3,00 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 9 7 70137 952060 Głos na lato: Ustka się świeci. Darłowo militarnie - strona 6 D2SENNIK POMORZA Sobota-niedziela 6-7 lipca 2019 Autobusy zamiast kolei. Pociągi linii Słupsk-Miastko nie wyjechały wczoraj na trasę strona3 m 009137 ' §pf . 3UDDUUDM Pogoda w regionie pod wpływem niżu. Weekend chłodny, wietrzny i mokry STRONA 2 magazyn rodzinny Pająki wbrew powszechnej opinii nie są owadami, to kuzyni skorpiona strona 8 Edyta Herbuś, szczęśliwie zakochana tancerka, nie myślijeszcze o dziecku strona 3 Polecamy przepisy na marmolady, dżemy, powidła z owoców sezonowych strony 9-12 i próbę zabójs w Łebie strona 4 .. MIMY PRACOWNIKÓW 668 522 571 www.lososustka.pl 977013795206027 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Pogoda w regionie Ciśnienie 1003,5 hPa Wiatr WSW 18 km/h Uwaga deszcz Mledzieia 17°C i3°c Poniedziałek 17°C i3°c Wtorek 17°C n°c £b Jwaga: Zachmurzenie duże i deszcz ł: Piotr Połechoński piotr.polechonski@gk24.pl SUKCES PO POLSKU ziwne są te dyplomatyczne zwycięstwa obecnej władzy. Kiedyś świętowała jako wielki sukces przegrane z kretesem głosowanie n sprawie Donalda Tuska i jego dalszego zajmowania stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej (słynne 27 do 1), 1 teraz ogłasza, że z tarczą wraca z unijnego szczytu, bo polska delegaqa uzyskała tam wszystko, co chciała. Być może, że i tak jest i jest to wielki sukces tej delegacji. Pytanie, czy Polski też? Czy rzeczywiście najważniejszą rzecząw unijnej rzeczywistości było dla nas teraz to, aby Frans Timmermans nie zo- stał szefem Komisji Europejskiej? Otóż nie. Najważniejszą rzeczą przy każdych, personalnych roszadach w ramach unijnych struktur nie jest to, aby ktoś kimś nie został, ale to, aby jak najwięcej przedstawicieli naszego kraju - lub choćby całej Grupy Wyszehradzkiej - zasiadło w bardzo ważnych unij-nychfotelach. A ilu takich przedstawicieli zasiadło tym razem? Żaden. Bo Ewa Kopacz to już inne polityczne rozdanie. Zamiast więc przyjąć taktykę walki o torby mieć jak najwięcej, przyjęto, że ważniejsze jest, by ktoś czegoś nie dostał. Trochę to wszystko przypomina postępowanie małego Kazia, który nigdy nie zapomniał, że ktoś w przedszkolu powiedział mu coś przykrego i czekał tylko na chwilę, aby się odegrać. Z drugiej strony jakże to wszystko typowo polskie. Co tam, że sam tracę lub nic nie zyskam; najważniejsze, że ktoś, kogo nie lubimy, nie dostanie tego, czego chciał. I od razu lepiej na polskiej duszy. Ta trasa rowerowa to raj dla cyklistów powstanie rowerowego traktu przebiegającego przez centralną i południową część województwa. Trasa ma łączyć Kaszuby, Kociewie, Powiśle i Żuławy, będzie też częścią europejskiej sieci Eurovelo 20 z Berlina do Tallina. Co więcej, docelowo trasa przebiegać będzie przez pięć państw: Niemcy, Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię, a jej zaplanowana długość to 1800 km. Urząd marszałkowski zapowiedział poszukiwanie finansowania inwestycji. Trasa ma powstać w okresie unijnego finansowania w latach 2012-2027. Miasto Kościerzyna wraz z gminą realizują partnerski projekt budowy linii transportu rowerowego, który zakłada budowę 15,4 km tras rowerowych prowadzących do węzła integracyjnego w Kościerzynie, przy dworcu PKP. ©® loanna Surażyńska .surazynska@prasa.gda.pl Plany budowy nowej trasy rowerowej w środkowej części województwa pomorskiego coraz bardziej realne. Ma ona liczyć 261 km i łączyć się z istniejącymi już lokalnymi ścieżkami. ^Urzędzie Gminy Kościerzyna podpisano list intencyjny w sprawie wyrażenia woli współpracy na rzecz realizacji, oromocji i utrzymania Subregionalnej Trasy Rowerowej. Podpisało go 30 gospodarzy pomorskich gmin, reprezentujących m.in. miasto, powiat i gminę Kościerzyna, 1 także Miastko, Dziemiany, Mową Karczmę, Liniewo, Skarszewy, Tczew, Malbork. Celem współpracy ma być Weekend chłodny, wietrzny i mokry 0 pogodzie na najbliższe dni 1 tygodnie rozmawiamy z Krzysztofem Ściborem z Biura Prognoz Pogody Calvus w Słupsku. Weekend będzie tak samo mokry, jak ostatnie dni? Wciąż będziemy pod wpływem niżowej pogody. W sobotę spodziewane są opady deszczu z przerwami. Temperatura w dzień wzrośnie do 15-17 stopni Celsjusza. Z zachodu będzie silnie wiało, w porywach do 40 kilometrów na godzinę. W niedzielę do południa można się spodziewać przelotnych opadów deszczu. Potem się rozpogodzi. Temperatura wzrośnie do 18 stopni, nad morzem wciąż jednak będzie wiało. Woda w Bałtyku ma teraz 17-18 stopni, w jeziorach jest cieplejsza, do 21-22 stopni. Przyszły tydzień też gównie pod parasolem? Na pewno jego początek. W poniedziałek i we wtorek Krzysztof Ścibor. synoptyk z Biura Prognoz Pogody Calvus w Słupsku będzie pochmurno, deszczowo, wietrznie i chłodno, z temperaturą do 17 stopni. Środa przyniesie więcej przejaśnień. Zachmurzenie będzie umiarkowane, a padać może tylko przelotnie. Temperatura wzrośnie do 18 stopni, wiatr zacznie słabnąć. W czwartek napłyną wyżowe masy powietrza i pogoda się poprawi. Będzie pogodnie, sucho, a temperatura wzrośnie do 20-22 stopni. Piątek również będzie słoneczny, z temperaturą do 24 stopni. Jest również szansa na pogodny przyszły weekend. Pogoda się ustabilizuje i będzie już ładnie? Niestety, po kilku ładnych dniach pogoda znowu się zepsuje. I tak będzie wyglądała reszta lipca: kilka dni słonecznych i ciepłych, a potem kilka dni z deszczem i ochłodzeniem. Jednak dni z brzydką pogodą będzie więcej. Na upały nie ma co liczyć? Temperatury powyżej 30 stopni przynosi powietrze zwrotnikowe. A ono jest blokowane przez masy polamo-morską i polamo-kontynen-talną. Powietrze polamo-morskie przynosi pogodę chodną i wilgotną. Natomiast polarno-kontynentalne zapewnia nam cieplejsze i bardziej suche powietrze oraz temperaturę do 28 stopni. Kilku takich dni też można się spodziewać. Więcej pogodnych dni można się spodziewać w sierpniu. Druga połowa wakacji będzie ładniejsza niż ich początek. Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Ulica w szerokiej przebudowie. Potęgowo rozkopane oprać Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Trwa przebudowa ulicy Szerokiej w Potęgowie. To jedna z głównych ulic w tej miejscowości. Mowa o odcinku od wiaduktu kolejowego do skrzyżowania z ulicą Darżyńską o długości 650 m. Budowana od podstaw jest tu nowa droga wraz z wymianą sieci wodociągowej i sanitarnej, kanalizacji deszczowej i oświetlenia. Zaplanowano też chodniki, drogę dla rowerów, zatoki autobusowe i parking. - To duża inwestycja i ważna inwestycja - mówi Dawid Litwin, wójt gminy Potęgowo. - Budowa jest dość skomplikowana, na placu pracuje wiele firm odpowiedzialnych za różne elementy projektu. Cieszy nas szybki postęp realizacji, mamy nadzieję jeszcze w tym roku oddać ulicę do użytku. Pod koniec maja dokonano pierwszego odbioru częściowego robót. Wykonane zostały roboty sanitarne, tj. budowa sieci kanalizacji sanitarnej deszczowej i wodociąg. Rozpoczęto też budowę chodnika oraz parkingu przy szkole. Cała inwestycja ma kosztować niemal 4,3 min złotych. Wykonawcą jest firma Strabag. ©® £ H m Ustecka plaża to nie tylko piasek, ale przepiękne widoki podwodne. Nie potrzeba do tego akwalungu, wystarczy zwykła maska i fajka. Nie potrzeba jeździć nad Morze Śródziemne. Galeria zdjęć na gp24.pl Ce&śMm czekany w redatef jGfcsu PomofzsT : WSfepsfeipf^f dl Henryka Foi»siegp 19 MS8488100 Papież Innocenty II wydał Bullę gnieźnieńską znoszącą zależność metropolitalną archidiecezji gnieźnieńskiej od arcybiskupstwa magdeburskiego. §402 Książę opolski Bolko IV przyłączył się do związku stanów śląskich. S8M Czołowi działacze Obozu Naro-dowo-Radykalnego z tzw. transportu warszawskiego zostali osadzeni w Miejscu Odosobnienia w Berezie Kartuskiej. W Skalacie koto Tarnopola miejscowi Ukraińcy dokonali pogromu na 560 Żydach. Dokonano oblotu szybowca MDM-1 Fox. Sejm RP przyjął ustawy: odenomi- nacji złotego i Prawo budowlane. Otwarto Polsko-Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową z siedzibą w Warszawie. iimmh Wiemy, że dziś partie 1 ugrupowania szukają swojego miejsca w różnych koalicjach na najbliższe wybory. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że Polskie Stronnictwo Ludowe jest dla nas, dla Koalicji Obywatelskiej pierwszym wyborem. Robert Biedroń Wiosna Polską racjąstanu jest, by wszystkie siły opozycyjne rozmawiały ze sobą. Dlatego też Wiosna podjęła rozmowy z Platformą i KE. Trzeba zbudować porozumienie, które odbierze PiSowi władzę i zmieni wreszcie to co najgorsze w polityce. i wam USD 3,7618 EUR 4,^427() CHF 3#I2S() 4,7323 wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek cen w stosunku do notowania poprzedniego Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Wydarzenia Pociągi Słupsk-Miastko nie wyjechały na trasę. Zamiast kolei jest komunikacja zastępcza Alek Radomski ateksander.radomski@gp24.pl kolej Wczoraj składy Przewozów Regionalnych miały powrócić na wyremontowaną linię 405. Nie wyjechały. Zamiast pociągów jeżdżą autobusy. Dezorientacja, brak informacji i nerwy. Pasażerowie stojący rano na peronach nie doczekali się pociągów. Na dworcu w Słupsku przed godziną ósmą rano na pociąg czekało około 30 osób. Zamiast zapowiadanego składu do Miastka pojechali autobusami komunikacji zastępczej. Wbrew wcześniejszym zapewnieniom PKP PLK o uruchomieniu połączeń między Miastkiem a Słupskiem składy Przewozów Regionalnych nie wyjechały na tę trasę, choć została ona udostępniona przewoźnikowi. - Została sprawdzona pod względem technicznym pociągu o 11.55 ze Słupska do Miastka nie było oraz bezpiecznego prowadzenia pociągów - informuje Martyn Janduła z biura prasowego PKP PLK. - Linia pozytywnie przeszła odbiory techniczne i została odebrana przez komisję bezpieczeństwa 29 czerwca. Od poniedziałku na trasie trwały jazdy zapoznawcze ma- szynistów, ale w piątek Przewozy Regionalne wystąpiły z wnioskiem o dodatkowy dzień na przygotowania. - Moi ludzie przeprowadzili zapoznanie szlaku. Gdyby wszystko było w porządku, to pociąg by jechał - nie ukrywał wczoraj rano Zbigniew Labuda, dyrektor pomorskiego oddziału Przewozów Regionalnych. - Jadę na miejsce to wszystko ustalić. Wczoraj po południu PKP PLK poinformowało, że przejazd techniczny z udziałem zarządcy infrastruktury kolejowej oraz przedstawiciela Urzędu Transportu Kolejowego potwierdził, że 405-tka zapewnia bezpieczne prowadzenie pociągów. - Przedstawiciel Urzędu Transportu Kolejowego po przejeździe nie wydał żadnych zaleceń w kwestii bezpieczeństwa na linii kolejowej nr 405 na odcinku Miastko -Słupsk - czytamy w komunikacie Polskich Kolei Państwowych PLK. - W związku z tym nie ma podstaw podważenia odbiorów technicznych dokonanych przez komisję bezpieczeństwa 29 czerwca, linia jest gotowa do prowadzenia ruchu pociągów. PKP zapewnia, że informację o zmianach na bieżąco są przekazywane podróżnym na stacjach i przystankach. - Prosimy o zwracanie uwagi na komunikaty głosowe. Informacje są również wywieszone w gablotach informacyjnych - podkreśla Martyn Janduła z biura prasowego PKP PLK. Terminy Przypomnijmy, że to nie pierwsza zmiana terminu udostępnienia dla podróżnych modernizowanej trasy. Najpierw mówiono, że linia 405 zostanie udostępniona w grudniu 2018 roku. Później ten termin zmieniono na luty tego roku, by po kolejnych przesunięciach informować o wpuszczeniu składów na trasę wraz z wiosenną korektą rozkładu. PKP PLK pytana o powody wskazywała na dodatkowe prace związane ze wzmocnieniem podłoża, kolizje z kablami sieci energetycznej oraz mniejsze, niż deklarował wykonawca. Wreszcie mówiono 0 uruchomieniu połączeń w czerwcu. W czwartek na podstawie komunikatów rozesłanych do mediów informowaliśmy o wczorajszym terminie. Pieniądze Projekt przebudowy linii 405 jest wart około 165 min zł netto 1 jest finansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego. Dofinansowanie dla tego przedsięwzięcia ze środków unijnych wynosi blisko 85 proc. ©® Dolina Charlotty Resort & SPA r* r—" - 009195617 SPONSORZY PRESS PM MEDIALNI "Mg ClROlJh EL017E 7 LIPCA * meneli* bramy. 18:00 / start:20:00 » j artyści do usług DOLINA CHARLOTTY Głos w T-l i OućbecSS CanadS li.. C0NSE1L DES ARTS de mcntrCai Montreal® ^}){P^ O PennSat* NAMUft CttfTfft FOftTHf 04 Wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Areszty za bójkę w Słupsku i próbę zabójstwa w Łebie. Wspólny wątek także słupszczanin, któremu zarzuciliśmy także pobicie oraz narażenie pokrzywdzonej kobiety na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Ten mężczyzna został aresztowany wpiątek, również na trzy miesiące. Sprawa przedstawia się tak: 2i-letni Konrad K. z innym mieszkańcem Słupska na jednej z ulic w Łebie zaatakował mężczyznę i kobietę. Pierwszy z nich pobił pokrzywdzonego i zadał mu kilka ciosów nożem, co zostało zakwalifikowane jako próba zabójstwa. Drugi, 39-letni słupszczanin, według ustaleń również brał udział wpobiciu mężczyzny i zaatakował kobietę. Uderzył ją pałką teleskopową w głowę. Pokrzywdzona upadła na chodnik. Na szczęście doznała obrażeń powodujących rozstrój czynności ciała poniżej 7 dni. Napaść na kobietę zakwalifikowano jako narażenie jej na ciężki uszczerbek na zdrowiu. Napastnicy po zdarzeniu uciekli. Kryminalni z Lęborka ustalili sprawców m.in. na podstawie nagrań z monitoringu. Wtedy okazało się, że Konrad K. jest w rękach słupskiej policji Do drugiego napastnika, 39-letniego słupszczanina, anty-terroryści weszli w piątek nad ranem. Policjanci pracują nad zatrzymaniem kolejnej osoby. Dwaj już aresztowani nie przyznają się do zarzutów. ©® Bogumiła Rzeczkowska f bogumHa.rzeakow5ka@gp24.pl H:- Śledztwa W piątek Sąd Rejonowy w Słupsku aresztował na trzy miesiące Artura W., podejrzanego o udział w bójce w salonie gier oraz posiadanie broni palnej. Drugi zatrzymany w tej sprawie też trafił do aresztu, ale za próbę zabójstwa w Łebie. 2 lipca we wtorek późnym popołudniem doszło do bójki w salonie gier w Słupsku. W nocy z 2 na 3 lipca w Łebie pobito i usiłowano zabić mężczyznę, a kobieta została uderzona w głowę pałką teleskopową. W obu sprawach przewija się Konrad K. ze Słupska. Ostra bójka w salonie gier Do zdarzenia doszło w salonie gier przy ul. Mickiewicza w Słupsku we wtorek wieczorem. W bójce brało udział kilka osób. Używano ostrych narzędzi. Ktoś został ranny. Później policja zatrzymała dwie osoby. Część uczestników pouciekała. - Wobec jednego z zatrzymanych Artura W. skierowaliśmy do Sądu Rejonowego w Słupsku wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy mie- Prowadzony przez konwój policji na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Słupsku 42-letni Artur W. na twarzy i ręce miał widoczne ślady pobicia. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące pod zarzutem udziału w bójce i posiadania broni palnej siące - informuje Krzysztof Młynarczyk, zastępca prokuratora okręgowego w Słupsku. -Mężczyzna ten jest podejrzany o udział w bójce i posiadanie broni palnej. Sąd aresztował go zgodnie z naszym wnioskiem. Podejrzany Artur W. kilka lat temu został skazany w sprawie strzelaniny przy stadionie na ul.Madalińskiego w Słupsku, gdzie latem 2015 roku spotkały się dwie konkurencyjne grupy słupskie. Krew polała się w Łebie Tymczasem drugi zatrzymany do sprawy bójki mężczyzna zo- stał zwolniony, ale natychmiast zatrzymany do innej sprawy. To 2l-letni Konrad K., przejęty od Prokuratury Okręgowej w Słupsku przez Prokuraturę Rejonową w Lęborku jako podejrzany o pobicie i usiłowanie zabójstwa w Łebie, do którego doszło w nocy z wtorku na środę, czyli kilka godzin po zdarzeniu w Słupsku. - Konrad K. w czwartek został aresztowany na trzy miesiące za udział w pobiciu i usiłowanie zabójstwa - potwierdza Patryk Wegner, lęborski prokurator rejonowy. - Drugim podejrzanym w tej sprawie jest j 1 f*4Twl 71 TT%7' Zabytkowy ratusz świętował 118. scy o imprezie zostali poinformo- 50 kilogramowy tort. Najmłod- wRedzikowie.Oni4lipcaobcho- lXO« Ul urodziny. Honory domu pełniła wani. Pogoda w czwartkowe po- szymsłupszczanom największą dzili święto niepodległości. Pra- 1 1 • i prezydentka miasta Krystyna południe nierozpieszczała. frajdę sprawiła bitwa na kolorowe cownicy Centrum InfoimacjiTu- SlUPSkieUO fjdlllSZH Danilecka-Wojewódzka. Gośćmi Deszcz padał praktycznie przez proszki, czyli tzw.splashof rystycznej oprowadzali nieodpłat- * ™ byli słupszczanie, choć przybyto całą imprezę. Nie przestraszyło to colors. Na urodziny przybyli także nie grupy po ratuszu. Można było ich niewielu. Być może nie wszy- najwytrwalszych. Czekał na nich amerykańscy żołnierze z bazy m.in. wejść na wieżę, (to / i . j . .. t « I 4*. k\i \ m H 'nMfiiiift * wmm M 1 ". ' ' ' sff3 j MM --z; ' , « m % • - lv Na przybyłych czekał 50-kilogramowy tort Największą atrakcją imprezy była bitwa na kolory Wstęp na wieżę ratuszową był bezpłatny Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Kraj/świat Q5 wybór Niemki na szefową KE nie Jest przesądzony Bruksela Katarzyna Stańko kataizyna.stanko@poiskapfess.pl Nie wszyscy chcą Ursulę von der Leyen na szefową Komisji Europejskiej. Jej kandydaturę uzgodniono na ostatnim szczycie UE. Przeciwnicy w związku z jej „zakulisowymi wyborami" mówią o kryzysie demokracji w Europie. Niechętni niemieckiej minister obrony na najwyższym stanowisku są socjaliści, część posłów jej własnej partii chrześci-jańsko-demokratycznej, Zieloni i liberałowie. Głównymi krytykami von der Leyen są m.in. wpływowy polityk SPD i były wicekanclerz Sigmar Gabriel, były szef Parlamentu Europejskiego Martin Schultz oraz nieoficjalnie - Manfred Weber, szef jej własnej Europejskiej Partii Ludowej (EPL). Manfred Weber wprawdzie oficjalnie pogratulował von der Leyen i zapewnił o swoim poparciu, jednak w wywiadzie dla niemieckiego tabloidu „Bild" mówił o kryzysie demokracji w Europie. - Były rozmowy na zapleczu i sesje do późnej nocy, w których zwyciężyła oś Macron i Orban, a system Spitzenkandidat został zdemontowany - mówił Weber w czwartkowym wywiadzie. - To nie jest Europa, której chcę i będę nadal walczył o demokratyzację UE - podkreślał szef EPL, którego partia uzyskała najlepszy wynik w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, co miało oznaczać, zgodnie z systemem kandydatów wiodących, że to on zostanie nominowany na szefa Komisji Europejskiej. Francuski prezydent Emmanuel Macron, czołowy przeciwnik systemu Spitzen- kandidat, był jednym z największych krytyków Webera, mówiąc, że ma niewystarczające „doświadczenie" i „wiarygodność". To on wraz z kanclerz Angelą Merkel narzucili swoją koncepcję władz Unii. Węgierski premier Victor Orban wycofał swoje początkowe poparcie dla Webera, przyłączając się do stanowiska Polski i Grupy Wyszehradzkiej, która poparła Ursulę von der Leyen, blokując kandydata socjalistów i krytyka Polski i Węgier, Fransa Timmermansa. Annegret Kramp- Karrenbauer, szefowa niemieckiej partii CDU, ostrzega: - Europa może przejść do „kryzysu konstytucyjnego", jeśli Parlament Europejski nie poprze wyboru Ursuli von der Leyen na szefa Komisji Europejskiej. Typowana na następczynię Angeli Merkel, Annegret Kramp-Karrenbauer wzywa socjaldemokratów do przemyślenia swojego sprzeciwu wobec nominowanej przez 28 państw UE chrześcijańskiej demokratki z Europejskiej Partii Ludowej. Nieoficjalnie spekuluje się, że Annegret Kramp-Karrenbauer chce wysłać von der Leyen do Brukseli i tym samym pozbyć się konkurentki do przejęcia schedy po Angeli Merkel. Głosowanie nad kandydaturą Ursuli von der Leyen odbędzie się w Parlamencie Europejski 16 lipca. - Kandydatka na szefową KE będzie musiała zbudować sobie koalicję, aby zdobyć poparcie. Na tym etapie nie wiadomo, czyjej się to uda -mówi Agencji Informacyjnej PP Piotr Maciej Kaczyński z Europejskiego Instytutu Administracji Publicznej (EPA). Ursula von der Leyen obecnie unika dziennikarzy i mediów, skupiając się na działaniach dyplomatycznych. ©® ... ■ . ; ^ Kandydatura Ursuli von der Leyen ma wpływowych przeciwników. Najmocniej jest krytykowana we własnym kraju Opozycja coraz bliżej podziału: PO na lewo, PSL na prawo Jakub Oworuszko jakub.oworuszto@polskapress.pl Warszawa Na sto dni przed wyborami partie opozycyjne wciąż nie wiedzą, czy wystartować samodzielnie, w koalicjach czy może w jednym, szerokim bloku. Języczkiem u wagi jest PSL, które decyzję podejmie w sobotę. Ludowcy, wbrew apelom Schetyny i Biedronia, skłaniają się ku samodzielnemu startowi. Tuż po majowych eurowybo-rach niemal pewne było, że mimo przegranej Koalicji Europejskiej tworzące ją partie (PO, Nowoczesna, SLD i PSL) wystartuj ą razem również jesienią, a o głosy po stronie opozycji powalczy także Wiosna Roberta Biedronia oraz pozostałe partie lewicowe. Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej. Póki co, pewny jest tylko wspólny start Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Zarówno Grzegorz Schetyna, jak i Katarzyna Lubnuer chcą, by do ich koalicji dołączyły wszystkie pozostałe partie opozycyjne - przede wszystkim PSL, SLD oraz Wiosna. Ludowcy podejmą ostateczną decyzję w trakcie sobotniej Rady Naczelnej. Wiele wskazuje jednak na to, że nie Partie opozycyjne chcą koalicji z PSL. Jednak ludowcy prawdopodobnie pójdą do wyborów samodzielnie WYBORY DO SUMUI SENATU NA WSPÓŁPRACY Z PSL ZALEŻY NIE TYLKO PO - Naszym pierwszym wyborem jest Polskie Stronnictwo Ludowe - przekonuje Grzegorz Schetyna pytany o wybór koalicjanta pomiędzy partiami lewicowymi a ludowcami. PO podkreśla, że z PSL współpracują od wielu lat. - Apeluję do prezesa PSL, żeby jak najszybciej zakończył rozdzieranie szat i usiadł do stołu, żebyśmy byli w stanie ze sobą rozmawiać - mówi z kolei Robert Biedroń. zdecydują się na dołączenie do koalicji tworzonej przez PO i Nowoczesną. Główny powód to fakt, że Schetyna chce wspólnych list z lewicą. Do rozmów zaprosił nawet Roberta Biedronia, który jeszcze kilka tygodni temu ostro krytykował Platformę, a swoją partię - Wiosnę - zbudował w kontrze do Platformy. - Nie da się wygrać wyborów bez wspólnych wartości. A nie da się połączyć wartości na jednej liście od Biedronia do PSL - ocenia prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który przyczyn majowej porażki upatruje m.in. w zbyt szerokiej koalicji, tj. wspólnym starcie z SLD. Skąd nagła zmiana strategii Roberta Biedronia? Jak mówi, przystąpił do rozmów w sprawie szerokiej koalicji, ponieważ „to kwestia racji stanu". - Udało nam się wejść do europarla-mentu, mamy trzech euro-parlamentarzystów. Ale my chcemy więcej. Uważamy też, że dziś nastał dobry moment, żeby zastanowić się nad kolejnymi scenariuszami - ocenił w piątek w radiu TOK FM, dodając przy tym, że jego zadaniem jest „wprowadzić jak najwięcej posłów i senatorów z Wiosny". Biedroń zaprasza do rozmów także Kosiniaka-Kamy-sza. - Apeluję do prezesa PSL, aby jak najszybciej zakończył rozdzieranie szat i usiadł do stołu, żebyśmy byli w stanie ze sobą rozmawiać. Szczególnie że to jest rozsądny facet - stwierdził. Co ciekawe, Biedroń rozważa również scenariusz, który zakłada wspólny start wszystkich partii lewicowych - m.in. Wiosny, SLD i Partii Razem. Tymczasem Wiosna przedstawiła w piątek sztab (na jego czele stanął Krzysztof Gawkowski), a Platforma rozpoczęła kampanię - politycy specjalnymi busami wyruszyli na wyborcze spotkania. Ostatecznego terminu wyborów jeszcze nie ma, ale mogą odbyć się już 13 października. Czasu na kampanię jest niewiele - przyznają to sami politycy opozycji, a opcji wciąż bardzo wiele. Dla PSL, Wiosny czy SLD konsekwencje niewłaściwych decyzji mogą być bardzo poważne. ©® Specustawa o Westerplatte przyjęta mimo sprzeciwu Gdańska Gdańsk Tomasz (budzyński t.chudzynski@prasa.gda.pl Głosami sejmowej większości przyjęta została specustawa dotycząca Westerplatte. PiS chce zbudować na półwyspie plenerowe muzeum. Potrzebuje do tego m.in. terenów gdańskiego samorządu. - Ochrona oraz właściwe zagospodarowanie Pola Bitwy na Westerplatte ma na celu za-- chowanie unikatowych wartości historycznych, przestrzennych, materialnychiniematerialnych, symbolizujących bohaterstwo oraz ofiarę poniesioną przez polskiego żołnierza - czytamy w specustawie. Jej zapisy odbiorą m.in. tereny na półwyspie należące od 1989 r. do samorządu Gdańska. Działka m.in. z pomnikiem Obrońców Wy- brzeża, Wartownią nr 1, którymi opiekuje się Muzeum Gdańska, ma trafić pod zarząd gdańskiego Muzeumll Wojny Światowej. To taplacówkabędzie odpowiadać za budowę plenerowego muzeum na Westerplatte, co także reguluje specustawa. Przyznaje również ok. 140 min zł na inwestycję. Wszyscy właściciele przejętych gruntów (jest ich kilku) mają otrzymać odszkodowanie. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz określiła działania parlamentarzystów PiS, którzy przygotowali specustawę, oraz rządu mianem „represyjnych". - Metodami siłowymi państwo reprezentujące de facto jedną opcję polityczną chce wykorzystywać pamięć historyczną do konkretnego interesu politycznego. To jest smutne i bolesne - mówiła Dulkiewicz. -W projekcie budowy muzeum na Westerplatte nie byłoby nic złego, gdybyśmy wszyscy - środowiska kombatanckie, muzealnicy, historycy, harcerze, samorządowcy, wspólnie, przy jednym stole ustalili, jak ma wyglą-daćupamiętnienie Westerplatte. Dodajmy, Dulkiewicz dwa tygodnie temu, w czasie rozmów z wiceministrem kultury Jarosławem Sellinem, zaproponowała wniesienie samorządowych terenów na Westerplatte do pro-jektubudowy nowej, muzealnej placówki. Warunkami miasta były udział w tworzeniu muzeum i zarządzaniu nim, wpływ na wystawę i wstrzymanie prac nad specustawą. Sellin w odpowiedzi zaprosił Dulkiewicz do honorowego komitetu budowy nowej placówki. Poseł PiS Kazimierz Smoliński, który jest współautorem specustawy, dodał, że na-dzór nad Westerplatte i muzeum musi należeć do państwa. Wykluczył też wstrzymanie prac nad specustawą. Podkreślał również, że miasto nie poradziłaso-bie z upamiętnieniem pola bitwy i zarządzaniem terenami Westerplatte. Mówił o zaniedbaniu, wręcz zaśmieceniu miejsca heroicznej obrony polskich żołnierzy we wrześniu1939r. Czwartkowe głosowanie w Sejmie nad. tzw. lex Westerplatte poprzedziła burzliwa dyskusja. - Wszyscy powinniśmy milczeć i wstydzić się za to, jak upamiętnione jest dzi-* siaj Westerplatte - mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. - Porządkujemy i przywracamy pamięć, pozwólcie nam to robić. - Chcecie zawłaszczyć ten teren na obchody 80 rocznicy wybuchu n wojny światowej i urządzić tam swoją własną uroczystość - mówiła do posłów PiS posłanka PO Małgorzata Chmiel. Aleksandra Dulkiewicz zapowiedziała swoją obecność w czasie wtorkowych obrad Senatu. Wtedy senatorowie będą pochylać się nad „lex Westerplatte". ©® 06 Głos na lato £ 1 Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Daniel Klusek wpaarzeum A W sobotni wieczór i noc Ustka błyszczeć będzie od świateł i laserów. W porcie, na promenadzie i na plaży odbedzie się Grand Lubicz Festiwal Światła. W Darłowie do niedzieli trwać będzie XXII Międzynarodowy Zlot Historycznych Pojazdów Wojskowych. Ustka się świeci Grand Lubicz Festiwal Światła to nowość sezonu letniego. Efektowne prezentacje łączą w sobie muzykę, pokazy laserowe oraz instalacje świetlne. Najciekawsze przedstawienia odbędą się po zmroku. Obok pokazów laserowych zobaczymy między innymi pierwszy mapping w historii miasta. Mappingto projekcja multimedialna, audiowizualny pokaz, performance polegający na wyświetleniu statycznego obrazu lub animacji na prawdziwym trójwymiarowym obiekcie. W Ustce będzie nim latarnia morska. W programie festiwalu znajdzie się również zjawiskowa animacja „Posejdon". Wyświetlona ona zostanie na specjalnie przygotowanym ekranie wodnym. Muzyczną gwiazdą festiwalu będzie C-Bool jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych polskich didżejów. Z muzyką klubową związany od 1992 roku, zaś jako didżej czynnie pracuje od 1998 roku. Produkcją muzyki zajmuje się od 2002 roku. Jego nagrania gościły na wysokich pozycjach tanecznych list przebojów nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, Austrii, Włoszech i wielu innych krajach. Jest laureatem m.in. Eska Musie Awards 2016 - Najlepszy hit „Never Go Away". Program festiwalu: godz. 19 - dj Lone/Rassalska (live act), godz. 21 - koncert dj C-Bool, godz. 23 - mapping na latarni morskiej, godz. 23.20 - widowisko „Posejdon" na plaży wschodniej, godz. 23.40 - pokaz laserowy na plaży wschodniej, godz. 00 - mapping na latami morskiej, godz. 00.20 - widowisko „Posejdon", godz. 00.40 - pokaz laserowy. Wstęp na wydarzenia jest wolny. Grand Lubicz Festiwal Światła już w sobotę w usteckim porcie, na promenadzie i na plaży Po zakończeniu pokazów światła i laserów, w klubie Plack Pearl w.hotelu Grand Lubicz rozpocznie się after party. Podczas zabawy dla gości również zagra dj C-Bool. Dla osób wracających w kierunku Słupska będą dodatkowe połączenia. Z pętli autobusowej o godz. 0.20 odjedzie PKS, o godz. 0.30 autobus Nord Express. Bezpłatne parkingi wyznaczono na ul. Słupskiej, Rybackiej i ul. Sportowej. Darłowo militarnie W Darłowie do niedzieli trwa XXII Międzynarodowy Zlot Hi- storycznych Pojazdów Wojskowych. W sobotę wydarzenia rozpoczną się na scenie o godz. 11. W południe parada pojazdów wyruszy na plac Kościuszki w Darłowie. O godz. 15 na poligonie koło sceny rozpocznie się prezentacja wybranego pojazdu historycznego. Od godz. 15.30 trwać będzie spotkanie autorskie, którego gościem specjalnym będzie Naval, były operator jednostki GROM. O godz. 16 rozstrzygnięty zostanie konkursu na najlepiej ubranego zlotowicza. O godz. 17 na poligonie rozpocznie się inscenizacja batalistyczna Wyzwolenie Ancony przez armię gen. Andersa w wykonaniu Grupy Rekonstrukcji Historycznej. Po niej zobaczymy film „Żelazny". Oficjalne zakończenie XXII Międzynarodowego Zlotu Historycznych Pojazdów Wojskowych w Darłowie odbędzie się na scenie o godz. 18.30. W części muzycznej o godz. 21.30 na scenie zagra zespół Alergen. Po tym koncercie rozpocznie się zabawa z didżejem. W niedzielę od rana trwać będzie jarmark militarny, dostępne też będą przejażdżki pojazdami wojskowymi. Niedziela z przyrodą i muzyką tihpsfr \/ - Daniel Klusek daniei.klusek@gp24.pl W niedzielę w parku Waldorffa będzie muzycznie podczas drugiego Garden Party u Karola. Natomiast na Rynku Rybackim czeka zabawa z gospodarzami pierwszego w tym sezonie Jarmarku Gryfitów. Jarmark Gryfitów W niedzielę na Rynku Rybackim przy Zamku Książąt Pomorskich rozpoczyna się Jarmark Gryfitów. Podczas pierwszego spotkania gospodarzami będą Pomorski Zespół Parków Krajobrazowych Oddział Park Krajobrazowy „Dolina Słupi" i Koło Przewodników Terenowych przy Regionalnym Oddziale PTTK w Słupsku. Odwiedzający poznają walory przyrodnicze Pomorza i naszego regionu. Będą też gry i zabawy. Swoją ofertę zaprezentują także kolekcjonerzy, bukiniści i lokalni rękodzielnicy. Początek o godz. 11, wstęp wolny. Gospodarzami kolejnych jarmarków do końca wakacji będą: gmina Żukowo, Słupski Ośrodek Kultury, Miejska Biblioteka Publiczna w Słupsku, urząd marszałkowski, słupscy harcerze, Nowy Teatr im. Witkacego w Słupsku oraz Towa- Pierwszy tegoroczny Jarmark Gryfitów już w tę niedzielę rzystwo Opieki nad Zwierzętami, oddział w Słupsku. Muzyka u Karola Podczas drugiego w te wakacje Garden Party u Karola 4, w niedzielę w parku Waldorffa zagra Kwartet Colla Parte. Zespół powstał w końcu 2017 roku w Koszalinie z inicjatywy Krzysztofa Skrzypczaka, absolwenta wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach, który zaprosił do współpracy Adama Vo-gelsingera, skrzypka i altowiolisty Filharmonii Koszalińskiej. Utwory muzyki klasycznej Mozarta, Chopina, Paganiniego stanowią dla grupy inspirację do improwizacji. Członkowie kwartetu nie stronią od muzyki rozrywkowej i jazzowej (Leonard Cohen, Vangelis, Duke Ellington). Łączą muzykę klasyczną z jazzem, ale nieobce są im i inne style muzyczne. Skład zespołu: Adam Vogel-singer - skrzypce, altówka, Krzysztof Skrzypczak - fortepian, keyboard, Jacek Kujawski - kontrabas, Marcin Fijałkowski - saksofon, klarnet. Początek koncertu w niedzielę o godz. 12. W razie złej pogody zostanie on przeniesiony do sali filharmonii. Wstęp wolny. Łeba GrajzSitrOxem W namiocie Sceny Kulturalnej w Łebie w wakacje będzie okazja, aby spotkać się najpopularniejszymi w kraju youtuberami. Twórcy opowiedzą na scenie o tym, jak wygląda tworzenie treści śledzonych codziennie przez miliony internatów oraz jak wygląda życie i praca influencera. Publiczność będzie miała okazję zadawać pytania. Każde z wydarzeń poświecone jest wybranemu twórcy oraz grze, w której on się specjalizuje! Oprócz spotkania z youtuberem publiczność będzie miała niezwykłą okazję zagrać z nim w popularną grę, w której jest specjalistą: Fortnite, BrawIStarsczy Minecraft. Rozgrywkę będzie można śledzić na ekranie kinowym. W niedzielę o godz. 11 bohaterem spotkania będzie SitrOx, a grą dnia będzie Brawl Stars. Bilety kosztują 40 i 50 zł.(dmk) Jubileusz kolei W sobotę świętowane będzie 150 lat kolei wSłupsku. Z tej okazji na placu przed dworcem PKPodbę-dziesię piknik kolejowy. W programie będą konkursy i zabawy, m.in. rzut klockiem hamulcowym i strzelanie. Będą również pytania dotyczące „Lokomotywy" Juliana Tuwima. Zwiedzić też będzie można Izbę Historii Kolei wSłupsku. Począ-tekogodz. 10, wstęp jest wolny. (dmk) HsedkMwwD Rok Lądowiska W sobotę pierwsze urodziny świętować będzie Lądowisko Kultury. W programie będą warsztaty tworzenia girland hawajskich, lalki hawajskiej, szaszłyków owocowych, masek i totemów hawajskich. Ponadto będą: wyścigi „samolotów", rzut kokosem do celu, przeciąganie liny, łowienie rybek, smakowe zagadki i konkurs na najładniejszą rzeźbę z piasku, początek zabawy o godz. 15. Przed godziną 18 będzie urodzinowy tort. Wstęp wolny, (dmk) Skąssk Hity parkietów Na wakacyjną edycję Dirty Dancing będzie się można wybrać do klubu Dom Ówka w sobotę. Przez cały wieczór bawić się będzie można przy przebojach klasyków parkietów lat 70., 80. i 90. Usłyszymy hity takichgwiazd, jak m.in.: James Brown, Donna Summer, Bee Gees, Btondie, Boney M, Abba, Michael Jackson, Bob Marley, Depeche Mode, Pet Shop Boys, George Michael, Eurytmics, Kim Wilde, Kajagoogoo, Bananarama, Prince, David Bowie, A-ha, Wham, Madonna, Kylie Minogue, Whitney Houston, Dr. Alban, MC Hammer, Vanilla Ice. Początekogodz. 21, wejściówki: 10,8 zł. (dmk) Noc zabawy W klubie Duo Cafe w sobotę od godz. 22 będzie się można pobawić przy przebojach gwiazd świato- wej muzyki od lat 60. aż do współczesnych. Będą rytmy disco, house i klubowe. Wejściówki: 10 zł. (dmk) Angielski za darmo W sobotę o god. 19 w Herbaciarni w Spichlerzu Richtera odbędzie się kolejne spotkanie w ramach English Cafe. Przyjść mogą zarówno ci, którzy mówią biegłe po angielsku, jak i osoby dopiero uczące się. Zajęcia poprówadzą Katarzyna Macegoniuki Marcin Grębowicz. Wstęp wolny, (dmk) Wędrówka z tradycją Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach organizuje w niedzielę o godz. 11 wędrówkę z tradycją pod hasłem „Czysta Przestrzeń Tworzenia - obraz, słowo, przedmiot" do Ośrodka Edukacyjnego Karina w Czystej. W programie widowisko narracyjne - opowieści, bajki i baśnie o starych zawodach. O garncarzach, kowalach, tkaczkach i cieślach. 0 ich wiedzy i magii. Zajęcia poprowadzą: Katarzyna Jackowska-Enemuo: opowieści. śpiew, akordeon i Iwona Sojka: skrzypce, oktawki. Będą też warsztaty garncarskie i ceramiczne - w świat glinianych naczyń i lepionych figurek wprowadzą nas: Anna i Kazimierz Kowalczykowie. Dzieci będą toczyć na kole garncarskim naczynia i podążać szlakami wiejskich pastuszków, wykonując figurki wypasanych dawniej na łąkach zwierząt. Wstęp wolny, (dmk) Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Głos na lato 07 & t Cyrkowe popisy rodem z Dzikiego Zachodu Daniel Klusek DoUaaCharlotty \ . X W niedzielę w amfiteatrze w Dolinie Charlotty po raz pierwszy w Polsce wystąpi kanadyjski Cyrk Eloize ze swoim „Show Saloon". Wcześniej na scenie pojawi się polski Cyrk Mimello. Na widzów czeka kilka godzin cyrkowej zabawy. „Show Saloon" to widowisko inspirowane bogatym dziedzictwem Dzikiego Zachodu, które przenosi publikę w zadymione centrum pustynnego miasteczka na Dzikim Zachodzie. Na scenie amfiteatru zobaczyć będzie można oszałamiające popisy akrobatyczne aż 11 najlepszych światowych cyrkowców, występujących przy granej na żywo muzyce Patsy Cline i Johrmego Casha, co razem daje napakowaną humorem, emocjonalną, teatralno-cyrkową komedię. Saloon to potężna dawka emocji, zapierających dech w piersiach popisów akrobatycznych, ale też historia miłosna, która chwyta za serce, bawiąc przy tym do łez. Skoki przez lasso, koło cyr, akrobacje na trapezach, czy korean plank to tylko niektóre z cyrkowych popisów, które będzie można zobaczyć. .Show Saloon" w wykonaniu artystów Cyrku Eloize zobaczymy w niedzielę w Dolinie Charlotty W ciągu 24 lat kanadyjski Cyrk Eloize przemierzał świat z li przedstawieniami i ponad 1000 performance'ów. Ponad 4000 występów na całym świecie w ponad 500 miastach i 40 krajach zdołało oczarować bez mała 3 miliony widzów. Przed Eloize wystąpi Cyrk Mimello, który specjalizuje się w tańcu z ogniem, klaunadzie, pantomimie, gimnastyce artystycznej, chodzeniu na szczudłach, akrobatyce, iluzji, balecie, żonglerce i ekwilibrystyce. Początek wydarzenia w amfiteatrze w Dolinie Charlotty w niedzielę o godz. 20, otwarcie bram o godz. 18. Bilety kosztują 60 i 40 zł. Kupić je można na platformach: kupbilecik.pl, eventim.pl, ebilet.pl, biletyna. pl. Wejściówki są też dostępne w hotelu w Dolinie Charlotty. W Słupsku: Biuro Podróży Wodnik, dworzec PKP, I piętro; Informacja Turystyczna, ul. Starzyńskiego 8; Agolamedia ul. Wojska Polskiego 16/B. W Ustce: LOT „Ustka i Ziemia Słupska", ul. Marynarki Polskiej 71. W Lęborku: Biuro Turystyczne Expedite, pl. Pokoju 3. [ POGODA ! Pogoda dla Pomorza Stan morza (Bft) Siła wiatru Bft) Kierunek wiatru 50 km/h 18 Krzysztof Ścibor Biuro Calvus^ Sobota 6.07.2019 Nad Pomorze cały czas dociera chłodne i wilgotne powietrze polarno morskie. W ciągu dnia sporo chmur i opadów deszczu. Temperatura max do 1(?C. Wiatr na wybrzeżu dość silny r nieprzyjemny, zachodni. W nocy nadal mokro. Jutro jeszcze do południa możliwy przelotny deszcz, po południu więcej przejaśnień. Temperatura do 16°C. Wiatr nieprzyjemny z zach. Początek tygodnia mokry i wietrzny. pogodnie zachmurzenie umiarkowane ciągły deszcz .y ciągły deszcz i burza :5-s| * mgła ty marznąca mgła $ śliska di ■ [19*| temp-w dzień |j||| temp. w noc 1005 hPa ł Pogoda dla Polski 16 o Kołobrzeg Mielno. o Rewal [TffgES 17 17 JMn Łeba !16"! jgjj Władysławowo < #!