; ••• . • 21. rok szkolny na ZIEMI KOSZALIŃSKIE) Hf zreformawanel SZKOLE (Inf. wl.) W CZORAJ odbyła się w Koszalinie wojewódzka narada inspektorów szkolnych i dyrektorów szkół, poświęcona przygotowaniom do rozpoczęcia nowego roku szkolnego i głównym kierunkom pracy o-światowej. jak Jtifc Informowaliśmy 25 bm. nastąpiło podpisanie ptanu realizacji umowy o wspmpracy Kulturalnej na rok 1985 mięazy t*o, trucia Angielka Gili — 11,6 Straszyńska pobiła w finale biegu na 80 m poł rekord Univecsiac!y w czasie 10, Druga Kerkowa (Bułg.) miała czas gorszy oa .polki o 0,2 sek. Maniak zajął w finnle setki dopiero 4 miejsce w czasie io,3. Z wy ciężył Japończyk nnma, ustana-wiajac nowy rekord Univers-arrysują Kłodzkie Zakłady Metalowe. W hangar?* o wy. mt»r»eh 3BX14V« xnaj -ą i POMOC domewa potrzeb na na tych 'JI miast — najchętniej dochodząca. i ;M Zgłaszać się: Koszalin, ul. Bałtyc i i. /£a 10/ J O l giXIZ. 18. Gp-4124 • PRZYJMĘ irć do 4v.iccka. Ko-! y-swłia, JM, Eaczka Up-UZS l UW AG/1 H&HZBCEl f UNIWERSYTET ROBOTMCZI ZMS $ w KOSZALINIE l kursy utrwalan a wMzy - pr^ptowiiaoa | do eizim nj wst^pieio da klasy l.leciinikon ^ lub Viii Lceum Ogólnokształcąca t ł ♦ Uczestnikami kursu mogą być absolwenci sakdł y podstawowych w wieku 14—15 łat. Podania o przyjęcie na kurs należy składać w terminie do dnia 10 września br. pod adresem Sekretariatu UH ZMS W KOSZALINIE, UL. WARYŃSKIEGO 7. K-1915-0 ♦ * ♦ ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA Zakładu Doskonalenia Zawodowego w SŁUPSKU. AL. SIENKIEWICZA 11 ogłasza dodatkowy naliór do khs a) elektroinstalacyjnej b) ślusarstwa ogólnego. Kompletne dokumenty należy składać w sekretariacie szkoły DO 30 SI SR PNIA 1965 r. v EGZAMIN WSTĘPNY odbędzie się w dniach 30 i 21 SIERPNIA w budynku Szkoły od godz. 8. SZKOŁA INTERNATU NIE POSIADA. K-1989-0 ¥ ł ❖ ♦ i t t ♦ i t i ! DYREKCJA PAŃSTWOWEGO TECHNIKUM WODNO-MELIORACYJNEGO W Y D Z I A Ł KSZTAŁCENIA KORESPONDENCYJNEGO w SŁAWNIE ..........................1 I III Ml e«gr#rr» k i k ompi n go we, zorg &n i -żuje prowizoryczny bufet, bois ka sportowe. Zamierza się wybudować dom gospodarczy wraz z werandą, a także specjalne podium dla urzadzania wieczorów tanecznych. Po pra cowitym tygodniu będzie tu można rozerwać się, wypocząć. Nieco inny charakter winny mieć zamierzenia w stosunku do Białego Boru. Tu trzeba pomyśleć nie tylko o godziwym wypoczynku dla mieszkańców tego miasteczka. Przez Bir^ły Bór wiodą główne szlaki turystyczne z południowych województw nad Bałtyk, krzyżują się drogi z Poznania do Słupska, z Bydgoszczy do Koszalina. To pełne w7dzięku mia steczko, leżące w malowniczej okolicy, powinno być punktem postojowym dla masowej turystyki pieszej, rowerowej, mo torowej i innej. Jeziora i lasy są tu piękne. Stąd rozpoczynają się atrakcyjne szlaki kajakowe. Oprócz ośrodka wczasów niedzielnych nad pobliski mi jeziorami Cieszęcino, Łobez, Bielsko, potrzebne są też inne urządzenia. Niezbędny okaże się w przyszłości przyzwoity motel, parking, restauracja, krwiarnia. Biały Bór ma dodatkową atrakcję: w uroczej dolince nad jeziorem Bielsko znajduje się, jedna z największych w kraju, stadnina ogierów. Działa tu klub jeździecki „riuber-tus". Już dziś przybywają tu obcokrajowcv, by za cenne dewizy spędzać wczasy w siodle. Zdaje się. że ta form? organizacji wczasów znalazłaby wielu zwolenników. POTTiZEBNTE JEST MYŚLENIE... Ziemia miastecka nadaje sJę przede wszystkim na organizację kolonii letnich dla młodzieży szkolnej, obozów har- (Dokończenie na str. 8) ra rokiem, wiązano w Lędycz ku duże nadzieje. Że będą $ią w niej zatrzymywać przejeżdżający lub przepływający tu ryści, na posiłek lub rozrywkę. Ze zatrzymując się zasmakują nie tylko w potrawach, lecz również w uroczej okolicy, rybnej rzece i miasteczku. Ani „Liliput", ani jego wła ściciel nie spełnili jednak na dziei mieszkańców. Restaurację zmniejszono do jednej izby zamurowując samowolnie drzwi do drugiej sali. Poziomem usług gastronomicznych „Liliput" przypomina gospody w najgorszym stylu. Wieczorem rozbrzmiewa krzykami i awanturami, zakłócającymi spokój mieszkańców i odstraszającymi turystów. I znowu — trudny do zgry* zienia orzech. Cofnąć koncesję właścicielowi „Liliputa** jest łatwo. Sęk w tym, że nie ma chętnych na przejęcie restauracji. Gminna Spółdzielnia „Rolnik" w Złotowie odmawia, gdyż zakład może.