■fc Sejm twórców socjalistycznej kultury $ Kierownicy partii i rządu na sali obrad
Wydarzenie na miarę TYSIĄCLECIA
WARSZAWA (PAP)
W piątek, 7 października rozpoczął się w Warszawie Kongres Kultury Polskiej. W historycznych murach dźwigniętego z ruin Teatru Wielkiego, który był świadkiem tylu doniosłych dla polskiej kultury >vydarzeńr toczą się obrady sejmu polskich twórców i działaczy kulturalnych. W ostatnim roku wielkiego jubileuszu naszego państwa przedstawią oni dorobek kultury polskiej na przestrzeni 1000-lecia,
ze szczególnym uwzględnieniem osiągnięć ostatnich 20 lat, także radzić będą nad dalszym jej rozwojem.
m
■
;Ttal	Ptfci&klfe&o

Na Kongres przybyli przedstawiciele najwyższych władz partyjnych i państwowych: Władysław Gomułka. Edward Ochab, Józef Cyrankiewicz, Zenon Kliszko, Ignacy Loga-So-wiński, Adam Rapacki, Marian Spychalski, Ryszard Strzelecki, Stanisław Kulczyński, Józef Ozga-Michalski 1 Bolesław Podedworny, Witold Jarosiński i Artur Starewicz, Mieczysław Klimaszewski, Julian Horodecki, Zenon Nowak posłowie na Sejm, członkowie Rady Państwa i Rządu, członkowie władz naczelnych organizacji społecznych I młodzieżowych, przedstawiciele Wojska Polskiego, gospodarze stolicy, ze Sta-
Obraduje
bytowska organizacja partyjna
ttnf. wł.)
W dniu dzisiejszym, w sobotę, O godzi-le 9, w Szkole Tysiąclecia w Bytowie rozpoczyna obrady Powiatowa Konferencja IjPJ^^dawczo-Wyborcza PZPR, na której * delegatów reprezentuje bytowską organizację partyjną.
Na Konferencji, poza oceną dotychcza-owej działalności organizacji partyjnej po-Tjatu bytowskiego, nakreślone zostaną za-ania dla tej organizacji na najbliższe lata. onadto wybrane zostaną nowe władze ferenc^ę * delegaci na Wojewódzką Kon-
W Konferencji uczestniczy ponad pięć-aziesięciu zaproszonych gości.
nisławem Kociołkiem i Januszem Zarzyckim oraz przedstawiciele władz wojewódzkich.
Widownię Teatru zapełniają delegaci z całego kraju. Wśród nich luminarze polskiej kultury i nauki — pisarze, muzycy, plastycy, ludzie teatru i filmu architekci, historycy i teoretycy sztuki, archeologowie i etnografowie, socjologowie i pedagodzy. Wraz z nimi zajmują miejsca ci, którzy dzieła naszych twórców upowszechniają w najdalszych zakątkach kraju — działacze społecznych towarzystw i placówek kul-
(Dokończenie na str. 2)
Z okazji Kongresu Kultury Polskiej wydano serię plakatów. Oto jeden z nicK.


• SZTOKHOLM
O LONDYN

PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ!
Łączny nakład: 114.967
Wj>A- A" Cena 50 gr
Organ KW PZPR Wydanie sobotnio-niedzielne | «a Menn
Rok XV	8 i 9 X 1966 roku	Nr 241 (434^) 1
1.479 samolotów USA zestrzelonych nad DRW
Coraz silniejsza obrona
przeciwlotnicza nad Płn. Wietnamem
PARYŻ (PAP)
Wszystkie linie komunikacyjne, lądowe I rzeczne w połud niowej części Północnego Wietnamu były w czwartek ponownie systematycznie bombardowane przez lotnictwo amerykańskie, które dokonało w tym dniu 138 nalotów.
W Sztokholmie zakończyły się 4-dniowe obrady Światowego Kongresu Obrony Praw Dziecka. Kongres uchwalił apel o poparcie walki narodu wietnamskiego oraz odezwę do rządów w sprawie przestrzegania Deklaracji Praw Dziecka.
Wczoraj po południu zakończyła się obradujaca w Brighton dorocz-a konferencja rządzącej brytyjskiej Partii Pracy-
• WASZYNGTON
Prezydent Johnson wyraził zaniepokojenie z powodu mnożących się incydentów na tle rasowym w różnych miastach amerykańskich.
W wielu miejscowościach o-gień przeciwlotniczej artylerii północnowietnamskiej był nie zwykle silny. Inne samoloty USA dokonały w tym czasie głębszych nalotów na DRW, bombardując okolice na północny zachód od Hanoi.
Jednostki obrony przeciwlotniczej zestrzeliły w czwartek nad terytorium Demokratycznej Republiki Wietnamu jeden samolot amerykański. Tak więc liczba samolotów USA strąconych nad DRW wy nosi obecnie 1.479.
Bojownicy Laotańskich Ludowych Sił Zbrojnych zestrze liii w dniu 2 października nad prowincją Samnea samolot a-merykański. Od dnia 17 maja 1964 r. Amerykanie stracili
nad terytorium Laosu 411 samolotów.
W Południowym Wietnamie w pobliżu strefy zdemilitaryzo
wanej toczą się nadal gwałto wne walki między partyzanta mi a żołnierzami amerykańskiej piechoty morskiej. Powstańcy zestrzelili myśliwiec bombardujący USA, który wspierał działania własnych oddziałów na lądzie.
0T0 REZULTAT współ-działania: dwunasta gro ąaefca biblioteka w po-tecie. Obszerne pomiesz--enia przygotowały władze Gromadzkie, powiatowe — wyposażyły wnętrze w este m*ble> firany wyha-ftowały bibliotekarki z innych. placówek i im też za ziączać należy pomoc w pracowaniu dwutysięcznego księgozbioru.
W niedzielę po raz pierw S~V otworzą się drzwi tej Placówki. Uroczystość jej ot warcia zbiega się z inaugu racją roku kulturalno-oświa towego w powiecie. Będą Przedstawiciele władz, bibliotekarze, nie braknie też przyszłych czytelników, mieszkańców Studzienic i okolicy. Będą wśród nich ludzie, dla których żywa jest jeszcze postać Jana Bauera, patrioty i działacza oświatowego. Jego Imię pa tronować będzie nowej bibliotece.
Znak jakości
Rozpoczął się wielki sejm polskiej kultury. Grupa de legatów koszalińskich wtopi ła się w prześwietne grono zasiadające w warszawskim Teatrze Wielkim. N a-s i nie zabrali z sobą zbyt wielkiego bagażu kompleksów. Bo też nie ma się cze go wstydzić. Z wyjątkiem naukowców (kompleks) mo gliśmy wysłać do Warszawy przedstawicieli wszystkich środowisk twórczych i reprezentantów licznego grona ludzi trudniących się profesjonal nie i społecznie upoioszech nianiem zdobyczy kultury. Nie pojechali reprezentować prowincji a r e-g i o n.
Wiecie, że w tej rubrycz ce nie zwykliśmy uderzać w wielkie dzwony. Nie mącąc więc nastroju kongresowego, chcemy i dzisiaj spisać kilka refleksji związanych z tematem dnia.
Jako się rzekło, stać nas na luksus tworzenia. Potra firny u siebie opatrywać wy twory kultury i sztuki znakami jakości. Chlubimy sie sukcesami twórczymi placó wek kultury i ludzi, potrafimy się też smucić artystycznymi niepowodzeniami. Wystarczy wziąć do rę ki rocznik statystyczny, by się przekonać, że nie uste pujemy innym regionom wyposażeniem służącym u-powszechnianiu kultury. Po twierdzenie znajdziemy w rubrykach mówiących o do mach kultury, kinach, bibliotekach. Gęsta sieć wiej
skich klubów pomnożyła zresztą wydatnie nasze możliwości. Liczba widzów w teatrach i kinach, czytelnictwo prasy, zasięg radia i telewizji — fakty z tego za kresu też nie nastrajają do samokrytyki.
Kiedy się jednak, z dzień nikarskiej ciekawości, wniknie w sprawozdania kosza lińskich instytucji i placówek kulturalnych trudno się oprzeć wrażeniu, że jesteśmy pod przemożnym wpływem wskaźnika ilości. Bokiem nam wyszło fety-szyzowanie tego wskaźnika przy produkcji butów. W kulturze panuje on wszech władnie. Ile książek czytają koszalinianie? To istotne. Ale równie istotne: jakie książki cieszą się największym powodzeniem i w ja kich środowiskach? Ponad 5 milionów widzów w kinach? Ślicznie. Ale ilu na jakich filmach? I tak w każ dej dziedzinie. A jeśli przy tym ktoś jeszcze zadałby so bie trud dostosowania odpo wiedzi na to proste pytanie do różnych środowisk zawo dowych to stąd byłby już tylko krok do rzetelnej r e-kapitulacji naszych poczynań to dziedzinie u-powszech niania zdobyczy kultury i s<ztuki. A gdyby ktoś zechciał sobie zadać trud wysondoioania opinii (np. o odczycie), to stąd był by już tylko krok od rzetel nej oceny faktów wychowawczych.
(tk)
na dzferi
, N »uV
Sejm twórców socjalistycznej kultury
(Dokończenie xe str. 1) rad i sejmików kulturalnych,	waniu się narodu i w wycho- nym powinna być taka pra-
które obradowały we wsiach,	waniu społeczeństwa, drugi ca, która by pozwalała pracu-
turalnych, bibliotekarze, księ- gromadach, miastach powiato	zaś — problemy socjalistycznej jącemu podwyższać ustawicz-
garze. Są tu także pracownicy wych i wojewódzkich. Szero-	kultury. nie swoje kwalifikacje, umie-
instytucji artystycznych, wyda ka dyskusja toczyła się na ła-	Listę uczestników dyskusji jętności, która by budziła jego
wnictw, redakcji czasopism mach prasy.	plenarnej otworzył znakomity inicjatywę. Tak oto już teraz
i dzienników, radia i telewizji. Obrady tego pierwszego w	językoznawca prof. dr Zenon praca robotnicza winna się
Na sali obrad znajdują się historii naszej kultury zgro-	Klemensiewicz. W pięknym zbliżać do twórczości, wysiłek
równrież przedstawiciele ośrod- madzenia rozpoczynają się w	przemówieniu podkreślił on mięśni złączony z wysiłkiem
ków polonijnych z Francji, podniosłym nastroju — przy	rolę mowy polskiej — jednego myśli zmieniać może charak
Wielkiej Brytanii, Kanady, dźwiękach hymnu narodowe-USA, którzy swą obecnością go. Zagaja je minister kultury dokumentują, że kultura pol- i sztuki — Lucjan Motyka. (O-ska jednoczy wszystkich Pola- mówienie jego przemówienia ków, niezależnie od miejsca podajemy na str. 4)
ich zamieszkania.
Z kolei zabiera głos członek Biura Politycznego, sekretarz
Obp-mp	Tatrrn- Dluld x-ui.uy^z.iit:gu, bt^rtacti z.
nych — Bułgarii, Czechosłowacji, Jugosławii, Niemieckiej Republiki Demokratycz-
(Tekst przemówienia na str. 3 i 4).
Na mównicy kongresowej sta
z najstarszych i zawsze żywych dóbr kulturalnych narodu. Mówca wskazał m. in. na naczelną funkcję języka jako ośrodka upowszechniania zamkniętych w słowie, odziedziczonych i bieżących zdobyczy polskiego ducha i umysłu. Powszechnie u nas obowiązująca 8-letnia szkoła podstawo
ter pracy produkcyjnej i spokrewnić się z pracą twórczą.
Mówca stwierdził, że z wszystkich praźródeł sztuki pracę należy uznać za jej źró dło najbardziej ludzkie. Podkreślił on też, że sztuka to doskonała praca, a praca sta je się doskonała wtedy, kiedy przeradza się w wynalazczość,
nei Rumunii Wpsńf-r i 7SRR 5e Prezes ZLP> budowniczy szerokie czasopiśmiennictwo, a także z ińnvch kraiów — Polski Ludowej, wybitny pi- czytelnictwo, teatr, masowa
sarz — Jarosław Iwaszkiewicz, informacja radia i TV — oto , o;; ' _	który rzucił myśl zwołania ważne sposoby szerzenia kul
S	Kongresu Kultury. Jemu też
wa, wytępienie analfabetyzmu, a więc w twórczość.
Po południu na Kongresie
USA. Wielkiej Brytanii. Znaj dują się wśród nich miłośnicy
przypadł zaszczyt wygłoszenia programowego referatu. (Skrót
popu aryzatorzy polskiej kul ^SS^ZlF^ tury, tłumacze, poomśa. Nie merze „Głosu Koszalińskiego"), tylko bowiem w kraju, ale i damy w poniedziałkowym nu-
2a granicą Kongres Kultury Polskiej wzbudził wielkie zainteresowanie.
W kraju wyrazem tego zainteresowania były setki na-
Kolejne referaty kongresowe wygłaszają prof. dr Bohdan Suchodolski i Włodzimierz Sokorski. Pierwszy z nich o-mawia rolę kultury w kształto
Trzydniowa wizyta
konsula generalnego CSRS
(luf. wŁ)	gościa przyjęli I sekretarz KW
PZPR, tow. Antoni Kuligow-
Przez trzy dni przebywał w ski i sekretarz KW PZPR, tow. naszym województwie konsul Stanisław Kujda. Konsul obej generalny CSRS ze Szczecina rzał w CWF filmy o Ziemi Ko tow. Jiri Kosiner. Głównym ce szalińskiej, złożył wizytę w re lem jego wizyty było zapozna dakcji „Głosu Koszalińskiego", nie się z życiem kulturalnym a po południu wyjechał do województwa koszalińskiego. Gdańska. Podczas całej wizy
Pierwszego dnia pobytu, w ty w naszym województwie eb. środę, konsul złożył wizy- konsulowi towarzyszył dyrek-tę sekretarzowi KW PZPR, tor WDK, mgr Krzysztof Gaer-tow. Zdzisławowi Kanarkowi, tig. (k.k.)
z którym odbył rozmowę na temat pracy kulturalnej i o-światowej. Odwiedził z kolei koszalińską Rozgłośnię Polskie go Radia. Ustalono, że w dwudziestą rocznicę podpisania u-mowy kulturalnej między Polską i CSRS, która przypada w marcu przyszłego roku, zorganizowana zostanie dekada kultury czechosłowackiej. Program pierwszego dnia wizyty obejmował również wizytę w Klubie Międzynarodowej Książ ki i Prasy i Wojewódzkim Domu Kultury.
W czwartek nasz czechosłowacki gość odwiedził niektóre regiony naszego województwa.
Zwiedził Połczyn-Zdrój i Szwajcarię Połczyńską, zapoznał się z kilkoma wiejskimi klubami „Ruch"; m. in. w Sad kowie,pow. Białogard, był w PDK w Białogardzie i Świdwinie, zwiedził odbudowany zamek świdwiński. Wieczorem,
po powrocie do Koszalina, tow.
Jiri Kosiner był na przedstawieniu „Drugiego strzału" w Bałtyrkim Teatrze Dramatycznym.
Wczoraj czechosłowackiego
tury przy pomocy środków ję zykowych.
Julian Przyboś poświęcił swe wystąpienie wzajemnemu stosunkowi między pracą i sztuką. Celem już w naszych warunkach urzeczywistnia-
w dalszym oiągu toczyła się żywa, interesująca dyskusja, o której będziemy informować w następnych numerach „Gło su".
W sobotę obrady toczyć będą się w komisjach.
Kongres Kultury Polskiej trwa.
Kampania cnferownieza
WARSZAWA (PAP)
Około 10 dni wcześniej niż w ub. roku, rozpoczynają w tym roku cukrownie kampanię przerobu buraków. Dotychczas ruszyło 68 „słodkich fabryk". Wszystkie cukrownie pracują już w okręgu lubelskim.
Zdaniem Zjednoczenia Prze mysłu Cukrowniczego, do koń ca bieżącego tygodnia powinny ruszyć wszystkie zakłady.
Sierpniowa pogoda w październiku sprzyja wykopkom buraków. We wtorek plantatorzy dostarczyli ponad 170 tysięcy ton buraków. Ogółem z tegorocznych zbiorów cukrów nie i punkty odbioru przyjęły już około 1750 tys. ton buraków. Blisko 900 tys. ton buraków cukrownie już przerobiły.
Kraj w dniach Kongresu
WARSZAWA (PAP)
Kongres Kultury Polskiej jest dla całego kraju wielkim wydarzeniem. Społeczeństwo polskie, śledząc z uwagą prze bieg obrad, pamięta także o nieżyjących już twórcach naszej kultury, których dziedziczką i kontynuatorką jest Polska Ludowa.
W Warszawie — mieście Kongresu — przedstawiciele społeczeństwa, zakładów pracy, młodzieży szkolnej, instytucji i związków twórczych złożyli wiązanki kwiatów na
rzy. Również społeczeństwo woj. warszawskiego złożyło hołd wybitnym twórcom i dzia łączom kultury, którzy związa ni byli z tym regionem kraju. Na całym Mazowszu składano wieńce i kwiaty na grobach i pod pomnikami ludzi zasłużonych dla rozwoju kultury pol skiej.
Przeglądem najwybitniejszych pozycji polskiego repertuaru ostatnich lat powitał o-twarcie Kongresu Kultury Pol skiej odznaczony orderem Sztandaru Pracy I klasy — Państwowy Teatr im. J. Sło-
grobach, pod pomnikami, tabli wackiego w Krakowie. W dniu
cami i głazami pamiątkowymi uczonych, artystów, pisa-
Lemiesz-gilotyna
m POZNAŃ (PAP)
Na drodze miodtey Ghart><yw«m m Odekszynem powiecie Gniezno wydarzyła się katastrofa, w której zginęły cztery osoby.
Samochód ciężarowy żuk, należący do Rejonu Eksploata-cji Dróg Publicznych w Gnieźnie, jechał z czterema pasażerami, z przeciwnej strony nadjeżdżał w tym czasie ciężki transporter, załadowany spychaczem budowlanym. W chwili mijania pojazdów wystający z platformy transpo.rtera lemiesz spychacza rozciął brezentową budę samochodu ciężarowego i zabił na miejscu trzech pasażerów. Czwarty — ciężko ranny — zmarł w drodze do szpitala.
Dotychczasowe śledztwo ustaliło, te sryt>kość otou pojazdów przy wymiganiu aa wąskiej drodze wynosiła ©koło 80 km na godzinę.
Dla dobra państwa i ludzi pracy
^ MOSKWA (PAP)	Uczestnicy narady dokonali
wymiany doświadczeń z dzie-W dniach — 4—5 październi dżiny realizowanych w ich ka 1966 r. odbyła się w Mo- krajach posunięć związków za skwie z inicjatywy wielu cen- wodowych dla usprawnienia trali związkowych krajów socja planowania i wzmożenia bodż-listycznych narada przy wód- ców ekonomicznych w produk
cji przemysłowej, dla rozwijania twórczej aktywności robot ników i pracowników państwo wych, wprowadzania rozrachunku gospodarczego, umacniania świadomości socjalistycznej i szerszego wciągania mas pracujących do zarządzania produkcją.
Narada podkreśliła konieczność dalszego umacniania jed ności' międzynarodowego ruchu związkowego, rozwijania solidarności klasy robotniczej całego świata, jednoczenia wszystkich postępowych sił an ty imperialisty czny ch.
Delegacje, w imienin związ kowców swoich krajów, stanowczo potępiły rozszerzającą się coraz bardziej agresję imperialistyczną USA przeciwko narodowi wietnamskiemu, sta nowiącą groźbę dla pokoju na całym świecie.
ców związków zawodowych krajów — członków RWPG i Jugosławii.__
50 rannych
w katastrofie autobusowej
* GDAftSK (PAP)
W piątek rano na trasie Sta rogard — Skórcz koło miejsco wości Jabłowo w gęstej mgle zderzyły się dwa autobusy PKS wypełnione pasażerami jadącymi do pracy oraz uczniami okolicznych szkół. W katastro fie zostało rannych 58 osób. Wypadek nastąpił w czasie wy mijania przez jeden z autobu sów kilku furmanek załadowa nych marchwią.
Na miejsce wypadku skierowano natychmiast karetki pogotowia ze Starogardu oraz au tobusy do przewożenia rannych.
6 osób w stanie bardzo cięż kim przewieziono do szpitala w Starogardzie. Pod opieką le karską w tym szpitalu znajdu je się również dalszych 16 o-sób z poważnymi obrażeniami.
Pozostali pasażerowie po u-dzieleniu im pomocy lekarskiej na miejscu odwiezieni zo stali do domów.
tym mieszkańcy Krakowa i o-kolic obejrzeć mogli również wiele wystaw, zorganizowanych z okazji Kongresu. M. in. Muzeum Historyczne miasta Krakowa przygotowało ekspozy cję „1000 lat kultury polskiej". Plastycy i rzeźbiarze z woj. kra kowskiego wystawili swoje pra ce na wystawie pn. „Piękno Taj(*)wa". Z okazji tak wielkie® wydarzenia, jakim jest Kongres, w województwie odbywają się uroczystości przekazywania społeczeństwu nowych placówek kulturalnych — bibliotek, domów kultury, klubów, świetlic.
Odbywają się też inne uroczystości, m. in. Miejskiej Bibliotece w Zakopanem nadano imię Stefana Żeromskiego.
W całym kraju — społeczeń stwo składa kwiaty na grobach, pod pomnikami i tablica mi pamiątkowymi ku czci twór ców kultury polskiej._
•	BUDAPESZT
Minister spraw zagranicznych Węgier — Janos Peter złożył w czwartek w przedstawicielstwie USA przy ONZ wizytę sekretarzowi stanu USA — D. Ruskowi.
•	PARYŻ
W Paryżu został otwarty 53. Międzynarodowy Salon Samochodowy, na którym wystawia nowości przemysłu samochodowego wiele krajów, w tym: Francja, W. Brytania, Japonia, Stany Zjednoczone, Włochy i Związek Radziecki.
• BONN
We Frankfurcie nad Menem
rozpoczął się proces trzech lekarzy: Ulricha, Bunke i En-drohweita, których oskarża się o to, że w latach 1940—1941 brali bezpośredni udział w masowej eksterminacji w szpitalach niemieckich tzw. „ludzi niepełnowartościowych", wśród których znajdowali się ciężko chorzy, a także starcy i dzieci.
Do chwili aresztowania wszyscy oskarżeni wykonywali praktykę lekarską.
siz&ni
Nagrody książkowe za prawidło we rozwiązanie krzyżówki nr 3&1 wylosowali:
1.	Henryk Giez, Koszalin, ulica Władysława IV 15a, m. 8.
2.	Stefan Pęksa, Karlino, ulica Gazowa 4.
3.	Otmar Maszke, Bytów, ulica Pochyla 20.
4.	Zbigniew Awieruszko, Słupsk, ul. Fałata 22, m. 2.
5.	Halina Leszczyńska, Słupsk, ul. Niemcewicza 8a; m. 3.
Nagrody rzeczowe, ufundowane przez PZU, wylosowali:
Teczki skórzane: Eugeniusz MI-kołajczuk, Koszalin, ul. Zwycięstwa 2€5; Ewa Antosie wica — Słup»k, ul. Polna 4, m. 7.
Komplet do pisania: Wacław Krzemiński, Wałcz, ul. Kościuszki 25.
Wieczne pióro: Halina Gostom-czyk, Przechlewo, ul. Dworcowa 13, po w. Człuchów.
Długopis: Aniela Sak, Starkowo, poczta Zielin, pow. Miastko.
Wędrówka ludów Nigerii
LONDYN (PAP)	ku górniczym Jos, gdzie miesz
czą się kopalnie cyny.
Rząd północnej Nigerii zniósł Korespondent UPI twierdzi odzinę policyjną w stolicy tej jednak, że walki plemienne rowincji Kadunie i mieście trwają i że nigeryjskie linie ^aria. Gubernator wojskowy lotnicze wstrzymały wszystkie TÓłnocnej Nigerii Katsina o- loty międzynarodowe, aby zor świadczył korespondentowi ganizować most powietrzny w Reutera, że w całej strefie pa- celu przewożenia łbów z pół-nuj* spokój. Godzina policyj- nocy na wschód oraz Hausów ..... ' J z różnych	na
R. Kennedy
nie będzie kandydował w 1988 r.
WASZYNGTON (PAP) Dziennik „Washington Post" doniósł w czwartek, że senator Robert Kennedy oświadczył, iż „w żadnych dających się przewidzieć okolicznościach" nie będzie ubiegał się o urząd prezydenta ani wiceprezydenta w roku 1968.
„Washington Post" pisze, że senator dał do zrozumienia że nie chce być kandydatem na wiceprezydenta przy Johnsonie, nawet gdyby ten go o to prosił.
Ostatnie ankiety wykazały, że senator Kennedy jest bardziej popularny niź Johnson 1 .wiceprezydent SBBMfclUS*
Generaliep NRF zwyciężyła
BONN (PA?)	r6w do najwyższych stopni ge-
neralskich włącznie.
W związku z zakończeniem Ekspert SPD do spraw woj-prac komisji obrony Bundesta- śkiowych, deputowany Karl gu dotyczących kryzysu wo- Wienand po zapoznaniu się z kół kierownictwa sił zbrojnych tymi planami powiedział. NRF, potwierdzono w Bonn, iż „To jest J?ełne zwycięstwo
nowi dowódcy Bundeswehry i Luftwaffe posiadać będą znacznie szersze kompetencje aniżeli ich zdymisjonowani poprzednicy.
Generalny inspektor Bundes wehry ma otrzymać całkowitą odpowiedzialność za podległe sobie oddziały oraz niczym nie skrępowane kompetencje w zakresie rozkazodawstwa. Zapewnia się mu przy tym wpływ na awansowanie ofice-
generałów Trettnera i Panitz-kiego".
Pierwsza porażka
naszych bokserów
z NRD
Po raz pierwszy w historii pojedynków bokserskich reprezentacji Polski i NRD nasza drużyna zeszła z ringu pokonana. Jak już informowaliśmy, Polacy przegrali w Berlinie 8:12.
A oto wyniki walk: w wadze muszej A. Olech przegrał z Johnem, w koguciej — Gałązka pokonał Fielitza, w piórkowej — Bendig przegrał z Drgallą, w lekkiej — Petek pokonał Kirscha, w lekkopół-średniej — Rybski przegrał z Riegerem, w półśredniej — Kasprzyk zwyciężył Rainera, w lekkośredniej — Siodła przegrał z Juergenem, w średniej — Grzesiak uległ Węsier-skiemu, w półciężkiej — Dragan wygrał przez tko w trzeciej rundzie z Brauske i w ciężkiej — Trela został zdyskwalifikowany w trzecim starciu w walce z Andersem*
ZAGŁĘBIE W PÓŁFINALE „INTERTOTO"
Piłkarze Zagłębia Sosnowiec odnieśli zwycięstwo nad DWS Amsterdam 3:0 (1:0), kwalifikując się do półfinałowych roz grywek „Intertoto". Bramki zdobyli: Gzel w 21 i 74 min., jedna samobójcza ze strzału Bregmana w 61 min.
POLSKIE KOSZYKARKI GRAJĄ O 5—8 MIEJSCA
W czwartek, na rozgrywa-hych w Rumunii X Mistrzo- r. stwach Europy w koszykówce kobiet zakończono eliminacyj-' •, ne mecze. W ostatnim swym meczu Polki przegrały z ZSRR 60:68 (26:34) i ostatecznie grać będą o miejsca 5—8.