**' ] A- o H# USflkTA «r 'Ustka Wejherowo x I © SŁUPSK Lębork 17 BUEL & . ! ) i"T61113 Kai?uzy GDAŃSK .Jm? 1 11 ^iii Bytów ■ $0 cm ! Ciastko Kościerzyna $0cm *0cm Gdański Świnoujście SZCZECIN 0 mm Połczyn-Zdrój Ciastko E53BEB Człuchów Kościerzyna 9E300I $0cm *0cm Gdański Drawsko Pomorskie fT5°lIE 25 km/h 43* 16' 4# 16° 17° 17° 20° 21° przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznąca mżawka marznący deszcz "f* zamieć śnieżna A opad gradu V kierunek i prędkość wiatru temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 1011 hP* f | ciśnienie i tendencja s Pomorza-wwKgp244il reklama.gs24@polskapress.pl ul. Ratuszowa 3/13,78-100 Kołobrzeg, tel. 94 354 50 80,fax 94 3527149 Szczednek ul. Plac Wolnośd 6,78400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 9437423 89 I ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28. fox 915781797. reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule. w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możfiwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci. wwwgj24.pl/tresci, wwwLgs24.pl/tresd.iwzgodzie z postanowieniami ninięszego regulaminu. Połsłde Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany 2KDP POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45.02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00. fa* 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Sport_U Było lepiej niż w Paryżu, ale Hurkaczowi zabrakło szczęścia a Michał Skiba @Skibowy ents Słynny Novak Djoković najadł się strachu, ale wygrał z Hubertem Hurkaczem 7:5. 6:7,6:1.6:4 w trzeciej rundzie Wimbłedonu. Polscy kibice będą dziś ściskać kciuki za Magdę Linette. Djoković i Hurkacz nie musieli długo czekać na rewanż. Zmierzyli się niewiele ponad miesiąc temu. W pierwszej rundzie French Open Hubert Hurkacz przegrał 4:6,2:6,2:6. Początek rewanżu nie mógł być bardziej wymarzony dla Polaka. Wygrał pierwszego gema w meczu „na sucho". Drugiego wygrał, tracąc tylko jeden punkt przy stanie 40:0. Djoković zaczął ten mecz na wolnych obrotach. Drugiego gema serwisowego w meczu wygrał dopiero po ośmiu minutach od pierwszego serwu. 0 przebiegu pierwszego seta zadecydowała cudowna wymiana w jedenastym gemie. Nole dopiął swego, przełamał Hurkacza dopiero po czwartym breaku (a siódmym w całym secie). Wrocławianin sprawił, że Djoković nie był taki uśmiechnięty jak zawsze. Postawiony opór bardzo szybko zaskoczył Serba, który od początku narzekał na hałaśliwą publiczność, a ta Wimbledonie i tak należy do tych najgrzeczniejszych. Polak znowu dzielnie bronił aż trzech breakpointów i drugiego seta doprowadził do rozgrywki tie-breakowej, którą wygrał w wielkim stylu. Zwycięski set wrocławianina będziemy pamiętać za sprawą lotów za piłką w stylu Borisa Beckera, legen- Hurkacz zagrał z Djokoviciem dopiero drugi raz w karierze darnego tenisisty, który trzykrotnie wygrał Wimbledon. Niestety - trzeci set od początku nie szedł po myśli Polaka. Sił nie brakowało, ale piłka nie lądowała już tam, gdzie chciał Hurkacz. Szybko przegrany set podłamał wrocławianina, a Djoković poszedł za ciosem. Przełamał Polaka już trzecim gemie czwartego seta i w łatwy sposób dokończył sprawę. To był niezły debiut Huberta Hurkacza w Wimbledonie. Wygrał z Argentyńczykiem Leonardo Mayerem 6:7,6:1,7:6,6:3-Wcześniej pokonał Dusana Lajovicia z Serbii 6:3,4:6,6:4, 6:4. Djoker jednak znów okazał się za mocny. Piękną niespodziankę sprawiła za to Magda Linette. Poznanianka w drugiej rundzie ograła półfinalistę French Open Amandę Anisimovą 6:4, 7:5-Polka w Paryżu też potrafiła udowodnić, że potrafi grać w tenisa. Na kortach im. Rolanda Garrosa napsuła sporo krwi Simonie Halep, obecnie siódmej rakiecie rankingu WTA (w Paryżu grała nawet z nr 3). Po wygranej z rozstawioną "25" Amerykanką czas na słynną Petrę Kvitovą. Trzecia runda dla Magdy Linette na kortach Ali England Clubu to już teraz jej najlepszy wynik w karierze. Nigdy w Londynie nie udało jej się przejść pierwszej rundy. Zarówno w singlu, jak i deblu. - Petra jest dla mnie inspiracją. Gdy wróciła po wypadku z nożownikiem, w ogóle o tym nie wspominała, nie użalała się nad sobą, gra znów fantastycznie. Większość dziewczyn mówiłaby o pechu, stresie, ona nigdy. Do tego jest przesympatyczna, dla każdego, dla mnie też, trenowałyśmy kilka razy. Mam dla niej mnóstwo szacunku, choć jak wyjdziemy na kort, oczywiście będę walczyć o zwycięstwo. Mogę obiecać, że będzie to ciekawy mecz - powiedziała Linette w rozmowie z „Rzeczpospolitą". - To będzie ciężki mecz przeciwko Magdzie, muszę być zdrowa i gotowa. W piątek mam dzień wolny i pójdę na siłownię, ale nie chwycę do ręki rakiety -opowiadała Kvitova, która dwukrotnie wygrywała Wimbledon. Do trzeciej rundy dostała się jednak pierwszy raz od 2015 r. Obie panie spotkają się dziś na korcie nr 2. Ostatni raz grały ze sobą w Montrealu w 2016 r. Wtedy Linette ugrała z Kvitovą zaledwie trzy gemy. Spory rejwach wokół siebie rozpętał zawodnik, który z Wimbledonem pożegnał się już w pierwszej rundzie. Bernard Tomic to tenisista z katalogu „Bad Boys". Ma wielki talent, ale niewiele chęci do rozwijania go. Australijczyk przegrał z Jo-Wilfredem Tsongą 2:6, 1:6,4:6. Francuz wygrał w ekspresowym tempie, bowiem mecz trwał tylko 58 minut. Był to najkrótszy mecz na Wimbledonie od 15 lat. Za takie podejście do spotkania Tomic dostał karę pieniężną w wysokości 45 tys. funtów, czyli tyle ile dostaje się za awans do drabinki głównej. Dwa lata temu Tomic musiał zapłacić karę 15 tys. funtów za symulowanie kontuzji i bezpodstawne skorzystanie z usług lekarza. A jeszcze rok temu potrafił łatwo ograć Huberta Hurkacza... ©® Canarinhos są zdecydowanymi faworytami finału Copa America Peruwiańczycy chcą znów zszokować świat PiUcanozna Tomasz Dębek Twitter:@themback Wniedziełę na Maracanie Brazylia stanie przed szansą na pierwszy triumf w Copa America od2007roku. Przeszkodzić dicą im rewelacyjni Peruwiańczycy. Faworyta tegorocznego finału Copa America powinny wskazać nawet osoby, które piłką nożną na co dzień się nie interesują. Pięciokrotni mistrzowie świata Brazylijczycy są o krok od dziewiątego triumfu w mistrzostwach kontynentu. Mają nie tylko genialnych piłkarzy, ale też fanatycznych kibiców, którzy wypełnią w niedzielę słynną Maracanę w Rio de Janeiro. Ich rywale z Peru poskromili już faworyzowanych Ekwadorczyków (w ćwierćfinale po karnych) i zwycięzców dwóch ostatnich edycji turnieju, Chile (3:0 w półfinale). Z Canarinhos spotkali się już w fazie grupowej. Skończyło się na srogim łomocie 0:5. - Jeśli Brazylijczycy chcą nazywać się faworytami, to proszę bardzo. Na murawie nikt z nas nie będzie o tym myślał. To samo mówili o Chile, a spokojnie sobie z nimi poradziliśmy. Zasługujemy na większy szacunek. Ta drużyna pisze historię. Spodziewam się trudnego fi- Arsenał stawia wszystko na jedną kartę? Atleti ostrzega Barcę Pffkamóna Mateusz Skrzyński Arsenał przeznaczy prawie cały budżet transferowy na piłkarza Realu. Griezmann wywo-łał zamieszanie, które nie spodobało się prezesowi Atletko. Lucas Vazquez woli grać w Premier League, pomimo zainteresowania ze strony Intern Mediolan, Bayemu Monachium i Paris Saint-Germain. Władze Realu Madryt i Arsenału są w tej chwili zaangażowane wnegocjacje dotyczące przenosin skrzydłowego do północnego Londynu - poinformował hiszpański dziennik „AS". Arsenał jest gotowy przeznaczyć na 28-letniego skrzydłowego prawie cały swój budżet transferowy, który w tym okienku opiewa na kwotę 50 min euro. Vasquez ma kosztować 35 min, z tym że Kanonie-rzy mają przelać na konto Realu 32 min - pozostałe trzy traktowane są jako bonusy. Tego lata Atletico Madryt pokazało, że nikt tam nie zamierza szczędzić grosza. Sprzedaż Rodriego do Manchesteru City za 70 min, a później rozbicie banku i najdroższy transfer tego lata, Joao Felixa, na którym Benfica zarobiła 126 min, wcale nie oznacza, że to już koniec szaleństw. Nie zapominajmy o 50 min wydanych na Felipe (FC Porto, 20 min) i Marcos^ Llorente (Real Madryt, 30 min). Ich najnowszym nabytkiem jest jednak HectorHenera, który niekoszto-wał nic - przyszedł na zasadzie wolnego transferu z FC Porto. W czwartek - od razu po powrocie z wakacji - Antoine Griezmann ma zostać zaprezentowany jako piłkarz Barcelony. Od 1 lipca Francuz miał kosztować 120 min, zgodnie z tym, co jest zapisane w jego kontrakcie. Wcześniej Barcelona musiałaby zapłacić200min. Niewykluczone, że tak się stanie. Katalońskie media twierdzą, że w marcu Griezmann podpisał wstępny kontrakt z Barceloną (zarobi 105 min w ciągu 5 lat gry, czyli 21 milionów rocznie). Jeśli to prawda, to być może Barcelona będzie musiała dołożyć pozostałe 80 min, w przeciwnym razie może mieć problemy. - Wyciągniemy wobec Barcelony konsekwencje. To nie jest normalna sytuacja. Wszystko wyjaśni się za kilka dni - oświadczył prezes Atletico Enrique Cerezo. 71-latek przypomniał także, że przepisy FIFA zabraniają negocjowania z zawodnikami bez zgody klubu. Do Barcelony trafić może Matthijs de Ligt, który niemal dogadał się z Juventusem. Mistrzowie Włoch zaproponowali Ajaksowi 55 min plus dodatkowe 10 min płatne w bonusach. Początkowo Holendrzy zażyczyli sobie 70 min, ale teraz zmienili zdanie. „Tuttosport" donosi, że Ajax podwyższył cenę do 87 min. Zamieszanie chce wykorzystać Barcelona, która już wcześniej była nim zainteresowana. ©® nału, ale zasłużyliśmy na to, by się w nim znaleźć. Zrobimy wszystko, by wygrać - zapowiada Paolo Guerrero, kapitan Peru, które może wygrać Copa America po raz trzeci w historii, a pierwszy od 1975 roku. Przeciw Brazylii będą musieli sobie radzić bez doświadczonego Jeffersona Farfana, który opuścił już dwa poprzednie mecze z powodu kontuzji. U rywali uraz wykluczył z gry WiUiana (onnotabenezastąpiłprzed turniejem kontuzjowanego Neymara), powrócić powinien za to Filipe Luis. Każdy wynik poza pewnym zwycięstwem Brazylii, która w całym turnieju nie straciła jeszcze bramki, będzie wielką sensacją. Mecz w niedzielę o 22. Dzień wcześniej o 21 o trzecie miejsce zagra Argentyna z Chile (obie transmisje na antenie Polsatu Sport). W weekend zakończą się też mistrzostwa świata kobiet we Francji. W sobotę o 17 o brąz zagrają Angielki ze Szwedkami. Następnego dnia o tej samej porze Amerykanki zmierzą się w finale z Holenderkami (oba mecze w TVP Sport). Faworytkami są zawodniczki z USA, które bronią tytułu zdobytego cztery lata temu. Oranje liczą na ich największą gwiazdę, Lieke Martens z FC Barcelony. 26-latka narzeka jednak na uraz stopy i jej występ stoi pod znakiem zapytania. ©® iiita Czwartek 04.07 MINI LOTTO (GODZ. 21.40) 2.19,22.24,28,32,33,34,36,37, 38,41,44,53,55,58,59,65,66, 77. Plus: 34. LOTTO 8,24,27,30,36,46 LOTTO PLUS 7,20,26.33.37.48 KASKADA 1.3.4,5,6,7,12,14,17,19,21.24 EKSTRA PENSJA 4,15.21.22.34+3 Piątek 05.07 MULTIMULTI - GODZ. 14.00 2.3.6.9.11.12.15.17.20.21.22.25. 31.32.37.44,49.52.70.72. Plus: 3. KASKADA 2.5.6.7.8.9.10.11.14.18.20.23. 12 Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 ^ »X* T < 4„-? * ". * ~ • AA Viii m ■..;?£ ■ i'-\t '.' STAtt/META Zdrowe bieganie leśnymi duktami wokół jeziora Korzybska trasa przebiega przez malownicze tereny leśne, ale wymaga ostrożności ze względu na korzenie na niektórych odcinkach. Po biegu dla wszystkich będzie posiłek i&kkuatletyka Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl W sobotę (6 lipca) o godz. l8od-będzie się XXVI Bieg im. Elżbiety Garduły w Korzybiu. Dystans do przebiegnięcia wynosi 10,5 km. Bieg jest imprezą ma- sową. Mogą startować zawodowcy i amatorzy. Do biegu zostaną dopuszczone osoby, które ukończyły 16 lat i okażą się ważnymi badaniami lekarskimi. Startowe to 50 zł. Organizatorzy przygotowali200pucharów. Wstępnie przyjazd do Korzybia zapowiedzieli sympatycy biegania ze Słupska, Ustki, Lęborka, Bytowa, Czarnej Dąbrówki, Sławna, Gdyni, Szczecinka, Białogardu, Koszalina. Oczywiście, że będą też reprezentanci gminy Kępice. Biuro zawodów czynne będzie od godz. 15 na plaży przy jeziorze w Korzybiu. ©0 W niedzielę nadmorski Jarosławiec będzie tętnił biegowym życiem mm s \mm w mmm ... -ji Impreza biegowa w Jarosławcu cieszy się ogromnym powodzeniem. Jest też dobrze i sprawnie przeprowadzona. Tak rok temu rywalizowali w biegu głównym krajowi i zagraniczni uczestnicy ijekknatietyka \ Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@poiskapress.pl To już w niedzielę (7-07) odbędzie się XXIX Międzynarodowy Bieg po Plaży Jarosławiec 2019. To standardowa impreza lata na Pomorzu Środkowym. W jej programie jest sporo rywalizacji. Będą XXIX Ogólnopolskie Biegi Młodzieżowe „Powitanie lata" Jarosławiec 2019 - start 0 godz. 9. Obowiązujące roczniki i dystanse dla dziewcząt 1 chłopców: 2010/11 - 500 m, 2008/09 - 500 m, 2006/07 -1100 m, 2004/05 - dz. 1100 m i chł. 2200m. Ponadto zaplanowano: XXIV Ogólnopolski Bieg Samorządowy Bursztyn Jarosławca (start o godz. 10.40 -dystans 2200 m - prawo startu mają: wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, starostowie, marszałkowie, wojewodowie, radni gmin i miast, rad powiatowych, sejmików wojewódzkich, pracownicy urzędów gmin, miast, starostw powiatowych oraz urzędów marszałkowskich i wojewódzkich), VII Bieg Milusińskich „W pogoni za..." (godz. 11.05 - 230 m dla dzieci z rocznika 2012 i mł.), VII Rekreacyjny Bieg „Podziel się życiem" w ramach akcji „Tak dla transplantacji"(godz. 11.20 -1000 m). O godz. 12 będzie bieg główny na dystansie 15 km (trasa 33% po piasku, 67 % po asfalcie) - wpisowe 80 zł i VIII Mistrzostwa Straży Granicznej w Biegach Przełajowych. Przewodniczącym komitetu honorowego jest Janusz Bojkowski, wójt gminy Postomino i biegacz. ©■ < •Khj?, STR. 09-I2. w STIl. 03 obrze mieć sąsiada 7-t l Herbuś 02 rodzinnydruga strona Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 redaktor prowadząca Magazyn Rodzinny m.baranowska@glos.com WEKI ZNÓW MODNE Polacy już się przejedli sklepowymi sokami z fluorescencyjnymi kolorami, zbyt słodkimi dżemami i nienaturalnie czerwonymi keczupami. Parę lat temu wróciła moda na domowe weki. Powstają fora, grupy na portalach społecznościowych, na których młode panie domu wymieniają się poradami. Organizowane są warsztaty, na których udzielane są wskazówki, co, kiedy i jak kisić, by było smacznie i ładnie. Babcine rady też są teraz w cenie, a prestiż pani domu rośnie, kiedy poda na stół zrobione własnoręcznie konfitury, pi-kle lub marynowane grzybki. Wraz z modą na przetwory rośnie też kreatywność. Gospodynie wymyślają oryginalne ozdoby na słoiczki, a także wyjątkowe smaki, nietypowe połączenia owoców, warzyw i przypraw. I przyznam się szczerze, że choć sama nie mam ręki do tego typu rzeczy, to jestem pełna uznania dla innych, którzy potrafią i co najważniejsze chcą to robić. Dziś na naszych łamach polecamy pyszne przepisy na smaczne i zdrowe przetwory. Miłośnicy truskawek powinni się spieszyć, bo właśnie mija sezon na te owoce. Zaczynają królować maliny, a już za chwilkę pokażą się wiśnie. W cyklu „Gwiazda" opisujemy dziś sylwetkę filigranowej mistrzyni tańca, która mierzy znacznie wyżej. Edyta Herbuś od kilku lat krok po kroku wspina się po drabinie show-biznesu. I choć nie wszystkie jej projekty są oceniane pozytywnie, to trudno odmówić jej cierpliwości i wdzięku. Czy zawsze marzyła o tym, by być gwiazdą? Na to pytanie znaleźć będzie można odpowiedź w tekście Pawła Gzyla. „Jak dobrze mieć sąsiada, on wiosną się uśmiechnie, jesienią zagada" - to słowa popularnej piosenki opisującej stosunki międzysąsiedzkie. Piosenka jest jednak już dość wiekowa, a współczesne relacje międzyludzkie bardzo się zmieniły. Grzegorz Okoński pisze dziś właśnie o tym na łamach „Magazynu Rodzinnego". §1^__„ Sto lat dla „ W1954roku urodzRsię Grzegorz Skawiński. „Skawka"to muzyk, kompozytor, piosenkarz, autor tekstów, gitarzysta i producent muzyczny. Członek zespołu Kombii. Nie wszyscy wiedzą, że autor popularnych hitówz wykształcenia iest...pedagogiem specjalnym. Tóif Krzysztof Skiba, polski muzyk, wokalista i członek zespołu BigCyc zdmuchnie dziś świeczki na swym torcie. Autortekstów piosenek, sa-tyryk i publicysta, znany także z kontrowersyjnych zachowań, przyszedł na świat w!964roku. ipanr Wanda Kwietniewska kończy dziś 52 lata. Piosenkarka z zespołu .Banda i Wanda" śpiewała takie przeboje jak „Hi-Fi" czy „Nie będę Julią". Zespół nagrałtakże 9 piosenek do popularnego serialu pt. „Siedem życzeń". swającezyczenia W Kaliszu w1964roku na świat przyszedł Mieczysław Szczęśniak. Reprezentant Polski na 44. Konkursie Piosenki Eurowizji najbardziej doceniany jest przez publiczność za zjawiskowy duet z Edytą Górniak. „Dumka na dwa serca" porusza największych twardzieli. Na pewno dziś odbierze mnóstwo życzeń i pewnie wiele z nich będzie... śpiewających. o duszy artysty Emilian Kamiński z wykształcenia jesttechnikiem ekonomistą... aktor i reżyser teatralny, filmowy, musica-lowy i dubbingowy, wokalista i pisarz, a także założyciel Fundacji Atut i Teatru Kamienica, jest bratem Doroty Karpińskiej. Dziśobchodzi67. urodziny. iika spod znaku raka Monika Olejnik, jedna z najbardziej znanych dziennikarek, świętuje dziś urodziny. Jest znana z ciętego języka i tego. że ma... ogromną kolekcję butów. Pani Monika nie lubi mó-wićotym, ile ma lat, więc składamy jej życzenia bez przypominania o dacie. 