OSTATNIA PRZESTROGA DLA POLSKI Forte opem Cives Patries vejlrœ, veflram liber-tatem dum potejlis de fendile. Nihil vos Deo Optim, Maxim, gratins acceptiusque facere pojfe vobis perfuadete, quam bellum ateffis, aprœdiis, a templis avertere; remedium effi-catius niillam ejl, quam fi iis, qui vos lœdere cogitant, ojîenderitis vos nihil, quod ad de-fenfionem vejlram facere videatur, ejje prœ-termijfuros, . F. Guicciardinus L. io. w WARSZAWIE 1790. w Drukarni Uprzywileiowancy Michała Grolla, Kfięgarz» Nadwornego J. K, Mci, Księgozbiór Ks. Józefa Niedzieli 4 OSTATNIA PRZESTROGA ^-dblizaiąc się do ułożenia i przyjęcia nowey Konitytucyi wolnegd Rządu, ieiełi chcemy nie chybić w uftanowieniu tak pożądanego dzieła $ potrzebne nani fą hie/awodne prawidła, za pomocą których moglibyśmy poznać, dobreii, złeli iefi to, ćo przed-fiębierzemy ; należy więc zapytać f\ę ii3s famych, dla czego nowey Kon-ftytucyi Rządu potrzebmemy ? i iak^ uftanowić powinniśmy ? Na zapytanie piérwfzé rozbierzmy Stan nafz zewnętrzny, przypatrzmy (ię geograficznemu położeniu nafzemu I nafzychSąfiadówj weźmy na uwagę D L A FOISKt A 2 0290000273311 4 Ostatnia Przestroga bzieie Narodu, ile ftofowaćfię mo^ do przyczyn poniżenia i upadkufiły Rzeczypofpolitey, a łatwo wniefiemy, dla czego 'nowey Konftytucyi Rządii potrzebuiemy* Biorąc na uwagę geograficzne położenie nafze i ftofuiac go do Dzie-iów Narodu Pollkiego w tym czafie; kiedy oftatni Jagiełło z linii męzkiey zoftawił Tron wolnym Elekcyom, naydziemy, że położenie Rzeczypofpolitey Polfkiey pod fukceffyineml Królami rozciągało fię od granic Szlą-fta na zachód, a kończyło fię na granicach Eftonii nâ wfchod florica. 1 ta była fzerokość Pańftw Rzeczypo-fpolitey ? długość zaś kraiu tego miała za granice brzegi czarnego morza, góry Karpackie od południa, a brzegi morza Bałtyckiego od północy. W tak obfzernym Pańftwie pofia-dała Tron Polfid familia Jagiellorifltâ prawem naAępftwa. Naród ten, niegdyś był iednyni narodem Sarmackim j podzielony na części przez dla Polski, \ wielorakie rewolucye, zaczął fię łącz yć na nowo prawem dobrey woli W iedno polityczne ciało za panowania Jagiełłów, zoftawuiąc naypię-knieyfzy w dzieiach ludzkich przykład, że PoHka przez lîodycz i dobroć fwoiego Rządu, ftała fię nąyobfzer-nieyfzym Pariftwem, kiedy infze Narody , zdobywania chciwe, to dlą opinii w wyznaniach wiary, to w chęci podbicia obcey włafności,krwa-wemi woynami wytępiały Naród ludzki w Europie, i tę niefzczęśliwą Zarazę przenioiïy do obudwóch Indyi. Naród więc Pollki w tak obfzernych granicach fkładaiąc iedno Pańftwo, wielorakiey natury miał pofïefîye» Pruffy dzieliły fię na dwie części : ną Pruffy zachodnie , czyli Pomorze od dawna do Polfld należące, i na Prufy wfchodnie podzielone na drobne Xięftwa, a zawoiowane od Krzyżaków fundowanych przez Konrada Xiążęcia Mazowieckiego. Niewdzięczni i Polfzcze i fwemu Fundatorowi Krzyżacy, będąc narzędziem Cefa- 6 Ostatnia Przestroga rzów Niemieckich, potrafili przywłaszczyć fobie Pomorze Poi (kie, a z czafem do tey niepodległości przyfzli, że fię mogli nazwać ofobnym Zakonnym Narodem , maiącym w zamierze podbić Litwę i złączyć fię z Zakonnikami Mieczowemi w Inflantach panu-lącemi. Prefcext rozf2erzenia Wiary pomiędzy Pogany, pofłuźył rozïze-rzyć fię tym Zakonnikom w Pan (Wach pułnocnych Europy, których Cefarze Kzymfcy ubywali do fwych zamiarów na przeciw Krôîeftwu Poifkiemu. Te wlec Pańftwa, które Krzyiacy na Poganach i na Poifzcze zdobyli, odzy-Ikał Dom Jagieliońfki, Ptufly zachodnie przyłączył natychmiatfc do Ko-rony Kazimiery Jagiellończyk, PrufFy wfchodnie przyłączył Zygmunt I. i erygował z nich Xlçfïwo Feudalne , dla Alberta pîerwfzego Xiaiçcia Pru-fkiego. Aby Zaś tym lepfzy związek tych dwóch Narodów między fobą uczynił, Xląźęcia Pruftiego chciał mieć Senatorem Pollkim, daląc mu pierwfze mieyfce po lewey ftronie Tronu fwego (a). dla Polski. 