® o •> fi N | *1 <15 & D 41 a if 'n -a o c c o ja o » a Pracowite dni komisji sejmowych Przyszły tydzień w Sejmie • WARSZAWA (PAP) Przyszły tydzień w Sejmie zapowiada się bardzo pracowicie — obradować będzie 6 komisji sejmowych. Zamach stanu w Iraku & LONDYN (PAP) Agencja Reutera podaje, ze w Bagdadzie doszło do zamachu stanu, na którego czele stanął mianowany przed 11 dniami premier, generał Raz-zak, wraz z grupą oficerów hagdadzkicli. Zamachowcy chcieli opanować rozgłośnię radiową położoną nad brzegiem Tygrysu. Natknęli się oni na atak czołgów prowadzony przez gen. Arifa, brata prezydenta kraju i zostali całkowicie rozbici. Wojska generała Arifa obsadziły kluczowe punkty miasta. Gen. Razzak i jego współ pracownicy zostali aresztowani, ale nieco później otrzymali oni rozkaz opuszczenia kraju. Gen. Razzak z żoną, sześciorgiem dzieci i z pięcioma współpracownikami przyjechali do Kairu irackim samolotem wojskowym. W piątek rzecznik delegacji irackiej w Casablance oświadczył, że generał Abdal-Rah-man Arif, brat prezydenta Iraku i^ zarazem szef sztabu armii irackiej opanował w pełni sytuacje w Bagdadzie. Delegacja ZRA na konferencji w Casablance odrzuca pogłoski według których zamachowcy bsgdadzcy działać mieli w porozumieniu z władzami kairskimic Decyzja „arabskiego szczytu1* ® KAIR (PAP) Przywódcy państw arabskich zebrani na „szczycie" w Casablance- podpisali pakt solidarności arabskiej. Dokument ten, noszący datę 15 bież. miesiąca, uważany jest za uzupełnienie Karty Ligi Arabskiej. Według dobrze poinformowanych źródeł zawie ra on następujące punkty: 1) obowiązek poszanowania ustrojów panujących w każdym kraju arabskim; 2) nieingerencja jednych państw w wewnętrzne sprawy innych; 3) natychmiastowe zaprzestanie — i to na zawsze — zimnej wojny w jakiejkolwiek formie, a szczególnie w formie kampanii prasowej i radiowej. We wtorek 21 bm. zbierze się Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Posłowie wysłuchają informacji przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie 1 Ministrów — Stefana Jędry-chowskiego na temat realizacji tegorocznego planu oraz informacji ministra finansów — Jerzego Albrechta, oceniającej realizację budżetu państwa w br. Ponadto komisja rozpatrzy dwa projekty u-staw: o rozszerzeniu uprawnień gromadzkich rad narodowych w zakresie podatkowym oraz o zmianie dekretu o niektórych podatkach i opłatach terenowych. Komisja Budownictwa i Go spodarki Komunalnej obradować będzie w środę 22 bm. Ministrowie budownictwa i prze mysłu materiałów budowlanych oraz gospodarki komunalnej , poinformują posłów o wykonaniu zadań za , 8 miesięcy br. w zakresie budownictwa mieszkaniowego, przemysłowego oraz produkcji ma teriałów budowlanych. Komisja zapozna się również z o-ceną przebiegu realizacji przepisów o reformie czynszów za lokale mieszkalne. W tym samym dniu Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej zajmie się sprawą aktualnego stanu gospodarki kadrami medycznymi i perspektywami w tym zakresie w najbliższym 5-leciu. Również w środę zbierze się Komisja Handlu Wewnętrznego. Posłowie wysłuchają m. in. informacji ministra Mieczysława Lesza o aktualnej sytuacji w naszym handlu i gastronomii. W czwartek 23 bm. obradować będzie Komisja Komuni-J kacji i Łączności Poza sptawo * zdaniem z wykonania planu i budżetu w pierwszym półroczu br. przez resort łączności, posłowie wysłuchają informacji ministra łączności na temat realizacji postulatów wyborców zgłoszonych w cza sie ostatniej kampanii wybór czei. Komisja Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy która obradować będzie w piątek 24 bm. zapozna się z realizacją planu i budżetu przemysłu lekkiego i drob nej wytwórczości w I półroczu br. Strajki w ośrodkach rakietowych USA & NOWY JORK (PAP) W kilku zakładach przemysłowych towarzystwa lotnicze go „Boening" a m. in. na Przy lądku Kennedyego i w mieście Seattle przystąpili do straj ku mechanicy i specjaliści o-środków rakietowych. Domagają się oni poprawy warunków bytu i pracy. Sport Sport DRUGI DZIEŃ FINAŁÓW SIATKARZY W piątek — w drugim dniu spotkań finałowych o Puchar Świata w siatkówce mężczyzn — w godzi-. nach przedpołudniowych spotkały sie w Pałacu Sportowym W Łodzi reprezentacje Czechosłowacji i Rumunii. Pojedynek zakończył sie zwycięstwem siatkarzy CSRS 3:1 (15:9, 15:7, 11:15, 15:2). W drugim meczu finału ,,A" reprezentacja Poiski stoczyła pojedynek z zespołem NRD, wygrywając w stosunku 3:1 (15:11, 15:8, 10:15, 5:9). Trzeci pojedynek finałowy między ZSRR i Japonią toczył się jeszcze, gdy zartiykaliśmy dzisiejszy numer. (Wyniki pierwszego dnia finałów Aa ętromie trzeci*^ Swastyki straszq w NRF BONN (PAP) W 4 różnych miejscach na słupach afiszowych w mieście Bad Wosrischofen (NRF) namalowano w piątek swastyki hitlerowskie. Emblema ty narodowo-socjalistyczne pojawiły się także w miejsco wości Inningen koło Augsbur-ga. Wokół wizyty premiera PRL Józefa Cyrankiewicza we Francji 0 PARYŻ (PAP) Wizyta premiera Cyrankiewicza we Francji — pisze pa ryski korespondent PAP red. Z. Klimas — budzi nadal szerokie echa opinii światowej, a szczególnie francuskiej. Organ partii gaullistow- W centrum zainteresowania skiej „La Nation" w tytule cytuje słowa premiera Cyran oraz zachowania status quo mają do odegrania w dziele kiewicza po powrocie do War jak tez w dziedzinie współpra zbliżenia między obydwiema cy gospodarczej". „Combat" częściami naszego kontynen- tytułuje swój komentarz: „No tu, nad którym — jak wska- wa eskalada" (stopniowanie) żuje „Combat" — „ciąży na- w odprężeniu między dwiema dal nie rozwiązany problem częściami Europy". niemiecki". „Za pośrednic- Prasa paryska podkreśla ro twem Polski odprężenie mię-lę, jaką Paryż i Warszawa szawy: „Moja wizyta we Francji może przyczynić się do rozszerzenia naszych stosunków z Francją we wszystkich dziedzinach, zarówno zbliżenia politycznego, zabezpieczenia pokoju w Europie W Bonn Zakorzenione mity i... licytacja WBM., tj w niedzielę odbędą się w Niemczech zachodnich oczekiwane z wielkim zainteresowaniem przez światową opinię publiczną wybory powszechne. We . wszystkich głównych miastach NRF trwa ożywiona dzia- f uz>skania lalność polityczna przywódców partii. Na wiecu we Frankfurcie n. Menem przemawiał kanclerz Erhard, w Bonn wielką mowę wygłosił b. kanclerz Adenauer, w Karlsruhe apelował do wyborców Carlo Schmidt z SFD. W Monachium — Erich Mende (FDP), w Bremie przewodniczący neofaszystowskiej NPD, Friedrich Thielen. dzy dwiema częściami Europy przyspieszy się". Wskazując, że Bonn urażone wizytą premiera Polski w Paryżu odrzuca raz jeszcze linię Odra — Nysa jako defi nitywną granicę Niemiec. „Combat" zamiast własnego komentarza wybija słowa J. Cyrankiewicza wypowiedziane na lotnisku Okęcie. Tygodnik „La Tribune des Nations" przedstawia stanowisko Polski w sprawie bezpieczeństwa europejskiego sło wami premiera Cyrankiewicza: „Odprężenie w Europie LONDYN (PAP) cami, postępują w sposób BOSSKI korespondent dwulicowy i nieuczciwy, wy-dziennika „TIMES" rażając oburzenie z powodu większego bezpieczeństwa dla wszystkich". „Pan Cyrankiewicz dorzucił — pisze— „Tri bune" — że chodzi tu o wytworzenie u państw europejskich nawyku współistnienia i oparcia ich bezpieczeństwa nie tyle na równowadze strachu ile na równowadze porozumień". Był to dobry wniosek po- " • "fnlrtii 7Q Cratillf* łi7nai-stępowaniem Prokuratura Wojewódzka w Koszalinie poszukuje mężczyzny o następującym rysopisie: Wzrost około 170 cm, lat około 50, średrnej budowy ciała, zarost ciemny, usta grube, ubrany w zniszczoną popielatą długą jesionkę z materiału w tzw. „jodełkę'*, beżową koszulę, iniizczone spodnie drelichowe koloru stalowego, buty grcmow z obciętymi cholewami na wy*oJtości kostek, na elowie oioże mie< czapkę * daszkiem, Mężczyzna ten w dniach 3« 1 19 sierpnia 1965 roku był widziany w miejscowości Przylaski, powiat Sławno, a w dniu 24 sierpnia 1365 roku około godz. 8 rano w Koszalinie w rejonie ulic Młyńskiej i Ks, Anastazji. Wspomniany osobnik nocował na polach w zbożu. Prokuratura Wojewódzka w Koszalinie prosi wszystkie osoby które widziały wymienionego o-sobnika bądź mogą idzielić jakiejkolwiek informacji na ten tem8t, o po-wiadomie-nie o tym najbUi«ej jednostki MO, Str, 1 -mm GŁOS Nr 224 (4050) Obronną ręką wyszedł z tego zadania scenograf — Kazimierz Wiśniak. Najliczniejsze, najsympatyczniejsze sceny to te, w których wyładowany dyliżans posuwa się naprzód. Gdy się jednak w swej dwudniowej podróży z Płocka do Torunia zatrzyma, do akcji wkraczają aktorzy i reżyser, sztukując mankamenty konstrukcji i bez przerwy podsu wając widzowi kolejne projekty „umówienia się". U-mawiamy się więc, że komedia przebierania czyni przebrane osoby nierozpoznawal- a nawet zaskakujące —* bo nie umotywowane niczym — przemiany tej samej postaci (Rozaura Stanisławy Zawi-szanki) — tworzą mieszankę stylistyczną daleką od harmo nii. Podejmując się realizacji „Dyliżansu" reżyserka spektaklu, Noemi Korsan i aktorzy wzięli na siebie niełatwe zadanie. Juvenilia wielkich autorów rzadko dorównują ich późniejszej twórczości. Reżyser musiał więc zrezygno wać z pomocy autora, zdać się na własną inwencję. I tu grana jest ta rola na jednym tonie, nie najciekawiej brzmią cym — a jest to przecież postać, na której w zasadzie trzyma się cała intryga sztuki. Władysław Jeżewski w ro li Fulgencjusza zaprezentował nam jak zwykle swój talent transformacji i drobiazgowe opracowanie zadań aktorskich. Ale też tych „drobiazgów" jest stanowczo zbyt dużo i przeładowanie postaci, chęć wygrania wielu rzeczy na raz nie pozwala także bawić się nad perypetiami bied nego Doktora, złośliwie prze- SEZON ROZPOCZĘTY Pani siedząca za mną reagowała bardzo żywo na prze bieg spektaklu. A kiedy na scenę wbiegł podrygującym kroczkiem Władysław Jeżewski zaszamotał się, kilka razy podskoczył na jednej no* dze — z tyłu dobiegł mnie szept: „jak w cyrku..." Od tej nieco dwuznacznej, choć