3,70 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9178 Nr indeksu 348-570 9 770137 952053 Piątek 12 października 2018 magazyn DZiENNIK POMORZA KUMULACJA 266 000000 ZŁ LOSOWANIE JUŻ DZIŚ! Ustka. Czas przebudowy g . is - GRAJ Typuj 5 liczb Losowanie 10 Wspomnienie 16 października1978r. Karol Wojtyła został papieżem strona 18 008634428 W ZAKŁADY SPECJALNE! z 45, wygrywaj już za trafienie 3 liczb! listopada 2018 r. f Graj w punktach Grając, wspierasz Program Stypendialny ,,100 na 100" dla najzdolniejszych studentów. www.fundacjalotto.pl/100stypendiow 'O, '♦<1. •" 977013795205341 02 peryskop Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 DOLINA CHARLOTTY StF ' k-U *^>>s,.v!-?£,v <*■' v* ■ l-'f? ' 4Ł ... yv sobotę, 13 października, już po raz kolejny w Dolinie Charlotty wystartuje ekstremalny bieg Mud Vlax. W tej edycji na uczestników czeka trasa licząca 8 kilometrów w błocie, a na niej 30 przeszkód Specjaliści znowu będą mówić o programie „Czyste powietrze 99 Stupsk Ibigniew Marecki bigniew.marecki@gp24.pl Jzisiaj (12 października) ) godz. 16 w sali konferencyj-lej słupskiej delegatury Po-norskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Jana Pawła I11 (III p. - sala 307) odbędzie się drugie spotkanie n sprawie rządowego programu „Czyste powietrze" Program jest skierowany do osób fizycznych będących właścicielami lub współwłaścicielami domów jednorodzinnych. W trakcie spotkania specjaliści w przystępny sposób przybliżą założenia oraz zakres programu. W sposób warsztatowy przedstawiony zostanie także sposób aplikowania do programu, w tym rejestracja, określenie wielkości możliwego do uzyskania dofinanso- wania oraz proces wypełniania wniosku o dofinansowanie. W ciągu kilku dni od startu programu złożono już kilka tysięcy wniosków o pomoc finansową. Najwięcej wpłynęło na Śląsku. W Polsce mamy 5,4 min domów jednorodzinnych, z czego ok. 4,5 min ogrzewanych jest paliwami stałymi - węglem i drewnem, a trzy czwarte jest słabo ocieplonych (albo i wcale).©© SAWKA RYSUJE 'Ue-zR* wiDZ**"1 wet"*' v MĄ -di Pogoda w regionie Codziennie ma być ciepło. Aż do środy Przed nami kilka naprawdę ciepłych i słonecznych dni. - Do następnej środy pogodę w regionie będzie kształtował wyż - progno-zowałwczoraj Krzysztof Ścibor, szef Biura Prognoz Calvus. - Ten wyż skieruje do nas z południa Europy ciepłe, suche, kontynentalne powietrze. Każdego dnia, aż dośrody włącznie, będziemy więc mieli od 20 do 23 stopni Celsjusza w dzień i nie mniej niż 10 stopni w nocy - dodawał synoptyk. Powieje też tylko słaby, ciepły wiatr z południa. Pogorszenie pogody ma nastąpić w przyszły czwartek. Choć już w środę w nocy zacznie padać deszcz. Na razie jednak tylko delikatny, przejściowy. Większe opady spodziewane są w przedwyborczą sobotę . Temperatura powietrza spadnie do 14 stopni Celsjusza w dzień, a wiatr skręci i powieje z północnego zachodu, (oba) Jutro u nas Na zdrowe plecy Codzienne ćwiczenia pozwolą zmniejszyć bóle kręgosłupa. Burak dobry i zdrowy Oczyści nasz organizm, zapobiegnie... siwiźnie, wzmocni odporność. Dzisiaj 22°C io°c O Ciśnienie 1025,9 hPa Wiatr S12 km/h Uwaga słonecznie Sobota 23°C O n°c ^ Ciśnienie 1025.7 hPa Wiatr SSE11 km/h Uwaga słonecznie Niedziela 22°C 11°C O Ciśnienie 1020,5 hPa Wiatr SSE16 km/h Uwaga słonecznie Internetowy celebryta Zwierzęta błyskawicznie zdobywają łajki w mediach społecznościowych. Magdalena Olechnowicz KOBIETY MAJĄ GŁOS I MOC W Magazynie jGtosu" Przez ponad 100 lat ptatus kobiet na ziemiach polskich pod zaborem rosyjskim stanowił Kodeks Napoleona, który zawierał m.in. tak restrykcyjne zapisy jak to, że zamężne kobiety nie mogły posiadać osobnych dokumentów tożsamości, nie wolno im było opuszczać wyznaczonego przez mężów miejsca zamieszkania, nie miały też prawa do wypracowanego przez siebie dochodu. Poza prawem regulującym relację małżeńską były też zapisy o tym, że nie wolno im było samodzielnie zeznawać w są- dach, a ich prawa rodzicielskie mogły być ograniczone przez tzw. radę familijną, z kolei rozwód był możliwy tylko, gdy „mąż trzymał nałożnicę w domu". Sto lat temu Polki odzyskały niepodległość, a wraz z nią prawo głosu. Co prawda, droga, jaką przebyły przez ostatnie sto lat, nie była usłana różami, ale polskie babki to twarde sztuki. Pokazują to na każdym kroku, gdy ich prawa są łamane. W takich sytuacjach potrafią się zjednoczyć i wspólnie walczyć o własne dobro. Dzisiaj kobiety nie tylko mają prawo głosu, ale ich głos ma ogromną moc. Kobiety nie tylko mogą głosować, ale coraz chętniej w tych wyborach startują, bo chcą mieć wpływ na rzeczywistość. Niemal pewne jest, że w Słupsku będziemy mieć panią prezyden-tową. Najnowsze sondaże wskazują, że na podium są aż trzy panie. O roli kobiet rozmawiamy z Kazimierą Szczuką - str. 14. W niedzielę można obejrzeć „Niebo polskie" Gdańsk Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Przed II wojną światową „Niebo polskie" zdobiło sufit auli Gimnazjum Polskiego -w Gdańsku, a dziś jest wyjątkowym dziełem przypominającym o polskiej historii. W Dzień Edukacji Narodowej będzie można zwiedzić odrestaurowane „Niebo polskie" z przewodnikiem. Odtworzone „Niebo polskie" można podziwiać w budynku dawnego Gimnazjum Polskiego wGdańskuprzyul. Augustyńskiego l. Zwiedzanie z przewodnikiem odbędzie się w niedzielę, 14 października, w godz. 12.00, 13.00,14.00,15.00. Wstęp wolny. Odtworzenie historycznego malowidła zostało sfinansowane przez Urząd Marszałkowski w Gdańsku. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 reklama 03 KUP MINIMUM DWA DOWOLNE PRODUKTY A NA NAJTAŃSZY Z NICH ZOSTANIE NALICZONY ODPOWIEDNI RABAT. DŹWIĘK HARMAN/KARDON AMD RADEON S20 2GB CFWA DETALICZNA 2699 IX-11 [OMMiM-CZWIW.- JstOETAUCWW" POJfMNOŚĆ Ml ST 6.71 DO MiąSA JSiftBEMUCWAIZn, PROGRAMATOR ELEKTRONICZNY STAL NIERDZEWNA SIIMIK INWEKTEHOWr iQdrtve V*rioSp««d Plui CENA DETAUCZNA 1199, CENA DETALICZNA 1199, CENA DETALICZNA 899.- ORUGf PRODUKT TAHUJ! CENA PO RABACIE-5% BRU6IPRODUKT TfiSIti! CENA PO RABACIE-15% [DRUGI PRODUKT TANIEJ! CENA PO RABACIE-15% Ultra HD Ultra H0 samsung TELEWIZOR USD UE55NU8072 laptop 15,6 3576inspiron 3000 cnnsaoF i-TOi-mn* ORUGI PRODUKT TAHIIJ! CENA PO RABACIE -5% DRUGI PRODUKT TANKI! CENA PO RABACIE-15% [DRUGI PRODUKT TANIEJ! CENA PO RABACIE-15% Ultra HO Ultra HD LAPTOP XS40LA-XX136T samsung TELEWIZOR LED UE50NU7092 mimmnm mKUttoL-m Kuwwrmw BU, OWCZY M0ve»cff4tt {MUEIfS8D8lfITłKllJ! jCENA PO RABACIE-10% CENA PO SABACIE -16%! pmmmmml iCENAPORARACIE 35^1 js«t(6i?8wWfiiiui| [CENA PO SABACIE -35% 1 BMEt PHS08JTT BHiiEJ! CMAPOWOKK-JS* E323SZSF Ennw pKIPMSHTTMiO!] CtNA PO RA8ACIC 35% SAMSUNG GalaxyS8~] i KIEROWNICA )ES HURRICANE MYMDU ORACZY ACUTtft EXiOO J «EZHtt£¥K»OWA HONOR 8X EXP10SER 85 CENA PO RABACIE-29% SBBGIPS088HT ISHili! CENA PO KABACIE-20% iDSBGlPSflDIilTTJaie 'CENA PO RABACIE-20% CENA PO RABfiCJE -20; BRB&I P98B8KT TMRUI CENA PO RABACIE -20:; PHILIPS odkurzacz tcwMi, txsineswte«ejc5« CA0108 ^ SSŁUKASrorrWOA ESS031 / KENWOOD KMEW SUPER SUM - 3« cm S^BOKOiCI DRUGI PRODUKT TANKI! CENA PO RABACIE -20% BR86JP808UKTTANIO! CENA PO RABACIE 20% DRUGI PRODUKT TANIE)! CENA PO RABACIE-20% DRUGI PRODUKT TANIEJ! i CENA PO RABACIE -20% DRUGI PRODUKT TANIEJ! CENA PO RABACIE-20% ZMYWAttfCA l>0 łJAŚUOOWY PRALKA EWS1 tOMSDU, PRALKA erWAS1Q52 04 wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Burmistrz Ustki śle do skrzynek informacje z mapką portu Przebudowa portu głównym tematem przed wyborami Ustka Bogumiła Rzeczkowska bogumila.Reakowska@gp24.pl Dyskusji o porcie ciąg dalszy ustczanie znajdują w swoich skrzynkach na listy. Trafiła tam urzędowa ulotka z informacją o planach przebudowy portu i mapką nabrzeży. Jak wyjaśnia Jacek Graczyk, informacja ta pochodzi od burmistrza, a nie od kandydata na burmistrza. - Modernizujemy port rybacki. Nabrzeże przeładunkowe będzie służyć także pasażerom. Co to za miejscowość turystyczna bez terminalu pasażerskiego? - mówi Jacek Graczyk, odpierając argumenty przeciwników rozbudowy portu i prowadzącej do niego obwodnicy, które pojawiły się na wrześniowej sesji rady miasta. - Jeśli ktoś mówi, że będzie to wielki port przeładunkowy, to łże. Rada dała pieniądze na opracowanie koncepcji, wiedząc, że będzie to port regionalny z nabrzeżem przeładunkowym. Potem wyraziła zgodę na rozszerzenie granic miejscowego planu. Trzy i pół roku starań, umowa została podpisana, zapewnione są środki na wschodni falochron. Urząd morski nie dostałby pieniędzy na coś innego niż port rybacki. A w liście czytamy: „Zauważyłem w ostatnich tygodniach bunkrów 6LUO- li: " , ; - i. li mmmm - yjft Ustka, otrzymując 190 min zł dofinansowania na konkretną koncepcję, zostawiła inne porty bałtyckie z pustą kieszenią pewien niepokój związany z planami modernizacji usteckiego portu. Przypuszczam, że ma on związek z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami. Dotyczą one zarówno przebudowy portu, jak i alternatywnego połączenia wschodniej i zachodniej strony naszego miasta - pisze bur- mistrz w liście do mieszkańców, wyjaśniając lokalizację i funkcje portowych nabrzeży oraz możliwość wybudowania mariny, a także przyszłą rolę zarządu portu. - Koncepcja modernizacji portu została zaprezentowana radzie miasta i mieszkańcom w 2015 roku. Rada miasta zaakceptowała również wielkość terenu, który będzie zajmował port". Burmistrz wyjaśnia też sprawę obwodnicy, którą planowano od 2005 roku: „Nie doprowadźmy teraz do zahamowania tych strategicznych dla miasta inwestycji" - kończy list. Te argumenty pojawiają się na przedwyborczych spotkaniach KWW Jacka Graczyka, także na Facebooku. Drugi kandydat na burmistrza Ustki Grzegorz Koski, przewodniczący rady miasta w mijającej kadencji, pisze na Facebooku: „Czy budowa portu musi odbywać się kosztem utraty jakości życia mieszkańców Ustki? Przebudowa naszego portu jest potrzebna, jednak nie w proponowanym przez obecną władzę kształcie. Ustka powinna zachować walory uzdrowiska i malowniczego, turystycznego miasteczka z pięknymi plażami, zaś na przebudowie portu powinni skorzystać przede wszystkim ustczanie - m.in. armatorzy, przedsiębiorcy, rybacy. Jednakże nie może odbywać się to kosztem mieszkańców zachodniej części miasta. Uważam, że w projekcie przebudowy portu muszą powstać zmiany - dokonane po konsultacjach z mieszkańcami, celem uzyskania zrównoważonego rozwoju całego miasta. Port nie może dzielić Ustki. Powinien służyć nam wszystkim". ©® Dostałeś maila z ZUS? Uważaj, bo to może być oszustwo ZUS Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Zakład Ubezpieczeń Społecznych systematycznie otrzymuje sygnały od klientów o podejrzanych mailach, pochodzących rzekomo z ZUS. Tym razem w temacie wiadomości widnieje fraza „Zalegle Składki". Oszuści nie próżnują. Wciąż udoskonalają metody i nie można im zarzucić braku kreatywności. Chociaż schemat się zmienia, cel jest ten sam - wyłudzić pieniądze bądź zdobyć dane zapisane w pamięci komputera, w tym hasła do konta bankowego i do portali społecznościowych. Tylko jednego do ZUS zadzwoniło kilkanaście osób z informacją o dziwnych mailach, w których jako nadawca figuruje właśnie Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W temacie wiadomości wpisana jest fraza „Zaległe składki", zaś w samym mailu prośba o potwierdzenie odebrania wiadomości. Na szczęście wątpliwości klientów wzbudził nieprawidłowy adres mailowy ZUS, który był w stopce maila. Stopka, poza prawidłowym adresem centrali ZUS, zawierała bowiem adres skrzynki mailowej oparty o domenę rządową, tj. gov.pl, tymczasem tak strona www.zus.pl, jak i adresy mailowe pracowni- ków ZUS nie funkcjonują w oparciu o domenę rządową. - Raz jeszcze przypominamy, że nie wysyłamy do naszych klientów korespondencji mailowej. Kontakt elektroniczny ze strony Zakładu możliwy jest jedynie w sytuacji, gdy klient posiada profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS i wyraził zgodę na taką formę kontaktu. Ostrzegamy, aby nie odpowiadać na podejrzane maile, rzekomo pochodzące z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ani nie otwierać załączników. Korespondencja Przypominamy, że nie wysyłamy do naszych klientów korespondencji mailowej. Krzysztof Cieszyński tego typu ma bowiem najczęściej na celu zainfekowanie komputera lub uzyskanie dostępu do danych, które zapisane są w jego pamięci. Jeśli mail wzbudza nasze wątpliwości, możemy go zweryfikować w najbliższej placówce ZUS bądź telefonicznie poprzez Centrum Obsługi Telefonicznej pod numerem: 22 56016 00 -mówi Krzysztof Cieszyński, rzecznik prasowy ZUS w Gdańsku. ©® Głos Pomorza NEKROLOGI „Umarłych wieczność dotąd trwa Dokąd pamięcią im się płaci Chwiejna waluta. Nie ma dnia By ktoś wieczności swej nie stracił" Zamieść nekrolog, kondolencje lub wspomnienia o najbliższych, którzy odeszli, w Głosie Pomorza i bezterminowo na stronie www.nekrologi.net / ' - 008666162 Dnia 7 października 2018 roku, po długotrwałej chorobie, zmarła w gdańskim szpitalu nasza ukochana Żona, Mama i Babcia Maria Lissowska Zgodnie z życzeniem Zmarłej pochowana będzie na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku. Pogrzeb 13 października (sobota) o godz. 12.00. _Mąż w imieniu najbliższych_ Ukraińców pracuje u nas coraz więcej Słupsk Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Nawet ponad 10 tysięcy obcokrajowców. w tym głównie z Ukrainy, może już pracować w Słupsku i powiecie słupskim. Tak szacuje dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. Aleksander z okolic Lwowa mieszka w Słupsku trzy lata. W tym czasie pracował już w czterech firmach na terenie miasta i powiatu. - Idę tam, gdzie dają więcej zarobić - wyjaśnia. Pracuje nie tylko na siebie, ale także na rodzinę, która została na Ukrainie. Twierdzi, że w Słupsku czuje się dobrze i nie odczuwa, aby jako pracownik był gorzej traktowany. - Jednak zastanawiam się, czy nie jechać do Niemiec, bo, jak mówią moi koledzy, tam te- raz można już bardzo łatwo dostać pracę, a płacą lepiej niż w Polsce - mówi Aleksander. Dokładnie nie wiadomo, ilu zagranicznych pracowników pracuje obecnie w Słupsku i powiecie słupskim, bo nie o wszystkich wie Powiatowy Urząd Pracy w Słupsku, gdyż część obcokrajowców ściągają na nasz teren agencje pracy tymczasowej, które są zarejestrowane poza Słupskiem, więc nie ma wglądu w ich działalność. - Szacunki jednak są takie, że obecnie może u nas pracować około 10 tysięcy obcokrajowców. Blisko 98 procent z tej liczby to mieszkańcy Ukrainy. Spodziewamy się, że w tym roku w naszym urzędzie zarejestrujemy około 5 tysięcy zagranicznych pracowników. To będzie liczba podobna do tej z ubiegłego roku - mówi Paweł Kądziela, dyrektor Powiato- wego Urzędu Pracy w Słupsku. Jednak z powodu zwiększonych obowiązków dotyczących zatrudniania obcokrajowców szef powiatowego pośred-niaka musiał przesunąć część pracowników do obsługi tego problemu. Teraz problematyką pracowników-obcokrajow-ców zajmuje się już pięciu pracowników PUP. Na naszym terenie obcokra-jowcy pojawiają się przede wszystkim na budowach, w zakładach zajmujących się przetwórstwem spożywczym, ale Szacunki są takie, że obecnie może u nas pracować ok. IO tysięcy obcokrajowców. Paweł Kądziela także coraz częściej w usługach i handlu. - Zatrudniam ukraińskie ekspedientki, bo są pracowite, dokładne, szybko się uczą i nie ma z nimi kłopotu, bo bardziej szanują pracę niż niektóre słupszczanki, które niekiedy odchodzą ode mnie bez żadnych wyjaśnień - mówi właścicielka grupy małych sklepów spożywczych w Słupsku i powiecie słupskim, który nie ukrywa, że pomaga swoim zagranicznym pracownicom w wynajmie mieszkań na terenie miasta. Jak się dowiedzieliśmy, ukraińscy pracownicy nawiązują już także kontakty ze związkami zawodowymi, które działają na naszym terenie. Na przykład współpracują z międzyzakładową komisją Solidarności przy słupskim Famarolu. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 wydarzenia 05 Urzędnicy naliczyli karę, a sąd ją uchylił. Właścicielka kwiaciarni nie chce się przenosić Alek Radomski atek5ander.radomski@gp24.pl Słupsk Zarząd Infrastruktury Miejskiej nie przedłużył zgody na prowadzenie kiosku przy Starym Cmentarzu w Słupsku i na jego właścicielkę nałożył 10 tys. zł kary za zajęcie pasa drogowego. Tę ostatnią uchylić nakazał niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny. O problemach Marii Moczulskiej z prowadzeniem działalności gospodarczej przy starym cmentarzu pisaliśmy z końcem lipca tego roku. Słupszczanka, która od dziewięciu lat handluje zniczami i kwiatami, nie uzyskała zgody na zajęcie tam pasa drogowego przy ul. Hołdu Pruskiego, tuż obok wejścia na cmentarz. Pozwolenie wydane przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej wygasło w sierpniu 2017. Kobieta z prowadzenia kwiaciarni Przenosiny dalej od wejścia do cmentarza oznaczają stratę klientów. Kiosk pani Marii zostaje na swoim miejscu. Przynajmniej na razie jednak nie zrezygnowała, co poskutkowało nałożeniem na nią kary za zajęcie pasa drogowego w wysokości 10 tys. zł. Powodem odmowy był argument dotyczący bezpieczeństwa, bowiem w przeszłości w jej kiosk wjechał samochód. Dyrekcja ZIM-u wyjaśniała, że wydając pozwolenie ponosi od- powiedzialność w tym względzie. W zamian zaproponowano przeniesienie działalności kilkadziesiąt metrów niżej, poza intratny obręb wejścia na cmentarz. Co więcej, propozycja ta dotyczyła tylko punktu słupszczanki, sąsiedni kiosk pozostawiono by na swoim miejscu. Ostatecznie sprawą zajmowało się Samorządowe Kolegium Odwoławcze i sądy. Niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił grzywnę. - Z czego jestem bardzo zadowolona - nie ukrywa Maria Moczulska. - Chyba jest jakaś sprawiedliwość na tym świecie. Teraz czekam na decyzję ZIM odnośnie do zajęcia pasa drogowego. Miałam ją otrzymać 27 września, ale zawiadomiono mnie, że termin uległ wydłużeniu. - Podzielam decyzję sądu -przyznaje Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska. - Trzeba podchodzić do takich spraw po ludzku. Ale nie bagatelizowałbym kwestii bezpieczeństwa. Ulica Hołdu Pruskiego ma duży spadek, podwójną ciągłą i spowalniacze przed przejściem dla pieszych. To nie wystarcza, ponieważ kierowcy szykanę omijają, łamiąc przy okazji przepisy. Wjeżdżają na przeciwległy pas ruchu i jeżdżą na czołówkę. Urzędnicy przypominają, że oprócz auta, które uderzyło w poprzedni kiosk Marii Moczulskiej w styczniu 2017 roku, ulicą Hołdu Pruskiego stoczyła się oderwana od ciągnika 17-to-nowa przyczepa. Traktor zjeżdżał w dół, było ślisko, jego kierowca zaczął hamować, a ciągnik obracać. Wówczas przyczepa oderwała się, szczęśliwie mijając kiosk i zatrzymując się na ogrodzeniu cmentarza. Wiceprezydent Biernacki poinformował nas wczoraj, że rozważane są różne opcje poprawy tego miejsca. Jedną z nich jest zamontowanie spo-walniacza na całej szerokości ulicy. Rozważa się też przenosiny obu znajdujących się tam kiosków niżej i dalej od bramy wejściowej, choć ta kwestia ma być jeszcze omawiana. Natomiast Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, podkreśla, że sąd cofnął sprawę do pierwszej instancji. - A my będziemy ją procedować dalej. Zaproponowaliśmy wcześniej ugodę, na co ta pani się nie zgodziła. Polegała ona na tym, że się przeniesie, a my przeprowadzimy rozprawę administracyjną. Wówczas istniałaby konieczność poniesienia kosztów zajęcia pasa drogowego, ale bez kary. Pani Maria swój biznes prowadzi od lat, spłaca kredyty i przenosić się nie chce. Zdaje się na prawnika i pokłada nadzieje w dobrej woli urzędników. Również w ich pomysłowości co do poprawy bezpieczeństwa. ©® ni mii ii 90 KONGRES lii Edycja Kongres 590 To jedno z najważniejszych wydarzeń rczych, zrzeszających przedstawicieli świata znesu i administracji publicznej To dwa dni dyskusji aniach i problemach przedsiębiorców oraz ypracowania planów rozwoju polskiej gospoda estruj się www.kongres590.pl/rejestracia i a li >■' Partnerzy Strategiczni 8onk Polski ORLEN fl KG HM polska Hieet Partnerzy Główni © Partnerzy + Ot KRUK GRUPA CEDROB © Oficjalny Bank Kongresu 590 Bank Polski "?F POLftEGl© Partnerzy Ofp a_r_reczo Browary PoJ*k Ir' crido Go gle Kazar n o lf UtlATAN i/Z PZL-śWIONIK 'S* i POLSKIE KOLEJE PAŃSTWOWE ((ZMIENIAMY DWORCE NAJWIĘKSZA MODERNIZACJA DWORCÓW Glos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 reklama 07 Materiał informacyjny PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Zachodnie Pomorze na dobrych torach Dzięki inwestycjom z Krajowego Programu Kolejowego pasażerowie szybciej dojadą ze Szczecina do Warszawy i Poznania. Porty w Szczecinie i Świnoujściu będą mogły odprawiać więcej ładunków z pociągów towarowych. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zapewniają podróżnym coraz bardziej komfortowe stacje i przystanki. W ciągu najbliższych 5 lat przeznaczymy na polską kolej 100 mld zł. To niespotykana dotąd skala inwestycji. Po torach będzie można jeździć szybciej. Prawie 200 dworców w całej Polsce zostanie odnowionych, a pociągi, którymi wybierzemy się w podróż, będą komfortowe i nowoczesne - Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Polska kolej dynamicznie się zmienia. Zapewnia wygodniejszy dostęp do pociągów, lepiej łączy miasta i regiony, sprawniej przewożone są towary. To efekt realizacji Krajowego Programu Kolejowego (KPK) o wartości ponad 66 mld zł, zawierającego ponad 220 projektów. KPK realizują PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Łącznie pracami objętych będzie 9000 km torów, a 8,5 tys. km zostanie dostosowanych do wyższych prędkości. Ośrodki o znaczeniu wojewódzkim łączone są liniami o średniej prędkości 100 km/h. Po zakończeniu kolejnych inwestycji skróci się czas przejazdu pociągiem. Podróżni będą również korzystać z nowych i zmodernizowanych stacji i przystanków. Realizacja KPK to także konsekwentne zwiększanie poziomu bezpieczeństwa podróży oraz przewozu ładunków. Na nowych torach montowane są komputerowe urządzenia sterowania, budowane bezkolizyjne przejazdy pod i nad torami. Realizowane są specjalne projekty, by zwiększyć bezpieczeństwo. Szczegółowo przygotowany rozkład jazdy zapewnia sprawne kursowanie rosnącej liczby pociągów pasażerskich i towarowych oraz prowadzenie remontów i budów kolejowych tras. Możliwy jest również transport towarów. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. zapewnią przepustowość linii, tzn. możliwość przejazdu pociągów obok prowadzonych robót lub innymi, wcześniej przygotowanymi trasami. Finansowanie KPK zapewniają środki z programów UE i budżetu państwa. Szczecin Główny - komfort dla podróżnych Modernizacja stacji Szczecin Główny to ważna inwestycja, zarówno dla mieszkańców miasta, jak i turystów podróżujących koleją. W 2019 r. pasażerowie w pełni skorzystają z funkcjonalnej i pozbawionej barier architektonicznych stacji. Już widać nowe ławki, zegary, schody ruchome i tablice informacyjne. Osoby z ograniczoną możliwością poruszania się oraz opiekunowie z małymi dziećmi zyskają lepszy dostęp do pociągów m.in. dzięki windom. Perony są również wyposażone w nową, antypoślizgową nawierzchnię oraz ścieżki naprowadzające dla osób niewidomych lub niedowidzących. Dzięki zamontowanym kamerom łatwiej można zapewnić pomoc pasażerom. Od września pasażerowie korzystają z kolejnego zmodernizowanego peronu na stacji Szczecin Gł. Pasażerowie zyskali lepszy komfort obsługi. Wykonawca szykuje zadaszenie schodów, które zostanie połączone z zadaszeniem nad „starą" kładką. Będzie winda, która ułatwi dojście na peron. Dźwigi zostaną uruchomione po zakończeniu modernizacji „starej" kładki. Zmodernizowano tory w obrębie peronu, dzięki temu pociągi mogą jeździć w stronę Szczecińskiego Portu Centralnego. Obecnie wykonawca pracuje na peronie nr 1 w miejscu, gdzie będzie nowa wiata. W połowie września br. rozpoczęły się także prace na peronie nr 3. Będzie łącznik między Zmodernizowana stacja Czaplinek - przykładowa wizualizacja Przebudowa stacji Szczecin Główny. Pasażerowie korzystaja ze zmodernziowanego peronu nr 2 kładkami (nową i starą), który ułatwi poruszanie się po stacji. Prace nie ograniczają ruchu pociągów. Na stacji wprowadzono dodatkowe oznakowania dojść. Zapewnia to bezpieczną obsługę pasażerów. Szybciej do Poznania, Warszawy i Wrocławia Dzięki modernizacji linii E 59, czyli trasy łączącej Poznań ze Szczecinem Dąbiem, będą wygodniejsze, krótsze i bezpieczniejsze podróże. Pociągi pasażerskie przyspieszą do 160 km/h, a pociągi towarowe do 120 km/h. Czas przejazdu między Szczecinem a Poznaniem skróci się do ok. 1 h 50 min. Z efektów kolejowych inwestycji skorzystają również podróżni udający się do Warszawy czy Wrocławia. PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wykonały już roboty torowe za ponad 140 min zł między Słonicami a Szczecinem Dąbie. Zasadnicze prace na trasie Choszczno - Stargard - Szczecin, w tym m.in. przebudowa peronów na stacjach i przystankach, zaplanowane są w 2019 roku. Nowe przystanki i więcej pociągów w aglomeracji szczecińskiej PLK za ponad pół miliarda złotych zmodernizują linie kolejowe w obrębie aglomeracji szczecińskiej. Prace będą prowadzone na odcinku linii kolejowej Stargard - Szczecin Główny (nr 351), linii Gryfino - Szczecin Główny (nr 273), Szczecin Dąbie - Goleniów (nr 401) oraz na odcinku Szczecin Główny - Police (nr 406). Na jednotorowym szlaku Szczecin Główny - Szczecin Turzyn zostanie dobudowany drugi tor, co wpłynie na skrócenie czasu podróży oraz zapewni płynny przejazd większej liczby pociągów. Będą nowe przystanki: Szczecin Dunikowo i Szczecin Trze-busz w pobliżu Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz Szczecin Żydówce, Szczecin Łasztownia, Szczecin Ku Słońcu, Szczecin Arkońska i Szczecin Nad Odrą. Poza Szczecinem będą wybudowane przystanki Police Piłsudskiego oraz Goleniów Park przy Goleniowskim Parku Przemysłowym. Większy komfort zapewni pasażerom przebudowa stacji i przystanków kolejowych. Obiekty zostaną wyposażone w monitoring, ławki, wiaty i system dynamicznej informacji pasażerskiej i przystosowane do potrzeb osób o ograniczonej sprawności ruchowej. Inwestycja ułatwi integrację kolei z innymi środkami transportu. Zakończenie wszystkich robót planowane jest w 2022 roku. Lepsze podróże w regionie Szybciej, wygodniej, w bardziej dogodnych godzinach kursowania dla pasażerów, pojedziemy w 2019 roku między Szczecinkiem a Runowem Pomorskim. Taki będzie efekt modernizacji trasy. Pociągi zwiększą prędkość do 100-120 km/h, a czas przejazdu skróci się o ok. 25 min. - z ok. 1 godz. 35 min. do ok. 1 godz. 10 min. Do końca 2018 r. zakończone zostaną prace torowe na ok. 25 km odcinku Szczecinek - Łubowo i ok. 16 km odcinku Złocieniec - Jankowo Pomorskie. Następnie wykonywane będą prace przy obiektach inżynieryjnych, modernizacji peronów, przejazdów kolejowo-drogowych i budowie urządzeń sterowania ruchem kolejowym. Dla podróżnych powstaną nowe funkcjonalne perony na stacji Czaplinek i 10 przystankach m.in. w Drawsku Pomorskim i Węgorzynie, które zostaną dostosowane do potrzeb osób o ograniczonej mobilności. W nowej perspektywie finansowej planowane jest również skrócenie przejazdu między Szczecinem a Trójmiastem. W ramach prac przedprojektowych przeanalizowany zostanie wariant realizacji inwestycji na liniach Słupsk - Koszalin - Kołobrzeg - Szczecin (linie nr 202 - 402 - 401) oraz Słupsk -Koszalin - Stargard - Szczecin (linie numer . 202 - 351). Koncepcją zostało objętych prawie 400 km linii kolejowych. Towary pojadą sprawniej do portów morskich Dzięki pracom PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. od Szczecina Niebuszewo do Stoczni Szczecin, stocznia odzyskała, zawieszone w 2008 r. połączenie z siecią kolejową. Remont rozpoczął się w 2016 r., a zakończył w kwietniu br. Przywrócone połączenie kolejowe zwiększyło możliwości produkcyjne stoczni. PLK poprawią również dojazdy pociągów towarowych do portów morskich w Szczecinie i Świnoujściu. Dzięki przebudowie stacji Szczecin Port Centralny i Świnoujście oba porty będą mogły obsługiwać dłuższe pociągi, a przewoźnicy towarowi zwiększą swoje możliwości dzięki skróceniu, od kilku do kilkudziesięciu minut, czasu ładunku i rozładunku towarów. Tym samym porty będą mogły przyjmować i odprawiać znacznie większe ładunki. Jeszcze w tym roku PLK planują ogłosić przetarg na realizację prac. Sprawniej za granicę Stacja Szczecin Gumieńce zyskała już nowy, wyższy peron z dojściem dostosowanym dla osób o ograniczonej mobilności. Obiekt jest wyposażony w funkcjonalne wiaty, ławki, czytelne oznakowanie i gabloty z rozkładem jazdy. Dla cyklistów zamontowane zostaną stojaki rowerowe. Do 2020 roku całkowicie zostanie zmodernizowany odcinek Szczecin Główny -Szczecin Gumieńce wraz ze stacją Szczecin Gum1eńce-i przygotowywane będzie zasilanie sieci trakcyjnej do elektryfikacji odcinka granicznego. Efektem inwestycji będzie usprawnienie połączeń pasażerskich na trasie Szczecin -granica polsko-niemiecka, która prowadzi w stronę Berlina. i Fundusze Europejskie Rzeczpospolita Polska PtCP POLSKIE LlfHC KOLEJOWE S.A. Unia Europejska 08 Stupsk Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Robert Biedroń udzielał ślubów, za show zapłacili... słupszczanie Grzegorz Marecki grzegorz.hilarecki@gp24.pl Słupsk Robert Biedroń zakończył udzielania ślubów w słupskim ratuszu. To dobra wiadomość dla... budżetu miasta. W ostatnią sobotę września prezydent Biedroń udzielił trzech ostatnich ślubów w ratuszu. W sumie w tej kadencji samorządu, jak się pochwalił podczas konferencji prasowej, udzielił ich niemal 150 przez cztery lata. - Na śluby przyjeżdżały pary z całej Polski, a nawet z Europy: Warszawy, Sulejówka i Radomia. Były osoby z Holandii, Danii, Maroka, Irlandii, Niemiec i Wielkiej Brytanii - chwalił się dziennikarzom. - Mam nadzieję, że przez przyszłego prezydenta lub prezydentkę te uroczystości będą kontynuowane - zakończył. Tymczasem w rejestrze umów słupskiego ratusza poja- Słupskie Las Vegas, czyli medialne show ze ślubu na 10 par w słupskim ratuszu. Nikt nie zapytał po co? Teraz okazało się. jakie koszty poniosło miasto wiły się dwie pozycje dotyczące specjalnego medialnego ślubu na dziesięć par, który prezydent zorganizował w ratuszu. Okazuje się, że z miejskich pieniędzy zapłacono za realizację nagłośnienia i oświetlenia uroczystości. Kwota to 3046 zł. Druga faktura na kwotę 1000 zł za autorski program oprawy mu- zycznej podczas owej uroczystości ślubnej. Pierwsza dla firmy z Koszalina, druga zSiemianic. Ludzie prezydenta zadbali, by w umowach z firmami były zapewnione: transmitowanie tego „wydarzenia" audio i wideo oraz o pełnię praw autorskich. W uroczystości, z której zrobiono medialne show, Robert Biedroń udzielił ślubów aż 10 parom. Wśród nich znaleźli się mieszkańcy różnych polskich miast, m.in.: Torunia, Bydgoszczy czy Warszawy. Jedną parę stanowili słupszczanie. W związek małżeński wstąpili podczas tej uroczystości także mieszkanka Sławna oraz mieszkaniec Siemianic. Oczywiście nagłośnienie, muzyka i oświetlenie to nieje-dyne koszty, jakie poniósł słupski podatnik, bo w wydarzenie zostali zaangażowani też słupscy urzędnicy, a za dzień pracy w dniu wolnym... przysługuje wolny inny dzień. Korzystał z tego sam Robert Biedroń, który za sobotnią „pracę" podczas ślubów brał wolne w tygodniu. Skomentowali to radni na letniej sesji nadzwyczajnej zwołanej przez prezydenta, który sam jednak ją opuścił, bo wolał spotkania w miejscowościach nadmorskich z potencjalnymi wyborcami zakładanej przez niego partii. - Za 1,5 godziny udzielania ślubów cały dzień wolny - zauważyła Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miejskiej. - Przez tyle lat też w soboty udzielałem ślubów, ale nie odbierałem dni wolnych - skomentował Jerzy Mazurek, wiceprzewodniczący rady miejskiej, były prezydent Słupska. - Choć od ślubów jest kierownik USC.©® Słupsk Podwórko będzie otwarte na słupskie Piekiełko We wtorek w SCOPiES odbyło się spotkanie konsultacyjne w sprawie zagospodarowania podwórka między ulicami ul. Piekiełko a Zamenhofa 5. Dzisiaj zaniedbane miejsce koto Tęczy, wedle przedstawionego projektu ma zostać „otwarte" i wizualnie połączone z ulicą Piekiełko. Będą tam ławki, mała scena, przestrzeń dla gier podwórkowych i element nawiązujący do teatru - interaktywne marionetki. Istniejąca zieleń zostanie uporządkowana, pojawią się nowe nasadzenia. Projekt przewiduje również stworzenie 14 ogólnodostępnych miejsc parkingowych. Słupszczanie mogą zgłaszać propozycje i uwagi do projektu do 18 października. W poniedziałek od godz. 15 do 16.30 kolejny dyżur konsultacyjny w te sprawie w Wydziale Inwestycji UM. (GH) 007998622 607 271717 NAJTAŃSZE TAXI W SŁUPSKU 008648280 reklama ORGANIZATORZY AGOL^IEDIA AGENCJA REKLAMOWA Cli)ykwinhe dania kuchni włoskiej Nasza pizzeria to nie tylko idealne miejsce do kameralnych spotkań we dwoje, ale także do cieszenia się z panującej tu wyjątkowej atmosfery w gronie przyjaciół i rodziny. Serdecznie zapraszamy wszystkich -nie tylko miłośników kuchni włoskiej - do delektowania się pysznymi daniami przy dźwiękach prawdziwej włoskiej muzyki. Odwiedź nasz lokal, a poczujesz się jak w Italii. Zapraszamy Ustka. ul. Wilcza 16 Pizzeria otwarta w godzinach 1Q.OO - QQ.OO Gość Specjalny Mistrzyni Europy w sztafecie 4 x 400 m. Małgorzata Hołub SŁUPSK SZCZECIŃSKA 42 O DIETA FIGURA Grand Lubicz * fis * » * I BIEG Radia Cdańs* „100 km dla Niepodległej Słupsk -14.10,2018r. Start Niedziela godz.10.00 ul. Wojska Polskiego 3 59 - 846 55 55 www.aldente.ustka.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 reklama 09 / i Wąska ramka i panoramiczny 6,0" wyświetlacz SAMSUNG SAMSUNG Galaxy Jfl Plus Smartfon • Aparat główny 13 JVłpix, przedni 5 Mpix • Dual SIM + Karta pamięci • Bateria 3300 mAh • Dźwięk Doiby Atmos Nr art. 1385682,1385684 o o \ Cena za sztukę 2 ■r Kup dowolny produkt, a za drugi zapłacisz AŻ 20% TANIEJ* Akcja trwa 11-17.10.2018 r. *szczegóły akcji w regulaminie na mediamarkt.pl Już 86 x w Polsce Infolinia / Zadzwoń i zamów 799 35 35 35 mediamarkt.pl | f ® 10 kraj Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Ekstradycja z Ukrainy tzw. mózgu skoku stulecia Łódź Wiesław Pierzchała w.pierzchala@dziennik.lodz.pl Grzegorz Ł.. uważany za pomysłodawcę skoku stulecia, kiedy to latem 2015 roku w Swarzędzu z furgonu bankowego zrabowano 8,2 min zł. w wyniku ekstradycji - po niemal rocznym oczekiwaniu - został przewieziony samochodem z Ukrainy do Polski. Czy to oznacza, że nareszcie wyjaśni się. co stało się ze skradzioną fortuną? 52-letni Grzegorz Ł. to były policjant i zawodowy wojskowy. Ostatnio był wiceprezesem firmy ochroniarskiej w Łodzi, w której został zatrudniony tzw. fałszywy konwojent, czyli Krzysztof W. - główny wykonawca skoku stulecia. Co ciekawe, 52-latek jest kuzynem 56-letniego Zbigniewa Ł., byłego lidera lokalnej Samoobrony i byłego wicemarszałka woj. łódzkiego, który z kolei zasiada na ławie oskarżonych w Łodzi w głośnej aferze wyłudzania kamienic za pomocą sfałszowanych testamentów. Po wpadce uczestników skoku stulecia Grzegorz Ł. został przesłuchany w roli świadka i... zniknął. Zaczął się ukrywać, więc wysłano za nim listy gończe. Uciekiniera wytropili policyjni tzw. łowcy cieni z Poznania. Efekt był taki, że spec-służby Ukrainy zatrzymały go w listopadzie 2017 roku pod Odessą. Stamtąd trafił do aresztu w Kijowie i czekał na ekstradycję, która decyzją sądu została wreszcie zatwierdzona i zrealizowana. W środę polscy policjanci odebrali Grzegorza Ł. na przejściu granicznym w Medyce i przewieźli do zakładu karnego w Przemyślu. Stamtąd - jak nas poinformował Michał Smęt-kowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która jest gospodarzem śledztwa w tej sprawie - zostanie przewieziony w konwoju do aresztu śledczego w Poznaniu i jak najszybciej, zapewne na początku przyszłego tygodnia, przesłuchany. A potem najpewniej usłyszy zarzuty. Proces w sprawie skoku stulecia zakończył się wyrokiem nieprawomocnym w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Najwyższą karę, 8 lat więzienia, usłyszał wspomniany Krzysztof W., który zmienił nazwisko i wygląd po to, aby zatrudnić się w firmie ochroniarskiej i obrabować bankowóz. Najpierw pracował w Łodzi, a potem w Poznaniu, gdzie m.in. przewoził pieniądze. Podczas jednego kursu uprowadził furgon z 8,2 min zł, z których odzyskano zaledwie 330 tys. zł. Sami prokuratorzy przyznawali, że cała ta operacja to był prawdziwy majstersztyk. Pozostali oskarżeni - w sumie było ich sześciu - zostali skazani na kary od 1 do 6 lat więzienia. Ich proces odwoławczy w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi został zawieszony do czasu przesłuchania Grzegorza Ł. ©® Demonstranci „przywitali" nowych sędziów Sądu Najwyższego Warszawa Leszek Rudziński leszek.rudzinski@polskapress.pl Prezydent Andrzej Duda powołał 27 nowych sędziów Sądu Najwyższego. W czwartek po raz pierwszy pojawili się w nowej pracy. Przed gmachem budynku czekał na nich tłum skandujący hasła „Konstytucja" i „Wolne sądy". Nowo mianowani sędziowie oficjalnie rozpoczęli wczoraj sprawowanie swojej funkcji. Dzień wcześniej zaprzysiągł ich prezydent, bez czekania na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. - Nie ma na co czekać, trzeba reformować wymiar sprawiedliwości - mówił wczoraj na antenie TVN24 prezydencki minister Paweł Mucha. - Prezydent wygrywa wybory pod hasłem reformy wymiaru sprawiedliwości. PiS wygrywa wybory pod hasłem reformy wymiaru sprawiedliwości. Polacy oczekują zmian w wymiarze sprawiedliwości i te zmiany następują. Mówmy o tym, jakie są pozytywne efekty - dodał. Pod koniec września Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił kolejne wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał (w zaskarżonych częściach) wykonanie uchwał Krajowej Rady Sądownictwa, które odnosiły się do powołania sędziów do Izb Karnej, Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej Z KRAJU Warszawa Taśmy Morawieckiego bez wpływu na wybory Tzw. afera taśmowa, w której nagrany został m.in. premier Mateusz Morawiecki, gdy byłon jeszcze prezesem banku BZWBK, nie wpłynie na "decyzje wyborcze Polaków - wynika zsondażu IBR5 przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej". 70,2 proc. Polaków na pytanie: „Czy nagrania wpłynęły na pana/pani decyzje wyborcze?' odpowiedziało, że nie. Z kolei 12,8 proc. stwierdziło, że sprawę nagrań obecnego premiera weźmie pod uwagę przy wyborczej umie. Z kolei 10 proc. ankietowanych stwierdziło, że „ani tak, ani nie", a 7 proc., że „trudno powiedzieć". W ankiecie padło także pytanie: „Czy interesuje się pan/pani sprawą niedawno ujawnionych nagrań rozmów Mateusza Morawieckiego?". Takie zainteresowanie wyraztło44,6 proc. badanych. Sprawą nie interesuje się 31,9 proc. Natomiast 11,8 proc. Polaków oceniło, że „ani tak. ani nie", a 11,7 proc., że „trudno powiedzieć", (aip) Warszawa Koniec użytkowania wieczystego Zgodnie z ustawą autorstwa Prawa i Sprawiedliwości od 1 stycznia 2019 roku osoby zamieszkujące grunty objęte użytkowaniem wieczystym automatycznie staną się właścicielami ziemi, na których znajdują się ich domy oraz mieszkania. „Likwidujemy użytkowanie wieczyste! 1 stycznia 2019 roku każdy właściciel domu lub mieszkania stanie się właścicielem związanego z nim gruntu. 