OD NIEDZIELI kolorowo i uroczyście. Mieszczanie zacnego grodu nad Siu pią, świętują dni swojego miasta. Pomysłowe imprezy, przeglądy dorobku, uro czyste chwile, a także niczym nie krępowane swawole. W sumie czerwcowy kalejdoskop wydarzeń. Na stadionie odbył się po kaz gimnastyczny. Reporter spojrzał nań nieco inaczej i wyszła taka oto modna „opartowska" kompozycja. W tłumie żaków polował na efekty pomysłowości — tra fił na frywolne hasło, które w dniach swawoli ujdzie zapewne młodym autorom. W szkole nr 8 obserwował Sympozjum poligrafii Z udziałem ponad 350 repre zentantów zjednoczeń i zakła dów poligraficznych w kraju oraz przedstawicieli producen tów a także użytkowników ma szyn i urządzeń poligraficznych z Anglii, CSRS, Danii, Francji, NRD, NRF, Szwecji, Włoch i ZSRR rozpoczęło się w piątek w poznańskim „Domu Technika" międzynarodo-We sympozjum poligrafii. uroczystość zasadzenia dębu. który będzie symbolem roz poczynającego się nowego Tysiąclecia Państwa Polskie go. Pod korzeniami dębu za kopano akt erekcyjny z naz wiskami gospodarzy miasta i powiatu w pierwszych la tach drugiego Milenium.. Tchu by zabrakło gdyby wymieniać pozostałe pomniejsze imprezy. W niedzielę ostatni akord ship-skich uroczystości. Odpoczniemy, popracujemy, a w przyszłym roku znów urzą dzimy miastu święto- Prognoza pogody Nadal słonecznie ze skłonnością do burz w godzinach popołudniowych. Wiatry wschodnie umiarko ™ne. Temperatura do plus 32 sto Pol. W niedziele finał obchodów DNI SŁUPSKA W niedzielę — siódmy i zarazem ostatni dzień obchodów Dni Słupska. Jak już informowaliśmy, kulminacyjnym punktem jest wiec mieszkańców przed Studium Nauczycielskim. fsępi BYDGOSZCZY (TELEFONEM Z TORUNIA) TRUDNO nazwać inaczej dzień, w którym teatr daje trzy przedstawienia. Popołudnie czwartkowe zajął nam „Sułkowski" Żerom skiego, do którego reżyser, Jan Błeszyński, dodał jeszcze frag menty z „Popiołów". Chciał rozszerzyć spojrzenie na tragedię tego bohatera, w rezultacie przedłużył czas trwania przedstawienia do dwu i pół godziny. Nie było to najlepsze przedstawienie. Ze zdumie niem patrzyłam na szpetotę dekoracji, jakie na szczęście, już dzisiaj trudno zobaczyć w teatrze. Mogę zrozumieć scenografa, Ryszarda Strzembałę, że je za projektował, nie mogę pojąć reżysera, że takie brzydactwo przyjął. Frzedstawienie starał się ratować Czesław Stopka w roli Sułkowskiego, gorzej że ratował apodyktycznym pokrzykiwaniem. (Dokończenie na str. 3) O godz. 9 w zakładach pracy i szkołach odbędzie się zbiórka załóg i młodzieży. Z miejsca zbiórek, po godz. 9, nastąpi wymarsz na ulicę Arciszewskiego. O godz. 10,30 rozpocznie się wiec. Po przemówieniach gospodarzy i zaproszonych gości nastąpi odsłonięcie tablicy pa miątkowej i nadanie szkole imienia Dąbrowszczaków. Ponadto młodzież Studium Nau czycielskiego otrzyma piękny sztandar ufundowany przez słupskie rzemiosło. Około godziny 11,30 na dzie dzińcu SN rozpocznie się część artystyczna. Złoży się na nią montaż literacki w wy konaniu słuchaczy Studium i Koszalińskiego Teatru Propozycji „Dialog" — pt. „Tam, gdzie jest walka o wolność — tam jest Polska". Nie będzie to ostatnia impre za artystyczna w tym dniu. Miasto rozbrzmiewać będzie śpiewem najlepszych chórów Ziemi Koszalińskiej. Z inicjatywy Zjednoczenia Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instru mentalnych, pod patronatem Wydziału Kultury Prez. WRN — odbędzie się w Słupsku Wo jewódzki Zlot Śpiewaczy. Od godziny 13 chóry koncer tować będą w dwóch punktach miasta: na Rynku Rybackim oraz na parkowej estradzie za starym teatrem. (ex) Sejmu PRL * WARSZAWA (PAP) Wczoraj o godz. 15.30 roz poczęło się posiedzenie Sej mu. Obecni byli: członkowie Rady Państwa z jej przewodniczącym Edwardem Ochabem oraz członko wie rządu z premierem Józefem Cyrankiewiczem. W toku plenarnej debaty Izba przyjęła następujące ustawy: — o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw jako wy kroezeń do orzecznictwa karno admin;stracyjnego. — o postępowaniu egzekucyj nym w administracji, — o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym. — o utworzeniu Centralnego Urżęciu Jakości i IMiar. — o miarach i narzędziach pomiarowych. Izba zatwierdziła zmiany w składzie osobowym komi sji sejmowych oraz podjęła uchwałę w sprawie zam knięcia sesji. CAF — Miedza Wizyta szwedzkich okrętów GDYNIA (PAP) 17 bm. przybył do Gdyni zespół 6 okrętów królewskiej szwedzkiej marynarki wojennej z oficjalną wizytą kurtuazyjną. Okrętem flagowym zespołu jest niszczyciel „Hal-land". W czasie pierwszego dnia pobytu przedstawiciele dowództwa okrętów szwedzkich złożyli wizyty dowódcy Mar. Woj. PRL, przewodniczącemu Prezydium WRN w Gdańsku i przewodniczącemu Prezydium MRN w Gdyni. Następnie odbyły się rewizyty. Po południu marynarze szwedzcy złożyli wieńce na Westerplatte. Podczas 4-dniowego pobytu przewidywane są liczne spotkania, imprezy artystyczne i sportowe, przyjęcia na okrętach, m. in. dla dzieci, wyciecz ki do Malborka i Warszawy oraz zwiedzanie przybyłych o-krętów przez mieszkańców Trójmiasta. J/IEDY ginął na baryka-dach Paryża, miał 35 lat. Wielki Polak, oddany sprawie rewolucjonista. Ge nerał, uczestnik spisków, organizator Zjednoczenia E-migracji Polskiej, wreszcie przejściowo — naczelny wódz Komuny Paryskiej. Ja rosław Dąbrowski. Imię wielkiego Polaka przetrwa ło pełne chwały do dni dzi siejszych. Stało się symbolem, wzorem i wzniosłym jako jedni z ostatnich o-puszczali jej granice. A potem w przededniu wojny światowej pierwsi zgłaszali swój udział do walki z faszyzmem. W dywizji im. Tadeusza Kościuszki, w GL i AL dąbrowszczacy wyróż niali się bohaterstwem i mę stwem. Skończyły się lata wojen i poniewierek, zostali dąbrowszczacy, zostało imię wielkiego Polaka. Imieniem Dąbrowszczacy za waszą i naszą hasłem -wolność. Trzydzieści lat temu w od ległej Hiszpanii, podczas wojny domowej polscy żołnierze rewolucjoniści utwo rzyli brygadę, której imię miało podkreślać jej rewolucyjny charakter. Jarosław Dąbrowski patronował polskim żołnierzom w zdobywaniu rzeki Ebro, w obronie Aragonii, w szturmie pod Saragossą. Nazwy miej scowości znaczą najtrudniej sze bitwy, podkreślają wiel kie i nieporównywalne męstwo polskich żołnierzy. Za sforsowanie rzeki Ebro bry gada im. Jarosława Dąbrów skiego odznaczona została najwyższym bojowym orde rem hiszpańskim. Tylko po łowa bohaterów tej bitwy doczekała wzniosłej chwili. Reszta poległa. Kiedy republika hiszpańska upadła dąbrowszczacy generała i tych szarych nie znanych czasem bliżej żołnierzy, nazwano ulice i pla ce. Imię — symbol znalazło sobie właściwe miejsce na sztandarach organizacji, szkół i instytucji. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że noszenie imienia ge nerała napawa dumą. W trzydziestą rocznicę walk hiszpańskich, dla upa miętnienia poległych tysięcy polskich żołnierzy w nie dzielę słuchacze Studium Nauczycielskiego przeżyją uroczysty moment. Ich u-czelni nadane będzie imię Dąbrowszczaków. A kiedy minie zgiełk uroczystości i gdy dni staną się szare i co dzienne, na studentów będziemy mówić po prostu: ci ze szkoły „dąbrowszczaków". Będą na pewno godnie nosili to okryte chwałą imię. (am) IV Zjazd RSP Organ YV PZPR Wydanie sobotnio-niedzielne Kok XIV 18 i 19 czerwca 19SS roku Nr 145 (4282) 10 stron Kierunki spółdzielczości WARSZAWA (PAP) W piątek zakończył w Warszawie dwudniowe obrady IV Krajowy Zjazd Delegatów Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych. W dyskusji nad referatem sprawozdawczo-pro-gramowym Zarządu Centralnego Związku RSP, wytyczono główne zadania i kierunki rozwoju spółdzielni na lata 1966—70. Zjazd dokonał też wyboru nowej Rady CZRSP. Wzrost produkcji roślinnej i zwierzęcej, specjalizacja gospodarki, wykorzystanie rezerw — oto najczęstsze tematy wystąpień. rozw@|y produkcyjnej Zwracano też uwagę na konieczność ściślejszej współpracy zespołowych gospodarstw z kółkami rolniczymi, zwłaszcza w zakresie mechani zacji i nasiennictwa. Zastanawiano się również nad sprawa mi zwiększenia liczby członków spółdzielni i tworzenia no wych gospodarstw zespołowych. Na zakończenie dyskusji głos zabrał minister rolnictwa Mieczysław Jagielski. Na zdjęciu: od lewej przewo dniczący Rady Państwa E. O- PROLĘTARIUSZE WSZYSTKICH KFAJOW ŁĄCZCIE SiĘ' Łączny nakład: 103.213 Cena 50 ęr chab i min. rolnictwa M. Jagielski w sali obrad. 1 A f Radziecki projekt układu Kosmos winien być wolny od broni konferencji prasowej, że Stany Zjednoczone przekazały w czwartek przewodniczącemu komisji ONZ do spraw pokojowego wykorzystania przestrzeni kosmicznej Kurtowi Waldheimowi (Austria) swój projekt „Układ o badaniach MOSKWA (PAP) Agencja TASS nadała projekt układu „O zasadach dzia łalności państw przy badaniu przestrzeni kosmicznej, Księżyca i innych ciał niebieskich". Ten dokument radziecki przekazany został sekretarzowi Księżyca i innych ciał kosmicz generalnemu ONZ, U Than- nych". towi. Prezydent Johnson w liście Projekt stwierdza m.in., że wystosowanym do sekretarza uczestnicy układu zobowiązu- generalnego U Thanta pisze, ją się nie wprowadzać na or- że przejawione przez Związek bitę okołoziemską wszelkich Radziecki zainteresowanie za-obiektów z bronią jądrową lub warciem międzynarodowego innymi rodzajami broni ma- porozumienia o pokojowym ba sowej zagłady. „Księżyc i inne ciała niebieskie powinny być wykorzys tywane wyłącznie w celach pokojowych. Zakazuje się budowania na ciałach niebieskich baz wojskowych, przeprowadzania doświadczeń z bronią oraz manewrów wojskowych". Projekt układu zgłoszony przez ZSRR głosi również, że państwa — członkowie układu uważają kosmonautów za wysłanników ludzkości w Kosmos i udzielają im wszech-stfonnej pomocy w razie a-warii, klęski żywiołowej lub przymusowego lądowania na terytorium innego państwa lub na pełnym morzu. W tym samym dniu oficjalny przedstawiciel misji USA w ONZ zakomunikował na daniu Księżyca i innych ciał niebieskich „dodało mu otuchy". Johnson wyraził nadzieję, że ONZ — osiągnie wkrótce postęp w tej sprawie. Johnson: USA bęcfq kontynuowały działania wojenne Żołnierze południowowietnamscy przechodzą na stronę buddystów 0 WASZYNGTON (PAP) Prezydent USA L. Johnson oświadczył w czwartek, że Sta ny Zjednoczone będą kontynuowały działania wojenne w Wietnamie i zapowiedział, że Niemiec - dowódcą NATO w Europie Jf BONN (PAP) Na stanowisko dowódcy NATO w Europie środkowej, dotąd zajmowane przez generała francuskiego Jeana Crepi na, powołany zostaje generał Bundeswehry, Johann Adolf von Kielmansegg, dotąd sprawujący funkcję dowódcy sił lądowych NATO w Europie środkowej. L. Infeld w prezydium SRP • GENEWA (PAP) W Genewie zakończyły się obrady sesji Światowej Rady Pokoju. W 4-dniowym spotkaniu brało udział ponad 350 delegatów z 80 krajów świata. Sesja uchwaliła apel wzywający do jeszcze większego poparcia walki narodu wietnam skiego przeciwko agresji ame rykańskiej oraz wiele innych dokumentów. Genewska sesja Światowej Przed Międzynarodowym Dniem Spółdzielczości * (INF. WŁ.) W związku ze zbliżającym się Międzynarodowym Dniem Spółdzielczości, przypadającym 2 lipca, wczoraj w Koszalinie odbyła się konferencja praso- zrzeszają prawie 300 tys. człon ków, przy czym 506 spółdzielni zatrudnia 27 tys. osób. W o-kresie ubiegłej pięciolatki na inwestycje w spółdzielczych za kładach pracy wydatkowano wa, zorganizowana przez Woje ponad pół miliarda zł. Przed-wódzką Spółdzielczą Komisję stawiono także program tego-Współpracy. Na konferencji rocznych obchodów Międzyna poinformowano dziennikarzy rodowego Dnia Spółdzielczoś-prasy i radia o dorobku i pro ci w Koszalinie. Program ten blemach dalszego rozwoju spół przewiduje zorganizowanie wy dzielczości w Koszalińskiem, stawy dorobku organizacji Dorobek ten jest niewątpliwie znaczny. Organizacje spółdziel cze w naszym województwie Rozmowy rumuńsko-chińskie * BUKARESZT (PAP) Jak podaje agencja Ager-pres, w piątek rozpoczęły się oficjalne rozmowy między par tyjno-rządowymi delegacjami Rumunii i Chin# W skład delegacji rumuńskiej wchodzą; sekretarz generalny KC RPK N. Ceausescu, Członkowie Komitetu Wykonawczego, Stałego Prezydium KC RPK, przewodniczący Rady Ministrów SRR I. G. Maurer oraz pierwszy zastępca pre miera E. Bodnaras. W skład delegacji chińskiej wchodzą: zastępca przewodniczącego KC TPCh, premier Ra dy Państwowej ChRL Czou En-laj oraz inne oficjalne osobistości. 23 bm. Wizyta delegacji SFRJ WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie Sejmu PRL przybędzie w dniu 23 bm. do Pólski delegacja Skupśzczyny Związkowej socjalistycznej Fe deracyjnej Republiki Jugosławii. Delegacji przewodniczyć będzie przewodniczący Skup-szczyny Związkowej — Edvard tardelj. Program wizyty przewiduje, e xw czasie wizyty w naszym raju, która potrwa do 30 bm., oście jugosłowiańscy, obok •ozmów z polskimi parlamen tarzystami, odbędą spotkania Z czołowymi polskimi mężami stanu oraz odbędą krótką podróż po Polsca, spółdzielczych (w sali WDK w Koszalinie od 27 VI do 2 VII) oraz imprez sportowych, 2 lipca w sali BTD w Koszalinie odbędzie się uroczysta aka demia wojewódzka. (I.) Rady Pokoju przebiegała (pod hasłem rozszerzenia i dalszego wzmożenia walki postępowych sił ludzkości przeciwko wojnie w Wietnamie, przeciwko imperializmowi, kolonializmowi, neokolonializmowi o rozbrojenie i trwały pokój. Światowa Rada Pokoju u-chwaliła także memorandum w sprawie bezpieczeństwa w Europie. Na genewskiej sesji Swiato wej Rady Pokoju dokonano wyboru prezydium i sekretariatu ŚRP. Do prezydium wybrano 45 członków, a wśród nich: A. Korniej czuka i I. Erenburga (ZSRR), prof. L. Infelda (POL SKA), J. Maceka (Czechosłowacja), pastora Mochalskiego (NRF), G. Andriejew (Bułgaria), I. Blume (Belgia), R. Czandrę (India), I. Enedicotta (Kanada), L. Saillanta (ŚFZZ), E. Cotton (ŚDFK). wojna ta będzie wymagała dal szych ofiar. Dodał on, że od 1 stycznia br. w Wietnamie poległo około 2.000 żołnierzy a-merykańskich i że rząd Stanów Zjednoczonych nie może wiedzieć, jakie będą dalsze losy wojny, ale wojna ta będzie na pewno wymagała o-fia-r. • LONDYN (PAP) Władze sajgońskie proklamowały stan wyjątkowy w po łudniowowietnamskim mieście Hue i skierowały tam kolejny batalion spadochroniarzy. 1.500 żołnierzy I dywizji piechoty południowowietnam skiej, którzy opowiedzieli się po stronie buddystów nadal zajmują stanowiska bojowe w XIX-wiecznej cytadeli. Oś wiadczyli oni, iż będą stawiać opór wobec prób opano wania miasta przez wojska rządowe. Cytadela, nad którą powiewa wietnamska flaga narodowa otoczona została przez oddziały wierne rządowi. Obrońcy cytadeli mają do dyspozycji dość broni i amunicji oraz żywności. W związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego w Hue ogłoszono godzinę policyjną. Policja oraz spadochro ni arze południ owowietnamscy patrolują opustoszałe ulice. 