złożone przez tow. L. Breżniewa na XXIII Zjeździe zamieszczamy na sir. 3 14 Wizyta ministra W. Trąmpczy oskiego Na zdjęciu: moskiewski Pałac Zjazdów na Kremlu, w którym obraduje XXIII Ziazd Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. (CAF-TASS) MOSKWA (PAP) PUNKTUALNIE o godz. 10 czasu moskiewskiego (8 czasu warszawskiego j w Kremlowskim Pałacu Zjazdów w Moskwie nastąpiło otwarcie XXIII Zjazdu KPZR. Otwarcia dokonał pierwszy sekretarz KO KPZR, tow. Leonid Breżniew. Już na długo przed otwar- Kremlowskiego Pałacu Zjaz- dem obrad olbrzymią sale PBOl.ET AR1USZE WSZYSTKICH KFAJOW ŁĄCZCIE SIE Cena 50 gr AB f w DELHI 9 DELHI Do Delhi przybył polski minister handlu zagranicznego — W. Trąmpczyński. W czasie pięciodniowego pobytu w Indii minister Trąmpczyński przeprowadzi rozmowy z członkami rządu na temat dalszego rozwoju wymiany handlowej i współpracy gospodarczej między Polską i Indią. SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok xrv Środa, 30 marca 1966 r. Nr 76 (4213) odlotem z Okęcia do Moskwy. CAF — Czsr oborski , „ , , Delegacja KC dow zapełniło ponad 6 tys. de PZPR na xxiii legatów i zagranicznych gości Zjazd ki^zr na z bratnich partii komunistycz- chwilę przed nych i robotniczych. Wśród nich znajduje się delegacja KC PZPR. W skład naszej delegacji, któ rej przewodniczy I sekretarz KC PZPR tow. Władysław Go mułka wchodzą członkowie Biura Politycznego KC: prezes Rady Ministrów — Józef Cyrankiewicz, sekretarz KC — Ze non Kliszko, I sekr. KW PZPR w Katowicach — Edward Gierek oraz członek KC ambasa dor PRL w ZSRR — Edmund Pszczółkowski. Tow. L. Breżniew oświadczył, iż na Zjazd wybrano 4.943 delegatów. Stwierdził on, iż 4 lata. które minęły od ostatnie go, XXII Zjazdu KPZR, sta nowiły ważny etap w życiu partii i całego narodu radziec kiego. Tow. Breżniew wyraził przekonanie, iż obecny Zjazd KPZR wniesie godny wkład do sprawy walki o komunizm je szcze raz zamanifestuje niewzruszoną wierność wielkiej (Dokończenie na str. 2) WIOSENNA sesja Sejmu Uchwała Rady Państwa z 26 marca 1966 roku Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt. 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa postanawia zwołać trzecią sesję Sejmu IV kadencji z dniem 1 kwietnia 1966 roktk PRZEWODNICZĄCY RADY PAŃSTWA (—) EDWARD OCHAB SEKRETARZ RADY PAŃSTWA (—) JULIAN HORODECKI Z udziałem zastępcy członka B"ura Politycznego KC PZPR ministra ro nlcfwa, tow. dra Mieczysława J^jieUkiego obradowało pienwm KW PZPR EKSPORCIE liczy się kalifa zistów! W (Inf. wł.) ĘZŁOWE zadania naszego województwa w rozwoju produkcji eksportowej były tematem wczorajszego plenarnego posiedzenia KW PZPR w Koszalinie. 111 W obradach uczestniczyli: zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, minister rolnictwa, tow. dr MIECZYSŁAW JAGIELSKI, przedstawiciel Wydziału Organizacyj Dokończenie na str. 2 W prezydium plenum. KW za siedli: zastępca członka Biura Politycznego KC, tow. M. Ja gielski, czlonko wie egzekuty-wwy KW. Prze mawia — sekre tar z KW, tow. Stefan Krzakie wicz. Fot. Józef Piątkowski • PARYŻ Na zaproszenie rządu francuskiego oraz krajowych organizacji, grupujących najpo-i ważniejsze przedsiębiorstwa i przemysłu chemicznego, przy-i była do Paryża z oficjalną wi-; zytą 7-osobowa delegacja pol-: skiego przemysłu chemicznego I na czele z min. przemysłu chemicznego A. Radlińskim. $ Ń • MOSKWA i Moskwę opuścił udając się I do Londynu brytyjski mini-I ster stanu do spraw zagranicz-5 nych — lord Chalfont. Przy-■ był on do Moskwy 24 marca j { został przyjęty przez min. i; spraw zagranicznych ZSRR — j A. Gromykę, z którym odbył | rozmowę. n 9 RZYM Król Belgów — Boudouin 1 królowa Fabioła przybyli do Rzymu z dwudniową oficjalną wizytą. nego KC, tow. Jakub Switlak, zastępca dyrektora departamentu Ministerstwa Handlu Zagranicznego, tow. Zygmunt Królak, sekretarz Polskiej Izby Handlu Zagranicznego, tow. Barbara Łaniewska, dyrektor generalny centrali eksportowej „Minex", tow. Kazimierz Tyrański, przedstawicie le central handlu zagraniczne go „Metalexportu", „Prodime-xu", „Universalu", „Coopexi-mu", „Animexu", „Pagedu" i KPPL „Las". Obrady otworzył I sekretarz KW, tow. Antoni Kuligów ski. W zagajeniu do dyskusji sekretarz KW, tow. Stefan Krzakiewicz omówił główne zagadnienia związane z realiza cją w woj. koszalińskim u-uchwał V Plenum KC PZPR, w sprawie produkcji eksporto Nie będzie przedawnienia ZBRODNI ludobójstwa NOWY JORK (PAP) OBRADUJĄCA w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych Komisja Praw Człowieka ONZ przyjęła zgłoszony przez dele gację polską projekt rezolucji DATA pierwszego w sesji wiosennej posiedzenia Sejmu ustalona zostanie przez Prezydium Sejmu i podana do wiadomości w później szym terminie. Przypuszcza się, że Izba roz patrzy na najbliższym plenarnym posiedzeniu 3 projekty u-staw, które już wpłynęły do Laski Marszałkowskiej i kilka innych przygotowywanych jesz -cze przi:z Radę Ministrów. Jak wiadomo, do Laski Marszałkowskiej wpłynęły projekty ustaw dotyczące: ochrony powietrza przed zanieczysz czaniem, rozwoju instytucji rzeczników patentowych, prze kazania niektórych drobnych przestępstw jako wykroczenia do orzecznictwa karno-admini stracyjnego. 21 lipca br. odbędzie się ple narne posiedzenie Izby, poświę cone Tysiącleciu Państwa Polskiego. W okresie wiosennej sesji ko misje sejmowe, zgodnie z planem pracy, omówią wiele waż nych problemów. Np. Komisja Handlu Zagranicznego ma zba dać, w jakim stopniu plany rekonstrukcji technicznej posz czególnych branż w okresie 5--latki uwzględniają rozw j pro dukcji eksportowej. Komisja zbrodni. Rezolucja wzywa rzą Resich wyraził szczególną sa-; p „ , c- ... Chemicz dy do poinformowania sekre- tysfakcję delegacji polskiej z 1 rzen}^ł,u . „r tarza generalnego o środkach uchwalenia rezolucji. Stanowi | noninmvi w sprawie ścigania i karania podjętych w tym kierunku. ona — stwierdził mówca — zbrodni wojennych oraz zbrod Komisja postanowiła rów- nie tylko postęp w dziedzinie ni przeciwko ludzkości. Rezo- nież na swej przyszłorocznej prawa międzynarodowego, lecz łucja wzywa wszystkie pań- sesji opracować projekt mię- — pozostając w zgodności z stwa do podjęcia wszelkich dzynarodowej konwencji, któ celami ONZ — ma ogromne koniecznych środków, aby nie ra będzie potwierdzać zasadę znaczenie polityczne i humani dopuścić do przedawnienia nieprzedawniania się zbrodni tarne. Jej istotnym celem jest zbrodni wojennych. Wzywa wojennych i zbrodni przeciw- ochrona całej ludzkości przed też ona do kontynuowania wy ko ludzkości. możliwością powtórzenia się siłków dla ujęcia ekstradycji p0 przyjęciu rezolucji dele- podobnych zbrodni w przy- I karania osób winnych tych gat PRL, prof. dr Zbigniew szłości. GENEWA (PAP) Eskalacja barbarzyństwa w Wietnamie trua t Świat protesfu|e! NA CAŁYM ŚWIECIE nie ustają protesty przeciwko barbarzyńskiej agresji Stanów Zjednoczonych w Wietnamie Południowym. Demonstracje na rzecz solidarności z walczącym Wittnamem odbyły się ostatnio w Lozannie, Bazylei i innych miastach Szwajcarii. e^oty morskiej natknęli się Agencja France Presse poda Mimo silnego deszczu ze śnie- n,a gwałtowny ogień partyzan je, że w prowincji Quang giem na jednym z placów tów południowowietnamskich Ngai w operacji „Indiana" miejskich w Lozannie odbył kiedy lądowali z helikopte- bierze udział kilka batalio-się masowy wiec, którego u- r®w koła miasta Phuouc Loc nów amerykańskiej piechoty czestnicy domagali się położę w prowincji Quang Ngai. morskiej. nia kresu agresji w Wietna- więc na samym począt Z działającymi na lądzie mie i umożliwienia ludności ku operacji określonej kryp- żołnierzami USA współpracu- W oddziałach partyzanckich walczących przeciwko^ Amerykanom na terenie Wietnamu Południowego znajdują _ się 16—17-letni chłopcy, którzy opanowali doskonale rzemiosło wojenne. W batalii pod Duc Lae w ubiegłym roku wsławił się bohaterską walką między innymi 16-letni Nguyen Trong (w środku). CAF ~ SinhjUj tego kraju samodzielnego zadecydowania o swym losie. # PARYŻ (PAP) W depeszy z Sajgonu agen cja France Presse podaje, że ni automatyemej i żołnierze amerykańskiej pje- ków, / tonimem „Indiana" żołnierze je lotnictwo. W walkach we USA ponieśli pewne straty, wspomnianym rejonie biorą Po wylądowaniu w ciągu kil również udział pododdziały ku godzin nie byli oni w sta wojsk sajgońskich. nie opanować sytuacji, znaj- We wtorek rano jednostki dując się pod obstrzałem bro- 25. dywizji piechoty USA granatni- (Dokońcąettle na str. $ program posnkiwań geologicz nych nafty l "jazu. Komisja Wymiaru Sprawiedliwości ma zamiar rozpatrzyć m. in. wykonanie ustawy o u-stroju adwokatury oraz zbadać stan więziennictwa i poli tyki penitencjarnej. Przedmio tem badań Komisji Spraw We wnętrznych będzie m. in. realizacja Kodeksu Postępowania Administracyjnego. Komisja Oświaty i Nauki zajmie się problemem zaopatrzenia szkół w pomoce naukowe, spra wą internatów i domów akade mickich. Przedmiotem prac Komisji Kultury i Sztuki będą problemy koordynacji działał ności kulturalnej, roli i miej sca ośrodków regionalnych ra dia i telewizji w programie o-gólnopolskim itd. Dziś będzie zachmurzenie umiarkowane, chwilami duże, z przelotnymi opadami śniegu lub deszczu. Wiatry słabe z kierunków zachodnich. Temperatura od plus 2 do„4_stpjjnŁ^- Str. 8 ■ GŁOS Nr 78 (4213) Premier Pompiden adwieizif stoisko polskie ^ PARYŻ (PAP) Przedwczoraj premier G. Pompidou otworzył 48.Między narodowe Targi w Lyonie. O ich znaczeniu świadczy udział 4 tys. wystawców. W czasie zwiedzania targów premier Pompidou zatrzy mał się przy stoisku Poiski. Prezentuje ono już po raz dru gi w Lyonie polskie wyroby fotooptyczne, aparaty, artyku ly sportowe, urządzenia elek tronowe, odbiorniki, artykuły elektryczne itp.Efektownie pre zentującą się całość uzupełnia stoisko informacyjne „Orbisu" oraz punkt sprzedaży cepeliow skich wyrobów ludowych. Spotkanie żołnierzy uczestników walk o Berlin (INF. WŁ.) Z INICJATYWY redak cji „Żołnierza Wolnoś ci", w dniach 2 i 3 kwietnia br., odbędzie się w Warszawie spotkanie b. żołnierzy 1. Dywizji im. T. Kościuszki, którzy przed dwudziestu jeden laty brali udział w szturmie Berlina. W sobotę, 2 kwietnia br. b. kombatanci spotkają się w redakcji „Żołnierza Wol ności" z generalicją i działaczami politycznymi. W tym samym dniu po połud niu odbędzie się spotkanie z Zarządpm Głównym ZBoWiD oraz wieczór wspomnień, W niedziele, 3 kwietnia br. b. uczestnicy szturmu Eerlina odwiedzą jednostki 1. Dywizji im. Tadeusza Kościuszki. (V) W EKSPORCIE liczy każda złotówka (Dokończenie ze str. 1) ną uwagę należy zwrócić na te zakłady, które już eksportują po cenach opłacalnych, celem