ą. =N Piątek 21 grudnia 2018 Głos Pomorza &etea * J? X. * * S'\&> ROZMOWA ARTUR LACHOWICZ ZE SŁUPSKA -NAJLEPSZY KUCHARZ ROKU 2018 NA PÓŁNOCY STRONA VI-VII I *4 **•+£*! j# ^ i*# m #> M g Zosia Tutka oraz Kacper Cichoński oto dzieci, które zwyciężyły w plebiscycie „Głosu Pomorza' W tym świątecznym nastroju składamy naszym obecnym i przyszłym klientom serdeczne życzenia wszelkiej pomyślności, niepowtarzalnej atmosfery, ciepła oraz objitości wszelkich dóbr. Niech radość i pokój Świąt Bożego Narodzenia, poczucie prywatnego i zawodowego spełnienia zyczy NAJTAŃSZA TAKSÓWKA W SŁUPSKU!! NAJTANSZE TAXI W SŁUPSKU 607 271717 59196-25 59 84 22 700 "i*. WiL&mk#' » BYLIŚMY, JESTEŚMY, BĘDZIEMY Z WAMI NA ZAWSZE... i . -AjĆif.. , 02 Druga strona Glos Słupska Piątek, 21.12.2018 o » m #- ^ ■ i, n i,, ■ i. i ll|-1.ftrifł Grzegorz Miiareoci ^ grzegor2.httarecki@gp24.pl , ,,/t KSIĘSTWO SŁUPSKIE MACIEJA KOBYLIŃSKIEGO Komentarz Były prezydent Słupska napisał książkę historyczną o dziejach politycznych księstwa słupskiego. Promocja książki odbyła się w Miejskiej Bibliotece Publicznej i był na niej tłum słupszczan, głównie związanych z miastem, gdy jego prezydentem był autor. Co prawda prowadząca .imprezę Jolanta Krawczykiewicz, dyrektorka SOK, nazwała pozycję brykiem (taką ściągą dla uczniów), ale moim zdaniem zasługuje ona na większą uwagę. Otóż w słupskich szkołach na lekcjach historii nie mówi się już, jeśli to, już , jest to wyjątkiem, o dawnych . dziejach Słupska. Akurat Księstwo Słupskie, które istniało ponad sto lat, to piękny okres , w historii tego regionu. I jest pomijany w polskich opracowaniach, a typowej nowej historii Słupska brakuje, mimo tak prężnej historii w Akade- mii Pomorskiej. Akurat w tym roku mija 650 rocznica powstania księstwa. W roku 1368 Słupsk otrzymał od Bogusława V (Wielkiego) przywilej menniczy i od tego czasu liczy się powstanie Księstwa Słupskiego, które wyodrębniło się z Księstwa Wołogowsko-Słupskiego. Trwało 110 lat i było samodzielnym państwem ze stolicą w Słupsku -wyjaśniał podczas promocji książki Maciej Kobyliński. To wydarzenie i sama książka uświadomiła mi, jak to my sami, słupszczanie nie potrafimy się promować. Tym co piękne i warte tego w historii. Co prawda o wartości historycznej tej książki z punktu widzenia warsztatu historycznego, nie mi się wypowiadać, a obecni na prezentacji profesorowie i znawcy średniowiecza, nie podjęli się jej oceniać, ale o okresie której dotyczy młodzi słupszczanie powinni być na lekcjach informowani. Warto byśmy, skoro już zamknęliśmy rozdział Robert Biedroń, prezydenet miasta Słupska, wrócili, do normalności. Na przykład do świętowania dni miasta, jak to robią wszyscy, a co zostało zarzucone przez ostatnie cztery lata i do promowania nie prezydenta miasta, a samego miasta z jego bogatą historią. ©® H Zdrowie Zapisz się na darmową mammografię Rak piersi co roku odbiera życie kilkunastu tysiącom polskich kobiet. Bezpłatna mam-mografia w ramach Programu Profilaktyki Raka Piersi finansowanego przez NFZ pozwala to skutecznie sprawdzić. Mammobus będzie czekał na panie w Słupsku 24 stycznia 2019 przy Centrum Handlowym Jantar przy ul. Szczecińskiej 58. Do badania uprawnione są panie w wieku 50-69 lat, które są ubezpieczone, nie były leczone z powodu raka piersi, a także:nie miały wykonanej mammografii w ciągu ostatnich 2 latlub są w grupie ryzyka i otrzymały w roku poprzednim wynik ze wskazaniem do wykonania mammografii po 12 miesiącach. Aby uniknąć oczekiwania w kolejce oraz sprawdzić uprawnienie do badania, należy zarejestrować się, dzwoniąc na numer tel.58 666 24 44 lub na http://www.mammo.pl/for-mularz. Przy rejestracji telefonicznej NFZ wymaga weryfikacji uprawnień do badania na podstawie podanego numeru PESEL. Należy więc przygotować dowód osobisty przed połączeniem telefonicznym. Badanie nie wymaga skierowania lekarskiego.(MAG) JOLANTA SZCZYPIŃSKA POŻEGNANA Z HONORAMI Słupsk Alek Radomski aleksandef.radomski@gp24.pl Najważniejsze osoby wpa-stwie.bfiscy i przyjaciele pożegna! wponiedziatek Jolantę Szczypińską. Posłanka została odznaczona pośmiertnie Orderem Odrodzenia PołskL W uroczystościach, które miały charakter państwowy, wzięły udział kluczowe osoby w państwie z prezydentem Andrzejem Dudą na czele, marszałkami Sejmu i Senatu, premierem, ministrami i wreszcie prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Pośmiertnie Jolantę Szczypińską za wybitne osiągnięcia „w podejmowanej z pożytkiem dla kraju działalności państwowej i pub- licznej oraz za działalność na rzecz przemian demokratycznych w Polsce" odznaczono Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Mszę świętą w kościele Mariackim w Słupsku celebrował biskup koszalińsko-koło- brzeski Edward Dajczak. W ostatniej drodze działaczce PiS towarzyszyło około 2 tys. osób, które w kondukcie przemaszerowały na stary cmentarz. Jo-lanta Szczypińska zmarła 8 grudnia w Warszawie. Jej życzeniem było spocząć w Słupsku. Pogrzeb Jolanty Szczypińskiej miał charakter państwowy W sobotę kilkaset osób zasiadło do wspólnej wigilijnej wieczerzy przygotowanej przez Caritas w Słupsku. Rokrocznie przycho- dzą tu nie tylko ci, którzy są w największej potzrebie, ale także ludzie, którzy czują się samotni i nie mają z kim podzielić się opłat- kiem. Nie wiadomo, czy wigilia odbędzie się za rok, ponieważ organizatorkaLidia Matuszewska, pożegnała się uczestnikami.(mag) Świąt Bożego Narodzenia pełnych dobrego nastroju, radości i spokoju, życzliwości najbliższych i prawdziwego odpoczynku, a na Nowy Rok spełnienia szlachetnych zamierzeń Wszystkim Naszym Obecnym i Przyszłym Odbiorcom życzą Zarząd i Pracownicy Spółki „Wodociągi Słupsk" \ [odociagi Słupsk 008776478 głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalec2@polskapress.pl REDAKTOR PROWADZĄCY Piotr Peichert tel.59848-81-48 grzegorz.hilarecki@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Stupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza teł. 59848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 9434735 37 POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o.. 0. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. zo.o. ul5łowiańska3a. Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©© - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresa v/ww gp24.p|/tresa, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Wydarzenia 03 Decyzją władz ratusza Słupsk nie ma umowy na dostawy piądu, czy w przyszłym roku będą się świecić latarnie na ulicach? Grzegorz Hilarecki Słupsk Pracownicy przynieśli mi do podpisu umowę na dostawy prądu. Tej umowy nie podpisałam - powiedziała w środę Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupsk. Nie chce ona. by miasto przepłaciło za prąd. bo nowa umowa oznacza podwyżkę o60,64proc. - W ostatnich dniach w mediach publicznych i nie, mamy okazję śledzić sytuację, w sprawie cen za energię elektryczną w całym kraju. Rządzący zapewniają nas po wielu debatach, że cena prądu od pierwszego stycznia 2019 roku nie ulegnie zmianie -przypomniał na konferencji prasowej w ratuszu wiceprezydent Marek Goliński. - Rzecz dotyczy jednak tylko obiorców indywidualnych. Natomiast przewodniczący komitetu stałego przy radzie ministrów minister Sasin zapewnia, że wszyscy, którzy już podpisali wyższe umowy, dotyczy to odbiorców indywidualnych, przedsiębiorców, jak i samorządów, tych cen nie będą mieli w roku 2019 wyższych niż rok wcześniej. Nie jest to prawdą. Wszyscy samorządowcy musieli jednak przeprowadzić postępowanie przetargowe, by wszystkie podległe im jednostki, szkoły, spółki, itd. prąd miały. Tak samo miasto Słupsk musiało taki przetrag przeprowadzić i gdybyśmy go rozstrzygnęli i umowę podpisali, nie można by się z tego wycofać - uważa wiceprezydent. Słupsk, w ramach słupskiej grupy zakupowej, w której jest nie tylko miasto, ale i jegojednostki, ale także i Ustka, przetarg przeprowadził. Zgłosiło się dwóch państwowych dostawców energii: Energa i Tauron. Tańszą ofertę przedstawił ten drugi podmiot. - Ale co się w tym przetragu wydarzyło? Otóż ta najniższa Władze miasta chcą z podpisaniem umowy na prąd czekać do 12 stycznia w nim cena jest o 60,64 proc. ceną wyższą w stosunku do roku 2018 - informuje wiceprezydent Goliński. - Nie możemy sobie na to pozwolić by póki co taką umowę podpisać, ponieważ stosując prawo zamówień publicznych i podpisując umowę cywilno prawną nie będziemy mieli możliwości renegocjacji ceny, czy późniejszego wycofania się z umowy. Taka podwyżka oznacza, że miasto zapłaciłoby o ponad milion złotych więcej za prąd w przyszłym roku. Rządzący oczywiście taką sumę zarezer- wowali już w projekcie budżetu, ale wolą ją przeznaczyć na inne cele np. inwestycje, z których słupszczanie mieliby jakiś pożytek, niż przepłacać za prąd. - Dobrze się więc dzieje, że rządzący zapowiadają, iż ceny prądu się nie zmienią - ocenia Marek Goliński. - Ale teraz jako samorząd nie wiemy co zrobić. Termin związania z umową, choć dotyczy dostaw prądu od l stycznia upływa dopiero 12 stycznia. Do tego dnia władze miasta muszą więc się zdecydować, czy podpisują umowę z Tauronem na podanych w przetargu warunkach lub czy ogłoszą nowy przetarg. Jak zapowiedziano dziennikarzom, władze miasta z decyzją będą zwlekać, ile się da. - Będziemy bardzo bacznie śledzić wydarzenia w kraju, dotyczące cen prądu. Ale dodam, że wiele słupskich instytucji, czy spółki wyższe umowy za prąd już podpisały - przypomniał wiceprezydent. - Minister Sasin powiedział, że wszystkie samorządy i instytucje, które wyższe umowy już podpisały, będą je mogły renegocjować do stawek z 2018 roku. Ja i nasi radcowie prawni uważamy, że nie ma prawnie takiej możliwości renegocjowania podpisanych zgodnie z prawem zamówień publicznych umów.