Zmarł Wo*ciech Brydziński * WARSZAWA (PAP1 W nocy z 3 na 4 bm. zmarł w Warszawie w wie ku 89 lat senior aktorstwa polskiego Wojciech Brydziński, jeden z najwybitniejszych naszych artystów dramatycznych. Działalność sceniczną roz począł Brydziński mając 17 lat. W. Brydziński posiadał najwyższe odznaczenia pań stwowe, m. in. order „Sztan daru Pracy" I klasy. Był laureatem nagrody państwowej I stopnia i nagrody miasta Warszawy. Był posłem na Sejm PRL. Spra wował godność honorowego prezesi SPATiF. Na odwiecznie polskiej Ziemi Koszalińskiej Cr TO II O V r i r^JCfTf^T i \-/l Tysiąclecia (Inf. wł.) W dniu dzisiejszym granicę województwa koszalińskiego przekroczy Sztafeta Tysiąclecia biegnąca z Chełma Lubelskiego do Kołobrzegu. Przejmiemy ją od Wielkopolan i przez trzy dni prowadzić będziemy uroczyście aż do Kołobrzegu. Przygotowania do godnego przyjęcia sztafety trwały w ca łym województwie od dawna. Podjęte i częściowo wykonane zobowiązania produkcyjne i społeczne na cześć Tysiąclecia Państwa Polskiego i 1 Ma Spotkanie w OSWOPloł Wspaniały ognia w Unieściu (Inf. wł.) Gośćmi podchorążych i kadry Oficerskiej Szkoły Wojsk Obrony Przeciwlotniczej byli wczoraj naukowcy z wyższych uczelni kraju z ministrem szkol nictwa wyższego, prof. drem Henrykiem Jabłońskim na cze le, generalicja z wiceministrem obrony narodowej, głównym inspektorem szkolenia, gen. broni Jerzym Bordziłowskim oraz gospodarze województwa z I sekretarzem KW PZPR, posłem tow. Antonim DoSegacja Sejmu PRL wyfeifz e do Francji • WARSZAWA (PAP) 9 maja br. na zaproszenie przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Republiki Francuskiej — Jacąues Cha-ban Delmas wyjedzie do Fran cji delegacja Sejmu PRL. Na czele delegacji stać będzie wicemarszałek Sejmu ZENON KLISZKO. Kuligowskim i przewodniczącym Prezydium WRN, posłem Zdzisławem Tomalem na czele. Na wczorajsze spotkanie przybyli także: zastępca kierownika Wydziału Nauki KC PZPR, tów. Z. Wróblewski, (Dokończenie na str. 2) ja mają wartość dziesiątków milionów złotych. O obchodach Tysiąclecia Pań stwa Polskiego, zbliżającej się 21. rocznicy zwycięstwa nad fa szystowską Rzeszą mówi się na uroczystych sesjach groma dzkich rad narodowych i gromadzkich komitetów Frontu Jedności Narodu. Sesje takie już wczoraj obradowały w po wiatach: bytowskim, człuchow skłm, miasteckim, słupskim i odbywać się będą również dzisiaj i jutro. Spisuje się na tych sesjach meldunki o obchodach Tysiąclecia i zobowiązaniach. Specjalne sztafety — piesze.,? konne, motorowe — powiozą meldunki do siedzib powiatów województwa koszalińskiego. Tam odbędą się dzisiaj i jutro zloty gwiaździste i manifesta cje ludności. Z miast powiatowych wyru szą sztafety, by połączyć się w różnych miastach etapowych ze sztafetą główną, biegnącą z Chełma do Kołobrzegu. Na głównej trasie trwały naj bardziej gorączkowe przygotowania. Każda miejscowość chce bowiem godnie powitać sztafetę. U granic wsi i miast oczekiwać ją będą mieszkańcy i prowadzić barwnym pochodem ulicami. W niektórych (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ» Cena 50 ORGAN KW PZPR KOSZALINIE Rok XIV Czwartek, 5 maja 1966 roku Nr 107 (4244) Jak już informowaliśmy 3 maja odbyła się w Darłowie uroczystość podniesienia bandery na nowym starcu s^koTnvm Zasadniczej Szkoły Rybołówstwa Morskiego oraz przyrzeczenie najmłodszego rocznika uczniów szkoły. Na zdjęciu: uczniowie pierwszych klas składają przyrzeczenie. (wł) Konferencja sprawozdawczo -wyborcza Ligi Kobiet Dziś w Koszalinie rozpoczy na obrady V Konferencja Spra wozdawczo-Wyborcza Ligi Kobiet. Jej uczestniczki oce nią działalność Ligi Kobiet w naszym województwie w okresie lat 1962—1965 oraz wytyczą kierunki dalszej pra cy. Konferencja dokona też wyboru nowego Zarządu Wo jewódzkiego LK i delegatek na Krajowy Zjazd LK. (b) Na sali wykładowej w OSWOPlot. W pierwszym rzędzie od lewej siedzą: prot. dr inż. Jerzy Szuba — rektor Politechniki Śląskiej, prof. dr Stan"s':aw Turski — rektor Uniwersytetu War- szawskiego, wiceminister obrony narodowej gen. broni Jerzy Bor-dziłowski, minister szkolnictwa wyższego prof. dr Henryk Jabłoński. Zdjęcia: J. Piątkowski Ślubowanie młodzieży u stóp Ślęzy V WROCŁAW (PAP) „Byliśmy, jesteśmy i będzie my" — pod tym hasłem odbył się 3 bm. wielki zlot doi nośląskiej młodzieży urodzo nej i wychowanej na ziemiach nad Nysą i Odrą. W pięknej, malowniczej scenerii leśnego amfiteatru położonego u stóp góry Ślęzy zgromadziło się po nad 6 tysięcy przedstawicieli dolnośląskich organizacji ZMS, ZMW, ZHP i ZSP. Owa cyjnie witany przez zgromadzoną młodzież przybył na Pocz"t sztandarowy Oficerskiej Szkoły Wojsk Ohrony Przeciwlotniczej przed trybuną. Doroczne nag rodu ZMW ★ Rad. Józef Kiełb - laureatem zaigócznn* -sf mtsftio snjti ztamlak! Dostawy sadzeniaków wykonane ty (INF. WŁ.) ^ ków jadalnych dla większych Wiosenne siewy zbóż w naszym województwie zostały za ośrodków miejskich w kraju! kończone. W ostatnich dniach, dzięki ciepłej, sprzyjającej po Bardzo dobrze wywiązały grodzie koszalińscy rolnicy masowo rozpoczęli sadzenie ziem się z dostaw załogi koszaliń- niaków. skich pegeerów. Gospodarstwa W pegeerach zasadzono już stawy na eksport. Z planowa ™ powiatach koszalińskim, by ziemniaki na obszarze ponad nej ilości 20 tys. ton ziemnia towskim i sławienskim plano- 1500 ha. Ponadto w wielu re- ków wysłano za granicę po- wane. zadania wykonały przed jonach przeprowadza się che nad 15 tys. ton, zaś pozosta- termin^m- Ogółem państwowe miczną walkę z chwastami w łych 5 tys. ton będzie dostar- gospodarstwa rolne w naszym zbożach, trwają również prace czonych najpóźniej do 15 ma- województwie wysłały dla m- pielęgnacyjne na łąkach i pa ja. Z nadwyżką zostanie wy- nyc** rejono.w kraju i na eks- stwiskach. Słowem, wiosna w konany plan dostaw ziemnia p?rt Ponad 50 tys. ton ziem- • WARSZAWA (PAP) W Zarządzie Głównym ZMW odbyła się we środę uroczystość wręczenia dorocznych nagród przyznawanych przez ZMW dziennikarzom za najlepsze publikacje o życiu, pracy i innych problemach młodzieży wiejskiej. Jury postanowiło nie przyznawać pierwTszej nagrody. Drugie nagrody zdobyli: Jerzy Kania z Dziennika Lu- dowego" i Halina Wilk z „Ga zety Białostockiej", zaś trzecie nagrody otrzymali: Józef Kiełb — zastępca redaktora naczelnego „Głosu Koszalińskiego" i Roman Wachowiec z „Głosu Olsztyńskiego". Red. J. Kiełb porusza niejednokrotnie sprawy młodzieży wiejskiej w komentarzach i felietonach ,.Z zielonego notesu", publikowanych co tydzień w naszej gazecie. A'. Oorbf czow ,,Ku gwiazdom" pełni Dzięki ogromnemu wysiłkowi załóg pegeerów, rolników indywidualnych i dzięki spraw nej pracy aparatu koszalińskiej „Centrali Nasiennej", na sze województwo bardzo dobrze wywiązało się z wiosennych dostaw ziemniaków. Dla potrzeb innych województw, z planowanej ilości 50 tys. ton sadzeniaków wysłano do wczo raj ponad 49 tys. ton, o 15 tys. ton więcej niż wiosną w r. ub! Pomyślnie realizowane są do- Dziś będzie w pierwszej, połowie dnia dość pogodnie, po południu stopniowy wzrost zachmurzenia. Wiatry umiarkowane z kierunków południowo - zachodnich. Temperatura ra&ó 10, dniem do 10 stopni* „Rolnictwo i Wieś1' ukaże się w piąłek niaków, o prawie 20 tys. ton więcej niż na wiosnę w r. ub. Uznanie należy się kolejarzom. Mimo ogromnego spię- (Dokończenie na str. 2) Harcerski ALERT II Ognie na plaży i wzgórzach (Inf. wł.). 3 bm. słupscy harcerze wy konali ostatnie zadanie Alertu II. Rozpalili w mieście i w po wiecie ponad 60 ognisk. W Słupsku płonęły one wieczorem na wzgórzach wokół mias ta, a w Ustce na przestrzeni kilku kilometrów wzdłuż plaży. Harcerze spotkali się przy Ogniskach z przedstawicielami władz oraz miejscowym społeczeństwem. Wyruszyli po nadto na trasy ubiegłorocznego Alertu — Zwycięstwa, aby odwiedzić odnalezione wówczas przez siebie miejsca walki i męczeństwa, uporządkować je i obsadzić świeżymi kwiatami. Zbierali również pa miątki związane z walką o wol ność narodu polskiego. Ognisko Szczepu nr 6 przy Szkole Tysiąclecia rozpalił przewodniczący Prez. MRN w Słupsku, Jan Stępień. Przy in nych ogniskach spotkać można było kierowników szkół, ayrek torów oraz nauczycieli. Wczoraj szczepy składały w bufcu meldunki o wykonaniu zadań Alertu* (am) zlot sekretarz KC PZPR Ar* tur Starewicz, Na miejsce zlotu przybyły 42 sztafety młodzieżowe przynosząc meldunki z najbardziej odległych zakątków województwa o podjęciu- i re alizacji zobowiązap dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego. Do zebranej na zlocie młodzieży przemówił sekretarz Komitetu Centralnego PZPR — Artur Starewicz, który po wiedział m. in.: „My, starsze pokolenie zmie niliśmy geograficzne i stratę giczne miejsce Polski w Euro pie, przesuwając ją 200 i wię cej kilometrów na zachód, do siedziby naszych praojców. Przekształciliśmy do gruntu jej oblicze społeczno-politycz ne, zabezpieczyliśmy jej bez pieczeństwo, jej pokojowy rozwój. Waszym powołaniem jest, aby w ciągu najbliższych 20 lat Polskę podnieść do rzędu państw najwyżej rozwiniętych, najzamożniejszych, naj bardziej kulturalnych, najbar dziej nowoczesnych". Wielki zlot Tysiąclecia za kończył się ślubowaniem mło dzieży. fi Comecłie Francaise" w Polsce & KRAKÓW (PAF> „Szkołą mężów" Moliera _ i „Igraszkami trafu i miłości" Marivaux rozpoczął 3 bm. na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie gościnne występy w Polsce zespół jednego z naj słynniejszych teatrów świata, liczącego prawie trzy wieki stowarzyszenia aktorów francuskich — Comedie Francajse. Gości . francuskich powitał kwiatami dyrektor Teatru im. Słowackiego — Bronisław Dą browski. Podczas 12-dniowsgo pobytu w Polsce zespół francuski da 9 spektakli w Krnkowie, Wro cławiu i Warszawie. stiv i •GŁOS Nr 107 (4244), Spotkanie w OSWOPIot (Dokończenie ze str. 1) szerniejszych wyjaśnień udzielał ich twórca, jeden z wykła- rektorzy Uniwersytetu War- dowców szkoły, mjr mgr inż. szawskiego — prof. dr St. Tur Mirosław Jędrusik, ski, Politechniki Łódzkiej — Na placu szkoły odbył się prof. dr Jerzy Werner, Poli- następnie pokaz sprzętu bojo- techniki Szczecińskiej — doc. wego, technicznego i wyposa- dr Józef Kępiński, Politechni- żenią OSWOPIot. Z wielkim za ki Śląskiej — prof. dr inż. Je- interesowaniem oglądano pun- Jzy Szuba, profesorowie wyż- kty dowodzenia oraz baterię szych uczelni, szef Wojsk O- armat przeciwlotniczych, brony Przeciwlotniczej gen. sprzęt radiotechniczny, dyw. Czesław Czubryt-Bor- w godzinach przedwieczor- kowski, gen. bryg. J. Stebel- nych na poligonie OSWOPIot ski z Pomorskiego Okręgu odbył się pokaz pracy bojo- Wojskowego, wyżsi oficerowie wej baterii artylerii przeciwlot Inspektoratu Szkolenia oraz niczych. Mistrzowsko pr^epro grupa studentów, przodowni- wadzony pokaz wywołał pow- ków, wyszkolenia na studiach szechne uznanie dla precyzji wojskowych różnych uczelni kraju. Goście przybyli do szkoły punktualnie o godz. 9 rano. Wiceminister obrony narodowej gen. broni Jerzy Bordzi-lowski odebrał raport od komendanta OSWOPIot., płka dypl. Jana Szamotulskiego. Po przejściu przed frontem kompanii honorowej goście i gene ralicja zajęli miejsca na trybunie, przed którą przedefilowała kompania honorowa ze sztandarem szkoły. Goście oraz wykładowcy ko szalińskiej szkoły zebrali się następnie w sali wykładowej, gdzie przybyłych na spotkanie serdecznie powitał gen. dyw. Czesław Czubryt-Borkowski. Wygłosił on także obszerną in formację dotyczącą problematyki Wojsk Obrony Przeciwlotniczej. Po wysłuchaniu jej rozpoczęło się zwiedzanie szko ły, podczas którego naukowcy mieli okazję spotkać się z pod chorążymi w salach wykładowych, gabinetach i laboratoriach. Rektorzy i profesorowie wyż szych uczelni interesowali się szczegółowo urządzeniami demonstrowanymi w gabinetach, metodyką szkolenia i wychowania. Podziw gości wzbudziły trzy sale do tzw. nauczania programowanego z udziałem maszyn elektronowych. Ob i postawy jego wykonawców — podchorążych OSWOPIot. (V) Z kroniki politycznej Przebywający na Śląsku czło nek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa EDWARD OCHAB spotkał się wczoraj z członka mi Prezydium WK FJN w Ka towicach * 4 bm. wicemarszałek Sejmu PRL ZENON KLISZKO przyjął ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego Francji w Polsce — Arnaud Wapler. * Z okazji przypadającej 5 bm. 25. rocznicy wyzwolenia Etiopii spod okupacji faszystowskiej, przewodniczący Ra dy Państwa Edward Ochab wystosował depeszę gratulacyjną do cesarza Etiopii Haile Selassiego I. 190 milionów ton stali! WARSZAWA (PAP) w 1938 r. zanotowano w pol- Przed kilku dniami na „licz skiej statystyce 1,4 min ton niku" naszego hutnictwa zano stali, czyli mniej niż w 1913 r. towano jubileuszową 100-mi- (1,7 min ton). W całym dwu- lionową tonę stali, wyprodu- dziestoleciu międzywojennym kowaną w Polsce Ludowej, produkcja stali wyniosła łącz- Obecnie z każdym dniem licz- nie 20 min ton. ba ta powiększa się o dalsze Obecnie polskie huty dostar 27 tys. ton, bo tyle wynosi prze ciętna dzienna produkcja naszych hut. W 1960 r. huty dały 6,6 min ton stali, w roku ub. — 9,2 min ton, w br. — 9,7 min ton, a na 1970 r. zakłada się ponad 11,2 min ton. Produkcja stali — metalu o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej — systematycznie więc pnie się w górę. Ongiś bywało inaczej: czają 2,2 proc. światowej pro dukcji stali. Polska pod wzglę dem wielkości jej produkcji znajduje się na 10 miejscu w świecie. Najoszczędniejsi w Łodzi Łodzianie wpisali się na listą naj oszczędniejszych obywateli kraju. Liczba wystawionych tu książeczek PKO wynosi obecnie 747 tys., tj. tyle, ile Łódź posiada mieszkańców. CszCzęd ności' łodzian sięgają 2 miliardów złotych. z prez. Sukarno „Polska odpowiedź nie magla być funa" BONN (PAP) * Rząd boński zapowiedział „staranne zbadanie" polskiej odpowiedzi na ,,notę pokojową" NRF z 25 marca br. Jed BERLIN (PAP) Organ KC SED „Neues Deui schland" stwierdza, że odpo- nocześnie bońskie MSZ przeka wiedź polska nie mogła oyc zało ,,pierwsze wrażenie", w inna. Polacy bowiem dobrze którym insynuuje się, że odpo pamiętają praktyki Hitlera, kto wiedź polska podyktowana jest „celami propagandowymi". Dzienniki zachodnioniemiec-kie określają odpowiedź polską jako „bardzo negatywną", jako „odrzucenie" propozycji NRF. Eksponuje się przede wszystkim „polskie warunki": żądanie uznania istnienia NRD i uznania granicy na Odrze i Nysie, „Frankfurter Allgemeine Zei tung" podkreśla, że „można by ło oczekiwać niezwykle ostre go tonu dokumentu dyplomatycznego po stwierdzeniu w nocie bońskiej, iż Niemcy, z punktu widzenia prawa między narodowego, istnieją nadal w granicach z 1937 r.". Dostawy sadzeniaków wykonane (Dokończenie ze sir. 1) trzenia dostaw (w niektórych dniach wysyłano z wojewódz twa po 3,5-4,5 tys. t ziemniaków) w przewidzianych terminach podstawiali oni odpowied nią liczbę wagonów. W sprawie wagonów, potrzebnych do przewozu ziemniaków, nie by ło w naszym województwie a-ni jednej interwencji. Słowem, kolejarze spisali się „na medal" i należy się^ im za to gorące podziękowanie. Ogółem do 4 maja, nasze województwo wysłało na zaopatrzenie innych rejonów kra ju i na eksport ponad 70 tys. ton ziemniaków. Jak dotąd, jest to rekorĄowa ilość! ry składał deklaracje pokojowe w przededniu agresji. Od powiedź Polski jest jeszc?,e jed ną porażką Erharda. (M) neohifierowców z CHILE HAWANA (PAP) Grupa około 40 neohitlerow ców z opaskami ze swastyką na ramieniu dokonała najścia na redakcję po>południo wej gazety w Santiago (stoli cy Chile) — „Ul^ma Hora". Namalowali oni smołą swa stykę na ścianie budynku i zbiegli, kiedy w budynku po jawili się członkowie redakcji. „Ultima Hora" w ostatnio opublikowanych artykułach piętnowała profaszystowski charakter organizowanej obec nie nowrej partii prawicowej pod nazwą „partia narodowa". Należą do niej członko wie partii konserwatywnej, tzw „akcji narodowej" i czę ści partii liberalnej. LONDYN—PARYŻ (PAP) W środę sześcioosobowy ści sły gabinet indonezyjski (pre zydium rządu) spotkał się z prezydentem Sukarno. Omawiano rn. in. 