X wraca feGŁARSKlB mistrzostwa polski 1 Eiiidiieię - etararcie. w poniedziałek — start Wczoraj w Mielnie odbyło się zebranie komitetu organiza cyjnego i komisji sędziowskiej Żeglarskich Mistrzostw Polski. Ustalono na nim ostatecznie po łożenie tras regatowych na mo rzu i jeziorze Jamno. Na morzu trasa usytuowana będzie w obszarze od studzienki marę ograficznej w stronę głównej plaży w Mielnie, na jeziorze — w okolicy kanału na dużym Jamnie. Koszaliński Urząd Morski i wojsko zabezpiecza obydwie trasy. Na morzu — 5 jednostkami motorowymi, na jeziorze — 6 motorówkami. W sobotę dnia 6 VIII zosta ną dokonane pomiary obydwu tras regatowych i ich ostatecz ne oznakowanie. Na plaży w okolicy DW „Perła" zbudowany zostanie pomost, oraz wyznaczone miejsce dla magazy nowania sprzętu. O godzinie 11 w kawiarni „Meduza" odbędzie się konferencja prasowa. W pierwszym dniu mistrzostw, w niedzielę 7 bm. w godzinach od 9—12 komisja sę dziowska przyjmować będzie imienne zgłoszenia zawodników. O godzinie 16 na przystani KS „Gwardia" nastąpi uroczy ste otwarcie Żeglarskich Mistrzostw Polski. Udział w nim (Dokończenie na str. 2) Na zdjęciu: Członek Biura Politycznego KC PZPR, wicepremier Franciszek Waniołka (pierwszy z prawej) Fot.: E. Pelciarowa Członek Biura Politycznego IC PZPR, wicepremier Franciszek Waniołka gościem Ziemi Koszalińskiej (Inf. wł.) Wczoraj, w godzinach popołudniowych przybył do Koszalina specjalnym samolotem członek Biura Politycznego KC PZPR, wicepremier tow. Franciszek Waniołka. Na lotnisku gościa naszego witali: sekretarze Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie towarzysze Stanisław Kujda i Zdzisław Kanarek, wiceprzewodniczący Prez. WRN tow. Jan Jabłoński i sekretarz Prez. WRN tow. Stanisław Piwowarczyk. W podróży wicepremierowi towarzyszy dyrektor gabinetu tow. Andrzej Hetmanek. (Dokończenie na str. 2) Premier I. Cyrankiewicz w WRL Prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz w towarzystwie ministra kultury i sztuki Lucjana Motyki orzybył w czwartek 4 bm. na kilkudniowy odpoczynek na Węgry. Tego samego dnia w godzinach wieczornych prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz złożył wizytę premierowi rewolucyjnego rządu robotniczo-chłopskiego Gyuli Kallaiowi, z którym odbył serdeczną rozmowę. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Łączny nakład: 110.533 W ya. AB Cena 50 gr Organ KW PZPR Wyjdanie sobotnio-niedzielne i |Q f Q|j Rok XIV 6 i 7 sierpnia 1966 roku Nr 187 (4322) MŁODA, AMBITNA, DYNAMICZNA rozmowa z pełnomocnikiem do spraw kongresu kultury polskiej, wiceprzewodniczącym prezydium wrn tow. klemensem cieślakiem GŁOS: Tradycje kulturalne, i dorobek Mę-1 kszości terytorium i mieszkańców naszego wcfe jewództwa datują się właściwie od naszego pol wrotu na tę ziemię. Okres krótki, niemniej| proponujemy, abyście dokonali pewnej systematyzacji tego okresu określili dfógi rozwojowe naszej koszalińskiej kultury. KLEMENS CIEŚLAK: Zacznijmy od stwierdzenia, że na te tereny (województwo powstało przecież dopiero w 1950 roku) przyjechali przeważnie ludzie młodzi, energiczni, odważni. Podjęcie decyzji o opuszczeniu starych, rodzinnych stron nie przychodziło łatwo i wiązało się z pewnym ryzykiem. Nieufni podsycali nastrój wahania pytaniami w rodzaju „A po co tam będziesz jechał?'' itp. Odważniej-si nie rezygnowali. Oni właśnie dali początek ruchliwemu i przedsiębiorczemu społeczeństwu koszalińskiemu. Byli też pokoleniem starającym się rozumieć zjawiska i procesy zachodzące w nowej sytuacji politycznej, gospodarczej i kulturalnej Polski. I stąd dynamizm nie tylko w rozwoju gospodarczym, ale i właśnie kulturalnym. Procesy kulturotwórcze tego pionierskiego okresu cechowała żywiołowość. Komplikowały je początkowo różne przyzwyczajenia i o-byczaje przywiezione przez przybyszów ze wszystkich stron Polski, spoza jej granic. Powstawał społeczny tygiel, w którym miała się z czasem wytopić nowa, koszalińska społeczność. Nie ulega wątpliwości, że obok zadań politycznych i gospodarczych, wspólnych dla tego konglomeratu ludzi ważną rolę integrującą odegrała kultura. GŁOS: Na przykład ruch amatorski, przez, długie lata jedyny sprawdzian naszej kultural nej wartości. K. CIEŚLAK: Władnie, ruch amatorski. Od| początku rozwinął się bardzo silnie, był we-g 7_ ^ IEL.KIM zainteresowaniem ca ły kraj śledzi rejs po morzach i oceanach zachodniej półkuli" jach u "Śmiałego" — naukowej ekspedycji Polskiego Towarzystwa Ge ogTcficznego. Kilka tygodni temu ekspedycja zakończyła prace naukowe w Chile i obecnie „Śmiały" wraca do kraju. Od uczestnika \vvorawy. inż. Jerzego Knabego, otrzymaliśmy kolejną porcję zdjęć obrazu-acy-h etapy tej pasjonującej odysei". Nie zarżnie od tego zwróciliśmy się do prezesa Polskiego Towarzystwa Geograficznego, prof dr Jerzego Kondrackiego, z prośbą o ost- tnie rreldunki z trasy i ocanę dotychczasowej dz ałalnosci s ed-mio~sobowej załogi polskich żegia rzy: —; Ostatni meldunek pochodzi z 16 lipca — mówi pręf. Kondracki. — Nasi żeglarze tego dnia opuścili port Gailao w Peru. Nnl-ży sądz ć, że teraz żegnają się 7. Oce anem Spokojnym i wpływają do Kanału Panrmskie *0. Załoga ma v. za sobą już niej:den wspaniały v/v czyn. Do ogromnych sukcesów nh Ciąq dalszy na 3. stronie leży przepłynięcie Cieśniny Ma-gellana. Jest to jedno z n-Itr ud niej szych przejść morskich na świecie. Cieśn na Magellana cieszy się złą sławą ze względu na czyste mgły, liczne gwałtowne rtrra ny kierunków wiatrów, my'n? przejścia prowadzące' dó nikąd, strome niedostepne brzegi, szkwa ły spadające raptownie z gAr. Si tam mielizny i ogromne p'vwv Można żeglować tvlko za dnia * i przy dobrej widoczności. „Siedmiu śmiałych" p->kona*o ten olcinek rejsu z pow dzeniem a. bi ło-czerwona bandera po r^z pierwszy załopot=>ła na tvch n;p-dostępnych wodach. N ezależnie od wyczyn" Aportowego, załoga przez cały cz^s p-o w~dzi skrupulatne badnia — hydrograficzne i meteor">1 -giezn-=> promieniowania słonecznego, b f'i nia fauny i flory moHkie^ ito. Każdy dzień pomnaża zapiski w księgach na ,,Śmiałym'", któij przydadzą sie później do sz°r/''ZT^;h opracowań naukowych ; prakt^ez nych wskazówek di*? pnl~ktch s^at ków, z rzadka leszcze nych na wodach wi»=ln ^-ór^ któ re przepłynął nasz iaeht Ekipa, wśród któ^i zn-.fuje re czterech naukowców, prowadzi także badania na ladzie. W main i czerwcu br. polscy ba^acz^ ze ,,Śmiałego*' podjęli ' badania drogr^ficzne w dorzeczu rzeki (Dokończenie na str. 3) fiODWYŻKA ten papie- ' rosów wywołała w wiel kim gronie palaczy zrozumiałe poruszenie. Reakcja każdego z nich, była wprost proporcjonalna do stopnia nałogu. I tak np. ci, którzy rankiem najpierw sięgają po papierosa, a dopiero później po chleb wpadli w jakiś nerwowy trans. Ci, którzy zapalali papierosa od papierosa spróbowali przerzucić się częściowo na dra żetki, ale zaczęły ich boleć zęby. Ci wreszcie, którzy palili powiedzmy paczkę Pat óam lub niecałą paczkę dziennie wzięli się nieco w garść i jej zawartość postanowili puszczać z dymem w ciągu dwu dni. Osobne? grupę, stanoyiią palacze, którzy z ciężkim sercem zrezygnowali np. z carmenów i wzięli się za starty. Najciekawszym zajęciem mijającego tygodnia było jednak obserwowanie zwyczajów towarzyskich, jako że wzajemne częstowanie się papierosem sprzyjało zawsze rozwojowi dobrosąsiedzkich stosunków. Wy ni ki tych obserwacji można z grubsza podzielić na dwa zjawiska: — co zapobiegliwsi (nie koniecznie o duszy Szkotów lub centusiów) unikali raczej większego towar zy-stwa, a nagabywania kolegów zbywali boleściwym „człowieku, mam ostatniego"; — inni, mający towarzy-skość w krwi zwalczywszy krótkotrwałe wewnętrzne opory, jak dawniej pozosta li gościnni i częstują bez wzdragań. W światku papierosowych obyczajów dokonuje na dzień się więc mała rewolucyjka. Drastyczniejsze (pozornie) zmiany proponuje „Ilustro wany Kurier PolskiDzień nikarz-projektodawca, ogła sza jacy się zresztą za nało gowego palacza lansuje hasło „Każdy pali sam". 1 to wcale nie z egoizmu czy skąpstwa. Autor po prostu uważa, że jeżeli komuś palenie sprawia przyjemność, to powinien palić wtedy, kiedy ma na to ochotę, a nie wtedy kiedy powinien kierowany względami towa rzyskimi. Protestuje przeciwko namawianiu i wmawianiu konieczności zapale nia. Rezultat bywa bowiem taki, że po krótkiej nasia-dówce w towarzystwie wy chodzi się z autentycznym kacem. W sumie szkodliwe to i dla zdrowia i dla uczuć. Co innego, gdy ktoś prosi o „fajkę". Tak czy owak zastanowić się warto. (zetem) iStft 2 i GŁOS Nr 187 (4322) Żeglarskie Mistrzostwa Polski (Dokończenie se str* 1) wezmą przedstawiciele władz wojewódzkich i powiatowych. Przemówienie powitalne wygłosi gospodarz terenu — prze wodniczący Prez. PRN tow. Bo lesław Andryszewski. W godzinach wieczornych o-głoszona zostanie lista zawodników, regulamin regat, oraz godzinny program imprezy. Od 8—13 rozgrywać się będą wyścigi seniorów w klasach Finn i Latający Holender. Od 14—18 wyścigi juniorów w o-bu klasach łodzi. W poniedzia łek o godz. 10 wystartują seniorzy w klasach Finn i Latający Holender* A. W. „Der Spiegel" przegrał • BONN (PAPy Najście policja na redakcję hamburskiego tygodnika JDe>r Spiegel", rewizja, skonfiskowanie materiałów i aresztowania zostały uznane za akcję legalną i zgodną z konstytucją. Federalny Trybunał Konstytucyjny oddalił skargę tygodnika „Der Spiegel". Orzeczenie trybunału jest epilogiem afery* która swego czasu doprowadziła do kryzysu rządowego i ustąpienia ministra obrony Franza Józefa Straussa* Skarga Wielkiej Brytanii przeciw ZRA * NOWY JORK (PAP) W czwartek w późnych godzinach wieczornych czasu warszawskiego rozpoczęło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa. Przedmiotem debaty jest skarga Wielkiej Brytanii prze ciwko Zjednoczonej Republice Arabskiej. W. Brytania twierdzi, że samoloty ZRA zbombardowały miasto Nukub na terenie Federacji Arabii Połud niowej* Do obrad dopuszczono na ich prośbę przedstawicieli ZRA i Jemenu, które nie są członkami Rady Bezpieczeństwa. W debacie zabrali głos przed stawiciele W. Brytanii, ZRA i Związku Radzieckiego. Następ nie na wniosek przedstawiciela Jordanii obrady odroczono do poniedziałku. Eksperymenty w KOSMOSIE * NOWY JORK (PAP) Komunikat lotnictwa amery kańskiego podaje, że wystrzelony w czwartek sztuczny satelita dla studiowania pasów radiacji około Ziemi, wszedł na orbitę, której apogeum wy nosi 4.467 km a perigeum 354 km* * Eksperymentalny ponad-dźwiękowy samolot amerykań ski „X-15" osiągnął szybkość 5.925,59 km/godz. tzn. 5,4 razy większą od szybkości dźwię ku. Leciał on na wysokości blisko 40 tys. m. W czasie lotu próbnego pilot umyślnie wyłą czył elektroniczny aparat kon trolny i sam wykonywał wszy stkie maneWI# sprawdzając zwrotność i afcfcbilność aparatu. w Ii telegraficznym # WARSZAWA (PAP) Przedstawiciel handlowy PUL, w Bangkoku Stanisław Gled został w czwartek wieczorem zamordowany w pobliżu swego domu, gdy wracał z kina w towarzystwie żony i córki. Strzelało do niego dwóch nieznanych sprawców. Policja prowadzi dochodzenie. • LONDYN W jednej z miejscowości na północny zachód od Nikozji doszło do strzelaniny między Cypryjczykami, sympatyzującymi z Grecją i Cypryjczykami pro tureckimi. • LONDYTf W stolicy Kolumb!? — Bogocie w amerykańskim ośrodku kulturalnym w tym mieście wybuchła bomba. 3 osoby zostały zabite, a co najmniej 15 odniosło rany, • MOSKWA Władze radzlecfcle podjęły decyzję o budowie w mieście Togi ia-tt i nad Wołgą nowego ośrodka przemysłu samochodowego. W latach 1967—1069 zostanie tam wzniesiona fabryka samochodów osobowych o rocznej produkcji 600 tys. sztuk. W Togliatti będą produkowane fiaty. • ZIELONA GO RA Przebywająca na Ziemi Lubuskiej 15-os ob owa grupa kombatantów francuskich udała się w piątek na teren b. stalagu 8-c w Żaganiu, gdzie zostało zamordowanych również wielu Francuzów. Na miejscowym cmentarzu znajduje się 17 zbiorowych grobów jenieckich. • TOKIO W prowincji Czart tafoirrt, te&ą-oej 300 Inn na wschód od Bangkoku, zarejestrowano w tym tygodniu 100 przypadków zachorowania na cholerą, przy czym dwa z nich śmiertelne. Franciszek Waniołka gościem Ziemi Koszalińskiej (Dokończenie ze str. 1) kładu oraz obejrzał samojez- nych poinformował członka dne betoniarki, które FUB wy Biura Politycznego dyrektor Po Tyrrvip*d7i<* dr> Koszalina stawił na Targach Poznań- Przedsiębiorstwa Budownictwa wicerSer Franciszek Wa- skich. Przemysłowego tow. Edward niołka w towarzystwie sekre- Tow. F. Waniołka zaintere- Janiszewski. tarzy KW PZPR towarzyszy sowa* szczególnie koszaliń W godzinach wieczornych wi Stanisława Kujdy i Zdzisława skim przemysłem elektro-nicz cepremier Franciszek Wanioł" Kanarka, wiceprzewodniczące- nym• Zwiedził „Kazel" gdzie ka zwiedził obiekty wypoczyn go Prez. WRN tow. Jana Ja- informacji o bieżącej produk- kowe w Mielnie i odbył prze- błońskiego, sekretarza Prez. c^» rozbudowie zakładu oraz jażdżkę motorówką po jezio- WRN Stanisława Piwowarczy programie produkcji udzielał rze Jamno, ka, przewodniczącego WKPG główny mechanik inż. Witold W sobotę tow. F. Waniołka tow. Edwarda Bujdensa i gos Kępczyński, a następnie, bu- zwiedzi zakłady przemysłowe podarza miasta _ przewodni- dowę Fabryki Maszyn Lampo- Słupska i Ustki, a w niedzielę czącego Prez. MRN tow. Wła wych. O postępie prac bdowla Kołobrzeg. (wł) dysława Orłowskiego zapoz- nał się z koszalińskim budów nictwem, zakładami przemysłowymi oraz zaopatrzeniem miasta i województwa. Wicepremier Franciszek Wa niołka zwiedził nowe osiedla mieszkaniowe przy ulicach Wojska Polskiego, Armii Czer wonej i osiedle Północ, a następnie koszalińską Fabrykę Urządzeń Budowlanych. O bieżącej produkcji oraz planach rozbudowy informował wicepremiera główny inżynier FUB inż. Witold Gądek« Gość nasz zwiedził hale produkcyjne, pytał o liczbę zatrudnionych, wyposażenie za- DEPESZA GRATULACYJNA Minister obrony narodowej Marszałek Polski Marian Spychalski przesłał depeszę gratulacyjną na ręce Marszałka Związku Radzieckiego Rodiona Malinowskiego * o-kazji ponownego powierzenia mu stanowiska ministra obrony ZSRR, NOTA RADZIECKA DO STA NO W ZJEDNOCZONYCH USA ęwąlEi wolność Żeglugi - ZSRR przestrzega przed konsekwencjami • MOSKWA (PAP) Ministerstwo spraw zagranicznych ZSRR zdecydowanie zaprotestowało wobec rządu USA przeciwko prowokacyjnym poczynaniom amerykańskich sił zbrojnych wobec radzieckich statków handlowych w porcie Hajfong (DRW). Nota radziecka przekazana miejscowego wokół parowca w piątek ambasadzie USA w „Ingur" krążył samolot i heli Moskwie, stwierdza — że pro kopter USA. Cztery niszczy- wokacyjne poczynania wobec ciele manewrowały wokół sta radzieckich statków handlo- tku żądając, by się zatrzymał, wych trwają, mimo ostrzeżeń 2 sierpnia o godz. 6 czasu miej złożonych 9 lipca. Świadczy scowego amerykańskie samo- to, że USA „dążą do dalszego rozszerzenia agresji przeciwko DRW i do zaostrzenia sytua cji międzynarodowej". Rząd USA bierze na siebie ciężką odpowiedzialność za e-wentualne następstwa takiej polityki — stwierdza not£L Rząd ZSRR domaga się podję cia kroków w kierunku niezwłocznego położenia kresu po dobnym poczynaniom. Nota wskazuje, że amerykańskie samoloty wojskowe brutalnie naruszają zasadę wolności żeglugi, krążąc nad statkami radzieckimi, zbliżają cymi się do Hajfongu, pikując na nie i usiłując przeszkodzić w zawinięciu statków do par tu i w ich rozładowaniu. 1 sierpnia o godz. 18 czasu KOZSTRaęMWTĘCIE KONKURSU ANKIETY Co--fam w fioitfyce* g Nasz kolejny konkurs „Co W rezultacie losowania ńa- tam w polityce?