©® Zdrowych i szczęśliwych chwil spędzonych z rodziną przy wigilijnym stole oraz szczęśliwego Nowego Roku życzą Wójt Gminy - Barbara Dykier Rada Gminy Słupsk Pracownicy Urzędu Gminy Słupsk 04 Promocja Glos Słupska Piątek, 21.12.2018 ZAGŁOSUJ NA SPORTOWCA ROKU 2018 Anna Zawiślak anna2awislak@p0lskapress.pl Plebiscyt Dziś finał plebiscytu „Najpopularniejszy Sportowiec i Trener Roku". Po raz 59. wybierzemy ludzi sportu z naszego regionu. .............Mecenas- Jak co roku, chcemy pokazać i wyróżnić te osoby związane ze sportem, które osiągnęły sukces w mijającym roku oraz wspięły się po drabince osiągnięć. Zgłoszeni sportowcy z w każdej z sześciu kategorii (sportowiec junior dziewczęta, sportowiec junior chłopcy, sportowiec kobiety, sportowiec mężczyźni, trener i drużyna) zostaną wybrani w Słupsku i powiecie bytowskim. Na zwycięzców czekają statuetki i dyplomy oraz atrakcyjne nagrody. Zostaną one wręczone podczas uroczystej gali w styczniu. Ponadto specjalna powołana Kapituła przyzna prestiżowe wyróżnienia w trzech kategoriach: Sportowiec Roku, Trener Roku, Drużyna Roku,. ,*g» Więcej informacji o plebiscycie znajdziesz w serwisie gp24.pl/sportowiec ---Partnerzy Plebiscytu--- Głosujemy tylko do godziny 23.00. Więcej informacji w gp24.pl/sportowiec W naszym serwisie pełna lista zgłoszonych uczestników, a także najaktualniejsze rankingi w każdej kategorii. Teraz wszystko w rękach Czytelników „Głosu Pomorza". Zapraszamy do sportowej zabawy i trzymamy kciuki za wszystkich kandydatów. ©® Qdrutex .wybierzLębork.pl USTKA fSźć /T\ RWS CETUS Nasi Czytelnicy wybrali świąteczne gwiazdeczki. Oto one! Plebiscyt jGktsu* Anna Zawiślak anna.zawislak@polskapress We wtorek 11 listopada, zakończyliśmy głosownie w plebiscy- cie „Świąteczne Gwiazdeczki 2018". Spośród setek nadesłanych zdjęć nasi Czytelnicy wybrali dzieci, chłopca i dziewczynkę, które dziś znalazły się na świątecznej okładce tygodnika. Poznajcie także dzieci, które zajęły drugie i trzecie miejsce w swoich kategoriach. Wszystkie dzieci z pierwszych trzech miejsc otrzymają od nas słodkie upominki, a zwycięzcy wraz z rodzicami pojadą na wypoczynek do pięknej Doliny Charlotty w Strzelinku koło Słupska. Wszystkie zgłoszone dzieci możecie cały czas zobaczyć w naszej fotogalerii na stro- nach portalu gp24.pl/gwiaz-deczki Składamy najlepsze życzenia wszytkim maluchom oraz ich wspaniałym rodzicom.©® Hania Megger zajęła II miejsce w plebiscycie Natalia Jakubowska zajęła III miejsce w plebiscycie „Głosu" Stefan Szustak zajął II miejsce Oskar Abramowicz zajął trzecią pozycję w rankingu Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Wydarzenia_05 Słowiński Szlak Rybacki działa nie tylko w sezonie letnim. Większość atrakcji dostępna jest również zimą Wojciech FreHchowski wojdech.frelichowski@gp24.pl Turystyka Słowińska Grupa Rybacka zachęca do odwiedzania atrakcji skupionych wokół Słowińskiego Szlaku Rybackiego, które są dostępne nie tytko w sezonie letnim. Z większości z nich można korzystać przez cały rok. Słowiński Szlak Rybacki to lokalny pakiet turystyczny, który ożywia turystyczną ofertę regionu. Zawiera wszystkie elementy składające się na pobyt nad morzem, od noclegu i wyżywienia po atrakcje tematyczne. Turysta otrzymuje ofertę nie tylko noclegu, ale także czegoś, co uatrakcyjni mu pobyt w naszym regionie. To np. możliwość odwiedzenia wędzarni ryb, połowu ryb na morzu, a także zwiedzenia lokalnej galerii czy innej regionalnej atrakcji turystycznej. Projekt opracowała i wdrożyła Słowińska Grupa Rybacka z Ustki - stowarzyszenie, które zajmuje się m.in. pozyskiwaniem unijnych funduszy z przeznaczeniem ich na rozwój firm i organizacji regionalnych. W zamyśle pomysłodawców projektu produkt turystyczny ma być uzupełnieniem pobytu turystycznego wczasowiczów w naszym regionie. Chodzi przede wszystkim o wykorzystanie folkloru rybackiego do stworzenia atrakcji, która przyciągnie turystów. Dlatego osoby i podmioty, które tworzą produkt turystyczny, to nie tyle gestorzy bazy noclegowej, ale głównie rybacy i osoby związane z sektorem rybactwa. Bo jednym z warunków uczestnictwa w tym projekcie, poza atrakcyjną ofertą, było właśnie nawiązanie do tradycji rybactwa. Podmioty, które dołączyły do programu, korzystały z unijnej dotacji na ten cel. Przedstawiciele SGR informują, że spośród 16 atrakcji Słowińskiego Szlaku Rybackiego większość dostępna jest również poza sezonem letnim, Jeden z obiektów Słowińskiego Szlaku Rybackiego - Chata Żywej Gliny w Pęplinie jak choćby Stara Osada Rybacka w Ustce, które urzeka odrestaurowanymi uliczkami i chatami. Przy okazji można zawitać na wystawę czasową do Centrum Aktywności Twórczej lub do Bunkrów Bliichera. Miłośników pieszych i rowerowych wycieczek zachęca obszar Sto- warzyszenia Słowiniec, czyli okolice Smołdzina. Słowiński Szlak Rybacki to również doznania kulinarne. W Cafe Mistral w Ustce można nabyć można kultową Krówkę Ustecką. Pysznym zimowym menu kusi Restauracja Syrenka. Magiczny czas można też spędzić w Chacie Żywej Gliny, własnoręcznie przygotowując np. świąteczne upominki. Posmakować można też świeżych, strzeżonych rodzinną recepturą koreczków śledziowych z Fishparty Manufaktura. Nie można też zapomnieć o pamiątkach, np. wyro- bach Fancy Lax ze skóry łososia dostępnych w Centrum Promocji i Edukacji w Przewłoce oraz Lokalnej Organizacji Turystycznej w Ustce. Można także zapakować smaki Bałtyku i nadmorskich jezior - prosto od rybaka albo z tradycyjnej wędzarni ryb w Gardnie Wielkiej. Dostępna jest także szeroka oferta rejsów wędkarskich. Na najbliższy rok Słowińska Grupa Rybacka zaplanowała działania istotne z punktu widzenia dalszego rozwoju Słowińskiego Szlaku Rybackiego oraz wzmocnienia współpracy pomiędzy podmiotami. Ich efektem będzie poszerzenie oferty szlaku i zwiększenie jej dostępności. Wszystkie te aktywności zrealizowane zostaną w ramach projektu własnego Słowińskiej Grupy Rybackiej pn. Rozwój i wzmocnienie Słowińskiego Szlaku Rybackiego finansowanego ze środków Programu Operacyjnego Rybactwo i Morze na lata 2014-2020, które pochodzą z funduszy unijnych. ©® ; '.S : :...... : ■ , : Usteckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego sp. z o. o. zyczy wszystkim Mieszkańcom ^ administrowanych i zarządzanych budynków spokojnych, radosnych świqt Bożego Narodzenia w cieple domowego ogniska • oraz pomyślności i sukcesów w Nowym 2019 Roku Na zbliżające się święta , \ Bożego Narodzenia * życzymy Państwu wiele radości i zdrowia, . pogody ducha i nieustającej wiary w dobro oraz wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń w Nowym Roku Jan Olech Paweł Lisowski Przewodniczący Rady ^ Starosta Słupski Powiatu Słupskiego wraz z pracownikami wraz z Radnymi 06 Informator Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 SfORfMTOR KINA Słupsk MBfłftonc Aquaman (2Dt dubbing) - pt.. sb.. nd„ godz. H:40, 17:40; (2D, napisy) - pt, sb., nd. godz. 19:20 20:40; (3D. dubbing) - pt, sb., nd. godz. 14:40; Bohemian ftiap5ody(2D,napisy) pt., sb.. nd. godz. 21:20; Fantastyanezwieraęta: Zbrodnie Grindeiwaida(2D, dubbing) - pt, sb., nd. godz. 17:00; IA&jest wszystkim (2D.PD - pt. godz. 09:45,13:05,18:50,21:35, sb., nd. godz. 13:0518:50 2135; Narodziły gwiazdy (2D, napisy) pt., sb., nd. godz. 1555,20:15; Planetasń£2 (2D,ń)-pt.,sb„ nd.godz.14:20,1950; Psi patrol- sb., nd. godz. 1030; Robin Hood: Poaą-tek(2D,dubbing)-sb.,nd.godz. 1030; Zabójcze maszyny^, dubbing) - pt. sb., nd. godz.1430; Grindi (2Dl dubbing) pt.. sb.. nd. godz. 10:05.1355,16:05, 18:10; Knt^^nie^ Po stronie iustja(2D, dubbing) pt., sb.. nd. godz. 10:20,12:25,17:15; May Popprepa«raca(2ft dubbing)-pt, sb., nd. godz. 10:00,11:05.12:50.15:40,18:30; fcfiaów2-óch w Nowym Jorku(20. dubbing) - pt., sb., nd. godz. 12:10; Rejs Pedson i RnduŁ Najtepsza gwiazdka, pt., godz. 16; Roma pt. godz. 18; Zwierzęta, pt. godz. 20.