www.gp24.pl Słupsk • Ustka Piątek 17 lutego 2017 głos słupska (£ OYHHW % tmrn ci TRWA GŁOSOWANIE W PLEBISCYCIE GŁOSUJ NA SWOJEGO ULUBIONEGO FRYZJERA I KOSMETYCZKĘ Czytaj więcej w tygodniku Dekomunizacja? Ma być W Słupsku rozpoczęły się przygotowania do wdrożenia w mieście ustawy dekomunizacyjnej MUpSK Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl V A Choć prezydent Robert Biedroń zapowiada, że nie przyłoży ręki do dekomunizacji, to miejscy radni mogą go do tego zmusić. Spośród siebie już powołali zespół, który ma przygotować projekt stosownej uchwały. Zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, która obowiązuje od 2 września ub. roku, nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Oznacza to, że nie można nadawać takich nazw. W konsekwencji obecnie istniejące nazwy tego typu mają być zmienione w ciągu roku od wejścia w życie nowej ustawy. Obowiązująca ustawa dekomuni-zacyjna nie wymaga od mieszkańców zmian dokumentów, nawet jeśli nazwy ulic ulegną zmianie. Zgodnie z prawem, dokumentów będzie można używać tak długo, aż stracą ważność. Nie obędzie się jednak bez zmian szyldów, wizytówek, papieru firmowego, ogłoszeń czy reklam. Instytut Pamięci Narodowej szacuje, że w wyniku dekomunizacji nawet ponad 1,5 tys. ulic w całym kraju może zmienić nazwę. - Nie będę wdrażał tej ustawy, bo mieszkańcy, którzy już byli o to pytani, nie uważają tego za ważne - mówił już kilkakrotnie prezydent Robert Biedroń, gdy go pytaliśmy o to, czy wystąpi na forum Rady Miejskiej w Słupsku z odpowiednią inicjatywą uchwałodawczą. Ostatni raz zapytaliśmy go o to dwa tygodnie temu. Jednak może być zmuszony do wdrożenia uchwały dekomunizacyjnej, bo miejscy radni już rozpoczęli przygotowania do podjęcia tego tematu. - Powołaliśmy zespół radnych, który będzie się zajmował tą sprawą. Na razie wystąpiliśmy do historyków i Instytutu Pamięci Narodowej o wskazanie nazw, które w naszym mieście powinny być zmienione. Pewnie na sesji czerwcowej wprowadzimy stosowny projekt uchwały - zapowiada Beata Chrzanowska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Słupsku. Jeśli uchwała zostanie przez radnych przyjęta, to prezydent Robert Biedroń będzie musiał ją wykonać, bo taka jest rola organu wykonawczego, czyli prezydenta miasta. Gdyby radni tej uchwały nie przyjęli, to z mocy prawa wdrożeniem ustawy dekomunizacyjnej zajmie się wojewoda pomorski, który reprezentuje PiS. Jednak radni, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że do takiej sytuacji nie należy doprowadzić. • ©® •Więcej na str. 3 ROZMOWA Dwa lata w Liberii, czyli przygoda życia słupskiego policjanta str. III Magazyn Reporterów ► - Nie będę wdrażał tej ustawy, bo mieszkańcy, którzy już byli o to pytani, nie uważają tego za ważne - mówił już kilkakrotnie prezydent Robert Biedroń, gdy go pytaliśmy o to. czy wystąpi na forum Rady Miejskiej w Słupsku z odpowiednią inicjatywą uchwałodawczą. Ostatni raz zapytaliśmy go o to dwa tygodnie temu JUBILEUSZ Ćwierć wieku Nadziei dla niepełnosprawnych dzieci str. IV-V Magazyn Reporterów LUDZIE Jerzy Henke -kartka z dziejów sportowego Słupska str. VI Magazyn Reporterów KURKI ODCHOWANE-ROSA1 BARDZO DOBRE NIOSKI Zamówienia: H. Lewna ŁĄCZYŃSKA HUTA 118 'W TEL: 58 684 27II. KOM. 534 855 252 02//tygodnik DRUGASTRONA Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 Od redaktora Dekomunizacja po słupsku W ręce naszych czytelników oddajemy kolejne wydanie „Głosu Słupska/Magazynu Reporterów". A w nim wiele ciekawych artykułów. Zaczynamy od ustawy de-komunizacyjnej. Jak to będzie wyglądało w powiecie? I mamy odpowiedź: w większości gmin w powiecie słupskim ustawa dekonjunizacyjna nie będzie wdrażana, bo zdaniem ich szefów nie ma takiej potrzeby (str. 3). A co z dekomunizacją w Słupsku? (str. l). Fundacja dla Dzieci Niepełnosprwanych Nadzieja obchodzi ćwierćwiecze. Na stronach Magazynu Reporterów IV-V przybliżamy jej historię i zakres działalności. Polecam także rozmowę z Piotrem Kasprzykiem, policjantem ze Słupska, który dwa lata przebywał na ONZ--owskiej misji w Liberii - Magazyn Reporterów, str. DI. • Zaproszenie KULT na żywo zagra w Kępicach Uwaga, fani polskiej klasyki! Ruszyła sprzedaż biletów na koncert zespołu KULT. Zespół zagra w piątek. 3 marca w bibliotece w Kępicach. Początek o godz. 19. Od początków istnienia grupa wyróżnia się charakterystycznym, rozpoznawalnym brzmieniem klawiszy i instrumentów dętych, a także głosem i często prowokacyjnymi tekstami wokalisty Kazika Staszewskiego. Zespół to klasyk polskiej muzyki, wiele jego utworów ma status kultowych. Bilety w przedsprzedaży 90 zł do nabycia w Kępicach (Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Kępice, ul. M.Buczka 1). Istnieje możliwość kupienia biletu przez dokonanie wpłaty na konto biblioteki 38 93151043 004266662000 0010 z dopiskiem „KULT" i odebranie go w dniu koncertu. Bilety można też kupić wSłupsku (WMC Systemy Informatyczne, Galeria Podkowa, II piętro). Szczegóły pod nr. tel. 59 857 6870. (MAG) głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl. e-mait: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress. pl REDAKTOR PROWADZĄCY Piotr Peichert tel. 59 848-81-00 piotr.peichert@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 81 01 PRENUMERATA tel. 94 347 35 37 POLSKA PRESS mm« WYDAWCA Polska Press Sp. z 0.0.. O. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z 0.0. ul.Słowiańska 3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® • umieszczenie takichliwóch znakSwpray Artyku-le, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko . , -----■'-z cennikiem ........ . - . ■.www.gs24.pl7t- z postanowieniami niniejszego regulamin"- Pomoc na własny biznes Mieszkasz w powiecie słupskim, chojnickim,. bytowskim, człuchowskim? Masz co najmniej 30 lat? Jesteś osobą bez pracy? ProjektNowa perspektywa dla przedsiębiorczych Pomorzan" jest skierowany właśnie do ciebie. Kontakt: Aneta Kurzyńska, tel. 725 254 456. (ANG) Norweska firma nie płaci Słupska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie spółek norweskiej firmy Tritec Group działającej m.in. w strefie ekonomicznej w Redzikowie. Zawiadomienie złożyły cztery polskie przedsiębiorstwa, które nie mogą doczekać się płatności za wystawione faktury (ponad 600tys. zł). Na liście pokrzywdzonych jest m.in. producent kontenerów z gminy Kobylnica. uczniów szkół ponadgimnazjalnych ze Słupska i powiatu słupskiego będzie mogło podnieść swoje kompetencje w ramach projektu „Ścieżką Kopernika z Akademią Pomorską". Projekt będzie realizowany przez Akademię Pomorską w partnerstwie z Centrum Inicjatyw Obywatelskich wSłupsku. Zyskał dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach konkursu „Ścieżki Kopernika 2.0" PO Wiedza Edukacja Rozwój. Ma na celu nabycie kompetencji i pobudzenie świadomości społecznej wśród młodzieży, (mag) Sportowe stypendia zostały przyznane Zdjęcie tygodnia ^ Zainaugurowano zajęcia w Słupskim Centrum Seniora, które z pieniędzy budżetu partycypacyjnego organizuje z myślą o dojrzałych słupszczanach Centrum Edukacyjne Technik. W najbliższych miesiącach 160 osób będzie uczestniczyć w rozmaitych warsztatach i wykładach, (nik) : We wtorek w Urzędzie Miejskim w Słupsku 15 sportowców otrzymało stypendia za osiągnięcia sportowe w 2016 roku. W kolejce po odbiór uposażenia stanęli judocy. lekkoatleci, pływacy, pięściarze, strzelcy. Zawodnicy otrzymali wsparcie finansowe w wysokości od 300 do 500 złotych miesięcznie. W tym roku miasto przeznaczyło na rozwój sportowców 50 tysięcy złotych. To o 10 tysięcy złotych więcej niż w roku obiegłym. (PK) mnm \ PiąteM7ytego 2017 WYDARZENIA | Dekomunizacja w powiecie słupskim nie spowoduje trzęsienia ziemi W większości gmin w powiecie słupskim ustawa dekomuniza-cyjna nie będzie wdrażana, bo zdaniem kh szefów nie ma takiej potrzeby. Zbigniew Marecki N zbigniew.mareckii@gp24.pl Do dwóch zmian już przygotowują się w Kępicach. Tam już na najbliższej sesji radni będą głosować nad zmianą nazwy niewielkiej ulicy Hanki Sawickiej. - Proponujemy, aby dostała nazwę ulicy Zacisznej. Mieszkańcy podchodzą do tego problemu ze zrozumieniem - mówi Magdalena Gryko, burmistrz Kępic. Kolejna zmiana ma dotyczyć ul. Mariana Buczka. -W tym przypadku trwają jeszcze konsultacje społeczne, bo są różne propozycje. Jedni chcieliby uhonorować poprzez ul. Garbarską wpływ garbarni na rozwój Kępic. Inni proponu- ją nazwę ulica Kulturalna - referuje burmistrz Gryko. Następny problem to umieszczony na placu Wolności kamień zadedykowany Wyzwolicielom. On prawdopodobnie też zostanie zmieniony w związku z jubileuszem miasta, który w tym roku będą obchodzić Kępice. Z informacji, które uzyskaliśmy w starostwie słupskim, wynika, że tam ustawa deko-munizacyjna nie będzie wdrażana.* Nie zarządzamy ulicami, które wymagałyby zmiany nazwy. Żadna z naszych jednostek nie ma także patrona, który wymagałby zmiany - mówi Paweł Lisowski, rzecznik prasowy starostwa. - Na naszym terenie nie ma żadnych nazw budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, czy ulic, które propagowałyby ustrój totalitarny. W związku z tym nie przewiduje się wdrażania ustawy dedkomunizacyjnej - odpowiedział szybko na nasze internetowe pytanie Adam Sędziński, sekretarz Gminy ►Pomnik z czerwoną gwiazdą w Smołdzinie nie zostanie Słupsk. zlikwidowany w wyniku dekomunizacji, bo jest nagrobkiem - Na naszym terenie nie mamy nazw, które wiązałyby się z ustrojem komunistycznym lub jakimkolwiek innym ustrojem totalitarnym, więc nie ma podstaw do wdrażania ustawy dekomunizacyjnej - mówi Dagmara Aleksandrowicz z Urzędu Gminy Ustka. Podobną odpowiedź uzyskaliśmy od Leszka Kulińskiego, wójta gminy Kobylnica, który - jak twierdzi - o tej sytuacji poinformował już także wojewodę pomorskiego. Ustawa nie ma także zastosowania w gminie Damnica. - Ja bym nawet chciał przenieść na cmentarz pomnik z czerwoną gwiazdą, który stoi w centrum stolicy gminy Smołdzino, ale nie mam na to pieniędzy, a zlikwidować go nie mogę, bo pełni funkcję nagrobka nad grobami żołnierzy radzieckich, którzy zostali pod nim pochowani. Uważam, że mieszkańcy nie mieliby nic przeciw temu, aby ten pomnik znalazł się na cmentarzu - mówi Arka- diusz Walach, wójt gminy Smołdzino. - Temat związany z wdrożeniem ustawy dekomuniza* cyjnej w naszej gminie jest analizowany. Nie podjęto jeszcze decyzji w tej sprawie - poinformowała nas Danuta Fiedot z Urzędu Gminy w Dębnicy Kaszubskiej. - Gmina Miasto Ustka, respektując zapisy ustawy o zakazie propagowania komunizmu [...], przystąpiła do analizy nazewnictwa zgodnie z obostrzeniami zawartymi w ustawie. Planowo temat ten będzie szerzej analizowany na posiedzeniu Komisji Społecznej, które odbędzie się w marcu bieżącego roku. Wówczas zostaną pewnie podjęte pierwsze ustalenia - wyjaśnia Krzysztof Stodoła, zastępca naczelnika Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Ustce. Tymczasem wojewoda spokojnie czeka do 2 września, kiedy minie ustawy termin wdrożenia ustawy. • ©© WALCZĄ ZE SMOGIEM I POMAGAJĄ MIESZKAŃCOM Zabiega o czystsze powietrze i dzięki niej nie ma w Ustce smogu, pomaga mieszkańcom zapewnić bezpieczne ogrzewanie w domach i jest jednym z najlepszych pracodawców w kraju. To najkrótsza charakterystyka Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej „EMPEC" sp. z o.o. w Ustce. Dzięki temu, że EMPEC dostarcza ciepło do domów potowy mieszkańców Ustki, dymiące kominy są w tym nadmorskim kurorcie znacznie mniejszym problemem niż w innych miastach naszego kraju. - Spalamy około 10 tysięcy ton węgla w kotłach, które mają zainstalowane najnowszej generacji urządzenia odpylające - tak zwane cyklof iltry działające jak połączony w jedno urządzenie odkurzacz workowy i cyklonowy - mówi Ireneusz Zagrodzki, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej „EMPEC" w Ustce. - Dzięki temu skutecznie wyłapujemy pyły PM10 i PM2,5, które są obecne w smogu. Gdyby ten węgiel był spalony indywidualnie w paleniskach domowych, to Ustka miałaby poważny problem ze smogiem. Dzięki nam powietrze w mieście jest czystsze i Ustka może być uzdrowiskiem. Czasami pewne problemy mogą występować na obszarach, gdzie nie ma naszej sieci ciepłowniczej i jedynym sposobem ogrzewania jest węgiel spalany przez mieszkańców w niskos-prawnych kotłach etażowych lub piecach kaflowych - zaznacza I. Zagrodzki. Skala zjawiska zanieczyszczenia powietrza w Ustce dymami z domowych pieców jest niewielka, ale EMPEC również walczy z tym problemem, stale rozwijając sieć ciepłowniczą. To jednak proces długotrwały, rozłożony na kilkanaście lat i współfinansowany ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Ustecki EMPEC uczestniczył w konkursie Czyste Powietrze Pomorza w latach 2015 - 2016. - W maju złożymy kolejną aplikację w edycji 2017, a w kwietniu zaprosimy mieszkańców do składania wniosków o podłączenie ich domów do naszej sieci ciepłowniczej w ramach tego konkursu - deklaruje prezes Zagrodzki. Co ważne, EMPEC pomaga też mieszkańcom w budynkach wielorodzinnych likwidować niebezpieczne piecyki gazowe do ciepłej wody. Dzięki podłączeniu do sieci przedsiębiorstwa, mieszkańcy są bezpieczni, bo nie są zagrożeni zaczadzeniem w czasie kąpieli, a takie wypadki zdarzały się w Ustce w ubiegłych latach. Warto zwrócić uwagę, że firma EMPEC jest przyjazna Ustce, jej mieszkańcom, a także swoim pracownikom. WIX edycji Konkursu „Pracodawca Przyjazny Pracownikom" Komisja Certyfikacyjna NSZZ „Solidarność" wyłoniła w Polsce 22 laureatów, a EMPEC znalazł się na 5. miejscu w kraju. Wśród nagrodzonych jest także zaprzyjaźniona spółka ciepłownicza ENGIE EC Słupsk. - Pracownicy są w naszej firmie najważniejsi - mówi prezes Zagrodzki. - Wspólnie dajemy z siebie to, co najlepsze i takie jest motto naszego działania. Żywym dowodem na to, że w EMPEC-u rzeczywiście się dobrze pracuje, jest Stefan Smychowski, prokurent firmy, który obchodzi jubileusz 50. lat pracy. W usteckim zakładzie ciepłowniczym zatrudniony jest już 37 lat - od 1980 r. - Na początku pracowałem na stanowisku robotniczym, a potem stopniowo awansowałem - opowiada S. Smychowski. - Przedsiębiorstwa, w którym rozpocząłem pracę, nawet nie da się porównać z obecnym EMPEC-em. Teraz mamy do użytku wiele nowoczesnych urządzeń ułatwiających życie pracownikom firmy i zapewniających komfort odbiorcom ciepła. Spełniamy wszystkie normy czystości określone przez Unię Europejską, a nasza praca jest coraz łatwiejsza i ciekawsza. Dobrze mi się pracuje w EMPEC-u i nie zamierzam jeszcze przechodzić na emeryturę - podkreśla Smychowski. - Gratuluję Stefanowi Smychowskiemu jubileuszu i dziękuję mu za jego wkład w rozwój przedsiębiorstwa. Stefan, dziękujemy! - mówi prezes Zagrodzki. Stefan Smychowski, prokurent EMPEC Ustka, obchodzi jubileusz 50 lat pracy zawodowej. Za nim cyklofHtry zapewniające ekologiczną prace usteckiej ciepłowni. Pracują dla dzieci i młodzieży EMPEC prowadzi także działania edukacyjne, które mają uświadamiać młodym ludziom szkodliwość niskiej emisji dymów dla czystości powietrza. W ramach akcji uświadamiającej przedsiębiorstwo przeprowadziło międzyszkolny konkurs na plakat pod hasłem „Stop dla zanieczyszczeń powietrza w Ustce", a następnie akcję plakatową w mieście z wykorzystaniem materiałów konkursowych. Uczniowie Gimnazjum-w Ustce zrealizowali projekt „Zagrożenia i ochrona powietrza w Ustce". Polegał on na inwentaryzacji i wskazaniu miejsc oraz obiektów będących źródłem niskiej emisji oraz przygotowaniu prezentacji dla uczniów i rodziców - mieszkańców Ustki. W czasie prezentacji uczniowie przedstawiali alternatywne sposoby ogrzewania, które emitują mniej zanieczyszczeń do atmosfery. •te 04# tygodnik INFORMATOR Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 Informator Kina Słupsk Mufótkino Kacper i Emma - zimowe wakacje, pt., godz. 10; Gemnięsza strona Greya, pt., godz. 12.20, 15.50,17.30,18.25,20.10,22.45, sob., godż. 12.45,15.50,17.30,18.25,20.10,22.45, niedz.. godz. 12.45,15.50,17.30,18.25,20.10; John Wieki pt., godz. 13.20,21.40, sob., godz. 14.40,21., niedz., godz. 14.45,21; La la Land, pt.-niedz., godz. 12.35; Lekarstwo na żytie, pt., godz. 14.10,19.35,22,22.15,22.40, sob., godz. 14.25,19.50,22.55, niedz., godz. 14.25,19.50; Milczenie, pt., godz. 18.20, sob., godz. 19.40, niedz., godz. 19.45; PofandJa, pt., godz. 14.55, 17.15,19.35, sob., godz. 15.20,17.40,20,23, niedz., godz. 15.20,17.40,20; Agi Bagj, sob., godz. 10.30; Pamiętnik Floiki, niedz.,godz. 10.30; Rings, pt., godz. 11.50, sob.-niedz., godz. 12.05; Sztuka kochania. Historia Michaliny Wistoddę, pt., niedz., godz. 15.20,18,20.40, sob., godz. 15.20,18,20.40,22.20; Balerina. sob.-niedz., godz. 10.40; Byłsobie pies, pt., godz. 11,16, sob., godz. 10,12.20,17.20, niedz., godz. 10.05,12.25,17.25; Lego Batman: film, pt., godz. 10,11.10,12.50,13.30,15.10,17.15, sob.-niedz., godz. 1030,11.10,12.50,13.30,15.10, 17.30; Ostatni smok świata, pt., godz. 10; Sing, pt., godz. 10, sob.-niedz., godz. 10.10 Balerina, pt., niedz., godz. 14, sob., godz. 13.45; Sztuka kochania. Historia Michaliny Wislockią, pt., niedz., godz. 18, sob., godz. 15.30; Jadae. pt., godz. 16, sob., godz. 18, niedz., godz. 20.15; Moonlight pt.-sob., godz. 20.15, niedz., godz. 15.45 Ustka Lego Batman: film, pt., godz. 15, sob.-niedz., godz. 1530; Balerina, pt„ godz. 16.45, sob., godz. 17.15, niedz., godz. 13.30; Gemniąsza strona Grwa, pt., godz. 18.30, sob., godz. 18.45, niedz., godz. 19.30; Jadae, pt-sob., godz. 21, niedz., godz. 1730 Lębork Br*,?. Ostatni smok świata, pt. -niedz„ godz. 16; La La Land, pt.-niedz., godz. 18; Gemrfejsza strona Grey"a, pt.-niedz„ godz. 20.30 DYŻURY APTEK Słupsk Ratuszowa, ul. Tuwima 4, tel. 59 8424957 Ustka pt. - Pod Smokiem, ul. Kilińskiego 8, tel.59814 53 95, sob. - Ustecka, ul. Żeromskiego 5, tel. 59 8149817, niedz. - Apteka z Pasją, ul. Polna 2, tel. 732806600 Bytów pt.-niedz. - Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3. tel. 59822 66 45 Miastko Kilkanaście tysięcy ofert pracy pt.-niedz. - Wracam do Zdrowia, ul. Dworcowa 3, tel. 59 8575155 Człuchów pt.-niedz. - Centrum Zdrowia, ul. Szczecińska 13,tel. 59 8343142 Lębork pt. - Dbam o Zdrowie, al. Wolności 40, tel. 59 862 8300, sob. - Gemini, al. Wolności 30, tel. 5986342 05; niedz. - Dr Max, ul. 10 Marca 16a, tel. 59 863 34 22 Łeba Słowińska, ul. Kościuszki 70 a, tel.5986613 65 Wicko Pod Agawą,tel.59 8611114 KOMUNIKACJA Słupsk: PKP118000; 2219436; PKS5984242 56:598437110; MZK598489306; Lęboric PKS598621972;MZKw godz. 7-15, tel.59862 1451; Bytów: PKS59 822 22 38; Człuchów: PKS 59 834 221.; Miastko: PKS598572149. USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Hubalczykówl, tel. 59 846 0100; Ustka: Szpital, ul. Mickiewicza 12 tel. 59 81469 68; Poradnia Zdrowia POZ, ul. Kopernika 18, tel. 59 814 6011; Pogotowie Ratunkowe -59 8147009; Lębork: SOR 59 86330 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,5986352 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59822 85 00; Miastko. teł. 59 85709 00; Człuchów: 5983453 09. WAŻNE Słupsk: Policja 997; ul. Reymonta, tel. 59848 0645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska 986; 59 8433217; Straż Gminna59 84859 97; Urząd Celny -587740830; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze 993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne994; Straż Miejska alarm986: Ustka-598146761, 697696498; Bytów-59 82225 69 USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15, tel. 59 842 8196. 601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń, tel. (24h/dobę) telefon 502 525 005 lub598411315. ul. Kaszubska3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades. ul. Kopernika 15, całodobowo: teł. 59 84298 91,601 663 7%. Winda i baldachim przy grobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1, (całodobowo), tel. 59 8428495.604434441. Winda i baldachim przy grobie. 007130135 REKLAMA Kursy na wózki widłowe tel. 888 101 560 www.fabrykawiedzv.slupsk.pl Znajdź swoje wymarzone auto momy to. Dzieje się w weekend, warto to zobaczyć W weekend w Słupsku i regionie wiele się dzieje. Będą koncerty. spektakle, pokazy, imprezy taneczne i zabawy. Wiele z nich za darmo. Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Oto najważniejsze wydarzenia, jakie odbędą się w Słupsku i regionie. Operetka na estradzie „Księżniczkę czardasza", najlepszą i najpopularniejszą operetkę Emmericha Kalmana, zobaczymy w piątek i sobotę w filharmonii. Dzieło zaprezentowane będzie w wersji koncertowej. Zaśpiewają: Anita Urban -mezzosopran, Szymon Rona -tenor, Marta Ustyniak - sopran i Jakub Zarębski - bas. Orkiestrą Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica dyrygować będzie Maciej Wierzchoń. Początek w piątek o godz. 19, w sobotę o godz. 18, bilety kosztują 50 i 40 zł. Hity z dziecięcych filmów Animowany film „Trolle" stał się pretekstem do opracowania nowego programu z udziałem orkiestry filharmonii pod batutą Bohdana Jarmołowicza. Niedzielny koncert poświęcony będzie muzyce ilustracyjnej, która naśladuje dźwięki otaczającego świata. Poza utworami z „Trolli" usłyszymy również piosenki z filmu „Kraina lodu" oraz kompozycje powstałe przed laty. Solistką będzie wokalistka Ola Cybula. Początek o godz. 12, bilety: 20 i 15 zł. Galimatias z Kapturkiem Bajkę o Czerwonym Kapturku zobaczą w sobotę o godz. 11 dzieci w teatrze Tęcza. Spektakl opatrzony jest jednak podtytu łem „bajkowy galimatias", bowiem wiele rzeczy się tam pomieszało. Aktorzy zapominają, co mają grać. Niezbędna jest pomoc dzieci. Bilety: 18 i 15 zł. Śpiew i taniec o miłości W Gminnym Centrum Kultury i Promocji w Kobylnicy w sobotę o godz. 18 zobaczyć będzie można muzyczno-taneczny spektakl „O miłości prawie wszystko". W wykonaniu solistów usłyszymy arie i duety operetkowe i musicalowe. Natomiast towarzysząca im para baletowa zaprezentuje pokaz walca, tanga, polki i wielu innych tańców. Bilety: 30 zł (pojedynczy), 50 zł (podwójny). Poezja po polsku Najpiękniejsze wiersze najlepszych polskich poetów usłyszeć będzie można w sobotę o godz. 19 w teatrze Rondo. Podczas Spotkania z Poezją obchodzony będzie Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Na scenie zobaczymy aktorów i przyjaciół Ronda. Bilety: 5 zł. KotywMAK-u W Miejscu Animacji Kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w piątek od godz. 9.30 świętowany będzie Światowy Dzień Kota. Z tej okazji odbędą się tam „Dzień z książką i kotem na kolanach" oraz 20. edycja Kuchni Społecznej. W programie porady weterynarza, prelekcje, film, uczta wege, zbiórka karmy, a wszyst- ko w obecności puszystych pupili. Wstęp wolny. Idź i graj W Miejscu Animacji Kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w piątek o godz. 16 mogą się po-jawić miłośnicy gier planszowych. Podczas akcji „Niech plansze pójdą w ruch" młodsi i starsi będą mogli pograć m.in. w gry edukacyjne, strategiczne i historyczne. Wstęp wolny. Muzycznie w Dom Ówce W piątek o godz. 21 podczas imprezy Don't break my heart w Dom Ówce będzie się można pobawić przy muzyce oldskool, disco, funky, breaks i electro. Wejściówki: 10,5 zł. W sobotę o godz. 20 podczas Święta piwa Łukasz Rokicki poprowadzi krótki wykład na temat funkcjonowania browaru. Zagra trójmiejski Common Tones. Muzyka zespołu korzenie ma w jazzie, ale czerpie też z bluesa, muzyki poważnej i world musie. Wejściówki: 10,5 zł. Metalowy Motor Zenek i Srogo zagrają w piątek o godz. 20 w Motor Rock Pubie w ramach Karwa Piarbole Tour 2017. Zenek to solowy projekt wokalisty zespołu Kabanos. Muzyka Srogo oparta jest o ciężkie, brudne brzmienie gitar, core'ową sekcję i melodyjny, choć agresywny wokal. Wejściówki: 30 zł. Karnawałowo w Duo Cafe W piątek o godz.21 w klubie Duo Cafe wystąpi Anna Muller. Tym razem na scenie towarzyszyć jej będzie ojciec - Janusz Muller. Wejściówki: 10, 5 zł. W sobotę o godz. 21 rozpocznie się tam bal karnawałowy. O dobrą zabawę przy największych polskich i światowych hitach zadba DJ Olek. Wejściówki: 5 zł, przebrani - wstęp wolny. Anna Muller wystąpi również w niedzielę o godz. 19, wstęp wolny. Poznamy Czytelników W sobotę o godz. 11 w Miejscu Animacji Kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej odbędzie się podsumowanie akcji „Czytelnik Roku 2016". Nagrody przyznawane będą w różnych kategoriach wiekowych dla czytelników z największą ilością wypożyczonych książek. Wstęp wolny. Humor na stojąco Wieczór Stand-up comedy rozpocznie się w piątek o godz. 19 w dyskotege Wiking Reaktywa-cja. Gości bawić będą: Łukasz Lotek Lodkowski - jeden z najbardziej energetycznych wykonawców polskiej sceny stand-upowej, Kacper Ruciński - specjalizujący się w humorze obserwacyjnym komik, w niektórych kręgach uznawany już za kultowego oraz Rafał Pacześ, który jest w stanie wykrzesać energię z nawet najbardziej ospałego tłumu, często wchodząc w dyskusje z widownią. Bilety: 45 zł (przedsprzedaż), 55 zł (w dniu koncertu). Tańce w Wikingu W dyskotece Wiking Reaktywacja piątkowy i sobotni wieczór zabawa przy przebojach disco polo oraz przy tanecznych hitach z lat 70., 80. i 90-Piątek -wstęp wolny, sobota - wejściówki: 10 zł. • ©® Krzysztof ** Ścibor Biuro Cah/ujj,, ^ Piątek 17.02.2017 Pogoda dla Pomorza Prognoza rita Bałtyku Stan morza (Bft) 2-3 Siła wiatru (Bft) 4-3 Kierunek wiatru sw 1015 hPa ł Pogoda dla Polski Nad Pomorze dociera powietrze polarno-morskie. W ciągu dnia pochmurno z zanikającymi od zachodu opadami deszczu, na wschodzie śniegu z deszczem. Będzie chłodno maksymalnie do 2:4 °C. Wiatr płd.-j zach., umiarkowany. W nocy sporo chmur, niewiele opadów i lekka odwilż. Jutro pochmurno i nie powinno padać. Na termometrach maksymalnie do 5:7°C. Wiatr słaby. Przyszły tydzień mokry i wietrzny Łeba 20 km/h 1 o OB Świnoujście Kołobrzeg o Rewal EłB OB Darłowo 0 Sławno .° ©KOSZALIN OB °Ustka 0 SŁUPSK iwowo Lębork Wejherowo ft °MB 2*1 GDAŃSK ♦28 cm. Bytów Białogard OEI Szczecinek Drawsko Pomorskie OH Stargard ob ::<€P Połczyn-Zdrój OKi Walcz Miastko OM Człuchów Kościerzyna on 15 km/h cm #30 cm SW 6 °i 7 0 7° 8° 8° 0 o> 15 km/h przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznący deszcz "f* zamieć śnieżna * opad gradu V kierunek i prędkość wiatru grubość pokrywy śnieżnej tfi&i *iP« fi ciśnienie i tendencja Gdańsk Kraków Lublin Olsztyn Poznań Toruń Wrocław pogodnie zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz ciągły deszcz v ciągły deszcz i burza przelotny śnieg mgła y marznąca mgła H śliska droga marznąca mżawka m temp. w dzień m temp. w nocy temp. wody 2° 2 ° 4jr ""] 4 ' 3 0 "itłi 1 30 2 ° 2° 2° 3° 3° 3° 3 ° W 1 4° 3° 3 ° 2 ° P5JP®" i Gdańsk Kraków Lublin Olsztyn Poznań Toruń Wrocław przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznący deszcz "f* zamieć śnieżna * opad gradu V kierunek i prędkość wiatru grubość pokrywy śnieżnej tfi&i *iP« fi ciśnienie i tendencja Karpacz 3 ° 2 Ustrzyki Dolne 4 2 Zakopane 4 2 Glos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 PROMOCJA tygodnik,<05 W trosce o piękne ciało Klinika Urody Lorenzo Coletti istnieje na słupskim rynku od li lat. Opiekunem marki jest aktorka Katarzyna Figura Monika Zadiarzewska monika.zacharzewska@gp24.pl - Zaczynaliśmy w Słupsku od solarium. Przez lata budowaliśmy zespół, zdobywaliśmy doświadczenie i rozwijaliśmy firmę. Dziś mamy oddziały w Słupsku i Rumi i myślimy o dalszej ekspansji, o stworzeniu placówki szkoleniowej która będzie kształcić specjalistów kosmetologii i lekarzy medycyny estetycznej - mówi Seweryn Sarna, właściciel sieci Lorenzo Coletti. - Jeszcze teraz w Słupsku jesteśmy przy Mickiewicza, ale już za trzy miesiące otworzymy nową, większą siedzibę naszej kliniki na osiedlu Niepodległości. Klinika specjalizuje się w zabiegach pielęgnacyjnych, upiększania i modelowania ciała i twarzy oraz niwelowania defektów urody. Stawia na kos-metologię estetyczna i zbiegi medycyny estetycznej. * Klinika Urody Lorenzo Coletti mieści się przy ul. Mickiewicza. Planuje jednak rozbudowę i poszerzenie działalności w nowej siedzibie na osiedlu. Niepodległości. - Pracujemy na znakomitym włoskim sprzęcie, a nasi pracownicy pernamentnie doszka-lają się przeprowadzaniu nowych zabiegów. W zespole mamy wykwalifikowanych kos-metologów i lekarzy - mówi pan Seweryn. - Wykonują oni zabiegi między innymi z wykorzystaniem kwasu mlekowego, nici haczykowatych 4D, botoksu, kwasu hialuronowe-go. Nasi specjaliści wykonują m.in. zabiegi dla skór wymagających, odchudzające, likwidujące blizny, w tym te po oparze- niach, likwidujące rozstępy, przebarwienia, usuwające zmarszczki, ujędrniające, odchudzające. Twarzą naszej kliniki jest Katarzyna Figura. Klinika Lorenzo Coletti w Słupsku mieści się przy ul. Mickiewicza 52. • ©® Plebiscyt Laur Piękna 2017 - głosowanie trwa! Laur#*ę«fMi Oddaj głos na ulubiony salon urody, salon fryzjerski bądź na swojego fryzjera i kosmetyczkę. Wybierz z nami najlepszych w regionie. Anna Zawiślak anna.zawislak@polskapress.pl Uroda, zadbana skóra, piękne włosy i wysportowana sylwetka to obecnie jeden z ważniejszych aspektów naszego życia. Któż z nas nie chce wyglądać pięknie i młodo? Coraz śmielej korzystamy z usług i wyrafinowanych zabiegów kosmetycznych. Coraz bardziej dbamy o lśniące pasma naszych włosów. Samemu niełatwo poruszać się po świecie nowinek, tu po prostu trzeba oddać się w ręce profesjonalistów. Głosowanie czas start Głosowanie rozpoczęliśmy 27 stycznia i trwa ono do 24 lutego do północy. Przed nami jeszcze dwa tygodnie na oddanie głosu w wybranej kategorii lub na konkretną osobę. Głosować można na dwa sposoby. Pierwszy z nich to SMS, w którym wpisujemy treść przypisaną do każdego zgłoszenia. Wszystkie zgłoszo- ne i potwierdzone miejsca biorące udział w zabawie są widoczne na naszym serwisie www.gp24.pl/laur-piekna. Tuż przy nich znajdziecie prefix wraz z przypisanym mu numerem. Taką właśnie treść należy wysłać SMS-em pod numer 72355. Koszt l SMS-a to 2,46złwVAT. Drugi sposób na oddanie głosu to wypełnienie kuponu, który znajduje się na tej stronie. Kupon należy dostarczyć do naszej redakcji osobiście lub listownie. O ważności tego głosu decyduje data dostarczenia kuponu do redakcji - do 24.02. Nawet jeśli kupon nie zostanie wypełniony we wszystkich polach, tak oddany głos również będzie ważny. O nagrodach Nagrody czekają dla pierwszych trzech miejsc w każdej kategorii naszego plebiscytu. Pierwsze miejsce, jeśli chodzi o salony, zarówno fryzjerskie jak i urody, zostanie wyróżnione przez nas voucherem o wartości 5000 zł na kampanię re- klamową w naszych mediach. Drugie i trzecie miejsce odpowiednio wyróżnimy takimi samymi kampaniami o wartości 2000 zł i 1000 zł. Wszyscy laureaci zostaną też przedstawieni na łamach naszego „Głosu". Najpopularniejsza fryzjerka i kosmetyczka za zajęcie pierwszego miejsca otrzyma oprócz redakcyjnej prezentacji weekend SPA w Dolinie Charlotty w Strzelinku k. Słupska. Drugie miejsca mogą liczyć na prezentację oraz DaySPA. Trzecie miejsce wyróżnimy prezentacją redakcyjną oraz pamiątkowym dyplomem. Branża beauty to jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się dziedzin zarówno wśród usług, jak i przemysłu. Nowe preparaty, nowe urządzenia, udoskonalona wiedza oraz codzienna praktyka sprawiają, że tak ochoczo oddajemy się w ręce profesjonalistów. Dla salonu udział w naszym plebiscycie to okazja na pokazanie całego spektrum swoich możliwości oraz proponowanych usług. To okazja do zdobycia nowych klientów i prezentami tego, czym aktualnie się zajmujemy. Plebiscyt Laur Piękna 2017 nadal trwa. Zagłosuj już dziś. • ©® głos słupska Głos POMUKZA LIDERZY Z NAJWIĘKSZĄ LICZBĄ ODDANYCH GŁOSOW Wyniki głosowania z środy, 15 lutego 2017 r., gódz. 10.00 Najpopularniejszy salon fryzjerski głosy 1 Salon Fryzjerski Manhatan box 56, WSeńska 39, Słupsk SMS pod nr 72355 o treści GSL2 136 2 Salon fryzjerski "Aneta", Braci Gierymskich 4a, Słupsk SMS pod nr 72355 o treści GSL18 94 3 Paula Salon fryzjerski, Herbsta 2, Słupsk SMS pod nr 72355 o treści GSL22 93 Najpopularniejsze studio urody głosy l KRraka Urody Lorenzo Coletti, A.Mickiewicza 52, Słupsk SMS pod nr 72355 o treści GSL92 311 2 Studio Kosmetyczne Agnes, Hubakzyków 8, Słupsk SMS pod nr 72355 o treści GSL94 127 3 Salon urody 'Trzy miotły1'/ Władysława IV 9, Słupsk SMS pod nr 72355 o treśd GSL83 84 Najpopularniejszy klub fitness / siłownia głosy l Fitness Club My Gym (Galeria