Miał Gdańsk jesiotra w herbie Sopotem czasem z... nożem w ręku - magazyn „Rejsy" strona 6 magazyn „Rejsy" strona 4 Bałtycki" z magazynem „Rejsy" na 28 stronach oraz dodatek telewizyjny Piękno, magia i sto pożytków z bursztynu - magazyn „Rejsy" strony 1,5,6 Slecfokicui zaprasza od 11.03.96r. Szanownych Klientów na udane zakupy i zawarcie korzystnej umowy do nowego oddziału w Gdyni ul. Hutnicza 24 tel./fax 23 50 23, tel. 23 02 23,23 50 51 tel. 464191 wio, Nr 64 (15616) Rok LI ISSN 0137/9062 Nakład 169 007 egz. indeks 350028 16 stoisk salonu samochodowego w Genewie ■ magazyn „Rejsy" strona 9 FABRYCZNY SALON MEBLI BIUROWYCH ul. Grunwaldzka 481 . 80-309 Gdańsk tel,/fax 0/58 52 34 21 0/58 52 50 11-w. 275 Piątek, 15 marca 1996 r. Cena 70 gr (7000 zt) Bezgraniczna wiara i dystans Ramowa z aktorom Władysławom Kowalskim „Na Wybrzeżu miałem najważniejszy sezon w moim życiu. Zagrałem aż pięć ról, co jest * trudne do wyobrażenia. Mie- \ sięcznie grałem po trzydzieści j parę spektakli. Pierwszą rolę, i mój debiut, reżyserował Konrad ii Swinarski i było to wydarzenie i; dużej rangi. Lepiej nie można ii było zacząć. Ale nie chodzi na- ii wet o sukcesy i propozycje, któ- ;i " r i n u . v • „ i re poszły w ślad za nimi, a o at- I Fot. Robert Kwiatek mosferę j ludzi - Hiibnera, Ma- ii klakiewicza, Cybulskiego, Kobielę. Obserwując wtedy Zbyszka ii Cybulskiego, mogłem się przekonać, co znaczy być popular- ii nym. Jego fenomen nigdy się nie powtórzył". Pełna wypowiedź Władysława Kowalskiego w ,.Naszych jj rozmowach" - Magazyn „Rejsy" strona 3 Z „Dziennikiem" wkładka MIILTI LOTEK ""S JAK GRAĆ ŁIV SAM WYBIERASZ SZANSE ! WYGRANI ( ^ ^ ^ m i JMMOWł^ ^ ^ ^ I Jj*) ; v - 11 . •«4u ME CHC*« WYBtEfitó NAtO* fOWOS O KUPON DECYDUJESZ; >«fiSS5TSSS!^ ............UCZB SKRE«L*S ✓ w w uosmmtw ■nmi\ ✓ O WIELOKROTNOŚĆ) STAWKI 15 marca, piątek, imieniny Longina, Klemensa, Ludwika 44 pji.e. ■ un. Cezar 1517-K Reporter czeka Zadzwoń I W naszej redakcji czynny jest telefon, pod którym oczekujemy na informacje od Czytelników dotyczące spraw szczególnie bulwersujących, sensacyjnych, niezwykłych. Na tych, którzy dadzą „cynk" w szczególnie istotnych sprawach, czeka nagroda. 35 22 22 (w Gdańskujczynny jest całą dobę Nieraz w historii zdarzało się, że największe afery, bulwersujące sprawy odkrywane były przez dziennikarzy dzięki pomocy Czytelników. Czasami drobna wskazówka naprowadza na ślad wielkiego wydarzenia. Wszystkim, którzy zechcą podzielić się z naszymi reporterami szczególnie istotnymi informacjami, zapewniamy nagrodę i anonimowość. 