-30; Ustka OeJfks Krtiowasiieg^ Po dmgią stronie lustra-pt., godz. 17, sob. godz. 16.45, niedz., godz. 15; Narodzkiy gwiazdy -pt, godz.1830; M9olSw2-ódiwNowymJÓrtai- sob. godz. 15. niedz. godz. 1630; Fuga • niedz. godz. 18.15. Lębork Fregata Grindi - pt., godz. 16.15,18,; Narodziny gwiazdy- pt. godz. 20. KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118000; 2219436; PKS5984242 56;dy-żumy ruchu 598437110; MZK59848 93 06; Lębołk: PKS598621972; MZK598621451; Bytów: PKS59822 22 38; Człuchów: PKS5983422B; Miastko: PKS598572149. DYŻURY APTEK Słupsk pt-niedz. - DomLeków,ul.Tuwima4,tel.598424957 Ustka pt - Panaceum 013, ul. Kopernika 18, tel. 5981443 67; sob.- Pod Smokiem,ul.kilińskiego8,tel598145395; niedz. - Remedium, ul.Wyszyńskiego Ib, tel. 59814 69 Bytów pt.-niedz. - Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3,tel. 59822 6645 Miastko pt.-niedz. - Centrum Farmaceutyczne Pod Mnichem, ul. Wybickiego 30. tel.598223126 Człuchów pt.- Oberiand, ul. Długosza 29, tel. 598341752; sob. Prima, ul. Długosza 11, tel. 5972122 04; niedz. - Centrum Zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 59 8343142 Lębork_ pt. - Gemini.al. Wolności 30, tel.598634205; sob. - Miraculum, ul. Grunwaldzka18,598622477; niedz. - Dr Max, ul.l MajalA.tei.59726 0919 Łeba Słowińska, ul. Kośauszki70a,tel.598661365 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubakzykówl, informacja telefo-niczna59846 0100; Ustka: Wojewódzki Szpital Spe-cjafistyczny,ul. Mickiewicza 12 tel.598146968; Porad-nia Zdrowia POZ, ul. Kopernika 18, teł.5981460Tl; Pogotowie Ratunkowe - 5981470 09; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 863 30 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,59863 52 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13. teł. 59 8228500; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59857 09 00; Człuchów: 598345309. MHHHMHHMIHHMMMMMM WAŻNE_ Ogólnpolskie Pogotowie dla Ofiar PrzemocywRodzi-nie.tel.598480111,801120 002; Policja 997; ul. Reymonta. tel.598480645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska 986; 598433217;Straż Gminna5984859 97; UrządCelny-58 7740830; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze 992; Pogotowie Ciepłownicze 993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne 994; Straż Miejska alami 986: Ustka 59 8146761,697696498; Bytów 598222569; KULTURA Nowy Teatr. ul. Lutosławskiego 1. tel. 59 84670 00; Fil-harmonia Sinfbnia Baltica, ul. Jana Pawła II3, tel. 59 8423839; Teatr Tęcza, ul. Waryńskiego 2, teł.59842 3935; Teatr Rondo, ul. Niedziałkowskiego5a, tel. 59 842 6349; Słupski Ośrodek Kultury, ul. Brati Gierymskich 1, teł. 59845 6441; Młodzieżowe Centrum Kultury, al. 3 Maja 22, teł.59843 H 30; Miejska Biblioteka Publiczna,ul. Grodzka 3,teL59840 5838. USŁUGI POGRZEBOWE Kalla. ul. Annii Krajowej 15. teł.598428196.601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń tel. (24h/dobę)telefbn502525 005 Iub598411315, ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15,całodobowo:tel.598429891, 601663796. Winda i baldachim przy grobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża l,(calodobowo),tel.5984284 95,604434441. Winda i baldachim przy gobie. E , =•: = i: - J V • ciśnienie i tendencja «• smog Gdańsk 2 °"7 3 ° Kraków 4 ° 8 ° Lublin 1 ° 5 0 Olsztyn 2 ° 2 ° Poznań 4 ° 7 ° Toruń 3 ° 5 0 Wrocław 5 ° 9 ° Warszawa 3 ° 6 ° Karpacz 3 6 Ustrzyki Dolne 0 3 Zakopane 0 4 Glos Słupska Piątek, 21.12.2018 Życzenia 07 W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Magdalena Anna Ślefarska i Jacek Krzyszfof Guze. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Małgorzata Dominika Piątek i Dawid Borzych. Lena Gawdzik ze Słupska, córka Karoliny i Macieja, ur. 04.11 Karina z Bruskowa Małego, córka Natalii i Piotra, ur. 05.11.3520 g. 55 cm W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Mariola Wieruchowska i Sylwester Andrzej Zając. Julian Sosiński ze Słupska, syn Izabeli, ur. 28.10, 3050 g, 55 cm m _ Marcel Majer z Kobylnicy, syn Iwony i Jacka, ur. 03.11,3830 g. 58 cm j Julian Kazula ze Słupska, syn Moniki i Sebastiana. 3590 g. 56 cm Dominik Pitura z Suchorza, syn Roksany i Daniela, ur. 05.11,4000 g, 56 cm Złóż życzenia swoim bliskim i znajomym Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny, imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: daniel.klusek@gp24.pl. Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy również o podanie najbardziej optymalnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęć jubilata lub solenizanta niepubiikujemy. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Regina Halina Boreczek i Janusz Grzegorz Kochman. H ■■ lilii W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Renata Helena Nalewajek i Krzysztof Budyś. 08___Sport Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Jerzego Walczuka SsSi Podczas imprezy dzieci obejrzały pokaz football freestyle. Brały też udział w zabawach tanecznych. Nie zabrakło również pokazów pierwszej pomocy przedmedycznej Dzieci brały udział również w wielu konkursach z nagrodami. Na sali rozstawione również było miasteczko policyjne cieszące się dużym zainteresowaniem Energiczne Mikołajki ze Słupskimi Korczakowcami i Słupskim Klubem Bokserskim Energa Czarni Boks W hali bokserskiej SKB Energa Czarni Słupsk odbyła się Korczakowskie Mikołajki dla dzieci i młodzieży ze Słupska i powiatu słupskiego. W imprezie udział wzięło blisko 300 osób. Organizatorem zabawy byli: Słupscy Korczakowcy oraz SKB Energa Czarni. W organizację działania włączyło się także Stowarzyszenie Kiwanis i Klub Słupia. Przedsięwzięcie realizowane było w ramach Funduszu Akumulator Społeczny. - Od kilku lat włączamy się czynnie w tą imprezę - mówi Marek Pałucki, prezes Energa Czarni. Udo- stępniamy swoją halę, organizujemy pokaz boksu dla najmłodszych oraz staramy się wspomóc finansowo zakup paczek dla najmłodszych. - Impreza przyjmuje charakter otwarty, przyjść może każdy. Celem jest wspólna zabawa w klimacie mikołajkowym. Był poczęstunek, liczne konkursy, animacje prowadzone przez Mikołaja, pokazy taneczne, zumba, football freestyle, wykonywanie ozdób, strojenie choinki. Ważnym punktem było miasteczko ruchu drogowego prowadzone przez Straż Miejską, a także lekcja pierwszej pomocy przedmedycznej, gdzie dzieci pracowały z fanto- mami pod okiem ratowników medycznych - mówi współorganizator Przemysław Kaca. Wsparcie organizatorzy uzyskali również od Banku Żywności w Słupsku oraz pani Pauliny Kantak z Restauracji Wiking. W Mikołajki zaangażowali się ludzie oraz organizacje z sercem na dłoni: Active Fitness Słupsk (Klaudia Żelechowska-Durka, Magdalena Przybyłka), Ale Frajda (Łukasz Grodzicki), Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Przemysłowa, Paulina Maćkowska, Agnieszka Majewska. Patronat honorowy: Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak oraz Starosta Słupski. JAROSŁAW STENCEL Mikołajowi towarzyszyły także wielkie maskotki z którymi uczestnicy zabawy mogli robić sobie zdjęcia. Dzieci brały udział w wielu zawodach sportowych. Dużo radości dało wspólne przeciąganie liny. Po zabawach dla sympatyków słodkości nie zabrakło znakomitych ciast, cukierków oraz owoców MAGAZYN REPORTERÓW Piątek, 21 grudnia 2018 •- - ATMOSFERA ŚWIĄTECZNEGO GOTOWANA - mml n Wokół nas Glos Słupska Piątek, 21.12.2018 Na rowerze Darmowe autobusy będą nadal jeździć Rowerzyści jadący pasem ruchu na rondzie mają pierwszeństwo przed pojazdami opuszczającymi to skrzyżowanie ŻYCZENIA KRĄŻENIA (I) Fetieton Ireneusz Wopiewicz raieusz.wojtkiewia@cLconi.pl Tego sobie życzmy, jeżdżąc po słupskich rondach zarówno jako rowerzyści, jak i kierowcy samochodów. Skrzyżowania o ruchu okrężnym, zwane też rondami, są zapewne domeną układu komunikacyjnego Słupska, skoro jest kh aż 35. Wszystkie na obszarze miasta o zwartej zabudowie, gdzie gęstość zaludnienia na kilometr kwadratowy dosłownie już krzyczy o powiększenie terytorium Słupska. Życzmy więc sobie spełnienia tego oraz poprawienia organizacji ruchu, przede wszystkim okrężnego, czemu poświęcamy kolejne dwa felietonowe kawałki. Najpierw o 19 rondach po prawej i lewej stronie Słupi, drugi odcinek poświęcimy 16 takim skrzyżowaniom na ringu w ciągu DK21. Najstarsze słupskie skrzyżowanie o ruchu okrężnym funkcjonuje na placu Dąbrowskiego od połowy lat 70. XX w., od pewnego czasu to rondo imienia Stanisława Kądzieli. Rondo to nie było i