-być nierentowny. GS w poło żonym o 7 km od Lędyczka Okonku nie kwapi się także, gdyż przecież miasteczko znaj duje się w powiecie złotowskim. Tymczasem przez Lędyczek jadą turyści i mijają miastecz ko. W ciągu godziny naliczyliśmy 24 samochody z zagranicy i innych województw kraju. Mijają Lędyczek, niczym nie zachęceni do zatrzy mania się. Lędyczek, miasteczko na szlaku, ma wszelkie szanse rozwoju turystycznego. Powin no stać się miejscowością głośną w kraju i poza jego granicami. Tak jak Moresnet, miasteczko-trójkąt na granicy belgi jsko-holendersko-niemiec kiej, które swe powstanie za wdzięczą zamiłowaniu do wy sokoprccentowych trunków pewnego geometry, któremu zlecono wytyczenie granic po Kongresie Wiedeńskim. Historia Lędyczka jest mniej sensacyjna, lecz miasteczko ma równe szanse a-wansu turystycznego. Chodzi jedynie o to, aby je docenio no. I w samym Lędyczku, i w Złotowie, no i w Koszalinie. WITOLD VOGEL Rośknność złotowska NAZWA jest umowna, lecz w całym powiecie złotowskim spotykamy wiele ciekawostek flory, roślin reliktowych, gdzie indziej nie spotykanych. Już w lesie nad je*:. Zaleskie spotykamy tzw. sierotkę. Jest to jedna z roślin reliktowych, osiągająca 20—30 cm. wysokości. Można ją rozpoznać po liściach odziomkowych, w nasadzie ssreowato wyciętych i dość dużych, białawych kwiatach. W Borach Kujańskieh, nad wschodnią granicą powiatu, w pobliżu rzeczki Łobzonki spotykamy tzw. Wielką Wyspę Kwiatową — rezerwat przyrody na okazałym wzgórzu leśnym. Występuje tu pozostałość Po^dow co w^ — pluskwi-ca cuchnąca. Z innych rzadko spotykanych roślin spotyka się turzycę górską i buła-wn i k a c zerwron ego. Nad brzegami Jeziora Sła-wisnowskieg© znajduje się sze roki i malowniczy pas oczere-tów, w którym występują głównie: kosaciec, tatarak, babka wodna oraz czermień błotna. W pobliżu Wąsosza, starej osady znanej już w 1400 roku, istnieje tzw. Mały Step. W jego drzewostanie przeważają sosny. Osobliwością są „wysepki" dębów oraz runo leśne z ogromną przewagą konwalii i dzwonków. W pobliżu Kiełpina, w malowniczej dolinie Dobrzynki, przyrodnicy stwierdzili rzadkie gatunki mchów górskich. Str. 8 GŁOS Nr 205 (4831) Ziemia pełna lasów (Dokończenie ze str. 5). cerskioh i związków młodzieży. Niezbędne jest sprawne zaooatrzenie sklepów w artykuły żywnościowe, napoje chłodzące. Trzeba chyba iakoś część masowej turystyki skierować na ziemię pełna lasów i czystych iezior. Młodzież chce koniecznie widzieć morze? Z ziemi miasteckiej można przecież organizować na przykład dwudniowe wvciecz-ki nad brzeg morski. hv zaspokoić ciekawość młodych i... troszkę snobizmu. Wczasy wędkarskie to druga forma miłego wvpoczvnku, nie potrzeb u ;ąca wielkich inwestycji. W kraju mamv setki tvsiecv miłośników wędki. W powiecie można organizować przecież w skali krajowej, daj my na to. dwutygodniowe wczasv wedkarskie pod namiotem. Sorzet wTłasnv wed-karzv. Władze miasteckie musiałyby pomyśleć o usprawnię niu dowozu żvwnośd do większych ośrodków. Wystarczvłbv na przvkład barowóz, który by w określonych godzinach z restauracji miasteckiej dowoził smaczne posiłki — zimne i gorące. Doskonale nadaje się na tego rodzaju wczasv Jezioro Bobięcińskie — wśród starych lasów i wzgórz a oddalone zaledwie dwanaście kilometrów od Miastka. Dla mieszkańców wielkich miast, spragnionych ciszy i zie leni wn-poczynek w miasteckich leśniczówkach, w pięknie położonych okolicach jest na pewmo dobrym rodzajem odpoczynku. W powiecie znajduje się około setki zagród leśniczych. Można tu byłoby zorganizować wczasy dla wielu rodzin. Przv zagrodach dodatkowo można byłoby pobudować prowizoryczne szałasy — leśna odmianę domków kempingowych. Zbieranie grzy bów i jagód, pływanie w krystalicznych wodach rzek i jezior, żywiczne powietrze, sen na słonecznych polanach — czego wiece 1 trzeba mieszczuchowi. którego wypędził z mia sta huk fabrycznych maszyn, rozgwar wielkomiejskiej ulicy? Zimą — wczasy myśliwskie. Z ^ najciekawszych, najbardziej atrakcyjnych szlaków wodnych — to przede wszystkim rzeki Studnica i Wieprza toczące swe wody do Bałtyku pod Darłowem. Interesujący jest też szlak wodny rzekami — Białą i Czernicą. Można stąd dostać się na jeziora szczecineckie lub też płynąć Gwdą do Piły a potem Notecią — dalej, nawet na Ziemię Lubuską. W województwie koszalińskim spędza urlopy setki tysięcy wczasowiczów i turystów. Do nich się również odwołujemy: w przyszłym roku pomyślcie o z~emi miasteckiej! Prządźcie tam! Nie pożałujecie! STANISŁAW7 RAMS I Piękna płaza ośrodka nad jez. Zaleskie... Zdjęcia — W. \OGEL Jest nas... ...— mieszkańców Ziemi Koszalińskiej — 743,2 tys. osób, w tym 378,8 tys. kobiet. Nadwyżka płci pięknej wynosi więc tylko 9,4 tys. Ludność województwa wzrosła od 1950 do 1964 r. o 229,8 tys. osób. W tym samym czasie gęstość zaludnienia na 1 km kw. wzrosła z 29 do 42 osób. Wśród miast naszego województwa największą dynamikę demograficzną wykazało w okresie 1950—1964 — Czarne. Liczba mieszkańców tego miasteczka wzrosła o 390 proc. Na drugim miejscu znajduje się Kołobrzeg (302,9 proc.), na trzecim — Koszalin (273,5 proc.). Jesteśmy społeczeństwem młodym. 