1869 - ur. Stanisław Wojciechowski, polityk, prezydent RP 1903 - ur. Józef Czechowicz, poeta 1901 - ur. Zarah Leander, aktorka szwedzka 1917- abdykacja cara Mikołaja II 1939 - wtoczenie Hitlera do Czechosłowacji 1978 - w. Aleksander kamiński, działacz harcerski 1991 - m. STanisław Lorentz, historyk sztuki Statuty, określone nazwą Konstytucji Karnkowskiego, wzmacniały uprawnienia królewskie w Gdańsku i regulowały wewnętrzne sprawy miejskie. Król i Sejm zatwierdził ją 20.07. W Sejmie Awantura o emerytury W ocenie rządu nie ma podstaw prawnych do waloryzacji rent i emerytur z tytułu wzrostu płac w IV kwartale ub. r. - powiedział wczoraj w Sejmie minister pracy, Andrzej Bączkowski. Informacja ministra i wypowiedzi posłów koalicji wywołały burzliwą debatę. Posłowie z klubów opozycyjnych skrytykowali stanowisko ministerstwa i zapowiedzieli zaskarżenie sprawy w Trybunale Konstytucyjnym. Szerzej na str. 2 Stocznia Gdańska SA Upadnie? Utrzyma się? Najpóźniej dziś przed południem musi zapaść decyzja Banku Handlowego w Warszawie SA, głównego wierzyciela stoczni, w sprawie wszczęcia bankowego postępowania ugodowego (bpu) wobec Stoczni Gdańskiej SA. W niedzielę mija termin obowiązywania ustawy o restrukturyzacji przedsiębiorstw i banków. Bankowe postępowanie ugodowe, popularnie zwane oddłużeniem, dałoby nadzieję na wydobycie stoczni z tarapatów. Rozmowy na temat losów stoczni toczyły się wczoraj na najwyższych szczeblach władzy. Późnym wieczorem miało się odbyć posiedzenie na temat stoczni w centrali Banku Handlowego, później spotkanie u premiera - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. O postępowaniu wobec Stoczni Gdańskiej na str. 3 Dziś wypłata pieniędzy Art „B* Kto zgarnie tę forsę? 15 marca mija termin lokaty 650 mld starych złotych, jakq Art „B" złożyła w PKO BP -powiedział Andrzej Gąsiorowski autorom filmu na jego temat (nakręcono go w Izraelu kilka tygodni temu). - W swojej wypowiedzi dla autorów filmu oświadczyłem, ie pieniądze z PKO BP będzie mógł odebrać aktualny zarządca Banku Handlowo-Kredytowego - powiedział wczoraj „Dziennikowi'' przebywający w Izraelu Andrzej Gąsiorowski. - Tak czy inaczej zyskuje na tym właściciel BHK , a jawnym właścicielem banku jest Ryszard Janiszewski, ukrytym zaś były premier Jan Krzysztof Bielecki. To kłamstwo, jakobym był zgadza się Gąsiorowski, który właścicielem tego banku -oświadczył nam przebywający w Londynie Jan Krzysztof Bielecki, obecnie członek rady dyrektorów Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. - Kłamstwo od kilku lat powtarzane. Gąsiorowski powiedział nam, że jest w pełni świadom wagi tego oświadczenia, które potwierdza wcześniejsze spekulacje prasowe. Przypomnijmy, że po ucieczce z Polski właścicieli Art ,VB" - NBP dofinansował prywatny Bank Handlowo-Kredytowy z Katowic kwotą ponad 4 bilionów złotych. Nieoficjalnie twierdzono, że taką decyzję wymusił ówczesny premier Jan Krzysztof Bielecki, motywując ją tym, że upadłość BHK uruchomi zasadę domina, czyli bankructwo kolejnych banków. - Upadek BHK mógłby wówczas mieć poważny wpływ na sytuację PKO BP i całego systemu bankowego, ale to