** } % y * '*' -$ W f*t iHIILiH; 'w ,' ••<■ 7'M& 750 statków morskich rrtin DWT POLSKIE STOCZNIE w światowej czołówce GDAŃSK — SZCZECIN (PAP) Największy krajowy zakład przemysłu okrętowego — Stocznia Gdańska szczyci się pięknym dorobkiem — wyprodukowania w powojennej historii 401 statków c łącznym tonażu prawie 1.700 tys. DWT. Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni, która wystartowała po wojnie później, posiadająca zresztą znacznie mniejszy potencjał produkcyjny, zbu dowała 217. statków o łącznym tonażu ponad 225 tys. DWT. Wreszcie — Stocznia Szczecińska im. A, Warskiego. Wybudowano tam po wojnie 125 statków o nośności 700 tys. DWT. •Łącznie wiec trzy nasze stocznie morskie wyprodukowały 743 jednostki o nośności 2.655 tys. DWT, wkraczając do czołówki przemysłów okreto wych w świecie. Znaczną cześć statków skierowaliśmy na eksporty przede wszystkim do ZSRR. a także do Brazylii, Francji, Indonezji. Chin i in. Minęła gorączka pierwszych sp-ek takli. A jednak bilety do Teatru Wielkiego Opery i Baletu w War szawie wykupywane są na kilka tygodni naprzód. Na zdjęciu: widok gmachu Teat ru Wielkiego Opery i Baletu w Warszawie od strony placu Zwycięstwa. Przemysł meblarski wykonał plan roczny POZNAŃ (PAP) Przemysł meblarski wykonał tegoroczne zadania produkcyjne 7 dni przed terminem. Foważnym osiągnięciem teęo przemysłu jest wzrost ekspor tu na tynki zachodnie o ok. 30 proc. w porównaniu z r. ub. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! 3SSSS9. mam ■i', w ■Ni Ś1 Cens 50 gT A B SŁUPS ORGAN KVV PZPR W KOSZALINIE Rok XIV Wtorek, 28 grudnia 1965 roku Nr 310 (4135) Przed konferencją TRZECH KONTYNENTÓW Tuż przed świętami odbył się w kubańskim MSZ wiec z okazji konferencji trzech kontyoentów, która rozpocząć ma się 3 stycznia 1966 r. Na wiecu wygłosił przemówienie minister spraw zagranicznych Kaul Roa. Wyraził on przekonanie, że konferencja przy czyni się do umocnienia i roz szerzc-aia ruchów wyzwoleńczych w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej. Do Hawany przybywają sa moloty przywożące delegacje na konferencję. Brytyjska ropa dociera do Zambii przy pomocy mostu powietrznego. Na zdjęciu: do samolotu RAF-u typu „Britanniń" ładowane są beczki z ropą (CAF) Protestf przeciw „orędziu" blslmpftw WIEC MŁODZIEŻY w Kołobrzegu 9 (INF. WŁ.) PRZECIW wystąpieniu b iskupów protestowana młodzież Kołobrzegu. Na p lacu przed gmachem Studium Nauczycielskiego zebrał o się ponad tysiąc dziewcząt i chłopców. W podjętej rezolucji czyta- faszyzm do potwornych zbred mv m. in. ..Nie poczuwamy się do winy wobec narodu niemieckiego, pchniętego przez felegrapcznytt • MOSKWA (PAP) Radziecki minister handlu za granicznego N. Patoliczew przy był do Kairu w celu podpisania nowego 5-Ietnie=?o poro zumienia między ZSRR i ZRA w sprawie wzajemnych dostaw towarów. • DAMASZEK (PAP) Rząd syryjski poparł walkę narodu wietnamskiego przeciw ko agresji USA. Wicepremier i minister spraw zagranicznych Syrii dr Jbrahlm Machus oświadczył, że USA, które uzurpują sobie prawo narzucania niepodległym narodom okreś lonego systemu politycznego, zagrażają poważnie niezależno ści wszystkich krajów świata. • SC FI A (PAP? Dwie esoby poniosły śmierć, a wiele odniosło rany w wypad ku kolejowym, jaki wydarzył się w pobliżu miasta Adana w Turcji południowej. Na skutek zawalenia się mostu runął do rzeki wagon motorowy. ini. Miliony pomordowanych przez hitlerowców Polaków nie udzieliły nikomu upoważnienia do kierowania próśb c przebaczenie." Następnie cćl-był się pochód młodzieży ulicami miasta. Na niesionych transparentach widniały napisy: „Kto kogo ma przepraszać za skutki II wojny światowej?", ..Kołobrzeg wiecznie nasz!" itp. Otrzymujemy też nadal listy od mieszkańców miast i wsi naszego, województwa o-raz rezolucje podejmowane przez załogi zakładów pracy i organizacje społeczne, które podkreślają, że biskupie „orę dzie" jest działaniem na szko dę żywotnych interesów naszego państwa i narodu. (IX) W Wiedniu doszło 24 bm do de monstracji w centrum miasta. Kil kuset demonstrantów. przede wszystkim studentów miejscowego uniwersytetu i członków młodzieżowych organizacji lewicowych, manifestowało przeciw wydanemu przez sąd austriacki wyrokowi uniewinniającemu w procesie byłego majora SS, belgij skiego faszysty Jana Roberta Ver beiena. Demonstranci domagali się wydania Verbeiena władzom belgijskim dia wykonania wyro ku śmierci, na który skazał zbrod n-iarza przed kilkunastu laty sąd belgijski. i problemie rodezyjskim piszemy na str. 2) Na zdjęciu: jeden z 100 tysięcy silników z Nowej Dęby. Załoga Zakładów Metalowych im Tomasza Dąbala w Nowej »ę bie zmontowała 22 bm 100 tysięczny silnik motocyklowy zamykają cy wykonanie programu orzyspieszonej koncentracji produkcji sil ników do pojazdów jednośladowych w tym zakładzie na rok 1965. Zadanie to podjęte przez załogę na apel partii w toku dyskusji nad tezami IV Zjazdu PZPR niebyło łatwe. Mając do dyspozycji niewielkie rezerwy mocy produkcyjnej, przy minimainyCh nakładach inwestycyjnych, w ciągu roku zakłady zwiększyły o 100 pro cent produkcję silników motocyklowych. W Berlinie demokratycznym stanie pomnik polskiego im\m WARSZAWA (PAP) Związek Bojowników o Wolność i Demokrację przeprowadził ostatnio rozmowy z Komitetem Antyfaszystowskim Bojowników Ruchu Oporu w NRD na temat dalszego rozszerzenia wszechstronnej współpracy między obiema bratni mi organizacjami. Na pierwszy plan wysuwają ulicy Unter den Linden się tu sprawy związane z u- stanie monumentalny pomnik pamiętnianiem miejsc walki i żołnierza polskiego. Sprawa martyrologii, będących świa wzniesienia tego pomnika zo-dectwem wspólnej walki pol- stała już zaaprobowana przez skich i niemieckich antyfaszy władze NRD. tów przeciwko hitleryzmowi. , Miejsca te przekazywane będą pod opiekę młodzieży, za-kjp.dów pracy i instytucji. W Polsce opieke nad takimi miej scami przejęła Rada Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa. Komitet Antyfaszystowski Bojowników Ruchu Oporu NRD podejmuje inicjatywę u-pamletnienia walki żołnierzy eolskich, którzy wswólnie z żołnierzami Armii Radzieckiej wnieśli decyduiącv wkład w zwycięstwo nad hitleryzmem. W Berlinie, na głównej * Zftów gazy trujące przeciwko' liiiiłośe] cywilnej * Od poniedziałku OSA nie bombardowały DRW * Demonstracje antywojenna w OSA •"A"™ Agresorzy amerykańscy CAF Photofax n m Pil WĘmMm •mim m mimm mm ||4 ;tj| IMH Hii HEf-snr mm V\ pogwałcili rezejm w wigil ę świąt DEPESZY z 27 bm. Wietnamska Agencja Prasowa pisze: Przerwa nie ogrnia, ogłoszone przez dowództwo polu dniowo wietnamskich sił patriotycznych na czas wigilii w celu umożliwienia katolikom z szeregów amerykańskich oraz wojsk re zimowych Płd. Wietnamu spo kojnego obchodzenia świąt — formacji", ponieważ, jak to w celach wojskowych rozpyla zostało pogwałcone przez agre głoszą sami Amerykanie, posia li trujące chemikalia w pro-sorów. % dają oni najlepsze środki łącz wincjach poludniowowietnam- Według depeszy Associated nośęi. skich w Binh-Dinh, Pleiku, Press z 25 grudnia br., „jed- Ministerstwo Spraw Zagra- Bien Hoa i innych w wyniku nostka artyleryjska amerykan nicznych DRW ogłosiło w dniu czego zginęło wiele ludzi, pa-skiej pierwszej dywizji kawa bm. oświadczenie, w któ- dlo dziesiątki tysięcy sztuk by lerii powietrznej ~ prowadziła *ym potępia stosowanie przez dła, zniszczone zostały liczne ogień przez blisko 4 godziny amerykańskich interwentów uprawy zbóż i ogrody o po-w piątek w nocy już po godz. gazów trujących i innej bro- wierzchni setek hektarów. 