Piątek 14 września 2018 Głos Pomorza DAMNICA SIATKÓWKA NA NAJWYŻSZYM POZIOMIE. GIBA- LEGENDA SPORTU Z WIZYTA W SZKOLE STRONA VSŁUPSK+ v.: i * władze Wielki finał we wtorek W weekend będzie sic; sporo działo w naszym regionie. Sprawdź, co. gdzie i kiedy? STR. 5-6 ARCHEOLOGIA Prace w parku im. Jana Pawła II w Ustce: znaleziono kości, srebrną monetę i kawałki ceramiki STRONA 2 MUZYKA Słupski perkusista KrzysztofKlingbein zasilił szeregi metalowej formacji Hate z Warszawy STRONA 2 HISTORIA Lata komuny. Za chrzest dziecka sekretarz otrzymał naganę partyjną i został odwołany ze stanowiska STRONA IV SŁUPSK+ SPORT Rozmowa: Jarosław Nowicki swoje doświadczenie wykorzystuje w pracy sędziowskiej STRONA VII SŁUPSK+ 02_____Druga strona Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 Grzegorz Hilarecki SAMORZĄDOWA KUCHNIA A'LA WŁADZE SŁUPSKA Komentarz zisiaj wracamy sprawy Karty ■Słupszczanina. Odkry-Jwając kulisy pracna nią w słupskim ratuszu. Dlaczego? Otóż pokazują one, jak w obecnej kadencji samorządu działa ten organ w naszym mieście. Ato tylko jedna z położonych spraw. Możemyjątrakto-wać jako uniwersalny przykład zarządzania a'la Robert Biedroń. Karta Słupszczanina to jedna z zapowiedzi wyborczych obecnego prezydenta, a że podobne rozwiązania wprowadzają inne samorządy, w końcu w czwartym roku kadencji sprawa nabrała wagi „pilne". I jak już ileś tam razy było w tej kadencji, władze nie potrafiły wytłumaczyć radnym, o co w projekcie chodzi, a prezydent podczas sesji przekonuje, że wszystko wytłumaczył „Głos Pomorza". Konkrety programu nie padają z ust włodarza ani urzędników. Pada natomiast nazwa podmiotu, który potem startuje w postępowaniach jako jeden, a potem jedyny z oferentów. Radni głosują więc w ciemno. Mylą się, głosowanie jest powtarzane. Za czwartym razem jest ich zgoda na wydanie 235tys.zł. To j ednak nie kończy problemu. Przecież prezydent powiedział nazwę gdańskiego podmiotu, więc w postępowaniu ofertowym on występuje, ale dwie słupskie firmy są znacznie tańsze. Władza więc zmienia reguły w trakcie, zastępując postępowanie dialogiem i dodając nowe warunki eliminujące słupszczan. Władza najpierw omijała procedurę przetargową wymaganą dla zamówień powyżej 30 tys. euro i oddzieliła oprogramowanie od obsługi. W końcu jednak musiała ogłosić przetarg i gdańska firma musiała już wystartować w konsorcjum i stała się dwa razy droższa od pieniędzy, na które jest zgoda radnych. Wszystko więc zostało unieważnione, a w maju pilna sprawa, która miała być załatwiona do 15 października, już nie jest pilna i ma być załatwiona w przyszłym roku. Niestety dla słupszczan. A sprawa pokazuje, że Robert Biedroń może więcej, nawet przed przetargiem podać nazwę zainteresowanej firmy. ©® / Słupsk Akcję Narodowe Czytanie zainicjował w 2012 r. prezydent Bronisław Komorowski. W tym roku czytaliśmy „Przedwiośnie" Ste- fana Żeromskiego, lekturę wybraną dla uczczenia 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W Słupsku akcja odbyła się na Starym Rynku. BAROMETR KOŁDER Czyszczenie pierza Wyrób - sprzedaż Słupsk, ul. Tuwima 20, tel. 59 84 278 73 Szukasz pracy? głos słupska Katarzyna Mińska shąsszczanka. uczestniczka rajdu. Polonezem Za Kanta" wróciła już do domu Kobieta wraz ze swoim partnerem Sławomirem Wysoczańskim pokonała w leciwym polonezie odległość między Słupskiem i Włady-wostokiem. Udało sięteż zrealizować charytatywny cel rajdu. W środę podróżnicy dotarli do domu. (MW) Jurek Owsiak, szefftndacji Wileka Orkiestra świątecznej Pomocy, gościłwzesz-łym tygodniu w słupskim szpitalu. - Będziemy wam kupowali aparat USG i inkubator zamknięty* mówił Jerzy Owsiak władzom szpitala. - Może jeszcze w tym roku ten sprzęt do was dojedzie. Owsiak pozytywnie ocenił też słupską porodówkę - To już jest najwyższy poziom, świa-towy - mówił. (MW) Podróżnicy podczas r^du .Polonezem Za Kanta", przemierzając wzdłuż całą Rosję, wyrobiS sobie opinię omieszkają-cydi tam ludziach. -Nasza wyprawa pomogła nam poznać prawdziwych Rosjan. Nasza wiedza o nich nie opiera sięjuż tylko na stereotypach. Swoimi spostrzeżeniami na temat rajdu podzieliła się także Katarzyna Muńska Moim zadaniem było dbanie o zaplecze gastronomiczne. Choć od czwartego tegodnia zaczęło mi się dłużyć, to było naprawdę super. Rosjanie są bardzo przyjanzymi ludźmi. W USTCE ARCHEOLODZY ODKOPALI FUNDAMENTY NAWY KOŚCIOŁA Wykftpaliska Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@gp24.pl Do końca miesiąca potrwają prace archeologiczne w parku im. Jana Pawła II w Ustce, gdzie prawie do końca XIX wieku stał kościół św. Mikołaja. Archeolodzy znaleźli kości ludzkie, srebrną średniowieczną monetę i fragmenty ceramiki codziennego użytku. Co ciekawe, część wykopalisk nie zostanie zasypana i będzie można ją oglądać. - Przed chwilą wykopaliśmy monetę - opowiada Andrzej Bartczak, archeolog z Bydgoszczy, którego firma Barta prowadzi wykopaliska w Ustce. - Prawdopodobnie srebrna, dość dobrze zachowana. Widać na niej wyraźnie przedstawienie orła jagiellońskiego, a na drugiej stronie - przedstawienie jakiegoś herbu. Moneta zostanie poddana konserwacji, by można określić dokładnie, z jakiego wieku pochodzi i przez jakiego władcę została wybita. Na oczach dziennikarzy z wydmowego Warstwa kamieni, warstwa cegieł i... współczesny beton piasku starego cmentarzyska, w pobliżu odkopanych już kości, wyłania się część czaszki ludzkiej. - Najprawdopodobniej należała do młodego człowieka, bo jest mała - ocenia archeolog. -Spodziewaliśmy się w tym miejscu znaleźć fundament wieży, ale na razie go nie widać. Najprawdopodobniej został rozebrany w celu pozyskania materiału budowlanego, czyli cegły i kamienia. Kościółek był drewniany, ale wieża - ceglana. W kolejnym wykopie odkryto dwa fundamenty. - Jeden z nich - starszy, jest związany z pozostałością kościółka. Stanowi go warstwa głazów narzutowych z warstwą cegły. Była to podwalina kościółka drewnianego. Natomiast drugi fundament jest zupełnie współczesny, bo wykonany z betonu. Prawdopodobnie powstał w okresie międzywojennym albo po wojnie - opisuje archeolog. Wykopano też fragmenty naczyń z różnych wieków -kubka, trójnóżka czy patelni. Wykopaliska zabezpieczone przeszklonymi gablotami staną się trwałą ekspozycją Starej Osady Rybackiej. ©® Metalowe kadry Krzysztof Klingbein, perkusista słupskich zespołów melatowych Aggressor i Resurrection, zasiadł za bębnami w grupie Hate. Ta warszawska formacja jest obok Vadera, Behemota, Christ Agony i Decapitaded najbardziej utytułowany wśród polskich zespołów grających najcięższą odmianę rocka. Krzysztof Klingbein, choć młody wiekiem, posiadł spore wtajemniczenie w grze na perkusji i należy do najbadziej obiecującego pokolenia muzyków, którzy specjalizują się w grze na tym instrumencie. Na razie słupski perkusista został przyjęty do zespołu Hate jako muzyk koncertowy. Jego debiut wtej formacji miał miejsce podczas niedawnego koncertu wŁodzi. (WF) ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl. e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress.pl REDAKTOR PROWADZĄCY Piotr Peichert tel.59848-81-48 grzegorz.hilarecki@polskapress.pl BHJRO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 9434735 37 POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o., O. Koszalin75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z o.o. ul5łowiańska3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński Glos Słupska Piątek, 14.09.2018 Reklama 03 ABONAMENT lTeraz 6 miesięcy abonamentu za darmo Odjazdowa oferta! J PLUS.PL 'ari intówiofert. Szczrsjói/w ^iłgulaiyfir la; (6 MIES.)" na plus.pl Dotyczy wybran .PLUS. ELASTYCZ SAMSUNG GalaxyA6 bcji: .PLUS. {6 MIEŚ.)", plus Przyjdź i sprawdź! SŁUPSK Jantar, ul. Szczecińska 58 | Kaufland, ul. Kołłątaja 25 Podkowa, ul. Starzyńskiego 61 ul. Mickiewicza 15 i ul. Starzyńskiego 11 04 Informacje Glos Słupska Piątek, 14.09.2018 Poszukiwanie bohaterów Niepodległej - wkrótce poznamy zwycięzców konkursu Dobiegają końca poszukiwania pomorskich bohaterów sprzed stulecia. W konkursie „Pomorskie drogi do Niepodległej" wystartowało ponad 300 uczniów z całego regionu. Przygotowali oni 112 prezentacji opisujących znane postacie historyczne, ale też osoby, które były zaangażowane w działania prowadzące do odzyskania przez Polskę niepodległości, a o których losach później zapomniano. Przed nami finały regionalne konkursu, a po-- tem wielki finał i uroczysta gala w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Konkurs „Pomorskie drogi do Niepodległej/ to jeden z elementów programu ob- chodów loo-lecia Niepodległości Polski i Pomorza. Przez ostatnie miesiące uczniowie szkół średnich szukali w swoim najbliższym otoczeniu bohaterów wydarzeń sprzed stulecia. Mogli przy tym wybierać - albo sięgając po nazwiska z przygotowanej w ramach konkursu listy, albo samodzielnie odnajdując postacie działające w ich najbliższym otoczeniu - w rodzinie czy najbliższym sąsiedztwie. - W maju, podczas inauguracji konkursu, zaproszona przez nas młodzież miała okazję wysłuchać dwóch bardzo ciekawych opowieści. Naszym gościem była wówczas pani Grażyna Wandtke z Kwidzyna. Opowiadała o regionie kwi- dzyńskim i swoim dziadku, który z Kaszub przeprowadził się do Kwidzyna. Pracował w redakcji polskiej prasy, za co spotykały go represje ze strony pruskiej. Historię o innym lokalnym bohaterze - Tadeuszu Tol-liku ze wsi Janowo, zaangażowanym w organizację i przeprowadzenie plebiscytu w 1920 roku, który miał zadecydować o powrocie gmin położonych po prawej stronie Wisły do Polski, opowiadał młodzieży Marcin Kurkus z Gminnego Ośrodka Kultury w Kwidzynie. Chodziło o pokazanie uczniom, że ślady ważnych wydarzeń historycznych można znaleźć nie tylko w podręcznikach. Że są one wszędzie wokół nas, czasem na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko uważnie obserwować i słuchać - wspomina Adam Krawiec, dyrektor Departamentu Edukacji Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Zadanie