2,5 miliona użytkowników będzie w pełni właścicielem swojego domu i mieszkania. Uwłaszczamy Polaków! Raz na zawsze!" - napisał na swoim koncie na Twitterze wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń. Osoby, które staną się z mocy prawa właścicielami gruntów, są automatycznie zobowiązane do uiszczenia należności za nabycie prawa własności w formie corocznej opłaty przez 20 lat. Możliwe będzie także wniesienie opłaty jednorazowo, otrzymując dodatkową bonifikatę. (aip) Kraków Nieuczciwi farmaceuci wyłudzili 43 min zł z NFZ Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Krakowie zatrzymali trzy osoby podejrzane o wyłudzenie środków finansowych z Narodowego Funduszu Zdrowia z tytułu refundacji leków. Był to efekt śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków--Krowodrza, dotyczącego przestępczego działania tych osób w latach 2008-2013 r. W postępowaniu zakwestionowano ponad 55 tys. recept, które zostały wykorzystane przez nieuczciwych farmaceutów. 45-letni farmaceuta, właściciel kilku aptek na terenie województwa małopolskiego, wraz z 39-letnią (byłą) żoną oraz 72-letnią matką pracowali w rodzinnym biznesie. Właściciel aptek, wraz matką oraz byłą żoną, wyłudził z Narodowego Funduszu Zdrowia 4 min 300 tys. złotych, (aip) Nowi sędziowie zostali zaprzysiężeni w środę. Dzień później oficjalnie rozpoczęli pracę w Sądzie Najwyższym Działanie prezydenta budzi duże wątpliwości, co do skuteczności powołania nowych sędziów sędzia SN Dariusz Zawistowski i Spraw Publicznych. Zwrócił się też do Trybunału Sprawiedliwości UE, by ten wydał decyzję zabezpieczającą - zawieszającą niektóre przepisy ustawy o SN do czasu wydania ostatecznego orzeczenia. Zdaniem Muchy twierdzenie, że meczekanie przez prezydenta na decyzje Trybunału nie służy Polsce, jest z prawnego punktu widzenia „niesłuszne". - Nie ma tego rodzaju argumentów, które mówiłyby, że prezydent nie realizuje polskiej konstytucji, nie realizuje ustaw, dlatego, że ktoś subiektywnie uważa, że pan prezydent powinien zaczekać - przekonywał. - Wielu prawników w środę też wypowiadało się wten sposób, że pan prezydent, powołując i korzystając ze swojej prerogatywy, przecina wszelkie spory i wątpliwości - dodał. Inaczej sprawę widzi pełniący obowiązki I prezesa Sądu Najwyższego sędzia Dariusz Zawistowski, który przed gmachem tej instytucji pytany był przez dziennikarzy o nowe powołania sędziów. -Jak większość prawników uważam, że lepiej byłoby zdecydowanie, gdyby pan prezydent uwzględnił orzeczenie Naczelnego Sądu Admi- nistracyjnego, bo tego rodzaju działanie rodzi duże wątpliwości, co do skuteczności tego powołania. Z tymi wszystkimi kwestiami będziemy musieli sobie poradzić - dodał. Swoje niezadowolenie z przeprowadzanych zmian wyrazili wczoraj przed budynkiem sądu aktywiści, m.in. z Komitetu Obrony Demokracji i Obywateli RP. Manifestanci otoczyli symbolicznym murem wejście do SN. Wyposażeni byli we flagi Polski i Unii Europejskiej oraz biało-czerwone plakaty z napisem „Konstytucja". Przed wejściem głównym trzymali dużą płachtę z napisem: „Zdradza Ojczyznę ten, kto łamie jej najwyższe prawo". Do protestujących wyszła była - według nowej ustawy -I prezes SN Małgorzata Gers-dorf. - Dziękuję, że tu jesteście w ten mroźny, ale piękny poranek, że rozumiecie, co to jest trójpodział władzy i na czym polega nasz ustrój, który jest zapisany w konstytucji. Dziękuję, że tak dzielnie nas wspieracie w tym naszym trwaniu - mówiła do zgromadzonych przez megafon. Zapytana przez dziennikarzy, czy wybór prezydenta może być obarczony wadą prawną, odpowiedziała, że istnieje taka możliwość. - Ale to jest decyzja pana prezydenta. Już wiele zaskakujących decyzji podjął. To jest jego decyzja i jego odpowiedzialność -stwierdziła Gersdorf. ©® Naloty ZSRR na Warszawę Sowieckie bombardowania Warszawy były w PRL tematem absolutnie zakazanym NOWY NUMER JUŻ W SPRZEDAŻY NASZ* HISTORIA www.naszahistoria.pl 100 stron! reklama Glos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 artykuł reklamowy 11 008329272 Duża szansa na odsyskanie zdolności seksualnych po pięćdziesiątce Nowy środek dla mężczyzn 50+ Wyprodukowany specjalnie dla mężczyzn w wieku dojrzałym bije rekordy popularności za oceanem. Nazwany afrodyzjakiem XXI wieku może pomóc przywrócić zdolności seksualne, naturalnie odbudować libido oraz wzmocnić erekcję. S tatystyki są przygnębiające: ponad 60% 50-latków uprawia seks tylko 1-2 razy w miesiącu, a aż wcale. Z kolei wśród 60-latków tylko połowa jest aktywna seksualnie, pozostali zamieniają się we sfrustrowanych i zrzędzących emerytów, którym trudno przyznać się, że najbardziej w życiu boli ich brak seksu. Tylko że to NIE JEST ich wina! Osłabienie libido i problemy z erekcją dotykają już co czwartego mężczyznę w Polsce, czego przyczyną są głównie: stres, przepracowanie, pośpiech, niezdrowy tryb życia oraz niski poziom testosteronu we krwi. W końcu przychodzi taki moment, że mężczyzna zaczyna mieć poważne problemy ze wzwodem. Rodzi to ogromną frustrację, która niszczy jego samoocenę i rujnuje jego związek. 3 naturalne substancje stymulujące erekcję Jeśli ten problem dotyczy również Ciebie (albo Twojego męża lub partnera) - nie jesteś sam! Z problemem braku (lub niepełnej) erekcji milionów mężczyzn na świecie postanowili rozprawić się naukowcy z ośrodka klinicznego w Houston. Najpierw na podstawie badań wytypowali najczęstsze przyczyny impotencji. Następnie poszukali najlepszych, naturalnych sposobów, które mogą wspomóc odzyskanie dawnej sprawności seksualnej. I tak stworzyli preparat, który łączy w sobie 3 najsilniejsze substancje stymulujące erekcję. Środek, który składa się z naturalnych wyciągów roślinnych (w przeciwieństwie do sztucznych dopalaczy, działających krótko i doraźnie). Pan Marcin W. z Krakowa był jednym z tysięcy mężczyzn w Polsce, których dotknął problem spadku libido i braku erekcji. Oto jego relacja: Mam 57 lat, żonę i dwójkę dorosłych dzieci. Od 28 lat pracuję jako organista w kościele. Problemy ze wzwodem zaczęły się u mnie od choroby prostaty. Z początku myślałem, że to chwilowe, ale niestety, chęć do seksu spadła, nie miałem wzwodu i stresowałem się. A moja żona lubi seks! Czułem, że zawodzę ją na całej linii, że nasze życie intymne gaśnie. Wiagry nie chciałem brać ze względu na nadciśnienie. No ale co ma zrobić facet, któremu nie staje? Samoocena leci w dół, zacząłem sobie sączyć winko wieczorami. A moja żona zamieniła się w prawdziwą jędzę, biegała tylko po domu i trzaskała garnkami. Czułem się jak niepełnosprawny staruszek... Któregoś dnia przeczytałem w gazecie, że poszukują chętnych do wypróbowania nowego preparatu na potencję. I zgłosiłem się. Zwłaszcza że pisali, iż mogą go brać osoby z nadciśnieniem, chorzy na serce i prostatę. Po kilku dniach dostałem preparat pocztą. Dyskretnie opakowany w zwykłe, szare, tekturowe pudełko. Zacząłem stosować tak, jak pisali. I stał się cud! [śmiech] Dokładnie trzeciego dnia wieczorem poczułem, jak narasta we mnie ochota na seks. Jakiś taki entuzjazm we mnie wstąpił i energia. Poczułem, jak sztywnieję. Rewelacja. Tego dnia uprawialiśmy seks jak dawniej, a nawet lepiej, bo mogłem długo. I tak już zostało! Moja żona przemieniła się znów w fajną babkę, chodzi zadowolona taka. Dobrze jest! Jakie są możliwe efekty działania preparatu? Działanie preparatu z Houston, nie tyle wywołuje erekcję, ile może pomóc uzdrowić cały mechanizm i odbudować męskie libido począwszy od hormonów (wpływa 100% sa• Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 13 Sto lat temu Polki wywalczyły prawo głosu Str. 14 16 października 1978 roku zaczęła się nowa epoka Str. 18-19 Jak z bezdomnego zrobili niewolnika Str. 20 magazyn >:■? b\ Gra w filmach, serialach, występuje w teatrze. Jest ambasadorem dobrej woli UNICEF Różczka Małymi kroczkami po sukces Magdalena Różczka to jedna z ulubionych przez widzów polskich aktorek. Pochodzi z małej miejscowości i, jak mówi, dlatego potrafi doceniać dobre rzeczy, które się jęj trafiąjąwżyciu str. 22 14 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Kobiety, to już nie część tłumu Agata Maksymiuk agata.maksymiuk@polskapress.pl Rozmowa 100 lat temu nasze państwo zdobyło niepodległość. 100 lat temu Polki wywalczyły prawo głosu. Taka rocznica zobowiązuje. dlatego ten rok na Pomorzu Zachodnim jest rokiem kobiet. Co udało nam się wypracować przez ten czas? - odpowiada Kazimiera Szczuka, ambasadorka obchodów. 100 lat temu kobiety uzyskały prawa wyborcze, nasz głos zaczął się liczyć. Jak to zmieniło ówczesną sytuację kobiet? Czy było to jak wyraźne postawienie kreski między tym. co było a tym. co jest. czy raczej jak sygnał, że coś zaczyna się zmieniać? Trzeba zacząć od tego, że zdobycie praw wyborczych przez kobiety, nie było wcale początkiem naszej emancypacji, to było ukoronowanie wszystkich działań, w które kobiety angażowały się cały XIX wiek. Polki aktywnie włączały się w walkę o niepodległość. Prowadziły działalność konspiracyjną, spiskową, powstańczą. Nie tylko dbały o edukację i zdrowie, czyli te miękkie dziedziny, ale też dzierżyły w ręku broń. Tak pracowały na przyszłość kraju, który dopiero miał się urzeczywistnić. Dzięki temu nauczyły się samoorganizacji, aktywności, zaangażowania, sieciowania - to wszystko się bardzo przydało w drodze do odzyskania ojczyzny. Więc tak, w tym kontekście nadanie praw wyborczych kobietom to konkret. ' Tylko co nam z tego przyszło? Na początku była chwila cudowności, a później powrót na schody. Powstały prace naukowe na ten temat. To była równość praw, ale nie równość szans. Kobiety miały możliwość głosowania w wyborach, ale pozostałe kwestie zostały nietknięte, szczególnie kwestie obyczajowe związane z seksualnością i płodnością. Pisała o tym Zofia Nałkowska, kontynuowała Irena Krzywińska, po nich inne pisarki drążące temat wolności. Można powiedzieć - ale przecież kobiety zaczęły już wtedy działać jako posłanki. Tyle, że jako posłanki nie mogły zajmować się kwestiami swoich praw w sposób femini- K. Szczuka: Mam nadzieję, że Kościół trochę się przestraszył, widząc na ulicach tłumy kobiet styczny, to było zbyt kontrowersyjne. Więc podejmowały się takich spraw jak np. walka z alkoholizmem czy prostytucją, która była związana w dużej mierze z higieną i zdrowiem. Mimo wszystko ten czas był przełomem -wszystkie kobiety, które podjęły pracę: pierwsze prawniczki, lekarki, artystki, profesorki, robotnice - każda mogła powiedzieć - jestem obywatelką, nie częścią tłumu stojącego za plecami facetów. Po lOO latach kobiety znów wychodzą na ulicę. Polska się uwstecznia? Czy taka jest kolej rzeczy, że po chwilowej stabilizacji musimy wybuchnąć rewolucja? W ciągu 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej nie zostały poruszone kwestie, których kościół pilnuje jak swoich. Mam na myśli złagodzenie przepisów antyaborcyjnych, skuteczność klauzuli sumienia, zalegalizowanie związków partnerskich. Mówiono o tym, ale nie zadziało się nic. Dla strony progresywnej to bardzo rozczarowujące. Jednak to też nie tak, że nic nie zyskaliśmy. Gwarancja 30 proc. miejsc na listach wyborczych, ściganie gwałtu z urzędu i ratyfikacja antyprzemo-cowa. To konkrety, które udało się wypracować ruchom kobiet, szczególnie tym działających w regionach. Tych ustaleń nikt nam odbierze. Gdyby ktoś się tego podjął, wybuchłby ogólnoświatowy skandal. Obecnie mamy władzę, która chwilę po zajęciu stołka, chciała dokręcić kobietom śrubę. Okazało się, że z nami tak łatwo nie pójdzie. Stopniowe jednoczenie się wytworzyło w nas zaczyn potrzebny do wybuchu rewolucji, rewolucji która jest fenomenalna, którą tworzą nowi ludzie. To pokazuje jak ogromna drzemie w nas siła. W dodatku jesteśmy na froncie walki globalnej. Niedawno Irlandia zrzuciła z siebie jarzmo i usunęło zapis o zakazie aborcji, Argentyna i Malta już są na tej samej drodze. Niedługo okaże się, że tylko Polska została w okopach Świę-tpi Tróiry Nip lirzp na tn. żp za tej władzy coś się zmieni, ale już musi być. Po okresie wyciszenia zawsze przychodzi fala. A jak traktować zarzuty, że wiele kobiet wykorzystuje to. co się obecnie dzieje na świecie, do wyolbrzymiania swoich problemów, robienia z igły widły? Ruch ..me too". czarne protesty... Doszliśmy do momentu, w którym za molestowanie uważa się każdy najmniejszy gest a sprzeciw wobec kobiety za podważenie autorytetu. Przyznam, że kiedyś źle radziłam sobie z takimi komentarzami. Nigdy nie dawałam wiary, że kobiety mogą wykorzystywać swoją sytuację. Teraz daję tę wiarę. Wiem, że tak jest. Tylko co mamy z tym zrobić? Powiem jasno - nie popieram tego, rozważam to w kategorii ludzkiego odruchu obronnego. Myślę, że każdy człowiek, bez względu na płeć, stara się wykorzystać swoje położenie. Nie zmienia to faktu, że takie akcje jak choćby „me too" są potrzebne. Zmiana świadomości, jaka jej towarzyszyła zwłaszcza w początkowej fazie dała nam bardzo dużo. Wielu osobom otworzyły się oczy, choćby na takie sprawy jak niechciane komplementy i zaloty. To, co mężczyzną wydaje się fajne, nie musi być fajne dla nas. Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na sytuację kobiet w krajach islamskich, czy nawet na Ukrainie, to nasuwa się wniosek, że trochę przesadzamy. Rozumiem delikatność. alp wspipraimy swnią siłę, nie róbmy z siebie ofiar. Przy okazji rocznicy odwiedza pani miasteczka i wsie. Czy kobiety, które tam żyją są tak samo świadome swoich praw i możliwości jak kobiety w dużych miastach? Kobiety, z którymi się spotykałam, miały bardzo mocne charaktery. Wśród nich było wiele nauczycielek. To były osoby uświadomione, liderki lokalnych społeczności, osoby, które się nie boją. Pytanie, co z tymi, które nie przyszły? Pomorze Zachodnie ma niezwykły klimat. Miasta, miasteczka, wsie są dość mocno oddalone od siebie, dzięki temu widoczna jest różnorodność. Każde z miejsc, które odwiedziłam w ostatnim czasie było zupełnie inne. To bardzo inspirujące. Myślę, że nasza akcja była przeprowadzona znakomicie, nawet jeśli część działań była niewidoczna na zewnątrz, to najważniejsze, żeby była widoczna wewnątrz. Te babki, które nie przyszły, które się boją... one zawsze obserwują kątem oka. Mam nadzieję, że dostrzegą to, co trzeba. Pytam o to. bo podczas ostatnich czarnych protestów. kiedy wdużych miastach ulicami przechodziły tłumy kobiet to w Gryficach na ulicę wyszła jedna. Reszcie zabrakło pewności siebie? To nie jest „tylko jedna" to „ta jedna". Są miasta, które w ogóle się nie wyświetliły na mapie protestu i o nich nie mówimy wcale. O Gryficach zrobiło się głośno, bo jest tam „ta jedna". Ta kobieta zmierzyła się z sytuacją, w której nikomu innemu się nie chciało. Kiedy nie ma się wsparcia zawsze pojawia się strach, ale proszę spojrzeć w jak ogromną pewność siebie może się przerodzić. Dzięki niej nagle cały kraj zwrócił oczy na miasto, w którym żyje. W ten sposób już nie była sama. Nie potępiałabym tej sytuacji, byłabym dumna, że jest „ta jedna". Może pozostałym zabrakło pewnego zsieciowania się, zwykłego zgadania się? Tylko jakie ma to znaczenie w momencie, kiedy jedna kobieta swoją postawą realizuje akcję edukacyjną na skalę całego kraju? Pewności siebie można się nauczyć? Spotkania, rozmowy, akcja One Billion Rising, Czarne Protesty, Ratujmy Kobiety, ruch me too, wspieranie liderek, za którymi podążają inni - to wszystko pomaga budować pewność siebie. Chodzi o zwykłe wzajemne wsparcie. Podczas naszych spotkań poznałam nauczycielkę, która powiedziała mi -głupio o tym opowiadać, ale moim koleżankom zawsze mówię „jak ja was kocham". Niby nic, ale to pokazuje jak dużą frajdą dla kobiet jest jednoczenie się. Wiem, że dla osób, w których coś zostało złamane, które często od dzieciństwa zmagają się z traumami to nie są proste kwestie. Jednak liczę na to, że małymi krokami to uczucie, że można przestać się bać, w końcu dotrze i do nich. Po prostu musimy wspierać się nawzajem. A co z kołami gospodyń wiejskich? To bardzo silna baza. która zrzesza wiele kobie o bardzo konserwatywnym charakterze. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ poznałam kobiety działające w kołach gospodyń wiejskich, które były bardzo progresywne. Dziś nawet w ta- kich strukturach coś zaczyna się zmieniać. To prawda, kiedyś na zjazdach kół w trzech pierwszych rzędach na sali zasiedli faceci, którzy zarządzali kołami. Dziś się to zmienia. Myślę, że babki, które działają w kołach i mają w sobie taką iskrę feminizmu, powinny tam działać dalej, a co z tego wyjdzie, to zobaczymy. Z działalnością kół często wiąże się kościół... To takie błędne koło. Politycy zaspokajają potrzeby kościoła, kościół rozkazuje politykom i tak bez końca. Może któraś ze stron chciałaby się od tego odciąć, ale robi to z musu, nie z chęci. I tak wracamy do punktu wyjścia. Mam tylko nadzieję, że kościół trochę się przestraszył, widząc na ulicach tłumy kobiet wściekłych na Kościół. Tak jak Kościół ma prawo głosić wiarę i jednoczyć w tej wierze, tak kobiety mają prawo do walki. Przykład Irlandii pokazuje, że żadna władza nie jest wieczna. Z drugiej strony barykady stoją mass media, które równie silnie co Kościół wpływają na nasz sposób postrzegania świata. Czy media są odpowiednim kanałem do prostowania tej "zakrzywionej rzeczywistości'? Doszliśmy do problemu, który leży gdzieś między Bogiem, a rynkiem. W tym przypadku najcenniejsza jest edukacja, ale taka właściwa edukacja, obywatelska. Chodzi o jasne zdefiniowanie kwestii równości. Żeby ta równość, 0 której się uczymy naprawdę była równością. Żeby prawa kobiet były traktowane jak prawa obywatelskie, nie jak kobiece „widzimisię". Niestety, tego wciąż nam brakuje. 1 niestety po raz drugi, bo ścieżka, jaką obecnie podąża polskie szkolnictwo, nieprędko wyprowadzi nasze społeczeństwo ze średniowiecznych przekonań. A tak jeszcze nawracają, skoro żadna władza nie jest wieczna to. czy to możliwe, że za następne 100 lat kobiety zamienią się na rolę z mężczyznami? Ach myślę, że i za 100 lat jedni będą tacy, inni siacy (śmiech). To, że teraz nasze przyzwyczajenia i styl bycia ciut się zmieniły, nie oznacza że zmienią się całkiem. Prędzej bałabym się, że faceci, którzy mają dużo kasy, wywalą świat w kosmos, niż że cała populacja chłopaków nam zniewieścieje. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 artykuł reklamowy 15 Twój mąż, żona, matka cierpią z powodu bólu pleców i zniszczonych stawów? Odkryto bezoperacyjny sposób na walko z bólem pleców i odbudowe iestdla osób z każdą wadą układu ruchu. • zniszczonych stawów! SSSSre^Sow^innych... i,lumbago Pan Marian (611.) sądził, że nie uniknie życia w ciągłym bólu, operacji i długiej rekonwalescencji! Przez ostry ból kręgosłupa i bioder zemdlał, lądując w jednym ze szwedzkich szpitali. Tam okazało się, że operacja jest zbędna, a ból zniknął bezpowrotnie! *M iewałem dni, gdy budziłem się w łóżku unieruchomiony, niczym nieboszczyk leżący w trumnie. Próbowałem ratować się proszkami, ale zauważyłem, że te z czasem działają coraz słabiej. Zacząłem więc brać ich coraz więcej i więcej... Lekarz ostrzegał mnie, że niszczę wątrobę, ale co miałem zrobić skoro skręcałem się z bólu jak wąż? Gdy dwa lata temu obejrzał mój rezonans, stwierdził: „Kręgi stykają się ze sobą, powodując silny ucisk i podrażnienie nerwu kulszowego. Dyski międzykrę-gowe ma Pan w tragicznym stanie, obawiam się, że operacja jest nieunikniona, albo będzie pan „usadzony" na amen." Stwierdziłem, że nie ma sensu martwić się na zapas i to było najgłupsze, co mogłem zrobić. Czekałem tak długo, aż się doigrałem. Całe szczęście byliśmy akurat z żoną na wyjeździe u córki, która od lat mieszka w Szwecji. Gdyby ta sytuacja przytrafiła mi się w Polsce, może już byłbym inwalidą. Ból, który mnie dopadł był tak potworny, że omdlałem, budząc się dopiero w szpitalu. Wyniki badań przekazywał mi lekarz o nazwisku Gerber. Chwilę później dał mi jakiś pas, pokazując, że mam go założyć. Pomyślałem, że to chore! Facet z tytułem profesora, a niby to dziadostwo miałoby mi pomóc?! Wtedy usłyszałem - „Proszę się uspokoić i dać mi powiedzieć. Belteo to innowacyjna i bezpieczna technologia stosowana na zachodzie od lat. Założony pas automatycznie rozciągnie Pana kręgosłup tak, by kręgi nie uciskały na nerwy. Wszystko po to, by pozbyć się ciągłego bólu, przez który trafił Pan na nasz oddział. „Straciłem kontrolę nad swoim ciałem" Kręgosłup i biodra wysiadły. Zapisano mnie na operację dopiero na 10 miesięcy wprzód. Zacząłem szukać, trafiłem na ten pas. Ze względu na okrągłą sylwetkę, wiek i stadium choroby zalecono mi, bym skorzystał z jego silniejszej wersji, czyli Belteo Ultra o dłuższych taśmach i mocy 15 000 Gs. Zapłaciłem więcej, jednak nie żałuję. Gdy dopadał mnie silny ból, nosiłem go za dnia, gdy ten ustawał, korzystałem z niego wyłącznie podczas snu, na zmianę z żoną. Po 72h zauważyliśmy pierwsze efekty, a po 4 tygodniach zapomnieliśmy, czym są cierpienie i problemy z poruszaniem. Artur Wasiak (641.) z Terespola Ten zabieg nazywam - trakcją. Dzięki wbudowanym magnesom trakcyjnym rozpoczyna się proces odbudowy dysków międzykręgowych. Gdy te powrócą do dawnej sprawności i rozeprą kręgi, przestaną uciskać nerwy kulszowe - ból powinien minąć. Pasa proszę używać na każdy przewlekły ból, nie tylko pleców, ale także; zwyrodniałych bioder, kolan czy bolących mięśni. Wtedy powinien Pan uniknąć operacji." - tłumaczył Gerber. Po 4 dniach poczułem pierwszą ulgę. Następnego dnia wierzcie bądź nie, ale prawie zapomniałem o bólu! Doskwiera mi jeszcze trochę kolano, ale prof. Gerber powiedział, że jeśli dalej będę korzystał z pasa to i ono powinno wrócić do pełnej sprawnpści! Po 20 dniach mogłem już nie tylko wiązać sznurowadła, ale i żonkę udało mi się pierwszy raz od lat nocą zaskoczyć! Nosiłem pas przez większość doby, a nawet nie czułem, że mam go na sobie. Belteo nie krępował moich ruchów, był wręcz niczym niewidzialny, przeciwbólowy duch! Kręgosłup w końcu przestał mnie „łupać", ruszam się, schylam. Wszystko jak za czasów młodości! Byłem naprawdę zdumiony! Postanowiliśmy zapytać konstruktora urządzenia prof. Larsa D. Lindberga. w czym tak naprawdę tkwi sekret skuteczności pasa? Z upływem lat wszystko, z czego korzystamy, po prostu się zużywa, nie inaczej jest z naszym kręgosłupem. Gdy stuknie nam 50'tka, krążki międzykręgowe nawet o 35% gorzej amortyzują kręgosłup. To właśnie kręgi uciskają nerwy kulszowe. Dopada nas bardzo ostry ból podobny do tego, który kobieta odczuwa w trakcie porodu. Korzystanie z maści przeciwbólowych, zastrzyków czy proszków jest skuteczne, jednak tylko na chwilę, a co gorsze w ogóle nie likwiduje przyczyn choroby i na pewno nie poprawia kondycji naszego kręgosłupa czy zniszczonych stawów. Ostanie lata poświęciłem badaniom i pracy nad walką z problemem zwyrodniałych stawów biodrowych, kolanowych i dolnego odcinka kręgosłupa. Tylko połączenie dwóch metod dało spektakularne efekty: Trakcja kręgosłupa - medyczna konstrukcja pasa podczas kuracji, odciąża kręgosłup, stawy biodrowe i kolanowe, poprzez przeniesienie dużej części dźwiganego przez nie ciężaru na mięśnie brzucha. Właśnie to' nazywamy trakcją. Dzięki takiemu zabiegowi następuje bezpieczne rozciągnięcie dolnego odcinka pleców (podobnie Belteo jest w 100% bezpieczne: + nie powoduje odparzeń, podrażnień i skutków ubocznych + nie uciska i nie zaburza krążenia likwiduje ból przenosząc obciążenie z kręgosłupa na mięśnie poprzeczne brzucha + idealnie dopasowuje się do każdej sylwetki + odpowiedni dla kobiet i mężczyzn w każdym wieku + może byc używany jak lina bandżi). Przestrzenie między kręgami się zwiększają, przestają uciskać nerwy, a odciążone stawy bez dźwigania całej masy ciała w końcu mają czas na regenerację wytartych chrząstek i produkcję brakującej od lat mazi stawowej. Stopniowo pozbywamy się bólu każdego z tych miejsc. Technologia Maoietotronowa - działa prze-ciwbólowo i regeneracyjnie. Dzięki odpowiedniemu ułożeniu magnesów tworzy się coś w rodzaju siatki magnetycznej głębokiego działania o mocy od 6 do aż 15 tys. Gaussów - blokuje ona impulsy bólu, nie pozwalając dotrzeć im do mózgu. Zwiększa się natlenienie tkanek na poziomie komórkowym, przez co proces gojenia się stanów zapalnych przebiega sprawniej i szybciej. Łącząc ze sobą te dwie metody powstał Belteo - pas, dzięki któremu w bezpieczny i skuteczny sposób zapomnimy o bólu i skutkach ubocznych. Bez ciągłego pocenia się czy niewygodnych, sztywnych konstrukcji. Po prostu załóż pas na noc, by po kilku dniach obudzić się bez bólu - wspomina prof. Lars D. Lindberg z Uniwersytetu w Góteborgu. Uwolnij się od cierpienia Nieistotne czy bolą Cię biodra, kręgosłup, kolana czy mięśnie. Operacja wcale nie musi być Twoją ostatnią deską ratunku! Nosząc odpowiednio długo i nieprzerwanie pas o bezpiecznie dobranej mocy magnesów zapomnisz, czym jest ból podczas pracy w ogródku czy wchodzeniu po schodach. Gdy dzięki Belteo pozbędziesz się schorzenia, a ból minie, zachowaj pas do ponownego wykorzystania. Umieszczając go na biodrach, nie tylko skutecznie walczysz z bólem, ale i przeciwdziałasz aż 4 schorzeniom na raz. Tzn., że aż 87% przypadków osób właściwie korzystających z Belteo uniknęło: groźnych operacji lędźwiowego odcinka kręgosłupa, endoprotez zwyrodniałych stawów biodrowych, kolanowych i bólu zmęczonych mięśni. Pas utrzymuje swoje właściwości przeciwbólowo-regenera-cyjne nawet 50 lat! Uniwersalny rozmiar i rozciągliwa konstrukcja regulowana silnymi rzepami pozwalają na korzystanie z niego wielu osobom niezależnie od wieku czy sylwetki. Przeciwbólowo-regenracyjny pas Belteo został wprowadzony do Polski na początku 2018 roku. Technologia produkcji biosty-mulującego urządzenia nie jest tania, ale dzięki specjalnemu dofinansowaniu Fabryki Zdrowia, ograniczona liczba osób może z niego skorzystać aż 70% taniej. Belteo jest dostępny tylko w sprzedaży tel. Ilość urządzeń jest ograniczona kolejność zgłoszeń. 70% TANIEJ: ' lift, a Z.U IOl.. Pierwsze 180 osób, które zadzwoni do ja pazoziem ^ ■&'' dostanie 70% zniżki! Otrzymasz wówczas przeciwbólowy - decyduje m '* _____________ mSkm * trakcyjno-magnetyczny pas Belteo o mocy 6000Gs, tylko za ^*127 Ztlprz^ka GRATIS)! Zadzwoń: 563003140 1. i niedz. 9:00-18:00 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat I pon.-pt.: 8:00-20:00, sob 16 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Startuje III edycja plebiscytu „Nauczyciel na medal" Zgłoś ulubionych nauczycieli i szkoły NA MEDAL Anna Zawiślak annaiawislak@polskapress.pl Oświata 14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. To szczególny dzi eń dla nauczycieli. Dlatego z okazji ich święta rozpoczynamy trzecią edycję plebiscytu pod patronatem Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka „Nauczyciel na medal". Kogo chcemy docenić i nagrodzić? Pedagogów, którzy zjednują sobie uczniów cierpliwością, uprzejmością i serdecznością. Nauczycieli z pasją, którzy swoją pracą wychodzą poza ustalone w etacie ramy. Szukamy nauczycieli, dla których przekazywanie wiedzy i wychowanie dzieci to pasja, nie zawód. Takich, którzy dla młodych ludzi, uczniów stają się przewodnikami życiowymi i wzorami do naśladowania. Jeśli znacie takie właśnie osoby, to zgłoście je do środy, 31 października. Kategorie Nauczycieli można zgłaszać * w czterech kategoriach: Nauczyciel klas I-m, Nauczyciel klas IV-VIII i gimnazjum oraz Nauczyciel szkół ponadgimnazjalnych. W tym roku czekamy również na zgłoszenia Nauczyciela akademickiego. W tym miejscu czekamy na zgłoszenia najlepszego wykładowcy, mentora, promotora, ale również dydaktyka, który związany jest z rozwojem studentów, kształtowaniem ich osobowości i poszerzaniem horyzontów nie tylko naukowych. W tej edycji, po raz pierwszy wybierzemy Szkołę Roku, czyli szkołę przyjazną uczniowi, gdzie młody człowiek i jego wszechstronny rozwój jest na pierwszym miejscu, gdzie W zeszłym roku nauczyciele z całego województwa pomorskiego odebrali nagrody na uroczystej gali w Teatrze Wybrzeże po prostu dzieci czują się, jak u siebie w domu. Jeśli znasz taką szkolę, sam do niej chodziłeś lub do takiej jednostki uczęszczają Twoje dzieci, zgłoś ją koniecznie już dziś. Zasady i ważne terminy Plebiscyt podzielony jest na dwie części: powiatową i wojewódzką. Pierwszy powiatowy etap plebiscytu rozpocznie się, wpo-niedziałek 15 października i potrwa do wtorku, 13 listopada, dogodź. 22.00. Zwycięzcy z miast i powiatów awansują do wojewódzkiego finału, zachowując głosy zdobyte w pierwszym, powiatowym etapie głosowania. Głosowanie w wojewódzkim finale będzie trwać od 16 do 28 listopada, do godz. 22.00. Nagrody dla najlepszych Podobnie jak w zeszłym roku, dla najpopularniejszych nauczycieli mamy znakomite nagrody. Dla nauczycieli ze wszystkich kategorii - oprócz nauczycieli akademickich (ci konkurują przez cały czas trwania plebiscytu, w zasięgu i etapie wojewódzkim) - na etapie powiatowym mamy przygotowane pamiątkowe medale Województwa Pomorskiego oraz dyplomy uznania. Zostaną one wręczone podczas uroczystej gali na Pomorskiej Konferencji Edukacyjnej, na którą zaproszeni będą wszyscy laureaci. Podobnie ze szkołami, one również na etapie powiatowym, otrzymają tytuł Szkoły Roku danego powiatu lub miasta. Wszyscy laureaci pierwszych miejsc etapu powiatowego zostaną zaproszenie do wojewódzkiej rozgrywki. Zabierają ze sobą wszystkie zdobyte do tej pory punkty. Przypominamy, że zarówno nauczyciele w swoich kategoriach jak i szkoły, zostaną wybrane osobno w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Słupsku, Rumi i w każdym powiecie. W etapie wojewódzkim - finałowym, nauczyciele, którzy zdobędą najwięcej głosów 5 otrzymają cenne nagrody. Oprócz pamiątkowej statuetki i dyplomu uznania od Mieczysława Struka, marszałka województwa pomorskiego, nauczyciele w każdej szkolnej kategorii otrzymają: voucher na wybrane studia podyplomowe na Wydziale Nauk Humanistycznych i Społecznych Akademii Marynarki Wojennej, zaproszenie na dwuosobową wycieczkę do Rzymu, na którą nauczyciele wraz z osobami towarzyszącymi będą mogli wyjechać podczas zimowych ferii, voucher na kurs językowy (kurs semestralny, dowolnie wybrany język) dwuosobowe zaproszenie na koncert BEATA i BAJM - Płynie w Nas Gorąca Krew 40-lat! w ERGO Arenie w Gdańsku. Laureaci drugiego i trzeciego miejsca wtychże kategoriach otrzymują: dyplom uznania od Mieczysława Struka, marszałka woje-wództwa pomorskieg, dwuosobowe zaproszenie na pobyt w luksusowym Hotelu KISTON w Sulęczynie, vouchernakurs językowy (kurs semestralny, dowolnie wybrany język), dwuosobowe zaproszenie na koncert BEATA i BAJM - Płynie w Nas Gorąca Krew40-lat!wERGO Arenie w Gdańsku. Wszystkich finalistówprzed-stawimy naszym Czytelnikom na łamach specjalnie przygotowanego dodatku, który ukaże się po uroczystej gali w grudniu. Dla szkół, które walczyć będą o tytuł Szkoły Roku, również czekają nagrody. Szkoły, które zajmą pierwsze miejsce w powiecie lub mieście, wraz ze zdobytymi głosami zaprosimy do etapu regionalnego. Tam pierwsza szkoła otrzyma miano Szkoły Roku wraz z pamiątkową statuetką i dyplomem uznania od Mieczysława Struka, mar- szałka województwa pomorskiego. Dodamy także voucher na kwotę 3000 zł do wykorzystania w dowolnym markecie LeroyMerlin. Szkoły, które zajmą drugie i trzecie miejsce liczyć mogą na, dyplom uznania oraz voucher do wykorzystania w dowolnym markecie Leroy Merlin, odpowiednio dla drugiego miejsca o wartości 2000 zł, a dla trzeciego o wartości 1000 zł. Wszystkich laureatów trzech pierwszych miejsc tej kategorii, również redakcyjnie przedstawimy na łamach specjalnego dodatku. Pamiętaj, że nadal możesz zgłosić swoich kandydatów. Aby to zrobić, wystarczy wypełnić ankietę na naszym portalu gp24.pl/nauczyciel do 31 października. Zgłaszać można nauczycieli we wszystkich kategoriach oraz ulubioną szkołę. Informacje o plebiscycie, kategoriach i nagrodach znajdziesz w serwisie gp24.pl ©® W tym roku uroczystość wręczenia nagród odbędzie się podczas Pomorskiej Konferencji Edukacyjnej Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 magazyn 17 Gorszyły, obrażały, zaskakiwały a sale kinowe pękały w szwach a.gronaewska@dziennik.lodz.pl Kino „Kter" wywołuje wielkie emocje. W niektórych miastach próbowano zakazać jego wyświet-lanie.Takjak w Ostrołęce. Ełku, Zakopanem... Jednak nie pierwszy raz nawołuje się, by nie wyświetlano filmów. Matka Joanna od aniołów w reżyserii Jerzego Kawalerowicza to dziś jeden z najbardziej cenionych filmów polskiej kinematografii. Uznawany za arcydzieło. Jego premiera miała miejsce w 1961 roku. Film został pokazany na festiwalu w Cannes i spotkał się z protestem Watykanu. Groźby płynące ze stolicy papiestwa sprawiły, że film został wyświetlony już drugiego dnia festiwalu, choć miał być pokazywany w drugim tygodniu. Obawiano się, że pod wypływem nacisków z Watykanu film zostanie wycofany z festiwalu. „Matka Joanna od aniołów" oburzyła prymasa Stefana Wyszyńskiego, który wysłał w tej sprawie list do ówczesnego ministra kultury. - Film obraża uczucia religijne znakomitej większości naszego społeczeństwa - pisał Prymas Tysiąclecia. - Cenzura filmowa nie powinna takiego filmu dopuścić do wyświetlania. Film trafił do polskich kin, a na festiwalu w Cannes dostał nagrodę specjalną. Przypomnijmy, że „Matka Joanna od aniołów" to adaptacja opowiadania Jarosława Iwaszkiewiczu. Akcja filmu rozgrywa się w XVIII wieku na Smoleńszczyźnie. Znajduje się tam położony na odludziu klasztor. Mieszkająca w nim przeorysza Joanna i inne zakonnice zostają opętane przez diabła. Do klasztoru przybywa ks. Suryn, egzorcysta. Jednak i on też ulega dziwnej atmosferze panującej w klasztorze. Matkę Joannę zagrała ówczesna żona Jerzego Kawelorowicza Lucyna Winnicka, a księdza egzorcystę - Mieczysław Voit. * * * Innym polskim filmem, który zbulwersował część Polaków były „Dzieje grzechu". Tyle, że nie z powodów religijnych. Tak odważnie obyczajowego polskiego filmu jeszcze nie wyświetlano w kinach. Jego reżyserem był Walerian Borowczyk, a premiera miała miejsce w 1975 roku. Film wywoływał wzburzenie, bo nie brakowało w nim bardzo odważnych jak na tamte czasy scen erotycznych. W kinach brakowało biletów. „Dzieje grzechów" obejrzało 8 milionów Polaków. Niektórzy chodzili oglądać go po kilka razy. By za bardzo nie znudzić się filmem, na karteczkach mieli wynotywane minuty kiedy pojawi się interesującac ich scena erotyczna. Wychodzili z sali kinowej i wracali w odpowiednim momencie. Główną bohaterkę grała Grażyna Długołęcka. W roli jej kochanków oglądaliśmy Jerzego Zelnika i Olgierda Łukaszewicza. Film był adaptacją powieści Stefana Żeromskiego. Ukazała się w 1908 roku i już wtedy wywołała skandal. Ekra-nizowano ją jeszcze w czasach niemego kina w 1911 i 1918 roku. Kolejna wersja pojawiła się w 1933 roku. Żadna z adaptacji nie wywołała takiego skandalu jak ta Waleriana Borowczyka. Po latach na łamach „Przeglądu Tygodniowego" ukazał się wywiad z pochodzącą z Łodzi Grażyną Długołęcką. Ten film zniszczył jej życie i karierę. - Spotkanie z Borowczykiem jest historią chorego seksualizmu, który trafił akurat na mnie..- mówiła Grażyna Długołęcka. - Chciał mnie rozbierać w scenach, które wcale do tego nie upoważniały. Nie potrafił zapanować nad swoimi emocjami... Próbował zmusić mnie, abym robiła rzeczy, na które się nie zgadzałam. (. .)Chciał widzieć, jak rozkładam nogi. Zaczynając filmbyłam czystą, młodą dziewczyną z tysiącami kompleksów, kończąc byłam wystraszonym strzępem. Schudłam 14 kilogramów... Przeżywałam osobisty psychiczny dramat. Wychowana przez siostry urszulanki miałam mentalność zakonnicy i żyłam ze ściśniętymi nogami. Rozkładanie ich na planie w obecności reżysera niszczyło wszystko, co było we mnie czyste. Borowczyk z niebywałą złością sączył mi w ucho wulgarne słowa, straszył mnie i obraża. * * * Kolejnym filmem budzące ogromne emocje było „Ostatnie kuszenie Chrystusa" w reżyserii Marina Scorsese. Niedawno minęło 30 lat od jego premiery. Uznany został za jeden z najbardziej antykatolickich filmów wszech czasów. Amerykańskie pismo katolickie „Faith & Family umieściło go na 8 miejscu takiej listy. Uznano, że ten film obraża wszystko co jest święte w religii chrześcijańskiej. Jezusa przed-stawiono bowiem jako schizofre-nika, odmawiającego złożenia ofiary na Krzyżu. Obok „Ostatniego kuszenia Chrystusa" na liście znalazł się film biograficzny o Elżbiecie I. Tytułową bohaterkę zagrała Cate Blanchett. „Ostatnie kuszenie Chrystusa" nakręcono na podstawie książki Nikosa Kazantzakisa, autora „Greka Zorby". Była zakazana w wielu krajach. Scorsese chciał nakręcił film na jej podstawie już w latach 70.. Jednak produkcji nie chciała się podjąć żadna wytwórnia. Pamiętano, że Nikos Kazantzakis został w Grecji ek-skomunikowany. W końcu, w drugiej połowie lat osiemdziesiątych XX wieku, film zdecydowała się wyprodukować wytwórnia Universal Pictures. Ale w zamian za to Scorsese miał nakręcić dla nich dochodowy film, który przyniesie im miliony. Tak powstał „Przylądek strachu". Przeciwko „Ostatniemu kuszeniu Chrystusa" protestowano zanim film powstał. Jego premiera miała miejsce w 1988 roku w Stanach Zjednoczonych. Z dystrybucji filmu po wpływem środowisk katolickich zrezygnowała sieć kin AMC, jeden z potentatów na tamtejszym rynku. Film ten nie trafił do kin w Grecji, Chile i Meksyku. Polski Episkopat wystosował list do Wydziału Kultury Komitetu Centralnego PZPR. Odradzał w nim wydanie zezwolenia na polską premierę „Ostatniego kuszenia Chrystusa". Potem przeciw wprowadzeniu tego filmu do polskich kin protestował Związek Chrześcijańsko - Narodowy. Na początku lat dziewięćdziesiątych jeden z naszych obywateli podał Scorsesego do sądu o obrazę uczuć religijnych. W 2004 roku wydano go w naszym kraju na DVD. Trzy lata temu film Scorsese w Wielkanoc wyświetliła go TVP Kultura. - Choć PiS do wyborów parlamentarnych startowało pod hasłem „dobrej zmiany", a telewizja publiczna została powierzona pieczy Jackowi Kurskiemu, to widzowie TVP Kultura mogą poczuć się jak za najlepszych czasów koalicji PO-PSL - pisano na portalu Polonii Christiana. Podkreślano, że film nijak ma się do systemu wartości chrześcijańskich, do których odwołuje się partia rządząca... * * * Oburzenie wywołał też film „Salo, czyli 120 dni Sodomy" w reżyserii Piera Paolo Pasoliniego zrealizowany w 1975 r., będący luźną adaptacją prozy Markiza de Sade. We Włoszech po kilku dniach rozpowszechniania skonfisko- wano wszystkie kopie tego filmu. W Niemczech film został ocenzurowany. Polska telewizja pokazała go dopiero w2000 r. Sam reżyser nie doczekał premiery filmu. Został zamordowany przez nastolatka spotkanego na plaży w Ostii na trzy tygodnie przed premierą. Zresztą filmów budzących emocje, mających problemy z dystrybucją jest więcej. Watykan apelował, by nie oglądać filmu „Kod Leonarda da Vinci" z Tomem Hanksem w roli głównej. Efekt? Ludzie pognali do kin... ©© RI SSUN NATIONAL EALLET + m MHpj u Mb-® R" Ij ►ŁÓW S mm&m eSi empik 18 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Polskim przy Piazza Remuria. Wczesnym rankiem 14 października 1978 r. w kaplicy Kolegium odprawił mszę świętą. Popołudniu wybrał się do rzymskiej kliniki Gemelli, by odwiedzić chorego przyjaciela, biskupa Andrzeja Deskura. Na konklawe pojechał samochodem prowadzonym przez zakonnika Mariana Markiewicza ze Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego. To auto, po latach, kupił amerykański aktor Jon Voight, odtwórca roli papieża w amerykańskim filmie „Jan Paweł U". Na konklawe kardynał Wojtyła przyjechał niemal „na styk". Do Kaplicy Sykstyńskiej wszedł ostatni. Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński podobno szepnął mu: „Jeśli wybiorą, proszę nie odmawiać...". Karol Wojtyła został wybrany na papieża w poniedziałek, 16 października 1978 r., w drugim dniu konklawe. Biały dym, oznaczający dokonanie wyboru, pojawił się nad Kaplicą Sykstyńską dokładnie ogodz. 