W UCHWAŁACH IV PLENUM znalazło się m. in. fundamentalne stwierdzenie, że ewolucyjność i ekspe-rymentatorstwo stanowić ma niejako wieczną metodę doskonalenia zarządzania i planowania. Ze jednym słowem nie istnieje jakiś doskonały model — statyczny cel, do którego zdążamy, ale prawem naszego gospodarowania jest — jak w przyrodzie — wiecz na ewolucja form. Bo tego modelu ciągłego nie jest dostrojona psychika i styl działania bardzo wielu działaczy gospodarczych i funkcjonariuszy administra cji. Występuje tu bowiem naturalna dążność do ustabilizowania systemu, w którym się działa. Bardzo trudno jest człowiekowi być ustawicznym burzycielem porządku, na którym wsparta jest jego praca i władza. A przecież upowszechnienie takiej właśnie mentalności i sposobu d ziałania warunkuje możliwość skutecznego eksperymeri towania. Wraz z wykształceniem się — powiedzmy — przedsiębior u nas praktyki eksperymen- stwo pragnące eksperymento- tatorstwa udoskonaliła się tak wać, które opracowuje propo tyka zwalczania eksperymen- zycje, przedstawia je mini- tów. Oto przykład znakomitej sterstwu i uzyskuje przychyl i wcale powszechnej techni- ność administracji centralnej, ki ugrobienia inicjatywy. Jest Zjednoczenie — ogniwo pośred 29 marca 1966 r. rozpocznie obrady XXIII Zjazd KPZR • MOSKWA (PAP) OBRADUJĄCE ostatnio Plenum KC KPZR przyjęło uchwałę o zwołaniu kolejnego XXIII Zjazdu KPZR. podajemy poniżej tekst uchwały: I. Zwołać kolejny XXIII Zjazd KPZR na 29 marca 1968 roku. II. Zatwierdzić następujący porządek obrad Zjazuu; 1) referat sprawozdawczy KC KPZR — referuje I sekretarz KC KPZR Iow. L. I. Breżniew. 2) referat sprawozdawczy Centralnej Komisji Rewizyjnej KPZR — referuje przer wodnicząca Komisji Rewuzyj nej tow. N. A. Murawiewa. 3) dyrektywy XXIII Zjazdu KPZR w sprawie 5-letniego planu rozwoju gospodarki na rodowej ZSUR na lata 1966— —1970 — referuje przewodni czący Rady Ministrów ZSRR tow. A. N. Kosygin. (Dokończenie na str. 2) Sesjo [Rady Najwyższej ZSRR • MOSKWA (PAP) W piątek o godz. 8 rano czasu warszawskiego rozpoczę ła na Kremlu obrady VI sesja Rady Najwyższej Związku Radzieckiego. Sesja rozpatrzy problem u-sprawnienia zarządzania prze mysłem oraz zatwierdzi de^re I ty Prezydium Kacy Najwyższej. nie — jest przeciwne tym zamysłom. Ma cno wiele rzeczo wych zastrzeżeń wobec zgłoszonych projektów. Wysuwa je więc? O nie! Czeka. Ekspe ryment miesiącami dojrzewa Zjednoczenie jest obojętne. T dopiero, kiedy administracja centralna ma dać zezwolenie na uruchomienie działań opar tych o eksperymentalne zas^ dy — owo zjednoczenie przed stawia wszystkie swoje rzeczo we obiekcje. Przygotowania trzeba zaczynać od początku. Zastrzeżenia te można Oyło co prawda zgłosić wcześniej aby już we wstępnej fazie orac wziąć je pod uwagę, ale krytycyzm w tym czasie sprzyjałby porodowi eksperymentu. Powyższy przykład, obrazu jacy dosyć powszechną metodę przeciwdziałania nowościom (przy czym, oczywiście, role rozdzieliliśmy tu umownie. ponieważ ich podział w życiu bywa różny) zarazem uzmysławia podskórną drama turgię walki, z pozoru czysto rzeczowych dyskusji, w których werbalnie wszyscy prag ną postępu metod zarządzania, a i faktycznie wszyscy uczestnicy chcą przecież jak najlepiej. (Dokończenie na str. 3) Fotografoirał Józef Piątkoiuski "7ACZYNA się podobnie. Meldunek kryje w sobie ezyjąś prośbę o pomoc. V/łamanie, kradzież, bójka, często nieznani sprawcy i ludzka krzywda albo nawet niepotrzebna śmierć. Dyżurujący milicjant z cha otycznych zdań wyławia najpotrzebniejsze informacje. Sprawa tym razem po-loazna. Podczas odprawy szczegółowo omówiono plan działania. Milicjanci, db serwujący teren, nie trącą łączności z kierownictwem. akcji. Wreszcie przy chodzi moment, kiedy wszy scy muszą wziąć udział pościgu. Jeszcze jeden sprawca stanie przed obliczem sprawiedliwości. Ten schematyczny me-omal obrazek ilustruje codzienna służbę Milicji O-bywatelskiej. Służbę, w której i o wypoczynek trud no, a należycie wypełniany obowiązek znaczy zaw (Dokończenie na str. 3) dnia na dzień I\1E WIEM, czy byliście łaskawi zicrócić uwagę na jedną z informacji opu blikowanych ostatnio na naszych skromnych łamach. Daliśmy tej ińforma cji z pozoru borabastycz-ny tytuł: „Historyczna chwila Ziemi Lubuskiej — Otwarcie WSI w Zielonej Górze". Z pozoru — bowiem uderzenie w dzwony wielkich stów miało swo- JEDYNACY je emocjonalne uzasadnienie. Uruchomienie Wyższej Szkoły Inżynieryjnej, w województwie podobnym charakterem do nasze go, było dla sąsiedniego regionu wydarzeniem wagi historycznej. Od felietonisty można na pewno wymagać spój rżenia nieco szerszego, niż by to określał regionalny partykularyzm. Wybaczcie mu jednak chwile słabości. Nie mógł się oprzeć u-cżuciu zazdrości. Potęgowa nej świadomością, ze po otwarciu wyższej uczelni — w> Zielonej Córze ostaliśmy się JEDYNYM na Zie miach Zachodnich i Północ nych województwem nie posiadającym własnej pla cóicki teno typu. Problem wi/liracza żresz tą daleko poza granice regionalnych ambicji. Rzutu je na to, że mizerny odsetek naszej młodzieży prze dziera się przez przeszkody na drodze do wyższej uczel ni ćhócoy ze względu na nikłą liczbę miejsc. Kompli kuje i tak niełatwą naszą sytuację kadrową. ^4 i kadra profesorska wniosłaby do naszego życia nowe eie tnenty... Wiemy co to znaczy — używa jar terminologii zapożyczonej od budowlanych - budować coś od funrlnmrntóip na terenie nie uzbrojonym. A przy tym ws?ystk im sprowad zo rr być muszą do wspólne pr nnonoiPnika interesy woie^Midztwa i kraju. Tym memniej jednak.-i, notca aktualnością pobrzmiewały liczne postula ty tr» spraicie wyższej u-czelni zgłaszane przez ko-szalinian t» kampanii przed wyborczej... Nie ujawnię chyba tajem nicy, że z należytą powagą omawiał ten. problem niedawno Wojewódzki Zespół Poselski. Trzeba dokładnie zbadać nasze potrzeby w tym zakresie, przewartościować rożne al tematy wy i nie spisyroać problemu z' indeksu potrzeb naszego regionu... (tk) VI Wojewódzki Zjazd LOK w K-^ałin e DZIS, 2 bm., w gmachu tom uprzednio Referat preze l*rez. WRN w Koszali- sa Zarządu Woj. LOK — nie toczą się obrady VI mgra Stanisława Piwowarem Wojewódzkiego Zjazdu Ligi ka nakreśli propozycje kie- Obrony Kraju. Uczestniczy w runków działania na lata na- nich ponad stu delegatów z stępne. całego województwa a ponad LOK. jedna z masowych or to prezesi klubów specjali- gani za cji województwa, budzi stycznych, komisji problemo coraz żywsze zainteresowanie wych wyróżniający się aktywiści LOK. Sprawozdania za okres dwóch lat przesłano delega- Przed VI Sw atoy ym Kongresem In. Zawodowym 1. Saillant gości w Polsce • WARSZAWA (PAP) OD ubiegłego czwrartku gości w Polsce sekretarz generalny SFZZ — Louis Saillant, któremu towarzyszy zastępca sekretarza generalnego Federacji — Pierre Gensous (Francja) i sekretarz Federacji — Raoul Silvestri (Włochy). Sekretarz generalny SFZZ — Louis Saillaut przybył na rozpoczynający się — 8 października w Warszawie, VI Światowy Kongres Związków Zawodowych. Obrady Kon gresu poprzedzone zostaną posiedzeniami Biura Wykonawczego, Komitetu Wykonawczego i Rady Generalnej ŚFZZ. Również jeszcze przrd Kongresem zbierze się w Warszawie Komisja Statu'owa, która opracowuje projekty zmian w statucie Federacji. |Howa premiera „Tęczf w społeczeństwie Dość wspomnieć, że w sprawozdawczym okresie Liga objęła ;wą działalnością szkoleniową i wychowawczą ponad 61 tysiące osób. Kierunki akcji szko liniowej są różnorodne- kształ ci się fachowców dla potrzeb transportu, rolnictwa, krzewi podstawy wiedzy w zakresie fDokończenie na str. 2) D0B93EK i HOWE ZADANĄ Ziemniaki wczesne do CSRS, Wioch i Libanu # (Inf. wł.) Dobiegają końca prace przy sprzęcie ziemniaków wczesnych odmian. Rolnicy naszego województwa ]uż w całości zebrali plony ziemniaków również z plantacji zakontraktowanych przez spóldziel nie ogrodniczo-pszczelarskie. Zakupiły one dotychczas około 30 tys. ton ziemniaków wczesnych i wysiały na eksport ponad 26 tys. ton. Głównym odbiorcą naszych ziemniaków jest Czechoslowa eja, która zakupiła już około 24 tys. ton. Ponad 500 ton wy siano także do Włoch i Libanu. Spółdzielnie ogrodnicze za mierzają tej jesieni sprzedać odbiorcom zagranicznym około 35 tys. ton ziemniaków wczesnych. Warto przypomnieć, iż od 10 bm. rozpocznie się następ na kampania — dostawy ziem niaków odmian późniejszych. przeznaczonych na zaopatrzę nie kraju i na eksport Kampania o ogromnym znaczeniu Wystarczy poda'- i* do końca października koszalińskie rolnictwo zobowiązane jest dostarczvć na pót"zebv kraju i na eksport ponad 100 tys. ton ziemniaków jadalnych i sadzeniaków, (ś) ,Syren e łzy W niedzielę, 3 października br. Objazdowy Teatr Lalki „Tęcza" wystąpi w Słupsku w swej siedzibie przy ul. Wa ryńskiego, z premierą sztuki Marii Siedmiograj ..Syrenie łzy" — opartej na motywie znanej bajki Andersena. Przedstawienie reżyserowała Elżbieta Czaplińska. Scenografię przygotowai Jerzy Radwanek, 29 marca 1966 r. rozpocznie ebrady XXIII Zjazd KPZR (Dokończenie ze str. 1) wodowych konferencjach par tyjnych. 