Piątek 11 stycznia 2019 Głos Pomorza DRAMAT TA TRAGEDIA ZRANIŁA KOSZALIN. ŻAŁOBA PO ŚMIERCI PIĘCIU NASTOLATEK STRONA 4-5 Miasto chce rozwiązać problem doświetlenia przejść dla pieszych STR. VIII SŁUPSK+ KRÓLEWSKI ORSZAK PRZESZEDŁ ULICAMI MIASTA AKCJA Tojuż 27. finał. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra w niedzielę STRONA 2 ZŻYCIA MIASTA Do końca stycznia trwąją konsultacje społeczne nazwy nowej ulicy na osiedlu Niepodległości STRONA 3 KOŚCIÓŁ Jeśli uda się zrealizować plany, to 7 października wkościele Mariackim wierni usłyszą dźwięk nowych organów STRONA III SŁUPSK+ INFORMATOR W weekend będzie się sporo działo w naszym regionie. Sprawdź, co, gdzie ikiedy? STRONA 6 02_Druga strona Glos Słupska Piątek, 11.01.2019 Grzegorz Hilarecki grzegofz.hilarecki@gp24.pl PRĄD NIE PODROŻAŁ? CHYBA PODROŻAŁ Komentarz To za prąd w tym roku zapłacimy tyle samo, co w 2018? Wygląda na to, że jednak zapłacimy więcej. Co prawda rządząca większość przeforsowała pod koniec roku słynną, złożoną z 12 stron maszynopisu ustawę, mającą zablokować podwyżkę cen prądu, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Władze Słupska podpisały umowę z Tauronem na dostawy prądu do miasta w 2019 roku, cena jest o ponad 60 procent wyższa niż w roku ubiegłym. I zapisy ustawy przyjętej przez parlament nie pomogą utrzymać miastu ceny z 2018 roku. Zapisano w niej bowiem, że po trzech miesiącach dostawca ma zrekompensować płacącemu nadpłatę, ale tylko do wysokości stawki taryfikatorowej. Słupsk, który od lat kupuje w przetargu energię w ramach grupy zakupowej, łącznie z Ustką i miejskimi spółkami, dostawał cenę niż- szą niż taryfikatorowe widełki. W sumie więc miasto i jego jednostki za prąd zapłacą więcej niż w 2018 roku, ale mniej niż owe 60 proc. podwyżki proponowanej przez Tauron po przetargu. Podobne problemy ma Urząd Marszałkowski w Gdańsku i mowa też o jego instytucjach w Słupsku, takich jak szpital, muzeum, pogotowie itd. Zaapelował więc do państwowych spółek Energi i Enei o obniżenie rachunków za energię do poziomu ubiegłorocznego. Tak jak było to w zamyśle rządzących. Jak widać, samorządy i ich jednostki w regionie do końca same nie wiedzą, ile konkretnie za prąd będą w tym roku płacić, i boją się, że jednak więcej, niż wynikałoby to z zapowiedzi rządzących krajem. To teraz pytanie, czy firmy takie jak Energa, wystawiając rachunek odbiorcom indywidualnym, uwzględnią ustawę, czy nie? Mój ostatni rachunek za prąd jest sporo wyższy niż przedostatni. Ale może nie ma to związku z ustawą i tegoroczną podwyżką, tylko wyższym zużyciem. Zobaczę i będę liczył, czy podwyżka jednak nas dotknie, czy nie w tym roku. Bo za rok, będzie po wyborach, więc jasne jest, że nie będzie specjalnej ustawy wstrzymującej podwyżki. ©® 1 Ustka Finał orkiestry w domu kultury 13 stycznia o godzinie 9 ze sztabu wyruszy na ulice Ustki 80 wolontariuszy. Koncert finałowy i licytacje rozpoczną się o godz. 17 w domu kultury. Licytowane będą m.in.: gadżety WOŚP, prace lokalnych twórców, romantyczna kolacja od restauracji 7- Niebo, słodkości od Góry Lodowej, Adama Brzóski, Cafe Mistral oraz voucher na piercing lub warkocze bokserskie od studia Kojujoju, książki autorstwa Barbary Kamyszek, trzy vouchery na intro nurkowe oraz gadżety tj. koszulki, kubki itp. od stowarzyszenia ALPHA TEAM, voucher na sesję fotograficzną od „Photos from my world" Anna Wiśniowska, vouchery od hotelu Grand Lubicz, upominki od Pierre Rene, vouchery od Hotelu Jantar. Lista ta wciąż się powiększa. Na wspólną kąpiel zapraszają Usteckie Morsy (molo zachodnie, godz. 12.). Będzie także Kawiarenka WOŚP - kiermasz ciast poprowadzą Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów, Uniwersytet III Wieku od godziny 17 w domu kultury. (MAG) WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY ZAGRA W NIEDZIELĘ Stupsk Magdalena Olechnowicz inagdalena.olechnowia@polskapre5S.pl / Już w najbliższą niedzielę na ulice miast i wsi w całej Polsce wyjdą wolontariusze, aby zbierać datki na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Dochód zostanie przeznaczony w tym roku na zakup sprzętu medycznego dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Imprezy związane z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy odbędą się w każdej miejscowości naszego regionu, m.in. w Słupsku, w Ustce oraz w Kobylnicy. Terminarz imprez: Sobota, 12 stycznia - O godzinie 11 - spektakl „Niedźwiedź i Masza" w Teatrze Lalki Tęcza przy ul. Waryńskiego 2. Inspirowany klasyczną rosyjską baśnią spektakl rozbawi nie tylko najmłodszych widzów. - Od godziny 12 w Kawiarni Artystycznej Antrakt przy ulicy Kilińskiego 11 podziwiać będzie można muzyczny talent uczniów szkoły YAMAHA. - O godzinie 21 w Social Clubie DomÓwka przy ulicy Tuwima 17 zagrają dla was zespoły Chaos, Wodzu i Begu. - O godzinie 22 Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji zaprasza na Nocne Pływanie. ci na ulicach miasta w godz. 10-1 Niedziela. 13 stycznia Niedzielny poranek rozpocznie się na sportowo. - O godzinie 10 w Ośrodku Sportowo-Rekreacyjnym przy ul. Niedziałkowskiego 2 odbędzie się turniej tenisa stołowego, - O godz. 11 na Stadionie 650-le-cia przy ul. Madalińskiego 4 wystartuje 7. Bieg z Sercem. - O godzinie 14 na festyn zaprasza Szkoła Podstawowa nr 5 przy ul. Hubalczyków 7, - O godz. 17 w Kawiarni Artystycznej Antrakt odbędzie się muzyczne jam session. Gala finałowa w Gryfii Od godziny 15 startuje impreza finałowa, która w tym roku odbędzie się w hali Gryfia przy ul. Szczecińskiej 99. Na uczestników finału czeka cała masa atrakcji - pokazy taneczne, koncerty solistów i zespołów wokalnych, licytacje przedmiotów przekazanych na rzecz WOŚP, pokazy pierwszej pomocy, warsztaty, prezentacje technologii Virtual Reality i oczywiście Światełko do Nieba - serce ze sztucznych ogni. Program imprezy finałowej 15.00 - Orkiestra na wejście 15.15-Zespół Pląs 15.27-licytacja 15.35 - solistki ze Studia Pio- senlriEmcek 15.55-Licytacje 16.00-Enza 16.20-licytacje 16.25 - Balance Dance Studio 16.35 - Paulina Łaga (laureatka festiwalu NIEMEN NON STOP) 16.45-Licytacje 16.50 - Reniferki MDK 17.00-CRAZYJUMP 17.10 - Licytacje (m.in. voucher od Grupy Motocyklowej) 17.25 - Zespół Sinful Betty's Band 17.45 -KIDS SU 17.55 - Pokaz ratunkowy Szkoły Policji w Słupsku 18.05 - solistki ze Studia Piosenki SOK 18.15-Licytacje 18.25 - White Pin 18.45-Licytacje 19.00-TOPTOYS 19.10 - Patrycja Mizerska (laureatka Grand Prix festiwalu NIEMEN NON STOP) 20.00 - Światełko do Nieba (serce z zimnymi ogniami). Stanowiska animacyjne: Salon gier VR „Galaxy", Teatr Lalki Tęcza, Rękodzielnia, ZHP, Miejski ZOZ. Inne Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy towarzyszą również inne wydarzenia i imprezy, organizowane przez szkoły, stowarzyszenia i ludzi mniej lub bardziej związanych z fundacją. Na bieżąco aktualizowaną listę wydarzeń znaleźć można na stronie słupskiego sztabu pod adresem: https://slupsk-4737.wosp.pl/. Na sobotnim meczu Czarnych Słupsk licytywano na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W przerwie można było na- być koszulkę WOŚP, piłkę z autografami słupskich koszykarzy oraz torbę WOŚP. Koszulka poszła za 400 zł. Piłka ze zdjęcia wraz z torbą WOŚP za 800zł. Mecz za-kończyłsię zwycięstwem STK Czarni Słupsk - AZS AGH Kraków 85:73. (łc) głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress.pl REDAKTOR PROWADZĄCY Piotr Peichert tel.59848-81-48 grzegorz.hilarecki@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONUNE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 943473537 POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska PressSp. z 0.0.. O. Koszalin75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z o.o. ul.Słowiańska3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci.www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Głos Stupska Piątek, 11.01.2019 Informacje___03 BIURO RACHUNKOWE „AKCYZA-MD" SŁUPSK, ul. Przemysłowa 70/1 (godz. 17-19 w dni robocze) SŁAWNO ul. Plac Wyszyńskiego 1 (godz. 9-15) tel. 502 722 507; 605 42 55 11 ♦ ROZLICZANIE KSIĘGI ♦ LISTY PUC I ZUS PRZYCHODÓW I ROZCHODÓW ♦ ZEZNANIA ROCZNE ♦ RYCZAŁT ♦ REFUNDACJA PFRON ♦ PODATEK VAT ♦ WNIOSKI EMERYTALNO-RENTOWE REKLAMA 008827602 Lipiec 2014: jedna z kolizji na tym rondzie. Dziś wygląda ono inaczej, ale nie zmieniło się tor że zdarzeń drogowych na nim jest bardzo dużo. Od kwietnia 2108 do listopada było pięć zdarzeń, dwie osoby zostały ranne. Od listopada do 6.01 co najmniej cztery kolizje Z RONDEM CZY BEZ RONDA Grzegorz Hiłarecki gnzegorziiafed(i@gp24.pl Słupsk rn ? * & Po naszym itfegkrtygocMo-wym artykule na temat zmian organizacji ruchu na rondzie-ku-riazun na skrzyżowaniu uficy OvobregozaL3Mąja rozdzwoniły się redakcyjne telefony. Część mieszkańców okoficz-nydi bloków jest za pozostawieniem ronda! Inni przeciw Temat tak naprawdę wywołał mieszkaniec alei 3 Maja, były policjant wysokiego szczebla, który co dzień widzi, jak niebezpieczne jest dziwne rondo, które tam zrobiono. - Kolizjazakoligąi wypadki, tylko czekać, aż ktoś tam zginie. Całe życie zajmowałem się bezpieczeństwem ruchu, więc nie mogę tego tak zostawić bez reakcji - przyznał nam emerytowany policjant (nazwisko do wiadomości redakcji). Zaczął od mapy zagrożeń, czyli mapy, na której .każdy może zaznaczyć i opisać miejsce niebezpieczne. Po zgłoszeniu pojawia się na krajowej mapie zielony punkt. Potem policja musi to zweryfikować - kolor zmienia się na pomarańczowy, po weryfikaqi, gdy zagrożenie się potwierdza, pojawia się kolor czerwony. Na tej mapie teraz skrzyżowanie al. 3 Maja z Chrobrego jest otoczone czerwonymi punktami. Te działania zmusiły do reakcji komendanta słupskiej policji. Działo się to akurat na przełomie zmiany władzy w komendzie. Nowy komendant słupskiej policji Leszek Górski oficjalnie napisał w grudniu pismo do władz miasta o rozwiązanie problemu. Wyliczył, że od 18 kwietnia ubiegłego roku do listopada w tym miejscu doszło do pięciu zderzeń drogowych, a dwie osoby zostały ranne. Prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka odpowiedziała 31 grudnia na pismo komendanta, przyznając mu rację, że jest problem i trzeba go rozwiązać, zmieniając organizację ruchu w tym miejscu. Rozwiązanie nie padło, bo zdaniem pani prezydent problem wymaga „precyzyjnej analizy" i stanie na kolejnym posiedzeniu zespołu do Spraw Bezpieczeństwa Ruchu przy prezydencie miasta. Likwidować rondo? Komendant wpiśmie do prezydenta zaproponował, by rondo zlikwidować, a pierwszeństwo przyznać tym jadącym 3 Maja, czyli jak było przed powstaniem ronda. Ewentualnie dla wymuszenia mniejszej prędkości, wyniesienie skrzyżowania lub postawienie przed nim wyspowych progów zwalniających typu berlińskiego. To samo uważa Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, podając dodatkowy argument, że to rondo jest bardzo blisko tego na ringu, jego zdaniem za blisko. Zbigniew Wiczkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku: - Oczywiście to rondo jest dziwne, nieczytelne, stwarzające niebezpieczeństwo. Jestem więc za likwidacją i zrobieniem tam zwykłego skrzyżowania z uprzywilejowaniem jadących al. 3 Maja, bo to droga główna. Mieszkańcy chcą ronda - Moim zdaniem likwidacja tego ronda to bardzo zły pomysł - uważa mieszkaniec 3 Maja, który wymusił na decydentach działanie w tej sprawie. - Będzie kłopot z wyjazdem na drogę z osiedla. Tu ruch jest duży, a samochody jadące al. 3 Maja prosto raczej jadą szybko i stąd główny problem na tym skrzyżowaniu. Tu powinno być zwykłe klasyczne rondo. Takie normalne z krawężnikami, by każdy wiedział, jak powinien tam jechać. - Nie, no oczywiście, że gdybym miał wybór, co tam ma powstać, to też bym był za rondem - dodaje dyrektor Wiczkowski. - Ale znam miasto i wiem, jak reaguje na takie wnioski, które wymagają większej inwestycji. Przykładem rondo plastikowe na Kaszubskiej. Miasto na to nie ma środków. Dlatego realnie myśląc, lepiej, by zlikwidowali dziwne rozwiązanie na 3 Maja-Chro-brego, niż by zostawić to tak jak jest teraz. Jeśli rondo zostanie zlikwidowane, co jest bardzo prawdopodobne, to mieszkańcy osiedla będą protestować, bo będą mieć problem z wyjazdem z osiedla. - W Słupsku jest wiele osiedli, z których wyjazd na główną drogę jest jeszcze bardziej utrudniony, więc nie przesadzajmy, akurat ruch w stronę Bierkowa nie jest tak duży, jak np. do Siemianic -uważa dyrektor WORD. Dlaczego rondo powstało? - Za sprawą nowej nawierzchni remontowanego wtedy odcinka alei 3 Maja kierowcy pewnie będą jeździć szybciej. Minirondo sprawi, że zwolnią przed wjazdem do miasta - tłumaczył w 2013 roku inżynier miejski Michał Żuber. Remontowano wtedy drogę w stronę Bierkowa, ale projekt i pieniądze kończyły się, niestety, przed skrzyżowaniem z Chrobrego. Jeszcze wtedy nie było zapewnionego finansowania ringu. Nie wiadomo więc było do końca, czy kilkadziesiąt metrów dalej powstanie inne rondo, to ringowe. - Pomyśleliśmy wtedy o rondzie i zrobiliśmy je tak, by rozwiązać problem wyjazdu z osiedla i skrętu w lewo z Chrobrego. Niestety, potem z czasem zaczęto tam zmieniać wyspę, psując pomysł - mówi po latach inżynier. Wtedy też słupscy decydenci nie zgodzili się, z uwagi na brak pieniędzy, na zrobienie tego ronda lepiej z prawdziwymi krawężnikami i takim wytyczeniem, by jadący 3 Maja musieli jechać łukiem, a nie prosto. Pojawiły się więc problemy, bowiem kierowcy nagminnie, jadąc 3 Maja, wymuszają pierwszeństwo przejazdu. Kolejne przebudowy wyspy były już trzy: plastik, kostka brukowa, podwyższenie, nic tu nie zmieniły. ©® Pierwsza Brygada kontra Dywizjon 303 To ma być ulica Dywizjonu 303.0 nazwie zadecydują radni na lutowej sesji Rady Miejskiej w Słupsku Słupsk Grzegorz Hilarecki grzegorz.hilarecki@gp24.pl Do końca stycznia trwają konsultacje społeczne nazwy nowej ulicy na osiedlu Niepodległości w Słupsku. Od lat jest ona na planach, ale teraz na nadaniu nazwy zaczęło zależeć deweloperom. Chodzi o ulicę równoległą do Legionów Polskich i prostopadłą do ulicy Zabrowskiej. Oficjalnie do konsultacji zgłoszono nazwę Dywizjonu 303. Pod wnioskiem, który został złożony w ubiegłej kadencji, podpisali się radni Platformy Obywatelskiej. -Dlaczego akurat Dywizjon 303? - zapytaliśmy podpisanego pod wnioskiem Bogusława Dobkowskiego. - Pierwotna nazwa zaproponowana to była Pierwsza Brygada. Ale w ratuszu uznano, że to zbyt podobne do Legionów Polskich i poszukaliśmy czegoś pasującego do osiedla Niepodległości, patriotycznego, ale nikomu źle się niekojarzącego -tłumaczy radny. - Jak znam historię, to Pierwsza Brygada to nie to samo co Legiony Polskie, ale nie chodzi o nazwę, tylko o formalne nazwanie ulicy - mówi Jerzy Girzyński z Matbetu. Dla dewelopera to ważne, bowiem to on utwardził tam fragment drogi i w tym roku planuje zakończenie inwestycji, w ramach której powstaje pięć bloków. W sumie to ponad 200 mieszkań. Obok zaczął budowę też drugi lokalny deweloper. Jak usłyszeliśmy w ratuszu, taka jest procedura. Wytyczona w planach ulica, gdy powstają tam domy, musi mieć nazwę. Nie oznacza to automatycznie zbudowania przez miasto prawdziwej ulicy z jezdnią i chodnikami. - Taka ulica trafia na listę ulic do budowy - mówi Jerzy Girzyński. - Ja mam nadzieję, że miasto szybko upora się z tą konkretną ulicą, jak i innymi na południe od Legionów Polskich, bo w zasadzie to jest największy teren (około sto pięćdziesiąt hekatrów) pod budownictwo wmieście. Ato oznacza nowych mieszkańców i podatki wpływające do kasy miasta. Konsutacje nazwy Dywizjon 303 już trwają. Można zgłaszać uwagi i opinie za pomocą formularza, który należy wypełnić i złożyć w wersji papierowej do wydziału geodezji i katastru (plac Zwycięstwa 3, pokój 313) lubprzesłać w wersji elektronicznej na adres: wgk@um.slupsk.pl. Będą też dyżury konsultacyjne, które odbędą się 14 i 28 stycznia 2019 r. w godzinach 15.0-16.30 w Wydziale Geodezji i Katastru Urzędu Miejskiego w Słupsku, plac Zwycięstwa 3, pok.313. Z tym że w rozporządzeniu prezydenta do tych konsultacji napisano, iż chodzi tylko o opinie słupszczan, które nie będą dla urzędu wiążące. ©® 04 Wydarzenia Glos Słupska Piątek, 11.01.2019 Ta tragedia zraniła Koszalin. Miasto przeżywa żałobę po pożarze w escape roomie Koszalin \ Joanna Krężełewska joanna.krezelewska@gk24.pl Tragedia, do której doszło w ostatni piątek w escape roomie w Koszalinie, poruszyła cały świat Piszą o niej media w Europie, w Stanach Zjednoczonych. w Australii, w Azji. Zewsząd płyną do Koszalina kondolencje i słowa wsparcia dla rodzin ofiar. CNN, BBC News, Sky News, „The New York Times" przez artykuły w bodaj wszystkich zagranicznych mediach oczy całego świata zwróciły są na Koszalin, gdzie doszło do niewyobrażalnej tragedii. W piątek, 4 stycznia, po godzinie 17 w escape roomie przy ul. Piłsudskiego 88 wybuchł pożar. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla zginęło pięć 15-let-nich dziewcząt. Pracownik obiektu jest ciężko poparzony. Zarzut umyślnego doprowadzenia do sytuacji zagrożenia pożarowego i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pięciu piętnastolatek usłyszał 28-letni organizator escape roomu. Do winy się nie przyznał. Trafił do aresztu na 3 miesiące. Zagraniczni dziennikarze zwrócili uwagę, że podobne obiekty są coraz popularniejsze nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach. Po dramacie w Koszalinie również nasi sąsiedzi zapowiadają kontrole escape roomów. - Skupimy się na wyjściach ewakuacyjnych, na tym, czy obiekty zostały prawidłowo dopuszczone do użytku i na podobnych sprawach. Przez pierwsze trzy miesiące będą to wyrywkowe kontrole - wpublicznej Czeskiej Telewizji zapowiedział Jan Szpa-ner z wydziału prewencji pożarowej komendy głównej straży. Podobnie będzie na Litwie. - Odwiedzimy escape roomy i zapoznamy się z sytuacją, sprawdzimy, czy przestrzegane są wymagania dotyczące ich działalności - powiedział Juris Taigonskas, kierownik Zarządu Państwowego Nadzoru Przeciwpożarowego Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa. Dziś kończą się kontrole Na Litwie działa około 40 escape roomów, w Czechach szacuje się, że jest ich około 250. W Polsce zdecydowanie więcej -1100. Dziś na biurka ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz premiera trafić ma szczegółowy raport ze zleconej dzień po tragedii kon- troli tej właśnie działalności. Wstępne wyniki są szokujące. Na ponad 400 kontroli zamknięto 53 lokale, a 40 właścicieli zostało ukaranych mandatami. - Kontrole dotyczą ochrony przeciwpożarowej oraz możliwości szybkiej ewakuacji z obiektów - powiedział Tomasz Kubiak, rzecznik straży pożarnej w Szczecinie. Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, generał brygadier Leszek Suski poinformował, że strażacy stwier-dzają wiele nieprawidłowości w zakresie zapewnienia przez organizatorów bezpieczeństwa uczestnikom zabawy. Dodał też, że gdyby wKoszalinie drogi ewakuacyjne były drożne, do tragedii mogłoby nie dojść. Dotąd działalność escape roomu można było zarejestrować również przez Internet w ciągu jednego dnia i właściciel nie miał obowiązku pozyskania opinii ze strony straży pożarnej. - Cały czas zajmujemy się przyczynami tragedii, by wiedzieć, jak zapobiegać w przyszłości podobnym zdarzeniom. To coś bezprecedensowego -podkreślił premier Mateusz Morawiecki. - Poprosiłem 0 szczegółowy raport pokontrolny. Na jego podstawie będziemy podejmować dalsze decyzje. Musimy działać bardzo jednoznacznie i zdecydowanie - dodał premier Morawiecki, zapowiadając prace nad przepisami regulującymi kwestie bezpieczeństwa. Jednym z pomysłów może być obowiązek montażu czujników tlenków węgla. Premier, minister oraz komendanci straży pożarnej i policji apelują też, żeby podczas ferii zwracać uwagę na to, jak dzieci zamierzają spędzać wolny czas. W przypadku wątpliwości związanych z ich bezpieczeństwem warto kierować zgłoszenia do odpowiednich instytucji. Można to robić, dzwoniąc na numer alarmowy lub korzystając z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. W geście solidarności Po wielkim dramacie, służby wzięły pod lupę escape roomy w całej Polsce, w Koszalinie bliscy Amelii, Gosi, Karoliny, Julii, Wiktorii, ale też tysiące osób, które nie znały dziewcząt, łączą się w bólu. Pierwsza msza święta w intencji dziewcząt odbyła się w sobotę, 5 stycznia, w kościele pw. św. Kazimierza. Odprawił ją ksiądz Wojciech Pawlak, katecheta dziewcząt 1 uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 18 wKoszalinie, postawił przy ołtarzu zdjęcie Skrzatuskiej Piety. - Matka Bolesna pokazuje największy dramat rodzica. Trzyma na swoich kolanach swoje dziecko ukochane - powiedział. Podczas homilii wspominał swoje uczennice, ich plany. Katecheta powiedział też, że kiedy wrócił do domu w nocy, kilka godzin po tragedii, otworzył e-dziennik i każdej z uczennic postawił z religii szóstkę. - Bo im się należała -dodał. W świątyni rozległy się oklaski. - Potem wystawiłem im wzorowe zachowanie, bo takie im się należało. Mają je dzisiaj i na zawsze. I niech takie w nas zostaną - powiedział ksiądz Pawlak. Msza święta w intencji dziewcząt i ich rodzin w nie: dzielę, 6 stycznia, została odprawiona w koszalińskiej katedrze. Kościół pękał w szwach, a tłumy zgromadzone były również wokół świątyni. Po mszy mieszkańcy przyszli na Rynek Staromiejski. Stamtąd miał wyruszyć Orszak Trzech Króli. Został odwołany, podobnie jak wiele imprez kulturalnych i rozrywkowych, bowiem niedziela była w Koszalinie dniem żałoby. - Uroczystość Objawienia Pańskiego przeżywana jest dziś w sposób niepowtarzalny, ale niecli nigdy takiej uroczystości nie będzie ani w Koszalinie, ani nigdzie na świecie - zaakcentował Edward Dajczak, biskup kosza-lińsko-kołobrzeski. - Chcę wyznać, że ledwie dokończyłem dziś najświętszą Ofiarę. Kiedy udzielałem komunii świętej najbliższym, kiedy do nich podszedłem, poczułem cały ich ból. Dlatego musimy być blisko! Dlatego wzięliśmy się za ręce podczas „Ojcze nasz". Bardzo chciałem, byśmy poczuli tę wspólnotę. Za to, że jesteśmy razem, bardzo wam dziękuję. Koszalinianki uczyły się w Szkole Podstawowej nr 18, do której włączono Gimnazjum nr 9- Uczęszczały do klasy trzeciej gimnazjum. Do Koszalina przyjechała Magdalena Zaręb-ska-Kulesza, zachodniopomorska kurator oświaty. - Pomoc psychologiczna i pedagogiczna udzielona jest wszystkim uczniom, wsparcie otrzymują też nauczyciele. To bardzo trudny moment dla szkoły. Ważne, by pomoc psychologiczna nieprzerwanie trwała dotąd, dopóki będzie potrzebna - podkreśliła. Wczoraj niemal cała społeczność szkoły wzięła udział w uroczystościach pogrzebowych. ® Pożar w escape roomie wybuchł w piątek. 4 stycznia. Już teraz strażacy kwitują kratko: - B yło wiele zani ewakuacji. Nie zapewniono bezpieczeństwa osobom, które się tam znajdowały - podsumował komendai - Dotarło do mnie. że stoję w miejscu, gdzie Amelka. Gosia. Julka. Karolina i Wiktoria przeszły swoją ostatnią drogę - mówił biskup Dajcżak podczas wieczornej modlitwy na miejscu tragedii Głos Słupska Piątek, 11.01.2019 Wydarzenia 05 Jbań. - Do tragedii doszło na skutek niezapewnienia właściwej główny Państwowej Straży Pożarnej, gen. brygadier Leszek Suski Włodarze miasta powołali sztab kryzysowy. Wspólnie z przedstawicielami samorządu szkolnego zorganizowali pomoc dla uczniów i nauczycieli - Bogu nie może podobać się śmierć pięciu naszych sióstr. On nie taki miał plan. On nie godzi się na naszą śmierć, dlatego nas pociąga w zmartwychwstanie - mówił podczas eucharystii ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej biskup Edward Dajczak 28-letni Miłosz S. usłyszał zarzut umyślnego doprowadzenia do sytuacji zagrożenia pożarowego i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pięciu piętnastolatek. Do winy się nie przyznał. Trafił do aresztu na 3 miesiące. Grozi mu 8 lat pozbawienia wolności Wiele wzruszających, pełnych bólu i słów pocieszenia wpisów pojawiło się w księdze kondolencyjnej, która została wyłożona w urzędzie miejskim. - Chcieliśmy umożliwić oddanie pamięci dziewczynkom - powiedział Piotr Jedliński, prezydent Koszalina 06 Informator Głos Słupska Piątek, 11.01.2019 INFORMATOR KINA Słupsk pUsMcigodz. 