18.18. * * * Biskup Tadeusz Pieronek doskonale pamięta wieczór 16 października 1978 r. Oczekując wiadomości 0 wyborze nowego papieża, słuchał włoskiej rozgłośni Radia Watykańskiego. Przygotował sobie magnetofon. Chciał ten moment uwiecznić. Po chwili podano informację, że nad Kaplicą Sykstyńską widać biały dym i w najbliższym czasie trzeba się spodziewać ogłoszenia, kto zasiądzie na Stolicy św. Piotra. Poznał głos kardynała Pericle Felici, którego pamiętał jeszcze z czasów rzymskich, jako jednego z wybitnych profesorów, sekretarza soboru. Właśnie on wygłosił tradycyjną formułę: „Habemuspapam". - Później, ogłaszając, kto został papieżem, powiedział „Carolum...", zawiesił głos, a ja gorączkowo się zastanawiałem, cóż to za Karol został papieżem. Czyżby to nasz Karol? - wspomina biskup Pieronek. - Potem padło nazwisko „Wojtiła". Kardynał Felici nie potrafił wymówić polskiego „y", ale „ł" już się nauczył. To było zaskoczenie 1 wielka radość. Biskup Pieronek, zaraz po tym, jak usłyszał radosną nowinę, zostawił radio i magnetofon na podłodze i rzucił się do telefonu, aby zawiadomić znajomych. Udało mu się przeprowadzić kilka rozmów. Mówił krótko: „Kardynał Wojtyła papieżem, podaj dalej". Bp Tadeusz Pieronek mieszka na Wawelu, więc zaczął mobilizować dzwonników, aby uruchomili „Zygmunta". - Nic z tego nie wyszło, bo kościelny poszedł na miasto i zabrał klucze do dzwonnicy. Katedra była wówczas w remoncie. Brakowało nawet ołtarza, przed którym można by odprawić dziękczynną mszę świętą. Odprawiliśmy ją w ka- GrażynaStarzak ijrazynaitarzak@polskapress.pi 1&' A Wspommeitki Późnym wieczorem, przy kolacji z przyjaciółmi, żartował sobie tak. jak to on miał w zwyczaju. Kiedy zobaczył siebie na ekranie telewizora, prychnąh „Cóż to za papież, kto to widział, żeby wybierano takiego papieża"... k Poranek tego dnia był szary i dżdżysty. Ale jakże inny był wieczór. - Wieczorem, 16 października 1978 roku, Kraków szalał ze szczęścia - wspomina ks. infułat Bronisław Fidelus. To on, gdy się dowiedział, że Karol Wojtyła został papieżem, wystawił w korytarzu krakowskiej kurii grubą księgę, w którą krakowianie wpisywali życzenia dla nowego papieża. Księga, a właściwie pięć grubych zeszytów formatu A4, znajduje się dziś w archiwum kurii metropolitalnej. Czytając gęsto zapisane, lekko pożółkłe karty, można się przekonać, że ten październikowy dzień był dla wszystkich Polaków, niezależnie od światopoglądu, narodowym świętym. * * * Odtworzenie wydarzeń poprzedzających październikowe konklawe 1978 roku nie jest trudne. Wiele osób z najbliższego otoczenia kardynała Karola Wojtyły dokładnie je pamięta. Państwo Bożena i Gabriel Turowscy, członkowie tzw. Rodzinki, czy Środowiska - przyjaciół Karola Wojtyły, którzy towarzyszyli mu w licznych wędrówkach - mieli okazję spotkać się z kard. Wojtyłą kilka dni przed jego odlotem do Rzymu. 28 września I978r., po mszy na Wawelu wstąpił do ich mieszkania. Państwo Turowscy przygotowali małą wystawę z okazji 25 lat ich wspólnych wypraw kajakowych i wycieczek narciarskich. Zatytułowali ją „Wujek zawsze będzie wujkiem". Uczestnicy spotkania pytali kard. Wojtyłę m.in. o to, ile głosów dostał na konklawe, podczas którego wybrano na papieża jego poprzednika, zmarłego po 33 dniach od roz- poczęcia pontyfikatu Jana Pawła I, ale on wolał wspominać ich ostatnią wycieczkę. 29 września I978r. o godz. 7 rano kard. Wojtyła odprawił jak zwykle mszę w kaplicy pałacu przy Franciszkańskiej 3. Potem jadł śniadanie ze swoim sekretarzem, ks. Stanisławem Dziwiszem. - W pewnym momencie radio podało wiadomość o śmierci papieża Jana Pawła I. Natychmiast wywołałem z jadalni księdza Dziwisza, aby powiedzieć mu o tym - wspominał przed laty kierowca kardynała Józef Mucha. Podająca do stołu zakonnica, siostra Ludmiła, widziała, jak łyżeczka, którą kard. Wojtyła mieszał herbatę, spadła z brzękiem na spodek. - Pobladły, pospieszył do kaplicy - wspominała siostra. Mimo smutnych wieści z Rzymu krakowski metropolita nie zmienił planów. Jeszcze tego samego dnia wybrał się na zebranie do Papieskiego Wydziału Teologicznego. Ci, którzy uczestniczyli w naukowej dyspucie, pamiętają, że wypowiedział wówczas m.in.: „Chociaż życie czasem nas zaskakuje, to jednak wszystko trzeba przyjmować w duchu głębokiej wiaiy". Później kardynał Wojtyła pojechał na kilka dni do Bielska, na wizytację jednej z tamtejszych parafii. 1 października, po powrocie do Krakowa, odprawił mszę za zmarłego papieża. * * * Do Rzymu, na pamiętne dla Polaków konklawe, kard. Karol Wojtyła wyruszył 3 października 1978 r. Do Warszawy, na lotnisko Okęcie odwoził go ksiądz Bronisław Fidelus, w owym czasie wicekanclerz krakowskiej kurii. - Rozmawialiśmy o wielu sprawach związanych z Kościołem w Krakowie. Czy przypuszczałem, że siedzę obok przyszłego papieża? Teraz wiele osób mówi, że miało takie przeczucia. Ja mogę powiedzieć, że podzielałem opinię ówczesnego kanclerza kurii księdza Kuczkowskiego, który mawiał, że kard. Wojtyła powinien zostać papieżem, bo nikt tak jak On nie potrafi objąć umysłem wszystkich spraw dotyczących Kościoła katolickiego na świecie. Przypomniałem sobie te słowa, gdy na lotnisku w War- szawie żegnaliśmy naszego kardynała i kard. Stefana Wyszyńskiego. Tak się jakoś złożyło, że tym razem na Okęciu stawili się wszyscy polscy biskupi i kilku pracowników krakowskiej kurii - wspomina ks. Fidelus. Samochód z przyszłym papieżem i księdzem Fidelusem prowadził nieżyjący dziś Józef Mucha, przez 16 lat kierowca Karola Wojtyły. Pytany przed laty o szczegóły tej podróży, odpowiedział, że „szczegółów nie pamięta", ale na pewno jechał „dobrze, pewnie i szybko" - zgodnie z życzeniem kardynała, który tak właśnie odpowiedział mu na pytanie, jak ma z nim jeździć, gdy został kierowcą metropolity. „W czasie tej jazdy do Warszawy być może nawet zapłaciłem mandat, bo MO lubiła zatrzymywać samochody biskupów. Ksiądz kardynał nigdy nie brał udziału w rozmowie z milicjantem. Dopiero później pytał, ile tym razem. A płaciliśmy często i bez żadnego powodu" - wspominał Józef Mucha. * * * Przed konklawe, które wybrało go na papieża, kardynał Wojtyła mieszkał w Kolegium 16 października 1978 zaczęła się nowa epoka plicy, obok krucyfiksu królowej Jadwigi - przypomina szczegóły tamtego październikowego wieczoru. * * * Ksiądz infułat Bronisław Fidelus o wyborze metropolity krakowskiego na papieża dowiedział się od bp. Pieronka. - Zacząłem się modlić, a potem zadzwoniłem do kościoła Mariackiego, gdzie w tym czasie odmawiano różaniec. Powiedziałem do siostry w zakrystii, żeby poinformowała wszystkich, że mamy papieża, a jest nim kardynał Wojtyła -wspomina infułat. - Siostra ofuknęła mnie i odłożyła słuchawkę, bo myślała, że to żart. Zadzwoniłem jeszcze raz i poprosiłem przełożoną. Dopiero ona mi uwierzyła. Pierwsza w Polsce msza święta dziękczynna odprawiona została tego wieczoru właśnie w kościele Mariackim. Zmarły pięć lat temu ks. prof. Stanisław Nagy o tym, że jego przyjaciel został papieżem, dowiedział się z Radia Wolna Europa. Miał blisko 90 lat, gdy namówiłam go na wspomnienia związane z pamiętnym konklawe. Opowiadał, że przed wyjazdem kard. Wojtyły do Rzymu w październiku 1978 r. mówili z przyjaciółmi z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, że „papieżem może zostać każdy, byle tylko Karol Wojtyła pozostał z nimi". Gdy usłyszał, że ówczesny metropolita krakowski jednak nie zostanie w Polsce, z przyjaciółmi, uświadomił sobie, że „nic nie będzie już tak jak dawniej". - Ziemia zadrżała pod Lublinem i pod całą Polską - dzielił się swoimi refleksjami z 16 października 1978 roku. - Mimo zakazu, były to przecież czasy komunistyczne, studenci KUL ruszyli w pochodzie ulicami Lublina z biało-czerwoną flagą. Gdy pierwsze emocje opadły, modliłem się, dziękując Bogu za to wyróżnienie dla narodu polskiego, prosząc Najwyższego, by ten pontyfikat był jak najlepszy. Wtedy wpadł jak burza do mojego pokoju ksiądz profesor Tadeusz Styczeń. Płakaliśmy obaj. Zdawaliśmy sobie sprawę z ogromu obowiązków, jakie spadną na naszego metropolitę krakowskiego, kochanego, podziwianego i szanowanego przyjaciela. Zmarły W2010 r. ks. prof. Tadeusz Styczeń, który po wyborze Karola Wojtyły na papieża zastąpił go na stanowisku kierownika Katedry i Zakładu Etyki KUL, był najbliższym przyjacielem Jana Pawła II. Z papieżem Polakiem spędzał prawie wszystkie święta i wakacje. Mało kto wiedział, że łączy ich tak silna więź. Ks. prof. Styczeń nie udzielał wywiadów. Tylko raz zrobił wyjątek. Dla „Dziennika Polskiego". Opowiadał wówczas także o październikowym konklawe, dzieląc się wrażeniami m.in. z dnia inauguracji pontyfikatu Jana Pawła n. Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Mówił, że gdy usłyszał wiadomość, że Karol Wojtyła został papieżem, poczuł lęk. - Uczucie lęku opuściło mnie dopiero w sobotę, 21 października, gdy w Watykanie zobaczyłem mego Mistrza uśmiechniętego, pełnego pogody. Dzień później na placu św. Piotra wołał: , JMie lękajcie się...". Wówczas jakiś ksiądz stojący obok mnie, przyglądając się Ojcu Świętemu trzymającemu krzyż, powiedział: „Wie, CO trzyma". A ktoś inny zinterpretował: „Wie, Kto go trzyma". Podczas tych uroczystości prawie bez przerwy płakałem. Nie wstydzę się tych łez. Przestałem dopiero wtedy, kiedy wieczorem, podczas nieoficjalnego spotkania z przyjaciółmi z Polski, zobaczyłem go uśmiechniętego. Zrobił namnie wrażenie jakby motyla, który opuszcza poczwarkę i wznosi się wgórę. Przykolacji żartował sobie tak, jak to on miał w zwyczaju, np. kiedy zobaczył siebie naekranie telewizora, prychnął zdezaprobatą: „Cóżtozapapież, kto to widział, żeby wybierano takiego papieża..." * * * Ksiądz Bronisław Fidelus, 16 października 1978 roku wicekanclerz krakowskiej kurii, pamięta, że tamtego wieczoru na Franciszkańskiej 3 z minuty na minutę gęstniał tłum ludzi. - Wszyscy chcieli zobaczyć, gdzie mieszkał papież, więc otworzyliśmy kaplicę i pokoje, gdzie urzędował Karol Wojtyła. Przez całą noc przechodzili tamtędy ludzie, w nabożnym skupieniu - opowiada. Tak było również w następnych dniach. Wierni, odwiedzając kurię, przychodzili do jej pracowników, aby powiedzieć, jak są szczęśliwi i żeby przekazać nowemu papieżowi pozdrowienia. Wtedy ks. Fidelus z innymi kurialistami wpadli na pomysł, aby wystawić w korytarzu księgę gratulacyjną. Nie było łatwo zdobyć odpowiednio gruby zeszyt. Chodzili po księgarniach, sklepach papierniczych, magazynach. Gdy już go zdobyli, okazało się, że szybko został zapisany i trzeba się starać o następny. Pierwsza z ksiąg gratulacyjnych ma prawie 300 stron. Jest oprawiona w granatowe, pokryte płótnem i przetarte w paru miejscach okładki. Na pierwszej stronie widnieje taki oto wpis: „Wybór K. Wojtyły na Papieża - to zrzucenie płaszcza Konrada. Może wreszcie będziemy wolni". Podpis jest nieczytelny. Na dalszych kartach księgi można znaleźć wpisy, których wymowa jest podobna. Wśród życzeń i gratulacji skierowanych do nowo wybranego papieża nie mogło zabraknąć tych pochodzących od tzw. Rodzinki, czyli osób, które chodziły z kard. Wojtyłą w góry czy jeździły na wyprawy kajakowe. „Kochany Ojcze Święty-Wujku! Tak bardzo się cieszymy i niech Bóg błogosławi we wszystkich Twoich dziełach, modlimy się bardzo - pisze Celestyn Brożek z Elżbietą". „Będę się modlił o łaskę Pana. W imię Boże - Janusz Poniewierski". Taki lakoniczny wpis widnieje na kolejnej z kart pierwszej księgi z gratulacjami. Jego autor w październiku 1978 r. był studentem. Dziś jest znanym pisarzem i publicystą, jednym z biografów Jana Pawła n, autorem kilkunastu książek na jego temat. Janusz Poniewierski dobrze pamięta 16 października 1978 roku. Odwiedził w tym dniu rodziców w Częstochowie. - Było kilka minut po godzinie 18. Wracałem do domu, gdy nagle usłyszałem kościelne dzwony. Zobaczyłem ludzi biegnących z uśmiechem na ustach chodnikiem. Krzyczeli, że Polak został papieżem! Pobiegłem do domu. Włączyliśmy Wolną Europę i zaczęliśmy wydzwaniać do przyjaciół, dzieląc się tą wspaniałą nowiną - wspomina dziś Janusz Poniewierski. Następnego dnia rano pojechał do Krakowa, bo miał akurat zajęcia. - Wspólnie z osobą prowadzącą doszliśmy do wniosku, magazyn że nie ma sensu siedzieć w ławkach, kiedy za oknem rozgrywa się historia. O ile dobrze pamiętam, poszliśmy całą grupą do kurii. Tam modliliśmy się w kaplicy, a potem staliśmy w długiej kolejce, by dokonać wpisu "W księdze gratulacyjnej. Nie pamiętam, co tam napisałem. Mogę natomiast powiedzieć, że wtedy, w tych dniach, zaczęła się moja fascynacja papieżem - mówi Janusz Poniewierski. Ksiąg z gratulacjami dla papieża Polaka zapisano w sumie pięć. - Jeszcze przez wiele następnych dni po 16 października ludzie pytali o możliwość 19 wpisania się. Niektórych wysyłaliśmy do archiwum kurii. Dlatego w księgach są nawet wpisy z początku 1979 roku -wyjaśnia ks. infułat Bronisław Fidelus. * * * Jedna z ostatnich osób, która się wpisała do księgi z gratulacjami dla papieża, mężczyzna, którego podpis trudno rozszyfrować, skreślił takie oto słowa: „Wtedy, 16 października miałem uczucie, że uczestniczę w momencie historycznym, że zaczyna się jakaś nowa epoka i nikt jeszcze nie wie, jak bardzo ten pontyfikat odmieni Kościół i świat".©® Polski Fundusz Rozwoju Polskie Koleje Linowe Polski Fundusz Rozwoju odkupił Polskie Koleje Linowe - przedsiębiorstwo z 80-letnią tradycją. Kasprowy Wierch i Gubałówka są symbolem i wizytówką polskich Tatr. To także atrakcyjna inwestycja 0 bardzo dużym potencjale. PFR jako stabilny inwestor będzie rozwijał infrastrukturę 1 ofertę PKL we współpracy z lokalną społecznością i z dbałością o środowisko naturalne. Jesteśmy dumni, że możemy przyczynić się do rozwoju PKL, z których tak chętnie korzystają polscy i zagraniczni turyści. Inwestycje dla Polski Infolinia (jrupy PFR; 800800120 www.pfr.pl reklama 20 magazyn Glos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Zrobili z bezdomnego niewolnika Grażyna Ostropołska grazyna.ostropotska Prawo Tłukli 55-letniego chorego człowieka metalowym przewodem tak długo, aż stracił przytomność. Wrzucili go do zamkniętego kontenera, gdzie bez jedzenia i picia spędził kilka dni. Potem przenieśli ofiarę do paki busa. Wstawili tam wersalkę i wiadro, a drzwi auta ustawili przy ścianie budynku tak. by uwięziony mężczyzna nie mógł wyjść. Rano przychodził kierowca i woził Wiesława do pracy. Przymusowej, ponad jego siły i bezpłatnej. Handel ludźmi jest trzecim, po broni i narkotykach, najbardziej dochodowym przestępstwem na świecie. W Polsce wykrywa się co roku około stu przypadków współczesnego niewolnictwa. Wiesław S. jest jedną z ofiar tego procederu. Przez rok oprawcy więzili go i poniżali. Pracował dla nich od rana do nocy, a próby ucieczki przypłacał ciężkim pobiciem. Pół roku temu Wiesław odzyskał wolność, a akt oskarżenia przeciw jego ciemiężycielom wpłynął właśnie do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Grożą im co najmniej 3 lata więzienia. Dwaj oskarżeni: 31-letni Łukasz T. ps. Emil i 22-letni Łukasz J. siedzą w areszcie, a trzeci: 34-letni Wojciech J. wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym. Żaden nie przyznaje się do winy. Do przestępstwa doszło w miejscowości Dolna Grupa (woj. kujawsko-pomorskie), w gospodarstwie Łukasza T., gdzie segregowano śmieci, odzyskiwano folię i nielegalnie cięto tytoń na papierosy. T., z zawodu mechanik samochodowy, świadczył też pracę na rzecz Urzędu Gminy w Dragaczu w postaci koszenia rowów melioracyjnych. Nie musiał tego robić sam, bo miał od tego niewolników, m.in. Wiesława S. Zwabił go podstępem, oferując choremu i bezdomnemu 55-latkowi pomoc. Pan Wiesław, uzależniony od alkoholu, miał kłopot ze złamaną nogą. Uciekł ze szpitala w gipsie, bo postraszono go amputacją. Gdy zdjął usztywnienie i ujrzał, że noga spuchła, szukał kogoś, kto zawiezie go do szpitala. Miał pecha, że - p 9 kwietnia policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy zatrzymali handlarzy ludźmi i przeszukali gospodarstwo „Emila" w drodze do znajomych, których chciał prosić o tę przysługę, napotkał Łukasza T. Ten zaproponował, że podwiezie go do szpitala, da schronienie i pracę. Przez trzy dni pan Wiesław czuł się u „Emila" tak, jakby Pana Boga za nogi złapał, bo ten dał mu łóżko do spania, wykupił leki przeciwbólowe i pozwolił dochodzić do zdrowia. Czwartego dnia dobroć gospodarza wygasła. Oznajmił choremu, że ma wziąć się do roboty, by zarobić na wyżywienie. Posadził S. przy maszynie do prasowania folii. - Kazał mi pracować od rana do nocy, nie pozwalał zrobić przerwy ani wyjść do toalety -zeznał pokrzywdzony. Pierwszy raz Wiesław S. został pobity i skopany, gdy z jego winy zatrzasnęły się drzwi i współloka-torzy nie mogli wejść do drewnianego domku, przydzielonego im na nocleg. - „Emil" i jego kolega Łukasz J. zaczęli mnie wyzywać i bić, Kazał mi pracować od rana do nocy, nie pozwalał zrobić przerwy ani wyjść do toalety Wiesław S. a potem kopali mnie po głowie. Miałem całą twarz we krwi -opowiadał S. śledczym. Chciał odejść, ale „Emil" dał mu do zrozumienia, że dobrowolnie go nie wypuści, więc S. wymyślił odwiedziny u siostry. Łukasz T. zgodził się pod warunkiem, że tego dnia pan Wiesław wypełni nakrętkami (ściąganymi z butelek) 20 worków typu big bag. - Wyrobiłem normę, ale T. powiedział, że zapełniłem tylko sześć i wpadł w szał. Kopał mnie po całym ciele, czułem, że połamał mi żebra po lewej stronie - zeznał pokrzywdzony. Postanowił, że następnego dnia zbierze siły i ucieknie od oprawcy. Wstał wczesnym rankiem i pobiegł do gospodarzy z sąsiedztwa. Liczył na pomoc, ale sąsiadka wyznała, że boi się „Emila"; zrobiła mu kanapki i kazała uciekać. Pan Wiesław uprosił znajomego, by ten podwiózł go do siostry do Warlubia, ale tam S. też nie znalazł schronienia. Dzielnicowy próbował umieścić pana Wiesława u drugiej siostry, ale ta odmówiła, więc zawiózł poruszającego się o kuli Wiesława S. ponownie do... Łukasza T. Policjant umówił się z „Emilem" na stacji benzynowej i tam przekazał mu uciekiniera. Tym razem kara za ucieczkę była dla S. wyjątkowo bolesna. - Bili mnie metalowym przewodem hydraulicznym. Wielokrotnie traciłem przytomność, a „Emil" i Łukasz J. krzyczeli, że mnie zabiją - zeznał Wiesław S. Pamięta, że leżał w kącie jakiegoś pokoju i nie mógł się ruszać, a obudził się w szczelnie zamkniętym kontenerze, obok pojemników z cuchnącą substancją. Trzymano go tam bez jedzenia i picia przez 4 dni. Za toaletę służyło mu wiadro. Po kilku dniach wyprowadzono S. z kontenera i wrzucono do paki busa marki Iveco. Były tam: wersalka i wiadro, a drzwi auta tak ściśle przylegały do ściany budynku, że więzień nie mógł wyjść. - Codziennie rano Wojciech J. siadał za kierownicą busa i zawoził mnie do pracy. Dostawałem przeterminowane jedzenie i ani grosza za pracę - opowiadał pokrzywdzony. Przestał wierzyć, że kiedykolwiek wyrwie się z niewoli. Widział, że w podobnej sytuacji jest inny pracownik: Wiesław K., któremu „Emil" też nie płacił. - Pracowałem za miejsce do spania i jedzenie. „Emil" wyzywał nas pd gnojów i pedałów, za byle co bił: uderzał otwartą dłonią w twarz lub walił w plecy - zeznał K. Wiesław S. widział, że w podobnej sytuacji była P., młoda dziewczyna, do której „Emil" wykrzykiwał, że ma zarobić na swoje utrzy- manie. P. miała gotować, sprzątać i służyć jednemu z oskarżonych .Jako pociecha w łóżku". Kobieta była świadkiem tego, jak Łukasz T. i jego kumple źle traktowali przymusowych pracowników. - Byli bici różnymi przedmiotami i kopani - zeznała. Pani M., siostra pana Wiesława, próbowała go zabrać do siebie na święta Bożego Narodzenia. Wysłała po brata swoich synów, ale „Emil" zagrodził im drogę i oświadczył: „Dla was