40,3 proc. ogółu mieszkańców jest w wieku 0—15 lat. 52,4 procentu w wieku 16—59 lat, a tylko 7,3 procentu mieszkańców liczy powyżej 60 lat. Mieszkamy na obszarze 17.974 km kw. Gra nice województwa mają 839 km długości, w tym granice lądowe 693 km, mor"skie — 156 km. O Ziemi Koszalińskiej powiedzieli nam: ALOJZY SROGA dziennikarz, obywatel honorowy m. Czaplinka Kiedy będzie więcej? W PIĄTKI sala kawiarnia na w złotowskim kombi nacie gastronomicznym „Pod Jeleniem" jest zamknięta. Na pytanie dlaczego tak jest, personel kawiarni odpowiada z pełną szczerością: — Ponieważ bufetowa i kelnerki muszą mieć wolny dzień w tygodniu. — Ą turyści? Jest przecież pełnia sezonu? — I tak jest ich niewielu. Rozmowa jest autentyczna. Wnioskiem z niej jest pytanie, postawione w tytule: kiedy na Ziemi Złotowskiej będzie wię cej turystów? W samym Złotowie, nad jez. Zaleskie, znajduje się piękny ośrodek turystvczno~wypo-czynkowy ,,Zacisze',' prowadzo ny przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunał nej. W ośrodku są 152 miejsca w schludnych i dobrze urządzonych domkach kempin gowych. Do dyspozycji gości znajduje się 17 kajaków, 2 ro wery wodne, motorówka i żaglówka. Kierownictwo ośrodka prowadzi stołówkę, w któ rej za umiarkowaną opłatą, turysta lub wczasowicz może otrzymać całodzienne wyżywienie. W ub. roku był tu po nadto bufet i kiosk spożywczy. W tym roku nie Vna. Nie pewna pogoda odstraszyła zło towrskich handlowców od angażowania sie w — ich zdaniem — wątpliwie rentowną Za tydzień w „Głosie Tygodnia" * 4/5 września 1985 r. ukaże się następny, ostatni w tym sezonie numer dodatku „WCZASY I TURYSTYKA" Postaramy się dokonać w nim PRÓBY OCENY dobiegającego końca sezonu turystycznego. imprezę. Nikt jedynie nie zastanowił się, że han.de! nie mo że w7 tym przypadku ulegać wyłącznie fetyszowi rentowności. Kierownictwo ośrodka zwracało, się do wszystkich przedsiębiorstw: „Rolnika", PSS i MHD w tej sprawie. Wszystkie jednogłośnie odmówiły. W przyszłym roku w Złoto wie ma być budowany motel na 72 miejsca oraz położone przy nim pole biwakowe na 100 miejsc. Wszystkie motele zgodnie z zarządzeniem G-KKFiT, mają być budowane na podstawie dokumentacji ty powej. Wartość kosztorysowa — pół miliona złotych. Sęk w tym. że dotąd tej dokumen tacji nie ma i — jak poinformował nas przewodniczący PKKFiT w Złotowie — są mi nimalne nadzieje, aby została ona ukończona w tym roku. Jeśli tak będzie, jak przypuszczają i obawiają się działacze złotowscy, trzeba liczyć się z dużymi trudnościami i komplikacjami w wykonaniu budowy. Dotychczas od 20 lat istnieje tylko jeden, wydany przez Wydawnictwo Poznańskie w 1961 r., przewodnik po Ziemi Złotowskiej. Przewodnik bardzo dobry, spełniający wymagania informacji o historii i tradycjach regionu* w swej części jednak adresowej, informującej turystę o adresach organizacji, i urządzeniach turystycznych, w wielu przypad kach już nieaktualny. Wiadomo — minęły przecież już 4 lata od wydania go, a prawie 5 lat od dnia oddania książecz ki do składu. Działacze złotow scy opracowali obecnie krótki folder o Ziemi Złotowskiej. Ma sie ukazać w przyszłym roku. Ma się ukazać, jeśli znaj dzie się dla niego miejsce w planie produkcji zakładów krakowskich, które drukują tego rodzaju wydawnictwa. Znajomy dziennikarz, bynaj mniej nie kolekcjoner kart pocztowych, opowiadał nam z oburzeniem, że przeszedł cały Złotów wzdłuż i wrszerz, wT po Visitez ! Szczecinek W ŚRÓDMIEŚCIU Szczecinka, przy ul. Elżbiety wznosi się wieża po byłym kościele św. Mikołaja z XVI wieku. Kościoły pod tym wezwaniem spotykamy w wielu miastach Pomorza Zachodniego. Niemal wszystkie były wznoszone przez rybaków. Podobnie było — prawdopodobnie — również w Szczecinku. Sam kościół św. Mikołaja został rozebrany w 1909 r. W pozostałej wieży mieści się o-becnie (od 1957 r.) muzeum ziemi szczecineckiej. Do budowy wieży użyto w XVI w. kamieni z fundamentów b. klasztoru Marien-tron, zbudowanego w 1356 r. na wzgórzu na południowym krańcu jez. Trzesieka, w miejscu gdzie obecnie znajduje się kompleks zabudowań Państwrowego Liceum Hodowlanego. Klasztor ten ufundowany został przez książąt pomorskich Bogusława V, Warcisława V i Barnima IV. Pomiędzy kamieniami, wmurowanymi w ściany wieży, spotyka się liczne kamienie żar nowe. Przy wieży, od strony budynku Liceum Handlowego, jest stary cmentarz z xv—xvii w. w odległości kilku metrów od wieży znajduje się cmentarzysko wczesno średniowieczne. w czasie robót ziemnych natrafiono tu na dużą ilość ceramiki oraz urnę z okresu prasłowiańskiego. szukiwaniu widokówek miasta lub przynajmniej Ziemi Złotowskiej. Wszędzie propo-notowano mu pocztówki z widoczkami z Wałcza, Świdwina lub Czaplinka. Dziwiono się przy tym bardzo, że odma wiał kupna, żądając z uporem pocztówek z widokami Złotowa. O walorach turystycznych Ziemi Złotowskiej nie trzeba się obszerniej rozwodzić. Kry je ona w sobie tak wiele osobliwości natury geograficznej, przyrodniczej, archeolo gicznej i historycznej, jak mało który powiat w kraju. Wszystko to powinno zainteresować tury-stów-krajoznawców, nie mówiąc już o młodzieży. Kiedy będzie więcej turystów? Nie mamy zamiaru for mułować tu jakiejś uniwersał , nej recepty. Podstawowymi jednak warunkami wydaje się nam: zmiana nastawienia samych mieszkańców, a takimi przecież są i handlowcy, i kie równicy przedsiębiorstw gastronomicznych oraz koordynacja poczynań w dziedzinie zagospodarowania turystycznego. (V) ZARZĄD OKRĘGU Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Włókienniczego, Odzieżowego i Skórzanego organizuje w dniach 28 i 29 sierpnia br. im pr ezę