odrębna sprawa - mówi Bielecki. - Trzeba natomiast sprawdzić, kto wówczas był ukrytym właścicielem banku. Z twierdzeniem o zagrożeniu systemu bankowego nie powiedział „Dziennikowi" BHK zanim zaczął transakcje z Art „B" miał już ponad 10 mld złotych strat. Zdaniem Gą-siorowsiciego, zaangażowanie się Bieleckiego w ratowanie prywatnego banku daleko wykraczało poza uprawnienia premiera. - Mało mnie obchodzi, czy mam na to twierdzenie dokumenty czy też nie - mówi Gąsiorowski. - Były premier dla ratowania niewielkiego banku prywatnego spotykał się z Balcerowiczem i Janiszewskim. Jako premier nie powinien tego robić. Leszek Balcerowicz, zeznający jako świadek w procesie w tzw. wątku bankowym afery Art „B" zeznawał jesienią ub. roku, że debet w Banku Han-dlowo-Kredytowym powstał w wyniku wystawiania przez spółkę Art „B" czeków bez pokrycia, a nie w wyniku działań podjętych przez NBP. Były współwłaściciel Art „B" uważa, że PKO BP nie powinien obecnie wstrzymywać wypłaty depozytu. Jednak nie wyklucza, że bank podejmie takie działania, które jego zdaniem będą niezgodne z pra- wem. Gąsiorowski przypomina, że już raz PKO BP prosił go i Bagsika o zerwanie umowy lokacyjnej na 400 min dolarów, gdyż nie był w stanie wypłacić odsetek od zdeponowanej kwoty. - Gdyby postąpiono tak po raz drugi - powiedział Gąsiorowski - to kolejny raz wykazano by, że państwowy bank może podejmować bezkarnie działania niezgodne z prawem. - Pojechałem do Izraela nakręcić film na własne ryzyko -zastrzega Tomasz Ru domino, autor wspomnianego na wstępie filmu, a zarazem prezes zarządu Ad Novum sp. z o.o., wydawcy... „Trybuny". - Nie sądzę, aby został gdziekolwiek wyemitowany. Rozmowy na ten temat zostały przerwane. Jan Krzysztof Bielecki dodał w rozmowie z „Dziennikiem", że z Gąsiorowskim spotkał się raz w życiu, w Ursusie: Przedstawiał swój plan sanacji firmy i mówił na temat różnych technik finansowych. Był uważnie słuchany, a jak się to skończyło - wiemy wszyscy. Jan Kreft Piotr Wysocki W Centrum Targowym w Oliwie Bursztyn za szkłem jachty w śniegu Wczoraj w salach wystawowych i na placu wokół budynków Centrum Targowego w Oliwie otwarto kolejną imprezę handlową, przygotowaną przez Międzynarodowe Targi Gdańskie SA. Tym razem trzy w jednym: III Międzynarodowe Targi Bursztynu i Sztuki Jubilerskiej „Amberif", Gdańskie Targi Sportów Wodnych „Polyacht" oraz VI Targi Sportu, Rekreacji i Czasu Wolnego „Acłmty". „Amberif' to jedyna tego rodzaju prezentacja bursztynu na świecie i jednocześnie największe targi jubilerskie w Polsce. Na dwóch poziomach głównej hali wystawowej prezentuje swoje wyroby ponad 180 wystawców z całego kraju. Zjechali kupcy z Danii, Anglii, Niemiec, Włoch i USA, bowiem 80 proc. naszej produkcji sprzedajemy na eksport. Dla mieszkańców Trójmiasta jest to z kolei niepowtarzalna okazja, by w jednym miejscu