Kopia „Łuny 9" na wystawie w Moskwie MOSKWA (PAP/ Na wystawie osiągnięć gospodarki narodowej w Moskwie pokazano kopię stacji automatycznej „Łuna-9", która na początku lutego wylądowała łagodnie na Księżycu. Aparat, który kształtem przypomina tulipan o czterech rozchylających się płatkach, można oglądać w pawilonie „Kosmos". Nad owalnym, chromowanym pojemnikiem stacji góru je głowica kamery telewizyjnej. Wysokość aparatu wynosi około 60 cm. Jego części, pozornie delikatne, mogą wy trzymać olbrzymie przeciążenia. Uczcili pamięć gen. Waltera • RZESZÓW (PAP) Przedwczoraj społeczeństwo Rze-szowszczyzny uczciło pamięć gen. Karola Świerczewskiego, który 28 marca 1917 roku podczas przeprowadzania inspekcji oddziałów Wojska Polskiego zginął w Jabłonce, pow. Lesko, od skrytobójczych kul faszystów. Tow. Władysław Gomułka przewodniczy dełefjarii PZPR XXIII ZJAZD KPZR PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gr AB/ SŁUPSKI anRUiśf ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XIV Wtorek, 29 marca 1966 r. Nr 75 (4212) (Od stałego koresp^d nta w Moskwie) WCZORAJ pociągami i samolotami przybyli do Moskwy ostatni delegaci na rozpoczynający się dziś tj. we wtorek, na Kremlu XXIII Zjazd KPZR. Specjalny express „Rossija", przywiózł liczną ekipę przedstawicieli Dalekiego Wschodu ZSRR. Delegaci Sachalinu i Kamczatki przylecieli samolotem TU-114. Ożywiony ruch panuje nie tylko na lotniskach i dworcach kolejowych obsługujących linie krajowe. W międzynarodowym porcie lot niczym Szeremetiewo lądują jeden po drugim samoloty wiozące delegacje zagranicz ne. Porządek dzienny XXIII \ jr TCZORAJ, tj. w ponie Zjazdu KPZR jest następu- VV działek w godzinach jący: przedpołudniowych 1) Sprawozdanie Komitetu udała się do Moskwy dele Centralnego partii, wygłosi gacja PZPR, która weźmie tow. L. I. Breżniew, I sekre- udział w obradach rozpo-tarz KC KPZR; czynającego się dziś, tj. we 2) Sprawozdanie Centralnej XXIII Zjazdu Komisji Rewizyjnej, wygłosi tow. N. A. Murawiowa, prze- Obradufe plenum KW PZPR ff\ZlS, w Koszalinie, ^rozpoczęły się obrady I plenum Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Omówio ne zostaną węzłowe zadania województwa w rozwoju produkcji eksportowej. O-brady plenarne poprzedziły zebrania zakładowych orga nizacji partyjnych, podczas których dyskutowano nad planami tej produkcji. Z. P. (Dokończenie na str. 2) Dia uczczenia Tysiąclec a Państwa Polskiego ZOBOWIĄZANIA załogi „KORABIA" (Inf. wł.) DO szlachetnej rywalizacji o godne uczczenie Tysiąclecia Państwa Polskiego i święta 1 Maja dołączyli się pracownicy Przedsiębiorstwa Połowów i Usług Rybackich „Korab" w Ustce. Wartość podjętych przez nich zobowiązań produkcyjnych i społecznych liczy się na miliony złotych. Efektem inicjatywy załogi „Korabia" będzie m .in. dodatkowa produkcja eks portowa o wartości 8 min zł. Odłowienie do końca roku, 1000 ton ryb ponad plan, do czego zobowiązali się rybacy z tego przedsiębiorstwa, przyniesie 6 min zł. Ponadto pracownicy postano Wykonane zostaną prace po- wili przeprowadzić we własnych warsztatach remont kapi talny kutra UST-33. Skrócenie terminu remontu o 30 dni u-możliwi odłowienie dodatkowych 17 ton ryb. Nie zapomniano również o gospodarskich poczynaniach. rządkowe na terenie zakładu, odnowienie elewacji budynków, założenie kwietników. Wartość tych społecznych prac — 110 tys. zł. Dodatkowe zobowiązania pro dukcyjne i społeczne podjęli zetemesowcy. (Fil.) (Dokończenie na str. 2) KPZR. W skład delegacji, której przewodniczy I sekretarz KC PZPR — Władysław Gomułka, wchodzą członko wie Biura Politycznego KC: prezes Rady Ministrów — Józef Cyrankiewicz, sekretarz KC — Zenon Klisz ko, I sekretarz KW PZPR w Katowicach — Edward Gierek oraz członek KC ambasador PRL w ZSRR — Edmund Pszczółkowski. Na lotnisku Okęcie delegację żegnali członkowie Biura Politycznego i Sekre tariatu KC PZPR, członkowie władz naczelnych ZSŁ i SD. kierownicy wydziałów KC PZPR. Obecni byli członkowie ambasady ZSRR w Warsza wie z ministrem-radcą Mikołajem Ważnowem. Pierwszy tlen w Puławach W budującym się kombina fie nawozów azotowych w Pu iwach wyprodukowano pierw 3zą partię tlenu gazowego — " ?dnego z podstawowych su-fowców niezbędnych do pro-iukcji amoniaku i mocznika. Jruchomiono bowiem i blok |akładowej tlenowni. Ilość Itąd pochodzącego tlenu pokryje prawie w całości zapotrzebowanie — nie tylko uruchamianej obecnie I tzw. nit-p produkcyjnej, lecz i dwu jozostałych przewidzianych I etapie budowy Puław. Jak Suż podawaliśmy, zakończenie Rrac budowlano-montażowych tego etapu, a następnie rozru-ehu mechanicznego i technolo gicznego przewidziane jest w tym roku. Puławska tlenownia była budowana z pomocą fachowców ze Związku Radzieckiego. Dzięki otrzymanemu wczo raj tlenowi gazowemu „Puławy" dysponują już wszystkimi podstawowymi składnika mi do produkcji nawozów azo towych: gazem ziemnym, tlenem, parą wodną, sprężonym powietrzem i energią elektrycz ną. W stolicy Armeńskiej SRR — Ere,watii.u — został oddany niedawno do użytku nowy gmach \tatru im. Gabriela Sundukiana. Na zdjęciu obok: oszklony fronton teatru w Erewaniu. (CAF-TASS) Jak juź informowaliśmy, 26 t>m. w związku z Dniem Metalowca przewodniczący Radv Państwa — E. Ochab przyjął przedstawicieli przemysłu metalowego: robotników, konstruktorów, dyrektorów ważniejszych zakładów i zjednoczeń przemysłowych z ministrem przemysłu ciężkiego — J. Hrynkiewiczem i przewodniczącym Zarządu Gł. Zw. Metalowców — W. Kasprowiczem. — Na spotkaniu obecni byli: wicepremier Fr. Waniołka, zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, sekretarz KC — B. Jaszczuk, wiceprzewodniczący C.RZZ — J. Kulesza. Obecny był także dyrektor gabinetu przewodniczącego Rady Państwa Fr. Nowak. Łdward Ochab złożył wszystkim metalowcom z okazji ich święta życzenia sukcesów w pracy i powodzenia w życiu osobistym. Na zdjęciu: fragment spotkania. (CAF — Czarnomorski Międzynarodowy Dzień Teatru zapisał się szczególnie u-roczyście w pamięci mieszkańców Koszalina i Słupska. Mamy w województwie dwa teatry: Bałtycki Teatr Dramatyczny i Teatr Lalki „Tęcza". Był to więc dzień ich i widzów. Na obu scenach BTD odbyły się uroczyste prapremie ry polskich sztuk współczesnych: w Słupsku Edmunda Pietryka „Trzy i pół człowieka" w reżyserii Lecha Komar-nickiego, a w Koszalinie — Jerzego Strumieńskiego „Nadeszła pora deszczów", którą reżyserował Andrzej Falkiewicz. Z okazji tej uroczystości zespołem aktorskim i pracow nikami Bałtyckiego Teatru Dramatycznego spotkali się w ub. niedzielę przedstawiciele władz z I sekretarzem KW P ZPR, posłem tow. A. Kuli-gowskim, sekretarzem KW, tow. Zdzisławem Kanarkiem. zastępcą przewodniczącego Prez. WRN, tow. Klemensem Cieślakiem. Serdeczne życzenia aktorom i pracownikom Bałtyckiego Teatru Dramatycz nego złożyli: tow. A. Kuligow-ski i tow. K. Cieślak. W spot- —■ aa str. 2) "ofępienic reżimu i agreśf-i amerykański' m Eajgon i Hue ogarnięte potężnymi demosisimcfami LONDYN (PAP) Na ulicach miasta Hue w Wietnamie Południowym odbyła się potężna demonstracja zorganizowana przez buddystów z udziałem ponad 20 tys. ludzi. W pochodzie, który rozciągnął się na długości 3 km i trwał dwie godziny, wzięli udział obok buddystów studenci oraz około tysiąca żołnierzy i oficerów. Nad maszerującymi szeregami wznosiły się transparenty z hasłami antyamerykańskimi. Sami demonstranci uczestniczyli w pochodzie w całkowitym milczeniu. W czasie, gdy pochód zdążał ku głównej pagodzie buddyjskiej na ulicach wzdłuż trasy demonstracji grupowały się ty siące ludzi. Życie w mieście zo stało kompletnie sparaliżowane, nieczynne były sklepy o-raz komunikacja. Była to największa demonstracja od chwi li, gdy przed trzema tygodniami kierownictwo buddystów rozpoczęło kampanię przeciwko reżimowi wojskowemu w Południowym Wietnamie. Korespondent agencji Reute ra donosi z Sajgonu, że władze amerykańskie w tym mieście obawiają się, iż demonstracja w Hue może doprowadzić do całej serii wystąpień i zamie szek, co w krótkim czasie mia łoby ujemny wpływ na walkę prowadzoną z partyzantami. W tym samym mniej więcej czasie w Sajgonie około tysią ca studentów buddyjskich zebrało się w swej siedzibie, aby (Dokończenie na str. 2) Na zdjęciu obok: żołnierz jednego z oddziałów amerykańskiej piechoty morskiej chłodzi w wodzie rozpalony od prażącego słońca hełm. (CAF — Keystone) Na południowy zachód od Da Nang, w pobliżu wioski strategicznej Bich Nam od kilku dni toczą się zacięte walki między silinym desantem piechoty morskiej USA a oadział&mi partyzanckimi. Lądujące pod Bich Nam helikoptery amerykańskie dostały się pod silny ogień broni maszynowej z dobrze zamaskowanych stanowisk i ,,marines" ponieśli znaczne straty. Na zdjęciu poniżej: wyczerpani walką „marines" po jednym ze starć pcd Bich Nam. I MIN. W. TRĄMPCZYSSKJ UDAŁ SIĘ DO INDII 9 WARSZAWA Do Indii udał się się z kilkudniową wizytą minister handlu zagranicznego Witold Trąmpczyński. Celem podróży jest przeprowadzenie rozmów, związanych zarówno z bieżącą wymianą towarową, jak też projektowanymi obrotami han-' (iłowymi w najbliższych la--ta-ch. \ ROZMOWY O WASZYNGTON Do Stanów Zjednoczonych przybyła z wizytą oficjalną premier Indii Indira Gandłii. Wczoraj i dziś prowadziła ona rozmowy z prezydentem -Johnsonem. ZWYCIĘSTWO 9 BONN Socjaldemokratyczna partia NRF osiągnęła największe po wojnie zwycięstwo w wyborach do hamburskiego parlamentu krajowego, uzyskując; 59 proc. głosów. icznym Agresorzy sq zmęczeni Dziś będzie zachmurzenie duże z chwilowymi rozpogodzeniami. Przelotne opady deszczu lub deszczu ze śniegiem. Wiatry porywiste z kierunków zachodnich i północno-zachodnich. Temperatura od plus 2_do^Błi}6_4 2' „KONIECZNO SC • LONDYN W. Brytania wystosowała notę do Francji (odpowiedź na notę Francji), w której podkreśla, iż utrzymanie jednolitej organizacji NATO jest koniecznością dla sojuszu obronnegOi krajów zachodnich. . FASZYZM • BONN Rozwój neofaszystowskiej partii zachodnioniemieckiej — NPD — musi budzić coraz większe zaniepokojenie, stwier dził poseł do Bundestagu von Gu.ttenberg na zebraniu CSU w Bayreuth. Wskazał on, że wśród członków NPD działa wielu b. aktywnych faszystów. Działalność NPD wywołuje protesty w różnych środowiskach NRF. WIZYTA BOŃSKICH OKRĘTÓW W AMERYCE ŁACIŃSKIEJ • BONN Z Rio de Janeiro donoszą, że dwa okręty szkolne Bundes-marine zakończyły 5-dniową wizytę w brazylijskim porcie Santos, po czjwn udały się do Montevideo. aiKMMW Str. 2 GŁOS Nr 75 (4212) i Święto Teatru (Dokończenie ze str. 1) kaniu uczestniczyli przedstawiciele stronnictw politycznych, organizacji i instytucji kulturalnych. Podobne spotka nie odbyło się w sobotę 26 bież. miesiąca z władzami Słup ska. Do teatrów nadesłano liczne życzenia i telegramy, serdecz ne gratulacje i kwiaty. Obok życzeń egzekutywy KW PZPR i Prezydium WRN, znalazły się wyrazy uznania od władz partyjnych i administracyjnych miasta i powiatu Słupska, Zarządu Wojewódzkiego Młodzieży Wiejskiej, Koszalińskiej Orkiestry Symfonicznej, Dyrekcji PP „Dom