I 3,70 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 9 "7 7 0 1 3 7"9 5 2 0 5 3" Piątek 1 marca 2019 magazyn Głos gjjp — \iv LOSOWANIE Dodatek telewizyjny na tydzień W tygodniu Hit tygodnia Słupsk Kierowca MZK walczył z rakiem, stracił pracę strona 8 Odra. W aptekach rak szczepionek liW firn ■■■m I ■ ■ SI %i www.fimal.pl t SŁUPSK Skład Budowlany ul. Bałtycka 3 łei. 59 8 400 300 Skład Drewna ul. Zielona 7b tel. 59 84874 00 977013795205309 02 peryskop Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 Słupszczanin pracował nad strategią dla młodzieży Stupsk Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl v / Kacper Moroz, prezes In icjaty-wy Młodzieży Słupskiej, który na co dzień jest uczniem Liceum Katolickiego, brał udział w pracach służących wypracowaniu zapisów założeń do Strategii Państwa dla Młodzieży na lata2020-2030. Celem projektu było stworzenie założeń do Strategii Państwa dla Młodzieży, czyli założeń do kompleksowego dokumentu, który kierunkowo mówi o tym, co i jak państwo powinno robić na rzecz mło-dychludzi. Trzeba było wypracować ten dokument, bo od 2012 roku taki w Polsce nie istnieje. Założenia obejmują 6 obszarów związanych z młodzieżą: aktywności obywatelskiej; kultury; sportu, zdrowia i turystyki; innowacji; rynku pracy; edukacji i szkolnictwa wyższego. „Jest to z naszej perspektywy dokument niezwykle ważny. Piszemy w nim o świecie, w którym chcielibyśmy żyć. Znajdziecie tu Państwo odzwierciedlenie naszych oczekiwań, planów, ambicji i marzeń o Polsce przyszłości. Bez rozróżnienia na partie i ruchy polityczne, ponad występującymi na co dzień podziałami usiedliśmy do wspólnego stołu i podjęliśmy próbę określenia aktualnej sytuacji młodzieży. Na tej podstawie opra- O ZWOJU Kacper Moroz, prezes Inicjatywy Młodzieży Słupskiej, na co dzień jest uczniem Liceum Katolickiego wanie sfinansowano ze środków Komisji Europejskiej w ramach programu Eramus+. Projekt został objęty patronatem honorowym Ministra Edukagi Narodowej. - Założenia pokazują perspektywę społeczeństwa zróżnicowanego, w którym żyją młodzi ludzie w różnych środowiskach. Zarówno tych chrześcijańskich, jak i tych, które kierują się innymi wartościami-dodaje Kacper Moroz. Zainteresowani dyskusją na temat sytuacji młodzieży i jej poglądów w różnych sferach życia są mile widziani podczas spotkań organizowanych w słupskiej Herbaciarni przez Inicjatywę Młodzieży Słupskiej. Najbliższe odbędzie się 10 marca (niedziela) ogodz. 16. ©® Założenia do strategii pokazują środowisko młodzieży jako grupę zróżnicowaną światopoglądowo Kacper Moroz cowaliśmy wizję przyszłości, w której młodzi ludzie mają przestrzeń do rozwoju oraz mogą w pełni odkrywać i kształtować otaczającą ich rzeczywistość" - napisali w słowie wstępnym autorzy założeń. Cały dokument, który powstał w ramach działalności Stowarzyszenia na rzecz Powołania Rady Młodzieży Rzeczpospolitej Polskiej, można przeczytać na stronie: https://bit.ly/2BVXl5H. Opraco- SAWKA RYSUJE X-2AK WĄjt+A* f-To i 7AK K zew 9o$ Tfcf mćMLS?^ Pogoda w regionie Do jutra powinno być pogodnie, ale w niedzielę zacznie już padać deszcz - Do soboty rzeczywiście powinno być w regionie przyjemnie, nawet słonecznie. Bo zachmurzenie będzie małe. Nie powinien też padać deszcz - prognozował wczoraj Krzysztof Ścibor, szef Biura Prognoz Calvus.- Niestety, w niedzielę zrobi się już mokro -dodawał synoptyk. Dziś temperatura powietrza w ciągu dnia ma wynosić maksymalnie pięć stopni Celsjusza, w nocy spadnie do trzech stopni poniżej zera. W sobotę będzie podobnie, natomiast w niedzielę już od rana może zacząć padać, okresami nawet intensywnie. Temperatura powietrza wciągu dnia nie będzie niska: termometry pokażą nawet 10 stopni Celsjusza. Zaczniejednak wiać dośćsilniez południowego zachodu. W nocy z poniedziałku na wtorekdmuchniez prędkością nawet 90 km/h. (oba) Jutro u nas Orgazm jest ważny Udane życie seksualne sprawia, że jesteśmy mili i przyjaźnie nastawieni. Temat dnia Synowa i teściowa Wożenie relacji między dwiema kobietami to test dojrzałości dla mężczyzny. Nasze zoo Koszatniczka kradnie serca W domowych warunkach żyje do 8 lat. To zwierzątko bardzo towarzyskie. Dzisiaj 5°C -3°C Ciśnienie 1013 hPa Wiatr E. 9 km/h Uwaga zachmurzenie Sobota $°c TC Ciśnienie 1008.8hPa Wiatr SW. 13 km/h Uwaga zachmurzenie Niedziela 9°C 4T Ciśnienie 1001.8 hPa Wiatr WSW. 22 km/h Uwaga przelotne opady Olechnowicz m^lenai)ledinowk2@polskapress.pl PROFILAKTYKA TO W NASZYM KRAJU WIELKA ŚCiEMA iiOnwnuirZ Być może tytuł zbyt odważny i prowokacyjny, ale niestety kolejny raz przekonuję się o tym, że system zdrowotny w naszym kraju kuleje. Ba! Nie kuleje, ale leży i kwiczy. Oto ostatni przykład. Na str. 5 piszę dzisiaj o braku szczepionek przeciw odrze. Prawdopodobnie nie wszyscy wiedzą, że obowiązkowe szczepienia przeciw odrze wprowadzono dopiero w 1975 roku. Więc wszyscy, którzy mają dzisiaj 45 lat i więcej, prawdopodobnie nie byli zaszczepieni. Słysząc kolejne komunikaty w mediach o szerzącej się w naszym kraju odrze i apele „mądrych dokto-rów", aby się szczepić, ludziska pobiegli do aptek po szczepionki. I co? Odeszli z kwitkiem, bo szczepionek nigdzie nie ma. A w telewizorach dalej trąbią, że kolejne zachorowania to wina ludzi, którzy są oporni na wiedzę medyczną i szczepić się nie chcą. I dokładnie tak samo jest ze wszelką profilaktyką. Kolejne akcje zachęcają, aby zbadać jelito, zbadać skórę, zbadać serce i piersi też. Jednak jeśli nie mieścisz się w określonym przedziale wiekowym, to nici z akcji. I tak na kolonoskopię czeka się kilka miesięcy, podobnie jak na wizytę u dermatologa czy kardiologa. A w tym czasie raczysko może poszerzać swoje kręgi i atakować kolejne komórki. A po diagnozie usłyszysz: „czemu pan się tak późno się do nas zgłosił? Gdy pan przyszedł szybciej..." Taka Polska właśnie. Zapraszają na Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych Stupsk \ Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl W Słupsku obchody rozpoczną się dzisiaj (1 marca) od wystawienia posterunków hono-rowych przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej, który znajduje się obok kościoła Mariackie- Następnie o 17.30 delegacje złożą kwiaty i znicze, aoi8 roz- pocznie się w kościele Mariackim uroczysta Msza św. w intencji Żołnierzy Wyklętych. Po nabożeństwie odbędzie się marsz ulicami miasta, organizowany przez kibiców Gryfa. Przypomnijmy: Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to święto, którego inicjatywę ustawodawczą podjął prezydent Lech Kaczyński. Po jego śmierci ustawę podpisał 9.02.2011 roku Bronisław Komorowski. ©m3I2o!9POm0rZa Mistrzowie handlu roku 2018 na start Plebiscyt Anna Zawiślak anna.zawislak@polskapress.pl Znasz sympatycznego sprze-dawcę albo florystkę, która tworzy wspaniałe bukiety? Masz swój ulubiony sklep, w którym zakupy są przyjemnością? Właśnie wystartował plebiscyt MISTRZOWIE HANDLU 2019. W ramach wielkiej akcji na łamach „Głosu Pomorza" i w naszym serwisie internetowym zaprezentujemy i docenimy sklepy, kwiaciarnie, sprzedawców i florystów itp., a nasi Czytelnicy, oddając na nich swoje głosy, wybiorą laureatów nagród dla MISTRZÓW HANDLU. Kategorie Wybrany zostanie SKLEP ROKU. To może być sklep każdej branży. Ważne, aby wyróżniał się przyjemną atmosferą, czystością, atrakcyjną ekspozycją towarów i miłą obsługą. W osobnych kategoriach zostaną nagrodzone sklepy odzieżowe i jubilerskie. Na te pierwsze, w których często oferowany jest szerszy asortyment, czeka tytuł BUTIK ROKU. Sklepy z biżuterią powalczą 0 głosy swoich klientów w kategorii SALON JUBILERSKI ROKU. W kolejnej kategorii plebiscytu, osobno w każdym mieście i powiecie, zostaną przyznane tytuły KWIACIARNIA ROKU. To, jak oceniamy sklepy, zależy przede wszystkich od ich pracowników. Dlatego zostaną przyznane tytuły SPRZEDAWCA ROKU. Czekamy na zgłoszenia właścicieli lub pracowników sklepów, którzy są uprzejmi, sympatyczni 1 z uśmiechem potrafią fachowo doradzić klientom. Wśród wszystkich sprzedawców osobno - tytułem FLO-RYSTY ROKU - zostaną nagrodzeni pracownicy kwiaciarni. Głosowanie w plebiscycie rozpoczęliśmy w środę, 20 lutego. Plebiscyt przebiega jedno-etapowo i potrwa do 22 marca do godziny 22. Na wygranych czekają fantastyczne nagrody i wyróżnienia. Szczegóły na portalu gp24 .pl/mistr zo wiehandlu Więcej w Głosach: Słupska. Bytowa i Miastka Dajar sprzedaje własne i nalepsze produkty JYSK - iście królewskie wyposażenie domu Ubrać się fantastycznie w Giacomo Conti Leszek Gierszewski z rodziną oraz Jerzy Małek na liście najbogatszych Polaków Pieniądze Wojciech Frefichowski wojciech.frelichowski@gp24.pl Miesięcznik „Forbes" opublikował coroczną listę najbogatszych Polaków. Po raz kolejny znaleźli się na niej Leszek Gierszewski oraz Jerzy Małek, i obaj awansowali. Lista najbogatszych „Forbesa" to jeden z najbardziej oczekiwanych corocznych rankingów ekonomicznych. „Forbes" pub-likuje takie listy w wielu państwach, a także ogłasza listę najbogatszych na całym świecie. W tegorocznej edycji listy „Forbesa" dla Polski nastąpiły spore zmiany. Jeszcze nigdy nie było aż tak wielu posiadaczy majątku wartego więcej niż miliard złotych. Poza tym po raz pierwszy w historii aż sześciu z polskich miliarderów znalazło się na liście najbogatszych ludzi świata przygotowanej przez amerykański magazyn „Forbes". Na polskiej liście najbogatszych ludzi od kilku lat niezmiennie znajdują się dwaj biznesmeni z naszego regionu. Łączna wartość majątku stu najbogatszych Polaków na liście „Forbesa" wynosi 152 mld zł To Leszek Gierszewski i Jerzy Małek. W tegorocznej edycji listy „Forbesa" Leszek Gierszewski, którego zamieszczono w zestawieniu z opisem „Leszek Gierszewski z rodziną", znalazł się na 30 miejscu. Wartość majątku prezesa bytowskiego Drutexu miesięcznik „Forbes" oszacował na 1 mld 190 min zł. W porównaniu do poprzedniego roku, Gierszewski awansował o 14 miejsc, a jego majątek urósł o 26,6 proc. łów budowlanych, a także nowych technologii i inwestycjach. Jego majątek oceniono na 13,3 miliarda złotych. Jak zauważa „Forbes", łączna wartość majątku stu naj -bogatszych Polaków wyniosła 152 mld zł, o 4 proc. więcej niż Jerzy Małek, twórca Morpolu, a potem Mirelexu, uplasował się na 79. miejscu. Wartość majątku tego przedsiębiorcy „Forbes" wycenił na 635 min zł. W porównaniu do 2018 r., kiedy to Jerzy Małek był na 89. miejscu, jego majątek wzrósł o 19,81 proc. Tegoroczną listę najbogatszych Polaków „Forbesa" otwiera Michał Sołowow, przedsiębiorca z Kielc, działający w branży chemicznej, energetyce, produkcji materia- osoby. które znalazły się na liście stu najbogatszych Polaków mają majątek przekraczający miliard złotych przed rokiem. W najnowszym zestawieniu jest aż 43 miliarderów, podczas gdy przed rokiem było ich na liście 37, a w 2007 r. tylko 22. Majątek osób, które znalazły się na liście, jest wyłącznie szacunkowy. Jest oceniany na podstawie dokumentów publicznych zawierających dane finansowe. Pod uwagę „Forbes" bierze udziały w firmach, nieruchomości, gotówkę uzyskaną z transakcji oraz dywidendy spółek giełdowych. Dajar to nie tylko lokalny sprzedawca, ale także producent mający fabryki w Koszalinie i Miastku Prezentacja Sklep roku Słupski sklep Dajar Home & Garden mieści się w CH Jantar przy ul. Szczecińskiej 58. W lutym obchodził pierwszą rocznicę działalności. Wybierając się na zakupy do sklepu Dajar, dostaniecie wszystko, czego potrzebujecie do wyposażenia mieszkania. Zastawy stołowe, szkło, sztućce, naczynia kuchenne to rzeczy codziennego użytku, ale także mające olbrzymi wpływ na wygląd, styl i klimat wnętrza naszego mieszkania. Dajar to największe w Polsce i Europie Środkowej przedsiębiorstwo zajmujące się dystrybucją i produkcją szerokiej gamy artykułów dla domu i ogrodu. Zapleczem dla tak imponującej oferty są kontakty handlowe ze wszystkimi znaczącymi producentami światowymi w branży AGD orąz dwa własne zakłady produkcyjne. Dajar do swoich sklepów produkuje w zakładach w Koszalinie i Miastku m.in. poduszki, meble ogrodowe i campingowe oraz huśtawki. Dajar wyspecjalizował się także w produkcji desek do prasowania i suszarek do bielizny. (red.) Sklep sieci JYSK na osiedlu Piastów w Słupsku. Sprzedaż firmy w Polsce wyniosła w ubiegłym roku aż 2,6 mld złotych Prezentacja Sklep roku Logo z białą gąską na niebieskim tle wrosło już w krajobraz słupskiego osiedla Piastów. Mieści się tu od lat sklep sieci JYSK. Jeśli chcesz wyposażyć mieszkanie, biuro czy ogród w meble i inne urządzenia wystroju wnętrz, zapoznając się z ofertą rynku, nie sposób pominąć sklepu sieci JYSK. Najpopularniejszymi produkty sklepu to kołdry, materace i poduchy. Ale istotnie wzrosta także oferta związana z artykułami gospo- darstwa domowego i meblami. W sklepie zakupimy właściwie większość wyposażenia do domu czy biura. JYSK to skandynawska firma utworzona jeszcze w latach 70. Firma podkreśla przywiązanie do jakości oferowanych produktów, jak i dbanie o asortyment. Oferuje klientom artykuły zaprojektowane w skandynawskim duchu, które odzwierciedlają współczesne i proste wzornictwo, cieszące się coraz większym uznaniem odbiorców w Polsce. JYSK chwali się, że jednym ze stałych odbiorców firmy jest od lat duńska rodzina królewska, (red.) Obsługa, a właściwie styliści w sklepie Giacomo Conti zawsze pomogą klientowi dokonać właściwego wyboru Prezentacja Sklep roku Salon mody męskiej Giacomo Conti mieszczący się w Centrum Handlowym Jantar ubierze każdego na miarę jego ambcji. I doradzi w najlepszym stylu. Giacomo Conti to marka, u której podstaw leży z jednej strony tradycja polskiego krawiectwa (w sklepach GC znajdziemy produkty szyte wyłącznie w Polsce), a z drugiej - tradycja włoskiej lekkości designu. Tak opisuje swoją filozofię działania polska firma odzieżowa, której początki sięgają 2006 roku. Firma jest polska, ale produkuje z materiałów najbardziej renomowanych europejskich firm. W jej słupskim salonie znajdziecie garnitury i marynarki na każdą okazję, od wyjściowych przez ślubne i studniów-kowe, po te do pracy. Ale nie tylko garnitury. Także inną elegancką odzież: koszule, swetry oraz akcesoria mody. Co ważne, w sklepie nie tylko możemy liczyć na fachowe doradztwo w zakresie stylu, ale także na miejscu dokonamy stosownych poprawek krawieckich, tak aby zakupiony garnitur pasował idealnie do sylwetki, (red) Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 wydarzenia 05 Brak szczepionek na odrę Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@poiskapress.pl Stupsk W aptekach nie ma szczepionek przeciw odrze. Zaalarmował nas Czytelnik. który z receptą odwiedził wszystkie apteki w regionie. Szczepionka przeciw odrze znalazła się w obowiązkowym kalendarzu szczepień dopiero w 1975 roku. Od tego czasu szczepiono dzieci, ale tylko jedną dawką szczepionki. Tak było do 1991 roku, kiedy wprowadzono drugą dawkę dla dzieci 8-letnich. Z tego wynika, że wszyscy urodzeni przed 1975 rokiem prawdopodobnie nie byli szczepieni i nie mają odporności, chyba że nabyli ją prze-chorowując odrę. Do tćgo pokolenia należy pan Jerzy ze Słupska. - Urodziłem się w 1973 roku i nie byłem szczepiony. Pod koniec roku głośno było o kolej- Państwowy Zakład Higieny zapewnia, że dwukrotne podanie szczepionki przeciw odrze gwarantuje niemal stuprocentową odporność, po pierwszej dawce - około 95-98 procent nych zachorowaniach na odrę w Polsce i w Słupsku, więc postanowiłem się zaszczepić -mówi pan Jerzy. - Od lekarza pierwszego kontaktu otrzymałem receptę na szczepionkę przeciw odrze, ale, niestety, nigdzie nie mogę jej zrealizować, bo jest niedostępna. Chodzę z nią już od początku stycznia i nic. W aptekach mówią, że nie ma i odsyłają do sanepidu, ale w sanepidzie nie chcą szczepić - mówi słupszczanin. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja i rzeczywiście żadna z dwóch obecnych szczepionek na rynku - Priorix i MMR-V - nie jest dostępna w aptekach. - Taka sytuacja trwa już od jesieni zeszłego roku. Niestety, nie można ich zamówić ani w aptekach, ani u producenta, bo po prostu ich nie ma - mówi kierowniczka słupskiej apteki, która nie chce, aby jej nazwisko publikować. - Sprawdzę jeszcze raz na stronie producenta. Komunikat informuje, że szczepionka dostępna będzie w kwietniu 2019 roku, ale nie wierzyłabym w tę informację, ponieważ ten komunikat co parę tygodni się zmienia, a termin jest przesuwany. Wiem, że szczepionki są do- stępne w sanepidzie, ale jedynie dla osób, które miały kontakt z osobą chorą. O dostępność szczepionki zapytaliśmy także, dzwoniąc na infolinię apteki Dbam o zdrowie. Tam usłyszeliśmy to samo. - Ani w okolicach Słupska, ani w całej Polsce szczepionki nie ma w żadnej naszej aptece. Nie można jej też zamówić. Komunikat informuje, że produkt jest chwilowo niedostępny - usłyszeliśmy. O możliwość szczepienia zapytaliśmy jeszcze w słupskim sanepidzie. - Mamy szczepionki, ale tylko dla osób, które miały udowodniony kontakt z osobą chorą na odrę. Wtedy musimy takie osoby zaszczepić, bo to wynika z rozporządzenia Ministra Zdrowia - informuje Henryka Kisiel, rzecznik prasowy sanepidu w Słupsku. Niestety, nie udało nam się wczoraj ustalić, kiedy szczepionki pojawia się w aptekach. Wysłaliśmy zapytanie do Głównego Inspektora Farmaceutycznego, jak i producenta szczepionki. Odpowiedzi wczoraj nie otrzymaliśmy. Szczepionka przeciw odrze podawana jest jako skojarzona szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce (szczepionka MMR) podawana jest podskórnie lub domięśniowo. Według Programu Szczepień Ochronnych każde dziecko powinno zostać zaszczepione szczepionką MMR w 13.