Jak już informowaliśmy — w niedzielę 31 lipca, w 40. rocznicę śmierci Jana Kasprowicza, odsłonięty zestal w Inowrocławiu pomnik tego znakomitego poety. Spiżowy posąg projektu profesora Edwarda Haupta z Poznania staną! w bezpośrednim sąsiedztwie uzdr mmm Cena 50 gr AB/ $tlf liw Mm Mhw • SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XIV Środa, 3 sierpnia 1966 roku Nr 184 (4319) Mmmm liczą na kombajny Wszęsłk e zliożs nadają się do koszenia (Inf. wł.) ■RUDNY okres przeżywają na dodatek komplikują częste nocześnie i małe żniwa zbieg 1 1 iJ u: Pracownicy połsk.ego „lYTosfo- Na zdjęciu: !n£. Henryk Jp&ku-stalu" przystąpili do prac przy łowski, przedstawiciel Sekretaria- montażu ścian o:-Iorowych w 30- tu RWPG — N kotaj Jer:>zow i ro--piętrowym budynku Sekretariatu botnicy zabrskeęo „Mostostalu" RWPG w Moskwie. Oddanie gma- pcdczas dyskusii roboczej na chu Sekretariatu do użytku prze- placu budowy. (CAF — Interfoto) widuje się na rok 1967. Rosnę straty agresoró 9|C Zapewnienia McNamary Komentarz „Prawdy ® HA NOT (PAP) Już 1 271 samolotów stracili agresorzy amerykańscy nad Demokratyczną Republiką Wietnamu. W poniedziałek amerykańskie samoloty wojskowe wdarły się do obszaru powietrznego DRW nad prowincjami len Bay i Bac Thai. Amerykański sekretarz obro ny McNamara* usiłował uspra wiedliwić bombardowanie przez lotnictwo amerykańskie strefy zdemilitaryzowanej mię dzy Wietnamem Północnym i Południowym. McNamara powtórzył oficjał ną amerykańską wersję, jako by strefa zdemilitaryzowana wykorzystywana była przez ,.wrogie siły dla przenikania do "Wietnamu Południowego". Sekretarz obrony poruszył także sprawę pojawiających się w prasie informacji o e-wentualnym zmniejszeniu liczebności amerykańskich sił zbrojnych w Europie zachodniej. Oświadczył on, iż USA nie zamierzają zmniejszać „swej obecnej siły" w Euro- ły się z dużymi. Nastąpiło spię trzenie prac polowych, które I koszalińscy rolnicy: zbo opady deszczu. W tych warun ża dojrzewają niemal jed kach nie można w pełni wryko-- • • ' *" rzystać cięższych maszyn żniw nych. Pomimo tego koszalińskie pegeery zakończyły już sprzęt rzepaku i jęczmienia o-zimego, skosiły około 35 proc. areału <żyta oraz przystąpiły do zbioru owsa i pszenicy. W pierwszej kolejności skoszono zboża kwalifikowane przeznaczone do siewu. W gospodarstwach chłopskich żytnie żniwa osiągnęły półmetek, a np. w powiatach południowych: człuchowskim, szczecineckim, wałeckim i złotowskim skoszo no i zestawiono w stygi około 70 proc. żyta. Rolnicy indywidualni, podobnie jak pegeery, zakończyli sprzęt rzepaku i ję czmienia oraz skosili około 90 proc. areału pszenicy ozimej. Już w ub. sobotę niektóre pegeery w powiecie szczecinec kim zastosowały do zbioru ży ta kombajny. Jednakże pełne wykorzystanie tych wydajnych maszyn, których w naszym wo jewództwie jest około 960, u-trudniają opady deszczu. W obecnej sytuacji należy korzy stać z każdego przejaśnienia, w większym stopniu wykorzystać do sprzętu zbóż kombajny, zwłaszcza iż suszarnie fluidy zacyjne są przygotowane do przyjęcia ziarna. Warto też odnotować, iż z każdym dniem wzrastają dostawy zbóż do magazynów FZZ. Gospodarstwa państwowe, przecie wszystkim z powia tów południowych dostarczyły 1060 km na cześć SVS§ie»i«nii @ SZCZECIN (PAP) Ze Szczecina wyruszył w ty siąckilometrowy marsz Stanisław Szygowski — Polak zamieszkały stale w Belgii, wice przewodniczący Towarzystwa Przyjaźni Polska — Belgia. Podjął on zobowiązanie na cześć Tysiąclecia Państwa Polskiego — odbycia marszu na trasie Szczecin — Poznań — Warszawa — Łódź — Częstochowa — Katówice — Oświęcim — Kraków i Zakopane. Pragnie on w ten sposób wyrazić swe przywiązanie do ojczystej ziemi. pie, ani też swych zobowiązań w ramach NATO. $ MOSKWA (PAP) W artykule swego komenta tora politycznego J. Żukowa wtorkowa „Prawda" określa! już ponad 1300 ton żyta, kilka ' dziesiąt ton jęczmienia i około 6 tys. ton rzepaku ozimego, (ś) (Dokończenie na str. 2) Bundeswehra - groźbą dla pokoju BONN (PAP) „strategii obrony na wysunię Zachodnioniemiecki minister tych pozycjach". Przewiduje obrony, von Kassel, w wywia- ona skupianie jednostek ude dzie radiowym ponownie przed rzeniowych NATO, wyposażo- stawił boński program militar nych w broń rakietowo-jądro- ny, który stanowi poważne za wą, w rejonach przylegają- grożenie pokoju i bezpieczeń- cych bezpośrednio do granic stwa w Europie. państw socjalistycznych. Mówiąc o wynikach niedaw- Von Hassel oznajmił, że naj nej sesji ministrów obrony bliższe lata będą okresem dal państw NATO w Paryżu, von śzego wzrastania siły bojowej Hassel podkreślił, że na tym Bundeswehry i wyposażenia jej spotkaniu przedstawiciele rzą w nowsze typy broni. Zapowie du NRF wystąpili ponownie dział on, że w roku 1970 Bun- na rzecz kontynuowania poli- deswehra osiągnie liczebność tyki „zastraszenia" oraz tzw. 508 tys. żołnierzy- W ?2. rocznicę wybuchu Powsta- ] ce złożono m. in. na Cmentarzu nia WarcZavysKiego mieszkańcy Powązkowskim i Wolskim. Warszawy w setkach miejsc, pa- Na zdjęciu: składanie wieńców miętnych z dni walki, oddali hołd na Cmentarzu Powstańców War-poległym i zamordowanym. Wień- szawskich na Woli. 1 CAF — Sokołowski Sesja Rady Najwyższej ZSRR ?{$ A. Kosygin wybrany ponownie premierem • MOSKWA (PAP) Po odbytym przedwczoraj plenum KC KPZR, na którym omówiono zagadnienia związane z I sesją Rady Najwyższej ZSRR, w wielkim pałacu krem lowskim w Moskwie rozpoczęła się wczoraj pierwsza sesja Rady Najwryższej ZSRR VII kadencji. Wybory do Rady Najwyższej ZSRR — jak wia- © BRUKSELA Na-czelny dowódca sił zbrojnych NATO gen. Lemnitzer bawił w tych dniach w stolicy belgijskiej — Brukseli. Dokonał on inspekcji terenu na ewentualną nową siedzibę dowództwa wojskowego NATO. ® BUKARESZT Rumunia, a przede wszystkim południowe i wschodnie nadmorskie jej regiony znajdują się od wielu dni 'pod działaniem gorących mas powietrza. Temperatura w ciągu dma sięga w cieniu 38 stopni Celsjusza. • ZAKOPANE W Zakopanem zmarł w wieku lat 76 jeden z najbardziej zasłużonych przewodników i ratowników tatrzańskich —-Stanisław Gąsienica-Szymkow z Łasa. Uczestniczył on w 123 wyprawach ratunkowych w Tatrach. • WARSZAWA Na zaproszenie KC Rewolucyjnego Związku Komunistycz nej Młodzieży Mongolii wyjechała do Ułan Bator 30-oso-bowa grupa junaków ochot.-nic?vch hufców pracy ZMS i ZMW. Będa oni wraz z młodzieżą z ZSRR, Czechosłowacji i NRD pracować przy budowie budynku Narodowego Banku Mongolii w Ulan Bator. Współpraca związkowców Belgii i Po!ski $ WARSZAWA (PAP) Sekretarz generalny FGTB Louis Major zakończył podróż po Polsce, po której odbyło się spotkanie gościa belgijskiego z członkami kierownictwa CPZZ. W czasie ponad czterogodzin nej rozmowy, która upłynęła w przyjacielskiej pełnej szcze rości atmosferze omówiono wszechstronnie problemy doty czące działalności związkowej i zawodowej obu centrali o-raz niektóre problemy między narodowego ruchu związkowego. Omówiono również for my współdziałania obu centrali w dziedzinie wymiany wczasowej, lektorskiej oraz zespo łów kulturalnych a także wy miany publikacji i materiałów poglądowych na tematy bezpieczeństwa i ochrony pra cy. 'i domo — odbyły się w dniu 12 czerwca br. Ten najwyższy organ władzy radzieckiej składa się z dwóch izb — Rady Zwiąż ku (767 deputowanych) i Rady Narodowości (750 deputowanych). Pierwsza sesja Rady Najwyższej ZSRR dokonała wyboru Prezydium Rady Najwyższej, które spełnia w Związku Radzieckim funkcje prezydenta. Prezydium koordynuje rów nież pracę obu izb, działalność stałych komisji obradujących między sesjami. (Dokończenie na str. 2) Jutro Losowanie „piłkarskich" nagród WŚRÓD 8.789 ODPOWIEDZI — 93 TRAFNE Piłkarze już po mistrzostwach, a uczestnicy naszego konkursu „Typuję piłkarskich mistrzów świata" dopiero przed finałem — losowaniem nagród. Odbędzie się ono jutro, tj. w czwartek, 4 sierpnia o godz. 16 w redakcyjnym klu bie. Konkurs cieszył się dużym powodzeniem, choć nieco mniejszym niż corocznie orga nizowany z okazji Wyścigu Po koju. Otrzymaliśmy 8.789 waż nych odpowiedzi oraz -26, których, niestety, nie mogliśmy u-znać, pisane były bowiem wbrew regulaminowi na kart kach. W tej liczbie kuponów odna leźliśmy 93 trafne, to znaczy takie, których nadawcy przewidzieli prawidłową kolejność pierwszej trójki: Anglia, NRF, Portugalia. Kupony te wezmą udział w losowaniu nagród, którymi przypominamy — są: turystyczny radioodbiornik tranzystorowy, ponton, wyjazd na międzypaństwowy mecz pol skiej reprezentacji w kraju w tym roku, bezpłatny abonament na sportowe imprezy w koszalińskim województwie, piłka nożna i 10 upominków książkowo-albumowych. (m) n > Dziś będzie zachmurzenie z zanikaj ą cym i prz el otnymi opa d ami deszczu. Wiatry, dość silne z kierunków północno-zachodnich. — Temperatura 18—20 stopni. GŁOS Nr 184 (4319)" Str. 2 Rosną straty agresorów (Dokończenie ze str. 1) bombardowanie przez samolo ty USA strefy zdemilitaryzo-wanej w Wietnamie