Piątek 1 lutego 2019 Głos Pomorza USTKA MIŁOŚNICY ZIMOWYCH KĄPIELI W BAŁTYKU wzięli udział w zlocie UbSOBOWOŚĆ ROKU morsów V:- \ STRONA \ czytaj więcej w tygodniku NA WŁAŚCIWE Samorządowelobby chce przy wrócić Radio Gdańsk Słupsk w centrum uwagi Od 12.00 program miejski / / ^ i 102 FM Słupsk 02_Druga strona Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 : ..v, Grzegorz Hilarecki grzegorz.hHarecki@gp24.pl ^ « RAZ, DWA, TRZY I CZTERY. TAK SIE ROBI PODWYŻKĘ Komentarz Może i koalicji w Słupsku między Platformą Obywatelską a prezydent Krystyna Danilecką-Wojewódzką na papierze nie ma, ale na sesji wdzieliśmy ją w środę w głosowaniach. Ręka w rękę radni Platformy wraz z radnymi z klubu pani prezydent przegłosowali nam podwyżkę za śmieci. Ręka im nie zadrżała, choć to głosowanie oznacza wyjęcie z kieszeni słupszczan dodatkowych dwóch milionów złotych rocznie za wywóz odpadków. Pięcioosobowa rodzina, która śmieci zbiera selektywnie, zapłaci 120 złotych rocznie więcej, a ta, która śmieci nie segreguje przed wrzuceniem do pojemnika, zapłaci o 480 zł więcej. A że wcześniej radnym też ręce nie drżały, już gdy głosowali podwyżkę swoich diet, więc wcale nie jestem zdziwiony wynikiem „śmieciowego" głosowania. Przypomnę tylko, że ta uchwała już czterokrotnie stawała na porządku obrad rady miejskiej, a próbowano ją przeforsować za Roberta Biedronia, i wtedy rada ją odrzucała, a nowe władze raz same ją wycofały. W zasadzie więc nic się nie zmieniło. Nie zaproponowano w mieście żadnych nowych rozwiązań w kwestii zbierania odpadów, nawet nie zaproponowano 0 tym poważnej dyskusji. Nie ma więc się czego cieszyć. Wygląda bowiem na to, że obecne władze miasta idą drogą swoich poprzedników, a że w odróżnieniu od nich będą radzie mogły przeforsować wszystko, co tylko będą chciały. Niestety, może to oznaczać, że z czasem z tego powodu słupszczanie będą musieli częściej sięgać do własnych kieszeni. Bowiem ktoś zawsze musi zapłacić, gdy rządzący nie mają innych pomysłów, jak podwyższanie opłat 1 branie kolejnych kredytów. Z czym mieliśmy do czynienia w słupskim samorządzie przez ostatnie lata i zawsze wszystko przechodziło głosami radnych prezydenckich i Platformy. Ale to świetnie świadczy o naszej demokracji. Tak wybierają słupszczanie. ©® W hali sportowej przy ul. Ogrodowej w Słupsku wyszkolenie pięściarskie sprawdziło 84 zawodników, w tym 8 dziewcząt z 10 klu- bów województwa pomorskiego i zachodniopomorskiego. Pięściarze SKB Energa Czarni spisali się wyśmienicie. CAŁY CZAS POZNAJĘ GMINĘ I JESTEM OTWARTA NA PROPOZYCJE MIESZKAŃCÓW Rozmowa \y ZBigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Danuta May, wójt gminy Główczyce. Zacznijmy od sytuacji fi-nansowei gminy. Zatwierdzony już przez Radę Gminy Główczyce budżet zakłada dochody na poziomie 46.117.879,00 zł, natomiast wydatki na poziomie 48.764.699,00 zł. Nasz deficyt w kwocie 2.646.819,00 zł zamierzamy pokryć kredytem i pożyczką krajową. Zadłużenie gminy na koniec 2018 roku wyniosło 9-513.158,00 zł, natomiast na inwestycje w 2019 roku przeznaczyliśmy kwotę 8.666.498,35 zł, w tym 5.440.091,89 to ftindusze własne, a 3.226.406,46 zł to środki unijne. Na jaki cel zamierzacie wydać pieniądza przeznaczone na inwestycje? W tym roku zamierzamy zakończyć budowę kanalizacji sanitarnej w miejscowościach Ciemino, Skórzyno, Izbica, Zgierz oraz budowę sieci kanalizacji sanitarnej. W miejscowościach Warblino i Szczypkowice wraz z przepompowniami i przyłączami energetycznymi. W ramach tego projektu zostanie zmodernizowany odcinek drogi w miejscowości Szczypkowice. Obecnie jesteśmy na etapie wyłonienia wykonawcy. Po zakończeniu tych inwestycji gmina będzie skanalizowana w 68 procentach. Jesteśmy w posiadaniu dokumentacji na budowę kanalizacji w miejscowościach Będziechowo, Wolinia, Pobłocie, Zgojewo i Cecenowo. Problemem do rozwiązania jest wodociąg w miejscowości Żoruchowo. Z czego wynika ten problem? W Żoruchowie właścicielem hydroforni jest spółdzielnia mieszkaniowa, która znajduje się w stanie upadłości. Gmina wyraziła wolę przejęcia hydroforni i jej modernizacji, niestety, ze względu na zadłużenie spółdzielni je- W ostatnich wyborach samorządowych Danuta May została wójtem z wynikiem 50(24 proc. den z jej wierzycieli nie wyraża zgody na bezobciążeniowe odłączenie hydroforni z księgi wieczystej spółdzielni. Ponowiłam wniosek o wydzielenie 3 działek i wierzę, że tym razem decyzja będzie pozytywna, bo przecież chodzi tu o naszych mieszkańców. Generalnie jestem za budową nowego wodociągu z ujęcia w Zgojewie, który zaspokoi potrzeby nie tylko Żoruchowa, ale również miejscowości Żelkowo, Zgojewo, Zgojewko. Decyzja będzie należała do radnych rady gminy. Jak Pani postrzega przyszłość gminy? Gmina Główczyce zgodnie ze strategią rozwoju jest gminą rolniczo-turystyczną. Moim zdaniem turystyka jest dla nas dużą szansą na rozwój, a także stwarza dodatkową ofertę dla mieszkańców. Chciałabym pomóc w promocji gospodarstw agroturystycznych funkcjonujących na terenie naszej gminy. Duże nadzieje wiążę z projektem budowy międzynarodowej trasy rowerowej R-10. Jest to projekt partnerski, dzięki któremu m.in. poprawi się stan niektórych dróg. Wierzę, że uda nam się poprawić stan infrastruktury komunalnej, zwiększyć ofertę edukacyjną. Jestem także zainteresowana współpracą w zakresie polityki społecznej, szczególnie w kontekście poprawy sytuacji osób niepełnosprawnych. Największym problemem są ograniczenia finansowe, które nie pozwalają nam wykonać wszystkich inwestycji, jakie chcielibyśmy zrealizować. Często musimy dokonywać wyboru i podziału inwestycji na ważniejsze i mniej ważne. Potrzebujemy jednak wsparcia ze strony inwestorów, których będziemy starali się pozyskać. Tymczasem słyszałem, że inwestor spoza gminy chce u was zbudować wielką tu-czamię świń w okolicach miejscowości Warblino, w której jednorazowo znajdowałoby się blisko 16 tysięcy sztuk zwierząt W związku z tym, że pojawiły się nowe okoliczności związane z inwestycją wstrzymam się od udzielenia odpowiedzi. Czy zdążyła się już Pani zapoznać z całą gminą? Cały czas poznaję gminę i jej problemy, dużo jeżdżę po terenie, spotykam się z mieszkańcami i pracownikami podległych jednostek. Jednocześnie biorę udział w licznych spotkaniach na szczeblu powiatowym. Liczę na partnerski charakter współpracy z samorządowcami z naszego regionu, abyśmy mogli wspólnie realizować projekty ponadgminne. Zależy mi na czerpaniu doświadczeń, jestem otwarta na propozycje naszych mieszkańców. ©® głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 wvwv.gp24.pl, e-mail: redakcja .gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress.pl REDAKTOR PROWADZĄCY Piotr Peichert tel.59848-81-48 grzegorz.hilarecki@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 943473537 POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. ZO.O., O. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z o.o. ul.Słowiańska3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® ■ umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możli-wośćjego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Glos Słupska Piątek, 1.02.2019 Informacje 03 SAMORZĄDOWE LOBBY CHCE NASTAWIĆ NA WŁAŚCIWE TORY REAKTYWACJĘ LINII NR 212 Gorący temat Stacja w Korzybiu jeszcze przed remontem. To tutaj następuje rozgałęzienie torów linii 405 na tory linii 212 w kierunku Bytowa Wojciech Frełkhowski wojciech.frelichowski@gk24.pl Nieczynna od dawna Gnia kolejowa nr 212zKorzybia do Bytowa powinna ożyć. Takie stano-wisko zajęli samorządowcy zgmin. przez które przebiegają tory tej kolei. Będą lobbować za reaktywacją połączeń kolejowych na tej trasie. Mają ku temu mocne argumenty. Sprawa reaktywacji linii kolejowej nr 212 z Korzybia do Bytowa powraca od czasu do czasu w dyskusji o usprawnieniu komunikacji w regionie. O ile samorządy, przez które przebiegają tory tej linii, są zainteresowane uruchomieniem połączeń kolejowych, o tyle ze strony właściciela linii, czyli spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, panowała raczej cisza. Pasjonaci pilnują torów Linia kolejowa nr 212 to jeden z niewielu szlaków torowych w Polsce, który zachował się dzięki staraniom pasjonatów. Chodzi o Słupską Powiatową Kolej Drezynową, której kilka lat temu udało się przekonać PKP PLK SA, aby tej linii nie likwidować, nie rozbierać torów i części pozostałej infrastruktury. Tym niemniej gdzieniegdzie torów brakuje, czasem z powodu ich kradzieży. - Kradzieże, owszem, zdarzały się, ale w sumie to jest drobnostka i generalnie można powiedzieć, że ta linia nadal istnieje - twierdzi Tomasz Ciż-mowski ze Słupskiej Powiatowej Kolei Drezynowej. Wie, co mówi, bo kilka dni temu zakończył właśnie przegląd tej trasy. W sumie pieszo pokonał 48 kilometrów, co utrwalił na filmie. Dwa lata temu pasjonaci kolei drezynowej, a także władze gminy Kępice miały obawę, że Polskie Linie Kolejowe przymierzają się likwidacji torów na przejeździe kolejowym na drodze w pobliżu Barcina. Na szczęście PLK cofnął swoją decyzję i tory pozostały. Remont z Bytowa do Lipusza Kilka dni temu Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego podpisał umowę z PKP PLK SA w sprawie przygotowania dokumentacji technicznej modernizacji kilku linii kolejowych na Pomorzu. Wśród nich znalazła się również linia z Kościerzyny przez Lipusz do Bytowa. W 2007 roku odcinek torów z Bytowa do Lipusza, który jest fragmentem linii nr 212, przejęła gmina Bytów. Samorządowi udało się przywrócić, co prawda nieregularne, przewozy towarowe. Ruch pociągów obsługuje tam prywatna firma z Kalisza. - Ruch jest okazjonalny, kilkanaście dni temu przyjechało 40 wagonów z węglem - informuje Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. Jak mówi, już dobrych kilka lat temu gmina Bytów zleciła opracowanie dokumentacji dotyczącej modernizacji i ożywienia linii kolejowej z Bytowa do Lipusza. - Ale spółka PKP PLK nie chciała wówczas zaakceptować tych planów. Teraz jest inny klimat i cieszymy się, że powrócono do tego tematu i że znalazły się środki na sporządzenie dokumentacji technicznej - zaznacza burmistrz Bytowa. W jego ocenie jest to dobry prognostyk w kwestii uruchomienia regularnych przewozów z Kościerzyny przez Lipusz do Bytowa. - Ale żeby ten projekt miał sens, to