oglądać takie bogactwo przepięknych wyrobów z bursztynu oraz wszelakiej biżuterii, w tym brylantów. Warto również wiedzieć, że na miejscu można dokonać bezpłatnej wyceny biżuterii antycznej (stoisko nr 01.43) Ponad 70 wystawców bierze udział w targach „Polyacht" i „Activity". Turystyczne jachty z Olecka i Ostródy cieszyły „Amberif' to najwiębza prezentacja bursztynu na świecie. Fot. Maciej się zainteresowaniem zwiedza7 włącznie, bowiem tak długo -jących, mimo że leżała na nich w godz. 10-18 - otwarte będzie całkiem pokaźna warstwa Centrum Targowe dla wystaw-wciąż padającego śniegu. I tak ców i gości. pewnie będzie do niedzieli W Dziś będzie zachmurzenie duże, z większymi przejaśnieniami. Lokalnie przelotne opady śniegu. Wiatr z wschodniego silny powodujący zamiecie śnieżne. Uwaga!!! Na drogach, Ameryka Południowa - elblgscy alpiniści poszukujg zaginionego kolegi •X DRAMAT NA GÓRZE POLAKÓW 0 tej porze roku panuje tam już bardzo zła pogoda i praktycznie zaczyna się zima. - Jesteśmy w bardzo dramatycznej sytuacji - powiedział telefonicznie „Dziennikowi" kierownik wyprawy, Ryszard Mytych, który dwójce elbląskich wspinaczy odradzał podjęcie tego ataku. - Cały nasz sprzęt - liny, haki - pozostał w ścianie. Skuteczną akcję poszukiwawczą można by przeprowadzić z użyciem helikoptera, ale mają tu tylko dwa śmigłowce, z których jeden nie jest sprawny, a drugi znajduje się w całkowicie innym rejonie 1 nie może dolecieć. Praktycznie nikt nie chce tu nam pomóc. Argentyńczycy, gdy słyszą, że chodzi o poszukiwania w rejonie południowej ściany Aconagua, tracą ochotę do rozmowy, ponieważ z alpinistycznego punktu widzenia jest to rejon natrudniejszy. W tej sytuacji wczoraj zawarliśmy prywatną umowę ze znanym argentyńskim ratownikiem, Danielem Pizarro. Ma on udać się na poszukiwania w rejon wypadku, ale gdyby pogoda mu nie dopisywała ma prawo z nich zrezygnować. Nasz dramat polega m. in. na tym, że choć mamy zapłacić mu 12 tysięcy dolarów za poszukiwania, nie będziemy w stanie stwierdzić, czy on rzeczywiście je podjął... O dramacie polskich alpinistów czytaj na str. 6 „Dziennik" rozmawia z uczestnikami wyprawy w Argentynie Aconagua, najwyższy szczyt obu Ameryk wznoszący się na wysokość 6960 metrów npm,w którejgo masywie 8 marca zaginął Rafał Firczyński z Elbląga. Fot. Michał Kochań- Aconagua, najwyższy szczyt obu Ameryk, nazywana często Górą Polaków, dla uczestników czteroosobowej wyprawy zor- ganizowanej dla uczczenia 750-lecia Elbląga, okazała się szczególnie okrutna. 