jako dal sze rozszerzanie brudnej woj ny. Podkreślając, że w odpowiedzi na te bambardowania 47 członków Kongresu amery kańskiego opublikowało oświadczenie domagające się za przestania tej szalonej eskala cji, Żuków pisze: „Doświadczenie wskazuje jednak, że protesty takie jak dotąd nie wywierają odpowiedniego wpływu na kierów ników Pentagonu, którzy wciąż zwiększają krwawe staw ki w swej szalonej grze". Komentując opublikowany w poniedziałek w „New York Times" artykuł, którego auto rzy, jak gdyby na usprawied liwienie bandyckich nalotów na strefę zdemilitaryzowaną twierdzą, że USA nie podpisa ły porozumienia genewskiego z roku 1964, ustanawiającego strefę zdemilitaryzowaną i — co za tym idzie — nie są nim związane, komentator „Prawdy" pisze: „Trudno powiedzieć, czego tu więcej — bezczelności, czy bezwstydu i jest rzeczą oczy wistą, że podobne „wyjaśnienia" wzmogą tylko falę prote stów". Imperialiści amerykańscy do konali we wtorek barbarzyńskiego bombardowania Hajfon gu, drugiego co do wielkości miasta DRW. Obrona przeciw lotnicza tego portowego miasta zestrzeliła, według pierwszych doniesień, 5 samolotów amerykańskich. Agencje zachodnie podkreślają, że podczas poniedziałko wych nalotów na DRW samolo ty USA napotkały silny ogień obrony przeciwlotniczej. W Wietnamie Południowym — jak informuje AP — samoloty amerykańskie i sajgońskie pasażera w pociągu * (INF. WŁ.) Nieszczęśliwy wypadek wydarzył się przedwczoraj w po ciągu zdążającym ze Szczecin ka przez Człuchów do Miastka. W przedziale I klasy jechał strażnik SOK ze Szczecinka, Zbigniew M. Nieostroż nie obchodząc się z bronią, mi mowolnie postrzelił on współpasażera, pracownika PKP w Chojnicach, Norberta Synaka. Kula ugodziła Synaka w okolicę serca. W stanie bardzo ciężkim został przewieziony do szpitala. Nieostrożny sokista został zatrzymany do dyspozycji pro kuratury. (hz) Schwytani bandyci * (INF. WŁ.) 14 lipca dwaj nieznani osob nicy napadli na ulicy na miesz kanca Słupska, pobili go i ogra , 0sobistych przedmiotów, tói^yttiku energicznych poszu , przez organa MO, przed wczoraj udało się schwytać bandytów. Są nimi: karany już za zagarnięcie mienia spo łecznego, 19-letni Ryszard Zie liński, zam. w Słupsku, ul. Chopina 1/3 oraz dwukrotnie karany za kradzież 37-letni Wacław Jargociński, zam. w Słupsku, ul. Kopernika 6 m 5. (hz) Zginął od siekiery • (Inf. wł.) W ubiegłą niedzielę znaleziono nad jeziorem w Czaplinku zwłoki nieznanego mężczyzny. Dopiero w toku dochodzenia, prowadzohe-go przez miejscowe organa MO, ustalono, że jest to mieszkaniec Czaplinka 23-letni Wacław Ko-ściukiewicz. Dnia poprzedniego poszedł on do lasu naciąć gałęzi. Będąc na drzewie ułamała się pod nim gałąź i spadł na ziemię. Siekiera, którą miał ze sobą, ciężko go zraniła w szyję. Na skutek upływu krwi JL itfąfrg Pomocy Ou* ^ - ---------—^ dokonały łącznie ponad 400 lo tów bojowych. W środkowym płaskowyżu w Wietnamie Południowym do szło we wtorek do czterech starć między wojskami amery kańskimi a partyzantami. Nie daleko Da Nang partyzanci zor ganizowali zasadzkę na amery kański konwój wojskowy, jadą cy w kierunku Hue. LONDYN (PAP) Na wtorkowym posiedzeniu Izby Gmin, premier Wilson po informował deputowanych o przebiegu swej krótkiej wizyty w Waszyngtonie i rozmowach z prez. Johnsonem. Premier zaznaczył m. in., iż Stany Zjednoczone nadal są gotowe do tzw. „bezwarunkowych rokowań" w kwestii uj-e gulowania konfliktu wietnamskiego. W. Brytania jest również gotowa do uczestniczenia w każdej inicjatywie, zmierza jącej do pokojowego uregulowania konfliktu, uzależniając to od zaprzestania bombardowań Wietnamu Północnego — co jednak — jak podkreślił Wilson — może nastąpić jedy nie pod warunkiem zaprzestania wszelkiej pomocy ze strony Wietnamu Północnego dla par tyzantów południowowietnam-skich. (M) 23 topielców lipcu w 9 (Inf. wł.) W lipcu br. na wybrzeżu ko szalińskim oraz na wodach na szego województwa utonęły 23 osoby. Dramatyczna wymo wa tej liczby jest jeszcze więk sza gdy przypomnimy, że w lipcu ub. roku utonęło tylko 8 osób. Najwięcej ofiar pochłonęło morze — 12. Znowu porównanie jest zdecydowanie nieko rzystne dla lipca br., gdyż przed rokiem utonęły w morzu 3 osoby. I wreszcie próba bilansu za 7 miesięcy bjr. W różnych wo dach w naszym województwie straciły w tym czasie życie 34 osoby tj. więcej niż przez cały ubiegły rok (42 osoby). Tragiczne skutki przynosi przede wszystkim brawura. Wypływanie na morze podczas sztormu na materacach, skoki z falochronów, kąpiele w miejscach niestrzeżonych. (V) Wydarta (INF. WŁ.) W okolicy kanału Jamna za uważono pływające na morzu w odległości 300 m od brzegu zwłoki. Po wydobyciu ich u-stalono iż jest to obywatel wę gierski Imre Mix z Budapesz tu. Przebywając w Kołobrzegu zaginął on wraz z kolegą, tak u> sk/óeie • KAIR Dowództwo armii portugalskiej w Mozambiku ogłosiło komunikat, informujący o zaciętych walkach pomiędzy partyzantami i oddziałami portugalskimi w północnym Mozambiku przy granicy z Tanzanią. Partyzanci zaatakowali tam garnizon portugalski przy poomocy moździerzy. • PHENIAN Gwałtowne deszcze, padające od kilku dni w Korei Południowej, wywołały tragiczną powódź. Z brzegów wystąpiły liczne rzeki, przerwane zostały zapory i tamy. Na skutek powodzi śmierć poniosło 101 osób, zaś 107 zostało rannych. Przeszło 146 tys. mieszkańców Korei Południowej zostało bez dachu nad głową. • NOWY JORK W mieście Providence (Rho-de Island) zorganizowano wiec przeciwko dyskryminacji rasowej. Doszło do starć między bojownikami o prawa obywatelskie dla Murzynów a policją. EKSPLOZJA w baz'e USA PARYŻ (PAP) W amerykańskiej bazie w Soesterberg (Holandia), gdz'e dowództwo lotnictwa wojskowego USA trzyma w stałej gotowości bojowej samoloty wojskowe, nastąpiła we wto rek silna eksplozja. Jak informuje agencja AFP huk eksplozji słychać było daleko od bazy, nawet w Utrechcie położonym w odle głoś ci kilku mil od So2st: r-bergu. Rzecznik bazy amerykańskiej oznajmił, iż eksplozja nie spowodowała ofiar w ludziach. (M) Kongres studentów HAWANA (PAP) Korespondent PAP w Hawanie red. Ikonowicz informuje, że w ub. niedzielę rozpoczął się w Hawanie IV Kongres Studentów Ameryki Łacińskiej z udziałem 111 delegatów repre zentujących przeszło 30 organi zacji studenckich kontynentu. Kongres ma m. in. przedyskutować sprawę powołania do życia stałego organu ruchu stu denckiego w Ameryce Łacińskiej. (M) Sesja Rady Najwyższej (Dokończenie ze str. 1) Na przewodniczącego Rady Związku Rady Najwyższej ZSRR został ponownie wybrany Iwan Spiridonow. Pełni on to stanowisko od 1962 r. Jak wiadomo, Iwan Spiridonow piastuje również godność prze wodniczącego Towarzystwa Przyjaźni Radziecko-Polskiej. Przewodniczącym Rady Narodowości Rady Najwyższej ZSRR wybrany został 67-letni Justas Paleckis. Od 1940 r. jest on przewodniczącym Prezydium Rady Najwyższej Litwy. W czasie obrad popołudniowych na propozycję Leonida Breżniewa, Aleksiej Kosygin został ponownje wybrany przez Radę Najwyższą premierem rządu radzieckiego. PRZEMÓWIENIE NIKOŁAJA PODGORNEGO Przewodniczący Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Niko laj Podgorny w przemówieniu na pierwszej sesji Rady Najwyższej ZSRR we wtorek 2 bm. oświadczył, że zadania budownictwa komunizmu w ZSRR mogą być pomyślnie wypełnione pod warunkiem włączenia jak najszerszych mas do kierowania sprawami społeczeństwa i państwa. Mów ca podkreślił, że w działalności Rady Najwyższej coraz wię kszą rolę odgrywać będzie kon trolowanie pracy podległych jej organów i przestrzeganie przez nie obowiązującego usta wodawstwa. Wskazał również na ważną rolę stałych komisji, które roz patrują zagadnienia przed ich wniesieniem na sesję Rady Naj wyższej, wysuwają wnioski o-raz sprawują kontrolę nad działalnością organów wykonawczych. W imieniu KC KPZR oraz Prezydium Rady Najwyższej Nikołaj Podgorny przedstawił deputowanym wniosek w spra wie utworzenia w każdej Izbie 9 stałych komisji. Praktyka wymaga dokładne go badania różnych spraw gospodarczych, społecznych i kul turalnych, drobiazgowej anali zy poszczególnych gałęzi gospo darki narodowej. Właśnie dla tego — dodał Podgorny — proponujemy utworzenie komi sji resortowych. Powstają warunki jeszcze skuteczniejszej kontroli nad pracą ministerstw i innych organów państwowych. Praktyka działalności stałych komisji świadczy, że wszy stkie one są równoprawne, ma ją prawo inicjatywy ustawodawczej, mogą wnosić propozy cje do Rady Najwyższej, do Izb i do Prezydium Rady Najwyższej — powiedział Podgor ny.. KC KPZR i Prezydium Rady Najwyższej uważają — stwierdził mówca — że dosko nalenie systemu i organizacji praęy stałych komisji „przyczyni się do dalszego rozwoju zasad demokratycznych państwa radzieckiego". ARABSKICH • NOWY JORK (PAP) Rada Bezpieczeństwa wznowiła dyskusję nad sprawą agresji izraelskiej wobec Syrii. Członkowie Rady ustosunkowali się do projektu rezolucji Jordanii i Mali, potępiającej agresywne akcje Izraela. Większość członków Rady Bezpieczeństwa udzieliła poparcia projektowi. Delegat Syrii wskazał w swym wystąpieniu na milita-rystyczne zamiary Izraela wo bec sąsiednich krajów arab- mordercy - szaleńca xv 11 ofiar śmiertelnych, 33 ranne © NOWY JORK (PAP) Opinia publiczna Stanów Zjednoczonych wstrząśnięta została nową masową zbrodnią. Po uduszeniu przez 24-letniego Richarda Specka 8 pie lęgniarek w Chicago, bulwarowa prasa amerykańska ma nową sensację. W poniedziałek 1 sierpnia w mieście Austin w stanie Charles Whitman były marynarz, student architektury uniwersytetu w Teksasie. Przed dokonaniem tej rzezi Whitman zamordował swą matkę i żonę. Teksas z 26 ptetra budynku SL-»"P?