2,40 Nr ISSN 0137-9526 Nrindeksu348-570 ZŁ W TYM 8%VAT 9 '7 70137 952022 Renta rodzinna nie tylko dla ; wdowy - strona 8 Głos Wtorek 27 listopada 2018 Gdzie szukać Twojego „Głosu Pomorza"? Sprawdź punkty sprzedaży! STRONA 3 GtOS REKLAMA 008705780 Danuta Górska z poradni uzależnień w Słupsku mówi o dopalaczach STRONA 2 Nowe władze w ratuszu chcą podwyżki opłat za śmieci Ratusz chce w środę przekonać radnych do podwyższenia opłat śmieciowych STRONA 4 -^1' \ do) radość innym w t© święto! 1 - Słupski MOPR czeka na prezenty, które przekaże swoim podopiecznym STRONA 5 Zawieś zupę - jedząc w barze, możesz pomóc chorym i ubogim, których nie stać na posiłek STRONA 10 Drutex uczestniczył w m iędzynarodowych targach producentów drzwi, okien i osłon w Paryżu STRONA 12 N§4 w Wars/awte wypowiedział się w sprawie* §6 Zielone światło dla budowy ekspresówki Trójmiasto z S6 Alek Radomski aleksander.radomski@gp24.pl Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargi kasacyjne dotyczące decyzji środowisko-wej Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta. Prawomocny wyrok to koniec problemów i możliwość rozpo-częcia prac projektowych oraz samej budowy tej ważnej części trasy S6. Wyrok rozwiązuje kluczowe wątpliwości dotyczące budowy trójmiejskiej części przyszłej trasy S6. - Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargi kasacyjne skarżących jako bezzasadne i utrzymał w mocy decyzję środowiskową w sprawie Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta - ogłosił w poniedziałek rano Tomasz Szymkowiak, zastępca burmistrza Żukowa, gminy, przez którą trasa ma przebiegać. - To wielki krok w Jderunku rozpoczęcia prac projektowych i ostatecznie budowy drogi. Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta to około 30-kilometrowy odcinek S6, który połączyć ma Południową Obwodnicę Gdańska z Trasą Kaszubską na węźle w Chwaszczynie. Inwestycją zajmował się najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny, a ostatnio NSA po wniosku kasacyjnym złożonym przez mieszkańców z powiatu kartuskiego i gdańskiego. Wątpliwości zgłaszane przez wnioskodawców były jednym z powodów, dla których w ubiegłym roku nową obwodnicę metropolitalną wykreślono z ministe- Koszt budowy OMT to około 2 mld zł. Tyle samo wynieść ma budowa okrojonej Trasy Kaszubskiej, gdzie 984 min zł to unijna dotacja rialnej listy inwestycji. Ówczesny podsekretarz stanu w resorcie infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit przyznawał, że nie może podjąć pozytywnych decyzji w sprawie tej budowy, więc zrezygnowano z ogłoszenia przetargów. Przypomnijmy, że Komitet Ekono- miczny Rady Ministrów zdecydował w czerwcu tego roku, że obwodnica, jak i odcinek między Lęborkiem a Koszalinem będzie realizowany w formule partnerstwa publiczno-prywat-nego. Ustalenia, jak PPP ma wyglądać w praktyce, trwają. ©© STRONA 5 977013795202248 02 Druga strona Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Pogoda w regionie Dzisiaj 4°C -5°C Barometr 1024.4 hPa Wiatr pn.-wsch.7km/h Uwaga przelotne opady Środa Czwartek Piątek 2°C -4°C 0°C -2°C 1°C -3°C Uwaga: jutro przeważnie słonecznie AimaCzerny-Marecka anna.marecka@polskapre5s.pl BĄDŹ MIKOŁAJEM, DOŁĄCZ SIE DO AKCJI POMOCY Od redaktora Wielkimi krokami zbliża się Boże Narodzenie. Widać to oczywiście przede wszystkim w sklepach i reklamach, bo to święto, chociaż religijne, od lat ulega olbrzymiej komercjalizacji. Jest w swojej wymowie radosne i łączy się z tradycją obdarowywania się prezentami, dlatego chyba tak łatwo poddajemy się nie tyle duchowi Bożego Narodzenia, co Wielkich Zakupów. Jednak można połączyć jedno z drugim. Wystarczy nieco dobrej woli. Do niej właśnie odwołują się liczne o tej porze organizacje i instytucje, nawołujące do podzielenia się z tymi, którym mniej w życiu się poszczęściło. Można dorzucić się do paczek żywnościowych, ufimdować komuś wieczerzę wigilijną czy świąteczny obiad, podarować rzeczy, które jakieś dziecko ucieszą, gdy znajdzie je pod choinką. Okazji ku temu, by okazać trochę serca i wykazać się empatią, nie brakuje. Wystarczy rozejrzeć się wokół, a już się znajdzie taką inicjatywę, do której można się będzie dołączyć. Jeżeli więc planujecie już świąteczne zakupy, to wydajcie trochę więcej pieniędzy na wasz podarunek, który zostanie przekazany komuś nieznanemu, kto bardzo się z niego ucieszy. Mogą to być chociażby dzieci będące pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku oraz Centrum Administracyjnego Domów Dziecka w Ustce. Szczegóły na str. 5. ©® NEKROLOGI, KONDOLENCJE zamieszczane są w postaci anonsu na stronie Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 25 listopada 2018 roku odszedł mój kochany Mąż, nasz Tata i Dziadek śtp Andrzej Zieliński Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 28 listopada 2018 roku na Starym Cmentarzu w Słupsku. Wystawienie w kaplicy o godz. 10.40, wyprowadzenie o godz. 11.10. Msza św. o godz. 7 3° w kościele Świętego Józefa. Pogrążona w smutku Rodzina Wyrazy głębokiego współczucia Pani Marcie Weiwer z pcwodu śmierci Mamy składają Dyrektor oraz pracownicy Domu Pomocy Społecznej w Lubuczewie Dopalacze coraz bardziej niszczą ludzi Rozmowa Na polskim rynku nie ma czystych narkotyków. Nawet marihuana jest mieszana z dopalaczami - zauważa Danuta Górska, kierownik słupskiej poradni leczenia uzależnień od śfodków psychoaktywnych i odurzających. Coraz częściej mówi się o skrajnych zachowaniach młodzieży - od agresji po próby samobójcze. Te zjawiska rzeczywiście zdarzają się coraz częściej. Z agresywnymi młodymi ludźmi stykamy się bardzo często w trakcie codziennej działalności poradni. Najczęściej trafiają do nas rodzice, którzy boją się swoich dzieci, gdy te zażywają dopalacze i pod ich wpływem zachowują się nieprzewidywalnie. To, niestety, skutek tego, że w internecie można bardzo łatwo nabyć dopalacze, a poza tym coraz więcej osób eksperymentuje z różnymi substancjami, które powodują ekstremalne reakcje. Stąd te Danuta Górska, słupska terapeutka i ekspertka od uzależnień opowieści o ludziach, którzy po zażyciu dziwnych substancji rozbierają się, bo odczuwają narastającą gorączkę, a potem biegają nago. Inne substancje powodują także nastroje depresyjne, co niekiedy kończy się nawet próbami samobójczymi. Bywa też odwrotnie, bo niekiedy dopalacze wywołują wybuchy agresji, podczas których młodzi ludzie zamykają się w domu, barykadują się i na różne sposoby wyzywają najbliższych, gdy ci chcą się z nimi porozumieć bez używania siły. Dlaczego tak się dzieje? To rezultat tego, że liczy się ostra reakcja. Im większy kop, tym dopalacz lepszy. W związku z tym ich producenci coraz bardziej eksperymentują i nie wahają się wykorzystywać nawet substancji, które od wieków są traktowane jako trucizny zagrażające życiu. Gdy miesza się tego typu substancje, to rezultat może być przerażający. Tym bardziej że tego typu substancje bardzo trudno się wykrywa, bo ich skład bywa często zmieniany. Czy dopalacze pociągają tylko młodych? Nie. Z moich obserwacji wynika, że problemy z nimi mają ludzie w różnym wieku, z różnym wykształceniem. Prawda jest taka, że dopalacze bardzo szybko uzależniają. 0 wiele szybciej niż klasyczne narkotyki. W rezultacie szybko eksperyment zmienia się w uzależnienie, które polega na coraz częstszym zażywaniu dopalacza. Rozmawiał Zbigniew Marecki Specjalne akcje ZUS w związku z wejściem e-zwolnień lekarskich Zbigniew Marecki zbignjew.maFecki@gp24.pt Od najbliższej soboty e-zwoł-nienia staną się jedyną możliwą formą wystawiania zwolnień lekarskich. Aby ułatwić medykom przejście z formy papierowej na elektroniczną. ZUS przygotował specjalne akcje. W piątek, 30 listopada, wszystkie sale obsługi klienta ZUS na Pomorzu będą otwarte do godz. 18. W sobotę, l grudnia, pomorskie oddziały, inspektoraty i biura terenowe ZUS organizują białą sobotę. Tego dnia od godz. 9 do 13 lekarze będą mogli skorzystać z indywidualnych konsultacji w zakresie wystawiania e-zwolnień. Wszyscy, którzy nie mają jeszcze swojego profilu na PUE ZUS, będą mogli go tego dnia zarejestrować, uzyskać certyfikat do podpisywania e-ZLA oraz przeszkolić się z wystawiania e-zwolnień. Natomiast przez cały weekend można będzie uzyskać pomoc konsultantów Centrum Obsługi Telefonicznej. Infolinia ZUS będzie czynna od godz. 8 do 21. W tych dniach będzie obsługiwać tylko i wyłącznie sprawy związane ze-zwolnie-niami. Od 3 grudnia Centrum Obsługi Telefonicznej w zakresie e-ZLA będzie obsługiwać klientów w wydłużonym czasie, tj. od godz. 6 do 22. Numer infolinii to 22 56016 00. ©® Wernisażem wystawy Magdaleny Franczak „Suknia Triny" przy ul. Wojska Polskiego 44 rozpoczął się w Słupsku 13. festiwal Miejsce Kobiet. Do niedzieli w MCK, Rondzie i Nowym Teatrze odbywać się będą seanse, spektakle, koncerty, spotkania i warsztaty, (dmk) IMilhWfdJ Na Czytelnfów czekamy w redakqijGlosu Pomorza' w Słupsku przy ii. Henryka Pobożnego 19 teL 59 848 8100 Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl KALENDARIUM 27 listopada 1826 Angielski aptekarz John Walker wynalazł zapałki rozpalane poprzez potarcie o draskę. 1895 Alfred Nobel ufundował nagrodę swojego imienia. 19/26 Odsłonięto pomnik Fryderyka Chopina w warszawskich Łazienkach Królewskich. 1942 W nocy z 27 na 28 listopada Niemcy rozpoczęli masowe wysiedlenia Polaków z Zamojszczyzny. 1944 Zwycięstwem wojsk alianckich zakończyła się bitwa o Tobruk. 1944 Bombowce Royal Air Force dokonały nalotu dywanowego na Fryburg Bryzgowijski (Badenia-Wir-tembergia), w wyniku którego zginęło2800osób, 10 tys. zostało rannych, a 28 tys. straciło dach nad głową 1949 Założono Zjednoczone Stronnictwo Ludowe (ZSL). CYTATY Z TWITTERA Zbigniew Boniek Czy warto stawiać na młodzież w ESA? Dla mnie to jedyna droga. Trzech młodych w LEGII (Majecki, Wieteska i Szymański), na których postawiłTrener i to wielki kapitał; podobnie jest w kilku innych klubach. Leszek Miller D. Tusk napisał, że mottem dzisiejszego szczytu UE mogą być słowa Freddiego Mercurego „Friends will befriends, righttill the end". W2003 ówczesny szef PE Pat Cox na ważnym unijnym szczycie przywołał Elvisa Presleya i jego „lt's nowor never". Inspiracje muzyczne ciągle żywe. WALUTY Z 26.112018 USD EUR CHF GBP 3.7701 ) 4,2883 -3.7831 4*392 - (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-)spadek cen w stosunku do notowania poprzedniego Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Wydarzenia 03 Gdzie znajdziesz „Głos Pomorza"? Twoja Gazeta „Głos Pomorza" możesz kupić w ok.2400punktach na terenie województwa pomorskiego, jesteśmy w każdym mieś-cie. powiecie i wsi. Znajdziesz nas w kioskach, sklepach, supermarketach. salonach prasowych. stacjach paliw, w pie-karniachi na każdej poczcie. Gdy nie możesz znaleźć swojej ulubionej gazety, zadzwoń: (94)3401107 lub napisz do nas: dystrybucja.koszalin (śpoiskapress.pl Jesteśmy m.in. w następujących sieciach: •AUCHAN • BIEDRONKA • BP • CARREFOUR • riRn f k • DELIKATESY CENTRUM • DINO • EMPIK • GROSZEK • INMEDIO • INTERMARCHE • KAUFLAND • KIOSK RUCH • LEWIATAN • LOTOS • LUKOIL • MEDIA PRESS SALONIKI • MILA • NETTO • PIOTR I PAWEŁ • PKNORLEN • POCZTA POLSKA • POLOMARKET • PSS SPOŁEM • RELAY • SALONIKI PRASOWE KOLPORTER • SHELL • SPAR • STACJA MOYA • STATOIL • STOKROTKA • ŚWIAT PRASY •TABAK • TESCO • TOP PRESS •ŻABKA Jeżeli chcesz czytać naszą gazetę przez internet na swoim komputerze lubsmartfonie Jeżeli chcesz czytać naszą gazetę przez internet na swoim komputerze lub smartfonie, możesz nabyć wersję elektroniczną gazety (PDF) wraz dostępem do archiwalnych wydań i pełnej wersji serwisu na plus.gp24.pl. Wersja elektroniczna gazety jest identyczna jak ta, którą kupujesz w kiosku czy sklepie, a dostęp do niej możesz uzyskać już ok. godziny 3 nad ranem. W każdym urzędzie pocztowym możesz zamówić prenumeratę naszej gazety W każdym urzędzie pocztowym możesz zamówić prenumeratę naszej gazety, którą dostarczać będzie do domu Twój listonosz. Szczegółowe informacje uzyskacie Państwo w każdej placówce Poczty Polskiej oraz na stronie internetowej Poczty Polskiej: prenumerata.poczta-pol-ska.pl lub pod numerem telefonu 801333 444. Oferujemy także dostawę prenumeraty Twojej gazety przez wydawcę W wybranych miastach oferujemy także dostawę prenumeraty „Głosu Pomorza" realizowaną przez wydawcę, wprost z redakcji do domu lub biura. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat możliwości zamówienia takiej prenumeraty, zadzwoń do nas (94) 3401107 lub wejdź na stronę prenume-rata.gp24.pl Jesteśmy do Waszej dyspozycji Dzwońcie: (94) 3401107 Piszcie: dystrybucja.koszalin@polskapress.pl Jeżeli jesteś właścicielem sklepów, kiosków i saloników prasowych i chcesz sprzedawać „Głos Pomorza", zadzwoń do naszego działu dystrybucji i sprzedaży gazet: (94)3401107 CYKL POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z MINISTERSTWEM ZDROWIA Plusy i minusy pracy lekarza rodzinnego Czy to praca rytunowa, czy ciekawa? Co w niej jest najciekawsze, a co najbardziej denerwujące? Opowiada o tym specjalistka medycyny rodzinnej z 10-letnim doświadczeniem, dr Anna Popowska, praktykująca w Ursusie. A Co najbardziej ceni sobie Pani w pracy lekarza POZ? Przede wszystkim to, że szybko widzę skutki mojej pracy. Mam możliwość weryfikacji, czy podejmowane przeze mnie decyzje terapeutyczne przynoszą efekty. I praktycznie wszystko zależy ode mnie. Kieruję pacjenta na badania diagnostyczne, stawiam rozpoznanie, dobieram terapię, kontroluję przebieg leczenia. Pracuję już od dziesięciu lat. Mam pod opieką całe rodziny: dzieci, rodziców i dziadków. Dzięki temu zajmuję się nimi kompleksowo. Widzę każdego pacjenta holistycznie. Nie skupiam się tylko na jednostce chorobowej, z którą właśnie do mnie przyszedł. Widzę go w szerszym kontekście, gdyż znam go od lat i dysponuję dość obszerną wiedzą o stanie jego zdrowia. Zdobywam ją przez całe lata. Uwzględniam przeszłość zdrowotną pacjenta, jego sytuację rodzinną i materialną, różne uwarunkowania. To pozwala mi podejmować trafniejsze decyzje. Odpowiada mi to, że jestem lekarzem „na pierwszej linii frontu" i ode mnie zależy dalszy przebieg lecze- nia. Cenię sobie to poczucie samodzielności w opiece nad pacjentem. Kiedy mam do czynienia z przypadkiem skomplikowanym i potrzebuję pogłębionej diagnostyki, konsultacji specjalistycznej czy leczenia szpitalnego, wysyłam pacjenta do odpowiedniej placówki. Ale potem wraca on do mnie: z wynikami badań, z rozpoznaniem od specjalisty lub po leczeniu szpitalnym. I znów mogę zweryfikować słuszność mojego postępowania. Jako lekarz medycyny rodzinnej mam wyjątkowe warunki do praktycznego uczenia się i doskonalenia się w zawodzie. Czy nie ma Pani poczucia, że leczy Pani katary i biegunki, a poważnymi terapiami zajmują się inni specjaliści? Wcale tak nie jest. Stykam się z różnymi jednostkami chorobowymi - bardziej banalnymi, ale i poważnymi. Nie z każdą wysypką pacjent musi iść do dermatologa, bo jestem mu w stanie pomóc. Nie każdy ból brzucha czy kręgosłupa wymaga konsultacji gastrologa lub ortopedy. Cukrzyca typu 2 niekoniecznie musi być leczona przez diabetologa i nie wszyscy chorzy na nadciśnienie tętnicze muszą pozostawać pod opieką kardiologa. Ja leczę tych chorych. Nie zajmuję się wyłącznie pospolitymi infekcjami oraz wypisywaniem recept. Mam pod opieką wielu pacjentów chorych przewlekle i opiekuję się nimi od wielu lat. A co z edukacją prozdrowotną i profilaktyką? To też są zadania lekarza K)Z. Ponieważ opiekuję się całymi rodzinami, mam wiele okazji do edukowania i prowadzenia profilaktyki. Lubię tę część mojej pracy. To bardzo wdzięczne zadanie lekarza medycyny rodzinnej. Ubolewam tylko na tym, że nie zawsze podczas wizyty wystarcza mi czasu na dzielenie się wiedzą. Pacjenci, z którymi znam się długo, mają do mnie zaufanie i śmiało zadają mi różne pytania. Zdarza się, że moi podopieczni zapisują się do mnie na wizytę wcale nie dlatego, że potrzebują recepty lub zwolnienia lekarskiego. Przychodzą specjalnie w tym celu, by przedyskutować ze mną zalecenia otrzymane od lekarza specjalisty lub poznać moją opinię o wyszperanych w internecie zaleceniach doktora Go-ogla dotyczących ich choroby i możliwych sposobów leczenia. Uważam, że w dziedzinie edukacji zdrowotnej mam większe pole do działania niż specjalista spotykający się z daną osobą raz w życiu. Na przykład kiedy stwierdzam, że kilku członków rodziny ma nadwagę, rozmawiam z dorosłymi o jej negatywnych zdrowotnych skutkach, o podwyższonym ryzyku zapadnięcia na poważne choroby przewlekłe, o zasadach zdrowego odżywiania. Wielu moich podopiecznych to rodziny z małymi dziećmi. Przekazując młodym rodzicom wiedzę o zdrowym trybie życia i profilaktyce, mam wkład w lepszą przyszłość ich dzieci. Teraz tematem numer jeden są szczepienia ochronne. Uważam, że moim obowiązkiem jest rozwiewać wątpliwości rodziców i dementować bzdurne tezy ruchów antyszczepionkowych. Znam małych pacjentów od urodzenia, więc wiem dużo o każdym z nich, np. w jaki sposób dane dziecko przechodzi infekcje, czy szybko schodzi ona do oskrzeli i czy należy spieszyć się z włączeniem silniejszego leczenia, czy można poczekać. To ważne dla powodzenia terapii. A co Pani jako lekarzowi przynosi największą satysfakcję? Wcześniej wymieniłam już wiele pozytywnych aspektów mojej pracy: samodzielność, możliwość stałego uczenia się, obserwowanie efektów moich decyzji, zaufanie pacjentów, możliwość nawiązywania z nimi bliskich i trwałych relacji, kompleksowego spojrzenia na ich problemy zdrowotne. Przez lata mojej pracy w POZ zmieniałam miejsca pracy i wtedy wielu moich pacjentów przenosiło się do innej przychodni za mną. Czasem nowa placówka znajdowała się dalej od ich domu, ale decydowali się na to, żebym nadal leczyła ich rodziny. To wyjątkowa satysfakcja dla lekarza. Jak udaje się Pani godzić pracę zawodową z życiem prywatnym? Mam męża i dwie córki w szkole podstawowej. Wybrałam taką, a nie inną specjalizację między innymi dlatego, mś Michał Sutkowski Specjalista Medycyny Rodzinnej i Chorób Wewnętrznych Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych Rzecznik Prasowy KLRwP Choć z pasję pracowałem w swoim życiu w renomowanej klinice L skromnym szpitalu powiatowym, w ogólnopolskiej sieci przychodni i... prywatnym centrum medycznym, to zawsze najchętniej jako lekarz rodzinny wracałem do przychodni opieki podstawowej. Wszechstronność, efektywność, konkret, praktyka, samodzielność, ciekawość, uniwersalność Ocean satysfakcji dla lekarza. I radość Ich radość Pacjentów. Przyjaciół I razem smutek, gdy nie możemy już pomóc I walka. Walka o to, by dobra medycyna rodzinna wyparła to, co złe, tu na dole, złe nawyki, złe praktyki I walka. I walka o to, by Oni zmieniali swoje życie, by żyli zdrowo. I nauka. Bo uczyć musimy się całe życie. My lekarze L. my Pacjenci Przychodnia obok. Nasza. Bliska. Przyjazna. Medycyna rodzinna, tak właśnie rodzinna, to wielka część życia Każdej i Każdego z Nas. by mieć czas dla rodziny i być z dziećmi wtedy, gdy mnie potrzebują, porozmawiać z nimi, pobawić się, pomóc w odrabianiu lekcji, móc wyjechać razem na wakacje. Mam wielu pacjentów, ale także czas dla rodziny. Lubię moją pracę, moich pacjentów i uważam, że dokonałam dobrego wyboru specjalizacji. AAZ Ministerstwo Zdrowia 04_Wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Prezydentka przekomye, żewywóz śmieci musi zdrożeć Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Stupsk W mieście ciągle rośnie ilość wywożonych śmieci, a nie wszyscy, którzy zdeklarowali, że będą je segregować, to robią - to jedna z podstawowych przyczyn konieczności podniesienia opłat za wywóz śmieci w mieście. Problem śmieci zdominował poniedziałkową konferencję prasową prezydent Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej oraz jej zastępców i współpracowników. Tym razem wyraźnie było widać, że prezydentkę (tak oficjalnie mamy nazywać nową panią prezydent) poruszył poniedziałkowy tekst „Głosu Pomorza" o tym, że na dzień dobry nowa miejska władza sięga do kieszeni słupszczan, przygotowując wysoką podwyżkę opłat za śmieci. Według Krystyny Danilec-kiej-Wojewódzkiej nie chodzi o drenowanie portfeli, lecz o zamknięcie kosztów tej usługi, do której - jak przekonywał Marek Goliński, zastępca prezydentki - zgodnie z prawem nie można dopłacać z budżetu miasta. Gdyby do tego doszło, to w przyszłości prezydentka miasta mogłaby nie uzyskać absolutorium za wykonanie budżetu. Poza tym Goliński przypomniał, że opłaty za śmieci w Słupsku należą do najniższych w województwie. Aby sprawę podwyżki załatwić szybko, kierownictwo ratusza zdecydowało się ten punkt wprowadzić pod obrady środowej sesji bez dyskusji na komisjach resortowych, bo Wiceprezydent Marek Goliński w poniedziałek mocno wspierał swoją nową szefową Zgodnie 2 prawem eto wywozu śmieci nie można dopłacać z budżetu miasta Marek Goftńsłri. wiceprezydent Słupska te po niedawnym zaprzysiężeniu nowych radnych nie zostały jeszcze powołane. Jednak konsultacje z radnymi przed sesją się odbędą, bo prezydentka i jej zastępca spotkają się z prezydium rady oraz szefami klubów radnych w Radzie Miejskiej w Słupsku. Podczas dyskusji o śmieciach dziennikarze usłyszeli także, że spora część słupszczan, która zadeklarowali, że będzie segregować śmieci, w rzeczywistości tego nie robi. Na dodatek niesegre-gowane śmieci są podrzucane. Dlatego kierownictwo ratusza popiera działania, które mają służyć temu, aby je zabezpieczyć, zanim zostaną wywiezione na wysypisko śmieci. Chodzi m.in. o budowanie osłon i zamykanie miejsc, gdzie mieszkańcy budynków wielorodzinnych wynoszą śmieci. Sytuację może jeszcze skomplikować fakt, że niedługo władze miejskie będą także odpowiadać za śmieci produkowane przez firmy. Z tego względu w ratuszu myśli się o zmianie sposobu wyliczania opłat za wywóz śmieci, ale na razie nie padła konkretna propozycja, choć w grę wchodzi kilka rozwiązań, włącznie z opłatą ustalaną od powierzchni budynków zajmowanych przez poszczególne rodziny i firmy. Krystyna Danilecka-Woje-wódzka wyraźnie nie chciała rozmawiać o ewentualnej koalicji, którą trzeba by zbudować w radzie, aby przeszła podwyżka, którą ratusz już kilkakrotnie próbował przeforsować podczas dyskusji z poprzednią radą miejską. Zdaniem prezydentki najważniejsze są merytoryczne argumenty, które przedstawi nowym radnym. Gdy zwróciliśmy uwagę, że miejska spółka PGK, która wywozi śmieci nie tylko z miasta, ale i okolicznych gmin, sporo na tym zarabia, to prezydentka Krystyna Danilecka-Woje-wódzka zgodziła się, że trzeba upublicznić koszty i dochody tej firmy, aby mieszkańcy mieli jasność, czy rzeczywiście powinni dopłacić do kosztów wywozu śmieci. ©® Damnica Choć niepełnosprawni, to zdobyli Śnieżkę Siedmioro uczniów z różnymi dysfunkcjami, m.in. narządów ruchu i mowy, troje nauczycieli, dwóch wolontariuszy, rodzic i kierowca wyruszyli w Karkonosze na podbój Śnieżki. - Nie byłotołatwe przedsięwzięcie, ale dokonaliśmy tego wspólnie, pokonując wiele barier, nie tylko zdrowotnych, ale również inne przeszkody natury fizycznej i psychicznej - piszą do redakcji organizatorzy. - To było spektakularne zwycięstwo Sandry, Klaudii, Karoliny. Jarosława, Pawła, Norberta i Dawida. My, opiekunowie: Magdalena Panasiuk, Katarzyna Malinowska, Ewa Zamęeka, Dariusz Klos- kowski, Piotr Modzelewski i Dorota Nowak oraz kierowca - pan Krzysztof, jesteśmy z nich ogromnie dumni, ponieważ dokonali czegoś wielkiego i wyjątkowego, nie tylko dla Niepodległej, ale również dla siebie. Pomysł zdobycia Śnieżki dla Niepodległej z grupą niepełnosprawnych uczniów z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Marynarza Polskiego w Damnicy narodziłsię przed wakacjami. Przygotowania rozpoczęły się we wrześniu. Inicjatywa spodobała się staroście powiatu słupskiego Zdzisławowi Kołodziejskiemu, który objął ją patronatem. Wyprawę wsparto wielu darczyńców, przekazując pomoc rzeczową i finansową. (MAG) Mieczysław Struk ponownie został marszałkiem Samorząd Zbigniew Marecki zbigniew.niarecki@gp24.pl W poniedziałek radni Sejmiku Województwa Pomorskiego zdecydowali, że marszałkiem województwa ponownie zostanie Mieczysław Struk. który pełni tę funkcję od 2010 roku. Struk był jednym zgłoszonym kandydatem na to stanowisko. W tajnym głosowaniu uzyskał 20 głosów poparcia. Przeciw głosowało 13 radnych wywodzących się z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek radni wybrali również dwóch wicemarszałków. Zostali nimi Wiesław Byczkowski oraz Ryszard Świlski, a na pozostałych członków zarządu Województwa wybrano Agnieszkę Kopałę-Sokalską oraz Józefa Sarnowskiego. Przypomnijmy, że przed tygodniem radni wojewódzcy dokonali wyboru przewodniczącego Sejmiku Pom orskiego. Wtedy funkcję tę powierzyli Janowi Kleinszmidtowi z klubu Koalicja Obywatelska, który przewodził sejmikowi już w poprzednich kadencjach. Skład prezydium Sejmiku Województwa Pomorskiego uzupełnili jako wiceprzewodniczący także Hanna Zych--Cisoń i Grzegorz Grzelak z Koalicji Obywatelskiej oraz Józef Sarnowski z PSL, który złożył jednak rezygnację z funkcji. W ten sposób właściwie zakończył się proces formowania nowych władz sejmiku pomorskiego po ostatnich wyborach. Przed tygodniem sytuacja polityczna w sejmiku jednak nie była tak stabilna, bo wówczas Dariusz Męczykowski, który został radnym z listy PSL, a wcześniej pełnił funkcję radnego z ramienia PO, chciał doprowadzić do koalicji z PiS. Gdyby udało mu się przyciągnąć do swojego klubu kilkoro radnych z Koalicji Obywatelskiej, na Pomorzu mógłby rządzić PiS. Wtedy radni z tej partii mogliby decydować o wyborze marszałka. Jednak ten zamysł się nie powiódł i po kilku dniach niepewności okazało się, że układ polityczny w sejmiku się nie zmienił.