ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE i jak produkujemy na EKSPORT (Inf. w!.) W III kwartale br. w Zakładach Chemicznych „Oświęcim" rozpocznie się produkcja butanolu. Obecnie trwają prace budowlano--montażowe i przygotowania do podjęcia produkcji. Na zdjęciu: nowy obiekt w budowie. (CAF — Piotrowski) Sukces polskich alpinistów 0 PARYŻ (PAP) Wspaniały sukces osiągnęła ekipa klubu wysokogórskiego, która przebywa w Alpach Szwajcarskich. 12 i 13 sierpnia ekipa dokonała pierwszego powtórzenia drOgi Bonattiego na północnej ścianie najsłynniejszego szczytu Alp — Mattehornu (4.177 m). Jest to najtrudniejszy szlak na Mattehornie, a nawet — jak się utrzymuje — najtrudniejsza z dróg w Alpach Szwajcarskich. Próbowały ją , powtórzyć różne zespoły zachodnioeuropejskie, jak dotąd bez rezultatu. W skład eki-py_ polskiej wchodzą świetni alpiniści: .Tan Stryczyńskl z Poznania (kierownik), Ryszard Szafirski z Sosnowca, Ryszard Berbe-ka z Zakopanego i Adam Zyzak z Katowic. NA odbytym w marcu br. plenarnym posiedzeniu KW PZPR podjęto u-chwałę, która nakreślała kierunki działania instancji i organizacji par tyjnych w dziedzinie aktywizacji produkcji eksportowej w naszym województwie. Na wczorajszym posiedzeniu egzekutywa KW PZPR wysłuchała informacji o przebiegu prac w minionym okresie oraz zmianach ja kie nastąpiły w tej dziedzinie działalności gospodarczej. Po naradzie wojewódzkiej, z udziałem sekretarzy podstawowych organizacji partyjnych. dyrektorów przedsiębiorstw, sekretarzy komitetów powiatowych oraz przedstawicieli zainteresowanych central (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Rok XIV Środa, 17 sierpnia 1966 r. Nr 196 (4331) rozspsewany KURS 9 (Inf:" wł.) Przez dwa tygodnie sierpnia 80 kierowników zespołów arty stycznych Związku Nauczycielstwa Polskiego z całego kraju przebywało na kursie w Słupskim Studium Nauczycielskim. Organizatorem kursu był Zarząd Główny ZNP. Uczestnicy kursu odbyli szko lenie w dwóch grupach: muzyczno-wokalnej oraz teatralnej. Kierownictwo pedagogiczne kursu sprawowała p. Marta Jakubowska, a zajęcia prowadzili wykładowcy słupskiego SN. Dwutygodniowy pobyt w Słupsku zakończyli uczestnicy rozśpiewanego kursu — dwugodzinnym programem artystycznym, który był jednocześnie świadectwem, że nip zmarnowano na kursie czasu. (am) Po ii ypoczijnku tu Rumunii fouj. Władysław Gomułka poiurócił do krain ęt ŚWIDWIN I WAŁCZ ® PRZYGOTOWANIA DO POWIATOWYCH KONFERENCJI PZPR DOROBEK i PERSPEKTYWY @ (Inf. wł.) Komitety powiatowe PZPR przygotowują się już do konferencji partyjnych. Prawie komplet potrzebnych na konferencję materiałów ze brał już KP PZPR w Świdwinie. Przygotowywane na konferencję sprawozdanie z dotychczasowej działalności szcze gółowo zanalizuje pracę partyjną oraz podsumuje wyniki rozwoju gospodarczego powiatu. Ustali także propozycje kie runków pracy partyjnej na lata 1967 i 1958. Na konferencji powiatowej w Świdwinie zamierza się omó wić problemy związane z dalszą intensyfikacją produkcji rolnej. Wiele miejsca zamierza się poświęcić sprawie rozwoju Połczyna z myślą o powiązaniu planów przyszłościowych uzdrowiska i miasta. Konferencja będzie rozpatrywała możliwości zwiększenia zatrudnienia przez stworzenie nowych stanowisk pracy w przemyśle terenowym, spółdzielczości pracy oraz chałupnictwie. Zamierza się omówić także sprawy związane z przejściem na ośmioletni system nauczania w szkołach. Komitet Powiatowy PZPR w Wałczu jest w trakcie przygotowywania materiałów na konferencję powiatową. Tezy materiałów opracowują specjalne komisje. Będą one dotyczyły węzłowych problemów organizacyjnych, ideowo-wy-chowawczych, oraz charakte- rystycznych dla powiatu spraw gospodarczych na wsi i w mieście. Ze specjalną uwagą będzie się omawiało na konferencji problemy budownictwa wiejskiego, remontów i-po rządkowania wsi. W .odniesieniu do pegeerów w centrum uwagi mają się znaleźć sprawy związane z realizacją inwestycji i problemy kadrowe. (Dokończenie na str. 2) W Warszawie trwają prace przy poszarzaniu ulicy Puławskiej — ważnej arterii komunikacyjnej, łączącej c?ntrum stolicy z górnym Mokotowem i Służewcem. Prace prowadzi się obecnie na wysokości ulicy Dolnej. Przygotowuje się m. in. nowe torowiska dla tramwajów. Na zdjęciu: zmechanizowane roboty przy poszerzaniu ul. Puławskiej w Warszawie. (CAF — Dąbrowiecki) $ ZACIĘTE WALKI W WIETNAMIE POŁUDNIOWYM AMERYKAŃSKIE BOMBY SPADAJĄ NA MIASTA I WSIE DRW Eskalacja barbarzyństwa mmmm @ LONDYN (PAP) W depeszy z Sajgonu agen- W Wietnamie Południowym trwają nadal walki między cja France Presse donosi, że w partyzantami a silami amerykańskimi i sajgońskimi. Wczo poniedziałek lotnictwo USA raj w nocy amerykański punkt dowodzenia piechoty znaj- dokonało wielu nalotów na o- dujący się w odległości około 40 km na północ od Sajgronu kolice Hajfongu w DRW. Wed zaatakowany został przez partyzantów, k'órzy ostrzelali go ług cytowanej agencji, pirac- z moździerzy. Na budynki spadło około 80 pocisków. Wy- kie samoloty USA zaatakowa miana strzałów trwała ponad 2 godziny, a odgłosy walki ły trzy zbiorniki z paliwem w słychać było wyraźnie na przedmieściach Sajgonu. odległości niespełna 6 km od WARSZAWA (PAP) 16 bm. powrócił do Polski po 2-tygodniowym wypoczynku w Rumunii I sekretarz KC PZPR — tow. Władysław Gomułka. BUKARESZT (PAP) 16 bm. opuścił Bukareszt I sekretarz KC PZPR tow. Wła dysław Gomułka, który wraz z rodziną przebywał na urlopie wypoczynkowym w Rumunii. I sekretarza KC PZPR na lot nisku w Bukareszcie żegnali przedstawiciele najwyższych rumuńskich władz partyjnych tow. tow.: Nicolae Ceausescu, Alexandru Draghici, Paul Ni-culescu-Mizil, . Michaił Dalea, a także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych SRR i liczne grono działaczy partyjnyęh RPK. Obecny był ambasador PRL w Bukareszcie — Wiesław Sobierajski. BUKARESZT (PAP) W UBIEGŁY poniedziałek, tj. 15 sierpnia tow. Nicolae Ceausescu wraz z Gheorghe Apostołem, Alexan-dru Draghiciem, Paulem Nicu-lescu-Mizilem i Mihailem Dalea spotkali się w KC RPK z pierwszym sekretarzem KC PZPR tow. Władysławem Go mułką, który wraz z rodziną przebywał na odpoczynku w Rumunii. Z tej okazji przeprowadzono wymianę poglądów na temat rozwoju stosunków między Ru muńską Partią Komunistyczną i Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą oraz między Socjalistyczną Republiką Rumunii i Polską Reczypospolitą Lu dową, jak również na temat aktualnych problemów sytuacji międzynarodowej. Spotkanie upłynęło w partyj nej atmosferze serdecznej przy jaźni. Rzecznik dowództwa USA bombardujący ,,F-105, Thun- największego portu DRW (Haj Wietnamskie koftlet; walczą J.JTV UUWWUiilWa KJ ± kj V_» 1A -1 KJ Cł 1 U Ul U V. Y ,JL _l_ 11 Uli X> \ I w Wietnamie Południowym derchief", podczas akcji jaką 01}£u) w>^zu nię poci- przyznał, że w niedzielę nad prowadził w odległości około la ue ow-\c, _ -terriia. Wietnamem Północnym rozbił 180 km na północny zachód Powietrze w odległości 8 km się w nie wyjaśnionych dotych od miasta Vinh położonego na ° -p 8,,° ,a." ... , . czas okolicznościach myśliwiec wybrzeżu południowej części ar larzynsrne ataki SKiero- DRW. Pilot zaginął. Rzecznik }vane również przeciwko USA przyznał także, że rów- mjom komunikacyjnym w po iudmowej części DRW oraz w niez w 'niedzielę dwa inne sa J moloty tego typu rozbiły się Demokratyczna podczas bombardowania zbiór Republika Wiet- ników paliwa r.amu. — Łącz- Wschćd od Hanoi. mezKa odciziaiu Milicji Ludowej w Hajfongu — Nguyen Thi Thcai wraz z wieloma kobietami i dziewczętami ze swojej wioski wstąpiła do Milicji Lu. dowej, w której dokonują transportu broni i a-municji d!a żołnierzy, nie opuszczających stanowisk obronnych ' (CAF-YNA) okolicach nadmorskich. Z Manili donoszą, że pierw na" pół neony sza C2ĘŚĆ filiP^skiego konty- (Dokończenie na str. 2) »Luaar Orbiier-l« przekazuje próbne zdjęcia ® NOWY JORK (PAP) Amcr kański satelita Księżyca „Lunar Orbiter-1" przekazał pierwsze próbne zdjęcia fotograficzne powierzchni Srebrnego Globu. amerykańscy mieli uzyskać informacje na temat działania sil grawitacyjnych (istnieje teoria, że Księżyc nie jest idealną kulą. ale more mieć kształt nieco gruszko-wsty jak Ziemia). Po dokonaniu zd^eć niewidocznej części Księrwa pojazd w "ledzi^e rra zmienić swoją orbi-nedy'-ego — aparatura trar.srai- tę i obniżyć się do wysokości o-syir.a działała bez zarzutu. koło 45 krn c>d powierzchni Srebr- Zasadńicza operacja sfilmowania nebn GiObu, aby dókotfać stu kil-niewidocznej strońv Księżyca roz- kudziesięciu zdjęć 9 możliwych pocznie się w czwartek. Wczoraj, p-unktów lakowania przyszłych tj. we wtorek 16 bm., naukowcy kosmonautów. x Zdjęcia te zostały umieszczone na pokładzie sztucznego satelity przed je«o wystrzeleniem z Ziemi i cala operacja ma na celu sprawdzenie sprawności działania aparatury transmisyjnej. Transmisja trwała około 2o min. i jak oświadczył rzecznik ośrodka rakietowego r.a Ffzyladku Ken- • MOSKWA Wczoraj na Kremlu rozpoczęła się kolejna sesja Rady Najwyższej Federacji Rosyjskiej. Deputowani omówią sprawę dalszego rozwoju usług kulturalno-b^towych dla ludności wiejskiej. • HAWANA Ukazał się tu pierwszy numer „Statystycznego biuletynu Kuby". Zawarte w biuletynie dane przekonują, że mimo blokady gosDodarczej 3 niekorzystnych warunków meteorologicznych Kuba nieprzerwanie rozwija się. • WARSZAWA Z okazji święta narodowego Renublik; Indonezji, przypadającego 17 bm., przewodniczą-cv Rady Państwa Edward O-chab wystosował depeszę gra-tulacyiną do prezydenta Republiki — dra Sukarno. 9 LONDYN Cypr obchodzi szósta rocznicę proklamowania niepodległości. Od rr-dnia 1983 roku na wyspie tej utrzymuje się stan napięcia. Nadal przebywają tam siły ONZ. W 60. rocznicę urodzin tow. EDWARDA OCHABA Z obrad egzekutywy KW PZPR 0§@ln@p@8ski najserdeczniejsze żifezania Członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący Ra dy Państwa, przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu — Edward Ochab obchodził wczo raj 6(k rocznicę urodzin. Z tej okazji przedstawiciele najwyższych władz partyjnych i państwowych, przedstawiciele stronnictw politycznych, organizacji społecznych oraz społe czeństwa składali Jubilatowi w Belwederze najserdeczniejsze życzenia. Pierwsi o godz. 9.50 życzenia złożyli członkowie Biura Politycznego KC PZPR — Zenon Kliszko, Adam Rapacki, Franciszek Waniołka, zastępcy człon ków Biura Politycznego — Mieczysław Jagielski i Piotr Jaroszewicz oraz sekretarz KC — Józef Tejchma. Życzenia złożyli również: członkowie Rady Państwa, członkowie Prezydium Sejmu, delegacja przewodniczących prezydiów wojewódzkich rad narodowych, delegacje wojewódzkich komitetów Frontu Jedności Narodu, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, członkowie władz naczelnych Ogólnopolskiego Komite tu Frontu Jedności Narodu, przedstawiciele Centralnej Rady Związków Zawodowych oraz delegacja Ludowego Wojska Polskiego. Jednocześnie w wyłożonej specjalnie księdze przedstawiciele społeczeństwa wpisali ży czenia dla Dostojnego Jubilata. # MOSKWA (PAP) Wtorkowa „PRAWDA" na pierwszej stronie zamieściła tekst depeszy przesłanej przez przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR M. Podgornego i sekretarza generalnego KC KPZR L. Breżniewa do przewodniczą cego Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej E. Ochaba. W depeszy tej przywódcy radzieccy przesyłają naj lepsze życzenia i pozdrowienia E. Ochabowi z okazji 60-»roczni cy urodzin. Manewry NATO z odziałem Francji + PARYŻ (PAP) Francja, która oficjalnie wystąpiła już ze zjednoczonego dowództwa NATO, bierze jednak udział w manewrach floty wojennej 5 krajów NATO. Poza Francją w manewrach