konkursowe polegało na przygotowaniu przez uczniów prezentacji multimedialnej opowiadającej o wybranym bohaterze. Do konkursu zgłosiło się 336 młodych ludzi ze szkół średnich z całego województwa. W sumie przygotowali oni 112 prezentacji. - Muszę przyznać, że uczniowie podeszli do zadania z dużym zaangażowaniem. Powstały świetne materiały, a ich twórcy wykazali się niezwykłą kreatywnością. Warto też dodać, że mło- dym ludziom udało się rzeczywiście odnaleźć kilku zapomnianych, a wartych przypomnienia bohaterów - mówi Kamil Bemowski, z Pomorskiej Akademii Działania, która jest koordynatorem konkursu. Konkurs „Pomorskie drogi do Niepodległej" odbywa się w dwóch etapach. Pierwszy etap to poziom powiatowy, a jego finałem będą uroczyste gale w pięciu regionach województwa, połączone z prezentacją filmu „Kamerdyner". Obecnie wszystkie zgłoszone w konkursie prezentacje zostały już wstępnie ocenione przez komisję konkursową. Do zaprezentowania podczas pięciu finałów regionalnych wybrano 29 najlepszych. FINAŁY REGIONALNE Finały regionalne odbędą się: 19.09 - Kino Helios w Forum, Gdańsk (Gdańsk, Sopot, powiat gdański) 21.09 - Kino Powiśle Sztum, (powiaty: tczewski, nowodworski, sztumski, kwidzyński) 24.09 - Centrum Kultury w Wejherowie, (Gdynia, powiaty: lęborski, węjherowski, pucki) 26.09 - Cinema City w Starogardzie Gd., (powiaty: kartuski, kościerski, chojnicki, starogardzki) 27.09 - Kino Albatros w Bytowie (Słupsk, powiaty: bytowski, człuchowski) Podczas każdego z pięciu finałów regionalnych uczniowie będą mogli wygrać od 150 do 400 zł oraz zaproszenie do kolejnego, regionalnego etapu konkursu. Najlepsi spotkają się 19 października na uroczystej gali w Teatrze Muzycznym w Gdyni, gdzie ich prezentacje powalczą o nagrodę główną. 1918-2018 Konkurs „Pomorskie drogi do niepodległej pod patronatem MIECZYSŁAWA STRUKA MARSZAŁKA WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO JEŻELI TWOJA ORGANIZACJA MA CIEKAWY POMYSŁ, CHCI AŁABY DOSTAĆ DOTACJĘ NA JEGO REALIZACJĘ, NIECH ZGŁOSI SIĘ DO NAS, POMOŻEMY rnsmasnuw) Lokalna Grupa Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi mmuca wcm ogłasza kolejną edycję naborów wniosków o powierzenie grantów na działania inspirowane przez lokalną społeczność, które będą realizowane za pośrednictwem NGO na obszarze Partnerstwa Dorzecze Słupi. Środki w wysokości 589 668 zł, które będą rozdysponowane w ramach ogłoszonych naborów wniosków przez Lokalną Grupę Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi, pochodzą z poddziałania 19.2 „Wsparcie na wdrażanie operacji w ramach strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność" objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 - 2020. Organizacje pozarządowe zainteresowane pozyskaniem środków, zapraszamy do kontaktu ze specjalistami z LGD PDS, którzy nieodpłatnie udzielają konsultacji dotyczących ogłoszonych naborów wniosków. Pełna treść ogłoszeń o naborach wraz z wnioskiem jest dostępna w zakładce nabory na stronie internetowej www.pds.org.pl Więcej informacji można uzyskać w biurze Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Partnerstwo Dorzecze Słupi, Krzynia 16, 76-248 Dębnica Kaszubska, te!./fax: 59 81 32 200, tel. kom.: 533 339 188, e-mail: biuro@pds.org.pl Szukam/ i przypominamy bohaterów zaangażowanych w działania prowadzące do odzyskania przez Polskę niepodległości oraz powrotu Polski na Pomorze. Więcej informacji o konkursie: usu/w.niepodtegta.pomorskie.eu i www.pbw.stupsk.pl Patronat medialny konkursu: Dziennik Bałtycki 3 O 6 S £ o E o a Q801582874A 1.1.1.3. Sieciowe projekty współpracy — zielone siłownie 2.1.2.1. Wsparcie rozwoju produktów i usług lokalnych - promocja i współpraca 17.09 - 1.10.2018 r. 25 000,00 zł 300 000,00 zł 17.09 1.10.2018 r. 50 000,00 zł 152 168,00 zł Ponadto LGD PDS ogłasza nabory wniosków dla NGO w ramach: 2.1.2.1. Wsparcie rozwoju produktów i usług lokalnych — rynki zbytu 17.09 -1.10.2018 r. 137 500,00 zł 137 500,00 zł „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie". Materiał opracowany przez Biuro LGD PDS Instytucja Zarządzająca PROW 2014-2020 - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Materiał współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach poddziałania 19.4 „Wsparcie na rzecz kosztów bieżących i aktywizacji" Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. DO NABYCIA na allegro.pl Biurze ogłoszeń „Głosu Pomorza", ul. H. Pobożnego 19, Słupsk • Księgarni Ratuszowej, ul. Filmowa 5, Słupsk Biurze ogłoszeń „Głosu Koszalińskiego", ul- A. Mickiewicza 24, Koszalin Najciekawsza lokalna książka lata 2018 wydana przez „Głos" ^HT^j Wywiad rzeka z mecenas Anną Bogucką-Skowrońską Życie zawodowe i biografia polityczna działaczki opozycji demokratycznej Zapis historii wydarzeń i miejsc od lat 70. Lata 70. - mroczne czasy stanu wojennego, czerwcowy przełom 1989 i odrodzona Polska PATRONAT HONOROWY: MIECZYSŁAW STRUK MARSZAŁEK województwa pomorskiego Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 Informacje_05 WEEKEND ZABAW DLA MAŁYCH I DUŻYCH Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Spektakle, koncerty, turnieje, rajdy, imprezy klubowe - wybór jest bardzo duży. Ceramiczna starówka Jak wyglądał słupski Stary Rynek w n połowie XIX wieku zobaczymy na wystawie „Mały Paryż", która otwarta zostanie w sobotę o godz. 12 w Centrum Informacji Turystycznej przy ul. Starzyńskiego 8. Janina Dylewska z ceramiki w skali 1:75 stworzyła stary ratusz wraz z kamienicami w czterech pierzejach. Wstęp wolny. Teatr dla dużych i małych Na dwa spektakle będzie się można wybrać w weekend do Nowego Teatru. W „Mayday 2" londyńskiemu taksówkarzowi-bigamiście w matrymonialnej szarży na dwa fronty na przeszkodzie staje współczesna technologia. Jego niewiedzące o sobie dzieci poznają się przypadkowo przez Internet i wszystko wskazuje, że łączy ich coś więcej niż zbieżność nazwisk... Początek w sobotę i niedzielę o godz. 18. Bilety: 35 i 30 zł. Natomiast w niedzielę o godz. 11 Nowy Teatr wystawi spektakl dla najmłodszej widowni pt. „Brzechwolandia". To zaczarowany świat poezji i piosenki wykreowany przez aktorów we zabawie z najmłodszymi widzami. Na scenie ujrzymy świat pełen przygód, w którym głównymi bohaterami są zwierzęta oraz rośliny. Bilety: 17 zł. Wsiądź do pociągu Eliminacje do mistrzostw Polski w grze Wsiąść do Pociągu które odbędą się w sobotę o godz. 13 w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej. Mistrzostwa będą rozgrywane na mapie Zjednoczonego Królestwa. Do rozgrywki wymagana jest znajomość zasad podstawowej wersji Wsiąść do Pociągu. Zwycięzcy poszczególnych turniejów będą zaproszeni na finał w Gdańsku. Zapisy pod nr. tel. 502 783 388 lub przez FB. Niedźwiedź i Masza Spektakl „Niedźwiedź i Masza - czyli gdzie moja kasza?" to sobotnia propozycja teatru Tęcza dla młodych widzów. Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądało pierwsze spotkanie Maszy z Niedźwiedziem? Czy to ona trafiła do lasu, czy może Niedźwiedź zabłądził do ludzkich sadyb... By móc opowiedzieć tę historię, Tęcza sięgnęła do rosyjskich baśni, na podstawie których tekst opracowała Marta Guśniowska. Początek o godz. 11, bilety: 18,15 zł. Wieczór reggae W piątek o godz. 21 do klubu Dom Ówka będzie się można wybrać na 13. Rootsman Skan-king. Winylowa selekcja, najlepsze reggae kawałki, od leniwego rootsu lat 70., przez wysmakowane dancehalle lat 80. i 90., po najświeższe produkcje dub z różnych zakątków świata. Wejściówki: 10,8 zł. Techno zabawa „Trochę techna nie zaszkodzi" - to hasło sobotniego wieczoru w Dom Ówce. Gospodynią wieczoru będzie Carla Roca. Jej miksy to energetyczne pumpiń techno zgrywane z dużą swobodą i profesjonalizmem, dzięki czemu bez problemu udaje jej się wprowadzać klubowiczów w taneczny nastrój. Aktualnie jest najbardziej cenioną i najczęściej występującą di-dżejką w kraju. Obok niej zagrają Ukash (Te33no, Dark Underground Rec.) oraz Begu & Ombo. Początek w sobotę o godz. 21, wejściówki: 15 zł. Metalowy Motor Jeden z najbardziej zauważalnych i cenionych projektów na polskiej scenie muzyki hard & heavy wyrusza w trasę koncertową. W piątek o godz. 20 zagra w Motor Rock Pubie. In-temal Quiet zaprezentuje krążek „When The Rain Comes Down". Jako support zagra metalowy zespół The Mind Para-sites. Wejściówki: 20-30 zł. Rozmowy o filmie W ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego w sobotę o godz. 11 w Miejskiej Bibliotece Publicznej będzie się można wybrać na emisję filmu dokumentalnego Jacka Bławuta „Ostatni raz kawaler" z Janem Nowickim i Małgorzatą Potocką w rolach głównych. Po seansie odbędzie się dyskusja. Wstęp wolny. Ostatni taki rajd Na ostatni rajd rowerowy z cyklu Rowerem ze Szprychą po gminie Kobylnica - Jesień w Kobylnicy będzie się można wybrać w sobotę. Długość rajdu to ok. 17 km. W programie przejazd po gminie, a także konkurs na największy grzyb jadalny i konkurs edukacyjny. Na mecie na uczestników czekać będą: ciepły posiłek, konkurencje Janina Dylewska przygotowała ceramiczny stary ratusz i kamienice XIX-wiecznego słupskiego Starego Rynku sportowe i sprawnościowe oraz rozstrzygnięcie konkursów. Początek o godz. 9 na stadionie w Kobylnicy, wstęp wolny. Zrób kokedama W Lądowisku Kultury w Redzi-kowie osoby dorosłe w sobotę o godz. 11 będą mogły wziąć udział w warsztatach kokedama. Kokedama w dosłownym tłumaczeniu z języka japońskiego znaczy „kula mchu". Zapisy: ladowisko@gok.slupsk. pl, więcej informacji pod nr. tel. 511 428 537. Koszt uczestnictwa: 50 zł. Kluki żegnają lato W niedzielę o godz. 10 w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach rozpocznie się impreza „Pożegnanie lata. Jesień się pyta, co lato zrobiło". W programie: młócenie zboża, czyszczenie ziarna, cięcie słomy, gotowanie melasy, szycie sieci, smołowanie łodzi, przędzenie i tkanie, kiszenie kapusty, gotowanie brukwiówki, wędzenie ryb, smażenie konfitur i placków, pieczenie chleba i babek drożdżowych oraz kiermasz produktów spożywczych. Bilety: 14 i 10 zł. ©® Promujemy zdrowy styl żyt a 1 wdrażamy działania na rzecz bezpieczeństwa osób starszych Wiosny i jesienią prowadzimy regularne zajęcia sportowe we współpracy z AWFiS oraz organu ujemy Gminne Oni Seniora.ha których można skorzystać z bezpłatnych Konsultacji medycznych. warsztatów i wuktadów. Enetga d lotos £3 Ministerstwo Sportu i Turystyki ORGANIZATOR PARTttea STRATKCiCZKY PATRON HONORCWV 008584951 06 Informator Glos Słupska Piątek, 14.09.2018 INFORMATOR KINA Słupsk Dy*fc0on3Oł Historia prawdziwa, pt.godz.10,1030, 1330,15.45,18,20.15, sob., godz. 1030,1330,15.45,18, 20.15, niedz., godz. 13.05,15.45,18,20.15; Królewna Śnieżka i siecferiu krasnołudeóMC sob.