nie jest przyjazne dla rowerzystów. Dociera tu tylko ok. 200-metrowy kawałek ścieżki pieszo-rowerowej w ul. Przemysłowej - odnoga takiej drogi z ul. Kasprowicza. Życzmy sobie, by nastąpiła zmiana dzięki budowie ok. jednokilometro-wej ścieżki pieszo-rowerowej wul. Tuwima, pomiędzy skrzyżowaniami ulic Starzyńskiego i Sobieskiego. Dobiega końca budowa najnowszego słupskiego ronda ze wszelkimi udogodnieniami dla ruchu rowerowego. To rondo na osiedlu Bohaterów Westerplatte u zbiegu ul. Szafranka, Łady-Cybulskiego i Aluchny-Emelianow, a w ciągu kilku prostych skrzyżowań, lecz też z pasami ruchu, przejazdami i śluzami dla rowerów. Dziwne, bo ruch rowerowy jest tu śladowy w porównaniu ze śródmieściem i Zato-rzem. Szkoda, że nie zaangażowano się bardziej w dokończenie budowy sąsiedniej ścieżki rowerowej do Głobina. Życząc miejskiemu inwestorowi więcej rozsądku w realizacji rowerowych inwestycji, zawracamy do śródmieścia poprzez ronda im. wojskowych: gen. Grzmot-Skotnickiego, płk. Mozdyniewicza i gen. Kuklińskiego. Wszystkie tylko w połówkach okręgów przystosowane do ruchu rowerowego. To ostatnie w kierunku Redzikowa niekompatybilne z infrastrukturą rowerową ani Podgrodzia, ani śródmieścia. I tak jest także od ronda im. Morawskiego poprzez prowizoryczne rondo bez nazwy u zbiegu ul. Obrońców Wybrzeża, Armii Krajowej, św. Pio- ■rnssn Rowerzysta ma prawo jechać środkiem pasa ruchu przez skrzyżowanie, w tym rondo - skrzyżowanie o ruchu okrężnym. Przed wjazdem powinien zwrócić uwagę na znaki wskazujące kierunki ruchu. Nie musi trzymać się prawej strony pasa ruchu pod warunkiem, że ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania przynajmniej w dwóch kierunkach, np. skręt i jazda na wprost. Rowerzysta jako pełnoprawny uczestnik ruchu podczas jazdy powinien zachować się czytelnie i sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu czy kierunku jazdy. Łatwiej i bezpieczniej jest, gdy na rondzie znajdują się pasy ruchu i przejazdy dla rowerów, z których kierujący rowerami są zobowiązani korzystać, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się poruszają albo zamierzają skręcić. Jeśli nie - nie musi, ale może. Nie ma uregulowania nakazującego rowerzyście zachowanie ruchu prawostronnego na ścieżce rowerowej podczas objeżdżania ronda. Rowerzyści jadący pasem ruchu dla rowerów mają pierwszeństwo przed pojazdami opuszczającymi to skrzyżowanie. tra i Kaszubskiej do ronda im. Aleksego Antkiewicza. Trzeba zatem życzyć sobie takiej organizacji ruchu jak na rondzie im. Jacka Kuronia, gdzie zbiegają się ścieżki rowerowe z czterech stron - ulic Kopernika, Tramwajowej i Poniatowskiego. W kierunku centrum mamy trzy kolejne ronda: Inwalidów Wojennych RP, Staromiejskie i Solidarności, które również nie są przystosowane do pełnych okrążeń rowerami. Wjeżdżając na ronda ul. Sobieskiego (im. Izabeli Jarugi Nowackiej, im. Księdza Biskupa Ignacego Jeża, Zesłańców Sybiru i bezimienne u zbiegu z ul. Grunwaldzką), tylko to trzecie ma prawie pełny krąg rowerowy. Prawie, bo trzeba najpierw zmodernizować część al. 3 Maja, a co się opóźnia latami, zmuszając wszystkich uczestników ruchu do poruszania się m.in. pseudorondem z wysepką niewiele większą od deski sedesowej na skrzyżowaniu z ul. Chrobrego. Po drodze mamy jeszcze rondo im. Konstytucji u zbiegu al. 3 Maja oraz ulic Wazów i Leszczyńskiego. Życzmy sobie, aby słowa w imieniu ronda nikt bezkarnie nie szargał i nie interpretował po swojemu. Zasłużonych w tym względzie można uhonorować nazwą ronda po drugiej stronie ul. Leszczyńskiego u z biegu z ul. Grunwaldzką. Jeszcze bezimienne. ©® Komunikacja Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@gp24.pl Ustczanie otrzymali prezent świąteczno-noworoczny. Zarząd Infrastruktury Miejskiej ogłosił przetarg na dalsze funkcjonowanie darmowej komunikacji od 2 stycznia do połowy czerwca. Od 12 lipca tego roku po Ustce jeżdżą autobus ibus słupskiego PKS, które wygrało dwa ogłoszone do tej pory przetargi. Obie linie woziły pasażerów w sezonie i mają to robić do końca roku. Otwarcie jedynej koperty z ofertą przewoźnika nastąpiło 12 grudnia. PKS w Słupsku zaoferowało świadczenie usług za kwotę ponad436tysięcy złotych. Tym razem oferent także zmieścił się w cenie, bo miasto zamierzało wydać na ten cel pół miliona złotych. - Ogłosiliśmy trzeci przetarg na funkcjonowanie komunikacji od 2 stycznia do 16 czerwca 2019 roku, czyli kolejne 139 dni. Chodzi o to, by komunikacja miejska funkcjonowała bez przerwy - mówi Łukasz Krawczyk, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Ustce, którego zadaniem jest także zarządzanie komunikacją. - Ogłaszamy przetarg na usługi do połowy czerwca, ponieważ w sezonie będzie obowiązywał inny rozkład jazdy. Tak więc po kolejnym przetargu ustczanie nadal będą mogli jeździć za darmo dwiema liniami po niemalże całym mieście. Przewoźnik ma zapewnić kursowanie autobusów w godzinach 6-18 w dni powszednie i 7-18 w soboty. - Według raportów dostarczanych przez wykonawcę sobotni kurs o godzinie szóstej rano jest mało oblegany - argumentuje dyrektor Łukasz Krawczyk. - Do połowy czerwca ko- munikacja nie będzie funkcjonowała w niedziele i święta - 22 kwietnia oraz l i 3 maja. Natomiast w sezonie niedzielne kursy zostaną przywrócone. Jednak z obecnej specyfikacji przetargowej wynika, że z trasy linii nr 2 wypadnie przystanek na ul. Portowej. - Będziemy jeszcze korygować trasy i rozkład jazdy. Tak, by autobus dowoził na czas dzieci do szkoły i zabierał je po lekcjach - dodaje dyrektor. Według specyfikacji przetargowej trasa linii nr 1 to: Kosza-rowa-Darłowska-Bohaterów Westerplatte-Dworcowa-Mary-narki Polskiej-pętla przy ul. Portowej-ks. kard. Stefana Wy-szyńskiego-Żeromskiego-Mi-ckiewicza-Kopemika-pl. Dą-browskiego-(Kopernika-Koś-ciuszki-Leśna lub Wczasowa-Leśna)-Chopina-Kopernika-Mickiewicza-Żeromskiego-ks. kard. Stefana Wyszyńskiego-pętla przy ul. Portowej-Marynarki Polskiej-Dworcowa-Bo-haterów Westerplatte- Darłow-ska-Koszarowa. Trasa nr 2: Kolorowa-Darłowska-Dworcowa- Grun-waldzka-pl. Dąbrowskiego-Wczasowa-pl. Dąbrowskiego-Wróblewskiego-Słupska-Dunina-Grunwaldzka-Jagiel-lońska-Wróblewskiego-pl. Dą-browskiego-Grunwaldzka-Dworcowa-Darłowska-Kolo-rowa. Rozkład jazdy obu linii autobusowych ma umożliwić przesiadkę między autobusami dla pasażerów jadących ze wschodniej części miasta do przychodni lekarskiej w Lę-dowie. Komunikacja jest bezpłatna dla ustczan oraz turystów, którzy uiszczają opłatę uzdrowiskową. Do tej pory Ustka wydała z budżetu miasta na komunikację: od 12 lipca do 26 września -219,1 tys. zł, a od 26 września do końca roku - 216 tys. zł. ©® Burmistrz Jacek Graczyk zainaugurował bezpłatną komunikację miejską 12 lipca tego roku. Teraz odbył się kolejny przetarg Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Zakupy in „Małomiasteczkowy" pod każdą choinką? Niekoniecznie. Wybór muzyki na idealny prezent jest dużo większy Muzyka Mariusz Rodziewicz mariusz.rodziewia@gk24.pl Płyta to idealny prezent dla każdego. I tego. który ma ich już setki na półkach, i miłośnika płaylist radiowych. Jakie płyty można kupić na kilka dni przed gwiazdką? Jeśli dopiero dziś zaczęliśmy zastanawiać się nad tym, jaką płytę kupić bliskiej osobie to raczej już za późno, by zamówić ją przez Internet i liczyć, że w poniedziałek jeszcze przed wigilią kurier dostarczy ją do domu. Nie ma jednak co się martwić, bo na przykład Empiki są dość dobrze zaopatrzone. Sprawdziliśmy co można znaleźć na półkach. Na pewno nie powinno na nich zabraknąć najnowszej płyty Dawida Podsiadło. „Małomiasteczkowy" to absolutny hit sprzedażowy. Sprzedawcy nie pamiętają tak rozchwytywanej premiery płytowej, zarówno polskiej, jak i zagranicznej. Nic dziwnego, album ten to pop na bardzo wysokim po- ziomie. Bardzo przebojowy dla miłośnika radiowych hitów i wystarczająco alternatywny dla fana bardziej ambitnych brzmień. Płytę tę można znaleźć na półce z empikowymi hitami sprzedażowymi tuż obok Agnieszki Chylińskiej i jej „Punk Punk", czy „1989", za którą stoi Paweł Domagała, śpiewający aktor. Znajduje się na niej miedzy innymi utwór „Weź nie pytaj", którego nie sposób nie znać. Nowy album wydała także Mela Koteluk. On także może być świetnym prezentem dla miłośników popowego klimatu. Podobnie jak najnowszy krążek Kasi Nosowskiej zatytułowany „Basta". Jeśli nasz bliski jest fanem starego dobrego rocka, to może warto przychylnym okiem spojrzeć na „Bohemian Rhapsody" z utworami zespołu Queen, które pojawiły się w filmie pod tym samym tytułem. Albo na najnowszą dwupły-tową składankę „Męskie Granie". Fan hip-hopu na pewno ucieszy się, jeśli pod choinką Pomysłów na świąteczny prezent często szukamy