autentycznej (ręczę głową!) anegdoty mam ochotę zacząć sprawozdanie z otwie rającej nowy sezon pracy Bał tyckiego Teatru Dramatyczne go premiery „Dyliżansu", czte roaktowej komedii Aleksandra Fredry. Historia polskiego teatru zanotowała jak dotąd pięć premier „Dyliżansu". Koszaliński spektakl jest szósty. Jeżeli było ich tak mało, jeżeli jedną premierę od drugiej oddzielały kilkudziesięcioletnie nawet przerwy — jest to przecież kome dia autora, przed którym sze roko otwierają się drzwi polskich teatrów — to działo się tak nie bez kozery. Nie są- dz^, aby wystawienie tej komedii, której pomysł jesf banalny a intryga trzyma się na wątlutkiej nitce grożącej lada chwila zerwaniem — było ra żącą pomyłką repertuarową. Zapewne, milej by mi było chwalić teatr za inscenizację komedii wartościowszej, której realizacja nie nastręcza łaby aż tylu kłopotów zespołowi realizatorów. Komplement dla teatru za „oryginalność poszukiwań repertuarowych" także nie zawsze jest komplementem jednoznacznym, podobnie jak zachwyt anonimowej pani nad „cyrko wą" grą aktorów. Skoro już jednak posadzono nas w „Dy liżansie", przyjrzyjmy się jego podróży. Od wesołej, rześkiej melodyjki rozpoczyna się przedsta wienie, któremu ton nadawać miało groteskowe — i w planie scenografii i w planie reżyserii i w planie aktorskim — potraktowanie kome dii. NADCHODZI TOCZĄTEK RÓKTJ Oczywiście, foku kulturalno-oświatowego. Uroczy sta inauguracja nowego sc zomi pracy w nasjtych pla. cówkach kulturalito-oświfc tftwych odbędzie się w tym roku w Człuchowie. Niestety, powiedzieć trzeba, ic przygotowania do podjęcia pracy tfie wyglądają obecnie najlepiej. W Koszalinie odbyła aię nledaw no narada pracowników wydziałów i domów kultu ry oraz bibliotek. Narada, w której uczestniczył zastępca nrzewodniczącearo Frez. WRN mgr Klcnaes Cieślak wykazała, że nie mamy jeszcze skrystalizowanego programu działania na jesień i zimę. Wielu pracowników kultury powraca z urlopów. A czaa nagli... SPOTKANIE PRZYJACIÓŁ BIBLIOTEK W poszczególnych Środo wiskach myśU się już jednak nad należytym rozplanowaniem i ukierunkowaniem działalności. Dziś w Białogardzie odbywa się narada delegatów kół przyjaciół bibliotek z całego województwa. Na na radzie omówiona zostanie dotychczasowa działalność kół i ich rola w propagowaniu książki. Przewiduje się także spotkanie, które go tematem będzie omówię nie następnego etapu konkursu „Z!oty kłos dla iwórcy, Srebrny dla Czytelników", który w tym roku ma być jedną z głów nych akcji upowszechnieniowych, prowadzonych przez nasze biblioteki. MŁODZI PISARZE RADZĄ Informowaliśmy juz obszernie o zawiązaniu się w naszym województwie pod egidą Zarządu Wojewódzkiego ZMW Korespondencyjnego Klubu Młodych Pisarzy. Akces do Klubu zgłosili w zasadzie wszyscy koszalińscy literaci Kolejne posiedzenie Klubu. które odbyło się w czwartek w Koszalinie poświecone było przygotowaniu ramowego planu »pracy Klubu. Obok twórczych dy skusji przewiduje się także współrraeę naszych literatów z organizacjami i stowarzyszeniami społecznymi. (sten) nymi przez współtowarzyszy podróży. Ze w ogóle humor tej komedii, już przed stu laty zwietrzały, nabrał mocy i wdzięku po długim leżeniu na półkach teatralnych archiwów. Z tym zgoda, można się w „Dyliżansie" dopatrzeć u-roku staroświeckiego bibelotu. Gorzej, gdy zaczynamy się umawiać, że zbędne działania, bieganina i zamieszanie na scenie zastąpią wewnętrzną spoistość i harmonię, których nie dostarcza tekst komedii. Ze niemiłosiernie rozwleczone repliki pomagają gładko przełknąć przesadnie podkreślaną „staropolskość" tekstu — a właściwie miejscami niezbyt już dla współczesnej pol skiej widowni zrozumiały kon glomerat makaronizmów i archaizmów. Przyznam się, że nudziłam się nieco na tej kpmedii. Na komedii, która w naszym teatrze potraktowana została jako groteska. Był to zresztą chyba jedyny klucz, jaki dobrać można było do tego nieskomplikowanego zamka. Ba, ale tu zapytać wypada — jaka groteska? Jej niejednorodność, nieskrystalizowane przerzucanie się z jednej skraj ności (salonowa postać Derbe ra w interpretacji Jerzego Fitio, słodziutka Eugenia Celiny Putro) w drugą (soczysta Nulina Hanny Wolickiej) Na zdjęciach? (U góry) Ta deusz Morawski (Konduktor) i Henryk Majcherek (za bawny Maciuś) mają kio poty, chociaż każdy z nich ma inne. (Obok) Dyliżans jest nie wielki i sześciu kandydatów na pasażerów z trudem się w nim pomieści. O to się kłócą Fui-gencjusz (Wla aysiaw Jeżewski) z Rozau-rą (Stanisława Zawiszanka). Fot. G. Wyszomitska JYLIZAN ...„przedobrzył". „Dyliżans" nie wymagał chyba tej celebracji i powagi, jaka wiała ze sceny na premierowym przed stawieniu. Ledwie zarysowane przez Fredrę sylwetki postaci nie potrzebowały aż tak ostrych kantów karykatury wystarczyłby uśmiech wy star czyłoby trochę swobodnej zabawy, którą z widownią podzieliliby aktorzy. W rolach tego przedstawienia rzeczy niezłe sąsiadują z rzeczami niezbyt dobrymi. I wydaje się, że końcowy efekt — śmieszność postaci — osią gają aktorzy płacąc zbyt wiel ką cenę. Epizody „drugiego planu" — bardzo zabawny Maciuś Henryka Majcherka trzech celników: Stanisław Zych, Wojciech Nowicki, Mirosław Gawlicki, konduktor — Tadeusz Morawski tworzą wdzięczne tło dla kilku ważniejszych postaci. Ale te nió zawsze wywiązują się ze swe go zadania. W roli Filonka (Marek Kępiński) uderzający jest brak plastyki i przesadne „spieszczenie" postaci. Za- śladowanego przez los i współ towrarzyszy podróży. Janusz Michałowski (Ludmir) nie miał tym razem wielkiego po la do popisu. W przebraniu super-groteskowym, utrudnia jącym poruszanie się po scenie ta postać, jedna z długiego szeregu komicznych aman tów fredrowskich. Aż szkoda do niej takiego aktora. A jednak, mimo wszystko, wydaje się, że w przedstawię niu „Dyliżansu" ocalała rzecz najważniejsza. Gdybym nie znała nazwiska autora, obejrzawszy zaprezentowany spek taki powiedziałabym bez wahania — „tak, to jest Fredro". Może nie ten Fredro, którego kochamy i cenimy, aleć zawsze „ojciec komedii polskiej". Przyjmijmy więc jedno z jego mniej udanych dzieci. STEFANIA ZAJKOWSKA Bałtycki Teatr Dramatyczny |ra. J. Słowackiego. Al. Fredro: „Dyliżans", komedia w 4 aktach. Reżyseria Noemi Korsan, scenografia K. Wiśniak. Premiera 10 września 1965 r. w Koszalinie. Wa r szatr ska Jesień * 10 DNI MUZYKI — 78 UTWOROW POLSKICH 1 OBCYCH KOMPOZYTOROM? Jf FILHARMONIE Z WARSZAWY, POZNANIA 1 SLĄSKA * ZESPOŁY Z BELGII, f IN LAN Dli, NIEMIEC, LITWY, RUMUNII i USA Tradycyjnym zwyczajem w trzeciej dekadzie września rozbrzmiewać będą w Warszawie dźwięki insiru* mentów muzycznych orkiestr Filharmonii Narodo wej z Warszawy i Państwo wych Filharmonii Poznańskiej i Śląskiej, a także wielu innych zespołów mu zycznych, biorących udział w IX Warszawskiej Jesie ni. W ciągu dziesięciu dnit pomiędzy 21 a 30 września br. zostanie wykonanych 78 utwór o w polskich i obcych kompozytorów. Po raz dziewiąty Filharmonia Narodowa zainauguruje Warszawską Jesień koncertem pod dyrekcją Witolda Rowickie-go. Festiwal zakończy występ Filharmonii Śląskiej pod dyrekcją Karola Stryji i utwór D. Szostakowicza „Katarzyna Izmailowa" w wykonaniu Państwowej Opery Poznańskiej pod dyrek cją Roberta Satanowskiego. Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej będą dyrygowali Krzemieński i Markowski. Z obcych zespołów usłyszymy Orkiestrę Symfoniczną z Helsinek, Ensemble lnMrument.nl „Musique Nowelles" z Belgii, Orkić strę Symfoniczną z Berlina, Dancer's Workshop Company i Kwartet La Sal le ze Stanóic Zjednoczonych, Rumuńską Orkiestrę Kinematograficzną z Bukaresztu, Grupę Perkusyj ną ze Strasburga oraz Pań stwowy Kwartet Litewski. Z polskich zespołów mu zycznych wezmą udział w Warszawskiej Jesieni, poza orkiestrami trzech filharmonii, Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Ra dia. Filharmonia Narodowa zaprezentuje również swój chór i kwintet, a Fil harmonia Poznańska dwa kameralne zespoły i 20-osobowy zespól instrumentalny. (AR) m Bardzo niewielu jest ludzi o takim dorobku życiowym, że — gdy umierają — współczesnym brak słów na określenie ich znaczenia. Leonardo da Vinci naszych czasów, geniusz — oto niektóre z określeń, jakimi żegna się dziś Le Corbusiera, czołowego architekta doby współczesnej, teoretyka, myśliciela, urbanistę, poetę, malarza, jednego z tych ludzi, którzy należąc do swego narodu, zarazem na leżą do całej ludzkości. Charles Jeanneret, o przybranym nazwisku Le Corbusier, Francuz u-rodzony przed 78 laty w Szwajcarii, ma biografię tak bogatą, że sarno wyliczenie ważniejszych dat z jego życia zajęłoby wiele miejsca. Spróbujmy zatem przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, czym zdobył sobie zmarły takie miejsce wśród potomnych. W roku 1925 zdumiał współczesnych niebywała odwagą i konsekwencją w praktycznej próbie realizacji swych poglądów. Przedstawił mianowicie plan rekonstrukcji Paryża, który przewidywał ni mniej ni więcej, tylko... zburzenie całego śródmieścia i Wybudowanie nowego: wieżowców w kształcie wież, po łożonych wśród zieleni, w parkach. Trudno sobie wyobrazić, jakie wzbu rżenie i ataki wywołał ten rewolucyjny plan; trzeba było całych dziesięcioleci, aby uznać, teoretycznie przynajmniej, słuszność jego podstawowej tezy^.Wkrótce, w roku 1927, po raz drugi wystąpił z bardzo śmia łym projektem, który znów wywołał efekt bomby: chodziło o siedzibę Ligi Narodów. Śmiały projekt Le Corbusiera przewyższał pod każdym względem propozycje konkurentów, przeraził iednak sfery oficjalne, które poszły na tradycjonalistyczne rozwiązanie, wyraźnie mu ustępujące. Le Corbusier czekał 30 lat na rewanż: uzyskał go częścowo z bu-dową siedziby ONZ W Nowym Jór- Corbiiisier nazywał „radosnymi miastami". Problemy architektoniczne łączą się u niego z urbanistycznymi, stanowią jednolita całość. Jak najwięcej powietrza, światła, słońca, dobre samopoczucie mieszkańców — oto podstawowy cel, do którego dąży. Ludzki aspekt proble-m