©® Ciasne i nie własne. Socjalne do budowy Spókc&fisttw Alek Radomski aleksander.tadomski@gp24.pl Samotna matka z trójką dzieci na 25 metrach kwadratowych lokalu socjalnego. Jeden pokój. kuchnia i łazienka -to standard i prawna norma. Innych lokali w gminie Dębnica Kaszubska brak. Czteroosobowa rodzina z Dębnicy Kaszubskiej teoretycznie ma gdzie mieszkać. W praktyce l8-latka z klasy maturalnej i jej 0 cztery lata młodsza siostra wraz z mamą muszą pomieścić się na 25 metrach kwadratowych mieszkania socjalnego w Borzęcinie. Lokal, który składa się z pokoju, aneksu kuchennego i łazienki z prysznicem, toaletą 1 piecem, dzielić muszą z jeszcze jednym, najmłodszym, półtorarocznym lokatorem. - Dziewczyny nie mają możliwości odrabiania lekcji czy nauki - mówi ich matka. - Nie mamy biurek, osobnych łóżek, nie mówiąc już o meblach. Nie jest to przyjazne otoczenie. Dzieci bardzo to przeżywają, wręcz buntują się. Wójt nie wzięła ich pod uwagę, przydzielając nam ten lokal. Gmina przyznaje, że więcej zrobić nie może. - Mieszkań nie mamy w ogóle - mówi Iwona Warkocka, wójt Dębnicy Kaszubskiej. - Nie budowaliśmy nowych lokali, ale te, które mamy, spełniają prawne normy. Takie są warunki mieszkań socjalnych. Wiem, że mają ubogi standard. Proszę mnie zrozumieć, na liście oczekujących jest ponad 80 rodzin. Próbujemy coś zmienić w tym kierunku, porozumieć się z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w sprawie idei budownictwa komunalnego. Przyglądamy się temu, co dzieje się w Kępicach. Dębnica Kaszubska to nie jedyna gmina w regionie, która ma problem z lokalami socjalnymi. Takich mieszkań nie bu-duje o wiele bogatszy Słupsk. Powstają za to w Ustce, gdzie w październiku oddano nowe lokale, a udostępnienie kolejnych zapowiedziano na ten miesiąc. Tylko w ciągu ostatnich czterech lat zasób mieszkaniowy uzdrowiska powiększył się 34 lokale, a do końcabr. roku miasto zyska kolejne 18 mieszkań. Koszt tej inwestycji to 2,4 min zł, z czego 25 proc. stanowi dotacja z BGK. ©® Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Słupsk 05 Obwodnica już prawomocna. Prywatny inwestor w 2019 roku Alek Radomski aleksander.tadomski@gp24.pl BksprrsowaSG Harmonogram budowy trójmiejskiego odcinka szóstki zakłada wybór projektanta i wykonawcy tej trasy już w styczniu przyszłego roku. Tymczasem prace nad formułą partnerstwa publiczno-prywatne-go, bo tak budowana ma być ta droga, są wtoku. Naczelny Sąd Administracyjny rozwiał w poniedziałek wątpliwości dotyczące decyzji środowiskowych przyszłej obwodnicy Trójmiasta. Piszemy o tym na str. l dzisiejszego wydania „Głosu Pomorza". Na razie jednak gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wstrzymuje się z ogłoszeniem sukcesu. - Za dwa tygodnie powinniśmy poznać pisemne uzasadnienie tego wyroku - informuje Piotr Michalski, rzecznik GDDKiA. - Dopiero wówczas będziemy mogli powiedzieć, co on tak prawdę oznacza i z czego jest się cieszyć. Zgodnie z ambitnymi harmonogramami drogowców, już na styczeń zaplanowano wyłonienie wykonawcy, który za- . * 1 s Węzeł Chwaszczyno, to tu Trasa Kaszubska połączy się z Obwodnicą Metropolitalną Trójmiasta. NSA oddalił w poniedziałek skargi kasacyjne i utrzymał w mocy decyzję środowiskową dla tej ostatniej projektuje i wybuduje około 30 kilometrów Obwodnicy Metropolii Trójmiasta. Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej wyznaczono na kwiecień, a na maj rozpoczęcie prac. Po drugiej obwodnicy mieszkańcy Trójmiasta i kierowcy podróżujący S6 pojechać mają w sierpniu 2022 roku. Kłopot w tym, że na razie nie* podano konkretów dotyczących partnerstwa publiczno-prywat-nego, a to w tej formule mają powstać odcinki drogi S6 w województwie pomorskim, które wypadły z listy przewidzianych do realizacji. W połowie 2017 roku resort budownictwa obciął środko-wopomorski fragment S6 i obwodnicę Trójmiasta. Argumentowano to tym, że Krajowy Program Budowy Dróg odziedziczony po Platformie Obywatelskiej zawiera pozycje, które zostały oszacowane na blisko 200 mld zł, kiedy jego limit finansowy to 107 mld zł. Nie pomogło zwiększenie programu o kolejne 28 mld zł przez PiS. Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, pytany ostatnio o PPP, powiedział, że inwestycja jest w przygotowaniu, a resort pracuje nad projek- tem umowy dla tego przedsięwzięcia. Zapowiedział, że przetargi ogłoszone zostaną w pierwszej połowie przyszłego roku. Przypomnijmy, że wcześniej informowano, iż „słupski" i „trójmiejski" odcinek prywatny inwestor zaprojektuje, wybuduj e i będzie utrzymywać przez określony czas, np. 30 lat. W zamian rząd zobowiąże się do wnoszenia cyklicznej opłaty za dostępność. Szczegóły mają podlegać negocjacjom. Zaznaczano, że nie planuje się wprowadzenia opłat dla kierowców samochodów osobowych. Jednak do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia unijnej dotacji dla fragmentów S6, które budowane mają być jako PPP. Komisja EU podnosiła, że przyznane granty na szóstkę zarezerwowane są na całość eskpresówła, a nie tylko na wybrane jej fragmenty. Nie wiadomo, co stanie się z dotacją w przypadku, kiedy drogę budować będzie partner prywatny i czy nie będzie się to wiązać z koniecznością zwrotu przyznanych już środków. W ubiegłym tygodniu GDDKiA podpisała umowę z Centrum Unijnych Projektów Transportowych dzielących pieniądze z Unii na kwotę 984 min zł. Kwota zasili budowę Trasy Kaszubskiej. ©® Zrób paczkę i zostań Mikołajem Słupsk I sikit Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@polskapress.pl Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Słupsku oraz Centrum Administracyjne Domów dla Dzieci w Ustce zachęcają mieszkańców oraz firmy do przyłączenia się do świątecznej akcji zbiórki prezentów dla dzieci - podopiecznych placówek w Słupsku oraz w Ustce. Akcja „Paczka dla dzieciaczka" jest organizowana już po raz drugi z myślą o dzieciach z Placówek Socjalizacyjnych „Mój dom - moja przyszłość" działających przy MOPR. Podopiecznymi placówki jest 32 wychowanków w wieku od 8 do 21 lat. Z czego się ucieszą? Można przynieść np. słodycze, kosmetyki, gry edukacyjne, odzież dziecięcą nową i używaną, ar- Dliii ^ roócóź w t» święto? . -j Sf W**' m Z mysk* o etem&sch po r v ' 4 * v c 1.12 KOSZALIN Hala Widowiskowa ■u™ ORGANIZATOR [24.pl MECENAS Koszflim PARTNER • PLRflErR Drutex uczestniczył w targach EąuipBaie w Paryżu Producenci \ Wojciech Freikhowski wojciech.frelichowski@gp24.pl Na Międzynarodowych Targach Okien, Drzwi i Osłon Przeciwsłonecznych EquipBaie w Paryżu spółka Drutex prezentowała m.in. innowacyjne systemy rolet Targi EąuipeBaie w Paryżu to największa tegoroczna branżowa impreza wystawiennicza we Francji, w której uczestniczyło kilkuset wystawców z całego świata. Na ok. 150-metro-wym stoisku firmy Drutex znalazły się systemy podnoszono-przesuwne Iglo-HS oraz okienno-drzwiowe z PVC, aluminium i drewna. Zwiedzającym zaprezentowano także własne, innowacyjne systemy rolet. - Już od kilku lat konsekwentnie budujemy rozpoznawalność i pozycję firmy Drutex we Francji, a z każdym rokiem dynamicznie rośnie nasz udział w tamtejszym rynku. Paryskie targi to dla nas nie tylko okazja do nawiązywania nowych i wzmacniania istniejących kontaktów biznesowych, ale także zaprezentowania oferty gościom <««sw2r - fi 1!1 *.......... „—w- ■ Ponad 73 procent produkcji firmy Orutex trafia do zagranicznych odbiorców z całego świata, poszukującym nowoczesnych rozwiązań w zakresie okien, drzwi czy rolet -mówi Adam Leik, dyrektor marketingu firmy Drutex. Obecność na targach i wystawach na całym świecie jest na stałe wpisana w strategię działania spółki Drutex. W tym roku firma prezentowała już swoje produkty m. in. na targach w Polsce, Niemczech czy we Włoszech. Udział w zagranicznych imprezach targowych przekłada się na rosnący poziom eksportu, który w firmie Drutex stanowi już ponad 73 procent całkowitej wielkości sprzedaży. Poza Europą Drutex oferuje swoje produkty także w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Australii czy na Bliskim Wschodzie. Obecnie firma posiada już ponad 4000 partnerów handlowych. Drutex zrealizował też wiele prestiżowych inwestycji na całym świecie, jak choćby wyposażył w okna nowojorskie hotele Hilton, Hyatt, Holiday Inn czy Mariott, a także fabrykę klocków i kopalnię złota w Meksyku. ©® Zbliżenia 13 Ojciec Adam Żak: Nie mam pretensji o to, że powstała mapa pedofilii wśród duchownych Raport episkopatu będzie rzetelny Agnieszka Kamińska a.taminska@prasa.gda.pl Pewne sprawy z przeszłości nie zostały porzącfcie załatwione w niektórych krajach i dziś płaci za to Kościół na całym świecie-mówicgdec Adam Żak. jezuita, koordynator Konferenqi Episkopatu Połskids. ochrony dziea i młodzieży. Diecezje przygotowują dane dotyczące postępowań wobec księży, którzy na ich terenie wykorzystywał sełcsu-alniedzieti. O takie dane poprosił prymas abp Wojciech Połak. Niektóre cBecege zebrały ^jż dane i nawet podały je do publicznej wiack>-mośa. menie. Dlaczego? Chcielibyśmy zebrać rzetelny materiał, oparty na faktach, pochodzący z każdej diecezji i zgromadzenia zakonnego w Polsce. Niektóre diecezje już teraz mają takie dane i poczuły się przygotowane, żeby je podać do publicznej wiadomości. Mogły to zrobić, choć nie musiały - to jest autonomiczna decyzja poszczególnych biskupów. Inne diecezje być może są na etapie zbierania i opracowywania informagi. To, że tych danych nie upubliczniają, to nie jest jakiś wyłom. Dane z pojedynczych diecezji są ważne lokalnie, ale potrzebny jest obraz całościowy. Być może niektórzy biskupi mają już te dane, ale chcą poczekać, żeby przekazać te informacje wspólnie z innymi. Natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, że którakolwiek diecezja odmówi podania danych Konferencji Episkopatu Polski. Czyjest termin, do kiedy cfie-cezje muszą podać te dane? Ten termin nie powinien być zbyt odległy, ale przynajmniej miesiąc będzie potrzebny. Dane, które będą dotyczyły kilkudziesięciu instytucji, trzeba opracować statystycznie, skonfrontować z innymi danymi. Tego nie można zrobić na szybko, bo to dotyczy poważnej sprawy. Nie można w tej chwili mówić o precyzyjnym terminie, kiedy taki raport powstanie. Tymczasem w intemecie działa tzw. mapa pedofilu wśród duchownych. Czy ta mapa może być źródtem wiedzy? Niektórzy mówią, że jest ona formą nągonki na księży, przedstawia nieprawdziwe dane. Ta mapa ma na celu wywarcie nacisku na Kościół, żeby ujawnił swoje informacje na temat nieprawidłowości. W przestrzeni publicznej tak można działać i nie mam żadnych pretensji, że taka mapa powstała. Choć oczywiście z powodu zastrzeżeń, że niektóre przypadki nie były rozpatrywane przez sąd, jest to dość dwuznaczna operacja. Lokalnie może mieć nawet charakter pewnego wezwania do linczu albo do jakiegoś ostracyzmu wobec księży. Brak odniesień do obiektywnych mierników zawsze może prowadzić do nadużyć. Mapa nie jest pracą naukową i nie może pokazywać prawdziwej skali problemu, jest odbiciem przypadków zgłoszonych do Fundacji „Nie lękajcie się", która ją przygotowała, albo doniesień prasowych. I wydaje się, że taki był zamiar opublikowania mapy. Są już przypadki sprostowań dotyczących tej mapy. Na mapie podano informacje dotyczące księży z pewnej diecezji, o których w tej diecezji nic nie wiedzieli, i takich postępowań tam nie prowadzono. Dlatego jeśli ktoś ma wiarygodne informacje o nieprawidłowym zachowaniu księdza, to trzeba to zgłosić diecezji i prokuraturze. Diecezja nie jest w stanie zająć się poważnie sprawą księdza, jeśli nic o niej nie wie. Gdy opubflaiede raport woparduodanezcfiecezp. może się okazać, że w porównaniu do mapy tych przypadców postępowań będzie dużo mniej.iznów mogą się pojawić zarzuty, że biskupiopewnych przypadkach nie chcą mówić. Oczywiście, że różnice będą, ale nie obawiam się tego. Episkopat będzie przygotowy- wał raport na podstawie danych z dość długiego okresu i te dane nie będą się pokrywały z tym, co przygotowała fundacja. Poza tym diecezje i zakony podadzą dane na bazie dokumentów, jakie posiadają, a nie na podstawie doniesień medialnych. To będzie rzetelny materiał. Dlaczego wtaśnie teraz przez Polskę przetacza się dyskusja o wykorzystywaniu dziea przez księży? Czy to jest skutek antyklerykał-n^h nastrojów w społeczeństwie, a może tego, że o pedofiU wśród duchownych się wcześniej nie mówiło i teraz przekroczony zo-stałjakiś punkt krytyczny? Czy może jednak zdecydowały przesłanki zewnętrzne, ogókioświatowe? Czynników jest wiele. Oczywiście te, o których pani mówi, mają znaczenie. Pokazują, jak wielka jest jednostronność w podejściu do problemu wykorzystywania seksualnego dzieci. Świadczą one o niechęci mediów do słuchania oraz przyjęcia do wiadomości wyników badań, które ten problem diagnozująjednoznaczniejako problem społeczny. Mam wrażenie, że media koncentrują się głównie na przestępstwach w Kościele. Takie badania od niedana są wykonywane w Polsce i powinny wzbudzić poważną refleksję ogólnospołeczną. "tymczasem ta refleksja ma charakter wycinkowy, koncentruje się tylko na Kościele. Nie przyspiesza to działań, któ- re byłyby potrzebne, by chronić dzieci wszędzie, w tym także w Kościele, ale wręcz je się opóźnia. Ojakidi działaniach ojdec myśli? Wystarczy sobie przypomnieć, jak rzecznik praw dziecka upominał się od dłuższego czasu o opracowanie poważnej strategii ochrony dzieci i młodzieży przed przemocą. Odpowiedzi, jakie otrzymał od rządu, wskazują, że rząd właściwie był zadowolony z tego, jak wygląda ochrona dzieci i młodzieży w Polsce. I to potem ma odbicie w opinii społecznej, która mówi, że właściwie tylko Kościół ma problem, a nie całe społeczeństwo. A tak przecież nie jest. O dyskusji, która się teraz w Polsce toczy, zdecydowały też czynniki zewnętrzne. To jest ogólnoświatowy proces, który się rozpoczął na początku tego roku opublikowaniem wyników pracy komisji królewskiej w Australii. Badała ona w sposób rzeczowy problem we wszystkich instytucjach australijskich, nie tylko kościelnych. Media ogólnoświatowe skupiły się jednak tylko na Kościele. Kolejna Upowszechnia się dziś model, że ksiądz, który nie został wydalony ze stanu duchownego, otrzymuje kuratora, który ma mu pomóc rzecz to druga fala kryzysu w Ameryce. Raport Wielkiej Lawy Przysięgłych z Pensylwanii ujawnił poważne Wędy biskupów w podejściu do znanych im przestępczych faktów, choć zasadniczo nie przedstawiał nowych