REPREZENTACJA CIĘŻAROWCÓW BUŁGARII W KARLINIE I MIASTKU
Przewidziany w ub. miesiącu występ ciężarowców Bułgarii w Karlinie nie doszedł do skutku z przyczyn technicznych. Wczoraj otrzymaliśmy potwierdzenie, ze drużyna Bułgarii — odpowiednik reprezentacji Polski LZS — przybędzie do Koszalina w sobotę. Sztangiści Bułgarii stoczą w województwie dwa spotkania.
W pierwszym meczu Bułgarzy zmierzą się w Karlinie z I-ligowym LZS Orzeł Białogard. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę, w Szkole Podstawowej w Karlinie o godz. 16.
W drugim pojedynku goście bułgarscy zmierzą się w Miastku z reprezentacją województwa LZS. Spotkanie odbędzie się we wtorek, 11 bm. o godz. 17 w sali PDK. (sf)
2,4 tys. członków ZMW
w szkołach
(Inf. Włj
Związek Młodzieży Wiejskiej działa również w środowisku młodzieży szkolnej, prze
W dniu 6 października 1966 r. zmarł nagle, w wieku 57 lat
lek. med. Czesław Domański
kierownik Rejonowej Przychodni Lekarskiej PKP w Korzybiu, pow. Miastko.
Kolejowa Służba Zdrowia traci w Zmarłym oddanego i sumiennego pracownika, nieodżałowanego kolegę r lekarza-społecznika.
Cześć Jego Pamięci!
DOKP SZCZECIN, ZARZĄD SŁUŻBY ZDROWIA OBWODOWA PRZYCHODNIA LEKARSKA PKP W SŁUPSKU Eksportacja zwłok nastąpi w dniu 8 października 1968 r., o godz. 16, z dworca kolejowego w Korzybiu do Białej Podlaskiej.
de wszystkim w szkołach kształ cących przyszłych fachowców dla wsi. Najlepiej pracujące koła ZMW są w technikach rolniczych, nie brak ich jednak również w zasadniczych szkołach zawodowych przysposabiających koniecznych dla wsi fachowców oraz w espeerach.
ZMW ma w środowisku mło dzieży szkolnej ponad 40 kół skupiających prawie 2.400 dziewcząt i chłopców. Obecnie ta grupa członków Związku rozpoczyna wzmożoną działalność.
O sposobach realizacji najbliższych zadań ZMW w środo wisku młodzieży szkolnej mówiono w Koszalinie na ostatnim spotkaniu przewodniczących i sekretarzy kół. Podob nymi sprawami interesowano się także na naradzie z nauczycielami — opiekunami szkol &ych koi ZMW* (mg)
Str »
Rozwój nowej socjalistycznej kultury
należy do największych osiągnięć Polski Ludowej
TOWARZYSZE I OBYWATELE!
SZANOWNI ZEBRANI!
W IMIENIU Komitetu Cen tralnego Polskiej Zjedno czonej Partii Robotniczej oraz wszystkich stronnictw politycznych, w imieniu Frontu Jedności Narodu mam zaszczyt powitać Kongres Kultury Polskiej zwołany z o-kazji obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego.
Partia nasza przywiązuje wielką wagę do tego Kongresu, który spełni ciążące na nim zadania tym lepiej, im bardziej wyniki jego obrad przyczynią Vsię do rozwoju nowej socjalistycznej kultury oraz do kształ towania twórczości artystycznej i sztuki polskiej w duchu odpowiadającym aktualnym i przyszłym potrzebom narodu i państwa budującego socjalizm.
Przeobrażenia w sferze życia kulturalnego, jakie się u nas dokonały, nie dadzą się od dzielić od całokształtu przemian, które tak głęboko prze orały życie gospodarcze, polityczne i społeczne kraju. Dzie ło budowy socjalizmu, podjęte przez naród polski pod przewodem klasy robotniczej, jest organicznie splecione z powszechnym postępem oświaty i kultury, z powstawaniem nowych stosunków między ludźmi, nowego stylu życia, nowej moralności i obyczajowości.
Kongres Kultury Polskiej zaj muje ważne miejsce w obchodach Tysiąclecia Państwa Pol skiego. Jego obradom przyświe ca ta sama idea przewodnia, co wszystkim przedsięwzięciom społecznym i państwowym po y, dejmowanym w związku z Ty * siącleciem, a mianowicie: dążenie do wprzęgnięcia w służ bę . socjalistycznego rozwoju Polski wszystkich żywych i twórczych wartości zarówno współczesnych jak i zawartych w tradycji narodowej, w dorobku pokoleń, których jesteś my dziedzicami.
Znaczenie więzi między prze szłością a przyszłością jest szczególnie doniosłe w dziedzi nie kultury, zwłaszcza jeśli ro zumieć ją szeroko, jako cało-kształ intelektualnego dorobku narodu, obejmujący nie tylko literaturę i sztukę, lecz również naukę i oświatę, myśl techniczną, ideologię społeczną świadomość narodową i morał ną, zwyczaje i obyczaje.
Tak jak w swym współczesnym, nowym kształcie społecz no-politycznym i państwowym tak i w swej kulturze — Polska Ludowa jest dziedzicem ca łego dotychczasowego dorobku narodu i kontynuatorem tego wszystkiego, co jest w tym do robku postępowe, rewolucyjne i twórcze, co służy pomyślnoś-
(Przemówienie tow. Zenona Kliszki na Kongresie Kultury Polskiej)
ci ludu i niepodległości narodu. Natura historycznego dzie dzictwa inna jest w sferze sto sunków materialnych i społecz no-ekonomicznych, inna w sferze kultury. Struktura społecz no-gospodarcza społeczeństwa, jego siły wytwórcze i jego polityczny ustrój ulegają szybkim, a nawet gwałtownym i re wolucyjnym przemianom zwłaszcza w naszej epoce. Natomiast rozwój kultury — podobnie jak i całego życia duchowego narodu — odbywa się wolniej, po przez bardziej złożone oddziały wanie przeszłości i teraźniejszości, w zmaganiach nowego ze starym w świadomości spo łecznej, w splocie nawarstwionych przez wieki tradycji i no wych wartości tworzonych w naszych czasach.
Każda klasa i warstwa społeczna, przejmując dziedzictwo kulturalne przeszłości »wair tościuje je od nowa, dokonując wyboru tego, co w dziedzictwie tym jest. żywe i co pozostaje trwałym elementem kul tury narodu. Nieodłącznym wa runkiem procesu powstawania i rozwoju kultury socjalistycz nej było nie tylko upowszechnienie, lecz i pełne wydobycie wszystkich postępowych treści naszej tradycji.
W historycznym procesie two rżenia kultury polskiej uczest niczyły różne klasy i warstwy społeczne. Każda z nich wytwa rżała specyficzne idee społeczne i moralne, każda nadawała swoje piętno sztuce. W tradycji kulturalnej narodu znajdu ją się więc wątki i nurty wy rosłe na podłożu sprzecznych interesów klasowych i interesom tym służące. W każdej e-poce jakaś warstwa społeczeń stwa czy klasa społeczna była hegemonem w zakresie kultu ry i określanie hierarchii war tości wszystkich zjawisk skła dających się na kulturę naro du odbywało się z punktu wi dzenia specyfiki kulturowej i potrzeb tego hegemona.
Fundamentalne wartości do skarbnicy kultury narodowej wniosły warstwy ludowe — chłopi, plebs miejski, a później klasa robotnicza. Te warstwy tworzyły i przechowywały ojczystą mowę i obyczaje, z ich pieśni, poezji i sztuki czerpali inspirację najwybitniejsi twór cy kultury narodu. Z dążeń i aspiracji społecznych ludu, z je go poczucia sprawiedliwości i buntu przeciw krzywdzie zrodziły się szczytowe osiągnięcia myśli społecznej w polskiej nauce i literaturze.
Nasze dziedzictwo kulturalne jest również świadectwem wkła du narodu polskiego do kultury ogólnoludzkiej, wyrażając
to co odrębne, swoiste i niepowtarzalne, właśnie polskie wśród dzieł innych narodów.
Nasza socjalistyczna kultura — kultura Polski Ludowej nie jest oczywiście prostą kontynU acją tego dziedzictwa, które otrzymaliśmy w spadku od dawnych pokoleń, ani też nie sprowadza się do jego upowszechnienia. Rozwija się ona w procesie krytycznej oceny i świadomego wyboru tradycji, ale przede wszystkim poprzez tworzenie nowych wartości, od powiadających potrzebom naszych czasów, potrzebom duchowym narodu, który wkroczył na drogę socjalistycznej przebudowy swego kraju i swe go życia.
Do czasów Polski Ludowej nigdy w przeszłości nie zostały przezwyciężone klasowe bariery, oddzielające większość spo łeczeństwa, lud od całości dorobku kultury narodowej. Literatura, muzyką i sztuka pozo stawały przez długie wieki własnością wąskiej elity społecznej, oświeconej części klas panujących. W okresie zaborów, gdy polska literatura i sztuka były tępione i prześladowane, a rozwój kraju stale opóźniany, barier tych nikt usunąć nie mógł. Nie zostały one łatwo obalone w Polsce międzywojennej mimo że w warunkach odzyskanej niepodległości otwierały się przed kulturą polską nowe możliwoś ci rozwojowe. I jeśli możliwoś ci te wykorzystywano w zniko mej mierze, stało się tak dlate go, że przeszkadzały temu: wsteczny ustrój społeczny, zacofanie i słabość gospodarcza kraju, masowy analfabetyzm i klasowe przywileje.
Przełom dokonał się dopiero w Polsce Ludowej.
Nasza kultura narodowa, niszczona i wykrwawiana przez hitlerowskiego okupanta, odrodziła się w nowym kształcie. Żywotną siłę rozwoju czerpała ze zwycięskiej wal ki przeciw faszyzmowi o wyzwolenie Polski, z rewolucji społecznej przeobrażającej ży cie narodu polskiego, z historycznego jego powrotu na ziemie nad Odrą, Nysą i Bałtykiem.
W głębokim procesie zespala nia w jedną całość postępowej tradycji kulturalnej i współczesnego dorobku literatury i sztuki, myśli naukowej i rosną cej kultury technicznej, rozwi jała się w ciągu ubiegłych dwóch dziesięcioleci nowa socjalistyczna kultura polska. Jej rozwój należy do największych osiągnięć Polski Ludowej. Jej przyszłość określają drogowska zy ideowe tych sił społecznych
WarwzawWki Teatr Powszechny powitał Kongres Kultury Polskiej
t premierą dramatu Stanisława Wv-•pia&skiego „Wyzwolenie" w re-
żyserii Adama Hanuszkiewicza.	Ewa Wawrzoft, Seweryn Butrym,
On również grra rolę Konrada. W	Mariusz Dmochowski, Juliusz Łu-
pozostałych rolach grają m. in.:	szczewski.
Janina Nowicka, Zoila Kucówna.	Na zdjęciu: fragment spektaklu.
ł— -	CAJF -- Pąfrrowiecfci
i politycznych, które zbudowa ły ludowe, socjalistyczne państwo.
Dążymy do tego, aby kulturę naszą coraz pełniej przeni kał socjalistyczny humanizm, który broni sprawy człowieka, jego godności i jego dążeń do pełni życia i rozwoju swej o-sobowości w zgodzie z interesem społecznym, a zwalcza re akcję, imperializm i wojnę, zagrażające wolności i samemu istnieniu ludzkości. Pragniemy. aby coraz szerzej krzewiła ona szlachetne wzorce mo ralne, które każą szanować do bro społeczne, ludzką pracę i talent, bohaterstwo i gotowość do poświęceń dla sprawy słusz nej, a zwalczać ciasny egoizm, cynizm i niewiarę w sens życia i walki.
Socjalistyczna kultura jest otwarta dla autentycznych war tości artystycznych które rodzą się w innych krajach, lecz zam knięta dla snobizmu i czołobi tności wobec skomercjalizowanej „kultury masowej" panu jącej w cywilizacji businessu. Ożywia ją gorące umiłowanie ojczyzny, patriotyzm obcy nacjonalizmowi. solidarność z ty mi, którzy bronią swej niepod ległości, braterstwo z narodami, z którymi łączą nas współ ne ideały socjalizmu i obrony pokoju.
Nowe treści ideowe kultury socjalistycznej odpowiadać win ny jej powszechności, odzwier ciedlać te przełomowe zmiany, dzięki którym kultura stała się dobrem ludu pracującego, gospodarza kraju, aktywnego u-czestnika i współtwórcy życia kulturalnego i nowych wartoś ci kulturalnych.
Upowszechnienie kultury wymagało czasu, wielkich wy siłków i ofiarności. Trzeba by ło przede wszystkim stworzyć podstawowe warunki do ucze stnictwa mas w życiu kultural nym, a więc zlikwidować anal fabetyzm, podnieść poziom pow szechnej oświaty i szkolnictwa, zapewnić przytłaczającej więk szóści młodzieży zdobycie wysokich kwalifikacji, wykształcić wielokrotnie liczniejsze niż kiedykolwiek kadry ludowej inteligencji. Trzeba było odbu dować polskie życie kulturalne na Ziemiach Odzyskanych, odrobić smutną spuściznę wie ków germanizacji i wynarada wiania. Trzeba było kilkakrot nie zwiększyć działalność wydawniczą, odbudować i rozbu dować księgozbiory i bibliote ki, otworzyć nowe sale teatral ne, koncertowe i kinowe, licz ne muzea skarbów sztuki polskiej i obcej, zorganizować ty siące domów kultury, świetlic i cały system rozpowszechniania książki i prasy — słowem stworzyć od podstaw bazę materialną oraz przygotować nowe kadry pracowników kultury. Żadne liczby, rzecz jasna, nie oddadzą tego rozbudzenia potrzeb duchowych i kultural nych, jakie powstało w rezultacie wyzwolenia mas pracują cych od wyzysku, poniżenia i biedy, a następnie w wyniku uprzemysłowienia kraju, zbliżenia wsi do miasta i masowej migracji ze wsi, powszechnego wzrostu wiedzy, wykształcę nia i kwalifikacji. Tego przełomowego dla rozwoju naszej kultury dzieła dokonała Polska Ludowa.
Państwo nasze wydatkowało na potrzeby kultury i oświaty ogromne środki, a w latach o-statnich przeznacza nań sumy przekraczające rocznie 26 miliardów złotych. Dziś w naszych bibliotekach wypożycza się rocznie 220 milionów ksią żek. W konkursach czytelniczych uczestniczą setki tysięcy ludzi. Masowy artystyczny ruch amatorski obejmuje blisko 400 tysięcy uczestników. Sale teatralne i koncertowe od wiedza rocznie 18 milionów widzów i słuchaczy, a w muzeach i na wystawach piękno dzieł sztuki corocznie poznaje 14 milionów ludzi. Ludność na szego kraju coraz szerzej korzy sta z tak masowych środków upowszechniania kultury, i wie
dzy, jak kino, radio i telewizja. Wszystkie te bogate materialne warunkii upowszechniania kultury były z uporem tworzone od zarania władzy ludowej po to. aby szczytną de klarację o powszechnym prawie do kultury przekształcić w rzeczywistość.
Prawdą jest, że nasze potrze by w tej dziedzinie, podobnie zresztą jak w wielu innych, przewyższają jeszcze możliwoś ci ich zaspokojenia, że pęd do kultury, ^zwłaszcza ze strony zastępów młodzieży szeroką ła wą wkraczającej obecnie w ży cie, stwarza niejednokrotnie trudne problemy, które tylko stopniowo, wspólnym wysiłkiem państwa i społeczeństwa dadzą się rozwiązać.
Doceniamy w pełni wagę tych potrzeb, lecz możemy je zaspokajać tylko w zgodzie z hierarchią całokształtu zadań rozwoju kraju. Środki niezbęd ne dla rozszerzenia bazy upow szechnienia kultury powstają w sferze produkcji materialnej i zależą od wielkości dochodu narodowego. Dlatego nasz wysiłek inwestycyjny w pierwszym rzędzie ma na celu wszechstronny rozwój sił wyt wórczych, a wysiłek organizacyjny — maksymalne zwiększenie efektywności gospodarki narodowej.
Nowy plan 5-letni przewidu je znaczne rozszerzenie wydat ków budżetowych państwa na cele kultury, z 11,8 miliarda złotych w ubiegłym 5-leciu do 17,8 miliardów w latach 1966— —1970. Równocześnie przezna cza się blisko 3 miliardy na in westycje kulturalne i ok. 1,5 miliarda na rozbudowę i modernizację przemysłu poligraficznego, a ponadto poważne środki na rozbudowę przemysłu papierniczego.
Jest celowe i jak najbardziej pożądane, aby środki materialne przeznaczone na rozwój kultury przez państwo były, zgodnie z dotychczasową bardzo dobrą tradycją, u-zupełniane świadczeniami i czynami samego społeczeństwa, wysiłkiem organizacji społecznych, inicjatywą i dobrowolną pracą młodzieży, głównego dziś konsumenta dóbr kulturalnych oraz ofiarnością licznych zastępów działaczy i pracowników kultury.
SZANOWNI ZEBRANI!
O OBLICZU polskiej współ cze&nej kultury, a więc również o społecznej skuteczności wszystkiego co robimy dla jej upowszechnienia, decydują i decydować będą przede wszystkim wartości i-deowo-społeczne i artystyczne twórczości kulturalnej. A to jakie będą dzieła, które powstaną jutro, na ile wzbogacą swą artystyczną prawdą i pięknem życie duchowe ludzi pracy, czy trafią one do wyobraźni i uczuć, zależy tylko od Was, Szanowni Zebrani, od Waszych talentów i woli twórczej, od więzi łączącej Wasze serca i umysły z ideą socjalizmu.
Każdy z Was ma przed sobą audytorium narodowe, o jakim nawet marzyć nie mogli twórcy poprzednich pokoleń. Każdego też ożywiać winno poczucie wysokiej odpowiedzialności za te wartości ideowe i artystyczne, które mają stać się własnością szeroki go ogółu i w większym lub mniejszym stopniu kszr,ał:ować będą stan ducha, świadomość i obyczaje milionowych rzesz, a więc tym samym wywierać realny wpływ na bieg życia. Wierzymy, że będą to wartości socjalistyczne, zgodne z głównym nurtem przemian w naszym kraju, odpowiadające potrzebom duchowym nowego odbiorcy, że będą one źródłem głębokich wzruszeń i radości ludzi, a przez to właśnie cennym wkładem do kultury ogólnoludzkiej.
Oczekujemy od Was dzieł dojrzałych społecznie, dających wyraz prawdzie i mądrości życia. Pragniemy, aby zaszęze-
piały one w duszach ludzkich wiarę w postęp, rozbudzały szlachetne emocje i uczyły żyć wedle norm nowej społeczności.
Jesteśmy przeświadczeni, że polska literatura i sztuka w zgodzie ze swymi najlepszymi tradycjami, będzie coraz obfit szym źródłem siły duchowej naszego społeczeństwa w jego dążeniu do tego, aby ustrój sprawiedliwości społecznej — socjalizm rozkwitał w naszej ojczyźnie, aby naród polski wnosił odpowiadający jego am bicjom i możliwościom wkład w ogólnoludzką walkę o triumf sprawy wolności narodów i pokoju nad uciskiem i agresją imperialistyczną.
Partia nasza — rzecznik interesów polskich ludzi pracy, przewodnia siła ogólnonarodowego dzieła budowy socjalizmu, najwyżej ceni ten nurt twórczości, który kontynuując wielkie tradycje polskiej literatury i sztuki, jej posłannictwo w służbie wyzwoleńczych, patriotycznych i rewolucyjnych dążeń narodu, poczuwa się dziś do pełnej współodpowiedzialności za budowę Polski socjalistycznej.
(Dokończenie na str. i)
Kongresowe migauki
Sala Teatru Wielkiego z o-kazji Kongresu Kultury Polskiej otrzymała specjalną o-prawę plastyczną, której auto rem jest taka znakomitość pol skiej plastyki, jak prof. Tadeusz Jodłowski.
Na. tle srebrzystej .ściany, stanowiącej zaplecze prezydium — wielki, złożony ze zło tych liter napis1: „Kongres Kultury Polskiej", w którym wkomponowa n y j est, umiesz-czony na czerwonym tle — O rzeł Biały. Stół prezydialny o-zdobiony łańcuchem styliaow* nych polskich kwiatów.
Na sali wśród delegatów przeważają stroje wieczorowe. Widzimy też i regionalne stro je terenowych twórców i dzia łączy naszej kultury, która przełamała zamknięte kręgi klas i warstw społecznych. Są także mundury wciskowe.
Każdy z przybywających na obrady delegatów oprócz materiałów kongresowych otrzymał dwa specjalne wydawnictwa. Główny Urząd Statysty czny przygotował bogato udo kumentowaną broszurę pt. ,.20 lat kultury w Polsce Ludowej", ilustrującą przemiany i rozwój, jakie dokonały się na tym polu w pierwszym 20-leciu Polski Ludowej. Redakcja tygodnika „Kultura" obdarowała delegatów specjał nym kongresowym numerem swego pisma.
Wśród delegatów na Kongres jest m. in. 60 literatów, 44 plastyków, 50 ludzi teatru, 10 przedstawicieli Stowarzyszenia Filmowców, 35 kompozyto rów i muzyków, 20 biblioteka rzy, 24 architektów i urbanistów. Reprezentowanych jest 19 stowarzyszeń i. związków twórczych, 12 organizacji spo łecznych, młodzieżowych i wojskowych oraz 14 towarzystw ^połeczno-kultural-nych.
Wśród zagranicznych gości Kongresu znajduje się 57 o~ sób reprezentujących 18 krajów Świata. Najliczniejsze są delegacje ZSRR, W. Brytanii i Węgier. 3-osołx>wa delegacja ze Stanów Zjednoczonych — to przedstawiciele Polonii; wśród nich znana pisarJe* ~ Marią Kuncewiczowa.
sir. I *«
Ł
i GŁOS Nr 241 (4346) i
Przen6wfea!e tow. Zenona Kliszki
(Dokończenie ze str. 3)
W tym nurcie, który wydał już wiele wybitnych dzieł literatury i sztuki w Polsce Ludowej, widzimy siłę wiodącą,
Dzieła o trwałej wartości wszechstronnego poparcia roz- wyraz ogólnospołecznej wdzię-powstać mogą bowiem jedynie wojowi polskiej myśli nauko- czności i uznania dla tych dzia-z głębokiego związku ideowego wej i technicznej, upowszech- łączy kulturalnych, którzy, nie i uczuciowego twórcy z głów- nieniu ich osiągnięć, podnoszę będąc do tego zobowiązani z nym, socjalistycznym nurtem niu kultury pracy i kultury tytułu pracy zawodowej, swój życia narodu, ze współuczest- technicznej całego społeczeń- wolny czas, talent i zdolności
decydującą o rozkwicie naszej nictwa intelektualnego w decy- stwa.
kultury.
Nasza polityka kulturalna gwarantuje pisarzom i artystom swobodę wyboru tematyki i formy ich twórczości, swobodę wyrażania swego najbardziej osobistego sądu. Nie mo-. żemy zgodzić się tylko na to, aby twórczość kulturalna była nadużywana dla propagowania idei wrogich socjalizmowi lub dla poczynań politycznych w interesie sił stojących po drugiej, imperialistycznej stronie barykady, które zagrażają najbardziej żywotnym interesom państwa i narodu.
dujących o losie Polski i ludzkości zmaganiach społecznych. znanie ideowych i politycznych naszej <jzieży epoki.
DRODZY TOWARZYSZE !
W tworzeniu współczesnej kultury polskiej, o-
bejmującej całokształt intelektualnego dorobku narodu, rosnąca rola przypada twórcom myśli naukowej i postępu technicznego. Ich misja kulturotwórcza staje się coraz ważniejsza. Toteż państwo nasze udziela i udzielać będzie ralnych wydawcach i
organizacyjne oddają dziełu Pragniemy wyrazić nasze u- wzbogacania^ życia kulturalne-wychowawcom mło- swojego środowiska. Oni to i działaczom oświaty, zapalają swoją szlachetną pa-którzy zapewniają wkraczają- coraz szersze rzesze spo-cym w życie pokoleniom wie- łeczne, rozbudzają w nich ak-dzę, kulturę życia i umiejęt- tywny stosunek do życia, do ność pracy, którzy niosą dobra wiedzy, do kultury. Ich działal-oświaty całemu społeczeństwu. n°ści uazielac będziemy szczególnego poparcia i pomocy.
Są na tej sali liczni działacze i pracownicy kultury, których codzienny trud jest waż-
Koncząc, pragnę w imieniu naszej partii i najwyższych władz państwowych życzyć
Kongresowe migawki
Kongresem Kultury Polskiej wykazuje prasa radziecka, któ ra — oprócz stałych przedstawicieli w Warszawie — przysłała na Kongres kilku specjalnych wysłanników.
Słowną i wizualną kronikę Kongresu tworzy 235 dziennikarzy, fotoreporterów, filmowców — sprawozdawców wszystkich pisim stołecznych i terenowych, radia, telewizji i filmu. Najliczniejsza jest ekipa telewizyjna, składająca się z 37 osób. Najwięcej dziennikarzy — 163 — relacjonuje przebieg obrad dla pism centralnych.
Ekipa 37 dziennikarzy zagra nicznych reprezentuje agencje i dzienniki 17 krajów świata.
Największe zainteresowanie sce w prezydiium obrad.
Najstarszymi uczestnikami Kongresu są nestorzy sceny polskiej — Mieczysława Ćwiklińska i Jan Kochanowicz, pisarz Lucjan Rudnicki oraz pos. dr. Bolesław Drobner, który zajmuje honorowe miej
ną dźwignią dynamicznego	wszystkim obranym na tym
rozwoju i upowszechnienia	Koneresie twórcom { pracow-
kultury polskiej, ha Was na	nikom kuU poiskleJ
kierownikach placówek kultu-	myślnych obra\ życzyć(J £by
wymiana myśli na tej sali i dorobek tego Kongresu służyły jak najlepiej dalszemu rozwojowi socjalistycznej kultury polskiej.
daktorach, kierownikach teatrów, rozgłośni radiowych i stu diów telewizyjnych, bibliotekarzach i organizatorach masowej pracy kulturalno-oświatowej, spoczywa główna odpowiedzialność za realizację socjalistycznej polityki kulturalnej, za coraz wszechstronniej-sze zaspokajanie rosnących potrzeb kulturalnych społeczeństwa. Jesteśmy przeświadczeni, że kierując się zasadami polityki kulturalnej naszej partii ł państwa ludowego, będziecie wnosić coraz większy wkład zarówno do upowszechnienia, jak i rozwoju kultury polskiej.
Godzi się dziś również ze szczególną serdecznością dać
W; \ nurcie
(Korespondencja tułasna z Kongresu)
WIĘKSZOSC koszalińskiej delegacji zajmuje dobre miejsca na sali obrad Kongresu, w piątym i szóstym rządzie, po lewej stronie. Ze skupieniem słucha przemówień i głosów w dyskusji Anna (Gawron z Niezabyszewa.
— Jestem bardzo wzruszona — zwierzyła się nam w przerwie — że moja skromna praca została doceniona przez Polskę Ludową. Kongres Kultury Pol skiej jest ogromym wydarzeniem w kraju i jakże wielkim przeżyciem dla mnie.
Zbyt wielka skromność prze bija ze słów naszej działaczki. O nieprzemijających zasługach pracy polonijnej pod zaborem niemieckim pięknie mówił w swoim przemówieniu członek Biura Politycznego KC PZPR tow. Zenon Kliszko. Bez tej, skromnej — jak ją nazwała
cielka, polonistka Władysława Floma ze Świdwina, Wanda Ma jorek z Białogardu, czy Katarzyna Staroszak z Trzebielina rozwijają dziś ten język oj-
zur, Opola, Złotowa i Bytowa.
Poeci szukają w przestronnych kuluarach spokojnego ką cika dla siebie, bibliotekarze umykają na każdej przerwie w stronę bogato zaopatrzonych stoisk z książkami. Najdłuższe jednak kolejki są przy stoisku ze znaczkami pocztowy mi. Listy i kartki z pozdrowię niami stempluje się specjalnym stemplem okolicznościowym. Kiedy jednak rozlega
czysty. To m. in. o nich mówił się dzwonek, kuluary pustoszę-
Jarosław Iwaszkiewicz, że nie czekając na wielkie dyrektywy, działają niestrudzenie.
Atmosfera Kongresu jest podniosła. Dialog między twórcami i działaczami kultury toczy się nie tylko w debatach programowych, ale i w kuluarach. Zagad nął nas np. prof. Tadeusz Kotarbiński, który nie tak dawno przebywał w naszym województwie.
—	Wywiozłem bardzo, bardzo miłe wrażenie — powiedział. Ale równocześnie z dużą troską dodał:
—	Przeziębiłem się w te-
ją. Delegaci podążają na swoje miejsca, by słuchać ciekawej dyskusji.
Jutro będzie najpracowitszy dzień Kongresu. Obrady w komisjach. Przewiduje się, że na każdej z dwunastu komisji za bierze głos dwudziestu lub na wet (jak sądzą optymiści) trzy dziestu delegatów. Przewiduje się, że obrady ich potrwają na wet do północy. Do zabrania głosu szykują się już: Edmund Hrywniak z Wałcza, dyrektor KOS Andrzej Cwojdziński i niżej podpisany.
Dyskutować na posiedzeniach komisji będzie zapewne
Kongres wyzwolił
inicjatywę środowisk twórczych
OMÓWIENIE PRZEMÓWIENIA MIN. KULTURY I SZTUKI TOW. LUCJANA MOTYKI
KONGRES ten jest uro-	we sejmiki kulturalne, sesje
czystą i piękną klamrą,	rad narodowych, sesje nauko-
zamykającą trwające od	we stały się okazją do opraco
kilku lat obchody Tysiąclecia	wania kompleksowych planów
naszej państwowości — oświad	rozwoju kultury w różnych re
czył na wstępie min. Motyka,	jonach kraju. Zrealizowano
Mówca podkreślił doniosłą ro	wiele czynów społecznych, pow
lę kultury w kształtowaniu	stały nowe towarzystwa i pla
państwa i narodu polskiego.	cówki kulturalne.
Zapowiedź zwołania Kongre	Przychodzimy na Kongres z
su Kultury Polskiej — konty-	lepszym rozeznaniem zadań
nuował L. Motyka — wyzwoli-	kultury, przeświadczeni o wzra
ła w wielu środowiskach falę	stającej roli i współodpowie-
inicjatyw i pomysłów. Tereno-	dzialności twórców i działa-DMMMmnMMaMRMHMHnHHMMBBHMamMMn . czy kulturalnych, również
Anna Gawron — pracy, pełnej _
ofiarności i poświęceń, pracy, cyjny w części proscenium. Za która trwała całe dziesięciole- bardzo tam mrozi..
cia, nie byłoby tak szybkiego
atrze, sądzę że wasi architekci więcej koszalińskich delega-powinni wybrać błąd konstruk tów. Zależeć to będzie od ogól
nego klimatu i czasu. O pracach naszych delegatów w ko-
zespolenia się naszych Ziem Zachodnich i Północnych z Ma cierzą. To właśnie działacze kulturalni Krajny i Pogranicza ucz; li całe pokolenia, jak najlepiej służyć Polsce, która przez wiele lat żyła tylko w ich marzeniach.
Dziś rozwijając niestrudzenie dalej tę pracę uczą, jak słu żyć nowej Polsce, socjalistycz nej.
Nawiązywał do tego codzien nego trudu działaczy kultural nych również prezes Związku Literatów Polskich, Jarosław Iwaszkiewicz.
Kultura nie jest fajerwerkiem, jest chlebem codziennym ludzi. Jej ludowość wynika z bezpośredniego sąsiedztwa z ziemią, na której żyją. Właśnie mowa ojczysta, język polski, o zachowanie którego walczyli przez lata niewoli Wła dysław Maćkowicz, Henryk Ja roszyk i wielu innych działaczy, ta mowa polska jest najważniejszym elementem kultu ry. Mistrzowie słowa i uczuć, poeci, jak Marta Aluchna E-melianow ze Słupska, nauczy
Do dyspozycji delegatów WZG zorganizowały 4 bufety
1	2 cocktail-bary, zaopatrzone w kanapki, słodycze, napoje. Wbrew nie najlepszym tradycjom ich personel daje tu pokaz sprawnej obsługi. W czasie przerw w obradach, kiedy z bufetów tych korzysta ok.
2	tys. osób, na podanie herba ty czy kawy nie. czwto dłu tej niż mkiĄ	V
Działacze nasi i twórcy ma- misjach w następnej korespon ją okazję do odnowienia kon- dencji.
taktów. Spotykają się bojownicy o polskość z Warmii i Ma-
ZDZISŁAW PIS
W Muzeum Pomorza Środkowego działa od roku pracownia konserwacji zabytków. Przechodzą w niej renowację eksponaty ze słupskich zbiorów oraz nowe zabytki dostarczane do Muzeum. Konserwator mgr Stefan Wójcik w mistrzowski sposób przywraca przedmiotom zaśniedziałym, zniszczonym i zardzewiałym ich dawny blask. W tych zajęciach pomaga mu Wanda Szpilewska. Na zdjęciu Stefan Wójcik przy konserwacji rzeźby.
Fot. A. Maślankiewicz
22. rocmica pou stania MO i SB
Uroczysty koncert
W Warszawie
22 lata temu — 7 październi ka 1944 r. — decyzją PKWN
ROK AKADEMICKI W KOSZALIŃSKIM PUNKCIE KONSULTACYJNYM
WSR — ROZPOCZĘTY
//
Gaua.
aamuó 19óó]ó 7
(Inf. wł.)
Wczoraj, w Koszalinie, w auli Studium Nauczycielskiego, rozległy się tony starodawnej pieśni żaków „Gaudeamus". Odbyła się uroczysta, czwarta z kolei, inauguracja roku a-kademickiego w koszalińskim punkcie konsultacyjnym Wyższej Szkoły Rolniczej w Szczecinie.
imieniu KW PZPR i władz wojewódzkich władzom uczelni i wszystkim jej pracownikom składamy gorące podziękowania za ich trudną pracę, za ich znaczny wkład w rozwój ko-Na podium wkroczyli przed- nowo immatrykulowanym stu- szalińskiego rolnictwa.
dentom gorące życzenia owoc- Następnie odbyła się uroczy-nej nauki. Obszerne sprawoz- sta immatrykulacja studentów danie z pracy koszalińskiego I roku. Po złożeniu uroczyste-
stawiciele Senatu uczelni na czele z jm Rektorem prof. drem Józefem Piszczkiem i
kierownikiem koszalińskiego punktu konsultacyjnego WSR go ślubowania otrzymali oni
punktu konsultacyjnego — prof. drem Antonim Linkem. W uroczystości uczestniczyli sekretarz KW PZPR, Władysław Przygodzki, wiceprezes WK ZSL, Stanisław
złożył prof. dr Antoni Linke, indeksy WSR z rąk rektora.
W punkcie tym, utworzonym przed czterema laty, na I i II tow. roku studiów kształcić się będzie w bieżącym roku akademickim łącznie 165 osób.
Włodarczyk, wiceprzewodni- Wśród studentów, przyjętych czący Prezydium WRN, tow. na pierwszy rok studiów, zna-
Damazy Szkopiak.
W przemówieniu cyjnym rektor WSR, prof. dr Józef Piszczek zaakcentował najważniejsze zadania uczelni w służbie społeczeństwa i go
czną liczbę stanowią pracow-inaugura- nicy państwowych gospodarstw rolnych.
Za zasługi w zorganizowaniu i rozwoju koszalińskiego punktu konsultacyjnego WSR Prezydium WRN podjęło uchwałę o nadaniu honorowych odznak „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego" prof. drowi Antoniemu Linkemu, prof. drowi Stefanowi Kowna-sowi i prof. drowi Grzegorzo
Kadra naukowa WSR i wi Honczarence. Dekoracji od-absolwenci tej uczelni — pod- znaczonych dokonał wiceprze-kreślił w swym przemówieniu wodniczący Prezydium WRN,
spodarki narodowej. Rektor sekretarz KW PZPR, tow. Wła-	tow. Damazy Szkopiak.
podkreślił szybki rozwój for- dysław Przygodzki — zdobyli	Wykład inauguracyjny pt.
my studiów zaocznych oraz sobie u władz województwa i	„Znaczenie hodowli roślin dla
rozwój koszalińskiego punktu społeczeństwa koszalińskiego	podniesienia produkcji rolnej"
konsultacyjnego. W imieniu ogromne uznanie. Wysoko ce-	wygłosił proL dr Audrzej Sła-
Senatu uczelni i własnym prof. nimy współpracę Senatu WSR	bońskL (14 dr Józćf Piszczek przekazał z naszym województwem. Jg
powołano pierwsze oddziały Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. w czwartek — w przeddzień tej rocznicy w warszawskim klubie msw od był się uroczysty koncert. Salę klubu wypełnili oficerowie i funkcjonariusze MO i SB oraz ich rodziny.
Na uroczystość przybyli przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z komen dantem głównym MO — gen. bryg. Tadeuszem Pietrzakiem. Obecni byli przedstawiciele Wojska Polskiego z zastępcą szefa GZP WP gen. dyw. Fran Ciszkiem Księżarczykiem.
Wieloletnią działalność MO, SB i ORMO oraz aktualne za dania milicji omówił przedsta wiciel KG MO, ppłk Eugeniusz Burkat. Złożył on pracownikom MO i SB podziękowanie za ofiarną służbę oraz życzył im dalszych sukcesów w pracy.
W czasie wieczoru z bogatym programem wokalno-muzycznym wystąpił Centralny Zespół Artystyczny WP.
Tego samego dnia przedstawiciele Komendy Głównej i Komendy Stołecznej MO złożyli hołd poległym w walce o wolność narodu, składając wie niec na płycie grobu Nieznanego Żołnierza*
za
dalszy rozwój bazy materialnej i technicznej kraju i zaspokajanie potrzeb społecznych.
Wskazując, że socjalizm stworzył dla kultury nie istnie jącą dawniej szansę służenia całemu narodowi, mówca o-świadczył:
Pragniemy na Kongresie wskazać na doniosłą rolę kultury w kształtowaniu pozytyw nych cech jednostki i całych grup społecznych, w budzeniu ludzkiej inicjatywy i aktywno ści.
Zwracając się do uczestników Kongresu, minister kultury i sztuki wyraził przekonanie, że dzięki ich pracy, Kongres pomoże w osiągnięciu trwałych rezultatów w rozwijaniu twórczości artystycznej, w upowszechnianiu najbardziej wartościowego dorobku kulturalnego.
Oznajmił również, że powołana ostatnio Rada Kultury I Sztuki, odbędzie swe pierwsze posiedzenie po Kongresie, w listopadzie br„ aby od początku swego działania wykorzystać w pełni uchwały Kongresu.
Mówca powitał następnie serdecznie przybyłych na Kon gres przedstawicieli najwyższych władz politycznych i pań stwowych, wszystkich zaproszonych gości oraz delegatów, stwierdzając, że swą obecnością podkreślają oni ogólnonarodowe znaczenie kultury. Po witał również gorąco gości zagranicznych oraz przedstawicieli Polonii z Anglii, Kanady i Stanów Zjednoczonych.
Pozdrawiamy — oświadczył — z sali Kongresu naszych ro daków, żyjących z dala od kra ju, którym bliskie są sprawy naszej ojczyzny, utrwalenia jej bezpieczeństwa i rozwoju.
W zakończeniu mówca złożył podziękowanie gospodarzom stolicy za gościnność a wszyst kim działaczom i pracownikom kultury, prasy, radia i te lewizji, członkom komisji pro gramowej i organizacyjnej ~» za ogromny wkład w zorgani-i zowanie Kongresu.
za