Słupsk), Tuwima 32-33, Słupsk SMS pod nr 72355 o treśd GSL156 335 2 Acth/e Fitness Taniec Słupsk, Szarych Szeregów 8, Słupsk SMS pod nr 72355 o treśd GSL157 77 3 Siłownia MALAGA GYM , Hubakzyków 8, Słupsk SMS pod nr 72355 o treśd GSL1S1 58 Najpopularniejsza fryzjerka/fryzjer głosy l Paulina Duk, Kera Salon Fryzjerski, Bolesława Prusa 7/4 SMS pod nr 72355 o treśd GSL195 130 2 Rafał Mrówczyński, Salon Ewita, Tuwima 5 SMS pod nr 72355 o treśd GSL196 99 3 Dariusz Łoziński, Dotyk Piękna, Galeria Słupsk, Tuwima 32/33 SMS pod nr 72355 o treśd GSL184 66 Najpopularniejsza kosmetyczka głosy l Formeła Daria, Salonik Kosmetyczny DARIA SMS pod nr 72355 o treśd GSL224 66 2 Olga Piekarska, Gabinet Kosmetyczny "Olga", Jagiellońska 12 SMS pod nr 72355 o treśd GSL230 32 3 Małgorzata RomarvStoyanov, Salon Kosmetyczny Stima, Kopernika 37 SMS pod nr 72355 o treśd GSL227 20 Najpopularniejszy trener fitness głosy 1 Martin Pawłowski, Center Gym, Hugona Kołłątaja 30 SMS pod nr 72355 o treśd GSL253 78 2 Katarzyna Słomkowska, Studio Fitness Jantar, Wczasowa 14 SMS pod nr 72355 o treśd GSL260 77 3 Magdalena Jednachowska, Fitness Gub My Gym, TUwima 32-33 SMS pod nr 72355 o treśd GSL268 76 Koszt SMS-a: 2,46 zł z VAT Głosowanie trwa do północy, 24 lutego 2016 r. Sprawdź aktualne wyniki w Internecie www.gp24.pl/laur-piekna LIDERZY Z NAJWIĘKSZĄ LICZBĄ ODDANYCH GŁOSOW Wyniki głosowania z środy, 15 lutego 2017 r., gódz. 10.00 Najpopularniejszy salon fryzjerski głosy KUPON DO GŁOSOWANIA Oddaję głos w kategorii: □ Najpopularniejszy salon fryzjerski □ Najpopularniejsze studio urody □ Najpopularniejszy klub fitness/siłownia □ Najpopularniejsza fryzjeita/fryzjer □ Najpopularniejsza kosmetyczka □ Najpopularniejszy trener fitness 06//tygodnik ŻYCZENIA Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 •Twoi bliscy obchodzą święto? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19.76-200Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: daniel.klusek@gp24.pl ♦Imię i nazwisko nadawcy podpis Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb ..Głosu Pomorza" zgodnie z ust. z dn. 29.08.1997r. o ochronię danych osobowych. Dz.U. nr 133 poz.883. W&^ystkjegonagfapntgo ►W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Ewa Zołotar i Robert Krzysztof Grota. Witamy aiafericcie ♦ Kacper Suchojad ze Słupska. syn Agnieszki i Marcina ur. 19.12.56 cm. 3310 g ♦ Marcel Dehamchi zSiodłoni, syn Katarzyny i Artura, ur. 18.12.3000 g. 55 cm > W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek • małżeński zawarli Marta Janikowska i Dariusz Orestes Rosowicz. ♦ Lena Sass z Niemiec. córka Izabeli i Sławomira, 3100 g, 56 cm ^Michalina Frąckiewicz ze Słupska. córka Kingi i Oliwiera, ur. 26.12,3150 g. 55 cm ♦W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Katarzyna Grażyna Owedyk i Piotr Żukowski. ♦Lena Derengowska. córka Agaty i Pawła, ur. w Ustce 26.12 ♦Hanna Jadwiga Waleszczyńska z Ustki, córka Alicji i Łukasza, ur. 22.12.2740 g. 51 cm ♦Urszula Ewa Pisarska ze Słupska. córka Marioli i Sławomira, ur. 21.12.3590 g. 56 cm ♦Mikołaj Lesko ze Słupska, syn Sabiny i Adama, ur. 23.12,3980 g. 57 cm ♦W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Dorota Mularczyk i Przemysław Nowicki. ♦W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Ewa Puć i Krzysztof Roman Piasecki. Głos Słupska Piątek. 17 lutego 2017 AKCJA/REDAKCJA tygodnik//07 Trudno przejechać autem - Gdy na parkingu przy dworcu kolejowym stoją dwa autobusy komunikacji podmiejskiej, nie można przejechać, bo pojazdy blokują drogę - twierdzi nasz czytelnik Słupsk Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Nasz czytelnik codziennie przejeżdża drogą przy dworcu kolejowym. I codziennie - jak twierdzi - widzi, że jest ona zastawiona przez autobusy Nord Ex-pressu. - Na jezdni jednokierunkowej, gdzie obowiązuje zakaz postoju, regularnie stoją autobusy firmy Nord Express na zgaszonym silniku. W związku z tym nie ma swobodnego prze-jazdu przed budynkiem, nie ma również dojazdu do mieszczącej się w pobliżu dworca hurtowni materiałów metalowych i narzędzi - twierdzi nasz czytelnik. Zdaniem mężczyzny, kierowcy autobusów, gdy blokują drogę, nie przejadą jednak kilka metrów dalej, by umożliwić przejazd innym użytkownikom tej drogi. - Trzeba wówczas wrzucić wsteczny bieg i cofać na drodze jednokierunkowej, łamiąc przy tym zasady ruchu drogowego - pisze w e-mailu do redakcji kierowca. Na dowód, że problem jest, przesłał zdjęcie, jakie na drodze przy budynku dworca zrobił kilka dni temu. Widać na nim dwa autobusy czekające na wyjazd w trasę. Aleksandra Laskowska, kierownik działu przewozów w firmie Nord Epress, przyznaje, że tam, gdzie stoją autobusy, miejsca faktycznie jest bardzo mało. - Naprzeciwko naszego biura, które mieści się w budynku dworca, znajduje się przystanek, na którym wsiadają nasi pasażerowie - mówi Aleksandra Laskowska. - Zarówno przystanek, jak i droga wewnętrzna znajdują się na terenie kolei. Mamy podpisaną umowę najmu z PKP i możemy korzystać zarówno z przystanku, jak i z miejsc postojowych znajdu- ► Zdaniem czytelnika, gdy przy budynku dworca zaparkują autobusy, innym trudno przejechać jących się obok niego. Choć to miejsce nie jest specjalnie oznakowane, tam nasze autobusy czekają na wyruszenie w trasę. Jak dodaje, Nord Express nie jest jedynym przewoźnikiem, który zatrzymuje się i zabiera pasażerów z tego miejsca. Tam też stają autobusy jeżdżące na trasie do Koszalina. - Nie zdarza się jednak, by autobusy stały w dwóch rzędach z wyłączonymi silnikami, właśnie dlatego, żeby nie blokować innym przejazdu. Gdy stoją w jednej linii, obok można spokojnie przejechać - tłumaczy przedstawicielka przewoźnika. - My również borykamy się z problemem wąskiego przejazdu. Gdy do pobliskiej hurtowni przyjeżdżają większe samochody, zdarza się, że to one blokują przejazd naszych autobusów. Dlatego ważne jest, aby podczas parkowania w tym miejscu nie utrudniać sobie pracy, a przy okazji być dla siebie wyrozumiałym. • ©® Pełna zapłata dopiero po odbiorze Slupik Do rzecznika konsumentów Zgłaszają się mieszkańcy, którzy zapłacili za usługę, ale są niezadowoleni z jakości jej wykonania. Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Sprawa często dotyczy mebli produkowanych na wymiar. - Meble wykonywane są wraz z planem zabudowy, co pozwala zindywidualizować pomieszczenie i odpowiednio wykorzystać jego układ. Najczęściej zamawiane są meble kuchenne - mówi Marek Dow-nar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów w Słupsku. - Często jednak inwestorzy stwierdzają niedoróbki, złe fronty, niewłaściwe obicia. Zdarza się również, że meble nie mają karty gwarancyjnej. Gdy zamawiający, którzy jeszcze przed wykonaniem usługi zapłacili pełną kwotę, chcą wyegzekwować naprawę, przedsta- wiciele studiów meblowych często każą czekać na to nawet kilka miesięcy. Rzecznik radzi, by w takich sytuacjach negocjować obniżenie ceny za usługę. - To oczywiście może być trudne, szczególnie gdy już zapłaciliśmy całą kwotę za meble. Dlatego najlepiej jest tak się umówić z wykonawcą, że przed montażem płacimy tylko część kwoty, a resztę dopiero na koniec, już po odbiorze technicznym - radzi Marek Downar--Zapolski. • ©® Rzeczy znalezione Czekają w redakcji na właściciela: klucz w etui do citroena znaleziony przy moście Zamkowym od strony ul. Garncarskiej, telefon Samsung znaleziony na ul. Andersa, przy bloku nr 5, klucz z pilotem znaleziony na parkingu przy ul. Andersa, pęk trzech kluczy znaleziony przy ul. Sikorskiego, pęk trzech kluczy z brelokiem Opla znaleziony nad jeziorem w Korzybiu, portfel z dokumentami Katarzyny Besaraby z Kostrzyna nad Odrą, dowód osobisty Oskara Goldszajda ze Słupska, portfel z dokumentami Jarosława Zydela ze Słupska, dwa klucze znalezione na przystanku przy ul. Armii Krajowej, klucz znaleziony przy ul. Bałtyckiej, pęk dziesięciu kluczy z brelokiem w kształcie podkowy znaleziony przy Gminnym Ośrodku Kultury w Dębnicy Kaszubskiej. telefon marki Samsung znaleziony przy restauracji McDonalds, telefon marki Samsung Małgorzaty Grzesik, telefon marki LG znaleziony w autobusie miejskim w Słupsku. dokument Marleny Hryckowiak, karta bankomatowa Tomasza Błońskiego, komplet sześciu kluczy znaleziony w Słupsku, komplet siedmiu kluczy z różową zawieszką, komplet trzech kluczy na smyczy znaleziony w Słupsku. portmonetka znaleziona na ul. 11 Listopada, w okolicach pętli autobusowej, tablica rejestracyjna GSL 35640, i różaniec w etui znaleziony w autobusie linii nr 16, zapięcie do roweru znalezione przy ul. Wojska Polskiego, pęk kilkunastu kluczy znaleziony w wiacie w lesie między Lubu-niem a Żelkówkiem, Karta Dużej Rodziny wystawiona na nazwisko Bartosza Labuddy. (DMK)@® Szukasz mieszkania? Mamy to. W lokalizacji dopasowanej do Ciebie. gratka.pl/mapy •lirnre m I tka mamy to. 08//tygodnik SPORT Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 Kacper wzoruje się na wujku i Marku Spitzie Rozmowa Słupszczanin Kacper Moroz (rocznik2002) najpierw był w Skalarze. a teraz reprezentuje Aquarius. Pływak ma dobre wyniki i ciekawe hobby. Ostatnio pływałeś w Bochum. Jakimi osiągnięciami możesz się pochwalić z międzynarodowej imprezy w Niemczech? Po raz drugi startowałem w Bochum. W 2015 roku zdobyłem dwa medale: srebrny i brązowy. Teraz siedem razy stawałem na podium. Mój dorobek to dwa złota, cztery srebra i jeden brąz. Mimo zdobytych medali popłynąłem poniżej swoich rekordów życiowych. Od kiedy uprawiasz pływanie? Już od wczesnych lat ciągnęło mnie do pływania. Oczywiście uczęszczałem na naukę pływania, a później doskonaliłem się w słupskich klubach. Jałdstył najbardziej tobie odpowiada? Delfin to mój najlepszy styl. Zawsze gdy wyjeżdżamy na jakieś zawody, to w pierwszej kolejności jestem wystawiany właśnie w tym stylu. Bardzo lubię dłuższe dystan- se. W Bochum startowałem na 1500 m, a po czterdziestu minutach na 400 m stylem zmiennym. Potem jeszcze na 800 m. Daję radę. Zmęczenie przychodzi po zawodach. Jak wygląda twój trening? Trenuję pod okiem trenera Wojciecha Krzysztofowicza we wtorki i czwartki od godz. 6 rano do 7.30. W związku z tym, że mam dużo zajęć szkolnych i pozalekcyjnych (gra na pianinie, Słupska Szkoła Młodych Fizyków -dop. red.), nie mogę być na popołudniowych treningach. Trenuję jeszcze w sobotę i niedzielę na basenie i w hali pod nadzorem trenera Marcina Grądziewskiego. W 2016 r. zdobyłem puchar dla najlepszego zawodnika ligi pomorskiej Wodnego Ochotniczego Pogotowaia Ratunkowego. Dodatkowo morsuję w każdą zimową niedzielę. W grudniu 2016 roku w międzynarodowych mistrzostwach Polski morsów w Gdańsku zdobyłem cztery medale, w tym było jedno złoto. Sporo kilometrów pływasz podczas jednego treningu? Przepływam od trzech do sześciu kilometrów. Gdy byłem powołany do kadry ► Kacper Moroz jest świetnym pływakiem. Oprócz pływania ma ciekawe zainteresowania: lubi grać na pianinie i słuchać muzyki pływackiej, to w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Wałczu normą było przepływanie minimun 8 km. Zawsze w miesiącu lipcu trenuję w Niemczech. Jestem tam zawsze miło przyjmowany przez niemieckich trenerów i rodziny zawodników. Mam tam już przyjaciół i jest to dla mnie okazja do doskonalenia języka niemieckiego. Czy nie masz czasami dość tych żmudnych treningów: a także częstych wyjazdów na zawody IstartóW? Pływanie jest moją pasją i zawsze dobrą zabawą. Trenuję z przyjemnością, szczególnie gdy zbliżają się zawody. Jest to dla mnie zawsze wielkie przeżycie. Jakie są twoje atuty jako pływaka? Myślę, że moim wielkim atutem jest obowiązkowość, dyscyplina. Dzięki treningom w innych sportach - w bieganiu, grach zespołowych, ćwiczeniach siłowych - jest mi lżej i nie mam problemów w szkole na zajęciach wychowania fizycznego. Nad którymi elementami musisz popracować, by osiągnąć jeszcze lepsze wyniki? 