-niedz^ godz. 10, 12.15: Jdusz. pt., godz. Tl, B.15,1530. F.45,19,20, sob.-niedz., godz. 11,13.15,1530,17.45,19.05,20; Predator. 2D dubbing pt, godz.335, sob.-niedz., godz. 1330, 2D napisy pt-niedz., godz. 16,1825,2050; Smak zemsty Peppermint, pt., godz. 1450,17.10,21.15, sob.-niedz., godz. 1450,17.10,2120; Zakonnica, pt, godz. 12.45,1550,18.15,1930,2030,21.45,sob.-niedz.,godz. 1130,13.45,16,18.15,1930,2030,21.45; BcfyKietpt.. godz. 1135,16, sob., godz. 1235,17, niedz., godz. H, 1235,17; Hemamocni 2, pt., godz. 10.45, sob.-niedz„ godz. 1050; Krzysiu, gdzie jesteś, pt.. godz. 10.20, 1230,13.40, sob.-niedz., godz. 10.15,14.40 Fokstrot, pt., godz. 15.45, sob., godz. 18; Księgairaa z marzeniami, pt., godz. 18. sob., godz. 20. niedz., godz. 15.45; Dogmaa pt. niedz., godz. 20.15, sob., godz. 18; Eugeniusz Oniegin, sob., godz. 15 Ustka Biały Kieł, pt., godz.1630, sob.-niedz., godz.1430; Juliusz, pt, godz. 18.15,20.15, sob.-niedz., godz. 16.15, 20.15; Dywigon303. Kstoria prawdziwa sob.-niedz., godz. 18.15 Lębork Fregata Biały Kieł, pt.-niedz., godz. 16.15; Msz. pt-niedz., godz. 18.20 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118 000; 2219436; PKS 59842 42 56; dy-żumy ruchu 59 8437110; MZK 5984893 06; Lębork: PKS 59 8621972; MZK598621451; Bytów: PKS 59 822 2238; Człuchów: PKS59 8342213,Miastko: PKS59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk pt-niedz. - Dom Leków, ul. Tuwima4, tel. 59 8424957 Ustka pt. - Panaceum 013, ul. Kopernika 18. teł. 5981443 67. sob. -Remedium, ul. Wyszyńskiego Ib, tel.59814 69 69, niedz. - Stokrotka, ul. Darłowska 7a, tel. 605352 090 Bytów pt.-niedz. - Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, tel. 59 822 6645 Miastko pt-niedz. - Pod Mnichem, ul. Wybickiego30, tel. 59 8223126 Człuchów pt. - Oberłand, ul. Dh^osza 29. tel. 59 8341752, sob. -Prima, ul. Długosza Tl, tel. 5972122 03, niedz. - Cen-tnmZdrowM. Szczecińska 13,teł.598343142 Lębork pt. - Dr Max, ul. 1 Maja 1a, tel. 59726 0919; sob. - Dbam o Zdrowie, al. Wolności 40, tel. 59862 83 00; niedz. -Cef@nn ul. Armii Krajowej 32/1, tel. 59863 40 90 Łeba Słowińska, ul. Kościuszki 70 a, tel. 59 86613 65 Wicko Pod Agawą,tel.598611114 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubaiczykówl, informacja telefo-nfczna 59 846 0100; Ustka: Wojewódzki Szpital Spe-cjaristyczny, ul. Mkkiewicza12tel.598146968; Poradnia Zdrowia POZ, ul. Kopernika 18. tel. 59 814 60Tl; Pogotowie Ratunkowe - 5981470 09; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 863 30 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,59 863 52 02; Bytów: Szpital, ul. Lęboreka13,tel.598228500; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel.59 85709 00; Człuchów: 59 83453 09. WAŻNE Ogólnpołskie Pogotowie dla OfiarPizemocywRodzi-nie, teł.59 848 01 Tl. 801120 002; Policja 997; ul. Reymonta, tel. 59 84806 45; Pogotowie Ratunkowe 999; Straż Miejska 986; 59 8433217; Straż Gminna59 84859 97; Urząd Celny - 587740830; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze 992; Pogotowie Ciepłownicze993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne 994; Straż Miejska alarm 986: Ustka 59 8146761,697696498; Bytów 598222569; KULTURA Nowy Teatr, ul. Lutosławskiego 1, teł. 59 84670 00; Filharmonia Sinfonia Baltica, ul. Jana Pawła II3, tel. 59 842 38 39; TeatrTęcza, ul. Waryńskiego 2, tel. 59 842 3935; Teatr Rondo, ul. Niedziałkowskiego 5a. tel. 59 842 6349; Słupski Ośrodek Kultury, ul. Braci Gierymskich 1, tel. 59845 6441; Emcek, al. 3 Maja 22. tel. 598431130; Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Grodzka 3,tel.598405838. USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15, tel. 59 842 8196,601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Tiełeń teł. (24h/dobę) telefon 502-525 005 lub 5984113 15, ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: tel. 5984298 91, 6016637%. Winda i baldachim przy grobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1, (całodobowo), tel. 598428495,604434441. Winda i baldachim przygro-bie. Ostatnie festiwalowe akordy stów Zbigniewa Kruczka. Będzie to światowa premiera. Utwór został zamówiony specjalnie na FPP. Wraz z Bogdanem Kułakowskim zagra flecistka Dorota Pawlus. Na koniec ponownie usłyszymy Piotra Sałajczyka, któremu partnerować będzie na trąbce Piotr Nowak. Panowie zaprezentują Koncert na fortepian, trąbkę i smyczki Dymitra Szostakowicza. Solistom towarzyszyć będzie słupska orkiestra pod batutą Rubena Silvy. Początek wieczoru o godz. 19. Bilety: 30 zł.©® Daniel klusek daniel.klusek@gp24.pl W sali filharmonii zakończy się dzisiaj 52. Festiwal Planistyki Polskiej. Po występach laureatów Estrady Młodych Piotr Sałąjczyk zagra Koncert na fortepian i smyczki Henryka Mikołaja Góreckiego, a następnie pochodzący ze Słupska Bogdan Kułakowski zaprezentuje „Rejouissances" - Koncert na fortepian, flet, orkiestrę smyczkową i 2 perkusi- ULICA MARYNARKI POLSKIEJ MA SWOJE ŚWIĘTO. ŚPIEWY I TAŃCE NA FINAŁ SEZONU POGODA Pogoda dla Pomorza Krzysztof Ścibor Biuro Calvus^ Piątek 14.09.2018 Nad Pomorze napływa ciepłe i suche powietrze polarne. W ciągu dnia będzie pogodnie i sucho. Na termometrach max do 18:20°C. Wiatr słaby z płn.-zach. W nocy przeważnie mglisto. Jutro do południa , sporo chmur i możliwe Swmoujscle są przelotne opady deszczu. Temperatura max do 18:2(TC. Wiatr umiarkowany płd.-zach. W niedzielę sucho i na termometrach max do 20°C. Od poniedziałku pogodnie i bardzo ciepło. Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 1020 hPa i ł 11 ŁebaEIBS Władysławowo 15 km/h 19 Kołobrzeg o Rewal O^DDI iiTlfS 17 0 °Ustka SŁUPSK Darłowo rans Sławno Mielno _. ^KOSZALIN #* __ Białogard 0 Miastko Kołobrzeg Wejherowo 20 0HH mm Kaifuzy GDAŃSK Połczyn-Zdrój Bytów Lębork Wejherowo 20 0HH mm Kaifuzy GDAŃSK J>Ur IZCrilSj Połczyn-Zdrój Szczecinek Bytów Człuchów Kościerzyna •1*0 cm :fco cm SZCZECIN © Drawsko Pomorskie SOSU 10 km/h stargard przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka pogodnie zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz ciągły deszcz ^ ciągły deszcz i burza przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem mgła \J marznąca mgła ^śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu \kierunek i prędkość wiatru i 19° temp. w dzień RB temp. w nocy - temp. wody grubość pokrywy śnieżnej łOll hPa ^ ciśnienie i tendencja 002 smog ■Ha Gdańsk IM 1 ST 20° .....#> Kraków 22° 21° Lublin 22° 22° Olsztyn 19° 21° #» Poznań 21° 22° Toruń 21° 21° Wrocław 20° 23° Warszawa 18° 21° Karpacz W 21° Ustrzyki Dolne 24° 20° " Zakopane 19° 18° ■"&r& Daniel Klusek • daniel.kkjsek@gp24.pl listka \ Święto ulicy Marynarki Polskiej odbędzie się w sobotę w Ustce. Na głównej ulicy miasta będzie muzycznie, tanecznie. a może i rekordowo. Święto ulicy Marynarki Polskiej to wydarzenie, która zakmnie letnie imprezy w Ustce. W trakcie tego wydarzenia mieszkańcy, ale również goście z regionu i turyści, po raz pierwszy będą mogU wspólnie pobić rekord w liczbie osób tańczących jednocześnie zumbę na ulicy. Będzie też okazja wykazać się zdolnościami projektowymi, biorąc udział w konkursie na „Najpiękniejszą Marynarkę". Zabawę o godz. 16 rozpocznie przemarsz i koncert Us-teckiej Orkiestry Dętej. Następnie na scenie na ul. Marynarki Polskiej wystąpi grupa tanecznej Studio Balans ze Słupska. O godz. 16.40 rozpoczną się przygotowania do bicia rekordu w tańczeniu zumby. Rekordowe tańce rozpoczną się o godz. 17. Po tym ponownie zatańczy grupa Studio Balans. Będą też: Usteckie Podwórko (gry i zabawy naszych dziadków), wystawa malarska Elżbiety Kulki oraz atrakcje dla dzieci i dorosłych. Zespół Zouzy wystąpi na finał Święta ulicy Marynarki Polskiej w Ustce. Panie zaśpiewają m.in. utwory z przygotowywanej właśnie debiutanckiej płyty O godz. 18 na scenie rozpocznie się część muzyczna. Na początek zaśpiewa Ewelina Bogucka, mieszkanka Ustki, która wystąpiła z sukcesami w VII edycji muzycznego show „The Voice ofPoland". O godz. 19 zagra zespół Mitra. To gdyński zespół folk rockowy, w którego twórczości można znaleźć akcenty wielu gatunków muzycznych. Spoiwem nadającym zespołowi wyjątkowy charakter jest sekcja dęta, która w połączeniu z dźwiękami akordeonu i instrumentów klawiszowych buduje niepowtarzalny klimat i stanowi wyróżniające brzmienie zespołu. Na finał, ok. godz. 20.30 zagra zespół Zouzy. W jego skład którego wchodzą cztery instru-mentalistki oraz wokalistka Sabina Nycek, znana z brawuro- wego występu w VI edycji programu „The Voice ofPoland". Inspiracją dla zespołu były lata 70. oraz folkowe brzmienia gitar, które w połączeniu z popowym charakterem tworzą nową jakość. W maju ukazał się pierwszy singiel grupy zwiastujący debiutancką płytę. Impreza finansowana jest z Budżetu Obywatelskiego Miasta Ustka.©® Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 Informacje 07 Tobiasz Szewczuk z Trzebielina. syn Moniki i Łukasza, ur. 18.08.3720 g. 53 cm Pola Pastuszko ze Słupska, córka Magdaleny i Piotra, ur. 20.08.3110 g. 52 cm Jakub z Dobrej, syn Anny i Mariusza, ur. 20.08.3940 g. 59 cm Julia Formela z Lęborka, córka Anny i Pawła, ur. 20.08,3400 g, 52 cm Leszek Frąckowski ze Słupska. syn Agnieszki i Łukasza, ur. 19.08.4720 g. 58 cm Natalie Bartoszkiewicz ze Słupska, córka Agnieszki, ur. 19.08,2270 g. 46 cm Złóż życzenia swoim bliskim i znajomym Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny, imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w,.Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy Lcze-kamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: daniel.klusek@gp24.pl. Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy również o podanie najbardziej optymalnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęć jubilata lub solenizanta nie publikujemy. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Małgorzata Jarosz i Damian Szymon Kurczaba. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Katarzyna Edyta Drzewiecka i Stanisław Setny. Córka Doroty i Piotra z Duninowa, ur. 04.08, 3290 g, 57 cm Gaja Balik z Wierzchocina, córka Katarzyny i Pawła, ur. 19.08,3070 g. 53 cm Wiktoria Żmijewska ze Słupska. córka Agnieszki i Kamila, ur. 20.08,2570 g, 50 cm Antonina Glazer ze Słupska, córka Natalii i Michała, ur. 18.08,3410 g. 55 cm W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Zofia Świątek i Sebastian Dawid Turzyński. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Katarzyna Kiepuszewska i Sebastian Jan John. W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Magdalena Sylwia Radzikiewicz i Marek Andrzej Borysewicz. 08 Sport Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 ■ ' J.^i< V., ś 1 ' : vw » s ISjAiSki te* > - ■- c *r;"' -• Dwanaście goli rezerw Gryfa Pitkanożna W ubiegłą niedzielę w słupskiej klasie B doszło do derbów Słupska. Na sztucznym boisku przy ulicy Zielonej rezerwy Gryfa Słupsk rozgromiły Victorię Słupsk 12:0 (5:0). Bramki zdobywali: Damian Kopciński (6), Karol Lutkiewicz (31), Kacper Bednarczyk (33,36,47), Aleksander Bartczak (40,51), Kacper Zalewski (61,73,77,87), Robert Rutecki (84). Z kolei w zaległym meczu rozegranym w środę, gryfici również u siebie przegrali ze Słupią Charnowo 1:2. Bramki: Lutltiewicz (35) dla Gryfa oraz Adam Pietrasiński (5) i Dominik Wróbel (10) dla Słupi. ©® JAROSŁAW STENCEL ''v. MAGAZYN REPORTERÓW I Piątek, 14 września 2018 n Wokół nas Glos Słupska Piątek, 14.09.2018 Na rowerze fcfirrr/ mmmmmm i " ¥ >:4 & mm*s ■ m^'7. ■ML Status Quo zagra w Dolinie Charlotty Rowerzyści z Gdańska i Olsztyna zachwycili się naturą wokół jeziora Gardno, a nie jakością tras rowerowych WERTEPAMI NA ROWY rt«it«f #n Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@ct.com.pl Niesłychane, po raz pierwszy od 28 lat nie odbył się doroczny, sierpniowy, ogólnopolski rajd rowerowy Szlakiem Zwiniętych Torów. Rowerzyści nie pojechali dwiema rajdowymi trasami z Ustki do Rowów lub Smołdzina. Zamiast na wschód odbili w przeciwnym kierunku na Postomino. Próbuję zrozumieć powody tych zmian i coś odkręcić ku tradycji, zaczynając swój wypad na stacyjce ro-werowejw Poddąbiu. Tu, gdzie od lat była rajdowa meta i nazywało się to miejsce rowerową stolicą Polski. Przynajmniej północnej lub środkowopo-morskiej. Ze stacyjki kieruj ę się w lewo na leśną drogę do Dębiny (0,27 km - przebieg narastający), na której zaraz odbijam wprawo na dukt (0,50 km) wiodący przez mocno przerzedzony las. Pnie wyciętych drzew zabazgrane na zielono, przypominają malowanie trawy. Po prawej reliktowe głazy, prawdopodobnie średniowieczne kurhany z okresu najazdu skandynawskich szabrowników (0,69 km). Po niespełna kilometrze jazdy wertepami wyłania się śródleśna polana (1,48 km). Do niedawna nazywano ją „leśniczówką". Stała tu ceglana budowla, która niegdyś była stajnią dla koni do robót leśnych i kwaterą dla obsługi. Znikła, trochę rozbiórkowego gruzu tworzy dzikie palenisko. W bryłach gruzu widać spore grudy zielonego szkła. To ciekawe znalezisko, 0 którym więcej w ramce obok. Poza tym oaza ciszy i spokoju. Kolejny kilometr prowadzi na wschód drogą polno-leśną, skąd widać panoramę rozbudo-wującej się Dębiny (2,48 km) 1 maszt powojskowego radaru. To fragment niebieskiej, słabo oznakowanej trasy rowerowej. Do niedawna słychać tu było łdangor żurawi, miały tu swoje lęgowiska. Teraz cisza, chociaż pierwszy weekend września to jeszcze nie czas odlotu tych wielkich ptaków. Dalej skrzyżowanie drogi polnej i traktu obrosłego starodrzewiem (2,63 km) ze słabo czytelnymi oznaczeniami tras rowerowych czerwonej i zielonej Rio. Skręcamy w prawo, by zajechać na pobliską stacyjkę rowerową (2,97 km). Pustki, wysychający stawek będący jeszcze ostoją żab, pomost grozi zawaleniem. Zawracam w kierunku szosy Objazda - Rowy, gdzie jest oznakowany drogowskazami przejazd na poldery wokół jeziora Gardno, zwane Objejskimi Łąkami (3,42 km). Niebezpieczne miejsce bez znaków ostrzegawczych. Następne pięć WARTO PR2YP0MN1E BYŁA SOBIE HUTA SZKŁA Między Dębiną a Bałamątkiem, na 13 kilometrze rowerowego szlaku zwiniętych torów Ustka - Rowy, wjeżdżając na polder Objejskie Łąki, mijamy przydrożne miejsce, gdzie w latach 1872 -1920 pracowała huta szkła. Wykorzystując miejscowe surowce w postaci kruszywa (drobnoziarnistego piasku) oraz paliwo pozyskiwane ze ścinanych w okolicy lasów, wytapiano naczynia i szklane tafle, które eksportowano do Prus, Bawarii, Rosji, a nawet Jerozolimy. Hutę zlikwidowano z powodów ekonomicznych, do których należało m.in. coraz trudniejsze i bardziej kosztowne pozyskiwanie drewna do wytapiania szkła. To paliwo transportowano z coraz bardziej odległych miejsc, gdyż pobliskie lasy zostały wycięte na opał. Po dawnej hucie szkła zostały kamienne koła z młyna do mielenia kruszywa oraz znajdywane gdzieniegdzie kawałki szklanego złomu w kolorze butelkowej zieleni. kilometrów to jazda po uszkodzonej w wielu miejscach drodze z płyt jumbo. Łatwo wywinąć orła i nabawić się kontuzji. Lepiej nie będzie, jeśli szlabany będą do omijania, jak pod Rowami (8,25 km), gdzie dwu-ślady mają nieograniczony wjazd na poldery. Gdzie podczas koszenia sitowia niszczy się turystyczne trasy. Spotykam rowerzystów z Olsztyna i Gdańska, ciekawych chyba wszystkiego, co wyczy-tują z niedawno wydanej mapy rowerowej „Ziemia Słupska i Po-brzeże Słowińskie". Są zachwyceni tylko naturą i podobnie jak autor pragną jeszcze zaliczyć Rowy - od zabytkowego kościoła (9,62 km) poprzez mola portowe wschodnie i zachodnie oraz kawałki nowych, przybrzeżnych traktów spacerowych. Wymaga to kilkukilometrowej przeprawy, z czego ok. 300 metrów długości ma nowa nadmorska promenada, łącząca się z zachodnim falochronem. Jeszcze kilometr nowego przybrzeżnego deptaku, zanim wjedzie się na nadmorski czerwony szlak (14,52 km), którym wróci się na stacyjkę w Poddąbiu (22,0 km). Wszystko fajnie, jak mawiają usteccy działacze turystyczno-sportowi, ale zaniedbania techniczne uniemożliwiają organizację bezpiecznych rajdów rowerowych, które mile wspominamy i do czego jeszcze wrócę.©® Koncerty Wojciech Frelichowski wojdech.frelichow5ki@gp24.pl Nie minął nawet jeszcze miesiąc od zakończenia 12. Festiwalu Legend Rocka, a już znamy pierwszą grupę, która wystąpi na przyszłorocznej im-prezie. To Status Quo. Status Quo może śmiało uważać się za jeden z najstarszych zespołów rockowych na świecie. Początki grupy sięgają roku 1962, kiedy to wLondynie spotkało się dwóch 13-letnich muzyków - basista i wokalista Alan Lancaster oraz gitarzysta i wokalista Francis Rossi. Postanowili założyć zespół. Grupę nazwali Scorpions, ale szybko zmienili ją na The Spectres. Kiedy pięć lat później do zespołu dołączył grający na gitarze Rick Parfitt, zaczęli występować pod nazwą Status Quo. Od tej chwili kariera grupy zaczęła nabierać zawrotnego tempa. Znakiem rozpoznawczym stali się trzej gitarzyści, którzy na scenie równo wyginali swoje ciała w rytm muzyki. Charakterystyczny był też ich ubiór, którym stały się dżinsowe spodnie i koszule. Po chwilowych eksperymentach z muzyką psychodeliczną grupa zaczęła grać mieszaninę szybkiego rock'n'rolla i hard rocka, a od czasu do czasu także boogie-woogie. I tak grają do tej pory. Kariera zespołu nabrała rozpędu w lat 70. XX. Na przekór panującej wówczas modzie na disco Status Quo proponowali prostą, energetyczną muzykę, a przy tymnie oszczędzali się na scenie. Bez problemu zapełniali największe sale koncertowe. Zespół występował również na wielkich stadionach, wspólnie z takimi sławami jak: Dire Straits, Paul McCartney, The Who, Queen, David Bowie. W ciągu swojej długiej kariery Status Quo dorobiło się ponad 60 utworów, które były notowane na brytyjskiej liście przebojów. Niektóre z nich stały się rozpoznawalnymi przebojami na całym świecie, np. „Caroline", „ „Down Down", „Whatever You Want", „Rockin' Ali Over the World", „In the Army Now" i „Come on YouReds". Stali się jedną z muzycznych marek Wielkiej Brytanii, niemal dobrem narodowym. W 2010 roku Franciss Rossi i Rick Parfitt zostali odznaczeni tytułem Oficera Orderu Imperium Brytyjskiego przez królową Elżbietę n. Przez lata skład zespołu ulegał zmianom, ale żelazną podporą grupy byli Francis Rossi i Rick Parfitt. Kiedy ten ostatni zmarł przed dwoma laty w wieku 68 lat, z oryginalnego Status Quo wydało ponad 40 albumów, które rozeszły się w łącznym nakładzie przekraczającym T12 młn egzemplarzy składu grupy pozostał tylko Rossi. Ale Status Quo nadal występuje i nagrywa płyty. Obecnie obok Francisa Rossi skład grupy stanowią: John „Rhino" Edwards, bas i śpiew, Richie Malone, gitara, Andrew Bown, klawisze 1 śpiew, Leon Cave, perkusja. W sumie Status Quo wydało ponad 40 albumów, które rozeszły się w łącznym nakładzie przekraczającym 112 min egzemplarzy. Status Quo wystąpi na 13. Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty 27 lipca o godzinie 21.30. Bilety są już dostępne na stronach tidketmaster.pl ieventim.pl. ©® Status Quo obecnie: od lewej Francis Rossi. Richie Malone, John „Rhino" Edwards Glos Słupska Piątek, 14.09.2018 Akcja 03 RADNY NA MEDAL Wyniki głosowania z środy, 12 września z godz. 13.00 Słupsk Rada Powiatu Słupskiego i 2 3 4 4 Grzegorz Andrzej Grabowski Radny Powiatu Słupskiego Paweł Michał Lisowski Radny Powiatu Słupskiego Zdzisław Kołodziejski Radny Powiatu Słupskiego Barbara Wanda Zawadzka Radna Powiatu Słupskiego Jan Olech Radny Powiatu Słupskiego głosy 1 2 Jerzy Mazurek Wiceprzewodniczący Rady Miasta Słupsk Beata Chrzanowska Przewodnicząca Rady Miasta Słupsk 62 51 3 Tadeusz Bobrowski Wiceprzewodniczący Rady Miasta Słupsk 50 4 Wojciech Kazimierz Lewenstam Radny Miasta Słupsk 35 5 Paweł Grzegorz Szewczyk Radny Miasta Słupsk 33 6 Jan Lange Radny Miasta Słupsk 28 7 Tomasz Lesiak Radny Miasta Słupsk 26 8 Anna Mrowińska Radna Miasta Słupsk 8 9 Tomasz Czubak Radny Miasta Słupsk 6 9 Mieczysław Jaroszewicz Radny Miasta Słupsk 6 10 Bernadetta Anna Lewicka Radna Miasta Słupsk 5 11 Zbigniew Edmund Wojoechowicz Radny Miasta Słupsk 2 11 Kazimierz Czyż Radny Miasta Słupsk 2 lada Gminy Słupsk głosy 1 Andrzej Tadeusz Wolski Radny Gminy Słupsk 18 2 Beata Juryś Radna Gminy Słupsk 9 3 Grzegorz Winiarski Radny Gminy Słupsk 8 4 Dariusz Władysław Periański Radny Gminy Słupsk 3 4 Marian Roman Kużeł Radny Gminy Słupsk 3 5 Waldemar Jan Szpakowski Radny Gminy Słupsk 2 5 Barbara Izabela Mkśo Radna Gminy Słupsk 2 5 Beata Zofia Grzech Radna Gminy Słupsk 2 6 Antoni Sobczyk Radny Gminy Słupsk 1 6 Manek Jankowski Radny Gminy Słupsk 1 6 Ryszard Michał Jaguś Radny Gminy Słupsk 1 głosy 34 6 2 1 1 Więcej informacji o plebiscycie udzieli: Justyna Szmigielska tel. 94 347 35 47 (pon. - pt. w godz. 9-15) e-mail: justyna.szmigielska@polskapress.pl Głosowanie trwa do godz. 22,14 września 2018 r. Sprawdź aktualne wyniki w Internecie www.gp24.pl/oceniamywladze Już we wtorek finał plebiscytu Samorządowiec Pomorza - zagłosuj! Oceniamy władzę Anna Zawiślak anna.zawislak@polskapress.pl Jak rządził prezydent, burmistrz, wójt lub starosta Twojego powiatu, miasta lub gminy? Znamy już termin wyborów samorządowych. 21 października wybierzemy nowe lokalne władze. Jednak wcześniej warto ocenić dokonania samorządowców, którzy przez ostatnie cztery lata sprawowali rządy wnaszych małych ojczyznach. Trwa wielki plebiscyt Samorządowiec Pomorza Zachodniego -Oceniamy Władze, w którym można głosować nakażdego radnego i każdego włodarza z naszego regionu, oceniając tym samym jego zaangażowanie ipracę na rzecz lokalnej społeczności. DANIEL JURSZA Informatyk, nauczyciel, programista i przedsiębiorca, który w połowie tej kadencji zdecydował się przyjąć mandat po odejściu z rady związanego wówczas ze Słupskim Porozumienie Obywatelskim i klubem Energa Czarni Słupsk Marcinem Sałatą. Jursza podkreślał wówczas, że mandat zdecydował się przyjąć, bo chcieli tego wyborcy, a w radzie widział miejsce dla siebie i na swoje działania. Dał się poznać jako radny zaangażowany w bliskie sobie sprawy. Mowa o problemach z zatrudnieniem informatyków w urzędzie, z czym ratusz miał kłopot, oraz kłopotach Czarnych ROBERT KUJAWSKI Doświadczony samorządowiec, radny i aktywny członek Prawa i Sprawiedliwości. Był jednym z siedemnastu asystentów europosła Tadeusza Cymańskiego, co stało się nawet przyczynkiem do krytyki wymierzonej w europosłów PiS ze strony jednego z angielskich blogerów w 2013 roku. Wcześniej Kujawski prezesował słupskiemu Enbudowi, do którego zarządzania powrócił w ubiegłym roku najpierw na stanowisko prezesa, a później wiceszefa zarządu tego przedsiębiorstwa. W ostatnich wyborach samorządowych i po namaszczeniu go przez Nasza akcja redakcyjna będzie przy okazji dobrym sprawdzianem popularności i aktywności dla lokalnych polityków przedzbliżającymi się wyborami oraz doskonałą szansą na zaprezentowanie ich dokonań i sukcesów. Oceniamy włodarzy W wielkim plebiscycie samorządowym można głosować nakażdego z włodarzy, czyli prezydentów, burmistrzów, wójtów i starostów z naszego województwa. Głosy można oddawać na TAK lub na NIE, wyrażając tym samym poparcie lub dezaprobatę dla samorządowca. Wynikiem włodarza w głosowaniu będzie różnica głosów pozytyw-nychinegatywnych. To właśnie na podstawie tego wyniku two- po wycofaniu sponsora. Zabiegał o to, aby miasto wsparło koszykarzy. Zarzucono mu działaność na mieniu komunalnym. Chodziło o spółkę, w której ma udziały, ale z zarządzania którą zrezygnował na miesiąc przed objęciem mandatu. Jak zaznaczał, posiadanie udziałów nie jest prowadzeniem firmy. Działalność prowadzi spółka, a nie on. Firma współpracuje z miastem od 2014 roku. ©® Komitet Politycznego PiS ubiegał się o fotel prezydenta Słupska. Bezskutecznie. Tenże komitet wskazał Kujawskiego ponownie w czerwcu tego roku, ale Kujawski zrezygnował. Dwa miesiące temu Prawo i Sprawiedliwość do wyścigu wystawiło więc radną Annę Mrowińską. Radny Kujawski to jeden z aktywniejszych krytyków Roberta Biedronia, szczególnie w kontkeście finansów miasta. ©® rzony będzie wojewódzki ranking, który wyłoni najlepiej ocenianych włodarzy w każdej kategorii. Na nich czekają zaszczytne tytuły, statuetld i dyplomy oraz prezentacje na łamach gazety w specjalnie przygotowanym dodatku, który ukaże się tuż po zakończeniu plebiscytu. Racfriy na medal Głosy będzie można oddawać także na radnych wszystkich jednostek samorządu terytorialnego. W naszej akcji chcemy do-cenićtych, którzy wmijającej kadencji, zdaniem lokalnych społeczności, byli najaktywniejsi inajskuteczniejsi. Wradzie każdej gminy, miasta, powiatu oraz wśród radnych sejmiku województwa głosami mieszkańców ZBIGNIEW WOJCIECHOWO Lekarz i przedsiębiorcza, jeden z bardziej kontrowersyjnych radnych tej kadencji. Głównie za sprawą swoich wypowiedzi i zaangażowania. W ogólnopolskich mediach zapisał się mocnym sprzeciwem i kontrą dla nadania jednemu z rond im. Izabeli Jarugi-Nowackiej, co uzasadnił, mówiąc, że w katastrofie smoleńskiej zginęli ludzie dobrzy i ludzie źli. - To byli przedstawiciele Sejmu. Pan Bóg jej może wybaczy grzechy, natomiast my radni musimy kształtować pewne wzorce, uznając, że ktoś jest wartościowy. Bo jak nie będziemy mieć wzorców, RADNA ANNA MROWIŃSKA Słupska radna klubu Prawa i Sprawiedliwości od tej kadencji. Dała się poznać jako jeden z głównych krytyków polityki obecnych władz miasta, a w szczególności Roberta Biedronia. Prezydenta Słupska punktowała na sesjach m.in. za częste wyjazdy, które choć służbowe ocenianie były jako prywatne i nieobecności w pracy. Tak było przy okazji 34. Sesji Kongresu Władz Lokalnych i Regionalnych w Strasburgu. Biedroniowi zarzucała też promocję własnej osoby, a nie Słupska. Ten, nie pozostając jej dłużny, nazywał Mrowińską „bibliotekarką" (pracowała w Szkole Policji, dziś jest logistykiem w 7. Brygadzie Oceniamy Władze «p| nagrodzimy laureata pierwszego miejsca. Dla najlepszych samorządowców mamy wyjątkową nagrodę. Będzie nią zaproszenie do wzięcia udziału wspe-cjalnym szkoleniu online dla samorządowców, które będzie poświęcone prowadzeniu profilu (fanpage'a) polityka samorządowca wserwisie Facebook. Ważne informacje Pełne listy kandydatów w każdej kategorii wraz z prefiksami, które należy wpisać wtreść SMS, aby zagłosować, zajdziecie na gp24.pl/oceniamywladze. Głosowanie potrwa do wtorku, 18 września. to spowodujemy, że będzie chaos - powiedział portalowi natemat.pl. Radny wsparł ostatnio działania zmierzające do zdjęcia z afiszów spektaklu „Klątwa", który będzie wystawiany we wrześniu na deskach słupskiego teatru w ramach Festiwalu Scena Wolności. Przeciw temu wydarzeniu wypowiadali się też inni radni z jego klubu Prawa i Sprawiedliwości. ©® Obrony Wybrzeża). Anna Mrowińska zasiadała w radach nadzorczych. Od lipca 2016 do lipca 2017 roku osiągnęła dochód rzędu 73 tys. zł jako członek rady nadzorczej spółki Energa Ciepło Kaliskie oraz w radzie Zarządu Morskiego Portu Gdynia. Od sierpnia jest kandydatką PiS w wyścigu o stery urzędu miejskiego. Zastąpiła Roberta Kujawskiego, który z walki o prezydencki fotel zrezygnował z powodów osobistych. ©® IV Historia Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 ZA CHRZEST DZIECKA W KOŚCIELE ODWOŁANO SEKRETARZA ZE STANOWISKA Miastko w oczach komunistów Towarzysz D. „sprowokował pracownicę do podarcia portretu premiera Cyrankiewicza, po czym na nią doniósł, chcąc zaplusować organom bezpieki Łukasz Szkwarek szkwareklukasz@gmaii.com Historia Rok1955- Na pierwszym posiedzeniu partia zastanawiała się, jak dotrzeć do społeczeństwa. „Wiadomości Miasteckie" nie cieszyły się dużą popularnością (nieraz odsyłano do Koszalina nawet po 400 egzemplarzy, w grudniu 1954 r. nie wyszedł planowany numer gazety). Zaplanowano iść z duchem czasu i użyć radiowęzła. Na całe miasto miano puszczać audycje informacyjne (dotychczas radiowęzły były tylko w zakładach pracy). Na razie korzystano głównie z budynku poczty. Brakowało jednak chętnych do tej pracy, sam sekretarz Chry-styniak zdawał sobie sprawę, że jest za mało ludzi z odpowiednim wykształceniem i dykcją, by takie audycje prowadzić. Natomiast dla zwiększenia po-czytności gazety zaplanowano publikować wizerunki chuliganów przyłapanych na gorącym uczynku. Nie byłto jednak naj- lepszy pomysł. W Cybulinie chuligani, opisani w „Głosie Koszalińskim" przez korespondenta „Wiadomości Miasteckich" (najprawdopodobniej zrobiono przedruk), zrobili najście na jego dom. Dziennikarz uciekł przez okno. W styczniu doszło także do „skandalu" z udziałem sekretarza Komitetu Gromadzkiego PZPR w Wałdowie Po-pika. Gdy urodziło im się dziecko, żona postanowiła je ochrzcić. On się temu sprzeciwił, doszło do awantury. Wściekły Popik wyszedł z domu, w tym czasie żona z siostrą i ojcem udali się do kościoła, gdzie dziecko zostało ochrzczone. Informacja o tym doszła do władz Komitetu Powiatowego. Zdania członków Egzekutywy były podzielone: uważano, że większa była tu presja rodziny żony, sam sekretarz wykazał „jedynie mało stanowczości". Komendant Płaczkiewicz był za naganą, nie chciał jednak pozbawiać Popika stanowiska -„żona i ksiądz tylko czekają, aż go skrzywdzimy, żeby potem mogli mówić na partię złe słowa". Decydujący głos miał jednak sekretarz Chrystyniak, który stwierdził, że mało stanowczy ludzie nie nadają się do kierowniczych stanowisk w PZPR. Postawił wniosek