Książki", Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Kultury i Sztuki, wielu instytucji kulturalnych, dyrekcji szkół. Na przedstawieniach obecni byli autorzy obu sztuk: Edmund Pietryk i Jerzy Stru-mieński. (J. S.) Puchar Rimeia odnaleziony • LONDTTN Na jednym z przedmieść Londynu — Narwood — odnaleziono skradziony przed kuku dniami piłkarski puchar R im eta. Puchar owinięty w gazetę był częściowo zagrzebany w ziemi u wejścia do jednego z ogrodów. Zaginione trofeum zostało odnalezione przez psa, za którym pospieszył w to miejsce jego właściciel. jwSzkolenie" • HAWANA W jednej z wojskowych czelni USA w stanie Kansas grupa oficerów armii Hondurasu odbywa przeszkolenie wojskowe. Zapoznają się oni z metodami walki przeciwko partyzantom. Po zakończeniu kursu oficerowie ci wejdą w skład specjalnej grupy taktycznej, utworzonej w celu walki z ruchami narodowowyzwoleńczymi. Bonn na starym kursie Obłudny manewr • BONN (PAP) Jak już informowaliśmy, kanclerz Erhard ogłosił ostatnio program nazwany „Propozycje dotyczące rozbrojenia i zabezpieczenia pokoju w Europie, a także zapobieżenia dalszemu rozprzestrzenianiu się broni atomowej". W swym przemówieniu Er hard ostro zaatakował ZSRR. Stwierdził on mianowicie, że „Związek Radziecki zagraża pokojowi swoim potencjałem militarnym" oraz że „nie należy ignorować gróźb radziec kich w ostatnich czasach", (obserwatorzy uważają powyższą wypowiedź za polemikę z gen. de Gaullem). Plan rządu bońskiego przed stawiony ma być rządom wszystkich państw, z którymi NRF utrzymuje stosunki dyplomatyczne, jak również nie których państw socjalistycz- nych. Plan ten przewiduje m. in.: — Apel do wszystkich państw nienukiearnych, należących do sojuszów militarnych na Wschodząc i Zachodzie, aby zrezygnowały z produkcji broni ABC fok jak uczyniły to Niemcy zachodnie w roku 1954 (sprawozdawca PAP zwraca uwagę, iż NRF nie proponuje rezygnacji z posiadania tej broni). — Apel do mocarstw nuklearnych, aby nie przekazywały broni nuklearnej do narodowej dyspozycji innych państw. (Sprawozdawca PAP zwraca u-wagę, że nie stoi to na przeszkodzie utworzeniu wiełostroa- zachodnich do broni atomowej). — Niemcy zachodnie wyrażają gotowość poparcia układu, w którym państwa zainteresowane zobowiązałyby g;ę nie zwiększyć ilości broni atomowej w Europie, lecz stopniowo ilość tę redukować, jednakże pod warunkiem, iż byłoby to połączone „z decydującymi postępami w rozwiązywaniu europejskich problemów politycznych". (Sprawozdawca PAP zwraca uwagę, że kryje się za tym próba wymuszenia ta&icn rozwiązań politycznych, które odpowiadałyby koncepcjom Bonn, zwłaszcza w sprawie zjednoczenia Niemiec). — Rząd federalny proponuje wymianę deklaracji o rezygnacji z użycia siły zarówno z sojusznikami zachodnimi, jak i z rządami ZSRR, Polski i wszystkich państw europejskich. Równocześnie Erhard powtó rzył znane rewizjonistyczne nych sił nuklearnych, jakiejkolwiek innej pośredniego dostępu formie Niemiec Demonstracje tij Sajgonie i Hue Zacięte walki w Wietnamie czy też stanowisko NRF w sprawie granic. Powiedział on: „Z punktu widzenia prawa międzynarodowego Niemcy istnie ją w granicach z 31 grudnia 1937 roku, dopóki swobodnie wybrany rząd ogólnoniemiec-ki nie uzna innych granic". To w. Józef Dziarekl Po chorobie, w wieku 39 lat, zmarł towarzysz Józef Dziarek. Przypomnijmy niektóre fakty z Jego działalności przerwanej przedwczesną śmiercią. Urodził się w 1927 roku w rodzinie robotniczej. Tuż po wojnie, jako robotnik, zaczął pracę a zarazem i działalność społeczną na Ziemiach Odzyskanych. Terenem tej działalności jak również nauki były kolejno Szczecin, Wrocław a od roku 1954 Kołobrzeg. Po ukończeniu technikum budowlanego, tow. Józef Dziarek zaczął pracować w kołobrzeskim budownictwie, w momencie kiedy startowało ono do trudnych zadań w odbudowie miasta zniszczonego wojną. Nie szczędził w tej pracy sił, zyskał tym powszechne uznanie. Umiejętności organizatorskie, ambicje w pracy, serdeczny stosunek do ludzi, zaangażowanie w działalności społeczno-politycznej — wszystkie te cechy spowodowały, że tow. Józefowi Dziar-kowi powierzcno w r. 1960 kierowanie Powiatowym Przedsiębiorstwem Remontowo-Budowlanym. Był członkiem egzekutywy Komitetu Powiatowego PZPR w Kołobrzegu. A miarą zaufania, jakim cieszył się w szeregach towarzyszy partyjnych i miarą politycznego i życiowego doświadczenia jest fakt, że powierzono Mu kierowanie pracą Powiatowej Komisji Kontroli Partyjnej. W uznaniu zasług udekorowano Go Srebrnym I Brązowym Krzyżem Zasługi oraz Medalem X-lecia Polski Ludowej. Kołobrzeska organizacja partyjna straciła w Nim cenionego i ofiarnego pracownika budownictwa, dobrego kolegę, ofiarnego działacza partyjnesro- Cześć Jego Pamięci. GRONO TOWARZYSZY (Dokończenie ze str 1) łami partyzanckimi i nie zdołały przeniknąć w głąb masywu. Je- potępić 9-miesięczne rządy kM kl wojskowej. którym wznoszą się zbocza gór, Podobnie jak demonstranci si.°«aiące wysokości ponad soo me- Z Hue potępili oni obecność tr6w> porośnięte gęstą dżunglą. • , ' P , , , , 4" ^ Wojska amerykańskie, wchodzą- wojsk amerykańskich w Wiet- ce w skład 101 dywizji piechoty namie Płd. — rozpoczęły ncrwe operacje „FiłŁmore" w rejonie Tuy Hoa, • PARYŻ (PAP) 4C0 km na północny wschód od Sajgonu. Jak doniosła AFP z Sajgonwu, Na południe od Sajgonu, w del- pierwsza dywizja amerykańskiej cie rzeki Sajgon — podaje w dal- kawalerii powietrznej wznowiła nzyim ciągu AFP — żołnierze pie- dział-alność w rejonie, położonym choty morskiej kontynuują bez w pobliżu Plei Me, gdzie w listo- sukcesu operację kryptonim „Jack padzie ubiegłego roku rozegrała Stay", rozpoczętą w sobotę de- się największa bitwa wojny wiet- santem 7. jednostek VII floty na namsikiej. Oddziały kawalerii po- wybrzeże w pobliżu bazy Saint wietrznej przerzucone zostały w Jacgues. .helikopterach do doliny la Dzang leżącej między obozem w Plei »idam Me a masywem górskim Cbu ^ ' Phong, w pobliżu granicy z Kambodżą. operacja ta nosi krypto- Superbombowce amerykań-mm „Lincoln". 3.52 dokonały wczoraj po Do tej pory wojska amerykań- tężnego nalotu na domniemane skie nie nawiązały kontaktu z si- . . . - . , . pozycje partyzantów południo-wowietnamskich położone w odległości 32 km od Sajgonu. Było to pierwsze od chwili roz poczęcia wojny wietnamskiej bombardowanie przeprowadzone tak blisko stolicy Południo wego Wietnamu, gdzie na sku tek wstrząsów drżały domy i wyleciało wiele szyb. Nalot skierowany był na miejscowość Rung Sat, gdzie według informacji uzyskanych przez dowództwo sajgońskie miała się znajdować partyzancka fa bryka amunicji. Jednocześnie w delcie Me-kongu trwa rozpoczęta przed kilkoma dniami operacja pa-cyfikacyjna, skierowana przeciwko oddziałom partyzanckim. Jak stwierdza korespondent Agencji France Presse, w strefie tej działa około 700 par tyzanów, którzy atakując statki i barki na rzece utrudniają transport towarów do Sajgonu. W operacji przeciwko party żartom biorą udział żołnierze VII floty amerykańskiej. Obserwatorzy polityczni na Wschodzie i Zachodzie jednomyślnie podkreślają, że ofensywa dyplomatyczna określana przez reprezentantów NRF jako ..program pokojowy" jest w gruncie rzeczy niczym innym jak propagandową, szeroką akcją obliczoną na zapobieżenie pogłębiającej się izolacji Bonn w świecie na tle jego linii politycznej trzymających się starych (przeżytych już również na zachodzie) kanonów, takich jak po woływanie się na granice z 1937 roku, wrogość wobec ZSRR, Polski i CSRS oraz zimnowojennego ducha. XXIII ZJAZD KPZR rozpoczyna obrady (Dokończenie ze str. 1) wodniczący Komisji Rewizyjnej; mowy Kulidżanow, dyrektor Instytutu Kinematografii Gie-rasimow, plastyk Sierow, a-ktor teatru im. Gorkiego — 3) Wytyczne XXIII Zjazdu Smirnow. KPZR w sprawie 5-letniego Najliczniejszą grupę wśród planu rozwoju gospodarki na delegatów stanowią robotnicy rodowej ZSRR w latach inteligencja techniczna oraz 1966—1970 zreferuje — A. N. pracownicy kołchozów i sow- Kosygin, premier Związku Ra chozów. dzieckiego; Prasa, radio i telewizja poś 4) Wybory centralnych więcają wiele uwagi XXIII władz partyjnych. Zjazdowi. Moskwa nie odzia- XXIII Zjazd potrwa około jednak szaty świątecznej 10 dni. W zjeździe bierze u- podkreślając roboczy charak- dział ponad 5 tysięcy delega- ter tego ważnego wydarzenia tów. Najstarszym z nich jest w zyciu partu 1 kraju. weteran walk rewolucyjnych, prof. Fiodor Pietrow, który wstąpił do partii w roku 1896. Wchodzi on w skład przeszło 300-osobowej delegacji moskiewskiej, w której znajdują się działacze partyjni i państwowi centralnego szczebla, wśród nich członkowie Prezydium i Sekretariatu KC KPZR, tow. tow. Breżniew, Kosygin, Mikojan, Susłow, Podgornyj, Kirilenko, Mazurów, Polański, Szwernik, Sze lepin i Woronow. W delegacji moskiewskiej znajduje się wielu uczonych, m. in. prezes Akademii Nauk ZSRR, prof. Mstisław Kiełdysz, dyrektor Instytutu Energii Jądrowej prof. Aleksandrów, konstruktorzy — lotnicy Iliu- Ryszard Badowski Dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego (Dokończenie ze str. 1) ...SŁUPSKICH MEBLARZY I MŁODZIEŻY MDK W słupskich zakładach pracy i instytucjach odbywają się okolicznościowe zebrania załóg i pracowników, na których podejmowany jest apel za szyn. Mil oraz Mikojan, kos-!.j0gj zakla*dów metalowych „H. monauci Gagarin i Bykowski,! Cegielski" z Poznania, marszałkowie Malinowski, | Zebranie takie odbyło się Greczko i Wierszynin. Środo-|m. jn. w Słupskich Fabrykach wiska twórcze stolicy repre- Mebli. Meblarze postanowili zen tują pisarze Simonow, przede wszystkim zwiększyć Surkow, Kozewnikow, Griba czow, kompozytorzy Kaba-lewski i Muradeli, reżyser fil I co dalej... ? Nowy gabinet w Indonezji * LONDYN, NOWY JORK, PARYŻ (PAP) 27 marca w Indonezji powstał nowy gabinet po dłuższych pertraktacjach między dowódcami wojskowymi i członkami prezydium tymczasowego rządu a prezydentem Su karno. Według informacji radia w Djakarcie, w jego skład wchodzi 6 wicepremierów tworzących prezydium gabinetu oraz 22 kierowników poszczególnych resortów ministerialnych. W skład gabinetu wszedł w stwa, szóstym — Malik, do randze ministra jako zastęp- spraw zagranicznych i socjal ca szefa KOGAM, tj. ośrodka nych. koordynującego akcję Indonezji przeciwko Malajzji, generał Nasution dawny minister obrony i naczelny dowódca sił zbrojnych usunięty z tych sta nowisk przez Sukarno. Sam prezydent Sukarno nie wchodzi w skład prezydium, chociaż utrzymuje stanowisko premiera oraz tytuły najwyższego wodza sił zbrojnych i „przywódcy rewolucji". Na czele prezydium gabinetu stanął natomiast jako pierw szy wicepremier Johannes Lei mena. Generał Suharto został piątym wicepremierem do spraw obrony i bezpieczeń- w roku bieżącym produkcję płyt wiórowych z odpadków o-kleiny o 200 m. sześć. Wartość tej dodatkowej produkcji wyniesie ponad milion złotych. Ponadto przyspieszą oni o jeden miesiąc prace w zakresie modernizacji procesu technologicznego na oddziale nr 2 poprzez zmechnizowanie transportu międzyoperacyjnego. Apel załogi „H. Cegielskiego" podjęli także uczestnicy i instruktorzy Młodzieżowego Do mu Kultury w Słupsku. 