2,40 Nr ISSN 0137-9526 2Ł WTYM 8%VAT Nrindeksu 348-570 21 9 "7 70 1 37 952046 \ Nasz Poradnik: co warto wiedzieć o RODO - str. 8 Głos Czwartek 24 maja 2018 Akcja w Słupsku z okazji Światowego Dnia Walki z Nowotworami Krwi STRONA 2 A CO JEŚU TO TY TERAZ WYGRASZ? KUMULACJA Marszałek sfinansował projekty „Aktywne sołectwo pomorskie" STRONA 4 Podpalenie na zlecenie W Słupsku rozpoczął się proces dwóch mężczyzn oskarżonych o podpalenie mieszkania STRONA 4 Andrzej Sikorowski: Chciałbym jeszcze trochę pobuszować z żoną na świecie STRONA 14 W najbliższą niedzielę Fimal po raz 18. organizuje w Słupsku targi budowlane STRONA 5 morze Dodatkowe letnie połączenia kolejowe ix Więcej Pendolino przejedzie przez Słupsk w wakacje Alek Radomski Od niedzieli 10 czerwca zacznie obowiązywać wakacyjny rozkład jazdy pociągów. PKP Intercity uruchamia więcej składów Pendolino. Do Kołobrzegu przez Słupsk przyjadą aż trzy ekspresy tego typu. To dwa nowe i tylko na sezon połączenia kolejowe klasy premium. Od 23 czerwca zaczynają kursować pociągi relacji Warszawa - Kołobrzeg -Warszawa oraz Kraków - Kołobrzeg -Kraków. Mowa o dodatkowych i sezonowych pociągach Pendolino, które podróżnych nad morze będą przywozić do l września. Tym samym Kraków zyska jedno nowe połączenie EIP do Kołobrzegu, a Warszawa dwa, bowiem skład ruszający z Krakowa będzie przejeżdżać przez stolicę. Dziś na trasę z Kołobrzegu przez Słupsk do Warszawy wyjeżdża tylko jeden pociąg tego typu. Ze Słupska przez Warszawę do Krakowa Pendolino odjedzie o godz. 7.18 (Warszawa Centralna -11.40, Kraków SŁUPSK . PKP INTERCITY Trzy pociągi Pendolino dowiozą turystów w sezonie letnim nad morze. Alternatywa dla szybkich i drogich połączeń to pociąg „Słoneczny" - 14.ll) i o godz. 9.18 (Warszawa Centralna -13.40, Kraków -16.18). Trzecie połączenie Słupsk - Warszawa zaplanowano na godz. 16.43. Według branżowego portalu rynek-kolejowy.pl, umieszczenie aż tylu pociągów Pendolino w rozkładzie oznacza, że w tym roku na tych relacjach nad morze trudniej będzie dojechać wagonowymi pociągami Intercity. Chyba że turyści zdecydują się na przesiadkę w Trójmieście. Jedyny bezpośredni sezonowy ekspres z Krakowa do Kołobrzegu to EIC Fregata. Brak polskiej instrukcji obsługi sprzętu to powód, by zwrócić towar sprzedawcy STRONA 10 Dwójka słupskich radnych z Platformy Obywatelskiej budowy schroniska STRONA 5 Jednocześnie na trasę łączącą Warszawę z letnią stolicą Polski po raz 14 wyjedzie pociąg „Słoneczny" Kolei Mazowieckich. Odjazd „Słonecznego" ze stacji Warszawa Zachodnia zaplanowano na godz. 6.29. W Ustce skład skończy bieg po niecałych pięciu i pół godzinie. W trasę powrotną pociąg wyjedzie o godz. 12.42, a do Warszawy Zachodniej dotrze na godz. 18.25. „Słoneczny" będzie jednym z 18 pociągów kursujących w sezonie letnim między Słupskiem a Ustką. PODYSKUTUJ NAFORUM.GP24.PL Groźny pożar wZieliniewgminie Trzebielino. Spłonęło mieszkanie. Straty to pół miliona złotych STRONA 12 9770137952046 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Pogoda w regionie Dzisiaj 22°C 11°C O Barometr 1027.1mbar Wiatr płn/wsch. 12 km/h Uwaga słonecznie Piątek 25°C i3°c Sobota 25°C i4°c Dzisiaj 23°C B°c Uwaga: w sobotę możliwe burze Wojciech Frełkhowski wojciech.frelichowski@gp24.pl PRZEDWYBORCZE WĄTPLIWOŚCI Komentarz Kampania przed wyborami samorządowymi nabiera rozpędu. Na razie takiego nieoficjalnego, aby się nie narazić Państwowej Komisji Wyborczej. Polega to na tym, że obecni samorządowcy i ci, którzy chcą nimi zostać, pokazują się, gdzie się da, i mówią, o czym tylko mogą. Właśnie dwójka słupskich radnych z ramienia Platformy Obywatelskiej przypomniała sobie o projekcie budowy schroniska dla zwierząt (piszemy o tym na str. 5). Zdaniem radnych, nie jest jasne, gdzie konkretnie stanie schronisko i ile będzie kosztować. Tymcza- sem te dwie kwestie były już wielokrotnie omawiane. To, oczywiście, nie oznacza, że wszystko jest w porządku, ale przypominanie sobie o tym teraz, kiedy większość informacji o nowym schronisku jest znanych od kilku miesięcy, wygląda na chęć przedwyborczego zaistnienia. Nagłe wątpliwości dwójki słupskich radnych są jednak niczym w porównaniu z prezentacją kandydata na burmistrza Ustki, której w poniedziałek dokonał Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Uczynił to przy okazji ogłoszenia informacji, że Urząd Morski w Słupsku zdobył prawie 190 min zł na modernizację i rozbudowę portu w Ustce. Minister złożył podziękowania jednemu ze swoich doradców, którego podczas konferencji prasowej poprosił o kandydowanie na stanowisko burmistrza Ustki. ©® Zobacz prace słupskich niewidomych Dzisiaj (24 maja) o godz. 11.15 w Filii nr 7 Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Podgórnej 1 w Słupsku odbędzie się wernisaż wystawy „Ich prace". Do obejrzenia prac uczestników Warsztatu Terapii Zajęciowej Polskiego Związku Niewidomych w Słupsku zapraszają jej organizatorzy oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Słupsku i Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich - Oddział w Słupsku. Wstęp wolny. Wystawę będzie można oglądać do końca sierpnia 2018 r. w godzinach otwarcia biblioteki. (MAZ) Wyrazy głębokiego współczucia Mirosławie Kłujszo z powodu śmierci Taty składają Dyrekcja i pracownicy SPZOZMSWiA w Koszalinie i Słupsku SOSiR zaprasza na wakacje na sportowo W tegoroczne wakacje Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji planuje zorganizować trzy tygodniowe turnusy półkolonijne. Dzieci, pod opieką wychowawców, przebywać będą od godziny 8 do 15. Półkolonie organizowane będą w trzech następujących turnusach: 1) od 25 do 29 czerwca, 2)od 2 do 6 lipca oraz3) od 9 do 13 lipca. Liczne atrakcje, zajęcia sportowe, gry i zabawy - to ogromna porcja rozrywki, jaką przygotował Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji dla dzieci w wieku 6-13 lat na turnusy półkolonii letnich. Zajęcia będą się odbywać w obiektach SOSiR. W tym czasie uczestnicy skorzystają między innymi: z kąpieliska, z zajęć na kortach tenisowych, z szerokiej oferty sportowej (m.in. piłka plażowa). Dzieci skorzystają również z atrakcji parku linowego i parku trampolin. Opłata - 250 zł za osobę za turnus (lub480zł -za rodzeństwo). (MAZ) O® Dawca ryzykuje niewiele, chory może zyskać życie Zdnmie Monika Zacharzewska monika.zacharzewska@gp24.pl Wczoraj z okazji Światowego Dnia Walki z Nowotworami Krwi w słupskim szpitalu zorganizowano rejestrację potencjalnych dawców szpiku. Ordynator hematologii podkreślał, jak wielkim darem dla chorych, m.in. na białaczki, są krew i komórki szpiku od dawców. Akcji takich jak wczorajsza jest sporo. TyUko w minioną sobotę fundacja Muszkieterowie Szpiku zarejestrowała w Słupsku ponad 80 potencjalnych dawców. Ich baza jest już ogromna, ale nadal poszukiwanie genetycznego bliźniaka dla chorych jest dużym wyzwaniem. - Obok krwi, szpik kostny jest drugim elementem, który ratuje życie chorych na nowotwory krwi - mówi dr Wojciech Homenda, ordynator oddziału hematologii słupskiego szpitala. Dodaje on, że dawstwo szpiku jest dla dawcy proce- Akcję rejestracji potencjalnych dawców szpiku w szpitalu zorganizowano z okazji Dnia Waiki z Nowotworami Krwi durą bardzo bezpieczną. Ryzyko powikłań jest porównywalne z tym, do jakiego może dojść, gdy przyjmujemy popularne medykamenty reklamowane w telewizji. Lekarz potwierdza, że im więcej potencjalnych dawców jest w bazie, tym szansa znalezienia genetycznego bliźniaka dla chorego jest większa, więc większe są szanse na jego wyzdrowienie. - W tej chwili tak naprawdę dzięki bankom dawców dla około 90 procent chorych możemy znaleźć szpik. Najbardziej bolesnym momentem jest jednak, gdy okazuje się, że dawca choć się zarejestrował, w kluczowym momencie zmienia decyzję, atak, niestety, się zdarza. Dlatego decyzja o rejestracji w bazie dawców powinna być przemyślana i podjęta bardzo odpowiedzialnie - mówi ordynator. Rejestrację dawców prowadziła fundacja DKMS. Ruszyła XVII edycja Programu Stypendiów Pomostowych Pomorze Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Ruszyła kolejna edycja programu stypendialnego dla studentów. O stypendium mogą ubiegać się tegoroczni maturzyści, którzy ukończyli szkołę ponad-gimnazjalną w 2018 r. oraz spełniają łącznie warunki określone w regulaminie, tj.: są obywatelami polskimi lub posiadają Kartę Polaka, są dziećmi byłych pracowników państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej, którzy byli zatrudnieni w tych gospodarstwach na podstawie umowy o pracę w okresie co najmniej 2 lat, mieszkają na terenach wiejskich lub w mia- stach do 20 tys. mieszkańców (okres zameldowania nie może być krótszy niż 2 lata od daty ogłoszenia Programu), pochodzą z rodzin, w których dochód w przeliczeniu na osobę lub dochód osoby uczącej się nie jest wyższy niż 1575 zł brutto (wyliczony z czerwca 2018 r.), osiągnęli na egzaminie maturalnym liczbę punktów nie niższą niż 90 (algorytm obliczenia liczby punktów zamieszczony jest w załączniku do Regulaminu). Więcej informacji o programie dostępnych jest na stronie www. styp endia-pomo- stowe.pl. ©® Wczoraj na słupskim stadionie 650-lecia odbyła się Wojewódzka Gimnazjada w Lekkiej Atletyce. Swoje możliwości sportowe sprawdziło prawie 600 chłopców i dziewcząt z województwa pomorskiego. Sporo emocji i zaciętej rywalizacji było w biegu na 100 m. (FEN) a ! Na CzyteWów czekamy w redakji jGtosu Pomorza" w Słupsku przy uL Henryka Pobożnego B teL 59 848 8100 Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@gp24.pl ■ 1 : \ "m. ■ Dzień Wyjątkowej Mamy Stowarzyszenie Przyjaciół Niepełnosprawnych „Dajmy im radość" oraz Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Wiatraczek" zapraszają panie opiekujące się dziećmi niepełnosprawnymi na Dzień Wyjątkowej Mamy. Odbędzie się on w najbliższą sobotę, 26 maja, w godz. 14-18 w Słupskim Centrum Organizacji J Pozarządowych i Ekonomii Społecznej przy ul. Niedziałkowskiego 6. Spotkanie poprowadzi Mirosław Mirynowski. W programie zaplanowano m.in.: wykład mgr Marioli Rynkiewicz pt. Ja Kobieta", występ zespołu Diva, pokazy makijażu, układania fryzury, analizę dietetyczną ciała, konkursy, loterię fantową, a także słodki poczęstunek. Stowarzyszenie na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Wiatraczek" działa na rzecz opiekunów i dzieci niepełnosprawnych, organizując zajęcia i spotkania z ekspertami. Żeby uczestniczyć w zajęciach, nie trzeba być członkiem stowarzyszenia. Jego prezesem jest Jolanta Książek, tel. 506449561. (MARA) o® CYTATY Z TWUTERA Tomasz Lis, dziennikarz Polskie państwo postąpiło racjonalnie, dostosowując cele do swych możliwości. Skoro z bandziorami na stadionach nie daje rady, to wzięło się za pocztówki do niepełnosprawnych. Renata Grochal, publicystka J. Brudziński, najpoważniejszy kandydat do sukcesji w PiS, przyszedł do TVN24 bez pomysłu, jak sobie poradzić ze stadionowymi chuliganami. Za to z deklaracją lojalności dla PJK: „do politycznych delfinów powiem, że muszą się uzbroić w duuużo cierpliwości". [WALUTY Z 23.0520181 USD 3.6693(+) EUR 43037+) CHF 3,7007f+) GBP 4^034r+) (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek cen w stosunku do notowania poprzedniego Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Reklama 03 Fundusze Europejskie Infrastruktura i Środowisko Unia Europejska Fundusz Spójności Gospodarka cyrkulacyjna na w „Wodociągach Słupsk poziomie Rozmowa z Andrzejem Wojtowiczem, Prezesem Zarządu „Wodociągi Słupsk" sp. z o.o. i jednocześnie Pełnomocnikiem ds. Realizacji Projektu pn. „Gospodarka cyrkulacyjna w oczyszczalni ścieków wraz z rozbudową sieci wodno-kanalizacyjnej w aglomeracji Słupsk". Czym jest gospodarka cyrkulacyjna realizowana przez „Wodociągi" w projekcie współfinansowanym ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko 2014-2020? Gospodarka cyrkulacyjna, inaczej zwana gospodarką w obiegu zamkniętym, to współczesna strategia, która jest odpowiedzią na konsumpcyjny model gospodarczy i społeczny. Popatrzmy na nasze gospodarstwa domowe, a uświadomimy sobie jak wiele żywności i innych rzeczy marnuje się. Zużywamy coraz więcej zasobów środowiskowych i energii, której może kiedyś zabraknąć, produkujemy coraz więcej odpadów, których koszt unieszkodliwienia i zagospodarowania jest coraz bardziej odczuwalny. Konsumpcjonizm, choć zrozumiały historycznie, był i ciągle jeszcze jest wykładnikiem jakości życia i przynosi w rezultacie wzrost różnego rodzaju emisji, które zaczynają z pewnym opóźnieniem oddziaływać na gospodarkę, zdrowie i samopoczucie. Gospodarka w obiegu zamkniętym to efekt rewizji dotychczasowego modelu oparty na wspólnych uniwersalnych wartościach. Zrównoważona, nisko-emisyjna, zasobooszczędna i konkurencyjna gospodarka obiegu zamkniętego jest możliwa i bardzo potrzebna. Jak „Wodociągi Słupsk" chcą lokalnie wdrażać tak ambitną wizję? Co ona w rezultacie przyniesie dla waszych klientów? Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że Spółka jest producentem największej ilości odpadów w naszym rejonie. Podpisanie umowy na budowę instalacji suchej fermentacji perkolacyjnej -13 kwietnia br. Stanowią one m.in. skład ścieków dostarczanych codziennie przez naszych klientów do sieci kanalizacyjnej. W wyniku oczyszczania ścieków powstają znaczne ilości osadów, które mogą być zarówno olbrzymim problemem, ale też - odpowiednio przetworzone -mogą stać się źródłem energii i nawozów. Zwracamy zatem do środowiska to, co z niego zabraliśmy. Przykładem może być fosfor, pierwiastek niezbędny do produkcji żywności, którego światowe zasoby zgromadzone w fosforytach oceniane są na 80-100 lat. Jeśli nie zwrócimy go przyrodzie, to będzie on zatruwał morza, gdyż jest odpowiedzialny m.in. za zakwity w Bałtyku, a jednocześnie koszty produkcji rolnej będą rosły z powodu deficytu tego pierwiastka w produkcji nawozów sztucznych. Dlatego nawet tak małe w skali świata „Wodociągi Słupsk" mają ważna rolę do spełnienia w wymiarze nie tylko lokalnym, ale i globalnym. W odniesieniu bezpośrednio do naszych odbiorców usług, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii oraz wykorzystaniu programów wsparcia finansowego, koszt adaptacji naszej lokalnej gospodarki komunalnej do nowych wyzwań nie powinien być odczuwalny w taryfach, a w dłuższej perspektywie powinien zminimalizować skutki wzrostu cen energii i różnych opłat środowiskowych. Potwierdzeniem może być fakt, że dotychczas realizowana strategia Spółki dała efekt w Słupsku w postaci jednych z najniższych taryf dla gospodarstw domowych w Polsce. Spółka podkreśla znaczenie inwestycji w rozwój energetyki. Co konkretnie realizowane jest z obecnie z tego projektu? Efektywność energetyczna i rozwój energetyki odnawialnej na potrzeby własne to wyzwanie, które podjęliśmy i traktujemy bardzo poważnie. Nasze zapotrzebowanie roczne na energie elektryczną to blisko 10 GWh, czyli jedno z największych w regionie. Już dzisiaj ponad 30% tego zapotrzebowania pokrywamy z własnych źródeł, a jeśli chodzi o energie cieplną, to w praktyce w całości zaspokajamy się z własnych źródeł OZE. Jednym z istotnych potencjałów do dalszego rozwoju jest bardziej efektywna produkcja biogazu z osadów i odpadów, które są przedmiotem naszej działalności. 13 kwietnia tego roku podpisana została umowa z wykonawcą - Instytutem Energii Sp. z o.o. w Olsztynie - na budowę instalacji fermentacji perkolacyjnej dla wyselekcjonowanych odpadów ulegających biodegradacji, w tym odpadów zielonych i skratek. Uzupełni ona istniejące instalacje fermentacji mokrej i kompostowni, tworząc efektywny i kompatybilny system wpisujący się w idee gospodarki cyrkulacyjnej. Wykorzystamy przy okazji potencjał istniejącej instalacji kogeneracji do wytwarzania energii z biogazu. Duże znaczenie dla nas ma próba wykorzystania potencjału najtrudniejszych w przetwarzaniu odpadów powstających na kratach oczyszczalni, których obecnie nie możemy wywozić na składowisko odpadów komunalnych, a jedyną dopuszczalną prawnie alternatywą jest oddalona o setki kilometrów spalarnia. W instalacji istnieje możliwość zarówno fermentacji, jak i kompostowania w warunkach całko- wicie hermetycznych tych odpadów, które obecnie stwarzają największe zagrożenie odorowe, w tym liści i trawy. Przed ostatecznym przekształceniem do formy kompostu liczymy na odzysk energetyczny z tej części organiki, która ulega biodegradacji w warunkach beztlenowych. W zakresie efektywności energetycznej przygotowujemy się do wprowadzenia jako jedni z pierwszych w Polsce i Europie procesu technologicznego usuwania azotu z odcieków, którego zapotrzebowanie na energie jest o ok. 30% mniejsze niż w obecnie stosowanym na oczyszczalniach komunalnych. Sądzę, że dotychczasową współpracą przekonaliśmy urzędników i ekspertów w Polsce i w Unii Europejskiej. To już nasza trzecia edycja Funduszu Spójności. Daje to nam olbrzymią satysfakcję. Dzięki realizacji projektu nastąpi znaczna poprawa jakości i niezawodności in f»a st ru k tu t y tec hn i c znei. co przyczyni sie również do poprawy warunków życia mieszkańców Zrealizo wane zadania pozytywnie wpływają na wzrost atrak cyjnośei gospodarczej i turystycznej regionu oraz umożliwią osiągniecie najlepszych standardów śro-H o wiskowych. Oczyszczalnia ścieków w Słupsku. w. ?- j- % <• -v r'VV >•% . Projekt pn. „Gospodarka cyrkulacyjna W oczyszczalni ścieków wraz I rozbudową sieci wodno kanalizacyjnej W aglomeracji iłuptk" 14 grudnia ubiegłego roku Spółka „Wodociągi Słupsk" podpisała z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie umowę o dofinansowanie. Maksymalna wartość dofinansowania Projektu wynosi ponad 17,7 min zł, a planowany koszt brutto realizacji - prawie 34,6 min. zł. W skład Projektu wchodzi 45 zadań, z czego 36 to przedsięwzięcia inwestycyjne, a pozostałe to zakupy inwestycyjne (maszyny, sprzęt specjalistyczny, oprogramowanie, itp.) oraz projekty dotyczące zarządzania i promocji. Realizacja 8 zadań inwestycyjnych na terenie Gminy Słupsk będzie nadzorowana przez Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o.o. w Jezierzycach, natomiast pozostałe zadania wraz z koordynacją całości projektu, zarządzaniem i rozliczaniem będą po stronie „Wodociągów Słupsk". Część inwestycji została już zrealizowana i Spółka wystąpiła o refundację poniesionych wydatków. Pozostałe zadania zostaną ukończone i rozliczone do 2021 roku. Poza wymienionymi wcześniej, na terenie całej aglomeracji (obejmującej poza Miastem również gminy ościenne) realizowane są także inwestycje o charakterze typowo sieciowym i technologicznym. Szczegółowe informacje o poszczególnych zadaniach znajdują się na stronach internetowych „Wodociągów Słupsk" oraz Gminy Słupsk. 04 Wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Podpalenie na zlecenie. Oskarżeni przed sądem Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pl Zwokandy Przed Sądem Rejonowym w Słupsku rozpoczął się proces dwóch oskarżonych 0 podpalenie mieszkania przy ul. Fałata. { Pożar wybuchł 10 czerwca ubiegłego roku. Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Słupsku oskarżyła 27-letniego Adama M. i 3l-letniego Łukasza D. Adam M. odpowiada za podżeganie Łukasza D. oraz Nikodema S. do podpalenia jednego z mieszkań przy ul. Fałata w Słupsku. Natomiast Łukasz D. za to, że działając wspólnie 1 w porozumieniu z Nikodemem S., na polecenie Adama M., dokonał podpalenia tego mieszkania. Według śledztwa, do podpalenia mieszkania doszło, gdy domownicy pojechali na wesele. Sprawcy weszli do wewnątrz, używając najprawdopodobniej dorobionego klucza. Dwaj znajomi z zakładu karnego - Łukasz D. i Nikodem S. rozlali benzynę głównie po ta-picerce. Jednak nie spodziewali się eksplozji oparów. Zginął jeden z nich. Nikodem S. wybiegł z mieszkania cały w płomieniach. Zmarł w szpitalu z powodu rozległych poparzeń całego ciała. Płonął też Łukasz D. Doznał rozległych obrażeń obu nóg oraz pleców. Ucierpiał również jeden z mieszkańców budynku, który doznał oparzenia lewej stopy. Pożar oraz eksplozja oparów benzyny zagrażały życiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Mieszkanie wraz z wyposażeniem zostało całko- Adam M. i Łukasz D. od połowy czerwca ubiegłego roku przebywają w areszcie. Przed sądem obaj oskarżeni odpowiadają jako recydywiści. Grozi im więc podwyższona kara Z anaSzy połączeń telefonicznych wynika, że oskarżony Adam M. nakłania! do podpale nil mieszkania Jacek Kamiński wicie zniszczone. Właściciele wycenili straty wyceniono na prawie 82 tysiące złotych. Częściowo został też zniszczony budynek, w tym poszycia dachu. Wspólnota mieszkaniowa oszacowała szkody na co najmniej 240 tysięcy złotych. Zdaniem prokuratury, podpalenie miało być zemstą ze strony Adama M. na Monice K., córce właściciela podpalonego mieszkania, między innymi za to, że zerwała ona z oskarżonym długoletni związek partnerski. Adam M. i Łukasz D. odpowiadają również za to, że w 2015 i 2016 roku wielokrotnie grozili Monice K. m.in. uszko- dzeniem ciała. Natomiast Adam M. jest sądzony także za to, że w tym samym czasie dwukrotnie spowodował lekkie obrażenia ciała kobiety. O spowodowanie śmierci Nikodema S. prokuratura nie oskarżyła nikogo. - Adam M. nie obejmował swoim zamiarem skutku w postaci Nikodema S. Brak też ustaleń, że to działanie Łukasza D. spowodowało jego zgon - odczytywał akt oskarżenia prokurator Jacek Kamiński. Łukasz D. przyznał się do podpalenia mieszkania. Pamięta, że pili z Nikodemem S., a później poszli podpalić mieszkanie. Oskarżony zaprzeczył jednak, że groził pobiciem Monice K. Z kolei Adam M. nie przyznał się do popełnienia żadnego z czynów. - Miałem żal do Łukasza o to co narobili. Powiedziałem mu, że to ja będę miał konsekwencje - mówił Adam M. o podpaleniu, twierdząc że nie miał z tym nic wspólnego. O śmierci Nikodema S. dowiedział się od jego dziewczyny. - Wyjaśnieniom przeczą zeznania świadków, a z analizy połączeń telefonicznych wynika, że Adam M. nakłaniał do podpalenia mieszkania -uzasadniał prokurator. Wszystko wskazuje na to, że wyjaśnienia oskarżonych zmierzają do obciążenia winą tego sprawcy, który już bronić się nie może - nieżyjącego Nikodema S., którego sprawę umorzono. Za spowodowania pożaru oraz eksplozji grozi do 10 lat więzienia, za groźby i spowodowanie lekkich obrażeń ciała -do dwóch lat. Adam M. za spowodowanie obrażeń ciała swojej byłej partnerki odpowiada w warunkach recydywy. Recydywistą jest także Łukasz D. w związku z oskarżeniem o podpalenie. W tej sytuacji sąd może wymierzyć im kary pozbawienia wolności w wysokości górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. ©® r - - i U w 5 Wypadek podczas ścinki drzew Wczoraj w Półcznie w gminie Studzienice (powiat bytowski) wydarzył się tragiczny wypadek. Podczas wyrębu lasu drzewo przygniotło 36-letniego mężczyznę. Z tego, co udało nam się ustalić, mężczyzna pracował przy załadunku naczepy do przewożenia dłużycy. W tym czasie drugi pilarz ścinał drzewo, które spadło na pracującego 36-latka. Stan przygniecionego był na tyle poważny, że został on przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Słupsku. ©® (ZIDA) Marszałek sfinansował projekty „Aktywne sołectwo pomorskie" LrsądMarszaBcowski Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Program „Aktywne Sołectwo Pomorskie" to nowy pomysł pomorskiego samorządu na wspieranie inicjatyw lokalnych w regionie. W ramach programu, który w tym roku realizowany jest po raz pierwszy, przyznano 30 dotacji dla gmin na łączną kwotę 298995.66Zł. W Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku odbyło się podpisanie umów z przedstawicielami gmin, które postanowiły wziąć udział w programie finansowanym przez marszałka. Z powiatu słupskiego dofinansowanie otrzymały trzy sołectwa z trzech gmin: Potęgowo, Damnica i Smołdzino. - Zabiegaliśmy o 10 tysięcy złotych na plac zabaw w miejscowości Dąbrówno i je otrzymaliśmy - powiedział nam Dawid Litwin, wójt gminy Potęgowo, na kilka minut przed podpisaniem umowy z marszałldem województwa. W przypadku gminy Damnica dofinansowanie otrzymało sołectwo Łojewo, gdzie 10 tys. złotych od marszałka województwa będzie wkładem w budowę miejsca rekreacyjnego z grillem dla mieszkańców wsi. Całość przedsięwzięcia będzie kosztować 35 tys. zł. Natomiast w gminie Smołdzino dofinansowanie otrzymała wieś Żelazo. Tam marszałek dołożył 10 tys. zł na budowę miejsca piknikowego: dwa drewniane budyneczki, ławki i murowany grill. - Wszystkie prace społecznie wykonają mieszkańcy wsi - dodaje Arkadiusz Walach, wójt Smołdzina. Projekt „Aktywne Sołectwo" skierowany do jednostek samorządu działających na obszarach wiejskich województwa pomorskiego, spotkał się z dużym za- interesowaniem. Do Urzędu Marszałkowskiego wpłynęły 74 wnioski z całego województwa. Spośród nadesłanych aplikacji zespół oceniający wybrał 30 wniosków, którym przyznano rekomendacje do udzielenia pomocy finansowej. Zgodnie z założeniem dofinansowanie dla jednego projektu nie mogło być wyższe niż 10 tys. zł. Wśród dofinansowanych projektów znalazły się m.in. strefy rekreacji, siłownie „pod chmurką", wiaty, grille, stojaki na rowery, scena plenerowa, zagospodarowanie przestrzeni przy świetlicy oraz plac zabaw. Wszystkie dofinansowane projekty wpływają przede wszystkim na integrację społeczności lokalnej, poprawę jakości życia i bezpieczeństwo publiczne, są atrakcyjne i oryginalne w wy-miarze lokalnym, ale także zakładają nieodpłatny wkład pracy własnej mieszkańców. Program marszałka jest także komentowany pizez środowisko politycznych działaczy z regionu pomorskiego. - Widać, że marszałek wykazuje aktywność przed wyborami samorządowymi. Pokazuje, że zależy mu na środowiskach wiejskich. To dobra strategia, bo PiS robi teraz wiele, aby przedstawiać władze wojewódzkie ze szczebla samorządowego, które często wywodzą się ze środowisk związanych z PO i PSL jako niewrażliwe na potrzeby małych miejscowości - ocenia jeden z działaczy PO z powiatu słupskiego. - Jo są mniej niż symboliczne pieniądze, jeśli się weźmie pod uwagę, że w województwie działa ponad 120 gmin, zktórych wiele potrzebuje pomocy. Jeszcze gorzej to wygląda, jeśli ogólną kwotę zestawimy z funduszami, które marszałek przekazuje na rzecz miast w regionie - uważa Robert Kujawski, słupski działacz PiS. ©® Wyrazy szczerego współczucia Pani Iwonie Rosner z powodu śmierci Teściowej składają Zarząd i pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej Sp. z 0.0. Wyrazy współczucia koleżance Teresie Zarzyckiej z powodu śmierci Ojca składają Dyrekcja oraz Pracownicy Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Słupsk_05 Planowane schronisko kością w gardle Targi wFimalu już po raz 18. Atek Radomski aleksandef.radomski@gp24.pl Słupsk Dwójka słupskich radnych z Platformy Obywatelskiej jest zaniepokojona budową schroniska dla zwierząt, kh pytania o szczegóły mają pozostawać bez echa. Wczoraj mówili o tym na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Domagają się powołania zespołu, który-jak mówią-będzie nadzorować inwestycję. Wskazują też na nietrafioną lokalizację. - Niedawno odbyła się komisja planowania przestrzennego rady miejskiej, na której prezydent miał przedstawić, jak przebiegać będzie budowa schroniska - zaczął konferencję radny Paweł Szewczyk. - Niestety nie potrafiono odpowiedzieć radnym na trzy podstawowe pytania: ile będzie kosztować obiekt, na jakiej działce będzie się znajdować i kiedy fiima, która przygotowuje dokumentację, ją odda. Tak stawiana kwestia musi dziwić, szczególnie jeśli konkretne miejsce pod budowę wskazywano wielokrotnie (ul. Sportowa, obok oczyszczalni ścieków), a konkretne kwoty padały w kolejnych przetargach (ponad 6 min zł). Wątpliwości jest jednak więcej. - Tu na przystanku autobusowym na ul. Sportowej będą wysiadać wolontariusze, którzy do przyszłego schroniska mają jeszcze około dwóch kilometrów - mówi radna Anna Rożek. - Po przejściu w jedną stronę pozostaje niewiele ener- Wpjdedi Frełichowski wojciech.frelichowski@gp24.pl W najbliższą niedzielę. 27 maja. market budowlany Fimal organizuje targi budowlane. Oprócz przeglądu najnowszych trendów w budownictwie będzie szereg rozry- Targi budowlane, które od lat organizuje Fimal, wpisały się już w coroczny kalendarz imprez branżowych w Słupsku. Najnowsza edycja targów, która odbędzie się 27 maja, będzie już 18. z kolei. Podczas imprezy zostaną zaprezentowane najnowsze produkty i technologie stosowane w budownictwie i wyposażeniu mieszkań. Gościem specjalnym targów będzie Tomasz Pągowski, projektant wnętrz, juror programu TVN „Bitwa o Dom". Będą też inne atrakcje, m.in. konkursy z nagrodami przygotowane przez wystawców czy kulinarny show (prowadzący Mateusz Guncel, uczestnik f PS „Master Chefa") oraz propozycje dla dzieci, w tym: eco warsztaty (świece żelowe, masa solna, pieczenie chleba), dziecięcy plac zabaw oraz zajęcia, które zorganizuje Pan Budowniczy. Fimal to najstarszy market budowlany w Słupsku. Firma ma rodzime korzenie, działa od 1981 roku, a pierwszy skład budowlany powstał w 1994 roku. Pomimo dużej konkurencji Fimal nie tylko utrzymał się na rynku, ale cały czas rozwija się i zdobywa nowych klientów. Firma prowadzi dwa punkty handlowe w Słupsku - market przy ul. Bałtyckiej i skład budowlany przy ul. Zielonej. W tym pierwszym niedawno powstał nowy salon łazienek, zaś w strefie wnętrz, którą przeniesiono do głównego marketu, zlokalizowano część dla drzwi, okien, bram i ogrodzeń. W planach jest stworzenie centrum Porta, czyli przestrzeni dla produktów tej marki, którymi są drzwi i akcesoria. ©® *T~V \ * * f|r - pi :§V X:' '.....* £ '11 If 'Briu5 l W nowym salonie wyposażenia łazienek w Fimalu zamontowano najdłuższą ścianę ekspozycyjną w Polsce Anna Rożek i Paweł Szewczyk, o schronisko gii, aby zająć się zwierzętami. To wąska droga, której połowa jest nieoświetlona i nie ma chodnika. Autobus z uwagi na niski wiadukt pod torami tamtędy nie pojedzie. Radni domagają się powołania specjalnego zespołu, który miałby nadzorować tę inwestycję. Przypominają, że po unieważnionych przetargach na budowę podjęto decyzję o przeprojektowaniu i wybudowaniu obiektu. - W Słupsku mamy przykre doświadczenia dla takiej formuły. Mówię tu o akwaparku. Wykonawca będzie oszczędzać na rozwiązaniach, aby jak naj- więcej zarobić - podkreślał Paweł Szewczyk. Przypomnijmy, że dwa przetargi na budowę nowego schroniska miasto musiało unieważnić, bowiem złożone oferty okazały się za drogie. W lutym rozstrzygnięto postępowanie na przeprojektowanie i budowę, wcześniej odchudzając obiekt. Z dwóch ofert wybrano najtańszą - 6 min zł - za co powstać ma kompleks czterech budynków, m.in. pomieszczenia dla zwierząt i lecznica dla ok. 200 podopiecznych. Inwestycję w połowie finansują sąsiednie gminy. Ale to odchudzenie obiektu wywo- :iej, pytają władze Słupska łało obawy wśród wolontariuszy. - Rozmawialiśmy z nimi - zapewnia Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska. - Również z OTOZ, który zarządza dziś schroniskiem. Wszystko jest jasne. Były uwagi co do wybiegu, który w nowym miejscu będzie większy niż działka, na której znajduje się teraz schronisko. Jeśli chodzi o radnych, to niepotrzebnie budują napięcie. Zwołują konferencję, zamiast być w pracy. Przecież tą właśnie lokalizację wskazuje się od lat. Kiedyś schronisko na Portowej było poza miastem i też trudno było do niego dojechać. ©® REKLAMA V A 008352997 06 Rolska Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Olga Tokarczuk z Nagrodą Bookera. Wkrótce Nobel? Aleksandra Gersz aleksandra.ger5Z@polskapress.pl Olga Tokarczuk otrzymała jed-ną z najważniejszych nagród literackich na świecie - Mai Booker International Prize. Polska pisarka została wyróżniona za powieść „Bieguni". Media spekulująjuż. że to dobry znak przed przyszłorocznym rozdaniem Rterackiej Nagrody Nobła. To kolejny sukces polskiej kultury w ostatnich dniach. W sobotę Paweł Pawlikowski dostał nagrodę na Festiwalu Filmowym w Cannes za reżyserię filmu „Zimna wojna", a już we wtorek Olga Tokarczuk otrzymała prestiżową nagrodę literacką. „Olga Tokarczuk laureatką Man Booker Prize. Gratulujemy!" - napisano na twitterowym koncie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. O przyznaniu Tokarczuk nagrody za „Biegunów" polskie media poinformowały we wtorek późnym wieczorem. Tym samym autorka stała się pierwszym polskim pisarzem nagrodzonym nagrodą Bookera. W Polsce „Bieguni" wydani zostali już w 2007 r. Organizacja Man Group z siedzibą w Londynie,któraprzyznaje nagrody wyłącznie powieściom wydanym w języku angielskim, mogła docenić książkę jednak dopiero teraz. W 2017 r. na rynku brytyjskim ukazał się bowiem angielski przekład książki (zatytułowany „Flights"), autorstwa Jen-niferCroft. Powieść Olgi Tokarczuk „za pomocą zadziwiających zestawień przenosi nas przez galaktykę przyjazdów i odjazdów, historii i dygresji, jednocześnie zgłębiając sprawy bliskie współczesności i kłopotliwemu położeniu ludzkości", powiedziała w uzasadnieniu tegorocznego werdyktu przewodnicząca jury Lisa Appignanesi. Jak dodała, „Tokarczuk jest pisarką o wspaniałej błyskotliwości, wyobraźni i polocie literackim". - Jestem z tego bardzo dumna - podkreśliła Olga Tokarczuk po tym, jak odebrała Nagrodę Bookera na gali w londyńskim Victoria and Albert Museum. - To nagroda uznaniowa. Chciałabym uniknąć przekleństwa czekania latami na wielkie wyróżnienie. Nie bardzo przejmuję siękrytyką, aleinagrody traktuję z dystansem - dodała pisarka w rozmowie z Adamem Szają z portalu Smakksiazki.pl. Z kolei w rozmowie z TVN24 Tokarczuk podkreśliła, że angielski przekład dał „Biegunom" drugie życie. - Mam naprawdę wielkie szczęście, że książka trafia winny krąg kulturowy i językowy, i dalej jest poniekąd aktualna. Myślę, że ona będzie aktualna, dopóki ludzie będą podróżować - dodała pisarka. „Bieguni" to jedna z najbardziej znanych książek Tokarczuk. W 2008 r. pisarka otrzymała za tę powieść, która mówi o sytuacji egzystencjalnej czło-wieka podróżującego, polską Nagrodę Literacką „Nike" (drugą statuetkę Tokarczuk wręczono w 2015 r. za „Księgi Jakubowe"). Olga Tokarczuk jest również autorką takich powieści, jak „Pra-wiekiinne czasy", „Dom dzienny, dom nocny" czy „Prowadź swój pługprzezkości umarłych". Teraz spekuluje się, że Tokarczuk może pretendować do literackiego Nobla. Nagroda Bookera od 1969 r. do 2014 r. przyznawanabyła autorom pochodzącym z Wielkiej Brytanii, Wspólnoty Brytyjskiej, Irlandii i Zimbabwe. Teraz jest otwarta dla wszystkich autorów piszących po angielsku. Laureat dostaje 50 tys. funtów, prestiżowa jest już jednak sama nominacja.©® Ochojska chce mediować w proteście opiekunów Domirrika Soćko Twitter:@DominikaSocko Szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska włącza się w protest osób niepełnosprawnych oraz ich opiekunów w Sejmie. - Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, ale mogę być „zmiękcza-czem". pośrednikiem w rozmowach- zapowiedziała Ochojska. Przewodnicząca PAH już w poprzednim tygodniu chciała się spotkać z protestującymi, jednak nie została wpuszczona do Sejmu. Spotkała się wtedy przy sejmowym szlabanie jedynie z dwojgiem niepełnosprawnych, którzy później dostali zakaz wychodzenia z budynku na spacery. Kancelaria Sejmu najpierw twierdziła, że to była wina posłów opozycji, którzy nie zgłosili jej wizyty. Gdy ci ujawnili pisma dowodzące, że wizytę Ochojskiej zgłosili prawidłowo, Kancelaria tłumaczyła się względami bezpieczeństwa. Potem chciała wpuścić Ochojską, ale nie do protestujących, tylko do leżącego w zupełnie innym miejscu Centrum Medialnego. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński nadal uniemożliwia jej wejście na korytarze sejmowe w celu spotkania się z protestującymi. „Czy to próba wyciągnięcia ich z budynku Sejmu? Nie mogę do tego przyłożyć ręki. Apeluję o pozwolenie wejścia do Sejmu" - pisała na Twitterze Ochojska. We wtorek 22 maja w programie „Rzecz o polityce" Ochojska zapowiedziała, że podejmie kolejną próbę spotkania się z niepełnosprawnymi w Sejmie. Dodała też, że mogłaby występować w roli Warszawa Posłowie opozycji napiszą list do premiera Parlamentarzyści PO i Nowoczesnej zapowiedzieli, że skierują pismo do premiera Mora-wieckiego. Będą domagać się wstrzymania działań podjętych przez MSWiA wobec Fundacji Wolni Obywatele RP. Szef MSWiA skierował do sądu wniosek o zawieszenie fundacji, caip) - i Warnami Sławomir Neumann zapłaci za odpalenie rac Poseł oświadczył, że wraz z partyjnym kolegą - pomimo immunitetu - zapłacą mandat, który dostali za odpalenie rac na Marszu Wolności, (aip) •» i V 1 n > * '•> f i - Janina Ochojska próbowała spotkać się z protestującymi w środę 16 maja. Nie wpuszczono jej jednak do Sejmu mediatora w konflikcie pomiędzy protestującymi a rządem. Była to odpowiedź na zarzuty polityków PiS, że jej wizyta nie miała na celu szukania rozwiązania i że gdyby tak było, Ochojska problemów z wejściem by nie miała. - Jeżeli to mogłoby zakończyć protest i pozwoliłoby rodzicom wrócić, ale też pozwoliłoby osiągnąć jakieś wymierne zmiany dla osób niepełnosprawnych w Polsce, to chętnie bym się tego podjęła, chociaż oczywiście potrzebowałabym na pewno wtedy pomocy ekspertów, bo ja nie znam się na tych sprawach - powiedziała. Dodała też, że spotkanie w Centrum Medialnym wchodzi w grę tylko wówczas, gdy protestujący dostaną pisemną zgodę od Kancelarii Sejmu ibędą mogą wrócić do gmachu głównego. Wczoraj, w 36. dniu protestu Janina Ochojska znowu podkreśliła, że bardzo chciałaby, żeby umożliwiono jej spotkanie z osobami protestującymi, jednak nadal ma pozwolenie na wejście jedynie do Centrum Medialnego, z którego z kolei protestujący nie mają gwarancji powrotu. -W związku z tym ja nie mogę przyjść do Centrum Medialnego i na nich czekać, skoro oni nie mogą wyjść. Może więc łatwiej pozwolić mi wejść do Sejmu - to jest o wiele prostsze rozwiązanie, które wymaga przemieszczenia się tylko jednej osoby, a nie wszystkich - podkreśliła w rozmowie z Polską Agencją Prasową Ochojska. Na pytania dotyczące szczegółów jej rozmowy z protestującymi szefowa PAH powiedziała, że w rozmowie z nimi chciałaby spróbować wyciągnąć wspólne wnioski z ich dotychczasowych działań i zastanowić się nad możliwością zakończenia protestu. Podkreśliła również, że spotkanie jest niezbędne do spre- cyzowania roli, jaką ona mogłaby odgrywać w konflikcie. - O takich sprawach nie rozmawia się telefonicznie. Trzeba spokojnie usiąść i porozmawiać bez kamer - dodała. - Ja nie jestem mediatorem, fachowcem w tej dziedzinie. Natomiast mogę być takim „zmiękczaczem", pośrednikiem w rozmowach -powiedziała przewodnicząca PAH. - Osoby protestujące mają do mnie zaufanie i ja do nich również. Ich problemy są mi niezmiernie bliskie, ponieważ 62 lata z mojego 63-letniego życia to jest niepełnosprawność, w związku z czym wydaje mi się, że mogłabym tu pomóc - dodała. Do sprawy odniosła się również liderka protestujących w Sejmie matek osób niepełnosprawnych Iwona Hartwich. - Janina Ochojska odpowiedziała na zaproszenie strony rządowej w sprawie pośrednictwa naszego pierwszego postulatu, czyli dodatku na życie w wysokości 500 zł dla grupy osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Ochojska w telefonicznej rozmowie z nami wyraziła chęć i gotowość natychmiastowego przyjścia do nas, tutaj, do Sejmu, gdzie żyjemy od 36 dni - powiedziała Hartwich. Protest osób niepełnosprawnych oraz ich opiekunów trwa od 18 kwietnia. Walczą oni o wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób dorosłych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, który miałby wynosić 500 zł miesięcznie. Według protestujących rząd zrealizował tylko jeden z ich postulatów - podwyżkę renty socjalnej. ©® Warszawa Opozycja dalej bojkotuje program „Woronicza 17" Opozycja zastanawia się nad przedłużeniem bojkotu programu. Rzecznik PSL Jakub Stefaniak w rozmowie z Onetem przyznał, że chodzi o sposób prowadzenia programu, a nie całej Telewizji Publicznej. (aip) Podkarpackie Awantura na spotkaniu z min. Błaszczakiem Spotkanie z ministrem Błaszczakiem w Nisku zakończyło się wcześniej. Doszło tam do ostrej wymiany zdań. Chodziło o pytanie dotyczące protestujących wSej-mie niepełnosprawnych, (aip) Protest rolników. Chcą odwołania ministra Krzysztofa Jurgiela Warszawa Maciej Badowski m.badowski@polskatimes.pl Do stoicy przyjechało 2 tys. rol-n&ów z całego krają Manifestowali przeciwko obecną poft-tyce resortu rolnictwa. Protest rozpoczął się na pl. Defilad. Stamtąd manifestujący przeszli pod kancelarię premiera, żeby tam zostawić swoje postulaty. - Rolnictwo to nie zabawa. Rolnicy zarzucają Jurgielowi, że nie panuje nad resortem Nasze problemy to nie fikcja - to główne hasła protestujących. Zdaniem rolników minister rolnictwa nie panuje nad tym, co dzieje się wresorcie oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Protestujący zarzucają mu także brak walki z ASF, opóźnienia w wypłatach odszkodowań oraz słabą kontrolę nad tym, co jest sprowadzane i sprzedawane w sklepach. W przypadku braku odzewu ze strony rządu rolnicy zapowiedzieli kolejne protesty. r. Warszawa Córka Korwin-Mikkego skazana za heroinę Na półtora roku ograniczenia wol ności i 30 godz. prac społecznych skazana została m.in. za posiadanie narkotyków córka prezesa partii Wolność, (aip) c Ir«t s i Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Świat 07 Katolicka Irlandia zadecyduje, czy zliberalizować aborcje Aleksandra Gersz DubSn Już w piątek obywatele Iriandi zagłosują w historycznym referendum. Zadecydigą. czy restrykcyjne irlandzkie prawo aborcyjne-jedno z najostrzejszych wEuropie-powinno pozostać w mocy, czy aborcja po-winna zostać zalegalizowana. Emocje i kontrowersje są olbrzymie. a mieszkający zagranicą Irlandczycy zobu „obo-zów" wracają do kraju, aby oddać swój glos. Aborcja w Irlandii jest zgodnie z konstytucją nielegalna od 1983 r., czego domagały się konserwatywne partie wspierane przez Kościół katolicki. W1992 r. prawo aborcyjne nieznacznie złagodzono. Aborcja pozostała nielegalna, Irlandkom zezwolono jednak na przeprowadzanie zabiegu za granicą. Tysiące kobiet jedzie w tym celu głównie do sąsiedniej Wielkiej Brytanii, a w samym tylko 2016 r. do Anglii i Walii przyjechało usunąć ciążę 3265 Irlandek. Obecnie aborcja jest uważana w Irlandii za przestępstwo, nawet w przypadku gwałtu, kazirodztwa czy poważnych uszkodzeń płodu. Dozwolona jest jedynie, kiedy zagrożone jest życie matki. W innych sytuaqach usu- XX WftftkS Według sondażu dla gazety „Sunday Independent" za liberalizacją jest 45 proc. osób. przeciw - 34 proc., niezdecydowanych -18 proc. nięcie płodu lub przeprowadzenie zabiegu przez lekarza karane jest nawet 14 latami więzienia. ONZ określiło już nawet wcześniej irlandzkie prawo aborcyjne jako „okrutne i nieludzkie". Podobne ograniczenia są w Europie jeszcze w Irlandii Północnej i Polsce (gdzie obecne prawo jest łagodniejsze), na Malcie aborcja jest z kolei całkowicie zakazana. W piątek jednak wszystko może sięzmienić. To wtedy przeprowadzone zostanie historyczne referendum aborcyjne. Wszystko to dzięki premierowi Leo Varadkarowi, który z zawodu jest lekarzem. Kiedy obejmował on urząd w 2017 r., zapowiedział, że zamierza dać obywatelom Irlandii prawo głosu w sprawie aborcji. W katolickiej Irlandii, gdzie instytucja Kościoła jest wciąż bardzo silna, nie tylko re- ferendum jest wydarzeniem bez precedensu. Znakiem tego, że Irlandia zaczyna się modernizować, była już legalizacja mał-Żeństwjednopłciowychw20l5 r. oraz wybranie na szefa rządu homoseksualnego Varadkara. W referendum, które elektryzuje cały kraj, Irlandczycymogą wybrać opcję „tak" lub „nie". Opcja „tak" to zgoda na legalne przeprowadzone aborcji bez ograniczeń do 12. tygodnia ciąży. Kobiety, które mają poważne problemy ze zdrowiem, będą miały na podjęcie decyzji o aborcji czas do 24. tygodnia. Po tym czasie zabieg będzie dopuszczony tylko w wypadku zagrożenia życia kobiety lub uszkodzenia płodu. Projekt zakłada jednak, że lekarze wciąż będą mogli nie wyrazić zgody na zabieg. Zkoleiopcja „nie" oznacza pozo- stawienie prawa w niezmienionej formie. Jak jednak zauważa „New York Times", podczas gdy Irlandczycy są liberalni, jeśli chodzi o homoseksualistów, to w sprawie aborcji wciąż są dość restrykcyjni. - To po prostu nie to samo. 1\i chodzi o wartości i moralność - powiedziała 46-letnia katoliczka Judy Donnelly, która głosowała za legalizacją małżeństw homoseksualnych, ale która wpiątek zamierza wybrać „nie". Wielu Irlandczyków wyznaje też, że księża w ich parafiach ostrzegają, że ci, którzy zagłosują na „tak", nie będą mogli przystępować do komunii. Referendum zmobilizowało ludzi z obu obozów. Zarówno organizacje pro-life, jak i te pro--choice od tygodni organizują wiece i happeningi. To, jak duże znaczenie ma głosowanie, pokazuj e również fakt, że tysiące Irlandczyków mieszkających za granicą postanowiło przyjechać do kraju. - Jestem mocno za legalizacją. Chcę, żeby mój głos się liczył - powiedziała w rozmowie z „The Guardian" 38-letnia Amy Fitzgerald, która przyjedzie do Irlandii aż z Kanady. - Na pewno prawo powinno zostać zmodyfikowane, jednak nie popieram tego, żebyjakikolwiekTząd rościł sobie pełnię praw do ochrony życia nienarodzonych dzieci - stwierdziłzkolei27-letmSearan Mac Bradaigh z Wielkiej Brytanii. Według sondaży walka jest wyrównana, przy czym nieznacznie wygrywa obóz „tak". ©® Skazany za życie na garnuszku Aleksandra Gersz aleksandra.gersz@polskapress.pl Historia niczym z hollywoodzkiej komedii romantycznej „Miłość na zamówienie", w której rodzice chcą, by ich dorosły syn w końcu się usamodzielnił. Sąd wstanie Nowy Jork w USA przychylił się do wniosku pewnego małżeństwa i nakazał ich 30-letniemu potomkowi wyprowadzić się z ich domu. Ten jednak zamierza apelować. Mark i Christina Rotondo oraz ich 30-letni syn Michael miesz-kają razem na ranczu w miejscowości Camillus na północy stanu Nowy Jork. Małżeństwo ma już jednak dosyć utrzymywania dorosłego mężczyzny i chce, aby znalazł on pracę, zabrał swój zdezelowany samochód Volkswagen Passat z ich podjazdu i wyprowadził się z domu, informuje „New York Times". „Michael, te 1100 dolarów jest dla ciebie, abyś mógł znaleźć sobie jakieś mieszkanie" - piszą Rotondowie w jednym z kilku wysłanych do 30-latka listów i dodają: „Istnieją oferty zatrudnienia nawet dla takich osób jak ty, które mają bardzo mało doświadczenia na rynku pracy. Znajdź coś - musisz pracować!". Radzą również synowi, aby sprzedał swój sprzęt stereo, narzędzia i broń, aby zdobyć pieniądze. Po tym jednak, jak kilka wysłanych synowi podobnych listów oraz zawiadomień o eksmisji nie odniosło pożądanego skutku, Rotondowie zwrócili się do sądu. Sędzia Sądu Najwyższego w Nowym Jorku Donald Greenwood ogłosił wyrok nieprzychylny dla Michaela: ma on wyprowadzić się z domu rodziców. Mężczyzna, który pojawił się w gmachu sądu z długą brodą, długimi włosami i w czarnym garniturze, nazwał tę decyzję oburzającąi-jak podała miej-scowa gazeta „Post Standard" -poprosił sędziego o danie mu sześciu miesięcy na wyprowadzkę. Ten prośbę odrzucił, zwrócił się jednak do Rotondów, aby napisali ostateczne zawiadomienie o eksmisji, w którym dadzą synowi trochę potrzebnego mu czasu. 30-latek już zapowiedział, że będzie apelował. Mark i Christina Rotondowie nie chcieli rozmawiać po proce- 30-letni Michael Rotondo zajmige sypialnię w domu rodziców I twierdzi, te nie Jest Jeszcze gotowy na wyprowadzkę sie z dziennikarzami, nie wyjawili również w sądzie szczegółowych powodów, dlaczego chcą, by ich syn wyprowadził się z ich rancza. Bardziej rozmowny był jednak Michael Rotondo, który wyznał mediom, że zajmuje sypialnię w domu rodziców, nie rozmawia z nimi i nie jest jeszcze gotowy na wyprowadzkę. Sędziemu powiedział z kolei, że jego rodzice nie wspierają go, nie zapewniają mu wyżywienia i nie piorą jego rzeczy - dodaje „NewYorkTimes". W odpowiedzi wyraźnie zirytowany sędzia Greenwood polecił mężczyźnie, aby ten znalazł sobie pokój na portalu Airbnb, w którym ludzie wynajmują tymczasowo gościom swoje mieszkania. Michael Rotondo stwierdził również, że ma własny biznes. Nie chciał jednak powiedzieć, czym się zajmuje. - Mój biznes to mój biznes - stwierdził. ©® w.«*i Waszyngftm Nie żyje amerykański pisarz Philip Roth W wieku 85 lat odszedł we wtorek późnym wieczorem wybitny pisarz Philip Roth - zdobywca Pulitzera, laureat Man Booker International Prize oraz od lat jeden z głównych pretendentów do literackiej Nagrody Nobla. Byłautorem m.in. legendarnego „Kompleksu Portnoya" i „Amerykańskiej sielanki", a w swojej twórczości nie bałsię skandali, trudnych tematów i „trzęsień ziemi". Powodem śmierci była niewydolność serca. (A1P) Waszyngton Były doradca Trampa krytykuje Europę Walczyliśmy po stronie Europy wpierwszęj idrugiej wojnie światowej, walczyliśmy w zimnej wojnie. Powinniściesię wstydzić. Nie powinniście być naszym protektoratem. Chcemy, żebyście byli partnerami - powiedział we wtorek w Pradze były doradca prezydenta USA Steve Bannon. Dodał on, że Europa musi .zająć się swoją obroną". (A*>) Pomnik Jana Pawła II będzie przeniesiony We wtorek w Ploermel we Francji rozpoczęły się prace nad przeniesieniem pomnika Jana Pawła II. Statua stanie kilkanaście metrów dalej, na terenie należącym do gimnazjum Sacre Coeur. W ubiegłym roku francuska Rada Stanu nakazała usunąć z pomnika krzyż, co wzbudziło kontrowersje również w Polsce. Władze Ploermel postanowiły jednak przenieść pomnik w całości na teren prywatny, (aip) Jetrmtttma niekoniecznie w Izraelu „Nie możecie się doczekać przyszłorocznej Eurowizji? My też! Jednak nie rezerwujcie jeszcze lotów, śledźcie nasze komunikaty na naszych kanałach, aby dowiedzieć się, kiedy i gdzie sięodbędzie"-oświadczyła organizująca Eurowizję Europejska Unia Nadawców (EBU). Konkurs wygrał w maju Izrael, jednak- według me-diów EBU-nie możedogadaćsię w sprawie organizacji imprezy z izraelskimi politykami. (A*>) Komuna chce pokazać, jak niszczy swoje arsenały Pjongjang Kazimierz Sikorski redakcja@polskatimes.pl Najpierw dziennikarze jechali cztery godziny autobusem, potem 12 godzin pociągiem, by po kolejnych dwóch godzinach pieszej wędrówki dotrzeć na miejsce przeznaczenia. A były nim góry Kilju położone w prowincji Hamgyong. Po dotarciu do Punggye-ri, gdzie znajduje się północnoko-reański poligon atomowy, międzynarodowi dziennikarze mają obserwować jego niszczenie. Mówi się, że cała operacja będzie bardziej PR-owskim działaniem Pjongjangu niż szczerą chęcią zniszczenia miejsca, w którym reżim testował najgroźniejszą z broni. Jako powód podaje się odrzucenie prośby Zachodu 0 skierowanie na poligon specjalistów, którzy byliby w stanie ocenić rzeczywisty rozmiar niszczenia instalacji jądrowych. Sam pomysł zaproszenia dziennikarzy na taką „imprezę" przedstawił niedawno Pjongjang w geście dobrej woli przed historycznym szczytem USA - Korea Północna. Od roku 2006 północnoko-reański reżim przeprowadził sześć prób jądrowych w tunelach pod górą Mantap, blisko Punggye-ri. Ostatni raz - 3 października ubiegłego roku - próba wywołała ruchy ziemi o sile 6,3 st. w skali Richtera. Wśród 22 dziennikarzy są Chińczycy, Amerykanie, Rosjanie i Brytyjczycy, którzy na miejsce przeznaczenia wyruszyli z portowego Wonsan. Ma do nich dołączyć ośmioro dziennikarzy południowokore-ańskich, którzy przylecą z Pekinu. Ci ostatni mieli problemy z przyjazdem, bo doszło do sporu między Seulem a Pjong-jangiem. Ostatecznie jednak w środę, po groźbach prezydenta Donalda Trumpa o możliwości odwołania jego spotkania z Kim Dzong Unem w Singapurze 12 czerwca, Korea Północna dała zielone światło dziennikarzom z Południa. Miejscowe władze skonfiskowały już jednej z ekip telefon satelitarny i dozymetr, oświadczając, że miejsce, które dziennikarze będą oglądali, nie jest skażone radioaktywnie 1 jest bezpieczne dla ludzi. Poinformowano też dziennikarzy, że na miejscu zostaną podjęci wykwintnym posiłkiem przy zachodnich melodiach, by pokazać im, że informacje o panującym tu głodzie są wyssane z palca. ©® Poradnik 08 Ważne od 25 maja (cz. 4) Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Co warto wiedzieć o RODO na co dzień Nowe przepisy mogą wymagać od Ciebie zmiany niektórych utartych zwycząjów RODO - unijne przepisy regulujące zasady ochrony danych osobowych - będą stosowane od 25 maja 2018 roku. I mogą zmienić twoje zwyczaje dotyczące pracy! Chcesz obchodzić w pracy urodziny współpracownika, organizując spotkanie, które ma być dla niego niespodzianką? Po 25 maja powinieneś się nad tym zastanowić, bo zgodnie z RODO będziesz mógł świętować urodziny kolegi z pracy wyłącznie wtedy, gdy on na to się zgodzi. A to nie koniec zwyczajów, które - być może - będziesz musiał zmienić, gdy już wejdzie w życie RODO. Chroni nasze dane RODO to unijne przepisy, które regulują zasady ochrony danych osobowych - i mają zwiększyć tę ochronę. To może być niespodzianka, ale data urodzin konkretnego pracownika, na przykład kolegi zza sąsiedniego biurka, to też są jego dane osobowe. Świętowanie urodzin pracownika może więc odbywać się wyłącznie za jego zgodą. Oznacza to, że pracodawca musi mieć pozwolenie wszystkich pracowników na udostępnianie wspólnego kalendarza urodzin w biurze. Oczywiście, jeśli jesteś pracownikiem, możesz sam wyrazić zgodę na wspólne świętowanie, gdy masz ochotę. Kartki z pozdrowieniami Prowadzisz firmę i wysyłasz kartki z życzeniami świątecznymi do swoich klientów? Po 25 maja 2018 roku będziesz musiał szczególnie uważać. Zapamiętaj: jeżeli wysyłając kartki będziesz wykorzystywał czyjś prywatny adres domowy, jest to przetwarzanie danych osobowych. Musisz uzyskać zgodę osoby, której pragniesz życzyć wesołych świąt. Mów ciszej Zgodnie z RODO trzeba zwracać uwagę na to, o czym rozmawiamy i jak głośno to robimy. W pobliżu mogą znaleźć się osoby, które nas słuchają i które w ten sposób mogą pozyskać dane uznawane za osobowe, również dane wrażliwe. A te zaliczamy do grupy szczególnie chronionych danych osobowych: Sątó,naprzykład, dane, RODO podlega każdy przedsiębiorca, który prowadzi działalność w Unii Europejskiej które ujawniają czyjeś pochodzenie rasowe lub etniczne, przekonania religijne albo informacje o jego nałogach albo życiu seksualnym. Danymi wrażliwymi są również opinie polityczne. Organizacje, w tym przedsiębiorstwa, nie mogą rejestrować, gromadzić ani w żadnej innej formie przetwarzać tego rodzaju informacji o swoich klientach czy o pracownikach. Informacje o stanie zdrowia to także są dane szczególnej kategorii, na którą RODO zwraca szczególną uwagę. Jeśli więc kolega z pracy zachoruje i zadzwoni do ciebie do firmy z informacją o swoim stanie zdrowia, nie powinnieneś jej rozpowszechniać ze szczegółami wśród innych współpracowników - chyba że kolega zgodził się na udostępnienie takiej informacji. Nowa praca. rozmowa rekrutacyjna Załóżmy, że zgłosił się do ciebie kandydat na pracownika. Jego życiorys położyłeś na swoim biurku w firmie. Błąd. Ktoś inny może przeczytać imię, nazwisko, adres e-mail kandydata. Oznacza to, że jego dane będą przetwarzane bez jego zgody. Zgodnie z RODO talae sytuacje nie powinny mieć miejsca. Szukając nowego pracownika, nie powinieneś pytać innych, co sądzą o kandydacie Janie Kowalskim czy Mirosławie Nowaku i pokazywać ich CV. Dane zawarte w CV (życiorysie) to są dane osobowe. Czy to oznacza, że nie możesz zapytać nikogo o jego opi- To administrator danych odpowiada za przestrzeganie prawa nię na temat Kowalskiego czy Nowaka? Możesz, ale nie wyjawiając jego imienia i nazwiska, adresu, numeru telefonu oraz wszelkich innych informacji, które by umożliwiały identyfikację osoby. Doświadczenie zawodowe powinno wystarczyć. Zgoda musi być świadoma Dotąd mogło być tak, że otwierałeś formularz kontaktowy na stronie internetowej, a tam jedno z okienek mogło być wstępnie zaznaczone symbolem gwiazdki i X. Po 25 maja będzie to niedopuszczalne. Warto wiedzieć: zgodnie z RODO nie można wstępnie zaznaczać pól zgód (X), nawet jeśli są obowiązkowe (*). Prośba o wyrażenie zgody na komunikację musi być dobrowolna, świadoma, zrozumiała oraz napisana prostym językiem. Gdy chcesz wysłać e-mail ze smartfona Wysyłanie listów i załączników za pomocą smartfona jest trudniejsze niż przy użyciu komputera. Łatwiej się pomylić i sprawić, że przez nas cudze dane osobowe trafią w niepowołane ręce. Dobra rada: zanim wyślesz mail z telefonu, sprawdź, czy adres, zawartość i ewentualne załączniki są poprawne. Wiadomości firmowe zawsze wysyłaj, używając firmowego adresu i systemu pocztowego. W czasie pracy używaj tylko zatwierdzonego przez pracodawcę systemu poczty e-mail, aby mieć pewność, że wiadomości, które wysyłasz i odbierasz, są odpowiednio zabezpieczone, na przykład poprzez skanowanie antywirusowe, monitorowanie podejrzanej aktywności czy wyszukiwanie rozsyłania podejrzanego oprogramowania. Dla własnego dobra prze-1 strzegaj firmowych wytycznych w zakresie bezpieczeństwa informatycznego, blokowania ekranu, ochrony hasłami czy szyfrowania dysków, na których przechowujesz dane. Pamiętaj! Po zakończeniu dnia pracy nie pozostawiaj włączonego laptopa czy komputera na biurku. Zablokuj okna systemowe, kiedy zostawiasz komputer bez nadzoru i całkowicie go wyłączaj, gdy opuszczasz biuro. Jeżeli w swojej pracy zamierzasz wysłać dane osobowe podmiotowi trzeciemu, upewnij się, że twoja firma ma podpisaną stosowną umowę z takim podmiotem. Każdorazowo przesyłając dane do osób lub podmiotów trzecich, używaj bezpiecznego transferu informacji. Impreza