Rytel: 2 lata po nawałnicy Reportaż Mieszkańcy dziękują za cud strona 18 Naszaakęja Rusza wielki plebiscyt Mistrzowie Agro. /głoś kandydatów! strona 20 REKLAMA 4,00 Zb W TYM SWAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 952053 Piątek 9 sierpt maga Polska Jarosław Kaczyński podziękował marszałkowi Kuchcińskieiiiu strona 8 Weź udziat w loterii 1 UpC" i®n° Graj w punktach LOTTO i na fotto.pl na www.loteriada.pl. Organizator loterii: Totalizator Sportowy Sp. z o.o., ul. Targowa 25,03-728 Warszawa. 977013795205332 02 peryskop Glos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 i Tworzą listę inwestycji do zrobienia za rekompensatę Samorząd Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl PoK) latach starań samorządy z rejonu słupskiego doczekały się praktyczną reakcji rządu na ich oczekiwania dot^zące rekompensat z tytułu budowy tarczy antyrakietowej wRedzftowie. Do końca tygodnia m^ą dostarczyć do Warszawy harmonogram inwestycji, które chcą zrealizować a potem ma być podpisany Est intencyj-nyzrządemwsprawie programu rozwoju. To skutek ostatnich rozmów z rządem na ten temat, które we wtorek odbyły się w Warszawie. Przed kilku miesiącami sprawą zajął się Piotr Muller -poseł ze Słupska i minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. To on zainicjował i koordynuje rządowe prace nad wieloletnim programem rozwoju regionu słupskiego. Jak poinformował w poniedziałek w „Głosie Pomorza", chodzi o ok. 90 min złotych, które zostaną przeznaczone na dofinansowanie budowy szkół, przedszkoli, dróg czy też nowej infrastruktury sportowej. Pieniądze będą skierowane na lokalne potrzeby, dlatego do rządowych prac zaproszono słupskich samorządowców - wójta gminy Słupsk, prezydent Słupska oraz starostę słupskiego. We wtorek ustalono, że każdy z samorządów otrzyma po 30 milionów zł. - Nasz raport, który opracowywaliśmy kilka lat, pokazywał straty o wartości o wiele wyższej niż pieniądze, które mamy otrzymać w ramach rekompensat. Samorząd jednak zawsze się cieszy z dodatkowych pieniędzy - mówi Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk. Jak twierdzi, swoją część pieniędzy z rekompensat, które będą trafiać do regionu w ciągu kilku lat w ratach, zamierza wykorzystać na realizację inwestycji społecznych, na które trudno zdobyć fundusze zewnętrzne. Dlatego w ramach swojej listy inwestycji chce rozbudować szkołę we Włynkówku o punkt przedszkolny, rozbudować szkołę we Wrześciu, przeprowadzić kapitalne remonty szkół w Re-dzikowie, Jezierzycach i Gło-binie, a także wybudować gminne centrum kultury w Siemianicach i doprowadzić do adaptacji pałacu w Lubuczewie na centrum usług społecznych. Swoją listę inwestycji przygotowuje także prezydent Słupska. Jak nam powiedziała, po konsultacjach ze współpracownikami i radnymi wstępnie chce się przygotować do zbrojenia terenów w rejonie ulicy Zaborowskiej i Owocowej. Według niej, to przyczyni się do zwiększenia liczby mieszkańców oraz da większe wpływy ze sprzedaży uzbrojonych działek. - Będziemy także kończyć inwestycję na stadionie przy ulicy Zielonej, o co prosił minister Muller - zapowiada. Natomiast starosta słupski ma wykorzystać 30 milionów zł na budowę i przebudowę dróg na terenie powiatu, przy czym te inwestycje mają być realizowane w różnych gminach, tak aby i one skorzystały na rekompensatach. ©® SAWKA RYSUJE Pogoda w regionie Weekend ma być ciepły i bez deszczu Od dziś do niedzieli ma być słonecznie i bez opadów. - Jeżeli już popada, to na Pojezierzu Drawskim i na Kaszubach - zaznacza Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Pogody Calvus. - Temperatura w Słupsku ma wynosić 21-25 stopni C, a nad morzem 22. I to może być już ostatni taki ciepły i słoneczny weekend. Od poniedziałku bowiem ma być już deszczowo. -1 do tego zerwie się spory wiatr -podkreśla Krzysztof Ścibor. - Zresztą ten nieprzyjemny, zachodni wiatr zacznie wiać już u nas w niedzielę. W porywach ma wiać nawet do 50 kilometrów na godzinę. Temperatura spadnie. W dzień ma być w Słupsku 18-20 stopni C. W tej chwili temperatura wody w Bałtyku wynosi 20 stopni C. Przyszły długi weekend będzie raczej pochmurny i deszczowy, (bs) Jutro u nas Metody na boleści Dotyk, masaż, ćwiczenia, zioła - nie tylko tabletki pomogą w uśmierzeniu różnych bólów. Masze zoo Pracowity jak mrówka Przez leśników mrówki są hołubione, ponieważ w ich jadłospisie są owady, które mogą być groźne dla lasu. Dzisiaj 21°C 13°C c-; Ciśnienie 1012.6 hPa Wiatr WSW 14 km/h Uwaga burze Sobota 24°C 14°C Ciśnienie 1012.2 hPa Wiatr SW14 km/h Uwaga burze z piorunami Niedziela 25°C^\ 13°C c-' Ciśnienie 1014,6 hPa Wiatr SW 14 km/h Uwaga częściowo słonecznie - .a **. Bogna Skaml bogna.skarul@polskapress.pl „NICNIEROBIENIE" POMAGA TYLKO NASZEMU MÓZGOWI W PRACY Edytorial Tekst, jaki znajdziecie na stronie 20 naszego dzisiejszego magazynu, koniecznie wytnijcie i już w najbliższy poniedziałek pokażcie go swojemu pracodawcy. Może zmięknie i da wam parę dodatkowych dni urlopu albo przynajmniej skróci wam czas pracy. Dr hab. Renata Tomaszewska, która napisała książkę na temat pracy mózgu i „nicnierobienia", wręcz twierdzi podczas rozmowy z autorką, że lenistwo jest bezcenne dla naszego mózgu, a te dodatkowe dni „nicnierobienia" dadzą wam więcej siły do lepszej pracy i będą z pożytkiem dla wszystkich. Okazuje się bowiem, że nasz mózg też potrzebuje odpoczynku, też marzy, aby mógł „pomyśleć" o „niebieskich migdałach" albo o czymś rzeczywiście dla niego przyjemnym. Okazuje się też, że dopiero po tym „nicnierobieniu" ten nasz mózg nabiera odpowiedniego tempa do robienia, pracy, tworzenia, wymyślania, bycia kreatywnym. Przy okazji dr Renata Tomaszewska wskazuje, że z badań ogólnoświatowych wynika, iż długi czas spędzony w pracy wcale nie przekłada się na zamożność społeczeństwa. Krótszy czas pracy jest bowiem cechą charakterystyczną dla krajów o wysokim PKB per capita. Jakieś szybkie wnioski? Ja już mam, a wy? O, widzę las rąk. Pewnie widzicie siebie nad jeziorem wpatrujących się „bezmyślnie" w wodę albo siedzicie wieczorem przy ognisku i pieczecie kiełbaski, albo wzięliście do ręki bardzo ciekawą książkę, którą musieliście odłożyć, bo byliście ostatnio bardzo zapracowani? Zgadłam? A macie może po przeczytaniu tej rozmowy (przypominam strona 20) jakieś postanowienia? Bo ja mam. Od poniedziałku zamierzam robić po pracy bardzo przyjemne rzeczy i już nie sprzątać, gotować, prasować. Podoba wam się ten pomysł? A może macie lepszy? Pochwalcie się nimi. Napiszcie mi o nich. REKLAMA 009256818 Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy Słupsk C.K BP Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy Słupsk Dyrektor Centrum Kultury i Biblioteki Publicznej Gminy Słupsk ogłasza otwarty nabór kandydatów na stanowisko pecjalisty ds. promocji (I etat-pełny wymiar czasu pracy). Więcej informacji na stronie www.kultura.slupsk.pl tel. 59 847 10 91 Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 PIERWSZA reklama r RTVeuroAGD III RATA G RĄTIS W TYM ROKU NIE "AOSZ^ q% ROZŁÓŻ ZAKUPY NA 20 RAT 0%f PIERWSZĄ RATĘ ZAPŁACIMY ZA CIEBIE A NASTĘPNĄ LUB RESZTĘ CENY ZAPŁACIĆ DOPIERO W STYCZNIU 2020 r. HOR 10+ «MA#r TV 4kHOMI » 2xUS» Ultra HD Ultra Ultra PHILIPS TELEWIZOR LED 65PUS7304 SAMSUNG LG TELEWIZOR LEO 55UM7100 AMD Ryx«» 5 ZSOOU tAPTOP t 3579-7581 IAPTOP XS702D-E4271T • MacBookA 1^1699 1799 I ®49 HULAJNOGA £i£KTf?YC2*A mm 3«5 O motorola J iworeasJtAG? J HUAWEi r&o iiTf iPhone Od«OXyA/** *fc PROMOCJA „WlJCęj KUPUJSS2, tMKtt 2YSKUJKSZ OSOW«/^UJ€ OD 01,0»201« R DO 1 Ł08.2«W » R. PROMOCJA OBJĘTE SĄ PRODUKTY WSKAZANE W REGULAMIN® PROMOCJI. WARUNKIEM UDZiElSNIA RABATU JEST POSIADANIE W KOSZYKU MIN. 2 RÓŻNYCH PROOUKTÓW OBJĘTYCH PROMOCJA. MAKSYMALNA WARTOŹĆ RABATU WYNOSI 3200 Zt. Ozł RABATU Na minimum 2 różne produkty AGO i RTV. CAŁKOWITA KWOTA KREDYTU 2 900 ZŁ; CAŁKOWITA KWOTA DO ZAPŁATY 2 900 ZŁ; STAŁA STOPA OPRO-WSKAZANA ifcST W OPlS»£; W fMi*N*U AtSOft BANK SA,, SAMfAMDSR CONSUMfcH 8ANK SA RTV REGULAMINEM PROMOCJi PJERWSZĄ RATI- KREDYTU WSKAZANĄ W HARMONOGRAMIE SPŁAT POKRYWA 03 04 peryskop Glos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 KALENDARIUM TWEET f/Mih DZIENNICZEK RED. Z. JUJKI CYTAT TYGODNIA SUBIEKTYWNY RANKING HENRYKA TRONOWICZA 1920 Portowe związki zawodowe w Gdańsku podjęły uchwałę o wstrzymaniu przeładunków, między innymi broni i amunicji, przeznaczonej dla Polski. Decyzję tę podjęto pod wpływem komunistów. Po klęsce wojsk radzieckich pod Warszawą bojkot został zawieszony. 1949 Do Elbląga przybył drugi, liczący 41 osób, transport z polskimi reemigrantami z Mandżurii. Do Chin ich rodziny trafiły pod koniec XIX wieku, gdy budowano tam kolej. W miejscowości Harbin utworzyła się kilkutysięczna polska społeczność z własną szkołą i gazetą. Niestety, czekało ich rozczarowanie - pracy nie było, a z mieszkaniami też było kiepsko, wolne były już tylko te zniszczone. 1953 Premiera sztuki Aleksandra Fredry „Cudzoziemszczyzna" w reżyserii Zdzisława Karczewskiego i scenografii Mariana Kołodzieja odbyła się w Teatrze Wybrzeże na scenie w Sopocie. Kukiz'15 nie zamierza popełnić samobójstwa, bo PiS kupuje posłów jak krowy. Kupił panią poseł Możdżanowską - została ministrem. Kupił pana posła Andruszkiewicza - został ministrem. Po prostu ręce opadają. Tak nie można zarządzać państwem 1964 Na torze w Kamiennym Potoku odbyły się IV eliminacje motoc-rossowych mistrzostw Polski. 1967 O godzinie 9.02 na ORP „Błyskawica" doszło do tragicznej w skutkach eksplozji, w wyniku której śmierć poniosło 7 marynarzy, a okręt od tamtego czasu praktycznie przestał być sprawną jednostką bojową. Do zdarzenia doszło na Zatoce Gdańskiej podczas ćwiczeń niszczycieli. Powołana komisja stwierdziła, że przyczyną wypadku był zaawansowany wiek okrętu, który wprowadzony został do służby w Marynarce Wojennej w1937roku. 1973 Wyprawa płetwonurków Akademickiego Klubu „Rekin" mająca na celu penetrację hitlerowskiego transportowca „Wilhelm Gustloff" (gdzie uczestnicy wyprawy spodziewają się natrafić na ślady Bursztynowej Komnaty) stoi pod znakiem pecha. Fatalna pogoda uniemożliwiła rozpoczęcie akcji - donosił „Dziennik Bałtycki". (ŁA.) Tak powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko, komentując start kukizowców z PSL PiS ma problem drużyny, która wygrywa 2:0 na 20 minut przed końcem meczu i traci koncentrację, oddaje pole mniej doświadczonym zawodnikom, bagatelizuje zagrożenia. Bramka jeszcze niestracona, ale niebezpiecznych sytuacji coraz więcej NORBERT MALISZEWSKI, POLITOLOG DOCZEP $/£ 7ERA2 WOLNO f COZ7YM ZRO&lĆpPOZrCZft PODZtElA NńS?£ZQANie% NARUSZYŁ mO&EDOSRA O-lOBtźrs, PomeozMt ŻEc/ES- iew mmuą t o*>zu5>7£/y) W DŁUGACH PO U5ZY/ĄU70 £>!Ę SYPIE,OOM 00REMONTU/I TY CHCESZ mNfCHGtoeomć ? smo wiesz, żeonze&geu' Pt,PRZECIEŻ WCńLES/ĘPO Cl ES/E N/E OOEZWńb ( w ffc ^ dOZEtt, VAU 7O9EZl0DZiEV ZeSTMńPZZAkKiEM CZYMm 5ZALEK VE$7ZlODZ/E2EM * 1. Dymisja tygodnia Marszałek Sejmu Marek Kuchciński w oświadczeniu przed kamerami telewizyjnymi zapowiedział, że chociaż w swoim mniemaniu przepisów prawa nie złamał, dzisiaj złoży dymisję z piastowanego urzędu. Czy Kuchciński nadużył poselskiej passe-partout? Nie wiadomo. Może trzeba powołać sejmową komisję śledczą? 2. lHetruszka tygodnia Rosnące ceny tak na co dzień ludzi nie kręcą, choć czasem wkurzają mocno. Tak jest od momentu, kiedy zaist- niała wymiana towarowa. Tylko dlaczego tak paskudnie drożeje pietruszka? Za PRL-u było wiadomo - ceny dyktowali badylarze. Ateraz? 3. Układanki tygodnia Wycinanie przed wyborami przeciwników po drugiej stronie politycznej barykady to standard. Osobliwością jest utrącanie partnerów w łonie tej samej opcji. Ale przywódcy opozycyjnej PO zapewniają, że to zdrowa rywalizacja, bo mają nadmiar ekspertów. 4,Rezygnacjatygodnia Robert Biedroń, twórca partii Wiosna, głosił, że jeżeli zdobędzie w wyborach parlamentarnych mandat, to zrezygnuje z uzyskanego fotela europosła. I zrezygnował, ale ze startu do parlamentu. Chodzą słuchy, że ma chrapkę wiosną wystartować w wyborach prezydenckich 5. Kanalie tygodnia Stowarzyszenie Kukiz 15 liczył 40 posłów, lecz ostatnio o połowę stopniało. Przywódca ugrupowania oświadczył, że nie będzie od nowa formować partyjnych szeregów, bo gdyby nawet zmobilizował ochotników tysiąc, to dziewięciuset okaże się kanaliami. 6. Obrączka tygodnia Jeden z posłów w debacie telewizyjnej wyjawił, że aktywiści spod znaku LGBT postawili mu zarzut, że nosi na palcu obrączkę. Pierścionek ślubny to przecież przejaw publicznego demonstrowania preferencji seksualnych. Czyżby seks zaczął rzucać się na mózg? 7.Wyroktygodnia Sąd Rejonowy w Gliwicach zdelegalizował Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność, którego członkowie świętowali w lesie rocznicę urodzin Adolfa Hitlera. Ktoś w mediach podobno wyrok sądu podważył, bo stowarzyszenie imprezy nie firmowało. Zabawa była prywatna. Tylko może z takimi z fajerwerkami w lesie ostrożniej! 8. Śmierć tygodnia Brunon Kwiecień, który rze- . komo chciał wysadzić Sejm, miał wkrótce wyjść z więzienia, tymczasem strażnik znalazł go w celi martwego. To trzecia enigmatyczna śmierć w tym miesiącu. Wróciła czarna seria? 9. Jednoślady tygodnia Rowerzyści wjeżdżają na chodniki. A piesi chodników się boją, bo szaleją na nich jednoślady. Straż Miejska w Gdyni za nie przetrzeganie przepisów wlepia mandaty karne. 10. Octopus tygodnia Na terenie Stoczni Gdańskiej trwa Octopus Film Festival, przegląd twórczości „kontrowersyjnej". FilmXawerego Żuławskiego „Mowa ptaków" - uznany za... kontrowersyjny -miał szlaban przed festiwalem w Gdyni. Będzie na festiwalu w Stoczni Gdańskiej. ©® .......mi mm ,> V " Is. ^RS Pomorza na koncerty W Hdli Gryfic! o godz. 19.00 Cbces2 kupić mieszkanie? Prezydent Miasta Kołobrzeg informuje. że na tablicy ogłoszeń usytuowanej na budynku Urzędu Miasta Kołobrzeg, ul. Ratuszowa 13, wywieszone zostały dwa wykazy nieruchomości przeznaczonych do oddania w dzierżawę w trybie bezprzetargowym na rzecz Wnioskodawców tj,: I - część działki nr 10/74 obr. 14 o powierzchni 260 m2, położonej przy ul. Chodkiewicza z przeznaczeniem na zaplecze budowy. Wykaz wywieszono na okres od dnia 02.08.2019 r. do dnia 22.08.2019 r. - część działki nr 18/16, obr. 10 o powierzchni 100 m2, położonej przy ul. Bałtyckiej z przeznaczeniem na teren zielony i rekreację. Wykaz wywieszono na okres od dnia ! 02.08.2019 r. do dnia 22.08.2019 r. wydarzenia Bilety do nabycia w: redakcji „Głosu Pomorza" ul. H. Pobożnego 19, tel. 59 848 8103 sieci sklepów Media Markt www.kupbilecik.pl | www.ebilet.pl 05 009245108 Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Ustka walczy o kolej. Ma wielu sojuszników Wyrok na bestie z Drawska Bogumiła Rzeczkowska . bogumila.rzeczkowska@gp24.pl Komunikacja Połączenia kolejowe na trasie Ustka-Słupsk stają się coraz bardziej realne. Wczoraj w ratuszu w tej sprawie spotkali się samorządowcy i przedsiębiorcy. - Kontynuujemy działania na rzecz przywrócenia całorocznych połączeń kolejowych Ustka-Słupsk - informuje Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza. - W czwartek burmistrz Jacek Graczyk spotkał się z przedstawicielami lokalnych samorządów i przedsiębiorców oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, sejmiku, słupskiego starostwa, miasta oraz gminy Słupsk i gminy Ustka. Samorządowców wspierają Drawsko Pomorskie Rajmund Wełnie rajmund.welnic@gk24.pl Sąd jeszcze raz zajmie się - ale już tylko wysokością kary - dla kata chłopców z Drawska. Ich matka za kratkami posiedzi nieco krócej. W czwartek Sąd Apelacyjny w Szczecinie rozpatrzył odwołanie od grudniowego wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie, który za znęcanie się nad dziećmi skazał na długoletnie więzienie Katarzynę W., matkę dwójki chłopców z Drawska Pomorskiego. Marek K., jej konkubent i współoskarżony, miał spędzić za kratami 25 lat, kobieta lat 15. Szczeciński sąd zmniejszył jej karę o rok, mężczyzna został uznany za winnego, ale wysokością kary jeszcze zajmie się sąd w Koszalinie. Prokurator regionalny z Gdańska, który złożył apelację, domagał się dla Marka K. dożywocia, a dla jego partnerki 25 lat pozbawienia wolności. Dramat rozgrywał się kilka miesięcy w murach hotelu drawskiego Ośrodka Wspierania Rodziny i nie został w porę zauważony. Maltretowani chłopcy mieli 6 i 8 lat. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedno z dzieci w stanie krytycznym trafiło do szpitala. Lekarze nie dali wiary wyjaśnieniom matki, że to efekt pobicia przez kolegów i zawiadomili policję. . Matka dzieci wszczynała awantury, biła pasem, szarpała i popychała dzieci. Jej konkubent, poniżał dzieci i znieważał, gryzł palce 6-latka, zamykał go w łazience i przez wiele godzin kazał siedzieć w wannie z zimną wodą. Kazał klęczećz rękami wgórze, biegać w nocy po polu. Wkładał dziecku ręcedoustwtrakcieposiłku, wywołując wymioty. Rozlewał jogurt po podłodze, nakazując chłopcom zlizywanie go. Kazał jeść surowe mięso, wsypywał chłopcom do ust pikantne przyprawy, straszył oddaniem do obcych ludzi, woził w bagażniku samochodu, kazał jeść chleb bez popijania. Bił pokrzywdzonego i kopał, rzucał o meble i ścianę. 6-latek doznał licznych obrażeń głowy, złamania żeber, stłuczenia płuc, nerki, wątroby, serca, złamaniakości krzyżowej, łonowej, kulszowych. Sąd uznał, że było to usiłowanie zabójstwa, malec cudem przeżył. Ponadto zwyrodnialec został skazany za gwałt ze szczególnym okrucieństwem.