6 zespołów muzycznych oraz zespo ły taneczne i recytatorskie ob służą w mieście wszystkie uro czystości. Chóry dziewczęce i chłopięce oraz zespoły wokalne wystąpią na najbliższych zebraniach wyborczych komitetów blokowych, (kao) L Pamięci Maksymiliana Kubiaka kj ' Dnia 26 marca 1966 r. zmarł w Warszawie Tow. Józef Dziarek członek egzekutywy KP PZPR i przewodniczący Powiatowej Komisji Kontroli Partyjnej w Kołobrzegu, odznaczony Srebrnym i Brązowym Krzyżem Zasługi oraz Medalem X-!ecia Polski Ludowej. W Zmarłym tracimy cenionego i ofiarnego Towarzysza. Cześć Jego Pamięci! KOMITET WOJEWÓDZKI PZPR w KOSZALINIE Dnia 26 marca 1966 r. zmarł w wieku 39 łat Tow. Józef Dziarek dyrektor Powiatowego Przedsiębiorstwa Rem on to wo--Budowlanego w Kołobrzegu, odznaczony Srebrnym i Brązowym Krzyżem Zasługi oraz Medalem X-lecia Polski Ludowej. W Zmarłym tracimy nieocenionego działacza społecznego, oddanego pracownika, zasłużonego w odbudowie i rozwoju Ziemi Kołobrzeskiej. Cześć Jego Pamięci! PREZYDIUM POWIATOWEJ I MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ w KOŁOBRZEGU Dnia 26 marca 1966 r. zmarł w Warszawie Tow. Józef Dziarek członek egzekutywy KP PZPR i przewodniczący Powiatowej Komisji Kontroli Partyjnej w Kołobrzegu, odznaczony Srebrnym i Brązowym Krzyżem Zasługi oraz Medalem X-lecia Polski Ludowej. W Zmarłym tracimy cenionego i ofiarnego Towarzysza. Cześć Jego Pamięci? KOMITET POWIATOWY PZPR w KOŁOBRZEGU Dnia 26 marca 1966 r. zmarł Tow. Józef Dziarek dyrektor Powiatowego Przedsiębiorstwa Remontowo--Budowlanego w Kołobrzegu, długoletni pracownik gospodarki komunalnej, odznaczony Srebrnym i Brązowym Krzyżem Zasługi oraz Medalem X-lecia Polski Ludowej. W Zmarłym tracimy ofiarnego i cenionego człowieka. Cześć Jego Pamięci! DYREKCJA I PRACOWNICY WOJEWÓDZKIEGO ZRZESZENIA GOSPODARKI KOMUNALNEJ I MIESZKANIOWEJ W KOSZALINIE hb I znów nieubłagana śmierć wyrwała z naszego grona jednego z zasłużonych działaczy. Odszedł od nas Maksymilian Kubiak, długoletni członek Zarządu Okręgu ZBoWiD w Koszalinie i sekretarz Zarządu Oddziału ZBoWiD w Szczecinku. Będąc od najmłodszych lat związany z polskim ruchem niepodległościowym — walczył o wyzwolenie ojczyzny w Powstaniu Wielkopolskim. A kiedy ten sam wróg ponownie w 1939 roku zagroził Polsce — Maksymilian Kubiak ujął karabin w ręce i stanął do walki w obronie ojczyzny. Nadszedł rok 1945, a z nim wyzwolenie spod hitlerowskiego jarzma. Maksymilian Kubiak był jednym z pierwszych, którzy zgłosili się do pracy nad budowaniem zrębów Polski Ludowej. W lalach 1945—1948 służył w szeregach Milicji Obywatelskiej. broniąc bezpieczeństwa obywateli. Następnie przeszedł do pracy w państwowych gospodarstwach rolnych, a od 1957 roku pracował społecznie w szeregach Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. To również jego niestrudzonej działalności, jego umiejętności rozwiązywania organizacyjnych i skomplikowanych ludzkich spraw, zawdzięczać należy, iż szczecinecki Oddział ZBoWiD stał się przodującą organizacją związkową w skali krajowej. Lubiany i szanowany przez kolegów — umiał również zyskać poważanie u przedstawicieli władz i dzięki temu pomógł rozwiązać niejedną bolesną ludzką sprawę. Żegnamy go dzisiaj z żalem i bólem. Zostanie w naszych wspomnieniach na zawsze jako najlepszy Kolega i ofiarny działacz ZBoWiD. . ZARZĄD OKRĘGU ZBoWiD w KOSZALINIE Dnia 28 marca 1966 roku zmarł w Szczecinku Maksymilian Kubiak zasłużony działacz ZBoWiD, odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym i innymi — członek Zarządu Okręgu ZBoWiD w Koszalinie i sekretarz Zarządu Oddziału ZBoWiD w Szczecinku. W Zmarłym tracimy ofiarnego działacza i serdecznego Kolegę. Cześć Jego Pamięci! ZARZĄD ODDZIAŁU ZBoWiD w SZCZECINKU Pogrzeb odbędzie się dnia 30 marca 1966 r. o godz. 16 w Szczecinku. "GŁOS Nr 73 (4212)1 Str. S Realizacja ochwat V Plenum KC PZPR TO BYŁ kolejny głos w dyskusji na ostatniej, marcowej Konferencji Samorządu Robotniczego w Stoczni „Ustka". Chcę go przytoczyć, bo zabierający głos mówił o ważnym czynniku, rzutującym na dalszy rozwój produkcji eksportowej tego zakładu. — Sami prochu nie wymyślimy. A jak dotychczas, to raczej niewiele mamy kontaktów z czołowymi produ centami wyposażenia okrętowego na świecie. Nie uczestniczymy w światowych wystawach sprzętu okrętowego, wystawiamy swe wyroby tylko na Targach Poznańskich, gdz:e, niestety, jesteśmy jed3Tnymi reprezentantami tej branży. Nie niamy nawet zbyt dużych możliwości zapoznawania się z najnowocześniejszymi rozwiązaniami technologicznymi, gdyż brak nam również literatury fachowej. A przecież, aby nasze łodzie czy motorówki, na czym nam ban?.-o zależy, rozchwytywane były przez Szwedów czy Anglików, konieczne są bliskie z nimi kon takty. My, jako producenci powinniśmy mieć pełne rozeznanie gustów i wymagań, jednym słowem standardu wyrobów oferowanych konkretnym odbiorcom. Dyskusja potoczyła się dalej. Uchwalony w efekcie przez KSR program rozwoju produk cji eksportowej zakłada jej dynamiczny i wszechstronny rozwój w najbliższych dwóch latach. Program ten zagwaran tuje realizację ambitnych zamierzeń Stoczni, której bez-pośęedni eksport (pomijam tu tzw. eksport pośredni czyli do stawy na statki eksportowane przez nasze stocznie) liczy się właściwie dopiero od niecałych dwóch łat. * Zaczęło się, i to potwierdza prawdziwość przytoczonych na wstępie słów dyskutanta, od reklamowego rejsu przez Bałtyk kilku pracowników Stoczni „Ustka" na wyrabianych przez siebie łodziach. Wkrótce po tym wyczynie przy szły do Stoczni zamówienia. Najpierw z ZSRR, później z Bułgarii, Holandii, Danii, NRF. W roku 1964 wyeksporto wano 4 łodzie ratunkowe alu miniowe i 23 plastykowe oraz 2 kładki zejściowe. Wartość eksportu — 7,4 min zł. W następnym roku sprzedano kontrahentom zagranicznym już 9 łodzi ratunkowych imiminio wyeh oraz 54 plastykowe. Ogól na wartość tych zamówień — 13,1 min zł. Jakie zadania stawia sobie Stocznia w dziedzinie ekspor tu na najbliższe dwa lata? Podstawą ustalenia tych za mierzeń były, oprócz oczywiś cie zdobytego już mimo wszyst ko doświadczenia, takie czynniki jak analiza możliwości zbytu, zabezpieczenie materia łowe oraz zdolność produkcyj na zakładu. Ta ostatnia z kolei zależna jest od rozbudowy Stoczni oraz zmniejszenia licz by produkowanych tu asorty planowym, dla utrzymania na rynkach światowych tendencji zwyżkowej zakupu polskich artykułów, staje się nowoczesność i jakość oferowanych produktów. Tak się złożyło, że unowocześnianie i poprawa jakości produkcji w Stoczni „Ustka" zbiega się z planowaną intensyfikacją eksportu. Chociaż i do tej pory na koncie technicz nych sukcesów Stoczni można odnotować już wiele pozycji jak np. zmniejszenie wagi wy robów średnio o 18 procent. — rezultat przeprowadzonych w zakładzie specjalnych badań analityczno-porównaw-czych, zaklasyfikowanie do wy robów grupy „A" prototypów kutra pomiarowego z laminatów „726" i doświadczalnej po krywy łukowej, wysoka ocena łodzi zakupionych przez Holandię. Jest jednak rzeczą o-czywistą, że lepsza jakość gotowego wyrobu wymaga lep- l Ostki w szeroki świat mentów. Proponuje się zatem przejęcie produkcji takich nie typowych wyrobów jak: regu latory podawania śledzi, ześliz gi kartonów, pływaki do malowania, kładki zejściowe, tra py zaburtowe i drzwi przez in ne zakłady np. przemysł tere nowy. Przy takich założeniach tegoroczna produkcja eksportowa „Ustki" ma wzrosnąć w po równaniu z rokiem ubiegłym o ponad 70 procent. Jej wartość w 1967 roku kształtować "się ma na poziomie 2 min zł dewizowych. Taka dynamika wzrostu jest charakterystyczna dla całego przemysłu wyposażenia okrętów. Śmiało można powiedzieć, że stał się on w okresie ostatnich dwóch lat nową gałęzią polskiego eksportu. Już w ubie głym roku wartość wyrobów tej branży, która znalazła się poza granicami Polski była prawie 15-krotnie wyższa niż w roku 1964. W bieżącym roku przewiduje się dalszy wzrost eksportu o 80 procent. Nasze wyroby znajdują więc za granicą zbyt. W takiej sytuacji zagadnieniem pierwszo 8. KANAŁ LABIR YNT Zdawać by się mogło, że sprawa jest bardzo prosta. liy sujemy człowieka i mówimy, że ten człowiek potrzebuje mieszkania. Obok niego rysujemy drugiego człowieka i mó wimy, że to jest ten drugi człowiek, który pierwszemu ma dać (zbudować) mieszkanie. Stwierdzamy matematycz nie, iż najkrótszą drogą między dwoma punktami jest linia prosta. l?o czym sprawdzamy jak to wygląda w życiu. I zaczyna się. Linia załamuje się kilkakrotnie wydłuża się w nieskończoność, przecina, staje się klasycznym niemal labiryntem, na końcu którego, ale końcu bardzo odległym, znajduje się ów drugi człowiek dający pierwszemu miesz kanie. Żeby nie wyglądało to wszystko na fantazję karykaturzysty, telewizyjni reporterzy ilustrują teorię żywymi przykładami. I cóż się okazuje? Że między człowiekiem szu kającym mieszkania, a tym, którym może mu je dać znajduje się tak wielu niezależnych od siebie pośredników, tak ob ciążonych swoimi wewnętrzny mi prawami i kłopotami, iż prosty zamysł przestaje być prostym. Proj«ktanei na przykład pro ponuią budownictwu model mieszkania uwzględniającego i zdobycze technologiczne, i wymiary dostosowane do społecz nych (w sensie wielkich liczb) zapotrzebowań. Projektanci więc przewidują, że w łazience winna stać wanna o długoś ci, powiedzmy 140 cm. Tymczasem po pewnym czasie, gdy projekt znajduje się niemal w stadium realizacji, przemysł o-świadcza, że dysponuje wanna mi dłuższymi o 10 centymetrów. Więc co? Przebijać ścia nę z łazienki do pokoju? Między projektem, przemysłem produkującym na potrze by budownictwa ,a wykonawca istnieje wicie nrzeciwieóstw. będących wynikiem nieskoordynowanej działalności każde go z partnerów. Istnieje też wiele nierówności ekonomicznych, w wyniku których najważniejszy element tego trójkąta — wykonawca — traci fa chowców przedkładających projektowanie nad „użeranie się" z ludźmi, które to zresztą zajęcie jest w dodatku nie bardzo rentowne. Itd., itp. Programowi poświęconemu mieszkaniom nadano wspólny dla tego cyklu programów ty tul „Sprawa do załatwienia". Że do załatwienia, to nie ulega wątpliwości. Że załatwia się ją od dłuższego czasu i jakoś załatwić nie może — to też prawda. Powstaje więc pytanie: co zmieni ten program TV? Przypomni? Jeszcze raz poruszy? Spowoduje serię na rad? Pogodzi ogniwa mieszkaniowego łańcucha? Nie wyma gajmy zbyt wiele. Niech na początek program będzie przy pomnieniern szkodliwości, społecznej szkodliwości labiryntu. Na dobro realizatorów, co zresztą stało się chwalebną me todą telewizyjnej publicystyki, trzeba zapisać fakt, iż starali się wysłuchać i przedstawić racje każdej z zainteresowanych (?) stron. Momentami były to nawet ostre konfronta cje, ale, niestety, zabrakło głosu, stanowiska tych władz, któ re są zobowiązane kierować skomplikowanym procesem bu dowania (dostarczania mieszkań) i to kierować w sposób coraz bardziej skuteczny. Program był więc niejako