8 marca, dosłownie piętnaście metrów od grani szczytowej, już na stosunkowo łatwym terenie, wraz z kamieniem, o który się oparł, w dwukilometrową przepaść runął się 26-letni elbląża-nin, Rafał Firczyński. Wiadomość o tym do Polski dotarła dopiero 12 marca. Wypadek miał miejsce na południowym stoku góry, słynącym ze zlodzenia i obfitego śniegu. Str.2 Kraj i Świat -0 - 15 marca 1996 Z GIEŁDY Giełda Papierów Wartościowych Notowania akcji 14 marca Akcje Kurs Zmiana (zt) (proc.) AGROS 38,00 +1,1 ■ ANIMEX 44,20 -1,1 BGDANSKI 28,50 0,0 BIG zd 1.78 nk -1.1 BPH 125,00 0,0 BRE 57,00 nk +2,7 BSK 190,00 +2,7 BUDIMEX 25,00 -33 BWR 3.60 +1.4 BYTOM 44,60 -0,7 COMPLAND 77,50 ns +0,6 DĘBICA 6700 -13 ELBUDOWA 24,00 ns -3,6 ELEKTRIM 15,00 -32 ESPEBEPE 17,90 +33 EXBUD 32,50 -13 GÓRAŻDŻE 80,50 -1,8 IRENA 30,50 -03 JELFA 34,00 nk -12 KABELBFK 62,00 ns -1,6 KABLE 38,40 nk -1,8 KETY 170,50 -1,2 KREDYT B 7,80 -1,3 KROSNO 43.10 -0,7 MOSTALEXP 730 -8,8 MOSTALGD 10,10 nk -2,9 MOSTALWAR 8,95 0,0 MOSTALZAB 1430 0,0 NOVlTA 835 -1,7 OKOCIM 16,70 -2,3 OŁAWA 14,00 nk -2,1 OPTIMUS 28,90 +03 PBR 22 30 +2,8 PEKPOL 24j00 -0,8 PETROBANK 9,00 ns 0,0 POLFKUTNO 3930 nk -0,8 POLIFARBC 1330 -0,7 POLIFARBW 11,00 -2,7 PPABANK 21,00 nk -23 PRÓCHNIK 13,00 0,0 RAFAKO 31,00 nk 0,0 RELPOL 5430 -0,9 REMAK 13,20 nk +13 ROLlMPEX lOłjOnk -3,3 SOKOŁÓW 231 -13 STALEXP 34,00 -0,9 STOMIL 43,00 -1,1 SWARZĘDZ 11,60 0,0 TONSIL 18,60 0,0 UNIVERSAL 730 -1,4 VISTULA 930 -1,0 WARTA 49,00 nk 0,0 WBK 9,20 nk 0,0 WEDEL 96,00 -4j0 WOLCZANKA 23,70 -13 ZASADA 7,95 ns +1,9 ŻYWIEC 220,0 ns -22 AMERBANK 2030 0,0 BETONSTAL 26,20 -2,6 DOMPLAST 21,40 rk +9,7 DROSED 2920 -2,0 ECHO 17,40 +2,4 EFEKT 19,30 nk -1,5 ELEKTROEX 2,40 nk 0,0 FARMFOOD 28,90 -1.4 INDYKPOL 15,20 nk 0,0 JUTRZENKA 37 30 -03 KPBP BICK 1130 nk -1,7 KRAKCHEM 4,70 -1,1 *LJ .. lO JO nk -2,9 PPWK • « 41,00 r,;Q,0 PROCHEM 530 +1,7' WIG: 11.421.5 (-1,1), WIG-20: 1.220,! (-ł.6),WIRR: 1.284,2 (-0,4)* OBROTY: 95 457 tys.zl KORONA: 6534 zł (-38 gr) Giełda Papierów Wartościowych Notowania akcji 14 marca W Sejmie Awantura o emerytury Minister spraw iagrqwicinych Federacji Rosyjskiej w Polsce Wczorajsza dyskusja 0 waloryzacji rent i emerytur za IV kwartał, która miała się ograniczyć do 5-minutowych wystqpień klubowych, przekształciła się w 2-godzinnq burzliwą debatę. Andrzej Bączkowski, minister pracy, poinformował postów, że w ocenie rządu nie ma prawnych podstaw do waloryzacji emerytur i rent z tytułu wzrostu płac w IV kwartale ubiegłego roku. Rząd twierdzi, że waloryzacja wymagałaby dodatkowych 76 bln zł, których nie ma w ustawie budżetowej. Są tylko środki na jedną waloryzację wrześniową wynikającą z przepisów nowej usta-| wy. Zarówno minister Bączkowski jak i poseł Marek Dyduch z SLD podkreślali, że w poprzednich latach świadczenia emerytalno-rentowe rosły : szybciej niż płace. Argumentację rządu poparły tylko kluby koalicji, natomiast kluby opozycyjne zapowiedziały, że zwrócą się o wykładnię sposobu realizacji ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. - Ta ustawa była zaskarżona 1 Trybunał orzekł, że jest zgodna z konstytucją - replikował minister Leszek Miller, który chociaż obecnie nie jest