5 przywódców buddyjskich udało się w piątek na czele dużej procesji do prefektury policji w Sajgonie, aby dać się aresztować. Znaczenie swe go gestu wyjaśniają oni w liś cie do prezydenta Johnsona i przywódców junty sajgońskiej stwierdzając, iż pragną w ten sposób skłonić rząd Stanów Zjednoczonych do niezwłocznego zaprzestania udzielania poparcia rządowi południowo-wietnamskiemu, zaś szefów reżimu sajgońskiego do „re~ 1 Moskwie radzili ministrowie spraw zagranicznych MOSKWA (PAP) W Moskwie odbyła się narada ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich Układu Warszawskiego. W naradzie wzięli udział: minister spraw zagranicznych Ludowej Republiki Bułgarii — E. Krassowska - przewodniczącą WARSZAWA (PAP) 17 bm. odbyło się w gmachu Sejmu posiedzenie polsko-fran cuskiej grupy parlamentarnej. Obradom przewodniczył wice- Młodzieźowe odznaczenia dla gen. Korczyńskiego • WARSZAWA (PAP) 17 bm. delegacja Zarządu Głównego ZMS, z przewodniczącym ZG Stanisławem Ha-siakiem, wręczyła wiceministrowi obrony narodowej gen dyw. Grzegorzowi Korczyńskiemu złote odznaczenie im. Janka Krasickiego w dowód uznania młodzieży dla wkładu generała w organizację i dowodzenie oddziałami ludowej partyzantki, w umocnienie siły i zwartości Wojska Polskiego, a także w dowód uznania dla jego troski o wychowanie młodzieży na obrońców Polski Ludowej. W tym samym dniu delegacja Głównej Kwatery Związku Harcerstwa Polskiego z zastępcą naczelnika ZHP hm Jerzym Majką wręczyła gen. Korczyńskiemu honorową odznakę ruchu przyjaciół harcerstwa. przewodniczący grupy — poseł Franciszek Sadurski. Grupa wysłuchała sprawozdania z pobytu we Francji delegacji Sejmu PRL, której przewodniczył wicemarszałek Sejmu — Zenon Kliszlto. Spra wozdawcą był członek delega cji — poseł Kazimierz Banach, członek Rady Państwa. Polsko-francuska grupa par lamentarna powołała na swego przewodniczącego posła Eugenię Krassowską, członka Rady Państwa. Dotychczasowy przewodniczący, poseł Henryk Jabłoński, ustąpił z tego stanowiska w związku z powołaniem go na stanowisko ministra szkolnictwa wyższego. Iwan Baszew, minister spraw zagranicznych Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej — Vaclaw David, minister spraw zagranicznych Niemieckiej Republiki Demokratycznej — Otto Winzer, wiceminis ter spraw zagranicznych Pols kiej Rzeczypospolitej Ludowej — Marian Naszkowski, minister spraw zagranicznych Socjalistycznej Republiki Rumunii — Corneliu Manescu, minister spraw zagranicznych Węgierskiej Republiki Ludowej — Janos Peter, minister spraw zagraniczn3rch Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich — Andriej Gromyko. Na naradzie omówiono pro blemy bezpieczeństwa Europy oraz inne sprawy będące przedmiotem wspólnego zainteresowania stron w związku z mającą się odbyć na początku lipca w Bukareszcie naradą Politycznego Komitetu Do- dFRt t-^ rpAp\ radczego Układu Warszaws- 1 ' kiego. Narada odbywała się w atmosferze przyjaźni i całkowitego wzajemnego zrozumienia. zygnacji z własnych ambicji, aby oszczędzić nowych cierpień narodowi". Partyzanci południowowiet namscy dokonali w piątek ra no zamachu bombowego na grupę żołnierzy amerykańskich na przystanku autobusowym w chińskiej dzielnicy Sajgonu, C hol on, 10 Amerykanów zostało rannych. Wojskowy rzecznik USA w Sajgonie zakomunikował, że lotnictwo USA przeprowadziło w czwartek 90 nalotów na Północny Wietnam. • PABY2 Telewizja francuska będzie nadawała reportaże o pobycie prezydenta de Gaulle'a w ZSRR otrzymane ze Związku radzieckiego za pośrednictwem sztucznego satelity „Mołnia". • NOWY JORK Rada Bezpieczeństwa przedłuży ia do 26 grudnia br. okres pobytu Wojsk Organizacji Na rociów Zjednoczonych na Cyp rze- Rząd cypryjski wyraził zgodę na przedłużenie pobytu wojsk ONZ na wyspie. W rv telegraficznym • MOSKWA Uczeni, literaci, i pracowni cy muzeów Leningradu otpraco wują wielki album poświęcony wspólnej walce rewolucjo nistów polskich i rosyjskich z caratem, pragnąc w ten sposób uczcić Tysiąclecie Państwa Polskiego. • WASZYNGTON Z analizy 9 tys. zdjęć telewi zyjnych przesianych drogą ra diową przez amerykański pojazd kosmiczny „Surveyor", wynika, że powierzchnia Srebr nego Globu jest dogodna dla lądowania wehikułu z ludzką załogą na pokładzie. • SOFIA Nad rejonem miasta Płow-diw w Bułgarii przeszła w czwartek wieczorem groźna trąba powietrzna, a następnie spadł grad o niespotykanej wielkości. 7 osób zginęło a 4 odniosły rany. Szalejący przez 15 minut ty wioł zniszczył zbiory owoców, upraw i warzyw. Prysznic z samolotu na MTP Od kilku już dni Wielkopol ska znajduje się w strefie naj większych w kraju upałów. W tej sytuacji przyjemne z pożytecznym połączyli nasi produ cenci sprzętu lotniczego, wystawiający na Międzynarodowych Targach Poznańskich kil ka typów samolotów. Jedna maszyna z targowej kolekcji, znany z wielu walorów użytko wych, samolot „gawron" rozpy la nad terenami MTP wodę. Karkołomne wręcz ewolucje „gawrona" wykazujące praktycznie wielorakie zalety maszyny zwłaszcza do pracy w rolnictwie przy opylaniu lub zraszaniu pól wzbudzają wiel kie zainteresowanie zagranicznych kupców. Katastrofa pod Radomskiem W piątek ok. godz. 4.50 na linii kolejowej Teklinów — Radomsko na stojący z powodu awarii elektrowozu pociąg towarowy nr 31090 najechał drugi pociąg towarowy, zdążający z Częstochowy ze znacz ną szybkością. Maszynista e-lektrowozu tego pociągu Fran ciszek Scibiorek przejechał sy gnał ustawiony na „stój". Zarówno Sciborek jak i jego po mocnik Marian Kuczyniewski ponieśli śmierć na miejscu. W wyniku zderzenia zosta ło rozbitych ok. 20 wagsonów. Oba tory linii kolejowej Warszawa — Częstochowa zostały zatarasowane na długości ok. 130 m. Na miejsce wypadku udały się natychmiast ekipy techracz ne PKP celem naprawienia uszkodzonych torów oraz usu nięcia rozbitych wagonów. Po ciągi dalekobieżne kierowano drogą okrężną przez Łódź — Kaliską — Karsznice. Prowokacje z Guantanamo * HAWANA (PAP) Ministerstwo rewolucyjnych sił zbrojnych Kuby opublikowało oświadczenie, w którym I ostro protestuje przeciwko no-' wym prowokacjom USA doko nywanym z bazy morskiej w Guantanamo. W oświadczeniu stwierdza się, że rankiem 15 bm. 3 amerykańskie samoloty wojskowe naruszyły obszar powietrzny Kuby w rejonie Guantanamo. ' W oświadczeniu stwierdza się, że te ostatnie prowokacje stanowią część powtarzających _________ ^ ^ ..j s*ę wrogich poczynań rządu którą przewożono do ' pobiis- I USA z bazy Guantanamo prze kiej elektrowni.__| eiwko rewolucji kubańskiej. • RZYM Około 300 osób zatruło się chlorem we włoskim mieście Spezia. 115 osób trzeba było u-mieścić w szpitalach. Chlor ulotnił się z cysterny, .,Ofens,mua pokojowa" Bonn ...ale nie chcą słyszeć o rozmowach z NRD Truskawkowy „szczyt" WARSZAWA (PAP) jeszcze drugie tyle. Jest to możliwe dzięki uruchomieniu Truskawkowy sezon w pełni, przez handel ponad 3 tys. do-Nie ustępujące od wielu dni datkowych straganów ulicz-upały komplikują sytuację nie nych, przedłużeniu godzin ot-tylko na plantacjach, lecz warcia sklepów, sprzedaży w Barzel, który przybył po-Agencja ADN donosi z Bonn przedniego dnia do Waszyngtonu, odbył z Johnsonem rozmowę prywatną, czego jednak urząd prasowy Białego Domtl nie chciał potwierdzić. także prawidłowe wykorzystanie obfitości owoców i ich transport. Występują trudności ze zbytem truskawek, zwłaszcza w rejonach o dużej produkcji niedzielę oraz zastosowaniu 20-groszowych premii dla sprzedawców za każdy sprzedany kilogram. Wprowadzono także przecenę truskawek w detalu w godzinach wieczór- Stonka na plażach Na plażach Trójmiasta i ca łego wybrzeża gdańskiego mło dzież i dorośli zbierają na pias ku stonkę ziemniaczaną, która jest wyrzucana przez fale. Mimo dużych wysiłków chrząszcze przedostają się w głąb lądu. m.in. w woj. warszawskim, nych, aby zapobiec powstawa-kieleckim i lubelskim. niu remanentów. Podjęto szereg postanowień, Wydane zostały również po-zmierzających do jak najlep- lecenia maksymalnego zwięk-szego wykorzystania obfitości szenia sprzedaży truskawek w owoców. Stosunkowo szybko na terenie całego kraju wyrównano i obniżono ceny detaliczne. Rynek wchłonął już blisko 26 tys. ton świeżych truskawek, ą ocepia si<Ł je będzie ich że kanclerz Erhard przemawiając podczas wiecu odwetowców w Muenster odrzucił kategorycznie możliwość rokowań między obu państwami niemieckimi. Równocześnie zaatakował wymianę poglądów między SED i SPD, któ ra — jego zdaniem — powoduje powstawanie wśród ludności zachodnioniemieckiej wrażenia, jakoby dojrzewały sprzyjające warunki do zjednoczenia Niemiec. Z kolei wiceprzewodniczący SPD Erler przyznał, co prawda, w napisanym przez siebie artykule, że „wśród młodego pokolenia powstały wątpliwoś ci co do dotychczasowego oficjalnego stanowiska Republiki Federalnej „w sprawie zje dnoczenia Niemiec, lecz nadal opowiedział się za zbankrutowaną polityką CDU/CSU. Wypowiedział się również za u-trzymaniem organizacji militarnej NATO. i Przewodniczący frakcji pąr- mniejszych miastach i osiedlach, gdzie zaopatrzenie nie jest zadowalające. Szerzej niż dotychczas muszą wprowadzać j lamentarnej CDTJ/CSU Rainer truskawki do gastronomicz- Barzel, spotkał się w czwartek nych jadłospisów zakład* ty- w Białym Domu z ftrejyden-wienja zbiorowegos S£em Johnsonem. Kosygin: Nie ma problemu granic HELSINKI (PAP) Premier Związku Radzieckiego Aleksiej Kosygin oświad czył w piątek w Helsinkach, że w Europie nie ma żadnych nieuregulowanych problemów granic Kosygin powiedział, że jeśli NRF uwzględni ten fakt w swej polityce zagranicznej i je śli uzna istnienie dwóch państw niemieckich, znacznie łatwiej będzie zapewnić w Europie trwały pokój. Premier ZSRR, który od po niedziałku bawi z oficjalną wi zytą w Finlandii, przemawiał na wiecu zwołanym przez Towarzystwo „Finlandia — Zwlą zek Radziecki" i Towarzystwo gaasiki)^ ~ ........ iGŁOS Nr 145 (428Z) Str. J GDY TYLKO przygrza'o wiosenne słońce 972 ro ku oraz opadły wody w rzekach, bagnsch i roilewi skach, wyruszył margrab.a Marchii Wschodniej, Hodo, na wojenną wyprawę do Pol ski księcia Mieszka. Wiódł ze sobą wielką jak na owe cza sy siłę, bo kilka tysięcy pieszych knechtów w skórzanych kaftanach i kiJkuset zakutych w stal rycerzy. Za wojskiem jechały skrzypiące machiny wojenne, ówczesna artyleria ków, nie traktował swojej wyprawy na Polskę tylko ja ko jednej ze zwykłych „raji" po ziemie Słowian, po łupy i niewolników, które podejmowali wciąż feudałowie nie mieccy. W Niemczech poważ ne zaniepokojenie wywołało powstanie scen trasowanego państwa polskiego, które szyb ko stawało się partnerem w europejskiej polityce. Książe tego państwa, Mieszko, poko nał w 967 roku innego granicznego feudała. margrabię woyóka rfodona przeznaczona do burzenia i zdobywania obronnych grodów, które tak zręcznie umie li budować ówcześni P lacy. Były wśród nich ciężkie tara ny przeznaczone do ro-bijania bram i częstokołów, wieże ob lężnicze, a także onagery i ba listy miatające na dużą odleg łość wielk.e strzały i kamie nie. Prowadzono też wozy peł ne pęt żelaznych di a mężczyzn, a konopnych dla ko biet i dzieci. Margraoia Ho do traktował bowiem „rajzę" na ziemie słowiańskiego księ cia jako wielkie polowanie na niewolników. Podobnie jak i inni margrabiowie za warł już przed wyprawą urno wy handlowe z arabskimi handlarzami, przewidujące dostarczenie na rynki niewól ników hiszpańskich kalifatów, kilku tysięcy dorodnych mężczyzn i kobiet zza Odry. Ale margrab.a Hodo. jeden z najpotężniejszych lenników cesarza Ottona I, władcy „Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego" pogic-mcy Węgrów i Luty- NA ŚLĄSKU I W ZAGŁĘBIU W nowym parku Sieleckim w Sosnowcu stanie pomnik walk Proletariatu. Składać się on będzie z 50-metrowej wysokości obelisku oraz 8-metro wej bryły z płaskorzeźbami, obrazującymi walkę i zwycięst wo klasy robotniczej Czerwonego Zagłębia. * W okresie wakacyjnym DOKP w Katowicach zamierza uruchomić 92 pociągi, któ re przewiozą na kolenie prawie 100 tys. dzieci i młodzieży. •¥■ Przy ul. Śląskiej w Katowicach—Ligocie pracują koparki. Niebawem lesisty teren zmieni się nie do poznania. Wśród drzew wyrośnie kompleks bu dynków Wyższej Szkoły Peda gogicznej — duże miasteczko studenckie. Koszt — 167 min zł. ...W POZNANIU Stary Rynek zmienił nieco swe oblicze. Na tle historycznych kamieniczek odbywa się sprzedaż rozmaitych towarów. Po Starym Rynku przechadzają się ekspedientki w historycz nych strojach, zachęcając do kupna pamiątek. ...W ŁODZI Oddany został wreszcie do użytku basen przy ul. Bruko wej. Na miejscu: rozbieralnie, wypożyczalnia leżaków oraz kiosk. * Amatorzy srebrnych stuzłotó wek obiecają skleoy „.Tubi1"-ra". Z wyznaczonej na Łódź i województwo puli 10 tys. stuzłotówek — przyjęto już srebro na ok. tys. pamiątkowych monet. * W domu przy ul. Wschodniej 72 oberwał się balkon. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności obeszło s ę bez cf ar. ...WE WROCŁAWIU W województwie przebywa delegacja Komitetu Wojewódz kiego komunistycznej Partii Czechosłowacji z Hradec Kralo ▼e. Celem wizyty jest zapozna nie się z problemami ekonomi cznymi i doświadczeniami pra cy partyjnej w przemyśle lekkim na Dolnym Śląsku. * Przedłużający się remanent w sklepie filatelistycznym przy ul. Kościuszki powoduje niesa mowite kolejki w sklepie przy pl. PKWN. Prusami. Uzbrojeni w długie normandzkie miecze, wielkie, obosieczne topory, ubrani w pancerze z żelaznych płytek i spiczaste żelazne hełmy rwali się do bitwy z wojskiem Hodo na. Nad Mieszkową drużyną i posiłkującymi ją gromadami uzbrojonych w łuki, oszczepy i maczugi chłopów powiewała czerwona stanica z Białym Or łem, znakiem Piastów. Obok Mieszka dowodził wojskiem brat jego Czcibór. Obaj synowie Ziemomysła byli zresztą bardzo utalentowanymi wodza mi. 18 czerwca 972 roku, koło miejscowości Cydzyna, na zbo czach doliny Odry rozpoczęły się walki między wojskami Mieszka a ekspedycją Hodona, którą już nadszarpnęły przy leśnych zasiekach gromady chłopów. Teren był bagnisty i ciężkie konie niemieckich ryce rzy, dźwigające w dodatku nie mały ciężar, grzęzły po kolana stając się łatwym łupem polskich łuczników. Margrabia u-siłował zorganizować kilkakrot nie czołowe natarcie jazdy rycerskiej chcąc związać w boju drużynę księcia Mieszka, ale ta uchyliła się od przyjęcia ge-go Wichmana, przy czym oka neralnej bitwy. zał się tak przebiegły, że wy Do decydującego spotkania prawę na Wichmana popro- doszło dopiero 24 czerwca. Zawadził jako trybu tar ius-z Ot- żarty bój jazdy i piechoty roz-to-na I, noszący oficjalny ty strzygnął manewr operacyj-tuł „przyjaciela" cesarza. Ho nych rezerw polskich dowodzo do chciał więc rozgromić pol nych przez księcia Czcibora. skiego księcia i podbić jego Uderzyły one na tyły Niem-kraj, nim Mieszko zyska potę ców, przyczyniając się do całko gę, z którą trudno się będzie witego pogromu wojsk margra uporać nawet najpotężniejsze biego. Jedynie Hodo i Zygfryd mu spośród margabiów Cesar spośród pasowanych rycerzy stwa.W szczególności zaś wład uszli z życiem z pobojowiska, ca Marchii Wschodniej chciał Zwycięstwo pod Cydzyną u 5 j*1 § przeszkodzić księciu Polski w opanowaniu Pomorza Zachód niego, lub w umocnieniu tam wpływów Gniezna. ratowało młode państwo polskie przed groźnymi skutkami najazdu, a być może nawet przed całkowitym zniszczeniem. Na dworze księcia Mieszka Mieszko mógł spokojnie konty w pełni doceniano niebezpie- nuować rozbudowę i umacnia czeństwo, jakie niosła niemiec nie państwowości polskiej, dzię ka inwazja z Marchii Wschód ki czemu w 973 roku dowodzo niej. Książę zebrał drużynę i na przez niego armia zdołała ruszył z nią nad Odrę, aby za- zadać klęskę nowej wyprawie biec drogę wojskom margra- niemieckiej, zorganizowanej i biego Hodona pokazane, niestety, poza festiwalem. Oglądaliśmy ten spektakl nocą. Miał on i braki: dłużyzny i nieco monotonny chwyt z kukłami imitu jącymi stół sędziowski, ale i reżyser Meissner i aktor Wiesław Drzewicz zasługują na słowa uznania. a moskiewskie mieszkanie pisarza staje się główną kwaterą rewolucjonistów. Zaprowadza to Gorkiego do Twierdzy Pietropawłow-skiej w Petersburgu. Interwencja pisarzy ca łej Europy powoduje zwolnienie Gorkiego, który wydostaje się nielegalnie przez Szwecję do Francji i Ameryki, aby wygłaszać wszędzie odczyty i jednać zwolenników dla walki toczonej przez rosyjskie koła postępowe przeciwko carskiemu uciskowi. W 1907 r. podczas pobytu Gorkiego na Ca-pri, następuje spotkanie z Żeromskim: „Przyjechał tu Żeromski, oczekuję go — notuje Gorki. — Ogromnie sympatyczny, interesujący człowiek. Wewnętrznie ma coś wspólnego z Czechowem". A autor „Ludzi bezdomnych" pisze: „Gorki bardzo podobny jako człowiek i towarzysz do Stanisława Witkiewicza. Głęboki, słowiański..." Tuż przed pierwszą wojną światową Gorki wraca do Rosji, aby w dniach Wielkiego Paź dziernika oddać się całkowicie na usługi rewolucji. Twórczość i publicystyka, praca organizacyjna Związku Pisarzy Radzieckich pochłaniają go bez reszty do końca życia. 