dopomożenia im w szyb kim zwiększeniu tej produkcji. W zakładach, w których koszty produkcji eksportowej wej, które obszernie zostały przedstawione w referacie, do starczonym wcześniej członkom plenum (omówienie referatu i zagajenia zamieszczamy na str. 5). W dyskusji głos zabierali towarzysze: Stefan Urbański, Bolesław Bielankiewicz, Tadeusz Marciniak, Michał Boroń, Władysław Mazur, Henryk Switalski, Jerzy Niener-towicz, Jan Król, Jan Pernal, żliwości zwiększenia sekretarz KW — Władysław Przygodzki, Czesław Paszkiewicz, Sergiusz Denesiuk, z-ca dyrektora Departamentu MHZ Zygmunt Królak, Józef Głod-kowski i poseł na Sejm Józef Macichowski. Głos zabrał też minister rolnictwa tow. Mieczysław Ja gielski, który zwrócił uwagę uczestników plenum na najistotniejsze zagadnienia ściśle wiążące się z aktywizacją pro dukcji eksportowej w woj. koszalińskim. Tow. M. Jagielski podkreślił słuszność opracowanych przez KW PZPR wniosków w sprawie głównych kierunków rozwoju pro dukcji eksportowej w woj. ko- cji eksportowej, głównie w o szalińskim. Obecnie szczegół- parciu o miejscowe zasoby su- &f f&IZgazd budowniczych KOMUNIZMU obraduje na Kremlu rowców i materiałów. Koniecz ne jest również — podkreślił tow. Mieczysław Jagielski — aby dyrekcje zakładów pracy, samorządy robotnicze i organi zacje partyjne zorientowane były o potrzebach eksporto- ZSRR — Kambodża PRZYJAŹŃ MOSKWA (PAP) Związek Radziecki udzielił Kambodży nowej, znacznej i zupełnie bezinteresownej pomocy, oświadczył szef państwa Kambodży, książę Sihanouk, znajduje zdecydowane potwier dzenie trwała przyjaźń, istnie jąca od wielu lat między Kam bodżą i Związkiem Radzieckim. Przyjaźń ta oparta jest na całkowitej równości i zaufaniu — stwierdził Sihanouk. Niedawna wizyta w Moskwie wiceprzewodniczącego Rady Ministrów Kambodży, Son San na, .umocniła jeszcze tę przyjaźń. Sihanouk podkreślił, iż bezpodstawne są nadzieje sił reakcyjnych na „pogorszenie się" stosunków radziecko-kambodżańskich. '3finwm mi — brak, z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — jedna w wysokości 15.115 zł, z pięcioma trafieniami — 17 po 1.842 zł, z czterema trafieniami — 782 po 42 zł, z trzema trafieniami — 7.109 po 5 złotych. Piątka z liczbą dodatkową Na 461. grę „GRYFA" wpły Pądła w Słupsku w PO 84. nęły 88.422 zakłady. Ogółem stwierdzono 7.909 wygranych, w tym z sześcioma trafienia- Kolsźaacs Zofii Wsitsre^czewej i poKoit! zgrw Ofea Wtfrazy g^lsskitgo wspśłeifuefa składa GRONO PRZYJACIÓŁ Piątki zwykłe stwierdzono: 6 w Szczecinie, 2 w Stargardzie, 1 w Pyżycach, 1 w Dziwnowie, 3 w Słupsku, 2 w Koszalinie, 1 w Wałczu i 1 w Świdwinie. Specjalny fundusz premiowy na „t>" wzrósł o 26.000 zł i wynosi na 462. grę 489.000 zł. Niedzielne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godzinie 12. Jwagra! O ile w najbliższą niedzielę nie zostanie stwierdzona główna wygrana, to na grę 463. (10 IV 1966) zostanie przeznaczona połowa specjalnego funduszu na główną wy graną ponad 250.000 zł. K-883 kształtują się jeszcze stosun- wych w opłacalności swej pro kowo wysoko, r.ależy podjąć dukcji i perspektywach jej roz niezbędne starania dla ich ob woju. (Omówienie wystąpienia niżenia. Woj. koszalińskie win tow. Mieczysława Jagielskie- no wykorzystać wszystkie mo go zamieścimy w numerze ju produk- trzejszym). (hz, 1) W osfp§w eiSzi m asoi załogi „H. Cegielskiego" Wzrasta zasięg zobowiqzań © (Inf. wł.). ZAŁOGA Parowozowni PKP w Białogardzie, pragnąc uczcić ostatni rok obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego oraz zbliżające się święto klasy robotniczej — 1 Maja podjęła wiele cennych zobowiązań produkcyjnych i czynów społecznych. I tak załogi parowozów o-raz warsztatowcy parowozowni białogardzkiej postanowi li zaoszczędzić w tym roku 3 tys. ton węgla, 1 tonę sma Dnia 26 marca 1966 r. zmarł nagle w wieku 39 lat Kolega Józef Dziarek długoletni myśliwy, łowczy Koła „Foka" w Kołobrzegu. W Zmarłym utraciliśmy serdecznego kolegę i etycznego myśliwego. Cześć Jego Pamięci! KOŁO ŁOWIECKIE „FOKA" W KOŁOBRZEGU . Dnia 28 marca 1966 roku zmar! nagle długoletni radny Powiatowej Rady Narodowej i sekretarz Komisji Budżetu i Planowania Gospodarczego Napięcie w INDONEZJI nie sfahnie ® PARYŻ* — D JAK ART A (PAP) Radio Djakarta nadało oświadczenie komendanta miejscowego garnizonu gen. Ami-ra Machmuda, że wszelkie próby naruszenia prawa będą surowo tłumione przez woj sko. Według relacji AFP, to oslrzeżenie pozostaje w związ ku z pogłoskami, że studenci mają zamiar demonstrować przeciwko nowemu gabinetowi indonezyjskiemu. Korespondent AFP pisze, że w Djakarcie rozlegały się różne glosy krytyki i rozczarowania, a nawet groźby. Pra wicowe stronnictwa polityczne i tzw. „fronty akcji antykomunistycznej", które w cią gu tygodni i mies.ęcy gwałtownie atakowały poprzedni rząd, oświadczają dziś, że nie są zadowolone również ze składu obecnego gabinetu. Zrzeszenia studenckie Kami i Kappi przyłączyły się do opinii skrajnie prawicowej organizacji Kostram, że nowemu gabinetowi „brak jedności" i że „nie jest on zupełnie oczyszczony z elementów komunistycznych". © WASZYNGTON (PAP) Korespondent „Washington Post" w depeszy z Djakarty snuje domysły na temat ewen tualnego powrotu Indonezji do ONZ. Nad tą sprawą zastanawiają się już rzekomo „nowi przywódcy wojskowi i cywilni", przy czym mają kie rować się głównie względami ekonomicznymi i finansowymi. rów i olejów, 800 kg brązu o raz 300 kg stopu łożyskowego, a ponadto wykonać wiele urządzeń i przyrządów służących do remontowania parowozów. Postanowiono także oczyścić z ziemi odcinek toru. Ogółem zobowiązania i czy ny społeczne załogi parowozowni w Białogardzie mają wartość prawie 1 min zł. (P) Młodzież oraz nauczyciele i rodzice uczniów skupieni w Komitecie Rodzicielskim przy Szkole Podstawowej nr 5 w Koszalinie podjęli również cenne zobowiązania. Grono pedagogiczne i pracownicy szkoły przepracują ze słabymi uczniami po 2 godziny celem likwidacji ocen niedostatecznych. Komitet Rą dzicielski zobowiązał się wy budować scenę na boisku szkolnym (200 roboczogodzin). Przy urządzaniu zieleńców uczniowie przepracują około 800 godzin, zaś harcerze ze Szczepu im. st. sierżanta MO Michała Goniaka przepracują 100 godzin przy naprawie pomocy naukowych i sprzętu szkolnego. (el) (Dokończenie ze str. 1) sprawie rewolucji, wierność sprawie marksizmu-leninizmu, internacjonalizmu proletariackiego. W imieniu delegatów Zjaz du i wszystkich komunistów radzieckich tow. Leonid Breż niew powitał znajdujących się na sali gości zagranicznych — „współbojowników w walce o wolność i szczęście narodów". „Obecność na naszym zjeździe i udział w jego pracach przedstawicieli bratnich partii — powiedział tow. Breżniew — stanowić będzie natchnienie komunistów Związku Radzieckiego w ich pracy i walce, bę dziemy przyczyniać się do dalszego rozwoju międzynarodowych więzi naszych partii, u-mocnieniu jedności i zwartości całego międzynarodowego ruchu komunistycznego i robotni czego". Minutą milczenia uczestnicy Zjazdu uczcili pamięć zmarłych i poległych w ostatnich latach bojowników o sprawę klasy robotniczej, wybitnych działaczy międzynarodowego ruchu komunistycznego. Następnie delegaci Zjazdu przystąpili do formowania or ganów zjazdowych. W skład Prezydium Zjazdu wybranych zostało 75 osób. Delegaci wybrali również sekretariat, komisję redakcyjną i komisję mandatową Zjazdu. Zatwierdzony został również porządek obrad Zjazdu i jego regulamin. Wystąpienie Kinga : Zamieszki murzyńskie itś£g$ s ą nsowaórz £ PARYŻ (PAP) Martin Luther King, jeden z przywódców murzyńskich w USA oświadczył w Paryżu, że jeśli sytuacja Murzynów ame rykańskich nie poprawi się szybko, może dojść do nowych krwawych rozruchów, takich jak zeszłoroczne i tegoroczne zamieszki w Los Angeles w Ka lifornii. King, laureat Pokojowej Na grody Nobla, podkreślił, że władze Los Angeles od sierpnia ub. roku -niewiele uczyniły i ^by polepszyć sytuację ludno iści murzyńskiej. Następnie I sekretarz KC KPZR Leonid Breżniew wygło sił referat sprawozdawczy Ko mitetu Centralnego KPZR. Zjazd kontynuuje obrady. U>Sl!A>ci!| • KAIR Władze w Kenii wykryły przerażające praktyki sprzedaży dzieci murzyńskich do ciężkiej pracy na plantacjach Sizalu lub też w tartakach w Tanzanii. • PRAGA Miliony czechosłowackich telewidzów były ostatnio świadkami długotrwałej i wyjątkowo skołtirjUkowanej operacji na żywym sercu młodej pacjentki. W czasie transmisji widać było wyraźnie moment, w którym serce przestało pracować i wówczas to podłączono sztuczne serce 1 płuca. Przy końcu transmisji seret pacjentki znów pobudzono do życia. • LONDYN W miejscowości Pirgos (Grecja) 7 osób zostało zabitych, a 6 odniosło rany, kiedy samochód, wiozący 23 osoby, z niewiadomej przyczyny zboczył z drogi i wpadł do wąwozu. Rannych odwieziono helikopterem do Aten. Z Wietnamu Eskalacja ijariarzpstwa (Dokończenie ze str. 1) rozpoczęły operację w pobliżu tzw. strefy „D" koło Saj-gonu. AFP informowała we wtorek w południe, że w ciągu ostatnich 24 godzin lotnictwo USA dokonało 427 lotów, wspierając oddziały walczące na lądzie. Dnia 27 marca 1966 roku zmarł po długich i ciężkich cierpieniach nasz długoletni pracownik Antoni Wawerczak W Zmarłym tracimy ofiarnego i cenionego pracownika oraz kolegę. Cześć Jego Pamięci! ZARZĄD, RADA NADZORCZA, RADA ZAKŁADOWA I PRACOWNICY GMINNEJ SPÓŁDZIELNI „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W KOSZALINIE Dnia 27 marca 1966 roku zmarł w wieka 51 łat Maksymilian Kubiak 1 i Antoni Wawerczak g # LONDYN (PAP) Premier marionetkowego rządu sajgońskiego Nguyen Cao Ky ostrzegł we wtorek ludność Wietnamu Południowego, iż może zostać zmuszony do użycia drastycznych środków w wypadku przeciągania się demonstracji antyrządowych. Warto przypomnieć, że grupy demonstrujących studentów w Hue i Da Nagu opanowały ostatnio tamtejsze radiostacje nadając programy z żądaniem przeprowadzenia rychłych wy borów w Południowym Wietnamie. Demonstranci oskarżali rząd sajgoński, że słucha rozkazów USA 15 energetycznych kolosów w „Zomechu* ELBLĄG (PAP) Największy krajowy ośrodek budowy turbin energetycznych — kombinat „Za-mech" w Elblągu ma już na swoim koncie 15 wyprodukowanych kolosów energetycznych po 125 MW. Turbiny te pracują w elektrowniach: w Koninie, Adamowie, Stalowej Woli, Łaziskach. W br. „Za-mech" zbuduje dalsze 4 turbi ny po 125 MW dła elektrowni w Łaziskach i Siersza Wodna oraz 2 turbiny tej wielkości dla Jugosławii. Załogę „Zamechu" czeka jeszcze trudniejsze zadanie — opanowanie produkcji turbin o mocy 200 MW. Kolosy ener getyczne o tej mocy, mogące zaspokoić potrzeby kilkuset-tysięcznego miasta, buduje tylko kilka najbardziej uprze mysłowionych krajów świata. Turbiny te „Zamech" buduje w oparciu o dokumentację radziecką. Ze Związku Radziec kiego otrzymamy m. in. oakuw ki wirnika dla 2 pierwszych turbin tego rodzaju.