telegraficznym Gmach „Pasty" — historycznej już dawnej centrali telefonicznej przy ul. Zielnej w Warszawie. K Ikakrotnie szturmowana i zdobywana przez powstańców, wreszcie zniszczona w okresie powstania Pasta" c?ziś prezentuje się po j otrzymaniu nowej elewacji w całej swei krasie. CAF — Rosiak 9 KRAKÓW h g ' Na terenie b. ,„stalagu 3R9" — obozu jenieckiego w Kobierzynie pod Krakowem odbyła się w środę manifestacja, w której udział wzięła jtonad 25€-osobowa grupa przebywających w Polsce kombatantów francuskich. 9 WARSZAWA I Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie zwiedził premier Józef Cyrankiewicz. Ekspozycja ta zorganizowana została pod jego protektoratem. Premierowi towarzyszył minister kultury i sztuki Lucjan Motyka • MOSKWA Na zaproszenie KC KPZR przybył do ZSRR na wypoczynek sekretarz generalny Włoskiej Partii Komunistycznej — Luigi Longo. • GDAŃSK W Gdańsku otwarto wystawę czechosłowackiego sprzętu medycznego, stanowiącą przegląd najnowszego dorobku naszych sąsiadów. CSRS jest od lat poważnym dostawcą aparatury dla naszych klinik i .szpitali. I • ' ślny LIPIEC (Inf. wł.) Mimo urlopów, w lipcu większość przedsiębiorstw rzemy słowych naszego województwu pomyślnie wywiązana się ze swych planów produkcyjnych. Niektóre nawet z pewnymi nadwyżkami wykonały zadania miesięczne. Wszystkie przedsiębiorstwa wchodzące w skład kępickiego kombinatu garbarskiego wyko nały^plan lipca w około 104 proc. Najlepiej spisały się war sztaty szkoleniowe w Słupsku, które zamiast 8.800 par obuwia wykonały 11.400 par i tym sa mym o prawie 400 tys. zł prze kroczyły swoje zadania piano we. Lipcowy sukces jest tym większy, że w poprzednich mie siącach warsztaty te miały zwy kle duże trudności z wykonaniem planów. (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJOW ŁĄCZCIE SIĘ! Cała flota rybacka na ŁOWISKACH (Inf. wł.) Rybacy morscy przedsiębiorstw środkowego wybrzeża 'wykorzystują sprzyjającą pogodę i kontynuują połowy. Wczoraj na łowiskach bałtyc kich przebywała większość jednostek łowczych. Po pomyślnym wykonaniu planów połowowych w lipcu, rybacy ,,Korabia"' i „Kutra" dążą do ' przedterminowego wykonania planów rocznych. „Korab" do lipca wykonał już 87 proc. zadań rocznych. Podobnymi wynikami le gitymują się rybacy darłow-skiego „Kutra". W lipcu trzy przedsiębiorst wa rybackie naszego wybrze ża złowiły ogółem prawie 3 900 ton. z czego najwięcej, bo ponad 1*400 ton. kołobrzeska „Barka". W ilości tej by ło ponad 640 ton dorszy i pra Z myśiq o E SPORCIE (Inf. wł.) Słupska „Pomorzanka" ma 11 sklepów w Polsce, nad któ rymi sprawuje patronat, z tego 4 w województwie koszalińskim. Największą dumą napa wają zaopatrywanie w swe wyroby, wraz z 5 najlepszymi fabrykami krajowymi, reprezentacyjnego sklepu cukierniczego „Delicje" na ul. Marszał kowskiej w Warszawie. Ze słupskiego zakładu wysyła się tam 1,5 tony tygodniowo ptasiego mleczka (słupskie ma ja ko jedyne w kraju znak jakości). Z myślą o wysyłce swoich wyrobów za granicę (dotychczas tylko kupuje „Baltona") fabryka przygotowuje się do zmiany opakowań na bardziej zróżnicowane (mniejsze) i prze de wszystkim — bardziej atrak cyjne. Dyrekcja zakładu prowadzi rozmowy na temat nowych wzorów# z koszalińskimi plastykami i czyni starania o znalezienie wytwórcy estetycznych i dobrej jakości opakowań (z folii, tworzyw sztucz nych, puszek z kolorowej blachy). (fil) wie 580 ton śledzi. Pozostałe przedsiębiorstwa Również łowiły wartościowe ryby. Jednakże przedsiębiorstwa połowowe borykają się z o-gromnymi trudnościami w za opatrzeniu jednostek łowczych w dostateczne ilości lo du. Istnieją także bardzo duże trudności ze zbytem ryb. Większość central rybnych w dalszym ciągu odmawia przy jęcia dostaw ryb. W tych dniach z konieczności ograniczono lub zupełnie wstrzymano wędzenie śledzi i dorszy. (w!) Rozpoczęły sie już odstawy zboża. Jalro jeden z p erwszych w województwie olsztyńskim dostarczył zboże do punktu skupu GS w Pieniężnie, pow. Braniewo — rolnik ze wsi Różanice Jarosław Hrybek. Przv\v ózł on jeden wóz zboża i drugi rzepaku. Hrybek jest wzorowym ro^ikiem — członkiem kółka rolniczego. Na zdjęciu: J. Hrybek w punkcie skupu GS w Pień ężnie. CAF — Mnro? y mm VM ^ * mm, iigf^ Cena 50 ęr AB .... ;>'•£$ &W mk Mmmm jgmm wte. *am (MM? mm w li lii 1 ' m-m StUPSKI Prognoza pogody Dziś będzie zachmurzenie duże z przejaśnieniami oraz opady desz-czu. Wiatry z kierunków południowo-wschodnich umiarkowane. Temperatura do 19 stopni. ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE RoU XIV Czwartek, 4 sierpnia 19S8 r. Nr 185 (4329) Węzłowe preblwuy TBAHSP0BTU (Inf. wł.) Wczoraj, 3 bm. odbyło się w Koszalinie posiedzenie członków Komisji Terenowo-Branżowej Transportu Samochodowego woj. koszalińskiego. W naradzie poświęconej aktualnym problemom współpracy wzięli udział przedstawiciele 6 przed siębiorstw transportowych. Uczestnicy . podsumowali wy niki swej działalności w roku ubiegłyrą. .Na czoło dokonanych przedsięwzięć . wysuwa się zacieśnienie współdziałania w dziedzinie zaopatrzenia ma mimtern. Gwałtowne burze i gromy WARSZAWA (PAP) Nad woj. woj. warszawskim' bydgoskim i krakowskim prze' szły gwałtowne burze połączo ne z wyładowaniami atmosfe rycznymi. W woj. warszawskim zanoto wano aż 41 pożarów. Spłonęło 45 budynków, w tym 7 mieszkalnych. Przyczyną