32 lata kończy dziś Antek Smykiewicz. Piosenkarz i autor piosenek ma... dziewięcioro rodzeństwa. "Babcia przyjeżdża czasem na spektakle, zbiera zdjęcia, wycinki z gazet. Wspiera mnie w każdym momencie". Edyta Herbuś, tancerka, celebrytka % r «- Zwierzęta Cybiny W sobotę 6 lipca o godz. 16 Odbędzie się wernisaż nowej wystawy czasowej prezentowanej w Śluzie Katedralnej -Zwierzęta Cybiny. Wystawa opowiada o zwierzętach żyjących w naszym sąsiedztwie, w dolinach przepływających przez Poznań rzek, w miejskich parkach, ogrodach, stawach i innych zielonych miejscach. Możemy je spotkać na co dzień podczas spaceru, pracy w ogródku czy wyprawy nad rzekę. Wystawa składa się z serii scenografii ukazujących różne obszary miejskiej dżungli. Uważny obserwator dostrzeże zwierzęta ukryte w lesie wieżowców, szuwarach znaków drogowych czy strumieniach dróg. Odnajdując kolejne gatunki, dowiemy się więcej o zwyczajach zwierząt żyjących w mieście. Aranżację uzupełniają stanowiska edukacyjne. gdzie poprzez różnorodne aktywności młodzi zwiedzający poznają bliżej bohaterów wystawy. Wystawie towarzyszyć będzie w sobotę i niedzielę program wydarzeń Rzeka żywa - cykl kulturalno-przyrod-niczy. Pierwsza odsłona cyklu, który w tym roku odbywa się pod hasłem „Wszyscy jesteśmy zwierzętami" odbędzie się również w najbliższy weekend. W programie: budowa wysp pływających po Cybinie dla cybińskich zwierząt, spektakl Dziwne zwierzęta, warsztaty kreatywnego pisania o dziedzictwie przyrodniczym Loesje, warsztaty zooarcheologiczne, wspólne budowanie oazy dla motyli, Archiwum Społeczne Piesków, czyli sesja zdjęciowa piesków i innych zwierząt ze Środki, Ostrowa Tumskiego i Zagórza, animacje dla rodzin z dziećmi, warsztaty taneczne i potańcówka, (miko) skansen W niedzielę, 7 lipca w godzinach 10-17 Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach zaprasza całe rodziny na imprezę folklorystyczną „Żywy Skansen", która odwzorowuje dawne zajęcia, jakim pory roku wyznaczały rytm. Wydarzenie to przybliża tradycje regionu poprzez prezentację wybranych aspektów kultury ludowej Wielkopolski. Uzupełnieniem prezentacji dawnych zajęć będą występy zespołów i kapel. A o godzinie 16 Kapela Gołoborze zaprasza do Karczmy z Sokołowa Budzyńskiego na potańcówkę! (miko) . ■ ii ^ ■ ■ .V.: Signify zaprezentowało nowe żarówki Philips Hue Bluetooth Al9 i GUlO będące częścią systemu inteligentnego oświetlenia Philips Hue - z technologią Bluetooth. Domowe oświetlenie holenderskiej firmy kontrolować można będzie już nie tylko bezprzewodowo, ale i głosowo; przy pomocy Asystenta Google lub Alexy, inteligentnego asy- stenta Amazonu. Korzystając z aplikacji Philips Hue Bluetooth można używać włącznika bądź wyłącznikaipizyciemniaćlub rozjaśniać światło zgodnie z preferowanym ustawieniem, wybierać kolory i dowolny odcień białego światła, korzystać ze predefiniowanych scen lub dostosować oświetlenie do planu dnia, a także sterować oświetle- niem wtymsamym czasie co inni domowmcylnteligentne oświetlenie Philips Hue Bluetooth współpracuje bezpośrednio z Amazon Echo Dot (3. generacji), Echo Plus i Echo Show (2. generacji), a opcja obsługi dodatkowych urządzeń Echo pojawi się jesienią. Nowe żarówki Philips Hue Bluetooth A19 i GU10 w sprzedaży także jesienią, (us) nasze serce Czekolada zawiera witaminy: A, BI, B2, B3, E i PP oraz substanqe działające stymulująco, takiejakteobro-mina czy kofeina. Ta druga oczyszcza skórę z toksyn, działa wyszczuplając© i antycełlulitowo, a także zmniejsza obrzęki. Duża zawartość magnezu, szczególnie w gorzkiej czekoladzie, ułatwia wchłanianie wapnia oraz przeciwdziała stresom, a żelazo, cynk i wapń przyspieszają krążenie kiwi worganizmie. Ta gorzka wzmacnia też nasze serce i układ krwionośny, zmniejsza ryzyko zawału serca oraz pobudza pracę nerek, (miko) Uspokoi i doda energii Czekolada ma właściwości relaksujące, uspokajające, alejestteż doskonałym źródłem energii. Dzięki fenyloetyloaminie po jedzeniu czekolady wzrasta worganizmie poziom serotoniny i endorfin. Za sprawą serotoniny czujemy się odprężeni i zrelaksowani, bo przeciwdziała ona depresji i zmniejsza podatność na schorzenia układu nerwowego. Endorfiny zwane „hormonami szczęścia" poprawią nastrój i spotęgują odczuwanie przyjemności. Czekolada zawiera takżeflawonoidy. które opóźniają procesy starzenia i neutralizują działanie wolnych rodników Podnoszą też odporność organizmu, uelastyczniają ściany tętnic, zapobiegają zmianom miażdżycowym, (miko) Najzdrowsza jest ta gorzka Niestety, czekoladowe przysmaki mają dużo kalorii, a więc jedzenie ich w nadmiarze nie jest wskazane. Mogą także powodować alergię i obciążać wątrobę. Ze względu na zawartość kofeiny i teobrominy mogą uzależniać. Dobroczynne właściwości czekolady odczuwają więc najbardziej ci, którzy sięgają po nią sporadycznie. Jedząc ją bardzo często, uodpamiamy się na jej działanie. Osobyzchorobami układu krążenia powinny sięgać tylko po gorzką, czarną czekoladę, a wystrzegać się czekolady mlecznej oraz białej, bo zawierają one nasycone kwasy tłuszczowe, które niekorzystnie wpływają na naczynia krwionośne, (miko) Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 rodzinny ewiazda 03 < Edyta Herbuś nie chce na trzy-cztery koniecznie rodzić dziecka Już w podstawówce musiała ciężko pracować, aby spełniać swe marzenie. Być może dlatego udało jej się sięgnąć po taneczne laury na poziomie krajowym i światowym. Teraz realizuje kolejne plany - chce zostać aktorką i założyć rodzinę. Polska tancerka, prezenterka i aktorka. Urodziła się w 1981 roku w Kielcach. Ma dwóch braci: Michała i Rafała. Ukończyła Technikum Poligraficzne. W wieku dziewięciu lat zaczęła uczęszczać do szkoły tańca Step by Step w Kielcach. Reprezentuje najwyższą, międzynarodową klasę .5' w tańcach latynoamerykańskich. Jest finalistką mistrzostw Polski, Europy i świata w tańcu nowoczesnym, trzykrotną mistrzynią Polski formacji tanecznych, dwukrotną zdobywczynią Pucharu Polski Formacji Tanecznych i wi-cemistrzynią Polski w tańcach latynoamerykańskich. Brała udział jako trenerka tańca w dwóch edycjach programu telewizyjnego „Taniec z gwiazdami", partnerując Jakubowi Wesołowskiemu (2005) i Marcinowi Mroczkowi (2006). W 2008 w parze z Mroczkiem wygrała drugi Konkurs Tańca Eurowizji. Zagrała w spektaklu teatralnym „Diwa" oraz w filmie ..Siedem uczuć". Paweł Gzy 1 r iedy w zeszłym f roku gruchnęła f / plotka, że Edyta | C Herbuśwzięła \ w tajemnicy % przed wszystkimi ślub w USA, początkowo nie chciano wierzyć, że to prawda. A jednak: gwiazda kilka dni później potwierdziła tę informację. Jej wybrankiem został Piotr Bukowiecki. To telewizyjny producent, który wcześniej związany był z Dorotą Gardias, która dała mu córkę Hanię. Herbuś i Bukowiecki poznali się podczas realizacji wspólnego projektu dla TVN. Byli razem jakiś czas - a potem się rozstali. Powrócili do siebie w 2017 roku i po roku zdecydowali się stanąć na ślubnym kobiercu. Teraz fani pięknej tancerki wyczekują wiadomości ojej ciąży. - Nie zamierzam się dostosowywać do presji otoczenia i na trzy-cztery koniecznie rodzić dziecko, bo to już tak zwany najwyższy czas. Szanuję wybory kobiet, które w moim wieku mają już dwójkę dzieci, tak jak było w przypadku mojej mamy. Wierzę, że macierzyństwo daje poczucie spełnienia, ale sama chcę poczuć, że to właściwy moment - deklaruje jednak celebrytka w „Party". * Edyta wychowała się na kieleckim blokowisku. To była dla niej szkoła życia: na osiedlu rządziły konkurujące ze sobą gangi i komuś, kto nie chciał do nich należeć, łatwo było narazić się albo jednemu, albo drugiemu. Edyta nieraz widziała, jak dziewczyny z obu gangów walczą o jednego faceta. Przyszła gwiazda telewizji znalazła sobie inne zajęcie i to już wtedy, kiedy była w podstawówce. Któregoś dnia wracając ze szkoły do domu, zobaczyła plakat informujący o zapisach do osiedlowej szkoły tańca. Od razu pomyślała, że to coś dla niej - i najpierw zwierzyła się ze swojego pomysłu tacie, który był muzykiem. Ten zrozumiał i pozwolił córce zapisać się na lekcje tańca. Warunek był jeden: nie wpłynie to negatywnie na jej oceny w szkole. I udało się - mimo że Edyta oddała całe swoje serce tańcowi, na jej świadectwie zawsze były piątki. - Pamiętam miliardy pracowitych godzin na sali w Kielcach, pamiętam obozy, na których trenowaliśmy po 8 godzin dziennie. Pamiętam obtarte do krwi stopy, bolący kręgosłup i „strzelające" kolana. Zarabianie pieniędzy w sylwestra, z pokazami na czterech, czasem pięciu balach w ciągu nocy. Potem w ferie były najlepsze szkolenia i warto było mieć na to fundusze - wspomina tancerka w „Super Expressie". Odpoczynkiem były wakacje u dziadka i babci pod Kielcami. Tam Edyta lubiła zbierać truskawki - i zara- biać w ten sposób na dalsze kursy tańca. Dziewczynka szczególnie mocno pokochała babcię Tolę. „Piękna kobieta, piękna dusza" - mówi dziś o niej. - Babcia przyjeżdża czasem na moje spektakle, zbiera zdjęcia, wycinki z gazet. Wspiera mnie w każdym momencie. Pokazała mi też szufladkę z kolekcją pocztówek, które przysyłam jej z podróży. Mówi, że czasem chwali się nimi koleżankom. To mnie wzrusza. Łączy nas silna więź - deklaruje gwiazda w „Gali". * Pokonując kolejne szczeble na tanecznej drabinie do kariery Edyta po liceum postanowiła pojediać do Londynu, by kontynuować tam naukę. Zanim to uczyniła, wybrała się jednak na trzy dni do koleżanki w Warszawie. Los chciał, że dziewczyny trafiły na ogłoszenie o castingu dla tancerek do grupy Agustina Egurolli. I dostały się - co sprawiło, że Edyta zrezygnowała z planów wyjazdu do Londynu i została w stolicy na dobre. - Zarabiałam jako tancerka oczywiście w grupie artystyczno-tanecznej. Ale też jako: choreografka, statystyka, stylistka, fotomodelka i wizażystka, bo w międzyczasie odbyłam dwuletnie studium wizażu teatralno-fil-mowego. Największy przypływ gotówki wiązał się jednak z udziałem w reklamach. A na brak propozycji w tym zakresie nie mogłam narzekać - śmieje się, rozmawiając z serwisem Party. Edyta postawiła na taniec - i sięgała nieraz po krajowe czy światowe laury. Jej specjalnością stały się tańce latynoskie i nowoczesne. Wielkie sukcesy odnosiła również, tańcząc z kolegą z parkietu Tomaszem Barańskim. Potem rywalizowała z innymi celebrytkami i celebrytami w „tańcu z gwiazdami", co przyniosło jej wielką popularność. - Ta nagła popularność była dla nas oszałamiającym doświadczeniem. To była potężna energia, niesamowita siła. Nikt z nas się tego nie spodziewał. Byliśmy sobie bliscy. Pamiętam tryliardy godzin spędzonych na trenowaniu i najlepsze balangi co tydzień po „lajfie". Wszyscy się zakochiwali w swoich partnerach i romansowali beztrosko jak na koloniach - opowiada w „Vivie". * Kiedy w 2015 roku Edyta związała się ze starszym od niej o 19 lat reżyserem operowym, Mariuszem Trelińskim, określano to jednym słowem: „mezalians". Para poznała się, kiedy tancerka zgłosiła się na casting do realizowanej przez reżysera „Traviaty". „Zawsze podniecały mnie kontrasty. To niezwykle odświeżające uczucie" - przyznał Treliński w jednym z wywiadów. Mimo że złośliwi nie życzyli parze długiego związku, Edyta i Mariusz wydawali się tworzyć zgodny związek. Pasjami oglądali filmy i podróżowali po świecie. Mieszkali jednak osobno - oboje w Warszawie, ale każde w swoim mieszkaniu. Ostatecznie para rozstała się po dwóch latach. Ponoć poszło o przyszłość -Edyta chciała wziąć ślub i założyć rodzinę, a Mariusz wolał wolny związek. - Łączyło nas przede wszystkim życie prywatne, a zawodowo kilka oper, w których tańczę. Pewnie, że mieliśmy na siebie duży wpływ. Jak w każdej partnerskiej relacji, gdzie ludzie się kochają, wspierają i wzajemnie inspirują - podsumowuje Edytaw„Vivie". Związek z Trelińskim dał tancerce większą śmiałość w podejmowaniu aktorskich zadań. Dziś tancerka ma za sobą pierwsze występy na teatralnej scenie i filmowym planie, za które zbiera dobre recenzje. I z tym głównie wiąże swoją przyszłość. 04 nasza akcja Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 HIPOKRATES 2019. Wybierz z nami pracowników roku w służbie zdrowia tów, bezpieczeństwo i wysoką jakość świadczonych usług medycznych. Właśnie takie mają największe szanse na wygraną w plebiscycie HIPOKRATES. Kategorie W tegorocznej edycji pacjenci regionu słupskiego wybiorą Lekarza Rodzinnego Roku, Pediatrę Roku, Stomatologa Roku, Pielęgniarkę Roku, Położną Roku, Ginekologa Roku, Chirurga Roku, Ortopedę Roku, Kardiologa Roku, Fizjoterapeutę Roku, Dietetyka Roku, Ratownika Medycznego Roku oraz Przychodnię lub Gabinet Lekarski Roku. Zakończenie głosowania Najlepszych pracowników służby zdrowia oraz najbardziej przyjazną placówkę medyczną regionu słupskiego poznamy już niebawiem. Głosowanie zakończy się bowiem za niespełna dwa tygodnie -w piątek, 19 lipca o godz. 22.00. Listę wszystkich nominowanych kandydatów znajdziecie Państwo na stronie internetowej www.gp24.pl/hipokrates. Przez cały czas trwania plebiscytu na łamach „Głosu Pomorza", w serwisie gp24.pl oraz na Facebooku prezentujemy także aktualnych liderów rankingów. Wręczenie nagród W drugiej połowie sierpnia wszyscy zwycięzcy zostaną zaproszeni na wyjątkową galę w Słupsku, podczas której odbędzie się uroczyste wręczenie statuetek, dyplomów oraz cennych nagród. Po gali do „Głosu Pomorza" dołączymy specjalny dodatek „Hipokrates 2019", w którym zaprezentujemy wszystkich zwycięzców naszego plebiscytu. Na jego stronach znajdzie się także obszerna relacja z uroczystej gali. Nie czekaj - już dziś oddaj głos na swojego kandydata. IHelmfyt Ewelina Żuberek ewelina.zuberGk@polskapress.pl Już tylko dwa tygodnie pozostały do zakończenia losowania w prestiżowym plebiscycie HIPOKRATES 2019. w którym wybieramy najlepszych lekarzy, pielęgniarki i placówki medyczne w naszym regionie. Na zwycięzców czekają prestiżowe tytuły, statuetki i cenne nagrody. HIPOKRATES 2019 to plebiscyt organizowany, już po raz dziewiąty, przez redakcję „Głosu Pomorza". Każda edycja cieszy się niesłabnącym zainteresownaiem naszych czytelników. Od kilku lat szukamy medyków, którym możemy zaufać ze względu na ich doświadczenie oraz uważne podejście do pacjenta. Ponadto od pracowników służby zdrowia oczekujemy, aby byli cierpliwi, sympatyczni, pełni empatii i wysokiej kultury osobistej. Jeszcze do piątku. 19 lipca można oddawać głosy w prestiżowym plebiscycie HIPOKRATES 2019. w którym wybieramy najlepszych medyków w regionie słupskim Ważna jest także ponadprzeciętna, nieustannie poszerzana wiedza lub wyjątkowe umiejętności. Takich właśnie wyróżniających się lekarzy, pielęgniarki oraz położne chcemy nagrodzić w na- szym prestiżowym plebiscycie HIPOKRATES 2019. Kandydatów na pracowników roku w służbie zdrowia zgłaszają więc Ci, którzy najlepiej znają medyków - ich pacjenci. Niemniejsze oczekiwania mamy także wobec przychodni, do których trafiamy. Powinny one zapewniać pacjentom szeroki wybór najlepszych specjalistów wrażliwych na problemy pacjen- Aby oddać głos, wyślij SMS o treści podanej w tabeli prełix pod numer 72355 Koszt SMS-a: 2,46 zł z VAT Głosowanie trwa do piątku, 19 lipca do godziny 22.00. prefa Adam Oemiński, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Bytów GPGN.1 Jacek Piliszczuk, SPMZIZ, Słupsk_____GPGN.2 Jan Lewandowski, Szpital Lębork, Lębork__GPGN.3 Janusz Antypiuk, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPGN.4 Justyna Kuchta-Musiałek, POZ Salus, Słupsk GPGN.5 Kamil Cichy, Falck w Ustce i Szpital w Lęborku GPGN.6 Krzysztof Goertz, Gabinet prywatny, Słupsk GPGN.7 Lucjan Krawczyk, Centrum medyczne Vita, Bytów GPGN.8 Małgorzata Palicka, Gabinet Ginekologiczny /Medicover, Słupsk GPGN.9 Marek Piliszczuk, Miejski Zakład Opieki Zdrowotnej, Słupsk GPGN.10 Michał Kisiel, Gabinet prywatny, Słupsk GPGN.11 Olga Muszyńska, Gabinet prywatny, Słupsk GPGN.13 Paulina Piliszczuk, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPGN.14 Piotr Opiela, Szpital Miejski, Miastko GPGN.15 Rafał Iwaszko, Szpital Miejski, Miastko GPGN.16 Zbigniew Studziński, Szpital Miejski, Miastko GPGN.17 prefix Artur Witalis, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPCHT Cezary Kaczmarkiewicz, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk__GPCH.2 Daniel Maliszewski, Wojewódzki Szpital prefa Joanna Miecznikowska, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPKA.1 Michał Wolski, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPKA.2 Oskar Grzeszewski, Gabinet prywatny, Słupsk GPKA.3 Paweł Lewandowski, Oddział Kardiologiczny Wojewódzki Szpital Specjalistyczny. Słupsk GPKA.4 Piotr Nachyła, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPKA.5 Zbigniew Kiedrowicz, Gabinet prywatny, Słupsk GPKA.6 Piotr Trośniak, Eskulap GPKA.7 prefa Karol Kołatka, SPMOZ, Centrum Rehabilitacji AVENIR, Słupsk GPL0.8 Michał Tabiszewski, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPL0.7 Michał Gładysz, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPL0.6 Krzysztof Mazur, POZ Salus, Słupsk GPL0.5 Kazimierz Skrodzki, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPL0.4 Karol Kołatko, Poradnia chirurgii urazowo - ortopedycznej, Słupsk GPL0.3 Bogdan Łozyk, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Koraaka, Słupsk GPL0.1 GPGN.6 GPGN.7 GPGN.8 GPGN.9 GPGN.10 GPGN.11 GPGN.13 Paulina Piliszczuk, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPGN.14 Piotr Opiela, Szpital Miejski, Miastko GPGN.15 GPGN.16 GPGN.17 Robert Kopciał, pogotowie Słupsk, ul. Paderewskiego 5 prefa GPMR.48 Mariusz Kopański, pogotowie Słupsk, ul. Paderewskiego 5 Paweł Olechnowicz, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Koraaka. Słupsk GPMR.36 Krzysztof Banach, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPMR.35 Stanisław Szarek, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, Słupsk GPMR.33 Stanisław Lis, Pogotowie Słupsk, Słupsk GPMR.32 Jarosław Bronk, Jarosław Bronk GPMR.31 Małgorzata Wysocka, Szpital Powiatu Bytowskiego, Bytów GPMR.30 prefa Agata Czyżewska, Centrum Rehabilitacji AVENIR GPFI.1 Damian Pelutis, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Koraaka, Słupsk GPFI.2 Dawid Bocian, Indywidualna praktyka, Słupsk GPFI.3 Hubert Rządkowski, Ortho-Cerebri Słupsk, Słupsk GPFI.4 Katarzyna Pakuła, Neuronek, Słupsk GPFI.5 