- Zostaną one zbudowane w 1967 r. a do końca obecnej 5-latki „Zamech" dostarczy kilkanaście takich turbin. Pierwsze dwie turbiny 200 MW otrzyma elektrownia w Pątnowie a następne — Halem ba i Turów. POSZUKIWANIA W PALOMARES Przemył • BELGRAD Celnicy Jugosłowiańscy im granicy jugosiowiańsko-bułgar-skiej wykryli w ostatnich dniach w samochodzie 32-let- niego obywatela pakistańskie- Pierze nie chce oddać » ebezplecznei zguby 0 PARYŻ (PAP) Jak donosi z Palomares korespondent agencji France Presse, Amerykanie nie liczą na możliwość szybkiego wydo bycia z dna morskiego zagubionej 17 stycznia bomby wodorowej. Po dwukrotnym zerwaniu kabla założonego przez „Al-vin" i „Aluminaut", admirał William S. Guest postanowił ściągnąć na pomoc trzeci ultranowoczesny „kieszonkowy" okręt podwodny „Curv". O-kręt ten przybył już na miej sce przeznaczenia. Jest on wyposażony w olbrzymie uch wyt-* k+ńre mają ułatwić wy i lSfcOS Nr 7B -T4213) Sfr. 1 KPZR nieugięcie wiedzie naród radziecki de KOMUrai OMAWIAJĄC okres od poprzedniego zjazdu partii (1961 r.) Leonid Breżniew stwierdził m. in: ,Przez cały ten czas KPZR, kierując się linią wytyczoną przez XX, XXI i XXII zjazdy partii nieugięcie wiodła naród radziecki drogą budownictwa komunistycznego. Trwale umocniły się w KPZR leninowskie zasady życia par tyjnego". Mówca podkreślił wzrost po tęgi Związku Radzieckiego w ■óziedzinie gospodarczej, poli tycznej i wojskowej. Wskazał również, że okres ten cechował „stały wzrost wpływów ZSRH i całego światowego sys temu socjalistycznego na are nie międzynarodowej; nowe zwycięstwa krajów i narodów walczących przeciwko niewoli kolonialnej o swoją niepodległość i o postęp; aktywizacja walki klasy robotniczej w krajach kapitalistycznych craz dalszy rozwój międzynarodowego ruchu komunistycz nego i robotniczego". Z drugiej strony, trwał pro ces pogłębiania się sprzeczności między krajami kapitalistycznymi. Agresywność imperializmu, a przede wszystkim imperialistycznych kół USA doprowadziła do „zaostrzenia sytuacji międzynarodowej". Jednakże imperializm nie zdoła zatrzymać bie gu historii. Siły rewolucyjne kontynuują ofensywę. „Rezultaty minionych lat — oświadczył pierwszy sekretarz KC KPZR — potwierdzają, że linia polityki KPZR jest słusz na". KPZR i państwo radzieckie troszczą się szczególnie o u-mocnienie potęgi i zwartości wspólnoty krajów socjalistyĆz nych, głównej siły rewolucyjnej naszych czasów — stwier dził mówca. Podkreślił on, że Zw. Radziecki łączą dobre, braterskie stosunki z Bułgarią Czechosłowacją, DRW, Jugosławią, KRLD, Kubą, Mongolią, NRD, Polską, Rumunią i Węgrami. KPZR nadal będzie czyniła wszystko, aby współpraca polityczna, gospodarcza i woj skowa z bratnimi krajami soc jalistycznymi rozwijała się i umacniała. W procesie swego rozwoju kraje socjalistyczne stale napotykają nowe problemy. Gotowych rozwiązań dla wszystkich zadań zrodzonych przez życie nie ma i być nie może. Dlatego rozwój światowego systemu socjalistycznego wymaga stale twórczego podejścia do nowych problemów w oparciu o wypróbowane podstawy marksizmu-lenini-zmu, wymaga wymiany doświadczeń i poglądów. Rzeczowe kontakty i konsultacje polityczne między przywódcami bratnich partii krajów socjalistycznych stały się już zwyczajem. „Życie i doświadczenie potwierdzają, że jest to praktyka bardzo po trzebna i bardzo pożyteczna. Jesteśmy za jej wszechstronnym rozszerzaniem" — powie dział Breżniew. Ostatnio rozszerzyły się dwu stronne i wielostronne kontakty gospodarcze między kra jami socjalistycznymi. Coraz bardziej wzrasta rola RWPG. Ekonomiści krajów socjalistycznych pracują nad problemami dalszej specjalizacji i kooperacji produkcji i racjo nalniejszej koordynacji planów gospodarczych. Podobnie jak wiele bratnich partii — oświadczył Breżniew — sądzimy, że tylko w ten sposób gospodarka krajów socjalistycznych może dotrzymać kro ku obecnej gwałtownej rewolucji naukowo-technicznej i zapewnić warunki dla dalszych sukcesów we współzawodnictwie gospodarczym z kapitalizmem. W ciągu ostatnich 5 lat pro dukcja przemysłowa światowego systemu socjalistycznego wzrosła o 43 proc. zaś kra jów systemu kapitalistycznego — o 34 proc. Podkreślając Sprawozdanie Komitetu Centralnego partii ułożone przez I sekretarza KC KPZR tow. L. Breżniewa (skrót) tę wyraźną przewagę Breżniew stwierdził, że w ten sposób „kraje socjalizmu rozwiązują jedno ze swych najważniejszych, naprawdę rewo lucyjnych zadań". Układ Warszawski Breżniew nazwał niezawodną tar czą osłaniającą zdobycze naro dów państw socjalistycznych, po czym dodał: „Jeśli zajdzie potrzeba, zwarta rodzina u-czestników tego układu całą swą ogromną potęgą stanie w obronie ustroju socjalistycznego, swobody naszych narodów i wymierzy druzgocący cios każdemu agresorowi". „Nasze stosunki z partiami dwóch krajów socjalistycz nych, mianowicie z Komunistyczną Partią Chin i Albańską Partią Pracy są niestety nadal niezadowalające — konty nuował I sekretarz KC KPZR, Nasza partia i naród radziecki szczerze pragną przyjaźni z Chinami Ludowymi i ich Partią Komunistyczną. Jesteś my też gotowi uczynić wszyst ko, aby poprawić stosunki z Ludową Albanią, z Albańską Partią Pracy". „KC KPZR proponował towarzyszom chińskim nowe spotkanie na najwyższym szczeblu w Moskwie lub w Pekinie. Również obecnie u-ważamy, że takie spotkanie byłoby pożyteczne i jesteśmy gotowi w każdej chwili razem z kierownictwem KP Chin po nownie rozpatrzyć istniejące rozbieżności, aby znaleźć spo soby przezwyciężenia ich w oparciu o zasady marksizmu--leninizmu". Jesteśmy przekonani, że prędzej czy później nasze par tie i nasze narody przezwycię żą wszystkie trudności i będą kroczyły w jednym szeregu w walce o wspólną, wielką rewolucyjną sprawę". „Również na przyszłość jako jeden z głównych kierunków działalności partii i państwa radzieckiego w polityce zagra nicznej wysuwa KC KPZR roz wij anie i umacnianie więzi ide owych i politycznych z partiami komunistycznymi wszystkich krajów socjalistycznych na zasadach marksizmu-leni-nizmu, rozwijanie i umacnianie politycznych, gospodarczych i innych więzi ZSRR z krajami socjalistycznymi, wszechstronne popieranie zwartości wspólnoty socjalistycznej, umacnianie jej potę gi i wpływów". Podkreślając dalej, że system kapitalistyczny przeżywa ogólny kryzys, Leonid Breżniew wskrzał na trwający o-becnie proces rozluźniania blo ków imperialistycznych na sku tek zaostrzenia sprzeczności między uczestnikami tych blo ków. USA nie są już w stanie w takim stopniu jak poprzed nio, dyrygować polityką państw należących do ich bloków. Już dawno nikt nie wierzy w mit o „groźbie agresji radzieckiej", „natomiast agre sja amerykańska jest faktem widocznym > dla wszystkich. Dla sojuszników USA coraz bardziej wyraziste staje się nie bezpieczeństwo, wynikające ze ślepego posłuszeństwa wobec Waszyngtonu". Wzmaga się militaryzacja gospodarki krajów kapitalistycznych, wyścig zbrojeń. W okresie istnienia NATO na ma chinę wojskową tego bloku wy datkowano przeszło tysiąc mld dolarów. Rosnący wyzysk mas pracu jących wywołuje zaostrzenie waiki klasowej. W ostatnim dziesięcioleciu liczba uczestników strajków zwiększyła się dwukrotnie i sięga 55—57 min rocznie. Kształtuje się szeroki front antymonopolistyczny. Jednakże kapitaliści nigdy nie wyrzekną się dobrowolnie swojego panowania. Klasa robotnicza i masy pracujące od niosą zwycięstwo jedynie w to ku wytrwałych walk klasowych. 88 partii komunistycznych na wszystkich kontynentach zrzesza prawie 50 min bojowników — oświadczył Breżniew. Leonid Breżniew potępił na stępnie terror antykomunistycz ny w szeregu krajów. „Domagamy się położenia kresu zbrodniczemu mordowaniu ko munistów — bohaterskich bojowników o niepodległość Indonezji, o interesy mas pracu jących" — oświadczył Breżniew. Podkreślił on, że Związek Radziecki opowiadał się i opowiada za rozwojem przy jaznych stosunków z Indonezją. Po wskazaniu na różnorodność warunków, w jakich wal czą partie komunistyczne, mówca powiedział: „Życie u,-czy, że odchylenia od linii mar ksistowsko-leninowskiej żarów no „na prawo" jak i „na lewo" stają się szczególnie niebezpieczne, kiedy łączą się z prze jawami nacjonalizmu, szowinizmu wielkomocarstwowego, tendencji hegemonistycznych". Komuniści nie mogą nie wycią gać z tego należytych wniosków. Omawiając dalej konkretne drogi umocnienia ruchu komunistycznego, mówca stwier dził, że wierność wobec linii generalnej wypracowanej na naradach bratnich partii w latach 1957 i 1960 — to „niezawodna gwarancja zapewnienia jedności i nowych sukcesów ruchu rewolucyjnego". „KPZR wypowiada się prze ciwko wszelkim tendencjom do hegemonii w ruchu komunistycznym, za rzeczywiście in ternacjonalistycznymi, równoprawnymi stosunkami między wszystkimi partiami" — o-świadczył Breżniew. Dalsze spotkania wielostron ne j dwustronne, stała wymia na doświadczeń, partyjne dyskusje nad aktualnymi zadaniami — to słuszna i pożytecz na praktyka w stosunkach mię dzy bratnimi partiami i jedno cześnie dobra droga prowadzą ca do zespolenia ruchu komunistycznego". Opowiadamy się za nową na radą partii komunistycznych, kiedy dojrzeją do tego warun ki — oświadczył I sekretarz KC KPZR. Leonid Breżniew zapewnił komunistów całego świata, że KPZR będzie nieugięcie walczyć o umocnienie internacjo nalistycznej jedności wszystkich bratnich partii. „Również w przyszłości będziemy prowa dzić nieprzejednaną walkę przeciwko rewizjonizmowi, do gmatyzmowi, przeciwko przeja wom nacjonalizmu, walczyć o twórczy rozwój nauki marksistowsko-leninowskiej". Referat sprawozdawczy pod kreślą dalej, że KPZR i naród radziecki udzielają i będą u-dzielać aktywnego poparcia i „realnej, wszechstronnej pomo cy" tym narodom, które walczą jeszcze przeciwko cudzoziemskim zaborcom, o swą wol ność i niepodległość. Nowe życie w krajach wyzwolonych rodzi się w gwałtownych starciach z imperializmem i neokolonializmem. USA, Anglia i inne państwa imperialistyczne wypompowują obecnie z wielu krajów roz wijających się w samej tylko formie zysku z inwestycji oko ło 6 mld dolarów rocznie. W referacie dano wyraz zadowoleniu z pomyślnego rozwo ju stosunków między ZSRR a ogromną większością niepodległych państw Azji i Afryki. Przy pomocy organizacji radzieckich buduje się w tych krajach około 600 obiektów; działa tam i znajduje się w bu dowie przeszło 100 uczelni i in stytucji medycznych. Ważnym wydarzeniem ostat nich lat było wejście wielu młodych krajów, które uzyska ły wolność, na drogę postępowego