18, od której zaczął się liczyć ni chemicznej przeciwko lud- Ministerstwo spraw zagra-30-godzinny okres przerwania ności cywilnej Wietnamu Po- nicznych DRW podkreśliło w ognia..." łudniowego. W ciągu roku 1965 oświadczeniu, ie użycie che- Oto jak wygląda „przestrze — czytamy m. in. w oświadczę micznych substancji trujących ganię ogłoszonego przerwania n*u — agresorzy amerykańscy ognia" i „dobra wola na rzecz oprócz użycia gazów trujących (Dokończenie na str. 2) pokoju" ze strony agresorów I amerykańskich — kontynuuje f VNA. Były to rozmyślne akty militarne, których nie można w żaden sposób usprawiedliwić „zwłoką w rozesłaniu in- Wycofane ?krrdy?acji 0. Haifcerslama W związku z opublikowaniem oszczerczych artykułów o Polsce w ,.New York Times" przez stałego korespondenta te go dziennika w Warszawie Davida Halberstama. Minister śtwo Spraw Zagranicznych co fnęlo mu akredytację i zażądało, by korespondent opuścił Polską Po powrocie z olewali partyzantów Owal sierżanci OSA arasztoimi TOKIO (PAP) Aniciykańskie dowództwo na Okinawife aresztowało dwóch sierżantów ISA, wypuszczonych ostatnio z nie .vo!i przez dowództwo armii Narodowego Frontu' o'en', a Wietnamu Płd.. Werlług in formacji z Nahy — głównego miasta Okinawy — dwom tym byłym żołnierzem zarzucono „okazanie pomocy przeciwnikowi". Przeciwko sierżantom G. Smitho we.i w stolicy Kambodży, gdzie wi i C. McClure'owi ma być wdro skrytykowali amerykańską polity żone śledztwo, • ponieważ władze kę w Wietnamie. McClure cświad amerykańskie posądzają ich o to, czył wówczas m. in. że rząd saj- ie podczas przebywania w niewoli goński nie reprezentuje narodu dopuścili się aktów szkodliwych wietnamskiegó. Obydwaj zwolńie- dla interesów USA. ni przez partyzantów południowo Wartę przypomnieć, że już po wietnamskich sierżanci wypowie- opuszczeniu Południowego Wiet- dzieli się przeciwko udziałowi w namu dwaj wspomniani sierżanci wojnie przeciwko narodowi wiet- wystąpili na konferencji praso- naraskiemu^ t":' ! i ti . Sirięto iu Nie/ab^zeirie 20 LAT kaszubskiego zespołu 0 (INF. WŁ.) ZADKA uroczystość od bywa się dziś iv Nieza byszewie paw. Bytów. Dwu xlziestolecie istnienia śu?ię-tuje amatorski zespół teatralny przy świetlicy gromadzkiej. Na swój jubileusz toystawia tę samą sztu kę> którą przed dwudziestu laty rozpoczął działalność: folklorystyczne wido wisko Bernarda Sychty „Ilanka se żeni". Kaszubskim zespołem iv Niezabyszewie kieruje już dwadzieścią lat ANNA GA WRONOWA. Wspólnie ze swymi amatorami zdobywała ona nagrody i wyróż nienia na popisach i festiwalach zespołów amatorskich. Ostatnim poważnym sukcesem zespołu było zdo bycie I nagrody na Ogólno polskim Festiwalu Teatrów Poezji w Koszalinie. Jubileusz zespołu jest świętem całej amatorskiej kultury naszego wojewódz twa, jest dowodem tradycji i ciągłości społecznego działania rodowitych miesz kańców Ziemi Koszalińskiej. Amatorom z Niezabysze-wa składamy najszczersze gratulacje i życzenia dalszych icielu lat działalności. (sten) Dziś bidzie zachmurzenie zmień ne z przewagą dużego. Wiatry południowe i południowo-wschodnie. Temperatura do plus 2 stopni Str. 3 Agresorzy amerykańscy pogwałcili roiejm (Dokończenie ze str. 1) przez USA jako środków woj ny stanowi jaskrawe naruszę nie układów genewskich 1954 roku w sprawie Wietnamu, a także międzynarodowych kon wencji z 1922 r. i 1925 zakazu jących użycia w wojnie gazów i innych substancji trują cych. W Sajgonie podano do wia domości, że w dniu 27-bm. par tyzanci południowowietnamscy podłożyli bombę plastikową pod kwaterę wojsk reżimo- Adenauer odwiedzi Izrael • BONN (PAP) • W maju 1956 r. b. kanclerz NRF, Adenauer, uda się z wizy tą do Izraela. Dzienniki kair śkie omawiając flirt NRF—Iz rael piszą iż jest to kolejny po liczek Boom dla świata arab skiego. Uratował tonącego chłopca (Inf. Wł.) W ub. tygodniu kilku mieszkań ców Mścic, pow. Koszalin było świadkami bohaterskiego czynu Piotra Kobusa, który z narażeniem własnego życia uratował to nącego chłopca. Oto krótka rela cja tego wypadku: Obok zabudowań gospodarczych Izydora Kosiaka jeździł na sankach uczeń klasy II — Ryszard R., który nagle wjechał do znajdu jącej się tam sadzawki. Piotr Ko bus, stał obok domu, lecz wypad ku nie zauważył. Usłyszał natomiast krzyk — ,ytopi się". Natychmiast poibiegi do sadzawki, gdzie nad wnją zauważył jfj± tylko wyciągniętą rękę chłopca. P. Kobus szybko zrzucił marynarkę i wskoczył do wody, ratując tonącego Ryszarda R. Piotr Kobus je-st pracownikiem masarni PSS w Koszalinie, przy ul. Dzierżyńskiego. (sf) GÓRNA WOLTA wych w miejscowości Sa Dec położonej o 112 km dalej na południe. Według pierwszych doniesień, zginęło 14 osób, a 42 — odniosło rany. Bombę podłożono pod blok zajmowany m. in. przez jednostkę ame rykańskich doradców wojskowych. Większość ofiar eksplozji to żołnierze reżimowi. W Sa Dec mieści się siedziba dowództwa IX dywizji południo wowietnamskiej, która prowa dzi operacje wojskowe w 4 prowincjach. • NOWY JORK, PARYŻ (PAP) Jak doniosły w poniedziałek agencje zachodnie z Sajgo nu, w tym czasie Waszyngton nie poleci! jeszcze wznowienia nalotów na północny Wietnam. Wojskowy rzecznik ame rykański w Sajgonie oświadczył 27 bm. rano, że nie zostały podjęte ataki przeciwko północnemu Wietnamowi od 24 bm., tj. od chwili, kiedy wprowadzony został przez stronę limerykańsko-południo-wowietnamską 30-godzinny ro zejm. W związku z przerwaniem nalotów na DRW korespondent AFP zauważa, iż jest to, jak dotąd, najdłuższa przerwa w bombardowaniu od maja bież. roku. 0 PARYŻ (PAP) W jachtklubie sajgońskim uczęszczanym przez podoficerów amerykańskich, wybuchła 26 grudnia po południu bomba o spóźnionym zapłonie. Trzech amerykańskich podofi cerów odniosło rany. ® NOWY JORK (PAP) W drugi dzień świąt w niewielkiej odległości od rancho prezydenta Johnsona w Teksa sie zorganizowano demonstrację protestacyjną przeciwko polityce amerykańskiej w Wietnamie. Prezydent USA w tym czasie przebywał w swej posiadłości. Demonstranci (przybyli tam samochodami 1 autobusami z kilku miast w stanie Teksas) żądali od admi nistracji amerykańskiej okazania inicjatywy w postaci wy znaczenia daty i miejsca konferencji pokojowej. Podpisano list, w którym domagano się natychmiastowego położenia kresu bombar dowaniu Wietnamu północnego oraz wstrzymania ognia w Wietnamie Południowym. , & NOWY JORK (PAP) W wigilię Bożego Narodzenia na jednym z placów Nowe go Jorku, w dzielnicy Manhattan, zebrało się około 200 młodych Amerykanów, aby w ten właśnie wieczór wyrazić swój protest przeciwko wojnie w Wietnamie. Uczestnicy tej niecodziennej demonstracji nie śpiewali kolęd, lecz pieśni antywojenne. Wśród demonstrantów znalazł sie również znany w USA śpiewak, G. Turner. & Smith nie obawia się brytyfskich sankcji & Rodezja buduje bazę wofskowcs na granicy z Zambia ZSRR udzieli wszechstronnego poparcia narodowi Zimbabwe % MOSKWA (PAP) Moskwę opuścili, udając się do Kairu, minister finansów Zambii, A. Wina i minister rolnictwa, E. Mudenda, którzy bawili w stolicy ZSRR i przeprowadzili tam rozmowy z N. Podgornym, A, Kosyginem, min. Gromyką oraz pierwszym zastępcą ministra handlu zagranicznego M. Kuz minem. Po zakończeniu tych rozmów ogłoszono wspólny komunikat, stwierdzający, iż rząd ZSRR „nie uznaje rasistowskiego reżimu, który uzur pował sobie władzę w Rodezji i będzie współpracował z Zam bią i innymi krajami afrykań skimi w sprawie udzielania wszechstronnego poparcia na rodowi Zimbabwe w jego słusznej walce o wolność i prawdziwą niezawisłość naro dową". Obie strony — jak stwierdza komunikat — kate gorycznie potępiły postępowa nie lana Smitha, który proklamował rzekomą „niezawisłość" oznaczającą rządy białej mniejszości w Rodezji. Rząd ZSRR oświadczył, iż popierać będzie Zambię w wy siłkach, mających na celu umocnienie niezawisłości tego kraju i jego udział w ruchu narodowowyzwoleńczym w Afryce Południowej. Kolejarze oferuj puste wagony! V (Inf. wł.) Od kolejarzy ze słupskiego Oddziału Przewozów PKP otrzymaliśmy informację, która dotyczy większości przedsiębiorstw i instytucji zainteresowanych przewozami ładunków towarowych. Otóż w tych dniach kolejarze z województwa koszalińskiego dysponują znaczną nadwyżką wolnych wagonów! Zwykle czwarty kwartał jest szały zapotrzebowań. Jeśli sy okresem wzmożonych przewo tuacja aie zmieni się, puste zów różnych towarów. Tak wagony trzeba będzie odesłać było i w tym roku. Niespo- do innych rejonów kraju, tam aziewany atak zimy jeszcze gdzie występują nadal nie do bardziej skomplikował trud- bory. ną sytuację. Zdarzały się przy Kolejarze apelują więc do padki, że kolejarze zaspokaja przedsiębiorstw, aby skorzy- li zaledwie połowę potrzeb, stały z okazji i wysyłały swo dokonując przerzutów wago- je produkty do odbiorców nów z innych rejonów kraju. Sytuacja zmieniła się radykalnie w ostatnich dniach grudnia. 