7 Dzieło ZygmuntaI- fluźyło za wzor Zygmuntowi AuguftowL T emi la-iiiemi łagodności i flodyczy Rz|du prawidłami przyłączył Zygmunt Au-guft całe Inflanty, a wyznaczywizy Kuriandya i Semsgshft na Fm dum lii Ketlerowfkiey, odebrał natychmiaft W polle (Ty ą iwoię i Rzeczypofpoîitey całe to Pańftwo, i gdyby fprawie-dliwość tak ściśle była zachowana względem Inflant, iak ią zachował Kazimierz Jagiellończyk i Zygmunt I. Względem Xiçltwa Prufïdego; Palika nie doznałaby była tey niefzczęsłiwo-ści, ktòrey doznać przyfzio z Mo-ikwą, Szwecyą i Danią* Zachciało He możnym Panom, ażeby w Inflantach nowe Staroftwa z Kommanderyi Zakonnych i z Arcy-Biikupftwa Ry-fkśego erygowane były* Nie umiano fzanować zawarowaney włafnoścl Duchowieńftwa i Kommendatorow iuź fekularyzowaoych. Zawiedzeni i rozfypani Zakonnicy, w iedney części udali fię pod opiekę Szwecyï, w drugiey pod Cefarza. Odpadła na-tychmiaft znaczna część Inflant od 8 Ostatnia Przestroga Polfki do Szwedów. Dom Auflryackl wzburzył na Polaków Mpfkwę, Dania popierała fwych pretenfyi do Ar-cy-BHkupftwa Ryfkiego fobie zabawionego, a woyny Szwedzkie, Mo-.fkiewlkie, były przyczyną i fkutkiem nieładu i upadku Rzeczypofpolitey, ,f Nie tak fię fiało z Litwą: bo ten óbfzerny i dzielny Naród przyłączył fię do iedności Rzeczypofpolitey pod panowaniem Jagiełłów, i wprzód za-kpfżtowatflodyczy łagodnego Rządu, nîm ta familia zupełnie wygafta. Nie potrzeba było żadnego w Litwie erygować feudum, bo panujący temu Narodowi mieli fobie zawarowaną Koronę i Berło Polflde. Tak należało Oycom nafzym zrobić po wygafifey linii Jagiellon ikiey I po zupełnym złączeniu dwóch Narodów w iedno ciało: gdy iuź Litwa i Poldka nieroz-dzielną Rzeczpofpolitą formować za-cżęły, kiedy flę ftały zupełnie wolnym i iednym Narodem, należało Xią-żętom Pruikim z prawem fukceffyi Koronę oddać y należało całe Pruffy pla Polski. 9 do ucześnićtwa wolnego Raądu przypuścić. Niemafz nic uciąźliwfzego dla wolności ftanu, łak kiedy ieden Defpota Wielu Narodom panuie,lecz nawzaiern nie mafz Rządu pewnieyfzego i trwal-fzego, iak kiedy Narody #w duchu Wolności łączą fię pod iedna^ową Konitytucyą Rządu* Czego dzifiay doznaiemy między Narodem Polfkim i Litewfkim, że te zrobiwfzy fobie fpólny wolności interes, w fzczęściu i niefzczęściu nie odftępuią fię nawzaiern, a każdy między niemi rozdział byłby przyczyną upadku fwo-bod powfzechnych; tegobyśmy byli doznali w związku Prufs z Polik$ i Litwą przez wybranie Xiążęcia Pru-ikiego na Tron Polfki po śmierci Zygmunta Augufta* ïnfza ieft rzecz gdy fię Narody łączą pod panowanie abfolutnego Monarchy, a infza gdy fię łączą z fobą na^ utrzymanie fwobod i wolności oby-\ watellkiey : w pierwfzym przypadku^ Naród idący pod obce panowanie utra<( io Ostatnia Przestroga ca wolność; w drugim zyfkuîe, ieźeli iey nie miał, udofkonala i powiękfza, » leżeli ią pofiadał Lecz na ów czas ma-zn\ Panowie Polfcy wcale inf/e mieli o wolności wyobrażenie. Układ Rze-fzy Niemieckiey był poftępowania ich wzorem. Cokolwiek przeto nie dogadzało nloźno władztwu, to nie mogło być przyięte od ludzi, którzy na odofobnionych prerogatywach fwo-botię i wolność włafną zafadzali ; na mleyfce więc obrania Familii do Tronu w Prufiech panuiącey, ogłofili Troo za Elekcyiny dla ledney ofoby, na mieyfęe, ichy Pruffy lenne złączyć nierozerwanym węzłem z Korony Polfką i przypuścić całe toXIçHwo do ucześnlćlwa fwobod powfzechnych, woleli wybrać Henryka Walezyufza, a poty m Stefana. Gdyby Oycowie naft zaftauowiłi fię nad tym, iak była rzecz niebeśpieczna zoftawiać na lenno,fć znaczną część krasu Xiązęciu, którego interes i forma Rządu rożnym zawfze czynić rouft od refzty ciaia Rzeczypofpolitey, poznaliby zapewne, na iakie nas i wolność nafzę narazili dla Polski. i i fiiebeśpieczenftwo, bo Xiąie abfolu-t/ile paauiąc w udzielnym choć lennym "kram, nie nayduie nic w Rze-c?.y!,ufpolitey, coby % zgodnie mogło z iego wielkością, coby nadgro-dzlć potrafiło tę róinicę, iaka zachodzi między ludem w Narodzie wolnym, a między człowiekiem nad ludźmi abfolutnie panulącym. Wybór Zygmunta III. był nieiako zbliieniem Tronu PoHkiego ku fuk-c cii y i. Familia Wazów panuiąca w Szwecyi prawem Dafiępftwa przyfzła ùo Korony Polikiey prawem wy bom, i gdyby nie różność w-religii, Szwe* cya i Pohka poznałyby, iak ważną dla obudwóch było -potrzeba łączyć fiły fpólne na obronę wolności przeciw panuiącym i obeym. Aie Zygmunt 111. chcąc powrócić Wiarę Katolicką Szwedom, utracił zupełnie prawo dia fiebie i fwych nallępców do Korony Szwedzkiey,.zafzczepił długo trwającą niechęć między temi Narodami. —^ Szwedzi ftali fię wydziercami Inflant, wefzli w związek z Margrabią Bran-. 