18 czerwca 1936 umiera w Górkach pod Moskwą. * Gorki należy do pisarzy najpopularniejszych w Polsce. Zbiorowe, 16-tomowe pełne wydanie jego dzieł, dziesiątki spektakli teatralnych, setki artykułów świadczą o popularności pisarza, którego twórczość wyrażająca głęboką prawdę o życiu przedrewolucyjnej Rosji stanowiła potężny akt oskarżenia przeciwko złu ówczesnego ustroju. A. CZERMIŃSKI W piątek rozpoczęły występy Państwowe Teatry Dramatyczne ze Szczecina ze sztuką Tadeusza Polanowskiego „Mor dercy i świadkowie". W sobotę, teatry szczecińskie pokażą „Incydent w Yichy" Artura Millera i sztukę Ionesco „Głód i pragnienie". W niedzielę — na festiwalowej scenie wystąpi Bałtycki Teatr Dramatyczny. JADWIGA SLIPINSKA • HELSINKI Premier ZSRR A. Kosygin i prezydent Finlandii U. Kek-konen powrócili specjalnym po ciągiem do Helsinek, E'ińsko-radziecka izba handlowa podejmowała śniadaniem A. Ko sygina i towarzyszące mu oso by. Na śniadaniu obecny był prezydent Finlandii, Kekkonen. O EERLIN Z udziałem liczonych z ZSRR Polski, Czechosłowacji, Węgier, Jugcsławii i NRD odbyła się w Berlinie konferencja poświęcona faszystowskiej napaści na Związek Radziecki w czerwcu 1941 roku. 9 LONDYN W Londynie zakończyła się 4-dni owa konferencja ministrów handlu 22 krajów Common wealthu. Ogłoszony komunikat stwierdza m. in., że W. Bryta nia jest gotowa zgłosić akces do Wspólnego Rynku pod wa runkiem zagwarantowania ży wotnych interesów, zarówno W. Brytanii, jak i krajów Wspólnoty Brytyjskiej. PARYŻ (PAP) Paul Laurent oświadczył w swym referacie na plenum KC FPK, że Partia Komunistyczna wystawi w pierwszej turze wyborów własnych kan dydatów we wszystkich okręgach. W drugiej turze Partia Komunistyczna jest gotowa udzielić poparcia innemu, le-piej^ uplasowanemu kandydatowi lewicy, ale jedynie na za sadach wzajemności i w ramach porozumienia zawartego w skali krajowej z Federacją Lewicy Demokratycznej i Śq cjalistycznej oraz z innymi u-grupowaniami lewicy. P. Laurent podkreślił również, że aczkolwiek ostatnie oświadczenia F. Mitterranda i' Guy Molleta stanowią krok naprzód, to jednak nie likwidują wszystkich dwuznaczności. Zasadniczym problemem chwi li jest określenie wspólnej po lityki lewicy. „Combat" pisze, że „po raz pierwszy od okresu Frontu Lu dowego, część lewicy gotowa jest pójść wspólną drogą z ko munistami". Str. 4 GLOS Nr 145 (4282)1 PO kilku miesiącach prac przygotowawczych i orga nizacyjnych członkowie «ekcji socjologicznej Ośrodka Badań Naukowych KTSK roz poczęli penetracje terenowe. Mgr Elżbieta i Zbigniew Piotrowscy prowadzą badania w dwóch państwowych gospo darstwach rolnych w powiecie kołobrzeskim: w Jarkowie i w Tymieniu. Każdy z tych pegeerów interesuje ich jako za kład pracy i jako społeczność-. Mgr Jerzy Szwej śledzi ksztfił towanie się koszalińskiego śro dowiska plastyków. Jego sylwetki plastyków, ukazujące się na łamach „Głosu" stanowią zapowiedź pogłębionego studium. Będzie ono dotyczyło również działalności twórczej plastyków-amatorów. Najliczniejsza grupa współpracowników sekcji socjologicznej podjęła problematykę młodzieży. Mgr Teofil Stanisławski, bada jak kształtuje się stosunek do zawodu absol wentów szkół rolniczych oraz zjawisko fluktuacji kadr w tym zawodzie. Mgr Tomasz Szrubka opracowuje zagadnienie rozwoju szkolnictwa ogólnokształcącego i podstawowego w województwie w latach 1945—1965. Mgr Władysław Jankowski bada motywy wybo ru zawodu i strukturę społecz no-demograficzną słuchaczy SN w Słupsku. Mgr Anna Skro bisz opracowuje dla ośrodka dawniej już zebrane materiały, dotyczące pozycji społecznej młodych nauczycieli i ich przy wiązania do zawodu. Mgr Bronisław Zgoła interesuje się li ceami rolniczymi, a mgr mjr Jan Siedlak liceami zawodowymi, mgr Eugeniusz Buczak szkołą morską w Darłowie. So cjologowie badają również lo sy absolwentów tych szkół o-raz absolwentów wyższych u-czelni, którzy podjęli pracę w województwie koszalińskim. Absolwentów jest wielu — zna czna część maturzystów przeniosła się do innych miejscowości, niejednokrotnie do Woje wództw oddalonych od Kosza lińskiego, nader skromny bud żet ośrodka nie pozwala na da lekie i częste wyjazdy. Jak zamierzają sobie socjologowie radzić z tymi trudno ściami? Metod i sposobów zna leziono kilka. Mgr Edward Ma nikowski, którego zadaniem jest stwierdzenie jak radzą so bie w nowych warunkach i w nowym środowisku społecznym absolwenci różnych wyż szych uczelni w kraju, postanowił zająć się trzema grupami pracowników z wyższym wykształceniem: pracownikami służby zdrowia, kadrą w rolnictwie oraz nauczycielami. Działy kadr Kuratorium, Wydziału Zdrowia i Opieki Społecznej Prez. WRN oraz Wy działu Rolnictwa i Leśnictwa udostępniły listy nazwisk i ad resów swoich pracowników. So cjolog wylosował grupę osób reprezentującą poszczególne za wody. Do każdej z wylosowanych osób ośrodek wysłał już, względnie wyśle w najbliższych dniach kwestionariusz *) z przygotowanymi pytaniami. Kwestionariusz jest dość ob- Badania dotyczące losów ab solwentów liceów ogólnokształ cących i zawodowych, obejmą tylko grupę osób, które ukoń czyły szkołę średnią i uzyskały maturę w 1930 roku. Już w marcu br. Ośrodek zwrócił się do dyrektorów wszystkich liceów ogólnokształcących w województwie z prośbą o współpracę. Na nasz apel od- W szerny i udzielenie odpowiedzi na zawarte w nim pytania zaj mie prawdopodobnie ok. godzi ny czasu, niemniej bardzo serdecznie prosimy o życzliwe u-stosunkowanie się do naszych badań. Zapewniamy pełną dy skrecję wszystkich wypowiedzi. Nasze publikacje będą za wierały dane, opracowane wy łącznie w formie ogólnej. Tylko na życzenie odpowiadających na ankietę zajmować się będziemy szerzej szczególnymi przypadkami, które wskażą nam jako ważne i warte szerszego omówienia. W chwili, kiedy to piszę nadchodzą już pierwsze ankiety, wypełnione przez lekarzy. Dziękujemy 1 powiedzieli pedagodzy z obu liceów w Słupsku, z liceum im. Dubois w Koszalinie oraz z liceów w Bytowie, Człuchowie. Drawsku, Sławnie, Wałczu i Złotowie. Dyrektor liceum w Wałczu, mgr Wacław Gąska był jednym z naszych konsultantów przy przygotowaniu an kiety. W jej ostatecznym opra cowaniu uwzględniliśmy kilka jego cennych uwag. Wszystkim pedagogom dziękujemy za pomoc w badaniach. Będą one prowadzone w okresie od 1 czerwca do 30 sierpnia br. Zda jemy sobie sprawę, że nie do wszystkich absolwentów uda się dotrzeć ich byłym •wychowawcom. Liczymy na to, że może ten arty- kuł przeczytają oni sami (tzn. absolwenci liceów ogólno kształcących z roku 1960), może ich rodziny lub znajomi. Że skontaktują się ze swymi były mi nauczycielami lub Ośrodkiem Badań Naukowych (Koszalin, ul. Zwycięstwa 126, tel. 25-34) i przyczynią się swymi wypowiedziami do nadania peł niejszych kształtów wynikom naszej pracy badawczej. Inną nieco metodę obrała Zo fia Skotnicka, wiceprzewodnicząca ZW ZMS (magistrantka wydz. socjologiczno-historycz-nego WSŃS). Zajęła się ona dalszą drogą życiową absolwen tów szkoły morskiej w Darło wie. Parę miesięcy temu ZW ZMS zorganizował spotkanie grupy absolwentów tej szkoły, podczas którego socjolog uzyskał już wstępne rozeznanie sytuacji, wymagającej jednak dalszych jeszcze badań uzupeł niających. Również przy ścisłej współpracy z ZW ZMS zaplanowane zostały badania mgr Janiny Popikowej nad u-warunkowaniem niepodejmowania dalszej edukacji przez grupę młodzieży w wieku 14—18 lat. Badania dotyczące tego problemu są już najbar dziej zaawansowane, jakkolwiek niektóre uzyskane na ich podstawie wyniki wskazują, że zastosowana dotychczas metoda ankietowa w pewnej tylko mierze przynieść mogła odbicie stanu rzeczywistego* Ustalenie różnych kwestii wymaga ponowienia badań przy zastosowaniu innych jeszcze metod, mniej zależnych od do brej woli I prawdomówności ankietowanych. W Polsce niektóre środowiska odnoszą się do ankiet x rezerwą. Zjawisko to jest zwią zane chyba z brakiem przyzwy czajenia do badań ankietowych, tak popularnych na całym świecie, jak i z nieuświa damianiem sobie faktu, że masowość różnych procesów społecznych uniemożliwia zastosowanie badań innymi me todami. Metoda badań ankieto wych prowadzona z przedstawicielami wylosowanej grupy, osób przynieść może w efekcie rozeznanie najbardziej przydatne dla praktyki społecznej. Ośrodek wyraża nadzieję, łe jego badania spotkają się ze zrozumieniem i poparciem. B02ENA CHMIELEWSKA *) Przy sposobności dziękujemy dyr. A. Drabowiczowi i majstrowi J. Górnasiowi z Ko szalińskich Zakładów Graficz nych za przyjęcie naszych an kiet do druku poza planem i za piękne oraz bezbłędne ich wykonanie. Sylwetki artystów JEDNYM z pierwszych „członków - założycieli" koszalińskiego środowiska plastycznego była Irena Kozera, która po studiach w Katowicach, a następnie w la tach 1949—1954 na Wydziale Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Plastycznych w Kra kowie, przybyła do Koszalina w sierpniu 1954 roku. Od tego czasu jest stałą jego mieszkań ką, członkiem rzeczywistym Związku Polskich Artystów Plastyków od 1957 roku i wybitnym specjalistą w zakresie architektury wnętrz. Artystka, związana z Pracownią Sztuk Plastycznych, pracuje twórczo w zakresie sztuki użytkowej, poszerzając swe zainteresowania o wszystkie dziedziny pokrewne, nie wyłączając malarstwa, literału ry czy filmu. Rozwiązywanie bowiem współczesnych próbie mów artystycznych jest nie do pomyślenia przy ograniczeniu zainteresowań do Jednej tylko dziedziny. Malarstwo artystki, legltymu Jące się pełnią inwencji nie jest marginesem jej działalności artystycznej, a czasem pełni rolę pomocniczą w zakre sie rozwiązań przestrzennych. Abstrakcja geometryczna, którą p. Irena obecnie prezentuje jest sprawdzaniem założeń ko loru i formy, rozwiązywaniem na płótnie spraw światła i cie nia — podstawowych przecież elementów w zakresie kompo zycji wnętrz. Malarstwo to jest przeglądem zagadnień nurtują cych artystkę. Obrazy te, nie burząc zastanych konwencji, wpisują w nie sumę rzetelnych doświadczeń. W założeniach swych artystka, odwołu jąc się do przestrzeni, bada różne możliwości kontrastowa nia płaszczyzn, w których wibracja koloru odgrywa niepoślednią rolę. Nie jest to więc powierzchowna i błyskotliwa twórczość a suma rzetelnej wiedzy o przedmiocie i wynik własnych doświadczeń. Wartość tych dzieł w moim pojęciu kryje się w wizji artystycz nej, autentyczności i bogactwie formy, a nie tylko w roz woju konwencji środków malarskich. Obrazy te w większo ści przypadków nie mające ty, tułu, są niesłychanie intensyw ne, o dużym ładunku wewnętrznego napięcia. W ramach raz przyjętego założenia czy postawy artystka prezentu Sympozjum w Neubrande^burga NAJWYBITNIEJSI fizycy NRD uczestniczyli w sympo zjum naukowym w Centrum Kulturalnym w Neubrąnden burgu, zorganizowanym przez Towarzystwo Miłośnikó$ je w swej twórczości kolejne etapy własnej ewolucji artystycznej. Uprawianie malarstwa ma więc dla niej walor poznawczy, sprzyja znalezieniu nowego wyrazu artystycznej wypowiedzi, wyraża indywidu alność artystki — jest wykład nikiem osobistych odczuć i do znań, wynikających z tradycji artystycznej minionych pokoleń. Sentyment do malarstwa ba roku, szacunek dla „starego" Obok malarstwa, podstawową domeną pracy stanowi u I. Kozery uprawianie grafiki (plakat), architektury wnętrz i wystawienniczej. W tych dzie dżinach posiada już wiele dobrych realizacji Plakaty: „Dnd Morza", „Ochrona Zabytków", „Święto pieśni i tańca" pokazu ją perfekcję skrótu, gdzie przedmiot plastyczny został a-dekwatnie dobrany do treści hasła. Projekty wnętrz sklepo wych (m. in. dla domu towaro wego w Szczecinku), wystrój wnętrz wielu kin w wojewódz I R E warsztatu i technik malarskich (piękne laserunki) nie mają jednak wpływu na jej aktualne poszukiwania twórcze. Artystka nie traktuje tradycji ja ko stylu. Na jei przykładzie można najlepiej udowodnić u-niwersalność problematyki pia stycznej — eliminację jej lokalnego, zaściankowego charak teru na rzecz własnych koncep cji i wizji artystycznej, której podstawę stanowią rozwiązania przestrzenne. 'Wśród wielu technik artystycznych najlepiej wypowiada się w malarstwie olejnym na płótnie, płycie pilśniowej, lub w technice mieszanej, nie zaniedbując, szczególnie wa współczesnym okresie twórczości, tempery czy czystych technik graficznych. W malar stwie bezprzedmiotowym pró buje rozwiązać przestrzeń w formach geometrycznych, sto sując poziome i pionowe rozbi cia płaszczyzn. Obrazy te są oszczędne w kompozycji, bardzo precyzyjnie ukształtowanej kolorem. Przechodząc do biografii ar-l tystycznej Ireny Kozery należy wymienić jej udział we wszystkich wystawach oddzia łowych i okręgowych ZPAP w Koszalinie, nie pomijając pierwszej wystawy w dniu 6 sierpnia 1956 roku, w sali WDK, gdzie wystawiała gwa sze i rysunki. Następne wysta wy w latach 1958, 1959 oraz wystawa 20-lecia PRL w grudniu 1964 roku. Z grupowych zasługuje na uwagę wystawa malarstwa, przygotowa na wspólnie z małżeństwem Fedorowiczów i I. Bogdanowi czem w Koszalinie i Słupsku w roku 1959. Z ważniejszych wystaw krajowych należy zanotować udział w wystawie plastyki koszalińskiej w Lodzi w roku 1960, Paradzie Sztuki Nowoczesnej w Elblągu w 1962 roku, w Galerii EL, Argumentach — 63, Elblągu 1963, wysta wie Ziem Nadodrzańskich we Wrocławiu, wystawie uczestni ków Plenerów Koszalińskich lerli Sztuki Nowoczesnej twie, ekspozycje muzealne (Ko szalin, Kołobrzeg) i inne, to tylko niektóre ważniejsze realizacje, których w sumie moż na by doliczyć się chyba ponad 50. Nie wszystkie one były wykonywane samodzielnie, więk szość z nich to praca zespołowa z Ludmiłą i Jerzym Fedo rowiczami. Z nimi też dzieli I. Kozera przyznaną zespołowi w 1963 r. wojewódzką nagrodę artystyczną za zasługi na polu upowszechniania kultury plastycznej. I. Kozera jest ponadto laureatką kilku nagród i wy różnień na wojewódzkich kon kursach plastycznych. Jako sekretarz zarządu ZPAP w Koszalinie uczestniczyła w X Zjeździe Delegatów ZPAP w Warszawie. Należy do inicjatorów, organizatorów i propagatorów idei spotkań ple nerowych w Osiekach. mgr JERZY SZWEJ Moskwie o Koszalinie I nie tylko o Koszalinie, no konkursie recytatorskim hasłem „Polska, rosyjska i braterstwa". W 24. numeme Rossija" ukazał się reportaż kiego pisarza, którego w ma Reportaż nosi tytuł ,„.I znów spalin!", opublikowany zo nika — „Świat oczami pisa takie o zakończonym niedaw dla młodzieży szkolnej, pod radziecka poezja przyjaźni i tygodnika „Litieraturnaja Sergiusza Baru*dina, radziec ju gościliśmy w Koszalinie, nasz stary przyjaciel — Ko stał w stałej rubryce tygod