24 bm. na stacjach czekało 210 pustych wagonów. Wczoraj natomiast, tj. 27 grud nia, liczba nie wykorzystanych wagonów wynosiła 480. ,Tym czasem przedsiębiorstwa z na szego województwa nie zgła- (wł) Obie strony — głosi komu nikat — stwierdziły, iż stosun ki między ZSRR a Zambią są dobre i wypowiedziały się za dalszym ich rozwojem. Wyra żono też przekonanie, że zapowiedziana wizyta w ZSRR prezydenta Zambii, Kennetha Kaundy, przyczyni się do dal szego zbliżenia obu narodów. & WASZYNGTON (PAP) W wywiadzie, sfilmowanym w ub. tygodniu w Salisbury, a pokazanym w ubiegłą niedzielę w nowojorskiej telewizji, szef rebelianckiego rządu Rodezji Południowej, Smith, oznajmił, że sankcje ekonomiczne zastosowane wobec Ro dezji nie dadzą efektów i że jego rząd je wytrzyma. Smith odniósł się optymistycznie, zwłaszcza do embarga na dostawy ropy naftowej. „Mamy zapasy ropy wystarczające na 6 miesięcy" — powiedział on, dodając, że Rodezja gotowa jest nabywać ropę wszędzie, gdzie tylko się uda. Dziennik „Times of Zambia" wychodzący w Lusacc, infor mujc, że jeszcze w tym roku zakończona zostanie budowa wojskowej basy lotniczej na terytorium Rodezji, w miejsco wości Ceprivi Strip, 25 km od granicy Zambii. Pośpiesznie wykańcza się tam pasy startowe, na których lądować mo gą ciężkie samoloty wojskowe typu Canberra". Ceprivi Strip to wąsKi pas ziemi, leżą cy pomiędzy Zambią, Angolą i Beczuaną. utsfcfóeąf] • LONDYN (PAP) W ciągu 2 dni Świąt Bożego Narodzenia zginęło na szo sach W. Brytanii 32 ludzi. Po nadto w katastrofach drogo wych odniosło rany ponad 600 osób. • BERLIN (PAP)* , Wstrząsająca wystawa pt. „Oświęcim w obrazach i doku mentach", pokazana po raz pierwszy we Frankfurcie nad Menem w czasie procesu oświę cimskich zbrodniaj-zy hitlerowskich, zostanie otwarta w dniu Zamach na granicy NRD TRWAJĄCY w Dahomeju ponad 2 lata kryzys polityczny ponownie zaognił się. 22 bm. szara eminencja Dahomeju — naczelny do wódca armii gen. Cristophe Soglo za pomocą posłusznej mu armii, liczącej wraz z żandarmerią 2.700 ludzi, doko nał trzeciego, kolejnego, zama chu stanu. W październiku 1963 r. obalony został prezydent Maga, 23 listopada br. to samo stało się z prezydentem Apithy. Ostatnio zaś od sunięty został od władzy tymczasowy prezydent T. Coga-cou. Gen. C. Soglo ogłosił zawie szenie konstytucji oraz rozwią zanie parlamentu i jedynej partii politycznej — Dahomej skiej Partii Demokratycznej. Z mapą tu ręku zydentów, jakie przeprowadza krewki generał za pomocą swojej miniaturowej armii. Dahomej i g:crpnia 1960 r. uzyskał niepodległość. Do tej historycz nej dla mieszkańców tego kraju daty był on jedną z licznych kolonii francuskich w Afryce Zachodniej. Dahomej (115 fGO km kw) leżący nad Zatoka Gwinejską zamieszkuje 2 min 50 tys. mieszkań ców. Jest to kraj ubogi nie posia dający prawie żadnego przsmy-s-u. Uprawia się tu (głównie na eksport) o1ejow:e?, bawełnę, kawę Panuje chronirzrie bezrobocie i po kolonialna nędza. Stąd też — w związku z niskim poziomem toz-woju gospodarki wynikają row^>ż ne problemy ekonomiczne, na jakie napotyka Dahomej cd czasu u-zyskania niepodległości. Aby trudności te chociażby częściowo rozwiązać — usu- 2 stycznia 1966 r. w Berlinie tej próbie nielegalnego prze-zach- ! kroczenia granicy straż gra- ' niczna NRD zmuszona była użyć broni, przy czym jedo.i ze sprawców, któremu udało się przedostać do Berlina zach. został zraniony. Jak donoszą agencje zachodnie, ranny zmarł w szpitalu zachodnio berlińskim. Nie była to jedyna prowo- Cisza przed burzą KIM JEST GEN. SOGLO? W 1531 r. rozpoczął on służbę w ar mii francuskiej. Walczył w szeregach tej armii w II wojnie świato wej. Uczestniczył w kampanii in-d-ochińskiej w cddziałach osławionego francuskiego korpusu ekspedycyjnego. W jednym z pierwszych swoich wystąpień po doko naniu zamachu gen. zapewnił, że Dahomej pczcstanie w zrzeszeniu byłych kolonii francuskich (OCAM). Zachodnie ogencje praso we podkreślają, że gen. Soglo zna nj jest z sympatii profrancuskich i prazachodniciu W tym też zapew na naleły dawuktwać cię przy- nięci przemocą prezydenci wy powiadali się za rozwojem wszechstronnej współpracy go spodarczej i politycznej z innymi wyzwolonymi krajami Afryki; oraz za rozszerzeniem samodzielnej współpracy z kra jami socjalistycznymi. Nie mogło odpowiadać to prozachodnio nastawionemu gene rałowi. Jak bez ogródek pod kreślą prasa zachodnia, wszystkie te generalskie zamachy stanu następowały. ^ chwllł poważnego aktywizowania się ruchu związkowego i miały zapobiec opanowaniu kraju przez żyjących dotychczas w skrajnej nędzy chłopów i robotników dahomejskich. Wypadki ostatnich dwu lat wzmocniły ruch związkowy; jest on obecnie czołową siłą polityczną kraju. Afrykańscy komentatorzy polityczni zwra cająe na ten fakt szczególną uwagę zapowiadają, że o ile nie nastąpią jakieś poważniej sze wypadki — związki zawo dowe proklamują strajk powszechny o charakterze ekonomicznym i politycznym, któ ry w decydujący sposób wpły nąć może na dalsze losy Dahomeju. Według ostatnich informacji, kilka dni temu ge-nerał-dyktntor utworzył nowy rząd. Zasiedli w nim w większości jego sztabowi kole dzy i przyjaciele. W zasadzie ludność nie zauważyła nawet ostatniego zamachu i zmiany rządu. Nadal panuje tam bezrobocie, nędza i... spokój. Pra sa zachodnia podkreśla jednak z pewną dozą akcentów alarmistycznych, że „ta cisza i pozorna obojętność mieszkańców Dahomeju na ostatnie wydarzenia może być cis2ą pr2ed burzą, która poważnie zmienić może oblicze tego egzo tycznego kraju", ----gj. u, Niebezpieczne prowokacje yr BERLIN (PAP) Jak donosi agencja ADN w nocy z soboty na niedzielę dokonano zamachu na granicę NRD w Berlinie w punkcie przejścia granicznego przy ulicy Heinego. Dwaj mieszkańcy Berlina zachodniego, którzy przebywali z wizytą w stolicy NRD, próbowali siłą przedrzeć się samochodem przez punkt graniczny i przewieźć do Berlina zach. obywateli NRD. kacja zachodnioberlińska w okresie świątecznym. W piątek 24 bm. z terenu Berlina zachodniego ostrzelana została łódź Armii Ludowej NRD. W tym samym dniu w godzinach popołudniowych usiłował naru szyć granicę ,NRD, prowokując przy tym posterunek granicz ciy, nieznany osobnik, w któ rego asyście znajdował się żoł nierz amerykański i sześciu zachodnioberlińskich polic jan tów Nieco później 8 żołnierzy zachodnich stacjonowanych w Berlinie zach. próbowało zni szczyć umocnieaia graniczne. Pierwsze dochodzenia wyka zały, że plaa ten przygotowy wano od tygodni i dla zreali zowania go wykorzystano okres wizyt świątecznych za chodnioberlińczyków. Prowokatorzy nie bacząc na ostrzeżenia organów kontrolnych NRD, E».ii też na bezpic czeństwo samochodów znajdu jących się na punkcie kontrolnym, usiłowali przełamać barierę, potrącając przy tym zachodnioniemiecki samochód osobowy. Przeciwstawiając się Sport -K Sport €> W COI.ORADO Springs (USA) rozpoczął się międzynarodowy tur niej z udziałem reprezentacji Związku Radzieckiego, Czechosłowacji, Szwecji i Kanady. W pierw szym meczu hokejowych mocarstw Czechosłowacja rozgromiła Szwecją 8:3. Q PRZEBYWAJĄCA na tournee w Ka-hadzie hokejowa reprezentacja Finlandii pokonała w kolejnym meczu kanadyjski zespół Warrios 4:2. © W CORTINA d'Ampezzo odbyło się spotkanie hokejowe o Pu char Europy pomiędzy miejscową drużyną Cortina Rex a zachodnio-niemieckim zespołem EV Fuessen. Zwyciężyli Włosi 2:1. • Z UDZIAŁEM czołówki polskich diwuboistów rozegram O na Kirach Zakopanego pierwsze w tym sezonie zawody w dwuboju zimowym. Trasa biegu liczyiła 20 km, na której zawodnicy odda wali po 20 strzałów z pozycji stojącej i leżącej do tarcz. Zwyciężył Szc7.eoa.niak przed Stopką i Krzep towsktm. • ZAKOŃCZONO już elimima cyjną rundę spotkań o Puchar Eu ropy w siatkówce mężczyzn. Do 1/3 finału zakwalifikowali się także siatkarze mistrza Polski — dru żvrva AZS AWF, która dwukrot nie poknała mistrza Finlandii Ka pylan 3:1. Polacy w 1/8 finału xml«r2ą siq % mistrzem KRI" Kuepfirteft ' ------- Burzliwe święio w Dominikanie HAWANA (PAP) W wigilię świąt w Santo Do mingo nastąpiły dwie eksplo zje, które całkowicie zniszczy ły magazyn artykułów żelaznych i fabrykę cementu. Według powszechnej opinii, wybu chy spowodowane zostały przez koła skrajnej prawicy, przygotowujące zamach stanu przeciwko rządowi Garcii Godoya. 26 bm. na jednej z ulic San to Domingo znaleziono zwłoki dwóch osób, które zostały za strzelone. Jak stwierdzają koła wojskowe, w krwawych zajściach w dniu 19 XII w Santiago de Dos Caballeros zginęło 28 o-sób, a 18 odniosło rany. "GŁOŚ Nr 310 (4135)1 Wzrost wymiany towarowej między krajami RWPG Kierownik wydziału Państwowego Komitetu Planowa nia (GOSPŁANU) ZSRR, N. Inoziemcew udzieli! przedstawicielowi dziennika „IZWIE-STIA" wywiadu, w którym podkreślił, że wymiana towarowa między krajami Rady Wzajemnej Pomocy Gospodar czej wzrasta w bardzo szybkim tempie: w latach 1959— —1964 wartość tej wymiany wzrosła 4,5-krotnie. W okresie najbliższych pię ciu lat wymiana towarowa ZSRR z niektórymi krajami socjalistycznymi ulegnie dal szemu wzrostowi o 45—50 proc. i osiągnie prawdopodobnie wartość około 50 miliardów rubli. Tak na przykład wartość wymiany towarowej z Czechosłowacją wyniesie ok. 10 miliardów rubli, z NRD — 13,8 mld rubli, z Polską — 8,5 mld i z Bułgarią — 7 mld rubli. ZSRR zwiększy eksport do tych krajów — sprzętu e-nergetycznego i hutniczego, sa mochodów i ciągników, maszyn do budowy dróg oraz in nych maszyn i urządzeń. Jed nocześnie zwiększone będą do stawy z tych krajów do ZSRR i artykułów rolnych i wyrobów przemysłowych powszechnego użytku. Zapowiedź rekonstrukcji rzqdu francuskiego PARYŻ (PAP) Sprawa rekonstrukcji rządu francuskiego jest w dalszym ciągu