o naganę partyjną, odwołanie ze stanowiska oraz „skierowanie towarzysza Popika do handlu". Towarzysz Popik przyjął ten werdykt spokojnie, prosił tylko, aby nie było to kierownicze stanowisko. Sekretarz Popik wykazał ..za mało stanowczości", gdy Jego tona postanowiła ochrzcić w kościele ich dziecko Partia miała też zastrzeżenia do innych sekretarzy. W Kawczu sekretarz Prabow-ska miała małe dzieci, przez co ciężej było się jej zajmować działalnością publiczną. Z kolei sekretarz Malinowski, choć miał posłuch wśród ludzi, był kulawy, co kłuło nieco w oczy członków Egzekutywy. Najbardziej jednak nie w smak Komitetowi Powiatowemu była gro- madzka sekretarz z Dretynia. Aktywna, „świetnie obsługiwała zebrania", była jednak żoną akowca. Ciekawe były plany ówczesnych decydentów. Miano zbudować łaźnię miejską. Bliższy realizacji był projekt budowy żłobka w Miastku, jednak nie wyrobiono się z tym na l maja, jak zapowiadano. Wybrano wprawdzie dom, jednak prezydium nie udało się zapewnić lokali zastępczych dla poprzednich lokatorów. Wrócono także do budowy pomnika ku czci Armii Czerwonej - pieniądze były zbierane na ten cel od 3 lat, zebrano jednak tylko 6 tys. zł, co nie było zawrotną sumą. Od 25 marca 1955 roku na stacji kolejowej Kawcze zorganizowano pięciominutowy przystanek na linii Słupsk-Wrocław. Był też ciekawy pomysł, aby rzeźnik z Kępic nauczył miasteckiego kolegę robienia lepszych wędlin. Będąc przy temacie jedzenia, okazało się, że mogło ono kosztować stanowisko. Przekonał się o tym sekretarz Komitetu Zakładowego w Barnowie, którego żona kucharka „rozmyślnie gotowała z wyznaczonych racji żywnoś- ciowych o wiele więcej niż należało, czym obniżała jakość obiadów dla robotników". Miastecka milicja miała jednak większe problemy. Mieli mało mundurów, a spora część z nich zwalniała się z pracy, gdyż „ambicjanie pozwalała im jeździćrowerem". Nikt nie znał też niemieckiego, przez co omal nie przegapili informacji 0 antypolskich nastrojach wśród niemieckiej młodzieży w Objezierzu - mieli tam szykować się do ni wojny światowej 1 dzielić już majątki państwowe między siebie. Nie wiadomo, jak ta sprawa się skończyła, wiadomo za to o aresztowaniu kilku Niemców w Przytocku i wielogodzinnych przesłuchaniu ich „bez dania kolacji". Została także ujawniona sprawa sprzed 2 lat, gdy towarzysz D. „sprowokował pracownicę do podarcia portretu premiera Cyrankiewicza, po czym na nią doniósł, chcąc zaplusować organom Bezpieczeństwa Publicznego". Wiosną 1955 roku doszło do pierwszego fiaska planu 6-letniego wpowiecie miasteckim. Spółdzielnia produkcyjna w Gumieńcu została rozwią- zana, gdyż coraz mniej chłopów chciało tam pracować. Kolejna w kolejce do likwidacji była spółdzielnia w Zieleniu, o której pisano, że istnieje już tylko na papierze. Na naradach oficjalnie już stwierdzano, że spółdzielnie odnotowały spadek wydajności. WTrzebieliniekierowniczka szkoły złożyła zawiadomienie na kinooperatora, „który często upija się i puszcza młodzież na nieodpowiednie filmy". Rozwiązanie tej sprawy było groteskowe: „z Koszalina przyjechał przedstawiciel Okręgowego Zarządu Kin, wypili z nim do spółki litr wódki i w taki oto sposób kinooperator nadal pozostał i nadal pije". W samym Miastku pojawił się pomysł zorganizowania w kinie poranków filmowych dla młodzieży -puszczane byłyby oczywiście w większości radzieckie filmy lub bajki. W Bronowie dochodziło do konfliktów w szkole. Jedna z nauczycielek miała już dość społecznej pracy. Zaczęła prosić uczniów o sprzątanie za nią budynku szkoły w ramach czynu społecznego. Spotkało się to z krytyką ze strony kierownika Wydziału Oświaty Jana Bobkowskiego na plenum partii i zwolnieniem nauczycielki z pracy. Na tym samym posiedzeniu Bobkowski został członkiem Plenum Komitetu Powiatowego w miejsce towarzysza K., który upijał się oraz pobierał mleko w spółdzielni produkcyjnej, za które płacił symboliczną złotówkę. K. był mocno zadłużony u wielu osób, przez co „osłabiał autorytet partii". Żył więc z łapówek, starając się różnym ludziom załatwić umorzenie spraw w sądzie. Do zarzutu bicia żony przyznał się częściowo, twierdząc, że nie robi tego publicznie. Stwierdził również, że choć był świadkiem picia milicjantów na posterunku, nie rozgłaszał tego publicznie, a zachował to dla siebie, chcąc chronić „dobre imię władzy ludowej". Ten argument widocznie był trafny, gdyż skończyło się na naganie, a sam K. otrzymał stanowisko... strażnika w banku w Miastku. Pod koniec kwietnia 1955 roku ze stanowiska szefa miasteckiego UB odszedł Stanisław Dymkowski - został nowym zastępcą przewodniczącego Powiatowej Rady Narodowej do spraw wewnętrznych. W UB zastąpił go Bronisław Kifher, który pozostał na dłużej. ©® Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 Informacje V Tak sławnego gościa wcześniej w szkole w Damnicy nie było. wszyscy byli go ciekawi Siatkarz podpisywał autografy, po które ustawiła się długa kolejka dzieci Siatkarz legenda- Giba, podbijając z dziećmi piłkę podbił serca najmłodszych Damnica Grzegorz Marecki - To było coś niesamowitego, tyle pozytywnej energii i radości. Nie wiem. co teraz mogę zrobić, by to przebić. Jedy-nie przyjazd papieża mógłby być czymś większym - mówi Andrzej Kordyias, dyrektor Zespołu Szkół w Damnicy, który gościł najlepszego siatkarza w historii tego sportu. Wyjątkowy siatkarz z Brazylii, według wielu największy w historii tego sportu: mistrz świata i mistrz olimpijski przyjechał do szkoły w czwartek. Czekał na niego tłum dzieci i dorosłych. Od razu sportowiec ich zaskoczył, serdecznie witając się ze wszystkimi i podchodząc do pracowników w kitlach. Lody przełamał, prosząc ucznia o zawiązanie rozwiązanych sznurówek. I zaczął opowiadać o swoim życiu, sukcesach i... śniegu. Na pytanie jednego z uczniów opowiadał, jak to pierwszy raz w życiu zobaczył śnieg, gdy trafił do rosyjskiego zespołu, przeżył pierwszą zimę w życiu. A w Brazylii miał zawsze lato. Na początku grał w piłkę, jak każdy chłopiec w tym kraju, ale w szkole zetknął się siatkówką, która wkrótce stała się jego całym życiem. Ale by być sportowcem, trzeba prowadzić zdrowy tryb życia. - To było to największe przesłanie wizyty Giby u nas. Tak wiódł opowieść, by ten zdrowy tryb życia uczniom zapadł w pamięć - opowiada dyrektor szkoły. - Namawiał wszystkich do uprawiania wszelkich form aktywności ruchowej. Była też zabawa i pytania, nie tylko o sport i zdrowie, ale także z historii... Polski. Mistrz poprowadził też trening z uczniami, oczywiście siatkarski. Żmudnie tłumacząc technikę odbić, przyjęć, zawiłości serwisu itd. A na koniec zagrał z uczniami w „siatkę". - Mistrz, siatkarz, światowa sławaibardzobogaty człowiek, który, jak tłumaczył, zaraz wraca do Brazylii, a za tydzień będzie we Włoszech komentatorem dla tamtejszej telewizji, okazał się bardzo miłym, bezpośrednim człowiekiem. To było fantastyczne - podsumowuje dyrektor Kordyias. Wizytę Giby szkoła w Damnicy zawdzięcza Kazimierzowi Kozinie, przewodniczącemu rady gminy. - Z racji zawodowych współpracujemy z firmą, której twarzą został siatkarz Giba. Jestem fanem siatkówki, ale nie to decydowało. Pojawiła się okazja do zaproszenia. Był pewien problem z terminem i miał też przyjechać Paweł Zagumny. Nie udało się, wyszło, jak wyszło, czyli wspaniale - ocenia przewodniczący rady. -Chcemyzaszczepić świadomość u ludzi tego, że co jedzą i jak żyją jest ważne. Mamy nadzieję, że będziemy mogli z tego mieć korzyść. Dla nas najważniejsze jest dobro dzieci. Efekty tego pomysłu widzimy już w Brazylii - mówił Giba. Giba, legendarny brazylijski siatkarz, promuje polskie produkty z branży ekologicznego rolnictwa na terenie Ameryki Południowej. Umowę w tej sprawie podpisała w styczniu z Fundacją Aleja Gwiazd Siatkówki firma BIO-GEN z Namysłowa. Brazylijczyk i kilku innych siatkarzy, w tym gwiazdy reprezentacji Polski, odwiedzają więc też polskie szkoły. Giba gwiazdą reklamy Brazylijski siatkarz grający na pozycji przyjmującego podkreśla, że podobne programy realizowane są w Serbii i Brazylii. Gilberto Amauri de Godoy Filho, występujący pod pseudonimem Giba, zdobył wszystkie siatkarskie tytuły. Ośmiokrotnie wygrał ze swoją reprezentacją Ligę Światową, 3 razy mistrzostwa świata, Puchar Wielkich Mistrzów, zrazy Puchar Świata, a także zdobył złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach 2004. Na mistrzostwach świata w Japonii w2006 z reprezentacją Brazylii zdobył złoty medal. Został również wybrany MVP zawodów. ©® Każdy uczeń dostał zdjęcie Giby z podpisem. Można zażartować, że teraz jest on w każdym domu w gminie Tak układa się palce - cierpliwie pokazywał uczniom brazylijski siatkarz, a jego słowa były tłumaczone Na sali gimnastycznej odbył się trening z Gibą. Gwiazda tłumaczyła tajniki siatkarskiej techniki Wspólne zdjęcie, pamiątka dla wszystkich uczestników tego wydarzenia VI Rolnictwo Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 ROLNICY ODEBRALI NAGRODY MINISTERIALNE I STATUETKI BURSZTYNOWEGO KŁOSA Powiatowe Święto Plonów w Główczycach Zbigniew Marecki zbigniew.maFecki@gp24.pl Poniał słupski I CS HK NB W minioną sobotę pockzas powiatowych dożynek w Główczycach uroczyście wyróżniono grupę rolników z terenu powiatu odznaczeniami „Zasłużony dla rolnictwa" oraz wręczono statuetki Bursztynowego Kłosa 2018. które w swoim konkursie przyznaje władze powiatu. W tym roku odznaczenie „Zasłużony dla rolnictwa" otrzymali: Mirosław Zabiegły z Gostkowa w gminie Główczyce, który prowadzi tam wspólnie z żoną gospodarstwo rolne o powierzchni 170,21 ha, w tym 165,06 ha stanowią użytki rolne. Gospodarstwo specjalizuje się w produkcji mleka posiada 280 szt. bydła, w tym 150 krów. Roczna sprzedaż mleka wynosi l min litrów w klasie ekstra. Optymalna obsada zwierząt w gospodarstwie pozwala na równowagę paszowo-nawozową. Ponadto rolnik uprawia rośliny zbożowe, średni plon zbóż w go- spodarstwie szacowany jest na poziomie 50-60 q z ha. Większość upraw rolniczych uprawiana