turystyczno-sportową związaną z Rokiem Pomorza Zachodniego. W ośrodku PTTK nad jez. Dłusko, w pobliżu stadionu złocienieckiego Młodzi włókniarze spotka ą sią siaii jez. Dłusko „Włókniarza", odbędzie się spotkanie młodzieży pracującej w zakładach przemysłu włókienniczego na Pomorzu Zachodnim. W pierwszym dniu inmprezy, w sobotę 28 bm. odbędzie się spotkanie młodzieży z uczestnikami walk o przełamanie Wału Pomorskiego, a następnie wspólne ognisko. Uczestnicy spotka nia zakwaterowani będą w namiotach i domkach kempin gowych nad brzegiem jeziora. Drugi dzień — niedziela 29 bm. — poświęcony będzie na imprezy sprawnościowe i spor towTe. Trzeba wśród nich wymienić przede wszystkim kon kurencje w kajakarstwie turystycznym, pływaniu oraz trójbój lekkoatletyczny i str ze lanie z kbks. (V) — Odpoczywam w ośrodku złotowskim wraz z rodziną już trzy tygodnie i żałuję, że okres urlopu dobiega końca. Wypoczywam doskonale. Jezioro Zaleskie — piękne, domki kempingowe wygodne. Czuje sie, że tu d,bają o nas — wczasowi czó w. — Trzeba jedynie żałować, ż« tak piękne województwo nie umie „sprzedać" swoich walorów turystycznych, że informacja o Ziemi Koszalińskiej np. w Warszawie jest ta»k uboga i schematyczna. Jeszczc o. Mielnie, Ustce i Kołobrzegu można dowiedzieć się czegoś w stolicy,, o pojezierzach rozciągających srę na Ziemi Koszalińskiej — prawie nic, o Ziemi Złotowskiej, bardzo pięknej i bogatej w tradycje historyczne — zupełnie nic. — „Pustka turystyczna" Ziemi Złotowskiej stanowi dla ludzi szukających ciszy i obcowania z przyrodą, i tradycją historyczną „sam na sam" — ogromny wralor. Twierdzę, że dlatego kończy się, a może nawet już skończyła się „moda turystyczna" ua Pojezierze Mazurskie, ponieważ jest tam zbyt tłoczno i gwarno. Nie może to być jednak argumentem na rzecz zaniedbywania propagandy województwa. Możliwości wykorzystania turystycznego Ziemi Koszalińskiej są — moim zdar;iem — tak ogromne, że przy rozsądnym jej zagospodarowaniu turystycznym i k ie r ow a niu strum ieft i era tur yśt 6 w odpowiednio do ich potrzeb i przy zwyczajeń — jeszcze przez dług* okres można się tu nie bać ,,tłoku". SEFORTERSKIE DO GOTOWI 6 DWUCZĘŚCIOWE PLENUM WKKFiT WE WRZEŚNIU odbędzie się plenarne posiedzenie Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej i Tu rystyki z udziałem zaproszonych działaczy ruchu turystycznego, poświęcone omówię niu zadań w dziedzinie rozbu dowy bazy turystycznej w wo jewództv/ie w latach 1966— —1970. W dniach 10 i 11 wrześ nia członkowie plenum wTraz 7. kierownictwem WKKFiT objadą autokarem tereny i miejscowości, w których planowana jest wstępnie rozbudowa urządzeń turystycznych w przyszłej pięciolatce. W dniu 29 września br. ple-' num zbierze się ponownie w Koszalinie i na podstawie referatu za^tency przewodniczącego WKKFiT mgra B. Czerwińskiego oraz rozeznania u-zyskaneffo w terenie, przepro wadzi dyskusję i poweźmie uchwałę w sprawie rozbudowy b*=>7v t^^stycznej w latach 1966—1970. Tego rodzaju sposób przeprowadzenia obrad plenarnych WKKFiT w-ymagać będzie wprawdzie sporo wysiłków. Stanowić będzie jednak niewątpliwy gwarancję rzeczo wej dyskusji i właściwego u-stalenia zadań w tak ważnej dziedzinie. KOSZ Al JN I MIELNO NA CZELE GŁÓWNY Komitet Kultu ry Fizycznej i Turystyki organizuje corocznie v —s miejscowości najlepiej przygotowanych do sezo nu turystycznego. Konkurs or ganizowany jest w dwóch gru pach: miast większych oraz miejscowości, osiedli i miaste czek mniejszych. Ocena nastę puje na szczeblu wojewódzkim a następnie — ogólnokra jowym. Bierze się przy niej pod uwagę wszechstronne przygotowanie miasta lub miej scowości do sezonu, od rodzajów usług i ich jakości do ko munikacji i stanu bezpieczeństwa. W środę 25 bm. obradowała w Koszalinie wojewTódzka komisja konkursowa. Po wszech stronnej dyskusji wyłoniła o-na zwycięzców konkursu na szczeblu wojewódzkim w obu grupach. W grupie miast pierwsze miejsce zajął Kosza lin — 290 punktów, przed Słupskiem — 263 pkt., Kołobrzegiem — 186 pkt.. Szczecinkiem — 165 pkt. i Wałczem — 153 pkt. W drugiej grupie zwyciężyło Mielno •— 134 pkt. przed Darłowem — 128 pkt., Czaplinkiem — 118 pkt., Zło cieńcem — 116 pkt. i Ustroniem Morskim r— 88 pkt. CZAPLINEK CZY BYTÓW? Federacja „kemping" organizuje corocznie na szczeblu ogólnopolskim konkurs kempingów, w którym biorą udział dwa kempin gi z każdego województwa wytypowane przez WKKFiT. Województw-o nasze w tym roku reprezentują w tym kon kursie kemping LZS w Czaplinku oraz kemping nad Jez. Jeleń w Bytowie. Ocena dokonywana jest dwukrotnie. W dobiegającym końca tygodniu w województwie naszym bawi li przedstawiciele ZG Federa cji ,.Kemping", ob. ob. Zarzyc ka i Szczutnićka, którzy wspólnie z kierownictwem WKKFiT dokonali oceny wstępnej obu kempingów. Dr u ga ocena dokonana będzie we wrześniu br. i dopiero po niej wTyłonieni będą zwycięzcy. Rozpisana też została wśród turystów ankieta z pytaniami i ocenami CV) BARBARA MIZAK studentka SN w Warszawie, komendant obozu żeńskiego Hufca ZHP Warszawa-Śródmieście — Obozy Hufca ZHP Warszawa-Śródmieście rozbiliśmy nad je,z. Skąpe w pierwszych dniach sierpnia. Zwiedziliśmy Złocieniec, część tylko Pojezierza Drawskiego, często gościmy w ośrodku złocienieckiego oddziału PTTK nad jez. Dłusko. Nie mając własnego sprzętu pływającego, chętnie i często korzystamy ze sprzętu wypożyczalnego nam przez kierownictwo ośrodka. Nie trzeba chyba powtarzać zdawik owych zachwytów o pięknie Pojezierza Drawskiego. Mu simy się pech walić, że znamy je równie debrze, jak najbliższe podwarszawskie okolice. Znamy — jeśli tak można określić —■ geogra f leżnie... — I dziewczęta, \ kadra fnslruk-torf&a ma natomiast spore trudności z poznaniem historycznej orzeszłośoi Ziemi Koszalińskie;'. Dotarły do nas albo opracowania fachów o-wojsk owe walk przed dwudziestu laty, .albo obszerne dzieła historyczne, które trudno jest na-m ,, u ter er o wić" albo — wreszcie — niewiele mówiące komunikat^/. Brak jest ooracn.waA popularnych, historycznie ścisłych lęćz zabarwionych legendą, przygoda., jakoś bardzo dostępnie łączących fakty historyczna z terenem, na którym obozujemy. — Piękna aukcja koszalińskiej. Chorągwi ZHP ..Kłosy na oko-nach" cierpiała właśnie na taki nie dostatek informacji, wiadomości „do czvt.anJa", może trochę stylem zbliżonych do opracowań fcsle ieozek z ferii „Tygrysćrw". Gd by !stn*ajy tak!e opracowania, &k cja byłaby blhfcsza m>rv <*zie£y, jej — Wek SZA* " łych uczniów, którzy uczęszczać będą do nowej szkoły przy ul. Morcinka. W pen edziafek w MDK próba Nowy rok szkolny -trzeba przywitać śpiewem i muzyką. Tak m. in. słusznie uważa dyrekcja Młodzieżowego Domu Kultury i iliatego prosi uczestników zespołów chóralnego i muzycznych o przybycie na próbę generalną. Odbędzie się ona w najbliższy poniedziałek, tj. 30 bm., w MDK o godz. 18. /©^) f 11 Jrt. ; . . . . KIEDY J i—unii 1 n = W powiecie Inwestycje — potawa za 48 min zł na meliorację 41 milionów 210 tys. złotych przeznaczono w tym roku na inwestycje w powiecie słupskim. Z tej sumy prze szlo połowę pochłoną budowy melioracyjne. Na ostatnim posiedzeniu Prezydium Powiatowej Rady Narodowej dokonano oceny realizacji funduszów inwestycyjnych w pierwszym półroczu roku bieżącego. W tym okresie wykorzystano prawie 15 min zł. Stosunkowo najlepiej prze- ny Wielkiej, Poblocia, Cece-biegają prace melioracyjne, nową oraz Kluk. Prace melio Na ten cel wykorzystano już racyjne przebiegałyby jeszcze ponad połowę tegorocznych kredytów. Na 360 hektarach wykonano drenowanie gruntów ornych oraz zmeliorowano 1100-hektarowy obszar łąk i pastwisk. Największe inwestycje melioracyjne przeprowadza się w okolicach Gard- ^ SPORT SPORT SPORT SPORT za tya-zien odox trzeciongowcow do walki o mistrzowskie punkty Wkroczą piłkarze kiasy a, ligi ju-mórow 1 trampkarzy. , Na ringu & Gryf w Stoisku ^ Czarni w Szczecinku Starzy rywale — nowe emseje ^>ruga kolejka spotkań „sypnę-*a'! niespodziankami, szczególnie zaskoczeniem oyta porazna ^i*yfa w Białogardzie, tym oar-ze zesjpoi ten zademonstrować aoorą grę w pojeaynmu z parnymi, jutro uryt podejmuje Czarny on nudzie czcfowy zespoi ^ Ha Wałcz, który zajmuje cstat- Ił ligi czechosłowackiej i j „aio- ^ miejsce w taoen. oczywiście van n-rawee. uprocz dziesięciu ^^cydowa-nym taworytem tego waiik opjętych .programem meczu . °cjLKa>nia są słupsz-ctzarne. którzy seniorów oaoęazie się aoaatkowó NASTFPCY CIEŚLIKÓW powinni postarać się o poprawie- pięc pojociyn.kow jumorow. w su- ---- ^ stc«untku orameK. mie rm:osnikaw pięscia.rstwa ocze- WYSTĄP ! Czarni wyjezazają co szczecinka kuje 15 międizyna>rodowycn waiK. trudny mecz z mistrzem okrę- Ob:e drużyny wystąpią w swoicn st,' ^cnią. Kolejarze w nowym ze- najisiiniższych sk?a-dacn. jfięscia- _ awie sprawniej gdyby nie brak rur do przepustów. Zaopatrzeniowcy szukają ich niemal po całym kraju. Ogólnie jednak rzecz biorąc, plany melioracyjne realizowane są lepiej niż w roku ubiegłym. Natomiast bardzo źle przedstawiają się inwestycje w słupskich pegeerach. Dwóm inspektoratom PGR przeznaczono w roku bieżą cym prawie 50 min zł. Zaplanowano budowę wielu budynków mieszkalnych i gospodarczych. Niestety, Przedsiębiorstwo Budownic twa Rolniczego nie nadąża za harmonogramem prac. Brak nie tylko materiałów, ale przede wszystkim kwalifikowanych robotników. Na przykład w gospodarstwach podległych Inspektora towi Północ, na planowanych 35 obiektów, prace rozpoczęto tylko przy 6. Na południu ana logiczna sytuacja. Zamiast 32 buduje sią jedynie 11 obiektów. Również w gospodarstwach Kombinatu Łąkarskie go fundusze inwestycyjne wy korzystane są w niespełna 50 procentach. W , minimalnym również stopniu wykorzystano fundu sze na budownictwo szkolne. Z ogólnej sumy tylko 17,7 procentu wykorzystano na bu dowę trzech szkół w powiecie. W resorcie zdrowia budu je się ośrodek zdrowia w Słonowicach. Zgodnie z pla nami, ma 011 być gotowy jesz cze w bieżącym roku. Jedną z poważniejszych in westycji komunikacyjnych jasi budowa bazy sprzętowo--materiałowej Powiatowego Zarządu Dróg Lokalnych. Mie ścić się ona będzie