©® Tory wyremontowane, czas wii przedstawiciele firmy MOWI, Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, Słupskiej Izby Przemysłowo-Handlowej oraz firmy Łosoś. - Ustalono, że wszystkie strony spotkania popierają przywrócenie całorocznych połączeń kolejowych między Ustką i Słupskiem. Od września do grudnia w związku z kontynuacją przebudowy linii kole- by pociągi jeździły cały rok jowej 405 ruch pociągów na tej trasie nie będzie możliwy. Przywrócenie połączeń ma nastąpić zaraz po zakończeniu modernizacji. Ostateczną decyzję w tej sprawie urząd marszałkowski przekaże zainteresowanym do połowy września. Natomiast przedsiębiorcy przygotują informację dotyczącą skali potrzeb przewozów pracowników - mówi Eliza Mordal. ©® ci, |TAXl|bat\ ........................................__ I/', 5984 22 700 F3I 607 271717 59196-25 NAITAŃSZF TAXI W SłIIPSKII REKLAMA 009257219 06 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 O dofinansowanie do 17 nowych linii autobusowych będzie zabiegał powiat słupski Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Prmiat słupski < ładni powiatu słupskiego przegłosowali w środę uchwa-ę. która uprawnia zarząd powiatu do złożenia do wojewody pomorskiego wniosku o dofinansowanie 17 nierentownych linii autobusowych. Jo 12 sierpnia wniosek ma tra-ić do wojewody. To odpowiedź Rady Powiatu Słupskiego na rządowy pro-■ęam, który ma pomóc w ogra-liczeniu wykluczenia komunikacyjnego mieszkańców małych miejscowości. Wniosek dotyczy prawie wszystkich pnin w powiecie, z wyjątkiem Kępic, które współpracują z PKS Bytów. Powiat słupski v realizacji programu chce współpracować z lokalnymi firkami przewozowymi - PKS Słupsk i Nord Express. Za kilka miesięcy ma być gotowy II etap wniosku doty- Powiat słupski swój program komunikacyjny zamierza realizować wspólnie z lokalnymi operatorami autobusowymi - spółkami PKS Słupsk i Nord Express czący połączeń międzypowia-towych. W czasie debaty w starostwie słupskim niektórzy radni podnosili, że w pracy nad programem ograniczania wykluczenia komunikacyjnego w powiecie zabrakło konsultacji społecznych. Marcin Kowalczyk, członek Zarządu Powiatu Słupskiego, twierdzi, że w tym przypadku dużym utrudnieniem było to, że powiat miał bardzo mało czasu na opracowanie swojego programu komunikacyjnego. Nierentowne kursy mają być dotowane z funduszu rozwoju przewozów autobusowych. Funduszem ma zarzą- dzać Bank Gospodarstwa Krajowego. Fundusz ma być uruchomiony jeszcze w tym roku. Zaplanowano okres przejściowy do końca 2021 roku. W tym czasie dopłata do kwoty deficytu jednego wozokilometra będzie wynosiła maksymalnie l zł, a po tym okresie 80 groszy. Warunkiem otrzymania tych pieniędzy będzie pokrycie przez samorządy powiatowe 30 proc. deficytu linii autobusowej. To budzi wiele kontrowersji, ponieważ samorządy mają uchwalone budżety i musiałyby zrezygnować z zaplanowanych przedsięwzięć, aby mieć pieniądze na dofinansowanie nierentownych linii. Tymczasem samorządy z powiatu słupskiego już na własną rękę próbują sobie radzić z wykluczeniem komunikacyjnym. - Na naszym terenie też są takie miejscowości. Ponieważ PKS uznała, że niektóre linie są nierentowne, zdecydowaliśmy się od maja dopłacać 10 tys. złotych do funkcjonowania autobusów. Chodzi o przejazdy przez Wrzącą oraz Żelki, Żelkowo i Luboń, a także Płaszewo i Lulemino - mówi Leszek Kuliński, wójt Kobylnicy. Ma nadzieję, że rządowe dofinansowanie do nierentownych linii autobusowych na terenie gminy, które początkowo ma wynosić złotówkę do wozokilometra, przynajmniej częściowo pozwoli odzy- skać ponoszone przez gminę koszty. Jednak nie wszystkie gminy działające wpowiecie słupskim są zadowolone z proponowanego przez rząd rozwiązania wspierającego lokalną komunikację. - Proponowane dofinansowanie ze strony rządu to kropla w morzu kosztów, które musimy ponieść, aby rozwiązać problem. Dlatego raczej chcemy pójść w kierunku organizacji własnej komunikacji zbiorowej w oparciu o wsparcie od marszałka województwa pomorskiego - zapowiada Danuta May, wójt gminy Główczyce, która w ten sposób chce nie tylko dowozić dzieci do szkół, ale także pomóc mieszkańcom w przejazdach autobusowych wewnątrz gminy, którą zarządza. Tymczasem mieszkańcy powiatu słupskiego, którzy w tej sprawie kontaktują się z naszą redakcją, z utęsknieniem oczekują na realizację zapowiadanych działań. - Może wreszcie nie będę musiał korzystać z pomocy sąsiada, z którym wspólnie dojeżdżam do pracy - mówi pan Damian z gm. Damnica. 100 lat od I powstania śląskiego. Dodatek do „Głosu" od Instytutu Pamięci Narodowej i „Dziennika Zachodniego" Marek Twaróg, „Dziennik Zachodni" marek.twarog@dz.com.pl mi sSm Soszaokcja ■■ubliżamy się do setnej #rocznicy wybuchu I I powstania śląskiego. To m początek wielkich, trwa-■■■jących co najmniej do 2021 roku, obchodów okrągłej rocznicy śląskich zrywów. Jest oczywisty kłopot z opowiedzeniem Polsce naszej historii. Bunt rozpisany na trzy akty, do tego skompli-Kowane negocjacje polityczne, niełatwe relacje narodowościowe oraz stosunki z władzą, równoległy z wydarzeniami na Śląsku militarny „Cud nad Wisłą" - wszystko to sprawia, że musimy włożyć dużo wysiłku, by upowszechnić wiedzę o naszych dziejach. Po wielomiesięcznych dyskusjach, w gabinetach polityków szarży wojewódzkiej nie narodził się, niestety, żaden spektakularny olan obchodów. Dobrze, że i woje robią media, naukowcy, społecznicy, zwykli Śląza-:y, którzy chcą upamiętniać / Powstanie ŚLĄSKIE 1919 roku Już w poniedziałek. 12 sierpnia, ważny dodatek w „Głosie" wydarzenia sprzed wieku. Dobrze, że swoją rolę odgrywają instytucje samorządowe w miastach - na szczęście wspierane przez niektóre in-stykicje centralne. Z radością zapraszam Państwa do lektury 16-stroni-cowego dodatku, który ukaże się z „Głosem Szczecińskim" już w najbliższy poniedziałek. Doskonałe teksty naukowców z Instytutu Pamięci Narodowej oraz materiały dziennikarzy „Dziennika Zachodniego", mapy pow- stańcze, tablica edukacyjna, sylwetki powstańców, analizy sytuacji międzynarodowej, kalendarium, słowo wstępne' prezesa IPN dr. Jarosława Szarka - wszystko to w dodatku. Co ważne, ten dodatek ukaże się tego dnia w całej Polsce - we wszystkich dziennikach regionalnych naszego wydawnictwa. Pokażmy Polsce naszą wspaniałą historię. Bądźmy z niej dumni. ©® Szkoły rodzenia zapraszają na jogę dla kobiet ciężarnych Słupsk Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapres5.pl Joga w ciąży to bardzo dobry pomysł. Przyszłe mamy będą miały okazję się o tym przekonać już dzisiaj w Parku Kultury i Wypoczynku. Dziś w Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku odbędzie pierwsze z trzech spotkań dla kobiet w ciąży oraz młodych mam, na których kobiety będą mogły poćwiczyć pod okiem wykształconego instruktora. Joga wzmacnia mięśnie kręgosłupa i miednicy, które w czasie porodu odgrywają bardzo ważną rolę, ułatwiając wydanie dziecka na świat. Joga to też lekcja prawidłowego, głębokiego oddychania, jakże istotnego przy opanowaniu skurczy, poprzedzających poród. Kilka dokładnych, głębokich oddechówpomaga się zrelaksować, wyciszyć i zapanować nad naszym ciałem. Joga poprawia kondycję i wzmacnia całe ciało, co bezpośrednio przekłada się na jakość życia i zdrowia. A jak wszyscy wiemy - szczęśliwa i zdrowa mama to zdrowy i szczęśliwy maluch. Joga wydaje się idealna dla ko- ty*-'* Joga to popularna w ostatnich latach forma sportu, odpowiednia dla ludzi w każdym wieku i o różnej kondycji biet w ciąży, którym ciężko jest dźwigać ciężary czy podskakiwać na zajęciach fitness. Przy pomocy powolnych, dokładnych ruchów prowokuje do pracy nawet najmniejsze mięśnie w ciele, o których istnieniu nawet nie pamiętamy. Ćwiczenia wpływają na rozwój płodu, minimalizując ryzyko przedwczesnego porodu i przenoszenia ciąży. Również w czasie połogu docenimy wysiłek włożony w utrzymanie kondycji. Pozwoli on szybciej wrócić do formy przed ciążą oraz zmniejszy ryzyko wystą- pienia rozejścia mięśnibrzucha. Wszyscy chętni, by wziąć udział w zajęciach, powinni zabrać matę lub koc oraz wygodny, niekrępujący ruchów strój. Szczególne zaproszenie mają wszystkie mamy -przyszłe i obecne - wraz z maluszkami. Start o godz. 12 w PKiW w Słupsku, przy fontannie. Będą to pierwsze zajęcia jogi w ramach projektu „Zdrowie - mama i ja" z trzech zaplanowanych. Następne odbędą się 12 oraz 26 sierpnia. Udział w ćwiczeniach jest bezpłatny. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 artykuł reklamowy 07 Zbigniew odebrał darmowy produkt i stał się 52-letnim demonem seksu SIĘ, ZE ZONA „Instrument coraz częściej zawodził, a moje małżeństwo było bliskie rozpadu. Ta kuracja uratowała mój męski honor i związek - dziś żona sama zaciąga mnie do łóżka, a ja mogę zapewnić jej prawdziwe eksplozje rozkoszy ra za razem". Zbyszek z Nowej Soli jest jednym z 7900 mężczyzn, którzy skorzystali z bezpłatnej metody i w ilka tygodni odzyskali seksualną moc. Kiedy do nich dołączysz? Zdolność do bezproblemowe to stawania na wysoi ości erotycznych zadań to jeden z podstawowych wyznaczników męskości. Tymczasem problemy z prostatą i potencją dotykają już co 3. mężczyznę po 40. roku życL odbierając panom pewność siebie i radość z życia intymnego. W zwalczaniu zaburzeń erekc nie pomaga fakt, że większość mężczyzn nie przyznaje się do problemu, co potwierdza Zbigniew: „Na początku myślałem, że wzwody są takie słabe, bo mam dużo stresów. Że wstaję w nocy do toalety, bo przed snem wypiłem za dużo piwa. Że żona nie chce się kochać, bo rzeczywiście boli ją głowa. Byłem mistrzem w tworzeniu wymówek, byle nie przyznać się, że mam problem z prostatą. Dziś myślę, że byłem głupi. Prawie dopuściłem do tego, by żona odeszła do innego mężczyzny, zamiast zacząć działać. Na ziemię postawiły mnie dopiero słowa brata - że jak nie będę zaspokajać własnej żony, to ktoś inny chętnie zrobi to za mnie. Dostałem od niego gazetę, z której zamówiłem produkt z darmowej puli. Wystarczyło BEZPŁATNY PREPARAT MOŻE POMÓC: kilka dni, by stwierdzić, że efekty tej kuracji przeszły moje najśmielsze oczekiwania". W sypialni ogień jak 20 lat temu! „Seks po użyciu nowej metody porównałbym do tego, co wyczyniałem w łóżku jakieś 20-25 lat temu. Może to brzmi niewiarygodnie, ale tak właśnie jest. Erekcje są silne, długie i niezawodne, a do tego nie wymiękam od razu - mogę zaspokajać swoją żonę nawet 4x z rzędu. Już nie boję się, że coś niespodziewanie opadnie, że nie podołam, nie spełnię oczekiwań swojej kobiety. Co więcej, skończyło się nocne wstawanie do toalety i trudności z oddawaniem moczu. Ten preparat pomógł mi odzyskać męskość i jedyne czego żałuję, to że sięgnąłem po niego tak późno. Niech moja historia będzie nauczką dla każdego faceta, bo dziś żona najchętniej w ogóle nie wypuszczałaby mnie z łóżka" - podsumowuje Zbigniew, który stosuje nowatorską formułę od dwóch miesięcy. Eksperci są zgodni, że za sukcesem nowego preparatu stoi przede wszystkim jego dwuetapowe działanie - i to bezpośrednio na poziomie komórkowym. kać o wyliczonej godzinie przed stosunkiem, bo działają doraźnie. To kompleksowe wsparcie przy przeroście prostaty, które pomaga zlikwidować problem u podstaw i przywraca sprawność seksualną oraz gotowość do stosunku w dzień i w nocy, 24 godziny na dobę" - podsumowuje Zbigniew, a jego słowa mógłby potwierdzić już co 2. mężczyzna w Polsce cierpiący na problemy z prostatą, ponieważ szacuje się, że ponad 50% panów na męskie zaburzenia wybiera właśnie ten produkt. O wyjaśnienie działania innowacyjnej formuły poprosiliśmy specjalistę: Nowy preparat pomaga przywrócić prawidłową masę tkanki prostaty i zmniejszyć ucisk na cewkę moczową, skutecznie uwalniając od problemów z oddawaniem moczu, a także poprawiając funkcje seksualne. Regularne stosowanie kuracji może wpływać na wzrost poziomu testosteronu we krwi nawet o 65% i intensyfikować proces spermatogenezy - to dlatego pierwsze efekty kuracji widoczne są już po 2-3 tygodniach. Antoni Pomorski, ekspert ds. urologii v prostaty^ przer0st Niebieskie tabletki + POWSTRZYMAĆ CZĘST0M0CZ, LIKWIDOWAĆ „Dziś wiem, że przerost prosta- B0L, PIECZENIE jy nje milsi oznaczać końca I DYSKOMFORT aktywności seksualnej, ani WZMACNIAĆ WZWÓD dożywotnich dolegliwości pod- —..................................................................czas korzystania z toalety. No- > POMAGA ZACH0WAC STAŁĄ wego środka nie zamieniłbym GOTOWOŚĆ DO STOSUNKU na nic innego, zwłaszcza że jed- .....PODNIEŚĆ POZIOM"............na ?°,rc)a dzietnnie upewnia mi TCCTnCTCDOKII I SpOKOJ Hel St3.iC tO I11C I116D16" TESTOSTERONU......................^ ^ ^ 2 tygodnie i wszystko działa jak należy Odkąd stosuję nową metodę czuję się jak młody bóg. Mimo 70-tki na karku jestem sprawny w łóżku, skończyły się bóle i dyskomfort podczas korzystania z toalety, nic nie kłuje, nie szczypie, choć i tak dla mnie najważniejsze, że żona ma jeszcze ze mnie pożytek w sypialni. I to bez żadnych niebieskich tabletek! Biorę praparat cały czas, profilaktycznie, żeby nie dopuścić do ponownego przerostu prostaty. Polecam. Jan, 70 lat, Bydgoszcz Rewelacyjny seks i wreszcie przestało mnie „tam" szczypać! Przez problemy z prostatą chodziłem do WC kilka razy w ciągu nocy, a i tak nie mogłem 'odkręcić kurka' do końca. Kropelka po kropelce, okropne szczypanie i ból, co zresztą przełożyło się też na fatalne wzwody i praktycznie całkowity zanik życia seksualnego. Dopiero ten środek pomógł mi wrócić do formy - miesiąc kuracji i zawsze staję na wysokości zadania. Żona jest zachwycona! Mariusz, 45 lat, Rzeszów Oryginalna formuła z żeń-szeniem. NR 1 NA MĘSKIE PROBLEMY Środek działa dwutorowo: Pomaga zmniejszyć przerost gruczołu krokowego 0 Wzmacnia potencję, zwiększając męskie możliwości seksualne Prosta droga do zdrowej prostaty Eksperci są zgodni, że regularne przyjmowanie produktu może pomóc zahamować rozrost komórek gruczołowych prostaty, a także zmniejszyć ucisk na cewkę moczową, uwalniając od problemów ze wzwodem. Większość mężczyzn przyznaje, że preparat pomógł im szybko i dyskretnie pozbyć się dyskomfortu związanego z przerostem Można bezpiecznie łączyć z alkoholem! |* stercza, a utrudniony i spowolniony wypływ moczu, często-mocz, nocne wizyty w toalecie, czy osłabienie potencji po ku- racji stały się tylko niemiłym wspomnieniem. Nie zwlekaj - skorzystaj z preparatu ZA DARMO Z programu refundującego skorzystało już prawie 8 tysięcy mężczyzn, którzy dzięki kuracji naturalnie złagodzili dolegliwości związane z przerostem s stercza i na nowo cieszą się # udanym życiem seksualnym. | Jeśli masz skończone 35 lat -§ i posiadasz obywatelstwo pol- i skie, przysługuje Ci 100% re- | fundacji na preparat. I i LIMITOWANA LICZBA OPAKOWAŃ! ! reklamowany „TV POSPIESZ SIĘ I SKORZYSTAJ Z WYJĄTKOWEJ OFERTY Kierwsze osod. Które zaazwonią ao za.ue.zuiy r. otrzyma na prt ZADZWOŃ: 14 68719 90 PRZESYŁKA GRATIS! pon. - pf. 08:00 - 20:00, sob. - nd. 09:00 - 20:00. Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat. 08 Polska Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Marszałek Kuchciński podaje się do dymisji. „Nie złamałem prawa" Warszawa Leszek Rudziński leszek.rudzinski@polskapress.pl Marek Kuchciński poinformował w czwartek, że złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. Wyjaśnił, że wynika to z krytycznego odbioru przez opinię publiczną częstego wykorzystywania przez niego samolotów rządowych. Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że Kuchciński nie złamał prawa. Opozycja podkreśla. że dymisja marszałka nie kończy sprawy lotów. - Rezygnuję z funkcji marszałka Sejmu, którą powierzono mi 12 listopada 2015 r. - oświadczył na konferencji prasowej Marek Kuchciński. Podkreślił, że podczas swojej działalności jako marszałek nigdy nie złamał prawa. - Także liczba lotów wywołująca kontrowersje była podyktowana dużą liczbą spotkań z mieszkańcami, często małych miejscowości, jakie odbywałem podczas swojej pracy - tłumaczył Kuchciński. Dodał, że przyjął model pracy marszałka, który działa nie tylko w Warszawie, ale „pracuje także w kraju i za granicą". - Ponieważ jednak opinia publiczna negatywnie ocenia moje postępowanie, uznałem, że nie będę dłużej mógł pełnić tej funkcji - oznajmił. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński ogłosił swoją dymisję na wspólnej konferencji z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim Obecny na konferencji prezes PiS Jarosław Kaczyński zaznaczył, że marszałek Kuchciński nie złamał prawa i „istniejących w tej dziedzinie obyczajów". - Ale skoro bardzo poważna część opinii publicznej ma inne zdanie, to w związku z tym mogę powiedzieć, iż decyzja pana marszałka jest dowodem postawy, która jest związana z naszym hasłem: „słuchać Polaków, służyć Polsce" - mówił lider partii rządzącej. Kaczyński o lotach Tuska Jarosław Kaczyński dodał, że jeśli „trzeba słuchać opinii publicznej, to reguły muszą być takie same dla wszystkich". - Pan Donald Tusk odbył w ciągu 6 lat i 9 miesięcy urzędowania jako prezes Rady Ministrów 281 lotów do Gdańska -mówił Kaczyński. I zwrócił się do obecnych na konferencji dziennikarzy: -Ja w tej chwili oczekuję od państwa zainteresowania tym. Odbył też szereg podróży do kra- Opinia publiczna negatywnie ocenia moje postępowanie. Uznałem, że nie będę w stanie dłużej pełnić tej funkcji. jów egzotycznych, atrakcyjnych turystycznie, ale co do sensu politycznego tych wyjazdów można było mieć pewne wątpliwości. Na koniec zapewnił, że PiS ureguluje sprawę służbowych lotów. - Bo do tej pory regulacji odnoszących się do tego, kto i w jakich okolicznościach może latać, po prostu nie było -mówił. Opozycja: To nie koniec Po zakończeniu konferencji w siedzibie PiS posłowie opozycji odnieśli się do decyzji marszałka Kuchcińskiego. Poseł PO Mariusz Witczak stwierdził, że Marek Kuchciński „jest typowym przedstawicielem PiS". - Władza dla PiS to duże pieniądze, to duże przywileje dla członków PiS, znajomych, kolegów i ich rodzin - mówił poseł. Dodał, że „dymisja Marka Kuchcińskiego niczego nie kończy". - Nie ma znaczenia, czy inna osoba zastąpi go na stanowisku, ponieważ myślenie o Polsce reprezentowane przez PiS pozostaje. Narzędziem uprawiania polityki przez PiS jest kłamstwo - mówił. W podobnym tonie wypowiadał się także jego partyjny kolega Cezary Tomczyk, który stwierdził, że konferencja prezesa PiS i marszałka Sejmu była „kuriozalna". - Marszałek Kuchciński nie rezygnuje, bo Profesor Rafał Chwedoruk: Nie spodziewałbym się gwałtownego odpływu wyborców od PiS Rozmowa Jakub Oworuszko jakub.oworuszko@polskapress.pl Dlaczego Prawo i Sprawied-Fiwość podjęło decyzję o dymisji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego? Rafał Chwedoruk, politolog: Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która w wielu różnych kwestiach i obszarach życia społecznego może pozwolić sobie na daleko posuniętą elastyczność i asertywność, natomiast są takie tematy, w których ta partia musi być awangardą. Powstawała, co symbolizuje do dziś jej nazwa, w atmosferze walki z korupcją i pewną bizantyjską otoczką polskiej polityki w pierwszej dekadzie XXI wieku. I w tej materii musi wyprzedzać innych. Nawet jeśli działania któregoś z polityków PiS nie są złamaniem prawa, to nie znaczy, że opinia publiczna, zwłaszcza ten segment akceptujący PiS, tym się zadowoli. Dlaczego tyle dni zwlekano ztą decyzją? To zaskakujące, że stało się to tak późno. Wynikało to zapewne z tego, że Marek Kuchciński był politykiem z samego serca PiS, a także postacią bardzo istotną dla podkarpackiego, wyborczego bastionu PiS. Jak całą aferę odbierają wyborcy? Pamiętajmy, że wszyscy jako wyborcy i konsumenci polityki jesteśmy bombardowani olbrzymią ilością informacji na temat polityków i polityki. Dzisiaj wartość takich epizodów nie ma już takiego znaczenia jak afera Rywina itd. Mimo wszystko to sprawa, która kłóci się z etosem PiS i jest dużo bardziej niebezpieczna niż tematy z kampanii do Parlamentu Europejskiego (np. „wieżowce Kaczyńskiego"). Jeśli chodzi o wybory, znaczenie tej sprawy w wymiarze makro nie będzie duże. Sam tort wyborczy jest pokrojony od dawna, a walka toczy się o niewielkie segmenty wyborców. To, co było niebezpieczne dla PiS, to symboliczne aspekty, które mogłyby zacząć towarzyszyć tej sprawie, bo jeśli coś dociera do opinii publicznej, oprócz realiów życia gospodarczego, to właśnie symbole - jak ośmiomiczki z afery podsłuchowej. Nie spodziewałbym się gwałtownego odpływu wyborców od PiS. Oni nie mają do kogo odpływać, co najwyżej zwiększyć się może absencja wyborcza. To w jakimś stopniu umocni partie opozycyjne. PiS z jednej strony przekonuje, że wszystkoodbywało się zgodnie z prawem, a z drugiejjednak zdecydowano, że Kuchciński straci funkcję. PiS z jednej strony ma tradycyjnych wyborców, którzy bardzo ufają tej partii, bezwarunkowo. Natomiast ci nowi wyborcy, którzy głosowali na PiS w ostatnich wyborach, oni nie głosowali dlatego, że są im bliskie prawicowo-konser-watywne idee, ale warunkowo - np. ze względu na politykę społeczną. Są to często wyborcy krytyczni wobec polityki w ogóle, nieufni. Z ich opinią PiS, jeśli chce wygrać wybory, musi liczyć się szczególnie, nie może iść wbrew emocjom społecznym. ©® uważa, że zrobił coś złego. On rezygnuje, bo został złapany za rękę na oszustwie - mówił poseł. Dlaczego PiS się ugięło? W środę w siedzibie PiS na ul. Nowogrodzkiej odbyły się dwa spotkania Merów partii, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Zapewne wtedy zapadła decyzja o odwołaniu Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. Jeszcze w poniedziałek wydawało się, że Kuchciński zostanie na stanowisku. Na spotkaniu z dziennikarzami marszałek Sejmu przepraszał za „rodzinne loty". Jednak codziennie media podawały kolejne informacje na temat wykorzystywania rządowych samolotów przez marszałka Sejmu, jego rodzinę i kolegów z PiS. Według Onetu, Jarosław Kaczyński poczuł się oszukany przez Kuchcińskiego. Marszałek miał w rozmowie z prezesem PiS podać nieprawdziwe informacje na temat liczby lotów. Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki zapowiedział, że wybór nowego marszałka Sejmu nastąpi na dzisiejszym posiedzeniu izby niższej parła- . mentu. Dodatkowe posiedzenie zostało zwołane wcześniej w celu przegłosowania wniosku PO o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego. ©® IWiHPHSUm RODZINNE LOTY MARSZAŁKA SEJMU Pod koniec lipca Radio Zet podało, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński podróżował rządowymi samolotami wspólnie ze swoją rodziną, często do domu na Podkarpaciu. Kancelaria Sejmu poinformowała, że odbyły się 23 takie loty. Marek Kuchciński miał w związku z tym przelać równowartość biletów lotniczych na konta dwóch organizacji: 10 tys. zł dla Caritasu i 5 tys. dla Kliniki Budzik. W poniedziałek Kancelaria Sejmu ujawniła, że Marek Kuchciński 85 razy latał rządowym samolotem. Marszałek Sejmu przeprosił tych, „którzy poczuli się urażeni" lotami wspólnie z rodziną. Dodał, że raz samolotem rządowym podróżowała tylko jego żona. W związku z tym postanowił przekazać 28 tys. zł, czyli koszt tego przelotu, na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych. W ciągu ostatnich dni media ujawniły, że z marszałkiem podróżowali również politycy PiS. Onet oszacował koszt wszystkich lotów marszałka na cztery miliony złotych. PSL i Kukiz'15 idą razem do jesiennych wyborów Warszawa Kacper Rogacin kacper.rogacin@polskapress.pl Paweł Kukiz i Władysław Kosiniak-Kamysz podpisali w czwartek porozumienie 0 współpracy w wyborach do Sejmu, które odbędą się 13 października. Politycy Kukiz'15 wystartują z list partyjnych PSL. Dzięki temu próg wyborczy będzie wynosić 5 procent, a nie, jak w przypadku koalicji, 8 proc. Paweł Kukiz rozmawiał wcześniej o wspólnym starcie do wyborów parlamentarnych z prawicową Konfederacją 1 Bezpartyjnymi Samorządowcami. W tym czasie Polskie Stronnictwo Ludowe podjęło decyzję o wyjściu z Koalicji Europejskiej, z którą startował w eurowyborach. Zamiast tego ludowcy stworzyli Koalicję Polską, która miała skupiać osoby i ugrupowania chadeckie i centrowe. Z PSL-em od dawna rozmawiał też Kukiz. Obie formacje podpisały umowę, w której zobowiązują się - po ewentualnym dostaniu się do Sejmu - do realizowania niektórych postulatów jednej i drugiej strony. Postulaty ujęto w trzy grupy: Pakiet Obywatelski, Pakiet Gospodarczy i Pakiet Antykorupcyjny. Paweł Kukiz zapowiadał wielokrotnie, że pójdzie do wyborów z każdym, kto zrealizuje jego program. Porozumienie z PSL zakłada m.in. wprowadzenie mieszanej ordynacji wyborczej z jednomandatowymi okręgami wyborczymi, głosowanie w wyborach przez internet, możliwość odwołania posła w trakcie trwania jego kadencji. ©® REKLAMA Ul §1111 : immipmmte mórz i o (mm rn m zgu&onyrm portom porowow ^eaamł wmm mtu z«c2meixiy iziaSai, m 40 lot może zabroknpc ryb na naszych talerzach. WWF Polsko i MOWl siły żeby rolować Bałtyk Promujemy zrównoważono pr|dukcję i konsumpcję ryb i owoców morza zeni&zyszaaray mor/o sieciofiu Hecbeiaynnie.pl WWF działamy razem na rzecz pełnych życia mórz i oceanów MQWI is Goodness, reklama r 09 019210805 Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 10 Polska i świat Glos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Donald Tramp w El Paso oskarżony o mowę nienawiści SUBIEKTYWNY PRZEGLĄD TYGODNIA Jerzy Witaszczyk j.witaszczyk@dziennik.lodz.pl Piątek Na policję w Bychawie w województwie lubelskim zatelefonował mężczyzna, który poinformował, że jest poszukiwany. Policjanci pojechali pod wskazany adres i zatrzymali go. Okazało się, że ma odsiedzieć 135 dni w celi. Teraz policjanci nie wiedzą, czy podziwiać aresztowanego za obywatelską postawę, bo sam się zgłosił, czy za spryt: zamiast wędrować na własny koszt dziesięć kilometrów, został podwieziony przez policję jak pan. * Polacy, którzy spędzali wczasy na jachcie w Petrcane koło Zadaru w Dalmacji, ostatniego dnia wakacji nie zapomną do końca życia. W nocy z piątku na sobotę huraganowe fale zerwały cumy i przerzuciły ich łódź na betonowe nabrzeże - donosi „Zadarski". Miejscowi żartowali, że Polacy nie otrzymali zgody na takie „cumowanie". Na szczęście, nie licząc uszkodzeń łodzi, naszym rodakom nic nie stało. A wiatr wiał tak mocno, że przesuwał nawet ciężkie betonowe ławy. Sobota Pod hasłem ochrony środowiska naturalnego elektryczne hulajnogi opanowały większe duńskie miasta (polskie zresztą też). Ale skutery wcale nie są przyjazne dla środowiska - donosi Danmarks Radio, powołując się na naukowców z North Carolina State University, którzy przeanalizowali pełny cykl życia hulajnóg: od rozpoczęcia produkcji do złomowania. Przy takim rachunku okazuje się, że jazda autobusem lub samochodem osobowym, nie mówiąc już o rowerze czy pieszej wędrówce, bardziej służy klimatowi niż rzekomo ekologiczna hulajnoga. Niedziela Statystyki nie kłamią: po ograniczeniu przez Chiny importu odpadów, Polska stała się jednym z głównych odbiorców śmieci z Wielkiej Brytanii. Polskie firmy sprowadzają także setki tysięcy ton śmieci nie tylko z nieodległych Niemiec, Włoch czy Szwecji, ale także z Australii, Nowej Zelandii czy nawet... Nigerii - pisze „PolishExpress". Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że mafia śmieciowa działa w Polsce bezkarnie, przy tym perfekcyjnie opanowała metodę „utylizacji" odpadów -po prostu podpala składowiska, które za nasze pieniądze gasi straż pożarna. Brudna robota, czysty zysk. Elektryczne hulajgnogi nie są przyjazne dla środowiska Pomedzitdek W Krakowie policja zatrzymała 26 uzbrojonych młodzieńców, w tym tylko dwóch Polaków, a w większości nielegalnych imigrantów z Czeczenii i Armenii. Grapa zamierzała stoczyć walkę z kibicami Cracovii o gangsterski nadzór nad targowiskami w Bień-czycach i Niepołomicach. Witajcie uchodźcy! Wtorek Pszczoły ukarały złodzieja miodu. Mieszkaniec Kraśnika w Lubelskiem zmarł od użąd-leń w sąsiedztwie uli. Żyłby, gdyby pamiętał o siódmym przykazaniu: Nie kradnij! Niech mu ziemia lekką będzie. Tymczasem w supermarkecie Asda we wschodnim Londynie pani w burce została przyłapana na kradzieży. Zadziwiające, ile towaru mieści się pod tradycyjną muzułmańską damską szatą! Środa USA nie ukarzą Polski za mienie ofiar Zagłady - pociesza „Rzeczpospolita". W ramach życzliwej wzajemności Polska nie ukarze Stanów Zjednoczonych za to, że nie chcą oddać żyjącym Indianom mienia bezspadkowego, czyli całego terytorium państwa, pozostałego po Indianach, którzy zginęli w holokauście zgotowanym im przez białych najeźdźców - dziadów i pradziadów obecnych obrońców demokracji i pokoju na całym świecie. Cnwartek Australia. Działająca w Nowej Południowej Walii organizacja Binary, skupiająca obrońców tradycyjnej rodziny, roześle do rodziców instrukcje, jak rozpoznać, czyich dziecko jest indoktrynowane w szkole przez radykalnych działaczy gender - donosi „Sydney Moming Herald". Mężczyzna w Kraśniku zmarł od użądlenia pszczół USA Katarzyna Stańko katarzyna.stanko@polskapress.pl Prezydent USA Donald Tramp odwiedził w środę El Paso w Teksasie, w którym w czasie weekendu w strzelaninie zginęły dwadzieścia dwie osoby. Trampa na ulicach miasta przywitała demonstracja latynoskich mieszkańców, którzy oskarżyli amerykańskiego prezydenta o podburzanie do nienawiści i wzmacnianie podziałów rasowych. W sobotę w centrum handlowym 21-letni mężczyzna zastrzelił z automatycznego karabinu dwadzieścia dwie osoby, ranił dwadzieścia cztery. Celem zamachowca byli latynoscy mieszkańcy El Paso. Przed zamachem mężczyzna opublikował w internecie manifest, w którym ostro atakował imigrantów. Prezydent Tramp i jego żona Melania zostali powitani na lotnisku przez gubernatora Teksasu Grega Abbotta i burmistrza El Paso Dee Margo. Spędzili dużo czasu w miejskim centrum medycznym, rozmawiając z personelem. Na trasie przejazdu limuzyny Trampa protestujący wystawili transparenty: „Idź do domu, nie jesteś tu mile widziany!" oraz „Nienawiść i rasizm nie są tu mile widziane". Tramp przyjechał do Teksasu z Dayton w Ohio, gdzie odwiedził ocalałych z innej strzelaniny, w której w weekend zginęło dziewięć osób. Burmistrzowie obu miast apelowali przed przyjazdem Trampa, aby mówiąc o imigrantach, zaczął używać innego, mniej dzielącego języka. Po strzelaninie Donald Tramp zapowiedział, że chce wzmocnić sprawdzanie przeszłości osób, które kupują broń. Prezydent odrzucił opinie swoich krytyków, twierdzących, że jego wypowiedzi przyczyniły się do podziałów w kraju i podsycania atmosfery przemocy. Tramp powiedział przed opuszczeniem Waszyngtonu, że martwi go „wzrost nienawiści i jest przeciwny tzw. bia- łej supremacji" czy „jakiejkolwiek innej". Jednak demokratyczna kongresmenka reprezentująca El Paso Veronica Escobar odmówiła spotkania z prezydentem, mówiąc, że to Tramp odpowiada za „rasistowskie i nienawistne słowa i zdarzenia, do których doszło w El Paso". Tramp często używał terminu „inwazja", aby opisać sytuację na granicy amerykań-sko-meksykańskiej - zarzucali prezydentowi demonstranci w El Paso. Oświadczenie zamachowca zdaje się potwierdzać tezę o rasistowskim podłożu strzelaniny, choć władze nie wykluczają choroby psychicznej sprawcy. ©® Sarkofag elektrowni jądrowej w Czarnobylu może się zawalić. Naukowcy ostrzegają przed katastrofą Ukraina Katarzyna Stańko katarzyna.stanko@polskapress.pl Sarkofag elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie powinien zostać zdemontowany - ostrzega serwis Science Alert Istnieje „bardzo wysokie prawdopodobieństwo", że betonowa konstrukcja się zawali. Dawna elektrownia atomowa w Czarnobylu wciąż budzi nie- pokój naukowców. Masywna betonowa powłoka ochronna reaktora jądrowego nr 4, który uległ awarii w katastrofie w 1986 roku, nie jest wystarczająco zabezpieczona, aby chronić atmosferę przed promieniowaniem. Mimo że nowa powłoka ochronna bloku energetycznego była budowana w latach 2010-2018. Jak informuje serwis Science Alert, sarkofag elektrowni jądrowej w Czarnobylu musi zostać zdemontowany, ponieważ istnieje ryzyko jego zawalenia. Firma zarządzająca terenem, na którym znajduje się budowla, zleciła ekspertyzy, które jednoznacznie wskazują, że istnieje „bardzo wysokie prawdopodobieństwo" uszkodzenia sarkofagu. Jak podano w oficjalnym oświadczeniu, ma on zostać rozebrany do 2023 roku. Prace będą bardzo skomplikowane. W czasie ich prowadzenia pracownicy będą musieli wzmocnić konstrukcję elektrowni. Do katastrofy doszło w kwietniu 1986 roku w trakcie eksperymentu, który miał zwiększyć bezpieczeństwo elektrowni. Uwolnione po eksplozji reaktora promieniowanie skaziło ogromne obszary dawnego Związku Radzieckiego, było także przyczyną śmierci wielu osób. Radioaktywna chmura pojawiła się także nad Europą, w tym nad Polską. Betonowy sarkofag miał powstrzymać rozprzestrzenianie się promieniowania. ©® ... jjjft Quentin Tarantino promuje w Moskwie swój najnowszy film „Pewnego razu w Hollywood" To dziewiąte dzieło słynnego reżysera. W fil- mie grają Brad Pitt, Leonardo DiCaprio. Film opowiada m.in. historię morderstwa Sharon Tate. W roli żony Romana Polańskiego wystę- i£ puje Margot Robbie. Polskiego reżysera gra Rafał Zawierucha. Film w polskich kinach już za tydzień, (aip) Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 artykuł reklamowy 11 Sekret najlepszych żołnierzy i tajnych agentów ujawniony Wielofunkcyjne okulary-lornetka to prawdziwy „cud zaawansowanej okulistyki". •' Dostępne już teraz na polskim rynku. Nie chcesz polegać na innych i wstydzić się, że co rusz musisz prosić o pomoc w odczytywaniu rachunków, recept lub etykiet leków? Denerwujesz się, że nawleczenie igły zabiera Ci za dużo czasu? Twoje oczy męczą się od czytania drobnego druku w gazecie? Od teraz możesz zobaczyć poprawić swój wzrok! Bez względu na wadę wzroku! Innowacyjne okulary-lornetka: »mogą pomóc odciążyć oczy przy poważnych wadach wzroku; Halina M., i 52 Dominika h L 67 „Czytanie stało się prostsze!" „Jeszcze do niedawna widziałam nieostro, jakbym patrzyła przez brudne szkła w okularach. Litery były wyblakłe, szare, rozmazane... Nie wiedziałam, co robić. Wtedy siostra podarowała mi okulary-lornetkę, a ja poczułam, że to mi pomogło! Od tamtej pory nawet najdrobniejszy druk czytam z mniejszym trudem. Okulary-lornetka zdały egzamin na 6!" „Moje życie stało się łatwiejsze" „Miałam problemy ze wzrokiem, ale często słyszałam, że muszę z tym żyć. Dzięki okularom-lornetce wiem, że to nieprawda! Polecam okulary-lornetkę wszystkim, którzy mają problemy z oczami". „Nadzieja do mnie wróciła" „Od lat mam chore oczy. Już przestałem wierzyć, że kiedykolwiek znów będę widział wyraźniej. Na wzmiankę o okularach-lornetce trafiłem przypadkiem. Pomyślałem, że nie mam