4,00 Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 ZŁ W TYM 8%VAT 770137 952053 Piątek 28 czerwca 2019 magazyn Głos Pomorze Szop w komendzie. Nie został puszczony wolno strona 2 Funkcjonariusze Służby Więzioinej zlistkiosIwir/AMiii strona 4 MATERIAŁ INFORMACYJNY Obchody 450. rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej W niedzielę do Lublina przyjadą przedstawiciele Sejmu i Senatu oraz delegacje z państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Czytaj w środku Graf w punktach |jQiflO 977013795205326 02 peryskop Glos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 Rzecz się stała niesłychana! Szop pracz odwiedził koszalińską komendę policji , Sławomir Osiadły i jego syn Hubert dostrzegli szopa niedaleko komendy policji, koło polikliniki Koszalin Marzena Sutryk marzena.sutryk@gk24.pl Szop pracz w komendzie policji? W pewnym sensie to było przymusowe doprowadzenie... A na poważnie - pan Sławomir wraz z synem zauwa-żyii wczoraj zwierzaka nieopodal, złapali i zgłosili się z nim do policji. - Jesteśmy z Kołobrzegu. Przyjechaliśmy z synem do lekarza - opowiada pan Sławomir. - Zwierzak chodził niedaleko, po parku. Zaglądał do śmietnika, podchodził ochoczo do kolejnych osób. Nie bał się. Wyglądał na oswojonego. Miał obrożę. Pomyślałem, że do kogoś należy. Sam mam zwierzaka w domu, psa, i szkoda mi się zrobiło właściciela szopa, że na pewno go szuka. Bez prob- lemu wskoczył do nas na ręce. Był bardzo ruchliwy, pobudzony. Przynieśliśmy go do komendy policji z nadzieją, że uda się znaleźć właściciela. - Od razu powiadomiliśmy o zdarzeniu Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Zwierzę zostało zabrane z komendy - informuje podkom. Monika Kosiec, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Szop został przewieziony wpierwszej kolejności na badania do lekarza weterynarii -mówi Bogumiła Tiece, inspektor TOŻ. - Lekarz zbadał zwierzątko - jest zdrowe. To młoda samiczka. Nie miała jednak żadnego czipa ani tatuażu, co by wskazywało, że pochodzi z zarejestrowanej oficjalnie hodowli. Trudno stwierdzić, co się stało. Szop być może komuś uciekł, a być może ktoś się go pozbył. Jak przyznaje Bogumiła Tiece, ludzie czasami decydują się na trzymanie szopa w domach, choć to tak naprawdę dzikie łowne zwierzę, ale oswojone w hodowli dla wielu staje się czworonożnym przyjacielem (ludzie handlują nimi winternecie, choć nie do końca jest jasne, czy to jest legalne). Często do czasu, gdy okazuje się, że to niewielłae, inteligentne stworzenie jest bardzo psotne - zagląda do szuflad i wszelkich zakamarków w domu, bałagani; nie każdy na to się godzi i zdarza się, że zwierzaki te trafiają na ulicę. Szop, który pochodzi tak w ogóle z Ameryki Północnej, w Polsce pojawił się w latach 50. XX wieku. Szop pracz znaleziony w Koszalinie został przez TOŻ przewieziony do ośrodka dla zwierząt pod Szczecinem. SAWKA RYSUJE W* Pogoda w regionie Przed nami słoneczny i ciepły weekend Zapowiada się kolejny bardzo ciepły weekend. - Wraca pogoda plażowa. Będzie słonecznie, sucho i coraz cieplej - mówi nam Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Pogody Calvus. W piątek od 22 stopni nad samym morzem, do około 25 stopni nad lądem. W sobotę temperatura wzrośnie do 24-26 stopni. W niedzielę natomiast czeka nas upał do 31 stopni. Noce będą w miarę przyjemne, temperatury spadną do 12-16 stopni. Poza tym silniejszy wiatr pojawi się dopiero w niedzielę po południu. Jak zapowiada Krzysztof Ścibor, w przyszłym tygodniu czeka nas większa zmiana. Jeszcze poniedziałek i wtorek ma być przyjemny, jednak na kolejne dni zapowiadane są deszcze, które mogą potrwać znacznie dłużej. Temperatura spadnie najprawdopodobniej do około20-23stopni Celsjusza. Jutro u nas Sposoby napocenie Nadpotliwość to częsty i wstydliwy problem. Można mu zaradzić. Zdrowie Pozycje lecznicze Uprawianie jogi niesie zbawienne skutki dla kręgosłupa i stawów. - . Nasze zoo Kot i pies w podróży Jakich dokumentów potrzebuje zwierzak, żeby jechać z nami zagranicę. fir Dzisiaj 22°C 12°C *-' Ciśnienie 1021,7 HPa Wiatr NW11 km/h Uwaga przelotne opady Sobota 24°C 15°C Ciśnienie 1017.5 HPa Wiatr WSW 15 km/h Uwaga częściowo słonecznie Niedziela 31°C 16°C Ciśnienie 1010,3 hPa Wiatr WSW 14 km/h Uwaga częściowo słonecznie Idąc do lasu, pamiętajcie o jego bezpieczeństwie Pomorze Anna Czerny-Marecka anna.marecka@polskapress.pl Wczoraj w lasach naszego regionu nie było źle: odnotowano małe i średnie zagrożenie pożarowe. Jednak we wtorek i środę było zagrożenie duże. I jeżeli wrócą upały, znowu tak będzie. Zagrożenie pożarowe lasów określane jest na podstawie wilgotności ściółki leśnej. - Leśnicy posługują się czterostopniową skalą: 0 - brak zagrożenia, l - małe zagrożenie, 2 - średnie, 3 - duże - wyjaśnia Izabela Duda z nadleśnictwa Borne Sulinowo. W miniony wtorek całe Pomorze na mapie zagrożenia pożarowego (http://bazapoza-row.ibles.pl/zagrozenie) było koloru czerwonego (duże zagrożenie). - Czekamy na deszcze. Najlepiej, żeby popadało przez tydzień - oceniał we wtorek Marek Stasiuk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. W przypadku dużego zagrożenia leśnicy mogą nawet ogłosić zakaz wstępu na dany leśny obszar. Jednak nie wszyscy się na to decydują. Niektórzy uważają, że odpowiednio zachowujący się w lesie ludzie mogą być pomocni - bo w razie zauważenia ognia zaalarmują służby (np. pod tel. 998,112). Leśnicy apelują o nierozpa-lanie ognisk poza terenami do tego wyznaczonymi, o nie-rzucanie niedopałków papierosów w lesie i niepozostawianie w nim szkła. To wszystko może być początkiem pożaru. ©® Urodziny ratusza. Władze Słupska zapraszają Stupsk Wojciech Frelkhowski wojciech.frelichowski@gp24.pl Słupski ratusz ma już 118 lat. Z tej okazji władze miasta zapraszają mieszkańców na wspólne świętowanie jego urodzin. Obchody 118. urodzin ratusza miejskiego odbędzie się 4 lipca na placu Zwycięstwa od godz. 17 do 19. W ramach wydarzenia zaplanowano m.in. występy DJa, przemówienie okolicznościowe prezydenta Słupska, tort urodzinov\ry dla mieszkańców oraz splash of colors (bitwa na kolorowe proszki holi). Natomiast pracownicy Centrum Informacji Turystycznej w Słupsku (od godziny 17 do 19) będą oprowadzać nieodpłatnie grupy po ratuszu miejskim. Słupski ratusz wybudowano w 1901 roku, wedługpro-jektu i pod nadzorem berlińskiego architekta prof. Karla Zaara i inżyniera Rudolfa Vahla. REKLAMA 3xHDMI • 2xUSB 2 KOMODY iwiciotci 108 PIĄTY PRODUKT RATY 1749 fcłJEiKTRYCXMA f»a>aetinin SWAKTWWW S A M S (I IM 6 6AłAX¥ WATCH46 TYŁICOWEWRO UStra HO RAYEN gjG TELEWIZOR LED 6SUK675I ±=J£222L| IPhone 8J jiAVINuum>w SAMSUNG GALAXY510+ / HUAWEI PSOWO / eszazEzsiF V; i ? * **?%- 8CTS. MATŁSOOKj WAMR; -•-.-U;: c&rta d&taUczrta SAMSUNG Whrrtpool I DO PAŹDZIERNIKA NIE PŁACISZ III i DO 30 RAT 0% RRSO 0% Głos Dziennik Pomorza ___i.f__________AO Piątek, 28.06.2019 YCkUWtU (Jj 04 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 Funkcjonariusze Służby Więziennej z Ustki oskarżeni. Akta sprawy trafiły do sądu Stupsk Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pl Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do Sądu Rejonowego w Słupsku akt oskarżenia przeciwko 10 funkcjonariuszom Służby Więziennej z Oddziału Zewnętrznego w Ustce Aresztu Śledczego w Słupsku. - Śledztwo prowadzone pod nadzorem tutejszej Prokuratury Regionalnej przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku dotyczyło nieprawidłowości w zatrudnianiu osób odbywających karę: informuje prokurator Maciej Załęski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. - Jak ustalono, funkcjonariusze Oddziału Zewnętrznego w Ustce Aresztu Śledczego w Słupsku od lipca 2017 roku do lutego 2018 roku, działając z naruszeniem przepisów prawa, wynikających między innymi z Kodeksu karnego wykonawczego, organizowali oraz umożliwiali zatrudnianie skazanych przy wykonywaniu różnego rodzaju prac i usług świadczonych na rzecz zewnętrznych podmiotów gospodarczych. Osoby odbywające karę pozbawienia wolności były kierowane do różnego rodzaju prac poza oficjalną ewidencją i bez zachowania wymogów wystawiania przepustek. Ujawnił tajemnicę służbową Ośmiu oskarżonych odpowie za przekroczenie uprawnień Funkcjonariuszy SW z Ustki zatrzymano w kwietniu ubiegłego roku i niedopełnienie obowiązków służbowych. Dwóch oskarżono o działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej. Główny oskarżony - kierownik jednostki penitencjarnej Krzysztof K. - odpowie dodatkowo za ujawnienie tajemnicy służbowej . W czasie śledztwa kwestionował swoją winę. Prokurator dodaje, że jednak większość z oskarżonych przyznała się do uczestnictwa w opisanym procederze. Złożone przez nich wyjaśnienia korespondują z ustaleniami dowodowymi w tej sprawie. W toku śledztwa wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz zawieszenia w czynnoś- Osadzeni pracowali w różnych firmach poza oficjalną ewidencją. Wychodzili z zakładu karnego bez przepustek i bez nadzoru ciach służbowych funkcjonariusza Służby Więziennej. Do zatrzymań funkcjonariuszy doszło w kwietniu ubiegłego roku. Prokuratura domagała się aresztowania szefa OZ Krzysztofa K., który był jednocześnie zastępcą dyrektora Aresztu Śledczego w Słupsku. Sąd jednak wypuścił go na wolność za poręczeniem majątkowym w wysokości 30 tysięcy złotych. W maju 2018 roku za brak właściwego nadzoru nad jednostką i nad służbą penitencjarną odwołano całą dyrekcję Aresztu Śledczego w Słupsku i wszczęto postępowania dyscyplinarne. W czasie śledztwa było li podejrzanych. Sprawa jednego z nich została umorzona. Wobec kilku nastąpiła zmiana kwalifikacji prawnej na łagodniejszą - wyeliminowano z opisu czynu element działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W sprawie nie chodzi o branie łapówek. Oskarżeni przysparzali korzyści majątkowych firmom, dla których osadzeni stanowili siłę roboczą. Oskarżonym, w zależności od przyjętej kwalifikacji prawnej, grozi kara do 3 lub do 10 lat pozbawienia wolności. Ławników nie zabraknie. Nabór idzie dobrze Arma Czerny-Marecka anna.marecka@polskapress.pl Dzisiaj (piątek) jest ostatnim dniem, w którym w Biurze Rady Miejskiej można zgłosić kandydatów na ławników na kadencję2020-2023. kh wyboru dokona rada miejska do końca października. Do orzekania w Sądzie Okręgowym w Słupsku potrzeba 38 ławników, w tym do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego - 2. Do orzekania w Sądzie Rejonowym w Słupsku - 20 ławników, w tym do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego -14. W czwartek do półudnia, według informacji od Ilony Ciechanowicz z BRM, brakowało tylko 9 kandydatów do sądu okręgowego, natomiast liczba osób zgłoszonych do orzekania w sądzie rejonowym była nawet wyższa, niż wynosi limit. Tradycyjnie wielu kandydatów zgłosiły oba sądy, są też zgłoszenia indywidualne poparte podpisami co najmniej 50 mieszkańców miasta. W tym roku, w porównaniu do poprzednich wyborów ławników, bardziej aktywnie w zgłaszanie kandydatów zaangażowały się stowarzyszenia i organizacje. Napłynęły wnioski między innymi z NOT-u, Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność", Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, Słupskiego Biura Porad Obywatelskich i Spółdzielni Rzemieślniczej Budowlano--Wytwórczej. Po weryfikacji wniosków pod kątem spełniania kryteriów przez kandydatów i sprawdzeniu podpisów mieszkańców popierających niektórych z nich wyboru ławników dokonają radni. Aby być ławnikiem w słupskich sądach, trzeba spełniać konkretne warunki: obywatelstwo polskie, zameldowanie lub zatrudnienie w Słupsku co najmniej od roku, wiek 30-70 lat, co najmniej średnie wykształcenie, dobre zdrowie i oczywiście nieskazitelny charakter. Za dzień pracy ławnik otrzymuje 119,36 zł bez względu na to, czy rozprawa trwa pół godziny, czy sześć godzin. Średnio w miesiącu ma kilka wokand. O tym, ile będzie miał spraw, decyduje jednak ostatecznie losowanie. W procesach karnych ławnicy orzekają głównie w sprawach zabójstw i usiłowaniach zabójstw. Bez ich udziału procesy nie mogą się toczyć. Nie da się też wydać wyroków. Ławnicy muszą umieć oceniać zdarzenia i podejmować razem z sądem decyzję. Podczas wydawania wyroków głos ławników jest równy głosowi sędziów zawodowych. W składach pięcioosobowych, na przykład w sprawach zabójstw, ławnicy mają przewagę nad sędziami zawodowymi, bo jest ich trzech. To za ich przyczyną jest w dużej mierze wydawany wyrok. ©® KALENDARIUM 1569 Zakończyły się negocjacje w sprawie unii lubelskiej- porozumienia między stanami Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego (podpisana została 1 lipca, a ostatecznie ratyfikowana przez króla Zygmunta li Augusta). 1657 Potop szwedzki: wojska szwedzkie po krótkotrwałym oblężeniu zdobyły zamek wZłotowie. 1794 Insurekcja kościuszkowska: mieszkańcy Warszawy wtargnęli do więzień, sk^d wywleklij doko- nali samosądów na pozostałych przy życiu przywódcach konfederacji targo-wickiej: biskupie wileńskim Ignacym Jakubie Massalskim, kasztelanie przemyskim Antonim Czetwertyńskim, pośle do Turcji Karolu Boscamp-Lasopolskim, szambelanie Stefanie Grabowskim, instygatorze koronnym Mateuszu Roguskim, szpiegu rosyjskim Marcelim Piętce, adwokacie Michale Wulfersie i instygatorze sądów kryminalnych Józefie Majewskim. 1914 Austriacki następca tronu arcyk-siążę Franciszek Ferdynand Habsburg i jego żona Zofia von Chotek zostali zastrzeleni w Sarajewie przez serbskiego zamachowca GawrHa Principa - powiązanego z serbską organizacją terrorystyczną Czarna Ręka. Zabójstwo arcyksięcia stało się powo- dem wybuchu I wojny światowej. 1927 Prochy wielkiego poety Juliusza Słowackiego po przewiezieniu do Polski złożono w Krypcie Wieszczów w Katedrze Wawelskiej. 2013 Otwarto Park Kulturowy Osada Łowców Fok w Rzucewie (gmina Puck). Obecnie można obejrzeć w nim wystawy „Rzucewo w epoce kamienia" i „Obiekty archeologiczne w krajobrazie Kaszub" oraz odbyć spacer „Szlakiem łowcówfbk", na którym znajdują się między innymi zrekonstruowane obiekty z epoki kamienia. SŁUPSK ............ . Czepkowanie absolwentów W Akademii Pomorskiej w sku odbyto się uroczyste czepkowanie absolwentów kierunku Pielęgniarstwo. 50 absolwentów otrzymało tradycyjne na- krycie głowy - biały czepek z poziomym czarnym paskiem i złożyło przyrzeczenie. Tym samym dołączyli do grona pielęgniarek i pielęgniarzy. Obok rodzin, bliskich i przyjaciółabsolwentów w uroczystości wzięły udział wła- dze uczelni, wykładowcy, studenci oraz zaproszeni goście, m.in. zarząd i przedstawiciele Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Janusza Korczaka w Słupsku. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 wydarzenia 05 Sekunda do świateł. Sygnalizacja wokół placu Zwycięstwa uzupełniona o liczniki n m Alek Radomski Stupsk Na skrzyżowaniach w rejonie słupskiego ratusza mają pojawić się liczniki odmierzające długość świateł. Jest to jedno z zadań budżetu obywatelskiego, które ma zostać zrealizowane do końca tego roku. Z tego rozwiązania skorzystać mają tak piesi, jak i zmotoryzowani. Zgodnie z zamysłem liczniki zamontowane mają zostać na sygnalizacji świetlnej zlokalizowanej na ul. Deotymy, Jaracza, Tuwima i placu Zwycięstwa. W sumie sekundniki pojawić miałyby się w dziewięciu punktach w rejonie ratusza. Aktualnie zewnętrzna firma opracowuje na zlecenie Zarządu Infrastruktury Miejskiej projekt ich montażu. Wstępne założenia tego dokumentu zostaną poddane w tym miesiącu konsultacjom społecznym. Sekundniki pojawić miałyby się w dziewięciu punktach w rejonie ratusza. Aktualnie zewnętrzna firma opracowuje projekt ich montażu Jednak nie wszędzie sekundniki się pojawią. Choć na przejściu na ul. Tuwima mogą odliczać czas dla pieszych, to dla kierowców już nie. Dla tych ostatnich trzeba by zamontować dodatkową konstrukcję pod sekundowe sygnalizatory, które zgodnie z przepisami muszą znajdować się nad jezdnią. Podobnych rozwiązań nie ma też na ul. Deotymy. Za to sekundy do startu spod świateł odliczać można na ul. Jagiełły i na ul. plac Zwycięstwa w kierunku ul. Jaracza i Jana Pawła II. W tych miejscach światła zamontowane są na wysięgnikach. Nad sygnalizatorami można zamontować więc sekundniki. - Wbudżecie mamy 100 tys. zł przewidzianych na ten cel. Czy wystarczy? Zobaczymy -przyznaje Tomasz Orłowski, kierownik Działu Eksploatacji i Inwestycji w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej. - Powstaje opracowanie i kosztorys. Jeśli będzie konieczność zwiększenia finansowania, to będziemy ustalać, czy ograniczamy zakres, czy dosypujemy pieniędzy. ZIM zapewnia, że system zostanie tak wykonany, że jeśli w kolejnych latach pojawią się środki, to będzie można go łatwo rozbudować. Zapytania ofertowe mają zostać wysłane z ratusza w trzecim kwartale tego roku. Sama inwestycja musi zakończyć się jeszcze w tym roku. Na razie urząd miasta i ZIM czekają na opinie mieszkańców. Konsultacje rozpoczynają się w przyszły poniedziałek i potrwają do 21 lipca. Uwagi można zgłaszać w siedzibie zarządu infrastruktury przy ul. ul. Przemysłowej 73 lub elektronicznie na adres zim@zimslupsk.com. W Słupsku tego typu rozwiązania sprawdzają się w dwóch miejscach. Liczniki czasu sygnalizacji świetlnej odmierzają czas na skrzyżowaniu ul. Szczecińskiej z ul. Sobieskiego. Również na krzyżówce ul. Szczecińskiej z ul. Małcużyńskiego. - Na pewno tego typu rozwiązanie usprawnia ruch pojazdów i zwiększa bezpieczeństwo - zauważa Tomasz Orłowski z ZIM. - To z pewnością zmiana na korzyść. Przypomnijmy, że to nieje-dyna zmiana komunikacyjna w tym miejscu. Niedawno przywrócono tam wcześniejszy układ drogowy, o co wnioskowała Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Udostępniono do ruchu lewy pas na ul. Anny Łajming zaraz po przekroczeniu ul. Tuwima. Nie jest to jedyny wyłączony wcześniej obszar w tym rejonie, a który od teraz jest przejezdny. Mowa o pasie do skręcania w prawo z ul. Władysława Jagiełły. Z kolei na ul. Deotymy wrócił też pas do skrętu w lewo. Zmian nie odczujemy, jadąc ul. Anny Łajming od strony ronda Solidarności i skręcając w ul. Tuwima. Podobnie w przypadku, kiedy jedziemy na wprost. Trzy lata temu wybudowano tu wyspę segregującą, która odgięła tor jezdni. ©® Dni Morza w sobotę i niedzielę w Ustce. Główne imprezy w porcie l&tiOft Wojciech FreRchowski wojciech.frelichowski@gp24.pl W sobotę i niedzielę (29-30 czerwca) w Ustce obchodzone będą Dni Morza. Zaplanowano m.in. zwiedzanie okrętów, koncerty i pokazy kulinarne. Sobota, 29 czerwca: g. 9 - otwarcie Wystawy Hydrograficznej (port wschodni) g. 10-12 i 14-16 - zwiedzanie okrę- tów Marynarki Wojennej i jednostek Urzędu Morskiego (port wschodni) g. 10-13 - hydrograficzna sesjare-feratowa (ratusz, sala 101) g. 11 - regaty klasy Optimist g.i6-pokazkulinamyzdegusta-ęją w wykonaniu Justyny Rlichowskiej (port zachodni) g. 18.30 - koncert zespołu Handszpaki (port zachodni) g. 20 - koncert zespołu Ryczące Dwudziestki (port zachodni) Niedziela, 30 czerwca: g.lO-12-wycieczkazprzewodni-łaem szlakiem portowym (zbiórka przed latarnią morską) g. 16-19 - Szkoła Piratów, animacje dla dzieci (port zachodni) g. 18 - pokaz kulinarny szefa kuchni restauracji Columbus (port zachodni) g. 19 - koncert zespołu Kubryk (port zachodni) g. 20.30-22 - koncert zespołu Orkiestra Samanta g. 22 - kino na leżakach, film „Rejs" (przed Kapitanatem Portu) 007431715 REKLAMA REKLAMA 018806579 TAXI bdt\ 607 271717 598422700 W NAJTAŃSZE TAXI W SŁUPSKU i PSS „Społem" w Lęborku ul. Staromiejska 29 zaprasza do składania oferty cenowej na wykonanie prac malarskich elewacji wraz z pracami towarzyszącymi pawilonu handlowego (obecnie sklep Tesco) położonego w Lęborku przy ul. Legionów Polskich nr 34. Podmioty zainteresowane mogą zapoznać się z dokumentacją w sekretariacie Spółdzielni po wcześniejszym umówieniu pod numerem telefonu 59 862 22 25. Ofertę należy złożyć za pośrednictwem poczty lub osobiście w siedzibie Spółdzielni w nieprzekraczalnym terminie do dnia 10 lipca 2018 roku. Zarząd Spółdzielni PSS Społem w Lęborku nO-n ® l .. JM* |MI HpM Mpm, I fet** Firma Abatec producent drewnianych basenów naturalnie dla ciebie zatrudni* Kobiety i mężczyzn na operatorów maszyn I urządzei oraz operatorów wózków jezdniowych. Zapraszamy również osoby do przyuczeni Praca w Damnicy h stolarskich Kontakt pn.