spojrzę niem „od dołu". Tam zawsze dzieje się coś ciekawego, intrygującego, ale nie zawsze tam można szukać koniecznych rozwiązań. I dlatego wy mowa „Spraw do załatwienia" zawisła nieco w próżni. A mieszkania nadal się buduje i buduje. batem) szej jakości części pochodzących z kooperacji. A to już pro blemy zawiłe i nie zawsze łatwe do uregulowania. Bo np. właśnie jakość silników produ kowanych przez Puckie Zakła dy Mechaniczne a także napę dów ręcznych do łodzi, wyra bianych przez drugiego koope ranta Stoczni, nie pozwoliły za liczyć lodzi do wyrobów gru-P.y „A"- Plan dalszego polepszania jakości wyrobów i unowocześ niania produkcji jest bardzo obszerny. Kilka przedsięwzięć już zrealizowano, kilkanaście pozostałych dotyczących zmian technologii oraz zmechanizowania prac ma być wprowadzonych w najbliższym czasie. Prawdziwie jednak no woczesnym „uderzeniem" jest rozszerzenie produkcji z lamina tów. I tu najpierw oczywiście centrala handlu zagranicznego, a potem klient zagraniczny będzie miał w czym wybierać. Stocznia „Ustka" przygotowała bowiem wiele wyrobów no wyeh, które mogą znaleźć nabywców niemal pod każdą sze rokością geograficzną. Według własnej dokumentacji zbudowane będą prototypy ło dzi rybackich długości 8 m, szczególnie przydatnych w strefie tropikalnej i zamkniętych łodzi ratunkowych, przy stosowanych do warunków ar-ktycznych. Ponadto w najbliż szych dwóch latach Stocznia ma zamiar produkować łodzie sportowe oparte na jednostce „Omega" 12- i 17-metrowe ku i try rybackie, motorówki i jach i ty sportowe. | „Ustka" wystąpiła również j z inną ciekawą inicjatywą. Za ! proponowała mianowicie eks-i port kadłubów motorówek do i silników produkowanych za i granicą. Sęk jednak w tym, że | ostateczna decyzja należy do nadrzędnej centrali handlu za- granicznego czyli „Centromo-ru". Ta jednak od dłuższego czasu nie może się zdecydować, czy właśnie „Ustce" przy znać to zlecenie. Zdaje się natomiast, że tego ważnego elementu poczynań handlowych czyli czasu, nie wziął po.1 uwagę „Centro-mor" a także • Zjednoczenie Przemysłu Okrętowego, jeśli chodzi o ostateczne ustalenie rozmiaru produkcji eksportowej w usteckiej Stoczni. Zakład przygotował — jak wynika nawet z przytoczonych tu fragmentów — ciekawy i am bitny program rozwoju tej pro dukcji. Przedstawiciele „Cen-tromoru" i Zjednoczenia po raz drugi uczestniczący w u-steckim eksportowym sympozjum (KSR poprzedziła narada partyjno-ekonomiczna) nie zdążyli do tego czasu uzgodnić między sobą ostatecznych wartości produkcji eksportowej z tego zakładu. Załoga Stoczni podjęła realizację uchwał V Plenum KC PZPR w szeroko zakrojonej skali, opracowała wiele przed sięwzięć, mających wpłynąć na intensyfikację eksportu. Ciężar jednak szukania rynków zbytu — w ramach dobrze pojętej współpracy eksporter —- centrala handlu zagranicznego. powinien spocząć przede wszystkim na „Centro morze". Dobra współpraca przedsiębiorstwa z Centralą Handlu Zagranicznego jak i Zjednocze niem Przemysłu Okrętowego zagwarantuje, że jednostki z „Ustki" znane mogą być na całym świecie, nie najlepsza — sporo cennych inicjatyw stoczniowców z Ustki stłumić. A do tego dopuścić nie wolno. KRYSTYNA FILCEK lltwzych iąaiadcky Windy okrętowe produkcji fabryki maszyn w Torgelow, zainstalowane na jednostkach przeznaczonych do, pływania w tropiakch i budowanych dla armatora radzieckiego, zdobyły sobie wysoką markę na Tar gach Lipskich. Windy te będą zainstalowane na statkach rybackich i statkach-chłodniach pływających na Atlantyku. * 26 kwietnia otwarta zostanie w Neustrelitz okręgowa wystawa fotografii kolorowej. Jednym z najaktywniejszych propagatorów tej fotografii jest fotoreporter dziennika „Freie Erde" — Kruger. Udział w wystawie jest dostępny dla każdego fotoamatora. * Uczniowie średniej szkoły zawodowej z Neustrelitz wyko nali na lekcjach robót połitech nieznych ławki i ustawili je dla wygody turystów i wędrowców wzdłuż trasy turystycz nej Lichtenberg — Neugarten. 23 LATA " <*■-? mir, 20 mar , -"w... tern i ca 1943 r. przed warszawskim Arsenałem przy ul. Długiej har cerze z Szarych Szercgóio pod • dowództwem Janka Zawadzkiego ps. „Zośka" 'odbili z ka retki v:ięzien-nej swego huf-cowrego Janka Bytnara ps. „Rudy" oraz 25 innych więźniów Gestapo. Była to pierwsza iv okupowa nej stolicy uda na akcja odbicia więźniów, przeivożonych z siedziby Gestapo w Alei Szucha na Pawiak. Dokonało jej 28 harcerzy Dwóch z nich zostało śmier teinie rannych. Janek Bytnar zmarł na skutek ciężkich obra żeń doznanych w Gestapo w czasie śledztwa. W sobotę, 26 br. w 23. rocznicę pamiętnej akcji, przedstawiciele ZBoWiD złożyli przed Arsenałem pod wmurowaną tam pamiątkową tablicą wieńce i wiązanki kwia tów. Obecny był m. in. wiceprezes Zarządu Głównego ZBoWiD — pik Zygmunt Net zer — „Kryska" oraz jeden z ośmiu żyjących uczestników akcji — mgr inż. Andrzej Woi ski ps. „Jur". Na zdjęciu: składanie ivień-ców pod pamiątkową tablicą. CAF — D. Rago Z plenum ZW TRZZ w Koszalinie * (INF. WŁ.) W Koszalinie odbyło się o-statnio pod przewodnictwem posła A. Macichowskiego plenarne posiedzenie Zarządu Wo jewódzkiego Towarzystwa Roz woju Ziem Zachodnich. Plenum dokonało oceny pracy TRZZ w roku ubiegłym i usta liło program działalności na okres najbliższy. Dokonano też zmian w składzie prezydium. Sekretarzem ZW TRZZ wybrany został przewodniczą cy ZO ZNP w Koszalinie — J. Rzepecki. W ubiegłorocznej pracy Towarzystwa, prócz współudziału w obchodach rocznic, domi nowała akcja odczytowa, zwią zana szczególnie z Rokiem Pomorza Zachodniego. Prelegenci Towarzystwa wygłosili w sumie 439 odczytów. Staraniem TRZZ wydano m. in. pracę zbiorową „Województwo koszalińskie" — materiał źródło wy do historii naszego regionu. TRZZ współdziałało również w rozwijaniu czynów spo łecznych w ramach ogólnowo-jewódzkiego konkursu na „naj gospodarniejszą i najpiękniejszą wieś. miasto, PGR". W planie pracy na rok bieżący zakłada się, prócz udzia- łu w obchodach Tysiąclecia, rozszerzenie kontaktu ze studenckim Kołem Koszalinian w Poznaniu, włączenie się do konkursu historycznego „Ziemia Koszalińska w Tysiącleciu", współudział w sesjach popularno-naukowych i naukowych, m. in. w sesji poświę conej podsumowaniu badań ar cheologicznych, przeszłości Ko szalina oraz dziejom Słowiń-ców na przestrzeni wieków. W zakładach pracy, w szko łach i ośrodkach wczasowych prelegenci TRZZ wygłoszą ok. 500 odczytów na temat dorobku województwa koszalińskie go, Tysiąclecia Państwa Polskiego i na temat problemu niemieckiego. i (je) Starzy ludzie twierdzą, że pierwsze bociany przylatują do nas na Józefa. Tej wiosny popularne boćki spóźniły się nieco: pierwsze stadko, złożone z kilkunastu s^tuk, zaobserwowaliśmy bowiem dopiero w sobotę w pobliżu Zlocie sic a. Nic chyba w tvm dziwnego, skoro pierwsze dni wiosny bardziej przypominają luty niż koniec marca . . . O „inicjatywie pokojowej", Bonn nawet nie można powiedzieć: fajerwerk. To po prostu niewypał, skoro natychmiast po ogłoszeniu noty rządu NRF jako „rozczarowującą" określa ją zarówno londyński „Times", jak i... zacho-dnioniemiecka „Studentsche Zeitung". Rozczarowujący jest zresztą „program pokojowy" Erharda dla tych, którzy po nim czegoś oczekiwali. Rozpatrzmy jednak podstawowe „koncepcje i propozycje" kanclerza NRF. Pierwsza dotyczy broni atomowej. Mocarstwa nuklearne mają zobowiązać się, że nie będą jej od dawać innym krajom „p o d narodową kontrolę". Ani słowa zaś na temat udzia łu NRF w „nuklearnym planowaniu strategicznym" NATO i ani słowa o współ posiadaniu broni atomowej przez NRF czego tak głoś no domaga się ostatnio Bonn. Jednym słowem — nota usiłu je sypać piasek w oczy. Wie dząc o tym, że żaden rząd, troszczący się o pokój w Euro pie i w świecie, nie zgodzi się na to, by NRF miała bezpośredni dostęp do broni jądrowej, nota Erharda oczekuje ni mniej ni więcej tylko, że świat zalegalizuje dostęp — chwilowo — pośredni. Jest oczywiste, że nikt zorientowa ny nie da się wprowadzić w błąd. Drugs „koncepcja" ery „pro pozycja" przewiduje „niepo-większanie ilości broni atomowej w Europie", lecz „stop niowe zmniejszanie tej ilości", Tylko aaiwai_lub szalbiex cy (a tacy już się znaleźli) mogą porównywać tę propozy cję z Planem Gomułki. Plan ten dotyczył krajów Europy środkowej, zaś Erhard chce, by zmniejszył swój potencjał atomowy również ZSRR bez podejmowania takich samych kroków przez USA. To po pier wsze. Po drugie zaś — owe niepowiększanie ilości broni osiągnąć obecnie przy pomo-ty tricku, zwanego „pokojowym programem". Czyż choć by już w świetle tych 2 punk tów można traktować poważnie propozycję wymiany formalnych deklaracji o nieużywanie siły przy rozwiązywaniu międzynarodowych problemów? NRF takich deklaracji o nieużywaniu siły i do tychczas nie szczędzi, a jedno cześnie siłę swoją ciągle powiększa i ciągle też podtrzymuje — zresztą również w „programie pokojowym" — swoje roszczenia terytorialne. Czyż w świetle tego wszystkie atomowej w Europie ma być „związane z decydującym pos tępem w zakresie rozwiązania problemów politycznych w Europie środkowej". Aby nie było wątpliwości, o jakie problemy chodzi, agencja rzą du NRF wyjaśnia: chodzi „przede wszystkim o sprawiedliwe rozwiązanie kwestii niemieckiej" — czyli wchłonięcie NRD, aneksję ziem pol skich itp. Jednym słowem to, do czego rząd NRF smierzał dotychczas i co budzi poważajr. aies><2k$j ckce go nie brzmi wprost humorystycznie propozycja o wymianie obserwatorów wojskowych podczas manewrów sil zbrojnych? O Bardzo to specyficzny ,,pro gram pokojowy" państwa, któ re ma swoje określone granice — proszę spojrzeć na mapę — a twierdzi (również w nocie), że „Niemcy dalej istnieją w granicach z 31 grudnia 1937 roku". A twierdząc to, powiada jednocześnie, że aaęiaeólae wysiłki w pielęgnację swych stosunków z Polską". Żadna to miłość. Nie zaskakuje nas ten objaw szczególnego—cynizmu, polegający na tym, że plany zaboru naszych ziem nazwane zostały „pielęgnacją stosunków" i włączone zostały do programu, który nazwany zos tał „pokojowym". Inicjatywa bońska — jak 0 tym świadczy reakcja, z ja ką spotkała się w opinii publicznej Anglii, Francji i samej NRF, nie mówiąc już o krajach socjalistycznych — już zakończyła się fiaskiem. Niewypał już okazał się niewypałem. Ale po co to wszyst ko było? — nasuwa się pyta nie. Jaki był cel tego niedosz łego fajerwerku? Najlepiej na to pytanie odpowiada prasa NRF, ona dobrze wie... „Neue Rhein — Ruhr Zeitung" pisze: „Z miesiąca na miesiąc rośnie niebezpieczeństwo izolacji NRF... Nasi przyjaciele 1 sojusznicy na zachodzie nie rozumieją już nas". „Nie należy zapominać, że nota ma spełnić szczególną funkcję wobec opinii publicznej wielu krajów zachodnich" — pisze „Koelnische Rundschau". Militarystyczny wilk przystroił się więc w pokojową skórę owcy. Ale nawet to zro bił bardzo niezręcznie Maską rada trwała chwile tylko. A. P. Sfr, 1 POLSKA na#drugim mi'e*seu w produk i statków dla rybołówstwa Produkcja statków dla rybo łówstwa w państwach objętych statystykami „Lloyd's Re gister