<* SSET" Obydwaj w tym dniu wybrali się kajakiem, pożyczonym od mieszkańca Kołobrzegu, na przejażdżkę po Parsęcie. Praw dopodobnie wypłynęli w morze i tam utonęli. Kajak bo wiem, którym płynęli wyłowiono 20 lipca, również w oko licy kanału Jamna. Zwłok dr u giego Węgra morze jeszcze nie wyrzuciło. Obydwaj turyści węgierscy zapewne nie umieli pływać, gdyż wyłowiony topie lec miał na szyi koło ratunkowe. (hz) dysponując prawdziwym arsenałem broni — dwiema dubel tówkami, pistoletem automatycznym oraz rewolwerem zaczął strzelać do każdego, kto nawinął mu się pod lufę. Mor derca szaleniec — jak wynika z ostatnich doniesień — zabił 9 osób, a 33 — ranił. Po półtoragodzinnej wymianie strzałów jeden z policjantów ugodził kulą mordercę, ciężko go raniąc. Ujęty przez policję sza lenieć zmarł w szpitalu. Mordercą okazał się 24-letni Sukcesy POLSKIEJ ENERGETYKI (Dokończenie ze str, 1) realizowany jest bez zakłóceń. Natomiast brak robotników po woduje trudności przy budowie innego energetycznego ko losa — elektrowni „Łaziska" gdzie już w przyszłym roku ru szyć mają dwa pierwsze turbo zespoły (po 125 MW). Chociaż do jesienno-zimowe go szczytu energetycznego po zostało jeszcze kilka miesięcy, można już obecnie powiedzieć, że i w tym roku energetyka nie zawiedzie swoich odbiorców i nie będzie stosowała przymusowych wyłączeń prądu. skich. Poddał on również ostrej krytyce stanowisko USA wobec tej sprawy. Delegat radziecki Fiedoren-ko w obszernym przemówieniu oświadczył, że Rada Bezpieczeństwa powinna podjąć decyzję, mającą na celu dogłębne uregulowanie problemu, o-kiełznanie agresora i położenie kresu na przyszłość prowokacjom Izraela wobec Syrii i innych krajów arabskich. Delegacja radziecka, podkreślił Fiedorenko, popiera pro jekt rezolucji Jordanii i Mali, ' będący minimum tego, co powinna przedsięwziąć Rada Bezpieczeństwa w związku z powstałą sytuacją. Od ogólnego tonu wystąpień delegatów, potępiających atak lotnictwa izraelskiego, odbijało wystąpienie przedstawiciela Holandii van Ufforda, który oświadczył, że jego delegacja nie poprze wniesionego projektu rezolucji. Ucz sie zawodu rolnika WARSZAWA (PAP) Zbyt powoli napływają zgło szenia do pierwszych klas szkół przysposobienia rolnicze go, zwłaszcza w województwach: białostockim, kieleckim, KOSZALIŃSKIM, warszawskim i opolskim. Znaczna część absolwentów VII klas, spośród których zwykle rekrutowali się ucznio wie SPR, uczęszczać będzie do VIII klasy. Zmniejsza to, oczywiście, przypływ młodzie źy do SPR. W każdej wsi jest wiele mło dzieży, która szkołę podstawo wą ukońe&xŁa. prze4 rujkiena lub wcześniej i pracuje w go spodarstwach swych rodziców. Korzystając z istniejących w SPR wolnych miejsc, należałoby umożliwić tej gru pie młodzieży naukę zawodu. Potrzebna jest także więk sza inicjatywa kierownictwa szikół przysposobienia lolr.icze go oraz miejscowego aktywu w (zachęcaniu młodzieży do zdobywania zawodu rolnika. Obecnie na terene kraju działa ok. 3200 SPR, które są w stanie przyjąć do pierwszych klas ponad JO tys. mło dzieży, (Mi Czcmbe zapowiada powrśt RZYM (PAP) W stolicy Konga, Kinszasie B. premier Konga Moise oznajmiono oficjalnie, że belgij Czombe udzielił wywiadu ski konsul generalny w Lu-dziennikowi włoskiemu „II bumbaszi (dawna Elisabeth-Tempo". W wywiadzie tym ville) M. Marchal otrzymał na Czombe zapewnia, że „oj czy z- kaz opuszczenia Konga. na go potrzebuje". „Codziennie Marchal dopuścił się otwar otrzymuję apele z Konga, a- tej i jaskrawej ingerencji w bym przywrócił tam demokra wewnętrzne sprawy Konga, cję, do której ludność przyzwy Korespondent Reutera zazna-czaiła się w ciągu 15 miesięcy, cza, że Marchal obja.ł swoje Nie mam prawa jej rozczaro- stanowisko dopiero miesiąc te wać. Nie uchylę się od odpo- mu. Ma on przybyć do Kinsza wiedzialności i powrócę do su we wtorek wieczorem i na-Konga, aby zająć swoje miej- tychmiast odlecieć do Brukse-sce". Czombe nie szczędzi pochwał pod adresem białych na jemników, którzy „są na usłu gach narodowej armii kongij-skiej". Jak wiadomo, rząd Mobutu stwierdził, że rebelia białych najemników i żandarmów z Katangi, trwająca w Kisangani (dawne Stanleyville), inspiro wana była przez belgijskich za uszników Czombego. li. Trzęsienie ziemi DELHI (PAP) W strefie Quetta w Beludży stanie, na północ od Karaczi, nastąpiło trzęsienie ziemi o du żej intensywności. Liczne domy uległy zniszczeniu. Jedna osoba poniosła śmierć. Z powodu upałów ludność spała pod gołym niebem, dzięki cze mu uniknięto większych ofiar. Kurier gen. Suharto w NOWY JORK (PAP) Associated Press donosi via Tokio, że generał Suharto, prze w. prezydium nowego g a binetu indonezyjskiego oświad czył iż wysłał do Mala-jzji specjalnego kuriera w sprawie kontynuowania rokowań pokojowych — wbrew niedawnemu oświadczeniu prezydenta Sukarno, że konfron tacja z tym krajem ma być utrzymana. Indonezyjska cfic jalna agencja prasowa Anta-ra podaje, że Suharto za" o-munikcwał o tym po pierwszym posiedzeniu prezydium. (M) ChRL żąda odszkodowania PEKIN (PAP) Agencja Nowych Chin zamieszcza tekst noty przekaza nej przez chińskie MSZ rządo wi indonezyjskiemu kategorycznie odrzucającej argumen tację zawartą w notach Dja-karty z 17 i 25 maja. Rząd indonezyjski — stwierdza m. in. nota chińska — daremnie usiłował usprawiedliwić zbrod nicze zdemolowanie, obrabowa nie i okupowanie lokali placówek chińskich w Indonezji. Rząd chiński ponawia żądanie natychmiastowego zwrotu tych lokali oraz bezprawnie za jętych mieszkań personelu chińskiego, odszkodowania za poniesione straty i niedopuszczania na przyszłość do tego rodzaju incydentów. GÓRNIK — LEGIA NA NIEOFICJALNĄ INAUGURACJĘ LIGOWEGO SEZONU Oficjalne otwarcie piłkarskiego Sezonu ligowego 1966/67 nastąpi wprawdzie w niedzielę 7 sierpnia, ale już dziś odbędzie się pierwszy pojedynek. Mistrz Polski, Górnik Zabrze, podejmuje u siebie warszawską Legię. Tę samą drużynę, z którą 15 sierpnia spotka się w Poznaniu w finale Pucharu Polski. Ciekawie zapowiada się występ czołowych polskich piłkarzy po wakacjach, których właściwie nie mieli. Legia występowała na Litwie. Górnik przygotowywał się w kraju. DOBRE WYNIKI BRAWEH W zawodach kontrolnych na zgrupowaniu kadry juniorów w Wałczu wicemistrzyni Polski, zawodniczka koszalińskiego Bałtyku — Brawer uzyskała niezłe wyniki. 400 m przebiegła w 59,4 sek., a 600 m — w 1.37,0 min. DRUGIE ZWYCIĘSTWO ANGLII NAD POLSKĄ @ LONDYN (PAP) W Coventry odbyło się we wtorek drugie z serii trzech spotkań żużlowców Polski i W. Brytanii. I tym razem minimalnie lepszymi byli gospodarze, którzy zwyciężyli 57:51. Najwięcej punktów dla drużyny brytvjskiej zdobyli: B. Briggs — 17, N. Boocock — 14, J. Lightfoot — 10, a dla polskiego zespołu: A. Wvglenda — 12, A. Woryna — II i K. Pociejkowicz — 10. Jak wiadomo, pierwszy mecz, rozegrany w Londynie, zakończył sie zwycięstwem W. Brytanii 61:47. Trzecie spotkanie odbędzie się w Sheffield w najbliższy czwartek. W 479. grze „GRYFA" stwierdzono ogółem 4.070 wygranych, w tym z sześcioma trafieniami — brak, z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — lw wysokości 6.424 zł, z pięcio ma trafieniami — 19 po 713 zł, z czterema trafieniami — 453 po 31 zł, z trzema trafieniami — 3597 po 4 zł. Wygrana drugiego stopnia z liczbą dodatkową padła w Szczecinie w PO 17. Specjalny fundusz premiowy wzrósł o kwotę 11.000 zł i na 480. grę wynosi 115.000 z!. Niedzielne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 12. K-2055 ssrui* SU. ; Wmieście pieczę nad sanitarnymi porządkami spra wują specjalne instytucje. Inne przedsiębiorstwa i urzędy muszą się po prostu stosować do przepisów. Sanepid dogląda, czy polecenia są wykonywane na czas. Na wsi jest inaczej. Tutaj respektowanie wymogów sanitarnych jest trudniejsze. Wieloletnie zaniedbania, a nawet złe tradycje stawiają przed wsią ten problem o wicie ostrzej, niż przed miastem. Były żniwa, pora nie naj-* bardziej odpowiednia. Przed biurkiem dyrektora stało dwóch brygadzistów czekających na polecenia. Na biurku terkotał telefon. Tu się na burzę zanosi, tam ludzie na czas nie wyszli, a ten jeszcze z kon trolą. „Nie zawracaj mi pan głowy" — tymi słowy odprawił inspektora sanitarnego dyrektor jednego z pegeerów. Obecnie coraz rzadziej zetknąć się fnożna z przypadkami lekceważenia kontroli sanitarnej przez kierownictwa pegeerów. Dyrektorzy kurtuazyjnie witają inspektorów przed drzwiami biura. Powstaje jednak pytanie, czy dawne, osten tacyjne lekceważenie problemu „nieprodukcyjnego" nie kryje się teraz za parawanem ukłonów? Odwiedziliśmy wspólnie z pracownikami Wojewódzkiej Stacji Sanepidu kilka pegeerów w powiecie słupskim. Już od pierwszego wejrzenia widać, że gospodarstwo Reden-cin choruje na tę samą dolegliwość, co większość państwowych gospodarstw w Koszalińskiem. Brak wody. Ze studni objętych nadzorem sanitarnym 4 zamknęła powiatowa stacja. 