4) wybory centralnych orga nów partii. Komuniści należący do orga III Ustalić następujące za- partyjnych Armii Ra- sady reprezentacji na XXIII dzieckicj, marynarkj wojen- Zjazd KPZR: jeden delegat z nci< ochrony wewnętrznej i głosem decydującym na 2 i konwojowej oraz oddziałów pół tysiąca członków partii ochrony pogranicza ^ wybiera- oraz jeden delegat z głosem te delegatów na XXIII Zjazd doradczym na 2 i pół tysiąca KPZR razem z pozostałymi or kandydatów na członków par ganjzacjami partyjnymi na tjj konferencjach partyjnych ob IV. Delegatów na XXIII wodów i krajów lub na zjaz- Zjazd KPZR wybiera się zgod dach partu komunistycznych nie ze statutem partii w gło republik związkowych, sowaniu tajnym na konfercn- Komuniści nalcżacy do or- cjach partyjnych obwodów i ganizacji partyjnych jednos- krajów oraz na zjazdach par- tek Armii Radzieckiej i ma- tli komunistycznych republik rynarki wojennej znajdują- związkowych. Wybory dele- cych się za granicą wvbierają gatów na Zjazd KPZR z par delegatów na XXIII Zjazd tii komunistycznych Ukrainy, partii na konferencjach partyj Białorusi, Uzbekistanu i Ka- nych odpowiednich jednostek zachstanu odbywają się na ob wojskowych. Utiuorzenie Radu Reiuolucujnej tu Indonezji Sukarno pozbawiony wszelkiej władzy # LONDYN (PAP) Agencje zachodnie donoszą, powołując się na rozgłośnię radiową w Djakarcie, że w Indonezji powstała Rada Rewolucyjna, złożona z 45 osób. Na czele stoi ppłk. Utong, dotych czasowy dowódca straży przybocznej prezydenta. Pierwszy dekret, jak donosi wej Rady Rewolucyjnej. UPI — zawierać miał decy Wśród członków rady znajdu zję o rozwiązania dotychcza- je się 5 ministrów dotychcza sowego rządu prezydenta Su- sowego rządu Sukarno, a mia karne i podał skład 45-osobo- nowicie pierwszy wicepremier Subandrio, dowódca lotnictwa Obchody ŚWIĘTA NARODOWEGO ChRL PEKIN (PAP) Chińska Republika X odbjła^ę ^Parnym, oinde odbędzie się bowiem becnie zaocznae w Szczecinie. „ uroczystości stu później, w najbliższy p«Ie- n n*. •- ^ dzici^k Wiele nadziei wiążą z tym na studia 79 osób. ośrodkiem władze naszego wo jewództwa. Na sali obecni by-« li m. in. sekretarz KW PZPR — tow. inż. Władysław Przygód zki i zastępca przewodniczącego Prez. WRN — tow. inż. Damazy Szkopiak. Zwracając się do obecnych — gości, studentów II roku i nowo przyjętych — rektor WSR podkreślił, że rola ośrod ka będzie się w dalszym ciągu zwiększać, m. in. dzięki temu, że macierzysta uczelnia uzyskała — jako pierwsza w Szczecinie — pełne prawa a-kademickie. Na zakończenie swego przemówienia rektor WSR ogłosił rozpoczęcie nowe go roku akademickiego. Następnie kierownik ośrod- Dziekain, podobnie jak re- go Politechniki Szczecińskiej. (mrt) Z konferencji prasoirej McNamary USA zwiększają liczebność swojej armii WASZYNGTON — HANOI (PAP) ' USA podejmują dalsze kroki w kierunku zwiększenia i umocnienia swych sit zbrojnych w związku z brudną wojną w Wietnamie. Minister obrony USA, Ro- i że Pentagon zamierza zwięk bert McNamara zakomuniko- szyć tę liczbę „do takich roz-wał na konferencji prasowej miarów jakie się uzna za nie 0 utworzeniu tzw. „wyboro- zbędne". wych sił" złożonych z żołnie--- rzy gwardii narodowej i rezer wistów. Celem tej armii, któ ra . liczyć będzie 145 tysięcy żołnierzy ma być według słów McNamary „podniesienie w krótkim okresie czasu gotowości bojowej poszczególnych oddziałów gwardii narodowej 1 rezerwy". Minister obrony oznajmił, że w związku ze znacznym zwiększeniem liczebności regu lamej armii USA, roczny skład sił zbrojnych, ćwiczą-ośrodkach, będzie zwiększony z 200 tys. żoł nierzy do 400 tys. Odpowiadając na pytanie korespondentów, minister o-brony USA oświadczył, że w chwili obecnej w Wietnamie Południowym znajduje się o-koło 130 tys. żołnierzy USA milknq strzały na pograniczu indy*sko-pakisłańskim LONDYN (PAP) Agencje zachodnie donoszą, że walki graniczne między Indią i Pakistanem w Radża stanie trwają nadal. Wzrosło też napięcie w Kaszmirze. Strona pakistańska twierdzi, że zadano Hindusom poważne straty w pustynnych rejonach Radżastanu. DELHI (PAP) stanu, jakoby India wystąpiła Rzecznik rządu indyjskiego z 24-godzinnym ultimatum do zaprzeczył twierdzeniom Paki magając się wycofania sił pa kistańskich 7 sektora Chamb w Kaszmirze. Twierdzenia*Pa kistanu zostały zawarte w liś cie przesłanym 29 września na ręce sekreterza generalne go ONZ U Thanta. LONDYN (PAP) Jak donoszą z Rawalpindi, rzecznik pakistańskiego mini sterstwa obrony oświadczył w piątek, że oddziały indyjskie rozpoczęły gwałtowne natarcie na pozycje pakistańskie w rejonie Chamb w Kaszmirze. Według źródeł pakistańskich przeciwnik wprowadził do akcji artylerię i moździerze. Atak rozpoczął się w czwartek wieczorem. W piątek przed wieczorem (według czasu lokalnego) walki ciągle trwały. Znowu represje przeciwko KP USA WASZYNGTON (PAP) Komunistyczna Partia USA tną 20 października znowu sta nąć prred sądem, po raz drugi w ciągu ostatnich 4 lat. Na podstawie osławionej u-stawy McCarrana oskarża się partię ponownie o odmowę za rejestrowania się w ministerstwie sprawiedliwości w charakterze organizacji wywroto wej. Partia oświadczyła, że nie zamierza się zarejestrować, ponieważ ustawa McCar rana jest sprzeczna z konstytucją. WOJEWÓDZKA INAUGURACJA MIESIĄCA OSZCZĘDNOŚCI Miliard zł na KSIĄŻECZKACH PKO * (INF. WŁ.) 1 bm. w Słupsku odbyi* się wojewódzka inauguracja Miesiąca Oszczędności. Uczestniczyła w niej P°~ słanka na Sejm PRL Helena Stępień. Okolicznościowy referat wygłosił przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Upowszechniania Oszczęd" ności, zastępca przewodniczącego Prez. WRN, Jan Jabłoński. Mówca przedsta wił zebranym osiągnięć13 w zakresie oszczędzania, podkreślając wzrost wkładów na książeczkach PKO. Wynosi on _w województwie ponad §60 min zł, zas w kasach SOP rolnicy koszalińscy przechowują oko ło 200 min zł oszczędności. TTakreślił ponadto główne kierunki upowszechniania oszczędności, wskazując ja ko główne zadanie popularyzację książeczek mieszkaniowych. W godzinach południowych na placu Zwycięstwa odbył się wielki wiec z udziałem młodzieży wszystkich słupskich szkół. Do zebranych przemówił wice kurator okręgu szkolnego Jan Wojtkowiak. Po wie cu korowód młodzieży z hasłami i transparentami propagującymi oszczędzanie, przemaszerował ulicami miasta. (am) VI Wojewódzki Zjazd LOK (Dokończenie ze str. 1) techniki radiowej, telewizyjnej, obsługi wiejskich central telefonicznych. LOK Koszaliński corocznie organizuje masowe imprezy sportowe o charakterze ogólnopolskim. Wymieńmy tutaj spartakiady kościuszkowskie z udziałem kilkunastotysięcz nej rzeszy uczestników, ogól nopolskie marsze patrolowe szlakiem obrońców Wału Pomorskiego, masowe zawody strzeleckie itp. Członkowie LOK, koła i od działy samoobrony uczestniczą w czynach społecznych. W ciągu ostatnich dwóch lat wartość wykonywanych prac społecznych przekroczyła 4.500 tys. zł. Głównie pracowano przy naprawach dróg, mostów, remontach obiektów kul fluralnych i sportowych. Życzymy owocnych obrad! i.a współczesna plastyka, winien się zapoznać z wysta wą. J. P. GŁOS Nr 235 {4062) .jlmiil.jjuuullljll jasBersmarm: gtr, 5 wanig' RZY szosie — parking dla samochodów i autokarów, szczelnie zapełniony. Restauracja, kiosk z pa miątkami i pocztówka mi, bar szybkiej obsługi. Tro chę się przestraszyłam tej wi zyty w muzeum, gdzie mimo starania opiekunów kurz nieuchronnie pokrywa ślady starego. cudzego życia. I — źle to sobie wyobrażałam. Minąwszy dwa cebuiaste słupy, znaczące wjazd do parku, znalazłam się w dziwnym, tro chę nierealnym świecie. A kie dy po kilku