Wiesia już nie ma, on zostaje u nas". - Brat mi potem mówił, że spędził święta sam w pokoju i cały czas płakał - zeznała M. W marcu br. „Emil" uznał, że S. tak przywykł do roli niewolnika, że nie odważy się uciec, bo i gdzie miałby się podziać, skoro nikt go nie chce. Dał nawet panu Wiesławowi telefon, żeby się z nim kontaktował, gdy zajdzie potrzeba. - W piątek przed Wielkanocą brat zatelefonował, że spędzi z nami święta i poprosił, by mój syn Piotr po niego przyjechał -zeznała potem M. Opowiedziała śledczym, jak tuż po przyjeździe brata zaczął do niego wydzwaniać „Emil", a kiedy ten nie odbierał telefonu, T. przyjechał po niego ze swoimi kumplami i próbował się wedrzeć do jej domu. Najpierw o 15.00 i kolejny raz o 21.00. - „Gdzie jest Wiechu!?", krzyczeli, a kiedy syn wypchnął jednego z napastników z werandy, dostał od „Emila" w twarz. Tak mocno, że się przewrócił - zeznała M. Wezwała policję, ale zanim przyjechał patrol, napastnicy uciekli. Tuż po świętach Wiesław S. stawił się w Wydziale Kryminalnym KWP w Bydgoszczy i złożył doniesienie o przestępstwie. Kilka dni później funkcjonariusze otoczyli gospodarstwo pana T. w Dolnej Grupie, „rzucili na glebę" właściciela oraz jego wspólników i dokładnie przeszukali dom. Niespodzianka w postaci 245 kg nielegalnego tytoniu czekała na nich na strychu. Obok suszu stała krajarka do liści. - Nie wiemy, skąd na strychu wziął się tytoń - szli w zaparte oskarżeni. Nic dziwnego, skoro tylko z tytułu akcyzy ten, kto ów nielegalny tytoń produkował i rozprowadzał, powinien zapłacić 193 716 zł. Łukasz T. był już pięciokrotnie karany, m.in. za kradzieże. Teraz stanie przed sądem, oskarżony nie tylko o handel ludźmi (art. l89a kk), ale również o inne przestępstwa. Przy okazji śledztwa wyszło bowiem na jaw, że Łukasz T. stosował groźby wobec rolnika Andrzeja G. Chciał, by ten wycofał się z przetargu na dzierżawę łąk w okolicy, a gdy G. odmówił, postraszył go „chłopcami w kominiarkach, którzy łamią ręce i nogi". - Powiedział mi, że z niego też jest „kawał skur...a i jest wstanie włożyć nóż w bebechy - zeznał G. Nie zrejterował, wybrał się na przetarg, ale na miejsce nie dojechał, bo po drodze minął go samochód, prowadzony przez Wojciecha J., wspólnika Łukasza T., który nagle zawrócił i uderzył w jego auto. - Kilka dni później J. przyjechał do mnie i chciał odkupić mój uszkodzony pojazd za 20 tys. zł, aleja się nie zgodziłem -zeznał G. Art. 189a kk stanowi: § l. Kto dopuszcza się handlu ludźmi, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3. § 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. ©® Głos Dziennik Pomorza Ot Piątek, 12.10.2018 mOgOZytl Zl rjnc reklama ;Tt nasze dobre Firma PPHU „Tęcza" Ewa Żur PPHU „Tęcza" Ewa Żur Czernicki Nieruchomości ERGOLIFT Adam Zwoliński HT-STORAGE Suma Sp. z o.o. Sp. Komandytowa E.Link sp. z o.o. Bram Serwis Sklep Pufa Design ODLODOWO VILPARK KRD Haliński Holiday Szczecin Oxygen Zakład mięsny Górzyca Dental Clinic Smaga FaserPlast Szpital Miastko Drobimex Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Pośredników Obrotu Nieruchomościami Karczma pod Kogutem Świnoujście Handwit Sp. z o.o. Bobolino Sp. z o.o. Fenix Magdalena Kaczanowska-Tarka Zachodniopomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego Browar Stargard Sp. z o.o Akala Faraone Sp. z o. o. Zakład Usługowo-Produkcyjno-Handlow FRAMEX 1 HUBART Gmina Słupsk Simbhp Aktywna Fabryka AMS Anetta i Mariusz Staniuk Sp. J. Fimal PSB Hurtownia DEAL Kinga Korewo Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka w Słupsku Morpol Auto Diug Multisalon Słupsk Keramzyt - Dom Karol Dżurko J^ordpol Trees sp. Z o.o. Cedor "ąi Pomorze Zachodnie nasze dobre Oddaj głos na swojego kandydata wyślij SMS pod nr 72355 (koszt 2,46zł z VAT) Produkt/Usługa - nazwa prefix Kompleksowe zaopatrzenie w materiały budowlane, usługi transportowe ND.1 „Radew" Rosnowo - profesjonalna organizacja wesel i imprez okolicznościowych, domki nad jeziorem. ND.2 Apartamenty Oaza w Koszalinie ND.3 Produkcja podnośników nożycowych ND.4 Wynajem magazynów małopowierzchniowych dla biznesu i osób prywatnych ND.5 Wyposażenie gastronomii i pralni ND.6 Niemieckie okna w polskiej cenie ND.7 Bramy i ogrodzenia ND.8 Meble/wyposażenie wnętrz ND.9 Lody naturalne ND.10 Uzbrojone działki budowlane nad morzem ND.11 Mechanika pojazdowa - naprawa samochodów ND.12 Organizacja eventów Nb.13 Wynajem powierzchni biurowych w biurowcu klasy A ND.14 LINIA PRODUKTÓW NATURALNYCH „GÓRZYCKA SPIŻARNIA" ND.15 Cyfrowy proces rekonstrukcji uśmiechu z zastosowaniem oprogramowania do wizualizacji oraz skanera wewnątrzustnego 3D ND.16 Produkcja i projektowanie komponentów i układów z kompozytów ND.17 Endoskopia - procedury ECPW ND.18 Drobisie ND.19 Portal Nieruchomości DOBRYADRES.PL Kotleciki jagnięce z kostką, z ziemniakami odsmażanymi, z rozmarynem i jarzynami z patelni. ND.21 Balticus Międzyzdroje - Inwestycja mieszkaniowa z opcją obsługi wynajmu - Promenada Gwiazd z widokiem na morze ND.22 Opieka nad małymi dziećmi ND.23 Integracja - gry bez prądu, planszowe, modelarskie, kolekcjonerskie ND.24 Wiosenna wystawa ogrodniczo-pszczelarska ND.25 Piwo browar Stargard ND.26 Platforma PLS ND.27 Moje okna - okna z paszportami ND.28 Hurtowania drobiu - wysoka jakość i trwałość produktów ND.29 GOK - GMINNY Ośrodek Kultury ND.30 Sprzedaż produktów związanych z BHP ND.31 Siłownia ND.32 Nowoczesny salon samochodowy ND.33 > Kompleksowe zaopatrzenie w materiały budowlane, usługi transportowe ND.34 Nowoczesne oświetlenie i części motoryzacyjne ND.35 Nowoczesna Porodówka Najlepszy pracodawca w regionte ND.37 Najnowocześniejszy salon samochodowy na Pomorzu ND.38 Stropy Teriva ND.40 Plantacja Jodły Kaukaskiej ND.41 Odpływy liniowe ND.42 008666827 KOSZALIN a&Btoa 22 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Magdalena i jej marzenia Paweł Gzyl pawel.gzyl@polskapress.pl Gwiazda Magdalena f$óżczka właśnie pojawia się na dużym ekranie w filmie „Serce nie sługa". A nam opowiada o tym. jak łączy aktorską karierę z działalnością charytatywną. ..Serce nie sługa" to komedia romantyczna. Ten gatunek jest szczególnie lubiany przez kobiety. I tak się składa, że to kobieta jest autorką scenariusza do tego filmu - Karolina Szymczyk* Majchrzak. Czy stworzyła ciekawszą historię, niż gdyby to zrobił mężczyzna? Karolina pisze bardzo dużo i bardzo dobrze od dawna. I tak się składa, że to nie pierwszy jej tekst, który ja gram. Mogę tu wspomnieć choćby „Rozmowy nocą" -również komedię romantyczną, którą kilka lat temu zrobiłyśmy wspólnie. Później jeszcze kilkakrotnie przecięły się nasze drogi. Ale nie uważam, żeby fakt, iż scenariusz filmowy napisała kobieta, był czymś wyjątkowym. Karolina jest jednak jedyna w swoim rodzaju, bo pisze dużo i fajnie. O Pani bohaterce z „Serce nie sługa" o imieniu Marietta w materiałach prasowych napisano, że „jest zmienna i nieprzewidywalna jak pogoda nad polskim morzem". Jak się grało taką postać? Doskonale! Było to dla mnie wielką zabawą i wyzwaniem kogoś takiego polubić i zagrać. Chociaż prywatnie jestem zupełnie inna i mam zupełnie inny temperament. Ale takie dziewczyny są fajne i potrzebne. Marietta ma takie cechy charakteru, których ja nie mam, a których życzyłabym każdej kobiecie - przede wszystkim ma wiarę w siebie. Brakuje Pani wiary w siebie? To bardzo trudne. A moja Marietta wierzy w siebie i lubi siebie. To jest związane z jej ogólną sytuacją życiową: ma dobrą pracę, uważa, że dobrze wygląda i jest przekonana, że zasługuje na to, aby spotkać wspaniałego mężczyznę. Podziwiam to w niej - bo mało znam takich kobiet. Myślę, że w ogóle ludzie szukają w sobie raczej wad niż zalet i pielęgnują w sobie poczucie niespełnienia. Dużo mniej znam osób tak odważnie idących do przodu jak Marietta. Pani partnerem w „Serce nie sługa" jest Mateusz Damięcki, który gra Marka - chłopaka Marietty. Jak się Pani z takim przystojniakiem grało? To było dla mnie wyjątkowe spotkanie, bo Mateusz jest moim kolegą z czasu studiów. Od ich skończenia nigdy nie mieliśmy okazji trafić na siebie na planie, a już w szczególności zagrać parę zakochanych. Dlatego to było dla nas miłe. Pojawiła się między wami „chemia? Ja myślę, że coś takiego jak „chemia" pojawia się wtedy, kiedy spotyka się dwójka zdolnych aktorów, którzy pomagają sobie wzajemnie i szanują siebie nawzajem. Wtedy „chemia" jest nieunikniona - i to jest coś, co po prostu potrafimy zagrać. Dlatego uważam, że to nie jest nic trudnego. Niektórzy twierdzą, że albo „iskrzy", albo nie „iskrzy". Ja tego tak nie postrzegam. Jeśli ktoś jest dobrym aktorem, a jednocześnie fajnym człowiekiem, to ja wiem, że wtedy zawsze „zaiskrzy" . Bo nie ma siły na to, żeby tak się nie stało. W obsadzie pojawiły się same gwiazdy. Nie było na planie między Państwem rywalizacji, kto lepiej wypadnie? Zupełnie nie. Tam są dwie główne postacie, które grają Roma Gąsiorowska i Paweł Domagała, a my wszyscy jesteśmy tłem dla nich. Służymy więc im pomocą, staramy się być podporą. Ale znamy swe miejsce w szeregu i nikt się nie przepycha do przodu. W dodatku wszyscy się bardzo lubimy - więc były to dla nas bardzo miłe dni wspólnie spędzone na planie. „Serce nie sługa" to nie pierwsza komedia romantyczna w Pani dorobku. Lubi Pani tę konwencję? Bardzo. Jest u nas duża widownia, która ciągle czeka na takie filmy. A jeśli ja dostaję ciągle takie propozycje, to znaczy, że do nich pasuję w jakiś sposób. A w mojej naturze nie leży walka z wiatrakami i szukanie czegokolwiek innego, kiedy los daje mi takie zadanie do spełnienia. Spełniam więc je - i bardzo to lubię. Lubi Pani walczyć o role czy czeka Pani na telefon z konkretną propozycją? Magdalena Różczka (401.). aktorka filmowa, teatralna i dubbingowa. Od 2010 ambasador dobrej woli UNICEF. W 2010 r. nominowana do nagrody Viva! Najpiękniejsi w kategorii Najpiękniejsza Polka W naszym kraju jeszcze rzadko się zdarza, że ktoś dostaje propozycję konkretnej roli dla siebie na talerzu. Dlatego wszyscy musimy chodzić na castingi, choć bardzo tego nie lubimy. To są zawsze nerwy, to jest zawsze sprawdzian. Dlatego zdecydowanie wolałabym, żeby dzwonił telefon - ale niestety tak nie jest, więc muszę chodzić na castingi. Co zaimponowało Pani w byciu aktorką, że wybrała Pani ten zawód? Przede wszystkim egoistyczna potrzeba wykonywania zawodu, który daje mi szczęście. Gdzieś tam zawsze byłam optymistką i osobą, która potrafi cieszyć się z małych rzeczy. Dlatego wiedziałam, że różne zajęcia dadzą mi wiele różnych radości. Pierwsze kroki stawiałam w teatrze amatorskim -i później pomyślałam o szkole aktorskiej. Wtedy zrozumiałam, że tylko ten zawód może mi dać ogromne szczęście. I rzeczywiście tak się stało? Tak - te moje dawne oczekiwania sprawdzają się w momencie, kiedy jestem na scenie lub na planie i słyszę „Kamera! Akcja!". Czyli wtedy, kiedy w konkretny sposób wykonuję swój zawód i gram kolejne sceny. Wtedy mam w sobie radość oraz chęć dalszej pracy - i to się nie zmieniło w ciągu minionych lat od tamtych nastoletnich czasów. Natomiast wszystko to, co jest wokół zawodu aktora, 0 czym nie mogłam mieć pojęcia mając czternaście lat, to już trochę mnie przerosło 1 mniej mi się podoba. Mam na myśli przede wszystkim utratę prywatności, którą niesie ze sobą publiczna rozpoznawalność. Ale jakoś z tym sobie radzę. Pochodzi Pani z małego miasta - Nowej Soli. Czy takie pochodzenie można przekuć na wartość w Pani zawodzie? Oczywiście, że tak. Myślę, że byłabym zupełnie kimś innym, gdybym nie pochodziła z małej miejscowości, tylko z Warszawy. Największy plus, który ja widzę, nie tylko dla mnie, ale dla każdej osoby o takim samym pochodzeniu, to przede wszystkim to, że potrafimy doceniać najmniejsze dobre rzeczy, które przydarzają się nam w życiu. Do tego mamy bardzo ważne poczucie, że do wszystkiego dochodzimy sami małymi kroczkami. Bo każdy sukces zawdzięczamy sobie i ciężkiej pracy, a nie jakimś koneksjom czy znajomościom. Nie było Pani trudniej na początku kariery, kiedy wchodziła Pani w warszawskie środowisko aktorskie? Przeciwnie: mnie się wydaje, że było mi łatwiej. Bo nikt nie mógł ode mnie czegokolwiek oczekiwać. I podobnie ja sama nie miałam wobec siebie żadnych oczekiwań. Nie nastawiałam się na jakieś wielkie sukcesy, nie miałam poczucia, że wszystko musi mi wyjść. Tylko cieszyłam się z każdej małej rzeczy, która mi się udawała. Wielką popularność przyniósł Pani film „Lejdis". Ma Pani sentyment do roli Moni? Ogromny: do tego filmu, do tego czasu, do moich koleżanek z planu. Od kilku lat, tak samo jak postaci grane przez nas w „Lejdis", urządzamy sylwestra w sierpniu. Kilka tygodni wcześniej wystawiamy możliwość udziału w takiej imprezie na aukcji charytatywnej - na przykład na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. I już dwukrotnie ktoś to kupował, i już dwukrotnie udało nam się zrobić wielki bal karnawałowy w Pałacu Wiechlice, w moim rodzinnych stronach. Przychodzą nań najczęściej pary, czasem same kobiety. Mamy pokaz sztucznych ogni, mamy szampana, mamy orkiestrę, mamy suknie w cekiny. Jest to więc wielki sylwester z przytupem, a przy okazji pomagamy potrzebującym. W tym roku wraz z WOŚP udało nam się zebrać 60 tys. zł na wsparcie lokalnych inicjatyw charytatywnych. Dzięki temu sylwestrowi mam też okazję co roku w sierpniu spotkać się z koleżankami z „Lejdis" -Anną Dereszowską, Edytą Olszówką oraz Izą Kuną. I spędzamy wspólnie wspaniały wakacyjny czas. Jak to się stało, że akurat Paniom udało się przenieść z planu do prawdziwego życia takie przyjacielskie relacje? Jakoś przypadłyśmy sobie nawzajem do gustu. Zresztą ja mam wiele dobrych koleża- nek z planu. Niby jest taka opinia, że w świecie aktorskim nie można nawiązać prawdziwych przyjaźni, aleja się z nią nie zgadzam. To nieprawda. Ma Pani w swoim dorobku sporo seriali. Jaki Pani ma stosunek do takich produkcji? Nigdy nie miałam poczucia, że coś mi nie pasuje w grywaniu w serialach. Tak jak mówiłam: jestem dziewczyną z Nowej Soli i kiedy dostawałam rolę w serialu czy telenoweli - to się bardzo z tego cieszyłam. Najważniejszym serialem pozostaną chyba dla Pani „Lekarze", gdzie przez pięć sezonów grała Pani doktor Alicję Keller. To prawda. Żyłam tą postacią długi czas. W przypadku tego serialu, dałam Alicji wyjątkowo dużo z własnej osobowości. Podobało mi się w tej postaci to, że mimo tego, iż tak dużo przeszła i tyle razy się rozczarowała, to ciągle wierzy w prawdziwą miłość. Poza tym ona była taką lekarką, jaką ja sama chciałabym być. Seriale przynoszą aktorom szybką i dużą popularność. Jak sobie Pani z tym radzP Na co dzień nie zauważam tego bardzo. Oprócz tego, że więcej ludzi niż kiedyś uśmiecha się do mnie na ulicy czy w sklepie. A to jest bardzo miłe. Bywało jednak, że bardzo mi doskwierało to, że paparazzi za mną chodzą. Musiałam się przez nich na jakiś czas wręcz wycofać z branży. Ratowało mnie wtedy to, że myślałam, iż kiedy uprawiałabym inny zawód i byłabym mniej znana, nie mogłabym być np. ambasa-dorką dobrej woli przy UNI-CEF-ie. Na czym to polega? Na opowiadaniu w mediach o różnych akcjach charytatywnych. Teraz właśnie akcję „Więcej niż dzień", poprzez którą zbieramy fundusze na to, aby zmniejszyć liczbę noworodków, które umierają w krajach Trzeciego Świata z czasem błahych powodów: braku zaplecza medycznego lub niewiedzy matek. Kiedyś powiedziała Pani: ' „Dla mnie najważniejszy dzisiaj jest spokój i rodzina". Zawsze tak Pani uważała? Tak. Zawsze tak było, jest i będzie. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 krzyżówka 23 bajkowe nakrycie głowy powieść Harriet Stowe karciany oszust leśniczanka", operetka duża kość rosyjskie imię kobiece duży antał C Frank, piosenkarz z USA miś na eukaliptusie C~ odmiana czerwieni z kociej rodziny kraj z Trypo-lisem r~ Mirosław, aktor polski szpon orła ~v brat ojca zaloty waćpana jesienne mgliste szaleństwo pracował u pana imię Przemyk - i ł i \ i \ \ - ł i i 10 czarny lub szampański papiery wartościowe rodzaj słownika lasso dawna korona pieska fluoro-wiec boisko pełzak izogona zerowa i sąsiad Gruzina i Turka - TT" 7 9 pismo skandynawskie - prog rzeczny maluje statki 21 i przedmiot rozmowy pochyłe pismo drukarskie - 1 herb szlachecki powała - U 24 i stan w USA z Litte Rock - \ kropelki wody na liściach narzędzie z zębami matka chrzestna „Siedzą, piją. palą" imię Winslet, aktorki arabski Jan miara grubości desek - 20 posiadł tajemną wiedzę; czarnoksiężnik 11 rosyjski taniec ludowy - i ł i .PP . wiośnie kuzyn gawrona TT i filmowy kochanek angielski pan i 6 uchwyt ślusarski - i dawne sesje sądowe - przeciwstawia-4 nie się kanion stolica Adżarii hartowana _ ł 12 poetycki polot - ssak futerkowy, dydelf - stalowy pręt 25 ł sympatia Janosika puls muzyki U ł 19 model Daewoo szus na nartach staro-greckie igrzyska - rewia mody - 1 pracuje przy skra-warce - i samopoczucie Angelina Jolie muzyka duszy dawny patrol wojskowy baba z bajek imię Rodowicz sos do sałatek roślina nadwodna do zagrania John z „The Beatles" l I" 1 \ ł \ ł i spalania w silnikach -*• 8 TT" 29 5 r 26 uroczysta msza pieśń patriotyczna największa antylopa, kanna - bije inne kolory 1 \ odbitka pisma futerały na pistolety u siodła 1 malajska spódnica dowódca „Nauti-lusa" iaź złoty 28 duża rzeka w Hiszpanii Jantar lub Mucha cenne rybie jajeczka sztuczne lub zimne płyn z cytryny podróż airbusem _ 1 ł Halley'a - 1 1 1 leśna łysina - 1 23 r 18 r oznaka zmęczenia - r~ znawca bywa sztuki fał-scenicznej szywy -V „polskie" miasto w Kazachstanie wulkan na Filipinach szefowa pokojówki drewniany słup -v bęben z polskiego hymnu miasto Kopernika wygrany przez Federera swobodny tryb życia 17 farba wodna zapał, werwa święty rzeczy zagubionych —*■ 4 angielski arystokrata - \ 14 - 1 2 komediowy Jaś 1 1 1 oferma, fajt-łapa harmider, hałas pilarka w tartaku - ręczny spulcn-niacz gleby - małe skupisko owadów model Fiata imitacja towaru r i 13 1 dzieło ludzkich rąk - piwo z pubu Cemb-rzyńska aparat zamiast gipsu na nodze - 1 i i żywotność, siła dawna nazwa proboszcza zabawa dziewczynki z wozu, koniom lżej bohaterka dramatu Ibsena - rosyjski myśliwiec - i - siniec na oku utwór ku czci -* rozległa równina krzywa zamknięta ł i 15 dawna srebrna moneta - 16 oferma, ciamajda - ł rodzaj torlenu - 1 l ojczu- r0bcy lek wielki ekran w plenerze magazyn dla pań - reklama na budynku \ okres ośmiu dni - 1 V 3 płynie przez Cieszyn - 22 stolica Senegalu - fragment Tour de France - szmal, mamona - Bończyk lub Lipińska - 27 pnącze Tarzana - * zespół muzyków ludowych - 30 12 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 30 utworzą rozwiązanie — myśl Coco Chanel. arnomsyz 3ii vn 'ivi 3iai w vj.3iao>i :3invzViacou Litery z pól ponumerowanych od 1 do 30 utworzą rozwiązanie — myśl Coco Chanel. arnomsyz 3ii vn 'ivi 3iai w vj.3iao>i :3invzViacou 24 market Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Kupujesz przez Internet? Poznaj swoje prawa e-konsumenta opr. Jerzy Szych jeny3zych@p0lskapress.pl Zakupy Jak wynika z raportu ,.E-commerce 2018", już blisko 55 proc. polskich internautów, czyli ok. 14 min osób kupuje w sieci. Warto więc wiedzieć, jakie prawa przysługują w takich sytuacjach kupującemu, by nie narażać się na straty finansowe. Jeśli robimy zakupy w sklepie stacjonarnym, możemy dokładnie obejrzeć każdy produkt, a jeżeli mamy wątpliwości co do jakości czy specyfiki oferowanego towaru, możemy od razu skonsultować się ze sprzedawcą. W czasie zakupów przez Internet nie ma tej możliwości. Dlatego warto składać zamówienia wyłącznie w tych e-skle-pach, które przy każdym artykule zamieszczają jego dokładny opis. Przykładowo, w przypadku sprzętu elektronicznego będą to wszelkie niezbędne parametry techniczne. Z kolei, gdy kupujemy odzież, niezbędne jest podanie informacji o rozmiarze i