ministrem pracy, był promotorem nowej ustawy. W dyskusji przeplatały się wątki prawne z politycznymi. Jan Rulewski (UW) zarzucił koalicji i rządowi, że oszczędzają na emeryturach i rentach cywilnych, a roztoczyli parasol ochronny nad emeryturami mundurowymi. Anna Bańkowska (SLD) powiedziała, że wypowiedź posła Rulewskigo, to „szczyt tupetu" i przypomniała, iż posłowie UW poparli rozwiązania dotyczące „mun-, i durowych"; emerytur. - Tylko czterech posłów wstrzymało się od głosu, nikt nie głosował przeciw - oświadczyła. Z kolei poseł Stanisław Wiśniewski (UP) wypomniał posłowi Markowi Dyduchowi, który w swojej wypowiedzi przypomniał o kilku poprzednich waloryzacjach emerytur i rent, że to nie była łaska rządu, lecz należne im prawa. Zakwestiono- [ wał także podane przez rząd ! koszty waloryzacji - 76 bln zł. - Przestańcie okłąmywać ludzi i Sejm - apelował. Zapowiedział, że jego klub, a także OPZZ oraz „Solidarność" zaskarżą sprawę do Trybunału. - Informacja rządu wręcz upokorzyła emerytów i rencistów - mówił Andrzej Gąsien- nica-Makowski (BBWR). * * * Wydaje się, że tym razem Trybunał Konstytucyjny może j orzec na niekorzyść rządu. Nie j byłoby bowiem problemu, j gdyby nowa ustawa weszła j w życie przed IV kwartałem i 1995 roku. Tak się nie stało, weszła w życie w listopadzie. Ponadto żaden z jej zapisów nic nie mówi o zniesieniu waloryzacji w IV kwartale ubiegłego roku. Jest natomiast za- j pis, który wyraźnie stwierdza, j że nowe zasady obowiązują od | 1 stycznia br. Tak więc emery- i ci i renciści mogli automatycznie nabyć prawa do waloryzacji w IV kwartale. Minister Leszek Miller tłumaczył się, że rząd nie zdążył uchwalić nowej ! ustawy w odpowiednim termi-nie, bo ją zawetował i potem zaskarżył w Trybunale prezy- | dent Lech Wałęsa. Jednak działania prezydenta były j zgodne z przysługującymi mu uprawnieniami. Ministerstwo powinno przewidzieć skutki luki prawnej i zabezpieczyć potrzebne środki. Chyba że liczyło, iż nikt tego nie zauważy. Korytarz: nie ma sprawy Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji: Dariusz Rosati (z lewej) i Jewgienij Primakow. Barbara Madajczyk- Krasowska Ha gielłje w datoi pnemją spadki hm. fyuj cm U papiern. li wk a li nie w-ś\ Jif. Śreśiia -jniana cenj mda 15 proc. k sesję Mono 36J tfk jmi Spałk mrioid mńich $śmk roMsk Ito pojmie poniiej iHd ś i ktaliują si( obron, f iqm-kach urjsaicij t&cje 4) giitiowh spókk. Hesję ;śm;ono 18 nńfjmi kupna, jeią retlukcja kupnu no mion Dom-Pkstu j$ proc.) i 6 ndyjw spiyśó'. Ha Amją sesjf dolne oywirm kum BIG ustalono na pojomie 1$5 i feira; ro-yocylti się piślkm sśshjpcja akcji Mu Kom-Si. ww pożaa/ 5(W m. atc/f o wm/- mkj cenie II i kś. Osiaem ich cm mlona ystanie po!4śwltoiś)ńc:mspr:etbj. Powszechne Świadectwa Udziałowe Dane z 14. 03 Banki Kupno/sprzed. BRE (Gd.) 10() PKO (O. iii, Gd.)! 90 PKO (O.i,Gd-a)! 