w Rycze-wie, a planowane zakończenie budowy przewidziane jest w roku przyszłym, (an) Śladem naszych NOTATEK „Skrzenie zawalidrogi" To tytuł notatki, którą za mieściliśmy w „Głosie" z dnia 20 bm. W wyjaśnieniu, które nadesłał do nas p.o. kierownika Oddziału PTHW — Henryk Janicki czytamy że skrzyń nie zabrano ze ?klepu papierniczego przy ul. Wojska Polskiego w terminie. W związku z tym winni tego niedopatrzenia ukarani zostali służbowym upomnieniem. iilosfzież oferuje współpracę Koło Związku Młodzieży Wiejskiej w Języczkach, pow. Sławno, należy do bardziej aktywnych w powiecie. Niestety, nie układa się aobrzs jego współpraca z bufetową miejscowej klubo-kawiarni. Młodzież z Jeżyczek jest roz żalona na nią za nieprzestrzeganie godzin otwarcia kawiarenki, za bezceremonialne wypraszanie młodych ludzi na godzinę i więcej przed terminem zamknięcia lokalu. Bufetowa ma grono znajomych, z którymi czasa mi spędza wspólnie czas nawet do dwunastej czy pierwszej w nocy. Doszło nawet — jak informuje zarząd koła ZMW w Języczkach — do próby rękoczynu wobec jed nego z klientów. Młodzież ZMW sądzi, że bufetowa powinna współpracować z organizacją. Wtedy klubo-kawiarnia mogłaby się stać popularnym ośrodkiem pracy kulturalno-oświatowej. Uważamy, ze bufetowa powinna przyjąć ofertę współpracy z młodzieżą. (t) Klimas® Na dzień 27. Viii. (piątek) PROGRAM I ^TELEFONY 97 - MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe, Apteka nr 51 przy ul. Zawadzkiego tel, 41-80 WnstoN Klub „Empik" — przy ui. zamen-hoia — wystawa lotogranczna z OKazji swięia oaro-azonego lotnictwa poiSKiego. MU/btiM rOirtUKfcA attoniYU-WŁiiu — >*.ameK Książąt pomorskich czynne codziennie oprocz poniedziałków a om poswiątecz-nycn w goazmacn co 10—n. mtzkum sKansjłmo w» Seanse o godz. 16, 18,15 i 20,30 PuL.OmA — nieczynne (jwakuia — statek Emilia lfrM od lat i«>) seanse o goaz.: 17,ao 1 20 WifcDz-A — godz. 17 — Kapitan iraoz. oa iat *■) godz. 19 — Człowiek na torze ipoi., od iat 12) lisikA — ueljt-un — inara x d-i (czes., od lat 16) seanse o godz. 15 1 zo. wiecezpieczna oroga Uug-> *>. GŁUW1>Z,*CU: — slullta — z-o-na dia Australijczyka ipoi., oa lat IZ). seans o godz. 20,w. PROGRAM II 6,00 „Poranne rozm. rolnicze* 6.45 Muzyka. 7,00 Kale^ćar? ppdiowv. 7,05 Gimnastyka. 7,25 „Pie<" minut odpowiedzi". 7,45 „Piosenka dnia" Muzyka.6,35 Z cvk!u: ..Pod roz wagę opinii". 8,55 J. N. Hummel: Koncert fortep. h-moll op. 89. 9,:?0 Dla dziecińców wiejskich i przedszkoli aud. „Na krakowskiej ziemi". 9,50 Publ. miedzyn. 10,00 „4X X10 min. pol. zespołów instrument. 10,40 ,,Z życia Związku Radzieckie go". 11,00 Z twórczości komp. litewskich. 11,35 Aud. dokument. 12,05 „Z kraju i z*> świata". 12,45 ;,L,os człowieka" 13.00 Recital A. bermoty (tenor). 13,40 „zagadka Jiter.". 13,40 Konc. rozr. dla wczasowiczów. 14,30 Mówi Technika: „Miliony za promocję". 14,45 A. Ińadow: 8 ros. pieśń' lud. 15,00 Gra B. Hardy na organach Hammonda. 15,10 Konc. solistów. 15,30 Dla dzieci _ ,,Pan Bieganek w Etiopii". M. Brandysa. 16,05 Fel. Z. Stoberskie go. 16,15 Z twórczości komp. litewskich. 17,15 „Kwadrans walców". 17,30 „Głos Mazowsza". 18,00 „Pieśni i tańce świata". 18,20 „Na warszawskiej fali". 18,45 „Klub Entuzjastów NoWoczesn.". 19,05 „Mus. i Aktualności". 19,30 Tydzień Muz. rumuńskiej w PR. 20,10 Dyskusla liter 21,05 „Z kraju i ze świata"-21,32* Wiad. sport. 21,35 Zespoły roz-rywk. i piosenkarze. 22,05 „Nowości liter, świat ". 22,25 Wielka rewia ork. tanecznych. KOSZALIN PROGRAM AUDYCJI NA DZIEŃ 27. 08. 65 6,50 — Ekspress Poranny, 17,00 —■ .Turystyka z dzikiem i z Wikingiem" — felieton Zofii Kozłowskiej. 17,10 — Muzyka. 17,30 — ,Cukier krzepi — Hnwy lepiej" — komentarz Ireny Kwaśniewskiej. 17.40 — Helena Majdaniec i zesnół „Czerwono-czarnych". 18,20 — Wiadomości Koszalińskie. 18,25 — List z Poznania St. Strugarka. 18.70 — Ludomir Różycki „Rynek kra-16.00 Początek audycji i wiado- k owsik i" — frogment z baletu „Pan mości. 16.16 Muz. rozr. 16,35 Progr. Twardowski". młodzieżowy. 17,05 „Kultura pilnie poszukiwana". 17,25 Madrygały i V£| W B 491 motety dawnych mistrzów. 17,50 ![p? I KLCirw Aud. Ośrodka Badań Opinii Publ. iS—U 18,05 „W poszukiwaniu naboju elektrycznego" 18,20 „Koncert dnia". 19,15 „Ze wsi i o wsi". 19.30 Kon- Na dzień 27. Viii. (piątek) cert litewskiej muzyki rozr. 20,26 17,40 — 25-ta lekcja jęz. rosyjskie-Wiad. sportowe. 20,35 Teatr „Por- go. 18.00 — „Nie tylko dla pań" — tret" (słuch. wg. sztuki A. Voitina). mag. 18,25 — występ rumuńskiego 21,20 „Ze współczesnej poezii litew- zesp. estradowego (z Krakowa), skiej". 21,33 Reportaż W. Zadrów- 18,50 — „Zbliżenia" — mag. młod2. skiego z Afryki. 21,55 Z cyklu: 19,20 — wszechnica TV: „wymiana" .Najpiękniejsze Kwartety Mozar- 19,50 — Dobranoc. 20.00 — Dzien-ta". 22,23 Gra J. Kóróssy. 22,35 „No nik TV. 20,20 — „Z kamerą po kra-tatnik kulturalny". 22,45 Kwadrans Ju". 