na stoiskach z płytami. Oprócz największych bieżących hitów można też znaleźć klasykę, rocka czy świąteczne składanki znajdzie np. najnowszą płytę Włodiego „Osad"albo Bonusa RPK „Technik pasjonat". W święta nie może także zabraknąć płyt z muzyką o tej tematyce. Największym zainte- resowaniem w tym roku cieszy się składanka „Best Christmas Hits vol. 2 " oraz „Święta bez granic" - płyta związana z akcją charytatywną radiowej Trójki. Na empikowych półkach nie brakuje także starszych tytułów na CD w promocyjnych cenach. Za 20, bądź kilka złotych więcej można kupić wiele starszych albumów klasycz- nych wykonawców, jak choćby Jean-Michel Jarre, Whitney Houston, Michael Jackson, Depeche Mode, Celine Dion, Coldplay, ABBA. Z polskich klasyków można znaleźć miedzy innymi Budkę Suflera, Krzysztofa Krawczyka, Smolika czy Zbigniewa Wodeckiego. Świetnym prezentem może się okazać także winyl, który w ostatnich latach przeżywa prawdziwy renesans. I tutaj można znaleźć wiele interesujących tytułów. Za około 50 złotych są miedzy innymi albumy Tears For Fears, Marvina Gaye, kwartetu ABBA, The Cure. I na koniec mała podpo-wiedź. Jeśli szukacie konkretnego tytułu, a nie jesteście pewni, czy kupicie go w sklepie - skorzystajcie z portalu sklepu. Przy każdym produkcie jest zakładka „sprawdź dostępność w salonie empik" oraz „zarezerwuj w salonie". Warto z niej skorzystać, by jeszcze przed wyjściem do sklepu być pewnym, że kupimy prezent. O® Roziskrzonej choinki i pięknych prezentów, ulubionych potraw na wigilijnym stole, bliskiej i rodzinnej atmosfery wypełnionej melodią staropolskich kolęd, a także wspaniałej sylwestrowej nocy i spełnienia marzeń w Nowym Roku zyczą Przewodniczący Rady Miasta Jacek Maniszewski z radnymi Burmistrz Miasta Ustka Jacek Graczyk * z pracownikami urzędu IV Wspomnienia Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Jak niemiecki Briinw został polskim Bronowem, a ludzie z różny Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@polskapress.p Historia Po przeszło 70 latach wspólnego mieszkania w jednej wsi tworzą społeczność, w której nie jest najważniejsze, kto skąd się wywodzi. Nie zawsze jednak tak było. v. Dora Zefert, z domu Kaulbarsch, urodziła się w 1938 roku. Była piąta z siedmiorga dzieci Friedy i Ericha Kaulbarschów, którzy stworzyli rodzinę pod koniec lat 20. ubiegłego roku. Wtedy wieś Bronowo w gminie Kępice była jeszcze niemieckim Briinovem. - Niewiele z tego okresu pamiętam. Wtedy jeszcze w rodzinie wszyscy byliśmy ewangelikami. W czasie świąt bożonarodzeniowych w domu mieliśmy choinkę, a mama robiła z cukru na patelni cukierki. Innych nie było. Nie było także prezentów - wspomina pani Dora. Na szczęście w jej pamięci nie zachowało się żadne drastyczne wydarzenie z czasów wojny, gdy młodzi miesz: kańcy wsi wyjeżdżali na front, gdy Hitler ogłaszał kolejne pobory wśród młodych mężczyzn. Oczywiście wtedy w jej rodzinnym domu mówiło się po niemiecku. Jej mama właściwie do końca życia nie nauczyła się polskiego, choć przeżyła 92 lata. Starsze rodzeństwo chodziło jeszcze do niemieckiej szkoły. Ona edukację zaczęła już w polskiej szkole. - Razem z innymi dziećmi biegaliśmy po wsi, więc szybko uczyłam się polskiego, gdy we wsi pojawiały się kolejne rodziny polskich osadników -wspomina. Rosjanie krzywdy im nie zrobili Jak pamięta, w 1945 roku we wsi pojawili się sowieccy żołnierze. Starsze dziewczyny chowały się przed nimi, bo w niemieckich domach mówiło się o strasznych gwałtach. - Nam, dzieciom, nic nie robili. Siadywaliśmy im nawet na kolanach, gdy mama przygotowywała im bardzo tłuste jedzenie - opowiada pani Dora. Jeden z jej starszych braci miał nawet narzeczoną Rosjankę - Walę z Barcina, która wyjechała, gdy Rosjanie wycofywali się po 1948 roku. Tata i jego rodzina mówili popołsku Rodzina Kaulbarschów też by pewnie wyjechała do Niemiec, ale tata Erich, który pochodził ze Starogardu Gdańskiego i w czasach niemieckich pracował przy budowie linii telefonicznych, umiał po polsku. Tym językiem posługiwali się także jego krewni. To od razu zmieniało sytuację rodziny. Choć pani Dora nie wie, jak tato to załatwił, ale ostatecznie zostali w Bronowie. - Moja siostra Ruth zaraz po wojnie została ekspedientką w miejscowym sklepie. Ojciec z mamą prowadzili małe gospodarstwo, a w czasie stalinizmu wstąpili do spółdzielni rolniczej. Wtedy mieszkaliśmy w pałacu. Były tam duże pokoje, które zimą trudno było ogrzać. Bracia służyli w polskim wojsku. Pamiętam, że w trudnych czasach powoj ennych był duży kłopot z żywnością. Jako mała dziewczynka chodziłam po prośbie. Mama dała mi jakąś porcelanę, którą u gospodarza w Miszewie wymieniłam na ziemniaki. Były nieco przemarznięte. Wtedy jednak się nie narzekało, bo trzeba było napełnić żołądek - dodaje pani Dora. Pierwszy ksiądz do nich nie przychodził Po wojnie początkowo nie chodzili do kościoła w Barcinie, bo zamiast niemieckiego pastora ewangelickiego nabożeństwa odprawiał w nim polski ksiądz. Pierwszego w ogóle nie znali, bo nie poj awiał się w Bronowie. Potem jednak nastał ksiądz Stanisław Augustyńczyk, który sprawował posługę do 1996 roku i wielokrotnie odwiedzał rodzinę Kaulbarschów. W rezultacie część jej członków przeszła na katolicyzm, choć pani Dora do tej pory jeździ na ewangelickie msze do Słupska. Wyszła za mąż za przesiedleńca spod Wilna Obyczaje i wyznania mieszkańców Bronowa zmieniały się także pod wpływem przybyszów. Na przykład pani Dora w 1957 roku wyszła za mąż za Aleksandra Zeferta, który pochodził z Wileńszczyzny i po wojnie osiadł w cegielni w Bronowie. Doczekali się pięciorga dzieci, choć najmłodsze z nich zmarło krótko po urodzeniu. - Gdy wyszłam za mąż, byłam już traktowana jak Polka, choć gdy pracowałam jako ek- 008653140 Z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz nadchodzącego Nowego 2018 Roku wszystkim przedsiębiorcom Pomorza, _ w tym firmom działającym ^pw famach Słupskiego Inkubatora Technologiczneg i Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, naszym partnerom gospodarczym, samorządom oraz mieszkańcom, najlepsze życzenia składają Zarząd i pracownicy Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego S.A. UL.PRUSA 13 Gerard Cyma^ 76-200 Słupsk ul.B.Prusa 13 tel.59/842 51 34 Masze sklepy firmowe: Hala Targowa pod Wieżą, box 70/71 Centrum Handlowe Maniiatan, box 39 Targowisko Wolności, box 111/112 Słupska Specjalna Strefa EKONOMICZNA POMON8KA AGENCJA ROZWOJU REGIONALNEGO 8.A. Słupski Inkubator Technologiczny 1—"'"L.. " Zajęcia w czteroklasowej szkole w Bronowie jednoczyły dzieci z różnych rodzin. Zdjęcie wykonano w 1959 roku spedientka w miejscowym sklepie, to czasem jeszcze mnie wyzywano od Niemek - zdradza pani Dora. Pewnęgo dnia pojawili się Ukraińcy Po 1947 roku we wsi pojawiła się spora grupa Ukraińców, którą tam osadzono po akcji Wisła. Jak wspominali, mieli najczęściej godzinę na to, aby spakować się i opuścić swoje domy we wschodniej Polsce. Zwykle jednak zjawiali się w Bronowie z pewnym dobytkiem, a nawet ze zwierzętami gospodarskimi. Byli przestraszeni i niepewni, co ich jeszcze spotka na nieznanych im ziemiach. Wtedy zajmowali domy opuszczane przez Niemców. Początkowo starsi nie integrowali się, choć dzieci bardzo szybko biegały razem po wiejskich zakątkach. Zdarzało się także, że młodzi napotykali na opory ze strony rodziców, gdy nawiązywały się sympatie polsko-ukra-ińskie. Jednak z biegiem czasu lody zaczęły pękać. Sprzyjała temu karczma, która funkcjonowała w Bronowie. Dzisiaj na jej miejscu stoi wiejska świetlica, gdzie chętnie spotykają się mieszkańcy wsi. Jej Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Wspomnienia V on stworzyli nową wspólnotę, w której razem żyją już wiele lat Wspólne zdjęcie rodziny Doroty Wiśniewskiej i ich niemieckich gości z 1983 roku społecznością, która liczy około 200 osób, obecnie kieruje Dorota Wiśniewska, córka pani Dory i żona Andrzeja Wiśniewskiego, wywodzącego się z polskiej rodziny spod Grudziądza. Niemcy zaczęli przyjeżdżać z sentymentalnymi wizytami -Ciekawe jest to, że wiatach 70. zaczęli się z nami kontaktować Niemcy, którzy wyjechali z Bronowa po 1945 roku. Z nami na przykład skontaktowała się rodzina Dobrunzów. Przyjechali, aby zobaczyć dom, w którym teraz mieszkamy, a który przed II wojną światową zbudował Hugo Dobrunz. Jego syn Dieter miał 12 lat, gdy z rodzicami opuścił Polskę. W czasie odwiedzin w Bronowie był zawsze bardzo wdzięczny, że dbamy o dom, który był jego rodzinną siedzibą. Na pamiątkę dostaliśmy od niego oryginalny projekt domu. Bardzo się przydał, gdy sąsiad postanowił zagospodarować poddasze - relacjonuje Dorota Wiśniewska. Nie ukrywa, że w ciężkich latach