przedmiotem spe kulacji kół politycznych i dziennikarskich Paryża. Dzień nik „Aurorę" wyraża przeko nanie, że premier Pompidou utrzyma się jako szef rządu po 8 stycznia 1966 r. Pismo przypuszcza natomiast, że roz szerzy się ekipa rządowa przez włączenie do niej Edgar da Faure i Maurice'a Schumann. Zmorlcs Seweryna Byczkowa LUBLIN (PAP) 25 bm., przeżywszy 88 lat — zmana w Lublinie zasłużona działaczka ruchu rewolucyjnego — Seweryna Buczko vva. W latach międzywojennych była ona aktywnym dzia łączem MOPR, znanym licznym więźniom politycznym, którym dostarczała żywność a także zaopatrywała ich w literaturę polityczną. Do niej też więźniowie polityczni kie rowali swe pierwsze kroki na wolności. Seweryna Buczkowa wycho wała sześcioro dzieci, z których syn Marian zapisał się na trwałe w historii polskiego ruchu robotniczego, Marian Buczek członek KPP od 1921 roku wielokrotnie więziony przez sanacje poległ w walce z faszystowskim najeźdźcą 10 września 1939 r. Jej córka Seweryna, działaczka KPP i MOPR, dwukrotnie więziona przez sanację za działalność polityczną zmarła w 1936 r. W 1942 r. zginął w Oświęcimiu jej ostalni syn Wacław. Seweryna Buczkowa do o-statnich dni swego życia otoczona była szacunkiem społeczeństwa Lublina. Zmarłą o-trzymała wiele wysokich odznaczeń państwowych. Udeko rowana została m. in. Orderem Sztandaru Pracy I Klasy. giczną W dniu 24 grudnia 1965 roku zmarł śmiercią tra- Zdzisksw Sikorski długoletni pracownik Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska" w Sławnie. Cześć Jego Pamięci! ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA I PRACOWNICY Nastolatki ANKA podpatruje postawy ludzi, ich wza jemne stosunki. Powo dem takich rozmyślań są obejrzane ostatnio filmy: „Dawid i Liza" oraz „Czarne i białe". Wojtek z uwagą śledzi rozwój sytuacji politycznej w NRF. Kiedy mowa o przedaw nieniu kary za zbrodnie, przy tacza zdania, które odnalazł na łamach jednego z tygodników. Są to butne wypo wiedzi córek i synów hitlerow skich ludobójców. Józka zasta nawia stanowisko biskupów polskich i zachodnioniemiec-kich w sprawie naszych Ziem Zachodnich. ♦ Krysia zaintrygowana jest w równej mierze odległymi, jak i najnowszymi dziejami Pomorza Zachodniego. A wśród pytań, na które niełatwo znaleźć jej odpowiedź, jest jedno niepokojące przez swą aktualność. To pytanie o sens nowoczesności. Podobnych dziewcząt i chłopców nie trze ba specjalnie szukać. Na prze kór mylnemu przekonaniu, wielu dorosłych takich jak o-ni, można spotkać wszędzie. » Ania, Wojtek, Józek, Krysia... mieszkają w Białogardzie. Są uczniami J^iceum O-gólnokształcącego, Technikum Mechaniczno - Elektrycznego, Zasadniczej Szkoły Zawodowej. Tym co ich dodatkowo łączy prócz szkoły, jest orga nizacja młodzieżowa. Dziewczęta i chłopcy, o których tu taj mowa, należą do Zwiąż- , ku Młodzieży Socjalistycznej. W technikum i szkole zawodowej jest ich prawie setka. W liceum ogólnokształcącym — 140. Tu i tam zetemesow cy cieszą się autorytetem. Ich działalność ' wysoko oceniają władze zwierzchnie organiza-cjL Chwali się ich za pomysło wość, skrupulatność, umiejętność osiągania zamierzeń. To są organizacje, na które się liczy. Zwłaszcza wtedy, gdy przychodzi zrobić coś nowego. A do nowych zadań należą właśnie kluby myśli politycznej W „PINGWINIET GODZ. 16—19 Siedzą wkoło zastawionych stołów. Dziewczęta w narzuco nych płaszczach na ramionach. Za oknami już ciemno. O tej porze w „Pingwinie" jest chłodno. Wygospoda rowane na świetlicę pomieszczenie na strychu ma jednak swoje zalety. Jest obszerne. Tutaj właśnie odbywa się zebranie Zarządu Szkolnego ZMS przy Liceum Ogólno- kształcącym w Białogardzie. A właściwie zebranie szkolnego aktywu. Są przewodniczący kół, przewodniczący sek cji zainteresowań. Zebranie prowadzi chłopak w kraciastej koszuli. Idzie mu to nawet składnie, choć pierwszy raz występuje w tej roli. O czym mówią? O wszystkim dosłow nie. O grupach samokształcę niowych, hufcach pracy, sporcie, świetlicy, gazetkach ścień nych. Wśród spraw znanych we z zakresu etyki, dotyczące obyczajowości? To zależy od dyskusji na zajęciach klu bu. Dotąd nie proponowano podobnych tematów. W bezpośrednich rozmowach młodzież wykazuje wręcz żywiołowe zainteresowanie dla takich zagadnień. Ale młodzież jest pełna niepokoju. Ma ochotę często mówić o sprawach delikatnych, intymnych, dla niej tylko sta nowiących problemy. Czy klub może być miejscem po dobnych dyskusji? Młodzież ulega sugestii. Upraszczając sprawę i sugerując się przy miotnikiem „polityczny" sądzi że klub myśli politycznej wy chcą myśleć f przemyśle terenowym (Inf. wł.) Przed pięcioma laty na ma jatek koszalińskiego przemysłu terenowego składały się drobne zakłady, najczęściej z dobrze wysłużonymi już u-rządzeniami i maszynami. 140 min zł miało być zastrzykiem ożywiającym tę gałąź gospodarki naszego województwa. Za te pieniądze można było wybudować kilka większych fabryk, zatrudniających 200— 300 osób. Przemysł terenowy jednakże zabrał się — i całkiem słusznie — do porządkowania swego stanu posiadania. W efekcie 17 przedsiębiorstw odbudował, zmoderni zował i wyposażył w nowoczesne maszyny. Do uporządkowania pozostały jeszcze zakłady w Drawsku i „Elerfca" w Koszalinie. Kończy się nadto budowę zakładów w Bobolicach i Darłowie oraz zakładu dziewiarskiego w Świdwinie. Wartość produkcji wzrosła z 220 min zł do pół miliarda złotych. Akumulacja zaś podniosła się z 32 milionów (w pierwszym roku pięciolatki) do 80 min złotych. Niektóre zakłady zmieniły profil produkcyjny. Przestawiono się na produkcję bardziej skomplikowaną, wymagającą wprawdzie większej specjalizacji, lecz bardziej opłacalną. Obecnie koszaliński przemysł terenowy wytwarza około sto różnych wyrobów. * są i nowe. Klub myśli politycznej rozpoczyna tutaj wła śnie swoją działalność. Istnieje na prawach sekcji. Na zebraniu praca klubu jest jednym z burzliwszych punktów dyskusji. Właśnie to czą się spory na temat jego programu. Świadczy to o potrzebie rozmów, które mogą młodzież naprawdę zaintereso wać. Padają propozycje podawane w formie pytań. Co to jest szczęście? Jak rozumieć nowoczesność? Ktoś przypomina nieśmiało, że w ramach wieczorowej szkoły aktywu mówiono kiedyś na temat mi łości człowieka współczesnego. Chłopak odpowiedzialny za działalność klubu jest nie co zaskoczony rodzajem sugestii. Na wstępie powiedział, że •„klub spełnia rolę koordynacyjną i organizującą pracę kół klasowych w zakresie kształcenia ideowo-politycznego. W ramach klubu działają grupy zainteresowań: koło młodych racjonalistów, grupa wiedzy marksistowskiej, zainteresowa ni aktualnymi wydarzeniami politycznymi w świecie". Przy jęto taką formę działania klu bu. Kolegów z klas matural nych ucieszyła nawet zapowiedź spotkania z sekretarzem KP PZPR na temat perspektyw rozwojowych powiatu bia łogardzkiego w najbliższej pię ciolatce. A jednak chłopak spo gląda w kierunku opiekuna ZMS prof. Henryka Młynarczyka. Napotyka uśmiech wy raźnej aprobaty. Notuje tema ty proponowane przez kolegów. I to jest właśnie tak jak trzeba. Zarząd Wojewódzki ZMS sugerując szkołom tę nową formę oddziaływania i-deowo-politycznego w środowisku młodzieżowym liczy przede wszystkim na samodzielność dziewcząt i chłopców. Do nich należy wybór tematów, przygotowanie materiałów, zdobycie prelegentów, czuwanie nad doborem problematyki. Założenia słusz ne, choć nie tak proste w rea lizacji. Wiadomo, młodzież z samodzielności nie zawsze robi właściwy użytek. Potrzeba jej pomocy ze strony starszych. Potrzeba takich opiekunów organizacji, jakich ma ją szkoły średnie w Białogar dzie. Jak Henryk Młynarczyk z Liceum Ogólnokształcącego, Witold Krupa z Technikum i Gizela Dratwa ze szkoły zawodowej. KLUB NIECO INNY Dziewczyna będzie w przy szłości technikiem. Specjaliza cja: radio i telewizja. Teraz przygotowuje się do zawodu. Naukę łączy z pracą społeczną. Jest przewodniczącą Zarządu Szkolnego ZMS przy Ze spole Szkół Zawodowych w Białogardzie. Jest żywa i inteligentna. W swych zaintere sowaniach daleko wybiega po za kierunek wiedzy technicznej. Ceni sobie osiągnięcia na polu organizacyjnym. Czy mają klub? Oczywiście. To jest już interesująca platforma wymiany myśli. Dla zetemesowców i nie zorga nizowanych. Bazę programową stanowi problematyka techniczna. Stąd nazwa: Klub Myśli Technicznej. Na jednym z ostatnich spotkań klubu zastanawiano się nad tym, dlaczego samolotem nie można dolecieć do Księżyca. Z tych rozmów wyłoniły się dalsze tematy. Loty kosmiczne. Zasilanie rakiet. Mówi się także o najważniejszych wydarzeniach politycznych w świecie. Czy w programie klubu są również tematy światopoglądo klucza podjęcie rozmów na te mat miłości; klub myśli tech