większości — bo 35 — pożarów były wyładowania atmosferyczne. Na terenie woj. kr k^ws\'ie' go wył dowpnia atmosf eryczne spowodowały kil^a tragicz nych wypadków. M. in. w Ra dziszowie, pow. Kraków, pio run zabił pracującego w po:u 16—letn:ego Ryszarda Płonię. Na wybrzeżu gdańskim gwał towna burza połączona z ule wą spowodowała, że woda za lała wiele piwnic. W nisktó rych mieszkaniach n:ed?wno wyremontowanych lokatorzy przeżyli istny potop. teriałowego i lepszego wykorzystania taboru samochodowe go. M. in. zaczęto organizować na terenie województwa punkty dyspozycji taboru. Sporo zro biono również, jeżeli chodzi o koncentrację środków transpor towych (do niedawna 5,5 tys. samochodów było w posiadaniu aż 1000 instytucji i przedsiębiorstw). Przedsiębiorstwa stowarzyszone w coraz więk- (Dokończenie na str. 2) - W Wielkim Pałacu Kremlow-skim w McoKuie rozpoczęła się 2 bm. w godzinach rannych pierwsza sesja Rady Najwyższej Z 3RR s ódmej .kadencji. Na zajęciu: otwarcie sesji. CAF — Pbotofa> Drugi dzień sesji Rady Najwyższej ZSRR W środę przed południem obie izby Rady Najwyższej ZSRR dokonały na odzielnych posiedzeniach wyboru stałych komisji. W obecnej kadencji liczbę komisji obu izb zwiększono do dziesięciu. Dotychczas Rada Związków miała trzy komisje, a Rada Narodowości — cztery. W skład stałych komisji we szło po 319 deputowanych. Sta łe komisje będą wstępnie roz patrywać problemy, które ma ją się znaleźć na porządku sesji Rady Najwyższej, zgłaszać swoje wnioski, a także kontro lować działalność organów wy konawczych. Przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Rady Związku wybrano Michaiła Su słowa, członka Biura Politycz nego i sekretarza KC KPZR. Na wspólnym posiedzeniu o-bu Izb, które odbyło się w środę po południu, Rada Naj-. wyższa wybrała Prezydium (Dokończenie na str. 2) Wie wyrzekają się Monachium 0 BONN (PAP) Rzecznik zachodnioniemiec-kiego ministerstwa spraw zagranicznych pośpiesznie zdementował informacje, jakie u kazały się w prasie NRF, iż rząd federalny zamierza w naj bliższym czasie uzńać za nieważny Układ Monachijski z 1938 roku. Prasa sugerowała, iż NRF uczyni ten krok, aby utorować drogę do porozumie nia z CSRS. Rzecznik minister stwa nazwał te informacje „spekulacjami". Potępień »e dla wyroku haskiego WARSZAWA (PAP) Towarzystwo Przyjaźni Pol sko Afrykańskiej, soiidaryzu jąc się ze stanowiskiem całe go społeczeństwa . polskiego dało wyraz głębokiego oburzę nia z powodu zaskakującego orzeczenia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Afryki Południowo Zachodniej — czytamy w opu blikowanym wczoraj oświad czeniu. Towarzystwo Przyjaźni Pol sko Afrykańskiej — czytamy w oświadczeniu między in nymi: — stwierdza, że odrzucając skargę Etiopii i Liberii, Międzynarodowy Trybu nał Sprawiedliwości działał w interesie rasistów południc wo afrykańskich i ich imperialistycznych protektorów. Towarzystwo Przyjaźni Pol sko Afrykańskiej niezmiennie udziela pełnego poparcia, na rodowi Afryki Południowo Zachodniej i z całą stanowczością potępia bezzasadny wy rok Międzynarodowego Trybu nału Sprawiedliwości. Bombardowanie strefa zde mil fryzowanej Dalszych 100 tys. żołnierzy m ekspediują USA do Wietnamu BANOI, LONDYN (PAP) tam znaczne posiłki za pomo Przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych DRW c3 helikopterów. Równocześ- złcżył cświacc enie, w który m cstro potępił kilkakrotne nie wysłano do tego okręgu naloty bombowców amerykańskich „B-52" na strefę zdemł bombowce „B 52", które litaryzowaną. Tekst oświadczenia podała Wietnamska A gencja Informacyjna. (Dokończenie na str. 2) Oświadczenie stwierdza, iż w ciągu ostatnich miesięcy imperialiści amerykańscy sy stematycznie dokonują zagra żających życiu milionów ludzi, nalotów na tamy i urządzenia irygacyjne DRW. Nalo ty te stanowią wyzwanie rzu cone całej postępowej ludzkości. Trwające od 3 dni potyczki z partyzantami no płaskowyżu w We tramie Południo wym przekształcają się w wielką bitwę. W związku z tym Amerykanie skierowali <8 Z pobytu nad morzem, z urlopu, możesz wywieźć nie gj tylko dobre samopoczucie, radość życia ale i... fortu- <3 nę, wypełniając na najbliższą grę kupon „GRYFA" & § Na niedzielną grę fundusz 1 na „6" wynosi 115.000 zł '*$ Już wkrótce | KONKURS JESIENNY „GRYFA* Ś .... Cp na premie pieniężne. <-» Po katastrofalnym trzęsieniu ziemi w Taszkient? miasto o-becnie znajtluif s ę nn etapie in-tersywnej odbudowy. W dzielnicy, przedstawionej n't zdjęciu zostani? oddanych do użytki' 1°0 tys ęcy xtł kw. powierzchni izb mieszkalnych, szkoła sklepy, klub i no we kino. caf — tas1 Szach przybędzie do Polski WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie przewodniczącego Rady Państwa PRIj Edwa da Ochaba i jego małżonki odwiedzi Polskę w dniach 13—19 września br. Mohammad Reza Pahlevi Aria mehr szahinis ah Iranu z mał żonką. Cesarzowi towarzyszyć będą wysokie osobisto ści irańskie. ROLNICTWO i wiest STAW POOaTEK-ch, za pomocą których utrzymywana będzie łączność pomiędzy komisją sędziowską na lądzie a punktami sędziowskimi, umiesz# czcmymi na statkach. (A. W.) Radnemu i członkowi Prezydium MRN w Połczynie--Zdroju ob. Henrykowi Rymgayłło z powodu zgonu Żony wyrazy głębokiego współczucia składają MIEJSKA RADA NARODOWA PREZYDIUM I PRACOWNICY PREZYDIUM GLOS Nr 185 (4320) Str. 3i ROLNICTWO ■ wiest Zmarnowano milion złotych! W Lętowie w pow. sławieńskim stoją krany na ulicy, ale wody w nich na lekarstwo. Mieszkańcy wsi zaopatrują się w wodę w pobliskiej rzece lub jeziorze. I trwa to od lat. Łętowo miało być dołączone do wodociągu, którym objęta Jest gromada Żukowo. Państwo przeznaczyło na ten cel kilkanaście tysięcy zł. Wykonania robót podjęło się Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Wodno-Kanalizacyjne w Koszalinie. Nietęgich fachowców posiada to przedsiębiorstwo, skoro już po pierwszej próbie nowo zbudowany wodociąg do Łętowa rozsypał się w drzazgi! Żle zmontowane rury popękały i na całej trasie wodociągu biły w niebo gejzery wody! Do Łętowa przyjeżdżało wiele komisji. Do dziś krążą pisemka między instytucjami. Rolnicy w Łętowie klną na czym świat stoi. Nie dość, że nie mają wody, jeszcze przy budowie wodociągu rozkopano drogę, wiodącą do Żukowa. W jesieni drogą tą trudno przejechać parą dobrych koni. W budowę nie nadającego się do niczego wodociągu, niczym w błocie, utopiono prawie milion złotych! Kto odpowie za to niesłychane wprost marnotrawstwo? Czekamy na wyjaśnienie Prezydium WRN i sprawę Łętowa gorąco polecamy prokuraturze, (jel.) Od zakończenia roku gospodarczego w pegeerach upfy- ność. Słabym ogniwem w Zje-nęło kilka tygodni. Opracowano już bilanse. Jaki ten dnoczeniu są niewątpliwie in-ostatni rok był dla naszych gospodarstw i jakie wnios spektoraty PGR Miastko, By- M GOSPODARUJEMY zaorze kółkowy traktor, Katarzyna Rajka zasieje trochę se radeli, buraków pastewnych, Pracowitość godno największego szacunku Wieś Nowe Worowo w powiecie drawskim znana jest z dobrze pracującego kółka roi niczego, z podejmowania cennych, społecznych inicjatyw. Wśród przodujących rolników zasadzi brukwi, ziemniaków, każdą roślinkę starannie pielęgnuje, toteż ze swego mikroskopijnego pola uzyskuje bardzo wysokie urodzaje. Wie dzą też ludzie, że w czas sia ki z jego doświadczeń wysuwają się na przyszłość — oto te mat rozmowy, którą przeprowadzamy z dyrektorem WZ PGR w Koszalinie, tow. MARIANEM CZERWIŃSKIM. — Jak oceniacie wyniki 170 min zł. Corocznie uzysku- 1965/66 roku gospodarczego je,my Ppadkach różnorodne zabu rżenia ogólne, powodując bezpośrednio po wyjściu z wody bladość skóry, sinice warg, o-słabienie, uczucie zimna i inne objawy wyczerpania organizmu, występujące szczególnie wtedy, gdy woda jest zimna, a temperatura powietrza nie przekracza 20—21 st. C. Często powtarzające się dłu gotrwałe kąpiele przy niesprzy jających warunkach atmosferycznych mogą stać się przyczyną uporczywych bólów gło wy, silnego osłabienia, bezsen ności oraz przewlekłych nieży tów górnych dróg oddechowych, które szczególnie u dzie ci i młodzieży mogą wywoływać liczne poważne nawet powikłania. ZACZYNA SIĘ OD BOLU GŁOWY Wielogodzinne leżenie na słońcu, zwłaszcza w początkowym okresie urlopu, może wy wołać nie tylko przykre oparze nie skóry, ale i poważne, a na wet groźne zespoły chorobowe, do których należy wyczer panie cieplne i udar słoneczny. Żeby uniknąć oparzenia skóry trzeba umiejętnie dozować kąpiele słoneczne, zaczynając od kilku czy kilkudziesięciu minut i stopniowo prze dłużać czas ich trwania oraz unikać słońca w godzinach południowych, zwłaszcza w górach i nad morzem, gdzie dzia niepokój, bóle w klatce piersio wej oraz zaburzenia słuchowe, wzrokowe. TAJNIKI PIERWSZEJ POMOCY W każdym więc wypadku nagłego pojawienia się podczas kąpieli słonecznej czy wyczer pującej wycieczki, silnych bólów głowy lub innego z wymię nionych objawów trzeba natychmiast przerwać opalanie czy pieszą wędrówkę, położyć się w chłodnym, przewiewnym miejscu, zrobić zimny okład na głowę i wypić jak najwięcej chłodnej wody. Charakterystycznymi dla u-daru słonecznego objawami są: nagła utrata przytomności, silne zaczerwienienie i nadmierne ucieplenie odkrytej skó ry oraz bardzo wysoka gorącz ką. Tętno jest przyspieszone, ale dobrze wyczuwalne. Pierwsza pomoc polega na przeniesieniu chorego w chłód ne miejsce, ułożenie go z głową uniesioną do góry, zastoso waniu zimnego okładu na gło wę (najlepiej z lodu), zdjęciu odzieży i nieprzerwanym pole waniu całego ciała zimną wodą z jednoczesnym wachlowaniem i lekkim masowaniem ciała. Jeżeli chory odzyska przytomność przed przybyciem lekarza i może swobodnie przełykać, trzeba dać mu do picia dużo zimnej wody z dodatkiem soli (1 g na 1 litr wody). Dalsze zabiegi zastosowu-je lekarz, którego jak najszyb ciej wezwać. Wyczerpanie cieplne przebie ga bez utraty przytomności i bez gorączki, objawiając się bladością, osłabieniem, zawrotami głowy, obfitym poceniem się oraz przyspieszeniem tętna i oddechu. Odwodnienie u-stroju i utrata chlorków spowodowane bardzo obfitym wy dzielaniem się potu mogą wywołać przykre i bolesne skurcze mięśniowe (zwane skurczami cieplnymi), które czasami są jedynym objawem wyczerpania cieplnego. Leczenie takich przypadków polega na wypoczynku w chłodnym, przewiewnym, zabezpieczonym przed słońcem pomieszczeniu, piciu dużych ilości wody zawierającej sole mineralne (przede wszystkim chlorek sodu, czyli sól kuchenną) oraz stosowaniu środków uspokaja jących i przeciwbólowych (w razie bolesnych skurczów mięś niowych). Środki lecznicze mo źe oczywiście wskazać tylko lekarz, do którego trzeba koniecznie zwrócić się w każdym przypadku wyczerpania