• HA W AK A
Huragan In er. w dalszym c!ągn nęka rejon Karaibów. W okolicach Hawiany spowodował on trzy śmiertelne wypadki. W ciągu 7 <jni ewakuowano na Kubie ze stref zagrożonych ponad 100 tysięcy osób.
•	RZYM
Po wielotygodniowej sruszy Półwysep Apeniński nawiedziły u-lewne desacze. Burze spowodowały znaczaie straty.
•	NOWY JORK
Międzynarodowe Zrzeszenie E-
sperantystów wystosowało petycję do ONZ, wzywającą do uznania esperanto jako ,,neutralnego jeżyka międzynarodowego'*.
•	NOWY JORI*
W Nowym Orleanie w srtanie
tAiizjana nastąpił gwałtowny wybuch cysterny samochodowej, wypełnionej płynnym tlenem. Spowodował on olbrzymie zniszczenia magazynu i stoczni w tym porcie. Wzdłu± nabrzeży nad rzeka Mtestestgppi szalał olbrzymi pożar.
wysokość 5*k«Sfi oblicza się w milionach dola<rów«
75
gŁOS Sr W (4348)
OT
■rv\'\A^u
to POSIADAMY
Najmłodszy teatr w Polsce Osiągnął już „wiek średni" i liczne sukcesy. Piękną tradycją są wiejskie premiery, pięk bym dorobkiem — przyjazdy ^idz^w wiejskich do swojego teatru.
1188 zabytków architektury
*	urbanistyki, 2 350 tzw. zabyt ków ruchomych a także zbiory ®*uzealne: w Słupsku — galeria malarstwa współczesnego
*	ekspozycja historyczna, w Ko •glinie — muzeum archeologiczne, w Kołobrzegu — mu-*eum oręża polskiego, region al Je muzea w Szczecinku, Zło-•^ie, Człuchowie, Darłowie. ^ także wystawy plastyczne:
koszalińskich kawiarniach 1 słupskich klubach w miejskich i wiejskich domach kul turj.