10:05, 1735; (2D. napisy) pt.,sb., nd.godz. 20:35; Bohenfanitapsody(20.napisy) pt., sb., nd. godz. 14:40, (2ft dubbing) - pt. godz. 10:00,14:35, 18:35, sb., nd.godz. 10:25,1550,18:20; Bunblebee C®,napfey) pt. godz. 21:05, sb., nd. godz. 20:50; PeditoriepadiODiPU- pt., sb., nd.godz. 19:50, 21:50; Mpalrol-lnsniofjfedd - sb., nd. godz. 10:30; fcaz afco nigdy (2D, napisy) - pt., sb. godz. 12:20; UkMMogOaPI)-pt.,sb.,nd.godz.12:10,14:50, 17:25,20:00,21:00; ZabmEAMaGftPU pt., sb., nd.godz. 17:10,19:15,21:20;Gftodl(2D, Dub-I- pt godz.10:15,1230, sb., nd. godz. 12:55; iwItemKfleCndribtag) pt. godz. 10:00,11:00,1235,1330,15:15,16:00,18:30,sb. godz. 10:00,1030,12:35,13:00,15:15,16:00,18:30,nd. godz. 10:00,11:00,12:00,1235,1330,15:15,16:00, 1830;SdmlnyM«lDte(2Din)-pt.godz. 10:00,1630,17:45,sb.,nd. godz. 10:10,15:00,17:45; nd. godz. 13:15; on- pt., nd. godz. 18, sob., godz. 20; MgilMI- pt, sb. godz. 16, nd. godz. 14; P IB - pt godz. 20.15, sb. godz. 18, nd. godz. 16; Ustka_ Delfin a*a-pt„sb„ nd.godz. 16; pt. godz. 17.45,20, sb.. nd. godz. 19.45; hotfw sb., nd.godz.14;l nd. godz. 17.45; Lębork sta - pt., sb., nd. godz. 16; pt., sb., nd. godz. 18,20.15; KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118000,2219436; PKS598424256; dyżurny mchu 598437110; MZK 5984893 06; Lębork: PKS598621972; MZK598621451; Bytów: PKS59822 2238; Człuchów: PKS59 8342213; Miastko: PKS598572149. DYŻURY APTEK Słupsk pt-niedz. - Dom Leków, ul.Tuwima4,tel.598424957 Ustka_ pt. - Jantar, ul. Gmnwaldzka 27a, tel. 59 8144672, sob. - Panaceum 013, ul. Kopernika 18, tel.5981443 67, niedz. - Pod Smokiem, ul. Kilińskiego 8, tel. 59 81453 95 Bytów pt.-niedz. - CentnimZdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, tel. 59822 6645 Miastko pt.-niedz. - Królowej Jadwigi, ul. Królowej Jadwigi 12, tel. 59 85782 92 Człuchów pt.-niedz. - Centrum Zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 598343142 Lębork pt. - Dbam o Zdrowie, al. Wolności 40, tel. 59862 83 00; sob. Cefarm, ul. Armii krajowej 32, tel. 59 863 4090 niedz. - Dbam o Zdrowie, al. Wolności 40, tel. 59 86283 00 Łeba Słowińska, ul. Kościuszki 70 a, tel. 59 86613 65 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl, informacja telefoniczna 59 846 0100; Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12 tel. 59 814 69 68; Porad-niaZdrowia POZ, ul. Kopernika 18, tel. 598146011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 863 30 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,59 86352 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 598570900; Człuchów: 59 83453 09. WAŻNE Ogólnpołskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, tel. 59848 0111,801120 002; Policja 997; ul. Reymonta, tel.59848 0645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska 986; 59 8433217; Straż Gminna59 848 59 97; Urząd Celny - 58774 08 30; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze 992; Pogotowie Ciepłownicze 993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne 994; Straż Miejska alami986: Ustka 59 8146761,697696498; Bytów 59822 2569; KULTURA Nowy Teatr, ul. Lutosławskiego 1, tel. 5984670 00; Filharmonia Sinfonia Baltica, ul. Jana Pawła II3, tel. 59 8423839; Teatr Tęcza, ul. Waryńskiego 2, tel. 59 842 3935; Teatr Rondo, ul. Niedziałkowskiego 5a, tel. 59 842 6349; Słupski Ośrodek Kultury, ul. Braci Gierymskich 1, teł. 59 845 6441; Młodzieżowe Centrum Kultury, al. 3 Maja 22, tel. 59843 U 30; Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Grodzka 3, tel. 59 840 58 38. USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15, tel. 59 8428196,601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń tel. (24h/dobę) telefon502525 005 lub598411315, ul. Kaszubska3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: tel. 59842 98 91, 601663796. Winda i baldachim przy grobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1, (całodobowo), tel. 59842 84 95,604434441. Winda i baldachim przy grobie. W NOWYM TEATRZE „STAN WYJĄTKOWY", W FILHARMONII RÓŻNE KONCERTY Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@poislQpress.pl Słupsk Na wydarzenia muzyczne, teatralne i klubowe będzie się można wybrać w weekend. Kapela z Gminy Damnica w filharmonii W sobotę, 12 stycznia, o godz. 17 w słupskiej filharmonii rozpocznie się koncert Kapeli z Gminy Damnica promujący drugą płytę zespołu „Tu i teraz". W skład zespołu wchodzą osoby mieszkające na terenie gminy Damnica - zarówno profesjonalni muzycy, jak i muzykujący amatorzy. Możemy odnaleźć w niej elementy folkloru, poezji śpiewanej, piosenki biesiadnej a także muzyki klasycznej. W trakcie koncertu przewijają się muzyczne motywy ukraińskie, polskie, bałkańskie, żydowskie. Zespół tworzą: Grzegorz Gurłacz - gitara, śpiew, Agnieszka Gurłacz - skrzypce, śpiew, Anna Krysiak -śpiew,Ewelina Lasota - śpiew, Zbigniew Szczepaniak - akordeon, śpiew. Koncert wiedeński Na sali koncertowej królować będzie rodzina Straussów. W repertuarze znajdą się takie m j Twórcy „Stanu wyjątkowego": Daniel Odija (scen.). Ludomir Franczak (reż.)f Piotr Sulik (muzyka), Wojciech Marcinkowski (aktor), Rafał Szymański (muzyka) i Wojciech Stefaniec (grafika) walce jak: „Nad pięknym modrym Dunajem" i „Noc w Wenecji". Na wieczorny koncert cudownej muzyki wiedeńskiej organizatorzy przygotowali niespodziankę. Zaproszona została wielokrotna medalistka na turniejach tańca towarzyskiego w kraju i na świecie. Początek wieczoru w piątek, 11 stycznia, o godz. 19, bilety: 50 zł (normalny), 40 zł (ulgowy), 35 zł (grupowy). W weekend „Stan wyjątkowy" W sobotę i w niedzielę w Nowym Teatrze w Słupsku na małej scenie będzie można obejrzeć spektald pt. „Stan wyjątkowy". Spektakl ma formę reportażu dokumentalnego i oparty jest na podstawie prawdziwych wydarzeń, które miały miejsce w styczniu 1998 roku, kiedy to podczas zamieszek kibiców na ulicy Szczecińskiej w Słupsku zginął 13-letni Przemek Czaja. O jego śmierć oskarżono policjanta. Reżyserem jest Ludomir Franczak, autorem scenariusza Daniel Odija, gra Wojtek Marcinkowski. Tęcza zaprasza W sobotę o godz. 11 Teatr Lalki Tęcza zaprasza na spektakl „Niedźwiedź i Masza". Po spektakl odbędzie sie kwesta na rzecz WOŚP. POGODA Krzysztof ' " Ścibor -! Biuro Calvus^ Piątek 11.01.2019 Nad Pomorze dociera chłodne powietrze z północy. W ciągu dnia będzie pochmurno i| okresami możliwe są opady śniegu z deszczem na wschodzie śniegu. Temperatura max do 2:0 °C. Wiatr silniejszy nad morzem z północy. W nocy opady śniegu z deszczem i deszczu, rano odwilż. Przez weekend sporo chmur z opadami głównie deszczu. Temperatura max 2:4°C. Wiatr płd.-zach, słaby. W poniedziałek znów zimowo. Pogoda dla Pomorza Stan morza (Bft) 3-4 Siła wiatru (Bft) 4-6 Kierunek wiatru sw 1012 hPa H Pogoda dla Polski • «er a OBI / 45 km/h 0EB Świnoujście 3 o Kołobrzeg ' Rewal on ora °Ustka 3 © o Darłowo 0 2 °»B Sławno SŁUPSK O, KOSZALIN OKS OBI Lę&>rk Wejherowo H# DJSie Kai¥uzy GDAŃSK Bytów t Kościerzyna SSi $41 cm 4PT i1 °»B Połczyn-Zdrój SZCZECIN © 2 "MU Drawsko Pomorskie 0 °»lil 2 PM Dim Człuchów 4^ 4° fe~L_rai Gdański / 20 km/h $218 cm $85 cm HBf 5 0 1 przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka pogodnie zachmurzenie umiarkowane ciągły deszcz 4 ciągły deszcz i burza przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem mgła \J marznąca mgła śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz -f* zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru 19° | temp. w dzień ||i||j| temp. w nocy temp. wody grubość pokrywy śnieżnej ciśnienie i tendencja <* smog Gdańsk 0° 1 Kraków -4° 1 Lublin -8° 1 _ Olsztyn -1 * 0 Poznań -0° 3 * Toruń -10 1 s? Wrocław -0" 3 0 [ Warszawa -3° 1 6 .... Jfe Karpacz -1 ° 1 ° trzyki Dolne -7° -1 ° Zakopane -6° -1 SHC Głos Stupska Piątek, 11.01.2019 Życzenia__07 - W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Kamila Anna Komar i Daniel Tomasz Czarnul. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Izabela Anna Pawłowska i Piotr Daniel Lindemann. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Teresa Krystyna Wirwicka i Mato Popić. zawarli Barbara Gryciuk i Brunon Jan Studziński. Tadeusz Kolatowicz ze Słupska, syn Agaty i Michała, ur. 23.11.3620 g. 54 cm Złóż życzenia swoim bliskim i znajomym Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny, imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19. 76-200Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: daniel.klusek@gp24.pl. Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy również o podanie najbardziej optymalnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęć jubilata lub solenizanta nie publikujemy. Taja Figlarz ze Słupska, córka Eweliny i Mateusza, ur. 25.11.3260 g. 54 cm Ignacy Kolatowicz ze Słupska, syn Agaty i Michała, ur. 23.11.3340 g. 52 cm Iga Nowacka z Miastka, córka Katarzyna i Emila, ur. 19.11.2530 g. 51 cm Cezary Leman ze Słupska, syn Beaty i Cezarego, ur. 26.11.3970 g. 58 cm '-z??