0 tym wiedzą najlepiej moi trenerzy. Według mnie muszę poprawić szybkość. Czy masz swojego idola pływackiego? Cenię bardzo amerykańskiego pływaka Marka Spitza, który przeszedł do historii jako zdobywca siedmiu złotych medali w jednych igrzyskach olimpijskich w Monachium. Podczas swojej kariery ustanowił aż 33 rekordy świata. Lubię Spitza za skromność, pokorę 1 pobożność. „Bóg kocha zwycięzców" to jego motto, które mi się podoba. Z Polaków cenię Radosława Kawęckiego, trzykrotnego mistrza świata oraz trzykrotnego mistrza Europy. Autorytetem pływackim jest dla mnie mój wujek Andrzej Moroz z Niemiec, który mimo ukończonych 60 lat startuje w igrzyskach polonijnych i zdobywa medale. Twoje plany startowe w 2017 r.? 0 tym decyduje trener. Jakie masz marzenie sportowe? Marzeniem każdego sportowca jest udział w igrzyskach olimpijskich. Chciałbym pływać coraz lepiej i być najlepszym. Zdaję sobie jednak sprawę, jak ogromna praca musi być zrobiona, a z tysięcy takich marzycieli tylko nielicznym i najlepszym marzenie takie może się spełnić. Jak godzisz naukę z pływaniem? Aby trenować, muszę mieć dobre wyniki w nauce. Nie może być tak, że mam jakieś zaległości po powrocie z zawodów. Chodzę do drugiej klasy Gimnazjum Katolickiego św. Marka w Słupsku. Mam nadzieję na koniec roku otrzymać świadectwo z czerwonym paskiem. Mottem mojej szkoły są słowa Jana Pawła n „Musicie wymagać od siebie nawet wtedy, gdyby inni od was nie wymagali". Mam wsparcie ze strony nauczycieli 1 pani dyrektor Lucyny Kwiatkowskiej.#©® KRZYSZTOF NIEKRASZ W skrócie KOSZYKÓWKA Czarni Słupsk nie zagrają w finale Niestety, bez awansu zakończyli półfinały mistrzostw Polski w U-20 koszykarze Czarnych Słupsk. Świetnie w meczu z Dąbrową Górniczą spisał się Piotr Powideł, zdobywca 37 punktów. Wyniki: Biofarm Basket Junior Poznań - STK Czarni Perła Słupsk 104:60 (25:16,35:13, 21:15,23:16). Punkty dla Czarnych: Marcin Wysocki 1, Michał Kuczerowski 2, Adam Wąsowicz 4, Piotr Powideł 22, Robert Ludwiczuk 4, Maciej Kozłowski 4, Seweryn Długosz 2, Hubert Wyszkowski 10, Patryk Grześ 11. STK Czarni - UKS GIM 92 Ursynów Warszawa 63:84 (14:18,20:22, 13:26,16:18). Punkty: Wysocki 3, Kuczerowski 2, Wąsowicz 5, Powideł 7, Ludwiczuk 4, Kozłowski 2, Długosz 1, Wyszkowski 20, Grześ 19. MKS Dąbrowa Górnicza - STK Czarni 77:81 (22:23,22:19,22:19, 11:20). Punkty: Wąsowicz 6, Powideł 37, Ludwiczuk 1, Kozłowski 8, Długosz 8, Wyszkowski 11, Grześ 10. Awans do finału wywalczyły ekipy Biofarm Basket i UKS GIM. • JAROSŁAW STENCEL PIŁKA RĘCZNA Rozstrzygnięcia w lidze młodziczek Dużo emocji na boisku i kibicom dostarczył finałowy turniej wojewódzkiej ligi młodziczek, który rozegrano w Słupsku. Stawką były miejsca w końcowej klasyfikacji zmagań. Wszystkie zespoły podeszły do słupskich zawodów bardzo zmotywowane. W hali Gimnazjum nr 4 nie brakowało twardej walki, zaciętości i sportowej rywalizacji. Zespół Słupi prowadzony przez Karolinę Rolbiecką pokonał MKS Sambor Tczew 19:16, choć po gwizdku kończącym pierwszą część meczu, to miejscowe schodziły do szatni z jednobramkową stratą. Losy meczu udało się jednak odwrócić w drugiej odsłonie spotkania. Świetną skutecznością popisała się Zuzanna Seweryn, która w całym meczu zdobyła 10 bramek. Po końcowym gwizdku to słupski zespół mógł cieszyć się ze zdobycia 11. miejsca. W drugim meczu, o 9. miejsce naprzeciwko siebie stanęły zespoły ze Słupska i Gdańska. Druga drużyna Słupi uległa UKS Conrad 15:20. Bardzo dzielnie spisywały się Karolina Zielińska i Marta Sobolewska, które łącznie zdobyły siedem bramek. • JAROSŁAW STENCEL Marcin Rusakiewicz wśród elity trenerskiej sta Gliwice oraz trenerów grup młodzieżowych, takich zespołów jak Ruch Chorzów, Zagłębie Lubin, Legia Warszawa oraz Pogoń Szczecin. Zajęcia prowadzą trenerzy reprezentacji Polski grup młodzieżowych oraz ich asystenci, jak Dariusz Pasieka czy Stefan Majewski. Wszystkie zajęcia odbywają się w Szkole Trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale będziemy też na pewno w Dortmundzie, gdzie zapoznamy się ze strukturą klubu Borussia. Egzamin końcowy odbędzie się pod koniec czerwca - dodaje 28-letni Marcin Rusakiewicz. Kurs trenerski UEFA A Elitę Youth to przedostatni szczebel kariery trenera piłki nożnej. Wcześniejsze szczeble to UEFA C, UEFA B oraz UEFA A. Najwyższym stopniem jest zdobycie licencji trenera UEFA PRO. - Podczas egzaminu w Białej Podlaskiej będzie trzeba zaliczyć zajęcia teoretyczne, wypełnić test pisemny, napisać pracę na wybrany temat, prze-g prowadzić jednostkę treningo-| wą przed komisją i odbyć staż s trenerski. Wszystkie zajęcia ^ teoretyczne odbywają się w sali li wykładowej, a praktycz-1 ne na boisku - podsumowuje < Marcin Rusakiewicz.# s ©® JAROSŁAW STENCEL Drugi trener seniorów Gryfa Słupsk SA (a także nauczyciel Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Słupsku oraz szef Szkółki Piłkarskiej „Piłka w Bramce") Marcin Rusakiewicz po egzaminach wstępnych dostał się na prestiżowy kurs trenerski UEFA A Elitę Youth. - Jest to przedostatni szczebel kariery trenerskiej. Zajęcia prowadzone są w szkole trenerów PZPN w Białej Podlaskiej. Na dziewięćdziesięciu chętnych dostało się tylko dwudziestu czterech trenerów - mówi Marcin Rusakiewicz. Aby aplikować na egzamin, trzeba posiadać dyplom UEFA A oraz zdać pozytywnie testy praktyczne oraz teoretyczne. Dyplom UEFA A Elitę Youth upoważnia do prowadzenia zespołu w Centralnej Lidze Juniorów oraz we wszystkich kategoriach grup młodzieżowych w Polsce. Jest to najwyższy szczebel kształcenia juniorów w Polsce. - Jestem już po pierwszym zjeździe, na którym poznałem wielu dobrych trenerów, między innymi Tomasza Sokołowskiego - byłego reprezentanta Polski i mistrza kraju z Legią Warszawa, asystentów klubów ekstraklasowych, np. Pia- ► Marcin Rusakiewicz podnosi swoją wiedzę szkoleniową MAGAZYN REPORTERÓW Piątek 17 lutego 2017 ■" ■ II • słupsk ♦ MAGAZYN REPORTERÓW Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 Po niemiecku i indonezyjsku Uczniowie słupskiego ekonomika spotkali się z młodzieżą z Niemiec i Indonezji x Wojciech Frefichowski wojciech.frelichowski@gp24.pl Grupa młodzieży z Niemiec i Indonezji przez tydzień gościła w Słupsku. Poznała miasto i okolice. Była także w Gdańsku. Jej przewodnikami byli uczniowie słupskiego ekonomika. Wizyta młodych Niemców i Indonezyjczyków w Słupsku była efektem projektu „Pomysł na brak pomysłu - porozmawiajmy po niemiecku", który w trakcie zimowych ferii szkolnych został zorganizowany w Zespole Szkół Ekonomicznych i Technicznych w Słupsku. Kilka dni temu młodzież placówki i jej pedagodzy podsumowali efekty tej wizyty. Do projektu zaproszono młodzież z partnerskiego klubu sportowego i gimnazjum w Bad Salzungen w Niemczech, ze szkoły średniej w Indonezji oraz uczniów z ekonomika. Wsparcie finansowe dla tego przedsięwzięcia było możliwe ► Wizyta młodych Niemców i Indonezyjczyków była efektem projektu „Pomysł na brak pomysłu - porozmawiajmy po niemiecku" dzięki pomocy Polsko-Niemie-ckiej Wymiany Młodzieży. - W ciągu całego tygodnia odbywały się warsztaty języko- we mające na celu kształcenie umiejętności konwersacji w języku niemieckim oraz zawody sportowe - mecze piłki siatko-_ wej, koszykówki oraz tenisa stołowego - informuje Barbara Miedziewska, która razem z Katarzyną Byczkowską była koordynatorką projektu i opiekunką grupy. W trakcie wymiany zorganizowano wiele wycieczek po re- gionie, m.in. do Kluk i Ustki, a także zwiedzano Gdańsk. Jednak przede wszystkim międzynarodowa grupa młodzieży przebywała w Słupsku i tu odbywała się większość imprez. M.in. uczniowie spotkali się z prezydentem Słupska Robertem Biedroniem oraz Marią Hasiec, która jest prekursorką sztuki batiku na Pomorzu. Ta wyjątkowa technika malarska jest szczególnie popularna właśnie w Indonezji. Indonezyjski batik jest wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO. Młodzież brała także udział w warsztatach ceramicznych w Słupskim Ośrodku Kultury. Sporą dawkę emocji i humoru dostarczyła możliwość skorzystania ze słupskiego lodowi-skainauki jazdy na łyżwach. Dla młodych Indonezyjczyków była to w większości pierwsza w życiu próba jazdy na łyżwach. • ©® ® Więcej na naszej stronie Galeria zdjęć i film z pobytu międzynarodowej grupy młodzieży na www.gp24.pl W nowej erze na rowerze. Nad Bałtykiem jest bajk(ał)owo reBetonrowcrowy Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewicz@ct.com.pl Co tam ostatnie spadki temperatur u nas nad Bałtykiem, kiedy rowerzyści jadący po Bajkale uważają, że minus 10 stopni C pod namiotem to ciepło i kładą się spać, aby następnego dnia popedałować przy 30-40 stopniach C na minusie. To opis turystycznego masochizmu do czytania pod kocem. Ale tę samą lekturę można zacząć od opisu rowerowej wyprawy po drugiej stronie Bajkału -na upalnych stepach Buriacji. Bo ta książka pt. „Po Bajkale. Rowerem przez Syberię" jest napisana tak, aby jej dwie części: „Step" i „Jezioro" czytać w dowolnej kolejności. Na przykład w zależności od temperatury na zewnątrz i wewnątrz, nastroju itp. Mnie jest „wsio rawno", jeśli chodzi o kolejność czytania, wszak lektura całości daje dużo ciepła i wiedzy. Za to należy się uznanie jej autorowi Jakubowi Rybickiemu, socjologowi z wykształcenia i znawcy wschodu z zamiłowania, który przemierzył ok. 50 krajów rowerem i nie tylko. Pozazdrościłem mu i w ocieplonych wdziankach, zwanych termo- aktywnymi, których przodkiem mogła być kufajka, pojechałem nad brzeg naszego morza, aby na gorąco i zimno wyobrazić sobie różnice między Bałtykiem'a Bajkałem. O obu akwenach się mówi i pisze, że pierwszy to morze śródlądowe o wodach słabo zasolonych, a drugi to jezioro tektoniczne słodkowodne. Bałtyk to małe morze