ognisk artystycznych w ^jewództwie warto rozsze-**ać. Aby nigdy u nas nie by Pokolenia „głuchych" i — ^ledo wid zący ch".
cm
* yifkftemhs:
M.Kształtem jest Miłości —.
Zespoły recytatorskie i te-Poezji („Dialog", zespoły ^Sianowie i Świdwinie), te-j y ochotnicze — ich symbo erri zespół z Niezabyszewa, ze chóralne (złotowska „Ce koszaliński WZGS), ta-•wi2-116 (pSS Wałcz), muzyczne j?r^estra w Złocieńcu). wo-*ahie („Krystynki", PKP Bia pogard), estradowe (PKP
S*upsk)^
Więc — jak o pięknem — teraz powiedz mi o pr acy?t
Ze piękno to jest, co się toam podoba Przez samolubstwo czasu lub koterii; Aż zobaczycie, że druga osoba Pięknego — dobro — też zsamolubnieje I na wygodno koniecznie zdrobnieje, I wnet za-ciasnym będzie glob na ziemi, Aż jaki piorun rozedrze zasłonę,
Aż jaki wicher na nowo rozbudzi,
Aż jakie fale zatętnią czerwone...
Bo nie jest światło, by pod korcem stało, Ani sól ziemi do przypraw kuchennych; Bo piękno na to jest, by zachwycało Do pracy; praca — by się zmartwychwstało
J stąd największym lud prosty poetą. Co nuci dłońmi ziemią brązów emi,
1 stąd największym prosty lud muzykiem* Lecz muzyk jego płomiennym językiem. I stąd najlepszym Cezar historykiem,
Który dyktował z konia — nie przy biurzet A Michał Anioł co kuł sam w marmurze—
To doś&~. o pięknem rzecz jest rozwiniona.
I tak ja widzę przyszłą w Polsce sztukę:
Jako chorągiew na prac ludzkich wieży; Nie jak zabawkę ani jak naukę,
Lecz jak najwyższe z r z emi o al apostoła 1 jak na jnizszą modlitwę anioła. „
(Noruńd: JPromethidionfragmenty)
mias
Mówi EUGENIUSZ JABŁOŃSKI
przeirodniczący ZW ZMW tu Koszalinie
...Kiedy tu przyjechałem? Dzie sięć lat temu, po studiach i to z wyboru, nie z konieczności. Wiem, należałoby teraz dopowiedzieć, co złożyło się na taką decyzję. Interesowałem się zawsze uniwersytetami ludowymi. ludnością rodzimą Ziem Zachodnich, ciekawiły mnie procesy tworzenia się nowego społeczeństwa. W Koszalińskiem wszystko to znalazłem. Nie przypuszczałem jedynie, że tak szybko odejdę z zawodu dziennikarskiego, że praca polityczna w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym a póź
Bywają okoliczności, w czasie których pożyteczne jest spojrzenie wstecz po to, by ogarnąć przebytą drogę. Świadomość, zrozumienia tego, co zostało dokonane, w dużej mierze też pozwoli wytyczać trasy przyszłości, kierunki, w jakich pragnie się zmierzać.
Takim bardzo sprzyjającym momentem właśnie dla spojrzę nia w przeszłość i wyciągania z doświadczeń dni poprzednich nauk ważkich zarówno na dziś, jak i dla przyszłości, wydaje się okres Kongresu Kultury Polskiej. Pytanie, zawarte w tytule dzisiejszego fe lietonu, nie jest tylko retorycz nym zwrotem. Pytając o miej sce plastyki polskiej, chcielibyśmy widzieć je nie w oderwaniu, wiedzieć to, czy sztuka polska posiadała w ogóle w przeszłości siłę promieniowania, czy wywarła lub czy wywiera, może nie wpływ, ale chociażby jakieś swoje, odrębne piętno na twórczości europejskiej w ogóle.
Otóż jak sądzę rola Polaków w sztuce'europejskiej od czasów co najmniej Oświecenia wydaje się znaczna. Co nie przesądza, że była ona w równej mierze uświadamiana, zarówno przez nas, jak i przez obcych. Chodzi o to, że wszelkie polskie osiągnięcia przeszłości w swoim czasie głośne w świecie, nie były w należytej mierze ani propagowane, ani utrwalane. Propagowanie i utrwalenie artystycznych sukcesów wymaga bowiem bardzo wytężonej, bardzo świa domej działalności. Niestety, wszystkie warunki sprzysięgły się przeciwko temu. Jaka organizacja miała stać za tym, by bardzo liczne sukcesy polskich malarzy w Paryżu drugiej połowy XIX wieku i pierw szego dziesięciolecia XX w. mo gły być w należytej mierze spopularyzowane. Nie mieliśmy państwowości, nie mieliśmy aparatu, wydawnictw, środ
ków po to, by utwierdzać war
tości zdobyte. Wystarczy czytać Stanisława Witkiewicza (ojca), by z jednej strony widzieć, jak na przykład w Monachium triumfalnie nieomal występują polscy malarze Chełmoński, Fałat, Brandt, a zwłaszcza Maksymilian „Max" Gierymski uważany tam za talent prawdziwie najprzed-
stvk
niejszy, i z drugiej strony tę zupełną obojętność i osamotnienie artystów w kraju. Rysuje się dramat, ponury i znie chęcający. Polacy w Paryżu to znowu byli emigranci, wiel cy panowie lub nędzarze miotani pomiędzy brakiem zainte resowania w Ojczyźnie i połowicznym zainteresowaniem we Francji. Były to rzeczy trudne i nie zbadane są one w końcu. Ale Michałowski, Bilińska, Śle wiński, Boznańska wciąż tam we Francji nie układali się w jedność jakiejś tradycji, gdyż tej tradycji ani z wystaw, ani też z publikacji nie znano.
Potem przyjść miały lata, w
których bliskość epoki zmierzchającej znowu kazała być wo bec swoich artystów niesprawiedliwa. I tak kiedy „Secesja" wydawała się — jakże niesłusznie (gdyż widać to dziś, iż był to styl bardzo niekiedy piękny i naszemu pojmowaniu sztuki nadzwyczaj bliski) — synonimem złego smaku i arty stycznej destrukcji, natychmiast postaraliśmy się zapomnieć o tej roli, którą w powsta niu wiedeńskiej „Secesji" odgrywali Polacy, zwłaszcza z młodopolskiego środowiska kra kowskiego. I znowu, rzeczy konkretne, mogące owocować zostały przesunięte poza krąg zainteresowań.
Na tym bynajmniej nie koniec Zawsze była jakaś przyczyna. Niechęć, lenistwo, przesąd, niewiara. Czym wytłumaczyć to, że z czterdziestoletnim prawie opóźnieniem pokazujemy światu naszą awangardę?
Pozostaje przeto jedno, a mianowicie, że dzisiaj mamy szansę, której nie mieliśmy nigdy. Weszliśmy zdobywczo na teren sztuki europejskiej. Nie ma żadnego poważnego przedsięwzięcia na świecie, gdzie Polacy nie stanowiliby elemen tu, akcentu nie tylko zauważalnego, lecz narzucającego pewne problemy, pewne rozwiązania, manifestującego swą odrębność i swoje znaczenie. Nie ma już dziś i nie może być takiej sytuacji, kiedy pow stają jakieś wydawnictwa o plastyce współczesnej, by nie było tam mowy o polskiej sztu ce i polskich artystach. A jeszcze dziesięć lat temu było praktyką nagminną, że Polski się nie widziało, nie zauważało i pod tym względem nie brało w rachubę.
a więc szansa. Tak jest szan sa. Lecz szansa domagająca się coraz bardziej energicznych działań. Szansa, którą należy wykorzystać.
IGNACY WITZ
niej w Związku Młodzieży Wiejskiej pochłonie mnie bez reszty.
Proszę jednak nie sądzić, że żałuję. W każdym przypadku ważny jest klimat, w którym byłoby miejsce na poszukiwania, inicjatywę, bo wtedy dopiero człowiek czuje się potrzebny. Wydaje mi się, że to przede wszystkim wiąże ludzi z naszym województwem. Pochodzę z łódzkiego i wiem, o ile trudniej tam cokolwiek zro bić młodym, aczkolwiek i u nich wiele już się zmieniło. Ale oni nie mogą niekiedy zro zumieć naszych spraw, dynamiki jaka cechuje życie tutaj.
Mam rację? Wydaje mi się. że wielu ludzi zgodziłoby się ze mną. Wystarczy przypomnieć, ile ciekawych pomysłów zrodziło się tutaj. Kluby wiej -skie — takie dzisiaj popularne — pierwsze zorganizowano u nas, w Wyszewie i Postominie. A ileż nowych treści i poszuki wań formalnych wniosły nasze amatorskie zespoły artystyczne, tworzące się teatry po ezji. Mam na myśli nie tylko wyrażanie treści współczesnych w programie „Dialogu", ale i zaangażowanie się zespo łów 7 Sianowa, Niezabyszewa, Sypniewa. Przykładem może być także ruch miłośników teatru, konkurs „Wieś bliżej teatru", który jest wyrazem rosnącej kultury teatralnej wśród młodzieży wiejskiej Tym konkursem daliśmy możność mieszkańcom wsi przyswojenia dorobku kultury o-gólnonarodowej i światowej.
Dotarcie na wieś z teatrem nie było trudne. Gorzej jest z plastyką. Tak, próbujemy i tę dziedzinę przybliżyć młodzieży wiejskiej, pobudzić jej wra żliwość na sztukę. Co chcielibyśmy przez to uzyskać? Prze de wszystkim wpłynąć na este tykę życia codziennego. Napotykamy jednak na przeszkody. W szkołach do tych spraw przy kłada się zbyt mało wagi. Z po pularyzacją też nie jest najlepiej. W Kołobrzegu Studium Nauczycielskie posiada kierunek plastyczny, ale powiat te go nie odczuwa. Organizujemy w szkołach, technikach rolniczych tak zwane „trzydniówki kulturalne". Młodzież przez trzy dni pracuje w sekcjach. Taka „trzydniówka" kończy się zawsze w niedzielę wystawą prac młodzieży. Dopiero przy takich okazjach widać że mło dzież odczuwa potrzebę większej wiedzy z dziedziny plastyki, estetyki. A przecież to są ludzie, którzy wrócą na wieś i liczyć należy, że będą wpływać na otoczenie ubiorem
urządzeniem mieszkania. W tych sprawach jednak powin no współdziałać wiele instytu cji, organizacji, bo często dro biazg urasta do problemu. O-tóż w domach książki można kupić reprodukcje, ale najwię cej kłopotu nastręcza dobranie do nich ram. Nie ma pro stych, zwykłych.
Zgadzam się z tym że czytelnictwo wzrasta, przecież mło dzi ludzie na wsi prowadzą punkty biblioteczne, biorą u-dział w różnego rodzaju konkursach czytelniczych, w konkursie „Złotego Kłosa", ale rzadko jeszcze kupują książki dla siebie, na własność. Chcie libyśmy to zmienić. Zaczniemy przede wszystkim działać wśród uczestników tegorocznego kursu radawnickiego Uniwersytetu Ludowego.
Jak będzie wyglądał ich dom, ich dalsze życie na wsi = zależy od nich. Tego staramy, się uczyć w naszej organizacji. Czy chcą mieszkać na wsi? Pracować na roli? Jeżeli o to zapytać młodych, odpowiadają ,.tak", ale uzależniają to od warunków w tejże wsi. Te wa runki, to nic innego jak wieś inna od tej, którą znają, w której można iść do kina na nowe filmy, do klubu, obejrzeć przedstawienie, program tele-
&
wizyjny. Powinna to być wieś kulturalna, dostatnia i w dzie dżinie kultury dorównywać miastu. Dobrze, że o takiej wsi mówią, że w takiej wsi widzą siebie. Potrzeby w dziedzinie kultury wzrastają, są autentyczne, a o roli kultury i jej znaczeniu w wychowywaniu społeczeństwa nie musimy nikogo przekonywać. Natomiast ta młodzież nie zdaje sobie sprawy z rewolucji kulturalnej jaką już przeszła wieś. Ale wie czego się domagać, wie, bo ogląda dobre przedstawienia, teatralne, uczestniczy w spotkaniach z pisarzami, aktorami chodzi do kina, zabiega o klub taki, jaki jest gdzieś w sąsied niej wsi. A przy tym telewizja dała mieszkańcom wsi możność szerokiego spojrzenia na świat.
Tak, to prawda, że zmieniły się bardzo warunki, w jakich ów „wielki świat" odbierany jest na wsi. Kluby, świetlice, wyposażenie w telewizory, a-daptery, prasę, estetyczniejsze wnętrza, ale brak u nas — podobnie jak w innych województwach — ludzi, którzy tym wszystkim umieliby mądrze gospodarzyć. Proszę mi wierzyć, że nie ma prawie takiego koła ZMW, w którym nie chciano by ciekawie spędzić czasu. I zaczynają na ogół od jakiegoś przedstawienia, ko ła czytelniczego, organizacji świetlicy. Zależy nam na tym, aby sami określali program, swoje potrzeby kulturalne. A-le później ktoś powinien im pomóc. O pracowników w tej dziedzinie najtrudniej. I nie pomoże nam Uniwersytet Ludowy w Radawnicy, nie rozstrzygniemy tego też we włas nym zakresie. Kadry dla domów kultury, świetlic, klubów — to problem ogólnopolski i sądzę, że będzie przedmiotem rozważań na Kongresie Kultu ry Polskiej.-
N cytowałam
Jadwiga Slfpfńska
Kilkanaście tomików „Biblioteki Słupskiej", 26 numerów .,Zapisków Koszalińskich" Wydawnictwom periodycznym sekundują książki koszalińskie i o Koszalińskiem: blisko 30 tomów poezji i prozy, seria wydawnictw albumowych, dwie podstawowe monografie —• geograficzno-gospodarcza i „Koszalińskie w dwudziestoleciu".
(Cieszą ri* one powodzeniem
— szybko znikają z półek księ garni, pytają o nie czytelnicy bibliotek. Księgarnie — w coraz piękniejszych lokalach (Słupsk, Koszalin, Człuchów, Szczecinek, Kołobrzeg), biblio teki — coraz większym zasię giem obejmują miasta i wsie. W roku 1970, w końcu pięcio łatki ma być u nas 234 biblio teki publiczne (158 na wsi). Po siadać one będą księgozbiór przekraczający półtora milior na tomów*
To dla nich — dla wdzięcznego widza przedstawień teatralnych i widowisk amatorskich, dla wdzięcznych słucha czy koncertów, dla kinomanów i telewidzów. Otwarte są przed nimi szeroko drzwi sal teatral nych, kinowych, koncertowych, drzwi domów kultury, bibliotek i klubów. Dla nich groma dzą swoje zbiory muzea, piszą literaci, malują plastycy. Oni są fundamentem i celem działania kulturalnego.
Star. i t
SKRYTOBÓJCY
■GŁOS Nr 241 (4346),
W 1964 roku w Niemieckiej Republice Federalnej miał się odbyć proces zbrodniarzy wojennych, oskarżonych o dokonywanie masowych morćow poprzez eutanazję. „Dziwnym trafem" jednak tuż przed procesem tajemnicze samobójstwa dosięgły oskarżonych, a jedyny z nich pozostały przy życiu uznany został przez lekarzy za psychicznie chorego. Fakty te posłużyły filmowcom NRD do wyprodukowania filmu, będącego w równej mierze pasjonującym „kryminałem" jak i plakatem politycznym, omawiającym w żywy sposób autentyczne wydarzenia.
Centralną postacią filmu jest wybitny pisarz, programowo atirmujący bońską rzeczywistość, któremu przyjaciel-dzien nikarz, odkrywający rzeczywisty sens owych nieoczekiwanych „samobójstw" przekazuje teczkę z dowodami. Dzień nikarz ginie w katastrofie sa-
Przed 15 laty
HOSZiilJBSIII
OWWW KWWtfłU	MCT1I •
«o»xaum.»* g-rypaniA	...
donosił... * (
Społeczne komisje do walki ze spekulacją w dalszym ciągu toczą walkę z nielegalnym ubo jem i handlem mięsem. W po wiecie kołobrzeskim ujawniono ponad 40 przypadków nielegalnego uboju i handlu.
Ostatnio oddano do użytku mieszkańcom Kalisza Pomorskiego stale kino. Wyświetlanie regularnych seansów zapo c-zątkowano filmem „Dziewczy na ze Słowacji" produkcji cze choslowackiej.
Kina wyświetlają: „Polonia" w Koszalinie — „Opowieść o prawdziwym człowieku" produkcji radzieckiej, „Młoda Gwardia" — „Brunatna pajęczyna" — produkcji niemieckiej, „Polonia" w Słupsku — „Tajemnica szybu naftowego" — produkcji węgierskiej*
Na kortach tenisowych Słup $ka odbyły się pokazowe zawo dy tenisowe z udziałem czołowych zawodników Polski: mał żeństwa Tłoczyńskich, Andru towej i Bo janowskie go.
Pięściarze Gujardii Słupsk wygrali z Ogniwem Sopot 14:4.
W Sławnie i Wałczu odbyły się powiatowe narady korespondentów robotniczych i chłopskich „Głosu Koszalińskiego". Konferencjom przewodniczyli sekretarze KP PZPR.
W Y/ałczu istnieje wzorowa świetlica dla młodzieży szkolnej dojeżdżającej do wałeckich szkół. Przy świetlicy zorganizo viany został chór, prowadzony przez kierowniczkę świetlicy, ob. Henrykę Kaszubowską. 138 ucznAów otrzymuje codziennie
ciepły posiłek.
*
Korespondent J. Dziemian zapytuje, dlaczego Prezydium MRN w Miastku zlikwidowało jedyny w mieście hotel.
KS „Unia" w Szczecinku obchodził pięciolecie działalności, Niedzielne imprezy sportowe zgromadziły około 200 zawodni ków.
2 całego v:ojewództwa napły 'rają meldunki o zobowiąza-iach, jakie podejmują robotni V i chłopi dla uczczenia 34. •'-icznicy Rewolucji Paździemi iwej.
W rozgrywkach piłkarskich 'j puchar przewodniczącego WKKF w pierwszej grupie pro wadzi Gwardia Koszalin, a tu drugiej -= Gwardia Słupsk.
O&r, MAR i
mochodowej — widz ma pewność, że i ona została sfingowana. Pisarz, po przekonaniu się, że zmarły przyjaciel ina rację, nie wykorzysta jednak materiałów. Z tchórzostwa? Dlatego, że niszczą cały jego system poglądów na życie? Tego autorzy filmu nie dopowiadają — a szkoda, tę jedyęą rzecz warto było wyjaśnić do końca.
Film ma świetną międzynarodową obsadę. W roli głównej występuje Stanisław Zaczyk, jego kolegę dziennikarza gra popularny w NRD aktor Horst Drinda, a jego żonę Larysa Łużina, wybitna aktorka radziecka. Szkoda, że w trzech scenach, kiedy ukazuje się na ekranie, nie ma wielkiego pola do popisu.
KRONIKA JEDNEJ ZBRODNI
To także film podobnego ga tunku. Także wyprodukowany w NRD i także dzieje się w Niemczech zachodnich. Młoda, wybitna malarka zabija nowo wybranego burmistrza miasta, w którym mieszka. Za tym fak tem kryminalnym kryje się sens polityczny: burmistrz w latach wojny aktywny hitlero-
wiec zabił kiedyś Je! rodziców i MŚCICIEL W MASCE
jes', ponadto odpowiedzialny za Śmierć dziesiątków innych Żydów. Są na to dowody, wystarczające w NRF do uzyskania
Trochę się ostatnio „czepiam" polskich przekładów zagranicznych tytułów filmo-
pełnego odszkodowania, nie wych, ale osądźcie sami: sma
wystarczające jednak zachod-nioniemieckiej sprawiedliwości do ukarania zbrodniarza. Ruth wymierza więc sama sprawiedliwość a potem, mimo wielu nacisków (nawet jej mąż,, lekarz, zgadza się uznać
kowity tytuł filmu awantur niczego „Dr Syn czyli Strach Na Wróble" zamieniono na konwencjonalnego, nic nie mó wiącego „Mściciela w masce". „Mścicieli" i „masek" mieliśmy dość na ekranie — Strach
ją za niepoczytalną) pragnie Na \yróble, bohater popular-
odpowiedzieć za swój czyn.
Bogata, wielowątkowa fabu la jest jednak przeładowana dowodami na to, jak cierpiała Ruth, jej rodzice, jej współ-plemieńcy i jak zakłamany, jak żyjący jeszcze starymi zbrodniami jest dzisiejszy aparat rządzący NRF. Nic nie po zostawia się wyobraźni widza, wszystko się dopowiada, stawia kropkę nad każdym „i". Głęboki sens polityczny filmu nie usprawiedliwia do końca jego artystycznej słabości.
nego w Anglii cyklu awanturniczego, pojawia się u nas po raz pierwszy. Jest spokojnym, filantropijnym pastorem w angielskiej wiosce w czasach rozpoczynającej się w Ameryce Wojny o Niepodległość. A jednocześnie szefem bandy przemytników, utrzymującym w postrachu całą okolicę, nieuchwytnym dla korpusów ekspedycyjnych wojsk królewskich. Urocza komedia, z mnóstwem pościgów, ucieczek i przebieranek śmiało mo że być oglądana przez widzów od lat 7 do 77. Jest to film produkcji Walta Disneya. Fir ma niezawodna, dr Syn czyli Strach Na Wróble pomysłowy i szalenie przystojny.
MARTA
MŁODZIEŻ u nas zaczyna być najważniejszym klientem, tym, który liczy się najbardziej i producen Qi usiłują trafić przede wszyst kim w jej gust. A gust to bar dzo zmienny, szybko podchwy tujący i przyswajający sobie wszystkie światowo-młodzie-żowe nowinki w dziedzinie u-bioru. Ciężki orzech do zgryzienia zaczyna już mieć i będzie miał w najbliższym czasie nasz przemysł lekki, zwa żywszy, że w latach 1966/70 aż trzy miliony zatrudnionych bę dzie miało od 18 do 24 lat.
Młodzieżowy klient jest zawsze bardzo awangardowy, pragnie mieć to, co najmodniejsze. Nie znaczy to jednak* że zawsze umie sobde z tych bardzo modnych rzeczy stwo-

rzyć właściwą, efektowną całość. Wiele pism, chcąc właściwie pokierować zakupami „najlepszego klienta", doradza młodym czytelnikom, co i w jakim kolorze powinni sobie kupować, jakimi sprawunkami dopełniać garderobę. Dość ciekawy i bardzo praktyczny jest np. zestaw jesienny, proponowany młodym dziewczętom przez francuski magazyn „Marie* Claire" — szczególnie, że jest możliwy do zrealizowa nia i u nas.
Propozycja obejmuje garderobę całościową^tzw. total-look, gdzie wszystko jest ze sobą ściśle zharmonizowane, co jest obecnie jedną z podstawowych zasad mody. Garderoba składa się więc z bluzki koszulowej z flaneli lub wełenki w pasy żółto-czarno-czerwone, spódni cy z grubej czerwonej wełny i czerwonych rajstop. Zamiast tego można mieć zestaw ©o-
dzienny: złożony z czerwonego pulowera z dużym golfowym kołnierzem, spódnicy w sza-ro-czerwoną kratę i również czerwonych rajstop. Dodatkowo do tej wybranej wersji dobrze mieć cienki sweterek w pastelowym kolorze: różowy, niebieski lub jasnozielony.
Na okazje świąteczne „Ma-rie-Claire" radzi sukienkę z granatowej wełenki lub grubego gładkiego jedwabiu z krótkim rękawkiem, ozdobioną na karczku dwiema żółtymi plisami. Do niej nosi się ażurowe pańczochy granatowe lub beżowe.
Najpraktyczniejszym okryciem jest płaszcz impregnowa ny na ciepłej podpince. Na wy cieczki i okazje sportowe dobrze mieć granatową kurtkę zapinaną na suwak i spodnie w szkocką gran a to wo-czerwo-ną kratę (będą pasowały z po siadanymi dwoma swetrami). Jako dodatki: buty gumowe na jesienne słoty, sportowe półbuciki i lżejsze pantofelki z granatowej skórki. Duża tor ba z plastyku w kolorze pasującym do ubiorów sportowych i maleńki woreczek ze świńskiej skóry lub plastyku o dużej ilości kieszonek i dłu gim pasku, który można nosić na ramieniu.
Ponieważ bardzo modne są w tym roku berety — przyda się na jesień takie nakrycie głowy obok bardzo módnej dla
#
Modna młodzieżowa spódnica z grubej wełny. Szwy podkreślone stębnem. — Model WZPO-2.
(Fot. AR)
i