godzinach wyjeż dżałam z Jasnej — wydało mi się, że spełniło się moje marzenie lat młodzieńczej lek tury. Odwiedziłam świat toł-stojowskich bohaterów i — chyba tylko przez zbieg okoliczności nie zastałam ich w domu. Nie przeszłam alejką wśród brzóz z Nataszą Rostową, nie został mi przedstawić ny Konstanty Lewin, nie popatrzyłam ze współczuciem i szacunkiem na czarujący profil Anny Kareniny. Ale za to mogłam patrzeć na drzewa, na które oni patrzyli. Mogłam stanąć pod dębami, które dały w czasie tamtej pamiętnej burzy schronienie Annie Kareninie i Kitty z synem, które zachwyciły Andrzeja Bołkoń-skiego przy wjeździe do O-t radnego, majątku Rosto-wów._ Dopiero tu, w Jasnej Polanie, zwiedzając dom, w którym zostało napisanych ty le arcydzieł literatury i który jakąś wewnętrzną magią przechował jeszcze klimat tamtych czasów, gdy żył w nim wysoki brodaty i mądry człowiek; spacerując po parku, przechodzącym najczęściej w splątany las — zdałam sobie w pełni sprawę z tego, ileż uniwersalnych treści zam kniętych jest w tołstcjowskich przeszkadzają mi filcowe kap cie i cały muzealny ceremoniał. Jestem w domu, w gościnie u hrabiego Tołstoja. I nie tylko u niego. Na ścianie rodzinne portrety. Rodzinne? Ten wizerunek generała-anszefa Katarzyny II „Wojnie i pokoju". A obok In ny portret. „Był człowiekiem ograniczanym, bardzo łagodnym, wesołym i nie tylko szczodrym, ale bezmyślnie roz rzutnym, a co najważniejsze łatwowiernym". Tak pisał Tołstoj o swym dziadzie, liii Andrejewiczu Tołstoju. Tak został przedstawiony on — Ilia, Andrejewicz Rostow, dobroduszny ojciec Nataszy... I jeszcze wśród portretów krew nych i przyjaciół odnaleźć można małą miniaturę szwa-gierki Tołstoja, „Tanieczki" bohaterach. Bohaterach, których pierwowzorami byli żywi ludzie, z rodziny i najbliższego otoczenia Tołstoja, a ich przeogromny bogaty świat w rzeczywistości ograniczyć moż na do 384 hektarów jasnopo-lańskiego majątku. Na miejscu starego pałacu, w którym 28 sierpnia 1828 ro ku urodził się Lew Tołstoj leży teraz tylko niewielki kamień, z wyrytym napisem. Tamten dom młody Tołstoj kazał sprzedać, na pokrycie zaciągniętych w Sewastopolu długów. I jest tylko ten, na pierwszy rzut oka zadziwiająco skromny i ciasny dom — dawna oficyna, w której Tołstoj spędził dojrzałe i stare lata. Dom napełniony książkami i drobiazgami, dokumen tującymi życie Tołstojów, dom napełniony meblami, któ re nie stały się muzealnymi eksponatami. Nie muzeum — dom, z którego niedawno wyszedł gospodarz i który chyba ciągle na niego czeka. Już nie W ostatnich latach żyda Lwa Tołstoja jednym z jego wychowanków w Jasnej Polan c był Lezgin z Dagestanu, Mahomet Effen dtjew. Tak siedemnastoletni chłopak narysował dom Tołstoja i jego samego, pod rozłożystym widzem, nazywanym ..drzewem biednych" przyjmującego codziennie chłopów, którzy przychodzili doń po rade i pomoc. Fot. OGONIOK siwego i trochę złośliwego starca jest portretem dziada Tołstoja ze strony matki księ cia Wołkońskiego. On był właśnie pierwowzorem starego księcia Bołkońskiego w Bers. Złośliwi mówią, że dopiero po napisaniu „Wojny i pokoju" zaczęła wyglądać jak Natasza. Na wielu portretach, troskli wie — może nawet nazbyt drobiazgowo — identyfikowa nych przez znawców życia i twórczości Tołstoja odnaleźć można literackie postacie prze mieszane z ludźmi kiedyś żyjącymi. Ale przecież, gdy zaj rżymy do wspomnień Tołstoja, gdy przeczytamy o tym. jak to dziad zaprzepaścił majątek do tego stopnia, że ojciec Tołstoja, Mikołaj, zrzekł się dziedzictwa, że kochała go pr/cz całe życie ukochana „cioteczka" Tołstoja, Tatiana Jergolska, jego daleka krewna — czyż nie przypomnimy sobie jednego z .wątków „Woj ny i pokoju", dramatycznej postaci Soni i dziejów Mikołaja Rostowa?... I tak jak ludzie, tak i rzeczy, meble, portrety, fotele te go domu utrwalone zostały na kartach wielkich powieści. Wielka czarna otomana, na której urodził się Lew Tołstoj, jego bracia, siostra, jego dzieci i która stoi w jego gabinecie — ulubione miejsce odpoczynku i lektury. Mały przycisk do papierów i szeroka półka na książki, bibeloty i drobiazgi. Zatrzymywało się na nich oko pisarza w ciągu długich godzin pracy, z miłością i serdecznością uwiecznił je w swych książkach. W gabinecie dwie nadpalone świeczki, na okrągłym stoliku otwarty tom „Braci Ka-ramazow" Dostojewskiego. W nocy z 27 na 28 października 1910 roku po raz ostatni świeczki te zgaszono, tom Dostojewskiego pozostał otwarty — Lew Tołstoj uciekł z rodzinnego domu, aby zrealizO' ,*wać swe wislkie idee. Nie zdą ''żył zamieszkać w chłopskiej chacie. 82-letni starzec pokonany przez zapalenie płuc zmarł na stacji Astapowo. Przemyślał przedtem wszystko. Kazał pochować się w jas nopoiańskim iesie, w tym miej scu, gdzie ukryta jest zielona pałeczka... Prosta, mała mogiła, obło-. żona darnią. Żadnego kamie-- nia, napisu, pomnika. Takie było życzenie pisarza, który po śmierci na zawrze znaleźć Się chciał na miejscu związa-i nym z najszczęśliwszym okvs ^ sem jego dzieciństwa. „Kiedy ja i moi bracia mieliśmy: ja — pięć, Mitieńka — sześć, Sie rioża — siedem lat, Nikolen-ka oświadczył, że posiada tajemnicę, z której pomocą, kiedy się ją odkryje, wszyscy staną się szczęśliwi, nie będzie chorób ani żadnych przy krości, nikt na nikogo nie będzie się gniewał i wszyscy bę aą się wzajemnie kochali. Naj ważniejszy sekret: jak zrobić, by wszyscy byli naprawdę szczęśliwi, ten sekret, jak nam opowiadał, był zapisany przez niego na zielonej pałeczce, a ta pałeczka zakopana przy drodze na skraju wąwozu, tam gdzie — bo przecież i tak trzeba gdzieś zakopać mojego trupa — prosiłem, by mnie za kopano, na pamiątkę Niko-leńki"... Tołstoj opowiadał, jak biegał z braćmi po lesie, jak szukali pałeczki, jak chcie 3i cały świat uczynić szczęśliwym i pięknym. Czy ją odnaleźli? STEFANIA ZAJKOWSKA Duńczycy otwarcie przyznają, że wielu z nich cierpi na kompleks niższości, mający swe źródło w tym, że Dania jest krajem małym. Silnie rozwinęło się i utrwaliło poczucie jedności z pozostałymi krajami skandy nawskimi. Uzasadniają to względy gospodarcza, politycz ne i historyczne. Bezpretensjo nalnie i z humorem odnoszą *ię dziś Duńczycy, podobnie jak i ich północi pobratymcy. «3o różnych okresów i tenden cji, dzielących ich w przeszłości i będących powodem wojen i zaborów. Duńczycy zdają sobie sprawę, że kraj ich stanowi obec bie ważny pomost pomiędzy Notatki duńskie robienie osobiste słuchaczy. Placówki te mają spełniać ro lę ośrodków kulturalnych w okolicy. Od zarania nauka w uniwersytetach oparta jest o zasadę dobrowolności. Nie da ją one żadnych oficjalnych u-prawnień. Tak pozostało do dziś. Przekonałam się o tym zwiedzając uniwersytety ludo we „Helsingor, Humleback i Magleaas". Tam, gdzie nie by ło uniwersytetów organizowa no stałe odczyty. W ten sposób powstała z czasem sieć szkół wieczorowych. Placówki te powstawały początkowo na wsi, potem przy pomocy związ O czym chętnie mówię DUŃCZYCY?! północą 1 południem, wschodem i zachodem Europy. Cenią sobie to wielce i starają się tej roli podołać. Szczycą się również tym, że rozwinęli przemysł do takiego stopnia, iż w eksporcie ma on przewa gę nad produktami rolnymi. Umacnia to pozycje gospodarczą Danii. Jednakże i w rolnictwie, i w przemyśle duńskim dużo zależy od koniunktury i sytuacji politycznej w świecie. Dlatego z poparciem i uznaniem spotykają się tutaj inicjatywy pokojowe, w tym również i polskie. W Danii sporo problemów czeka na rozwiązanie. Duńczy cy powiadają jednak, a podob ne poglądy reprezentuje rząd, że w ich kraju „życie biegnie niczym lot jaskółki, ale teorie przychodzą jak ślimak". Jest to rzeczywiście społeczeństwo « ustabilizowanym standarcie życiowym i wszelkie nowe myśli czy ideowe prądy oglą dane są przez lupę. Ale o tych sprawach, choć wyrażają się krytycznie i dość obiektywnie, mówią oględnie i nie tak ochoczo, jak o rozwoju oświaty dla dorosłych i kul tury fizycznej. DZIEŁO GRI NDTYIGA JUZ w 1814 r. wprowadzono w Danii ustawowy obowiązek nauki szkolnej, a w 16 lat później Grundtvig. a potem Kold i na stępcy upowszechniają system szkół albo inaczej uniwersyte tów ludowych. Kładzie się w nich nacisk na przyswojenie fasad Wir go programu w kolejnym kur sie, rezygnacja słuchaczy, brak odpowiednich pomieszczeń. Na czele ruchu oświatowego stoi Duńska Rada