firmowa W firmach często świętujemy wspólnie. Coraz więcej osób ma jednak alergie pokarmowe, stosuje różne diety, które wynikają z potrzeb zdrowotnych, a czasami również z religijnych. Informacje o tym - w odniesieniu do konkretnej osoby - mogą również być traktowane jako dane osobowe! Zamawiając więc specjalne posiłki w firmie cateringowej lub restauracji na imprezę firmową, warto upewnić się, że posiadamy odpowiednie zgody zainteresowanych osób, których dane będziemy przetwarzać my, ale być może również firmy trzecie (na przykład nazwisko na opakowaniu specjalnego dania wegetariańskiego). oprać. Katarzyna Borek Wyjaśnienia: Tomasz Mamys, project menager RODO w Sage Polska WARTO WIEDZIE GDY W ZWIĄZKU Z PRACA NIE WIESZ. CO ZROBIĆ RODO zobowiązuje firmę (organizację) do wyznaczenia osoby odpowiedzialnej za kwestie ochrony danych osobowych. W niektórych przypadkach konieczne może być formalne wyznaczenie Inspektora Ochrony Danych osobowych (lODo). Wyznaczona osoba powinna odpowiadać też m.in. za podnoszenie świadomości pracowników w zakresie przepisów o ochronie danych osobowych. Sprawdź, czy w twojej firmie powołany został lODo. Jeśli tak, to do niego zwracaj się z pytaniami z zakresu ochrony danych osobowych. KTO TO ADMINISTRATOR DANYCH To podmiot, który decyduje o celach (po co) i sposobach (jakf przetwarzania danych. Będzie nim np. twój pracodawca - w stosunku do danych osobowych swoich pracowników; sprzedawca w sklepie internetowym - odnośnie danych osobowych swoich klientów. Administratorem danych zawsze jest określony podmiot, a nie jego pracownik (np. spółka, nie prezes zarządu). Administratorem jest również Jan Kowalski - jeśli prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. CO TO JEST PODMIOT PRZETWARZAJĄCY DANE OSOBOWE Taki podmiot nie decyduje o celach i środkach przetwarzania danych. Działa na podstawie umowy z ich administratorem, który może sam przetwarzać dane osobowe, ale może również skorzystać z usług zewnętrznego podmiotu, który będzie to robił dla niego. II Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Po godzinach 09 ZŻYCIA GWIAZD CELEBRYCI Lewandowska może zrobić karierę za granicą Anna Lewandowska, żona kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej Roberta Lewandowskiego, może zrobić zagraniczną karierę dzięki... mężowi. Jak podaje brytyjski tabloid „Daily Star", Lewandowska, która jest trenerką fitness, możete-razstaćsię popularna w Anglii, jeżeli dojdzie do transferu jej męża z Bayernu Monachium do Chelsea Londyn. Przeprowadzka do Londynu dałaby Lewandowskiej szansę stać się miss piłkarskich żon. (TYM) &RM JNP% SHOW-BIZNES Popek sprzedaje sztuczne szczęki Polski raper i zawodnik MMA Paweł Mikołajuw, znany jako Popek, w różny sposób stara się zarabiać na swojej popularności. „Super Express" donosi, że teraz zaczął zarabiać na sztucznych szczękach. W internecie można kupić gumowe nakładki z nadrukiem złotych zębów. Podobno sprzedają się bardzo dobrze. Cena za sztukę wynosi 69 zł. (TYM) Nowa Miss USA chce zostać pielęgniarką 23-letnia Sarah Summers z Nebraski wygrała w tegorocznych wyborach Miss USA, które odbyły się w Shreveport w Luizjanię. Zwyciężczyni skończyła dwa kierunki na Teksańskim Uniwersytecie Chrześcijańskim. Podczas wyborów wykazała się wiedzą na temat fitnessu i zdrowego odżywiania. Interesuje ją kariera pielęgniarki pediatrycznej. (TYM) CELEBRYCI 09 Niecodzienne kreacje „Cukierkowego rapera" Internet podbija „Cukierkowy raper" Jakob Kasimir HellrigI, znany jako Candy Ken. 25-latek pochodzi z Austrii, jest raperem, modelem i artystą. Austriak zwrócił na siebie uwagę wielu wpływowych artystów i fotografów swoimi kreacjami. Artysta wpadł na pomysł, by jegoalterego mieszało ze sobą wizerunek umięśnionego mężczyzny z typowo dziewczęcymi akcentami: kulturą kawaii, Hello Kitty, lalkami Barbie i kolorem różowym. (TYM) Krzyżówka nr 80 Poziomo: 3) fachowiec od budowy pieców, 5) długi, gruby kij, 9) filmowy Grek, 10) góry z kondorami, 11) stolica Jordanii, 12) sarmackie porwanie panny, 14) błękitna u hrabiego, 16) soczysty, żółty owoc z tropików, 17) papier do wyklejania ścian pokoju, 18) materiał do wycierania okularów, 19) płynie przez Łuck, 20) zespół, który wylansował przebój „Waterloo", 21) słowa piosenki, 24) ... Płaczu w Jerozolimie, 25) biała w rękach ślepca, 30) czerwone warzywa o ostrym smaku, 31) włoski na lotnisku, 34) Florian dla strażaków, Patryk dla Irlandii, 38) przesadnie dokładny, 39) oddział instytucji, 40) pedagogiczne w szkole, 41) niewielki pilnik, 42) pobudza mięsień sercowy po operacji. Pionowo: 1) kierunek marszu wyznaczony busolą, 2) napój alkoholowy, 3) usuwany golarką, 4) szturm na pozycje wroga, 5) sprawdzian szkolny z ortografii, 1 ■ 2 ■ 3 4 ■ ■ 5 6 ■ 7 ■ 8 9 ■ ■ 10 ■ ■ 11 ■ ■ 12 13 ■ ■ 14 15 ■ ■ 16 ■ 17 ■ 18 ■ ■ 19 ■ ■ 20 ■ ■ 21 22 23 ■ 24 ■ 25 26 27 ■ ■ ■ 28 ■ ■ ■ ■ 29 ■ ■ ■ 30 ■ ■ ■ ■ ■ ■ 31 32 33 34 35 36 37 ■ ■ ■ ■ ■ ■ 38 mmm 39 ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■■i 40 ■ ■ 41 ■ ■ 42 r r ■ ■ 6) kuzyn krokodyla, 7) Edmondo, autor powieści „Serce", 8) jasnobrązowa klacz, 13) kremowe ciastko, 15) rzeka płynąca przez Małopolskę, 22) kraj z grobowcem Tuten-chamona, 23 ) i chwała", powieść Iwaszkiewicza, 26) silne wzburzenie; gniew po- nad rozum, 27) ziarno w składzie czekolady, 28) siekany kotlet, 29) ... surowców wtórnych, 31) wojskowa straż przednia, 32) nijaki w gramatyce, 33) młody sportowiec, 35) mieszkaniec Wysp Brytyjskich, 36) imię prezydenta USA po J. Carterze, 37) bawi cudze dzieci. 6) kuzyn krokodyla, 7) Edmondo, autor powieści „Serce", 8) jasnobrązowa klacz, 13) kremowe ciastko, 15) rzeka płynąca przez Małopolskę, 22) kraj z grobowcem Tuten-chamona, 23 ).....i chwała", powieść Iwaszkiewicza, 26) silne wzburzenie; gniew po- nad rozum, 27) ziarno w składzie czekolady, 28) siekany kotlet, 29) ... surowców wtórnych, 31) wojskowa straż przednia, 32) nijaki w gramatyce, 33) młody sportowiec, 35) mieszkaniec Wysp Brytyjskich, 36) imię prezydenta USA po J. Carterze, 37) bawi cudze dzieci. ftotwrfątanfeftrTt z ■ A ■ s M 0 c Z A J A M A ■ ś ■ H A R B U z ■ R ■ Ł ■ ■ N ■ T Ę c Z A S ■ S ■ p R A w 0 J A Z D Y ■ 1 ■ F T R U P A ■ T ■ ■ 0 ■ E ■ P U N K T Ę ■ R ■ D ■ 0 R W E L L ■ 1 ■ K ■ K P E D I A T R A ■ ■ A M B A s A D A ■ N ■ G ■ 0 ■ M E N U ■ 0 ■ A ■ R ■ S T A R 0 S T A ■ ■ R Ó Z A N 1 E C ■ E ■ E ■ T E ■ 0 ■ D ■ F R U K T Y K 0 S Z Y K A ■ C ■ R ■ ■ P ■ A ■ L R 0 Z W Ó J S 1 E M 1 Ę A ■ 0 ■ J ■ ■ E ■ A ■ s 0 G N 1 K ■ ■ K U C Y K N ■ A ■ A P O > t 1 P s A ■ H ■ A TV HIT Górka prezydenta TVN 7 20:00 Osiemnastoletnia córka prezydenta Stanów Zjednoczonych postanawia zakosztować niezależności. Na własną rękę rusza na podbój Europy. Tam poznaje przystojnego Brytyjczyka. Zombie express ALE KINO+ 22:45 Menedżer jednej z seulskich korporacji i jego córka wsiadają do szybkiego pociągu KTX. Nie wiedzą, że w kraju szerzy się epidemia, która zamienia ludzi w zombie. Chaos ogarnia także pasażerów pociągu. Jeszcze raz TVN 22:30 Anna, 40-letnia rozwódka, spędza urlop w Tatrach, w których do pracy ratownika górskiego przysposabia się prawnik Michał. Tymczasem jej córka Kasia spotyka na obozie Pawła. 11 minut TVP 2 23:35 Bohaterami są ludzie, których życie i pasje przeplatają się ze sobą. Nieoczekiwany łańcuch zdarzeń łączy losy wielu z nich w ciągu zaledwie jedenastu minut.Film był wytypowany jako polski kandydat do nagrody Oscara. Wodnik (20.01-18.02) Wejdziesz dzisiaj na wysokie obroty. Przy-pływsił witalnych zachęci dędo podejmowania zadań, które zazwyczaj omijasz szerokim łukiem lub nie wierzysz w ich powodzenie. Ryby (19.02-20.03) Umiejętność skracania dystansu w relacjach z innymi osobami będzie dziś kluczem do osiągania wyznaczonych celów. NaTwojeaigu-menty nie pozostaną głusi nawet oponenci. Baran (21.03-19.04) Zrób dzisiaj bilans spraw, z którymi nie udało ci się uporać w ostatnich dniach, i zastanów się, co zrobić, aby nie odeszły w zapomnienie. Warto poprosić kogoś życzliwego o pomoc. Byk (20.04-20.05) Na próbę wystawiona zostanie dzisiaj twoja umiejętność utrzymywania jednoczesnej kontroli nad kilkoma zadami. To nie będziełatwe... Bliźnięta (21.05 -21.06) Tmdno będzie dzisiaj znaleźć zrozumienie dla twoich pomysłowi propozycji. Nieufność okażą nawet osoby zazwyczaj a przychylne. Rak (22.06-22.07) Twoja intuicja będzie dzisiaj dla ciebiejedy-nym przewodnikiem. Argumenty innych nie będą miały dla ciebie żadnego znaczenia. Lew (23.07-22.08) W niektórych momentach może rię dzisiaj dopaść roztargnienie, więc raczej daruj sobie zadania, które wymagają precyzji i koncentracji. Jutro będziesz w znacznie lepszej formie. Panna (23.08-22.09) Staraj się dzisiaj trzymaćjęzyk za zębami w obecności osób, które karmią się plotką i intrygami. Jedno słowo wypowiedziane nie w porę, może obrócićsię przeciwko tobie. Waga (23.09-22.10) Interesować tię będzie dzisiaj wyłącznie pozycja lidera. Jakiekolwiek próby zepchnięcia cię na dalsze pozycje wyzwolą w tobie dodatkową energię oraz motywację do działania. Skorpion (23.10-21.11) Nie zwracaj dzisiaj uwagi na drobne docinki, które usłyszysz na swój temat. Będą to przejawy czyjejś bezsilności i zwykłej złośliwości. Strzelec (22.11-21.12) Oddasz się dzisiaj po południu swoim ulubionym zajęciom. Wprawi cięto w doskonały nastrój i doda energii O na następny dzień. Koziorożec (22.12 -19.01) Musisz dzisiaj pozostawić na boku osobiste ambicje i bardziej niż zazwyczaj zaangażować się w pomoc innym. Ale to ci się opłaci... wwwgtf&pt: wwwgk24.pt wwwgs24.pl Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy YnonaHusaim-Sobecka Marcin Stefanowski (internet) Dyrektor dziahl reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 Dyrektor drakami Stanisław Sikora, tel. 94 340 35 98 Dyrektor dziahl marketingu Robert Gromowski, tel. 94 347 3512 Prenumerata, teL 94 3473537 Głos Koszaiński-wwwgk24.pl ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszaiin.tel. 94 34735 99, fax 94 34735 40, tel. reklama 94 347 3512, redakqa.gk24@polslępress.pl, rekfaira.gU4@polsl0press.pl ł Glos Pomorza- wwwgp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama 059 848 8101, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński-wwwgs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 71-875 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9143348 64, tel. reklama 9148133 92, redakqa.gs24@polskapress.pl ■ reklama.gs24@polskapress.pl' ODDZIAŁY Kołobrzeg ul. Ratuszowa 3/13,78-100 Kołobrzeg, tel. 94 354 50 80. fax 94 3527149 Bytów ul. Wojska Polskiego 2,77-100 Bytów, teł. 59 822 6013, tel. reklama 59 848 8101 Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 $winoi$de ul. Armii Krajowej 12. 72-600 świnoujście,teł. 913214£ 49, , fax 9132148 40. reklama tel. 9i 578 47 28 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, tel. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wytyznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci, www.gp24.pi/tresd,www.gs24.pl/tresd.iwzgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP 1 * • ' * ' iHniiKitKiiftir1 POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świder Cztonek/arządu Pjwej Fąfarą , Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agenda AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joapna Paąio tel. 22 2pi 44 38, jijanna 6471 10 Akcja redakcja Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Czekamy na pw.ist w ?a Bsty pod adresem uf. Hertryte Potmźmgo t9,7f-200ffapsk E-mail 3feffm@gp24.pf dklbL-lŁ'. --------------------------------------J Czytelni Oddam: nicy pomagają Pani Barbara z Ustki ma do oddania meblościankę, wersalkę, dwa fotele i szafkę. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 509 706 354. Pan Henryk ze Słupska ma do oddania segment pokojowy i ławę. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 505755 030. Pan Robert z Redzikowa ma do oddania segment pokojowy. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 602587736. Pan Kazimierz ze Słupska ma do oddania telewizor i odzież damską. Kontakt: 505808264. Pani Kazimiera ze Słupska ma do oddania telewizor, meble kuchenne, wózek spacerowy i stolik z krzesełkami dla dzieci. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 59 8412513. Pani Danuta ze Słupska ma do oddania cegłę rozbiórkową. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 59 8413435. Pani Ewa ze Słupska ma do oddania zimową odzież damską. Kontakt: 59 845 34 07. Pani Grażyna ze Słupska ma do oddania meble pokojowe. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 661154067. Potrzebuję Pan Wojciech ze Słupska prosi o pralkę automatyczną. Kontakt: 578041380. Pan Andrzej ze Słupska prosi o fotelik samochodowy. Kontakt: 502 032308. Pan Marian ze Słupska prosi o lodówkę, pralkę, segment młodzieżowy i kuchenkę mikrofalową. Kontakt: 511706 900. (dmk) Stacja śmietnikowa pozostanie przy ul. Łąkowej Właściciele domków też mają dostęp do śmietników Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Mieszkaniec centrum miasta zauważył, że na niewielkich osiedlowych uliczkach znajdują się stacje z pojemnikami do segregowania śmieci. Twierdzi, że są dla nich lepsze lokalizacje. Pan Mariusz kilka dni temu był na ulicy Łąkowej. Zauważył tam stojące na trawniku pojemniki na odpadki segregowane. - Przecież to jest mała uliczka osiedlowa, a w okolicy są same domki jednorodzinne. Czyli każdy właściciel ma swój śmietnik i do niego wrzuca swoje odpadki - mówi nasz czytelnik. - Nie rozumiem więc, dlaczego miasto ustawia stacje na śmieci w takich miejscach, gdzie nie są bardzo potrzebne. v A tymczasem na podwórkach i osiedlach pojemników na odpadki jest za mało i śmieci walają się obok tych, które stoją. Proponuje, by zabrać z osiedli domków niewykorzystane pojemniki i przestawić je tam, gdzie mieszka więcej osób. W Wydziale Gospodarki Mieszkaniowej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Słupsku dowiedzieliśmy się, że urzędnicy takich planów nie mają. - W przypadku pojemników do selektywnej zbiórki odpadów stojących na ulicy Łąkowej widać, że są one potrzebne. Mieszkańcy okolicy chętnie z nich korzystają, dlatego nie będziemy ich przestawiać - mówi Katarzyna Guzewska, dyrektor wydziału. - Fakt, że ktoś jest mieszkańcem domku, nie oznacza, że nie może korzystać z miejskich stacji śmietnikowych. Mamy podobnych około 30 i stoją one w różnych częściach miasta. ©© ! LISTY/OPINIE 1 Czekamy na Państwa ! listy pod adresem i uf Henryk m7&2Q&§topsk TgtoMi dyl urny i E-mail Pasażerom za gorąco pod wiatą przystankową @Szymek: - A jak kiedyś stał tylko znak z napisem „Przystanek" i był na nim umieszczony rozkład jazdy za szklaną szybką, to było dobrze ? Poza tym lato mamy krótkie, a przez większość roku jest jedna pora roku - jesień. @Marcin: - Zima to za zimno. Latem za gorąco, co zrobić? Dostosować się lub ingerować w temat. Artykuł nic nie da, jak ktoś ma problem, to są taksówki lub auto, ro- wer, z buta. Łatwo się wkurzać, jeżeli ludzie czekają na przystankach, znam to. Ale jeżeli ktoś widzi w tym problem, niech zrobi coś w kierunku tego, aby przystanki były wpytę.jakwDubaju. @Emilia: - Ludzie już przesadzają, sami niewiedzą, czego się czepiać. Zaraz będzie, żeby wodę na każdym przystanku zamontować. @Lu Kas: - To może by tak zainstalować klimatyzację. Tak jest w Dubaju, uczmy się od najlepszych. @Alicja: - To są problemy ludzi z brakiem zajęcia. Nie mają co robić i wymyślają głupoty. @Kasia: - Przystanków by nie było, to by od jesieni do wiosny narzekali, że na głowy im leci. @Jakub: - Wystarczy na dach dać czarną pleksę zamiast przezroczystej i problem z głowy. Dosłownie. @RaDziu: - Czarną? Z tego, co mi wiadomo, to każda pleksa się na-grzeje, tym bardziej czarna. W końcu czarne przyciąga słońce. @Marta: - Są przystanki - źle. Nie byłoby - jeszcze gorzej... @Mag: - Ale problemy mają. Może jeszcze kolor nie pasuje? @Danuta: - Powiem krótko, już co niektórym w głowie się poprzewracało. @Dariusz: - Zawsze można taxi zamówić. 190 projektów na konkurs na toaletę @Tomasz: - Wystarczy przejść się 0 poranku lub wieczorem ulicami Wojska Poskiego, Wileńską(rów-nież innymi strategicznymi ulicami w samym centrum). Nasze miasto już dawno przestało tętnić życiem. Według mnie trochę taka billboar-dowość, fasadowość, sytuacje na pokaz. Pozory rzeczywistej otwartości i tolerancji. Miejska toaleta? 190 projektów? Tym ma teraz żyć miasto i jego mieszkańcy? To ma być hot news? Być może kiedyś nastąpi jakiś progres w moim myśleniu. Nie wiem. Póki co wystarczy pospacerować po śródmieściu. Pojawia się taki smutek, żal, poczucie utraty czegoś, co już być może nigdy nie powróci - atmosfery tętniącego życiem miasta. @Aleksandra: - Przecież obecne toalety są zupełnie ładne, poco nowa, 1 to przy głównym deptaku nad Słupią? (dmk) Brak polskiej instrukcji to powód, by zwrócić towar Daniel Klusek Mieszkaniec powiatu kupił tablet w sklepie internetowym jednej z sieciówek. Rozmyślił się jednak i postanowił zwrócić sprzęt. Sklep nie zgodził się na to, choć zdaniem rzecznika konsumenta, nie miał takiego prawa. Sprawa może skończyć się w sądzie. Kilka tygodni temu mieszkaniec powiatu kupił przez internet tablet. Odebrał go w stacjonarnym sklepie sieciówki w Słupsku. Na miejscu zobaczył towar i upewnił się, że działa. Gdy wrócił z tabletem do domu, rozmyślił się jednak i postanowił urządzenie zwrócić. Ponownie więc pojawił się w sklepie. Tam jednak dowiedział się, że sprzęt nie zostanie przyjęty. Z prośbą o interwencję poszedł więc do Marka Kurowskiego, powiatowego rzecznika konsumentów w Słupsku. - Przedstawiciele sieciówki mieli rację. Okres 14-dniowy, w którym można bez podania przyczyny i bez finansowych konsekwencji zwrócić towar kupiony przez internet, w tym przypadku nie obowiązuje -mówi Marek Kurowski. - Klient miał bowiem możliwość sprawdzenia w sklepie, czy sprzęt działa, i z tej możliwości skorzystał. Termin 14-dniowy na zwrot obowiązuje w przypadku sprzedaży na odległość. Tutaj transakcja przeprowadzona była w salonie stacjonar- Czytelnik chce zwrócić tablet kupiony przez internet nym. Tablet jest sprawny, więc nie można go zareklamować. Mimo tego jednak, zdaniem rzecznika, klient ma prawo domagać się przyjęcia sprzętu i zwrotu gotówki. Wszystko z powodu braku... instrukcji obsługi w języku polskim. - Właściciel tableta twierdzi, że takiej instrukcji nie otrzymał. Tymczasem sklep ma obowiązek jej dołączenia - mówi Marek Kurowski. - Przedstawiciele sieciówki również i tym razem odmówili przyjęcia sprzętu. Interweniowałem w tej sprawie zarówno telefonicznie, jak i na piśmie. Jak dodaje, zgodnie z przepisami brak polskiej instrukcji jest podstawą do zwrotu produktu, co potwierdza również opinia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Przedstawiciele sklepu zapewniają, że polska wersja instrukcji znajduje się na stronie internetowej. To jednaknie wystarczy, bo przecież nie każdy nabywca musi mieć internet. Powinien jednak móc się dowiedzieć, jak posługiwać się sprzętem, który kupił - mówi powiatowy rzecznik konsumentów. - Jeśli przedstawiciele sieciówki nie zmienią zdania i nadal będą utrzymywać, że brak polskiej instrukcji nie wystarczy do żądania przyjęcia urządzenia z powrotem i zwrotu gotówki, będę sugerował mieszkańcowi powiatu, by skierował przeciwko sklepowi sprawę na drogę sądową. ©® Akc^arrfkfktja Strona od czytelników dla czytelników Na stronach Akcja redakcja piszemy o tym, o czym informują nas czytelnicy. Na Wasze sygnały czeka dziennikarz Daniel Klusek. Jeśli widzą Państwo coś, co Was zdenerwowało, poinformujcie nas o tym. Pod adresem: daniel.klu-sek@gp24.pl czekamy na e-maile z opisem sytuacji. Zachęcamy też do przesyłania nam fotografii. Interwencje można również zgłaszać pod nr. te!.: 59 848 8121. Wszystkie sygnały sprawdzimy, a najważniejsze i najciekawsze zamieścimy na łamach „Głosu Pomorza" i gp24.pl. (dmk) U nas czekają zguby i oferty pomocy W „Głosie" funkcjonuje Biuro Rzeczy Znalezionych. 