* Oliwier Sander ze Sławna, syn Patrycji i Tomasza, ur. 24.11.2100 g. 47 cm W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Michalina Czaja i Krzysztof Adam Matynia. 08 Sport Głos Słupska Piątek, 11.01.2019 Lekkoatletyka W hali przy ulicy Zaborowskiej odbyły się kolejne zawody Grand Prix w skoku wzwyż o Puchar Prezesa LKS Fenix. To cykl pięciu autonomicznych mityngów organizowanych przez pasjonatów lekkiej atletyki w słupskich szkołach. Trzeci mityng zaowocował fantastycznymi wynikami dziewcząt. 12-letnia Milena Patejuk skoczyła 163 cm, to jej rekord życiowy. Konkurs chłopców wygrał Patryk Wasiura (180 cm, również rekord). Następny mityng odbędzie się 2 lutego w hali lekkoatletycznej SOSiR przy ul. Madalińskiego 4 o godzinie 10:00. JAROSŁAWSTENCEL Mj MAGAZYN REPORTERÓW Piątek, 11 stycznia 2019 §81 V. ^#1 jS**-*- KRÓLEWSKI MARSZ PRZEZ MIASTO %\ ^liil PJfi| R-- = - SiUJ j / V ;: A mą :n ■ i ~*jpr RÓLI #■' P''- vSS§>; Wokół nas Na rowerze ) j 4 j ■* .-A " W, J « «*£ Jl "#11 ®"ir < - j Iw r: Ig i lii i sl^liy Hf ^EteiSE « Głos Słupska Piątek, 11.01.2019 Sonometr wskazuje przeważnie 67 dB. a dla samego roweru zabraknie mu minimalnej skali w najniższym zakresie pomiarowym WIZERUNEK DZIURAWY Felieton Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@ct.com.pl Ostanie sztormy wywiały gdzieś bariery, które od czasu zakończenia archeologicznych wykopów na Starym Rynku głosiły, że Słupsk za prezydentury Roberta Biedroniajest super-z rowerem i bez. Wywiało takżeplansze ukazujące plony konkursu urbanistyczno -architektonicznego na opracowanie koncepcji zagospodarowania tej ściśle śródmiejskiej części miasta. Omijając te wizerunkowe dziury, zmuszony byłem zaparkować rowerem na dachu nieczynnego szaletu podziemnego. Tuż przyrynku, pomiędzy przystankiem autobusowym a nadbudówkami w stylu wychodka typusławojka. Nie wybrzydzam, to miejsce okazało się znakomite dla doko-naniapomiarównatężenia hałasu po przeprowadzonej za prezydentury Macieja Kobylińskiego rewitalizacji ul. Grodzkiej. Jakpa-miętamy, wykopy trwały tu prawie pół roku w celu zmiany nawierzchni bitumicznej na brukową. Niejako przy okazji zlikwidowano zatokę przystankową, powodując tym samym tamowanie ruchu na zakręcie w prawo z uL Piekiełko na Grodzką. Ubocznymi skutkami tej - jak się dziś okazuje - głupiej, nikomu niepo- trzebnej i kosztownej roboty są wyboista i dziurawa jezdnia oraz nadmiernedrganiaihałaskomu-nikacyjny. Hałas mierzę profesjonalnym sonometrem (tzw. decybelomie-rzem), który, przez wiele lat pracując w prasie motoryzacyjnej, wykorzystywałem w testach samochodów. Sonometr ustawiony w przedziale pomiarowym 50 -70 decybeli ani drgnął podczas przejazdu rowerzysty chodnikiem. I tak powinno być, bo zadbany rower jest cichy jak mysz. Ale co dochodzi wsamo sobotnie południe z brukowej jezdni, to uszy więdną: przeważnie 67 dB, 69 dB z przystanku autobuso- żego auta dostawczego, 69-70 dB z ruchu dwukierunkowego aut,70-75dBpizy wysepce z azylem dla pieszych, gdzie ul. Grodzka przecina Stary Rynek. Najgłośniejszy sięokazał stary, zaniedbany mercedes, emitujący 75 dB. Jaktowszystkosięmadoobo-wiązujących norm hałasu wstre-fach zamieszkania, podaję w ramce obok. Przekroczenia norm są duże, wszakskalapomia-rowajestlogarytmiczna, czyli wyniki okazują się dużo gorsze, niż wynika to z prostego rachunku plusnfinus. Dziwne, dlaczego tu niewkroczyłainspekcja ochrony środowiska i nie przywaliła po kieszeniach decydentom opisanych zmian. Obawiam się, że nie jest lepiej na ul. Filmowej, też po rewitalizacji jakul. Grodzka. Kiedy hałas szkodzi a niekiedy zabija? Po zmianach uregulowań prawnych w 2012 roku podwyższono normy hałasu w strefach zamieszkania do 65 dB w porze dziennej (godz. 6 - 22) i do 56 dB w porze nocnej (godz. 22 - 6). Dotyczy to miast poniżej 100 tys. mieszkańców, a więc także Słupska i jego strefy zamieszkania w obrębie Starego Rynku. Warto też wiedzieć, że natężenie hałasu w przedziale od 35 do 70 dB już denerwuje i męczy, a w przedziale 70 - 85 dB może powodować osłabienie słuchu, bóle głowy i szkodzić w ogóle układowi nerwowemu. Zabójczy dla ludzkiego organizmu jest poziom powyżej 150 dB, który po ok. 5 minutach powoduje mdłości, zaburzenia błędnika, a nawet paraliż organizmu. Dodajmy, że tykanie zegara emituje 30 dB, normalna rozmowa - 40 dB, sygnał pogotowia ratowniczego z reguły przekracza 90 dB, młot pneumatyczny -100 dB, a motocykl bez tłumika lub z wypatroszonym układem wydechowym to już 110 dB, co na ulicach Słupska nieraz słychać. Ktoś może się tłumaczyć, że pomiar wykonano na odcinku poza strefą zamieszkania, która powinna być odpowiednio oznakowana. Kiedyśbyła,poliqazra-darem czatowała, a teraz jest tak, że jadący ul. Grodzką znak mają z profilu na zakręcie w prawo w głąb Starego Rynku. Głupio to zrobione, ale rzecz w tym, żeby nie tyle oznakowanie, ile fiinkcj e tego ścisłego centrum miasta skłaniały wszystkich uczestników ruchu do przyjaznych, bezpiecznych zachowań. Na takowe chciałbym liczyć jakorezultatnowego zagospodarowania Starego Rynku, ale po obejrzeniu wspomnianych koncepcji konkursowych, zanim je wywiało, nabrałem pewnych wątpliwości. Rynek wyglądajako mało przyjazny dlarowerzystów. Uroku mu nie dodadzą szpetne stojaki rowerowe oraz moduły z parasolami, ławkami i gazonami, które można ustawiać wszędzie, bo takie uniwersalne. Zresztą tojuż kiedyś było. Alenie złyjestpomysłzkilkukondygna-cyjnym parkingiem samochodowym z boku dawnego kina Milenium, gdzie na wspomnianym wucecie mierzyłem hałas. Część parkingumogłabybyćrowerowa - z wypożyczalniąi samoobsługowym serwisem, ale w planach tego jakoś nie widać. Zaczynam się obawiać, że ubocznym skut-kiemkolejnychrewitalizaqimia-sta znowu będzie hałas - propagandowy i nie tylko. ©® LEGIONÓW POLSKICH CZEKA NA ZGODĘ Shipsk / \ Alek Radomski aleksamder.fadomski@gp24.pl Wojewoda pomorski uchylił decyzję dotyczącą zezwolenia na realizację inwestycji drogowej dla budowy ulicy Legionów Polskich i przebudowy ulicy M. Zaborowskiej. Brak zgody oznacza brak budowy. To nie pierwsze utrudnienie, które dotyka tę przekładaną w czasie inwestycję. Wojewoda kwestię ZRID-u przekazał do ponownego rozpatrzenia, co oznacza kolejnetygodnie formalności. Jednak powód decyzji nie został podany w obwieszczeniu. Aby zapoznać się z jego zapisami, trzeba pofatygować się do Gdańska na ul. Okopową. Tymczasem przyczyna kłopotów to formalności. Jak tłumaczą władze miasta, wojewoda uchylił decyzję, ponieważ prezydent Słupska „nie dokonał skutecznego zawiadomienia o wszczęciu postępowania wszystkich stron postępowania administracyjnego, z uwagi na doręczenie ww. zawiadomienia jedynie spółdzielni mieszkaniowej, a nie współwłaścicielom nieruchomości wchodzących w zakres inwestycji". Według zapewnień sytuacja ma zostać wyprostowana w przeciągu miesiąca lub dwóch. Kłopoty ze ZRID-em mają nie opóźnić planowanej na wiosnę inwestycji. Tymczasem kalendarz jest nieubłagany. Nie ogłoszono jeszcze, nie mówiąc o jego rozstrzygnięciu, trzeciego już przetargu w tej sprawie. Dwa pierwsze okazały się finansowym niewypałem. W lipcu ubiegłego roku na ogłoszenie inwestora, czyli Zarządu Infrastruktury Miejskiej, odpowiedział tylko pruszkowski Strabag z ofertą na 6,8 min zł brutto. Miasto na ten cel zmierzało przezna- czyć 2,3 min zł mniej. Różnicę między kosztorysem inwestorskim a propozycją przetargową tłumaczono wzrostem cen na rynku w całym, co odczuwał nie tylko słupski samorząd. Chwilę później do ogólnopolskiego kłopotu dołączył też ten lokalny, kiedy wyszło na jaw, że pod ul. Legionów Polskich ziemią nie ma wodociągu, który powinien się tam znajdować. „Miejska spółka Wodociągi nie ułożyłajeszcze w pasie robót drogowych wodociągu, czy nie wie prawica, co czyni lewica?... Prosimy więc, by to Pan osobiście na poniedziałkowej konferencji przeprosił mieszkańców tych ulic za swoje zaniedbania i nieudolność..." - napisali w interpelacji do prezydenta Słupska radni PO: Bogusław Dobkowski, Beata Chrzanowska i Tomasz Czubak. Przyczyna kłopotów to formalności. Nie zwiadomiono skutecznie wszystkich uczestników postępowania administracyjnego Przetarg powtórzono w sierpniu. Możliwości finansowe miasta pozostały bez zmian. 