rozwoju społecznego — stwierdza referat. Tym samym potwierdziła się w praktyce konkluzja narady moskiewskiej z 1960 r. o możliwości niekapitalistycznej drogi rozwoju wyzwolonych narodów. Breżniew podkreślił, że prze ciwko państwom, które się wy zwoliły imperializm knuje sieć spisków. Wzmaga się aktywność sił reakcyjnych na konty nencie afrykańskim. Leonid Breżniew wymienił jako doniosły fakt naszej epo ki umocnienie się zwartości na rodów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Sukcesy ruchu narodowowy zwoleńczego są nierozerwalnie związane z sukcesami światowego socjalizmu Kmiędzynaro dowej klasy robotniczej. Potwierdzając raz jeszcze nie zmienność polityki pokoju pro wadzonej przez państwo radzieckie Leonid Breżniew pod kreślił jednocześnie, że wsku tek agresywnych poczynań im periaiistów a zwłaszcza USA wzrosło niebezpieczeństwo woj ny. W tych warunkach polityka Związku Radzieckiego zmie rżała do udzielenia zdecydowa nej odprawy siłom agresji, do zwalczania niebezpieczeństwa wybuchu wojny światowej. „Związek Radziecki razem z miłującymi pokój narodami całego świata stanowczo żąda zaprzestania agresji USA prze ciwko Wietnamowi i wycofania z tego kraju wszystkich wojsk interwentów. Stanowczo oświadczamy: dokonując „eskalacji" haniebnej wojny przeciwko narodowi wietnamskiemu agresorzy spotkają się z coraz większym poparciem Wietnamu przez Związek Ra dziecki oraz innych jego socjalistycznych przyjaciół i bra ci. Naród wietnamski stanie się gospodarzem na całej swej ziemi". Związek Radziecki — stwier dził mówca — wypowiada się za uregulowaniem problemu wietnamskiego na zasadach sformułowanych przez rząd DRW i Narodowy Front Wyzwolenia Wietnamu Południo wego. Stwierdzając, że „w związku z agresją amerykańską w Wietnamie oraz innymi agre sywnymi poczynaniami impe rializmu amerykańskiego pogorszyły się stosunki ZSRR ze Stanami Zjednoczonymi, Breżniew oświadczył: niejednokrotnie deklarowaliśmy go towość rozwijania naszych sto sunków z USA i również dziś stoimy na tym stanowisku. A by tak jednak było niezbędne jest, aby Stany Zjednoczone zaprzestały polityki agresji". Nasza partia i rząd — podkreślił referent — kategorycz nie odrzucają absurdalny punkt widzenia, jakoby wielkie mocarstwa mogły budować swoje stosunki kosztem interesów innych krajów i narodów. „Jednym z najniebezpieczniejszych dla sprawy pokoju czynników jest w naszych dniach swojego rodzaju dwustronny * lusz wojskowy kształtujący się między kołami rządzącymi USA i NRF — kontynuował mówca. — Imperializm amerykański i za-chodnioniemiecki — to dwaj szczególni partnerzy. Każdy z nich wykorzystać pragnie dru giego do realizacji swych zamierzeń, Obaj oni dążą do wzmocnienia napięcia między narodowego w Europie, lecz każdy do realizacji własnych zadań. Dla militarystów za-chodnioniemieckich — jest to drosra.w której pokładają nadzieję — oczywiście niezisz-czalną — iż spełnią się ich rachuby na odwet. USA ze swej strony pragną mieć pretekst, aby po przeszło 20 latach od chwili zakończenia wojny, nadal utrzymywać w Europie swe wojska i bazy wojskowe. Nietrudno dostrzec, że te wszystkie plany skierowane są przeciwko Związkowi Radziec kiemu i innym krajom socjalistycznym. Niedawne przemówienie kan clerza NRF na zjeździe CDU ujawnia, że rząd NRF również i w przyszłości zamierza prowadzić kurs odwetowy i a-gresywną politykę. „Nikomu nie uda się — o-świadcżył Breżniew — zmienić ukształtowanych po wojnie granic państw europejskich. Nawet wspinając się na oarki amerykańskiego sojusznika, im perialiści zachodnioniemiec-cy nie staną się wyżsi, jedynie upadek ich będzie boleśniejszy. Agresorom przeciwsta wia się obecnie tak potężna, niepokonana siła, że jeśli pokuszą się o rozpętanie wojny, to nie spotka ich nic innego, jak zagłada". Mówca podkreślił w związku z tym rolę i pokojową politykę NRD po czym oświadczył: Związek Radziecki nigdy nie pogodzi się z tym, by imperiali ści zachodnioniemieccy otrzymali broń nuklearną. Związek Radziecki jako u-czestnik koalicji antyhitlerow skiej dochowa wierności zobowiązaniu nakazującemu czynić wszystko co niezbędne, aże by Niemcy już nigdy nie zagra żały swym sąsiadom i sprawie utrzymania pokoju na całym świecie. Szczególna rola w dziele o-brony pokoju przypada krajom socjalistycznym. Toteż KPZR nieustannie się troszczj' o u-mocnienie potęgi obronnej Związku Radzieckiego, o u-trwalenie bojowego sojuszu z innymi krajami socjalistyczny mi. „Demaskując agresywną politykę imperializmu — powiedział Leonid Breżniew — prze strzegamy jednocześnie konsekwentnie i niezmiennie linii po kojowego współistnienia państw o różnych ustrojach społecznych. Znaczy to, że Związek Radziecki, uważając współistnienie państw o różnych ustrojach społecznych za formę walki klasowej między socjalizmem a kapitalizmem, wypowiada się zarazem konsekwentnie za utrzymaniem normalnych, pokojowych stosunków z krajami kapitalisty cznymi, za rozwiązywaniem spornych zagadnień między państwami w drodze rokowań, nie zaś w drodze wojny. Rzecz jasna, że nie może być pokojowego współistnienia tam, gdzie chodzi o wewnętrzne procesy walki klasowej i na rodowowyzwoleńczej w krajach kapitalistycznych albo w koloniach. Dalszy fragment referatu omawia stosunki Zw. Radzieckiego z poszczególnymi państwami, m. in. z Finlandią, Indią, Pakistanem, Japonią. Znacznie polepszyły się nasze stosunki z Francją — stwierdził mówca — jest to zjawisko pozytywne. „Dalszy rozwój stosunków radziecko--francuskich może stać się ważnym elementem umocnienia bezpieczeństwa europejskiego". Breżniew wyraził go towość ZSRR rozwijania stosunków z Włochami oraz o-świadczył, że pożyteczna byłaby aktywizacja stosunków radziecko-brytyjskich. Związek Radziecki nadal bę dzie uważać ONZ „za arenę aktywnej politycznej walki przeciwko agresji, o sprawę pokoju i bezpieczeństwa wszystkich narodów". Mówca poświęcił wiele uwa gi jeszcze nie rozstrzygniętym problemom międzynarodowym. Podkreślił on m. in. konieczność zlikwidowania obcych baz wojskowych, przerwania wyścigu zbrojeń, przed sięwzięcia konkretnych kroków w kierunku powszechnego i całkowitego rozbrojenia, zawarcia układu w sprawie nierozpowszechniania broni ją drowej, wykluczającego uzbrojenie nuklearne NRF a także mówił o aktualności innych znanych propozycji mających na celu umocnienie poko ju. Omawiając z kolei politykę i działalność partii w dziedzinie gospodarki, Breżniew stwierdził, że w latach ostatnie go planu siedmioletniego (1959—1965) produkt społeczny ZSRR wzrósł o 58 proc. a pro dukcja przemysłowa — o 84 proc. Równocześnie z rozwojem sił produkcyjnych kraju dosko naliły się socjalistyczne stosunki społeczne. Wzrosło społeczne bogactwo kraju oraz do chody ludu pracującego. Rozszerzono demokratyczne podstawy kierowania produkcją. Liczba robotników w ciągu 7 lat wzrosła 1 o 14 min r. Ciężar gatunkowy Zwią^u Radzieckiego w światowej pro dukcji przemysłowej stale wzrasta (w 1965 roku wynosił prawie 20 proc., natomiast w przeddzień wojny — niecałe 10 proc.). Gospodarka Związku Radzieckiego w ostatnich latach posunęła się znacznie naprzód — podkreślił mówca. Jednakże w tradycjach partii nie leży zamykanie oczu na braki, godzenie się z nimi. Z różnych przyczyn m. in. z powodu subiektywizmu przy opracowywaniu planu, nie uda ło się wykonać zadań planu siedmioletniego w zakresie niektórych ważnych wskaźników — stwierdził Breżniew. — Odnosi się to przede wszystkim do rolnictwa... Pozostawanie w tyle rolnictwa nie po zwoliło na realizację w całej pełni zaplanowanych kroków w kierunku podniesienia stopy życiowej ludności. Nie można nie uwzględniać również skomplikowania się sytuacji międzynarodowej, co zmusiło nas w ostatnich latach do przeznaczenia dodatkowo znacznych środków na umocnienie siły obronnej kra ju. Po październikowym plenum (1964 r.) .KC skoncentrował swe wysiłki na zasadniczych zagadnieniach udoskonalania stosunków ekonomicznych, polepszania systemu zarządzania gospodarką narodową, planowania produkcji i sto sowania w niej bodźców. Breżniew zaznaczyŁże twier dzenia reakcyjnej prasy, doty czące rzekomego „kryzysu" w gospodarce radzieckiej, mówiące o jakimś „odejściu od so cjalizmu" są „śmieszne od początku do końca". Jeżeli wzmocnienie scentralizowania planowego kierowania gospodarką narodową zbiega się u nas obecnie z dal szym rozwojem inicjatywy i samowystarczalności przedsiębiorstw, to wskazuje to właśnie, że socjalistyczne zasady gospodarowania stosowane są coraz bardziej właściwie i sku tecznie — stwierdził mówca. Cechami charakterystycznymi nowej pięciolatki (1966— —1970) są wysokie tempo wzro stu produkcji społecznej i dochodu narodowego oraz istotne przybliżenie się tempa wzrostu produkcji środków produk cji (49—52 procent) i produkcji artykułów konsumpcyjnych (43—46 proc.). Szczególną uwagę poświęca się sprawie przyspieszenia po stępu w dziedzinie nauki i techniki oraz zwiększenia efek tywności produkcji społecznej Najważniejszym zadaniem w rozwoju rolnictwa po dawnemu pozostaje sprawa zwięk szenia produkcji zboża. Istota zagadnienia polega na wszech stronnym zwiększaniu urodzaj ności. Realizacja nowej pięciolatki jeszcze bardziej zwiększy potencjał gospodarczy i obronny, autorytet i wpływ Związku Radzieckiego. Będzie to jeszcze jeden cios zadany imperializmowi. Breżniew podkreślił, że do- (Dokońctenic aa »tr. 4) Stf. Iwm GŁOŚ Nr 76 (32W C«ee2es» Sprawozdanie KG KPZR (Ciąg dalszy ze str. 3) chód narodowy ZSRR jest jed nym z najwyższych na świecie; przekroczył on w roku ubiegłym 190 mld rubli. Prawie trzy czwarte tej kwoty wydat kowano na zaspokojenie potrzeb obywateli radzieckich. Od czasu ostatniego Zjazdu dokonano doniosłych posunięć w dziedzinie społecznej. (M. in. podniesiono przeciętną płacę robotników i urzędników, obniżono ceny wielu towarów, zwiększono fundusze społeczne). Na budownictwo mieszkanie we wydr.no w ciągu 5 lat 35 mld rubli, a w nowej 5-latce wyasygnuje się na ten cel o 10 mld rubli więcej. Realne dochody ludności wzrosną w ciągu 5-latki w przybliżeniu 1,3 raza. KC KPZR uważa, że głównym kierunkiem podnoszenia dochodów mas pracujących powinien być wzrost płacy robotników i urzędników oraz zwiększanie opłat za pracę w gospodarce społecznej kołchozów. Plan 5-letni przewiduje obniżenie cen detalicznych to warów w miarę zwiększania ich produkcji i wzrostu wydajności pracy. Projektuje się stopniowe wprowadzenie wszędzie 5-dnio wego tygodnia pracy dla robot sików i urzędników. Przewiduje się dalszą poprą wę zaopatrzenia emerytalnego- Nowe posunięcia umożliwią większe jeszcze zbliżenie poziomu życia ludności wiejskiej i ludności miejskiej. W ZSRR zatrudnionych