z największą na świecie liczbą (9) państw położonych na jego brzegach, a Bajkał tylko rosyjski, a zarazem największy zbiornik wody pitnej Rosji. Bałtyk dawno odkryty przez turystów, a Bajkał dopiero staje się celem ich wypraw, w czym dominują Chińczycy, zwani tam Kitajcami. Linia brzegowa Bałtyku liczy sobie 8.100 km, a więc jest czterokrotnie dłuższa niż Bajkału. Prawie całą długością przebiega trasa rowerowa R-10 Via Baltica, a nad Bajkałem połowa trasy wokół jeziora to bezdroża. Za to objętość tego drugiego jest większa - 23 tys. km sześciennych wobec 21,3 tys. km sześć. Trzeba pamiętać, że Bajkał to najgłębsze jezioro na świecie - w jego największej głębi 1642 m Bałtyk ze swoimi 459 metrami maksymalnej głębokości utopi się bez śladu. Srogie zimy, powodujące zamarzanie Bałtyku, przynajmniej w strefie przybrzeżnej, to ^ Po Bałtyku nie pojedziemy rowerem jak po Bajkale, ale też jest bajkowo rzadkość, a na Bajkale normalność iście bajeczna. U nas też jest bajk(ał)owo, co widać było zeszłej niedzieli z wysokości nadmorskich klifów pomiędzy Ustką a Rowami. Tutaj zima jest bardziej przyjazna niż w głębi lądu, czego już nie raz doświadczyli rowerzyści i zwolennicy innych, mniej lub bardziej aktywnych form turystyki. Urzeka krajobraz z przymarznięty-mi brzegami, oddzielonymi od pełnego morza lodowymi wstęgami. Plaże pocięte w poprzek licznymi lodowymi poletkami, utworzonymi z lądowych cieków wodnych. To lubię, chociaż na tych naturalnych lodowiskach miałem już niejedną wywrotkę. Najfajniejsze jest jednak to, że podczas bezśnieżnej zimy zmrożony piasek plażowy jest jak utwardzona droga, którą można pedałować na wschód lub zachód. Zważając oczywiście na wspomniane lodowe placki, które przejeżdżać najlepiej siłą rozpędu - nie hamować i nie skręcać. Podobnie, jak radzi autor książki, jeździ się po Bajkale, ale nie ma tam takiego dobrodziejstwa jak zmrożony piasek niczym asfalt. Jakub Rybicki dodaje, że ciężar człowieka wytrzymuje lód gruby na 5 - 7 cm, roweru -10 cm, a samochodu terenowego - 30 cm. Dla przestrogi jest to, że każdej zimy tonie w Bajkale 20-30 samochodów, a w ciągu całego roku ginie w jego wodach średnio pół setki osób. Bałtyk też jest zabójczy, trzy lata temu w polskiej strefie tego morza utonęły 43 osoby, przypisano nam miano europejskiej stolicy morskich topielców. Stary znajomy, który wypatrzył na moim rowerze recenzowaną lekturę, ponieważ zabrałem ją na plenerowe zdjęcia, gwizdnął z zachwytu. Wyjawił, że właśnie organizuje samochodową offroadową wyprawę na Bajkał. Zaprasza do udziału, z rowerem oczywiście, bo takim pojazdem można zajechać tam, gdzie już nie dojedzie żadne auto, nawet z napędem 4x4. A co miałbym tam robić, oprócz kierowania jedno- i dwuśla-dem? Ano poszukiwać na przykład śladów polskości na Sybirze. Co prawda autor książki odnalazł ich tak wiele i opisał, że dziś można stwierdzić: gdyby nie polscy zesłańcy, to o Syberii nie byłoby tak rozległej i dogłębnej wiedzy, jaką mamy dziś. Inna sprawa, że nasi rodacy badali ten region pod przymusem, niekiedy z potrzeby wykorzystania nadmiaru czasu, ale braku rzetelności i fachowości nikt im nie zarzuci. Poza tym może by się udało wreszcie ustalić, gdzie trafiły zwinięte tory z poniemieckich linii kolejowych, rozszabrowa-nych przez Rosjan w pierwszych powojennych latach w Słupsku i okolicach. Wtedy na budowie BAM (bajkalsko--amurskiej magistrali kolejowej) brakowało wszystkiego, oprócz gułagów zapełnionych jeńcami wojennymi. W książce sporo na ten temat. Dobrze wiedzieć, a przynajmniej się domyślać, czym były obecne szlaki rowerowe, wiodące nasypami po zwiniętych torach. • ©® Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 MAGAZYN REPORTERÓW słupsk + • n ► Aspirant Piotr Kasprzyk przyznaje, że misja była dużym wyzwaniem i wielką przygodą. Obok ciężkiej służby i wielu obowiązków, ► W dowód uznania dla słupszczanina odebrał list gratulacyjny funkcjonariusz znajdował również czas na pomoc w lokalnym sierocińcu w Monrowii od komendanta policji ONZ w Liberii Rok w Afryce to przygoda życia. Ja przeżyłem więc dwie Rozmowa >: Dwa lata na misji ONZ w Republice Libierii spędził asp. Piotr Kasprzyk, policjant słupskiej komendy. Jak to się stało, że pojechał pan na misję? Zawsze fascynowały mnie podróże. Przed wstąpieniem do policji spędziłem trochę czasu za granicą i znam język angielski. Kiedy nadarzyła się okazja postanowiłem się zgłosić. Udało się i pojechałem. Na początku nie wiedziałem, gdzie trafię, bo tego się nie wybiera. Wiedziałem tylko, że polska policja uczestniczy w misjach w Kosowie, Gruzji i Liberii. Liczyłem na Gruzję, którą byłem zafascynowany. Ostatecznie pojechałem do Liberii, gdzie spędziłem dwa lata. Z perspektywy domowego fotela to dużo czasu, ale zleciało bardzo szybko. Mówi się, że rok w Afryce to przygoda życia. Ja przeżyłem więc dwie. Libera ta.. Jeden z najbiedniejszych i najbardziej skorumpowanych krajów na świecie. Trochę większy od Austrii i z pięcioma milionami mieszkańców. Większość z nich mieszka w stolicy, czyli w Monrowii. Na czym polega pańska praca? Służyłem w misji Narodów Zjednoczonych w komponen- cie policyjnym. Początkowo było nas ponad 300 osób z różnych krajów świata. Misja zbliża się teraz ku końcowi. Nasza rola sprowadzała się głównie do doradztwa i szkolenia. Przede wszystkim kierownictwa wyższego i średniego szczebla. Policja w Liberii zorganizowana jest na wzór amerykański, a w samym kraju mówi się, że to brakująca gwiazdka na fladze USA. Ja współpracowałem z wydziałami do spraw narkotyków i przestępczości transgranicznej. Liberia to też jedno z najbardziej skorumpowanych państw na świecie i duży nacisk kładzie się na walkę z korupcją. Ale większość policjantów to krewni innych osób zatrudnionych w służbach lub ludzie, którzy zapłacili za możliwość zostania policjantem. O Liberii było głośno w związku z epidemią wirusa Eboli. Ja przebywałem tam, kiedy odnotowywano ostatnie przypadki. Środki bezpieczeństwa wciąż pozostawały rygorystyczne. Było to trochę przerażające. Żeby wjechać i wyjechać z kraju należało przejść kilkanaście kontroli. Podobnie aby móc dojść do pracy do biura. W każdym takim punkcie ręce dezynfekowano wodą z chlorem. Kiedy wyjeżdżałem, odnotowano za to kilka przypadków żółtej gorączki. Tamten klimat jest inny, niebezpieczne owady i zwierzęta to codzienność. Choć mieszkałem w dobrych warunkach, to widziałem karaluchy, które miały po 10 cm. To robi wrażenie. Inne są też koty i psy, zdecydowanie mniejsze od naszych. Ludzie ze strachem reagowali na przywiezione owczarki niemieckie. Widzieli je po raz pierwszy. Generalnie oczy trzeba mieć. dookoła głowy. Na przykład klimatyzację najlepiej nastawić na 16 stopni, aby komary były w letargu, a buty przed założeniem odwrócić, bo do środka mogła wejść żmija. A co się robi w wolnym czasie? Za dużo wolnego czasu nie ma. Na misjach pracuje się siedem dni w tygodniu od godz. 8 do 17. Luźniejszy dzień to niedziela, kiedy można wybierać między zmianą poranną lub popołudniową. Jest za to dużo urlopu. Jaka jest Afryka? Pierwsze, co przychodzi na myśl to, że dzika. Zupełnie inna niż Polska. Również biedna, a biedę widać na każdym kroku, na każdej ulicy. Żyftc tam, można się nauczyć, że nic do końca nie jest nam dane. Na przykład prąd. Tutaj wystarczy włączyć wtyczkę do gniazdka. Jeśli go nie ma, to znaczy, że jest awaria i że za chwilę ktoś to naprawi. W Liberii nie ma sieci, a prąd generowany jest z agregatów. Jacy są ludzie? Tak jak w Polsce - różni. Ogólnie bardzo przyjaźni i cieszą się z naszej obecności. Po ponad 20 latach wojny domowej cieszą się pokojem. Są w przededniu demokratycznych wyborów, po których ONZ najprawdopodobniej opuści Liberię definitywnie, jak niedawno miało to miejsce na Wybrzeżu Kości Słoniowej. To, co urzeka: ludzie się spotykają, nie ma tej pogoni, którą widać u nas. W Afryce jest takie powiedzenie, że biali ludzie mają zegarki, ale to oni mają czas. Ma pan satysfakcję? Tak. Pomagałem też w sierocińcu w Monrowii. Cieszy radość tych dzieci, kiedy przychodzi się do nich z prozaiczną paczką ryżu, mrożonymi kurczakami czy przyborami szkolnymi przywiezionymi z Polski. Wydaje mi się, że zostawiłem tam jakiś swój odcisk, i że jest to pozytywne dla mnie, jak i dla Liberii. Przez ten czas pracowałem z dużą liczbą ludzi z różnych zakątków świata. Z Koreańczykami, Kirgizami, ludźmi z Urugwaju i Argentyny. Również z Birmy i Butanu. Dzięki tej pracy mam znajomych na całym świecie. Myślę, że korzystając z urlopu, będę chciał ich odwiedzić i kultywować ten kontakt. Wbrew pozorom świat jest mały. • ©® ROZMAWIAŁ ALEK RADOMSKI ► W trakcie misji słupszczanin pełnił stanowisko naczelnika Wydziału Kryminalnego Policji ONZ w Liberii IV • słupsk ♦ MAGAZYN REPORTERÓW Głos SłuDska Piątek, 17 lutego 2017 25 lat Nadziei dla nie • * ' l§> < „ ' v mĘĘ. \r ^ ' i - - *****' - v- ^ z" Jubileusz Słupsk Monika Zacha rzewska monika.zacharzewska@gp24.pl Od 25 lat słupska fundacja Nadzieja rehabilituje dzieci niepełnosprawne i pomaga ich rodzinom. Ta instytucja dzięki zapałowi garstki osób, które ćwierć wieku temu zainicjowały działalność fundacji, jest nadzieją dla maluchów i starszych dzieci, które borykają się z różnego rodzaju schorzeniami, pomaga im przełamywać bariery, wracać do sprawności, wierzyć we własne zdolności. - Du dzieciom udało nam się pomóc przez ten czas? To trudne do oszacowania, ale wystarczy powiedzieć, że co roku pod naszą opieką jest 150 dzieci, które cztery razy w roku uczestniczą w dwutygodniowych bezpłatnych turnusach rehabilitacyjnych - mówi Małgorzata Banaś, prezes zarządu fundacji Nadzieja. - Objęte są one wszechstronną rehabilitacją dostosowaną do stopnia ich niepełnosprawności. Staramy się, aby żadne dziecko, które zgłosi się do naszej fundacji, nie usłyszało, że nie ma dla niego miejsca. Dlatego cały czas chcemy się rozwijać i poszerzać bazę rehabilitacyjną. Zaczęło się od terapii w siodle Tydzień temu fundacja uroczyście obchodziła jubileusz 25. urodzin. To urodzinowe świętowanie jednak zaczęło się już w grudniu tradycyjną imprezą Nadziei dla dzieci „Mikołaj z Nadzieją". Natomiast na ubiegłotygo-dniowej gali w słupskim teatrze przewodnicząca komitetu fundatorów Nadziei, pani Wanda Dumanowska przypomniała początki istnienia fundacji. - Powstanie Fundacji dla Dzieci Niepełnosprawnych Nadzieja jest ściśle związane z kryzysem, jaki przechodził w latach dziewięćdziesiątych słupski ośrodek hipoterapii. Trudności finansowe miejscowego szpitala wojewódzkiego, który go prowadził, groziły jego zamknięciem - wspominała przewodnicząca. - Przez wiele miesięcy przed jej powołaniem odbywały się konsultacje, spotkania wielu osób, którym los dzieci z niepełnosprawnością nie był ► W czasie jubileuszowej gali tydzień temu fundatorzy fundacji, jej pracownicy i podopieczni podziękowali wszystkim, którzy wspierają Nadzieję. 