-pt.5 w godz. 8:00-16:00, tel. 598456333, e-mail: biuro@abatec.pl , -j, « j y - ' - » - ■ ^ '• v '■> i- v .uhl v>'V fjttćO.c o- i f i.<ć i NAJTAŃSZE TAXI W SŁUPSKU Zarząd Spółdzielni PSS Społem w Lęborku 06 promocja Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 Potęga miłości ukryta w łabędzich piórach. Słynny Moscow City Bałlet w Słupsku A p**-\ Monika Latkowska p: « * mnonika.latkowska@gk24.pl li Gh)$ zaprasza Już 23 listopada słupska hala zamieni się w baletową scenę. Wystąpi na niej jeden z najpopularniejszych na świecie zespołów teatralno-tanecznych - Moscow City Ballet. Hipnotyzują kreacjami, zaskakują umiejętnościami, na nowo odpowiadają dobrze znane historie - tancerze Moscow City Ballet od ponad ćwierć wieku podbijają światowe sceny. Z miłości do sztuki baletowej Założycielem Moscow City Ballet jest Victor Smirnov-Golovanov. Przez lata doskonały choreograf i menager grupy, swoją karierę zaczynał jako tancerz. Występował jako solista w sławnym na całym świecie Teatrze Bolszoj, a później w Teatrze Opery i Baletu w Odessie. Był twórcą nietuzinkowym, dającym swoim artystom ogromne pole do popisu. Sięgał po oryginalne układy choreograficzne, pozwalając jednak swoim tancerzom na tworzenie indywidualne swoich postaci i nadawanie im niepowtarzalnego charakteru. Po jego niespodziewanej śmierci, grupą zajęła się jego wieloletnia prawa ręka -Ludmiła Neroubashchenko, która z dużym sukcesem kontynuuje idee swojego mistrza. W jednym z wywiadów powiedziała: - Trzeba poruszyć serca ludzi siedzących na widowni. Oni mogą mieć mnóstwo problemów, ale powinni o wszystkim zapomnieć, ich serca powinny się otworzyć. Nieustająco czarują polską widownię - Doprawdy trudno słowami opisać emocje, jakie towarzyszą oglądaniu spektaklu moskiewskich tancerzy - czytamy na forum. - Balet zoryginalnąchoreografią, wspaniałe dworskie stroje i minimalistyczna scenografia. Grupa baletnic stanowiła jedno ciało. Genialne układy taneczne. Oglądając nie można się nadziwić, ile wludzkim ciele może być pokory. - Było to dla mnie wielkie przeżycie. Klasyka zawsze będzie się bronić, nawet w zderzeniu z najnowszymi, multimedialnymi formami obcowania z kulturą. Kontakt z żywym człowiekiem, wspólne z innymi K w Dziewczęta zaklęte w Łabędzie, Zły Duch i uczucia, przekraczające granicę życia i śmierci, niezmiennie wzruszają widzów na całym świecie. Spektakl to prawdziwa gratka dla koneserów sztuki baletowej Fenomen moskiewskiego baletu opiera się na unikatowym budowaniu ról. widzami dotykanie baśniowego świata, to niezapomniana chwila - czytamy kolejną opinię. Niezwykła opowieść .Jezioro łabędzie" „Jezioro łabędzie" to przedstawienie uwielbiane przez polską publiczność. Sukces tego spektaklu opiera się na wspaniałej choreografii i muzyce. Prostota wątku dramatycznego i wzruszająca interpretacja miłości OdettyiZygfiyda, jako symbolu potęgi uczucia, są ilustrowane niezwykle emocjonalnymi układami tanecznymi. Obrazują one przeżycia duchowe bohaterów. Czarujące walce, dumne rytmy poloneza, ognisty taniec hiszpański i pełen temperamentu czardasz hipnotyzują i wprowadzają wniezwy-kły nastrój. Bilety, ceny. termin „Jezioro łabędzie" będzie można zobaczyć 23 listopada o godz. 19 w Hali Gryfia w Słupsku. Bilety do nabycia w redakcji „Głosu Pomorza", ul. H. Pobożnego 19, tel. 59 848 81 03, sieci sklepów Media Markt oraz na stronach kupbilecik.pl ebilet.pl Co ważne, grupy zorganizowane, mogą skorzystać z oferty promocyjnej. Zapraszamy! Każdy szczegół widowiska jest dopracowany do perfekcji Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 artykuł reklamowy 07 „Już nie gubię wątku, ani drogi do domu!" REKLAMA ODZYSKAJ „ ZNAKOMITĄ PAMIĘĆ Darmowy środek może wspomagać pracę mózgu ść przetestowana już przez 107 800 osób Już 1 zastosowanie nowatorskiej formuły może odświeżyć pamięć, poprawić zdolność koncentracji i usprawnić funkcjonowanie mózgu, przywracając bystrośćumysłuwkażdym wieku. Skutecznośćpreparatusprawdziłoniemal 108 000 osób. One już wykorzystały szansę, by poprawić pamięć, zdolność koncentracji i kojarzenia informacji nawet w 7 dni. Teraz Twoja kolej. Osłabienie zdolności umysłowych może być spowodowane stresem, nieodpowiednią dietą, natłokiem zadań do wykonania, brakiem wystarczającego wysiłku fizycznego, może również naturalnie pojawiać się wraz z wiekiem. Na szczęście bez względu na to, ile masz lat, jaki tryb życia prowadzisz i co jest przyczyną pogorszenia Twojej pamięci i koncentracji - możesz odzyskać bystry umysł i intelektualną siłę już w ciągu 24 godzin. Do Polski dotarła właśnie innowacyjna formuła, która ma za zadanie wspomagać pobudzanie komórek mózgowych do wzmożonej pracy. Być może już niebawem zapamiętasz terminy wizyt u lekarzy, bez trudu przypomnisz sobie gdzie leżą okulary i już nie będziesz się martwić, że znowu coś,wyleciało' Ci z głowy. Ekspert wyjaśnia: OBUDŹ SZARE KOMÓRKI - być może wystarczy 1 kapsułka „Składniki aktywne zawarte w preparacie pomagają pobudzić ośrodkowy układ nerwowy, wspierając prawidłowe działanie neuronów w każdej sytuacji i w każdym wieku ~ także senioralnym. Już 1 dawka może stymulować organizm do działania w stanach zwiększonego wysiłku umysłowego -to dlatego większość osób zauważa poprawę zdolności zapamiętywania i koncentracji już po 2-3 dniach Dariusz Sawczuk - ekspert z dziedziny neurologii Pamięć nie musi płatać figli To pierwsza tego typu formuła do użytku domowego, której działanie doceniły już tysiące osób pracujących umysłowo i narażonych na stały napływ dużej ilości informacji do zapamiętania, a także seniorów, których pamięć pogorszyła się wraz z wiekiem. Wyniki niezależnych testów sugerują, że regularne przyjmowanie preparatu może intensywnie dotlenić komórki mózgowe, wyostrzyć umysł, poprawić pamięć i przyspieszyć procesy myślowe nawet o 50%. KOMU MOŻE POMÓC NOWA FORMUŁA? Osobom codziennie podejmującym wysiłek $ intelektualny w pracy Osobom starszym, chcącym zachować | sprawność umysłu i świetną pamięć Jak to działa? Fenomen nowatorskiej formuły tkwi w jej unikatowym składzie, czyli w połączeniu w idealnych proporcjach substancji, które mogą utrzymać umysł w stanie pobudzenia nawet przez 8 godzin. Jedną z nich jest ekstrakt z miłorzębu japońskiego w najwyższym stężeniu możliwym do przy- Środek może zapobiec chorobom otępiennym, a nawet łagodzić Alzheimera! Zawsze pamiętam, gdzie położyłem klucze „Gdy specjalista polecił mi wspomagać szwankującą pamięć nowym preparatem, nie spodziewałem się spektakularnych efektów. Tymczasem pamięć już po kilku dniach ewidentnie się poprawiła -nie zapominam w połowie zdania, co chciałem powiedzieć, nie orientuję się po godzinie filmu, że nie wiem o co w nim chodzi, nie mam też już problemów z zapamiętaniem drogi do domu i nie gubię się na osiedlowych dróżkach (a zdarzało się)! Zdecydowanie polecam." Tomasz Ł, 58 lata, Malbork swojenia przez ludzki organizm. Badania potwierdziły, że przeciwu-tleniające właściwości miłorzębu zmniejszają uszkodzenia powstałe w procesie starzenia się komórek mózgowych i wspierają krążenie krwi w mózgu - to dlatego większość osób już po kilku zastosowaniach preparatu przestaje zastanawiać się, czy na pewno przekręcili rano klucz w zamku, albo czy nie zostawili włączonego żelazka. Szacuje się, że u większości osób pamięć wyraźnie poprawia się już po 2 tygodniach progr amu. Przez kłopoty z pamięcią nie mogłam dostać się do mieszkania „Miałam coraz większe problemy ze skoncentrowaniem się, myliłam imiona bliskich, aż któregoś dnia zapomniałam kodu do domofonu i przez 3 godziny błąkałam się po osiedlu, nie mogąc wejść do mieszkania. To wtedy zdecydowałam się na nową metodę. Efekty przyszły już po kilku dniach - mogłam łatwiej się skupić, przestałam być rozdrażniona. Dziś znam na pamięć nie tylko kod do domu, ale i numery telefonów bliskich! Już nie boję się, że gdzieś się zgubię. Czuję się tak, jakby mój umysł pracował na najwyższych obrotach." Marianna W., 65 lat, Katowice" Nowatorska metoda może poprawić krążenie krwi w naczyniach mózgowych i zwiększyć ilość dostarczanego im tlenu, dzięki czemu neurony mogą lepiej i szybciej przekazywać impulsy nerwowe. To wpływa na poprawę formy umysłowej, zdolności koncentracji i pamięć. Naturalny doping dla Twojego mózgu Na rynku nie ma wielu równie silnych i skutecznych środków, które w tak krótkim czasie mogą niwelować objawy zmęczenia intelektualnego i zwiększać sprawność umysłową, dostarczając mózgowi bezpiecznego źródła energii - i to w każdym wieku. Co więcej, preparat może likwidować także znużenie psychiczne, wpływając na poprawę samopoczucia, zwiększenie witalności i wzmocnienie kondycji całego układu nerwowego. Istnieje szansa, że już za kilka dni zaczniesz łatwiej zapamiętywać, którym autobusem dotrzesz do przychodni, kiedy należy zapłacić czynsz, o której godzinie wziąć lekarstwa, a przepis na ulubione ciasto odtworzysz z pamięci. Nie zwłekaj - skorzystaj ZA DARMO Z programu refundującego skorzystało już prawie 108 tysięcy osób, które dzięki produktowi mogą zachować świetną pamięć, zdolność koncentracji i sprawną pracę komórek mózgowych. Ty § też masz szansę przyspieszyć § pracę swojego mózgu i odzy- | skać bystrość umysłu. Jeśli masz | skończone 35 lat i posiadasz oby- s watełstwo polskie, przysługuje | Ci 100% refundacji na preparat, f : WANYCH KORZYŚCI Darmowy środek może: + Poprawiać pamięć ▼ i koncentrację . Hamować proces starzenia ▼ się komórek mózgowych Obniżać napięcie nerwowe ▼ i ułatwiać skupienie M Wspomagać pracę mózgu ✓ odTzastosowania Zapobiegać spadkom w formy umysłowej r Element diety reklamowany „TV POSPIESZ SIf / SKORZYSTAJ Z WYJĄTKOWEJ OFERTY Pierwsze 100 osób, które zadzwonią do 12.07.2019 r. otrzyma I r14 Ul ? I fil na preparat o wartości 329 zł! ZADZWOŃ: 43 650 10 41 i port, - pt. 08:00 - 20:00, sob. - nd 09.00 - 20:00. | Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat. PftZftHKA GRATIS! w 0- * 08 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 W ielka przebudowa węzła transportowego w Słupsku jest wciąż niepewna Zbigniew Marecki zbigniew.mareda@gp24.pl Słupsk Krystyna Danilecka-Woje-wódzka. prezydent Słupska, ma wciąż nadzieję, że miasto nie będzie musiało oddawać pieniędzy, które otrzymało na przebudowę węzła transportowego w Słupsku. - Ta sytuacja jest kuriozalna, bo nadal nie ma jednoznacznego stanowiska PKP w sprawie budowy nowego przejścia podziemnego pod słupskim dworcem PKP. Bez niego nasze plany dotyczące przeniesienia pozostałych przewoźników na loka-lizacje od strony ulicy Sobieskiego nie mają sensu - mówi Krystyna Danilecka-Woje-wódzka, prezydent Słupska. Aby wszystko ostatecznie wyjaśnić, pani prezydent chce spotkać się z kierownictwem PKP, odpowiadającym za kolejowe inwestycje. Teraz czeka -. 'hittu s mm mtm- * mx «i --a. mmmmmm . 7, « < HiH PKP mają w planach: zburzenie starego dworca PKP i postawienie nowego, remont peronów, budowę przejścia pod torami łączące Zatorze z centrum Słupska na wyznaczenie terminu spotkania. Przypomnijmy: projekt przebudowy węzła transportowego szykowany jest od kilku lat. W lipcu 2017 roku Zarząd Województwa Pomorskiego podjął decyzję o dofinansowaniu projektu przebudowy węzła transportowego w Słupsku. Zgodnie z nią miasto dostanie na ten cel 36 379 000 zł ze środków Unii Europejskiej. W zasadzie miasto dostało tyle środków, ile chciało. W sumie za ponad 54 miliony złotych (łącznie z wkładem własnym miasta) samorząd Słupska ma zbudować nowy dworzec PKS, który bę- dzie funkcjonować pod drugiej stronie torów PKP. Tam, przy ulicy Towarowej, powstać mają także parkingi i dojazd do ulicy Sobieskiego. W ramach tej inwestycji mają także powstać chodniki, drogi, ścieżki rowerowe, a od tej strony dworca PKP będzie działać komunikacja zbio- rowa (w tym miejskie autobusy). Realizacja tych inwestycji była przewidziana do końca 2021 roku. Miała się połączyć z inwestycjami planowanymi przez spółki PKP: zburzeniem starego dworca PKP i postawieniem nowego, a także remontem peronów związanym z modernizacją dwóch linii kolejowych biegnących przez Słupsk: w stronę Ustki i ze wschodu na zachód. PKP miały także wybudować długo oczekiwane przejście pod torami łączące Zatorze z centrum Słupska. Z działań objętych projektem na razie udało się tylko kupić nowe autobusy dla MZK oraz zatrudnić inżyniera kontraktu, co wykonały władze miasta. Reszta jest niepewna, a czas mija. Rośnie więc niebezpieczeństwo, że miasto będzie musiało zwrócić część wykorzystanych pieniędzy, bo nie uda się na czas rozliczyć całego projektu. Tymczasem coraz większa nerwowość dotyka także najemców, którzy prowadzą działalność w pomieszczeniach wy- najmowanych przez PKP w budynku dworca. - Właściwie nic nie wiemy, bo nikt się z nami nie kontaktuje. W praktyce wiemy tyle, co znajdziemy w gazetach albo dowiemy się w ramach prywatnych kontaktów - mówi jedna znajemczyń. Uważa, że obecna sytuacja jest bardzo trudna, bo nie wie, czy będzie mogła jeszcze długo działać na dworcu, czy też już musi się rozglądać za nowym lokalem. Według niej zarówno miasto, jak i władze PKP powinny traktować najemców poważnie. - Wszyscy biorą od nas duże pieniądze, ale w ogóle nie poczuwają się do tego, aby z nami rozmawiać. Najemca powinien mieć czas na podejmowanie racjonalnych decyzji, bo czas, kiedy można było łatwo znaleźć dobrze położony i w miarę tani lokal w Słupsku, już minął - uważa rozmówczyni „Głosu". Tymczasem pasażerowie wsiadają i wysiadają z pociągów w Słupsku. Nadal ruch na dworcu jest duży rano i wieczorem. ©® Materiał informacyjny NCBR Ty też sięgnij po miliony! Zachodniopomorscy przedsiębiorcy skutecznie zdobywają dofinansowanie innowacyjnych projektów z Funduszy Europejskich. Eksperci NCBR zapraszają 2 lipca do Szczecińskiego Parku Naukowo-Technologicznego TechnoPark Pomerania na spotkanie z cyklu NCBR dla Firm. Wsparcie przedsiębiorców z POIR (Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój). Przedstawiciele regionalnych firm będą mieli możliwość uzyskania praktycznej wiedzy, jak zdobyć dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na realizację innowacyjnych projektów. Zachodniopomorscy przedsiębiorcy skutecznie sięgają po dofinansowania z NCBR. Tylko w latach 2016-2018 z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój, o którym mowa na spotkaniach, 21 projektów z województwa otrzymało ponad 100 milionów złotych. Wśród przedsiębiorstw z regionu, które skorzystały z Funduszy Europejskich jest na przykład Przedsiębiorstwo Inżynierii Środowiska EK0W0-DROL, opracowujące innowacyjne urządzenie do płukania i napowietrzania rurociągu tłocznego ścieków sprężonym powietrzem, ograniczającego procesy zagniwania ścieków. W ramach „Szybkiej ścieżki" przedsiębiorcy mogą otrzymać od kilkuset tysięcy do kilkudziesięciu milionów złotych dofinansowania na działalności rozwojową i wspieranie innowacyjnych projektów biznesowych. Starać się mogą 0 nie zarówno duże firmy, jak i start-upy, które realizują innowacyjne projekty, polegające na opracowaniu nowej lub rozwojowi już istniejącej technologii. Beneficjenci mogą liczyć na dofinansowanie 80 procent ich projektu. Pozostałe 20 procent musi pochodzić ze środków własnych. W tym roku nowością jest możliwość udziału w konkursie nie tylko samych firm, ale także konsorcjów przedsiębiorców i jednostek naukowych. Cały budżet tegorocznej edycji Programu prowadzonego przez NCBR to aż 2,73 miliarda złotych! Zapraszamy przedsiębiorców z regionu, którzy planują realizację prac badawczo--rozwojowych na spotkanie NCBR dla Firm. Składa się ono z dwóch części: informacyjnej 1 warsztatowej. W jego trak- cie eksperci NCBR prezentują możliwości uzyskania dofinansowania na wprowadzenie nowatorskich rozwiązań lub udoskonalenie już istniejących produktów lub usług. Przedstawiane są zasady udziału i kryteria oceny w konkursach NCBR finansowanych z Programu Inteligentny Rozwój. Przedsiębiorcy mają również możliwość odbycia indywidualnych spotkań z ekspertami, w trakcie których mogą przeanalizować założenia swojego pomysłu i uzyskać porady dotyczące przygotowania projektu B R. Eksperci NCBR opierają się na konkretnych przykładach realizowanych, bądź wdrożonych innowacyjnych projektów dofinansowanych z POIR. Spotkania dla przedsiębiorców oraz jednostek naukowych realizowane są w całej Polsce od 2018 roku. Do tej pory odbyło się ich blisko 60. Przed nami kolejne! Na spotkaniu NCBR dla Firm każdy przedsiębiorca może dowiedzieć się, jak dobrze zaplanować projekt B R, na co ma prawo przeznaczyć uzyskane z NCBR dofinansowanie, jak % Fundusze Europejskie fetfettgenmy Rozwój Rzeczpospolita Polska e Unia Europejska funtłus* NCBR OLA FIRM WSPARCIE flBESSHIHCttf POIR wdrażać rezultaty projektu czy poznać zasady uzyskiwania i rozliczania dofinansowania. Szczegółowy program spotkania NCBR dla Firm. Wsparcie przedsiębiorców z POIR. oraz formularz rejestracyjny można znaleźć na stronie www.NCBRdlaFirm.pl. Spotkania są bezpłatne. Kontakt dla mediów: Izabela Lewandowska NCBR izabela.lewandowska@ncbr. gov.pl Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) jest agencją wykonawczą Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Od ponad 10 lat Centrum łączy świat nauki i biznesu, tworząc odpowiednie warunki do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych. Poprzez współfinansowanie procesów B R wspiera rodzimych przedsiębiorców, istotnie zmniejszając ich ryzyko biznesowe towarzyszące wdrażaniu przełomowych projektów badawczych. Misją NCBR jest realizacja zadań służących społecznemu i gospodarczemu rozwojowi Polski oraz rozwiązywanie konkretnych cywilizacyjnych problemów jej mieszkańców. NCBR pełni funkcję Instytucji Pośredniczącej w programach operacyjnych: Inteligentny Rozwój oraz Wiedza Edukacja Rozwój. Realizuje także szereg programów krajowych i międzynarodowych, a także projekty związane z bezpieczeństwem i obronnością państwa. Z rocznym budżetem na prace B R rzędu miliarda euro NCBR jest obecnie największym w kraju i regionie ośrodkiem wspierania rozwoju nauki i gospodarki.. Więcej informacji na stronie ncbr.gov.pl WARSZTATY NA TEMAT K0NKUBSUnSZY8KA ŚCIEŻKA' oraz INDYWIDUALNE SPOTKANIA Z EKSPERTAMI Glos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 09 MATERIAŁ PRZYGOTOWANY WE WSPÓŁPRACY Z KANCELARIAMI SEJMU I SENATU materiał informacyjny 009161538 1569 - 2019. UNIA NARODÓW I POTĘGA W SKALI CAŁEGO KONTYNENTU W tym roku przypada450. rocznica zawarcia Unii Lubelskiej. Z tej okazji w niedzielę 30 czerwca w Lublinie odbędą się uroczystości upamiętniające to wydarzenie. Ich organizatorami są Kancelarie Sejmu i Senatu Udział w uroczystościach wezmą m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, przewodniczący litewskiego Seimasu Victoras Pranckietis oraz najwyżsi rangą urzędnicy państwowi i szereg gości zagranicznych, w tym delegacje z Łotwy, Estonii, Czech i Węgier. 