-15. miesiącu życia oraz dawką uzupełniającą w 6. roku życia, w celu uzyskania długotrwałej odporności (od 2019 r.). Dzieci w wieku7,8 i 9 lat będą miały podaną drugą dawkę w 10. roku życia). Zaleca się także szczepienia dorosłym. Nie są refundowane. Ich koszt to ok. 80 zł. Szczepienie jest zalecane dorosłym, którzy nie byli szczepieni przeciw odrze w dzieciństwie, osobom, które w przeszłości otrzymały tylko jedną dawkę szczepionki, młodym kobietom, zwłaszcza pracującym w środowiskach dziecięcych (przedszkola, szkoły, szpitale, przychodnie). Państwowy Zakład Higieny przekonuje, że warto szczepić się przeciw odrze, gdyż jest to choroba o wysokiej zaraźliwości. Towarzyszą jej liczne powikłania. Są chwile, których nie można przeoczyć, więc badaj swój wzrok regularnie! Wielkie Badanie Wzroku już trwa! Umów się na wizytę na Wielkie8adanieWzroku.pl i odbierz do 300 zł zniżki na okulary korekcyjne. Bez kolejek i bez skierowania. Koszt badania wzroku w rarm korekcyjnych jednoogn iskow < Akcja trwa od 18.02 do31.03. oraz jej regulamin dostępne v ch akcji wynosi 9 zł. Oferta promocyjna dotyczy zakupu okularów ch za min; 380 zł lub okularów progresywnych za min. 800 zł. 019 r. lub d0 0dwołanta, Szczególy dotyczące akcji promocyjnej salonach oraz na stronie internetowej visionexpress.pl REKLAMA I E L K I E BADANIE WZROKU visionexpress.pl Vision Express 06 kraj Głos Dziennik Pomorza Piątek. 1.03.20J9 Z POLITYKI Warszawa Sondaż: Polacy nie chcą lensji dla pierwszej damy Czy pierwsza dama, jako osoba muszona do rezygnacji z pracy zarodowej, powinna otrzymywać •miesięczne wynagrodzenie? CBOS apytał Polaków, jakie mają zdanie ' a ten temat. 49 proc. badanych twierdziło, że pierwsza dama nie jowinna otrzymywać wynagro-Izenia za pełnienie swojej funkcji. Przeciwnego zdania było 40 proc. - espondentów, a 11 proc. osób nie : niato zdania w tej kwestii, (aip) Warszawa JSL przedstawia pakiet Jla niepełnosprawnych Podczas konferencji prasowej w Sejmie prezes PSL, Vładysław Kosiniak-Kamysz, zaprezentował trzecią odsłonę Dakietu Społecznego jjdowców, na który składają się propozycje zakładające m.in. vsparciedla osób niepełnosprawnych. - Właśnie 500 plus" dla każdej osoby liepełnosprawnej ia rehabilitację - zapowiedział zef ludowców. Kosiniak-Ka-nysz podkreślił, że osoby niepełnosprawne to „dziś grupa, która jest najbardziej potrzebująca", a rolą państwa «est im pomóc, (aip) Warszawa NIK skontroluje Służbę Ochrony Państwa Najwyższa Izba Kontroli przyjrzy się działalności m.in. Służby Ochrony Państwa, formacji powstałej 1 lutego 2018 r. w miejsce Biura Ochrony Rządu - poinformowała NIK na swojej stronie internetowej. Kontrola rozpocznie się 20 czerwca we wszystkich służbach podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. - Temat przyjęty do kontroli jest wynikiem głębokiej analizy, jaką Izba przeprowadziła w związku z sygnałami pojawiającymi się m.in. w prasie, dotyczącymi zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy podległych MSWiA, w tym Służby Ochrony Państwa -mówi prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Kontrola obejmie działalność tych służb w okresie od początku 2018 r. do połowy 2019 r. Jej wyniki zostaną opublikowane na początku 2020 r. (aip) Warszawa IPNpozwie dziennikarkę za słowa o Holokauście Instytut Pamięci Narodowej pozwie amerykańską dziennikarkę Andreę Mitchell, która relacjonując dla NBC News konferencję bliskowschodnią w Polsce, stwierdziła, że powstańcy w warszawskim getcie „walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi". Potem zamieściła przeprosiny w mediach społecznościowych, używając sformułowania „niefortunna nieścisłość". - Nie uznajemy jej sprostowania na Twitterze -oznajmił w rozmowie z „Gościem Niedzielnym" prezes IPN, JarosławSzarek. - Domagamy się sprostowania na wizji, a więc w miejscu, gdzie kłamliwa informacja została podana -podkreślił, (aip) Prezydent skarży do TK senacki przepis Ustawy 2.0 Warszawa eszek Rudziński szek.rudzinski@polskapress.pl Andrzej Duda zaskarżył wrzutkę« do Ustawy 2.0, gwa-antującą sędziom dożywotne zatrudnienie na uczelniach. Ten przepis jest nie tylko sprzeczny z Konstytucją. Jest też niemoralny i sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem. Pełne poparcie z mojej strony dla wniosku prezydenta Andrzeja Dudy" - poinformował na Twitterze minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, z którego inicjatywy powstała Ustawa 2.0. Zaskarżoną przez prezydenta poprawkę przyjął w ubiegłym roku Senat do ustawy z 20 lipca 2018 roku - Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Poprawka wprowadziła prawo dla urzędującego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego lub Sądu Administracyjnego i sędziego w stanie spoczynku do dożywotniego zatrudnienia na uczelni bez względu na wynik oceny pracowniczej. Umowa z sędzią może być rozwiązana tylko w przypadku, gdy ten stracił uprawnienia do wykonywania zawodu sędziego lub utracił uprawnienia do stanu spoczynku. ©® 185 mld zł na modernizację armii. Priorytetem wymiana myśliwców Warszawa Kacper Rogacin Twitter: @krogacin Mariusz Błaszczak. minister obrony narodowej, podpisał w czwartek Plan Modernizacji Technicznej polskiej armii. Do2026roku państwo przeznaczy ok. 185 mld zł na zmodernizowanie wojska. Priorytetem będzie wymiana starych myśliwców na nowe. - Podpisałem jeden z najważniejszych dokumentów planistycznych - plan modernizacji technicznej do 2026 roku. Ten plan zakłada modernizację o wartości 185 mld zł - powiedział w czwartek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczaknakonferencjipraso-wej. Program ma wzmocnić głównie wschodnią część Polski. - Przede wszystkim flanka wschodnia. Powołałem nową dywizję na wschód od Wisły. Co do zasady nowy sprzęt będzie kierowany właśnie tam -wyjaśniał Błaszczak. Jednym z priorytetów, jeśli nie najważniejszym punktem planu, jest zastąpienie starych myśliwców nowymi maszynami. - Zakupimy 32 nowe samoloty piątej generacji. Zastąpią one wysłużone już samoloty MiG-29 i Su22. Kupiliśmy już śmigłowce Black Hawk dla Wojsk Specjalnych, kończymy postępowanie na śmigłowce dla Marynarki Wojennej, Plan ministra Mariusza Błaszczaka zakłada zastąpienie myśliwców MiG-29 i Su22 maszynami piątej generacji prof. Romuald Szeremietiew, były p.o. ministra obrony narodowej, w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press. - Polska powinna inwestować w defensywę. Jeśli chodzi o działania ofensywne, to spokojnie możemy korzystać z potencjału naszych większych sojuszników z NATO. Oczywiście rozsądne wydawanie pieniędzy na sprzęt ofensywny jest jak najbardziej w porządku, ale przede wszystkim musimy zadbać o obronę. Bo przecież sojusze nie są wieczne. Amerykanie mogą kiedyś wyjechać z Polski, a wtedy zostaniemy z tymi rakietami o zasięgu 300 km. I nawet nie będziemy posiadali sprzętu do ich naprowadzania - dodaje prof. Szeremietiew. Najważniejszą sprawą dla Polski jest w tej chwili posiadanie strategii obrony. To jest absolutny priorytet prof. Romuald Szeremietiew a na podstawie nowego Planu Modernizacji Technicznej pozyskamy śmigłowce uderzeniowe w ramach programu KRUK - powiedział szef MON. - Najważniejszą kwestią dla Polski jest wtęj chwili posiadanie strategii obrony państwa. To jest absolutny priorytet, powtarzam to od dawna. Taka strategia powinna zostać opracowana jak najszybciej - mówi Lista obietnic, jakie zawarto w planie Błaszczaka, nie kończy się na myśliwcach i śmigłowcach. - Kolejnym priorytetem jest budowa polskiego, własnego systemu antydostępowego, w terminologii NATO-owskiej A2AD. Chodzi o to, żeby z zakupionym już systemem rakiet Patriot zintegrować rakiety krótkiego zasięgu produkowane w Polsce - powiedział minister. - Przygotowaliśmy rozwiązanie pomostowe dotyczące okrętów podwodnych. Nie rezygnujemy z żadnego z programów dotyczących rozbudowy polskiej Marynarki Wojennej -mówił. Osobnym punktem, który znalazł się w Planie Modernizacji Technicznej, jest kwestia cyberbezpieczeństwa. Mariusz Błaszczak zapowiedział wydanie rekordowej kwoty na rozwój tej dziedziny. - Kładziemy nacisk także na kupienie nowoczesnego sprzętu kryptograficznego i informatycznego dla Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni. Nakłady na Wojska Obrony Cyberprzestrzeni wyniosą trzy miliardy złotych - powiedział. Szef MON zaznaczył też, że jego resort pracuje już nad perspektywą do roku2034. - Zgodnie z moją decyzją wydłużyliśmy okres planowania z dziesięciu do piętnastu lat powiedział Mariusz Błaszczak.©® Operatorzy zapowiadają testy 5G w kolejnych miastach. Czy grozi nam elektromagnetyczny kataklizm? Warszawa Leszek Rudziński leszek.rudzinski@poiskaprss.pl Technologia 5G zatacza w naszym kraju coraz szersze kręgi. Operatorzy komórkowi zapowiadają testy w kolejnych miastach, budząc czasem sprzeciw ich mieszkań-ców i części polityków. Tymczasem, zdaniem ekspertów, nowa technologia może być całkowicie bezpieczna, jeśli tylko zostanie ujęta w odpowiednie ramy prawne. 5G w Polsce staje się faktem. Nowa technologia bezprzewodowego przesyłu danych od września ub.r. testowana jest w Gliwicach (woj. śląskie) przez sieć Orange. Wzbudziła wówczas sprzeciw mieszkańców, który zakończył się akcją protestacyjną. Próby będą trwały jednak nadal, obejmując kolejne miejscowości. Sieć T-Mobile zapowiada uruchomienie w tym roku kolejnych stacji obsługujących 5G w wybranych miastach w naszym kraju. Efekt śniegowej kuli próbują zatrzymać niektórzy parlamentarzyści. Poseł Robert Majka skierował do premiera Mateusza Morawieckiego interpelację w sprawie nowej technologii. „Czy Premier Rządu Rzeczypospolitej Polskiej Pan Mateusz Morawieckibierze na siebie osobiście odpowiedzialność (...) szczególnie za biologiczne kon-sekwenqe użycia technologii 5G na populację Polek i Polaków?" - pytał Majka. Z kolei w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" nazwał sieć 5G „ludobójstwem zaplanowanym na Polakach". Natomiast dr Grzegorz Tatoń, ekspert z Zakładu Biofi- zyki Uniwersytetu Jagielloń-sldego, podkreśla w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press, że do te pory jednoznacznie nie stwierdzono, iż istnieje negatywny wpływ promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie ludzkie w zakresach natężeń, ktpre są wykorzystywane w telekomunikacji. - Są Tr A "*u. Już za kilka lat sieć 5G stanie się w naszym kraju normą autorzy, którzy postulują, że efekty nietermiczne mogą mieć związek z chorobami nowotworowymi, chorobami układu nerwowego czy układu krążenia. Jest to jedynie kwestia postulatów i spekulacji - mówi ekspert. Część osób zwraca uwagę, że nowa technologia wymaga większego niż dotychczas zagęszczenia nadajników. To z kolei powoduje większy kontakt ludzi z falami elektromagnetycznymi. Ekspert podkreśla, że zagęszczenie nadajników i moc przez nie emitowana będą musiały być uregulowane normami prawnymi, tak jak to ma zresztą miejsce dotychczas. - Jeżeli określimy sensowne normy, motywowane fizycznymi przesłankami, to promieniowanie związane z technologią 5G nie będzie bardziej niebezpieczne niż jest w tej chwili -kwituje.©® Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 artykuł reklamowy 07 CZYTAMY LISTY: Opowieść Pani Magdaleny Rydz z Białegostoku (511.) W ciągu 3 dni zredukowałam szumy uszne, a po 7 dniach znacznie poprawiła mi się pamięć. Jak to zrobiłam? Jeśli szumy uszne zatruwają Ci życie i chcesz w końcu skutecznie się ich pozbyć, ten tekst jest dla Ciebie. Znalazłam rozwiązanie problemu tinnitus, kiedy już prawie straciłam nadzieję. Dzisiaj dzielę się z Tobą moimi przemyśleniami. Postanowiłam opowiedzieć jak największej ilości osób o pewnej dolegliwości, która zaczyna się dość niewinnie, ale może się skończyć naprawdę źle... Chciałabym, żebyście wiedzieli, że nie należy ignorować nawet najmniejszych sygnałów, które wysyła Wam wasze ciało, Ja na szczęście poradziłam sobie z tym, a pomogła mi jedna, jedyna metoda. Całkowicie naturalna i bezpieczna. Za chwilę Wam o niej opowiem. Na początek zdradzę, że tą dolegliwością są szumy uszne - schorzenie, z którym boryka się już 48% Polaków. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że może dotknąć akurat mnie. Wydawało mi się, że zapadają na nią głównie osoby starsze. Niestety, przyszło mi żyć przez pewien czas z dokuczliwymi szumami i szmerami, które przybierały na sile szczególnie wieczorem. Gdy okazało się, że zaburzenia słuchu wzmagają się również w dzień w końcu postanowiłam działać. CO ZYSKASZ DZIĘKI ACUVITE FORTE: wspomożesz likwidację szumów usznych 4x szybciej możesz wzmocnić słuch nawet o 78% poprawisz pamięć i koncentrację Skład tego produktu jest w 100% naturalny! Bez żadnego obciążenia dla organizmu, bez skutków ubocznych. Pamiętaj, że problemów ze słuchem nie można ignorować. Nie czekaj, aż będzie naprawdę źle. Aż szumy uszne staną się prawdziwym przekleństwem. Już dziś możesz wspomóc usuwanie szumów usznych i poprawę słuchu w domowym zaciszu. Pani Magdalena Rydz dzieli się z nami swoim odkryciem na szumy uszne, Bałam się, że coś ze mną nie tak W najgorszych momentach występowania tych odgłosów, nie byłam w stanie normalnie myśleć. Bałam się, że... jestem chora psychicznie. Szumy pojawiały się codziennie i sprawiały, że nie mogłam skupić się na swoich obowiązkach w pracy. Do tego pojawiły się problemy z pamięcią. Z kolei w nocy nie mogłam spać. Budziłam się niewyspana, z workami pod oczami, zestresowana. I tak dzień w dzień. W końcu postanowiłam: muszę pozbyć się tych szumów! Specjalista tylko kręcił głową, że nie przyszłam wcześniej. Okazało się, że mój ośrodkowy układ nerwowy nie funkcjonował poprawnie i doszło do zakłócenia pracy rzęsek słuchowych w obrębie ślimaka. Wiedziałam, ze to dla mnie ostatni dzwonek na działanie domowymi sposobami. Zaczęłam czytać i okazało się, że tinnitus to bolączka wielu ludzi. Nie chciałam w końcu zostać głucha lub zwariować! Zaczęłam szukać innego rozwiązania. Zależało mi na wypróbowaniu czegoś mało inwazyjnego, bezpiecznego. Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że trudno będzie znaleźć taką metodę w Polsce. A jednak się udało - dowiedziałam się, że osoby z podobną dolegliwością do mnie mogą wypróbować zupełnie nową na polskim rynku formułę pomagającą zredukować szumy uszne i wzmocnić pamięć. Bardzo istotne było dla mnie to, że ta metoda jest oparta na działaniu naturalnych ekstraktów roślinnych, Acuvite Forte - formuła, o której piszę, ma oryginalne, pozyskane z kontrolowanych upraw składniki zawierające najwyższe możliwe stężenie substancji aktywnych. Substancje te są od wieków wykorzysty- wane w medycynie naturalnej do radzenia sobie z zaburzeniami słuchu. Im więce o tym czytałam, tym większej nabierałam pewności, że chcę to wypróbować, Prze konały mnie również pozytywne opinie osób, które kurację tą metodą miały ju, za sobą. Stosowanie rozpoczęłam około miesiąca temu. Wyniki przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Szumy uszne to już przeszłość Już drugiego dnia od momentu, gcb po raz pierwszy zażyłam Aeuvite Forte szum i dudnienie w mojej opinii zmalały o jakieś 50%. Co prawda obudziłam si< w nocy 2-3 razy, jednak to już nie było. to samo. Było o wiele lepiej! Trzeciego dnu* te okropne dźwięki w nioich uszach całkowicie ustały. Tak po prostu, przestało szumieć. Poczułam niewysłowioną ulgę. Bez żadnego szeleszczenia, dzwonienia, bez szmerów. Kolejne noce prze sypiałam już spokojnie, nie budziły mnie żadne odgłosy i nie przewracałam z boku na bok. Obudziłam się wypoczęta, wyspana i zrelaksowana. Czyli tak, jak powin-nam zaczynać każdy dzień. W ciągu dni? również był spokój - mogłam całkowicie skoncentrować się na rzeczach do zrobienia. Dziś mija miesiąc i szumy uszne już mi nie dokuczają, 1 myślę, że już nigdy nie będą. To cudowne uczucie usłyszeć... ciszę. ODBIERZ RABAT 77% TYLKO DLA PIERWSZYCH 160 OSÓB! By otrzymać oryginalny produkt ze zniżką 77% wykręć numer: U 12 351 00 43 (zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat) infolinia czynna pon.-pt.8.00-20.Q0, weekendy 10.00-20.00 Promocja trwa do , jnio , URATUJ SWOJ SŁUCH! 08 wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 KROTKO Ustka Warsztaty nad wodą Wsobotę, 2 marca, Stowarzyszenie Alpha Team zaprasza na warsztaty z pierwszej pomocy medycznej ph. „Nie pękaj? Ratuj!". To zajęcia o tym, jak bezpiecznie korzystać z uroków zimy nad wodą. Warsztaty podzielono na dwie części. Pierwsza rozpocznie się ogodz. 12 wykładem w Hotelu Grand Lubicz. Będzie on dotyczył takich zagadnień jak: techniki ratownictwa wodnego, techniki autoratownictwa, pierwszej pomocy przedmedycznej. Druga część akcji -zajęcia praktyczne-odbędzie się na plaży przy Ławeczce Ireny Kwiatkowskiej od gpdz. 13.30. Zaplanowano pokaz sprzętu ratowniczego i na zakończenie ciepły poczęstunek dla dzieci. Stowarzyszenie Alpha Team wspierają: Usteckie Towarzystwo Pływackie AQUA, Hotel Grand Lubicz, Ochotnicza Straż Pożarna Cekcyn. Warsztaty są organizowane w ramach projektu z Budżetu Obywatelskiego Miasta Ustka. (WF) Walczył z rakiem, a dla pracodawcy stanowił utrudnienie. Stracił pracę TAXI igN J', 5984 22 7001 607 271717 NftlTAŃS7FTAXi WSłiiPSKłi I Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Słupsk To jest niemoralne zachowanie. Tak nie powinien postępować szef firmy - mdwi Stanisław Taube, wiceprzewodniczący Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w RP, oceniając decyzję prezesa MZK w Słupsku. Wiceprzewodniczący skontaktował się z naszą redakcją, gdy słupscy związkowcy poinformowali go o zwolnieniu pana Lucjana, kierowcy pracującego w MZK od 13 lat. - Ten pan prawie rok walczył z ralaem. To wiązało się z koniecznością licznych wyjazdów i zwolnień lekarskich. Gdy tylko doszedł do siebie, to pani prezes postanowiła go zwolnić. W środę wręczyła mu wypowiedzenie z koniecznością świadczenia pracy przez trzy miesiące. Tymczasem % , . '' iiiii Pan Lucjan przez 13 lat jeździł słupskimi autobusami. Gdy przyszła nadzieja, że może wygra z chorobą, to nowy cios zadał mu pracodawca od kolegów dowiedziałem się, że jak sama chorowała, to nikt jej nie przeszkadzał i nie zwalniał. Moim zdaniem władze Słupska, które za czasów pana Biedronia chwaliły się swoim otwartym stosunkiem do ludzi, powinny z postępowania pani prezes wyciągnąć wnioski -uważa Stanisław Taube. Pan Lucjan nie chciał komentować swojej sytuacji. Powiedział nam tylko, że od pani prezes usłyszał, że musi go zwolnić, bo jest emerytem, a ona nie może sobie pozwolić na dwóch kierowców, którzy często przebywają na zwolnieniach. Zwolniła go więc w sytuacji, gdy w miejskiej spółce transportowej wciąż brakuje kierowców. Wczoraj chcieliśmy się skontaktować z Anną Szurek, prezesem MZK w Słupsku. Gdy do niej zadzwoniliśmy, była zajęta. Powiadomiliśmy więc pracownicę sekretariatu pani prezes o tym, że chcielibyśmy usłyszeć jej komentarz w sprawie zwolnienia z pracy pana Lucjana. - Przekażę pana numer telefonu pani prezes i informację o celu rozmowy. To ona zdecy-duje, kiedy oddzwoni - usłyszałem od mojej rozmówczyni. Niestety, pani prezes wczoraj nie oddzwoniła. Jak się dowiedzieliśmy, Stanisław Taube w sprawie pana Lucjana napisał także list do Krystyny Danileckiej-Woje-wódzkiej, prezydent Słupska. - Dostałam takie pismo -przyznała wczoraj prezydent Krystyna Danilecka-Woje-wódzka. Według niej organ właścicielski nie może bezpośrednio ingerować w decyzje personalne prezesa spółki. - Jednak wiceprezydent resortowy odbył rozmowę z panią prezes, gdy sygnalizowała chęć zwolnienia pracownika. Wiceprezydent prosił ją o to, aby jeszcze raz rozważyła, czy akurat takie rozwiązanie jest konieczne - dodaje prezydent Słupska. Do sprawy wrócimy. ©® ENGIE EC serwis Sp. z o.o. poszukuje pracowników do pracy na stanowiskach: MONTER INSTALACJI SANITARNYCH I Wykonywanie prac instalacyjnych i montażowych Praca w wykonawstwie lub/i serwisie Wymagania: • Wykształcenie zawodowe lub średnie • Doświadczenie na stanowisku: monter instalacji wod.