* z magazynu gród między uczestników koo- „^Bieguny", poświęconego po- kursu wartościowe książki o- lityce międzynarodowej zawie trzymują: rai następujące pytania: L ob ^adystaw Świder _ 1) Dlaczego politykę Johnsona Słupsk, ul. Pankowa 24a/5. wobec Wietnamu potępia ca- 2. Ob. Edmund Sasak ze wsi ły świat? Jutrzenka, poczta Borzytu- 2) O czym świadczy ostatnia chom, pow. Bytów. ZJta • **rez* Gaulle a w Gratulujemy zdobywcom na Moskwie, gród szczęścia i rozeznania w I tym razem nadesłane od- zagadnieniach polityki mię-powiedzi zawierały na ogół dzynarodowej i zachęcamy do szerokie omówienie próbie- dalszego uczestnictwa w kon-mów politycznych, zawartych kursach „Biegunów", w pytaniach konkursowyafa 1 Nagrody zostaną wysłane wykazały ich znmrmienią A CzytetiłSsm loty wojskowe ostrzelały na brzeża Hajfongu, przy których stały statki radzieckie. Poci ski dużego kalibru ugodziły radziecki parowiec „Medyń". Życie członków załóg i bezpie czeństwo statków było bez- i pośrednio zagrożone. Społeczeństwo polskie spieszy z ofiarną ponoć* narodowa wietnamskiemu ® WARSZAWA (PAP) wych ofiarodawców znajdują Społeczeństwo polskie, któ- się pracownicy „CEKOPU", re w pełni solidaryzuje się z Instytutu Matki i Dziecka o-walką narodu wietnamskiego raz robotnicy rzeźni. 0 wolność i niepodległość po Na podkreślenie zasługuje tępiąjąc z całą surowością bar ofiarność młodzieży. Np. do barzyńskie naloty samolotów szpitala w Nowym Dworze amerykańskich na bezbronną Gdańskim przybyło 26 człon-ludność cywilną Demokratycz ków ZMS i ZMW, aby oddać nej Republiki Wietnamu i e- krew dla rannych Wietnam-skalację wojny prowadzonej czyków. przez USA, spieszy bratniemu narodowi z wszechstronną po mocą. Załogi zakładów, pracowni cy instytucji, marynarze prze prowadzają zbiórki pieniężne; członkowie organizacji młodzieżowych przeznaczają na pomoc dla Wietnamu zarobio ne w czasie żniw pieniądze, a załogi ponadplanową, dodatko wą produkcję; zarządy aptek organizują zbiórki leków i środków opatrunkowych; robotnicy, pracownicy umysłowi 1 młodzież zgłaszają się do sta cji krwiodawstwa, aby oddać krew dla Wietnamczyków. ODDAJĄ WŁASNĄ KREW Nieustannie rośnie liczba lu dzi, którzy oddają krew dla rannych w Wietnamie. Od po czątku bieżącego roku pracow nicy zakładów przemysłowych woj. katowickiego ofiarowali ponad 600 litrów krwi. W Warszawie wśród zbioro Łapownictwo w Bonn BONN (PAP) Ostatni skandal korupcyjny, w Bonn zatacza coraz szersze kręgi. Jak informuje agencja UPI, ministerstwo obrony NRF wstrzymało płatności dla dwóch nie wymienionych firm — dostawców, które uwikłane są bezpośrednio w ten skandal. Firmy te otrzymały wielomilionowe zamówienia. Skandal korupcyjny został ujawniony pod koniec maja. Z osób podejrzanych znajduje się w areszcie były dyrektor z ministerstwa obrony Karl Evers. Oskarża się go o pobranie łapówek w wysokości około 100 tys. marek. W skan dal uwikłany jest też b. adiu tant długoletniego ministra o-brony, Straussa gen. brygady, Repenning. Międzynarodowa konferencja w rocznicę Hiroszimy ^ TOKIO (PAP) 50 delegatów Japonii i 30 dele W związku z 21. rocznicą gatów z dziesięciu krajów świa zrzucenia bomb atomowych na ta oraz z trzech międz^narodo Hiroszimę i Nagasaki (6 sierp wych organizacji.^ Delegaci nia) rozpoczęła się w piątek w NRD, DRW i Narodowego Hiroszimie międzynarodowa Frontu Wyzwolenia Wietnamu część dorocznej konferencji Południowego nie mogli przy-przeciwników broni nuklear- być do Japonii, ponieważ nie nej. W konferencji uczestniczy otrzymali wiz wjazdowych. Nowe ataki na strefę zdemilitaryzowaną PARYŻ (PAP) ctkim i siłom sajgońskim. Rze- cznik wojskowy USA w Saj-W piątek amerykańskie sa- gonie oświadczył, że ostatnio moloty „B-52" ponownie zbom siły amerykańskie nawiązały bardowały strefę zdemilitary- jedynie sporadyczne kontakty zowaną oddzielającą Wietnam z grupami partyzantów. Północny od Południowego. Sa moloty USA atakowały rejon * WASZYNGTON (PAP), położony w odległości 32 km na zachód od Dong Ha, Stre- Pentagon ogłosił, że w paź-fa zdemilitaryzowaną jest pa- dzierniku br. 46.200 młodych sem szerokości 10 km. Prze- Amerykanów powołanych zo-riwko atakom na te obszary za stanie do wojska. Jest to naj-protestowała Demokratyczna większy pobór rekruta w USA Republika Wietnamu. Podano, od czasu wojny w Korei, że w wyniku 4 nalotów, jakie przeprowadzono dotychczas na strefę zdemilitaryzowaną, agre sorzy amerykańscy wyrządzili poważne szkody materialne. Z Wietnamu Południowego napływają doniesienia o nowych starciach sił partyzanckich z oddziałami sajgoński-mi. W czwartek doszło do gwał townej potyczki w prowincji Dinh Tuong w delcie Mekon-gu, w odległości około 60 km na południe od Sajgonu. Prowadzona od 10 maja tia płaskowyżu południ owo wietnamskim tzw. operacja „Paul ReveraH, przynosi minimalne efekt* wotekom Delegaci zagraniczni, uczestniczący w konferencji w Hiroszimie, zwiedzili w piątek szpital, w którym przebywają ofiary bomb atomowych. W ciągu 10 lat istnienia szpitala przeszło przezeń ponad 200 ty sięcy osób, ofiar promieniowa nia radioaktywnego. Ostatnio — powiedział dyrektor szpitala dr Sigeto — u wielu porażonych promieniowaniem rozwijają się różne rodzaje raka. * W przeddzień rocznicy zrzu cenią amerykańskich bomb na Hiroszimę i Nagasaki odbywa ją się w wielu miastach japoń skich wiece protestacyjne prze ciwko agresji USA w Wietna mie, na rzecz zapobieżenia wojnie jądrowej i wszechstron nego zakazu broni nuklearnej. W Nigerii — apele o jedność * LONDYN (PAP) Fajuyi, ale wyraził on nadzieję, że obaj żyją uwięzieni Nowy gubernator wojskowy gdzieś przez zbuntowanych żoł w zachodniej części Nigerii nierzy. pułkownik R. A. Adebayo ob- Cokolwiek się dzieje — dojął swoje stanowisko w dniu dał pułkownik Adebayo — je 4^ bm. i zaapelował do ludnoś stem przekonany, że pułkow-ci tej prowincji, która niedaw nik Fajuyi był wielkim żołnie no była widownią bratobój- rzem i zdolnym administrato-czych walk, by zachowała spo rem. Nowy gubernator zaape-kój. W przemówieniu radio- lował do Nigeryjczyków w tej wym gubernator Adebayo po- części kraju, aby zapomnieli o wiedział, że nie ma żadnych tym, co się stało i pracowali wieści o byłym szefie państwa dalej razegi „jako bracia i sio generale Ironaj i pułkowniku strx"* IDilDT ZENONA RUMACZYK O KROK OD MEDALU Wczoraj w Poznaniu, w dni gim dniu lekkoatletycznych MP rozegrano kolejne finały. Duży sukces odniosła Z. Ru-maczyk, którą w biegu na 400 metrów dzieliła od trzeciego miejsca 1/10 sekundy. A oto wyniki; 400 M KOBIET 1. Gerwin (Legia) — 55,* 2. Chodorek (AZS Warszaw wa) — 56,0 3. Jędrak (Jag.) — 56,7 4. RUMACZYK (Iskra RiaŁ) — 56,8 200 M PPŁ. 1. Jaworski (Energ. PnJ — 23,6 2. Chruściel (Hutnik K. XL$ — 24,0 80 M PPZ* 1. Bednarek (Warszj — IM, 2. Straszyńska (AZS KrJ —* 10,8, 3. Sukniewicz (Lot. W-wag — 10,9. SKOK W DAL M. 1. Stalmach (Górnik Zal>4 -4 7,62, 2. Szmidt (Góra. aZb. —. 7,52, 3. Święcicki (AZS W-wa) — 7,49. MŁOT 1. Ciepły (Zaw. Bdg.) — 63,86, 2. Smoliński (Legia) — 63,58, 3. Rut (Legia) — 63,44. KULA KOBIET 1. Ciarkowska (GKS Gd.) — 14,05, 2. Hodt (Gw. Ol.) — 13,91, 3. Michalczak (Polonia W-wa) — 13,58. SUKCES W BUŁGARII W bułgarskiej miejscowości Kazanłyk rozpoczęła się Spar takiada Armii Zaprzyjaźnio~ nych w kolarstwie. W pierwszym dniu rozegrano wyścig drużynowy na dystansie 74 km z udziałem zespołów: Bułgarii, NRD, CSRS, ZSRR i Polski. Piękny sukces odnieśli Pola cy, którzy zajęli pierwsze miej sce w czasie 1:36,52 godz. sb „Ślubne" manifestacje Amerykański ruch zwolenni ków niestosowania przemocy postanowił zorganizować w so botę 6 bm. tzn. w 21. rocznicę zbombardowania atomowego Hiroszimy, manifestację w Wa szyngtonie. Manifestacja ma się odbyćt przed kościołem, to którym odbędzie się w tym, czasie ślub starszej córki prezydenta Johnsona LUCII BAY NES JOHNSON. Gwałciciele i rabusie przed sądem ® (Inf. Wl.) Niedługo udało odę ukrywać gwałcicielom i rabusiom z Kołobrzegu: 19-letniemu Henrykowi Czajkowskiemu i 17-letniemu Hieronimowi Lewandowiczawi. Zostali oni przedwczoraj aresztowani przez prokuratora powiatowe* go. W utriegły wtorek przed jednym z domów wczasowych w Kołobrzegu zatrzymali pracownice tego domu proponując jej spacer po parku. Dziewczyna wyraziła zgodę. Na odludnym miejscu w okolicach Bagicza wyrostki zakneblowali dziewczynie usta i po dokonaniu na niej gwałtu obrabowali ją z pieniędzy, (ha) Zatrucie grzybami • (Inf. wł.) Niedawno rozpoczął etę grzybobrania, a Już zdarzają się coraz częściej wypadki zatrucia. W ubiegłą środę np. w Piaskach Pomorskich (pow. Szczecinek) zatruła się przyniesionymi % lasu grzybami 41-letni a Anna Trembecka. Pomoc lekarza Pogotowia Ratunkowego, który natychmiast przybył po wezwaniu, była jut bezskuteczna. Nierozważna kobieta zmarła, (hz) Śmierć pod kołami przyczepy • (Inf. wł.) Tragiczny wypadeE wydarzył się v/ PGR Buk owo PoLanowskie, pow. Sławno. Na dwóch przyczepach jechali robotnicy do pracy na palu. Na wyboistej drodze polnej z pierwszej przyczepy wypadł 46-letni robotnik Albin JeliAdkl 1 dostał się pod kola drutgiej przyczepy. W drodze do (Szpitala jyjftskj jyaaaoL ^ TT UŁOS Nr 187 (4322)i Str co smuć - 9 ... W POZNANIU W Poznan u istnieją 22 kina. N^ 1000 mieszkańców przyp da 17,3 miejsc w kinach, gdy tymczasem w Koszalinie — 44,5, w warszawie — 25.4. Sytuacja uległa od 1 sierpnia pogorszeniu, pon ewsż zo stało zamknięte najpopularniejsze kino ,,Pałacowe". Sala tego k na przekazana została Społecznemu Ognisku Artystycznemu. ... W ŁODZI W jednym z mieszkań przy ul. Tuwima 49 znaleziono zwłoki 59-letniego Stanisława Brzykczy Do chodzenie w toku. Nowym nabytkiem ZOO jest 300-kilogramowy nosorożec. Oblegany Jest on przez tłumy ciekawych. * Ażeby zapewnić mieszkańcom pełne zaopatrzenie w owoce i warzywa w poniedziałek, łódzka PSS postanowiła, rezygnując z części ^ marż, skupować od ogrodników w niedziele produkty rolne po r» wyższej cenie. ► W KRAKOWIE Zespół P eśni i Tańca WZSF „Krakowiacy" wyjechał na trzy tygodnie do Francji. Będzie on reprezentował nasz kraj na międzynarodowym festiwalu amatorskich zespołów pieśni i tańca w Con-folans. „Śmiały" wraca do kraju (Dokończenie ze str. 1) Aconcaqua w Chile. Sporządzono ttietodą polską mapę zasobów wo dy or.~z rytm wahań wody w cią gu roku. Badania te mają ogrom ne znaczenie dla m ejscowego rDl hictwa, a dla nauki polskiej spraw dzenie poskiej metody na niezra nym terenie. Ważne znaczenie dla nas naukowców ma fakt n wiązania w e-lu serdecznych stosunków z placówkami naukowymi za granicą. Jacht z polską załogą przyjmo Wany jest wsz;dz e z dużym zainteresowaniem i serdBCznością. Podziw budz^ fakt, że jest on polskiej konstrukcji i że tak dzielnie znosi trudy wio'o*" sioonej Podroży. Jacht „Śmiały'* wystn-Wia jeszcze jedno chlubne świadectwo polskim stoczniom i kon. struktorom. Jeśli szczęście nadal sprzyjać będzie żeglarzom, w końcu p ź-dziernika te?o roku powitamy ich W Szczecinie. Aresztowany pod zarzutem włamania Adam Chr ustek, usiłował przekup ć prowadzącego śledztwo funkcjonariusza MO, oferując mu 59 tys. zł łapówki. Przeciętna stacji benzynowa w Polsce sprzedaje średnio 6,C ^on benzyny w ciągu roku. W Kra kowsk em analog czny wskaźnik sięga prawie 1 tys. ton Dlatego tez w ciągu pięciolatki w samym Krakowie przewiduje się budowę 7 nowych stacji benzynowych. . . . WE WROCŁAWIU Popularny klub młodzieży ,,Piw nica Świdnicka", k erowjmy przez Wiesława Gierasa wybrną} szczęśliwie z kłopotów finansowo-pro-gramowych i pr?cuje coraz aktyw niej. Klub otworzył swo e podwo je dla wszystkich dziewcząt * chłopców, należących do ZMS, a także dla licznej grupy sympatyków nie zorganizowanych. ... NA SLĄSKU W rekordowym tempie budu.!e się lotnisko w Pyrzycach. Inwe stycję rozpoczęto na dobre dopiero w msju br., a port lotniczy wraz z budynkami towarzyszącymi będzie już gotowy 30 sie-rpn a. Niebawem więc Śląsk uzyska połączenie lotnicze z ważnym ośrod kami w kraju. W przyszłości prze widziana jest także łączność lotnicza z Koszalinem. (KORESPONDENCJA Z JAPONII) GLĄDASZ to miasto, które zostało zdruzgotane mocą współczesnej techniki wojennej, i wspominasz Warszawę. Odległe są od siebie o ponad dzie sięć tysięcy kilometrów, różnią się wyglądem, o-toczeniem, odmiennością ludzi, a przecież mają wie le wspólnego, chociaż ich zagłada była dziełem dwóch różnych państw stojących latami naprzeciw siebie po dwóch stronach frontu drugiej wTojny światowej. Na ziemi tego umęczonego miasta, którego zagłada nastąpiła w momencie gdy losy wojny były już przesądzone, nasuwa mi się refleksja: czy nie należało zachować ruin Hiroszi my jako świadectwa zbrodni imperializmu? Czy nie należało go przekazać potomnym jako odstraszający pomnik hańby, która nie powinna się powtórzyć? Trudno oderwać się od War szawy. Jakże podobne są losy obu miast. Oba skazane przez zbrodniarzy na zagładę, z woli narodów odrodziły się i trwa ją. Są świadectwem zwycięstwa życia nad śmiercią, ludów nad ich wrogami. Hiroszima jest dziś całkowicie odbudowana. Znad rzeki Ota, siedmioma ramionami oka łającej miasto, znikają ostatnie „bieda-chatki" zbudowane tam nazajutrz po zbrodni, gdy ocaleni od ognia nie mieli gdzie się schronić. Miasto tętni dziś peł nią życia. Kto nie przeżył 6 sierpnia 1945 roku w Hiroszimie, tylko z muzeum może się dowiedzieć prawdy o zbrod mm K KJ ni imperializmu popełnionej na tym mieście. Odbudowa poszła, być może, nieco za daleko. Punkt upadku bomby atomowej jest właściwie zabudowany. Rozstrzygnęły tu prawa własności prywatnej. Między domami, w których mieszkają dziś ludzie, sterczy niezauwa żalny dla niewtajemniczonych drewniany słup wysokości o-koło 20 metrów, otoczony głazami i obrośnięty zielenią. Na pis na słupie głosi, że tu właś nie było epicentrum. Pomniki wraz z muzeum ulokowano prawie 300 metrów od tego miejsca, w parku nad rzeką. Jedynym właściwie bezpośrednim świadectwem samej zbrodni, a również obrazu Hi roszimy sprzed 21 lat, jest rui na budynku, który zachował swój wygląd z 6 sierpnia 1945 roku po godz. 8.15. Pozostawio no go, ponieważ był to najoka zalszy przedatomowy obiekt architektoniczny w tym mieś- cie. Zbudowali go przed 50 laty niemieccy kupcy jako miejsce reklamy swych wyrobów. Pa mięć o samej zbrodni została uwieczniona w muzeum hiro-szimskim i w licznych pomnikach. Nie są to monumentalne rzeźby, ale tym skuteczniej od działują na odczucia widza. Pre zentują porywającą symbolikę, która przywołując pamięć wy darzenia sprzed lat, wstrząsa zwiedzającymi. Jest tu pomnik ofiar bomby i oddzielnie pom nik młodzieży, która zginęła te go dnia podczas budowy nowej trasy komunikacyjnej prze cinającej miasto. Jest pamiątkowy dzwon ufundowany przez buddyjskie organizacje. Uderza się weń grubym drewnem zawieszonym na powrozach. Uderzenie w dzwon nie jest tu obrzędem, ani przywilejem niczyim. Każdy zwiedza jący miejsce zbrodni może po ruszyć sumienia ludzkie i wez wać do czujności. Tak też się dzieje. Prawie bez przerwy roz lega się przytłumiony, ale przejmujący dźwięk, wzywają cy żywych do niezapominania i walki. Nie można pozostać o-bojętnym na ten przenikający całe otoczenie sygnał. Dzwon został zmontowany przed trze ma laty. Drewno jest już moc no sfatygowane. Łatwo domy ślić się, ile setek tysięcy, czy milionów dłoni złożyło się na to. Muzeum hiroszimskie mieści się w specjalnie na ten cel zbu dowanym gmachu. Jest w nim w sposób nader poglądowy po . kazany przebieg samej zbrodni. Uwidoczniono, z której stro ny zbliżył się samolot, z jakiej wysokości zrzucił swój śmiercionośny ładunek i w jakim kierunku odleciał. Żgromadzo no co niemiara spopielonych od żaru ubrań ludzkich, kości ofiar, a również butelki, które zmieniły kształt i wykrzywiły się pod wpływem wysokiej tem peratury. Jest również w Hiroszimie miejsce, gdzie do dziś zachował się i ostrzega cień człowie ka, który owego dnia o godzinie 8.15 rano siedział na stop niach prowadzących do jedne go z banków. Nikt nie wie, kim był. Ale ślad po nim