ów a r ch i tekton i czno -ur b a ni,st y cz -nych był dla niego najważniejszy. Odrywał budynki od ziemi, stawiał je na palach fundamentowych. I ku, gdzie pełnił funkcję konsultanta. Niemniej jednak był on przeciwny ostatecznemu kształtowi, jaki ta budowla przybrała. Jego dzieła zebrane, które opublikował w latach 1946—1952, zawierają pelnv przegląd poglądów autora, marzeń i studiów. Ulubione tematy to: wysoka zabudowa wykorzystująca potężny postęp techniczny, pełne wykorzystanie wspaniałych cech surowego betonu, swobodne, zielone otoczenie domów, całkowite zniesienie ulic--korytarzy, stworzenie dużych jednostek mieszkalnych stanowiących organiczną całość, które Le Wpływ Le Corbusiera przekroczył granice Europy. Niektóre spośród jego najsławniejszych dzieł powstały na innych kontynentach. W roku 1936 zaprojektował gmach Ministerstwa Oświaty i miasteczka uniwersyteckiego w Rio de Janeiro. Był to początek jego kontaktów z Południową Ameryką, które wywarły później poważny wpływ na twórczość tamtejszych czołowych architektów i urbanistów, z najsłynniejszy mi — Cos tą i Niemeye-rem, budowniczymi Brasilii, na cze le. Ten ostatni, na wieść o śmierci Le CorbiLsi^ra^-pawicdzial: J>n był największy; prawdziwy geniusz architektury współczesnej". Większą część swego życia Le Corbusier musiał walczyć z niechęcią aparatu administracyjnego, prze rażonego śmiałością i rozmachem jego poczynań. Po długiej walce do-pdero zdołał on zbudować słynny, Wielki dom, a raczej superjednosUkę mieszkalną w Marsylii, w łatach 1947—1952 r. zwaną „radosnym miastem". Po II wojnie światowej zdołał, przezwyciężając opory, zbudować we Francji i za granicą wiele o-biektów, dających pojęcie o jego talencie. Między innymi zasłynął przede wszystkim zrealizowanym w Indii — pod iego nadzorem — projektem nowego miasta Chandigarh, zwanego miastem XXI wieku. Był to jedeji z największych jego sukcesów. W okresie tym zebrał Le Corbusier niezliczoną ilość nagród, pochwał i wyrazów uznania ze wszystkich stron świata. Doczekał się wreszcie najwyższego uznania w swej ojczyźnie. W roku 1963 przyznano mu bardzo wysokie odznaczenie — został Wysokim Oficerem Legii Honorowej. Z tej okazji Andre Małrsrtix, sławny pisarz i minister kultury, oświadczył na zebraniu Rady Ministrów: „Nie ma chyba potrzeby przekonywać Radę, kto jest największym architektem świata".^ ..............Ł P. GŁOS Nr 230 (4050) Str. S Korespondencja własna z ZSRR W ^IELKA wytwórnia mieś ci się^ przy ulicy...rMos-filmu.*1 Przejechać 'należy Sadowoje Kolco, przeciąć plac Smoleński, most Boro-diński, przerzucony przez rzekę Moskwę, za mostem wspiąć się na łagodne stoki Wzgórz Leninowskich. Tam. wśród zieleni, na 56 hektarach traw ników i parków w trzynastu halach zdjęciowych mieści się wytwórnia filmowa ^osfiim? Jak na filmowy kombinat przystało, „Mosfilm" jest sa- kronik i filmów. Film nazywa się „Po prostu — faszyzm" i jeszcze raz wraca do odrażającej historii III Rze- W innej hali, również współ czesna dekoracja. Tym razem zamiast eleganckiego pokoju — poczekalnia u prowincjo- szy. Wśród wielu podobnych nalnego dentysty. Młody re- filmów (przypomnę tylko ••Mein Kampf" i „Życie Adol fa Hitlera") film Romma wyróżnia się oryginalnym, włas nym tonem. Komentarz do pre zentowanych zdjęć dokumentalnych napisał i wygłasza sam Romm. WIELE zainteresowania i wśród filmowców i wśród milionów mi łośników kina wzbudza także /W fiHdtmofa ■mim- mowystarczalny. Ma zespół produkcja dwóch radzieckich ,,gi własnych aktorów, których £antuw' 7" pierwszej w zsrr 1st.11 W na f^anizacji ,,Anny Kareniny'' prawie dwustu jest na etacie wytwórni. Ma własne warszta ty, w których przygotować można dosłownie wszystko, czego potrzebuje iluzja filmu: w dowolnej skali fragment krajobrazu, dowolne wnętrza — i te z XII, i te z XXII wie ku. Zwinne ręce charaktery-zatorów w pracowni plastycz nej potrafią do niepoznaki zmienić twarz aktora, jeśli tego film potrzebuje... Zajęcia starcza dla wszystkich — i dla aktorów, i dla pracowni ków technicznych. ♦Mosfilm" kręci rocznie 30 do 35 filmów, ,BardzieJ' interesujący od ... , najciekawszych planów jest ied- a mowi się w wytworni o roz nak dzień ciźisiejszy „Mosfilmu" szerzeniu produkcji. i to, co można w samej wytwór- Radzieccy filmowcy przygo ni_ zot>aczyć. . „ _ _______ (ro lę tytułową obejmuje Tatiana Samojłowa) oraz przenoszenie na ekran (cztery seriej) „Wojny 1 pokojuv. Pierwsze ci wie serie filmu są już gotowe i prezentowane były na pokazach na festiwalach filmowych w Moskwie i w Wenecji. Autor filmu, Sergiusz Bondarczuk, zapowiada jednak po ukończeniu całości zmiany na wet w pierwszych partiach filmu i — uchyla się od pokazywania ich komukolwiek. Tym większe jest, oczywiście, zainteresowanie pracą reżysera, który zamierzył azieło gigantyczne. Plany są więc interesujące i w ciągu najbliższych dwóch lat możemy się spodziewać wielu cieką wych dzieł radzieckich tilmow- towują się obecnie do należytego uczczenia dwóch wielkich rocznic — stulecia urodzin Lenina i pięćdziesięciolecia Wielkiej Rewolucji Październikowej. Myśli się o filmach, które ukażą się w jubileuszowym 1967 roku i myśli się przede wszystkim o tym, aby filmy te wykraczały poza ramki „jubileuszowych" obrazów. Aby bez zbęd nego patosu i bez lakiernic-twa, dokumentowały walkę i zwycięstwo, pięćdziesiąt lat budowy komunizmu, dzień dzisiejszy Kraju Rad. Zamysł ten powiedzie się na pewno: na razie kłopot sprawia jedy nie wielka liczba zgłoszonych tematów, propozycji, scenariu szy... Do tej serii filmów, nazwijmy je umownie ^.jubileuszowych", należy zarówno u-kończony już przez Sergiusza Jutkiewicza film „Lenin w Polsce", jak i przygotowywa ny przez Grzegorza Aleksandrowa film „Lenin w Szwajcarii". Inny „klasyk" radziec kiej komedii filmowej, Iwan Pyriew przystępuje również do realizacji filmu biograficz nego — o rewolucjonistce Sofii Perowskiej. A co robią inni reżyserzy? Michał Romm ukończył niedawno pracę nad filmem złożonym z archiwalnych zdjęć dokumentalnych, Czas nie był na jprzychylniej-szy — w lecie ekipy „Mosfilmu" rozjechały się na zdjęcia plenero we. W tym ogromnym kraju zna leźć można dowolny pejzaż i dowolną porę roku. Ale i studia wy twórni nie są puste. W swojej wędrówce napotykam trzy e&i- ~ ™C py, przygotowujące trzy filmy. w Dwa z nich to komedie współczesne — dla tego rodzaju filmów w radzieckich wytwórniach płonie zielone światło, domaga si<* komedii widz (bestsellerem filmo wym Moskwy jest ostatnio właśnie komedia produkcji ,.Mosfil-mu": ,,Operacia Y oraz inne przy gody Szurika"), chetnie podelmu ja się pracy nad nimi młodzi re Łyserzy. Obserwuję przvgotowania do jednej ze scen filmu „Dzie ci Don Kichota". Główną postać w tym filmie, symbolicznego Don Kichota — poczciwego lekarza-romantyka odtwarza S. Papa no w, znsn.y nam dobrze z roli generała Sierpilina w „Żywych i martwych". Na planie dwójka młodych aktorów. Przygotowa nie do sceny, ^tóra na ekranie nie potrwa nawet minuty („Wołodia, uważaj, otwierasz drzwi» wchodzisz, Natasza wstaje na twój widok, wycią gasz do niej rękę...) trwa już z godzinę i potrwa jeszcze tro chę. A to światła nie zadowa łają operatora, a to reżyserowi nie podoba się kompozycja kadru, a to charakteryzatorce — kropla potu na twarzy aktorki... żyser, JSIem Klimów, którego komedię „Witajcie, wstęp wzbroniony", bardzo gorąco przyjętą w ZSRR będziemy wkrótce oglądać — zamyślił groteskową komedię „z życia aentystów". jak sam żartuje. # Wykpić to, co w życiu prze- * szkadza, z sympatią opowiedzieć o tym, co w życiu porna ga — oto w skrócie zamiary dwóch różnych ludzi, kręcących fiimy w dwóch sąsiednich halach. Bo w trzeciej panuje zupeł nie inna atmosfera. Grotesko we fryzury, dziewiętnastowieczne stroje — przedziwne panoptikum miałkich ludzi — bohaterów Dostojewskiego. Jurij Naumow ekranizuje „Pa skudną historię", jedną z mało znanych nowel Dostojewskiego. Na huczne wesele trafił mały, słaby człowieczek. I znów drobny fragment sceny wyłania się i chaosu i zamieszania, z tysiąca szczegółów. Już wszystko jest gotowe do sakramentalnego 0-krzyku ^cisza na planie!", gdy okazuje się, że jedna z aktorek nie ma obrączki — a mieć powinna... Ktoś biegnie do re kwizytorni... Patrzę na Jurija Naumowa. Przed chwilą z nerwową gestykulacją i wyrazistą mimiką uzasadniał, dlaczego podjął się karkołomnego zadania e-kranizacji Dostojewskiego. Te raz zastyga w miejscu a jego czujny wzrok potrafi jakimś cudem jednocześnie śledzić po ruszenia i gesty bohatera, filmowanego na pierwszym pla nie oraz niecierpliwym ruchem poprawić pozę muzykan ta w grupie na ostatnim planie skomponowanej sceny. Wszystko to w upale tysiąc-reflektorów, w sztucznej ciasnocie dekoracji. Do trudnego zawodu filmowca trzeba się widać urodzić... STEFANIA ZAJItOWSKA Wchodzących na tereny wytwórni „Mosfilm" wita ekspresyjna rzeźba — pomnik, poświęcony pamięci rracowników „Mes film u", poległych w latach wojny. Fot. Witold Szymczyk Tutaj stoją, ustawione w szereg hale produkcyjne, a z ^tamtej strony jest port — głos inżyniera Ireneusza Zdulskiego jest tak zdecydowany i sugestywny, że dopiero po chwili, na miejscu wyimaginowanych przez niego hal produkcyjnych, dostrzegam ledwie odrośnięte od ziemi świerki. Nie ma również portu. Jest zaledwie kilkumetrowej szerokości kanał, przecinający prostą linią nadedrzańskie bagniska. Ale Police — nie wytwórnia syntetycznej benzyny, która miała napędzać silniki hitlerowskiej Luftwaffe — a Police — fabryka urodzajów już istnieją. Tymczasem w wizji 6-osobo wej grupy inżynierów z biura pełnomocnika do spraw budo wy zakładów chemicznych o-raz pracowników kilkunastu biur projektowych, które przy gotowują dokumentacje. Wy rastają również w wyobraźni ludzi, którzy znajdą się w oto czeniu i zasięgu entuzjazmu inż. Zdulskiego. Może właśnie dlatego, że nie używa napuszonych słów. 