--kan., c.o. • Mile widziane doświadczenie w obsłudze wentylacji, klimatyzacji • Umiejętność pracy w zespole • Dobra organizacja pracy własnej • Dyspozycyjność • Samodzielność i sumienność w wykonywaniu powierzonych zadań • Gotowość do pracy w terenie • Gotowość do przyuczenia w zakresie prac instalacyjnych • Prawo jazdy kat. B Oferujemy • zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę na pełny etat • rozwój zawodowy w przyjaznej atmosferze (dostęp do szkoleń) • niezbędne narzędzia pracy • benefity pracownicze • dobrą atmosferę i wsparcie MONTER-SERWISANT KOTŁÓW GAZOWYCH I OLEJOWYCH I Wykonywanie prac serwisowych i montażowych Praca w wykonawstwie lub/i serwisie Wymagania: • Wykształcenie zawodowe lub średnie • Doświadczenie w prowadzeniu serwisu kotłów olejowych i gazowych • Umiejętność czytania rysunków technicznych • Umiejętność pracy w zespole • Dobra organizacja pracy własnej • Dyspozycyjność • Samodzielność i sumienność w wykonywaniu powierzonych zadań • Gotowość do pracy w terenie • Gotowość do przyuczenia w zakresie prac instalacyjnych • Prawo jazdy kat. B Oferujemy • zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę na pełny etat • rozwój zawodowy w przyjaznej atmosferze (dostęp do szkoleń) • niezbędne narzędzia pracy • benefity pracownicze • dobrą atmosferę i wsparcie MONTER INSTALACJI ELEKTRYCZNYCH I Wykonywanie prac instalacyjnych i montażowych Praca w wykonawstwie lub/i serwisie Wymagania: Wykształcenie zawodowe lub średnie Uprawnienia elektryczne do 1 kV Umiejętność pracy w zespole Dobra organizacja pracy własnej Dyspozycyjność Samodzielność i sumienność w wykonywaniu powierzonych zadań Obsługa komputera Gotowość do pracy w terenie Gotowość do przyuczenia w zakresie prac instalacyjnych i serwisowych Prawo jazdy kat. B Doświadczenie w obsłudze sterowników/regulatorów Oferujemy zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę na pełny etat rozwój zawodowy w przyjaznej atmosferze (dostęp do szkoleń) niezbędne narzędzia pracy benefity pracownicze dobrą atmosferę i wsparcie Zapraszamy do składania ofert na nasz adres e-mailowy: sekretariat.ecs@engie.com Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 Zdesperowana matka chce zająć pustostan Str.10 Moja 14-letnia córka była w ciąży. Ja zostałem ukarany Str.12 magazyn Niewyjaśnione zbrodnie. Głowa z Motławy 09 Str. 14 magazyn Aleksandra Grabowska do roli w ostatnim filmie musiała zrobić prawo jazdy. Udało się jej dosłownie w ostatniej chwili Ola Grabowska odkrycie Mafii 2 Córka aktorów, z zawodu scenograf, zgłosiła się na casting do filmu Patryka Vegi „Kobiety mafii 2". Dostała rolę, a reżyser uznał, że jest nąjwiększym odkryciem tej produkcji ans-i? 10 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 kami. Sama sobie w życiu poradzę. Byle tylko zamieszkać wreszcie na swoim, nie siedzieć u kogoś. - Napisałam do Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Osób Niepełnosprawnych oraz Rzecznika Spraw Obywatelskich. Współczują, ale nic nie zrobią. Nawet wprowadzono mnie w błąd. W pismach zawarta była informacja, że mam prawo ubiegać się o mieszkanie chronione. Chciałabym w takim zamieszkać z synami, ale co do czego: nie należy nam się. kłi troje W odmowie, napisanej przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bydgoszczy, czytamy: „Stwierdza się, iż nie przysługuje pani pomoc w formie przyznania pobytu w mieszkaniu chronionym, gdyż z wyżej wymienionej pomocy mogą korzystać jedynie osoby dorosłe. W chwili obecnej zamieszkuje pani z synami." - Przecież nie zostawię ich! -oburza się matka. Dalej: - Na dziś nie zalegam z opłatami, lecz jestem zapożyczona u znajomych na jakieś 7 tysięcy. Nie mam już skąd pożyczać. Trzeba przecież oddać. Czytelniczka twierdzi, że wsparcie dla samotnych matek to fikcja. - Jestem tego przykładem. Może gdybym urodziła 10 dzieci i chodziła non stop po zasiłki, to ktoś by zwrócił na mnie uwagę. Mam tylko dwoje dzieci i staramy się żyć uczciwie. 36-latka takie ma ostatnio myśli: - Włamię się do jakiegoś pustostanu, wyremontuję go tyle o ile i zamieszkam w nim z synami. Nie włamuj się To zły pomysł. - Jeżeli ktokolwiek włamuje się do lokalu, powiadamiana jest policja. Sprawa trafia do prokuratury i zostaje wszczęte postępowanie eksmisyjne - informuje Magdalena Marszałek, rzecznik ADM. - Włamanie stanowi przestępstwo z art. 288 Kodeksu Karnego, zgodnie z którym „kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Z kolei zgodnie z art. 193 KK „kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Niezależnie od tego, sprawca ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą nie tylko za dokonane zniszczenia, ale także za „szkodę wynikłą z utraty możliwości korzystania i pobierania pożytków z lokalu przez jego właściciela". Chłopcy pytają mamę, kiedy będą mieli normalne mieszkanie. Ona nie wie, co odpowiedzieć. ©® Katarzyna Piojda katarzyna.piojda@pomorska.pl Dlaszespntwy - Mnie już wszystko jedno. Myślę sobie, że włamię się do pustostanu i w nim zamieszkam z synami. Lepiej tam niż nigdzie-mówi zdes-perowana bydgoszczanka. a 36 lat.-A czuję się, jakbym skończyła 80. Tak mnie życie ukochało wzdycha i zaczyna swoją opowieść. - Męża poznałam przez mojego tatę, nieżyjącego już teraz. Tak się zakochałam, że nawet technikum rzuciłam. Błąd młodości. Teraz go naprawiam. Chodzę do szkoły, średnie wykształcenie będę miała w przyszłym roku. Krótko po ślubie urodził się syn. - Mieszkaliśmy we trójkę u mojej teściowej. Miała dom w Bydgoszczy. Długo tam nie pomieszkaliśmy. Teściowa straciła dom za długi. Młode małżeństwo z synkiem i babcią wynajęło mieszkanie. Żona pracowała dorywczo, mąż też pracował. Później otworzył firmę. Raz szło lepiej, raz gorzej. - Potem coraz częściej gorzej - podkreśla bydgoszczanka. - Nie wystarczało nam na życie. Na pomoc teściowej czy kogoś innego z rodziny nie mogliśmy liczyć. Mąż nie dostał pożyczki, bo j ego biz nes nie przynosił dużych pieniędzy. Wzięłam więc pożyczkę na siebie. Później następną. Obiecanki-cacanki Wcześniej mąż obiecał żonie, że będzie płacił raty. - Obiecanki-cacanki - dodaje ona.- Ja płaciłam. Małżonkowie coraz częściej się kłócili. Najpierw o pieniądze, bo coraz bardziej ich brakowało. ZUS przed laty przyz nał kobiecie rentę. - Po wypadku samochodowym przestałam widzieć na jedno oko. To dlatego dostałam rentę. Minęły 4 lata i ZUS mnie uzdrowił. Widzenia w oku nie odzyskałam, ale rentę straciłam. Potem żona i mąż kłócili się już o wszystko. - Zaczął podnosić na mnie rękę. Rodzina przeprowadziła się pod Bydgoszcz. Urodził się drugi syn. Młodszy miał 2 tygodnie, a starszy 11 lat, gdy mama z chłopcami uciekła od męża i teściowej. - 4 lata to planowałam, ale brakowało odwagi. Jak okazało się, że jestem drugi raz w ciąży, liczyłam, że jeszcze nam się z mężem ułoży. Nie ułożyło. W końcu uciekła. Zatrzymała się najpierw u znajomych w Bydgoszczy. Po około pół roku poszukała mieszkania. Zdesperowana matka chce zająć pustostan - Rozwiodłam się. Były m^ż ma sporadyczny kontakt z synami. Wynajmuję z dziećmi 2-poko-jowe mieszkanie. Żyjemy na 33 metrach. Jeden pokój zajmuje starszy syn. Ja jestem z młodszym w drugim pokoju. Warunki mamy dobre, ale tanio nie jest. Mieszkanie u kogoś Na mieszkanie wydają tysiąc (wynajem i opłaty to 1500 złotych, ale przyznano im dodatek mieszkaniowy, 500 zł). Matka i dzieci mają prawie 2000 złotych miesięcznie. To głównie zasiłki. Kobieta wcześniej pracowała w salonie kosmetycznym, ale obecnie pracy podjąć niemoże. Ma kłopoty zsynami. Starszy od dzieciństwa grał w piłkę. W zeszłym roku noga zaczęła go pobolewać. - Podejrzewaliśmy, że na treningach ją nadwyrężył - kontynuuje 36-latka. - Ból nie mijał. Poszliśmy do lekarza. Okazało się, że w nodze syna coś siedzi. Ponoć nowotwór niezłośliwy. Czy to jednakbędzie rak, tego dopiero się dowiemy. Minął tydzień od biopsji. Musimy czekać parę tygodni na wyniki. Teraz starszy syn nie chodzi do szkoły. Po domu porusza się o kulach. Młodszy syn też jest powodem zmartwień. - Urodził się zdrowy. Otrzymał 10/10 punktów w skali Apgar - wspomina mama. - Późno jednak zaczął chodzić. Nie mówił. Do 3 lat, zanim zaczął terapię, jego jedyne słowa to były: mama, tata. Nie reagował na swoje imię. Niedługo skończy 4 latka, a nadal chodzi w pampersach. Od małego często chorował. Coś nie gra Kobieta poszła się z synem do lekarza rodzinnego. - Ten uznał, że to moja wina, że synek nie woła na nocnik i że nie mówi, bo za mało z nim rozmawiam. Jedna jedyna lekarka domyśliła się, że z moim synem jest coś nie tak. Dała skierowanie do logopedy, ale pani logopeda podczas wizyty nie umiała nawiązać kontaktu z małym. Wysłała nas do psychologa. W lutym 2018 matka usłyszała: - Pani syn może mieć autyzm. Wiedziałam, co to au- tyzm całkowity. Ta diagnoza nie pasowała do syna. Nie miałam pojęcia, że jest jakiś inny autyzm. Zaczęła szukać informacji w internecie. Wtedy, patrząc na chłopca, zaczęła dostrzegać w nim cechy autyzmu. Później były konsultacj e u kolejnych lekarzy: neurologa i psychiatry. Rozpoznali autyzm dziecięcy. 34 kilometry codziennie Kobieta codziennie wozi młodszego chłopca do specjalistycznego przedszkola na drugi koniec Bydgoszczy. Mająponadl7 kilometrów w jedną stronę. Żeby dojechać z domu do przedszkola i na terapię, spędzają w dwóch autobusach 1,5 godziny. Powrót zajmuje im drugie tyle. Chłopiec przemieszcza się w specjalnym, powiększonym wózku dziecięcym. Mógłby zmienić przedszkole. - Ale nie zmieni. Tutaj dobrze nim się zajmują. Ufam pracownikom tej placówki. Znają potrzeby i problemy mojego synka - przekonuje mama. - Każda zmiana otoczenia dla dziecka z autyzmem to po- Do końca marca można znowu składać wnioski o mieszkanie z zasobów gminy, więc ja tak zrobię. Samotna matka ważny kłopot. Im mniej tych zmian, tym lepiej. Liczą jednak na dobrą zmianę. Mieszkaniową. - Na razie ze starań nic jednak nie wychodzi - martwi się bydgoszczanka. - W marcu 2018 złożyłam wniosek o wpisanie nas na listę osób oczekujących na mieszkanie komunalne. Wniosek odrzucony Dostała odpowiedź. - Wniosek został odrzucony z powodu przekroczenia metrażu. Kryterium dochodowe spełniamy. Urzędnicy ocenili natomiast zza biurka, że skoro 3 osoby mieszkają na 33 metrach, to luksusy. Nie wzięli pod uwagę, że nie mamy własnego mieszkania. Przedstawiciele Administracji Domów Miejskich odpisali, że „ w pani przypadku nie spełnione zostało drugie z kryteriów, bowiem do obliczenia powierzchni mieszkalnej w zajmowanym lokalu wzięta została wykazana przez panią łączna powierzchnia pokoi 33 mkw. w lokalu, co w przeliczeniu na osobę wynosi: 33 m kw. podzielone przez 3 osoby równa się 11 m kw." - A może być tylko 5 metrów na osobę - precyzuje kobieta. Propozycja schroniska Umówiła się na spotkanie z wiceprezydentem miasta. - Pani wiceprezydent nie pomogła. Zaproponowała schronisko dla bezdomnych matek. Wtedy dostanę dodatkowo 80 punktów, więc nasze szanse na przydział mieszkania komunalnego wzrosną, ponieważ przy rozpatrywaniu wniosków o mieszkanie liczy się punktacja. Kobieta mówi: - Schronisko w naszym przypadku jest wykluczone! To nie jest miejsce dla nastolatka czy małego dziecka z autyzmem. Nie mam problemów z alkoholem, narkoty- Kobieta od roku stara się o mieszkanie komunalne. Na razie się nie udaje Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 artykuł reklamowy 11 REKLAMA lilii! TERAZ PRZESYPIAM CAŁA NOC! jeśli dokuczają ci: bóle stawów, bezsenność, zawroty głowy czy problemy z równowagą - wypróbuj bransoletkę biomagnetyczną! Odzyskaj siły i sprawne stawy jak pani Zofia z Częstochowy. Zofia W. z Częstochowy (68 lat) przed przejściem na emeryturę pracowała jako przedszkolanka, a teraz wraz z mężem pielęgnuje rośliny na działce. Zaczęła nosić bransoletkę biomagnetyczną trzy miesiące temu, dzięki czemu poprawiła się sprawność jej stawów. Działanie prozdrowotne bransoletki było tak spektakularne, że poprosiliśmy panią Zofię, by nam o tym opowiedziała. Chętnie zgodziła się podzielić swoją wiedzą. Bransoletkabiomagnetyczna to cudowny produkt. Nie sposób opisać całego mojego zachwytu. Czuję radość, ulgę i nową chęć do życia. Przez całe życie byłam zdrowa. Pracując z dziećmi, sporo się ruszałam, a potem pielęgnowałam ogród na działce. Niestety, trzy lata temu miałam uraz kolana. Okazało się, że mam zwyrodnienie lewego stawu kolanowego, który nie jest już tak sprawny. Kolano zaczęło mnie kłuć tak dotkliwie, że nie mogłam normalnie chodzić. Na dodatek ciągle byłam zmęczona i dokuczały mi zawroty głowy. Najgorzej było w podróży. Ledwo wchodziłam po schodkach do autobusu i łatwo traciłam równowagę. To było straszne! Brałam wiele pigułek, po których czułam się coraz gorzej. Specjalista zalecił mi magnetoterapię. Oniemiałam, kiedy zobaczyłam, że zabieg w kapsule magnetycznej kosztuje od 6 do nawet kilkunastu tysięcy euro! Kogo na to stać? Czas oczekiwania na zabieg wynosi 2 lata. Nie mogłam sobie na to pozwolić. Ale... Trzy miesiące temu moje życie wreszcie się odmieniło! Przyjaciółka z Niemiec przysłała mi profesjonalną bransoletkę biomagnetyczną. Najnowsze „Biomagnetyczną bransoletkę opracował zespół niemieckiego fizjoterapeuty Gerharda Schmuc-kego z Dusseldorfu. Bransoletka zawiera 20 magnesów o sile od 75 Gs każdy, które wytwarzają stałe pole magnetyczne o mocy do 1500 Gs. Pole to przenika przez ciało człowieka, uśmierza ból i łagodzi stany zapalne. Powoduje, że krew krąży 27,5 razy szybciej, co wpływa na samoregulację organizmu i wygaszanie stanów zapalnych". Prof. G. Schmucke f. 20 biomagnesów o łącznej sile 1500 Gs Uniwersalny rozmiar Dla mężczyzny i dla kobiety Wytrzymała, trwała i elegancka 3ak działa magnetoterapia? Magnesy neodymowe umieszczone w bransoletce biomagnetycznej aktywizuję substancje odżywcze, które wspomagają komórkową regenerację organizmu. Magnesy wygaszają też procesy zapalne oraz blokują impulsy bólowe. Pobudzają czerwone krwinki krwi do większej aktywności. Dzięki temu dobroczynne elementy, takie jafk enzymy, witaminy, kreatyna czy kolagen, docierają sprawniej do każdej komórki w ciele, stymulując prawidłowe ich odżywianie oraz oczyszczanie z toksyn. Fale przywracają także właściwe pH wody w komórkach i zwiększają dotlenianie tkanek. Wzrasta witalność komórek, krew się oczyszcza, a tkanki - regenerują. osiągnięcie naukowców z Dusseldorfu. Powiedziała, że to hit w luksusowych niemieckich sanatoriach. Niemieccy emeryci nosząc ją, śmigają niemal jak młodzieniaszki. Początkowo byłam sceptyczna. Jednak pomyślałam: Co szkodzi spróbować? To nie jest zwykła bransoletka. To coś ma naukowo udowodnione działanie oparte na prawach fizyki i wieloletnich badaniach. Zaczęłam nosić ją już kolejnego dnia. Kiedy wstałam z łóżka dzień potem, kolano mnie już nie kłuło. Nie mogłam w to uwierzyć! Mogłam się bez problemu schylić, by zawiązać buty. Niedługo później zawroty głowy i problemy z równowagą zaczęły być o wiele mniej dokuczliwe. Po tygodniu zaczęły się zmniejszać moje reumatyczne dolegliwości. Teraz wychodzę z domu i nie boję się, że spadnę ze schodów i pogruchoczę kości. Mój specjalista od stawów kolanowych był zaskoczony. Ponoć odbudowała mi się zdrowa tkanka stawowa aż o 40%! Wiem, że magnetoterapia jest elementem drogich fizjoterapeutycznych zabiegów. Ciało pacjenta umieszcza się w specjalnej kapsule na 30 minut, a zabiegi należy powtarzać w seriach po 10 razy. Jednak te zabiegi działają tylko wtedy, kiedy leżysz w kapsule. A bioaktywna bransoletka otacza Twoje ciało dobroczynnym polem magnetycznym przez cały czas! Bez przerwy! Wreszcie też dobrze sypiam... Od kiedy ją przetestowałam, nie chciałabym jej stracić za żadne skarby. Nie chcę znów biegać do specjalistów i szpikować się pigułkami. Jestem przeszczęśliwa. Poza tym nareszcie udaje mi się dobrze sypiać. Dotąd budziłam się około drugiej w nocy średnio cztery razy na tydzień. Problemy ze snem utrudniały mi życie, bo wstaję codziennie o 6 rano by wyprowadzić psa, a latem podlewam ogród. Nie wiem, jak wcześniej dawałam radę. Czułam się rozbita i wiecznie zmęczona. Odkąd noszę biomagnetyczną bransoletkę, spokojnie przesypiam całą noc. Zawroty głowy i problemy z utrzymaniem równowagi przestały być tak uciążliwe. Znów mogę podróżować i regularnie odwiedzam wnuki. Już się nie boję, że w autobusie dopadną mnie nudności. Nieważne, jakie metale są w tej bransoletce. Cokolwiek zawiera to „coś", totalnie odmieniło moje życie. Czuję się sprawniejsza i zdrowsza. Zaczynam nowy rozdział w swoim życiu. Uzdrawiająca moc poia magnetycznego: V przyspiesza regenerację stawów V zmniejsza osteoporozę i bóle reumatyczne V poprawia zmysł równowagi przez regenerację błędnika pomaga zmniejszać zawroty głowy towarzyszące chorobie lokomocyjnej Nawet jeśli nie cierpisz na wszystkie te dolegliwości, dzięki bransoletce biomagnetycznej możesz się przed nimi ustrzec w przyszłości. To, co powtarzam ludziom: Nie ma innej drogi, by się przekonać o skuteczności bransoletki, jak samemu ją założyć. Dlatego dałam bransoletkę przyjaciołom do wypróbowania. Niektórzy z nich byli sceptyczni. Ale nikt nie chciał mi jej potem oddać! Czułam się szczęśliwa, że pomogłam tym wszystkim ludziom. Ty także możesz pomóc sobie już teraz! Biomagnetyczna bransoletka starczy Ci na lata i może wspomóc specjalistyczne zabiegi. Działa bez przerwy, jest wytrzymała i bezpieczna. Poza tym w ogóle nie traci swojego działania wraz z upływem czasu. Tę bransoletkę możesz otrzymać jedynie w sprzedaży klubu rabatowego. WIELKA PROMOCJA KLUOU RABATOWEGO! Pierwsze 100 osób, które zadzwoni do 6 marca 2019 roku, dostanie 70% zniżki! Oznacza to, że otrzymasz bransoletkę biomagnetyczną za udział w klubie rabatowym zamiast za 325-zi, tylko za 97 zł (przesyłka GRATIS)! 