pozostał. Spalając się, ciało zasłoniło część budynku od napromieniowania i żaru — w ten sposób zachowany został ślad czło wieka. Lata robią swoje. Cień trwa już 21 lat, ale znacznie zbladł. W tym miejscu nie zbu dowano pomnika. Zostało ono jednak ogrodzone, ponieważ znajduje się na ruchliwej ulicy. Przed nalotem atomowym Hi roszima liczyła ponad ćwierć miliona mieszkańców. Spośród nich zginęło lub odniosło rany 150 tysięcy, a do dzisiejszego dnia w Hiroszimie i poza nią straciło życie wskutek tej zbrodni 260 tysięcy ludzi. Po mieście oprowadzał mnie pan Maeda Cugao, działacz miejscowej organizacji Socjalistycznej Partii Japonii, a za razem sekretarz towarzystwa „Hiroszima ~ ZSRR". Jest to człowiek prosty, robotnik, głę boko zaangażowany w walkę z niebezpieczeństwem atomowym wciąż wiszącym nad ludz kością. Zna doskonale tysiące szczegółów zbrodni dokonanej ongiś na jego rodzinnym mieś cie. Zetknął mnie z ludźmi, którzy w najbardziej niepraw dopodobny sposób uniknęli za głady. Jeden z ordynujących do dziś w szpitalu W Hiroszimie lekarzy, którego rodzina wraz z położonym niedaleko epicentrum domem zniknęła bez śladu, zachował życie, ponieważ złowrogi podmuch wy rzucił go przez okno do pobliskiej rzeki. Hiroszima jest dziś symbolem dla całej postępowej ludz kości pragnącej uwolnić się od koszmaru zbrodni atomowej. Do Hiroszimy przybywają piel grzymki ludzi z różnych kontynentów i wszystkich krajów. Obywatele USA, jak wiadomo, masowo i chętnie uprawiają turystykę. Stać ich na to. Od wiedzają również Japonię. Nie wszyscy jednak wstępują do Hiroszimy. Chciejmy wierzyć, że jest to dowód nieczystego sumienia. Amerykanie powinni jednak odwiedzać Hiroszimę. Ludzkość jest zaintereso wana w tym, aby przede wszystkim naród amerykański prze kreślił zbrodnicze plany powtórzenia Hiroszimy. JACEK GROSZKIEWICZ Ciąg dalszy ze strony 1 Wnętrzną potrzbą ludzi w nim uczestniczących. Przetrwał, choć inny jakościowo i ilościowo do dzisiejszego dnia, mimo powstania i umocnienia się zawodowych placówek artystycznych i inwazji telewizji. Powiedziałbym, że te placówki i telewizja nie tylko mu nie zaszkodziły, ale stały się swego rodzaju zwierciadłem, kryterium porównawczym dla tych, którzy chcą się na scenach, przy instrumentach artystycznie wyżyć. Czy naśladownictwo, które w takiej sytuacji musiało się zrodzić jest dobre czy złe, potrzebne czy nie, to inna sprawa. Ważne jest, że bez takich tradycji nie moglibyśmy chyba sięgać po pierwszeństwo np. na festiwalach teatrów poezji czy na Festiwalu Poezji Polskiej, Rosyjskiej i Radzieckiej. Obecny ruch amatorski jest właściwie domeną młodych, ale też nie brak w nim starszych. Te wspólne przedsięwzięcia pozwoliły zbliżyć się ludziom początkowo odmiennym od siebie. GŁOS: Zatem ruch amatorski jest pierwszą cechą charakter, -tyczną koszalińskiej kultury. K. CIEŚLAK: Oczywiście. W latach pięćdziesiątych zorganizowaliśmy zawodowe placówki artystyczne: Bałtycki Teatr Dramatyczny, Koszalińską Orkiestrę Symfoniczną, Teatr Lalki „Tęcza", zorganizowali się plastycy. Były to niewątpliwe, przejawy stabilizacji i wzrostu rangi kulturalnej młodego województwa. Teatr dociera do najdalszych niemal zakątków województwa, spełniając ważną rolę polityczną, wychowawczą i estetyczną. Te same funkcje wypełniają i KOS, i środowiska twórcze. Nowy etap w naszym życiu kulturalnym zaczął się więc z pewnością od utworzenia teatru. historycznych i współczesnych racji narodowych i państwowych w odniesieniu do miejsca naszego obecnego zamieszkania. Hasło „Byliśmy — jesteśmy — będziemy" mocno i ostatecznie trafiło do przekonania każdego mieszkańca województwa, stało się niejako prywatną jego własnością. Setki imprez, które odbywały się w każdej niemal większej miejscowości województwa, sesje popularnonaukowe, prelekcje, odczyty, spotkania, kon- GŁOS: Lata sześćdziesiąte, na które przypadły obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego, za znaczyły się jeszcze większą dynamiką w roz woju kultury. Jak oceniacie dorobek tego o-kresu? K. CIEŚLAK: To jest okres niezwykle o-wocny. Dokonaliśmy wszechstronnego prze-, glądu naszego dorobku i naszej aktualnej sytuacji województwa. Jednocześnie społeczeństwo poznało historię tych ziem, osiągnięcia Ziem Zachodnich i Północnych. Ta wielka lekcja historii wpłynęła zasadniczo na wzrost patriotyzmu, także lokalnego i świadomości politycznej, lepsze poznanie naszych kursy — wszystko to, powtarzam, było lekcją historii i patriotyzmu. No, a jeśli chodzi o efekty materialne, to nie sposób wymienić wszystkich. GŁOS: Choónj „rewolucja" telewizyjna, w wyniku uruchomienia najpierw przekaźników w Koszalinie i Słupsku a potem stacji w Go łogórze... K. CIEŚLAK: ...dzięki której możemy sobie obejrzeć wygodnie dzisiejszy mecz (rozmowa toczyła się 30 lipca — przyp. red.). Oczywiście telewizja, powstała głównie ze społecznych funduszów i na wielkie społeczne zapotrzebo- wanie. A dalej: domy kultury w Wałczu i Kołobrzegu, nowa siedziba BTD w Słupsku, Muzeum Okręgowe w Słupsku i Muzeum Oręża w Kołobrzegu, gęsta sieć bibliotek i punktów bibliotecznych — przodujemy jako czytelnicy w kraju, kluby Międzynarodowej Książki i Prasy w Słupsku i Koszalinie. Przeszło 500 klubów na wsi. No i inne osiągnięcia: ukonstytuowanie się Koszalińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, jako wyraz naszych ambicji regionalnych i możliwości, jego Ośrodek Badań Naukowych, pokaźny dorobek wydawniczy w dziedzinie albumów i monografii. Plastycy zorganizowali doroczne plenery w Osiekach, które od razu zyskały sobie uznanie i rozgłos w kraju, a nawet poza jego granicami, dzięki czemu i u nas plastyka została odbiorcom przybliżona. Powstał Oddział Związku Literatów Polskich, znamy książki naszych twórców, coraz więcej się ich ukazuje. Wreszcie nie możemy pomijać ogromnego dorobku archeologów. Mówiąc krótko — dokopaliśmy się Słowiańszczyzny, stwierdzamy ciągłość kulturową tych ziem. GŁOS: Łatwiej przychodzi nam realizować kulturalne zobowiązania wobec miast. Połowa mieszkańców województwa żyje jednak i pra cuje na wsi. A wobec wsi nasz dług, mimo ist nienia ponad 500 klubów i bibliotek, jest cią gle dość duży. Dokończenie na 4. stronie Str. S iGŁOS Nr 187 (4322) ULTURALNA STROJE REGIONALNE W WDK Wojewódzki Dom Kultury otwiera w sobotę wystawę stro jów ludowych niemal ze wszystkich region w Polski. Ta interesująca wystawa to rezultat współpracy WDK z Muzeum Pomorza Środkowego. ARTYŚCI PLASTYCY W PUŁAWACH Duże zainteresowanie wzbu dzito Krajowe Sympozjum Artystów Plastyków zorgatii zowane w Puławach pod ha słem „Sztuka w zmieniającym się świecie". W sympozjum tym, poza artystami plastyka mi biorą także udział krytycy sztuki i naukowcy. Słowem — podobnie jak w Opiekach. W programie Sympozjum w Puławach przewidziane są wystąpienia teoretyków sztu ki i naukowców, a na zakon czenie otwarta zostanie wystawa prac które powstaną w czasie trwania owego pleneru. Miło nam zakomunikować, ie wśród wybitnych artystów plastyków do udziału w Plenerze w Puławach zaproszę ni zostali także artyści z Ko szalina: Ludmiła Popiel-Fe-dorowicz i Jerzy Fedorowicz. e3 N V o a s 3 u o H >» s 3 N CO > 3 & cc 2 A Książki o tematyce obozowej, stanowiące odrębny i dość bogaty dział w powojen nej literaturze polskiej, od lat cieszą się nie słabnącym zainteresowaniem czytelników. Wspólną cechą tych książek jest przedstawianie autentycz nych wydarzeń, w których autorzy brali zazwyczaj bezpośredni udział, byli ich bo haterami, bądź ofiarami. I pod tym względem, ostatnia, trzecia z kolei książka Małgorzaty Hołyóskiej: „Dolina Jozafata" (Czytelnik) — nie różni się od innych książek należących do kręgu literatu ry obozowej. Jej fabuła "o-parta jest również na autentycznych wydarzeniach, rozgrywających się w końcowym okresie (lata 1944 — 1945) II wojny światowej, zaś bohate rami jest grupa dziewcząt wywiezionych przez hitlerow ców z więzień (głównie wileń skich) i obozów nad kanał La Manche, a stamtąd do obozu w Wirtembergii. Mimo tego „Dolina Jozafata" zajmuje w literaturze obozowej odrębną GMowe lifflUIlH pozycję. Decyduje o tym zarówno nietypowy charakter przedstawianego obozu, jak i sposób potraktowania tema tu przez autorkę. Obóz ten należy do zwyczajnych liczonych na tysiące w III Rzeszy, obozów pracy, których pensjonariusze byli siłą roboczą wykorzystywaną do budowania umocnień frontowych, jak również do pracy w gospodar stwach rolnych, a nawet sprzą tania w domach niemieckich mieszczuchów. Dystans wobec tamtych spraw i dni wypełnionych po brzegi oczekiwaniem na wyzwolenie, nie pozbawiając „Doliny Jozafata" uroku bezpośredniości i atmosfery serdecznego zaangażowania w przeżycia występujących w książce postaci, pozwala autor ce na zabarwienie humorem opisywanych przez nią wyda związku i jubileuszem otwar ta została w Warszawie, w gmachu Instytutu, wystawa obrazująca dorobek i rozwój Instytutu, który zasila projek tami przemysł lekki i zajmuje się problemami na pograniczu dyscyplin technicznych i arty stycznych. Nic więc dziwnego że na otwarcie tej wystawy przybyli zarówno przedstawi ciele przemysłu jak I świata kulturalnego i artystycznego. Zasłużonej placówce życzymy wielu sukcesowi FESTIWAL CHOPINOWSKI ^ QT A ^ . W DUSZNIKACH AaiĄ/,liA W sobotę, 6 bm. rozpoczyna się w Dusznikach kolejny, XI Festiwal Chopinowski, upamiętniający publiczny kon cert Chopina w tej miejscowo ści w roku 1826. W tym roku w Festiwalu wezmą udział: Marta Sosińska, laureatka ni nagrody VII Konkursu Chopinowskiego, Estera Jelinaite ze Związku Radzieckiego, Ro bert Majak z Austrii I Stani sław Knor z Czechosłowacji oraz orkiestra Państwowej Filharmonii z Wrocławia pod dyrekcją Andrzeja Markowskiego, OGLĄDALIŚMY FILM SENEGALSKI^ ...na ekranach telewizji. Od notowujemy ten fakt ponieważ jest to pierwszy film, jaki do nas dotarł, pokazany w cyklu telewizyjnym „Dzień pokoju". Reżyser tego filmu, Ousmanc Śembene, laureat nagrody na I Festiwalu Sztuki Afrykańskiej w Dakarze, interesuje się problemami Czarnego Lądu i życiem jego mieszkańców. 15 LAT Tyle liczy sobie znakomita placówka — Instytut Wzornictwa Przemysłowego. W O CZECHOSŁOWACJI „Książka I Wiedza" wydała opracowaną na podstawie zbiorowej publikacji „Sociali sticke Ceskoslovensko" książ kę pt. „Czechosłowacja". W polskiej wersji została ona u-zupełniona wiadomościami z różnych dziedzin życia współ czesnego, z krótkim zarysem historii tego kraju i informa cjami dotyczącymi walorów turystycznych tego kraju. Wer sję polską opracował b. ko respondent PAP w Pradze, red. Maurycy Kamienlcki. PLENER W SZCZECINKU Z inicjatywy Wydziału Kul tury w Szczecinku zorganizo wano w tym mieście plener dla studentów Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Miko łaja Kopernika w Toruniu. Duża wystawa prac malar skich rozmieszczona była w parku miejskim, a w sierpniu można będzie oglądać dzieła przyszłych arttyistów w Powiatowym Domu Kultury. Przewiduje się dalsze kontak ty między Szczecinkiem a O-kręgiem ZPAP w Toruniu. Już jesienią zorganizowana b? dzie wystawa prac malarskich prof. S. Borysowskiego. (j) Portrety współczesne Gdyby Tadeusz Różewicz u-prawiał jedną tylko z tych kil ku dziedzin pisarstwa, które obejmuje swoimi zainteresowa niami twórczymi, byłby już pi sarzem wybijającym się z tła naszej literatury współczesnej zasługującym na zainteresowa nie i uwagę. Urodzony w roku 1921, Róże wicz debiutował jako poeta (pierwsze utwory poetyckie pu blikował jeszcze przed wojną, książkowym jego debiutem był szczerszy wyraz bólu i cierpienia wyniesionego z lat wojny, współczucia dla jej najokrut niej zgładzonych, niewinnych ofiar, głębokiej troski o to, by ludzkość ustrzegła się już na zawsze przed wojną, gwałtem i zbrodnią, przed wszelkimi formami znikczemnienia i spo dlenia, jakie wojna w ludziach posiała. Poezja Różewicza wol na jest zupełnie od wszelkiej „poety czności", wszelkich ułat wień i uładnień: jest surowa Tadeusz Różewicz tom zatytułowany „Niepokój", wydany w roku 1947) i w twór czości poetyckiej osiągnął nie wątpliwie najwięcej, stał się jednym z najwybitniejszych poetów tego pokolenia, które dojrzało artystycznie w okre sie Polski Ludowej. Wniósł Różewicz do poezji polskiej niepospolity talent — i niezmiernie głęboko, szczerze ^ poważnie przeżyte doświadczenia wyniesione z przełomowego momentu naszych dziejów narodoioych: wielkiej woj ny z faszyzmem, głębokich przemian i przeobrażeń wewnętrznych, jakie zachodzą współcześnie w naszym kraju i w całym świecie, pragnącym ustrzec się powrotu tragedii, szukającym innych, wyższych i szlachetniejszych form społecznego współżycia ludzi. Talent Różewicza — krystalicznie dojrzały od pierwszych po wojennych wierszy — kazał mu pojąć i traktować poezję nie jako rozrywkę, wytchnienie czy układankę zdobniczą, lecz jako najgłębszy i naj- i prosta jak protokoł o zaszłych wydarzeniach, a jednocześnie porywa zasięgiem metaforycznych uogólnień, wypro wadzonych z najprostszych ludzkich doświadczeń, przeżyć, s-postrzeżeń i odnoszących się do najistotniejszego sensu naszej epoki, sensu, jaki nadaje jej walka o uczynienie świata w pełni ludzkim, wolnym od grozy, przemocy, krzywdy. Tą właśnie problematyką wypełnione są wszystkie kolejne to my poetyckie Różewicza: „Czerwona rękawiczka" (1948), „Pięć poematów" (1950), „Czas który idzie" (1951), „Wiersze i obrazy" (1952), „Równina" (1954), „Srebrny kłos" (1955), „Poemat otwarty" (1956), „For my" (1958), „Rozmowa z księ ciem" (1960), „Zielona róża" (1961), „Głos Anonima" (1961), „Nic w płaszczu Prospera" (1964). Drugą dziedziną zainteresowań pisarskich Różewicza jest proza, nowelistyka. W roku 1955 ukazał się jego tom zaty tułowany „Opadły liście z drzew", odzwierciedlający doświadczenia i przeżycia okresu okupacji, walki partyzanckiej zmagania z wrogiem, w roku 1960 — tom „Przerwany egzamin" (ostatnio wznowiony i u zupełniony o nowe utwory), podejmujący problematykę współczesną, sprawę stosunku artysty do życia i miejsca artysty w życiu społecznym. Pro za Różewicza jest wzorem kon kretności obrazowania, konsek wentnej dyscypliny stylistycznej, umiejętności dociekania istoty zjawisk, odrzucania póz i pozorów, którymi ludzie odgradzają się nieraz od prawdziwej rzeczywistości — jest to szkoła autentycznego przeżywania życia, odpowiedzialności za nie, przeżywania go na pełną ludzką miarę. Pokrewne intencje pisarskie zrodziły trzecią dziedzinę twór czej aktywności Różewicza — jego dramatopisarstwo. Zapoczątkowała je w roku 1961 „Kartoteka", po niej nastąpiły liczne sztuki wystawiane na wielu scenach polskich i zagranicznych (a także w teatrze TV), drukowane w prasie wspomnieć tu trzeba o „Swiad kach albo naszej małej stabilizacji" (1962), „Grupie Laoko-ona" (1963), „Akcie przerywanym" (1965). W dramaturgii współczesnej zajął Różewicz jedno z najbardziej poczesnych miejsc, szukając wytrwa le a zarazem z pełnym poczu ciem odpowiedzialności artystycznej nowych, nie skonwencjonalizowanych, odkrywczych form wypowiedzi scenicznej, a także walcząc w niej z wszel kimi formami kabotynizmu, ob łudy obojętności wobec innych ludzi i świata, ulegania pozorom i pseudo wart ościom. Całe pisarstwo Różewicza stanowi jednolite, spoiste wewnętrznie zjawisko twórcze, jedno z najciekawszych w na szej literaturze współczesnej. WACŁAW SADKOWSKI rżeń. Co prawda, dość wisiel czy to humor jak np. w sce nie obrony przed pluskwami. „Fosy na pluskwy! Dwana ście puszek po konserwach. Nogi trzech pryczy są naresz cie obute w puszki, a puszki napełnione wodą. Teraz będziemy spać po ludzku!... Pomysł z fosami był genialny. Poskutkował jednak tylko pierwszej nocy. Nie doceniamy inteligencji głodnych pa sożytów. Nie mając dostępu do prycz ani ze ścian, ani z podłogi, pluskwy zorganizowa ły