't mówi spokojnie i po prostu — tu jest elektrociepłownia, tam port, między nimi przebiegają taśmociągi — słuchacze ulegają cię wielkiej gry. Kiedy na plac wejdą przedsiębiorstwa budowlane, rozpocznie się już normalna praca. Co kryje się za słowem „nor malna", łatwo sobie wyobrazić, konfrontując przedotawioną wizję z rozległym pustkowiem. Tysiące problemów wielkiej budowy nie są dla inż. Zdulskiego nowością. E-nergiczny i zdolny organizator, mający wieloletnie doświadczenie zdobyte przy wznoszeniu różnych obiektów przemysłu chemicznego, wie jak budować. P0WSTA3E FABRYKA URODIA30W złudzeniu i widzą obiekty. Ak centowanie słowa „jest" stwa rza klimat pewności i autentyczności. Ten nieustanny wę drowiec., osiedlający się zwykle na pustkowiu i po kilku latach oddający klucze do no wych obiektów, wierzy w swoje słowa. Po rozbudowie jeleniogórskiej „Celwiskozy" i zbudowaniu od podstaw toruńskiej ,,E4any" wierzę, że je go wizja polickiej „fabryki urodzajów" za kilka lat zosta nie urzeczywistniona. — Czym różni się policka budowa od innych, którymi kierował poprzednio? — Niczym — odpowiada dy rektor Zdulski. — Teraz prze żywamy najtrudniejszy okres. I to też jest typowe. Przygoto wujemy plan budowy, koncep warto się o nie z kanclerzem Erhardem spierać. Warto może tylko w jednym punkcie uzupełnić jego wywody na te mat sytuacji literatury i literatów w NRF, szczegółami które uznał za stosowne dyskretnie przemilczeć. w państwie bońskim jak najle piej wykorzystać. Faszystowscy pisarze produkują nadal i zalewają księgarnie swoimi dziełami, z ducha i treści nie wicie różniącymi się oa tego, co pisali w brunatnej epoce. Wydawcy chętnie ich druku- AflEDAWNO zachodnionie-' • mieckt kanclerz Erhard, uniesiony ferworem walki przedwyborczej, nawymyśiał od najgorszych niektórym pisarzom swego kraju. Nie szczę dząc dosadnych określeń, zarzucił on postępowym literatom, że opływając w dobroby cie i korzystając z owoców „cudu gospodarczego" szkalu ją twórców tego cudu, iv fał szywym świetle przedstawiają sytuację wewnętrzną NRF i politykę jej rządu. Rzecz jasna, literaci, tak Mówiąc jak to się literatom ją w wielotysięcznych nakla- dobrze dzieje, kanclerz nie dach, bowiem tego typu lite- dopowiedział tylko którym. ratura ma w NRF nadal wiel Wychodzący w Monachium ki zbyt. Toteż owi bardowie miesięcznik „Die Kultur" nie hitleryzmu opływają w dobro 91! nie SZKALUJĄ? mógł ukryć teoo. że ..wiecznie wczorajsi, piszący bardowie socjalizmu narodowego 1 miii taryzmu zdobyli sobie wielki rezerwat na polu literatury jak i inni obywatele NRF* w współczesnej. Jeżeli nominal- nie jednakowym. stopniu korzy stają z owocóio owego sławio nego dobrobytu. Można bv za ryzykować nawet tuńerdze-nie, że im bardziej krytyczne i bezkompromisowe stano- nie demokratyczny rząd posłu guje się takimi charakterami jako duchowymi reprezentantami, to pozwala na sforwuło wani£ następującego wniosku: takie charaktery mają witko zajmują wobec, zła kto najwi ksze tam gdzie re obserwują w £«- ślepe posłuszeństwo uchodzi pubhce, tymrnnją większe hi o M naj ź „ poty z publikacjami, wpływo- * s wą opinią vubliczna i — co Ano cóż, wypada tylko doza tym idzie — dochodami... dać, że owe „charatery" dane To są jednak szczegóły i nie im szanse i opiekę gotrąjiiy ną wyściaową itp. W czasach byt i na ogół ani im się śni „szkalować" cud, gospodarczy i państwo, w którym żyje im się jeszcze lepiej niż za dawnych dobrych czasów. Do nich też z pewnością kanclerz Erhard nie adresował swych pretensji jakie zgłaszał na przedwyborczym 1 oie-cu. Taki np. główny i bodaj naj głośniejszy pisarz hitlerowski, Eduńn Erich Dwinger, orAy-wa również dzisiaj w bogactwa i luksusy, ma własną, u-rządzoną z prtitpvehem. dużą vrtejską posiadłość ze stadni- hitlerowskich produkovxił sztandar oice m Hilary styczne powieści, jako Obersturmfueh rer SS podróżował po okupowanych terenach, skąd pisał entuzjastyczne reportaże. O-ber nie zmienił nieco „genre'f pisarski i nadal sławiąc niemiecki militaryzm, równocześ nie zaprawia swe „dzieła" ja dem wściekłego (iniykomuniz mu. Inny piewca hitleryzmu, H. Boehme, kieruje dzisiaj w Mo nachium neohitierowskim wy daiv7iictwem i zamożną organizacją o podobnym obliczu, nazywającą się Deutsche Kul turwerk". Wpływami, dobrobytem i świetnym samopocza ciem cieszą Się także dziesiątki i setki innych hitlerowskich literatów, jak H. Jost b. prezes hitlerowskiej izby pisarzy, Moeller — nadworny dra maturg Hitlerjugend, Schuman -— laureat najwyższych nagród literackich 111 Rzeszy i autor hymnów pochwalnych o wodzu z wąsikiem i wi?li< innych. Ich „prosperity" jest jednak wątpliwym poicodem do zachwytów nad. położeniem literatów w NRF. A. POLAN — Potrzebny jest nam jedy nie — mówi — przyjazny klimat i zainteresowanie budową. W takich warunkach moż na radzić sobie z największy mi trudnościami. Zadanie zaś brzmi: kosztem 5 miliardów złotych zbudować do 1973 roku zakłady o zdolności produkcyjnej 928 tys. ton nawozów sztucznych ŃPK i ponad 150 tys. ton innych produktów. Pierwszy e-tap budowy obiektów o zdolności produkcyjnej 140 tys. ton superfosfatu potrójnego ma być zakończony w 1969 roku. Jest druga połowa 1965 roku. Spokój nadodrzańskich łak i pól rozdziera ryk potężnych spychaczy, niwelujących obszary pod przyszłe obiekty. Suną całą lawą, tratując karłowate świerki, przewalają ty siące ton piaszczystej ziemi. Niszczą ziemię, aby powstały na niej obiekty, które w przy szloćci przyczynią się do jej wzbogacenia. Taka jest aialek tyka podejmowanych wysiłków, intensywnej rozbudowy przemysłu chemicznego, który zadecyduje o rozwoju rolnictwa. IV Zjazd Partii postawił przed rolnictwem zadanie przy śpieszenia tempa wzrostu pro dukcji rolnej. Droga do tego celu wiedzie przez rozwój przemysłu chemicznego. Zwięk mżenie zużycia nawozów sztucz nych do 135 kg na hektar w 1970 r. zarewni wzrost plonów od 3 do 4 kwintali zbóż z hektara. Uruchamiane są już newe obiekty kombinatu chemicznego w Tarnowie, budują się Puławy I i II, na plac budowy giganta — Polic weszły już spychacze. Wiosną przysz lego roku budowa ruszy pełną parą. nad tą propozycją i w naszym województwie. Ale wróćmy do Polic. Między Odrą, a szczątkami dawnej wytwórni benzyny syntetycznej jest jeszcze wolny teren — około 1000 hektarów. Na nim wyrastać będą w naj bliższych latach nowoczesne obiekty „fabryki urodzajów". Niektórzy pytają, dlaczego nie wykorzystuje się uzbrojonych terenów dawnej fabry ki. — Nie opłaca się — mówią fachowcy. — Cały obszar usia ny jest potężnymi bunkrami. Na oczyszczenie jednego bek tara — wysadzenie bunkrów i wywiezienie gruzów — potrzeba 1 min zł. Całość liczy 300 hektarów. Liczy się również czas. Do rozpoczęcia pro dukcji pierwszego etapu już niedaleko. W 1969 roku Police mają wyprodukować już 140 tys. ton superfosfatu potrój ne?o. I" . rwszy od stycznia 1970 ro^u mają produkować rocznie: ok. 300 tys. ton super fosfatu potrójnego, 400 tys. ton kwasu siarkowego i 150 tys. ton kwasu fosforowego, 20 tys. ton bieli tytanowej, 22 tys. ton siarczanu amonu, 1 tys. ton kwasu amidosulfonowego, 4 tys. ton flourokrzemianu so du i 30 tys. ton czerwieni żela 2» wej. Ten pierwszy etap pochłonie 2,3 mld zł nakładów inwe stycyjnych. W następnych trzech latach tempo prac inwestycyjnych nie osłabnie. Wfyrastać będa nowe hale, 0-gromne instalacie urządzeń produkcyjnych. W 1973 roku kombinat zatrudni około 5 tys. osób, dostarczając produkcje wartości 3,2 mld zł. Wtedy też zamiast superfos fatu potrójnego pierwszy raz rolnicy otrzymają najbardziej efektywny nawóz kompleksowy zawierający azot, fosfor i potas. Rocznie prawie 1 min ton. Potężny zastrzyk siły zwiększający urodzaj na ponad 5 min hektarów. Wielkość produkcji innych produktów zostanie podwojona. Np. biel tytanowa. Pigment potrzebny miedzy innymi w przemyśle farb i lakierów 0-raz przemyśle gumowym. Dotychczas nikt w kraju jej nie produkuje. Związek Radziecki zbudował pierwszą fabrykę. Buduje ją również Czecho Słowacja. Na tej samej dokumentacji powstanie wytwórnia bieli tytanowej w* Policach. Surowcem do jej produkcji bedą ilmenity (rodzaj rudy) sprowadzane z Finlandii oraz kwas siarkowy wytwarzany na miejscu. Police otrzymają największą w kraju i jedną z największych na świecie wytwórnię kwasu siarkowego. W oparciu 0 siarkę sprowadzana z Tarnobrzega wodę i pówietrze Police będą po róku 1$70 pró dukować tyle kwasu Siarkowe go, ile obecnie produkują wszystkie wytwórnie w kraju. Na nadodrzańskich łąkach rodzi się jeszcze jeden gigant wielkiej chemii. Dla niego pra cuje już kilkadziesiąt specjali stycznych biur projektowych, przygotowują się dziesiątki przedsiębiorstw budowlanych 1 montażowych. Ogromny wysiłek podejmuje Politechnika Szczecińska, która musi przfr gotować kadry specjalistów. Z pomocą orzemysłu chemicznego Politechnika otrzyma nowoczesne obiekty. ., Razem z Policami rozwinie się takża Szczecin, na którego przedpo-rr . . , . , . ^ach wyrośnie jedna z najwięk Z tych wszystkich fabryk, szych inwestycji przyszłei nie nr? i n t nrriHiilrni-s n»i«rri»v «1 ~ * i _: " J ^ ^ które już produkują nawozy sztuczne lub są w budowie, Police będą najnowocześniejsze i największe. Nie tylko no woczesnością technologii produkcji, ale przede wszystkim charaterem produktu. Każdy z istniejących zakładów pro-: dukuje jeden z rodzajów nawozów: azotowe, fosforowe lub potasowe. Police będa orodnkowały kompleksowy nawóz, zawierający wszystkie składniki i skompowane w pror-orcii dostosowanej do potrzeb gleby. — Do przyjęcia naszej produkcji — mówi inż. Zdulski — rolnicy muszą być przygotowa ni. W każdym województwie powinno powstać specjalne przedsiębiorstwo nawożenia, dysponujące siecią magazynów i mające właściwe rozeznanie gleb. Na ich zlecenia będziemy komponowali właściwe mieszanki, które zapew nią najwyższe plony. A więc nie na chłopskie o-ko, ale na mędrca szkiełko, od ważona będzie dawka nawojów. .Warto zastanowić się ciolatki. Na produkcję Polic z niecierpliwością oczekiwać będą koszalińscy rolnicy. WŁADYSŁAW