nic do stracenia i postanowiłem je wypróbować. Dziś wiem, że to była dobra decyzja. Dziękuję za okulary-lornetkę!" PiTemystawR,L7ł V Okulary-lornetkę zawdzięczamy najnowszej, zaawansowanej technologii optometrycznej. » noszone regularnie mogą wspomóc poprawę ostrości widzenia; »to produkt multifunkcyjny: lornetka, lupa i okulary w jednym! » są wygodne i lekkie - nie czujesz, że je nosisz. » dzięki specjalnej osłonie przeciwsłonecznej mogą pomóc chronić oko przed groźnym promieniowaniem UV. Jak działają? W przeciwieństwie do zwykłych okularów, okulary-lornetka dopasowują się do Ciebie. Wystarczy, że je założysz, a sterowany ręcznie mechanizm optyczny może dostosować się do Twojej wady wzroku, zapewniając maksymalną ostrość widzenia i powiększenie widzianego obrazu. Dzięki szeroko regulowanej ostrości okulary-lornetka mogą służyć zarówno jako lupa do czytania, jak i lornetka do obserwacji oddalonych obiektów. Dlatego dalekowidze bez problemu odczytają drobny druk ulotki leku, a krótkowidze mogą zobaczyć numer nadjeżdżającego autobusu. lak to możliwe? powłoka transmitacyjna - zwiększająca precyzję ułatwiająca powłoka hydrofobowa odparowanie ręczny mechanizm dopasowujący ostrość widzenia do wady wzroku powłoka antyrefleksyjna - zabezpieczająca przed odblaskami I antyposlizgowe nanośniki ZAUDZIAŁW KLUBIE RABATOWYM KSitWtłl : * ,ę , mm'ii ><, 4 t , fi* » . . t , , i , łlt tf < t Okulary-lornetka są bardzo przydatne dla krawcowych, jubilerów, zegarmistrzów, elektroników i hobbystów, którzy wykonują prace wymagające precyzji. W okularach-lornetce została zastosowana zaawansowana, militarna technologia binoku-larnych soczewek, które mogą wspomóc poprawę wzroku. Soczewki te mogą sprawić, że zaczniesz widzieć wszystko wyraźniej (jakbyś miał młodsze, zdrowsze i bardziej wypoczęte oczy). Z kolei przy dłuższym noszeniu mogą wspomóc poprawę ostrość widzenia. Dzięki nim oczy mogą „zapamiętać", jak mają pracować, żeby widzieć wszystko wyraźnie. Noszenie okularów-lornetki wyposażonych w soczewki binoku-larne przez co najmniej 30 minut tygodniowo może: • wspomóc stopniową poprawę ostrości widzenia, • pomóc odciążyć oczy, dzięki czemu nie czujesz, że są zmęczone. Specjalne, terapeutyczne soczewki „wymusiły" futurystyczny, ale bardzo praktyczny kształt oprawek. Dzięki antypoślizgowemu nosko- Bez okularów wi i wyprofilowanym zausznikom masz 100% pewności, że okulary-lornetka Ci nie spadną, nawet podczas ruchów głową czy schylania się. Z okularami • "' * * lif "wliiJ*- th< ,re more e n Cornin lr of tjbe i V. *o c ir-e Dla kogo? Okulary-lornetkę stworzono na potrzeby doborowych oddziałów armii i tajnych agentów wywiadu. Teraz może z nich korzystać każdy, kto ma jakiekolwiek problemy ze wzrokiem. Okulary-lornetka są świetnie sprawdzą się w domu, w pracy i na świeżym powietrzu. Możesz ich używać szyjąc, czytając gazetę, instrukcję obsługi, przepisując przepisy, naprawiając biżuterię czy zegarek. Dzięki temu, że nosisz je tak, jak zwykłe okulary, nie zajmujesz sobie rąk podczas wykonywania precyzyjnych prac. Z tego powodu ma je niemal każdy jubiler, zegarmistrz, krawcowa, elektronik, artysta, księgowy i hobbysta. Okulary-lornetka sprawiają, że świat od razu staje się wyraźniejszy, a problemy z czytaniem mogą się zmniejszyć! To idealny wybór dla osób ceniących swoją samodzielność i samowystarczalność. Edyta B., L 64 „Widzę jak 6okół!" „Jeszcze do niedawna nie mogłam funkcjonować bez potężnych okularów. Teraz widzę niczym sokół! W całym moim życiu nie widziałam lepiej! Nic się nie rozmazuje, nie ma różnicy przy zmianie oświetlenia. Tak samo lepiej widzę z bliska, jak i z daleka. Jestem przekonana, że mój wzrok został uratowany". m w* u Okulary-lornetkę otrzymasz tylko w sprzedaży telefonicznej klubu rabatowego.Tylko teraz 717281043 Pon.-Pt: 8:00-21.*00, Sob.-Niedz.: 9:00-21:00 (Zwykłe połączenie bez dodatkowych opłat) QS££~mi I43H 12 krzyżówka Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 bajkowe nakrycie głowy proszek do prania kobiece piękno kraszanka ~v letni domek ~v czarny lub złoty r~ dawny serbski oddział wojska oznaka smutku lub radości wystawiane bez pokrycia r~ lina okrętowa niewiadoma w równaniu "V z piętą związki chemiczne opad atmosferyczny model Daewoo planeta i paliwo Samuel Beckett radiowy afrykański szaman - t ł ł l 16 ; i 6 ł 1 kraj jak nieżyt - 1 1 zdobi ściany Wawelu - aktorka z filmu „Wpływ księżyca" 24 popularne imię burka -*• budynek gospodarczy - pisany dokument w dawnej Rusi biała na piwie - 14 konflikt, spór - 12 i stałe stanowisko pracy - r~ redakcyjna 33 imię kompozytora baletu „Gajane" deszcz umożliwia podwodne prace —*• - • zielona waluta napój owocowy - towarzyska atmosfera r r~ ślepa uliczka wolne tempo w muzyce - 1 5 modląca się postać w sztuce okres kanikuły ferują wyroki słupki w balustradzie rozdział Koranu mocny truneK z ryżu ptaki z podwórka r Hanks lub Cruise - rytmiczny pląs trzeźwo patrzy na świat - 10 ł 17 1 ł r i i i furia, szał wykaz błędów w książce reklamowy druczek - 30 i ... rzymski, przyprawa Kuchenna prezent dla solenizanta obszar wodny mazak - panna w tytule filmu Wajdy 32 ł —* i da się lubić55 w TVP auto na złomowisku myśliwy z Kanady 31 parme-zan lub gouda - 25 OWOC jak kolor - 4 nie porywaj się z nią na słonce beczułka na wino - 1 r 11 uroczysty bankiet 9 Mankie-wiczów-na narzędzie kopacza 13 wyrwane z kalendarza duchowny bez święceń skrzynia na grecki bóg wojny lokal z prasą imę Okupnik, piosenkarki \ U 1 ł 1 l i \ bezdętkowa ryś stepowy Magda, reżyserka i piosenkarka l gęsty syrop 1 film Luca Bessona sama śmietanka — 18 r 20 i pokochał Psyche r i port w Turcji polski autobus odmiana czerwieni mimowolny ruch mięśni twarzy niemieckie imię męskie waluta Meksyku wyspa w Indonezji "*■ ł ł r 1 26 nagość wyciąg w kominie U 1 potrójny garnek obszar o lekko falującej powierzchni w pysku kasztana 1 metropolia Ghany kurtka kosyniera - 3 r~ płynie przez Weronę r~ kokaina i marihuana malwa selekcyjny w lesie -v 15 materiał opatrunkowy ~v i sol lub do - 1 1 obserwator rodzaj zapięcia handlowe biznesy używa języka migowego lekka tkanina na bluzki płynie przez Opole raj -*• 28 drzewo podmokłych terenów 1 —► 1 osesek klępy - 27 l i l ł surowiec mineralny - kontynent z Pakistanem - 7 duchowny protestancki Ronald, były, prezydent USA koniec rajdu ssak z trąbką muza, podopieczna Apollina szaniec obronny upust na cenie towaru JerzYi polski aktor graficzna w tygodniku szczelina w murze 1 i U 1 i i dziedziczone po przodkach pojazd pogotowia ratunkowego używany do konserwacji części maszyn cierpienie, ból porwanie szlachcianki forsa pająk wodny 2 ł liczony po zamknięciu sklepu -*• \ osoba bez wartości 1 - ł 1 Tucholskie - odmierza czas - kolorowa szarfa 21 23 Ryder, aktorka bicz - dotykowy w smart-fonie - pryskają z komina -*• kuchenny z wyciągiem - U 29 gody cietrzewi —*• 22 pospolity wodny ptak 19 poręcza kredyt - 8 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 33 utworzą rozwiązanie - sentencję arabską. viMouciz rao^im wai 'io$imvn3in rainw łmi :3invzVimzo« Litery z pól ponumerowanych od 1 do 33 utworzą rozwiązanie - sentencję arabską. viMouciz rao^im wai 'io$imvn3in rainw łmi :3invzVimzo« Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Dziękując za cud Dwa lata po nawałnicy Str. 18 Nasz mózg potrzebuje bezczynności! Łap flow! Str. 20 13 Nie ma głupszego powiedzenia niż „głupi jak koza" Str. 16 magazyn aur _ ... - ... r Paulina Gałązka zagra w nowej komedii kryminalnej „Na bank się uda" Uroda w parze z intelektem Płacąc kobiecie mniej, akceptujemy myślenie, że kobieta jest mniej warta niż mężczyzna. Odczuwam to i wciąż muszę udowadniać, że fakt, iż jestem ładna, nie oznacza, że jestem głupia sm4 14 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 To, że jestem atrakcyjna, nie znaczy, że jestem głupia Paweł Gzy! pawel.gzyl@polskapress.pl Wywiad Paulina Gałązka gra utalentowaną krakowską hakerkę w komedii sensacyjnej „Na bank się uda", która niebawem trafi na ekrany naszych kin. Nam aktorka opowiada 0 tym. jak na planie filmu stworzyła zgrany duet z Marianem Dziędziełem. Film „Na bank się uda" był realizowany pod Wawelem. Jaki Kraków poznałaś dzięki temu? Przede wszystkim chcę powiedzieć, że kocham Kraków. To miasto, w którym się świetnie czuję. Kiedy okazało się, że mam tam pojechać na zdjęcia, było to spełnieniem moich marzeń. Miałam zagrać młodą dziewczynę, która jest komputerową hakerką. Ponieważ reżyser Szymon Jakubowski pochodzi z Krakowa, jeszcze przed rozpoczęciem pracy nad filmem zabrał mnie na dwie wycieczki po mieście. A wiadomo: zupełnie inaczej poznaje się miasto przez ludzi, którzy tam mieszkają 1 je kochają. Chodziliśmy po ciemnych podwórkach, małych zaułkach, pokazywał mi różne ciekawe miejsca związane z jego życiem, ale też skąd moja postać może pochodzić, gdzie mogła się wychowywać, dlaczego może mieć takie, a nie inne nastawienie do świata. Nasi bohaterowie w „Na bank się uda" są lokalnymi patriotami. To było więc ważne: dobrze czuć się w mieście, w którym kręcimy. Twoja postać reprezentuje nowoczesny świat cyfrowych technologii. Jak przygotowywałaś się do roli pod tym kątem? Musiałam przynajmniej z grubsza poznać język programowania, aby to, co piszę na klawiaturze, było wiarygodne. Zadbali o to komputerowi spece - również z Krakowa. Dlatego w każdej scenie hakowania, jaką oglądamy na ekranie, widać prawdziwe polecenia, które wpisuje się programując. To naprawdę było przygotowane przez ludzi, którzy się na tym znają. W wielu filmach pokazuje się hakerów, jak wpatrują się w ekran komputera i bardzo szybko piszą na klawiaturze. Tymczasem w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej: oni piszą bardzo powoli i dokładnie. Bo jeden błąd może ich kosztować utratę całej akcji i nie mogą sobie na to pozwolić. Są więc bardzo skupieni i uważni. Główne role w „Na bank się uda" grają trzej weterani polskiego kina: Marian Dziędziel. Adam Ferency i Lech Dyblik. Jak ci się z nimi pracowało? Mam z nimi wiele wspólnych scen, ale nigdy nie dali mi odczuć, że jest między nami jakakolwiek różnica w wieku czy w doświadczeniu. Traktowali mnie jak pełnoprawną partnerkę. Ponieważ gram wnuczkę bohatera granego przez pana Mariana Dziędziela, stworzyliśmy na planie we dwoje swoisty tandem. Pan Marian jest osobą, w której nie da się nie zakochać - i ja oczywiście zakochałam się w nim od razu. (śmiech) Wcześniej podziwiałam jego różne role i zagranie z nim w jednym filmie było spełnieniem moich marzeń. Jeśli pan Marian miał do mnie jakieś uwagi lub chciał mi coś podpowiedzieć, przekazywał mi to na zasadzie grania do jednej bramki, bez jakiejkolwiek wyższości. Zależało mu, aby to, co mamy oboje do zagrania, wypadło jak najlepiej na ekranie. „Na bank się uda" to komedia sensacyjna - jak się odnalazłaś w tej dosyć specy-ficznej konwencji filmowej? To gatunek, który od jakiegoś czasu nie był w Polsce odświeżany. A przecież mamy w naszej kinematografii kilka świetnych tytułów w tym stylu - „Vabank!" czy „Vinci". Bardzo się więc ucieszyłam, że ktoś znowu sięgnął po ten gatunek i mogłam w nim zagrać. Nowością, jaką wprowadza doń „Na bank się uda", jest to, że głównymi bohaterami są normalni ludzie, a nie jacyś mafiosi czy gangsterzy. To emeryci, którzy z trudem wiążą koniec z końcem i chcą coś zrobić z tą swoją niedolą. Nie chcą dać życiu za wygraną i walczą o lepsze jutro. Scenariusz był świetnie napisany przez Szymona - a ja musiałam się tylko w tym tekście odnaleźć. Nie było to trudne: wystarczyło słuchać reżysera i partnerów. Paulina Gałązka skończy 21 sierpnia tego roku trzydzieści lat Nie tak dawno oglądaliśmy cię w zupełnie innej produkcji - mam tu na myśli serial „Drogi wolności". Co ciekawe: część zdjęć też była realizowana w Krakowie, (śmiech) Ale rzeczywiście była to zupełnie inna konwencja, bo to serial obyczajowy i historyczny. Bardzo lubiłam moją postać - dlatego świetnie mi się przy nim pracowało. Zresztą uwielbiam historię i od dawna marzyłam, by zagrać kostiumową rolę. „Drogi wolności" pozwoliły mi spełnić to marzenie. Serial ten opowiadał o narodzinach połskiego ruchu feministycznego. Uważasz, że dzisiaj kobiety nad Wisłą wygrały walkę o równouprawnienie? Niestety, nie. Mamy w tej kwestii piękne tradycje - bo sto lat temu Polska była jednym z pierwszych krajów, które dały kobietom prawa Stworzyliśmy z Marianem Dziędziełem duet I ja oczywiście zakochałam się w nim od razu wyborcze. Wiele jest jednak nadal do zrobienia, n wojna światowa i upadek n Rzeczpospolitej zahamowały bowiem proces emancypacji Polek. Ja osobiście nie zawsze czuję, że mam takie same prawa jak moi koledzy po fachu. Ciągle jest nierówność płac aktorek i aktorów. Salma Hayek powiedziała kiedyś, że płacąc za rolę kobiecie mniej niż mężczyźnie, akceptujemy myślenie, iż kobieta jest mniej warta niż mężczyzna. I faktycznie: ja odczuwam to nierówne traktowanie. Często muszę udowadniać, że to, iż jestem atrakcyjna, nie oznacza, że jestem głupia. Mam nadzieję, że z czasem to się zmieni i wszyscy w Polsce będziemy mieli równe prawa, bez względu na płeć, pochodzenie czy orientację seksualną. Widzowie pokochali cię za rolę Aśki w „Pierwszej miłości", którą grałaś trzy lata. Bardzo zżyłaś się z tą postacią? Oczywiście. Uwielbiałam Aśkę, ponieważ była totalną wariatką. Albo się ją kochało, albo nienawidziło. Zawsze coś knuła i wymyślała ciekawego. Dlatego widzowie też bardzo ją lubili i do dzisiaj pytają mnie w mediach społe-cznościowych o nią. Niestety, nie miałam możliwości kontynuowania tej pracy i po trzech latach pożegnałam się z Aśką. Do Wrocławia, gdzie kręcono „Pierwszą miłość", nadal jednak jeżdżę, bo powstaje tam drugi sezon „Znaków". W „Znakach" grasz nietypową rolę: opóźnionej umysłowo dziewczyny. To trud-ne wyzwanie? Tutaj znowu mam szczęście, bo Kuba Miszczak, który jest reżyserem i producentem „Znaków", w konkretny sposób powiedział mi, czego oczekuje od tej postaci. Dorotka jest opóźniona umysłowo i jest wykorzystywana w swej małej miejscowości. Dostałam czas, aby przygotować się do tej roli - i zrobiłam to bardzo solidnie. Przestudiowałam kilka książek na temat opóźnień umysłowych i wymyśliłam sobie, że w przypadku Dorotki jest to schorzenie nabyte w wyniku traumy, jaką przeżyła w dzieciństwie. Stworzyłam architekturę jej umysłu - i stwierdziłam, że będzie ona jak pies wobec swego opiekuna Jonasza. Tak się zżyłam z tą postacią, że po zakończeniu zdjęć do pierwszego sezonu „Znaków", bardzo za nią tęskniłam. „Pierwsza miłość" to dla ciebie wyjątkowy serial, bo na jego planie poznałaś swego obecnego męża. norweskiego reżysera SindreSandemo. (śmiech) Ta historia krąży za mną od wielu lat - a jest całkowicie nieprawdziwa. Ja poznałam mojego męża w szkole - był studentem reżyserii w łódzkiej „filmów-ce". Jest tam wielu studentów z zagranicy i uczą się oni obowiązkowo języka polskiego na roku zerowym. Zresztą na uczelni poznałam wiele wspaniałych osób, które teraz spotykam na planie. Miło współpracować z kimś, z kim się kiedyś imprezowało w akademiku, (śmiech) Zresztą ta szkoła dużo mi dała, ze względu na to, że były tam różne wydziały, nie tylko teatralny. Dzięki temu. że masz męża Norwega, mieszkasz na co dzień w Oslo. A grasz w Warszawie, w Krakowie czy we Wrocławiu. Życie na walizkach nie jest dla ciebie problemem? Niedawno jechałam z kierowcą, który ma 30 lat doświadczenia w naszej branży. I on powiedział: „Wszyscy mamy cygańskie życie". To jest prawda - bo bez względu na to, gdzie się mieszka, trzeba gdzieś wyjeżdżać na zdjęcia. To, że jest się wagabundą, jest wpisane w tę branżę. W moim przypadku dochodzi to, iż mieszkam za granicą, ale nie ma to wielkiego znaczenia. Lecę dzisiaj do Oslo cztery godziny, codziennie mam cztery talae połączenia. To jest więc prawie tak samo jak z Warszawy do Krakowa czy do Wrocławia. Życie w Oslo bardzo się różni od życia w Polsce? Owszem. W dzisiejszej Norwegii mieszkają ludzie z różnych stron świata. Niedawno byłam tam na planie filmu o handlu ludźmi i Al-banka urodzona w Norwegii, która grała w nim główną rolę, spytała mnie czy mój mąż jest „Norwegiem Norwegiem" czy „Norwegiem Polakiem", (śmiech) Norwegia prowadzi bardzo mądrą politykę imigra-cyjną - i ja uwielbiam ten kraj za jego różnorodność. Przez lata biedy - zanim odkryli u siebie ropę i gaz - Norwegowie nauczyli się szacunku do pracy, pieniędzy i siebie nawzajem. Dla mnie to wielka przyjemność pracować i żyć wśród nich. Mówisz po norwesku? Tak. Posługuję się płynnie tym językiem. Kiedy byłam na planie tego filmu o handlu ludźmi, rozmawiałam z ekipą po norwesku. Nauczyłam się go sama, bo nie potrafię uczyć się na kursach językowych. Tam człowiek uczy się wielu niepotrzebnych rzeczy i buduje sobie bariery, zamiast od razu skoczyć do głębokiej wody. Mam więc swój sposób nauki języków - i w ten sposób nauczyłam się norweskiego. Próbujesz swych sił w norweskich. niemieckich i szwedzkich filmach. To dlatego, że mieszkasz poza granicami Polski? To raczej dlatego, że mam otwartą głowę i znam kilka języków. Do tego uwielbiam przygody, więc każde nowe doświadczenie, które wymaga ode mnie przekroczenia moich granic i lęków, jest przeze mnie mile widziane. ©® Glos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 artykuł reklamowy 15 I Już prawie 3/4 Polaków po 40 roku życia zmaga się z poważnymi