Oświaty dla Dorosłych, która skupia wszystkie niezależne i rywalizujące z sobą na tym polu organizacje. Nie koordynuje ona ich działalności, stanowi tylko ośrodek informacji. Pro wadzi negocjacje i rozmowy z władzami wyższymi, organi żuje kursy dla wykładowców (mają oni własne stowarzyszę nie), prowadzi badania nauko we. Kontrolę sprawują władze terenowe wszystkich szczebli. Jest ona przy tym dość liberalna. Np. rektor uniwersytetu ludowego w Helsingore, nad którym nadzór ma Ministerstwo Oświaty przyznał, że przez 11 lat nie było u ni ego • żadnej kontroli rządowej. Tak więc personel wykładający układa program i ponosi ca-____________ łą odpowiedzialność pedagogiczną za jego realizację. Czy ten system oświaty do; ków zawodowych zaczęto ot- rosłych, w gruncie rzeczy rzad ganizować szkoły wieczorowe ko poza Danią spotykany w dla robotników przemysło- takich rozmiarach i w takim wych. Nauka w uniwersyte- kształcie, ma przed sobą przy tach ludowych jest ciągła, szłość? Kandydat nauk poli-trwa bez przerwy przez kilka tycznych, dyrektor do spraw miesięcy. Przy uniwersyie- nauczania — Harald Eugberg tach są internaty. Szkoły wie Pedersen odpowiada, że tak. czorowe korzystają z pomiesz Pod warunkiem przystosowa-czeń szkół podstawowych lub nia go do zmian, które doko-innych, słuchacze dochodzą na nują się we współczesnym spo zajęcia. Nauka odbywa się łeezeństwie. Zmian powodo-przeważnie zimą. Kształcenie wanych wyższym standardem oparte jest o indywidualną życiowym, inną technologią pracę i zainteresowania słu- pracy, skróceniem tygodnia chaczy. Nie obowiązuje cen- roboczego itp. Sugeruje się zus wyks-ztałcenia. W niekrtó- więc ścisłe połączenie szkole-rych placówkach spotykają jiia zawodowego z ochotni-się więc obok siebie doktoran czym, wychodząc z założenia, ci i absolwenci szkół podsta- że współczesny człowiek mu-wowych. si niekiedy dwa — trzy razy Dziś uniwersytetów ludo- w życiu zmienić swój zawód wych jest stokilkadziesiąt, a i trzeba go do nowego zawo-do szkół wieczorowych uczęsz du przygotować. W ogóle czło cza rocznie około 300 tys osób wiek w dobie teraźniejszości tj. 10 proc. dorosłej ludności musi się uczyć całe życie. Danii. Placówki te organizują Pragnie się też więcej miej- i finansują dobrowolnie — wła sca poświęcić zagadnieniom dze lokalne, spółdzielczość, or wypoczynku i rekreacji oraz ganizacje społeczne, a nawet wykorzystać do zajęć sieć te-osoby prywatne. Program w lewizyjną. stosunku do pierwowzoru jest Zeby uniknąć nieporozu-r.a ogół poszerzony o przed- mień muszę zaznaczyć, że mioty praktyczne, chociaż na duńskie uniwersytety ludowe dal w niewielkim wymiarze i szkoły wieczorowe funkcjo-godzin. Do najpopularniej- nują obok normalnych szkół szych zajęć należą problemy zawodowych i ogólnokształcą życia codziennego, prace ręcz- cych, w których uczy się 80 ne, języki obce, nauki r.połecz procent absolwentów szkół ne, zagadnienia kultury, podstawowych. Ten system organizacji szkol nictwa wyzwala inicjatywę KILKA SŁOW O SPORCIE terenową i społeczną, umożliwia bardzo szybko wprowadza •¥ EDNOCZESNIE z ustanie nowych problemów i me- I wą o obowiązku nauki tod nauczania. Ma również i podstawowej otrzymała minusy. Np. konkurencja lo- Dania w 1814 roku ustawę o wtaczanie iego fizyjcznej sc szkole* Sprawa udziału kapitału amerykańskiego w gospodarce zachodnioniemieckiej niejako z natury rzeczy nie należy do naj jawni ej szych. Istnieje wprawdzie książka, wydana w USA nie bez poparcia oficjalne po, pt. „Podręcznik o amerykańskich powiązaniach gospo dorczych w Niemczech ale uńadomo, że zawiera ona dane zarówno nieaktualne już, jak też celowo pomniejszone. Jeśli zaś chodzi o NRF, do niedawna jeszcze materiałów na ten temat starano się nie publikować. Lecz — o dziwo! -- od pewnego czasu zrezy gnowano z dyskrecji. Ten osobliwy w stosunkach westowany w NRF posiada bońsko-amcrykańskich zanik wartość nominalną 21,1 mi-dobrego tonu dotyczy nie ty- Harda marek, to okaże się, ze le publikacji rządowych, któ- na USA przypada pmvad 34 re nadal jeszcze cechuje niby procent tej sumy, czyli 3,8 życzliwa powściągliwość, ile miliarda marek. raczej wystąpień ze strony kół z kolei warto by zaint.ere bankowych, a także — co sować się, jakie to obiekty śmielszych biznesmenów. Naj Amerykanie uważają za god-widoczniej czasy się zmieniły. ne swoich inwestycji. Otóż W NRF bynajmniej nie pa- szczególnie sobie umiłowali trzy się obecnie na dopływ zachódnioniemiecki przemysł kapitału amerykańskiego z samochodowy, przemysł prze róumym entuzjazmem, co kie- twórczy olejów mineralnych, dyś, w początkach lat pięćdzie chemię i elektrotechnikę. Tak siątych. Amerykańskie uczestnictwo w inwestycjach wy n->ołuje cora: żywsze zaniepo kojenie, wznieca obawy przed .,zalewem obcego kapitału", prowokuje podnoszenie się krytycznych głosów o szkodli wych dla gospodarki bońskiej efektach „importowanej infla cji". Run prywatnego kapitału j amerykańskiego na Bundcsre t publik rozpoczął się z chwdą koncerny General Motors , utworzenia Wspolnego Rynku ^ ford uczestniczą w 1/3 zby-I w ramaca Europejskiej \\ spol tu wszystkich aut osobowych, | noty Gospodarcze] (EWG), produkowanych w NRF. U-\ Biznesmeni amerykańscy u- kapitału zagranicznego, a7,a-l> 2e właśnie NUFstano- ale pTZCde wszystkim amery \wi najdogodniejszą dca ruch kańskiego> w przemyśle przet Irtrtfii Z,t ore1 ™-ozna. P° wórczym olejów mineralnych ,„ £zadornoWie,nil ^ jest aż tak znaczny, że zaanga 7 roZWl3ac ek3fan żowanie kapitałów NRF w tej sję gospodarczą na inne kra- - je Europy zachodniej. Jeśli biorstwa z rąk niemieckich. Grgan finansjery i przemysłu „Frankfurter Allgem.eine Zei tung", krytykując niedawno zachowanie się koncernów a-merykańskich w NRF, użył o-kreślenm, iż poczynają one sobie „ze zbyt już zakasanymi rękauiami". Gazeta przytoczyła też krytyczne glosy e-konomistów amerykańskich, doradzających rządowi USA ,.wzięcie w cugle" ekspansji koncernów, aby nie doprowadzić w NRF do „potłuczenia politycznej porcelany". W po dobnym duchu zabrał głos zaM/cć materiałom, opubliko ivavym przez „Deutsche Bun desbank", a głoszącym, że ca- branży ocenia się w kołach fa chowycli jako niemal całkowi cie pozbawione znaczenia. Publikacja „Commerzbank" ly kapitał zagraniczny zain- wylicza pośród koncernów, uczestniczących w amerykań skich powiązaniach z kapitałem zachodnioniemieckim, przede wszystkim „Standard Oil Co", „Socony Mobil Oil", „General Electric Co", „Inter national Thelephone and Te-legraph. Co", a także „Corn Products Co", „National Dai-ry Products", „General Foods Co", „National Lead", „East man-Kodak", „Dow Chemical", a nawet „The Yale and Towne Manufacturing", a więc — firmy szeroko znane na świecie i reprezentujące nader pokaźny wachlarz możliwości. Doszło do tego, że już 3 procent zatrudnionej w przemyśle ludności NRF pra cuje w f li ach najróżniejszych przedsiębiorstw amerykańskich. Podkreślono wówczas, że rolnik musi być zdrowy i silny. Może tym odleglj^m postanowieniom zawdzięcza Dania powszechność uprawiania spor tu. Widziałem wiele pięknych boisk, stadionów, sal sportowych wypełnionych ćwiczącą młodzieżą. Trzy główne organizacje sportowe liczą około 1 500 tys. aktywnych członków, głównie w wieku 14—30 lat. Co trzeci statystyczny Duńczyk uprawia sport. Rozwijane sa 33 dyscypliny. Do najpopularniejszych zaliczana-jest: piłka nożna, gimnastyka, piłka ręczna i lekkoatlety ka. Popiera się przede wszystkim sport masowy. In-trukto rzy w klubach (wSród nich wielu nauczycieli ze szkół ludowych) nie otrzymują żadne go wynagrodzenia. Treningi, gry i ćwiczenia odbywają się jednak systematycznie. _ EUGĘNIUSZ JABŁOŃSKI W krytyce, podnoszącej się coraz częściej przeciw poczy naniom kapitału amerykańskiego, ekonomiści niemieccy jawnie już się oburzają, że\ A-merykanie dysponują laką przewagą finansową, iż wręcz wykupują wielkie _ r&irnież przewodniczący amerykańskiej Izby Handlowej w Bonn, oświadczając, iż „trze ba coś przedsięicziąć", aby „zmniejszyć napięcie, powstałe w niemieckiej opinii publicznej na skutek inwestycji amerykańskich". Jednakże „złota reguła" nie znajduje uznania ani u biznesmenów amerykańskich, a-ni u ambasadora USA w Bonn, który wszystkie krytyczne wystąpienia poddał z kolei własnej krytyce, przyznając wprawdzie, że w ciągu ostatnich 10 lat Amerykanie