rza". „Wydaje się, że to wczo raj wyjeżdżaliśmy z Wołodią Sołouchinem z Moskwy a teraz już za nami i Warszawa, i Olsztyn, i Grunwald, Ostró da i Malbork, Gdańsk, So pot i Gdynia, za nami spotka nia ze starymi znajomymi i dziesiątkami nowych przyj a ciół i oto przyjechaliśmy do Koszalina. Więc witaj stary przyjadę lul Witaj dobry, miły znajo myl Mieszkamy w hotelu o pr* wie „rodzinnej" nazwie ,,Jał ta". Chodzimy po ulicach mia sta, gdzie wszystko mi znajo me i gdzie na każdym kroku spotykam starych przyjaciół, z którymi widziałem się tu w czasie finału I ogólnopol skiego konkursu recytatorskie go dla młodzieży szkolnej pod hasłem „Polska, rosyjska i ra dziecka poezja przyjaźni i braterstwa". Z początku wy daje mi się, że mam mnóst wo przewagi nad mym przyjacielem Wołodią — jestem jak by nie było starym koszali niakiem. A — okazuje się — wcale nie! Co ulica to coś nowego. I miasto wyrosło za te dwa lata — zadziwiająco wyrosło, rozrosło się, wypiękniało^ dzie, siątkami nowych domów i nabrało nowych cech. Dwa lata temu pisałem w „Litie raturnej Rossiji" o pierwszym spotkaniu z Koszalinem: „W porównaniu z Warszawą, Ło dzią, Krakowem — Koszalin to małe miasteczko. Wszyst kiego 52 tysiące mieszkańców. Żadnego specjalnie wielkiego przemysłu. Wokół miasta og romne masywy leśne, przes trzenie pól, cudowne jeziora i — Bałtyk". To wszystko pozostało: I je ziora i morze, i lasy. Tylko miasto wyrosło, a lasy pięk nie wtopiły się w jego pej zaż. Wybrzeże Bałtyku z pl& żarn i i nowymi wczasowŁskfc mi wypiękniało. No i już, na turalnie, wojewódzkiego mla sta nie można nazywać „miasteczkiem" a do tego „ma łym". I ze względu na liczbę mieszkańców i na wielkość produkcji przemysłowej, i i powodu zewnętrznego wyglą du. Na nowo odkrywać muszę nowy, rosnący jak na droż ażach Koszalin. Koszalinowi poszczęściło się, oto już drugi raz stał się centrum wspaniałego wydarzę nia, któremu imię „Polska, rosyjska i radziecka poezja przyjaźni i braterstwa". Nie nie tylko centrum — tradycyj ną stolicą. Sergiusz Baiuzdin (dokończeni* na «tr. 81 $ CepreA 6APy3/3tHH SŁUPSKIE KWARTETY Słupskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne zorganizowa ło w tym roku ciekawą impre zę: koncerty kameralnych zespołów smyczkowych w salach Zamku Książąt Pomorskich. Pierwsza w tym roku impreza ta, w myśl zamierzeń słupskich działaczy kulturalnych, ma się stać dorocznym festiwalem muzyki kameralnej. W środę na Zamku występował kwartet smyczkowy PWSM w Sopocie z kwarteta ml Mozarta i Szostakowicza a dziś koncertuje tara kwartet Państwowej Filharmonii Śląskiej w Katowicach z utworami Haydna, Noskowskiego i Grażyny Bacewicz. Słupsk pozazdrościł Łańouto wi Jego festiwali muzycznych i to godna pochwały zazdrość! wania Jednej, wartościowej Im prezy, życzymy następnych. BIENNALE PLAKATU W Krakowie zakończyło się I Międzynarodowe Biennale grafiki, w Warszawie zaś otwarto I Międzynarodowe Bie nnale plakatu, pierwszą tego ro dzaju imprezę artystyczną w skali światowej. W Biennale bierze udział 349 artystów z 32 krajów. Zaprezentują oni 608 plakatów. Polski dział ekspozy cji obejmie 79 prac 37 grafików a m. in. R. Cieślewicza, J. Lenicy, W. Swierzego, H. To maszewskiego. Z okazji Biennale obradować będzie w Warszawie, stolicy kraju, którego sztuka plakatu cieszy się wielkim uznaniem na świecie, międzynarodowe sympozjum krytyków sztuki. W Muzeum Narodowym otwar ta będzie także retrospektywna wystawa polskiego plakatu, „UDRĘKA I EKSTAZA* I INNE Wśród zakupionych ostatnio MA paaią akrarar filmów? ta- bularnych znalazł się głośny film prod. USA „Udręka i eks taza" — ekranizacja powieści Irvinga Stone'a o Michale A-niele. Reżyserował — Karol Reed, występują — Charltón Heston i Rex Harrison. Zakupi liśmy także jeden z klasycznych westernów: „Rzekę Czerwoną", dzieło twórcy „Rio Bra vo", Howarda Hawksa. Wśród aktorów — John Wayne i Mont gomery Ciift. We Francji zaku piliśmy film kryminalny Re-ne Clementa „Koty" z Alainem Delonem i Jane Fonda. Inną pozycją z Francji jest komedia J. Delannoya „Arcylokaj" z Paulem Meurisse. ZABYTKI KAMIENIA W Kamieniu Pomorskim trwa odbudowa zniszczonych przez wojnę kamieńskich zabytków — gotyckiego ratusza z XV wieku oraz tzw. „Bramy Wolińskiej" i XIII wieku. W ratuszu po odbudowie mieścić się będzie siedziba Prez. MRN w bramie — stacją turiitmu. m PRASKI FESTIWAL W dniach 21—29 bm. trwać będzie w Pradze czeskiej III Międzynarodowy Festiwal Telewizyjny. Odbywać się on bę dzie pod hasłem „mały ekran służy wzajemnemu poznaniu I porozumieniu między ludźmi". Wezmą w pim udział wszystkie kraje Interwizji oraz ok. 30 telewizji m. in. z Włoch, Szwaj carii, Francji, USA, NRF, Japonii, Kanady, Skandynawii. Polską TV na festiwalu repre zentować będą filmy „Homo varsoviensis" w reż. R. Wioncz ka oraz „Bilet za fryzjera" (je den odcinek popularnej „Woj ny domowej") reż. Jerzego Gru zy. Poza konkursem wyświetlony będzie „Wystrzał" — a-daptacja opowiadania Puszkina w reżyserii J. Antczaka. Warto dodać, te tegoroczny festiwal piosenki o „Złoty kluoz" Interwizji odbędzie się 25 bm. w Bratysławie. Polskę reprezentować będą Anna Ger man i Helena Majdaniec. Mont ✓ Str. 5 -Dowiedziawszy się o tym Krzyżacy do Gstatnisj przyszli rozpaczy... iy A TEJ, odwiecznie pol- ' * skiej ziemi wcześnie zja-toili się intruzi w białych plasz ezach znaczonych czarnymi krzyżami. Usadowili się za gru bymi murami twierdzy i stąd wyruszali na grabieżcze wyprawy. Tu rezydował komUir Konrad Wallenrod, późniejszy wielki mistrz Zakonu, bohater poetyckiej powieści Mickiewi cza. Ale już jeden z następców Konrada — Ulryk von Ba den położył głowę na polach grunwaldzkich. W wojnie trzy nastoletniej Krzyżacy utracili zamek i — jak pisze Jan Dłu gosz: „Dowiedziawszy się o tym mistrz i Krzyżacy do o-statniej przyszli rozpaczy, bo gdy zamek, który na równi ikładli z Malborkiem dostał się w ręce króla Kazimierza, nic już dobrego na przyszłość wró żyć sobie nie mogli"... Człuchów z przyległą doń tradycyjnie ziemią wrócił do Korony. Rezydowali tutaj sta rostowie z rodu słynnych Wejherów i Radziwiłłów. Ziemia człuchowska pozostała przy Polsce aż do chwili, gdy ta ży ła samodzielnym bytem państwowym. Ale nawet wtedy, gdy po rozbiorach zagarnęły ją Prusy, i starały się zniszczyć wszystko co polskie i kaszubskie, nawet wówczas każdy odruch narodowy budził tu taj żywy oddźwięk. Gdy odżyła Polska drugą 'Rzeczpospolitą, część dawnego starostwa człuchowskiego znalazła się w granicach Macierzy. Część pozostała, ta która jest dzisiaj w granicach woje wództwa koszalińskiego, musiała na to czekać jeszcze rów ine ćwierć wieku. W 1945 roku sprawiedliwości idziejowej stało się zadość. Ci co przetrwali narodową nie-tvolę w Sępólnie, Przechlewie, Rzeczenicy i innych miejscowościach połączyli się z przy byszami. W ciągu lat 2i stwo rzyli jednolitą czterdziestoczte-rotysięczną społeczność. Zado-,mowioną. Bo kto przejął tradycje i je kultywuje j kto sadzi las, ogród i od podstaw buduje swoje gospodarstwo na nową i nowoczesną modłę, ten wrósł w ziemię korzeniami. A ż tego słynie społeczność człuchowska. Nie ma tu wielkiego prze-lmysłul ale też nie ma komplek sów. 52 miliony złotych, które tylko w tym roku zainwestowane zostaną w rolnictwo człu chowskie to nie bagatelka... A dumni są człuchowianie z każ dej placówki kulturalnej, usłu gowej, socjalnej. Mają się czym chwalić i nie skąpią jpo łecznej pomocy. CZŁUCHÓW 1966 KULTURA BEZ DACHU NAD GŁOWĄ Wieża góruje nad zamki-em. Zaimek nad Człuchowem. Przyjezdnego zawsze witają pytaniem — czy był na zamku. W olbrzymiej sali zawieszono obrazy. Siedziba komtura dobrze służy człuchowsfeim miłośnikom malarstwa, muzyki i żywego słowa. Przynajmniej raz w micsriącO przyjeżdża tutaj Bałtycki Teatr Dramatyczny, częściej jeszcze zaglądają zespoły estradowe. Znamienne, Człuchów częściej kulturę importuje, rzadziej występuje w roli jej współtwórcy. Nie dlatego, że zrezygnował z ambicji, czy zadowolił się biernym kontaktem ze scstuką. Po prostu nie ma dla niej miejsca. Zamek służy jako sala wystawowa i widowiskowa, urządza się w nim sympozja historyczne i okoliczmoś ciowe uroczystości. Oczywiście latem. Zimą średniowiecznych murów nie ogrzeje piec — straszydło występujące raczej w charakterze statysty. . Obok zamku fnntoeje tipowsaeeh niania kultury spełnia Biblioteka Powiatowa i kino. Czy dla 7,5 tys. mieszkańców miasta to wystarcza? Kulturalne £*pędzeme cza su dla młodej nauczycielki oznacza wieczór z książką czasem kino częściej telewizję. Młodzi cztucho wianie mają więtesze ambicje. Spełnieniem ich nadziel miał być zetemesowski klub „Radość". W dwu małych pokoikach z bezpośrednim widoftriesm na park, klubowcy spotykali się z człucbowrski ml lekarzami, prawnikami, działaczami społecznymi. Zapraszano tutaj literatów, aktorów. Nie wiadomo, ozy był to słomiany zapał, czy po prostu pies-wszy entuzjazm riie przerodził się w systematyczno działalność? Honor człuohr*w^kłej Icultwry podtrzymuje jednak nadal młodzież. Jedynym zespołem PDK w mieście j-est dzi-ecieca sekcja ptas tyczna (z braku lokalu mieszcząca się kąt«m w świetlicy szkolnej). Furtkeje estrady spełnia „Wesoła 13" proy szkole podstawowej. Jedynym zespołem muzycznym jest zespół działający przy Człuchowrefldch Zakładach Przemysłu Terenowego. Kulturalnej strawy dostarcza miastu imoort zespołów i autor6w z województwa i innych większych ośrodków. Samo miasto swój „duchowy potencjał" zwraca w kierunku wisi. Na przekór złośliwości losu, który pozbawił miasfto siedziby godnej PJ>K, PDK — bez siedzitoy — jak rzadko • w powiatowym mieście, nie prze mienił się w miejski dom kultury. To jest faktyczny organizator ży- cia kulturalnego na wsi. W tej pracy dzielnie sekunduje mu biblioteka. Znaczną pomoc okazuje TWP wraz z miłośnikami zioną i człuchowskiej. Z niedawnych wyliczeń wynika, że w człuchowsik im dzlaia około 22 wiejskich zespołów artystycz nych. Działają zespoły recytatorskie. Są to przeważnie grupy o nietsprecyzowanym obliczu. Łączą w swej pracy repertuar estradowy z dramatem, piosenkę z wierszem. Przykiadem — działający w trudnych warunkach zespół z Olsza-nowa, który piosenki wprowadził do przedstawienia-. „Matki" Szaniawskiego. Ciekawym zjawiskiem jest duże Eainteresowanie twórczością plastyczną. W powiecie maluje 32 amatorów. Do niedawna mieli do dyspozycji wyłącznie... papier pakunkowy. Dorn kultury co dwa lata organizuje dla nich konkurs „Piękno ziemi człuchowskiej", zaopatruje ich teraz w niezbędne materiały, otacza opieką. Jednak działalność ktt-.turaJaia na tym się nie kończy. Poza artystycznym amatorstwem Jest jeszcze sieć bibliotek, świetlic, klubów zajmujących się upowszechnianiem kultury. Opieką i instruktażem obejmuje się 6 uniwersytetów powszecnnych, zapewnia prelegentów SU punktom odczytowym, systematycznie utrzymuje kontakty z 27 kiubo-kawiar-nianu „Ruchu" i geesu, dociera do ponad SO punktów bibliotecznych i 12 bibliotek w terenie— TYLKO gęsta zieleń świadczy, że to wieś. Do my mieszkalne przestron ne, odremontowane lub zbudowane od podstaw, zabudowania gospodarcze solidne, porządek w każdym miejscu. Ani śladu „pruskiego muru". Wil-| lowe przedmieście Koszalina, jczy miejscowość oddalona o | kilkanaście kilometrów od l Człuchowa? i Nie zapominajmy. Jesteśmy w Sąpólnie, w powiecie człu-chowskim, w tym, który zapo czątkował kompleksową odbu dowę wsi, w którym obecnie chłopi biorą rocznie 15 milionów złotych kredytu na budo wę i remonty i nie skąpią też własnych, coraz większych za sobów.„ * Ręce Bronisława Dorszyń-skiego zwracają uwagę — po cięte, nieregularne. Radny po-j wiatowej rady, zeteselowiec, opowiada nie o rzeczach, a o ! ludziach. W jego opowiadanie I wkrada się nuta egzaltacji, o | którą trudno podejrzewać roi nika jak z rękawa sypiącego I cyframi, fachowymi termina-] mi. W Sąpólnie, rozwojowej wsi człuchowskiej, przynależność partyjna nie wpływa na kontakty towarzyskie, ale odgrywa dużą rolę przy organizacji pracy. Tutaj wystarczy ustalić, kto, co robi, a potem wiadomo — dziś partyjni, jutro zeteselowcy, pojutrze bezpartyjni. Tak powstała tradycja spontanicznego współzawodnic twa i autorytet Frontu Jednoś ci Narodu. Próbowałem dotrzeć do źródła inicjatywy. Pytałem każdego jr.k się zaczęło. — „No, Kowalik, kierownik szkoły, Dorszyński, Zblewski gadali, przekonywali, że warto". Zawsze padała taka odpowiedź. Sąpólno miało to szczęście, że osiedlili się w nim ci, którzy rolnictwo uważali za zawód a nie zajęcie. Niektórzy z nich — Kaszubi z Chojnickiego — przesiedleni byli w czasie wojny prze* Arbefts-amt, część karnie — jak np. Dorszyński, część o tak, profilaktycznie. Po 1945 roku dołą czyli do nich ci z Warszawskie go i zza Bugu. Asymilacja nastąpiła dzięki szkole. Tutaj północne i centralne gwary zlały się w literacką polszczyz nę, dwóje i piątki przydzielano bez różnicy. Szkoła dała dobry przykład, za przykładem dzieci bratać się zaczęli dorośli. Pierwsza mobilizacja wsi nastąpiła rów nież w oparciu o szkołę. Kiedy podniesiono ją o piętro, kie równik Ciepliński przekonywać zaczął rolników, że warto przyłożyć się, by wyglądała jak należy. Gospodarze pięknie szkołę ogrodzili... Wieś rozwojowa — słowa te oznaczają dla rolników przede wszystkim dobre wyniki w ho dowli, w uprawie, dobrą organizację usług rolniczych. Bro nisław Dorszyński z dumą przedstawia wyniki: 6 dojnych WIES przyszłosci Oto gmach przychodni lekarskiej, najnowocześniejszej w województwie, zbudowanej kosztem ok. S min zł, która zosta nie oddana do użytku z, okazji Dni Człuchowa. FoL E. Pelczacrowa krów, 5 jałówek, 12 w tym ro ku sprzedanych bekonów, 7 odprowadzonych do kółka za usługi. Z dumą mówi o wsi, w której 90 procent gospodarzy należy do kółka. Ale wyniki hodowli, efekty pracy kółka nie mówią wszyst kiego. Powinno być zupełnie naturalne, że rolnicy pracują i osiągają wyniki. W Sąpólnie uderzająca jest skala potrzeb mieszkańców. Nie wystarczy im zbudowana przez siebie dro ga. Chcą jeszcze chodnika. Jeśli grodzić, to nie płotem a siatką. W odróżnieniu od wie lu wsi dobrze gospodarujących, Sąpólno potrafi wydać pienią dze i poświęcić czas estetyce — przecież w prostej linii nie produktywnej. I widać w tym pewną prawidłowość. Wyższy stopień gospodarności. W Sąpólnie nie ma np. skrawka nie wykorzystanej ziemi. Chociażby ogrody, w których dawniej plewiły się chwasty, wykorzystane są dla kwiatów. Wszelkiego ro dzaju szkolenia rolnicze cieszą się dużą frekwencją. Kwestia nasion. Kiedy Centrala Nasienna ogłosi wymianę ziarna siewnego, więcej jest chętnych niż ziarna. I organizacja pracy, inicjatywa, pomysłowość, za każdym razem wychodząca od członków partii i zeteselowców. Sąpólno podobnie jak notes, znajdujący się w posiadaniu każdego gospodarza, cJo którego agronom, strażak i wszy •-cy wizytujący wpisują uwa?i i rady gospodarskie — je>t probierzem współczesnych wy magań. Świadczy o tym chociażby żartobliwa uwaga sekre tarza POP: „że warto zbudować drogę do stacji, bo kobietom przecież w szpilkach niewygodnie"... * Dla powiatu, jednego z pienv szych w naszym województwie, który postawił na wsie rozwojowe, oznacza to długoletnie starania prowadzone w trzech etapach. Pierwszy, dia 32 wsi rozwojowych, oznacza skupienie w ich rejonie usług i urzędów. Mieścić się tu będą warsztaty rzemieślnicze wszelkiego typu i świadczon będą wszystkie typowe usłu rolnicze. Plan docelowy pr widuje do 1970 roku lokąliz;j cję w nich ośrodków zdro^j (obecnie