jest na pasze dla zwierząt utrzymywanych w gospodarstwie. Rolnik uczestniczy w systemie płatności rolno-środowiskowych preferujących rozwiązania ekologiczne w prowadzonej produkcji rolniczej. Edward Jaromij z Wolina, gm. Główczyce, prowadzi wspólnie z żoną gospodarstwo rolne o pow. 70,08ha, w tym 69,50 ha stanowią użytki rolne. Gospodarstwo specjalizuje się w produkcji roślinnej. Głównymi uprawami są zboża, których plony są wyższe od średniej w gminie i kształtują się na poziomie 60-70 q z ha. Ponadto w gospodarstwie prowadzona jest plantacja malin o powierzchni 7 ha. Rolnik uczestniczy w systemie płatności rolno-środowiskowych preferujących rozwiązania ekologiczne wprowadzonej produkcji rolniczej. Gospodarstwo jest wyposażone w nowoczesny sprzęt i urządzenia niezbędne do prowadzonego kierunku produkcji. Pan Edward Jaromij w przeszłości pełnił przez wiele lat funkcję sołtysa. Dariusz Gabriel prowadzi gospodarstwo rolne w Głobinie od 2003 roku. Obecnie jest to gospodarstwo o powierzchni ok. 33 ha. Z początku w gospodarstwie zajmował się hodowlą świń oraz uprawą zbóż i ziemniaków. Obecnie w gospodarstwie prowadzona jest głównie uprawa zbóż oraz uprawa polowa rabarbaru. Tomasz Ostapko obecnie wraz z żoną Natalią mieszka w Wierzchocinie. Prowadzone gospodarstwo jest w ciągłym rozwoju. Rolnik sukcesywnie powiększa areał upraw. Obecnie jest jednym z głównych producentów siana w gminie Smołdzino. Dzięki pozyskiwanym funduszom oraz wkładzie własnym uprawy są prowadzone przy użyciu najnowocześniejszego sprzętu. Małżeństwo Ostapków kontynuuje tradycje rolnicze. Leszek Witaszek wraz z żoną Joanną mieszka w miejscowości Człuchy. Prowadzone gospodarstwo przejął po rodzicach. Obecnie jest jednym z największych producentów siana w gminie Smołdzino. Dzięki pozyskanym funduszom oraz wkładom własnym uprawy prowadzone są na wysokim poziomie. Wobec ograniczonych możliwości z uwagi na jakość gleb, część gruntów gospodarstwa przeznaczone jest pod zalesienie. Pan Leszek jest osobą zaangażowaną w życie lokalnej społeczności. Natomiast w ramach podsumowania powiatowego konkursu Bursztynowy Kłos starosta słupski tradycyjnie nagrodził wyróżniających się rolników z powiatu słupskiego statuetkami Bursztynowego Kłosa 2018. Tym razem te wyróżnienia przypadły: Witoldowi Kosiorowi, który najpierw pracował na gospodarstwie razem z rodzicami. W1974 roku razem z żoną kupili około 10 hektarów w miejscowości Głobino. Na początku hodowali trzodę chlewną i kury oraz uprawiali rzepak i zboża. Obecnie gospodarstwo liczy około 30 hektarów. Posiadają własne maszyny rolnicze. Swoje plony przeznaczają głównie na sprzedaż. Z kolei Ryszard Molenda prowadzi gospodarstwo rolne w miejscowości Dębina. Obecnie użytkuje grunty rolne o powierzchni 11,2083 hektara. Gospodarstwo wyposażone jest we wszystkie niezbędne maszyny i urządzenia do prowadzonej produkcji roślinnej. Pan Ryszard od 30 lat jest sołtysem sołectwa Dębina. Dodatkowo pan Molenda prowadzi agroturystykę w m. Dębina. Natomiast Alicja i Jerzy Tates gospodarstwo rolne o powierzchni 12 ha przejęli w 1988 r. po rodzicach pani Alicji w miejscowości Lubuń. Obecnie powierzchnia gospodarstwa wynosi 82,84 ha. Głównym kierunkiem produkcji j est uprawa roślin, tj. zbóż i ziemniaków. Przez długie lata państwo Tates zajmowali się hodowlą krów mlecznych, natomiast obecnie hodują bydło opasowe. W gospodarstwie znajduje się również niewielka pasieka. Zamiłowanie do ziemi przejął syn Szymon, który wspólnie z rodzicami gospoda-ruje na 120 ha. Park maszynowy gospodarstwa, z którego korzysta również syn, jest dobrze wyposażony i systematycznie modernizowany. W okresie wzmożonych prac polowych w gospodarstwie pomagają córki Edyta i Izabela. Zaś Wiesław Orzechowski wspólnie z żoną prowadzi 66,5 hektarowe gospodarstwo rolne w miejscowości Darżynko. Gospodarstwo nabył w 1978 roku. Posiada 16 ha własnej ziemi oraz 50 ha dzierżawy, która uprawia już od ponad 23 lat. Po nabyciu gospodarstwa wraz z żoną całkowicie poświęcił się pracy na roli. Gospodarstwo prowadzone jest w systemie tradycyjnym, zajmuje się wyłącznie uprawą głównie rzepaku ozimego, owsa, żyta ozimego oraz łubinu wąskolistnego. Przez 35 lat był sołtysem, służąc pomocą i radą innym rolnikom. Tomasz Ostapko obecnie wraz z żoną Natalią mieszka w Wierzchocinie. Prowadzone gospodarstwo jest w ciągłym rozwoju. Rolnik sukcesywnie powiększa areał upraw. Dzięki pozyskiwanym funduszom oraz wkładowi własnemu uprawy są prowadzone 8000 Tyle sztuk trzody chlewnej hoduje w swoich chlewniach jednorazowo Mateusz Rola ze Strzyżyna przy użyciu najnowocześniejszego sprzętu. Z kolei Henryk Makoś mieszka w Wielkiej Wsi i prowadzi wspólnie z żoną gospodarstwo rolne o pow. 160,2 hektara, w tym 155,0 ha stanowią użytki rolne. Gospodarstwo specjalizuje się w produkcji roślinnej, w której zboża stanowią 75%, a ziemniała 25% struktury zasiewów. Gospodarstwo jest związane umową handlową z Fabryką Frytek w Lęborku na dostawę surowca. Gospodarstwo posiada certyfikat zdrowej żywności Global G.A.P. Gospodarstwo uczestniczy w systemie płatności rolno-środowiskowych, preferujących rozwiązania ekologiczne wprowadzonej produkcji rolniczej. Gospodarstwo pana Henryka Makosia jest wyposażone w podstawowy sprzęt rolniczy niezbędny do prowadzonej produkcji rolniczej. Ogólny poziom prowadzenia produkcji rolniczej w gospodarstwie jest wyższy od średniej w gminie. Pan Henryk Makoś w latach 1990-2002 pełnił funkcję sołtysa. Mateusz Rola prowadzi gospodarstwo rolne w miejscowości Strzyżyno od 26 maja 2009 roku. Jest absolwentem akademii rolniczej. Przejął gospodarstwo od rodziców o powierzchni 20 ha. Na dzisiaj powierzchnia gospodarstwa wynosi 102,86 ha. Gospodarstwo jest ukierunkowane na produkcję zwierzęcą, chów trzody chlewnej od prosiaka do warchlaka, prowadzony jest na rzecz firmy AGRI+ w Poznaniu. W nowo wybudowanych chlewniach, w pełni zautomatyzowanych jednorazowo przebywa 8 000 szt. trzody chlewnej. Plony zbóż osiągane przez rolnika są w granicach średniej gminnej. Natomiast Zdzisław Kowalczyk wraz z żoną prowadzi gospodarstwo rolne w malowniczej miejscowości Osowo od lat 90. Całkowita powierzchnia gospodarstwa wynosi 240,76 ha. Pan Zdzisław specjalizuje się w produkcji roślinnej, głównie zbóż i rzepaku. W ostatnich latach rozszerzył działalność 0 sektor hodowli drobiu. Pasję 1 miłość do rolnictwa zaszcze.-pił w nim ojciec. To też swoją wiedzę i doświadczenie mógł wykorzystać w rozwój własnego gospodarstwa. Dodatkowo pan Kowalczyk chętnie angażuje się w życie lokalne gminy. Ostatni Bursztynowy Kłos w tym roku odebrał Juliusz Pelowski. To młody rolnik z Budowa, który prowadzi gospodarstwo o powierzchni powyżej 90 ha. Ziemię uprawia w miejscowościach: Brzeziniec, Budowo, Gałęzów, Jawory i Stamice. W swoim gospodarstwie uprawia pszenżyto, pszenicę, rzepak i groch. Działa lokalnie, współpracując z sołtysem miejscowości, w której mieszka. W 2917 r. był starostą Gminnego Święta Plonów w Dębnicy Kaszubskiej. ©® Glos Stupska Piątek, 14.09.2018 Ludzie W TERAZ SWOJE DOŚWIADCZENIE ZAWODNICZE WYKORZYSTUJE W PRACY SĘDZIOWSKIEJ Rozmowa Jarosław Nowicki sędziuje mecze piłkarskie w naszym regionie. Zaliczany jest do grona najlepszych arbitrów w podokręgu słupskim. Ma na swoim koncie ponad 550 spotkań w różnych klasach rozgrywkowych. Zanim pan został sędzią, to były jeszcze występy w roli piłkarza. W jakich pan grał klubach? Przygodę piłkarską rozpocząłem jako junior w Elanie Toruń. Po powrocie do Słupska kontynuowałem treningi w miejscowym Gryfie. Następnie przeniosłem się do Rowokołu Smołdzino, gdzie zadebiutowałem w seniorskim futbolu. Swoją karierę zawodniczą zakończyłem w Szansie Siemanice. Pana ulubioną pozycją na boisku była... Boczna obrona. Czasami grałem jako defensywny pomocnik. Jakie pan ma największe osiągnięcia i sukcesy zawodnicze? Znaczących sukcesów nie odniosłem, ale dzięki piłce nożnej mam spore grono kolegów i znajomych. Którego ze swoich trenerów najbardziej pan cenił i dlaczego? Było wielu trenerów, którzy nie tylko trenowali, ale i pełnili rolę wychowawców. Wskazywali, że gra w piłkę to szacunek dla przeciwnika, obojętnie jaką klasę prezentuje. Co przyczyniło się do tego. że pan zakończył karierę piłkarską? Na taką decyzję złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim prześladowały mnie kontuzje. Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte skłaniały się ku rozwojowi medycyny sportowej i fizykoterapii, a przynajmniej nie była ona dostępna na każdym poziomie. Co powodowało zasadę domina, jeśli chodzi o leczenie kontuzji i kolejne urazy. Następnie założyłem rodzinę i na świat przyszła córka Wiktoria. Z tego powodu czasu zaczęło brakować. Jakie to osoby przyczyniły się do tego, że znalazł się pan w środowisku sędziowskim? Arbiter piłkarski ma charakter Jarosław Nowicki ze swoim gwizdkiem (jeszcze nie jest kryształowy), z którym się nie rozstaje O kursie sędziowskim dowiedziałem się od kolegów. Byli to: Łukasz Dawidowicz i Krzysztof Gałek. Obaj byli już czynnymi arbitrami. Zapisałem się na kurs, uczestniczyłem w zajęciach teoretycznych i praktycznych. Po nich zdałem pozytywnie egzamin. Czy w pana przypadku wracają wspomnienia z kariery piłkarskiej? Zawsze przychodzą wspomnienia, szczególnie kiedy przyjeżdża się do tych miejscowości, w których się kiedyś grało mecze w młodym wieku. Zawodnicze doświadczenie chyba jest pomocne w sędziowaniu. Tak mi się przynajmniej wydaje. A co pan o tym sądzi? Wcześniejsza gra w piłkę pomaga. I to bardzo. Łatwiej być piłkarzem czy sędzią piłkarskim? Profesja piłkarza, jak i sędziego jest o tyle niewdzięczna, iż nie znosi błędów. Można osiemdziesiąt dziewięć minut nie popełniać błędów, ale chwila dekoncentracji i może spowodować podjęcie błędnej decyzji. I o niej będzie się wspominało i analizowało bardzo długo. W jakich klasach rozgrywek pan sędziuje mecze? Jako sędzia główny posiadam licencję do prowadzenia zawodów klasy okręgowej