osiemdziesiątych paczki od Dobrunzów bardzo pomagały jej rodzinie. Od zaprzyjaźnionych Niemców dostawali nie tylko produkty spożywcze, ale i ubrania. Dzięki temu, gdy w sklepach wszystkiego brakowało, mogli się ładnie ubrać. Do tej pory są za to wdzięczni. Pani Dorota zawsze o tym wspominała, gdy odwiedzała Dobrunzów w ich niemieckim domu. - Nigdy nie żałowałam, że nie wyjechaliśmy do Niemiec, bo w Bronowie zawsze czułam się u siebie. Jednak niektórzy wybierali inaczej. Z różnych powodów. Także z tego powodu, że w Niemczech łatwiej można się było leczyć. Teraz ludzie także wyjeżdżają do Niemiec. Młodzi tak robią, bo uważają, że będzie im się tam łatwiej żyło -uważa pani Dorota. Zorganizowali zjazd mieszkańców Te wszystkie dość skomplikowane powiązania między obecnymi i dawnymi mieszkańcami Bronowa spowodowały, że 18 lipca 2015 roku we wsi udało się zorganizować I Zjazd Bronowiaków. Wtedy po raz pierwszy w historii dawni i obecni mieszkańcy Bronowa spotkali się na wspólnej imprezie, którą przez wiele godzin wypełniły wspomnienia, wspólne rozmowy i dobra zabawa dla młodszych i starszych. - Uznaliśmy, że warto zaprosić dawnych mieszkańców naszej wsi, którzy się w niej urodzili, aby mogli porozmawiać z osobami, które do dziś tu mieszkają, zobaczyć swoje domy, znane im miejsca i ulice - wyjaśnia Dorota Wiśniewska. W trakcie imprezy uhonorowano m.in. najstarsze osoby, które urodziły się i do nadal mieszkają we wsi. Po części oficjalnej odbyły się występy artystyczne lokalnych zespołów. Wystąpiły zespoły Szczebiotka, Pietruchy i Sikorki. Przeprowadzono też konkursy dla dzieci i wiele innych atrakcji. Oczywiście nie obyło się bez stoiska gastronomicznego. Festyn czterech kultur Na tym się jednak nie skończyło, bo w lipcu 2016 roku w Bronowie odbył się Festyn Czterech Kultur, podczas którego prezentowano kulturę Polaków, Kaszubów, Ukraińców i Niemców. A to po to, aby podkreślić, że można pamiętać 0 tym, iż na historię wiejskiej wspólnoty składają się doświadczenia i obyczaje ludzi różnych narodowości, którzy nauczyli się żyć w zgodzie 1 wzajemnie szanować swoje odmienności. - Z biegiem czasu wymieszały się nie tylko obyczaje, ale także kuchnia, choć często nie zdajemy sobie już sprawy, kto od kogo i co przejął - uważa sołtys Wiśniewska. Uratowali ewangelicki cmentarz W 2016 roku mieszkańcy Bronowa uratowali przed całkowitym zniszczeniem ponad 200-letni ewangelicki cmentarz. Położoną w lesie nekropolię rozkradziono i zniszczono w czasach PRL-u, a na poprzewracanych ewangelickich krzyżach rosły krzaki i drzewa. Mieszkańcy Bronowa postanowili jednak ocalić przed zapomnieniem ponaddwustuletni ewangelicki cmentarz ukryty w lesie w pobliżu wioski. Mieszkańców wioski zmobilizowała do działania pani sołtys. Obecnie Dorota Wiśniewska nie kryje dumy z efektów wspólnej pracy kilkudziesięciu mieszkańców Bronowa. Aby upamiętnić dawnych mieszkańców wsi, na ewangelickim cmentarzu stanął też pamiątkowy obelisk. Jest swoistym znakiem łączności między dawnymi a współczesnymi mieszkańcami, bo wszyscy uważają, że należy pamiętać o przodkach i dawnych członkach wspólnoty, którą zmieniają wichry historii. Przypominają dawne zwyczaje Przed kilku tygodniami w świetlicy wiejskiej w Bronowie przypomniano, jak dawniej w tej miejscowości wspólnie darto pierze. - Z dzieciństwa pamiętam, jak w czasie jesienno-zimo-wych wieczorów spotykały się gospodynie, aby wspólnie drzeć pierze. Wtedy nie było telewizji ani intemetu, więc tego rodzaju spotkania były formą wypełnienia czasu, ale także rozrywki i życia towarzyskiego - mówiła wówczas Dorota Wiśniewska. Jednak tym razem trochę się zawiodła, bo na jej zaproszenie zareagowała głównie starsza generacja mieszkańców Bronowa, a w kręgu drących pierze usiadły seniorki, dla których to wydarzenie było formą sentymentalnego powrotu do obyczajów z czasu ich dzieciństwa i młodości. Sołtyska jednak nie zniechęca się i już planuje kolejne imprezy, które mają jednoczyć mieszkańców miejscowości. ARTYKUŁ SPOSNOROWANY Fundusze Europejskie Wiedza Edukacja Rozwój Uczniowie Ekonomika rozwijają swojo kompetencje zawodowe. Zespół Szkół Ekonomicznych i Technicznych im. Stanisława Staszica w Słupsku to szkoła, która kształci obecnie uczniów w zawodach: technik ekonomista, technik handlowiec, grafik komputerowy w klasach technikum oraz: sprzedawca i magazynier - logistyk w branżowej szkole I stopnia. Głównym celem edukacyjnym jest wykształcenie uczniów w wybranym zawodzie na takim poziomie, by po ukończeniu szkoły mieli otwartą drogę do dalszej edukacji oraz do firm czekających na młodych specjalistów w danej dziedzinie. Unia Europejska Europejski Fundusz Społeczny / w A s^ch,\. ■ \ W i 3-* Starania nauczycieli są odpowiedzią na oczekiwania młodzieży i potrzeby rynku pracy. Szkoła uczy kompetencji zawodowych, dbając szczególnie o rozwój takich umiejętności, jak: kreatywność, umiejętność pracy w zespole, otwartość, przedsiębiorczość. Ważnym elementem takiego procesu kształcenia jest wdrażanie idei umiędzynarodowienia nauki zgodnie z opracowanym przez szkołę europejskim planem rozwoju szkoły. Jednym z realizowanych przez szkołę założeń jest organizowanie zagranicznych praktyk, dzięki pozyskanym środkom unijnym, co szkole udaje się od 2012 r. Dzięki ostatnim trzem projektom (w latach: 2014- 20191 w zaeranicznvch Draktvkach wzięło udział 206 uczniów, a suma uzyskanego dofinansowania to: 1946 444 zł. Obecnie Ekonomik realizuje projekt: „Rozwój kompetencji zawodowych uczniów ZSEiT w Słupsku w ramach praktyk zagranicznych" z Projektu Ponadnarodowa mobilność uczniów i absolwentów oraz kadry kształcenia zawodowego z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020 współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego. Otrzymane dofinansowanie w tym projekcie wynosi: 643 244,68 zł, dzięki czemu 70 uczniów zostanie wzmocnionych w swojej edukacji. Jest to dla nich m.in. możliwość udziału w dodatkowych zajęciach językowych, kulturowych i pedagogicznych. Młodzi ludzie buduia Doczucie wartości, ćwiczą słownictwo branżowe w obcym języku i przede wszystkim biorą udział w trzytygodniowej zagranicznej mooilności. Pierwsza grupa uczniów ma już za sobą pobyt w Bolonii i Berlinie. Sprawdzali swoją wiedzę w nowym środowisku zawodowym. Zdobywali doświadczenie, pracując w międzynarodowych zespołach. Ekonomiści poznawali sposoby zarządzania firmami i organizację pracy na różnych poziomach. Graficy projektowali strony internetowe, brali udział w przygotowaniu kampanii reklamowych. Pobyt w obcym kraju był okazją to poszerzenia swojej wiedzy o innej kulturze oraz wzmacniał tolerancyjność i otwartość. Uczniowie mają okazję podzielić się swoimi doświadczeniami z mobilności. Projekt był prezentowany m.in. na konferencji: Szkoła zawodowa drogą do sukcesu oraz na spotkaniu informacyjnym połączonym z forum dyskusyjnym: Jak rozwijać swoje kompetencje zawodowe? Wydarzenia miały miejsce w Ekonomiku i ich celem była promocja kształcenia zawodowego. Młodzi ludzie udowadniają, że udział w projekcie nie kończy się w momencie powrotu z praktyki zagranicznej. Wzmocnieni doświadczeniami, zbudowani sukcesem zawodowym uczniowie wvkorzvstuia swoie umiejętności w dalszym procesie kształcenia. Mogą pochwalić się zdobytymi certyfikatami i przede wszystkim myślą z optymizmem o swojej zawodowej przyszłości. Projekt daje wiele korzyści całej szkole. Perspektywa edukacyjna poszerza się i nie ustaje poszukiwanie najlepszych nowoczesnych metod kształcenia. Nauczyciele, którzy pracują w zespole projektowym i opiekują się uczniami w czasie ich pobytu w innym kraju, przenoszą swoje doświadczenia na codzien- ną pracę z wszystkimi uczniami. Szkoła chce stworzyć takie warunki dla rozwoju młodych ludzi, by pojawiała się chęć realizacji ambitnych celów. Nauczycielki odpowiedzialne za powstanie i realizację projektu: Maria Rój-Krupiń-ska i Elżbieta Buca-Mularczyk powtarzają, że udział w zagranicznej mobilności to szansa na sukces zawodowy i rozwój osobisty młodych ludzi. VI Rozmowa „Głosu" Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Artur Lachowicz otrzymał wyróżnienie i tytuł Najlepszego Kucharza 2018 w regionie północnym Świeże produkty dobrej jakości to podstawa sukcesu. Stąd wyróżnienie - Trzy Widelce Na wigilijnym stole koniecznie barszcz i potrawy z ryb. a na świąteczny obiad najlepsza jest kaczka w pomarańczach Ludzie z pta^ą Magdalena Olechnowicz magdalena.olechnowia@polskapress.pl Rozmawiamy z Arturem Lachowiczem, współwłaścicielem Restauracji Atmosphere w Słupsku, który orzymał tytuł Najlepszego Kucharza 2018-w regionie północnym. Restauracja została wyróżnionaTlrzema Widelcami, które takżejsą