jest 660 tys. pracowników naukowych, czyli 25 proc. wszystkich pracowników naukowych na świecie. L. Breżniew podkreślił, że „partia występuje przeciwko administrowaniu i przeciwko arbitralnym decyzjom w dzie dżinie sztuki i literatury" oraz oświadczył: „jednocześnie kierujemy się niezmiennie zasadą partyjności sztuki oraz kia sowego podejścia do oceny wszystkiego co się dzieje w dziedzinie kultury". Mówca zaznaczył, że krytyka w dziełach sztuki jest pożyteczna i potrzebna. Są jednakże i tacy „rzemieślnicy sztuki", którzy zamiast dopomagać narodowi, wybierają ja ko swą specjalność oczernianie ustroju radzieckiego, szka lowanie narodu". Naród radziecki nie może przechodzić obok haniebnej działalności tych ludzi. Postępuje z nimi tak, jak na to zasługują". Leonid Breżniew podkreślił, że partia odnosi się z uwagą do postulatów inteligencji. Końcową część referatu Leonid Breżniew poświęcił wzra stającej roli KPZR w życiu społeczeństwa radzieckiego, u-mocnieniu jej szeregów, zacieśnieniu więzi z masami. Na gruncie uchwał paździer nikowego plenum naprawiane są niedociągnięcia w dziedzinie budownictwa gospodarcze go i partyjnego oraz błędy związane z nieuzasadnioną przebudową organów partyjnych, radzieckich i gospodarczych. Plenum wywarło pozy tywny wpływ na wszystkie aspekty życia i działalności partii, państwa socjalistycznego i całego społeczeństwa radzieckiego. KPZR liczy obecnie 12 min 471 tys. członków i kandydatów; (w okresie sprawozdawczym wzrost wyniósł 2.755 tys. osób). Większość partii stanowią robotnicy i kołchoźnicy (54 proc.). Przeszło połowa członków partii stanowią ludzie w wieku do 40 lat. Rozwi janie zasady centralizmu demokratycznego znalazło wyraz w dalszym umacnianiu zasady kolegialnego kierownictwa, zarówno w centrum jak i w terenie. Usprawnienie działalności rad winno być dokonywane na podstawie ich dalszej demokra tyzacji. Proponuje się wprowadzenie zasady składania sprawozdań przez rząd na sesjach Rady Najwyższej ZSRR, Ogólnonarodowej dyskusji nad najważniejszymi projektami ustaw i rozpatrywania na sesjach Rady Najwyższej szerszego wachlarza zagadnień. Ca In działalność organów radziec kich i szeroki twórczy udział obywateli w kierowaniu spra wami kraju powinny opierać *ię na jak najściślejszym prze gtrzeganiu praworządnej so- fdalte&czasj, Po podkreśleniu roli zw. zaw. mówca oświadczył, że ak tywną siłą społeczeństwa radzieckiego jest Komsomoł. Par tia i cały naród wierzą w twór cze siły młodzieży — oświad czył L. Breżniew. Mówca za „W gąszcz sztyletów tnących chłodem Można boso wbiec bez lęku Można ostrzem gładzić niebo W zadyszaną rosnąć łąkę" (KRYSTYNA MIŁOBĘDZKA) ZIEMIA NADNOTECKA. Nie obeznani z geografią domyślą się, że chodzi o obszary położone nad Notecią. Ale rzeka jest długa — 366 km, a jej dorzecze mieckich w 1939 r. zamieni- znaczył jednocześnie, że w t obejmuje 17.290 km. kw — ideowo wychowawczej pracy wśród młodzieży są pewne bra ki. Niektóre organizacje partyjne i komsomolskie nie u-względniają niekiedy faktu, że obecne pokolenie młodych nie ma za sobą surowej szkoły re wolucyjnej walki. Poszczególni młodzi ludzie chcą przejść obok bieżącego życia. Ideologowie burżuazyjni zwracają uwagę właśnie na takich nie-zahartowanych i nieodpornych wobec wszelkiej infekcji ideologicznej ludzi i usiłują wykorzystać ich we własnych interesach. Na szczęście idzie tu o poszczególne jednostki. Wskazując, że połowa ludności ZSRR — to ludzie v/ wieku do 26 lat, Breżniew powiedział: sprawą hono ru całej partii jest wychowanie młodzieży godnej naszych rewolucyjnych czasów. Pierwszy sekretarz KC KPZR przedstawił z kolei zjaz dowi do rozpatrzenia pewne zmiany Statutu KPZR. Projekt tych zmian przewi duje, że młodzież w wieku do 23 lat będzie przyjmowana do partii tylko za pośrednictwem Komsomołu. Proponuje się wprowadzenie pewnych zmian w trybie wykluczania z partii. Proponuje się zmienić nazwę Prezydium KC KPZR na Biuro Polityczne KC KPZR. Proponuje się pozostawić dzia łającą od dawna w partii zasa dę systematycznego odnawiania i zmiany prganów partyjnych, a normy reglamentujące ten proces usunąć ze satu-tu. Projekt zmian uznaje też za niecelowe zachowanie Biura KC KPZR do spraw RFSRR jako organu równoległego do KC KPZR. Mówiąc o ideowo-wycho-wawczej pracy partii L. Breż niew podkreślił, że wszystkie wielkie zwycięstwa socjalizmu w ZSRR zostały odniesione na gruncie marksizmu-leniniz-mu. Daremne są nadzieje naszych wrogów, że partia komu nistyczna i naród radziecki od stąpią od swych zasad ideowych. Walka przeciwko ideologii burżuazyjnej powinna być we wszystkich okolicznościach wal ką bezkompromisową, gdyż jest to wałka klasowa, walka 0 człowieka, o jego godność i wolność, walka o umocnienie pozycji socjalizmu i komunizmu, walka w interesie między narodowej klasy robotniczej. Główne zadanie polega obec nie na tym, aby podnieść jesz cze wyżej poziom pracy ideologicznej partii. Socjalistyczne- zorganizowanie całego społeczeństwa — w imię każdego człowieka i socjalistyczna dyscyplina każdego — w imię całego społeczeń stwa — oto treść demokracji socjalistycznej — oświadczył 1 sekretarz KC KPZR. Naród radziecki uważa par tię za swego wodza, kierowni ka i organizatora wszystkich zwycięstw — powiedział w za kończeniu Breżniew. Droga, którą partia prowadzi naród radziecki, jest jedyną słuszną leninowską drogą. botnicy, którzy znaleźli pracę nież literaci koszalińscy — w ZNTK lub w „Lumenie" Czesław Kuriata i Krystynć (fabryka żarówek), rolnicy, Miłobędzka (tytuł i motto d< którzy 3 razy w tygodniu przy niniejszej publikacji zaczerp jeżdżają na targ ze wsi po- nięto właśnie z utworu konku; wiatów wyrzyskiego czy też sowego, którego autorką jes wałeckiego. Posmak anegdo- K. Miłobędzka). ło się w najbardziej zagórza- ty ma fakt, że jeszcze w 1954 Odmienny charakter r>osia' łych wyznawców hitleryzmu. r. przedmieście Piły, tzw. Ko- dać będzie .Rocznik NaSote Ale i ten najtrudniejszy okres SZyce należało do powiatu ki", którego 1. numer nieba' napoi u germanizacji nie zła— wałeckiego, a więc do woje- wem ukaże się w sprzedaży mał Polaków. wództwa koszalińskiego. _ Periodyk ten będzie pub iko W stolicy ówczesnego „Gren Na wzajemny związek mię waj dokumenty, artykuły i o-zmarku trudno było działać dzy powiatami Ziemi Nac-io— pi-acowania dotvczące histori wództwo. Tereny nazywane ludności polskiej. Ośrodek pol teckiej coraz większy wpływ oraz jak najbardziej współczi skości wyrósł jednak nieda- wywierają wspólne problemy snych problemów regionu, i „Rocznikiem" współpracują n. ukowcy, a jego redaktoren jest prof. dr Jerzy Topolski. Nie sposób opisać wszyst kich przedsięwzięć i wielu sp< leko stąd, w Złotowie. Tu gospodarcze. Jednym z nich łecznych inicjatyw. A należ; właśnie znalazło się centrum jest ciągnący się wzdłuż Note do nich imprezy kulturalne V dzielnicy Związku Polaków ci" ogromny pas łąk. Nie sportowe, współpraca organiz; w Niemczech, które obejmo- mniej, nie więcej lecz 69 700 cji młodzieżowych i spcłecz-wało swym zasięgiem również hektarów trwałych użytków nych. O jednej wszakże n?l< Pilę. zielonych. Jedna z najwięk- ży chyba wspomnieć. Chodź ..... . Chociaż pobliska granica szych w kraju naturalna baza o 40 rocznicę powstania Zwią: dzieliła dwa państwa, choć paszowa dla hodowli bydła ku Polaków w Niemczech i 25 2^emja Nadnotecka została prawie tyle, co nasze wcje- Ziemią Nadnotecką nie obejmują jednak całej Noteci, a-ni też całego jej dorzecza. Tworzą ją powiaty: wałecki, złotowski, wyrzyski, chodzies ki. czarnkowski, trzcianecki i miasto Pila. Od 1772 r., a więc pierwszego rozbioru Polski, ziemie te 21 lat temu po raz pierwszy znalazły się w całości zno wu w granicach Macierzy. Rozdarte na dwie części — f? Sen łcikowy rozbioru w całości włączone do Prus. Silny napór germani zacji nie zdołał przełamać o-poru Polaków. Po wielu, wie lu latach niewoli podmuch re wołucji socjalistycznej w Rosji odbił się również echem na tej Ziemi. Wspomina o tym H. Bartoszek, który przed i w czasie L wojny świa towej mieszkał w Pile. „Pamiętam dobrze ów wie-czór jesienny —- wspomina — kie dy do spokojnego miasta przy była grupa marynarzy, z Ki-lonii, by pokierować rewolucją. Któryś z chłopców niósł na czele czerwony sztandar i pomaszerowano z coraz powiększającym się tłumem głównie robotników, ku Komendzie Miasta, gdzie komen dant zdał władzę w ręce two rżącej się Rady Robotniczo--Żołnierskiej". znad Noted ?§ przecięta granicą — poczucie więzi między polską ludnością tej Ziemi istniało wbrew wielu trudnościom. W Łobżenicy, która przed wojną była ostatnim miastem polskim na zie.lcoe zagłębie. Okazuje się rocznicę śmierci Michała Drzj drodze do Złotowa, żywe jesz jednak, że zagospodarowanie mały. Było to w 1982 roku. We cze dziś są wspomnienia spot doliny Noteci wymaga wielu wszystkich powiatach Ziem: kań z Polakami po drugiej nakładów inwestycyjnych, a Na dno teckiej uroczyście obchc stronie granicy, wspólnych im przede wszystkim melioracji, dz oo te rocznice. Były one prez i kontaktów. I nic dziw Trudność polega jeszcze i na wyrazem przywiązania miesj nego, że w Złotowie niektó- tym) £e zagospodarowanie do- kańców tych ziem do nie tafc rzy żartobliwie powiadają, że lj^y musi być skoordynowane dawnej wcale, lecz chlubnej ich miasto było w 1945 r. między kilku województwa- tradycji. I jeśli się zastanowić dwa razy _ zdobywane: raz mj „ przede wszystkim mię- to trudno uwierzyć, że tylkc przez zoinierzy I Armii \*oj- (jZy bydgoskim a poznańskim, przypadek zrządził, iż grób ska Polskiego, a drugi raz przez Polaków z Łobżenicy. No i nastał upragniony Truckio jest czekać na ini- polskiego chłopa z Wielkopoi cjatywę z „gary" jak na man ski Michała Drzymały, który nę z nieba. Zrozumiały to wła ną swój sposób skutecznie o- dzień wyzwolenia. Aie nie dze polityczne i administracyj pierał się germanizacji, znaj był on łatwy. Ruiny i zgliszcza! Pamiętam obraz Piły z 1948 r. Wśród ogromu zwa- ... „ . , , , lisk trzeba było dosłownie ^Niedługo jednak władzę szuka^ nje zburzonych do-sprawowali robotnicy. Kiedy mów ZawaIone gruzem ulice pod Piłę dotarły oodziały i kikut mur6w! Gdzieś na , . Powstańców Wielkopolskich trzecim, a może czwartym pię , nacjonaliści niemieccy po- trze sterczącej ściany chyba -1 1 v starali się o posiłki wojsko- cudem uchował się zupełnie we, zdławili rewolucję i nietknięty piec kaflowy. W , . . gwałtownie przystąpili do two statvstvce znajdziecie krótkie przewodniczący powiatowych rżenia „Grenzschutzu Pila stwierdzenie - 80 proc. znisz komitetow *JN x prezydiów wraz z północną częścią Zie czen;a żeby Wyobrazić PBN, Co pewien czas odbywa mi Nadnoteckiej pozostała w Sobie co tVznaczy trzeba by sesje Rady. Ostatnia granicach Rzeszy. [Q wjdzieć to umarłe miasto ?db^a się we wrześniu ub. r. Miasto stało się siedliskiem po wojnie. Zresztą w tych 1 poświęcona została właśnie tych Niemców, których Paw- czasach łatwo było pomylić zagospodarowaniu doliny No- stańcy Wielkopolscy „wyku- np. zdjęcie Piły z fotografią teoi- Materiały na sesję przygo rzy li" z terenów, które pozo?