XXX ROCZNICA BRYGADY IM. J. DĄBROWSKIEGO
Na Kubie weszła do obiegu
pięcioznaczkowa seria „roz-
TTT ,	.	wój wychowania".
W tym roku przypada XXX w związku z dniem krwlo.
rocznica powstania Brygady dawców Kuwejt wydał dwa im. Jarosława Dąbrowskiego. znaczki 0 symbolicznym ry-Z tej okazji Ministerstwo Svmku
Łączności wprowadzi do obie- z ol;azji 25-lecia powstania gu w dniu 22 października br. narodowego w Jugosławii uka-okoncznosciowy ^ _ znaczek. zajy cztery znaczki ze sty-Przedstawia on zołnierza w a- iiZ0Wanymi postaciami.
teku. Znaczek wykonany bę- w Islandii weszła do ob{egu dzie w nakładzie około 4 min seria „krajobrazu Islandii" z szt. Autorem projektu jest ar- reprodukcjami różnych wido-tysta graf.ik Andrzej Ileidrich. ków.
r7Y	30-lecie utworzenia Brygady
. Międzynarodowej w Hiszpanii
Bhutan wydał ostatnio se-' Czechosłowacja uczciła wyda-
niem znaczka z reprodukcją obrazu „Guernica"
pędzla Pa-
blo Picassa W Ghanie ukazała sfę cztero-
znaczkowa seria poświęcona oddaniu do użytku nowego budynku Światowej Organizacji Zdrowia w Genewie.
Irak wydał trzy znaczki po-
rię „monety" składającą się z 12 znaczków? Znaczki, na których zamieszcLono reprodukcję 6 monet, mają kształt koła.
DZIEŃ ZNACZKA
Przypadający 9 października Dzień Znaczka obchodzony jest święcone akcji ratowania za-uroczyście w bardzo wielu bytków w Nubii. Przedstawio-krajach jako święto filateli- no na nich królową Nefretete stów. Pierwsze obchody Dnia i świątynię w Abu Simel. Znaczka zorganizowane zostały Seria „sławni ludzie" wy-w Polsce w 1956 r. Dlatego też dana w Panamie przedstawia tegoroczne, jubileuszowe uro- reprodukcję portretów Szek-czystości będą miały szczegół- spira, Dantego i R. Wagnera, ny charakter. Na ich program Wydano także blok znaczko-złożą się akademie, pokazy fi- wy.
latelistyczne znaczków poczto- 100-lecie bitwy z flotą hisz-wych, uroczyste zebrania za- pańską pod Callao Peru upa-rządów kół i oddziałów Pol- miętniło wydaniem trzech zna-skiego Związku Filatelistów, czków lotniczych z reproduk-spotkania działaczy związko- cją pomnika wzniesionego na wych z członkami terenowymi, cześć zwycięstwa.
loterie filatelistyczne, konkursy oraz gry i zabawy filatelistyczne wśród młodzieży.
NOWOŚCI ZAGRANICZNE
Dla uczczenia 400-lecia bohaterskiej śmierci Miklosa Zrinyi'ego, komendanta i o-brońcy twierdzy zdobytej przez Turków w 1566 r., Węgry wydały okolicznościowy znaczek z jego podobizną i reprodukcją obrazu pędzla B.
Szekelego.:
W Lichtensteinie ukazał się znaczek „Europa" o wspólnym dla krajów należących do CEPT rysunku przedstawiającym stylizowaną żaglówkę.
Norwegia uczciła 150-lecie urodzin Johna Sverdrupa wydaniem dwóch znaczków z jego podobizną.
dziwy Świata
ŚLIMAK, KTÓRY POLUBIŁ MAŁŻE
Niedaleki krewny ostrygt śli mak Doliumt z upodobaniem zajada mięso małży. Do przepi łowania skorupy używa tarki,* a gdy to nie skutkuje, wydzie la ślinę zawierającą kwas siar kowy, która świetnie rozpuszcza wapień.
MORSKI „ZEft-SZEft"
Morskie żyjątko przy denne zwane „ogórkiem morskim" po siada bardzo cenne składnikt lecznicze, podobne do tych, któ re zawiera słynny korzeń „Zeń-szeń
GŁOWA BEZ ŚWIATA
niósł dopiero przekład angiel- Tragiczna historia Piotra
. .	s^i powieści wydany w 1946 Kiena da się ująć w proste n-
„Czytelmk zaznajamia pol-	roku. W Niemczech i Austrii ogólnienie ideowe — to dramat
skiego czytelnika z nowym na-	krytyka i czytelnicy entuzjaz- intelektualisty, dramat jednost
zwiskiem. ELIAS CANETTI	mować się zaczęli Canettim do ki, pragnącej być ponad tlu-
ma skomplikowaną biografię,	piero w 1983 roku. Obecnie u- mem, którą ten tłum pochła-
a dzieje jego najsławniejszej	ważany jest za jednego z tyta- nia, niszczy, unicestwia. Tw
_ . powieści „AUTO DA FE",	nów niemieckiej prozy I poło- przypomnieć warto datę pow-
młodzieży czapki z welwetu.! która ukazała się w polskim wy XX wieku — na równi z stania powieści _ 1931 rok —
Ciepły szal w różnokolorowe J przekładzie E. Sicińskiej są paski i granatowe podkola- j niemniej skomplikowane, nówki uzupełniają tę rozsądną f , Canetti pochodzi ze starej i praktyczną garderobę. Oczy- ] rodziny wychodźców hiszpań-wiście za kolor-bazę można | skich, którzy w XV wieku o-wybrać niekoniecznie granat i (puścili Półwysep Iberyjski. On czerwień, ale np. popielaty ijsam urodził się w Bułgarii, granat czy beżowy z brązem [ dzieciństwo spędził w Austrii,
Brochern, Mannem.
Mu silem,
Kafką, lata zamętu światowego I euro pejskiego, przeddzień erupcji

lub zielenią. Dla młodych jednak modne są ostatnio barwy żywe, nawet dość jaskrawe, więc czemu z tego nie sto rzystaćt
K. Boergerm
żona. Rozgłos pisarzowi przy-
1
Francji, Anglii. Twórczość li- Po lekturze „Auto da te faszyzmu w Niemczech. Książ-teracką rozpoczął w Wiedniu, przyznam się, nie dziwię się ka Canettiego ma jednak wię-a zmuszony do emigracji w ro tak skomplikowanej historii cej walorów, niż tylko ów ku 1938 mieszka obecnie w An pisarza i książki. Nie jest to boki ton niezgody na samot-glii. Ma 61 lat. „Auto da fe" powieść, która może liczyć na ność i niż tylko ta pogarda dla napisał w 1931 roku, wydał w łatwy (i krótkotrwały) poklask, kłębowiska podłości, jakie twe 1935. Nie została wtedy zauwa Fabułę ma prostą. Uczony si- rzy tłum. Proza Canettiego su
nolog, żywiący pogardę do lu- gestywnie wprowadza czytelni dzi i fanatyczną miłość do nau ka w przedziwny świat, w któ ki i książek, posiadacz olbrzy- rym rzeczywistość groteskowo miej biblioteki żeni się ze swo wyolbrzymiona miesza się i ją służącą, ponieważ zdaje mu fikcją, opisaną z drobiazgowy się, że otacza ona troskliwą dokładnością. Fascynuje i bu-opieką jego książki. Prymityw dzi sprzeciw, zachwyca i — na kucharka, opętana żądzą przeraża.
pieniędzy i manią seksualną Trzy części „Auto da te" no wyrzuca uczonego z domu, a szą tytuły: „Głowa bez świa-ten po przygodach w świecie ta", „Świat bez głowy" I alfonsów i prostytutek, od po- „Świat w głowie". W tej trze-czątku zdradzający silne od- ciej części Piotr Kien staje siq stępstwa od normy — wpada niepoczytalny, a lata obcowa-w ostateczny obłęd i w finale nia z przenikliwą mądrością książki podpala swoją biblio- filozofów Wschodu nie uczą ga tekę. Uczony Piotr Kien, wy- obcowania z ludźmi.
JML & w&mmm
soki, chudy, odcinający się od ludzi w pogardliwym milczeniu ma wiele cech Don Kichota — jak tamten próbuje stwo rzyć sobie świat nierzeczywisty. „Jego dramat duchowy —■ pisze w posłowiu powieści Roman Karst — polega właśnie na niemożności zapewnienia sobie samotności absolutnej,
SŁAWOMIR KRYSKA — Koło graniaste (PIW) —# powieść współczesna młodego prozaika.
STANISŁAW STANUCH — Przystanek w szczerym polu (LSW) — Opowiadania.
JAN KRECZMAR — Notatnik aktora (PIW) — Notatki a
owej całkowitej izolacji, w któ pracy aktora i reżysera, także rej myśl usamodzielnia się wspomnienia o wielkich Kole-i uwalnia od ciężaru materii, gach: Zelwerowiczu, Maszyń-W jego głowie świat przybiera skim, Junoszy-Stępowskim. opaczne kształty, rzeczy i lu- TADEUSZ RÓŻEWICZ — dzie zamieniają się rolami: Utwory dramatyczne (WL) — przedmioty przeobrażają się w zebrane utwory wybitnego dra żywe istoty, ludzie w przed- maturga i poety: od JKartote-^ ^ ^ ^ — kT *»Aktu przerywanego".
> 'Nr 241" (434C)
i
£f;' Kongres Kultury Polskiej ! Jest nie tylko okazją do pod sumowania dorobku kulturalnego przeszłych stuleci i stwierdzenia, ile z tego dorobku weszło do aktualnego dzisiaj dziedzictwa kultu ralnego naszego narodu. Są dzę, że najważniejszą w nim jest okazja do zastano cienia się nad tym, co da-i l^j t aktualnym stanem kultury polskiej, jakie rysu 3$ się perspektywy, jaka jest skuteczność polityki kulturalnej, jakie siły społeczne kształtują rozwój na szej kultury. Wystarczy przejrzeć ramowy zakres problematyki obrad, ustało przez Komisję Programową Kongresu, żeby zdać sobie sprawę z doniosłości spraw tam poruszanych.
Socjologowie skorzystają z okazji Kongresu, aby przedsta Wlc wyniki swoich badań nad rozwojem kultury współczesnej i zarysowującymi się w
niej tendencjami rozwojowymi. Podstawowym zespołem faktów przekształcających kul turę polską jest niewątpliwie dokonana industrializacja kra ju i kształtująca się na podstawie systemu przemysłowego cywilizacja techniczna. Badania socjologiczne pokazują wyraźnie te przekształcenia w okresie uprzemysłowienia pod stawowego w latach do roku 1956/57, kiedy kończono wielkie inwestycje rozpoczętego uprzemysłowienia. W tym okre sie kładziono podstawy pod upowszechnienie systemu o-światy, rozwój szkolnictwa zawodowego, zbudowanie systemu środków masowego upowszechniania treści kultury.
Wystarczy porównać w rocz niku statystycznym dane doty czące aktywności kulturalnej z lat 1949/50 i dane z lat 1964/65, żeby uświadomić sobie kolosalną różnicę, jaka za szła w tym piętnastoleciu inten sywnej industrializacji. Trzeba oczywiście pamiętać, że była i jest to industrializacja socjalistyczna, kierowana przez polityczne instytucje socjalistycz ne, tworząca przedsiębiorstwa uspołecznione, połączona z całokształtem polityki socjalnej i kulturalnej państwa. Widać to wyraźnie w rejonach uprzemysławianych, które są badane i opisywane dokładnie przez przedstawicieli różnych nauk społecznych pod ogól-
nym kierownictwem Komitetu	pracy, lecz także do życia po-
Badania Rejonów Uprzemysła	za pracą, do gospodarstw domo
wianych PAN.	wych, do organizowania czasu
Te badania prowadzone łącz	wolnego, organizowania rozry
nie przez ekonomistów, socjo	wek, zabaw itp.
logcw, etnografów i przedsta-	Zmiany zachodzące w społe wicieli innych nauk społecz-	czeństwie polskim trzeba rożnych pokazują, jak budowa	patrywać niejako na dwóch po wielkich inwestycji typu Pe-	ziomach: w skali rejonów u-trochemii czy Azotów zmienia	przemysławianych, gdzie doko
Pro!, dr Jim Szczepański
Kultura
przeobrażona
stopniowo strukturę siły robo czej w rejonie, system instytu cji, poziom stopy życiowej, charakter gospodarstw domowych, systemy wartości estetycznych i moralnych, aspira cje i dążenia ludności, podnosi poziom wykształcenia. Badania te pokazują proces prze kształcania się „substancji ży cia społecznego", tworzenie się nowych grup i zbiorowToś ci, przekształcanie rodziny, wkraczanie techniki i jej urzą dzeń nie tylko do zakładów
nuje się proces przekształcania społeczności rolniczych w spo łeczności uprzemysłowione, któ rych rytm życia jest wyznacza ny przez zakłady przemysłowe i ich zaplecze, przez organi zację pracy zmaszynizowanej i zracjonalizowanej oraz w skali całej gospodarki narodowej, w skali całego państwa i jego polityki. W pierwszym aspekcie obserwujemy przemia ny społeczności lokalnych, w drugim przekształcanie się
struktury społecznej całego
społeczeństwa.
Podsumowując dorobek kul turalny Polski Ludowej i kre śląc perspektywy i plany jej •dalszego rozwoju, działacze na Kongresie muszą wziąć pod uwagę całość tych przekształceń, wśród których najważniej sze wydają się następujące: , a) Stopniowy rozwój socjali stycznej cywilizacji technicznej, polegającej na mechaniza cji narzędzi pracy, na coraz szerszym posługiwaniu się ma szynami dla zaspokajania potrzeb, dążeń, rozrywek itp. Mam tu na myśli postępującą motoryzację, mechanizację roi nictwa, masowe posługiwanie się radiem i telewizorami, me chanizację gospodarstwa domo wego, coraz szybszą komunikację kolejową i autobusową, redukującą odległości między różnymi środowiskami itp.
b)	Podnoszenie się poziomu wykształcenia i różnicowanie potrzeb. Inaczej funkcjonuje kultura w kraju, gdzie prawie 70 proc. młodzieży kształci się po zakończeniu szkoły podstawowej i gdzie we wszystkich środowiskach podnosi się liczba absolwentów szkół wyższych, gdzie siła robocza w co raz większym stopniu składa się z ludzi posiadających wykształcenie zawodowe.
c)	Ułatwiony dostęp do treś ci kulturowych przez radio, ki no, prasę, magazyny ilustrowa
Str. 1
ne, telewizję, tanie książki itp. Do każdego obywatela dociera i może docierać strumień in formacji niezwykle rozległych dotyczących różnych spraw. O-czywiście uwaga każdego czło wieka jest bardzo selektywna i percepcja ograniczona, jednakże ten strumień informacji nie może pozostać bez skutków psychologicznych. Zmieniają się autorytety kulturalne, zmie nia funkcja nauczyciela i szko ły. Jednakże zasadnicza rola nauczyciela i szkoły polega na tym, że jego działalność stwarza warunki korzystania z tego strumienia treści przekazy wanych przez środki masowego przekazu.
d)	Zmiany struktur społecznych wpływających na postępowanie jednostek i grup, a za tem wyznaczających także zachowanie kulturalne, korzysta nie i percepcję treści kultural nych. Mamy do czynienia ze społeczeństwem inaczej zorga nizowanym społecznie niż przed 15 laty. O tym muszą pamiętać działacze, żeby uni kać metod przestarzałych i nie skutecznych w swoich oddziaływaniach.
e)	Zmiana pokoleń i wchodzę nie do akt3'wnego życia społecznego młodego pokolenia wychowanego już w warunkach cywilizacji technicznej, ludzi, którzy ukształtowali swo ją świadomość kulturalną w ciągu ostatnich pięciu lat.
Z* zwykłą pssu
Przewaliła się właśnie
główna fala wieców, manifestacji, zgromadzeń i innych imprez rewizjonistycz nych w Niemczech zachód nich. Piszę: główna fala, po nteważ na lato i wczesną je sień przypada nasilenie wy stąpień organizacji rewizjo nistycznych, w ogóle zaś po dobne imprezy trwają cały rok.
Wśród niedawnych rewi z j (mistycznych i odwetowych manifestacji warto zwrócić uwagę na doroczny zjazd tzw. ziomkostwa pomorskiego (organizacji skupiającej przesiedleńców i uciekinierów z Pomorza Zachodniego). Ziomkostwo to (a ściślej mówiąc jego władze i zawodowi działa-cze) należy do najbardziej antypolskich, stara się wo kół swej działalności v?y-Woływać jak najwięcej ha la.su. Podupadający prestiż i znaczenie stara się usilnie Podtrzymywać wrzaskliwymi imprezami w rodzaju właśnie dorocznych, ogólno federalnych zjazdów.
Ostatni zjazd w Kilonn odbył się ze zwykłą pom-PQ i wrzawą, według ustało nego już w poprzednich la tach rytuału. Nie brakło więc w czasie jego trwania uroczystych nabożeństw, fe stynów i imprez rozrywkowych (grała m. in. orkiestra policyjna z Lubeki), capstrzyków itp. Gwoździem uroczystości był wielki wiec w Ostseehalle, a po nim spotkania poszczególnych Grup ziomkowskich.
Cóż mieli do powiedzenia swym rodakom przybyli na zjazd oficjalni przedstawiciele Bonn i przywódcy organizacji rewizjonistycznych oraz samego ziomko-s*wa pomorskiego?
Z ust przedstawicieli rzą "U (dr Nahm — sekretarz ministerstwie do spraw Przesiedleńców) i przywód °ów ogólnofederalnych orga yjzacji rewizjonistycznych <W. Jaksch — poseł do Bun ~estagu i przewodniczący tzw. związku wypędzonych) —padło w Ostseehal ie wiele okrągłych i obłud nych frazesów o koniecznoś »Pojednania" z Polską, o >>duchu partnerstwa" itp. W tym misternym opakowaniu kryła stę jednak stara, dawna dobrze znana yeść. Wiecowi mówcy z Ki łonu ani na jotę nie odstąpili od rewizjonistycznych 1 odwetowych żądań. W 21 Po klęsce hitleryzm# i
ustaleniu nowego porządku w Europie uioażają oni na dal za właściwe mącić w głowach, siać nierealne złu dzenia co do „powrotu" na Pomorze Zachodnie ludzi, którzy tu dawniej mieszkali.
Nie wysilał się natomiast specjalnie na szafowaniu wzniosłymi frazesami przywódca ziomkostwa pomorskiego Oskar Eggert. W swym przemówieniu na zje żdzie wypowiedział ostrą walkę jakimkolwiek formom uznania granicy na O -drze i Nysie, wystąpił prze ciwko anulacji Układu Monachijskiego (chodzi tu o fakt uznawania istnienia Niemiec w granicach z ro ku 1937), a także ostro zaatakował przywódców kościoła ewangelickiego w NRF ,posuwając się do pogróżek pod adresem autorów znanego memorandum kierownictwa tego kościoła w sprawie granic Niemiec. Herr Eggert wystąpił także z innymi „rewelacjami". Stwierdził mianowicie, że „trzy czwarte wszystkich Polaków nie jest przekonanych o ostatecznym wytyczeniu linii Odra — Nysa". Skąd uzyskał takie inform,a cje, kogo pytał o zdanie, te go nie ujawnił.
Podobne bzdury były jed nakże już nie do strawienia nawet dla przyzwyczajonej do rewizjonistycznych wyskoków prasy zachodnionie mieckiej. Taka np. „Koelni sche Rundschau" napomina ła rzeczników organizacji rewizjonistycznych, relacjo nując przebieg zjazdu, by strzegli się „budzenia nadziei budowanych na rzeczach nieprawdopodobnych**.
Jednakże sianie złudzeń, negowanie odwetowych ma rzeń za realne — to od daw na chleb powszedni rewizjonistycznych działaczy w NRF, popieranych przez rząd boński. Zjazd w Kilo-nii i ostatnie odwetowe im prezy świadczą, że nic się pod tym względem nie zmie niło.
l	A. POLAN
Rżiw
\dziA JUTRO
Pienrsza i ostatnia szarża
oddziałów polskich znajdowały się dwa szczególnie umocnione punkty oporu: Żabin i Boruj sko.
1. Brygada Kawalerii zajmo wała w końcu lutego 1945 r. stanowiska obronne na południowym skraju wsi Rudki, w Wielbokach i Dębołęce. W Kątach, na zachód od Borujska, znajdowała się grupa operacyj na brygady w sile ok. 200—250 szabel pod dowództwem mjra Waleriana Bogdanowicza, zastępcy dowódcy 3. pułku kawalerii. Po ruszeniu ofensywy miała ona stanowić główny oddział pościgowy.
Gdy na Boruj sko uderzyła 2 DP, kawalerzyści czekali w odwodzie. Natarcie 4. pułku
SZARŻE kawaleryjskie Podczas szarży zginęło 25 piechoty rozwijało się słabo, mają w naszym kraju ułanów, w tym 4 oficerów m. Miejscowość była broniona legendarną sławę. Z te- in. .dowódca pułku płk Masta szczególnie zaciekle przez hi-go chyba właśnie powodu czę lerz i jego adiutant ppor. Mi- tlerowskie dywizje, przerzuco sto fałszywą, kłamliwie „po licki.	ne z Finlandii. Dopiero przed
Ostatnią szarżę wykonała dwoma dniami przybyły one polska kawaleria w dniu 1 do Złocieńca i natychmiast
29 VIII 1966, Wielboki. Ułan i dziewczyna.
KRÓJMY - BORUJSKO
drodze" upiększoną. Zaczyna się ta ' sława" od żołnierskiej piosenki o Samosierze, w której „skoczył Kozietulski, w czwórki szwadron zwinął".
Nikt ze śpiewających nie przejmuje się nagromadzonymi w tych kilku słowa ^...nieścisłościami. Po pierwsze Kozietulski nie potrzebował „ska
kać", gdyż znajdował się przy raarca 1945 r. pod Borujskiem. zajęły stanowiska na linii o-swoim szwadronie, a rozkaz sens i znaczenie wojsko- brony.
cesarski przekazał mu adiu- we sta3e się zrozumiałe dopie Na długim, płaskim jak stół tant Napoleona hr Segur; po r° na tle ogólnej sytuacji 1. polu, widać było każdy ruch drugie powinien był raczej Frontu Białoruskiego w dru- oddziałów polskich. Zapadła rozwinąć szwadron do szarży, Siej połowie lutego 1945 r. decyzja użycia kawalerii dla lecz nie zrobił tego z braku w warunkach poważnego przełamania oporu hitlerow-miejsca i czasu.	niebezpieczeństwa, które za- skiego. Rozkaz szarży, przy
1	. .	. wisło nad rozciągniętym ku współdziałaniu z 1. Brygadą
Szczególne miejsce w naszej zachodowi prawym skrzydłem Pancerną, wydał płk Kon-tradycji wojskowej zajmują frontu, dowódca 1. Frontu Bia stanty Grydzewski, zastępują-owie szarze ułańskie, pod Pruskiego postanowił uderze- cy chorego dowódcę brygady. Krojant&ml w dniu 1 września ninmi w kierunku północno- Do współdziałania przydzielo-l j F' ?raZ P Borujskiem -wschodnim i północnym roz- no 18 czołgów. Rozstawione w w dniu 1 marca 1945 r. W	j ^ armię hitlerowską na szachownicę, ruszyły na czele
pierwszym i jeonym^ z osta- części i zniszczyć ją. W ra- natarcia, za nimi — dwieście tnich dni drugiej wojny swxa mach tej operacji, 1. Armia ułańskich szabel, w pogotowiu towej.	^	wp miała Ze swych stanowisk — kompanie 4#i 5. pułku pie-
Szarża pod Krojantami prze obronnych rozwinąć natarcie choty drugiej dywizji.
szła do historii ^ pod fałszywą, w ogólnym kierunku Złocie- Hitlerowskie działka prze-wypaczającą jej sens militar- niec — Białogard. Na drodze ciwpancerne otworzyły ogień ny nazwą „szarży polskich u-łanów na hitlerowskie czołgi". Została jako symbol bohaterstwa i bezsensu uwieczniona na taśmie filmowej.
Szarża dwóch szwadronów 18, pułku ułanów na batalion niemieckiej piechoty w okolicach Krojant miała powstrzymać posuwanie się Niemców i umożliwić polskiej piechocie broniącej Chojnic wycofanie się na linię Brdy pod miejscowością Rytel.
Pian był, w ówczesnych wa runkach, jedyny i rozsądny.
Podczas posuwania się grupy konnej 18 p. uł. na lewym skrzydle szarżujących oddziałów polskich pojawiły się hitle rowskie czołgi, lub — co bar dziej prawdopodobne — samochody pancerne, które roz 29 VIII 1965, Świerczyna. Pierwszy z prawej, płk poczęły zmasowany ogień z WALERIAN BOGDANOWICZ, b. dowódca zgrupowa-broni maszynowej. Skutki je- nia kawalerii pod Borujskiem; mieszkanka Koszalina go były tragiczne, szczególnie sierż. rez. 1 Brygady Kawalerii TERESA KUCENKO dla lewego skrzydła grupy pol oraz ostatni szet sztabu 1 Brygady Kawalerii pik LE• J&tek	—-	QN US0Wski
dopiero wówczas, gdy czołgi i ukryta za nimi kawaleria znalazły się w dolince, naprzeciw lasku kryjącego wąwóz. Dwa czołgi, na skrzydłach nacierającej kolumny, buchnęły płomieniami. Był to jakby sygnał do szarży ułańskiej. Szeroka linia błyszczących szabel pojawiła się przed czołgami, w mgnieniu oka sunęła ku zagajnikowi
Zaskoczenie było całkowite. Nim załogi hitlerowskich dzia łek i karabinów maszynowych zdołały skierować swój ogień przeciwko szarżującym, ułani siedzieli im już na karkach. Wpadli z impetem do okopów; błoto, broń, ciała ludzi i koni, błyski szabel i paniczne okrzy ki hitlerowców zawirowały w chwili chaosu, po której linia obrony przestała istnieć.
W tym czasie podciągnęły czołgi, podeszła piechota. Do wsi wpadły oddziały drugiej dywizji, ogień dział pancernych zmusił do milczenia u ldry te w domach hitlerowskie karabiny maszynowe, spieszeni ułani obeszli cichaczem Niemców od tyłu. O 17.30 całe Boruj sko było w rękach polskich.
Podczas szarży zginęło 8 uła nów: plutonowy Zenon Jakubowski, kaprale Stanisław Ja kułowicz, Mirosław Jesion i Władysław Stefaniszyn, st. n-łan Jan Dzieniak, ułani Gabriel Kalko, Cezary Kondak i Bolesław Sanpel. Ich pamię ci, bohaterstwu szwadronów 1. Brygady Kawalerii, które „ostatnią brawurową szarżą w dziejach polskiej kawalerii* zdobyły Boruj sko, poświęcona jest tablica na miejscu bitwy.
Droga ku północy, ku Bałtykowi — stała niemal otworem. 6 marca rano dywizje
1.	Armii WP były już na północ od Połczyna-Zdroju*
2yje jeszcze wielu uczestników i dowódców tej „ostatńiej szarży". 29 sierpnia ub. #roku podczas uroczystości w Syier czynie i Wielbokach gościliśmy w naszym województwie b. dowódcę zgrupowania kawalerii pod Borujskiem — pik Waleriana Bogdanowicza oraz ostatniego szefa sztabu 1. Brygady Kawalerii płk Leona Lisowskiego. W uroczystościach tych uczestniczył także b. dowódca szarży, wówczas porucznik, obecnie pułkownik — Zbigniew Starak, mieszkań cem Koszalina jest por. Mieczysław Spisacki, b. powódoa
2.	szwadronu 3. pułku ułanów.
Obie szarże — pierwsza pod Krojantami i ostatnia pod Borujskiem — były bohaterskimi epizodami II wojny światowej o wyraźnym i sensownym znaczeniu wojskowym.
Tekst ! tdjęcfa*
WITOLD YOGEŁ
mmżAj
Gukoester JMatt