12 Ostatnia Piizestroota deburfkim Xiąźęciem Lennym Prufkim przeciwko Polakom, przez co założyli fundamenta wzroftu Monarchii Prulkiey. Machina dobrego Rządu nie tak łatwo zepfuciu podlega. Królowie w początkach Elekcyini, którzy iednak iakąźkolwiek nadzieię mieli do fuk-ceffyiTronu, (b) poliadaiąc więcey exekucyiney władzy, dokazywali ie-fzcze dżieł wielkich. Stefan Batory i Zygmunt III. polkrornili wzraftaiącą potęgę Molk wy, odzyfkali należące krąie do Litwy, lub do Xieftwa Kiio-wlkiego. Lecz ^dy za Jana Kazimierza możnowładztwo wygórowało do nay wyźfzego zuchwałości ftopnia, kiedy Panowie Polfcy zaczęli wprowadzać woylko obce do kraiu, łącząc fię z nieprzyjacielem przeciw fwemu Krdlowl i fwey Oyczyinie; upadł na ów czas Rząd, upadła fiła Narodu, upadla zupełnie nadzięia przywrócenia męztwa i charakteru Pol-flclego. W ten czas to Radzieiewfki na Króla I Naród fprowadził Szwedów, Lubomiriki Auftryaków i Ta-» ©la Polski. 13 «róvv, a Chmielnicki zbuntowawfzy chłopftwo Ukraińlkie, do tey iuz zuchwałości przyfzedł, że przy nim Mi* niftrowie Roflyifld, Węgierlki i od innych Dworów rezydowali (c). Zdobył fię Jan Kazimierz na ocalenie Imienia Polfkiego, ale nie mógł fię zdobyć na ocalenie granic, tym mniey na przywrócenie dawnego Rządu. — Odpadły Inflanty od Fouki, Xieftwo Prulkie zrzuciło z fiebie iarźmo len-ności, Molkwa zabrała znać2ną część kraiów za Dnieprem leżących, Au-ftryà wzięła pod panowanie fwoie Szyby folne, a Jan Kazimierz widząc; że perfwazye iego z uchwalonego możnowładztwa nawrócić nie potrafią, złożył zaiycia Koronę, aby nay-odlegleyfza wiedziała potomność, że nie będąc zdolnym poprawić złego Rz?du, miał dofyć męztwa, aby podług prawideł iego nie królował, aby temu, komu potomność przyzna uratowanie Imienia Polfkiego, nie wyrzucała, iż okazałość Berła przenofi! had fzczęśliwość Narodu» i4 Ostatnia- Przestroga Raz iefzcze Polacy mb 0 fpof;bność przywrócenia dawnego K; / . ^dyby byli po Janie Kazimierzu -zv ali do Tronu Famdią Brandebunką pod koadyc.yami wieczylley Unii Frufs z Pcliką i Liîwij (u), Lec^ właśnie na dw czas, kiedy i u z Polfka w nikczemnym naydowała fie lianie, za* czeto wybierać Królów tak niedołężnych, źe % nawet możno władztwu oprzeć nie mogli. Pod panowaniem dwóch po fobie idących Plaftów, Monarchia Pralka i Molkiewfka fpo io biły fię na ftrafznych dla Pojlki Sąfiadów, Duch bohatyrfkl Jana III tyle do na-fzego oftablenla przydał, ile nfedołę-źność Michała. Dźwignął Jan upadający Dom Auftryacki w ten czas5 kiedy należało myśiić, aieby nie dawał wzraftać potędze Mofiriewfkiey. Mofkwa poftrzegłfzy, ze PoJike pod Elekcyinemi Królami łatwiey ieft ni-fzczyć przeż popieranie Anarchii, niź przez woyny, których wypadki czefto (a niepewne, od Traktatu Grzymuł-towfkiego zaczęła filoiey myśiić o Utrzymywaniu wieczyitego nierządu dla Polski. i? ^ Rzeczypofpolitey, a to, co Oycowie fiafi źrzeaicą wolności nazywali, tak n*ymocmey popierać przedftęwzieła. Wolne Elekcye w Polfzcze (e) i ^oyfko Molkiewlkie na zawołanie Woźnych gotoWe, ilały Hę fundamentalnemu maxymami, przez które Mo-fitwa wiodła nas do oftatniego upad* ku. Było to rzeczą wcale obojętną dla Molkwy, czyli Król, czy kto z Panów wezwie Iey pomocy, byle woy-fko MoikiewOde w Polfzcze bezprze-ftannie zofiawało. Auguft II. chcąo w dobrey wierze dotrzymać Paktów, a mniemaiąc, źe władza exekucyina tak do niego należała, iak do Zygmunta Augufta, przedfięwziął korzyliać z małoletności Karola XII. i odzyfkać Inflanty. Mofkwa przyłączyła Cię na* tychiniaft do iego proiektu ; nie mógł iednak przedfięwzięcia fwego u/kute-cznić, bo iuż na ów czas nie można było niczego dokazać w Polfzcze, —» Radzieiewlki złączył % ze Szwedami przeciw Królowi, woyna domowa w Litwie rozerwała Naród na partye, Szwecya upadła przez zuchwałość - 1 ' - r- v. 16 Ostatnia Przestroga - włafnego Monarchy, Polfka przez fwóy nierząd ♦ Mofkwa podbiwfzy fobie Inflanty, wzięła w iarźmo Szwe-cyą i Polfkę 5 upadek tych dwóch Na-rodów fprawił, że Imperium Roffyi-flde niedawno ledwie znane w Europie ttarięło w randze naypotężniey-fzych Mocarftw, Trudno ieft uwierzyć, iak Polacy nienawidzący dobrego Rządu i przy-zwoitey władzy, od czafu Elekcyi Królów dożywotnich fiali fie naypo-dleyfzemi , klientami