prestiżowym wyróżnieniem, i znalazła się w setce najlepszych restauracji w Polsce. Lubi pan gotować? Bardzo. Od małego. Gotowałem z moją babcią, już gdy miałem pięć lat. Nie mieszkaliśmy razem, ale zawsze na wakacjach, na feriach, gdy ją odwiedzałem, chciałem pomagać babci. Już gdy miałem pięć lat, robiłem z babcią kotlety mielone. I tak się zaczęła moja pasja. Razem robiliśmy różne proste potrawy -zupy, placki, fasolkę po bretońsku. Sprawiało mi to przyjemność. Moja pasja zaczęła się. gdy miałem pięć laŁ Już wtedy gotowałem razem z babcią. Sprawiało mi to przyjemność. Artur Lachowicz Dlatego z wyborem szkoły średniej nie miał pan problemu? Zdecydował się pan na szkołę gastronomiczną? Tak, chodziłem do klasy gastronomicznej w Zespole Szkół Gastronomicznych w Słupsku, który znajdował się wówczas na al. Sienkiewicza. Zacząłem od szkoły zawodowej, później skończyłem technikum wieczorowe. A co było później? Skąd pomysł na otwarcie własnego lokalu? Nie stało się to tak od razu. W Słupsku nie widziałem dla siebie przyszłości. Nie było tu wówczas ani dobrych restauracji, ani dobrych pieniędzy do zarobienia. Wyjechałem do Warszawy na 7-8 lat. Tam pracowałem w kilku bardzo dobrych restauracjach. Poznałem różne kuchnie. Kucharz, aby nabrać doświadczenia, musi pracować w kilku restauracjach, poznać różne kuchnie, różne smaki, zdobywać doświadczenie. I tak poznałem w Warszawie kuchnię żydowską, izraelską, arabską. Pracowałem też w prestiżowej restauracji Siedem Grzechów, która serwowała kuchnię polską. I tak nabyłem doświadczenia. I wtedy zaczął chodzić mi po głowie pomysł otwarcia własnej restauracji w Słupsku. Co prawda, chciałem zostać w Warszawie, ale w międzyczasie poznałem moją przyszłą żonę i zdecydowali- śmy wspólnie, że będziemy mieszkać w Słupsku. Od razu pojawiła się Atmosphere? Nie tak od razu. Na początku pojawiła się możliwość pracy w restauracji Siódme Niebo w Ustce. Tam poznałem mojego wspólnika Łukasza Bronisza, który był tam szefem kelnerów i razem zdecydowaliśmy się na ten krok. Nie tak od razu. Trzy lata pracowaliśmy razem, pomysł kiełkował. Nie było łatwo znaleźć lokal. Nie mieliśmy pewności, czy się uda. Rzeczywiście taka decyzja obarczona była dużym ryzykiem. Lokal znajduje się na osiedlu, a nie w centrum miasta, gdzie toczy się życie. Ale udało się. jak długo istnieje już restauracja? Dziewięć lat. Restauracja należy do lokali ekskluzywnych, tych z wyższej półki. Słynie głównie z potraw na bazie owoców morza... W każdy czwartek mamy świeże dostawy ryb i owoców morza -ostrygi, kalmary, tuńczyk świeży. Potrawy na bazie tych produktów serwujemy przez cały tydzień, ale świeże dostawy mamy zawsze w czwartki. Trudno jest prowadzić ekskluzywny lokal w takim mieście jak Słupsk? Bardzo. Na klientów nie narzekamy, ale rynek jest specyficzny. Nie można powiedzieć, że tu się drzwi na okrągło otwierają i zamykają. Cały czas trzeba walczyć o klienta, chociaż szczerze mówiąc, to w Słupsku nie mamy konkurencji. Myślę, że druga restauracja takiej klasy w tym mieście by się już nie utrzymała. Porównując z Gdańskiem czy Warszawą, Słupsk wypada blado. W tym mieście nie ma kultury jedzenia na mieście. Zdaję sobie sprawę, że nie jesteśmy restauracją tanią, ale nie wynika to z chęci szybkiego zarobku, ale z cen towaru, który kupujemy. Stawiamy na jakość. Kilogram tuńczyka kosztuje sto złotych. Nie możemy więc sprzedawać go za 20 złotych. Dużo towaru kupujemy lokalnie, na przykład od rybaków z Ustki. Na jakich klientów się nastawiacie? Jesteśmy otwarci na każdego, ale głównie naszym klientem jest klient biznesowy. Obsługujemy wiele firmowych spotkań, teraz w grudniu niemal codziennie mamy firmowe Wigilie. Śpimy po parę godzin, ale tak jest zawsze w grudniu. Przyjmujemy też zamówienia na dania wigilijne na wynos. Ta propozycja cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Robimy pierogi, uszka, rybę po grecku, karpia po żydowsku. Ceny są wysokie, ale dbamy o najwyższą jakość. Gdyby nie było jakości, nie byłoby klientów. A jaką kuchnię pan preferuje? Mamy kuchnię międzynarodową z lokalnymi dodatkami. Bardzo lubię ryby, stąd dużo potraw rybnych z dorsza, sandacza, tuńczyka. Mamy kalmary, ostrygi. Zawsze PRZEPIS NA KACZK mamy w karcie pięć ryb, ale co pół roku karta się zmienia. Na lato, na wiosnę wchodzą szparagi, truskawki. Zależy to od dostępności produktów. Mógłbym podawać teraz mrożone szparagi, ale nie mają już tego ani zapachu, ani smaku. Jakie są pana popisowe dania, które lubi pan przygo- KACZKA W SOSIE POMARAŃCZOWO-CYNAMONOWYM Z KOPYTKAMI, JABŁKIEM I ŻURAWINĄ Składniki: kaczka ok. 1,8-2 kg. jabłka, majeranek,masło, sól, pieprz Składniki sosu: pomarańcze, cynamon, cukier, sól, masło, mąka Przepis jest bardzo prosty, ale pieczołowicie zrobiony, przynosi rewelacyjne efekty. Kaczkę nacieramy od środka garścią soli i majeranku, dajemy trochę czarnego pieprzu, do tego dodajemy jedno jabłko pokrojone w ćwiartki, wkładamy do blaszki i pieczemy w piekarniku przy 160 st. C około 1 h 20 minut,następnie przewracamy na drugą stronę i dopiekamy jeszcze 10 minut, wyciągamy z piekarnika i kaczka stygnie. Po wystygnięciu przekrajamy kaczkę wzdłuż i oczyszczamyz soli, majeranku lub jabłek.Jeżeli ktoś nie lubi kości może je powyciągać, po upieczeniu bardzo łatwo odchodzą. Teraz sos: na rondelku rozpuszczamy troszeczkę masła, dodajemy szczyptę cynamonu i zalewany sokiem z pomarańczy. Dodajemy 2 łyżeczki cukru w zależności od kwasowości pomarańczy i wszystko redukujemy. Jak sos zmniejszy swoją objętość, dodajemy trochę płynu, który został po upieczeniu kaczki i doprawiamy solą i pieprzem. Sos powinien być słodko-korzenny, pachnący. Kaczkę przed podaniem smarujemy masłem i zapiekamy ją w piekarniku 7 minut przy 180 st. C. Idealne dodatki do kaczki w sosie pomarańczowo-cynamonowym to kopytka, żurawina i jabłka przypiekane z masłem i majerankiem na patelni. Smacznego! Życzy Artur Lachowicz Głos Słupska Piątek, 21.12.2018 Rozmowa „Głosu" W towywać i które zawsze wychodzą? Bardzo lubię kaczkę podaną z kopytkami lub kluskami śląskimi, z modrą kapustą i sosem śliwkowym albo w innej postaci - z sosem pomarańczowym i cynamonem, pachnącą. Hitem w naszej restauracji jest zupa rakowa, jest pyszna. Sam ją wymyśliłem. Wyróżnienie Trzy Widelce otrzymała także restauracja Chapebau w Hotelu Lubicz w Ustce. Można więc powiedzieć, że jest restauracją na waszym poziomie. Tak, choć nie porównywałbym naszej Atmosphery z restauracją hotelową. Taki lokal funkcjonuje zupełnie inaczej. Skierowany jest do innego klienta. Nie oglądamy się na konkurencję. Po prostu robimy swoje. W domu też pan gotuje? Przyznaję szczerze, że rzadko. Nie mam czasu. Wolne mam jedynie poniedziałki, a codziennieod 12 do 20, czasami dłużej, jestem w pracy. Ale gotuję, nieraz się zdarza, ale są to raczej zwykłe potrawy, nie tak wyszukane jak w naszym menu. Oglądając telewizję, odnoszę wrażenie, że dzisiaj nie- mal każdy potrafi gotować. Jest mnóstwo programów kulinarnych, a mimo to wciąż słyszę, że jest problem ze znalezieniem dobrego kucharza do restau-racji. Z czego to wynika? Bardzo mało jest dobrych kucharzy. My praktycznie cały czas szukamy kogoś do pracy. Zatrudniamy czterech kucharzy, ale co ich wyszkolimy, odchodzą. Najczęściej są podkupowani przez konkurencję. Ale przecież niemal wszyscy potrafią gotować. Ale też powstaje coraz więcej restauracji. Dość często jeżdżę do Warszawy i niemal za każdym razem widzę jakieś nowe lokale. Tylko w Słupsku tego nie widać. Rzeczywiście wieczorami ulice świecą pustkami, ludzie rzadko jadają na mieście... W krajach śródziemnomorskich ludzie dopiero wieczorami wychodzą z domów i wtedy dopiero kwitnie życie towarzyskie. Podobnie jest już w Warszawie. Ostatnio 15 minut czekaliśmy na stolik w restauracji. Nie przyjmowali nawet rezerwacji. To była zwykła restauracja Mąka i Woda. Była sobota, trudno było gdziekolwiek usiąść. Chciałbym, aby kiedyś tak było w Słupsku. W takim momencie nie kusi, aby spróbować w Warszawie? Mieliśmy taką propozycję, ale ceny są niewyobrażalne. Za lokal trzeba zapłacić tzw. odstępne, które wynosi około 400 tys. złotych. Do tego dochodzi czynsz na poziomie 20-25 tys. Miesięcznie. Do tego pracownicy, którzy zarabiają więcej niż w Słupsku. Mimo to Warszawa kusi, może kiedyś w przyszłości... Jest jakaś restauracja, która utkwiła panu jakoś szczególnie w pamięci? Ostatnio byliśmy w restauracji Senses w Warszawie. To znana w Warszawie restauracja z gwiazdką Michelina. Serwuje mikrodania. Zapłaciliśmy 900 złotych i nie najedliśmy się, ale dania to było mistrzostwo świata. Chciałbym tak umieć gotować. Marzy mi się to... Tam nie chodziło o to, aby się