włącznie. Jakimi cechami powinien wyróżniać się sędzia, by wszyscy mieli do niego zaufania? Arbiter przede wszystkim powinien być obiektywny, konsekwentny i nie powinien ulegać emocjom. Ponadto musi posiadać szeroką wiedzę teoretyczną z zakresu przepisów gry oraz znakomitą kondycję. Musi być odporny na obrzydliwe i złośliwe okrzyki kierowane przez kibiców. Czy są drużyny, których pan nie lubi albo boi się im sędziować? Nie ma takich zespołów. W każdym meczu obydwa zespoły rozpoczynające grę ma- ją u mnie czystą kartę, obojętnie, co działo się we wcześniejszych spotkaniach. Z którymi piłkarzami do tej pory miał pan najwięcej problemów na boisku? Każde zawody są inne i to sędzia odpowiada za to, jak na jego orzeczenia będą reagować zawodnicy i ławka rezerwowych. Jeśli od początku spotkania nie zbudujemy autorytetu, to ciężko będzie podtrzymywać swoje argumenty przez całe dziewięćdziesiąt minut. Kto zdaniem pana jest najlepszym arbitrem w kraju? Uważam, że w tej chwili numerem jeden w Polsce jest 37-letni Szymon Marciniak z Płocka. To jest arbiter, który sędziuje mecze w Lotto Ekstraklasie, a także w rozgrywkach Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Był też sędzią podczas mistrzostw Europy 2016 i mistrzostw świata 2018. A kogo z arbitrów naszego podokręgu słupskiego można wyróżnić i docenić według pana? Z czynnych sędziów cenię słupszczanina Łukasza Karskiego. Ten chłopak wykonał tytaniczną pracę nad sobą i swoim charakterem. Zaowocowało to kolejnymi awansami na szczeblach sędziowania. Obecnie prowadzi zawody drugoligo-we. Wcześniej miałem możliwość obserwacji jego sędziowania, gdy pełniłem rolę asystenta, a on był arbitrem głównym. Uważam, że ten dwudziestosześciolatek ma predyspozycje do tego, by w przyszłosci być nawet sędzią międzynarodowym. Łukaszowi życzę tego z całego serca i trzymam kciuki za jego powodzenia. Jak rodzina traktuje pana sędziowską pasję, bo weekendy przeważnie spędzane są na boiskach? Moja żona Marzena i córka Wiktoria są bardzo wyrozumiałe. Jakie pan ma najmilsze przeżycie w karierze sędziowskiej? Jest wiele takich momentów. Ujmę to słowami takimi, że kiedy drużyna, która przegrywa, dziękuje za mecz, to znaczy, że dobrze została wykonana praca na boisku. Czy opinie o przekupnych sędziach lub arbitrach nieudacznikach nie zniechęcają pana do gwizdania? Wręcz przeciwnie. Motywują do jeszcze większego wysiłku i pracy nad sobą. Które spotkanie piłkarskie było najtrudniejsze do sędziowania? Było kilka takich spotkań ligowych. Jednak po każdym z nich analizuję błędy i staram się w następnym meczu pracować jeszcze uważniej, aby nie doszło do trudnych momentów podczas rywalizacji na boisku. Sędziowie szlifują formę -podobnie jak piłkarze, czyli dbają o kondycję. Jak pan to robi. by utrzymać się w znakomitej dyspozycji? Jestem aktywny przez cały rok. Biegam, jeżdżę rowerem, pływam, amatorsko gram z kolegami w piłkę nożną. Na wiosnę i jesień zdajemy egzaminy teoretyczne i biegowe. Zaczynamy zatem około półtora miesiąca przed egzaminem treningi biegowe w lesie i na stadionie. Natomiast jeśli chodzi o urazy i kontuzje, to bardzo pomaga mi i moim kolegom fizjoterapeuta Dawid Bocian. Gość ma encyklopedię medycyny w głowie. Do kiedy Jarosław Nowicki będzie biegać z gwizdkiem lub z chorągiewką? Popóła będzie to mi sprawiało przyjemność. Mam nadzieję, że zdrowie też będzie mi dopisywało długo, bo prowadzę higieniczny tryb życia. Pana licznik sędziowski chyba wynosi sporo meczów. To ile ma pan ich na swoim koncie? Już ponad 550 meczów jest w kartotece sędziowskiej. Kto według pana jest największym specjalistą w naszym regionie od wymu-szania rzutów karnych? Nie ma takich. Zawsze staram się być blisko akcji i tym samym buduję sobie autorytet. Z reguły zawodnicy wiedzą, czym może skończyć się symulka w polu karnym. Z kim ze środowiska sędziowskiego najlepiej się pan koleguje? Mamy swoją paczkę. To koledzy Przemysław Pagacz, Krystian Lipski, Tadeusz Jankowicz. Rozmawiał Krzysztof Niekrasz JAROSŁAW NOWICKI Data i miejsce urodzenia: 16 września (za 2 dni urodziny, a więc najserdeczniejsze życzonka - dużo zdrówka i stonka) -1973 r., Słupsk. Pseudonim: Jaro. Wzrost/waga: 176 cm/81 kg. Kariera piłkarska: od 1988 do 1997 roku. Kariera sędziowska: pierwszy mecz 23 maja 2009 roku. Hobby: jazda rowerem, bieganie, wędrówki po polskich górach, czytanie książek, historia Polski. Ulubiona muzyka: rock i pop. Marzenie z życia prywatnego: odległe podróże po świecie. Samochód: renault. Czas wolny: ogród, rodzina. Ulubione dyscypliny poza piłką nożną: pływanie, lekkoatletyka, strzelectwo. Najlepszy polski piłkarz: śp. Kazimierz Deyna. Zdzisiek styl. a Arek coś, co lubię... Chcesz kupić samochód? WEJDŹ NAGRATKA.PL 007432074 REKLAMA ratka Największy portal ogłoszeń naprawdę ważnych KARTA StUPSZCZANINA, CZYLI WIELKI NIEWYPAŁ POD RZĄDAMI ROBERTA BIEDRONIA. PILNY, A PRZESUNIĘTY NA NASTĘPCĘ Grzegorz Hiiarecki grzegOR.hilarecki@gp24.pl Skąntóe gierki imNfyrznc Karta Słupszczanina. czyli zapowiadany w programie prezydenta Biedronia zestaw zniżek i zachęt dla słupszczan. Nie zostanie zrealizowany w tej kadencji, choć na majowej sesji wymuszano na radnych zgodę na przekazanie na ten cel 235tys. zł w tym roku. Prezydent przekonywał radnych, że trzeba to zrobić już, bo inaczej miasto straci. Radni pod presją się zgodzili, a karty nie ma i długo nie będzie. A dlaczego? To cała historia nieprofesjonalizmu... władz miasta. Historia jest tak kuriozalna, że chyba powinniśmy zacząć od... artykułu w „Głosie Pomorza". Już dawno przypominaliśmy obietnicę o karcie prezydenta Biedronia z kampanii wyborczej. I prezydent... powołał się na artykuł podczas sesji, tłumacząc radnym, że tam informowano o celach i sensie wprowadzenia karty, z systemem zniżek i bonusów dla mieszkańców miasta. Radni mieli wątpliwości, bowiem władze miasta nie potrafiły na komisjach i na tej sesji wytłumaczyć im zasad i rozwiązań, na które chcą pieniądze, konkretnie 235 tys. zł. ■ i-igiii ) pSBnai Beata Maciejewska z ratusza: - Karta znajdzie się w przyszłorocznym budżecie miasta I tu dochodzimy do kolejnego kuriozum. Podczas sesji prezydent wprost mówi: „Gdańska Organizacja Turystyczna dała nam pewne warunki". I dalej, że to ważne, by to z nią zrobić. Wyprzedzając, w późniejszym postępowaniu ten podmiot zgłosił się jako jeden, a potem jedyny z oferentów. Urzędniczka ratusza mówiła, że nawet zrobiono już zapytanie ofertowe. A sprawa jest pilna, bo... szybko trzeba powiązać kartę z systemem bonusowych wejść do Trzech Fal!!! Radnych tak to skołowało, że po czterech głosowaniach dali zgodę!!! Niektórzy z nich się mylili i je powtarzano, a prezydent w trakcie wtrącał, że bez zgody system nie ruszy. I w ratuszu zaczęły się rzeczy, których nie sposób logicznie wytłumaczyć. Podzielono kartę na pół, osobno system, osobno jego obsługa, by pominąć prawo przetargowe. Pierwsze postępowanie i wymieniona wcześniej przez prezydenta Gdańska Organizacja Turystyczna dyktuje cenę -158 tys. zł, a dwa słupskie podmioty - DataMomentum 97 tys. Z kolei miejscowy Witkac jesz- cze mniej, bo 65 tys. zł. W odpowiedzi władze postępowanie... unieważniły. W zamian wprowadzając dialog i dodając warunek - wdrożenie systemu. Tłumacząc, słupskie firmy były lepsze cenowo, więc gdańska by... przegrała. Nie jest tajemnicą, że Witkac i pracujący przy nim słupscy informatycy na czele z radnym Danielem Jurszą chcieli napisać program i system po kosztach, nic nie zarabiając na własnym mieście (potem najwyżej go już komercyjnie sprzedając innym). Władza więc zmieniła reguły w trakcie, zastępując za- pytanie ofertowe dialogiem z firmami. Słupszczanie odpadli, bo wcześniej akurat takiego systemu nie napisali. Gdańszczanie zresztą też nie, tylko skorzystali z innej firmy, ale go już mieli. Do zorganizowanego przetargu już słupszczanie się nie zgłosili, skoro warunek wdrożenia i obsługi systemu ich wyeliminował. A gwoli sprawiedliwości warunek, że firma po napisaniu nie jest właścicielem oprogramowania, dla nich był nie do przyjęcia. A gdańszczanie musieli zawiązać konsorcjum z firmą, która by system obsługiwała. Złożyli jedyną ofertę, ale..\ dwa razy droższą, niż chciał ratąsz. Konsorcjum złożone z Gdańskiej Organizacji Turystycznej i firmy^b-jnobile zaproponowało, że jest w stanie uruchó'-mić Kartę Słupszczanina do 17 września tego roku za lekko ponad 121 tys. zł. Po dodaniu do tej sumy kosztów-, związanych z emisją 10 tys. Kart (1,85 zł sztuka) i abonamentu (miesięcznie 11685 zł) łąc^jia wartość oferty wyniosła jń£ 560 tys. zł przy235 tys. zł zagwarantowanych w budżecie miasta na ten cel. \ Przetarg unieważniono. Tak pilna w maju karta stała się więc niepilna. Beata Maciejewska, która za nią odpowiada w ratuszu, powiedziała mi, że mamy na to czas i cały projekt, który miał być wdrożony do połowy października tego roku, przesunięto na przyszły rok. ©® lyfliiMiiMKi TERMINY PRAC NAD KARTA Czas był ważny, jak tłumaczył na sesji prezydent Biedroń. projekt musi zostać zamknięty teraz, bo łączy się z pracami urzędu marszałkowskiego nad biletem metropolitalnym wspólnym dla całego województwa. Słupska Karta Miejska obok możliwości tańszego i łatwiejszego korzystanie z usług i atrakcji oferowanych przez miasto i inne podmioty, jak muzeum czy SOSiR, miała stać się biletem. W zamyśle za jej pomocą mieszkańcy Słupska mieli jeździć pociągami do Trójmiasta i korzystać z tamtejszych tramwajów czy trolejbusów. POŚPIECH Z POWODU AKWAPARKU Dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych Violetta Karwalska tłumaczyła-. - Umowa opiewa na okres trzynastu lat i na kwotę 24,5 min zł. W ramach tego \ świadczenia miasto ma otrzymać od akwaparku 311.000 osobowejść rocznie. Miasto ma to podzielić na słupszczan w ramach karty. VIII__Z ostatniej strony Głos Słupska Piątek, 14.09.2018 Dożynki w Główczycach. Zdzisław Kołodziejski • starosta, Barbara Dykier - wójt gm. Słupsk, Arkadiusz Walach - wójt Smołdzina