cieplnego. Dr L. DliTJ^YNSKA ŁWiT-AfO Fale radiouje iu noirej roli „Agata" - polska kuchnia Iowa Warszawskie Zakłady Radiowe RAWAR uruchomiły seryj ną produkcję kuchni mikrofalo Gzy nowy lei przeciw starość! ? Medycyna porzuciła już daw no poszukiwania eliksiru mło dości, starając się przede wszy stkim zapobiegać zmianom star czym, narastającym wraz z wiekiem. Dotychczasowe doświadczenia wykazują, że szcze golnie cennym lekiem geriatrycznym (geriatria — dział medycyny zwalczający zmiany starcze) jest nowokaina. Alę arsenał leków przeciw starości stale się wzbogaca. Jak wynika z publikacji A. Ravina w „Le Presse Medica-le", na duże zainteresowanie specjalistów od geriatrii zasługują leki sulfamidowe. Dotych czasowe doświadczenia na zwie rzętaeh wykazały bowiem, że pirymidyna i sulfadiazyna ha muje starzenie się niektórych zwierząt. Wyniki uzyskane w badaniach pozwalają przypuszczać, że zastosowanie tych leków stanie się pozytywną kuracją również u ludzi. Pierwsze zastosowanie sulfa midów jako leku geriatrycznego przyniosło zachęcające wyniki. Lek podawano w połączę niu z preparatami zawierającymi wapń i różne grupy witaminy B. Ponieważ mechanizm działa nia sulfamidów nie jest jeszcze w pełni wyjaśniony, podjęto szereg prac zarówno teoretycznych, jak i praktycznych. (WiT-AR) Polskie 50-tysięczniki W Stocmi Im. Komuny Paryskiej w Gdyni przyst«»t>uje się do budowy serii statków o nośności ok. 50 tysięcy ton do przewozu towarów masowych. Jednostki te z powods&eniem mosą być budowania w suchym doku stoczni. Będą on« największymi statkami, budowanymi przez nasz przemysł okrętowy. Jednostka będz e pos:ada!a dłu-pość 213 metrów, szerokość prawie 30 metrów i zanurzenie ]1,90 m, co umożliwi jej zawijanie do portów Gdańska i Gdyni oraz do Sw Moujścia. Silniki główne dla statku zbudują Zakłady Cegielskiego w Powianiu, które zapewnią im moc I3.f00 KM, wystarczającą do uzyskania szybkości 16 węzłów. Czas montażu kadłuba w suchym doku wyniesie ok. 3 miesięcy i nic bę«dzie dłuższy od cyklu montażu kadłuba dziesięcio-tys ęcznika, I wych. Kilkadziesiąt obiektów tego rodzaju, o wdzięcznej naz wie „Agata", wykonano w ramach serii informacyjnej. Prze szły one z powodzeniem egzamin eksploatacyjny w barach Szybkiej obsługi. W konwencjonalnych metodach przyrządzania posiłków, jak gotowanie, smażenie, czy pieczenie, ciepło jest dostarcza ne przez bezpośredni kontakt z ogrzewanym naczyniem lub poprzez promieniowanie cieplne. Proces przyrządzania posił ku trwa stosunkowo długo, gdyż temperatura powierzchni ogrzewanego produktu nie mo że przekroczyć pewnej określo nej granicy, grożącej spaleniem. W przypadku kuchen mikrofalowych sprawa przedstawia się wręcz odmiennie. Produkt żywnościowy, dzięki działaniu energii fal radiowych, ogrzewa się równomiernie w całej masie. Przygotowanie posiłku pochłania zaledwie około 1/8 cza su, jakiego wymaga zastosowa nie metod konwencjonalnych. Produkty żywnościowe — rzecz nie mniej istotna przy zastosowaniu tej nowej metody — zachowują w znacznym stopniu witaminy oraz natural ny kolor i smak. Wszystkie te właściwości wy kazuje w pełni nasza kuchnia mikrofalowa „Agata". Zdaniem specjalistów może ona znaleźć szerokie zastosowanie nie tyl ko w barach szybkiej obsługi, lecz również w stołówkach pra cowniczych, hotelach, szpitalach itp. Zapewnia ona znacz ną wydajność przy ograniczonej liczbie personelu i minimalnym tylko zapleczu kuchen nym. Przy dalszym rozwoju produkcji seryjnej koszty kuch ni mikrofalowej (obecnie ok. 80 tys. zł) mogą ulec dość znacznej obniżce. (WiT-AR) Na niemal loszystkich rze- §| kach Związku . Radz. spotkać można nowy typ 40-osobowe go motorowca, wyprodukowa nego przez sto cznie w Homlu na Białorusi. Na zdjęciu ko lejny motorowiec typu „Bia łoruś' przed wo dowaniem. CAF—TASSf Komfortowy wagon osobowy Produkcję nowego typu kom fortowych wagonów osobowych przeznaczonych do ruchu międzynarodowego uruchomio no w Zakładach Metalowych „H. Cegielski" w Poznaniu. Konstrukcja tego wagonu (typ 104-Ac) została opracowana w Centralnym Biurze Konstrukcyjnym Taboru Kolejowego. Nowy polski wagon przysto sowany jest do eksploatacji w pociągach rozwijających prędkość do 160 kilometrów na godzinę. Jego wnętrze zostało zaprojektowane z myślą o zapewnieniu pasażerom maksymalnego komfortu podróży. Przedziały pierwszej klasy mają miękkie fotele z wysuwa nymi siedzeniami i opuszczanymi podgłówkami. Każde miejsce w przedziale wyposażone jest w specjalną lampkę, która umożliwia pasażerowi lekturę, a nie przeszkadza w śnie sąsiadom. Na wskroś nowoczesna jest również instalacja ogrzewcza tego wagonu, która w lecie spełnia rolę wen tylacyjną, a także — jego wy posażenie sanitarne. Warto powiedzieć, że obliczenia wytrzymałościowe pudła tego wagonu zostały przeprowadzone z pomocą „mózgu elektronowego", co pozwoliło zmniejszyć zużycie stali przy produkcji takich jednostek. Ta oryginalna płaskorzeźba jest w rzeczywistości unikalnym odciskiem ryby, żyjącej przed 20 min lat. Cenny okaz jest własnością Muzeum Senckenberg we Frankfurcie n. Mc nem. CAF — Keystone Kaf@iilssic@p mm W roku 1968 planetoida Ikar zbliży się do Ziemi na stosunkowo niewielką odległość. Czy wchodzi jednak w grę realna możliwość zderzenia obu ciał niebieskich — jak sugerowały to niektóre doniesienia prasowe? W