3 zamknięto po próbie chorowania. W gospodarstwie, w którym pracuje 50 ludzi czynna jest tylko jedna studnia. W środku gospodarstwa rdzawym kolorem połyskuje bajorko, do którego wpływa strumień — rodzaj kanału. W gumiakach, do pół łydki w wo dzie, pod prymitywnym z desek skleconym barakiem, stoją robotnice i płuczą konwie na mleko. Konwie będą raz jeszcze płukane w gorącej wodzie, dowiezionej do przeznaczonego na ten cel pomiesz- biorstwa. Nieprodukcyjny pozornie problem posiada więc pierwszorzędne znaczenie produkcyjne. Kierownicy państwowych go spodarstw dostrzegają tę prawidłowość. Tonami # można ważyć podania, monity, prośby do prezydiów rad narodowych, inspektorów PGR, zjednoczenia, „Wodrolu" o budo wę studni głębinowych, o remonty. Umieszcza się w planach jedynie budowę betonowych zbiorników na obornik. Jest to jednak dopięro połowa problemu,. 100 punktów la miotłę czenia. Robotnice są przekonane, że zachowują prawidła higieny, bo myją je „pod dachem". A jednak systematycznie spada jakość mleka. Mycie konwi zanieczyszczoną wodą, niezachowywanie warun ków sanitarnych przy udoju mleka, niedostateczna ilość wody dla inwentarza żywego powoduje spadek ilości i jakości mleka, stwarza także nie bezpieczeństwo infekcji. Podob nie niewłaściwe obudowanie gnojownika jest często przyczy ną obniżenia o połowę wartości obornika. Niestosowanie się do przepisów sanitarnych bezpośrednio odbija się na wy sokości dochodów przedsię- 446 statków Stoczni Gdańskiej • KOOPERANTÓW WIELU, ALE KŁOPOTÓW Z NIMI NIE MNIEJ 9 STOCZNIA GDAŃSKA — NAJPOWAŻNIEJSZY NA ŚWIECIE PRODUCENT BAZ RYBACKICH (AR) W tych dniach najwięk szą naszą stocznię w Gdańsku opuści! 466 statek zbudowany tu po wojnie. To wodowanie było dla stoczniowców szczególną uroczystością; zamykało ono dorobek stoczni okrągłą su mą 2 min ton nośności wyprodukowanych tu statków. Z tej okazji dyr. Stoczni Gdańskiej, inż. Jerzy Piasecki, udzielił przedstawicielowi „Głosu Wy brzeża" wywiadu, w którym powiedział m. in.: wych baz rybackich. Obecnie w trakcie prób znajduje się już dziesiąta taka jednostka, a Stocznia Gdańska zajmuje dziiś wśród producentów baz rybackich na świecie pozycję najpoważniejszą. Osiągnięciem ostatnich lat jest także opanowanie monta żu silników głównych na pochylniach skośnych. Metodę tę Stocznia Gdańska opanowała jako jedyny producent na świecie, a obecnie z gdań- skich doświadczeń zaczynają Na tę dwumilionową flotę mo korzystać stoczniowcy jugosło żna załadować jednorazowo 100 wiańscy. tys. wagonów dwudziestotcno wych a uformowany z nich pociąg zająłby 1150 km, a więc trasę kolejową Gdańsk Mosk wa. Łączna moc silników głów nych zainstalowanych na zbu dowanych w Stoczni Gdańskiej statkach wynosi 1500 tys KM. co równa się napędowi 22400 samochodów warszawa . Łączna moc zainstałowa nych agregatów wynosi 270 tys. KM. Statki te obsługuje 27 tys. załogi. Na usługach przemysłu stoczniowego pozostaje dziś w kraju wiele zakładów, a także całych gałęzii innych przemysłów. I tak np. „Cegielski" i „Zgcda" pracują głównie dla stoczni, huty im. Lenina i „Ba tory" wyspecjalizowały się w produkcji wyrobów walcowanych dla okręt^wnictwa, kilka zakładów w a Wrocławiu, Cieszynie i Tarnowie produkuje silniki okrętowe itp. Ni?stetv liczba kooperantów wcale nie znaczy, że wszystkie dostarcza ne przez nich urządzenia legi t,rmują sie wvsoką jakością, pi a poprawy jakości urządzeń i mechanizmów, dostarczanych przez kooperantów, stoczniow cy proponują ustanowienie o-krętowego znaku jakości, któ ry stworzyłby rdnpwiednie rrzvwileje dla zakładów Produ kujących dobre urządzenia, t?k, jak to jest z producentami wyrobów ,.Q" i „I", Dyr. P->secM stwierdził, it najpoważniejszym osiągnięciem Stoczni Gdańskiej w mmionym pięcioleciu bvło podjęcie w ro ku 1962 budowy ęrzemysio- Naj pilniejszym problemem do rozwiązania jest, zdaniem dyr. Piaseckiego, modernizacja Zakładu Budowy Trawlerów Stosunkowo niewielkim kosz tem inwestycyjnym zakład ten może produkować zamiast 7 jednostek, jak to jest obecnie 18 trawlerów — przetwórni, co wobec dużego popytu na rynkach światowych na statki rybackie różnych typów jest rzeczą szczególnej wagi. STRZELINO gospodaruje na 600 hektarach ziemi. Jest to pod wieloma względami wzorowy pegeer. Na brak wody nie może się uskarżać. Solidna studnia głębinowa, nowoczesna zlewnia mleka. Tyle, że hydrofory, stosunkowo niedawno kupione, pokrywa delikatny narzut rdzy, a w sterylnych pomieszczeniach, gdzie znajdują się lśniące od czystości pomieszczenia zlewni, rozchodzi się światło przyćmione pajęczą siatką. Warstwa kurzu pokrywa nie myte od dłuższego cza su okna. W protokołach pokontrolnych Sanepidu zbiegają się zalecenia, których realizacja wy magać będzie większych kosztów i dłuższego czasu, z uwagami o usterkach dającymi usunąć się od zaraz, jak np. umycie okien, zamiecenie podłogi. I te zasadnicze, i te porządkowe uwagi spotykają się z jednakową reakcją tych, do których są skierowane — z po takiwaniem. Bo przecież kierownik jeszcze przed kontrolą podjął starania o wybetonowanie zbiornika. A umyć szyby? Słusznie, ale on za to bezpośrednio nie odpowiada, bo ich sam nie myje... Schludność jest nie tylko wyrazem kultury, ale i stabilizacji w zakładzie pracy, ozna cza także dbałość o wyniki gospodarcze w przedsiębiorstwie. Przyzwyczaja pracowników do normalnych warunków pracy. Nie jest przypadkiem, że właśnie gospodarstwa osiągające dobre efekty produkcyjne wykazują dużą dbałość o należyty stan sanitarny pomieszczeń i urządzeń. W naszych pegeerach na szeroką skalę prowadzone jest współzawodnictwo pracy. Dobre wyniki załóg i brygad wa runkują wysokość uposażeń i premii. Warto jako punkt w regulaminie umieścić właśnie dbałość o estetykę pomieszczeń, stan sanitarny, znajomość przepisów. Generalnym warunkiem poprawienia stanu sanitarnego w pegeerach jest budowa nowych urządzeń wod nych. „AS" — CZYLI „PSZCZÓŁKA" TyJko trzy psinie zatrrdirons sa w raszej f!o-c:e haryJłowej na stanów farach radiooficerów. Dwie z n!ch T7Ta°uia ra ?tit-k^ch PLO, a trze-cia — w PZM. Irena Bogr«!aw-ska — bo o ci ej właśnie mewa — j"*st asystentem rad owym na mfs „Kopalnia . Cze-laSź". Pani Irena szybko zyskała sobie ro?u'arw rość wśród za'o-gi, która od pi?r-wszyrh liter zawodu nazywa ja t.p^rsi fi s" lub też „Pszczółka" (od brzęczenia telegrafu Morska). Na zdjęciu: Irena Bo?rslawska przy ob(< udze ra-d rstacji na m/s „Konalnia Czeladź". CAF — Kos YC ar z Na 416 wodociągów, skontrolowanych w 1965 roku, dobrej wody dostarczało 318, ale na 463 skontrolowanych studni tylko w 234 była dobra woda. 37 z nich doprowadzono już do dobrego stanu, jednak aż w 13 przypadkach trzeba było stosować przymus administracyjny. Inwestycje wodne są bardzo kosztowne, remonty tak samo. Nie ma ich w dodatku kto przeprowadzać. Koszaliński i wałecki „Wodrol" portfele zamówień mają „wypchane" inwestycjami. Ekipy remontowe „Wodrolu" są w początkowym stadium organizacji. Nie ma w naszym województwie przedsiębiorstwa, które podjęłoby się remontów awaryjnych. A awarii jest wiele, chociażby przy eksploatacji bardzo złej jakości pomp nurkowych. Nie ma także wykonawców hydro fornii. Problemem wody zajęto się u nas generalnie stosunkowo niedawno, bo dopiero 6 lat temu. Od tego czasu wywiercono 280 studni. W obecnej pięciolatce powstaną 133 pegeerow-skie łaźnie (w ubiegłej było 27). To jest bardzo dużo, chociaż i te zamierzenia nie pokrywają się jeszcze z potrzebami. Wystarczy przypomnieć, że w naszym województwie jest ogółem 700 gospodarstw. W obecnej pięciolatce zapla nowano także budowę 13 tys. izb mieszkalnych w pegeerach. Lepszy standard mieszkań zapewnia się tym gospodarstwom, które mają trudniejsze warunki, a także najlepszym. Woda i kanalizacja w mieszka niach gwarantuje wyższy poziom życia. . Problem wody zostanie rozwiązany przy pomocy środków inwestycyjnych. Jest to jednak proces długotrwały i kosztowny. Istnieje poza tym rozporządzenie ministra, które dopuszcza możliwość budowy urządzeń wodnych ze środków zaoszczędzonych w gospodarstwach pe geerowskich. Warto skorzystać z tej szansy. ą Dbałość o pomieszczenia, których się pracuje, dobry stan sanitarny można osiągnąć poprzez rozwijanie ^współzawodnictwa pracy, przez tworzenie komisji społecznych do kontro li sanitarnej (również mieszkań pracowników). Państwowe gospodarstwa