- Warszawy, Wrocławia... towaii pracownicy naukowi tały przy Polsce. Strach nie Dziś pozostało po tym nie- W^R w Poznaniu. Rada współ pozwolił im przekroczyć gra- wiele śladów. Piła — rodzin- pracuje również z inną u czel- ne powiatów nadnoteckich. W duje się na skrorroym cmsn- 1962 r. pod patronatem TRZZ ^arzu w Miasteczku Krajeń- utworzono Radę Współpracy skim — w małej mieścinie Zis powiatów Ziemi Nadnoteckiej, *ni Nadnoteckiej. która określiła sobie bardzo ambitne zadanie: koordynację gospodarczych, ulturalnych. W skład Rady m. in, wchodzą pierwsi sekretarze KP PZPR, nicy polsko-niemieckiej, któ- ne miasto St. Staszica — nale poznaiisKą Wyższą ra przebiegała zaledwie kilka ży do województwa poznań- Szkołą Ekonomiczną. Ta współ kilometrów od miasta. Wyko s kiego, ale nie przestała być Praca przyniosła już k co kret rzystywali jednak każdą o- naturalnym ośrodkiem Ziemi pe korzyści. Np. w ub. r. kazję do dywersji przeciw Nadnoteckiej. W kiosku „Ru Wyższa Szk ła Rolnicza w Polsce. Sprzyjał temu również chu" można kupić nie tylko Poznaniu utworzyła w Pile fakt, że po polskiej stronie gazety poznańskie, lecz rów- punkt konsultacyjny. W nie-granicy znajdowało się nie- nież „Gazetę Pomorską" i długim czasie powstanie tu mało Niemców. Nie wszyscy „Głos Koszaliński". Kto je prawdopodobnie również oni chcieli pogodzić się z rze czyta? Młodzież dojeżdżająca punkt konsultacyjny Wyższej czywistością. I wielu z nich, do pilskich szkół z powiatu Szkoły Ekonomicznej w Po-po wkroczeniu wojsk r.ie- wałeckiego i wyrzyskiego, ro- znaniu. Są to widoczne rezultaty wcielania w życie postanowień Rady, która dwa lata temu obiadowała nad metoda mi koordynacji rozwoju oświa ty na Ziemi Nadnoteckiej. Cen tra.oe położenie Piły oraz bar dzo dobre połączenia kolejowe ze wszystkimi powiatami zadecydowały o tym, że s.ikcły o W dostawach sadzeniaków przodują pegeery (Inf. wł.) wództwo ponad 70 wagonów ziemniaków. Najwięcej ziem-Do 27 bm. koszalińska Cen niaków, bo około 98 proc. ca-trala Nasienna zakupiła i wy ło$ci dostaw, pochodzi z pań-słała do województw central stwowych gospodarstw rolnych i południowych oraz do nych. Bułgarii ponad 5 tys. ton sadze niaków i ziemniaków jadalnych. Dostawy z każdym dniem wyrastają i obecnie codziennie opuszcza nasze woje- *.......; iplll BMl W rolcu nftiegJym Zaklafly Mechaniczne „Ursus" zapoczątkowa ły produkcję nader udawesfo daiecka mai*ia7;i czechosławackiej 1 poi skiej myśli technicznej — ciągnika 4$-koauego C-4WI. Jest on sil niejŁzy od dotychczas ptcslakowa i w wieM pracach rolni- czy cli bi u si sastąpif dobre ale siab^ze 30-konne ut / sy. Pierwsza par (ia nowych ciągników C-1911 w-yprotliitsowana w raku ubiegłym jui pracuje na raszycfi polach. r>*isz» produkcja będzie wzrasta U sukcesywnie o4 8 ty*, gas^Os w ii. w Przewiduje się, iż w najbliż szym czasie transporty ziemnia ków, zwłaszcza przeznaczone dla rolników w innych rejonach kraju, wzrosną do około 100 wagonów dziennie. Jest to warunek pełnego i terminowego wykonania planu, który zakłada, iż tej wiosny nasze \yo jewództwo dostarczy na potrzeby kraju i na eksport co najmniej 30 tys. ton ziemniaków jadalnych i sadzeniaków. Jedyną przeszkodą w przygoto waniu ziemniaków do wysyłki jest marcowa kapryśna pogoda. Jednakże przykład gospodarstw państwowych wskazuje, iż pomimo złych warunków atmosferycznych można odkry wae kopce i sortować ziemnia ki. Oczywiście, przy właściwej organizacji pracy, z zachowaniem środków ostrożności (noc ne przymrozki) .Sprawny prze bieg wysyłki ziemniaków w du żym stopniu zależeć będzie od pracy PKP. Koszalińska Centrala Nasienna spodziewa się, iż służba kolejowa, podobnie jak w poprzednich akcjach, u-dzieli rolnictwu wydatnej pomocy w terminowym zrealizowaniu wiosennego planu do-staw sa&eaiąłŁ&L (ś) LUDWIK LOOS Koszalińscy filateliści wgrali nowe władza "W inf. wł. Na walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym Oddzia lu Wojewódzkiego Pilskiego Związku Filatelistów w Koszalinie podsumowano dwuletni dorobek koszalińskich fi latelistów oraz wytyczono za dania na najbliższy okres. Do robek jest niemały. Znacznie wzrosła liczba kół i człon-bów, zorganizowano kilka wystaw i pokazów lokalnych, wiele osób eksponowało swoje zbiory na wystawach między o ddziaia wych i ogólnopolskich. W referacie i dyskusji podkreślono także duże osiągnięcia w pracy z młodzieżą. Sporo krytycznych uwag padło pod adresem PPF ))Ruch". Postulowano ożywienie pracy komisji wystaw, która winna bezwzględnie kwalifikować wszelkie ekspo naty zgłaszane na wystawy, a l>o zakończeniu wystawy omawiać poszczególne zbiory. Dy Okutane! zwracali uwagę na znaczeniu przekraczającym i konieczność dalszego zwiększa •anice kilku powiatów najko j15ia .°P*e^i nad młodzieżą, zor rzystniej jest zlokalizować w Pile. Wiele jest spraw i problemów, które trzeba by współ nie rozwiązywać. Lecznictwo, usługi, handel — tu też istnie ją możliwości takiej współpra cy, która przyniesie wzajemne korzyści. Niewiele jeszcze osiągnięto —^ twierdzą w Pile. Ale też zdają sobie sprawę z tego, że większe przedsięwzię cia gospodarcze trzeba najpierw dobrze przygotować. Wielkich nakładów inwestycyjnych nie wymaga natomiast działalność społeczno-kultural na. I w tej dziedzinie współpraca rozwija się też najlepiej Od sześciu łat ukazuje się w Pile miesięcznik, „Ziemia Nad notecka", który jest jakby oie oficjalnym organem Rady Współpracy. Poza publicystyką związaną tematycznie'z re gionem nadnoteckim, pasmo współpracując z Radą f władzami miejskimi Organizuje wie le ciekawych imprez. Dobrzs byłoby jednak, by w większym stopniu uwzględniało ono problematykę koszalińskich powiatów Ziemi Nadnoteckiej. Qd czte-tech lat np. odbywają się co roku „Pilskie Turnieje Poetyc .kię"* Do laureatdw oależa ró\v samzowaną w szkolnych kołach PZF oraz organizacji no wy eh kół młodzieżowych. W skład nowego zarządu Od działu Wojewódzkiego PZF we szli m. in.: przewodniczący — Zygmunt Linke, wiceprzewod niczący — Jan Dąbrowa i Ma rian Okulicz, sekretarz —Wło dzimierz Paczyński, skarbnik — Zbigniew Stasiłowicz. Dela gatami na Zjazd PZF wybra no Zygmunta Linkego, Włodzi mierzą Paczyńskiego i Antonie go Wójtowa, (mr) Prmrtafrt Siksu tore: 93 Ochołnicy gwnejsc? smoldiaią się fisi w Ghanie" Dziennik egipski „Al Gum-hunja" opublikował v/yoo-wiedż prezydenta Gwinei Se-kou Toure, że w Ghanie znajdują się już oddziały wyzwoleńcze złożone z oeh<*; ?i" v gwinejskich. Prezydent odmówił wyjaśnień, w jaki sposób ochotnicy dostali się do Ghany. Zapowiedział on, że lkska ich raoie się zwiększyć. GŁOS Nr 76 (4213) OBBBS sesessaoStr. 5 Jakość i nowoczesność produkcji eksportowej Omóiuienie referatu na plenum KW PZPR iu Koszalinie Referat na plenum KW kiem ekonomicznym, wykorzy przemysłu rolno-spożywcze- PZPR obszernie omawia do- stuje się szanse modernizacji go, chłodni, magazynów itd. tychczasowe osiągnięcia woj. procesu produkcyjnego lub Konkretne propozycje w tej koszalińskiego w rozwijaniu zwiększenie produkcji poprzez sprawie egzekutywa KW PZPR produkcji eksportowej oraz, w inwestycje szybko rentujące. przedstawiła ministerstwu Prze oparciu o uchwały IV Zjazdu W sporadycznych przypadkach mysłu Spożywczego i Skupu, i V Plenum KC PZPR, zada- eksportowane wyroby były -c nia w tej dziedzinie na okres złej jakości. Referat podkreś'- , Pomyśłna realizacja u- najbliższych lat. la, że nawet najbardziej nowo uchwaj Y }Pienum KC PZJR "T m. .i-. powiedział w zagajeniu do oy Ogólne tempo wzrostu do- cze-n> konstrukcyjnie, aU zle skusjj na pienum sekretarz staw na eksport w ubiegłej pię wykonany wyrób nie tylko nie KW PZPR> tow> stefan Krza- ciolatce w woj. koszalińskim 1J,0/J.e konkurować na rynkach kicwic2, __ wymagaj aby twór •— stwierdza referat — należy ^agianicznych, ale przynosi o- czQ pOSZUjciwan|a w dziedzinie ocenić pozytywnie. Wartość do |ro^nde dy możliwości wzrostu produkcji staw eksportowych wzrosła z Zakłady pracy muszą szczegół ekspor,;fV Wiele pi o jeszcze w stopniu niezadowala wać o wyborze asortymentów ^Y " Z1'lny pr°dl,uccP1 jącym, więź producentów z po wyrobów na eksport, o popie- p^edmiotem M?ntere?owańia szczególnymi placówkami, or- raniu szybkiego rozwoju pro- PrZł-dnruotem zainteresowania ganizującymi eksport. Powoła- dukcji jednych wyrobów, a o no w województwie przedsta- ograniczaniu czy wręcz wyco narndowvpu wicielstwo central handlu za- fywaniu z eksportu innych. Dy łlei'-uuuw>t"n- granicznego, ,,Terexport", „Co rekcje zakładów pracy winny Obecnie — podkreślił tow. opexim", „Minex", a ostatnio poświęcić temu problemowi Stefan Krzakiewicz — ludzie delegaturę Polskiej Izby Han- szczególną uwagę. Nie można pracy w całym kraju podej- dlu Zagranicznego, która w eksportować za wszelką cenę, mu ją zobowiązania dla uczczę dziedzinie eksportu przejmuje aie eksportować tak, by to by nia Tysiąclecia Państwa Pol- rolę koordynatora. ło z korzyścią dla gospodarki skiego i 1 Maja. Sprawy eks- Prnh'lematvka eksnortu — narodowej. Z kolei referat wy portu winny siać się istotnym t>odkre']a" referat — znalazła licza wiele produktów, najbar elementem tych zobowiązań, się w centrum zainteresowania dziej opłacalnych w eksporcie Nowe formy współzawodnic- kierownictw administracyj- oraz takich, których koszty twa przewidują m m. współ- nvch or"jz instancji i organi- produkcji są jeszcze stosunko zawodnictwo o tytuł najlepsze zacii par-yjnvch* ° wo wysokie. go zakładu w produkcji ekspor ' ' . -Referat Dodkrpśla rsrhu. towej 1 najlepszego zakładu Z kolei referat omawia osiąg nnłnralnnśH P°^ względem jakości produ- nięcia w produkcji eksporto- vSw mu Cwanych wyrobów. Rozwój wej poszczególnych grup za- :l ^ . , ■ . nowych form współzawodnic- kładów pracy. W ubiegłym pię ' Podejmowanie zobowią- cioleciu, spośrod zakładów, re kaz&^o przcosięoiorstwa. zań w pr2edsiębiorstw8ch wo- alizujących zadania planu cen Omawiając możliwości dal- jewództwa, winny pobudzić za tralnego, najwyższy wskaźnik szego wzrostu eksportu refe- logi do wytężonej pracy w re wzrostu eksportu zanotowały rat szczególną uwagę zwraca alizacji zadań eksportowych, zakłady podległe Ministerstwu na płody rolne oraz produkty nakreślonych przez V Plenum Przemysłu Lekkiego — 337,2 przemysłu rolno-spożywczego. KC