wzraflaiących Sąfiadów. (f) Odtąd wfzyfcy możni poczęli fię dzielić nu partye fąhe-_ Kto nie był Mofkiewlkim, Aiiftryackim, lub Prufkim, ten nic w Polfzcze nie znaczył. Energia partyzantów obcych na tym iedynie zalc* źała, ażeby znaczyć w Narodzie przez protekcyą Sąfiadow, ażeby Król był niczym, ażeby Rząd Narodu był jgrzyfkiem obcey mocy. Molle w a miała zawfze gotowe woylko dla po-liiocy fwym klientom, miała nadto ÏMunek łalk Królewlkich, bo oba- Î)L A POIS K I. *Wa Elektorowie Ssfcy utrzymali fię fia Tronie za pomocą Mofkwy* —-Panowanie Augnila IL woynaim napełnione, Augufta III. woyną Sąfie* d2ką, do którey należał, obarczone, -prawiły, że woylko Mofkiewfide nigdy prawie z Poliki nie wychodziło > ^artya więc Molkiewika zdawała Cię być par ty ą przemagaiącą, lecz ambl-cya możnych zuchwała względem fWoich, podła względem obcych(do-^arczała klientów, polityce Prufkiey potrzebnych» Dołyć było w ów czas Grywać Seymy, aby Polike przyfpo-lobić do upadku, i do okrutnieyfzego podziału nad ten, o którymeśmy wy-śey za Jana Kazimierza wfpomnieii* W ten czas to Xiążę Prufki w granicach Poliki I na lennym niegdyś Rze-c*ypofpolitey Xieftwie podniofl' nowe Króleftwo, w ten czas Dom Brande-burfki zmocniony z dobyciem SzIąP^a ^awniey do PolfkI należącego, zaczął prawdziwie myśleć, że Dom iego, który powinien był znaczyć w Eu-ropie przez Prawo naftępftwa do ^ronu Pollkiego, będzie znaczył B ig Ostatnia Przestroga przez nową Monarchią powftałą za pomocą nierządu nafzego i wolnych Elekcyi, Nierząd przechodził w nałóg, nałóg poformował naydzikfze w Narodzie maxymy. Tak obfzerne Fańftwo otoczone naypotężnieyfzemi Monarchiami, nie mogło ftać bez Króla; trzeba więc było Króla, lecz maxyma nierządu wołała zaraz, żeby obrać lîabego 5 bo mocny groźny ieft Prawu Elekcyi, żeby Król nie mógł nic za pomocą Prawa w wykonawczey władzy, i żeby żadnego do władzy prawodawczey nie miał przez Sankcye wpływu. Stało fię tak» Dokazało możno-władztwo, iż pod Auguftem Iii. wfzyftkie Seymy zerwano, iż pod Stanisławem Augustem, iak niegdy za Jana Kazimierza wfzyftkie niefzczę* śliwości wylały fię na Naród Poliki. Zachciało fię nam Rządu wtedy, kiedyśmy byli niewoinikami obcey (iły i włafney Anarchii* Pod pretextem wolności dla kilkunaftu Familii Szlacheckich w wyznaniu od nas różnych DLA Polski. 19 2robiono Konfederacyą w Słucku, ^oroniu, zrobiono i w Radomiu. — ^"zepifano nam Prawo 1768 roku, Przez które ftaliśrny fię narodem Morwie hołduiącyta^ Oburzył fię niedołężny Naród, bardziey na hańbę Woźnych, niż na fwą niewolą czuły» £amiefzał więkfzą cześć Europy, nie Myśląc, iż tym fpofobem oftatni dla fìebis gotuie upadek. — Lecz Mo-earftwa Sąfiedzkie znaiąc dobrze bezsilność Króla, i widząc, że ambicya Możnych Panów niczego bardziey nie pragnie, iak wzaiemney zemfty 2 Króla i z fiebie, podzieliły Pańftwa Kzeczypofpolitey tak właśnie, iak niegdy chciwość złota dzieliła między fiebie Amerykę południową. Opatrzna reka gotuiąc nas do poprawy Rządu dozwoliła, abyśmy przez te niefzczęśliwości przefzli, których nierząd ieft fkutkiem, abyśmy rownaiąc ftan nafz za czafu Królów iedney familii do Królów Elekcyi-nych, umieli wybrać, co nam iftotniey przyftoi. — W ów czas fame Narody B 2 20 Ostatnia Przestroga łączyły fie z nami dobrowolnie, od' tąd iak wolna Elekcya fteła fię ma-xymą w Rządzie naizym, powfte w Narodzie Pollklm ofobne Króleftwa wydarte gwałtem z łona wolności, bez naymnieyfzey obrony i oporu, bo czyllź może być groinieyfzy nie-przyiaeiel nad zły Rząd, który odbiera Narodowi iego rodowity charakter i energią ? Uwagi ninieyfze doprowadzą nas zapewne do tego, iź zaftanawiaiąc fię nad Geograficznym położeniem na-fzym, i nad wrypadkami z Dzieiów Wydobytemi, przekonamy fię widocznie o potrzebie pophwy nafzego Rządu, iz w poprawie onego, \iay-iftotniey praoować mamy, abyśmy ti$ do dawnego wrócili (g). Nie maCż nić okropnieyfzego na Naród, iak gdy ten po (ir z ega fię być w takim położeniu, iż ginie przez utratę Imienia włafnego. Naród caîy wpadaiąc w jarzmo Defpoty, ma nadzieję, iz kiedykolwiek wydiwignąć dla Polski. % potrafi przez zbieg okoliczności i Mafne oświecenie. Lecz iakim fpo-tabem Naród podzielony, Naród tracący fwą exyftencya wolność odzyskać zdoła? Tracąc całość, traci (iły, ftaie fię zupełnie oboiętnym względem pierwiaftkowe^r Oyczyzny, traci przyiemność fpólnego dobra, zgoła Haie fię wcale innym ludem, nabiera innych obyczaiów* — Francya pod jarzmem defpotyzmu tak długie prze-pędziwfzy wieki, potrafiła nalesc W fobie energią, potrafiła odzyfkać Wolność oby wateliką. — Włochy i Niemcy będąc podzielone na Xiçftwa i Kroleftwa, lubo przez tyle woien i rewolucyi przeyść mufiały, chociaż lud wysilał się przeciw tyranom, nigdy iednak trwale fwobod Narodowych nie odzywały, czemuż? bo podzielone między fobą utraciły fpól-ny interes i więcey do niego trafie nie mogły. Któż nie widzi, czym ieft dziś Szląlk ł Luzacy a względem Politi ? czym Pomerania i całe Pruffy ? czym Biała Ruś, mała i nowa Roffya? Jedna tylko Gallicya przez zbyt filny 22 Ostatnia Przestroga związek poffeffyi partykularnych pokazała dzifiay fiabe umiłowania powrotu do ciała Rzeczypofpolitey, lecz i te przy zaniedbanych okolicznościach ftawfzy się proźnemi, ftaną się w czafie dalfzym nie podo-bnemh — Taki właśnie zamiar maią względem nas obce Mocarftwa. Chcą nas zgubić częściami, bo wiedzą bardzo dobrze, iź tym iedynie fposobem charakter Narodowy wytępić można. Powftały iuź trzy obce Króleftwa na ziemi nafzey, znaczna część PoJiki ftała się włafnością Pańftw Rzefzy Niemieckiey i Monarchii Rofïyifkiey. Kie złączmy tylko refzty pozoftałego Narodu pod Berło iedney Familii, a pewnie doczekamy się tego losu, który fpotkał Naród Włolki i Niemiecki, ze w refzcie Pollki powftanie iefzcze kilka Xięftw, Króleftw, i kilka drobnych Rzeczypofpolitych, aby fluźyły za wygodny dla Despotów oddział (li)» dla Polski. 23 O Polacy! ieźeli was obca zdrada, lub ile zrozumiana ambicya nie łudzi, fpoyrzyicie w przyfzłość na wafze 1 potomftwa wafzego lofy. Oftatnia to podobno pora, w którey litościwa Opatrzność pozwoliła wam zaradzać o was famych. Jeżeli iey uchybicie, Wfzyitkie ufiłowania wafze fą proźne, ftaną fię ohydą grobów wafzych i źrzódłem niefzczęścia potomllwa Wafzego. 1 Naród Pol (ki i Lite wild ieft iefzcze dość wielkim Narodem, aby mógł roz-fądnie o fwey rofpaczać exyftencyi; lecz nayludnieyfzy i nayobfzernieyfzy w fwych granicach zginie zapewne, ieźeli lekko brać będzie poprawę Rządu fwoiego, ieźeli możni przez fwą niezgodę ? ambicyą rozrywać będą iedność powfzechną, ieźeli zzuchwa-leni i przywiązani do fwych prerogatyw nie zechcą fię poddać Frawu i równości obywatelfldey, leżeli lud cały nie będzie miał intereffii kochać fwoiey Oyczyzny i bronić fwobod powfzechnych* 24 ' Ostatnia Przestroga J'ozwòlcle fobie mówić prawdę, poźnięy ią wam przekładać, będzie rzec?^ daremną» Koniec woyny dzi-Jieyfzey odeyrtiie zupełna fpofobność zrobienia dobrze dla was i wafzego potomitwa. Teraz albo nigdy moie-eie ię poftawić w fłanie (iły i przy-zwoitey powagi. I >raz albo nigdy możecie zabezpieczyć fobie Sukceffyą I ronu, i ftosowny do Sukceilyi Rząd przepifać. Rząd ten nie będzie dobrym, ieieli wfzelki człowiek w granicach Rze-cjypofpoiitey nie lianie fię uczefini-kfem wolności, bo nie będzie iey obrońcą. Rząd ten będzie próbnym «łudzeniem, ieźeli Tron Poi (ki zotfa-nie na daiey EJekcyinym, iezeli Król będzie igrzyfkiem rozprzęźoney wy-konavvezey władzy, Niechay kto chce używa łudzącey delikatności, niech warn mówi, źe ftopniami do wolności ludzi przywodzić należy, ja powiem otwarcie, ie długi nieład przy wzroście na 9koło filnych Monarchii w takim nas dla Polski, zoftawił położeniu, ii nas tylko ie-(]na determinacya uratować może, 2e tylko fpòlny eałego ludu interes Wzmocni fiły nafze i przywróci charakter Narodowi. Kto itopnlami po-ftępuie do przepaści, ten ftopniam! od niey wycofać fię moie; lecz kto *uż ftanął nad przepaścią, nie zoftałe mu więcey, tylko iedno ufiłowanie zwrócić fię iak nayrychley od zguby i niefzcześcia fobie przygotowanego. Trzeba nam Króla Sukceffyonalnego, bo nas przyfzłe Interregnum do re (z ty podzieli ; trzeba nam Króla maiącego władzę przyzwoitą, określoną Prawami, zawarowaną przez firaź Narodu, bo inaczey nie będziemy mieli nigdy exekucyi dobrey, filney i fku-teczney, a bez exekucyi nie mafz na świecie Rządu.. — Pomnożyliście Woyfko, pomnożyliście Skarb, dwa £rzódła mocy i beśpieczeńftwa Narodowego przy Rządzie dobrze wykonywanym, dwa źrzddła oflatniey