1 lipca 1569 r. na sejmie walnym w Lublinie podpisany został akt unii Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego, na mocy którego powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów. Każda ze stron zachowała odrębne terytorium, prawo, urzędy, skarb i wojsko. Wspólny miał być obierany razem monarcha, sejm oraz polityka zagraniczna. Było to wydarzenie bez precedensu: utworzono unię realną, czyli związek państw oparty na wspólnych instytucjach państwowych, który rozwinął się z unii personalnej, istniejącej od roku 1385, wiążącej państwa tylko osobą władcy. Rzeczpospolita Obojga Narodów stała się jednym z najpotężniejszych organizmów politycznych ówczesnej Europy, przez 226 lat znacząco wpływając na jej losy. W specjalnej uchwale podjętej niedawno przez posłów podczas 82. posiedzenia Sejmu podkreślono, że „polsko-litewska unia umożliwiła narodziny wyjątkowego systemu państwowości i była jednym z najważniejszych wydarzeń stulecia na kontynencie". Zdaniem Marszałka Sejmu, Unia Lubelska i unie ją poprzedzające na trwałe zmieniły losy Polaków i Litwinów, naszych sąsiadów oraz wszystkich mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej, którzy różnili się wiarą kulturą, językiem i obyczajami. - Połączyło ich wspólne państwo, ład polityczny, prawa i wolności oraz tolerancja i wzajemnie poszanowanie. Było to państwo stanowiące potęgę w skali całego kontynentu, przyciągające licznych przybyszów: Niemców, Żydów, Tatarów, Gruzinów, Ormian, Szkotów i innych - powiedział Marek Kuchciński. - Unia Lubelska powstała z wzajemnym poszanowaniem suwerenności i godności. Był to Na niedzielnych uroczystościach w Lublinie pojawią przedstawiciele władz polskich oraz delegacje zagraniczne z Europy Środkowo-Wschodniej. To drugie wydarzenie o randze międzynarodowej w ostatnim czasie - na początku czerwca odbył się Szczyt Parlamentarny #EUR0WAW2019 związek wolnych z wolnymi i równych z równymi, największa wspólnota ludzi wolnych w ówczesnym świecie - podkreśla marszałek Senatu Stanisław Karczewski. W ocenie historyków i politologów powstanie Rzeczpospolitej Obojga Narodów było w ówczesnej Europie wydarzeniem o ogromnym znaczeniu dla całego kontynentu. - Gdybyśmy sposób powstania tego państwa porównali z tym, co się wówczas działo za wschodnią granicą, to jest to niewyobrażalna przepaść: jak między barbarzyństwem a cywilizacją - zauważa prof. Mieczysław Ryba z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Dzięki Unii Lubelskiej Rzeczpospolita Obojga Narodów stała się pomostem cywilizacyjnym, gdzie orientalna kultura materialna splatała się z szacunkiem dla praw jednostki, zasad pokojo- Marszałek Sejmu Marek Kuchciński i jego litewski odpowiednik, przewodniczący Seimasu Victoras Pranckietis, wezmą udział w debacie na temat europejskiego dziedzictwa Unii Lubelskiej wego współistnienia oraz odrzuceniem tyranii, przemocy i absolutyzmu. Osiągnięte w Lublinie porozumienie może być dla współczesnych przykładem ogromnego znaczenia negocjacji i kompromisu wżyciu politycznym i społecznym -uzupełnia dr Jerzy Ternes z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Wagę tego, co przed wiekami wydarzyło się w Lublinie dostrzega także strona litewska: - Unia Lubelska stanowiła nowe państwo, które choć na Litwie oceniane jest niejednoznacznie, stanowi integralną część historii litewskiej państwowości - zaznacza Victoras Pranckietis, przewodniczący Seimasu. Litewski polityk podkreśla, że do wielkiego dorobku Rzeczypospolitej Obojga Narodów zalicza się Konstytucja 3 Maja, będąca wyrazem poszanowania przez państwo wolności osobistej i niepodległości państwowej. Marszałek Kuchciński z kolei w Unii Lubelskiej widzi genezę Unii Europejskiej: - Idea europejska tak naprawdę narodziła się przed wiekami, właśnie tutaj, na terenach Europy Środkowej, bo dociekliwy historyk sięgnie dalej niż do Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, sięgnie do wielkich tradycji unii polsko-litewskich, które od schyłku średniowiecza i na początku czasów nowożytnych, czerpiąc z dziedzictwa Jagiellonów, dały Europie Środkowej silne, przez wiele wieków działające państwo wielu narodów i kultur, powstałe w procesie negocjacji, a nie podbojów. To bardzo ważne z perspektywy XX wieku i czasów współczesnych. Unię Lubelską z Unią Europejską porównuje też prof. Ryba. - Unia polsko-litewska miała dwa zasadnicze filary: poszanowanie podmiotowości i katolicki charakter. Zestawiając ją ze współczesną instytucją europejską mamy ogromny problem, albowiem tych wartości tam nie ma. Niestety, ten fakt znacznie nas oddala od pierwotnych ideałów, jakie niosła ze sobą Unia Lubelska. To, co w 1569 r. dokonało się w Lublinie, można także odnieść do aktualnych stosunków polsko-litewskich. - Od ponad dwóch wieków nie ma polsko-litewskiej wspólnoty w sensie państwowym, ale istnieje ona w sensie historycznym, strategicznym i przyszłościowym. Współpraca rozwija się na wielu płaszczyznach: wojskowej, handlowej, inwestycyjnej, infrastrukturalnej, społecznej i kulturalnej - podkreśla marszałek Kuchciński. Niedzielne obchody rozpocznie o godz. 10 msza święta w lubelskiej archikatedrze. Następnie, o godz. 11:45, goście złożą kwiaty przed obeliskiem na Placu Litewskim, później uroczystości przeniosą się do Centrum Spotkania Kultur. Tam na godz. 12:20 zaplanowane jest uroczyste Spotkanie Zgromadzenia Parlamentarnego Polska-Litwa, a o godz. 14:45 odbędzie się spotkanie poświęcone europejskiemu znaczeniu dziedzictwa Unii. W jej ramach przewidziane jest wystąpienie Marszałków Sejmu i Senatu oraz przewodniczących delegacji przybyłych tego dnia do Lublina. Niedzielne wydarzenia zakończą się o godz. 17:15 koncertem z okazji 450. rocznicy Unii Lubelskiej. Obchodom towarzyszyć będzie oficjalna prezentacja okolicznościowego znaczka pocztowego. 10 kraj/świat Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 Ojciec i córka z Salwadoru utonęli w rzece na granicy USA Waszynghm Kazimierz Sikorski redakqa@polskatimes.pl Zdjęcie ojca i 23-miesięcznej córeczki z Salwadoru, którzy utonęli w granicznej rzece na nowo rozbudziło dyskusję w Stanach o obecnej polityce Waszyngtonu wobec imigrantów. którzy ryzykują życiem, by dostać sie do amerykańskiego raju. 26-letni Salwadorczyk przepłynął ze swoją 23-miesięczną córeczką graniczną rzekę i był po amerykańskiej stronie. Zostawił Valerię, wszedł do wody, chciał wrócić po żonę. Wtedy doszło do dramatu. Mała spanikowała i ruszyła za ojcem, Óscar Alberto Martinez Ramirez rzucił się jej na pomoc. Dopłynął do niej, ale porwał ich silny nurt. Oboje zginęli. Julia Le Duc, dziennikarka meksykańskiej gazety „La Jornada", zrobiła im zdjęcie. Oboje leżeli w szuwarach, Martinez prawdopodobnie naciągnął na córkę swoją koszulkę, tworząc w ten sposób -i" r u_ Śmierć na granicy wywołała falę krytyki wobec prezydenta USA prowizoryczne nosidełko, a jego ramię wciąż obejmowało rączką maleństwo. Żona nieszczęśnika opowiadała Julii Le Duc, że chcieli poprosić o azyl w USA. Z meksykańskiego Tapachula pojechali autobusem do granicy. Poszli na graniczny most, ale powiedziano, że biuro migracyjne USA jest zamknięte, bo jest weekend. Wtedy Martinez zdecydował, że powinni przejść przez rzekę. Smutek i oburzenie dramatem ojca i córki wyraził papież Franciszek i agencja ONZ ds. uchodźców. - Z ogromnym smutkiem Ojciec Święty oglądał zdjęcie ojca i jego córeczki, którzy utonęli w Rio Grandę -mówił Alessandro Gisotti, rzecznik Watykanu. Papież jest zasmucony śmiercią i modli się za nich i za wszystkich migrantów, którzy stracili życie, stara-jąc się uciec przed wojną i nieszczęściem. Kandydatka w prawyborach Demokratów na prezydenta Kamala Harris mówi o „nieludzkiej" polityce Waszyngtonu wobec migrantów, a jej demokratyczny rywal Beto 0'Rourke powiedział: Za te śmierci odpowiada Trump! Chuck Schumer, przywódca Demokratów w Senacie, położył dużą kopię zdjęcia na podłodze Senatu i powiedział: Prezydencie Trump, chcę, by Pan na nie spojrzał. To nie są handlarze narkotyków, czy przestępcy. Q ludzie po prostu uciekają przed straszliwą sytuacją we własnym kraju, aby dostać lepsze życie. Donald Trump zapytany, jak się czuje, widząc to zdjęcie, powiedział: Nienawidzę tego i wiem, że to można natychmiast skończyć, jeśli Demokraci zmienią prawo. Filippo Grandi, Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźcówpo-wiedział, że ojciec podjął ryzyko, bo nie mógł dostać ochrony, do której był uprawniony na mocy prawa międzynarodowego. ©® SUBIEKTYWNY PRZEGLĄD TYGODNIA Jerzy Witaszczyk j.witaszczyk@dziennik.lodz.pl Piątek Dwa dni wystarczyły włoskiemu sądowi, żeby skazać polskiego kierowcę na dwa lata więzienia. Na autostradzie pijany Polak skasował ciężarówką radiowóz i zranił dwóch policjantów. Sobota n Marsz Równości w Rzeszowie zakłócili osobnicy, którzy jego uczestników obrzucili jajami. W Kijowie natomiast przeciwnicy tęczowego marszu przygotowali prezerwatywy wypełnione kałem. Policja zarekwirowała 200 groźnych ładunków. Niedziela Wg naukowców z uniwersytetu w Lund życie jednego człowieka oznacza konieczność „wyprodukowania" co roku 58 ton dwutlenku węgla, zatem skuteczna walka z ociepleniem wymaga ograniczenia przyrostu naturalnego, na co się nie zanosi. Poniedziałek „W Gdańsku 80 lat temu rozpoczęła się n wojna świa- towa, która przyniosła reżim i zniewolenie, ale też tu dzięki solidarnej postawie wielu rozpoczęły się przemiany demokratyczne w Polsce" - wyjawiła na Twitterze prezydent Gdańska Aleksandra DulMe-wicz. Wtorek Ktoś uszkodził nagrobek 13-letniego Romka Strzałkowskiego, najmłodszej ofiary Poznańskiego Czerwca '56. Co powiedzieć o sprawcy zniszczenia? To samo, co pewien Walijczyk powiedział o kibolach, kiedy po wejściu na górę Tryfan w Walii ujrzał graffiti Widzewa Łódź: Brudne, marnujące tlen szczury! Środa Według serwisu meteoprognoza.pl, w Radzyniu w Lubuskiem zanotowano rekordową temperaturę czerwca: 38,2°C. Zauważmy, że nie jest to rekord czerwca. 30 czerwca 1833 roku w Krakowie termometry pokazały 38,4°C! Czwartek Vincent Henry odsiedzi 12 lat w więzieniu. Podczas 30-letniej pracy pedagogicznej w szkołach w Wiktorii (Australia) „wykorzystał" 38 swoich 5-letnich uczniów. Ojca Grandę Przepisy na zdrowe życie. Żydodąjne i energetyczne potrawy Zdrowie Arma Kowalska Bogactwo odżywcze zup jest nie do przecenienia Dostarczają organizmowi łatwo przyswajalnych, niemal wszystkich składników pokarmowych. Ważną rolę w naszych jacHospi-sachpowirr y zajmować groch ifasoła.Dzisiąwpołskich domach rzadko goszczą fasolów-ka czy grochówka Energetyczne ziyy Zupy z roślin strączkowych dostarczają organizmowi niemal wszystkich niezbędnych składników żywieniowych: magnezu, żelaza, kobaltu, fosforu, błonnika, biedka roślinnego, wita-minyB-compleks,witaminAiC, substancji antyreumatycznych, antymigrenowych, antycukrzy- cowych, chroniąc przed kamicą nerkową i wątrobową, wspierających przy utracie odporności, bezsenności, problemach z dną, czyli odkładaniem się kwasu moczowego w stawach. Suche nasiona grochu lub fasoli trzeba przed gotowaniem sparzyć wrzątkiem, po 15 minutach odlać, zalać zimną wodą i pozostawić na dwie godziny, by się wymoczyły razemz suchym kminkiem. Gotujemy potem w tej samej wodzie. Przepis na antymiażdżycową zupę Siekamy trzy główki cebulki w kosteczkę, ścieramy na wiórki trzy marchewki i pół dużego selera. Kroimy w kostkę trzy ziemniaki i trzy pietruszki. Wszystko wrzucamy do rondla, zalewając zimną wodą, można dodać małą kostkę rosołową. Doprawiamy szczyptą kminku i solą, dodajemy trochę lubczyku - świeżego lub suszonego. Gotujemy do miękkości warzyw, zaprawiając na koniec pełnotłustym mlekiem. Zupa powinna mieć gęstą konsystencję. Zupa przeciw starości Jako medyk i dietetyk, pole-cam przeciw procesom starzenia trzy razy wtygodniurozmaite rodzaje zup, wtym krupników, gotowanych na kurzych łapkach. Naturalna, żelatynowa substancja, która jest wtakiej zupie, uzupełnia niedobory kolagenu, bardzo charakterystyczne dla wysychających z wiekiem organizmów. Zesztywniałe stawy, zmęczone mięśnie, stany zapalne ścięgien, kraszenie paznokci, wypadanie włosów potrzebują dużo kolagenu. Zalecam też wszelkiego rodzaju galaretyznó- żek, dobrze rozgotowaną golonkę z całym jej żelatynowym bogactwem. Zkftrowicjzkapustą W naszych domach codziennie powinna być przyrządzona miska dobrej surówki zrobionej na sposób ukraiński: posiekaną cebulę lekko solimy i wyduszamy ręką, żeby zmiękła, po chwili dodajemy do niej kwaśną kapustę, sypiemy trochę cukru, dodajemy dwa potarkowane jabłka oraz marchew, wszystko mieszamy i omaszczamy olejem. Dostarczymy organizmowi wielką dawkę żelaza, odkwasimy lekko krwiobieg, wzmocnimy czerwone krwinki, a przy tym uchronimy się przed wszelkiego rodzaju stanami zapalnymi, wrzodami żołądkai dwunastnicy, w pewnym stopniu również przed rakiem. ©® Cztery tomy z poradami Ojca Grancie można nabyć w placówkach Poczty Polskiej DOBRODZIEJSTWO KASZY GRYCZANEJ Pamiętajmy o częstym spożywaniu kaszy gryczanej, która dostarcza dużą ilość łatwo przyswajalnego krzemu. Jego niedobór ma związek z zawałem serca, wylewem krwi do mózgu, żylakami, hemoroidami, kruchością kości i ogólnym zmęczeniem. OJCA GRANDĘ przepisy na zdrowe życie Wznowiona edycja książek dostępna w dobrych księgarniach oraz Placówkach Pocztowych Poczta Polska Książki możesz też zamówić nawww.ksiegarnia.dziefinikbaltycki.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 artykuireklamowy 11 RAPORT SPECJALNY: Polacy mają kolejny powód do dumy. Formuła może poprawić słuch już w około 28 dni. Pan Józef chciał pomóc swojej matce z pogarszającym się słuchem. Sam się nie spodziewał, jak skuteczna może być metoda, którą polecił mu znajomy. . Na zdjęciu pan , dla której szukał formuły mogącej poprawić słuch. Oboje na co dzień mieszkają w Stuttgarcie, dokąd Pani Teresa wyemigrowała w latach 80. Po około 28 dniach możliwa jest regeneracja słuchu, przywrócenie mu ostrości i dokładności, a także zwikszenie komfortu słysznenia. Można lepiej słyszeć głosy innych, teleiwzor, a także odgłosy z radia. Wystarczy zakwalifikować się do nowego programu walki z ubytkami słuchu. an Józef postanowił pomóc swojej matce w walce z postępującą głuchotą -i to był początek rewolucji. Pan Józef odnalazł bezpieczną i łatwą w stosowaniu formułę, która może poprawić sprawność słuchową. Specjaliści nie pozostawiają złudzeń - ta nowa formuła ma szansę zniszczyć rynek aparatów słuchowych. „Problemy ze słuchem pojawiły się u mnie dawno, bo już po 40-tce. Myślałem sobie, że to normalne - starzeję się, więc słyszę gorzej. Ale po paru latach przestałem rozumieć, co do mnie mówią. Miałem nawet jeden aparat słuchowy. Wydałem na niego fortunę, a tylko mi przeszkadzał! W porę dowiedziałem się o tej formule na uszy. Teraz wiem, że gdybym z niej nie skorzystał - popełniłbym błąd życia. Dziś mogę bez problemu oglądać telewizję, słuchać radia i rozmawiać przez telefon. Wielkie dzięki!" Pan Jan M.f 72 lata, emerytowany nauczyciel z Bytomia Formuła makromolekularna to przełom w walce o dobry słuch Formuła pana Józefa może pomóc w odnowie komórek słuchowych, poprawiając naturalną zdolność słyszenia. Zawarte w niej składniki mogą mieć silnie regenerujące właściwości. Codzienne wprowadzanie tych substancji do uszu może polepszyć sprawność słuchową nawet u osób z poważnym ubytkiem słuchu. Niezależnie od płci, wieku oraz przyczyn i długości występowania problemów ze słuchem. Jak doszło do wynalezienia formuły? Na to pytanie odpowiada sam wynalazca formuły pan Józef: „Do tej pory głuchota postępująca wraz z wiekiem była nieunikniona. Dziś, z pomocą mojej formuły makromolekularnej, można spowolnić proces utraty słuchu i poprawić zdolność słyszenia prawie wszystkich dźwięków. W Europie co 3. osoba w wieku 36-95 lat ma problemy ze słuchem. Osoby te często nawet nie zdają sobie z tego sprawy - myślą, że w rozumieniu słów przeszkadza im hałas. Wśród nich aż 2 na 10 jest praktycznie głuchych, ale ukrywa ten fakt. Niestety, dotknęło to także moją mamę. Na początku nadstawiała bardziej ucho i często prosiła o powtórzenie. Ale później było coraz gorzej. Mama nie chciała nosić aparatu. Mówiła, że nie jest inwalidką, żeby nosić to paskudne pudło w uchu. Ja również nie chciałem, żeby mama stosowała taki aparat, ponieważ znam wiele przypadków, gdzie kończyło się to infekcjami uszu, które tylko pogłębiają niedosłuch. Musiałem pomóc mojej mamie polepszyć słuch, odzyskać dawną sprawność i radość życia. Chciałem, żeby była dla moich dzieci cudowną babcią - taką, jaką była dla mnie matką. Pomyślałem sobie wtedy, że