4,5 min zł kolejny raz okazało się zbyt małą kwotą. Propozycja Strabaga urosła o pół miliona złotych. Planowana na 2018 rok budowa została przełożona. Tegoroczny budżet zakłada, że wartość tego zadania to 5,84 min zł, ale przewidywany nakład po stronie ratusza tojuż tylko 4 min zł. Różnicę planuje się pokryć, uzyskując dofinansowanie w ramach programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej. ...... - / • ~ • ■ ^ . „V >*Vv W ramach budowy ul. Legionów Polskich planuje się nową jezdnię, ścieżkę rowerową i rondo u zbiegu z ul. Zaborowskiej. Przewidywane nakłady w tegorocznym budżecie na ten cel to 4 min zł. Dodatkowe środki zostaną pozyskane z programu rozwoju gminnej infrastruktury drogowej Glos Słupska Piątek, 11.01.2019 Informacje HI W PAŹDZIERNIKU MAMY USŁYSZEĆ NOWE ORGANY W KOŚCIELE MARIACKIM Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Kościół Jeśli uda się zrealizować plany proboszcza Zbigniewa Krawczyka. to 7 października w kościele Mariackim podczas odpustu Matki Boskiej Różańcowej wierni usłyszą dźwięk nowych organów. Na razie w trakcie mszy świętych organista gra na instrumencie elektronicznym, wyposażonym w głośniki. Teoretycznie mogłoby to wystarczyć, gdyby chodziło tylko o muzyczne towarzyszenie liturgii. - Kościół Mariacki w Słupsku to jednak - poza świątynią w Kołobrzegu - największy kościół w diecezji. Ma świetne warunki akustyczne. Dlatego szkoda by było, gdyby tu nie odbywały się koncerty organowe, podczas których w świątyni moglibyśmy usłyszeć koncerty mistrzów gry na organach. Gdy jeszcze funkcjonował stary instrument, to Józef Skrzek, lider zespołu SBB, pokazał, jakie fantastyczne efekty muzyczne można było na nim osiągnąć - mówi ks. Zbigniew Krawczyk, od 2008 roku proboszcz kościoła Mariackiego w Słupsku. Jednak w 2016 roku, gdy rozpoczął się remont więźby dachowej budynku kościoła, ówczesne kościelne organy nie były już w pełni sprawne, bo niektóre głosy od dawna nie działały. Już wcześniej dwukrotnie stwierdzały to specjalne komisje na czele z Bogdanem Narlochem, diecezjalnym specjalistą od organów. Ponieważ wtedy stwierdzono także, że w drewnianych elementach instrumentu mieszkały korniki, to w trakcie wspomnianego remontu instrument rozebrano, aby te uciążliwe robaki nie zamieszkały w świeżo zaimpregnowanej więżbie. - Już w 2008 roku, gdy zostałem proboszczem, jeden z organistów zapytał mnie, jaki mam pomysł, aby kościelnym organom przywrócić świetność. Wtedy jeszcze nie miałem żadnego pomysłu. Na dodatek nie miałem także pieniędzy, których potrzeba sporo na takie przedsięwzięcie. Gdy kilka lat później zacząłem rozmawiać na ten temat z biskupem, to usłyszałem, żebym sobie dał Stare organy w kościele Mariackim rozebrano, a nowe na razie są konserwowane w warsztatach organmistrza spokój z organami, bo naszym zadaniem jest ratować dusze, a nie instrumenty muzyczne. Jednocześnie dowiedziałem się, że kuria zajmuje się organami w katedrze w Koszalinie, a to wyzwanie było bardzo kosztowne - opowiada proboszcz Krawczyk. W prowadzonej przez niego parafii także trwał kosztowny remont kościoła. Co prawda część prac udało się pokryć dzięki unijnym funduszom, które parafia zdobyła wspólnie z parafią Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku, ale i tak obydwie wspólnie do tej pory spłacają kredyt, który musiały zaciągnąć na ten cel. - Jeszcze do września co miesiąc razem musimy zanieść do banku 8 tysięcy złotych. To dla nas spora kwota, tym bardziej że musimy także uciułać pieniądze na inne cele. Nie tylko bezpośrednio związane z funkcjonowaniem parafii na miejscu, ale inne zobowiązania, na przykład wobec semi- narium - tłumaczy ksiądz Krawczyk. Efekt remontu widać już w świątyni gołym okiem, gdy spojrzymy na odmalowane mury, przede wszystkim Zgodnte z umową z organmistrzem prace montażowe Instrumentu mają być zakończone pod koniec września na odświeżone witraże, które uzyskały także nowe, bardzo estetyczne zewnętrzne ochrony. W sumie odnowiono ponad 40 witraży, w tym piękny witraż ze sceną ukoronowania Marii Panny, który znajduje się na kościelnej wieży i jest pięknie widoczny od strony chóru, czyli miejsca, gdzie mają być usytuowane nowe organy. Ten fakt stanowi dodatkowe wyzwanie, bo chodzi o to, aby organowe piszczałki i inne elementy instrumentu nie przesłoniły tego pięknego widoku. W każdym razie w 2016 Jerzy Kukla, znany organmistrz, z Lublina, rozebrał organy i zabezpieczył metalowe piszczałki, które można będzie wykorzystać, gdy dojdzie do montażu nowego instrumentu w kościele. - Początkowo nie wiedziałem, gdzie będę mógł kupić nowe organy. Wtedy z pomocą przyszedł Bogdan Narloch. Znalazł instrument na terenie Niemiec, którego jednak nie udało się kupić, bo już ktoś nas ubiegł. Wkrótce jednak pojawiła się inna możliwość, bo sprzedawano 44-gło-sowy instrument z 1956 roku z kościoła we Freiburgu. Był tani. Kosztował 20 tysięcy euro. Miałem trochę szczęścia, bo znalazłem sponsora, który przekazał na ten cel sto tysięcy złotych - uchyla rąbka tajemnicy proboszcz Krawczyk. W maju 2017 roku fachowcy pod wodzą organmistrza Kukli rozebrali organy we Freiburgu i trzema samochodami przewieźli je na teren polski. Dwa samochody trafiły do Słupska, a trzeci do Lublina. Od tej pory trwa konserwacja wszystkich elementów organów. Pracownicy pana Kukli robią to w Lublinie i Słupsku, a parafia płaci za te działania i utrzymanie w Słupsku pracowników z Lublina. - Całość kosztów, włącznie z montażem organów w kościele, ma się zbliżyć do ok. 800 tys.zł. W ubiegłym roku na ten cel otrzymaliśmy ze słupskiego ratusza 150 tysięcy złotych brutto. Sami do tej pory na różne sposoby uciułaliśmy ponad 273 tysiące złotych. W sumie więc wydaliśmy już na organy 423 tysiące złotych. Potrzeba więc jeszcze blisko 400 tys. zł. Teraz podczas kolędy w bardziej zasobniejszych rodzinach zostawiamy koperty i liczymy, że część parafian nam pomoże w sfinansowaniu odbudowy instrumentu, choć realnie oceniam, że wróci około 10 procent kopert, a zgromadzone w ten sposób pieniądze nie będą duże - uważa proboszcz Krawczyk. Inny problem to montaż organów, które po połączeniu ze starym instrumentem mogą mieć 54 głosy. O szczegółach na gp24.pl ©® Piszczałki nowych organów mają być tak ułożone, aby nie zasłaniały odnowionego witraża. IV Historia Glos Słupska Piątek, 11.01.2019 mirnań Słupio, rzeko nasza domowa Stolp ■<. P, ..... Sfretn Steć-te.?:;?, O?;&???<*+ * Nad rzeką Słupią znajdowały się szachulcowe budynki, które dodawały uroku tej części miasta SpiSW. tr&tefytc. J 2 W oddali widoczny most Kaszubski przy ulicy Kilińskiego. Z prawej widzimy budynek Młodzieżowego Domu Kultury Stupsk Jarosław Stenceł jaroslaw5tencel@com.pl W dzisiejszym odcinku zdjęciowych wspomnień sprzed około 100 lat zatrzymujemy się nad rzeką Słupią. Niegdyś nad nią koncentrowało się życie miasta. Z niej poławiano ryby i drobnymi łódkami transportowano do domowych wędzarni, lub wprost na Rynek Rybacki, gdzie handlowano nie tylko rybami słodkowodnymi, ale również sprzedażą zajmowali się tutaj rybacy z Ustki. Słupia odgrywała również rolę sportową i wypoczynkową. Nad nią swoje siedziby miały kluby sportowe zajmujące się głównie sportem kajakowym. Bywało, że organizowano zawody pływackie. Rzeka wypływa z torfowisk położonych na wysokości około 200 m n.p.m. koło Sierakowskiej Huty, na Pojezierzu Kaszubskim. Łączna długość rzeki wynosi 138 kilometrów. Obecnie w granicach miasta znajduje się na niej 9 mostów (w tym 2 kolejowe - jeden używany - oraz trzy mosty piesze). ©® Stare kasztanowce były ozdobą obecnej ulicy Wandy, dziś niestety jest ich coraz mniej, a nowych nasadzeń brak y i. f/Me, ań, dm mii Oded* 1 Tuż obok rzeki Słupi położony jest gmach byłego kościoła św. Ważne było umacnianie brzegów rzeki z powodu powodzi. Mikołaja, który po odbudowie pełni rolę biblioteki Stąd np. nazwa ulicy Wodnej, obecnie Szarych Szeregów yy? tfótćć Stolp ; 7 8 < £&$£%i±sg~>- Bywa, że stan rzeki Słupi jest niski. Tak było najwidoczniej również na tym zdjęciu zrobionym latem 1898 roku. W tym miejscu swoje konie myli i poili słupscy kawalerzyści. którzy koszary mieli przy ulicy Bohaterów Westerplatte Widok z wyspy młyńskiej. Po lewej małe gospodarstwo