0 tym, co znajduje się w BRZ, piszemy w poniedziałki, środy i piątki. W ramach Banku pomocy można przekazywać sobie m.in. meble, sprzęt RTV i AGD. Na zgłoszenia czekamy pod nr. tel. 59 848 8121. Oferty i prośby o pomoc publikujemy we wtorki, czwartki i soboty. (dmk) Zobacz, jak pibwstaje „Głos Pomorza" Zapraszamy do odwiedzin w słupskiej redakcji „Głosu Pomorza". Nasi goście poznają też dziennikarzy i pracowników z działu promocji, składu i biura ogłoszeń. Będzie także możliwość zrobienia zdjęcia, które zostanie opublikowane w „Głosie". Na zgłoszenia grup czekamy w godz. 10-16 pod nr. tel. 59 8488121. (dmk) DLA KONSUMEfJTOW Tam konsumenci mogą znaleźć pomoc Mieszańcy Słupska o pomoc mogą prosić miejskiego rzecznika konsumentów. Zbigniew Perzyna przyjmuje interesantów w pokoju la urzędu miejskiego, tel. 59 848 83 09, e-mail: mrk@um.slupsk.pl. Mieszkańcy powiatu słupskiego o pomoc mogą prosić powiatowego rzecznika konsumentów. Marek Kurowski interesantów przyjmuje w pokoju 132 starostwa powiatowego, tel. 59 841 87 00, e-mail: rzecznikkonsumenta@po-wiat.slupsk.pl. Pomocy w problemach konsumenckich udziela Delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Słupsku, ul. Jana Pawła I11, tel. 59 84254 68, e-mail: ihslupsk@wp.pl. Konsumenci mogą się zgłaszać do Oddziału Federacji Konsumentów wSłupsku, al. 3 Maja 44, tel. 59 842 0224, e-mail: slupsk@federa-cja-konsumentow.org.pl. Bezpłatną pomoc prawną konsumenci mogą uzyskać pod numerami infolinii Federacji Konsumentów 801440220 i 22 290 8916. (dmk) Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Artykuł reklamowy 11 Tysiące ludzi pod wrażeniem spektakularnego odkrycia uczonych z Cambridge i Prof. Max Randall, Cambridge Przełomowa kuracja prof. Randalla pomaga w walce z problemem nietrzymania moczu To była prawdziwa zmiana. 104 kobiety i 69 mężczyzn -uczestnicy pierwszych w historii testów nowego odkrycia prof. Randalla - nie mogło uwierzyć w to, co się stało. Po 30 dniach testów u 173 osób borykających się z problemem nietrzymania moczu stwierdzono wyraźną poprawę. Przy czym zmniejszenie dolegliwości nastąpiło bez stosowania rygorystycznych diet czy wykonywania skomplikowanych ćwiczeń. Uczestnicy musieli jedynie regularnie stosować kurację profesora Ma-xa Randalla. Niemal wszystkim uczestnikom badania udało się zmniejszyć wysiłkowe nietrzymanie moczu. Nawet te osoby, u których problem zaczął się kilka lat temu i systematycznie się pogłębiał, odzyskiwały święty spokój, i to nawet podczas dużego wysiłku. Innowacyjna kuracja prof. Randalla umożliwiła zredukowanie parcia na cewkę moczową, co spowodowało: y rzadsze wizyty w toalecie; V zmniejszenie nadwrażliwości pęcherza; y znaczące wydłużenie czasu między każdym oddawaniem moczu; y wzmocnienie mięśni dna miednicy. Dla zwykłego człowieka to prawie niemożliwe Obserwując same tylko wyniki badań, przeciętny człowiek może po- myśleć, że to niemożliwe. Jednak z naukowego punktu widzenia takie efekty można uzyskać, wykorzystując normalne zdolności regeneracyjne, które ma organizm każdego człowieka. Problem tkwił Stabe mięśnie kontrolujące PRZED kuracją Silne mięśnie kontrolujące PO kuracji Metoda biostymulująca prof. Randalla pozwala w naturalny sposób wzmocnić mięśnie. Po lewej pęcherz moczowy z osłabionymi mięśniami dna miednicy, po prawej mięśnie pracujące właściwie. w tym, że dotychczas nie było wiadomo, jak pobudzić ludzkie ciało do tak skutecznej obrony. Profesor Randall tak mówi o opracowanej przez siebie formule: „Odkryliśmy pewne naturalne substancje o wyjątkowym działaniu biologicznym. Wpływają one na organizm na poziomie nano-komórkowym. Opóźniają podział Okiem eksperta: Wielu specjalistów nie potrafi wskazać przyczyn nietrzymania moczu. Ich wiedza na temat tej dolegliwości jest niewystarczająca. Swoim pacjentom przepisują nieskuteczne środki, zalecają wykonywanie forsownych ćwiczeń albo odprawiają ich z kwitkiem. Inni zrzucają wszystko na stres i kierują do psychoterapeuty. Ludzie zostają z niczym. To koszmarny btąd. Przy problemach z pęcherzem należy działać szybko, ponieważ problem bardzo szybko się pogłębia! I dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Jeśli dotknął Cię ten wstydliwy problem - nie zastanawiaj się, działaj! „Pozbyłam się wstydu!" „Szok i frustracja" telomerów i hamują starzenie się wybranych narządów, wzmacniając je i regenerując. Komórki starzeją się ponad 9-krotnie wolniej, a organizm zaczyna wracać do dawnej formy. Pracuje na najwyższych obrotach. Można powiedzieć, że organizm młodnieje i dzięki temu sam automatycznie zaczyna walczyć z problemem nietrzymania moczu". Jak to możliwe? „To bardzo proste -kontynuuje profesor. - Te substancje aktywne wspomagają organizm w odbudowie oraz wzmocnieniu mięśni dna miednicy, które właśnie odpowiadają za prawidłowe trzymanie moczu. A z wiekiem następuje ich osłabienie. Im starszy organizm, tym trudniejsza regeneracja. Po zastosowaniu opracowanej przeze mnie formuły biostymulującej regeneracja mięśni dna miednicy przebiega szybciej, a nadwrażliwość pęcherza się zmniejsza. Dzięki temu nietrzymanie moczu przestaje już być takim problemem po około 4 tygodniach kuracji. Poprawa dzień po dniu Prof. Randall wraz ze swoim zespołem badawczym przeprowadził szereg testów, które ostatecznie pozwoliły dopuścić preparat do publicznego użytku. Aby była ona dostępna dla każdego, wprowadzono ją w postaci aktyw- „Problem z nie-trzymaniem moczu miałam przez ostatnie 10 lat. Lekarze nie potrafili nic na to poradzić. To był potworny wstyd. Doszło już do tego, że bałam się wyjść z domu. Kichnięcie mogło spowodować, że pęcherz nie wytrzyma. Metoda prof. Randalla spadła mi z nieba.Już pierwszego dnia poczułam jak pęcherz się uspokaja, czuję się swobodniej i pewniej. Po tygodniu skończyło się popuszczanie, a każdego kolejnego dnia byłam w stanie wytrzymać dłużej i dłużej bez chodzenia do łazienki. Wreszcie nie muszę się wstydzić". Krystyna W. (47 lat), Terespol nych, biostymulujących kapsułek. O pierwszych efektach tej przełomowej kuracji opowiada pani Krystyna i pan Edward [patrz wyżej]. Odkrycie prof. Randalla wchodzi na rynek Formuła w postaci kapsułek biostymulujących stała się bardzo popu- Nie spodziewałem się, że to spotka akurat mnie. Żyję zdrowo, nie palę, waga w normie —1-a jednak straciłem kontrolę nad swoim pęcherzem. Na spodniach pojawiały się plamki, było mi okropnie wstyd! Chciałem iść do urologa, zrobić coś z tym jak najszybciej, ale termin dostałem na 3 miesiące wprzód. O kapsułkach biostymulujących powiedział mi brat. Po 3 dniach stosowania widziałem pierwsze efekty, a w 2 tygodnie zapomniałem o problemie! Mięśnie pęcherza wyraźnie się wzmocniły. Edward Z. (64 L), Piotrków Trybunalski larna w całej Europie. W Polsce jest dostępna wyłącznie w sprzedaży telefonicznej klubu zdrowia (nie można jej kupić w sklepach). Zamawianie jest bezpieczne, ponieważ nie trzeba wcześniej nic płacić - dopiero u listonosza w momencie otrzymania przesyłki. Teraz, dla pierwszych 100 osób klub rabatowy zorganizował wielką wiosenną promocję. WIOSENNA PROMOCJA KLUBU RABATOWEGO! Pierwsze 100 osób, które zadzwoni do 28 maja 2018 r., dostanie 70% zniżki! Otrzymasz wówczas preparat prof. Randalla za udział w klubie zdrowia zamiast za tylko za 97 zł! Zadzwoń już dziś! W 12 333 57 93 Pon.-pt. 8:00-20:00, sob. i niedz. 9:00-20:00 (Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat) Biosumo 12_Region Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 W Zielinie spłonęła część mieszkalna zakładu mleczarskiego. Straty są bardzo duże Andrzej Gurfoa (wEMŚWł Dnfhiffepw Wczoraj w Zielinie spłonęła część mieszkalna obiektu, w którym znajduje się produkcyjny zakład mleczarski. Straty wynoszą aż pół miliona złotych. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Pożar zauważono przed szóstą rano. Palił się dach drugiej kondygnacji obiektu produkcyjno--mieszkaniowego (część mieszkalna ma powierzchnię 280 metrów kwadratowych). - Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, zajęta przez ogień była część drewnianej konstrukcji dachowej. Pożar szybko się rozprzestrzeniał - mówi Krzysztof Rychter, rzecznik prasowy bytowskiej straży pożarnej. Akcja strażaków trwała sześć godzin. Niestety, w całości spłonęła część mieszkalna wraz z wyposażeniem. Od og- :.. 1- Spłonęła część mieszkalna obiektu produkcyjno-mieszkaniowego w Zielinie. Straty wynoszą pół miliona złotych nia nie ucierpiał zakład produkcyjny. W akcji brało udział sześć zastępów zawodowej straży pożarnej z Bytowa i Słupska oraz siedem zastępów ochotniczej straży pożarnej. Policja przystąpiła do ustalania przyczyny pożaru. ©® Akcja strażaków trwała sześć godzin. Wzięli w niej udział zawodowi strażacy i ochotnicy Lęborska Noc Muzeów z piknikiem historycznym łjębmli Sylwia Lis sylwia.lis@polskapress.pl To był wyjątkowy czas. Wszystko za sprawą Międzynarodowej Nocy Muzeów. Celebrowanie rozpoczęło się piknikiem historycznym pn. „Z historią w tle". Piknik rozpoczął się barwnym korowodem prowadzonym przez orkiestrę dętą „Ziemia Lęborska" ulicą Staromiejską na zamkowy dziedziniec. Organizatorzy zapewnili szereg atrakcji: pokaz wozów bojowych, grupę rekonstrukcyjną husarii z XVII wieku, wystawę opowiadającą historię generała Stanisława Sosabowskiego oraz l. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, przygotowaną specjalnie na tę okazję w baszcie Naczelnej Organizacji Technicznej. Goście pikniku mogli skosztować wojskowej grochó- wki oraz pieczonych ziemniaków. Na najmłodszych w baszcie wykuszowej przy ul. Der-dowskiego czekała wata cukrowa. Noc Muzeów rozpoczęła się o godzinie 18 kolejnym korowodem, który poprowadził uczestników pikniku na dziedziniec muzeum. Po przywitaniu gości dyrektor Muzeum w Lęborku zaprosiła przybyłych do korzystania z przygotowanych atrakcji. ©@ Rośnie pierwszy zakład w SSE SyłwiaLis sylwia.lis@polskapress.pl AMG to pierwsza firma w Podstrefie „Lębork", funkcjonującej w ramach Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Inwestycja rzędu 25 milionów zł jest już na bardzo zaawansowanym etapie. W zakładzie docelowo pracować będzie ponad 200osób. Spółka PPH AMG buduje nowoczesny zakład przemysłowy z optymalną logistyką wewnętrzną, w którym produko- wane będą kontenery, pojemniki, konstrukcje stalowe oraz nowe w ofercie firmy - kontenery specjalistyczne. - Jesteśmy lęborską firmą i zależało nam na pozostaniu w regionie. W 2016 roku podjęliśmy decyzję o przeniesieniu zakładu do strefy, bo w dotychczasowym miejscu perspektywy rozwoju były bardzo ograniczone. W listopadzie 2017 roku rozpoczęliśmy budowę obiektu o powierzchni ponad 1,1 hektara pod dachem. Dzięki tej inwestycji zwiększymy moce produkcyjnę i usprawnimy ptoćesproduktji, opiera- jąc go na innowacyjnej technologii. Zatrudnimy też nowych pracowników. Dzięki obecności w strefie możemy nie tylko zrealizować swoje plany inwestycyjne, ale również skorzystać na przeznaczonych dla inwestujących w strefie ulgach podatkowych - mówi Maciej Ba-bij, prezes AMG. Kolejne inwestycje planują zrealizować firmy: ALU Systems, AJ FOOD oraz Grupa Sportex. Łącznie na tym terenie planowane są cztery projekty inwestycyjne o wartości 41 min zł, z 90 nowymi miejscami 1 pracy. ©® Nie dla łańcuchów. Uczniowie w obronie zwierząt SyłwiaLis sylwia.lis@polskapress.pl Uczniowie z Bytowa wsparli akcję „NIE dla łańcuchów!". Młodzież pojechała do Słupska. by wspólnie z uczniami Technikum Weterynarii i Szkoły Mistrzostwa Sportowego protestować przeciwko stałemu trzymaniu psów na uwięzi. Uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Bytowie wsparli akcję „NIE dla łańcuchów!". W tym celu młodzież udała się do Słupska, by wspólnie z tamtejszymi uczniami Technikum Weterynarii i Szkoły Mistrzostwa Sportowego protestować przeciwko procederowi stałego trzymania psów na uwięzi. To był protest uczniów Technikum Weterynarii i Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Słupsku przeciwko stałemu trzymaniu psów na uwięzi. W akcję włączyli się również młodzi bytowianie: uczniowie Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Bytowie oraz bytowska młodzież ucząca się na co dzień w słupskim Liceum Plastycznym im. St. I. Witkiewicza, Technikum Weterynarii oraz Uczniowie z Bytowa wsparli akcję ..NIE dla łańcuchów!", która odbyła się w Słupsku Medycznym i Policyjnym Liceum Ogólnokształcącym. W akcji mogli wziąć udział wszyscy chętni przechodnie, symbolicznie przykuwając się łańcuchem do psiej budy, zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego i tym samym zaprotestować przeciwko niehumanitarnemu trzymaniu psów na uwięzi, często bez wody i jedzenia. W trakcie happeningu młodzież rozdawała ulotki informujące i szerzyła wiedzę o tym, jak reagować, gdy widzimy psa na łańcuchu. Młodzi słupsz- czanie i bytowianie przygotowali także transparenty i plakaty z hasłami. - Protestujemy, gdyż trzymanie psów na łańcuchach jest nadal częstym zjawiskiem, a jest to niezgodne z prawem, niehumanitarne i niebezpieczne dla ludzi. W tej chwili pies może być trzymany na łańcuchu, który ma długość co najmniej trzy metry nie dłużej niż przez 12 godzin. Wciąż nie wszyscy ludzie przestrzegają tych przepisów - mówi Sebastian Jeżewski, uczeń. ©® Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Zbliżenia 13 Gdy lęk trwa przez pokolenia. Fenomen dziedziczenia strachu Małgorzata Sztachetka m.szlachetka@kurierlubelski.pl U wojna światowa Jedna z badaczek mówi. że trauma może być przekazywana nawet na poziomie komórek - wyjaśnia dr Krzysztof Mariusz Ciepliński, psycholog i psychoterapeuta. Adina Blady- Szwajger była lekarką w getcie warszawskim. Do ostatniej chwili ratowała swoich pacjentów. Ale w czasie wielkiej akcji likwidacyjnej getta, która zaczęła się w lipcu 1942 roku, wiadomo było, że to koniec. Lekarka najpierw zrobiła zastrzyk z morfiny matce jednej z pielęgniarek. - Ja panią błagam. Ja nie chcę, żeby ją zastrzelili na łóżku, ona nie chodzi - mówiła córka chorej. W tym momencie Adina Blady-Szwajger zrozumiała, co trzeba zrobić. „Wzięłyśmy łyżeczkę i poszłyśmy do pokoju niemowląt. I tak jak przez te dwa lata prawdziwej pracy w szpitalu pochylałam się nad łóżeczkami, tak samo teraz wlewałam w te malutkie buzie ostatnie lekarstwo. Była ze mną tylko doktor Margolisowa. A z dołu dochodził krzyk, gdyż tam byli już Szaulisi i Niemcy i zbierali chorych z sal do wagonów" - tak tą dramatyczną chwilę Adina Blady-Szwajger opisała w swoich powojennych wspomnieniach „I więcej nic nie pamiętam". Starszym dzieciom powiedziała, że to takie lekarstwo, które dostają, żeby nic ich nie bolało. Uwierzyły. Spały, gdy drugi raz weszła do ich sali. Przykuci do łóżek dorośli dostawali zastrzyk. Ostatnia była kobieta, która „patrzyła cały czas z błaganiem w oczach". „Przez 40 lat po wojnie byłam lekarzem. Wierzę, naprawdę wierzę, że lekarzem jest się po to, żeby zawsze i wszędzie ratować życie. Przez te 40 lat nie odstąpiłam od tego nigdy. Ale gdzieś pod spodem zawsze myślałam, że nie mam prawa. Nie mam prawa do wykonywania zawodu! Bo przecież nie zaczyna się pracy lekarza od prowadzenia ludzi zamiast do życia - do śmierci. I z tym zostałam. Do teraz. I nic nie pomaga, że wiem, że to wszystko było właśnie po to, żeby ratować życie ludzkie, że to Trauma zaczyna się w momencie, kiedy pojawia się silne poczucie lęku i utraty - mówi dr Krzysztof Mariusz Ciepliński wszystko było konieczne, ale po drodze było coś nie tak, jak trzeba. Może za ciężkie na resztę życia?" Tymi słowami kończą się wspomnienia lekarki z getta. Alina Świdowska, córka AdinyBlady-Szwajgerwwywia-dzie udzielonym Remigiuszowi Grzeli opowiadała o swoim dzieciństwie, miłości do matki, ale i o skomplikowanych relacjach z nią: - Nie wiem, czy mi życia wystarczy, żeby się do tego odnieść z dystansem. Zawsze miała nadmierne wymagania. Nie okazywała mi czułości, myślę, że w dzisiejszym rozumieniu wychowywania dzieci popełniła wiele błędów, ale to są błędy, o których nie miała pojęcia. Alina Świdowska w cytowanym już wywiadzie, opublikowanym na łamach „Wysokich Obcasów" mówiła jeszcze: - Byłam dla niej dowodem na to, że dziecko, które nie jest głodne, które jest w jej pojęciu kochane, bo poświęca mu się pięć minut w tygodniu, które ma czyste ubranko i dobrze się uczy, jest szczęśliwe. Bardzo wcześnie Jak długo negatywne doświadczenia mogą wpływać na nowe pokolenia? Łatwiej się z nimi pogodzić, jeśli wiemy, czego się boimy ;,ii 'i.rK i V ."i. .. j.a" ł "TT zrozumiałam, że przy mamie muszę grać szczęśliwą. O wielu faktach z przeszłości matki córka dowiedziała się dopiero z jej wspomnień, spisanych długo po II wojnie. Bo „to, co dotyczyło getta, przez lata było czarną dziurą, mama karmiła mnie opo-wieściamizPowstania Warszawskiego,arae wiedziałam, co działo sięznią wcześniej". Tabu i miczenie ocalonych Jak zacząć żyć od nowa po latach spędzonych w obozie koncentracyjnym lub w getcie? Jak zacząć żyć od nowa, kiedy wszyscy z twoj ej rodziny zginęli? Co zdra-dzićdzieciom,które urodziły się już po wojnie? Te pytania musiało zadawać sobie wielu z ocalonych. Nie zawsze potrafiąc znaleźć na niej odpowiedzi. - Mówimy o ekstremalnie trudnych doświadczeniach dla człowieka. Codziennej obawie o to, że spotka nas śmierć. Utra-cienajbliższych. To wszystko nie może nie zostawić jakiegoś śladu. Powstaje poczucie bólu, pustki, smutku i trudnej do udźwignięcia bezsilności. Czasami poczucie winy, bo się przeżyło, a inni zginęli -podkreśla dr Krzysztof Mariusz Ciepliński, psycholog i psychoterapeuta związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Fizyczne ocalenie z piekła było dopiero początkiem długiej drogi, którą trzeba było pokonać samotnie. - Trauma zaczyna się w momencie, kiedy pojawia się silne poczucie lękuiutraty. Częstąre-akcją obronną ocalonych było zapomnienie i milczenie -mówi dr Krzysztof Mariusz Ciepliński. Zapomnieć o tym, czego się doświadczyło - ten mechanizm miałbyćnadzieją na poradzenie sobie z trudną przeszłością. Przeżycia wojenne stawały się tematem tabu również dla rodziny ocalonego. Ale to co zostało ukryte, wyciszone nie znikało. - Przeżycia wojenne miały wpływ na role społeczne, jakie ocaleni realizowali w życiu. Na przykład na to, jak wychowywali swoje dzieci - zauważa Ciepliński. - Mogli mieć trudności z wyrażaniem emocji, bo żebyprzetrwaćwczasieokupacji musieli znieczulić się na to, co działo się wokół nich - wyjaśnia nasz rozmówca. Drugą postawą była nadopie-kuńczość. - Wynikająca z przekonania, że świat jest zagrożeniem i trzeba dziecko przed nim ochronić za wszelką cenę. Stąd irracjonalne z pozoru przekonanie, że dziecko nigdy nie może nas opuścić. Bo jeśli do tego dojdzie, to stanie się coś złego. Bo przecież już kiedyś rozstanie z bliskimi skończyło się ich śmiercią - tłumaczy psycholog. Dzieci obserwują rodziców, reagującnato, cosiędzięje. Utożsamiając się z nimi i powielając obserwowane wzorce. Nawet jeśli nie zdają sobie sprawy, czego tak naprawdę boją się ich matka lub ojciec. - Jeśli ktoś ciągle i z pozoru bez powocju, reaguje lękiem, to uczy takiej reakcji swoich dzieci. W ten sposób to poczucie strachu przed światem przekazywane jest dalej - tłumaczy psycholog dr Krzysztof Mariusz Ciepliński. To wszystko mogło dziać się w bardzo subtelny sposób. Przedstawiciel kolejnego pokolenia, a często także sam ocalony mogli nie wiedzieć, co jest źródłem ichlęków Fizyczny wymiar traumy Specjaliści to przenoszenie lęku na kolejne pokolenia, który może mieć swój początek w wojennych przeżyciach, nazwali traumątransgeneracyjną. Była ona obserwowana m.in. u rodzin ocalonych z Holokaustu. Badania tej grupy były prowadzone od lat 60. XX wieku. „Pierwsze badania nad ocalałymi podkreślały przede wszyst-kim patologię, kolejne natomiast opisują ocalałych od strony ich siły, zdolności przetrwania oraz możliwości powrotu do życia po traumie. Odnosi się to także do poszczególnych objawów. Na przykład złość ocalałego można widzieć w kategoriach patologicznej wybuchowości związanej z PTSD (zespół stresu pourazowego dop. red.) lub, jak Omstein, jako adaptacyjną obronę przed bezradnością" -czytamy w artykule „Psychoterapia grupowa ocalałych z Holocaustu - doświadczenia własne", którego autorzy opierali się na ponad 14 latach praęy z takimi osobami. Trauma może mieć równ^ż Ązycznywymiar.Obja- wiać się depresją, bólami ciała, usztywnieniem mięśni.