jest pięć — bęc' dwanaście). Plany w powiecie podpor^ kowuje się koncepcji wsi wojowych. Konieczne to jest z uwagi na drugi etap: ouuo-wę urządzeń komunalnych (wodociągów, chodników, o-świetlenia wiejskich ulic, lokalizacji barów). Zresztą zago spodarowanie wsi nie nawiązuje sztywno do planowanych etapów. Przechlewo, dla którego problemem była woiJa (dwie studnie na trzy tysiące mieszkańców) już buduje wodociągi. Skoordynowano tutaj wysiłki dwunastu instytucji i przedsiębiorstw, któ re w różnych okresach zapia nowały w budżecie wydat.d na budowę wspólnych wodociągów. _ I Ostatni, trzeci etap, będzie 1 już podporządkowany koncep cji urbanistycznej, w którą stronę wieś rozbudowywać, ja kie architektoniczne rozwiązania będą najodpowiedniejsze, jakie zakłady przetwórcze lokalizować. , Zakwalifikowanie wsi do grupy rozwojowych było dużym awansem, stworzyło niespodziewane możliwości, wyzwoliło aktywność i inicjatywę społeczną. Mieszkańcy wsi rozwojowych w wielu przy- i padkach wyprzedzają swymi. czynami urzędowe plany. ^ Plany realizowane będą sy-^ stematycznie, efekty jednak są już widoczne, nie tylko w postaci tego co zrobiono w sen sie materialnym. Również waż ne są zmiany w mentalności mieszkańców, których społecz na aktywność i śmiałe postawienie na nowoczesność świaći czy, że inaczej trochę niż w podręcznikach świadomość wy J przedziła trochę modernizację bazy materialnej. D WIE jasne izby, cfoszer formy pomocy socjałnrsj dSa w mfe§c3e._ W tym rotea 3® chłopskich wraz z pegeerów- dobre wskaźniki produkcyjne na kuchnia, sień i ko- robotników rodnych, przede daseei pozna Warszawę, a dru skami... oczekują premie, które powin mórka. Mieszkalnie wy- wszystkim mówią godne, choć z pewnością nie- wiach związanych co za ciasne dla rodizatny, w nad dzieckiem. której jest sześcioro dzieci. Może dziś albo jtrtro wy- o spna- gle tyle stolicę województwa, z opieką • • Ttary Jata teimj czluchow- skie pegeery posiadały 5 i ! przedszkoli i tylko 6 o-gródków jordanowskich. Obecnie jest 12 przedszkoli i 22 ogródki jordanowskie. Czhłchowskie -pegeery port*- ny wynieść ok. 8 min zł. dfiJą: - r Przypuszcza się, że 10 gospo- S ?ar3tw przekroczy w tym za © 20 punktów bibUoteciarywto. kresie górną granicę premio-Jeszcze w tym roku przybę- wą przewidzianą na lata dzie dalszych 3 klubo-kawLami. 1967/68. Tym samyill zwię-Niewątpiiwie indywidualni ksasy się znacznie fundusz na Andrzejewscy nie narzekają, chofwawczynie roadbcizą pege» Przenieśli się tutaj niedawno, erowskim przedszkolakom po w przyszłości — liczą na wię dwie pary iiorwiuSkicfe bemfc©- ksze. Mogą poczekać, bo prze szy i kolorowych fartuszków? Me gtłzie kudzdeg a właśnie gospodarze zaczynają cenić w akcje socjalne. cież w końcu znaleźli sdę w Maluchy będą już bez kłopo- w Dąbrowie kilka rodzin pe pegeerowcach dobrych gospo- Ooracs częściej obserwuje grupie „uprzywilejowanych", tów wysypiały się w czystej} geerowskich posiada telewizjo darzy zespołowych. Mirlion zł saę w ozłuchowskich pegee-którym przypadło mieszkanie pościeli, bo zadbano, aby było ry. Niemal wsayscy mają mo zy-sferu, jakim dąbrowńanie mo ratdh inicjowanie pożytecznych w pierwszym nowym pegee- jej więcej. tonowe pojarady. Chłopi, po- gli się poszczycić dwa lata te- prasc na rzecz własnego śro- dowiska. PGR Bukowo włas nym wysiłkiem remontowało rowskim domu. Teraz Andrze jewska ma inne życzenie. Cho dzi mianowicie o przedszkole. Obowiązek opieki nad małymi dziećmi zabiera jej wiele czasu. A chętnie wy szłaby w pole wraz z innymi pege-erowskimi mieszkankami Dąbrowy. Sporej rodzinie zawsze potrzeba dodatkowego grosza. Ludziie w pegeerach żyją z W pegeerowskiej rodzinie pracownicze mieszkania, zakładało na terenie gospodarstwa kwietniki. Bezużyteczny chlewik przerobiono, na łaźnię i pralnię, a w jednym z wyremontowanych pomieszczeń starano się o umieszczenie W staropolskimi stylu | •nt _ ... . . punktu sprzedaży artykułów w — .. . -Nie wszystKie dzieci pege- siadają jedynie dwa motocy- mu ustalił w oczach wsi pre- spożywczych. Mieszkańcy roku na rok ooraz wygodniej ^ mogą już kle i jeden motorower. Nie stiż pegeeru. PGR Wyczechy sobie zawdzię i dostatniej. W PGR Dąbro- teraz korzystać z tych wygód, kto inny, a właśnie pegee-wa w pow. człuchowskim P0^ 00 nie, . ^°tarto Dobre wyniki produkcyjne czają pięknie urządzoną świe możliwia kulturalne kontakty ^now^Idc.^Na j trcsk 1 i wiej dba przecież jeszcze nie tak daw- mieniewo, Wyczechy, Wierz- zobowiązania na Tysiąclecie, sąsiedzkie. Telewizor, prasa, 3ą o • , we wsi domagano się od- chowo, Kełpin... To tylko wśród których najpoważniej oraz książki z punktu biblio- ja^. ' Rnchnum świetlicy. Wydaje niektóre z 32 pegeerów powia liczą się produkcyjne, prze- tecznego dają możność rozsze nisi w°lv„tk- \7' ^ właśnie w Dąbrowie tu. W tej liczbie są niestety kroczyły wartość 12 min zł. rżenia horyzontów i interesu- * itaT-aia sip rcozr\a mówii o zasymilowa- i tafcie, które z niemałym tru Na SFBSil pójdą pieniądze jącego spędzenia czasu wolne pegeery 1 dzieci szkolnvrh • śr°^°wis.ka pegeerowskie dem unikają strat. Są i takie, za kamienie zebrane na ponad go od pracy. Dla dzieci przy- tr;u _ szkół ńn? h 1 ^!lłoP£'kieg|o- Jednym z którym i to się nie udaje. Kie 200 ha. gotowuje się ogródek jorda- Dow soraceao mleka" 1„°^f>dt)W może być wspólny rownictwo PGR w Dąbrowie To wszystko świadczy nie newski, który w sezonie na- które w P° którym zor- zamartwia się nadal folwar- tylko o gospodarności, ale rów sikmych prac polowych zdej- st' u> sP°tk^ie przy kiem Miroszewo, gdzie już nież o narastającej solidarnoś /Ai vj . i i *i _ » • • v Clilię mie z matek choć w części . adycją.S Cora?więcej kaJek nfł wszys'tkich miesz- sam zestaw gruntów przyspa ci członków pegeerowskich za bram* opiekuńczych kłopo- n«mOteadyc«.^orM w rza kłopatów, niż ko- Ug. W PGR Dąbrowa miesz- tów. S3. wakacie na obo- •AltoTSS J .kI"bo-kawiarni. rzyści. ZAe wyniki MLroszewa kają już cale rodziny, a przy- pyfa«>y ^ <^;=hrrw; ;^k i^mŁish. • koloniach olS?iają całe gospodarstwo jezdni żyją z auKłChtfiOMni jak Oryginalnie, z dużym sma kiem i... smakowicie uczciła wieś Czarnoszyce Dni Człuchowa i Tysiąclecie Pol ski. W niedzielę — wprawdzie nie pod lipami, bo obal wiano się deszczu.t ale w ot wartej w tym dniu nowej świetlicy — 23 rodziny z Czarnoszyc zasiadły do wspólnej uczty. O 14.30 przed domem soł tysa Cajtela zameldowała się młodzież ze sztandarami i szturmówkami. Przy dźwiękach orkiestry przemaszerowali wszyscy na drugi koniec wsi — do świetlicy, by zasiąść przy suto zastawionym mięsiwem i ciastami stołach, na które to wiktuały złożyli się ojcowie rodzin, a pieczyste przygotowały czarnoszyckie gospodynie. Wszystkich powitał sołtys, po nim Edmund Kloskowski — nauczyciel, który we wsi niegdyś długo pracował, mówił o historii Czarnoszyc, powia tu, wskazywał nazwiska Po laków pochodzących z tej wsi, które zapisała historia. Później od najmłodszych do najstarszych występowa ły dzieci, by przejść zaraz po występach do stołów gdzie czekały na nie specjalne przygotowane ciasta. Słowiański nastrój podkreślała miodówka, którą do kubków biesiadnych na lewali dwaj podczaszowie... GŁOS Nr 148 (4283) Uprzejmie z LIKIEREM ^ Inf. wł. Wobec widomego spadku dochodów z turystyki przyjaz dowej, podjęto we Francji w ub. roku kroki mające na ce lu odzyskanie dawnej pozycji w gronie największych poten tatów turystycznych. Już w ub. roku na niektórych punk tach granicznych goście (zwła szcza panie) witani byli kwia tami, drobnymi upomikami. „Kampania uprzejmości i do brego przyjęcia" jest akcją L długofalową. W tym roku roz Ipoczęto ją oficjalnie 1 maja W to pod oficjalnym protekto Katem sekretarza stanu do Braw turystyki w rządzie Brąncuskim. ^Lś.Kampanita" wzbogaca się W nowe formy. M. in Francuzi; mają zapraszać do siebie ila przyjęcia rodziny zagraniczne. Dwadzieścia miast — m. in; w departamencie Val -de-Loire i na wybrzeżu a-tlantyckim — zapewnia szczc golnie mile przyjęcie turystom. Studenci służyć im bę dą swą pomocą. Zobowiązali się oni nosić znaczki wskazujące jakim językiem obcym władają, co z kolei pomoże turystom zagranicznym w rozwiązywaniu trudności. Po za tym — przygotowuje się małe paczki na powitanie z likierami i ciastkami. Ogłoszony będzie również — po raz pierwszy — konkurs dla dziennikarzy, poświęcony właśnie przyjęciu turystów we Francji. Współorganizato rami są wielkie domy towarowe, Na czele jury, powoła nego do oceny publikacji na ten temat w dziennikach, sta nął znany pisarz Marcel A-chard, równocześnie członek komitetu opiekuńczego kampanii. Powołano także jury do oceny audycji radiowych I pozycji telewizyjnych, poświęconych temu tematowi. (mrt) GDY SOBOR KOŃCZYŁ OBRADY Pomocną w lekturze ostatniej książki Jana Wnuka „Finale Soboru i Episkopat Polski" (Czytelnik) byłaby znajomość jego poprzednich trzech książek: „Quo vadis, Eccle-sia?", „Vaticanum II. Episkopat Polski na Soborze Watykańskim", „W fazie decyzji i rozstrzygnięć. III sesja Va-ticanum II". Józef Wnuk, z pięciu rozdzia łów swej ostatniej książki — tylko dwa pierwsze poświęca zrelacjonowaniu ostatecznego dorobku obrad Soboru, zazna- Innymi dokumentami Soboru, Jak chociażby dotyczącymi pro blemu wolności religijnej — kardynał Wyszyński, arcybiskup Baraniak i niektórzy inni biskupi polscy atakowali, często w sposób bardzo niewybred ny, wręcz prostacki, socjalizm, krytykowali możliwość koegzy stencji, negowali współpracę wierzących i niewierzących, bronili dawnych zasad, głosząc, że jedynie Kościół katolicki ma prawo do pełnej wolności, negowali idee rozdziału Kościoła od państwa. Jak już wspomniałem — aż trzy rozdziały swej książki J. Wnuk poświęca przedsta-. DMoweliOlliO jamiając czytelnika z treścią wieniu roli i udziału episkopa i znaczeniem przyjętych dekretów i schematów oraz z nowo utworzonymi przy Kurii Rzymskiej instancjami i orga nami. Szczególnie dużo miejsca poświęcił autor na przedstawienie batalii, jaka rozegra ła się na IV sesji Soboru między konserwatystami i reformatorami, wokół najważniejszego dla całego Soboru doku mentu jakim jest tzw. schemat XIII „O obecności Kościo ła w świecie współczesnym". Ujmuje on stanowisko Kościo ła m. in. wobec takich kwestii jak: problem ateizmu, małżeń stwa, wojny i pokoju. Mimo długotrwałej dyskusji, wprowadzania wielu kompromisowych poprawek, wbrew apelom papieża o jednomyślność — przeciwko schematowi głoso walo ponad 12 procent biskupów. Rzecz przy tym znamien na, że właśnie w dyskusjach nad tym schematem przedstawiciele polskiego episkopatu (w obradach IV sesji brało u-dział aż 34 biskupów z Polski) zapisali się w większości jako rzecznicy hamowania procesów dostosowania Kościoła do wymogów współczesnego życia. Również w dyskusjach nad „ZIELONA GÓRA 66" Z okazji Dni Zielonej Góry zorganizowana zostanie w dniach od 25 września do 2 października V Lubuska Wys tawa Filatelistyczna „Zielona Góra 6(i". Wielką nagrodę — kryształowy Puchar Winobrania ufundował przewodniczący Prezydium WRN w Zielonej Górze. NAPŁYWAJĄ ZGŁOSZENIA Napływają już pierwsze zgłoszenia wystawców zagna nicznych na wystawę filatelistyczną „Polska 1000", która otwarta będzie w Warszawie 16 października br. Z-gło-sili już swoje zbiory zbieracze z Anglii, Francji, Związku Radzieckiego, Holandii, Ir landii i Szwajcarii. Udział w wystawie zapowiedziało wielu innych zbieraczy. PIERWSZA CZARNA LISTA Pierwsza „czarna lista" w filatelistyce opublikowana została przez firmy amerykańskie już w 1897 r. Na liście tej umieszczono Kanadę, Nową Fundlandię i Grecję. Na czarnej liście znalazła się m. in. pierwsza seria olimpijska wydana w Grecji w 1898 roku, którą spekulowały firmy greckie i urzędnicy poczty w Atenach. Przyczyną spekulacji bvł nowy atrakcyjny temat oraz powolny druk znacz ków, które z miejsca wykupywano. Później kupcy byli zmuszeni sprzedawać tę serię poniżej wartości nominalnej, by uwolnić zamrożone w niej środki finansowe. Dzisiaj seria ta poszukiwana jest przez wielu kupców i filatelistów. NOWINKI ZAGRANICZNE W Szwajcarii ukazała się doroczna seria ,.Pro Patria 1S66" z dopłatą. Na znaczkach zamieszczono podobiznę Hen ryka Federera oraz reproduk cję malowideł plafonowych z kościoła w Zillis. Mongolia wydała serię „zwierzęta futerkowe". Na 8 tu polskiego w ostatniej sesji Soboru. Wykazuje, że biskupi z innych krajów socjalistycznych potrafili z godnością i z realizmem stanąć na stanowis ku uznania socjalistycznej rzeczywistości. Najciekawsze są te fragmen ty książki, które odsłaniają kulisy słynnego „orędzia" do biskupów niemieckich i „orędzi" do innych episkopatów. Autor ujawnia fakty nie znane dotąd opinii polskiej. Udowadnia, że „orędzie" było przy gotowywane na długo przed rozpoczęciem IV sesji Soboru, jeszcze we Wrocławiu, latem ub. roku. Na dowód Wnuk przytacza wypowiedź kardyna ła Wyszyńskiego, że „Wrocław był dla komunistów i opinii w kraju. List do biskupów nie mieckich — dla Zachodu". W swej książce J. Wnuk w sposób szczegółowy opisuje tryb konsultowania „orędzia" z biskupami niemieckimi i zakres ich wpływu na treść dokumentu oraz wykazuje, że tak bardzo nieodpowiedzialny, godzący w interesy państwa i narodu tekst, sposób, w jaki zrealizowano „orędzie" oraz tryb przesłania go do adresata — budzi obawy i zaniepokojenie nie tylko wśród „szeregowych" księży biskupów, lecz także w Watykanie. Wnuk pisze np.: „Wiem z wiarygodnego źródła, że nawet Ojciec Św., konferując po tym fakcie z pewnym cudzoziemskim kar , , , dynałem, zapytywał zdumiony: Mistrzostwa świata w piłce >jJak to? Czy to naprawdę mo nożnej upamiętniła Albania |żliwe, żeby kardynał Wyszyń- 'skl nie poinformował swojego znaczkach serii przedstawiono kunę leśną, lisa rudego, wydrę, geparda azjatyckiego, kota afrykańskiego, kunę domową, gronostaja i płaszcz futrzany. wy dani em okoli czno ś c i o w e i serii złożonej z 10 znaczków. W Kamerunie weszła do o-biegu seria lotnicza poświęco na zdobywaniu Kosmosu. W Finlandii ukazała się seria 7. dopłatą na rzecz Czerwonego Krzyża. Na znaczkach przedstawiono różne formy pomocy. Z okazji 20-lecia SED NRD wydała 5 okolicznościowych znaczków z podobiznami przy wódców niemieckiego i międzynarodowego ruchu robotni czego. W Bułgarii weszła do obiegu seria „Kosmonautyka radziecka" składająca się z 7 znaczków i bloku. Na bloku znaczkowym przedstawiono rakietę, kulę ziemską i Księżyc. Czad upamiętnił festiwal sztuki murzyńskiej wydaniem 4 znaczków z reprodukcją masek i naramiennika. W Danii ukazał się znaczek z reprodukcją nowego budynku siedziby duńskiej organizacji ochrony przyrody i zabytków kultury. rządu o dzia"?..." przygotowaniu „orę- Prócz tych problemów, J. Wnuk ukazuje w swej książce pozasoborową działalność Wyszyńskiego prowadzoną w Rzy mie, pisząc o jego politycznych kontaktach i wystąpieniach. Odsłania również tajemnicę, dlaczego Watykan (mimo zamiarów papieża), zrezygnował z nadania niektórym osobistoś ciom kościelnym z Polski god ności kardynalskich. Przeszko dziła w tym intrygancka dzia łalność kardynała Wyszyńskie go, który postarał się o zdyskredytowanie w oczach Kurii Rzymskiej — kandydatów do kardynalskich kapeluszy. Książką Wnuka uzupełnia kilka załączników ilustrujących stanowisko Watykanu wobec spraw polskich oraz sprawy związane z tzw. dialogiem polskich i niemieckich biskupów. J. KIEŁB Janusz Kolczyński i Zbigniew Wiktor: „Raport Komisji Warrena" (KiW) — zwarte omówienie treści raportu komisji, której celem