rybackie, a w tle Baszta Czarownic Glos Słupska Piątek, 11.01.2019 Historia V ...ii-- *) Tuż nad rzeką znajdowały się urokliwe budynki, nawet kilkusetletnie przyklejone do murów miejskich Obecnie nie istnieje już Mostek Biegowy, który zniknął w latach 60.. a łączył uliczkę Rynkową z ILO Dla porównania widok tego samego miejsca co na zdjęciu po lewej stronie. Zdjęcie zrobione 45 lat później. Na Rynku Rybackim widoczni handlarze rybami Padrtle der i Pomm, Po prawej widoczna zabudowa ulicy Francesco Nullo. w tle Brama Młyńska Tuż nad rzeką znajdowały się przystanie kajakowe. W tle ulica Bartosza Głowackiego, niegdyś Fabryczna Kajakarstwo było głównym sportem, jaki uprawiano na rzece Słupi. Tutaj widok z początku lat 40. £ Kolejną z przepraw mostowych jest stalowy most przy ulicy Orzeszkowej, obecnie wymagający pilnego remontu VI Wspomnienia Głos Słupska Piątek, 11.01.2019 KRONIKA KS. PROB. WIKTORA MARKIEWICZA, CZ. III. KONIEC GOMUŁKOWSKIEJ ODWILŻY Bogumiła Rzeczkowska f bogumila.rzeakow5ka@gp24.pi Historia To już trzecia część kroniki spisanej przez ks. Wiktora Markiewicza. proboszcza w latach 1957-77w-jedynej wówczas -parafii w Ustce Najświętszego Zbawiciela. A w niej historia parafii i miasta. Rok 1957. W kraju odwilż go-mułkowska. Kardynał Wyszyński na wolności. Religia jeszcze w szkołach. W Ustce uczą jej dwaj księża i siostra kanoniczka Kolumba Twardosz. Władza na razie sprzyja poczynaniom proboszcza. Życie religijne kwitnie, mimo że bezpieka uważnie jak ksiądz spowiedzi wysłuchuje kazań z ambony i obserwuje uczestników procesji. Władze partyjne udają, że nie przeszkadzają, anawet wychodzą naprzeciw oczekiwaniom inwestycyjnym parafii. Wojsko maszeruje na pasterkę. 8 września ksiądz proboszcz Wiktor Markiewicz wyjeżdża z parafianami na pielgrzymkę do Częstochowy razem ze słupszczanami, których w ckogę prowadzi ks. dziekan Karol Chmielewski. Dwa tygodnie później w Ustce następuje uroczyste poświęcenie ufundowanego przez parafian tabernakulum. Przybyły na parafię w mar cu proboszcz bierze się za inwestycje. Od początku września trwa rozbudowa zakrystii. „Od strony południowej przy prezbiterium zburzono maleńką, ciasną zakrystię i na jej miejscu wybudowano odpowiednio do stylu kościoła nową znacznie obszerniejszą zakrystię - notuje ks. Markiewicz w kronice. - Skąd szły fundusze na to? Parafianie złożyli i to jako dobrowolną ofiarę 21 tys. 125 zł. Koszt tej budowy wyniósł 26 tys. zł. Różnicę wyrównał osobiście proboszcz. Równocześnie z budową nowej zakrystii prowadzono kapitalny remont otrzymanej przybudówki przy posesji Marynarki Polskiej 8i. Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Ustce na posiedzeniu swoim odbytym 11 października 1957 r. przyznało tutejszej parafii prawo przejęcia na trwałe użytkowanie salki, dawnej strażackiej. Uczyniło to tym chętniej, że salka ta była niewykorzystana, opuszczona i mocno oświatowym, bo w salce odby-wają się próby chóru oraz czynna jest świetlica wyposażona w gry młodzieżowe. Ksiądz pisze też, że w związku z uchwałą Rady Państwa, zapowiadającą odsprzedaż niektórych obiektów na rzecz dotychczasowych użytkowników, Urząd Parafialny czeka na opublikowanie zasad załatwiania formalności. Natomiast w kwestii płatności nie otrzymał żadnego tytułu ustalającego jej wysokość. Proboszcz nadmienia też, że obiekt w ruinie parafianie doprowadzili do umożliwiającego korzystanie z niego i w chwili zakończenia prac Prezydium MRN podjęło dotkliwą decyzję. „Wydaje się, że posunięcie to może spotkać się z ogromnym rozżaleniem katolickiego społeczeństwa miasta Ustki" -apeluje ksiądz do wyższej instancji o uchylenie niesłusznej i krzywdzącej decyzji. Odwołanie nie przynosi oczekiwanego skutku. Powiatowa Komisja Lokalowa zgadza się z poczynaniami władz Ustki i zezwala na wykwaterowanie. „Smutne, ale prawdziwe" -podsumowuje ksiądz w kronice. W tym czasie biskupem w Gorzowie zostaje ks. dr Wilhelm Pluta, a papież Pius XII-umiera w wieku 82 lat po prawie 20 latach rządów na Stolicy Piotrowej. Tuż przed Bożym Narodzeniem kuria mianuje ks. Józefa Czeririesa administratorem nowo utworzonej parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Duninowie. „Deo gratias! - cieszy się ks. prob. Markiewicz. Duninowo jest już odtąd samodzielną parafią, o czym księża głoszą wiernym przez dwie niedziele z ambony i tyleż czasu widnieje dekret erekcyjny na tablicach ogłoszeń". Kończy się rok 1958. „W parafii na 30 powstałych nowych mogił, 254 przybyło kołysek. Nowych stadeł małżeńskich odnotowało Biuro Parafialne - 54" - informuje ksiądz kronikarz. W latach 1957 i 58 zapadały też ważne decyzje dotyczące kościoła w Zimowiskach. W jaki sposób ustalano patronów świątyni, o czym decydował konserwator zabytkowi jak przebiegła mrożąca krew w żyłach operacja przenoszenia dzwonów - w następnym odcinku kronik parafialnych księdza proboszcza Wiktora Markiewicza. ©® Mimo że władze partyjne i bezpieka czuwały i obserwowały, procesja szła swoim szlakiem zniszczona. Ochotnicza Straż Pożarna chętnie ją odstąpiła, a Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych cieszył się, że Parafia postawi ją na nogi, bo wstyd, żeby obiekt był tak zaniedbany". Znajdująca się tuż przy kościele zaniedbana salka miała nie podlegać czynszom ani podatkom. Z remontu wszyscy się cieszą, a najbardziej ministranci i chórzyści, bo to miejsce prób. Chórpierwszy występ daje niebawem, bo na Chrystusa Króla, wówczas to była ostatnia niedziela października. 2 listopada do Ustki zjeżdżają misjonarze. „Ponad 6 tysięcy rozdano Komunii Św. Ożywiła się wiara, podniosła się pobożność - proboszcz przelewa swą radość na stronice kroniki. - Ukoronowaniem zewnętrznym Misji był wspaniały pochód z plebanii (wówczas na ul. Żeromskiego -red.) do kościoła, w czasie którego wszystkie stany niosły na barkach wielki dębowy krzyż. Stoi on przed kościołem i przypomina wielkie dni zmiłowania Pańskiego w Ustce. Misje zakończone zostały w niedzielę 10 listopada odpustem parafialnym". Listopad jest też dla wikarego Józefa Czerkiesa pierwszym miesiącem pracy i zamieszkania na wyremontowanej plebanii w Duninowie. Historia pokazała, że ksiądz Czer- kies objął parafię w Duninowie na ćwierć wieku. Zbliża się koniec roku. Na pasterce do mszy św. służy ośmiu marynarzy, a ze dwustu jest w kościele. „Potężny śpiew kolęd rozsadzał piersi i mury świątyni" -zauważa ks. Markiewicz. W Ordynariacie Gorzowskim z początkiem 1958 roku następują zmiany. 7 stycznia umiera biskup Teodor Bensch, po tym, gdy zasłabł na ambonie w czasie sumy pontyfikalnej w Boże Narodzenie w Szczecinie. W dniu pogrzebu ll stycznia we wszystkich kościołach Wyproszona ze szkoły zakonnica z płaczem wraca na plebanię. Prezydium Miejskiej Rady Narodowej zabiera parafii salkę przy kościele rozbrzmiewają dzwony. Ks. Wiktor Markiewicz bierze udział w uroczystościach pogrzebowych. Wikariuszem kapitulnym, wybranym tymczasowo, zostaje ks. dr Józef Michalski. Za jego rządów kuria wydaje zgodę księdzu Czerkie-sowi na samodzielne obsługiwanie projektowanej parafii. W jej skład wchodzą miejsco- wości: Duninowo, Zaleskie, Pęplino, Możdżanowo, Starko-wo, Modlinek, Modło, Nowe Duninowo, Golęcino, Zalesie. „Nadmieniamy, że władze państwowe wyraziły zgodę na utworzenie nowej placówki duszpasterskiej. Z powodu jednak wakansu na stolicy diece-zjalnej nie jest na razie możliwe kanoniczne erygowanie nowej parafii" - cytuje ksiądz kronikarz pismo z kurii. „Zeszłoroczne Misje św. przeorały parafię. Odrodziła się dawna pobożność - pisze ks. Markiewicz, lecz dodaje, że niestety barometr wiernej służby Bogu się obniżył i trzeba było temu zapobiec. - Głowił się piszący, przemyśliwał to, radził się innych. I oto zdecydował się zaprowadzić nabożeństwo do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, które będzie odbywać się w środę". Pierwsze nabożeństwo odprawiono w czerwcu 1958 roku. Odbywa się w każdą środę nieprzerwanie od ponad 60 lat. W tym celi ojciec redemptorysta z Torunia Franciszek Brzozowski przywiózł zamówiony obraz Matki Bożej. W czasie uroczystego nabożeństwa siostry zakonne wyniosły go na feretronie, kapłani odebrali go, ojciec poświęcił, dookoła świątyni ruszyła procesja. A po niej ojciec Brzozowski uroczyście