problemami układu moczowego. Coraz częstsze nocne wstawanie do toalety, ciągłe uczucie zmęczenia, naciski na pęcherz, problemy z osiągnięciem erekcji. To przykra codzienność ponad 7/10 mężczyzn po 40 roku życia. Jednym z nich był Pan Jacek (581.) z Konina, któremu udało się skutecznie zawalczyć o zdrowie i męską godność dzięki nowatorskiemu preparatowi australijskich naukowców. -i S Przerost gruczołu krokowego to właściwie „męska choroba cywilizacyjna". Dotyczy już coraz młodszych mężczyzn, którzy niestety bagatelizują pierwsze sygnały, świadczące o powadze problemu. Oszukują się, że ciągłe wizyty w toalecie to wina „przeziębionego pęcherza", a kolejna nieudana próba w sypialni to „zmęczenie, stres, niewysypianie się". O tym, jak głupie są to wymówki i do czego mogą ostatecznie doprowadzić, boleśnie przekonał się pan Jacek (581.) strażak z Konina. a w końcu coraz większe kłopoty z osiągnięciem erekcji - to wszystko mogłoby wykończyć każdego mężczyznę. Dlatego postanowiliśmy, że my jako naukowcy musimy jakoś rozwiązać ten problem. W końcu po miesiącach badań klinicznych udało nam się stworzyć 8-składnikową całkowicie bez-pteczną dla organizmu formułę, opartą na używanych od lat w medycynie naturalnej składnikach aktywnych. Nasze odkrycie to istna rewolucja w walce z dolegliwościami męskiego układu mo-- nie ma wątpliwości Cameron. W końcu przejrzałem na Miy Testy nie peiettiwlają złudzeń Wszystkie dolegliwości zdrowotne zawsze zwalałem na karb mojej pracy. Ciągły stres, walka o ludzkie zdrowie i życie całkowicie uśpiły moją czujność. Coraz częściej nie mogłem oddać moczu bez bólu, odczuwałem pieczenie, a z żoną nie kochałem się prawie wcale. Właściwie każda próba kończyła się totalną porażką, a ja myślałem, że to tylko stres, bo przecież kiedyś wszystko działało, jak należy. Otrzeźwienie przyszło, dopiero gdy żona stanęła w drzwiach z walizkami informując mnie, że odchodzi do innego, młodszego mężczyzny. Krzyczała, że nie chce żyć ze schorowanym, zdziadziałym impotentem. A mi radzi coś z tym zrobić, jeżeli nie chcę do końca życia żyć w celibacie albo używać pampersów, jak jakiś dziadyga. Dopiero to wszystko dało mi do myślenia. Porozmawiałem z moim najlepszym przyjacielem Arturem, który zdradził mi swój sekret i podarował mi ten, jeszcze wtedyjeszcze nieznany w Polsce australijski preparat. Przełomowe odkrycie ratunkiem dla tysięcy mężczyzn Zespół australijskich naukowców na czele z Andrew Cameronem w tajemnicy przed światem na prawie 10 miesięcy zamieszkali w dżungli Lamington, aby w spokoju wśród natury stworzyć autorski, przełomowy preparat na przerost prostaty. Już od wielu lat obserwowaliśmy, jak ogromnym problemem dla milionów mężczyzn są dolegliwości prostaty. Ciągłe wizyty w toalecie, pieczenie cewki moczowej, plamy na spodniach, To zupełnie innowacyjne połączenie pozwala na przywrócenie równowagi hormonalnej organizmowi (jej zaburzenia są jedną z głównych przyczyn problemów z prostatą). Pomaga zmniejszyć objętość gruczołu krokowego aż kilkukrotnie, a także znacząco zwiększyć chłonność ciał jamistych penisa. Dzięki temu sprawdza się w każdym stadium przerostu prostaty i innych „męskich problemów". Potwierdziły to przeprowadzone w ośrodku badawczym w Melbourne na 3828 mężczyznach testy laboratoryjne: Ich wyniki nie pozostawiły żadnych wątpliwości. U zdecydowanej większości uczestników zaobserwowano możliwe do osiągnięcia rezultaty: ^ kilkukrotne zmniejszenie przerostu prostaty u wielokrotne zredukowanie częstotliwości oddawania moczu ^ kilka razy mniej intensywne pieczenie cewki moczowej ^ ustąpienie niebezpiecznych stanów zapalnych i obrzęków już w pierwszych dniach stosowania preparatu kilka razy twardszego członka i wydłużenie stosunku średnio aż kilkadziesiąt minut. Nie czekaj na najgorsze! Już tysiące mężczyzn na całym świecie rozpoczęło kuracje autorskim preparatem Andrew Camerona. Od jakiegoś czasu moje życie było koszmarem. Ciągle chodziłem do toalety, a i tak nieustannie parło mnie na pęcherz i piekło jak cholera. Czasami nawet jakieś plamki na spodniach się zdarzyły. Ze wstydu w ogóle przestałem wychodzić z domu, więc zupełnie zdziałałem. W końcu syn załatwił mi ten preparat. Po kilku dniach zacząłem żyć od nowa! Już nie boli, nie piecze, znowu chodzę do toalety, jak normalny człowiek, spaceruje po parku, odwiedzam wnuki. Zdecydowanie odżyłem! M Jfc W łóżku z mężem zawsze było nam wspaniale. Potrafiliśmy się kochać nawet parę razy dziennie, aż nagle zupełnie przestało nam to wychodzić. Myślałam, że to chwilowe, ale potem zaczęło się to już zdarzać każdej nocy! A przecież Marek dopiero niedawno skończył 50, nie był jeszcze taki stary. Zaczął unikać zbliżeń, wieczorem udawał, że śpi, zrobił się smutny, przygaszony. Zwierzyłam się z naszych problemów przyjaciółce. Okazało się, że i u niej było podobnie. Na następne spotkanie przyniosła mi te australijskie tabletki. Postanowiłam podsuwać je mężowi do kolacji, mówiąc, że to witaminy. To, co potem działo się w łóżku, było niesamowite. Aż czasami już miałam dość. Mąż myśli, że wszystko naprawiło się samo i znowu jest dumny ze swojej męskości, a ja odzyskałam szczęśliwego, sprawnego w sypialni małżonka! Grażyna 461. Augustów Wstawałem w nocy oddać mocz nawet 4-5 razy, przez co w ogóle nie mogłem spać. Żona wysłała mnie na kanapę, bo przeszkadzało jej moje ciągłe kręcenie się, szef w pracy czepiał się, że jestem nieprzytomny i nie ma ze mnie pożytku. No, koszmar jakiś! O stosunkach z żoną nawet nie mówię, bo... nie ma o czym. Na szczęście po zastosowaniu tego preparatu wszystko wróciło do normy. Znowu zamiast krążyć między kanapą, a toaletą, noce spędzam w ramionach żony. Jest moc! Grzegorz 491. Rumia Pomogła im ona uniknąć przykrych konsekwencji „męskich schorzeń". Nie wszyscy o tym wiedzą, ale ignorowanie tego problemu wiąże się z ogromnym ryzykiem wystąpienia poważnych skutków ubocznych. Możesz tego uniknąć! Preparat Camerona pomaga przywrócić mężczyznom prawidłowy rozmiar gruczołu krokowego, komfort korzystania z toalety i sprawność seksualną szybko, prosto i całkowicie bezpiecznie. Pomaga też naprawić mechanizm powstawania erekcji, likwidując problem od podstaw, a nie działa jedynie doraźnie, jak inne dostępne na rynku preparaty. Dzięki temu ryzyko ponownego wystąpienia problemu może zostać wyeliminowane. Doskonale wie o tym Pan Jacek. Znowu jestem prawdziwym mężczyzną Ten australijski środek po prostu dał mi nowe życie! Nie latam już ciągle do toalety jak „kot z pęcherzem", przestało boleć, szczypać, piec. W końcu nie czuje się ciągle przemęczony, a w łóżku znowu jest ogień! Żony co prawda nie odzyskałem, ale pal ją licho! Poznałem nową kobietę i w końcu czuję, że żyję. Wszystko to dzięki temu fenomenalnemu preparatowi. Dziękuję Arturze, dziękuję panie Cameron! Nie zwlekaj - ciesz się zdrowiem! Preparat australijskich badaczy pomógł przywrócić dawną męską sprawność już ponad 83 tysiącom Panów na całym świecie. Nie czekaj tak długo jak Pan Jacek, dzwoń już dziś! Naturalny preparat zmniejszający prostatę wprowadzono do Polski z początkiem tego roku. Jest dostępny tylko w sprzedaży telefonicznej. Technologia jego produkcji nie jest tania, ale dzięki specjalnemu dofinansowaniu uczestnictwa w Fabryce Zdrowia pierwsze 180 osób może skorzystać z niego aż o 73% taniej. Ilość sztuk jest ograniczona - decyduje kolejność zgłoszeń. ( DARMOWA WYCENA j) Tylko dla pierwszych 180 osób! By otrzymać oryginalny preparat ze zniżką 73%, zadzwoń: 61300 34 68 Od poniedziałku do niedzieli: 8:00 - 20:00 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat) Oferta ważna do 12.08.2019 spakowsńlejt s 16 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Sprytna i mądra jak koza. Niemożliwe? mIMHP K Kozy mają w sobie ten rodzaj empatii i ciepła, których brakuje ludziom. Świetnie wyczuwają nasze nastroje Maria Mazurek maria.mazurek@polskapres5.pl Zwierzęta Otym. że kozy wcale nie sągłupie, rozmawiamy z Jędrzejem Jałaix>wskm współwłaścicielem słynnego agroturystycznego Gościńca Banka w Beski-dzie Niskim. Każda ma swoje imię? Oczywiście. Ta na przykład wabi się Środa, bo urodziła się w Wielką Środę. Mam do niej szczególny sentyment, sam wykarmiłem ją butelką. Jej matka umarła tuż po porodzie. Nie wiedziałem w ogóle, że jest w ciąży. Urodziła Środę, myślałem, że na tym koniec. Okazało się, że jest jeszcze jedna koza. A potem: że jeszcze jedna. Nelly, moja suka, bardzo mi pomogła - bo przed świętami mocno spadła tu temperatura -trzeba było szybko osuszyć kózki, żeby się nie przeziębiły. Nelly od razu je wylizywała. Wszystkie trzy chwilę potem zostały sierotami. Zacząłem się zastanawiać, co tu zrobić, bo nie miałem siary - siara jest tym najważniejszym, pierwszym mlekiem. Na szczęście znalazło się w domu trochę zamrożonego płynu. Ta trzecia kózka była najsłabsza i niestety najkrócej żyła. Dwie udało się uratować. Jakwabisiętacfrięp? To był koziołek; chłopakom nie nadaję imion, bo potem mają inny dom - u mnie stado jest babskie. Co roku sprowadzam dla moich dziewczyn innego kawalera, żeby mieć różnorodność genetyczną. Miłek, ojciec tegorocznej młodzieży w liczbie 20 sztuk (dorosłych kóz jest 25), jest jednak tak miły - stąd jego imię - że nie mam sumienia się go pozbywać. Chyba zostanie z nami, ale już nie w roli reproduktora. Wykastrujeszgo? Nie, będę go pilnował. Spójrz na tę kózkę. To Kruszyna, też ją w tym roku odratowałem; miała anemię, co chwilę upadała, a ja biegałem na pastwisko, żeby ją podnosić. Czasem upadała tam, parę metrów od dawnej studni. Banica to była łemkowska wieś, jeszcze kilkadziesiąt lat temu żyło tu sporo ludzi, lecz po akcji Wisła nie zostało dosłownie nic. Nie ma dnia, żebym nie myślał o tych, którzy tu byli przede mną. Więc jak Kruszyna upadała, zastanawiałem się: czy zbieram ją teraz z miejsca, gdzie kiedyś łemkowska rodzina miała swoją izbę? To niesamowite wrażenie, absolutna magia Beskidu Niskiego. W każdym razie: Kruszynę też udało się uratować. Cieszę się, bo niektórzy weterynarze nie chcą leczyć kóz. Uważają, że to tak tanie zwierzę, że nie ma po co. „Taniej wyjdzie uśpić i kupić nową" - przekonują. Nie trafia do mnie ten argument. Nie traktuje się tak krów, psów, koni, to dlaczego inaczej ma być z kozami? Tym bardziej że kozy nie są wcale takgifrie. Nie są głupie? To są wyjątkowo mądre zwierzęta! Mówi się: głupia jak koza. Nie wiem, skąd to się wzięło. Chyba tylko z ich sprytu, dzięki którym potrafią udawać głupie. Pamiętasz z dzieciństwa bajkę o kozie? Koza chodziła się paść, po czym wracała do babci i marudziła: ten boczek schudł od niejedzenia, ten od niepi-cia... I dostawała kolejną porcję. Koza jest cwana, potrafi oszukać. Koza zrobiła cię kiedyś wba-rana? To się dzieje codziennie. Kozy codziennie próbują zdominować swojego pasterza, szczególnie te młodsze, do trzech lat; starsze już wiedzą, że nie ze mną takie numery. Ucieczki to standard - kozom się ubzdura, że chcą na inną łąką, a ty latasz za nimi jak głupi. Stąd pojawiła się Nelly, bo już nie miałem siły biegać. Suka bardzo mi pomaga, jest moją prawą nogą. Albo jak one potrafią żebrać! Poza trawą, uwielbiają suchy chleb, marchewki, jabłka. Mam układ z warzywniakami w Gorlicach: odkładają dla mnie warzywa i owoce, które dla klientów nie wyglądają już na atrakcyjne. A dla kóz, szczególnie zimą, są prawdziwym rarytasem. Taki Pan Warzywko nie wyrzuca dzięki temu żywności - a ja mam za darmo albo za grosze pyszności dla dziewczyn. Kozy potrafią też zdemolować wszystko w każdym pomieszczeniu, w którym się znajdą, łącznie z lampą. Aniektórzy marzą: na eme-rytuze będę trzymać w ogródku kozę. Lepiej więc nie trzymać? Zależy, czy komuś zależy na kwiatkach i krzaczkach. Jeśli nie, a ma ogrodzony kawałek ziemi - to dwie kozy są świetnym pomysłem. To kochane zwierzęta; przyjazne, mięciut-kie, uwielbiające człowieka. W brytyjskich domach starców świetnie sprawdza się kozoterapia. Czemu to służy? Uspokaja, poprawia humor. Zresztą kontakt z każdym zwierzęciem - czy to delfin, czy koń, czy koza - ma działanie terapeutyczne, szczególnie dla ludzi starszych, samotnych, chorych. Zwierzę ma dla ciebie otwarte serce, przytula się, pozwala się dotykać, tarmosić za uchem. Zwierzęta mają w sobie rodzaj empatii i ciepła, których brakuje ludziom. Świetnie wyczuwają nastroje. Czasem zdarza się, że rano, jak idę doić kozy, jestem zdenerwowany, podniosę głos. Kozy od razu mają wtedy wątpliwości, czy wyjść do dojenia. Czasem ktoś przyjeżdża tu i na siłę chce zapoznać się z kozami. Zdarza się, że jednej coś w tym człowieku nie pasuje. Wtedy reszta też ucieka. Przewodniczka stada musi pocfąćtędecyąę? Niekoniecznie. Natomiast przewodniczka rzeczywiście ma w stadzie decydujący głos. To wcale nie musi być najstarsza, najsilniejsza fizycznie albo największa koza. Liczy się temperament. W tym roku najstarsza koza ustąpiła przewodnictwa na rzecz Manii, zresztą swojej córki, którą odrzuciła po porodzie. Wykarmiłem tę biedną Manię butelką, a teraz ona wszystkim pokazuje, na co ją stać. Choć ma dopiero cztery lata, szefuje dużo starszymi od siebie kozami, najstarsza ma 15 lat. Mania nie jest więc ani najstarsza, ani najpotężniejsza, ani nie ma największych rogów. Ale ma odwagę, żeby przyłożyć porządnie tymi swoimi cieniami rogami i w ten sposób utrzymać swoją pozycję. Czy one rri^ą swoje sympatie i antypatie? O tak, występują różne interakcje; kozy potrafią się zaprzyjaźniać, chronić się wzajemnie albo, przeciwnie, wybrać sobie „kozła ofiarnego". Dokupiłem kiedyś do stada dwie siostry. Normalnym jest, że na dzień dobry „nowe" dostają łomot i od tego, czy dadzą się całkowicie zdominować, czy nie, będzie zależeć ich późniejsza pozycja w stadzie. Jedna siostra natychmiast ustawiła sobie w miarę silną pozycję w stadzie, ale druga dostawała ciągle łomot. Jej siostra w pewnym momencie, gdy już ugruntowała pozycję, zaczęła jej bronić. Jak w szkole: ładowała w kozy, które ładują w tamtą. I być może uratowała siostrze życie; bo tabidulabyła już tak słaba, że nie wiedziałem, co robić. Nie chciałem jej izolować, kozy nienawidzą być izolowane. Nieraz, gdy wieje wiatr i jakaś koza, ustawiona tyłem do stada, nie zauważy, że reszta się przemieszcza, jak nagle ocknie się, że została sama - wpada w lament. Wydaje wtedy takie odgłosy, jakby ktoś ją ze skóry obdzierał. Jak to zwierzęta stacfcie. Kiedyś miałem taką smutną sytuację. Zadzwonili do mnie ludzie spod Biecza i opowiedzieli historię: mają dziecko, które musiało pić mleko kozie, więc kupili to zwierzę. Ale dziecko już może pić normalne mleko, koza stała się problemem, ale oni nie chcieliby jej robić krzywdy - więc czy mogę ją przyjąć do siebie? Zgodziłem się. Ta koza, zresztą przepiękna, z długą sierścią, była chowana w jakiejś obórce, z której nigdy nie wychodziła, w swoim życiu nie widziała trawy, chyba że skoszoną. Po tym, jak przywieźli ją do mnie i ona zobaczyła trawę, zobaczyła łąkę, zobaczyła inne kozy - dostała depresji i umarła. Ale aż tak refleksyjna by była? Oczywiście. Ona doznała szoku, bo nagle zobaczyła, że świat jest inaczej skonstruowany, że ona nie jest jedynąkozą. Skąd się wziął pomysł na pro-dukcję serów z koziego mleka? Gdy przyjechałem w Beskid Niski pomagać rodzicom wprowadzeniu gościńca, początkowo myślałem o tym, żeby stworzyć tu minizoo: kozy, świnka, krówka, może lamy. Szybko pojawiły się dwie pierwsze kozy, Prima ze swoją córką Białką. A zaraz trzy kolejne. Jak zaczęliśmy je doić, okazało się, że mleka jest tak dużo, że ani my, ani goście nie jesteśmy w stanie go wypić. Zaczęliśmy więc odkładać to mleko i robić z niego najpierw twarożki, a później również inne sery. Uwielbiam eksperymentować, więc szybko zacząłem się bawić produkcją serów: długodoj-rzewające, cheddary, fety i wiele innych. Oczywiście pewne nazwy, jak „cheddar" czy „feta" są zarezerwowane dla określonego regionu, rodzaju mleka, sposobu produkcji, nazywam więc te sery inaczej, na przykład kozifetka. Niektórym kazi ser i przetwory zniego śmierdzą. Gdyby ten ser nie miał swojego charakteru, to byłby tak pospolity, że nie można byłoby się nim tak chwalić. Ale to musi być oczywiście charakter akceptowalny. Gdybym miał podejść do tego: ma śmierdzieć, niech śmierdzi - to nigdy bym gościom takiego sera nie podał. Więc dbam o to, żeby to mleko było pyszne, a wtedy i ser jest rewelacyjny. O ser też trzeba dbać; przemywać go, doglądać i tak dalej, ale bez świetnego mleka i tak nic z tego nie wyjdzie. W dobrym serze wyczuwa się aromat ziół, które rosną na łąkach - dlatego ser z Beskidu Niskiego zawsze będzie inny niż ser z Gór Stołowych. Acoz lamami krowami iświ-niami? Jak wkręciłem się w kozy i sery, to porzuciłem ten pomysł. To kozy stały się naszą wizytówką, wielu gości przyjeżdża do nas po to, aby degustować kozie sery, napić się koziego mleka, żeby dzieciaki pobawiły się z młodymi kozami. A i mnie innych zwierząt nie trzeba. Kozy są najfajniejsze na świecie.