tych biorą udział Stany Zjednoczone, W. Brytania, Holandia i Norwegia (ogółem 31 o-krętów). Jak głosi komunikat brytyjskiego ministra obrony, ćwiczenia będą prowadzone w północnej i wschodniej części Atlantyku. Zmarł łan Kiepura • NOWY JORK (PAP) W mieście Harrison w stanie Nowy Jork zmarł w ubiegły poniedziałek w wieku 62 lat na a-tak serca słynny polski śpiewak operowy Jan Kiepura. Urodził się °n w 1S04 roku w Sosnowcu. Po | raz pierwszy wystąpił publicznie "w 1925 roku w Operze Warszaw-sl£iej. Jego błyskotliwa kariera artystyczna zaprowadziła go na najsłynniejsze sceny operowe świata. Występował w Wiedniu, ^ mediolańskiej I^a Scali, w Pa-ryżuf w nowojorskiej Metropolitan Opera, londyńskiej Covęnt Garden itd. Grał również w fil-raa'cl1. Kiepura żonaty był ze śpiewaczką sopranową Martą Eg-§erth. Od kilku lat zamieszkiwał w mieście Harrison. Oziś będzie zachmurzenie u-nuar-iowane. wiatry z kierunków północno-zachodnich. Temperatura do ap stopni. Str. 2 GŁOS Nr 196 (4331) ■ Co i jak produkujemy na EKSPORT (Dokończenie ze str. 1) wszystkim wyroby przemysłu handlu zagranicznego, opracowano programy działania w po szczególnych powiatach. Następnie w przedsiębiorstwach odbyły się otwarte zebrania podstawowych organizacji par tyjnych poświęcone omówieniu problemów aktywizacji produk cji eksportowej. W zebraniach niektórych organizacji partyjnych uczestniczyli przedstawiciele zjednoczeń i central han dlu zagranicznego. Wnioski z tych zebrań posłużyły do opracowania programów zapewnia jących rozwijanie produkcji eksportowej. Wiele uwagi poświęcono w nich przedsięwzię ciom natury technicznej, tech nologicznej i organiazcyjnej, które będą decydowały o jako ści i nowoczesności wyrobów produkowanych na eksport. Opracowane programy były o-ceniane przez konferencje sa morządów robotniczych. ' Problemy produkcji eksporto wej były również przedmiotem zainteresowania zjednoczeń i wojewódzkich związków, które opracowały programy po mocy przedsiębiorstwom produkującym na eksport bądź przygotowującym się do podję cia takiej produkcji. Dotyczy ły one głównie zapewnienia do statecznej ilości i jakości materiałów, surowców, wyposażę nia w maszyny i urządzenia oraz podnoszenia kwalifikacji załóg. W wyniku tych wszystkich poczynań, przedsiębiorstwa zgłosiły chęć podjęcia w br. do datkowej produkcji na eksport wartości prawie 80 min zł. Pro pozycje zgłoszone na rok 1970 wynoszą prawie 106 min zł. W sumie, razem z planowaną pro dukcją eksportową, w 1970 r. wartość koszalińskiego eksportu wyniesie około 1,8 mld złotych. Oznacza to znaczny wzrost, jeśli zważy się, że w ubiegłym roku wyeksportowaliśmy towary o łącznej wartoś ci 1.052 min zł. W najbliższych latach nastą pi zasadnicza zmiana w struk turze naszego eksportu. W miej sce produktów rolno-spożywczych zaoferujemy centralom handlu zagranicznego przede Załoga „Ust-3" wykonała roczny plan # (Inf. wł.) sk' - ——* Już czwarta z kolei jednostka spółdzielni rybołówstwa morskiego „Łosoś" w Ustce zameldowała o wykonaniu ro cznego planu odłowów. Rybacy kutra „Ust-3" pływający pod kierownictwem Mieczysława Szustakiewicza odłowili ponad 188 ton ryb. Ich roczny plan wynosił o 7 ton mniej. W 481. grze „Gryfa" stwierdzono ogółem 3430 wygranych, w tym z sześcioma i pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — brak, z 5 trafieniami — 6 po 3651 zł, z czterema trafie niami — 328 po 47 zł, z trzema trafieniami — 3096 po 6 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 1 w Szczecinie, 1 w Barlinku, 2 w Słup sku, 2 w Białogardzie. Specjalny fundusz premiowy na „6" wzrósł o kwotę 12.000 zł i na 482. grę wynosi 140.000 zł. Niedzielne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 12. UWAGA! Z dniem 28 sierpnia br„ to jest od 483. gry, rozpoczyna •ę KONKUtta „Gryfa". Dla uczestników gier od 483 do 490 przeznacza się 70 SPECJALNYCH PREMII PIENIĘŻNYCH, o ogólnej wartości 103.000 zł. Główna nagroda wynosi 25400 sL 1------x K-2163 maszynowego. W tej grupie na stąpi największy wzrost — z 54,7 min zł w 1965 roku do 282 min zł w 1970 roku. Naj większy udział będzie w tym miała Stocznia Ustka, Słupska Fabryka Narzędzi Rolniczych i inne. W grupie towarów rolno--spożywczych przewiduje się zwiększenie eksportu ziemniaków jadalnych i sadzeniaków oraz przetworów ziemniaczanych. Omawiając na wczorajszym posiedzeniu problemy produkcji eksportowej, egzekutywa KW zwróciła uwagę na konieczność rozwijania eksportu ru na leśnego, zwiększenia planta cji truskawek i przeznaczania nadwyżek na eksport, wykorzystania do tego celu portu ko łobrzeskiego itp. Egzekutywa zwróciła uwagę na potrzebę przeprowadzania systematycznych analiz opłacalności eksportu i podnoszenia jakości wyrobów wytwarzanych na eksport. Równocześnie zaleciła systematyczną kontrolę realizacji wojewódzkiego programu aktywizacji eksportu zawartego w uchwale marcowego Ple num. W drugim punkcie obrad eg zekutywa wysłuchała informacji o przebiegu sezonu tury-styczno-wczasowego i związanych z tym problemach handlu i gastronomii, (wł) W „Lesie" trwa sezon skupu runa Nadal mało grzybów (Inf. wł.) WE WSZYSTKICH punktach przedsiębiorstwa „Las" nadal trwa pełnia skupu runa leśnego. Od początku sezonu w województwie skupiono 2100 ton czarnych jagód, z czego 1300 ton przeznaczono na eksport w stanie świe żym, 200 ton zmagazynowano w chłodniach na mrożonki, wy produkowano 70 ton kompotów oraz 7 ton suszu wszystko z przeznaczeniem na eksport. czerwone, ale i tych brakuje w lasach. W okresie kwitnienia, czerwcowa susza spowodo wała uschnięcie kwiatów. Do tychczas koszaliński „Las" sku pił zaledwie 3 tony. Fachowcy wyrażają nadzieję, że w drugiej połowie sierpnia i na początku września sytuacja ulegnie poprawie i będą mogli skupić większe ilości grzybów, przede wszystkim ku rek, które są bardzo poszukiwane na rynkach zachodnich. W ostatnich dniach wstrzy- tę przeznaczono do solenia. Jak mano mrożenie jagód. Jeszcze na możliwości naszego woje-tylko przez najbliższych 6 dni wództwa nie jest to zbyt wiele, będą trwały przeładunki jagód ale kurki występują w nie-w porcie gdyńskim i dlatego zmiernie małych ilościach. W wszystkie dostawy kieruje się niektórych rejonach pojawiły do tego portu, aby możliwie się maślaki. Niestety, nie nada Przetwórnia w Jastrowiu pro-w jak najlepszy sposób wyko- ją się do skupu. Podobnie jest dukuje kurki pasteryzowane, rzystać zaczarterowane specjał z borowikami, które nie trafia Według planu ma ich wyprodu ją do „Lasu" z uwagi na niezbyt atrakcyjne ceny skupu. Atrakcyjnym towarem eksportowym są także borówki ne statki przystosowane do przewozu jagód w stanie świe żym, zwłaszcza że zbiór trwa jeszcze tylko w województwach północnych. W naszym województwie zamierza się sku pować jagody do końca sierpnia, z tym że po zaprzestaniu przeładunków w Gdyni zwiększy się suszenie. Niezależnie od dostaw eksportowych, koszaliński „Las" przyjął również zlecenia odbior ców krajowych. Na potrzeby poznańskiej wytwórni wódek gatunkowych przetwórnia w Tychowie przygotowuje 30 ton specjalnych moszczy na spiry tusie. Od początku sezonu skupiono ogółem 200 ton kurek, z czego 150 ton wysłano na eksport w stanie świeżym, a resz kować 20 ton, a zamierza zrobić 50 ton. Czy uda się? Wszyst ko zależy od pogody, urodzaju i... zbieraczy, (wł) 250 DYREKTORÓW LICEÓW OGÓLNOKSZTAŁCĄCYCH NA KURSACH W KOSZALINIE Zadania ilu nauczycieli * (INF. WŁ.) Przygotowania do reformy szkolnej obejmują m. In. szcze gółowe zapoznanie nauczycieli z zasadami nowej polityki o-światowej oraz nowymi zadaniami dydaktyczno-wychowaw czymi i organizacyjnymi. Uczestnicy kursów wzięli u-dział w wycieczkach po Kosza linie, do Sianowa, Mielna i Ko łobrzegu. (aka) Temu właśnie celowi służyły kursy dla około 250 dyrekto rów liceów ogólnokształcących z całej Polski zorganizowane przez Ministerstwo Oświaty w gmachu Studium Nauczycielskiego w Koszalinie. Zwrócono na nich szczególną uwagę na analizę programów oraz stoso wanie nowych metod nauczania. Szkolenie zakończono 16 bm. Nowe zasady gospodarowania Funduszem Rozwoju Rsinictwa * WARSZAWA (PAP) Zgodnie z uchwałą KERM z kwietnia br., minister rolnictwa w porozumieniu z Centralnym Związkiem Kółek Rolniczych wydał zarządzenie, ustalające zasady gospodarowania Funduszem Rozwoju Rolnictwa w latach 1966—70. W bieżącej 5-latce zdecydowaną większość środków FRR przeznaczy się — tak jak w la tach ubiegłych — na zakup ma szyn i mechanizowanie prac rolnych. Nowością jest Centralnego Funduszu Rezerwowego FRR, z którego będą uzupełniane środki inwestycyj ne w kółkach rolniczych, mię-dzykółkowych bazach maszyno wych i spółdzielniach produkcyjnych. Na ten cel przeznacza się 12 proc. ogólnych wpływów na FRR. Nowe zasady zezwalają na dobrowolne przekazywanie czę ści lub całości nakładów przeznaczonych na mechanizację rolnictwa, będących w dyspozycji kółka lub wsi, w której nie ma kółka — do sąsiednich kółek rolniczych, międzykółko wych baz, lub do spółdzielni produkcyjnych. Ponadto we wsiach, w których do 1970 r. nie będzie się koncentrować sprzętu mechanicznego, kółka rolnicze mogą wykorzystywać na cele nic związane z mechanizacją wię-, . cej niż 25 proc. środków FRR. Natomiast w rejonach koncentracji sprzętu utrzymano nadal zasadę, że na mechanizację przeznacza się co najmniej 75 proc. wpływów na FRR. AMNESTIA w Indonezji ® D JAK ART A (PAP) Prezydent Sukarno zabierając głos na otwarciu sesji par lamentu oświadczył, że w Indonezji ma być nadal utrzymany system tzw. „demokracji kierowanej", w którym on, prezydent, powinien być zawsze o wszystkim informowany. Powtórzył także tezę, wypo wiadaną już dawniej, że człon kowie prezydium rządu z gen. Suharto na czele mają być tyl ko „pomocnikami" prezydenta i wykonywać jego instrukcje. * Z okazji święta niepodległoś ci — donosi agencja Antara — rząd indonezyjski postanowił uwolnić przeszło cztery tysią ce więźniów oraz złagodzić ka ry w stosunku do 50 000. Odwołanie kary śmierci po 13 latach więzienia NOWY JORK (PAP) Z Nowego Orleanu donoszą, że wyższa instancja sądowa od wołała karę śmierci w stosunku do dwóch Murzynów, posą dzonych o „zgwałcenie białej kobiety". Kara ta została im wymierzona 23 marca 19^3 roku, ale nie została wykonana wobec dziewięciokrotnego odra czania egzekucji dzięki staraniom obrońców. W jednym wy padku skazańcy dowiedzieli się o odroczeniu zaledwie na trzy godziny przed ustalonym terminem. Zespołowi sądowemu, który wydał wyrok śmier ci, zarzucono, że powodował aie. względami rasistowskimi. Dorobek i perspektyw? (Dokończenie ze str. 1) Na przykładach poszczególnych przedsiębiorstw zamierza się rozpatrzyć ważniejsze problemy związane z produkcją oraz zatrudnieniem. W obu powiatach w najbliższym czasie odbędą się spotkania sekretarzy KP z delegatami na konferencję powiatową. Spotkania takie będą przebiegały niezależnie od zebrań POP. Uzyskane w ten Zapowiedź dalszych derrtonsfraci • NOWY JORK Przywódcy ruchu na rzecz integracji rasowej w Chicago oświadczyli, że w mieście tym zorganizowana będzie nowa seria demonstracji przeciwko dyskryminowaniu Murzynów przy wynajmowaniu mieszkań. sposób materiały wzbogacą referaty przygotowane na konferencje, (mg) Z Dominikany Ewakuacja wojsk okupacyjnych NOWY JORK (PAP) W ogłoszonym tu sprawozda niu sekretarza generalnego ONZ, podano, że terytorium Re publiki Dominikańskiej opuściła kolejna grupa, licząca 1.300 żołnierzy amerykańskich i 177 honduraskich. Ewakuacja wojsk okupacyj nych z Republiki Dominikańskiej rozpoczęła się po dojściu do władzy proamerykańskiego polityka Balaguera. Nasz mikrofelieton Erhard w opałach Wszystko zda się wskazywać znalazł się wręcz postulat