o-trzymaia 13 tys. izb mieszkalnych. Zdarzało się nieraz dotychczas, że nowe. mieszkania już po roku były w stanie o-płakanvrn, trzeba było przeprowadzać kapitalne remonty! Konieczna jest społeczna kontrola, która może zapobiec dewastacji. JERZY CIEŚLAK Trasa wodna na lipii Ostróda — tym czasie wczasowczów t całej Elbląg jest wyj; tkowo nuTownl- Foski, którzy w ciągu 10 godzin cza. Łączy ona ts dwie miejso- trwania podróży statkiem wypo- wośęi pięcioma roehyln ami i ka- czvvvając poznają j^dnc-ześnle nalani5. Cieszy s'* ona ogromnym piękno okolic. (CAF — Moroz) powodzeniem wśród licznych w Jesienne siewy już blisko Gminne spółdzielnie zaopa- czas zakresie korzystać z u- trzenia i zbytu rozpoczęły już sług związanych z czyszcze- przygotowania do jesiennej niem i suszeniem ziarna. War kampanii siewnej. Wszyscy ma to dodać, że w bieżącym roku, gazynierzy i pracownicy zajmu w okresie przygotowań do jący się skupem i rozprowadza kampanii siewnej, geesy nawią niem materiału siewnego zosta zały ścisłą współpracę z gro- li przeszkoleni na specjalnych madzkimi radami narodowy- kursach. W magazynach na- mi, kółkami rolniczymi i wiej siennych dobiegają końca ostat skimi przodownikami ochrony nie porządki. Wszystkie urzą- roślin. dzenia techniczne zostały pod dane generalnym przeglądom, uzupełniane sa braki w wydo sażeniu. Podobnie jak w latach ubie głych w nadchodzącej kampanii siewnej geesy rozprowadzać będą materiał siewny i sa dzeniaki ziemniaka wśród gospodarstw objętych planem od nawiania materiału siewnego i sadzeniaków, gospodarstw re produkcyjnych i kontraktujących, nabywających materiał siewny na tzw. wolne zasiewy oraz gospodarstw, które dotknięte zostały klęskami losowymi. Aby zapobiec stratom w u-prawach rolniczych, powstają cym na skutek chorób i działalności szkodników roślinnych, materiał siewny nabywany przez rolników-produ-centów będzie odpowiednio przygotowywany do siewów przez stosowanie zapraw nasiennych. Zabiegi te wykonywane będą w uruchomionych 2270 punktach zaprawiania ma (AR) TV w przyszłym roku szkolnym Szkolne audycje telewizyjne cieszą się uznaniem nauczycieli i o-glądane przez coraz szersze rzesze młodzieży, W nowym roku nauczania lS«6-67 nadanych zastanie ponad 280 telewizyjnych lekcji, tj. o ponad 60 więcej niż w ubiegłym roku. Projektuje się rozszerzenie ich i urozmaicenie. Wiele programów przeznaczy się dla nowo wprowadzonej vrri klasy szkoły podstawowej. Kontynuowany ma być rozpoczęty w zeszłym roku dla klasy Vii cykl pt. „Wychowanie obywatelskie;', który .w tym roku oglądać bęH=* takż? uczniowie klasy VIII. Wprowadzone w ubiegłym roku i cieszące się dużym zainteresowaniem programy z zajęć technicznych, które uczą młódź eż majsterkowania i umiejętności najprostszych domowych napraw, nadawać się będzie także w tym roku. Telewizyjne lekcje z fizyki i chemii uatrakcyjnione teriału siewnego. O potrzebie I będą reportażami z zakładów prze- powszechnego stosowania tego rodzaju zabiegów najlepiej świadczą milionowe straty po wodowane w uprawach przez szkodniki i choroby roślinne. W tegorocznej kampanii siewnej rolnicy będą również mogli w szerszym niż dotych- Zastanówmy sią choć chwilę *j\ZIWNE wrażenie odnosi miejscach publicznych, może cudzoziemiec obserwując przeniesiemy choć część z nich Polaków. Jacy oni pracowici, na zebrania, narady odbywa-jak dbają o dobro instytucji i jące się wewnątrz instytucji? przedsiębiorstw, w których Możem,y nimi ożywić ich nie-pracują. Wszędzie — w pocią- co śpiącą atmosferę ,możemy gu, autobusie, kawiarni, restau coś zmienić, ulepszyć. A jeśli racji, przy kawie, obiedzie, nawet nie, to w każdym razi9 wódce słychać „podsumowa- oszczędzimy mimowolnym siu nia" działalności różnego ro- chaczom wysłuchiwania histo dzaju placówek. Od tempera rii przeróżnych sprayj, które mentów i stopnia trzeźwości ich nie interesują ,są im ob-rozmówców zależy, jakimi epi ce. Gdyby tak wszyscy chcieli tetami obdarzą swych współ- się zastosować do tego apelu pracowników, ale niezawodnie — o He przyjemniej by się po dowiemy się „kto-kogo" i dla- dróżowało, odpoczywało, wy pi czego. Ód dyrektora do sprzą- to filiżankę kawy. taczki ,od planów produkcji do Marzenia jednak przeryioa rozdziału mieszkań — dostanie nam brutalnie kolega: — „Czy się wszystkim i wszystkiemu, wesz, że X, Y..." Wiem. i znów „Narady produkcyjne" trwają płynie typowa rodaków rozmo wszędzie i o każdej porze. Lu wa... (A. WJ dzie wywlekają najgorsze bru dy — i te rzeczywiście istnie jące i te, które powstały w ich imaginacji. Nie tylko zreęztą podsumowują, planują też. Czy chcemy, czy nie, możemy się dowiedzieć, że gdyby X zamknąć, a Y zwolnić, gdyby panią Z przesunąć do pracy do jakiej tylko się nadaje, gdy by zmienić tych Głupków od planowania — to wówczas przedsiębiorstwo, oczywiście dzięki inicjatywie i genialnoś-ci rozmówców, rozrosłoby się, wykonywało wszystkie plany, ba, stałoby się przodującą pla cówką w kraju. . Wyładowuje się w tych roz prawach połowę swej życiowej energii. Padają nieraz słuszne nawet postulaty zmian — ale topią się w bełkocie, w wylewanej żółci, w wódce. Rodacy, może w końcu zanie charnu teao rodzaju rozmów w Cmentarzysko sprzed fysiqca lał Ekipa pracowników Muzeum Regionalnego w Sieradzu kontynuuje rozpoczęte przed rokiem badania wielkiego cmentarzyska wczesnośredniowiecznego (koniec 10 w. — po czątek 11 wieku) we wsi Brzeg w pow. Poddębice. W zbadanych grobach znaleziono liczne przedmioty: noże, krze siwa, ozdoby (paciorki kabłącz ki, pierścionki), narzędzia. W czasie kiedy cmentarzysko to było miejscem grzeba nia zwłok, wprowadzono już w Polsce chrystianizm. W gro bach w Brzegu brak jednak jakichkolwiek śladów pochow ku religijnego, (o-ej v myślowych, laboratoriów tutów naukowych. i insty- Telewizja rozszerzy programy z propedeutyki filozofii dla uczniów klasy XI. Nadawane dla klas licealnych audycje prd współ nym tytułem „Dzieje dramatu" obejmą inscenizację wielu wybitnych dzieł światowego repertuaru klasycznego i współczesnego. Na małym ekranie prezentowane będą m. in.: . „Odyseja"' Komera, „Król Edyp" Sofoklesa, „Dzieje Tristana i Izoldy" Bediera. „Makbet" Szekspira, ,,Faust" Goethego, „Świętoszek" Moliera, a ze współczesnych — ..Matka Coura-ge" Brechta, „Skowronek" A-nouilha, „Niemcy" Kruczkowskiego, „ Karol" Mrożka, „Ballada ciesielska" Grochowiaka. ... W ŁODZI Łódzkie Przedsiębiorstwo Ogrodnicze zdobyło złoty medal oraz dyplom na Ogólnopolskiej Wystawie Róż we Wrocławiu. Kolekcja róż rabatowych uzyskała najwyższe wyróżnienie •— „Złotą różę". Przedsiębiorstwo zaprezentowało na wystawie 36 odmian róż rabatowych, charakteryzujących się szeroką g-^mą kolorów oraz długim okresem kwitnienia. Róże te hodowane sa dla DOtrzeb zieleni Tftj^ickijCh. . . . WE WROCŁAWIU Przy autostradzie na skrzyżowaniu z sz?są legnie** otwarty zostanie 10 sierpnia motel. Będ2ie on dysponował 15. miejscami noclegowymi, parkingiem strzeżonym oraz czynnym nrrez całą dobę bufetem z gorącymi i zimnymi da. n;ami. W pobliżu znajduje się stacja benzynowa. Praęo™'nik Centrali Mięsnej w Górze Józef Ryszewski w czasie wyładunku zwlerrst rzeźnych bił krowy do pvskach specjalnie w tvm celu skręconym nejczem z drutu. Kolegium karno-admini-straryjne wvmierzv>o mu grzywnę w wysokości 1500 zł. W pierwszym półroczu br. we Wro°'awiu wv remontowano 143 bu dynH, chocis* w rwanie ujęto tylko 1T7 obiektów. Prócz te:;:v^'X?:'::: ■ "--i • -". s~ Gdy wieczorem plaża pustoszeje przychodzą często młodzi amcctorzy lepienia zamków z piasku. W zachodzącym słońcu powstają wspaniałe budowle, które w nocy zabiera morze. Fot. A. Maślankiewicz Będzie luspólna szkoła 3 wrześnio wmurowanie cskfu erekcyjnego Żniwa na pełnych obrotach * Hie zapom nać o wapnowaniu * Oranżady Iuż sile krain e Żniwa w powiecie słupskim weszły już w decydujące stadium. Na polach coraz większy ruch, a ponieważ o-statnio pogoda nie jest najlepsza, żniwiarze pracują nawet w niedziele, wykorzystując przerwy między deszczami. W różnych rejonach powiatu na polach pegeerów ko si i młóci ponad 200 kombajnów. Jak dotychczas nie no tuje się wielu awarii i wobec tego prace kombajnów przebiegają planowo. Ale, jak mówiono na ostat nim posiedzeniu zespołu żniw nego przy Prezydium PRN, sy tuacja lada dzień może się po gorszyć, bowiem nie ma w po wiecie słupskim zapasowych pasków klinowych do kombaj nów. Próbowano interweniować w Koszalinie. Jednakże o-kazało się, że tam sytuacja kształtuje się podobnie. Po kach i sprawach. Obecnie ak tualna jest kontraktacja zbóż na przyszły rok. Dotychczas zakontraktowano niewiele ponad 400 ha, a plan przewi duje około 4 tysiące hektarów. Tak słabe wyniki stawiają powiat słupski dopiero na dziesiątym miejscu w województwie, 6 tysięcy osób. To trochę mniej niż liczba mieszkańców Ustki. Otóż tyle wynosi zapotrzebowanie słupskiego przemysłu na fachowe kadry w latach 1966—1970. Ta chłonność dzi Rolniczych, Zakłady Przemysłu Maszynowego