ŁUCZAK Sukces „Gestu" Działający w stoliey Doi nego Śląska Studencki Tę-atr Pantomimy „GEST" kierowany przez Jerzego Puzilewicza odniósł wielki sukces na zakończonym nie dawno festiwalu kulturalnym studentów w Stambu le. Program pt. „ICH DWO JE" w reżyserii Jerzego Puzilewicza i scenografii Jerzego Jerycha, otrzymał I nagrodę w dziale pantomimy* r-Sfer-ł GŁOS Nr 224 (*05M i DMowe HOSSIE Listę nowości literatury spo Icęzno-politycznej otwierają dwa pamiętniki. Autorem pierwszego jest dr Paul Schmidt, były naczelny tłumacz ' niemieckiego Urzędu Spraw Zagranicznych, były o-sobisty tłumacz Stresemanna, Curtiusa, Neuratha i Ribben tropa, a także samego Hitlera. Jego książka: „Statysta na dyplomatycznej scenie" (Wt/d. Lit. Przeł. Hubert Kur natowski) —~ jest bardzo ciekawym źródłem do poznania rojników dyplomacji niemieckiej w latach 1923—1945. lisiążkę uzupełnia posłowie Henryka Batówskiego zawie rające szkic o dyplomacji nie mieckiej w labach 1919—1945. ;,ZBuzutuku do Pragi" — to tytuł drugiego pamiętnika na pisanego przez czeskiego generała Ludwika Svobode, organizatora i dowódcę cddzia-tów czechosłowackich utworzonych w latach ostatniej wojny w Związku Radzieckim. Historii ruchu młodzieżowe go poświęcona jest książka „Walka młodych pokoleń" (KiW) zawierająca materiały Konferencji Historyków Ruchu Młodzieżowego, która odbyła się w grudniu 1962 r. Warszawie. Referaty i strasz czenia dyskusji zawierają dzie je postępowego i rewolucyjnego ruchu młodzieżowego na ziemiach polskich od okre su zaborów po czasy najnowsze do porastania ZMP w 1948 roku. Natomiast historii ZWM poświęcona jest książka Juliusza Konarskiego i Czesława Kozłoicskiego: „ZWM w walce o niepodległość i demokrację" (Iskry) przynoszącą szkic dziejóu* tej organizacji w okresie okupacji hitlerowskiej. Uzupełnieniem jakby tych książek jest zbiór opowiadań Julii Prajs: „Przez ucho igielne" (Czytel nik) — traktująctjch o losach działaczy młodzieżowych, ich pracy i dniach spędzonych w sanacyjnych wiezieniach. Z innych wydawnictw społeczno-politycznych warto od notować monografię Karola Fouriera opracowaną przez Janinę Alajter: „Doktryna e-tyczna Karola Fouriera" (KiW) wydaną w ramach Bi blioteki Studiów nad Marksiz mem oraz pracę Franciszka Połomskiego: „Niemiecki U-rząd do Spraw Mniejszości" (Ossolineum) ukazującą prześladowania i dyskryminację Polaków w Ul Rzeszy. Z psychiką mieszkańców Szwecji, tamtejszym stylem tycia i typowa obyczajowością zapoznają nas nowele i o-powiadania 30 szwedzkich pisarzy, w większości nieznanych r)clr^:omv. cz^f-elnikowi, zebrane w antologii zaMuło wanej ..Losy ludzkie" (Wyd. Pozn. Wybór i opr. Z. Łanoro ski, tłum. Z. Łanowski, M. Olszańska, I. Wyszomirska). Niemniej interesującym jest zbiorek opowiadań psycho-logiczno-obyczajowych jedne go z najioybitniejszych współ czesnych pisarzy chińskich stosszego pokolenia Lao Sze: „W cieniu świątyni wielkiego miłosierdzia" (PJW Przeł. Teresa Lechowska; Biblioteka „Jednorożca"). Pisarz ten zna ny polskiemu czytelnikowi z wydanej w 1964 r. przez KiW powieści „Rozwód" — ujaw nia i ośmiesza w swych opo wiadaniach to wszystko, co uważa za przyczynę słabości i rozkładu Chin w okresie międzywojennym. Zofia Posmysz — autorka znanej powieści „Pasażerka" była swego czasu dziennikar ką. Do swych reporterskich podróży nawiązuje w wydanych ostatnio przez „Czytelnika" czterech opowiadaniach składających sie na tom „Przystanek w lesie". Wszystkim, którzy interesują się historią króla Jana Sobieskiego, polecamy świetną książkę Sabiny Grzegorzewskiej: „Pamiętnik o Maryi Wesslównie Królewiczo-wej Konstantowej Sobieskiej" opowiadającą o ośłatnich, gorzkich latach panowania kfó>a Jana, o niewesołych lo sach jego dzieci, a przede wszystkim o smutnych dziejach małżeństwa królewicza Konstantego ze starościanką różańską, małżeństwa, które po usilnych staraniach Marysieńki Sobieskiej w Rzymie, zostało ponoć unieważnione. Z wydawnictw popularnonaukowych warto odnotować: Salomon Łastik: „Trudne dzieci" (Czytelnik) — szkice o dzieciach, którym splot okoliczności" dopomógł w obraniu niewłaściwej czy wręcz groźnej drogi występku, a nawet przestępstwa"; Jerzy Ekel, Jan Jaroszyński, Jadwiga Ostaszewska: „Mały słownik psychologiczny" (Wiedza Powszechna); „Pre-sent Day English" 3 tom pod ręcznika języka angielskiego dla obcokrajowców; Janusz Kozakiewicz: „Organizacja produkcji zbóż" (PWRiL) — kompleksowe omówienie zagadnień gospodarki zbożowej w Polsce w latach powojennych oraz spraw agrotechni-ki zbóż. Ze wznowień polecamy: Paweł Jasienica: „Polska Jagiellonów" (PJW) wyd. U; Józef Morton: „Mój drugi oże nek" (PJW) — III wydanie powieści wyróżnionej w 1962 roku nagrodą Ministra Kultu ry i Sztuki; Bohdan Drozdowski: „Ma-newr: ucieczka w słońce" (Wyd. MON — II wydanie poprawione i rozszerzone); Julian Przyboś: „Czytając Mickiewicza" (PIW) — III po większone wydanie szkiców o poezji autora „Pana Tade-usza, J. K. SPRAWIEDLIWIE? Niesprawiedliwie? Nie wiem. Tylko Temida i to w legendach wydawała jednoznaczne wyroki. Ale miała zakryte oczy. Człowiek patrzy bystro. Człowiek czuje, myśli, kieruje się własnymi uczuciami, osobistą miarą własnej krzywdy czy własnego dobra. Może rozsądzić jednoznacznie o fakcie winy. Ale już problem kary wywołuje — i musi wywoływać — dyskusje. A cóż dopiero ocena decyzji i spraw, które nie łączą się z niczyją winą, choć mogą się łączyć z czyjąś — prawdziwą czy — urojoną krzywdą. Cóż dopiero przymierzanie jednost- . . . . nrawn wv kowych spraw do miary pojęcia tak ogólnego, z tak wielo- ^ ma związanego problemami, jak pojęcie społecznej sprawiedliwości? A więc — sprawiedliwie? niesprawiedliwie? Zwyczajne sprawy | zwracając się O pożyczkę byli samo przygotowanie jak Andrzej niecierpliwi. Oburzali się: na studła' A Amłra1 „Mam czekać? Przecież zwra Niesprawiedliwie? Niesprawiedli- cam się o pożyczkę mniejszą, wie — można by powiedzieć. Dl*- niż moje konto w kasie. Jeśli «£*£ cofać wkłady. Po co mi taka kasa?" I też mieli rację. że jego ojciec pracuje jako robotnik, a „krzywdzić" drugiego ** studia ojca, zdobyte przecież nie za pieniądze ,,taty-kapitalisty", a w Polsce Ludowej okupione lat*-mi pracy i wyrzeczeń. Ale liczy się także pewna r__ r™*-- sprawy leżało w tym, te Sprawa dla Andrzeja już obiektywna sytuacja: obydwaj k.zy można zwazyc i oo.eK- w instytucji był wyraźny podział nie jest taka bolesna. Zaczął wykazali takie samo przygo-tywme porównać wkład ludz na pracowników „produkcyjnych" pracować w fabryce, ma moc towanie, taką samą wiedzę. I Klej ofiarności, wysiłku, ser- * administracyjnych, zat rudnio- ^ , . 4 nH ni"r«;«;7pi klasv ca? Każdemu z zesoołuiwdl r^ch według różnych umów zbio- ne przekonanie, ze w przysz- ten który od pierwsze]> Kiasy • * . . . J , i ' rowych-■ i otrzymujących za swą łym roku, gdv „dojdą punk- w każdym trudniejszym za- Sie- ze 1ppn własnv ---------- " ty" za pracę, dostanie się na daniu matematycznym mógł Politechnikę. Ale jego ojciec się zwrócić o pomoc do ojca, wciąż to przeżywa. — „Głupi umiejącego więcej, do każde go niemal roztrząsanego na lekcjach problemu mógł dorzu cić zasłyszane w domu uwagi, spostrzeżenia, każda książka z lektury szkolnej była książ ką, czytaną kiedyś przez ma mę i ojca. I ten, który od któ rejs tam klasy musiał sam bo rykać się z nauką szkolną, któ ry pomocy mógł oczekiwać tylko od nauczycieli- • • • 1 « 1 Ł • - j ł ] .1 « / Vi jr MAS. WJ UV Y K. I L Ca U fV vj je Się, ze jego własny pogląd, pracę wyraźnie różniące się za- Sprawiedliwie ? byłem — mówi znajomym sam jestem winien. Trzeba było nie głodować na studiach nie ślęczeć nad książkami, a jego własne obserwacje i sądy są taką — precyzyjną i o-biektywn-ą — wagą. On prze-cież był przy tym. Widział — kto i jak pracował, kto ile ser ca wkładał. A premię rozdzieliła dyrekcja. I Niesprawiedliwie ? WSfcJS ES"* Cł "produkcy,ni" - później nie harować jak dziki suma z podziału nagrody. A czy Składki do kasy potrącane są nad rajzba.etem, nie dusić inżynier Z. odmroził sobie palce, procentowo od zarobków. Jej za- Się W zadymionych salach na jak Adam, Jan, Ryszard — ci, któ- sobność opierała się przede wszy- zebraniach. Stałbym sobie rzy wykonali najcięższą robotę? stkim na tym, że pracownikom rr7P7 ma Przyjeżdżał samochodem, patrzył ,.produkcyjnym" — zarabiającym os*em godzin przy ma- w papiery, czasem mówił, że coś spuro — sporo także — na miarę szynie, a potem nic by mnie trzeba zmienić i odjeżdżał z po- funduszów kasy — potrącano co nie obchodziło, a syn dostałby wrotem — do biura. Czy majster miesiąc. Wysokość zarobków po- gię na studia " tkwił godzinami na mrozie jak zwalała również — jeśli wziął po- •dci.? w baraku wypisywał spra- życzkę pracownik „produkcyjny" Ojciec jest oczywiście nielo wozdania zwoływał brygadzistów, — wycofać szybciej pożyczoną R[czny uQ czemu w łak;m rraWo do równego startu" i po budowie tylko się przeleciał.. . kwotę (większe były raty mie- u° C™U W takim „prawo ^ rowuegu swnu i Teraz się okazuje, że największy sięczne). razie posyła syna na taką sa jeszcze wiele, jakże słusznych, był wkład inżyniera, że majster Ale 7 rirnenpi sfrr>nv C70Ź mą „krzyżowa drofie"? jakże zgodnych z ludzkim po Budujemy ustrój sprawiedli wości społecznej. Przekładając to hasło na język konkretów mamy w pamięci gotowe sformułowania: „równa płaca za równą pracę", „każdy we dług swoich możliwości — Ojciec jest oczywiście nielo każdemu według jego zasług", po sprawiedliwości . . . - - Ale z drugiej strony częś „krzyżową drogę"? jakże zgoanyc świetnie wszystko zorganizował i . . ,. . *. , przeprowadził... «ej zwracali się o pozyczkę Ale nie 0 t0 chodzi a 0 ZU^Teń dążeń " wvzn'aczni- Nie wolno według szablonu pracownicy mniej zarabiają- czucie krzywdy 0 niesprawie J f, n;f ' " dzielić nagród. c?- } bardziej — z ludzkiego dliwość. kow dziaiania- ^ Prawda. Ale czy może być punktu widzenia — potrzebo- 1 jskże trudno przymierzyć jednakową miarą wkład pra- w.aU 3e3- na remont mieszka- na stUdia okazało się b?