Narodu zguby przy Rządzie rozprzę-źonym. Na nic fię w takim Rządzie nie przyda groza i poftrach* Naród B f 26 Ostatnia Przestroga nierządny, ieieli ma fiłę woyfka t ikarbu, zginie przez fiebie; leżeli iey niema? zginie przez obcych. Mieliście dawniey Królów z Domu iednego, byliście wolnemi, pifaliście fobie Prawa , granice wafze Sąfiad fzanował, Narody łączyły fię z wami nie tyiko w przymierze, ale nawet pod flodycz Rządu wafzego. Zaczęliście fobie obierać Królów, cożeście na tym zyfkali ? Oto zmarnotrawiliście dziedzićtwo i zdobycze Jagiełłów, nie dotrzymaliście Iłowa tym Narodom, które fię z wami w do* brey wierze połączyły. Gdzież fą Pruffy ? gdzie Inflanty, Narody od was nie zawoiowane, ale z wami przez miłość wolności złączone ? Są-fiedzi wafi wydarli wam z wnętrzności Pollki obywatelów ziemi wolney tak dalece, iż odtąd zaczyna być wątpliwością , czy iefzcze iefteście Polakami, kiedy te Kraie, które dzśliay Gallicyą zowią, fkładaią fię z Woie-wództwa Krakowflriego , Sandomir-ikiego^ Rudego, Bełzkiego &c, — dla Polski. 27 Ï czegóż ociągacie fię? czego fpodzie-toacie fię na daley ? Mogliście za pomocą Interregnów i wafzego nieładu Utracić wsękfzą połowę Polìki, oddać W niewolą Sąfiadom wafzym tyle milionów ludzi, a rozumiecie, ie z wa-fzym feudalnym Rządem, z małą gar-ftką Szlacheckiego Stanu ocalicie re-fztę przeftrafzonego i nikczemnione-go Narodu ? Czyńcie co chcecie, od-Wołuycie fię do wafzych Przywilejów, rozmyślaycie nad prerogatywami wafzey feudalności, ja wam śmiało przepowiem, ie ziemia, w którey ieft przefzło fiedm millionów niewolnika, a która ieft na około defpotami otoczona, wolną być nie potrafi» Lecz powie mi kto, że wprowadzając nagle takowe maxymy w Rząd Moliki, możemy Naród do niefpokoy-fcości przywieść, i woynę domową obudzić. — A kiedyż ten Naród w fpokoyności zofiawał, iak tylko mniemana wolna Elekcya ftała fię maxy-w Rządzie iego ? Który wiek, które panowanie obefzłoiię bez Kon- 28 Ostatnia Przestroga federacyi, Interregnôw, Detronizacyr, zrywania Seymów, buntów pofpdi-ftwa, odrywania rowincyi, i tylu Innych klęHk ? Panowanie Augufta III. zdawało iię być panowaniem nayfpo-koynièyfzym, pod którym iednak żaden Seyrn nie dofzedt, pod którym woyna domowa 2 haydamakami obróciła iię prawie w coroczne na ludzi polowanie, pod którym fama fprawiedli wość przez no :o : / narobiła tyle woien domowych* ile potrzeba było exekucyi dekretów ' Zarzut więc ten ieft ikutkiem n-śezemney boiaini, owocem niedbałości o trwałą Narodu-fpokoyność i fzczfśliwość O wy Spół-Brada! wy Szlachta w mierności zoftaiąca! wy Obywatele prącą, fraraniem i obrony Oyczyzny zaięci ! poZnaycie aby raz iezyk prze» wodzącego nad wami moino- władztwa, ięzyk ten przy wdziawfzy na fieble poftać obrony prerogatyw wa-fzych, was i Naród zgubie ufi fuie, Język ten famochcąc dogadza 2amy fiorii chciwych Sąftadow, którzy na roz- dła Polski. ę>g tarpanie ziemi Pollkiey całą obrócili Ufilność, Aara fię przefzkadzać tèmu, coby was fwobodnemi od obcey przemocy, a ziemię całą od wydzier-ftwa zalłonić zdołało. O wy zacne imiona, których nędzl i niedofhtek do naydrobnleyfzey cząflki ziemi przywiązał, których zzuchwalona Aryftokracya pofpólftwem Szlacheckim być mieni, zatykaycie ufzy przed głofem rokofzu, pomnieycie tsa to, co w nafzym wieku do was Poeta obywatel napifał : Nie tobie oni*twoią łowią węda; Tyb ydiem orać, oni tobą będą. . ' V-T » ' , " . , Pròina ieft rzecz wymawiać fię fciedofiatkiem oświecenia w tym, co ^łowiek z czafem włafney potrzeby poznaie. Któryż Szlachcic nie-Çhce być wolnym? który Szlachcic ^ebie, lub fwe potomftwo od niewoii °calić potrafi w tey ziemi,"w którey Jyle millionów niewolnika nayduie ? ale mówiąc o wolności ludu * należy fałszywego przywiązywać %o Ostatnia Przestroga wyobrażenia. Wolność ludu nic innego nie ieft, tylko prawo człowieka* Nie dla tego, że człowiek odzy* ika prawa fwoie, będzie mu wolno być nie poffufznym, należeć do prawodawstwa, znifzczyć zafzczyty i przywilęie potomftwu cnotliwych ludzi za warowane, Wfzyftko to fą, wniofki fałszywej próżne, wfzyftko to fą widoki przyjaciół nierządu, a nieprzyiacioł ludzkości ♦ Lecz mówić, że pragniemy wolnego Rządu, a Praw człowieka fzanować nie chcemy, ieft to wnofić w famę naturę wolności przeciwną maxymę, ieft to w famych fundamentach przyczynę upadku zakładać: bo leżeli człowiek w famym fobie tę nayduie prawdę, którey nie nayduie w Rządzie, nie-przyiacielem Rządu koniecznie być mufi. Nie czułie tego człowiek za czafow Chmielnickiego? za czafow oftatniey na Ukrainie rzezi? Nie wiemy ż o czym nas przeftrzegała Depu-tacya wyznaczona do Inkwizycyi Bi-ikupa Syzmatyckiego ? A ieżeli wiemy, nie łudźmy fię daremnie. Nay- dla Polski. 