<S2)
Zmieniła temat rozmowy. Nie chciała, żeby ta znajomość nabrała charakteru flirtu. Bala się niepotrzebnych komplikacji. Kochała przecież Ryszarda. Była zbyt lojalna wobec niego, żeby sobie pozwolić na jakiś nawet zupełnie niewinny kawiarniany flirt. Zaczęła więc mówić o najnowszych filmach i o książce, którą niedawno przeczytała.
Zrozumiał i podtrzymał tę kulturalną tematykę. Zrobiło mu się trochę przykro.
Za parę minut siódma Agnieszka spojrzała na zegarek. — Strasznie późno — powiedziała. — Muszę lecieć do domu, bo nie zdążę na kolację.
Odprowadził ją na Muranów. Przy pożegnaniu obiecał, że zajmie się znalezieniem dla niej pracy. Stracił humor.
Już w przedpokoju Agnieszka zorientowała się, że dzieje się coś niedobrego. W mieszkaniu unosił się słodkawy zapach alkoholu. Z pokoju ciotki dochodziły chrapliwe pojękiwania.
Wanda zastąpiła jej drogę. — Nie chodź tam.
—	Co się stało? Czy ciocia chora?
—	Chora. Nie chodź tam. Zostaw ją w spokoju.
—	Może trzeba wezwać lekarza?
—	Nie trzeba. — Twarz Wandy była blada, wykrzywiona Jakimś grymasem, którego nigdy przedtem Agnieszka u niej nie widziała.
—	Ale co się stało? No powiedz.
—	Znowu się zaczyna! — wybuchnęła Wanda. — Rozumiesz?! Znowu się zaczyna!
—	Co się zaczyna?
—	Mama znowu zaczyna chlać.
—	Ciocia pije wódkę?
—	A coś ty myślała, że lemoniadą tak się zaprawia?
—	Sama pije?
—	Do lustra. Nie wiedziałaś o tym?
•—Nic nie wiedziałam. Słowo daję. Ale przecież alkoholizm można leczyć.
Wanda wzruszyła ramionami. — Była dwa lata temu na kuracji odwykowej. Przez przeszło półtora roku był spokój, a teraz znowu. Już drugi raz w tym miesiącu.
—	To straszne.
—	Lekarz powiedział, że jak nie przestanie, to się na ćmierć zachleje. Serce nie wytrzyma.
—	Trzeba coś robić, trzeba poradzić. Nie można pozwolić^.
Wanda nagle wybuchnęła spazmatycznym płaczem. —- Co
ja mogę zrobić? Co ja nieszczęśliwa mogę zrobić — mówiła przez łzy. — Nie mam już sił.
Agnieszka objęła ją serdecznie. — Nie płacz. Zastanowimy się. Trzeba będzie znowu pójść od lekarza z ciotką. Przecież jednak ludzie wychodzą z tego. Alkoholizm jest uleczalny.
—	Ona się nigdy nie wyleczy. To beznadziejne. Zaczęła pić jeszcze w czasie okupacji i od tej pory— Myślałam, że wiesz.
—	Nic nie wiedziałam. Mama mi nie mówiła.
Jęki w pokoju pani Eugenii przybrały na sile. Wanda niespokojnie spojrzała w tym kierunku. — Zaczekaj. Pójdę zobaczyć, co sie tam dzjeje.
Nazajutrz pani Eugenia była cicha, spokojna, Jakby zawstydzona. Unikała spojrzeń Agnieszki, a w stosunku do Wandy zachowywała się niezwykle łagodnie, zgadzając się na wszystko i rezygnując ze swego zwykłego autorytatywnego tonu.
—	Mama po ochlaju zawsze taka grzeczna — powiedziała Wanda, kiedy zostały same z Agnieszką w kuchni.
Agnieszka milcząc obierała kartofle.
—	Co ty dzisiaj robisz po południu? — spytała Wanda.
—	Nie mam żadnych planów.
—	To może byś się ze mną wybrała do lokalu? Umówiłam się z Zenonem. Ma przyjść z kolegą. Prosił, żebym przyprowadziła jakąś koleżankę. Pomyślałam o tobie. Chcesz?
—	Dziękuję ci. Bardzo ehętnie. Gdzie się umówiłaś?
— W „Kaprysie*. Wlew, ta kawiarnia naprseefwice tan
zeum.
Spotkali się w szatni. Agnieszka dużo słyszała o Zenonie, ale nigdy jeszcze go nie widziała. Tak się składało, że nie było jej w domu, kiedy przychodził do Wandy. Spodobał jej się. Lubiła takich wysokich, szczupłych brunetów. Mia! duże, czarne oczy południowca i nosił wąziutkie wąsiki, które jeszcze bardziej upodobniały go do Włocha czy Hiszpana. Ubrany był z przesadną nieco elegancją i zbyt mocno pachniał wodą kolońską i brylantyną. Szarmancko przywitał się z dziewczętami i przedstawił im swego przyjaciela, którego nazwał Lutkiem, a który swą powierzchownością kontrastował z przystojnym fryzjerem. Barczysty, dobrze zbudowany, robił wrażenie zapaśnika albo boksera ciężkiej wagi. Twarz kwadratowa z silnie zarysowaną dolną szczęką miała w sobie coś z bezwzględnej, brutalnej siły. Kiedy śmiał, jego i tak już małe oczy ginęły prawie zupełnie w obfitych fałdach skóry. Niezgrabne ruchy i brak wyrobienia towarzyskiego pokrywał rubasznością.
Zajęli stolik. Akurat w tym momencie orkiestra zaczęła grać tango. Zenon od razu poprosił Agnieszkę do tańca. Gdy znaleźli się ną parkiecie, powiedział: — Bardzo się cieszę, że pani przyszła. Słyszałem już 6 pani od Wandy, ale do tej pory jakoś się nie złożyło, żebyśmy się poznali. Podobno ma pani zamiar występować w filmie. Wcale się nie dziwię. Z taką nrodą kariera murowana.
Agnieszka nie podtrzymała tego tematn. Zenon nie zrażony Jej milczeniem mówił dalej: — Z takiej ładnej buzi nietrudno zrobić gwiazdę filmową. Tylko trochę reklamy. Piękne stroje. Warto by zmienić uczesanko. — Fachowym spojrzeniem obrzucił głowę dziewczyny. — Ja bym bardziej na czoło. To teraz modne. Taki duży lok nad samymi oczami. Potrzebny byłby pani dobry impresario. Zaraz by wszystko ruszyło z miejsca. Najważniejsze, żeby zacząć, żeby wylanso-wać, rozkręcić. Potem już leci siłą rozpędu. Publiczność saa-leje i ani się pani spostrzeże, jak staje się pani bożyszczem tłumów. Trzeba tylko mieć dużo tupetu i odrobinę szczęścia* Tak już to w życiu bywa.
0X e. mi

KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU PRODUKTAMI NAFTOWYMI „CPN" W SŁUPSKU informuje wszystkich odbiorców KORZYSTAJĄCYCH Z USŁUG STACJI BENZYNOWYCH „CPN", że z zakończeniem sezonu turystycznego niektóre stacje benzynowe, zlokalizowane w małych miastach BĘDĄ PRACOWAŁY W ZMNIEJSZONYM WYMIARZE GODZIN.
Zm:ana ezasn pracy od 1 X 1966 rokn
Nr stacji benzyn.
Miejscowość
Czas pracy
dni powszednie
niedziele i święta
1174	Barwice	7—19	8—14
929	Bobolice	7—19	8—14
1176	Czarna Dąbrówka	7—19	8—14
1021	Czarne	7—19	8—14
932	Człopa	7—19	8—14
153	Darłowo	7—19	8—14
1173	Debrzno	7—19	8—14
1180	Dębnica	7—19	8—14
1172	Główczyce	7—19	8—14
1178	Gościno	7—19	8—14
1179	Malechowo	7—19	8—14
1118	Mielno	7—19	8—14
1120	Polanów	7—19	8—14
1175	Potęgow®	7—19	8—14
221	Ustka	7—19	8—14
1017	Ustronie Mtrrskia	7—19	8—14
1181	Złocieniec	7—19	8—14
Pozostałe stacje benzynowe pracują w niezmienionym czasie pracy.	K-2566
UWAGA PLANTATORZY LNU S '
KOSZALIŃSKIE JŁAKŁADY PRZEMYSŁU LNIARSKIEGO „PŁYTOLEN" W KOSZALINIE, przypominają o zaopatrzeniu się w IV kwartale
w nawozy mineralne pod uprawę Inn.
Gminne spółdzielnie posiadają obecnie wszystkie asortymenty nawozów mineralnych i dają bonifikaty od 5—15 proc.
W roku 1966/67 Zakłady nie wystawiają zleceń na zakup nawozów.
Plantator otrzymuje nawozy wg umowy zawartej na zasiew lnu.
Zgodnie z Instrukcją Ministra Rolnictwa nr 7, z dnia 28 VI 1966 r., pod uprawę lnu przysługują ilości: AZOTOWYCH 200 kg na 1 ha FOSFOROWYCH 400 kg na 1 ha POTASOWYCH 350 kg na 1 ha.
K-2558-0
MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ W DRAWSKU, UL. SOBIESKIEGO nr 2 ogłasza PRZETARG na wykonanie remontu kapitalnego studni w hotelu „Adria". W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Informacji u-dziela dział techniczny. Oferty należy składać do dnia 22 X 1966 r., w biurze przedsiębiorstwa. Otwarcie ofert nastąpi dnia 24 X 1966 r., o godz. 11. Dyrekcja przedsiębiorstwa zastrzega sobie prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn.	K-2565-0
SŁUPSKIE ZAKŁADY SPRZĘTU OKRĘTOWEGO SŁUPSK UL. MICKIEWICZA 42/44 zatrudnią od 1 XI 66 r. INŻYNIERA BUDOWLANEGO z uprawnieniami do prowadzenia nadzoru inwestycji (budowa nowego zakładu). Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu.	K-2521-0
ROBOTNIKÓW do robót melioracyjnych zatrudni natychmiast REJONOWE PRZEDSIĘBIORSTWO MELIORACYJNE W SŁUPSKU, UL. PRZEMYSŁOWA 128. Wynagrodzenie wg Układu zbiorowego pracy w budownictwie. Kwatery, stołówki, ubranie robocze zapewnioną,	K-2555-Ó
Na kongresie w Los Angeles pediatrzy amerykańscy stwierdzili, że tylko 5 proc. dzieci rozpoczynających naukę szkolną w Stanach Zjednoczonych znajduje się w należytej kondycji fizycznej. Pozostałe są albo zbyt otyłe, albo mają rozmaitego rodzaju zniekształcenia, które „zawdzięczają" — zdaniem lekarzy — długim godzinom spędzanym przed małym ekraneia*.
W Australii złowiono ostatnio wielkiego rekina mierzącego 7 m 20 cm. W jego wnętrzu znaleziono innego rekina mierzącego „tylko" 3 metry. Ten z kolei nie zdążył jeszcze strawić 3 małych, mierzących zaledwie po 70 cm rekinków.
| Ciekawostki
Jeśli ktoś marzy, by przeżyć jeden dzień w średniowieczu, może to marzenie zrealizować w Irlandii. W starym pałacu Bunratty Castle,
minąwszy most zwodzony, turyści wchódzą do wielkiej sali oświetlonej świecami, gdzie na kominku płoną wielkie szczapy drzewa. Sala umeblowana jesrt sprzętami piętnasto-wiecznymi. Usługują podróżnym młode dziewczyny ubrane w stroje z epoki, podając autentyczne średniowieczne re gionalne potrawy: zupe z łoso sia lub pstrąga, wieprzowinę w sosie ze szpiku i ziół, krem śmietankowy z winem. Napoje podawane są w olbrzymich rogach bawolich.
Posiłki umilają „średniowieczni" bardowie, śpiewając
stare irlandzkie ballady.
•
W ciągu ostatnich 150 lat lu dzie w Europie „urośli" przeciętnie o 12 cm. W tym okre sie każde następne pokolenie jest wyższe od poprzedniego o około 2—3 cm. Przyczyną tego jest znacznie racjonalniej sze odżywianie, uleczalność pewnych chorób wpływających ujemnie na wzrost, lepsza obrona przed niespodziankami klimatu a także to, że młodzież zaczyna praoować w coraz późniejszym wieku.
Na jantar owym szlaku
skrzyżował się nasz ślad,
Z wędrówki po wybrzeżu jeden widomy znak —
kamyków gorść brązowycłi,
odłamków bursztynowych^
Na piasku odcisk stóp,
który już rozwiał wiatr.
REFREN
Bursztynów garść	— V.
dałeś mi wtedy, patrząc w oczy.
Złociste łzy,
co przed wekami spadły z drzew.
1 chociaż wiem,
dla ciebie dar ten nic nie znaczył,
biorę go w dłoń...
I znowu słyszę krzyki mew.
1 znowu słyszę Bałtyku szum,
piosenkę fal, od wieków śpiewaną przez morźe*
Najstarszą dumkę ze wszystkich dum,
starszą od tych, co nucą topole i brzozy
Bursztynów garść
OGŁOSZENIA DROBNE
SPRZEDAM dom 5-pokojowy w Słupsku. Wiadomość: Słupsk, Batorego 14.	Gp-2982
ty	ł&TST ftf) ^
KA 3AHTA -H0-WYH SZLAK* O • SliilE	PLAiŁ
61**	• A»»

WRIYZO - WAŁ Jią
i>OK*r- wv
1A5Z St Aft " »«r incG.
.mówki po wy
LOftCM tKtOC PLAJtC t g»
WI ©o ny ZVAK <*meiri64«ć	#&-
» (iTŁOOCM	&*ze&	tl*
a* mr. a-n. p*
JUH*OWH/«Unri»«wrftt KAHAJK* rtco K iTOfc 0a stoliku wrwABr WiOtlC cicntM, i
Cr
fo*V	lOlWlAi. WIAT* .
PR2YPQHU* LCrjtflS 6KI
/A	»»
HI vT£*y PATI2ACW O -CZY

e-ARSC
• chociaż wien
014 Cł£Bf£ OAR ret/ Sic Nit iNACZyt,
aioaą &o w t>tou
er*
IZmM¥ SŁYSZĄ KtZYK*
SAŁTY - KU
SZUM
MEW
ZNOWU
'PAL Ot Wi£«ÓW ŚPIEWA	PRZ£2MO*Ze
«A35TAR57^ DUMKĘ Aa
ZC WJZY5TIK* fi »
STAR5ZA 05 TYCH CO *VC^ ToPOL 9*
8RZOZ i
ZlBLO V V
•AIŁS HI vTC»y *AT«AC WO<2 V Cr 9*	Cr
e>V**ZTYNO\J 6ARSC A—.*
JWl£ TLI MÓW SPAfrfc W 3AŚM1 MV KR Z £ W
A —	A —
CHOCIAŻ WIEM
OLA	®AR TFI# H»C »l£ ZN AClYt
^— HtJLL—

REJONOWY URZĄD TELEKOMUNIKACYJNY W KOSZA LINIE zatrudni natychmiast PRACOWNIKÓW NA STANOWISKA MONTERSKIE. Wymagane wykształcenie podstawowe. Warunki pracy i płacy do omówienia w kadrach Urzędu, od godz. 8 do 12.	K-2562-0
ROLNICZY REJONOWY ZAKŁAD DOŚWIADCZALNY W
GRZMIĄCEJ, pow. Szczecinek, tel. Grzmiąca 76, zatrudni na stanowiska ST. ASYSTENTÓW W TERENOWYCH PUNKTACH INFORMACJI pracowników z wyższym wykształceniem rolniczym i trzyletnim stażem pracy we wszystkich powiatach, woj. koszalińskiego, z wyjątkiem pow. Wałcz i Złotów. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu, codziennie od godz. 8 do 15,	2567-0
6/o a 4 <ćo w'Dtt*
dałeś mi wtedy patrząc w oczy,
zielony rój
świetlików spadł w jaśminu krzew. I chociaż wiem,
dla ciebie dar ten nic nic znaczył, biorę go w dłoń,
by znów usłyszeć morza śpiew*, biorę go w dłofL*
Opustoszeją plaże,
pokryje wydmy śnieg,
mróz lodem skuje fale i chłodem zmrozi brzeg.
Brązowych garść kamyków^
leżących na stoliku w twarz wionie ciepłem, i przypomni letnie dni.
REFREN
Bursztynów garłL* Ud,
§
CO
o
a.