rewitalizację linii kolejowej numer 212 trzeba pociągnąć do Korzybia - uważa Ryszard Sylka. Samorządowe lobby Tego samego zdania są samorządowcy z innych gmin, przez które przebiega linia nr 212, a także władze powiatu słupskiego. Uruchomienie prac projektowych dotyczących modernizacji fragmentu tej linii z Lipusza do Bytowa dało nowy impuls samorządowcom do walki o przywrócenie połączeń kolejowych z Bytowa do Korzybia. Gorącą orędowniczką tego planu jest Magdalena Majewska, burmistrz Kępic. Kilka dni temu była gospodarzem spotkania samorządowców z udziałem m.in. Mariusza Łuczyka, wicewojewody pomorskiego, oraz Pawła Lisowskiego, starosty słupskiego. Rozmowy dotyczyły uzgodnienia stanowiska na temat reaktywacji linii nr 212. Przekreślenie wykluczenia komunikacyjnego wielu miejscowości z powiatów bytow-skiego i słupskiego, połączenie z remontowaną linią 405, a także ograniczenie emisji spalin to zdaniem samorządowców jedne z wielu argumentów przemawiających za wznowieniem połączeń kolejowych z Korzybia do Bytowa. - Byłoby to alternatywne połączenie dla przewozów autobusowych do Bytowa. A poza tym na tej linii mogłyby też jeź- dzić pociągi towarowe. Naszym zdaniem to korzystne rozwiązanie na przykład w kontekście planów rozwoju portu w Ustce - uważa burmistrz Majewska. Samorządowcy uważają, że remont linii nr 212 z Lipusza tylko do Bytowa będzie niepełnym wykorzystaniem poten-qału, który wiąże się z reaktywacją tej trasy. Argumenty będą spisane Za wspólnym lobbowaniem na rzecz reaktywacji tej trasy opowiadział się również Marek Goliński, wiceprezydent Słupska. - Teraz trwa kolejny okres planowania środków unijnych, zatem jest to dobry moment, aby razem zawalczyć o wpisanie tej inwestycji do planów województwa pomorskiego -argumentował. Obecny na spotkaniu samorządowców wicewojewoda Mariusz Łuczyk przyznał im rację i stwierdził, że obecnie jest dobra wola ze strony spółki PKP, aby rozwijać połączenia kolejowe właśnie regionalnie, pomiędzy małymi miejscowościami. Z kolei Paweł Lisowski, starosta słupski, że za rewitalizacją linii nr 212 przemawiają również argumenty turystyczne. - Chciałbym wyrazić wielki szacunek dla Słupskiej Powiatowej Kolei Drezynowej za starania i akcje prowadzące do zachowania linii nr 212. SPKD to jest produkt, który należy wspierać i wspólnie lobbować za rewitalizacją tej trasy -uważa Paweł Lisowski, starosta słupski. Według niego, linia z Korzybia do Bytowa plus kolej drezynową mogłaby być korzystna w podniesieniu atrakcyjności turystycznej powiatu słupskiego, włączając w to także Ustkę. Samorządowcy, których gminy są położone wzdłuż tej trasy, są bardziej zainteresowani ruchem pasażerskim. - Wiele miejscowości w naszym regionie znalazło się w obrębie wykluczenia komunikacyjnego. Nie dociera do nich ani kolej, ani autobusy PKS. Mieszkańcy przesiadają się do własnych samochodów, ale czynią to niejako z konieczności, aby nie być odciętym od świata. Tym samym ruch samochodowy jest większy, co jednocześnie przekłada się na większą emisję spalin - zaznacza Magdalena Majewska. Wszystkie argumenty, które zgłoszono podczas spotkania w Kępicach, zostaną spisane i rozesłane do urzędów i instytucji, które mają wpływ na odrestaurowanie linii nr 212. Przypomnijmy, że do końca tego roku ma się zakończyć modernizacja linii kolejowej nr 405 z Ustki, przez Słupsk, Korzybie, Kępice, Miastko do Szczecinka. I tu, w kontekście linii 212, pojawia się problem, na który zwrócił uwagę Tomasz Ciżmowski. - Otóż na stacji w Korzybiu nic nie wskazuje na to, aby remontem objęto także rozjazd w kierunku Bytowa. To niezrozumiałe, bo nie są to jakieś wielkie koszty. Ale jeszcze dziwniejsze jest to, że na tej stacji remontowane jest tylko pół peronu. Prace prowadzone są na tej części tej budowli, po której leżą tory linii 405, czyli ze Słupska do Kępic. Na części peronu, przy której leżą tory linii 212, nic się nie dzieje - opisuje sytuację na stacji w Korzybiu przedstawiciel Słupskiej Powiatowej Kolei Drezynowej. ©® TORY W REWOLCIE LINIA 405 W PRZEBUDOWIE W ramach inwestycji przebudowywanych jest blisko 90 km linii kolejowej na odcinku od Ustki do granicy województwa pomorskiego. Wymieniane są torowiska, wzmacniane podtorze, przebudowanych zostanie 53 przejazdów kolejowych, cztery mosty i osiem wiaduktów. Projekt „Rewitalizacja linii kolejowej nr 405 odcinek granica województwa (km 104,515) - Słupsk - Ustka" jest finansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego (RPO WP 2014-20). Dofinansowanie dla tego projektu z budżetu środków europejskich wynosi 85 proc. Całość inwestycji, którą prowadzi, to ok. 202 min zł netto. Prace zakończą się do końca 2019 roku. Efektem prac będą szybsze przejazdy pociągów z prędkością do 100 km/h. 0 około 12 minut skróci się czas przejazdu między Szczecinkiem a Słupskiem. Powstaną również nowe przystanki kolejowe: Słupsk Strefa i Ustka Osiedle. 04 Ferie 2019 Glos Słupska Piątek, 1.02.2019 FERIE 2019: WIELE POMYSŁÓW NA CIEKAWE SPĘDZENIE WOLNEGO CZASU Ferie w muzeum to atrakcyjna propozycja dla wszystkich, którzy uwielbiają artystyczne działania. Zajęcia są wszechstronne Magdalena Olechnowicz magdalena.otechfiowia(2>polskapress.^ Raport Co prawda ferie w województwie pomorskim zaczynają się dopiero Tl lutego i potrwają do 24 lutego, już się rozpoczęły zapisy na zajęcia organizowane w tym czasie dla dzieci i młodzieży. Warto się pospieszyć z zapisami, ponieważ na niektóre z nich liczba miejsc jest ograniczona, a o przyjęciu decyduje kolejność głoszeń. Słupski Ośrodek Kultury - Rę-kodziełnia - ul. Wojska Polskiego lOa. teL598424707. Organizowane są dwa turnusy -1 grupa będzie miała zajęcia w dniach 11-15 lutego, n -18-22 lutego. W programie moc działań twórczych, ciekawe wyzwania, zabawy i przygoda. Dzieci będą lepić, malować, majstrować. W przerwie twórczej zabawy wizyta w kinie Rejs, a w feryjne piątki wycieczka do Zajączkowana ognisko, kulig lub przejażdżkę bryczką, a także inne niespodzianki. Ramowy plan działa- nia: pon., wt., czw. -10.00 -zbiórka, 10.05 - 11.30 - warsztaty rękodzielnicze, 11.30 -11.50 - przerwa, 11.50 -13.00 -warsztaty rękodzielnicze; Środa: 10.00 - zbiórka, 10.20 -wymarsz/wyjazd do kina Rejs, 13.30 - powrót do Ręko-dzielni/odbiór uczestników; Piątek: 9.00 - zbiórka, 9-30 -wyjazd na kulig/bryczkę, w razie niepogody zajęcia zastępcze. „Ferie z SOKiem" skierowane są do dzieci od 7. roku życia, zajęcia są bezpłatne. Organizator nie zapewnia wyżywienia. Liczba miejsc ograniczona. Zapisy pod nr. tel.: 59 842 4707 Słupski Ośrodek Kultury - Emcek. al. 3 Maja 22. tel. 59 8431130 „feriemcekowanie - budzimy wyobraźnię" - kreatywne warsztaty z trzech dziedzin sztuki. Zaplanowano FILMowe wtorki (12 i 19 lutego 2019) w godz. 10-14 w sali Tango (wejście bezpośrednio z holu kina), MUZYKA w środy (13 i 20 lutego 2019) w godz. 10-14 w klubie pARTer (pod tarasem), TEATRalne czwartki TEATRalne czwartki -(14 i 21 lutego 2019) w godz. 10-14 w klubie pARTer (pod tarasem). Zgłoszenia na każdy dzień przyjmowane są telefonicznie - 59 8431130. Liczba miejsc ograniczona - decyduje kolejność zgłoszeń. Muzeum Pomorza Środkowego ul. Dominikańska 5-9, tel. 598424081 lub5984240 82. „Ferie w muzeum" - zajęcia odbywać się będą codziennie od 11 do 24 lutego w godz. 12-14. Wstęp na jedno spotkanie - 5 zł. Dzieci przychodzących indywidualnie nie obowiązują wcześniejsze zapisy. Grupy zorganizowane przyjmowane są wyłącznie w innych terminach po wcześniejszym ustaleniu terminu pod numerem telefonu: 59 842 40 81. Tematy zajęć: 11.02 (poniedziałek) - Pleciugi -wyplatanie prostych przedmiotów z papierowej wikliny, słuchając opowieści o dawnym życiu na wsi. Od 10 lat. 12.02 (wtorek) - Słona sztuka -tworzenie rzeźby i płaskorzeźby w kolorowej masie solnej, korzystając z akcesoriów z pracowni rzeźbiarskiej. Od 7 lat. 13.02 (środa) - Na wagę - zabawa w dawny sklep. Od 7 lat. 14.02 (czwartek) - Kolorem i światłem - wzorując się na gotyckich wzorach wykonywanie barwnych papierowych witraży do powieszenia w oknie. Od 7 lat. 15.02 (piątek) - Pod piracką banderą - zamek opanują piraci prześcigający się w „morskim" rzemiośle i zdobyczach. Od 7 lat. 16.02 (sobota) - Tańcowała igła z nitką - zajęcia poświęcone hafciarskim tradycjom. Uczestnicy zajęć poznają historię i symbolikę haftu kaszubskiego. Od 10 lat. 17.02 (niedziela) - W książęcej kancelarii - zaznajomienie się ze sztuką pisarską średniowiecza, tworząc tajne dokumenty książęce. Od 10 lat. 18.02 (poniedziałek) - Wszyscy kochają zabawki - własnoręczne robienie zabawki - według dawnych i troszkę bardziej współczesnych pomysłów. Od 7 lat. 19.02 (wtorek) - Niech gra muzyka! - dzieci stworzą kapelę ludową, grając na własnoręcznie skonstruowanych instrumentach. Od 7 lat. 20.02 (środa) - Trójwymiarowe legendy - uczestnicy zajęć stworzą trójwymiarowe wizualizacje w nawiązaniu do książki „Legendy Ustki i ziemi słupskiej". Od 7 lat. 21.02 (czwartek) - Kumihimo -japońska sztuka wyplatania sznurków. Uczestnicy wykonają tą techniką różnego rodzaju ozdoby, które zabiorą do domu. Od 7 lat. 22.02 (piątek) - Mały konserwator zabytków - uczestnicy wcielą się w rolę konserwatora zabytków i spróbują odratować zniszczone przedmioty. Od 10 lat. 23.02 (sobota) - Zajęcia w ramach - dzieci na ramkach tkackich stworzą własne wełniane chodniczki. Od 7 lat. 24.02 (niedziela) - Bal na Zamku - spotkanie współczesnych księżniczek i rycerzy, wspólne pląsy i zabawy. Od 5 lat. Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej, ul. Partyzantów 31 a, tel. 598425674 Warsztaty artystyczne dla dzieci „Bajkolandia" - przeznaczone dla dzieci w wieku 6-11 lat. Dzieci ulepią z masy solnej i ozdobią figurki ulubionych postaci z bajek i inne przedmioty wg własnego pomysłu. Wstęp na warsztaty jest bezpłatny. Wszystkie materiały zapewnia galeria, po warsztatach uczestnicy zabierają swoje prace do domu. Liczba miejsc ograniczona, wymagana rezerwacja - należy podać imię i wiek dziecka oraz telefon kontaktowy. Termin: 18 lutego 2019, godz. 11-13. Miejsce: Galeria Kameralna, ul. Partyzantów 3la. Zapisy: Joanna Żuraw, tel. 515 089 986, e-mail: j.zuraw@bgsw.pl. „Magiczny kapelusz" - warsztaty kreatywne z tworzenia karnawałowych nakryć głowy Magiczny kapelusz. Pójdą w ruch nożyczki, zszywacze, kleje, gazety, tektury i bibuły. Warsztaty adresowane są do dzieci w wieku 6-11 lat Wstęp na warsztaty jest bezpłatny. Wszystkie materiały zapewnia galeria, po warsztatach uczestnicy zabierają swoje prace do domu. Liczba miejsc ograniczona, wymagana rezerwacja -należy podać imię i wiek dziecka oraz telefon kontaktowy. Termin: 19 lutego 2019, godz. 11-13. Miejsce: Baszta Czarownic lub Galeria Kameralna Zapisy: Joanna Żuraw, tel. 515 089 986, e-mail: j.zuraw@bgsw.p. Warsztaty artystyczne dla dzieci w wieku 11-15 lat. Trzydniowe warsztaty o charakterze interdyscyplinarnym, dające wiele możliwości poznawania oraz odbioru sztuki poprzez bezpośredni udział w samym procesie tworzenia. Zajęcia mają na celu pobudzanie to twórczego działania i przygotowania małych uczestników do odbioru sztuki współczesnej. Uczestnicy dowiedzą się, czym jest z pozoru trudna i niezrozumiała sztuka współczesna i jak różnorodne tematy może poruszać. Uczestnicy będą mieli okazję popracować z różnymi mediami, takimi jak instalacja, wideoart, ale także rysunek czy malarstwo. Udział w warsztatach jest bezpłatny. Liczba miejsc ograniczona. Termin: 20,21,22 lutego 2019, godz. 11- 13. Miejsce: Baszta Czarownic, al. F. Nullo 8. Zapisy: Małgorzata Różańska, tel. 515 089 698, e-mail: m.rozanska@bgsw.pl. Zespół Szkół Informatycznych i Szkoły Mistrzostwa Sportowego, ii Koszalińska 9, 59845 6070 Matematyczne ferie dla maturzystów przygotowujące do egzaminu z matematyki będą odbywały się codziennie w godz. 9-12 w dniach 11-15 lutego. Zajęcia są bezpłatne. W ramach zajęć będą rozwiązywane zadania z arkuszy maturalnych według określonego harmonogramu. Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji - teł.665602OOO Półkolonie z SOSiR dla dzieci w wieku 6-13 lat - liczne atrakcje, zajęcia sportowe, gry i zabawy. Dzieci pod opieką wychowawców przebywać będą w godz. 8-16. W tym czasie skorzystają z wyjść na lodowisko, popluskają się na słupskiej pływalni, a także - jeśli pogoda pozwoli - skorzystają z uroków zimy. Dokładny harmonogram dostępny będzie na oficjalnej stronie SOSiR na tydzień przed turnusem. Opłata za półkolonię wynosi: 250 zł za turnus, 480 zł (w przypadku rodzeństwa). Organizator zapewnia ciepły posiłek i owoc. Zapisy - tel. 665 602 000. Należy też pobrać ze strony internetowej kartę kwalifikacyjną uczestnika, zapoznać się z regulaminem. Przynieść wypełnioną kartę do 25 stycznia! Akademia Tenisa OXFORD. Rybacka 8A - tel.736736727. Turnus 11-15.02 lub 18-22.04 -450 zł. Nauka gry w tenisa ziemnego (około 4 godzin). Kreatywny Urwis. Galeria Podkowa-tel.889832182 Akademia Młodego Sportowca dla dzieci 4-10 lat. Zęjecia na hali sportowej, robotyka, kino, lodowisko. Turnus 11-15.02 lub 18-22.02 -450 zł (800 zł rodzeństwo). Zapisy: kreatywnyurwis@wp.pl. Glos Słupska Piątek, 1.02.2019 Ferie 2019 05 USTKA: DZIECKO NIE MUSI SPĘDZAĆ FERII PRZED KOMPUTEREM. SĄ INNE ZAJĘCIA Olechnowicz magdatenadedt^^ Ferie 2019 Ciekawe propozycje dla najmłodszych przygotowały usteckie placówki. Warto zapisać się wcześniej. Później może nie być miejsc. Bałtycka Galeria Sztuki Współczesnej, Centrum Aktywności Twórczej w Ustce, ul. Zaruskiego la. I tydzień ferii - Warsztaty w pracowni fotograficzno-fil-mowej - „Taka akcja animacja" Dwudniowe warsztaty dla dzieci i młodzieży, które łączą fotografię z filmem. W trakcie zajęć uczestnicy będą wykonywać zdjęcia, na bazie których stworzą film animowany. Wstęp na warsztaty jest bezpłatny. Liczba miejsc ograniczona. Termin: U, 12 lutego 2019, godz. 12-14. Miejsce: Centrum Aktywności Twórczej w Ustce, ul. Zaruskiego la. Zapisy: Krzysztof Tomasik, tel. 515 089 686, e-mail: k.tomasik@bgsw.pl. Warsztaty w pracowni rzeźby i ceramiki. Warsztaty pozwolą zapoznać się zainteresowanym ze sposobami ręcznego tworzenia ceramiki zdobionej angobą. Zajęcia przewidziane są jako trzy spotkania, podczas których uczestnicy poznają metody i wykonają pracę. Zajęcia adresowane są do młodzieży - uczniów szkół gimnazjum i liceum. Udział w warsztatach jest bezpłatny. Obowiązują wcześniejsze zapisy. Termin: 13, 14, 15 lutego 2019, godz. 12-13:30. Miejsce: Centrum Aktywności Twórczej w Ustce, ul. Zaruskiego la. Zapisy: Michał Żesławski, tel. 530 558 750, e-mail: m.zeslawski@bgsw.pl Biblioteka Miejska w Ustce, ul. Kopernika 22. teł.59814 6083. tel. kom.502028942 Zajęcia odbywają się codziennie i są bezpłatne. Przeznaczone są dla dzieci w wieku szkolnym. Plan zajęć: 11.02.2019 (poniedziałek), godz. 12 - Beka Śmiechu - wybieramy Mistrza Łamania Języka - gry i zabawy językowe; 12.02.2019 (wtorek), godz.12 -Warsztaty z drukarką 3D - kreatywna rewolucja w rysowa- ^^2 Gekawe propozycje dla najmłodszych przygotowały usteckie placówki niu! Spotkanie dla dzieci w wieku szkolnym (zapisy do 9 lutego - tel. 59 8142 258, e-mail: dim@biblioteka.ustka.pl); godz.13 - Warsztaty chemiczno-magiczne: Eksperymenty dla dzieci w wieku szkolnym (zapisy do 9 lutego, tel. 59 8142 258, e-mail: dim@biblio-teka.ustka.pl); 13.02.2019 (środa), godz.12, W świecie książki 3D - warsztaty z tworzenia książki trójwymiarowej, zajęcia dla dzieci w wieku szkolnym; godz.16 -Biblio-Manufaktura - zajęcia z szycia ręcznego, prowadzące: słuchaczki UUTW, zajęcia dla dzieci w wieku szkolnym; 14.02.2019 (czwartek), godz.12 - Laboratorium przyjaźni - tajemnicza, zagadkowa koperta czeka na Ciebie! godz.16.00 - Biblio-Manufaktura - zajęcia z szycia ręcznego, Prowadzące: słuchaczki UUTW, zajęcia dla dzieci w wieku szkolnym; 15.02.2019 (piątek), godz.12, Dzień Czekolady - wszyscy, którzy chcą stać się właścicielami czekolady, proszeni są o przybycie punktualnie o 12.00; godz.16 - Biblio-Manu-faktura - zajęcia z szycia ręcz- nego, Prowadzące: słuchaczki UUTW. 16.02.2019 (sobota), godz. 10, Strefa Czytelnika: książkobranie, planszowanie, surfowanie; 18.02.2019 (poniedziałek), godz. 12 - Zamieszkujemy Olimp - olimpijska rodzina na wesoło - warsztaty kreatywne dla dzieci w wieku szkolnym; godz.14-16 - Biblioteka Miejska, Czytelnia dla Dorosłych, Feryjne planszowanie -osoby w wieku 13+; 19.02.2019 (wtorek), godz. 12. Biblioteka Miejska, Niech rozpoczną się igrzyska! - stworzymy pięciobój, Zajęcia kreatywne dla dzieci w wieku szkolnym; godz.15-18 - Biblioteka Miejska, Czytelnia dla Dorosłych, Feryjne plansz-owanie -powyżejl3lat; 20.02.2019 (środa), godz. 12, Poznajemy alfabet grecki -mówimy po grecku, piszemy stalówką, piórem. Wykonamy solny obrazek, godz. 15-18 -Biblioteka Miejska, Czytelnia dla Dorosłych, Feryjne planszowanie - osoby w wieku 13+; 21.02.2019 (czwartek), godz. 12 Mityczne stwory i bestie, ja- kich nie znamy; godz.15-18 Biblioteka Miejska, Czytelnia dla Dorosłych, Feryjne planszowanie (13 plus); 22.02.2019 (piątek), godz. 12 -zakończenie ferii zimowych: poczęstunkiem, upominkiem, rozstrzygnięcie plebiscytu na Książkę Roku 2018; godz. 15-18 - Biblioteka Miejska, Czytelnia dla Dorosłych, Feryjne planszowanie - osoby w wieku 13+; 23.02.2019 (sobota), godz. 10, Biblioteka Miejska, Oddział dla Dzieci i Młodzieży, Strefa Czytelnika: książkobranie, planszowanie, surfowanie; Centrum Kultury Gminy Ustka. ul. Darłowska 3b w Ustce. teł. 515135677 W ferie przy CKGU będzie otwarte lodowisko od poniedziałku do piątku w godz. 15-20, a w sobotę i w niedzielę w godz. 12-20 z przerwą techniczną w godz. 15-16. Opłata jest za wypożyczenie łyżew - 5 zł dziecko, 8 zł osoba dorosła. Wstęp na lodowisko z własnymi łyżwami bezpłatnie. Organizatorzy zapraszają także zarówno dzieci, jak i dorosłych na Charytatywny Bal Karnawałowy, który odbędzie się przy CKGU przy ul. Darłowskiej 3b. Wstęp bezpłatny. Bal odbędzie się pod hasłem „Józio nie jesteś sam". W programie: animacje na lodzie, feryjne gry i zabawy, konkursy z nagrodami, loteria fantowa, fotobudka, występ kabaretu DKD, pokaz laserów. Odbędzie się także licytacja, podczas której będzie można wylicytować m.in. rejsy statkiem, pobyt w spa, kolacje, obrazy, tatuaż itp. Będzie także strefa gastronomiczna, w której kupimy grochówkę, kiełbaskę, ciasta, gofry, kopytka, gorące napoje. Cały dochód zostanie przeznaczony na leczenie Józia Baja, mieszkańca gminy Ustka, który choruje na białaczkę. Dom Kultury w Ustce, ul. Czerwonych Kosynierów 19. tel.598144919. Codziennie zaplanowano inne zajęcia dla dzieci. Ilość miejsc ograniczona. Zapisy w dniu rozpoczęcia ferii. 11 lutego -10-12 Baśniowe Kino: Śnieżka; 12-14 - Świat papieru-rzeźba. 12 lutego -10-12 - Spacer z aparatem Szachulcowym szlakiem, 12-14 - Minidomy w kratę. 13 lutego - 10-12 -Walentynki - Upominki, 12-14 -Świat gier. 14lutego-10.00-12.00 Baśniowe Kino: Śpiąca Królewna, 12-14 - Kuchcikowo od serca. 15 lutego -10-14/15 - Wycieczka do Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie. 18 lutego -10-12 - Baśniowe kino: Kraina lodu, 12-14 - Z rycerzami po Pomorzu - warsztaty. 19 lutego -10-14 - Warowny zamek - Budowle z kartonu, Turnieje rycerskie. 20 lutego - 10-14 - Warowny zamek c.d. - Budowle z kartonu. Walka na kule armatnie. 21 lutego -10-14 - Karnawałowe stroje, maski, dekoracje. 22 lutego -10-12 - Baśniowe kino: Kopciuszek, 16-18 - Bal karnawałowy. Ośrodek Sportu i Rekreacji, ul. Grunwaldzka 35,59 814 55 86 Zajęcia dla dzieci i młodzieży są bezpłatne. Odbywają się codzienie w godz. 10-14. Zbiórka zawsze o 10 na OSiR. Obowiązują zapisy do 8 lutego oraz zgoda rodziców. Plan zajęć: 11.02.2019 (poniedziałek) - Tenis stołowy na wesoło. Spotkanie z trenerem tenisa stołowego, miniturniej w tenisa. 12.02.2019 (wtorek) - zabawa na lodowisku, w godz. 12-14 -ognisko i kiełbaski. 13.02.2019 (środa) - spotkanie z trenerem lekkoatletyki z Usteckiej Szkoły Biegania, 14.02.2019 (czwartek) - zabawa na lodowisku, 12-14 - ognisko i kiełbaski; 15.02.2019 (piątek) - Poznajemy Bunkry Bluchera; 18.02.2019 (poniedziałek) - Tajniki sędziowania meczów piłki nożnej. Spotkanie z trenem piłki nożnej z PZPN. Miniturniej w halową piłkę nożną, gry i zabawy na orliku. 19.02.2019 (wtorek) - zabawa na lodowisku, ognisko; 20.02.2019 (środa) - Sport na wesoło: Trenerzy z pasją! Spotkanie z trenerami piłki nożnej, minimecz w piłkę nożną, gry i zabawy na hali lub na orliku. 21.02.2019 (czwartek) - Zabawa na lodowisku, ognisko i kiełbaski na OSiR Ustka; 22.02.2019 (piątek) - Kino Delfin od kuchni. Poznajemy tajniki kina. Seans filmowy. 