Leśnictwa, Fabryka Urządzeń Transportowych z Jezierzyc, Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa i Komunalne Przed słupskiego rynku pracy, usta siębiorstwa Napraw Autobu-lona niedawno przez Miejską sów. Wszystkie zakłady soli-Komisję Planowania Gospodar darnie pokrywają koszty tej in czego — przekracza wszystkie westycji. Budowę szkoły już dotychczasowe sugestie na ten rozpoczęto. Znajdzie się ona temat. Powstają trzy duże za obok nowo budowanych Zakła kłady produkcyjne, zakłady dów Sprzętu Okrętowego. Są-już istniejące rozbudowują się siedztwo nie jest przypadko-i wprowadzają nowe, bardziej we. Znakomita większość ucz pracochłonne asortymenty. Za- niów stanowić będzie narybek potrzebowanie na ślusarzy, sto fachowych kadr tego zakładu, larzy, frezerów, murarzy, to- karzy, elektryków — stale roś 3 września br. będzie w Słup nie. Najwięcej wykwalifikowa sku dniem bardzo uroczystym, nych rąk do pracy (ponad 2 Odbędzie się bowiem uroczy-tys. 200 osób) potrzebuje prze stość wmurowania aktu erek-mysł metalowy. cyjnego pod budowę szkoły. H Zx\SADNICZA SZKOŁA ZA Wezmą w nich także udział ^ODOWA nr 1 nie jest w sta przedstawiciele centralnych riie sprostać potrzebom. Dlate władz państwowych. Po uro-go też władze miejskie Słup- czystościaćh przeprowadzone ska, wykorzystując swe upraw będą rozmowy na temat budo-nienia koordynacyjne, wystąpi wy internatu szkolnego i do- Poza tym należy pamiętać o prostu chwilowe braki w zao wapnowaniu gleb. Z kolei o patrzeniu. Gdyby to się działo tym obowiązku zapominają kie w drugiej dekadzie' grudnia rownictwa geesów. t Nie sądzi -lub lutym — pominęlibyśmy my, by czekano na całkowite to zapewne milczeniem. Ale uprzątnięcie zboża z pól. Moż skoro mamy pełnię żniw — to na przecież wapnować już wów uważamy, że dla niesumien- czas, gdy stoją stygi. Geesom nych zaopatrzeniowców nie przypominamy więc, że rolni ma usprawiedliwienia. Sądzi- cy czekają na wapnowanie. Po my że winni niedopatrzenia o-trzyma;ją „swoje", a rolnicy do staną paski klinowe. Sprawa jest pilna i wymaga natychmiastowego załatwienia. Ogólnie około 30 procent żyta już skoszono. Ponadto rolnicy powiatu słupskiego nie ograniczają się jedynie dobne przypomnienie kierujemy pod adresem kółek rolniczych posiadających rozrzutni ki do wapna. Kończąc te żniwne meldunki należy także podkreślić, że doskonale dotychczas spisują się ekipy remontowe. Pogoto- wie żniwne na każde wezwanie do żytnich żniw. Przystępu wykonuje naprawy sprzętu. Skarg i zażaleń nie zanotowano. (am) ły z inicjatywą budowania przez przedsiębiorstwa branży metalowej — międzyzakładowej szkoły zawodowej. Do rea lizacji tego projektu przystąpiły: Słupskie Zakłady Sprzętu Okrętowego, Fabryka Narzę- mu stażysty, (h) ją już coraz liczniej do koszenia ozimej pszenicy, ow sa i jęczmienia. Rzepak zarówno w gospodarstwach in dywidualnych jak w pegeerach został zebrany w cało ści. Jak nas poinformował kie równik Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium PRN inż. A. Podsiad po naszej kry tycznej notatce poprawiło się na wsiach zaopatrzenie w na poje chłodzące. Ostatnie kon trole wykazały, że jest woda sodowa i oranżada. Oby nie brakowało jej również w czasie upałów, które podobnie, jak chłody, mogą nieocze kiwanie nawiedzić nasz region. Zajmując się pracami żniw nymi, rolnicy nie powinni zapominać o innych obowiąz ^redakeąptĄ POCZTY PKS PRZEPRASZA 26 lipca br. zamieściliśmy list Czytelnika, w którym krytykował on kierowców autobusów PKS za niezgodne z planem odjazdy z przystanków. Dyrekcja Oddziału PKS nadesłała do naszej redakcji wyjaśnienie, w którym czytamy m. in.: „ Kierowcy i konduktorzy poinformowani są dokładnie o obowiązku zatrzymywania się na wszystkich przystankach, a nazwy tych przystanków uwidocznione są na kartach kursowych. Dotyczy to również przystanków Dębnica Kaszubska, X, II i III. Jak stwierdziliśmy na podstawie obserwacji i doniesienia Czytelnika „Głosu", przyspieszenie kursu autobusu powtarzało , się przeważnie u jednego kierowcy. W stosunku do niego wyciągnięte zoczona konsekwencje służbowa. Ponadto sprawę powyższą omówili-/ na najbliższej odprawie służby ruchu i mamy nadzieję, że podobne wypadki nie powtórzą się. Dziękujemy za zwróconą uwagę". CO BĘDZIE Z BOCIANEM? Będąc na wczasach w Ustce, odwiedziłem kolonię Wodnica. U jednej z mieszkanek tej miejscowości widziałem na podwórzu bociana z kontuzjowanymi nogami. Ma on wprawdzie opiekę, ale myślę, że zair oomocv potrąco-!ei kobiecie. Interweniowało Pogotowie Ratunkowe. UWAGA, GRZYBY! W lasach pobawiły się grzyby, a na łamach gazet Pierwsze wiadomości o groźnych zatruciach Ostatnio zatruł s**e *?rzvbami siedemnastoletni mi^s^aniec Słupska. W^pad^k zakończył się na S7cześc< ty1 ko interwencja pogotowia. Uwąga więc na grzyby! ■ wyremontowany SILN K W Zakładzie Naprawczym Mechanizacji Rolnictwa w Słupsku remontuje się silniki do traktorów Zetor-Ma jor i Ursus — z trzech wo jewództw: koszalińskiego, bydgoskiego i gdańskiego. Przepustowość tego zakładu jest największa w kraju. W ciągu bieżącego roku załoga wyremontowała około 5800 sztuk silników. Załoga jest w stanie wykonać ten plan (plan półrocza zrealizowała notabene ze sporą nadwyżką). Chodzi jednak o to, by użytkownicy sukcesywnie prze kazywali do remontu silniki. Tymczasem zapomnieli oni, iż silniki traktorów włączonych do akcji żniwnej winny być wyremonto wane do czerwca włącznie. W dniach od 16 do 18 lipca dostawy silników były tak duże, że liczba ich parokrotnie przewyższała zdolności remontowe zakładu. Użytkownicy otrzymali je w terminie tylko dlatego, że ZNMR posiadał w maga zynie tzw. interwencyjną pu lę silników. Wydajność załogi była w tym okresie szczytowa. Co 15 min. zsyłano do magazynów wyremontowany silnik. Niemniej w przyszłości dobrze będzie, jeśli o przy gotowaniu traktorów do ak cji ^ żniwnej użytkownicy myśleć będą w odpowiednim czasie. (h) Kłopotliwi sąsiedzi Przy ulicy Batorego 6, m. l, mieszkają rodziny E. i P. (nazwiska znane redakcji). Jak wynika ze skarg sąsiadów — są to ludzie, nie lubiący zgody. Niejedna psotę splatali sąsiadom, obrzydzając im życie. Np. odgrodzili kran w ogrodzie, by uniemożliwić pobieranie wody, postawili parkan zabierając ogrodową dróżkę na stronę swego ogrodu. Najgorszą plagą są jednak ule pszczele, ustawione przy furtce ogrodowej. Czesław E. jeszcze w kwietniu ubiegłego roku otrzymał z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Prezydium MRN nakaz zlikwidowania pasieki w o-grodzie. Do chwili obecnej polecenie władz miejskich nie zostało wykoncane. A efekt między innymi taki, że 20 lipca br. pszczoły pożadJiły tak groźnie 90-łetnią sta ruszkę, że konieczna była pomoc lekarska. Sądzimy, że nasza notatka pomoże niezgodnym lokatorom znaleźć wspólny język z sąsia dami. Uważamy ponadto, ż^e ob. Czesław E. natychmiast do winien zrealizować zalecenia władz miejskich. Dzielnicowy funkcjonariusz MO zapewne to sprawdzi. COGDZIE-KIEDY 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 39 — Pogotowie Ratunkowe, Dyżuruje apteka nr 51 przy ul. Zawadzkiego, tel. 41-80. MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MUZEALNA ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLLi- ,.ai — czynna od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa —- wystawa fotograficzna pt. „Obiektywem przyjaźni u przyjaciół". KAWIARENKA PDK w Słupsku — wystawa słupskich plastyków-amatorów — czynna od godz. 15 do El. SALE WYSTAWOWE MPSr. W USTCE — wystawa pt. „Usteckie rybołówstwo i przemysł stoczniowy". Wystawa plastyka z Torunia E. Baranowskiego (w Ustce). MILENIUM — Wehikuł czasu (USA, od łat 16). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — Fatalny list (angielski, od lat 11). Seanse o godz. 16.15, 18.30 i 20.45. GWARDIA — nieczynne. WIEDZA — nieczynne. USTKA DELFIN — Winnetou — I g. (NRF, od lat 14). Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Kieszonkowiec (franc., od łat 16). Seans o godz. 20.30. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. radio DO ODEBRANIA W KMiP MO przy ul. F.eymorj-ta jest do odebrania torebka damska czarna wraz z zawartościa o-raz portmonetka brązowa i zegarek marki zorja. Właściciele proszeni sa o odbiór wymienionych przedmiotów w pokoju nr 14 w godz. od 8 do 9. (□TELEWIZJA na dzień 3 bm. (środa) 10.no ,.Odvby marzenia były -,q snr^daż" — film 7 ?°ri;: ,.Dr KHdare". 17.25 D'a c^zi^ci film z serii: „Pr^^od"' btekitn^obnqnoc. 19.30 r»z«en^?k. ^.no tv Kurier War-«:t3wsM. 1S ,.Odybv marzenia bviy ra ^nrz^da*" — f;im z serii: . .Tłr KMMgre". 91.05 ..£w'°tOWirt". V ..?o T"ńczv pł"^isław Szymański. 21.55 Dziennik. PROGRAM II na dzień 3 bm. (środa) Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30. 10.00, 12.06, IS.00, 19.00, 23.50. 5.08 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 6.40 Radioreklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.50 Muzyka. 9.00 Wesoły autobus. 10.05 Koncert muzyki słowiańskiej. 