Maja Okołot, NZOZ SPEC-MED, Słupsk GPFI.6 Małgorzata Pazda-Pozorska, NZOZ Centrum Rehabilitacji, Słupsk GPFI.7 Marta Magier, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Korczaka, Słupsk GPFI.8 Tomasz Klin, Indywidualna praktyka, Słupsk GPFI.9 Piotr Libelt, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Korczaka w Słupsku GPFI.10 prefa GPMR.47 Milena Taranowicz, Wojewódzki Szpital GPMR.47 Milena Taranowicz, Wojewódzki Szpital GPMR.46 GPDM.2 Jacek Laskus, Klinika Salus, Słupsk GPCH.4 Norbert Kazimieraak, Pogotowie Słupsk, ul. Paderewskiego 5 GPMR.45 Tomasz Piekarski, Centrum Rehabilitacji AVENIR, Słupsk GPDM.3 Jacek Ołubiec, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Koraaka, Słupsk GPCH.5 Hubert Kowalczyk, Pogotowie Słupsk, ul. Paderewskiego 5 GPMR.44 Angelika Marcinkowska, Centrum Zdrowia GPDM.5 Jarosław Feszak, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Koraaka, Słupsk GPCH.6 Adrian Szarejko, Pogotowie Słupsk, ul. Paderewskiego 5 GPMR.43 SALUS 76-200 Słupsk, ul. Zielona 8 Jarosław Nyż, Poradnia Neochirurgiczna, Słupsk GPCH.7 Romuald Gładysz, Stacja Pogotowia Ratunkowego, Słupsk GPMR.42 Marzena Cichosz, Gabinet Dietetyane T3PDM.6 Jerzy Przybyliński, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Koraaka, Słupsk GPCH.8 Konrad Sobczyk, Wojewódzka stacja pogotowia GPMR.41 „Zdrowe Marzenie" ul. ks. Domańskiego 5 77-100 Bytów Michał Duszewski, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Koraaka, Słupsk GPCH.9 Piotr Bobiński, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Koraaka, Słupsk GPCH.10 Damian Kowalewski, Samodzielny Publiczny Miejski Zakład Opieki Zdrowotnej w Słupsku GPMR.40 Sylwia Szota, Poradnia dietetyana SMAKUJ ZDROWIE Sylwia Szota, Bytów ul. Mickiewiaa 15 GPDM.7 Tomasz Kasprzyk, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Koraaka, Słupsk GPCH.12 Wojciech Bobtyk, Wojewódzki Szpital Specjalistycznym. Janusza Korczaka, Słupsk GPCH.13 Krzysztof Rutkowski, Wojewódzki Szpital Specjalistyany im. Janusza Koraaka, Słupsk GPMR.39 Wioleta Robakowska-Dróżdż, Poradnia dietetyana „Na Zdrowie", Grunwaldzka 3/2 Miastko GPDM.8 Christopher Weli-Wegbe, Przychodnia Rejonowa, Słupsk ul. Tuwima 37 GPCH.14 Bartosz Szor, Stacja Pogotowia Ratunkowego, Słupsk GPMR.38 Kamila Włodarczyk, Konstytucji 3 Maja 2/27, Miastko GPDM.9 Daniel Maliszewski, Wojewódzki Szpital Robert Kopciał, pogotowie Słupsk, ul. Paderewskiego 5 prefa GPMR.48 Mariusz Kopański, pogotowie Słupsk, ul. Paderewskiego 5 GPMR.46 GPDM.2 Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 rodziimy 05 Powiedz: dzień dobry sąsiedzie, zamiast pisać na Faceoooku oritak' Wspólnota miejsca Gdzie się spotykamy z sąsiadami? Najchętniej na terenach zielonych i placach zabaw - tak twierdzi 92 procent badanych osób. Chętniej odezwiemy się do znajomych z bloków, jeśli mamy wspólne zainteresowania (co wskazuje 83 proc. ankietowanych), znamy się już dłużej z widzenia (79 proc.), jesteśmy w podobnym wieku (78 proc.). Dobrze jest też porozmawiać z sąsiadami, gdy i my i oni wychodzą z dzieckiem na plac zabaw (76 procent) czy z na spacer z psem (68 proc). Tworzy się wspólnota związana z miejscem - choć socjolodzy ostrzegają: środowisko, w którym żyją mieszkańcy, może sprzyjać budowaniu więzi, ale może również skutecznie ten proces osłabiać... Co zatem zrobić, by sąsiad był faktycznie sąsiadem, znajomym, na którego wsparcie można liczyć, a nie osobą obcą, tylko mieszkającą obok? Trzeba być do niego nastawionym pozytywnie, trzeba chcieć budować z nim więzi i nawiązywać znajomości w lokalnym środowisku. I faktycznie coś robić, a nie tylko deklarować. - Nasze działania mają na celu zwrócenie uwagi na relacje z innymi i problemy społeczne, jakim musimy stawić czoło we współczesnym świecie. Jednym z nich jest fakt, że coraz częściej żyjemy osobno. Skupiamy się na sobie i nie mamy czasu pochylić się nad drugim człowiekiem, uwzględnić jego perspektywę i zrozumieć jego działania. To powoduje zanikanie kontaktów - nie wiemy lub nie interesujemy się, kto mieszka obok, nie poznajemy swoich sąsiadów na klatce schodowej -podsumowuje Joanna Lewandowska, strategiczny menedżer ds. komunikacji marki Amica. Dlatego projekt „Amica for others" to cykl działań prospołecznych, takich jak seria filmów poświęconych tematyce relacji międzyludzkich, badanie z UAM, a także działania wspólne z sąsiadami i dystrybucja pakietów sąsiedzkich „Szklanka cukru". Anastazja Bezduszna KAWA DLA DZIADKA Bezduszna mama ałyjuż zaczyna naśladować dorosłych. Z ostatnich moich obserwacji wynika, że umie specjalnie się śmiać i gniewać. Podchodzi do lustra i zaczyna odbiciu grozić swoim małym paluszkiem. Ja oczywiście zaczynam starać się kontrolować swoje emocje, by synek nie powtarzał tych negatywnych. Ulubionym zajęciem Mikiego jest teraz naśladowanie różnych prostych czynności - wciskanie guzików przy windzie, w tramwaju, na piekarniku (bez obaw - ma dostęp tylko do zegarka i mi-nutnika piekarnika). Tak, marnujemy w rodzinie światło i wodę - spuszczają w toalecie, bawi się włącznikami światła. Wiem, że to mu przejdzie - już miał inne, „szkodliwe" dla rodziny, etapy, o których już nie pamiętamy. Ale są też pozytywne strony jego naśladownictwa. Od kilku ty- r godni synek umie prawie sam obsługiwać ekspres do kawy. To „prawie sam" polega na tym, że rodzic musi wstawić i przycisnąć kolbę - bo tam trzeba trochę więcej siły niż ma synek. I razem z mężem lubimy korzystać z usług naszego małego baristy. Kawy używamy sypanej, ale w okrągłych saszetkach. W kuchni mamy więc czysto. Miki wie, gdzie leży kawa. Prosi więc o taboret obok stolika z ekspresem, wspina się i wyciąga saszetkę z kawą ze słoika. Wkłada do kolby. Przyciska tamper i prosi wstawić do ekspresu. Dalej do pustej filiżanki wsypuje łyżeczkę cukru - nie ukrywam, że przez jego próby stolik pod ekspresem jest już cały... słodki. Filiżankę z cukrem stawia pod kolbę i wciska jeden ze świecących przycisków z napisem „start". Patrzy, jak spływa kawa, a później - tłumaczyliśmy mu, że filiżanka jest gorąca - czeka, aż rodzic odbierze swój napój. Odstawiam kawę na bok, a Miki mi jeszcze miesza łyżeczką cukier. Zawsze czeka, aż zrobię łyka i powiem mu „Dziękuję". A robię to z wielką przyjemnością. I mam wrażenie, że kawa smakuje inaczej. Oczywiście, jak opowiedziałam tę historię swoim rodzicom (dziadkom Mikiego), to dowiedziałam się, że wykorzystuję własne dziecko. Ale później, gdy zobaczyli, jaką frajdę Mikiemu sprawia ten proces, to dziadek wypił jednego dnia... aż 10 kaw! Grzegorz Okoński grzegorzokonski@polskapress.pl Badania Instytutu Socjologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu i finny Amica pokazują, że mamy szansę, by odróżnić sąsiada od członka ..grupy znajomych w mediach spotecznościowych". Okazuje się. że co trzeci poznaniak zna sąsiadów i utrzymuje z nimi kontakt a tylko sześciu na stu przyznaje, że nie ma ani jednego zaprzyjaźnionego sąsiada. Centrum Badań Społecznych Fundacji UAM we współpracy z Instytutem Socjologii UAM wraz z Amicą zbadały, jakie więzi funkcjonują w kręgach sąsiedzkich. A do grup badanych zaproszono poznaniaków, warszawiaków i mieszkańców Wronek. Badacze wyszli na sąsiedzkie spacery. Pytali, drążyli życiowe kwestie, witane jednak z zakłopotaniem przez rozmówców, którzy dopiero uświadamiali sobie, że to co pamiętają z dzieciństwa, prosta rzecz, taka jak pożyczenie od sąsiadki szklanki cukru w sobotę wieczorem, budzi większe obawy niż ustalenie w Internecie, który sklep jest jeszcze otwarty i ile kosztuje cukier! Studenckie sąsiedztwo W Poznaniu „na tapetę" wzięto mieszkańców dwóch osiedli: Armii Krajowej i Stefana Batorego. Ci pierwsi deklarowali większe przywiązanie do sąsiadów, bardziej identyfikowali się ze swoim domem czy ulicą. Przyczyna jest łatwa do przewidzenia: osiedle Batorego sąsiaduje z kampusem uniwersyteckim, wręcz studenckim miastem w mieście, ale z niedostatecznie rozwiniętą liczbą domów studenckich. W efekcie studenci szukają miejsc do zamieszkania i starają się wynajmować je na „Batorego" - są więc mieszkańcami na kilka lat, nie angażują się w lokalne życie i nie mają potrzeby zawiązywania trwałych kontaktów z sąsiadami. A na osiedlu Armii Krajowej, sąsiedzie kampusu Politechniki Poznańskiej, też spotkamy studentów, ale niekoniecznie tam mieszkających: Zamiast budować mur z sąsiadami, bądźmy po jednej stronie! po prostu kampus ma swoje akademiki. Mieszkańcy zatem mogą okrzepnąć we własnym gronie, są z sobą na lata. - Obecność studentów oznacza swoiste wypieranie „starych mieszkańców", w tym rodzin, z obszarów atrakcyjnych z perspektywy lokalizacji - wyjaśnia profesor Marek Nowak z Instytutu Socjologii UAM. - A związek studentów z miejscem zamieszkania jest słaby, tym bardziej, że zasadą jest wielokrotne przeprowadzanie się w czasie studiów, a także krótko po nich. W rozmowach ze studentami wyszło nawet na jaw, że świadomie nie chcą wchodzić w głębsze relacje, bo jest to kłopotliwe emocjonalnie, gdy trzeba się przeprowadzić. Studenci to naród wesoły. Ale młodzi ludzie imprezują najchętniej we własnym gronie, w klubach, pubach, na studenckich imprezach plenerowych. Z festynami osiedlowymi nie mają zazwyczaj nic wspólnego. Odwrotnie jest na osiedlach nieatrakcyjnych lokalizacyjnie dla akademickiego ludu. Starsi z rezerwą do zabawy Poznaniacy z osiedla Armii Krajowej interesują się życiem towarzyskim w ramach osiedla w stopniu wyższym niż wykazuje to średnia dla dużych miast: ponad połowa osób mieszkających tu gości na lokalnych imprezach i festynach, podczas gdy wspomniana średnia to 31 procent. A mają do tego niezły wybór, zważywszy, że nad życiem towarzyskim pracuje Spółdzielnia Osiedle Młodych, prowadząca m.in. dziesięć domów kultury i kilkanaście świetlic oraz klubów. A jeszcze swoje imprezy szykują szkoły i parafie. Ale badacze zastrzegają: najchętniej w takich wspólnych spotkaniach uczestniczą osoby z małych miast (52%) oraz wsi (68%), osoby mieszkające w domach jednorodzinnych (60%), a także ludzie posiadający dzieci (57%), natomiast mniej entu- zjazmu do zabaw w sąsiedzkim gronie wykazują właśnie badani z miast powyżej 500 tys. mieszkańców i osoby po 65. roku życia. - Starsze pokolenie wykazuje tendencje do zamykania się, co pogłębia rosnąca mobilność na osiedlach. W sąsiedztwie pojawiają się kolejne młode, nieznane im osoby, a więc nawiązywanie z nimi relacji stanowi trudność. Ważne wydaje się to, że jest i będzie to coraz bardziej licząca się, i liczna, grupa, która z jednej strony nieco słabiej uczestniczy, z drugiej stanowi wdzięczny, choć niełatwy podmiot działań animacyjnych - mówi profesor Marek Nowak. - Niechęć uczestniczenia przez osoby starsze w sąsiedzkich inicjatywach często może mieć związek z tym, że oferta tego typu wydarzeń nie jest do-stosowafta do potrzeb seniorów. To jest powiązane z kolejnym wyzwaniem, na jakie napotykają relacje sąsiedzkie, mianowicie odpowiedniej przestrzeni, aby takie mogły zaistnieć. 06 rodzinny zdrowie Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Prof. Janina Suchorzewska, lekarz o duszy humanisty, odbiera tytuł Honorowego Profesora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego Zawsze uważałam, że lekarz to najpiękniejszy zawód świata Jestem osobą niecerpli wą i chcę natychmiastowych efektów, a takie dają tylko dyscypliny zabiegowe -mówi profesor Janina Suchorzewska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego Dorota Abramowicz d.abfamowia@prasa.gda.pl O tym. jak zmieniała się medycyna, kiedy zaczęto walczyć z bólem i o tym. czy lekarzowi pomogą gotowe recepty etyków. mówi prof. dr n. med. Janina Suchorzewska. Honorowy Profesor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego Kiedy pierwszy raz pomyślała pani: chciałabym leczyć ludzi? Pierwsza, poważna myśl o pozostaniu lekarzem pojawiła się podczas Powstania Warszawskiego. Ile pani miała wtedy lat? Czternaście. Oddelegowano mnie z Szarych Szeregów do plutonu Wojskowej Służby Kobiet. Miałam pseudonim „Myszka", byłam łączniczką szefa sanitarnego na Obwód Śródmieście Armii Krajowej. Zobaczyłam wówczas, w jakich warunkach lekarz przeprowadzał zabieg amputacji rozszarpanej kończyny górnej u młodego powstańca. Ratując mu życie, klęczał przy noszach i amputował mu rękę. Pomyślałam: Boże, co to za zawód! Po wojnie zamiesz- kaliśmy w Sopocie. Uczyłam się u sióstr urszulanek w Gdyni i przed maturą już nie miałam żadnych wątpliwości, że chcę być lekarzem. Uważałam i uważam nadal, że jest to jeden z najpiękniejszych zawodów świata. To głęboki humanizm zetknięcia się dwojga ludzi, kontakt z człowiekiem, który prosi o pomoc, a ja mam pewne dane i możliwości, by mu tej pomocy udzielić. Łatwo było się dostać na medycynę? Moje szanse nie były zbyt duże, m.in. ze względu na szkołę, do której uczęszczałam. Jednak urszulanki tak dobrze mnie przygotowały - jak dowiedziałam się po latach - znalazłam się w trójce najlepiej zdających. Co ciekawe, nikt z naszej trójki mimo nacisków nie zapisał się do Związku Młodzieży Polskiej. Konsekwencją w moim przypadku była utrata szans na stypendium. Jak sobie pani poradziła? Od momentu ukończenia pierwszego roku do zrobienia dyplomu przepracowałam całe studia. W ośrodku zdrowia w Sopocie, na zmianę w poradni chirurgicznej dr. Orfickiego, gdzie byłam przyuczoną pielęgniarką i w poradni przeciwgruźliczej u dr. Pupiałło. Chodziłam też prywatnie po domach, by nocami robić co trzy godziny zastrzyki z penicyliny. Na ostatnim roku zostałam laborant-ką rentgenowską w Klinice Ortopedii AMG. Wszyscy mi zazdrościli przygotowania praktycznego. Cały czas w głowie siedziała mi jednak chirurgia. Krótko myślałam 0 medycynie sądowej i o psychiatrii, ale szybko od tego odstąpiłam. Dlaczego? Jestem osobą niecierpliwą 1 chcę natychmiastowych efektów, a takie dają dyscypliny zabiegowe. Tuż przed dyplomem zaczęłam na etacie ambulatoryjnym pracować w Klinice Chirurgii Dziecięcej Gdańskiej Akademii Medycznej, równocześnie dyżurując w pogotowiu w Gdańsku i w Sopocie. To była znakomita szkoła podejmowania szybkich decyzji. Moi nauczyciele tłumaczyli: najpierw musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chory dożyje do rana. Jeśli uważasz, że nie, to nie zastanawiaj się, co mu jest i wieź go do szpitala. Jeśli zaś uznasz; że dożyje, spróbuj zdiagnozować i ewentualnie zostaw go w domu. Kończy pani studia, ma doświadczenie praktyczne i... I nie wszystko idzie zgodnie z planem. Dyplom zrobiłam przed terminem, co teoretycznie dawało mi szansę wyboru miejsca zatrudnienia i uniknięcia obowiązujących wówczas nakazów pracy. Wyrzucono mnie jednak z etatu na chirurgii dziecięcej AMG, wyjaśniając, że takie prawo jest, ale dotyczy... żon stoczniowców. Nie miała Pani męża stoczniowca? Akurat nie miałam. Na komisji, podczas której przydzielano nas do pracy, zgłosił się dyrektor szpitala w Elblągu, który powiedział: potrzebujemy lekarza na chinirgię dziecięcą. I tak na siedem lat od 1954 do 1961 r. wylądowałam w Elblągu. Byłam jedyną kobietą chirurgiem wśród pięciu mężczyzn. Nasz szef, dr Wysocki, świetny chirurg, poza chirurgią klatki piersiowej wymagał od nas także umiejętności dokonania trepanacji czaszki, resekcji jelita, żołądka. Elbląg był wtedy najbardziej „alkoholowym" miastem w Polsce. Nie było dyżuru, by nie dowieziono pacjenta z głową uderzoną młotkiem lub z raną od noża w brzuchu. Niezależnie od wszystkiego było to świetne miejsce na praktykę zabiegową. Kiedy więc w Gdańsku zdawałam pierwszy stopień specjalizacji z chirurgii ogólnej wraz z kolegami, pracującymi w klinikach AMG, okazało się, że oni mają na koncie nieco ponad 30 zabiegów, a ja co najmniej 700. W jaki sposób doświadczony chirurg przeobraził się w anestezjologa? Miałam potrzebę uczenia się. Elbląg dał znakomitą praktykę chirurgiczną, ale czułam, że mam jeszcze braki. Tymczasem jedyną szansą powrotu do Gdańska była nowo powstająca specjalność -anestezjologia. Prof. Kazimierz Dębicki, kierownik n Kliniki Chirurgicznej w AMG, który był konsultantem w Elblągu, zaproponował mi pracę w swojej klinice. Prof. Dębicki znany z tego, że w ogóle nie zatrudniał kobiet, widząc moje niebotyczne zdziwienie złożoną ofertą, stwierdził krótko: to nie pani ryzykuje, tylko ja. I jakoś się do lekarek przekonał, bo po mnie przyszły Mirosława Narkiewicz i Wanda Kondrat. Skąd u profesora awersja do kobiet? Strasznie się bał, że będziemy romansować. Zdradziła mi to później żona profesora. Trudno było zmienić specjalizację? Przez wiele lat bardzo tęskniłam za chirurgią. Radzono mi, bym od czasu do czasu „coś sobie zopero-wała". Nie mogłam tego zrobić, musiałam w pełni poświęcić się anestezjologii. Na moich oczach rozwijała się nowa specjalność, byłam zaledwie setnym specjalistą anestezjologii w Polsce. Na początku brakowało niemal wszystkiego - nauczycieli, podręczników i publikacji, kontaktów, nowoczesnych środków znieczulenia, aparatury. Pozycja anestezjologów była mało znacząca. Uważano, i słusznie, że anestezjolog znieczulający do operacji nie leczy, tylko umożliwia wykonanie procedur leczniczych. Dopiero poszerzenie anestezjologii o reanimację, intensywną terapię oraz leczenie bólu ostrego i przewlekłego zmieniło oblicze tej specjalności. Uczelnie medyczne wprowadziły nauczanie ane- Praca w pogotowiu była znakomitą szkołą podejmowania szybkich decyzji - wspomina prof. Janina Suchorzewska Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 rodzinny zdrowie 07 się cwjl specjalistów z innych krajów, mogliśmy korzystać z nowych technologii. I to dało efekty - postęp medycyny dokonywał się między innymi dzięki anestezjologii. Gdyby nie nasza specjalność, nie można by było przeprowadzać skomplikowanych zabiegów, m.in. w chirurgii klatki piersiowej, nie byłoby możliwości tak inwazyjnego wkraczania w chirurgii. Z drugiej strony rozwój zabiegowych dyscyplin doprowadził do tego, że anestezjologia musiała sprostać tym wymaganiom. Podczas wydarzeń grudnia 1970r. pracowała pani już w Zakładzie Anestezjologii i Intensywnej Terapii AMG. Dla lekarki, która jako dziecko brała udział w powstaniu warszawskim, był to za-pewne wstrząsający powrót do przeszłości... Wszystko zaczęło się w poniedziałek. Byłam w pracy, mieliśmy akurat otworzyć pierwszy oddział intensywnej terapii. Nieobecnego dyrektora Instytutu zastępował Tadeusz Bartoszewicz. Powiedział: są pierwsi ranni w Szpitalu Wojewódzkim, trzeba więc zrobić u nas miejsca dla chorych. Zadzwoniłam do domu w Gdyni, mówiąc mężowi, że muszą sami zostać z synem w domu, bo w Gdańsku są