nicznej — nie upoważnia do dzielenia się wrażeniami z fil mu „Popioły". Ale jednocześ nie pragnie otwartych i rzeczowych dyskusji. Nie stroni od tematów poważnych, problemowych. W zasięgu jej za interesowań jest dosłownie wszystko. I dlatego zapewne w szkołach białogardzkich klu by spotkały się z dużym zain teresowaniem młodzieży. Dla młodych jest to perspektywa stawiania pytań i uzyskiwania odpowiedzi. To wielka szansa dla człowieka, który próbuje dopiero świadomie kształtować własną osobowość. Zarząd Wojewódzki ZMS wychodzi naprzeciw tym usiłowaniom. Kluby myśli politycznej mają wszelkie dane aby stać się ogniskami wymia ny poglądów młodych. >od warunkiem, że młodzież znajdzie tutaj możliwość ujawnia nia zainteresowań w szerokim tego słowa znaczeniu. W tym muszą jej pomóc ^zarówno inicjatorzy klubów, jak i peda godzy. Organizacja winna za pewnie klubom spotkania z ciekawymi ludźmi; nauczycie le niech czuwają nad całokształtem jego działalności, służą mądrą radą. Młodzież jest wszędzie taka sama. Z całego wojewódz twa nadesłano do ZW ZMS meldunki o zorganizowaniu klubów myśli politycznych. Jest ich już ponad 70. Wiele stawia pierwsze kroki. Czas działaczy społecznych poświę eony właśnie takim klubom oprocentuje się sowicie. MELANIA GRUDNIEWSKA ■i 4 Już 700 leśni ków-specjali-stów ukończyło założoną w 1950 roku Szko łę Leśnictwa w miejscowości Kamenna Lhota (Srodko we CzecJiy). W tym roku 82 studentów u-czy się techno logii i r\?chani zacji leśnictwa zarówno w teorii jak i w praktyce. Na zdjęciu: studenci Szkoły Leśnictwa podczas zajęć praktyczny cli. CAF U naszych sąsiadów i Kwiatek dla sympatii Dyrekcja Przedsiębiorstwa Warzywa-Owoce w Szczecinie — podpisała porozumienie z brataim przedsiębiorstwem' we Wrocławiu, w wyniku któ rego mieszkańcy Szczecina mogą zamawiać kwiaty z d0 ręczeniem ich do domu miesz kańców Wrocławia. Na tej samej zasadzie wrocławianie mogą zamawiać kwiaty dla o-sób zamieszkałych w Szczeci nie. („Kurier Szczeciński^' Nowoczesny dworzec Prace przy przebudowie byil goskiego dworca kolejowegut są daleko zaawansowane. O-* ostatnio zakończono betonował nie podłoża nowego tunelu. Da tychczasowy fronton gmachu dworca ulegnie całkowitej zmianie. Będzie on bardziej nowoczesny. Przebudowa dwor ca, która pochłonie ok. 14 mlit zł, zostanie zakończona pod ko niec sierpnia przyszłego roku. („Gazeta Pomorska^ NOTESU KTO TYLKO może, przed zerwaniem o-statnich kartek w ka lendarzu 1965 roku podsumowuje i ocenia. Pozwólcie więc, że i autor felietomów „Z zie lonego notesu" skorzysta z te qo prawa. Kolejny, trzydziesty drugi w tym roku felieton chciałbym poświęcić jakby podsumowaniu naszych dyskusji i rozmów. * . Nie jestem, niestety, w stanie powiedzieć kto i ile razy miał mi za złe wytknięcie, być może w sposób zbyt ostry, nie dociągnięć czy też niedbalstwa. Mogę natomiast podać, że pisałem o kłopotach kilku nastu wsi i pegeeróyj, wielu kółek rolniczych oraz co naj mniej 25 rolników. Zdecydowana większość z poruszanych w „Zielonym notesie" problemów spotkała się z zainteresowaniem Czytelników — mieszkańców wsi (dali oni temu wyraz w swych listach NOWY ROK pod słupami Heraklesa Różnie świętuje się Nowy Rok. U nas — witamy gro na hucznych balach sylwestrowych kielichem szampana lub innego szlachetnego płynu. Następnego dnia wypoczywamy po trudach sylwestrowej zabawy; składamy życzenia przyjaciołom i znajomym. Nowy Rok przychodzi do nas w śniegu. Spróbujmy przenieść się o kilka tysięcy kilometrów na południe, do północnej części Afryki. Marokańskie miasto Tanger leży w pobliżu Cieśni ny Gibraltarskiej, w pobliżu mitycznych słupów Heraklesa. Miasto przez długie lata sta nowiło tzw. strefę międzynarodową, wydartą krajowi przez mocarstwa imperialistyczne. Po uwolnieniu się Maroka spod panowania fran cuskiego i hiszpańskiego — również Tanger został przyłą czony do wolnego, zjednoczonego państwa. Pozostał jednak specjalny charakter miasta; choć należące do państwa o arabskiej, muzułmańskiej wię kszości — ma mieszaną ludność i sporo własnych, ciekawych obyczajów. „U nas — pisze przyjaciel z Tangeru — od połowy grudnia aż do końca marca przeważnie pada deszcz. Tempera tura spada i waha się w granicach od 15 do 5 stopni. Tan ger — najbardziej mokre mia sto Maroka — notuje rocznie ponad 1000 mm opadów. Zaczął się Ramadan — mie siąc poświęcony postowi. Każ dy dorosły, zdrowy muzułmanin, przez miesiąc powstrzymu je się od jedzenia, picia, palenia tytoniu — od wschodu słońca aż do zachodu. Do Ra-madanu dostosowuje się godzi ny prący. Radio nadaję s£ę** cjalny program podczas miesiąca postu. Ramada-n kończy się świętem. W Tangerze witamy Nowy Rok na ulicach. To zwyczaj hiszpański. Hiszpanie są największą grupą wśród ludności pochodzenia cudzoziemskie go, zamieszkałej w Tangerze. O północy opuszczają swe domy. Wszyscy zabierają po 12 owoców winogronowych: po spożyciu tego symbolicznego posiłku — wychodzą na najbardziej oświetlone ulice. Wielu niesie akordeony, gitary, kastaniety. Wszyscy Hiszpanie śpiewają, śmieją się, cieszą i tańczą po środku wiel kich bulwarów, na wielkich placach. Zabawa trwa aż do wschodu słońca. Inni Tanger-czycy — a są to Marokańczycy, Anglicy, Francuzi, a nawet przybysze z krajów północnej Europy — również opuszczają swe domy. Nie tańczą, co prawda, ani nie śpiewają, jak Hiszpanie, ale zajmują miejsca na tarasach kawiarni i po dziwiają piękną tradycję hisz pańską". Tak właśnie — inaczej niż my — witają Nowy Rok miesz kańcy Tangeru. Wszyscy jednak gorąco pragniemy i życzy my Sobie i innym, by ten najbliższy 1966 rok, był Dobrym, Szczęśliwym Nowym Rokiem. T. MARTY CHE WICZ pisanych do Redakcji) niejeden z sygnalizowanych kłopotów został rozwiązalny przez władze. Również większość rolników, o których sprawy toczyliśmy boje, doczekała się anulowania niesłusznych decy zji, pozytywnego załatwienia swych pretensji, a nawet prze proszenia (nie zawsze) przez instytucje i urzędy (nie wszystkie), których pracownicy cze goś zapomnieli, coś pokręcili, pomylili lub zaniedbali. REMANENT Pisałem np. w jednym z felietonów zatytułowanym „Jak bóg Kubie" — o stosunkach między rolnikami, a PZU, nie szczędząc słów krytyki pod a-dresem pracowników PZU, jak i tych rolników, którzy zapominają o tym, iż składki ubezpieczeniowe płacić trze ba, i to w terminie. Milo nam że Oddział Wojewódzki PZU, chcąc uniknąć nieprawidłowości w wymiarze składek — zamierza cd stycznia przyszłe go roku wprowadzić w całym województwie rozpatrywanie reklamacji rolników w biurach gromadzkich rad narodowych. W wyznaczonych i u-przednio ogłoszonych terminach, odpowiedzialni pracow nicy PZU będą przyjmować i załatwiać reklamacje rolników, na miejscu, w gromadzie. Oddział W ojtwódzki PZU sądzi, iż uda mv się w ten sposób zapobiec przewlek łemu załatwianiu skarg i-odwołań ludności, uchronić rolników przed mitręgą w kołataniu do drzwi poszczególnych inspektoratów. W felietonie pt. „Chwalić boga — pani zdrowa" postulo walem potrzebę zatrudnienia w inspektoratach oświaty nau czy cieli, którzy mogliby śpieszyć z pomocą tym szkołom w których z różnorodnych po wodów zabraknie na peioien czas nauczyciela. Chodziło głównie o szkoły o jednym nauczycielu, w których niebez pieczeństwo przerw w nauce jest szczególnie groźne. Rozwiązanie lego problemu nie jest ani łatwe, ani proste i dlatego też nie możemy jeszcze poinformować o losach na szego wniosku. W każdym bądź razie po przedstawieniu go przez naszą posłankę tow. H. Stępniową w Sejmowej Ko misji Oświaty, spotkał się on z zainteresowaniem t zrozumieniem posłów. Na rozwiązanie trzeba cierpliwie pocze kac. Trzeba także poczekać na uchylenie niesłusznego zarządzenia ministra rolnictwa (z dnia 25 IV 1960 r.) w sprawie ściągania spłat na rzecz PFZ za grunty przekazane państwu przez właścicieli. Poru szyliśmy tę sprawę w felietonie zatytułowanym „Posłom do sztambucha". List, jaki w tej sjjraune autor otrzymał od posła J&gra inż. Józefa Ma- cichowskiego — pozwala wie rzyć, że sprawa zostanie załatwiona. Poseł J. Macichow ski dziękując za podjęcie tego tematu — pisze, iż wyborcy zwracali się także do niego z takimi samymi kłopotami; wyraża nadzieję „że wspólny mi siłami uda się usunąć nie życiowy (w tym przypadku) przepis" i dodaje, że na naj-bliższym posiedzeniu Woje-: wódzkiego Zespołu Poselskiego poruszy również tę spra-wę. Możemy również pocieszyć tych rolników, którzy nabyli elektryczne parniki produko-wane przez Inowrocławską Fct brykę Sprzętu Rolniczego. O ich kłopotach wynikających z braku zapasowych grzejników pisaliśmy m. in. w fęlie tonie pt. „Brakoroby". Dyrek cja fabryki zgadzając się z na szą opinią na temat braku tych grzejników, wyjaśnia, że