06 Informator Glos Słupska Piątek, 1.02.2019 KINA Słupsk ^kślskmo Green book(2D,Napisy) - sb.1930, nd. 15.30; Diabla Wyśqgo wszystko (2D,PL) - pt.1830,2055, sb., nd. 19, 2125; Gbss(2D,Napisy) - pt. 10,1920, sb.1930, nd. 1920; Miszmasz, czyi kogel moge!3 (2D.PL) - pt. 11.45.12.05.H16.10,17.05,18.20,19.15,2030,2125, sb., nd. 11.45,12.45,1355,1455,16.05,17.05,18.15,19.15, 2025,2125; Psi patrol-tosmopieski-sb.. nd.1030; Undadog(2D,PL) - pt.10,1130,1450,17.25,20, sb. 1450,1725,20, nd. 18.15,2050,2135; Zabawo,ZćtoMia (2D,PL) - pt. 20.10, nd. 1930; Asteiisi ObeHsJąjem-niQmagjcznegowywanj(2D,Dubbing) - pt1250, 14.15, sb. 1250, nd. 1330; Chłopiecz buzy (2D, Dubbing) - pt. 14.05, sb., nd. 1030; LegDprzygoda2 (2D,Dubbing) - sb. 12.35, nd. 14.05; Mia i biały lew (2D,Dubbing) - pt. 12,14.15,17.05, sb. 1020,15,17.15, nd. 1020,1235,1450,17.05;0pstektóiywrtcidodomu (2D,Dubbing) - pt. 13.16.20,18, sb., nd.1050,13,15.10, 17.25; Ralph Demotawintemecie(2D(Dubbing) - pt. 1530,sb.1020,1130,14,1630,nd. 10.45,1135,1630 AsteriteiObefcTąjemnkamag^^ sb.godz.16,nd.godz.1330 Ustka Delfin Królowa śniegu, pt., sb.1630, nd. 16; Mszmasz, czyfi kogehrageft pt. 17.15,19.15, sb. 18.15,20.15, nd. F.45, 19.45 Lębork Ralf Demolka wintemecie, sb., nd. 13.45,15.45; Mszmasz, czyfi togekiogei 3, sb.,nd.18,20 KOMUNIKACJA '"""""* Słupsk: PKP 118 000; 2219436;PKS598424256;dy-żurny mchu 59 8437110; MZK59 84893 06; Lęborlc: PKS598621972; MZK59 8621451; Bytów: PKS59 822 22 38; Człuchów: PKS598342213; Miastko: PKS 59 857 2149. DYŻURY APTEK Słupsk pt.-niedz. - Dom Leków, uł.Tuwima4,tel.598424957 Ustka_ pt. - Apteka z Pasją, ul. Polna 2, teł.: 732 806 600 sob. - Centrum Leków, ul. Grunwaldzka 26, tel.: 59 81442 80 niedz. - DOZ Apteka Dbamo Zdrowie, ul. Żeromskiego 5, teł.: 598149817 Bytów pt-niedz. - CentmmZdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, tel. 59 822 6645 Miastko pt.-niedz. - Nova, ul. Kazimierza Wielkiego 24, tel.: 59 857 6732 Człuchów pt.- Aspirynka, ul. Sobieskiego 5, sb. -CentrumZdrowia, ul.Szczecińskal3, tel.: 598343142 nd.-Dr. Max, ul. Królewska 2 Lębork pL - Gemini, ul. Staromiejska 17, tel. 59 8634205 sb. - Miraculum.al. Grunwaldzka 18, tel. 59 862 2477; niedz. - Dr. Max, ul. 1 MajalA.tel.597260919 Łeba Słowińska, ul. Kościuszki 70 a,tel. 59 86613 65 USŁUGI MEDYCZNE _ Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl, informacja telefo-niczna59846 0100; Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12 tel.5981469 68; Poradnia Zdrowia POZ, ul. Kopernika 18, teł. 59 814 6011; Pogotowie Ratunkowe-598147009; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 863 30 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,598635202; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 85709 00; Człuchów: 5983453 09. WAŻNE_____ Ogółnpolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, tel.5984801Tl, 801120 00Z Policja 997; ul. Reymonta. tel.59848 0645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska 986; 598433217; StrażGminna5984859 97; Urząd Celny - 587740830; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze 992; Pogotowie Ciepłownicze 993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne 994; Straż Miejska alarm986: Ustka 59 8146761,697696498; Bytów 598222569; KULTURA Nowy Teatr, ul. Lutosławskiego 1, tel. 5984670 00; Filharmonia Sinfonia Bałtica, ul. Jana Pawła II3, teł. 59 84238 39; Teatr Tęcza, ul. Waryńskiego 2, teł. 59 842 3935; Teatr Rondo, ul. Niedziałkowskiego 5a, tel. 59 842 6349; Słupski Ośrodek Kuttury, ul. BraciGie-rymskich 1, tel. 59845 6441; Młodzieżowe Centrum Kultury, al. 3 Maja 22, tel. 59 843 Tl 30; Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Grodzka 3, tel. 598405838. USŁUGI POGRZEBOWE Kalla. ul. Armii Krajowejl5. teł. 59 8428196.601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń teł. (24h/dobę) telefon502525 005 lub598411315, ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie,- Hades, ul. Kopemika15,całodobowo:tel.598429891, 601663796. Winda i baldachim przygrobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1, (całodobowo), tel.5984284 95.604434441. Winda i baldachim przygrobie. KLASYKA LITERATURY I WSPOMNIENIA DRAMATYCZNYCH DNI W SŁUPSKU Daniel Klusek daniel.kkisek@gp24.pl W Nowym Teatrze w piątek. 1 lutego, zobaczymy inscenizację epopei ..Pan Tadeusz". W kolejny weekend teatr wystawi bardzo lokalny ..Stan wyjątkowy". Pan Tadeusz „Pan Tadeusz" to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy, z utworów w polskiej literaturze. Nasza narodowa epopeja będąca baśniowym wspomnieniem nieistniejącego już świata, opisem wielkiej tęsknoty do wolnej ojczyzny, a jednocześnie gorzką refleksją na temat naszych narodowych przywar. Poemat absolutnie wyjątkowy, zwłaszcza w kontekście setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Tytułowym bohaterem j est młodzieniec z rodu Sopliców powracający w rodzinne strony, zakochany w młodziutkiej Zosi i uwodzony przez starszą od nich obojga Telimenę. Jego ojciec - Jacek Soplica, ukrywający się pod przebraniem pokutującego mnicha Księdza Robaka, przygotowuje w Soplicowie zbrojne powstanie przeciw rosyjskiemu zaborcy. Jego plany krzyżuje lo- .iw W Nowym Teatrze w piątek. 1 lutego, zobaczymy inscenizację epopei „Pan Tadeusz". Początek o godz. 19. bilety kosztują 35 i 30 złotych kalny konflikt o majątek, władzę i obyczaje wybuchający w najmniej odpowiednim momencie. Ostatecznie solidarność zwaśnionych sąsiadów zwycięża, zwiastując wolną Polskę. Spektakl w reżyserii Dominika Nowaka zobaczymy w piątek na dużej scenie. Początek ogodz. 19, bilety kosztują 35i30 złotych. Stan wyjątkowy Niedawno minęła 21. rocznica tragicznej śmierci młodego kibica Czarnych Słupsk, która zapoczątkowała największe zamieszki w powojennej historii Słupska. Na ulicach miasta płonęły barykady, rzucano koktajlami Mołotowa, zdemolowano 22 policyjne radiowozy, policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Tamte dramatyczne wydarzenia teraz zostały przeniesione na scenę w spektaklu „Stan wyjątkowy". Przedstawienie zobaczyć będzie można w sobotę i niedzielę, 9 i 10 lutego, na małej scenie Nowego Teatru w Słupsku. Początek o godzinie 19, bilety kosztują 35 i 30 złotych. ©® POGODA Stan morza <6ft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 1001 hPa ł 37 km/h Darłowo 0 OD Sławno on °Ustka p © SŁUPSK |i Kołobrzeg ©K, ppmb Lębork IOE Wejherowo ____1 Kai?uzy GDAŃSK 0OB Świnoujście o Rewal_ on Bytów ora Pogoda dla Pomorza Krzysztof • Ścibor Biuro Calyti^ Piątek 1,02.2019 Nad Pomorze dociera chłodne i suche powietrze znad Ukrainy. W ciągu dnia dominować będą chmury i nie powinno padać. Na termometrach max do 2:0 "C. Wiatr płd.-wsch., umiarkowany. W nocy pochmurno, rano możliwy słaby śnieg z deszczem lekka odwilż. Jutro sporo chmur i możliwe są opady deszczu z przerwami. N a termometrach max do 2:4°C. Wiatr płd,-wsch, słaby. W niedzielę chłodniej i słaby śnieg. pogodnie . zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka 49*ciągły deszcz ^"ciągły deszcz i burza ^ przelotny śnieg 4^ ciągły śnieg . przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem mgła V marznąca mgła - śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru ; 19*1 temp. w;dz(eń ||^| temp. w nocy temp. wędy tŁżćnr'grubość pokrywy -śnieżnej 5,ti 1 \ ciśnienie i tendencja .<* smog Polski Kościerzyna [jTjroMRn Starogard iV Gdański ♦43« Połczyn-Zdrój m ™as o _ Stargard I2TE Drawsko Pomorskie I 20 km/h i 4T \ 4P 4T ■ + | 3 0 2° 1 0 2° K> 0 0 bhmh m Gdańsk 0 • 2 O Kraków 4 • 9 O..... Lublin 2 0 6 O .....^ ..... Olsztyn 0 • 4 0 Poznań 3 0 5 0 'Jsl Toruń 2 • 4 0 Wrocław 4 > 8 0 ......4P»" Warszawa 2 4 5 ..... Karpacz 1 ° 4 Ustrzyki Dolne 0 4 3 Zakopane 0 • 2 ♦43« Aleksandra Grabowska ze Słupska, córka Pauli i Mateusza, ur. 08.12.3180 g. 52 cm Zuzanna z Kobylnicy, córka Justyny i Mateusza, ur. 09.12.4040 g. 60 cm Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 Życzenia _07 W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Anna Maria Wiśniewska i Artur Kosakowski. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Weronika Jaworska i Kamil Wołk-Karczewski. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Inna Yatsyk i Ireneusz Sebastian Kwarciński. Złóż życzenia swoim bliskim i znajomym Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny, imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: daniel.klusek@gp24.pl. Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy również o podanie najbardziej optymalnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęćjubilata lub solenizanta nie publikujemy. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Karolina Buśkiewicz i Marek Adam Jędrzejewski. Antoni Krasucki ze Słupska, syn Anny i Edwarda, ur. 08.12.3520 g. 53 cm Nikodem ze Słupska, syn Urszuli i Adriana, ur. 10.12.4220 g. 58 cm . *\JL X M Hanna ze Słupska. córka Edyty i Pawła, ur. 07.12.4540 g. 60 cm m Maja Puzon ze Świtał, córka Ewy i Adriana, ur. 07.12.3750 g. 59 cm Ile godzin bije czas. ile liści sypie las. tyle szczęścia i słodyczy w dniu 8. urodzin kochanej wnuczce Blance życzą: babcia Ela i dziadek Janek. Leci rok za rokiem, podążasz odważnym krokiem przez życie, tak trzeba! Życzymy. Filipku, by tej odwagi nigdy nie zabrakło. by powodzenie Cię nie opuszczało i życie ciągle rozpieszczało! Tego życzą babcia Ania i dziadek Szczepan. 08 Sport Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 ZAWODNIK PRÓBA 731 2 WYNIK Złoty medal w biegu na 60 m (U-16) zdobył Marek Zakrzewski. Drugi był Kacper Kozaczuk W biegu na 1000 m (U-18) wygrał Oliwier Jończyk W Toruniu złoto Mileny Patejuk (2006) w skoku wzwyż z fenomenalnym wynikiem 168 cm Medalowy zbiór lekkoatletów AML Lekkoatletyka W Toruniu odbył się Ogólnopolski Mityng pamięci Ireny Szewinskiej, podczas którego odbyły się także Halowe Mistrzostwa Województwa Ui6. Zawodnicy AML Słupsk zdobyli aż 17 medali: 6 podczas Mityngu Ogólnopolskiego i 11 w Mistrzostwach Województwa U-16. W skoku wzwyż wygrali: Hanna Grabowska i Szymon Depta. Swoje mistrzostwa rozegrali też zawodnicy roczników2003-2000, czyli juniorzy U-18 i U-20. Zawodnicy AML zaliczyli bardzo dobry start zdobywając 10 medali. W pchnięciu kulą wygrała Kornelia Stasiołek. ©® W biegu na 60 m (U-16) druga była Zofia Ruminkiewicz. a trzecia Oliwia Huk jarosławstencel Wkrnmmmstiwmmmm ' adidas W biegu na 60 m (U-18) złoty medal wywalczył Piotr Michalak Medaliści z mistrzostw U-16 MAGAZYN REPORTERÓW Piątek, 1 lutego 2019 NA BAŁTYK STR. VII MARSZ m... jgr .........