rozruchy. To był nasz ostatni kontakt telefoniczny. Ze szpitala nie wyszłam przez osiem dni. We wtorek, 15 grudnia przez kilka godzin przyjęliśmy w Akademii Medycznej 364 rannych... Segregację na izbie przyjęć prowadził dr Jonas. A ja byłam na punkcie reanimacyjnym. Do dziś pamiętam, jak intubowałam mężczyznę, po którym przejechał transporter gąsienicowy. Wkładałam mu rurkę w usta, a tam w przełyku i gardle były razem mózg i płuco... Praca była świetnie zorganizowana, dla wszystkich znalazły się miejsca. W pierwszej sali operowaliśmy obrażenia czaszki, w drugiej klatki piersiowej, w trzeciej jamy brzusznej, w czwartej obrażenia kończyn. Pracowaliście w ogromnym stresie. Prawda, choć nie był to tylko stres związany z ratowaniem życia. O północy pojawił się w szpitalu pułkownik ze Służby Bezpieczeństwa w towarzystwie dwóch innych panów. Akurat trwała odprawa, którą protokołowałam. Lekarze zaczęli opuszczać salę, a ja, jako stara wojenna konspiratorka, udałam, że zapiski wypadły mi z rąk i zaczęłam je zbierać. Usłyszałam, jak ów mężczyzna powiedział dyrektorowi, że pod budynek AMG podstawiono autobusy, by zabrać lżej rannych. Wtedy dyrektor Stanisław Mlekodaj odparł: Nie ma u nas chorych, nadających się do przewozu. Skłamał? Tak. Potem wezwał do siebie dwie osoby, w tym mnie i ostrzegł, że następnego dnia od godziny 6 rano rozpocznie się spisywanie rannych. Poprosił, by wszystkich, którzy się nadają, wypisać jeszcze tej nocy ze szpitala. Był to problem - zima, śnieżna breja na ulicach, a ubrania i buty pacjentów leżały w zamkniętych magazynach. Co robić? -spytałam. Weźcie ligninę, zróbcie zamiast butów onuce, niech tak wychodzą - odparł dyrektor. W ten sposób kilkanaście osób udało się uchronić od represji. To jednak temat na odrębną opowieść... Jeśli nie na książkę. Jak zmieniało się przez następne lata podejście anestezjologów do bólu? Przed kilkudziesięcioma laty pacjenci po zabiegach bardzo cierpieli, terapię przeciwbólową prowadzili lekarze zabiegowi. Teraz, już od 10 lat działa program „Szpital bez bólu". To naprawdę wielka rzecz, jaką zrobiono w sprawie postępowania w bólu ostrym, a wiedza o patofizjologii i terapii bólu zrobiła w ostatnim czasie olbrzymi krok naprzód. Osobiście przez długi czas bardzo zabiegałam o powołanie przy naszej uczelni poradni przeciwbólowej z prawdziwego zdarzenia. Ciągle były z tym kłopoty. Wreszcie udało się -w poradni pracowało dwóch lekarzy i trzy pielęgniarki. Potem obsada zaczęła się zmniejszać, aż w końcu poradnię zamknięto ze względów ekonomicznych. To była moja klęska. Kiedyjednak przed 19 laty odchodziła Pani na emeryturę ze stanowiska kierownika Katedry Anestezjoło-gii i Intensywnej Terapii, zajmowała ona jedną z liczących się pozycji w kraju. Nie było żal zostawiać ogromnego dorobku? Szczęśliwy lo§ sprawił, że nie musiałam całkowicie zrywać z moją uczelnią. Powierzono mi bowiem przejęcie nauczania etyki lekarskiej. Było to spore wyzwanie, w dodatku po raz kolejny musiałam zmierzyć się z nowo powstającą dziedziną medycyny. Pierwsza była chirurgia dziecięca, która w latach 50. XX wieku zaczęła „odrywać się" od chirurgii. Potem przyszła anestezjologia, a pół wieku później stanęłam przed koniecznością poszerzenia zajęć z deon-tologii lekarskiej o zagadnienia etyczne w medycynie, oparte o będącą wówczas w powijakach bioetykę. Dziś jest to interdyscyplinarna nauka poszukująca podstaw do rozwiązywania problemów moralnych współczesnej medycyny i dokonująca oceny społecznych konsekwencji postępu nauki. Rozpoczęłam od nawiązania kontaktu z filozofami, którzy swoje zainteresowania skierowali na współczesne problemy etyki w medycynie. Jest pani bratanicą wielkiego polskiego filozofa Władysława Tatarkiewicza, dla której filozoficzne dyskusje o wartościach są kwestią oczywistą. A dla mło-dych lekarzy? Kiedy dziś mówię i piszę 0 humanizowaniu opieki zdrowotnej przez edukację, zdaję sobie sprawę, że może to brzmieć nieciekawie dla młodszego pokolenia. Nie mam jednak zamiaru udawać kogoś innego, niż jestem. Współczesny student, słuchający wykładu z etyki chce mieć gotową receptę, jak ma postąpić w konkretnej sytuacji. Ma go to chronić przed problemami z prawem 1 przed bardzo wymagającym, roszczeniowym, coraz lepiej znającym się na medycynie pacjentem. Tymczasem nie ma takiej recepty. Każda sytuacja do rozstrzygnięcia przy łóżku chorego jest odmienna, wnosi nowy problem, a etyk nie może za lekarza podjąć decyzji. To tylko lekarz musi znaleźć rozwiązanie, które uzna za najbardziej właściwe. I podjąć decyzję przy uznaniu autonomii pacjenta, z szacunkiem dla chorego człowieka. Odebrała pani tytuł Honorowego Profesora Gdańskiego Uniwersytetu Me-dycznego, uczelni z którą jest związana ponad pół wieku. Jak ocenia pani swoją obecną Alma Mater? Jestem z niej dumna. W ostatnich latach Gdański Uniwersytet Medyczny, kierowany przez rzutkiego rektora prof. Marcina Gruchałę, przeżywa okres dynamicznego rozwoju. Zajmuje czołową pozycję w rankingu polskich uczelni medycznych, ustępując nieznacznie Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. A gdyby jeszcze raz miała pani decydować o kierunku studiów? Znów wybrałabym medycynę. Przecież to najpiękniejszy zawód świata. AUTOPROMOCJA REKLAMA Chcesz kupić mieszkanie? WEJDŹ NA GRATKAPL « i Największy portal ratka ogłoszeń naprawdę ważnych 007325056 aktualne z całej Polski przetargi ► nasze komunikaty.pl Oermedic DERMEDif UNBRELLA echcottot v;. i HYDR,* Derm epic SUNBRELLA Do wygrania: Zestaw kosmetyków DERMEDIC W skład zestawu wchodzą: - Płyn micelarny Hydrain3 Hialuro - oczyszcza i odświeża skórę - Mleczko ochronne SPF 30 Sunbrella - zapewnia skuteczną i długotrwałą ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB - Masło utrwalające opaleniznę Sunbrella - intensyfikuje naturalną opaleniznę i poprawia wygląd skóry Pytanie konkursowe: Dlaczego wybierasz serię produktów Dermedic zapewniającą ochronę przed promieniowaniem słonecznym? Sześć najciekawszych odpowiedzi nagrodzimy zestawem kosmetyków. Odpowiedź wyślij SMS-em na numer 72355 w treści wpisując GDPKonkurs odpowiedź Na SMS-y czekamy do 15 lipca ^oszt SMS-a 2,46 zł. z Vat Dermedic Zolęaany.przez ęiermatojogów.. 08 rodzinny Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 PAJĄK, KUZYN SKORPIONA Grażyna Antoniewicz g.antoniewicz@prasa.gda.pl Jedni się ich panicznie boją. inni są nimi zafascynowani. Bez względu na to, do której z tych grup należymy -zbyt wiele o pająkach raczej nie wiemy. Wbrew powszechnej opinii nie są to owady. Należą bowiem do gromady zwanej pajęczakami. do której zaliczane są również skorpiony. ą jednym z gatunków zwierząt lądowych występujących niemalże w każdych wa-runkach klimatycznych. W Polsce mamy około 700 gatunków pająków, z czego żaden nie jest jadowity na tyle, aby stanowić dla nas jakiekolwiek zagrożenie. Pająki są źródłem arachnofobii - jednej z najpowszechniejszych. Osoby zmagające się z silnym lękiem przed pająkami nie muszą nawet ich widzieć, by się bać. Do tego najczęściej postrzegają pająki jako zdecydowanie większe, niż są one w rzeczywistości. Jadowite pająki, niebezpieczne dla człowieka zamieszkują kraje tropikalne, przede wszystkim Afrykę, Azję i Australię - tam żyje najgroźniejsza odmiana pająka -ptasznik australijski. Piękne tkane sieci krzyżaka Najbardziej popularne w Polsce są krzyżakowate (Araneidae) - rodzina pająków obejmująca prawie trzy tysiące gatunków, które rozpoznać można przede wszystkim po pięknych, symetrycznych, wręcz artystycznie przędzonych sieciach łownych. To dość duże pająki o owalnym lub kulistym odwłoku, często jaskrawo zabarwionym (krzyżak łąkowy, ogrodowy, dwubar-.wny, pomarańczowy oraz krzyżak zielony). Krzyżak to samotnik -nigdy nie łączy się w pary. Jego typową cechą są tańce zalotne samców przed kopulacją. Często zdarza się, że samica po kopulacji pożera swego partnera. Ciało krzyżaka jest silnie owłosione i pokryte miękkim oskórkiem chitynowym. Ostrożne zaloty Kiedy pająk-samiec zbliża się do samicy, musi się w porę przedstawić, by nie i Nić pajęcza jest najmocniejsza ze znanych włókien naturalnych - nawet stalowy drut tej samej grubości byłby słabszy stać się jej ofiarą. Gdyby większa od niego samica wzięła go za coś, co nadaje się do jedzenia, zginąłby od szybkiego ukąszenia jej szczękoczułków. Zbliżywszy się do brzegu pajęczyny, wysyłają więc sygnały - rytmiczne szarpnięcia nici pajęczej sieci. Wibracje informują samicę, że to amant, więc jeśli jest gotowa, pozwala partnerowi wśliznąć się pod odwłok. Ale oczywiście zjada partnera, czasem już podczas miłosnych igraszek. U wielu pająków samce, żeby odwrócić uwagę samiczki, dają jej oplecione w nić własne zdobycze. Pewien pająk w prezencie ślubnym ofiaruje swej wybrance spowitą w pajęczynę muszkę. Podwodny spryciarz Większość pająków to zwierzęta lądowe, choć bywają wśród nich doskonali nurkowie, znane są gatunki pająków wodnych. Pająkiem wodnym jest topik (Argyroneta aąuatica). Większość życia spędza w wybudowanym przez siebie dzwonie nurkowym, utkanym z pajęczyn i wypełnionym powietrzem. Latem składa wewnątrz dzwonu jaja. Zapasy powietrza do gniazda sprowadza poprzez wynurzanie odwłoka i zagarnianie baniek powietrza przy pomocy owłosionego odwłoka. Poluje pod wodą, wyłapując przepływające u wlotu gniazda małe stworzenia, np. larwy komarów. Dla człowieka jest niegroźny, choć jego jad bywa bolesny. Różne techniki Pająki prowadzą drapieżny tryb życia, polują głównie na owady, ale najwięksi przedstawiciele pająków atakują również drobne kręgowce. Sieciowe, czatujące, biegające i skaczące - tak dzielą się gatunki tych zwierząt ze względu na technikę łowów. Mocno kłuje rzadko w Polsce spotykany kolczak zbrojny (Chiracanthium punctorium), urodziwy pająk z czerwonobrązowym, rozbudowanym głowotułowiem, odwłokiem żółtawym do zielonego. Nogi ma z czarnymi „butami". Sieciarz jaskiniowy Za najbardziej jadowitego w Polsce uchodzi sieciarz jaskiniowy (Meta menardi) z rodziny krzyżakowatych, spotykany w jaskiniach. Jego jad nie jest niebezpieczny dla życia człowieka (oprócz ewentualnej reakcji alergicznej), ale ukąszenie jest bolesne, porównywalne z użądleniem przez szerszenia. Większość pająków jednak zdecydowanie uwielbia warunki lądowe, gdzie o wiele łatwiej o ofiarę, czyli o posiłek. Tkają one sieci łowne, z lepkiej nici, przędzonej w odwłoku przez gruczoły przędne. Lepkość sieci jest konieczna, aby złapane ofiary nie były w stanie wydostać się z pajęczej sieci, zanim łowca zdąży podbiec po pajęczynie i skonsumować ofiarę. Owady i pająki należą do dwóch różnych grup stawonogów. Owady mają sześć nóg, pająki zaś osiem. Większość owadów jest wyposażona w dwie pary skrzydeł - pająki nie mają ani jednej. Ciało owadów dzieli się na trzy części: głowę, tułów i odwłok, podczas gdy u pająków dwie pierwsze są ze sobą zrośnięte. Poskocz krasny W Parku Narodowym „Bory Tucholskie" kilka lat temu na jednym z wrzosowisk odkryto występowanie niezwykle rzadkiego gatunku pająka - poskocza laasnego. Gatunek ten jest zagrożony wyginięciem i został umieszczony w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt. Poskocz krasny wybiera tereny nasłonecznione, choć samice całe życie spędzają w podziemnych norach, tylko samce wychodzą na powierzchnię. Głównym zagrożeniem dla istnienia populacji poskocza krasnego jest zarastanie jego biotopów. Pojawiające się krzewy i drzewa powodują ocienienie podłoża, zmianę szaty roślinnej i warunków termiczno-wilgotnoś-ciowych, a tym samym zanikanie odpowiednich siedlisk. Ciekawe pająki spotkamy w lasach oliwskich. - Gdy tylko mocniej przygrzeje słońce, z zimowego snu jako pierwsze budzą się wałęsaki pospolite (Pardosa amentata); samice tego gatunku noszą kokon z jajami na spodniej stronie odwłoka - opowiada przyrodnik Marcin Wilga. - Potem spotkać tu można kwietnika (Misumena Vatia). Ten interesujący gatunek nie buduje sieci łownych, czyli pajęczyn. Zaczaja się w kwiatach odwiedzanych przez owady. Bywa też namiotnik nazywany darownikiem (Pisuaura mirabilis), który tka pajęczyny w kształcie namiotu. Kamizelki kuloodporne Cechą charakterystyczną pająków są kądziołki przędne, wydzielające substancję krzepnącą w zetknięciu z powietrzem, służącą do budowy pajęczyny, a także warstwy ochronnej (kokonu), gniazda, kryjówki - niektóre gatunki pająków używają nici pajęczyny do przemieszczania się (babie lato). Nić pajęcza jest najmocniejsza ze znanych włókien naturalnych - nawet stalowy drut tej samej grubości byłby słabszy. Caerostris darwini -dziwny pająk odkryty na Madagaskarze wielkości około 2 centymetrów, buduje sieć mocniejszą od kevlaru, z któ- rego robi się kamizelki kuloodporne. Pająki są jedną z ważnych części skomplikowanego systemu równowagi żywych organizmów; bez pająków, pożerających miliardy owadów dziennie, świat przeżyłby jedną z niewyobrażalnych plag... WARTO WIEDZIEĆ CIEKAWOSTKI • Najbardziej jadowite są pająki czarna wdowa i karakut trzynastokropki. Jad czarnej wdowy jest pięć razy silniejszy od jadu grzechotnika. • Evarcha culicivora z rodziny skakunów to jedyny znany gatunek pająka, który żjywi się ssącymi ludzką krew samicami komara. Gdy poczuje krew, wpada w istny szał bojowy i zabija nawet 20 komarów - jednego po drugim - nawet jeśli później nie ma zamiaru ich zjadać. • Największy pająk to południowoamerykańska tarantula 25 cm długości. • Pająki żyją przeciętnie około roku. Pająk krzyżak żyje dwa lata, najdłużej żyją ptaszniki - do 10 lat. • W firnie „Spiderman" wystąpiło 150 pająków -zostały specjalnie do tego wybrane. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 rodzinny 09 1 D** ®i. 4 Hanna Wieczorek hanna.wieaorek@gazeta.wroc.pl żemy, marmolady, konfitury i powidła, czyli przetwory owocowe wytwarzane ze świe-żych owoców, pulp lub przecierów, różnią się przede wszystkim stopniem zagęszczenia i zawartością cukru. W domowych warunkach dżemy uzyskuje się poprzez gotowanie świeżych owoców z cukrem. Dobry dżem zawiera całe owoce lub ich fragmenty, dlatego najlepszym produktem na dżemy są owoce niezbyt duże, nieprzejrzałe, ale jędrne i aromatyczne. MARMOLADY Skład chemiczny marmolad jest podobny do składu dżemów, marmolada ma wyższy stopień zagęszczenia w porównaniu z dżemem (zawiera więcej składników pochodzenia owocowego). W praktyce dżemy mają konsystencję żelu, a marmolady są znacznie twardsze, można je kroić. Marmoladę otrzymuje się przez gotowanie przecierów owocowych (z jednego, dwóch lub wielu gatunków owoców) z cukrem i ewentualnym dodatkiem kwasów spożywczych i środków żelujących. POWIDŁA To najbardziej zagęszczony spośród omawianych koncentrat owocowy. Ze względów dietetycznych wartościowy, gdyż w kilogramie powideł znajdują się co najmniej dwa kilogramy owoców (oczywiście, jeśli zdecydujemy się na powidła niedosładzane lub dosładzane w niewielkim stopniu). ZABIERAMY SIĘ ZA DŻEMY, POWIDEA MARMOLADY I KONFITURY Mija ^ malmv Powidła robi się przede wszystkim ze śliwek węgierek. KONFITURY To owoce wysmażane w syropie z cukru, dzięki temu zachowują swój kształt i kolor. Konfitury mają szklisty i nieco przejrzysty wygląd, są trwałe dzięki wysokiej zawartości cukru w owocach i syropie (60-70-pro-centowa koncentracja cukru). Długotrwałe silne ogrzewanie i tzw. szumowanie powoduje zniszczenie witaminy C oraz rozcieńcza cenne składniki owoców syropem cukrowym Dzisiaj przepisy na nietypowe konfitury, od razu uprzedzam, że nie wszyscy je lubią. Zobaczmy więc, co można zrobić z arbuzów. KONFITURY Z ARBUZA SkfacWkfc___ kilogram arbuza 75 dkg cukru laska warifi wykonanie: Arbuza obieramy ze skóry oraz kroimy w grubą kostkę isni i pozbawiamy pestek. Tak przygotowanego arbuza wrzucamy do rondla, zasypujemy cukrem i odstawiamy na 3 godziny. Po 3 godzinach zaczynamy smażyć na małym ogniu, w polowie wrzucamy laskę wanilii. Po skończeniu smażenia wanilię wyrzucamy. Gdy arbuz stanie się szklisty, przekładamy gorący do stoików. PS. Te konfitury są bardzo słodkie, ja dodaję do nich sok i skórkę z cytryny lub limonki. KONFITURY Z ŁUPIN ARBUZA Składniki:_ 500g skórek arbuza 600g cukru łyżeczka sody oczyszczonej pół laski wanilii Wykonanie: Ze skórek arbuza ściągamy zieloną, wierzchnią warstwę. Resztę kroimy na kawałki o wielkości 3-4 cm. Każdy kawałek nakłuwamy widelcem w kilku miejscach. Sodę rozpuszczamy w połowie szklanki gorącej wody i mieszamy ją z trzema szklankami zimnej wody. Tak przygotowane skór- ki arbuza wkładamy do roztworu sody, garnek przykrywamy pokrywką i odstawiamy na 4 godziny w temperaturze pokojowej. Po tym czasie wyciągamy skórki z roztworu sody i przemywamy 5-6 razy pod bieżącą wodą. Połowę cukru wsypujemy do garnka, zalewamy go 2 szklankami wody. Syrop doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy go jeszcze przez 10-15 minut. Do wrzącego syropu wkładamy kawałki skórek i od czasu zagotowania gotujemy jeszcze przez 15 minut. Po tym czasie garnek ściągamy z ognia i odstawiamy w chłodne miejsce na 12 godzin. Po upływie 12 godzin do konfitury wsypujemy pozostały cukier, całość za-gotowujemy, następnie zmniejszamy płomień do minimum i gotujemy jeszcze przez 3 godziny. Pół godziny przed końcem gotowania wkładamy do garnka pół rozciętej laski wanilii. Gorącą konfiturę przekładamy do czystych i suchych słoików, szczelnie zakręcamy. I gotowe! PS. Ten przepis na konfiturę ze skórek arbuza pochodzi z książki „Tradycyjna kuchnia gruzińska" Jeleny Kiładze. 