muszę zacząć działać! Przez półtora roku prowadziłem intensywne poszukiwania. Przez półtora roku prowadzi- łem intensywne poszukiwania. Pokazywałem mamie różne metody, ale żadna nie działała. Mama nadal traciła słuch... Byłem zrezygnowany. Na szczęście mój znajomy z pracy polecił mi tę innowacyjną metodę. Zapewnił, że wszystkie jej składniki są bezpieczne dla organizmu. Natychmiast zamówiłem ją i przyniosłem mamie. Okazało się, że skuteczność potwierdziły największe ośrodki badawcze w Europie i USA. Moja mama po wprowadzaniu tej formuły do uszu zauważyła poprawę swojego stanu. Cieszyła się,że przestaje jej dokuczać uporczywe trzeszczenie w uszach. W kolejnym tygodniu zaczęła wyraźniej słyszeć, co się do niej mówi. Nawet w zatłoczonym sklepie. Po pewnym czasie od rozpoczęcia stosowania formuły mama wyznała szczęśliwa i cała w skowronkach : Synku, czuję się lepiej niż wcześniej! Ty wynalazłeś coś, co może prznieść ulgę! Ilu ludziom to może pomóc f. Aparat słuchowy to ciężkie • pieni ędze wyrzucone w bioto! Oto opinia ponad 14 tys. zadowolonych użytkowników mwtody profesora, którzy już wyrzucili swoje aparaty słuchowe. Dlaczego? > Aparat słuchowy jest drogi. Aparat kosztuje od 2000 do 12 000 zł i nie jest to jednorazowy wydatek. Potrzebne są też baterie, których roczny koszt wynosi ponad 400 zł. Nawet jeśli kogoś stać, by trwonić lekką ręką tak duże pieniądze, to nie uniknie pozostałych wad takiego urządzenia. > Powoduje dyskomfort i wstyd. Osoby noszące aparaty słuchowe cierpią, bo są postrzegane jako niepełnosprawne. Nawet jeśli infekcje przebiegają bezboleśnie i bezobjawowo, jeszcze bardziej osłabiają słuch. >Pogłaśnia dźwięk tylko w momencie noszenia w uchu. Aparat trzeba wyjmować. To odbiera możliwość odzyskania słuchu na stałe. >Emituje uciążliwe przydźwięki. Jakość słyszanego dźwięku. Aparat emituje dokuczliwe piski, które są przyczyną rozdrażnienia i stresu. > Powoduje infekcje, które pogłębiają niedosłuch, W aparacie często rozwijają się grzyby i bakterie, które powodują groźne infekcje uszu. dofinansowania na ten produkt jest jednak ograniczona. Decyduje kolejność zgłoszeń. Biorąc pod uwagę skuteczność formuły oraz szereg pozytywnych opinii na jej temat (wydanych przez wiodące ośrodki badawcze w Europie), można stwerdzić, że jest to produkt przeznaczony dla osób, które chciałyby poprawić swój komfort słyszenia. .Ten produkt może być pomocny także dla ludzi, którym w codziennym życiu przeszkadza szumienie (a także piski lub różnego typu trzaski) spowodowane zanieczyszczeniami zalegającymi głęboko w układzie słuchowym. OGRANICZONA LICZBA OPAKOWAŃ OBJĘTYCH DOFINANSOWANIEM! Wypróbuj DARMOWĄ formułę Makromolekularna formuła pojawiła się nareszcie w Europie. W Polsce jest dostępna bezpłatnie wyłącznie w sprzedaży telefonicznej klubu rabatowego. Liczba osób, którym przysługuje 100% ODBIERZ DARMOWY PRODUKT! | Dofinansowanie 100 % tylko dla pierwszych 100 osób! Aby | otrzymać za udział w klubie rabatowym ZA DARMO Zadzwoń | i odbierz preparat o wartości całkowicie za darmo: j@tel.15 649 79 65 | Poniedziałek-piątek 8:00-21:00, sobota i niedziela 9:00-21:00 1 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat) | Pula 100% refundacji jest ważna do 3 lipca 2019 r. | Liczba darmowych opakowań jest ograniczona. | UWAGA: decyduje kolejność zgłoszeń! Telefon kontaktowy wiprawach zwrotów i rilaam3^r91 443 79 19 12 krzyżówka Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 utwór wykonywany przez Michała Szpaka teleturniej w TVN duże miasto w Japonii polski autobus r~ naczynie w laboratorium r~ wzwyż lub w dal r~ 21 grecka -* trunek w czarze r~ budynek prowizorka podoficer w armii ~v pniak z korzeniami ~v biblijny bratobójca tereny zabawowe ~v boi się ryzyka niedopałek stoi na stacji wodna malec 1 1 29 1 | ; i i sposób walki kawalerii - \ ł r pospolity chwast - 20 imię córki Gałczyńskiego - r~ partyjny propagandzista odmiana w hodowli budowany z kafli część ust —► konkurent TVP imię pierwszy arcykapłan żydowski r kuzyn osła z Azji —*• '■ 3 muiy łamie w przysłowiu - \ gatunek łososia pacyficznego baśniowe stwory 1 szczególne względy - ł gruba zasłona okienna r 18 rzeka jak ryba l dety instrument muzyczny koleżanka Bolka i Lolka 27 skórki używane do podszycia płaszcza tam jesteś bezpieczny połajanka, upomnienie gra w karty płynie przez Bydgoszcz sygnalizator akustyczny dawne srebrne monety Przystań arki Noego - I - i welon w wodzie -*• l 1 każdy ją sobie skrobie l i mocny trunek z ryżu zaloty Sarmaty dzienny w sklepie -*■ 1 opera Moniuszki 26 samolub, egoista r 19 ptak wodny - niewygodne łóżko - zmagania na macie - l 1 średniowieczny władca miękki metal „Król..." Szekspira - 8 egipskie bóstwo księżyca pożywienie, jadło - operowe pieśni środek na ból głowy - sądowe papiery \ 16 świstek papieru Olga Boznań-ska otwór rury choroba zakaźna cząstka filmu trujący półmefal U i Jean Bel-mondo gwałtowne natarcie i \ 14 1 część budynku kościoła - 1 i U sałatkowe warzywo mały przewód ustrój dawnej Rosji słupek balustrady mały ssak z kitą 33 m główny uczestnik corridy materiał wybuchowy • meksykański sukulent 7 tarapaty trudności - i 22 ł i U i 1 i U odmiana jabłoni z USA 25 etykieta na towarze słomiana mata z Japonii szlam, muł mały kuzyn karpia piękny, rasowy koń pieniądz kasynie kraj z Astaną l 6 i 1 ł l l 1 9 \ nacierająca armia - kijek porcja wypatroszonej ryby - osad w czajniku r lekarskie słuchawki -v dobry smak -v sz, cz rzi ch dawny urzędnik dworski \ współpracownik zniszczony płaszcz stopień w marynarce wojennej znana wieś na Podhalu podawana w wazie - \ ciężka praca, znój -*• 12 l jasne piwo z pubu - 11 deser z przetartych owoców schowanie - i 5 1 merynosy lub karakuły - dziewo-słęb - 24 turecka łódka gaz szlachetny ł 23 oprzęd jedwabnika urwis, ancy-monek U łączy stateK z nabrzeżem - rosyjski duet wokalny - kurek nad umywalką ł David, reżyser filmu „Most na rzece Kwai" nasz rodak w USA zabawki dziewczynki przepływa przez Sanki Petersburg 4 włoska rzeka płynąca przez Florencję 2 płonie w gromnicy 15 - ł ostra krawędź T" l \ cykl Pracy tłoka zielone na bilardowym stole - i r~ specjalnie tuczony karność, dyscyplina - 1 l informacje sąsiadka Brazylii kochanka Aleksandra Wielkiego - 1 z bronią w ręku -*• 28 świetlne pociski - 13 U 17 unijna waluta - liczne w sieci - dzielnica Gdańska zadana $ru - żyłka, zacięcie -*• kuzyn dyni 10 pistolet maszynowy z powstania 1 2 3 4 5 6 7 8 9 I1# 11 12 13 14 I15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - przysłowie. aaoiw isar 3ZSMVZ aoaas 30VrvH00>T3iNvzViMZ0y Litery z pól ponumerowanych od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - przysłowie. aaoiw isar 3ZSMVZ aoaas 30VrvH00>T3iNvzViMZ0y Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 13 Kropla na wagę złota Czeka nas walka o wodę Str. 14 Autem w wielkim mieście, czyli jak to się robi w Nowym Jorku Str 17 Można tańczyć, nawe jeśli się nie słyszy Str.19 magazyn Katarzyna Kwiatkowska była gwiazdą u Szymona Majewskiego, teraz tnie dowcipem w „Szkle kontaktowym" Pierwsza polska parodystka W szkole aktorskiej spotkała wielu wspaniałych ludzi, ale z drugiej strony - wciąż ją tam dyscyplinowali i straszyli. Bardzo jej się to nie podobało swe 14 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 Kropla na wagę złota. Czeka nas walka o wodę Dorota Krupińska dorota.knjpjnska@polskapress.pl Susza Wody pitnej mamy kHkakrotnie mniej niż inne państwa Uni Europejskiej. Do tego brakije nam zbiomlców retencyjnych, wycinamy drzewa i zalewamy miasta betonowymi blokami. - Przewidujemy, że tegoroczne lato może być upalne z intensywnymi opadami, ale wody w rzekach i glebach, niestety, nie przybędzie - stwierdza Paweł Staniszewski, synoptyk, hydrolog z MGW. - Przez całe lato odczuwać możemy niedobór wody. Susza hydrologiczna obecnie występuje w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku, w woj. łódzkim. Zagrożona jest także Lubelszczyzna. Stan Wieprza jest bardzo niski. Deszcze nie odbudują jego zasobów - ostrzega. Z suszą rolniczą zmaga się obecnie dziesięć województw. Największe niedobory wody występują w lubuskim, wielkopolskim oraz zachodniopomorskim. Susza występuje także w łódzkim, podlaskim, mazowieckim, dolnośląskim, lubelskim, pomorskim i kujawsko--pomorskim. Dotkniętych nią jest jedenaście grup i gatunków upraw, m.in. zboże jare i ozime, truskawki, rzepak, kukurydza. - Wyróżniamy kilka rodzajów suszy. Pierwszy etap to susza atmosferyczna, gdy opady nie występują przez dłuższy czas, a temperatura rośnie - wyjaśnia prof. Andrzej Doroszewski z puławskiego Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa. - Następny etap to susza glebowa, zwana rolniczą. Deficyt wody w glebie sprawia, że plony są niskie. Następstwem jest susza hydrologiczna, gdy obniża sięlustro wody w rzekach, jeziorach i stawach. Czwarty iostatni etap tosu-sza hydrogeologiczna. Obserwujemy wówczas zmniejszenie się zasobów wód podziemnych -kontynuuje. Skutki tej ostatniej odczuwane są przez lata. Odkręcasz kran i nic Efekty suszy odczuły w czerwcu 50-tysięczne Skierniewice w woj. łódzkim, gdy zabrakło wody w kranach. W czasie fali upałów mieszkańcy zużyli jej znacznie więcej niż zazwyczaj. Sytuacja była poważna, więc zwołano sztab kryzysowy. W mieście wprowadzono zakaz stosowania wody w celach innych niż do picia i mycia. Na puste krany skarżyli się również mieszkańcy podlubel-skich miejscowości należących do gminy Głusk. Zbyt niskie ciśnienie wody albo jej brak występowały głównie w weekendy i w godzinach wieczornych. Władze gminy zaapelowały do mieszkańców, by w okresach suszy nie podlewali trawników i nie napełniali basenów. - Gmina Głusk się zaludnia. Przybywa nam nowych odbiorców wody. W ubiegłym roku wydano 374 pozwolenia na budowę - mówi Adam Kuna, zastępca wójta gminy. - W chwilach dużego zużycia urządzenia nie są w stanie zapewnić wysokiego ciśnienia. Szczególny problemmamyzuję-ciem wody w Czemiejowie -podkreśla. Gmina zapewnia jednak, że trwają prace modernizacyjne, tak by poprawić wydajność ujęć. Mieszkańcy są sceptyczni. - Gdy temperatura przekracza 30 kresek, życie bez wody staje się wręcz niemożliwe. Zastanawiam się, co będzie w lipcu i sierpniu. Klimat się zmienia. Mamy tropiki. Nie wiem, czy nowe ujęcia coś pomogą. Ten problem mamy już kolejny rok- żali się Anna, mieszkanka gminy. Klimatolodzy ostrzegają, że z przerwami w dostawie wody w najbliższych latach muszą li-czyć się mieszkańcy całej Polski. Niektórzy mówią już o powolnym stepowieniu niektórych re-gionówkraju. Dane o krajowych zasobach wody i gwałtowne zmiany klimatyczne nie napawają optymizmem. Taki mamy klimat - Trudno obecnie prognozować, jak będzie zmieniała sięczęstość występowania susz w Polsce i czy można już mówić o szybko postępującym „stepowieniu" naszego kraju - mówidrKrzysz-tofBartoszek, Zakład Hydrologii i Klimatologii UMCS. - Przewiduje się dalszy wzrost temperatury powietrza, czego rezultatem będą częstsze fale upałów oraz coraz cieplejsze i mało śnieżne zimy-zaznacza. Zdaniem Adama Gołębiewskiego z Izby Gospodarczej Wodociągi Polski, właśnie przez anomalie pogodowe i globalne ocieplenie grozi Polsce susza. -Mamy coraz mniej śnieżnezimy, aprzedeżpowolitopniejącapo-krywa śnieżna znakomicie zasila zasoby wód gruntowych. Coraz bardziej gwałtowne opady w okresie letnim powodują, że coraz więcej wody spływa, a coraz mniej wsiąka - mówi. Nie mamy jednak co liczyć na długotrwałe deszcze. Według raportu z Ministerstwa Środowiska, do2050r. będą pojawiały się deszcze krótkotrwałe o dużym natężeniu. Wówczas większość wody, która spadnie na powierzchnię, wyparuje lub spłynie do kanalizacji i rzek. Tak gwałtowny opad zwiększa również ryzyko wystąpienia podto-pień oraz erozji gleby. - Na suszę atmosferyczną wpływ ma również utrzymywanie się przez dłuższy czas wyżowej cyrkulacji atmosferycznej, która w ciepłej porze roku przyczynia siędo występowania pogody bezchmurnej lub z małym zachmurzeniem, a więc również do braku opadów - informuje Bartoszek. -Duże usłonecznienie i wysoka temperatura powietrza zwiększają parowanie, skutkiem czego jest możliwość wystąpienia suszy glebowej - dodaje. Wody jak na lekarstwo Polskie zasoby wody pitnej są niewielkie, kilkakrotnie mniejsze niż wkrajachUE. Statystycznie na jednego Polaka rocznie przypada ok. 1600 m sześciennych, a w czasie suszy nawet poniżej 1000 m sześciennych. W Europie na jednego mieszkańca roczne zasoby wynoszą ok. 4500 m sześciennych. -Wpływ na to ma umiarkowany klimat przejściowy, z nieregularnymi opadami, nierównomiernie rozłożonymi w skali kraju oraz brak śniegu w zimie - mówi Paweł Staniszewski, hydrolog. Najmniej opadów jest na Kujawach, w Wielkopolsce, Mazowszu, w woj. lubuskim Naszą bolączką jest brak zasobów retencyjnych. - Nie gromadzimy wodyimamy za mało zbiorników - twierdzi Paweł Staniszewski. Aichniewielkapo-wierzchnia nie daje pełnej możliwości ochrony przed suszą. Całkowita pojemność zbiorników retencyjnychwPolscewynosi4 mld m sześciennych, 6 proc. rocznego odpływu. Średnia Unii to 15 proc. Polsce brakuje wody także z powodu niewłaściwej gospodarki. - Wycięliśmy drzewa i zalaliśmy kraj betonem - zauważa Alicja Barcikowska, szefowa fundacji Sanctus Nemus i autorka „Ekoprzewodnika". - Panuje skwar. Woda riie ńia gdzie wsiąkać, bo nie ma drzew, które by ją zatrzymywały. Drzewa są bardzo ważne, zapobiegają pod-topieniom, obniżają temperaturę i dają wytchnienie od upałów-wyjaśnia. Osuszyliśmy bagna i tereny podmokłe pod uprawy, zlikwidowaliśmy stawy na polach. -Zapomnieliśmy, jak są ważne, jeśli chodzi o utrzymanie odpowiedniego stanu wód gruntowych i przeciwdziałanie powodziom - dodaje Alicja Barcikowska. - Niegdyś na polach były śródpolne zadrzewienia, które przeciwdziałały wywiewaniu gleby, wysuszeniu ibyły miejscem dla ptaków - mówi ekolożka. Współczesny krajobraz rolniczy to hektary pól bez drzew. Przeszkadzały maszynom, więc poszły pod topór -dodaje. R jak retencja i rośliny - Polsce potrzebna jest edukacja ekologiczna. Musimy naciskać na polityków i samorządy, by podjęły odpowiednie działania. Ocieplenie klimatu jest faktem, awefekcie susze i anomalie pogodowe - twierdzi Alicja Barcikowska. Skutkom zmian klimatycznym można zaradzić. - Sposobem na rozwiązanie problemu jest retencja - mówi Adam Gołębiewski. - Czyli zbudowanie zbiornika albo systemu zbiorników gromadzących uzdatnioną wodę. To pozwala na bardziej elastyczne zaopatrzenie w wodę i uniknięcie sy- tuacji spotykanych obecnie wróżnych miejscach Polski-tłu-maczy. Ekolodzy widzą szansę wtzw. małej retencji: gromadzeniu wody wniewielkich zbiornikach, naturalnych i sztucznych. - Na przykład stworzenie wparkach i w prywatnych ogrodach oczek wodnych i sadzawek czy nawet wgłębień w ziemi - tłumaczy Barcikowska. Sposobem wydaje się też budowanie przydrożnych rowówmelioracyjnych, które ła-piądeszczówkę. Parkingi zamiast kostką wyłożyć można też przepuszczalną kratką betonową. -Konieczne jest podejmowanie działań o różnym charakterze: od instalacji rozsączających po szczelne zbiornik gromadzące deszczówkę ipozwalające używać jej choćby do podlewania - dodaje Gołębiewski. Na uwagę zasługują nawet najmniejsze rozwiązania, które zatrzymują wodę. - Warto pomyśleć o obsadzeniu ścian budynków czy ekranów akustycznych pnączami. Zamiast trawników, które szybko wysychają, siejmy wmiastachłąkL Dłużej gromadzą i oddają wilgoć- sugeruje Barcikowska. Nowe strategie wprowadzić powinni także rolnicy. Śtiółkowane, uprawy bezorkowe , agroleśnictwo, łączenie upraw drzewnych z innymi. - Rozwiązań jest dużo, brakuje tylko chęci i wiedzy, a przecież nie wszystko wymaga wysokich nakładów finansowych - stwierdza Alicja Barcikowska."©® W Europie na jednego mieszkańca przypada średnio4500 m sześciennych wody rocznie, na Polaka -1600. a w czasie suszy1000 metrów sześciennych Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 magazyn 15 Porzucili sutannę, ale celibat znieść może tylko papież Teresa Sentik |k " M tefesajemik@pdskapress.pl Kościół Rozsławił swoją parafię w całej Polsce zlotami motocyklowymi. ale dziś jest o nim jeszczegłośniej, bo zrzucił sutannę dla miłości do kobiety. Tył-ko czy można, ot tak sobie, pożegnać się z kapłaństwem? Wierni z Wilkowyj, dzielnicy Tychów, gdzie Michał Macherzy-ński był do niedawna proboszczem, okazują mu ogromne wsparcie i życzą wszystkiego najlepszego na nowej drodze życią, bo, jak przekonują, jest człowiekiem wyjątkowym. Po zakończonej procesji Bożego Ciała ksiądz Michał poprosił, żeby wierni przez chwilę jeszcze zaczekali, bo coś ważnego chce im powiedzieć. Mówił spokojnie, ale dobitnie, że chce być uczciwy wobec siebie, Boga, ludzi. Pokochał kobietę i odchodzi z kapłaństwa. Prosi 0 modlitwę i wyrozumiałość, bo wszyscy będą się nadal spotykać, zamieszka bowiem w Wilkowyjach. I wyszedł do zakrystii. - Kościół zastygł w ciszy, dopiero po chwili rozległy się brawa - przypomina jeden z parafian.