było wyświetlenie okoliczności zabójstwa prezydenta Kennedyego. Jan W. Wieluński: „Konflikty irańskie" (KiW) — zbiór szkiców 0 irańskim rolnictwie, przemyśle, handlu zagranicznym, o życiu spo łeczno-politycznym tego kraju i wpływach nań obcych mocarstw, uzupełnione kroniką wydarzeń w XX wieku oraz serwisem statystycznym. Zbigniew Stolarek: „Byłem w Lourdes" (Iskry) — reportaż z wycieczki autora do miasta cudów, wzbogacony relacjami 1 opiniami wielu innych osób. Olga Bergholc: ,,Tu mówi Leningrad" — (Czytelnik, tłum. Natalia Gałczyńska, przekład wierszy: Je rzy Litwiniuk) — wspomnienia, pisane na gorąco, o codziennym życiu Leningradu podczas oblężenia w latach II wojny. Edward Serwański: „Wrzesień 1939 w Wielkopolsce" (Wyd. Poznańskie) — relacja o przebiegu września 1939 r. w Wielkopolsce pozbawionej w zasadzie obrony, ukazująca nastroje 1 wysiłek obron ny ludności. Władysław Markiewicz: „Społeczeństwo i socjologia w Niemieckiej Republice Federalnej" (Wyd. Pozn.) — monografia będąca owocem kilkuletnich studiów autora nad rozwojem współczesnej za-chodnioniemiecklej socjologii i spo łecznymi przeobrażeniami w NRF. Barbara Skarga: „Comte" (Wiedza Pow.) — kolejny tom z serii „Myśli i Ludzie" ukazujący życie 1 naukowy dorobek wybitnego francuskiego filozofa, twórcy pozytywizmu. Anna Kersten: „Sienkiewicz — „Potop" — Historia" (PIW) — szki ce historyczno-literackie na temat znanej powieści H. Sienkiewicza. Henryk Sienkiewicz: „Krzyżacy" (PIW) — 22. wydanie powieści ze wstępem prof. Juliana Krzyżanów skiego. Piotr ŁossowskI: „Stosunki polsko-litewskie W latach 1918—1920" (KiW) — historia zatargu między państwem polskim a litewskim w okresie: jj^t^ad 1918 — listopad 1920. ' J. K. Przed 15 laty * £KM| *1? KOSZALIŃSKI OftftAM KW 1 JtBMOCTOMU WJtTtl I » •TrOSNłA *»l * donosił... Kołobrzeska „Barka" plan 1 5 kwartału wykonała zaledwie w 39 proc. W morze wychodzi 15—20 proc. ogólnego stanu ku trów. Warto przypomnieć, że plan IV kwartału iib. r. „Bar-j ka" wykonała również zaled- \ wie w 25 proc. 1 * Na rozszerzonym plenum Woj. Komitetu Obrońców Pokoju stwierdzono, że na 376.919 obywateli województwa upraw nionych do udziału w Narodo wym Plebiscycie Pokoju, kar ty plebiscytowe podpisało 376.213 osób. W okresie plebis cytu liczba komitetów obrońców pokoju wzrosła z 1391 do 3428. * W meczu piłkarskim O mistrzostwo klasy wojewódzkiej Spójnia Złotów zremisowała ze Spójnią Koszalin 2:2, a Gwar dia Koszalin rozgromiła Kolt- jarza z Białogardu 8:0. * Od 14 czerwca sekcja lekko atletyczna przy WKKF w Koszalinie organizuje na stadionie miejskim w Koszalinie „czwartki lekkoatletyczne". * Ekspozytura PKS w Koszalinie i redakcja „Głosu Kosza lińskiego" ogłosiły ankietę, któ rej celem jest usprawnienie ruchu autobusów w okresach letnim i zimowym i przystosowanie rozkładu jazdy do potrzeb ludności. BinBBKHnHHI W Złocleńcu otwarło Wiś]* ski Dom Towarowy, pierw»mą tego rodzaju placówką v) powiecie drawskim. Na zaproszenie Prezydium WRN przybył do województwa Ludowy Teatr z Łodzi, ze sztuką A. ' Maliszewskiego „Wczoraj i przedwczoraj". Go ścinne występy potrwają jeden miesiąc. Jf Prezesem Zarządu Wojewódzkiego Ligi Przyjaciół Zol nierza wybrano na Wojewódz-kim Zjeździe LPZ ob. Kapuścińskiego. Jf W Koszalinie otwarto sklep kolonialno-spożywczy przy ul. Zwycięstwa 60. Klienci mogą sprawdzać ciężar wydawanego im towaru na specjalnej wadze umieszczonej pośrodku. sklepu. * Kino Polonia to KoszalinU wyświetla film produkcji radzieckiej „Zwycięski powrót", a Młoda Gwardia również film prod. radzieckiej, „Mongolia V ogniu". . * Wiadomość o rozpisaniu Nd rodowej Pożyczki Rozwoju SiI Polski spotkała się z żywym oddźtviękiem wśród mieszkańców województwa. Jut 18 czet wca w wielu miejscowościach odbyły się zebrania i masówki. Dokonano na nich wyboru ko misji współdziałania, które gaf mą się organizacją subskrypcji pożyczki w zakładach pracy i gromadach. Przystąpiond. też do podpisywania list subskrypcyjnych. Załogi wielu za kładów ukończyły już subskrypcję w pierwszym dniu. * W Ustce bazuje s/s „Barbara". Korzystają z niej wczaso wicze, kolonie i wycieczki przybywające do Ustki. Oprać. MARi OKROPNA ŻONA De gustibus... i tak dalej. Toteż lojalnie zrelacjonować muszę pozytywne oceny widzów opuszczających kino wyświetlające „Okropną żonę", muzyczno-łyżwiarską ko medię produkcji czech os ło-wacko-niemieckiej. Im się b. podobało, ja daleka byłabym od podzielania ich zachwytu. Rzecz jest z cyklu rozrywek, nie angażujących ani na chwilę, najwyżej potrzeba o-drobinę cierpliwości, aby prze czekać dłużyzny i powtórzenia między kolejnymi popisami znanej rewii lodowej z Friedrichspalast w Berlinie. Autorzy filmu, którego fabuła opiera się na banalnym po myślę: mąż — socjolog, propagujący w telewizji absolutne zaufąnie w małżeństwie i przeżywający męki zazdroś ci o żonę — łyżwiarkę; zasto sowali udany pomysł: łyżwiarze prezentują nam swoje u-miejętności nie tylko na lodowisku, ale i np. w groteskowych scenach sądu (ława przysięgłych okazuje się zespo łem sędziów, stawiających no ty za poszczególne ewolucje łyżwiarskie). Zmyślenie jest tu jednak tak przemieszane t. akcją „serio", że w końcu nie wiemy, czy Nowak z zazdroś ci zastrzelił hokedstę, czy w ogóle zazdrosnym być warto czy nie. W filmie Jest także parę piosenek śpiewanych przez gwiazdy czechosłowackiej e-strady. Niestety, ich głos dobywa się zza ekranu, a w pol skiej wersji nie wiadomo dlaczego nie streszczono tekstów piosenek, wiążących się prze cież z akcją. MR IIOBBES NA URLOPIE To także film na kanikułę. Jak spędzają lato amerykańscy Matysiakowie? Postanawiają w czasie urlopu raz wreszcie pożyć życiem rodzin nym — bo są przecież szczęśli wą, kochającą się rodziną. Ich przygody w starym domu nad morzem, kłopoty ze szczęściem rodzinnym, kociaki czyhające na pana Hobbesa i eleganc cy starsi panowie podrywający panią Hobbesową, piekielny synalek wpatrzony w telewizor i kłopoty małżeńskie dwóch Córek... Dużo jest w tej miłej komedyjce dowcipu i humoru. Urlopowe kłopoty walą się wszak na „samego" Jamesa Stewarta. Chociat zapominamy o tych kłopotach zaraz po wyjściu z kina. ' WRAK „MARY DEARE" t. A tu już proszę państw*, nic do śmiechu. Szajka kombi natorów powoduje katastrofy ubezpieczonych statków. Przy kolejnym tajemniczym pożarze na „Mary Deare" będą jednak mieli nieszczęście trafić na Gary Coopera i... oczy* wiście dzielny szeryf, przepra szam, kapitan — no, jednym słowem mocny człowiek wspomagany przez Charltona Hestona da im radę. Nie bax bójek w ciasnych ładowniach, nie bez kłopotów z Virginią Mac Kenna, nie bez złej passy pozytywnego bohatera. Alt źli w końcu zostaną ukarani, dobrzy — zwyciężą. Marta i* 3 hi A O T3 •>-» 3 cfi 3 TJ P3 > a > NI W SJ O £ Ś o o c o cC U Z N C/3 (dla nieznajomej) Szałas naprzeciw z niezawiązanym sznurowadłem u drobnego buc'ka i.... wplątałem się w niezawiązana sznurowadło. Przeszłaś domy płonęły, a sznurowadło nieza wiązane tkwiło w mej pamięci Jak zadziorem zapałki pamięcią z spróchniałego zęba czasn wykłuwają uwieranie tamtych dni Próbują wiązać skrzydła tym którzy dopuścili się nieprawego lotu Mówią, że Ich myśli to góra Tajgetos ale wchodzą powoli słabną jak jagnięta beczą uwalniają więc skrzydła przyspieszają kroku U samego szczytu dopiero odgadną że sami są słabsi sami w przepaść wpadna ŻEGLUGĄ ,4 Rleffy sfońce z dna morza wyłowią rybacy, pękną srebrzyste sieci i mewy uniosą, lśniącej fladze błękitu, rozdzwonione głosy —— zielonych fal wybuchy morze powyzłaca* Biały prostokąt żagla na maszcie rozkrzyczy wypisane marzenia w marynarskich pieśniach Przyjazny ster delfinów kilwater wykreśli by spłynął bursztyn słońca z łańcuchem kotwicznym Wtedy trójkątne wzgórza zielenie pochylą nad pudełkami domów nieznanego miasta I będzie kurz po drodze spoza skał wyrastał jak gdyby o gór szczyty bóg wyostrzał kilof, którym rozłupi niebo. I znów w srebrze brzaslr uniesie dłonią morza żagla lot motyli. 1965 r. Str, S GŁOS Nr 145 (4282) smrtEJSBS-': ■=r\ POWIEŚĆ gwiazdom ^ W0maORBACiÓW_ Tłum. Aleksander Matuszyn (38) I jak gdyby w obawie, by nie przeszkodzić śpiewaniu stojący przede mną starszy lejtenant Wasin nawykłym lecz dyskretnym ruchem poprawił włosy. A kiedy przebrzmiał ostatni dźwięk Nadinego głosu, wyrzucił ręce do góry i głośno ^ klaszcząc w dłonie, zagłuszając huczne brawa, wykrzyknął: — Brawo-o! Bis!.. Nadia, musiała chyba bez trudu, odgadnąć, czyj to był głos, odwróciła się twarzą do drzwi i lekko skłoniwszy się odpowiedziała znużonym, dziękczynnym uśmiechem... Czy zostałem przez nią zauważony, czy śpiewała na bis —■ nie wiem. Łokciami przepchnąłem się do wyjścia i odtrącając kontrolera, wyśliznąłem się za drzwi. Na placyku przed klubem zebrali się chłopcy z sowchozu — niektórzy zdążyli już zajrzeć do butelki — pokrzykiwali i wygłupiali się. | Byłem w fatalnym nastroju. Powlokłem się, sam nie wiedząc dokąd, przed siebie wzdłuż ulicy. Naprężona, czujna cisza pochłonęła budynki i płaczące kręgogłowe wierzby, zastygłe w milczeniu przy drodze. Świateł w mieszkaniach jeszcze nie zapalono i na szkłach okien dogasał malinowo-błękitny zachód. Był jakiś smutny. Myślałem o niej... A więc mimo wysiłków przekonania siebie, że wówczas przed dwoma tygodniami wszystko działo się ot tak sobie dla zabicia czasu, ażeby trochę pozawracać głowę — okazuje się, że to nie całkiem tak! Wystarczyło zobaczyć ją ze starszym lejtenantem, zauważyć uśmiech darowany tamtemu — i już wystarczyło, by zepsuć mi nastrój. Polazłem mówczas całować się, ofiara. Plebeusz nieszczęsny. Taki Wasin to eo innego, może być nauczycielem wykwintnego zachowywania się w pensjonacie dla dobrze urodzonych dziewcząt! Miałem chęć zawrócić, pójść do miasteczka, do koszar. Ale nie wolno mi było tego zrobić. Cholerna sytuacja! Odejdź — a potem oberwiesz. Naraz obok ukazał się rzeźbiony ganek z wysokimi schodami. O i ławka pod nisko zwisającymi gałęziami wierzby. Dom Nadi. Dom, gdzie tak się zbłaźniłem, naraziłem na śmieszność... Natychmiast ruszyłem z powrotem. Szedłem szybko jak gdybym nagle zrozumiał, że powinienem iść stąd jak najprędzej, zapomnieć o wszystkim, co się z tym miejscem wiąże. Już zbliżając się do klubu, zorientowałem się, że tam dzieje się coś niedobrego. Tłum chłopców przesunął się od wejścia w cień gęstej wierzby. Dolatywały pijackie okrzyki, solidaryzująca się wrzawa. „Czyżby rozróba?" — pomyślałem zaniepokojony, przyśpieszając kroku. Ciasno zwarta grupa mężczyzn okrzykami wyrażała niezadowolenie, z ogólnej wrzawy wydzielały się głosy repliki. — Za co mnie, starszy? — nacierał na kogoś w środku pijany mężczyzna w czapce, cudem trzymającej się czubka głowy. — Za co obraziłeś? Powiedz no? Znowu wprowadziłem w ruch moje łokcie i za chwilę znalazłem się w środku zbiegowiska, gdzie ku mojemu zdumieniu zobaczyłem starszego lejtenanta i ją... Nadię. Jak gdyby wzdrygająca się od wieczornego chłodu, kurczyła i pochyliwszy głowę, gniewnie zagryzała wargę. Nerwowo ściskała przed sobą palce. Blade policzki Wasina przybrały niebieskawy odcień, jak gdyby od wewnątrz pociągnął je ktoś lasowanym wapnem. Na razie nie wiedziałem jeszcze co zaszło, nie wiedziałem też jak postąpić. W jednej chwili oceniłem siłę chłopa: niewysoki, lecz mocny, jak korzeń, szyja krótka, o napiętych widocznych nawet o zmroku żyłach, pod niebieskawą koszulą z oberwanym górnym guzikiem pierś pracowała niby miech kowalski. — No, gadaj, za co? — przystępując, pierś o pierś, do lejtenanta, powtórzył znowu. — Człowieku, uspokój się. Chodźmy stąd... Przemówiłem do awanturnika, nieco podniecony, dotknąw szy twardego ramienia. Tamten obrócił się, tchnął pijacką zgorzeliną, zapatrzył się tępo, jak gdyby nie pojmując, czego od niego chcę i głosem ochrypłym poradził niedbale: — OdknaJ się, służbowy! Sam też byłem takim. A ty, widzę jeszcze jasio, noworoczniak... czknął, machnął niezgrabnie ręką, niby ptak przetrąconym skrzydłem, kiwnął głową na Wasina. — Ja jego pytam: dlaczego obraził, nie wpuścił do klubu? Mówisz, uchlał się, jak świnia... A może ja ze zmartwienia? Myślisz, z Nadią, naszą pierwszą dziewczyną,, jesteś, więc możesz obrażać? Starszy lejtenant wyprostował się; sztywne, bczkrwista wargi wykrzywił grymas zniecierpliwienia: — Ruszajcie zdrowi, dopókim dobry! Z tłumu odezwało się naraz kilka głosów doradzających: — Przestań, nie czepiaj się, Aleksiej! — Nie rozrabiaj! Nadia przysunęła się nagle do chłopca, łagodnie, prosząco przemówiła: — Aleksiej, Aliosza... Idź, prześpij się„. — Odwalcie się wy wszyscy... Dalsze wypadki potoczyły się jak we śnie. — Brać go! — wykrzyknął nerwowo starszy lejtenant, wściekle wytrzeszczywszy na mnie białka. Chłopiec wrzasnął, szarpnął się: — Precz ode mnie! Łapy przy sobie! Taka twoja... A-a! W świetle zmierzchu mignęła pięść. Uchyliłem głowę, jednakże, o jakiś ułamek sekundy, za późno: żółte iskierki razem z ostrym szarpiącym bólem nasady nosa trysnęły fontanną z mego lewego oka. Łecz mimo to uderzenie ześliznęło się — zaledwie na krótki moment straciłem panowanie nad sobą. W następnej sekundzie złapałem go za rękę i zebrawszy siły, skręciłem poczuwszy chrzęst — tamten jęknął, zgiął się w pół, jak od uderzenia w żołądek. Ktoś podtrzymał go z drugiej strony, tłum rozstąpił się, i przy jego aprobujących okrzykach poprowadziliśmy miotającego przekleństwami awanturnika ulicą. Dopiero potem spostrzegłem, że pomagają mi przy tym dwaj barczyści, silni drużynnicy. Przed domem, w którym mieszkał zwolnili mnie: — Teraz już damy radę. Dziękujemy. A za rozróbę odpowie nam — tym razem nie darujemy mu. Oko i lewy policzek piekły, jak przy okładzie z gorczycy ' nie obejdzie się bez sińca. Tylko tego mi brakowało! (C. d. n.) W Moskwie - o Koszalinie (Dokończenie ze str. 4) Polacy sami przyznają cza fcesm z uśmiechem: „mamy szalone zamiłowanie do kon kursów". Chcę dodać — znakomite zamiłowanie. Czy nie interesujące są doroczne fe stiwale piosenki w Sopocie? Kie wiem jak inni, a ja oso biście byłem i jestem „k:bi cem" (telewizyjnym, oczywi ście), tych festiwali. A kon kursy teatrów poezji, trądy cyjnie prowadzone w Polsce? Jednym z najlepszych teatrów t>oezji w Police jest właśnie koszaliński „Dialcg", którego spektakl udało nam się zo baczyć. Wysławiał „Roman ce" Gar cii Lorki, ,,Obronę So kratesa" Platona, „Słowo o pułku Igora", „Kleopatrę" Nor wida, „Różę" Żeromskiego i. montaż leninowski, w którym słowa Lenina o samostanowie niu narodów dźwięczały współ nie z wierszami polskich po etów. Dyskusyjnie, ekspery mentalnie a jak interesująco! Mówiliśmy o tym z naszym starym przyjacielem Stanisławem Ryszardem Dobrowol Ekim, kiedy występowaliśmy wspólnie w „Dialogu" w swe go rodzaju dialogu poetyc kim, współzawodnicząc w re cytowaniu wierszy. Dyskuto waliśmy o tym z twórcami „Dialor.i" — Henryką Rodkie wicz, uerzym Dominem, Ewą Kuiigowską, Adolfem Dominem i innymi członkami zes polu. Mówiąc zaś o „Dialo gu" nie mogę nigdy zapom nieć o jeszcze jednym widzia nyrn dwa lata temu robotni czym teatrze poezji w mia steczku Sianów, który poka zał nam oryginalnie inscenizo wane „Misterium Buffo" Ma j akowskiego. A wreszcie — konkurs na najlepszą recytację wierszy poiskich, rosyjskich i rudzieć kich poetów, którego finał od bywał się w Koszalinie. W konkursie brało udział 400 tysięcy polskich uczniów. Naj pierw — każdy w swojej szko le. Potem — zwycięzcy w miejskich eliminacjach, naj lepsi z nich — w wojewódz kich. A zwycięzcy wszystkich etapów