- Umysł i ciało mają na siebie wpływ. Na przykład jeden ze skutków przedłużającego się strachu to obniżenie odporności - potwierdza dr Krzysztof Mariusz Ciepliński. -Z obserwacji klinicznych wiemy, że skutkiem przemocy seksualnej, gwałtu nawet po latach może być u ofiary na przykład usztywnienie mięśni okoUc miednicy. Istnieje też teoria jednej z badaczek, według której trauma przenosi się w następnych pokoleniach nawet na poziomie komórkowym. To w pewien sposób może tłumaczyć fenomen traumy transge-neracyjnej - podaje Ciepliński. Jak długo negatywne doświadczenia mogą wpływać na kolejne pokolenia? Nasz rozmówca przyznaje, że niektórzy autorzy mówią w tym kontekście nawet o kilku pokoleniach. Jak sobie z tym radzić? Pomóc może psychoterapia. - Łatwiej jest pogodzić się z towarzyszącym nam niepokojem, jeśli ma on już swoją twarz. Drugie, a może trzecie pokolenie znając już rodzinną historię jest w stanie zdystansować się wobec przeżyć z dzieciństwa i swoich lęków. Powiedzieć sobie: „to było naprawdę straszne, ale to nie jest moja osobista historia". Pamiętam, że się bałem Marek Górski, pracownik Państwowego Muzeum na Majdanku jest synem Adolfa Górskiego, który przeszedł przez więzienie na Zamku Lubelskim i trzy niemieckie obozy. Miał 19 lat, gdy znalazł się na Majdanku. Marek Górski mówi, że nie czuje, aby dotknęła go trauma związana z przeżyciami ojca. Bo ten nie ukrywał przed nim i siostrą tego, co działo się w obozach. Mówił o biciu i ciałach więźniów utopionych w latrynach. U Górskich niezjedzenie obiadu „to była prawie zbrodnia", zawsze musiał być zapas kartofli. - O obozach tata opowiadał bardzo emocjonalnie. Wracając do Polski z Niemiec nie wiedział jeszcze, że jego mama i brat zostali rozstrzelani. Przez dwa lata leczył się z gruźlicy, ale potem nawet grał w piłkę nożną. Był wesoły, lubił śpiewać - mówi Marek Górski. Ojciec poszedł z nim pierwszy raz do muzeum na Majdanku w 1962, albo 1963 roku. Marcin był wtedy w piątej, albo w szóstej klasie podstawówki. - Pamiętam, że strasznie się bałem - powie po latach. ©® ' 'r -\ • ;vyr}-i 14 Zbliżenia Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Andrzej Sikorowsld: Chciałbym jeszcze trochę pobuszować z żoną po świecie Marek Zaradniak intemet@echodnia.eu Muzyka z Andrzejem Sikorowskim, kompozytorem tekstów i współzałożycielem Grupy Pod Budą rozmawiamy o 40-leciu tego zespołu, jego działalności solowej. Na początku swej działalności Grupa Pod Budą. która ma już 40 lat była kabaretem. Jak długo byliście kabaretem i dlaczego przestaliście nim być? Początków kabaretu Pod Budą nie pamiętam. Założyli go studenci ówczesnej Wyższej Szkoły Rolniczej w Krakowie, a ja byłem związany z Uniwersytetem Jagiellońskim. Do kabaretu doszluso-wałem, kiedy on w zasadzie kończył działalność. Grupa Pod Budą wyłoniła się z kabaretu zachowując starą nazwę. Kabaret działał od roku 1968 do roku 1977, a więc 9 lat. Początkowo miał charakter zabawy studenckiej. Potem troszeczkę się upolitycznił. W momencie, w którym większość jego członków pokończyła studia i zajęła się pracą zawodową zespół muzyczny z moim udziałem postanowił kontynuować estradową przygodę. Nie kryję, że w pierwszych latach działalności szyld kabaretu nam przeszkadzał, bo ludzie kojarzyli tę formację ze śmiechem, a myśmy serwowali im liryczne piosenki. W czasach kabaretu był z wami Bohdan Smoleń. Jak go pan wspomina i współpracę z nim? Smoleń mnie do tego kabaretu zwerbował. Był jednym z jego współzałożycieli i można powiedzieć filarem, ze względu na swoje warunki i swoją vis comica. W1975 roku zapytał mnie, czy nie wsparłbym ich. I tak się stało. A później dostał propozycję z Poznania od kabaretu Tey. Myśmy mu tego odejścia nie utrudniali, mając świadomość, że to dla niego wielka szansa na karierę estradową. Zdawaliśmy sobie sprawę, że może zaistnieć w zawodowym kabarecie. No i zaistniał, choć w Poznaniu próbował się też realizować zgodnie w wykształceniem, bo przez jaldś czas prowadził Andrzej Sikorowski mówi. że jest artystą spełnionym i już nic nikomu nie musi udowadniać sklep zoologiczny. Szkoda, że przedwcześnie zmarł i jego talent nie mógł się dłużej rozwijać. Jaki był Bohdan Smoleń prywatnie? Na scenie był śmieszny, zabawny. Lubił chyba robić to, co robił, czyli po prostu lubił ludzi rozśmieszać. Z Bohdanem nie miałem bliższych kontaktów. Kontaktowaliśmy się, gdy razem występowaliśmy. To nie była jakaś przyjaźń, ani duża zażyłość towarzyska. Trudno mi powiedzieć, jakim Smoleń był przy stole biesiadnym, bo rzadko z nim biesiadowałem. On dość szybko zniknął nam z pola widzenia. Potem spotykaliśmy się sporadycznie, gdy my przyjeżdżaliśmy do Poznania, albo kiedy on pojawiał się w Krakowie. Zatrzymajmy się przy Grupie Pod Budą. Gracie już 40 lat Które momenty miały największe znaczenie? Myślę, że wyjście z kabaretowej piwnicy. Powiedzmy sobie szczerze, byliśmy zespołem, który był dość dobrze rozpoznawalny przez środowisko studenckie. Natomiast gorzej było troszkę z naszą rozpoznawalnością ogólnopolską. Gdy odbyliśmy pierwszą sesję nagraniową, piosenki z niej znalazły się na listach przebojów, ale tak naprawdę mocnym uderzeniem w historii zespołu był udział w festiwalu opolskim w 1979 roku kiedy zaśpiewaliśmy moją piosenkę o dość skomplikowanym tytule „Bardzo smutna piosenka retro". Tak naprawdę została ona spopularyzowana jako „Kap, kap, płyną łzy"... Gdy pojawiła się na festiwalu w Opolu, amfiteatr ją podchwycił i nagle okazało się, że Grupa Pod Budą z lokalnie rozpoznawalnego zespołu studenckiego zmieniła się w powszechnie znany zespół w Polsce. To „Kap, kap" śpiewane było na dancingach, na weselach, na spotkaniach czy przy ognisku. Otrzymaliśmy propozycję nagrania płyty, która miała dobre recenzje i dobrze się rozeszła. Od tego momentu zaczęliśmy być stałym gościem na antenie radiowej i w programach telewizyjnych. Tak zaczęła się profesjonalna kariera Grupy Pod Budą. A potem? Które momenty były dla was ważne, przełomowe? Potem były kolejne nagrody na festiwalu w Opolu i praca najpierw z Pomatonem EMI, a potem z Warnerem. Nagrywaliśmy złote i platynowe płyty, a przede wszystkim koncertowaliśmy. Pod koniec lat 80. grywaliśmy po dwieście kilkadziesiąt razy w ciągu roku. Można powiedzieć, że prawie nie wysiadaliśmy z samochodu, tylko objeżdżaliśmy Polskę i koncertowali- śmy. Jeździliśmy wielokrotnie do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii. Gdy zacząłem się nieco usamodzielniać i nagrywać własne płyty, rozpęd Pod Budą trochę się zm-niejszył. Zacząłem występować z córką, z Grzegorzem Turnauem. Dzieliłem swój czas estradowy między wielu wykonawców. Zacząłem pisać dla innych w tym dla Maryli Rodowicz. Impet osłabł, ale doczekaliśmy się 40 lat. Ta okrągła rocznica minęła w zeszłym roku. Z tego powodu dużo koncertujemy w dużych i małych salach w całej Polsce. Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, ale również satysfakcji i radości. Te duże sale wypełniają się po brzegi publicznością, mimo że zespół Pod Budą to nie jest kapela, którą można codziennie zobaczyć w telewizji albo usłyszeć w radiu. Okazuje się, że to publiczność, która się z nami zżyła, która nas pamięta ze swej młodości, a być może także na naszym repertuarze wychowała dzieci. Po prostu o zespole nie zapomniała i możemy na nią zawsze liczyć. Najlepszy dowód na to, to fakt, że miesiąc temu na koncert na warszawskim Torwarze przyszło około 3000 ludzi. Kapeli, która nie jest pupilem mediów to się rzadko zdarza. Która z waszych płyt była najważniejsza? Rozeszła się najlepiej... Na pewno pierwsza płyta się bardzo dobrze sprzedała, ale potem nie mieliśmy jakichś wpadek fonograficznych. Nie było tak, że któraś płyta była kompletną klapą. Obecnie mówienie o płytach kompaktowych jest problemem dlatego, że to nośnik, który pomału zaczyna być wypierany przez internet i różne inne media. I przez winyle, które powracają? Tak. Winyle wracają, ale jak ja sobie uświadomię, że kiedyś złota płyta to było 100 tys. sprzedanych egzemplarzy i nam się to złoto udawało zdobyć, a dzisiaj złota płyta to jest 15 tysięcy to można powiedzieć, że w kraju 40-milionowym jest to dość śmieszne. Wszystko znalazło się w sieci i ludzie nie korzystają z usług sklepów i księgarni muzycznych. Bo po co płacić 40 czy 50 złotych za krążek, który można ściągnąć za darmo z internetu? Wiele razy podkreślał pan swoje związki z Poznaniem. Dlaczego? Rodzina mojej mamy pochodzi z Borowca pod Poznaniem. Gdy byłem małym chłopcem, jeździliśmy do wujka do Borowca. Przypominam sobie jakieś pobliskie jezioro, w którym łapaliśmy ryby. Rodzina zresztą z Borowca wyprowadziła się do Poznania i bliskie kuzynostwo w dalszym ciągu w nim mieszka. Wcale się nie kryję z tym, że jestem po mieczu krakusem, a po kądzieli pyrą. Realizuje pan teraz między innymi projekty solowe. Inni członkowie zespołu również. Jak w tej chwili dzielicie czas pomiędzy Pod Budą a projekty solowe? Ja głównie koncentruję się podczas projektów solowych. Dlatego od kilku lat moja działalność w Grupie Pod Budą ogranicza się do kilku koncertów w ciągu roku. Teraz, w roku jubileuszowym, zespół troszeczkę podkręcił tempo i koncertów jest więcej. Ale jeżeli się gra siedem, osiem czy dziesięć razy w roku to trudno powiedzieć, że to jest czasochłonne i bardzo mnie absorbuje. Mam dużo czasu na realizowanie własnych pomysłów. W przyszłym roku ma się ukazać książka, którą piszę 0 sobie. Skoro jesteśmy przy planach artystycznych - ma pan też inne. poza napisaniem wspomnianej książki? Gdy człowiek dobiega 70-ki i na estradzie krajowej w zasadzie wszystko już zrobił, bo skoro nagrałem złote 1 platynowe płyty, objeździłem pół świata, dałem ileś tysięcy koncertów, to trudno się spodziewać, że w Polsce jeszcze coś mogę więcej zrobić. Kiedy człowiek jest estradowcem spełnionym, a ja się za takiego uważam, to myślę, że największym moim osiągnięciem jest to, że dobrnąłem do takiego momentu, iż nikomu nic nie muszę udowadniać i z nikim się ścigać. Nie muszę pojawiać się gdziekolwiek, żeby pokazać, że żyję, że jestem, bo zawsze mnie chcą i powiem szczerze, że jeżeli uzbiera się taka ilość piosenek, które uznam za godne, żeby je zarejestrować na krążku, to zapewne wejdę jeszcze do studia i nagram jakąś płytę, ale w tej chwili o tym zupełnie nie myślę. Mam wystarczająco dużo pracy. W tym roku wiem, że zagram 50,60 koncertów, więc bardziej koncentruję się na tym, aby wyjechać gdzieś za granicę i coś jeszcze zobaczyć, bo jak mówię - kurczy się czas. Sprawność i mobilność człowieka są wyczerpywalne. Ja bym chciał jeszcze po prostu troszeczkę pobuszować z moją żoną po świecie, bo on jest warty oglądania. A sprawa kariery estradowej już zaczyna zamieniać się troszeczkę w przyjemne hobby. ©® ANDRZEJ SIKOROWSKI Urodził się 10 października 1949 w Krakowie -piosenkarz, kompozytor, gitarzysta, autor tekstów. Od 1977 w krakowskiej grupie Pod Budą. Mieszka w Krakowie. Jest absolwentem wydziału filologii polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W1970 laureat Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Jest autorem zdecydowanej większości tekstów piosenek grupy Pod Budą oraz większości kompozycji. Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 motoryzacja 15 Seat Leon w wersji Xcellence ma m.in. wlot powietrza z chromowanymi dodatkami. Nietypowo Z tyłu uwagę zwracają skośne lampy wykonane z diod LED, które podkreślają sportowy wyglądają światła przeciwmgłowe charakter samochodu Zastosowane materiały są dobrej jakości i przyjemne w dotyku Projekt deski rozdzielczej nie zachwyca, ale jego funkcjonalność jest bez zarzutu W wersji z 8-calowym wyświetlaczem jest także zestaw kamer ułatwiających manewry W testowym aucie silnik skonfigurowano z siedmiobiegową przekładnią DSG Kompaktowe auto w bogatszym stylu Seat Leon to model, który ma wiele werśi nadwoztowych i silnik owych. jCkis" testował to auto w pięclodrzwiowej odmianie z silnikiem benz> nowym 1.4 TSI o mocy ISO KM y pl Wszystko o samochodach WojdediFrelfchowski Seta Leon obecnej, trzeciej generacji jest na rynku od 2012 roku. Producent sukcesywnie wprowadza nowe wersje wyposażeniowe, jak np. bogatą odmianę Xce!!ence. Leon wyróżnia się sportowym wyglądem, co zresztą zawsze było cechą charakterystyczną tego modelu. Niska, wręcz przysadzista sylwetka nadwozia ma szereg elementów, które podkreślają dynamiczny charakter auta. Kształt karoserii przypomina niemal auto typu coupe. Linia dachu biegnie łukiem do tylnego słupka C, który harmonijnie łączy się z bocznymi płaszczyznami nadwozia. Osłona chłodnicy ma kształt trapezu, podobnie jak wloty powietrza. Korespondują z nimi reflektory o nieregularnym kształcie, w które wmontowano diodowe światła do jazdy dziennej. W zeszłym roku Leon przeszedł kurację odmładzającą. Nadwozie otrzymało ostrzejsze rysy z przodu, nowe systemy bezpieczeństwa, a także nowoczesny system multimedialny. O ile sylwetka nadwozia ma szereg elementów, które uatrakcyjniają wygląd samochodu, o tyle styl kabiny jest przeciętny. Wszystko przez środkową konsolę, która ma dziwny kształt. Pisaliśmy już 0 tym przy okazji testów innych wersji Leona, ale powtórzymy jeszcze raz: pionowy panel deski rozdzielczej przypomina nieco styl z lat 80. XX wieku. Za to złego słowa nie można powiedzieć o jej funkcjonalności. Jest prosto, ale wygodnie. Zegary są dobrze widoczne 1 czytelne, a elementy sterowania systemem audio i klimatyzacji na konsoli centralnej obsługuje się w sposób intuicyjny. • 4 i ; 1 j i< w \ ■» ' v Także jakość wykonania całości nie budzi zastrzeżeń. Zastosowane materiały są dobrej jakości i przyjemne w dotyku, a wnętrze jest w miarę przestronne i ergonomicznie zapro-jektowane. Bagażnik ma pojemność 380 litrów, czyli tyle, ile większość konkurentów. Pod maską testowanego samochodu pracował turbodoładowany silnik benzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa-TSI o pojemności 1,4 litra i mocy 150 KM. Taka moc jest wystarczająca, aby auto ruszało z werwą. Bojowy nastrój towarzyszy także jeździe poza miastem. W testowym egzemplarzu napęd na przednie koła skonfigurowano z siedmiobiegową automatyczną przekładnią DSG. W tej preselekcyjna skrzynia z dwoma sprzęgłami nie ma przerw na zmianę przełożenia jak w klasycznym automacie. W praktyce wygląda to tak, że np. przy ruszaniu spod świateł na skrzyżowaniach auto startuje jak na zawodach. I wcale nie trzeba mocno cisnąć na pedał gazu. No i nie trzeba się fatygować zmianą biegów. Skrzynia DSG robi to nawet szybciej, niż zrobiłby to kierowca. Choć silnik jest dynamiczny, to wcale nie oznacza, że również paliwożemy. Co prawda deklarowane przez producenta zużycie paliwa na poziomie 4,8 litra na 100 km jest raczej utopijne, ale wynik 6 litrów jest już do osiągnięcia. Pozytywną ocenę należy wystawić temu autu za zawieszenie. Co prawda z tyłu zastosowano belkę skrętną, która generalnie nie sprzyja szybkiej jeździe, ale za to jest trwała i tania w produkcji. Samochód gładko pokonuje nierówny bruk, a w ostrych zakrętach przechyla się tylko nieznacznie. W sukurs idzie precyzyjny układ kierowniczy, który nie pozwala przednim kołom na niekontrolowane harce. ©® ■ / j' ' ri*v MNE TECHNICZNE I CENY WYMIARY I MASA • Długość/szerokość/wysokość: 4282/1816/1459 mm • Rozstaw osi: 2636 mm • Masa własna: 1188 kg • Pojemność bagażnika: 3801 • Pojemność zbiornika paliwa: 501 SILNIK 14150 KM • Benzynowy, czterocylindrowy • Pojemność: 1395 ccm • Moc maks.: 150 KM przy 5000 obr./min • Maksymalny moment obrotowy: 250 Nm OSIĄGI • Prędkość maks. 215 km/h • Przyspieszenie 0-100 km/h: 8,0 s • Zużycie paliwa w mieście: 5.71/100 km; poza miastem: 4,31/100 km; zużycie średnie: 4,81/100 km • Emisja C02: 114 g/km CENY <§ Seat Leon jest oferowany w wersji trzy- i pięciodrzwiowej oraz jako kombi. Najtańsza odmiana, z benzynowym silnikiem 1.2 TSI o mocy 85 KM kosztuje 59 900 zł. Testowy egzemplarz był w bogato wyposażonej wersji Xcellence. Cena, z silnikiem 1.4 TS1150 KM, rozpoczyna się od kwoty 91500 zł. 16 Ogłoszenia drobne Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Tełefbnicznie:94 347 3516 ogloszenia.gratka.pl W Biurze Ogłoszeń: Oddział ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin, tel. 94 347 3516,347 3511.347 3512, fax 94 3473513 Oddz ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 Oc t Szczeń ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148133 61.48133 67, fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ ZDROWIE ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ USŁUGI ■ MOTORYZACJA ■ PRACA ■ TURYSTYKA i BANK KWATER i ZWIERZĘTA i ROŚLINY. OGRODY i MATRYMONIALNE i RÓŻNE i KOMUNIKATY i ŻYCZENIA /PODZIĘKOWANIA i GASTRONOMIA i ROLNICZE l TOWARZYSKIE ogloszenia.gratka.pl Nieruchomości MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA 1-OS. Osobne wejście 533-752-523. GK KAWALERKA 32m2.608509270. KAWALERKA umeblowana. Słupsk, 691486950. POKÓJ tel.725-632-650 MIESZKANIA-WYNAJMĘ WYNAJMĘ pokój tel. 535-865-746 LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA PLAC, warsztat Koszalin tel. 570597540 WYDZIERŻAWIĘ powierzchnie handlowe, pawilony w Mielnie tel. 600-732-902 DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM DZIAŁKA bud. pięknie położona na górce, przy lesie K-lin, 609-665-977 KOSPEL S.A. sprzeda działkę rolną nr 27/1 o powierzchni 1,6272 ha, obręb 0003, Karlino. Oferty proszę składać na adres: Kospel S.A. ul. Olchowa 1, 75-136 Koszalin. Garaże blaszane, konstnik. profil, kojce dla psów, partnerstaLpł, 698-230-205, 798-710-329 AKUS dołącz do grona zadowolonych Klientów TANIO I BEZPIECZNIE Nie wydawaj na ogłoszenia Nie trać swojego czasu Dodaj swoją nieruchomość do NASZEJ BAZY OFERT . (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl 1 pok. (31m2) II piętro 134 000,- Przylesie klucze w biurze Unia Europejska dom z garażem 599 000,- duże 2 pok.; kuchnia z okner nie wymagające remontu rej. Gierczak 194 000,- wolnostojący dom nowo wybudowany blisko Wojska Polskiego TANIE 3 pok. loggia Nowowiejskiego/Karłowicz tylko 195 000,- 2 pok. rej. Chałubińskiego 149 900,- Kupujący nie płaci prowizji dom na Unii Europejskiej przyjdź i zobacz 008235241 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe KOJCE dla Psów Najniższe Różne wymiary Dogodne Transport i montaż (£GiXSgScały KRAJ 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pl FOTO, KSIĄŻKI ALBUMY, książki, płyty muzyczne. Skup. 509-675-586,508-245-450. MATERIAŁY BUDOWLANE STYROPIAN producent, dostawa, tel. 52/331-62-48. ZIEMIA pod trawniki, kamień do drenażu, piasek płukany, pospółka tel 94 314 00 84 MATERIAŁY OPAŁOWE DREWNO opałowe twarde. 