- Nie mieliśmy żadnych podejrzeń ani wiedzy, o jakąko-bietę chodzi. Ksiądz Michał był przecież ideałem. Każdemu podał rękę, każdego wysłuchał, pięknie się nami opiekował. To najlepszy kapłan, jakiego w życiu spotkałem. Chwilę po tym wyznaniu swoje odejście z kapłaństwa Michał Macherzyński ogłosił na profilu facebookowym, dodając, że rozpoczyna nowy etap życia „przy boku Justyny". W pierwszą niedzielę po Bożym Ciele przyszedł do kościoła w cywilnym ubraniu i jak każdy świecki usiadł w ławce, z Justyną. Chyba teraz jeszcze bardziej docenili jej urodę 1 skromność. Gdy tylko skończyła się msza, starsi i młodzi rzucili się do niego z gratulacjami. Ktoś skomentował, że parafia straciła świetnego gospodarza, za to Wilkowyje zyskały supersąsiada. - Zawsze budził mój podziw, jest wyjątkowy i był wyjątkowym księdzem - mówi Anna Różycka z Tychów. - Tylko wyjątkowy człowiek mógł mieć odwagę podjąć tak trudną decyzję, żeby żyć w zgodzie z sobą. Podziwiam go, szanuję i życzę szczęścia. Niech ta ludzka miłość ma boską moc. Szkoda tego kapłaństwa Proboszczem parafii Matki Bożej Królowej Aniołów w Wilkowyjach był przez dziewięć lat, w kapłaństwie - przez trzydzieści. Jak bardzo przysłużył się lokalnej społeczności i zapadł w jej sercach, świadczy też ogłoszenie, które ukazało się na portalu z nieruchomościami. Sprzedawca domu w Wilkowyjach zachwalał oferowany budynek, a na koniec dodał: „I mamy tu fajnego proboszcza". Głosił kazania, po których często chciało się wstaćiklaskać, mówią zgodnie parafianie. Organizował akcje charytatywne dla bezdomnych, półkolonie dla dzieci, sam im robił kanapki Grał na gitarzeikochał harleye. Wca-łej Polsce mówiono o nim, gdy w Wilkowyjach zaczął organizować zloty motocyklowe. Justyna też jeździła na motocyklu. - Wszystkiego najlepszego, a co ze zlotami w Wilkowyjach? Mam nadzieję, że nie zrzuciłeś stroju motocyklowego - dopytują harleyowcy. Michał Macherzyński nie reaguje na wygłaszane pod jego adresem opinie i prośby. Na prośbę o rozmowę, czy po kapłaństwie zostaje blizna (jak mówi były dominikanin prof. Tadeusz Bartoś), odpowiada krótko: - Dziękuję za poważne potraktowanie tematu, ale jestem zdecydowany nie udzielać wywiadów i komentarzy. Za to komentarzy na Face-booku jest już chyba z tysiąc, w zdecydowanej większości wspierających byłego księdza. Parafianie dziękują za cudowny ślub i chrzciny dzieci, za mszę z okazji rocznicy urodzin. Dodają, że każdy ma prawo być szczęśliwym, więc „my życzymy tego szczęścia", bo nikt nie jest idealny w swoim powołaniu i w miłości do drugiego człowieka. Lepiej żyć w prawdzie i szczęściu niż w kłamstwie, „Bóg Cię na pewno zrozumie" - pocieszają. Jednak szkoda, bo takich kapłanów nie Niektórych zasmuca decyzja Michała Macherzyńskiego, bo odrzucił ogromną łaskę, jaką jest kapłaństwo i trzeba będzie za to słono zapłacić. Powołanie i posłanie otrzymane w dniu święceń naznaczyły go na zawsze. Przyrzekał „zawsze zachowywać celibat ze względu na królestwo niebieskie, służąc Bogu i ludziom". Księdzem się umiera, bo Bóg nie zmienia zdania, skoro raz powołał. Tych wiernych zdumiewa więc akceptacja parafian dla jego wyboru. Takjakmążiżona mają być sobie wierni, bo ślubowali, tak ksiądz ma być wiemy swemu powołaniu. A on zdradził Pana Jezusa. - Znałem księdza Michała jeszcze z czasów, kiedy był wikariuszem w kościele św. Wojciecha w Mikołowie - mówi Marcin Wycisło. - Zawsze był dla mnie wzorem kapłana z powołania. Dla mnie to smutna, bardzo smutna wiadomość. Parafia w Wilkowyjach jest jednoosobowa. Dziś na plebanii telefon milczy, a msze odprawia ksiądz z sąsiedniej parafii. Zapewniam o wsparciu Głos zabrał także ksiądz Stanisław Walczak, były misjonarz, znany z ostrych wypowiedzi pod adresem prezesa PiS, a ostatnio prezydenta RP. Do Michała Macherzyńskiego zwrócił sięsło-wami: „Ksiądz, który nie chciał kłamać, ogłosił swoją decyzję szczerze i otwarcie". Napisałteż: „Postanowiłeś wziąć odpowiedzialność za jedną osobę. Błagam, nie skrzywdź jej! Oddaj swe życie za nią, jak przez ostatnie lata poświęciłeś siędla powierzonych Ci ludzi. Zapewniam Cię o wsparciu modlitewnym. Tę, którą spotkałeś, pobłogosław w moim imieniu. Wiem, że się spotkamy. Możecie liczyć na moją przyjaźń. Szczególnie kiedy będzie ciężko". I dodał ksiądz Walczak: „W moim długim, kapłańskim życiu jesteś trzecim, bliskim mi współbratem, który postanowił podobnie. Twoja nowa droga będzie trudna". Decyzja z Rzymu Jak trudna jest droga odchodzenia od kapłaństwa i dochodzenia do świeckości, mówi Seweryn Mosz, radny Chorzowa, który porzucił stan duchowny piętnaście lat temu. Jest filozofem, teologiem, pisarzem, publicystą, przedsię- Zostając księdzem, podejmuje się decyzję na całe życie. Tak przynajmniej uważa Kościół KS. DR GRZEGORZ ŚMIECIŃSKI. RZECZNIK METROPOLITY KATOWICKIEGO: Utrata stanu duchownego nie jest równoznaczna z utratą obowiązku zachowania celibatu, który może być zniesiony jedynie decyzją papieża. Przez kapłańskie powołanie każdy ksiądz jest wybrany do szczególnego służenia Bogu i ludziom. Aby niepodzielnym sercem oddać się tej służbie, zobowiązuje się także do celibatu. Skoro ktoś porzuca kapłaństwo i opuszcza placówkę duszpasterską, by pozostawać np. w grzesznym związku z kobietą, biskup diecezjalny wymierza karę suspensy, polegającą na zawieszeniu konkretnego księdza w czynnościach kapłańskich. Mówiąc jeszcze prościej: księdzem pozostaje, ale nie może wykonywać władzy święceń, czyli praktycznie prowadzi życie na sposób świecki. Tę sytuację może dany ksiądz zmienić przez pokutę i sakramentalną spowiedź, porzucając grzeszne życie i wracając do sprawowania posługi kapłańskiej na mocy decyzji biskupa diecezjalnego. Albo prosić Ojca Świętego o zwolnienie z celibatu, a następnie zawrzeć związek sakramentalny, o ile dana kobieta jest stanu wolnego. biorcą, doktorem nauk humanistycznych. - Proces przesyłania dokumentów do przełożonych jest żmudny i za każdym razem toczą się te same rozmowy: dlaczego? „Zostań jeszcze, dostaniesz roczny urlop, lepszą posadę" - przypomina Seweryn Mosz. - Na decyzję z Rzymu o zniesieniu celibatu cierpliwie czekałem blisko rok, ponieważ nie wyobrażałem sobie, żeby zostawić za sobą jakieś niedomknięte drzwi. W większości przypadków, które znam, rozstanie z kapłaństwem kończyło się wtaki sposób, że mieszkanie zostawało puste, a człowiek znikał. Znam historię osoby, o której do dziś nie wiadomo, co się z nią dzieje, dlaczego odeszła? Seweryn Mosz podkreśla, ż? te niełatwe decyzje zwykle narastają latami. Zanim poszedł do seminarium, był związany z Kościołem od kilkunastu lat. - Szedłem z wizją Kościoła na piedestale, który nie istnieje - wyjaśnia. - Kościół prezentowany na zewnątrz osobom świeckim był ogromnym autorytetem, ale już po 3-5 latach ta zasłona mi spadła. Czułem się oszukany przez Kościół. Widziałem, jak wielu moich kolegów tkwi byle jak w kapłaństwie, korzystając z tego, że mają wygodne życie. Dlatego potem pojawiają się kobiety, mężczyźni, dzieci. W Rzymie przedstawił dość mocny argument. - Czułem, że jestem jednak osobą homoseksualną, co jest przeszkodą zasadniczą - dodaje. - W czasie studiów jeden z kolegów też wyznał, że jest osobą homoseksualną i został dopuszczony do święceń, jest do dziś księdzem. Musiał jedynie podpisać zobowiązanie, że będzie tylko potencjalnym homoseksualistą, znikimsięniezwiążeiniebędzie uprawiał seksu. Dopóki nie wprowadzi się w czyn pewnych potencjalnych skłonności, nie jest to grzech. Nie szczędzi krytyki Hu księży przechodzi do stanu świeckiego? - Niestety, nie znam takiej statystyki - odpowiada ks. dr Grzegorz Śmieciński, rzecznik metropolity katowiddego. Sześć lat temu odszedł inny proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Zabrzu-Mikulczy-cach. Oficjalnie złożył urząd przed biskupem. Podany powód to miłość do kobiety. „Nie chcę dłużej żyć w systemie kościelnej zależności, w którym gubi się poczucie wartości własnego życia" - powiedział w jednym z wywia-dówprof. Tadeusz Bartoś, były dominikanin, filozof i teolog, znany publicysta. Nie szczędzi krytyki Kościołowi. - Mam wrażenie, że on został potwornie skrzywdzony w zakonie, ale nie do końca powiedział, co takiego trudnego wydarzyło się w jego kapłaństwie, że do dziś nie jest z tym pogodzony i nie wybaczył osobom, które mu tę krzywdę wyrządziły. Wjego wywiadach i książkach wyczuwa się, że jakaś zadra w nim pozostaje - mówi Seweryn Mosz, były karmelitabosy. -Ztego, co wiem, do dziś nie uregulował odejścia z zakonu, odszedł nielegalnie. Kiedy ja odchodziłem ze stanu kapłańskiego, było mi łatwiej. W moim rodzinnym domu miałem otwarte drzwi, decyzję zaakceptowali także moi bliscy znajomi. Nie noszę w sobie żadnej zadry, ale otwarcie mówię o moim rozczarowaniu. ©® 16 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 Trudno mi pójść na kompromis pawełGzyl & jj pawel.gzyi@polskapres5.pl ■ggg^l Gwiazda Katarzyna Kwiatkowska kiedyś rozśmieszała nas parodiami w „Szymon Majewski Show", a dziś komentuje polityczne wydarzenia w .Szkle kontaktowym". Nie zapomina również o aktorstwie - gra w familijnym filmie „Dzień czekolady". Skąd się Pani wzięła w .Szkle kontaktowym'? Trafiłam tam właściwie przez przypadek. Bo w TVN-ie postanowiono, że fajnie byłoby, jakby w „Szkle kontaktowym" pojawiła się jakaś kobieta. Zrobiono research -i Marta Kuligowska powiedziała, że może warto mnie spytać. Dlaczego przyszłam jej do głowy? Nie mam pojęcia. W każdym razie dostałam wiadomość od prowadzącego program Grześka Markowskiego, czy bym nie spróbowała. „Ale akcja! Jeszcze tam mnie nie było!" - pomyślałam początkowo. „Dobra: taka szansa dwa razy się nie zdarza. Przyjdę i spróbuję" - zdecydowałam ostatecznie. Byłam święcie przekonana, że to okazyjne „umajenie" programu moją osobą. Dlatego kiedy spytali mnie tydzień później, czy znowu bym nie przyszła, mocno mnie to zaskoczyło. Ale poszłam - i nagle z tego epizodu zrobiły się dwa lata. Jak się pani czuje w tym programie? Lubię tam przychodzić. Dla mnie to bardzo przyjemne, że mogę spotkać się i porozmawiać z wieloma ciekawymi osobami. Wszystko dzieje się w wyjątkowo wychłodzonym pomieszczeniu na greenboksie - czuję się więc bezpiecznie. Z aktorstwem to oczywiście nie ma nic wspólnego. Ale jak patrzę na koleżanki po fachu, to widzę, że żyjemy w epoce, w której aktorki i aktorzy muszą podejmować nie tylko aktorskie wyzwania. Cieszę się więc, że i ja mam taką okazję. Wcześniej wykonywałam tyle różnych aktywności, że jakoś się z tym otrzaskałam - i idzie mi chyba nienajgorzej. Na dużym ekranie oglądamy Panią właśnie w familijnym „Dniu czekolady". Jak się Pani grało z dziecięcymi aktorami? Często musieliśmy bardzo uważać, by w ogóle wyrobić nie jest na scenie, kiedy publiczność żywo reaguje. Ale w pewnym momencie tuż po urodzeniu dziecka zrobiłam w teatrze aż sześć premier. To jest potwornie dużo. Koszmarnie dużo tekstu, koszmarnie dużo nerwów. Po prostu trochę przesadziłam. W tej chwili już mniej gram, ale nadal są miesiące, w których potrafię mieć po piętnaście spektakli. Wiem, że są tacy, którzy grają codziennie, ale ja bym tak nie dała rady. Takim medium, które najbardziej pani odpowiada, jest chyba kino. I musimy tu przywołać powszechnie chwalony pani występ w „Dniu kobiet". Na czym polegała jego wyjątkowość? Wiele rzeczy się na to złożyło. Bardzo podobał mi się ten scenariusz, była w tym też siła debiutu reżyserskiego Marysi Sadowslaej, młoda ekipa o wielkim zapale. Ponieważ film produkowało Studio Munka, mieliśmy stworzone fantastyczne warunki do pracy. Przygotowywaliśmy się przez dwa miesiące, mając poszerzone zdjęcia próbne. Ja już byłam wybrana, ale kręcono mnie z wieloma innymi postaciami. To fajnie przygotowało mnie do zdjęć, bo przyswoiłam sobie dokładnie na pamięć cały scenariusz. Do tego mieliśmy załatwione praktyki w supermarkecie, gdzie mogłam wejść naprawdę w skórę swojej bohaterki. Czułam się więc jak w fantastycznej amerykańskiej produkcji. Fajne to było. (śmiech) Po tym filmie została pani trochę zaszufladkowana jako mocna kobieta, która sama walczy o swoje. Czyja jestem walcząca? Nie wiem. Po prostu w niektórych sytuacjach trudno mi pójść na kompromis. Dlatego wtedy mówię, co myślę. To dosyć naturalne i nie jest chyba kimś unikalnym. Jest pani feministką? Jeśli w dzisiejszych czasach świadoma kobieta żyjąca w wielkim mieście i pracująca sama na siebie, nie uznaje siebie za feministkę, bo ulega jakimś dziwnym przesądom, to mi się to wydaje kompletnie śmieszne. Zresztą tłumaczenie idei feminizmu w dzisiejszych czasach, to wyważanie dawno otwartych drzwi. Ja bym się nawet wstydziła tego robić, bo wszyscy już dawno powinni mieć ten temat przepracowany. ©® Az drugiej strony? Trochę za bardzo nas tam dyscyplinowali i straszyli. To mi się wyjątkowo nie podobało. Przecież z młodymi ludźmi, którzy nie są już dziećmi, można się dogadać po dobroci. Na zasadzie inteligentnej umowy czy wymiany zdań. A tam jakoś preferowana była taktyka szantażu emocjonalnego. Cała Polska poznała panią dzięki niezwykle popularnemu programowi Szymona Majewskiego. Nazywa-no panią wtedy „pierwszą polską parodystką". Jak pani odkryła u siebie takie umiejętności? Ja w ogóle nie wiedziałam, że umiem to robić, (śmiech) Czasem na imprezach udawałam dla żartu Krystynę Jandę. Ale nie byłam pewna, czy mi to dobrze wychodzi. Dopiero kiedy poszłam na casting i „zrobiłam" tam Krystynę Jandę, okazało się, że mam do tego dryg. Początkowo myślałam, że to będzie jednorazowy występ, a tu nagle reżyser mówi mi: „Na przyszły tydzień zrobisz Dodę". „Co?" -zapytałam. „Scenariusz już się pisze, masz tutaj kasetę z Dodą, pooglądaj sobie i ją zrobisz". No to co miałam począć? Usiadłam i zrobiłam, (śmiech) Potem poszła Kazia Szczuka i następni. Parodiowanie kogoś to aktorsko trudne zadanie? To zależy. Jak się umie już to robić, to nie ma z tym problemów. Ale początki są trudne. Kiedy kręciliśmy pilotażowy odcinek, spotkałam w studiu kolegę ze studiów, Michała Zielińskiego, który też „robił" kilka postaci. Gadaliśmy ze sobą i on mówi tak: „Kaśka, ty też jesteś taka koszmarnie zmęczona?" „Potwornie: jakbym jakiś maraton przebiegła" - uświadomiłam sobie. Co innego jest parodiowanie kogoś przez minutę na imprezie, ą co innego przez dwadzieścia minut w studiu i do tego tekstami napisanymi w scenariuszu. Wtedy człowiek się czuje, jakby w niego jakiś dybuk wstąpił. To bardzo wyczerpujące fizycznie. Dopiero po kilku miesiącach nabrałem wprawy i już mnie to tak bardzo nie męczyło. Od kabaretu do teatru jest jeden krok. A pani mówi: „Teatr muszę sobie dawkować". Dlaczego? Teatr jest bardzo wyczerpujący fizycznie. Na te dwie godziny wieczorem trzeba z siebie wypuścić strzałę potężnej energii. Oczywiście faj- ■ v z S ,JKKŁ': 'H Katarzyna Kwiatkowska dzieli swój zawodowy czas między trzy media: film. telewizję i teatr na zakrętach, (śmiech) Dzieci były wspaniałe - a my musieliśmy bardzo się starać, żeby im tego nie popsuć. Bo często w dziecku jest większa prawda niż w dorosłym. W tych wielkich oczach, niewinnych twarzach, naturalnych reakcjach: jest jakaś magia. Dlatego, kiedy jakaś scena z dzieckiem dobrze mi poszła, myślałam: „O rany, tylko teraz nie schrzań tego. Bo dubel już może nie być taki dobry". Do tego oczywiście potrzebne są na planie spokój, cierpliwość i pogoda ducha. Oraz kompletny brak ciśnienia, żeby dzieciaków niepotrzebnie nie stresować. Ten film przypomina dorosłym o magicznym czasie dzieciństwa. Jak Pani wspomina ten okres w swoim życiu? To była sielanka. Byłam pierwszym dzieckiem w rodzinie i wszyscy wokół mnie skakali. Wychowywałam się w atmosferze dużej akceptacji. Moja mama przyjęła za swoją metodę wychowawczą chwalenie mnie. Dlatego miałam poczucie, że różne rzeczy bardzo fajnie robię. Jeździłam na wakacje do dziadka na wieś, albo do cioci do Włoch. Miałam więc to szczęście, że w szarym PRL-u mogłam odwie- dzać rodzinę za granicą. Dzięki temu dostawałam wspaniałe prezenty: a to kolorowy tornister, a to piękny piórnik, a to barwne zeszyty. Czułam się luksusowo, (śmiech) Jak odkryła pani u siebie zainteresowanie aktorstwem? Stało się to bardzo wcześnie. Już jako mała dziewczynka z przedszkola mówiłam, że będę aktorką. Jasne - wiele dzieci tak wtedy mówi. Ale ja byłam bardzo konsekwentna i mocno się tego trzymałam. Już w przedszkolu grałam w przedstawieniach i byłam obsadzana w głównych rolach. Mnie się to totalnie podobało, sprawiało mi wielką przyjemność. Do tego szybko uczyłam się tekstu, zapamiętywałam różne sytuacje i ustawiałam inne dzieci, mówiąc im, co mają robić. „Teraz mówisz to i to, nie pamiętasz?" albo „Powiedz to inaczej: tak Byłam pierwszym dzieckiem w rodzinie i wszyscy wokół mnie skakali. Wychowywałam się w atmosferze dużej akceptacji i tak". Zamęczałam też swoimi występami wszystkich gości, którzy przychodzili do mojej babci. Wchodziłam do kuchni, stawałam na stołku, recytowałam wierszyki i śpiewałam piosenki. Oczywiście udawałam, że to nie ja, tylko moja koleżanka z przedszkola - bo jednak trochę się wstydziłam, (śmiech) Szkoła aktorska spełniła pani oczekiwania? Mam mieszane odczucia. Przede wszystkim miałam fajnych kolegów i koleżanki na roku: Marcina Dorociń-skiego, Adama Woronowicza, Janka Wieczorkowskiego, Andrzeja Nejmana, Magdę Stużyńską. To wszystko fantastyczni aktorzy - a do tego wszyscy bardzo się lubiliśmy. Dlatego atmosfera była twórcza i przyjemnie było chodzić do tej szkoły. Była ona takim odcięciem się od świata na kilka lat. Bo poświęcaliśmy się tylko graniu: katowaliśmy kolejne sceny, przygotowywaliśmy prozę i poezję, ćwiczyliśmy dykcję i emisję głosu. Nic dziwnego, że pomiędzy pierwszym a drugim rokiem postęp był wręcz kolosalny. Mieliśmy też wspaniałych profesorów: Zbigniewa Zapasiewicza, Jadwigę Jankowską - Cieślak, Piotra Cieślaka. Glos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 magazyn 17 Motoryzacja Aneta Radziejowska Narzekacie, że nie możecie znaleźć miejsca parkingowego? Nie martwcie się. inni mają jeszcze gorzej - korespondencja z Nowego Jorku, w którym nawet burmistrz nie może zaparkować pod swoją posesją, a godzina parkingu kosztuje nawet 40 dolarów. Na Manhattanie auto to luksus (a może bardziej jest to zmora) - posiada je zaledwie 23 procent gospodarstw domowych. Na Bronxie - 43 procent. To niewiele, ale i tak przez najsłynniejsze miasto Ameryki Północnej przejeżdżają trzy miliony pojazdów dziennie. Utworzono dla nich 85 tysięcy miejsc parkingowych zparkometrami. Jednak można się przy nich zatrzymać na maksymalnie dwie godziny. Ceny zależą od okolicy. Na manhattańskim Upper East Side, dzielnicy modnej, drogiej i znanej na całym świecie, trzeba zapłacić sześć dolarów za pierwszą godzinę, w innych dzielnicach - cztery i pół dolara. W ciągu roku nowojorscy kierowcy dostają w sumie od dziewięciu do jedenastu milionów mandatów za przekro- Autem w wielkim mieście, czyli jak to się robi w Nowym Jorku czenia prawa dotyczące parkowania, co daje miastu dochód, bagatela, około 600 milionów dolarów. Tysiąc dolarów abonamentu Pomimo że sami nowojorczycy raczej samochodów nie używają (nawet jeśli je posiadają), to w godzinach szczytu znalezienie miejsca do zaparkowania na Manhattanie graniczy z cudem. Także w weekendy. Parkingi uliczne (takie, za które płaci się w parkometrze) są w niedziele bezpłatne i zajęte głównie przez turystów. W przeciwieństwie do polskich miast, mieszkańcy Manhattanu nie mogą liczyć na żadną taryfę ulgową z racji zameldowania w takim miejscu. - Z samochodu zrezygnowałam trzy miesiące po przepro- wadzce z Pensylwanii na Manhattan, choć wcześniej nie wyobrażałam sobie życia bez auta - mówi pracująca na Down-town, a mieszkająca na samym czubku Manhattanu 01ivia Johnson. - Wykończyło mnie jednak nieustanne szukanie parkingu, a także korki i wysokie ceny za parkowanie. Mój szef płaci ponad tysiąc dolarów miesięcznie za to, że trzyma samochód, którego praktycznie nie używa. Szkoda pieniędzy! Do pracy jeżdżę metrem, po drodze akurat mam czas na przejrzenie maili w komórce. Kilka razy w roku wypożyczam auto na weekend i to wychodzi wiele taniej niż opłacanie parkingu, ubezpieczenia, martwienie się o wszystko -wylicza 01ivia. - Zmienił mi się radykalnie punkt widzenia i teraz szczerze