PIERWSZĄ NOC DZIEWIĘTNASTEGO STULECIA Planetoidy, zwane też aste roidami, to planety w swoim „miniaturowym wydaniu". Krążą one po orbitach około-słonecznych. Średnica tych ciał niebieskich zawiera się w granicach od jednego do ośmiuset kilometrów. Nasza znajomość świata pla netoid rozwija się dopiero w XIX wieku. Pierwsze z tej kategorii ciał niebieskich — osobliwy zbieg okoliczności — zostało odkryte w pierwszą noc dziewiętnastego stulecia: 1 stycznia roku 1801. Otrzyma ło nazwę Ceres. Odkrycia dokonał G. Piazzi w obserwatorium astronomicznym w Palermo, na Sycylii. Współczesna astronomia — stan z roku 1965 — zna już 1651 planetoid. Znakomita większość (1520) posiada wlas ne nazwy. WŚRÓD TEJ PLEJADY... * ...złożonej z przeszło 1600 planetoid znajduje się Ikar. NA SPOTKANIE Z ZIEMIĄ Obecnie Ikar wędruje po swej orbicie na spotkanie z Ziemią. Zgodnie z obliczeniami astronomów, nastąpi ono — oczywiście nie w sensie dosłownym — 15 czerwca 1968 roku. Odległość, dzieląca wów POD ZNAKIEM SATURNA W roku bieżącym kilkakrotnie występują szczególnie korzystne warunki obserwacji osobliwych pierścieni Saturna. Na wniosek liczonych radzieckich wiele obserwatoriów astronomicznych na świecie prowadzić będzie w związku z tym wspólny zsynchronizowany „zwiad" planety Saturn. NOWOŚCI Z ANTARKTYDY Jedna z amerykańskich baz an-tarktycznych wyposażona została w niewielki reaktor jądrowy sprężony z aparaturą do odsalania y/o dy morskiej. Aparatura ta wkrótce podejmie pracę, eliminując proces otrzymywania wody poprzez wytapianie śniegu. Z ŻYCIA ZOŁWI Uczeni z uniwersytetu kalifornijskiego odkryli, że jeden z gatunków zielonego żółwia wytrzymuje z powodzeniem pod wodą przez 4—5 godzin. Zbadali też mechanizm, dzięki któremu organizm żółwia może tak poważnie ograniczyć swe potrzeby tlenowe. DWUSTRONNY EKRAN TELEWIZYJNY Inżynierowie z amerykańskie} firmy Intertell skonstruowali dwustronny ekran telewizyjny, na którym można oglądać z różnych * stron d.wa jednakowe obrazy. Lampa elektronowa w aparacie Intertell jest bardzo płaska, jej katoda znajduje się między dwiema powierzchniami, oddalonymi od siebie o 6 cm. głość 825 tysięcy kilometrów (tylko dwa razy większą od tej, jaka dzieli nas od Księżyca). Nie ma dowodów świadczących, by Ziemia — w całych dotychczasowych jej dziejach — „kontaktowała się" z ciałami niebieskimi typu piane- Gzy grozi nam zderzenie z IKAREM? Odkryty został stosunkowo niedawno. Pierwsze jego obser wacje noszą datę 26 czerwca 1949 roku. Odkrycia dokonał W. Baade w obserwatorium astronomicznym na górze Pa-lomar. Późniejsze obserwacje, prze prowadzone w latach 1950, 1952, 1$53, 1954 i 1957 pozwo liły określić parametry orbity Ikara. Okazało się, że planetoida ta — jako jedyna ze znanych — przechodzi wewnątrz orbity Merkurego. W okresie maksymalnego zbliżenia dzieli ją od Słońca odległość około 30 milionów kilometrów, czas oba ciała niebieskie, wy niesie blisko 7 milionów kilo metrów. Nie będzie to sytuacja wyjątkowa. Analogiczna odległość od Ziemi dzieliła Ikara w momencie jego odkrycia, la tem roku 1949. Historia astronomii zna zaś przypadki znacznie ciaśniej-szego zbliżenia planetoid i Ziemi. W roku 1932 Apollo „podszedł" do naszej planety na dystans około 3,5 miliona kilometrów, Adonis zaś — w roku 1936 — na dystans 1,7 miliona kilometrów. Rekord pobił w roku 1937 Hermes, ubliżając się do Ziemi na odle toid. Największe z istniejących na jej powierzchni kraterów (na przykład słynny arizoński) spowodowane zosta ły upadkiem meteorytów — ciał niebieskich nierównie mniejszych niż Ikar, czy którakolwiek ze znanych planetoid. * Szanse zderzenia Naszej Planety z planetoidą Ikar są bliskie zera. Nie warto poświę cać im zbyt wiele uwagi, kon centrując ją raczej na punktach zapalnych1, jakie obserwujemy bezpośrednio na powierzchni Ziemi. K, — iWiT—AR) Str. 5 iGŁOS Nr 185 (4320) CENA wyobcowana z konkretnej i zmieniającej się rzeczywistości produkcyjnej i rynkowej jest na dłuższą metę nie do utrzymania. Ta stara, banalna i wielokroć powtarzana prawda stanowi punkt wyjścia dla właściwego odczytania tylko co przeprowadzonej zmiany cen ) skorstruowały ny ze słyszen.a wielu naszym prototyp wartburga 1000 o nowej automobiiistom, na którego dosta-pięknej karoserii. wy trzeba będzie jedr*ak trochę poczekać... (CAF — Interfoto) i Poetycka Jesień BUstSycfc Łódź - Koszalin Redakcje „Dziennika Łódzkiego" i „Głosu Koszalińskiego" ogłaszają wspólnie konkurs „III Poetycka Jesień Mło. dych Łódź — Koszalin". Na konkurs należy nadsyłać utwory poetyckie nigdzie dotąd nie publikowane, tema tycznie związane z szeroko po jętymi problemami współczesności. Nadesłane prace (do trzech utworów poetyckich), opatrzo ne godłem — załączoną zala kowaną kopertą zawierającą imię, nazwisko i adres autora — nie powinny przekraczać łącznej objętości 10 stron ma szynopisu. Przy go-dle — w ko pertach i przy poszczególnych utworach — autor powinien zaznaczyć czy jest przed, czy po debiucie książkowym. Przewiduje się nagrody: — Główną Nagrodę Jury Konkursu — „Złoty Liść". — Nagrody „Srebrnego Liścia" i. „Brązowego Liścia" (od rębne dla debiutantów i uczestników mających za sobą tomiki poetyckie). — Nagrodę Jury Młodych. Skład Jurjr i wysokość nagród podamy w terminie póź niejszym. Prace należy nadsyłać do dnia 30 września 1966 r. na adres: Redakcja „Głosu Koszalińskiego", Koszalin, ul. A. Lampego 20, z dopskiem „Po etycka Jesień Młodych 1966". Rozpatrywane będą tylko pra ce odpowiadające warunkom konkursu. Każdy z utworów musi by£ wysłany w 8 egzem plarzach maszynopisu. CO SŁYCHAĆ m . . . WE WROCŁAWIU Przed Sądem Wojewódzkim toczyła się rozprawa w trybie dorwanym ( przeciwko Jerzemu Jabłońskiemu i Tadeuszowi Śzęlkize. Obaj dokonali napadu rabunkowego na Ryszarda Stankiewicza w Jeleniej Górze, zrabowali mu 300 zł i usiłowali go zabić. Sąd wymierzył im karę po 15 lat więzienia. Wrocławskie organizacje młodzieżowe ZMS, Z IIP oraz WKZZ i Prezydium RN zainicjowały akcję fundowania książeczek PKO na mieszkania spółdzielcze dla sierot, przebywających w państwowych domach dziecka. Inicjatywa ta zyskała poparcie społeczeństwa. Znaczna część wychowanków domów dziecka ma już zapewnione pełne wkłady na mieszkania spółdzielcze. v siemień bedz'e trwał remont. Po remoncie kino wznowi działalność głośnym filmem „Viva Maria". Przekazano do u*vtku nowy spółdzielczy dom Dołożony w S3-mvm centrum Katowic przy ul. Armii Czerwonej. Zamieszkało W nim 13o rodzin. Poniósł śmierć Paweł Kunina, nokrreo^y przez samochód w czasie nieprawidłoweg[o przechodzenia przez Jezdnię ulicy Dzierżyńskiego w Katowicach. ... W POZNANIU Dotychczasowy dyrektor Zarządu Międzynarodowych Targów Poznańskich Stefan Askanas po-wołanv zcsfał d~* pracv w Komitecie Nauki i T^h^iki w Wsr-«"aw!e. >T^wym dyrektorem Zarządu MTP m;ariow sny został mgr Zygmunt W^grzyk. Przebywaincy obecni'0 w Wąr-^zawip so-ośobowy cvrk radziecki rozbija sw« namioty na placu przy Sta^io^"'e ZOO, prosząc o powtórne przyjęcie do pracy: — Wolę dalej karmić mał py — powiedział — niż uże rać się z osłami zza kierów nicy, __ (t) Ryba-Matuza lem Od 215 lat znajduje się w posiadaniu pewnej japońskiej rodziny 70-centymetro wy karp przekazywany w spadku z pokolenia na po kolenie. Ryba — Matiiza-lem przeżyła dotychczas sie dem generacji tej rodziny i jest tak oswojona, że jej obecny właściciel karmi ją z ręki. (t) Baronowa przemytnikiem Policja włoska zatrzymała na rzymskim .lotnisku Fiumi-ciio baronową Alfredę Fran-chetti (*at 33) byłą żo:ę anie ryk if.skiigo aktora Henry Fonda, przy której znalez./r no 50 gramów marihuany. Nar kotyk był przeznaczony dla malarza Mario Schifano. BarJ nowa Franchetti, przez ja kiś czas przyj?źniła s ę z Ile mingwayem oraz była zaręcz-> na z księc em Torlonia. W jej domu bywali m. in. pr^ed jej rozwodem Greta G rbo i ks ąże Windsoru z iralż mką. Koniec „Muriam* Słynne drzewo „Dziewi-cy-Marii", atrakcja tury« styczna kairskiego przedmieścia Matareja runęło. Stary sykomor otaczała legenda. Pod nim miała się schronić święta rodzina w czasie swej ucieczki z Judei do Egiptu. Drzewo zakończyło życie już w roku 1906, ale uschły pień i poplątane konary trwały do naszych dni. Nie przedłużył W wieku 32 lat zmarł w Priencetown Rajph Sheri-dan, amerykański propagator higienicznego i zdrowego trybu życia, zwolennik powrotu do naturyr Jedna z jego książek nosiła tytuł: „Sztuka przedłużania życia". (t) Świerszczyki śpiewają dla doktora Świerszczyki są owadami rzadko spotykanymi obecnie w Danii. Badaniem ich życia oraz przyczyn powodujących wydawanie przez nie dźwięku zajmuje się dr fil. Etetens Nielsen. Przeprowadza on serię badań, które o-bejmą świerszcze sprowadzone z Maroka, świerszcze rodzime oraz żyjące pod tapetami lub w innych ulubionych przez te owady miejscach. Kredyt z automatu Do różnorodnych automa tów wydających napoje, pa pierosy, cukierki itp. przybył w Tokio jeszcze jeden taki jakiego dotychczas nie było. Wydaje on bowiem pożyczki w wysokości 20 tys. jenów. Drobne bankno ty do wysokości tej sumy znajdują się w kopercie. Automat wyrzuca je wówczas, gdy włoży się do niego odpowiednią specjalnie dziurkowaną kartę otrzymy waną w tym celu w banku. Optymista Lesie A. Bryan, dyrektor instytutu lotnictwa przy U-niwersytecie Illinois, zamieścił w kwartalniku UNESCO artykuł, w którym wyraża pogląd, że roz wój transportu lotniczego przyśpiesza ewolucję państw całego świata w kie runku coraz lepszego wzajemnego zrozumienia i z czasem może nawet doprowadzić do powstania... rzą du światowego. Koszty piękności Oblicza się, że wydają co roku na ki odpowiednik co 200 min dolarów, pozycję stanowią na zakup środków gnacji włosów. Młodzi chłopcy z Biarritz (Francja) zakładają się, ko-mu z nich uda się ostrzyc słynnego piosenkarza An-toine'a. Czyżby rozsądek brał górę nad modą? CAF Keystone Wszysiko było W pewnym zakładzie prza mysłowym województwa •kieleckiego odbyła się miła uroczystość pożegnalna odchodzącego na emeryturę długoletniego pracownika. Obecni byli dyrektor, wszy scy jego zastępcy, przedsta wiciele rady zakładowej, or ganizacji partyjnej i inni. Była nagroda, kwiaty, wino, kawa i ciastka. Nie by ło tylko emeryta. Zapomnia no go zaprosić... „Źarlowniś" Na makabryczny żart pozwolił sobie 30-letni Włady sław K. ze Zgody (woj. katowickie). Po kłótni z żoną — korzystając z tego, że wyszła z domu, wypchał jedno ze swych ubrań papierem i powiesił kukłę na klamce, a sam położył się spać. Żona po powrocie do domu myśląc, że mąż się powiesił, zemdlała i upada jąc uderzyła się głową o kant pieca, doznając poważ nego złamania czaszki. Angielki kosmety najmniej Główną wydatki do pielę Oryginalnego chwytu jęli się pracownicy rozlewni mleka w Paryżu, którzy chcieli rozreklamować wśród mieszkańców miasta nowy gatunek mleka pastę ryzowanego o wysokiej zawartości składników odżyw czych i tłuszczu. Do tego celu użyli po prostu — kro wy, która odbyła wraz z konwojentem — przejażdżkę miejskim autobusem, ob lepionym plakatami reklamowymi... Na zdjęciu: krowa „Pier rette" wsiada do autobusu na jednym z paryskich przy Stanków. WODA ze starych studni W Bombaju (India) pros peruje handel wodą „od do mu do domu", czerpanej wiadrami ze starych studzien. Np. Patamber zajmu jący się roznoszeniem wody od blisko trzydziestu lat — na podstawie urzędowej koncesji — sprzedaje ją nawet na ulicach szklanka mi spragnionym przechodniom i automobilistom, zara biając na tym wcale nieźle. Chlorowana woda wodocią gowa nie smakuje mieszkańcom Bombaju. K opo'nia śniegu Na stokach słynnego wul kanu Etna na Sycylii w po bliżu szczytu znajduje się autentyczna kopalnia śniegu. Śnieg wydobywany tutaj przewozi się niżej i sprzedaje jako „towar chło dzący". J SPORT ® SPORT • SPORT • SPORT Przed licjowym sezonem § 16 KANDYDATÓW DO II LIGI W LIGA OKRĘGOWA — 14 SIERPNIA 9 KLASA A — 21 SIERPNIA 14 sierpnia na boiska wyjdą piłkarze drużyn ligi między-okręgowej i okręgowej. . Tydzień później wystartują obydwie grupy klasy A. Novum tegorocznych rozgry wek — liga międzyokręgowa, w skład której wchodzą dwie nasze drużyny: Lechia i Darz-bór zapowiada spore emocje. Znajdują się tu bowiem: Lech Poznań, Warta, Arkonia, Bałtyk Gdynia, Zawisza Ib, Cali-sia, Polonia Poznań, Unia Wąbrzeźno, Włókniarz Turek, Bu dowlani Bydgoszcz, Polonia Gdańsk, Flota Gdynia, Czarni Szczecin i Błękitni Stargard. Z tej stawki przynajmniej cztery wymienione na wstępie zespoły mają realne szanse na awans do II ligi. Jak wypadną Lechia i Darzbór? Miejmy nadzieję, że lepiej niż w zakończonych niedawno rozgrywkach o wejście do II ligi. W pierwszych meczach Lechia gra w Szczecinku z Flotą Gdy nia, Darzbór zaś wyjeżdża do Błękitnych Stargard. Liga okręgowa startuje rów nież 14 sierpnia. Grają w niej: Pogoń, Bałtyk, Czarni, Drawa, Bytovia, Kotwica, Gwardia, Gryf, Płomień, Korab, Włókniarz i Orzeł. W I grupie klasy A znalazły się: Victoria, Sława, Kuter, Start, Lechia Ib, Gryf Ib, Korab Ib, Czarni Ib, Sokół, Iskra, Natomiast w II grupie: Lech Czaplinek, Tramp, Zorza Połczyn, Głaz Tychowo, Więlim, Piast, Granit, Olimp, Darzbór Ib i Gryf Okonek. Nim rozpocznie się ligowa „młocka" w najbliższą niedzie lę w Koszalinie rozegrany zostanie wojewódzki finał Pucharu Polski. Spotkają się miejscowa Gwardia i Darzbór. Odpowiadamy : T. BUJNOWSKI ze Słupska pyta: — Czy w ostatnich piłkarskich MS drużyny składały się wyłącznie z piłkarzy zawodowych czy były to ekipy mieszane? Czy zawodowcy grali przeciw amatorom? ODPOWIADAMY. — W krajach zachodnich, jak wiadomo, istnieje zawodowstwo i w I, II lidze (np. angielskiej) grają wyłą-cznie zawodowcy. Tym samym reprezentacje te składały się z zawodowców. W krajach socjalistycznych zawodowstwa nie ma (wyjąwszy ostatnie decyzje Jugosławii), a więc amatorzy Węgier, Bułgarii, ZSRR i KRLD grali przeciwko zawodowcom. W piłce nożnej nie stosuje się tych podziałów, w boksie — tak: amator nie może walczyć z zawodowcem. Piłkarze Czarnych Słupsk pozyskali nowego trenera. Jest nim Władysław Sieja. Jego nazwisko nie jest obce piłkarzom i kibicom. Trenował on kilka zespołów Śląska, a w ciągu ostatnich pięciu lat pełnił funkcję trenera okręgowego w Zielonej Górze. Pan W. Sieja jest obecnie jedynym w naszym województwie trenerem posiadającym I klasę państwową. Prowadzi on już zajęcia z nowymi podopiecznymi na zgrupowaniu w Ustce. (2) Dziękujemy . . . piłkarzom MKS Cieśliki za pozdrowienia, przesłane z mistrzostw Polski SZS w Chrzanowie. • W LENINGRADZIE zakończyły się międzynarodowe zawody modelj samolotowych. Zwyciężyła reprezentacja ZSRR — 7 pkt przed Węgrami — 13,5 pkt, Polską — 14 pkt i Bułgarią — 15,5 pkt. • NA KORTACH Stadionu O-lim.pijskiego we Wrocławiu rozpoczęły się we wtorek 40. jubileuszowe mistrzostwa Polski w tenisie. W turnieju startuje 32 mężczyzn i 20 kobiet. W pierwszym dniu doszło do dużej niespodzianki. Aktualny wicemistrz Polski — Maniewski przegrał z zawodnikiem Górnika Siemianowice — Szarym — 2:6, 5:7, 6:0, 6:4, 4:6. • DC> ROZPOCZYNAJĄCEGO się dziś XXVI Samochodowego Rajdu Polski wystartują 64 załogi, w tym 34 zagraniczne, reprezentujące: CSRS, Danię, Francję, Grecję, Finlandię, Jugosławię, NRD, Szwecję, Węgry, Włochy, Wielką Brytanię i Związek Radziecki. Rajd rozpocznie się wyścigiem płaskim na krakowskim lotnisku, a następnie zawodnicy wyruszą na trasę długości 2.939 kift, którą muszą przejechać non-stop w cią-gfi 45 goGzin. Wśród iaworytów rajdu znajdują się m. in. Anglik Roger Clark, jadący na ford lotus cgrtina, Fin Rauno Aaltonen, jadący na BMC--cooper ,,S", Francuz Rene Traut-mann na lancia fłavia oraz prowadzący w punktacji mistrzostw Europy — Sobiesław Zasada na steyer puch. • NA TRASIE Hel—Gdynia długości ok. 18,5 km odbył się we w Lorek tradycyjny trzeci maraton pływacki. Podobnie jak w dwóch pierwszych imprezach i tym razem zwyciężył Stanisław Kędzia z warszawskiej Legii. Uzyskał on czas 5:53.10, wyprzedzając zaledwie o 39 sek. swego kolegę klubowego Edwarda Kriese. Trzecie miejsce zajął