Cr O W044Ń"	«J>ŁYiU<*UĄ
GŁOS Nr, 241 (4346) i
Z okazji Kultury
sesja popularnonaukowa w te
w Kołobrzegu
2 okazji Kongresu Kultury kolskiej, Zarząd Szkolny ZMS Przy Technikum Ekonomicznym w ^ Kołobrzegu zorganizo *7ał sesję popularnonaukową Poświęconą sprawom kultury. Sesja odbyła się w dniach 5-7 października br. W otwarciu jej udział wzięli przedstawicie
7iuro ^arz3^u. Wojewódzkiego oraz miejscowych władz Powiatowych.
Pierwszy dzień poświęcony &ył literaturze i muzyce. U-czennice szkoły przygotowały eferat nt. „Problematyka patriotyczna w literaturze polskiejByły też recytacje. 0 Października był dniem teatru i filmu. Wygłoszono refe raty na temat rozwoju teatru T , ^olsce, najwybitniejszych Polskiego teatru, osiągać polskiej kinematografii.
Str. 9a
i
ZDARZENIA WYPADKI
•. W BIAŁOGARDZIE przy ul. rohlewskiego 23 wybuchł pożar małej komórce ze słomą. Strajk są niewielkie, ale piszemy o P°2airze) gdyż sprawcami były 4^* bawiące się zapałkami. ■Przypominamy o opiece nad J2:lećmi i kontrolowaniu ich za-(mrt)
Kongresu
Polskiej
Ilustrowano je filmami. I wreszcie ostatni dzień — dzień malarstwa i muzyki. Młodzież przygotowała następujące referaty: osiągnięcia polskiej pla styki, młodzież i muzyka.
Warto, by ciekawa inicjaty wa młodzieży z kołobrzeskiego Technikum Ekonomicznego zna lazła naśladowców.
(j)
Większa ochrona wód
Niedawno odbyło się w Koszalinie posiedzenie wyjazdowe głównej komisji ochrony wód działającej przy Zarz. Głównym Polskiego Zw. Wędkarskiego. W posiedzeniu uczestni czyli również członkowie analogicznej komisji istniejącej w naszym województwie. Omawiano sprawy ochrony jezior i rzek przed zanieczyszczeniami oraz kłusownictwem. W na szym województwie szczególnie groźne jest kłusownictwo rybackie. Co roku zarówno państwowe gospodarstwa rybackie jak i PZW ponoszą z te go tytułu znaczne straty. Ucze stniczący w obradach komisji przedstawiciele KG i KW MÓ zapewnili o dalszym dużym u-dziale milicji w tępieniu tej plagi.
(3)
W reporterskim skrócie
DEBIUT ZESPOŁU GITAROWEGO tycznie z Oniem WP. Organizato-
rzy zaprasza ją serdecznie zarówno młodych, jak i starszych mie-Dsisiaj, tfl. w sobotę o pod*. 19 szkańców Kołobrzegu, (p) 7^ kawiarni WDK w Koszalinie
będzie się pierwszy występ ŚWIĘTO LATAWCA W SŁUPSKU zorganizowanego zespołu gi-
Z inicjatywy Aeroklubu i PSS w najbliższą niedzielę zorganizo-
A	^ '
-owego pn. „Nikt?" przy WDK.
rfsP&ł muzykuje w stylu bigbop,
Który to styl szczególnie podoba wane zostaną w Słupsku zawody młodzieży. Dla niej więc latawców. Odbędą się one na lot-Stowtiie przeznaczona jest dzi« nisku Aeroklubu, Pocxatek stawo-
■^jaza impreza.
^I>ABAR» ZAPRASZA
»• WSPOMNIENIA WIARUSA-
^ niedzielę 9 bm. o godz. 18
w Klubie ZMS „Adabar" w Ko-
łob Pn.
ćów godz. 11.
W DOMKtT KATA „ZIEMIA OJCZYZNA LUDZI**
Dziś (w sobotę) o godz. 20 w
rzegu odbędzie się impreza programie kolejnego wieczoru »,Wspomnienia wiarusa", zor- klubowego „Dialogu" w Dom-
—prz™ ku Kata ~'"Ziemia °^czyzna
Jl^iązku'
ZMS w ze zbliżającym Si?
<3Q.-^&Ktedu?
Sobofa-niedziela (8—9 X)
^hjefonw
WAŁCZ
££%? S ^rSUS° DOCą Now^i programu m. 0.0^3.00
Program nocny z Krakowa.
blondynki
PROGRAM O
na dzień 9 bm. (niedziela)
Wiad.: 6.30, 7.30, S.30, 12.05, 17.00,
23.50.
6.00 Początek audycji. 6.03 Muzyka. 8.00 Moskwa z melodią
ad
97	— MO.
98	— Straż Polarna.
99	— Pogotowie Ratunkowe.

KOSZALIN
Dyżuruje apteka nr 21, p^ac Bojowników PPR 5, tel. 50-:8.
SŁUPSK
Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9, tel. 28-93.
PROGRAM I
na dzień 8 bm. (sobota)
KOSZALIN
MUZEUM — Pradzieje Pomorza
Środkowego. Wystawa czynna codziennie z wyjątkiem poniedziałków w godz. 10—16. W piątki wstęp bezpłatny.
SALA WYSTAWOWA WDK — Wystawa prac uczestników IV Pleneru Koszalińskiego.
KAWIARNIA Vv ii iv — Ściana kilk.. obrazów.
KAWIARNIA RATUSZOWA. — Grafika Andrzeja r.raciejewskiego z Kołobrzegu.
SŁUPSK
MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. — W^-srsa tajemnicza
MUZEALNA ZAGRODA SŁO- Sk1* lat 14>-WIŃSKA W LUK ACH — czynna od godz. !• do lfi.
(bułgarski, od lat 14).
PDK — Miłość (CSRS, od lat 16).
TĘCZA — Don Gabriel (polski,
od lat 14) — panoramiczny.
ZŁOCIENIEC
MEWA — Piętno Hiroszimy (japoński, od lat 16) — panoram.
WIEDZA — Księżniczka i niedźwiedź (CSRS, od lat 9).
ZŁOTO W — Spoeób bycia (pol- i niosenką słuchaczom polskim, ski, od lat 16).	8.35 Radioproblemy. 8.45 Polskie
piosenki ludowe. 9.00 Koncert polskich solistów. 9.20 Pogodne melodie. 10.00 Rozmaitości muzyczne. 10.30 Sprawozdania dźwiękowe z Kongresu Kultury Polskiej. 11.05 Antykwariat muzyczny. 11.35 Muzyka rozrywkowa. 12.10 Warszaw-_ ski Tygodnik Dźwiękowy. 12.35 Wiad.: 5.00 6.00 7.00. 8.00, 12.06, pora,n€k symf. muzyki polskiej. 15.00, 17.50, a*-00.	24W)' 13.35 „Pod niebem Paryża" —
1.00 , 2.00 . 2.55.	muzyka. 13.45 Zielonogórski Fe-
4.57 Początek audycji. 5.06 Roz- stiwal Zesnołów Folklorystycz-maitości rolnicze. 5.36 Muzyka. 5.50 nych. 14.00 Piosenka miesiąca. Gimnastyka. 6.10 Polskie melodie 14.30 Gra zespół Studio M-2. 15.00 kruków filmowe. 6.45 Kalendarz. 7.05 Mu- Radiowy Teatr dla Dzieci: „Dzień zyka i aktualności. 7.30 Piosenka dobry, panie Chopin" — słuch, dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 16.30 koncert chopinowski — gra Muzyka. 8.49 Na tematy prawne, w. Małcużyński. 17.05 Felieton na 9.00 Dla kl. III i IV — ;,Gawędy tematy międzynarodowe. 17.25 muzyczne". 9.20 Muzyka polska. Podwieczorek przy mikrofonie. 10.00 Sprawozd. dźwięk, z Kon- ig.55 Transmisja z zakończenia AMUR' — Car Kałojan (bułgar- gresu Kultury Polskiej. 11.00 Dla Kongresu Kultury Polskiej. 20.30 ski, od lat 12).	kl. VIII — „Pawi czub krzyżacki" Koncert muzyki polskiej. 21.20
Seanse o godz. 17.30 i 20.	— słuch. 11.30 Poznajemy nasze Polska muzyka rozrywkowa. 21.35
Poranki — godz. 11 i 12.30 _ pieśni i tańce ludowe. 12.10 Mu- Ogólnopolskie wiadomości sporto-
Ptaszyna (wi«tna^ski, od lat 12). zyka. 12.25 Rolniczy kwadrans, we i wyniki Toto-Lotka. 22.00 ZORZA (Sianów) — Gorąca li- 12 40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Sprawozdanie dźwiękowe z Kon-uia (polski, od lat 14).	Dla kl. III i IV — „Feluś Zapał- gresu Kultury Polskiej. 22.50 Nie-
Poranki — Porwanie królewnv ka". 13.25 Koncert orkiestry man- dzielne wieczory muzyczne. FALA (Mi°lno) — Cztery dni dolinistów. 14.00 Zagadka literac-Neapolu (wioski, od lat 16). ka. 14.30 Co się wam w tej audycji najbardziej podoba? 15.05 Śpiewy staropolskie. 15.30 Muzyka rozrywkowe. 15. .r0 Radioreklama.
16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.05 W Studiu Rytm i gdzie indziej. 16.30 Mój program na antenie. 17.00 Kolorowy mikrofon.
17.35 Halo! Tu wszystkie znaki Zod;aku. 13.00 Koncert dnia. 18.45 Kurs jęz. ang. 19.00 Radioreklama.
19.10 Publicystyka między na rod.
19.20 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.51 Wiadomości sportowe.
20.55—23.00 Wieczór literacko-mu-zyczny: 21.00 To lubię. 21.30 Program z dywanikiem. 22.45 Tańczymy. 23.15 Wiad. sportowe. 23.17 na dzień t bm. (sobota)
Tańce polskie z szesnastego i siedemnastego wieku. 23.42 Gra zespół J. Miliana. 0.05—3.00 Program nocny z Warszawy.
Poranki — godz. 11 i 13 Karmazynowy pirat (USA, lat 12) — panoramiczny.
WDK — Kim pan jest. dr Sor-ge? (francuski, od lat 16).
Seanse o godz. 16, 18.30 i 21
Poranki — godz. 11 i 13 — Hatifa (NRD, od lat 12).
ZACISZE — Winnetou — I seria (jugosłowiański, od lat 11).
Seanse o erodz. 17.30 i r0.
W niedzielę dod. o godz. 15.
Poranki — godz. 11 i 13 — Cudowna podróż (szwedzki, od lat 7) — panoramiczny.^
MUZA — Dzielnica (szwedzki, od lat 11).
Seanse o godz. 17.30 i 20.
W niedzielę dod. o godz. 15.
Poranki — godz. 11 i 13 — Holenderska przygoda (angielski, od lat 7).
Poranki — Eskapada (polski, od lat 7).
JUTRZENKA fBobolice} — Słońce w sieci (CSRS, od lat 16).
KOSZALIN na dzień 9 bm.
(niedziela)
Na-
SŁUPSK
MILENIUM — Ma^vsin i po^non fno^ski. o'! lat 1^.
Seanse: w sc*»ot<* o godzinie 16, 18.15 i ?0.30: niedzielę — o 13.45, 16. 18.15 i 20.30.
W so^o+e — seans awang. — go^z. T>. 30 — Strzelby Apaczów (USA, od lat 18).
Poranek: niedziela — godz. 11.30 (angiel-
na falach średnich 202,2 m oraz 188,2 m (Słupsk i Szczecinek)
8.45 Koszalińska kronika kulturalna w oprać. B. Horowskiego. 10.00 Koncert życzeń. 22.40 Lokalne wia.d. sport, i wyniki „Gryfa".
pTlLEWIZJA
nr HE mit bb
PROGRAM n
S°ans«
RYMAŃ — w sobotę o godz. 19 — Angelina w wyk. zespołu BTD.
KOSZALIN — BTD — w niedzielę o godz. 19.30 — Angelina (przedstawienie zamknięte).
SŁUPSK — BTD, ul. Wałowa, t,™. tel. 52-S5 — w sobotę o godz. 13 ut>TKA —• spektakl dla młodzieży — Barbara Radziwiłłówna oraz w sobotę i niedzielę o godz. 19.30 —
Barbara' Radziwiłłówna* ~
POLONIA Markiza Ansrellka (francuski, od łat — panoram.
Seanse: w soT^otę o rodzinie 14,
16.15, 18.30 i 20.w niedzielę —
o 16.15. 18.30 i 20. *5.
Poranki: ni^ziela — godz. 12 na dzień 8 bm. (sobota) f 14 — Święta wojna (polski,
od Int 11>.	Wiad.: 5.00. 5.30. 6.30, 7.30, S.»,
GW/»pnT* _ Ape Regina (wio- 10.00, 12.06. 16.00, 19.00, 23.50.
sM. od lat 18).	457 Początek audycji. 5.06 Mu-
17.30 1 20.	zyka. 6.20 Gimnastvka. 6.40 Ra-
10.00 „Pod gwiazdą frygijską" — film (polski). I6.20 Program dnia. 16.25 Program tygodnia. 16.40 Z cyklu: „Wychowanie fizyczne na-szvch dzieci'. 16.55 Wiad. 17.00 Dla dzieci: „Karuzela Północy" — film (franc.). 17.10 Dla młodych widzów: „Przeżvjmy to jeszcze raz" — dokument, film (polski). 13.10 „Po szóstej". 18.50 „Łączniczki" — reportaż filmowy. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.00 „Nasi
Poganek: nie^-zi^ia — godz. 1? — dioreklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Pio- klasycy" — program rozr. 21.35
Jumbo (USA, od lat 7) — panor.
DELFT V — Kronllc* pewnej
zbrodni (NRD. od lat 14), panór. S<»»ose o rodź, 18 i 20.
Poranek: n-edzTela rod z. 12 —
senka dnia. 7.50 Muzyka. 8.15 Kurs	sprawozd. filmowe z drugiego
Jęz. ros. 8.35 Ludzie, wśród któ-	dnia 0b«rad Kongresu Kultury
rych żyjemy. 9.00 Przeboje mi-	polskiej. 22.05 Dziennik. 22.20
nionych lat. 9.50 Dla każdego coś	wiad. sportowe. 22.30 „Pokochaj
wesołego. 10.05 Koncert bez tytu-	moją siostrę" — film (francuski), łu. 10.50 Audycja, poświęcona T.
Holuj owi. 11.10 Pub!icvstvka międzynarodowa. 11.20 Koncert cho-
PROGRAM OŚWIATOWY
Bl%i
11.55 Dla szlkół: kl. VIII — ,J ra:
Biologia <Sa i dwa...M.
ludzi" — Antoine de Saint koszal^n
Wojska Polskiego, w jej	Exupery'ego. Będzie to ostat-
rT^gramie; wspomnienia uczest-	nie, w bieżącym miesiącu, wy
Cl ^VacjegieiŚy 1LZ	stawienie tego programu.
faz muzyka. Ponadto otwarta żołnie wystawa, związana tema-	(k. k.)
ADRIA —- Nie przysyłaj mi
kwiatów (USA, od lat 14).
Seanse o godz. 15.30. 17.45 i 20.
W sobotę — s?ans awangardowy (polski, od lat 16) — panoram.
G»OWtZYCE
Stoltca — Mój stary (polski, od lat 14).
Seans o gofir **0.30.
e
BT^T.OGARD BAŁTYK — Ogniomistrz Kaleń
aa dzień 9 bm. (niedziela)
8.30 Politechnfka TV — Geome-
o godz. 22 — Koty (franc., od I. 16).
Dokąd sią wybierzemy?
CAPITOL — Viva Maria (franc. od łat 14) — panoramiczny.
^ODNOSZENIE CIĘŻARÓW
Karlinie: reprezentacja Buł-(odpowiednik polskich LZS) LZS orzeł Białogard Cniedziela,
godz. 16).
^ŁKA N02NA
^ LTGA MTĘDZYWOJEWÓDZ-
W Szczecinku: LECHIA — AŁTyk Gdynia (niedziela, go-14.30).
A OKRĘGOWA. W Wałczu: Jf^ZEŁ — GWARDIA Koszalin ^dzteia, godz. 15).
Rw Ustce: KORAB — GRYF (niedziela, godz. 15). Koszalinie: PŁOMIEŃ — , ŁOKNIARZ Białogard (niedzie-' S°d7. 12).
Sianowie: VICTORIA — DrawisJko (niedziela,
Słupsku: CZARNI — BYTO-J? Bytów (niedziela, godz. 15). ^jJL^ołczynie-Zdroju: POGOŃ — KOTWICA Kołobrzeg.
A — GRUPA I. W Słrrp-CZARNI II — GRYF II afm>sk (sobota, godz. 15). 7 Miastku: START — KO-
11 Ustka.
W Darłowie: KUTER — LKS GŁAZ Tychowo.
rc.^ Karlinie: LKS SOKÓŁ — ISCTA Białogard.
tS?IJPa n- w Czaplinku: LKS ,CH — TRAMP Wałcz (niedziela, godz. 15).
T ^ Gwd®i<; wielkiej: LKS WTE-L.IM _ OLIMP Złocieniec (nie-mxsz. is).
W Szczecinku: DABZBOR n —
GRYF Okonek (niedziela, godz. 13).
W Szczecinku: LECHIA II — GRANIT Świdwin.
W Poiczynie-Zdroju: ZORZA — LKS PIAST Człuchów.
LIGA JUNIORÓW. W Drawsku: DRAWA— MKS CIEPLIKI (niedziela, godz. 12.30).
W Szczecinku: LECHIA ~ GWARDIA Koszalin (niedziela, godz. 11.20).
W Szczecinku: DAR ZBÓR — SŁAWA Sławno (niedziela, godzina 11).
W Słupsku: GRYF — MKS SZTORM Kołobrzeg.
W Złotowie: SPARTA — POGOŃ Połczyn.
KOSZYKOWKA
W sobotę o godz. 19 w hali sportowej w Koszalinie odbędzie się spotkanie w ramach Centralnej Spartakiady w koszykówce mężczyzn. Zmierzą się zespoły T-ligowego GKS Wybrzeże . Gdańsk i II-liigowego Bałtyku Koszalin. W drużynie koszalińskiej wystąpią po raz pierwszy zawodnicy Gwardii Koszalin, przekazani przez zarząd tego klubu do sekcji koszykówki KKS Bałtyk.
TKALNE ZEBRANIE OZKosz
W Klubie KOSTiW w koszaliń-siklej hali sportowej odbędzie się w sobotę o godz. 16.15 walne zebranie sprawozdawcze Okręgowego Związku Koszykówki, na którym dokonana zostanie ocena działalności Związku oraz wybrani zostaną delegaci na walny zjazd PZKosz. w Warszawie.
ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN REJON KOSZALIN zawiadamia ODBIORCÓW ENERGII ELEKTRYCZNEJ zamieszkałych w Koszalinie PRZY UL. OSIEDLE KAROLA MARKSA, że
w dniach 10 X 66 r. od godz. 7 do 11 X 66 r. godz. 15
w związku z przebudową linii energetycznej
nosłqpi przerwa
v dostawie energii elektrycznej
K—2569
LEKKOATLETYKA
W Białogardzie na stadionie
Iskry odbędzie się w sobotę o godzinie 15.20 pięciomecz lekkoatletyczny o drużynowe mistrzostwo Polski ź udziałem zespołów: Bałtyku Koszalin, LZS Wybrzeże Kołobrzeg, Technika Świdwin, LZS Orkan Słupsk i Iskry Bia-łogard;
ZAWODY LA W BYTOWIE
W niedzielę 9 bm. o godz. 10.30 odbędą się na stadionie w Bytowie zawody lekkoatletyczne z u-działem drużyny Lechii i LZS Sokół Szczecinek, LZS 7-agiel- Koszalin, LZS Słupsk,- LZS Człuchów i LZS Miastko.
BIEGI PRZEŁAJOWE W SZCZECINKU
WOFSWFiT w Koszalinie organizuje w niedzielę w Szczecinku biegi przełajowe. Początek imprezy o godz. 11.
TENIS STOŁOWY
W sobotę i w niedzielę w sali szkoły nr 1 w Koszalinie odbędą się pierwsze mecze o mistrzostwo ligi międzywojewódzkiej w tenisie stołowym. Piłnffnongiści Bałlyku zmierzą się w sobotę o godzinie 17 z zespołem Kon radia (Gdańsk), a w niedzielę o godzinie 10 — ze Startem (Elbląg).
TURNIEJ W MIASTKU
KS Start Miastko organizuje
dwudniowy turniej tenisa stołowego o puchar przewodniczącego Prez. MRN. Początek turnieju w sobotę o godz. 17. a w niedzielę — o godz. 10.
KOLARSTWO
W niedzielę 9 bm. o godz. 13 odbędzie się w Miastku uliczny wyścig kolarski *dla juniorów młodszych o puchar przewodniczącego PKKFiT.
STRZELE CTWO
Zarząd Okręgowy" Związku Za w. Prac. Państw, i Społecznych w Koszalinie organizuje w ni-e-dziedę o godz. 10 zawody strzeleckie. Impreza przeprowadzona będzie SM stBM&okar w Maseko-
Gdzie jesteś, M*ksvmve? (radź., pinowski. 12.25 Melodie rozrywk."
od lat 14) — panoramiczny.	12t50 Mówi technika. 13.00 Ele-
mentarz muzyczny. 13.19 Muzyka ludowa różnych narodów. 13.45 Antykwariat z kurantem — ,,Szwa gierki króla Jana Sobieskiego'*.
14.00 Muzyka polska. 14.30 Uniw. __________________
Rad. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00	tr^ wykreśl na. 9.05 Politechnika
Utwory klawesynowe gra I. Sie-	^ _ chemia. 9.35 Lekcja Jęz.
radzka. 15.30 Dla dzieci — „Król	ros* 3 55 Politechnika TV — Ma-
Maciuś I". 16.05 Publicystyka	tematyka. 11.00 Wiad. 11.10 W sta-
międzynar. 16.15 Koncert; orkie-	12.io J. Krasowski —
__________________stry PR. 17.00 W Warszawie i na	^/Trzeci Maja" — dramat z ro-
B1AŁY — Kto jest' bez wi- Mazowszu. 17.30 Piosenki żołnier-	17f)1 13 ^ Gra orkiestra TV
ny (CSRS, od lat 16). skie. 18.00 Muzyka baletowa. 13.20	Katowice. 13.55 Piórkiem i wę-
BYTÓW — Drugi brzeg (polski, Na warszawskiei fali. 13.50 Fehe-	gl€a71- 14 ls ..Gdzie my — tam gra-
od lat 12). ton Mv .Torsta. 19.05 Muzyka i ak-	_ fiim (polski) („Czterej
DARŁOWO — O caTSki tron tualaio&ci. 19.30 Matysiakowie. 20.00	p^^emi i pies"). 15.20 Dla dzieci:
(bułgarski, od łat 14). Konceft. 20.30 Klub Nastolatkow.	t3ycerz€»». is.o5 Dla dzieci: wi-
GOSCIMO — Katastrofa (polski, 2100 Z kraju i ze świata. 21.27	łowisko J. Witkowskiego — „Ula
od lat lfi). Kronika sportow. 21.49 Gra ze-	ma kota»»t 16 25 „ostatnie barka-
KAKLINO — Faraon (polski, od spół Studio M-2. 22.00 Snrawozda-	gv^ — reportaż filmowy. 16.40
.	_: _ JA...' /..I.A.... rr tTftntf.rcciI Viii- '_ .
lat lfi) — panoramiczny.
KOŁOBRZEG
PDK — Poniołv — I i II seria ska. 23.00 Muzyka taneczna.
(polski, od lat lfi) — panoram.
PIAST — nieczynne.	KOSZALIN
WYBRZEŻE — Szalone wakacje	na dzień 8 tom. (sobota)
(jugosłowiański, od lat 14).
MIASTKO — Zawsze w niedzielę	na falach średnich 202,2 m
(polski, od lat 11).	oraz 188,2 m (Słupsk i Szczecinek)
POLANÓW - Kryptonim „Pre-	' .
ludio 11" fN*?r». o-T lat 16) — pan.	7.00 Ekspres poranny. 17.00 Prze- ■btramoc. 20.10 Dziennik. 20.40 Ka-
POŁCZYN-ZDRÓJ — Samson	gląd aktiiałności Wybrzeża. 17.15 baret SZPAK. 21.30 Niedziela
(no!ski, od lat 14).	,,Święto ludowe" — komentarz J. sportowa. 21.50 ..Jego wielka mi-
SŁAWNO	Grota. 17.25 Rytmy młodych. 17.50 łość" — film archiwalny polski.
SŁAWA •— Lekarstwo na miłość	„Pisane w Koszalińskiem" — au- 23.10 Wiadomości sportowe. 23.20
(poJsk*. od lat 14).	dycja poetycka w oprać. H. Livor- Program na jutro.
ŚWIDWIN	-Piotrowskiego. 18.05 Przeglądamy
MEWA — Ameryka, Ameryka	nowe książki. 18.15 Duet egzotycz-
(USA, od lat 16).	ny Antkowiak i Dziewiątkowski.
REGA — Mrok za dnia (węgieiv	18.35 Dziesięć minut o filmie —
felieton T. Fiszbacha.
nie dźwiękowe z Kongresu Kul- tł'0jczyztna" (montaż poetycki), tury Polskiej. 22.30 Muzyka pol- 1720 „Laureaci nagród państwo-
wych w plastyce dwudziestolecia" — reportaż filmowy. 17.30 ,,1000 lat kultury polskiej" — teleturniej. 18.25 Kongres Kultury Polskiej — sprawozdanie z trzeciego dnia obrad. 18.55 Transmisja z uroczystości zamknięcia Kongresu Kultury Polskiej. 20.00 Do
ski, od lat 18).
WARSZAWA — Poznańskie słowiki (polski, od lat 14) — panor.
TYCHOWO — KroriKa jednego dnia (radz.. od lat 12).
USTRONIE MORSKTE — Oskarżony (CSRS, od lat 14).
*
BARWICE — Pieczone gołąbki
(polski, od lat 11).
PROGRAM I
xia dzień 9 bm. (niedziela)
Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05,
16.00 , 24.00, 1.00, 2.00 , 2.55.
5.33 Muzyka. 6.4o Rozmaitości rolnicze. 7.10 Kalendarz radiowy. 7.15 W 5 minut. .. 7.20 Muzyka.
CZAPLINEK — Na tropach	7.30 Gra kapela Dzierżanowskiego.
zbrodni (radz., od lat 14) — panor.	8.15 Muzyka. 8.30 Przekrój mu-
CZARNE — Sam pośród miasta	zyczny tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.15
(polski, od lat 14) — panoram.	Magazyn woiskowy. 10.00 Dla
CZŁOPA — Zarezerwowane dla	dzieci w wieku przedszkolnymi:
śmierci (NRD, od lat 16).	„Na niby". 10.20 Koncert życzeń
CZŁUCHÓW — Ambicja (radz.,,	dla przodujących Ochotn. Straży
od lat 14).	Pożarnych w pegeerach. 10.50
DEBRZNO — Odwet kapitana	Koncert życzeń. 11.40 „Uczony
Lesza (jusnsł., od lat 16) — panor.	polskiego Renesansu" — felieton.
PIONIER — Trzy plus dwa (ra-	12.20 Wesoły autobus. 13.20 Pol-
dziecki. od lat 12) — panoram.	ska muzyka ludowa. 13.35 Prze-
DRAWSKO — Helena Trojańska	gląd prasy literackiej. 13.45 Roz-
(USA, o*1 Tat 14) — ranoram.	głośnia harcerska. 14.30 W Jezio-
W niedzielę: Pan do towarzy-	ranach. 15.00 Sprawozdanie dżwię-
stwa (francuski, od lat 16).	kowe z Kongresu Kultury Pol-
JASTROWTF — Miejsr« dla je-	skiej. 15.30 Popołudnie z muzyką
dne«"o (polski, od lat 16).	polską. 16.05 Tygodniowy prze-
KALISZ POM. — Karambol (wę-	gląd wydarzeń międzynarod. 16.20
gif»TSkł, od lat 16).	Scena polska — J. Osterwa. 17.20
KRAJENKA — Obca krew (ra-	Polskie melodie rozr. 17.40 Melo-
dziecki, od lat 14).	die ludowe. 18.00 Wyniki gier
MIROSŁAWIEC — Był sobie	liczbowych. 18.05 Kabarecik rekla-
dziad i baba (radz., od lat 14).	mowy,
OKONEK — Jutro Meksyk (pol-	ki
i „GŁOS KOSZALIŃSKI" f — organ Komitetu Woje- $ i wódzkiego Polskiej Z jedno- f iczonej Partii Robotniczej.^ '{Redaguje Kolegium Redak-J fcyjne — Koszalin, ul. Al-i Ifreda Lampego 20. Te-i rlefony: Centrala — 62-61^ f(łączy ze wszystkim! działaj #mi). Redaktor naczelny —f #26-93. Dział Partyjno-Spo- j #łeczny — 44-10. Dział Rol-^ fny — 43-53. Dział Ekono- j rmiczno-Morski — 43-53.^ ('Dział Kulturalno-Oświato-# rwy — Dział Mutacyjno-Re-f porterski — 46-51, 24-95.^ fDział Łączności z Czytelni-^ rkami — 32-30. „Głos Słup-# fski" Słupsk, pl. Zwycię- ^ fstwa 2, I piętro. Telefon —ł f 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW# #mPRASA" Koszalin, ul. A1-# J freda Lampego 20 tel. 22-91^ J Wpłaty na prenumeratę^ f (miesięczna — 12.50 zł,^ f kwartalna — 37.50 zł rocz-^ ----- --------fna — 150 zł) przyjmują u-f
vy. 18.20 Piosenki. 18.35 Wyni-	nnp,f ' „	" 4
najci^„-ch tap^por-	J
towych. 18.40 Gra W. Wiłkomiir-
komiiT- AVł *** wuu*!«iy uucSłłi uryf zakoń- J^Ruch". Tłoczono KZGraf.^
ski, od lat 14).
SZCZECINEK	ska. 18.55 Transmisja 1	.	_____________
PDK — Trzej muszkieterowie —	czenia KomgTesu Kultury Polskiej, f Koszalin uL Alfreda limJ
I i Tl s. (franc., od 1. lfi}, panor.	20.30 Koncert muzyki polskiej. F n»rń to *	i
PRZYJAŹŃ — Poznańskie s!o-	21.20—23.00 Wieczór literacko-mu- ipcRU	^
wiki (nolski, od lat 14) — panor.	zyczny: 21.20 Matysiakowie. 21.55 J	K-*#	f
TUCZNO — Ktoś obok ciebie	Śpiewają „NoviN. 22.05 Radtoka- "	#
(NRJ># od lat 16),	Wiot. 23JU Wiad. ^portowe. 23Ol