przyjechali do Kosza lina. 72 z 400 tysięcy! Zdecydowaliśmy my — człon kowie sądu konkursowego, nie wprowadzać specjalnych podziałów między laureatami konkursu — niech nie bę dzie pierwszego, drugiego i trzeciego miejsca. W końcu przecież głównym laureatem tego konkursu jest — nasza polsko—radziecka przyjaźń. Przez te wszystkie dni Ko szalin żył konkursem. Wzru szenia i troski małych uczest ników wzruszały i pochłania ły wszystkich, po-czynając od sekretarzy Komitetu Woje wódzkiego PZPR, poprzez członków jury, a kończąc na pokojówkach w naszej „Jał cie". Konkurs się nie zakoń czył — on trwa każdego dnia, godziny, w całej Polsce. Trwa i żyje, jak nasza przyjaźń. No i rację ma Edwarda Or łowska, sekretarz ZG TPPR, kiedy wspominając o organi zowanym w 1988 roku III konkursie recytatorskim po wiedziała: —. Tradycyjnie pragniemy finał tego konkursu zorganizo wać także w Koszalinie. Do widzenia więc, do no wego spotkania, stary przy jacielu, Kcs&alinie! Do no wego spotkania młodsi nasi polscy przyjaciele! Koszalin — Moskwa, maj— czerwiec 1966 r." SERGIUSZ BARUZDIN Opr. S. Z. Od wielu lat sezon letni jest dla rewizjonistów niemiec kich okresem największej aktywności. Od Zielonych Świątek poczynając poprzez „dzień jedności" (17 czerwca) po „święto stron ojczystych" w zespołach zawodowych polity-kierów panuje gorączkowy ruch. Prawie na każdą niedzielę, w tym czasie przypada któraś z ziomkowskich imprez. p iilonia była w ubiegłą sobo tęwi niedzielę widownią rewizjonistycznego zjazdu zorganizowanego przez „Związek Gdańszczan". W tych samych dniach spotkali się na zjeździe krajowym w Monasterze człon kowie tiomkostwa „Wisła-War ta". N* najbliższy piątek zapowiedziano wręczenie dorocz nych nagród za działalność artystyczną i naukową wśród Niemców sudeckich. W tym tygodniu odbędą się również liczne imprezy okolicznościowe z okazji setnej rocznicy zwycięstwa Prus pod Koenigs gratz. W najbliższą sobotę i niedzielę odbędzie się doroczna manifestacja ziomkostwa sudeckiego w Monachium. Już z tego przypadkowego przeglądu imprez rewizjonistycznych, obejmującego okres zaledwie tygodniowy, wynika, iż sezon rewizjonistyczny, reżyserowany przez zawodowych przesiedleńców — trwa. A za ziomkami nie pozostają w tyle neohitlerowcy. Adwokat dr Alfred Seidl z Monachium opracował ostatnio 33-stronicową petycję, w którei domaga się uwolnienia WCZORAJ DZIŚ OUTRO ZIOMKOWIE i „Mtode Orty ŁŁ z więzienia spandawskiego — Rudolfa Hessa, byłego zastęp cy Hitlera, skazanego rzekomo niesłusznie — wg Seidla — przez trybunał norymberski na dożywotnie więzienie. W Busum na terenie Śzlezwig-Hoisztynu odbyła się uroczystość pożegnania abiturientów gimnazjalnych. Okolicznościowe przemówienie wygłosił pastor Betbke. Powiedział on: „...Gada się tyle o przezwyciężeniu przeszłości. My ślimy przy tym najczęściej, dro dzy chłopcy i dziewczęta, o latach 1933 — 1943. Ale nadszedł wreszcie czas, by przezwyciężyć wreszcie przeszłość zaczynającą się rokiem 1943". — Słychać szmery wśród słuchaczy. Wiec pas.tor Bethke wy raża jaśniej to, co chciał powiedzieć r.a tzw. „drogę życia" opuszczającym szkolę maturzystom. Bethrie tłumaczy, że odpowiedział ność za następstwa wojny ponoszą ,.tak zwane mocarstwa zwycięskie". „A wy — pastor zwraca się do „drogich dziewcząt i chłop ców" — nie spocznijcie dopóki do póty nie zoistanSe unicestwiony dyktat państw zwycięskich a Niemcy nie odrodzą się w dawnej potędze". W lokalu „Młodych Orłów" w Lubece rozpięte jest na ścia nie znane esesmańskie hasło: „Nasz honor to wierność!" Richard Etzel, przywódca organizacji, przekonuje adeptów neoesesmańskiej organizacji, iż Hitler był boskim wcieleniem geniuszu". W Wuppertal-Eberfeld odby ło się zebranie neonazistowskiej partii NPD. Z tej okazji zorganizowano też wystawę nowości wydawniczych. Oto tytuły niektórych wyeksponowanych książek: „Wczesne dzie je NSDAP — droga Hitlera do roku 1924", „Wymuszona wojna", „Przemówienia Hitlera", „Walka o Ukrainę", „Naród bez przestrzeni" itd. Wybrane tu dowolnie tylko niektóre fakty wskazują na znamienne zazębianie się szowinistycznych haseł, jakie wy suwa się w czasie zjazdów ziomkowskich z przebiegiem imprez neofaszystowskich. Zna mienna jest również pasywność władz bońskich wobec neohitlerowskich prowokatorów. K. SOSNICKI (ZAP) ELEKTRONIKA w sukurs spaływcom Instytut higieny środków spożywczych w Karl Marx-Stadt skonstruował przyrząd, na podstawie urządzeń elektronicznych, które pozwalają dokonywać pomiarów wartości mleka i in nych środków spożywczych zo ciągu od 3 do 4 sekund. Dotychczasowe metody wy magają na całym świecie średnio 7 minut na dokona nie tego rodzaju analiz. (PAP) PRALKA z programowym sterowaniem W NRD została skonstru owana przez nowatorów za kładóio maszyn specjalnych w Eisenach maszyna pralni cza „Spezima 12" odpowiadająca najioyższcmu poziomowi światowemu w tej dziedzinie. Agregat przystosowany do chemicznego „su chego" prania, luyposażony jest w programowe sterowanie, regulatory czasu czy szczenią oraz w filtr rozpuszczalnika. Takie icyposa żenie daje gwarancją uzyskiwania wysokiej wydajności i wywabiania najtrud niejszych do usunięciai plam, (PAP) OGŁOSZENIA DROBNE MOTOCYKL WFM sprzedam. Ko szalin, Harcerska 8 m 1, po ęoc'?. 17. Op-1753 TRANZYSTOROWY ODBIORNIK ZASILANY Z... ORZECHA Odżywiające się mleczkiem kokosowym bakterie mają zdolność wytwarzania energii elektrycznej. „Menu" z jedne go orzecha wystarcza dla mikroorganizmów na ponad 50-- godzinną „ucztę", w czasie której yjytwarzana jest energia elektryczna, wystarczająca całkowicie do zasilenia... odbiornika tranzystorowego. ZJADŁ KSIĄŻKĘ 20-letni student z Oxfordu, Howard Nowhan założył się, że za jednego funta zje książ kę liczącą 566 stron. Zakład został przyjęty i po 6 dniach Nowhan oświadczył, że książka została zjedzona. Oto jego komentarz: papier był znośny, ale farba drukarska miała o-kropny smak. SŁUPSKA FABRYKA NARZĘDZ I ROLNICZYCH SŁUPSK, UL. POZNANSKA NR 1, zatrudni natychmiast EKONOMISTĘ z wył szym lub średn:m wykształceniem. Warunki płacy do omówię nia na miejscu w dziale kadr. K—l€4l—0 ZJEDNOCZENIE BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOSZALINIE UL. LEGNICKA 6—10 zatrudni PRACOWNIKA IN&YNIERYJNO--TECHNICZNEGO, ze znajomo Scią zagadnień postępu technicz nego, racjonalizacji i rozliczeń. Warunki pracy i płacy d. cy do uzgodnienia na miejscu. K—1628—0 € SPOŁL^IELNIA PRACY OZDÓB CHOINKOWYCH w Koszalinie, ul. BIERUTA 56/58 przyjmie do pracy DMUCIIACZKI w Zakładach Pro dukcyjnych Koszalin i Sławno. Przeszkoli i zatrudni chałupników drauchaczki w Koszalinie, Sławnie i Darłowie Chałupników szko limy w różnych godzinach pracy. Dostawę surowców i odbiór wy robów dokonuje Spółdzielnia. S.—1592—0 GŁOS Nr 145 (4282) Str. 9 budują; Ponad 42,5 min zł z Funduszu Rozwoju Rolnictwa wy korzystały dotychczas kółka rolnicze w powiecie kołobrzeskim. W całości wydatkowały one kwoty naliczone do 1965 r. i na poczet wpływów w bieżącej 5-latce pobrały o-koło 10 min zł. Najwięcej środków FRR przeznaczono na zakup maszyn. Kółka kołobrzeskie posiadają już około 180 zestawów traktorowych i większość gromad objęły planem koncentracji maszyn. Np. w Tydzień w „Dialogu" Dziś, 18 bm Teatr Propozycji „Dialog'* będzie nieczynny. W niedzielę, 19 bm. w Słupsku , Oia log" wspóln e ze słupskim Studium Nauczycielskim, przedstawi widowisko poetyckie pt. .Gdzie Jest walka o wolność tam jrst Polska", przygotowane w 30. rocz nicę walk ludu hiszpańskiego z faszyzmem. Tego dnia recytator ka z „Dialogu" wystąpi w śv.'ie tlicy sanatorium „Mewa 4". Natomiast w poniedz:ałek, 20 bm. teatr zaprasza na godz 18 do Domku Kata w Koszalinie gdzie będzie przedstawiony spek taki pt. „Rośliśmy razem z Zie mią Koszalińską" (opracowany wg tekstów wypracowań szkolnych dzieci i młodzieży). Tego samego dnia o godz. 20 — w Domku Kata odbędz;e się wieczór autorski młodych poetów z naszego województwa, zrzeszonych w Związku Młodzieży Wiej skiej. Wiersze będą czytać auto rzy i członkowie „Dialogu". 25 bm. (sobota) o godz 20 w Domku Kata jeszcze raz — liśmy razem z Ziemią Koszalińską". (mrtł • •• gromadzie Dygowo znajduje się 28 zestawów, w Siemyślu — około 40, w Sarbi i Rymaniu po około 20 zestawów. Du że kwoty wydatkowano także na budowę pomieszczeń dla maszyn oraz innych obiektów gospodarczych. Tylko w ub. roku wzniesiono z prefabrykatów betonowych około 180 segmentów na ciągniki i sprzęt, 19 stacji materiałów pędnych i 6 kuźni. Wykonano również kapitalny remont dwóch obór, chlewni i owczarni. Zadania inwestycyjne na ten rok są jeszcze wyższe. Oprócz garaży i szop kółka planują wybudować 19 podręcznych warsztatów, 3 obory, 2 owczarnie i 1 chlewnię. Inwestycje te lokalizuje się w kółkach, które założyły duże ośrodki rolne na gruntach PFZ. (ś) Niosą srebro Okazuje się, że zapowiedź ukazania się w obrocie srebrnych stuzłotówek podziałała mobilizująco na mieszkańców Białogardu; w jeden dzień przez miejscowy sklep „Jubilera" przewinęło się już ok. 50 osób, które sprzedały tam swo je srebro uzyskując w zamian odpowiednie zaświadczenia, i Upoważniają one okazicieli j do nabycia w NBP srebrnych monet. (rom) Kwiaty chcą pić! Trwające od pewnego czasu upały powodują suszę. Na wie lu słupskich skwerkach i zieleńcach — kwiaty, krzewy i trawa wysychają ze spiekoty. Tymczasem Zarząd Zieleni Miejskiej nie nadąża z podlewaniem roślin. Zbyt mało jest te? mieście zmechanizowanych spryskiwaczy, a polewaczki sa mochodowe nie „sięgają" do trawników. W rezultacie część pracy i nakładów finansowych — idzie na marne. Apelujemy więc o wodę dla kwiatów i trawników! koszalin ADRIA — Czarny Tulipan (franc., od lat 14). Seanse o godz. 15.30, 17.45 1 20. Godz. 22 seans awangardowy — Uciekinier w pościgu (prod. chińskiej, od 1. 18). Poranek, niedziela — Król małp (chiński, od lat 9) godz. 11 i 13. WDK — z zamknięt>mi oczyma (węg. od 1. 16). Seans, o / . .15 i 20.30. Poranek, niedziela — Przygody Ilucka (USA, od lat 12), godz. 11 i 13. ZACISZE — Mr Hobbs na urlopie (USA od 1. 14). Seans? o godz. l/.i0 i 20. Poranek, niedziela — Mąż swojej żony (polski, od lat 12), godz 11 i 13. MUZA — Trzej muszkieterowie obie serie (fianc. od 1. 16) w so l>otę tylko jeden s.ans o godz. 17.30. W niedzielę seanse o godz 15 i 19 Poranek, niedziela — Skarb w Srebrnym Jeziorze (NRF, od 1 12) godz. 11 i 13. AMUR — Człowiek, kitóry stchó rzył (CSRS, od lat 16), godz. 17.30 i 20. Poranek, niedziela — Księżnicz ka i niedźwiedź (CSRS, od lat 9) DRUH — godz. 16 — Zemsta (pol. od L 12) Godz. 18 — Znowu Max Linder (franc. od 1. 14) ZORZA (Sianów) — Salwa O świcie (radz , od 1. 16). FALA (Mielno) — Potem na stąpi cisza (polski, od I. 14). JUTRZENKA (Bobolice) — U-marli milczą — cz. II (NRD, od lat 16). SŁUPSK MILENIUM — Okropna żona (CSRS — nrd od 1. 16) — panor. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranek: niedz., godz. 11.30 — Ciotki na rowerach (radz. od lat 7) panoram. W porcie kołobrzeskim PRZERWA W PRZEŁADUNKACH ZBOŻA W tych dniach załadunkiem motorowca „Prosną" bandery polskiej, port kołobrzeski zakończył sezon przeładunku zboża. Statek „Prosną" zabrał ładunek jęczmienia browarnianego do Belgii. W minionym sezonie przeładunku zboża port kołobrzeski obsłużył 41 statków w imporcie i 7 w eksporcie zboża. Nie są to, niestety, zbyt duże ilości. Nie odpowiadają one przynajmniej możliwościom portu. Zbyt małe obroty zbo- żem wynikają z trudności w należytym wykorzystaniu elewatora, którego obecnym użyt kownikiem są PZZ. Wykorzys tują one elewator głównie dla obrotu zbożem w relacji krajowej. (wł) W reporterskim SKR(łCIE W DOMU TECHNIKA walne zgromadzenie Oddziału Wo jewódzk ego Pol. Zrzeszenia Inz. Dzisiaj, 18 bm. o godz. 10 w i Techników Sanitarnych Domu Techn:ka w Koszalinie przy . „TT„ Ul. Jana z Kolna 38 odbędzie się ^ KJRWWDAWCAMI Groźba pożarów! Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Miastku zwraca się za naszym pośrednictwem 1 apelem do kolejarzy, prowa dzących pociągi na trasie Słupsk — Szczecinek. Obec- I nie, gdy nie ma niemal dnia, I by od iskry z parowozu nie zapalał się las, konieczna jest szczególna ostrożność ze strony obsługujących parowozy! Groźba wybuchu pożaru lasu, winna być dla nas wszystkich stałym ostrzeżeniem! (rom) W sobotę, 18 bm. o godz. It5 w szczecineckim ratuszu zarząd Pow, Oddziału PCK w Szczecrnku or' ganizuje spotkanie z honorowy mi dawcami krwi. ŻEGLARZE KOSZALIŃSCY W NEUBRANDENBURGU Na zaproszenie bratniej nizacji GTS (Stowarzyszenia Soorti? i Teohn:ki NRD) wyje chała do Neubrandenburpa 7-ost bowa drużyna żeglarska TJgi Ob rony Kraiu naszego województwa. żeglarze nasi biorą udział v/ okręgowych regatach żog l«r sk'ch, zorganizowanych 13 i bm. przez GTS Okręgu Neubran denburg w miejscowości Ucker muende W MPŚ KONCERT kwsrtetn smyczkowego Dziś, tj. 18 czerwca Słupskie Towarzystwo Społeczno-Kultu ralne organizuje z okazji Dni Słupska — koncert kwartetu smyczkowego Państwowej Filharmonii Śląskiej w Katowicach. Odbędzie się on w Sali Rycerskiej Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Początek — godz. 19. Na program złożą się utwory: J. Haydna, Zygmunta Noskowskiego i Grażyny Bacewicz. Wstęp na koncert — wol ny. (ex) WeBtiratfzemi Nagrody książkowe za trafne rozwiązanie krzyżówki sylabowej nr 285 wylosowali: 1. Jan Kurasz, Nowe B'elice, poczta Stare Bielice, pow Kosza lin. 2. Maria Dvkier, Wałcz, ul. Dąbrowskiego 2. 3. Elżb eta F;li piak. Szczecinek, ul H. Sawickiej 8, m. 6. 4. Anna Roguszczak, Słupsk, ul. Mickiewicza 23, m. 3a. 5. Karolina Czajka, Damnica, pow Słupsk. Dokąd się wybierzemy? nr WOJEWÓDZKA SPARTAKlA Jtot |«|f« toU,-. W, * DA W SZCZECINKU SSE&kł*Ip.rKlady S S dionie Darzboru ;godz. 10.15 — W sobotę i w niedzielę 18—19 przemarsz kolumny sportowej bm odbędzie się w Szczecinku IV ui. Janka Krasickiego na stadion Wojewódzka Spartakiada dla ucz Lechii; godz. 10.31 — UROCZYSTE ezenia 1000-lecia Państwa Polskie OTWARCIE IV WOJEWÓDZKIEJ go. Impreza będzie przeglądem SPARTAKIADY Godz. 11 — ma dorobku sportu koszalińskiego, sowy pokaz g mnastyczny; godz. a równocześnie przeglądem sil 12 — spotkanie piłkarskie o 3— i umiejętności naszych sportow _4 miejsce (stadion Lechii); godz ców przed Centralną Spartakiadą j2—20: zawody kajakowe fprzy- w Warszawie. stań POSTiW d. Leśników)- go- Spartakiada w Szczecinku dżina 12—18: dalszy ciąg turnieju przeprowadzona zostanie w jede finałowego w s:atkówce kobiet nastu dyscyplinach sportowych: \ mężczyzn; godz. 12—20: regaty lekkiej atletyce, podnoszeniu cie żeglarskie ńa jeziorze Trzesiecico żarów, piłce nożnej, piłce ręcz- g0(jz. 12.30—15: finały paki ręcz nej, siatkówce, koszykówce, kolar nej; godz. 12.30—18: zawody łucz stwie, kajakarstwie, żeglarstwie, nićze (bocz boisko Lechu); g. 13 — łucznictwie i motorach. Ponadto ^. motorowe próby sprawnoscio odbędze się masowy pokąz gim we (plac przy ul. Nowotki); godz. nastyczny (ok. 700 osób) w wy 14_17.30 zawody lekkoatletyczne. konaniu uczniów i uczennic szkół gocjz. 14—18.30: finały w koszyKow szczecineckich. ce kobiet i mężczyzn; Soc^\ y Oto program imprez spartakia- __ start do wyścigu kolarskie-u dy: na dvst9nsie 75 i 100 km (sta- SOBOTA, 18 bm. Godz. 9—27: dion Darzboru)- godz. 18 - ,r,a : A , ____ ^nr>rr riiłkaTSkl (stau! podnoszen:e ciężarów (lodowisko łowv mecz piłkarski (stadion Le Lechii); godz. 9—18: finałowy tur chii). godz. 18 — P,rzyAzd ,^^4 niej siatkówki (stadion Lechu); 7 wyścigu na 75 km Y I WRĘCZENIE NA..R kania w piłce nożnej na stadionie Darzboru i Lechii; godz. 14.30 _rtłr.» —20.30; turniej koszykówki (bo;s ko Lech'i): godz. 15—18: zawody r-lcończenla Dni Słup lekkoatletyczne. T C»-iecU - NIEDZIELA. 