11 )S Zadzwoń: 12 333 59 02 Poniedziałek-piątek 8:00-21:00, sobota i niedziela 9:00-21:00 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat) ^klamowane iv TV £ 12 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 Moja 14-letnia córka jest w ciąży, czyli ukarana rodzinna „pomoc" Artur Drożdżak O Dariusz spod Krakowa przeżył wstrząs, gdy dowiedział się, że córka miała wypadek samochodowy i leży w szpitalu. Drugi szok byłjuż na miejscu, gdy lekarze powiedzieli mu. że 14~letnia Dorota jest w ciąży. Dariusz pracował dorywczo i spokojnie żył w miasteczku na północ od Krakowa. Z żoną doczekali się szóstki dzieci i dzięki temu korzystali z dobrodziejstwa programu 500+. Co miesiąc z tego tytułu do ich kieszeni trafiało 3 tys. zł. Żyli skromnie, ale godnie. Wypadek pod Sopotem Gdy 14- letnia Dorota zapytała, czy z przyjaciółką Samantą może pojechać na wakacje nad morze, rodzice nie robili przeszkód. Do ekipy dołączyło jeszcze dwóch chłopaków i starsza siostra Doroty. Pięcioosobowa grupa w sierpniowym słońcu miło spędzała czas w okolicach Gdańska. Jednego dnia wybrała się autem na wycieczkę do Sopotu. W drodze powrotnej doszło do wypadku, podczas którego Dorota doznała stłuczenia twarzy, nosa i złamania przedramienia. Obrażenia pozostałych osób nie są istotne w tej historii. W każdym razie 14-latka trafiła do szpitala Copernicus w Gdańsku, gdzie troskliwie się nią zajęto, opatrzono rany i przy okazji pobrano krew do badań. Wykryto wówczas składnik, który wskazywał, że dziewczynka może być w ciąży. Lekarze skontaktowali się z Dariuszem i poinformowali go o stanie zdrowia córki po wypadku samochodowym. O podejrzeniu ciąży powiedzieli mu, gdy następnego dnia rano przyjechał do Gdańska. Na ich prośbę zgodził się na badanie ginekologiczne Ojciec pomógł córce w nielegalnej aborcji, choć mogła niechcianą ciążę usunąć legalnie, bo dziecko było efektem przestępstwa <' ■ mm V, MiMMSil! Ojciec pomógł Dorocie kupić środek, który wywołał poronienie córki. Potwierdziło ono, że dziewczynka jest w piątym tygodniu ciąży. Teraz wkracza prokurator Szpital zawiadomił prokuraturę 0 tym, że musiało dojść do przestępstwa, którego efektem jest odmienny stan 14-latki. Śledczy zaczęli ustalać, z kim 1 w jakich okolicznościach dziewczynka gdzieś w czerwcu 2016 r. uprawiała seks. Dariusz zabrał córkę do domu i podpisał dokument, że wypisuje ją ze szpitala na swoją odpowiedzialność. Lekarze sugerowali dalsze leczenie pacjentki i wizytę u ortopedy oraz u ginekologa. W domu odbyła się narada, co dalej; rodzice próbowali przekonać córkę, że jeśli urodzi dziecko, to jej pomogą finansowo i organizacyjnie. W końcu pranie pieluch, przewijanie maleństwa i dbanie o higienę niemowlaka to dla nich nic nowego. Dorota miała jednak inny pogląd na przyszłość swoją idziedka. Usiadła przed komputerem i w intemecie zaczęła szukać rozwiązania problemu. Znalazła informacje, w jaki sposób pozbyć się niechcianej ciąży. Na forach internetowych odkryła nazwę leku, po zażyciu którego skutkiem ubocznym mogło być wywołanie poronienia. Dziewczynka zdecydowała, że poprosi lekarkę matki o wystawienie recepty na ten medykament. Starsza siostra zastawiła w lombardzie swój laptop, a uzyskane 600 zł przekazała Dorocie. W końcu za prywatną wizytę u lekarki trzeba zapłacić. Intryga z ojcem Do gabinetu 14-latka udała się z ojcem, który swoją obecnością firmował potrzebę zdobycia recepty. Dariusz musiał nieźle czarować lekarkę, bo zgodziła się wystawić druki podbiła go pieczątką. Na recepcie wpisała jednak dane matki Doroty. Następnego dnia dziewczynka w aptece kupiła 20 tabletek, o których działaniu wyczytała w intemecie. Zażyła je w dwóch porcjach po cztery sztuki, czyli zdecydowanie ponad dawkę zalecaną w dołączonej ulotce. Później Dorota poczuła się gorzej, zaczęło boleć i dostała krwotoku. Gdy objawy ustąpiły, było jasne, że poroniła. Wydawało się, że to koniec sprawy niechcianej ciąży, ale to było mylne przekonanie 14-latki, bo prokuratura w dalszym ciągu próbowała ustalić, kto jest ojcem jej dziecka. Przesłuchała kilka osób, w tym i Dariusza. Przy okazji na świadka wezwano Samantę, przyjaciółkę Doroty. Przesłuchanie dziewczyny pozwoliło ustalić kilka ważnych faktów, a przy okazji na dobre pogrążyło Darka. Przyjaciółka pogrąża Niespełna 17-latka znała tajemnicę Doroty, która przyznała się jej do ciąży, apotem do planu jej usunięcia. Samanta nie kryła, że odprowadziła przyjaciółkę i Darka pod gabinet, ale do lekarki nie weszła. Widziała receptę, którą otrzymała 14- latka, a potem była świadkiem kupna leku w aptece i zażycia go. Dzięki zeznaniom Samanty Dariuszowi C. postawiono zarzut udzielenia pomocy córce w nielegalnej aborcji. Do tego doszedł kolejny, czyli składania fałszywych zeznań. Gdy przesłuchiwano go na okoliczność skrzywdzenia Doroty, podał policjantom do protokołu, że nic nie wie o tym, by córka była wciąży.Tobyłosprzecznez relacjami lekarzy z Gdańska, którzy przekazali mu informację o odmiennym stanie 14-latki. Mężczyzna zaprzeczał zarzutom. Bronił się, że z wizyty w szpitalu niewiele pamięta, bo w tamtym czasie nadużywał alkoholu. U znajomej lekarki był, ale za każdym razem z żoną i to dla niej była recepta na lek. Zemsta po latach? - Samanta obciąża mnie bezpodstawnie. Namówił ją do tego jej chłopak, znany mi Dawid Ś. Ze 20 lat temu, gdy był jeszcze nieletni, posądziłem go o kradzież i teraz pewnie mści się z tego powodu. Stąd pogrążające mnie teraz zeznania jego dziewczyny, czyli Samanty -opowiadał Dariusz C. Sąd nie uwierzył w takie tłumaczenia, jak i w relację lekarki, która wystawiła receptę, a dał wiarę Samancie. Dziewczynę przesłuchano z udziałem psychologa, który w opinii stwierdził, że świadek raczej nie zmyśla i zeznaje to, czego doświadczył osobiście. Słowa Samanty potwierdzały: treść recepty, paragon z apteki oraz kwit z lombardu, do którego siostra Doroty oddała w zastaw laptop, by zdobyć pieniądze na wizytę w gabinecie lekarskim. Wyrok skazujący Sąd uznał Dariusza C. za winnego obu zarzutów i skazał na rok więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Przyjął, że oskarżony musi ponieść karę za dostarczenie narzędzi dó przerwania ciąży, w tym wypadku środków chemicznych. Dariusz C., zdaniem sądu, ułatwił córce dostęp do leku i doskonale wiedział, jak i cała rodzina, jakie są zamiary nieletniej. Pomógł jej, bo gdyby poszła sama do lekarki, to nie wiadomo, czy dostałaby odpowiednią receptę. W tym kontekście sąd zachowanie lekarki określił jako nieetyczne, a nawet jako pomoc w nielegalnej aborcji. Zauważył, że w Polsce są warunki, które prawnie umożliwiają usunięcie ciąży. Choćby wtedy, gdy zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, gdy badania prenatalne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego uszkodzenia płodu lub gdy ciąża jest efektem przestępstwa. A w tym wypadku tak właśnie było. To oznacza, że dziewczyna mogła legalnie usunąć ciążę. Zdaniem sądu ojciec pomagając w nielegalnej aborcji, naraził zdrowie córki, która była pozbawiona właściwej opieki medycznej. Działał umyślnie i wiedział, po co lek jest potrzebny córce. Wykazał się niedojrzałością, ale kierował się współczuciem dla córki, którą uprzednio namawiał, by urodziła. Sąd zauważył przy okazji, że Dariusz C. skłamał w swoich zeznaniach, że Dorota nie była w ciąży, by utrzymać ten fakt w tajemnicy. Podobnie jak inni członkowie rodziny nie był zainteresowany w pociągnięciu do odpowiedzialności ewentualnego sprawcy wyrządzenia krzywdy Dorocie. Dzięki takiej postawie nie udało się ustalić, czy Dorota padła ofiarą gwałtu, ale możliwe, że seks uprawiała z kimś dobrowolnie i stąd jej ciąża. Taki mężczyzna będzie za to odpowiadał, bo seks z osobą poniżej 15. roku życia jest karalny. Od tego wyroku odwołanie złożył prokurator. Teraz sprawą zajmuje się Sąd Apelacyjny w Krakowie. ©® Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 reklama 13 008897671 REKLAMA Mamy 25 tysięcy powodów do radości Dziękujemy! 25 tysięcy naszych Pracowników codziennie rozdaje uśmiech Gościom naszych restauracji. Cieszymy się, że razem tworzymy ten wspaniały zespół. Drodzy Pracownicy! Dziękujemy za Wasze zaangażowanie i gościnność. Bez Was nie byłoby naszych wspólnych sukcesów! www.praca.mcdonalds.pl © 2019 McDonakTs Corporation. Prawa do znaków towarowych zastrzeżone. hh| Jjll imm mmk M y - - ' 1 MMm Plflfe JifISil iiiiiiiiiiii' gęsi 14 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 ilSli.1181.1 żegluga 1885' S^SSSSSitlS z Motławy. głowa kobiety. Mimo upływu lat nie udało się jej zidentyfikować Niewyjaśnione zbrodnie sprzed lat. Głowa z Motławy Zrekonstruowana, wyłowiona f _ M Dorota Abramowicz r ^ t 5 d.abramowia(5>pfasa£da.pł JL* i Zbrodnia Policjanci z Archiwum X w całej Polsce wznawiają śledztwa dotyczące niewyjaśnionych zbrodni sprzed lat. Tym razem piszemy o wstrząsającym znalezisku w kanale rzeki Motławy i zagadce, której rozwiązania być może trzeba szukać z dala od Gdańska. Wiemy, z dużym prawdopodobieństwem, jak wyglądała jej twarz. Wiemy, że mogła mieć55-59lat, niewykluczone, że chodziła wbrązo-wej sukience. Wiemy też, że została w okrutny sposób zamordowana przez nieznanego sprawcę. Jednak mimo upływu 14 lat od popełnienia zbrodni nadal nie wiemy, kim była. W piątkowe popołudnie 6 maja 2005 roku Henryk G., mieszkaniec Gdańska, wybrał sięnaryby. Wędkował w kanale Starej Motławy, blisko historycznego centrum miasta, na rogu ulic Podwale Staromiej -skie i Chmielnej. W pewnej chwili haczyk zawadził o jakiś przedmiot. - Wiedziałem, że to nie ryba, za ciężkie to było - zeznał później policjantom. Wyciągnął wielokolorową, foliową siatkę, obwiązaną jasną linką od namiotu. Zaciekawiony rozwiązał sznurek. Zobaczył kolejną, jasną siatkę, a wniej zieloną szmatę. Pociąg- nął za szmatę. I wtedy z reklamówki wypadła głowa. W szoku wybiegł na ulicę, zatrzymał jakiegoś przechodnia, chaotycznie prosił o wezwanie policji. Wkrótce nad kanałem zaroiło się od funkqonariuszy. - Nurkowie przeszukali dno Motławy - opowiada nadkom. Paweł Mrozowski z gdańskiego Archiwum X. - Znaleźli jedynie brązowy materiał, który okazał się suknią z krótkimi rękawami, zapinaną na ciąg drobnych guziczków. Pozostałych części ciała nie było w wodzie. Nurt poniósł je dalej? - Nieprawdopodobne, żeby ludzkie szczątki gdzieś zdryfowały - odpowiada policjant. - W tymmiejscu jest tzw. martwy ciąg rzeki. Sprawca musiał ukryć je gdzie indziej. W pewnej chwili haczyk zawadził o jakiś przedmiot. - Wiedziałem, że to nte ryba, za ciężkie to było - zeznał policjantom Głowa trafiła do Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Gdańsku. W swojej opinii dr hab. med. Zbigniew Jankowski stwierdził, że należała do kobiety w wieku 50-59 lat. Na głowie stwierdzono liczne rany cięteirąbane, zadane siekierą lub tasakiem, które z wysokim prawdopodobieństwem były przyczyną śmierci. Potem zabójca najpierw nożem, a następnie siekierą lub tasakiem odciął głowę od szyi. - Ofiara w momencie śmierci była trzeźwa - napisał patolog. Twarz patrzy z gazety Na początku wydawało się, że sprawa szybko zostanie rozwikłana. Śledztwo prowadzono intensywnie, a policjanci szukali ofiary głównie wśród osób z marginesu społecznego. Odwiedzono kilka wytypowanych kobiet, okazało się, że wszystkie miały się dobrze. Rozpytywano świadków. I nic. Siadem, prowadzącym do ofiary lub zbrodniarza może być jeszcze jeden dowód -„szmata" , w którą owinięto głowę kobiety. Okazało się, że była to żółto-zielono-niebieska chusta, z przewleczonym przez nią srebrnym pierścionkiem z bursztynowym oczkiem. W bursztynie zachowała się inkluzja - skamieniały owad. Uszkodzona od ciosów twarz od tygodnia leżała w wodzie i była trudna do rozpoznania. Sporządzono więc opinie antropologiczne, które za pomocą metod fotograficznych i rysunkowychf miały pomóc w odtworzeniu wyglądu ofiary. W sierpniu 2005 r. na łamach pomorskiej prasy ukazało się zdjęcie twarzy lekko otyłej kobiety o brązowych oczach i gładko przylegających do głowy włosach. Policja apelowała do świadków o „wszelkie informacje mogące przyczynić się do identyfikacji". I znowu nic. - Równocześnie sprawdzano przypadki zaginięć kobiet w innych regionach kraju -podkreśla nadkom. Mrozowski. - Tu też nie było efektów. Podstawowe pytanie brzmiało: dlaczego kobiety nikt nie szukał? Może była to osoba bezdomna, żyjąca na marginesie społecznym, którą bliscy się nie interesowali? A może przyjechała z zagranicy do Polski? Rosyjski trop Po czterech latach do sprawy wrócili policjanci z gdańskiego Archiwum X. Wówczas pojawił się bardzo interesujący ślad... Swietłana D., obywatelka Federacji Rosyjskiej, pani po pięćdziesiątce, była od kilku lat poszukiwana, na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, listem gończym. Podejrzewano ją o wyłudzenia dużych kwot. Miała syna mieszkającego w Trójmieście, któremu w związku z Polką urodziło się dziecko. I najważniejsze - zdjęcie Swietłany D. z listu gończego do złudzenia przypominało twarz ofiary z Motławy, odtworzoną przez ekspertów. - Kobiety od kilku lat nikt nie widział - mówią policjanci. - Zakładaliśmy, że mogła nastąpić na odcisk przestępcom, którzy ją zabili, pozbywając się ciała. Żeby jednak udowodnić tezę, należało porównać DNA syna i ofiary z Motławy. Okazało się, że syn pani D. wyjechał do Warszawy. Policjanci z Gdańska wybrali się tam, by pobrać od niego próbki materiału genetycznego. - Wydawało się, że nie mamy szczęścia - wspomina Paweł Mrozowski. - Pod podanym adresemniktnieotwierał, okna były ciemne. Zdecydowaliśmy się na nocleg w Warszawie. Na drugi dzień znów zastali zamknięte drzwi. Ruszyli więc po sąsiadach, pytając, czy ktoś tu mieszka. - Oczywiście - odparł jeden z sąsiadów. - Wczoraj po waszym odjeździe z mieszkania wyszła kobieta. Dlaczego syn Swietłany i jego towarzyszka udawali, że nikogo nie ma w domu? Wrócili do zaparkowanego przed blokiem samochodu. Teraz, dokładniej przypatrując się oknom mieszkania, zwrócili uwagę, że ktoś zasłonił je kocami. Po kilku godzinach, gdy już zaczęło się zmierzchać, podeszli pod drzwi. Przez szparę przezierało światło. Tym razem syn otworzył policjantom. Spytali, czy ktoś jeszcze jest w mieszkaniu. - Ciocia do mnie przyjechała - odparł. W korytarzu stanęła kobieta łudząco przypominająca ofiarę makabrycznego mordu... „Ciocia" okazała się poszukiwaną od lat listem gończym Swietłaną D. Kobieta została zatrzymana, ale śledztwo w sprawie „głowy z Motławy" znów stanęło w miejscu. Czternaście lat później... ...nadal nie wiadomo, kim była okrutnie zamordowanakobieta. Ani kto i dlaczego ją zabił. - Jesteśmy coraz bardziej przekonani, żeofiarąmogłabyć osoba spoza Pomorza - mówi nadkomisarz Paweł Mrozowski. - Może do dziś rodzina lub znajomi są przekonani, że wyjechała z kraju albo się ukrywa. Dlatego warto raz jeszcze przypomnieć, jak wyglądała. Policjanci apelują, by osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości ofiary, której głowę znaleziono w Motławie i wyj aś-nieniu jej zabójstwa, kontaktowały się z Archiwum X KWP w Gdańsku, tel. 58 321 52 82 i (po godz. 15.30) - 58 32158 60. Zbrodnie doskonałe? Przypadek „kobiety z Motławy" to jedna z wielu makabrycznych spraw, w których sprawca lub sprawcy, kawałkując ciała, chcieli uniemożliwić rozpoznanie ofiar. Krakowskim policjantom dopiero po 19 latach udało się zatrzymać podejrzanego o zabójstwo studentki, który w 1998 r. oskórował jej ciało. W listopadzie 2004 r. w zsypie na gdańskiej Żabiance znaleziono nogi należące do mężczyzny. W 2009 r. w stawie w pomorskiej Drzewinie wyłowiono kobiecy korpus. Zamordowanąbyła kobietaw wieku20-30lat, ze śladem po wyciętym płacie skóry (tatuaż?) na przedramieniu. Śledztwa policjantów z Archiwów X trwają. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 arty kuł reklamowy 15 Jutro będziesz ważyć mniej o 2,5 kilo i zbijesz poziom cholesterolu o 5 punktów - efekt gwarantowany testami medycznymi Nazywam się prof. Alexander Meier, jestem specjalistą ds. metabolizmu komórkowego i w tym artykule chcę przedstawić Ci naukową metodę walki z nadwagą i jej skutkami zdrowotnymi - wysokim cholesterolem, nadmiarem cukru zaburzeniami metabolizmu. Zamiast obietnic - oferuję Ci udokumentowany testami medycznymi i badaniami laboratoryjnymi sposób na równoczesne pokonanie nadwagi i wysokiego cholesterolu. Niezależnie od Tego, czy to Twoja pierwsza, czy kolejna próba odchudzania - mam dla Ciebie najbardziej ekscytującą wiadomość, jaką kiedykolwiek czytałaś o zrzucaniu kilogramów. Jeśli próbowałaś już schudnąć, pozwoli Ci raz na zawsze pozbyć się wstydu związanego z nadwagą i przestać zamartwiać się stanem Twojego zdrowia. Z drugiej strony, jeśli to dopiero Twoja pierwsza próba odchudzania, to dzięki niej unikniesz wielu lat cierpienia i komplikacji zdrowotnych wynikających z nadwagi. Zaoszczędzisz też tysiące złotych, które wydałabyś na nieskuteczne próby odchudzania. Na początek chcę pokazać Ci autentyczne zdjęcie Grażyny, która stosując moją metodę pomimo zaawansowanego wieku 72 lat, schudła 18 kg w 1 miesiąc i zbiła poziom złego cholesterolu o 63 jednostek. i d-tvaodniowej kuracji Grażyny: U i schudło 18 kila - bez diety ani ćwiczeń oczyściła naczynia i krwionośne z toksyn i poprawiła przepływ krwi obniżyła i i poziom złego cholesterolu LOL o 63 punkty zapanowała nad i i wysokim cukrem * przyśpieszyła metabolizm o 300%____J Ł — — — — — — — — — — — — — Wyniki Grażyny to żaden cud. Potwierdzają je specjalistyczne testy medyczne, w trakcie których najpierw mierzyliśmy spadek wagi u pacjentów, a potem badaliśmy ich poziom cholesterolu. Na koniec powtarzaliśmy cały proces od nowa i od nowa - na kolejnych osobach. Skuteczność tej metody sprawdzali nie tylko uczestnicy testów, ale też prawdziwi klienci. Ich relacje zawsze były bardzo emocjonalne. •eraz z certyfikatem Po prostu, raz dziennie zażywasz dwie tablet-ki dziennie by rozpocząć intensywny proces spalania tkanki tłuszczowej już na poziomie komórkowym. To powinna być pierwsza rzecz jaką zrobisz po przebudzeniu. A potem: Ty robisz to co zwykle, ale Twój organizm zaczyna działać zupełnie inaczej. Nie musisz zmieniać diety, nie musisz chodzić z kijkami, na aqua-areobic, ćwiczyć na siłowni czy pracować fizycznie, bo Twój organizm i tak prowadzi walkę z tłuszczem. Ten efekt odchudzający to nie żadna sztuczka ani cudowne działanie, to po prostu wynik naukowego podejścia do odchudzania. Mówiąc naukowe podejście - mam na myśli działanie specjalnej mieszanki substancji turbo-spalających tłuszcz, które równocześnie niszczą tłuszcz, blokują jego powstawanie i zbijają poziom cholesterolu. Dzięki dostarczeniu ich do krwi: O będziesz spalać kalorie przez 24h/dobę, zamiast odkładać je w tkance tłuszczowej, usuniesz cholesterol i toksyny z organizmu, zamiast zaśmiecać nim żyły i tętnice, będziesz pełna energii, zamiast odczuwać ciągły głód i zmęczenie, pozbędziesz się najbardziej uporczywych skutków nadwagi, które odbierają Ci radość i uniemożliwiają normalne życie w __I Barbara Sobiepanek, 62 lat | ( „Cholesterol w normie po 30 dniach'' ■ Lekarz ostrzegł mnie, że przez wysoki cholesterol mogę skon-1 czyc w szpitalu. Przeraziłam się, bo przecież matka dwójki1 malutkich dzieci nie może sobie pozwolić na chorowanie. 1 Sprawdziłam kilka kuracji, ale żadna nie poradziła sobie z cho-1 lesterolem. Udało mi się dopiero dzięki bioaktywnej formule 1 spalającej tłuszcz. Po miesiącu jego poziom spadł aż o 80 jed-1 nostek. Teraz, w pół roku po kuracji, ważę 35 kilo mniej i mam 1 ^ wyniki badan jak 20-latka! Jestem zdrowa i szczęśliwa! ' Moja formuła spalająca tłuszcz - jest najprostszym, najrzetel-niej potwierdzonym i najbardziej skutecznym rozwiązaniem Twoich problemów z nadwagą i cholesterolem, jakie kiedykolwiek stworzono. Ale koniec końców decyzja należy do Ciebie. jooyJ .'v cholesterolu w sposób naukowy? Już niedługo nie będziesz mogła uwierzyć, że jeszcze niedawno ważyłaś 10,15, a nawet 25 kilo więcej i martwiłaś się z powodu wysokiego cholesterolu. Otc> co musisz zrobić, żeby pokonać tłuszcz i uwolnić się od zabójczych złogów, inaczej zwanych blaszką miażdżycową. Najważniejszy powód, czemu nie powinnaś zdecydować się nas moją formułę spalającą tłuszcz w tym momencie W tym miejscu, może Ci się wydawać, że właśnie znalazłaś rozwiązanie, które uwolni cię od wstydu i bólu spowodowanego nadwagą. Wiem, bo tak samo czułem się, gdy po raz pierwszy sprawdziłem moją metodę kilka lat temu. Jednak poproszę Cię, żebyś jeszcze nie zamawiała ku- . racji bioaktywnych tabletek. Proszę Cię o to, ponieważ, *2. chcę Ci wyjaśnić jaką dokładnie moc, w sobie kryje. Musisz wiedzieć, że tajemnica mojej formuły nie tylko w ich składzie, ale także w zastosowaniu specjalnej powłoki dozującej substancje odchudzające. Składa się ona z czterech oddzielnych warstw, z których każda wpływa na proces spalania tłuszczu w odmienny sposób. uwalnia cząsteczki kwasu hydroksycytrynowego, zmuszające organizm do spalania tłuszczu i glukozy. dostarcza specjalne inhibitory spowalniające przyswajanie c jkru i hamujące odczuwanie głodu. uwalnia antyoksydanty, które oczyszczają krew z cholesterolu i toksyn. stymuluje' wydzielanie przez tarczycę hormonów sterujących metabolizmem, trzykrotne przyśpieszając metabolizm tłuszczów. Dzięki czterowarstwowej budowie, cząsteczki bioaktywnych substancji niwelują wszystkie najważniejsze skutki zdrowotne nadwagi: wysoki cholesterol, nadmiar cukru, zaburzenia metabolizmu, problemy z ciśnieniem i bóle stawów czy pleców. Chcesz dołączyć do tysięcy kobiet i mężczyzn, którzy pozbyli się ohydnego tłuszczu i pokonali zabójczy cholesterol? Przetestuj bioaktywną formułę spalającą tłuszcz na poziomie komórkowym na moje ryzyko! Jestem naukowcem, dlatego dokładnie wiem, jak nadwaga i wysoki cholesterol wpływają każdego dnia na Twoje zdrowie i samopoczucie. Niestety, nie mogę za Ciebie schudnąć, ale to co mogę i co chcę zrobić, to pomóc Ci w podjęciu dobrej decyzji. Dlatego składam Ci prostą ofertę - bez żadnych kruczków. i = . / m Im Jedyna taka g warancja oryginalności i skuteczności Efekty 12-tygodniowej kuracji formułą prof. Meiera zmierzone na podstawie badań statystycznych - dane podane w tyg. Oczyszczenie organizmu ze złogów i toksyn, w efekcie ustąpienie wzdęć, zaparć, kolek, uczucia ciężkości i innych problemów jelitowych, przyspieszenie metabolizmu o 300% i pierwszy spadek wagi 1 Ą ty fi/irn Obniżenie łaknienia (m.in. zmniejszenie nocnego podjadania i apetytu na słodycze) w skutek których następuje największy spadek wagi, ustąpienie bólów kręgosłupa, stawów, rwy kulszowej i innych dolegliwości towarzyszących nadwadze, co bezpośrednio wpływa na poprawę jakości snu, samopoczucia psychiczno-fizycznego i dodatkową energię \ H tyd/ifń Obniżenie poziomu cholesterolu, kontrola nad wysokim cukrem i ciśnienie (stabilizacja wysokiego poziomu metabolizmu w celu uniknięcia efektu jo-jo, Poznaj jedyną osobę, która ma moc uwolnienia Oę od koszmaru nadwagi To jest ten moment, w którym musisz podjąć decyzję. Albo uznałaś, że to co przeczytałaś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Albo chcesz zrobić pierwszy krok w stronę szczupłej sylwetki i zdrowego życia. Niezależnie od tego, czy wierzysz, czy nie w naukowe rozwiązanie Twoich problemów... Niezależnie od tego, co powiedział Ci dietetyk albo Ći wszyscy pseudo--specjaliści od odchudzania... Bez względu^ na to, że wciąż słyszysz, że walka z nadwagą musi być powolna i wymagać wielkich wyrzeczeń... Po raz pierwszy wykorzystano tak silne, naturalne substancje odchudzające. Ich skuteczność w rozbijaniu komórek tłuszczowych potwierdzają testy kliniczne. Liczne testy konsumenckie potwierdzają wysoką skuteczność mojego preparatu. Na podstawie tych wyników kuracja zdobyła uznanie najlepszych dietetyków i trenerów personalnych z całej Europy, którzy polecają ją swoim klientom. Podobnie jak ja, są oni przekonani, że już po miesiącu pozbędziesz się zbędnych kilogramów i z dumą zaprezentujesz swoją nową, szczupłą sylwetkę. To najprostsza oferta pod słońcem, w której płacisz tylko za wyniki, a nie obietnice. Aby z niej skorzystać, wystarczy dołączyć do klubu seniora i wskazać adres dostarczenia paczki. Nic nie ryzykujesz, ponieważ to ja pokrywam koszty przesyłki. Pamiętaj, ta oferta jest wolna od ryzyka. Dlatego jeśli akurat w Twoim przypadku kuracja nie przyniesie efektów zagwarantowanych w testach medycznych - koniecznie skontaktuj się ze mną. Dołożę wszelkich starań, aby jak najszybciej rozwiązać problem i pomóc Ci osiągnąć upragnione rezultaty. W przypadku, gdy moja autorska formuł na Ciebie nie zadziała, radzę Ci udać się do lekarza, żeby przebadał Twoją tarczycę. Bo jeśli nie masz poważnych problemów z tarczycą, to nie ma siły, żebyś nie osiągnęła sukcesu. Koniec i kropka! Czy może być jakaś bezpieczniejsza decyzja? Zapasy są bardzo ograniczone. Oferta próbna szybko się nie powtórzy, dlatego DZIAŁAJ TERAZ! Już dziś podejmij kurację prof. Meiera i zawalcz o swoje zdrowie! Warto zadzwonić dzisiaj, ponieważ pierwsze 280 osób, które zadzwoni do 4 marca 2019 r.. otrzyma ^ 1 * oraz całkowicie darmową wycenę. Wszystko po to, by decydując się na zakup, otrzymać preparat przede wszystkim korzystny cenowo, a dzięki indywidualnemu podejściu, wreszcie odpowiedni dla Twoich problemów zdrowotnych i w 100% skuteczny w walce z otyłością. ■rS- 56 300 34 93 I Pon - niedz. 8:00-20:00 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkow) 16 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 Jak Aleksandra Grabowska trafiła do Mafii PawełGzyl pawel.gzyl@polskapress.pl Gwiazda Aleksandra Grabowska to córka krakowskich aktorów: Piotra Grabowskiego i Marty Konarskiej. Oglądamy ją w drugiej części „Kobiet mafii". Nam młoda aktorka opowiada, jak łączy swoje dwie pasje: aktorstwo i scenografię. Patryk Vega powiedział, że największym odkryciem ..Kobiet mafii 2" jest Aleksandra Grabowska. Wiesz, czym go tak zachwyciłaś? Nie mam pojęcia. Trzeba by zapytać Patryka. Jest to jednak bardzo miłe, tym bardziej że na planie u Patryka nie ma czasu na głaskanie po głowie i na pochwały. Jeśli nie ma uwag do nas, to znaczy, że zrobiliśmy to, o co mu chodzi. Dlatego potem ze zdziwieniem się słucha takich komentarzy. Pewnie to dlatego, że jestem nową twarzą w obsadzie tego cyklu, a reszta aktorów jest już Patrykowi znana. Wiele aktorów i aktorek chciałoby zagrać u VegL Jak to się stało, że udało się to właśnie Tobie? Najzwyczajniej": przez casting. Zostałam nań zaproszona; ponieważ podejrzewam, że Patryk widział mnie wcześniej w „Belfrze". Bo ta moja postać w „Kobietach mafii 2" jest o nieco podobnej energii. Co ciekawe, podczas samego castingu nie spotkałam się w ogóle z Patrykiem, tylko dopiero na próbach, kiedy już wiedziałam, kogo gram. Patryk Vega ma opinię reżysera. który wie. czego chce. Jak G się z nim pracowało? Patryk lubi mieć pełną kontrolę nad filmem. To pewnie dlatego, że jest zarówno autorem scenariusza, jak i reżyserem. Na planie pracuje bardzo szybko, co wymaga od wszystkich pełnej mobilizacji. A to wynika z tego, że dokładnie wie, o co chodzi. On „montuje" swój film od razu w głowie. U niego na planie nie ma miejsca na „szukanie" i eksperymentowanie. Ma konkretne oczekiwania wobec aktorów i jeśli uda się w nie wstrzelić, wtedy wszystko idzie sprawnie. Piotr Adamczyk gra Twojego ojca w filmie. Mogłaś liczyć na pomoc bardziej doświadczonego kolegi na planie? Tak. To nie pierwszy raz, kiedy mi się to zdarzyło. Już W czwartek jeździłam w Łomży fiatem punto, a w piątek siadłam na planie w Warszawie za kierownicę porsche i ferrari przy „Belfrze" mogłam pracować z Maćkiem Stuhrem, Sebastianem Fabijańskim i Magdą Cielecką. Podobnie tutaj. Z Piotrem znałam się jednak prywatnie wcześniej, co bardzo nam ułatwiło pracę. Czego można się nauczyć od starszego kolegi? Przy „Belfrze" Piotr Głowacki powiedział mi, że doświadczeni aktorzy, którzy pracują od lat, nadal się stresują na planie. Bo kiedy ja zaczęłam zdjęcia do tego serialu, miałam 19 lat i bardzo się denerwowałam. Wydawało mi się, że moi starsi koledzy i koleżanki wychodzą przed kamerę i nic ich to nie „kosztuje". Tymczasem okazało się inaczej. Do tego Piotr powiedział mi, że maksymalna koncentracja, która pozwala nam zagrać precyzyjnie i tak jak chcemy, jest nie wtedy, ldedy się napinamy, tylko wtedy, kiedy nic nie jest napięte w człowieku. Podobnie jest w życiu. Często to wspominam, bardzo mi się to przydało. Twoja bohaterka to dziewczyna. która zaczyna kraść szybkie samochody. Odkryłaś w niej coś bliskiego sobie? To, że Stella zaczyna kraść samochody, wynika z jej osobistej sytuacji: konfliktu z ojcem. Tę żyłkę do szybkiej jazdy nie było mi trudno w sobie wzbudzić, bo samochody, które miałam na planie do dyspozycji, nawet we Mama Aleksandry Grabowskiej (na zdj.) Marta Konarska, od 1991 r. związała się z Teatrem im. Słowackiego w Krakowie. Ojciec. Piotr, znany jest z seriali „Nad rozlewiskiem" czy „Siła wyższa" Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 magazyn 17 mnie wzbudzały wielkie emocje. Ciekawsze było to, co pchało Stellę do takich zachowań. To wychodziło z czegoś bardzo prostego i bliskiego nam wszystkim: samotności, odrzucenia i zagubienia. Mogłam więc to budować na swojej własnej wrażliwości. Jak to się odbywało? Bohaterki Patryka są zawsze bardzo wyraziste i w ich budowaniu nie ma miejsca na półtony. Siedząc nad scenariuszem, chciałam trochę pokombinować: tu lżej, tam mocniej. Ale potem do mnie dotarło, że to nie jest film o mojej bohaterce. W „Kobietach mafii 2" jest pięć głównych bohaterek i pięć wątków. Dlatego wszystkie te postacie muszą być mocno określone. Kiedy jest jeden bohater główny, proces jego przemiany można sobie przez cały film przeprowadzać powolutku. Tu tego nie było, każda z nas miała mniej czasu i dlatego musiałyśmy stawiać wyłącznie na mocną energię. Grasz bardzo ekspresyjnie. Trudno G się było na to zdobyć? Nie było mi trudno. Gdzieś mam w sobie tę mocną energię. Jej odkrycie było dla mnie jednak pewnego rodzaju zaskoczeniem. To fantastyczny stan - kiedy w pewnym momencie w nie do końca świadomy sposób coś się „odpala" i nagle coś, czego na co dzień nie mamy, po prostu się wydarza. Jak G poszła jazda w sportowych samochodach na planie? Ja dopiero do tego filmu zrobiłam prawo jazdy (śmiech). Będąc na castingu dostałam pytanie* czy umiem jeździć samochodem. „Nie. Ale przecież mogę zrobić prawo jazdy" - powiedziałam. - „Pojadę do Łomży, bo tam jest najwyższa zdawalność w Polsce i tam zrobię" - pomyślałam. Kiedy dostałam rolę, wzięłam do ręki scenariusz, a tam okazało się, że przez połowę filmu non stop jeżdżę autem. Mało tego: to nie jest zwykła jazda. Tu ucieczka przed policją, tu jakiś karambol, tu pościg na autostradzie. Dopiero wtedy załapałam, że produkcja nie zdaje sobie sprawy z tego, że ja naprawdę nie mam tego prawa jazdy. I co zrobiłaś? Pojechałam do Łomży (śmiech). Od Warszawy do Łomży jest dwie godziny drogi, ale od Krakowa - sześć godzin. Pojechałam tam na jakieś trzy tygodnie, zrobiłam kurs i spróbowałam zdać egzamin. Udało mi się to dopiero za czwartym razem (śmiech). W międzyczasie zaczęły się zdjęcia do filmu. Po całym dniu kręcenia w Warszawie jechałam do Łomży, rano miałam egzamin, oblewałam go i wracałam na plan. W pewnym momencie, jak widziałam dworzec w Łomży, to chciało mi się płakać. Całe szczęście wszystkie zdjęcia w samochodzie miałam ustawione na sam koniec. Ze względu na prawne kwestie nie mogłam jednak wsiąść do auta bez prawa jazdy. Całe szczęście dzień wcześniej udało mi się zdać ten egzamin. W czwartek jeździłam w Łomży fiatem punto, a w piątek siadłam na planie w Warszawie za kierownicę porsche i ferrari (śmiech). Jak to jest być dzieckiem. kiedy rodzice są aktorami? Zwyczajnie. To jedyny wariant dzieciństwa, jaki znam. Dopiero samemu grając w filmie i mając niezwykle trudny i intensywny czas, zapytałam niedawno mamy: „Ty też tak masz?". Chodziło mi o to wewnętrzne rozedrganie aktora, które często przenosi się z planu do domu. Nigdy nie czułam tego u swojej mamy. „Przed premierą też tak mieliście i robiliście mi przy tym obiad?" -dopytywałam. „Tak" - odpowiedziała mama. Poczułam się wtedy z rodziców bardzo dumna: bo zrozumiałam, że zrobili wszystko, aby nie przenosić do domu swoich stresów z pracy. I udało im się to - bo w ogóle nie czułam w dzieciństwie tego, że tata i mama wykonują jakiś wyjątkowy zawód. Jesteś aktorką dlatego, że Twoi rodzice też są aktorami? Powiem inaczej: nie studiowałam na PWST, bo moi rodzice są aktorami. Przez to, że znam ten zawód od dziecka, wiedziałam, z jakim ryzykiem się on wiąże. Dzisiaj widzę w swym otoczeniu wielką ilość utalentowanych młodych ludzi, którzy nie tylko grają, ale też tańczą i śpiewają. A jest ich tak wielu, że nie każdy z nich dostanie szansę. Trafienie do filmu czy serialu to czasem tylko kwestia tego, czy reżyser woli blondynkę czy brunetkę. Albo czy producent będzie chciał zaangażować kogoś, kto się już pojawił kiedyś na ekranie. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że pewne nazwiska się powtarzają. I jest to zrozumiałe - bo widzowie chcą oglądać te osoby. W tej sytuacji przebić się jest niezwykle trudno. Teraz ja dostałam szansę i gram - ale na moje miejsce czekają dziesiątki dziewczyn po szkole. Dlaczego akurat Tobie się udało? To kwestia szczęścia. Ale też pewnej indywidualnej odmienności: bo na pewnym etapie wnosimy ze sobą coś własnego, co albo się reżyserowi podoba, albo nie. Dlaczego nie studiowałaś na PWST? Bo studiowałam scenografię na ASP w Krakowie. Gdyby się dało to połączyć - studiowałabym również na PWST. Ale to było niemożliwe. Scenografem chciałam być od zawsze. Aktorstwo pojawiło się w moim życiu przez przypadek. Ku mojemu zaskoczeniu spodobałam się sporemu gronu osób i zostałam dobrze przyjęta. Uznałam, że pójdę więc dalej tym tropem. Jestem w agencji aktorskiej i biorę czynny udział w castingach od roku. Nie mając tej mojej scenografii, spędzałabym ten czas tylko na czekaniu. A będąc scenografką, mogę w ciągu roku normalnie pracować w zawodzie, a kiedy się uśmiechnie szczęście - zagrać w filmie czy serialu. Nie chcesz teraz podjąć studiów w szkole aktorskiej? Wydaje mi się, że mam jeszcze na to czas. Tak naprawdę dużo uczę się, pracując na planie. Tym bardziej że aktorstwo filmowe różni się od teatralnego. Na PWST uczy się raczej tego drugiego i ta wiedza często wręcz przeszkadza przed kamerą. Ja na pewno nie będę aktorką teatralną. W kwestii teatru wystarcza mi praca scenografa. Gicesz kierować dalej swoją karierą z Krakowa? Bardzo nie chcę wyjeżdżać z Krakowa. Przyzwyczaiłam się do Warszawy i lubię ją, bo ułatwia to życie zawodowe, ale nie chcę się tam przeprowadzać. Całe swoje życie osobiste i uczuciowe mam ułożone w Krakowie. I myślę, że to raczej się nie zmieni. Kraków jest mi bardzo bliski. Jako scenograf jeżdżę po Polsce i to mi daje odpowiedni oddech. Bardzo dobrze mi się wraca do Krakowa i nie wyobrażam sobie wracać do Warszawy. Na pewno coś przez to tracę, bo nie mogę iść na casting następnego dnia lub spotkać się z reżyserem. Ale pociąg jedzie dzisiaj z Krakowa do Warszawy tylko dwie i pół godziny, więc jakoś można sobie z tym poradzić. Na tę chwilę to działa - i mam nadzieję, że tak pozostanie. ©® Będąc scenografką, mogę wciągu roku pracować w zawodzie, a kiedy się uśmiechnie szczęście- zagrać w filmie czy serialu Michał Bajon Wybrałem muzykę. Za filmem tęsknię Muzyka Michał Bajor, kiedyś aktor (Neron w „Quo vadis"). dzisiaj popularny piosenkarz, opowiada nam o tym. czy aby na pewno podjął dobrą decyzję dotyczącą życiowej drogi... Kiedy rozmawialiśmy kilka dni przed rozdaniem Oscarów, opowiadał pan o aktorkach grających w filmie ..Faworyta", m.in. OTmi Colman i filmie ..Bohemian Rhapsody". Pana typy okazały się spójne z wyborem Akademii Filmowej. Po obejrzeniu „Bohemian Rhapsody" rzeczywiście zachwyciłem się kreacją, jaką stworzył Rami Małek, wcielający się w rolę Freddiego Mercury'ego. Kiedy zaś zobaczyłem film „Green Book" i to, co zaprezentowali Viggo Mortensen oraz Mahershala Ali, to wiedziałem, że nie chciałbym być w jury w tym roku. To są kreacje, które zostaną na zawsze. Filmy, do których będzie się wracało. Pana kariera filmowa też w pewnym momencie nieźle wystrzeliła. Kilkanaście ról w ciągu kilku lat głośna rola Nerona w „Quo vadis". Czy tęskni pan dzisiaj za filmem? Jest u nas taki strach reżyserów, związany z angażowaniem muzyków do filmów. Ale trudno nagle, po kilkunastu rolach, na siłę udowadniać, że potrafię grać. Albo że kamera mnie lubi. Miałem szczęście zagrać w produkcjach w czasach filmu ambitnego w Polsce. To były obrazy ze świetnymi scenariuszami, wielkimi kreacjami aktorów, od Holoubka po Łomnickiego. Cała plejada gwiazd, z którą miałem przyjemność zagrać i wiele się od nich nauczyć. Jakoś żyję bez filmu, ale na pewno za nim tęsknię. Kiedy okazało się. że to jednak muzyka będzie odgrywać główną rolę w pana życiu? Michał Bajor to popularny piosenkarz. Ale mało brakowało, że znalibyśmy go głównie jako aktora Bardzo szybko, bo już w 1984 roku, kiedy zaśpiewałem na Festiwalu Piosenki Aktorskiej. A po Sopocie w 1986 roku Krystyna Janda powiedziała: „Michał, stanąłeś teraz przed koniecznością wyboru: będziesz aktorem czy piosenkarzem. Nie da rady stać pośrodku, w rozkroku". Pamiętam, jakby to było wczoraj. Zdecydowałem się wybrać piosenkę. Od tego czasu mniej już grałem, Neron w „Quo vadis" był miłą przygodą. Jerzy Kawalerowicz uznał, że nie ma nikogo innego, kto mógłby to zagrać. Ciekawe było budowanie tej układanki, bo przecież w filmie nie gra się chronologicznie. Jedna z pierwszych scen, którą kręciłem w „Quo vadis", to była moja śmierć. Musiałem tak zagrać, by jednocześnie pamiętać, co się wydarzy w trakcie całego filmu. To było trudne. Natomiast muzyka jest moim domem. Spowodowała, że zobaczyłem cały świat. Dzięki muzyce mogę decydować, jak ułożyć swój czas. Na przykład przezna- Jestem tym typem, który potrafi zarwać noc żeby obejrzeć pięć odcinków serialu... Chyba że następnego dnia gram koncert czać jego część na kino czy seriale. Uważam, że niektóre są naprawdę wybitne, nie można się od nich oderwać i człowiek się wścieka, że zarywa noc, bo chce obejrzeć kolejnych pięć odcinków. Pan należy do takich osób? Niestety, tak. Zbieram sobie serie kolejnych odcinków „Gry o tron" czy „House of Cards" i oglądam przez całą noc. Oczywiście wtedy, gdy następnego dnia nie gram koncertu. Oglądam seriale w domu, nie na komputerze. Jestem tradycjonalistą. Laptopa używam tylko do autoryzacji wywiadów i szukania obiektów wakacyjnych. Mam wprawdzie smartfona, ale używam go głównie na wakacjach, do korespondencji ze światem. Męczy mnie technika, chociaż doceniam jej ogromną wagę i przystosowanie do współczesności. Wydał pan ostatnio jubileuszową płytęm Ta płyta nie jest zamknięciem kariery, tylko wypunktowaniem tego, co muzycznie wydarzyło się w moim życiu. To nie dość, że dwudziesta płyta, to jeszcze 45-lecie mojej pracy artystycznej. Zaczynam nowy etap, nowe lata pracy i nowe nagrania płytowe. W planach, już po wakacjach, jest album z przebojami włosko-francuskimi. Cały czas coś się dzieje. ©© Ola Szatan 18 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 Jak szejkowie podrywają Polki Dorota Naumczyk dnaumczyk@w5polc2esna.pl Obycząje Polki zajmują czołową pozycję na liście najbardziej pożądanych przez szejków dziewczyn do towarzystwa - twierdzi Marcin Margielewski. autor książki .Jak podrywają szejkowie". No więc jak podrywają szejkowie? W zasadzie to nie podrywają, tylko kupują. Wiele Europejek zgadza się - w zamian za duże pieniądze - uczestniczyć w organizowanych przez arabskich arystokratów erotycznych imprezach. Jak udało się panu namówić arabskiego szejka na tak intymne zwierzenia? W życiu jest zwykle tak, że trzeba być we właściwym miejscu, we właściwym czasie, ale przede wszystkim trzeba znać właściwych ludzi. Mój przyjaciel Wael, z którym sporo imprezowałem w czasach, gdy mieszkałem w Dubaju, polecił mnie sekretarzowi jednego z książąt. Wael pracował swego czasu dla dystrybutora drogich marek i regularnie organizował prywatne pokazy najnowszych kolekcji w pałacach i rezydencjach bogatych mieszkańców krajów Zatoki Perskiej. Taka praca łączy się z kontaktami i jeden z nich zaowocował właśnie tą książką. Jadąc na spotkanie z arabskim szejkiem, miał pan gęsią skórkę. I to nie tylko z emocji, ale ze strachu... Zaczęło się niewinnie. Dostałem informację, że mam czekać pod jednym z najbardziej ekskluzywnych hoteli w Dubaju, więc sądziłem, że z szejkiem będę rozmawiał w luksusowym apartamencie tego hotelu, a tymczasem podjechała po mnie limuzyna i wywiozła daleko za Dubaj. Po drodze kłębiły mi się w głowie różne myśli: że może wcale nie jadę do księcia, tylko zostałem porwany... Sam nie wiedziałem, co o tym wszystkim sądzić, ale gęsią skórkę i strach w oczach miałem na pewno. Tymczasem okazało się, że po ponad 40 minutach jazdy dotarliśmy przed pałac szejka... Pałac pełen przepychu, ociekający zlotem? Pałac iście bajkowy, ewidentnie inspirowany pałacami z bajek Disneya, tylko 0 wiele większy. Panujący w nim przepych i luksus są nie do wyobrażenia. Króluje tam złoto, szlachetne kamienie 1 marmury. Złote są klamki i balustrady schodów, wszystkie ściany pokryte jedwabiem. Miejsce robi ogromne wrażenie, choć co do gustu można by się spierać. Czy w takich pałacach szejkowie urządzają erotyczne imprezy, czy wybierają inne miejsca, daleko od domu? Pałac jest miejscem reprezentacyjnym, pełnym służby, czasami innych domowników, więc na pewno nie są tam organizowane żadne orgie. W tym celu szejkowie albo wynajmują dwa, trzy piętra najbardziej ekskluzywnych hoteli świata, albo też zabawiają się w swoich prywatnych centrach rozrywki, zlokalizowanych gdzieś w głębi pustyni. To takie prywatne centra rozpusty? Tak. Zarezerwowane tylko dla specjalnie wyselekcjonowanych gości. Są tam prywatne lądowiska dla samolotów, aby można było dowieźć zarówno szejków, jak i obsługujące ich kobiety. Są też baseny, restauracje i sale kinowe, w których puszczane są tylko filmy erotyczne. To ogromne pałace, które z powodzeniem mogłyby pomieścić kilka tysięcy osób, a bawią się w nich tylko szejkowie, ich goście i dziesiątki modelek, które wynajmowane są jako panie do towarzystwa. Na takie imprezy ściągane są dziewczyny z całej Europy, w tym również z Polski Jak są rekrutowane? To zależy od szejka, który taką imprezę organizuje. Niektórzy korzystają z pomocy agencji modelek, które są jednocześnie agencjami towarzyskimi, inni zatrudniają tzw. skautów, czyli swoich własnych agentów. Zadaniem skautów jest bywanie w różnych klubach w całej Europie i „wyłapywanie" tam dziewczyn, które są w guście szejka. Czasami, bawiąc się w klubach w Dubaju, można zauważyć mężczyzn w kandurach, czyli typowych, białych sukniach arabskich. I wtedy można być pewnym, że to albo polkjanci, albo właśnie skauci, którzy przyszli wybrać szejkowi kobiety na imprezę. Szukają pasujących do gustu szejka kobiet i proponują im zapłatę za dotrzymanie mu towarzystwa. Nigdy nie ma mowy o seksie. Przynajmniej nie wprost. Dziewczyny, które się na to zdecydują, już nie konty- Mardn Margielewski. dziennikarz prasowy i telewizyjny. Pracował jako dyrektor kreatywny kilku światowych marek. Książka „Jak podrywają szejkowie" ukaże się 12 marca nuują zabawy w klubie, tylko jadą ze skautami na prywatne lotnisko. Niektóre kobiety, wiedząc, że są takie możliwości, same szukają w klubach skautów, żeby załapać się na taką imprezę i zarobić, ale są i takie, które są takimi propozycjami totalnie zaskoczone... Bywa. że po kilku drinkach chętnie przyjmują ofertę zarobienia pięciu tysięcy dolarów za dwie noce... Często decyzje podejmują na rauszu, a kiedy wytrzeźwieją, jest za późno, bo już nie ma drogi ucieczki, choć do uprawiania seksu, jeżeli nie będą chciały, prawdopodobnie nikt ich nie zmusi. Ale bywa różnie. Czasami takie historie mają dramatyczne zakończenia. Niektóre kobiety łamią sobie w ten sposób życie. Myślą: ok, jakoś wytrzymam te dwie noce, zacisnę zęby, zarobię kilka tysięcy dolarów, a potem wrócę do normalnego, przyzwoitego życia. Ale potem okazuje się, że po tym, co przeżyły, ten powrót wcale nie jest prosty. Niektóre popadają w depresję, mają myśli samobójcze. A zdarzają się historie znad krawędzi. Jedna z opisywanych w książce kobiet, podczas imprezy została zmuszona do połknięcia zużytej prezerwatywy i wylądowała na sali operacyjnej. Inna, stała bywalczyni imprez, zakochała się w szejku i próbowała go „usidlić" ciążą. Była naiwna, bo myślała, że szejk, który wcześniej wiele innych kobiet pieniędzmi lub szantażem zmusi do aborcji, w jakikolwiek sposób się nią przejmie. Nie przejął się, a jej historia miała tragiczne zakończenie. To nie rzadkość, że dziewczyny zakochują się w szejkach. Jak Polka, która wdała się w romans z arabskim bogaczem, a kiedy ten ją rzucił, postanowiła powiedzieć wszystko jego żonie. Tak, i do tego zrobiła to w publicznym miejscu. Ewidentnie nie miała pojęcia o arabskim prawie i panujących tam zwyczajach, dlatego skończyła w areszcie i na swoje szczęście została deportowana. Żona, która dowiedziała się o zdradzie, nie zrobiła awantury mężowi, tylko nagabującej go „prostytutce" i wezwała policję. W krajach arabskich kobieta, która dopuściła się poza-małżeńskiego aktu seksualnego - bez względu na to, czy było to za zgodą obu stron, czy też był to gwałt - uznawana jest za prostytutkę, a to jest karane więzieniem. Żony szejków wiedzą, co robią ich mężowie? Arabskie dziewczynki do roli żony przygotowywane są od wczesnego dzieciństwa. Wiedzą, że nie ma dla nich innej drogi niż to, że kiedyś będą pierwszą, drugą lub trzecią żoną mężczyzny. Tylko czasami, rzadko się zdarza, że są pierwszą i jedyną żoną szejka. Żony arabskich książąt mają pełną świadomość tego, że nie są jedynymi partnerkami w seksualnym życiu swoich mężów. Króluje tam złoto, szlachetne kamienie i marmury. Złote są klamki i balustrady, wszystkie ściany pokryte jedwabiem Ale jest to transakcja wiązana. Kobiety te mają bardzo wygodne życie i warunki do tego, by wszystkie ich zachcianki zostały spełnione. Wydają mnóstwo pieniędzy na luksusowe produkty z całego świata, a czasami, żeby coś kupić, wcale nie muszą jechać do ekskluzywnych centrów handlowych, których w tej części świata nie brakuje, ale kolekcje najgorętszych projektantów mody przyjeżdżają do ich pałaców. Wychodzi tu hipokryzja arabskiego prawa, gdzie z jednej strony zakazane są wszelkie stosunki poza-małżeńskie. a z drugiej -organizowane są imprezy z orgiami. O hipokryzji można mówić w przypadku wielu religii i wcale nie wyróżniałbym tu muzułmanów. Ich religia jest od chrześcijaństwa młodsza 0 siedem wieków, w związku z czym oni są w trochę innym momencie historii i w żaden sposób nie mogą sobie poradzić z uzasadnianiem tej swojej skrajnej hipokryzji. Choć mają różne na to pomysły. Funkcjonuje tam np. instytucja małżeństwa na godziny, która pozwala mężczyźnie pójść do domu publicznego, wziąć ślub z kobietą tylko po to, by uprawiać z nią seks, a następnie, po dwóch godzinach się rozwieść. I w świetle tego prawa pani ta nie dostaje zapłaty za seks, tylko... posag. Wszystko dzieje się legalnie. Zresztą, podobnie jest z alkoholem. Islam zabrania muzułmanom picia alkoholu, a wielu z nich sięga po niego często i obficie. Kiedy pytałem moich przyjaciół z Emiratów, dlaczego piją alkohol, odpowiadali mi: bo jesteśmy pod dachem, a pod dachem Allah nie widzi. Szejkowie piją i imprezują też pod polskimi dachami. Przyjeżdżają do nas na aukcje koni i przy tych okazjach fontanny z szampana leją się również w warszawskich hotelach. Szejk, z którym rozmawiałem, powtarzał, że Allah stworzył wiele pięknych rzeczy, ale to, co mu wyszło najlepiej, to konie i kobiety. I dodawał, że najpiękniejsze konie i najpiękniejsze kobiety są w Polsce, czyli w kraju, który w Allaha nie wierzy. Arabscy książęta chętnie więc przyjeżdżają na organizowane u nas aukcje koni, no a przy okazji nie stronią też od imprez. Szejk, który był pana głównym rozmówcą, nie był święty. Jednak wydaje się innym mężczyzną, nie skupionym na bogactwie, awręcz obawiającym się. że jego status nie pozwofi mu . .1--^* . I , „ . r ...Ilu f ii. znaiezc prawdziwej mnosa. Właśnie to w nim uwodzi. On zdaje się mieć ogromny dystans do siebie. Abed nie kreuje się na kogoś, kim nie jest. Kiedy sam wybrał sobie swój książkowy pseudonim: Abed - „wielbiciel" i dodał „wielbiciel kobiet", byłem przygotowany na przedstawienie. 1 bardzo mnie zaskoczył, gdy okazał się skromnym wrażliw-cem. On naprawdę upatruje w swojej fortunie pewien ciężar. Podczas gdy wielu arabskich playboyów rzuca się w wir wydawania kasy i kupowania wszystkiego, łącznie z żonami, on żyje niemal w strachu, że pieniądze odbierają szansę na prawdziwą miłość. To wyjątkowe. ©® Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 magazyn 19 Czas ma znaczenie. Bez niego nie moglibyśmy żyć ISauka Katarzyna Kadiel kjatarzyna.kachel@polskapres5.pl Czas jest po to. żebyśmy mogli wybierać właściwą porę na działania. Zauważono, że sinice - jednokomórkowe drobnoustroje - intensywnie dzielą się w ciemności, u ludzi jest podobnie - mówi Adam Tuz, lekarz i tłumacz. Czy czas istnieje? Odpowiedzi na to pytanie starają się udzielić całe zastępy fizyków, którzy na razie nie doszli do jednolitego, zadowalającego wszystkich wniosku. Z pewnością po ogłoszeniu przez Einsteina szczególnej teorii względności oraz jej rozwinięciu przez Minkowskiego, jego nauczyciela ze studenckich czasów, akceptację naukowców zyskał model wszechświata czterowymiarowego, w którym czas jest jednym z wymiarów składających się na czasoprzestrzeń. Ale czy mija, czy nie? Tu zdania są podzielone. Profesor Buonomano w przetłumaczonej przeze mnie książce „Mózg, władca czasu" jako neuronaukowiec zajmuje się przede wszystkim mózgiem, a nie fizyką czasu, ale pokrótce opisuje koncepcje prezentyzmu i etemalizmu. Pierwsza głosi, że istnieje tylko „teraz", a druga - że wszystkie momenty z przeszłości i przyszłości wraz z teraźniejszością wchodzą w skład wszechświata blokowego. Wspomina również o innych modelach wszechświata, różniących się od dwóch powyższych. Na to pytanie chyba nie da się na razie jednoznacznie odpowiedzieć. Zwierzęta odczuwają czas? I zwierzęta, i my odczuwamy upływ czasu. Stworzenia nocne wiedzą, kiedy przypada ich pora aktywności, a kiedy trzeba odpocząć; to samo dotyczy istot wiodących dzienny tryb życia. A nie jest tak, że czas to tylko presja ewolucyjna? Ściślej mówiąc, presją ewolucyjną jest potrzeba dostosowania się do życia w środowisku, w którym czas ma duże znaczenie. Ta potrzeba oddziałuje na organizmy i wymusza na nich adaptację. Organizmy, które sprostają wyzwaniu, przetrwają, a inne - nie. Istoty Czas wciąż nam ucieka. Pytanie: czy on w ogóle istnieje? ziemskie zaś musiały się dostosować do czasu, a konkretniej do skutków ruchu obrotowego Ziemi, czyli do istnienia cykli dobowych. Jaksobiez tym radzi mózg? Lepiej radzi sobie z przestrzenią niż czasem, ponieważ wiele zadań, jakie musi wykonywać, ma charakter przestrzenny. Istnieje koncepcja, że do przetwarzania problemów czasowych mózg zaadaptował obwody nerwowe, wykorzystywane do „obróbki" danych przestrzennych, stąd biorą się np. przydatne wizualizacje czasu w formie liniowej oraz liczne metafory przestrzenne, odnoszące się do czasu - mówimy, że „wyglądamy jakiegoś zdarzenia" lub że coś trwa „krótko" albo „długo". Musimy tak wszystko odmierzać? Musimy. Wspomniałem już o cyklach dobowych, a bez odmierzania czasu nie moglibyśmy robić wielu innych rzeczy. Nie moglibyśmy mówić ani rozumieć mowy, trafiać w ruchomy cel, polować. Nie odbieralibyśmy skomplikowanej konstrukcji utworu muzycznego, nie wspominając już o grze na instrumentach. Odmierzanie czasu jest elementem bardzo wielu naszych działań. Po co nam zatem przeszłość i przyszłość? Krótko mówiąc, przeszłość służy nam do przewidywania przyszłości ku naszej korzyści. Profesor Buonomano pisze, że ewolucja nie po to wyposażyła nas w pamięć, byśmy mogli się cieszyć wspomnieniami. Służy nam ona do kształtowania przyszłości w taki sposób, by stała się dla nas jak najkorzystniejsza. Po co nam zatem czas? Pewnie po to, żebyśmy mogli wybierać właściwą porę na działania. Zauważono, że sinice - jednokomórkowe drobnoustroje - intensywnie dzielą się w ciemności, u ludzi jest podobnie. Prawdopodobnie chodzi tu o ochronę DNA przed zawartym w świetle słonecznym nadfioletem, który potrafi uszkadzać nasz nośnik informacji genetycznej. A newralgicznym momentem jest właśnie podział komórki. Ale to nie jest odpowiedź, dlaczego żyjemy pod taką presją czasu. To prawda, zegary wszystko nam regulują. Autor przytoczył w książce fragment wiersza rzymskiego poety Plauta, już w n wieku p.n.e. uskarżającego się na wszędobylskie zegary (słoneczne), przez które nie może zjeść obiadu, kiedy akurat odczuwa głód. Jak się do tego ma nasze postrzeganie upływu czasu? Różnie, bo w rozmaitych sytuacjach nasz czas subiektywny potrafi biec z różną prędkością. Autor omawia przypadki, kiedy czas w naszym odczuciu przyspiesza bądź zwalnia albo wręcz staje w miejscu, jak opisują osoby biorące udział w wypadku drogowym lub innym zdarzeniu tego rodzaju. Skrupulatnie analizuje też różne hipotezy co do mechanizmu powstawania takich zjawisk, chociaż na razie pozostają one Bez odmierzania czasu nie moglibyśmy mówić ani rozumieć mowy, trafiać w ruchomy cel, polować, grać na instrumencie... tylko hipotezami. Ale taka właśnie jest nauka - tylko pseudonauka ma na wszystko gotowe odpowiedzi. Einstein