przypadków. Niedługo potem papież pojechał do Irlandii w atmosferze nagłośnienia kryzysu wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży. Mamy też niedawny kryzys związany z podróżą papieża do Chile. Okazało się, że episkopat chilijski oszukał papieża Franciszka. Cały episkopat chilijski podał się do dymisji, a w Watykanie badana jest sytuacja każdego z biskupów. Dymisje 7 z nich już zostały przyjęte, a 2 emerytowanych ordynariuszy zostało wydalonych ze stanu duchownego. Przez te wszystkie kryzysy Kościół znalazł się na pierwszych stronach gazet i dlatego rozgorzała dyskusja i u nas. Pewne sprawy z przeszłości nie zostały porządnie załatwione w niektórych krajach i dziś płaci za to Kościół na całym świecie. Czy możemy mówić o zaniedbaniach również w naszych diecezjach? Tego nie wiem. Kościół ma swoje procedury i współpracuje z prokuraturą. Choć wcześniej takiego obowiązku współpracy nie było. Przełożeni kierowali się w tej sprawie życzeniem ofiar, które zgłaszały im przestępstwa. Oczywiście może się okazać, że pewne sprawy w przeszłości mogły być źle rozpoznane albo źle załatwione. Poza tym stan wiedzy naukowej na temat krzywdzenia dzieci i skutków wykorzystania seksualnego jest dziś inny. Jeszcze w latach 80. lekarze uznawali sprawców, którzy odbyli terapię, za wyleczonych. Dlatego oceniając podejście biskupów do przypadków przestępstw w przeszłości, musimy też patrzeć na ówczesny stan wiedzy. Nie mam zamiaru nikogo usprawiedliwiać czy bronić, ale żeby osądzać jakieś działania uczciwie, musimy się kierować obiektywną wiedzą. Ona jest dziś inna niż kiedyś i dlatego dzisiaj ignorancja nie może być okolicznością łagodzącą. Dlaczego ksiądz skazany prawomocnie przez sąd za wykorzystywanie seksualne dzieci nadal może być księdzem? Każdy przypadek jest rozpatrywany osobno, brane są pod uwagę m.in. opinie biegłych. Nie można powiedzieć, że każdy ksiądz automatycznie za krzywdzenie dzieci musi być od razu wydalony ze stanu duchownego. Nawet jeśli jest to ciężki czyn, to wydalenie go ze stanu duchownego do społeczeństwa może nie być dobrym rozwiązaniem, nie ochroni społeczeństwa przed tym człowiekiem. W przypadku zakonników np. może być tak, że zakon zapewni lepszą kontrolę nad takim człowiekiem. Upowszechnia się dziś model, że ksiądz, który nie został wydalony ze stanu duchownego, otrzymuje kuratora, który ma mu pomóc, żeby nigdy już nie popełnił przestępstwa. Pojawiają się opinie, że księża są nieodpowiecMo karani, a biskiĘjiich dvori^ dio-wają w instytucjach kościelnych lub przenoszą z parafi do parafii, gdzie ksiądz nadal ma styczność z dziećmi Przy dzisiejszym stanie wiedzy na temat krzywdzenia dzieci to się już nie dzieje. W przeciwnym razie byłoby to wysoce nieodpowiedzialne. Kary w Kościele mają charakter leczący, a nie „raniący". Kościół nie ma środków przymusu - policji ani więzień, i nie ma wszystkich środków prawnych, żeby udowodnić przestępstwo w niektórych typach spraw. Dlatego konieczna jest współpraca z prokuraturą. Mamy przykład księdza Ro-mana Ł. który skrzywdzi dziewczynkę, odbył karę czterech lat więzienia. Dodatkowo sąd orzekł wtym przypadku mJn. odszkodowanie wynoszące mBon złotych, które poszkodowaną wypłaciło już Towarzystwo Chrystusowe. To pierwszy taki przypadek w Polsce, mogą być kolejne? Tu mamy sytuację księd^i, który się dopuścił ciężkich przestępstw, do których się przyznał i karę odbył. Na skutek kościelnego postępowania skazano go na usunięcie ze stanu duchownego i chrystusowcy usunęli go z zakonu. Orzeczono też odpowiedzialność instytucjonalną. Sam fakt, że przestępstwa dokonał ksiądz, nie znaczy, że automatycznie odszkodowanie zapłaci jego diecezja lub zakon. Tu musiały zostać wykazane zaniedbanie i odpowiedzialność instytucji. Ale to można odnieść również np. do lekarzy. Za błąd lekarza nie zawsze zapłaci szpital. W pierwszym rzędzie odpowiedzialny jest sprawca, ale instytucja nie jest chroniona z automatu. Sprawa Romana B. jest pierwsza, w której odszkodowanie zapłaci również instytucja kościelna. Robi też wrażenie wysokość odszkodowania. Zresztą nie jest to jedyny pozew o odszkodowanie. Czy widział ojciec flm JOeT? Filmu jeszcze nie oglądałem i nie wiem, kiedy uda mi się go zobaczyć. Wypowiedzi reżysera mnie nie zachęcają. Osobiście preferuję wiedzę empiryczną. Dlatego daje mi do myślenia sukces filmu. Ale to już osobny temat. ©® 14 •ni. Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Dorota Krupińska Spoteczeństwo 14 tygodni-tyle wedle ministe-riabiego projektu kobieta będzie musiała odczekać na pocięcie decyzjiooddaniu dziecka do adopcji. Obecnie to6tygod~ nL-Zmiany wydłużą i tak długą procedurę adopcyjną-obawia-ją się specjaliści. Ministerstwo argumentuje; że pozwoli to lepiej przemyśleć wybór. Dla pamięta wszystkie leci, którymi opiekowała ię przez ostanie sześć lat. i z mężem prowadzi r Lublinie pogotowie ro-Wspomina Lenę, Agnieszkę, Julkę i Anię, która, gdy trafiła do ich domu, miała 3 tygodnie i ważyła półtora kilograma. Ania urodziła się z alkoholowym zespołem płodowym. Ma opadające powieki, cienką górną wargę i zespół zaburzeń rozwojowych. Dziewczynka ma także problemy z zapamiętywaniem, a wykonywanie prostych czynności sprawia jej trudności. Jola podkreśla jednak, że Ania jest uśmiechniętym i wspaniałym dzieckiem. Ma 3,5 roku i wciąż z nimi mieszka. Mała przyzwyczaiła się do opiekunów, miejsca, rytuałów... Po prawie 4 latach procedury prawne dobiegły końca. Dziewczynka może być adoptowana. Jola wierzy, że Aria jednak znajdzie dobry dom. - Zerwanie więzi między matką a dzieckiem następuje, gdy matka się go zrzeka. Potem ponownie maluch traci więzi z opiekunami, gdy musi opuścić pogotowie rodzinne. Ztakimba-gażem trudniej będzie mu nawiązywać relacje - opowiada Jola. I dodaje: - Im dłużej dziecko jest w pogotowiu, tym więź między nami jest silniejsza. Niepotrzebnie jeszcze wydłużasię ten czas. Już wtej chwili procedura adopcyjna trwa zbyt długo. Kiedyś dzieci w pogotowiu rodzinnym przebywały 2,3 miesiące i znajdowały dom, teraz przebywają tam latami. 14 tygodni Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Jeden z jej zapisów dotyczy wydłużenia z 6 do 14 tygodni okresu, w którym biologiczna matka może oddać dziecko do adopcji. Ministerstwo argumentuje, że dłuższy czas pozwoli na bardziej przemyślany wybór: -Obecnie okres ten wynosi 6 tygodni i wydaje się zbyt krótki na podjęcie tak nieodwracalnej w skutkach decyzji. Wydłużenie tego okresu pozwoli na prowadzenie intensywnej pomocy rodzinie. Co ważne, może przyczynić się do zmiany decyzji Lata czekania. Maluchy w gąszczu przepisów 6 czy 14 tygodni? Zdaniem ministerstwa, dłuższy czas pozwoli lepiej przemyśleć decyzję, wielu ekspertów argumentuje, że przede wszystkim wydłuży i tak żmudną procedurę adopcyjną w sprawie zgody na przysposobienie dziecka - czytamy. Z tym nie zgadzają się ośrodki adopcyjne, rodziny zastępcze czy organizacje zajmujące się dziećmi. Konsultacje społeczne na ten temat z urzędnikami resortu zakończyły sięprzed wakacjami. -Jest duże prawdopodobieństwo, że nowelizacja ustawy zostanie wprowadzona i to już jesienią. Mimo głosu sprzeciwu tylu poważnych organizacji i ekspertów - obawia się Anna Krawczak, z Interdyscyplinarnego Zespołu Badań nad Dzieciństwem Uniwersytetu Warszawskiego, była przewodnicząca stowarzyszenia Nasz Bocian. Matka, która nie chce zajmować się dzieckiem, może legalnie zostawić je w szpitalu, oświadczając, że będzie zrzekała się praw do niego. Stosowną zgodę na jego przysposobienie w przyszłości przez inne osoby wyraża po upływie 6 tygodni w sądzie rodzinnym. Szpital zawiadamia wówczas ośrodek adopcyjny, a urzędnicy sąd.- Rozmawiamy z kobietą jeszcze w szpitalu ojej decyzji. Ma spotkanie z psychologiem. Nigdy nie jest zostawiona sama, ma wsparcie - mówi Barbara Paczos, z ośrodka adopcyjnego Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lublinie. Następnie sąd wydaje zaświadczenie o umieszczeniu dziecka w odpowiedniej placówce, np. w rodzinie zastępczej albo w rodzinnych domach dziecka. Dziecko przebywa tam dopóki jego sytuacja prawna nie zostanie uregulowana. Statystyki i praktyka pokazują, że trwa to długo. - Nawet jeślimatka zrzeknie się praw po upływie 6 tygodni, to i tak dziecko nie znajduje szybko nowej rodziny. Procedury sądowe trwają, trzeba ustalić opiekę prawną, przygotować dokumentację - tłumaczy Barbara Paczos. Przeciwnicy ministerialnych planów są zgodni w opiniach. Wydłużenie czasu prea-dopcyjnego do 14 tygodni niczego nowego nie wnosi, tylko sprawia, że dziecko dłużej czeka na nową rodzinę i budowanie więzi z nowym opiekunem. Barbara Paczos uważa, że decyzje matek są najczęściej prze-myślaneiwynikajązbaidzo trudnych sytuacji, w które są uwi- kłane. - Pamiętajmy, że matka, która się waha, zawsze ma prawo poprosić sąd o wydłużenie tego okresu. Nikt jej nie zabierze dziecka. Bywa, że mamy zmieniają zdanie i wiem z doświadczenia, że 6 tygodni im wystarczy - zaznacza. Anna Krawczak podkreśla, że matka, która podjęła decyzję o zrzeczeniu się dziecka, nierzadko konsultowała ją już z pracownikami ośrodków adopcyj-nychipracownikami socjalnymi, jeszcze w trakcie ciąży. Pracownicy ośrodków adopcyjnych obserwują, że wraz z upływem czasu matki układają sobie życie na nowo. Przeciwna wydłużeniu czasu zrzeczenia się dziecka do adopcji jest również Maria Keller-Hamela, wiceprezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. - Propozycja ministerialnego rozwiązania nie zawiera żadnego wsparcia dla matki, aby w okresie przed prawomocnym zrzeczeniem mogła pokonać przeciwności tosuizmienićswojąde-cyzję - tłumaczy Keller-Hamela. Psychologowie przypominają, że pierwsze miesiące życia są kluczowe dla prawidłowego rozwoju dziecka. Tymczasem w Polsce procedura adopcyjna trwa średnio 2 - 3 lata. Liczba potencjalnych rodziców znacznie przewyższa liczbę dzieci z uregulowaną sytuacją prawną. Presja na matki Dyskusja wokół ustawy prowadzi do jeszcze innychbardzo ważnych wniosków. Zdaniem niektórych specjalistów, po zmianie przepisów, matki które chcą oddać dziecko do adopcji, mogą odczuwać presję, np. ze strony personelu medycznego. Zdaniem Doroty Polańskiej, dyrektorki ośrodka preadopcyj-nego w Otwocku, kobiety są namawiane, by jednak zajęły się dzieckiem, bo choćby - dostaną 500 plus i dadzą sobie radę. Dla ekspertki nie jestto oczywista sytuacja. Uważa, że dziecko, którego matka jest np. uzależniona od alkoholu, za jakiś czas trafi do pieczy zastępczej. Szefowa ośrodka wOtwocku zastrzega, że nie jest przeciwna pomocy 500 plus, bo dzięki niej mniej dzieci jest porzucanych z powodu ubóstwa. Takapomocjednaknieroz-wiązuje wszystkich problemów. - Kobiety, które zrzekają się swoich dzieci, to często te z przewlekłą bezradnością, upośledzone, chore, uzależnione, samotne w swoim domu i środowisku, które zawiodły się na partnerze, i te, które chcą chronić dziecko -mówi Dorota Polańska. Same szukają domu dziecku Również obowiązujące procedury nie są doskonałe. Same restrykcyjne przepisy ośrodków adopcyjnych sprzyjać mogą zachowaniom z pogranicza prawa. -Często nierealne wymagania wobec kandydatów na rodziców i czekanie latami na telefon z ośrodka z wiadomością, że można wreszcie przyjąć dziecko, powodują, że przyszli rodzice szukają go na własną rękę - tłumaczy Anna Krawczak.-W sieci jest sporo ogłoszeń matek, które chcą znaleźć dla swojego dziecka dom i chętnie spotkają się z potencjalnymi kandydatami - dodaje. Zdradzajeden ze sposobów, by obejść procedurę adopcyjną: - Matka, która chce oddać dziecko zgłasza w szpitalu po porodzie oficjalnie fikcyjnego ojca dziecka, który tak naprawdę jest przyszłym rodzicem adopcyjnym. Mężczyzna figuruje w akcie urodzenia. Wtedy matkabio-logiczna zrzeka się praw i deklaruje, że dziecko zostaje z ojcem. Wtymmomenciena scenę wkracza małżonka tego pana. Przed sądem tłumaczy, że mąż miał romans, którego owocem jest bobas, ale ona jednak wybacza mu i zajmie się dzieckiem. Obydwoje przechodzą procedurę adopcyjną, bo przecież ona formalnie adoptuje dziecko swojego męża-tłumaczy. Mimo całej krytyki procedury adopcyjnej, ośrodki stosując gęste sito w kwalifikacji kandydatów na rodziców. - W opisanym przeze mnie przypadku, ostatecznie nie wiadomo, do jakiego domu trafia dziecko - mówi Aneta Krawczak. Poznać biołogkzną mamę Ponownie rozgorzała dyskusja o szukaniu rozwiązań i form pomocy kobietom, które niechcą zajmować się potomstwem. Pracownicy ośrodków adopcyjnych podkreślają, że zrzeczenie przed sądem jest najlepszymroz-wiązaniem, które zapobiega porzuceniu niechcianych dzieci. Podobną funkcję mają pełnić okna życia. W Polsce jest 65 okien życia. Prowadzą je różne organizacje, m.in. kościelne czy pla-cówki medyczne. - Idea okien życia jest słuszna, jeśli choć uratuje jedno życie. Traktowana jest jak mniejsze zło, ale niestety ta forma pomocy budzi wiele poważnych zastrzeżeń -tłumaczy Barbara Paczos. Dziecko nigdy nie pozna swoich biologicznych rodziców, jest oderwane od korzeni. Pozostawienie dziecka w oknie życia także znacznie wydłuża procedury, sąd w takim przypadku musi ustalić tożsamość dziecka, stworzyć nowy akt urodzenia. Zdaniem dr Marii Migielskiej-Wołyniec neonato-loga, pediatry ze szpitalaJana Bożego w Lublinie, w którym od lat funkcjonujetakaforma pomocy, okna żyda tohistorycznerozwią-zanie. - Kobiety żyją w określonym środowisku. Nie są całkiem