'sprawę zwołania tymczasowego doradczego zgromadzenia ludowego — i najwyższego w Indonezji organu ustawodawczego 18 indonezyjskich przywódców partyjnych — donosi Reu ter z Djakarty — mianowanych przez prez. Sukarno do nowej najwyższej rady dorad czej prezydenta, liczącej 67 osób, odmówiło w środę przyjęcia tej nominacji. Oficjalna agencja Antara podaje, iż przy wóuey ci zwrócili się do prezydenta i rządu o odroczenie mianowania członków rady do czasu przedyskutowania tego zagadnienia przez parlament, który ma się zebrać w przyszłym tygodniu. Różne koła podkreślają, iż po przekazaniu władzy wyko nawczej dowódcy armii gen, Suharto prezydent Sukarno nie ma obecnie prawa mianowania do organów państwowych. Reakcyjna opozycja zarzuca ponadto, iż w nowym składzie rady zbyt wielu jest prokomu nistów. (M) cznyirj • KAIR Prezydent Jugosławii Tito i prezydent ZRA — Nasser dokonali wymiany poglądów na temat ostatnich wydarzeń w Europie i Azji południ owo-- wschodniej, a zwłaszcza wojny wietnamskiej. Spotkanie obu mężów stanu odbyło się w reizydencji Nassera w pobliżu Aleksandrii. • SOFIA W Sofii ogłoszono komunikat o skutkach niedawnej powodzi, która nawiedziła miasto Wracę i jego okolice. Komunikat stwierdza, że śmierć poniosło 96 osób. • KAIK 14 kobiet poniosło śmierć, a wiele odniosło rany, kiedy o-berwał się sufit w meczecie w Nour — wiosce irańskiej w pobliżu giranicy radzieckiej (5fo km na północny zachód od Teheranu). Wypadek wydarzył się w trakcie ceremonii religijnych, kiedy w meczecie było pełno ludzi. • RZYM 1 Studenci i profesorowie uniwersytetu rzymskiego zakończyli we wtorek wieczorem trwającą od 6 dni okupację gmachów tej uczelni. Domagali się oni dymisji rektora uniwersytetu oraz rozwiązania neofaszystowskich organizacji studenckich. • PARYŻ Sekretarz generalny ONZ — U Thant spotkał się w Strasburgu z włoskim ministrem spraw zagranicznych Amitore Fanfanim. Głównym przedmiotem dyskusji był problem Wietnamu. Obaj rozmówcy wypowiedzieli się za rozwiązaniem kon fliktu wietnamskiego na drodze rokowań. • MOSKWA W Taszkiencie rozpoczęła się odbudowa i przebudowa środkowej części miasta, która u-cierpiała w czasie niedawnego trzęsienia ziemi. Przyspieszony został program budowy domów mieszkalnych i gmachów publicznych. Do końca roku projektuje się oddanie do u-żytku 30.500 nowych mieszkań. Witamy SztafelQ Tysiąclecia (Dokończenie ze str. 1) miejscowościach odbędą się wiece i zgromadzenia ludności. Pod pomnikami upamiętniającymi walki żołnierzy polskich i radzieckich odbędą się apele. Ludność złoży kwiaty i wieńce. Świadkiem takich uroczystości będą m. in. Wałcz, Jastrowie, Podgaje, Szczecinek, Barwice, Połczyn-Zdrój, Biało gard. Wreszcie w niedzielę, 8 bm., w przeddzień 21. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem, wej tradycji Polski, do Ziemi Koszalińskiej. Oto szczegółowy program u-roczystości w dniu 5 maja na trasie Sztafety Tysiąclecia wio dącej do Kołobrzegu: 9 godz. 16. — przybycie szta fety do Starej Łubianki w pow. wałeckim, powitanie. q 17.15 — przejazd sztafety przez Witankowo. ^ 17.45 — powitanie sztafety u granic Wałcza. £ 18—19 — wiec mieszkańców Wałcza na stadionie spor- potężna manifestacja odbędzie towym (w razie-, deszczu w sali się w 1000-letnim Kołobrzegu. PDK). Wszędzie do księgi pamiątko wej 'Ufcezionej przez sztafetę wpisane zostaną na wieczną pamiątkę fakty, które świadczą o przywiązaniu społeczności koszalińskiej do postępo- 19.30—20.30 — apel poległych na cmentarzu wojennym w Bukowinie koło Wałcza. $ 20.30—22 — występy zespołów artystycznych w Wałczu. (tk) Zaroi się na szosach... V WARSZAWA (PAP) Na konferencji prasowej 4 bm. przedstawiciele dyrekcji „Motozbytu" i Centrali Pro duktów Naftowych poinformo wali o przygotowaniach do te gorocznego sezonu motoryza cyjnego. Jak wynika z poda nych informacji, w br. na ry nek krajowy dostarczonych zostanie 5 tys. warszaw 13 tys. syren 6 tys. zastaw 2 tys. trabantów . 2,5 tys. wartburgów W sprzedaży będą również czechosłowackie samochody skoda-1000 mb oraz moskwicze „Motozbyt' boryka się nadal z brakiem części zamiennych zarówno do samochodów produkcji kra jowej jak i importowanych. Centrala Produktów Nafto- wych zapowiada na tegorocz ny sezon dalsze rozszerzenie usług dla swych klientów. Strącono 1011 samolotów USA Ha froncie w Wietnamie Ogień nad granicą z Kambodżq PARYŻ (PAP) ostrzelali Amerykanów z moź W Wietnamie Południowym pierzy i broni automatycznej, nie ustają walki między par- Na pomoc zaatakowanym po-tyzantami a wojskami amery spieszyły posiłki artylerii i lot kańskimi. We wtorek po po- ni^twa. , łudniu jednostka amerykan- ,5 °sob zostało rannych w skiej piechoty morskiej, biorą wyniku eksplozji miny podło ca udział w operacji „Geor- zone} «a centralnym placu gia" w odległości 35 km na ™iasta ^,an. Tho w d?1?le ^e-południowy zachód od Da kongu. Dwóch zamacho_w bom Nang, została zaatakowana przez siły partyzanckie w mo menele, gdy przeprawiała się przez rzekę przy pomocy sa-mochodów-amfibii. Partyzanci Nowe zbiory na Wawelu KRAKÓW (PAP) Wczoraj odbyła się z udziałem ministra kultury i sztuki L. Motyki, przedstawicieli władz wojewódzkich i miejskich o-rąz krakowskiego świata kultu ralnego uroczystość otwarcia rozbudowanych i wzbogaconych o nowe zbiory i eksponaty skarbca koronnego i zbrójow ni na Wawelu. Uroczystość ta stanowi jeden z ważnych akcentów ogólnopolskich obcho-dów Tysiąclecia Państwa Pol slóegsk Głos Holendra - sufler z Bonn >f- HAGA — PARYŻ (PAP) związanych z francuską propozycją reorganizacji NATO. Były sekretarz generalny We wtorek 3 bm. odbył on 45-NATO Dirk Stikker oświad- -minutową rozmowę z fran-czył, że Pakt Północno-Atlan- cuskim ministrem spraw za-tycki umocniłby się w przypad granicznych Couve de Murku, gdyby Francja wycofała villem. W planie ma on także się z organizacji wojskowych spotkanie z premierem Pom-NATO, a przede wszystkim u- pidou, ministrem obrony Mes sunięte zostałyby rozbieżnoś- smerem i ministrem do spraw ci między pozostałymi człon, badań naukowych i kwestii a-kami Paktu Atlantyckiego w tomowych Peyrefittem. spornej sprawie wyposażenia W najbliższy piątek przybę armii NATO w broń nuklear- dzie do Waszyngtonu zachod-ną. nioniemiecki minister obrony Stikker zamieścił artykuł w Kai-Uwe von Hassel. W ciągu holenderskim piśmie „Algę- kilkudniowej wizyty w USA meen Handelsblad". Nosi on odwiedzi on bazy wojskowe, tytuł: „14 państw a Francja", w których będą ćwiczyć żoł-W artykule tym stwierdza on nierze Bundeswehry. W Warn. in., że poprzez wycofanie szyngtonie spotka się on z mi się z NATO Francja usuwa nistrem obrony Robertem główną przeszkodę na drodze McNamarą, aby omówić zagad do rozwoju tego sojuszu. Jego nienie współpracy wojskowej zdaniem, kolejnym logicznym między USA a NRF. krokiem 14 państw NATO by Po dwudniowej wizycie w łaby decyzja w sprawie szer- NRF, powrócił we wtorek wie szej integracji państw ucze- czorem (3 bm.) do kraju fran-stniczących w pakcie, aniżeli cuski minister obrony Pierre było to możliwe dotychczas. Messmer. Konferował on z Do Paryża przybył wysłań- bońskim ministrem obrony nik senackiej komisji spraw von Hasselem i zwiedził kil-zagranicznych USA Frank ka baz wojskowych w NRF. Church. Ma on być pierwszym Przedmiotem rozmów z von politykiem amerykańskim, któ Hasselem była m. in. sprawa ry spotka się z de Gaullem statusu wojsk francuskich w JŁ SSłfl flfflÓEteaia P£,oMew.6w NS& bowych dokonano również dzisiejszej nocy w Sajgonie. Rzecznik wojskowy USA w Sajgonie — informuje Reuter — przyznał, że 30 kwietnia br. artyleria amerykańska ostrze lała terytorium kambodżań-skie poprzez rzekę Cai Bac, stanowiącą na danym obszarze granicę między Kambodżą i Płd. Wietnamem. Nad terytorium Demokratycznej Republiki Wietnamu zestrzelono dwa dalsze samo loty amerykańskiego lotnictwa wojskowego. W ten sposób liczba samolotów amerykańskich strąconych nad DRW — pisze agencja VNA — wzrosła do 1 011. NOWY JORK (PAP) Były premier Południowego Wietnamu, Tran Van Huu, o-świadczył w środę w Nowym Jorku, że Stany Zjednoczone powinny zaprzestać nalotów na DRW i na pozycje powstańców w Południowym Wietnamie. Były premier stwierdził, że bez względu na cele USA w Wietnamie, Amerykanie I,nig dy nie zdołają przekonać ludności wietnamskiej o konieczności interwencji amerykańskiej". Huu oświadczył, że przerwa nie działań wojennych stworzyłoby atmosferę sprzyjającą rokowaniom. W rokowaniach powinien bezwzględnie uczest niczyć Narodowy Front Wyzwo lenia Wietnamu PłcL = dodał Ęuu. (Mi GENEWA (PAP) W Genewie rozpoczęła się XIX sesja Zgromadzenia Swia towej Organizacji Zdrowia. Na pierwszym posiedzeniu wybra-| no nowym przewodniczącym tej organizacji dyrektora Federalnego Biura Zdrowia Publicznego w Bernie (Szwajcaria) dr Sautera. Poprzednio funkcję tę piastował przedsta wiciel Argentyny. Sesja zgromadzenia potrwa 3 tygodnie. Plan obrad przewiduje dysku sję nad 1.400 projektami oraz przyjęcie budżetu organizacji na rok 1967. W roku tym pla nuje się wydatki na sumę około 52 milionów dolarów, tj. o 23 proc. więcej aniżeli w roku bieżącym. Jednym z głównych projektów dyskutowanych w Zgroma dzeniu będzie program walki z ospą w epidemicznych strefach Azji, Afryki i Ameryki. dla profesora P Kapicy * LONDYN (PAP) Słynnemu uczonemu radziec kiemu, członkowi Akademii Nauk ZSRR, prof. drowi Piotrowi Kapicy wręczono w śro dę nagrodę im. Rutherforda, przyznaną mu przez brytyjski Instytut Fizyki i Towarzystwo Fizyczne za wybitny wkład do rozwoju fizyki. Prof. Kapica przybył kilka dni temu do Londynu, gdzie wygłosi wiele odczytów. (M) Śmierć uczniów na przejeździe kolejowym PRAGA (PAP) W Pradze podano szczegóły katastrofy, jaka wydarzyła się 2 maja w godzinach popołudniowych na przejeździe kolejo wym w Desztnicy. Samochód ciężarowy, w którym znajdowali się uczniowie średniej szkoły przemysłowej, powracający do domu po zakończeniu pracy w jednym z państwowych gospodarstw rolnych, wjechał na przejazd w momencie, gdy przejeżdżała tamtędy lokomotywa. Doszło do zderzenia, w wyniku które go samochód został całkowicie rozbity. 10 uczniów poniosło śmierć, a 37 cięższe lub lżejsze obrażenia. Na miejsce katastrofy przy był minister rolnictwa i gospodarki leśnej Inż. Jirzi Burian, jak również wiceministrowie komunikacji or&z szkol nictwa i kultury;* 'GŁOS Nr 107 (4244) U naszych sąsiadów SZCZECIN-PpZł4AVi-B,Vi)GbS2C£-GDAJfel:- Okręfi-nrnzeum „Burza" DO BASENU Prezydenta przy Alei Zjednoczenia w Gdy ni wpłynął nasz okręt-muze-um „Burza'', który od pierwszego maja udostępniony został zwiedzającym. W muzeum czynna jest m. in. interesująca wystawa „1000 lat Polski na mo rzu". Warto przypomnieć, że w ub. roku „Burzę" zwiedziło aż 192 tys. osób. U^z^nnik Bałtycki"). Dziecko „Andromedy" ZAŁOGA DALMORSKIEGO trawler a-przetwórni „Andromeda" podjęła ciekawą inicja tywę: postanowiła zaopiekować się jedną z sierot, wycho wanką Państwowego Domu Dziecka. Wybór padł na 14-let nią dziewczynkę, którą załoga będzie się opiekować aż do peł nego usamodzielnienia się. Ka pitan i grupa rybaków przeprowadzili z dziewczynką roz mowy oraz zaprosili na statek, na którym zapoznała się z wszystkimi swoimi opiekunami. 100-osobowa załoga postanowiła opodatkować się, a zebrane pieniądze przekazane zo staną m. in. na książeczkę mie szkaniową. Rybacy z „Andromedy" wezwali wszystkie zało gi polskich statków rybackich i handlowych do podjęcia ich inicjatywy. („Głos Wybrzeża"). 13{rf S Po sesji WRN OSTATNIA SESJA Wojewódzkiej Rady Narodowej podsumowała wyniki działalności gospodarczej w u-biegłym roku. Jak już informowaliśmy, były one pozytywne. Z nadwyżką wykonano planowane zadania w przemyśle i rolnictwie. Przemysł uzyskał bardzo wysokie tempo przyrostu produkcji — 10,5 proc. w stosunku do roku poprzedniego. W sprawozdaniu Prez. WRN zjawisko spadku wydajności zawarta jest jeszcze jedna licz pracy. Inaczej mówiąc, przy-ba napawająca optymizmem, rost produkcji uzyskaliśmy W ostatnim roku minionego głównie przez wzrost zatrud-planu 5-letniego zatrudnienie nienia, a nie przez zwiększa- Koszty wzrostu zatrudnienia globalnej, o 13,5 proc. O niekorzystnych wynikach przemy słu planowanego centralnie za decydowała niewłaściwa praca Słupskiej Fabryki Urządzeń Transportowych w Jezierzycach, Słupskiej Fabryki Narzędzi Rolniczych i innych.