PZPR. Tradycyjnym już towarem _ glugi 244,1 proc., Minister- eksportowym koszalińskiego nL*— rolnictwa są ziemmaia jadal- stwu Przemysłu Ciężkiego 214,1 proc. oraz Ministerstwu n<- ora/. sadzeniaki, których ...........Towarzysz M. Jagielski ży- T Ap4nictwa" i "^Przemysłu Drzew wywozimy rocznie za granicę wo interesował się wysiawio-7. nrzed- za ponad 200 min zł. Eksport nymi ic kuluarach gmachu KW wa na eksport. Przy nęły gminne spółdzielnie „Sa- w tep dziedzime mają do speł- (od lewej): tow. tow. Mieczy moDoraoc Chłopska" - 423,5 menia Centrala Nasienna ge- sław Jagielski, Antoni Kuli- proc zakłady państwowego esy oraz spółdzielnie ogrodm- gowski t Stefan Krzakiewicz. przemysłu terenowego - 342,1 cze, które winny zapewnie roi WZGS Wystawił nawet przet- oroc spółdzielczości pracy - nikom odpowiednie usługi w WOry mięsne wysyłane do kra- ^3 5'proc oraz rejonowe spół- przechowywaniu ziemniaków jów zachodnich. Cztonkowie Se ógScS-pazczcaar- oraz .,A wr —. Możną ^ t ,oproszOTi soicie pro __id strony Sławna, zderzył się — podczas mijania — z samochodem ciężarowym, należącym do PTHW w Słupsku. Oba wozy zostały uszkodzone. Straty oblicza się na około 8 tys. zł. Winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca z Koszalina. • MIESZKANIEC USTKI, 50--letni Stanisł-iw S., będąc w stanie nietraeźwym upadł na ul. rAaryrUJ-rki Polskiej i poranił sobie dotkliwie twarz. Lekarz pogotowia stwierdził m. in. złamanie kości nosa. • NIESZCZĘŚLIWEMU WYPADKOWI podczas prScy przy ul. Wojska Polskiego 40 uległa 20-letnia Danuta D. Rany głi> wy opatrzono jej w ambulatorium pogotowia. • WYPADEK przy pracy wydarzył się również na PKP w Ustce. 40-letnia Halina B. spadła z drabiny i doznała ogólnych potłuczeń. Skierowana została do przychodni. PROGRAM I na dzień 30 bm. (środa) Wtad.: &M, 8.oo, IM), a.00, t&oe, 15.00. 19.53, 20.00, 13.08. *4.00, 1.00. 3.00. 2.53. 5.9fl Kozm. robi. 5.26 Muzyka. 5.5o Gimn. 6.10 Muzyka. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Koncert. 8.50 Mówi technika. 9.00 Dla kl. I 1 H — „Z pioeeniką jest nam weeoło". 9.30 Kapela Dzierżancaona". 18.00 Koncert dnia. 18.45 Kurs jęz. franc. 19.10 Wiejskie spotkania. 19.30 Koncert życzeń. •20.30 Wieczór literacko-muzyczny. 20.35 „Wyprawa plebańska", słuch, poetyckie. 21.05 Koncert chopinowski (W. Kędra). 21.50 Przeboje UKF. 22.30 Zespół gitarzystów. 13.12 Z twórczości Mozarta. 0.05— —3.00 Program nocny z Łodzi. PROGRAM n na dzień 30 bm. (środa) Wiad.! 5.00. 5.30 . 6.30, 7.30, 8.30. 10.00. 12 06. 16.00. 19-00 23.50 5.06 Muzyka. 6.20 Gimn. 7.00 Mu-7yka. 8.15 Kurs jęz. ang. 8.35 Audycja Red. Społ. 8.45 Muzyka. 9.30 „Na północ od Alp" — Z. U-rmńskiego. 10.05 Muzyka polska. 10.50 „Disneyland" — S. Dygata 11.10 Muzyka. 12.25 Koncert solistów. 12.50 „Ogarek czy lampa". • 3.00 Koncert. 13.30 „Złoty człowiek" — M. Jokaya. 14.00 Melodie rozr. 14.30 „Pod fabrycznym dachem". 14.45 Błękitna sztafeta. 1«5.10 Czeskei i słowackie pieśni lud. 15.30 Dla dzieci — „Monografie zwierząt". 15.50 Duet fortep. 16.15 Muzyka romantyczna. 17.45 Muzyka operowa. 18.45 Audycja Red. Ekonom. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 „Dona Catarina de Ataide" — słuch. 20.36 Mozaika instrumentalna. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.40 Audycja z okazji setnej rocznicy urodrzin F. Buso-niego. 22.20 Rozmowa literacka^ 22.35 Międzynar. Uniw. Rad. 22.55 Muzyka klasyczna. 23.35 Muz. tan. rnuEwizjA na dzień 30 bm. (środa) 10.00 Film z serii: „Dr Kildare". 10.55 i 11.55 Dla szkół. 16.15 Politechnika TV — kurs przygotowawczy — matematyka. 16.45 PKF. 16.55 Wiad. 17.00 Dla dzieci: „Giermek" — film z serii: „Przygody błękitnego rycerzyka", lt.10 Dla młodych widzów: Teatr Jednego Aktora: „Sprawiedliwa bitwa". 17.25 ,,Skrzyżowanie dróg" 17.45 Tygodnik wiejski. 18.10 „Bitwa nad Wołgą" film dokument 18.50 Wszechnica TV: „Pod zna kiem Marsa". 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 TV Kurier Warszawski. 20.15 Film z serii: „Dr Kildare". 21.05 „Światowid". 21.30 Łódzki T-estr TV: „Zło krąży". 22.*) Dziennik. 22.50 Politechnika TW — kurs przygotowawczy — matematyka. 23>20 Lekcja jęz. ros. Co słychać?... mrns&am str 9 GŁOS Nr 76 (4213) mekekst* KORESPONDENCJA WŁASNA AR Z KUB1 J*est ciepły wieczór. Ulice Hawany tętnią pełnym tempe rarnenty rózg warem. Na szerokim obrzeżeniu nadmorskiego /bulwaru westchnień" siedzą młode pary. Ich gorące wyzna nia giną w poszumie karaibskich fal. Nagle, na pobliskim placyku, rozlega się skoczna melodia bardzo tu modnego „mozambika". Na prowizorycznej scenie produkuje się ama ■orska orkiestra i śpiewacy-amatorzy. Placyk z miejsca zaludnia się po brzegi. Ludzie klaszczą w ręce, sandałami wy-tupują rytm porywistej melodii. Do tańca podrywa się ja-•«-is młody człowiek stojący na platformie przejeżdżającej wol no ciężarówki. Zaczyna podrygiwać urocza milicjantka w spodniąch khaki i niebieskiej bluzce, stojąca z karabinem na straży jakiegoś urzędu (dalibóg, nie wiem, co jest u niej groźniejsze; ten karabin czy przepastne czarne oczy...). Wkrótce wszystko się wyjaś nia: to grupa ochotniczych „macheteros", wyjeżdżających jutro do Oriente na zbiór trzci ny cukrowej („zaira"), w ten sposób żegna się z Hawaną. Są wśród nich studenci, urzęd nicy, a zwłaszcza pracownicy przemysłu turystycznego iwspaniale rozbudowanego, a-le leżącego „odłogiem", na skutek blokady USA); łącznie w tym roku — ponad 80 tys. takich ochotników. — Pewnie, że stanowi to ja kieś zakłócenie pracy w niektórych przedsiębiorstwach — komentuje to zjawisko przygodny znajomy. — Ale, koniec końców, „zafra" idzie naprzód właśnie dzięki tej pomocy i wspóipracy. No i nareszcie coś z tego mamy. To nie to, co było przed rewolucją, kiedy z kubańskiego cukru zyski szły głównie do USA, a nasi ludzie przymiera li z głodu_ Jakżeż było przed rewolucją? No więc, istotnie, zgodnie z klasyczną receptą „rezerwo Wytwórców (ANAP) — kubań skiej wersji naszych kółek roi niczych. Na te gospodarstwa przypada 30 proc. całego areału ziem uprawnych. Reszta —■ czyli 70 proc. — znajduje się w sektorze państwowym; działają tu tzw. „granjas del pueblo" — kubańskie pegeery. Pegeery zajmują się m. in. hodowlą bydła i hodowlą drobiu. Ale ich główne zadanie to produkcja trzciny cukrowej. Trzcina była (od XVII wieku) jest i chyba będzie — losem armia proletariuszy wiejskich zdecydowanie stanęła po stronie „Ruchu 26 Lipca", po stro nie rewolucji. Rewolucję poparli biedni chłopi, z trudem wegetujący na dzierżawionej ziemi. Przypomnijmy, że 25 proc. najlepszych ziem (plantacje trzciny cukrowej) znajdowało się w ręku towarzystw amerykańskich, że prawie całą resztę zagarnęli miejscowi feudałowie. Że 1 procent ogółu właścicieli ziemskich władał połową ziem uprawnych, że na 71 proc. właścicieli przy padało zaledwie 11 proc. ogól nego areału ziem uprawnych. Że na 160 tys. gospodarstw chłopskich, aż 101 tys. było pro V. ^ | 'y$\ i (Zafra, czyli trzcinowe żniwa). Fot. — AR, W. Szczerbie wej armii pracy", z istniejącej liczby pół miliona robotni ków rolnych tylko 200 tys. miało stałą pracę. Pozostałe 300 tys. to byli „macheteros" zatrudnieni przy zafrze zaledwie przez 3 miesiące w roku (styczeń — marzec), opłacani w dodatku i przez te 3 miesią ce bardzo marnie na skutek napływu konkurencyjnej siły roboczej z Porto Rico, Haiti, Santo Domingo. A przez pozostałe 3 kwartały trzeba było dosłownie przymierać głodem, jeśli się nie znalazło choć by dorywczego zajęcia w mieś cie. Nic dziwnego, że właśnie ta wadzonych na zasadzie dzierżawy, przy czym feudalny wła ściciel zagarniał w różnej postaci do połowy wartości zbio rów. Nie więc dziwnego, że ku bańskie chłopstwo stało się główną siłą rewolucji. Ono też bezpośrednio najwięcej na niej zyskało. Ono powitało jej zwycięstwo jak prawdziwe wybawienie. Rewolucja rozbiła klasę feudałów, położyła kres panowaniu na Kubie ame rykańskich monopoli. 101 tysią com dzierżawców dała ziemię, na której pracowali. Zrzeszyli się oni — wraz i pozostałymi indywidualnymi chłopami w Stowarzyszeniu Drobnych Kuby. Ma to swoje dobre stro ny, ma i niedogodności. Trzcinowa monokultura (ponad 4/5 eksportu, reszta to minerały. tytoń, kawa itd.) rozwinęła się głównie w oparciu o północnoamerykański rynek zby-zbytu na cukier i płn.-amerykańskie źródła zaopatrzenia we wszystkie inne towary: od maszyn do cukrowni i rafinerii, poprzez samochody, aż po zieloną sałatę włącznie! Można więc łatwo sobie wy obrazić, jakie perturbacje mogło przynieść totalne embargo USA na handel z Kubą (przed rewolucją na USA przy paciało okrągło 70 proc. obrotów Kuby, dziś na całą półkulę zach. — 4 proc.). Ale Kuba nie jest sama. ZSRR zawarł z nią umowę na dostawy cukru po stałych, korzystnych cenach. ZSRR i inne kraje socjalistyczne dostar czają na kubański rynek niezbędne towary. Ale sytuacja łatwa nie jest. W związku z rozbudową plantacji trzciny cukrowej, a także z powodu psucia się urządzeń nawadnia jących (m. in. „wysiadania" pomp, do. których nie ma czę ści zamiennych) — istnieją m. in. trudności zaopatrzenia w ryż. stanowiący podstawowy składnik kubańskiego menu. Niedawna kontrowersja z ChRL, w związku z ograniczę niem wymiany kubańskiego cukru na chiński ryż, ujawni ła ostrość problemu. Miarą obecnych trudności jest też fakt, że system racjonowania obejmuje właściwie wszystko poza chlebem, cukrem oraz niektórymi warzywami i owo cami. W każdym razie Kuba w tej chwili nie zamierza ograniczać produkcji trzciny cukrowej — w roku 1970 planuje się osiągnięcie 10 min ton cukru (1965 r. — 6 min ton). Wią że się z tym konieczność nawodnienia dodatkowych terenów, dalszej mechanizacji ści nania i załadunku trzciny (o-becnie 40 proc. załadunku odbywa się przy pomocy maszyn radzieckich), wiąże się z tym również ogromnie istotna spra wa kadr. Do roku 1959 były to głów nie kadry amerykańskie, po re wolucji owi fachowcy wyjecha li do Stanów. I w tej dziedzinie pomaga Kubie Związek Radziecki. Najpierw wyjechała liczna grupa młodych Ku-bańczyków na przeszkolenie do Kraju Rad. Wkrótce jednak otwarto w Holguin (prowincja Oriente) wielką — najwię kszą w Ameryce Łacińskiej — Szkołę Mechanizacji Rolnictwa. W przestronnych budynkach byłej Akademii Woj skowej z czasów dyktatora Ba tisty szkoli się dziś 1800 traktorzystów, kombajnerów, agro techników, mechaników. Radzieccy instruktorzy wkrótce już będą mogli wrócić do domu: ich miejsce zajmą wyszko leni przez nich instruktorzy kubańscy. Socjalistyczna Kuba szykuje się do wielkiej batalii, której główne odcinki to: wszech stronny rozwój rolnictwa i ho dowli, poważna rozbudowa go spodarki morskiej, stopniowa industrializacja. Zadania to trudne i