samotne. Tymczasem często okazuje się, żematkanie wie, jakie ma możliwości. Przez 9 miesięcy ciąży nikt jej nie pomaga, nie jest umówiona na poród, a potem musi skradać się i zostawia maleństwo w oknie - opowiada. Kilka lat temu Komitet Praw Dziecka ONZ wezwał Polskę do zamknięcia okien życia, tłumacząc, że naruszają prawo dzie-ckadotożsamościisą niezgodne z konwencją praw dziecka. Wzbudziło to duże kontrowersje. Według danych z 2015 zamieszczonych w raporcie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, w oknach ży-cia pozostawiono 114 dzieci. Dane Caritas do 2016 mówią o liczbie 91. - Oczywiście jest to jakieś wyjście z sytuacji, ale nie najlepsze - mówi dr Migielska-Wołyniec. Lekarka uważa, że lepiej legalnie zostawić malucha na oddziale, z pełną dokumentacją i maksymalną dyskrecją personelu. Coraz częściej pada także hasło „poufnych porodów", roz-wiązaniaktóreodlat funkcjonuje we Francji czy Niemczech. Kobieta pozostawia dzieckowszpi-talu i zrzeka się do niego praw. Dziecko może poznać biolo-gicznąmatkę, gdy skończy i61at. Kolęjnympomysłembyłoby powołanie nowej formy opieki nad dzieckiem, zastępczej rodziny preadopcyjnej. Maluchy byłyby w takim domu od początku, apo6tygodniachtakaro-dzina mogłaby je adoptować. -W gąszczu przepisów zapomina się o tych najmniejszych, którzy nie protestują, a od początku potrzebują troski i miłości - kwituje Jola, mama zastępcza. ©® Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 nieruchomości 15 Zdrowie w mieszkaniu. Co zrobić, żeby cztery kąty nam nie szkodziły? Katarzyna Laszczak redakqa@regkxlom.p< Urządzając mieszkanie dbamy o ta żeby było ładnie wyposażone. Ale musimy zadbać też o ta żeby było zdrowe. Podpowiadamy, jak to zrobić.' To, czy w naszym mieszkaniu będziemy się dobrze czuli, nie zależy tylko od jego wystroju, ale także od tego, jaki mikroklimat w nim panuje. Szczególnie ważne jest powietrze. Dlatego jakość, a także wilgotność powietrza są bardzo istotne. Jednak na te elementy nie zawsze zwracamy uwagę. Najczęściej wtedy, gdy pojawia się jakiś problem, np. pleśń na ścianach. Ale wtedy skupiamy się na likwidacji problemu, a trzeba zacząć od przyczyn. Czyli najczęściej: wilgoci i braku wentylacji. Istota wentylacji Niestety często nie doceniamy roli wentylacji mieszkania. A to od niej zależy m.in. wilgotność powietrza. Pizy złej wentylacji, wilgotność wzrasta, nie następuje też wymiana powietrza. Co się dzieje w naszym mieszkaniu? Rozwijają się pleśń i grzyby. Nie dość, że atakują ściany, to ich zarodniki - także nasze drogi oddechowe. Stąd prosta droga do różnych schorzeń, łącznie z astmą. „Wentylacja mieszkania" brzmi może dość technicznie i nudno, ale w praktyce chodzi m.in. o regularne wietrzenie. A najlepiej zapewnienie dostępu stałego dostępu powietrza przez okna. Pomogą w tym nawiewniki, czyli niewielki ele- \ \ >*' /. ■' / / 1 ' t i ./ / / / i' ^ \ \ \ \ \ Rośliny doniczkowe nie wyprodukują całego potrzebnego nam tlenu Jednak warto mieć choćby kilka w mieszkaniu S. V menty, w które nowe okna są najczęściej wyposażone, ale można je także zamontować na oknach starszych. Problemy z wilgocią Dlaczego dopływ powietrza jest tak ważny? Bo to podstawa działania tzw. wentylacji grawitacyjnej, czyli takiej, która jest w typowym mieszkaniu. W naszych mieszkaniach dość często występują problemy w wentylaq'ą. Paradoksalnie powodem mogą być nowe, szczelne okna. Wentylacja grawitacyjna uwzględniała nieszczelności starych okien, które „dostarczały powietrza" - zapewniały wymianę powietrza. Co zrobić, żeby nie mieć problemów z wentylacją - czyli wilgocią i pleśnią? Zamontujmy wspomniane nawiewniki okienne i wietrzmy mieszkanie. Ale też absolutnie nie zasłaniajmy kratek wentylacyjnych w kuchni i łazience. Zadbajmy też o to, żeby był przepływ powietrza w mieszkaniu. Dlatego w miarę możliwości zostawiajmy otwarte drzwi do różnych pomieszczeń. Problemy z wentylacją zdarzają się także na poziomie bloku - zgłaszajmy to admini- stracji, bo czasem wystarczy udrożnienie przewodów, żeby rozwiązać problem. Wietrzenie czy używanie nawiewników czasem budzi opór, szczególnie w sezonie grzewczym. Niby nie po to ogrzewamy mieszkanie, żeby wypuszczać z niego ciepło. Ale ponieważ tylko w ten sposób będzie działać wentylaga, musimy pójśćnakompromis. Wietrząc krótko, ale intensywnie wcale nie wychłodzimy trwale mieszkania. Problemem jest też oczywiście czystość powietrza zewnętrznego. Przez cały rok po- wietrze jest zanieczyszczane spalinami samochodów. Ale sytuacja dramatycznie się pogarsza z nadejściem zimy i smogu związanego z ogrzewaniem domów. W takiej sytuacji, otwierając okna, wpuszczamy do domu zanieczyszczenia naprawdę szkodliwe dla zdrowia. Co jeszcze zrobić, żeby powietrze w naszym mieszkaniu nie szkodziło nam? Coraz bardziej popularne są oczyszcza-cze powietrza. Te urządzenia mają wiele zalet i dobrze dobrane rzeczywiście skutecznie oczyszczają powietrze. Ważne jest tylko, żebyśmy je prawid- łowo użytkowali, np. regularnie wymieniali filtry. Naturalne nawilżacze Nieco mniejszą nowością są nawilżacze powietrza. Sprawdzają się one szczególnie w sezonie grzewczym. Ale zanim zdecydujemy się na nawilżacz, sprawdźmy, jaka rzeczywiście jest u nas wilgotność powietrza. Prawidłowa to od 25-60% (a dla osób wrażliwych, starszych oraz małych dzieci - 30-50%). W mieszkaniach, gdzie wymieniliśmy okna naszcze lne - wilgotność często bywa wyższa (przyczyną jest wspomniane wcześniej zaburzenie wentylacji). Naturalne nawilżacze i oczyszczacze powietrza, czyli... rośliny doniczkowe Często nie doceniamy znaczenia roślin w naszym otoczeniu. To dobrze, jeśli je mamy, bo nam się podobają. Ale rośliny przecież produkują tlen i nawilżają powietrze, niektóre mają nawet zdolność wyłapywania i usuwania toksyn z powietrza. W dodatku produkują substancje fitochemiczne, które m.in^,. obniżają poziom hormonu stresu i mają działanie anty-bakteryjne. Najwięcej tlenu dostarczają rośliny, które mają dużą tzw. masę liściową - czyli mogą mieć nawet drobne liście, byle było ich dużo. Bardzo „wydajna" jest np. dracena wonna, ale też skrzydłokwiat i bardzo modna - sansewieria gwinejska. Wszystkie one mają małe wymagania i nawet „zabójca kwiatów" poradzi sobie z nimi. Jesienne ściółkowanie roślin w ogrodzie - jak to można zrobić poprawnie Katarzyna Piojda redakcja@regiodom.pl Ściółkowanie roślin przed zimą jest dla nich jak pierzynka. Tak mówią działkowcy. I mają ragę. bo dzięki tej pierzy nce nie są tak narażone na mrozy. Ściółkowanie zabezpiecza krzewy i kwiaty czy byliny przed porywistym wiatrem, siarczystym mrozem i opadami śniegu. Ściółkowanie chroni też korzenie roślin przed przemarzaniem i utratą wilgotności z gleby. Co więcej: dzięki ściół- kowaniu nie wyrastają chwasty. Większość roślin na zimę można ściółkować. Niektóre rośliny przetrwają łagodne mrozy, ale przecież nie wiadomo, jaka będzie zima w nadchodzącym sezonie. Jeśli będzie długa i bardzo mroźna, rośliny mogą sobie nie poradzić. - Najbardziej do ściółkowania nadaje się kora sosnowa kompostowana - mówi Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Zazwyczaj jest to kora pakowana w worki. Może być kora sosnowa albo kora mieszana, choćby sosnowa z drewnem modrzewiowym. W sprzedaży dostępne są też granulaty, czyli płaskie kawałki drewna z kory sosnowej, cięte na wymiar. Kora drzew iglastych zakwasza ziemię, dlatego najlepiej stosować ją pod rośliny, które lubią kwaśną ziemię (iglaki, różaneczniki, wrzosy, wrzośce). Natomiast lepiej nie obsypywać nią roślin, które wolą ziemię zasadową (np. lawenda). Gałązki sosnowe lub innych drzew iglastych to kolejna me- toda ściółkowania. - Warto nimi okryć np. rabaty roślin -mówi Mikietyński. - Gałęzie iglakówmają to do siebie, że nie przykrywają kwiatów, bylin czy roślin zupełnie. Tworzą nato- Warto wykonać zabieg potem wiosną i cieszyć oczy wyglądem bylin. krzewów miast specjalną okrywkę. Dzięki temu roślina znajdująca się pod taką pierzynką jest chroniona przed niskimi temperaturami, ale jednocześnie ma dostęp do świeżego powietrza, więc nie gnije. Słoma to jeden z najstarszych sposobów ściółkowania. -1 zarazem coraz rzadziej stosowany - dodaje ogrodnik. Najczęściej słomą ściółkuje się warzywa tzw. leżące. Słoma jest praktyczna o tyle, że nie czerpie wody z gleby. Minus jest taki, że nie każdy działkowicz ma skąd wziąć słomę. - Rośliny bardziej wrażliwe na mróz warto okryć na zimę Ł agrowłókniną - sugeruje Mikietyński. - Można ją kupić na metiy albo na sztuki. Istnieją trzy sposoby stosowania agrowłókniny: kładziemy ją bezpośrednio tylko na ziemię, na roślinę albo obwiązujemy nią roślinę i powstaje chochoł. Stare gazety i tektura są używane do tego zabiegu i chwalone przez niektórych działkowców. Jednak papier ma podstawowy minus - otóż szybko nasiąka wilgocią i się rozrywa. 16 nieruchomości Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Palenie w kominku a smog. Jak prawidłowo ogrzewać dom? To, czy kominek będzie dymił zależy od wybranego drewna Katarzyna Laszczak redaki.ja@regiodom.pl Kiedy pojawiają się ostrzeżenia przed smogiem, odradza się palenie w kominkach. Czy palenie drewnem rzeczywiście zanieczyszcza powietrze? Itak. i nie. Problem smogu w Polsce jest rzeczywisty i poważny. Bierze się przede wszystkim z ogrzewania domów złej jakości węglem (miałem, flotem), a także paleniem najróżniejszych śmieci i odpadów. To ostatnie działanie jest szczególnie szkodliwe i podlega karze. Używanie odpadów węglowych, sprzedawanych jako paliwo, jest szkodliwe, ale zgodne z prawem. Jest w dodatku najtańsze w zakupie, ale już nie w eksploatacji. Ze względu na bardzo niską wartość opałową, koszt ogrzania domu jest wyższy, niż przy zakupie węgla lepszej jakości. Wiele też zależy od kotła, a także sposobu jego rozpalania. Ale jak wygląda kwestia palenia drewnem? Jaki jest jego wpływ na zanieczyszczenie powietrza? Czy słuszne są ostrzeżenia przed paleniem w kominkach? Wszystko zależy od tego, jakiego drewna używamy i jak nim palimy. Istnieje kolosalna różnica w emisji spalin między drew- Ogień powinno rozpalać się od góry! Oznacza to. że rozpałkę umieszczamy na górze drewna nem drzew iglastych i liściastych. Bardzo dużo zależy także od wilgotności drewna. Drewnem drzew iglastych, np. sosny, absolutnie nie powinno się palić w domowych kominkach, kozach i piecach. Ponieważ jest ono bogate w żywicę, proces jego spalania trudno nazwać czystym. Podczas palenia powstaje duża ilość substancji smolistych. Poza zanieczyszczeniem powietrza, problem będziemy mieć także z kominkiem i samym paleniskiem. Osadzą się w nich zanieczyszczenia. Jeśli drewno będzie mokre, problem nasili się. W kominkach i kozach powinno się palić tylko drewnem drzew liściastych. Najkorzystniejsze są gatunki twarde, takie jak dąb, czy buk. Ich drewno ma wysoką wartość kaloryczną - dostarcza dużo ciepła i pali się długo, emitując najmniej zanieczyszczeń. Ponadto do palenia powinno się używać drewna suchego. Powinno ono mieć wilgotność poniżej 20 proc. Dlatego drewno powinno być sezonowane do najmniej przez dwalata. Wtedy mamy większą pewność, że jest suche. Przy spalaniu drewna mokrego znaczna część energii jest wykorzystania na odparowanie wody. Nie dość więc, że powstaje więcej zanieczyszczeń, to nie uzyskujemy tyle ciepła, co paląc drewnem suchym. Na ilość wytwarzanego dymu ma też wpływ sposób rozpalania w kominku. Absolutnie nie należy do tego celu używać np. kolorowych gazet, czy „domowych" łatwo palnych substancji. To po prostu niebezpieczne i szkodliwe. Rozpalenie w kominku ułatwią specjalne podpałki, albo drobne kawałki drewna. Szczapy drewna układa się w piramidkę, ale tak żeby pozostawić między nimi miejsce. Chodzi o to, żeby między szczapami był dobry przepływ powietrza. Jak uszyć firankę na okno w mieszkaniu? Zrób to sam NinaRomanek redakcja@regiodom.pl Jeżeli zastanawiacie się jak uszyć firankę na okno to od razu mówimy, że nie jest to łatwe. Dlatego często ten kłopot pozostawiamy doświadczonej krawcowej albo kupujemy gotowe już produkty. Jeśli nie mamy doświadczenia z szyciem, a nasze wymagania w stosunku do firan nie są zbyt duże, polecamy na pierwszy raz zazdrostki. Są bardzo proste do uszycia, a ich niewielkie rozmiary nie wymęczą i zniechęcą nas przed kolejnymi próbami. Aby uzyskać lekko pomarszczone firanki potrzeba minimum dwa razy więcej materiału niż wynosi szerokość okna i odpowiednia długość, o której sami zdecydujemy. Następnie musimy obszyć prostokąty dookoła, ściegiem prostym. Oczywiście najlepiej spisze się w tym przypadku maszyna, ale także ręcznie poradzimy sobie z niewielkimi rozmiarami. W Internecie jest wiele instrukcji ze ściegami ręcznymi, które mogą się przydać do wykańczania. Kiedy już obszyjemy każdą krawędź, pora na zrobienie tunelu, w który włożymy patyczki. Możemy zrobić go, zawijając górną krawędź do spodu albo robiąc dwa przeszycia i dwa tunele. Druga op- cja pozwala na uzyskanie finezyjnej falbanki na górze, w miejscu pierwszego tunelu, który pozostaje pusty. Jeśli zamierzamy uszyć firankę na taśmie, potrzebna będzie miara kamisza oraz informacja o taśmie, którą kupujemy. Jeśli wybierzemy 1:2, to potrzebujemy podwójną długość karnisza, jeśli 1:3 - potrójną. Kiedy już dokonamy zakupu, możemy przejść do szycia, które zawsze zaczyna się jednakowo od obszycia boków. Wystarczy, że podwiniemy dwukrotnie