696565087. KOWADŁO kupię, 605-359-218. ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. mliii lrr/JlIR OSOBOWE KUPIĘ A do Z skup- skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 Absolutny Autoskup, 728773160. AUTA i busy kupię, 504-672-242 iKtuaine z catei Kolski AUTO skup wszystkie 695-640-611 AUTO skup, każde. 797552040 AUTOKASACJA Bierkowo. Skup całych i uszkodzonych. 59/8119150, 606206077. AUTOKASACJA Świeszyno. 608421479 NEPTUN-AUTOGAZ Tel. 512 170 975. KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. KREDYTY, POŻYCZKI 94/342-30-60. Kredyty na oświadczenie. Koszalin, Młyńska 17. BIURO kredytowe Hacjenda 699186581 KREDYTY bankowe i poza bankowe, Koszalin i okolice, 691-795-769 KREDYTY bez Bik, Big, Krd, na oświadczenie, akceptujemy dochody z 500+, zajęcia komornicze, każdą formę zatrudnienia. Sprawdź nas! Najlepsi na rynku! 691-795-769 KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. Kredyty, pożyczki, Koszalin, Połtawska 1, 943422199. ZATRUDNIĘ BLACHARZ, mechanik, 883-07-08-03 DO pracy fizycznej młodego wynagrodzenie tydz. 794-690-168. DO restauracji z własnym autem na stałe i dorywczo, 602-133-125. GK DO robót brukarskich, 607116391 DO wykończeniówki, terakota, 500-090-599 praca Koszalin/ Szczecinek EUROPAK Palety Kliszno zatrudni pracowników tartaku. Tel. 695-920-045 FACHOWCÓW i pomocników do polbruku tel. 601-201-617 GK FIRMA HERKULES zatrudni operatora koparko-ładowarki, z doświadczeniem i z uprawnieniami do obsługi ładowarki kołowej. Kontakt (59)8472904 lub przesłać CV na: herkulesrozbiorki@wp.pl FIRMA zatrudni brukarzy oraz pracowników ogólnobudowlanych. Praca na terenie Szwecji. Tel: 728 800093 KSM „NASZ DOM" w Koszalinie zaprasza do składania ofert na: Remont 4 szt balkonów w budynku Spółdzielni Mieszkańiowo-Własnościowej „RONDO" przy ul. Legnickiej 6-10 w Koszalinie. Przedmiar robót dostępny jest na stronie internetowej: www.naszdom-koszalin.pl 008363380 REKLAMA ..SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA ..JUTRZENKA" W KOSZALINIE ogłasza przetarg nieograniczony na uzyskanie pierwszeństwa nabycia prawa odrębnej własności do lokalu mieszkalnego położonego w Koszalinie przy ul. Grottgera 38/8, o pow. użytkowej 44,50 m2. Przetarg odbędzie się dnia 29.05.2018 r. w siedzibie Spółdzielni. Specyfikacja istotnych warunków przetargu do pobrania w biurze Spółdzielni w Koszalinie przy ul. Szerokiej 24, tel. 94/342-49-10, bądź na stronie internetowej Zastrzegamy sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyny. Przetarg odbędzie się dnia 29.05.2018 r. w siedzibie Spółdzielni. Specyfikacja istotnych warunków przetargu do pobrania w biurze Spółdzielni w Koszalinie przy ul. Szerokiej 24, tel. 94/342-49-10, bądź na stronie internetowej Zastrzegamy sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyny. ogłasza przetarg nieograniczony na uzyskanie pierwszeństwa nabycia prawa odrębnej własności do lokalu mieszkalnego położonego w Koszalinie przy ul. Grottgera 3B/1, o pow. użytkowej 67,10 m2. ogłasza przetarg nieograniczony na uzyskanie pierwszeństwa nabycia prawa odrębnej własności do lokalu mieszkalnego położonego w Koszalinie przy ul. Grottgera 3B/1, o pow. użytkowej 67,10 m2. Przetarg odbędzie się dnia 29.05.2018 r. w siedzibie Spółdzielni. Specyfikacja istotnych warunków przetargu do pobrania w biurze Spółdzielni w Koszalinie przy ul. Szerokiej 24, tel. 94/342-49-10, bądź na stronie internetowej Zastrzegamy sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyny. OGŁOSZENIE O LICYTACJI WIECZYSTEGO UŻYTKOWANIA Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu Michał Burzyński (tel. 883 575 883) ogłasza, że dnia 8.06.2018 r. o godz. 11.00 w budynku Sądu Rejonowego w Kołobrzegu, mającego siedzibę przy ul. Katedralnej 13, w sali nr 4, odbędzie się pierwsza licytacja nieruchomości stanowiącej: UŻYTKOWANIE WIECZYSTE (DO DNIA 18.12.2071) działki grantu nr 95 o pow. 586 m* oraz stanowiące odrębną własność: budynek mieszkalny o pow. użytk. 125,08 m1, składający się z parteru i piętra konstrukcji murowanej z dwuspadowym dachem o konstrukcji drewnianej, kryty papą, wybudowany przed rokiem 1939, oraz murowany budynek gospodarczy, przylegający do budynku mieszkalnego, w średnim stanie technicznym o pow. zabudowy 27 m*, położonej: KOŁOBRZEG, UL. MYŚLIWSKA 2, dla której Sąd Rejonowy w Kołobrzegu prowadzi księgę wieczystą nr K01L/00005838/3. Suma oszacowania wynosi 338.000,00 zł, zaś cena wywołania jest równa 3/4 sumy oszacowania i wynosi 253.500.00 zł. Licytant przystępujący do przetargu zobowiązany jest złożyć rękojmię w wysokości 1/10 sumy oszacowania, tj. 33.800.00 zł w gotówce albo na konto komornika: Bank PEKAO S.A. Oddział w Kołobrzegu 85 1240 6508 1111 0010 5765 3113 najpóźniej w dniu poprzedzającym przetarg. Zgodnie z przepisem art. 976 § 1 kpc w przetargu nie mogą uczestniczyć osoby, które mogą nabyć nieruchomość tylko za zezwoleniem organu państwowego, a zezwolenia tego nie przedstawiły, oraz inne osoby wymienione w tym artykule. www.komornik-egzekucja.com Zachodniopomorski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego poszukuje kandydatów na stanowisko Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w KOŁOBRZEGU Wykształcenie: wyższe techniczne. Wymagania konieczne: ■ uprawnienia budowlane bez ograniczeń, • znajomość przepisów prawa budowlanego i kpa, ■ posiadanie prawa jazdy, ■ niekaralność za przestępstwo popełnione umyślnie. Wymagania pożądane: ■ doświadczenie w pracy w administracji, • samodzielność, dokładność, dyspozycyjność, ■ umiejętności menadżerskie. List motywacyjny oraz CV należy przesłać w terminie do dnia 6.06.2018 r. pod adresem: Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego ul. Wały Chrobrego 4,70-502 Szczecin Dodatkowe informacje uzyskać można pod nr tel. 91 43 03 250. Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Ogłoszenia drobne 17 HYDRAULIKÓW zatrudnię. 604119378 KIEROWCA kat. D 505-406-909. gk KIEROWCĘ C+E zatrudni FASADA, Słupsk ul. Bałtycka 10, atrakcyjne wynagrodzenie, praca pn-pt. KIEROWCĘ międzynarodowego na busa. Wyjazdy 3/1. Tel.793204981 KUCHARZA praca całoroczna lub pomocnik, 602-133-125 GK MAGAZYNIER 605129435 GK. MIELNO praca biurowa marketing @ hthouseboats.com NIEMCY - poszukujemy elektryków, malarzy, spawaczy, ślusarzy do pracy od zaraz. Wysokie zarobki -Telefon: 882774122 NIEMIECKA firma budowlana zatrudni murarzy, cieśli, drogowców, elektryków, regipsiarzy. Praca stała, na niemieckich warunkach; Tel. 506-820-639,774570819. OPIEKA Niemcy, Germania Care biura Koszalin, Kołobrzeg. Zadzwoń teraz, ucieszymy się. 943424056,509780868 OPIEKUNKI do Niemiec tel. 535 340311 www.ambercare24.pl dzisiaj 70 ofert! PANIE do sprzatania klatek schodowych 2 tyś. m-c, 535606059 GK PHU Rena w Lęborku, zatrudni osobę z wykszt. min. średnim ekonomicznym, znaj. obsługi komputera, dobrą organizacją pracy. Praca na pełnym etacie: pon-pt wgodz. 7-15. Tel. 601-610-370. PIZZERMAN, 602-133-125. GK POMERANIA FruchtSp. z o.o. w Dziwogórze poszukuje Księgowego. Doświadczenie stanowiskowe min. 5 lat, znajomość Angielskiego lub Niemieckiego.Wykształcenie wyższe ekonomiczne lub rachunkowe. CV, LM z referencjami: katarzyna. szalek@pomerania.pl POSZUKUJĘ solidnej, małej Firmy remontowo-budowlanej, 943420193 PRACA w Niemczech-Opiekunka Seniorów. Atrakcyjne wynagrodzenie, szybkie wyjazdy, pełna organizacja wyjazdu i pobytu. Promedica24,505 337 777 PRACOWNIKÓW budowlanych, Koszalin, Białogard. 508-265-996. SZUKAM do pracy w Niemczech elektryków i malarzy. Zadzwoń 575397854. TYNKARZA, pomocnika tel. 604941550 ZATRUDNIĘ hydraulika z prawem jazdy 508156786 K-lin ZATRUDNIĘ operatora dźwigu. Praca w Koszalinie na dźwigu typu "Polan" tel. 519-326-293 ZATRUDNIĘ operatora koparko-ładowarki, 508156786 K-lin ZATRUDNIĘ operatora spycharki gąsienicowej, tel.: 608436216. ZATRUDNIĘ osobę do produkcji rolet materiałowych tel. 604-426-525 ZATRUDNIĘ pracownik administracyjno-biurowy, tel. 797572 103 ZATRUDNIĘ w piekarni kierowców i pracowników przy produkcji pieczywa. Koszalin Władysława IV 137a, telefon 94 345 0864. Zdrowie GINEKOLOGIA 515417467 Ginekolog -farmakologia A-Z GINEKOLOG, 790-80-35-37 STOMATOLOGIA STOMATOLOGIA specjalistyczna: dzieci i dorośli, anestezjolog, protetyka. K-lin, Małopolska 1"B", tel. 94/343-84-68. Również w soboty. INNE SPECJALIZACJE ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 ALKOHOLOWE odtrucia 509-306-317. LECZENIE pijawkami, 508185 558 Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma ARISTON, Termet, Junkersy i inne naprawa wymiana 606-579-846 GK NAPRAWA RTV wszystkie typy, bezpłatny dojazd, anteny, 94/3457461 PRALKI Naprawa w domu. 603-775-878 BUDOWLANO-REMONTOWE BALUSTRADY bramy 602 825 699. CYKLINOWANIE bezpył. 502-302-147 CYKLINOWANIE bezpył. 511-323-367 CYKLINOWANIE bezpyłowe 537583333 CYKLINOWANIE parkietu, układanie, szczotkowanie, bejcowanie, olejowoski, niewidzialny lakier, deski dębowe lite i dwuwarstwowe. facebook/Pardet 696727338 DACHY - dekarstwo 94/3412184 MALOWANIE, remonty 500354255 GK REMONTY doświadczenie.880-437-887 REMONTY od A do Z tel. 794390544 GK REMONTY,DOCIEPLENIA£K 535471568 STANY surowe 94/3412184 STUDNIE wiercone - szybko i solidnie tel. 514-792-460 SUCHE zabudowy 94/3412184. INSTALACYJNE C.O. hydraul. wod. kan. 515-708-887 HYDRAULICZNE, tel. 607-703-135. HYDRAULIKA 24h, inne, 798-618-871. OGRODNICZE OCZKA, kaskady, trawniki, 691226885. PORZĄDKOWE PRANIE dywanów itp.S-k 782065673 SPRZĄTANIE strychów, garaży piwnic, wywóz starych mebli, 607-703-135 STOLARSKIE SCHODY drewniane, altany, 535065854 TRANSPORTOWE BAGAŻÓWKA l,5t tel. 785-909-997 DETEKTYW-KOSZAUN.PL 602601166 Rolnicze MASZYNY ROLNICZE KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 602 811423. ZWIERZĘTA HODOWLANE KURKI 6-tyg. 94/312-42-34. PROSIAKI sprzedam, 517-564-976. Towarzyskie ADA Słupsk, 513-751-832. AKTYWNA dojrzała. 507-719-333. GK ANGELINA 797-566-384 Koszalin ATRAKCYJNA dojrzała, 661177611. FILIGRANOWA Tel. 516-643-530 GK KOSZALIN, 531-600-712. SŁODKA Kasia Koszalin 516603622 WIOLA po 40-tce. K-lin, 691-857-735. ŻANETA 461,693-771-552 Koszalin Chcesz kupić mieszkanie? Największy portal ogłoszeń naprawdę ważnych 4 18 Informator - kultura Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Nąjpierw klasycznie, potem tanecznie w sali filharmonii Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Słupsk Dwa muzyczne wieczory przygotowała na dziś i jutro słupska filharmonia. Najzdolniejsi uczniowie słupskiej Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. wystąpią dziś o godz. 18 z orkiestrą filharmonii. Usłyszymy m.in. Symfonię hiszpańską Eduarda Lalo, część Koncertu skrzypcowego Jeana Sibeliusa, I część Koncertu fortepianowego Feliksa Mendelssohna oraz Koncert na saksofon Aleksandra Głazunowa. Zapre- zentuje się troje wokalistów, którzy wykonają arie z oper Mozarta oraz wokalne utwory musicalowe. Orkiestrę poprowadzi Tadeusz Wicherek, dyrektor Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w Zamościu. Bilety: 30 i 25 zł. Natomiast w piątek o godz. 19 podczas koncertu filharmonii przeniesiemy się do epoki popularnego w latach 30., 40. i 50. swingu. Usłyszymy najsłynniejsze utwory głównie z repertuaru Marilyn Monroe i Franka Sinatry oraz Duke'a Ellingtona i Glenna Millera. Zaśpiewają młodzi wokaliści z warszawskiego Studia Accan-tus: Sylwia Przetak i Jarek Kozielski. Orkiestrę poprowadzi Tadeusz Wicherek. Bilety kosztują 45 i 40 zł. ©© Podczas koncertów orkiestrę poprowadzi Tadeusz Wicherek ZAPROSZENIA Słupsk Wytańczona Nibylandia Najmłodsze tancerki z Ogniska Baletowego Enza zaprezentują się w sobotę o godz. 19.05 w najnowszym przedstawieniu. Będzie to spektakl „Świat Nibylandii" w reżyserii Gabrieli Keller-Janus. Bilety: 20,25 zł. cdmk) Słupsk Bitersi na bębnach Działająca w Ośrodku Teatralnym Rondo grupa bębniarska wystąpi w niedzielę o godz. 18 w premierowym przedstawieniu. Młodzi muzycy zaprezentują się w spektaklu „Bitersi", którego reżyserką jest Małgorzata Burjan. Bilety kosztują 10,15 zł. (dmiq Stunsk Siła miłości „Seks dla opornych" zobaczymy w piątek, sobotę i niedzielę o godz. 17 i 19 w Nowym Teatrze. Na scenie widzimy małżeństwo z trzydziestoletnim stażem, które wyrusza do luksusowego hotelu w podróż mającą uratować ich związek. Uzbrojona w podręcznik „Seks dla opornych" para postara się poszukać remedium na nudę w sypialni. Czy weekend we dwoje z dala od codzienności i tytułowy poradnik wystarczą do rozbudzenia wielkich namiętności? Bilety: 35,30 zł. (dmk) Słupsk Orientalny Antrakt Duet Mahlukat zagra w sobotę 0 godz. 19.30 w kawiarni Antrakt. Grupę tworzą Guldeste Mama na skrzypcach i Katarzyna Kadłu-bowska na bębnie obręczowym. Ich autorskie kompozycje są mozaiką klasycznej muzyki północnych Indii, tureckiego folkloru 1 tradycji Starego Kontynentu. Wejściówki: 30 zł. (dmk) Słupsk Duet na żywo Agnieszka Siepietowska i Krzysztof Plebanek zagrają w piątek o godz. 21 w Duo Cafe. Agnieszka Siepietowska współpracuje z zespołami Random, Chilisax i Sha- kin' Daddies. Krzysztof Plebanek jest muzykiem i kompozytorem. W ich wykonaniu usłyszymy standardy jazzowe, bluesowe i swin-gowe. Wejściówki: 15 zł. (dmk) Słupsk Humor na stojąco Czworo stand-uperów pojawi się w niedzielę o godz. 18 w kawiarni Antrakt. 0 kobiecej wizji świata opowie Wiolka Walaszczyk. Smutno-śmieszną stronę życia człowieka pokaże Piotr Splin. Czarek Sikora zaskoczy błyskotliwym i inteligentnym humorem. Z kolei Kuba Dąbrowski preferuje raczej grzeczne żarty, chociaż czasem rzuci coś nietaktownego. Wejściówki kosztują 30 i 20 zł. (dmk) Krzysztof Ścibor Biuro Calvu^ Czwartek 24.05.2018! Nad Pomorze dociera ciepłe i suche powietrze znad wsch, Europy. W ciągu dnia | będzie słonecznie i bez opadów. Na | termometrach max do 20:25°C, nad morzem chłodniej do 18 °C. Wiatr północno-wschodni, nad morzem silniejszy. W nocy pogodnie. Jutro kolejny słoneczny suchy i ciepły dzień Temperatura max do 20:24 °C. Wiatr płn. wsch., słaby. W weekend jest szansa na deszcz i burze Pogoda dla Pomorza iBlBI Stan morza (Bft) 2-3 Sita wiatru (Bft) 3-5 Kierunek wiatru N E 1024 hPa i 13 Łeba Władysławowo ITffiBi o Htf 30 km/h ą -r o Rewal 0QMfifi Świnoujście 14 o Kołobrzeg h zamieć śnieżna opad gradu ^ kierunek i prędkość wiatru 19° temp. w dzień JJJ|temp. w nocy temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 1011 hPa f | ciśnienie i tendencja <** smog karpacz 23° Ustrzyki Dolne 23° Zakopane 20° INFORMATOR KINA Słupsk Avengeis:wopiabezganic,2D dubbing godz. 1050.14.2D napisy.godz. 17.10.20.15; Bógnie umartświattowaemnoścUD lektor godz. 1030,1730;Deadpool,2Ddubbing godz. 10.40, 1320,17.20,2D napisy godz. 12.10,14.45.1555, 1830,20.21.10; Psi patrol.godz. 20; Pitbufl. Ostatni pies, godz. 1950; Player One. godz. 10.15; Rampage: dzika furia. 2D dubbing godz. 11.50,14.20,16.45,2D napisy godz. 19.10; Tuty. godz. 2135; Han Sola Gwiezdne wojny-historie, godz. 19,21.55; Kaczkizgęs>ejpacdg.godz. 10.10,1250,14.50.1650; Piotruś Krtfk,godz., 13.10,15.20 Książę i Dybuk,godz. 16; Wieża. Jasny dzień, godz. 18 (spotkanie z reżyserką Jadwigą Szelc) Ustka Kacztózgąs^paczUgodz. 1630; Nasze ną-lepsze wesele, godz. 18.15; Katyń. Ostatni świadek, godz. 20.15 Lębork Fregata Katyń-ostatni świadek, godz. 18; Rampage; dzflća furia, godz. 20 KOMUNIKACJA_ Słupsk: PKP 118000:2219436; PKS59 84242 56;dyżumy ruchu598437110; MZK5984893 06; Lębork: PKS 59 8621972; MZK59 8621451; Bytów: PKS 59 822 22 38; Człuchów: PKS 59 834 2213; Miastko: PKS59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk Dom Leków. ul. Tuwima 4, teł. 598424957 Ustka____ Pod Smokiem, ul. Kilińskiego 8. tel. 5981453 95 Bytów Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, tel. 598226645 Miastko Piastowska, ul. Długa lO.tel. 59 85722 45 Człuchów_ Centrum Zdrowia, ul. Szczecińska 13, teł. 59 834 3142 Lębork Staromiejska, ul. Staromiejska 17 d, teł. 59 862 4876 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubakzyków 1. informacja telefoniczna 59 846 0100; Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12 tel. 59 8146968; Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 8146011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 86330 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,5986352 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, teł. 59822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, teł. 59 85709 00; Człuchów: 598345309. WAŻNE NIEBIESKA UNIA Ogólnpolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, tel. 59848 0111,801120 002; Słupsk: Pofiqa997; ul. Reymonta, tel. 59 848 0645; Pogotowie Ratunkowe999: Straż Mejska986:598433217; Straż Gtninfia598485997; Urząd Cełny-587740830; Straż Pożarna998, Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze993; Pogotowie WodnoKanaizacyjne994; StrażMejska alarm 98& Ustka 5981467 61697696498; Bytów 598222569; KULTURA_ Nowy Teatr, ul. Lutosławskiego 1. tel.59 84670 00; Filharmonia Sinfonia Baltica, ul. Jana Pawła 113, tel.59 8423839; Teatr Tęcza. ul. Waryńskiego 2, tel. 59 84239 35; Teatr Rondo, ul. Niedziałkowskiego 5a. tel. 59 8426349; Słupski Ośrodek Kultury, ul. Braci Gierymskich 1, tel. 598456441; Emcek. al. 3 Maja 22, tel. 598431130; Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Grodzka3,tel. 598405838. USŁUGI POGRZEBOWE_ Kalla. ul. Armii Krajowej 15. tel. 59 842 8196,601 928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń tel. (24h/dobę) telefon 502525 005 lub 598411315, ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: teł. 59 842 98 91.601663796. Winda i baldachim przy grobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1, (całodobowo), tel. 59 842 8495,604434441. Winda i baldachim przy grobie. PORADNICTWO Biuro Porad Obywatelskich - ul. Niedziałkowskiego 6. czynne: poniedziałek.