podziwiam sprawność poli- cjantów, którzy wyrastają jak spod ziemi, gdy tylko jakiś nieszczęsny kierowca przekroczy czas parkowania albo stanie dosłownie kilka cali na zakazanym gruncie. Kiedyś to byli moi oprawcy- śmieje się kobieta. Mandat wliczą w koszty Nawiasem mówiąc, niektórzy kierowcy i właściciele biznesów - szczególnie dostawcy -twierdzą, że bardziej im się opłaca płacić za mandaty niż szukać nie wiadomo jak długo wolnego miejsca i narazić się na stratę klienta. Po prostu: wliczają sobie mandaty w koszty prowadzenia biznesu. Za pozostawienie samochodu na strzeżonym parkingu w niektórych miejscach trzeba zapłacić 40 dolarów za godzinę, do tego dochodzi podatek. Natomiast najtańszy mandat za nielegalne parkowanie wynosi 15 dolarów. Najdroższy - za chwilowe zatrzymanie autobusu dalekobieżnego w celu zabrania lub wysadzenia pasażera w miejscu poza specjalnym parkingiem - aż 550 dolarów. Sporo. Niskie kary wlepia się za przekroczenie czasu parkowania w miejscach, gdzie parkować wolno w określonych godzinach, te wyższe - za parkowanie w miejscach oznakowanych całkowitym zakazem. Tyle że ustanowiono aż 14 różnych mandatów za to wykroczenie i za każdy płaci się inną sumę. Możliwości jest więc sporo, ale mandat nigdy nie przekroczy 145 dolarów. W czasie jednej ze śnieżyc, które przynajmniej raz w sezonie zimowym nawiedzają Nowy Jork, samochody zostały kompletnie zasypane i unieruchomione, ale i tak posypały się mandaty. Trzeba było dużej akcji mediów lokalnych i działaczy społecznych, żeby je anulowano. Burmistrz bez taryfy ulgowej Turyści z okolicznych stanów często przyjeżdżają zwiedzać Nowy Jork swoimi samochodami. Miejsce parkingowe, w zależności od okolicy, może kosztować na Manhattanie nawet 200 dolarów za dobę. Generalnie powyżej 95 Street robi się tahiej, ale i dalej do wszystkiego, co turysta chciałby zobaczyć. Im bliżej środka Manhattanu, tym drożej. W dodatku nie ma specjalnych parkingów w pobliżu atrakcji turystycznych typu muzea czy galerie, co w Polsce jest raczej normą. Nikt nie oczekuje też, że podjedzie pod samo Metropolitan Museum, tak samo zresztą jak pod sklep czy własny dom. Nawet burmistrz miasta nie ma możliwości wjechania swoim samochodem na teren posesji, w której mieszka z rodziną. Na krótko parkuje na jezdni, wraz z samochodami ochrony, a jeśli ma zostawić auto na dłużej - to korzysta z oddalonego o kilka przecznic wielopoziomowego parkingu. Niedaleko Times Sąuare -w odległości około mili i więcej - jest sporo parkingów w cenach zróżnicowanych, od 30 do50 dolarów za godzinę. ©® MATERIAŁ INFORMACYJNY PKN ORLEN Społeczna odpowiedzialność biznesu Społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR) to zagadnienie, które coraz mocniej zakorzenia się w świadomości właścicieli polskich firm, spółek, a także kadry zarządzającej. Nie mogło więc zabraknąć dyskusji na ten temat podczas Forum Wizja Rozwoju w Gdyni. Wśród ekspertów w panelu obecni byli przedstawiciele biznesu, w tym z PKN ORLEN, oraz organizacji pozarządowych. - Dla nas CSR to nic innego, jak spójność celów biznesowych i społecznych - powiedziała Agata Górnicka, Dyrektor Biura Relacji z Otoczeniem PKN ORLEN. - Przyświeca nam idea, aby dzielić się z otoczeniem. Wspieramy zarówno społeczności lokalne, jak i w różnej formie osoby potrzebujące. PKN ORLEN jest jednym z największych w Polsce mecenasów sportu i kultury. Agata Górnicka przedstawiła szczegółowo kilka z licznych działań państwowej spółki w ramach CSR. - Udaje nam się dobrze łączyć biznes z odpowiedzialnością społeczną - zaznacza Agata Górnicka. - Przykładem jest nasza działalność sponsoringowa. Jeżeli na przykład wspieramy artystów, którzy mają zaplanowane koncerty, to w ramach świadczeń zapewniamy aby z tych występów mogli bezpłatnie skorzystać podopieczni Fundacji ORLEN - DAR SERCA. Spotyka się to zazwyczaj z ogromną radością drugiej strony. Tym samym można powiedzieć, że korzystamy podwójnie. Kolejnym przykładem działań CSR w PKN ORLEN jest Klub Vitay. - Ci, którzy tankują na stacjach ORLENu, po zakupie paliwa, czy innych produktów, otrzymują punkty - mówi Agata Górnicka. - Można wymienić je na różne produkty z katalogu, ale także na godzinę rehabilitacji, wyjazd dla dzieci, posiłek, a nawet na wsparcie wskazanego przez siebie celu społecznego. Klub Vitay ma też podpisaną umowę jednym z kin , dzięki czemu możemy regularnie organizować pokazy dla starszych osób, podopiecznych rodzinnych domów dziecka, dzieci ze specjalnych ośrodków wychowawczych. Współpracujemy z Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Laskach. Również dla nich organizujemy pokazy filmowe. Są więc naprawdę duże możliwości, aby pokazywać ludzką twarz biznesu i nam się to udaje. Agata Górnicka podkreślała też, że w budowaniu relacji z klientami pozytywną rolę odgrywają nowoczesne technologie, po które PKN ORLEN nie waha się sięgać. Jednym z takich pomysłów jest aplikacja ORLEN Pay, pozwalająca zapłacić za paliwo przy dystrybutorze. - Część klientów uważa, że jest to zwykłe ułatwienie, ale mało kto zdaje sobie sprawę, jakie to ma znaczenie dla osób niepełnosprawnych i mających proble- my z poruszaniem się - mowi Agata Górnicka. - Dotyczy to także osób przewożących dzieci, które śpią zapięte w fotelikach. Takie ułatwienia powodują, że z naszych stacji bardzo chętnie korzystają osoby niepełnosprawne i rodziny z dziećmi. Agata Górnicka podkreśliła, że ociepla- nie wizerunku spółki jest dla PKN ORLEN bardzo ważne. - Prowadzenie biznesu absolutnie nie kłóci się z działalnością społeczną - zapewniła Agata Górnicka. - Nie funkcjonujemy przecież w próżni. Osiągamy zyski dzięki realizowanej działalności. Mamy klientów, dostawców i wielu innych intere-sariuszy. Istnieje ogromne grono osób, instytucji i podmiotów, zaangażowanych w budowanie naszego wzrostu, a my jako firma odpowiedzialna chcemy, żeby temu wzrostowi towarzyszyło zaangażowanie w działalność społeczną. ZESNI MF 3WHB Dł'A i 18 REKLAMA reklama Glos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 009183972 \PGK/ °S2 Ai-^ PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ SPÓŁKA Z O.O. W KOSZALINIE OGŁASZA USTNY PRZETARG NIEOGRANICZONY (LICYTACJA) NA SPRZEDAŻ NIERUCHOMOŚCI GRUNTOWEJ ZABUDOWANEJ (budynek magazynowy - wiata, budynek socjalno-garażowy, portiernia), oznaczonej działkami ewidencyjnymi 16/5 (0,0837 ha) i 17 (0,5912 ha), w obrębie ewidencyjnym numer 0021, położonej w miejscowości Szczecinek przy ulicy Ignacego Łukasiewicza nr 3, powiat szczecinecki, województwo zachodniopomorskie, księga wieczysta K01I/00026953/5. Licytacja odbędzie się w dniu 4.07.2019 r. o godzinie 12.00 w siedzibie PGK Spółka z o.o., ul. Komunalna 5. Do licytacji zostaną dopuszczone jedynie osoby, które wpłacą wadium w wysokości 5000,00 zł. Zastrzega się prawo unieważnienia postępowania w całości lub w każdej fazie jego trwania. INFORMACJA TELEFONICZNA 501395 353. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej Spółka z o.o. ul. Komunalna 5,75-724 Koszalin tel. 94 348 44 44, fax 94 348 44 34 www.pgkkoszalin.pl pgk@pgkkoszal i n. pl NIP: 669-05-05-783; REGON: 330253984; KRS: 0000045697 (Sąd Rejonowy w Koszalinie IX Wydział Krajowego Rejestru Sądowego); Kapitał zakładowy: 6 332 000,00 Cena wywoławcza 380.000,00 złotych. Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 magazyn 19 Jolanta Zielazna Społeczeństwo Taniec to moja pasja. Jest jak narkotyk lub alkohol. Tylko następnego dnia nie budzę się z bółem głowy-mówi Grzesiu Ołszta. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo dla wielu osób taniec jest pasją. Ale Grzesiu (- Grzesiu, nie Grzegorz - podkreśla) ma bardzo duży niedoshich, posiada jedynie tzw. resztki słuchowe. Od kiedy tańczy, zaczął się „socjalizować". Dziś ponad 90 procent jego znajomych to ludzie związani z tańcem. A tańczyć zaczął późno, dopiero po studniówce. Dźwięczne i bezdźwięczne Z porozumieniem się z Grzesiem nie ma najmniejszych problemów. Mówi sprawnie, wyraźnie, co wcale nie jest oczywiste u osób z niedo-słudiem. - To, że w ogóle potrafię mówić, jest zasługą mojej matki i mojej logopedki - podkreśla. - Cała masa różnych ćwiczeń zalecanych przez logo-pedkę plus codzienna katorżnicza praca mojej mamy dały Powietrze wibruje muzyką Można tańczyć, nawet jeśli się nie słyszy efekty. Żeby mnie rehabilitować, mam powiesiła na kołku dyplom inżynierski. Oczywiście, buntowałem się na te ćwiczenia, ale na szczęście niewiele z tego pamiętam. Mama jednak, na szczęście, nie odpuszczała. Gdy uczyła odróżniać głoski dźwięczne i bezdźwięczne, kładła rękę syna na swojej szyi. Pokazywała różnicę między bezdźwięcznym „f" a dźwięcznym „w", między bezdźwięcznym „p" a dźwięcznym „b". Grześ nosi od drugiego roku życia aparaty słuchowe, dzięki nim potrafi odczytywać mowę z ruchu warg. Bez nich usłyszy najwyżej grzmot, huk, przejeżdżający bardzo blisko tramwaj. - Gdy jeszcze nie nosiłem aparatów, „wołano" mnie klaskaniem. Wtedy reagowałem -wspomina. Jak nauczył się czytać z ruchu warg, tego Grześ nie pamięta. -Prawdopodobnie stało się to w naturalny sposób - uważa. W szkole - bez migania Ukończył zwykłą podstawówkę wBydgoszczy. Przed laty wtejże placówce utworzono klasy dla dzieci niedosłyszących. W szkole nie migaliśmy. Mówiliśmy. Wszyscy. Jedni lepiej, drudzy gorzej, ale mówiliśmy. Jako dziecko był książkowym molem. Czytać ciągle lubi, choć teraz więcej w internecie niż tradycyjne książki. W podstawówce miał świadectwo z czerwonym paskiem, potem było liceum. Okazał się zdolny z matematyki. Pomagał nawet z tego przedmiotu starszym od siebie uczniom. Potem studiował informatykę. Studia przeciągał, nie ukrywa, bo bardzo spodobał mu się program Work & Travel, dzięki któremu kilka razy był w USA. Ale nie odpowiada mu amerykański styl zdawkowej uprzejmości, w którym nikt tak naprawdę nie jest tobą zainteresowany. Korzyścią z wyjazdów jest za to dobry angielski. Rytm zatopiony w muzyce Na taniec namówiła Grzesia mama. Długo to trwało, syn ciągle był na „nie". - Kobiety lubią, gdy umiesz się nimi zająć także na parkiecie, to jest element dobrego wychowania - przekonywała. W końcu, już po studniówce, zapisała go na kurs tańca towarzyskiego. Był zły, ale poszedł. Na następne zajęcia pomknął z własnej woli. I wsiąkł. - Od razu połknąłem bakcyla - mówi Grześ Olszta. - Do matury przetańczy- łem u Siwki, któremu wiele zawdzięczam także jako człowiekowi. On wiedział, że jestem osobą niedosłyszącą. Powiedział mamie, że poczucie rytmu nie ma nic wspólnego z tym, czy się słyszy, czynie. Tancerz, który ma tak duży niedosłuch?! Jak to możliwe, gdy trzeba usłyszeć muzykę, poczuć rytm? To przecież dwie sprzeczności. - Gdy mam założone aparaty słuchowe, słyszę prawdopodobnie około połowy tego, co wy, ludzie słyszący -wyjaśnia Olszta. - Co do muzyki, jeśli jest dobre nagłośnienie, a utwory są przesycone wyraźnym basowym beatem (uderzeniem), po prostu czuję to. Ze względu na wadę słuchu mam wyostrzone inne zmysły. Na pewno wzrok i dotyk. Odbieram wibracje z basów, czy to poprzez powietrze, czy drżenie parkietu, czy nawet przez płuca partnerki, jeśli trzymam rękę na jej łopatkach - śmieje się. Tańczył więc do matury. Na drugim roku informatyki poszukał studia tańca towarzyskiego. Do tańca towarzyskiego szybko przyplątała się salsa. Tę łatwiej wykorzystać na dyskotekach. Taniec towarzyski powoli poszedł więc w odstawkę. Grześ słyszy muzykę, ale ważne jest, by miała wyraźny, wyczuwalny rytm - taka właśnie jest salsa. - W tańcu towarzyskim miałem i nadal mam problem -nie ukrywa Grześ. -Dlatego już go nie tańczę. Z kolei w walcu angielskim jest melodia i rytm w niej zatopiony. Dla Grzesiabyło to absolutnie nie do wychwycenia. Radził sobie tak, że kątem oka obserwował pary, do których poczucia rytmu miał zaufanie. Widział, w jakim rytmie się poruszają i mógł się włączyć. Ważny był rytm, nie kroki. - Niestety, z tego powodu nie zostanę instruktorem tańca - przyznaje. - Nie jest dla mnie problemem pokazać kroki oraz wytłumaczyć, jak się poruszać, jak prowadzić. Jednak prędzej czy później trzeba włączyć muzykę i zademonstrować coś. Nie zrobię tego, gdy nie słyszę wyraźnego rytmu. Nie załamuje z tego powodu rąk. - Taniec jest dla mnie przyjemnością, pasją, odskocznią od codzienności, a nie pracą. Nie muszę być mistrzem. Partnerem relacji jest PKN ORLEN Czynniki stymulujące inwestycje Czynniki stymulujące inwestycje były jednym z tematów gdyńskiego Forum Wizja Rozwoju z udziałem premiera RP Mateusza Morawieckiego. W dyskusji uczestniczyli specjaliści z różnych branż. Wszyscy oni podkreślali, że nowym inwestycjom sprzyja rozwijająca się gospodarka i wzrost PKB, prognozowany na ten rok na pięć procent. Jednocześnie zaznaczali, że inwestowanie środków powinno być przemyślane, rozsądne i obliczone nie na doraźne korzyści, lecz zyski płynące w długim okresie. - Wspólnie z grupą PGE i Tauronem jesteśmy w gronie trzech największych inwestorów w Polsce. Łącznie zainwestowaliśmy w ubiegłym roku 14,4 miliarda złotych, co daje cztery procent wszystkich inwestycji w tym czasie w Polsce. Gdybyśmy więc jako zarząd PKN ORLEN podejmowali złe decyzje, lub z opóźnieniem, to mogłoby to się przełożyć rzeczywiście na spowolnienie wzrostu gospodarczego. PKN ORLEN tylko do 2023 roku zamierza zainwestować w Polsce ponad 8 miliarda zło- oju tych w rozwój aktywów petrochemicznych. - Zamierzamy rozbudować nasze zdolności produkcyjne w obszarze petrochemii i dzięki temu poprawić naszą konkurencyjność - mówi Patrycja Klare- cka. Dzięki realizacji inwestycji poprawi się bilans handlowy Polski w tym obszarze. A jest obecnie duże zapotrzebowanie zarówno w naszym kraju, jak i ościennych na produkty petrochemiczne. Patrycja Klarecka dodała, że zarząd PKN ORLEN czuje się także odpowiedzialny za przyszłość pracowników i chce poprzez inwestycje zapewnić również im możliwość rozwoju. - W grupie kapitałowej PKN ORLEN pracuje 22 tysiące osób - mówi Patrycja Klarecka. -Dlatego przy każdej decyzji dość mocno nam przyświeca także tzw. czynnik ludzki. Musimy być odpowiedzialni, ale też działać bardzo konkurencyjnie i dbać o to, aby produkować w oparciu o najnowsze technologie. To dlatego, że handlujemy na globalnym rynku. Stoimy jako sektor paliwowy i energetyczny przed bardzo dużymi wyzwaniami, które kształtują nasze spojrzenie na inwestycje. Musimy zdawać sobie sprawę, że nasz horyzont inwestycyjny to nie jest perspektywa najbliższych trzech, czy pięciu lat. Podejmując decyzje inwestycyjne, musimy myśleć w kategoriach co najmniej dwudziestu lat, lub jeszcze więcej. Podobnego zdania byli reprezentanci innej, państwowej spółki, będącej krajowym liderem w swojej branży, czyli KGHM Polska Miedź. - Jeśli zaczynamy nową inwestycję i jutro wbijamy łopatę, to jej efekty widzimy zazwyczaj najwcześniej ze siedem, osiem lat - przekonywał Marcin Chlu-dziński, prezes zarządu KGHM Polska Miedź. - Dla przykładu szyb drąży się od pięciu, do ośmiu lat. Tego się nie przyspieszy. Dlatego też. planując inwestycje, trzeba patrzeć na perspektywy długoterminowe. Tymczasem te dla takich firm, jak nasza, są bardzo dobre. 20 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 Ludzie powinni bawić się do jazzu Agata Maksymiuk agata.makspiuk@potskapres5.pl Muzyka Podobno zanim nauczyłsię chodzić, znał już pierwsze akordy. I nawet jeśfi to nie do końca prawda, łatwo wto uwierzyć. Koncertował w Nowym Jorku. Dżakarcie. Auckland. Berfinie czy Szczecinie-, w końcu stąd pochodzi Ten rok rozpoczął od nominacji do Ftydeiyka. a skończy najprawdopodobniej na wydaniu nowego afcumu. Ostatnie lata spędził w Nowej Zelandii, ale chyba rae to jest ta-jemnkąjego sukcesu. Michał, kim Ty właściwie jesteś? Muzykiem. W środku czułem to od dzieciństwa. Muzyka i podróże to dla mnie dwie naprawdę ekscytujące sprawy. Cieszę się, że udało mi się je połączyć. Robię to o czym marzyłem. Na koncie masz już: dwie ' płyty, nominację do Fryderyka 2019 w kategorii „Debiut Roku" - Jazz. uznanie jurorów konkursu Made In New York. no i dopiero co wróciłeś z trasy koncertowej po Azji. Mimo to wydajesz się dość skromny. Czy aby na pewno skromność jest dobrą cechą dla muzyka? Skromność to chyba nie to słowo... Jest we mnie takie „coś", co nigdy do końca nie pozwala być z siebie zadowolonym. Zawsze jestem „głodny" i zawsze chcę więcej. Te osiągnięcia, które wymieniłaś, znaczą dla mnie wiele, ale nie chwalę się nimi, bo czuję, że stać mnie na więcej. Nie spoczywam na laurach, rozwijam się, cały czas poszukuję nowych rozwiązań i nowych artystów, z którymi mógłbym zagrać. Nie uwierzę, że te wyróżnienia zupełnie Gę me obeszły. Jeśli chodzi o Fryderyka, to było bardzo spontaniczne doświadczenie. Tak jak nie spodziewałem się, że nagram płytę w Polsce, tak nie spodziewałem się, że zostanę tu dostrzeżony w taki sposób. Wydaje mi się, że to po części efekt mojego powrotu do kraju. Jeśli już wspomniałaś o Made In New York, muszę przyznać, że udział w tym konkursie napawa mnie dumą. Zawsze chciałem pojechać do Nowego Jorku, zawsze chciałem tam zagrać tam i zawsze chciałem stanąć na jednej scenie z moimi idolami. To wszystko się wtedy spełniło. Poleciałem do Nowego Jorku, wygrałem n nagrodę w konkursie i zagrałem na jednej scenie z Randi Breckerem i Johnem Patituccim, którzy byli jurorami. W dodatku udało mi się z nimi nawiązać stały kontakt. Cieszę się tym bardziej, że zgłoszenie wysłałem w ostatniej chwili. Spontaniczność G służy. Tak, trochę tak. Nie mam w sobie złości, która każe mi osiągnąć sukces za wszelką cenę. Do wszystkiego podchodzę z dystansem. Nie nastawiam się na nic, bo nie lubię robić sobie nadziei. Jazz dziś bardziej niż ze spontanicznością kojarzy się z elitarną rozrywką, zamkniętą w małych klubach. filharmoniach i teatrach. Zdarza G się z tym mierzyć? Trudno odpowiedzieć jednoznacznie. W Nowej Zelandii jazz nie jest tak popularny, jak w Polsce. Przez to, z mojego punktu widzenia jazzu jest tu mnóstwo. Mam spory wybór klubów i wygodny dojazd do Berlina oraz innych europejskich stolic. Jeśli jednak chodzi ci o to, że jazz nie jest muzyką masową, i że na jazzowe koncerty tłumy nie wpadają, jak na DJ'ske sety, to masz rację. Niestety, tak nie jest. Kocham jazz i bardzo bym chciał, żeby ludzie bawili się do jazzu tak, jak bawią się do popularnych kawałków. Dlatego też moja kolejna płyta, którą właśnie przygotowuję, będzie miksem różnych stylów. Pojawi się hip-hop, techno, jazz, elektronika. Mam już pięć utworów, teraz tworzymy kolejne. Moim marzeniem jest zagrać DJ'ski set z zespołem na największych festiwalach, gdzie nie widać końca