bok na grubość ok. lem i przeszyjemy ściegiem prostym. Jeśli dół firany wykończony jest ołowianką, nie musimy nic robić. W innych przypadkach przyda się ozdobna lamówka albo gipura, czyli materiał przypominający wyglądem koronkę. Ostatnim, krokiem jest przyszycie taśmy do góry firany, dwoma lub trzeba ściegami w zależności od jej szerokości. Voila! Nasza prosta firana jest już gotowa! Ceny mieszkań bez większych wahań IWSMOOEI Ozdoby z makaronu -czy to możliwe? Z makaronu powstają prawdziwe dzieła sztuki. Tworzy się z niego rękodzieła będące nie tylko ozdobami typowo bożonarodzeniowymi. Ich wykonanie nie jest jednak sprawą prostą i wymaga precyzji. Zaawansowani twórcy, z makaronu potrafią wykonać niemal wszystko. W powyższy sposób powstają postaci zwierząt, ozdobne lokomotywy, samochody, rowery i inne przedmioty, które wprost zadziwiają swoim kunsztem. Na początek jednak, warto spróbować czegoś prostszego. Z makaronu nietrudno jest np. stworzyć bożonarodzeniową gwiazdę. W tym celu układa się odpowiednio pojedyncze stuki makaronu typu kokardka i muszelka, skleja je z sobą przy użyciu kleju, a całość spryskuje lakierem w spreju w dowolnym kolorze. Wybór barwy zależy od upodobań. ale gwiazda wygląda najlepiej, gdy jest srebrna lub złota. (mmi) Dlaczego tynki ulegają odparzeniom? Odparzenia mogą pojawiać się zarówno na tynkach starych, jak i na powierzchniach tynkowanych całkiem niedawno. Odparzona powierzchnia nie jest pierwotnie zauważalna gołym okiem i aby ją odnaleźć należy powierzchnię delikatnie opukać niewielkim młotkiem. W miejscach odparzonych -usłyszymy głuchy odgłos uderzeń. Przyczyn zaistniałej sytuacji może być wiele. Nikogo raczej nie dziwi fakt, że tynk odpada ze starości. Zdziwienie może jednak wywoływać powstawanie odparzeń na tynkach nowych. W grę może wchodzić tutaj nieodpowiednie wykonawstwo lub wadliwość gotowej mieszanki tynkarskiej. Warto zaznaczyć, że na nie-poprawność wykonania tynków może składać się wiele czynników i niekoniecznie muszą one wynikać ze złej woli lub braku umiejętności wykonawcy. Dzieje się tak poprzez stosowanie przy produkcji mieszanek tynkarskich - dodatków chemicznych, które bywają wrażliwe na różnorakie czynniki zewnętrzne, (mmi) Przemysław Zańko redakqa@regiodom.pl Wysokie ceny mieszkań w Polsce wciąż nie chcą spadać- wynika z danych przeanalizowanych przez serwis Gratka.pl. Eksperci serwisu Gratka.pl przeanalizowali dane cenowe z rynku wtórnego z ubiegłego miesiąca, zwracając też uwagę na to, jakie mieszkania na sprzedaż pojawiają się na rynku oraz jakie są najchętniej kupowane. Zmiany w stosunku do października były nieduże - większość miast lekko podrożała, a nieznaczne spadki odnotowano głównie w sektorze najmniej mieszkań trzypokojowych. Najdroższym miastem jest oczywiście Warszawa. Kupno kawalerki z rynku wtórnego w stolicy to obecnie wydatek rzędu 8400-8700 zł/mkw. Bardzo drogo jest również w Gdańsku - tu średnie ceny mieszkań mieszczą się w przedziale 7400-7800 zł/mkw. Trzecim najdroższym miastem okazał się Kraków, gdzie za mieszkanie na sprzedaż w zależności od liczby pokoi płaci się od 7250 do 7600 zł/mkw. Ogółem najwyższe średnie ceny mieszkań z rynku wtórnego odnotowały województwa: dolnośląskie, małopolskie, mazowieckie, pomorskie oraz wielkopolskie. Jak wskazują eksperci, zainteresowanie rynkiem wtórnym jest dziś często większe niż pierwotnym, ponieważ mieszkania z drugiej ręki są po prostu sporo tańsze. Rosnące ceny materiałów budowlanych oraz robocizny już od kilku lat przekładają się na rekordowe wzrosty cen nieruchomości na rynku pierwotnym. Sprawia to, że zakup z rynku wtórnego nawet po uwzględnieniu ewentualnych kosztów remontu mieszkania - jest dużo bardziej opłacalny. Wiele osób w Polsce unika jednak rynku wtórnego, obawiając się o wiek i stan oferowanych tam mieszkań. Warto zwrócić uwagę, że rynek mieszkaniowy w Polsce ce-chuje się dużym zróżnicowaniem lokalnym. Dotyczy to również wieku mieszkań na rynku wtórnym. Najwięcej lokali wybudowanych po roku 2000 zaoferowano do sprzedaży w Gorzowie Wielkopol- poziomie. to chętnych do zakupu mieszkań f , ,M ■ ■■! g i , f jcsi mnie} ruz na początku roku skim (39 proc. wszystkich ofert), Rzeszowie (38 proc.), Warszawie (38 proc.) i Krakowie (37 proc.). W innych miastach odsetek ten był niższy. Dane te można dwojako rozumieć. Z jednej strony pokazują w których miastach powstało w ostatnich latach wiele nowych inwestycji. Z drugiej jednak strony możliwe jest, że w innych ośrodkach miejsldch również jest sporo nowych mieszkań - nie są one jednak wystawiane na sprzedaż na rynku wtórnym. Największym zainteresowaniem cieszyły się w Polsce mieszkania dwu- i trzypokojowe, zaś najmniej popularne były kawalerki. Klienci szukają nieruchomości o niedużym metrażu, ale z wieloma pokojami, ponieważ oferują one codzienny komfort za przystępną cenę. Podobnie wygląda sytuacja na rynku pierwotnym. Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Ogłoszenia drobne 17 Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: 943473516 Przez internet: ogloszenia.gratka.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział Kosza n: ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511,347 3512, fax 94 347 3513 Ode iał Słups! ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 Oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61,48133 67, fax 91433 48 60 (ZDROWIE i USŁUGI i TURYSTYKA i BANK KWATER i ZWIERZĘTA i ROŚLINY, OGRODY i ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA i GASTRONOMIA i ROLNICZE i TOWARZYSKIE RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ MOTORYZACJA ■ PRACA (ZDROWIE i USŁUGI i TURYSTYKA i BANK KWATER i ZWIERZĘTA i ROŚLINY, OGRODY i MATRYMONIALNE i RÓŻNE i KOMUNIKATY Nieruchomości ISB1H& 3 pok.Odrodzenia,winda,garaż GAMA 530736136 NOWE apartamenty nad morzem tanio sprzedam, www. apartamentyrusinowo.pl MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA MIESZKANIE 2-pok. 693-051-242. GK MIESZKANIE, 721-163-421. GK LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA KOSZALIN hala200m2 z przeznaczeniem na warsztat lub magazyn tel. 662-038-298 GARAŻE blaszane, drewnopodobne, kojce dla psów, partnerstal.pl, 698-230-205,798-710-329 KUPIĘ garaż w rejonie Fałata, Kotarbińskiego, Piłsudskiego, Banacha w Słupsku, 515750553. _008235241 GARAŻE Blaszane J BRAMY Garażowe ^prooucemt KOJCE dla Psów Najniższe Różne wymiary Dogodne Transport i montaż cały KRAJ 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pl Handlowe STAROCIE, antyki kupię, 506022528. FOTO, KSIĄŻKI KSIĄŻKI, płyty muzyczne. Skup. 509-675-586,508-245-450. REKLAMA _ ABAKUS NIERUCHOMOŚCI "ANI dom - Świeszyno, tylko 374 000,- 2 kuchnie i łazienki, 4 pokoje, garaż. cena do negocjacji -kupujący nie płaci prowizji (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl dom z pełnym wyposażeniem zostaje wszystko działa 16 ar. Bielice - 790 000,- Hiat: balkon - 3 pokoje z garażem tylko 179 000,- rej. Karłowicza *3 na kancelarię lub mieszkanie 4 pok. 90 m2, I piętro rej. sądów 319 0000,- MATERIAŁY BUDOWLANE ! NAJTANIEJ Używane konstrukcje stalowe, blachy dachowe, profile i rury stalowe tel.889009001 NIEMICA STYROPIAN producent, dostawa, tel. 52/331-62-48. ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, teł. 607703135. Motoryzacja OSOBOWE KUPIĘ A do Z skup- skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 Absolutny Autoskup, 728773160. AUTA i busy kupię, 504-672-242 AUTO Auto - Skup. Tel.791-035-861. AUTO skup wszystkie 695-640-611 AUTO skup, każde. 797552040 AUTOKASACJA Bierkowo. Skup całych i uszkodzonych. 59/8119150, 606206077. AUTOKASACJA Świeszyno. 608421479 NEPTUN-AUTOGAZ Tel. 512 170 975. Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI 94/342-30-60. Kredyty na oświadczenie do 20 000. Koszalin, Młyńska 17. KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. POŻYCZKI" Związkowiec" 699186581 ZATRUDNIĘ NIEMCY - murarze, cieśle, malarze, elektrycy, spawacze 730 011300 OPIEKUNKI do Niemiec tel. 730 497 771 www.ambercare24.pl dzisiaj 70 ofert! PIELĘGNIARKI z dobrym niemieckim, umowa o pracę, 1800 € netto. Zapewniamy zakwaterowanie i dojazd. Tel.774025245 PRACA dla Opiekunów w POLSCE z zamieszkaniem u podopiecznego. Wymagane kilkuletnie doświadczenie w opiece. Promedica24. Zadzwoń 501356445 PRACA w Niemczech dla Opiekuna/ki Seniorów. Atrakcyjne wynagrodzenie, szybkie wyjazdy, pełna organizacja wyjazdu i pobytu. Promedica24:505 337 777. SPECJALISTA ds. zamówień publicznych, Koszalin, informacje na stronie www.meckoszalin.pl TERMOGAZ sp. z.o.o. zatrudni operatora minikoparki oraz pracowników do budowy sieci i przyłączy gazowych. Wysokie wynagrodzenie, możliwość zdobycia uprawnień.Tel.609 505 642 ZATRUDNIMY brygadzistę/ brygadzistką do szwalni. Oferujemy atrakcyjne warunki. Więcej informacji w siedzibie firmy Szczecińska 3, Koszalin lub pod nr tel 94 343 46 53 e-mail koszalin@unitedbridal.pl Zdrowie GINEKOLOGIA 515417467GINEKOLOG -farmakologia i ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA i GASTRONOMIA A-Z GINEKOLOG, 790-80-35-37 STOMATOLOGIA STOMATOLOGIA specjalistyczna: dzieci i dorośli, anestezjolog, protetyka. K-lin, Małopolska 1"B", tel. 94/343-84-68. Również w soboty. INNE SPECJALIZACJE ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 ALKOHOLOWE odtrucia 509-306-317. Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma NAPRAWA RTV wszystkie typy, bezpłatny dojazd, anteny, 94/3457461 BUDOWLANO-REMONTOWE BALUSTRADY bramy 602 825 699. CYKLINIARSKIE bezpył. 889-634-534 CYKLINOWANIE bezpył. 502-302-147 CYKLINOWANIE bezpył. 511-323-367 CYKLINOWANIE bezpyłowe 884912222 CYKLINOWANIE parkietu, układanie, szczotkowanie, bejcowanie, olejowanie, woskowanie, deski dębowe lite i dwuwarstwowe. facebook/Pardet 696727338 DACHY- dekarstwo 94/3412184 PŁYTKI układanie- prof. 508011742. STANY surowe 94/3412184 SUCHE zabudowy 94/3412184 TYNKI maszynowe tel. 604941550 INSTALACYJNE C.O. hydraul. wod. kan. 515-708-887 GAZOWE -urządzenia, naprawa/ wymiana 606-579-846 GK HYDRAULICZNE, tel. 607-703-135. HYDRAULIKA 24h, inne, 798-618-871. i ROLNICZE i TOWARZYSKIE ogloszenia.gratka.pl PORZĄDKOWE CZYSZCZENIE dywanów 94/3414295 SPRZĄTANIE strychów, garaży piwnic, wywóz starych mebli oraz gruzu w big bagach, 607-703-135. SYLWESTER w Będzinie tel. 600545653 DETEKTYW-KOSZALIN.PL 602601166 Matrymonialne 37-LATEK pozna kobietę, 604-660-404. Różne SIATKA do choinek, sól drogowa, chlorek, łopaty do śniegu, piasek z solą Koszalin 94/34 22 660 Komunikaty ZGUBIONO leg. studencką nr 951. Towarzyskie ADA Słupsk, 513-751-832. AKTYWNA dojrzała. 507-719-333. GK AMANDA Koszalin tel. 881-617-579 ATRAKCYJNA dojrzała, 661177611. DOJRZAŁA 40-Stka Słupsk 500362030 KOSZALIN, 531-600-712. WIOLA po 40-tce. K-lin, 691-857-735. ŻANETA 461,693-771-552 Koszalin Sesja Rady Powiatu Szczecineckiego odbędzie się w dniu 28 listopada 2018 r. o godz. 10°° w Sali Konferencyjnej im. Józefa Macichowskiego /II p. sala 202/ Starostwa Powiatowego w Szczecinku, przy ul. Warcisława IV16. Chcesz kupie mieszkanie? WEJDŹ NAGRATKA.PL Największy portal ogłoszeń naprawdę ważnych 18 Informator - kultura Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Andrzejkowe wieczory pełne muzyki, tańca i czarów Daniel Klusek danidldusek@gp24.pl Słupsk Podczas andrzejkowych imprez będzie rodkowo. błueso-wo. dyskotekowe i magicznie. Dwa słupskie zespoły: Grupa OUT i WhitePin zagrają w piątek wklubie Dom Ówka, Grupę Out tworzą muzycy, którzy od ponad 20 lat wspólnie grają bluesa, rocka i hard rocka. WhitePin to kapela rockowa istniejąca od kilku lat, choć jej członkowie grają ze sobą dużo dłużej. Początek o godz. 21, wejściówki kosztują 15 zł. Dwa andrzejkowe wieczory organizuje klub Duo Cafe. W piątek o dobrą zabawę zadba dj Anna, a w sobotę dj Seemon Beats. Przez oba wieczory będzie się można pobawić przy największych polskich i światowych tanecznych przebojach ostatnich kilkudziesięciu lat, a także przy najnowszych hitach. Początek każdego dnia zabawy o godz. 21, wejściówki kosztują 15 zł. Konkursy i niespodzianki oraz gość specjalny - iluzjonista - to niektóre atrakcje piątkowego, andrzejkowego wieczoru w klubie Wiking Reaktywacja. O dobrą zabawę przy przebojach tanecznych z lat70., 80., 90. oraz disco polo zadba dj Meff. Początek o godz. 21, wejściówki: 15 zł. ©® Grupa OUT zagra na andrzejkach w klubie Dom Ówka 1 ZAPROSZENIA 1 Słupsk Bijemy rekord czytania W rekordowy sposób Nowy Teatr postanowił uczcić 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. W związku z premierą spektaklu „Pana Tadeusza" odbędzie się próba bicia rekordu Polski na największą liczbę osób czytających utwór Adama Mickiewicza. Wydarzenie odbędzie się w najbliższą środę na placu Zwycięstwa. Początek rekordowej próby zaplanowany jest na godz. 14.30. Zebrani będą czytać Inwokację. Chętnie widziane są osoby z własnymi egzemplarzami. Aby rekord został zatwierdzony przez Biuro Rekordów, w jednoczesnym czytaniu fragmentu utworu Adama Mickiewicza muszą wziąć udział przynajmniej 302 osoby.