^ Innym, bardzo niepokojącym zjawiskiem, które wystą piło w ubiegłym roku i zapew ne w dużym stopniu zadecydo wało o spadku wydajności pra Pomyślna realizacja planów eksportowych w gospodarce uspołecznionej przekroczyło 201 tys. osób! Stworzyliśmy miejsca pracy dla 14.600 osób. Jak z tego wy nika, problem wyżu demogra ficznego w naszym województwie rozwiązujemy pomyślnie. W dalszym ciągu istnieją trud ności z tworzeniem dostatecznej liczby miejsc pracy dla kobiet, ale i na tym odcinku zanotowano dość wyraźny postęp. Jeśli w roku poprzednim na jedno zarejestrowane wolne miejsce pracy było 4,7 kobiet zarejestrowanych jako po szukujących pracy, to w ubiegłym roku wskaźnik ten zmniejszył się do 3,4. Jak widać, postęp jest wyraźny, ale problem ten nie powinien ani na moment zejść z pola szcze gólnej uwagi rad narodowych. Trzeba dołożyć maksimum wy siłków, aby poprzez szkolenie i zmianę organizacji pracy zatrudniać kobiety na różnych stanowiskach. Ale za ten wyraźny sukces w tworzeniu wolnych miejsc, za wzrost zatrudnienia zapłaciliśmy dość wysoką cenę. Zanotowano bowiem niepokojące Sprawy 15 tysięcy leśników i drzewiarzy (Inf. wl.) W sobotę, 7 bm. odbędzie się w Koszalinie, w gmachu Prez. WRN IV Wojewódzka Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza Związku Zawodowego Pracowników Leśnych i Przemysłu Drzewnego. Delegaci, reprezentujący 15-tysięczną rzeszę pracowników lasów, tartaków, fabryk mebli, zapałek, płyt wiórowych, a także innych zakładów resortu leśnictwa i przemysłu drzewnego ocenią czte roletni okres pracy Związku, jaki upłynął od ostatnich wyborów w 1962 r. i wybiorą nowe władze, (mrt) Okazja dla Hani * (INF. WŁ.) Powszechna Agencja Handlowa organizuje w Koszalinie w dniach 5 i 6 maja targi towarowe, na których hurtów nie wojewódzkie — koszalińskie, bydgoskie, szczecińskie i gdyńskie — różnych branż, oraz placówki handlu detalicz nego, zaprezentują swoje nad wyżki towarowe. Nadwyżki, to nie znaczy „buble". Z prak tyki dnia codziennego wiemy, że często poszukiwanych towarów na jednym terenie, ma ją w nadmiarze placówki han dlowe w innych miejscowoś- ciach. Targi mają właśnie u-możliwić likwidację takich dy sproporcji. Szczególnie atrakcyjnymi to warami dysponują — zaopatrujące się bezpośrednio u pro ducentów PDT i peesesowskie SDI-I. I one wezmą udział we wspomnianych targach — gieł dzie. Na targach znajdą się wyro by zarówno zakładów przemysłu kluczowego, spółdzielczego jak i rzemiosła. Koszalińska ekspozycja czynna będzie w Technikum Ekonomicznym przy ul. Lampego 30. Ckk) nie wydajności pracy. Jest to zjawisko nieprawidłowe i nie bezpieczne, grożące poważnymi perturbacjami na rynku to warowo-pieniężnym, zwłaszcza że w ubiegłym roku zanotowa no wyższy przyrost produkcji w asortymentach zaopatrzenio wych niż produkcji rynkowej. Sytuacja taka jest w pewnym sensie usprawiedliwiona. Zatrudnienie wzrosło przede wszystkim w nowo utworzonych przedsiębiorstwach lub w rozbudowanych i zmodernizowanych oddziałach. Do pracy przyjęto ludzi bez wymaganych kwalifikacji lub tylko przyuczonych do zawodu. Trud no więc wymagać od nich już w pierwszym okresie pracy odpowiedniej wydajności. Część zakładów dopiero uruchamiała i organizowała produkcję. Często w takich przypadkach szwankowało zaopatrzenie materiałowe, wiele bra ków występowało w organiza cji pracy. Zlikwidowanie tych nie sprzyjających zjawisk wy maga czasu i dużego wysiłku. I na te zagadnienia trzeba zwrócić szczególną uwagę. Wiele do zrobienia mają w tej -dziedzinie samorządy robotnicze. Podczas zatwierdzania planów techniczno-ekonomicznych na rok bieżący w większości przypadków wykazały one wiele inicjatywy i energii w popieraniu żądań dy rekcji, jeśli chodzi o wzrost zatrudnienia. Żądania te, poparte często rzetelnymi argu mentami zostały przy poparciu władz partyjnych uwzględ nione przez zjednoczenia. Obec nie samorządy robotnicze powinny skupić swoją uwagę na tworzeniu sprzyjających warunków do realizacji przyjętych planów i takim organizo waniu produkcji, aby uzyskać zamierzony wzrost wydajności pracy. Zadanie to jest tym ważniej sze, że wyniki pierwszego kwartału bieżącego roku nie wykazują wyraźnej poprawy sytuacji w tym zakresie. Prze ciwnie, znów zanotowano spadek wydajności pracy w stosunku do I kw. ubiegłego roku o 2,7 proc. Najgorzej kształ tują się te wskaźniki w przemyśle planowanym centralnie. Natomiast wyraźny postęp zanotowano w całym przemyśle terenowym, a szczególnie w państwowym przemyśle terenowym, gdzie w porównaniu z I kw. ub. roku uzyskano wzrost wydajności pracy, mie rzonej wskaźnikiem produkcji cy była bardzo wysoka fluktuacja kadr. Miejsce pracy zmieniło prawie 43 tys. osób czyli ponad 20 proc. ogółu zatrudnionych w gospodarce narodowej. Komisja Budżetu, Planu i Fi nansów w koreferacie do spra wozdania Prez. WRN zwróciła szczególną uwagę na to bardzo niekorzystne zjawisko, żądając przeanalizowania sytuacji oraz usprawnienia pracy wydziałów zatrudnienia rad narodowych. Wydaje się, że wnio ski te należałoby rozszerzyć. Zagadnieniom fluktuacji kadr powinny również więcej uwa gi poświęcić samorządy robot nicze, a przede wszystkim związki zawodowe. Bo przecież ludzie nie odchodzą z zakładu bez powodu. Muszą być określone przyczyny skłaniają jące ich do podejmowania takich decyzji, jak niewłaściwa atmosfera pracy, zła organiza cji itp. W dalszym ciągu zwiększamy zatrudnienie, uruchamiamy nowe zakłady pracy. Nie możemy jednak robić ^ tego zbyt wysokim kosztem jakim jest spadek wydajności pracy. Inaczej podejmowane wysiłki mijałyby się z celem. WŁADYSŁAW ŁUCZAK Inf. wł. W tych dniach podsumowa no wyniki realizacji planów produkcji przeznaczonej na eksport w I kwartale br. Re zultaty wzmożonego zainteresowania się tą dziedziną dzia łalności produkcyjnej przez organizacje partyjne, komite ty oraz cały aktyw są pomyślne. W sumia plan produk cji eksportowej w naszym wo jewództwie został wykonany w 106.9 proc. W liczbach bez względnych wairtość produkcji eksportowej była wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego o 2,6 proc. W zasadzie większość przedsiębiorstw oraz związków wykonała swoje zadania Na szc5£góln$ wyróżnienie za sługuje załoga zakładu elektrotechnicznego A—22 w Szczecinku, która kwartalne zadania wykonała w 364 pro centach! Prawie dwukrotnie wykonały plan przedsiębiorstwa podległe Wojewódzkie mu Zjednoczeniu Państwowych Przedsiębiorstw Prze mysłu Terenowego. Doskona le spisały się przedsiębiorstwa rybackie. Aż sześciokro tnie przekroczyły planowane zadania eksportowe. Zadecydowało o tym przede wszy stkim szybkie wywiązanie się z dodatkowego zamówienia na mrożone filety dorszowe. Nie powiodło s;e natomiast Słupskim Fabrykom Mebli, Fabryce Płyt Wiórowych w Szczecinku i koszalińskiemu „Płytolenowi", Słupskiej Fn bryce Narzędzi Rolniczych, przemysłowi mięsnemu i mie , Czarskiemu. Najwięks7e zale* ' łości mają tartaki. Planowa ne zadania wykonały one tylko w 65,9 proc., a wartość nie zrealizowanych zadań przekracza kwotę 7 min. zł. (wł) Dzieje i pradzieje * (INF. WŁ.) " n: Od zamierzchłych czasów po jawienia się człowieka nad Bałtykiem aż po wczesne średniowiecze, uwierzytelnione pisanymi przekazami historii. Tak obszerny rozdział naszych dziejów obejmuje ekspozycja archeologiczna Muzeum Pomo rza Środkowego, która otwar ta zostanie w Koszalinie, i o piątek, 6 bm. o godz. 10. Wystawa zajmuje wszystkie dolne sale Muzeum. Ponad 500 m kw. zajętych będzie przez około 700 eksponatów. Ilustrują one dorobek archeologów, przeważnie koszalińskich, z ostatnich dziesięciu lat ich pracy. Obok autentycznych Wymowna po stać z pomnika na cmentarzu wojennym w Wałczu. Na cokole te go pomnika wy ryto napis: „Na tym cmentarzu spoczywa 4.390 polskich i 1.638 radzieckich żoł nierzy poległych w wralce z faszyzmem hi tlerowskim o przywrócenie Polsce prastarych ziem pias towskich. Cześć poległym boha terom — wyzwolicielom Po gorzał". Na wystawie znajdzie się tak że słynny Bel-buk, pogański bożek, odnaleziony w szczecineckim jeziorze. Mgr Jano-cha zaabsorbowany jest troskliwym spraw dzaniem scenariusza wystawy. Fot. Eliza Pelczarowa wykopalisk, na wystawie zgro madzone będą rekonstrukcje zabytków archeologicznych, modele, makiety, fotogramy, mapy. Wystawa mieć bedzię także charakter dydaktyczny. W przyszłości w koszalińskim Muzeum urządzona będzie sal ka projekcyjno-odczytowa, w której zwiedzający oglądać bę dą filmy i wysłuchiwać prelek cji o pradziejach Pomorza Środkowego. Ekspozycja archeologiczna ma szeroki przekrój, wiedzie przez różne czasy i epoki. Poczesne miejsce zajmują odkry cia mówiące o prasłowiańskim osadnictwie na Pomorzu Srod kowym oraz o życiu gospodar czym i społecznym na tych te renach okrasie kształtowania się polskiej państwowości. Obejrzymy więc cenne Oćfcry cia, poczynione przez naszych archeologów w Radawnicy, Starym Drawsku, Budzistowie, Konikowiet Gostkowie. Otwarcie Muzeum połączone będzie z sesją popularnonaukową, organizowaną przez oddział archeologiczny Muzeum Pomorza Środkowego, Koszalińskie Towarzystwo Spo łeczno-Kulturalne oraz koszaliński oddział Polskiego Towa rzystwa Archeologicznego. Na sesji, omawiającej słowiańskie osadnictwo na Pomorzu Środkowym oraz dorobek archeologii w dwudziestoleciu wygłoszą referaty dr L. Lecieje wicz, mgr M. Sikora, mgr F. Lachowicz i mgr H. Janocha. r ("■ -V (sten) Sa szlaku Sztafety Tysiąclecia MIESZKALI tu Słowianie pomorscy, szli tędy wojowie pierwszych Piastów. Słynny „szlak solny" prze mierzały karawany kupieckie, łącząc porty Bałtyku z ich naturalnym zapleczem — Polską. Dotarli tu żołnierze polscy walczący w armiach napoleońskich. I wreszcie, dopełniając dziejowej sprawiedliwości, taranem przeszli przez W;ał Pomorski i dotarli do Kołobrzegu żołnierze I Armii Wojska Polskiego. Dzisiaj tym samym szlakiem biegnie Sztafeta Tysiąclecia. A na szlaku Sztafety: STARA ŁUBIANKA — wieś u granic województwa z Wiel k opolską. O zacnej tradycji. Pierwsza wzmianka o Łubian ce pochodzi z XIV w., a najstarszy r>rzvwilej pisany z 1557 r. W XVII w. dwa razy doszczetnie niszczyły ja pożary i nie oszczędzały wojny — w tym również ostatnia. Łubianka witała Sztafetę odbudowanymi i wyremontowanymi domami. Jej mieszkańcy zasłynęli kiedyś budową w c?y nie społecznym okazałego domu kultury. Tpraz, w ten sam ?posób, rozbudowują szkołę, buduia chodniki. WAŁCZ — Centrum ad- manistracyjno^gospodarcze zle mi wałeckiej, regionu u-kształtowanego historycznie, który z krótkimi przerwami, w XIV i XV wieku, trwał przy Polsce do roku 1772. W roku 1312 przepędzał z Wałcza Brandenburczyków Łokietek. Krzyżaków, którzv tu ,.7agościli" wygnał nokói toruński w 1436 r. A później rządzili starostowie — Czarn-kowscy, Górkowie, Gostomscy. Tu bvły słvr>ne ,.Atenv Wałeckie" — kolegium kultywujące nolskie tradycje. Wychowankiem „Aten" był m. in. znakomity prawnik tMikołaj Hu be. I naw°t wówczas, gdy Wałczem zawładnęły Prusy, u- czelnia kontynuowała polskie tradycje (słynne kółko filoma tów „Ul"). Wałcz i powiat stanowiły kluczową pozycję w hitlerow skiej nadziei ocalenia — Wale Pomorskim. Wał po krwawych walkach został przełamany. A le na największym w Europie cmentarzu wojennym pod Wał czem spoczęło na zawsze 6 tysięcy żołnierzy polskich i ra dzieckich. SZWEC.TA — wieś nad Piławą, której przywilej lokacyjny wystawił w 1590 roku starosta Gostomski. Wybitnie leśna gromada Szwecja zapisała się w historii II wojny światowej. Kilka kilometrów od Szwecji, w Zdbicach, 85--tysięczna I Armia WP przełamała Wał Pomorski, a kieru jący działaniami dowódca Ar mii, w Szwecji miał główną kwaterę. W domu tym powstać ma wkrótce niewielkie muzeum. JASTROWIE — Najmłodsze wiekiem miasto województwa. Ale za to przywilej lokacyH ny (r. 1603) podpisał mu Zygmunt III Waza. Choć w her bie ma kiść winogron, o egzystencji miasta decydował han del i rzemiosło. Wojny szwedz kie spustoszyły miasto i odtąd wiodło ono żywot niezbyt dostatni. Jastrowie leżąc na ważnym szlaku komunikacyjnym — było szczególnie zajadle bronione przez hitlerowców w 1945 roku. Wyzwolili miasto żołnierze polscy w nocy 2 lutego 1945 r. Ale później jeszcze raz przeżyło grozę woj ny, kiedy zostało zaatakowane przez oddziały hitlerowskie, które przedostały się z okrążonej Piły. Wydarzenie to u-pamiętnione zostało w literaturze — w dramacie Kruczkowskiego — „Pierwszy dzień wolności", w poemacie St. Ryszarda Dobrowolskiego — ,.Karabin i pióro", w opowiadaniach J. Przymanowskiego — „1001 frontowych nocy". Ambitni j astr owianie (zdoby li już raz nagrodę w ogólno-wojewódzkim konkursie na najpiękniejsze i najgo-spodar-riejśze miasto), doczekali się lepszej doli miasta. " " ...... \ m i bGŁOS Nr 107 (4244) Niemcy i Polacy w Watykanie Wydaje mi się, że nadszedł czas, aby przypomnieć fakt oczywisty, ale niedostatecznie sobie na co dzień uświadamia ny, że w Watykanie — dziś jak i wczoraj — o wiele więk śzy wpływ posiada episkopat niemiecki niż polski i że ten fcstatni — jak to nie bez kozę ry przypomniał organ rządu NRF „Aussenpolitik" — może być zdany w Watykanie „na pewne konieczne zależności", nawet finansowe, od niemieckiego episkopatu. Z kolei wydaje rni się, że nadszedł czas, aby postawić zasadnicze dwa pytania: ^ czy polityka Watykanu musi być tradycyjnie wroga w stosunku do Polski? oraz czy episkopat Polski mu si być w Watykanie tradycyj nie już słaby i zależny od dominujących tam niemieckich prałatów? W moim głębokim przekona niu ani jedno, ani drugie nie jest już koniecznością historyczną. Twierdzenie to uzasad nię szeroko, ale przedtem muszę obszerniej przypomnieć pewne zasadnicze fakty, istot ne dla właściwej sytuacji, w której się znalazł niefortunnie episkopat Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej* Prasy wciąż dziele? Watykan od Polski Papież Paweł VI kontynuuje politykę pokojową Jana XXIII w ONZ i ostatnio w A-zji. Niestety ośmielam się twierdzić, że polityka obecne go papieża w Europie jest kon tynuacją nie idei Jana XXIII lecz Piusa XII. Dla nas Polaków to rozróżnienie polityki Watykanu jest niezmiernie ważne, szczególnie teraz, kiedy ta wysoce nam nieprzyjazna linia polityczna znalazła znów swe odbicie w czterech bardzo różnego kalibru wydarzeniach, ale wszyst kich stanowiących świadomy nawrót do koncepcji Eugeniu sza Pacellego. Mam tu na myśli przyjęcie przez Pawła VI pielgrzymki niemieckich organizacji rewizjonistycznych; przedstawienie Piusa XII Soborowi jako kandydata na świę tego na równi z Janem XXIII; doprowadzenie do wymiany Ii stów między biskupami polskimi i niemieckimi; wreszcie prowadzenie psychologicznej wojny z Polską w całej reakcyjnej prasie świata, zapowiadającej, że po dobroci czy na siłę Paweł VI przyjedzie do Częstochowy na Tysiąclecie, choć nadal w Annuario Pon-tificio ziemie polskie nad O-drą i Nysą figurują jako pruskie diecezje. Generalny zarzut utrzymywania się w Watykanie anty polskiej a propruskiej linii Piusa XII jest zbyt poważny, abym nie musiał prosić czytel ników o cierpliwe wysłuchanie i rozpatrzenie znanych mi z ostatniego półwiecza faktów a myślę, że w społeczeństwie polskim raczej mało znanych. cie ze mną do katakumb, bo nam już tylko tam trzeba zejść". Kiedy zeszliśmy w podziemia katakumb św. Cecylii ciągle w asyście SS-manów z amba sady Hitlera, usłyszeliśmy