25 osobom i instytucjom wręczono statuetki Przyjaciół Nadziei. W tym gronie znalazła się też redakcja „Głosu Pomorza" ► Jedną z metod rehabilitacji, stosowaną w fundacji Nadzieja, jest hipoterapia, czyli przywracanie zdrowia i sprawności przy pomocy konia i jazdy konnej ► Jesienią ubiegłego roku działalność Nadziei wsparła m.in. fundacja Auchan. Pracownicy tej sieci niejednokrotnie pomagali już podopiecznym fundacji Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 MAGAZYN REPORTERÓW słupsk+ »V •sprawnych dzieci E ► Fundusze na działalność Fundacja dla Dzieci Niepełnosprawnych Nadzieja zbiera między innymi na imprezach charytatywnych i zbiórkach publicznych ► Niepełnosprawne dzieci, podopieczni Nadziei, rehabilitowane są m.in. przez masaże, terapię czaszkowo-krzyżową, w sali doświadczania świata, poddawane są indywidualnej terapii pedagogicznej oraz terapii integracji sensorycznej obojętny. - Fundacja Nadzieja została ustanowiona umową zawartą w formie aktu notarialnego 22 listopada 1991 r. przez 13 fundatorów - osób różnych profesji, z inicjatywy rodziców dzieci niepełnosprawnych. Coraz więcej rehabilitacji dla chorych dzieci Fundacja Nadzieja w Słupsku prowadzi swoją działalność nieprzerwanie od 1992 r. Jak wspominała w czasie jubileuszu pani Wanda Dumano-wska, początkowo w ośrodku przy ul. Kaszubskiej prowadzone były tylko zajęcia hipoterapii, następnie pojawiły się stacjonarne turnusy hipoterapeu-tyczne z zajęciami gimnastycznymi i rehabilitacją hydrotera-peutyczną. - W maju 1998 roku, dzięki środkom finansowym uzyskanym z holenderskiej Fundacji Kinderpostzegels, Fundacja rozpoczęła rozbudowę ośrodka hipoterapii w zakresie bazy terapeutyczno-noclegowej - opowiadała. - Środki finansowe uzyskane z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych oraz Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej umożliwiły zadaszenie całego obiektu i oddanie do użytku w roku2002pierwszej części tego obiektu. Wsparcie finansowe z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego w roku 2004 pomogło wykoń-czyćprawe, drugie jego skrzydło, a w roku 2009, dzięki środkom uzyskanym z Mechanizmów Finansowych EOG i Norweskich Mechanizmów Finansowych, zakończono prace adaptacyjne w części administracyjnej budynku, wydzielono i wyposażono nowe gabinety rehabilitacyjne. Gabinety specjalistyczne zostały wyposażone z dotacji otrzymanej z Unii Europejskiej oraz ze środków finansowych pozyskanych od różnych sponsorów. Ponadto w ośrodku hipoterapii działa również, od 2005 roku, sala doświadczania świata, a od 2015 roku sala integracji sensorycznej. - Zapewniamy naszym podopiecznym całkowicie bezpłatną rehabilitację w zakresie hipoterapii, kinezyterapii, fizykoterapii, masażu, terapii indywidualnej oraz porad psychologa i logopedy - mówi Wanda Dumanowska. - Zajęcia prowadzi wykwalifikowana kadra specjalistów z zakresu hipoterapii i fizjoterapii. Natomiast 21 września 2015 roku uruchomiliśmy przy fundacji Niepub- liczny Specjalny Punkt Przedszkolny dla niepełnosprawnych dzieci. Ćwierć wieku dzięki dobrym sercom Fundacja Nadzieja nie prowadzi działalności gospodarczej, jest natomiast organizacją pożytku publicznego. Pieniądze na działalność pozyskuje z różnych źródeł, w tym z odpisu jednego procenta podatku dochodowego od osób fizycznych, darowizn, programów grantowych, zbiórek publicznych i imprez charytatywnych. Ostatnio ponad 16 tys. zł udało się zebrać podczas balu jubileuszowego fundacji wydanego z okazji jej 25. urodzin. Ten dochód przeznaczony zostanie na remont dachu w pawilonie do hipoterapii. Działalność Nadziei została doceniona Za swoją działalność fundacja Nadzieja uhonorowana została wieloma wyróżnieniami, ostatnio m.in. nagrodą Bursztynowego Mieczyka im. Macieja Płażyńskiego. Wato podkreślić, że w jej kapitule zasiadają m.in. marszałek województwa pomorskiego i wojewoda pomorski. I to już druga nagroda Bursztynowego Mieczyka dla Nadziei, pierwszą fundacja otrzymała w 2000 roku za działalność w 1999 r. Natomiast w czasie jubileuszowej gali tydzień temu na scenie słupskiej filharmonii Fundacja dla Dzieci Niepełnosprawnych Nadzieja została odznaczona między innymi medalem Za Zasługi dla Miasta Słupska przez władze miasta, medalem Senatu i grawerem marszałka województwa. • ©® Konferencja Nadziei • 25. urodziny Nadziei zaczęły się grudniową zabawą dla dzied. Tydzień temu odbył się jubileusz w teatrze i bal charytatywny z licytacją na rzecz Nadziei. • Kulminacją urodzinowych obchodów Nadziei będzie konferencja 16 marca w słupskim ratuszu pod tytułem „25 lat z Nadzieją w działalności na rzecz dzieci z niepełnosprawnością!™". W jej trakcie omawiany będzie problem wsparcia dla rodzin z dziećmi z niepełnosprawnością. VI • słupsk + MAGAZYN REPORTERÓW Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapn V 2 Pl Słupszczanie przed wojną mieli wiele miejsc, w których lubili wy-poczywać. Najpopularniejsze były miejskie lasy, sporty wodne oraz wyprawy do Ustki. Na teren rekreacyjny tuż przed końcem XIX wieku przeznaczono także pagórkowaty teren Długich Wzgórz, nazwany potem Kocim Lasem (Waldkater), a obecnie znany jako Lasek Północny. Twórcą parku, który tam powstał, był słupski księgarz i radny miejski Karl Schrader. Już około 1860 roku znajdowały się tutaj strzelnice. Nowy park miał powierzchnię 87 hektarów. W1890 roku w domu wartownika leśnego powstała restauracja, co zwiększyło atrakcyjność tego miejsca. W ogrodzie mogło zasiąść około 100 osób. Pięć lat później wybudowano nową, większą restaurację, w starym budynku ponownie znalazł swój dom leśny wartownik, a następnie letnia szkoła leśna. Powstało tu mnóstwo atrakcji dla mieszkańców. Było wiele kilometrów ścieżek spacerowych, a także do jazdy konnej i na rowerze. Utworzono też Luftbad, miejsce na słoneczne i powietrzne kąpiele. Panie i panowie przebierali się w stroje kąpielowe i wypoczywali lub ćwiczyli przy drewnianej budowli. Niedaleko była kolejna restauracja przy młynie Lohmuhle. Tam można było na świeżym powietrzu dobrze zjeść i posłuchać koncertu orkiestry. W Słupsku było też lalka kąpielisk miejskich. Swoje miejsca do kąpieli mieli panowie, panie, a także żołnierze. Było aż 7 przystani kajakowych. Mieli też gdzie pograć sympatycy tenisa (przy stadionie 650--lecia i niedaleko stadionu przy ulicy Zielonej). W rejonie ulicy Rybackiej było kilka placów zabaw dla dzieci, słynny zakręcony tor, a także słupskie kąpieliska -Wiesenbad w miejscu niedawnego lodowiska oraz Freibad przy Słupi. Dawniej przy rzece było kilka kąpielisk wraz z przebieralniami. Jedno z nich na przykład na tyłach małego lasu przy ulicy Rybackiej. Kąpielisko na terenie łąk Aucker wybudowano już w 1883 roku. Drewniani łazienka rzeczna miała 37 metrów długości. Basen wybudowano w 1927 roku. Niecka była betonowa i co jakiś czas ją remontowano. Kąpieliska były także na Wyspie Młyńskiej. Popularnym miejscem wypoczynku była oczywiście Ustka. Zwłaszcza po wybudowaniu w 1878 roku linii kolejowej ze Słupska. Można było dojechać pociągiem prawie wprost na plażę. Wycieczki na Bom- Przedwojenni słupszczanie spędzali dużo czasu nad wodą oraz na spacerach w parkach Obecny Park Kultury i Wypoczynku w Słupsku swoją funkcję rekreacyjną spełniał już w czasach niemieckich. Najpierw powstały tutaj przystanie kajakowe i otwarta pływalnia ► Otwarta pływalnia, tzw. Wiesenbad. Tuż obok nad Słupią działał tzw. Freibad ► Sport kajakarski popularny był wśród słupskiej młodzieży ► W Słupsku było kilka przystani kajakowych słupskich klubów. Jedna z nich mieściła się przy ul. Krakusa ► Spływ Słupią w końcu lat trzydziestych holm organizowano już w latach 1910-1912. Między Ustką a Bornholmem kursował wtedy regularnie parowiec „Hela", który mógł pomieścić 600 osób. Słupszczanie chętnie wybierali się do Ustki, żeby zażyć kąpieli słonecznych i morskich. Popularnym miejscem spacerów była promenada. Obecnie sport pływacki w Słupsku realizowany jest na starej pływalni obok hali Gryfia przy ulicy Szczecińskiej. Nie ma już baseników w Parku Kultury i Wypoczynku. Sytuację nieco poprawiło powstanie akwaparku w pobliskim Redzi-kowie, lecz kajaki na Słupi też widać coraz rzadziej. • ©® Ocalmy wspomnienia związane ze słupskim i usteckim sportem • W1945i1946roku na Obiektach przedwojennych niemieckich klubów powstawały pierwsze powojenne polskie już kluby sportowe nad Słupią. Obchodzimy więc niedługo 72. rocz- nicę powstania powojennego słupskiego sportu. W serii artykułów przedstawiamy na naszych łamach lata sukcesów, okresów lepszych i gorszych, zmian, sylwetki sportowców, działaczy, wydarzenia. Zapraszamy do kontaktu z naszą redakcją i dzielenia się wiedzą, pamięcią, zdjęciami i innymi wartościowymi pamiątkami: jaroslaw.stencel@polskapress.pl, tel. 607460416 Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 MAGAZYN REPORTERÓW słupsk+ • VII Kapitan rządził w szkole 5 stycznia br. ukazał się artykuł „Kapitan rządził w szkole". Publikujemy list córki ówczesnego dyrektora szkoły w Trzebielinie oraz odpowiedź autora ........- .... iłfiBDiiSlIJiO Redakcja redakcja@polskapress.pl 5 stycznia br. w „Głosie Bytowa/Miastka" ukazał się artykuł „Kapitan rządził w szkole". Publikujemy list córki ówczesnego dyrektora szkoły w Trzebielinie pani Mirosławy Sokołowskiej-Dybek oraz odpowiedź autora artykułu Łukasza Szkwarka. List pani Mirosławy Sokołowskiej-Dybek Treść zawarta w artykule przeczy faktycznym zdarzeniom, które miały miejsce w tamtejszych czasach. Ojciec nasz nie żyje ponad 30 lat. Czemu i komu ten artykuł miał służyć? Ojciec nasz był w stopniu majora. Nie pobierał żadnej wojskowej emerytury w latach siedemdziesiątych. Do pracy oddalonej sporo km dojeżdżał codziennie autobusem PKS i wracał wieczorem, również autobusem. Podziwiałyśmy go z siostrą za trud, jaki wkładał w codzienne dojazdy do pracy. Był pierwszym obywatelem ziemi słupskiej, który zasłużył się swą pracą w rozwój szkolnictwa polskiego. Dbał o dobre imię szkoły, czystość w niej i rozwój intelektualny młodzieży wiejskiej, która dzięki organizowanym wycieczkom mogła zobaczyć piękno polskiego krajobrazu oraz obraz miast innych niż Słupsk. Programy telewizyjne 0 nim pokazywały jego wysiłek 1 rezultaty włożonej pracy. Ludzie, których spotykam z siostrą na swej drodze życia, wypowiadają się o nim bardzo pozytywnie. Medale liczne, dyplomy po ojcu, które posiadamy, świadczą o jego zasługach. Nikt nie zapytał nas nawet o zdanie o informacje odnośnie do ojca. Pan piszący artykuł oparł się, jak twierdził, na rozmowie z 4 świadkami i dokumentach z archiwum. Gdyby ktoś zadzwonił do nas, my byśmy mu pokazały prawdę, czyli zasługi w postaci