- , ......■ •: . " B 'Sp 8S? ' • • - n Wokół nas Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 Rondo na placu Dąbrowskiego bez przejazdów rowerowych, w sąsiedztwie niewidocznych znaków drogowych i ścieżki pieszo-rowerowej o szerokości niezgodnej z normami RABAN 0 TRZY KÓŁKA Fetieton Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@clcom.pl Tydzień temu narobiłem kolejnego rabanu w sprawie oświetlenia ulicznego w Słupsku. skutkiem czego ucięto wystający z ziemi kabel elektryczny i naprawiono 6 lamp na ul. Jagiełły-drugie tyle czeka w parku obok na usprawnienie, Wspomniałem też o rozbudowie infiastruktury rowerowej miasta, w której to sprawie cykliści podnoszą coraz większy raban. Nie bardzo wiem, jak nie ulec tej złości, skoro napytanie o przedłużenie ścieżki rowerowej od skrzyżowania z uL Sobieskiego do wiaduktu kolęjowegpiuL Kołłątaja nie ma żadnej odpowiedzi A do tego jeszcze rowerzyści z blogu Nasze Środowisko dorwali ofertę przetargową Zarządu Infrastruktury Miejskiej wartości do 30 tys. euro na opracowanie projektów przebudowy odcinków ul. Chopina, Szczecińskiej i Tuwima oraz Wrocławskiej w ramach zadania pn. „Program poprawy bezpieczeństwa i funkcjonalności układu komunikacyjnego obszaru rewitalizacji". Prze-wertowali ofertę i też mają wątpliwości, czy zakres dokumentacji uwzględni powiązania ciągówro-werowychzul. Sobieskiego, Wita Stwosza oraz przyłączenie donichul. Towarowej wraz z bu- dową kładki pieszo-rowerowej. Bo ofertowe załączniki z zakresem robót to ledwie zarysowane naplaniemiastapaskiitizy kółka, któryniiobwiedzionoskrzyżowa-niaul. Szczecińskiej iSobieskiego oraz Tuwima, Kołłątaja i Wita Stwosza, a ponadto rejon wiaduktu kolejowego na styku z ul. Szczecińską. Od paru lat zabiegamy o poprawę spójności trak-tówrowerowych pomiędzy Zato-rzem a Śródmieściem. Nie ma bezpośredniego połączenia z centrum poprzez al. Wojska Polskiego czy uL Tuwima. Trzeba jeździć ścieżkami pieszo-rowero-wymina obrzeżach śródmieścia, wiodącymi uHcami Wolności albo Lutosławskiego, Paderewskiego, Kasprowiczai WrtaStwosza. Aleja Wojska Polskiego nie ma żadnej ścieżki rowerowej, w organizacji ruAupanująmętMkiprowizorka. Miejmy nadzieję, że lepsze przyjdzie wraz z przebudową dworca kolejowego i połączeniem go Za-torzem. Ulica Wolności wymaga bardziej czytelnego oznakowania dla ruchu rowerowo-pieszego. Zatem najszybciej spójność Śródmieścia z Zatorzem można poprawić poprzez przystosowanie ul. Tuwima do ruchu pieszo -rowerowego, który i tak się odbywa na' jej chodnikach -od skrzyżowania z ul. Starzyńskiego do wiaduktu i dalej do skrzyżowania z ul. Sobieskiego. W tamtym kierunku prawą stroną, bo na lewej za ciasno. Sporodoprzemyślenia KTO PYTA, TEN JEDZIE W Internecie pełno fachowych porad jak projektować i budować trasy rowerowe, trzeba tylko zapytać 0 standardy. Np. podręcznik do projektowania tras w woj. mołopolskim, zatwierdzony na początku 2017 r. jako załącznik do uchwały zarządu województwa, podaje m.in.: Trasa rowerowa to czytelny i spójny ciąg różnych rozwiązań technicznych, funkcjonalnie łączący poszczególne części miasta ze sobą oraz miasta z obszarami podmiejskimi. Obejmuje drogi dla rowerów, pasy 1 kontrapasy rowerowe, ulice o ruchu uspokojonym, strefy zamieszkania, łączniki rowerowe, drogi niepubliczne o małym ruchu oraz inne odcinki, które mogą być bezpiecznie i wygodnie wykorzystywane przez rowerzystów. Trasa rowerowa nie musi być drogą dla rowerów w rozumieniu Prawa o Ruchu Drogowym, może natomiast obejmować odcinki takich dróg. W skład jednej trasy rowerowej mogą wchodzić dwie (lub więcej) drogi dla rowerów, biegnące równolegle (np. po dwóch stronach jezdni, rzeki czy kolei) lub ulice o ruchu uspokojonym. i zaprojektowania daje zresztąle-wostronny odcinek ścieżki pieszo-rowerowej, który z ul. Wita Stwosza skręca pod wiadukt i ku ul. Szczecińskiej. Miejscami jego szerokość (na estakadzie przy ul. Tuwima) wynosi od 1,5 do 2 m, podczas gdy taki trakt przepisowo powinien być szeroki na 2,5 metra - i to dla ruchu jedno-, a nie dwukierunkowego jak w opisywanym przypadku. W tym rejonie miasta jest sporo miejsca na przebudowę układu komunikacyjnego, ale odlat się jej nie podejmuje, pomimo że kwestiabez-pieczeństwa ruchu osiąga stan alarmowy. O tym, co trzd>a mieć na uwadze, piszemy w ramce obok. Kolejny anachronizm mamy na rondzie S. Kądzieli na placu Dąbrowskiego, najbardziej ruchliwym węźle komunikacyjnym śródmieścia. Z ul. Kasprowicza dociera tu kilkusetmetrowa ścieżka pieszo-rowe-rowa, ale trudno się zorientować, gdzie się zaczyna lub urywa ten łącznik wspomnianej trasy Zatorze -Śródmieście. Krzaki zarosły znaki,ajaksięzazielenią,tonicnie widaći jadącym przezrondocy-klistom wydaje się, że są na dro-dze rowerowej. Ipotem jest buch! Wspomniałem, że komunikacyjne zamierzenia inwestycyjne podejmuje się wramach rewitali-zacjiróżrtych obszarów Śródmieścia. Tak też czyniono na ul. Jaracza, ale nie ma się czym cieszyć i tego się obawiam gdzie indziej. ©® ZIM PLAN JUŻ MA. PRZETARGI BĘDĄ Słupsk / Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Węzeł transportowy i przebudowa bulwarów nad Słupią to dwa największe i najdroższe przetargi w tegorocznym planie inwestycyjnym Słupska. Lista zadań do realizacji jest dłuższa i sięga kwoty około 75 milionów złotych. Do końca marca Zarząd Infrastruktury Miejskiej ma ogłosić przetarg na zaprojektowanie i budowę węzła transportowego. Zamówienie opiewające na ponad 28 min zł jest jednym z największych na tegorocznej przetargowej liście ZIM. To inwestycja wieloletnia, z dużym zakresem prac, które obejmą zagospodarowanie terenów między torami PKP a ulicą Sobieskiego. Węzeł ma zintegrować PKS, MZK i komercyjnych przewoźników. Dworzec autobusowy, który się obecnie mieści przy ul. Kołłątaja, zostanie przeniesiony, a nowy dworzec PKS połączony zostanie przejściem pod torami z przebudowanym dworcem PKP. Tunel i nowy dworzec PKP to już odrębne inwestycje, które realizować ma kolej. Zgodnie z kosztorysem ratusza, dla wykonawcy swojej części prac przeznacza on ponad 28 min zł. Czy to wystarczy, okaże się w najbliższych tygodniach. Jak pokazują dotychczasowe przetargi, wykonawcy z reguły żądają wyższych cen. W takim kłopocie jest dziś Ustka, z jej projektem węzła transportowego. Słupsk też ma taki problem. Do tej pory dwa przetargi na budowę ul. Legionów Polskich nie przyniosły rezultatów. W lipcu ubiegłego roku ogłoszono zamówienie, do którego zgłosił się tylko pruszkowski Strabag, z ofertą opiewającą na 6,8 min zł brutto, kiedy Słupsk na ten cel przeznaczył 23 min zł mniej. Przetarg powtórzono w sierpniu ubiegłego roku, ale zaplanowane 4,5 min zł znów okazało się za małą kwotą. Tym razem propozycja Strabaga urosła o pół miliona złotych. Planowaną na20i8 rok budowę przełożono na ten rok. Miasto chce też budować nową ulicę do sprzedanych terenów inwestycyjnych przy obwodnicy. Ma tam powstać fabryka, a inwestor dorzuci się do inwestycji. Całkowity koszt wyniesie około3mlnzł. Przetarg dopiero zostanie ogłoszony. W tym roku ma się rozpocząć dwuletnia przebudowa ul. Konarskiego (1,7 min zł na ten rok). Ruszy też remont ul. Zygmunta Augusta (5,1 min zł), w którego planach jest ułożenie kolektora deszczowego i kompleksowa przebudowaulicy. Toteż zadanie wieloletnie, finansowo rozpisane na trzy lata. Fizyczne prace mają za to trwać W tym roku prowadzone będą prace na bulwarach i na uBcy Szarych Szeregów. Tomasz Orłowski z ZIM do końca przyszłego roku. Dużym zadaniem będzie kontynuacja robót rewitalizacyjnyci. - Które w tej chwili realizowane są przy ul. Mostnika i Długiej - zauważa Tomasz Orłowski, kierownik działu eksploatacji i inwestycji w słupskim ZIM. - W tym roku prace wejdą w fazę, nazwijmy to, nadrzeczną. Prace będą prowadzone przy bulwarach i przy bibliotece. Również na ul. Szarych Szeregów, która zostanie przebudowana, bo te inwestycje będą ze sobą powiązane. ©® Kwota w przetargu na nowe bulwary i rewitalizację Podgrodzia to ok. 23 min zł. Milion złotych przeznaczono na program chodnikowy. Na razie nie wiadomo, które ulice zostaną nim objęte. Szczegóły będą ogłoszone w lutym. W tym roku rozpocznie się remont ul. Zygmunta Augusta. Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 Plebiscyt m WYJĄTKOWE OSOBY SĄ WSROD NAS Pkbiscyt AmaZawttlak anna.zawislak@poiskapress.pl Trwa plebiscyt, w którym głosami mieszkańców naszego regionu zostaną przyznane prestiżowe tytuły OSOBOWOŚĆ ROKU 2018. Kandydatów do wyróżnień nominowała redakcyjna kapituła pod przewodnictwem redak- tora naczelnego, która brała pod uwagę także propozycje nominacji zgłoszonych przez naszych Czytelników. C szczególni Noworoczny czas to okres podsumowań, rankingów. Od 18 stycznia mieszkańcy regionu oddają swoje głosy w wyjątkowym plebiscycie Osobowość Roku, wybierając osoby, które w 2018 roku wyróżniły się szczególnymi dokonaniami w różnych dziedzinach, osiągnęły sukcesy i znacząco zasłużyły się dla lokalnej społeczności. Głosowanie jest prowadzone w czterech kategoriach: kultura i sport, działalność społeczna i charytatywna, samorządność i społeczność lokalna oraz biznes. Laureaci zostaną wybrani wspólnie w Słupsku i regionie słupskim. Magdalena Majewska z Kępic Samorząd Wojciech Frefichowski wojciech.frelichowski@gp24.pl Magdalena Majewska jest jednym z niewielu burmistrzów gmin nie tylko w regionie, ale i w Polsce, która ostatnie wybory samorządowe wygrała z tak dużym poparciem. Funkcję burmistrza gminy Kępice Magdalena Majewska sprawuje już trzecią kadencję. W 2010 i w 2014 roku wygrała wybory samorządowe z dużą przewagą nad kontrkandydatami, ale ostatnie wybory jesienią 2018 r. były już tylko solowym popisem Magdaleny Majewskiej. Nie dość, że nie miała kontrkandydata, to jeszcze w wyborach do rady gminy wygrali kandydaci z jej komitetu wyborczego, obsadzając wszystkie miejsca w radzie. Magdalena Majewska, burmistrz Kępic W sytuacji, gdy jest tylko jeden kandydat na burmistrza lub wójta gminy, stosowana jest metoda wyboru przypominająca referendum. Majewska