produkująca je Fabryka Sprzę tu Elektrotechnicznego w Szczecinie nie wywiązała się dotąd z umów. Chcąc więc za pobiec brakom w sprzedaży, dyrekcja Inowrocławskiej Fa bryki Sprzętu Rolniczego zamówiła na rok 1966 w kooperującym zakładzie 70 tysi grzejników, mimo iż do bieżą cej produkcji zużyje tylko ok? 30 tys. sztuk. Dziękując za to -przyrzeczenie, chcemy dodać, iż we wspomnianym felietonie kierowaliśmy wcale nie mniejsze pretensje pod adresem rodzimych, koszalińskich brakorobów. Pisaliśmy o produkowaniu przez Drawskie Zakłady Ceramiki Budowlanej w Zło~ cieńcu dachówki, która nie wytrzymuje jednego sezonu, o partactwie jakiego dopuści ła się Powiatowa. Spółdzielnia Pracy Usług Wielobranżowych w Sławnie przy budowie garaży kółek rolniczych w Motarzynie, Domacynie i Kościernicy. Niestety, do dziś nie otrzymaliśmy żadnych wy jaśnień ani od instancji zwierzchnich tych przedsiębiorstw. Nie wierny również jakie stanowisko zajęła vt> tych sprawach prokuratura wojewódzka, którą prosiliśmy o zajęcie się „brakorobamin. Brak odpowiedzi na teil właśnie felieton — uznać mu simy za najpoważniejsze mon ko w tym rocznym remanencie. JOZEF KIEŁB Starzy ludzie w Berlinie zachodnim W Berlinie zachodnimi 394 600 mieszkańców jest w wieku ponad 65 lat. Znaczy; to, że obecnie co piąty, ai wkrótce już co czwarty obywatel przekroczy tę granicę* Taka struktura wieku ludnoś ci jest zjawiskiem nigdzie więcej nie notowanym Europie, (ZAP) Str. ? IGŁÓŚ Nr »"0 (4135)1 INFORMUJEMY PREMIA DLA JUBILATÓW Z PIONU CRS W. U. i St. S.: Pracujemy w Gminnej Spółdzielni od piętnastu lat. Czy przysługują nam premie jubileuszo Zgodnie z zarządzeniem $6 we? zawartym w Dzień. Urzędo-Jeszcze nie przysługuje, bo wym M. R. nr 15 z września Układ zbiorowy pracy dla pra 1964 r. należą się Panu: kom-cowników zatrudnionych w binezon drelichowy — na 12 Spółdzielczości Zaopatrzenia miesięcy, ubranie watowane i Zbytu przewiduje przyzna — na 3 sezony zimowe, nie tej premii dopiero po 25 płaszcz przeciwdeszczowy — latach nieprzerwanej pracy, na 43 miesięcy, czapka zimo pisem członka zarządu, czy tez nie. Jeśli otrzymuje Pani taką delegację, to zwrot kosztów podróży oraz diety przysługują. Jeśli nie, to nie ma szans wyegzekwowania pretensji, sługują mi buty filcowe na Informację powyższą otrzy-zimę? Jakie jeszcze Inne sor maliśmy z Działu Samorządu ty ubraniowe przysługują WZGS. mi latem i zimą oraz na jak długi okres? (dsz) ROZWIĄZANIE TJMOWY O PRACĘ Z POWODU CHOROBY F. P. — powiat Słupsk: Po jakim czasie zakład pracy ma prawo zwolnić mnie: po trzech czy sześciu miesią cach choroby? Wysokość premii wynosi 75 proc. miesięcznego wynagrodzenia. Po 35 latach premia wynosi 150 proc. wynagrodzę nia, a po 40 latach — 200 proc. wyn ag rodzenia. Wysokość na gród oblicza się jak za urlop wypoczynkowy, (dsz) OCHRONA WIERZYCIELA W RAZIE NIEWYPŁACALNOŚCI DŁUŻNIKA K. B. w Kołobrzegu: O-soba, której żyrowałem wek scl gwarancyjny, spowodowała manko w wysokości 12.000 zł. Pier\vszy żyrant wyjechał z Kołobrzegu, w związku z czym komornik nie może wyegzekwować od niego części długu. Natomiast winna manka prze- wa — na 2 sezony, rękawiczki Z treści listu wynika, że w drelichowe wzmocnione skó- rozpatrywanym przypadku nie rą — na 12 miesięcy i buty fil chodzi o gruźlicę, ani też cho cowe — na 4 sezony zimowe, (zet) słusznie? Słusznie, bo pegeerowski stała pracować i przeniosła ro^ gospodarczy nie pokrywa robę zawodową lub spowodowaną wypadkiem w zatrudnieniu, przy których okresy ochronne są dłuższe (6—12 miesięcy). W przypadkach wszystkich innych chorób o-kres ochronny wynosi trzy miesiące (zgodnie z treścią art. 3 ust. 1, pkt. 1, lit. c dekretu z 18 I 1956 r. o ograniczeniu dopuszczalności rozwią zywania umów o pracę bez wam w sanatorium na le- wypowiedzenia oraz o zabez-czeniu. W PGR dzielono fun pieczeniu ciągłości pracy), dusz zakładowy za rok 1964 Tak w^c z upływem tego o-i przydzielono mi część fun kresu zakład pracy może roz duszu, uwzględniając tylko wiązać umowę o pracę bez wy 4 miesiące mojej pracy. Czy powiedzenia. ROK OBRACHUNKOWY NIE KALENDARZOWY L. G. Bukowo Morskie: Pracowałem w PGR od 1958 roku do listopada 1964 roku. Potem zachorowałem na gruźlicę i do dziś przeby- (kam) się do gospodarstwa swoich rodziców, u których pracuje. Od dwóch lat jedynie ja spłacam zadłużenie. Czy można dokonać zajęcia na gospodarstwie rodziców za długi córki? We własnym interesie powi nien Pan ustalić adres pierwszego żyranta (ewentualnie je go miejsce pracy) i dane te •przekazać komornikowi. Jeżeli sprawczyni manka pracuje w gospodarstwie swo ich rodziców za wynagrodzeniem, komornik może dokonać zajęcia tego wynagrodzenia i wezwać rodziców do przekazy wania mu części wynagrodzenia córki podlegającej egzekucji. (Dodajemy dla wyjaśnię nia, że przy egzekucji alimen tów — jeśli dłużnik zatrud niony jest u osoby bliskiej, nie może ona zasłaniać się za rzutami, iż wypłaciła dłużnikowi wynagrodzenie z góry, lub że dłużnik pracuje bez wynagrodzenia albo za wyna grodzeniem niższym od przeciętnego). Jeżeli mankowiczka pracuje w gospodarstwie bez wynagrodzenia, wierzyciel mo że żądać uznania takiej umowy między córką a rodzicami pqqrOżY I DIETY dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli — za bezskuteczną w stosunku do niego (art. 527—534 kodeksu cywilnego). Prawa swe wierzyciel może realizować w drodze powódź twa lub zarzutu przeciwko o-sobie trzeciej (rodzicom), któ ra wskutek tej czynności prawnej (umowy) uzyskała ko rzyść majątkową. Wierzyciel — po uzyskaniu odpowiednie go orzeczenia sądu — może dochodzić wtedy zaspokojenia swych należności z mająt ku osoby trzeciej (rodziców), przy czym egzekucją może być objęte to, co dłużnik (man kowicz) wskutek bezskutecznej umowy utracił albo czego nie uzyskał (w tym przypadku należne wynagrodzenie za pracę w gospodarstwie). (J. S.) się z rokiem kalendarzowym i trwa od 1 lipca jednego roku do 31 czerwca następnego roku kalendarzowego. W tej sy tuacji przyjmuje się, że w ro ku obrachunkowym pracował Pan przez 4 miesiące i 14 dni. ^ — (dsz) MATURA ZAGRANICZNA Czytelnik — Wałcz: Przebywając u rodziny w ZSRR zdałem tam egzamin ekster nistyczny z programu średniej szkoły. Czy świadectwo to, podobnie jak polska ma tura, upoważnia do starania się o przyjęcie na wyższe studia w Polsce? Weryfikację wszystkich świadectw zagranicznych załatwia Ministerstwo Oświaty. W pewnych przypadkach niektóre wyższe uczelnie wymagają jeszcze egzaminów uzupełniających z języka polskie go oraz historii i geografii Pol ski. - (zet) ZWROT KOSZTÓW L. B. Wierzchowo: Jestem ekspedientką w sklepie geesu. Kiika razy w mie siącu jeżdżę służbowo do PZGS. Pracodawca odmawia mi zwrotu kosztów podróży i wypłacenia diet. Chyba niesłusznie? To zależy, czy "wyjeżdża Pa ni na wyraźne polecenie zarządu spółdzielni, który przy tym wydaje delegację z pod SZKOŁY MO DLA DZIEWCZĄT K. S. Połczyn-Z&róJ: Jakie warunki wymagane są . od kandydatek do podoficer skich i oficerskich szkół MO dla dziewcząt? Dziewczęta są przyjmowane do szkoły podoficerskiej MO w Iwnicznej k. Warszawy Kandydatki obowiązuje ukoń czenie co najmniej IX klasy oraz wcześniejsze zdobycie prawa jazdy III kategorii. Szkoła oficerska MO przyjmu je wyłącznie kandydatki posiadające ukończone studia wyższe. Warunkiem przyjęcia jest najpierw podjęcie pracy w MO, a następnie odbycie lG-miesięcznego szkolenia zaocznego, (zet) ODZIEŻ OCHRONNA M. K. pow. Miastko: Jestem monterem-mechani-kiesnw pegeerze. Czy przy' mm mm I i i i i i 8 $ i 8 ES i € Mg i a i § Własny adapter — io wesoło spędzony sylwester Wszystkie sklepy ZUU1T i bnniy radolechnfcznej na terenie całego kra;e dysponują wieloma typami w ceni© iw& od 570 adapterów aslofYch Si *5 i i & i i i i ■ mmii t*Sv Szczecińskie Zakłady Metalowe Przemysłu Terenowego PRZEDSIĘBIORSTWO PAŃSTWOWE Szczecin, ul. 5-go Lipca 18, te'. 