20,35 — II Telew. Festiwal Te-melodii rozr. 23,15—24.00 Koncert atralny: „Garść piasku", ok. 22,35 słynnych solistów. — Dziennik TV. „Glos Stupski* — mutacja „Głoso KoSfcaHńsldeso" w Koszalinie — oręairł Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej PartU Roootnlczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne f Koszalin, ul Alfreda Lampego 20 Telefony Redakcji w Koszalinie: centrala £6-34 1 20-35 tycz? *c wszystkimi działami f „Głos Słupski", Stupsk, pl. Zwycięstwa 2. I piętro Telefony: sekretariat (łączy t kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-95: redakcja — 54-66. I Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RSW „PRASA". Koszalin, ul Alfreda Lampego 20 } Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 12,50 zł, kwartalna — 37,50 zł, roczna —■ 15ó r.() przyjmują urzędy pocztowa, listonosze ora* oddziały delegatury „Ruch", Tłoczono KZGraŁ f Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. , T-2 { Str. 8 GŁOS Nr 205 {4031) JEST zwykły dzień lot niczego szkolenia. W ciasnym pomieszczeniu stanowiska dowo dzenia co chwilę głoś niki krzyczą jakimiś liczbami, niezrozumiałymi nazwami. Bez przerwy ktoś kogoś wywołuje, ktoś kogoś o coś pyta, ktoś inny odpowiada, informuje, melduje; z głośnika słychać polecenia, rozkazy, komendy. Przez o-twarte okna wdziera się nieustanny szum samolotowych silników. Wszędzie pełno Ihnów. Jedne ,przelatują nad wieżą, w której mieści sie sta nowisko dowodzenia, inne schodzą do lądowania, jeszcze inne w tym samym czasie kołują w kierunku pasa startowego, startują... Obserwując życie lotniska z boku trudno oprzeć się wra żeniu, że panuje tu większego kalibru bałagan. Ten rozgardiasz jest jednak tylko po zorny. W rzeczywistości każda komenda, każde polecenie czy rozkaz przemyślany jest w najdrobniejszych szczegółach. Działanie ludzi jest nie mniej precyzyjne od doskona łości maszyn. Na stanowisku dowodzenia trzech oficerów: Waldemar Prószyński, Tadeusz Głowacki. Zbigniew Grzywalski. Są spokojni, opanowani. Wydaje się nawet, że za bardzo spokojni. Wszystkie swoje czynności wykonują bez specjalne go pospiechu, jak gdyby „od niechcenia", trochę automatycznie. Czy się nie mylę? ...Radiostacja nazywa się „Instrument". Przyjmuje samoloty na sąsiednim lotnisku i wyprawia je w drogę powrotną. Po wylądowaniu kolejnej pary „Instrument" podaje numery samolotów. Wia domość odbiera kpt. pil. Tadeusz Głowacki. Pierwszy nu mer zgadza się z jego zapisem. Drugi... — „Instrument", tu „Upadek" — w parze, która przed chwilą u was wylądowała nie ma numeru 483. Jako prowadzony leciał numer... Na pomyłkę kolegów zareagowali natychmiast. Ten pra wie senny spokój jest więc tylko pozorny. W rzeczywisto ści wszyscy są niezwykle u-ważni, czujni, drobiazgowi. Rutyna? Raczej .bogata wiedza fachowa i wieloletnie doświadczenie. ...Silniki odrzutowców grają pełnymi obrotami. Jest krótki moment mocowania się setek koni mechanicznych z niewidocznymi hamulcami. Te ostatnie nie ustępują. To pozwala skontrolować pracę sil ników. Działają bez zarzutu. Mechanicy mogą być zadowo leni. I cieszą się, że wszystko jest w porządku. Ale to dopie ro początek. Ci, którzy przygotowywali czekające na start maszyny, chociaż są pewni, że zrobili wszystko, co było do zrobienia i sprawdzili, co trzeba było sprawdzić — o-detchną dopiero w momencie, ATOMOWE GOŹDZIKI Kopenhaski uczony B. Farcstveit otrzymał nowe odmiany goździków stosu jąc metodę napromieniowy wania kwiatów. Obecnie prowadzi on dalsze badania, by uzyskać taką np. odmianę, która zasadzona np. 17 lutego zakwitnie w ; A maju, przed Dniem Matki. Pragnie on również otrzymać odmiany goździków \ niskopiennych, które moż na by hodować w doniczkach. Na zdjęciu: B. Farestveit w szklarni, założonej w Ris ce, w pobliżu elektrowni atomowej. CAF § SPORT • SPORT • SPORT • SPORT i"UNIVEKSIADA Wystartowali lekkoatleci kiedy kpt. pil. Jan Orkisz i kpt. pil. Piotr Poszwa opuszczą kabiny maszyn po powrocie na lotnisko. Absolutna pewność bezbłędnego działania nie zwolni ich od te^o, że kiedy tylko piloci trochę odsapną, oni, mechanicy, natychmiast poproszą ich o uwa gi dotyczące zachowania się maszyn w czasie lotu — od polu walki. Przede wszystkim dlatego, że lecąc na małej wy sokości samoloty jest trudniej wykryć. Znacznie mniejszy jest bowiem zasięg stacji radiolokacyjnych. Po drugie zaś, środki obrony przeciwlotniczej nieprzyjaciela — wskutek późniejszego wykrycia sa molotów mają znacznie mniej czasu na przygotowa- STARTUJĄ LIMY komendy „start!" aż do chwi li zatrzymania samolotów gdzieś tam na końcu betonowego pasa. ...Ledwie widoczne ze stano wiska dowodzenia maszyny unoszą lekko dzioby do góry. To rezultat zwolnienia ha mulców. Jednocześnie narasta jąca moc odrzutu pcha je coraz mocniej do przodu. Beton pasa startowego z każdą chwilą staje się coraz węższy, ucieka do tyłu. Sprzęgnięte niewidzialnymi nićmi maszyny już płyną, chociaż jeszcze są na ziemi. Jestem rozczarowany. Byłem przygotowany na bardziej interesujące widowisko. A tymczasem samoloty wcale nie „strzeliły w górę", lecz unosząc się bardzo łagodnie zginęły za linią ciemnego lasu. Dlaczego? — Wsparcie działań wojsk lądowych