od ołtarza głos ks. Domańskiego: „A teraz zaśpiewajmy u stóp patronki śpiewaków św. Cecylii pełnym głosem, bo długo będzie on nam wzbroniony, Boże coś Polskę..." (W 32 lata później inny papież, Paweł VI, znany ze swoich wieloletnich sympatii dla polityki już Piusa XII, którego był sekretarzem stanu, przyjął pielgrzymkę Niemców urodzonych w Nadodrzu. W 1933 r. przekreślano w Wa tykanie prawa Polaków do języka polskiego w kościołach Nadodrza. W 1965 r. w tymże Watykanie papież przemówił w języku ojczystym do pielgrzymki anty polskich organizacji, udzielając im błogosławieństwa, zgodnie z art. 11 Konkordatu z Trzecią Rzeszą). Dwie pielgrzymki i dwie miary Zacznę od wydarzenia, które go byłem naocznym świadkiem i kronikarzem, a które miało miejsce w Watykanie w listopadzie 1933 roku. W miesiącu tym odbyła się pierwsza i ostatnia pielgrzym ka Polaków z Nadodrza i Powiśla, celem uproszenia ówczesnego papieża Piusa XI, aby jako papież znający Polskę — Achilles Ratti był nun cjuszem w Polsce w 1920—21 roku i mówił trochę po polsku — stanął w obronie kato lickiego ludu polskiego w Nad odrzu przed germanizacyjną po lityką kardynała Bertrama i Trzeciej Rzeszy. Aby uzyskać audiencję u Ojca Świętego i móc przedsta wić osobiście troski religijne Polaków w Nadodrzu i w Pru sach Wschodnich trzeba było rozmawiać najpierw z sekretarzem politycznym papieża, znanym nam dobrze z przyjaźni z hitlerowcami od bawar skiego 1923 roku, z ks. Eugeniuszem Pacelli. Ten watykań ski polityk, o którym mówiono że to „Prusak z ducha, a Włoch tylko z krwi i Banku Sw. Ducha", był nam znany ze swojej działalności najpierw w Bawarii, gdzie był nuncju szem, z którą zawarł konkordat w 1924 r.; potem z Berlina, gdzie jako nuncjusz przy rządzie pruskim zawarł konkordat z Prusami w 1929 roku, a z Badenią w 1923 r.; wresz cie był nam znany, jak całemu już światu, z tego, że w lipcu 1933 r. jako sekretarz sta nu Stolicy Apostolskiej dopro wadził do końca swe dzieło: związanie Watykanu z imperialistycznymi Niemcami, poprzez podpisanie konkordatu z Trzecią Rzeszą. Konkordat ten gwarantował wreszcie w hitlerowskiej dopie ro Rzeszy nuncjuszowi apostoł skiemu pierwsze miejsce w korpusie dyplomatycznym, a poza tym (art. 10) „ochronę czci sutanny taką samą, jaką przewiduje się dla ochrony munduru Wehrmachtu". W konkordacie tym były jeszcze inne artykuły, mające dla nas szczególne znaczenie. Mianowicie w art. 29 znalazło się zdanie, na które chcieliśmy się powołać w rozmowie z Piu sem XI, mówiące, że „nauka religii dla narodowych mniejszości w ich języku macierzy stym winna się odbywać na zasadzie wzajemności". Ponie waż w Polsce mniejszość niemiecka korzystała w pełni ze swobód religijnych, żądaliśmy wypełnienia tego punktu prze te mSi JPi&SS niemiecki (jednak o stronniczości Watykanu świadczył za łączony do konkordatu „protokół dodatkowy", w którym Watykan zobowiązywał się do „popierania lekcji religii w ję zyku niemieckim we wszystkich państwach, gdzie istnieją niemieckie mniejszości# na tomiast nie zobowiązywał się do szczególnego popierania lek cji religii w językach mniejszości narodowej w Niemczech). Na koniec w tymże konkor dacie opracowanym i podpisanym (20 VII 1933 r.) przez ks. Eugeniusza Pacellego i później szego zbrodniarza wojennego Franza von Papena znalazł się art. 11, który do dnia dzisiejszego uznaje Watykan. Artykuł ten brzmi: „Granice diecezji będą utrzy mane jak dotychczas, a zmia ny nastąpią tylko w porozumie niu z rządem Rzeszy". Tak więc z autorem konkor datu z hitlerowską Rzeszą, wy padło pertraktować prezesowi Związku Polaków w Niemczech ks. dr Bolesławowi Domańskiemu w sprawie audien cji u Piusa XI i możliwości uzyskania odeń obrony katolic kiego ludu polskiego w Nadodrzu przed Trzecią Rzeszą i niemieckim episkopatem. W dramatycznej rozmowie wysoki reprezentant Kościoła ks. Eugeniusz Pacelli oświadczył kategorycznie: „Nie! Interesy Kościoła wy magają całkowitej germaniza cji w Nadodrzu dla umocnienia tam niemieckiego katolicyzmu. I dlatego papież prze mówi do was po niemiecku w obecności przedstawiciela waszej ambasady, ambasady Trze ciej Rzeszy!" Mimo to poszliśmy na audiencję, z tym, że pielgrzymom na polecenie ks. Domańskiego zostało powiedziane, iż jak sta ruszek papież zacznie mówić po niemiecku należy wstać z klęczek i udawać, że się go nie słyszy, a potem czekać na znak Księdza Patrona (tak nazywa no w Związku Polaków ks. Do mańskiego). Tak też było. Pius XI zjawił się v/ asyście dwóch Prusaków: sztywnego, szczupłego i mroźnego jak słup lodu sekretarza stanu, Eugeniusza Pacellego o-raz grubego tura, jowialnego jak hitlerowski bursch, radcy ambasady Trzeciej Rzeszy przy Watykanie, SS-Gruppenfuhre-ra von Klebanovskiego, regenta polskiej szlachty z Prus Wschodnich, krewniaka późniejszego generała wojsk SS, palącego Warszawy von dem Bacha-Żelewskiego. Nie wiedzący o niczym Pius XI, pewny, że przemawia do niemieckich katolików przybyłych z Trzeciej Rzeszy, przemówił do nas pięknie po niemiecku i był wyraźnie zaskoczony, gdy nikt nie odpowiedział na „Gottlob Iesus Christus...", że wszyscy wstali z klęczek na te słowa i słuchają obojętnie tego co mó wi. Przerwał więc, a wtedy ksiądz Domański krzyknął po polsku: „Niech żyje ojciec święty Pius XI!" — i wszyscy, a było nas kilkuset, ryknęliś my tak głośno po polsku „Niech żyje!", że von Kleba-novskiemu wypadł monokl z oka, a sekretarz stanu Pacelli starał się przerwać audiencję. Pius XI zorientował się jednak w pomyłce i nie zważając na swego sekretarza stanu podszedł do ks. Domańskiego z polskimi słowami „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". Kiedy wyszliśmy na plac św. Piotra, Ksiądz Patron powiedział: MPo tym, co się stało chodź- Pruski papież Pius XI! Po tym gorzkim doświadczę wojorskiej rozmowie z na niu w Watykanie przyszedł dla pół niewidomym starcem sta Polaków zły czas wzmożonych rałem się ustalić jakie moty likwidacji nabożeństw polskich wy, jego zdamiem, kierowały i palenia Bożych Mąk z polski proh-itlerowską polityką Piu- mi napisami w całym Nad- sa XII i zaznaczoną już po odrzu i na wschodnim Powiślu, wojnie dalej zdecydowanie an a w 1937 r., jak przyszedł roz- typolską postawą w sprawie kaz hitlerowski niszczenia ży- Nadodrza, choć to Nadodrze dowskich cmentarzy, przyszło przez wieki w większości pro wkrótce także polecenie nie- testanckie stało się de facto mieckich biskupów niszczenia z powrotem katolickie. śladów polskości na cmenta- Wtedy usłyszałem to credo rzach Nadodrza i Prus Wschód Pacellego, które w 1919 r. po nich. A kiedy wiosną 1939 r. różniło na całe życie dwóch umarł w Zakrzewie ks. dr Bole dotychczasowych przyjaciół: sław Domański, w tej prawie „Podstawą ładu w Europie 100 proc. polskiej wsi Ziemi są dwa tylko, filary: Kościół Złotowskiej, przejął po nim i armia pruska! Wobec groź probostwo wikary — hitlero by, bolszewizmu należy u- wiec. Ten nowy proboszcz miał czynić wszystko, aby urato już tylko do zakomunikowania wać pruską armię!" swym polskim parafianom, że Zdaniem Fryderyka Wilhel „tu v/ Buschdorf już nigdy po ma Foerstera ta idea prze- polsku nikt z was się modlić wodni a, mająca silne kerze nie będzie" (nazwę Zakrzewo nie w progermańskich trądy zmienili hitlerowcy w 1337 r. cjach Watykanu, poprowadzi na Buschdorf). ła Pacellego do zawarcia kon Wkrótce potem umarł w Rzy kor dat ów nie tylko z katolic- mie Pius XI i nowym papie- kimi krajami Rzeszy: Bawa żem został ksiądz Eugeniusz i Badenią, ale i z prote Pacelli. W centrali Związku st^nckimi Prusami, a z kolei Polaków w Niemczech szukaliś z hitlerowską Trzecią Rzeszą, my wtedy wśród obszernej ko Ta idea poprowadziła go tak respondencji Związku Pola- że do popierania w całej ków z nuncjuszem apostolskim rozciągłości germ a niżąc yine j w Bawarii, w Prusach, a potem polityki w Nadodrzu i Pru- sekretarzem stanu w Watyka- sa-ch Wschodnich. nie, choćby jednego listu z pod W czasie wojny los polskich pisem Eugeniusza Pacellego, księży był więc Piusowi XII pozytywnie reagującego na na równie obojętny jak los Pola sze skargi. I nie znaleźliśmy ków czy Żydów. Istotny był ani jednego. Wszystkie były ne pruskiej armii i niemiec gatywne. Więc w miesięczniku kich księży. „Polak w Niemczech" przypom Klęska Trzeciej Rzeszy, za nieliśmy tylko, że papież, któ- kończona jednomyślną uchwa ry odszedł, pozdrowił nas w H mocarstw o likwid cji 1933 r. po polsku słowami p™s i wyrokiem norymber- „Niech będzie pochwalony Je- skiego Trybunału Międzynaro zus Chrystus", a obecny nowy do we go potępiającym sztab papież był w długoletniej ko pruski jako organizację zbrod respondencji ze Związkiem Po niczą, była klęską pruskiej laków w Niemczech. I daliśmy polityki Watykanu. fotografię jedynego listu neu Pius XII postanowił więc tralnego, który chłodno po- ratować co się da i on też twierdzał odbiór tzw. „Merno- pierwszy publicznie nie uznał riału Kościelnego Związku Po- poczdamskich uchwal o gra- laków w Niemczech", opisują nicy na Odrze i Nysie i jak cego prześladowania religijne by dalej istniały rządy Prus ludności polskiej w Niemczech i Rzeszy wykonywał artykuł ze strony państwa i episkopatu *1 konkordatu, zachowując niemieckiego. granice diecezji w Nadodrzu Potem przyszła wojna, a z i w Prusach Wschodnich tanią natychmiastowe aresztowa kie, jakie były przed 1945 r. ^ nie wszystkich polskich książy, Wysunięcie tak politycznie obywateli Rzeszy i posłanie określonej postaci przez Paw ich do obozów koncentracyj- ła VI do procesu beatyfikacyj nych. Po tych księżach pol- nego jest oczywiście politycz skich z Nadodrza powędrowa ną demonstracją Watykanu li do kacetów polscy księża i na rzecz pruskich, militarnych biskupi znad Warty, znad Wi- odwetowych sił w NRF, bez sły i znad Bugu. I znów ks. liczenia się z opinią Polaków. Eugeniusz Pacelli nie sprzęci- Równoczesne zestawienie wił się temu, tak samo jak nie „świętości" wysoce niepopular sprzeciwił się jednym słowem nego poza NRF w całym świe publicznego potępienia hitle- cie Piusa XII z powszechnie rowskiemu ludobójstwu, o szanowanym Janem XXIII ma czym mówią rzeczy przerażają na celu oczywiście zahamow^ ce dzieła historyków amerykań nie gwałtowne wielkiej f li skich i niemieckich. " antypacollowskiej literatury: W dwa lata po wojnie poje historycznej, pamiętnikarskiej chałem po raz pierwszy do i dramatycznej, jaka od dw« "USA i będąc w Nowym Jorku dziestu lat dominuje w Euro odwiedziłem wielkiego prote nie zachodniej i w USA. Poza stanckiego pedagoga, głośnego tym akcja ta ma na celu wy niemieckiego pacyfistę w cza wołanie w świecie wrażenia, sie pierwsze] wojny świato- że n?e było żadnej różnicy wej, Fryderyka Wilhelma miedzy ^^tyką Piusa XII Foerstera, który w latach i Jana XXIII, że ten sam swych studiów należał do bli nurt pokojowv dominuje w skich przyjaciół Eugeniusza WatvVańie jak za Jana Pacellego, a zerwał z nim XVTTI, czy Piusa XII. cą^ęwisię w 1919 roku. W no Tymczasem powszechnie jest wiadomo, że Jan XXIII nie tylko w polityce światowej dokonał odwrotu od po lityki Piusa XII ale również chciał odwrotu od polityki Piu sa XII w Europie, czego zna mienną zapowiedzią było przy jęcie przez Jana XXIII, biskupów polskich i zapewnie nie ich słuszności nawiązywa nia do polskich tradycji Nad odrza. Czy polscy biskupi zastrze gli się przeciw procesowi beatyfikacyjnemu Piusa XII i czy zgłosili gotowość przedstawienia materiałów dowodo wych dla advocatusa diaboli? To są pytania, na które za równo wierzący jak niewierzą cy Polacy, mają prawo ocze kiwać odpowiedzi. Wszelkie bowiem wątpliwości w tej! sprawie musiałyby prowadzić do przerażającej tezy, że pol scy biskupi bądź wskutek po słuszeństwa wobec papieża bądź wskutek zależności od niemieckiego episkopatu bio rą czynnie udział w świadomym okłamywaniu świata, iż zasługuje na miano świętego pruski, antypolski i, co najgor sze antyludzki papież Pius XII. Przykład Kuby i Polski Polska i Kuba są jedynymi w świecie państwami socjali stycznymi o ludności w więk szóści wyznania katolickiego Swobody religijne i przywile je kościelne w obu tych pań stwach są bezwzględnie więk sze niż w USA, nie mówiąc już o Meksyku czy większości knajów Ameryki Łacin skiej. Paradoks tej sytuacji jest tak oczywisty, że najbardziej reakcyjne pisma zachodnie wolą milczeć o pokojowej ko egzystencji katolicyzmu i so cjalizmu na Kubie, tym bardziej, że choć USA i 18 państw Ameryki Łacińskiej (z wyjąt kiem jednego Meksyku) zer wało stosunki dyplomatyczne z Kubą, poseł rewolucyjnego rządu kubańskiego wciąż akre dytowany jest przy Watykanie, a nuncjusz pap-eski w Hawanie. Oczywiście, stosunki te utrzymały się prze de wszystkim dzięki temu, że rewolucja kubańska zbie gla się z pontyfikatem Ja na XXIII. Paradoks sytuacji jest jeszcze większy, jeśli się zważy, że cała reakcyjna prasa Zachodu w tych samych latach rewolucji kubańskiej pisze tylko o jednym narodzie ka • toldckim, któremu socjalizm odmawia prawa wolności: o Polsce. Przy czym głównej amunicji dostarczają co po niedziałek światowe agencje, publikując wyjątki z niedzielnego kazania jednego tyl ko kardynała w świecie: pol skiego. To podrywanie dobrej opinii Polski wśród narodów za chodniej półkuli, mających przecież głębokie i żywe sym patie dla Polski, jest akcją abf solutne zorganizowaną, akcją nam wrogą, żerującą na fał szywej polityce polskiego epi skopatu. Wokół Polski wytwarza się groźny obłok de formujący wyobrażenia o naszym państwie i narodzie. Taki osad w opinii świata zostawiają coniedzielne kaza nia i skargi na Polskę Lu dową, doprawiane już na Zachodzie przez speców zimnej wojny całym arsenałem antypolskich sloganów. W święta Bożego Narodzenia, słuchając wiadomości miejscowego radia i światowych rozgłośni, w dalekim Meksyku usłyszałem relację o kazaniach świątecznych, tym razem wyjątkowo aż dwóch kardynałów. Pierwsza wiadomość mówiła o tym, że w katedrze Św. Jana w Warszawie kardynał Wyszyński skierował ostre, potępiające zdania pod adresem polskiego rządu. Druga wiadomość informowała o kazaniu ame rykańskiego kardynała Spel-manna wygłoszonym w połud niowym Wietnamie, w miej scu postoju żołnierzy USA prowadzących tam, jak wia domo, wojnę przeciwko wiet namskiemu ludowa. Ta sama agencja UPI, która relacjono wała kazanie kardynała Wy szyńskiego z Warszawy, zacy towała następujący passus z kazania kardynała Spelman-na: „W noc wigilijną jestem z wami żołnierze, jako Amerykanin pamiętający starą za sadę „źle czy dobrze — moja . ojczyzna"! Byłem wstrząśnięty, zaślepieniem jednego i drugiego księcia