475-05 przyjmą w każdej ilości zlecenia na powłoki cynkowa i kadmowa w 1956 r, Ceny wg obowiązujących stawek urzędowych (cennik PKC). K-2907 DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA ™ ROBÓT INSTAŁACYJNO-MONTAŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W SŁUPSKU ZAPISY na pśticczn? kurs przysposoli enia zawodowego W zawodzie: — INSTALATOR ELEKTRYCZNY — INSTALATOR SANITARNY. W okresie nauki uczeń odbywa praktykę zawodową, za którą otrzymuje wynagrodzenie w wysokości około 750 zł miesięcznie. Po ukończeniu kursu przysposobienia zawodowego zakład pracy gwarantuje pracę z wynagrodzeniem wg stawek Układu zbiorowego pracy w budownictwie. Kursy powyższe prowadzone będą w Szczecinku. Kandydaci obowiązani są przedłożyć następujące dokumenty: 1) podanie, życiorys 2) świadectwo ukończenia 7 klas 3) świadectwo zdrowia. Warunkiem przyjęcia na kurs jest ukończenie 13 lat. PODANIE należy złożyć w dziale kadr Przedsiębiorstwa Robót Instalacyjno-Montażowych Budownictwa Rolniczego w Słupsku, ul. Rybacka 4a, w terminie DO DNIA 5 STYCZNIA 19SS R. Internatu w Szczecinku nie zapewniamy. K-2898-0 ĘJm'$aęgw f ĘJ 2 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU SUROWCAMI WŁÓKIENNICZYMI I SKÓRZANYMI w Koszalinie u!. Hibnera 79* łel. 20-01 zawiadlamSa* i że prowadzi kontraktację jedwabników morwowych na 19S6 rok"^ Hodowcą jedwabników morwowych może zostać każdy, kto posiada w pobliżu krzewy lub drzewa morwowe i pomieszczenie w izbie mieszkalnej (pokój o rozmiarach 4X3X3 m). Hc OCIZLT Y 210 DOKARMIANYCH DZIECI społu GHZ w Bobrownikach i kierownictwom gospodarstw rolnych Damno, Bobrowniki, Kierownik Szkoły Podstawo Wiatrowo, Łojewo i Świtały, wej w Damnie, Mieczysław jak również kierownictwu Maziec, skierował do naszej szkoły za zorganizowanie do- redakcji list, w którym pisze żywiania dzieci pracowników o zorganizowaniu w szkole do pegeerów. Dożywianie w na- żywiania dzieci. Stwierdza w szej szkole odbywa się od 1 nim m. in. grudnia br. Każde dziecko do „Wprawdzie szkoła nie po- staje kubeczek gorącego mle- siada odpowiedniego na ten ka i słodką bułkę. Z dożywia cel pomieszczenia, ale jest to nia korzysta 210 dzieci. akcja naprawdę udjma i ko- Trzeba również nadmienić, niecznie potrzebna. Przygoto- że nas^za szkoła mieści się w wywane posiłki są zjadane z trzech budvnkach, odległych dużym apetytem. Szczególnie od siebie. Dożywianie zorga- są one ootrzebne uczniom, nizowane jest w dwóch budyń którzy codziennie przemierza kach. Mamy przy tym prośbę ja 4, 5, a nawet 6 km z domu do GHZ w Damnie, aby przy do szkoły. Musze z przykro*- spieszyło oddanie do użviku cią stwierdzić, że garnuszek świetlicy, w której moglibyś- gorącego mleka i słodka buł- my czekać na zajeda lekcvi- ka dla niektórych uczniów ne lub odrabiać zadania do- stanowią nieraz pierwszy po- mowe czekajac na podwody, siłek. które przywożą nas do szko- A oto co na ten temat pisze ły i odwożą do domu." nasza młodzież: „Pragniemy za pośredni- Samorząd Szkolny ctwem gazety złożyć serdeez przy Szkole Podstawowej ne podziękowania dyrekcji ze w Damnie Z żpcla ZMS Przed styczniową Konferencją W słupskiej organizacji ZMS trwają ostatnie przygotowania do konferencji prawo zda w c zo - wy b o r ez e j, która odbędzie sie 15 stycz nia przyszłego roku. Człon kowie ZMiP ZMS opracowują sprawozdanie z dotychczasowej działalności oraz program na lata 1966 — 1967. W konferencji weźmie udział stu delegatów repre zentujących ponad 4,5 tysięczną rzeszę słupskich zetcmesowców. W pierwszych dniach stycznia odbędą się spotkania delegatów w dwóch grupach: mło dzieży szkolnej i pracującej. Natomiast 10 stycznia obradować będzie plenarne posiedzenie ZMiP ZMS, na którym zostaną zatwier dzone materiały na konfe rencję. (a) prELEWIZJA na dzień 28 bm. (wtorek) 10.00 — „Pan bez mieszkania" — film fab. prod. jug., (od 1. 16). 11.20—16.55 — przerwa. 16.55 — Wia domości Dziennika. 17.00 — Dla dzieci: Kino Ptyś. 17.20 — „Radar" — wojskowy magazyn filmowy. 17.30 — „Asocjacje" — teleturniej. 13.00 — „O naszej wsi" — film prod. pol. 18,25 — Dla młodych wi dzów: Z cyklu: „Zapraszam na wtorek wieczór" — wizyta u kra kowskiego szopkarza (z Krakowa). 18.55 — „Próby" — miesięcznik konsumenta — program z Ło dzi. 19.20 — Dobranoc. 19.30 Dziennik TV. 20.CO — ,.Pan bez mieszkania" — film fab. prod. jug. (od 1. 16). 21.30 „Historia z nagim chłopcem" — film prod. cze chasłcwackiej. 21.55 Dziennik TV. COGDZIE KIEDY ! JfiLEFONI 97 — MO 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe, ■WZUatY Dyżur apteki: nr 19 przy ul. Pa wła Findera 38, tel. 47-16 KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — wystawa rysunków ui^emęuych pt. „Tak malujemy". MUZEUM POMORZA SRuDKO-iVEGO — Zamek Książąt Pomorskich — nieczynne, Fk isF&jffi? MILENIUM — Mandrin (fr.-wł. od lat 11) Seanse: 15, 18,30 i 21. POLONIA — Szczur Ameryki (ir. cd i. 16) panoram, aeanse: 14, 1S.15, 18.20 i L0.45 Gwa^uia — Ludwiku do rondla (jug. c-d lat 16) Seanse: iv,3o i 20. WIEDZA — gedz. 17 — Wielka ta jernnica (fr. cd lat 14), godz. 19 — Tragiczny zamach (jug. od 1. 16) USTKA DELFIN — W kraju Komanczów (USA, od lat 16) panoramiczny. Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE — Stolica —Trudne lata (wł. od lat 16). Seajr. o godz. *0.30. PROGRAM I na , dzień 28 bm. (wtorek) 5.00 Stan pogody. 5.06 Muzyka 5.50 Gimnastyka. 6.00 Dziennik Pc ranny. 6.10. Poranne rozmaitość, rolnicze. 6.55 Kalendarz Radiowy. 7.00 Stan pogody. 7.15 „Piosenka dnia". 7.20 Koncert. 7.45 „Błękitni sztafeta". 8.00 Stan pogody i Wio domości. 8.05 „Muzyka i Aktua. nosci. 8.50 Polskie piosenki i men die. 9.40 Dla przedszkoli słuch. 10.00 „Radioproblemy". 10.15 Koncert muz. rosyjskiej. 11.00 „Tc książki warto przeczytać". 11.15 Muzyka ludowa. 11.55. Stan wód. 12.06 „Z kraju i ze świata". 12.25 „Rolniczy kwadrans". 12.40 Radio-reklama. 13.00 Koncert. 14.00 „Nim się książka ukaże". 14.20 „Z estrad i scen operowych naszych sąsiadów". 15.00 Wiadomości. 15.25 Utwc ry fort. 16.00 Radio-rekłama. 16.3-Program młodzieżowy. 17.05 Koncert życzeń. 18.00 Wiadomości. 18.24. Koncert dnia. 19.05 Radio-rekiama. 19.15 Publicystyka międzynarodowa. 19.45 „Wszyscy tańczą w tak? piosenek karnawałowych". 20.01 Stan pogody i Dziennik Wieczorny. 20.26 Wiad. sportowe. 20.30 Prc gram wieczoru. 20.35 Teatr Polsku go Radia. 22.05 „Wieczorny kor. cert życzeń". 22.55 „Pięć minut < wychowaniu". 23.00 Ostatnie Wiat. 23.10—24.00 Muz. taneczna, PROGRAM II na dzień 28 bm. (wtorek) 5.00 Stan pog. i Wiad. 5.06 Muz^ ka. 5.30 WiadomoSci. 5.36 Muzyk* 6.20 Radio-reklama. 6.30 Dziennik Poranny. 7.05 Gimnastyka 7.15 Ra dio-reklama. 7.25 „Pięć minut cd powiedzi". 7.45 „Piosenka dnia". 8.15 Radiowy kurs jęz. ros. 8.30 Stan pogody i Wiadomości 8.5C Przeg. czasopism. 9.05 „Konc. dnia' 9.50 Public, międzynar. 10.00 „Zf znanych op&retek". 10.40 Z życi Związku Radz. 11.00 Koncert sym 11.40 „Polskie farmaceutyki na ry kach świata". 11.55 Stan wód. 12. Wiadomości. 12.10 Konc. muz. 12. „Zielone sygnały". 14.00 ,,Rytmy mel. świata". 14.30 „Grudniowe p wstanie w Moskwie". 14.45 „Błęk na sztafeta". 15.30 Dla dzieci aule. 00 Wiadomości. 16.45 Konc. Oh ru. 17.00 Radio-rekiama. 17.25 „Z dziejów muz. XX wieku". 18.05 Ra dio-reklama. 18.20 „Na warszawskiej fali". 18.50 Uniwer. Radiowy 19.00 Wiad. 19.30 Kalejdoskop kr turalny". 20.00 „Po raz pierwsz na antenie". 21.00 „Z kraju i ? świata". 21.27 Kronika sportow? 21.40 „Klub Przyjaciół Piosenki' 22.25 „Ambicje i starty*'. 22.55 „Mk dzynarod. Trybuna Kompozyt rów". 23.30 ..Melodie na dobranoc' 23.50—24.00 Ostatnie Wiad. PROGRAM ROZGŁOŚNI KOSZALIŃSKIEJ na dzień 28 XII 1985 r. 6.50 Eksores poranny. 17.00 „t-oo starymi dachami" — rep. J. Nar-kowicza. 18.05 „Nowości naszej ta' moteki" — aud. w oprać. M. Słowik—Tworke. 18.20 Wiadomości ko szaiińskie. 18.25 „Do mikrofonu wy stap" — aud. w oprać. J. Sternow-skiego. ? „Głos Słupski" — mutacja »,Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne £ Koszalin, ul. Alfreda Latópego 20. Telefony Redakcji w Koszalinie: centrala 20-34 I 20-35 łączy ze wszystkimi działami. „Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-95; redakcja 54-66. Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RSW „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. » Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 12,50 tl$ kwartalna — 37,50 roczna — 150 zl) przyjmuj urzędy pocztowe, listonosze oraa oddziały delegatury „Ruch", Tłoczono ) KZGraf., Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. T-4 i i ^ 4 Str, 6 GŁOS Nr 310 (4135)i Po „OI0ZII" biskupów Ogólnonarodowy charakter sprawy, której służy nasze To Ww^ystwo, skupia w jego szeregach ludzi o różnych światopoglądach, zarówno wierzących, jak i niewierzących. Wcsroa licznych rzesz działaczy mamy również duchowieństwo katolickie i cwengclickie, piastujące nieraz wysokie stanowiska w hierarchii kościelnej. Jednoczy nas wspólny cel: jest nim praca dla dobra ziem, o polskość których walczyło społeczeństwo na przestrzeni całych wieków naszej historii. niejszość i wspaniały rozwój są faktami niepodważalnymi: Uznaje to taKze światowa opinia publiczna, która niegdyś nazywała je białymi p*a mami na mapie Europy. Dziś o wynikach naszej pracy na tych ziemiach prasa zachodnia pisze jako o polskim cudzie gospodarczym. Od białych plam do stanu obecnego — oto skala ewolucji, jaka go konała się w jednym krótkim, dwu I dlatego TRZZ, reprezentu jąc miliony mieszkańców ssrssi® spoteezesstw. Jim feeteatisiel I Pataocnycfa JAN IZYDORCZYK