publiczności. Na początek Open'er byłby w porządku (śmiech). Chciałbym zrobić imprezową muzę i przełamać kolejną barierę. Nie obawiasz, że do odbioru takiej muzyki trzeba by się odpowiednio przygotować? Jazz. niezależnie od kombinacji, należy do ambitnych gatunków. Znam ludzi, którzy nie wiedzieli czym jest jazz, nigdy w życiu nie mieli z nim do czynienia i zarzekali się, że pewnie i tak go nie zrozumieją. Przedstawiłem im kilka kompozycji, pokrótce wyjaśniłem o chodzi i dalej wszystko popłynęło samo. Więc nie. Specjalne przygotowanie nie jest konieczne. Chyba bardziej liczą się chęci. Jasne, że są numery trudne, takie które sprawiają problem nawet doświadczonym jazzmanom. Ale mi na robieniu takich nie zależy, chcę robić muzykę dla ludzi. Płyta „Nothing to prove" jest bardzo softowa, lekka, nie ma na niej skomplikowanych solówek. W jednej z recenzji przeczytałem - „na pierwszą płytę mógł się bardziej wykazać". Tylko mi nie o wykazywanie chodziło. Mam już nagrania z popisowymi solówkami. Ten album miał dotrzeć do zwykłych ludzi, którzy chętnie sięgnęliby po coś nowego podczas gotowania obiadu czy zamiast oglądania telewizji. Myślę, że w dużej mierze udało mi się to osiągnąć, bo po koncertach podchodzi do nas sporo osób mówiąc - „hej, wkręciliśmy się w tę muzykę". Jak myślisz, dlaczego jazz nie jest dziś postrzegany jak rockYTrolf? Dziki, nieokiełznany... Twórcy są spokojniejsi? Jazzmani są tak samo rocknrollowijak rokendrolowcy, niektórzy pewnie znacznie bardziej (śmiech). Większość młodych muzyków, których poznałem, to imprezowicze. Ale myślę, że reputacja jazzu i jazzmanów jest nieco inaczej postrzegana, przez to o czym rozmawialiśmy. To nie jest muzyka masowa, więc wszelkie szalone historie wolniej lub wcale nie przenikają do mediów. Pamiętam nasze występy na Ukrainie. Był z nami pewien popularny muzyk ze Stanów. Jego celem było chy- Nie mam w sobie złości, która każe mi osiągnąć sukces za wszelką cenę. Do wszytskiego podchodzę z dystansem Michał Martyniuk Mmgm, Michał Martyniuk, jeden z najbardziej obiecujących polskich pianistów i kompozytorów ba odwiedzenie wszystkich pubów i klubów nocnych jakie napotkał na drodze. Wielu chłopaków się do niego przyłączyło. Na pewno sporo tam doświadczyli. Może to sposób na rozładowanie energii po zejściu ze sceny? Poziom adrenaliny musi być wtedy wysoki. Jak sobie z tym radzisz? Ja raczej jestem grzeczny (śmiech). Mój zespół też. Myślę, że to ważne, żeby w trasie mieć spokojną i stabilną ekipę. W ten sposób eliminuje się niepotrzebny stres i zarwane noce. To prawda, że po zejściu ze sceny euforia jest ogromna. Szybko następuje też „zjazd emocjonalny" i przychodzi ogromne zmęczenie. Występ to w rzeczywistości duży wysiłek fizyczny i psychiczny. Żeby to wszystko wyrównać wystarczy, że usiądziemy z chłopakami przy piwie i pogadamy. Czasem się wygłupiamy, bardziej lub mniej, ale tyle nam wystarczy. Publiczność na naszych koncertach jest spora, ale to jeszcze nie liczba, której się nie ogrania. To jeszcze nie etap, na którym moglibyśmy stracić głowę (śmiech). Nie czujesz się znany? W ogóle nie czuję się znany. W jazzie kwestie popularności rozgrywają nieco się inaczej. Nie chcę nikomu um: niejszyć, ale podejrzewam, że nawet gdyby sam Herbie Hancock przespacerował się przez centrum Szczecina, to nikt by go nie rozpoznał, a przecież to muzyk światowej klasy. Jazzmani są po prostu znani i rozpoznawani w pewnych kręgach. Ale teraz chyba już jesteś chociaż odrobinę rozpoznawalny w Azji? Jak wyglądała majowa trasa? To już drugi raz, jak miałem okazję występować w Azji. Wcześniej grałem w Dżakarcie i Kuala Lumpur. Tym razem pojechałem tam razem z Bartkiem Chojnackim, Kubą Skowrońskim i Kubą Gudzem. Nasz trasa odbyła się w ramach projektu „Jazz Po Polsku" promującego polski jazz na kontynencie. Byliśmy zachwyceni. Kuba Gudz od razu stwierdził, że przeprowadzi się do Wietnamu (śmiech). Graliśmy w naprawdę prestiżowych klubach, np. w Kuala Lumpur był to słynny No Black He. Wszędzie pojawiało się mnóstwo ludzi, koncerty były dobrze zareklamowane. Po każdym gigu mieliśmy okazję spotkać wielu Polaków. Często okazywało się, że stanowili nawet 50 proc. całej publiczności. Ostatni koncert był szczególny. Graliśmy w Hanoi w Wietnamie, w typowo rockowym klubie o bar- dzo specyficznym ciemnym wystroju. Od razu złapaliśmy świetny kontakt z publicznością. Zamiast fortepianu miałem Rhodesa, więc nieco zmieniliśmy styl. Graliśmy mocniej. W trakcie koncertu słyszałem okrzyki publiczności, ich entuzjazm. To nie był typowy, klasyczny jazzowy występ. Nie zrozum mnie źle, fajnie jak na koncercie jest cisza i powoli buduje się atmosfera, ale równie fajnie jest, kiedy powstaje żywiołowa interakcja między muzykami a słuchaczami. Najgorzej, kiedy nikt nie słucha (śmiech). Na chwilę wróciłeś do Szczecina. Planujesz zostać tu rw> dłużej, czy jedziesz z powrotem do No-wej Zelandii? Gdzie w zasadzie jest Twójdom? Obecnie jestem na etapie poszukiwania własnego miejsca, nie wiem jeszcze jak długo tu zostanę. Na pewno niezależnie od tego gdzie jestem, zawsze czuję i zawsze czułem się Polakiem. W Nowej Zelandii spędziłem ponad 10 lat, mam też tamtejsze obywatelstwo, ale kto wie gdzie będę mieszkał za następne 10 lat? W Polsce spędziłem większą część życia, tu dorastałem. Wyjazd otworzył mi głowę. Dzięki temu moja muzyka brzmi też nieco inaczej. Głos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 ogłoszenia drobne 21 Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 P zez - ogloszenia.gratka.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział Kosza: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511,347 3512, fax 94 347 3513 Oddział Słupsk: ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 Oddział Szczecin ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 Nieruchomości MIESZKANIA - SPRZEDAM PILNIE -61m2.Słupsk, 607066897 MIESZKANIA - KUPIĘ KUPIĘ mieszkania do remontu: 40-50 m2 i 50-60 m2 w Słupsku lub okolicy, 506633671. SŁUPSK.KUPIĘ 1- 2 -pok. 500218503. MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA KAWALERKA Słupsk, 668839118. DOMY - SPRZEDAM BUNGALOW we Włynkówku na działce 3000 m2, tel. +4915772054000 (dzwonić od niedzieli do piątku). DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM 125000 m2 inwestycyjna Radziejowice przy trasie katowickiej, 604-783-270 DZIAŁKA 12 636 m2 nad zalewem w m. Zastań. Media w drodze, Międzywodzie 2,5 km. Zalew 100 m. Cena 190 000 zł. Tel 666898063 DZIAŁKA 75 ar. Konikowo 602480015 DZIAŁKA rolna 061 ha, zabudowaną, ok. Drawska Pomorskiego 605-893-461 DZIAŁKI, GRUNTY KUPIĘ DZIAŁKĘ budowlaną w Słupsku lub okolicach do 30.000,600285014. GARAŻE 008994049 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe kPRODUCENT KOJCE dla Psów Najniższe ®EjUi¥ Różne wymiary Dogodne Transport i montaż (ig&ifttitócały KRAJ 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pl POŚREDNICTWO "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, ul. Starzyńskiego 11, teł. 598414420,601654572 WWW. nieruchomosci.slupsk.pl MATERIAŁY BUDOWLANE ! NAJTANIEJ Używane konstrukcje stalowe, blachy dachowe, profile i rury stalowe tel.889009001 NIEMICA ZIEMIA pod trawnik, kamień do drenażu, piasek płukany, pospółka (Koszalin i okolice) tel. 94 3140084 MATERIAŁY OPAŁOWE KOMINEK, opał, gałęziówka 792669632 WORKI foliowe produkcja, sprzedaż. Słupsk, Grunwaldzka 3,604-208-414 KUS poszukujemy po remoncie 3 lub 4 pokojowego mieszkania parter, I lub II piętro tel. 94 375-22-75 (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. 0 % prowizji od Kupującego 3 pok. loggia, 193 000,- rej. Bałtyckiej 3 ustawne, duże pokoje, duża loggia rej. Staszica Pilnie: 3 pok. Na Skarpie 215 000,- wyremontowani ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. OSOBOWE SPRZEDAM LANCIA Lybra kombi, 2.4 JTD, 2004r., 7,5 tys. zł, 600-285-014 EHSISH9HHH A do Z skup- każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 Absolutny skup aut, 728773160. AUTA i busy kupię, 504-672-242 AUTO skup wszystkie 695-640-611 AUTOKASACJA Bierkowo. Skup całych i uszkodzonych. 59/8119150, 606206077. MASZ dłużnika- sprzedaj dług. Gotówka, tel. 94/347-32-86. Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI KREDYT 50 000 zł rata 572, 730 809 809 KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. POŻYCZKI z dowozem -pierwsza za darmo tel 511-030-295 SZYBKIE pożyczki. 501982756. UPADŁOŚĆ konsumencka 943473286. CAŁOROCZNY ośrodek rehabilitacyjny w Ustroniu Morskim zatrudni pielęgniarkę,tel. 94 351-56-65 CCT-BREMMEN zatrudnia ok.150 polskich kierowców poszukuje kierowców kat C+E w transporcie spozywki na terenie Niemiec. Praca w systemie 2/2 dwatyg. pracy/dwa tyg. wolnego,12 dni urlopu noclegi auto lub baza (pok. 1 lub 2 os.) koniecznie niem.ub ang. info maciej +4915129253063 KIEROWCA kat. D 505-406-909. gk KIEROWCĘ na samochód ciężarowy z naczepą samowyładowczą tel. 600-347-038 Sianów KUCHARZA/RKĘ (również emeryt), praca stała, zakwaterowanie, Mielno, tel. 509851645 MAGAZYNIERA. Wymagane uprawnienia na wózki. kadry@juan.pl NIEMCY, murarze, cieśle, spawacze, elektrycy, malarze, ocieplenia: 730-011-300. OPIEKUNKI do Niemiec tel. 730497770 www.ambercare24.pl dzisiaj 70 ofert! OŚRODEK w Sarbinowie zatrudni kucharza, pomoce kuchenne. Zakwaterowanie. 667-202-846. PANIE do sprzątania w szpitalu. Szczecin TEL 664032479 PILNIE przyjmę pracownika do montażu nagrobków granitowych tel. 608-683-336 Koszalin POMERANIA Frucht Sp. z o.o. w Dziwogórze poszukuje osoby na stanowisko Księgowego: Wykszt. średnie lub wyższe kierunkowe, min.3 letnie doświadczenie w księgowości, bardzo dobra znajomość przepisów prawa podatkowego i ustawy o rachunkowości, znajomość Niemieckiego lub Angielskiego mile widziana, umowa o pracę. Proszę o nadsyłanie CV na: info@pomerania.pl Pomoc domowa i do opieki tel. 608-735-182 Koszalin POSZUKIWANA niania do opieki nad 3 letnim chłopcem teł. 532-686-022 Sarbinowo PRACA w magazynie dla Pań i Panów - od zaraz! Atrakcyjna stawka: 17,5 zł brutto/h + premie do 15%. Darmowy transport z Twojej miejscowości, obiady za 1 zł. Cały etat=4 dni w tygodniu. Zadzwoń już dziś! 723-190-990. APT 364. STRÓŻA na noc, 600-732-902, Mielno ZATRUDNIĘ (parę) do stołówki Mielno tel. 94-31-89-588 ZATRUDNIĘ budowlańców do pracy w Niemczech. Kontakt pod nr tel. 0049 15152371796. ZATRUDNIĘ kierowcę C+E do przewozu żywych zwierząt, transport krajowy i międzynarodowy, tel. 606-267-225. ZATRUDNIĘ Panie do sprzątania -Koszalin 601808947 ZATRUDNIĘ Ukrainki do sprzątania -Koszalin 601808 947 0091811? lEMTORl Emtor Sp. z o.o. wyłączny przedstawiciel marki Yale* zatrudni osobę z Koszalina i okolic na stanowisko (praca w systemie trzyzmianowym): Pomocnik mechanika wózków widłowych Miejsce pracy: Koszalin Oczekiwania: • znajomość mechaniki • prawo jazdy Kandydatom oferujemy; • pracę w młodym i dynamicznym zespole • profesjonalny cykl szkoleń • dodatkowe ubezpieczenie grupowe • atrakcyjne pakiety medyczne i sportowe Oferty (CV) prosimy wysyłać na adres e-mail: serwis.slupsk@yale.emtor.pl Administratorem danych osobowych kandydatów do pracy Jest Emtor Sp. z ao. z siedzibą w Toruniu (KRS: 0000122446). Szczegółowe informacje na ten temat znajdują się na stronie http-y/bitJy/emtor_rodo 91 WYKONAM prace porządkowe, żywopłoty, polbruk, ogrodzenia, malowanie tel. 797-714-815 Zdrowie mii 515417467 Ginekolog farmakologia SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. ALKOHOLIZM, depresje 601972282 Usługi 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma LODÓWKI, pralki, 503-623-101, K-lin PRALKI Naprawa w domu. 603-775-878 BUDOWLANO-REMONTOWE BALUSTRADY bramy 602 825 699. BUDOWLANE, remonty, 513451780. CYKLINOWANIE bezpył. 502-302-147 CYKLINOWANIE bezpył. 511-323-367 DACHY - Dekarstwo: naprawy dachów, uszczelnianie, papy zgrzewalne, wkłady kominowe, 609053770. DACHY- dekarstwo 94/3412184 Stany surowe 94/3412184 Suche zabudowy 94/3412184. HYDRAULIK solidnie 509-765-180. GK MALOWANIE dachów788-016-988 REMONTY od A do Z tel. 660-683-933 gk REMONTY od A do Z tel. 660-683-933 gk GAZOWE -urządzenia, naprawa/wymiana 606-579-846 GK HYDRAULICZNE, tel. 607-703-135. OCZKA wodne, kaskady, 691226885. SPRZĄTANIE strychów, garaży piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. STOLARSKIE STOLARSKIE, meblarskie, 513451780. WYCINKA zalesień / Ogrody 792669632 Zwierzęta KURKI odchowane, kaczki, gąsi, indyki, perliczki, Dowóz. 600-539-790 Różne DETEKTYW-KOSZALIN.PL 602601166 KASA za "stare" książki, 609643399 ZNALAZCĘ pilota do auta Volkswagen wynagrodzę. Słupsk, 509271661. Rolnicze SB BIZON 56/3, sprzedam. 505622236 KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 602 811423. SPRZEDAM kombajn do porzeczki. Inowrocław, tel. 698-683-176. PŁODY ROLNE PSZENŻYTO,ŻYTO (paszowe)-605535682 (Stargard) ZWIERZĘTA HODOWLANE KURKI odchowane, 696-462-482. SPRZEDAM kury nioski młode. Tel. 782 827428,792 732 052 Towarzyskie ADA Słupsk, 513-751-832. BASIA Słupsk 797-221-767 WIOLA po 40-tce. K-lin, 691-857-735. _ jMnanomi |infomnuje, że w siedzibie Urzędu Miejskiego w Koszalinie przy Rynku Staromiejskim 6-7 wykazy nieruchomości położonych w Koszalinie, przeznaczonych do sprzedaży lub oddania i ' użytowanie wieczyste, dzierżawę na podstawie Zarządzenia nr 102/341/19, 102/339/19 Prezydenta Miasta {Koszalina z dnia 19.06.2019 r. (pomiędzy ulicami: Konstytucji 3 Maja/Norberta Bailickiego/Walerego Wróblewskiego; j omiędzy ulicami: Krakusa i Wandy/Konstytucji 3 Maja/Norberta Bartickiego); Zarządzenia nr 97/326/19,97/330/19, i 97/327/19 Prezydenta Miasta Koszalina z dnia 7.06.2019 r. (u zbiegu ulic: Połczyńskiej i Słowiańskiej; Podgórna 30, j Bałtycka 9-33); Zarządzenia nr 98/331/19 Prezydenta Miasta Koszalina z dnia 11.06.2019 r. (ul. Franciszka \ Ratajczaka 1-7); Zarządzenia nr 100/335/19 Prezydenta Miasta Koszalina z dnia 14.06.2019 r. (ul. Jarosława ; ^Dąbrowskiego); Zarządzenia nr 101/338/19 Prezydenta Miasta Koszalina z dnia 17.06.2019 r. (rejon ul. Jeziornej). Pełną informację dotyczącą nieruchomości zawierają wykazy wywieszone na tablicy ogłoszeń w budynku Urzędu Miejskiego w Koszalinie - Rynek Staromiejski 6 -7, piętro II i III. Informacja o wykazie nieruchomości przeznaczonych do zbycia zamieszczona jest na stronie internetowej www.bip.koszalin.pl. - ogłoszenia Wydziału Nieruchomości. Keiwirn,*: wwwgp24.pt wwwgk24pfc wwwgs24.pl Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski Redaktor naczekiy Krzysztof Nałęcz Zastępcy YnortaHusaim-Sobecka Marcin Stefanowski (internet) Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, teł. 94 347 35 27 Dyrektor drakami Stanisław Sikora, tel. 94 340 35 98 Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski. tel. 94 3473512 Prenunerata.tel.94 3401114 Głos Koszaińslri-wwwgk24.pl ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszaliateł. 94 34735 99, fax 94 347 35 40, teł. reklama 94 3473512, redakqa.gk24@polskapress.pl. reklama Jc24@połskapress.pł Głos Pomorza-wwwgp24pł :• - Z'a - '< >: r.!> vrc u ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, teł. reklama 059 848 8101, redakqa.g>24@polskapress.pl, reklama.gp24@pobkapress.pl GlosSzczeanslri-wwwgs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, teł. 9148133 00, fax 91433 48 64, teł. reklama 9148133 92, redakqa.gs24@polskaptess.pl ODDZIAŁY Kołobrzeg ul. Ratuszowa 3/13,78-100 Kołobrzeg, tel. 94 354 50 80, fax 94 3527149 Szczednek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, teł. 94 374 8818. fax 94 374 23 89 - Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 915784728, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS V ( WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00. fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl AgemjaAiP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio teł. 22 20144 38,joanna. pazio@polskapress.pl 22 sport Glos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 lekkoatletyka W sobotę biegać będą przez sławienskie mosty To już w najbliższą sobotę (29 czerwca) w Sławnie odbędzie się XVII Bieg 12 Mostów. Dystans do przebiegnięcia wynosi 5 kilometrów (trasa: dróżki polne, drogi asfaltowe). Start nastąpi o godz. 10 z Centrum Promocji Rzeki Wieprzy w Pomiłowie. Meta na stadionie miejskim - pl. Sportowy 1 w Sławnie. Startowe to 20 zł. Nagrody finansowe (dotyczy kobiet i mężczyzn): I miejsce - 300 zł, II-200 zł, III-100 zł. W programie imprezy będą też biegi dla dzieci i młodzieży (dot. dziewcząt i chłopców) o godz. 11. Grupy:, przedszkolaki - rocznik 2014 i młodsi -100 m, 2012/13 - 200 m, 2010/11 - 200 m, 2008/09- 300 m, 2006/07 - 300 m, 2004/05 -400 m. Biuro zawodów czynne będzie od godz. 8 na stadionie w Sławnie, (fen) Badminton Zajęcia nie tylko dla amatorów, ale także dla wyczynowców W piątek (28.06) o godz. 18 zaplanowane za zajęcia i gry badmintonowe. Mogą w nich uczestniczyć amatorzy i wyczynowcy. Zapraszamy do hali F w IV LO przy ul. M. Zaborowskiej w Słupsku, (fen) Lekkoatletyka Akcja „Biegam, bo lubię" Spotkanie biegaczy i biegaczek w sobotę (29 czerwca) o godz. 9 na stadionie 650-lecia przy ul. A. Madalińskiego w Słupsku. Wszyscy sympatycy biegania są bardzo mile widziani. Warto sprawdzić kondycję, (fen) Brydż R. Jaruga i S. Pawlęty prowadzą w Ustce Po raz czwarty przy zielonych stolikach spotkało się dwudziestu czterech brydżystów w ramach XV Wakacyjnego Grand Prix Ustki. Rywalizacja odbywała się na zapis maksymalny. W najwyższej formie była para z Dąbrowy Górniczej, którą stanowili Zbigniew Slaby i Jerzy Lewkowicz. Duet z Górnego Śląska zgromadził^ punkty. Miejsca drugie i trzecie ex aequo z kontem po 173 punkty zajęli Maria Śmigielska -Leszek Śmigielski (oboje Warszawa) i Romuald Jaruga (Słupsk) - Stefan Pawlęty (Ustka). W klasyfikacji długofalowej na czele stawki znajduje się dwóch zawodników, którzy mają po 85 punktów. Są to: słupszczanin R. Jaruga i ustczanin S. Pawlęty. Za prowadzącymi plasuje się Grzegorz Rybak z Ustki. Ma zgromadzone 64 punkty. Piąty turniej z tego cyklu rozegrany zostanie w najbliższy wtorek (2 lipca). Początek grania o godz. 17 w Klubie Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce-Lędowie. (fen) Tenis stołowy W niedzielę Koczała zaprasza na turniej Gminny turniej tenisa stołowego 0 puchar wójta gminy Koczała rozegrany zostanie w niedzielę (30 czerwca). O godz. 9.30 zostanie przeprowadzone losowanie. Początek grania nastąpi o godz. 10. Rywalizacja odbywać się będzie w sali gimnastycznej Zespołu Kształcenia i Wychowania w Koczale. O szczegółach turniejowych można dowiedzieć się u organizatora pod numerem