otrzymała 91 procent poparcia. To wszystko spowodowało, że pani burmistrz zasługuje na kandydowanie do tytułu osobowość roku. Dla każdego, kto mieszka w gminie Kępice lub zna tę gminę, taka sytuacja nie jest zdziwieniem. Magdalena Majewska jest niezwykle popularna ^w gminie Kępice. Choć nie jest to bogata gmina, to potrafiła znaleźć zewnętrzne źródła finansowania wielu inwestyqi, które w czasie swojej drugiej kadencji przekuła na szereg projektów prospołecznych. M.in. rozwinęła inwestycje wbudow-nictwo mieszkaniowe. Pod jej rządami Kępice i wiele miejscowości w gminie zyskały nowe drogi. Nie ustawała w przypominaniu władzom wojewódzkim i centralnym o komunikacyjnym wykluczeniu gminy, co w końcu zaskutkowało remontem linii kolejowej. ©® Dominik Nowak na scenie kultura Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl V Gra. reżyseruje, szefuje i organizuje. W tym roku głośny, kontrowersyjny, ale i ważny Festiwal Scena Wolności. Rocznik 80., aktor (PWST Kraków), współzałożyciel Teatru Nowego w Krakowie, autor licznych projektówteatralnych, pedagog teatralny, autor dramatów i scenariuszy filmowych, laureat kilku nagród za działalność artystyczną i organizacyjną. Przez dwa lata, oprócz działalności Teatru Nowego, prowadził agencje produkcji teatralnej i filmowej. Zagrał kilkadziesiąt ról w teatrze, filmie, serialachiprogramach telewizyjnych, występuje również jako prezenter na estradzie. Posiada doświadczenie w budowaniu ról charakterystycznych, dobrze czuje się w repertuarze ko- Dominik Nowak, dyrektor Teatru Nowego w Słupsku mediowym oraz grotesce. Od 2016 roku dyrektor naczelny i artystyczny Nowego Teatru im. Witkacego w Słupsku. Nowak we wrześniu otworzył, a wcześniej zorganizował Festiwal Scena Wolności w Słupsku. Wydarzenie to miało nawiązywać do setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Wywołało sporo kontrowersji, głównie ze względu na repertuar. Mowa o finałowym i zwycięskim zarazem spektaklu „Klątwa" Teatru Powszechnego w Warszawie. „Chcemy zaprezentować lokalnej publiczności wybrane przedstawienia teatrów dramatycznych z całej Polski, które w sposób szczególny dotyczą sytuacji społecznej w otaczającym nas świecie - zarówno dzisiaj jak i na przestrzeni ostatnich stu lat" argumentowali organizatorzy, ale przeciwko „Klątwie" protestowały środowiska katolickie i działacze PiS. Co ciekawe, tak to środowisko, jak i dyrektor Nowak broniący repertuaru spektaklu wcześniej nie widzieli. ©® Nominacje dziennikarzy - Kandydatów do zaszczytnego tytułu nominuje kapituła pod przewodnictwem redaktora naczelnego „Głosu Pomorza". - Od grudnia nasi dziennikarze, którzy codziennie opisują życie w miastach i powiatach regionu, dokonują przeglądu swoich publikacji z całego roku - mówi Krzysztof Nałęcz, re- daktor naczelny „Głosu Pomorza". - Natomiast laureatów wybiorą nasi Czytelnicy. Głosowanie w plebiscytu rozpoczęło się w piątek, 18 stycznia, i będzie trwać do piątku, 22 lutego 2019 r., do godz. 23. Laureaci pierwszego miejsca, w każdej kategorii, zdobędą tytuły Osobowość Roku 2018. Dodatkowo kapituła redakcyjna spośród wszystkich nominowanych wybierze osobę, której przyzna wyróżnienie specjalne - tytuł Człowiek Roku 2018. Więcej na gp24.pl/osobowosc. Uroczyste wręczenie nagród i podsumowanie gali w połowie marca. Aktualny ranking, sylwetki nominowanych osób w każdej chwili możesz sprawdzić na stronach naszego portalu na adres: www.gp.24/osobowosc. ©® Piotr Muller - poseł z ambicjami Polityka Zbigniew Marecki zbigniew.maiecki@gp24.pl Już w liceum wyróżniał się zdolnościami. Potem ukończył studia interdyscyplinarne. Działał w krajowym samorządzie studenckim, a w koń-cuwszedłwśrodowisko prawicowych polityków. To wywindowało go do stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Pod skrzydłami Jarosława Gowina zdobywał coraz większe doświadczenie w tym resorcie. W końcu wszedł w rolę głównej osoby odpowiadającej za wdrożenie Konstytucji dla Nauki, która zgodnie z zapowiedziami rządu zjednoczonej prawicy ma doprowadzić do modernizacji polskiej nauki. kadem omorsi kStupSky Piotr Muller dba, aby nie stracić kontaktu z regionem Raz już probował zostać posłem z okręgu słupsko-gdyń-skiego, ale nie powiodło mu się. Po śmierci posłanki Jolanty Szczypińskiej mógł przejąć jej mandat poselski. Z pewnością będzie się ubiegał o wybór na posła podczas jesiennych wyborów do Sejmu RP. Na razie widać, że dba o to, aby nie stracić kontaktu z regionem. Już kilka razy przyjechał do Akademii Pomorskiej w Słupsku z rządowymi pieniędzmi na jej rozwój, a to przysparza mu uznania w regionie. Jest także zainteresowany współpracą z działającymi w regionie samorządami. Zapowiada, że będzie zabiegał o realizację kilku ważnych dla regionu inwestycji. Widać, że ma ambicje. Nie są one nakierowane tylko na realizację własnych planów, ale również myśli o interesach otaczających go ludzi i różnych środowisk społecznych. Jednym słowem: już dawno nie mieliśmy tak obiecującego posła. ©® Jacek Graczyk, szef Ustki Samarsąd Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pl W kategorii Samorząd kandydatem do Osobowości Roku 2018 jest Jacek Graczyk, burmistrz Ustki, sprawujący urząd trzecią kadencję, choć nie z rzędu. Jacek Graczyk już po raz trzeci zasiada w fotelu burmistrza Ustki. Swoją pierwszą kadencję rozpoczął w 2002 roku. Do ratusza powrócił po wyborach samorządowych w 2014 roku. Na tę, tym razem już pięcioletnią kadencję, został wybrany uzyskując prawie 78 proc. głosów ustczan. Nie dość, że w taki sposób pokonał w pierwszej turze jedynego kontrkandydata, to wprowadził do 15-osobowej Rady Miasta Ustka 14 członków swojego komitetu wyborczego. Burmistrz ma 66 lat. Pochodzi Jacek Graczyk, burmistrz Ustki z Łodzi, ale Ustkę wybrał na swój dom. Na Wybrzeże sprowadziła go żona, wówczas słupszczanka. Tutaj urodziły mu się dzieci i wnuki. Jacek Graczyk jest absolwentem Politechniki Łódzkiej. W latach 1984-1991 zarządzał ustecką Stocznią, wcześniej zaczynając na stanowisku mistrza. W kadencji 2002-2006 rozpoczął rewitalizację Ustki, która nabrała rozmachu za jego drugiej kadencji. Wtedy też burmistrz postawił na inwestycje, których do dzisiaj w Ustce nie brakuje, mimo trudności na rynku budowlanym. Teraz zaczęła się ta najważniejsza - przebudowa wejścia do portu. Mimo że to olbrzymie przedsięwzięcie nie jest inwestycją miejską, lecz należącą do zadań Urzędu Morskiego w Słupsku, dzięki zaangażowaniu Jacka Graczyka oraz zespołu rybaków i żeglarzy, przebudowa wejścia do portu stała się możliwa. Przyznano na ten cel pieniądze i rozpoczęto projektowanie. Burmistrz lubi czynny wypoczynek. Jest utożsamiany z jazdą na rowerze. ©® IV Historia Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 TRZEBIELIŃSCY PUTTKAMEROWIE: LOSY WIELKIEGO POMORSKIEGO RODU Łukasz Szkwarek szkwareklukasz@gmaH.com Kilka miesięcy temu pisałem artykuł o Puttkamerach z Lubna. Dziś natomiast chciałbym opisać dzieje ich kuzynów z Trzebielina. Są one nie mniej ciekawe. Przypominam, że nazwisko tego niemieckiego rodu pochodzi od słowa puttkamer, po polsku znaczy to podkomorzy. Wywodzili się oni z rodu Swięców, który uległ germanizacji. Historia trzebielińskiej gałęzi tego rodu zaczyna się w XIV wieku, kiedy to w rodzinie Puttkamerów znajduje się także: Zielin, Cetyń, Wierszyno, Bamowo i Barnowiec. Jest to możliwe dzięki działaniom Bronisława Puttkamera z Kołczygłów, który w 1374 roku otrzymał nadanie tych ziem od księcia Kaźka Słupskiego, wnuka Kazimierza Wielkiego i pretendenta do korony polskiej. Prawdopodobnie w XVI wieku została założona wieś Trzebielino przez Nikolasa Puttkamera, luteranina. Wraz z Zieliniem była ona najdalej wysuniętym na zachód majątkiem z tzw. puszczy Puttkamerów. Na wschód majątki tego rodu sięgały aż do Kramarzyn, można więc sobie wyobrazić, jak bardzo bogaty był to ród. Znany geograf Eilhard Lubi-nius, który na zlecenie księcia Filipa n w latach 1610-1618 przemierzał wzdłuż i wszerz Księstwo Pomorskie w celu stworzenia mapy, opisywał Trzebielino jako wioskę, wktórej zaczynają mieszkać Wen-dowie (tak określano wtedy Słowian). Puttkamerowie byli bardzo licznym rodem, toteż często ich ziemie były dzielone między poszczególnych potomków. Często też jednak, w celu zachowania majątków dla rodziny, zdarzały się małżeństwa między bliskimikrewnymi. Tak też było w przypadku Trzebielina. Gdy 22 czerwca 1639 roku umarł w tej miejscowości Stanisław Puttkamer, wioska została podzielona między braci Anzelma i Christopha. Był to okres wojny 30-letniej, która znacznie zubożyła wymienione wcześniej miejscowości. Nie mamy wiele wiadomości, jak układały się stosunki między braćmi, jednak gdy w 1684 roku umarł Anzelm, jego część przejęły córki: Magdalena i Anna. 23-letnia Magdalena została żoną von Bonina, natomiast Anna wzięła ślub z Georgiem Wawrzyńcem, synem... swojego stryja Christopha. Tak więc państwo młodzi mieli wspólnego dziadka. Zapewne otrzymali dyspensę na ten mariaż. Nie wiemy, czy byłtozwiązekzmiłości, wiemy natomiast, że doskonale się opłacił. Georg miał bowiem głowę na karku i zmysł biznesowy. 