>wfim, że je jednoznacznie do oceny cyf wysiłek fizyczny czy nawet ma> na zimowe zaopatrzenie; Andrzejowi do zakwalifikowania krzywdy czy nagrody jednego ból odmrożonych palców i na przeprowadzkę trudno na studenta zabrakło równo dwóch człowieka. Do zwyczajnego, co twórczy wysiłek projektanta, przygotować większą sumę z (£2^Ue dziennego dnia. żmudny trud matematycznych mał>'c^ zarobków. obliczeń, niemożliwych do iwy konania bez wielu lat nauki, śmiałe rozwiązania organizacyjne? A przecież ci, którym na placu budowy przenika przez waciaki mroźny wiatr, grabie ją palce, nabrzmiewają na czole żyły ciężkim wysiłkiem, są pewni: ich praca jest najcięższa, żaden z tamtych „z biura", nie przyszedłby na ich miejsce. I także mają rację. Tylko *że tamci nie c h c i e 1 i b y przyjść na ich miejsce. A oni na miejsce tamtych Hie mogliby pójść, nie umieliby robić tego, co tamci. W wykonywanym zadaniu zawarł się trud ich wszystkich. Wszyscy dali swój — niezbędny i cenny wkład pra cy. Tylko jak zmierzyć jej wartość? Jak ocenić ją spra wiedli wie? Sprawiedliwie dla wszystkich? * Każde zebra-nie kasy zapomogowo-pożyczkowej przekształcało się w kcńcu w burzliwą dyskusję. Decyzje podejmowano na zasadzie kompromisu, wywołującego z kolei skargi i zażalenia do Rady Zakładowej, której przedstawicieJ rozkładał bezradnie r^ce. le przyznawano ,.za pochodzenie"). A więc syn robotnika, jeśli wyka- Ci — lepiej zarabiający — zał na egzaminie identycznie takie S. GRABOWSKA i J E S I E Ń Fotografował: J. Piątkowski powieść £=> 9Ź OSTATNIA NOC (41) Znałem ten ton i głębokie brzmienie jej głosu. Teraz powie, żebym ją rozebrał — i na godziaę czy dwie zapomni o swoim „wielkim probiernie". Będzie ze mną, tylko ze mną, skupiona i oszołomiona — i wtedy dopiero się ocknie, kiedy jui znowu będzie ubrana i gładko uczesana, ze szminką nałożoną na wargach, i wówczas zacznie znowu mówić, znowu o tym samym, ale dzisiaj już po raz ostatni. Chodź już, pomyślałem, chodź do mnie, mamy przeklęcie mało czasu, mamy przed sobą tylko godzinę, i nim jeszcze zaczęła się ta godzina, już boję się, jaka ona będzie. Har-rict, jesteś głupia jak sto tysięcy innych, jak milion innych dziewcząt, i wolisz stracić miłość, byle tylko to zdobyć, co mają te inne, i co niewiele jest warte, ale o tym dopiero się przekonasz. Stało się jak przypuszczałem. Kiedy po dwóch godzinach stanęła przede mną, jui ubrana i gładko uczesana, ze szminką na ustach, z zegarkiem na przegubie dłoni, w pończochach ale jeszcze bez pantofli — zapytała: — No więc? Co postanowiłeś? — Chodźmy stąd — powiedziałem. — Pójdziemy do jakie-Eros baru i tam pogadamy. Jesteś cudowna, że jednak przyszłaś do mnie. — Nie chcesz tutaj rozmawiać? — Nie, llarriet, nie tutaj. Pochyliłem się i pomogłem jej włożyć pantofle; podnosząc Stopę wsparła się dłonią o moje ramię. Po raz ostatni, Harriet, to wszystko dzieje sią po ra* ostatni. Nigdy więcej nie pochylę się tak pr»ed toba i £uż nigdy nie poproszę, żebyś przyszła do mnie. Może nawe* się sgodzisz — myślałem — nie wiem. ale uic poproszf 4ot nie chcę twojej wspaniałomyślności, nie, nawet nie to, tylko nie umiem być wdzięczny, nie chcę być wdzięczny, nikomu. Swojej ceny, o której mówiłaś, także nie zapłacisz: nieszczęściem całego życia za godzinę ze mną. Tak się tylko mówi. Nieszczęściem, szczęścia — jakie to naiwne, banalne i nieprawdziwe. Mamy w życiu coś do załatwienia, i ostatecznie każdy załatwia swoje sprawy jak tylko umie, nie licząc się z nikim. Weszliśmy do wąskiego snack-baru i usiedliśmy na wysokich stołkach przyśrubowanych do podłogi, w samym kącie, tam gdzie metalowa bariera długiej lady przytykała do drewnianej boazerii ściany. — Martini — powiedziałem do barmana. Znał mnie. zaglądałem tu od czasu do czasu. — Dla pani dodatkowo chcc-sacake. — Harriet miała dziwaczny zwyczaj zagryzania alkoholu sernikiem. — Dry Martini, czy specjalne? — Ochrzcić gin, i dodać po kropli cytryny. Pyzaty, pogodnie uśmiechnięty barman nalał do kieliszków po trzy czwarte ginu i po jednej czwartej gorzkiego wermutu. Przechyliwszy najeżoną ząbkami podstawkę ze świeżo wyciśniętym sokiem cytrynowym, strząsnął z niej po kilka kropel do kieliszków; postawił je na małej tacce i przysunął w naszą stronę. Obok postawił talerzyk z sernikiem. — Te będą po dolarze 1 dwadzieścia pięć centów, proszę pana. N — Dlaczego tak duio? — zapytała Harriet, która w napięciu obserwowała przygotowania barmana. Wyszczerzył zęby w przyjaznym uśmiechu i wskazał tabliczkę zawieszoną nad barem: Nasz bezkonkurencyjny Dry Martini — dolarów 0 70. Tenże z doskonałymi radami gości — dolarów 1,40. Harriet głośno przeczytała napis. Ponieważ barman powiedział, że płacimy po dolarze i dwadzieścia pięć centów, zapytała: — Więc dlaczego tak tanio? - To socjalna ilga dia pana Wynna. Zwrócili się do mnie: — Znają cię tut-j? Z pfłeś Martini? 7, ^ałym mnóstwem g\>ści* których nie powinnaś snąć. Zaczekała aź barman się oddali i powiedziała: — W ogóle nie wiem co robisz, kiedy latam kilka mil nad ziemią. Nie wiem z kim się spotykasz i nic znam twoich przyjaciół. Gdybyś został moim mężem, byłabym o wiele spokojniejsza. Będziesz i tak spokojna, pomyślałem, zaoszczędzisz sobie stu tysięcy zmartwień i myślenia o tym, z kim się spotykam. Za godzinę będziesz zupełnie spokojna, Harriet, w każdym razie bardziej spokojna, niż sobie tego życzyłaś. Będzie mi źle bez ciebie, i będę czekać, wiedząc, że już nie przyjdziesz. Lecz nic się nie zmieni w tym, co myślę o kobietach, którym bardziej zależy na małżeństwie niż na miłości. Większość kobiet poświęci największą miłość dla byle jakiego małżeństwa. Większość marzy tylko o tym. żeby nazywać się żoną. Dobrze, Harriet, będziesz żoną, taką, jak milion innych, ktoś się o to postara, ale nie ja... — O czym tak myślisz, Mike? — zapytała Harriet. — Czy po to mnie przyprowadziłeś do snack-baru. żeby myśleć o swoich sprawach? — Wypij do końca, to cl powiem, — W takim tempie? — Nad następnym kieliszkiem posiedzimy dłużej. Wypiliśmy. Zamówiłem jeszcze dwa martini, takie jak poprzednio. Julio Rulz OHveira znał wszystkie nocne lokale Ciudad Trujillo i wiedział, w których można bawić się najlepiej. Zwiedził z Murphym kabarety śródmieścia — i teraz z pewnym trudem, zataczając się lekko, dobrnęli do przedmieść, I pogrążyli się w wąskich uliczkach cuchnących stęchłymi rybami i zgniłymi owocami mango. Tu lokale nie były tak eleganckie i czyste jak w nowoczesnej dzielnicy śródmieścia, ale Murphy szybko zorientował się, że są weselsze, bardziej beztroskie i pozbawione tej charakterystycznej sztywności, jaką wprowadzają bogaci cudzoziemcy i wytwornie ubrań! ludzie. I zapewne mniej szpicli towarzyszyło tutaj ich wędrówce, I Dominlkańczy-korn siedzącym przy stolikach pochlapanych tłuszczem, lepkim sokiem owoców i winem o kwaśnym odorze. &. *4 GŁOS Nr 224 (4050) Str. 1 W sobotę początek Okręgowe konferencje metodyczne nauczycieli Jak już informowaliśmy, przedmiotowo-metodyczna na u dzisiaj tj. 18 bm. w Słupsku czycieli wszystkich szkół za- odbędzie się konferencja Sesja MRN w Koszalinie We w^torek, 21 bm. w sali Ratusza koszalińskiego odbędzie się sesja MRN w Koszalinie. Tematem sesji będzie wytyczenie zadań dla MRN, wynikających z Programu Wy borczego i postulatów zgłoszonych przez wyborców. (sf) Zapisy do sekcji piłki ręcznej Czarnych KS Czarni Stupsk przyjmuje zapisy wszystkich chętnych do sekcji piłki ręcznej w sekretariacie klubu przy ul. 9 Marca. Treningi piłkarzy odbywają się we wtorki i w piątki od godz. 16.30 do 13.30 na stadionie Czarnych, (sf) Mfęifz]fzakti!i3wy Klub zaprasza Międzyzakładowy Klub przy Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych w Koszalinie (ul. Bieruta 24) zaprasza na imprezę rozrywkową, zorganizowaną z o-kazji rozpoczęcia nowego roku kulturalno-oświatowego. W programie występ klubowego zespołu estradowego oraz konkurs pod nazwą „Jak korzystam z upowszechnionej kultury i oświaty". Dla uczestników konkursu przewidziane są nagrody rzeczowe. Impreza odbędzie się 19 bm. (niedziela) o godz. 18. W sobotę natomiast, tj. 18 bm. o godz. 17 klub zaprasza na imprezę pod nazwą „Mikrofon dla wszystkich", która odbędzie się w trakcie wieczorku rozrywkowo-tanecz-nego. Dla najlepszych przewidziane są nagrody. wodowych w województwie, zorganizowana przez Okręgowy Ośrodek Metodyczny. Zajęcia prowadzone będą w 26 grupach przedmiotowych. Nau czy ciele zawodu w szkołach budowlanych zbierają się w tym dniu w Koszalinie. W po niedziałek natomiast 20 bm. zbiorą się na podobnej konferencji wszyscy nauczyciele liceów ogólnokształcących i pedagogicznych w naszym wo jewództwie. Radzić oni będą w 15 grupach przedmiotowych. Tę konferencję wyznaczono w Koszalinie. Na konferencjach nauczycieli o-mówiony zostanie szeroki wachlarz spraw programowych i metodycznych, dotyczących nauczania. Przewidziane są referaty, wykłady, lekcje pokazowe, wystawy, no i oczywiście dyskusje. Oprócz pedagogów koszalińskich w konferencjach uczestniczyć będą przedstawiciele władz szkolnych oraz wielu naukowców z Gdańska, Krakowa i Szczecina. W związku z konferencjami dzisiaj, tj. w sobotę, nie odbędą się zajęcia w szkołach zawodowych, a w poniedziałek — w liceach ogólnokształcących i pedagogicznych. (P) Pieriusze kolo PIE w Słupsku W tych dniach przy Zakładzie Energetycznym w Słupsk". powołano koło zakładowe Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Liczy ono 14 członków. Przewodniczącym wybrano — Bogdana Dąbrowskiego. Na pierwszym zebraniu o-mówiono istotę uchwał IV Ple num KC PZPR, pozycję i rolę ekonomisty w zakładzie oraz określono kierunki pracy koła. Członkowie koła zajęli się już przeprowadzeniem analizy ekonomicznej projektu planu zakł-du na lata 1966—1970 i ustaleniem programu poprawy metod gospodarowania. Warto podkreślić, że koło PTE przy Zakładzie Energetycznym Słupsk jest pierwszą organizacją ekonomistów w tym mieśoie. Jest równocześnie jednym z pierwszych kół zakładowych PTE w województwie. K1ED¥ /Vea$B*ot8Meni Nagrody książkowe za bezbłęd- | ne rozwiazanie krzyżówki nr 247 ; wylosowali: 1. Zbigniew Dubielski, Koszalin, ul. Szeroka 16, m. 6. 