zainstalował obraz na ołtarzu Matki Bożej. „Zaczyna się sezon. Pogoda wspaniała. Wczasowiczów mnóstwo. Brak mieszkań. Na plebanię zjeżdża dwóch biskupów: Ks. Bp Czesław Kaczmarek - Ordynariusz kielecki i Ks. Bp Jan Fondaliński - Sufra-gan łódzki - notuje ks. Markiewicz. - Angażują siebie do pracy kaznodziejskiej. Przemawiają z namaszczeniem apostolskim do umysłu i serca. Wszystkim się podoba. Zasłyszanymi kazaniami ludzie dzielą się nawet na plaży". Rok szkolny zaczyna się niepewnie. „Nie wiadomo, jak się ułoży wtym roku katechizacja, gdyż władze szkolne siostrom zakonnym odmówiły odnowienia kontraktu pracy - martwi się proboszcz, który osobiście składa w kuratorium w Koszalinie pismo o zezwolenie na zatrudnienie katechetki siostry Kolumby Twardosz w Szkole Nr 1, bo nie jest w stanie nikim jej zastąpić. Wówczas władza obiecała, że powód taki jest wystarczający, zanim zakonnicę zastąpi osoba świecka. Jednak kuratorium odpowiada, że po pierwsze wniosek powinna złożyć sama zakonnica, a po drugie zarządzenie Ministerstwa Oświaty wyklucza zatrudnianie osób zakonnych w szkołach państwowych. Mimo wszystko kuria poleca siostrze uczyć w szkole. Tam zakonnica słyszy, że bez odnowionej umowy nie ma prawa uczyć, a nawet przebywać na terenie szkoły. „Ze łzami w oczach wróciła zacna zakonnica do domu" -notuje ksiądz Markiewicz. W tej sytuacji katechetami zostali: pani inżynierowa Romualda Szyndralewicz, wychowanka sióstr we Lwowie, i miej -scowy organista pan Kazimierz Malinowski, z którymi Inspektorat Szkolny w Słupsku zawarł umowę. l września Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Ustce anulowało też przyznanie w trwałe użytkowanie postrażackiej przybudówki, gdzie parafianie przeprowadzili już remont kapitalny. Powody przeczyły zawartej umowie. Salka jest niezbędna na cele kulturalno-oświatowe miasta, Urząd Parafialny nie załatwił w powiecie spraw katastralnych i nie opłacił świadczeń na rzecz MZBM. Ks. proboszcz Wiktor Markiewicz odwołuje się do Powiatowej Komisji Lokalowej przy słupskim prezydium. Argumentuje, że sporny obiekt już służy celom kulturalno- Glos Słupska Piątek, 11.01.2019 Fotoreportaż VII Kacper. Melchior i Baltazar w oczekiwaniu na konie TŁUMNY ORSZAKTRZECHKRÓU PRZESZEDŁ PRZEZ SŁUPSK Słupsk Zbigniew Marecki alarm@gp24.pl Przyszliśmy - jak Trzej Królowie - oddać pokłon Jezusowi Chrystusowi. Nam też trzeba tej pokory, aby na nowo uznać, że Jezus jest Królem i Zbawicielem -mówił w niedzielę w Słupsku ks. biskup Krzysztof Włodarczyk, który wziął udział w V Orszaku Trzech Króli. Po mszy świętej w kościele pw. Maksymiliana Kolbego orszak przeszedł ulicami Słupska: Piłsudskiego, Sobieskiego, Szczecińską i Deotymy, aby zatrzymać się na placu Zwycięstwa, gdzie przed ratuszowymi drzwiami odegrano biblijną scenę spotkania Heroda z Trzema Królami. Następnie -na scenie zaimprowizowanej w rogu placu - mędrcy złożyli dary i pokłon Jezusowi Chrystusowi i jego rodzicom. ©© Królowie przynieśłi dary do stajenki Dobrze bawili się także najmłodsi uczestnicy marszu W marszu uczestniczyli m.in. biskup Krzysztof Włodarczyk i poseł Piotr Mueller Dookoła szaro i ponuro, na tym tle szczególnie wyróżniali się przebierańcy Chcesz kupić samochód? WEJDŹ NA GRATKA.PL Największy portal ogłoszeń naprawdę ważnych Z ostatniej strony Głos Słupska Piątek, 11.01.2019 Gdy nie ma oryginalnego wielbłąda, to i ludzki się znajdzie... Orszak Trzech Króli w Słupsku TAŃSZE I LEPSZE OŚWIETLENIE 23 lipca 2018 miasto podpisało umowę z FB Serwis, która to firma do 30 czerwca 2020 ma wymienić 3260 opraw i słupów oświetleniowych wraz z okablowaniem (90 km) oraz położyć 32-kilometrowy światłowód, pozwalający na sterowanie nowymi lampami oświetleniowymi w mieście. To inwestycja za 29 milionów złotych, z czego aż 24 miliony to unijne dofinansowanie. Jest wykonywana w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego. Obejmie ona nie tylko Słupsk, ale i Ustkę oraz gminy: Słupsk, Ustka, Dębnica Kaszubska i Kobylnica. Z tych 29 min w Słupsku wydane zostanie 17 min. Miasto z UE przez marszałka województwa dostanie dofinansowanie w wysokości 14 min zł. Formuła prac to zaprojektuj i wybuduj. Najpierw więc firma zrobi projekt, po nim zacznie prace. Projekt obejmie aż 210 słupskich ulic. Dla porównania dzisiaj miasto ma 1800 opraw lamp, reszta należy do Energi, gdy projekt się zakończy, miasto będzie miało ponad 5 tys. lamp. DOBRA ZMIANA NA PRZEJŚCIACH DLA PIESZYCH W SŁUPSKU? SAMORZĄD CHCE ROZWIĄZAĆ PROBLEM DOŚWIETLENIA ZEBR Grzegorz Hilarecki grzegof2.hilarecki@gp24.pl . Słupski samorząd w dwa lata chce problem z doświetle-niem przejść dla pieszych w mieście rozwiązać. I jest w tym trochę polityki i wcale nie dlatego, że projekt zaproponował radny PiS Adam Treder. 150 tysięcy złotych na do-świetlenie przejść dla pieszych w mieście zapisano w ostatniej chwili, tuż przed głosowaniem, w tegorocznym budżecie Słupska. Nawet z tego powodu o taką sumę zwiększono deficyt, czyli kwotę, na jaką się miasto w 2019 roku zadłuży. Jak widać, działano tu w wielkim pośpiechu. O dziwo, władze miasta zareagowały błyskawicznie, choć wniosek o załatwienie sprawy przejść, na których piesi są niewidoczni, zgłosił radny Prawa i Sprawiedliwości. - Miałem to w swoim pro-granie wyborczym - przypomina teraz Adam Treder, radny z osiedla Niepodległości. - Jednego dnia na 11 Listopada widziałem dwa potrącenia pieszych. Pierwsze przed siódmą rano, gdy jechałem do pracy, drugie, gdy wracałem. Jako kierowca jeżdżący po słupskich ulicach różnymi pojazdami wiem, jak słabo widoczni są po zmroku piesi. Musimy coś z tym zrobić. Wystarczy szybkie wyszukiwanie w internecie, by zobaczyć, że wiele polskich miast właśnie boryka się z problemem lepszego doświetlenia przejść. W 2017 r. na przejściach dla pieszych doszło do 4,3 tys. wypadków - to znacznie gorzej niż w 2010 r., gdy doszło do 3,3, tys. takich zdarzeń w kraju. Stąd w ubiegłym roku skalę problemu zauważyło Ministerstwo Infrastruktury, a sam minister rekomendował zmiany w spo- sobie doświetlania przejść dla pieszych w Polsce. Według nowych wytycznych zarządcy dróg powinni skontrolować natężenie światła na przejściach i w ich otoczeniu. Jeśli jest ono zbyt niskie, co w przypadku zwykłych latarni ulicznych jest częste, należy wprowadzić modyfikację polegającą na zastosowaniu dodatkowego oświetlenia. Nawet jeśli przejście dla pieszych będzie oświetlone jedynie poprzez część rzędu ulicznych latarni, w nowym dokumencie ministerstwo zaleca zmianę. Chodzi o wyróżnienie obszaru przejść za pomocą światła innej barwy. I wracamy do Słupska, bo jak jest u nas, wie każdy z mieszkańców. Głównie ci, którzy prowadzą auta, bowiem piesi nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, jak słabo są widoczni, i z tego, iż oni widzą samochód, nie oznacza automatycznie, że kierowca widzi ich. A ogólnie w mieście jest po zmroku ciemno, mimo świecących się latarni, znielicz-nymi wyjątkami, takimi jak park na Sienkiewicza, a są przejścia, na których nie sposób zauważyć pieszego! Zbadali to uczniowie ze Szkoły Słupskich Fizyków. Sprawdzili światło na 95 zebrach i tylko na kilku było odpowiednie. Norma przewiduje 40 luksów na wysokości jednego metra nad powierzchnią jezdni. A w Słupsku jest zwykle dużo mniej. Niechlubny rekord to ledwie 0,2 luksa. Raport ten powstał w 2017 roku i wtedy został wysłany do słupskiego ratusza. Nie muszę chyba pisać, jaki był jego efekt? Ale było, minęło, władze miasta się zmieniły i nagle znalazły się pieniądze na próbę rozwiązania problemu. - Jesteśmy w takcie wymiany oświetlenia w mieście w ramach unijnego projektu, Będą nowe lampy i żarówki ledowe. Będziemy przy tym tak starali się je umieszczać, by były przy przejściach - tłumaczy Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. - Tam, gdzie będzie to mimo to konieczne, pojawi się dodatkowe doświet-lenie samego przejścia. Władze miasta zdają sobie sprawę, że 150 tys. zł to prawdopodobnie za mało na całościowe rozwiązanie problemu i dały sobie aż dwa lata na zadbanie o odpowiednie doświet-lenie przejść. - Sam jestem ciekaw, co się uda zrobić w tym czasie - nie ukrywa radny Treder. Pozostaje nam poczekać i liczyć, że przyjęty w ostatniej chwili wniosek zmieni coś na lepsze w mieście. ©®