15 maja 1686 roku kupił od rodziny von Hebron majątek w Karzniczce oraz wioskę Bęcino. Miał dużo szczęścia - Hebro-nowie byli wygnańcami ze Szkocji. Daniel Hebron zaczął nawet budować tu pałac, jednak po jego śmierci ziemie te przeszły w ręce jego bratanka, który nie był zainteresowany posiadłością i odsprzedał go z zyskiem Georgowi. Ten zaczął go znacznie rozbudowywać, powoli przywracając swojemu rodowi dawną świetność. Z małżeństwa z Anną miał dwóch synów. Najbardziej obiecujący był młodszy syn Bogusław, urodzony około 1690 roku. Ojciec wysłał go na studia do prestiżowego Uniwersytetu w Halle, założonego krótko przedtem przez elektora Fryderyka III. Tam młody człowiek otarł się o wielki świat, biorąc udział w wykładach, prowadzonych m. in. przez wybitnego filozofa Christiana Thomasiusa, który jako jeden z pierwszych używał publicznie języka niemieckiego zamiast łaciny. Bogusław zawarł także sporo znajomości, które potem przydadzą mu się w życiu. Szczęśliwy okres studencki przerwała jednak śmierć jego ojca w 1714 roku. Bogusław musiał wracać na Pomorze, gdzie toczył spór ze swoim bratem o ziemię. Ostatecznie udało mu się przejąć cały majątek. Początki były trudne, m. in. w 1717 roku Bogusławbył zmuszony pożyczać pieniądze (być może na procesy z bratem?) od rodziny von Massowów. Ci wzięli więc w zastaw Trzebielino, a gdy upłynął termin spłaty, przejęli wioskę. Wkrótce jednak Bogusław wyszedł na swoje, zostając urzędnikiem Królestwa Prus. W1724 roku zostaje landratem słupskim. Rok później wziął ślub z 15-let-nią Klarą von Wobeser, córką generała Georga von Wobesera, wieloletniego komendanta twierdzy wPillawie, położonej na Mierzei Wiślanej (obecnie Historia Georg Henning von Puttkamer jest to obwód kaliningradzki). Można powiedzieć, że był to dla niego duży awans społeczny, patrzącna to, że jego ojciec musiał się żenić z kuzynką, by wyjść z biedy. Z małżeństwa z Klarą Bogusław miał dwoje dzieci: Georga Henninga oraz Fryderyka. Obaj są kluczowi dla dalszych losów Trzebielina, choć znacznie ciekawsze życie miał starszy Georg Henning. Urodził się 1 sierpnia 1727 roku. Zapewne od dzieciństwa z uwielbieniem ćwiczył jazdę konną oraz trenował szermierkę. W wieku 13 lat stracił ojca - landrat Bogusław Puttkamer umarł w 1740 roku. Prawdopodobnie wtedy Georg wstąpił do pruskiej szkoły kadetów, wybierając wojskową ścieżkę kariery. W tym czasie król pruski Fryderyk Wilhelm I, zwany „królem-sierżantenT, przeprowadził szereg reform, tworząc nowoczesną zawodową armię z surową pruską dyscypliną. Prywatnie władca był tyranem i sadystą, gnębiącym swojego wrażliwego i inte- w całości olbrzymi z bliskimi krewnymi ligentnego syna Fryderyka. Gdy ten jako nastolatek próbował uciec z kraju, został schwytany przez żołnierzy pruskich. Groziła mu kara śmierci za dezercję, jednak sąd nie ośmielił się wydać takiego wyroku. Po śmierci Fryderyka Wilhelma I nowym królem Prus został Fryderyk II Hohenzollern. Objęcie przez niego tronu zbiegło się z początkiem służby Georga w szkole kadetów. Młody Puttkamer szybko okazał się zdolnym żołnierzem i po ukończeniu szkoły pozostał zawodowym oficerem. Wiemy, że brał udział w wojnie siedmioletniej w latach 1756-1763. Wybuchła ona na skutek agresywnej polityki cesarza Fryderyka n. Hohenzollern w tamtym czasie był bardzo pewny siebie - dekadę wcześniej udało mu się po dwóch wojnach z Austrią przyłączyć Śląsk do Prus. W 1756 roku nieoczekiwanie zawiera sojusz z Wielką Brytanią i atakuje Saksonię, notabene należącą do króla Polski Augusta DI Sasa. W ten sposób rozpoczęła się wojna siedmioletnia, pierwszy globalny konflikt whistorii (walki toczyły się także w koloniach brytyjskich i francuskich). W pewien sposób można powiedzieć, że działania wojsk Fryderyka n były XVHI-wiecznym Blitzkriegiem (wojną błyskawiczną, stosowaną przez armię III Rzeszy). Prusy zaatakowały bez wypowiedzenia wojny (Fryderyk II twierdził, że nie prowadzi wojny z Saksonią, tylko jest to przemarsz wojsk). Wojska Saksonii pod wodzą króla Augusta ni zamknęły się w obozie pod Pirnem. W tym czasie na pomoc Sasom wyruszyli Austriacy. l października 1756 roku w bitwie pod Lowosicami doszło do starcia wojsk pruskich z austriackimi. Fryderyk n po kilkugodzinnej walce pokonuję marszałka Browne, któremu udało się przegrupować wojska i wyruszyć do Pirna. Nieudolność Augusta III sprawiła jednak, że Sasi zbyt wolno przeprawiali się przez Łabę, co doprowadziło do powrotu Prusaków i rozbicia wojsk saksońskich. Była to pierwsza kampania Georga Puttkamera. Po przezi- mowaniu na Śląsku, 18 kwietnia 1757 roku Fryderyk n atakuję Czechy. Szybko udaje mu się dojść do Pragi, gdzie dochodzi do bitwy z Austriakami. Tam jednak napotkali silny opór, w czasie ataku przez mokradła oddział Puttkamera poniósł duże straty. Wprawdzie Fryderyk n wygrał bitwę, nie udało mu się jednak zająć Pragi. Miesiąc później nadciągnęła duża armia marszałka von Dauna. Ultraofensywyny król pruski dał się wciągnąć w pułapkę i został pokonany w bitwie pod Kolinem. Prusacy musieli wycofać się z Czech. W kolejnej kampanii wojennej możemy napotkać młodego Georga we Wrocławiu, gdzie w listopadzie 1757 roku bronił bezskutecznie miasta przed Austriakami. Musiał oddać swoj ą broń, j ego patriotyzm był jednak olbrzymi - w gronie około 300 oficerów wyruszyli do Głogowa, gdzie zasilili nadciągające wojska Fryderyka n. 7 grudnia 1757 roku w bitwie pod Lutynią Fryderyk n pokonuję Austriaków - sporą rolę w tym miała piechota w składzie z Puttkamerem, który z pewnością chciał się zrehabilitować po upadku Wrocławia. Austriacy zostali wyparci ze Śląska. Niestety dla Fryderyka II, do wojny włączyli się Rosjanie, którzy zaatakowali Prusy. Oddziały rosyjskie przeszły przez teren Rzeczypospolitej, po czym wkroczyły na Pomorze. Byli oni też na naszych terenach, ściągając kontrybucje między innymi od Słupska i Miastka. W październiku 1760 r. Berlin zostaje zajęty przez Rosjan, Georg Puttkamer w tym czasie walczy pod Torgau w Saksonii, gdzie w bitwie zostaje ranny. Wskutektego przestaj e już brać udział w walkach. Sytuacja Prus była bardzo dra- matyczna i tylko cud mógł uratować Fryderyka EL Cud zdarzył się 5 stycznia 1762 roku. Wtedy to nieoczekiwanie zmarła rosyjska caryca Elżbieta Romanowna. Jej następcą został niezrównoważony psychicznie Piotr m, który był wielkim zwolennikiem Fryderyka II. Postanowił zrobić prezent swojemu idolowi i wycofał swoje wojska z Prus. W ten sposób wojna siedmioletnia skończyła się z sukcesem dla Fryderyka II, który zachował Śląsk. Młodszym bratem Georga Puttkamera był Fryderyk, urodzony w 1732 roku. On z kolei wybrał urzędniczą drogę kariery. Po ukończeniu uniwersytetu w Królewcu, wziął ślub z Henriettą von Thielen. Jednym z jego celów życiowych stało się odzyskanie Trzebielina. W1750 roku od rodziny von Massowów kupił ją ich daleki kuzyn Ansel von Puttkamer. Jako że był on bezpotomny, zapisał wioskę w testamencie Fryderykowi. W1771 roku Fryderyk von Puttkamer zostaje mianowany przez króla Fryderyka II landratem słupskim. Postanowił wówczas sprzedać Trzebielino swojemu bratu Georgowi. Po wojnie siedmioletniej robił on karierę w pruskiej armii. W latach 1789-1805 był szefem pułku piechoty w Brandenburg nad Hawelą. W1800 roku dostał awans na generała-porucz-nika. W1805 roku został zwolniony ze służby wojskowej. Wówczas to mógł się zająć swoim majątkiem w Karzniczce, Bęcinie i Trzebielinie. W tej ostatniej miejscowości powstał w 1810 roku przepiękny dwór. Szczególnym ciosem dla Georga był rok 1806.11 marca umarł w Damnicy jego brat Fryderyk (do końca życia był landratem). Jesienią tego roku wojska napoleońskie wkroczyły do Prus i w bitwach pod Jeną i Auerstadt rozbiły armię pruską. Dla weterana, pamiętającego wspaniałe czasy Fryderyka n, było to z pewnością olbrzymie upokorzenie. Już wkrótce musiał oglądać w swoim otoczeniu wojska francuskie, które przeszły tędy w 1807 roku. Na szczęście humor poprawił mu się w 1813 roku, gdy był świadkiem panicznego odwrotu wojsk francuskich z Rosji. Georg Henning von Puttkamer umarł 4 stycznia 1814 roku. Jego potomkowie mieszkali w Trzebielinie aż do 1945 roku. ©® Piątek, L02?2019 Historia V ifejlit firnBahntor BRAMA DWORCOWA W MIEŚCIE SŁUPSKU Słupsk Jarosław Stenceł jaro5tawstencei@polskapress.pi W ubiegłym odcinku przedstawialiśmy słupski dworzec, tym razem pokażemy okolice tzw. Bramy Dworcowej. Tak nazwano przebicie w murach, których ślady istniały jeszcze na początku XX wieku w okolicy gmachu banku. Wykonano je, by zrobić szeroką arterię w kierunku dworca. Centralnym punktem był tzw. Schutzenhaus po wojnie pełniący rolę Domu Kolejarza, a w którym znajdowało się również kino Robinson. Najbardziej okolica ta zmieniła się na przełomie wieków XEX i XX, gdy zarówno przy ulicach Woj -ska Polskiego jak i Henryka Sienkiewicza oraz Jedności Narodowej wybudowano najbardziej okazałe w Słupsku kamienice mieszczańskie, a także budynki użyteczności publicznej. Ciekawostką jest fakt, że w okresie władzy NSDAP w Niemczech, gdzie planowano przebudowę miast, również na małą skalę zamierzano to zrobić w tym miejscu, tworząc halę sportową, halę spotkań oraz basen. ©® Jednym z najbardziej reprezentacyjnych hoteli w przedwojennym Słupsku był Hotel Kleina Przez jeszcze niezbyt uporządkowaną okolicę ulicy Anny Łajming od 1910 roku kursowały tramwaje 100 lat temu przy kamienicy na rogu ulic Henryka Bardzo ładnie prezentowała się ulica Jedności Narodowej z drzewami. Ważnym miejscem było nowoczesne kino Sienkiewicza i Jedności Narodowej była altana Kammerlichtspiele, a po wojnie Polonia Resztki murów miejskich tuż przy obecnej Restauracji Franciszkańskiej Niegdyś przy Bramie Dworcowej znajdowała się wielka stajnia. Mur okalający budynek późniejszego Domu Kolejarza. W tle Byłaby dziś mniej więcej na środku ul. Jedności Narodowej zabudowa szachulcowa przy ulicy Piekiełko VI Ludzie Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 Gmina GŁówczyce URODZIŁA SIE JAKO NIEMKA ZE WSI ZEZENOV TERAZ JEST POLKA Z GŁÓWCZYC Zbigniew Marecki zbjgniew.marecki@gp24.pl Ludzie PolkąjestefTi teraz na sto procent. To przyszło tak jakoś samo. Miałam dobrego męża. to przy nim szybko nauczyłam się polsk iego i polskości - mówi Irmgard Kłos, 90-letnia mieszkanka Główczyc. Jako mała dziewczynka mieszkała w tej samej wsi, ale jeszcze w czasach, gdy nosiła nazwę Glovitz, a ona sama była najstarszą córką niemieckiego małżeństwa Emmy i Alberta Martenów. Na świat przyszła w 1929 roku w Cecenowie. Wtedy ta kaszubska wieś nazywała się Zezenov. Gdy skończyła dwa lata, jej rodzice przenieśli się do Glovitz. Wówczas miała już rok młodszą siostrę Elli. Osiem lat później na świat przyszedł jeszcze brat Adolf. - On urodził się już za Hitlera. Pamiętam, że z tego powodu mama dostała jakieś pieniądze - wspomina pani Irmgard. Choć whitlerowskich Niemczech wiele się działo, to w Głovitz życie biegło spokojnie. Irmgard chodziła do niemieckiej szkoły, a popołudniami pomagała rodzicom albo biegała do pałacu Puttkamerów, gdzie razem z innymi wiejskimi dziećmi bawiła się z wnuczką jego właściciela - Gerharda von Puttkamera. - Pamiętam, że mogliśmy biegać po całym pałacu, z wyjątkiem tych pokoi, gdzie spał starszy pan. Zdarzało się, że zjeżdżaliśmy nawet po poręczy schodów - śmieje się pani Irmgard. Poza tym niewiele już pamięta z tamtych czasów. No może od czasu do czasu wracają obrazy pięknych koni, które hodowano w stadninie Puttkamerów. Niewiele