skomplikowane. Ale Kubańczycy przystępują do nich — jak zwykle — z gorącym entuzjazmem. WŁADYSŁAW SZCZERBIC $ SPORT SPORT SPORT 0 SPORT Na ringu Koszalina Przez trzy dni sympatycy pięściarstwa w Koszalinie prze żywap będą duże emocje. Na ringu koszalińskiej hali sportowej przewinie się czołówka młodych pięściarzy z pięciu okręgów, którzy toczyć będą pojedynki o "zakwalifikowanie się do półfinałów mistrzostw Polski juniorów. Warto przypomnieć, że Polski Związek Bokserski również przed dwoma laty powierzył działaczom koszalińskim organizację strefowych mistrzostw Polski. Tym razem na ringu Koszalina wystąpią mistrzowie okręgu poznańskiego, szczecińskiego, gdańskiego, zie lonogórskiego i koszalińskiego. Pierwsze pojedynki odbędą się w piątek o godz. 18. W sobotę walki także odbędą się o godz. 18, a w niedzielę — o godz. 11 (pojedynki finałowe). Pięściarze Koszalina starannie przygotowują się do trzydniowej batalii. Koszaliński Okręgowy Związek Bokserski ustalił już skład naszej reprezentacji na mistrzostwa. Barw Koszalina w większości bronić będą mistrzowie okręgu, którzy wyłonieni zostali przed dwoma tygodniami podczas finałowych pojedynków w Słupsku. W ostatniej chwili 2 kadry reprezentacji skreślony został za brak dyscypliny pięściarz Płomienia — Kielar. Na jegc miejsce powołano boksera złotowskiej Sparty — Walkowiaka. Oto skład kadry nkręgu od wagi papierowej do ciężkiej: Rokosz (Rega), Redloch (Czarni), Lisiecki (Lechia), Stępień (Płomień), Walkowiaik (Sparta), Bezimienny (Sparta), Szefer (Czarni), Korycki (Rega), Sadłowski (Płomień), Gieroński (Sparta). Kierownikiem reprezentacji jest Władysław Sacha, a sekundantem — J. Kanu.rtski. (sf) W niedzielę 1* ! RJMiP RADZIMY WYCIĄĆ I ZACHOWAC Mim mMm H M lljplsiśi 3 KWIETNIA Ru Lechia — Włókniarz Gwardia — Orzeł Gryf Pogoń Płomień — Darzbór Korab — Bałtyk Granit — Czarni to KWIETNIA Orzeł — Lechia Gwardia — Pogoń Darzbór — Gryf Bałtyk — Płomień Czarni — Korab Włókniarz — Granit 17 KWIETNIA Lechia — Pogoń Gwardia — Darzbór Gryf — Bałtyk Płomień — Czarni Korab — Włókniarz Granit — Orzeł Orzeł • Czarni 1 MAJA Włókniarz Pogoń Lechia — Płomień Gryf — Gwardia Granit — Korab Włókniarz — Darzbór Bałtyk — Czarni Orzeł Pogoń # MAJA 15 ?4 KWIETNIA Gwardia — Granit -Korab -Darzbór Lechia — Gryf Gwardia — Kor ab Płomień — Granit Czarni — Darzbór Włókniarz — Pogoń Orzeł — Bałtyk MAJA Granit — Lechia Płomień — Gwardia Korab — Gryf Darzbór — Pogoń Bałtyk — Włókniarj Czarni — Orzeł — Lechia Gryf Płomień - Bałtyk 28 Władze miejskie Oslo zamie rzają wydać zdecydowaną wal kę hałasowi, jaki powodują ko munikacyjne samoloty. Poprsse cizi ją dokładne rozeznanie sy tuacji. Sieć mikrofonów, zain stalowanych na dachach wysokich budynków, rejestruje dźwięki silników lotniczych i przekazuje do centrum badaw czego, gdzie zostają poddane niezbędnej analizie. MAJA Lechia — Korab Gwardia — Granit Gryf — Płomień Orzeł — Darzbór Bałtyk — Pogoń Włókniarz — Czarni Tabela po I rundzie i trzech kolejkach spotkań rozegranych awansem. premiera w wolewódzłwie Piłkarze koszalińscy jnż od kilku tygodni przygotowują się do rewanżowych spotkań o mistrzostwo województwa we wszystkich klasach. W ubiegłą niedzielę drużyny ligi okręgowej, klasy A i juniorzy rozegrali ostatnie spotkania kontrolne, które były sprawdzianem ich aktualnej formy przed decydującą batalią. Uroczysta premiera piłkarska w Koszalinie odbędzie się już w sobotę. Na marginesie należy przypomnieć, że III-ligowcy rozegrali jesienią trzy kolejki meczów awansem. Czwartą kolejkę wiosennej rundy w III lidze zainauguruje spotkanie koszalińskiej Gwardii z Orłem Wałcz. Pozostałe p>:ęć meczów odbędzie się w niedzielę. Z niedzielnych spotkań na pierwszy plan wysuwają się mecze przodowników ligi okręgowej — Darzboru, który zmierzy się w Koszalinie z Płomieniem oraz Korabia z Bałtykiem. Gospodarzem tego meczu są piłkarze usficcy. Niemniej ciekawie zapowiadają się mecze w Szczecinku: Lechia — Włókniarz, w Słupsku Gryf — Pogoń i w Świdwinie: Granit — Czarni. Darzbór Korab Lechia Płomień Gwardia Bałtyk Pogoń Czarni Włókniarz Gryf ' Orzeł Granit 22:6 20:8 19:9 19:9 16:12 15:13 14:14 12:16 11:17 9:19 6:22 5:23 W niedzielę wystartują także piłkarze klasy A i B oraz liga juniorów. Oto zestawienie par piłkarzy klasy A i ligi juniorów (na pierwszym miejscu gospodarze). KLASA A — grupa północna: Victoria Sianów — Bytovia, Gryf II Słupsk — Korab II Ustka, Sława Sławno — Gwardia II Koszalin, Piast Człuchów — Czarni II Słupsk. GRUPA POŁUDNIOWA: Darzbór II Szczecinek — Lechia II, Drawa Drawsko — Iskra Białogard, Kotwica Kołobrzeg — LKS Sokół Karlino, Olimp Złocieniec — LZS Pomorzanin Sławoborze. JUNIORZY (grupa północna): Gryf Słupsk — MKS Cieśliki, 26—25 MKS Sztorm Kołobrzeg — Sława, 21—33 Bałtyk — Czarni, Korab — By-tovia. Grupa południowa: Piast .. . Człuchów — Drawa, Sparta Zło-l(—tów — Darzbór, LKS Lech Czap-12—35 linek — Lechia. (sf) 30—18 30—16 37—12 31—19 35—31 33—24 24—23 J' 5* I dgr $ 7TT¥W • CHRISTIE Tłum. Tadeusz Jan DebneJ <35) — Czy ja wiem? Trudno przypuścić, by osłaniała Alfreda Inglethorpa. Na to jednak zakrawa. — Szczególna historia... Jedno jest pewne! Z „poufnej rozmowy" słyszała znacznie więcej, niż zgodziła się powiedzieć. — Cóż, to chyba ostatnia osoba, którą można by podejrzewać o świadome podsłuchiwanie. —Z pewnością. Ale jej zeznanie o czymś mnie przekonało. Ja myliłem się, nie Dorcas. Kłótnia istotnie miała miejsce wcześniejszym popołudniem, około czwartej, jak ona twierdziła. Ze zdziwieniem spojrzałem na małego Belga. W żaden sposób nie mogłem uchwycić drogi jego rozumowania. — Tak, tak... — podjął. — Wiele zastanawiających szczegółów wyszło dziś na jaw. Weźmy doktora Bauersteina. Dlaczego nie spał i był kompletnie ubrany o piątej nad ranem? Jestem zdumiony, że nikt się tym nie zainteresował. — O ile mi wiadomo, doktor Bauerstein cierpi na bezsenność — powiedziałem bez przekonania. ■— To bardzo dobre i bardzo złe wyjaśnienie. Pokrywa wszystko, ale niczego nie tłumaczy. Warto mieć na oku uczonego doktora Bauersteina. — Nie dostrzegłeś innych niedociągnięć rozprawy? — zapytałem nie bez zjadliwej ironii. — Mon ami — odrzekł z powagą. — Jeżeli ludzie nie mó-vią prawdy, miej się na barzności pod każdym względem. Podczas dzisiejszej rozprawy tylko jedna osoba, najwyżej dwie zeznawały szczerze, bez wykrętów i osłonek. — Co ty pleciesz, Poirot! Nie chodzi o Lawrance'a ani panią Cavendish. Ale był przecież John i panna JHaward. Ci nie tafli niczego. — Obydwoje, mój drogi? Jedno z pewnością... lecz obydwoje? Zdziwiłem się niemile. Panna Howard nie powiedziała nic ważnego, lecz zeznawała tak śmiało i po prostu, że kwestionowania jej słów nie brałem pod uwagę. Mimo to jednak ufałem bystrości sądów Poirota, z wyjątkiem kiedy, jak to określałem, był „diabelnie uparty". — Naprawdę tak sądzisz? Panna Howard wydawała ml się zawsze osóbą uczciwą, czasami aż krępująco uczciwą — powiedziałem. Poirot spojrzał na mnie z uśmiechem, którego sensu nie potrafiłem zgłębić. Odniosłem wrażenie, że chciał mi odpowiedzieć, lecz zrezygnował. —- Podobnie Cyntia Murdoch nie ma w sobie cienia obłudy — dorzuciłem. — Zgoda. Ale to dziwne, że nie słyszała upadku stolika nocnego. Spała w sąsiednim pokoju. Pani Cavendish twierdzi, że zaniepokoił ją hałas, chociaż była w przeciwległym skrzydle domu. — Cóż, to młoda dziewczyna. Ma twardy sen. — Rzeczywiście. Musi być rekordowym śpiochem! Nie podobał mi się ton małego Belga, ale w tej chwili rozległo się potężne kołatanie do drzwi. Wyjrzeliśmy oknem i zobaczyliśmy oczekujących przed domem detektywów. Poirot sięgnął po kapelusz, energicznie podkręcił wąsa, strzepnął z rękawa urojony pyłek i przepuściwszy mnie przodem zszedł po schodach. Następnie ruszyliśmy we czwórkę do Styles Court. Pojawienie się przedstawicieli Scotland Yardu wywarło tam wstrząsające wrażenie. Szczególnie zdenerwowany był John, chociaż po werdykcie ławy przysięgłych, musiał zdawać sobie sprawę, że taka wizyta stanowi tylko kwestię czasu. Ale ingerencja policji uprzytomniła mu bolesną prawdę dobitniej, niż mogłoby to zrobić cokolwiek innego. Po drodze mój przyjaciel konferował szeptem z Jappem. Teraz inspektor poprosił, aby wszyscy domownicy, oprócz służby, zebrali się w salonie. Wiedziałem co to znaczy. Herkules Poirot chciał dowieść słuszności swoich przechwałek. Nie byłem dobrej myśli. Mały Belg miał zapewne powody, by wierzyć w niewinność Inglethorpa. Jednakże człowiek pokroju Summerhaya nie mógł obejść się bez konkretnych dowodów, & osobiście wątpiłem, czy takiedowody sa mo- y' Niebawem zebraliśmy się wszyscy w salonie. Japp zamknął drzwi. Poirot — uprzejmy, jak zawsze — rozstawił krzesła. Detektywi stali się ośrodkiem zainteresowania, bo, jak mi się wydaje, dopiero teraz domownicy uświadomili sobie, że cała historia nie jest koszmarnym snem, lecz rzeczywistością. Czytywaliśmy o takich sprawach — dziś mieliśmy zostać aktorami dramatu. Jutro codzienna prasa w całej Anglii zamieści sążniste nagłówki: „ZAGADKOWA TRAGEDIA W ESSEX" „OTRUCIE BOGATEJ STARSZEJ DAMY" Na szpalty trafią fotografie Styles, migawkowe zdjęcia: „Krewnych wychodzących z rozprawy"... Miejscowy fotograf nie próżnował! O podobnych wydarzeniach czyta się setki razy. Z reguły jednak przytrafiają się one innym — nie nam. Obecnie morderstwo popełniono w naszym domu. Przed sobą mieliśmy „przedstawicieli władz prowadzących śledztwo". Dobrze znane, gładkie frazesy wirowały tłumnie w moich myślach do czasu, gdy Poirot zagaił zebranie. Wszyscy byli zdaje się zaskoczeni, że on, nie jeden z policyjnych detektywów, pierwszy przejawił inicjatywę. — Mesdames i messieurs — rozpoczął kłaniając się, niby wielki człowiek, który ma wygłosić odczyt — prosiłem państwa o pofatygowanie się tutaj w konkretnym celu, związanym z osobą pana Alfreda Inglethorpa. Wdowiec był poniekąd osamotniony. Mam wrażenie, że inni odsuwali się od niego podświadomie. Na dźwięk swojego nazwiska drgnął. — Proszę pana — Poirot zwrócił się wprost do niego — ponury cień padł na ten dom, cień morderstwa. — Moja nieszczęśliwa żona — westchnął Inglethorp. — Biedna Emilia. To straszne! — Zapewne nie zdaje pan sobie sprawy, jak straszne może to być dla pana — podjął z naciskiem mój przyjaciel, a gdy spostrzegł, że Inglethorp nie zdaje się rozumieć, dodał: — Stoi pan wobec groźnego niebezpieczeństwa. Dwaj detektywi zdradzili pewne zaniepokojenie. Wydało mi się, że na usta Summerhaya ciśnie się formuła urzędowego ostrzeżenia: „Wszystko co powie pan od tej chwili, może być wykorzystane przeciwko panu". — Czy teraz pan zrozumiał? — podjął Poirot spokojnym tonem. r= Nie. Do czego j>ąt» zmierza? 4P.