©® r Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 magazyn 17 Tyle słońca w całym mieście... I witaminy D Gabriela Bogaczyk pbriekbogaczyk @polskapress.pł Zdrowie Najwięcej witaminy D3 w organizmie mają rolnicy. Dodaje nam ona nie tylko uśmiechu i energii, ale dba także o odporność i poziom hormonów. Bez witaminy D3 popadamy częściej w depresję. Naturalnym źródłem witaminy D3 sąpro-mienie słoneczne. Jest niezbędna do funkcjonowania organizmu. Zapewnia prawidłową budowę kości oraz dba o naszą odporność. - Produkcja witaminy D3 zachodzi w momencie kontaktu skóry z promieniami słonecznymi. Nie da się tego procesu zastąpić żadnymi promieniami UV w solarium. Tylko naturalne słońce po zetknięciu się z pigmentem skóry człowieka jest w stanie wytworzyć witaminę D3 - wyjaśnia lek. med. Alina Małmyszko-Czapkowicz, lekarz rodzinny. Z dobrodziejstwa słońca czasem trudno skorzystać nawet w lecie, bo osoby pracujące nie mają szansy wytworzyć odpowiedniej ilości witaminy D3. Dzieje się tak, ponieważ gdy słońce jest w zenicie, to zwykle przebywają wpracy, a dzieci coraz częściej sport uprawiają w zamkniętych pomieszczeniach. - Jedyną grupą zawodową, która nie musi się martwić o poziom witaminy D3, są rolnicy, bo ze względu na swoją specyfikę pracy większość czasu spędzają od maja na świeżym powietrzu - zaznacza lekarka. Sama od 10 lat bada u swoich pacjentów poziom witaminy D3. - Niestety, nie refunduje tego NFZ. Na podstawie wyników, lekarz może ustalić odpowiednią dawkę suplementacji, bo przedawkowanie wiąże się z obciążeniem dla wątroby i nerek. Norma to 30-70 ng/ml. A miałam pacjentów, którzy mieli 4. Witamina D3 dostępna jest pod postacią różnych prepara-tównp. kapsułek, tabletek, kro- pelek, aerozolu - odpowiada lekarka rodzinna. Żyjącwklimacieumiarkowa-nym, dysponujemy niewielkim dostępem do słońca, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. - Wtedy mamy często do czynienia z jesienną depresją, czyli obniżeniem nastroju związanym z krótkim dniem i brakiem słońca. Czujemy się gorzej, nie mamy energii, nic się nam nie chce. W krajach skandynawskich, gdzie tego słońca jest jeszcze mniej niż u nas, zapewniony jest w zimie dla pracowników specjalny urlop w ciepłych strefach z dużą ilością słońca, żeby mogli odreagować brak światła i mieć zapewniony komfort psychiczny na resztę roku - mówi lek. med. Małgorzata Stokowska-Wojda, lekarz rodzinny. Jak nie dopuścić do pogorszenia nastroju przez niedobory witaminy D3? - Trzeba działać znacznie wcześniej, jeszcze zanim dopadnie nas chandra, bo niedobory witaminy jest trudno uzupełnić szybko. Witamina D3 jest odzwierzęca i rozpuszczalna w tłuszczach, dlatego jej źródłem, jeśli chodzi o pożywienie, są ryby oraz żółtko jajka - radzi Karolina Szczygieł z Zakładu Dietetyki Klinicznej UM w Lublinie. Korzyści płynące ze słońca to jedno, ale z drugiej strony promienie UV przyspieszają proces starzenia się skóry, zaostrzają trądzik różowaty, a także zwiększają ryzyko zachorowania na czerniaka i inne nowotwory skóry. - Nie można przesadzać z niczym. Ochrona przed słońcem ratuje ludzi przed rakiem skóry, ale nie można też za radykalnie się przed nim chronić. Mam wrażenie, że w Polsce trochę się nadużywa filtrów. One są konieczne, gdy jedziemy np. do Egiptu i cały czas przebywamy nasłońcu. Jeśli używamy kremów czy olejków z wysokim filtrem UV, to produkcja witaminy D3 jest bardzo ograniczona. I nawet gdy spędzimy kilka godzin na słońcu, to jej nie wytworzymy. Należy znaleźć złoty środek, który zapewni nam zdrowe opalanie w czasie słonecznych dni - dodaje lek. med. Alina Małmyszko-Czapkowicz. ©® A 8H Mamy tendencję do nadużywania filtrów, w domu i na wakacjach. Są potrzebne, gdyż chronią skórę, ale trzeba znaleźć złoty środek faboąato .....J Ponfld . , ^ loterii ad »llP**am grą ^Sf 9 X ^ do 3i sM"* 2019 r. ,'czbom . 8 z* 18 X p*?$veBA * '"I III jgupr ^ J : ■ sm 10^ .......mm*- m. i MhHHH i 18 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Piotr Furtak j piotr.furtak@polskapress.pl Reportaż Pomnik, a może nawet kapliczka stanie za kilka tygodni na Zarzeczu w Rytlu. Ma być to dar wdzięczności mieszkańców miejscowości dla Matki Bożej za to. że ocaliła wieś przed tragedią o wiele większą niż przewrócone drzewa czy zniszczone budynki. W nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. w Rytlu, wsi. która stała się symbolem potężnej nawałnicy, nikt przecież nie zginął, chociaż trudno było w to uwierzyć, patrząc na spustoszenia dokonane przez huragan. Kapliczka stanie przy ulicy Dworcowej, w miejscu, gdzie przez wiele lat stawiano ołtarz na Boże Ciało. Jeszcze dwa lata temu rosły tu potężne klony i jedna jodła. Po nawałnicy klony, które w porównaniu do iglaka wyglądały niczym olbrzym z przygód Guliwera - runęły. Jodła przetrwała i ma być symbolem życia. Dowód wdzięczności ryt-lan powstanie z drewna bukowego. To dar leśników, którzy przywieźli je do Rytla z okolic Charzyków. Drzewo jest ociosane, martwe jak okoliczne lasy. Budową kapliczki zajął się Jan Sabiniarz, architekt, malarz, poeta z Powałek w gminie Chojnice. Dach na kapliczce przekrzywiony, bo przecież wiatr... Wewnątrz kapliczki znajdzie się figurka Matki Bożej. Autorem samej figurki ma być Henryk Żychski, rzeźbiarz z Chojnic. - Część ludzi twierdzi, że to las ocalił Rytel przed większym nieszczęściem, wielu mieszkańców Rytla mówi jednak o tym, że zrobiła to Matka Boża - mówi sołtys Romanna Czułowska. - We wsi mamy kościół pod wezwaniem NMP Królowej Różańca Świętego. Przez naszą miejscowość przeszło epicentrum nawałnicy. Dookoła ludzie ginęli, a u nas ofiar śmiertelnych nie było. Stąd też pojawił się pomysł postawienia kaplicy. Przy miejscu upamiętniającym wydarzenia sprzed dwóch lat znajdzie się też potężny kamień. Przywieziono go aż z Niw, w okolicach Zamartego (kujawsko-pomorskie). W okolicach Rytla takich kamieni nie ma. Na kamieniu znajdzie się napis. Jakiej treści? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Być może pojawi się fragment któregoś z wierszy autorstwa Jana Sabiniarza. Twórca pomnika po nawałnicy napisał kilka wierszy poświęconych tragedii, która się wówczas rozegrała w Borach Tucholskich. „Drzewa nie mogą pojąć, co się stało/ Te, co zostały - jedno Dziękując za cud. Dwa lata po nawałnicy drugie wspiera/ Od brzóz bezlistnych jakże dzisiaj biało/ Be-zręki olbrzym oka łzą spoziera" - pisał rzeźbiarz i poeta w jednym z nich. Jan Sabiniarz do zrobienia kaplicy nie został zaproszony przypadkowo. Już wcześniej podobny „pomnik" jego autorstwa stanął w pobliskim Lo-tyniu. Tam zamieszczono figurę Chrystusa. Lotyń to miejscowość, o której dwa lata temu również było bardzo głośno. To mieszkańcy tej wsi, nie zważając na własny dobytek, ruszyli przez powalone drzewa w kierunku jeziora Śpierewnik. Wiedzieli, że właśnie tam, głęboko w lesie w okolicach Suszka są harcerze, którzy będą potrzebowali pomocy. Wiemy, kto nam pomógł Z panią sołtys z Rytla rozmawiamy wmiejscu, gdzie kaplica ma powstać. Obok przechodzi starsza kobieta. - Pani Krystyno, powie pani redaktorowi, kto ocalił mieszkańców Rytla podczas nawałnicy - Romanna Czułowska zaprasza do rozmowy. Kobieta zatrzymuje się.. . - Kto ma wiedzieć, ten dobrze wie, skąd przyszła pomoc -mówi pani Krystyna. -Na Gdańskiej drzewo spadało na środek domu i zawisło na przewodach elektrycznych. Nic się nie stało. Tak samo w innym miejscu -wielka brzoza. Zatrzymała się na kablach i nawet cegła nie spadła. Na pewno ktoś nam pomógł. Nie chcę mówić głośno kto, ale swoje wiem... Wprawdzie kobieta nie mówi wprost, ale jasno daje do zrozumienia, że bez interwencji z niebios wszystko mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Podobnie zresztą mówi pani Zofia, inna z rytlanek. Także ona doskonale pamięta tę feralną noc. - Wyszłamnaśrodekpokoju, bo się strasznie bałam - opowiada kobieta. - Przykryłam się kocem z psem i się modliłam. Mówiłam „Pod Twoją obronę". Nie jestem przesadnie religijna, nie należę do moherów, ale - jak to mówią - jak trwoga, to do Boga. Kiedy to wszystko się skończyło i pani Zofia wyszła z domu, zobaczyła wielki szpaler drzew ułożonych między budynkiem gospodarczym a domem. Jakim cudem nie spadły nabudynki? Nikt nie potrafi tego racjonalnie wytłumaczyć. - Jesteśmy coś winni Matce Bożej - twierdzi pani Zofia. - Chociażby w ten sposób możemy jej podziękować. Palec Boży Łukasz Ossowski, były już sołtys Rytla, ma swoją teorię na temat bożej ingerencji. - Od samego początku mówiłem, że to „palec Boży" -twierdzi człowiek, dzięki któremu o Rytlu mówiono w całej Polsce. - Przy tej skali zniszczeń fakt, że tylko tyle osób zginęło w nawałnicy, możemy rozpatrywać jedynie w kategoriach cudu. Każdy ma prawo do własnej interpretacji, ale ja sam, jako osoba wierząca skłaniam się do tego, że coś spowodowało, iż ofiar nie ma dużo, a w Rytlu zupełnie nikt nie zginął. Tuż po nawałnicy widziałem, jak wyglądały domki letniskowe przy ulicy Wczasowej, Sosnowej, Letniskowej... Tam często drzewo przełamywało budynki na pół, a ludzie, poza drobnymi obtarciami, nie doznawali żadnych poważniejszych obrażeń. Oczywiście były żołnierz zdaje sobie sprawę z tego, że będą tacy, którzy popukają się w czoło i będą śmiać się z sakra-lizowania nawałnicy. - Pewnie ateiści powiedzą, że zwariowaliśmy, bo wszędzie doszukujemy się wpływu Boga i Matki Bożej - mówi Ossowski. - Jednak dla nas, ludzi wierzących, jest oczywiste, że to, co się wydarzyło, mogło mieć zdecydowanie gorsze skutki. Biurokracja i kaplica Mieszkańcom Rytla marzyło się, żeby kaplica-pomnik oficjalnie zostały odsłonięte 11 sierpnia, w drugą rocznicę nawałnicy. Teoretycznie wydawało się to proste. Wprawdzie pomnik ma stanąć na terenie należącym do gminy Czersk, ale Przemysław Biesek--Talewski, burmistrz tego miasta, od samego początku deklarował pełne wsparcie dla inicjatywy. Aby ustawić kapliczkę w takiej formie, nie wymagano pozwolenia na budowę. Co więcej, sołtys Czułowska osobiście pojechała do starostwa w Chojnicach, aby poprosić urzędników o rozpatrzenie wniosku w możliwie najkrót- szym terminie. Otrzymała od nich deklarację, że tak faktycznie się stanie. Niestety, temat utknął w Czersku. - 29 maja byłam z pismem w urzędzie. Burmistrz od razu powiedział „tak" - mówi Romanna Czułowska. - Niestety, ze względu na wszechobecną biurokrację, nie zdążymy w sierpniu. Na szczęście mam podkładkę w postaci do kumentów potwierdzających termin mojego spotkania z burmistrzem w sprawie pomnika. Niby wszystko dzieje się zgodnie z przepisami i terminy są dotrzymywane, ale najwyraźniej nikomu w czerskim urzędzie nie zależało na tym, abyśmy zdążyli. Pewnie ateiści powiedzą, że zwariowaliśmy, bo wszędzie doszukujemy się wpływu Boga i Matki Bożej Dopiero w tym tygodniu sołtys dostała właściwą mapkę, na którą Jan Sabiniarz będzie mógł nanieść projekt. Realnie oznacza to, że kapliczka będzie mogła być ustawiona nie wcześniej niż w połowie września, a przecież już w niedzielę druga rocznica pogodowego armagedonu, który na stałe wpisał się w historię urokliwej miejscowości położonej przy dawnej „berlince". Antyczerska łatka W Rytlu doskonale wiedzą, skąd urzędnicza „nierychliwość". Te-mat utworzenia gminy Rytel jest na tapecie od wielu miesięcy i prawdopodobnie szybko nie ucichnie, tym bardziej że MSWiA w tym roku nie opowiedziało się ani na „tak", ani na „nie". To właśnie separatystyczne dążenia rytlan doprowadziły do tego, że na Łukasza Ossowskiego, który przez niektórych był określany nawet jako „sołtys Polski", wylała się fala hejtu. Ostatecznie zgodę na zostanie sołtysem wyraziła emerytowana policjantka. Romanna Czułowska ma swoje zdanie na temat podziału gminy, ale ooi się go publicznie wypowiadać. Nie chce, żeby ktoś zarzucał jej, że jest za albo przeciw. Wystarczyło jednak, że nowa sołtys została „namaszczona" przez Łukasza Ossowskiego i przyklejono jej „antyczerską łatkę". Dwa lata po tym, gdy wiatr, niczym wytrawny żniwiarz, wykosił miliony drzew, smutny, ponawałnicowy krajobraz zaczyna nabierać kolorów. - Przyroda bardzo szybko się odradza - mówi pani Krystyna spotkana przy placu, gdzie ma stanąćkapliczka. -Jeszcze nie tak dawno to wszystko było puste. Teraz robi się zielono. Zamiast odsłonięcia kaplicy, w niedzielę w Rytlu będzie koncert. Zagra zespół, którego nazwa doskonale wpisuje się w rytelski krajobraz. Cisza Jak Ta zabrzmi w kościele w Rytlu o godzinie 18. ©® Romanna Czułowska miała duże wątpliwości, czy zgodzić się na sołtysowanie. Ostatecznie zastąpiła Łukasza Ossowskiego i stara się dorównać poprzednikowi Leśnicy przywieźli drewno na rytelską kapliczkę z okolic Charzyków. Prawdopodobnie stanie ona w II poł. września Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 magazyn 19 nasze dobre Stepan Bandera, szkoła i sąd. Problemowy Maciek w szaty bohatera odziany tykułu 109 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego („Gdy zagrożone jest dobro dziecka..."). To oznacza, że wydać może poważne zarządzenia: nie tylko np. skierować rodzinę na terapię czy przydzieliójej asystenta, ale też ograniczyć władzę rodzicielską. Może ustanowić kuratora sądowego, a nawet wysłać dziecko do stosownej placówki (na to się nie zanosi). Sprawa Maćka wybuchła w połowie lipca. Wszystko za sprawą jednego tweeta. „Uczeń na przerwie zwrócił uwagę koledze narodowości ukraińskiej, który wychwalał S. Banderę, że w Polsce uważany jest on za bandytę. Szkoła zgłosiła sprawę do sądu opiekuńczego, stawiając polskiemu uczniowi zarzut naqonalizmu" - tak 15 lipca napisała Magdalena Majkowska, prawniczka ze wspomnianego Instytutu naTwitterze. I - jak się okazało -pełnomocniczka prawna rodziców Maćka. Ruszyła lawina... Odsłona 2. Szkoła Sprawą natychmiast zainteresowały się media: z prawa, lewa i ze środka. 16 lipca prawniczka wypuściła w eter nowe informacje. O tradycjach patriotycznych w rodzinie Maćka, karierze żołnierza zawodowego ojca. Słowa ukraińskiego ojca o tym, że jego syn nawet nie wiedział (teraz już pewnie wie), kim był Stepan Bandera, nie przebijały się. Tylko zorientowani wiedzieli też o tym, że chłopcy (Polak i Ukrainiec) pobili się poza terenem szkoły. Dyrekcja SP10 w Toruniu natychmiast wydała oświadczenie. Zaznaczyła w nim, że polski uczeń stwarzał już problemy i że szkoła nie ma potwierdzonych informacji o tym, by w konflikcie padły słowa 0 Banderze. Lokalnym dziennikarzom dyrekcja szkoły niestrudzenie powtarzała, że wobec nieskuteczności dostępnych metod 1 kłopotów wychowawczych musiano sprawę skierować do sądu rodzinnego. Odsłona 3. Posłanka apeluje W tej sprawie nie zabrała głosu posłanka Anna Sobecka (PiS): -W związku z szokującymi doniesieniami, że polskim rodzicom grozi ograniczenie władzy rodzicielskiej za to, że ich syn zwrócił uwagę koledze narodowości ukraińskiej, wychwalającemu Stepana Banderę, zwracam się do pana kuratora z prośbą o wyjaśnienie i objęcie tej sprawy szczególnym nadzorem - zaapelowała Sobecka. Oczywiście, w apelu posłanki nie zabrakło słów o „zbrodniczym wobec Polaków charakterze nacjonalizmu ukraińskiego w wydaniu Stepana Bandery". Dostało się też od razu szkole: „Szokująca jest dla mnie postawa dyrekcji, która zgłosiła sprawę do sądu opiekuńczego w Toruniu przez patriotyczny szum." Odsłona 4. Kurator z PiS Apel przyniósł efekt. Kuratorium kierowane przez Marka Gralika, związanego z PiS, przeprowadziło w szkole kontrolę doraźną. Kurator udzielił odpowiedzi posłance, a ta ją upubliczniła. Z dokumentacji przedstawionej przez szkołę wynika, jak pisze kuratorium, że rodzice ucz- Małgorzata Oberłan malgorzata.ofaerlan @polskapress.pl Społeczeństwo W polskich szkołach uczą się już tysiące dzieci z Ukrainy. Naiwnością byłoby wierzyć, że nie pojawią się konflikty. WSP 10 w Toruniu taki właśnie eska-luje. A dorośli go podsycają... W centrum sprawy jest Maciek. Jest uczniem IV klasy. Chłopiec miał być agresywny fizycznie i słownie, otwarcie wyrażać niechęć wobec cudzoziemców, wreszcie -wejść w konflikt z ukraińskim uczniem. „Miał", bo rodzice chłopca twierdzą co innego. Podobnie jak prawniczka z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris i prawicowe media. Według nich prowokatorem był ukraiński uczeń, któremu Polak miał m.in., zwrócić uwagę na to, że wychwalany przez niego Stepan Bandera to w Polsce bandyta. Odsłona 1. Sąd i tweet Szkoła sprawę Maćka, a w zasadzie jego rodziców, skierowała do III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego. A ten bada sprawę w trybie ar- nia przedstawianego jako „Maciek" oraz rodzice ukraińskiego ucznia informowali szkołę o niewłaściwych zachowaniach uczniów. Kontrola wykazała też, że wychowawca przeprowadzał rozmowy interwen-cyjne z uczniami, szkoła rozmawiała także z rodzicami chłopców oraz informowała ich o sytuacjach konfliktowych. Odsłona 5. Odsiecz Z pomocą polskiemu uczniowi postanowili ruszyć wszyscy prawdziwi patrioci. Elektryzowani krótkim przekazem prawicowych mediów: „Zwrócił uwagę Ukraińcowi, że Bandera to bandyta. Teraz ma sprawę w sądzie". Działacz kresowy i inicjator powstania Ronda Obrońców Birczy w Elblągu, Jacek Boki, rozpoczął akcję na rzecz wsparcia „Maćka". „(...) postanowiłem zainicjować akcję pod nazwą: «Wyślij kartkę do Maćka z Torunia»" - ogłosił. W Toruniu ktoś obwiesił płoty SP 10 płótnami z hasłami „Wołyń pamiętamy, ludobójstwo potępiamy". Odsłona 6. Prokuratura Do toruńskiej prokuratury, dzień po dniu, zaczęły spływać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. 