Kościoła. Niemoc episkopatu polskiego Jest już faktem historycznym, że episkopat polski nie był w stanie sparaliżować czy ' choćby osłabić antypolską, propruską politykę Wa tykanu w latach między wojnami i w czasie wojny. Jakaż to była przeraźliwa nie moc można sobie wyobrazić na przykładzie dziś wydawało by sdę nieprawdopodobnym, o którym Arka Bożek opowia dał z zaciśniętymi pięściami. Był to rok, jeśli dobrze pamię tam 1933, kiedy w rdzennie polskiej wiosce pod Raciborzem w granicach Trzeciej Rzeszy zmarła matka biskupa polowego Wojsk Polskich ks. Gawliny. Oddział Związku Polaków w Niemczech przy gotował uroczysty pogrzeb, ale choć przybył nań w biskupiej szacie syn, pogrzeb od był się w języku niemieckim, bo naznaczony rok wcześniej przez wrocławskiego kardynała Bertrama proboszcz — germanizator nie uszanował ani polskiego biskupa, ani faktu, że staruszka Gawlino-wa nigdy po niemiecku sło wa nie mówiła. Myślę, że nie czas dziś wi nić ówczesnych polskich biskupów, z których wielu przy płaciło życiem lub obozami koncentracyjnymi tę historyczną niemoc. Zostawmy tę sprawę historykom. Natomiast ośmielam się twierdzić, że za niemoc Pol ski w Watykanie po drugiej wojnie światowej ponosi odpowiedzialność fałszywa linia polityczna polskiego episkopa tu, rysująca się oierwszego dnia zwycięstwa Polski nad Odrą i Nysą. Okazało się bowiem, że za ślepiony jałowym antykom u nizmem episkopat polski nie chciał i nię umiał wykorzy- stać pierwszego od stuleci prawdziwego zwycięstwa Pol ski nad imperializmem prus skim, zwycięstwa zapisanego historycznymi datami: beriiń skim dniem 2 maja 1945 - r., kiedy polskie sztandary znała zły się obok radzieckich w sercu Berlina oraz poczdamską datą 2 sierpnia 1945 r., kiedy na żądanie polskiego rządu wielkie mocarstwa za-wierdziły powrót Polski nad Odrę i Nysę. Dla mnie, Polaka z Nadod rza, obserwującego z bliska przed wojną bezsiłę polskiego episkopatu wobec przepro wadzonej z pełną aprobatą Watykanu eskalacji polityki germanizacyjnej w stosunku do polskiego żywiołu nad Odrą i w ujściu Wisły, po woj nie przerażające było to co ostatnio zostało demonstracyj nie przez episkopat polski ob wieszczone całemu światu. Oto w episkopacie polskim byli i są biskupi, którzy u-ważają od 1945 roku po dziś dzień za słuszną samobójczą dla Polaków tezę profesora Oskara Haleckiego, iż Polska w 1945 roku nie odniosła z wy cięstwa, lecz poniosła klęskę. Było to i jest rozbrojeniem się kompletnym, stawiającym polski episkopat w Watykanie w tym samym rzędzie „ofiar nieszczęsnego wojennego soju szu Amerykanów z komunista mi", co episkopat niemiecki. Okazywało się nagle, że to nie tylko Prusy i nie tylko watykańska, pruska polityka ponio sły klęskę wraz z episkopatem niemieckim, lecz także Polska! I tu zaczęła się klęska polskiego episkopatu, której sym bólem jest 20 już roczników \ (Dokończenie na str. 5) •f.OS Nr 107 (4244); i Str. Niemcy i Polacy w Watykanie (Dokończenie ze str. 4) Annuario Pontificio i fakt, że żaden biskup polski nie jest w stanie w 1966 r. w rocznicę Milenium, powiedzieć swoim wiernym, kiedy wreszcie Ojciec Święty przestanie nazywać polski, w większości katolicki Wrocław mianem nieistniejącego już pruskiego mia sta, w większości protestanckie go — „Breslau". Oto tragiczny rezultat uwikłania się wielu polskich biskupów w ideologiczny spór z aowyra socjalistycznym ustro- jem Polski w momencie, gdy wobec Watykanu i całego katolickiego świata mieli oni i ma ją nadal argument niezwykłej wagi: oto po stuleciach protestanckiego agresywnego junkierstwa Nadodrze stało się — z punktu widzenia religijnego tylko patrząc — obszarem wreszcie nie pruskim lecz polskim, a za tym na pewno pokojowym, żadnemu sąsiadowi już nie zagrażającym. I to wszystko nie mimo, lecz dzięki zwycięstwu ustroju socjalistycznego w Polsce£ O jedność narodu wobec Watykanu Przykład Kuby, przykład co raz lepszego układania się sto sunków Watykanu z Czechosłowacją i Węgrami, fakt u-działu przedstawicieli Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego w Soborze watykańskim, wskazuje, że możliwe byłoby również ułożenie dobrych, pokojowych stosunków między Polską Ludową a Watykanem. Myśląc realistycznie można przecież założyć, iż Polska bę dzie krajem, który zapewne je szcze przez wiele dziesięcioleci pozostanie równocześnie krajem socjalistycznym i katolic kim czyli fenomenem nie tylko Europy, ale i świata. Realisty cznie zatem można dalej założyć, iż wszelka wTojna religij-no-polityczna jest na tym ob szarze absurdalna, natomiast zarówno w interesie katolicyz mu jak narodu polskiego jest jak najbardziej pokojowe uło że nie stosunków między silami socjalizmu w Polsce a siłami katolickimi w Polsce i w świe cie. Na to jest jednak koniecz na nie tylko współpraca katoli ków polskich z władzą ludową, współpraca, która przez lat już 21 zdała pełny egzamin, ale również współpraca całego polskiego episkopatu i całego polskiego kleru z tąże władzą ludową, a nie walka z nią. Wierzę głęboko, że nadszedł czas, kiedy polscy biskupi winni wreszcie wyjść ze swej wie kowej niemocy w Watykanie, zrywając z głównym współcze snym źródłem ich niemocy: — nieuznawaniem zwycięstwa Polski Ludowej w 1945 r. oraz — nierozumieniem zmian za chodzących w świecie, kiedy również dla Watykanu nadszedł już czas rewizji swej do tychczasowej katastrofalnej po lityki europejskiej. To ostatnie twierdzenie uza sadniam następującymi faktami, które wyjaśnią zarazem, dlaczego Piusa XII osądziłem nie tylko ja tak ostro. Pius XII był po prostu konsekwentnym antypacyfistą, któ ry zerwał nawet młodzieńczą przyjaźń z najbardziej katolickim protestantem Friedrichem Wilhelmem Foersterem, które go by przecież Jan XXIII zaprosił na Sobór i ucałował. A tymczasem Pius XII po drugiej wojnie światowej — powtarzam: po drugiej wojnie świa towej — ogłosił ekskomunikę w 1948 roku dla wszystkich ka tclików, którzy zdecydowali się walczyć o pokój wspólnie z ko munistami, do czego wzywał Pierwszy Światowy Kongres Walki o Pokój z polskiego Wro eławia. Jan XXIII był tym pierw-tezym papieżem Kościoła rzym-sko-katolickiego, który pojął, że w drugiej połowie XX w. zmieniły się w całym świecie warunki istnienia w umysłach ludzkich: katolicyzmu, protestantyzmu, prawosławia, buddyzmu, mozaizmu, islamu i wszystkich religii świata, po nieważ zmieniły się warunki życia ludzi na ziemskim globie, a także w Kosmosie, dotychczas zarezerwowanym wy łącznie dla aniołów i dobrych lub złych duchów. Jan XXIII odważnie wyciąg nął z tego konsekwencje, zwo łując II Watykański Sobór i choć nie doczekał się jego koń ca zapoczątkował rewolucję w poglądach większości biskupów Kościoła katolickiego na świat, pierwszy stwarzając fun damenty dla zupełnie nowego religijnego dogmatu, nie cudo-wanego wniebowzięcia do wie cznego w zaświatach pokoju, lecz dogmatu zobowiązującego ludzi wierzących do walczenia wspólnie z niewierzącymi o trwały pokój na Ziemi. I tu spotkał się Jan XXIII z komunistami. I to zmieniło wreszcie wszystkie proporcje minionych konfliktów XIX i XX wieku i wszystkich minio nych stuleci, czego niestety, nie zauważył kardynał Wyszyński, twardo stojący na skrajnie prawicowym skrzydle Soboru, obrońców metody sta rej jak świat wszystkich wste cznych kapłanów wszystkich re ligii świata: zastępowania pro cesu myślenia tybetańskim młynkiem. Niemniej II Watykański Sobór, mimo opozycji kardynałów z Polski, USA, Brazylii, wykazał że większość biskupów świata jest po stronie dog matu o pokoju i międzyludzkiego, międzynarodowego braterstwa ludzi całego świata; że większość biskupów uznała za słuszną zgodę Jana XXIII, by nie'mówić złego słowa o Zwiąż ku Radzieckim, którego oby watele, reprezentujący Rosyjski Kościół Prawosławny posta wili warunek, który na myśl nie przyszedł kardynałowi Wy szyńskiemu, że będą obecni na Soborze tylko wtedy, jeśli „nie będzie wrogich oświadczeń przeciw krajowi, który kochamy". Ta większość biskupów kato lickich świata zdecydowała, że Paweł VI, choć wy chowany przez Piusa XII, kontynuuje linię Jana XXIII w swej poli tyce ogólnoświatowej, czego dowodem podróż do ONZ i orędzie w sprawie pokoju w Wietnamie; ale tenże Paweł VI mając wciąż przy sobie już nie na Soborze, w otoczeniu biskupów całego świata, lecz w czasie powszednich dni watykańskich, wyjątkowo silne grupy nacisku episkopatów NRF, USA i frankistowskiej Hiszpanii, nie zmienia w niczym polityki Piusa XII w E-u r op i e. A tym łatwiej mu to przychodzi, że kardynał Wy szyński stoi w Watykanie po tej samej stronie, co biskupi NRF, USA i frankistowskiej Hiszpanii, jak Rejtan a rebo-urs! A nawet — nie do wiary, ale prawdziwe!, jak Adenauer a rebours, który jak wiemy dopiero po 90 latach dojrzał wreszcie, że Związek Radziec ki jest po stronie pokoju. *7szystko to prowadzi do je dnego wniosku: z jakiej racji polscy katolicy, jedni z najbardziej doświadczonych historią katolików świata, mają myśleć o świecie, jak stary Adenauer przed ukończeniem 90 lat, jak stary Erhard przed ukończeniem 70 lat, czy nieżyjący Pius XII? A nie maja zdobyć się na odwagę myślenia, że o-to świat się zmienił i możliwe jest to, co b^ło marzeniem nie zliczonych filozofów materialisty cznych i idealistycznych, że ludzie i narody zaczną ze sobą pokojowo współżyć. A zatem trzeba myśleć, że realną jest również koncepcja jak naj bardziej logiczna, a głosząca, że po Janie XXIII również w rzymskim- kościele katolickim dojrzeć może myśl, całkowicie sprzeczna z koncepcjami Leona XII i Piusa XII, iż z korzyścią dla Kościoła będzie współżycie w pokoju z patriar chatem moskiewskim i z an-typapistami Kościoła anglikań skiego, a także z polskimi katolikami w Nadodrzu, gdzie nadłabscy i nadreńscy i bawar scy katolicy nie zdali egzaminu ani politycznego, ani mo ralnego. W Euro-pie, w której załamuje sdę na naszych oczach błogosławiony jeszcze przez Piusa XII Pakt Fółnocncatlan tycki, NATO, czas naprawdę, by Polacy — po zdaniu diablo trudnego egzaminu zagospodarowania i przywrócenia kultu rze europejskiej i katolicyzmo mi ziem Nad odr za — zaczęli myśleć śmiało i wierzyć, że Paweł VI lub i ego następca będzie wolał wybrać naszą po kojową, socjalistyczną, a z punktu religijnego patrząc — i głęboko chrzęści i ań ską politykę, niż rozpaczliwie samo- bójczą politykę pogrobowców To wszystko, co wydawało Piusa XII, żeby nie powie- mi się, iż należy w Polsce dzieć pogrobowców Hitlera. głośno powiedzieć. Ostatnia kropka siad „i" Na koniec chciałbym wrócić do kluczowej sprawy — likwidacji niemocy naszego episkopatu w Watykanie. Przeczytałem bardzo dokładnie liczne wypowiedzi z o-kazji zredagowania w Watykanie niefortunnego listu pol skich biskupów do episkopatu niemieckiego. Wydaje mi się, że naiostrożniejszą, ale i naj-roztropniejszą była wypowiedź posła Jerzego Zawiey-sklego w Sejmie, kiedy zwracał uwagę, że nie wolno w tym sporze dopuścić do rozbi cia jedności narodu. Przeciw nie — jedność należy umocnić. Zgadzam się z tą tezą i podziwiam roztropną politykę naszego rządu, starającego się nie dopuścić do rozbicia tej jedności, mimo prowokacyjnych co tydzień wystąpień kardynała Wyszyńskiego. Do tezy o jedności narodu chciałbym tylko dodać kropkę nad ,i". Mianowicie, że mu si się ta jedność zamanifestować również w stosunku do Watykanu, jedność wszystkich obywateli PRL, wierzących i niewierzących. O tę jedność narodu opiera nasz rząd swą politykę zagra niczną i ta jednomyślność kształtuje nasze stosunki z resztą świata i utwierdza co dzień granicą na Odrze i Nysie. To samo musi dotyczyć Watykanu i to tylko zmieni w moim przekonaniu stanowisko Stolicy Apostolskiej do Polski na wreszcie pozytywne, kiedy w Polsce nie będzie ani kardynałów, ani biskupów ani księży, którzy w zaślepie niu utrzymują niemoc polską w Watykanie. Co więcej, jestem przekonany, iż kiedy Stoli ca Apostolska dokona rewizji swej katastrofalnej polityki europejskiej, będzie to korzyst ne nie tylko dla Polski i wszystkich narodów Europy, ale także dla uniwersalnej wreszcie pokojowej roli Kościoła katolickiego w atomowym świecie. EDMUND OS MALCZYK „POLITYKA Prmie tyle ładzi na wsi C9 w mieścis KSIĄŻKA POMNIKIEM KULTURY NARODOWEJ Różnica na stole W ciągu 19 lat przybyło 58 miast Kraj nasra staje się w coraz szerszym stopniii miejski. W okresie ostatnich dziesięciu lat przybyło 58 miast i jest ich teraz 787. Połowa z nich stanowi siedzibę powiatów. Mamy 11 miast, w których mieszka więcej niż 200 tys. osób oraz 12 miast zbliżających się do tej liczby. ----------------Na czele wciąż znajduje się Warszawa z 1252 tys. mieszkańców, potem kolejno idą: Łódź, Kraków, Wrocław i Poznań. Najbardziej zurbanizowanym województwem jest poznańskie gdzie znajduje się 98 miast, następnie — wrocławskie, katowickie, warszawskie i bydgoskie. Najmniej miast, bo tylko 27, ma gdańskie oraz Lubelszczyzna i Bia łostocczyzna. Niebawem liczba osób miesz kających w mieście dorówna liczbie mieszkańców wsi. Obec nie przewaga wynosi już tylko ok. 400 tys. osób. Na temat zmian w poziomie życia rodzin chłop&kich. można pisać bez końca. Wvstarczy popatrzeć na stół, by zobaczyć kolosalne różnice. Do porównania wybraliśmy rok 1956/37 i 1952/61. Spożycie na jeckią osobę rocznie w gospodarstwach prowadzących rachunkowość rolną wynosiło w tych latach: czterech zbóż — 269 kg — 210 kg; ziemniaków — 411 kg — 217 kg; cukru — 6 kg — 19,9 kg; mięsa i tłuszczów (bez masła) — 19,2 kg — 43,5 kg; jaj — 107 szt. — 250 szt. Znacznie wzrosło spożycie mleka {521 1 w 1963/54), śmietany, masła (6,1 kg) oraz olejów i margaryny (2,4 kg) nie mówiąc już o warzywach i owocach. W Pajacu ".Rzeczypospolitej przy pi. Krasińskich w Warszawie czynna jest wystawa pod nazwą „Książka — pomnikiem kultury narodowej". Na wystawie zorganizowanej w ramach obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego Biblioteka Narodowa przedstawiła dorobek naszego piśmiennictwa od „Jłfj dawniejszych czasów do chwili obecnej. Na zdjęciu — pierwowzór biblioteki — książki, przykute łańcuchami. (CAF) „Daremne byłoby doszukiwać się w tym dokumencie rzetelnej gotowości wstąpienia na drogę odprężenia i bezpieczeństwa w Europie" — stwier dza odpowiedź naszego rządu na notę rządu NRF z marca br., skierowaną do ponad stu państw, w tym również Polski. Dowodem tego całokształt dotychczasowej polityki Niemiec zachodnich, dowodem tego również treść noty boń-skiej, której prawdziwy charakter i cele demaskuje w oparciu o niezbite fakty odpowiedź naszego rządu. Przerażające są w istocie cynizm i obłuda, skłaniające polityków bońskich do określenia