dobrze zarobili w NRF, ale „przecież z tego powodu nie należy przeceniać ich aktywności"... i Jak z tego widać, w kwestii dobrych manier Wuja Sama zanosi się na poważniejszy spór. Kapitanowie przemysłu zachodnioniemieckiego stali się już dostatecznie silni i zaczynają się buntować. Nie będzie należało się dziwić, jeśli rząd boński weźmie sprawę na warsztat, icystepujac w o-bronie władnej finansjery lub czyniąc z całego problemu po zycję przetargową do dalszych roszczeń politycznych lub mi litarnych. ALEKSANDER t£ŁACZKOWSKl Skv8 GŁOS JSr "536 ?4052) CO JAKIŚ cms przychodzą takie listy. Roz paczliwe prośby o pomoc, o radę. Powołujące się na dzieci, któ rych jest w domu kil koro. Na władzę ludową i spra wiedliwość. Lektura ich budzi refleksje. Co też myśleli ich autorzy przedtem, nim zna leźli się w owej niemiłej, trze ba przyznać, sytuacji? Sytuacji, z której właściwie — nie ma dla nich wyjścia... Tylko płakać — i płacić. BARDZO DROGA GRZECZNOŚĆ JAK wiadomo, odpowiedzialne materialnie stanowisko kierownika skle pu, dysponującego majątkiem społecznym wartości setek ty sięcy złotych — może być po wierzone jedynie osobie, do której przedsiębiorstwo handlowe ma całkowite i pełne zaufanie. Zaufanie bywa wszakże pełniejsze, jeśli poparte jest wekslem gwarancyj nym, zapewniającym natychmiastową ściągalność każdego ewentualnego manka. Przedsiębiorstwa handlowe miały zbyt wiele smutnych doświad czeń w sprawach windykacji należności od mankowiczów. Często manka trzeba było spi sywać na straty, ponieważ okazywały się nieściągalne; często spłata wysokich kwot niedoboru trwała zbyt długo. Toteż obecnie przedsiębiorstwa wolą otrzymać weksel gwarancyjny, zamiast najsO-lenniejszych przyrzeczeń i przy siąg, czy najpromienniej przed stawiających kandydata na kierownika sklepu — opinii o jego kryształowej uczciwości. Weksla gwarancyjnego zażądała GS w Brzeźnie także od Kazimierza L., nim powierzyła mu materialnie odpowie dzialną funkcję kierownika sklepu. Kazimierz L., jak w dym, udał się o pomoc do swe go znajomego Feliksa C. Był to człowiek uczynny. Nie odmówił bliźniemu. Podpisał weksel, jako pierwszy żyrant. Minęły 2 lata i oto okazało się, że Kazimierz L. ma ni mniej, ni więcej tylko 50 tys. złotych manka. Gminna Spółdzielnia nawet nie bardzo by ła tym faktem poruszona. Mia ła przecież weksel. Zgodnie z przepisami, mogła dochodzić swej należności zarówno od Kazimierza L., jak też od Feliksa C. Od obu panów razem lub każdego z nich z o-sobna — zależnie od sytuacji, od możliwości płatniczych każ dego z nich. Bez konieczności udowadniania, że manko powstało w takiej, a nie innej wysokości. Uzyskała więc w oparciu o ten weksel nakaz zapłaty, na podstawie którego komornik wszczął egzekucję. Dopóki pierwszy żyrant — Feliks C. spłacał dług Kazimierza L. do wysokości swego, jak sądził, w nim udziału — nie mówił nic. Płacił. Do- Nad listami Czgtelnikóiu piero, gdy po ściągnięciu mu z zarobków 16.300 zł — komor nik po przerwie znów podjął egzekucję całej reszty należności -wraz z kosztami — poczuł się oszukany. Zaprotesto wał nie on sam, lecz jego „druga połowa" — żona. „Proszę o podanie, czy faktycznie istnieją takie przepisy, że tylko jeden ży rant ma spłacać, a główny zaciągających zobowiązania wekslowe. POLOWANIE NA „JELENIA" PAWEŁ K. z Lotynia zna lazł się w podobnej sytuacji. Tak samo, jak Feliks C., podżyrował .weksel gwarancyjny swemu znajome mu, który już nie w sklepie, lecz w kiosku „Ruchu" zrobił UPOLOWANY przestępca pracuje i nic so bie z tego nic robi, że komuś dzieje się krzywda. Mam na utrzymaniu 4 dzie ci" — pisze do nas Michalina C. Spóźnione zainteresowanie. Spóźnione żale. Prawda, że najsłuszniejsze byłoby egzekwowanie należności z weksla od głównego dłużnika. Ale w myśl prawa — wszyscy, a więc wystawca weksla i żyranci —• odpowiadają solidarnie za całość długu wekslowe go. Posiadacz weksla może domagać się zapłaty od każde go z nich z osobna lub wszyst kich razem. Do chwili pokrycia należności — pierwszy ży rant — Feliks C. nie będzie miał spokoju... Dopiero po spłaceniu zadłużenia — będzie mógł żądać od Kazimierza L. zwrotu kwoty, którą za niego zapłacił. Takie warunki przy jął, składając na wekslu swój podpis. Warunki, trzeba przy znać, ciężkie, ale póki obowią żują u nas dotychczasowe prze pisy w tej mierze — stosowa ne są one wobec wszystkich, parotysięczne manko. Gdy na kaz zapłaty tej kwoty dotarł do żyranta, Paweł K., wciąż jeszcze przekonany, że złożenie przezeń podpisu na wekslu było jedynie czczą formałnoś cią i uprzejmością wobec zna jomego kioskarza — udał się doń natychmiast i uzyskał przyrzeczenie, że dług zostanie wkrótce zapłacony. Kioskarz-mankowicz nie pro wadził już wtedy kiosku, lecz pracował w szczecineckim od dziale PKP. W zakładowej ka sie pożyczkowej zdążył jeszcze zaciągnąć dług na dalsze 3 tys. zł, jakoby przeznaczone na pokrycie kioskowego man ka, po czym — udał*się w siną dal. Ściślej rzecz biorąc — opuścił żonę i dzieci oraz wszelkie zajęcia w uspołecznionych zakładach i podjął pracę w gospodarce swych ro dziców. Na „placu boju" pozostała zarabiająca zaledwie 750 zł żona mankowicza i pożyczkobiorcy oraz — żyranci, a wśród nich — Paweł K. „Proszę Cię Droga Redak cjo — pisze do nas Paweł K. — o wyjaśnienie, czy naprawdę można przywłasz czyć dowolną sumę, aby żyranci płacili? Czy to jest bezkarne? Czy u nas jest takie prawo i opieka nad oszukanymi"? Paweł K. wie już obecnie, że został po prostu nabrany przez niesolidnego znajomego, któremu chciał wyświadczyć grzeczność. Ze mankowicz o-rzukał najcyniczniej w świecie zarówno jego, jak też swych kolegów7, spłacających obecnie zaciągniętą w koleżeń skiej kasie zapomogowej pożyczkę. Ze po prostu był to człowiek nieuczciwy, żerujący na lekkomyślności i naiwności otoczenia. PIERWSZY NAIWNY- BO PRZECIEŻ beztroskie go składania swego pod pisu na wekslu, podpisu, który oznacza, że przejmu je się wraz z dłużnikiem pełną odpowiedzialność za jego dług, że zobowiązuje się w ra zie potrzeby dług ten pokryć — nie można nazwać inaczej, niż naiwnością, jeśli podpisu je się taki „cyrograf" bez zastanowienia każdemu, kto o to poprosi. A że tak bywa, jakże często — niech zaświadczy choćby list Eliasza U. ze Smardzewa, Nasz mający już pewnie znacz nie więcej, niż 13 lat, Czytelnik pisze: „W miesiącu torześniu ży r owalem NIE ZNANEMU MI BLIŻEJ osobnikowi, (który pracował w tym samym PGR) przy zakupie w ORS na raty na sumę 5 tys. zł. Obecnie dochodzę do przekonania, ze wspomniany pożyczkobiorca rat tych nie spłaci... Czy mogę ' zrzec się żyranta? Co mam robić żeby nie płacić za pożyczko biorcę"? Rada jest prosta: NIE POD PISYWAĆ WEKSLI „NIE ZNANYM BLIŻEJ OSOBNIKOM"... ZOFIA BANASIAK „Zawsze niech będzie słońce..." 9 mmmmm ii Po dość długim oczekiwaniu ukazał się III tom „Historii Wielkiej Wojny Narodowej Związku Radzieckiego 1941— —1945" (Wyd. MON. Tłum. I. Bukowski i J. Nowacki). O-bejmuje on okres od listopada 1942 do grudnia 1943 r. czy li czas zasadniczego przełomu w wojnie. Również okresu okupacji do tyczą trzy następne książki. Józef Zając — dowódca GL i AL w okręgach Kraków i Podhale w książce „Toczyły się boje" (Czytelnik) opisuje akcje grup bojowych i oddzia łów partyzanckich GL i AL w okręgu, w którym był dowódcą, ukazuje różnorodną działalność lewicowego ruchu oporu oraz udaremnienie przez partyzantów polskich i wywiad radziecki zamiaru hi- D Fot. Józef Piątkowski tlerowców przygotowujących wysadzenie zabytków w Krakowie. Natomiast Aleksander Omiljanowicz w swej dokumentalnej opowieści: „Było to nad Czarną Hańczą" (Wyd. MON) ukazuje działalność pierwszych grup ruchu oporu na Suwalszczyźnie. Jest to już drugie wydanie. Z żartobliwą ironią Maria Pruszkowska o-powiada w swej książce „Pięk ne dni Aranjuezu" (Wyd. Mor skie. wyd. II) o losach cywilnej ludności powstańczej War szawy wywiezionej przez Niemców do obozów. Z nowości literatury politycznej na szczególną uwagę zasługuje książka Kwame Nkrumaha: „Afryka musi się zjednoczyć" (KiW. Tłum. E. Danecka). We wstępie autor precyzując cel swej książki pi sze: „Zamierzam pokrótce o-pisać, jakie skutki wywarło stuletnie panowanie kolonializmu na polityczne, gospodar cze i społeczne życie całej A-fryki. Pragnę przedstawić wy darzenia w Ghanie w szerszym kontekście afrykańskiej rewolucji i