31 ^fzernieyfza tollerancya w Religii, "Çdzie tylko zafloną fanatyzmu i Iku-tecznym wpływem zagraniczney mo-QY do fere pofpòlftwa nafzego» — ^cemyź lud nafz przywiązać do nas, °cJdaymy go pod opiekę Rządu. Niech P°zna, że Polika ieft iego Oyczyzną, a w ten czas famo Prawo oświeci go Przez ofobiftą iego potrzebę. Poronna on los fwóy z lofem zagranicznego człowieka, przy wiąże fię do ^2^du nafzego, gdy fobie powiedzieć ^oźe: „ Jertem wolny, Prawa moie fą pod opieką Rządu, Frawa moie fzanuie każdy człowiek* a w kto-s> rąkolwiek obróciłbym się ftronę 05 Za granicę Pańftw Rzeczypofpoli-55 tey, wfzędzie ieft niewola, wfzę-dzie ieft defpotyzm, Błogoflawić 5) będę tey ziemi, w którey człowiek h pewien ieft fiebie famego, a w ktd-*ey właściciel gruntowy ieft ftrò-55 ^ein Praw całego ludu? „ » Nie idzie w tey mierze o fwawolą nie idzie, aby lud do Rządu Wywał, idzie oto, aby kochał i Iza- 3® Ostatnia Przestroga ho wał Rząd Narodu nafzego. Niech Szlachcic, ile ieft właścicielem gruntu, władzę prawodawczą i wykonawczy w caley mocy i obfzerności pofiada, bo tego wieśniakowi rolą zatrudnionemu nie potrzeba; niech Miefzcza-nin pilnuie Praw municypalnych, ile te do obrębu Mia li należą, śle mają wpływ do ogólnego Rządu : Niech bez niego nikt Praw i ciężarów nowych na niego nie narzuca, niech ie fobie wraz z Szlachcicem ftanowi (i), bo Szlachcic, ile właściciel ziemi, potrzebuie ludnych i bogatych Miaft dla łatwieyf^ego fwych produktów odbytu, dla nabycia rzeczy wygodziê iego/ Iłuiących. — Wzaiemnie Mie-fzczanin, ile Rzemieślnik i Kupiec życ mufi z produktu ziemlkiego na opłacie właściciela ; czy rzemiollem, czy kupiećlwem opatruie fwe potrzeby, Właściciel ziemi nadgradzać go mufi 5 wzaiemna między temi Stanami potrzeba od natury wlkazana^zemuź-by nie miała zbliżyć ich do fpólney harmonii, do obrony fwobod po-wfzechnych ? uftanowlć charakteru Nàrd- dla Polski. 33 Narodowego? ftać fię tarczą od przemocy i zaftoną od dalfzego wydzier-*Wa Pańftw Rzeczypofpolitey ? Są do tego gotowe Protekta, poprawić ie w duchu miłości Oyczyzny * w zgodzie nie ociągaiąc fię na ten Ł>li(kl moment, gdy graniczące Mo-carftwa poiednawfzy fię z fobą każą nam przepifać, nie to, co dla nas będzie potrzebne, ale to, co dla nich będzie wygodne. Krótko rzecz całą Powtórzę. Trzeba am mieć Tron Sukceffyiny, bo inaczey Imie Pollki Zginie , a przeto go ratując odzguby, ratuymy oraz wolności nafze od Upadku. — W Królu będziemy mieli °brońcę nafzey całości, w przypuszczeniu Miaft do Rządu kraiowego ' zapewnieniu fwobod wfzyftkich Judzi, będziemy mieli obronę nafzey Wolności. Jeieli Rządu w tym układzie i w tym celu nie poftanowiemy, C 34 Ostatnia Przestroga Polflca nie tylko dla chłopa, ale dla każdego naybogatfzego człowieka przeftanie być Oyczyzną, a my będziemy, iak źwierzę, które zręcznie Myśliwiec płofzy i utrzymuie w kniei, dla tego iedynie, aby.okrutney fwey zabawie i potrzebie w każdym czafie mógł dogodzić» NOTY, ' .i dla Polski, 3 f __1 ...'g» NOTY, (a) Fo przyuczeniu całych Prufs do Ko-r°'iy Folikiey, gdy Zygmunt I. chciał widzieć życia Koronę na głowie Zygmunta Augufta Sy k§ odmianę zaftaliśmy w Chmielnickim i we ,, wfzyftkich Kozakach, iakie czynią praktyki 3, Z Mo&iewikim Carem, Wołofttim, Multan-„ flkim i z Rakocym (day Boże by tylko nie ,, był ten Lift przeięty) gdy wfzędzie lafy Ko-„ zaćiwem napełnione ; teraz Cyframi przez „ iednego Okkurenta pifzemy i to W. K. Mci „ oznaymuiemy: Nayprzód, iz iefzcze nic le-„ pfiego nie widziemy, ani ftyfzemy, tylko j, toż, co i pierwey Iłyfzeliśmy, Pofeł Mo-,, fikiewflci, Multańfki i Rakocego, f§ przy ,, Chmielnickim, a Patryarcha w Moikwie dla Polski. 