e>kadry powietrzne, ściślej zastępy skoczków. Dwadzieścia czy trzydzieści centyme trów od sufitu to dla nich mię ta. Nie łamią sobie karku ani nóg. Spadają na górne kojki i kohortami wędrują nizej..s Pomimo klęski dolewamy; t wciąż do fos wody. Niech się | przynajmniej psubraty męczą i trochę skakaniem". Do najbardziej interesujących należą końcowe partie książki, w której autorka od daje atmosferę ostatnich dni III Rzeszy, wypełnionych już rozgardiaszem i zwyczajnym bałaganem, dni w których go spodynie z Nussbaden stwier dzały: „Keim Lust zu Arbeit" w których nikt Już nie przestrzegał czasu pracy, ani dyscypliny, w których wszyscy czekali na koniec wojny. J. KIEŁB ZOFIA NAŁKOWSKA: „Grani-* ca* (Czytelnik) — XX wydanie znanej powieści, wydanej w ramach „BiblioteSki Powszechnej". WIESŁAW JAZD2YNSKI „fewłę tokrzyski polonez" (Czytelnik. Bibl. Powszechna) — n wydanie powieści nagrodzonej pierwszą nagrodą na konkursie Ziemi Kie leckiej w 1965 r. STANISŁAW PIĘTAK: „Fronf nad Wisłą" (Czytelnik. Seria* Grło wy Wawelskie) — osiem opowia da6 z czasów ostatniej wojny; WŁADYSŁAW KOWALSKI: W* no" (LSW) — wybór opowiadań i powieści dotychczas nie pubH kowanych, zapoznających czytelnika z twórczością autora: ,.W Grzmiącej'*, poprzedzony wstępem pióra J. Ozgi Michalskiego; JOZEF IGNACY KRASZEWSKI Męczennicy*' (Wyd. Lit.) — dwie odrębne powieści ©bycza lowe („Na wysokościach" i „Maryna") związane Jedynie wspólnym ty tulem, których bohaterami są: pierwszej — młody nauczyciel warszawski będący „męczennikiem" nieszczęśliwej miłości dłŁL Q0 dawał już fcyiko słabe oznaki życia. JaKież było zdumienie rodziny, fidy dowiedziała się, że wąż nie Jest ^jadowity, a ogrodnik umiera reSł-rachu. Po zaaplikowaniu choremu środków uspokajających i gdy się przespał kilka godzin, Spuchnięta noga wróciła do normy# a ogroćlnik — już zupitnie — mógł opuścić szpila^ cja ideologii marksizmu dla nowego myślowego zagospodarowania się w świecie, dla nowej kultury wyrwanych z pro wincjonalizmu Polaków. Mark sizm podał nam nową interpretację historii, naszego pochodzenia. Wytyczył nowe za-dąnia narodowe. Podniósł na niespodziewane wyżyny, narodową rolę klas pracujących, którym dotąd, w kulturze prowincjonalnej, przyznawano co najwyżej miejsce obiektu cudzych misji i posłannictw, połączył tę rolę ze swoją konstrukcją świata i historii. Kiedy Francuz, Anglik, Ame rykanin, mówi i pisze o „końcu wieku ideologii", są to naj częściej słowa nostalgii. Nietrudno wyczytać w nich poczucie braku, świadomość nie-pełności kultury, w której nie stało tego potężnego momentu orientacji i umiejscowienia człowieka w świecie, jakim jest ideologia. Nasi domorośli krytycy „wieku ideologii" mają te kłopoty z głowy. W istocie też głoszą coś innego. Coś takiego: wielkie sprawy rozstrzygnięte, nie zawracajcie kontrafałdy, panowie, konkrety, codziennego życia załatwia się fachowością, nie ideologią. Nie mam teraz wcale ochoty wdawać się z nim w polemikę, wydzielać racje od nieracji. Chcę tylko zaznaczyć: polscy krytycy „wieku ideologii" w przeciwieństwie do swoich zachodnich kolegów są tak dzie cinnie radośni i pewni siebie właśnie dlatego, że mocno stoją na barkach pokolenia poprzedników, którzy dzięki ide ologii zdobyli poczucie nowego miejsca w świecie i wyrwawszy się z prowincji, rńe zostali wydani na pastwę zagubienia. Burzenie prowincjonalizmu bez ideologii — to byłaby kul turalna pustynia. t Przyszli do miasta. 32 miliony Kowalskich przyszło do miasta. Bo nie w tym rzecz, że jeszcze połowa mieszka na wsi. Mniej rozrywek, mniej książek, po prostu mniej obcych ludzi i mniej zdarzeń na godzinę — to prawda. W istocie jednak ujednolicenie wsi i miasta, prowincji i Warszawy w sensie tematów i problemów kulturalnych jest znacznie dalej posunięte niż w statystykach biur meldunkowych. Cywilizacja miejska, to jesz cze nie znaczy — awans kulturalny. Dziecko, które dostaje kostki „A" i „B", może złożyć z nich słowo „baba", inne zaś z kostek całego alfabetu nie złoży niczego. Nie umie. Nie pokazano rnu. Nie przygotowa 10 do uciechy z nowego bogactwa: rozzłoszczone niemocą, będzie ciskać kostkami na prawo i lewo. Patrz: niekończący się poemat niepedagogiczny o młodzieży. Ale nie przesadzajmy. Nikogo nie pocieszając twierdzę, że jak na gwałtowność cywilizacyjnej przemiany „przyjścia do miasta", która dla milionów była jednocześnie pierwszą i drugą rewolucją przemysłową, gdzie indziej rozdzielonymi przez dziesięciolecia, rowerem i samolotem, bioskopem i telewizorem — jest wcale nieźle. Znaczną część kostek alfabetu umiemy już składać. I widzę dwie podstawowe przyczyny, dla których kulturalne opanowanie nowej cywilizacji przebiega u nas stosunkowo dobrze, stosunkowo lepiej niż w wielu bogatych i bardziej w tym doświadczonych krajach. Przyczyną pierwszą jest fakt, że przyswajaniu nowej cywilizacji towarzyszy u nas rewolucja oświatowa, upowszechnienie szkoły, stopniowo coraz wyższych szczebli i zarazem praca nad jej reformą, dostosowaniem do nowych wa rimków. Przyczyną drugą jest, że tej nowej cywilizacji dorabiamy się tak dużym — właściwie nieproporcjonalnie dużym — wysiłkiem: wszyscy razem. Nie ma u nas „wyższych klas", „elity", która gdzie indziej uczy innych, jak się organizuje i jak; przyswaja nową cy wilizację. To kosztuje: najpierw nikt niczego dobrze nie umie — ani lokator korzystać z łazienki, ani architekt jej budować, ani gość zachowywać się na imprezie, ani Pa-gart dobierać wykonawców, ani młodzieniec kulturalnie ko rzystać z motocykla, ani minister dopilnować jakości maszyny. Koszt ekonomiczny nowej cywilizacji jest u nas wskutek tego wyższy, zbyt wysoki i nie ma się z czego cieszyć. Ale wyższa jest również świadomość problemów tej cywilizacji, jej kulturalne przyswojenie sięga głębiej. To żaden paradoks: proszę znaleźć drugi kraj, gdzie odbywa się tyle dyskusji na tematy motoryzacji i to we wszelakich aspektach, aż po „samochód i tradycje narodowe". Można pomyśleć, żeśmy w Ameryce. Tymczasem właśni© w Ameryce jedyną dyskusję ogólnospołeczną o samochodach spowodował pan Nader na temat: bezpieczeństwo jazdy i osadzenie układu kierowniczego... Jesteśmy więc, oczywiście, trochę śmieszni z tym naszym „samochód i kultura". Mamy bardzo mało samochodów. Ale warto czasem odnajdywać powagę pod śmiesznością: nową cywilizację traktujemy bardzo serio, przeżuwamy i trawimy gruntownie nie najobfitsze orzecież dania. Nowej cywilizacji — powiedziane — dorabiamy się wszys cy razem. Egalitaryzm, który jest cechą naszej struktury społecznej, równość praw i dąż ność do zrównania szans — jest to zarazem najpotężniejszy kulturotwórczy moment naszego dwudziestolecia. Egalitaryzm jako idea, jako moment kultury nie jest wynalazkiem socjalizmu. Jako chrześcijanie jesteśmy równi przed Bogiem, jako obywatele demokracji mieszczańskiej — przed prawem. „Wynalazkiem" socjalizmu jest dopiero stwier dzenie, że równość ludzi jest najlepszą zasadą organizacji społecznej. Stwierdzenie to przenosi „równość" ze sfery idei w sferę praktyki — to wiemy. Zbyt może rzadko pod kreślą się natomiast drugi jego aspekt, że tym lepiej dzieje się społeczeństwu, im bardziej jego członkowie są równi w praktyce. Nie jest to wcale rzecz oczywista: wszelkie możliwe „potrzeby hierarchii" społecznej wysuwano i wysuwa się przeciw niej. Nawet termodynamikę przywołuje się na pomoc: gdzie nie ma różnic, nie ma ruchu. Ale ludzie nie są atomami. Dysponują świadomością. Ona właśnie stanowi o różnicy pomiędzy termodynamiką a socjologią. Ona też, świadomość ludz ka, jest jedyną szansą i jedyną odpowiedzią socjalizmu jego krytykom. „Tym lepiej dzie je się społeczeństwu, im bardziej jego członkowie są równi w praktyce". Tak — ale muszą być świadomi sensu tego postulatu, wymagań sytuacji, którą stwarza jego realizacja. Dlatego też: socjalizm jest jedynym w historii ustrojem, którego nie można zbudować, nie tworząc jednocześnie nowej świadomości, socjalistycznej kultury. Oto więc wielki temat, przy samym końcu felietonu. Nie będziemy go roztrząsać. Jeśli jednak osiągnęliśmy ty le, by każdy z 32 milionów Kowalskich wiedział, iż jego równość jest podstawą Rzeczy pospolitej, jest to wielka zdobycz naszej kultury. Znaczy bowiem, że na straży nienaruszalnej pełni człowieczeństwa Kowalskich stoją nie zaświaty i abstrakcje, ale żywy i namacalny interes społeczny. Dzięki temu Kowalski, jedyny i niepowtarzalny — nie jest samotny. I to swoje wielkie kulturalne praWo niesamot-ności winien egzekwować. krzysztof wolicki Dzień pierwszy i wszystkie lata Miasteczko rozciągnięte wzdłuż ulic, z wysoko ponad domy wybijającą się spiczastą wieżą kościelną, obok drugą nieco niższą. Skąd znamy już ten widok? Czemu nie wydaje nam się obcy? Nagle przypomnienie — w te*, sposób przecież opisywał miasteczko swego „pierwszego dnia wolności" jeden z bohaterów sztuki Kruczkowskiego. I już nikt z wielbicieli tego dramaturga nie pojedzie dalej. Szukać będzie w Jastrowiu innych śladów, konfrontować rzeczywistość z wizją literacką stworzoną przez autora, z obrazem jaki narzuciła każdemu z nas wspaniała sztuka. A ŚLADÓW tego rodzaju Pile. Pierwsze, trudne dni woj Jastrowie nie skąpi. Oto ności przeżyte tutaj, walka jŁ dom * w którym przed 22 ką prowadził — związały go z laty mieszkał niemiecki lekarz miasteczkiem na zawsze. Werner Kroll ze swymi cór- Podobnie ułożyła się histo-kami. Obok apteka — na pro ria Jana Gintrowskiego. Zła-gu jej zginął Paweł. Wieża ko pany przypadkiem w łapance ścioła, z której ostrzeliwała ulicznej w rodzinnym Pozna-miasteczko zrozpaczona Inga. niu, został wywieziony na ro Wreczcie dom kupca Kluge, boty do Królewca. W 1944 ro w którym rozgrywa się większa ku, z transportem jeńców, tra część akcji. Są i ludzie, któ- fił do Jastrowia. Pracował w rzy przeżyli tu tamte pierw- dziale telefonii niemieckich sze dni, pamiętają popołudnie warsztatów wojskowych. 31 14 lutego 1945 roku, kiedy to stycznia 1945 r. Niemcy ewa niemieckie oddziały wyrwały knowali warsztaty do Star-się z okrążenia w Pile i po- gardu. W drodze Gintrowski nownie zagroziły wyzwolone uciekł z eskortowanej kolum-mu kilka dni wcześniej mia- ny i wrócił do Jastrowia. Tu steczku. przeżył wyzwolenie, pierwsze Bartłomiej Lisiewicz opo- dni, atak Niemców. 26 lutego wiada o Krollu, niemieckim pieszo wybrał się do Poznania lekarzu, który ponad wszyst Nie na długo jednak opuścił ko stawiał swój obowiązek za miasteczko. Już po miesiącu, w odo wy i w przełomowych za namową brata Henryka, dla miasteczka dniach udzie- który był pierwszym kierow-lał pomocy zarówno polskiej, nikiem Zespołu Elektrowni jak i niemieckiej ludności. Wodnych, wrócił. Pracował w Jan Gintrowski mówi o po nowo tworzącej się administra bycie w Jastrowiu Kruczków cji miasta, pomagał przy uru-skiego, który trafił tu po wy chamianiu zdewastowanych zwoleniu oddalonego o 20 km przez Nemców elektrowni, oflagu Grossborn, gdzie prze- Innym, nie scenicznym boha bywał od roku 1939. Właśnie terem pierwszych dni Jastro-spośród jeńców tego obozu, wia jest Klemens Miałszy-współtowarzyszy dramaturga, grosz. Jako szef kompanii re rekrutują się bohaterowie gulacji dróg przy I Dywizji „Pierwszego dnia wolności". I Kościuszkowskiej, był jednym tylko będąc jednym z nich, z wyzwolicieli miasteczka. Na uosobiając w Janie, Hieroni- polecenie dowództwa został w mie, Karolu czy Pawle siebie Jastrowiu pełniąc funkcję tym i najbliższych przyjaciół, mógł czasowego^ komendanta miasta Kruczkowski stworzyć obraz Podobnie jak u Gintrowskiego tak sugestywny, sztukę tak i Lisiewicza, przeżycia z tego bezpośrednią i prawdziwą. okresu zadecydowały o tym. ŚLEDZĄC dzieje jej pow że osiedlił się w Jastrowiu na stania natrafiamy w Ja stałe. strowiu na ludzi, któ- THO właśnie oni i im p< rych przeżycia z tamtego o- dobni byli rzeczywisty kresu mogłyby z powodzeniem mi bohaterami tamtych posłużyć za kanwę niemniej dni — trudnych, nie zawszr frapującej sztuki. Oto Bartło najlepszych „pierwszych dni miej Lisiewi.cz, który przeżył wolności". Ciężką pracą, nie-tu 5 lat wojny. Został przy- jednokrotnie jeszcze walką wieziony w kwietniu 1940 ro tworzyli historię miasteczka ku z obozu w Łąkowej pod Dobrze pamiętają jak gorzko Łodzią i przydzielony do pra smakowała wolność w dniach cy u hitlerowskiego obszarni o których się marzyło przez ka w Zagórzu. W Jastrowiu lat pięć, a które nie zaw?ze zastała go pospieszna ewaku- umiało się dobrze przeżyć, a-cja Niemców, potem wyzwo- gdy nastały. lenie. Uczestniczył w wybo- Dzięki Kruczkowskiemu za rach pierwszych władz mia- sztukę. Dzięki starym miesz-steczka, które liczyło wtedy kańcom Jastrowia za umiejęt 37 mieszkańców. Został ko- ność przekazania, nie wszę-mendantem MO, przedstawi- dzie już dziś uchwytnego na-cielem ładu i porządku w pu- stroju tamtego okresu — dni, stym, niespokojnym terenie, w których trzeba się było u-Pełniąc już tę funkcję prze- czyć wszystkiego na nowo — żył ponowne walki o Jastro- wszystkiego, co nazywa się wie z dywizjami niemieckimi zwykłym życiem. uciekającymi z okrążenia w anna wawkzycka Po piaómGC ich 'poznacia h Wyruszając na ćwiczenia lub wracając z nich, maszerując ulicami swych garnizonowych miast śpiewają pełnymi glosa mi, podziwiani przez spokojnych mieszczuchów. W jednej z piosenek zapewniają buń-czucznie: „Zobaczymy się zno wu, moja śląska kraino. Zobaczymy się znowu nad brzegiem Odry." W innej wygraża ją: „Tak, my byliśmy panami świata i — do diabla — chce my być nimi znowu!" „Odzwierciedleniem ducha i postawy wojska są jego pieśni" — powiedział kiedyś osławiony b. minister obrony i jeden z najbardziej reakcyjnych współczesnych polityków za-chodnioniemieckich, F. J. Strauss. Trzeba wierzyć w tym przypadku fachowcowi od remilitaryzacji on przecież do brze wic w jakim duchu kształtowano postawę żołnierzy Bundęsiochry, której dłu-go przewodził i w jakim kie- # O runku kształtuje się nadal. Piosenki są zaś tylko jednym z zewnętrznych wyrazów owej postawy. Usilne zabiegi „wychowawcze" wobec młodych ludzi przywdziewających mundur, dają obecnie w wielu przypad kacli niepokojące rezultaty. Potwierdzają to badania socjo logiczne, ponawiane regularnie przez odpowiednie czynni ki armii zachodnioniemieckiej. W 1965 roku badania te pozwalały nakreślić sylwetkę młodego człowieka w mundurze jako osoby o minimalnych zainteresowaniach politycznych i społecznych. Głóumą troską przeciętnego żołnierza było yjówczas posiadanie rodzi ny, dobrej pracy i odpowied niej stopy życiowej. Odnosił się on sceptycznie do wszelkich autorytetów i swych dowódców, o ich rozkazach starał się wyrobiG sobie własne zdanie^ Zupełnie inny jest już obraz sylwetki psychicznej, postawy i ducha młodego żołnierza o-trzymany w wyniku najśwież szych badań. Zwiększyły się zainteresowania sprawami po lityki, zwłaszcza stosunkami W schód-Zachód — a poglądy w tej dziedzinie są „ w zasadniczej zgodzie z kierunkami wychowania" (czytaj — oficjał nie głoszonym rewizjonizmem) Rozkaz dowódcy jest rzeczą świętą, nie podlegającą żadnej nawet wewnętrznej żołnierskiej ocenie. Wielu młodych lu dzi nie kryje swego uwielbienia dla zasad militarystycznej i nacjonalistycznej ideologii, często w sformułowaniach o liWCZORAJ JLTTPO wiele bardziej skrajnych niż oficjalnie wpajane im w wojsku. Tak np. dużą popularnością wśród żołnierzy Bundeswehry cieszy się wściekle szowinistyczne i nacjonalistyczne pis mo „Deutsche Nationale unći Soidaten Zeitung", wychwalą* jące militaryzm niemiecki oraz gloryfikujące hitlerowskich zbrodniarzy wojennych. Gazeta ta często publikuje listy i wypowiedzi żołnierzy, wśród których przeważają takie: „Szczerze się cieszę, że wasza gazeta... występuje przeciwko niekończącym się oszczerstwom rzucanym na niemieckiego żołnierza frontowego Szczególnie cieszy mnie faktr że tak popieracie naszych kolegów z Waffen SS", itp. itd. Tak wypowiadają się młodzi ludzie, na których hitleryzm nie miał bezpośredniego wpły wu a przeciwnie — w latach ich młodości był w kraju nad Renem przynajmniej oficjalnie krytykowany. Takie rezul taty wychowawcze osiągnięte w NRF w ostatnich latach — muszą niepokoić opinię publiczną w innych krajach, o także wszystkich uczciwych Niemców. Oczywiście, nie jest to kwestia wychowawczego oć działywania na młodzież jed: nie w Bundeswelirze. Sprawo jest o wiele szersza, dotycz całego systemu wychowawcze go, atmosfery i zmian w %>sy-chice społeczeństwa zachodnio niemieckiego. Poglądy młodzie ży są barometrem rejestrującym te zmiajiy. A. POLAN Str S iGŁOS Nr 187 (4SS2- ?