of Shipping" (a więc be* Związku Radzieckiego NRD i Chin Ludowych) utrzy mała się w ubiegłym roku na poziomie z 1864 r. Wodowano 560 statków o łącznej pojemności 462 tys. BRT, w tym 24 statki-bazy i transportow ce, 14 trawlerów-przetwórni oras 522 konwencjonalne st^ki łowcze. Nasze stocznie ponownie wy Szły na drugie miejsce w świc cie w tej produkcji, wodując 18 statków o pojemności 73 tys. BRT i ustępując jedynie Japonii," gdzie wodowano 112 statków o pojemności 135 tys. BRT. Poza tym osiągnęliśmy prymat w produkcji statków łowczych uprzemysłowionych, wodując 9 trawlerów-przetwór ni i trawlerów-zamrażalni przy czym poza NRF, gdzie wodowano 5 takich statków, żadne z państw objętych statystyka mi Lloyd's Register ich nie produkowało. Dalsze miejsca w światowej produkcji okrętowej dla rybołówstwa zajęły następują ce państwa: NRF — 71 tys. BRT i Hiszpania — 43 tys. BRT, Francja — 30 tys. BRT, Holandia — 22 tys. BRT i W. Brytania — 20 tys. BRT. (ZAP) $ Więcej zestawów maszynowych )|C Lepsze plony Wyższe docSiody * (INF. WŁ.) DOBIEGA końca kampania sprawozdawczo-wyborcza w kółkach rolniczych. W naszym województwie ponad 95 proc. kółek pod sumowało już wyniki osiągnię te w ub. roku, podzieliło wypracowane nadwyżki i wytyczyło kierunki działania dla nowo wybranych zarządów. Jakim dorobkiem nasze samorządy chłopskie zamknęły kolejny rok pracy, jak wy pelniały obowiązek rozwijania usług maszynowych dla wsi, co dominowało w dyskusji na walnych dorocznych zebraniach? Kampania sprawozdawczo--wyborcza potwierdziła, iż kół ka rolnicze umocniły się organizacyjnie, znacznie powiększy iv majątek zespołowy i przy jego pomocy skutecznie oddziaływały na unowocześnienie metod pracy w produkcji rolnej. Do kółek należy już po nad 46 tys. rolników i człon kiń kół gospodyń, czyli około 55 proc. ogółu gospodarstw rolnych w województwie. W ub. roku wstąpiło ponad 7,5 tys. nowych członków, natomiast na walnych zebraniach kółka przyjęły około 1700 rolników. Samorządy chłopskie m. in. poprzez łączenie środków FRR i tworzenie między-kółkowych baz maszynowych, objęły swoją działalnością wszystkie wsie w województwie. Liczba zestawów traktorowych wzrosła w ciągu roku z 1370 do około 1800. Na zakup sprzętu wydatkowano ponad 77 min zł ze środków FRR, a na budowę pomieszczeń dla maszyn i zaplecza technicznego około 40 min zł. Ub. rok nie sprzyjał pełnemu zastosowaniu w pracach polowych kółek otrzymały więc do podziału duże nadwyżki bilansowe. Warto odnotować, iż to zasobne konto sprowokowało rolników do wysuwania na ze braniach nowych spraw. W wielu kółkach postulowano zorganizowanie bezpłatnej opie ki lekarskiej, dożywiania dzie ci szkolnych, włączenie się sa morządów do budowy obiektów socjalnych i kulturalnych, do udziału w podnoszeniu e-stetyki wsi. Znaczne środki przeznaczono również na kursy zawodowe kół gospodyń, na pomoc dla peerów i kół ZMW. W większości rentownych kółek podjęto ' też decyzję, aby Znów te klucze gdzieś się zapodziały... Fot. Józef Piątkowski mechanizacji, lecz pomimo te go każdy z „kółkowych" ciąg ników pracował średnio po 1073 godziny. Większość, bo po nad 70 proc. ogółu prac zostało wykonanych w polu i w transporcie rolniczym. To rów nież świadczy o prawidłowej eksploatacji zestawów maszynowych, lepszej niż w ub. latach sprawności technicznej sprzętu. Wyniki finansowe naszych kółek? Ogółem wypracowały one 13.185 tys. zł zysku, o pra wie 4 min zł więcej niż w 1964 r. Bardzo pozytywnym zjawiskiem jest to, iż zyski z usług maszynowych, mimo znacznego powiększenia liczby ciągników, utrzymały się na poziomie z 1964 r., natomiast trzykrotnie wzrosły dochody i zyski z produkcji rolnej osiąg niętej na gruntach'PFZ. Kosza lińskie kółka lepiej gospodaro wały na zespołowych gruntach, pełniej wykorzystały możliwoś ci podniesienia produkcji. Np. kółka w powiecie drawskim wygospodarowały na gruntach PFZ ponad 1.350 tys. zł zysku, a ogółem w województwie zyski kółek z produkcji rolnej wynoszą około 5.300 tys. zł. W tej kwocie mieszczą się dochody za sprzedane państwu plony, a także — po raz pierwszy — dochody z rozwijanej już przez wiele kółek hodowli bydła i owiec. Walne zebrania członków TE SPRAWY ZAŁATWIA ZBoWiD \ Janina P. pow. Człuchów: Proszę o poinformowanie mnie komu przysługują upra wnienia osadnika wojskowe go? Na ten temat pisaliśmy nie jednokrotnie. Wyjaśniamy tyl ko, że wszystkie sprawy doty czące starań o przyznanie przy wilejów osadnika wojskowe go rozpatrują i załatwiają specjalne komisje powołane przy ZBoWiD. Radzimy więc zwrócić się do Zarządu Okrę gu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w Ko szalinie ul. Słowackiego 8. (ś) ZWROCIC SIĘ DO SOP P. R. pow. Sławno: Posia dam gospodarstwo o powierz chni 4 ha, chcę nabyć jeszcze jedną sztukę bydła, do ko go należy się udać w spra wie zaciągnięcia pożyczki? Pożyczek krótko i średnio terminowych, m. in. na zakup zwierząt hodowlanych, udzia łają rolnikom spółdzielnie oszczędnościowo — pożyczko we. Radzimy więc zwrócić się do Banku Spółdzielczego w Po stomkiie, którego rejon dzia łania obejmuje także wieś Wil kowice. (ś) URLOP WYRAŹNIE OKOLICZNOŚCIOWY B. Z. Kołczygłówki. Wiosną ub. roku urodziło mi się dziecko. Nie mogłem wtedy wykorzystać urlopu okolicznościowego, jaki przysługuje pracownikowi w związku z urodzeniem się dziecka. C^y nie mógłbym urlopu wykorzystać teraz? Nie, bo charakter zwolnienia okolicznościowego wskazuje, że łączy się ono ściśle z określonym wi&arzeaieia zadzioiurm. Teraz, niemal po roku, nie ma potrzeby udzielania urlopu na załatwienie formalności, związanych z urodzeniem si — 18 doz. Podania prosimy kierować pod adresem właściwego ADM, w które go rejonie oferent na dozorcę zamieszkuje. Zatrudnieni będą kandydaci, którzy zamieszkują w budynkach powyżej pięciu lokali, dotychczas nie sprzątanych przez dozorcę domowego. Uposażenie dozor cy uzależnione jest od wielkości dozorowanego i sprzątanego rejonu — do uzgodnienia na miejscu. K-823-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" w DĘBNI CY KASZUBSKIEJ, zatrudni natychmiast KIEROWCĘ — KONWO JENTA oraz KIEROWNIKA SKLEPU WIEJSKIEGO w Głobinie. Mieszkania zapewnione. K-843-0 PSS „PIONIER" W KOSZALINIE, zatrudni od zaraz 10 SPRZEDAWCÓW. Zgłoszenia przyjmuje dział spraw pracowniczych Koszalin, ul. Po'skiego Października nr 32, pokój nr 214. K-852-0 WOJEWODZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PKS W KOSZALINIE, UL. ZWYCIĘSTWA C, zatrudni od zaraz pracowników na niżej podane stanowiska: STARSZEGO TECHNIKA LUB INŻYNIERA BUDÓW I NADZORU, STARSZEGO ODBIORCĘ TABORU I MATERIAŁÓW TECHNICZNYCH, KIEROWNIKA SEKCJI KSIĘGOWOŚCI FINANSOWEJ, STARSZEGO EKONOMISTĘ w dziale przswozów pasaże Skich, INSTRUKTORA KSIĘGOWOSCI, STARSZYCH KSIĘGO WYCH w dziale finansowo—księgowym. Reflektujemy na pracow ników o wysokich kwalifikacjach zawodowych, z wyższym lub średnim wykształceniem oraz odpowiednią praktyką. Bliższych informacji w sprawach płacy i pracy udziela gł. księgowy i dział kadr WP. K—851 DYREKCJA PGR PODGAJE, poczta Okonek, pow. Szczecinek, st. kol Okonek, PKS Podgaje, zatrudni natychmiast 30 PRACOWN1KOW SE ZONOWYCH do prac polowych. Warunki mieszkaniowe oraz sto łówka zapewnione. K—857 NARODOWY BANK POLSKI ODDZIAŁ WOJEWÓDZKI W KOSZA LINIE, UL. ZWYCIĘSTWA NR 42 (wejście od ul. Stalingradzkie j), zatrudni od zaraz INŻYNIERA BUDOWLANEGO z uprawnieniami budowlanymi w służbie inżynieryjno—budowlanej Banku. Wymaga ny minimum 5—letni staż pracy w zawodzie. Warunki pracy i pła cy do uzgodnienia w wydziale kadr (II piętro). K—858—0 OGŁOSZENIA DROBNE SPÓŁDZIELNIA Usługowo—Wy twórcza Kółek Rolniczych w Draw sku zgłasza zgubienie pieczątki podłużnej, o następującej treści: Spółdzielnia Usługo\ro—Wytwór cza Kółek Rolniczych w Drawsku Pomorskim. K—855 PREZYDIUM Powiatowej Rady Narodowej, Wydział Organizacji no—Prawny w Słupsku zgłasza zgu bienie legitymacji służbowej nr 943/62. na nazwtsko Leon Mrówczyński. Gp-823 GOSPODARSTWO 2 ha w dobrym punkcie — sprzedam. Toczkiewicz, Zelonka, poczta Ciele, pow. Byd goszcz. K-67 B SPRZEDAM samochód fiat 600, stan bardzo dobry. Białogard, B, śmiałego 23 — Antonii Kramar-czyk. G-823 SPRZEDAM okazyjnie motor iż. Stan dobry. Koszalin, Pionierów 24/4 — godz. 8—15. Gp-824 Z POWODU likwidacji — sprze dam nutrie standard. Kazimierz Jedynak, Wyszobórz, pow. Kosza lin. Gp-825 SPRZEDAM motocykl z wózkiem M—72, 750 ccm — cena 12 000. Ko tzalin, OSM Polskiego Paidzierni la lit SP-&26 ZATRUDNIĘ od zaraz dwóch sto larzy wykwalifikowanych. Warun ki pracy i płacy do omówipnia na miejscu. Warsztat Stolarski, Fran Ciszek Pozorski, Słupsk, ul. Cho pina 18/3. Gp—827—0 KAWALER poszukuje pokoju sub lokatorskiego w Koszalinie. Ofer ty: Biuro Ogłoszeń. Gp-829 SPÓŁDZIELNIA PRACY DSLbd WIELOBRANŻOWYCH w WAŁCZU, ul. SĄDOWA 1 telefon nr 309 przyjmuje do wykonania w ramach usług dla (ntfncści altanki ogrodowe Zamówienia prosimy kierować pod ww adresem, o-sobiście lub listownie. Termin wykonania do u-zgodnienia. K-848-0 iGŁOS Nr 75 (4212)i iStr. 5 Ha fundusz solidarności W dalszym ciągu odbywa ją się masówki i wiece pro testacyjne przeciwko amerykańskiej agresji w Wietnamie. Ostatnio na jednej z takich masówek zebrali się wykładowcy oraz słucha Cze słupskiego Studium Nauczycielskiego. Uchwalono rezolucję potępiającą a-gresję USA w Wietnamie. Poza tym ogłoszono zbiór kę pieniężną na fundusz solidarności z walczącym Wietnamem. W najbliższych dniach pieniądze zebrane od studentów i pracowników Studium zostaną przekazane na ten fundusz. Również w innych szkołach słupskich przeprowadzono zbiórkę na rzecz pomocy walczącemu Wietnamowi. Pracownicy, nauczyciele i młodzież Liceum O-gólnokształcącego im. Boi. Krzywoustego wpłacili na fundusz solidarności 1000 zł a Komitet Rodzicielski przy Liceum Ogólnokształcącym im. A. Mickiewicza — wyasygnował na ten cel 200 zł. Jak podzielono nadwyżkę, budżetową MRH? Informowaliśmy już, że na ostatniej sesji MRN podzie lono nadwyżkę budżetową w kwocie 5 min 400 tys. zł. Jak powiedział przewodniczący Prez. MRN Jan Stępień — na zaspokojenie potrzeb wszystkich jednostek, które zwróciły się do rady z prośbą o uwzględnienie ich przy podziale — trzeba byłoby nie pięciu, ale dwudziestu mi lionów złotych. Można więc było uwzględnić tylko niektó re postulaty. I tak na kontynuację budo gulowanie naleśności za leki wy Parku Kultury i Wypoczynku i regulację Słupi przeznaczono 2,5 min zł; — na ure Będzie remom' Inspektorat Oświaty w odpowiedzi na notatkę, zamieszczoną w „Glosie Słupskim" 22 fora., wy-„a siu a, że budyneK Miejskiego nr 2 przy ul. Zamkowej jest przeznaczony do kapitalnego remontu. Już w najbliższych dniach zostaną w nim podjęte prace remontowe. Specjaliści pomagajq samochodziarzom Z dnia na dzień wyjeżdża na drogi coraz więcej prywatnych samochodów. Nie wszy stkie pojazdy po zimowym od poczyoku są odpowiednio przy gotowane. Nie wszyscy właściciele tych pojazdów potrafią dokładnie sprawdzić poszczególne układy i części samocho dów. Automobilklub koszaliński chcąc przyjść z pomocą użyt kownikom samochodów, orga nizuje pr^y współudziale Wy- | tów, Wydział Skupu Frezy- działu Komunikacji Prez MRN spotkania z nimi, z udziałem specjalistów koszalińskiej sta cji TOS oraz CPN. Pierwsze spotkanie z właśei cielami samochodów osobowych (silniki dwusuwowe np. wartburg, syrena lub trabant) odbędzie się 29 bm. o godz. 17.30 w Domu Kultury „Gryf" przy ulicy Jaracza. Natomiast 6 kwiętrya odbę dzie się podobne spotkanie z użytkownikami samochodów czterosuwowych, np. moskwiczów, zastaw, warszaw itp. (an) Oclp&tt/JĘtłź!]