n ?rg a o 3.
m & % *+
N 3 HL w « - o 3 N

h-	(DO?, ^
►_.	N w CL 5; ^
£f o K-5 N o £ P.
^ W	r+2
fv ?r o	p
° Z? <	Z? N
<3 ° <	*2
<J »i p	cd
O pj :~.
>N ?r
5 HH O
d> 3
^ 3
J N £• , -, Ó O ST
w w 3 h* n- n ^ j£
°o 115 y® 15 aS"
? °* 5*. E JT ** n S B4 ^'£4^2
3	CL-CD	^
CD O	n ^	«2. <J
1—'• N	3	fjj <J ffy
W	JD	» £0
N OT	^	r/, ^
~ 3 ^ 2 *0 N 2 S ^
3 0~

y u. «
55 g Ł§ n
3 § 5" £ S" © 5" O p-<
S|S3 f
«F»|i
O*	3 ^
gl, M jy OT
SKT p * P r* *r *1 -^* w
«■♦- N « «-►» O,» o O
J2 N
^ Cj. 3
^ &&3
s>g'S S.
V! O N VJ I 88%^ I
s* 2 a. 3 « 33
*"*< VI rn _ 1 V} ^
, I ^>°
a 3B0
M>0 t) JJ W N
:(D K P
a'<5« &3Nq-
<3"to 2 w CO
°3 af
c<< PV 3
^.gs-gs
-J c o*
3*! N ~ c
03
' 3 O
>d d pSq ^ ?T
.30-3
=2.0
S-s 'SR s
£.30^
W 03 *< _ o* 03	O ™
a 3 3* g -•
S 3 3 aj
>-»• ►-» *— CN ~
a> o 03 '-<; rfD	„
iw n .	3
-	n
O w	C
s3ȣnO
N < B	™ -
o N OT CL OJ t+ o N ~
* -f « 3 -g g
0	o< o O *1 w
1	1 CL N- O OT
I^J-
Zo *3 t3 tS
0 a 1 g. 3 3 _ _,
Sf ' © >1 P « £
«5 O ^ W* P OUN.J?
o I-o 2 Sa«j?ff'3 *£*§«■*«&*?
,oi|^3l^
0	N N 03 aa
*•* t^^Ag-El SBslii^
n & 2.2 3 ^
1	p K« o < o -• i-S 7 3* vj 7 A p
o «2.ca s.tf. W ~
(D3	SN
N w SB |Y O O- ^
•iB 1	O	j! 0	rfK
S-~»	2-a	2.	^3
3 cs	5 o	o <	Bt
^	(D 3	S' 83	c M'
"5"3 LS M>(S^*S
ag-lfiglalS.
^gS^sSf?"0
<J N CL 3 3
m. rD n 3 <J
Kh
— Co się tak gapisz, noszę ten sam model eo i ona.
' ' &
Rys, PAQI — Francja
N
> < CL
I ^ /Tl
E-rf a° t» 3 3 2.
?(D » W
2 » 2. ' 3 N ^
3 ^ ^ CO | 5. B g-ac e^l
e n H.
5 3 C N • 3. no ^
H 3 3' O 3 «<
03
g 3 ^ — OT 3 S. 3: O o, © 03 .
a-M3;-
O ^ fl> C-h
33^0
_ CO JD ^
3. o £ 5" c N ;3 3 § 2.5'»'SS'
e-h >-*• CT ł-J _ h> ^
O- 03 * O ^ ^ 52 ^ O "O >_ < vj PV OT* 03 Kpi ^3
c o 01 ^ Ł
€ ^ 3 S * S
3 1 03 3-7 .
3 d 31 fc o 53 :
^ « ^ ^ t3
s
^ OT <1
o «-»• <2 3"-03 O
0 ^ 0 n pq- ot	o
£rs § s i-0-
s^-f B.S.5 .S ft-» „ « « ^
ti H. m
•o rr S -n> 3 3
sr l^i
§ o'^. CL ^ §
3 OT N. ^
M. 3 ^3 5 W 04
Hi 03 cP O O
ę.s N s
S^"g
£.e03 .	—
•03	t—'•
>d ot OT ^ N
C
<i t-j* N	2
|o •§>»
■o g-B
o o a>c ^
3 03 0TQ
O 1 o
•03
SB
Ji3
Cv 2 -ł O (Ti
-«sss
S ^ <*
Q
» < (n
; S a
^•8 ems
g-g-w	S =_»-
| & E S g. n R « a ^ 3 Ł? 2 O	N o S 55
£. ^ nT OT >_, d. _
S. 0 S ? 3	^
g rof O p-p
rr232to^2 CL OT
o 0 0------
ui^ 3 3. g ^,5 0
C+- 03 Ot e-J< ^ S-d 03
° ^o - ffio
h-< O
a"" u ^ C Z 3T.O Oc-f-O^T^-PON-	X
Łg'SSg1s:S-gS'3B^g-Sg!B'oWw| re • u2"-!.-™ _ S-aaai 5-« 3 fi fi J
3 K, y ^o ,3 <DtD"n><5^£*EL(T>o cr.^
g ŁŁg n2°^
^ ot ^ O f+^S w O ^ K-. ►rt > ^ o-03 o Z-- (-J
S^o. o^(D'^w,0
C % <r+ 1L	^ ^ 3 OT 2?
a 2: <d 3 o , ~\n- 3 « 3
3t CT 3 \<. 2 <-*' *< " 3 >-• 3* ^ ^ ^ O. 05 .	CL O 5 S ~
«a ^33^. 0 £ tci
q' N« 0^ &3 O mju a>
,^q 1 /h a 3 01 1 i-j
5! 2. N o r> o ^ §
03 0 3. S ^ w
"iiSi^a
P N "* O*
3 ^D e^. 4—'"
2" 2.S.T" 3 ro R 4
3 ^ « S-s
u w HH R "W S 03 'cl •d o, 5 2.
Ś-"^»3Ś-I,^a3sl«| «li § | S g" | § §•
m. O 0) 3 <! 1 1 - O 1 O l 1
ot «-j-0Q CL C/3 w
C O o 0ł ^ O-4 3 ?
^ OT
S ^ ■§ 5-g.S 3 k-01 •" g |
!2 10 P 3 M 3 M W 0)
~ §'2.® tSjg^ s-
J2. J-H ^ OJ 03 J-.
o 3^ o 30
3	*-3 ^ o'
^ S^STrn 0 g 3
^ o CT ^ 3- OT fO W
4	§-£is*i &SS§"o^|
g 3 n M O w<! 3 O fl> 03 CL 03 O
< r " g	^ 3 O^ Wot^OW'
£2 S: 0	O
3 «<j .O7	«	M
>
2. TO
03 ^ o O.— 3 <T> a> M
,03 ^	P 3 ^ o'
03 3 s* w »~i 0 57 N. O*
K7 N-
n> 3 PT cl t> «—•-
CfQ aw N ^ -03 03 03 3! O O g Su , ^aą ,03
0 2.°"^.^ 3Dcr
N £ 03 3 J>«2. 03
3
2.
I 2.
^ 3^ «
•*" 3«-o "•ogol * 2.^ ^.2. ° ? N-!5 a
3 < CL f>
0 § 3 B. ^
3 3. 5 os vj
3
4 ® 30 & g
~ »-j a>
' Q> 3 (D fli rt> »c) M
gw g c- 8
t S « W-'«> S to !V » -2
M ł
O
o
er .
0 ,a'Ś.Q
«—•« O ftj a 3 o ^
!»Co°oS5i fo ^ 3 3 o ^ rt> <t> N ^ 3: CfQ TO <
» c 2 «■« * a»
£-5*? 2.
3 5"^ s
?r
s?
' o> i 5 s S m ®
J-st^3
V CL ^ o g. 3
o 03 M »-1 3. ££•3.8® a Ł«fi-
N ^
&s. 3sss"
O 03 OT,gO
<* ^ w »
n»Łp od
.	TO ^
> TO 3. o
• cd o
fe* P °
<fl> o Ol
•SI -s°f B^il
K^d N ^*5"
3*'<; S ® O.
^ 2L
* * d r^- O O 03
S VJ « 3
« 5 ^ s* S ® ^ S
^ p Vj «>« i-« 3" r—
< 3 cr . ars? kj »-^ •-(
^ ^ e-ł. 5- OT a,
3|-§«E§Jot
a. >S «• o
- T3 '''i OT O
1^.1?
° ą 2 §* ^
ppslf''!
3^251^ g
"■SS-gSSS.
5'»N^8'ifS ^"rP« ..
<.J SiiOT	^2 N-ał^i
3*3 n *7^ <5 ?3r
^ 2 OT r-g p |
H
$ O s £
S.3 i* 5! 3 3 5
s Cb Q
3^ a*^
o a» ^ CU
_ P
^ S M^S s»5'2 2 aasSiS-ass^ass^E
3-^Oi , 1 Pi ot O P I vi A
■M	f9
3	«r
Q	<D
3	W
2-	"2.
9%m	S'
	r» N
	3
	< .
H
P rJl
^2: 3*3 5 S
I S-OW/S'
o* ^ & 2 « c §
p -
O-3 Ki^
S 3 _ & ^ ^ *
^ O -o* o*
n- m o » o -2—
N 3. ®
S 5 ^ 2f -
r^--. ^ 3*^0' £ S o
3^' §
w 5.
W
3- 3 g 3
cl 5" -k ^ ot S?fc^S
•	3 OT
& ^ §. § 3 s
®^5g?«S
OT 3 O 00
°'g w S3^
m-„ 3-g;®
^ C« pj
n o*-^ o r». & * ~
M*ę
tu

n^'I
OB
n>
jC 2 N* <r^ o" 3 S4^
S.S-SS-8.1.
^ 3* 3 3* ? CD
3 3. O o 03 P CD 33
r? £ 03 C. CT 6_fc, V-r >—• O 03	p
OT
<;	H
3
*<	OT> .
OT	O
• d o
^ 5* §
§ £3
OT "S^Oi .. 73 • OT\2
^ CL ^ O P ^ CL c<« 3* 3-
3. N	3.3
3*a> ^ p 3 2. W N w ^
CD 3 ^	U
g. P	O «.KO
3
? N	fi "
"	^
T >J (J U 'M ~
co^p^y^po® 5 S4S 5 3
O P X 2 Sl D S-?r» W 6
0	?r^ o p o £!* 2 p
3" § g, S g, cq i i>«
r-. 3. f> ?ł^ O
O	£•«> «
^5 » S.
1	I o
a
rffS-g s 5'g5"S,§ 3 B
O O 3 _ o * < 33
M 3®S-a M N S*TO g »
s) _ ■» g ^ O. s g. g
% 3
s-s-8 g
n P? 0 o cl3 53" <t) r> cl ^
OT I_L n <! |-- ^ * 03 si h fB >1"
"-"^i C„j3"N»g
*%?Ś c?g-3«S»
«-"§g S <"< a
P f-H ^-■•d ^ M»
c OT o 2.
p CLh. 3 H)
•o ^?S
2 S"-® 3 s Et4" 3 £.2»®^3 pi
33 P jrj ^ r^. %—j?? 5— 3 o ^ 3* <^- o
t| s 2.^ 4 &^a-a£0 B a§l -
g-^-o S §•".0 ^
"^S^wSgS f <iim.5">*'M£::"" EŁW SSa«»aK,!fS.»? N-t3 ^
O 03 N
n ^ si
a &N ® l« 5
« 2 ^ CL OT -3.3 S-® » S-.
g-^^-ois^as-s-« B Ig^sB^lg a-p-fls 1
» p->v (5 0-< Q- 1 h**I 3 1 03 1 3« T 3
n
o 4 ® ^ 'S-
N "< wis o.
?TM"?ro o-rfł) N -p p CL 3 ^ vj 3 03 P
e.?-9" -
5 S 2.
.0 3* •-< >
o O E 5 M
a % § S4
Ot CD h-3 P £- ^ CL (<j ^
S* s 3 s ®
^ O c-h
o 3
CL	- . _>. .
3 ►_,	O ot 3 »-.. CD^ — 3ppp*j
^ S	3 3- 03
^Ua-.Eg|
o-w I I 3 l ts f;
?§o°^ 31^
Ilf^lfl
P <->. m <s». <^>. -j o o co>0y ^ <tł ^ Ł tr p ps_ O iNł.^ ^ 3
£X>
£3,
co"
£^>
CO
SiSfS.^ S3
o 2L OT ^ S 3- >-*
3 * ^ ^ OT ""
m [aj »-.. »—• o r-t- ?T p-f-
^ Sto *
2.^ 5 °*w ° 0 a
£ B.™
N ° 2 fl> CD
P-nS"
P P 3 o"d
P O N G.N » OT ^ O	„
N-S"-^ o|
■ "*» •>- 1
p G O.tU! Q
J. ns
1 3
.	o, 1
*^p S aw ^ 3
0	3.42 CL o 3 3 acł ?r d N o, N 3 3.
O-.WO^dPPTP
S-S o 2!c
2 'CD 3 <3 CD »r- N
3otco3:^3E$J
ST 3* E <D p P .<
1	O -CD p I 3. I r-<
i! i §•
. S M
fi^sl
® g.o
3.^ ^ P 0
* < £ d r ^
er 3 -cd cr 3 » •< o ?r 53 o : MT« H-ł P o ł
O w S OT <> (
d P jn-^ c
*+ s < °^ 3§ *.
P P 1
S.3oS^. a^a^-.v S.5
OT
k a 3- o ^ .
w|aS|Sl 1 -• ® ^ S- o r
<3 s §
» S3 £2 Og
►rt-P S o ^ h v ^
o CD 3^ w 3 3 u. >~i >—• wj p ó 3
3 <D 3 N *" P P
^ » ^IS-S o a 8 ® s"§ a 3 ^
S,<ja C.TOOCD
^S^ScD^S-
h-N«P «h, ^ p
3"mS"osJ
H?;Hi
en

r,i®-i
;^p
5( 5 » S ^
« a Ł t w =• 5. *• 2
j*1 & o » «.6 & •" B S S 9. ss
S i I*! §1
w S B • £ • s. s. s »
l^lll 3 0 H»
« '1 (♦ si 21
s
? 9
O S3
I o
%	a
w 3	|
s	*
3 8	* S &
o £	3
<j «	p
< «*	a
w
i.2r
8 o i-i > ^ N O
3- ES W < 0.
^•5"
« w
S ^ 5 S N
-. x; v> P X. 'd P3 »3! =■ ^ WBg-Sf
"■Sg* o 5SS
»|5Ł|| J" !a&2Sis'lSS
Ł ^ J 3 3 «
fi|.|?.S° a
go».
2* Slff a o, 3* 3 ? SŁf.^
VJ	u
3 i?
" M. 3i
sSi<
» S-S;-'', ^ £ o ?••§ 1
«	1-iS
=aŁ-śg ^ » «
pi	rj ^
- <3 Z '<
n$*\
-js;
a.S|^s:
2-^. » ,
(0 -
!• sr a w rj g
g* 3 « i » i a 3
*5. *< q. S 2. --
fltfu 3 3 N 3 D O ft-N? , S sh" ^-w
2 w '< 2. 4 c
! E PP
S.S3
Pg c
Jj 05 5.^ ^
a M 3 2
? 00 5 ^ ę
o w » ^ c
s-i-s.

" U. ^ a> _ g* w»d £ « 3. W S» "» M.O
9 ■« - S 'O « S-
o S s B *-•»»8. » <«
2 o p 3
a N 3 3«_4,-O3 1 ~ — _
jad ^ fl :
»n c 5 '•
» g © ® »•» ? j
-s*l, Si
łusIS-'!
3^^?S-3
» 3 'o 3 O 3 r
ja io fD ^ f-
Hl^Il
t> a a* *< « p »?•
1 i *• l I - <8>

P
r, sr e« " rt 2. 3
5S§-W0 ,|3 »
n £! M rt
■5'
%H
5® 3S "
A ffft M
^ £ §■ «< sr o
0"d g 03