£3&& ■ttmm W JEDNYM z polskich czasopism socjologicznych ukazała się niewielka, 23-stroni-cowa praca, poświęcona nader oryginał nemu tematowi; gdyby nic nazwisko autora, jednego z senio rów naszej pedagogiki i gdyby nie rzeczowość zarejestrowanych obserwacji, stanowiłaby znakomity punkt wyjściowy do całej serii dowcipów o „źle przystosowanej społecznie" płci uwielbiającej budki z piwem. Tymczasem sprawa jest słowy, to, ie się ktoś urodził chłopcem lub dziewczynką, sa mo jeszcze nic nie znaczy: fran cuska intelektualistka, żona Sartre'a, Simone de Beauvoir, ujęła ten pogląd w błyskotliwym skrócie myślowym — „nie rodzimy się kobietami, stajemy się nimi". Gdybyśmy sobie Co innego na temat zachowania mężczyzny i kobiety wyobrażali, najpewniej bylibyśmy inni, tak jak inni są właśnie członkowie szczepu Czambuli z Nowej Gwinei, nie có pokrewni tym, których oglą cienie*' naszych chłopców cho dzi; przeciwnie, jego obserwa cje świadczą, że w obecnych 20-wiecznych stosunkach (bo o wcześniejszych trudno, mówić z braku materiału badawczego) gorzej przystosowana jest do naszego życia — płeć męska. — „Wprawdzie chłopcy przy chodzą na świat bardziej rozwinięci fizycznie i cechuje ich w ciągu całego życia przeciętnie wyższy wzrost i większa waga oraz większa siła i spraw ność ruchowa, znamiennie reje MĘZCZYZNI - SŁABA PŁEĆ XX WIEKU? z gatunku arcypoważnych i re fleksje doktora Kamińskiego (niegdyś autora „Kamieni na szaniec", książki o dzielności młodych mężczyzn) zrobią prawdopodobnie karierę nie tylko felietonową. Nim zaczną je cytować dalsze prace nauko we, zapoznajmy się z nimi... A GDYBYŚMY BYLI CZAMBUŁAMI O tym, wedle jakich wzorów rozwijają się mali mężczyźni i małe kobiety, decyduje nie tyle sama płeć, ile to, co sobie na jej temat ludzie wyobrażają. Bo ideał, wzorzec mężczyz ny, z jakim styka się młody chłopiec w Europie., różni się cd ideału kobiety, który nasze starsze pokolenia przedstawiają do naśladowania europejskim dziewczynkom. Innymi daliśmy w szokującym filmie dok umen talny m J acopet ti ego „Pieski świat": wśród Czambułów „mężczyznami" są w na szym .rozumieniu — kobiety. One właśnie są energiczne, bar dziej przedsiębiorcze, aktywne w zalotach miłosnych; golą glo wy i nie używają żadnych o-zdób, podczas gdy panowie Czambułowie wyżywają się w strójenitł i tańcu, a charaktery mają łagodne i nieagresywne... Ot, „baby • UKRYTA SKAZA BIOLOGICZNA? Ostatnie zmiany w modzie męskiej, zwłaszcza w odniesie niu do środowiska nastolatków, wskazywałyby na to że i my się „czambulizujemy". Jednakże doktorowi Kamiń-skiemu wcale nie o „niewieś- „DOŻYNKI" Ministerstwo Łączności wpro wadzi do obiegu 15 sierpnia br. serię znaczków poświęconą dożynkom. Na znaczkach o wartości nominalnej 40 gr, 60 gr i 3.40 zł przedstawione będą płody rolne, gospodyni wiejska z chlebem oraz trądy cyjny wieniec. dożynkowy. Znaczki projektowała artysta--grafik Helena Matuszewska. Nakład od 1,8 do 8,5 min sztuk każdej wartości. MISS 1965 TL Redakcja „Filatelisty* zorga nizowała przy współpracy PPF „Buch" doroczny, piąty z kolei konkurs na najładniejszy znaczek wydany w Polsce. Za najładniejszy w 1965 r. uznano znaczek wartości 30 gr z serii ^Mistrzostwa świata w klasie finn", zaprojektowany przez Jerzego Jaworowskiego. Drugie i trzecie miejsce zajęły znaczki wartości 2.50 zł i 60 gr z serii „Dzień Znaczka 1065*' opracowane przez Alojzego Balcerzaka według obrazów Piotra Michałowskiego „Kare ta na wyjezdnym" i „Dyliżans'1 Warto przypomnieć, że w po przednich latach za najładniej sze uznano znaczki: „Dzień Znaozka 1961", projektowany przez Czesława Kaczmarczyka według obrazu Jana Chełmiń skiego, „*ajkę o krasnoludkach i o sierotce Marysi" (3,40 zł), projektowany przez Jana Szancera, „Dzień Znaczka 1963", projektowany przez Czć sława Kaczmarczyka według obrazu Władysława Czachór-skiego, „Dzień Znaczka 1964" projektowany przez Andrzeja Heindricha według obrazu Józefa Brodowskiego. Wynika z tego,* żt czytelnicy „Filatelisty" wyróżniali do tąd zdecydowanie reprodukcji malarskie. W roku bieżącym po raz drugi wyróżniono nie reprodukcję dzieła malarskiego. ale już drugie 1 trzecie miejsce w konkursie zajęły znów znaczki ooracowane wed ług dzieł wielkiego mistrz* pędzla. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Węgry wydały okolicznościo wy znaczek poświęcony stuleciu węgierskiej straży ogniowej. Ńa znaczku jest konny wóz strażacki i emblemat stra W Rumunii ukazała się sze-ścioznaczkowa seria z okazji mistrzostw świata w piłce noż nej. W NBD weszła do obiegu geria z reprodukcjami krajo- KyfteiK? brązów tych rejonów, które podlegają ustawie o ochronie przyrody, Francja upamiętniła 5Ó-łecie zwycięstwa pod Verdun wyda niem znaczka z rysunkiem a-nioła pokoju, zamku i żołnierzy. Wszedł także do obiegu znaczek z serii krajobrazy, z widokiem miasta Niort. W Albanii ukazała się ośmio znaczkowa seria z reprodukcja mi motyli. Dla propagandy akcji zwalczania analfabetyzmu ukazały się w Algierii dwa znaczki, na których w dwóch odmiennych wzorach przedstawiono otwar tą książkę, koło zębate i emblemat UNESCO. W związku z 20-leciem UNESCO i oddaniem do użytku nowego budynku Światowej Organizacji Zdrowia W Ge newie, Czechosłowacja wydała dwa okolicznościowe znacz ki. We Włoszech ukazała się se da „kwiaty i drzewa". Na znaczkach przedstawiono: sosnę, bukiet goździków, bukiet margerytek i drzewa oliwkowe. 40. rocznicę rewolucji Portu galia upamiętniła wydaniem trzech znaczków, na których przedstawiono emblematy roi nictwa, przemysłu i budoWiii ctwa. strowane przez rekordy sporto we, jednakże tej przewadze mięśniowo-kostnej towarzyszy jakaś ukryta skaza biologiczna, powodująca większą śmiertelność osobników męskich we wszystkich klasach wieku" — pisze dr Kamiński. I rzęczywi ście: na 100 tysięcy żywo urodzonych niemowląt płci męskiej umiera przed upływem roku 6.096 dzieci, na sto» tysię cy dziewczynek — tylko 4.386... Amerykanie stwierdzili jeszcze większą przewagę tych dru gich — w stosunku 3 do 2. Pło dów męskich ginie przed urodzeniem o połowę więcej niżeli żeńskich; o połowę też więcej urazów przy porodzie doznają noworodki pici meskiej. Ogólnie z kolei wiadomo, że dziewczynki rozwijają się szyb ciej: szybciej rozwija się kościec, prędzej zęby, wcześniej — gruczoły płciowe. Także i system nerwowy; w związku z tym być może pozostaje fakt, że — jak zauważyli już Francuzi i Amerykanie — dziewczynkom przychodzi łatwiej wymawianie pierwszych słów, budowanie pierwszych zdań, a przeciętna ilość wyrazów w zdaniach, wypowiadanych przez małe dziewczynki między drugim a szóstym rokiem życia, jest większa niż w zda niach ich rówieśników. Kłopoty z wypowiadaniem się mają zresztą mężczyźni w ogóle czę ściej niż kobiety — w USA na jedną jąkającą się kobietę przypada aż pięciu jąkających się Amerykanów... To najwyraźniej świadczy, że system nerwowy tzw. tradycyjnie „płci słabszej" bynajmniej nie predestynuje jej do teno miana! DRUGOROCZNI I SAMOBÓJCY Ten obraz nie zmienia się wcale z postępem wieku. W Ameryce chłopcy częściej dostają w szkole złe stopnie, czę ściej zdarza się im zostawać na drugi rok w tej samej klasie. Tak samo i w Polsce. W USA chłopcy wykazują Więcej skłonności do zachowania agre sywnego, więcej spotyka się wśród nich charakterów zamkniętych i aspołecznych. Nie inaczej w Polsce. Przed sądy dla nieletnich trafia w Stanach Zjednoczonych cztery ra zy więcej chłopców niż dziewcząt, w Polsce jako „dzieci wy kolejone" kwalifikuje się chłop ców w jeszcze bardziej przygniatającej proporcji... Nawet wedle opinii tzw. „Ludowej mądrości" chłopcy są trudniej się w wychowaniu, a łatwo zorientować się, jak ugrunto wane jest to przekonanie, ba dając, kogo chętniej adoptują: bezdzietne małżeństwa: „oczy-, wiście" dziewczynki! W świecie ludzi dorosłych statystyka notuje znacznie bar dziej drastyczne dowody gorszego przystosowania mężczyzn do życia we współczesnym spo łeczeństwie. Samobójców w Polsce jest prawie trzy razy więcej niż samobójczyń; nało gowych alkoholików dziewięć razy więcej niż alkoholiczek; przestępców, którzy skazani zo stali na karę więzienia, przesz ło dziesięć razy Więcej niż prze stępczyń... Dlaczego mężczyźni z większą trudnością odnajdują sens „normalnego" życia w społeczeństwie? Dlaczego częściej tracą równowagę psychiczną, dlaczego częściej ulegają wy kolejeniu? MĘŻCZYZNA JAKO PROBLEM NAUKOWY Cóż, te pytania długo chyba jeszcze pozostaną bez odpowie dzi. Zasługą polskiego naukow ca jest samo zwrócenie uwagi na zjawisko dotąd lekceważo ne bądź wręcz właśnie — niedostrzegane. W epoce, gdy cale serie badań poświęca się „psy chologii kobiety", „kobiecie w społeczeństwie", „kobiecie w socjalizmie", „kobiecie pracują cej" nie wiemy jednocześnie tak prostej zdawałoby się rzo czy, jak to, dlaczego męskie niemowlęta umierają częściej... Mankamenty procesu wychowa nia małych mężczyzn też stanowią tajemnicę; dr Kamiński próbuje dociec kilku z nich, podkreśla np., że wewnątrz ro dżiny dziewczynka „na co dzień" styka się ze swoim ko biecym wzorcem, matką, która uczy ją „poglądowo" udzia łu w życiu grupy (domu), włas nym przykładem ją „uspołecz nia"; podczas, gdy chłopiec nie ma okazji obserwować swego wzoru — ojca przy pracy, ani w domu, ani dla domu, bo ojciec w domu na ogół nie pra cuje, a „dla domu" pracuje poza nim. Czyli, że już rodzi na ujemnie „indywidualizuje" chłopca, a ten znów potem w szkole nie trafia na system wychowawczy, umiejący go trafnie zdopingować... Upraszczając, zdaniem dra Kamińskie go, szkoła współczesna jest ra czej „szkołą dla dziewczynek" — im bowiem łatwiej dostosować się do jej ideałów. Są to oczywiście jedne tylko z wielu przyczyn. Co dalej? Musimy czekać. Słaba płeć spod budek z piwem stała się problemem naukowym, ale pewnie i ten problem nauka stopniowo rozwiąże. Pożyjemy, zobaczymy. S. B. suo* 6 gf&siiłimsti KW tJKMOCice**j r*rrn *«xr>ncz«.» 1i % friłww zrealizować gromadzki pla rrzea Ie) luiy sprzedaży zboża. Chłopi u?ez- tauli do podejmowania podobnych zobowiązań i współzawodnictwa wszystkie aramady w województwie. Kina wyświetlają: Polonia to Koszalinie — „Teatr zwierząt?' produkcji radzieckiej, Polonia w Stupsku — „Aleksander Ma trosow" produkcji radzieckiej, Przyjaźń w Szczecinku — „Klęska szpiega" produkcji ra dzieckiej. * Oświetlenie Koszalina pozo* stawia wiele do życzenia. Nie liczne lampy gazowe, które są czynne, palą się nieraz przez kilka dni z rzędu bez przerwy, po czym znowu ulice toną w ciemnościach. Dostatecznie o-świetlane lampami elektrycznymi są jedynie ulice generała Świerczewskiego i Zwycięstwa. Trzeba pomyśleć o uruchomieniu nieczynnych lamp gazoioych i założeniu nowych lamp elektrycznych. * W meczu piłkarskim o wejście do JI ligi szczeciński Kolejarz wygrał na własnym boisku z Gwardią Koszalin 4:1. * W meczu piłkarskim o mistrzostwo 11 ligi Gwardia Słupsk przegrała z Kolejarzem z Gdańska 0:2. * Tegoroczne wakacje na kolo niach letnich w prewentorium , Okręgowego Zarządu PGR to Machowinku spędzają dzieci górników środkowej Francji o-raz dokerów z Marsylii, Ha-wru i Rouen. * W koszalińskim Domu Kultu ry otwarta została wystawa ga zetek ściennych o tematycę związanej ze świętem 22 Lipca. Opracował: MAR , donosił*.. Do Zarządu Okręgowego Związku Zawodowego Pracow ników Państwowych w Koszalinie przyjechało 6 sierpnia 7 pracowników Zarządu Głów nego. Po potwierdzeniu delega cji, czterech z nich pojechało do Mielna nad morze i więcej nie pokazało się w Koszalinie. Typowa inspekcja na plaży. * W Jezierzycach (gmina Ry-czewo) odczuwa się dotkliwy brak wody, którą trzeba dowozić ze studni odległej o 2 km. * Nowo otwarty to Sławnie bar mleczny został powitany przez mieszkańców z dużym za dowoleniem i cieszy się wyso ką frekwencją. * W miastach województwa występuje Teatr Polski ze Szczecina z komedią Goldonie go „Oberżystka * Do magazynu GS w Sławnie wpłynęły już pierwsze partie zboża, sprzedanego państwu przez chłopów indywidualnych * W meczu piłkarskim o mistrzostwo Polski WOP, wopiści z Koszalina przegrali z dru żyną WOP z Kętrzyna 2:3. * We wsi Łękno odbyło się ze branie gromadzkie, na którym chłopi zobowiązali się sprawnie przeprowadzić omłoty, przedterminowo i z nadwyżką CO KTO LUBI Jeden z mieszkańców Śląska wyjeżdżając na urlop do krew nych w powiecie tarnobrzeskim postanowił połączyć przy jemne (?) z pożytecznym i na xoiązał współpracę z przedsiębiorstwem „Ranaexport". Odpoczywając nad stawami w Budzie Stolarskiej, gdzie miesz kają jego krewni, łoivi na pla Siikową czerwoną przynętę... żaby. Podobno od świtu do póz nego wieczora może „wyciągnąć" 700 zł. (Z Nowin Rzeszów skich). fyścig % czasem trwa „Latająca gęś", Pasażerski transport lotniczy nie tylko dzierży na dala kich trasach nie żagroŻDny prymat, ale i najszybciej się rozwija. Dlatego też olbrzymy pasażerskie o szybkcści 950 —1050 km/ęodz., eksploatowane przez linię pasażerskie wie lu krajów, produkowane zaledwie przez 4 kraje — Anglię Francję, USA i ZSRR, są nie tylko iitiesłychanie kosztowne (ponad £0 min dolarów), ale i trudne do nabycia. Na zamówiony samolot czeka si$ 2—3 lata. n mm ;p| FOT: CAF-Politikicns .JESZCZE POD BARIERĄ DŹWIĘKU W ostrej konkurencji fta dalszych międzykontynentai-nych trasach wabi się pasaże rów nie tylko komfortem i co raz lepszą obsługą, ale prze de wszystkim skróceniem cza su podróży. Towarzystwo lot nicze „Pan American" zamó wiło ostatnio z terminem do stawy za 2 lata nowy model powietrznego kolosa „Boeing 747", który będzie szybszy od obecnie latających o 10 proc. (1100 km/godz.) i zabierze 500 pasażerów w klasie turystycz nej. Do wyścigu o palmę pierw szeństwa w dostawach nowe go sprzętu komunikacyjnego o wartości setek milionów dolarów startuje też firma ame ry kańska, Douglas, która ma już w projektach odrzutowce na 250 i 550 miejsc, o podob nej szybkości. Również wytwórnia odrzutowców Ix>ck~ heed rozpoczęła pracę nad projektem super kolosa, który pomieści 900 pasażerów. Nowe modele pasażerskich odrzutowców „TU-134" i „TU-—154" (o szybkości 1000 km/go dzinę) pojawią się już w koń cu br. w eksploatacji radziec kiego „Aerofłotu". Mimo znacznego zwiększenia pojemności i szybkości, nowe maszyny będą lepiej do stosowane do eksploatacji na krótkich trasach i wy star czą im krótsze pasy startowe. Dzięki tym ulepszeniom prze widuje się, że koszt przelotu bardzo się obniży. Na kenty nentalnych liniach USA będzie on niższy niż koszt prze jazdu autobusem. Linie lotni cze „Pan American" przewidują, że z wprowadzeniem do eksploatacji nowych maszyn koszt przelotów będzie można obniżyć co najmniej o 35 proc. Ale mimo to — powiadają fachowcy — kariera poddźwiękowych samolotów pasażerskich na międzykonty nentalnych trasach ma się. ku końcowi. LATAJĄCĄ GĘSIĄ PRZEZ BARIERĘ DŹWIĘKU Doświadczenia zdobyte W produkcji wojskowych samolo tów naddżwiękowych, konku rencja w wyścigu / z czasem spowodowały, że Anglia, Frau cja, USA i ZSRR przygotowu ją supersoniczne maszyny pa sażerskie. W tym klubie czte rech słabsi