u- na to, że w Niemieckiej Republice Federalnej szykują się do ataku na kanclerza Erharda różne siły, które do polityki za granicznej chciałyby wprowadzić elementy jeszcze większej agresywności i spotęgowania zimnowojennego szantażu wobec Europy. W szranki wstąpił były kan clerz Adenauer, którego ivro- stąpienia Erharda. Co prawda, przywódca FDP — E. Mende złożył oświadczenie, że jego partia jest nadal za współpracą z CDU, ale, że „konieczne są zmiany w stylu pracy rządu". Erharda niepokoi również zbliżenie między dwoma dotychczasowymi wrogami: Straussem i Schroederem, któ Nowe zasady zezwalają w uzasadnionych przypadkach na nabywanie ze środków FRR sa mochodów ciężarowych, deszczowni, specjalnych maszyn i urządzeń służących do produk cji warzywniczej i sadowniczej oraz do przetwórstwa owoco-wo-warzywnego, a także na fi nansowanie budowy szklarni, przechowalni owoców i warzyw itp. Ponadto w uzasadnionych go spodarczo przypadkach, kółka rolnicze będą mogły wykorzy stywać pewną część FRR na zakup maszyn i urządzeń do produkcji materiałów budowla nych i do budowy dróg lokalnych oraz na częściowe finan sowanie inwestycji związanych z, zaopatrzeniem wsi w wodę, meliorację wspólnot gruntowych, zespołowe zagospodarowanie gruntów przyjętych z PFZ itp. W dyspozycji powiatowych związków kółek rolniczych po zostanie więcej niż 20 proc. środków FRR. gość wobec Erharda ożyła zno rzy na przedstawieniu opery wu po wyborach do Landtagu Wagnera ostentacyjnie dawali Westjalii-Nadrenii, przegra- wyraz serdecznej naraz zaży- nych przez CDU. łości. „Grozi nam niebezpieczeń- Mówi się o następcy Erhar stwo, że unia Chrześcijańsko- da. Wszystko jedno, czy to bę--Demokratyczna stanie się pod dzie Gerstenmeier, Strauss, czy rzędną partią, gdy jednocześ- Barzel. Widoczne jest przesunie rosną siły radykalne żarów nięcie w kierunku większej a-no na prawicy jak i lewicy" — gresywności i ściślejszego po-powiedział Adenauer. wiązania NRF i USA — wzmo M organie UhsraJ&UL IFD?) Żę£ia polityki zimnej tvoiny. Eskalacja barbarzyństwa (Dokończenie ze str. 1) ngentu żołnierzy w liczbie 100 ludzi opuściła we wtorek Filipiny, udając się do Południo wego Wietnamu. Cały kontyngent filipiński, liczący około 2 tys. żołnierzy, ma przybyć do Wietnamu Płd. w połowie września br. Dowódcą pierw szej grupy interwencyjnych sił filipińskich jest major Fidel Ramos, syn ministra spraw zagranicznych Filipin. Instytut buddyjski w Sajgo-nie opublikował nowy komuni kat, w którym wzywa wiernych do całkowitego zbojkoto wania zapowiedzianych przez reżim Ky na 11 września br. wyborów do konstytuanty po łudniowowietnamskiej. • HANOI (PAP) Misja łącznikowa dowództwa naczelnego Wietnamskiej Armii Ludowej wystosowała do Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli w Wietnamie list zawierający protest w związku z wylądowaniem w Wietnamie Południowym nowego kontyngentu wojsk ame rykańskich w liczbie 4 tys. żołnierzy. To nowe posunięcie imperialistów amerykań-skch — głosi list — stanowi poważne naruszenia porozumień genewskich z roku 1954 oraz prąwa mię&Emarodowe- Żeglarskie Mistrzostwa Polski (Inf. wł.) Kolejne dwa biegi ZMP — juniorów w klasie Fin zostały rozegrane wczoraj na jezio rze Jamno. Warunki atmosfe ryczne tym razem sprzyjały zawodnikom. Na mecie pierw szego biegu zawodnicy zamel dowali się w następującej ko lejności: I. Jacek Rymkiewicz — MKS SWOS W-wa II. Roman Rutkowski — Legia Warszawa III. Ryszard Skarbiński — JKW — Poznań IV. Wiesław Szczepiński — AZS Poznań V. Józef Czebotair — MKS „Orlę" Szczecinek Na mecie drugiego biegu ja ko pierwsi zameldowali się: I. Janusz Wolak — OSŁ Zegrze II. Jacek Rymkiewicz — MKS SWOS W-wa III. Irenenusz Skarbiński — JKW — Poznań IV. Wiesław Szczepiński — AZS Poznań V. Krzysztof Koncewicz — AZS Warszawa Jutro start do dwóch kolej nych wyścigów na trasie mor skiej. Będą to pierwsze btegł juniorów na morzu, a wię<| ich „chrzest". Zobaczymy jak osi wypadnie, (aw) Sztokholmskie baty Nie powiodło się naszym re prezentantom, startującym w międzynarodowym mityngu lekkoatletycznym w Sztokholmie. W biegu na 400 m. zwyciężył Smith (USA) — 45,6 przed Badeńskim — 47,2 i Borowskim — 47,9. Na 200 m wygrał Amerykanin Toomey — 21,2 przed swym rodakiem Hine-sem — 21,3 i Maniakiem — 21,6. Porażki doznał także rekordzista Polski w rzucie dyskiem Piątkowski. Zwycięzca tej konkurencji Szwed Hag-lund uzyskał 59,86, a Piątkowski — 59,50. Dziś 5 meczów I ligi I»oje- Piłkarska ekstraklasa ostro wystartowała. Dziś i jutro kolejna runda spotkań. Dziś srają: Zawisza — Ruch Zagłębie — Pogoń Polonia — ŁKS Cracovia — Stal Śląsk — Wisła Jutro dwa pozostałe dynki: Górnik —- Katowice Legia — Szombierki. 6 rekordowych poprawek W trakcie zwycięskiego poje dynku z Palińskim na Spartakiadzie Wsi sztangista biało-gardzkiego Orła — Sokołowski, sześciokrotnie poprawiał rekordy województwa w wadze ciężkiej. Ostatecznie ustanowił trzy: w rwaniu — 127,5 kg, podrzucie — 172,5 kg i w trójboju — 450 kg. Poprzedni rekord trójboju wynosił 437,5 kg czyli akurat tyle, ile uzyskał Paliński. Jako ciekawostkę trzeba potraktować fakt, że koszalińscy sztangiści, drużynowi zwycięzcy z Poznania, czekali 10 lat na pokonanie zespołu Mazowsza. Koleżance BARBARZE KĘSIK z powodu tragicznej śmierci Brata wyrazy głębokiego współczucia składają WSPÓŁPRACOWNICY Z WYDZIAŁU KULTURY PREZYDIUM WRN w KOSZALINIE GŁOS Nr 196 (4331) Stf. 3i KIE3DY Alfred Zarański mówi o swoich sprawach, jego twarz posępnieje w wyrazie zaciętości. Upór jest z pewnością jed ną z silniejszych cech jego charakteru. Chciał jak najlepiej i poniósł porażkę. Nazywa to krzywdą. Wielu w jego sytuacji mówiłoby podobnie. Kie może pojąć, w jaki sposób dobre intencje, poparte zresztą działaniem, mogą się obrócić przeciw człowiekowi. Glosy ludzi Ludzie zatrudnieni w Bobo lickiej Wytwórni Win chętnie mówią o swojej pracy, ociąga ją się jednak z odpowiedzią, kiedy pytać o panujące tutaj stosunki, o atmosferę. Rozmo wy nabierają natomiast żywio łowego charakteru, gdy chodzi 0 byłego majstra, o Alfreda Za. rańskiego. kobieta i — Już nie wiem, co n nas jest dobre, a co złe. Pracuję w wytwórni kilkanaście latu Tak jak ostatnio,jeszcze u nas nie było. Całe to zamieszanie przez majstra. Dla starszych nie miał szacunku. Takich słów jak od niego jeszcze nie słyszałam. Przez to wszystko 1 kierownik zrobił się jakiś nie dobry. Bo na przykład dziś znowu była kłótnia. To on przyszedł na halę i zaraz py ta: kto winien? Zaczęło się tak jakoś i kto to może wiedzieć, kto i co? kobieta n — Majster chciał dużo robić, ale mało z tego wychodzi ło. Kiedyś miałam mały wypadek, ale to już dawno. Zostały ślady na dłoni, no i ten palec mam sztywny. Szkło mi się w ręce rozleciało. Teraz mamy specjalne urządzenie do wybijania korków. Zrobione systemem gospodarczym. — Tak to wymyślił Zarański. KOBIETA OT . *3 \ _ — Za moich czasów było już kilku majstrów. Ten, przed Zarańskim był co prawda pijący, ale do ludzi odnosił się grzecznie. A Zarański w każdym widzał tylko złodzieja i pijaka. Groził, że wszystkich pozwalnia. Może chciał zająć miejsce kierownika?, mężczyzna i — Jak człowiek łyk wina pociągnie to zaraz to musi być przestępstwo? Przecież ludzie w tym pracują i wywiązują się z obowiązków tak jak trze ba. Majster nie traktował właściwie pracowników. Tłumaczyliśmy mu to na zebraniach POP. A on był przeciw załodze, przeciw kierownikowi. Z tego w zakładzie są dwa przeciwne obozy. Sprawa majstra , Alfred Zarański przyjechał do Bobolic w kwietniu ubiegłego roku, aby jako majster pokierować produkcją Wytwór ni Win. W czerwcu tego roku otrzymał pismo rozwiązujące w ustawowym terminie umowę o pracę. Dużo wcześniej przeniesiono go ze stanowiska majstra produkcji Wytwórni Win Rejonowej Spółdzielni O-grodniczo-Pszczelarskiej w Bo bolicach na kierownika punktu skupu zorganizowanego w tym mieście przez Spółdzielnię. _ Młody człowiek nie chciał się pogodzić z decyzjami Zarządu. Zaczął się odwoływać. Jest przekonany, że wpływowe czynniki skłonią pracodaw ców do właściwej oceny jego kwalifikacji zawodowych oraz przydatności do pracy na sta nowisku majstra. Tym bardziej, że ukończył szkołę zawodową o specjalności przetwórstwa owocowo-warzywne go. Ma za sobą roczny staż pracy w renomowanej, pud-liszkowskiej przetwórnią w za kładach podobnego typu w Ja Kosłaswiu i Przemyślu. Skargi Ze skarg, które Alfred Zarański kierował do władz nad rzędnych uzbierał się plik listów*, „Gdy rozpocząłem pracę potwierdzeniem słuszności po zwracano mi uwagę (mowa o przednio powziętych decyzji, byłym Zarządzie Rejonowej Zważmy, że parę dni wcześ-Spółdzielni Ogrodniczo-Pszcze niej minął termin ustawowy, larskiej w Koszalinie, przyp. w którym można się było od-M. G.), że dyscyplina wśród wołać od decyzji zakładowej załogi w Wytwórni Win w Bo Komisji Rozjemczej przy bolicach jest rozluźniona, po- RSOP. W międzyczasie spra-nieważ spotyka się... pijańst- wą Zarańskiego zainteresowa wo podczas pracy, bumelanc- ła się nasza redakcja i Cen-two i kradzież mienia społe- trala Spółdzielni Ogrodniczych, cznego. Władze Spółdzielni raptownie ...rozpocząłem pracę od po- zmieniają postanowienia. Z pi prawienia dyscypliny pracy, sma opatrzonego datą 27 lipca warunków technicznych i sa- br. wynika, że „Okręg CSÓ w nitarnych zakładu... Koszalinie ma zamiar pomóc Zostałem niesłusznie skrzyw ob. Zarańskiemu i szuka moż dzony, pracowałem sumiennie liwości zatrudnienia go w in-i uczciwie. Czy dlatego, że nej wytwórni". W dalszym cią sam walczyłem o podniesienie gu,usiłuje się jednak ominąć poziomu zakładu lepszą wydaj prawo, w dalszym ciągu lekce ność pracy, powinno mnie to waży się decyzje władzy zwiąż wszystko spotkać?". kowej, powołując się bezustan me na wolę załogi Wytwórni. GłoSV władz Skąd tyle zaufania do ludzi, * którym POP miało w końcu a r.______wiele do zarzucenia. Ale wła- Psz^larskiej. *dze sPółdxielni zda^ si^ te§° Jeden przeciw wszystkim — Na ogólnym zebraniu za łogi pracownicy Wytwórni wypowiedzieli się przeciw Zarańskiemu, to i my uważamy sprawę za załatwioną. Zarański otrzymał ustawowe wypowiedzenie pracy i Za rząd nie zamierza zmieniać de cyzji. Zresztą Zarański nie wy wiązywał się, według nas, pra widłowo z obowiązków kierownika punktu skupu naszej spółdzielni w Bobolicach. # Przedstawiciel Zarządu O-kręgu Zw.Zaw. Zarański to taki don Kichot, co to w każdym upatruje złodzieja i pijaka. Był nadgorliwy i „za gorący" i stąd te wszystkie nieporozumienia. ® Przew. GRN w Bobolicach, członek POP przy Wytwórni Win. — Byłem w radzie nadzorczej spółdzielni i stąd dobrze znam załogę "Wytwórni Win. Teraz Zarański jest na punk cie skupu i nic nie robi. Już mieliśmy sprawdzać, czy się przypadkiem nie opala. Wła ściwie to miał się do czego, przfecz^iać, ale robił to w spo sób niewłaściwy. Powinien takie sprawy stawiać na POP. Kief-ownik Wytwórni Win w Bobolicach. — Jak Zarański przyszedł to wszystkich zahipnotyzował. A potem okazało się, że przez jego eksperymenty zakład miał straty. Choć przyznać trzeba, że zniszczone ogórki to nie była tylko jego wina. Tyle głosy. Jednoznaczne w ferowaniu nieprzychylnych o~ pinii, uzasadniające decyzje przeniesienia oraz zwolnienia z pracy. Są i orzeczenia pisem ne. Zakładowa Komisja Rozjemcza przy Rejonowej Spół dzielni Ogrodnic zo-Pszczelar-skiej w Koszalinie na posiedzeniu 30 czerwca br. posta*-nawia przywrócić Zarańskiemu dawne stanowisko majstra, stwierdzając m. in.i w uza sadnieniu „„.jako osoba młoda miał dużo własnej inicjatywy, dbał o dobro Wytwórni, 0 czystość, walczył z kradzieżami......pracownicy nie chcie li się z tym pogodzie, że przy szedł młody człowiek i zakłada nowe