6 sierpnia były już cztery, ale liczono się z kolejnymi. Konflikt eskaluje dalej. ©® magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Nasz mózg potrzebuje bezczynności! Łap flow! Dr hab. Renata Tomaszewska, prof. UKW w Bydgoszczy czy się 24 godziny na dobę, to potrzeba szybkości staje się coraz silniejsza i wszechogarniająca, bo mamy do wyboru coraz więcej możliwości. Ta nowa kultura zmienia sposób wykonywania pracy zawodowej, kształt stosunków międzyludzkich i zasady komunikacji - krótko mówiąc: całe życie człowieka. Potrzebujemy szybkości nie dlatego, że nie można bez niej żyć, ale dlatego, że pozwala iść przez życie z poczuciem większego sensu. W epoce szybkości czas jest rzadkim zasobem i dlatego coraz więcej ludzi ma trudności z równowagą. Mamy do dyspozycji tak wiele różnych form komunikacji, że praktycznie pozostajemy w nieustannym kontakcie z rodziną lub przyjaciółmi; 20 Spoteczeństwo Skończyłeś 40 lat? Naukowcy radzą, byś pracował trzy dni w tygodniu. I to z korzyścią dla szefa! Pracujesz po godzinach? O leniuchowaniu mówi dr hab. Renata Tomaszewska, prof. Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, autorka nagradzanej monografii „Praca zawodowa - życie osobiste. Dysonans czy synergia?". Po co pracodawcy pracownik. który za cel stawia sobie: dobrze odpocząć? Może przekonają go wymierne skutki: nadmiar obowiązków i przemęczenie pracownika spowodują, żejego efektywność z biegiem czasu spadnie. Zaczynają się nieobecności, stres, spadnie zaangażowanie w pracę, koncentracja. Pogorszy się jakość pracy, produktywność, relacje z klientami (przemęczony pracownik częściej ich traci). Spadnie kreatywność i innowacyjność, a w konsekwencji - zyski i pozycja konkurencyjna firmy na rynku. Wyniki badania, które zostały opublikowane w Melbourne Institiute Worker Paper Series, wskazują że osoby, które pracują maksymalnie 25 godzin w tygodniu, osiągają najlepsze wyniki w pracy. Najmniejszą wydajnością charakteryzują się pracowni- cy, którzy pracują bez dni wolnych. Wiek oraz długie godziny pracy wpływają na zmęczenie oraz stres, co może obniżyć funkcje poznawcze. Dlatego też część naukowców formuje tezę, aby osoby po 40. roku życia pracowały tylko 3 dni w tygodniu. Uczciwością i pracą ludzie się bogacą... To ja na to tak: choć Polacy należą do jednych z najwięcej pracujących narodów Unii Europejskiej, to wydajność pracy w naszym kraju jest prawie naj -niższa w Europie. Długi czas spędzany w pracy nie przekłada się również bezpośrednio na zamożność społeczeństwa. Krótszy czas pracy jest bowiem cechą charakterystyczną krajów o wysokim PKB per capita. Zaczymgonimy? Gonimy za pędzącym światem, bo żyjemy w kulturze szybkości. Kiedy życie to- scytu, które rozpocznie się 20 września i będzie trwało do 27 września 2019 r., do godz. 21.30. Laureaci z powiatów będą w nim walczyć o wojewódzkie tytuły i nagrody. Ogólnopolski finał Zwycięzcy drugiego etapu awansują do ogólnopolskiego finału plebiscytu, który wyłoni laureatów tytułów Rolnik Roku, Gospodyni Roku, Sołtys Roku, a także zwycięzców w kategoriach dla kół gospodyń wiejskich, sołectw i gospodarstw agroturystycznych. Zwycięzcy zdobędą nie tylko zaszczytne wyróżnienia, lecz także dodatkowe nagrody rzeczowe i finansowe. Uroczyste wręczenie nagród W październiku odbędzie się uroczysta, wojewódzka gala plebiscytu Mistrzowie AGRO. możemy też - w wielu przypadkach - wykonywać czynności zawodowe z dowolnego miejsca na świecie: z pociągu, pokładu samolotu, łóżka... Towarzyszące nam urządzenia technologiczne z dnia na dzień stają się coraz mniejsze, szybsze, tańsze i coraz bardziej przenośne, w związku z czym nawet siedząc w domu i odpoczywając, jesteśmy w coraz większym stopniu związani z pracą, z otaczającym światem. Doświadczamy zjawiska „ciągłego czuwania". Zatem warto poleniucho- wać. Ale czy to przystoi? No tak, w końcu lenistwo jest stawiane w jednym szeregu z innymi grzechami i rozumiane często negatywnie -jako przesadna skłonność do odpoczynku i zaprzeczenie pracowitości. Okazuje się, że jest niezbędnym elementem życia, koniecznym do regeneracji sił fizycznych i psy- chicznych. Nasz mózg potrzebuje faz bezczynności, a przełączanie umysłu na jałowy bieg jest niezbędne dla zachowania duchowej i psychicznej równowagi. Jednak w „społeczeństwie przyśpieszenia", w którym poczucie zagonienia stało się czymś permanentnym, a osiągnięcia stawiane są ponad wszystko, „nicnierobienie" uważane jest za marnowanie życia. Racja, pod warunkiem, że za wypoczynek uznajemy leżenie na kanapie przed telewizorem. Prawdziwy wypoczynek ma z tym obrazkiem niewiele wspólnego. Wypoczywamy w trakcie różnych aktywności: podczas inspirujących rozmów, gry, która całkowicie nas pochłania, wędrówek lub muzykowania, a nawet pracy. Wypoczywamy, kiedy mamy poczucie, że jesteśmy panami swojego czasu i staramy się dotrzeć do samych siebie. W tym kontekście coraz częściej przytacza się za psychologiem Mihaly Csikszentmihalyi określenie „flow", czyli „płynięcie", a może bardziej: „radość robienia czegoś". Może to być uprawianie ogrodu, taniec, śmiech, czyli te czynności, w których zanurzamy się całkowicie, przeżywając lekkość bytu i zapominając o wszystkim innym. Dorota Witt Wielki plebiscyt MISTRZOWIE AGRO rozpoczęty. Zgłoś nominację! Plebiscyt Ewelina Żuberek ewelina.zuberek@polskapress.pl Rusza plebiscyt Mistrzowie Agro. w którym przyznane zostaną tytuły Rolnika Roku. Gospodyni Roku, Koła Gospodyń Wiejskich Roku oraz Gospodarstwa Agroturystyczne Roku. Mieszkańcy Pomorskiego wybiorą także Sołtysa i Sołectwo Roku. Zwycięzcy odbiorą wyróżnienia i nagrody podczas uroczystej gali i awansują do ogólnopolskiego finału plebiscytu. Plebiscyt Mistrzowie AGRO ma na celu wyłonienie aktywnych i najpopularniejszych rolników zmieniających oblicze rolnictwa. To także zaprezentowanie nowoczesnych gospodyń i charyzmatycznych sołtysów na Pomorzu. Nominacje i głosowanie Obecnie przyjmujemy nomina-cje do nagród, które zgłaszają partnerzy i patroni akcji, nasi dziennikarze, a także mieszkańcy pomorskich wsi. Listę nominowanych opublikujemy w piątek, 23 sierpnia. Wówczas rozpocznie się głosowanie w pierwszym etapie plebiscytu, w którym tytuły Rolnik Roku, Gospodyni Roku, 'NiABfO 222^ W plebiscycie Mistrzowie AGRO wybieramy między innymi najpopularniejszych Rolników, Sołtysów i Gospodynie Wiejskie. Sołtys Roku, Koło Gospodyń Wiejskich Roku oraz Gospodarstwo Agroturystyczne Roku i Sołectwo Roku zostaną przyznane osobno w każdym powiecie naszego województwa. Głosowanie w pierwszym etapie będzie trwało do 17 września 2019 r., do godz. 21.30. Następnie zwycięzcy z powiatów, zachowując zdobyte głosy, awansują do drugiego, wojewódzkiego etapu plebi- Zostaną na nią zaproszeni laureaci w każdej kategorii, z każdego powiatu. Zwycięzcy odbiorą dyplomy i nagrody z rąk redaktora naczelnego „Głosu Pomorza" oraz przedstawicieli partnerów i patronów plebiscytu. Po uroczystej gali i wręczeniu nagród dla laureatów w wojewódzkim etapie akcji do całego nakładu „Głosu Pomorza" dołączymy specjalny dodatek „MISTRZOWIE AGRO", w którym zaprezentujemy wszystkich laureatów plebiscytu w każdej kategorii z każdego powiatu. Dołączenie dodatku będzie zapowiadane nie tylko w gazecie ale także w intemecie inaFacebooku. Ogólnopolskie nagrody w plebiscycie Mistrzowie AGRO zostaną wręczone podczas uroczystej gali na Centralnych Targach Rolniczych -Agro Premiery & Show w Nadarzynie koło Warszawy. To jedna z największych imprez rolniczych w Polsce odbywająca się pod patronatem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, marszałków województw oraz licznych organizacji branżowych. Patroni plebiscytu Plebiscyt Mistrzowie AGRO jest organizowany przez ogólnopolski serwis i magazyn dla rolników „Strefa Agro" oraz przez dzienniki regionalne, ukazujące się w każdym województwie w Polsce. Patronem plebiscytu w województwie poorskim jest Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich, pomorski oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Związek Młodzieży Wiejskiej oraz Krajowa Rada Izb Rolniczych. Glos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 ogłoszenia drobne 21* Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 P zez internet: ogloszenia.gratka.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział Kosza n: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511,347 3512, fax 94 347 3513 OddziałSłupsl<: ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 Oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ ZDROWIE ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ USŁUGI ■ MOTORYZACJA ■ PRACA ■ TURYSTYKA i BANK KWATER (ZWIERZĘTA i ROŚLINY, OGRODY i MATRYMONIALNE i RÓŻNE i KOMUNIKATY i ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA i GASTRONOMIA i ROLNICZE i TOWARZYSKIE ogloszenia.gratka.pl Nieruchomości MIESZKANIA-SPRZEDAM BEZ pośredników,600178267,K-lin KAWALERKA CENTRUM 730-311-252 M-3 w Słupsku umeblowane, po remoncie lub wynajmą, 59/842-95-05. MIESZKANIA - KUPIĘ MIESZKANIE do 70 m2, osiedle Niepodległości lub w okolicy, najlepiej nowe budownictwo. Słupsk, 514181913. SŁUPSK.KUPIĘ 1- 2 -pok. 500218503. MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE 3-pok. 880-259-706 K-lin POKÓJ starszej Pani za opiekę,795743162,Koszalin LOKALE UŻYTKOWE - SPRZEDAM UNIA Sp. z o.o. posiada do sprzedaży nieruchomości gruntowe zabudowane budynkiem biurowo-usługowym, położone w Kołobrzegu przy ul. Piastowskiej. Więcej informacji na www.unia.koszalin.pl LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA Do wynajęcia: po wierzchnie biurowe, 764 mkw., Koszalin, ul. Nowowiejskiego 11,516-012-575 DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM 39 ha k/Ustki, 608587104. DZIAŁKA 75 ar. Konikowo 602480015 GARAŻE 008994049 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe PRODUCENT KOJCE dla Psów Najniższe (SKMf Różne wymiary Dogodne wsrs Transport i montaż -nr. ltfljiU*r ~-i-L CSRMfttcah/ KRAJ 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pl POŚREDNICTWO "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, ul. Starzyńskiego 11, teł. 598414420,601654572 www. nieruchomosci.slupsk.pl Handlowe MATERIAŁY BUDOWLANE ! NAJTANIEJ Używane konstrukcje stalowe, blachy dachowe, profile i rury stalowe tel.889009001 NIEMICA ZIEMIA pod trawnik, kamień do drenażu, piasek płukany, pospółka (Koszalin i okolice) tel. 94 3140084 MATERIAŁY OPAŁOWE DREWNO opałowe, 781963666. KOMINEK, opał, gałęziówka 792669632 WORKI foliowe produkcja, sprzedaż. Słupsk, Grunwaldzka 3,604-208-414 ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, teł. 607703135. Motoryzacja NISSAN Jukę, 2017r., 667-430-991 OSOBOWE KUPIĘ A do Z skup- każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 ABASKUS -Auto skup 791035861 Absolutny skup aut, 728773160. AUTA i busy kupię, 504-672-242 AUTO skup wszystkie 695-640-611 AUTOKASACJA Bierkowo. Skup całych i uszkodzonych. 59/8119150, 606206077. MASZ dłużnika- sprzedaj dług. Gotówka, tel. 94/347-32-86. MOTOCYKLE KUPIĘ Kupię jednoślady i części z czasów PRL, stan obojętny: 888-105-575. TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. KREDYT 50 000 zł, rata 572, 730809809 KREDYT 50 000 zł, rata 572, 730809809 KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. POŻYCZKI z dowozem -pierwsza za darmo tel 511-030-295 SZYBKIE pożyczki. 501982756. UPADŁOŚĆ konsumencka 943473286. Nauka TERAPEUTA zajęciowy, Asystent osoby niepełnosprawnej, inne. Rekrutacja PSS Koszalin, tel 94/3433570,797284644 ZATRUDNIĘ CAŁOROCZNY ośrodek rehabilitacyjny w Ustroniu Morskim zatrudni pielęgniarkę.Tel. 518-425-300, 94 351-55-65, mail: ośrodek® klimczok.eu FIRMA finansowa zatrudni doradców na Kołobrzeg i Białogard, 501863177 FIRMA remontowa zatrudni hydraulików, tel. 600-280-066 HURTOWNIA budowlana T^cza zatrudni kierowcę HDS, kat CE. Oferty hurtowniatecza@interia.pl lub osobiście Szczecińska 49, Koszalin. MALOWANIE, DOCIEPLENIA -Niemcy- praca od zaraz. Telefon: 774270543 lub 662187368. Cert. 9875 MONTERÓW Instalacji Sanitarnych i Elektryków zatrudni "Insta-Serwis" Koszalin ul. Lechicka 51c, tel. 505-133-005, e-mail: szczygieł® insta-serwis.pl MOPR w Koszalinie ogłasza nabór kandydatów na stanowisko opiekun w ośrodku pomocy społecznej. Informacje http://mopr.koszalin. ibip.pl Poszukujemy właśnie Ciebie! • Elektryk • Hydraulik • Stolarz • Dekarz • Ślusarz • Spawacz • Pracownik budowlany • Mechanik f- - > • Lakiernik samochodowy NIEMCY, murarze, cieśle, spawacze, elektrycy, malarze, ocieplenia, piaskarze, ślusarze: 730-011-300. OPIEKUNKI do Niemiec tel. 730497770 www.ambercare24.pl dzisiaj 70 ofert! OŚRODEK Wczasowy nad morzem zatrudni kelnerkę. Oferujemy: umowę o pracę, zakwaterowanie, wyżywienie. Praca do końca sierpnia. Kontakt telefoniczny 664-410-798 PRACA na plaży, Młodzi. 500-090-830 PRACUJ jako Opiekunka Seniorów w Niemczech. Kursy niemieckiego od podstaw w Koszalinie, Szczecinku i Kołobrzegu. Atrakcyjne zarobki i bonusy! Pełna organizacja wyjazdu. Promedica24, tel. 501357 022, Koszalin, ul. Zwycięstwa 37/22 SPRZĄTANIE-SZPITAL w Szczecinie. TEL 664032479 STOŁÓWKA W MIELNIE ZATRUDNI POMOC KUCHENNĄ, 2 OSOBY DO OBSŁUGI STOŁÓWKI, TEL. 698-090-254 TERMOGAZ sp. z.o.o. zatrudni operatora minikoparki oraz pracowników do budowy sieci i przyłączy gazowych. Wysokie wynagrodzenie, możliwość zdobycia uprawnień.Tel.609 505 642 ZATRUDNIĘ budowlańców do pracy w Niemczech. Kontakt pod nr tel. 0049 15152371796. ZATRUDNIĘ do pracy (przyuczenia) na budowie przy pracach posadzkarskich od zaraz;praca w delegacji, zakwaterowanie w hotelu, 7-17,zatrudnienie legalne,pełen etat i wyżywienie,tel. 602-423-749 Zatrudnię kierowcę kaŁD. Przewóz pracowników.607654663. Zdrowie CHIRURGIA Ogólna, Estetyczna, USG laseroterapia. Brodawki, korekta uszu, mezoterapia, trądzik zmarszczki. K-lin, 94/353-89-34; 507-233-959. ! 515417467 Ginekolog farmakologia A - Z 501385552 dr Ginekolog SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma LODÓWKI, pralki, 503-623-101 PRALKI Naprawa w domu. 603-775-878 BUDOWLANO-REMONTOWE BALUSTRADY bramy 602 825 699. CYKLINOWANIE bezpył. 502-302-147 CYKLINOWANIE bezpył. 511-323-367 CYKLINOWANIE bezpyłowe 884912222 DACHY- dekarstwo 94/3412184 REMONTY od A do Z tel. 660-683-933 gk REMONTY od A do Z tel. 660-683-933 gk STANY surowe 94/3412184 SUCHE zabudowy 94/3412184. INSTALACYJNE HYDRAULICZNE, tel. 607-703-135. HYDRAULIK solidnie 509-765-180. GK USŁUGI hydrauliczne tel. 699-701-503 SPRZĄTANIE strychów, garaży piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. ŚCINKA Drzew/Niwelacja, 792669632 Turystyka KARPACZ 1 tydz. 560 zł 603-59-11-69 Zwierzęta KURKI odchowane, kaczki, gęsi, indyki, perliczki, Dowóz. 600-539-790 Różne DETEKTYW-KOSZALIN.PL 602601166 Rolnicze MASZYNY ROLNICZE KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 602 811423. OGRODNICTWO OKAZJA!!! Sprzedam kombajn do porzeczki. Inowrocław, 698-683-176. PŁODY ROLNE KUPIĘ grykę tel 604250237 ZWIERZĘTA HODOWLANE CIELAK, jałóweczka,796-836-986 KURKI odchowane 784461566 KURKI odchowane, 696-462-482. Towarzyskie ADA Słupsk, 513-751-832. AKTYWNA dojrzała. 507-719-333. GK ATRAKCYJNA dla dojrzałych 661177611 SŁODKA Asia Koszalin, 516-603-622 WIOLA po 40-tce. K-lin, 691-857-735. www.gp24.pi;wwwgk24.pl; wwwgs24.pl Prezes oddziaki Polska Press "Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz zastępcy YnonaHusaim-Sobecka Marcin Stełanowski (internet) Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 94 34735 27 Dyrektor drukani Stanisław Sikora, tel. 94 340 35 98 Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 94 347 3512 Prenumerata, tel 94 340II14 GiosKoszaifeki-wwwgk24.pl ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin,tel. 94 347 35 99 fax 94 34735 40, tel reklama 94 347 3512, reklama.gk24@polskapress.pl GtosPofnorzawwwgpi4.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fa* 59 848 8104, tel. reklama 059 848 8101, redakqa.gp24@polskapress.pl, reklama.gp24@polskapress.pl GtosSztzeoński-wwwgs24.pł ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 914813300, fax 9143348 64, tel. reklama 9148133 92, redakqa.