39 » rzeczy praktykuie, z którym fię Chmielnicki '> zamykał po kilka dni. Thoadbey, i ten ieft '» Chmielnickiego, a Chorda pod Czarnym 3> Lafem koczuie; trudno fię pokoiu fpodzie-S) wad, zabiegamy iednak rzeczom jak możemy » przez Xigdza Metropolitę, i innych Rufkich 3» życzliwych. Infi zaś prości Czerncy bar-j, dziey fzkodz§ niż pomagai§* Pofyłaliśmy » Lifty do zrozumienia X. Metropolity i Xi§-j» żęcia Lentorowfkiego i ten Lift, co Chmiel-», nicki pifał. „ Wypis ten z Manuflkryptu Biblioteki Zatu-fkich wyięty, dowodzi, ic za czafow Jana Kazimierza pofpòlftwo Ukrainikie tak dalece zbuntowane było, ii głowa tego buntu Chmiel-nicki zaczgł być w Europie znanym, i nie tylko miał przy fobie Poiła od Cara Moikiew(kiego i od Rakocego, którzy chcieli być przez niego utrzymaaemi na Tronie PuMkirn, ale nadto tenże Chmielnicki był w korrefpodencyi z . Kromwelem protektorem Anglii. W po- czątkach wierny Janowi Kazimierzowi nie dał C 4 40 Ostatnia Przestroga fie ikłonić namowom Cara Molkiewfltiego i Rakocego, dla czego praktyki ich nie mogły go zniewolić, aby Janowi Kazimierzowi do Korony przefzkadzał, to iednak rzecz§ ieft widoczny, że my Polacy przytomne tylko niefzczg-śliwości na oczy fobie wyftawuiemy; z prre-fzłych bynaymniey korzyftać nie chcemy, a przecigż kiedy fig mówi o Chmielnickim, kiedy fig mówi o rzezi 1763. roku, i o tym, co De-putacya do Inkwizycyi Archimandryty Słuckic-go Stanom feymniycym doniofta, rozumiem, le nikt tego nie wyftawia fobie, ani za rewclu-cyy Paryfty, ani za wzrufzctiie Brabancyi, ani nakoniec za bunt teraźnieyfzy chłopów Sa(kich. Sy to domowe niefzczgśjiwoścf, fy czgfte, fy nawet dzifieyfze, aby ie Obyvv2tel rozfydny miai iekce ważyć. Czegóż brakowało, aby ten Herfzt Kozaków na obaiinaęh Polflu nie po-dniolł nowego Pańftwa ? Wfzak widkć oczywiście, ze gdyby nie ofobifla wdzięczność Władyftawowi IV. i przywiązanie do Jana Kazimierza, od iego byłoby zależało woli, komu fig ma doftać Korona Polfka, a wkrótcę dla Polski. 41 Potyra przez zwodniczego Patryarchg zachęcony, determinował fig zupełnie Janowi Kazitnie-rzowi odebrać cały Ruflty Ziemię, i położyć *a grar.icg przyfzłcgo fwego Pańfiwa San i Wi-Do czego brakowało tylko, żeby Chmiel" nicki nie był piiakiem, a iuźby dziś o Imieniu Polfki, tak mówiono, iak fig mówi o Rze-czypofpolitey Rzymflciey i Greckich. (d) Pod iakiemi widokami uważać można było Dom Brandeburfki po Janie Kazimierzu ; pod temi nie można go uważać teraz, kiedy iuz panuie potgłney w Europie Monarchii, wzroftey za pomocy nafzego nierzydu. Łatwo było z Korony Polfky i Wielkim Xigftwem Lite-wflum zrobić Uniy Prufs i innych dziedzi&w Dotnu Brandeburfkiego, gdy fig iefzcze nie zwały Kròleftwem, dziś zdaie fig być przedfigwzig-ciem trudnym, aby tak wielka Poteneya mogła z nami zrobić Uniy, i przyiyć nafze Prawa. — Bez czego byłoby wcale rzeczy nie podobny, pouiyślić nawet o Sukceflyi do Tronu dla Domu C 5 42 Ostatnia Przestroga Brandeburfkiego. Moim zdaniem ieft zawfze życzyć Narodowi, abyśmy wezwali do Tronu Polikiego Familig Safk§, przez ten wzgląd, że Elektor idzie ze krwi Jagiellońfkicy i Jana III» iż ieft Wnukiem i Prawnukiem dwóch dobryeh, choć niefzczgśli^ych Królów nafrych, iż umie igzyk Pollici, byłoby zaś rzeczą pożyteczny, aby Polak rozumiał mówiącego Króla i z nim poufale mógł fig rozmawiać. Elektor Safki panuie ludowi w Narodzie Niemieckim nay-oświeceńfzemu, naypracowitfzemu, dzielącemu fig na dwa pokolenia. Obywatele Luzacyi 1 Miśnii, fez łożenia znacznych pieniężnych Kofztów, Subfidia wybrane z «adziwieniem wfzyftkich lazad obywatelom powrócił» Ten poftgpek ieft cechy rzadkiego charakteru, który go od wfzyftkich iednowładzców dyftyngwuie, i czyni godnym, aby był Królem wolnego Narodu. — (e) Tron Polfki ftał sig prawnie Elekcyi-nym przez Prawo Unii, nad które nic dotyd świgtfzcgo nie mieliśmy. Dla czegóż Mo(kwa 44 Ost atnia Przestroga Traktatem 1763. zagwarantowała Elekcye wolne i uroczyście zawarowała, zęby nie tylko wolne unanimitate obieranie Królów w zupełne,y mocy fwoiey na zawfze zojlawato, ale tez aby pod żadnym pretextem i w żadnym, czafie SukceJJya do Tronu Pol/kiego ujłanowio-na i dopufzczona być nie mogia ? Bo znała to dobrze, co nas niedołężnemu czyni, a co nay-filniey pomogło iey do to Prawo bgdąe tylko Prawem Cywilnym Hi® odeymowało naywyżfzey i abfolutney włą-J 5 . '•'■■« -ïv-«y■■*$*&* Biblioteka GŁÓWNA Wyższa Szkoła Nauczycielska Słupsk