jednak miała czasu, aby je oglądać, bo gdy skończyła naukę w niemieckiej podstawówce, to przez pewien czas była opiekunką małego dziecka, a potem zatrudniła się jako ekspedientka. Kiedy wybuchła wojna, młodzi mężczyźni z Glovitz poszli na front. Wśród nich jej ojciec Albert. - Mama nigdy nie pracowała zawodowo. Utrzymywałyśmy się chyba z pieniędzy, które dostawała od hitlerowskiego rządu. Wielkich wygód nie miałyśmy. Gdy mój brat skończył 9 Irmgard Kłos z mężem Józefem oraz ich córką Renią, jej mężem Zdzisławem Zychem i wnukiem przy rodzinnym stole lat, we wsi pojawili się Rosjanie. Bałyśmy się, bo krążyły opowieści o gwałtach, ale mama nie chciała wyjeżdżać z Glovitz, bo znowu miała małe dziecko, roczną córeczkę - relacjonuje pani Irmgard. Jednak dała się namówić na wyjazd, gdy konnym zaprzęgiem przyjechał do nich wujek ze Stolp, czyli niemieckiego Słupska. Razem z dziećmi wsiadła na furmankę i wspólnie pojechali do mamy Emmy, czyli babci Irmgard, która mieszkała w Cecenowie. - To pewnie był błąd, bo w Cecenowie mama z babcią i francuskim robotnikiem przymusowym, który był nazywany niewolnikiem, pojechały po drewno do lasu. Tam wszystkich zastrzelili Rosjanie. W ten sposób zostałam głową rodziny, bo taty wciąż nie było, a ja miałam pod opieką brata i dwie siostry, w tym jedną w wózku - dodaje pani Irmgard. Ponieważ sowieckich żołnierzy przybywało, Irmgard razem z rodzeństwem i innymi ludźmi schowali się wpiwnicy. Cały czas docierały do nich krzyki i płacze, więc w pewnym momencie wszyscy przenieśli się do najbliższej stodoły. Nie żałuje życiowego wyboru, którego dokonała. Czuje się w pełni Polką. Dobrze jej się żyje w Główczycach - W tym zamieszaniu zapomniałam o siostrze w wózku. Chciałam po nią biec, ale przestraszone kobiety nie pozwoliły mi wyjść na dwór. Na szczęście później okazało się, że ruscy wyjęli małą z wózka i oddali sąsiadce. Gdy przestaliśmy się ukrywać, sąsiadka chciała zatrzymać moją siostrę. Nie zgodziłam się na to, ale kilka miesięcy później mała zachorowała na dyfteryt i nie przeżyła tej choroby. Bardzo wtedy rozpaczałam, a teraz już dokładnie nie pamiętam, jak miała na imię - nie ukrywa moja rozmówczyni. Najmłodsza siostra zmarła, gdy Irmgard z rodzeństwem wrócili już do rodzinnego domu w Główczycach. - Wtedy starałam się dorabiać u sąsiadów, aby było co jeść. Wieczorami razem z rodzeństwem długo czytaliśmy, aż nam zwrócono uwagę, że w nocy mamy gasić światło - przypomina sobie 90-latka. Podporządkowała się tym zaleceniom, choć wtedy miała już opiekuna - Józefa Kłosa, byłego robotnika przymusowego z Wejherowa, którego hitlerowcy w czasie wojny ściągnęli do Główczyc na wykopki i już tam został. - Jeszcze w czasie wojny zaprzyjaźniliśmy, a gdy przyszli ruskie, Józek się nami opiekował. Próbował pracować w milicji, ale gdy mu kazano wyprowadzać Niemców z do- mów, a on widział rozpacz dzieci, porzucił to zajęcie. Wtedy zajął gospodarstwo naprzeciw naszego rodzinnego domu, którego już nie ma. Po kilku tygodniach wprowadziłam się tam z rodzeństwem - relacjonuje pani Irmgard. W i946roku wzięła z Józefem Kłosem ślub. Podwójny, bo cywilny i kościelny. - W kościele ślub nam dawał już ksiądz katolicki. Musiałam się nauczyć na pamięć formułki małżeńskiej przysięgi, bo jeszcze mocno kaleczyłam język polski. Podobno dobrze mi poszło - śmieje się pani Irmgard. Przy mężu szybko nauczyła się mówić po polsku. Zapisała się nawet na przyspieszony kurs polskiego, alezz niego zrezygnowała. - Pracowałam na gospodarstwie, więc pisanie po polsku nie było mi potrzebne. Do tej pory nie piszę po polsku, ale czytam dobrze -dodaje wdowa po Józefie Kłosie. Długo czekała na powrót ojca, ale się go nie doczekała, bo po wojnie od razu osiadł w Niemczech. Tam ponownie się ożenił. - Odwiedziłam go, ale bliższych kontaktów już nie było. Do Niemiec wyjechało także moje rodzeństwo. Z siostrą długo utrzymywałyśmy kontakt, ale teraz jestem już zbyt słaba na długie podróże. -Pewnie jeszcze żyje, bo inaczej pewnie dostałabym jakąś wiadomość-uważa. ©(D Irmgard i Józef Kłosowie przed ich domem w Główczycach.Zdjęcie wykonano w 1951 roku Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 Fotoreportaż VII Amatorzy morsowania ze Słupska - Klub Jednorożca MORSY NAPALI. ZUOT MIŁOŚNIKÓW ZIMNYCH KĄPIELI W USTCE Pamiątkowe zdjęcie uczestników usteckiego spotkania Jak zapewniły morsy: Bałtyk był mroźny jak należy • 4\' Ł »>*»** Vłl '» * A Ustka Anna Marecka anna.marecka@polskapress.pl Miłośnicy zimowych kąpieli w mroźnym Bałtyku wzięli udział w I Zlocie Morsów w Ustce. Organizatorzy - Klub Morsów Moczymorda Słupsk i Ustecki Klub Morsów Syrenka - poza wspólną kąpielą zapewnili uczestnikom mnóstwo atrakcji, w tym paradę morsów z orkiestrą dętą, pamiątkowe zdjęcia, wspólną biesiadę z muzyką, zwiedzanie bunkrów Bluchera, turniej łuczniczy z nagrodami i loterię fantową. Bałtyk - jak przyznali po kąpieli uczestnicy morsowego zlotu - był mroźny jak należy, a wielu z amatorów zimnej wody na swoją imprezę przygotowało pomysłowe i zabawne przebrania. ©® Parada morsów przeszła przez Ustkę Po rozgrzewce, hop do morskiej wody... Chcesz kupić samochód? WEJDŹ NA GRATKA.PL fTtTifrlsri Największy porcai w I U wf\U ogłoszeń naprawdę ważnych VDI Z ostatniej strony Głos Słupska Piątek, 1.02.2019 STARA ŚPIEWKA 0 NOWYCH PŁYTACH NA DEPTAKU NA WOJSKA POLSKIEGO POWTARZA SIĘ CO ROKU NA WIOSNĘ OD 2013 ROKU Nowożeńcy? Nie! Nowi wiceprezydenci Słupska. Marta Makuch i Marek Gołiński, na środowej sesji rady miejskiej Grzegorz HMarecki gf7egorz.hHarecki@gp24.pi O M Ulica Wojska Polskiego w Słupsku, czyli sztandarowa wizytówka rewitalizacji tzw. Traktu Książęcego w Słupsku, dzisiaj wygląda tak. jak na zdjęciu zrobionym we wtorek. Aut tam za dużo, a położone za unijne miliony płyty nie wytrzymują ciężaru pojazdów. Wygląda na to, że są potrzebne kolejne zmiany na ulicy Wojska Polskiego w Słupsku. Jeśli nie ograniczenia tam ruchu pojazdów (to by mocno utrudniło prowadzenie wielu biznesów, które jeszcze się tu ostały), to potrzeba tam częstych wizyt strażników miejskich. I ci nie powinni przyjeżdżać tam z nowo zakupionym starterem do uruchamiania za darmo aut słupszczanom, a by pilnować... prawa i porządku. Bez tego duże płyty chodnikowe na Wojska Polskiego nadal będą pękać. Wróćmy trochę do historii i błędów popełnionych przez urzędników podczas przygotowań do pierwszego etapu rewitalizacji i zaraz po ukończeniu Traktu Książęcego. Wojska Polskiego została wykonana jako trakt pieszy. Jednak po skargach przedsiębiorców z ulicy Wileńskiej władze miasta '.•i ;'V - *fyrr ■ w'-" s? >/ ' * Zamknięcie przejazdu na skrzyżowaniu Wileńskiej z Wojska Polskiego nie uratowało płyt za prezydentury Macieja Kobylińskiego zdecydowały, że deptakiem będzie można przejechać z ulicy Wileńskiej w ulicę Wojska Polskiego. Ale tylko samochodami do 2,5 tony. Wiosną 2012 roku, gdy ulicę owarto po rewitalizacji, zmieniono organizację ruchu na deptaku - piesi i rowerzyści mają pierwszeństwo. Mogą swobodnie poruszać się po zrewitalizowanej części. Kierujący muszą ustąpić pierwszeństwa w każdym wypadku i ograniczyć prędkość do 20 km/h. Zarząd Infrastruktury Miejskiej wprowadził też tam ograniczenie tonażu dla samochodów poruszających się po deptaku. Wjechać na niego może każdy, pod warunkiem że dostosuje się do nowej organizacji, a jego auto nie jest cięższe niż 2,5 tony. Natomiast postój pojazdów zaopatrzenia dopuszcza się tylko w godzinach między 6-8 i 18-20. Praktyka jednak pokazała, że nie wszyscy kierowcy respektowali to ograniczenie. W efekcie regularnie na przejeździe z Wileńską, i nie tylko tam, pękały płyty. A że wszystko wykonano przy unijnym wsparciu, władze miasta musiały zapewnić trwałość projektu. Regularnie więc co roku na wiosnę płyty naprawiano, zamieniając połamane na nowe. Nawet po kolejnym razie w 2015 roku, gdy remontowany był chodnik po drugiej strony ulicy Wojska Polskiego, dyrektor ZIM Jarosław Borecki tak o tym nam mówił: - Wymieniliśmy również płyty na przejeździe przez deptak. Wybraliśmy grubsze, by mogły wytrzymać nacisk pojazdów. Niestety, one również zostały zniszczone. Ale po roku i w kolejnym połamane płyty znowu... wymieniano. Aż pod koniec rządów Roberta Biedronia postanowiono wrócić do pierwtnej organizacji mchu, takiej jak była planowana przez projektantów, czyli postanowiono zamknąć przejazd na skrzyżowaniu z Wileńską. Ta decyzja zapadła w lutym 2018 roku. Tu przyczyniła się też grupa osób, która wymogła kontrolę urzędu marszałkowskiego, który sprawdzał „trwałość projektu" rewitalizacji Traktu Książęcego w Słupsku. Miasto nie straciło unijnego dofinansowania, ale pewne działania zapowiedziało. - Chcemy, by auta, które dostarczają towar do sklepów, nie wjeżdżały i parkowały podczas wyładunku-załadunku na dużych płytach. Bo to prowadzi do ich łamania - tłumaczył wtedy wiceprezydent Słupska Marek Biernacki, odpowiedzialny za infrastrukturę wmieście. Miały pojawić się na Wojska Polskiego na nowo ustalone strefy zamieszkania. Tak, by ograniczyć samochodom wjazd na niektóre części ulicy. Miały być przesadzone niektóre drzewa, a w zwolnionym przez nie miejscach miały parkować auta, które nie mogłyby wjechać na duże płyty chodnikowe. I jak to za rządów poprzedniego prezydenta było, zakończyło się na planach, a w praktyce na Wojska Polskiego płyty pękają nadal. ©® WARTO WIEDZIE POPRZEDNIE WŁADZE 0 ZMIANACH NA WOJSKA POLSKIEGO W 2018 roku według wiceprezydenta Marka Biernackiego zamknięcie przejazdu oznaczało powrót do koncepcji organizacji ruchu sprzed kilku lat. - Nasi poprzednicy dokonali tej zmiany, ale rezultat jest kiepski - mówił Marek Biernacki, podczas konferencji w ratuszu. - Przede wszystkim przejeżdżające przez deptak auta niszczą płyty. One najzwyczajniej w świecie pękają. Wtedy wiceprezydent Biernacki zapowiadał, że wiosną dojdzie do wdrożenia na ulicy Wojska Polskiego dalszych szykan, które ograniczą swobodę ruchu pojazdów wzdłuż ulicy Wojska Polskiego. Pojawią się strefa zamieszkania, bariery architektoniczne oraz jedynie kilka miejsc dla parkowania dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Tego jednak nie zrobiono i płyty nadal pękają, co jest rezultatem jeżdżenia zbyt ciężkimi samochodami po nowych płytach pokrywających deptak.