10.50 „Pan Wołodyjowski" — H. Sienkiewicza. 11.10 Publicystyka międzynarodowa. 11.20 Muzyka rozrywkowa. 12.25 W pogodnym nastroju. 12.50 ,,Samotny heretyk" — felieton. 13.00 Koncert muzyki rozrywkowej. 13.50 ,,Lutnia po Be-kwarku". 14.00 Muzyka operowa. 14.30 Z cyklu: „Pod fabrycznym dachem". 14.45 Mozaika melodii rozrywkowych. 15.10 Utwory chóralne. 15.30 Dla dzieci — ,,Leśne zabawy". 16.05 Publicystyka międzynarodowa. 16.15 Koncert symf. 17.00 W Warszawie i na Mazowszu. 17.50 Gra duet fortenianowy W. Kisielewski i M. Tomaszewski. 18.00 Melodie ludowe z Mazowsza. 18.20 Na warszawskiej fali. 18.45 Z cyklu: „W dewizowym kręgu". 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 O twórczości L. Kruczkowskiego. 20.30 Kącik melomana. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.37 Kronika spor towa. 21.40 Muzyka taneczna i rozrywkowa. 22.20 Rozmowa literacka. 22.35 Trybuna kompozytorów polskich. 23.10 Muzyka taneczna. KOSZALIN na dzień 3 bm. (środa) na falach średnich 188,2 m oraz 202,2 m (Słupsk i Szczecinek) 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 „Ziemia wydarta tajdze" — II cz. reportażu I. Kwaśniewskiej. 17.25 Koncert dla wczasowiczów. 18.20 „Korzenie" — recen^.ia literacka Z. Jankowskiego. 13.30 Śpiewa Anna German. „Głos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Ko szalinie: centrala 62—61 (łączy ze wszystkimi działa mi). Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński,, RSW „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. „Głos Słupski". Słupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95: dział ogłoszeń — 51-95: redakcja — 54-66. Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 12,50 zł, kwartalna — 37,50 zł, roczna — 150 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono KZGraf., Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. K-4 f i ( GŁOS Nr 184 (4319) RUMUŃSKI NOTATNIK (Korespondencja własna AR) M OJ bagaż podróżny podzielił się na dwie części. W jednej — fakty i liczby. W dru ■ giej — rozważania na temat, co z nich wynikło? Z drugą częścią trud no uporać się w krótkich, dziennikarskich relacjach. Kie dy fakty i liczby zestawi się, ich konsekwencje łączą się ze sobą, nawarstwiają, tworzą wielopłaszczyznowe całości. Choćby znana rumuńska petro chemia. Przemysł już narodowy, który powstał w ciągu nie spełna 10 lat — na wskroś no woczesny, o szerokich pers^ęk Wystarczyło w zupełności, by w karpackiej dolinie zbudować „pięć kilometrów'' petrochemii. To dziwne określenie wywodzi się od nowej szosy, wzdłuż której rozciągnęły się zabudowania i instalacje potężnego kombinatu. Rocznie: setki tysięcy ton benzyny i olejów przemysłowych, kauczuk do wyprodukowania ponad trzech milionów opon, dzie siątki tysięcy ton polichlorku winylu, płyt i rur poliwinylowych, dziesiątki tysięcy ton preparatów owadobójczych, ty siące i tysiące ton innych pro duktów. Eksport do prawie 20 Borzesti - i co z tego wynikło? tywach rozwojowych, bowiem zasoby ropy naftowej, gazu ziemnego, soli, siarki są tak po kaźne, że można je bez ograni czeń eksploatować przez wiele dziesięcioleci. Co z tego wynika? Czy tylko potok Wyrobów, unowocześnia jących gospodarkę Rumunii? Czy tylko opłacalny eksport? Aby odpowiedzieć na to pyta nie, zajrzyjmy do miejscowości, która wygrała na geologicz nej loterii. A TUŻ OBOK WYROSŁO NOWE MIASTO Z DAWNEJ wioski Onesti, trzeba do Bacau — naj bliższego powiatowego miasteczka — jechać pociągiem trzy godziny, z godzinnym wy czekiwaniem na przesiadkę. Tutaj wygraną na loterii były miejscowe, olbrzymie pokłady soli, nie tak dalekie źród ła metanu, obfitość wody z trzech rzek i linia kolejowa. i obyczaje Automobilklub Podlaski zastosował nową formę walki z wypadkami drogowymi. Zapro sil mianowicie kierowców, któ rzy w maju i czerwcu spowodowali wypadki drogowe, na specjalne spotkanie. Omówiono na nim konkretne wypadki, w jakich uczestniczyli zebranij kierowcy, i wyświetlono filmy' na temat bezpieczeństwa na j drogach. 1/5 wezwanych kie-! rowców zlekceważyła zaproszę nie. Zamiast niego otrzymają wezwanie na... egzamin kontrolny. (Z Gazety Białostockiej). krajów — od Sudanu i Egiptu do Francji, Polski i Szwecji. Petrochemia łączy się nieodmiennie z widokiem ropociągów, gazociągów, a w przy padku kombinatu Borzesti — także solociągów, kojarzy się też z plątaniną rur w samych zakładach. I to właśnie było przyczyną mojej gafy. Jechałem ową fabryczną szosą w stronę miasta Gheorghe Gheor giu-Dej, które dawniej było wioską Onesti. Wzdłuż drogi biegł rurociąg, wsparty na cementowych krzyżakach. — To metan? — zapytałem. — Ale skądże — padła odpowiedź — para wodna z elektrociepłowni kombinatu, ogrzewa mieszkania i wodę w miasteczku. Pięćdziesiąt tysięcy ludzi mie szka w ośrodku miejskim tak kontrastującym z otoczeniem, że trzeba dłuższego czasu, by oswoić się z bliską panoramą gór, poprzecinaną dziesięciopię trowymi domami. Restauracje, kawiarnie i domy towarowe, ciągi sklepów, kina, szkoły gdy by przenieść je do Mamai czy Euforii, idealnie harmonizowałyby z ich architekturą. ZAJRZYJMY DO NOTESU Podczas trzech dni pobytu w mieście Gheorghe Gheorgiu--Dej zanotowałem: W Domu Towarowym — naj większe obroty ma dział sprze dąży radioodbiorników i telewizorów. W miejskiej bibliotece — sta łe rozszerzanie się kręgu czy telników w starszym wieku, spowodowane wpływem, wewnątrz rodzin, ludzi młodych, przeważnie pracowników kombinatu. W średniej szkole technicznej podczas przypadających właśnie egzaminów wstępnych — trzech kandydatów na jedno miejsce; wśród rodziców, odprowadzających nastolatków na tę trudną próbę napięcie jak u nas w czasie egzaminów na wyższe uczelnie. W pawilonie restauracyjnym — na dole w wielkim barze samoobsługowym i na górze v/ eleganckiej sali z dansingiem w sobotni wieczór, przy pełnej frekwencji, miły spokój, chociaż goście nie stronią od piwa, wina, koniaku i wód ki. W administracji domów — w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wpłynęła jedna skarga na niewłaściwe zachowanie siq lokatora. W Zakładach Chemicznych Borzesti wpisałem do notesu m. in.: Ponad 80 procent personelu technicznego i robotników pochodzi z okolicznych wiosek, większośę z nich nadal dokształca się na kursach prowadzonych przez kombinat. ZJAWISKO JEST SZERSZE TA zgodność w czasie — budowy kombinatu, inten sywnego szkolenia załóg i tworzenia dla nich miejskich warunków życia — wydatnie przyspieszyła bynajmniej niełatwy proces formowania wła snych kadr, szybko awansują cych w zakresie kultury zawo dowej i ogólnej. A przecież petrochemia, kom binat Borzesti i miasto Gheor ghe Gheorgiu-Dej nie należą do wyjątków. Rozwój przemy słu naniósł i nanosi nadal na mapę Rumunii nowe kombina ty i nowe, towarzyszące im miasta, rozbudowuje i odmienia życie w miasteczkach dotąd wegetujących. O rozmiarach tego zjawiska świadczy takie porównanie. W latach 1930—1940 Bukareszt wchłonął prawie 50 proc. ludności emigrującej ze wsi, inne więk sze miasta — 21 proc. W latach 1956—62 prawie 65 proc. migracji ze wsi skierowało się do świeżo związanych z przemysłem miast średnich i małych oraz do miast nowo powstałych,, W. JANICKI Sfrzcsły na „czwórkę" W Bydgoszczy odbyły się IX ogólnopolskie zawody strzelec kie młodzieży szkolnej o „Sre brny muszkiet". Brali w nich także udział koszalińscy ucznio wie. W konkurencji kbks-7 (3 razy po 10 strzałów) Łowcewicz zajął drugie miejsce uzyskując 249 pkt. na 300 możliwych, a J. Dubicki — trzecie, 243 pkt. Obydwaj zakwalifikowali się do reprezentacji szkolnej Polski na spotkanie z NRD. Dziewczęta zajęły, niestety, dalekie miejsca. Startowało 114 zawodniczek i zawodników. B Ta«k1 S* B Wtm Po Wyścigu Równa stawka bez indywidualności Najlepsi sportowcy - budowlani w KPI! 7 zespołów reprezentujących przedsiębiorstwa budowlane województwa spotkało się w sportowej rywalizacji na Spar takiadzie ognisk Fed. Budowlani. Wielobój, na który skła dały się: bieg na 100 m, skok w dal, pchnięcie kulą, gimna styka, strzelectwo i zgaduj-zga duła zgromadził 43 uczestników. W konkurencji mężczyzn zwyciężył Grzesik z KPII, przed Świniarskim (SPB Słupsk) i Wójcikiem (KPBP Koszalin). Wśród kobiet najlep szą była Lipińska (SPB Słupsk) przed Redlicką (KPII) i Wojtkiewicz (RDIM Słupsk). Zespołowo spartakiadę wygrali sportowcy KPII. Gdynia-Darzbór Po wizytach kandydatów do II ligi, w Szczecinku wystąpi drugoligowy zespół MZKS Gdynia. Dziś, o godzinie 17.45f rozegra on spotkanie z miej- ; scowym Darzborem. i OBIEKTYWEM PRZEZ ŚWIAT — RWANDA s wm .y'{; s :i ifc...... . „i, .