wiceprzewodniczący TRZZ Most drogowy na Łabie, przez który przebiega szosa Drezno— —Berlin, został zniszczony podczas działań wojennych i po wojnie pro wizoryczn.ie naprawiony. Obecnie podjęto prace przy poszerzaniu mostu i ustawianiu na istniejących filarach nowych przęseł. Naj dłuższe z nich o wadize 1 400 ton zostało już zmontowane i ustawio ne. Most zostanie oddany do użyt ku w lutym 1966 r. (CAF) ^ O LIŚCIE pasterskim bi łali także polscy naukowcy i skupów polsKich z czerw dziennikarze, którzy jeszcze ca bieżącego roku, w kió w czasach konspiracyjnego ist rym była mowa o jednolitym nienia Biura Ziem Zachód- jak na historię państwa stanowisku wszystkich dzieci nich, w czasach największego dziestoleciu. narodu polskiego w sprawie terroru pracowali z myślą o naszej granicy zachodniej, powrocie do Macierzy Gdań-wraz z całym społeczeństwem polskim oczekiwaliśmy, że na tfcępnym krokiem episkopatu będzie podjęcie skutecznych starań o uregulowanie spraw organizacji kościelnej na pol- skich Ziemiach Zachodnich, Szczecina, Wrocławia i Ziem Zachodnich, zgłasza na których nastąpiła już peł- Olsztyna. swój protest przeciwko sfor na^ integracja we wszystkich j\Tje zgadzamy się ze stawia mułowaniom i tendencjom li-dziedzinach^ poza dziedziną niem na jednej płaszczyźnie stu biskupów polskich. Lud-administracji kościelnej. Nie- bestialskiego, świadomego i ność Ziem Zachodnich zjedno stety, tym następnym krokiem planowego mordu 6 min Po- • czona we Froncie Jedności Na stał się list biskupów polskich laków i przeprowadzonego na rodu — pracować będzie dia do^ biskupów niemieckich, w podstawie Układu Poczdam- dalszego ich rozwoju, dla roz którym hierarchia kościelna skiego przesiedlenia ludności kwitu Polski Ludowej, której zajęła się problemami stosun niemieckiej. Przesiedlenia, któ te ziemie są nieodłączną czę ków polsko-niemieckich w o- re dokonane zostało w warun- ścią, dla współpracy między gole, a więc problemami zwią kach maksymalnie humanitar narodami, dla pokoju. zanymi z naszą polityką zagra nych jak na możliwości nas^e mczną. ^ go zniszczonego wojną kraju. v Ze smutkiem i goryczą usły Nie zgadzamy się z tezą o szellśmy z ust polskich bisku współwinie Polaków za to, co nów tezę, że granica na O- zaszło podczas drugiej wojny arze i Nysie jest dla Niemców światowej oraz po jej zakoń „gorzkim owocem ostatniej czeniu. Nie odpowiada też spo wojny masowego zniszczę- łeeznemu poczuciu moralne- czeńsiwa i Pamięci biorę od lat udział w pracach, których nia", dla autorów listu — mu i politycznemu patetyczny wymowa bywa często przytłaczająca. bo chyba tylko dla nich — gest przebaczenia in blanco ęwocem konieczności. powiązany z prośbą o przeba- Temu poglądowi przeciw- czenie. Nie o gesty tu zresztą stawić trzeba prawdę o ty- chodzi, lecz o wymowę kon-siącach działaczy byłego kretnych faktów historycz-Związku Polskiego w Niem- nych. A fakty świadczą, że nie 1JLi'$ v - ; (127) Abbez wiedział, że jeśli Trujillo wyjeżdża w asyście kapitana Zacariasa de la Cruz, bez osobistej ochrony, to znaczy, że jedzie do jakiejś kobiety; spotykał się z nimi — lub z kimś innym — w jednej w dwunastu swoich rezydencji, położonych wokół stolicy. W każdej ze nich oczekiwały go różne typy limuzyn, i szafy z pełnym kompletem uniformów, ubrań, obuwia, kapeluszy, czapek, orderów, broni... W każdej z dwunastu wspaniałych rezydencji, pilnie strzeżonych i zatrudniających liczną służbę, trzy razy dziennie przyrządzano ulubione potrawy Trujillo. Prasa zagraniczna komentowała naiwnie, że chodzi tu o kaprysy dyktatora, który zajeżdżając do jednej z tych rezydencji, pragnie zastać na stole to, co lubi. Abbez wiedział, że szło o stokroć ważniejsze sprawy, niż fantazja generalissimusa. Załogi i obsługa w każdej z tych willi nigdy nie powinny były orientować się, kiedy Trujillo fam się zjawi. W niektórych pałacach pokazywał się raz kilka miesięcy, w innych przebywał co kilka dni, i po ' ;lka dni z rzędu, jeszcze inne omijał przez pół roku, i ^'ale zmieniał ten rozkład. Ale w każdej minucie dnia i nocy oczekiwano go w dwunastu rezydencjach. Z tej także przyczyny, kierowca jego i zarazem adiutant, kapitan de la Cruz, w interesie całkowitego bezpieczeństwa Trujillo, podawał jedynie, że generalissimus wyjeżdża, i określał przypuszczalny czas powrotu. Nawet specjalne wydziały policji nie były informowane o szczegółach, ponieważ Trujillo nikomu tak dalece nie ufał. Tym bardziej, że dość częste wyjazdy do okolicznych rezydencji należały do sfery intymnych przeżyć prawie siedemdziesięcioletniego generalissimusa. W tajnych akiach GUB — Głównego Urzędu Bezpieczeństwa — zgromadzono już kilkaset nazwisk bohaterek jego jednodniowych, czy też dłużej trwających miłostek, Trujillo był' rozpustny i sprośny, był także niebezpieczny i mściwy, jeżeli natrafił na opór upatrzonej dziewczyny. Tak więc Abbez wiedział, że generalissimus wyjeżdża do kobiety wiedział także do której, i wićdzial gdzie ma nastąpić spotkanie. Trujillo jechał turkusowym chewroletem, prowadzonym przez kapitana Zacariasa de la Cruz, do dziewiętnastoletniej, smagłej i zachwycająco zgrabnej Moni Sanehcz. Czekała na niego w oddalonym od stolicy o pięćdziesiąt kilkometrów rancho San Cristobal. Dzisiaj bóg zstąpi na ziemię, pomyślał Abbez, zniży sie do rzędu ludzi, i będzie wykonywać takie same ruchy, jakie zna najnędz-niejszy viejo. Trzeba było o tych spotkaniach wiedzieć jak najwięcej, bo gdyby wydarzyło się cokolwiek, Abbez musi nieomylnie sięgnąć po ludzi, których można uznać za sprawców tego wydarzenia. Jakiego wydarzenia? — myślał Abbez. — Na przykład: młoda dziewczyna o zaskakującej urodzie, młoda, i doskonale zbudowana — na to generalissimus był śzezeg'ólnie wrażliwy — otrzymuje obietnicę, że za uprzedzenie kogoś zainteresowanego o jej spotkaniu z Trujillo, otrzyma sto tysięcy dolarów. Nic więcej nie musi robić, tylko poinformować... To niewiele, rozmyślał Abbez, są bowiem ludzie, dla których śmierć Trujillo warta była milion dolarów, i więcej. Dalej: taką dziewczynę podsuwa się po prostu generalissimusowi, przedstawia ją, korzystając chociażby z jakiegoś bankietu, czy nawet przyjęcia dyplomatycznego. Ładnie. I teraz kolej na najzwyklejszą, i najłatwiejszą operację: Trujillo umawia się z piękną damą. I dama ta, o miejscu i godzinie spotkania z generalissimusem zawiadamia tego kogoś, kto ją wynajął, kto ją przekupił, kto obiecał jej pieniądze, i /zagwarantował bezpieczeństwo. Trzydziestoletnia kobieta może się zawahać przed takim krokiem, ale młoda dziewczyna zdecyduje się natychmiast. Ostatecznie sto tysięcy dolarów nie chodzi piechotą, za taki pakiecik można się jakoś urządzić*. ^ *■ ~ ~ To był ten numer, na który Abbez stawiał, kiedy otrzymał od Trujillo polecenie „zdmuchnięcia" prezydenta Wenezueli. Ale numer z dziewczyną nie chwycił, Betancourt nie leciał na te rzeczy, i trzeba było pójść na inny, z materiałem wybuchowym umieszczonym w zielonym oldsmobi-lu, z detonatorem kierowanym falami radiowymi... Tamten numer nic chwycił, a ten się nie udał, doprawdy, co za świat, czasem trudno załatwić nawet taki drobiazg. Jedno pocieszenie: że Betancourt nie jest już prezydentem. Abbez sięgnął po raporty swoich agentów. Między nimi była notatka przekazana tego dnia na polecenie generalissimusa, Abbez otrzymał ją po południu. Dotyczyła generała Diaz. Trujillo nie ufa generałowi. Dlaczego co mu zarzuca? Nie wiadomo. Wiadomo tylko, że mu nie ufa. Geniusz wic, komu można ufać, Abbezowi ufał. Geniusz wspomniał w czasie dzisiejszego obiadu, że pragnie zdymisjonować generała. „Zdymisjonować" — uśmiechnął się Abbez. Już on sam „zdymisjonuje" generała Diaz, radykalnie i raz na zawsze. „Widocznie są jakieś powody" — jak mówiła Monika Gonzales. Notatka o nieufności Trujillo była wystarczającym powodem do unicestwienia generała. Potrzebny jest tylko pretekst, raczej zorganizowanie nieszczęśliwego wypadku. Później, jeżeli Trujillo się zgodzi, można urządzić przepyszny pogrzeb zasłużonego generała, z fanfarami i biciem w werble, z pochodniami i wieńcami, na armatniej lawecie. Dzieci będą rzucać kwiaty, kobiety zapłaczą... Można go nawet udekorować pośmiertnie. Ładnie. Ach, pomyślał Abbez, jak łatwo być szlachetnym i wspaniałomyślnym dla tycli, co u-marli! Już upłynęła godzina od chwili, gdy kapitan Zacarias de la Cruz zawiadomił Abbeza o wyjeździe generalissimusa. Trzeba w San Cristobal sprawdzić ich przyjazd. Połączył się z San Cristobal. Telefon przyjął agent GUB, zatrudniony w rancho jako rządca. Abbez dowiedział się, że generalissimus nie przyjechał. — Czy Moni Sanchez jest w rezydencji? — zapytał. — Jest. Generalissimus przyjedzie, panic pułkowniku? \ (C. & nu)