najeść, ale o walory smakowe i wzrokowe. Bardzo lubię kaczkę podaną z kopytkami lub kluskami śląskimi, z modrą kapustą i sosem śliwkowym Artur Lachowicz Macie już Trzy Widelce, to teraz można powakzyć o gwiazdkę Michelina. Nie marzy się panu? Pewnie, że się marzy. W Słupsku jednak nie ma szans. Inspektorzy uważają tylko Warszawę i Kraków. Wrocław, Gdańsk mają dobre restauracje, ale oni nawet tam nie zajeżdżają. Ma pan swoich mistrzów kulinarnych? Lubię kuchnię Roberta Sowy. Zbliżają się święta. Co pan przygotuje na Wigilię? Tradycyjne potrawy - pierogi, uszka z borowikami, karpia z pieczarkami, karpia po żydowsku, różne rodzaje śledzi, zupę grzybową, barszcz czerwony i oczywiści zupę rakową, bo to też zupa rybna. Mamy też bardzo fajny produkt - chleb buraczany. To jest chleb na zakwasie z buraka ze śliwkami i rodzynkami. To jest szał. Już mamy zamówienie na 50 chlebów. A co podać gościom na uroczysty obiad w pierwszy dzień świąt? Zawsze niezawodna jest kaczka z sosem pomarańczowym i cynamonem oraz przypiekanym jabłkiem lub gęś w sosie morelowym, z modrą kapustą i kluskami. To potrawy niezawodne. ATMOSPHERE ATMOSPHERE RESTAURANT&CAFE Artur Lachowicz - utytułowany szef kuchni. Laureat prestiżowych nagród Gault & Millau, Poland Best Restaurant. Od ponad ćwierć wieku działa na rynku gastronomicznym. Inspiracje czerpie z podróży, podczas których odwiedza lokalne restauracje, winnice oraz targi. Współpracuje z lokalnymi dostawcami, jego dania są dopracowane w każdymdetalu. Łukasz Bronisz z zawodu kelner, z pasji restaurator. Wielki miłośnik wina. W 2017 roku ukończył WSET level 2, w tym samym roku ułożona przez niego karta win została wyróżniona przez Wine Spectator oraz Poland Best Restaurant. Co roku odwiedza producentów wina oraz bierze udział w profesjonalnych degustacjach. Szkoli również kadrę kelnerską, dużą wagę przykłada do nienagannego serwisu. MmmmsMimi POLAND 100 BEST RESTAURANTS 2017 to przewodnik, w którym znajdują się najlepsze restauracje w kraju. Anonimowi inspektorzy odwiedzają restauracje w całej Polsce, a same restauracje oceniane są za pomocą kwestionariusza składającego się ze stu podpunktów. Lokale mogą uzyskać punkty za jakość i świeżość produktów, harmonijność menu, walory smakowe serwowanych dań, profesjonalizm i jakość obsługi, komfort i atmosferę pobytu oraz otoczenie i wnętrze restauracji. Każda z restauracji może zostać nagrodzona w jednej z następujących kategorii: AWARD OF EXCELLENCE - jeden widelec. BEST OF AWARD OF EXCELLENCE - 2 widelce. GRAND AWARD - 3 widelce. GRAND AWARD - 3 widelce plus. Nagrody przyznawane są także indywidualnie samym szefom kuchni. W tym roku Trzy Widelce otrzymały dwie restauracje z naszego regionu: Atmosphere ze Słupska i Chapebau w Hotelu Lubicz w Ustce. Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! Już niebawem zasiądziecie do wigilijnych stołów, by wymienić sie podarunkami i życzeniami. Wiecli ten uioczysty wieczór Wasze domy wypełnia serdecznością, wyrozumiałością i otwartością, tŻyczymy, by rok 2019 obfitował u-' zdrowie, optymizm i radość. Jak najwięcej zdarzeń, które cieszą. Jak najmniej, które martwią! abyśmy razem budowali przyszłość w oparciu o, tak bardzo potrzebny dziś, szacunek i zrozumienie. 'Wówczas a o jesteśmy w stanie przełamać wszystkie kłopoty i przeciwności, >brana przez nas droga rozwoju, będzie łatwiejsza i szi/bsza. Przewodniczący ttaily Cjminy - - Wójt (jtniny JCobylnica Soże łlaiodzenie 2018 008786007 =====»: Radosnych i spokojnych, pełnych ciepła i nadziei spędzonych w rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności, osiągnięcia sukcesów, cierpliwości i wytrwałości w realizacji planów oraz dalszej owocnej współpracy w nadchodzącym 2019 roku życzą Zarząd oraz Pracownicy WO&OSlĄm USTKA Sf.2 0.0, VIII Informacje Glos Słupska Piątek, 21.12.2018 WEJDŹ NAGRATKA.PL POŁ ŻARTEM. PÓŁ SZCZĘDZĄ] ŚWIATŁO !!. ■■■■ ; ; ^ 'i. ; Archiwalne zdjęcie z Nowego Teatru. Słupsk był eko. zanim stał się zielonym miastem ROBERT BIEDROŃ FORMALNIE JEST NADAL SŁUPSKIM RADNYM, BO NIE ODBIERA URZĘDOWEJ KORESPONDENCJI W SŁUPSKU Grzegorz HHaredd * m i i Już miałem nadzieję, że rozdział z Robertem Biedroniem w Słupsku, mamy w naszym mieście zamknięty. Okazuje się jednak, że nie. On. choć złożył rezygnację. wciąż wedle prawa jest radnym miejskim bo od decyzji komisarza może się odwołać! Gdy napisałem, że były prezydent miasta złożył rezygnację z bycia miejskm radnym, on sam przez dwa dni zachowywał milczenie w tej sprawie. Po dwóch dniach, gdy już wszyscy w kraju wiedzieli, że był miejskim rajcą przez tydzień i przed pierwszą roboczą sesją napisał rezygnację, na swoim profilu w serwisie społecznościowym skomentował to jednym zdaniem: „Coś się kończy, coś się zaczyna". Teraz okazało się, że z tym zakończeniem jest problem. Roberta Biedronia nie ma w mieście, w którym jak sam przyznał gdy był prezydentem „często bywa", a jak się okazuje nawet nie mieszka. Stąd problem z wygaszeniem mu mandatu radnego. Na moje pytanie, dlaczego tak zwleka z ogłoszeniem na- Robert Biedroń raz wystąpił w todze radnego i więcej postanowił tego nie robić stępcy Roberta Biedronia, komisarz wyborczy w Słupsku, wyraźnie się rozbawił. Tłumacząc, że nie zwleka, ale wysłał oficjalne pismo z zawiadomieniem o wygaszeniu mandatu do Roberta Bedronia, ale ten go nie odbiera. I jest klops. Adres, który urzędowo podawał były prezydent przy ul. Mostnika w Słupsku, nie jest jego miejscem faktycznego zamieszkania, a oficjalnie urząd innego adresu nie ma. Na szczęście jest wyjście urzędowe z tego pata prawnego. Po upływie ustawowych termnów, komisarz wy- śle kolejne pismo na podany adres. Te pewnie też nie zostanie odebrane. Wszak każdy wie, jak zajętym tworzeniem polityki jest Robert Biedroń, a Słupska nie ma na liście jego spotkań przy tworzeniu nowej partii. Po odczekaniu ustawowego terminu i w tym wypadku korespondecję uzna się za urzędowo dostarczoną! Dopiero wtedy Robert Biedroń przestanie formalnie być radnym, choć w praktyce nie jest nim od momentu rezygnacji. A jej przyczyną była, jak rozpowiadają nieprzychylni mu radni, sytuacja w radzie i to, że nie miał szans być przewodniczącym rady, czym był mocno zainteresowany. Przypomnijmy, Robert Biedroń, dostał się do rady miejskiej z osiedla Niepodległości. Dostał najwięcej głosów w mieście - 2781. Wcześniej zarówno on, jak i jego następczyni prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka zapewniali, że będzie pełnił mandat radnego do wyborów parlamentarnych, w których chce się ubiegać o mandat europosła. Natomiast jego przeciwnicy polityczni od razu krzy- czeli, że głos oddany na Roberta Biedronia, jest głosem straconym. Poseł Zbigniew Konwiński z Platformy Obywatelskiej przed wyborami nazwał start w wyborach na radnego prezydenta Biedronia oszustwem wobec wyborców. Nie wiadomo kto przejmie mandat po tym jak Robert Biedroń zrezygnował z mandatu radnego w Słupsku. W kolejności są: Katarzyna Dobkowska i Mirosława Sagun-Lewandowska. Obie dostały po 189 głosów, ale pierwsza jest urzędniczką ratusza, więc nie może być radną. Jeśli przyjmie mandat będzie miała trzy miesiące na uregulowanie tej sprawy, albo rezygnację, albo zmianę pracy. Przed wyborami mówiła, że jak dostanie się do rady, to opuści ratusz. Gdy zapytałem o schedę w radzie po Biedroniu prezydent Krystynę Danilecką-Wo-jewódzką, odpowiedziała, że zadecyduje o niej... losowanie. Bowiem obie panie chcą wejść do rady i komisarz będzie musiał wylosować, której z nich przypadnie mandat. - Zadzwonię do komisarza, by poprosić o przyspieszenie w tej sprawie - powiedziała nam w środę prezydent Słupska, najwyraźniej niezaznajo-miona z problemami dostarczenia korespondecji urzędowej do miejsca zamieszkania Roberta Biedronia. ©© PARTNER BIEDRONIA Z CIĄGIEM DO POLITYKI - Ostatnie tygodnie kiedy lokalni dziennikarze mogą jeszcze dorobić na wierszówkach o Biedroniu. No i złapać jakąś cytowalność w ogólnopolskich mediach. Za kilka tygodni wszystko wróci do normy.... pisanie 0 psiej kupie na trawniku albo zgubionym kundelku, albo remoncie w Lidlu...-napisał Krzysztof Śmiszek na Facebooku na koncie gp24.pl. To reakcja na mój tekst pt. „Karta Słupszczanina, czyli wielki niewypał pod rządami Roberta Biedronia. Pilny, a przesunięty na następcę". Opisałem w nim kulisy, tego, jak to jego ekipa rządząca w ratuszu chciała przed wyborami spełnić jedną z wyborczych obietnic prezydenta Biedronia. Nie wyszło, a powody są kuriozalne, jak i próba ominięcia prawa przetargowego w tej sprawie. Teraz okazało się, że Krzysztof Śmiszek też ma ciąg do posady w parlamencie europejskim 1 wystartuje w wyborach wraz z Robertem Biedroniem.