/, redakcji/ WŁADYSŁAW J. — Uczeń, który w bieżącym roku kończy IG lat, winien ukończyć szkołę podstawową, gdyż obowiązek szkolny przedłużono do 17 lat. Jeśli jednak uczeń ma zamiar nie poprzestać na wykształceniu podstawowym, może po ukończeniu 7 klas starać się o przyjęcie do szkoły zawodowej. Kruszyna przoduje w dostawach żywca Wymiar obowiązkowych dostaw żywca rta rok 1965 usta Stara Dąbrowa i Stowięcino. lono w wysokości ponad 1030 ton i obejmował 5600 go \\ inę za taki •-tan ponosi w spodarstw indywidualnych. Jak wynika z podsumowań, dużym stopniu a-Kcyw gromadź do końca ubiegłego roku ponad 3 100 gospodarstw całko ki, który za mało interesuje wicie wykonało swoje roczne zobowiązania. Ale duża licz ' s1? sprawami obowiązkowych ba. gospodarzy nie zrealizowała planów. Z tego powodu dostaw. Natomiast w tych gro do wykonania rocznego planu zabrakło jeszcze 30 proc. madach, w któiych działacze polityczpi i społeczni omawia Przyczyny niewywiązywania wania przymusowego. Należy ją na zebraniach wiejskich ten się rolników ze swych zobo- zaznaczyć, że bardzo często wy ważny problem — dostawy wiązań są róans. Do obiektyw dane zarządzenia egzekucyjne przebiegają prawidłowo, a pro nych przyczyn należą przede są szybko uchylane. Rolnicy centy wykonania planu są wy wszystkim klęski losowe np. zagrożeni egzekucją natych- sokie. pożar, choroba rolnika, nieuro miast wywiązują się z obowiąz dzaj itp. W tych przypadkach kowych dostaw. władze powiatowe i gromadź Jak przedstawia się realiza kie pomagają rolnikom po- cja wymiaru obowiązkowych przez stosowanie ulg. Nato- dostaw zwierząt rzeźnych w miast nie może być praktyko 1965 r. w poszczególnych gro wana polityka ulgowa w sto- madach powiatu słupskiego? sunku do opornych i uchylają W najwyższym procencie wy konali plan dostaw rolnicy gromady Kruszyna (89 proc.), Gardna Wielka (85 proc.), Wrzeście, Smołdzino i Wrząca (ponad 80 pr^c.). Natomiast dium PRN na wniosek gro- najgorzej przebiega realizacja Sądzimy, że aktywiści gromadzcy dołożą więcej starań, by skup zwierząt rzeźnych przebiegał rytmicznie, (a) cych się rokiików, którzy mo gą wywiązać się terminowo z obowiązkowych dostaw. Z chwilą stwierdzenia takich fak madzkiej rady narodowej wy obowiązkowych dostaw zwie-daje zarządzenia egzekucyjne rząt rzeźnych w gromadach: realizowane w trybie postępo Strzelinko, Bruskowo Wielkie, Mu ślę irięc piszę Panie Redaktorze i Ostatnimi czasy nie tylko polega m. in. na pilnowaniu Pan otrzymuje listy. Coraz czę placów gier i zabaw? A może ściej moje skromne pióro zosta owe matki sądzą, że „władza" je „przysypywane" korespon- powinna rozbić sobie namiot dencją. Niedawno napisały do na ich podwórzach i pędzić mnie matki z ulic: Mickiewi- chuliganów? Czy aby nie za cza, Reymonta i Wyspiańskie- wiele wymagamy od władz? go. W liście poruszyły sprawę Ich staraniem powstał wspom istotną, bo za taką trzeba u- niany plac, ale dopilnowanie znać zan.ied.bany plac gier ? za na mm porządku — dla dobra baw w tym rejonie. Ale jedno dzieci — należy do osób do- j natami cześnie matki proszą mnie rosłych. bym „poruszył" zoładze, a prze Na pewno zdziwił Pana Re- j ]sf0 v>0 rzeczywiście .,co to mó że być?" — zastanawiają się dla ubezpieczonych mieszkań ców Słupska — 1 min 422 tys. zł; na kapitalne remonty szkół — 150 tys. zł; taką samą kwotę dla Przychodni Przeciwgru źliczej na kontynuowanie kata stralaych badań ludności. Ponadto z nadwyżki budżeto wej przeznaczono 100 tys. zł na prowadzenie prac naukowo -badawczych przez Szpital Miejski; 120 tys. zł na remont urządzenia dźwigowego w tym że szpitalu; 50 tys. zł na potrzeby lecznictwa przyzakłado wego; 400 tys. zł aa adaptację zabytkowego obiektu przy ul. Grodzkiej, 55 tys. zł — na działalność Słupskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalne go; 50 tys. zł — na nagrody dla działaczy kulturalnych i 50 tys. zł — na rozwój sportu. (ex) Dziś iu Słupsku „Arabeska" i 3. Bittnerówna Od dawna nie gościliśmy 10 naszym mieście kabaretu muzycznego. O istnieniu zielonogórskiej „Arabeski" wiemy tyl ko z recenzji prasy centralnej. Dziś natomiast będziemy mieli okazję poznać jej najnowszy program pt. „...czy państwo wierzą w duchy?" Występują: B. Bittnerówna, D. Paziukówna, B. Kropidłow ski, L. Finze, J. Ostrowska i in ni. Choreografia i reżyseria: Jerzy Kapliński. Miejsce: Scena Amatora PDK, ul. Jaracza. Godzina: 17.30 i 20. OGDZIE KIEDY ŹWEŁEWmmM ---V 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. Apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9, teł. 28-93. aWISIAWA KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — wystawa reprodukcji malarstwa światowego. MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne w godz. od 10 do 16. sraj MILENIUM — Między nami złodziejami (CSRS, od lat 16). Seanse o godz. 18, 18.15 i 20.30. POLONIA — Zabłąkana w Rzymie (włoski, od lat 14). Seanse: 14, 16.15, 18.30 i 20.45. GWARDIA — Ognie na ulicach (ang., od lat 16) — panoram. Seanse o godz. 17.30 i 20. WIEDZA — godz. 17 — Gdzie jest generał (polski, od lat 12). Godz. 19 — Obca krew (radz., od lat 14). W darzenia l [^YPAdio • NA TRASIE Słupsk — Ustka w okolicy ul. Portowej uległ wypadkowi drogowemu mieszkaniec Ustki Witold R. Jadąc motocyklem w stanie nietrzeźwym wpadł w poślizg i uderzył głową o ziemię. Lekarz stwierdził pęknięcie podstawy czaszki. Ofiara wypadku przebywa w szpitalu na oddziale chirurgii ogólnej. & TRAGICZNY WYPADEK wydarzył się w Słupsku przy ulicy Wolności 36. 13-letni Mirosław W. nieostrożnie manipulował w piw-Chwila zadumy nad efepo- nicy przy instalacji elektryczne! galerii malarstwa w Muzeum Pomorza Środkowego USTKA DELFIN — Wspaniały (włoski, od lat 18). Seanse o godz. 18 i 20. rogacz GŁÓWCZYCE STOLICA — Złodziej w hotelu (USA, od lat 18). Seans o godz. 20.30. UWAGA. Repertuar toin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. de wszystkim administrację domów. Ich zdaniem bowiem daktorze mój dzisiejszy list. Zawsze naskakiwałem na u- nie interesów obywateli. Ale skoro obywatele zaczynają mi ODMŁODZENIE ZESPOŁU® ZMIANA TRENERA Z wizytą u piłkarzy Gryfa Piłkarze Gryfa, podobnie jak grywek o mistrzestwo ligi okrę- piłkarze Czarnych mieli bardzo gowej. Błabą jesień. Gryf zdobył w je- — Kto zdobędzie dwa premio- sieni zaledwie dziewięć punktów wane miejsca, a kto opuści sze- i znalazł się w strefie spadkowej. regi III ligi? O planach i przygotowaniach pił- — Mistrzostwo zdobędzie rakarzy do nowego sezonu rozma- pewne Darzbór Szczecinek. Nale-wiamy z prezesem klubu — ob. żałoby życzyć, aby drugie miej-Pawtem Liberkiem. sce przypadło w udziale Kora- — Przygotowania do tegorocz- biowi Ustka. O spad ko wieżach nego sezonu zaczęliśmy w pierw- raczej nie chciałbym mówić, po-szych dniach stycznia. Nastąpiła nieważ sami znajdujemy się w kolejna zmiana trenera. Funkcję strefie drużyn, zagrożonych spad-tę przejął ponownie Józef Smo- kiem. ezyk. Od lutego przeniósł on tre- — Jakie rozegraliście dotych- ningi z hali na powietrze. czas spotkania kontrolne? — Jak przedstawia się sytua- — Kilka spotkań, m. in. ze Sła- cja kadrowa? wą Sławno 0:1, Victorią Sianów — — Jesienią zostaliśmy poważnie 3:2, z Płomieniem Koszalin 1:2. osłabieni. Kilku naszych zawodni- — Jakie plany na rundę wio-ków zostało powołanych do odby- senną? cia służby wojskowej. Obecnie — Chcemy zdobyć jak najwię- do drużyny wprowadzamy kilku cej punktów, aby oderwać się od młodych utalentowanych byłych dolnych stref tabeli i przesunąć juniorów. Mamy ścisłą piętnastkę, się do środka, gdzie można byc która jest przygotowywana do roz spokojnym o byt w lidze, (asz) — władza powinna szybko na- rzędy i instytucje — w obro- j prawić urządzenia placu zabaw, zniszczone — jak powiadają — przez wyrostki i chuli wmawiać, że władza powinna ganów. zamiatać im podwórza i pilno- Panie Redaktorze — wydaje wać na nim porządku, to do-rni się, że zaszło jakieś niepo staję skórczu palca u lewej rozumienie. Czyż rola władz nogi. Zwykle tym palcem kiwam na podobne propozycje. Inna sprawa piasek, ławki na tym placu — zapewne ADM zatroszczy się o to. Ale chuli gani — to sprawa nas wszystkich. Niejednego już „ustawiłem" na swoim podwórku. A poza tym — czy każdy chłopiec, grający w piłkę pod na szymi oknami, lub nawet wybijający szybę — to chuligan? Kiedyś nazywało się ich urwi sami. Czy bez racji? Zegnam, polecając się pamięci przy podziale cukierków w Dniu Dziecka. zwiedzający. „Nike uskrzydlo na". Trzeba wierzyć... Fot. A. Maślankiewies Dom turysty i motel Rozwijająca się z roku na rok turystyka — wymaga odpowiednich inwestycji. Potrzebą nr 1 jest zioiększenie w Słupsku liczby miejsc hotelowych. W najbliższym czasie podjęte zostaną prace związane z adaptacją budynku miesz kalnego przy ul. Zamkowej (w sąsiedztwie Muzeum). Po prze budowie mieścić się tu będzie Dom Turysty, obliczony na o-koło IGO miejsc. Władze miejskie zleciły ponadto opracowanie dokumenta cji technicznej na budówę nowoczesnego motelu. Inwestycja ta będzie finansowana, przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, Słupskie Zakłady Gastronomiczne i Stację Technicznej Obsługi Samochodów. Rozpoczęcie budowy nastąpi w roku przyszłym. (ex) został porażony prądem. Przybyły lekarz stwierdził zgon. Sekcja zwłok potwierdziła przyczynę śmierci. ® PRZY TEJ SAMEJ ULICY uległ wypadkowi 58-letni Mieczysław J. Spadł on z ciągnika i doznał stłuczenia klatki piersiowej. PROGRAM I na dzień 29 bm. (wtorek) wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, P.0C, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 , 2.55. 5.06 Rozm, roln. 5.26 Muzyka. 5.50 Gimii. 6.10 Orkiestra PR we Wrocławiu. 7.05 Muzyka i aktualn. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Koncert. 8.45 Rozmowa z drem J. Żabińskim. 9.00 Dla kl. IV — „W Powszechnvch Zakładach Trawienia" — słuch. 9.20 Na różnych instrumentach. 9.40 Dla przedszkoli: „Wybijanie szklanek" — słuch. 10.00 Fragm. książki Wiecha — „Wątróbka po warszaw-sku". 10.20 Rytm i piosenka. 11.00 Orkiestra mandolinistów. 11.25 Muzyka. 11.49 Rodzice a dziecko. 12.10 Gra zespół lud. 12.25 „Wachta lewej burty" — J. Pańskiego. 12.40 Więcej, taniej, lepiej. 13.00 Audycja słowno-muz. — dla kl. VI i VII. 13.25 Koncert rozrywk. 14.00 Rolniczy kwadrans. 14.30 Muzyka operowa. 15.05 To 1 owo o jazzie. 15.25 Muzyka symfon. 16.00 Popołudnie z młodością. 16.05 Studio Rytm. 16.45 Fraszki, anegdoty, aforyzmy. 18.00 Koncert dnia. Kurs jęz. ang. 19.00 „Praktyczna pani". 