'torem**'* J 10 rodzinny kuchnia Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Uwaga kalorie! Te tuczące marynaty... Wszyscy doskonale wiedzą, o tym, że dżemy, marmolady, a zwłaszcza konfitury są tuczące. Ostatecznie do ich przygotowania zużywa się tony cukru. Podobnie jest z galaretkami i kandyzowanymi owocami, zwanymi czasem suchymi konfiturami. Znacznie mniej emocji budzą w nas marynaty, przecież są przede wszystkim kwaśne, czasem tylko z lekka pikantne. Okazuje się jednak, że do wyrobu marynat również używa się sporo cu- kru. To właśnie cukier „łamie" kwaśny smak octu w zalewie. Nie namawiam Państwa do rezygnacji z ulubionych pikli, korniszonów czy marynowanych grzybków, jedynie przypominam, że ich nadmiar może niekorzystnie odbić się na naszej wadze. A teraz przepis na kombzonyL Przypominam od razu, że korniszony (z francusltiego comichon) to małe ogórki o długości od 3 do 7 cm w marynacie. A tak przy oka- zji, czy wiedzą Państwo, że pierwszy polski przepis na ogórki konserwowe pochodzi z około 1660 roku. Znaleźć go można w rękopisie „Dawna starożytności praktyka", który przechowywany jest w Bibliotece Narodowej. SkiacMd: 5 kg małych ogórków; marchew, koper, czosnek, gorczyca, listki laurowe, ziele angielskie. Na zalewę: pół litra octu, 2 litry wody, szklanka cukru, ćwierć szklanki soli Sposób przygotowania: Do wyparzonych słoików wrzucamy przygotowane przyprawy. A następnie ściśle układamy umyte ogórki. Teraz gotujemy zalewę z podanych składników. Gorącą jeszcze zalewę wlewamy do słoików. Korniszony pasteryzujemy około 10 minut. Do słoika z korniszonami możemy dodać kawałki obranego korzenia chrzanu, marchewkę pokrojoną w plasterki, czosnek oraz plastry cebuli. HANNA WIECZOREK WARTO WIEDZIEĆ PASTERYZACJA PRZETWORÓW Zanim zabierzemy się do przygotowania konfitur, dżemów, marmolad, pikli czy sałatek na zimę, warto poznać kilka rad babci Amelii. PAMIĘTAJ. ŻE: ■ Słoiki przed nałożeniem do nich przetworów należy dokładnie umyć i wysuszyć (najlepiej wstawiając je do piekarnika nagrzanego do 60-70 st. C. Wyjmować z piekarnika, jak są już zimne). ■ Zakrętki typu twist najlepiej wygotować w wodzie z sodą oczyszczoną. Wypłukać i dokładnie wytrzeć. Zanim zamkniemy słoiki, to po nałożeniu ich zawartości brzeg słoika należy wytrzeć śderecz-ką, ponieważ jeśli zostawimy choć trochę wilgoci, to zakrętka nie będzie szczelna i nasze przetwory mogą się szybko zepsuć. Pasteryzować przetwory można w zwykłym garnku, ale na dno należy włożyć ście-reczką i tak ustawić w garnku słoiki, aby się nie stykały. Najlepiej jest oddzielić jeden słoik od drugiego papierem, np. śniadaniowym. I Słoiki przygotowane do pasteryzowania zawsze zalewamy zimną wodą do wysokości 2/3 stoika. Dobrze jest wstawiać słoiki jednakowej wysokości. I Jeżeli w przepisie odnotowano, że słoiki należy pasteryzować, to oznacza to, że podgrzewamy wodę do temperatury70-80 st. C. Przy przepisach powinien być podany czas trwania pasteryzacji. Najlepiej używać do tego specjalnych termometrów, które już mają podaną skalę, jakie przetwory w jakiej temperaturze się przygotowuje. Jeżeli nie mamy takiego termometru, to trzeba uważać na moment, kiedy zaczynają się na wodze pokazywać bąbelki i wtedy zmniejszyć dopływ ciepła. I Przed pasteryzowaniem należy przygotować miejsce dla słoików, które wyjmiemy z gorącej wody. Najlepiej na przykład na blacie kuchennym rozłożyć kilka gazet, aby na nich ustawić mokre słoiki. I Po upływie podanego w przepisie czasu pasteryzacji należy słoiki natychmiast wyjąć z garnka, trzeba przy tym uważać na ręce, bo można się poparzyć. mmmmmm o* Szybkie przetwory. Bostongurki czy cebuli karmelizowanej nie pasteryzujemy. Wkładamy do lodówki i mamy doskonały dodatek do naszych codziennych potraw. Tyle że musimy je szybko zjeść Szwedzka bostongurka - pasta piklowa z ogórków Składnia: 2 duże ogórki kawałek czerwonej papryki pół dużej cebuli niewielki por łyżka gorczycy litr wody oraz 0,3 litra cukru. 0,21 wody, 0,2 octu 24 proc, łyżka sołi, 2-3 szŁ kopru za zalewę Warzywa kroimy w drobną kostkę, mieszamy z ziarnami gorczycy i zalewamy gorącą wodą. Odstawiamy, by dobrze nasiąkły wodą i ostygły. Przygotowujemy zalewę z podanych składników. Do gotującej się zalewy dodajemy warzywa i gotujemy co najmniej 10 minut, do czasu, kiedy będzie kleista (nie powinna zawierać zbyt dużo płynu). Tak przygotowaną bostongurkę przekładamy do słoika i kiedy wystygnie, chowamy do lodówki. PS. Przepisów na bostongurkę jest tyle, ile gospodayń. Często dodaje się do niej posiekane korniszony, marynowane lub kiszone ogórki. Smak bostongurki można wzbogacić papryczką chili. Co ciekawe, bostongurka nie ma nic wspólnego z Bostonem. Przepis na tę potrawę przygotowała firma Felix, która oparła go na... węgierskich recepturach. Dzisiaj nazwa „bostongurka" jest zastrzeżonym znakiem towarowym firmy Procordia Foods. Karmelizowana czerwona cebula Składniki: 500g czerwonej cebuli 40g brązowego cukru lOO ml wytrawnego czerwonego wina 80 ml octu balsamicznego 2-4łyżki miodu pół łyżeczki soli 1/3 łyżeczki pieprzu czarnego mielonego pół łyżeczki tymianku Obrane cebule kroimy w piórka. Do garnka wsypujemy brązowy cukier, podgrzewamy go (bez mieszania) do momenty, aż się stopi. Na tak przygotowany karmel wrzucamy pokrojoną cebulę, solimy ją i podsmażamy do momentu, aż się zeszkli i puści sok. Dolewamy wino i dusimy cebulę, by była miękka, dodajemy ocet balsamiczny, mód, pieprz i tymianek, smażymy (bez przykrycia), mieszając od czasu do czasu. Kiedy cebula zmięknie, odparuje, i skarmelizuje się nasza potrawa jest gotowa. Możemy przełożyć ją do słoiczka. PS. Cebule smażymy na małym ogniu, by się nie przypaliła. Możemy podawać ją na ciepło lub na zimno. Mnie bardziej smakuje na ciepło. Ostry ajvar: grillowana papryka z bakłażanami SkłacHih 4 duże czerwone papryki papryczkachffi bakłażan 2cełxde 4 ząbki czosnku 3 łyżki oliwy łyżeczka słodkiejiostrejpaprykiwproszku. sól oraz pieprz Wyjmujemy gniazda nasienne z papryki i przekrawa-myją na pół, bakłażana kroimy w ćwiartki, podobnie jak cebulę (obraną), 3 ząbki czosnku pozostawiamy w łupinach. Warzywa kładziemy na blaszce do pieczenia i wstawiamy na 20 minut do piekarnika nagrzanego do240st. C. Obieramy pozostały ząbek czosnku oraz cebulę i drobno je siekamy (można zetrzeć na drobnej tarce). Grillowane warzywa wyjmujemy z piekarnika i przekładamy do foliowych torebek, które szczelnie zamykamy. Po półgodzinie wyjmujemy warzywa i obieramy ze skórki paprykę oraz bakłażana. Grillowane warzywa razem z posiekaną cebulą i czosnkiem blendujemy (powinny zostać małe kawałki warzyw). Teraz wystarczy dodać przyprawy oraz oliwę i dokładnie wymieszać. Ąjvar przekładamy do słoiczka i przechowujemy w lodówce. PS. Ąjvar to danie kuchni serbskiej. W oryginale grillowane warzywa z przyprawami (dochodzi odrobina cukru) smaży się na oliwie około 30 minut, kiedy odparują, podlewa się je wodą i octem (1/4 litra na kilogram papryki), smaży około25 mintrtr później-krótko blenduje. Po raz pierwszy o piklach przeczytałam w jakiejś brytyjskiej powieści i od razu postanowiłam spróbować owego specjału, którym zajadali się jej bohaterowie. Przyznaję, że nieco się rozczarowałam, bo smak pi-kli znałam od dawna. To przecież nic innego, tylko mieszanka ogórków, marchwi, dyni, cebuliizielonychpomi-dorówwmarynacie. Pikle znane są w wielu kuchniach. W amerykańskiej do tradycyjnych składników dodaje się kalafiory i paprykę. W kuchni indyjskiej marynatę przygotowuje się z dodatkiem oleju, a same pikle zawierają także owoce, na przykład mango i limonki. Włoska mieszanka warzyw w occie lub oleju nosi nazwę giardiniera, a w kuchni Bliskiego Wschodu (np. kuchni arabskiej, tureckiej lub irańskiej) oraz bałkańskiej mieszankę marynowanych warzyw w różnych odmianach nazywa się torshi (tureckie słowo „tur§u" wywodzi się od perskiego „tursh", co oznacza „kwaśny"). Tyle tytułem wstępu, teraz przepis na pikle. Składniki: 8 ogórków gruntowych, marchew, 2 czerwone pa-prykl pół kalafiora, duża garść fasolki szparagowej zielonej, 10 małych cukrowych cebiriek. Na każdy słoik po: 2 ząbki czosnku. 2 Itscie laurowe, łyżeczce gorczycy, kilka ziaren ziela angielskiego i pieprzu czarnego. Na zalewę: 5 szklanek wody. szklanka octu 10%. 3/4 szklanki cukru. 2łyżkisoli kamiennej Kalafiora dzielimy na różyczki i blanszujemy minutę we wrzątku, fasolkę gotujemy przez 5 minut. Ogórki kroimy na grube pół-plasterki, paprykę (bez gniazd nasiennych) na duże kawałki, cebulkę wzdłuż na pół, a marchew na plasterki. Do wyparzonych słoików wrzucamy przyprawy i układamy (ściśle) przygotowane warzywa. Gotujemy zalewę z podanych składników i zalewamy warzywa w słoikach. Pikle pasteryzujemy 5 minut. HANNA WIECZOREK Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Pikle mieszanka różnych warzyw w marynacie rodzinny kuchnia WARTO WIEDZIEĆ KILKA RAD BABO AMELII Zanim zajmiemy się przygotowaniem letnich przetworów, zobaczmy; co doradziłyby nam babcie naszych mam. Konfitur podczas smażenia nie mieszamy, potrząsamy jedynie garnkiem. • Z niedojrzałych owoców można zrobić marmoladę wieloowocową. • Konfiturę gotujemy w płaskim rondlu, wtedy z owoców szybciej wyparuje woda. Zbyt szybkie gotowanie (wrzenie) konfitur powoduje, że owoce się rozpadają, oddają zbyt dużo soku, przez co stają się suche i twarde. •W dobrze wysmażonych konfiturach owoce nie wypływają ku górze, tylko są zawieszone w syropie, szkliste i połyskujące. Aby konfitury się nie scukrzyły, dodajmy do nich pod koniec smażenia sok z cytryny (lub odrobinę kwasku cytrynowego, rozpuszczonego w przegotowanej wodzie). • Konfitury powinno się przechowywać w temperaturze pokojowej. Dobrym środkiem chroniącym konfitury przed pleśnią jest imbir: pokrojone małe słupki świeżego imbiru wkładamy do stoików, kiedy wypełniamy je przetworami. ^Gotować syrop „do nitki", to znaczy do momentu, gdy kropla syropu spuszczona z łyżki będzie się ciągnąć jak nitka. • Małe cebulki łatwiej będzie obierać ze skóry, jeżeli włożymy je przedtem do gorącej wody. Wystarczy je potem wyłuskać ze skórki. • Owoców i warzyw na przetwory nie należy zbierać po deszczu. Wilgoć źle wpływa na ich smak i trwałość. • Ogórki przeznaczone do kwaszenia czy marynowania można przekłuć na całej długości wyparzonym drutem. Po takim zabiegu będą bardziej aromatyczne, kruche i soczyste. Poza tym lepiej nasiąkną solą, kwasem i przyprawami. • Jeżeli gruszki na przetwory nie są zbyt smaczne, należy dodać kawałek cynamonu i trochę soku z cytryny. Nabiorą wspaniałego aromatu. Smak dżemów i konfitur będzie znacznie lepszy, gdy tuż przed zakończeniem smażenia dodamy do nich wyciśnięty z cytryny sok. HANNA WIECZOREK • 4v5 kg zielonych, twardych pomidorów. 2JS cy- S tryny.3kgcukru ! Pomidory myjemy, osuszamy, usuwamy gniazda na- ! sienne, kroimy na plastry. Pokrojone wrzucamy do ! dużego garnka, zasypujemy 2 kilogramami cukru, cy- ! tryny sparzamy, osuszamy, ścieramy skórkę, dodaje- ! my do pomidorów, wyciskamy sok, dolewamy go do ! garnka. Garnek odstawiamy na godzinę, żeby pomi- ! dory puściły sok. Stawiamy garnek na dużym płomie- ! niu do momentu, kiedy zacznie wrzeć, wówczas ! zmniejszamy ogień i smażymy konfitury przez 2-3 go- ! dżiny, przed końcem smażenia dodajemy pozostały ! kilogram cukru, zwiększamy płomień do momentu, ! kiedy cukier się karmelizuje. Gotową przekładamy ! do wyparzonych słoiczków, dokładnie zakręcamy. Sta- ! wiamy na wieczku, czekamy aż ostygną. ! Sktadnid:___ I kilogram zielonych, twardych pomidorów, kilo- ! gram cukru, 1/41 wody, sok z cytryny ■ I Młode, zietone pomidory kroimy w krążki, odrzucamy ! ziarna, a plasterki wrzucamy na wrzącą wodę. zaraz ! przelewamy na sito, aby ociekły, potem wkładamy ! warstwami do miski: warstwa pomidorów, war- ! stwa cukru (używamy do tego połowy cukru), skrapia- ! my sokiem z cytryny i odstawiamy do następnego ! dnia. Z reszty cukru i wody gotujemy gęsty syrop, ! wkładamy do niego pomidory z sokiem, który puściły. ! i smażmy, aż będą gęste i przezroczyste. Ta konfitura ! dobrajestdoprzektedaniacia^.. 500g marchwi 600g cukru trzcinowego 300ml wody laska wanilii sok z jednej cytryny Marchew obieramy, gotujemy al dente, kiedy prze-stygnie. kroimy w kostkę Gub plasterki) i dodajemy sok z cytryny, następnie przykrywamy i odstawiamy na dwie godziny. Od czasu do czasu potrząsamy garnkiem, by marchew wchłonęła sok. Z cukru, wanilii oraz 300 ml wody gotujemy syrop. Do syropu wsypujemy marchew i mieszamy drewnianą łyżką, następnie przykrywamy i smażymy na wolnym ogniu około 40 minut, zdejmujemy pokrywkę i smażymy jeszcze 5 minut. Gorącą zawartość przelewamy do słoików, zakręcamy i odstawiamy odwrócone do góry dnem. PS. •Do konfitury z marchwi warto dodać kandyzowaną skórkę z cytryny. Możemy sami ją przygotować. Obieramy wyszorowaną i sparzoną cytrynę. Skórkę blanszujemy we wrzątku 5 minut, wyjmujemy z wody i kroimy w cieniutkie paseczki. Przygotowujemy syrop z pół szklanki wody i pół szklanki cukru. Do syropu wrzucamy pokrojone skórki i smażymy na wolnym ogniu około godziny. Skórki są gotowe, kiedy staną się miękkie i szkliste, a syrop zrobi się gęsty. Rtr kwasu jabłkowego,750g cukru Myjemy jabłka w zimnej wodzie, kroimy na ćwiartki. wyrzucamy gniazda nasienne i wrzucamy do garnka (o ile można kamiennego), nalewamy wody, aby przykryła jabłka i gotujemy je tak długo, aż się zaczną rozpadać (rozpływać). Wtedy sok rozkłócamy mątewką, poczem przelewamy na płótno zawieszone nad garnkiem (ja używam pieluchy tetrowęj) i pozostawiamy na noc. aby ściekł wszystek płyn. Odmierzmy płyn i dodajemy cukier w podanej proporcji (750 g na litr soku), stawiamy na ogień i wolno gotujemy. Galaretka jest gotowa, kiedy sok nabierze rubinowej barwy i zrobi się kleisty. Możemy przeprowadzić próbę - wlewamy krople galaretki na talerzyk, kiedy zastygnie po krótkiej chwili, galaretkę można przekładać do wyparzonych słoików. PS. •Galaretka z renet ma kolor żółty, z papierówek i innych bardziej kwaśnych gatunków jabłek - rubinowy. Zbyt długo gotowana galaretka zbrązowieje (to prawda, sama to sprawdziłam). Można dodać 500 g cukru na litr soku, ale wówczas trzeba dłużej ją gotować. Konfitura z zielonych pomidorów na dwa sposoby Składniki: _ Konfitura z marchewki i cytryny Składniki: Galaretka z jabłek według przepisu mojej babci Składniki: __________ Konfitura z zielonych pomidorów doskonale nadaje się do przekładania ciast, podobnie jak konfitura z młodej marchewki. Domowa galaretka z jabłek zachwyci smakiem i kolorem domowników oraz gości. - rodzinny * Hanna Wieczorek hanna.wieaorek@gazeta.wroc.pl Dzisiaj nąjchętnię pijemy świeżo wyciskane soki. Wiadoma takie są najzdrowsze. Jednak nie od rceczy będzie przygotowanie kflku butelek sokuzma-in (doskonały na przeziębienia), wiśni czy czarnych jagód. a początek jednak kilka słów o zasadzkach, które czekają na nas przy kupowaniu soków w sklepie. Możemy ich oczywiście uniknąć czkając dokładnie etykiety. Podpowiadamy, na co powinniśmy zwrócić uwagę. Przede wszystkim powinniśmy wiedzieć, że istotne jest czy kupujemy sok, nektar czy napój owocowy. Najlepiej sięgnąć po sok, poniważ zawiera on 100 procent wsadu owocowego i/lub warzywnego. Sok otrzymuje się wyłącznie ze świeżych warzyw i owoców. Może on być bezpośrednio wyciśnięty, tzw. sok jednodniowy lub odtworzony z zagęszczonego soku przez dodatek wody, która wcześniej została usunięta. Należy uważać na wszystkie inne napisy typu: „100 proc. wiśnie", „naturalne z jabłek", ponieważ pod nimi najczęściej kryje się nektar lub napój, a nie sok, którego poszukujemy. DOMOWE SOKI W NASZEJ SPIŻARNI >ojów chłodzących, nadaje się można dodaćgp.do herbaty Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 Nektar zawiera co najmniej 25 proc. wsadu owocowego i/lub warzywnego i produkowany jest przez dodanie do przecieru owocowego lub warzywnego wody, cukru lub miodu i czasami kwasku cytrynowego. Do nektarów nie można dodawać barwników, aromatów, konserwantów. Natomiast napój owocowy produkowany jest przez połączenie wsadu owocowego, wody, substancji słodzących i innych dodatków. Napój owocowy zawiera 20-25 procent wsadu owocowego. Można do niego dodawać: barwniki, aromaty, konserwanty oraz je dosładzać. Dodatkowo napoje mogą być wzbogacane w witaminy i składniki mineralne. Wybór jest więc prosty, w sklepie najlepiej sięgnąć po sok. Domowe soki, może lepiej nazwać je syropami, zawierają oczywiście cukier 1 należy rozcieńczyć je wodą. Teraz klasyczny przepis na sok malinowy. Składniki:____ 2 kilogramy malin szklanka cukru (gdy lubicie słodszy sok można dać 1.5 szklanki) Maliny wsypujemy do dużego, szklanego słoika, zasypujemy je cukrem, a słoik nakrywamy gazą, którą przewiązujemy, by nie spadała (możemy użyć do tego gumki recepturki). Po trzech, czterech dniach maliny powinny puścić sok. Zlewamy go do garnka i przekładamy resztę cukru ze słoja (jeśli nie zdążył się rozpuścić). Podgrzewamy sok i mieszamy, żeby cukier się dokładnie rozpuścił. Trzeba pilnować, żeby sok się nie zagotował. Ma być gorący, ale nie wrzący (nie straci wtedy cennyych składników odżywczych). Gorący sok przelewamy do czystych słoiczków, zakręcamy i odwracamy denkiem do góry. I jeszcze przepis na sok z wiśni z małą ilością cukru. Składniki:_ 1.5 kilograma wiśni (na litr soku) 2 łyżki cukru Na sok wybieramy dojrzałe, ciemne wiśnie. Dokładnie je myjemy i dopiero teraz usuwamy ogonki. Czyste owoce drylujemy, następnie mielimy, a następnie wyciskamy z nich sok przez gazę. Sok przelewamy do szklanego słoja, który przykrywamy i odstawiamy na 2-3 godziny. Po tym czasie sok należy ostrożnie przecedzić, jeśli jest bardzo kwaśny, słodzimy go do smaku i mieszamy. Teraz podgrzewamy sok, a kiedy zacznie wrzeć, możemy już przelewać do wyparzonych słoików. Słoiki stawiamy do góry dnem, do momentu, kiedy ostygną. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 rodzinny moda 13 Panowie tak samo jak panie zastanawiają się, co na siebie włożyć na ślub przyjaciela ^ Jasne kolęry sprawdzająsię garniturów z (nu. )o Jtego pasuje granat | Hm krawatem |Pgo garnituru jednokolorowy, abny, w kolorze np. bordowym ZAPROSILI CIĘ NA WESELE? PODPOWIADAMY, W CO SIĘ UBRAĆ Panowie tak samo często jak panie zastanawiają się, co na siebie włożyć, by prezentować się z klasą na weselu przyjaciela Moda Anastazja Bezduszna a.bezduszna@glos.com Nawet najdroższy garnitur nie będzie się ładnie prezentował, jeśli dobierzemy go nieumiejętnie do okazji lub jeżeli zestawimy go z niepasującymi do siebie koszulą lub kamizelką. Nie mniej ważne będą też buty i krawat. Zatem co wybrać, by prezentować się odpowiednio do okazji? Weselne must have Podstawą męskiej weselnej garderoby jest oczywiście garnitur. Rzadko można zastąpić go casualowymi stylizacjami, natomiast warto pokusić się o łączenie kolorów w obrębie jednego seta, na przykład granatową klubową marynarkę zestawić ze spodniami od innego garnituru w graficie. Całość ciekawie zaakcentuje również kontrastująca kamizelka. Jasne kolory sprawdzają się w przypadku garniturów z lnu, co jest aktualne na to lato. Należy jednak mieć na uwadze, że ten materiał jest bardzo podatny na gniecenie i w przypadku długiej imprezy strój nie będzie wyglądał reprezentacyjnie przez cały czas. Ale jest bardzo wygodny i przewiewny. Koszula bliższa ciału Dobierając koszulę do garnituru, pamiętajmy też, że - mimo iż zakryta - powinna mieć zawsze długi rękaw, z mankietem lekko wystającym na zewnątrz. Jeśli chodzi o kolorystykę, w tym przypadku najbezpieczniejsza będzie biel oraz odcienie niebieskiego, a także jasny czy lekko popielaty róż. Będą one stanowić dobre tło dla wyraźniejszych akcentów garderoby. Raczej unikajmy beżu i jasnożółtego, gdyż w bezpośrednim sąsiedztwie twarzy dadzą nudną i niezbyt wyraźną całość. Reszta to kwestia dodatków Dodatkiem, bez którego żadna weselna stylizacja nie byłaby kompletna, będzie krawat, najlepiej jedwabny lub bawełniany. Dobrze więc będzie postawić tu na uniwersalność i wybrać na przykład gładką tkaninę w kolorze niebieskim, bordowym albo szarym czy fuksji. A co z butami? Jak pisał Wyspiański: „trzeba być w butach na weselu". Klasyk zapomniał jednak doradzić, jak owo obuwie wybrać. Otóż istnieje zasada, która mówi, że powinno być ono o jeden ton ciemniejsze niż garnitur. Do jasnych kompletów pasować będzie zarówno czerwień, bordo, jak i odcienie niebieskiego. Do ciemniejszych stylizacji lepiej dobrać klasyczną czem lub brąz. Jeśli chodzi o krój, to najodpowiedniejsze będą klasyczne oxfordy, bourguesy czy mokasyny. Uwaga, ważne, by buty były ze skóry licowanej, niewskazany jest nu-bukizamsz. .. : B -li" V„ VJ W.