partnerzy — Anglia i Francja — zawTarli pc*ro zumienie w celu wspólnej re alizaeji projektu „Concorde". Olbrzymi koszt i inne kłopoty hamują jednak tempo realizą cji ambitnego, ale i niezwykle kosztownego zamierzenia. Związek Radziecki opraco-i wuje projekt naddźwiękowe-go odrzutowca „TU-144'% Cj szybkości 2500 km/godz„ la-, tającego w pułatpie powyżej 20 km, zabierającego ponad 120 pasażerów. Ma to być sa molot o zasięgu około 7 tys, km, napędzany 4 silnikami odrzutowymi o dużym ćiągu- Naj bard ziej zaawansowana w tym wyścigu spośród trzech amerykańskich wytwórni lot niczych wydaje się być firma „Lockheed". Jej projekt „Flying Goose" — „Latająca gęś" — doczekał się już re alizaeji w postaci modelu o naturalnych rozmiarach. „Latająca gęś", o długości futho lowego boiska, ma rozwijać szybkość około 2300 km/godz. i zebierać 250 pasażerów, przy, zasięgu około 8 tys. km i pu-. łapie 25 km. Czy uda się wy grać firmie „Lockheed" wy ścig przed „Boeingiem" i „De uglasem" o dotacje rządowe na budowę pierwszego ponad dźwiękowego odrzutowca pasażerskiego — pokaże przy-* szłóść ANDRZEJ JARUZKLSKI (WiT-ABJ p C2ÓŁKŁY blankiet listowy z nadrukiem: ,X'Humanite". Podpis: Marcel Ca chin. I data: Paryż, 6 luty 1929 r. Adresat: Bruno Jasień ski. Oryginał listu przechowywa ny j^,t pieczołowicie w archi-wua tadżyckiego oddziału In strAutu M ar ks i zm u - Len i n i zrn u ¥^vDuszanbe. W jaki sposób pismo to, skie towane przez ówczesnego dy rektora centralnego organu KPF do znajdującego się w tym czasie na emigracji we Francji polskiego poety, znalazło się w stolicy słonecznego Tadżykistanu, w odległości wielu tysięcy kilometrów od Paryża? Odpowiedź na to pyta nie znajduję w duszanbińśkim Muzeum Historyczno-Krajoznawczym, mieszczącym się w centralnym punkcie miasta, tuż obok nowoczesnego gmachu hotelu „Duszanbe", przy placu im. Sadriddina Ajni, zmar lego w 1954 r. twórcy Współ czesnej literatury tadżyckiej. W jednej z sal muzeum natrafiam na udokumentowane ślady powyższej korespondencji. Prowadzą one do osoby wy bitnego przywódcy polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego, Tomasza Dąbała, który we wrześniu 1928 roku bawił w radzieckim Tadżykistanie i pobyt ten wywarł na nim silne wrażenie. Po powra cie do Moskwy wy stąpił z inicjatywą, by zorganizować wiel kie zagraniczne tournee zespołu muzyczno-dramatycznego, złożonego z przedstawicieli na rodów radzieckiej Azji Środko wej. Z projektem tym Dąbal podzielił się korespondencyjnie z Brunonem Jasieńskim. Ten z właściwą sobie energią przystą pił do dzieła: poruszył wszystkie możliwe sprężyny, nawią- .• • '.v >. i V;/ •. :y i •y Praga: most Karola — wiem Jasieński za swą powieść „Palę Paryż" wysiedlony został z Francji i nikt po nim tą sprawą się nie zajął. Zawiłe są jednak ścieżki życia: w kil ka lat później sam Jasieński znalazł się w Tadżykistanie i przebywał tam dość długo, by pozostawić po sobie trwałą i wdzięczną pamięć. Żyje jeszcże Warunek budownictwa komunizmu „Zadania budownictwa komunizmu w ZSRR moęą być pomyślnie wypełnione pod warunkiem włączenia jak najszerszych mas do kierowania sprawami społeczeństwa i państwa. W działalności Rady Najwyższej coraz większą rolę odgrywać będzie kontrolowanie pracy podległych jej organów i przestrzeganie przez nie obowiązującego ustawodawstwa. KC KPZR i Prezydium Rady Najwyższej uważają, że doskonalenie systemu i organizacji pracy stałych komisji przyczyni się do dalszego rozwoju zasad demokratycznych państwa radzieckiego0. Nikołaj Podgorny — przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR na I sesji VII kadencji w dniu 2 bm.). 17 woluminów MY z „GACHU ŚWIATA" zał odpowiednie kontakty mię dzynarodowe i uzyskał nawet Zgodę, by występy odbyły się nie tylko w Europie, ale i w Ameryce. W tym też czasie o-trzymaŁon od Marcela Cachina omawiany wyżej list, w którym tri. in. czytamy: „Bardzo mnie Pan zainterso wał myślą o tournee po Europie zespołu muzyczno-dramatycznego, złożonego z przedsta wicieli narodów Azji Środkowej, zamieszkujących ZSRR. Jestem przekonany, że będzie ono miało ogromne znaczenie, zwłaszcza w obecnym momencie (...). Szczególnie jeśli mieć na uwadze pomoc, którą ono okaże walce o wyzwolenie 50 milionów mieszkańców kolonii — Murzynów, eksploatowanych przez francuskich imperialistów". W sprawach ^ organizacyjnych Bruno Jasieński zwrócił się do ówczesnego przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych Tadżyckiej ASSR spfc cjalnym listem, do którego za łączył również pismo Marcela Cachina. W ten sposób pismo to znalazło się w Duszanbe. „JASIELSKI — PISARZ TADŻYCKI" Zamierzone tournće nie odbyło się. W międzyczasie bó- sporo osób, którzy z nim się wówczas przyjaźnili. Akcja je go słynnej powieści pt. „Człowiek zmienia skórę" toczy się właśnie na ziemi tadżyckiej. Po długim okresie przymusowego zapomnienia — odnosi o-na od kilku lat jedno zwycięstwo po drugim. Na podstawie tej powieści powstał w 1953 r. w wytwórni „Tadżikfilm" dwu seryjny — i jak mnie zapewniano — bardzo udany, pod tym samym tytułem, film, któ ty zdobył sobie szeroką popularność wśród tadżyckich widzów. A v.7 1060 r. „Człowiek zmienia skórę" ukazał się po raz pierwszy w przekładzie na język tadżycki, budząc powszechne zainteresowanie i u-znanie. — Dla nas Jasieński jest no prostu pisarzem tadżyckim, jed nym z nas — powiedział mi Szarif Szaraf, kierownik redak cji przekładów literatury pięk nej w dusżanbińskim Wydawnictwie „Ifron" („Poznanie"). — Nie ma Tadżyka, który by nie wiedział o Jasieńskim — zapewnił mnie jeden z najwybitniejszych reżyserów teatr al nych Republiki, Feoktit Aleksandrio, którego poznałem w Tadżyckim Teatrze Dramatycz nym w czasie przerwy w przed stawieniu dramatu Sotyma Uług-Zade pt. „Rudaki". „CIUCHY" PRZYNOSZĄ NIESZCZĘŚCIE? Strój kobiet w prowincji Yukatan w Meksy* ku odznacza się pięknymi różnobarwnymi hafta mi u dołu sukni i na karczku. Al& nowć suknie nie mają wycięcia które pozwoliłoby je przymierzyć. Dekolt wycina się dopiero po nabyciu odzieży przez klientkę, gdyż miejscowe panie mia ją w ten sposób pewność, że suknie nie były no szone, co według tamtejszych wierzeń przynosi nieszczęście. KLIENT — NASZ PAN! W Stanach Zjednoczonych istnieją restauracje specjalizujące się w przyrządzaniu wyłącznie steków. Steki te ozdobione są chorągiewkami z plastyku: czerwonymi, zielonymi lub niebieskimi — zależnie od siopnia wysmażenia mięsa, by każdy klient miał taki stek, jaki lubi. Przy końcu posiłku klienci — na życzenie — otrzymują jeszcze specjalny woreczek, do którego mogą zabrać resztki dla p$4t jaka że steki są potężnych rozmiarów* S3 a w & & cs w głębi po prawej Hradczany. CAF — fot. Rosiak I dodał? — O Jasieńskim i o Putow skim. Ci dwaj Polacy dobrze zapisali się w pamięci naszego narodu. Aleksandr in wyreżyserował przed kilku laty w mieście Chorog na Pamirze sztukę Gani Abdułło pt. „My z Dachu Świata". Sztuka ta obiegła na stępnie i inne sceny Republiki, ciesząc się wszędzie ogrom nym powodzeniem i frekwencją. Bohaterami jej są — w wątku retrospektywnym — właśnie jasieński i Putowski, ukazani na scenie w okresie, gdy przebywali w Tadżykistanie. Stanowią oni wzorzec ma ralny dla dwóch młodych Tadżyków, których losy minionej wojny rzuciły z gór Pamiru, rwanego „Dachem SwTlata", na ziemię polską, i walczących W jednym szeregu z polskimi par tyzantami. DWAJ POLACY W PAMIĘCI TADŻYKÓW Kim był Putowski? W Duszanbe wfymawia się jego imięj z wielkim szacunkiem. Należy« on do grona bohaterów narodo; wych Tadżykistanu. Warto tu] dodać, że gmach Komitetu Cen | tralnego partii wznosi się w | Duszanbe na placu Putowskie-j go, przy zbiegu z prowadzącą doń reprezentacyjną aleją, noszącą również jego imię. W cza sie mych wędrówek po Duszan be natrafiłem też na bazar im. Putowskiego, w którym soczysty folklor tadżycki zdawał śię zastygać w kształtach minionych stuleci. W Muzeum Historyczno-Kra jożnawczym znalazłem sporo eksponatów związanych z życiem i działalnością Czesława Putowskiego, Urodził się on w Warszawie w 1877 r. i od 1907 roku działał w szeregach SDKPiL. Zagrożony aresztowa niem uciekł do Paryża, a stam tąd w 1915 r. przedostał się w głąb Rosji. Brał czynny udział w Rewolucji Październikowej, był jednym z twórców Armii Czerwonej. Kierował walkami z kontrrewolucyjnymi bandami basmaczy na terenie Bu-chary. Od 1928 r. był członkiem Rady Komisarzy Ludowych ów czesnej Tadżyckiej ASSR. Zgi nął w 1925 r. w starciu zbrojnym z basmaczami. Jasieński i Putowski nigdy oczywiście Się nie znali i z pew nością nawet o sobie nie sły szeli. Złączyła ich fantazja twórcza Gani Abdułło, autora wspomnianej Wyżej sztuki „My z Dachu Świata". Abdułło był przyjacielem Jasieńskiego i w pewnym stopniu podzielił jego tragiczny los. Miał jednak wie cej szczęścia, gdyż aresztowany w 1937 r. zdol&ł przetrwać i uzyskał wolność po kilkunastu latach. Jasieńskiego wspomina z niesłabnącym wzruszeniem i jego dramat jest wyrazem hoł du złożonego polskiemu poecie. Z Dachu Świata do Polski wiodą nici uczuć, związa ne nazwiskami dwóch Polaków, ANTONI MASŁAWSKI W dniu 21. rocznicy tragedii Hiroszimy 130 nowych nazwisk wpisanych zostanie dodatkowo na listę ofiar eksplozji pierwszej bomby atomowej. Są to nazwiska tych, którzy u-rnarli w bieżącym roku w wyniku skutków eksplozji bomby atomowej. Lista ofiar bomby atomowej obejmująca obecnie 17 wolumi nów, prowadzona jest przez zarząd miejski Hiroszimy. Jest to dodatkowe świadectwo zbrodni przeciwko ludzkości dokonanej 6 sierpnia 1945 r. W chwili obecnej w Japonii zarejestrowanych jest około Mo bezpłodny PROTEST 47 deputowanych Izby Reprezentantów USA opublikowało oświadczenie, wzywające rząd amerykański do pokojowego uregulowania sytuacji w Wietnamie. Kongresmeni żądają „potępienia i odrzucenia** apelów południowówletnam-skiego generała Ky, wzywającego do inwazji na terytorium DRW. Eskalacja wojny w Wietnamie może doprowadzić do wielkiego konfliktu światowego — podkreśla się w o-świadczeniu, pod którym figurują podpisy 44 demokratów i 3 republikanów. Oświadczenie to świadczy © narastaniu opozycji w Kongresie USA przeciwko polityee rządu Johnsona w Wietnamie, 300 tys. osób cywilnych cier- ale — jak stwierdza „Praw-piącyeh na dolegliwości spo- dii" w swoim komentarzu — wodowane skutkami wybuchu protesty takie nic wywierają bomby atomowej. żadnego wpływu na Pentagon. KONKURS — ANKIETA Co lam w polityce? Ogłaszamy kolejny konkurs z nagrodami pod nazwą „Co tam w polityce?" Jego uczestnicy winni dó dnia 1 i bm. nadesłać odpowiedź na następujące pytania: ^ , — Ile (mniej więcej* procent ogólnej liczby miestfcancow stanowią Murzyni w USA i jaka jest ich sytuacja polityczna i społeczna? — Jak nazywają się dwa najważniejsze miasta w DRW, których bombardowanie niebezpiecznie zaostrzyło sytuację międzynarodową i sianowi dalszą eskalację wojny w Wietnamie? Między uczestników trafnych odpowiedzi rozlosowane zostaną cenne nagrody książkowe. Odpowiedzi należy nadsyłać na adres redakcji „Głosu Koszalińskiego" z dopiskiem na kopercie lub karcie pocztowej: „Co tam w polityce?" Jak długo jeszcze ? 6 sierpnia 1945 r. na Hiroszimę spa-dia pierw-*a bomba atomowa. Trzy frM później ta sama zbrodnia pope?niona rosiała na nłiesź-fcańc&ch Nagasaki. Chicago, Clevełand, nowojorski Harlem, Rochester, Los Angeles, to nazwy amerykańskich miast, w których notowano ostatnio krwawe zajścia i demonstracje Murzynów prze ciwko dyskryminacji społecznej. Znamienne jest, że areną za mieszek są nie południowe sta ny USA z ich tradycyjną dyskryminacją rasową ale przedmieścia wielkich miast przemysłowych na północy i na wschodzie. Dawno bowiem ma sy murzyńskie nie zacieśniają Gzy wiecie, że... prawic milion bat£w Wymierzono w ciągu ostatnich 20 lat z wy-iF> INIE* GŁOS Nr 187 (4322) IFUMBMM"2™' .(yCVlG7'UJL cJomflLO/tCU Tłum. Aleksander Bogdański (g) — Posiadanie informacji sprzecznych z ustawą o ochronie tajemnicy państwowej. — To brzmi poważnie — przyznał Simon. — Czy mam zapakować swój puszek do pudru, czy pożyczy mi pan swój? — Proszę wziąć kapelusz — wykrztusił Nassen drążym głosem. Święty włoży! papierosa do ust i kciukiem potarł kółko zapalniczki. Spojrzał na Patrycję poprzez pierwszy obłoczek dymu i schował zapalniczkę do kieszeni. Beztroskie mrugnięcie mogło, aczkolwiek nie musiało, być częścią uśmiechu, jaki przemknął po jego opalonej twarzy. — Wygląda na to, że naszą rozmowę musimy dokończyć później, kochanie — mruknął. — Kwiatuszek bardzo się śpieszy. Zostaw dla mnie trochę sherry, dobrze? Wrócę niedługo. Prawie nie wierząc oczom, a jednak z nagłym uczuciem niepojętego strachu obserwowała, jak spokojnie wychodził z pokoju; przez otwarte drzwi zobaczyła, jak zdejmuje z krzesła w hallu płaszcz przeciwdeszczowy i zatrzymuje się na chwilę, aby nałożyć na swój piracki sposób miękki kapelusz. Jeszcze długo po ich wyjściu próbowała przekonać się, że widziała, jak bez najmniejszego trudu aresztowano Simona Tcmplara. człowieka, który zadręczał przedstawicieli prawa 1 porządku publicznego na całym świecie dłużej, niżby to chcieli pamiętać. nr. Jadąc w taksówce między dwoma detektywami Święty spojrzał na zegarek i stwierdził, że jest w Anglii krócej niż cztery godziny; musiał przyznać, iż tempo jest dość szybkie nawet biorąc pod uwagę jego wysokie normy. Wąsaty kupiec napadający ludzi w pociągu, niezidentyfikowany agent śledczy w taksówce i dwóch detektywów z ukończoną prywatną szkołą — była to dosyć pokaźna ilość w czasie, w jakim się to wszystko działo. Ale Simon wiedział doskonale, że to dopiero maleńka próbka zainteresowania, jakiego się może spodziewać w związku z posiadaniem „Tajemnicy jej ślubu". Siedzący po jego obu stronach Nassen i drugi agent w milczeniu przeżywali porażkę. Dotąd nie wiadomo, czy byli tak bardzo zadowoleni z przebiegu wypadków, ale kronikarzowi nie wydaje się, żeby potomności szczególnie zależało, aby się tego dowiedzieć. Simon rozmyślał życzliwie, co by tu było można dodać do ich męczarni; zanim jednak zdecydował się ostatecznie i wybrał coś spośród bogatego asortymentu mąk, jakimi dysponował, taksówka zatrzymała się pod światłami na regu St. James Street i Święty przez okno samochodu, w odległości niecałych dwóch jardów tuż przed sobą zobaczył pucołowatą twarz i senne oczy człowieka, bez którego żadna z jego przygód nie byłaby naprawdę kompletna. Zanim któryś z jego dwóch opiekunów zdążył mu przeszkodzić, Simon rzucił się ku przodowi i krzyknął wesoło przez otwarte okno: — Claud Eustacc! Niech mnie diabli, jakże się cieszę! Senne oczy mężczyzny zwróciły się w kierunku, skąd dochodził głos i umiejscowiwszy go, rozszerzyły się w niewiarygodnie wymowny sposób. Na sekundę czy dwie przestał nawet żuć gumę. Jego szczęki znieruchomiały i cała ta okazała postać w meloniku zamarła jak posąg; Istniały i przekonujące i zasadnicze przyczyny do takiej sceny — przyczyny, które wryły się niezatartymi zgłoskami w ospałe zbiorowisko uczuć, które sam naczelny inspektor Claude Eustace Teal nie bardzo miałby odwagę nazwać swoją duszą. Były to przyczyny, których początki sięgały tych prawie nieprawdopodobnie odległych i błogosławionych czasów, kiedy w Anglii nikt jeszcze nie słyszał o Świętym — do czasów, kiedy życie policjanta było stosunkowo szczęśliwe i zmierzało w ustaloną drogę rutyny — powolnie i systematycznie — do sukcesu. W owych czasach nie istniało takie nieobliczalne korsarstwo, które od czasu do czasu wstrząsało spokojną atmosferą, obalając wszelkie przeciętne ! wywołując w Scotland Yardzie takie fale gniewu i pragnienia zemsty jak nigdy przedtem. Były to przyczyny, które dałoby się wyliczać jedną po drugiej na siwych włosach Teala; wszystkie napływały gromadą do jego pamięci v/ takich momentach jak ten, kiedy Święty wracał do Anglii po zbyt krótkiej, niestety, nieobecności i Teal widział go znowu w Londynie i rozumiał, że cała historia z nim nie jest ani trochę bliższa końca niż kiedykolwiek w przeszłości. Wszystko to legło ciężarem na i tak skołatanym sercu Teala, kiedy stojąc bez ruchu przyglądał się Świętemu. A potem z westchnieniem podszedł do okna taksówki i ze stoi-cyzmem stawił czoło przyszłości. — Halo — powiedział. Brwi Świętego uniosły się w górę, co nadało jego twarzy lekko kpiący wyraz. — Claud! — powiedział z oburzeniem. — Czy to ładnie? Pytam pana, czy to ma być braterskie przywitanie? Ktoś mógłby jeszcze pomyśleć, że nie ucieszyliście się na mój widok. — Ja na pewno nie — stwierdzi! Teal ponuro. — Mimo to będę musiał pana widywać. Święty uśmiechnął się. — Niech się pan ładuje do środka — zaproponował gościnnie. — Jedziemy w pańskim kierunku. — Teal przecząco potrząsnął głową — ruch ten można było najprościej określić w ten sposób — inspektor jednak wykonał go tak niedostrzegalnie, że wyglądało na to, iż miał zamiar go wykonać, ale doszedł do wniosku, że jest zbytnio zmęczony. — Dziękuję — powiedział. — Mam teraz coś innego do załatwienia. A pan, jak sądzę, jest w dobrym towarzystwie. Jego niemowlęce, niebieskie oczy, które znowu przybrały zwyczajny, złudnie senny wyraz, przesunęły się po dwóch speszonych mężczyznach siedzących po obu stronach Świętego. — Chyba wiecie, chłopcy, kogo wieziecie — powiedział. — Pilnujcie go. — Proszę wybaczyć — szybko wtrącił Święty. — Zupełnie zapomniałem o honorach domu. Ten okaz po mojej lewej stronie to Kwiatuszek, Różyczka..