materiale, z którego zostało wykonane ubranie. Sprzedawca ma również obowiązek poinformować kupującego o warunkach złożenia zamówienia oraz sposobie dostawy zakupionego towaru. - Szukajmy tych informacji w regulaminie, który sprzedawca powinien zamieścić w serwisie -podpowiada Izabela Kędzierska-Woźniak, ekspert Intrum. - Każdy przedsiębiorca ma możliwość dowolnej redak- Kupując przez Internet, zawieramy ze sprzedawcą umowę na odległość, a to daje nam prawo do odstąpienia od niej w ciągu 14 dni, bez podania przyczyny cji tego dokumentu, ale jego treść powinna być zgodna z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz ustawą o prawach konsumenta. W regulaminie znajdziemy szczegółowe wytyczne dotyczące sposobu składania zamówienia, metod płatności, możliwych opcji dostawy, a także informacje o procedurze zgłaszania reklamacji, czy dokonaniu ewentualnego zwrotu. Warto zwrócić uwagę na zapisy dotyczące tych ostatnich kwestii. Jeżeli będą one opisane mało starannie i tym samym będą wprowadzać klienta w błąd, powinniśmy zrezygnować z zakupów. Kupując przez Internet, zawieramy ze sprzedawcą umowę na odległość, a to daje nam prawo do odstąpienia od niej w ciągu 14 dni bez podania przyczyny. Jeżeli sklep nie poinformuje kupującego otakiej możliwości, wspomniany termin wydłuża się do 12 miesięcy. Każdy klient ma prawo się rozmyślić i zwrócić towar lub wycofać się z umowy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Decydując się na taki krok, należy poinformować o tym fakcie sprzedawcę w ciągu 14 dni, licząc od daty zawarcia umowy, najlepiej w formie pisemnego oświadczenia przesłanego pocztą tradycyjną, a na- stępnie w ciągu następnych dwóch tygodni odesłać kupiony przedmiot. To, czy będziemy musieli zapłacić za przesyłkę zwrotną, najczęściej określa regulamin danego sklepu, dlatego szukajmy wiadomości na ten temat na stronie sprzedawcy. Zawsze należy uważać na zapisy, które nie zawsze są zgodne z prawem. - Dla przykładu, jeżeli chcemy zrezygnować z zakupu, sprzedawca nie może odmówić zwrotu nieużywanego towaru, jeżeli nie posiadamy oryginalnego opakowania - dodaje Izabela Kędzierska-Woźniak. - Kwestią sporną bywa także zwrot kosztów zakupu, dlatego warto pamiętać o tym, że sklep powi- nien zwrócić nam środki w ciągu 2 tygodni, licząc od daty poinformowania o odstąpieniu od umowy, ale może również wstrzymać się z tym krokiem do czasu otrzymania zwracanej rzeczy albo dowodu jej wysłania. Co istotne, zwrot nie zostanie uznany, jeśli kupiliśmy przedmiot, który został wykonany specjalnie na nasze zamówienie-zauważa Sposoby na „grzeszki" e-sprze-dawców Z badania zrealizowanego na zlecenie Trusted Shops wynika, że aż co piąty kupujący narzeka na niedotrzymywanie terminu dostawy przez 40% kupujących w Internecie (ankietowanych przez Gemius) przyznaje, że takie transakcje wiążą się z ryzykiem internetowych sprzedawców, 11 proc. ankietowanych przyznaje, że otrzymało uszkodzoną przesyłkę, a 7 proc. nigdy nie dostało zakupionych przedmiotów. Warto wiedzieć co robić, gdy przesyłka nie dociera na czas. Paczka powinna trafić pod nasze drzwi nie później niż w ciągu 30 dni od zakupu, chyba że regulamin sklepu mówi inaczej. Jeżeli podany termin się wydłuża, klient może w porozumieniu ze sprzedawcą wyznaczyć nową datę, ale kupujący może również odstąpić od umowy. Z takiego „przywileju" możemy także skorzystać, gdy otrzymamy inny przedmiot, niż ten, który zamówiliśmy. PRAWA ZGŁOSZENIE REKLAMACJI Co zrobić, gdy towar trafia do nas uszkodzony? Należy zapoznać się z procedurą zgłaszania reklamacji. Reklamacji podlega nie tylko uszkodzony towar, ale także taki, który jest niezgodny ze specyfikacją przedstawioną na stronie sprzedawcy. Kupujący ma prawo reklamować przedmiot bezpośrednio w sklepie. Przeważnie mamy na to 2 lata. Reklamację należy złożyć na piśmie i zawrzeć w niej takie informacje jak: datę nabycia towaru i jego otrzymania - i co ważne -szczegółowy opis usterki. Reklamując zakup, możemy domagać się naprawienia nabytej rzeczy, otrzymania nowego egzemplarza lub zwrotu pieniędzy. Pamiętajmy, że spełnienie naszych oczekiwań może zależeć od decyzji sklepu, charakteru wady czy polityki producenta. Felerny towar należy odesłać wraz z przygotowanym pismem. Co do zasady, gdy reklamacja jest uzasadniona, za przesyłkę zapłaci sprzedawca, jeśli jednak zostanie ona odrzucona - koszt ponosi kupujący. Po zgłoszeniu sprawy, sklep powinien w ciągu 14 dni udzielić odpowiedzi, czy przyjmuje reklamację, czy też nie. Jeżeli w tym czasie nie wywiąże się ze swojego obowiązku, uznaje się, że wymagania klienta zostają spełnione. Smartfon może sprawiać problemy. Jeśli nie umiesz go obsługiwać, nie kupuj! Sprzęt Jerzy Szych jerzy^zych@połskapfess.pl Zanim kipisz smartfona. przeczyta}. Posiadanie zaawansowanej tedrołogkznie komórki może wiązać się z zagrożeniami. Wielu z nas posiada smartfona. Prawie połowa nie wie, że ich komórka potrafi nie tylko odbierać połączenia telefoniczne i wysyłać SMS-y. Użytkowanie tego sprzętu, przez osoby nie znające jego możliwości, może przynieść kosztowne szkody. Jesteś w sieci Najtańsze smartfony mogą łączyć się z Internetem. Osoba nie będąca świadoma tej możliwości, po uruchomieniu telefonu po raz pierwszy, zwykle sprawdza jego funkcje i wgrane programy, żeby poznać sposób jego działania. Jak się okazuje, część fabrycznie zainstalowanych aplikacji automatycznie łą- czy się z Internetem. Będąc nieświadomym takiej możliwości, nie trudno więc o zwiększenie kosztów użytkowania swojego telefonu. Jeżeli nie chcemy rezygnować z używania Internetu i w pełni wykorzystywać możliwości urządzenia, warto wybrać taki plan taryfowy, który oprócz darmowych minut czy SMS-ów, pozwala również korzystać z mobilnego Internetu, bez konieczności ponoszenia dodatkowych opłat. Jeśli mamy telefon na kartę, u każdego z operatorów możemy wykupić jeden z pakietów danych, w ramach których możemy łączyć się z siecią, do momentu wyczerpania kwoty zgromadzonej na karcie. Osoby, które nie zamierzają korzystać z Internetu, powinny zablokować taką możliwość. Hasła Zagrożeniem mogą być informacje zapamiętane w smart-fo-nie. Jego posiadacz powinien zdawać sobie sprawę, jak wiele cennych danych (w tym finansowych), przechowują nasze urządzenia. Warto więc zmienić chociażby hasła do poczty, portali społecznościowych czy komunikatorów. Często w telefonie zapisujemy loginy do różnych serwisów, numery PIN do kart płatniczych czy numery kont bankowych. Nie ma jednej dobrej rady, która gwarantuje bezpieczeństwo. Na pewno warto zainwestować w program antywirusowy. Ochroni on nasze urządzenie przed atakami złośliwego oprogramowania. Innym sposobem jest instalacja programu, który na wypadek zgubienia bądź kradzieży urządze- nia, pozwoli zdalnie wyczyścić jego zawartość, kasując wszystkie dane zapisane w telefonie. Czujność Ostrożność należy zachować instalując, a później użytkując aplikacje, za pomocą których logujemy się do konta bankowego. Istotne jest by pobieraćte aplikacje tylko z pewnego źródła. W przypadku mobilnego korzystania z kont bankowych należy pamiętać, że żadna aplikacja, oprócz bankowej, nie powinna pytać nas o login i hasło do konta. Czujność powinna wzbudzić także wszelkie zapytania w aplikacjach o dane karty kredytowej.©® Nieruchomości MIESZKANIA-SPRZEDAM Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 ogłoszenia drobne 25 SŁUPSK (Górna), balkon, 696036162. MIESZKANIA-KUPIĘ 2-3 pok. do remontu, gotówka tel. 698-112-211 Koszalin MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA NOCLEGI Łazy tanio Tel. 504-038-583 DOMY - SPRZEDAM DOMY nad morzem sprzedaż www.domynadwoda.pl, 607-478-747 LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA 5 pomieszczeń biurowych, połączonych-107 mkw. Koszalin, 508-386-431. LOKAL usługowy 33 m2 Koszalin C.H Jowisz tel. 728-463-432 DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM LAS, 607624658. ZIEMIA 3,5 ha - Miszewo, gm. Trzebielino, 669219555. ZIEMIA w Zegrzu Pomorskim 1.8800ha, łąki tel. 0049-176-579-293-37 GOSPODARSTWA GOSPODARSTWO agroturystyczne 1,7 ha, 607624658. SPRZEDAM gospodarstwo 500430401 WYNAJMĘ garaż ul. Grottgera 8 Koszalin tel. 604-248-570 008235241 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe LPRODUCENT KOJCE dla Psów Najniższe Różne wymiary Dogodne Transport i montaż dAATl&cały KRAJ 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pl "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, ul. Starzyńskiego 11, tel. 598414420,601654572 www. nieruchomosci.slupsk.pl Handlowe WYPRZEDAŻ antyków. Sycewice 8, 663925898 FOTO, KSIĄŻKI KSIĄŻKI, płyty muzyczne. Skup. 509-675-586,508-245-450. MASZYNY URZĄDZENIA KUPIĘ wiertarkę stołową 790-246-933 m ■ ! NAJTANIEJ Używane konstrukcje stalowe, blachy dachowe, profile i rury stalowe tel.889009001 NIEMICA STYROPIAN producent, dostawa, tel. 52/331-62-48. A AKUS NIERUCHOMOŚCI Aniela Barzycka -18 lat na rynku pilnie kupimy mieszkanie 1, 2 POKOJOWE - gotówka 94 345-22-75 ZADZWOŃ (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl klucze w biurze - 2 pok. wyremontowane 155 900,-rej. Modrzejewskiej dom z możliwością prowadzenia działalności bliskie Rokosowo tylko 509 000, 2 pok. loggia rej. Lelewela, ciepłociąg 158 000,- lub zamiana ZAMIANA 3 pokoje Na Skarpie na 2 pokoje lub sprzedaż i kupno innego dom, rej. szpitala pilna sprzedaż cena do negocjacji TANIE 1 pokojowe rej. Kolejowej - tylko 99 000,-pilna sprzedaż - wyjazd apartament z wyposażeniem V Rokosowo 85 m2 699 000,- ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Motoryzacja OPEL Zefira, 1.9, Diesel, 2003r., 3500 tys. zł, 531-170-845. A do Z skup- skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 Absolutnie każde, 728773160. AUTA i busy kupię, 504-672-242 AUTO Auto - Skup. Tel.791-035-861. AUTO skup wszystkie 695-640-611 AUTO skup, każde. 797552040 AUTOKASACJA Bierkowo. Skup całych i uszkodzonych. 59/8119150, 606206077. MASZ dłużnika- sprzedaj dług. Gotówka, tel. 94/347-32-86. PRZYCZEPA kempingowa, wszystkie media, stan bdb, okolice Lęborka. Cena: 6,5 tys. zł. Tel. 506 663 446 TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. WSPOMAGANIE kierownicy. Koszalin, Kupiecka 3.606-998-591. Naprawa. KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI DLA każdego! Koszalin, 512 276 994. KREDYTY Nowe. Słupsk, 516 593 005. KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. Pierwsza pożyczka za darmo, 511030295 SZYBKIE pożyczki. 501982756. AIR- Transfer, pl sp z o. o. szuka głównej księgowej od 1.2019r, 512370778 BLACHARZA samochodowego z doświadczeniem. Wysokie wynagrodzenie tel. 501501650 BUDOWLAŃCÓW tel. 508-158-100. DO pracy fizycznej młodego, wynagr. tygodniowe tel.794-690-168 Koszalin DO restauracji z własnym autem na stałe i dorywczo, 602-133-125.GK EMERYTKĘ do sklepu odzieżowego na pół lub cały etat.Słupsk, 600104606 FIRMA "NEKO" z Miastka poszukuje kierowców C+E w transporcie międzynarodowym. Bardzo dobre warunki pracy. Wymagane doświadczenie oraz znajomości czasu pracy kierowcy.Kontakt: biuro® neko24.pl lub tel. 607249520 FIRMA DOMAR w Tatowie zatrudni osobę do sprzątania obiektów biurowych. Kontakt pod numerem 602-277-401 PRACA W NIEMCZECH (bez pośredników). Niemieckie gospodarstwo hodowlane zatrudni pracowników na stanowiskach: DOJARZY KRflW-PRACOWNIKÓW HODOWU Bardzo mile widziane małżeństwa lub pary chcące pracować razem. Oczekiwania: doświadczenie w pracy w gospodarstwie, umiejętność obchodzenia się ze zwierzętami, gotowość do pracy na zmiany i nadgodzin, gotowość do pracy w weekendy i święta. Gwarantujemy; atrakcyjne wynagradzanie, bardzo tanie zakwaterowanie. Osoby zainteresowane prosimy o przesyłanie aplikacji na adres: Langenwetzendorfec Agrar GmbH, ParkstraGe 17a, 07957 Langenwetzendorf lube-mail: Pflanzenbau2014@web.de HAKO Technology Sp. z o.o. Chałupy k. Koszalina zatrudni operatorów pras krawędziowych CNC. Wymagana znajomość rysunku technicznego. Tel. 609 332 477 KIEROWCA do 7,5t, zapewniam nocleg, okolice Stuttgartu, tel. +49177 830 67 07 KIEROWCA kat. BE 732-692-240. GK KIEROWCA kat. D 505-406-909. gk KIEROWCE kat. C w transporcie międzynarodowym zatrudnię. 91-489-44-54,505-116-518, 505-116-519 KON-TRANS Stargard - zatrudnię kierowcę C+E kontenery Polska-Niemcy, 502-368-980 MURARZ, Niemcy tel. 517-012-899 OPERATORA koparko-ładowarki i koparki kołowej. Praca na miejscu. Słupsk, 606461948. OPIEKUNKA Seniorów w Niemczech. Kurs języka od podstaw w Szczecinie - ostatnie wolne miejsca! Kurs bez opłat, po nim gwarantowana praca w Niemczech. Tel. 517175 599, Promedica24 Szczecin ul. Niepodległości 31 OPIEKUNKI do Niemiec tel. 535 340 311 www.ambercare24.pl dzisiaj 70 ofert! PIZZERMAN, 602-133-125.GK POMOC kuchenna z praktyką 602-133-125 GK po godz. 13.00 PRACA dla budowlańca Niemcy tel. 512-860-016 PRACA dla studentów filologii obcojęzycznych i pedagogiki: nauczanie angielskiego w edukacji wczesnoszkolnej. K-lin, 94/346-33-15; 602-436-415. PRACA w magazynie na cały lub pół etatu. NOWA, WYŻSZA STAWKA 17,5 zł brutto/h + premie do 15 %! DARMOWY TRANSPORT z Twojej miejscowości, obiady za 1 zł i inne bonusy! Zadzwoń już dziś: 695-060-634. APT 364. PRACA w Niemczech dla Opiekuna/ki Seniorów. Atrakcyjne wynagrodzenie, szybkie wyjazdy, pełna organizacja wyjazdu i pobytu. Promedica24:505337 777. PRACOWNIK do dociepleń. Słupsk, 501-540-749,602-598-142 PRACOWNIKA ogólnobudowlanego tel. 602-213-532. gk PRACUJ jako Opiekunka Seniorów w Niemczech. Atrakcyjne bonusy jesienno-zimowe! Kursy języka od podstaw w Szczecinie. Tel. 517175 599, Promedica24 PRZYJMĘ murarzy, dobre zarobki. Słupsk, 574-175-433 ZATRUDNIĘ kierowcę C+E wywrotka. Trasy krajowe i międzynarodowe. Atrakcyjne wynagrodzenie. Słupsk 601-684-252 ZATRUDNIĘ kierowcę C+E. Trasy międzynarodowe. Atrakcyjne wynagrodzenie. Słupsk 601-684-252. ZATRUDNIMY: Inżyniera budowy Kierowcę z kat. C+E, uprawnienia HDS, aktualne badania i kursy Kontakt: 694 479 372; e-mail: pbo@ flens.pl Zatrudnimy na bardzo dobrych warunkach: I PRACOWNIKÓW NA STANY SUROWE I ■ KIEROWNIKA BUDOWY ■ MM INŻYNIERA BUDOWY ■■ Tel. 94 347 4714, CV: pbo@flens.pl Zdrowie CHIRURGIA CHIRURGIA Ogólna, Estetyczna, USG laseroterapia. Brodawki, korekta uszu, mezoterapia, trądzik zmarszczki. K-lin, 94/353-89-34; 507-233-959. A-Z GINEKOLOG, 790-80-35-37 GINEKOLOG -farmakologia 515417467 SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. STOMATOLOGIA STOMATOLOGIA specjalistyczna: dzieci i dorośli, anestezjolog, protetyka. K-lin, Małopolska 1"B", tel. 94/343-84-68. Również w soboty. ALKOHOLIZM- leczenie, zastrzyki, Esperal tel: 601-968-537 OPIEKUNKA Seniorów w Niemczech. Kurs języka od podstaw w Koszalinie i w Świdwinie. Kurs bez opłat, po nim gwarantowana praca w Niemczech. Tel. 501357 022, Promedica24 Usługi 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603-775-878 BUDOWLANO-REMONTOWE A-Z remonty 512 534968 BALUSTRADY bramy 602 825 699. CYKUNOWANIE bezpył. 502-302-147 CYKLINOWANIE bezpył. 511-323-367 CYKLINOWANIE parkietu, układanie, szczotkowanie, bejcowanie, olejowanie, woskowanie, deski dębowe lite i dwuwarstwowe. facebook/Pardet 696727338 DACHY- dekarstwo 94/3412184 GLAZ-BET glazura, regipsy, malowanie, elewacje, 508-158-100. REMONTY doświadczenie.880-437-887 STANY surowe 94/3412184 SUCHE zabudowy 94/3412184 INSTALACYJNE ELGAZ-AUTORYZOWANY Serwis kotłów gazowych, naprawa, konserwacja, modernizacja, 600117 067, www.elgazsa.pl wwwgp24.pt wwwgk24.pfc www.gs24.pl Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy YnonaHusaim-Sobecka Marcin Stefanowski (internet) Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 94 347 35 27 Dyrektor drukami Stanisław Sikora, tel. 94 340 35 98 Dyrektor dtziahj marketingu Robert Gromowski, tel. 94 347 3512 Prenumerata, tel 94 3473S37 Głos Koszaliński-wwwigk24.pl ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin,tel. 94 34735 99, fax 94 3473540, tel. reklama 94 347 3512, Glos Pomorza - wwvigp24.pt ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Stupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104. tel. reklama 059 848 8101, redakcja.gp24@polskapress pl, reklama.gp24@polskapress.pl Glos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 71-875 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 91433 48 64, tel. reklama 9148133 92, reklama.gk24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Kołobrzeg ul. Ratuszowa 3/13,78-100 Kołobrzeg. tel. 94 354 50 80. fax 94 3527149 Bytów ul Wojska Polskiego 2,77-100 Bytów, tel. 59 822 6013, tel. reklama 59 848 8101 Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818. fax 94 374 23 89 $wimx£rie ul. Armii Krajowej 12, 72-600 SwinoujstieM 9132146 49, fax 913214840, reklama tel 91578 47 28 Stargard ul. Wojska Polskiego 42.73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 915781797, reklama tel. 91578 47 28 ©© - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresd, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniąszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa M ««£m Nakład Kontrolowany ZKDP mm uuiiLutn A^onauimtnBjmn GAZOWE -urządzenia, naprawa/ wymiana 606-579-846 GK HYDRAULICZNE, tel. 607-703-135. HYDRAULIKA 24h, inne, 798-618-871. PORZĄDKOWE PRANIE dywanów itp.S-k 782065673 SPRZĄTANIE mieszkań, 604-129-643. SPRZĄTANIE strychów, garaży piwnic, wywóz starych mebli, 607-703-135 ZABEZPIECZAJĄCE SYSTEMY ALARMOWE, MONITORING, MONTAŻ tel. 666 555 255. DETEKTYW-KOSZALIN.PL 602601166 Różne KILKADZIESIĄT TYSIĘCY ZŁOTYCH zapłacę za zbiór czystych znaczków CHINY z lat 1960-1968. Kupię też pojedyncze serie i kasowane. KONTAKT: 576848220. Rolnicze KOMBAJN BIZON REKORD rok 1989r. Tel. 607-131-447 SPRZEDAM ciągnik rolniczy RS25, z silnikiem Mercedesa, cena do uzgodnienia, 531-170-845 pilnie.Tanio KUPIĘ peluszkę,łubin,wykę,gorczycę tel.604250237 BYDŁO pozaklasowe, trzoda 692906410 KURKI odchowane 784 461566 KURKI odchowane, kaczki, gęsi, indyki, perliczki, przepiórki. Dowóz. 600539 790 SKUP bydła w każdej kondycji GOTÓWKA z vat. tel 791-248-252, 665-804-060. Towarzyskie ADA Słupsk, 513-751-832. ATRAKCYJNA dojrzała, 661177611. BASIA Słupsk 797-221-767 BOŻENA tel. 881-617-579. KOSZALIN, 531-600-712. SŁODKA Asia Koszalin 516603622 WIOLA po 40-tce. K-lin, 691-857-735. ŻANETA 461,693-771-552 Koszalin POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45.02-672 Warszawa, teł. 22 20144 00. fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz AGENCJA pracy Herzog Sp. i o .o. (certyfikat nr 5950) Dobrze płatna praca w Niemczech u HYDRAULIKÓW, ELEKTRYKÓW, ŚLUSARZY. SPAWACZY. DEKARZY. STOLARZY. MALARZY LAKIERNIKÓW, POMOCNIKÓW Kontakt: filia Koszalin ul. Adama Asnyka 5: X 532 249 §28, 94 343 00 85 szczecin tb*rzog.com.pJ Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Macie) Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo|3lpolskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. 