porządki, gdyż do tej pory przyzwyczajeni byli do narzucania swej woli kierownikowi, który ich słuchał". Jest decyzja, ale są też próby jej nierespekto wania. Mało tego, 12 lipca — w o-becności przedstawicieli nadrzędnych władz związkowych 1 spółdzielczych, a także przed stawiciela miejscowej instancji partyjnej —■ organizuje się zebranie załogi poświęcone sprawie Zarańskiego. W proto kole z tego zebrania znajdujemy m. in. takie sformułowanie: „Cała załoga męska, która nawet bezpośrednio nie współpracowała (z Zarańskim przyp. M. G.) była przeciwna powrotu...". Protokół stwierdza, że tylko dwie osoby domagały się powrotu byłego majstra; dwie wstrzymały się od głosu. Zebranie załogi miało być dla "tfładz Spóldzięloi ostatecznym nie dostrzegać. Chcą mieć wre szcie spokój, nawet za cenę zlekceważenia postanowień in stancji związkowej. Okazuje się jednak, że w pewnym momencie brak im argumentów. Wyrazem opamiętania jest na stępne pismo z 8 sierpnia br., w którym Okręg CSO powołu jąc się wreszcie na decyzję Za kładowej Komisji Rozjemczej zawiadamia, że w„związku z powyższym ob. A. Zarański rozpocznie pracę na stanowisku majstra od 8 sierpnia br.M. Czy tylko sprawa Zarańskiego ? Czy tylko...? Fakty przemawiają za tym, że w Bobolickiej Wytwórni od dawna nie było dobrej atmosfery. Utrwalił się tutaj obyczaj wzajemnego tolerowania wykroczeń. Protoko ły z zebrań POP notują „codzienne picie wina", „picie wi na podczas praey". W sprawo zdaniu POP za okres minionej kadencji mówi się o „przer wach w pracy spowodowanych przez plotki", o „faktach drob nych kradzieży mienia społecznego". Zatem zarzuty stawiane przez Zarańskiego nie były pozbawione słuszności. No, ale ustalenie faktów gro zi konsekwencjami. A w Bobolicach niezmiernie trudno o pracę. Majster przestrzegał, patrzył wszystkim na ręce. Czy trzeba więcej, aby zrazić sobie ludzi? Niemałego trzeba doświadczenia, aby w podobnych okolicznościach utrzymać prestiż i znaleźć sposób na wyplenienie zła. Jego pociągnięcia podyktowane troską o dobro Wytwórni^nocne kontrole zakładu, przeprowadzanie kontroli osobistych — doprowadzały do częstych spięć, a ukoronowaniem wszystkiego była „bójka" z dwoma pracownikami zakładu, która dla mieszkańców Bobolic do dziś ma posmak sensacji prze kazywanej w coraz to innej i barwniejszej wersji. Alfred Zarański działał z młodzieńczym zapamiętaniem, nie znajdując poparcia ani kie rownictwa Wytwórni, ani POP, Jego wysiłkom towarzyszyła bierność ludzi odpowiedzialnych za zakład. Wydaje się, że czekano tylko aż majster się potknie. Ci spośród załogi, któ rzy doceniali Zarańskiego nie wiele mogli zdziałać wobec narastającego sprzysiężenia tych, dla których Zarański sta wał się po prostu niewygodny, Zarańskiego pozbawiono sta nowiska, próbowano zwolnić z pracy. Ci, z którymi wszedł w konflikt triumfowali. Pewni poparcia władz zwierzchnich Spółdzielni z pieniackim uporem nadal próbują przeciwstawiać się ostatnim decyzjom Zarządu Okręgowego CSO. Nadal wysuwają przeciw Zarańskiemu pozbawiony ścisłego uargumentqwania zarzut nieumiejętności współpra cy z ludźmi. Mówi się: nie po trafił pracować z ludźmi, nie umiał współżyj wnosił fer- ment i zamęt. Pytamy: czy mogło być inaczej, jeśli majster był przeciw tym, którzy mieli ochotę popić; tym, którzy wynosili z Wytwórni co się dało; tym, którzy niesolid nie traktowali swoje obowiąz ki? W sprawozdaniu POP, na które powoływano się już u-przednio czytamy: „...szereg niedociągnięć, na które zwra cał uwsgę również Zarański należy usunąć, odrzucając metody stosowane przez niego". Jeszcze raz potwierdza się słuszność Zarańskiego, ale pod nosi się zastrzeżenia. Chodzi o metody. O jakie metody? Czy wobec faktu kradzieży metodą jest tolerowanie pro cederu? Czy wobec faktu picia metodą jest przyłączenie się do kompanii pijących? Śla dy zła panującego w Bobolickiej Wytwórni Win są namacalne. Próby terapii okazują się dotąd, jedynie gołosłowny mi stwierdzeniami. Robi się wszystko, aby do tego nie dopuścić. Na wiadomość o powrocie Alfreda Zarańskiego na dawne stanowisko majstra zbiera się kolek ty w (!) Wytwórni Win w Bobolicach. 10 osób, wśród których obok pracowników produkcji są aktywiści społecz-ni zakładu: związkowcy — Krystyna Bielak i Jan Pusz-kiel; sekretarz POP — Jan Szybisty; członek egzekutywy KMiG PZPR — Stefan Koł-towski. Jak wynika z protoko łu, na zebraniu jest również kierownik Wytwórni, Franciszek Tofil. Zgodnym chórem podejmują protest przeciw po stanowieniom Zakładowej Ko misji Rozjemczej, przeciw o-statnim decyzjom Zarządu O-kręgowego Centrali Spółdziel ni Ogrodniczych. Występują przeciw prawu. Szczują przeciw Zarańskiemu, grożą tym wszystkim, którzy ośmielili się zdecydować, nie zasięgając ich rady, wbrew ich woli. Sta wiają żądania, dyktują warunki. „...kolektyw orzekł jed noglośnie, abv Zarząd i przed stawicielc Zarządu Okręgu Związków Zawodowych przybyli do Wytwórni Win, zrobili .jeszcze raz zebranie % cała załogą. bo w przeciwnym wypad ku ob. Zarański nie bodzie n-ważany za majstra i nie zosta nie wnuszczony na zakł?d pra cy". Z czelnością ludzi, dla których nie istnieje żadna wła dza kłada podpisy p-od ostatnim zdaniem protokołu z owe go zebrania. Na wstępie padło pytanie: czy tylko sprawa Zarańskiego? Teraz pytamy inaczej: czy tylko sprawa Wytwórni Win w Bobolicach? melania grudniewska W 10 lat po delegalizacji KPD Pozdrawiamy komunistów zacMnioniemieckich LEON STASIAK kierownik Wydziału Propagandy i Agitacji KC PZPR KTO zna historię Niemiec między I a II wojną światową wie, jaką rolę odgrywali w życiu społeczno-politycznym tego kraju komuniści zorganizowani w Komunistycznej Partii Niemiec. Partia ta była jedyną konsekwentną, pokojową, antymili-tarystyczną siłą. Z szeregów KPD rekrutowali się najbardziej ofiarni bojownicy przeciw ko faszyzmowi i wojnie. Za tę postawę i ten program poli tyczny spadały na partię ciosy burżuazji, policji i soldateski. Przeciwko tej partii zwrócona była propaganda i terror reak cyjnych partii i różnych solda-tenbundów. Nic też dziwnego, że walcząca o władzę partia hitlerowska swoje główne uderzenia i swą propagandę fałszu skierowała przeciwko Komunistycznej Partii Niemiec i jej ofiarnej kadrze. Komuniści niemieccy ostrze gali swój naród i narody Europy, że rządy Hitlera oznacza ją przygotowywanie nowej woj ny, że za jego plecami stoją bankierzy, wielcy fabrykanci i generałowie — spece od zabór czych wojen. „Hitler to wojna!" głosili na zebraniach, pi sali nocami na murach fabryk i miast komuniści niemieccy. My, Polacy, wiemy doskonale, jak tragicznie prawdziwe było to ostrzeżenie, ile milionów ofiar kosztowało świat to, że ostrzegawczy alarm komuni stów został zignorowany przez inne partie niemieckie, jak również przez rządy bur-żuazyjnej Europy, które sądziły, że armie niemieckie będą maszerowały tylko i wyłącznie na wschód Europy. Komuniści ostrzegali również, że gdy Hitler dojdzie do władzy, wtedy terror jego zbó jeckich band zwróci się nie tyl ko przeciw komunistom, że do sięgnie wszystkich, którzy się z hitleryzmem nie identyfiku ją, którzy są przeciwko wojnie i podbojom cudzych ziem. Fala terroru hitlerowskiego rozlała się szeroko od momentu antykomunistycznej prowo kacji, jaką było podpalenie Reichstagu i poprzez katownie gestapo, więzienie, obozy koncentracyjne i topory katowskie, uderzyła we wszystkich prze- ciwników politycznych Hitlera, ale ze szczególną siłą zwrócona była przeciwko Komunistycznej Partii Niemiec. Społeczeństwo polskie ze szczególnym niepokojem spoglądało w latach trzydziestych na swego zachodniego sąsiada. Obserwowaliśmy wtedy życie polityczne w tym kraju, aby rozpoznać kto kontynuuje stare antypolskie tradycje, a jakie siły w tym narodzie wyciągnę ły nauki z historii i reprezentu ją wolę pokoju i przyjaźni z innymi narodami. W zespole partii i stronnictw działających wtedy w Niemczech k komuniści byli nam najbliżsi, bo walczyli przeciwko polityce wojny i nienawiści, odwetu i podbojów. Zgubna rola, jaką w historii naszego narodu odegrała sanacja, polega w olbrzymim stopniu właśnie na tym, że sto jąc na pozycjach antykomuniz mu i wrogości do Związku Ra dzieckiego, nie mogła ona dostrzec wszystkich niebezpieczeństw płynącyeh dla Polski ze strony hitleryzmu. Miliony Polaków nie przeżyły okupacji i hitlerowskich o-bozów koncentracyjnych. Zepchnięci na dno piekieł, spot kaliśmy tam również Niemców, przeciwników Hitlera i.jak ma wialiśmy między sobą, my więźniowie — porządnych Niemców. Wśród nich było wie lu komunistów. Byli oni odważ ni i uczciwi. Ratowali, przeważ nie z narażeniem własnego ży cia, innych więźniów, synów ujarzmionych przez hitleryzm narodów, wspierali kromką chleba, lekarstwem, dobrym słowem. W oczach i odczuciu wielu Polaków i ludzi innych naro dów^ niemieccy antyfaszyści, a wśród nich właśnie głównie komuniści, uratowali honor niemieckiego narodu, plugawio nego i deptanego butami Wehr machtu, SS i gestapo. To komu niści uchronili przed zagładą to, co humanistyczne, demokratyczne, etyczne i naprawdę wartościowe w historii i kultu rze tego narodu. Rozgromienie III Rzeszy by ło również wielkim zwycięstwem sił postępu i antyfaszyz mu w narodzie niemieckim. By ło zwycięstwem tych sił, które w przeszłości występowały przeciwko wojnie i dążyły do nareszcie zgodnego współżycia z innymi narodami — w myśl (Dokończenie na str. 4) W Głogowie znajduje się jedna z czołowych w kraju wytwórni maszyn budowlanych. Jej wyroby wielokrotnie ekspo nowane na targach międzynarodowych, wzbudzały duże zainteresowanie. Wśród licznych urządzeń, z głogowskiej fabry ki wymienić można rn. in. dźwigi samochodowe, żurawie bu dowlane, pojemniki do przewozu betonu, maszyny górnicze i melioracyjne. Na zdjęciu; montaż żurawia budowlanego ZW-45. CAF, — Wołoszczuk C! SŁYCHAĆ? ... NA SLĄSKU I W ZAGŁĘBIU W Wiśle rozpoczął III Tydzień Kultury Beskidzkiej. Obchód zainaugurował korowód regionalny, który przeszedł ulicami Wisły. Wystąpiły różne zespoły artystyczne. ... W ŁODZI Na osiedlu przy xjl. Luraum- by oddano do użytku dwa nowe domy akademickie. Znajduje się w nich 6-40 mie;jse. Koszt budowy wyniósł 17 sala złotych. W Warcie utonęli pojerae kąpieli 19-letrsj Jozef Osiepa i 20-letni Stanisław Ścigała. ...w Poznaniu Zmarł nagle kierownik Księgarni nr 1 PP „Domu Książki" Józef Sikorski, jeden z organizatorów księgarstwa państwowego w Poznapiu. Na terenie byłego oboru hitlerowskiego w Żabikowie, w którym przebywało około 40 tys. osób. odbyła się wielka manifestacja. Str. 4 Pozdrawiamy' zachodnioniemieckich (Dokończenie ze str. 3) zasady „terytorium Niemiec nie powinno już nigdy więcej być bazą, z której rozpocznie się nowa wojna". Właśnie dzięki temu zwycięstwu powstała pokojowa, budująca socjalizm Niemiecka Republika Demokratyczna. W NRF. te siły polityczne, które w przeszłości i obecnie najkonsekwentniej walczą z militaryzmem, są prześladowa ne i są poza prawem. Niemcy Adenauera i Erharda zwalczają Komunistyczną Partię Niemiec w sposób wyrafinowany i bezwzględny. Już od 10 lat trwa zakaz wszelkiej działalności KPD. Ludzie tej partii znajdują się w tych samych celach więziennych, w których więził ich Hit ler, w tych celach, które zdawałoby się czekać powinny na hitlerowskich ludobójców spo kojnie w ŃRF żyjących. Czyż należy się dziwić, że my w Polsce zakaz działalności i prześladowanie Komunistycz nej Partii Niemiec wiążemy z groźną dla pokoju szybką rozbudową potencjału militarnego NRF, z popieraniem przez Bonn szowinistycznych organizacji ziemkowskich i przesiedleńczych, że wiążemy z kursem wojennego odwetu, które go jaskrawym wyrazem jest nieuznawanie ustalonych powo jennyeh granic