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Kołobrzeg ul. Ratuszowa 3/13,78-100 Kołobrzeg, tel. 9435450 80, fax 94 3527149 Szczecinek ul. Plac Wolności 6.78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47-28. fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©© - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłganie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP mm iiiiiiniiH ^anajorcrauKtfr POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00. fax; 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowskl@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl 22 reklama Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 PROMOCJA 249171287 BE Ej Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 sport 23 Giganci bili rekordy, ale czy starczy to na ogranie Manchesteru City? Bolesław Groszek redakcja@polskatimes.pl Pttkanażna Manchester Gty zmonopolizował rozgrywki na Wyspach. W nowym sezonie Premier League znów jest faworytem, ale rywale przygotowali się do walki. Już w piątek długo oczekiwany start nowego sezonu Premier League. Manchester City stanie do boju, by obronić tytuł po raz drugi z rzędu, co w historii Premier League miało miejsce dwa razy, w latach 1999/2001 i2006/2009, gdy triumfy święcił Manchester United. The Citizens. często pokazywali już, że niemożliwe dla nich nie istnieje, mimo że ligowi rywale z roku na rok są coraz silniejsi i zdeterminowani. Czy znów triumfują? Specjaliści są zgodni, że najbliższa kampania może mieć podobny scenariusz do poprzedniej, a maraton po tytuł będzie wyścigiem dwóch koni - Manchesteru City i Liverpoolu. Poprzednio jednak zaledwie punkt rozstrzygnął, więc ciężko wyobrazić sobie analogiczny przebieg tej rywalizacji. Przed sezonem to Obywatele zrobili zdecydowanie więcej, by osiągnąć ten cel i odzwierciedla się to w typach bukmacherów. Każda złotówka postawiona na The Citizens w przypadku ich wygranej oznacza 55 groszy zysku, tytuł Liverpoolu daje 2,25 zł przychodu. Dalej według kursów w kolejce są Tottenham, Manchester United, Chelsea i Arsenał. Na Etihad Stadium kolejny rok z rzędu zrobiono przemyślane transfery. Sprowadzono Rodriego z Atletico Madryt za 70 milionów euro, który mabyćna-stępcą dla starzejącego się Fernandinho, oraz Joao Canselo z Juventusu za 65 min, mogącego grać na prawym skrzydle i boku obrony. O zakupach marzyli tylko fani na Anfield Road, bo Liverpool nie kupił w tym okienku żadnego gracza, który byłby realnym wzmocnieniem dla pierwszego składu, czy nawet rezerwowych. Jurgen Klopp upiera się, że jak zakupy są dla niego powroty po kontuzjach i lepsza aklimatyzacja piłkarzy kupionych wcześniej. Więcej obiecywać mogą sobie inne zespoły „big six", które w poprzednim sezonie zostały Liverpool nie wygrał mistrzostwa od1990r. The Reds w poprzednim sezonie przegrafi tylko jeden ligowy mecz. a i tak zajęfi drugie miejsce zdystansowane przez pierwszą dwójkę, ale wracają uzbrojone. Manchester United ustanowił rekord transferowy za zakup obrońcy, za Harrego Maguire'a zapłacił Leicester 80 min funtów. Dokładając do tego transfer Aarona van Bissaki, który był objawieniem poprzedniego sezonu, defensywa Czerwonych Diabłów wygląda imponująco. Tego nie można powiedzieć o tej formacji Arsenału, ale za to Kanonierzy dodali potężną armatę do swojego arsenału. Na Emirates Stadium kupiono Nicolasa Pepe z Lille, za aż 80 min euro, co jest rekordem klubu. Iworyjczyk był jednym z najlepszych piłkarzy wLigue 1, więc może wnieść do Premier 5,,^™., Ma.™** ' """"" , "" ' MHMMw aHWI tmammwmm »»* imihmhHR raBSoln ffl A HHHH^H« Nowy ligowy sezon rozpocznie mecz Liverpoolu z Norwich City. W niedzielę The Reds przegrali finał o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City. Po 90 minutach było 1:1, ale Obywatele wygrali w karnych League dużo jakości. Jeśli zgra się z Alexandrem Lacazettem iPierrem-EmerickiemAubame-yangiem, to atak The Gunners będzie postrachem obrońców. Swój rekord transferowy pobił też Tottenham, a zakup Tanguy Ndombele, będzie kluczowy dlabalansuwśrodku pola Kogutów. Była to pierwsza transakcja Londyńczyków od półtora roku, a wprowadzenie nowej krwi do drużyny może być decydujące. Ponadto na White Hart Lane zostali wszyscy najlepsi zawodnicy, a co równie ważne, także trener Mauricio Pochettino, którego przyszłość była niepewna. Największą niewiadomą jest Chelsea, która musiała radzić so- bie z zakazem transferowym i odejściem z klubu największej gwiazdy - Edena Hazarda. Przenosiny Belga do Realu Madryt to strata dla całej Premier League, ale i okazja na wykreowanie nowych bohaterów. Na to liczą na Stamford Bridge, gdzie szanse dostanie spora rzesza wypożyczanych przez lata wychowanków. Ponadto stery nad drużyną przejąłFrankLampard, któryjest uwielbiany w niebieskiej części Londynu. Legenda klubu ma ponoć zagwarantowane przynajmniej dwa lata, by rozwijać swój projekt, ale wszyscy dobrze wiedzą, jak jest z cierpliwością Romana Abramowicza. Nie samą czołówką człowiek żyje, a sezon zapowiada się też pasjonująco w kolejnych częściach tabeli. Zaskakująco dobre transfery zrobiły West Ham, Wolverhampton, Leicester i Everton, więc bitwa o miejsce „best of the rest" będzie zacięta. A może któraś z drużyn zniszczy mur oddzielający je od wielkiej szóstki i zawstydzi któregoś z gigantów? Ale na Wyspach nikogo już nie dziwią wydane ogromne pieniądze i wzmocnienia nawet przez malutkich. Tym razem najbardziej, względem swoich możliwości, szalała Aston Villa, czyli obok Sheffield UnitediNorwich, jeden z trzech beniaminków. The Villans wydali na zakupy ponad 110 min euro - prawie dwa razy więcej niż suma inwestycji wszystkichbeniaminkówpozo-stałych najlepszych czterech lig Europy. Ale w końcu w Anglii „pieniądze leżąnaboisku". Wed-ługwyliczeńfirmy Deloitte, wje-den sezon wszystkie kluby tamtejszej ekstraklasy zainkasują 4,8 rrdlarda funtów do podziału, czyli 6 proc. więcej niż w poprzednim. Pieniądze trzeba jednak wydawać mądrze, a ostrzeżeniem jest los Fulham. Londyńczycy także po awansie z Championschip wydali ponad 100 min funtów i z hukiem spadli z ligi. Ale czy ten sam los podzieli Aston Villa? Jeszcze niedawno faworytem do spadku byli Newcastle i Brighton. Oba klubu pożegnały się ze swoimi menedżerami, kolejno Rafą Benitezem i Chrisem Hughtonem, cobyło ogromnym zaskoczeniem. Nowy sezon to też okazja na oglądanie Polaków w Anglii. Najmocniejszą pozycję ma Łukasz Fabiański w West Hamie, ale Jan Bednarek depcze mu po piętach. Defensorwubiegłym sezonie wywalczył sobie podstawowy skład w Southampton i ta kampania może być dla niego kluczowa. Dobra postawa w zespole Świętych na pewno zaowocuje transferem do mocniejszej ekipy. Obluzę z numerem jeden dalej będzie walczył też Artur Boruc, który w ubiegłym sezonie nie zawiódł zaufania Eddiego Howe'a zBoumemouth. Przed sezonem pada wiele pytań, ale pewne jest to, że kibiców czeka dziewięć miesięcy prawdziwych emocji i piłkarskiej rywalizacji na najwyższym poziomie. Rok temu wszystkie możliwe trofea w Anglii zdobył Manchester City, dlatego teraz na każdym polu będzie obowiązywała zasada: bij mistrza. Akto zostanie koronowany w maju? Polski tenis szaleje w Kanadzie. Hurkacz ograł Tsitsipasa. Świątek wyrwała wygraną Woźniackiej Tenis Michał Skiba @Skibowy Iga Świątek poradziła sobie ze zwyciężczynią Australian Open. Polka wToronto wygrała z Karoliną Woźniacką. W Montrealu zachwyca Hubert Hurkacz. Pokonał Stefanosa Tsitsipasa, zawodnika pierwszej piątki rankingu ATP. - Jestem szczęśliwa i zdumiona - tak mecz z Karoliną Woźniacką opisała Iga Świątek. Dunka polskiego pochodzenia wygrała pierwszego seta 6:1 w 33 minuty, a potem cierpiała na korcie przez 90 minut. Warszawianka następne dwie partie wygrała 6:3 i 6:4 i awansowała do 3. rundy turnieju w Toronto. - Wysoko przegrany mecz z Halep we French Open mi pomógł. Tutaj poradziłam sobie z presją. Tu grałam punkt po punkcie - tłumaczyła Polka. O ćwierćfinał będzie się poj e-dynkować z Naomi Osaką, triumfatorką ostatnich Austra- lian OpeniUS Open. Japonka jest obecnie druga w rankingu WTA. - To będzie ekscytujący mecz. Nawet jeśli przegram, będę grała swój najlepszy tenis - dodała Świątek. Pół tysiąca kilometrów dalej z pięknej strony pokazał się Hubert Hurkacz. Wrocławianin może krzyknąć: do czterech razy sztuka. Poprzednie trzy starcia ze Stefanosem Tsitsipasem przegrał. W Montrealu padało cały dzień. Wcześniej na raty swój mecz rozgrywał m.in. Rafael Na- dal. Z powodu obfitych opadów starcie Hurkacza z Tsitsipasem odłożyło się w czasie o kilka godzin. Organizatorzy namieszali również z miejscem rozgrywania spotkania. Mecz przenieśli na kort nr 9, a więc arenę, która nie miała systemu „hawk-eye". Brak możliwości weryfikacji niektórych zagrań był mocno deprymujący dla Greka, który nie wszedł dobrze w to spotkanie. Co innego Hurkacz - w Montrealu odpierwszychpiłekbierze się zaprzełamanie przeciwnika. Tak było w pierwszej rundzie z - rewelacyjnym ostatnio - Tylorem Fritzem, tak samo było w pierwszym secie z Tsitsipasem. Podobna sytuacja miała miejsce w drugim, tylko to Grek ostro wziął siędopracy.Ateńczykpod-krędł tempo i kontrolował sytu-ację. Drugiego seta wygrał 6:3. Hubert Hurkacz z nowymi siłami rozpoczął decydującą partię i ponownie mógł doprowadzić do bardzo szybkiego przełamania. Brakowało szczęścia. Serwis przeciwnika przełamał dopiero w ósmym gemie seta. Ostatecznie wygrał 6:4, 3:6,6:3. W1/8 finału Hurkacz zmierzy się z Gaelem Monfilsem. Francuz zajmuje obecnie 20. miejsce w rankingu. LOTTO Środa, godz. 21.40 Ekstra Pensja: 5,12,17,18,21 +4 Ekstra Premia: 2,29,30,34, 35,+1 Mini Lotto: 12,15,19,24,35 Multi Mufti: 5,7,8,10,12,18,19,23, 24.32.33.36.43.49.52.60.61, 64,66,75+66 Kaskada: 2,3,6,9,10,11,14,18,21, 22,23,24 Czwartek, godz. 14.00 Multi Multi: 10,12.14,16,17,24,29, 30.33.44.45.50.59.60.61.62, 64,66,71,80+33 Kaskada: 4,6,1,8,10,14.15,16,18, 19,21,23 (JAK) 24 sport Głos Dziennik Pomorza Piątek, 9.08.2019 Wszyscy jesteśmy ze sobą bardzo związani PUkanożna Rozmowa z Wiesławem Pawlickim. trenerem Bartonu Barcino. Raz spotykam się z Janem Pawlickim, a raz z Wiesławem Pawlickim. Czy może pan wyjaśnić, które imię jest prawidłowe i powinno być używane? Moje pierwsze imię Jan, drugie Wiesław (urzędowo w dowodzie osobistym). Od najmłodszych lat moi rodzice oraz koledzy mówili do mnie Wiesiek (tak chciała mama). Większość ludzi, którzy mnie znają, mówi do mnie Wiesiek i tak niech zostanie. Jak ocenia pan poziom zakończonych rozgrywek edycji2018/2019w słupskiej klasie A grupy P Moim zdaniem był porównywalny pod względem poziomu do poprzednich sezonów. Na pewno w drużynie byli piłkarze, którzy szczególnie zasłużyli na wyróżnienie za dobre granie. Kto był w tym gronie? Odpowiem dyplomatycznie. Mając na uwadze fakt, że moi zawodnicy mogą przeczytać ten wywiad, to cała drużyna zasługuje na pochwałę. Nie będę nikogo szczególnie wyróżniał, ponieważ w drużynie ktoś musi bronić, ktoś rozgrywać i ktoś strzelać. Wszyscy są jednakowo ważni. Awans do okręgówki jest historyczny dla Barcina. Jak został odebrany przez piłkarzy, działaczy i kibiców? Potwierdzam fakt, że Barton po raz pierwszy w historii klubu awansował do słupskiej klasy okręgowej. Awans został odebrany przez wszystkich z ogromną radością i satysfakcją, bo przed rozgrywkami nikt na nas nie stawiał. Założenia przed sezonem były takie, żeby się utrzymać, a tu taka sensacja. Ten sukces jest dla mnie szczególnie cenny, ponieważ wywalczony przez moich charakternych chłopaków w większości z Barcina. Od którego momentu uwierzył pan w to. że awans jest możliwy do osiągnięcia? Po zakończonej rundzie jesiennej, ale niepokój był przez prawie całą wiosnę. Trzy serie przed końcem łez- Wiesławowi Pawlickiemu zapału i energii do pracy nie brakuje ka w oku mi się zakręciła, bo awans mieliśmy zapewniony. Czy po triumfie w rozgrywkach można stwierdzić, że pan zdążył już odcisnąć swoje piętno na Bartonie? Nigdy w życiu tego nie powiem, ponieważ ten sukces to głównie zasługa moich piłkarzy, a ja tylko imałem szczęście nimi kierować. Po awansie miał pan propozycje pracy w innych klubach? Otrzymałem jeden telefon. Zarząd klubu i piłkarze chcieli, bym w dalszym ciągu prowadził zespół. Ja też chciałem. Wszyscy jesteśmy ze sobą bardzo związani. Główne atuty Bartonu? Doznaliśmy tylko jednej porażki wyjazdowej z Polonezem Bobrowniki. 90 bramek strzelonych to II miejsce (po Damnicy - 91 goli - dop. red.) i świadczy o dobrych strzelcach. 32 gole stracone to I lokata, która świadczy o znakomitym bramkarzu i solidnej obronie. Najważniejsze atuty to: ambicja, wola walki, szeroka i wyrównana kadra oraz dobra atmosfera w drużynie. Które mecze były trudne dla ekipy z Barcina? To gry z Garbarnią Kępice i Echem Biesowice. Z jakiego spotkania wiosennego miał pan największą satysfakcję? Ze zwycięstwa 5:4 w Damnicy. Najgorsze spotkanie? Jesienne 3:3 z Dębem w Kusowie. W pana ekipie występowało kilku młodych graczy. Którzy z nich zrobili największe postępy i mogą się jeszcze bardziej rozwijać? Największym odkryciem był Dominik Lewiński (18 lat) i Piotr Majsterek (19 lat). Ogromne postępy zrobili Daniel Pieknik, Oskar Czupa i Michał Łącki (17 lat). Wiele osób ze środowiska piłkarskiego uważa, że pan jest szczęściarzem i farciarzem. Jak pan to może skomentować? Chciałbym to wiedzieć, którzy to tak mówią. Za szczęściarza i farciarza nie uważam się, bo zarówno w sporcie szkolnym (35 lat), w sporcie klubowym (30 lat) oraz w sporcie indywidualnym (jako piłkarz, pingpongi-sta, 45 lat) osiągnąłem wiele sukcesów nie dzięki szczęściu, a tylko ciężkiej i wytężonej pracy. Czy Barton jest przygotowany organizacyjnie i kadrowo na okręgówkę? Staramy się wszystko spiąć. Kadrowo wzmocniliśmy się tylko bramkarzem z KS Włynkówko. Nie stać nas na transfery. Będziemy się bardzo starać sprostać organizacyjnie i sportowo. Jak to będzie? To czas pokaże. Od kiedy wznowiliście przygotowania do sezonu 2019/2020 i jak one przebiegają? Zajęcia wznowiliśmy pierwszego lipca. Trenujemy głównie na swoim boisku. Przygotowania przebiegają bez większych zakłóceń. Z kim rozegraliście sparingi i jakimi zakończyły się wynikami? Graliśmy ze Słupią Chamowo (6:2), z Garbarnią Kępice (3:1), ze Startem Miastko (1:5) i z Doliną-Spe-randą Gałąźnia Wielka (8:2). Ilu piłkarzy w przerwie letniej opuściło drużynę? Nikt nie ubył. Jakie najważniejsze zadanie do wykonania będzie miał Barton w słupskiej klasie okręgowej? Podnosić swój poziom gry, uczyć się od innych. Cel to utrzymanie się w piątej lidze, chociaż zdaję sobie sprawę, że to będzie bardzo, ale to bardzo trudne zadanie. Pierwszy rywal w lidze? Bytovia II Bytów. Rozmawiał Krzysztof Niekrasz imaam PUkanożna Wyjazdowa wygrana drużyny z Debrzna Orzeł Lipka u siebie podejmował MKS Debrzno. W grze kontrolnej gospodarze ulegli gościom 3:5 (0:2). Zapis bramkowy sparingu i piłkarze, którzy strzelili gole: 0:1 Krzysztof Dudzic (24), 0:2 K. Dudzic (36),0:3 Michał Pacholik (51), 1:3 Krzysztof Redzimski (52), 2:3 Bartosz Zych (59), 3:3 K. Redzimski (64), 3:4 Patryk Klęjdysz (84), 3:5 Kacper Bielecki (87). MKS: Słonka (grający trener), Wojciech Taras, Stalka, Wojciech Marzec, Borucki, Bielecki, Władyczak, Mucha, Pacholik, Kamil Masternak, Krzysztof Dudzic. Grali ponadto: Karnowski, Patryk Klęjdysz, Litwiniuk, Kacper Wegner, Grudziński. Kolejny mecz towarzyski MKS zaliczy w Okonku. Tam podejmowany będzie przez Włókniarza. Granie zacznie się o godz. 17 w niedzielę (11.08). (FEN) PUkanożna Pary pucharowe W Słupsku odbyło się losowanie piłkarskich meczów pierwszej rundy Pucharu Polski na szczeblu podokręgu słupskiego. Oto zestaw par: GKS Kołczygłowy -Kaszubia II Studzienice, Bizon Wolinia - Zenit Redkowice, Granit Kończewo - Słupia Charnowo, Błękitni Motarzyno - Urania Udorpie, Diament Trzebielino-Szansa Siemianice, Gryf II Słupsk -Rowokół Smołdzino - te gry odbędą się 21 sierpnia (środa) o godz. 17. Mecz Kolegium Sędziów Słupsk - KS Zaleskie rozegrane zostanie 28.08 (środa) o godz. 18. Wolny los: Stal Jezierzyce, KS Damnica, Magie Niezabyszewo, Słupia Kobylnica, Wybrzeże Objazda. Losowanie II rundy PP 22.08, a spotkania 4.09. (fen) W sobotę zaczynają się czwartoligowe rozgrywki PUkanożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Już definitywnie dobiegł końca okres przygotowań, których weryfikacja nastąpi w nowym sezonie 2019/2020. Jego inauguracja nastąpi w najbliższą sobotę (10 sierpnia). Właśnie tego dnia odbędą się wszystkie inauguracyjne spotkania. Z tego faktu powinni być zadowoleni kibice. O przychylność swoich sympatykówbędzie walczyć 18 zespołów. W tym jest czterech przedstawicieli z podokręgu słupskiego. Są to: Gryf Słupsk (pod wodzą trenera Grzegorza Bednarczyka), Pogoń Lębork (prowadzona przez szkoleniowca Waldemara Walkusza), Jantar Ustka (dowodzony przez trenera Mirosława Iwana) i Lipniczanka Lipnica (benia- minka do boju poprowadzi trener Tomasz Mielewczyk). Na stadionie przy ul. Zielonej w Słupsku gryfici podejmować będą Wikęd (GOSRiT) Luzino. Gra zacznie się o godz. 16. Na lęborskim stadionie przy ul. J. Kusocińskiego pogoniści zmierzą się z Wdą Lipusz (godz. 17). Również o godz. 17 w Lipnicy Lipniczanka podejmować będzie GKS Kowale. W Karsinie Gwiazda spotka się zjantarowcami (godz. 17). Pozostałe mecze w 1. kolejce: Kaszubia Kościerzyna Wierzyca Pelplin, Cartusia Kartuzy - Powiśle Dzierzgoń, Gedania Gdańsk - Stołem Gniewino, Lechia II Gdańsk -Arka II Gdynia, GKS Przodkowo - Jaguar Gdańsk. W każdym sezonie trafiają się niespodzianki. Teraz też wchodzą w rachubę. ©® Piłkarze lęborskiej Pogoni (czarne stroje) bardzo dobrze prezentowali się w grach kontrolnych i chcą to robić w IV lidze Powrót skrzydłowego Marcina Dutkiewicza do słupskich Czarnych koszykówka Michał Piątkowski michal.piatkow5ki@polskapress.pl Słupskie Towarzystwo Koszykówki Czarni zakontraktowało nowego zawodnika na sezon 2019/2020. Ten transfer jest dużą niespodzianką, bo jeszcze do niedawna jego nazwisko przewijało się wkontekścieklubów ekstraklasy. Ostatecznie nic z tego nie wyszło i koszykarz Marcin Dutkiewicz zdecydował się na grę w I lidze. Dutkiewicz występował w Słupsku w latach 2008 - 2009 oraz 2012 - 2014. Ostatni sezon spędził na ekstraklasowych parkietach, gdzie prezentował się wybornie ibył jednym z najważniejszych polskich graczy Startu Lublin. Nowy skrzydłowy słupszczan wystąpił w dwudziestu trzech spotkaniach, w których aż w dwudzie- stu jeden grach wychodził w pierwszej piątce. Średnio w każdym spotkaniu zdobywał 9,6 pkt, do których dokładał prawie 3 zbiórki. Wiadomość ta niezmiernie cieszyć musi słupskich kibiców, dla których Dutkiewicz przez lata był jednym z ulubionych zawodników reprezentujących barwy Czarnych Panter. Koszykarz swój hart ducha pokazał także poza boiskiem, kiedy w 2018 roku wygrał walkę z nowotworem. Słupski trener Mantas Cesnauskis liczy na jego ogromne doświadczenie i stabilną formę.©® 33-letni Marcin Dutkiewicz to poważne wzmocnienie Czarnych