19.10 Reportaż. 19.30 Studio M-2. 20.30 Wieczór lite-racko-muz. 22.00 Muzyka polska. 22.25 Melodie z ekranu. 23.12 Muzyka tan. 0.05 Program nocny. PROGRAM n na dzień 29 bm. (wtorek) Wiad.: 5.00, 5-30, 6.30, 7.30 , 8.30. 10.00, 12.06. 16.00, 15.00 , 23.50. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimn. 6.40 Skrzynka poszukiw. rodzin PCK. 7.00 Żesoół J. Miliana. 8.15 Kurs jęz. ros." 8.45 Polska muzyka lud. 9.00 Orkiestry kameralne. 9.30 Z życia Zw. Radz. 9.50 R. Smen-dzianka — fort. 10.05 Koncert symf. 10.50 „Disneyland" — S. Dygata. 11.10 W obiektywie nauki*. 11.20 Poradnia rodzinna. 11.25 Koncert estrad. muzyki radz. 12.25 Kompozytor tygodnia — K. W. Gluck. 12.50 Felieton. 13.00 Muzyka. 13.30 Szkice P. Gojawiczyńskiej. 14.00 Muzyka ros. 14.30 Zielone sygnały. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Pieśni. 15.30 Dla dzieci: „Koniec wakacji". 16.15 Muzyka polska. 17.45 Śpiewa Slask". 18.00 Z histor. nagrań F. Busoniego. 18.50 Uniw. Rad. 19.05 Muzyka i aktualn. 19.30 Kalejdoskop kultur. ?0.00 Koncert. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.40 Muzyka tan. 22.20 Rozmowa z prof. drem A. Schaffem. 22.50 Muzyka. 23.18 Koncert. '(KOSZALIN na dzień 29 bm. (wtorek) r*a falach średnich 188,2 m oraz 202,2 m (Słupsk i Szczecinek) 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 „Z koszalińskiego notatnika" — audycja W. Nowaka. 17.25 Śpiewa Dorris Dag. 17.35 „10 minut o filmie" — felieton T. Fiszbacha. 18.20 Sprawozdanie z obrad plenarnych KW PZPR. na dzień 29 bm, (wtorek) 7.55 Otwarcie XXIII Zjazdu KPZR (•z Moskwy). 10.00 ,,Pancernik Po-tiomkin" — film (radz.). 16.25 Politechnika TV — kurs przygotowawczy — fizyka. 16.55 Wiad. 17.00 Dla dzieci — kino Ptyś. 17.15 „U-kradński balet na lodzie" — film (radz.). 18.00 Dla młodych widzów: Z wizytą u Haliny i Stefana Gałkowskich. 18.30 „21" — teleturniej. 19.00 Rozmowa ze St. Wrońskim, prezesem SW „Książka i Wiedza". 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 „Pociąg pospieszny z ..." — reportaż. 20.35 „Pancernik Połiom-kin" — film. 21.40 „Merkuremu do sztambucha". 22.05 Dziennik. 22.15 Politechnika TV — kurs przygotowawczy — fizyka. 22.45 Lekcja języka francuskiego. „Głos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony Redakcji w Koszalinie: centrala 29-34 i 20-35 (łączy ze wszystkimi działami). Głos Słupski" Słupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95; dzia * ___nom t»*» a C3 a » TTł: — ..i T ____ ____nn ____dział ogłoszeń — 51-95; redakcja — 54-66. Wydawnictwo Prasowe *,Głos koszaliński" RSW „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Wpłaty na prenumeraturę (miesięczna — 12,50 zł, kwartalna — 37,50 zł, roczna — 150 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". KZGraf., Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. K-J Tłoczono Str. 61 Fakty i konfrontacje n SOBÓR WATYKAŃSKI, który trwał kilka lat, objął problematykę niezwykle szeroką, dyskusja nad nią przecho dziła różne fazy, których wypadkową jest ostateczna treść dokumentów przez Sobór uchwalonych, a przez papieża Pawła VI przyjętych i zatwierdzonych. Można jednak stwierdzić, że Sobór stanowił wyraźny krok naprzód w procesach dostosowania Kościoła do wymogów współczesnego świata. To właśnie stanowiło główny przedmiot zainteresowań biskupów, zebranych na Soborze. Porównując treść dokumentów soborowych oraz treść dy skusji nad tymi dokumentami ze stanowiskiem, które poprzednio Kościół wobec wielu centralnych kwestii zajmował, trzeba stwierdzić, że zmiany stały się dla wszystkich widoczne. Sobór wprowadził zmiany w dotychczasowej społecznej doktrynie Kościoła. Zrezygnow* no z jednostronnego opowiadania się Kościoła za ustrojem kapitalistycznym, jako jedynie godnym akceptacji ze stanowi ska tzw. prawa naturalnego. Stwierdzono, że Kościół może i powinien działać w każdym ustroju społecznym, że żadne go z góry nie powinien odrzu cać. Zrezygnowano — mimo nacisku skrajnie wstecznych grup biskupów — z jałowego potępienia socjalizmu. Zrezygnowano z jednostronnego za angażowania Kościoła w akcję polityczną po stronie bur-żuazji. Kościół usiłuje przyjąć postawę mediatora w konfik-cie politycznym. W okresie Soboru Kościół wypowiedział się również wyraźnie — jako ostatni zresztą z Kościołów chrześcijańskich — w obronie pokoju, przeciw zagrożeniu po koju. Papieże Jan XXIII i Pa weł VI podejmowali inicjatywy na rzecz odprężenia w sto sunkach międzynarodowych. Kościół odszedł również od znanego poprzednio wrogiego stanowiska wobec innych wy- daleko idących zmian doktry nalnych oraz reformy wew-nątrzkościelnej. Wśród tej mniejszości znaleźli się również biskupi polscy, nie wszyscy wprawdzie, ale ci, którzy i obecnie określają linię polityki Kościoła w Polsce oraz nadają jej ton. Na Soborze tacy biskupi pol scy, jak kardynał Wyszyński, arcybiskup Baraniak i niektórzy inni opowiadali się przeciw reformie prowadzonej w duchu „odnowy" Kościoła. Jeszcze na ostatniej sesji Soboru kardynał Wyszyński domagał się, aby Sobór w Konstytucji o obecności Kościoła w świecie współczesnym po- znań, w tym i wobec innych kościołów chrześcijańskich, protestanckich i prawosławne go. Ujemne określenia innych chrześcijan takimi terminami, jak „heretycy" i „schizmaty-cy" zastąpione zostały nowymi pojęciami: „bracia odłączę ni". Kościół przyjął również deklarację o wolności religijnej, w której staje na stanowisku współczesnej interpreta cji wolności sumienia i wyzna nia oraz obywatelskiej toleran cji. Sobór dostrzegł także pro cesy postępu kulturalnego i cy wilizacyjnego w świecie współ czesnym. To stanowisko osiągnął Sobór w ostrej walce wewnętrz nej przeciw postawie kilkuset biskupów, którzy generalnie kwestionowali potrzebę tak Iźodzimif Wtorek, 29' marca, gedz. 18.00 ARRASY PO NASZEMU Do najcenniejszych skarbów na rodowych należą zabytkowe ar.ra sy wawelskie. Tkactwo &rtystycz ne przeżywa obecnie swój renesans, a najbardziej popularnymi jego przedstawicielami są plastycy H. i S. Gałkowscy, twórcy o-brazów tkanych nicią. Jak pracują, jak powstaje taka tkanina, bę dzie można dowiedzieć się z reportażu telewizyjnego w krakowskiej pracowni tych artystów. Środa, 30 marca, godz. 11.55 SIARKA Jedno z największych bogactw Polski. Ja;k się eksploatuje złoża siarki? Jak z kopalnej rudy otrzy mu je się czysty, żółty proszek? Do czego służy siarka? Pokaże "wszystko telewizyjny reportaż z odkrywkowych kopalni w Piasecz nie 1 Machowie. rrodz. 17.10 MIĘDZY NAMI CHŁOPAKAMI Teatr Jednego Aktora wystąpi z telewizviną premierą „Sprawiedliwa bitwa" Ryszarda Liskowac kiego, który postawi młodzieży do rozstrzygnięcia problem: czy bójka między chłopakami ma ja-k~;ś rację bytu, czy mogą istnieć ->owody, k'edy tą drogą można do chodzić swoich racji, czy też zde cydowanie zasługuje na potępie- nie: owaga chłopcy, wychowawcy i socjologowie! Czrwartek, 31 marca, gwfz. 11.55 W POLSCE PIASTOWSKIEJ Nawiązując do obchodów Tysiąc lecia Państwa Polskiego, program telewizyjny ukaże życie lud ności za czasów pierwszych Piastów, demonstrując narzędzia pra cy, przedmioty codziennego użytku i ozdoby z ówczesnej epoki. Piątek, l kwietnia, godz. 20.00 LĘDYCZEK To nie żaden prima aprilis, tyl ko autentyczne miasteczko, w któ rym nie ma ani szewca, ani fryzjera, ani zegarmistrza, a ostatni z tamtejszych rzemieślników — krawiec — igłę swoją „zawiesił na kołku" cztery lata temu. Dlaczego tak się stało w tym miasteczku, leżącym w województwie koszalińskim — dowiecie się z te lewizyjnego reportażu, przygotowanego przez Jerzego Porębskie go. Niedziela, 3 kwietnia, godz. 15.00 LĄDUJEMY NA KSIĘŻYCU Telekonkurs młodzieżowy zwią-' zany z piątą rocznicą lotu Jurija Gagarina. Co się zdarzyło od tego czasu w Kosmosie? Co zdarzy się w najbliższej przyszłości? Miekkie lądowanie — czy skok spadochronowy na Księżyc? został na pozycjach z czasów przed wybuchem II wojny światowej, gdy na jego doktry nie społecznej bazowały tak reakcyjne państwa, jak Włochy Mussoliniego, Portugalia Salazara i Austria Dollfusa. Arcybiskup Baraniak zaś głosił niemożliwość współdziałania wierzących i niewierzących w życiu społecznym, wbrew rzeczywistości, którą w Polsce po dwudziestu z górą lat obserwuje, oraz wbrew wyraźnym stwierdzeniom Jana XXIII w encyklice „Pacem in terris", gdzie współpraca taka uznana została nie tylko za możliwą, ale i za konieczną. Po zakończeniu Soboru Kościół stanął wobec okresu wcielania uchwał światowego zgromadzenia biskupów w życie. Okres ten nazwano określeniem „postconcilium". Wobec tej perspektywy staje rów nież Kościół katolicki w Polsce. Oczywiście, zmiany takie dokonywane będą przez wiele lat i trudno już w tej chwili oceniać, na ile zostaną u-względnione przez polski episkopat. Niemniej są podstawy by sądzić, że zmiany takie, je śli w ogóle nastąpią, to realizowane będą w tempie żółwim. Niektóre uchwały Sobór przy jął jeszcze w okresie pontyfi katu Jana XXIII, np. konstytucję o liturgii, która przewiduje wprowadzenie do liturgii języków narodowych. Episkopaty z innych krajów postanowienia tej konstytucji już wcielają w życie, jak np. episkopat francuski. W Polsce, jak dotąd, o reformie takiej w ogóle się w kołach wyż szej hierarchii kościelnej nie mówi. Nie ulega wyraźniejszej zmianie stanowisko polskiego episkopatu wobec innych wyznań chrześcijańskich w Polsce. W oficjalnych dokumentach bardzo często posługują się biskupi nawet odrzuconymi przez Jana XXIII określe niami, które poprzednio stoso wano do tych wyznań. Tak np. w liście do biskupów fran cuskich, w którym episkopat polski zaprasza hierarchię francuską na kościelne uro- czystości milenijne, mówi się o Cerkwi prawosławnej jako 0 „schizmie". Negatywny stosunek do innych wyznań chrze ścijańskich, wyraźny w postawie kierowniczych ośrodków} kościelnych w Polsce, wynika nie tylko z megalomanii, z traktowania nielicznych mniej ' szóści jako niegodnych uwa-f gi, ale i z tego, że inne kościoły chrześcijańskie swoją postawą wobec racji narodowych i państwowych Polski dowodzą, że możliwa jest kon struktywna koegzystencja mię dzy Państwem a Kościołem i tym stanowią pośrednie oskar żenie wichrzycielskiej działalności politycznej części hierar chii rzymsko-katolickiej. Kościoły te posiadają takie same uprawnienia, jak i Kościół ka tolicki, ich swobody nie są mniejsze ani większe, jednakże żaden z nich nie głosi, że kościoły te są „prześladowane", a ich wolności religijne zagrożone. Hierarchia katolicka w Polsce w swojej kierowniczej czę ści nie uznaje soborowej zasa dy rozdzielenia kompetencji władz kościelnych i państwowych. Chociaż Sobór uznał za sadę rozdziału Kościoła od Pań stwa, kardynał Wyszyński gło si w swoich kazaniach już po zakończeniu Soboru, że zasada ta jest „dziewiętnastowiecz na" i „przestarzała". Wbrew duchowi reform soborowych usiłuje więc prowa dzić walkę nie o normalizację stosunków między Państwem a Kościołem, a o ich dalsze zaostrzenie. Także wbrew duchowi Sobo ru, który wobec konfliktu świata socjalistycznego i kapi talistycznego dążył do