-czwartek wgodz. 10-14; Bliżej Prawa - bezpłatne porady prawne i obywatelskie, ul. Jana Pawła II (7 piętro, pok. 718.719) czynne: poniedz.-środa godz. 8-16, czwartekgodz. 10-18, Telefon zaufania Tama - 59 8414046, czynny: poniedziałek - piątek wgodz. 16-20; Alkoholowy telefon zaufania Krokus - czynny codziennie17-22,59 84146 05. * TAXI (/<, 598422700 yA.C0/l< 607 271717 NAITĄŃS7F TAXI W frł łlff SK)I Glos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 Sport 19 Piłkarze walczą o spełnienie marzeń KajaKrasnodębska Piłka nożna Na zgrupowanie w Juracie dojeżdżają ostatni zawodnicy reprezentacji Połski. W środę spotkali się z prezydentem Andrzejem Dudą. Trening w Jastarni był pechowy dla Jacka Góralskiego, który doznał kontuzji. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tu jesteśmy. Awans na mundial był naszym marzeniem. Staramy się cieszyć każdym dniem i korzystać z chwili - mówił wczoraj Arkadiusz Milik. Z warunków panujących w Juracie podopieczni Adama Nawałki mogą być zadowoleni. Pogoda dopisuje, a sztab szkoleniowy pilnuje, aby nikt się nie nudził. Poza treningami na siłowni i trawiastym boisku w Jastarni, przygotowano również inne atrakcje - m.in. koncert LadyPank. -ChybakażdywPol-sce lubi ten zespół - stwierdził Łukasz Fabiański. Bramkarz, podobnie jak większość reprezentantów, na Półwyspie Helskim pojawił się we wtorek, a w środę wziął udział w treningu otwartym dla mediów oraz kibiców. Chętnych do obejrzenia kadrowiczów w Jastarni było sporo. Pod wejściem ustawiła się długa kolejka, a spora część osób oczekiwała piłkarzy stojąc wzdłuż ścieżki rowerowej. Mniej więcej pięć kilometrów wynosi trasa z hotelu Bryza na boisko treningowe. Pokonując ją podopieczni Nawałki mogli poczuć się niczym kolarze na Tour de Pologne: przez całą drogę pozdrawiani i fotografowani byli przez fanów. Kibice wykazywali żywe zainteresowanie tym, jak ka-drowicze przygotowują się do pierwszego od2006 roku mundialu z udziałem Polaków. - Miałem wówczas 11 lat i starałem się oglądać jak najwięcej meczów - opowiadał Karol Li-netty. - Najlepiej pamiętam oczywiście finał, zwłaszcza że moim ulubionym zawodnikiem był To nie jest moja pierwsza wizyta u prezydenta, ale każda taka możliwość to duża przyjemność i spore wyróżnienie Krzysztof Mączyński Zinedine Zidane, który wówczas otrzymał czerwoną kartkę. Dla mnie, jako dzieciaka, było to ogromne wydarzenie. Teraz możliwe, że będę miał okazję sam pojechać na podobny turniej. Zrobię wszystko, żeby tam się znaleźć. Jeżeli trener zdecyduje się na mnie postawić, dam z siebie wszystko. Szczęściem pomocnika Sampdorii Genua może okazać się pech Jacka Góralskiego. To zawodnicy grający na podobnych pozycjach, a ten drugi z powodu urazu był zmuszony wczoraj Tak było wczoraj. Arkadiusz Milik oblegany przez kibiców w drodze na boisko w Jastarni przedwcześnie opuścić boisko. Po upadku pilnie potrzebował pomocy medyków, natomiast gdyjuż zdołał podnieść się zmu-rawy, trzymał się za bark. - Bardzo kibicuję Jackowi. Podobnie jak ja pochodzi z okolic Bydgoszczy, więc dobrze się znamy. Mam nadzieję, że uraz nie okaże się poważny - stwierdził Linetty. W znacznie lepszych nastrojach niż Góralskiemu trening upłynął Kacprowi Krzepiszowi i Szymonowi Więckowiczowi. Młodzi bramkarze Arki Gdynia do końca tygodnia będą pojawiać się na wszystkich treningach, ominie ich natomiast przyjemność mieszkania w hotelu reprezentacji. Codziennie będą bowiem wracać do Trójmiasta. Dla występujących w Centralnej Lidze Juniorów zawodników to wspaniała przygoda i szansa na zdobycie nowych umiejętności. Na*doszlifowanie umiejętności u boku doświadczonych kolegów liczą także młodzi debiutanci w kadrze: Szymon Żur-kowski oraz Sebastian Szymań- ski. - Przyjeżdżam tutaj po to, żeby czegoś się nauczyć i zrobić kolejny krok do przodu - przyznał Szymański. - Większość z kadrowiczów gra we wspaniałych zagranicznych klubach. Choć i w Legii spotykam się z bardzo dobrymi zawodnikami, to możliwość treningu z najlepszymi polskimi piłkarzami jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem - dodał 19-letni pomocnik. W środę nie miał okazji trenować jeszcze z Grzegorzem Krychowiakiem. Ten pojawił się w Juracie dopiero po południu. Zdążył jednak na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą. Do prezydenckiej willi, która znajduje sięnaHelu, piłkarze zostali zaproszeni wraz z partnerkami. - To nie jest moja pierwsza wizyta u głowy państwa, ale każda taka możliwość to duża przyjemność i spore wyróżnienie. Przecież nie dla każdego prezydent znajduje czas - przyznał krakowianin Krzysztof Mączyński. Dla zawodników ten wyjazd to dobra okazja na odpoczynek w rodzinnym gronie. - Ostatnie miesiące były ciężkie, szczególnie wiosną grałem sporo. Ten obóz jest właśnie po to, żeby odpocząć po intensywnym okresie - mówił Szymański. - W porównaniu do tego, co czeka nas w Arłamowie, teraz mamy znacznie więcej czasu poza treningami. Kiedy jednak jest czas na pracę, to dajemy z siebie wszystko - wtórował mu Paweł Dawidowicz. - Przygotowujemy się tutaj do spełnienia marzeń, bo dla wszystkich nas wyjazd na mundial do Rosji to właśnie spełnienie marzeń - podkreślił z kolei Bartosz Bereszyński. Kto ostatecznie pojedzie do Rosji, okaże się na początku czerwca. Przed piłkarzami Nawałki jeszcze trzy dni zgrupowania w Juracie, w poniedziałek spotkają się już w Arłamowie. Zanim jednak opuszczą Półwysep Helski, jeszcze raz będą dostępni dla kibiców. Trening otwarty wpiątekogodz. 11 w Jastarni. ©® Boniek: Nie zmieniłem zdania. Niebezpieczni są ludzie, nie race Piłka nożna Michał Skiba sport@polskapress.pl PZPN dokonał licznych zmian w rozgrywkach o Puchar Polski i wprowadził jednoznaczne wymogi licencyjne. Natomiast reprezentacja Polski w tym roku zagra dwa spotkania na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Polscy piłkarze coraz śmielej będą się rozgaszczać na Stadionie Śląskim -11 i 14 października rozegrają tam mecze w ramach Ligi Narodów z Portugalią i Włochami. To była jedna z wielu decyzji, jakie władze PZPN podjęły na środowym posiedzeniu. Związek wprowadził również szereg reform, które wejdą w życie w rozgrywkach o Puchar Polski w sezonie 2018/19. - Faza ogólnopolska rozpocznie się od 1/32 finału. W niej zobaczymy już kluby ekstraklasy. Zwycięzca rozgrywek otrzyma trzy miliony złotych, finalista pół miliona. Nagrody dla wszystkich wzrosną. Każdy zespół przez 90 minut będzie musiał mieć na boisku młodzieżowca - mówił na konferencji prasowej Zbigniew Boniek, prezes PZPN. Z ekstraklasy zniknie natomiast Pro Junior System. Środki z tego programu, które były skierowane na najwyższą klasę rozgrywkową, zostaną przeznaczone nam ligę. PJS obowiązuje od sezonu 2016/2017 i obejmował dotychczas ekstraklasę, I ligę i n ligę. Teraz na każdą grupę trzecio-ligową przypadnie milion złotych. Klub, który w swojej grupie III ligi będzie najlepiej promował młodzież w swojej drużynie, otrzyma 400 tys. złotych. Druga drużyna dostanie 300 tys., trzecia 200 tys., a czwarta 100 tys. Nastąpiły również zmiany na szczeblu centralnym w wie- ku juniora: od nowego sezonu Centralna Liga Juniorówbędzie grać w kategoriach U-15, U-17 iU-18. - Po osiemnastym roku życia zawodnik musi przejść do piłki dorosłej, gdzie jest inny poziom przygotowania oraz inny poziom motoryczny - podkreślił Boniek. Związek wprowadził również twarde zmiany licencyjne dla klubów ekstraklasy, I i n ligi. By grać w elicie, należy mieć obiekt, który pomieści co najmniej 4500 widzów, podgrzewaną płytę i oświetlenie. - To będą najbardziej decydujące wymogi infrastrukturalne na poziomie ekstraklasy. Jeśli zdarzy się sytuacja, że ktoś będzie potrzebował trzech spotkań na dokończenie pewnych spraw, będziemy elastyczni. Od sezonu 2019/2020 kluby, które wchodzą do ekstraklasy, muszą spełniać minima licencyjne. Nie będzie okresu na dostosowanie się - zaznaczył szef PZPN. Prezes jednoznacznie potwierdził, że przypadek Sandecji nie może się powtórzyć. Piłkarze z Nowego Sącza po wywalczeniu awansu do ekstraklasy cały sezon spędzili w niej, rozgrywając mecze „domowe" na stadionach w Nie-cieczy lub w Mielcu. - Jeśli chcemy zaprosić operę do naszego miasta, to musimy mieć jakąś scenę - tłumaczył Boniek. Podczas konferencji była też mowa o ostatnich skandalicznych zachowaniach kibiców. Padło wiele pytań o ligowe spotkanie Lecha Poznań z Legią Warszawa, podjęto też temat finału Pucharu Polski i słynnych już rakietnic kiboli Arki Gdynia. - Race nie są niebezpieczne, tylko człowiek - stwierdził szef PZPN. - Czym innym jest odpalenie takiej racy, lecz to jest przestępstwo w polskim systemie prawnym, a czym innym strzelanie do ludzi. Kto normalny strzela do ludzi? Lubię z kimś podyskutować, dać się komuś do czegoś przekonać, ale w tym przypadku zdania nie zmieniłem. Niebezpieczni są ludzie, nie race. Raca, jak leży, wcale nie jest groźna. Groźna jest dopiero osoba, która nią rzuca. - Jako PZPN napisaliśmy kilka pism, żeby zmienić ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych, bowiem jesteśmy zdania, że ta dziś obowiązująca jest wadliwa. Pewne zmiany są absolutnie potrzebne i nad tym pracujemy. Nie chciałbym jednak, żeby to był tylko ruch polityczny, a za chwilę będziemy już mówić tylko o reprezentacji. Potem zacznie się liga i problem pozostanie. Musimy znaleźć takie narzędzia, które spowodują, że będziemy na pewne sprawy mieć wpływ - dodał Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. ©® LOTTO ŚRODA. 23.05 MULTIMULTI - GODZ. 14 5,8,11.14,19,26,28,31.34,43, 45,47,50,59,66,71,75.76.78, 80 plus 34 KASKADA 3,4,5,7,8,9,12,13,14,21,22,23 WTOREK. 22.05 MULTI MULTI - GODZ. 22 1.7,8,12,15,16,17,20,22.28.29. 46.50.66.67,69,71,73,74,80 plus 74 KASKADA 1,3,8,9,11,12,13,14,17,19.20.23 LOTTO 5.18.24.29.36.42 LOTTO PLUS 2.13.33.35.36.43 EKSTRA PENSJA 3,8,23,25,31+1 MINI LOTTO 12,14,25,33,39 MULTI MULTI - GODZ. 14 2,14,15,16,17,18,26,28,29,30, 31,33,42,47,48,69,72,74,75,76 plus 16 KASKADA 1,4,5,6,7,8,10,14,18,19,20,22 (STEN) 20 Sport Głos Dziennik Pomorza Czwartek, 24.05.2018 XXIV OLIMPf W SPOl we mm Kazimierz Wanke i Agata Kazimierczak są dumą Miastka W olimpiadzie ozłocono zapaśniczkę z Miastka Zapasy Krzysztof Niekrasz ktzysztof.niekrasz@polskapress.pl Agata Kazimierczak odniosła największy sukces sportowy w XXIV Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Krotoszynie. Miastecka zapaśnkzka była poza zasięgiem dla przeciwniczek i zdobyła złotymedal w kategorii wagowej do 57 kg. Jej trenerem jest Kazimierz Wanke. Wiel-kie brawa dla tego duetu. W XXIV OOM startowało 149 zapaśniczek stylu wolnego z 50 klubów. Impreza uważana jest za mistrzostwa Polski kadetek do lat 17. Na krotoszyńskich matach wyśmienicie poczynała sobie Agata Kazimierczak z Zapaśniczego Klubu Sportowego Miastko, która została mistrzynią Polski w kategorii wagowej do 57 kg (rywalizowało 25 zawodniczek). Oto droga wolniaczkiz Miastka pozłoto. Pierwszą walkę stoczyła z zawodniczką z Poznania Klaudią Mastelarz i położyła ją na łopatki. W drugim pojedynku wygrała z Karoliną Marczak (UKS Łódź) na punkty 8:4. W trzecim boju spotkała się z Julią Nowicką (AKS Białogard). Silna białogardzianka w drugiej rundzie dwuminutowej walki ustąpiła Agacie. Trzeba dodać, że miastecka zapaśniczka na 40 sekund przed końcowym gongiem przegrywała na punkty, ale w samej końcówce wykonała rzut przez biodro i położyła rywalkę na łopatki. W czwartej walce rozprawiła się też z Patrycją Strzelczyk (Pelplin) przez położenie na łopatki w samej końcówce rywalizacji. W finale spotkała się z Dominiką Jaroszewską (AKS Piotrków Trybunalski). Walka zakończyła się na początku drugiej rundy rzutem przez biodro i zwycięstwem podopiecznej trenera Wanke. ©® Pitka nożna Ambitna walka Sokoła Wyczechy Wczoraj rozegrano zaległe spotkanie 18. kolejki IV ligi. Sokół Wyczechy uległ Jaguarowi Gdańsk 2:4 prowadząc do przerwy 1:0. Bramki w tym spotkaniu zdobywali: 1:0Łukasz Kościan (8), 1:1 Radosław Szuba (47), 2:1 Łukasz Kościan (63). 2:2 Adam Prusaczyk (71-karny), 2:3 Adam Prusaczyk (81-karny), 2:4 Radosław Szuba (84). Sokół zagrał w składzie: R.Kozieł -Sobiegraj, Jaroszyński, Piłat, Wojciechowski, J.Kozioł, Klepczarek, Sobczak (46 Raplis), Borek, Kościan, Dolgowski (75Turnak). Gospodarze w pierwszej połowie pokazali się ze znakomitej strony zaskakując znacznie wyżej notowanego (Sokół jest ostatni w tabeli z tylko 3 punktami, a Jaguar dziewiąty i po tym zwycięstwie zgromadził 37 punktów.) Jaguara. Sokół prowadził dwukrotnie za sprawą dobrze dysponowanego Łukasza Kościana. Gospodarzy podłamały niestety rzuty karne. (STEN) Lekkoatletyka XXV Bieg tura im. H. Pliszki w Człuchowie W najbliższą niedzielę (27 maja) odbędzie się XXV Ogólnopolski Bieg Tura im. Henryka Pliszki w Człuchowie. Start i meta na rynku. Uczestnicy wyruszą natrasęogodz. 11. Dystans to 10 km. Wpisowe wynosi 40 zł do 25.05. Zgłoszenia można dokonać drogą internetową poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego na stronie: http://zapisy.domtel-sport.pl/xxv-ogolnopolski-bieg-tura-v2097.pl.html Startowe w dniu imprezy to już 60 zł. Obowiązujący podział • na kategorie wiekowe - mężczyźni: do 29 lat, 30-391., 40-49 I., 50-591., 60-691.. 70 - 791., 80 i więcej lat; kobiety: do 29 lat, 30-391., 40-491., 50-591., 60 i więcej lat. Informacje w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Człuchowie (Bartosz Buczko - nrtel. 889 536 986). Dla najszybszych uczestników organizator przygotował nagrody pieniężne. Zapraszamy na start. (FEN) Obliwickie zaproszenie do leśnego biegania (Os Krzysztof Niekrasz krzysztof.riiekrasz@gp24.pl Chcesz się zrelaksować i sprawdzić swoją kondycję, to przyjedź do Obliwic. Tam można pobiegać w miejscowym lesie wokół jeziorka. Przy okazji można zdobyć nagrody rzeczowe, a także pieniężne. To już niedługo, bo w niedzielę (27 maja) w Obliwicach (gmina Nowa Wieś Lęborska) odbędzie się XXXVI Ogólnopolski Otwarty Bieg Przełajowy o Puchar Leśny im. Tomasza Hopfera. Kilka zdań o patronie. Tomasz Hopfer był biegaczem Sparty Warszawa. Wywalczył dwa razy tytuł mistrza Polski w sztafecie 4x400 m. Od 1979 roku zaczął lansować w telewizyjnych programach bieg po zdrowie. Uczył amatorów biegania przede wszystkim przygotowania się do pokonywania różnych dystansów, z maratońskim włącznie. Sposób zachęcania ludzi do uprawiania joggingu zjednał Hopferowi szerokie grono wielbicieli. Jego popularna akcja telewizyjna sprawiła, że w Polsce zaczęto inaczej patrzeć na osoby biegające w dresach po osiedlowych alejkach, parkach czy leśnych drogach. Wielką stratą była przedwczesna śmierć pana Tomka. W obliwickim lesie startowali też zagraniczni biegacze i biegaczki godz. 11.45 - start dziewcząt -rocznik 2005 i młodsze (dystans 600m), godz. 12.05 - start chłopców - 2005 i młodsi (600 m), godz. 12.25 - start dziewcząt -roczniki 2002- 2004 (1200 m), godz. 12.50 - start chłopców -2002-2004 (1200 m), godz. 13.20 - start do biegu głównego, czyli XXXVI Ogólnopolskiego Otwartego Biegu Przełajowego o Puchar Leśny im. Tomasza Hopfera (6000 m), godz. 14 - start do XVII Ogólnopolskiego Biegu Sołtysów i VIP-ów (600 m), godz. 17 - start do XI Międzynarodowej Mili Roi Land Obliwice pamięci olimpijczyka Piotra Gładkiego (1609 m). Będą nagrody rzeczowe i pieniężne. Więcej szczegółów można zasięgnąć u Krzysztofa Pruszaka. Kontakt telefoniczny pod numerem 602 379 338. ©® Od początku istnienia obiiwickiej imprezy głównym motorem napędowym jest Krzysztof Pruszak. To wielki pasjonat biegów i dobry organizator. Zmarł 10 grudnia 1982 roku. Miał zaledwie 47 lat. W obliwickim programie znajdują się jeszcze inne rywalizacje. Są to: XVII Ogólnopolski Bieg Sołtysów i VIP-ów oraz XI Międzynarodowa Mila Roi Land Obliwice pamięci Piotra Gładkiego. Program tegorocznej imprezy: godz.il - uroczyste otwarcie, w godzinach 11.10-11.40 -zapisy do wszystkich biegów, u Szach}' Triumfował faworyt Czwarty turniej szachowy VI Grand Prix Słupska wygrał Dimitry Aniskiewicz (Ustka) - 8 punktów. Dzięki temu zwycięzca nadal lideruje w klasyfikacji generalnej. Konto Aniskiewicza to 120 punktów. Drugie miejsce zajął Michał Gulbiński (Słupsk) - 7 punktów. Trzeci był Zbigniew Mielczarski (Sławno) - 6 punktów. Poza podium na kolejnych miejscach uplasowali się: 4. Andrzej Szramowiak (Słupsk) - 6 punktów, 5. Piotr Rogalski (Sławno) -5,5 pkt. Piąte zawody z tego cyklu odbędą się 24 czerwca (niedziela) w świetlicy Polskiego Związku Niewidomych przy al. H. Sienkiewicza w Słupsku. (FEN) Lekkoatletyka W Słupsku Monika Pyrek poprowadzi warszaty skoku o tyczce Dzisiaj (24 maja) w godzinach od 11 do 14 w Słupsku odbędzie się eventdla uczniów słupskich szkół podstawowych w ramach akcji Monika Pyrek Camp. W warsztatach skoku o tyczce na stadionie 650-lecia przy ul. A. Madalińskiego wszyscy uczestnicy będą wykonywać podstawowe elementy treningu w tej dyscyplinie. Będzie też wyjątkowa okazja do zaliczenia pierwszej wysokości z tyczką. Zajęcia będą prowadzone pod okiem wykwalifikowanej kadry szkoleniowej. Wśród trenerów będzie jedna z najbardziej utytułowanych tyczkarek w Polsce - Monika Pyrek, czterokrotna olimpijka. Celem projektu jest zachęcenie młodzieży do aktywności fizycznej. (FEN) Chłopcy ze Szkoły Podstawowej z Wrześcia zostali mistrzem Pomorza w pomorskiej lidze trójek Urrihokej Krzysztof Niekrasz krzysztof.nieknasz@polskapress.pl Szkoła Podstawowa we Wrze-ściu specjalizuje się w uniho-kęju. Bardzo dobrze grali chłopcy i zostali mistrzem Pomorza. Gorzej powiodło się dziewczętom, które w meczu o piąte miejsce pokonały zespół z Brzeźna Szlacheckiego 43. Obydwie ekipy w nagrodę były w McDonaldzie. Świetnie spisali się chłopcy (roczniki2006/2007) ze Szkoły Podstawowej z Wrześcia. Podopieczni Zdzisława Snopka specjalizują się w unihokeju, i to już od kilku lat. Ich praca przynosi owoce w postaci sukcesów. Że tak jest, udowodnili podczas turnieju finałowego w pomorskiej lidze trójek, w którym występowało 7 ze- społów wyłonionych z gier półfinałowych. Decydujące rozgrywki przeprowadzone zostały w Gdyni. Tam drużyna z Wrześcia nie dała szans rywalom i odniosła cztery zwycięstwa. Najpierw pokonała SPnr 48 II Gdynia 5:2, następnie zwyciężyła Tuchomie aż 7:0. W półfinale Wrzeście również pokazało klasę i pewnie ograło 8:2 reprezentację SP 81 Gdańsk. W najważniejszym meczu finałowym gracze z Wrześcia byli doskonale dysponowani i pokonali SP 48 Gdynia 5:2. - Moi zawodnicy górowali nad rywalami świetnym przygotowaniem motorycznym i pokazali bardzo dobre wyszkolenie techniczne. W naszym zespole najlepsi byli tradycyjnie już: Kamil Winiarczyk, Bartosz Rugała i świetnie broniący Oliwer Pluta. Bardzo dobrze grał też obrońca Jakub Chłopięca ekipa i jej trener Zdzisław Snopek mają powody do zadowolenia, bo złote medale bardzo ładnie wyglądają Klimkowski. Poza nimi barw szkoły bronili również Sebastian Zdanowicz i Igor Wolski - ocenił Zdzisław Snopek, trener unihokeistów z Wrześcia. Również w Gdyni grały dziew- częta ze Szkoły Podstawowej z Wrześcia. Niestety, bez medalowego powodzenia. Wyjazd zorganizowano dzięki pomocy Barbary Dykier, wójt gminy Słupsk. ©®