Europy. W walce rządu bońskiego z działalnością komunistów widzimy nie tylko uderzenie w partię marksistowsko-leninowską Niemiec zachodnich, ale również, a właściwie głównie uderzenie w siły pokoju, siły wolności i rozsądku, siły walczące przeciwko temu, aby te rytorium niemieckie było po- nownie bazą wypadową przeciwko innym narodom. W zakazie działalności KPD, oczywiście niemała zasługa Sta nów Zjednoczonych, ich wojskowych i politycznych dorad ców, jak wiadomo, obecnie wy soko cenionych w NRF. Dorad cy ci udzielają przecież najda lej idącej pomocy w odbudowie imperialistycznej armii za chodnioniemieckiej. W policyjnej, terrorystycznej walce ź działalnością komunistów w NRF dostrzegamy dzia łalność tych samych sił, które w roku 1919 zamordowały Różę Luksemburg i Karola^Lieb-knechta, które w roku 1933 pod paliły Reichstag, a w 1944 ro ku w obozie koncentracyjnym Buchenwald zamordowały przywódcę KPD —E. Thalman W prześladowaniu KPD, w więzieniu jej działaczy widzi- my znów intensywną działalność tych samych złowrogich i ciemnych sił, które rozpętały II wojnę światową. Z niepokojem i czujnością obserwujemy rozwój polityczny w NRF, gdzie znani z nazwiska i miejsca zamieszkania ludobójcy z czasów II wojny światowej cieszą się spokojem i swobodą, mają poważny wpływ na bieg życia polityczno-państwowego swego kraju, a komuniści zawsze odważnie występujący przeciwko wojennemu kursowi rządów niemieckich siedzą w więziennych ce lach — muszą działać w podziemiu. Powiedzenie: „Kogo hołubisz, a kogo zwalczasz — świad czy o tym kim jesteś" można w całej rozciągłości zastosować do rządu i politycznego kursu NRF. LEON STASIAK Tylko dla ojitifyyii&tóuf tmaam YCIK w naszym kraju f coraz bardziej przypo-f mina nieustające corso kwiatowe. Z wystudio wanym uśmiechem na twarzy, z wiązką cieplarnianego kwiecia w celofanie i pudełkiem delikatesowych czekoladek Polak A. D. 1966 udaje się do pobliskiego kiosku Ruchu po sporty i gazetę, do salonu mięsnego po żeberka wieprzowe i do rady narodowej po zaświadczenie. Z roku na rok nasze obycza je stają się coraz to bardziej kwieciste. Kiedyś sypaniem kwiatów zajmowały się niewin ne dziewczątka w cęasie proce sji, dziś robi to kto żyw, przez okrągły rok — ro biurach, szko łach, sklepach i punktach usłu aowych. YYlouta Niedawno gościliśmy japofl-skiego profesora kwiatologii, który opracował skomplikowa ne wzory matematyczne — bę dące podstawą doboru kwiatów w piękną kompozycję. U-rocze to, ale w sumie jakże mało przydatne. U nas rodzima kwiatologia nie ma w sobie nic z pustego estetyzmu. To nie sztuka dla sztuki, ale sztuka dla życia. I jak samo życie jest zawiła i zaskakująca. Minie pewnie jeszcze sporo czasu, zanim powstanie u nas kwiatowa socjologia, która zanalizuje wszystkie prawidłowości tej nieprawidłowości. Na razie z dziennikarskiego obowiązku rejestruję na gorąco pewne zastanawiające kwiato--zjawiska. I tak urzędniczki Orbisu i ekspedientki komisów szaleją za storczykami, referenci szanują czerwone goździki, byle na długich łodyżkach, załoga sklepu mięsnego nabiera cech ludzkich na widok róż. Niepo zorność konwalii podkreśla i wyrównuje kryształowy wazo-t nik. Dawanie kwiatów z okazji imienin, urodzin, świąt kościel nych i państwowych nie wyczerpuje oczywiście sprawy. Zycie nieustannie prowokuje do dawania dowodów grzecz- ności i wdzięczności. Składając przygarść fiołków na ręce panienki w pralni chemicznej, pytasz, czy mógłbyś, a jeśli tak to kiedy przynieść do odświeżenia swoją jesionkę. Niedomyślni i mało wyrobie ni kwiatobiorcy coraz częściej sami przypominają z czarują cą bezpośredniością reguły te; ogólnonarodowej gry w zielone. Siedzisz na fotelu u dentystki, a ona z wiertłem w two im obolałym zębie szczebiocze: — To już będzie trzecia plom ba, a ja nawet kwiatka nie do stałam. Co robić, kupujesz kwiatek, dołączasz do niego pudełko szlachetnych cukrów lub butelkę niemniej szlachetnego trunku i meldujesz się do plom by czwartej. Flora jest w stanie uszlachet nić wszystko. Dziwak, który by nigdy nie przyjął butelki żubrówki, jeśli otrzyma ją wraz z pęczkiem żonkili, pozbywa się skrupułów i bierze aż miło. Zwykłe kabanosy spo wite w cyklameny nabierają wymowy tomiku wierszy. kwiatów A w dodatku jeden bukiet kwiatów może załatwić dobre parę spraw. Wdzięczny za ujście z życiem pacjent wręcza wiązankę pani doktor. Pani doktor wracając do domu wstę puje do szkoły swego synka i obdarowuje wiązanką pana profesora od matematyki. Pan profesor na dużej pauzie wyskakuje do pobliskich Delikatesów i przekazuje wiązankę pani kierowniczce, która zawsze pamięta o dietetycznej cie lęcinie dla niedomagającego na żołądek matematyka. I tak toczy się nasze życie. Dosłownie po kwiatach. KSANTYPA No to zmierzimy spokoj nic to futerko.^ fi j/3. JacguesNARfZ POWIATOWY ZAKŁAD WETERYNARII W SŁUPSKU, UL. P. FINDERA 29 ogłasza PRZETARG na wykonanie kapitalnego remontu budynku gospodarczego oraz ogrodzenia obiektu siatką częściowo z płyt prefabrykatów w Powiatowym Zakładzie Weterynarii w Słupsku, przy ul. P. Findera 29. Szczegółowy zakres robót obejmuje ślepy kosztorys znajduje się w biurze Powiatowego Zakładu Weterynarii do wglądu. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w podwójnych zalakowanych kopertach z dopiskiem „przetarg" należy składać w biurze Pow. Zakładu Weterynarii w Słupsku, przy P. Findera 29, do dnia 20 sierpnia 1966 r. Komisyjne otwarcie kopert nastąpi w dniu 22 sierpnia 1966 r., o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta i ewentualnego unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2153 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W GRZMIĄCEJ, pow. Szczecinek ogłasza PRZETARG OGRANICZONY na sprzedaż samochodu marki żuk, nr rej. ES 61-64, nr podwozia 29147, nr silnika 170345, cena wywoławcza 14.300 zł oraz samochodu marki nysa nr rej. ES 60-09, nr podwozia 11324, nr silnika 0131689, cena wywoławcza 21.000 zł. Przetarg odbędzie się w dniu 10 września 1966 r., o godz. 10, w biurze GS. Samochody można oglądać codziennie w dni robocze od godz. 7 do 15. Wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej należy wpłacić do kasy GS, najpóźniej w przeddzień przetargu. K-2144-0 PREZYDIUM GROMADZKIEJ RADY NARODOWEJ W KARLINIE, pow. Białogard ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na rozbudowę szkoły podstawowej w Daszewie. W przetargu mogą wziąć udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze oraz prywatne. Zastrzega się prawo wyboru oferenta. Dokumentacja do wglądu w biurze GRN, w godzinach od 3 do 14. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać do dnia 20 VIII br. Otwarcie komisyjne ofert nastąpi w dniu 22 VIII br. K-2143 POWIATOWY ZAKŁAD WETERYNARII W SŁUPSKU, UL P. FINDERA 29 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu osobowego marki warszawa M-20 nr silnika 062730, nr podwozia 009224. Cena wywoławcza 18.000 zł. Przetarg odbędzie się w dniu 24 sierpnia 1966 r., godz. 10, w Powiatowym Zakładzie Weterynarii w Słupsku. Przystępujący do przetargu winni wpłacić do kasy PZWet. wadium w wysokości 10 procent ceny wywoławczej, najpóźniej w przeddzień przetargu — Słupsk, ul. P. Findera 29. K-2152 PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE W STRĄCZNIE, pow. Wałcz ogłasza LICYTACJĘ koni roboczych około 25 sztuk. Licytacja odbędzie się w dniu 26 VIII 1966 r. o godz. 10 na terenie tut. gospodarstwa. Biorący udział w licytacji winni przedłożyć zaświadczenie z Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej o potrzebie zakupu konia. K-2151 OGŁOSZENIA DROBNE KUKS samochodowo-rinotocyklowy ha pozwolenia amatorskie organizuje w Słupsku Ośrodek Szkolenia Motorowego TKW P. " przyjmuje sekretariat TKWP w Słupsku, ul. Starzyńskiego 10, telefon 28-11. K-213,-0 KURSY samochodowe zawodowe na kat. III i II organizuje Ośrodek Szkolenia Motorowego TKWP w Słupsku. Zapisy przyjmuje sekretariat TKWP, Słupsk, ul. &ta-rzyńjkiego 10, tel. z«-n. K-2135-0 KURSY ZAOCZNE samochodowe zawodowe na kat. II organizuje Ośrodek Szkolemia Motorowego IK./P w Słupsku. Wykłady w niedzielę. Zapisy przyjmuje i u-dziela informacji sekretariat TKWP, Słupsk, ul. Starzyńskiego 10, tel. 23-11. K-213C/-0 KURSY kroju Ł szycia roczne I, II i III stopnia organizuje w Słupsku Towarzystwo Krzewienia Wiedzy Praktycznej. Zapisy pr,v -muje i udz ela informacji sekretariat TKWP, SJuwsk, ul. Starzyńskiego 10, tel. 28-11. K-2137-0 KURSY kroju i szycia roczne I i II stopnia organizuje w Misst-ku Towarzystwo Krzewienia Wiedzy Praktycznej. Zapisy przyjmuje i udziela informacji sekretariat TKWP w Miastku, ul. Długa 34, tel. 199, w poniedziałki, środy i piątki w godz. 11—17.300. K-J138-0 KURSY: fryzjerskie, maszynop sa-nia, kelnerskie, bufetowych, palaczy centralnego ogrzewania, gotowania i pieczenia orgamizuje TKWP w Słupsku i Miastku. Zapisy przyjmuje sekretariat TKWP, Słupsk, ul. Starzvńskiego 10, telefon 2S-11 oraz Miastko, ul. Długa 31, tel, 199, w poniedziałki, środy i piątki godz. 11—17.30. K-2139-0 KURS mechaników samochodowych organizuje Towarzystwo Krzewienaa Wiedzy Praktycznej w Słupsku. Zapisy przyjmuje sekretariat TKWP, Słupsk, ul. Sta, E»i:4^i5SO 19* tók 2J-U. POSZUKUJE pokoju sublokatorskiego w Koszalinie samotna od 1 września lub 1 października, o-ferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń pod nr 243G. Gp-2435 SZCZECIN — pokój z kuchnią «am:'enię na podobne lub większe w Koszalinie. Koszalin, Chrobrego 20/13. Gp-2411 GOSPODARSTWO rolne 10 mórg tierni, zabudowania sprzedam. — Antoni Grzejdziak, wieś Mzurki, ronzta Wożniki, pow. Piotrków Tryb. K-166/B ANDRZEJÓW ko'.o Łodzi — domek dwuizbowy, wolnv, sprzedam. Ofertv „"€279" „Prasa" — Łódź, Piotrkowska 96. K-167/B TULIPANY wczesne trlumh kre-łage szkarłatni? — 280 zł, albino kremowe — 220 zł i mieszane późne — 110 zł za 1 kg — surze^aje Pr3s;"(ta — Wrocław, Petra*vcHe-go 62. K-16S/B SPRZEDAM t^nio kreders stokowy, «=zsfę, łóżka. Słupsk, telefon 42-11. Gp-2437 SPRZEDAM tanio motor panno-nia. Słupek, Żeromskiego 3/9. Gp-2438 OSOBĘ, która 11 s'erpnia br. pobrała kosmetyczkę ze sklepu nr 43 PSS w Słursku, Wo:ska Po'skie-go, prosi sie o jej zwrot celem oddania właścicielce. Gp-2439 ZGUBIONO bilet miesięczny PKS aa nazwisko Tadeusz' Dub. Gp-2440 ZGUBIONO dowód rej. nr EA G9-18 wydany przez Wydział Komunli-kacji w Złotowie na nazwisko Jan Kondas. G-2442 ZAMIENIĘ pokój, kuchnię, nowe budownictwo, w centrum Koszalina na równorzędne w nowych blokach w Świdwinie (mogą być pleee). Wiadomość; Biuro Ogło-*MA Łes&ą&fl. ż SP-2413 iSŁUPSKA FABRYKA NARZĘDZI ROLNICZYCH ZLECI DO WYKONANIA otoczki kół zębatych łańcuchowych po kilkanaście tysięcy sztuk w roku 1966 i 1967 przedsiębiorstwom państwowym i spółdzielczym z materiału powierzonego lub własnego. Zgłoszenia prosimy kierować do Działa Zaopatrzenia Słupskiej Fabryki Narzędzi Rolniczych Słupsk, Poznańska 1. K-2149-0 DYREKCJA LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCEGO f DLA PRACUJĄCYCH W SŁUPSKU ( przygmuje zapisy \ DO DALSZYCH KOLEJNYCH ODDZIAŁÓW i O SYSTEMIE NAUKI Z SPOŁAMI PRZEDMIOTÓW-to jest DO ZESPOŁU PRZYRODNICZEGO — warunek wiek 21 lat, DO ZESPOŁU MATEMATYCZNO-FIZYCZNEGO — warunek wiek 21 lat. Ten system nauki umożliwia ukończenie Liceum i u-zyskanie świadectwa dojrzałości w ciągu trzech lat. WARUNKI PRZYJĘCIA: świadectwo ukończenia szkoły podstawowej i złożenie egzaminu wstępnego z wynikiem dobrym. Bliższe szczegóły w sekretariacie szkoły w godzinach od 17 do 20, telefon 49-26. K-2145 Kierownictwo restauracji w Koszdmle ZAPRASZA Eta DANSINGI które odbywają się CODZIENNIE oprócz poniedziałków w godz. od 20 do 2, a w soboty od 20 do 3. Do tańca przygrywa zespół pod kierownictwem Tadeusza Orła. oraz Kierownictwo restauracji . „Bałtyk" zaprasza na dansingi, • które odbywają się CODZIENNIE PRÓCZ PIĄTKÓW, w godz. od 19 do 24, w soboty od godz. 19 do 2. K-2131-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W USTCE zatrudni natychmiast: KIEROWNIKA DZIAŁU OBROTU ROLNEGO, KUCHARKĘ do gospody w Objeździe, 2 OSOBY DO PROWADZENIA PSP, 2 KIEROWCÓW na samochód żuk, 2 TRAKTORZYSTÓW, 3 ROBOTNIKÓW do ekipy za- i wyładunkowej. Mieszkań nie zapewniamy. Kandydaci wraz z dokumentami winni zgłaszać się natychmiast. K-2133-0 POWIATOWY ZARZAD DRÓG LOKALNYCH W KOSZALINIE, UL. ZWYCIĘSTWA 168, pokój 8, tel. 70-72, zatrudni TECHNIKA SAMOCHODOWEGO, na stanowisko starszego mechanika. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-2I25-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO REMONTOWO-BUDOWLANE W KOSZALINIE, UL. LUTYKÓW 4—6, zatrudni ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH oraz przyjmie KANDYDATÓW DO NAUKI ZAWODU: HYDRAULIKA, MURARZA i DEKARZA. Warunki szkolenia i wynagrodzenia określone zostaną umową o naukę rzemiosła. Warunki pracy i płacy robotników niewykwalifikowanych wg Układu zbiorowego pracy i płacy w budownictwie. K-2116-G POWIATOWE PRZEDSIĘBIORSTWO REMONTOWO-BUDOWLANE W BIAŁOGARDZIE zatrudni natychmiast: INŻYNIERÓW I TECHNIKÓW BUDOWLANYCH z uprawnieniami, ze specialnością-budownictwo ogólne, na stanowiska: NACZELNEGO INŻYNIERA, KIEROWNIKÓW BUDÓW, MAJSTRÓW BUDOWLANYCH. Warunki-płacy i pracy do omówienia w przedsiębiorstwie, zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. Dla naczelnego inżyniera po pół roku pracy przedsiębiorstwo pomoże w załatwieniu mieszkania na miejscu w Białogardzie. K-2121-0 MPUPT W SŁUPSKU, UL. DOMINIKAŃSKA 11 zatrudni natychmiast CZTERECH MURARZY, DWÓCH ROBOTNIKÓW oraz TRZECH STOLARZY. Warunki pracy i płacy do omówienia w dyrekcji przedsiębiorstwa. K-2147-0 MIĘDZYPOWIATOWE PRZEDSIĘBIORSTWO USŁUG PRZEMYSŁU TERENOWEGO W SŁUPSKU zatrudni natychmiast TRZECH KRAWCÓW oraz KRAWCA-KUŚNIERZA i SZEWCA do podległego naszemu Przedsiębiorstwu Pawilonu Usługowego w Szczecinku, ul. Bohaterów Warszawy 6. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia u kierownika Pawilonu. K-2146 INSPEKTORAT PGR W BIAŁOGARDZIE, UL. M. BUCZKA nr 27 zatrudni natychmiast pracownika na stanowisko INSPEKTORA FINANSOWEGO. Wymagane średnie wykształcenie ekonomiczne i co najmniej trzyletni staż pracy w służbie rachunkowo-finansowej. Wynagrodzenie i mieszkanie do uzgodnienia. Oferty kierować pod adresem jak wyżej. K-2148 POWIATOWY ZAKŁAD WETERYNARII W SŁUPSKU, UL. P. FINDERA 29 ogłasza PRZETARG na wykonanie kapitalnego remontu budynku mieszkalnego w Lecznicy dla Zwierząt w Damnicy, następujących robót: przebudowę budynku gospodarczego na mieszkalny, założenie c.o. i wod.-kan. w obu budynkach. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w podwójnych zalakowanych kopertach z dopiskiem „przetarg" należy składać w biurze Powiatowego Zakładu Weterynarii w Słupsku, przy ul. P. Findera 29, do dnia 20 sierpnia 1966 r. Komisyjne otwarcie kopert nastąpi w dniu 11 sierpnia, godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta i ewentualnego u-nigważnieniaprzetargu bez podania przyczyn. K-2154 63515 •GŁOS Nr 196 (4331) Str. 5 DRIBLING M FALI Sezon by! ciężki. Jego trudy czują jeszcze w mięśniach. W pamięci wiele spotkań, turnie je piłkarskie w kraju i za gra nicą. Kielce, Bytom, Kraków, NRD... Teraz 20 wychowanków szkółki „Cieślików" przebywa w Ustce. Obóz nad morzem. Ale o wypoczynku już zapomnieli. Młodzi adepci sztuki piłkarskiej — pracują. „Zarabiają" na czwarty tytuł mistrzowski. Przez pierwszy tydzień, a by ło to z początkiem sierpnia — dni upływały na baraszkowaniu, spacerach i zabawach. Relaks jednak musiał się skończyć. Zresztą jak mówi trener Marian Boratyński — chłopcy rwali się do piłki. Rano wstają o 7,30. Spod na miotów biegną do morza. Powiewają ręcznikami. Po myciu i rozruchu porannym spacer do szkoły gdzie czeka na nich śniadanie. Od 10 ćwiczenia. Żonglerka do znudzenia. Piłki na głowach, piłki na nogach. Podania, zawody, ostre, ^trzelanie, ćwiczenia w mo-Irzu. Jedną grupą kieruje M. Boratyński, drugą „gania" Marek Maliszewski. A kiedy koszulki są wilgotne, po czole spływają krople potu, siadają chłopcy kołem i słuchają wy- kładu. O tak — oprócz prakty ki, do zwycięstw potrzebna jest również teoria. Dzień kończą młodzi piłkarze spacerem, lub wspólnym pójściem do kina. I tak przybywa Cieślikom siły i sprawności. W meczach kontrolnych zadziwili formą. Zwycięstwo i remis nad III-ligowcami. Niespodzianki. Oby w sezonie równie dużo ich było. Tekst i zdjęcia: A. Maślankiewicz Zboże iu snopkach *W pegeerach żniwa na półmetku * Ziarno w kolejce do magazynów Pogoda dopisuje rolnikom, W dalszym jednak ciągu za żniwa w powiecie przebiegają porninają rolnicy o podoryw- sprawnie. Coraz więcej snop- kach. Jak się oblicza zaorano ków na polach żytnich, psze- dopiero połowę zaplanowanych nicznych i jęczmiennych. obszarów. Przypominamy o Jak nas poinformował kie- tych pracach, bo za tydzień lub równik wydziału rolnictwa i dwa — może być późno, (an) leśnictwa Prez. PRN inż. A. Podsiad . w pegeerach prace żniwne zbliżają się do półmet ka. Żyto zebrano z pól prawie w całości, pszenicę w trzeciej części, połowę jęczmienia oraz czwartą część zasiewów owsa. Jeżeli nadal pogoda dopisze pe gcery powinny zakończyć zbiór zbóż w końcu bieżącego tygod nia. W pegeerach Strzelinko, Mianowice oraz w Ośrodku Ho dowli Zarodowej w Bobrowni kach robotnicy mają stosunkowo najbliżej do końca żniw. Pegeery ponadto bardzo spra wnie dostarczają zboże do ma gazynów PZZ. Niemal codzien nie oczekują przed elewatora mi nie kończące się kolejki ciąg ników ze zbożem. W ubiegłym tygodniu „zsypało się" z powia tu ponad 4 tys. ton zboża. Rolnicy indywidualni również nie zwlekają z pracami żniwnymi. Według szacunkowych danych zebrali już więk szość żyta oraz trzecią część owsa. BI Gapowe zdrożało Ubiegłej niedzieli dziesiątki tysięcy słupsz-czan autobusami i po-cągami podążało na plażę. Ścisk w obu środkach lokom ocji był Jednakowo duży. W tym właśnie upalnym dniu pracownicy Służby Ocńęy.y Kolt; przeprowadzili na dworcu w ■Ostce wyrywkowe i;onti','-\ .lak nar poinformował starszy p-::o-ciowfnk Mieczysław WoiU. — aż Kż <*?ób usiłowało przejechać trasę Słupsk — Ustka bez biletu. Wszyscy oni zapłacili drożej i ponadto "iścili należność 2a mandaty. (a) ROWY - 67 ? Nie tylko słońce i morze Stwierdzenie, że z roku na szem, tablica informuje, że pla rok Rowy stają się miejscowo ża jest nie strzeżona, ale czyż ścią coraz bardziej popularną to jest właściwe rozwiązanie — bedzie powtarzaniem tego, problemu? Przecież zaprasza- co się pisało i mówiło rok te- my nad morze nie po to, by mu lub dwa. Ale powtarzać nad jego brzegiem zabronić to trzeba niestrudzenie, bo- wczasowiczom kąpieli! wiem wszystkie znaki na zie- Te na pewno niełatwe próbie mi i niebie wskazują, że wła my powinna rozwiązywać GRN dze powiatowe nie dostrzegają w Objeździe. Przewodniczący tego zjawiska. Gromadzkiej Rady zdaje sobie w tej nadmorskiej wsi mieszka z tego sprawę, że w przysz- na stałe... 180 osób. w sezonie jym roku trzeba będzie zatrud nić sezonowego pracownika do Ogromny najazd, w domach wy- prowadzenia meldunków, ze po poczynkowych, pod namiotami i trzebny będzie w gromadzkiej w ośrodkach kolonijnych przeby- wg^ sprzątacz uliczny (obecnie wają mieszkańcy rożnych re^io- . ^ . . nów Polski. Jeszcze lat temu kil- J^st bardzo brudno), ze w koń ka podobały się im Rowy, ciche cu konieczne są jednorazowe i spokojne. Teraz o podobnych fundusze na niezbędne inwesty walorach nie ma mowy. Rowy • pnw,„i. r\ +vrn ,,Ti~ nr7P stały się „kurortem" i jednocześ- cjew Rowach. U tym wie prze nie zmieniły się wymagania wcza- Wodniczący. sowiczów. Coraz więcej skarg i Inaczej i mniej stanowczo, a na- narzekań 1 słusznie: skoro płaci wet bez entuzjazmu reagują na się tzw. klimatyczne, należy spo- te sprawy władze powiatowe. Od- dziewać się ze strony gospodarzy nosi się wrażenie, że turystyka terenu pewnej rekompensaty. i wczasy — w tym nadmorskim A tymczasem w roku bieżą pc»iecie — stanowią bardzo da- J •__,___• •___, leki margines. Aby więc z Ro- cym wczasówlcze s..arżą s.ę na w5'w nie wyjeżdżali niezadowolenie najlepsze zaopatrzenie w wczasowicze, to stanowisko po-warzywa i owoce. Zgłaszają winno Się zmienić. Przede wszyst-pretensje pod adresem zbyt cia kim należy ubiegać się o kredyty ^ . , ••■oj • na inwestycje w Rowach. Skąd snej restauracji. Budowano yą inąd wiemy Ż€ sa fundusze na niedawno i nie wzięło tego pod rozwój turystyki, z których nasz uwagę, że za rok liczba wczaso wiczów wzrośnie, a restauracji nie uda się „rozciągnąć". Z ko lei turyści zmotoryzowani wy rażają zdziwienie, że mimo o-bietnic nie zdołano również w tym roku zorganizować pola namiotowego. Ponadto chociaż na plaży ludzi bardzo dużo — ani jednego ratownika. Ow- powiat nie wiadomo d'aczego nie korzysta. To, czy Rowy 1957 będą podobne do obecnych, zależy w dużej mierze od władz powiatowych. (an) Nie ma mundurków i ubrań W cnm do szkoły? Do rozpoczęcia roku szkolnego już niedługo, zaledwie kilkanaście dni. Zaaferowane mamy rozpoczęły gorączkową gonitwę w poszukiwaniu przepisowych szkolnych uniformów. A jest z tym w Słupsku gorzej niż w latach poprzednich. Nie ma nawet wystarczającej ilości tradycyjnych fartuszków z satyny (brak małych rozmiarów), nie ma granatowych spódniczek. Daremnie też szukają klienci ubranek dla swych synków. Przy stoisku z konfekcją dziecięcą w słupskim Domu Towarowym zatrzymuje się dużo ludzi. Cóż z tego, jeżeli granatowe spodnie można kupić tylko dla 7-letnich chłopców lub w wieku 13—14 lat. W czym pójdą do szkoły ci średni i starsi? Nie ma też gra natowych spódniczek dla dziewczynek. Za to są białe bluzeczki. Na wieszakach wiszą jeszcze skafandry, ale wszystkie w jednakowym kolorze i tylko dla chłopców o wzroście 151 cm. Również w Domu Dziecka Drobiazgi z Ustki Najpierw bardzo długo przy glądaliśmy się, a potem z całą pewnością stwierdziliśmy, że nie my stoimy na głowie, lecz znak jest odwrócony. W Ustce bowiem ustawiono niedawno 'kilka znaków „uwaga na drogę z pierwszeństwem przejaz du" wierzchołkiem do góry. Przez kilka dni nikt tego nie zauważył. Chyba nawet kierowcy. W niedzielę na kiosku przy ul. Kościuszki ekspedientka u-micściła kartkę tej treści: „Przerwa do godz. 15". Kiosk otworzono przed 16. Zapewne ekspedientka miała ważną sprawę do załatwienia. A klienci? Przecież — mają rację. Czyż nie wystarczy? * Po tych krytycznych uwagach — pozytyw. Należą się słowa uznania, władzom miejskim za porządnie utrzymane płoty i parkany. Świeża farba na nich — wskazu«° że gospodarz czuwa. (a) na pl. Armii Czerwonej styszy się narzekania klientów. Można tam kupić wprawdzie przy jemne fartuszki z zerówki, ale są one droższe od satynowych i jak twierdzą mamy — nic-prakt3rczne. Nam się wydaje — że „zerówkowe" są ładniejsze od tradycyjnych, ale widocznie nie wszyscy są o tym przekonani. Jak poinformowała nas kierowniczka tej placówki, w sklepie znajduje się duży wybór sweterków i bawełnianych rajtuz. Ubranek jednak też nie ma. W ostatnich dniach kupujących jest bardzo dużo. Najlepszym dowodem może być wzrost obrotów. Jeżeli normalnie kształtowały się one na poziomie około 20 tysięcy złotych, to obecnie całodzienny utarg wynosi 50— 70 tys. zł. Dlaczego jednak nie ma ubra nek i mundurków? Mówi zastępca kierownika hurtowni- Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Tekstylno--Odzieżowego w Słupsku — Irena Klimaszewska: — Już w lipcu przygotowaliśmy na nadchodzący rok szkolny około 5 tys. fartuszków dziewczęcych i 4,5 tys. chłopięcych. Jeszcze w tym miesiącu mamy otrzymać na- stępną partię fartuszków — 1100 dla dziewczynek i 500 dla chłopców. Tym sposobem sygnalizowane nam ostatnio bra ki tych artykułów, zwłaszcza dla młodszych dzieci, zostaną likwidowane. Gorsza sprawa jest w tym roku z mundurkami. Ciągle jeszcze szwankuje sprawa dogadania się przemysłu z Ministerstwem Oświa ty. Wyprodukowane np. estetyczne mundurki w pepitkę nie zostały przez władze szkolne zaakceptowane. A innych nie ma. Ubranek dla chłopców otrzymaliśmy w tym roku zaledwie '/GO. Ma nadejść z Gry fowa jeszcze 400. Ale to wszystko kropla w morzu potrzeb. Sygnalizowaliśmy o przewidywanym braku tego rodzaju odzieży już wczesnym latem. Proponowaliśmy nawet dyrektorom przedsiębiorstw detalicznych takie rozwiązanie: my dostarczymy materiału, a oni zlecą uszycie ubranek dla słupskich dzieci, którejś ze spółdzielni. Niestety do transakcji tej nie doszło... Jakby nie było, braki w zaopatrzeniu sklepów w odzież szkolną są w tym roku rażące i nieusprawiedliwione. Dość zrzucania odpowiedzialności z jednego przedsiębiorstwa na drugie. Jeżeli już tak trudno doprosić się o wyprodukowanie odzieży, która by zastąpiła noszone- od lat „satynowe pokrowce", to bezwzględnie żądać możemy, by chociaż tej tradycyjnej było pod dostatkiem. (fil) PROGRAM I na dzień 17 bm. (środa) Wiad.: 5.00 , 6.00 , 7.00, 8.0fl, 1?.C6, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, l.OO, 2.00, 2.55. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.26 Muzyka. 6.45 Kalendarz radiowy. 6.50 Kwiaty polskie — radiokroni-ka. tysiąclatek. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.3fl Piosenka dnia. 7.34 Muzyka. 8.20 Gra kapela Dzierża-nowskiego. 8-49 Mówi technika — z cyklu: „Eksperymenty i przemyśl". 9.00 Zabawy, zawody, wyprawy, przygody — audycja wakacyjna dla dzieci. 9.20 Od melodii do melodii. 10.00 „Wawrzyny i cyprysy" — fragm. książki J. Zawieyskiego. 10.20. Rytm i piosenka. 11.0o Koncert rozrywkowy. 11.40 Kultura pilnie poszukiwana — „Wesele kurpiowskie w Kaciz.dle". 12.10 Muzyka ludowa ; narodów radź. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Koncert muzyki francuskie i. 13.40 Gra zespól akordeonistów T. Wesołowskiego. 54.00 Aiidycja Redakcji Społecznej. 14.15 Melodie filmowe. 14.30 Muzyka operowa. 15.05 Nasze spotkania — Rumunia. 15.31 Młodzi soliści. 15.50 Radiore-klama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.05 Studio Rytm przedstawia . . . 16.25 Spotkania z historia. 16.45 Radiostopem po kra ju i świecie oraz muzyka rozr. 17.00 ABC współczesności. 17.20 Jazz ułatwiony. 17.45 Ciekawe książki. lC.Oo koncert dla wczasowiczów 19.00 Radioreklama. 19.10 Wiejskie spotkania. 19.30 Koncert życzeń. 19.45 Moto-kwa-drans. 20.26 Wiadom. sportowe. 20.30—23.00 Wieczór literacko-mu-zyczny: „Miłość jedno ma imię" — audycja poetycka. 21.05 Koncert chopinowski. 21.85 Odpowiedzi z różnych 'szuflad. 21.50 Koncert życzeń miłośników muzyki poważnej. 22.30 „Mały relaks" — humoreski J. Huszczy. 22.45 Nim uśniesz ... — muzyka. 23.10 Wiad. sportowe 23.15 Arcydzieła J. S. Bacha 0.05 Program nocny. program n na dzień 17 bm. (środa) X>GD7!ESCiE0Y 97 — MO. 98 — Straż Pożarna, 99 —Pogotowie Raturtkowe. Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego, tel. 28-93. 'WYSTAWA MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MUZEALNA ZAGRODA SŁOWIŃSKA w Kiukach — czynna od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — wystawa fotogramów Antoniego Różyckiego. KAWIARENKA PDK W Słup&ku — wystawa słupskich plastyków* -amatorów — czynna od godz. 15 do 21. SALE WYSTAWOWE MPSr. W Ustce — wystawa pt. „Usteckic rybołówstwo i przemysł stoczniowy". USTKa — wystawa plastyka z Torunia E. Baranowskiego. facia s%io MILENIUM — Operacja T (radziecki, od lat 11). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.34. POLONIA — Rudobrody (japoński, od lat 16). Seanse o godz. 14, 17 j 20. GWARDIA — nieczynne. WIEDZA — nieczynne. USTKA DELFIN — Viva Marla (franc., od lat 14). Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Urocza gospodyni (USA, od lat 14). Seans o godz. «0.$8. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. Wiad.r 5.00 5.30 6.30 . 7.30 . 8.30, 10.00 1? 06. 16.00. 19 00 23.50. 5.06 Muzyka. 6.30 Gimnastyka. 6.40 Radioreklama. 7.00 - Muzyka. 7.4r Piosenka d^ia. 7.4$ Muzyka. 8.15 Zespół „Trzy Słońca" w swoim repertuarze. 8.35 Pięciu solistów na oieriolinli. 9.n0 Jarmark cudów. 10.05 Koncert d'a wczasowiczów. 10.50 „Pan Wołodyjowski" — H. Sienkiewicza. 11.10 Pu- blicystyka międzynarodowa. 11.20 Muzyka kompozytorów czeskich. 12.25 Grają orkiestry rozrywkowe. 12.50 Z cyklu: „Tenocztitlan — azteckie miasto-bohater" — felieton. 13.00 Polskie melodie ludowe. 13.20 30 minut z Janem 1 Józefem Straussami. 14 00 Koncert. 14.30 Pod fabrycznym dachem. 14.45 Rumuńskie melodie rozrywk. 15.10 Polska anonimowa pieśń chóralna epoki Renesansu. 15.30 Dla dzieci starszych — „Zapraszamv r.a orbitę". 16.05 Publicystyka mie dzynarodowa. 16.15 Koncert muzy. ki klasycznej. 17.00 W Warszawie i na Mazowszu. 17.50 Melodie i piosenki o stolicy. 18.20 Na warszawskiej fali. 18.45 Audycja Red. Ekonomicznej. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Teatr PR — dwa słuchowiska: „Rosół z kotem" oraz „W pół droei do Księżyca". 20.30 Polskie zespoTy rozrywkowe. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 Muzyka taneczna. 22.20 Rozmowa literacka. 22.35 Trybuna kompozytorów polskich — w programie utwory W. Szalonka. 23.02 Muzyka tan. KOSZA T.TN na dzień 17 bm. (środa; na falach średnich 188,2 m oraz 20?,2 m (Słupsk i Szczecinek 7.00 Ekspres Doranny. 17.00 Prze. £l3d aktualności Wybrzeża. 17 15 Gra zespól Rozgłośni PR w Gdańsku pod dyr. Jana Tomaszw skiego. 17.25 7. cyklu: „Portrć* artystv" — audycja o Irenie Za-chorskiej — w oprać. Jerzeg( Szweja. 17.35 Muzyka rozrywko, wa. 18.20 „Dwie niezaradne 1 ja* — humoreska Frankę Stocktone w przekł. i tłum. B. Horowskiego. na dzień 17 bm. (środa) 10.00 „Strzał no zachodzie słońca" — film (USAl. 17.35 Program dnia. 17.40 PKF. 17.50 Wiadomości. 17.55' Dla młodych widzów: Wyprawy telewizyjnych przyjaciół. 18.25 „Chytry kupiec" — film z serii: „Kapitan Tenkesz". 18.50 Ma?azvn medyczny. 19.20 Dziennik. 20.00 TV Kurier Warszawski. 20.15 „Strzał no zachodzie słońca" — film. 21.05 „Światowid". 21. ..Jazz-.Tamborśe" — film. 22.00 Dziennik telewizyjny. JtGłos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Ko szalinie: centrala 62—61 (łączy ze wszystkimi działa mi). Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RSW „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. -Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2. I piętro. Telefony: sekretariat (łączy t kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-95: redakcja — 54-66. j. Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 12,50 zł, kwartalna — 37.50 zł, roczna — 150 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraa oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono i KZGraf., Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. "it.i f K-J Str. 6 GŁOS Kr !W Korespondencja irłasna AR z Wietnamu Zestrzeleni i schwytani przez uzbrojonych ' chłopów wietnamskich, piloci amerykańscy są pokorni i wyglądają bardzo żałośnie Pierwsi trzej z którymi rozma wiałem, zostali ujęci przez chłopów bądź lokalną milicję zaledwie w kilka minut po ze strzeleniu. Dla pilota amerykańskiej marynarki wojennej komandora-porucznika Arthura Vohdena była to czwarta misja; powietrzna i zarazem ostatnia; dla majora Guarino z US-Air-Force — siódma; dla komandora Jeremiaha Den tona — pierwsza. Wszyscy trzej oświadczyli, że są dobrze traktowani, otrzymują pożywienie europejskie, zupę, jarzyny i „francuski chleb". Żaden z nich nie uważał, że bombardowanie północnego Wietnamu jest czymś złym. Nie wydawali się też zaniepo kojeni faktem, że formalnie pomiędzy USA i północnym Wietnamem nie ma stanu woj ny: „Dla mnie jest tylko kwestia techniczna — powiedział major Guarino. — Ja uważam żc byłem w stanie wojny. Czu łem, że jako część US-Air-Force atakowałem nieprzyjacielskie terytorium...". Właśnie przed rozmową z Guarino i innymi odbyłem pod róż w stronę 17 równoleżnika. Pomiędzy Hanoi a 17 równoleż nikiem wszystkie szpitale, wszystkie sanatoria, domy robotnicze i domy starców, szko lv i inne wieksze budynki zostały doszczętnie zbombardowa ne, w niektórych wypadkach były bombardowane, ostrzeliwane i atakowane do czasu, aż nie został kamień na kamieniu. „Pytam się pana — zaprote ^tOAYał major Guarino, kiedy Dowiedziałem mu o tych faktach—czy nie jest oczywiste, że żaden amerykański pilot nie atakowałby szpitala, gdyby miał najmniejsze pojęcie, że to właśnie jest to? Muszę powiedzieć, że jeśli jest tak rzeczywiście, to musi to być poważna pomyłka służby wywia t] owczej". ' Jednocześnie rząd i prasa USA żądają cynicznie dla uję tych pilotów ochrony na mocy konwencji genewskiej z roku 1P19, która ustala zasady traktowania jeńców wojen nych. Opierając się na prawie dżungli mówiącym, że „prawem jest siła" — Amerykanie chcą, by były stosowane całkowicie inne zasady wobec ich obywateli, w odróżnieniu od barbarzyńskich metod stosowanych wobec uwięzionych na południu patriotów Frontu Wyzwolena Narodowego. W rzeczywistości piloci ame rykańscy nie są objęci konwen cją genewską z 12 sierpnia 1949 r., gdyż odnosi się ona do wszystkich wypadków wypowiedzianej wojny i do wszy stkich innych zbrojnych konfliktów, w których chociaż jed na ze stron uznaje stan woj- ny. W przypadku nalotów na DRW wojna nie została wypo wiedziana i żadna ze stron o-ficjalnie stanu wojny nie uzna je. Wietnam północny jest po prostu ofiarą pirackich ataków lotniczych. Mimo to, jak niedawno oświadczył prezydent Ho/Chi Minh, DRW niezmiennie przestrzega humani tarnych zasad w stosunku do jeńców. Nie bacząc na to, James Re stan w NEW YORK TIMES i inni dziennikarze amerykańscy podnieśli ostatnio lament nad losem amerykańskich piło tów. Reston powinien sobie przypomnieć, co pisał korespondent tegoż NEW YORK TI MES, Neil Sheehan. w nume rze z dnia 30 sierpnia 1965 r., w artykule zatytułowanym „Wietnam, ukryta brutalność" „...Stany Zjednoczone — pisał Sheehan — znajdują się w niekorzystnej sytuacji, domaga jąc się ludzkiego traktowania amerykańskich więźniów przez komunistów, podczas gdy sami uchylają się od takiego traktowania partyzantów Viet congu pojmanych przez siły lą dowe USA. Więźniowie tacy, po wstępnych przesłuchaniach przekazywani są w ręce władz południowietnamskich, gdzie oczywiście najczęściej są ofia rami brutalności... Partyzanci niów z rękami wiązanymi na najwidoczniej radzi by odwró uważani są za rebeliantów i plecach. Dwa listy amerykan- cić uwagę od własnych zbrod zdrajców i dlatego uuńęziony skich żołnierzy opublikowane ni w Wietnamie. Opierają się Vietcong jest całkowicie na łas w NATIONAL GUARDIAN oni przy tym na założeniu, że ce swych zdobywców. Wiet- mówią same za siebie. W liś- istnieje inne prawo dla boga-namska armia (sajgońska — cie do przyjaciela Charles C. tych i inne dla biednych, inne dla białych i inne dla kolo rowych i że ,,dobrym prawem'' agresorów jest przeforsowy-wanie tej zasady poprzez groź by wzmożenia eskalacji wojny. Warto w związku z tym przypominieć, co prezydent Ho Chi Minh powiedział w swym apelu 17 lipca br.: „Johnson i jego klika powinni dobrze wie dzieć, że mogą przysłać 500 ty sięcy ludzi, milion czy nawet więcej, by rozszerzyć agresję w południowym Wietnamie. Mogą użyć tysiące samolotów, by wzmóc ataki na północ. Nigdy