wyjaśnić moją teorię polityczną, opartą na głę bokiej wierze w potrzebę wol ności i zjednoczenia Afryki i jej wysp". Pracę Bronisława Baczki „Człowiek i światopoglądy" (KiW) polecić można konese rom historii i filozofii. W sześciu studiach autor zajmuje się strukturą i dynamiką świa topoglądu oświeceniowego, pro blematyką filozoficzną hegliz mu, recepcją heglizmu w Pol sce, filozoficznym systemem Henryka Kamieńskiego, przed miotem filozofii marksistowskiej oraz problemami aliena cji. Historyków zainteresuje za pewne zbiór dokumentów i materiałów wydanych przez KiW w tomie: „Pierwsza Mię dzynarodówka a sprawa polska". Z innych" nowości literatury po^ litycznej warto polecić: prac* monograficzną STANISŁAWA WAR-KOCZEWSKIEGO: „Położenie robotników rolnych w Wielkopolsce w latach 1929—1939" (KiW), wydaną w serii: Gospodarka Polski 1918—■ —1939; książkę JÓZEfA ALTMA-NAX i JERZEGO FELIKSIAKA „Światowa Federacja Młodzieży Demokratycznej. Międzynarodowy Związek Studentów" („Iskry^), mówiącą o historii i działalności tych międzynarodowych organizacji; 9 tom Dzieł — KAROLA MARKSA ł FRYDERYKA ENGELSA. (KiW), zawierający artykuły i korespondencje, napisane w okresio od marca do grudnia 1853 r. Przybyło także ostatnio nowości z dziedziny reportażu. Na początek książka krakowskiego dziennikarza Jantt sza Roszko: „Bez korony" (Czytelnik). Autor, wielokrot ny, mówiąc językiem sportu, zdobywca laurów na konkursach — ukazuje w swych reportażach awans i rozwój miast, miasteczek i całych re gionów. Również zbiorem reportaży i również krakowskiego repor tera jest książka Zbigniewa Kwiatkowskiego: „Byłem nie milczącym świadkiem" skry"). Kwiatkowski nie tyiko zdaje nam relacje ze swych podróży po Polsce w latach 1959—1964, ale agituje nas za swoim punktem widzenia róż nych spraw i problemów, prezentuje nam swe stanowisko wobec różnorodnych zjawisk życia społecznego. Autorom dwu następnych książek, które chcemy polecić jest tegoroczny laureat drugiej nagrody ministra kultury i sztuki w dziedzinie upowszechnienia kultury — Wailde mar Babinicz. Tom zatytułowany: „O babkach, nugatach i dziwnej antyfonie" (Wyd. Łódzkie) — zawiera opoweada nia i reportaże, ogłoszone w latach 1960—1963 w książkach „Listy z parafii", „Apostołowie", „Za ścianą". We współ czesnej powieści obyczajowej „Działęż" (Wyd. Lit.) — opowiada Babinicz o nieudanym życiu spekulanta i krętacza usiłującego znaleźć sobie wy godne miejsce w nowej rzeczywistości. Zatajoną niechlubną przeszłość wydobywa ją na światło dzienne szanta żyści i bohater musi płacić ra chunck ze swego życia. Ponadto na póSkacft. księgarni: „PROZA. POEZJA. 19S4". Wybór szkiców i recenzji, przygotowany przez Zenona Macużanka, a poprzedzony słowem wstępnym Jana Zygmunta Jakubowskiego (KiW); ERYK LIPIŃSKI: „Zefirek historii" (Iskry — Biblioteka Stańczyka) — zbiór wymyślonych przez antora anegdot historycznych, o-zdobionych przez autora świetnymi ilu^st racjami; JAN PABAN-DOWSKT: „Alchemia słowa" (Czytelnik. Wyd. IV rozsaerzonc); IR« VING STONE: „Udręka i ekstaza" (Czytelnik), tłum. Aldona Szpa-kowska) — powieść o życiu wielkiego artysty Renesansu Michała Anioła Buonarroti. STENDHAL. (Henri Beyle); „Czerwone i czarne" (PIW) Bibl. Powszechna; tłum, Tadeusz Żeleński (Boy), posłowie: Maciej Żurowski, wyd. IV. » i. k. OSTATNIA NOC wCIUMD TRUJILLO (55) — Frank, na tym świecie są różne historie ł jest kilka sposobów historycznego myślenia, Ale nie wiem, czy ma sens wysyłanie broni za sześćset milionów dolarów do tego kraiku, który dysponuje już prawie czterdziestotysięczną armią, tysiącem samolotów, i silną flotą z licznymi kontrtorpe-dowcami. Czy popieranie reżimu, który przynosi hańbę Ameryce i naszym czasom, którego istnienie odbiera nam moralne prawo do oskarżania Rosji — czy to właśnie nazywasz historycznym myśleniem? — Nie przekonasz mnie, Mike. — Nie mam takiego zamiaru, Frank. I sam nie żyezę sobie, żeby mnie ktoś przekonywał. — Co chciałeś mi powiedzieć? — zmienił temat. — Po co dzwoniłeś? — Chciałem ei przypomnieć śmierć Sergia Bencosme. — Nie pamiętam szczegółów. Za dużo było tyeh śmierci-. To ktoś z Republiki Dominikańskiej, tak? — Zginął tak samo, jak Loretta Flyn*. — Podobnie zginęło jeszcze kilka osób. — Czy zabezpieczyliście dla badania toksykologlczno-eKo-micznego wycinki ich narządów wewnętrznych i płyny oeie-klinowe? Można by teraz zrobić analizę porównawczą. — Przechowujemy w chłodni wycinki płue, jelit, żołądka, mózgu i drugich dróg pokarmowych, jak wątroby, śledziony i nerki. Zdaje się, że z trzech podobnych przypadków. Nie wiem, czy także z Bencoscy. Dołączyliśmy teraz wycinki pobrane przy sekcji zwłok Loretty. Kiedy Beesley mówił o wycinkach % eiaf zamordowany eh, nie znanych mi osobiście ofiar, słuchałem tego % zawodową obojętnością. Ale gdy wspomniał o Loretcie, wzdrygnąłem się, t słuchałem go g tak ściśniętą krtanią* |« nie mogłem mu odpowiedzieć, kiedy zapytał, czy powinni zrobić analizę porównawczą. — Niekiedy są olbrzymie trudności nawet z wykryciem związków kwasu cyjanowodorowego — ciągnął Beesley. — Trucizna, która zabiła Lorettę i kilka innych osób, jest o wiele doskonalsza, z tym, że w tych wypadkach podejrzenie o otrucie jest czysto hipotetyczne. Wszystko zależy od trwałości trucizny, od odporności na działanie wszystkich czynników od chwili wprowadzenia jej do organizmu i od skomplikowanych procesów przemiany materii. Hydroliza, utlenianie, reakcja z aldehydami i tak dalej. Decyduje też ilość. Cyjanek tylko dlatego wykrywa się na ogół dość łatwo, ponieważ otruci przyjmują olbrzymie dawki, zawsze więcej, niż trzeba, żeby umrzeć. Mordercy z Dominikany wiedzą dobrze, jaka dawka uśmierca. Zresztą powtarzam, że w tych wypadkach problem otrucia jest hipotezą roboczą, uzasadniającą dla śledztwa fakt popełnienia zbrodni. Nie umiera się tylko dlatego, że zjechało się windą do garażu. — Zróbcie analizę porównawczą, może coś znajdziecie. — Spróbujemy^. Czy domyślasz się, po co przyszedłem? Mam sprawę do Harriet Clair e. — Nie przypuszczasz chyba, że wykąpię ją 1 ciebie, położę was do łóżka, i rano przyniosę śniadanie. Nie wymagaj zbyt wiele, nie będę pośredniczyć... Widziałeś się może z Harriet"? — Nie. Nie ukrywam jednak przed tobą, że to świetna dziewczyna, i że chciałbym mieć taką żonę_ — Masz w takim razie olbrzymią szansę. — Dlaczego? Pomyślałem: nie, tego ei nie powiem, Beesley. Nie powiem ei, że Harriet jest jedną z nielicznych kobiet, dla których małżeństwo jest czymś więcej niż miłość. Mężczyźni szukają miłości, kobiety zaś szukają męża. Tak nas wychowano, tak nam to przedstawiono w stu tysiącach książek. Miałbyś większe szanse niż ja, ale ona ciebie nie lubi, powiedziała mi, że ciebie nie lubi, Beesley. Chociaż, kto wie.« —- No więc czego cheesz od Harriet? — zapytałem. — Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. —, Czego chcesz od Harriet — powtórzyłem — i dlaczego przychodzisz z tym do mnie? Beesley sięgnął po moje papierosy, zapalić 3 — Powiedziałeś ml, że Harriet lata teraz w Latin America Services? — Od początku latała na tych liniach, ale pół roku tema przeszła na dłuższą trasę. — Jaką? Recytowałem, jak uczeń zapytany przez profesora: — Nowy Jork, Miami, Camaguey, Kingston, Port-an-Prin-ee, Ciudad Trujillo, San Juan, Caracas^ Frank wzniósł rękę i opuścił ją, jak policjant kierujący ulicznym ruchem, kiedy zatrzymuje samochód. — Stop! — zawołał. — Daj złapać oddech. Powiedziałeś, 4e na jej trasie jest Ciudad Trujillo?