jako „pokojowej" i „pojednawczej" noty, która jest jawną próbą przekreślenia wyników drugiej wojny światowej, przekreślenia Poczdamu i która w 21 lat później powołuje się na istnienie Niemiec w granicach z 1937 roku. Jest to niczym nie zamaskowana platforma roszczeń terytorialnych i odwefu wobec Polski i innych krajów socjalistycznych. W świetle tych sformułowań noty bońskiej jakże potrzebne jest przypomnienie — co znalazło wyraz w odpowiedzi rządu PRL — zarówno bezmiaru gwałtów i krzywd, zadanych Polakom i innym narodom Europy przez hitlerowska III Rzesze, której spadkobiercą mieni się dzisiejsza NRF, jak i przypomnienie konsekwencji rozgromienia hitleryzmu, konsekwencji Układu Poczdamskiego. Że był to akt bezwarunkowej kapitulacji Niemiec hitlerowskich, mający raz na zawsze zamknąć drogę torialnej i odrodzenia milita-ryzmu niemieckiego. Że ustalona na Konferencji Poczdamskiej i wytyczona w o-parciu o układ zgorzelecki między Polską i NRD w 1950 roku granica na Odrze i Nysie, stanowiąca akt historycznej sprawiedliwości, jest ostateczna i nienaruszalna. „Granica ta — stwierdza nasza odpowiedź — nie może być przedmiotem żadnych dyskusji czy przetargów, a tym samym pretensji Niemieckiej Republiki Federalnej. Nie ma więc problemu granicy. Istnieje natomiast problem pokoju w Europie, ponieważ roszczenia terytorialne Niemieckiej Republiki Federalnej do Polski zagrażają pokojowi". miejsc swego programu wysuwa „wchłonięcie" pokojowego państwa niemieckiego — Niemieckiej Republiki Demokratycznej. W tym kontekście wysuwane w nocie bońskiej propozycje „pokojowe" są — jak to określił Władysław Gomułka w swym przemówieniu pierwszomajowym — „pustym dźwiękiem, obliczonym na u-śpienie narodów". Odpowiedź polska zawiera obszerną analizę propozycji, zawartych w nocie rządu NRF obnażając przy tym przyświecające mu rzeczywiste intencje. Tak np. propozycja Bonn w sprawie stopniowego zmniej szatnia zapasów broni atomowej w Europie, mająca objąć poza innymi krajami europej- Albo weźmy „apel" rządu NRF do Polski i innych państw europejskich o wyrzeczenie się użycia siły. Już choćby fakt, że Bonn uchyla się od złożenia takiej deklaracji wobec Niemieckiej Republiki Demokratycznej świad czy wymownie o tym, iż chodzi jedynie o manewr propagandowy. Wszystkie te propozycje — stwierdza w konkluzji odpowiedź naszego rządu •— wysunięte zostały przez rząd NRF jedynie „w celu wprowadzenia w błąd opinii publicznej, a zarazem usprawiedliwienia swej polityki zbrojeń i odwetowych roszczeń". Staje się to tym oczywist-sze w zestawieniu z faktem, Polsku odpowiedź 1 Jest faktem powszechnie znanym, że rząd NRF nie tylko nigdy nie uznał następstw ostatniej wojny, ale że za fasadą sojuszu atlantyckiego od lat realizuje politykę intensyw nych zbrojeń, w tym uzyskania dostępu do broni masowej zagłady. Wiadomo, że w NRF byli hitlerowcy nie tylko żyją na swobodzie, ale niejednokrotnie piastują wysokie stanowiska w aoaracie państwowym NRF. Wiadomo, że rząd boński od lat uprawiając politykę odwetu wobec Polski, czego wyrazem są obok deklaracji rządowych m. in. popierane przez Bonn szowinistyczne hece „ziomkostw" i organizacji rewizjonistyczne]?. RA iejno z czołowych skimi ZSRR, z pominięciem jednak USA, stanowi w gruncie rzeczy zwykłe wypaczenie idei, tkwiących u podstaw znanych inicjatyw Polski w sprawie zamrożenia zbrojeń w Europie środkowej. W swej deklaracji na temat nierozprzestrzeniania broni jądrowej rząd NRF mówi jedynie o zakazie produkcji i tzw. narodowej kontroli nad bronią nuklearną, pomijając natomiast zakaz rozprzestrzeniania tej broni poprzez różne formy współwłasności, współdyspo-nowania i współdecydowania o jej użyciu — a więc to wszystko, co ma pozwolić generałom Bundeswehry wejść w posiadanie broni atomawej drogą okrężny ~ \ że Polska w ciągu lat powojennych wielokrotnie — w tym również pod adresem rzą du NRF — występowała z różnymi inicjatywami pokojowymi, które spotykają się z poparciem wielu polityków także na Zachodzie, które jednak były niezmiennie odrzucane przez Bonn. Dotyczy to zarówno Planu Rapackiego, projektu zamrożenia zbrojeń nuklearnych w Europie znanego jako plan Gomułki, jak też propozycji zwołania konferencji w sprawie bezpieczeństwa Europy. W odpowiedzi na faryzeu-szowskie ubolewania noty bońskiej w związku z naszym rzekomym nieprzeiednaniem wobec wPPjjojowycjh dążcĄ" NRF, rząd nasz w sposób nie budzący wątpliwości stwierdza, co jedynie mogłoby być sprawdzianem takich dążeń zachodnioniemieckiego rządu. Wyrzeczenie się roszczeń terytorialnych wobec Polski, u-znanie granicy na Odrze i Nysie, uznanie bez zastrzeżeń za nieważny układ monachijski, uznanie NRD jako równop-prawnego państwa niemieckie go, wyrzeczenie się zbrojeń, a w szczególności zbrojeń a-tomowych pod jakąkolwiek postacią — oto droga do u-gruntowania, pokoi u i bezpieczeństwa w Europie. Od Niemieckiej Republiki Federalnej, od zmiany dotychczasowego kursu jej polityki w stosunku do Polski 1 iflinvch państw socjalistycznych — a nie od nas —- zależy więc nonrawa stosunków pomiędzy Polską i NRF. Nasz kraj wbrew temu, co chcieliby wmówić światu bońscy mi-litaryści i odwetowcy, opowiada się za pokojową współpraca z wszystkimi narodami, nie wyłącza i ac również narodu niemieckiego. N^sze stosunki z Niemiecką Republiką r>mokratvczna — państwem, które zdecydowanie zerwało ze zgubna polityka militarvz-mu i wojnv, weszło na dro-pc pokoiu i przyjaźni z narodem polskim — są t^rro nai-l^pszym dowodem. Fakt. *e stosunki miodzv Polaka i NRF układaią sie j^k dotychczas inac^j — stwierdza odpo-w'r*dź naszło rządu — „wynika z polityki r-^adu NRF i j^o t>ostawv wobr»^ żywotnych interesów Polski". K. D. (AK) ■Str. 6 GŁOS;Nr 107 54244)" W Koszalinie powstanie ośrodek techniki obliczeniowej (Inf. wł.) Pełnomocnik rządu do spraw elektronicznej techniki oblicze niowej, minister E. Zadrzyń-ski w artykule zamieszczonym w marcowym numerze „Nowych Dróg" szeroko omówił korzyści jakie wynikają ze sto sowania elektronicznych maszyn liczących. Obecnie przystępuje się w kraju do organi zowania sieci ośrodków obliczeniowych. Powstają one prze de wszystkim w dużych ośrod kach przemysłowych, gdzie występuje największe zapotrze bowanie na tego rodzaju usłu gi, znacznie ułatwiające zarzą dzanie i kierowanie produkcją. Niedawno podobny ośrodek powstał w Szczecinie. Ma on otrzymać elektroniczną maszy nę cyfrową krajowej produkcji „Odra 1003" oraz zestaw niezbędnych urządzeń zewnętrznych i perforacyjnych. Ośrodek będzie mógł świadczyć różnorodne usługi zakładom przemysłowym i innym jednostkom gospodarczym w zakresie: metod zarządzania, statystyki, gospodarki materia łowej, ustalania norm zatrudnienia, pracochłonności, analizy ekonomicznej, obliczania płac i składników zarobków łącznie ze sporządzaniem list płac, rozliczania kosztów włas nych itp. Istnieje również projekt powołania podobnego ośrodka w województwie koszalińskim, co prawda początkowo bez e-lektronicznej maszyny cyfrowej, ale wyposażonego w niezbędne urządzenia do świadczenia usług na rzecz miejsco wego przemysłu i jednostek gospodarczych. 6 maja przyjedzie do Koszalina pełnomocnik rządu do spraw elektronicznej techniki obliczeniowej, minister E. Za-drzyński, który omówi z władzami wojewódzkimi problemy organizacji ośrodka w Koszalinie oraz spotka się z zainteresowanymi ekonomistami, inżynierami i technikami. (wł) OGŁOSZENIA DROBNE KURS samochodowy na kat. I pro wadzi w Słupsku Ośrodek Szkolenia Motorowego TKWP. Dodatkowe zapisy przyjmuje sekretariat TKWP w Słupsku, ul. Starzyńskiego 10, tel. 23-11. K-1191-0 KURSY samochodowe zawodowe na kat. II i III organizuje Ośrodek Szkolenia Motorowego TKWP w Słupsku. Zapisy przyjmuje sekretariat TKWP Słupsk, ul. Starzyńskiego 10, tel. 28-11. K-1192-0 INFORMUJEMY OPOWIADAMY ZASIŁEK RODZINNY A RENTA PZU K. K. Tarnówka pow. Zlo-. tów. Syn mój otrzymał rentę z PZU z tytułu ubezpieczenia od nieszczęśliwego wypadku. Przez okres pobie rania renty otrzymywałem • na syna zasiłek rodzinny. Obecnie ZUS żąda zwrotu tego zasiłku. Czy słusznie? Stanowisko ZUS jest słuszne. Wszelkie otrzymywane, bez wyjątku na źródła i tytuł, kwoty na utrzymanie syna po wodują — zgodnie z obowiązu jącymi przepisami o zasiłkach rodzinnych (podstawa prawna § 1 ust. 1 pkt. 2 Rozp. Rady Ministrów z dnia 17 XI 1954 r. w sprawie warunków nabywa nia uprawnień do zasiłków rodzinnych (Dz. U. nr 64, poz. 379 zm. Rozp. R. M. Dz. Ust. nr 9 poz. 59 z roku 1960) utratę prawa do zasiłku rodzinnego. Syn nie jest na wyłącznym i całkowitym Pana utrzymaniu, czego wymaga wspomnia ny § 1 ust. 1 pkt. 2 cyt. Rozp. R. M. Może się Pan jednak zwrócić do Oddz. ZUS o umorzenie spłaty należności, uzasadniając swą prośbę faktem, iż działał Pan w dobrej wierze, pobierając zasiłek rodzinny na syna. (Pol./b.) ZASIŁEK RODZINNY NA DZIECI J. D. pow. Świdwin. Czy na dzieci dojeżdżające codziennie do szkół i otrzymu jące częściowe lub pełne sty pendia należy się zasiłek ro dzinny czy też nie? Zgodnie z obowiązującymi przepisami ZUS zasiłek rodzinny przysługuje pracownikowi: 1) na dzieci, nie pracujące zarobkowo i pozostające na utrzymaniu pracownika — do ukończenia 16 lat, a jeżeli kształcą się i nie pobierają stypendiów: a) w szkołach średnich ogólnokształcących lub w szkołach zawodowych — do ukończenia 19 lat, b) w szkołach wyższych — do ukończenia 24 lat. 2) Na dzieci, będące. inwalidami I lub II grupy i pozostające na wyłącznym i całkowitym utrzymaniu pracownika, bez względu na wiek tych dzieci, jeżeli inwalidztwo to powstało w wieku dziecka do lat 16 lub w wieku do lat 19 i 24 w zależności, do jakiej szkoły w tym czasie uczęszczało. Nie przysługuje zasiłek rodzinny na dzieci, przebywające w internatach, bowiem odpłatność pokrywa jedynie tylko koszty wyżywienia, a reszta kosztów pokrywana jest z budżetu państwa. Za okres ferii letnich (lipiec j sierpień), w czasie których dziecko nie korzysta z internatu, zasiłek rodzinny przysługuje, jeśli są spełnione inne warunki, wymagane do uzyskania zasiłku. A więc pobieranie pełnego lub częściowego stypendium oraz pobyt w internacie powodują utratę prawa do pobierania zasiłku rodzinnego. (zet) KURS kosmetyczny organizuje TKWP w Słupsku. Zapisy przyjmuje sekretariat TKWP w Słupsku, ul. Starzyńskiego 10, tel. 28-11. K-1193-0 Szczęście wszędzie się znajduje 10$ V KRAJOWEJ LOTERII PIENIĘŻNEJ Można nabyć w kolekturach PML hORBI?iU" i kioskach „RUCHU*" K-94/B OSTRZEŻENIE 1/IT/4G4 1 rolnicy - plantatorzy ziemniaków! WOJEWÓDZKA STACJA KWARANTANNY I OCHRONY ROŚLIN W KOSZALINIE informuje że: — zarządzeniami nr 3/66 i 4/66 z dnia Z3 ni 1956 r. PREZYDIUM WRN WPROWADZIŁO ZAKAZ: 1. wysadzania i uprawy wszystkich odmian ziemniaków na działkach i ogrodach przydomowych, 2. uprawy ziemniaków odmian nierakoodpornych na terenie całego województwa z wyjątkiem odmian bintje i centifolia w wyznaczonych rejonach. Powyższe ma na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się mątwika i raka ziemniaczanego oraz innych chorób i szkodników kwarantannowych. Wszystkich producentów ziemniaka ostrzega się przed wysadzaniem ziemniaków w miejscach określonych podanymi zarządzeniami. Nie dotyczy to posiada czy pracowniczych ogródków działkowych, działek przydomowych i ogrodów w obrębie miast i osiedli. Osoby nie stosujące się do naszych ostrzeżeń będą karane w ramach obowiązujących przepisów karno--administracyjnych, a jednocześnie narażają się na nie-wykupienie wyprodukowanych ziemniaków. K-1075-0 UWAGA WŁAŚCICIELE GRUNTÓW PRZYLEGŁYCH DO DRÓG PAŃSTWOWYCH Na podstawie art. 39 ust. 4 ustawy z dnia 29 marca 1962 o drogach publicznych (Dz. U nr 20, poz. 90), WOJEWÓDZKI ZARZĄD DRÓG PUBLICZNYCH W KOSZALINIE WZYWA WSZYSTKICH WŁAŚCICIELI GRUNTÓW przyległych do dróg państwowych DO ZAŁOŻENIA RUR BETONOWYCH pod istniejącymi zjazdami z dróg na pola, w terminie DO DNIA 1 CZERWCA 1966 r. Po tym terminie wszystkie zjazdy z dróg zostaną rozkopane przez służbę drogową. Przed rozpoczęciem robót przy układaniu rur betono-wych pod zjazdami należy każdorazowo zgłosić się do właściwego Rejonu Eksploatacji Dróg Publicznych poprzez nadzorców dróg i mostów, w celu uzgodnienia warunków wykonania tych zjazdów i ich utrzymania. Koszty urządzeń zjazdów pokrywają zainteresowani właściciele gruntów. K-l 181-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI LEŚNEJ „LAS" W KOSZALINIE, UL. 1 MAJA 22A ogłasza PRZETARG na wykonanie remontu i wymiany instalacji wodociągowo-kanalizacyjnej i pary technologicznej w naszej Bazie „Las" w Jastrowiu, ul. Jagiellońska 3. Termin wykonania robót ustala się na dzień 15 VII 1966 r. Ze względu na brak dokumentacji, oferentów prosimy o oglądanie robót w godzinach od 7 do 15 na miejscu w Jastrowiu. Oferty należy składać w zalakowanych kopertach w Koszalińskim Przedsiębiorstwie „Las" w Koszalinie, w terminie do dnia 10 V 1966 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 11 V 1966 r., o godz. 10. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-1207 ŻŁOBEK DZIELNICOWY „JACEK I AGATKA" W KOSZALINIE, UL. DZIERŻYŃSKIEGO 29, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie bunkra opałowego. Dokumentacja techniczna do wglądu w Żłobku. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 11 V 1966 r., o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta. K-1-201 ZARZĄD KPN „CENTKALA NASIENNA" W KOSZALINIE. UL. ZWYCIĘSTWA 28 zatrudni od zaraz KIEROWNIKA SEKCJI EKONOMICZNEJ — wymagane wyksztacenie wyższe ekonomiczne względnie średnie ekonomiczne z dłuższą praktyką w tym zakresie. Warunki pracy i płacy do omówień a na miejscu. K-1198-0 Trzy wymiary w jednym jajku REJONOWE PRZEDSIĘBIORSTWO MELIORACYJNE W KOSZALINIE, ul. MIESZKA 1 NR 8/10, zatrudni PRACOWNIKA UMYSŁOWEGO na stanowisko ekonomisty do działu ekonomiki i pl mowa nia. Wymagane wykształcenie średnie oraz znajomość zatrudnienia i płac. Wynagrodzenie wg Układu zbiorowego pracy w budownictwie, do uzgodnienia na miejscu. K-117C-0 WOJEWODZKIE ZRZESZENIE GOSPODARKI KOMUNALNEJ I MIESZKANIOWEJ W KOSZALINIE, UL. ZWYCIĘSTWA 40, tel. 2&-41 zatrudni natychmiast pracownika z wyższym lub śreanim wykształceniem ekonomicznym na stanowisko STARSZEGO REWIDLN TA oraz pracownika ze średnim wykształceniem na stanowisko ST. REFErtENTA ADMINISTRACYJNO-GOSPODARCZEGO na pół etatu. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. K-1196 Znana amerykańska firma Westinghouse zademonstrowała na międzynarodowej wystawie fotograficznej w No wym Jorku nowy system trójwymiarowej fotografii w którym wykorzystane są wła ściwości promienia światła la serowego. System ten nazywa s-> helegrafią. Na zdjęciu w szczelinie demonstrowanego jajowatego urządzenia u-mieszczony jest film* na któ ry pada spolaryzowane świa tło ze źródła znajdującego się w środku urządzenia. Trójwymiaro wy obraz powstaje w połowie drogi pomiędzy źródłem światła zasilanym przez zwykłą żarówkę — podobną do tych, jakie uży" wa się w tylnym świetle sa mochodowym — a umieszczonym w szczelinie filmem. Na wystawie w Nowym Jorku bvł to obraz dwu k^ni. Kiedy na film patrzy się przy zwykłym ri^nol^mowa-nvm świetle wi dać bvło tylko jednolitą powie rzchrie pokrytą ziarnistą fakturą. CAF-Photofax DYREKCJA TERENOWYCH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH W SŁUPSKU, zaangażuje KIEROWNIKÓW RESTAURACJI W BIAŁOGARDZIE, W SŁUPSKU I W SZCZECINKU, Z-COW KIEROWNI KOW Baru Sarn w Sławnie i w Wałczu. Wymagane wykształcenia średnie gastronomiczne, ekonom czne lub ogólnokształcące, kurs branżowy według programu MII W oraz 4 lata pracy w zak'adacłi gastronomicznych. Jednocześnie zaangażujemy do restauracji w Szczecinku SZEFA KUCHNI z tytułem kwalifikacyjnym kuchmistrza względnie kucharza i garmażera z tytułem kwalifikacyjnym kucharza—garmażera. K-1186-0 OGŁOSZENIA DROBNE ZAMIENIĘ jeden pokój z kuchnią na mieszkanie dwupokojowe. Słupslc, ul. Wolności 15, m. 5. ZAMIENIĘ kawalerkę, nowe budownictwo, centrum, wygody — Elbląg na podobne w Koszalinie. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń pod nr 1217. Gp-1217 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W USTCE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykona nie: 1) budowy sklepu T-24 w miejscowości Przewłoka, przerób kosztorysowy 150 tys. zł, 2) budowy magazynu materiałów budowlanych wg dokumentacji typowej CT-250 w Ustce, przerób kosztorysowy 350 tys. zł, 3) wykonanie ogrodzenia z elementów betonowych w Ustce, przerób kosztorysowy 300 tys. zł. W zakres prac wchodzą: roboty murarsko-tynkarskie, stolarskie, elektryczne, centralnego ogrzewania, ślusarskie, Termin wykonania II i III kw. 1966 r. Inwestor zapewni nabycie podstawowych materiałów. Oferty należy składać pod adresem Spółdzielni do dnia 15 V 1966 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 15 V 1966 r., o godz. 9, w biurze Sp-ni. Spółdzielnia zastrzega sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-1200-0 SPRZEDAM motocykl WSK (nikiel). Koszalin, ul. Zawiszy Czarnego 15/7 — po godz. 17. Gp-1225 SPRZEDAM domek 5-pokojowy, kuchnia, łazienka, ogród (możliwość hodowli) nad jeziorem. Wiadomość: Człuchów, Jeziorna 12. G-1230 SPRZEDAM jednopiętrowy dom z ogrodem w Krakowie. Wiadomość: Kraków, ul. Kronikarza Galla 7, m. 4. G-122,9 SPRZEDAM motocykl junak. Sianów, Łużycka 12 — Pawlonka. Gp-1228 SPRZEDAM sypialnię, stołowy. — Koszalin, telefon 56-87. Gp-122ł SKUTER peugeot — 3000 km przebiegu — sprzedam. Telefonować: Koszalin, 20-02, godz. 16—20. Gp-1227 SPRZEDAM tapczan. — Koszalin, Zwycięstwa 87/8. Gp-1226 KUPIĘ samochód w stanie idealnym marki: wartburg, octavia lub moskwicz. Słupsk, tel. 51-36 — od godz. 18. Gp-1223 POTRZEBNA pomoc domowa (starsza pani) do małżeństwa bezdzietnego, Słupsk, tel. 41-49. Gp-1221 INTELIGENTNY czterdziestokil-kuletni pozna skromną, samotną panią. Cel matrymonialny. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń pod nr 1220. Gp-1220 OSTRZEGAM hodowców drobiu, że wysiewam w ogrodżie trutkę przeciw gryzoniom. — Józefa Bucka, Drozdowo. Gp-1219 ZAKŁAD DOSKONALENIA ZAWODOWEGO W SŁUPSKU, AL. SIENKIEWICZA 15, telefon 20-04 ogiasza zapisy na kursy: — KWALIFIKACYJNE —- przygotowujące do egzaminu na czeladnika, robotnika wykwalifikowanego I mistrza we wszystkich zawodach (słuchowe i konsultacyjne) — SPAWANIA ELEKTRYCZNEGO I GAZOWEGO — wyuczające zawocfei od podstaw i weryfikacyjne — PALACZY C.O. — KROJU I SZYCIA, DZIEWIARSTWA RĘCZNEGO, I MASZYNOWEGO, REPASACJI POŃCZOCH* — KONSERWATORÓW URZĄDZEŃ ELEKTRYCZNYCH, — OBSŁUGI DŹWIGÓW, SUWNIC, ELEKTRO WCIĄGÓW I WÓZKÓW AKUMULATOROWYCH. Opłata na dogodnych warunkach w ratach miesięcznych. Zgłoszenia przyjmują i informacji udzielają! — BIAŁOGARD, ul. Wojska Polskiego 53 — Cech Rzemiosł Różnych, — BYTÓW, ul Sikorskiego 23 — Cech Rzemiosł Różnych, — CZŁUCHÓW, ul. Traugutta — Cech Rzemiosł Różnych, — SŁAW7NO, ul. Grottgera 8 — Cech Rzemiosł Różnych, — SZCZECINEK, ul. 9 Maja — Powiatowy Dom Kultury, — WAŁCZ, Prezydium Pow. Rady Narodowej — Wydział Przemysłu i Handlu, — DRAWSKO, Prezydium Pow. Rady Narodowej —■ Wydział Przemysłu i Handlu, — ŚWIDWIN, Prezydium Pow. Rady Narodowej — Wydział Przemysłu i Handlu, — ZŁOTÓW, Al. Wojska Polskiego 24 — Ośrodek Doszkalania Zawodowego, — KOSZALIN, ul. Zwycięstwa 142 — Ośrodek Kursowy ZDZ, — KOŁOBRZEG, ul. Piastowska 5 — Zasadnicza Szkoła Zawodowa, — DARŁOWO, PPiUR „Kuter" — inź. Szulc, — MIASTKO — Szkoła Podstawowa nr 1, ul. Chrobrego — ob. Mróz, — POŁCZYN-ZDRÓJ, ul. 15 Grudnia 9a — ob. Cena — SŁUPSK, Al. Sienkiewicza 15, — JASTROWIE, Zasadnicza Szkoła Zawodowa Mech. Rolnictwa — ob. Adamiak. K-1147-0 CENTRALNE BIURO STUDIÓW 1 PROJEKTÓW WODNO-MELIORACYJNYCH W WARSZAWIE ODDZIAŁ W KOSZALINIE, UL. ARMII CZERWONEJ 11/15 przyjmie natychmiast do pracy INŻYNIERÓW i TECHNIKÓW MELIORACJI WODNYCH oraz GEODETÓW na stanowiska: st. projektantów, projektantów, asystentów, st. geodetów, geodetów. Dla zamiejscowych gwarantujemy mieszkania w Koszalinie. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu.___K-1175-0 CHEMICZNA SPÓŁDZIELNIA PRACY W ŚWIDWINIE, zatrudni na tychmiast GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO ze znajomością księgowości spółdzielczej, wynagrodzenie ryczałtowe do 4 C00 zł, CHEMIKA LUB MECHANIKA na stanowisko kierownika oddziału tworzyw sztucznych — wynagrodzenie wg I kategorii spółdzielni, PRACOW NIKA DO DZIAŁU ZAOPATRZENIA — na stanowisko inspektora ze znajomością zagadnień handlowych, KSIĘGOWEGO MATERIAŁOWEGO ze znajomością księgowości spółdzielczej, INSPEKTORA DO SPRAW CHAŁUPNICTWA z dniem 30 czerwca br. Podania wraz z odpisami dokumentów prosimy składać pod adresem Spól dzielni. K-1167-0 Zapraszamy PT Handlowców flU PRZYJ-, dwóch uczniów na pokój. Koszalin, tel. 31-33. Go-lZZZ KOSZALIŃSKIE TARGI TOWAROWE. kłóre odbędq się w dniu 5 i 6 maja br. w Koszalinie, przy ul. A. Lampego 30, (Zespół Szkół Zawodowych) i Organizator techniczny ===== Powszechna Agencja Handlowa 1 iGŁOS Nr 107 (4244) Str. 71 Dziś przybędą sztafety z gromad ^ 'Uroczysty wiec Podpisy w sztafetowe] ksfędie ' Jak już podawaliśmy, w dniu wczorajszym we wszystkich grom*: 'ach odbyły się sesje. Z poszczególnych wsi i zakładów pracy przekazane zostały meldunki o podjętych zobowiązaniach dla uczczenia lOGO-lecia Państwa Polskie go. Natomiast dzisiaj z gromad przywiozą je do Słupska sztafety gwiaździste. Lekkoatleci wystartowali Odibyły się pierwsze w tym sezonie zawody lekkoatletyczne. Rotzegrano 7 konkurencji. W biegach: ICO m zwyciężył Romanek — 11,8 przed Wróblem (ten sam czas), 200 m 1) Cudo — 2-i,3, 2) Mosiński — 25,1, 400 m — 1) Bętkowski — 55,0, 2) Radziszewski — 59,1, 800 m zwyciężył Cerów:-;ki — 2.14,2, 1500 m — Kyrcza — 4.;.{>,9. Skok w dal wygrał Włazi ■ — 6,14 przed Olczylkiem — 5.S5. W kuli (5 kg) zwyciężył Lebied:-.':, z — 13,50, drugi był Polak — 12,00. W piątek 6 bm, o godzinie 16 na Stadionie 650-lecia odbędą się następne zawody lekkoatletyczne. Rozegrane zostaną następujące konkurencje: biegi kobiet 100 m i 200 m oraz mężczyzn: 100, 200, 400 , 800 i lfjOO m. Ponadto skok w dal, wzw^ż oraz pchnięcie kulą i .rzut dyskiem kobiet i mężczyzn. MYŚLĘ — WIĘC PISZĘ Panie Redaktorze! Są w powiecie dwie budowle jak pomniki. Pan zapewne domyśla się, że nie chodzi mi o pomniki chwały, ale kra koróbstwa. A skoro tyle rzekłem na wstępie więc już wia domo, że chodzi konkretnie o agronomówkę w Duninowie o-raz wodomistrzówkę w Kobył nicy. Pan, Redaktorze, jak mnie pamięć nie m.yli, w każ dej porze roku o tych budowlach wspominał przynajmniej jeden raz. Ostatnimi czasy znów dotarły na moje „radarowe p&fiiwo" sygnały z Kobylnicy. Od stycz nia fachowcy z PRIM instalu ją w wodomistrzówce hydrofor. Cztery miesiące trwa zabawa hydraulików z elektrykami. Jedni przychodzą rano i zakładają instalację na tak zwa ną siłę, drudzy przywożą po południu silnik na prąd zmden ny 220 wolt. Następnie przez tydzień nie ma nikogo i oczy wiście nie ma wody. Po tym znów zjaioiają się elektrycy i zmieniają instalację, a po nich przychodzą hydraulicy z nową pompą i silnikiem. W Kobylnicy już legendy krążą o wodomistrzówce i hy droforze, a kiedy pojawiają się pracownicy PRIM śmieją się do rozpuku okoliczne konie. Pan Redaktor zapewne nie wierzy w te roześmiane konie? Ja natomiast nie sądzę by kie dykolwiek usunięto wszystkie usterki w wodomistrzówce. Prędzej Kobylnica otrzyma wo dociąg ze Słupska niż hydrau licy na przemian z elektrykami uporają się z hydroforem. I tak dobrze, że nie ma koordy natora. To by dopiero była ko łom.yjka. Sądzę, że gaz by sikał z kranu. Z szacunkiem, hydroforowe pozdrowienia śle po linii wysokiego napięcia Przypominamy, że sztafety przybywać będą do Słupska na dwa punkty zbiorcze około godz. 16.40. Sztafety z gromad: Brusko-wo Wielkie, Sycewice, Kruszy na, Buninowo, Ustka, Strzelin ko, Kobylnica — zbiorą się na pl. Dąbrowskiego przy ul. .1. Tuwima. Natomiast sztafety z gromad: Dębnica Kaszubska, Sto więcino, Potęgowo, Mikorowo, Łupawa, St. Dąbrowa, Damnica, Fobłocie, Główczyce, Wrześ cie, Smołdzino, Gardna Wielka, Objazda i sztafety ze Słupska zatrzymają się o godz. 16.40 na rogu ul. Kilińskiego i Kaszubskiej, u podnóża skarpy crnen tarnej. W tym samym czasie tj. o godz. 16.30 na pl. Zwycięstwa zbierze się młodzież szkól i za łogi zakładów pracy. O godz. 17 po uroczystym wciągnięciu flagi na maszt — przewodniczą cy Powiatowego Komitetu FJN — Hieronim Pleśkot otworzy wiec. Po okolicznościowym przemówieniu I sekretarza KMiP PZPR — Tow. Karola Szuflity w pięciominutowych odstępach czasu wjeżdżać be dą na plac Zwycięstwa sztafe ty, zcjając jednocześnie meldun ki o zobowiązaniach. Następnie przewodniczący Prez. PRN — Czesław Sosnow ski odczyta apel 1000-lecia zaś przewodniczący Prezydium MRN — Jan Stępień zobowią zania mieszkańców ziemi słupskiej. Podpisy pod nimi oraz pod apelem złożą przedstawiciele władz partyjnych, państwowych, organizacji społecz nych i stronnictw politycznych. W godz. od 18.35 do 20 — księga sztafetowa, wyłożona będzie do podpisów mieszkań ców w holu I piętra ratusza. W czasie składania podpisów przez przedstawicieli władz, około godz. 18.15 — odezwą się syreny fabryczne i wystrzelo ne zostaną salwy rakietowe. Składanie wieńców pod pomnikiem Zwycięstwa — zakończy ten uroczysty wiec. Na tomiast młodzież szkolna prze maszeruje z pl. Zwycięstwa uli cami: Jaracza, Buczka, Dorni nikańską, Mostnika, Zawadzkiego, Filmową, 9 Marca do pl. Zwycięstwa gdzie nastąpi roz wiązanie pochodu. (ex) Słowa uznania W sprawozdaniu z pierw szomajowej manifestacji stwierdziliśmy m. in. że, podobnie jak w latach u-biegłych wyróżniły się słup skie szkoły. Okazale zaprezentowała się młodzież Tysiąclatki, a przede wszy stkim chłopcy ubrani w mundury legionistów polskich z okresu wojen na poleońskich, na równorzęd nym poziomie szkoły: „dwójka'', „trójka", ,czwór ka" i „dziewiątka". Pomy słowe dekoracje zawdzięcza młodzież swym wycho wawcoin i nauczycielom (w „czwórce" szczególnie Ire nie Majdzie i Zofii Lorentz), a także niektórym zakładam pracy. W przy- P padku Tysiąclatki porno cy udzielili pracownicy biura Spółdzielni Krawiec klej „Mada" pod kierownictwem i z inicjatywy Ur | szuli Mikulińskiej, Elzy Czarnowskiej i Danuty Ma goń oraz załoga Spółdziel ni Krawieckiej „Słupian-ka". Spośród rodziców naj większe uznanie należy się Józefowi Wielgusowi. Szko la nr 2 wyróżnia załogę Spółdzielni Meblarzy „Jedność". ęt: WllOSENNY REKONESANS Dziś Władysław Mądra Dziś o godz. 19.15 w sali BTD przy ul. Bałtyckiej odbędzie się koncert KOS. Solistą będzie znany pianista — Wła dyslaw Kędra. W programie: Sergiusz Rachmaninow, Fr. Liszt, Fr. Chopin. Orkiestrą dyryguje Andrzej Cwojdziński. I Sławek domaga się kosmetyki Bs Ikony bez kw ołów Po naszych dwu informacjach w ramach akcji „wio senny rekonesans", posypały się uwagi Czytelników. „Zagospodarowanie terenu wagi pozostaną głosem woła przy stawku przy SP MO (w jącego na puszczy. Dlatego za tym miejscu słuszna uwaga praszamy do współpracy, (h) naszego rozmówcy by wresz cie wymyśl eć jakąś nazwę dla stawku) jest pomijane z roku na rok. A przecież sąsiedztwo stawku — Słupia i duża ilość zi sieni ściągają tu wiele słupszczan. Przynajmniej należałoby oczyścić sta wek i bardziej dbać o zieleńce" — powiedział nam Stani sław P. „Skrzyżowanie ul. Buczka 2: ul. Poznańską należy do bar dziej ruchliwych w mieście, mimo to nie ma na nim dotychczas słupków z łańcucha mi. Czytelniczka Zofia P. z ul. Kilińskiego postuluje by zakłady Piwowarsko—Słodowni cze wyremontowały swe bu dynki i odświeżyły ogrodzenie. My zaś obejrzeliśmy balko ny przy kilku ulicach. Reflek sje jakie się po tym nasuwa ją są pesymistyczne. Zaledwie na kilku balkonach (m. in. przy ul. Grodzkiej 1) zauważyliśmy porządek i skrzyń ki z wiosennymi kwiatami. Przeważają stare rupiecie i sznury z bieliżmą. Loggie w nowym budownictwie na osie dlu 20-leeia są nadal malowa ne przez lokatorów na dowol ne kolory. Przy ul. Mostnika 3 widzieliśmy nawet olejne lamperie! Nie pochwalamy również „zdobienia" wnęk bal konowycn ...rogami jelenimi jak to zrobił jeden z lokato rów IV piętra przy ul. Most nika 13. Bez interwencji dzielnicowe go i administratora nasze u- r-1 mmmm EGZAMIN WERYFIKACYJNY SĘDZIÓW , 7 bm. odbędzie sie konsultacja kandydatów na sędziów piłki nożnej, a następnie egzamin weryfikacyjny. Chętni proszeni są o ogłoszenie się w tym dniu o godzinie 9 w siedzibie Rady Powiatowej Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe, Al. Sienkiewicza 21 — II piętro. „SZUKAMY KANDYDATÓW NA WYŚCIG POKOJU . . ." . . . pod takim hasłem Rada Powiatowa Zrzeszenia Ludowe Ze- społy Sportowe organizuje masowy wyścig kolarski. Odbędzie się on w dniu 3 bm. w Główczycach. Organizatorzy wyścigu zachęcani do wzięcia w nim udziału kobiety 1 mężczyzn we wszystkich kategoriach wieku. Wyścig rozpocznie się o godzinie 9. Na zwycięzców czekają nagrody rzeczowe i dyplomy pamiątkowe. TECHNIKA WYGRYWAJĄ Zakończono rozgrywki turnieju szkolnego w siatkówce o puchar Komitetu Kultury Fizycznej i Tu-v rystyki. W grupie dziewcząt pierwsze miejsce zdobyło Technikum Rolnicze, a chłopców Technikum Przemysłu Drzewnego, (a) "j» TIEDAWNO