medali, dyplomów. Ponadto ojciec nasz był nauczycielem biologii i chemii. Pod tym kątem ukończył studia pedagogiczne. Jesteśmy tym artykułem z siostrą zbulwersowane i jest nam przykro, że po 30 latach od śmierci można o kimś pisać tak szkalujące i nieprawdziwe historie. Proszę o sprostowanie tego artykułu. Odpowiedź autora artykułu Łukasza Szkwarka Szanowna Pani .IuIIYi ■ i $ , y $ \ -i. v; * i * -•••' ^ ••• ► Budynek Szkoły Podstawowej w Trzebielinie jeszcze przed remontem Z uwagą przeczytałem Pani list odnośnie do artykułu „Kapitan rządził w szkole". Faktycznie, Pani ojciec pełnił funkcję majora. Jak wynika jednak z informacji, jakie napłynęły do mnie po publikacji artykułu, awans ten otrzymał na krótko przed wprowadzeniem stanu wojennego. Jeżeli twierdzi Pani, że jej ojciec nie otrzymywał wojskowej emerytury w latach 70., również ma Pani rację. Natomiast jak wynika z raportu komisji, powołanej do zbadania tej sprawy z dnia 12 czerwca 1981 roku, Pani ojciec poruszał się po gminie służbowym samochodem, przeznaczonym na dowóz dzieci i nauczycieli. Nie przeczę, że mógł jeździć do pracy autobusem PKS, ale fakt posiadania służbowego auta jest udokumentowany. Jestem z wykształcenia historykiem, prowadzącym od 2013 roku badania na temat dziejów NSZZ „Solidarność" w tzw. podregionie Miastko, w skład którego wchodziła także gmina Trzebielino. Jak Pani zapewne wiadomo, historyk opiera swoje badania na źródłach historycznych. Są to m.in. dokumenty, nagrania, relacje świadków historii. W swoim artykule historycznym opierałem się na dokumentach z narad partyjnych Egzekutywy Komitetu Gminnego PZPR w Trzebielinie oraz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Słupsku, znajdującymi się w słupskim Archiwum Państwowym. Są one autentyczne (pochodzą z opisywanego okresu) i wiernie odwzorowują przebieg zdarzeń, o których piszę. Dość cennym uzupełnieniem wiedzy historycznej są relacje wywołane (świadków historii). O ile jednak dokumenty są w każdym archiwum i są łatwo dostępne, o tyle dotarcie do uczestników wydarzeń tamtych lat wymaga przede wszystkim wyszukania świadka i uzyskania jego zgody na nagranie relaq'i lub uzyskania jej na piśmie. Zbierając materiały do badań naukowych, starałem się dotrzeć do jak największej liczby świadków, po- chodzących z różnych środowisk. Nie wszyscy w gminie Trzebielino zgodzili się na rozmowę o wydarzeniach sprzed 37 lat. Zapewniam Panią, że moi rozmówcy nie utrzymują ze sobą kontaktów, ich relacje są więc niezależne od siebie. Nadmieniam także, że z relacji wywołanych wybrałem tylko te informacje, które są potwierdzone przez co najmniej dwie lub więcej osób. Niestety, szukając świadków historii, historyk nieraz musi pogodzić się z faktem, że nie do wszystkich osób jest w stanie dotrzeć. Starałem się znaleźć kontakt z Państwem, było to jednak utrudnione z tego powodu, że nie mieszkają Panie w gminie Trzebielino. Nie miałem więc ani adresu Pań, ani jakiegokolwiek kontaktu. Poza tym, jak wspomniała Pani w swoim liście, w latach 70. i 80. mieszkały Panie w Słup-sku, przez co relacja Pani i siostry o tej sprawie opierałaby się bardziej na informaq'ach z drugiej ręki. Czemu miał służyć ten artykuł? Chciałem pokazać w nim ciekawy przypadek historyczny, w którym jednocześnie PZPR i „Solidarność", dwie zwalczające się organizacje, dążyły wspólnie do odwołania osoby publicznej, a więc dyrektora szkoły. Sprawa była poruszana przez ówczesne media, m. in. Radio Koszalin, którego redaktor Tadeusz Grzechowiak w czerwcu i lipcu 1981 roku nagrał audycje poświęcone tej sprawie. Jak wskazuje historyk dziejów najnowszych Jerzy Eisler, lata 1980-1981 były okresem największej wolności słowa w historii PRL, w przeciwieństwie do lat 70., kiedy to telewizja i radio uprawiały tzw. propagandę sukcesu. Każdy historyk badający dzieje trzebielińskiej „S" w swojej pracy musiałby poruszyć kwestię tego konfliktu. Jak więc z tego wynika, sprawa Pani ojca i tak zostałaby poruszona, gdyż polityczny kontekst tej sprawy aż nadto rzuca się w oczy. Tematem artykułu była sprawa konfliktu między dyrektorem a nauczycielami. Opisując to, przedstawiałem racje zarówno jednej, jak i drugiej strony. Tuż po publikacji artykułu otrzymałem telefony i maila, których autorzy stwierdzali, że jest on zgodny i spójny z ich wspomnieniami. Jak więc może Pani zauważyć, słowo „prawda", którym się Pani posługuje, zależy od punktu widzenia. Dla jednych będą to medale i dyplomy, przyznane przez władze z lat 70., dla innych dokumenty wytworzone przez konkretne instytucje, a dla wielu osób ich własna pamięć. Rolą historyka jest więc połączenie tych różnych źródeł i stworzenie całościowego obrazu. Uwagi Pani są istotne, niemniej nie mają większego wpływu na kwestie, które były dla mnie najistotniejsze i które starałem się w niniejszym artykule pokazać. . Z poważaniem Łukasz Szkwarek • ©© VIII • słupsk + Z OSTATNIEJ STRONY Głos Słupska Piątek, 17 lutego 2017 Czarny czas Czarnych Słupsk Czy nowa nazwa województwa sprawie, że będzie nam się żyło lepiej? Internauci wątpią Będzie remont ważnej kolejowej trasy. Niestety modernizacja obejmie tylko jej połowę Moje przemyślenia, obserwacje, uwagi i pomysły na nasz ukochany Słupsk. Bogdan Stech bogdan ,stech@gp24. pl Rzecz bardziej regionalna, mało lokalna, ale nas wszystkich także dotycząca. Kaszubi chcą zmiany nazwy województwa na ka-szubsko-pomorskie. Wydaje się, że od samego mieszania herbata nie staje się słodsza. Niektórzy wciąż jednak próbują. Nasz region, nasze miasto wręcz przysypane problemami. Poważnie - coraz więcej ludzi w kraju zdaje sobie sprawę z tego, że najbiedniejszy region kraju to nie słynna ściana wschodnia, ale nasze okolice. Dodajmy do tego absolutne wykluczenie komunikacyjne - zarówno drogowe (walka o S6) jak i kolejowe. Obraz jak się nam wyłania nie jest optymistyczny. Nic dziwnego, że naszych internautów sprawa oburzyła. Czy popierasz powstanie województwa kaszubsko-pomor-skiego - na to pytanie na portalu gp24.pl aż 78 procent internautów odpowiedziało, że „nie". Była też masa komentarzy - głównie od oburzonych czytelników. Argumenty, że to tylko nazwa, nie trafiały na po- Prezes Andrzej Twardowski rezygnuje z funkcji prezesa Czarnych Słupsk. Przeszedł jednak do historii słupskiej koszykówki datny grunt. Widać wielu z nas ma dość marginalizacji w województwie pomorskim. Potrzebne są nam konkretne działania. Czy w obecnym układzie administracyjnym mamy szansę na rozwój? Wątpliwe. O środko-wopomorskim niestety nic nie słychać. Dobra wiadomość jest taka - blisko 90 km zmodernizowanej linii kolejowej, wygodne perony, nowe oświetlenie, wiaty i ławki oraz lepsza dostępność do kolei dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej to zaplanowany w 2020 roku efekt projektu wybranego przez Zarząd Województwa Pomorskiego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020. Wartość inwestycji to niemal 249 min zł, z czego ponad 171 min zł wyniesie unijne dofinansowanie. Chodzi 0 trasę kolejową Miastko - Ustka. Można powiedzieć - nareszcie! Tyle lat kolej w naszej okolicy, nie tyle co była marginalizowana, co dosłownie - likwidowana. Tymczasem kolej w naszym regionie to najszybszy sposób komunikacji -choćby na trasie Ustka-Słupsk -Kępice-Miastko. Tyle razy linia ta była zagrożona likwidacją, że można mówić o cudzie. Trzeba pamiętać, ze dla wielu osób - choćby ze wspomnianych Kępic czy Miastka, kolej to prawdziwe okno na świat i dostęp do pracy. Niestety jest jedna sprawa, która burzy radość z inwestycji. Czy nie można było zrobić pro-jektu ponadregionalnego 1 przedłużyć inwestycję o 40 kilometrów? Chodzi mi o remont trasy na odcinku Miastko-Szczecinek. Przecież ta linia kompletna jest jedynie na odcinku Ustka -Szczecinek. Po co remontować tylko połowę? A korzyści z wyremontowanej całej trasy byłoby mnóstwo. Znam ją dobrze. Swego czasu potrafiłem poznać na tej trasie prawie każde drzewo. To piękny, malowniczy szlak wiodący w dwie godziny przez lasy znad samego Bałtyku pod same jezioro Trzesieckó. Od portu nad Bałtykiem po miejsce gdzie ścigają się ślizgacze, a jeziora toną w zieleni. Wspaniała atrak- cja turystyczna, która przyciągałaby ludzi z całego kraju. •Niestety - jak to u nas bywa, będzie ona zmodernizowana tylko w połowie. Szkoda to mało powiedziane. Troszkę wykrakałem. Trudno o tej sprawie nie wspomnieć gdy komentuje się bieżące wydarzenia w Słupsku. Kłopoty słupskiej koszykówki odbiją się na nas wszystkich. I mówię to jako ktoś, kto koszykówką absolutnie się nie pasjonuje. Prezes Czarnych, Andrzej Twardowski podał się do dymisji. Obym się mylił, ale podobne problemy wykończyły już bardziej znane kluby. Co będzie dalej? Słupsk bez koszykówki? Niby nie ma ludzi niezastąpionych. Wiadomo jednak, że słupski klub koszykarski to w dużej mierze autorski projekt Andrzeja Twardowskiego. Czy znajdzie się godny następca? Co z halą widowiskowo -sportową? Patrząc na minimalne zaangażowanie władz miasta w kłopoty klubu przyszłość widzą raczej w czarnych barwach. A szkoda, bo Czarni to jedna z niewielu słupskich marek rozpoznawalnych w całym kraju. • ©® O Podyskutuj na forumgp24.pl -V PÓŁŻARTEM, POŁ J r CzMję. ze cos się święci... l Otwarcie Domu Wsparcia przy ul. Krzywoustego w Słupsku Ratuj się kto może £ Kolejna osoba niedawno zatrudniona w ratuszu, po niecałych dwu miesiącach pracy dała sobie spokój. Tym razem dyrektor ds. finansowych. Chcielibyśmy napisać, że się po prostu nie zaadoptował, ale facet wieje aż się kurzy. Zapytany, co mu się właściwie nie podobało w robocie, miał odpowiedzieć-wszystko. Wielkie polowanie £ To teraz mały raport gospodarczy ze Słupska. W mieście trwa bardzo ostra rywalizacja między dwoma dużymi sieciami marketów handlowych. Nie. nie. Nie o klientów bynajmniej, ale o... pracowników. Już nie tylko poprzez śrubowanie zarobków, ale przez bezpardonową łapankę z użyciem facebooka, poczty pantoflowej i znajomych z czasów przedszkola. Podobno premie płacą od każdej głowy. Karuzela marzeń, zdarzeń e Anna Mrowińska, najwybitniejsza ekonomistka wśród bibliotekarek i bibliotekarka wśród ekonomistek nie jest już członkiem rady nadzorczej Energi Obrót. Słupska Radna PiS została przerzucona do Kalisza na front geotermalny i weszła w skład rady nadzorczej Energi Ciepło. Płaca za posiedzenia sobie od czasu do czasu na spotkaniu rady. bez zmian - coś około średniej krajowej (4000 zł). Ale miejsce w radzie nadzorczej obrotowej Energi nie mogło zostać puste. Zasiadł w niej kolejny radny PiS Tadeusz Bobrowski. Niestety radny Tadzik nie jest jeszcze, jakjego koleżanka, umieszczony na słynnej liście1000 nomi-natów PiS w ramach akcji TKM. Ale to niedopatrzenie zapewne wkrótce zostanie naprawione. BON NIE & CLYDE plotki sprawdzone@gmail.com > f ) - ■ « ) * v