26 reklama Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Wytańczona historia miłosna rodem z Irlandii Monika Latkowska monika.latkowska@polskapress.pl V Głos zaprasza Wybitny, fenomenalny, nadzwyczajny - ilość komplementów kierowana w stronę pokazu Gaełforce Dance jest niemała, a wszystko wskazuje na to. że będzie jeszcze większa po występie w koszalińskiej hali widowiskowo-spor-towej już 1 grudnia o godz. 18.00. Nie możesz tego przegapić! Grono wielbicieli tańca irlandzkiego w Polsce rośnie z roku na rok. Należą do niego ludzie niemal wszystkich grup wiekowych. Nie ma się co dziwić. To widowisko łączące ze . - Staramy się być innowacyjni i bardzo teatralni - mówi Richard Griffin. główny choreograf Gaełforce Dance. - Łączymy taniec nowoczesny z celtyckimi rytmami sobą elementy teatru, muzykę na żywo, balet i step. W jego popularyzacji dużą rolę odgrywa "Gaełforce Dance". Kilkugodzinne widowisko jest nazywane irlandzkim świętem. Żywiołowe rytmy w połączeniu z umiejętnościami tancerzy hipnotyzują od pierwszych minut pokazu. - Byłam na jednym z ostatnich przedstawień "Gaełforce Dance" w Polsce - pisze internautka. - Jestem zauroczona tańcem, śpiewem, a w szczególności muzyką na żywo. Artyści swoimi umiejętnościami potrafią wywołać śmiech, łzy radości, wzruszenia i... złości. Złości, że występ trwał tak krótko. Spokojnie mógłby trwać całą noc. Show zespołu jest w stu procentach na żywo. Łączy taniec nowoczesny z celtyckimi rytmami, balet ze stepowaniem, muzykę i grę świateł, tradycję ze współczesnością. Publiczność zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. -Na występ zabrała mnie córka, to był prezent na imieniny - pisze Dariusz. - Będąc szczerym nie spodziewałem się takich emocji. Nie tylko muzyka i taniec, ale sama scenografia i stroje artystów były zaskakujące. Uważam, że wrażenia - jakie wywołuje występ - są warte każdej ceny. Gdzie po bilety? Daj się porwać emocjom i zasiądź na widowni "Gaełforce Dance". Bilety do nabycia w kasach Hali przy ul. Śniadeckich 4 w Koszalinie (informacja: tel. 94 343 6143), w redakcji „Głosu", ul. A. Mickiewicza 24 (tel. 94 347 35 16) oraz sieci salonów EMPiK. Bilety dostępne również online na: kupbilecik.pl | hala.koszalin.pl |©® AUTOPROMOCJA MECENAS Spektaklu mec KOSZRLin PARTNER PLAflErR 21X 2018 r. Bałtycki Teatr Dramatyczny w Koszalinie HANNA ŚLESZYŃSKA Bilety: BO Głosu Koszalińskiego ul. A. Mickiewicza 24,94 347 3516 www.kupbilecik.pl HUBERT PODGÓRSKI PIOTR TOŁOCZKO 008668137 tekst i reżyseria: SŁAWOMIR CHWAST O W S KI scenografia: WITOLD STEFANIAK kostiumy: DAYID ZALESKY YARYARA FROLL Głos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 sport 27 PSkanożna Prawnik Ronaldo przeszedł do ofensywy Zatrudniony niedawno przez Cristiano Ronaldo nowy adwokat z Las Vegas rozpoczął kontrofensywę w sprawie domniemanego gwałtu. PeterS. Christiansen wydał oświadczenie, w którym ostro skrytykował media rozpowszechniające informacje na temat oskarżenia. - To żałosne, że dziennikarze wspierają zaplanowaną kampanię oczerniającą opartą na skradzionych, łatwych do zmanipulowania dowodach. Cytowane przez media dokumenty, które miałyby zawierać oświadczenia pana Ronaldo, są kompletnie sfabrykowane - napisał prawnik. (associated press/x-news) Tenis ziemny Polki poznały rywalki w Pucharze Federacji Tydzień temu władze Międzynarodowej Federacji Tenisowej zdecydowały się na ciekawe rozwiązanie. Ogłosiły, że gospodarzami turnieju Grupy I Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Federacji 2019 będą Polska i Wielka Brytania. Biało-czerwone i sześć innych drużyn zagrają w Zielonej Górze, natomiast Brytyjki i siedem kolejnych zespołów w Bath. W czwartek stało się jasne, gdzie wystąpią dane ekipy. Do Wielkiej Brytanii polecą drużyny Serbii, Chorwacji. Węgier, Turcji, Grecji, Gruzji i Słowenii. W Bath panie będą rywalizować najpierw w dwóch grupach po cztery drużyny. Tylko dwa najlepsze zespoły zmierzą się w spotkaniu, którego stawką będzie miejsce w bara-żach o Grupę Światową II. Z kolei w Zielonej Górze zaprezentują się Polska, Rosja, Ukraina, Estonia. Bułgaria, Dania i Szwecja. W pierwszej fazie drużyny będą rywalizować w grupie czteroze-społowej i trzyzespołowęj, a zwycięzcy powalczą o awans do kwietniowych baraży o Grupę Światową II. Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie skład poszczególnych grup i z kim dokładnie zmierzą się Biało-czerwone, ponieważ losowanie odbędzie się 14 stycznia 2019 roku. Impreza w Zielonej Górze odbędzie się w dniach 6-9 lutego przyszłego roku (sportowe fakty) 10.10 multimulti - godz. 21.40 2,3,4,6,8,9,10,13,16,21,28,29, 33.34, [39], 64,66,67,72.80 mini lotto 8,16, 21,22,34 kaskada - godz. 21.40 3.4.6.7.8,13,15.18.20.21.22,24 ekstra pensja 17,23,30,32.33-4 super szansa -g0dz.21.40 3188107 CZWARTEK. 11.10 multi multi - godz. 14.00 2, [4], 6,8,12,13,15.19,20,22.25. 38,46,48,54.56,60,64.69,73 kaskada - godz. 14.00 3.4,6,7.8.13,15.18,20.21.22.24 super szansa - godz. 14.00 7582510 (sten) t Liga Narodów nabiera rozpędu. W weekend emocji nie zabraknie Włoch Federico Chiesa (nr 25) walczy o piłkę z Ukraińcem Oleksandrem Karawajewem Włosi aągle są bez wygranej. I oby tak dalej l*8ka nożna Tomasz Dębek. Dark dzial.sportowy@pomorska.pl Reprezentacja Italii pod wodzą Roberto Manciniego ma duże probłemy z wygrywaniem meczów. W niedziełę spotkanie z Połską w Chorzowie. Ostatnim testem przed tym meczem był dla Azzurrich sparing z Ukrainą. Odbił się on w Italii szerokim echem nie tylko ze względów sportowych. Mecz rozegrano w Genui, gdzie w sierpniu doszło do katastrofy - zawalenia się wiaduktu na autostradzie. Zginęły 43 osoby, których pamięć uczczono w 43 minucie spotkania. Przerwano grę, a kibice, piłkarze itre-nerzy pożegnali ofiary oklaskami. „Genua w naszych sercach" - głosiło hasło na stadionowych telebimach. -Tobyłobardzo emocjonalne wydarzenie - selekcjoner Mancini, który przez 15 lat bronił barw Sampdorii Genua. - Trudno znaleźć słowa opisujące taką tragedię. W trudnych chwilach musimy sobie pomagać. Kiedy giną ludzie, granice przestają mieć znaczenie - dodał selekcjoner reprezentacji Ukrainy Andrij Szewczenko, przez wiele lat piłkarz Milanu. Kibice na stadionie i przed telewizorami goli doczekali się dopiero po przerwie. Bramkarz gości Andrij Piatów obronił mocne uderzenie Federico Bernardeschiego z dystansu, ale piłka jakimś sposobem wyślizgnęła mu się z rąk i przekroczyła linię bramkową. I Włosi objęli prowadzenie. Ukraińcy w ataku nie byli zbyt groźni, zdołali jednak doprowadzić do remisu za sprawą pięknego strzału Rusłana Malinowskiego z woleja. Pomocnik Genku w końcówce mógł rozstrzygnąć losy meczu, lecz jego strzał z rzutu wolnego zatrzymał się na poprzeczce. - Jest mi przykro, że nie wygraliśmy. Mieliśmy sześć czy siedem dobrych okazji bramkowych w pierwszej połowie. Akiedyjuż wyszliśmy naprowadzenie, rywale wykorzystali pierwszą okazję na wyrównanie. Szkoda, bo dojrzeliśmy jako drużyna. Graliśmy wpiłkę, czerpaliśmy z tego przyjemność. Zasłużyliśmy na zwycięstwo - podkreślał Bemardeschi. Z Ukrainą powinniśmy wygrać. Mamy trochę czasu na odpoczynek, w Polsce damy z siebie wszystko - zapowiada Roberto Mancini Dla Manciniego to już piąty mecz z rzędu bez zwycięstwa. Wygrał w majowym debiucie w roli selekcjonera, z Arabią Saudyjską (2:1). Później wyniki były już mniej korzystne, 1:3 z Francją, 1:1 z Holandią i Polską oraz 0:1 z Portugalią. Nie nastraja to zbyt optymistycznie przed niedzielnym wyjazdem do Chorzowa. Kiepska forma Włochów odbiła się też w ocenach dziennika „La Gazzetta delio Sport". Jedynie Bemadeschi zasłużył według dziennikarzy na 7 (w skali 1-10). 6,5 dostali Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, debiutant Nicolo Barella i Federico Chiesa. Pozostali zawodnicy zostali ocenieni na 6 lub 5,5- Najgorszy wśród gospodarzy był według „LGDS" Ciro Immobile, który oddał tylko jeden strzał na bramkę Ukraińców. - Wynik nie mówi wszystkiego, zasłużyliśmy na kilka ko-lejnychbramek. Będziemy dalej podążać obraną przez nas drogą, trzeba tylko poprawić skuteczność - podkreśla Mancini. - Być może problemem była duża liczba zmian, ale w meczu towarzyskim chciałem sprawdzić kilka wariantów. Do końca walczyliśmy jednak o zwycięstwo. Ogólnie nasz występ oceniam dobrze. Mamy teraz kilka dni na regenerację, w Polsce damy z siebie wszystko - dodaje selekcjoner Włochów. Spotkanie z Włochami zapowiada się bardzo ciekawie. W Serie A występuje aż 16 Polaków. Można by z nich spokojnie zestawić reprezentację. Włosi mają się czego obawiać, bo biało-czerwoni są czołowymi postaciami w swoich drużynach, aKa-rol Piątek przewodzi klasyfikacji strzelców. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu w Bolonii padł remis 1:1. Gola dla Polski strzelił Piotr Zieliński, a wyrównał zrzutu karnego Jorginho. Wypada, wierzyć, że Włosi nie przełamią się w niedzielę. MeaMska-Wlod1ywriedaelęogc)(iz.2Q45L Transmi^a wTVP l.TVP Sporti PotsadeSporL CEwartkowespodcaniePolsiGa-PortugaiazakDń-czytosię po zamknięciu wydania.©® Piłka nożna Dariusz Knopik dariusz.knopik@pomorska.pl Chorwacja - Anglia. Holandia -Niemcy i Belgia - Szwajcaria to szlagiery, których nie można przegapić. Ciekawie powinno też być w meczach Słowacja -Czechy oraz Irlandia - Dania. Coraz ciekawiej robi się w rozgrywkach Ligi Europy. Każda strata punktów może pozbawić awansu do turnieju finałowego i sprawić, że trzeba będzie pogodzić się ze spadkiem do niższej Dywizji. W elicie smakowicie zapowiadają się spotkania Chorwacja - Anglia, Holandia - Niemcy i Belgia - Szwajcaria. Ten drugi mecz to europejski klasyk. Po pierwszej serii spotkań obie ekipy muszą być niezadowolone. Niemcy zremisowali u siebie z Francją, a Holendrzy ulegli mistrzom świata. Tak więc sobotni mecz jest niezwykle ważny dla obu ekip. Każda strata punktów spowoduje, że trzeba będzie żegnać się z myślą o awansie do Finał Four i zrobić wszystko, by uniknąć degradacji. W jeszcze gorszej sytuacji są reprezentacje Chorwacji i Anglii, które są bez punktu. Chorwaci zostali rozgromieni 0:6 przez Hiszpanów na wyjeździe, a Anglicy przegrali z nimi u siebie 1:2. Teraz każda strata punktów postawi te zespoły pod ścianą. Przypomnijmy, że w lipcu obie ekipy spotkały się w półfinale mistrzostw świata w Rosji. Wtedy po dogrywce wygrali Chorwaci 2:1. Chorwaci zostali wicemistrzami globu, a Anglicy skończyli mundial na czwartej pozycji Z kolei mecz Belgia - Szwajcarią może być spotkaniem 0 pierwsze miejsce w grupie 1 awans do turnieju finałowego. W pierwszej serii obie drużyny pewnie ograły Islandię. Nie wydaje się, żeby Islandczycy byli w stanie włączyć się w rywalizację między tymi drużynami. O awans do elity walczą zespoły z Dywizji B. W Grupie I przed Słowacją i Czechami mecz ostatniej szansy, ponieważ obie drużyny przegrały wcześniej z Ukrainą. Kto okaże się lepszy w tym spotkaniu sąsiadów? W grupie IV w podobnej sytuacji jest Irlandia, która na inaugurację uległa Walii aż 1:4- Z kolei Dania pokonała Walijczyków 2:0. Jeśli Irlandczycy chcą się Uczyć w rozgrywkach, to muszą wygrać z Danią. Nie będzie o to łatwo, bo rywale dobrze grają. Program weekendu Piątek-Dywizja A Grupa II: Belgia - Szwajcaria Chorwacja i Anglia w lipcu zagrały w półfinale mistrzostw świata w Rosji. Po dogrywce wygrali Chorwaci 2:1. (20.45, Polsat Sport Extra), Dywiąa A Grupa IV: Chorwacja - Anglia (20.45, Polsat Sport, TVP Sport); Dywizja B Grupa III: Austria - Irlandia Płn. (20.45): Dywizja C Grupa II: Estonia - Finlandia (20.45), Grecja - Węgry (20.45); Dywizja D Grupa II: Mołdawia - San Marino (20.45), Białoruś - Luksemburg (20.45). Sobota - Dywizja A Grupa I: Holandia - Niemcy (20.45, Polsat Sport); Dywiąa B Grupa I: Słowacja - Czechy (15, Polsat Sport News); Dywizja B Grupa IV: Irlandia - Dania (20.45, Polsat Sport Extra); Dywizja C Grupa dl: Norwegia - Słowenia (18, Polsat Sport Extra), Bułgaria - Cypr (18, Polsat Sport News); Dywiąa D Grupa I: Łotwa - Kazachstan (18), Gruzja - Andora (18, Polsat Sport News); Grupa IV: Armenia - Gibraltar (18), Macedonia - Liechtenstein (20.45). Niedziela - Dywizja B Grupa II: Rosja - Turcja (18, Polsat Sport Extra),- Dywizja C Grupa I: Izrael - Albania (20.45, Polsat Sport News); Dywizja Grupa W: Rumunia - Serbia (15, Polsat Sport News), Litwa - Czarnogóra (20.45, Polsat Sport Extra); Dywizja D Grupa III: Azerbejdżan - Malta (18), Wyspy Owcze - Kosowo (18). ©® Luka Modrić (nr 10) i reprezentacja Chorwacji podobnie jak Dele Alii (przy piłce) i kadra Anglii są w trudnej sytuacji 28 sport Glos Dziennik Pomorza Piątek, 12.10.2018 Przyjaźń przyjaźnią, ale na boisku sentymentów na pewno nie będzie Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@gp24.pl Pitka nożna V W sobotę (13.10) o godz. 17 w Chojnicach dojdzie do derbo-wego spotkania ziemi kaszubskiej Chojniczanka - Bytovia Bytów w ramach piłkarskich rozgrywek Fortuny I ligi. W środę szefowie chojnickiego »'ubu poinformowali, że dotychczasowy szkoleniowiec Przemysław Cecherz przestał pełnić funkcję pierwszego trenera zespołu. Jeszcze tego samego dnia przedstawiono nowego sternika szkoleniowego. Do klubu z Chojnic wrócił 41-letni Maciej Bartoszek, który prowadził już Chojniczankę od kwietnia do listopada 2016 roku. Tak więc przeciwko bytowianom gospodarze wystąpią pod wodzą nowego-sta-rego szkoleniowca. W sobotniej konfrontacji nie chodzi tylko o punkty i prestiż. Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji jest to, że nastąpi też spotkanie znajomych. Aktualnie w szerokiej kadrze chojnickiego zespołu znajduje się Janusz Surdykowski, który w przeszłości reprezentował barwy wtedy Druteksu-Bytovii. Ten wyborny napastnik był ulu-bieńcem bytowskich kibiców. W trwającej rundzie jesiennej sezonu 2018/2019 Surdykowski ma dwie zdobyte bramki. t • * - * r* i W akcji Janusz Surdykowski. gdy grał w bytowskim klubie. Z tyłu z lewej Michał Jakóbowski - Miałem przerwę w występach pierwszoligowych z powodu kontuzji. Obecnie fizycznie czuję się dobrze. Ze zdrowiem jest już wszystko okey. Forma zwyżkuje - oznajmia Janusz Surdykowski z Chojniczanki. - Konfrontacja zapowiada się bardzo ciekawie. Mogę zapewnić, że kibice zobaczą dobre widowisko i emocji będzie sporo. Nikt nie potrzebuje dodatkowej motywacji przed takim meczem. Fajnie będzie się spotkać z kolegami z bytowskiej drużyny. Przyjaźń przyjaźnią, ale na boisku sentymentów na pewno nie będzie. Jestem pod wrażeniem postawy Bytovii w rundzie jesiennej, ale mocno wierzę, że punkty i tak zostaną na chojnickim boisku -dodał 32-letni piłkarz z Chojnic. W Chojniczance grał Michał Jakóbowski, który obecnie jest wyróżniającym się piłkarzem Bytoviii strzelił cztery gole dla Bytowa. Chojniczanka zgromadziła 21 punktów. Zespół z Bytowa ugrał 20 oczek. - Wiadomo, że obydwie drużyny zostawią całe zdrowie na boisku. Będzie bardzo bojowo i ciekawie. Każdy wynik jest możliwy - uważa Jacek Maszkowsła, kierownik Bytovii. ©® Spotkanie mistrzów jednego okrążenia Lekkoatletyka Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapress.pl Po zakończeniu karier sportowych ich drogi rozeszły się na wszystkie strony świata, ale raz na 5 lat ich trasa prowadzi do Poddąbia, gdzie spotykają się znakomici polscy czteiystu-► metrowcy (medaliści MŚ i ME we wszystkich kategoriach wiekowych i finaliści igrzysk olimpijskich), trenerzy i lekarze, by powspominać dawne lata i uczcić rekord Polski 4x400 m (2.58,00 min - ten wynik został ustanowiony podczas Igrzysk Dobrej Woli w 1998 r. w Nowym Jorku, gdzie polska sztafeta: Piotr Rysiukiewicz, Tomasz Czubak - inicjator spotkania, Piotr Haczek i Robert Maćkowiak była druga, przegrywając z Amerykanami, którzy ustanowili wtedy rekord świata anulowany po latach za doping). SPORTOWY WEEKEND PSkanażna IVIga: Jantar Ustka - Stołem Gniewino (sobota, godz. 15, stadion przy ul. Sportowej), Anioły Garczegorze - Wda Lipusz (niedziela, godz. 12). Słupska klasa okręgowa-wsobotę zmierzą się: Sokół Wyczechy - Prime Food Brda Przechlewo (godz. Tl), Chrobry Charbrowo-Start Miastko (godz. 14), Słupia Kobylnica -Lipniczanka Lipnica (godz. 14); w niedzielę grać będą: Karol Milarex Pęplino - Jantaria Pobłocie (godz. 11), Myśliwiec Tuchomie- Piast Agrochem Człuchów (godz. 13), Błękitni Główczyce - Leśnik Cewice (godz. 13), MKS Debrzno - Sparta Sycewice (godz.1530), Stal Jezierzyce - Zawisza Borzytuchom (godz. 16, boisko wSiemiankach). Slipska Idasa A-grupa I - wsobotę spotkają się: KS Włynkówko -RowokółSmołdzino (godz. 15), Uni-son Machowino - Garbarnia Kępice (godz. 16), Echo Biesowice - Polonez Bobrowniki (godz. 16), Barton Barcino - Wybrzeże Objazda (godz. 16); w niedzielę grać będą: Sokół Szczypkowice- Diament Trzebielino (godz. 12), KS Damnica - Dąb Kusowo (godz. 14), Granit Kończewo - Pomorze Potęgowo -(godz. 14); grupa II - wszystkie mecze w niedzielę i zmierzą się: Start Lebień - Zenit Redkowice (godz. 12), Orkan Gostkowo - LKSŁebunia (godz. 13), Magie Niezabyszewo -Dolina-Speranda Gałąźnia Wielka (godz. 13.30), Skotawa Budowo -Czarni Czarne (godz. 14), GKS Kołczygłowy - Sparta Konarzyny (godz. 14), Kaszubia Studzienice -Pogoń II Lębork (15), Arkonia Pomysk Wielki - GTS GR Bieliński Czarna Dąbrówka (godz. 15). Słupska Idasa B-gupal - wsobotę zmierzą się: Szansa Siemianice -Smoki Podole Małe (godz. 16); w niedzielę rywalizować będą: Unia Korzybie-KS Zaleskie (godz. 14), Gryf II Słupsk - Sokół Kuleszewo (godz. 14. sztuczne boisko przy ul. Zielonej), Grab Grapice - SSPN Malczkowo/Łupawa (godz. 14), Victoria Słupsk - Słupia Charnowo (godz. 14, mecz rozegrany zostanie na boisku w Chamowie); grupa II - w sobotę zmierzą się: Victoria/Brda II Przechlewo - KS II Damnica (godz. 15), WKS Nożyno - Granit Koczała (godz. 16), Urania Udorpie - Victoria Dąbrówka (godz. 16); w niedzielę grać będą: Kaszubia II Studzienice - Błękitni Motarzyno (godz. 11), Baza 44 Siemirowice - Grom Nakla (godz. 12, spotkanie na stadionie w Cewicach). Pitka ręczna Auto Diug liga Piłki Ręcznej sezon 2018/2019 - Słupsk, ul. Banacha 17, Gimnazjum nr4 -14.10 (niedziela) godz. 10.00-14.30. Udział biorą: AZS Politechnika Koszalińska SP72006, AZS Politechnika Koszalińska SP72007, Lider Sławno, SP Główczyce Klasa 5, SP 10Słupsk Klasa5, SP3 Słupsk Klasa 5, SP 10 Słupsk Klasa 6, SP 3 Słupsk Klasa 6 Tenis stolony XXXI Indywidualny Turnią Tenisa Stolowegoo Puchar Grand Prix Bytów 2018 - pierwsze zawody z tego cyklu odbędą się w niedzielę według harmonogramu: godz. 10 - kategorie: kobiety open i juniorzy (rocznik2001 i młodsi), godz. 12.30 - seniorzy (2000 rocznik i starsi). Granie w małej sali sportowej Zespołu Szkół Ponad-gimnazjalnych przy ul. Wł. Sikorskiego 35 w Bytowie. Lekkoatletyka VI Słupski Bieg Charytatywny ra rzecz Zwierząt-J^Dbiegni-Pomożesz"-w niedzielę od godz. 11.30 na stadionie650-lecia (ul. A. Madalińskiego) i w Lasku Północnym wSłupsku. I Bieg Rada Gdańsk JOOkmda Niepocleglą" w niedzielę od godz. 10.00 (al. Wojska Polskiego). (FEN) Od lewej stoją: P. Rysiukiewicz, Jan Huruk, Piotr Jagiełło, Piotr Długosielski. Tomasz Smolarczyk. Paweł Januszewski. P. Haczek. T. Czubak. Konrad Makowski. Edward Antczak, Jacek Bocian, Karol Radke, Józef Lisowski. Krzysztof Piszczatowski. Tomasz Trojnar. W przysiadzie od lewej: Jacek Lewandowski, Sylwester Węgrzyn, Karol Terejlis, R. Maćkowiak, Karol Grzegorczyk Karol Czubak nie zagrał w reprezentacji Polski Pttkanożna Jarosław Stenceł jaroslaw.5tencel@polskapress.pl Karol Czubak (Jantar Ustka) nie zagrał ostatecznie w reprezentacji Polski U-19. Trener Dariusz Gęsior w ostatniej chwili powołał zamiast niego Bartosza Bartkowiaka (Lech Poznań). Wczoraj w pierwszym meczu towarzyskim Polacy pokonali Macedonię 4:3 (2:1). 13. kolejka IV ligi Dwa nasze zespoły rozegrają swoje mecze na własnych boiskach. W sobotę o godz. 15.00 w Ustce Jantar podejmie Stołem Gniewino. Goście prezentują się ostatnio bardzo dobrze. W trzech poprzednich kolejkach odnieśli trzy zwycięstwa i strzelili aż 14 bramek. Jantar jednak również spisuje się świetnie i nie boi się wyżej no- towanych zespołów. Na stadionie przy ulicy Sportowej w Ustce powinno być więc ciekawie. W niedzielę o 12.00 Anioły Garczegorze podejmować będą Wdę Lipusz. Gospodarze wciąż są bez zwycięstwa w lidze. Może tym razem uda im się przełamać złą passę. W sobotę o 11.00 w Gdańsku z Gedanią zagra lider Gryf Słupsk. Podopieczni trenera Grzegorza Bednarczyka, grając skutecznie, nie powinni mieć problemów z odniesieniem zwycięstwa. Pogoń Lębork zagra na wyjeździe z GKS Kowale w sobotę o 14.00. Będzie to kolejny mecz lęborczan z kategorii o sześć punktów. Rezerwy Bytovii czeka trudne zadanie w Gdyni. Tam w niedzielę o 11.00 podjęci będą przez rezerwy Arki Gdynia. ©®