zajęcia przez Kościół stanowiska poza 1 ponad tym konfliktem, episkopat polski zamanifestował w końcowej fazie Soboru w wielu £zw. orędziach do episkopatów z całego świata, swo je stanowisko zajadle antykomunistyczne i usiłuje interweniować w dziedzinę polityki zagranicznej Polski. Cała aktywność polityczna kierowniczych ośrodków episkopatu zmierza zatem nie do normali zacji stosunków między Państwem a Kościołem na zasadzie rozdzielenia kompetencji Państwa i Kościoła, jak to głosił Sobór, lecz przeciwnie na wysuwaniu roszczeń do przewagi Kościoła nad Państwem. Wszystkie te okoliczności — przy czym nie wszystkie moż na tu omówić wyczerpująco — pozwalają przypuszczać, że re alizacja uchwał soborowych (jeśli w ogóle dopuszczalne j jest mówienie o takiej realiza j cji) w Polsce zapowiada się w sposób szczególny. WIESŁAW MYSŁEK SPORT # SPORT % SPORT O SPORT Najlepsi iu Plebiscycie „Głosu" Nazwisko JOZEFA KUCZKA, czołowego sztangisty województwa, dobrze znane jest Czytelnikom „Głosu" nie tylko z sukcesów, odnoszonych przez tego zawodnika, lecz również z poprzednich plebiscytów nasiej gazety. Reprezentant białogardzkiej Iskry w plebiscycie „Głosu" na najlepszych sportowców województwa plasował się trzykrotnie w pierwszej dziesiątce. W 1963 roku zajął szóste miejsce wśród najlepszych z najlepszych, a w 1984 i 1968 roku — piątą lokatę. Z Józefem Kuczkiem rozmawiamy w czasie przerwy treningowej w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich Ciężarowców w Białogardzie. Sylwetka naszego rozmówcy wcale nie wskazuje na to, że ten młody nauczyciel wf w szkole nr 2 w Białogardzie jest sztangistą. Pozory jednak mylą J. Ku- czek Jest najsilniejszym zawodnikiem okręgu w wadze koguciej i piórkowej. Do niego należą rekordy okręgu w tych kategoriach. 0 wejście do I lis Zwycięstwo i porażka Siatkarze koszalińskiego Bałtyku rozegrali w sobotę i w niedzielę w Gorzowie Wlkp. pierwsze mecze z cyklu rozgrywek o wejście do I ligi w siatkówce mężczyzn. W pierwszym spotkaniu Bałtyk pokonał Skrę Woisztyn 3:0. Niestety, nie powiodło się kosza-linianom w meczu z gospodarzami. Bałtyk musiał uznać wyższość Admiry, ulegając jej 1:3. W trzecim meczu tego turnieju Admira pokonała Start Gdynia — 3:2. BAŁTYK — SPÓJNIA 53:78 Koszykarze koszalińskie gro Bałtyku rozegrali eliminacyjne spotkanie o wejście do I ligi w koszykówce. Przeciwnikiem kosza-linian był zespół Spójna Gdańsk. Mecz zakończył się zwycięstwem koszykarzy gdańskich 78:53 (37:23). Mimo porażki zespól Bałtyku zagrał jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Punkty dla Bałtyku zdobyli: Lorek — 15, tarnowski — 12, Fiutek — 10, Przybysz — 9, Kobierskii — 5, Wiś-n;c-'-vski — 2. W zespole Spójni najcelniej strzelali: Tomaszewski 18, Bidas — 13. Pęplin — 12, Recz-ko — 10 pkt. (sf) W ubiegłym roku aż 18 razy poprawiał swoje rezultaty życiowe, które równocześnie były rekordami okręgu. Umiejętności J. Kuczka wysoko ocenili trenerzy Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, powołując go do kadry narodowej. Dodajmy, że sztangista Iskry na liście 10 najlepszych wyników w Polsce w 1965 roku — zajmuje czwarte miejsce. Jego rekordowy rezultat w trójboju wynosi 307,5 kg (92,5 — 95 — 120). — Gdzie i kiedy po raz pierwszy zetknął się Pan ze sportem ciężarowym? — Moja znajomość ze sztangą była dosyć dziwna. Tylko przypadek zrządził, że zainteresowałem się podnoszeniem ciężarów. W 1960 roku jako widz obserwowałem międzyokręgowe spotkanie Białogard — Szczecin. Już na początku tró.imeczu okazało się, że w wadze koguciej zabrakło na pomoście reprezentanta Białogardu. Wówczas trener zespołu bia-łogardzkiego — K. Firewicz zażartował, że na sali siedzi młody chłopak, który z powodzeniem może zastąpić nieobecnego zawodnika. Zgodziłem się wystąpić. Jednak z powodu tremy w ostatniej chwili zrezygnowałem z występu. Wkrótce po tej „dezercji" zacząłem regularnie uczęszczać na treningi. W 1961 roku J. Kuczek osiągnął w trójboju wagi koguciej 202,5 kg. W następnym roku aż 34 razy poprawiał rekordy okręgu w kategorii juniorów i seniorów. W maju podczas mistrzostw Federacji Kolejarz zdobył tytuł mistrza Polski, a w czerwcu, startując na mistrzostwach Europy kolejarzy w Moskwie — zajął piąte miejsce. Największe sukcesy o-siagnął J. Kuczek w ubiegłym roku. Na mistrzostwach Europy w Koszalinie zdobył brązowy medal. Ponadto na mistrzostwach Polski Federacji Kolejarz zdobył tytuł mistrzowski. W ubiegłym tygodniu, 20 bm., powtórzył ubiegłoroczny sukces, zdobywając w Krakowie na mistrzostwach kolejarzy ponownie pierwsze miejsce w wadze piórkowej. — Najbliższe plany? — Od dłuższego czasu intensywnie przygotowuję się do nowego sezonu. Formę szlifuję na pierwsze mecze o mistrzostwo ekstraklasy. Już w najbliższą sobotę i niedziele sztangiści Iskry wystąpią w Szopienicach w trójme-czu z HKS Szopienice i Śląskiem Wrocław. Udany sitart — to połowa sukcesu w dalszych walkach o mistrzostwo I ligi. Dlatego też cały zespół Iskry największą wagę przywiązuje właśnie do tych pojedynków. Nie chcemT zawieść zaufania sympatyków sportu ciężarowego' w województwie. Dołożymy wszelkich starań, aby godnie reprezentować barwy Koszalińskiego w ekstraklasie. Poza tym moją ambicia jest utrzymanie sie w kadrze narodowej. Trudne to zadanie, bowiem z każdym rokiem podnosi się poziom rywalizacji. Mimo zaciętej rywalizacji liczę, że uda mi się obronić zdobytą pozycję. Mój ostatni rekordowy rezultat — 307,5 kg — nie jest też moim o-statnim słowem. — Życzymy sukcesów i nowych rekordów. 1 ST. FIGIEL AGATA CHRISTIE Tłum.: Tadeusz Jan Dehnel (34) Czeka dnia następnego I po południu urządza awanturę z żoną. O kłótni wiedzą wszyscy domownicy, więc naturalnym rzeczy porządkiem skierują swoje podejrzenia przeciwko niemu. Nie myśli o obronie, nie stara się o alibi, jakkolwiek wie, że pomocnik aptekarski złoży obciążające zeznania. Mój drogi! Nie wymagaj ode mnie wiary w tak bezbrzeżną głupotę! Tylko szaleniec, który w samobójczych zamiarach chciałby zawisnąć na szubienicy, mógłby zachować się w podobny sposób. — Mimo wszystko, nie rozumiem dotąd... — Ja także nie rozumiem! — przerwał mi mały Belg. — Ja! Herkules Poirot! — Jeżeli sądzisz, że Inglethorp jest niewinny, jak wytłumaczysz fakt, że kupił strychninę? — Nad wyraz prosto. Wcale jej nie kupił. — Przecież Macc stwierdził jego tożsamość. — Bardzo przepraszam. Mace widział mężczyznę z czarną brodą, jak Alfred Inglethorp, w okularach, jak Alfred In-ęlethorp i ubranego na zwracający uwagę sposób Alfreda Inglethorpa. Żadnym cudem nie mógł rozpoznać niewątpliwie osoby, którą zapewne widywał tylko z daleka. Pamiętaj, że Mace, jak sam powiedział, mieszka w Styles od dwóch tygodni, a dostawcą pani Inglethorp był od dawna Coot, aptekarz z Tadminster. — Więc jesteś zdania... — Mój drogi, przypominasz sobie dwa ważne punkty, o których wspomniałem w swoim czasie? Chwilowo zostawimy pierwszy w spokoju. Jaki był drugi? — Fakt, że Alfred Inglethorp uMfil* ale dziwacznie. 9» czarną brodę i nosi okulary — Nie inaczej! Załóżmy, że ktoś chce wystąpić w roli Johna albo Lawrance'a Cavendisha. Czy to mu łatwo przyjdzie? — Nie... — odpowiedziałem po namyśle. — Oczywiście zawodowy aktor... — Czemu przyjdzie to niełatwo? — przerwał Poirot. — Powiem ci przyjacielu. Bo obydwaj nie noszą zarostu. Ućha-rakteryzowanie się na jednego z nich wymagałoby genialnych zdolności aktorskich i bez wątpienia jakiego takiego podobieństwa. Całkiem inaczej przedstawia się sprawa w przypadku Alfreda Inglethorpa. Dziwaczny ubiór, broda, okulary przesłaniające oczy. Oto podstawowe cechy powierzchowności! Do tego przede wszystkim zmierza zbrodniarz? Chce odwrócić od siebie podejrzenia. Jak to uczynić? Najłatwiej obciążając kogoś innego. W danym przypadku kozioł ofiarny sam narzucał się w sposób oczywisty. Nie ulegało wątpliwości, że wszyscy łatwo uwierzą w winę Alfreda Inglethorpa, że podejrzenia zwrócą się przeciwko niemu. Jak je utwierdzić? Majstrując konkretny dowód, taki na przykład, jak zakup strychniny. Przy charakterystycznym wyglądzie Alfreda Inglethorpa nie nastręczy to większych trudności. Pamiętaj, mon ami, Mace nie rozmawiał nigdy z Inglethorpem. Skąd mogło przyjść mu na myśl, że ktoś przebrany za Inglethorpa, z jego brodą i w jego okularach, nie był mimo wszystko Alfredem Inglethorpem? Dar wymowy przyjaciela prawie mnie przekona!. — Mogło tak być — bąknąłem. — Dlaczego jednak ten człowiek nie chciał powiedzieć, gdzie obracał się w poniedziałek o szóstej wieczorem? — Właśnie. Dlaczego? Aresztowanie zapewne rozwiązałoby mu język. Ale teraz nie chcę na to pozwolić. Wolę przekonać go, w jak groźnym znalazł się położeniu. Niewątpliwie jest łajdakiem. Jeżeli nawet nie otruł żony, ma jakieś niezależnie od morderstwa, nikczemne powody, by nie ujawniać swoich spraw. — Co to być może? — szepnąłem niepewni®. Chwilowo byłem skłonny podzielić zapatrywania przyjaciela, chociaż w istocie rzeczy sądziłem, że najprostsze metody dedukcji są najwłaściwsze. — Nie domyślasz się? — zapytał Poirot z uśmiechem, — Nie. A ty? — W swoim czasie ©lałem pewien pomysł, jak okazało — I nic nie mówiłeś? — podchwyciłem tonem wyrzutu. — Bardzo przepraszam, mon ami, ale nie darzyłeś mnie zaufaniem. Powiedz! — ożywił się znacznie. — Rozumiesz, że nie należy aresztować go teraz? — Zapewne — przyznałem bez przekonania, bo w gruncie rzeczy nie obchodził mnie los Alfreda Inglethorpa i byłem zdania, że warto by mu napędzić strachu. Poirot, który przez cały czas obserwował mnie bacznie, westchnął głęboko. — Mniejsza z tym, mon ami — zmienił temat. Niezależnie od pana Inglethorpa, co sądzisz o rozprawie? — Wyglądała mniej więcej tak, jak przewidywałem. — Nic szczególnego nie zwróciło twojej uwagi? Bezwiednie przyszła mi na myśl Mary Cavendish, więc zagrałem na zwłokę. — Co mianowicie? — Co? Bodaj Lawrance Cavendish i jego zeznania. — Aa... Lawrance! — podchwyciłem z uczuciem ulgf. — Wcale mnie nie zaskoczył. Zawsze był nerwowy, nieobliczalny. — Nie wydało ci się dziwne jego twierdzenie, że pani Inglethorp mogła otruć się przypadkowo środkiem wzmacniającym, który stale przyjmowała? — Nie powiem. Lekarz wyjaśnił, że to niemożliwe. Ale laik łatwo mógł wpaść na taki pomysł. —■ Pan Lawrance nie jest laikiem. Sam mi mówił, że studiował, czy nawet ukończył medycynę. — Tak — przyznałem zbity z tropu. — Nie wziąłem tego pod uwagę. Istotnie, dziwna sprawa. — Od samego początku jego zachowanie jest dziwne. Pośród domowników tylko on jeden powinien rozpoznać objawy zatrucia strychniną i tylko on obstawał uparcie przy koncepcji naturalnej śmierci. Gdyby tak postąpił pan John... Ha! Prosta sprawa! Brak mu wiedzy fachowej i z natury jest pozbawiony wyobraźni. Ale pan Lawrance?.. Nie, mój drogi! Albo dziś? Wystąpił z hipotezą, którą musiał uważać za niedorzeczną. Jest nad czym pomyśleć, mon ami — zakończył Poirot, ja zaś przyznałem mu słuszność. — Albo pani Cavendish — podjął. —- Druga osoba, która nie chciała powiedzieć wszystkiego, co iej było wiadome. Co sądzisz o jej zachowaniu^