2. Zbigniew Kistka, Wysze-wo, powiat Koszalin. 3. Helena Zuk, Jastrowie, ul. Bieruta 56, powiat &mrzwn¥ KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 10 — nL Zwycięstwa 32 (tel. ni- 22-88). SŁUPSK Aptek3 nr 19, ul. Pawia Findera 38, tel. 47-16. SŁUPSK KLUB „EMPIK", ul. Zamenhofa — Freski z grot Adżanty i foto-wystawka t okazji święta narodowego Ludowej Republiki Bułgarskiej. MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne w ąedz od 10—16. MUZEUM SKANSENOWSKIE W KLUKACH — czynne w godz. od lfr—17. 4. Krystyna Zćidryna, Aulidzie — godz. 39. Walcz. Słupsk, ul. Sportowa 33. 5. Wła dysrawa Prawdzik, Kezewo, poczta W r za ca, pow. Stupsk. Nagrodę Słupskiego Klubu Szaradzistów w postaci wiecznego pióra wylosowała Izabella Kozłowska. Słupsk, ul. Kilińskiego 8, m. 3. W KINO WOP — Komediant? (pol-ski, od lat 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek: niedziela — godz. 11.30 — Królewna i osiołek (pol., od 1. 7). DRUH — godz. 16.30 — Marysia i krasnoludki (polski, od lat 7). Godz. 19 — Krzyk strachu (ang.» od lat 16). ZORZA (Sianów) — Drewniany różaniec (polski, od lat 16). Poranek — niedziela — Aza na spacerze (polski, od lat 7). FALA (Mielno) — Głos ma pro-ktn-ator (polski, od lat 16). Poranek — niedziela — Szkarłatne żagle (radz., od lat 12). JUTRZENKA (Bobolice) — Przerwany lot (polski, od lat 16). Poranek — niedziela — Przygoda w dżungli (radz., od lat 9). SŁUPSK MILENIUM — Wyspa Artura (włoski, od lat 16). Seanse o sodz. 16. 18.15 i "0 *»0 W niedzielę —. seans dod. o 13.45. W sobotę o godz. 2?.?0 — seans awans. — „Tom Jones". Poranek: niedziela — godz. 11 — Panienka z okienka (pol., od 1. 12). POLONIA — Kapitan Fracasse (franc., od lat 16). Seanse o godz. 16.15, 18.30 i 20.45. W sobotę seans dod. o godz. 14. Poranki: niedziela — godz. 12 i 14 — Z:rrowa fantazja (radziecki, od lat 12). GWARDIA — Tarpany (polski, od lat 16). Seans® o godz. it.30 i ?0. Poranek: srodz. 12 — Pechowiec na prerii (USA, od lat 12). WIEDZA — crodz 17 — IV stepo-wei ciszv (radz., od 12). Godz. 19 — Dezerter (polski, od ?*t 14). Poranki: niedziela — gedz. 11 i 13 — Zwierzęta na arenie i inne. SOBOTA SŁUPSK — BTD — Ifigenia w Powiatowy konkurs erek Poseł przyjmu e W niedzielę 19 bm. na polach PGR Wieszyno odbędzie się powiatowy konkurs orek. Udział w nim weźmie 30 najlepszych traktorzystów z państwowych gospodarstw rolnych, kółek rolniczych, kombinatu łąkarskiego w Główczycach i ośrodka hodowli zarodowej w Bobrownikach. Dla zwycięzców w konkursie przewidziane s^ nagrody pieniężne. Najlepszy traktorzysta otrzyma nagrodę w wysokości 1500 z! oraz weźmie udział w wojewódzkim konkursie orek. (o) W dniu 21 września 1%5 r. o £odz. 11—13 w Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Złotowie przyjmować będzie skargi i wnioski ludności poseł na Sejm PRL ob. Mieczysław Tomkowski. Dokąd s"ą wybierzemy ? W Bytowie: BYTOVIA — CZARNI II Słupsk (sobota, godz. 15.30) — Kucharski z Białogardu. LIGA JUNIORÓW Zestawienie par w spotkaniach o mistrzostwo ligi juniorów (na pierwszym miejscu gospodarze), Wszystkie mecze odbędą się w niedzielę. GRUPA PÓŁNOCNA. Gryf zawodach lekkoatletycznych w Słupsk — MKS Sztorm Kołobrzeg Białogardzie odbędzie się spotka- (Sr<*z. H), MKS Cieśliki Słupsk — nie o tytuł mistrza spartakiady. Bałtyk Koszalin (godz. 1<), Sława Sławno — Korab Ustka (godz. 11), Bytovia Bytów — Gwardia Koszalin (godz. 15.15). GRUPA POŁUDNIOWA. Drawa Drawsko — Orzeł Wałcz (godz. 15), w ni^ri^iele w BIAŁOGARDZIF W Słupsku: Czarni. Słupsk — Lechia Szczecinek — Sparta Zlo-oTodz15 odbędą się rewanżowe Sokół Gorzów ^lkp. (niedziela, tów (godz. 13), LKS Lecn Czapli- PrSram imnrezv obH- g°dz- n> ~ spotkanie rewanżowej nek - Piast Człuchów, (sf) zawody. Program imprezy obej- ru wejście ao II ligi bokser- mule te same konkursy, co w Ko- ~v4-ł szalinie. SK.ej. SPARTAKIADA MIEJSKA ZI OT MOTOROWY W KOSZALINIE IV WOJEWÓDZKA Z OT MOTUKUVV Y SPARTAKIADA LZS — WZGS w BOBOLICACH w niedzielę 19 bm. na stadionie W BIAŁOGARDZIE _ T ^ koszalińskiego Bałtyku odbędzie MIĘDZYNARODOWE ZAWODY HIPPICZNE W sobotę w KOSZ ALINIE o godzinie 15.30 odbędą się międzynarodowe zawody hippiczne, zorganizowane w ramach IV Wojewódzkiej Spartakiady LZS — WZGS. B O KS Rfl^NE AKWIZYTORÓW do sprzedaży ręcznie malowanych makat i kili- — —----------- ~ ------ mów poszukuję. Oferty: ,,R-9862" Zarząd Powiatowy LUK w Ko- sję spartakiada miejska w lekkiej Biuro ogłoszeń, Warszawa, Po- 19 bm. w Białogardzie odbędzie szalinie organizuje w niedzielę o atletyce. Początek zawodów o go- znańska 38. K-249/B sip IV Woiewódzka Spartakiada godz. 9 na stadionie w Bobolicach dżinie 11. — — LZS - WZGS. Program spartakia- ^ot motorowy o p"^od- w Mielnie na jeziorze Jamno w dv obejmuje następujące dyscy- n.czącego Prez. PrŁN w Koszami- ramach spartakiady miejskiej cd- USTKA DELFIN — Trzy kroki po ziemi (polski, od lat 12). Seanse o godz. 18 i 20. BTD — Dyliżans Poranek: niedziela — Skarb w Srebrnym Jeziorze (NRF, od 1. 12). KOSZALIN — godz. 19.30. „DIALOG" (w „Domku Kata") — Wieczór poezji Renesansu — godz. 20. NIEDZIELA KOSZALIN — BTD — Dyliżans — godz. 19.30. SŁUPSK — BTD — Ifigenia w Aulidzie — godz. 19. w rfeio ADRIA — Gorąca linia (polski, od lat 16). Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20. W niedzielę seanse o 17.45 i 29. Poranki: niedziela — gedz. 11, 13 i li.20 — Rancho w dolinie (USA, cd lat 14). WDK — Zabić drozda (prod. USA, od lat 15). Seanse o godz. 16. 18.30 i 21. (W niedzielę — godz. 16 — dodatek — „Dialog*). Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Olimpiada (pol., od lat 7). ZACISZE Helena Trojańska (USA, od lat 12). Seanse: w sobotę o godz. 17.30 i 20, w niedzielę — o 15, 17.30 i 20. Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Tajemnicza puderniczka (CSRS, od lat 9). MUZA — Piękna Luretta — panoramiczny (NRD, od lat 16). Seanse: w sobotę o gedz. 17.30 i 20, w niedzielę — o 15, 17.30 i 20. Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Szatan z siódmej klasy (polski, od lat 7). AMUR — Jak być kochaną (polski, od lat 1S). Seanse o godz. 17.30 i 20 Poranki: niedziela — godz. 11 l ii>.30 — Bibi sportowcem (polski, od lat 7). GŁÓWCZYCE STOLICA — Pięć łusek (NfTD, od lat 16). Poranek: niedziela — Wódz Czer-wonoskórych (radz., od lat 12). BIAŁOGARD BAŁTYK — Ofelia (fr„ od 1. 16). CAPITOL — Ściśle tajne (NRD, od lat 16). BIAŁY BOR — Elektra (grecki, od lat ,16). BYTÓW —• Walkower (polski, od lat 15). DARŁOWO — Nie zabijaj (włoski, od lat 16). GOŚCINO — 30 lat śmiechu (USA, od lat 9). KARLINO — Upał (pol., od 1. 12). KOŁOBRZEG PDK — Banda (pol., od lat 16). PIAST — Za wami pójdą inni (polski, od lat 12). WYBRZEŻE — Mściciel z gór (radz., od lat 12). RYCERSKIE — nieczynne. MIASTKO — Zmartwienia (CSRS od lat 12). POLANOW — Beata (polski, o4 lat 16). POŁCZYN-ZDROJ WOLNOŚĆ — Wyspa złoczyńców (po,ski, od lat 9). OGNISKO — Śmierć Tarzana (CSRS, od lat 12). SŁAWNO SŁAWA — Dwa złote colty (USA, od lat 16). DRUH — Dezerter (pol., od U 14). ŚWIDWIN MEWA — Barwy walki (polski, od lat 12). REGA — Dom na pustkowiu (polski, od lat 16). WARSZAWA — Trzej muszkieterowie — II seria (franc., od lat 16). TYCHOWO — Ewakuacja (radzn od lat 14). USTRONIE MORSKIE — Co się zdarzyło Baby Jane (USA, od l. 18). BARWICE — Zycie raz jeszcze (polski, od lat 16). CZAPLINEK — Nigdy nie wrócę (radz., od lat 16). CZARNE — Ulica Nadmorska (radz., od lat 12). CZŁOPA — Agnieszka 46 (polski, od lat 16). CZŁUCHÓW — Złoty człowiek (węg., od lat 12). DEBRZNO — Pierwszy dzień wolności (polski, od lat 16). DRAWSKO POM. — Jeśli masz rację (radz., od lat 12). JASTROWIE — Pingwin (polski, od lat 16). KALISZ POM. — Tragedia optymistyczna (radz., od lat 16). KRAJENKA — Czarne skrzydła (polski, od lat 16). MIROSŁAWIEC — Rękopis znaleziony w Saragossie (pol., od 1.16). OKONEK — Ludwiku, do rondla (jugosł., od lat 16). SZCZECINEK PDK — My, mężczyźni (radz., od lat 12). PRZYJAŹŃ — Nadzy wśród wilków (NRD, od lat 16). TUCZNO — Foto-Haber (węg., od lat 16). WAŁCZ MEDUZA — Dama pikowa (radz., od lat 12). TĘCZA — Lemoniadowy Joe (CSRS, od lat 12). PDK — Obok prawdy (polski, od lat 16). ZŁOCIENIEC MEWA — salto (pol., od lat 16). WIEDZA — Rachunek' sumienia (polski, od lat 12). 19 bm. — kino nieczynne. ZŁOTÓW — Pusty kurs (radz., od lat 12). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmą Filmów w Koszalini. pliny: lekkoatletykę, podnoszenie nie' ciężarów, kolarstwo, piłkę nożna, piłkę siatkowa, jeździectwo, strze- ŁUCZNICTWO lectwo. W ramach zlotu turystycznego odbędą się zawody motoro- Rada Powiatowa LZS w Czhi-we. chowie organizuje w niedzielę o W Tychowie i Karlinie odbędą godzinie 9.^0 na stadionie Piasta się spotkania w piłce nożnej. Po powiatowe zawody łucznicze w __konkurencji kobiet i mężczyzn. będą się regaty żeglarskie, (sf) TUSZ do długopisów z atestem, stwierdzającym wysoką jakość sprzedaje Wytwórnia — Warszawa, Skolimowska 5, K-:i2/B-fl „GŁOS KOSZALINSKT — orsran Komitetu Wojewódzkiego Polskiej 7?edno czonej Partii Robotniczej Redaguje FolefrHim Redak cyjne — Koszalin, al. Alfreda Lampego 20 Telefony: Centrala — 20-34 ' *0-25 (laczy ze wszystkimi działa ml). Redaktor naczelny — 26-93. Dział Parttjno-Spo-łeczny — 44-10. Dział Rolny _ 43-5T Dział Fknno-mlczno-Morski — 43-53 Dział KnHt?rr>Jno-Oświato-Wy — Dział Mntacyino-Rr norterski — 46-51 24-95 Dział Łączności 7 Czytelni kami — 32-30 „Głos Słupski". Słupek pl. 7**vHe-stwa 2 ł ni^tro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lamrego 20 tel. 21-91 Wpłaty na prenumeratę (miesieczna — 12.50 zł kwartalna — 37 50 zł roe7 na — 150 zł) przyjmują u-rzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatur* Ruch". Tłoczono KZGraf.. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. T-l piftKArNOŹNA Spotkania o mistrzostwo ligi ©-kręgowej i klasy A sędziują: LIGA OKRĘGOWA W Słupsku: CZARNI — PŁOMIEŃ Koszalin (niedziela, godz. 14.30) — Wcisło-wski ze Szczecinka. W Szczecinku: DARZBÓR — GWARDIA Koszalin (niedziela, godz. 16) — Trojaczek ze Słupska. W Wałczu: ORZEŁ — GRANIT Świdwin (niedziela, godz. 16) — Bogusławski ze Słupska. W Połczynie: PCGOŃ — LECHIA Szczecinek (niedziela) — Kornecki z Kołobrzegu. KLASA A a GRUPA POŁUDNIOWA. W Białogardzie: ISKRA — OLIMP Złocieniec (sobota, godz. 16) — Cyran ze Szczecinka. W Sławoborzu: LZS POMORZANIN — LECHIA II Szczecinek (niedziela, godz. 15) — Redlich z Wałcza. W Kołobrzegu: KOTWICA — DRAWA Drawsko — Jarmuł ze Słupska. W Karlinie: LKS SOKÓŁ — DARZBÓR II Szczecinek — Kuch-ciak ze Słupska. GRUPA POŁNOCNA. W Słupsku: GRYF II — PIAST Człuchów (sobota, godz. 15.30) — Osżustowićz z Białogardu. W Sławnie: SŁAWA — VICTO-RIA Sianów (ni MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH W SZCZECINKU, PL. WOLNOSCl 13, OGŁASZA PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie zewnętrznych robót zabezpieczających siedmiu obiektów, na terenie miasta, Szczecinka. W przetargu mogą brać udział pr ze dsięb i or s Iw a państwowe, spółdzielcze i osoby prywatne. Oferty należy składać w siedzibie MZBM — Szczecinek pl. Wolności 13, pokój nr 4, w terminie do dnia 28 września 1985 r., godz. 10. Ślepe kosztorysy do wglądu w dziele technicznym MZBM, pokój nr 3. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 28IX 65 r. o godz. 11. MZBM zastrzega sobie prawo wyboru oferenta oraz prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyny. K-2193 POWIATOWY ZWTIĄZEK GMINNYCH SPÓŁDZIELNI ,.SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W KOŁOBRZEGU, UL. M. FORNALSKIEJ NR 1, ogłasza PRZETARG na budowę magazynu typowego CT 250, przy ul. Sienkiewicza w Kołobrzegu. Powyższa budowa obejmuje roboty montażowe, murarskie i dekarskie. Dokumentacja pro je kto wo-kosz tory sowa do wglądu w dziale inwestycji, pokój nr 9. Składanie ofert do dnia 22 IX 65 r., godz. 10. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 22 1X65 r., godz. 11. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrzega się prawo wyboru oferenta. K-2192 SŁUPSKA FABRYKA NARZĘDZI ROLNICZYCH W SŁUPSKU, UL. POZNAŃSKA 1 przyjmie od zaraz 20 SPAWACZY ELEKTRYCZNYCH, 15 TOKARZY, 12 SLUSARZY NARZĘDZIOWYCH, REWIDENTA z wykształceniem wyz-szym lub średnim ekonomicznym. Warunki pracy i płacy do omówienia w dziale kadr. K-2155-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W BIAŁOGARDZIE, UL. SZOSA POŁCZYŃSKA 57, przyjmie do pracy INŻYNIERA BUDOWLANEGO na stanowisko głównego inżyniera. Od kandydata wymaga się: wyższe wykształcenie" budowlane, uprawnienia, wieloletnią praktykę w budownictwie oraz dobrą opinię z poprzednich miejsc pracy. Przedsiębiorstwo zapewnia po okresie próbnym wy-aagrocfceąie do 4000 Ą mi^si^ęziue ocaz mieszkanie. PROGRAM I na dzień 18 bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 12.05, 15.00, 18.00, 20.00, 23.00. 5.06 Muzyka. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.05 Muzyka i aktualności. 8.35 Walce Fr. Lehara. 8.50 Na tematy prawne. 9.00 Dla kl. III i IV. 0.20 Koncert. 10.00 „Wyspa ocalenia" — W. Odoiewskiego. 10.20 Koncert rozr. 11.00 Dla kl. VI — „Garść bursztynu" — słuch. 11.30 Na swojską nutę. 13.20 Orkiestra mandolini-stów. 14.00 Zagadlka literacka. 14.30 Koncert. 15.20 Melodie rozr. 15.30 Kompozytor tygodnia: J. F. Haen-del. 16.00 Harcerski nowy rok. 17.15 Audycja I. Bałłaban. 17.40 „Marynarze" — M. Prom;ńsk:ego. 18.20 Koncert dnia. 19.15 Wędrówki muz. po kraju. 20.26 Wiad. sportowe. 20.35 Podwieczorek przy mikrofonie. 22.03 Przegląd prasy literackiej. 22.15 Muzyka tan. 22.35 Gra orkiestra jazzowa. 23.15 Mu^vJca. PROGRAM II na dzień 18 bm. (sobota) Wiad.: 5.30 , 6.30 , 7.30 , 8.30, 12.05, 16.00, 19.00, 23.50. 5.06 Muzyka. 8.35 Reporter ekonomiczny donosi. 8.50 Walce. 9.05 Koncert dmia. 9.50 Publicystyka miedzynar. 10.00 Z melodia dookoła świata. 10.40 „Bunt" — R. Floransa. 11.00 Koncert chopinowski. 12.10 Koncert estrad. 12.40 „Technika i problemy". 13.00 Audycja regionalna. 13.?0 Kultura pilnie poszukiwana. 13.^0 Z najpiękniejszych baletów. 14.30 Piosenki film. 14.45 Błękitna srtafeta. 15.00 F?et i «rcnyczki. 15.30 Dla dzieci. 16.20 Podwieczorek taneczny. 17.45 Recital tygodnia — .T. Fournier — skrzypce. 18.50 Felieton. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.3o „Matysiakowie". 20 00 Klub Nasto^tków. 20.r0 Muzyka tan. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kro-ni-ka sportowa. 21.*5 Gra zespół J, Miliana. 22.00 R^dio-kabaret. 23.00 Muzyka taneczna. KOSZALIN na dzień 18 bm. (sobota) na f;>iarh średnich 188.? tti oraz 202,2 m (Słupsk i Szczecinek) 6.50 Ekspres poranny. 17.00 „O kobietach sp-^d znaku koniczynki" — audye.ia J. Zesławskiego. 18.20 Wiad, koszalińskie. 18.25 „Prezentujemy Lędyczek" — audycja w oprać. Henryka Bieńka. PROGRAM I na dzień 19 bm. (niedziela) Wiad.: 6.00. 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16*0. 20.00, 23.00. 5.33 Muzyka. 7.30 Kapela Dzier-żanowskiego. 8.30 Przekrój muz. ty/godnia. 9.0ó Fala 56. 9.15 Piosenki żołnierskie. 10.00 Dla dzieci — audycja słowno-muz. 10.20 Z twórczości romantyków. 10.50 Koncert życzeń. 12.10 „Plamy na mapie". 12.20 PoLska muzyka lud. 12.50 „Kowal bez zajęcia" — J. Ozgi-Michalsk:e-go. 13.20 Duet fort. 14.00 Piosenka miesiąca. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Kpnęert dnia. 16.20 „Krewnia-ki" M słuch. 17.20 Mtizyka rozj. i wyniki sportowe. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz gier liczi). 18.05 Gra Pozn. Piętnastka Rad. 13^5 Nad Koncert orkiestry PR. 20.35 „Matysiakowie". 21.05 Radio-kabaret. 21.55 Niedzielne wieczory muzyczne1. 23.15 Gra orkiestra tan. PR. PROGRAM II na dzień 19 bm. (niedziela) Wiad.: 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.0®, 21.00, 23.50. 6.03 Muzyka. 8.35 Radioproblemy. 8.45 Koncert solistów. 9.15 Felieton literacki. 9.25 Muzyka operowa. 10.00 Rozmaitości muz. 10.40 Zespół Dziewiątka. 11.00 Koncert dnia. 12.1A Poranek symf. 13.30 Muzyka z Moskwy. 14.00 ,,Pau Tadeusz" — A. Mickiewicza. 14.30 Rozgłośnia harcerska. 15.00 „Kichaiaca szafa" — słuch dla dzieci. 15.45 Finał Pucharu Europy w la kobiet. 17.50 Program z dywanikiem. 19.00 Rewia piosenek. 19.30 „Droga do Rzymu" — słuch. 20.30 Ze świata opery. 21.22 Wiad. sportowe i wyniki Toto-Lotka. 21.25 Koncert estrad. 22.00 Wiad. sportowe. 22.40 Gra orkiestra tan. 23.00 Koncert nocą. KOSZALIN na dzień 19 bm. (niedziela) na falach średnich 188,2 m oraz 202,2 m (Słupsk i Szczecinek) 8.45 Piosenka dla wczasowiczów. 8.50 Teatrzyk „Mątwa" — audycja satyryczna H. Piotrowskiego. 10.00 Koncert życzeń. 22.20 Wiadomości sportowe i wyniki „Gryfa". telewizja na dzień 18 bm. (sobota) 10.00 „Dragonwyck" — film (TTSa, Od lat 16).' 11.55 Dla szkół. 17.00 Wiad. 17.05 Dla nauczycieli. 17.20 Lekcja jęz. ross. 17.35 Program tygodnia. 17.55 „Urlop w San Francisco" — film z serii „Bonanza". 13.45 „Którędy droga do Nisy". 29.15 Reportaż z pocztówki. 19.30 Dziennik. 19.50 Dobranoc. 20.00 „Amazonka" — film (franc.). 20.20 Sprawozdanie sportowe. 21.30 Dzień nik. 21.50 „Dragonwyck" — film. POZNAŃ 16.56 Program dnia. tygodnia. 20.00 Echo na dzień 19 bm. (niedziela) 13.15 Wiad. 13.25 PKF. 13.35 „Nastroje operowe". 14.15 „Leśna ballada" — film (radz.). 15.20 „Świat, obyczaje, polityka". 15.45 Finał Pucharu Europy w la kobiet (z Kassel). 17.50 „Szklana niedziela". 18.05 „Pijany zając" — program rozr. 18.40 „Szklana niedziela". 18.45 „Spotkanie z aktorem'* — W. Gliński. 19.20 „Szklana nde-dtziela". 19.30 Dziennik. 19.50 Dobranoc. 19.55 „Szklana niedziela". 20.00 Słownik wyrazów obcych. 20.10 „Szklana niedziela". 20.20 Sprawozdanie sportowe. 21.30 Spie-\tfa Irena Santor. 21.50 Niedziela sportowa. 22.20 Wiad. 22.35 „Wróć do Sorrento" — film (USA, od 1. 16). POZNAŃ ^ ***** 4 WTTTifel .SgN§ ?3PS§ g ' /5>'r 73 * ą? Łsl 3-|p2 *£»S|3 * SŁ ^ 3 01 2 w acfsrs w« o ^wtJ W A X H >ru vi ^ 's n ^ a i 5 4 D M 3 5> >i n> c- 3. m 3 c« OS' aa a 3 ć?2*> » 3 2 O 0^3 „ 3 <* a 7,4 »* w 2? *J 3 N W o a ^ >j t> 3 O j3 (D v "O '• c/l - £ ^ jtl 5L 5. 03 3 (0 -* ^ 13 -fQ « _, 3 O 3 w 3 03 0> O O .13 ^ '» J3 T " n a C 5.3 0-3 N Ą>-rj -O rt> a> ai .-» t—<'Al 03 ft> ^ i) N „ 2 o-tj piss* 3§Ss*- aaz ę g a§i?s" o^twl "a£|- > O a» N- UBE** W » 2 * nn*5S zs.gs-g ^oS." s Of 3, 33^2 kJ5! w og"" < ryv C <—1./0 N < ^ v er n"5 - N>* * O C3" "•ES o &SSa«B " i i" |3 ^ 3 (i fLaj S Ort) 3 • £2.3®' r^" o . o o ^ ha «I> 3 : N-W>o,q m> M O 2. ^ w 5. o o ^ " M *> S 3^NŁ3^tft'£! J — ,w o 5? r. S C 3. 3- pr « O - n»»ott»o 3 o f» o a J ^ =0 a £ ? 3 H LI M-O jl) ^ S3 r" ?b ^ a® Ęj 3-a "?-a" CM og.SE ^ oN ^2 ■!3>S M!fS5'? S-2?3? ^ " S V 03 3 Ul H. P N S] ,03 a* ^ a «h. 03 ►d !§•« «. s g "< a 2 ►O O O Oi 3 — 3 0 ^ N 1 .03 cj ^ so «c» (T> ?T CD P t) N N ^ CL'< CU 03 co U3 CO M O S ap P CD W * 3 3 03 W 03 ^ 'S Sr 5 t? ^2 3 ŁS-S 92. amoo>Q»ę^^ in ^ ® 0 o S2 O s*aSo ^ . M ju 2.S c W ^ s ®3. ^00 t^. on o a. ?r N n ":is 2aN„» w o - o a . 3 » ?. B. 03 fD i O fl) N3 S N *7i' w S o s» ^ D 2 H W N 2.^3 fD fD CL m o p «-g f!) d " 3 « O e ?ę* g- ?ł ^ ^ B « J5-0 sS^S-S •" •-$ ?*r & » O D3 £ ™ tr o C3TQ o c cm 2coS ^ y N ^ 3 «£-tJ ^ P »-j W fD N ^ N W ^ V O k-S-3 o> w /-i , ! ? w C o o ^ 5 P3 Ol iK rN»s s S- o 3 g 8 3 SSfSa ró N $| O t_n tj 3" Q .w |»SsS«^ -»SE"o I $ S-&" :fńH $ a 3 ^ g 3 o N W $ o ». m ~ ^ 2 3 2 S S | A W ^ < o 5s* S. ►— -nu. fij M C ■{!) 2. _ a 3 i?Socfi .^pgs 3 a sr i;i. N » A a w' 5^c3 SS-fcC ^2 03 Dr W C .0 t» r.-. Oi .03 3 51 3 — aa a) w 3 "-» a a c s g ^ ® .03 -t 3 ^ ^ 3 ro ^£-0 o- g. ^ ._ '1 o K w i? g Jn5 * •< *2. • g N ga-^B 5a^ N 3' 5 n "=§1l 'i ^ » -^ ri I o5# a3 r ?.T.?A O Ó • 5ŁS 3 3 «S. *11 -5" < 5- N N » O ^ : 22.3 § a 0 52 3 o g. m" ® 3 ^ m 3 j- OJ 3 3 o i?f|cs N § 3 JT Ioa»a 1 « /o