zamieściliś iyk my komentarz na tern ^inału Powiatowe-I g° turnieju historycz-™ nego, w którym z niepokojem stwierdziliśmy, że zawiedli uczniowie „o-gólniaków". Jeden z uczestników turnieju, uczeń 10 klasy LO nr 2 Andrzej Lewenstam napisał do nas list w imieniu swych kolegów. Cieszymy się bardzo, bowiem z jego treści wynika, że turniej nie zakończył się na finałach lecz wzbu dzi dalsze dyskusje na temat przygotowania startujących. Oznacza to, iż nasz komentarz spełnił swoje zadanie. „Przyznaję, że uczestnicy fi nału nie zaskoczyli błyskotliwymi odpowiedziami — chociaż można było się tego po nich spodziewać. Wiadomo jed nak, że uczniowie (szkół średnich) nie znaleźli się na „deskach" starego teatru przez przypadek, a wyłowieni zosta li w pięciu eliminacjach. Nie m,oże więc być moioy o „histo rycznej ignorancji" niektórych uczestników. Gdzie leży więc przyczyna niepowodzeń? Odpowiedź prosta. Jest ona sumą kilku skład ników, z których najważniej- sze to: stan psychiczny (po raz pierwszy na scenie) i niezbyt szczęśliwy wybór pytań (!) któ rych notabene było tylko trzy! Czy można więc jedynie na podstawie obserwacji finału wyciągać tak daleko idące wnioski co do znajomości tematu (tj. historii) przez niektórych jego uczestników? Powrót do turnieju histerycznego Dobrzef że autor nie postawił przysłowiowej kropki nad „i", zawierając swój sąd w pytaniach. Chcąc, by wszelkie wątpliwości zostały rozwiane — w imieniu kolegów i własnym dołączam gorącą prośbę o przybycie do nas na lekcję historii, aby obserwując codzienną pracę przekonać się, że sytuacja nie jest aż tak tra giczna..." Zgadzamy się z naszym młodym Czytelnikiem, że niektórzy uczestnicy po raz pierw szy stanęli na scenie. Widownia, światła, reflektory — to zapewne deprymuje. Ale jedno cześnie świadczy o tym, że pod tym względem uczniów nie przygotowano należycie. Stan psychiczny — nie powinien od grywać tak znamiennej roli w ogólnym poziomie turnieju. A lekcja historii? (Dziękuje my za zaproszenie). Na pewno wygląda inaczej. Jednakże tur niej jest turniejem i obowią żują w nim inne prawa. Ina czej patrzy się na konkurs, zgoła innym okiem na lekcję historii. Jedno z drugim w tym przypadku ma wiele wspólne ale jednocześnie jakże się różni. I właśnie na tę zmianę klimatu, warunków — naszym zdaniem — powinni być przygotowani ^ stający w szranki szkolni historycy. Jak się oka zało wiadomości czasem nie wystarczają. Na marginesie przyznajemy, że przed turniejem stawialiśmy właśnie na uczniów „Ogólniaków". Może więc dlatego tym większe było nasze rozcza rowanie. Oby w przyszłym ro ku sytuacja się zmnieniła. AKM , DNI KULTURY ty Pod pomnikiem asstcra Krziżaków ty Imirezy Dziś przypada 120 4 rocznica urodzin H. Sienkiewicza. Z tej okazji przed pomnikiem auto ra „Krzyżaków" zostaną zaciągnięte honorowe warty har cerzy. Od godz. 8 do 14 młodzież słupskich szkół składać będzie pod pomnikiem wiązań ki kwiatów. O godz. 18.30 na estradzie w Parku Teatralnym rozpocz ną się występy amatorskich ze społów artystycznych. W dzielnicowej świetlicy na Zatorzu o godz. 19 rozpocznie się wieczór poezji S. Jesienina. (ex) Ratunku ...wołają gromkim głosem pracownicy Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, Spółdziel ni Pracy „Żelatyna" i mieszkańcy ul. Bałtyckiej. Wezwanie najzupełniej uzasadnione, gdyż z pobliskiego wysypiska śmieci wydziela się fetor. Przy obecnych upałach istnieje oba wa epidemii. Kompetentne czynniki muszą jakoś temu za radzić. PROGRAM I na dzień 5 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, I.OO, 2.00, 2.55. 5.06 Roizm. roln. 5.26 Muzyka. 5.50 Gimn. 6.10 Muzyka. 6.45 Kalendarz rad. 7.05 Muzyka i a-ktual* ności. 7.30 Piosenka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Fopularne rapsodie. 9.00 Dla kl. III i IV — „Kłopoty pana Niezapominalskie-go" — słuch. 9.20 Koncert rozr. z udziałem solistów. 10.©0 „Trucizna" — fragm. pow. H. Volańskiej. 10.20 RytJJi i piosenka. 11.00 Dla kl. VII — „Silnik zdaje egzamin". II.20 Muzyka symfoniczna. 12.10 Na swojską nutę. 12.25 Encyklopedia Tysiąclecia. 12.40 Więcej, lepiej, taniej, 13.00 Dla kl. IV — „Kwiaty, pszczoły i owoce". 13.20 Koncert rozrywkowy. 14.00 Rolniczy kwadrans. 14.15 M. Mule — saksofon. 14.30 Co się wam w te.i audycji najbardziej podoba? 10.05 Z życia Związku Radiz. 15.25 Zespoły amatorskie.*-— „Na szlaku międzynar. wymiany". 16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.05 Studio Rytm. 16.20 Radiostopem po morzach, lądach i oceanach. 16.40 Elementarz muzyczny. 17.30 Muzyka taneczna. 18.00 Koncert dnia. 13.45 Kurs jęcz. franc. 19.00 Z księgarskiej lady. 19.10 Ludzie i kontynenty. 19.30 Wojenna pieśń polska na przestrzeni wieków. 20.26 Wiad. sportowe. 20.30—23.00 Wieczór literaoko-muzyczny. 20.35 „W Ta u rogach" -r słuch w-g pow." H. Sienkiewicza. 21.40 Pieśni rycerskie. 21.55 Kabaret poetycki. 22.20 Koncert dla miłośników muzyki poważnej. 23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Koncert. 0.05 Program nocny. CO GDZIE KIEDY ?¥ie.Ersiiw 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe, #KS)WZURY Apteka nr 32 przy ul. 22 Lipca 15, te!. 28-44. KLUB „EMPIK" przy al. Zamenhofa — wystawa plakatu młodzieżowego na temat Tysiąclecia, MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. Wystawa pt. Folklor ludności o-siadłej w Koszalińskiem, MILENIUM — Faraon (polski, od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 16.30 i 20. POLONIA — Człowiek z fotografii (jugosl., od lat 12). Seanse: 14, 16.15, 18.30 i 20.45. GWARDIA — Czego pragnie Lola (USA, od lat 14). Seanse o godz. 17.30 i 20. WIEDZA — godz. 17 — I ty zostaniesz Indianinem (pol., od 1. 9). Godz. 19 — Klub kawalerów (polski, od. lat 16). USTKA DELFIN — Jeden przeciw wszystkim (USA, od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 18 i 20, GŁÓWCZYCE STOLICA — Cichy wspólnik (ang„ od lat 16). Seans o godLz. 20.30, UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajlmu Filmów w Koszalinie. PROGRAM II na dzień 5 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00 , 5.30 , 6.30 , 7.30, 8;30, 10.00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 6.40 Skrzynka poszukiw. rodzin PCK. Radioreklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.50 Muzyka. 8.15 Kurs jęz. franc. 8.35 „Osiem godzin na dobę. 9.00 Koncert orkiestry PR w Krakowie. 9.40 Publicystyka międzynar. 9.50 Polskie melodie ludowe. 10.05 Kompozytor tygodnia — F. Chopin. — Koncert. 10.50 „Pierwsze laury" — fragm. dzieła J. Krzyżanowskiego pt. „Kalendarz życia i twórczości Henryka Sienkiewicza". 11.20 Kon cert życzeń. 12.25 Muzyka rozrywkowa. 12.50 Z pracowni badawczych. 13.00 Koncert z nagrań, nadesłanych przez radiofonię ru- rrb6*T muńską. 13.30 „Powiedzmy Gan-tenbein" — M. Frischa. 14.00 Muzyka dla wszystkich. 14.25 Reportaż. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Pieśni P. Czajkowskiego. 15.15 Polskie tańce ludowe. 15.30 Dla dzieci — „Śpiewamy piosenki i bawimy się przy muzyce". 16.05 Publicystyka międzynaród. 16.15 Koncert estradowy muzyki rozr. 17.00 Warszawski Merkury. 17.25 Głos Mazowsza. 17.45 Kompozytor tygodnia — F. Chopin. 18.20 Na warszawskiej fali. 18.50 Uniwersytet Rad. — „O prawo powrotu do ojczyzny". 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 „Sztandary polskie w Berlinie" — audycja dokument. 20.00 St. Moniuszko: „Flis" — 0-pęra w jednym akcie. 21.00 Z kraju i »e świata. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 „Wyprawy w przeszłość". 22.00 Muzyka taneczna. 22.30 Piosenki od nęki. 22.55 Muzyka rozrywkowa. 23.1S Muzyka taneczna. KOSZALIBr na dzień 5 bm. (czwartek) na falach średnich 188,2 m oraz 202,2 m (Słupsk i Szczecinek) 6.00 Koszaliński kalejdoskop rolniczy. 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 „Nieporozumienie" — reportaż I. Bieniek. 17.25 Rytmy młodych. 18.20 Publicystyka. 18.30 Wiosenfne melodie. □UWIŁM i*a dzień 5 bm. (czwartek) 10.55 Dla szkół: język polski dla fcl. VIII—XI. 15.45 Lekcja języka francuskiego. 16.05 Kurs rolniczy: „Organizacja ochrony zabiegów roślin". 16.50 Wiadomości. 16.55 Dla dzieci: „Dziwne przygody Jelonka" z cyklu: „Gawędy o zwierzętach". 17.15 Dla młodych widzów: „Święto kwitnącej jabłoni" z cyklu: Wynrawy telewizyjnych przyjaciół. 17.40 Nie tylko dla pań. 18.00 „Lira" — program muzyczny. Historia w obrazach. 18.25 „Przyczółki nad Odrą". 18.55 Teleturniej. 19.15 Dobranoc. 19.25 Finał piłkarskiego Pucharu Zdobywców Pucharów. Transmisja z Glasgow. W przerwie meczu o-koło 20.15 Dziennik. 21.15 Dziennik. 21.45 „23 kroki od Backer Street" — film (USA, od lat 16). „Głos Słupski" — mutacja »,Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — org:an Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony Redakcji w Koszalinie: centrala 20-34 i 20-35 (łączy ze wszystkimi działami). „Glos Słupski", Stupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-95; redakcja — 54-66. Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RS W „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Wpłaty na prenumerafcurę (miesięczna — 12,50 zl, kwartalna — 37,50 zł, roczna — 150 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono KZGraf., Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. i K-4 Str. 8 GŁOS Nr 107 (4244) Mctencł nie zastąpiony Papier, m którym wydrukowano dzisiejszy ,,Leśny ma gazyn c.ekawosiek" — też kiedyś „rósł" w lesie pod po . stacią dorodnego drzewa. Ale to przecież tylko jedno z ty sięcy możliwych zas.o&owc.n drewna, który jest produktem lasu. Robimy z drzewa — po za celulozą — meble, podliła dy kolejowe, kopalniak , czyści wagonów. Drogą suchej de stylacji otrzymujemy r ,żne cenne składniki Drzewa dostarczają żywicy, garbnika, terpentyny, kalafoni:. Z ni~h wytwarza się też płyty pilśniowe. wiórowe, łubianki, za pa-ki. Słowem — bez drewna, bez drzew — ani rusz. Zdjęcia: J. PIĄTKOWSKI Aby był las 9 SPORT © iJPORT & SPCRT SPORT Co roku Koszalińskie dostarcza przeciętnie ponad 1,6 min metrów sześć, drew na (grubizny i drobnicy), czyli ponad 10 proc. krajo wego pozyskania. Kiedyś mówiliśmy: „Nie było nas — był las. Nie będzie nas — będzie las". Teraz wiemy, że nie jest to oczywista prawda. Dlatego każdy ubytek w lesie powinien być w przeszłości wyrówna ny nową powierzchnią leśną. Sadzi się coraz więcej la su — na zrębach, gdzie kie dyś już był, na nieużytkach na gruntach porolnych, Przedszkole lasu Sadzenie lasu nie jest wca le prostą sprawą. Najpierw — trzeba przygotować „materiał". Na ogrodzonych szkółkach leśnych wysiewa się na 109 milionów drzew na I/s ąclecie W obchodach Tysiąclecia Państwa Polskiego jedną z największych i najpiękniej szych inicjatyw było hasło „Sto milionów drzew na Ty siąclecie". Program ten re* alizowany jest z powodzeniem od kilku lat, niezależ nie od zalesień. Nasze województwo, z ra cji swego lesistego charak teru, dużego stopnia zadrze wienia ma nieco mniejszy udział w tym programie. Na rok bieżący — plan za-drzewień wynosił 490 tys. drzew. Największa częśó przypada na topole, klony, jesiony, dalej idzie dąb, li pa, jarzębina i inne drze- wa. Zadrzewia się drogi, tereny przy zbiornikach wodnych, przy zabudowaniach, zakładach pracy. Całej akcji patronuje Wo jewódzka Komisja Zadrzewieniowa przy Wojewódzkim Komitecie FJN. W każ dym powiecie działa przy PK FJN Powiatowa Komisja Zadrzewieniowa. Dotychczas wykonaliśmy zadrzewienia w ponad 40 proc. Przodują ncwiaty; słupski, kołobrzeski i złotowski. A piękna inicjatywa pozostawi ślad w krajobrazie, w żywej przyrodzie. przekazanych leśnictwu. W tym roku nasze województwo zyska nowych 13,8 tys. ha, na których rosnąć , będą sosny, buki, brzozy, klon, jawor, a także krzewy jak i jarzębina, bez czarny czeremcha. Zalesianie będzie zakończone przed 10 maja, a-le już 23 kwietnia Nadieśni ctwo Skórka (pow. złotowski) wykonało jako pierwsze swój plan. LEŚNY siona drzew —■ najczęściej so sny. Po roku — dwóch latach, gdy małe drzewka, o-siągną odpowiedni „wiek" — zaczyna się tzw. dołowanie. W lesie, w c"e niu drzew wykopuje się doły, do których są przesadzane -1 -zewka. Doper. później _ gadzi s* t je na zrębach czy grun tach porolnych. Na naszych zdjęć.ach przed stawiamy pracę w szkółce leśnej w Nadleśnictwie Rudawa (powiat Człuchów). Maria Żak ob-siuguje specjalny siewniczek, z którego sypią sie nasiona, a I-retia Sawicka starannie zasypu je bruzdę. Z jednej szkółki o trzymuje się sit ki tysięcy drze wek. i ■ fi • k ¥ Łowczy Wojewódzki inż Ju liusz Jarosz z dumą pokazu je wspaniały wieniec jiele-nia. To okaz na skalę świa tową! Ale zdobyć takie tro feum — to marzenie każde go myśliwego. DOM ZWIERZYNY Lasy są domem zwierzy ny. Ona z kolei — jest lasu ozdobą. „Las bez zwierzyny / s\ pokusić się o coś podobnego! Szczęście jednego mężczyzny i jednej kobiety to sprawa najważniejsza w świecie. Ostatnie zdanie przypomniało mi niedawne wydarzenia. Oczyma wyobraźni zobaczyłem Mary. Oto blada, wyczerpana, leży na kanapie i nasłuchuje, nasłuchuje. Na parterze dźwięczy dzwonek. Mary zrywa się raptownie. W otwartych drzwiach staje Poirot z radosnym uśmiechem na twarzy. „Tak, madame! — mówi. — Przyprowadziłem go pani". Cofa się z tymi słowy, a ja wychodząc z pokoju widzę wyraz twarzy Mary, którą John porywa w objęcia. — Chyba masz słuszność, Poirot ~ przyznałem cicho. _ To sprawa najważniejsza w świecie. Nagle drzwi uchyliły się i do biblioteki zajrzała Cyntia. — Ja... Ja tylko... — Prosimy — powiedziałem wstając żywo* Postąpiła parę kroków, lecz nie usiadła. — Ja tylko chciałam powiedzieć, że... — Słuchamy. Cyntia milczała. Przez kilka sekund manipulowała palcami przy klamrze paska. — Kochani jesteście! — rzuciła niespodziewanie, ucałowała nas obu i wybiegła szybko. — Cóż to, u licha, miało znaczyć? — zawołałem zdziwiony. Pocałunek Cyntii był przyjemny, lecz przyjemność psuła obecność świadka, a zarazem współodbiorcy. — Co miało znaczyć? — powtórzył Poirot. — Zapewne mademoiselle Cyntia odkryła, że w gruncie rzeczy pan Lawrance nie jest jej tak niechętny, jak sądziła. — Ale... — Oto on! Młodszy Cavendisli stanął na progu biblioteki. — O! Monsieur Lawrance! — powiedział Poirot. — Można pogratulować, prawda? Lawrance spurpurowiał, uśmiechnął się bardzo niemądrze. Zakochany mężczyzna przedstawia żałosny widok. A Cyntia wyglądała uroczo! Westchnąłem smutno. — Co ci, mon ami? — Nic — odburknąłem. — To dwie wspaniale kobiety. — I żadna nie dla ciebie — dokończył mój przyjaciel. — Trudno. Nie martw się, mon ami. Może kiedyś będziemy wspólnie na jąKiml tropie. Wtedy... Kto wiel - ^ ~ KONIEC —