* (D. e. n.) Papierowe anteny Dla potrzeb sił powietrznych USA skonstruowano antenę ra darową, która może być wypełniana powietrzem i wyrzu cana po użyciu. Na antenę na pyla się cienką warstewkę me talu. Opracowuje się również mo del anteny dla radarów trójwymiarowych, wykonanej z pianki polietylenu pokrytej warstwą metalu. Będzie ona trzykrotnie lżejsza od metalo wej. lecz równie wytrzymała i sprawna. (NNT-PAP* Berlin zach. 11 Prasa zachodnioniemiecka wskazuje w alarmującej jor-mie na postępujący ubytek sil roboczych i o Berlinie zachodnim. Jak wynika np. z danych, które podał przedstawiciel senatu Kurt Exner, w Berlinie zachodnim zatrudnionych jest obecnie 890 000 osób, z czego 43 procent kobiet. Roczny uby tek siły roboczej wynosi 26 000 osób. Berlin zachodni nie jest a-trakcyjny zwłaszcza dla rnłod szych robotników zachodnio-niemieckich. Na skutek rozlicz nych apeli roczny przypływ ro botników młodszych w latach 1963—1964 wyrażał się liczbą 26.000. Liczba ta ro ostatnim czasie znacznie zmalała. Mża-stu brak jest — jak podkreśla „Welt der Arbeit" — „witał-ności i ducha pionierskiego", mimo .licznych udogodniert dla werbowanych pracowników. (ZAP) u 11 *v PLUTON w i woj ej piersi Pobudzacze pracy serca, mi n** chodzić po świecie ludaie z Miasteczko Deczyn nad Łabą (północne Czechy) w ostatnich latach zmieniło się z niewielkiego, półwiejskiego portu w kompleks nowoczesnych dzielnic mieszkaniowych. Na zdjęciu: widok z lotu ptaka na Deczyn od strony bulwarów, zwanych „Pasterską ścianą". CAF — CTK Beotos-339 podwodne laboratorium Specjaliści radzieccy budują pierwsze w ZSRR laboratorium podwodne — „Bentos--300". „Bentos-300" będzie mógł poruszać się pod wodą z pręd kością około 2 km/godz.. Za nurzanie i wynurzanie zapcw nią komory balastowe, wypełniane wodą. Załogę wielkiego laboratorium ma stanowić 10 ludzi. Mogą oni oglądać głębiny morskie przez 2o ilumina torów i tele i kinoperysko-pów. Największa głębokość za nurzenia wyniesie 300 metrów. (NNT-PAPJ Kartki z Tysiąclecia Z biegiem czasu średniowiecz r.a warownia została częścio- — - ^ wo rozebrana. W końcu ub. . Na Pałukach - w regionie - czyh naczelny sędzia Wiel wieku ]andrat żniński kaza} jezior -lezącym między Kuja kopolski i czasowo kasztelan pozostałe fragmenty budowli wami a Wielkopolską central nakielski. Dokumenty ■ swiad-ną — istnieją miejscowości o czą, że wyroki ferował spra-nazwach zgoła obcych: Paryż, wiedliwie i z rozmysłem. Kil-Rzym, Szkocja, Wenecja... Ta kakrotnie sprawował swe funk ostatnia wieś wzięła swą wio cje sądowe w obecności króla ską nazwę chyba z tego wzglę Władysława Jagiełły i jego du, że jest otoczona aż trzema małżenki Jadwigi. Faktem jeziorami. W pałuckiej Wene jest jednak, że nieraz wyta- « a m a »u i weneci jednak nauka nie potwierdza wieści gminnej. Archeologowie znaleźli tu tylko liczne (BN-T PAP) wysadzić w powietrze. Od te go czasu pozostały już tylko malownicze szczątki, przyciągające turystów i archeologów. Miejscowe podania wsporni na ją, że właściciel zamku po zostawił w jego podziemiach nieprzebrane skarby. Potwier dzeniem tej tezy miała być KW ffl m es£2 ra/ nu kj a przygoda pewnego pastuszka, który, zgubiwszy tu czapkę od cji zachowały się ruiny potęż czai procesy przeciw samowol ^^otymi dukałam1 ^znów nego zamku, wzniesionego w nym możnowładcom, którzy ____________^__ XIV wieku. Dostępu do śred zwłaszcza podczas głośnej niowiecznej warowni broniły „wojny domowej" między ongiś grube mury z basztą Grzymalitami i Nalączami po ^^^r^ŹĆzegćł/TrednYowie i blankami oraz fosa. czynali sobie nader śmiało. e budownictwa Z miejscem tym wiąże się Mikołaj z Chomiąży miał kon czneg0 DU TO ,va żywa do dziś legenda o „diab flikt nawet z arcybiskupem,^ le weneckim", którego postać toteż krąg nieprzychylnych zawędrowała nawet na karty mu ludzi był bardzo szeroki. Z literatury polskiej. Wspominał tego właśnie środowiska wzię o nim Mickiewicz, jako o po ła źródło nader krytyczna o-rzekaćle ludowym, intereso- pinia o nakielskim kasztelanie wali się nim również pi- jaka przetrwała przez setki sarze współcześni: (Wanda Do lat w podaniach ludowych. Wer baczewska: „Człowiek, które- sja ta jest do tego stopnia za go nazywano diabłem", Bogu korzeniona, że jeszcze w br. sław Sujkowski: „Strzała z na łamach bydgoskiego czaso diabelskiego herbu"). Idzie tu pisma „Pomorze" w notatce o 0 właściciela zamku, który książce Wandv Dobaczewskiej jest bohaterem licznych podań mówi się, iż bohater jej ludowych. Określają go one, „słynął z pychy i okrucień-jako „krwawego diabla", stwa". ' krwawca z Rokitnicy" itp. Mikołaj z Chomiąży zmarł Mogłoby się zdawać, że był to w roku 1400. Po jego śmierci człowiek nadzwyczaj okrutny zamek przeszedł na własność 1 bezwzględny. Tymczasem arcybiskupa gnieźnieńskiego. fakty przeczą legendom. W okresie husytyzmu spełniał W drugiej połowie XIV stu rolę „zakładu poprawczego" lecia panem na Wenecji był dla księży podatnych, na wpły Mikołaj z Chomiąży, z rodu wy reloisnatorskich nowinek. , Nałęczów, „iudex generalis" nialurowe aparaciki, które u mieszczone są w klatce piersiowej regulują impulsami e lektrycznymi rytm serca, ura towały już wiele osób. Apara ty te mają wszakże istotną wa dę: ich bateryjki wyczerpują się, tak, że pacjent musi mniej więcej raz na rok poddawać się zabiegowi otwarcia klatki piersiowej, aby można było wymienić źrćdło zasilania. Obecnie amerykańska Konrsja Energii Atomowej przyznali', spółce Nuclear Materials 3 nil Equipment Corp. namówienie na nowy „pacemakcr", który powi nien znacznie ułatwić życie cho rym na serce. Nowy model, wielkości dwóch trzecich paczki paple rosów, będzie dsiałał co naj mniej 10 lat. źródłem elektry czności jest w nim promieni o twórczy pluton—238. Konstruktorzy aparatu mu szą rozwiązać dwa problemy. Pierwszym jest bezpieczeń stwo: pobudzacz tr.eba wyko nać tak aby do organizmu pacjenta nie przedostała się niebezpieczna ilość promieniowania jonizującego. Przedsta wiciel firmy Nuci car Mato rials oświadczył jednak, iż aparacik otrzyma odpowied nią osłonę przez którą radia cja nie przeniknie. Drugi problem to niedopuszczenie do tego aby pluton mógł przeniknąć na zew nątrz aparaciku w razi3 jakie goś wypadku lub katastrofy. Chodzi o to by np, upadek z wysokości, nagły wstrząs, nie wywołały pęknięć w obu dowie „pacemakera". Aby do tego nie dopuścić, specjaliści z Nuclear Materials umiesz czą pluton—238 w kapsule o potrójnych ściankach. Tak więc, je li tylko cena po budzaczy „atomowych" nie cka że się zbyt wysoka (to jest raj mn"ej pewne), za kilka lat z^cz ZARZĄD SPÓŁDZIELNI PRACY ELEKTRO-METAL W KOSZALINIE zaangażuje natychmiast KIEROWNIKA Zakładu Naprawy Urządzeń Chłodniczych oraz MECHANIKA urządzeń chłodniczych. Wynagrodzenie ^ prowizyjne. Zgłoszenie należy kierować do Zarządu Spółdzielni w Koszalinie, Prz^ ul. Dzierżyńskiego 3. K-2070-0 bryłką radioaktywnego plutonu w pierś:. Śmiercionośny izotop bę dzie ratował ludzkie życie. (NNT—PAP) POWTORKA d!a maturzystów Od dwóch lat organizowana jest w naszym województwie ciekawa impreza turystyczna dla absolwentów szkół średnich pn. „Rajd Maturzystów Pomorza Zachodniego". Tego roczny rajd odbył się pod ko niec czerwca. Wszystkich, któ rzy nie mogli uczestniczyć w tej imprezie informujemy, że organizatorzy postanowili u-rządzić jeszcze dodatkowy rajd dla maturzystów we wrze' śniu br. Warunki uczestnictwa trasy, regulamin pozostają bez zmian. A więc tak jak i poprzednio młodzi turyści — piechurzy i kolarze będą mie ii do wyboru kilka tras wiodących przez Pojezierze Draw skie. Zakończenie rajdu nastą pi w Połczynie-Zdroju. O dokładnym terminie imprezy po informujemy. MLEKO w torebkach Norweska firma rozpoczęła dostawę mleka w woreczkach polietylenowych. Ta forma opakowania jest nie tylko znacznie łatwiejsza i tańsza w transporcie* ale i chętniej widziana przez odbiorców, którzy obawiają się stłuczenia butelek. OGŁOSZENIA DROBNE KUPIĘ małe gospodarstwo w Koszalinie lub okolicy. Wiadomość: Biuro Ogłoszeń. Gp-2317 PRZYJMĘ od zaraz starszą panią do prowadzenia gospodarstwa domowego do samotnego starszego pana. Informacja: Koszalin, Sta-lingradzka 9 (sklep). Gp-2318 SKODĘ spartak (stan idealny) — sprzedam. Sianów, Piastów R, Lisowski. Gp-2313 Możesz SŁUPSKU sporządzić smaczny, zdrowy i tani posiłek kunuiąc w lsrsnżowych sklepach rybnych TAKIE EYBY jak: karmazyn, plamiak, plasluga, ostrobok, tasergal, pałasz, dorsz, flcsdra, śledzie świeżo i solone oraz śledzik K-1916-0 SŁOS Nr 187 (4322) Str. 3« Powołano zespół zagospodarowania turystycznego pow. wałeckiego W uzgodnieniu z Prezydium wodniczący PKPG — J. Gajew WRN powołano z dniem 1 sierp ski, przewodniczący PKKFiT nia br. zespół roboczy w Wał — R. Subel, tow. Halina Lu-ezu, którego zadaniem będzie bińska. ustalenie kierunków zagospo Pierwsze posiedzenie zespo darowania turystycznego po- łu odbędzie się w dniu 11 bm wiatu. Na czele zespołu sta Propozycje zagospodarowania nął zastępca przewodniczące- turystycznego powiatu ustało go Prez. PRN w Wałczu tow. ne na tym posiedzeniu, będą mgr R. Kokowski. W skład ze skonfrontowane z projektami społu weszli m. in. sekretarz WKKFiT, a następnie wspól-Prez PRN — E. Grabka, prze ny projekt wejdzie pod obra dy Prezydium WRN. Spartakiada związkowa w Szczecinku Ognisko TKKF „Znicz" przy Prez. PRN w Szczecinku zorganizowało ostatnio II Powiatową Spartakiadę Letnią zakładów pracy, należących do Zw. Zaw. Prac. Państw, i Społecznych. W imprezie wzięli udział sportowcy z sześciu zakładów pracy. Ogółem startowało ponad 126 zawodniczek i zawodników. W turnieju piłki siatkowej pierwsze miejsce zdobyła drużyna Prez. PRN Szczecinek. W piłce nożnej zwyciężyła jedenastka Państwowego Zakładu Ubezpieczeń. W zawodach strzeleckich w konkurencji kbks pierwsze miejsce zajął Tadeusz Walczak (Prez. PRN), wśród kobiet zaś Wanda Turczynowicz (Prez. PRN). W kajakach turystycznych (dwójki) pierwsze miejsce przypadło zespo-łowi Straży Pożarnej. W zawodach pływackich zwyciężył Andrzej Wójcik (Prez. PRN). Odbyły się też konkurencje lekkoatletyczne. Np. w rzucie granatem startował Br-onisław Jabłoński (Prez. PRN), który mimo swych 63 lat uzyskał wynik 41 metrów. W ogólnej punktacji pierwsze miejsce zajął zespół Prez. PRN, drugie — Paw. Komenda Straży Pożarnej, trzecie — PZU- (i) Goście w stanicy Stanica nieobozowego lata, mieszcząca się w Szczecinku nad jeziorem Trzesiecko, służy nie tylko dzieciom szczecineckim. W pierwszych dniach sierpnia gościć będzie w stanicy przez dwa dni 80-osobowa grupa harcerzy z Hufca Szczecin, narcerze szczecińscy przyjeżdżają na Ziemię Koszalińska w celu zwiedzenia miejsc waik na Wale Pomorskim. W połowie sierpnia nastąpi rewizyta w Szczeciisie. Harcerze z ipowiatu szczecineckiego wyjeżdżają do m'asta nad Odrą w nagrodę za pracę w grupach lata nieobozowego. W programie pobytu przewidziano zwiedzanie portu I stoczni szczecińskiej, (beś) TEATR SENSACH zaprasza W niedzielę, 7 bm. wystąpi w Koszalinie Teatr Sensacji, w którym występuje wielu znanych aktorów warszawskich. Teatr ma w swoim repertuarze widowiska sensacyjne. W Koszalinie zobaczymy sztukę pisarza angielskiego Leslie Sandsa pt. „Niezawodny środek". Przedstawienie odbędzie się w WDK o godz. 20.45 (j) Na marginesie chcieliśmy odnotować, że zastępca prze wodniczącego WKKFiT mgr B. Czerwiński informując o rozpoczęciu robót przy budo wie motelu w Wałczu był jed nak... optymistą. Dotychczas na miejscu budowy motelu nie wyrzucono nawet jednej łopaty ziemi. (V) Dokąd na WCZASY we wrześniu Wojewódzkie Biuro Skierowań FWP w Koszalinie rozpcT czy na 10 bm. sprzedaż skierowań wczasowych na wrzesień br. Biuro oferuje wczasy w po nad 30 miejscowościach wypoczynkowych w całym kraju* w tym m. in, również nad morzem. Wybór jest więc duży i ci, którzy wykorzystują urlop we wrześniu, mają w czym wy bierać. (3) ^DV£«JBtV KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 10, uL Zwycięstwa 32, tel. 22-88. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 51 przy nl« Zawadzkiego, tel. 41-80. SŁUPSK MUZEUM POMORZA SRoiłKO-WEGO — Zamek Ks ążąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MUZEALNA ZAGHODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — czynna od godz. 10 do 16. W sobotę o godz. 23 awang. — Trema (prod. USA). W niedzielę — godz. 11 i 13 — poranki — Hasło: „Odwaga" (od lat 12). WAŁCZ MEDUZA — Cztery dni Neapolu (włoski, od lat 16). PDK — Zona dla Australijczyka (polski, od lat 12) — panoram. TĘCZA —- Sobótki (polski, od lat 14) — panoramiczny. ZŁOCIENIEC MEWA — Rysopis (pol., Od 1. lff). WIEDZA — Rodzina Milcarków seans (P°'ski' od la* l2)- ZŁOTÓW — Atak we mgle (radziecki, od lat 16) — panoram. UWAGA. Repertuar kin poda- WDK — Powodzenia, Charlie je,my na Postawie komunikatu (franc., od lat 14) — panoraTri. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. W niedzielę — godz. 11 i 13 — poranki — Skarb kapitana Mar-tensa (od lat 7). ZACJSZE — Niagara (USA, od lat 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. W niiedzielę — seans dodatkowy o godz. 15. W niedzielę — godz. 11 i 13 — poranki — Gdyby tvsiąc klarnetów (CSRS, od lat 12). MUZA — Skąpani w ognłu (polski, od lat 14) — panoramiczny. Seanse o godz. 17.30 i 20. Ekspozytury Centrali Filmów w Koszalinie. Wynajmu <8? PROGRAM I na dzień 6 bm. (sobota) Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00 , 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.36 W niedziele —' eodz 11 i* 13 — Muzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.10 W niedzielę godz. 11 i 13 Koncert. 6.45 Kalendarz radiowy. (od poranki — Wojna trojańska lat 14). KINO WOP — nieczynne. AMUR — Zbrodniarz i pannjt KLUB „EMPIK" przy ul. Za- od lat 16). menhofa - wystawa malarska ' Stefana Morawskiego. 6.5o Kwiaty polskie — radiokroni-ka tysiąclatek. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka dnia. 7.34 Muzyka. 8.15 Koncert rozrywko-Searse o godz. 17.30 I 2#. ™y. 8«Rozmowy naje maty W niedzielę - godz. 11 i 12.30 - Prawne. 9.00 Zabawy, zawody, wy- KAW1ARENKA PDK w Słupsku ~ Czarodziejski kwiat £ncVjnaPdla"d zieci. Polskie — wystawa słupskich plastyków- mUj _ieczvn_e meloSie ludowe ze Śląska. 