(dmk) Słupsk Nasze narodowe mity Przedstawienie „Żertwa" zobaczymy w piątek o godz. 19 w teatrze Rondo. Spektakl przywołuje czas stalinowskich więzień w Polsce. Bohater opowieści wprowadza dzisiejszych odbiorców historii wświat, do którego dostęp jest utrudniony. Świat ten znalazł się już w przestrzeni narodowego mitu. Jak mówić o tamtych ludziach, którzy istnieli i których los jest dla nas przestrogą? „Żertwa" to wspólne dzieło Stanisława Miedziewskiego (scenariusz i reżyseria) i Mateusza Nowaka (scenariusz i wykonanie). Bilety kosztują 20 i 15 zł. (dmk) Tańce dla dzieci Podczas sobotniej imprezy Dirty Dancing w klubie Dom Ówka od godz. 21 trwać będzie Mikołajowa zbiórka owoców dla dzieci z placówek opiekuńczo-wycho-wawczych. Każdy przynieść może: mandarynki, pomarańcze, melony, ananasy oraz owoce w tubce, soczki lub soki. Przez cały wieczór bawić się będzie można przy największych polskich i światowych przebojach tanecznych z lat70., 80. i 90. Wej- ściówki: 10 zł. osoby z podarunkami - wstęp wolny, (dmk) Słupsk Światom »wiato wy Antrakt Zespół WaDaDa zagra w piątek o godz. 20 w kawiarni artystycznej Antrakt. Tworzy muzykę inspirowaną tradycyjnymi rytmami Afryki, Kuby i Brazylii ze sporą domieszką rodzimych melodii. Rozwija się w nowych kierunkach, łącząc akustyczne brzmienie bębnów z elektronicznymi efektami, gitarą i instrumentami klawiszowymi. W 2018 roku ukazała się nowa płyta zespołu zatytułowana „Wolna 7". Podczas koncertu usłyszymy materiał przekrojowy. Wejściówki: 30 zł. (dmo POGODA Pogoda dla Pomorza Stan morza (Bft) 2-3 Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru ł 22 km/h 1 Krzysztof iścibor - -| Biuro Calyu^, I Wtorek 27.11.2018 ! Nad Pomorze dociera chłodne i wilgotne ipowietrze znad Bałtyku. W ciągu dnia sporo chmur i na wybrzeżu środkowym niewykluczony przelotny i słaby śnieg. Na termometrach max do ^ 13:4*C. Wiatr z północy, o umiarkowany. W nocy w,nouJście pogodnie i mroźno. Jutro słonecznie i chłodno max do 1:3°C. | Wiatr słaby Do piątku I zimno, noce mroźne. W sobotę prognozo-Iwany marznący deszcz i na weekend zdecydowana odwilż. 3-4 N 1021 hPa 5 _ Łeba ^LjBŚS Władysławowo EHBB °Ustka Darłowo 0 OE0 Sławno %.U LęSork Wejherowo H# Oi ELKI Kai?uzy n_■ 5 GDAŃSK Kołobrzeg o Rewal OE3 Bytów Kościerzyna Białogard O® Pogoda dla Polski Jfc4 cm *7 cm *3 cm Połczyn-Zdrój OB33 Człuchów « SZCZECIN O Drawsko Pomorskie QES 15 km/h S3H E3BS 1 4B8* 2° 0° 1 0 0° m \ 3 ° pogodnie zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka ciągły deszcz ... ciągły deszcz i burza przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem "Ą mgla y marznąca mgła śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz -f-ż zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru m temp. w dzień OS temp. w nocy temp. wody • grubość pokrywy śnieżnej IG; r»ł» - - ciśnienie i tendencja smog Gdańsk Ą ° 1 ° jjjjp Kraków 2 ° 0 #!* Lublin -1 ° -2 Olsztyn 2 ° -1 Poznań 2 ° 2 Toruń 2 ° 1 Wrocław 2 2 Warszawa 0 ° o Karpacz -1 ° -1 Ustrzyki Dolne ° Zakopane -3 ° -2 INFORMATOR KINA Słupsk Bohemian rfiapsody,godz. 1935,21.05; Fantastyczne zwierzęta: zbraWeGflndełwał- da. 2D dubbing godz. 10,1030,1135.17.15.2D napisy godz. 15.40.20.05.3D dubbinggodz. 1425; Wa-.godz.1250; MfaśćjestłKzystkiagodz. 12.40.14.15,15.25, 17,18.10,19.45,2055; Planeta Singl 2. godz. 1450,1830,1930; Dziadek do oraechówiczte^króiestwa, godz. 1050,15.05; Hotel Transylwania 3. godz. 9.45,12.35; Klakson i spólca, godz. 1730; llfcja Yeti, godz. 10.20.13.05.1730 Sofia.godz.16; Nie jestem czarownicą, godz. 18. |0eHk,godz.2O Ustka Dziadek (to oradiówIcztHy królestwa, godz. 16; l/Bośćjest wszystkim. godz. 17,45,20J5 Lębork Fantastyemezwtoii^zfanxkiieGtindeki^ dat godz. 1530; Mtośćjest wszystkim, godz. 18.2030 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118000;2219436; PKS59 84242 56; dyżurny ruchu598437110; MZK5984893 06; Lębork: PKS598621972; MZK598621451; Bytów: PKS598222238; Człuchów: PKS598342213; Miastko:PKS59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk Dom Leków, ul. Tuwima 4. tel.598424957 Ustka__ Panaceum 013, ul. Kopernika 18, tel. 5981443 67 Bytów Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, te). 598226645 Miastko Centralna, ul. Armii Krajową 22, tel. 5985790 01 Człuchów Prima, uL Długosza Tl, tel. 597212203 Lębork_ DbamoZdrowie,al. Wolności 40,tel.59 86283 00 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubakzyków 1, informacja te-Iefoniczna598460100; Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mkkie- wicza12tel.598146968;P oradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, teL 59 8146011; Pogotowie Ratunkowe -598147009; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy598633000; Szpital, uL Węgrzynowicza13,59863 52 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13. tel 5982285 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel.5985709 00; Człuchów: 598345309. WAŻNE NEHESKAUMA Ogólnpolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy wRodzinie. tel.59 8480111.801120 002; Słupsk: Pol()a99fcuJ. Reymonta, tel. 598480645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Me£ka986;598433217: Straż Gmmna598485997; Urząd Cekiy-587740830; Straż Pożarna998- PogotowicEiiełgetyizne99ł: Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Oepłownkze993. Pogotowie Wodho-Kanatzacyjne994; Straż Mejsia alami986: Ustka 5981467 6l,69IG96498;Byttw 598222569; KULTURA_ Nowy Teatr, ul. Lutosławskiego 1. tel.59 84670 00; Filhannonia Sinfonia Baltica, ul. Jana Pawła II3, tel. 598423839; TeatrTęcza, uL Waryńskiego 2, tel.598423935; Teatr Rondo, ul. Niedziałkowskiego 5a, tel. 59 8426349; Słupski Ośrodek Kultury, ul. Braci Gierymskich 1. tel.59 845 6441; Emcek. al. 3 Maja 22. tel. 59 843Tl 30; Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Grodzka3.tel.59 840 5838. USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15. tel. 59 842 8196.601 928600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń tel. (24ti/dobę) telefon502525005 lub598411315, ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades. ul. Kopernika 15, całodobowo: teL598429891.601663796. Winda i baldachim przy grobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1, (całodobowo), tel. 59 8428495.604434441. Winda i baldachim przy grobie. PORADNICTWO Biuro Porad Obywatelskich - ul. Niedziałkowskiego 6. czynne: poniedziałek.-czwartek wgodz. 10-14; BGżą Prawa - bezpłatne porady prawne i obywatelskie, ul. Jana Pawła II (7 piętro, pok 718J19) czynne: poniedz.-środa godz. 8-16, czwartek godz. 10-18, Telefon zaufania Tama - 5984140 46. czynny: poniedziałek - piątek wgodz. 16-20; Alkoholowy telefon zaufania Krokus - czynny 17-22.59 84146 05. TAXI 5*8422700 607 271717 59196-25 NAJTAŃSZE "<1W SŁUPSKU Sport_19 | Pierwsze porażki dominatorów wiadano tam walkę o mistrzostwo Belgii i rzeczywiście pierwsze miesiące należały do wybit-nie udanych. Teraz nadeszły gorsze tygodnie. Choć wypracowana z początku przewaga wciąż pozycjonuje pogromców Lecha z Ligi Europy na pierwszym miejscu, to w ostatnich pięciu meczach zwyciężyli zaledwie raz. W sobotę, podobnie jak Dinamo Zagrzeb, ponieśli swoją pierwszą ligową porażkę w tym sezonie. 1:2 z ekipą ze środka tabeli Cercie Brugge KSV. Zaskoczenie o tyle duże, że wcześniej też tylko raz przegrali w europej -skich pucharach. Ani wówczas, ani w sobotę nie zagrał Jakub Piotrowski. Pomocnik nie został wybrany nawet do meczowej osiemnastki. Pierwszy gol w tym sezonie dla Jakuba Rzeźniczaka. Obrońca po trzymeczowej przerwie powrócił do wyjściowego składu Karabachu Agdam i zdobył bramkę na wagę remisu z FK Sabah. Dośrodkowaniem z rzutu rożnego asystował mu były piłkarz Jagiellonii Białystok Dani Quintana. 32-latek wciąż nie znajduje uznania w oczach Jerzego Brzęczka. W reprezentacji rozegrał dziewięć meczów, ostatni w 2014 r. Od czerwcowego obozu w Arłamowie kolejnego zaproszenia na zgrupowanie nie otrzymał także Kamil Wilczek. Selekcjonera przekonać próbuje niezwykłą skutecznością. W ten weekend dopisał sobie 12. trafieniei jest liderem klasyfikacji strzelców ligi duńskiej. Nad rywalami ma dwa goleprze-wagi, apochwalićsięmoże jeszcze trzema asystami. ©® Glos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 f i LOTTO IW SKRÓCIE Poniedziałek, 26.11 mułu multi - godz. 14.00 1.15,28,29.31,38.40,41.49.51. 53.54.56.57.58.64.65,70,75. 80 plus 28 kaskada - godz. 21.40 1.7.8.10.11.12.15.18,20,21.22,23 Niedziela, 25.11 multi multi - godz. 22.00 2,3,7.8,10.19.25.26.35.43.44. 47.51,61.64,65,67,73.74,77 plus 51 kaskada - godz. 22.00 2,4,8.9.12.13.15,17.19,22,23.24 ekstra pensja 11,13,14,22,29+2 mini lotto 3,19,31, 32,34 zmarł łukasz kwiatkowski Smutną wiadomością podzielili się działacze ALKS Stal Grudziądz na portalu Facebook. Czytamy:" Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy, że w dniu 25.11.2018 zmarł długoletni zawodnik naszego klubu dwukrotny olimpijczyk, wielokrotny medalista mistrzostw Europy i zdobywca 55 medali mistrzostw Polski w kolarstwie torowym Łukasz Kwiatkowski". (bk. sten) KajaKrasnodębska Piłka nożna Dinamo ZagrzebiKRCGenk z pierwszymi porażkami w lidze. Piątek. Zwoliński i Wilczek najlepszymi strzelcami. Chieuo wreszcie na plusie. 14 kolejek porażki unikali piłkarze Dinama Zagrzeb, ale w ten weekend ulegli 0:1 HNK Rijece. Niepokonani także w Lidze Europy byli faworytami w starciu, w którym jedynego gola zdobył były zawodnik Lechii Gdańsk Antonio Colak. W sezonie 2014/2015 strzelił w ekstraklasie 10 goli, teraz ma ich już sześć. 0 dwa mniej niż lider klasyfikacji strzelcówligi chorwackiej Lulasz Zwoliński. Polski napastnik wsobotęnie dopisał sobie kolejnego trafienia, a jego HNK Gońca przegrała 0:2. W przeciwień-stwie do Damiana Kądziora, znalazł się jednak w wyjściowej jedenastce. Pomocnik reprezentacji naboisku pojawił się dopiero w końcówce meczu, zmieniając dawnego lechitę Emira Dilavera. Nie zdołał jednak uratować swojej ekipy przed premierową porażką. Nie tylko w Chorwacji, ale również w Serie A na ten moment najlepszym strzelcem jest Polak. KrzysztofPiątek podniósł się po słabszym okresie 1 w derbach Genui z rzutu karnego zdobył swoją dziesiątą bramkę w sezonie. O jedno trafienie uboższy jest Cristiano Ronaldo, który po sobotnim meczu ze SPAL wrzucił nalnstagrama zdjęcie z...Thiago Cionkiem. Obrońca rozegrał swój dziewiąty pełny mecz w tym sezonie i nie tylko na zdj ę-ciu był tłem dla największej gwiazdy Juventusu oraz jego partnerów. Turynianie wygrali swój czwarty mecz z rzędu i z przewagą ośmiu punktów przewodzą Serie A. Tym razem poradzili sobie bez Wojciecha Szczęsnego, który całe starcieob-serwował zławtó rezerwowych. Podobną pozycję zajął z początku napastnik drugiego w ta- Dinamo Zagrzeb w sobotę zanotowało swoją pierwszą ligową porażkę. Damian Kądzior na boisku pojawił się po przerwie beli Napoli Arkadiusz Milik. W wyjściowej jedenastce tylko Piotr Zieliński, ale ekipa z Neapolu kończyła starcie z Chievo z dwoma Polakami na boisku. Do tego wpuszczony w drugiej połowie Mariusz Stępiński i można było mówić o prawdziwie biało-czerwonym starciu. Poza osiemnastką zespołu z Werony znalazł się Paweł Jaroszyński, aleiżadenzjego kolegów nie zapisał się niczym szczególnym. Mecz zakończył się wynikiem 0:0, dzięki czemu Chievo ma po trzynastu kolej- Thiago Cionek po meczu z Juventusem nie ma punktów, ale zdjęcie na profilu Cristiano Ronaldo kach jeden punkt. W obecnych rozgrywkach jeszcze nie zwyciężyło, a decyzją związku rozpoczęło je na minusie. Do dobrych ten weekend zaliczyć może Łukasz Skorupski, który ani razu nie musiał wyciągać piłki z siatki. Jego Bologna podzieliła się punktami ze znacznie wyżej plasującą się Fiorentiną. Dla ekipy, na której ławce zasiada Bartłomiej Drągowski, był to piąty remis zrzędu. Inny golkiper reprezentacji Czesława Michniewicza, Kamil Grabara, tym razem zna- lazł się poza kadrą meczową Li-verpoolu U-23. Dobry powrót po dwumeczu z Portugalią zanotował natomiast Krystian Bielik. Choć nie zagrał na swojej naturalnej pozycji, a w defensywnej pomocy, to pomógł Charlton pokonać na własnym stadionie Bristol Rovers 3:1. Trzecia wygrana z rzędu sprawiła, że wizja awansu do Championship jawi się coraz realniejszą. Tak jak wyjazdu na Euro do Włoch. O niego nie musi martwić się także Bartosz Kapustka, który regularnie występujewOH Leuven. Poprzednią kolejkę wli-dze belgijskiej ominął z powodu zgrupowania w Chorzowie, teraz znalazł się w wyjściowym składzie na przegrany mecz z Beerschot Wilrijk. Choć w tym starciu nie brakowało goli (zakończyło się wynikiem 2:3) ani emocji, to po końcowym gwizdku w ekipie Polaka panowały jedynie te negatywne. To druga porażka z rzędu, a strata do premiowanych barażami miejsc rośnie. W kryzysie znajduje się natomiast KRC Genk. Jeszcze przed sezonem szumnie zapo- Bayern zagra o awans. Bale stąpa po coraz cieńszym lodzie Pttkanoena Hubert Zdankiewicz redakcja@polskapress.pl -Tonie będzie mój ostatni mecz wrofi trenera Bayemu-zapew-nia przed wtorkowym meczem zBenficąwLidze Mistrzów Nito Kovać. ale wmediadi znów przewijają się nazwiska potengabrych następców Chorwata. Nawet zwycięstwo może w tej sytuacji nie wystarczyć. - We wtorek, przeciwko Benfice, naszym trenerem na pewno będzie jeszcze Kovać. Potem zasiądziemy do analizy - zapowiedział po ostatnim meczu ligowym Bayemu Uli Hoeness. Prezes klubu z Bawarii był tak zdenerwowany, że osobiście wybrał się do szatni, by powiedzieć piłkarzom, co myśli o ich grze. Miał powody, bo Bayem tylko zremisował u siebie 3:3 z Fortuną Duesseldorf i to pomimo prowadzenia2:Oi3:i. W efekcie traci już dziewięć punktów do prowadzącej w Bundeslidze Bo-russi Dortmund. - Mam wrażenie, że zespół jest