* — Tak. — Teraz ja ci coś powiem, i powiem więcej, nli wolno mi powiedzieć. Zależy mi jednak, żebyś był jako tako zorien t owany.... — Proszę, mów. — Chciałbym cię uspokoić, e<© do naszych" Intencji w sprawie odnalezienia Galindeza, lub choćby śladów porwania. — Wasze intencje^. — zacząłem, lec* Beesley nie dopuścił mnie do głosu, był zniecierpliwiony. — Wiem, Mike, że opowiadasz świetne kawały, ale kącik humoru odłóżmy na później. Szukając Galindeza mieliśmy kilkanaście koncepcji, i nic wiedząc, która z ńich jest słuszna, przy pomocy naszych najlepszych ludzi sprawdziliśmy wszystkie i jeszcze kilka innych. Nie obchodzą cię szczegóły, ani wyniki nieudanych poszukiwań. Natrafiliśmy jednak na interesujący trop, najbardziej prawdopodobny. Tego samego dnia, kiedy zniknął Galindez, jakiś młody człowiek wypożyczył w Linden turystyczny samolot ze sporym bagażnikiem, typu ,J>hoenix". — Żądał maszyny z bagażnikiem? —- Tak. I pilot ten odleciał — tak powiedział sekretarce biura wynajmu samolotów — do Chattanooga, Tennessee. —■ Chyba nie wierzysz, że był jednym z tych przyjemnych facetów, eo porywają profesorów z Nowego Jorku i podają swój adres. ...Znacie dokładnie godzinę porwania Galindeza. Czy pokrywa się z nią godzina odlotu tej maszyny? . £D, &,n4 GŁOS Nr 236 (4062) Str, 7 Inauguracja roku kulturalno-oświatowego W Wałczu W sobotę, 2 października w Bali klubowej wałeckiego PDK odbędzie się uroczystość inaugurująca nowy rok kultu ralno-oświatowy w wałeckim. W programie przewidziany jest referat kierownika Wydziału Kultury Prezydium PRN T. Rosjackiego pt. „Dotychczasowe osiągnięcia i man kamenty oraz kierunki działa M« ł w Daricwie Inauguracja w powiecie sła wieńskim odbędzie się tym ra zem w Darłowie 3 bm (niedzie la) w niedawno wyremontowa nym Miejskim Domu Kultury. W programie uroczystości rozpoczynających się o godz. 11,30, po części oficjalnej m. in. zwiedzenie darłowskie go muzeum, wycieczka do Darłówka, występ zespołu e-stradowego MDK w Darłowie i wieczorek towarzyski. W inauguracji weźmie u-dział około 150 działaczy kulturalnych i oświatowych. (mrt) nia w nowym roku kultural- no-oświatowym", spotkanie z prezesem koszalińskiego Oddziału ZLP Czesławem KU-RIATĄ oraz występ teatrzyku poezji z Sypniewa, laureata II nagrody na przeglądzie wo jewódzkim. W inauguracji wezmą ' u-dział działacze kulturalno--oświatowi całego powiatu. (ars) Poznaj Słupsk Koło terenowe Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego przy Spółdzielni Inwalidów Niewidomych przystępuje do organizowania cyklu jesiennych wycieczek. Pierwsza z nich odbędzie się 2 października br. Wszystkich, którzy chcieliby bliżej poznać swoje miasto, zapraszamy w tym dniu o godzinie 16 na taras kawiarenki przy teatrze. Stąd rozpocznie się wycieczka. W programie przewidziane jest m. in. zwiedzanie Muzeum Pomora Środkowego. Przy okazji informujemy, że sekretariat terenowego koła PTTK mieści się w biurze Spółdzielni Inwalidów Niewidomych przy ulicy Kilińskiego 3 i jrst czynny w godzinach od H <ło i5. (a) W niedzielę — dod. o godz. 13.45. W sobotę o godz. 22.30 — film awangardowy — Miecż i waga (franc.-włoski, od lat 16). Hh^cI i„+ Poranek: niedziela — godz. 11.30 POŁCZYN-ZDROJ WOLNOŚĆ — Banda (polski, od lat 16). OGNISKO — Zamieć (CSRS, od lat 14). SŁAWNO SŁAWA — Jeśli masz rację (ra. dziecki, od lat 12). DRUH — Harry i kamerdyner (duński, od lat II). SVVir>\V,N MŁ W A — Pingwin ^polski, od lat 16). RLGA — szczęscie w teczce KOSZALIN Dyżuruję apteka nr 21 — pl. Bojowników PPR S (tei. S0-78). — Skradzione plany (angielski, . . . , . i^f oa lat Ibl- WARSZAWA — Salto (polski. Pięciu (polski, TYCHOWO — od lat 15). USTRONIE MORSKIE — Późne Czy znasz swoje miasto ? KOŁOBRZEG ma sporo cie 3 bm. miejscowe Koło Prze- kawych zabytków historycz- wodników Oddziału PTTK i nych, niemniej interesująca wojskowe koło PTTK urzą- jest historia miasta. Ci koło- dzają wycieczkę pieszą, połą brzeżanie, którzy chcą bliżej czoną ze ziciedzaniem zabyt poznać swoje miasto mają ku ków i prelekcją o przeszłości temu doskonalą okazję. W miasta. Poprowadzi ją prze- najbliższą niedzielę bowiem, 30 września rano na podwórku domu przy ul. Kościuszki 35 w Koszalinie znaleziono marynarkę męską. Właściciel proszony jest o zgłoszenie się do redakcji, (aka) SPORT ♦ SPORT Dokąd sią wybierzemy? W Szczecinku: DARZRÓR II — LZS POMORZANIN Sławoborze. PÓŁFINAŁY MISTRZOSTW POLSKI JUNIORÓW W KOSZYKÓWCE LIGA JUNIORÓW .oSaS? w5 turniej 0 mistrzostwo Polski ju-nio- ą o+ rUn^5 Sr>°~ rów w koszykówce w mistrzowskich. Oto zestawie- ^ si^: MPCS Znic-' KcLzaHn nie pa,r (na P^w^.ym miejscu AZS Gdańsk, AZS Poznań - Bałtyk3^—: Oryt™ slurak610 MKS >gniwo Szczecin. w niedzielę Słupsk, MKS Walczyć będą: AZS Gdańsk — O- ^ ® ^ n ^or.ab if ' friiwo Szczecin oraz MKS Znicz of,™ 'rwarrtia I* tuT„ Człuchów — Lechia Szczecinek fc W niSę PW ątek o (g(xte" 14)' DT*wa Dra^o - t nieoizieię począiejŁ o godz. Datrzb6r Szczecinek (godiz. 13), LKS Lech Czaplinek — Orzeł Wałcsr„ wodnik PTTK. W wycieczce uczestniczyć mogą zarówno mieszkańcy Kołobrzegu jak i żołnierze miejscowego garnizonu. Zbiórka o godz. 10 przed Oddziałem PTTK przy ul. Le nina 10. (j) W niedzielę — rajd na grzybki Przypominamy amatorom grzybobrania — posiadaczom samochodów lub motocykli, że sekcje turystyki motorowej kół PTTK przy KW MO i "OSWOPLot. w Koszalinie urządzają w niedzielę rajd dla turystów zmotoryzowanych pn. „Grzybobranie". Zbiórka uczestników o godz. fi przed ratuszem koszalińskim. W programie rajdu — oprócz zbierania grzybów — m. in. konkurs grzyb:arski, ognisko, połączone z pieczeniem ziemniaków. SŁUPSK Apteka nr 32, ul. 22 Lipca 15, tel. 28-44. tyustoli/jS BARWICE — Głos ma prokurator (polski, od lat 16). CZAPLINEK — Topór z Wands- SŁUPSK KLLU „EMPIK' ul. Zamenhofa od lat 12). POLONIA — Człowiek mafii (włoski, od lat 18). Seanse o godz. 16.15, 18-30 i 20.45. „Jl* P'JT.S"""? ~ ^ W sobotę - dod. o godz. 14. popołudnie (polski, od lat 16). Poranki: niedziela — godz. 12 i 14 — Giuseppe w Warszawie (polski, od lat 9). GWARDIA — Porucznik jazdy (radź., od lat 16). Seanse o gedz. 17.30 i- 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — bęck (NRD, od lat 16). Diabeł morski (radź., od lat 12). CZARNE — Drugi brzeg (polski, WIEDZA — gedz. 11 — Szukam od lat 12). — Wystawa międzynarodowego mojej dziewczyny (radz„ od 1. 12). CZŁOPA — Beata (pol., od 1.16). plakatu, propagującego oszczę- Godz. lfi — Pierwsze porywy CZŁUCHÓW — Walkower (pol-dzanie. (radz.. od lat 14>. ski, od lat 16). MUZEUM POMORZA SRODKO- Poranki: niedziela — godz. 11 DEBRZNO — Kryptonim Nektar WEGO — Zamek K-.ałat Pomor- i.13 — Znowu dwója, Sombrero. (polski, od lat 14). skich — czynne w godz. od 10 do 16. L'STKA DRAWSKO POM. — Zdradziecki MLZEUM SliAN5t,NOVł.-)h.lf *« DELFIN — Z powodu kobiety strzał (radz., od lat 12). KLUKACH — czynne w god*. (franc., od lat 16). JASTROWIE — Zycie raz jeszcze Seanse o godz 18 i 20. (polski, od lat 16). Poranek: niedziela — Giuseppe KALISZ POM. — Wyspa złoczyń-w Warszawie (pol., od lat 9). ców (polski, od lat 9). GŁÓWCZYCE KRAJENKA — Pusty kurs (ra- STOLICĄ — Drewniany różaniec dziecki, od lat 12). (polski, cd lat 16). MIROSŁAWIEC — Ofelia (franc., S*ans o godz. 20.30. od lat 18). Poranek: niedziela — Aza na OKONEK — Dama pikowa (ra-spacerze (pol., od lat 7) — zestaw, dziecki, cd lat 12). V SZCZECINEK KOSZALIN - BTD - Ifigenia BIAŁOGARD PDK ~ Zakochani są między w Aulidzie — godz. 19.30. BAŁTYK — Trzej "muszkietero- 0<* Jat 16). ^ KOSZALIN — „DIALOG" — wie — I seria (franc., od lat 16) — "" Wiersze o Warszawie — godz. 20. panoramiczny. CAPITOL — Trzy kroki po zie-NIEDZIELA mi (polski, od lat 12). BIAŁY BOR — Agnieszka 46 KOSZALIN — BTD — Ifigenia (polski, od lat 16). w Aulidzie — godz. 19.38. SŁUPSK — BTD — Dyliżans — godz. 19. od 10 do 17. IE SOBOTA SŁUPSK — BTD — Dyliżans — godz. 19. PRZYJAŹŃ — Nieprzyjaciel u progu (radz., od lat 16. TUCZNO — Rękopis znaleziony w Saragossie (polski, od lat 16). WAŁCZ MEDUZA — Złoty człowiek (wę. BYTÓW — Samson (pol., od 1.14). Barski, od lat 12). KOSZALIN — C*RK ,PO- DARŁOWO — Cztery serca (radziecki. od lat 14). GOŚCINO — Ludwiku, do rondla (jugrsl., od lat 16). KARLINO — Rzut karny (radz., od lat 9). KOŁOBRZEG PDK — Nadzy wśród wilków ZNAN" (ul. Kościuszki, tel. 42-40): (NRD. od lat 16). sobota — godz. J5 i 19; niedziela — godz. 11, 15 i 1#. TĘCZA — Ściśle tajne (NRD, od lat 16). PDK — Barwy walki (polski, od lat 12). ZŁOCIENIEC MEWA — Lemoniadowy Joe (CSRS, od lat 12). WIEDZA — Gangsterzy I filantropi (polski, od lat 14). ZŁOTÓW — Skrawek błękitnego nieba (jugos!., od lat 12). FILKA N02NA LIGA OKRĘGOWA kajaki 11 Ognisko TKKF „Fala** w Swże- ernku organizuje w niedziele o godzinie 10 na jeziorze Trzesieeko wyścigi kajakowe. Zawody przeprowadzce zostaną w konkuren-mężceyzn, juniorek i W Koszalinie: GWARDIA GRYF Słupsk, niedziela, godz. (stadion Bałtyku). W Koszalinie: PŁOMIEŃ — LE CHIA Szczecinek (niedziela, go- cji kobiet dżina 15). juniorów. W Ustce: KORAB — GRANIT Świdwin (sobota, godz. 15). W Słupsku: CZARNI — BAŁTYK Koszalin (niedziela, godz. 11.30). Sekcja tenisa stołowego LZS W Połczyn ie-Zdroj u: POGOŃ — Wybrzeże Kołobrzeg organizuje w ORZEŁ Walcz (niedziela, godz. 15). niedziele o K°dz. 9.30 wojewódzki W Szczecinku: DARZBÓR — turniej klasyfikacyjny w tenisie TENIS STOŁOWY stołowym. Zawody odbędą się w sali Powiatowego Ośrródlka Sportu, Turystyki i Wypoczynku, zapasy W niedziele w Dratwslku o pfodtei- nie 11 odbędzie sie mecz zapaśni- WŁOKNIARZ Białogard, klasa a grupa północna Sianowie: victoria" — gwardia ii Koszalin. W Słupsku: GRYF II — BYTO- czy w stylu wolnym. Zmierzą się via (sobota, godz. 15). drużyny LZS Przełom Drawsko W Sławnie: SŁAWA — CZAR- i KS Wolin (w<*J. szczecińskie). ni ii Słupsk. W Ustce: KORAB TT _ PIAST POWIATOWA SPARTAKIADA W CZŁUCHOWIE w niedziele o godz. 9.30 odbędzie sie w Człuchowie Powiatowa Spartakiada w 6 dyscyplinach. KOMUNIKAT BIURO OGŁOSZEŃ Wydawnictwa Prasowego „GŁOS KOSZALIŃSKI" informuje, że od dnia 1 października 1965 r nie przy muje ogłoszeń o »♦«•«*'« legitymacji szkolnych 1 słażaswych - bezpośrednio od osób poszkodowanych oraz nie publikuje ogłoszeń o zgubieniu świadectw szkolnych. Publikacja ogłoszeń o u-tracie legitymacji może nastąpić tylko na podstawie zlecenia instytucji, szkoły, upoważnionej do wystawienia duplikatu legitymacji. W przypadku zaś utraty świadectw szkolnych obowiązuje zasada zamieszczania ogłoszeń wyłącznie w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Oświaty. II^IO KOSZALIN PIAST — My, mężczyźni (radz., od lat 12). WYBRZEŻE — Gorąca linia (polski. od lat 16). MIASTKO — Nie zabijaj (wioski. od lat 16). POLA>tOW — Foto Haber (węg., Filmów w Koszalinie, od lat rt). UWAGA. Repertuar ktn podajemy na podstawie komunikatu FV»pozytnrv Centrali Wynajmu Człuchów (niedziela, godz. 15). grupa południowa W Drawsku: DRAWA — SOKÓŁ Ka-rlino (niedziela, gorlz. 15). »rrrAB«!KlP W Białogardzie: ISKRA — LE_ RFGATY ŻEGLARSKIE CHTA II Szczecinek (niedziela. go*Jz. 15). w kołobrzegu: OLIMP Złocieniec. „GŁOS KOSZALIŃSKI-— organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Z jedno czonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redak eyjne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centra!:* — 20-34 ' 20-Sfi (łączy ze wszystkimi działa mi). Redaktor naczelny — 26-93. Dzi?ł Partyjno-Spo-łeczny — 44-10. Ozi3i Rolny _ 43-S3. Dział Ekono- •nlczno-Morski — 43-53 Dział Kulturalno-Oświato-Wy _ Dział Mutacyjno-Re Porterski "" 46-51. 24-95 Dział Łączności r Czytelni kami — 32-30. „Głos Słupski", Słupsk pl Zwycięstwa 2 1 piętro. Telefon — 51-95, Biuro Ogłoszeń RSW PRASA" Koszalin, ul. Albeda Larrrego ?0 tel 2Ł.-H5 Wpłaty na prenumeratę 'miesięczna — 12.50 tl. kwartalna — 37.50 zł. rorz »a — 150 zt) przyjmują o-^ędy pocztowe. listonosze °faz oddziały delegatury "Ruch". Tłoczono RZfiraf.. Koszalin, ul. Alfreda Lam-Pego 18. T-4 W niedzielę 3 bm. o godz. lo na jer.iorze Jaim-no w Mielnie (przy-KOTWICA — %tań KS Gwardia) odibedą się III Chorągwiane Regaty Żeglarskie w klasie kadet o puchar komendanta Chorągwi ZHP. Startuja Po dwa zespoły m'odvch żegla.rzy z każdego hufca ZHP. Organizatorem regat jest Komenda Hufca ZHP Koszalin wespół z KS Gwardia. Dla spopularyzowania sportu żeglarskiego organizatorzy zapraszają młodzież szkolną do uczestnictwa w harcersikim rajdzie ko'ar-skim do Mielna. Start snrzed Komendy Hufca o gacte. 9. (t) LOKALE ZARZĄD KPN „Centrala Nasienna" w Koszalinie poszukuje trzech pokoi sublokatorskich dla absolwentów szkół wyższych. Oferty należy kierować pod adresem: KPN ..Centrala Nasienna" w Koszalinie, ul. Zwycięstwa 28. ' K-2297 ADRIA — Pokochajmy się (USA, od lat U). Se insp o godz. 15.3«, 1*.« i 2». Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 Siedem narzeczonych dla siedmiu braci (USA, od lat 12). WDK — Ktoś obok ciebie (NRD, od lat 16). l' Seanse o god*. Jt, 1S.30 i ?L Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Piracki skarb (pol., cd 1. 7). ZACISZE — sobota — godz. 17.30 i 2fl — Mściciel z gór (radz., od lat 12); niedziela — godz. 17.30 i 26 — Pojedynek na wyspie (francuski, od lat 16). Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Rancho w dolinie (USA, od lat 12). MUZA — Trzej muszkieterowie — II seria (franc., od lat IW. Seanse o godz. 17.30 i 29 Niedziela — o 13, 15.15, 17.3<» i Poranek: niedziela — godz. 11 — Leśny patrol (rad«., od lat 7). AMUR — Ci z pierwszej ekipy (radz.. od lat 12). Seans- o godz. 17.3« i i*. Poranki: niedziela — godz. 11 i 12.30 — A było to tak (polski, od lat 7). KINO WOP — Słońce i cień (bułg., od lat 1|>. Seżcss o godz. 17.3* i 20. Poranek: niedziela — godz. 11.3fl — Łakoma pszczółka (węgierski, od lat 9). DRUH — godz. 16.3# — O Chłopie. co okpił śmierć (CSRS, od lat 9). Godz. u — Na tropie policjantów (ang.. od lat 16). ZORZa (Sianów) — Ulica Nadmorska (radz.. od lat 12). Poranek: niedziela — Historia zótte.i ciżemki (polśVi, cd lat 7). FALa (Mielno) — Opętani (franc. od lat IR). Poranek: n!edz'ela — T*odróż za ocean (jugosl., od lat 10). JUTRZENKA ołv rozr. 12.45 Felieton dra J. Zab;fiskiego. 13.00 Muzyka lud. 13.20 Kultura pilnie poszukiwana. 13.50 W rytmie tańca i piosenki. 14.30 Muzyka. 15.0® Muzyka roe. 15.30 Dla dzieci- — „Krzesło" — słuch. 16.20 Podwieczorek taneczny. 17.15 Piosenkarze stów, 8.50 Ńa tematy prawne. 9.00 17.45 L. Kogan — skrzypce Dla kl. III i IV: „Gawędy mużycz* tf-50 Fel'eton M. Jors.ta. l.q.05 Mu-ne". 9.20 Melodie rozr, 10.20 Kon- z^ka i. aktu?lpo*ci,.. 19,30 „Matysia-cert symf. 11.00 Dla kl. V — „Sie- kowie". 20.ni Kbntert — utwory roce gniazdo" — słuch. 11.30 Na p- Cżajkowski^ffo. 21.00 Z kraju swojską nut«. 13.00 Dla kl. III i 1 7C świata. 21.27 Kronika sport. IV — „O Lucynie Krzemieniec- 21.a0 Muzyka, 2'.oo -.Badip-Varie,tó kiej". 13.30 Orkiestra mandolin!- 23-rry Damoiak, Słupadc, mUoa P<*łł6rn* 1#, na. X I. Halina Ltoowatw, Sfciprtt, «L li*#* * Bt-Jk Wiad : 5.30 8.30. 7.30. 8.30. 12.95, 16 00, 19 00, 23.50. 5.0 Wiad.: 6.00 , 7.00, 8.00, 9.00, 12.05. 16.00, 20.00, 23.00. 5.33 Muzyka. «.40 Rozin. rolnicze. 7.30 Kąpielą Dzierżanowskiego. 8.3Ó 9.30 Magazyn wojskowy. dzieci — „Jak się kogucik malować uczył"'. 10.20 Koncert. 10.50 Koncert życzeń. 12.10 Felieton. 12.20 Piosenka miesiąca; 12.50, Kultura pilnie poszukiwana. 13.20 Qra duet fort. 13.30 Jesienne melodie. 14.00 Z Festiwalu Piosenki Polskie] w opolu. 14.30 ,,W Jezioranach". 15.00 Koncert dnia. 16.20 „RtTR^ — ^TELEWIZJA na dzień 2 bm. (sobota) 9.35 i 10.56 Dla szkół. 11.25 „Ślubowanie" film (brazyl., od lat lfi). 13.30 Reportaż z Moskwy. . , 15.i5 Dla nauczycieli. 16.10 Wychd- V^i r Harasiewicz — fort. wanie fizyczne. 18.25 Lekcja jęz. I,1'1'0 J.nszPy ?" rós. 16.to „Wesele Tajmuraza" — Toto-Lotka i gier liczby 18.05 Gra film. 17.00 Wiad. 17.05 Program T0™' ,a„ . ^ Po^>o- tygodnia. 17.20 Dla młodych wi- 7 mUzłl 2,' Kabarecik dzów — „Dla każdego coś miłe- ... . ? ^ » go". 1S.05 Rozmaitości warszaw- J}' r* sportowe. 20.35 skie. 13.35 „Człowiek z legendy" ..Matysiakowie". 21.06 Radio-kaba- - film (radz.). 19.30 „Monitor". ret" 22.05 Niedzielne wieczory mu- 19.55 Dobrancx:. 20.05 „Pegaz". 20.50 zyczne* -3.15 Orkiestra tam. PR. „W kabaretach" — program rozr. WI,or,„A.. ,, 21.50 Dziennik. 22.10 Wiad. sport. IT ...... 22.15 „Ślubowanie" - film. na dzien 3 ^ (medziela) POZNAŃ Wiad.: 6.30. 7.30, 8.30, 12.05, 13.25 Program dnia. 16.40 Pro- 81.00 23.50 1 gram młodzieżowy. 18.35 Echo ty- 6.03 Muzyka. 8.35 Radioprobleiny godnia. 18.55 Program filmowy. 8.45 Konccrt solistów- 9-15 Felieton literacki. 9.25 Zespół Studio M-J iva dzień 3 bm. (niedziela) oraz soliści. 10.00 Nowe płyty. .10.30 Audycja Doctvcka. 11.00 Kon-J^>."S,tarbJ °ale"i Jrif,ia^°W- dnia. 12.10- Poranek symfon. f^J (Moskwa) 12 ą, Wiadom. 13,30 M,r/vka 7 Moskwy. 14.00 Ze-iitewsk-ego cyrku" Dziewiątka. 14.3o Rozgłośnia T ii. r lu - :, J harcerska. 15.00 Dla dzieci: „Ry-M^r" />rir ! ,r»n D°r' bałtowie i ksiaże' — słuch. 16.00 bitv 'm dzl€Cl)- V ? Zespół Studio M-2. 16.30 Koncert - reP^rtaz fllm" chopinowski. 17.15 Jazz. 17.30 Zga-\l-h • Pro«ram„ duj-zgadula. 19.00 Rewia piosenek. v'i'I7V'ern 1. węglem . 16.io w M placówka postępu" — słuch. ZJ7 J^°Wyr-cL^ Kompozytor tygocłnia - P. 18 15 Wv^ • ^ _ i ? Czajkowski. 21.22 Wiad. sportowe, reportaż fto T« TT^i^ryT 2L55 Koncert estradowy- .22-«0 „Uśmiech Wiad. sportowe. 22.30 Muzyka tan. Słownik wyrazótra:?bcS' ILS 22155 Kartki Z mu^ezne«° albumu. E^iennik. 19.30 Dobranoc. 20.00 ro