9.40 Z -amatorów - czynna od godz. 15 (sTanówl- P6*ne no- muzyki rosyjskiej. 10.00 „Kajak" d°S^E WYSTAWOWE MPSr w «rRf?m^os^r^SS°: Ustce - wystawa pt. „Usteckie kt Tn ka balitowa. 11.20 Koncert estra- rybołówstwo i przemysł stocznio- us °u la*t 15). dowy z udziałem solistów. 12.00 wy". LETNIE (Mielno) — samotny Muzyka. 12.25 Rolniczy kwadrans. jeździec (USA, od lat 16) — panor. WYSTAWA plastyka z Torunia E. Baranowskiego (w Ustce). ii fm KOSZALIN 12.40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 , v _ . w różnych nasitrojach (orkiestra JUTRZENKA (Boboiice) ^ PR w Łodzi). 13.20 Koncert orkie- stry mandolinistów. 14.00 Czy znasz tę książkę? 14.30 Melodie, których chetnie słuchamy. 15.05 Koncert solistów. 15.30 Kultura pilnie poszukiwana. 16.00 Radiore-klama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.05 Bułgarskie ryt- wiek z przeszłością (radź., od 1.12). SŁUPSK MILENIUM — Wehikuł er as (USA, od lat 16). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. W sobotę o godz. 22.30 — seans W SU U U t IJ; 9vaii« . _ . j ADRIA — Ostatni zachód sloóca awangardowy — Winnetou — II s, młodzieżowe. 16.30 Moj Pro~ (USA od lat 14). Seanse o godz. 15.30, 18 i £0.30. • SPORT SPORT SPORT SPORT Dokąd sią wybierzemy ? Sportowcy wiejscy przygoto W tej sytuacji zapowiadamy wują się do Centralnej Spar- jedynie: takiady, piłkarze startują w Wojewódzki finał Pucharu przyszłym tygodniu. O Zeglar- Polski: Gwardia Koszalin — skich Mistrzostwach Polski w Darzbór Szczecinek, niedziela, Mielnie piszemy na 1 stronie, godz. 16.30, boisko LZS w Mielnie. Nagrodzeni Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 392 wylosowali : r 1. Ryszard Wicher, Koszalin, ul. Świerczewskiego 12, m. 3. 2. Krystyna Stąipor, Barwice, uL 1000-iecia 7% pow. Szczecinek. 3. Bogdan Chruśłińiski, Sławno, ni. Armii Czerwonej 8, m. 1. 4. Narcyz Klein, Słupsk, tal. 22 Lipca 26, m. 7. 5. Irena Tomaszewska, Słupsk, tli. Reymonta 9, m. 7. Deszcz popsuł Dzień Młodości w Wałczu Dobiega końca tegoroczna akcja „Kłosy na okopach". W dniu 7 bm. odbędą się na obo zach poszczególnych zgrupowań harcerski-ch pożegnalne zbiórki, po których nastąpi wyjazd harcerzy do domów. Jednym z barwnych elemen tow zakończenia tegorocznej akaji „Kano" miał być, przewidziany na 4 bm. Dzień Mło dości Poszczególne zgrupowania zgodnie z planem przy były o godz. 16 na plac Wolności, gdzie do harcerzy przemówiła przewodnicząca Prez-MRN w Wałczu tow. Danuta Górowa, Siąpiący deszczyk o-debrał i tej części ,Dnia wie le uroku. Nie odbył się piano wany na placu przed Powiato wym Domem Kultury — bal młodości. Trzeba było 2xezy-gnować również z przemarszu przez miasto. Harcerze samochodami odjechali do swych obozów. (V) Spotkanie towarzyskie: Iskra — Włókniarz w Białogardzie, niedziela, godz. 16.30. Pokrótce darzenia napastnicy aresztowani Przedwczoraj aresztowano Seanse o godz. 18 I 20. Poranek: niedziela Pechowiec na prerii lat 12). GŁOWCZYC1 _ Wlad.T 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, 8.», ^ttc k Za 10.00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. (USA, od STOLICA — Zgliszcza n*dopo-lje (jugosł., od lat 16). Seans o godz. 20.30. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 6.40 Radio reklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Muzyka. 8.35 Z cyklu: „Portrety czwartaki" — audycja dokumentalna. 9.00 Poranny kalejdoskop. 9.50 Fragm. „Pamiętników" J. Ch. Paska. 10.05 „W romantycznym Jak wieś bytowska płaci podatki Na początku bieżącego roku geereny otrzymały nowe u-prawnienia związane z wymia rem i poborem podatku grun towego i innych należności pie niężnych od rolników. Obecnie, po upływie pół roku raoż na już ocenić, jak władze gro miadzkie radzą sobie z tymi nowymi obowiązkami. Prezy dium PRN w Bytowie np. jest na ogół zadowolone z dotych czasowego przebiegu ściągania świadczeń od wsi. Prezydia GRN, znając niewątpliwie le piej sytuację w swojej groma dzie, podejmują bardziej traf ne decyzje w sprawie wymiaru czy umorzenia należności podatkowych. Podatek grunto wy jak i inne zobowiązania pieniężne wpływają na ogół planowo. Najlepiej spisują się gromady Niezabyszewo i Jasień oraz miasto Bytów. Najgorsze wyniki mają natomiast Juchomie i Trzebiaitkowa & dzTe^r^l?^^ ~ Rady ^ W''-'koncert muzyki popular-dziecKi, od lat 12). ^ 10M ^an Wołodyjowski" — H. Sienkiewicza. 11.10 Z cyklu: „ABC ekonomii" — „Polaków dumania nad garnkiem, brytfanną i nożem szczelinowym". 11.20 Kon-BIAŁOGARD cert chopinowski. 12.25 „Kolorowa BAŁTYK — Z zamkniętymi o- mozaika" — muzyka. 12.50 Mówi czyma (węg., od lat 16). technika. 13.00 Elementarz mu- C A PITOL — O carski tron fbul- zyczny. 13.19 Muzyka ludowa róż-garski, od lat 14). nych narodów. 13.45 „Urlop twór- BIAŁY BOR — Miłość jednej no- czy" — humoreska V. Łaciny. 14.00 cy (rum., od lat 16). Muzyka operowa. 14.30 Mówi przy- D/iRLOWO — Teresa DeBqne- roda. 14.45 Koncert rozrywkowy. roux (franc., od lat 16). 15.15 Piosenki żołnierskie. 15.30 GOŚCINO — Trzy kroki po zle- Dla dzieci: „Dzieci pana Astrono-mi (polski, od lat 14). ma" — słuch. 16.05 Publicystyka KARLINO — Zamsze w niedzie- międzynarodowa. 16.15 Orkiestry lę (polski, od lat 11). i zespoły taneczne naszych naj- KOŁOBRZFG bliższych sąsiadów. 17.00 W War- PDK — Kim pan jest, dr Sorge? szawie i na MazoTvszu. 17.50 Re-(franc.. od lat 16) — panoramiczny, cital tygodnia — I. Haendel — PT A ST — nieczynne. skrzypce. 18.20 Na warszawskiej WYBRZE2E — Lekarstwo na fali. Felieton M. Jorsta. 19.05 Mu-miłość (polski, od lat 14). zyka i aktualności. 19.30 Matysia- MIASTKO — Nie jedzcie stokro- kowie. 20.00 Transmisja z Kopen-tek (USA, od lat 14) — panoram, hagi koncertu z Festiwalu Jazzo-POLANOW — Trzy plus dwa wego. 21.30 Z kraju i ze świata, (radz., od lat 14) — panoram. 21.57 Kronika sportowa oraz re-POLCZYN-ZDROJ portaż dźwięk, z Mistrzostw Pol- WOLNOSC — Sam pośród mta- ski w lekkoatletyce w Poznaniu, sta (poi-ski, od lat 14) — panoram. 22.20 Radiokabaret. 23.20 Kącik SŁAWNO melomana — koncert SŁAWA — Miejsce dla Jednego (polski, od lat 16). KOSZALIN DRUH — nieczynne. na dzień 6 tom. (sobota) ŚWIDWIN MEWA — nieczynne. na falach średnich 188,2 m REGA — Kronika jednego dnia oraz 202,2 m (Słupsk i Szczecinek) (radz,, od lat 12). WARSZAWA — Pieczone gołąb- 7M Ekspres poranny. 17.00 Prze- ki (poTski, od lat 11). gląd aktualności Wybrzeża. 17.15 TYCHOWO — Czapajew (radz*, żjiiwach" — rozmowa z mgrem od lat 12). Markiem Zarzyckim. 17.25 Muzycz- USTRONTE MORSKIE — Nieko- ne wspomnienie z IV Festiwalu chana (polski, od lat 16) — panor. piosenki Polskiej w Opolu — audycja W. Gaworskiego. 18.00 Przeglądamy nowe książki. 13.10 War-★ szawski koncert. 18.25 Muzyka i reklama. 18.30 Felieton filmowy BARWICE — Faraon (polski, T. Fiszbacha. 18.40 Melodie z fil-od lat 16) — panoramiczny. mu „Królewna Śnieżka'. BYTÓW — Alibi doskonałe (angielski, od lat 12). PROGRAM I CZAPLINEK — Ktoś obok cie- na dzień 7 bm. (niedziela) bie (NRD, od lat 16). CZARNE — Gorąca linia (polski, Wiad.: 6.00, 7.00. 8.00, 9.00, 12.05, od lat 14). 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, CZŁOPA — Lęk (CSRS, od 1. 16). 2.00, 2.55 CZŁUCHÓW — Oskarżony (CSRS 5.30 Początek audycji. 5.33 Mu-od lat 14). zyka. 6.40 Rozmaitości rolnicze. DEBRZNO — Na tropach zbro- 7.10 Kalendarz radiowy. 7.15 W dni (radz., od lat 14) — panoram, pięć minut... 7.30 Gra kapela F. DRAWSKO Dwaj muszkiete- Dzierżanowskie^a 8.15 Utwory rowie (CSRS, od lat 16). Mozarta. 8.30 Przekrój muzyczny JASTROWIE — Jutro Meksyk tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.15 Maga-(polski, od lat 16). zyn wojskowy. 10.Oo Dla dzieci w KALISZ POM. — Bokser I wieku przedszkolnym — ,,Waka-śmierć (CSRS, od lat 16). cje nad morzem". 10.20 W rytmie KRAJENKA — Słońce w sieci walca i polki. 10.40 Koncert ży-CSRS, od lat 11). czeń. 11.40 „Jak wydra uratowała MIROSŁAWIEC -- Jeden dzień honor pamiętnikarza" — felieton, szczęścia (radz,, od lat 16), panor. 12.10 „Plamy na mapie". 12.20 Pio-OKONEK — Trzy życzenia senka miesiaca. 12.50 Kultura pil-(CSRS, od lat 11). nie poszukiwana. 13.20 Śpiewa SZCZECINEK „Mazowsze". 13.35 Przegląd prasy PDK —- Więźniowie z Altony literackiej. 13.45 Radiostacja hjjr-(włoskl, od lat 14). cerska. 14.30 W Jezioranach. 15.00 PRZYJAŹŃ — Zielone światło Popołudnie z muzyką". 16.05 Ty-(radz^, od lat 14) — panoramiczny, godnlowy przegją ot {T^P* EL N* o- *- .to N> 5T- N TO fj Y-~ ^ £. * c? N- o O s cr «i 3 rty»j S 2, g *• a3"g ^ 0 s z i-Mł ©ł TO 2 3 » 3 n 3 P ST ^ 1 -ss 3 5/5 £ 3 * ~N P o | 3 3 § ^ £ £§ &S |» ° 02 §■ 3 n < 6 3 r5 ?r p N « £ os ul c * Si o s,;? e>js( 2 n to •% B o srg g 3 s-a. ^ e & 7 3 3 v! 3 XT © to o «s ^ •"* ». no £2. ^e,55 n n> 0> g* to 3 a 3 o ^ OT 7 3 p nr. n to 3 3 2.fl N N N p £ « & n O 1 a g. p _ ot to « ■S** «-• ss 8 0 3 ^ 1 s*i 3 *-5<* tK C ti a. o Mł o & *s»g fP {/ł (W ►1 SM ^ 5 3 2, 3 §• © 3 2. 3 o 3 © sr p 3 3 3 » o p s* *r i1 ? % « p 3 3 •-t TO O cr o w 4£ *'*. cbpt o 03 , •O 3* 3* w 1 Seh tv° 2 ^ cr ^5 o *<2 3 *c d ^ e-t-N *< w pt O fm N £ 03 3 o> ,-s 3 e- to <5 0Q J-8-" _ 03 • 2. 3* w 0 2- sj Ę 2. M 03 o o c/}> TO o 3 o- no CS £2. c-< & ^ -• 5 o rs ^ S. " « rt 03 £.§§3 »po» |cl| o 1 1 j-3"* Di S. p e? p W o d N » fl> Ol" »N g * * !-♦* N o - v ? 3 - X O N +1 "S o o ^ «* 12. ń> p p 3* rr !^>31 ! 2 w £■» O ;. ^ 3 <5 r3 © i 53 ^ 3. ^ -iNf5&ff 1 S:Oo | 3 ^illc . o g cr ?r ^3 13 N >i a p „ £° 35^ 3 s* "s « i -S-3 S » w S"? 3S? n v) Bs;g 5 ' r 1 - o 5. — 3 3 IS- S n "1 5" o v5 £. ^ p n c 3 6 p po 3 §.£" ^ i, tt o' = n in orq 3 =5-0 2 N* M O. ST* ^3 p o £. o ffsrs s — "2- 5* 5 s « » 5* u o 3"S (x 2 ** 3 S 5 ■śkh ^ o -. < 3 cr o ^ <4 •£ p £ — 2 2 ^ Łł< 3 ?* « o* «>a « *3 ^ J« -• 3 i S P A 3 S4^ p © 3 Z ^ 2! o o ^ 2.3 c o 3 3- 3 vi p 5* ?r 5 3 m (ł>^ "i r. « ^ 3 o 1^ P C s hd ^fiE« | ~ ??s s* «<5 fi ^ ^ N i *< c« n < rt 5. © p 0 is 3 O p 3 & ® ?r s i- 1 C-.. O ^S1 gg ^ « « 3 S 3 5 pj h q m ł3 tr n aro JJ, ^ ro • o> 'i 3 ^ =U s « s< 3. =-* s. 5 s rt> 3. 'k! ss » o S o n-2 •3 o « o p h* « hm ło* *+ o *3 o !"« Z 3 2 f» h. • o 1 o <*9 « a 0 3 ^ « N 3. 3 * E. M ^•3 cr P ^ /6 3 5 a p < n 3 < v-. o i-ł ęr o sg 3 ^ 3 * +t *< ro i ro jj m -ha? 0 « "5 5. n cr s s « 3. p ^ m. su 9 f! 5 .. ^ 3 w ^ ' 3 3* p n 3 cn ~ 3 p « 'g o o* ^ ?r tj » *t§T 3^,„ «* 3 S |9 a vj 3. s- p o 2 3 3 n , 2. m § ^0 p s. 3 ^ s-o-n 3 cft >0 I3 © c» n j m 3 s' . P-g«• NN' u? i:? 3^ ^ 1? 1? * nł o 3 ?r s "5- 2 31 3 3 to o'0 2 tj a «■§ 3 | ' «§: !' I 5 >5S3 §,N S ° ra' ^ s- 00 s. o, o 05 o £ ''■J4 co o «-i. p 03 a o s s 3 p ?r o q* ^ c*> ^ s te -j r4 -i p n ^ ?e ^ « o o o 0 S O cci 0 S p" cT p cp co O g- 1 0 co% -i N TO N TO TO N O M s g 0 to' Ci P4 N h p -i P O to-® 5j ^ : cvi * 2 I I to-® 5j ^ : o ?r cci cy p a $ a « o 3 S i o o sS'1 tj roi p ' SS ^ ex, (Ti p g p' ?r p o 3 £ a $?■ o r p a ost3 13. § § . ^ o* ^ ^ « !2 ' p " rVi _ ^ r-». cci =? p ^ Pi '1 ^ 4 to cq o ?r •>» a Q rł 1 s o I to" s ^ s-^ p to -o -p o m cci p cci £j rTO ?r ó f> c^ 5 -s n q ^ p s ^ ro. S"s. 00 g s n) n cci cci CO t3 ^+- p r. c co. 5 52 ? <-ł. . TO * o 55* «ci o o o o* p cr i c a. 3 rs s j?5 p ©% ^ 3 n o* 3. rt N" © to n ^ ^ 3-r" O rv ^ n r/j o w 2..S 3 Z 3 3 « , cs 1 Łtś 1 ^ 3 3 ftj C« p 3 n 3 ^ n ^* to ?r N ^ t3 ?r 5 ^ : n cci cci S. O P 2 g M ę» to cr -i W TO ^ ; co> o> ?r ?e o -p 3 sU|o O P ' CQ TO 3 p $ O 3 p TO* N. «ci a o p ?r § = l jv- o ^2 P N e "»ls tJ ^ 2. O 2" TO O CQ £ ?r o* o f+<' S' 3 § S° s s o;"* 25 s a, t3 o $ o a. N TO S 3-l.s Si TO o • ^ TO O ^ P- > TO < p f*-t5 S O «.r O 0 ** JS* y O' Pa-^ ljl§ I«» I ss^ TO Co TO NJ -y S cci ^ o 8- S U" rcj O ?'§• s o a, 1.3 • K.1 ssi? j TO TO ś o <0 > p a o %© 3 e o ^ S S. 2- 2.| co g — « p q ^ Si N n cr c 5 TO cci 55" g ca *■ P TO "i cosg S: 6 § £ TO* ^ P s 8. o p, ■s cci cci . o S cci *->• -5 ^ ?i .N -i TO P- -ro g * £ TO w p TO P* 3 »0 ^ ^ I 03 ' "to* *ż< 3 5" N 0Q » ^ s ^ N cr 3 3 g pr P , h-t o n ^ w &3 N W ^ ur cn CU c n fl> OT N N« 05 r03 ot; a N* KT 03 S £ o 2 fl> p_ 5' ^ •g"^ §3 W sls- BC 3 CD •-* P w f+ 1^ v 03 3 o °h cu & 09 o « t-. aa c c: -• »—• cu Ot3 su ^ o 5. ? § ® fi s?r 2.^ ^SON 3 S1' 03 ii* 13 w o »~j >-• n ^ 03 <"D -d o J Esżo ?r N «< 3 c ^ » S 03> , ^ 92 3 ^3 n c-t-3.3 <1^ fd <5"» «- E E 3 2.^ (5 " « 3 £N _ ^3 w 3^^ ^ 5; 11 N W /D £3 C CL N TO 13 3 03 »-S ^ CD g. 0> 3 S. ti- o S4: PT »—• o •■ 1 c 1 <" 3 o,73 la SL n> to P 0 p o ^3 P c ^ ^ 3& ^Sl0o> "3 " ^ 3-o >3 73 £ S O ® o> S o, P ^ -3:c M a ^ 2. 0 3 -5L N 3 3 S. 3 p n# g- 3 CT* TO O 3 lala 73 -i. o n era w ^ m w rh S s—<• O 03 rfi) .►d < 5f * 3 sag-i 3 3 TO . ? I g.1 5"^a :s? « « o 3:" p ^ S. ® a 5* 2. 3. .^o N. j«r ^ »-t 5*1 O* 3: I " TO r" 3 1 t/> TO „ 3 •d N ►— I p TO N z ^ ^ < o ag S.&3 ® | s n sr£ © £. 3 ©•s ® cup p TO NęJ 31 TO a i §8 S o 3 atrp ^ ŁS.S*g TO TO i ^2i ^ S' p 3 2/3 3 3 -o p m &• ^ - N p TO 2 O -- 'i 5. ^ TO ^ 3* p < »+ " © N js; TO p' T 2 s 5'w Zt 3. © p s* s* ęl 3* 2 3. p r 3 TO* 3 O is 3- 3 P 3 3 OT W N iu ' °l p' ? 3 9 Ł % p es p 2.5 TO 2. 3 sS* 2 TO* p* h ^ 3 O B J 3-1° " ą 3 S i. »• - ot' t* p o \£ 1 ?r O 3}" 5J M 'U"* 82 ^3H. N O* ^ N rj. H3 to 3 3 3 3 £d P 9 to *d C 0 p 3 o 3 p d p N NJ « O. N ^ 0 to aa 1 N O 3 PT p 3 £ CL O 2. ^ S 3* N 3 n fi W 2. N p 2. X CU TO -TO 3 . a> — TO TO 3. aa to p o 3: o 3 550 -3^ B _ 12.» °"S 3 •' s-S-ftS-to p 3. ^ M S. TO 3 O- •3s'Eg|| ot- o • P 3 O 2§.aS^ » Q- TO W ^ 3 s 0 ^ a 3«»2 1 <-j. n p 3 3 3 2 TO 80 J5* N 3 S53 p ^ r? ^ p c- - - - ?r n-D N ao — m 3 a p 3. J. 3 ^ • § p ^ 2! 3 3 Ef. n d &' TO VJ (D O TO cl aa %° to* wr cl o K."3 ^■g p N N ^ ??» » N W o > 3 n n-K ^ r- ^ ^ ®. a _ - o ęa. O* (0 alg 2 S. " ^ 4» a Kj N C n o H N ^ O {- » rt fcj di9 9)S n rt- n &} , o-"* SH • v; « w 09 i: w* tj * fd «— ~W O era • s B S"> ^ «'« 3. ^ w rt 2, o M rs Z^S1 n «> o _ — H 5*2° g o Hj 3 2. a 6 3 2,0 ta rs < 5' ffS {92 5 '• «*i< > g y o ?r ? r -, r r Oo a " a o to s >a » ro 3. So ;r % st a;w a e > tf» Og 21 łlst m » o j. p.5.1 x S. MS S S^o " j ^ w « o 3 3 os ■<%£* ^ c > fi**; £ w A <£ Sasi? 2 ?* n 3 «• ^ ^ s p ^ £ £ : o> w s a 3 fś" .-Ł w N tfl > ijf żSzż a ^ Z n B .0 i 3q ^ o. °aJ — v 0 w» 5* p pi — ^ s 2. A S. ?* p3 S*,f& c r o 1 c* »a ** ° m sr sił ? 5?^ S.S Kgf Bil «< » ię h _ r> ^ b So- * r> 5«« ^ "ftw >9,5 f6 :J 2.N* f T«< SJ W « ►- c ^ n> > W o 2^ « W cj a > w C/J 2n n > sS o o n ^ ►h m CJ o n o SJ d g s > 3 3 w 3 o d _ to 2. 2 o — -1. cu p j to -•aa ■> o 3 p p n t— ^ to ^ 3 53 J !13 h.p?t» ?r 3 3* to S 2 , <-j et- w to to -to o * ffa§ *< p to g ji3 3. n £ -c s.d p ►-» 0000 o_ o" •< 3 n> D C n> TO N i ^ vj S ' o ' je o 3,fTO CL 3* S S bo ? rfS "» ST 2.3 £ s~ s cr h o> TO «' •d pr TO* | -TO* ^ a 1 r t. t-ł- <^- TO C p on ^ . 3 o - f § - % s- p 3 ^~* b ™ 2 <; aB.s J s?-05 n 3 2. 3 p s<§"3 g g w-i.s ?c3» ~si£ •§ 3 b«.g® c-e TO CL 3 p » << 5 o o •iftrp q G. 3 < is TO o n OT 3 TO' Vj HM 3 ^ »TO ! OT 3 3 13 h 3 p to tc tr • o *w ^ Z? sł s 5 2.3 HM TO P TO 3 ^ 3 3 pr vP P cną to łs s cr c« *< ^5 p w,o 33 p ^ n ,- TO S3 3 ^ M. N TO TO il ^ s* a 3^ :« 83 łvł TO d cu n /d c o n-s iu1 ^ cl p — aa 3 rTO N-o 3 CL 3 £30a n £• TO TO H-TO W 3 TO TO rr w- p ot PV e-ł-« n 5? S* 3 &sl^ ^ M 113 •TO ^ N< ? W ^ aa to m^3 »o 3 Cu 3 N §•- TO a 9 TO 3 p V <& T ® cl ^ ot* 111 d N TO .^T> 2. c to to m n ?a§ ■ bh 89 »- n Noria fD M CL erą i 3 8 3» cr ' Łą 5 ^ TO 3 ° TO N» 3 OT TO TO 3. « >-• TO p -P 2 2 ł cu < 3: ot ^ s- e s" ,2* © TO g 3 2 >-•2 OT l- 3 TO ^ ^ 3 < 3 — 3 p >- p erą a |*r O p I 5 & »£ © « 3 3 » » a-o 3. - *< « p ^ s - s 3 &« s po p n 2 1 łST^ ?8^3 s to-®9 n H-M 4!3 TO <3 TO ot 3 aj n ^ TO * w® 3 S S ^s3. e»s » 3- g j 3 3 - to © !st cr to 5 ®ą .3 TO ot 3 » 3 3" o TO p TO ot 3 ^ S-^31 S TO P 2 ^ n«>» c SA H Sd n ss-£ S co 5sr s c9 &9 rs sr 05 6 •TO I I o «? cs cr e TO pt P s OT ^ pt ? 5 7 r. rn I js i ■f?! N & ta 1 N •< cr 3T PT > :35 S ; • s-«« rt) pj W TO W TO • 2 M N* Cu p