wyraźnie rozbity. Strach zaglądał namwoczy przy każdym ataku rywali. To, co się stało, jest nie do zaakceptowania. Potrzebujemy wewnętrznej dyskusji - grzmiał Hoeness. W tej sytuacji wtorkowy mecz z Benficą na Allianz Arena może mieć kluczowe znaczenie dla dalszych losów Kovaća, choć Hoeness za obecny stan rzeczy bardziej wini chyba piłkarzy, niż trenera. - Są tacy zawodnicy w naszym składzie, którym trzeba się dobrze przyjrzeć. Oglądając pierwszą bramkę dla rywali, miałem wrażenie, że oglądam bohaterów komedii - stwierdził po meczu z Fortuną. Wiadomo jednak, że łatwiej jest wymienić szkoleniowca, niż pół drużyny, a już wcześniej z szatni Bayemu dochodziły słuchy, że niektórym graczom jest wybitnie nie po drodze z Chorwatem, którego czepiano się na- Robert Lewandowski zdobył na razie dla Bayernu cztery bramki w Lidze Mistrzów wet za to, że zbyt często mówi ponoć w szatni w ojczystym języku (co można nawet zrozumieć, bo dyrektorem sportowym mistrza Niemiec jest Bośniak Hasan Salihamidzić). Ich zdaniem jestto ze strony Kovaća przejaw braku szacunku. Bayem w Lidze Mistrzów radzi sobie póki co znacznie lepiej niż na krajowym podwórku. W czterech meczach drużyna Roberta Lewandowskiego wywalczyła w sumie 10 punktów (trzy zwycięstwa i jeden remis) i zasłużenie prowadzi w grupie E, z przewagą dwóch punktów nad Ajaksem Amsterdam. By awansować do fazy pucharowej, Bawarczycy wcale nie muszą we wtorek wygrać - wystarczy imremis, wtedy otwarta pozostanie już tylko kwestia, z którego zrobią to miejsca. Ko-vać zapowiada jednak walkę o zwycięstwo. Trudno zresztą, by mówił coś innego w sytuacji, gdy niemieckie media znów żonglują nazwiskami jego potencjalnych następców. Ostatnio najwyżej stoją akcje Mehmeta Scholla, Zinedine'a Zidane'a iArsene'aWengera. Mistrzowie Niemiec zagrają osłabieni. Kontuje wyeliminowały z wtorkowego meczu Jamesa Rodrigueza, Thiago Alcan- tarę, Corentina Tolisso i Kings-leya Comana. Pod znakiem zapytania stoi także występ Ser-ge'aGnabry'ego. Atmosfera zgęstniała również w szatni Realu Madryt, który we wtorek zagra na wyjeż-dzie z AS Romą. Po zmianie trenera (zwolnionego po ligowej klęsce 1:5 z Barceloną Julena Lopeteguiego zastąpił Santiago Solari) i efekt nowej miotły przyniósł Królewskim cztery kolejne zwycięstwa (w tym 5:0 w LM z Viktorią Pilzno). W ostatni weekend Królewscy przegrali jednak w La Liga z Eibarem 0:3 po grze, którą dziennik „Marca" określił mianem „wulgarnej", a inne media pisały o ich najgorszym występie w tym sezonie. W tym Gareth Bale sezonie zdobył tylko 5 bramek w 16 oficjalnych meczach, a dziennik „AS" policzył, żezdarzyłamusię już nawet seria 532 minut bez strzelonego gola. Dodał, że Bale stąpa po bardzo cienkim lodzie. ©® 20__Sport Głos Dziennik Pomorza Wtorek, 27.11.2018 Piłkarze zdają sobie sprawę, o co gramy i co chcemy osiągnąć PHka nożna Na półmetku rozgrywek naczełe tabeli słupskiej klasy okręgowej sezonu2018/2019 jest Lipniczanka. O zakończonej jesieni rozmawialiśmy z Tomaszem Miełewczykieni, trenerem lidera z Lipnicy. Czy awans do IV Kgi jest wpisany w pana umowę z lipnickim klubem? Umowę podpisałem półtora roku temu. Założyliśmy sobie z zarządem za cel awans do klasy okręgowej. Latem udało nam się zbudować taką drużynę, która jest w stanie rok po roku zrobić dwa awanse. Jest pan zadowolony z dotychczasowych wyników w słupskiej klasie okręgowej edycji 2018/2019? Jesteśmy liderem na półmetku rozgrywek, więc trudno byłoby narzekać. Jednak zdajemy sobie sprawę, że jeszcze długa droga przed nami. Czterdzieści punktów zdobyta lipniczanka w jesiennych rozgrywkach. Jak pan ocenia ten dorobek? Solą w oku cały czas pozostaje porażka z 29 września w Charbrowie z Chrobrym i stracone tam trzy punkty. Z dorobku punktowego wszyscy jesteśmy zadowoleni. Jeżeli uda nam się to powtórzyć na wiosnę, to powinno nam wystarczyć do upragnionego czwartoligowego awansu. Co mógłby pan powiedzieć o nowych piłkarzach, którzy dołączyli do zespołu w okresie letnim? Wzmocnienia, które miały miejsce latem, dały nam miejsce, na jakim się znajdujemy. Każdy z nowych zawodników dał nam nową jakość. Kamil Pranczk i Mariusz Szmidke tworzą parę stoperów, którą chciałby niejeden klub z wyższej ligi. Artur Wojach w środku pola jest klasą sam dla siebie, o czym świadczą jego bramla i asysty. Patryk Erdmann jest solidnym zmiennikiem. Artur Rzepiński strzelił 27 goli i chyba nic więcej nie trzeba do tego dodawać. Jest po prostu królem strzelców. Którego z pana piłkarzy można uznać za objawienie? Nie chciałbym wyróżniać nikogo indywidualnie. Mamy szeroką kadrę, w której każdy jest ważny. Każdy z zawodników pracuje na dobro zespołu 38-letni Tomasz Mielewczyk wierzy w Lipniczankę Lipnica i dzięki szerokiej kadrze mam duże pole manewru, jeżeli chodzi o skład i ustawienie na boisku. Zdaję sobie sprawę, że szeroka, wyrównana kadra jest kluczem do sukcesu. Kto w zespole jest kapitanem i jak się wywiązuje z tej roli? W tej rundzie rolę kapitana pełniło trzech zawodników. Tomasz Szada Borzyszkowski i Gracjan Kuik Studziński to miejscowi, którzy tworzą trzon zespołu od lat. Gdy ich zabrakło na boisku, to opaskę przejmował Łukasz Chylewski, który w poprzednim sezonie poprowadził nas do awansu. Każdy z nich ma posłuch w drużynie i jest ważnym ogniwem drużyny. W kadrze pierwszego zespołu znajdują się też przedstawiciele młodzieży. Którzy z młodych piłkarzy grających jesienią mają największe szanse na poważne zaistnienie na przykład już w czwartoligowym futbolu lub w jeszcze wyższej klasie rozgrywek? Dziewiętnastoletni Tomasz Mrozek Gliszczyński gra na przemian na pozycji bramkarza z dwudziestosiedmioletnim Krzysztofem Oleszkiewiczem. Daje nam jakość i możliwość rotacji wśród zawodników grających w polu. Brakuje mu jednak trochę treningu typowo bramkarskiego, ale nad tym już pracujemy i mam nadzieję, że w okresie przygotowawczym uda nam się tę sprawę załatwić. Cezary Pupka Lipiński z rocznika 2000 gra na pozycji bocznego obrońcy i wywiązuje się ze swoich obowiązków bardzo dobrze. Myślę, że w kolejnych sezonach będziemy mieli z niego dużo pożytku. Grają też osiemnastoletni Bartosz Wnuk-Lipiński, dwaj dziewiętnastolatkowie: Szymon Kuliński i Arkadiusz Wielewski. Oni jednak muszą na treningach udowadniać swoją wartość dla zespołu. Taktyka gry zespołu powinna być dostosowana do możliwości graczy czy raczej powinna być bliższa wizji szkoleniowca? Staram się dopasować ustawienie do zawodników, którymi dysponuję w danym momencie. Nie jesteśmy Legią Warszawa, że możemy dobierać sobie zawodników pod moje widzimisię. Uważam jednak, że kadra, którą dysponuję, jest spójna z moją wizją gry i mogę stosować w meczach różne warianty w zależności od przeciwnika oraz sytuacji na boisku. Który jesienny mecz był najlepszy w wykonaniu lipnickiego zespołu i dlaczego? Chyba mecz w Lipnicy ze Spartą Sycewice. Wtedy graliśmy mądrze, cierpliwie i skutecznie. Wygraliśmy ostatecznie 5:1. Nćtigorszymecz Lipnkzanki? Ten już wcześniej wspomniany na początku naszej rozmowy z charbrowskim Chrobrym na wyjeździe. Mam nadzieję, że takie coś się więcej nie przydarzy, bo nie wypada tak grać drużynie, która chce wywalczyć awans do wyższej ligi. Według pana na boisku liczy się bardziej wynik czy widowisko? W piłce seniorskiej liczy się wynik. A jeżeli przy tym uda się zrobić ciekawe widowisko, to satysfakcja jest podwójna. Czy Lipnica żyje występami piłkarzy Lipnkzanki? Są mecze, że frekwencja jest wysoka, jednak zdarzają się też takie, na których jest mało kibiców. Lipnica jest miejscowością, w której nie ma długiej tradycji piłkarskiej, ale myślę, że dzięki dobrym wynikom uda nam się ściągnąć na trybuny większą liczbę sympatyków Lipniczanki. Nie obawia się pan tego. że lipnicki beniaminek poczuje się zbyt pewnie siebie i we wiosennych zmaganiach trochę pofolgi^e? Nic z tych rzeczy. Zawodnicy zdają sobie sprawę, o co gramy i co chcemy osiągnąć. Są świadomi tego, że przy odpowiedniej pracy w przyszłym sezonie możemy grać na szczeblu wojewódzkim. Występy na stadionach gdańskiej Lechii czy gdyńskiej Arki, mimo że to rezerwy, byłyby dla nas czymś naprawdę fajnym. Ponoć w zimową przerwie dojdzie w Upnkzance do kolejnych wzmocnień kadrowych. Ile w tym jest prawdy? Pracujemy z zarządem nad wzmocnieniem kadry. Chcielibyśmy pozyskać dwóch, może trzech piłkarzy, którzy jeszcze bardziej podnieśliby jakość zespołu. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że wiosną wybrani zawodnicy zagrają w barwach Lipniczanki. Zdajemy sobie sprawę, że, aby awansować, musimy iść do przodu. Jak długie urlopy mają pana podopieczni? Rozgrywki ligowe zakończyliśmy 18 listopada. Po nich były jeszcze zajęcia w Lipnicy. Ostatni trening zaliczyliśmy 23 listopada, a więc obecnie zawodnicy odpoczywają od futbolu. Przygotowania do wiosny rozpoczniemy w połowie stycznia. Co lubi pan robić w wolnych chwilach niezwiąza-nych z futbolem? Mało jest tych wolnych chwil, ale jak już mam, to lubię ugotować coś dobrego. Często prowadzi pan mecze wgamiturach. Są one dobrze dobrane. Gdzie się pan ubiera? Są trenerzy, którzy lubią dresy, są i tacy, którzy preferują inny strój. Ja dresy zakładam tylko na treningi. Mecz jest wyjątkowym wydarzeniem w tygodniu i dlatego też minimum koszula jest dla mnie obowiązkowa. A gdzie się ubieram? Różnie. Byleby ubranie przypadło mi do gustu. Dużo nerwów kosztuj^ pana praca szkoleniowa? Praca trenera jest najlepsza na świecie, gdyby nie te mecze. Jak wyglądałaby jedenastka Tomasza Miełewczyka złożona z grona piłkarzy grających w okręgówce? W każdej drużynie jest ktoś wyróżniający się, ale ja wybieram jedenastkę z grona grających w Lipniczance. Rozmawiał Krzysztof Niekrasz Sprawdzili się w ringu po raz pierwszy w życiu Maciej Burzyński (z prawej) kiedyś atakował nad siatką jako siatkarz. Teraz to robił jako pięściarz. Niestety, mało skutecznie Boks Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekra5z@pol5kapress.pl W hali Zespołu Szkół Samorządowych w Kobylnicy odbyła się dość nietypowa impreza o nazwie I Ogólnopolska Gala Bokserska Białych Kołnierzyków. Patronat nad nią miał sam Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica. W programie było sześć walk „białych kołnierzyków", czyli mężczyzn, którzy nie są profesjonalnymi zawodnikami, a tylko pasjonatami amatorsko trenującymi boks. Uczestnicy wylali wiele potu na treningach, by należycie przygotować się do swoich występów. Wśród walczących byli przedstawiciele różnych zawodów, firm i miast. Wszyscy dawali z siebie maksimum wysiłku. Z umiejętnościami techniczno-taktycznymi było już trochę gorzej, ale serca do rywalizacji i ambicji nie można było im odmówić. Słupszczanie okazali się bardzo gościnni i przegrali swoje pojedynki. Oto wyniki w poszczególnych kategoriach - 75 kg: gdynianin Łukasz Pierkoś (bankier i przedsiębiorca) - Bartosz Swół (Szczecin) 0:3; 80 kg: Daniel Pomierski (Słupsk) - 41-letni koszalinianin Bartłomiej Materek 0:3; 85 kg: słupszczanin Tomasz Kowalski (właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców „Perfekt" w Słupsku) - 37-letni gdynianin Łukasz Mamos (przedsiębiorca) 0:3; słupszczanin 39-letni Maciej Burzyński (właściciel hurtowni motoryzacyjnej Tadmot, w przeszłości był siatkarzem) -tyszanin Robert Orzechowski (właściciel firmy Orthodox, która produkuje sprzęt sportowy) 0:3; 100 kg: Jakub Puścian (Słupsk) - Maciej Buczyński (Tychy) 0:3; żołnierz zawodowy z Redzikowa Fabian Pokorski - 30-letni gdynianin Marcin Kunikowski (właściciel firmy Prolube) 0:3. - Uważam, że gala udała się bardzo dobrze i spełniła swoje zadanie. Frekwencja dopisała, bo była pełna hala kibiców, którzy głośno dopingowali swoich faworytów. Walki były bardzo wyrównane i zacięte, a wyniki to sprawa drugorzędna. Najważniejsze dla uczestników było sprawdzenie się w ringu po raz pierwszy w życiu. Wszyscy walczący zaliczyli ciekawe doświadczenie sportowe. Emocji było bardzo dużo. Wszystkie werdykty sędziowskie były sprawiedliwe. Wielkie słowa podziękowania należą się włodarzowi gminy Kobylnica -Leszkowi Kulińskiemu za pomoc w realizacji tego bokserskiego przedsięwzięcia oświadczył Tomasz Mazur, pięściarz i trener Czarnych Słupsk, organizator gali. ©® Bm(? Dzisiaj dziesiąty turniej w Ustce Emocjonujący przebieg ma rywalizacja brydżowa Jesiennego Grand Prix Ustki. Po dziewięciu zmaganiach na czele stawki jest ustczanin Wiesław Rudnicki. Lider ma na koncie 155 punktów. Na drugim miejscu plasuje się Grzegorz Rybak (Ustka). Wicelider zgromadził 152 punkty. Trzecią lokatę zajmuje słupszczanin Jan Lange. Jego dorobek to 122 punkty. Na dzisiaj (27 listopada) zaplanowany jest dziesiąty turniej. Rywalizacja będzie parami na zapis maksymalny. Początek grania o godz. 17 w sali Domu Kultury przy ul. Czerwonych Kosynierów w Ustce. (FEN) t Sit fi Szkoła Podstawowa nr 8 Słupsk triumfowała i zagra w półfinale wojewódzkim W ramach Słupskiej Olimpiady Młodzieży rozegrano turniej w minisiatkówce chłopców ze szkół podstawowych z klas IV-VI. Zawody przeprowadzone były w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 4 w Słupsku. Do rywalizacji przystąpiło 6 zespołów. Mistrzostwo Słupska wywalczyła ekipa SP nr 8. która pokonała SP nr 12:0, SP nr 2 2:1, SP nr 3 2:1, SP nr 4 2:1, SP nr 6 2:1. Opiekunem zespołu jest Przemysław Słapik. Półfinał wojewódzki będzie w lutym 2019 r. w Człuchowie i tam zagra SP nr 8 Słupsk, (fen)