jednak ustalił, że zegary tykają w różnym tempie, zatem jak możemy odmierzać czas? Ludzie sobie z tym poradzili, bo w naszym świecie -świecie małych prędkości -różnice tempa tykania zegarów też są małe. Niemniej zegary na pokładach satelitów systemu GPS muszą te różnice uwzględniać, i uwzględniają. A zanim zaczniemy podró- żować z prędkością zbliżoną do prędkości światła, bo wtedy problem stanie się palący, na pewno coś wymyślimy. O ile ten upływ czasu nie okaże się tylko złudzeniem. W pewnym sensie nim jest, bo nie jest czynnikiem fizycznym, odbieranym przez osobny zmysł, ale można powiedzieć, że nasze wrażenia są złudzeniami. Wspomniałem już o kolorze, ale wszystkie nasze wrażenia zmysłowe są, jak to ujął profesor Buonomano, wysoce zredagowaną wersją przekazu. Kiedy przemieszczamy gałki oczne, na moment przestajemy widzieć, podobnie dzieje się przy mruganiu powiekami. Obliczono, że w ten sposób mózg „wycina" nam godzinę obserwacji wzrokowej dziennie, jak operator przy montażu nakręconego filmu. Niesamowite. To już wiadomo, kto jest władcą czasu. Czasu zegarowego, rzecz jasna, nie. Nasz czas subiektywny odczuwamy w różny sposób pod wpływem wielu czynników. Jednak w głównej mierze mózg odmierza czas. Daje nam o nim wyobrażenie? Często tak, bo np. rytm piosenki potrafi tak się nam narzucać, że często łatwiej jest ulec i zacząć postukiwać stopą w takt, niż się przed tym bronić. Jednak wiele czasowych operacji mózgu przebiega nieświadomie. Jak jest to zależne od natury, dnia. nocy? Rytm dnia i nocy to chyba podstawowy dawca czasu, reaguje na to struktura w naszym mózgu, odgrywająca rolę głównego zegara organizmu. Od przebiegających w pobliżu nerwów wzrokowych odbiera sygnały o tym, czy na zewnątrz czaszki jest ciemno, czy nastał dzień. Dane wskazują na to, że ten fragment mózgu służy organizmowi jako dawca wzorcowego sygnału czasu. Czy nasze komórki są w stanie śledzić porę dnia? Te, o których mówiłem przed chwilą, tak. Pozostałe, o ile wiem, nie muszą tego robić. Czy zegary, które wymyślił człowiek, oparte są na jakimś biologicznym mechanizmie? Zegary słoneczne i wodne nie opierają się przecież na mechanizmach biologicznych, następnie był wynaleziony w XVII wieku zegar wahadłowy, a w XX wieku zegary kwarcowe i atomowe. A mózg „wymyśliła" nam ewolucja. Bez czasu żylibyśmy w chaosie? Nie wiem, czy w ogóle moglibyśmy przeżyć. W omawianej przez nas książce znajdują się wzmianki o ofiarnych ochotnikach, którzy dobrowolnie poddali się próbie izolacji - przez dłuższe okresy żyli według rytmów swobodnie biegnących np. w głębokiej jaskini. Nie było to dla nich miłe doświadczenie, choć oczywiście mieli kontakt telefoniczny z ludźmi na powierzchni. Jednak w takich warunkach szwankują i cykle biologiczne, i równowaga psychiczna. Co znaczy dla Pana przesz- ImZJI i.,. > -„// łosc, terazniejszosc przyszłość? To ramy czasowe podjętych decyzji - przeszłość to czas, kiedy je podejmowałem, teraźniejszość to moment, kiedy poznaję na własnej skórze trafność wielu z nich (albo jej brak), a przyszłość, cóż... Tomorrow never knows (Jutro jest niewiadome), jak głosi tytuł jednego z utworów Johna Lennona. ©® 20 kr2y&ówka Głos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 wojskowa butelka "V świńska trawa na sproszkowany tytoń r~ chrześcijanin narzędzie drwala bohater filmu „Matrix" sztywna tkanina bawełniana r~ Szampania lub Polesie kasa w ścianie ~v 1 boa na szyi "V lokum dla krasuli tajny spisek -v wiersze żałobne "V szwedzka kraina historyczna cProbyie Nieznanego nierza lina okrętowa gra w Karty kieł w szczęce odmiana kapusty stan w USA \ \ i i 25 \ ł < 20 Czerwona Planeta - ♦ i r 26 odmiana gruszy -*• kawa rozpuszczalna - ł skrajna deska rodzaj aktorki -*• kara dla kierowcy kręcone u muflona - rybka akwariowa - zły czyn 31 nad nami wafel z dżemem grecka Kraina z Larisą - 12 w filmie szukał miliona - skład towarów - ł r umowna -*• 24 Komorowska 11 wielbicielka ulubionego piosenkarza lek przeciwbólowy płonie w świecy grządka w ogrodzie śląska gra w Karty duża ilość wyrywane z kalendarza mierzy temperaturę ciała „rybi" wigor złoto Bałtyku —► i wymarły przodek bydła 29 konser-wuje części maszyn i i polskie auto jak wymarły koń - ł i r i 1 nagie obrazy - i Winslet, aktorka z filmu „Titanic" - - 23 kamień ozdobny ze wstęgami dawna miara długości rasowy koń cel karawany ostatni Mohikanin - 13 wiązka chrustu - unosi się nad trzęsawiskiem kończy modlitwę r i 30 pogoda, atmosfera 27 przegradza rzekę - lekarz medycyny klasycznej - ł 1 14 i kuzynka kruka błyszcząca ozdoba choinkowa woreczek na talary arystokrata część taśmy filmowej spiralki z włosów ministerialna brak połysku r 10 - ł 8 1 ł imię babki Kiepskiej zmora rubryki wypełnione danymi —► imię Ukraińca pracuje w firmie wysyłkowej u do znv pod /wania togi \ i muzeum w Petersburgu płynie przez Frankfurt mistrz, znakomitość 22 zupa na zakwasie puławski zakład gaz palny - ł 1 <- 5 U \ * 3 r 28 doborowy żołnierz turecki roślina nadwodna, tatarak pilnowana diabła warta syn Adama i Ewy komandos na spadochronie statek Conrada postać w sztuce r. i l i 1 i r i gipsowy na złamanej ręce ipgffeć mUBm dęty instrument ludowy narzuta na łóżko gruby koc pocisk świetlny tekst przy? sięgi \ 15 ... pancerna, czyli sejf -> fonia bez wizji -v dawna jednostka masy- "v deszyfrator - 1 1 i 1 katana dla nastolatka ma teściową naukowiec pretensja potwór, dziwoląg piwo z pubu Violetta, aktorka z „Rancza" warowna rezydencja w Hiszpanii łączy statełc z nabrzeżem - ł opieka, patronat \ i 4 .. *"* 9 fusy na dnie kubka i ciężka praca, wysiłek - angielski Ford chabeta - rzemieślnik z rylcem 18 u ... kul-szowa, czyli ischias znak nawiga-cyjny jon o ujemnym ładunku elektrycznym r rodzaj stopu (anagram krowa) skaza na szkle zrąb tektoniczny -*• 1 ropucha olbrzymia, kururu - ł rzecz nietykalna związki organiczne Bliskiego Wschodu ciasto na urodziny 1 duże jezioro w Finlandii kontra na strajk - i..... .....r druciany szkielet abażuru, kapelusza 19 grzbiet wiatrach Zachodnich -v pióropusz kamień ozdobny w słowie mansarda wyspa na rzece ł krótki zapisek — 17 4 miasto na Uralu cenna karta 1 — 1 2 -»• część mary-narfci - \ parzona po turecku -*■ pole działania - u haracz dla porywacza - 6 ojciec czule Emilia, kapitan w powstaniu listopadowym 16 21 ciężki koń (anagram nełttar) -► 7 polski taniec ludowy -*• śpi na grzędzie - warzywo z południa Europy - 12 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 1" 17 18 19 20 21 22 23 24 25 126 27 28 29 30 31 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 31 utworzą rozwiązanie - powiedzenie. VNanHL HOVMlVZOOd M !S3f V0V«d VQZV>i :3INVZVlAAZ0H Litery z pól ponumerowanych od 1 do 31 utworzą rozwiązanie - powiedzenie. VNanHL HOVMlVZOOd M !S3f V0V«d VQZV>i :3INVZVlAAZ0H Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 ogłoszenia drobne 21 Drobne Jak zamieścić oroszenie drobne? Telefonicznie: 94 347 3516 Przez internet: ogloszenia.gratka.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział Koszalin: ul. Mickiewicza 24.75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511.347 3512, fax 94 347 3513 Oddział Słupsk: ul. Henryka Pobożnego 19.76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103. fax 59 848 8156 Oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3.71-875 Szczecin, tel. 9148133 61.48133 67, fax 91433 48 60 A - AKUS Aniela Barzycka -19 lat na rynku poszukujemy mieszkań 2,3-pokojowych Żeromskiego, Tetmajera Klienci płacą GOTÓWKĄ, ZADZWOŃ 661-745-111 ul. Zwycięstwa 143 661 -841 -555 (obok Związkowca) www.abakus-nieruchomosci.pl pilna sprzedaż dom rej. Akacjowej tylko 458 000,- rej. Gierczak 3 pokoje, kuchnia, łazienka wyremontowana „wydanie od ręki" 204 000,- I piętro, 2 pok. pilna sprzedaż rej. Sucharskiego tylko 179000,- ZŁOM kupię, potnę, przyjadę fi odbiorę, tel. 607703135. MOTOCYKLE KUPIĘ Kupię jednoślady i części z czasów PRL, stan obojętny. 608-172-934 KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI GOTÓWKA dla każdego! C.H.Kupiec,lokJ21A,Tel:518500111 GOTÓWKA dla każdego!DH ! Wokulski boxl,te(:572400200 J KREDYTY 50 000 zł rata 549. 730809809 KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. PIERWSZA pożyczka za darmo 511-030-295 SZYBKIE pożyczki 501982756. UPADŁOŚĆ konsumencka 943473286. Nieruchomości MIESZKANIA-SPRZEDAM 3- pok. Drawsko tel. 693-836-733 MIESZKANIE 80m2 K-lin, 609-665-977 MIESZKANIE jednopokojowe w centrum Koszalin sprzedam tel.606-132-115,94 3415605 MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA KAWALERKA, Koszalin, Władysława IV, tel. 603-879-552. LOKALE UŻYTKOWE - SPRZEDAM BOX Manhatan - sprzedam, wynajmą. Słupsk, 601-638-704. DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM 970M2 budowlana K-lin, 609-665-977 DZIAŁKA budowlana 0,lh tanio Kraśnik Koszaliński tel. 502-461-472 NAD rzeką koło Koszalina 512-05-07-06 ROSNOWO budowlana 1700m2,120m od jeziora, uzbrojona 691-979-474. GARAŻE DO wynajęcia miejsce postojowe w Koszalinie na os. Zakole, 696-561-441 GARAŻE blaszane, drewnopodobne, kojce dla psów, partnerstal.pl, 698-230-205,798-710-329 MIEJSCE postojowe ul. Nowowiejskiego - Traugutta Sprzedam tel.606-132-115,9434156 05 018821535 GARAŻE Blaszane C BRAMY Garażowe ^PRODUCENT KOJCE dla Psów Najniższe ©UW i Różne wymiary Wj/KT *||j Dogodne RAfY JJ Transport i montaż mmw cały KRAJ 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pl POŚREDNICTWO "OMEGA"-wyceny, obrót Słupsk, | ul. Starzyńskiego llt tel. 598414420,601654572 www.nieruchomoscUlupsk.pl Handlowe FILMY, MUZYKA FILMY DVD nowe, dużą ilość sprzedam, 696036162. MASZYNY URZĄDZENIA SPRZEDAM zagęszczarkę gruntu WACKER z rewersem, kółkami- diesel 286 kg serwisowaną 10500 tys. tel. 888-735-058 DREWNO Słupsk, 694-295-410. MATERIAŁY OPAŁOWE WORKI foliowe produkcja, sprzedaż. Słupsk, Grunwaldzka 3,604-208-414 Motoryzacja OSOBOWE SPRZEDAM AUDI A3,1,9 - 2007r.tel. 601-774-298. OSOBOWEKUPIĘ A do Z skup- każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 AUTA i busy kupią, 504-672-242 AUTO skup wszystkie 695-640-611 AUTOKASACJA Bierkowo. Skup całych i uszkodzonych. 59/8119150, 606206077. AUTOKASACJA Świeszyno. 608421479 MASZ dłużnika- sprzedaj dług. Gotówka, tel. 94/347-32-86. Praca ZATRUDNIĘ AGENCJA Pracy poszukuje managera do spraw rekrutacji z dobrą znajomością języka niemieckiego i komputera. Zapraszamy do współpracy. 94/342-40-56, 509-780-868. AGENCJA Pracy poszukuje osoby do spraw promocji i reklamy firmy ze znajomością obsługi komputera. Zapraszamy do współpracy. 94/342-40-56,509-780-868. BUDOWLAŃCÓW tel. 502-66-77-51 DLA Pań chątnych do pracy w Niemczech jako opiekunki osób starszych Agencja Pracy Germania Care organizuje od 1.03. miesięczny bezstresowy kurs języka niemieckiego w Koszalinie. Po kursie gwarancja pracy! Zapraszamy 94/342-40-56, 509-780-868. DO polbruku - Niemcy, praca legalna, świadczenia niemieckie, 791413400 DO recepcji / marketingu Mielno 3600 pin rezerwacje@hthouseboats.com ELEKTRYK, hydraulik z wysokimi kwalifikacjami j. angielski, prawo jazdy do Holandii tel. 518-635-662 FIRMA "NEKO" z Miastka poszukuje kierowców C+E w transporcie międzynarodowym. Bardzo dobre warunki pracy. Wymagane doświadczenie oraz znajomości czasu pracy kierowcy.Kontakt: biurod> neko24.pl lub tel. 534-353-638 FIRMA geodezyjna zatrudni: geodetę, kameralistę, pomiarowego. Słupsk, 791021529. JESTEŚ germanist(k)ą ?. Agencja Pracy poszukuje lektora j. niemieckiego do prowadzenia kursów (stopnia podstawowego) w Koszalinie od marca. Zadzwoń! 94/342-40-56, 509-780-868. MECHANIKA maszyn budowlanych. Słupsk, 606-461-948. MONTERA instalacji WOD-KAN, C.O-hydraulika. Praca na miejscu. Słupsk, 606-461-948. NIEMIECKA Firma poszukuje kierowców Kat B,C,D + kod 95. Kontakt 12/284-51-75 NZOZ" TWÓJ DENTYSTA" zatrudni stomatologa tel. 606-372-423 po 14.00 OPERATORA koparko-ładowarki. Praca na miejscu. Słupsk, 606-461-948. OPIEKA nad osobami starszymi Niemcy i Holandia. Tel. 774025244 OPIEKUNKI do Niemiec tel. 730497770 www.ambercare24.pl dzisiaj 70 ofert! PANIE do sprzątania na terenie szpitala w Szczecinie. Gwarantujemy Umowę o Pracę. Tel. 664 032 479 PRACUJ jako Opiekunka Seniorów w Niemczech. Kursy niemieckiego od podstaw w Koszalinie, Szczecinku i Kołobrzegu. Atrakcyjne zarobki! Pełna organizacja wyjazdu. Promedica24, tel. 501357 022, Koszalin, ul. Zwycięstwa 37/22, Hosso PRALNIA Mielenko zatrudni: pracza, pracowników produkcji, kierownika zmiany, sprzątaczkę 943189947 kadry@pralniamielenko.pl PRALNIA zatrudni Panią. Koszalin, 94/3410-431 (8-10) ŚLUSARZA, spawacza, 501-012-516 ZATRUDNIĘ budowlańców do pracy w Niemczech. Kontakt pod nr tel. 0049 15152371796 ZATRUDNIĘ do pracy w Norwegii stolarzy, płytkarzy, pomocników budowlanych. Numer kontaktowy: +48575 658195 ZATRUDNIMY AGENTÓW OCHRONY: PATROLE INTERWENCYJNE. Miejsce: SZCZECIN. Wymagane: wpis na listę POF, zaświadczenie o niekaralności, prawo jazdy kat. B. Mile widziane dośw. w załogach interwencyjnych. Zapewniamy: wynagrodzenie 14 zł netto/h (na rękę), auto służbowe lub rozliczanie prywatnego, możliwość awansu. Tel. 605-998-029 (oferta zatrudnienia tymczasowego PERSONALA wpis do rejestru agencji zatrudnienia Nr 13354) Zatrudnimy elektryków wł. działalność praca w Berlinie 15 euro/h tel. 601282217 stelektro(f>inŁpł ZATRUDNIMY w Austrii dwóch pracowników w szkółce leśnej, z prawem jazdy B lub C i komunik. niemieckim. Dobre zarobki plus premia i nocleg. Kontakt: Gartengestaltung Dlapka Tel: 00432738/3263, CV na: office@garten-dlapka.at ZLECĘ docieplenie budynku brygadzie tel.601-77-42-84 SZUKAM PRACY MŁODA kobieta z orzeczeniem, podejmie pracę Koszalin, Kołobrzeg. 575-595-110. Zdrowie CHIRURGIA CHIRURGIA Ogólna, Estetyczna, USG laseroterapia. Brodawki, korekta uszu, mezoterapia, trądzik, zmarszczki. K-lin, 94/353-89-34; 507-233-959. GINEKOLOGIA 515417467 Ginekolog -farmakologia A-Z GINEKOLOG, 790-80-35-37 STOMATOLOGIA STOMATOLOGIA specjalistyczna: dzieci i dorośli, anestezjolog, protetyka. K-lin, Małopolska 1"B", tel. 94/343-84-68. Również w soboty. ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 INNE SPECJALIZACJE OPIEKA opiekunka Seniorów w Niemczech - legalna praca, szybkie oferty i kursy niemieckiego od podstaw przed pierwszym wyjazdem. Pełna organizacja pobytu. Promedica24 Oddział Słupsk, ul. Tuwima 9/1, tel. 509 892 644 SPRZĘT MEDYCZNY WÓZKI, skutery elektryczne -inwalidzkie sprzedam, 781-978-148 Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603-775-878 BUDOWLANO-REMONTOWE BALUSTRADY bramy 602 825 699. CYKLINOWANIE bezpył. 502-302-147 CYKLINOWANIE bezpył. 511-323-367 CYKLINOWANIE bezpyłowe 884912222 CYKLINOWANIE parkietu, układanie, szczotkowanie, bejcowanie, olejowanie, woskowanie, deski dębowe lite i dwuwarstwowe 696-727-338 zapraszamy na parkietykoszalin.pl DACHY- dekarstwo 94/3412184. MALOWANIE, remonty 798-994-839. REMONTY kompleksowe, łazienki, zabudowy, elektryka, hydraulika,pod klucz. Słupsk, okolice, 570-433-270 REMONTY solidnie.Słupsk, 536313374. STANY surowe 94/3412184. SUCHE zabudowy 94/3412184. INSTALACYJNE GAZOWE -urządzenia, naprawa/ wymiana 606-579-846 GK HYDRAULICZNE, tel. 607-703-135. HYDRAULIK solidnie 509-765-180. GK HYDRAULIKA 24h, inne, 798-618-871. PORZĄDKOWE SPRZĄTANIE strychów, garaży piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. Zwierzęta INNE KURKI odchowane, kaczki, gęsi, indyki, perliczki, Dowóz. 600-539-790 SKUP,KROWY do 6zł, 889-186-749 Matrymonialne PAN 40+ pozna Panią, 507-424-834 WDOWA 761. szuka przyjaciela na dobre i na złe, tel. 794-346-924. Różne detektyw-koszalin.pl 602601166 Rolnicze PŁODY ROLNE KIIPIĘ grykę,peluszkę,łubin,wykę, tel.604250237 ZBOŻE sprzedam, 59/8471612. ZIEMNIAKI sadzeniaki sprzedam, Koszalin 94/341-06-76. ZWIERZĘTA HODOWLANE KURKI odchowane, 696-462-482. PROSIAKI sprzedam tel. 696-697-401 SKUP bydła. Odbiór własnym transportem. Bardzo szybka płatność. Tel: 607-827-348 SOKOŁÓW skup bydła, 500-277-836 SPRZEDAM KURY NIOSKI MŁODE 606-685-993 Towarzyskie ADA Stupsk, 513-751-832. DOJRZAŁA 40-stka Słupsk 500362030 OLIWIA 281. tel. 514592466 Koszalin WIOLA po 40-tce. K-lin, 691-857-735. ŻANETA 471,693-771-552 Koszalin Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, siawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@połskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio teł. 22 20144 38, joanna. pazio@polsl9pffss.pl f • wwwgp24pfcwwwgk24jjfcwwwgs24.pl Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy YnonaHusaim-Sobecka Maręin Stefanowski (internet) Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 94 &7 35 27 Dyrektor drukami Stanisław Sikora, tel. 94 340 35 98 Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, teł. 94 347 3512 Prenumerata. teL 94 340 tl 14 Głos Koszaliński-wwwgk24.pl ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin,tel. 94 34735 99, fax 94 347 35 40. tel. reklama 94 347 3512, redakqa.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl GtosPomorza-wwwgp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk. teł. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama 059 848 8101, redakqa.gp24@polskapress.pl. reklama.gp24@polskapress.pl GtosSzczeciAsld-wwwgs21pi ul. Nowy Rynek 3, 71-875 Szczecin, tel. 9148133 00. fax 91433 48 64. teł. reklama 9148133 92. reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Kołobrzeg ul. Ratuszowa 3/13.78-100 Kołobrzeg, teł. 94 354 50 80. fax 94 3527149 Szczecinek ul. Plac Wolności 6.78-400 Szczecinek, teł. 94 374 8818. fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, teL 915784728. fax 9157817 97. reklama teł. 9157847 28 ©©- umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tTesci, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP • lutu IIITUUHH POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z 0.0. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00. fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewia 22 PROMOCJA reklama Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 008933267 Głos |'Ijl 11111-M'M ■ Pomorza zaprasza 018877314 thebestof ania dąbrowska Bilety do nabycia: Biuro Ogłoszeń Głosu Pomorza, ul. H. Pobożnego 191 WWW.kupbilecik.pl 5 marca Hala Widowiskowo-Sportowa w Koszalinie Najciekawsza lokalna książka lata 2018 wydana przez „Głos" PATRONAT HONOROWY: Ijn MIECZYSŁAW STRUK MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO Wywiad rzeka z mecenas Anną Bogucką-Skowrońską Życie zawodowe i biografia polityczna działaczki opozycji demokratycznej Zapis historii wydarzeń i miejsc od lat 70. Lata 70. - mroczne czasy stanu wojennego, czerwcowy przełom 1989 i odrodzona Polska DO NABYCIA na allegro.pl Biurze ogłoszeń „Głosu Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, Słupsk • Księgarni Ratuszowej, ul. Filmowa 5, Słupsk Biurze ogłoszeń „Głosu Koszalińskiego, ul. A. Mickiewicza 24, Koszalin Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.032019 sport 23 Teraz albo już nie na tych MŚ. Podium w zasięgu Polaków Przemysław Franczak. Seefeld sport@polskapress.pl Skoki narciarskie Polacy powalczą dzisiaj o ta żeby mistrzostwa światawSee-feld niebyły pierwszymi od 14 latzktórydi wrócimy bezani jednego medalu Konkurs na normalnej skoczniogodz. 16. Prognozy pogody na piątek są złe, zapowiadane są wiatr i śnieg z deszczem, ale prognozy dla Biało-Czerwonych - bardzo obiecujące. Ze skocznią im. Toniego Seelosa wszyscy dogadali siębar-dzo szybko, a nieudane konkursy z Innsbrucku zostały wyrzucone z pamięci. - Ten temat został już przetrawiony, przyjęliśmy to na klatę. Sezon nie skończył się na zawodach na Bergisel - mówił Stefan Hula, który był czwartym zawodnikiem wskładzie nakwali-fikacje (zakończyły się po zamknięciu numeru). - Nie złożyliśmy broni, wszyscy jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni - podkreślał skoczek ze Szczyrku. - Mentalna strona jest bez zarzutu - dodaje Dawid Kubacki. - Wiadomo, po ostatnim weekendzie pojawiła się złość, ale praca sportowca polega również na tym, żeby z taki uczuciami sobie radzić. Na drugi dzień trzeba iść z uśmiecham na ustach na trening, bo nic się przecież nie ~ S- Kamil Stoch na skoczni w Seefeld czuje się bardzo dobrze zmienia. To, co zostało wypracowane w przygotowaniach, nie wyparowało. A, zgodnie z opinią Kamila Stocha, dyspozycja jest nawysokim poziomie. Potwierdziły to zresztą badania, które na początku tygodnia robił Polakom au-stiiacki fizjolog HaraldPernitsch. - Złapałem tu dobre czucie, skakałem z uśmiechem. Zawsze wszystko chcę robić idealnie i na luzie, ale nie zawsze wychodzi. Czasem tak po prostu jest, że imbardziej się starasz, to tym gorzej ci wychodzi - tłumaczył Stoch. Obecny na miejscu Jakub Kot, były skoczek, a dziś trener i telewizyjny ekspert, dostrzegł zmianę nastawienia w polskiej ekipie. - W Innsbrucku widać było, że coś im nie idzie, że się męczą. To nie były takie skoki, w których można zwalić winę na wiatr, problem leżał w technice. Nawet Adam Małysz przyszedł do nas do studia i mówi: „Co się dzieje?! Nikt nie skacze tak, jak powinien, nikt". A tutaj po zadowolonych minach chłopaków i po jakości skoków widać, że zaczęli z lepszego poziomu. Teraz tylko trzeba te skoki dopieścić - analizował. Bo udane próbne skoki to jedno, a powtórzenie ich na zawodach, to zupełnie inna para kaloszy. - Jednych presja uskrzydla, są takimi zwierzętami startowymi, innych wręcz przeciwnie. Reguły nie ma, choć w Innsbrucku najmocniejsi w treningach i kwalifikacjach później zdobywali też medale. Widać jednak, że ta skocznia pasuje Dawidowi i Kamilowi - przyznawał Kot. - Może tylko Piotrek trochę martwi. Jak to on: na Turniej Czterech Skoczni przyjechał z Pucharu Świata bardzo mocny, ale głowa nie wytrzymała. Tutaj chyba jest podobnie. Faworyci? Oprócz Stocha i Kubackiego chrapkę na sukces mają Japończyk Ryoyu Koba-yashi, reprezentant gospodarzy Stefan Kraft oraz medaliści z dużej skoczni: Niemcy Markus Eisenbichler i Karl Geiger oraz Szwajcar Killian Peier. Transmisje z MŚ w Seefeld w Eurosporcie i Eurosport Player Kamila Karpiel: Nie maluję się. Szkoda czasu Skoldnaniarside Przemysław Franczak. Seefeld sport@połskapress..pl Skakać na nartach zaczynała wczasiagdy Adam Małysz jeszcze utrzymywał się na topie. Wjq przypadku nie działa jednak zasada prostych skojarzeń. -Prawdę mówiąc, to skoki mnie niefascynowały-uśmiechasię Kamila Karpiel Dziś do dyrektora Małysza wciąż mówi na „pan". Szacunek do starszych musi być. Ale pochodząca z Kościeliska 17-latka nie ma problemów z przełamywaniem barier. Dziewczyna pistolet - Staliśmy po treningu jeszcze z kilkoma innymi osobami. Przechodząc obok nas, Kamila rzuciła: Hęjka, chłopaki - opowiadał ze śmiechem Małysz. W środę na mistrzostwach świata w Seefeld zajęła23. miej-scewkonkursieindywidualnym. Tonajcennięjszywynikwhistorii polskich kobiecych skoków. - Supersprawa - skomentował jej występ Kamil Stoch.-Wtakim wieku, od razu z awansem do finału? Naprawdę bardzo solidny występ. Mam nadzieję, że to jest przyszłość tej dyscypliny w Polsce. A potem trzykrotny mistrz olimpijskidorzuc^byćmoże największy komplement - Jesteśmy kolegami po fachu - oznajmił. - Dziwnie jest staćkoło kogoś, kto ma tak dużo osiągnięć - zwierzała się Kamila. - Ale coraz częściej mamy kontakt z zawodnikami z kadry A. Rozmawiamy bardziej na gruncie towarzyskim, na temat skoków nie wchodzimy, bo ileż można o nich rozmawiać. Ich wybór nie był w jej przypadku porywem serca czy kon-tynuacjąrodzinnej tradycji. - Trener robił w szkole nabór, miałam wtedy dziewięć lat. A ja byłam taką dziewczynką, która lubiła sięruszaćiirobićrzeczy, których inne dziewczyny nie robią. Pomyślałam: super, coś nareszcie dla mnie. Poszłam na pierwszy Kamila Karpiel trzyma w objęciach Kingę Rajdę treningi już zostałam - wspominała. Dziennikarze będą ją lubić. Spontaniczna, wesoła gaduła. Najpierw: - To jest bardzo fascynujący sport, dużo w nim adrenaliny. Wszyscy myślą, że jest niebezpieczny. To nieprawda. W skokach nie ma nic trudnego. Poza tym, kto nie ryzykuje, ten niepije szampana. Po chwili: - Miałam dużo upadków, alemojamiłośćdosko- ków jest wielka. Czasem zdarzają się momenty, gdy mówię sobie, że to już nie ma sensu, że zrobię sobie jakąś krzywdę. Ale zawsze wracam, bo brakuje mi ruchu, adrenaliny. Miałam jednak kilka wypadków, po których musiałam zrobić dłuższąprzerwę. Furorę w Seefeld zrobiły jej warkoczyki, które na treningach sterczały do góry wpięte między gogle a kask. W zawodach zrezygnowała z tego wariantu. - Z włosami zawsze jest problem, mam ich dużo, przed zawodami potrzebuję do pół godziny, żeby je pozaplatać. Ale malowanie sobie odpuszczam, zresztą ogólnie unikam. To jest rzecz, której nie mogę zdzierżyć. Oszczędzam na tym dużo czasu - śmiała się. Teraz przed nią i jej przyjaciółką Kingą Rajdą start w konkursie mieszanym (sobota). - Emocje będą, ale trzeba podejść normalnie do zawodów i zrobić swoje - podkreśla Kamila. ©® TRANSMISJA Z MŚ W EUROSPORCIE I EUROSPORT PLAYER Kowalczyk kończy swoją zmianę, na trasę rusza Marcisz W niedzielę Kowalczyk biegnie w Jakuszycach Biegi narciarskie Przemysław Franczak. Seefeld sport@polskpress.pl Marzeniem było 8. miejsce, celem minimum 12., skończyło się na 13. - Nie wyszło, taki dzień-skomentowała trener-ka i uczestniczka sztafety 4x5 km Justyna Kowalczyk. Problemy zaczęły się już na pierwszej zmianie Moniki Skinder. Zmęczona sezonem juniorka zanotowała spore straty, które w części udało się odrobić Kowalczykilzabeli Marcisz C,Wykonała fantastyczną robotę" -chwaliła ją nasza mistrzyni), ale cudównieudałosięzrobić. Złoto zdobyły Szwedki, srebro Norweżki, abrąz Rosjanki. Czy to był pani ostatni bieg w kadrze? - usłyszała pytanie Kowalczyk. - Cóż, za dwa lata będę miała 38 lat, za trzy lata na igrzyskach 40. Mam nadzieję, że będę na tyle skuteczną asystentką trenera Wierietielnego, że dziewczyny wygryzą mnie z tej sztafety - uśmiechnęła się narciarka z Kasiny. - Do wyszkolenia czterech dziewczyn na poziomie Izy potrzeba jednak czasu. Zdradziła, że są już gotowe planyprzygotowańnakolejny sezon, co oznacza, że ten projekt odbudowy kobiecychbiegówbę-dzie trwał. - Mamy już nawet porezerwowane hotele na czas przygotowań - przyznała. Kowalczyk w niedzielę wystartuje w Jakuszycach w Biegu Piastów na 50 km. - Bo chcę, bo wiem, że dla wielu ludzi to ważne. Tobędzie dla mnie wielka przyj emność wystąpić w Polsce na największym naszym biegu -mówiła. Z atmosferą w polskiej ekipie na MŚ było jednak różnie. Zaiskrzyło między Kowalczyk a męską kadrą. Kowalczyk w Seefeld dwukrotnie publicznie skrytykowała polskich zawodników. Najpierwbył zarzut, że polscy biegacze narciarscy dekoncentrują zawodniczkiprzed startem, bo na hotelowych korytarzach są „chichy-chachy". Potem wycieczka na Twitterze w stronę Macieja Staręgi, któremu Kowalczyk zarzuciła brak profesjonali- zmu. Zawodnicy skontrowali. -Powiem tak - ostrożnie zaczął Staręga - jako kadra Polski powinniśmy się mimo wszystko jednoczyć i walczyć ze światem a nie między sobą. Niemampretensji, bo każdy może wyrazić swoją opinię, ale było mi przykro. Rozmówić się w cztery oczy z Kowalczyknie próbował. - Była taka refleksja, ale nie wiem, czy toby coś dało. Ona ma przewagę w tym, że osiągała świetne wyniki i dyktuje warunki. My nie mamy takiej siły medialnej. Ja mogę siedzieć cichoirobićswoje - mówił z goryczą w głosie. - Na pewno nie uważam, żebrak mi profesjonalizmu. Ja naprawdę kocham to, co robię, poświęcam temu całe życie, nie zarabiam na tym. Kamil Bury wypowiedział siękrótko, aledosadnie. -To jest nasza wielkamistrzyni, którą szanuję za to, co osiągnęła. A że ona nie potrafi szanowaćinnych, to już nie jest moja sprawa - wypalił 23-letni zawodnik. - Sytuacja jest uspokojona, rozjeżdżamy się i tyle. Moja i trenera odpowiedżjest taka: bardzo przepraszamy panów, że zepsuliśmy im atmosferę. Będziemy pracować nad tym, żeby to się więcej nie powtórzyło. Mamy z trenerem ciężkie charaktery, jesteśmy sportowymi ascetami. To się nie zmieni - zakomunikowała.©® LOTTO Czwartek, 27.02 MULTIMULTI - GODZ. 14.00 2.6,7,10,11.18.19.20.25.26.28. 29.30.31.33.53.63.66.71,72 plus 30 KASKADA 2.7.8.10.12.13.15.16.18.21.22.23 Środa, 26.02 MULTI MULTI - GODZ. 21.40 2.7.8,10,19.22.26.27.31.32.44. 45.52.59.60.62.63.66.67.70 plus 32 KASKADA 17.9.11,12.14.17.18.19.20.21.23 EKSTRA PENSJA 2. 8,15,22,23 + 3 MINI LOTTO 4,8,15,22,31 (STEN) 24 sport Glos Dziennik Pomorza Piątek, 1.03.2019 BB Pfymarie Otyliada 2019 została odwołana w Słupsku VI Ogólnopolski Nocny Maraton Pływacki Otyliada 2019 miał się rozpocząć się 16 marca (sobota -godz. 18) i zakończyć w niedzielę (17.03 o godz. 6) na pływalni przy ul. Szczecińskiej w Słupsku. Niestety, ta impreza została odwołana. Powód? To małe zainteresowanie słupską 0tyliadą2019 i skromna frekwencja zgłoszonych osób - takie uzasadnienie otrzymaliśmy ze Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który podjął się organizacji tego pływackiego przedsięwzięcia. (fen) Piłka nożna Wiosenne rozgrywki zaczyna IV liga Koniec przerwy zimowej. Do grania powracają drużyny piłkarskie z IV ligi, w której występuje 5 drużyn z podokręgu słupskiego. W sobotę (2.03) o godz. 14 na stadionie przy ul. Zielonej w Słupsku miejscowy Gryf spotka się z Wdą Lipusz. Z kolei w niedzielę (3.03) 0 godz. 14 na lęborskim obiekcie sportowym (ul. J. Kusocińskiego) Pogoń podejmować będzie GKS Kolbudy. W tych spotkaniach faworytami są słupszczanie i lęborczanie. Trzy pasze pozostałe zespoły grać będą na wyjazdach 1 przed nimi niezwykle trudne konfrontacje o punkty. W sobotę o godz. 11 gdyńska Arka II u siebie sprawdzi formę Aniołów Garczegorze. Również w sobotę i też o godz. 11 Jaguar Gdańsk będzie gospodarzem meczu z Bytovią II Bytów. W niedzielę o godz. 17 Orkan Rumia zagra z Jantarem Ustka, (fen) Piłka nożna i koszykówka Salos organizatorem dwóch turniejów W związku ze 105. rocznicą urodzin patrona Słupska - Błogosławionego Bronisława Kostkow-skiego, słupski Salos organizuje już po raz piąty dwa turnieje poświęcone pamięci słupszczanina. Te zawody zaplanowane są na przyszły weekend. I tak w sobotę (9 marca) o godz. w hali Gimnazjum nr 2 przy ul. J. Sobieskiego 3 w Słupsku grać będą młodzi piłkarze z rocznika 2011. Udział potwierdziły zespoły: GAP Bruskowo Wielkie, Gryf Słupsk, Żelki Żelkowo, Jedynka Sławno, Jantar Ustka i Salos Słupsk. Zespoły rozegrają mecze systemem każdy z każdym. Natomiast w niedzielę (10 marca) rywalizować będą koszykarki (dziewczęta z kategorii juniorek - rocznik2000): o godz. 10: GromTurowo- Salos Słupsk, 011.30: UKS16 Koszalin-GromTurowo, o 13: Salos - UKS 16. GrywGryfii(ul. Szczecińska 99) w Słupsku. (fen) Piłka nożna Karol z Echem w Ustce Pęplino zagra z Biesowcami w niedzielę (3.03) o godz. 13. Ten sparing odbędzie się w Ustce na sztucznym boisku przy ul. Grunwaldzkiej (OSiR).(fen) Pierwsze i szybkie ruchy w VII Grand Prix Słupska Szachy Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekraszl@polskapress.pl X W świetlicy Polskiego Związku Niewidomych w Słupsku od- była się inauguracja szachowych zmagań na 64 polach. To było w ramach VII Grand Prix Słupska. Do rywalizacji w szachach szybkich P-15 przystąpiło 17 zawodników. Nie było niespodzianki w pierwszym turnieju. Zgodnie z oczekiwaniami na listę zwycięzców wpisał się Dimitry Aniskiewicz (Ustka), który zdobył 7,5 pkt. Warto przypomnieć, że ten Tadeusz Gryglewicz (z lewej) przegrał z Kordianem Adamczykiem Sędzia Brunon Studziński zwycięski szachista jest triumfatorem poprzedniej edycji rozgrywek, czyli VI Grand Prix Słupska. Za Aniskiewiczem na drugiej pozycji uplasował się Damian Wenelski (Słupsk) - 6,5 pkt. Trzeci był Kordian Adamczyk (Korzybie) - 6 pkt. Poza podium kolejne miejsca zajęli: 4. Jerzy Walawicz (Dębnica Kaszubska) - 5,5 pkt, 5. Zbigniew Mielczarski (Sławno) - 5,5 pkt. Z dobrej strony pokazał się jedyny junior w stawce seniorskiej Piotr Gołębiowski. Słupszczanin zajął ósmą lokatę, uzyskując 4,5 pkt. W klasyfikacji generalnej pierwszym liderem został D. Aniskiewicz. Jego konto wynosi 30 pkt. Sędzią zawodów był niezawodny Brunon Studziński. Organizatorem tej cyklicznej imprezy jest Integracyjny Klub Sportowy Zryw Słupsk. Drugi turniej VII Grand Prix Słupska zaplanowany jest na 17 marca (niedziela). Początek grania o godz. 10. © Tenis stalowy Adam Dosz wystąpi w mistrzostwach Polski Od dziś (1.03) do niedzieli (3.03) w Gliwicach odbędą się 87. Indywidualne Mistrzostwa Polski Seniorek i Seniorów w Tenisie Stołowym. W imprezie wystartuje 96 zawodniczek i zawodników, a wśród nich będzie Adam Dosz (Poltarex Pogoń Lębork), który w rankingu ogólnopolskim zajmuje trzynastą lokatę, (fen) ©® Wiosną u siebie pokonać Wartę Rutkowska pływała w Kozienicach Mirosław Iwan: naszym największym atutem jest gra w ofensywie Piłka nożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Dla zespołów z Fortuny I ligi dobiegł końca okres przygotowawczy i od tego weekendu nastąpi weryfikacja zimowej pracy na boiskach. Pierwsze granie wiosenne rozpocznie się w sobotę (2 marca). Tego dnia o godz. 16 na bytowskim stadionie przy ul. A. Mickiewicza miejscowa Bytovia (po dwudziestu jeden kolejkach sezonu 2018/19 ma 26 punktów) zmierzy się z poznańską Wartą (23 punkty). W obydwu ekipach nastąpiło trochę zmian kadrowych, bo dołączyli nowi piłkarze. Do bytowskiego klubu przybyli: Fabian Hiszpański, Tomasz Swędrowski, Łukasz Moneta, Mikołaj Kwietniewski, Diego BardancaFlorez i Sebastian Kamiński (był graczem Druteksu-Bytovii w sezonach 2016/2017 i2017/2018). Nowymi warciarzami zostali: Michał Jakóbowski (były pomocnik Bytovii), Serhij Napołow, Mateusz Bodzioch, Hubert Sobol, Michał Żebrakowski ibramkarz Konrad Syldatk (rocznik2000) - to wychowanek Aniołów Garczegorze, którego ojciec Andrzej jest prezesem tego klubu). W kadrze poznańskiej drużyny znajdują się jeszcze inni piłkarze z bytowską przeszłością. To bramkarz Tomasz Laskowski i obrońca Radosław Jasiński. Jesienny mecz zakończył się remisem 2:2. ©® S. Kamiński (z piłką) jesienią 2018 r. zaliczył 14 gier w II lidze jako piłkarz Widzewa. Teraz został wypożyczony do Bytovii 18-letnia A. Rutkowska nie dała wielkich szans rywalkom Pfymmie Krzyszof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Po raz pierwszy w 2019 roku odbyły się zawody pływackie z cyklu Arena Grand Prix Polski. Był to ostatni sprawdzian na krótkim basenie 25-metro-wym w Kozienicach, gdyż pozostałe imprezy z tego cyklu przeprowadzone będą na pływalniach o wymiarach olimpijskich. Bardzo dobrze spisała się Agnieszka Rutkowska (Ska-lar Słupsk). Słupszczanka startowała w kategorii wiekowej 17-18 lat i wygrała trzy rywalizacje w stylu klasycznym na: 50 m (33,45 s), 100 m (1.12,95 min) i 200 m (2.35,48 min). Ponadto słupska pływaczka rywalizowała jeszcze w stylu dowolnym. Na 200 m była trzecia, a na 100 m - piąta. - Do rekordów życiowych trochę zabrakło, bo aktualnie Agnieszka jest w ciężkim okresie treningowym - oznajmił Dariusz Grondziewski, słupski trener A. Rutkowskiej. ©® Piłka nożna Jarosław Stenceł jaroslaw5tencel@polskapress.pl Już w niedzielę piłkarze Jantara wznowią rozgrywki. Do rundy wiosennej przygotowywał zespół Mirosław Iwan, który wraca do klubu po 14-let-niej przerwie. - Mamy młody zespół oparty na juniorach wychowankach. Warunki do tre-nigów są zdecydowanie lepsze niż kiedyś. Zarząd realnie ocenia możliwości klubu, główny cel to utżymanie w IV lidze i szkolenie młodzieży. Plan przygotowań wykonaliśmy w 100%. Ciężko było skorzystać ze wszystkich zawodników jakich mam. Praca i różne sprawy ich wykluczały i to był minus. Większość trenowała jednak cały czas. Mam cieka- wy młody zespół. Największym naszym atutem jest gra ofensywna. Z Karolem Czubakiem, Patrykiem Pytakiem, Sebastianem Wasiukiem, Kamilem Wójcikiem i Kacprem Dawidem możemy siać postrach. Największa bolączka to gra w defensywie i główny nacisk zimą stawialiśmy na poprawę tego elementu. Przy potencjale ofensywnym na pewno coś strzelimy. Szwakiel nie wznowił treningów, na miesiąc wyłączony jest Miecznikowski. Cieszy wzmocnienie zespołu przez Pytlaka i Patryka Wójcika, który zastąpi w bramce Wojciecha Wilhelma. Nie mam jeszcze gotowej jedenastki, mamy jeszcze dwa treningi. Zadecyduje dyspozycja dnia - powiedział szkleniowiec Jantara, Mirosław Iwan. ©® Ważnymi postaciami zespołu są Bartłomiej Nałęcz oraz Karol Czubak, który strzela najwięcej goli w zespole