& 14 rodzinny zwierzęta Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 niiif** ■EKfiT >rawa OPIEKA Lato. Jak w czasie wakacyjnych wyjazdów przechowywać karmę, by jak najdłużej zachować jej świeżość Na wyjazd zabierajmy karmę suchą, bo nie wiadomo, czy już podczas podróży mokra karma się nie zepsuje. Kupioną karmę trzymaj w oryginalnym opakowaniu -przede wszystkim dlatego, że są przystosowane do przechowywania w różnych warunkach Jeśli przesypiemy karmę do niewłaściwego pojemnika, zawarte w niej tłuszcze mogą przesiąknąć i zjełczeć. Po podaniu zwierzęciu jedzenia, karmę za każdym razem ponownie szczelnie zamykamy, by ograniczyć ilość powietrza. Jeśli oryginalna torba nie ma odpowiedniego zapięcia strunowego, do zamknięcia można użyć zacisków. Można ją też umieścić w dodatkowym szczelnym pojemniku. Dzięki temu jedzenie będzie dłużej świeże. Pilnujmy też, by torba z karmą stała w możliwie suchym i przewiewnym miejscu. Nie trzymajmy jej zbyt długo w samochodowym nagrzanym bagażniku! PRAKTYCZNE PORAD By spokojnie otwierać okna podczas jazdy, warto kupić kratkę bezpieczeństwa, montowaną na okno Rampa dla psa Jeśli jesteś właścicielem psa, który cierpi na choroby stawów albo po prostu jest już seniorem, dużym ułatwieniem podczas podróży będzie dla niego rampa samochodowa. To stosunkowo drogi przedmiot (może kosztować nawet kilkaset złotych), ale jeśli zwierzę choruje np. na reumatyzm czy zwyrodnienia stawów, przy wchodzeniu do samochodu rampa będzie dla niego wybawieniem. Można także wykonać taką rampę samodzielnie - z desek lub blachy - jednak trzeba zadbać o to, bo była dla zwierzęcia bezpieczna. Kratka bezpieczeństwa Praktycznym rozwiązaniem w podróży może okazać się kratka bezpieczeństwa, montowana na boczną szybę. Wielu kierowców w trakcie podróży nie otwiera okien, by zwierzęta były bezpieczne - ze względu na podmucy wiatru, na wpadające do samochodu owady czy po to„ by nie rozpraszać i straszyć psa. Jednak taka jazda przy zamkniętych oknach w upalne dni, jest nie tylko męcząca, ale również niebezpieczna - i to zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. W takie sytuacji dobrze sprawdzi się kratka, montowana na boczną szybę. Warto też zaopatrzyć się w osołony przeciwsłoneczne -takie, jakie montujemy, gdy na tylnym siedzeniu jest dziecko. To bardzo ułatwi zwierzęciu podróż w upale. Dodatkowe wyposażenie - miski (na wodę i najedzenie), - karma, woda butelkowana, - adresówka, na której znaduje się adres i numer telefonu właściciela, - książeczka zdrowia, - ulubiona zabawka psa, - preparat przeciwko kleszczom i komarom. BEZPIECZNA PODRÓŻ Z TRANSPORTEREM, TORBĄ I SZELKAMI Przewożone zwierzę musi być zabezpieczone. To kwestia zarówno tego laki naszego bezpieczeństwa Transporter lub torba świetnie zadziałają w przypadku małych psów i kotów Opieka Małgorzata Romanowska Jeśli planujemy wakacyjny wyjazd ze zwierzęciem, to najwyższa pora. by zadbać ojegobez-pieczeństwo w podróży. psem czy kotem to nie tylko wpakowa-nieich do samochodu czy autobusu i zapewnienie miski z wodą. Ze względu na bezpieczeństwo zarówno zwierzęcia, jak i swoje trzeba zadbać o dodatkowe akcesoria. Za nieodpowiednie przewożenie zwierząt grozi grzywna do 500 zł. Przepisy są proste: zwierzę nie może utrudniać kierowania pojazdem, ograniczać widoczności i musi być zabezpieczone przed zmianą położenia. Kolejna grzywna grozi właścicielowi za narażanie zwierząt na stres lub zbędne cierpienie podczas podróży. Transporter Małe i nieco większe zwierzęta (np. koty i mniejsze rasy psów) powinny być prze- wożone w odpowiedniej wielkości transporterach lub specjalnych torbach. Plastikowy transporter to jedno z najczęściej wybieranych rozwiązań. Są one stosunkowo lekkie i trwałe, o ile wybierzemy produkt wysokiej jakości. Dobrze jest wyłożyć je np. kocem, bo to zmniejsza ryzyko urazu np. podczas gwałtownego hamowania czy uderzenia. By były stabilne, przypina się je pasami. Plastikowe transportery to najczęściej wybierane rozwiązania. Są stosunkowo lekkie i trwałe, a zwierzę ma z nich ograniczony dostęp do bodźców zewnętrznych. To dobry wybór także przy podróży samolotem (ale trzeba sprawdzić, czy konkretny model spełnia odpowiednie wymogi)- Torba Alternatywą dla właścicieli małych psów i kotów jest torba transportowa. Nie są tak sztywne, a każdą ścianę można odpiąć, więc zajmują mniej miejsca niż transporter. Warto zwrócić uwagę, by materiał, z którego została wykonana, był nieprzemakalny oraz by nasz pupil miał zapewnioną odpowiednią wentylację. Pamiętajmy, że półotwarta torba na ramię nie nadaje się jednak na dłuższą podróż samochodem, bo zwierzę nie ma w niej pełnej swobody ruchów. Klatka Klatka jest odpowiednia zarówno dla małych, jak i większych psów. Podobnie jak transporter, powinniśmy wyłożyć ją miękkim materiałem i przypiąć pasami bezpieczeństwa. Umieszczamy ją na tylnym siedzeniu samochodu lub w bagażniku, jeśli dysponujemy autem typu kombi. Mata Mata sprawdza się przy przewożeniu samochodem dużych psów. W zależności od modelu możemy rozłożyć ją na siedzeniach lub w bagażniku - i tak jak w przypadku klatki, w aucie typu kombi. By zwiększyć bezpieczeństwo zwierzęcia, powinniśmy przy tym zaopatrzyć się w krótką smycz ze specjalną końcówką odpowiednią do samochodowych pasów. Najbezpieczniej dla psa będzie, gdy zamiast zwykłej obroży założymy szelki. Żółw. Dieta żółwia pustynnego - karm raz dziennie i podawaj przede wszystkim trawy z odrobiną owoców W naturze dieta żółwi pustynnych nie zawiera białka zwierzęcego ani żadnych rodzajów owoców. Jedzą to, co mogą zdobyć - czyli głównie trawy, siano i różne odmiany zielonych roślin. W zasadzie więc podobnie powinna wyglądać dieta żółwia, hodowanego w domu. Większość pożywienia powinny stanowić kwiaty, trawy i siana. Spośród kwiatów może to być np. mniszek lekarski, koniczyna, kwiaty polne. Gdy wypuszczamy go np. do ogrodu, nie powinien mieć problemów ze skomponowaniem sobie pożywienia. Jednak wprzypadku, gdy hodowany jest w pomieszczeniu, jego dietę trzeba uzupełniać o zieleninę. Karmienie ich wyłącznie owocami nie jest jednak dobrym pomysłem uważają je za smaczne i mogłyby się od nich uzależnić. Można im podawać m.in. ogórki, pomidory, figi, jabłka i gruszld. Zalecaną, zdrową proporcją dietyjest90 proc. traw i 10 proc. owoców. Trzeba też podawać suplementy wapnia. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 rodzinny Drzewa, które przetrwają okresową suszę - na trudne czasy zmian klimatycznych Jakie drzewa można posadzić na mało urodzajnej glebie i przy niedoborze wody? Okresowe susze wytrzymują m.in. katalpabignoniowataibrzozy. Te ostatnie sąidealne naleśne i podleśne działki. Najbardziej malownicze odmiany brzozy papierowej, zwisłej Youngii, Tristis i Dalecarlica o powcinanych liściach oraz kolumnowej Fastigiata łączą w sobie delikatną urodę i wytrzymałość pionierów. Nawet na wyjątkowo słabych glebach dobrze czują się i olśniewająco wyglą- dają robinie - żółtolistna 'Frisia' o pachnących kwiatach, różowo kwitnąca robinia lepka oraz robinia szczeciniasta. Miłośnicy iglaków mogą wybrać jodłę kalifornijską, świerkkłu-jący (na zdjęciu), sosnę zwyczajną i czarną, różne odmiany modrzewi. Jeśli zdecydujemy sięna klon polny lub jesionolistny, możemy poszukać odmian o barwnych liściach - złocistych lub purpurowych. Takie barwne plamy ożywią ogród ibędą doskonałym Hem dla niższych krzewówibylin. (ag) ..... '' ' ; ^ I09L Najbardziej wytrzymałe krzewy posadźmy je zwłaszcza w ogrodzie o kiepskiej, piaszczystej glebie Nadspodziewanie wiele krzewów dobrze przystosowuje się do trudnych warunków: okresowej suszy i kiepskiej gleby. Pigwowce zachwycą nas w kwietniu obfitością pomarańczowych kwiatów. W maju zakwitną lilaki, potocznie zwane bzami, i świdośliwy, które latem obsypią się smacznymi owocami. Odporne na suszę są także różnobarwne szczodrzeńce, parczelina trój-listna o niepozornych, ale pięknie pachnących kwiatach i róża pomarszczona (na zdję- ciu), która pod koniec lata wyda owoce. Możemy posadzić różowo kwitnące tama-ryszki i łany fioletowej lawendy, a w pobliżu tarasu i wzdłuż ścieżek - pięciorniki krzewiaste. W rogu działki dobrze będzie wyglądać kompozycja 0 srebrzystych liściach: oliw-nik w towarzystwie rokitnika 1 gruszy wierzbolistnej. Obok - dla kontrastu - posadźmy czerwonolistny perukowiec podolski i grupę berberysów Atropurpurea.(ag) 1,11,1 F, OD WIEKÓW ZDOBIĄ NASZE OGRODY Kwiaty w formie trąbkowe, turbanowe, miseczkowate, kielichowe... ■ ^ . « * i.............................m mmi.1. mm ■mi.................... ^ Lilie potrzebują stanowiska dobrze nasłonecznionego lub lekko ocienionego, o ziemi przepuszczalnej i przewiewnej Okiem ogrwlmka Andrzej Gębarowski a.gebarowski@dziennik.lodz.pl krotce zakwitną lilie, które należą do najwyżej cenionych roślin ozdobnych. Są fascynaci, którzy tworzą całe kolekcje tych wspaniałych kwiatów o różnorodnych kształtach - trąbkowych, turbanowych, miseczkowa-tych, kielichowych, osadzonych po kilka lub kilkanaście na pędzie, dumnie wzniesionych lub wdzięcznie zwisających. Skala barw też jest olbrzymia, począwszy od czystej bieli, przez róż i czerwień, po odcienie żółtego, pomarańczowego, brązowego. Dodatkowo kwiaty mogą być jednobarwne i różnokolorowe, w plamki, kreski itp. Na ogół uprawia się je w oddzielnych kwaterach, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by posadzić ich cebule na rabacie bylinowej jako uzupełnienie wyższego piętra, czy nawet w towarzystwie niskich krzewów ozdobnych. Najniższe spośród lilii można też zastosować w ogródkach skalnych. Jeśli w naszym ogrodzie rośnie już kilka lilii, warto zastanowić się nad dosadzeniem tych pięknych kwiatów na przełomie września i października. Można też poczekać i wysadzić je dopiero wiosną, na przełomie marca i kwietnia - służy to zwłaszcza odmianom późno kwitnącym, a więc w sierpniu i wrześniu. W rzeczywistości wiosenne wysadzanie dotyczy większej grupy lilii, gdyż obejmuje także gatunki i odmiany bardziej wrażliwe na mrozy. Takie odmiany, do których zalicza się m.in. efektowne lilie z grupy orientalnych, w październiku powinno się wykopać, by na przełomie marca i kwietnia ponownie wysadzić. O liliach mówi się, że nigdy nie odpoczywają - rośliny te nie wchodzą w typowy dla roślin cebulowych stan spoczynku, jak tulipany czy narcyzy. Wysuszenie cebuli oznacza zatem niechybną śmierć rośliny. Stąd konieczność zapewnienia takich warunków zimowania cebul, aby zachowały odpowiednią jędmość. Najłatwiej przysypać je torfem lub trocinami i umieścić w pomieszczeniu 0 temperaturze 2-3 stopni C. Zanim przystąpimy do sadzenia lilii, należy starannie przygotować miejsce: od-chwaścić i spulchnić, wymieszać glebę z dojrzałym kompostem na głębokość około 40 cm i pozostawić na dwa-trzy tygodnie. Dopiero po tym czasie można przystąpić do sadzenia. Cebule sadzi się na głębokość równą ich trzykrotnej wysokości, czyli około 10-15 cm. Jedynie popularną lilię białą sadzi się wyjątkowo w lipcu i na taką głębokość, aby grubość warstwy ziemi nie przekraczała 3 - 4 cm. Lilie potrzebują stanowiska dobrze nasłonecznionego lub co najwyżej lekko ocienionego, o ziemi żyznej, przepuszczalnej i przewiewnej, zawsze lekko wilgotnej, ale nigdy zbyt mokrej. Dlatego dobrze jest wybrać podwyższoną borderem rabatę. Jeżeli chcemy utworzyć z lilii oddzielną rabatę lub większą grupę, cebule sadzi się co 25-30 cm, zaś bujnie rosnące odmiany (np. lilie trąbkowe) oraz te, które pozostawimy w ziemi na kilka lat 1 będą mogły się rozrosnąć -naWet co 50 cm. Większość lilii dobrze rośnie w podłożu lekko kwaśnym o pH 5,5-6,5. Lilia biała i wiele mieszańców lilii azjatyckich lepiej czuje się jednak w glebie o odczynie obojętnym. HSSSi LILIA BIAŁA Lilia biała (Lilium candidum), zwana też lilią św. Antoniego, od wieków gości w naszych ogrodach. Jest to okazała bylina, sięgająca 150 cm wysokości. Jej cebula jest łuskowata, o żółtawej barwie. Liście lilii białej są wąskolancetowate. Łodygę ma sztywną, wzniesioną i u wierzchołka zwieńczoną dużymi kwiatami skupionymi w luźne grona. Kwitnie w czerwcu. Po kwitnieniu część nadziemna rośliny dość szybko zasycha - wtedy można ją przesadzić, a przy okazji rozmnożyć. W jednym miejscu może rosnąć nie dłużej niż 4 lata. 15 Liście host osiągnęły już swoje maksymalne rozmiary i są teraz główną ozdobą niejednego ogrodu. Uważajmy jednak na ślimaki! Hosty w roli głównej Hosty to rośliny długowieczne - ponoć mogą przeżyć tyle lat, co człowiek. Co 6 -10 lat wymagają jednak odmłodzenia poprzez podział karpy. Jeżeli zauważymy, że ich liście z roku na rok są mniejsze - to znaczy, że roślina ma już za ciasno i trzeba przystąpić do podziału. Karpy najlepiej dzielić wczesną wiosną lub późną jesienią. Jeżeli zdecydujemy się na podział, gdy fiinkia zdążyła już wydać liście, trzeba pamiętać o utrzymaniu wilgoci w podłożu. Podziału dokonujemy poprzez rozcinanie ostrym nożem lub rozrywanie karpy. To drugie jest lepsze, ale nie zawsze się udaje, jeśli karpa jest duża i silna. Funkie nie wymagają intensywnego nawożenia. Wystarczy zrobić to 2,3 razy w sezonie lub zastosować nawóz o przedłużonym działaniu. (ag) Dwa typy róż pnących Róże pnące, które zachwycają nas burzą swoich kwiatów, dzielą się na ramblery i klimbingi. Ramblery to grupa róż o sztywnych pędach. Wypuszczają szybko rosnące pędy u podstawy krzewu, które w następnym roku rozkrze-wiają się, wytwarzając drobne pędy kwiatowe. Kwiaty zebrane w grona, w liczbie od 5 do 25, mają formę pojedynczą lub półpełną oraz intensywny zapach. Kwitną one tylko raz w okresie wczesnego lata. Z kolei klimbingi to grupa róż 0 wiotkich pędach, które wyróżniają się wyprostowanym pokrojem. Kwiaty roślin z tej grupy są duże, zebrane zwykle w małe skupiska lub nawet pojedyncze. Róże te rozpoczynają kwitnienie pod koniec czerwca 1 kwitną nieprzerwalnie do pierwszych jesiennych przymrozków. Pędy obwieszone kwiatami są dość ciężkie, potrzebują więc solidnych podpór. (ag) 16 rodzinny krzyżówka Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 6-7.07.2019 „Większość kobiet pewnie dziwi się, że nie ścigam się z czasem. Dla mnie dużo ważniejsza od eliminowania kolejnych zmarszczek jest ciekawość jutra - tego, co jeszcze mogę zrobić". Irena Santor, piosenkarka Krzyżówka panoramiczna sylwestrowy trunek mityczny myśliwy jak gwiazdozbiór r~ wielka flota wojenna r~ tkanina na płaszcze lek przeciwbólowy r~ technika skoku wzwyż nie czyni mnicha -v wdzięk ~v komputerowy sms kolba kukurydzy duża pleciona bułka -v poniesiona strata Jean, aktor francuski część balustrady bada organizm zadrapanie poziome drzewce masztu pazucha zjawisko atmosferyczne 4 \ j 1 4 22 4 antonim detalu - 4 4 i dawny patrol r angielski konik - cumuje wYstad -> i 10 niebieski chwast polny — 18 skra-wacz przygotowuje drinki 20 metoda tuczenia zwierząt - 5 płynie "przez Olsztyn - 29 dodatkowa premia nazwa prezent dla jubilata - 6 stado mustangów - 1 ssę wiatr ... Stern, poeta gaz w powietrzu r muszka-tałowa kształt twarzy gatunek trznadla -*• i 4 14 przebieg debaty willowe osiedle w Warszawie nadaje kierunek kutrowi taniec ludowy graniczy tylko zlJSA indiański but szeroka ulica zeaar słoneczny 1 4 1 poufale o mężczyźnie biuro podróży jak wyspa w powietrzu . p0 Durzy urzędowa opłata 4 —¥■ japońskie auto 4 i . czasowo pozbawiony wolności 4 pantofelek 1 4 9 • mieszkalny lub rozrywkowy śledzi ruch samolotów Kłodzka lub Łużycka upra- i wiane skrzynia mała grządka przez rolnika _ 1 7 druga medalu i 1 komedia Machulskiego - i I i beczka na wino trunek z ryżu U 21 wielkość w fizyce 1 —*• l 15 zboże rosnące na zagonach - 19 rzymska W tości płynny składnik krwi 26 jama imię Koź-miana, poety - 16 dziecięca zabawa - trzeźwiące -*• 4 bonifikata opust Juliusz, rzymski władca Noite r niejeden na polu golfowym pilarka w tartaku do całowania r 4 8 pocisk świetlny J - 4 wielka ilość, ogrom ssak futerkowy, dydelf wenecki VIP _ i dar dla solenizanta azjatycka dwu-kółka 1 mebel wypoczynkowy oszklony otwór w ścianie budynku dwa szeregi ludzi - 25 27 kolejność r 1 l patron lekarzy -> 1 1 17 miejsce zsyłek skazańców w Rosji lek na ból głowy umowa międzynarodowa poznański ziemniak spiin łódka dla wędkarza kawale-rzysta 2 J grube włókno konopne - topór sprzed wieków 4 J 4 4 Leon lub Arosa tchawicy r \ rower bez ramy stronnik, zwolennik udziela kredytów - węglowodór nasycony niejedno w sieci szef, przełożony \ -*■ 28 Roger, zagrał Bonda -+• 13 T w magazynku —> 4 l zdradzony przez Dalilę narzędzie ślusarza ścienna tkanina nocny wypoczynek aktora 'W serwal mały ptaK brodzący rezerwa, zasób czerwone w zbożu 1 7....... zielony dla brydżystów 1 1 dychawica 4 4 odrobina, garstka włoga-cizna podwójna na ringu - 1 i dawna machina wojenna -#• 1 12 -* popularna gra w Karty ... Galilejska podopieczna Apollina im starsze, tym lepsze l 24 podpora chromego - tango Marka Grechuty ........ri..... doniosły czyn hiszpański złoty przed euro ciemność, brak światła ł 4 choroba zakaźna, trąd krnąbrny syn Deaala i# imię Lollo-brygidy - 4 - 11 r egipskie bóstwo księżyca - trunek o zapachu jałowca - auto z Korei południowej 3 znak, wróżba - 1852 m na morzu 1 kontynent z Laosem boisko dla Fede-rera rzymska szata - 23 manna 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 125 26 27 28 29 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - myśl Piotra Dostojewskiego. Ai3OdniN3iNH0iVNV9vwodoavMVTS 3iNVzViAAZoy Litery z pól ponumerowanych od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - myśl Piotra Dostojewskiego. Ai3OdniN3iNH0iVNV9vwodoavMVTS 3iNVzViAAZoy