--ś Tak wygląda budynek recepcyjny i poczekalnia zarazem — na międzynarodowym lotnisku w stolicy Rwandy — Kigali (Afryka równikowa). A my narztkamy na naisze Okęcie ... (CAF-UPI) Przejechali 400 km przez sdedem, powiatów. Trasa prowadziła szlakiem zwycięstw Wojska Polskiego, przez Szwajcarię Połczyńską i Poje zierze Drawskie. Z satysfakcją podkreślić należy, iż ucze stnicy międzynarodowego wyś cigu kolarskiego wywieźli z po bytu na Ziemi Koszalińskiej miłe wspomnienia. Na trasie panowała serdeczna i sportowa atmosfera. Wiedzieli o prze jeździe kolarzy mieszkańcy miast i wsi, młodzież i starsi. Wszyscy wychodzili na trasę witać i żegnać zawodników. Czynili tak harcerze w Machli nach, dzieci z chorągiewkami w Drawsku, grupa młodzieży w Lędyczku, gościnnie przyjmowali kolarzy na mecie miłośnicy kolarstwa w Wałczu Złotowie i Złocieńcu oraz tam, gdzie znajdowały się lotne fi nisze. Była to dobra impreza. Wyścig kolarski po Ziemii Koszalińskiej zgromadził na starcie 108 zawodników. Tylko kilku nie dojechało do mety. Świadczy to o dobrym przygotowaniu kondycyjnym i tech nicznym kolarzy. Walka była twarda i nieustępliwa. Nie by ło wyraźnych różnic w pozio-mfie wyszikolenia kolarzy łi-l cencji II i III. Młodzi zawodnicy dorównywali szybkością i wytrzymałością swym starszym kolegom, razem wpadali •na {metę, uzyskując ten sam czias. Poziom sportowy był jednak siabszy niż w poprzedź nich wyścigach. W gronie ko Jarzy zabrakło indywidualności na miarę Kegela czy Zielińskiego. Niemniej kilku zasługuje na wyróżnienie, wśród nich Rdtter, Radłowski, Przy-jemski. Koszalinianie w licen cji II pojechali poniżej swoich możliwości. Świetnie nato miast spisali się w licencji III złotowianie i by to wianie. Szczególnie zaimponowali Wrzeszcz i Betscher (LZS Zło tów), którzy byli najbardziej aktywnymi kolarzami na III etapach. Z tych dwóch zawodników, a także z Lenkiewi cza możemy mieć w przyszłoś ci dużą pociechę. Przy organizacji wyścigu za angażowane było spore grono osób. Interesowali się i pomagali przedstawiciele powiatowych (miejskich) władz partyjnych i państwowych, aktyw sportowy i młodzieżowy, sprawnie wykonywali obowiąz ki funkcjonariusze MO i człon kowie ORMO, pomagali żołnie nierze WP. Wszystkim którzy wnieśli wkład w organizację kolarskiej imprezy, należą się podziękowania. A. NOWACKI Zieliński przed iagierą W ostatnim dniu mistrzostw Polski w kolarstwie torowym, na torze w Helenowie rozegra no wyścigi seniorów i junio rów na dystansie 4 km i wyścigi tandemów. W wyścigu seniorów na 4 km rozegrała się bardzo cieką wa walka między Rajmundem Zielińskim (LZS Szczecin) a Janem Magierą (Cra co via). Zwyciężył Zieliński u-zyskując czas 4,58,4, przed Ma gierą 5.00,5 i Kegelem (Legia) 5.09,5. W wyścigu juniorów na tym samym dystansie zwyciężył Kieszkowski (Sparta Wrocław) 5.08,4 przed Mikołajczykiem (Czarni Szczecin) 5.16,0 i Kitą (Start Lublin). W wyścigu tandemów mistrzo stwo zdobyła para Skoczek — Kozera z Broni Radom. Smith — 20,9 Podczas zawodów w Pasadena (Kalifornia) rzut dyskiem wybrał "Babka — 63,20, bieg na 220 yardów — Tomimie Smith — 20,9 oraz bieg na 400 m kobiet — Charlotte Cooke — 54,4. 4 medcile w „turniefu nadziei" W Bułgarii zakończyły się w półciężkiej Skrzydlewski — międzynarodowe zawody za- srebrny, a w wadze ciężkiej paśnicze w stylu wolnym i kia Bierła zajął pierwsze miejsce sycznym nazwane „Turniejem zdobywając złoty medal, nadziei olimpijskich". Starto- W stylu wolnym nasi zapaś wali również zapaśnicy polscy nicy wypadli dużo słabiej. Zdo zajmując szczególnie w stylu byli oni tylko 1 brązowy me-klasycznym, kilka dobrych dal, który wywalczył Durski miejsc. W wadze koguciej w wadze piórkowej. Grzyb zdobył brązowy medal. Lfsue CHARTtRlS fU— Tłum. Aleksander Bogdański (3) — Słuchaj no pan — warkną! w odpowiedzi tamten. — Daję panu pięć sekund na oddanie mi tej książki. Jeżeli jej nie dostanę w tym czasie — strzelam. Zaczynam liczyć. Raz... dwa... W oczach intruza zamigotały czerwone ogniki szaleństwa i mimo że pistolet chwiał się niepewnie w jego dłoni, coś podszepnęło Simonowi, że pozwolił, aby ten melodramat posunął się za daleko. — Znasz, bracie, wszystkie zasady gry, co? — powiedział łagodnie; chwycił rączkę nesesera i trzepnął nim z całej siły w twarz tamtego. Mężczyzna pod wpływem ciosu zatoczył się do tyłu i z trzaskiem wylądował na drzwiach przedziału. Pod jego ciężarem otworzyły się; niebieskie oczy Świętego zamieniły się nagle w bryłki lodu, kiedy zdał sobie sprawę, że wsiadając mógł ich dokładnie nie zamknąć. Przez jedną przerażającą chwilę palce mężczyzny wpijały się we fragmugę, a potem, ze zdławionym sapnięciem zniknął. W drzwiach nie^było nic poza migającą z hukiem szarą ścianą wykopu... Ręka Simona instynktownie wyciągnęła się do hamulca bez pieczeństwa. Ale cofnął ją. Intruz, kimkolwiek był, zasłużył na to: poniósł jedynie konsekwencje własnego postępowania. I mimo że Simon Templar zrobił jedynie to, co było uzasadnione w obronie własnej, zbyt dobrze wiedział, jaką ma opinię w Scotland Yardzie, żeby bodaj przez chwilę mieć złudzenia, jak krótko i węzłowato zainterpretuje sobie to wydarzenie Urząd Śledczy przy swej wrogiej podejrzliwości wobec jego osoby. Zatrzymanie pociągu nie dałoby nic poza jego natychmiastowym aresztowaniem; a ze wszystkiego, co mogło mu się przydarzyć w czasie, gdy czarna książka znajdowała się w jego posiadaniu, interludium spędzone za kratami wiezienia w Brixton przedstawiałoby się chyba najmniej zachęcająco. Simon chwycił łomoczące drzwi i z powrotem je zamknął. Potem wsunął neseser na poprzednie miejsce. Pistolet nieznajomego wyleciał razem z nim — w tej chwili nie pozostał już żaden ślad, że w ogóle wchodził do przedziału. Święty zapalił papierosa i usiadł wsłuchując się w rytmiczny stukot kół dudniących o złącza i pędzących w stronę Londynu. Nie było nic nadzwyczajnego w tym, iż wracając do Europy spodziewał się kłopotów ani nawet w tym, że z małą próbką tych kłopotów zetknął się w tak krótkim czasie od chwili.postawienia nogi na angielskiej ziemi. Chyba dużo bardziej niezwykły był fakt, że za kłopoty, jakich oczekiwał, w żadnym wypadku nie można było obciążyć winą jego. Najdziwniejsze jednak było to, iż wszystko kręciło się wokół czarnej książki leżącej na jego kolanach; książki stanowiącej legat Rayta Mariusa — najdziwniejszego i najniebezpieczniejszego prezentu, jaki kto kiedykolwiek otrzymaL Na dworcu Waterloo wysiadł z pociągu jako jeden z pierwszych. Płaszcz miał przerzucony przez ramię, książkę trzymał w ręku. Nie wsiadł jednak do pierwszej wolnej taksówki. Przepuścił sześć i wsiadł dopiero do siódmej, dokładnie ją wpierw obejrzawszy: — Hyde Park Corner — powiedział wyraźnie, a kiedy samochód ruszył, zaczął przez tylne okienko obserwować, co się dzieje na ulicy. Za nimi jechała jakaś taksówka, więc zapamiętał sobie jej numer. Po pięciu mniutacli znowu się obejrzał — taksówka wciąż jechała za nimi. Simon nacisnął guzik telefonu. — Proszę zawrócić przy Hyde Park Ćorner i pojechać z powrotem tą samą drogą, którąśmy przyjechali — powiedział. Odczekał chwilę, aż kierowca wykona jego polecenie i o-bejrzał się po raz trzeci. Druga taksówka niezmiennie posu- wała się za nimi w odległości jakichś trzech jardów; zęby Świętego błysnęły w lekkim uśmiechu. Zbieżność kierunku to była jedna sprawa, natomiast zbieżność przy tak radykalnej zmianie kierunku, jaką polecił kierowcy, to było już coś zupełnie innego. — Teraz przejedziemy przez Green Park, a potem w górę St. James Street — powiedział przez telefon. Kierowca był tak podekscytowany, że uchylił drzwiczki i przechylając się wariacko do tyłu zawołał: — Co to jest? Zabawa w chowanego? — Pan o niczym nie wie — odpowiedział Święty. Mieszkanie, do którego jechał, znajdowało się w północnej części Picadilly, a jego okna wychodziły na Green Park. Był to jeden z wielu adresów, jakie miał w różnych okresach czasu — do szeregu tych mieszkań klucze miał po dziś dzień; jednak to przygotowane było na jego powrót i nie miał najmniejszego zamiaru rezygnować z zajechania tam. Jedyny problem polegał na tym, jak pozbyć się depczących mu po piętach ludzi. Gdy jechali przez St. James Street spojrzał na licznik i przygotował należną za przejazd kwotę dodając do niej spory napiwek. Kiedy rozbłysło przed nimi następne czerwone światło wysunął przez okienko ramię i wrzucił pieniądze do kieszeni kierowcy. — Za niedługą chwilę opuszczę pana, mój kochany — powiedział. — Ale proszę się nie zatrzymywać. Niech pan jedzie dalej w tym samym kierunku co dotychczas i niech się pan nie ogląda, dopóki pan nie dojedzie do Hayde Park Corner. I niech pan postawi szylinga na Samowara w Derby. Kiedy przejeżdżali koło „Ritza" trzymał rękę na klamce od drzwiczek i swoimi stalowoniebieskimi oczyma uważnie obserwował ulicę. Na przystanku tuż obok hotelu wsiadali pasażerowie do trzech autobusów. Kiedy mijali je, pierwszy z trzech autobusów wjeżdżał właśnie w potok sunących pojazdów. Simon obejrzał się i stwierdził, że posuwa się on tuż za nimi, blokując drogę depczącej im po piętach taksówce. W sekundzie wyskoczył z samochodu zwinnie lądując na jezdni, a czerwony bok autobusu przetoczył się z grzmotem nie dalej niż o dwa cale od jego ramienia. Autobus zasłonił go znakomicie przed kimś, kto go tropił w drugiej taksówce. (D. e. su)