20 bOL God* ska. i» Stadionie Słupsku odbędzie się o godz. 17 towarzyskie spotkanie bokserskie pomiędzy I-ligowym zesoołem GKS Wybrzeże Gdańsk z Czarnymi Słupsk. PIŁKA NOŻNA W sobotę i w niedzielę odbędą się spotKama o Piłkarski Puchar Polski na szczeblu województw? Oto zestawienie par (na pierw' szym m:ejscu gospodarze)- Orzeł Dygowo — MKS Sztorm Ko.Uibrzeg, Iskra Ib Białogard — Kotwica Kołobrzeg, LKS Głaz Tychowo — Victor:a si.nów ga Świdwin — LKS, Sokół 'Kar lino, Orkan Wicewo — Gwardia Ib Koszalin, Ku er Darłowo — Korab Ib Ustka, LZS Główczyce — Gryf Ib Słupsk, LZS Potęgo wo — Bytovia Bytów, LZS B:ały Bór — Darzbór Ib Szczecinek, Czarni Czarne — LKS Piast Cz!u chów, Sparta Złotów — Lechia Ib Szczecinek, Tramp Wałcz — LZS Pomorzanin Sławoborze, Zel gazbeton Kalisz Pomorski — is kra Białogard, Olimp Ib płocie niec — Drawa Drawsko," LZS Swierczyna — Iskra Kraienka, LZS Jedność Tuczno — Olimp I Złocieniec, LZS Jedność Zakrzewo — LZS Gryf Okonek, Czarni Ib Słupsk — Sława Sław no. ZAPAST W niedzielę, o godz 8 rozpoczy nają się w hali sportowej w Ko szalinie indywidualne i drużyno we mistrzostwa okręgu w zapasach w stylu wolnym. Impreza organizowana Jest w ramach TV Wojewódzkiej Spartakiady, fsf) POLONIA — Ucieczka z Paryta (fr. od 1. 16). Seanse w sob. o godz. 14, 16.15, 18,30 i 20.45, w niedz. o godz. 16.15, 18.30 i 20.45. Poranki: niedz. godz. 12 i 14 — Generał (USA, od lat 9). GWARDIA — Pokochajmy się ((USA, od lat 14) panoram. Seausu o godz. 1<.30 1 20. Poranek: niedz. godz. 12. — Zamek z bajki (NRD, od lat 7). WIEDZA — godz 17 — Trzy światy Guliwera (ang. od 1. 12); Godz. 19 — Ballada husarska (radz. od 1. 12). Poranki: niedz. godz. 11 i 13 — Latająca chatka i inne. USTKA DELFIN — Dworek czterech dziewcząt (węg. od lat 16). Seanse o irod/,. IS i 20. Poranek: niedz. godz. 12 — Afry kańska królowa (ang., od lat 12). GŁÓWCZYCE STOLICA — Troj« i las (pol. od lat 16). Seans o godz. 20.30. Poranek — niedziela — Szczęściarz Antoni (pol., od lat 12). BIAŁOGARD BAŁTYK — Jnmbo (USA, Od lat 9). CAPITOL — Ten najlepszy (USA od lat 16). BIAŁY BOR — Salto (polski, od 1. 16). BYTÓW — Eugeniusz Oniegin (radz od 1. 16) DARŁOWO — Niedziela sprawiedliwości (polski, od 1. 16). GOŚCINO — Walkower (polski, od 1. 16). KARLINO — Człowiek z przeszłością (a.ng. od 1 12). KOŁOBRZ, PDK — Mandrin (franc. od 1. 11). PIAST — nieczynne. WYBRZEŻE — Niekochana (polski, od lat 16). MIASTKO — Globke, biurokra ta śmierci (NRD, od 1. 16) i — Starcy na chmielu (CSRS, od 1. 16). POLANOW — Dwie noce jednego dnia (jug. od 1. 16) POŁCZYN — DrogA przez cmrnta;z (;adz. od L 14). SŁAWNO SŁAWA — Maria (CSRS, od L 16). DRUH — nieczynne ŚWIDWIN MEWA — Powiatowa Lady Macbeth (jug., od 1. 18). REGA — Zdradziecki strzał (radz od 1. 12). WARSZAWA — Testament uczo nego (radz. od 1. 12). TYCHOWO — Głos ma proku rator (pol. od 1 16). USTRONIE MORSKIE — Ktoś obok ciebie (USA, od lat 14). BARWICE — Ostatni lot (radz. od lat 12). CZAPLINEK — Trzy plus dwa (radz. od lat 12) — panoram. CZARNE — Ulica Willowa (wę gier. od lat 16). CZŁOPA — Czarne skrzydła (pol ski od lat 16). CZŁUCHÓW — Tysięczne okno (franc. od la>t 16). DEBRZNO — Spojrzenie z okna (CSRS od lat 16). DRAWSKO — Taki jest Bałujew (radz. od lat 14). panoram. JASTROWIE — Zawsze w niedzielę (polski od lat 16). KALISZ POM. — Słońce w sieci (CSRS od lat 16). KRAJENKA — Ludwiku do ron dla (jugosł. od lat 16). MIROSŁAWIEC — Na tropach zbrodni (radz. od lat 12) — panor. OKONEK — Babcia dziadkowie i ja (radz. od lat 12). SZCZECINEK . PDK — Lemoniadowy Joe (CSRS od lat 12) — panoram. PRZYJAŹŃ — Morderca na ut-lopie (iugosl. od lat 11) panoram. TUCZNO — Deszcz padał na szczęście (CSRS od lat 12) panor. WAŁCZ MEDUZA — Lęk (angielski od lat 18). PDK — Trzy życzenia (CSRS od lat 12). TĘCZA — Złoto Alaski (USA od lat 9). ZŁOCIENIEC MEWA — Miejsce dla jednego (t>«'. ov lat 16). WIEDZA — Ach te dzieci (rad*, od lat 9). ZŁOTÓW — Jeden dzień szczę ścia (radz. od lat 16) panoram. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. -W Wiad. sport. 23.15 „Nowości progr. 0.05—3.00 Program nocny z Katowic. 0.55 Kalendarz Radiowy. PROGRAM I na dzień 18 bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 6.00 , 7.Q0, 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, I.00 , 2.00, 2.55. 5.00 Stan pogody i Wiad. 5.06 „Poranne rozmaitości rolnicze". 5.26 „Ubezpieczenia o wsi — wieś 0 ubezpieczeniach". 5.36 Muzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.00 Stan pogoay 1 Dziennik. 6.10 Ork. Łódzkiej Rozgł. PR pod dyr. H. Debicha. 6.32 Program dnia. 6.45 Kalendarz Radiowy. 6.50 „Kwiaty polskie — radiokronika tysiąclatek". 7.00 Stan pogody 1 "Wiad. 7.05 „Muzyka i Aktualności". 7.30 „Jak dale ko do Opola". 7.45 „Błękitna szta feta". 8.O0 Stan pogody, Dziennik i Przegląd Prasy. 8.15 „W krainie przyrody" konc. 8.49 „Rozmowy na tematy prawne". 9.00 Gra Ork. Radia i Telewizji Rumuńskiej. 9.20 Muzyka baletowa. 10.00 „Dzieciń stwo" fragm. pow. M. Gorkiego. 10.20 „Rytm i piosenka". 11.00 Transkrypcje instrumentalne polskich piosenek (Zespół Rozrywk. Rozgł. Gdańskiej). 11.30 „Poznaje my nasze pieśni i tańce ludowe". II.55 Stan wód. 11.57 Sygnał czasu i hejnał. 12.06 Wiadom. 12.10 F. Liszt: „Hamlet" poemat symf. wg Szekspira. 12.25 „Rolniczy kwadrans". 12.40 „Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Reportaż z II Festwialu Piosenki Radzieckiej. 13.20 Muzyka radziecka (Ork. Mandolinistów Łódzkej Rozgł. 14.00 „Czy znasz tę książkę?". 14.30 „Co się wam w tej audycji podoba". 15.00 Wiadomości. 15.05 Utwory fort. gra T. Rutkowska. 15.30 „Kultura pilnie poszukiwana". 15.50 Radio-rekla-ma. 16.00—18.30 „Popołudnie z mło dością". 16.05 „W Studio Rytm". 16.30 „Mój program na antenie". 17.00 tKolorowy mikrofon w oprać L. Tymińskiego. 17.35 „Technika i problemy". 17.55 Wiad. Dziennika. 18.00 „Koncert dnia" „Zawsze w sobotę". 18.30 Transmisja z Międzynarodowych Zawodów Lekkoatletycznych. 19.40 Muzyka tan. 20.00 Stan pogody i Dziennik. 20.26 Wiad. sportowe. 20.33 „Podwieczorek przy mikrofonie. 22.05 R. Straus: Burleska d-moll. 22.23 Wierwsze M. Jasnorzewskiej- Pa-wlikowskej. 22.25 „Tańczymy". 23.00 Dziennik Wieczorny. 23..10 Wiad. sportowe. 23.15 Gra Zespół Miliana. 23.35 Melodie taneczne. PROGRAM II na dzień 18 bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, ».30, 10.00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. 6.20 Gimnastyka. 7.00 Muzyka. 7.45 „Jak daleko do Opola". 8.15 Radiowy kurs jęz. ros. 8.35 „Por trety Czwartaków" aud. dok. 9.00 „Koncert dnia". 9.50 „Gęsim pió rem" frag. dzieła Górnickiego. 10.05 Koncert Choru Radia Szwaj carii Włoskiej pod dyr. E. Loehre ra. 10.31 „Elementarz muzyczny" — aud. J. Witki. 10.50 „Koncert dla głuchych" — frag. pow. L. Wantuły. 11.10 Public, międz. 11.20 Konc. chopinowski wyk. R. Pen-neys. 12.25 Muz. ludowa różnych narodów. 12.50 „Mówi Technika". 13.00 „Muzyka dla wszystkich. 13.45 „Sum" — opow. K. Filipowi cza. 14.00 Pieśni w wyk. K. Zachwatowicz, T. Woytaszewska — fort. 14.30 Uniwersytet Radiowy. 14.45 „Błękitna sztafeta". 15.00 Kwadrans z Ork. P. Faitha. 15.15 Piosenki żołnierskie. 15.30 Dla dzieci słuch M. Serkowskiej pt. „Płynące serce". 16.05 Public mię dzynar. 16.15 „Podwieczorek taneczny". 17.00 ..W Warszawie i na Mazowszu". 17.10 „Warszawski Merkury". 17.30 „Głos Mazowsza". 17.50 „Recital tyg(xinia" — organy. 18.20 „Na warszawskiej fali". 18.50 18.50 Felieton M. Jorsta. 19.05 Mu zyka i Aktualn. 19.?0 „Matysiako wie". 20.00 Muz. operowa. 20.30 „Błękitne Hawaje" — melodie i piosenki. 21.00 „Z kraju i ze świa ta". 21.27 Kronika soort. 21.40 Poz nańska Piętnastka Radiowa 22.00 Radiokabaret „Trzy po trzy". 23.00 „Z kart muzycznego albumu". 23.30 „Melodie na dobranoc" KOSZALIN na dzień 18 bm. (sobota) 7.00 Ekspres poranny. 17.00 prre gląd Aktualności Wybrzeża. 17.15 Przeglądamy r. owe ksiąiki. 17.30 Rytmy młodych. 17.50 „.Taki będzie wyrok?'' I część słuchowiska zagadki Cz. Kuriaty. 18.20 Felieton filmowy — Fiszbacha. 18.30 Duety fortepianowe. PROGRAM ii na dzień 19 bm. (niedziela) PROGRAM I na dzień 19 bm. (niedziela) Zbigniew Lengren iu Koszalinie Z ołówkiem w ręku Wszyscy znamy i lubimy Zbigniewa Lengrena — rysującego dla „Przekroju", „Świa ta", „Szpilek" i wielu innych czasopism, autora licznych ilu stracji książkowych i innych form graficznych. W sobotę, 18 czerwca o godz. 20 mieszkańcy Koszalina będą się mogli z nim spotkać w ka wiarni WDK. Zbigniew Len-gren wypowie się na temat swej pracy nie tylko w pogawędce, ale i na specjalnie przygotowanym papierze rysunkowym. Wstąp wolny, (aka) wiad.: 5.00, 6.00 . 7.00 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, l.OO, 2.00, 2.55. 5.33 Muz. 6.40 „Niedzielne rozmaitości rolnicze". 7.10 Kalendarz Radiowy. 7.20 „Jak daleko do O-pola". 7.30 Gra Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanowskiego. 8.15 Mu zyka pop. 8.30 „Przekrój muzyczny tygodnia". 9.05 „Fala 56". 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy. 10.Oo Dla dzieci w wieiku przedszkolnym „O Jaginie i Płanetni-ku". 10.20 Melodie i piosenki film. 10.40 Koncert życzeń. 11.40 „Rema nent — ale jaki!...". 12.10 Fel. z cyklu „Plamy na mapie". 12.20 „Tropami ludzi i pieśni". 13.35 Przegląd prasy liter. 13.45 Radiostacja Harcerska. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 „Radiowa piosenka miesiąca". 15.30 „Niedzielny kier masz. muzyczny". 16.05 „Tygodniowy przeg. wyd. międzynar. 16.20 Niedzielny Teatr popołudniowa 17.^0 Transmisja z Gdań ska 7 zakończ. Bałtyckiego Kolar skiego Wyścigu Przyjaźni. 18.00 Wyniki gier liczb. 18.10 Transmisja z Międzynar. Zawodów 19.30 ..Koncert siedmiu wykonawców". 20.00 ,,Tvdzień w kraju i na świe cle". 20.26 Wiad. sport. 20.33 „Ma tysiakowe". 21.00 Śpiewa M. Leg rand. 21.15 Radlofcabaj-et „Trzy po tnor". 22 ja „Tańczymy", 22.10 Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, 8.38, 10.00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. 6.03 Muzyka. 7.45 „Jak daleko do Opola". 8.00 „Moskwa z melodią i piosenką słuchaczom polskim". 8.35 „Radioproblemy". 8.45 Śpiewa „Śląsk". 9.00 K. Kurpiński: Frag. z baletu „Mars i Flora". 9.20 Fel. literacki. 9.30 „Melodie i piosenki na niedzielny spacer". 10.00 „Roz maitości muzyczne" 10.40 Wybrane nowele". 11.00 „Z całego świata" konc. 12.10 Warszawski Tygodnik Dżwię-.^wy. 12.39 Poranek symf. 13.30 „Niezapomniane melodie". 14.00 „Poetycki koncert życzeń". 14.30 „Studio M-2" pod dyr. B. Klimc...ika i L. Bogdanowicza. 15.00 Radiowy Teatr dia Dzieci. „Zakazana wyprawa". 16.30 Konc. chopinowski gra L. Kentner. 17.05 „O czym mówią w świecie" — aud. rad. koresp. zagrań. 17.30 „Program z dywanikiem". 18.35 Polskie melodie ludowe. 19.00 „Re wia piosenek" — zapowiada L. Kydryński. 19.30 Teatr Polskiego Radia. „Zalew amatorszczyzny" kom. sat. 20.05 Gra Ork. Martinas i zespół wokalny 20.30 „Ze świata opery". 21.22 Muz. tan. 22.00 Ogól nopolskie wiad. sport, i wyniki Toto-Lotka. 22.30 „Niedzielne wie czory muzyczne" z nagrań Ork. PR w Krakowie. 23.35 „Melodie na dobranoc". na dzień 19 bm. (niedziela) 8,45 Melodie operetkowe. 9.1® „Jaki będzie wyrok? ' słuchowisko zagadka Cz. Kuriaty. 10.00 Koncert życzeń. 22.20 Lokalne wia domości sportowe i wyniki gry liczbowej TELEWIZJA na dzień 18 bm. (sobota) 9.30 „Na szlaku wielkich stad" — film. fab. USA. 15.40 Progr. dnia. 15.45 Progr. tygodnia. 16.00 „Przed startem w ośmiolatkę" — progr. dla naucz, z cyklu: „Nowa szkoła". 16.20 Wiad. dziennika TV. 16.30 Dla młod. widzów: „Dzień dobry niedzielo, czyli — Liga Entuzjastów Wakacji". 17.00 Spraw, sportowe. 19.30 Dobranoc. 19.40 Monitor. 20.10 Tele-Echo z Wrocławia. 21.00 „Letnie melodie" — muz. lekka w wyk. zesp. instr. i solistów (z Bukaresztu). 21.30 Dziennik TV. 21.45 Wiad. sport. 21.55 „Artyści" — program rozrywkowy. Reż.: E. Dziewoński, realiz. TV: B. Borys, scen.: W. Sie ciński. Wykonawcy: K. Borowicz, W. Koczewska, A. Godlewska, M. Dzienisiewicz, E. Dziewoński. E. Fiedler, D. Damięcki, K. Meres T. Surowa i inni. 23.00 „Na szlaku wielkich stad" — film fab. prod. USA. PROGRAMY OŚWIATOWE: 10.55 Progr. dla szkół: Botanika dla ki. VI — „Ozdobne rośliny kwiatowe". 15.20 21. lekcja jęź. rosyjskiego (z Katowic). Niedziela, 19 bm. 9.55 Program. 9 30 „Muzeum Sztuki Krajów Wschodu": Wiet nam (Moskwa). 10.10 „Dzieci do wzięcia" — film fab. USA (Ka towice). 11 50 „Pojezierze Draw skie" — film. 12.05 Wiad. Dzienni ka. 12.15 „W starym kinie". 13 15 PKF. 13.25 Dla dzieci: „Czas po żegnania" („Ula z II b"). 13.50 „Geologowie" — rep film. („Lu dzie i zdarzenia"). 14.05 „Muzyka w Łańcucie". 14.35 „Świat, oby czaję, polityka". 14.55 „Metamor fozy" — program muzyczno-ba letowy. 15.15 „Nasze typy" — program rozryw. w wyk.' piosenkarzy typowanych przez TV na Festiwal Piosenki w Opolu (Katowice). 16.00 „Szklana niedziela" — fel. S. Grodzieńskiej 16.10 „Bonanza" — film. 17.00 „Szklana niedziela" (II). 17.10 Sprawozdanie sport 19.30 „Szklą na niedziela (III). 19.35 „Dóbr?, noc". 19.45 Dziennik. 20.15 „Szklą na niedziela" (IV). 20 25 „Rudzie lec" — film fab. franc (16 1). 21.55 „Sportowa niedziela". „GŁOS KOSZALIŃSKI" 1 — organ Komitetu Woje-i wódzkiego Polskiej Z jedno | czonej Partii Robotniczej.) 'Redaguje Kolegium Redak 'cyjne — Koszalin, uL Alfreda Lampego 20. Telefo-i ny: Centrala — 20-34, 20-351 (łączy ze wszystkimi działał mi). Redaktor naczelny — 1 26-93. Dział Partyjno-Spo-1 łeczny — 44-10. Dział Rol-I ny — 43-53. Dział Ekono-i miczno-Morski — 43-53.1 Dział Kulturalno-Oświato-wy — Dział Mutacyjno-Rei porterskl — 46-51. 24-95. Dział Łączności z Czytelni- < kami — 32-30. „Głos Słup-' ski". Słupsk, pL Zwycięstwa 2, I piętro. Telefon —i 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW1 „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20 tel. 22-91' Wpłaty na prenumeratę1 (miesięczna — 12.50 zł,' kwartalna — 37.50 zł, rocz-' na — 150 zł) przyjmują rzędy pocztowe, listonosze' oraz oddziały delegatury( ^Rucb". Tłoczono KZGraf.' Koszalin. uL Alfreda Lam-1 pego 18. K-4 łSST* -"* - *E2 B2S3 i a 3 ?• *?. 3" < o ,1 (i j? sgw a £ a •< S o 3 a o 3 /e T; *.— w jo a?, „ «*» r o c ><-.-5 Z M H 3 ^ a-- tJ ~ ŁR-o.- s j° o ? x»n; W 3 * w - K* 5'JM g.p 3 © ^ J ta Ol? 3 2. < 2 -. ^ 2. S £ 3 ^ ^ Hu 5*3 g S* w o 5 N ^ P r*- X, «-3 a» N 3 W(j N • fD -2. » 3 SI X} 5T 3 s*-® a-o PT 3 ' "-"Cl . O t_. ^ (T O- S.I2. fD £ ^ •T q ~'" P (U O !/i W 5SS w Cl e-?T3 O-tt) o *^*3 05 ^ C N <® c <3 w < *2m TJi < w < J rm. o* N oj> w 2 nh g ii-; ?3 ^ 3 Cli Oj fD po S^JS 3< P •2L fD fD sr k 5 U» >rt 3 * K-^ a? N 5! s s« *- as» W JM S |a-£ B» C «"♦* 0^ r-T jj ?r *3 o ŁrL O 03 ^ ju M ^2 «>G a 5 1^3 N 3 /» 2 rt & o 3 »*cŁ i A 2. 03 (JQ rl-Q P% O O* O 03 m >-«• W o fD X! *2 3 3 .2 w 2 •o 03 ft) 3 N ro ^ TS 3 ® f w o ::x fti e a, v» «-M n .«r p 0, lii 0 N 3 PT 3 ą o p ^ o! o C ź ź «s s 2-o ° ■to 3" era n cl o n w cl. ro" 3* cjq ■o -a • 2 CSC ?» e =:»q 3 2 a y?ra "JB -i c - <_ hd i __ o* *-• £j 5 G- "> *< 5? & N 3 ? «< 63 2 °* ^ 213 K ffŁi 3 - ~ to 03 (D -t) fD tg Cu - 0) 01 © o Cu oj 3*0» «"E 3 O J" O. ST W o •o rs fS o 3 w 3-^ v! #> n łj ^ n-'xj ^ !TN n : w(S 6T2 n Di!? PT SD O a rr N fl 5 M<< s 2 st s> P fl S N C "C L-.^' »1 s S.s g ^ o. 2. <: «o 5^3 W 9? n. O 3 ,1 » 2- ź « ^ J?3 g ® s# w*?5 o*2 Ł»is ** " Wg _a ^ n U