Mazur (Polonia Bytom) — 6:05.30. Na starcie tej trudnej imprezy stanęło 12 pływaków, ukończyło — trzech. VEHte iHARTŁRlS Tłum. Aleksander Bogdański Usiłowała wyminąć przeszkodę i znowu ich dogonić. Simon stał na chodniku i patrzył, jak ta cała pozbawiona już w tej chwili jakiegokolwiek sensu procesja przetacza się w kierunku zachodnim z takim zapałem, że wywołało to w jego o-czach nie dający się powstrzymać błysk łobuzerskiego zadowolenia z udanego kawału. Kilka minut później wchodził wolno do domu, w którym znajdowało się jego mieszkanie. Kiwnął wesoło głową portierowi. — Czy pytał ktoś o mnie w czasie mojej nieobecności. Sam? — zapytał jakby wyjeżdżał jedynie na weekend. Na rozpromienionej radością twarzy Sama Outrella pojawił się poważny, zatroskany wyraz. Rozejrzał się ukradkiem dokoła. — Któregoś dnia było tu dwóch detektywów, sir. Święty zmarszczył brwi i przyglądał się z namysłem portierowi. Mimo że Sam Outrell nominalnie zatrudniony był przez zarząd bloku, równocześnie opłacany był przez Simona Templara. Jednakże żadne wynagrodzenie nie mogło opłacić niemal psiego przywiązania, z jakim niespokojnie oczekiwał reakcji Świętego. Simon jeszcze raz spojrzał na niego i uśmiechnął się. — Mam nadzieję, że byli to ci goście, których zaangażowałem do odnalezienia mojej spinki od kołnierzyka która mi wpadła do zsypu — powiedział i pogwizdując ruszył w stronę windy. Do mieszkania wszedł bezszelestnie. Usłyszał, żę ktoś poru- sza się w salonie. Simon zatrzymał się na moment, aby rzucić na krzesło płaszcz i kapelusz, po czym przeszedł przez hall i otworzył następne drzwi. — Halo, Pat — powiedział miękko. — Byłem pewny, że cię tu zastanę. Z drugiego końca pokoju patrzyła na niego równie niebieskimi oczyma jak jego własne wysoka smukła dziewczyna o jasnozłotych włosach. Kiedy stała tak zaskoczona i zdumiona jego głosem miała w sobie wdzięk pogańskiej boginki — a najwyższą nagrodą za jego wszystkie podróże było drżenie jej warg. — Więc wróciłeś? — powiedziała. — Po wielu przygodach — odparł Święty i wziął ją w ramiona. Po chwili odwróciła się i nie uwalniając z jego objęć wskazała na stół. — Kupiłam butelkę twojej ulubionej sherry — powiedziała niemal bez tchu — na wypadek twojego powrotu. — Na wypadek? — zdziwił się Święty. — No tak, kiedy zadepeszowałeś, żebym nie czekała na ciebie w Southampton... Roześmiał się cichym wesołym śmiechem, który brzmiał w jej uszach przez tyle tygodni jego nieobecności. — Kochanie, to tylko dlatego, że liczyłem się z tym, że będzie mnie witać jeszcze jedna delegacja, a to by mogło nam obojgu popsuć całą przyjemność. Delegacja zjawiła się, owszem, ale o tym opowiem ci za chwilę. Napełnił dwa kieliszki stojące obok butelki i jeden zaniósł do fotela, w którym usiadł. Przyglądał się dziewczynie ponad krawędzią kieliszka, odświeżając sobie jej wizerunek, który mu towarzyszył od chwili wyjazdu. Tyle się wydarzyło w jego życiu, zetknął się z tyloma sprawami, które potem zresztą zapadły się w bezkresną pustkę czasu, ale najmniejszy szczegół jej postaci nie uległ zmianie. Była taka sama jak w dniu, w którym ją spotkał po raz pierwszy, taka sama, jak w czasie ich wszystkich niezgodnych z prawem przygód, jakie przeżywali od chwili, gdy w sposób nieodwołalny połączyła swój los z jego losem. A ona patrzyła na niego i myślała to samo. — Postarzałeś się — powiedziała cicho. Uśmiechnął się. — Nie byłem na pikniku. — I jest w tobie coś, co mi mówi, źe nawet w tej chwili nie czujesz się jak na pikniku. Simon popijał wolno złotawy płyn z kieliszka i sięgnął po papierosa. Kiedy powiedziała, że się postarzał, na poparcie swojego twierdzenia nie mogłaby wskazać na choćby jeden siwy włos czy zmarszczkę na jego twarzy. A w tej chwili czuła, że z powodzeniem można by cofnąć czas o pięć lat wstecz. Pięknie opalona twarz z wyrazem absolutnej beztroski, twarz urodzonego banity, rysowała się w tej chwili bardziej ostro niż zazwyczaj dzięki trudnemu do określenia wewnętrznemu światłu, które ją rozświecało, kiedy na ścieżce tego poszukiwacza przygód pojawiały się jakieś przeszkody. Znała go tak dobrze, że niedbały grymas na ustach tego pozbawionego wszelkich skrupułów pirata miał dla nieji taką wymowę, że nie mógł jej zwieść nawet figlarny uśmiech czający się w jego oczach. — To naprawdę nie moja wina, że rozwijasz w sobie me-iapsychiczne zdolności, kochanie. — Ale za to twoją winą jest to, że nie potrafisz choćby przez tydzień nie wpakować się w jakąś kabałę — powiedziała siadając na poręczy fotela. Potrząsnął głową i ujął ją za rękę. — Próbowałem, Pat, ale widocznie nie było mi tó sądzone. Zły olbrzym-ludożerca z czarnym wąsem jak gwardzista wskoczył przez okno i zawołał: „Bum!" i rozwiała się cała moja aureola. I gdybym chciał, to całą winę mógłbym złożyć na ciebie. — Co?! — Po prostu dlatego, że paczkę, którą przeadresowałaś, doręczono mi w Bostonie, zanim stamtąd odpłynąłem! Patrycja Holm zmarszczyła swoje śliczne brwi. — Paczka? Och tak, coś sobie przypominam. Mała paczuszka, mniej więcej wielkości książki. Nadeszła z Monte Carlo, tak? — Nadeszła z Monte Carlo — powtórzył z namysłem Święty — i rzeczywiście była wielkości książki. I w istocie to była książka. Najdziwniejsza książka, jaką kiedykolwiek czytałem a może i najdziwniejsza, jaką kiedykolwiek napisano. Oto ona! (D. e. n.)