telefonu 662 909 781. Obowiązujące kategorie wiekowe: seniorzy open, juniorzy - rocznik2001 1 młodsi, kobiety open. Dla najlepszych będą puchary, (fen) Długosz nadal w Słupsku Koszykówka Michał Piątkowski michal.piatkow5ki@polskapress.pl Po Wojciechu Jakubiaku i Hubercie Wyszkowskim kolejny wychowanek Czarnych, przedłużył kontrakt ze słupskim klubem. Mowa o Szymonie Długoszu, który w sezonie 2018/2019 był zmiennikiem pierwszego podkoszowego. W tej roli słupszczanin sprawdzał się znakomicie. Koszykarz ten zyskał sympatię słupskich kibiców swoim zaangażowaniem oraz niezwykle efektowną grą. W ostatnich rozgrywkach pierwszoligowych notował naswoimkoncieśrednio 7,1 pkt i 4 zbiórki. Jego wkład w grę zespołu, zauważyć można było w półfinałowej konfrontacji ze Śląskiem Wrocław, kiedy Szymona z gry wyeliminowała kontuzja, a zdaniem wielu kibiców obecność podkoszowego mogłaby przechylić szalę zwycięstwa na ko- G. Bednarczyk: święto dla nas PUkanożna Piłkarze Gryfa Słupsk wywalczyli Regionalny Puchar Polski. pokonawszy Grom Nowy Staw 3:0. Rozmawiamy z trenerem Grzegorzem Bednarczykiem. Zwycięstwo było odniesione w bardzo dobrym stylu. Co zadecydowało? Cieszymy się z tego zwycięstwa. Naprawdę jest to zwieńczenie tego sezonu. Niestety, nie udało się w lidze, ale o tym już dawno zapomnieliśmy. Nastawiliśmy się na ten puchar i osiągnęliśmy cel. Zwycięstwo z takim przeciwnikiem to duży sukces. Przede wszystkim radość zespołu i dla kibiców. Nowy trzecioligowiec pokonany. Czy czekamy teraz (25.09) na zespół od razu z Ekstraklasy? Myślę, że będzie jakiś atrakcyjny przeciwnik. Będzie tutaj święto w Słupsku dla nas i dla kibiców. Zawodnicy będą mieli szansę się pokazać i będzie takie samo święto jak dzisiaj. Bramki padały dopiero w drugiej połowie. Czy takie było założenie? Przede wszystkim zadecydowała pogoda. Bardzo duża temperatura. Zespoły bardziej szanowały piłkę i starały się kontratakować i stworzyć Trener Grzegorz Bednaczyk. dobrze ustawił zespół jakieś tam sytuacje. Przez to tempo nie było aż tak wysokie. W drugiej części zadecydował jeden błąd. Strzeliliśmy bramkę i musiał się Grom otworzyć i przez to stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji. Przez to przyjezdny zespół się bardziej denerwował i łapał głupie kartki. Oni nie wytrzymali tego w głowach, a my mądrze, konsekwentnie i bardzo dojrzale wygraliśmy ten finał. Błędy popełniliśmy w pierwszej części spotkania, ale linia obrony i Michał Kędzia naprawiali to. Główną postacią meczu był Oskar Zieliński. Komuś jeszcze należało mu się wyróżnienie? Oskar to dynamiczny zawodnik. Znakomicie się wdzierał w szeregi obrony. Kluczem do zwycięstwa było wyłączenie Roberta Wesołowskiego przez Josepha Amoaha. ©©jarosław stencel Szymon Długosz (z prawej) nadal jest graczem Czarnych rzyść słupskiej ekipy. Długosz podpisał roczny kontrakt. Obecnie kontrakty z zespołem podpisane mają: Wojciech Jakubiak, Hubert Wyszkowski, Szymon Długosz, Patryk Pełka, Adrian Kordalski, Filip Małgorzaciak, Wojciech Fraś i Damian Janiak. ©® Gry w Czarnej Dąbrówce i Bruskowie Wielkim PUkanożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl GTS Czarna Dąbrówka jest organizatorem dwóch turniejów piłkarskich pod nazwą „GTS Junior Cup 2019". W sobotę (29.06) o godz. 10 grać będą chłopcy urodzeni w 2009 roku i młodsi z następujących zespołów: Myśliwiec Tuchomie, Prometeusz Tuchomie, Byki Słupsk, Lipniczanka Lipnica, GTS GR Bieliński I i n Czarna Dąbrówka. W niedzielę (30.06) również o godz. 10 swoją formę sprawdzą zawodnicy z roczników 2007/2008. Grać będą ekipy: Leśnik Cewice, Byki Słupsk, Magie Niezabyszewo, Zawisza Borzytuchom, Wda Lipusz, GTS GR Bieliński I i II Czarna Dąbrówka. W sobotę od godz. 10 (kwadrans wcześniej będzie uroczyste otwarcie) na stadionie w Bruskowie Wielkim rozpocznie się maraton piłkarski z udziałem młodych futbolistów. Rywalizacja będzie w czterech grupach wiekowych w ramach I Wakacyjnego Turnieju Piłkarskiego Dzieci. Uczestnicy imprezy: U-14 (roczniki 2005-2006) - KSI i II Bruskowo Wielkie, Salos lin Słupsk, Olimpijczyk Kwakowo; U-ll (2008-2009) - GAP Bruskowo Wielkie, AP Gryf Słupsk, KS Damnica, JFAPrzechlewo, ŻelkiŻelkowo, Lew Lębork, Jantar Ustka, Stal Jezierzyce; U-9 (2010-2011) -GAP, GAP/SP Redzikowo, U-2 Bytów, Futbolaki Słupsk, AP Gryf I i II, KS, JFA, Żelki, UKS Sparta Sycewice, Orliki I Kończewo, Jantar; U-7 (2012-2013) - GAP, Futbolaki I i II, Salos, Skotawia, JFA, AP Gryf, Orliki, Żelki, UKS Sparta. Gościem będzie m.in. Andrzej Turkowski, główny menedżer AP KGHM Zagłębie Lubin. ©® Team Słupsk Adkonis zbiera skrzętnie punkty Beachsoccer y Jarosław Stencel jaroslawitencei@polskapress.pl Bardzo dobry okazał się dla piłkarzy Team Słupsk Adkonis Kwakowo pierwszy z turniejów Ekstraklasy, który odbył się w Gdańsku. Pierwsze spotkanie z zespołem gospodarzy -Boca zakończyło się jednak porażką 5:6. Bramki: Bistuła, Matwijów, Szentes-Biro, Rutai, Karpiński. Drugi mecz był już zwycięski (11:4) z zespołem Dragon Bojano. Bramki: Karpiński 3, Bistuła 2, Bobrowski 2, Rutai 2, Becker, Szentes-Biro. Słupszczanie zwyciężyli również z zespołem Silesia Beach Soccer 8:7. Bramki: Klawikowski 2, Bobrowski 2, Bistuła 2, Rutai i najważniejszą bo zwycięską Karpiński. Z KP Łódź słupski Team przegrał 3:5. Bramki: Klawikowski 2, Rzadkiewicz. Z Hemako Sztutowo było zwycięstwo po dogrywce 4:3. Bramki: Bistuła 2, Terczyński i sam. Team Słupsk zajmuje 6. miejsce wśród 10 ekip. 2. turniej w Sosnowcu 2-3 sierpnia. ©® Piłkarze Team Słupsk Adkonis Kwakowo zagrają również w Pucharze Polski w Gdańsku w najbliższy weekend Byki Słupsk trzy razy stawały na podium PUkanożna Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapress.pl W Łubianie odbył się turniej piłki nożnej Lubiana CUP 2019. W rozgrywkach rywalizowało 12 zespołów w roczniku 2010-2011 oraz 9 drużyn z rocznika 2007-2008. Zawodnicy rozegrali 79 meczów, strzelając prawie 250 bramek. W roczniku 2007-08 Byki Słupsk zajęły 2. miejsce, wygrywając 4,3 remisując i żadnego meczu nie prze- grywając. Bilans bramkowy -7:2. W roczniku 2010-11 zajęły 3. miejsce w „lidze Mistrzów", a Byki Słupsk 2010 drugie miejsce w „lidze Europy". Skład drużyny Byki Słupsk rocznik2007-2008: Karol liski, Franciszek Jasiewicz, Borys Łukasiewicz, Fabian Mizerkiewicz, OskarOkoniewski, Kuba Wojtas. Skład drużyny Byki Słupsk „Złotka" rocznik 2010: Martyna Batmch, Filip Czerniło, Tymoteusz Chojnacki, Ksaweiy Mizerkiewicz, Wiktor Sawko, Wiktor Tatarczany. Skład drużyny Byki Słupsk rocznik 2010: Kacper Mettel, Ksaweiy Mizerkiewicz, Julia Reguła, Filip Sikora, Maksymilian Syska-Godlewski, Grzegorz Wyka. ©® Zespół Byków Słupsk trenowany jest przez Jolantę oraz Zbigniewa Karskich Glos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 sport 23 Hiszpanie chcą odkupić swój sukces Michał Skiba spoit@gazeta.wroc.pl Ptikanożna FC Barcelona i Real Madryt, ale również inne hiszpańskie Iduby wydają takie pieniądze (już ponad800min euro), że nawet Anglicy zostali onieśmieleni. Potęgi LaLiga chcą odzyskać prym w Europie. Dwa angielskie kluby w finale Ligi Europy, dwa kluby z Anglii w finale Ligi Mistrzów - to był bezprecedensowy sezon w klubowej piłce. Mimo że ostatnie kilka lat należało do Hiszpanów, to nigdy nie udało im się dokonać czegoś takiego. Trwa szybka odbudowa sił. Real Madryt już w połowie czerwca miał na pokładzie Edera Militao, Lukę Jovicia i Edena Hazarda. Po nieudanych dla Jovicia mistrzostwach Europy do lat 21 - hiszpańskie media zaczęły podważać kwotę 60 milionów, które Real zapłacił za Serba. Wczorajszy „As" dał na okładkę szkoleniowca Królewskich Zinedine'a Zidane'a. Na zdjęciu Francuzowi z głowy wylatuje katalog nazwisk graczy Los Blancos. „Łamigłówka Zidane'a" - piszą. Ponoć „Zizou" zastanawia się nad czterema systemami gry, które mają pomóc odzyskać utracone trofea. Hiszpanie jednak dopisują: tylko Eden Hazard od razu da Realowi jakość, ale reszta? Równie dobrze mogą wylądować na ławce rezerwowych. By wygrywać, trzeba czegoś więcej - piszą. Tym „czymś więcej" może być tylko on - Kylian Mbappe. - Wszyscy chcą go szybko zobaczyć w Realu i myślę, że niedługo tu przyjdzie. Nie ma wątpliwości, że razem wygralibyśmy wiele rzeczy. Nie znamy się osobiście, ale rozmawiamy na instagramie - zdradził skrzydłowy Realu Madryt Vinicius, który był gościem francusldej telewizji TFi. Nie mamy jeszcze lipca, a hiszpańskie kluby wydały już w tym okienku transferowym ponad 800 milionów euro. Pieniądz na Półwyspie Iberyjskim sypie się na prawo i lewo, a prawdziwe hity mają dopiero nadejść. Temat Mbappe w Realu jestwhiszpańskicłi mediach aktualny od wielu tygodni. Jak na potknięcia innych Mónlia Tomasz Bifirrski tomasz.bilinski@polskapress.pl Im więcej zwycięstw w turnieju Lęi Narodów w Lipsku odniosą Polacy, tym większa szansa, że awansują do FnalSw. Jednak nie wszystko zależy od nich. Przed nami piąty, ostatni wee-kend z fazą zasadniczą Ligi Narodów. Turniej finałowy odbędzie się od 10 do 14 lipca w Chicago. Oprócz gospodarza zagra w nim pięćnajlepszych drużyn. Polska, która w Lipsku zagra z Japonią, Niemcami i Portugalią, jest szósta. Wprawdzie ma tyle samo zwycięstw (osiem, kluczowe dla kolejności) co Włochy, ale cztery punkty mniej (21 do 25, drugi czynnik). Strata to efekt aż czterech wygranych po tie-breakach. - Chciałbymrozegrać jeszcze dziesięć setów - pół żartem, pół serio planował po pięcioseto-wym zwycięstwie nad Argentyną tydzień temu trener naszej kadry VitalHeynen. Jego zamiar się spełnił, itomożliwie najlepiej,, bo Polacy kolejne tie-breaM wygrali (z Serbią i Włochami). W Niemczech dla Polaków rozmiary wygranych nie będą miały znaczenia. Jednak nawet trzy zwycięstwa nie gwarantują im awansu do turnieju finałowego. Muszą liczyć na potknięcia wyżej sklasyfikowanych rywali Nie powinno być trudno, bo wBrazylii dojdzie do rywalizacji Włochów, Kanady, która z siedmioma zwycięstwami jest ósma (20 pkt), trzeciej z dziewięcioma wygranymi nakoncieFranęji (28 pkt) i pierwszych w tabeli gospodarzy (11 zwycięstw, 30 pkt). Z kolei czwarta Rosja, która wygrała już dziewięć meczów (26 pkt), zmierzy sięwAustraliizgo-spodarzami, Argentyną i Chinami. To zatem szansa dla Biało-Czerwonych, ale warunkiem są ich wygrane. Patrząc na dotychczasowe turnieje, w tym będą mieli najsłabszych przeciwników. Umiej Ligi Narodów wUpsku Piątek; Polska - Japonia (godz. 1730, transmisja Polsat Sport, TVP1, TVP Sport), Niemcy-Portugalia (2030, Polsat Sport); Sobola Niemcy- Polska (1730, Polsat Sport, TVP1, TVP Sport), Portugalia -Japonia (2030, Polsat Sport). Niedziela: Niemcy -Japonia (14, Polsat Sport), Polska - Portugalia (17, Polsat Sport, TVP1.TVP Sport). Skład Polaków Itazgrywający: Marcin Janusz, Marcin Komenda; Przyjmjącp Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Piotrtukasik, Aleksander Śliwka; Środowi: Mateusz Bieniek, Norbert Huber, Karol Kłos,- Atakujący: Bartłomiej Bołądź, Bartosz Filipiak, Łukasz Kaczmarek, Maciej Muzaj; Ubercc Damian Wqtaszp^fty£>,* , * - v 1 Powrót Neymara do Barcelony miałby być jednym z symboli odbudowy siły hiszpańskiej piłki podaje hiszpański „Sport", Neymar doszedł do porozumienia z szefami Barcelony w sprawie swojego powrotu do klubu. Cały świat cytuje Brazylijczyka, który miał katarskim właścicielom PSG rzucić: nie chcę tu być ani minuty dłużej. „Ney" wie, że jeśli chce odbudować swoją potęgę, to tylko w Hiszpanii. Do powrotu namawiają go Luis Suarez i Lionel Messi. Ten drugi nigdzie się nie wybiera, ale o nim również było głośno. I to nie z powodu katuszy IHlka nożna Dolny Śląsk wygrał UEFA Regions Cup Finał najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek dla piłkarzy amatorów rozegrano w Bawarii, gdzie Dolnoślązacy ograli gospodarzy 3:2. Emocji nie brakowało, bo w meczu tym było aż pięć rzutów karnych.Po raz drugi w historii rozgrywek reprezentacja Dol-nego Śląska zagrała w finale mistrzostw Europy amatorów. Poprzednio Dolnoślązacy wystąpili w decydującym meczu w roku 2007, wygrywając wówczas z reprezentacją Południowo-Wschodniego Regionu Bułgarii, gospodarzami tamtej imprezy. W kadrze tamtej drużyny byli m.in. Arkadiusz Piech i Janusz Gol ze Świdnicy, którzy później zrobili kariery w zawodowej piłce. (PJ) iroda 26.06 Multi Multi (godzina 2140): 10,16,22,23,29,31,34,35,37,38, 40,45,46.47,53.54,63,72,74, 76. Plus-. 38. Kaskada (2L40):1.2,3,4,5,10, 12,13,14,16,17,19 Ekstra Pensja: 15,19,22,27,33+4 Ekstra Premia:3,18,19,22,28 +3 Mini Lotto: 4,10,23,31.39 Czwartek 27.06 Multi Multi (14): 9,13,15,20,21, 22,29.33,37,38,47,56,58,61, 65,68,69.73.75,80. Plus: 56 Kaskada (14): 1,3,4,5,7,10,14,15.16,18,19,23 (STEN) V l t y , „VJ ..,, c,. Argentyńczków w fazie grupowej Copa America 2019. Dość zaskakującą grafikę zaprezentowała na swoim koncie na Twitterze Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ). Informuje ona, że Messi zarabia dwa razy więcej niż wszystkie piłkarld z siedmiu najlepszych lig świata. Argentyńczyk zarabia dwa razy więcej niż prawie 1700 zawodniczek razem wziętych. Kapitan Barcelony zarabia rocznie nawet 82 miliony dolarów (łącznie z kontraktami reklamowymi), a wszystkie za- wodniczki z siedmiu najlepszych lig świata - 42 miliony dolarów. Przebitka jednego człowieka nad piłkarkami, których jest prawie 1700, jest niesamowita. O tym, jak blado wypadają panie na tle panów, pisał niedawno magazyn „France Football". Francuscy dziennikarze porównali apanaże zwyciężczyni Złotej Piłki Ady Hegerberg do triumfatora Ballon d'Or w męskim wydaniu, czyli do Luki Modricia. Piłkarz Realu Madryt zarabia 17,5 raza więcej od atakującej Olympiąue Lyon. Norweżka zarabia 450 tys. euro, Chorwat -lekko ponad 7,5 min. Mimo że nikt nie był święty, każdego lata i zimy wydawał wiele milionów euro, to utarło się, że to Anglicy kupują na potęgę. Tymczasem Wyspiarze przyglądają się, jak wydają Hiszpanie. Tak spokojnego lata w Anglii nie było od lat, a okienko transferowe nie zamyka się wraz z początkiem sezonu, czyli 9 sierpnia. - Kiedy jeszcze byłem w Niemczech, to Bayem Monachium był finansową studnią bez dna, coś jak sto milionów funtów. Obecnie rynek jest taki, że za tę kwotę dostaniesz środkowego obrońcę. Tak więc ta studnia bez dna umożliwi dziś sprowadzenie jednego piłkarza, a nie zaczęliśmy jeszcze rozmawiać o jego ewentualnej pensji - tłumaczył niedawno (z przerażeniem w głosie) Juergen Klopp. Nawet menedżer Liverpoolu - który słynął z transakcji pt. Tanio kupię, drogo sprzedam - wie, że obrót pieniędzy jest nieunikniony. Tymczasem triumfator ostatniej Ligi Mistrzów nie poczynił żadnych kroków na rynku transferowym. Wszystkie plotki na temat ruchów transferowych Liverpoolu są niezwykle szybko dementowane. Niewiele więcej do powiedzenia mają również w Londynie. Kolejny sezon bez Ligi Mistrzów dla Arsenału oznacza mocniejsze zaciśnięcie pasa. Chelsea ma zapewniony udział w LM, ale nad głową zakaz transferowy. UEFA bacznie przygląda się Manchesterowi City, który marzy o wielu nowych piłkarzach, ale plany może im przeszkodzić „Finansowe Fair Play". Hiszpańska potęga chyba nie chorowała długo i może jej pomóc ledwie jeden zastrzyk finansowy.©® O #Tokio2020 walczymy w Gdańsku Już za sześć tygodni reprezentacja Polski w piłce siatkowej mężczyzn stanie do walki o awans do Igrzysk Olimpijskich 2020 w Tokio. Interkontynentalny Turniej Kwalifikacyjny odbędzie się w dniach 9-11 sierpnia w gdańskiej ERGO Arenie, a rywalami Biało-Czerwonych będą kolejno drużyny Tunezji, Francji oraz Słowenii. Tegoroczny długi i wymagający sezon reprezentacyjny seniorów zakończy się Pucharem Świata w Japonii. Wcześniej uświetnią go mistrzostwa Starego Kontynentu, ale to gdańskie kwalifikacje olimpijskie nasi siatkarze i trener Vital Heynen od początku wskazują jako najważniejszą imprezę sezonu. Biorąc pod uwagę nadrzędny cel trenera, takie deklaracje nie powinny dziwić. Już przed wyborem na stanowisko selekcjonera polskiej kadry Belg obiecywał zdobycie olimpijskiego medalu z Biało--Czerwonymi. Żeby po niego sięgnąć, trzeba zdobyć najpierw bilety do Tokio 2020, a mistrzostwo świata, nawet podwójne, nie daje automatycznego awansu. Gra naszych reprezentantów w tegorocznej Siatkarskiej Lidze Narodów jest podporządkowana przygotowaniom do docelowych imprez, ale daje też powody do optymizmu. Wzorem zeszłego roku Heynen dokonuje dużych zmian w zespole na poszczególne turnieje. Już podczas pierwszego wyjazdu (Ningbo, Chiny) zaprezentował kibicom młody, wręcz eksperymentalny skład i... mieszał dalej. Wyniki punktowe były różne, ale debiutanci i reprezentacyjna młodzież nie sprawili zawodu, a w wie- V *. • < i ' ' ) / v - ! lu przypadkach zebrali wręcz entuzjastyczne recenzje. Po ostatnim, bardzo udanym turnieju w Mediolanie (komplet zwycięstw w trzech spotkaniach) Biało-Czerwoni mają wciąż szansę na występ w finałach Siatkarskiej Ligi Narodów. Na powracającą z wojaży reprezentację czekają przed walką o Tokio posiłki. Niebiorący teraz udziału w VNL zawodnicy trenują obecnie w Spale, a wśród nich są między innymi kapitan kadry Michał Kubiak i gotowy na swój oficjalny, reprezentacyjny debiut Wilfre-do Leon. Zadania z pewnością nie będą ułatwiać nam przeciwnicy. Francja i Słowenia to drużyny, z którymi nigdy nie grało nam się wygodnie. Bilans oficjalnych potyczek rangi światowej Polski z Francuzami jest remisowy: 11 zwycięstw i 11 porażek. Francja potrafi zaskakiwać. Jednym z jej bardziej pamiętnych wyczynów w ostatnich latach był niewątpliwie niesamowity ciąg zwycięstw w 2. dywizji Ligi Światowej 2015 i awans do turnieju finałowego, w którym Francuzi także nie zatrzymali się ani na moment i wygrali całe rozgrywki, w półfinale eliminując Polskę (3:2). W tym samym roku Trójkolorowi zdobyli też mistrzostwo Europy, a wicemistrzami zostali inni nasi rywale w walce o tegoroczną kwalifikację olimpijską - Słoweńcy. Słowenia już dwa razy popsuła nam szyki w kontynentalnym czempionacie, eliminując Polskę z walki o medale w 2015 i 2017 roku. Vital Heynen mówiło gdańskim wyzwaniu wprost: - Mamy najtrudniejszą grupę. Francja i Słowenia grają naprawdę dobrze i są niezwykle groźnymi przeciwnikami, a patrząc na inne grupy nie widzę żadnej, która miaiaby tyle drużyn grających na tak wysokim poziomie. Optymizmu ani pewności siebie jednak nie tracił, deklarując, że - w Tokio na pewno nas nie zabraknie. Bilety: https://www.ebilet.pl/sport/sporty- -druzynowe/turniej-kwalifikacyjny/ 24 reklama Glos Dziennik Pomorza Piątek, 28.06.2019 REKLAMA 009184114 ■i i '<■ - * s mm Opieka Osób Starszych DL *ir _ ) ►A OFERTY -A OPIEKUNEK STARSZYCH W NIEMCZECH Nie czekaj! Zadzwoń 1 Q ± / vJ» o