przez samoloty my-śliwsko-szturmowe — mówi ppłk dypl. Marian Swierczek — realizowane jest z wysokoś ci 50—100 metrów. Ta niewiel ka wysokość w zasadniczym stopniu wpływa na zwiększenie żywotności lotnictwa na nie i otwarcie skutecznego ognia. Przy tych wysokościach mniejszy jest też czas przebywania samolotów w za sięgu obserwacji wzrokowej. Nieprzyjaciel posiada więc u-trudnione warunki kierowania ogniem... ...Samoloty tymczasem idąc jeden za drugim bez przerwy kładły się to na prawe, to na lewe skrzydło. Szły nad zielonym dywanem lasu łagodnym wężykiem. Obaj piloci, kontrolując bez przerwy dzia łanie przyrządów pokładowych, jeden przez drugiego wypatrywali choćby jaKiejś niewielkiej polany, jakiegoś małego wyrębiska, słusznie przypuszczając, że właśnie w takim miejscu ,nieprzyjaciel" prawdopodobnie rozmieścił swoje wyrzutnie rakietowe. Czy uda im się je odnaleźć? Głębokim skrętem zawróci li na wschód. Las uciekał do tyłu. Tylko las. Żadnego śladu „przeciwnika". Żeby chociaż jakiś jeden żołnierz, jakiś pozostawiony gdzieś samo chód. Nic. Na obszarze przeszło 50 kilometrów kwadrato wych mają odszukać dwie wy rzutnie. Gdzie mogą się znajdować? Kapitan Orkisz wpatruje się w ziemię tuż przed napie rającym skrzydłem. Tak jest wygodniej prowadzić obserwa cje. W pewnym momencie mi gnęło coś odcinającego się od otoczenia. Samolot natychmiast kładzie się w mocny skręt. Wzrok trzyma się charakterystycznego punktu. — Zeby tylko go nie zgubić! Ręce automatycznie wykonują wszystkie czynności. Maszyna wychodzi na poprzedni kurs. Tylko z drugiej strony. Nic nie ma. Jeszcze jeden zwrot. I teraz... — Ja sto czterdziesty piąty. W rejonie... stwierdziłem... Na stanowisku dowodzenia już wiedzą. Para dowodzona przez kapitana Orkisza wykryła „wyrzutnię rakietową". Teraz... Samoloty przechodzą niemal w lot koszący. Ukryte pod koronami rozłożystych drzew cygaro „rakiety" spoczywającej na wyrzutni jest coraz większe. Twarze pilotów są skupione, uważne. — Nie oddać strzału za wcześnie! Wytrzymać! Jeszcze... Jeszcze ułamek sekundy. Teraz! Kapitan Orkisz prawie podświadomie naciska przycisk. Tuż za jego plecami całą tę operację z dokładnością najczulszego chronometra powtarza kpt. Poszwa. Potem jeszcze jedno zajście... Jeszcze jeden atak... Nerwy są już mniej napięte, niż za pierwszym razem, ale ruchy tak sa mo dokładne, tak samo odmierzane w ułamkach sekund... Kiedy w fotolaboratorium zostaną wywołane filmy z tych ataków, okaże się, że bę dzie „2:0" dla pary dowodzo nej przez kpt. Orkisza — wy rzutnie rakietowe „nieprzyjaciela" przestały istnieć. T. Z. W środę rozpoczęły się na budapeszteńskiej Universiadzie konkurencje lekkoatletyczne. Pierwsze złote medale otrzymały triumfatorki rzutu oszczepem i skoku f wzwyż oraz miotacze kulą. Nieste-7 ty, w tych specjalnościach naszym ^siudentom daleko jeszcze do światowego poziomu. Rzut oszczepem \ wygrała zdecydowanie mistrzyni f olimpijska Rumunka Penes, która ^ vy* 59,22 ustanowiła rekord jUniversiady i Nepstadionu. Rezultat lepszy od dotychczasowego re- J* kordu Universiady uzyskał również Amerykanin Matson w pchnię ciu kulą — 20,31. Rekordzista świa-ita wymazał więc z tabeli rekor- !dów stadionu figurujący tam dotychczas rezultat naszego Komara — 19,50. Skok wzwyż przyniósł zł"-^ ty medal Bułga.rce Błagojewej re-^ zultatem 165 cm. Z polskich osz-- czepniczek żadnej nie udało się J przekroczyć granicy 50 m. Kraw-fcewicz była siódma, mając najlep-^sizy rzut 48,46, a Tarkowska dzie-A siata z rezultatem 46,03. W kuli \Majchrowski był dziesiąty — 15.32, \ a Wieprzycki zajął przedostatnie f 17 miejsce z rezultatem 15,35. Nieomal kompromitując^ wypadły na->sze reprezentantki w skoku wzwyż. \ Sowa skoczyła 150 cm i zajęła 13. f miejsce, a Heinówna 'skoczyła za-ł ledwie 145 cm i uplasowała się w /ostatniej trójce. a Doskonałą formę zad^mostro-^wała niezawodna Irena Kirszen- steim w biegu na 10o m, w którym jest współrekordzistką świata. W swoim przed biegu wygrała zdecydowanie, uzyskując 11,3 — wynik lepszy od rekordu Universiady, Ponieważ siła wiatru przekraczała 2 m na sekundę, jej wynik nie zostanie oficjalnie uznany, natomiast rekordzistką Undversiauy została Kubanka Cobian, która przebiegła ten dystans w pierwszej serii w czasie 11,4, podczas gdy siła wiatru wynosiła 1,3 m na sek. Do półfinału zakwalifikowała się również Straszyńska, która w swej serii przybiega czwarta w czasie 12,0. Jeszr-e lepiej wyoadła Straszyńska w płotkach. W tej konkurencji Polka awansowała do i:-nafti z czasem 10 3, zajmują? 9 miejsce za Antanian (ZSRR) — 10,8. Z dwóch polskich sprinterów do finału awansował tylko Mamak. W eliminancjach był on trzeci — 10.7, a w półfinale po spóźnionym starcie z trudem rywalczył drugą pozycję w czasie 10,5. Wygrdł Ijima Japonia 10 4. Romanowski v,vgrał serię eliminacyjną w czasie 10,8, a odpadł w półfinale, przebiegając czwarty w 10,6. Dwaj nasi oszczepucy Nikiciuk i Głogowski bez trudu Już w pierwszych rzutach przekroczyli minimum kwalifikacyjne 65,5 i weszli d> finału. N