jednak nie będą zdolni zniszczyć w bohaterskim narodzie wietnamskim żelaznej woli walki z amerykańską agresją". WILFRED BURCHETT Obsługa moździerzy 15. kompanii piechoty Wietnamskiej Armii Ludowej gotowa do odparcia ataku ivroga. . CAF Radiophoto SPORT SPORT SPORT SPORT Wnioski z ŻMP Więcej regat na morzu Ocena mieleńskiej imprezy przez zawodników, sędziów i działaczy PZŻ jest zgodna. Wszyscy podkreślają konieczność organizowania większej i-lości poważniejszych regat kra jowych ^właśnie na trasach morskich. Zawodnikom polskim brak jest bowiem wyraźnie morskiego doświadczenia, co z kolei odbija się ujemnie na wynikach ich startów zagra nicznych. Większość zawodów żeglarskich w innych krajach organizowana jest na morzu. Polscy żeglarze, którzy na spokojniejszych wodach jezior na wiązują z zawodnikami tych krajów równorzędną walkę, na morzu ustępują im wyraźnie. Brak znajomości warunków morskich zadecydował również w dużej mierze o wynikach końcowych tegorocznych mistrzostw. Na trzy startujące za red.), policja i organizacje pa- Hobbs z Newark pisze. Powietrzni piraci ramilitarne często z miejsca rozstrzeliwują partyzantów albo biją i torturują.. Ulubioną przez oddziały rządowe torturą jest bicie, ciągnięcie za samochodem, przykładanie elektrod do wrażliwych części ciała czy też wlewanie w usta wody z pieprzem..." Skoro już mowa c konwencji genewskiej z 1949 roku, to ma ona zastosowanie przede wszystkim do wojny w połud niowym Wietnamie, gdzie oby dwie strony uwikłane są w konflikt. Artykuł 3 tej konwencji zakazuje „działania na szkodę dla życia więźnia, a szczególnie mordowania, kale czenią, torturowania". Artykuł 4 i dalsze paragrafy wyraźnie tłumaczą, że odnosi się to zarówno do wojny domowej, jak i do międzynarodowych konfliktów. Prasa amerykańska pełna jest fotografii robionych przez a-merykańskich korespondentów i pokazujących najbardziej barbarzyńskie metody tortur, stosowanych przez USA i ich sojuszników w Południowym Wietnamie, włącznie z masowymi rozstrzeliwaniami więź- „To nie jest zabawne zabijać ludzi, choć robiłem to wiele razy i prawdopodobnie zrobię jeszcze nieraz. Byłem właś nie na służbie, jak wyrzuciliś my Vietconga z helikoptera z wysokości 800 stóp, ponieważ nie mógł udzielić nam informa cji, jakich chcieliśmy. Wtedy myślałem, że jest to śmieszne, ale jak teraz myślę o tym, wiem, że było to zwierzęce i nieludzkie..." A oto inny list, opublikowany 28 maja br. i pisany przez spadochroniarza 2 batalionu 502 Dywizji Powietrznej: „Po tym, jak kumpel odrąbał głowę rannemu partyzantowi Vietcongu, dziękuję Bogu, że pozostanę w tej śmierdzącej dziurze jeszcze tylko 49 dni. Zamieniamy się w zwierzęta. Dowodzący nami oficer, pułkownik Henry Emerson, obiecał skrzynkę whisky pierwszemu, który zabije Vietconga sie kiera. Drugi batalion zaczyna być znany pod nazwą „batalio nu siekier". Podnosząc ostatnio tyle szumu wokół sprawy zestrzelonych nad DRW piratów powietrznych, przywódcy USA Szczełkanewa (plus wiatr) 6,96 Komisja sędziowska mistrzostw ZSRR, podała do wia domości, że Tatiana Szczełka-nowa, podczas skoku w dal do pięcioboju, ustanowiła rekord ZSRR w tej konkurencji rezul tatem 6.73. , Podczas dwóch pierwszych skoków Szczełkanowej, lepszych od aktualnego rekordu świata (6.94 i 6.96), wiał wiatr j w plecy z szybkością 4 m/sek. i }V przedostatniej próbie Szczeł kanowa osiągnęła 6.73. Tym ra | zem siła wiatru nie przekroczy i ła 2 m/sek. łogi Związku Radzieckiego — jedna zdobyła w klasie Latają cy Holender pierwsze miejsce, druga w Finnach wicemistrzo stwo. Warunki atmosferyczne w czasie trwania zawodów były na ogół sprzyjające, a „plon" zniszczonego w ciągu jednego dnia silniejszego wiatru i więk szego wzburzenia morza sprzę tu, potwierdza nieumiejętność większości zawodników żeglowania na morzu. Możliwości jakimi rozporządza Mielno (pełne morze i mo żliwość zapewnienia zapasowej trasy na jeziorze) odpowia dają w zupełności stawianym przez PZŻ wymaganiom co do warunków przeprowadzenia re gat mistrzowskich. Niedociągnięcia organizacyjne, które zda rzyły się wt pierwszych dniach trwania imprezy, były wynikiem niewłaściwego przygotowania organizatorów do powie rzonej im funkcji. Zawody mie leńskie były jednak pierwszą na tak dużą skalę imprezą żeglarską organizowaną przez o-kręg koszaliński. Jeśli weźmie my również pod uwagę, wysiłek, jaki należało włożyć w jed noczesne zabezpieczenie dwu tras regatowych, na morzu i na jeziorze Jamno — uchybienia organizacyjne, jakie wystąpiły w Mielnie, nie wydadzą się najważniejszymi. W sumie tegoroczne, mieleń skie Żeglarskie Mistrzostwa Polski były imprezą udaną tak pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Polski Zwią zek Żeglarski powinien z nich jednak wysnuć jeden zasadniczy wniosek — WIĘCEJ REGAT NA MORZU. A. W. TOREADOR A PŁEĆ Gdy w 1900 r. zakazano kobietom brać udział w walkach byków, wielka gwiazda areny, Maria Salo mee, wróciła do swej właściwej płci. Okazało się, że 18-Ietni matador Augusta Rodrigez wpadł na pomysł, by występować jako kobie ta w celu zdobycia większe go powodzenia. Udawało mu się to przez lat 10. W poniedziałek kadra narodowa kolarzy szosowych, przygotowująca się do mistrzostw świata, startowała w „kryterium asów". Odbyło się ono na szczecińskiej autostradzie. Poza kadrowiczami w wyścigu brali udział również uczestnicy Mistrzostw Polski. Zawodni cy mieli do pokonania 12 okrą żeń łącznej długości 77 kilometrów. Najwięcej punktów zdobył Bławdzin — 19. Następ ne miejsca zajęli: Forma, Ha-nusik, Polewiak, Macyszyn, Demel. * W Gera (NRD) rozegrano ko lejną eliminację samochodowych wyścigów formuły III o Puchar Krajów Demokracji Lu dowej. Zarówno indywidualnie jak i drużynowo wyścig przyniósł sukces reprezentantom Polski. Indywidualnie triumfo wał Janowski przed Lehmannem (NRD) oraz jego rodakiem Melkusem. W drugim dniu międzynarodowego turnieju tenisowego w Moskwie Jamroz uległ, po zaciętej walce, mistrzowi ZSRR Jelusowi 5:7, 6:4, 1:6, 3:6. W grze podwójnej para Jamroz — T. Nowicki przegrała z Leju sem i Parmą (ZSRR) 6:2, 1:6, 2:6. Tadeusz Nowicki pokonał re prezentanta ZSRR Iwanowa 6:4, 3:6, 6:4, 9:7. Zakończyło się spotkanie finałowe strefy amerykańskiej Pucharu Davisa w tenisie mię dzy USA i Meksykiem. Wygra ły USA 5:0. Lf SUE CHARrERlS o 0Ltno7ia cJcmfilasicu Tłum. Aleksander Bogdański (15) — Niech pan posłucha — rykną!. — Może przez jakiś czas uda się panu naginać prawo tak, jak to panu wygodnie... — Mogę naginać prawo w sposób dla mnie wygodny tak długo, jak mi się będzie podobało. — odpowiedział wesoło Święty — a kiedy podwinie mi się noga, może pan znowu przyjść mnie odwiedzić. Ale teraz to już całkiem mi pan zepsuł śniadanie; za dziesięć minut mam ważne Spotkanie, nie mogę więc dłużej się z panem zabawiać, Proszę wpaść, jak się pan znowu przebudzi. Na pewno będę miał panu więcej do powiedzenia. Główny inspektor Teal nałożył na głowę melonik. Wściekłość i oburzenie kipiały dosłownie pod jego kamizelką: ale straszliwym wysiłkiem woli udało mu się odzyskać pozę odrętwiałego znużenia. — Będę panu miał jeszcze coś niecoś do powiedzenia — odparł lakonicznie — to, co powiem, uniemożliwi panu robienie zamieszania przez kilka lat. — Niech mi pan da znać, kiedy pan będzie gotowy — mruknął Święty i ze staroświecką galanterią otworzył inspektorowi drzwi. W dwie minuty później w pilśniowym kapeluszu o szerokim rondzie wyzywająco \vsadzonym na bakier pukał do drzwi sąsiedniego mieszkania. — Chodź, Iloppy — powiedział. — Jesteśmy już dość spóźnieni, a nie mogę sobie pozwolić, aby nie Stawić się na to spotkanie. Uniatz z żalem odstawił butelkę whisky i wziął kapelusz. Wyszli z kamienicy przez bramę od strony Stratton Street Kiedy znaleźli się na chodniku, odrapany stary samochód turystyczny stojący przy krawężniku ruszył w ślad za nimi. Simon poczuł, jak gdyby poryw wiatru targnął jego zawadiackim kapeluszem i okręcił mu go na głowie; huk, jaki towarzyszył temu podmuchowi mógł być chyba tylko strzałem w gaźnik, jaki w mieście można usłyszeć o każdej porze. VI Simon podniósł kapelusz i z zadumą otrzepał go z kurzu. Kula przebiła regularny otworek w samym środku główki — jedynym błędem popełnionym przy celowaniu był zły kąt podniesienia broni. Atak ten poważnie go zdziwił. Był przekonany, że jak długo w jego rękach znajduje się „Tajemnica jej ślubu" — to co najmniej jego życiu będzie zagrażało mniejsze niebezpieczeństwo niż kiedykolwiek. Myślał wprawdzie, że strona przeciwna użyje wszelkich środków żeby zdobyć ten klasyczny utwór literacki, ale że będzie równocześnie niesłychanie dbała, żeby mu się nic nie przytrafiła. Odwrócił się od Uniatza i z przerażeniem stwierdził, że ten przedsiębiorczy wojownik stoi na skraju chodnika wymachując swoim automatycznym pistoletem w stronę znikającego samochodu. — Ty odwieczny bałwanie! — krzyknął. — Co, do diabła, sobie myślisz? Gdzie jesteś? Uniatz podrapał się w głowę i rozejrzał dokoła. — Wygląda, że na Stratton Street, szefie — odparł niespokojnie. — No nie? Jakoś nie bardzo wyznaję się w tym mieście. Czemu mi pan wyrwał maszynę? Mogłem tego gościa podziurawić tam i z powrotem. Święty westchnął. Jakimś cudem na ulicy nie było dosłownie żywego ducha i nie zjawił się nikt, kto by mógł zauważyć jak ten reprezentant przestępczego świata wywija bronią. — Gdybyś był podziurawił tego gościa, znaleźlibyśmy się obaj w pace, zanim byś się połapał, co się stało, ty wściekły kretynie — wyjaśnił mu dosadnie Święty i wsunął śmiercionośną broń do kieszeni jej właściciela. — A teraz trzymaj tę swoją maszynę w zapiętej kieszeni i nie wyjmuj, dopóki ći nie powiem. I spróbuj sobie wbić w głowę, po której jesteś stronie Atlantyku, dobrze! Poszli do garażu, w którym stał samochód Simona. Przez całą drogę Uniatz milczał zmieszany. Metody stosowane w starym świecie wydawały mu się bardzo dziwaczne; poza tym jego umysł nie był nastawiony na błyskawiczne przystosowywanie się do nowych sytuacji. Co to za cholerny kraj, u Boga Ojca. ta Anglia, gdzie jedzn gość może strzelać do drugiego i uchodzi mu to, a drugi gość nie może odpowiedzieć pierwszemu tyni samym, bo go posadzą do paki! Zupełnie się tu nie opłacało powstrzymywać jakąś awanturę, rozmyślał Hoppy Uniatz zastanawiając się nad subtelnościami tego socjologicznego zjawiska, podczas gdy Simon Templar śmigał wśród ulicznego ruchu swym potężnym pomrukującym hirondelem w południowozachodnim kierunku. Simon natomiast zastanawiał się nad innym zagadnieniem i był skłonny podzielić się swoimi myślami. — Powiedz mi, Hoppy — zaczął — przypuśćmy, że gość ma pewne papiery, którymi cię szantażuje, papiery, które by cię wykończyły, gdyby się ktoś kiedykolwiek o nich dowiedział. Na przykład ma podpisane przez ciebie przyznanie się do morderstwa albo coś w tym rodzaju. Co byś zrobił w takiej sytuacji? Uniatz podrapał się po nosie. — To całkiem proste, szefie. Jasne, żebym gościa rąbnąŁ — Obawiam się, że byś to zrobił — przyznał Święty. — No więc przypuśćmy, żeś go rąbnął. Ale te papiery dalej gdzieś będą i skąd się dowiesz, komu z kolei wpadły w ręce? Tego Uniatz nie wziął pod uwagę. Przez chwilę marszczył się ponuro, a potem jego twarz znowu się rozjaśniła, kiedy odpowiedź na to pytanie spłynęła nań jak promień słońca. — No cóż, szefie. Wiem, co bym zrobił. Gdybym go już rąbnął, poszukałbym papierów. — A gdzie byś Ich szukał? — W gościa kieszeni — bez namysłu odparł Uniatz. — A przypuśćmy, że by ich tam nie było? Hoppy westchnął. Znowu zmarszczył brwi pod wpływem kłopotliwej myśli. Myślenie nigdy nie było jego najsilniejszą stroną — była to jedyna z nielicznych rzeczy, która mogła przyprawić go o ból głowy.