100 Pekao sa (Gd.) | 90 Kantory "Max" (Gd.) 105 110 "Xamax" (Gd.) 1 105 "Monte" (Sop.) 105 115 : "Merkury" (Gd-a) 100 112 i i "Silvant" (Elb.) 100 110 "c. Remix" (Elb.) 100 115 Gd. - Gdańsk; Gd-a - Gdynia; Sop. - Sopot; Elb. - Elbląg. Gd. - Gdańsk; Gd-a - Gdynia; Sop. - Sopot; Elb. - Elbląg. NOTOWANIA Kupno /sprzedaż Waluty^ NBP (kurs średni) Dane z kantorów ( „Max" „Xamax" Gdańsk Gdańsk Jagiellońska 101 Długa 81/83 14.03) ,.Silvant" Elbląg 1 Maja 41 Londyn 1 dolar kurs średni USD DEM FRF 1 257,05 174,65 51.01 256/2563 173,7/1742 50.5/51 2553/256 1733/174 503/51 2543/257 173/1743 50,3/51 1*471 5,043 NLG 156,16 154/155 154/155 152/1 1,647 CHF SEK GBP ITL 216,70 37.91 392.08 16.38 213/214 2133/214 " 212/213 1,189 37.3/37.8 389/391 16.3/16.8 37,3/37,8 36,6/37 6,782 388/390 16.4/16.7 388/390 163/16,8 0,656 15722 SUR 4/5 4/5 4825 Złoto 32,81 193/20 19.5/20,5 18,5/19,5 396,6 Oznaczenia: USD - dolar amerykański, DEM - marka niemiecka, FRF - frank francuski. NLG - gulden holenderski. CHF - frank szwajcarski, SEK - korona szwedzka, GBP - funt brytyjski, ITL - lir włoski, SUR - rubel rosyjski (notowania z Moskwy). Ztoto: w złotych za gram, z Londynu - za uncję. Powrót ZSRR? Jako „otwarcie koniunkturalny manewr przedwyborczy" określił prezydent Borys Jelcyn inicjatywę frakcji parlamentarnej Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, która chce dzisiaj przedłożyć Dumie Państwowej do rozpatrzenia projekt uchwały w sprawie unieważnienia porozumień białowieskich o rozwiązaniu ZSRR. „Papierowe decyzje nie są | w stanie wskrzesić Związku Radzieckiego" - powiedział Borys Jelcyn. Prezydent | oświadczył przy tym, że w cza-| sie referendum w marcu 1991 roku głosował za zachowaniem ZSRR i opowiada się za inte-J gracją byłych republik radziec-i kich. (PAP) Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Jewgienij Primakow przybył wczoraj do Warszawy z 2-dniowg wizytą oficjalną. Na lotnisku powiedział, że celem wizyty jest umocnienie stosunków z Polską. Podkreślił, że istnieją do tego wszelkie podstawy, przede wszystkim dobra wola ze strony Rosji, a także Polski, o czym według Primakowa j świadczą np. wypowiedzi polskiego prezydenta. Zapytany o sprawę korytarza ...między obwodem królewieckim a Białorusią, Prima-1 kow odparł, że nie potrzebuje w tej sprawie przedstawiać j żadnych argumentów stronie polskiej, bo w ogóle nie ma sprawy korytarza. Dodał, że nie wie, skąd ta kwestia się wzięła. Jego zdaniem, to w polskiej prasie pojawił się ten problem. Rosati zadowolony Minister spraw zagranicznych Dariusz Rosati po rozmowach z Jewgienijem Primako-wem powiedział, że ta wizyta świadczy, iż stosunki polsko-rosyjskie wchodzą w fazę „bardzo ścisłej współpracy" i „prawdziwie dobrosąsiedzkiego charakteru". ' Ministrowie bardzo dokładnie przedstawili stanowiska obu stron w kwestiach bezpieczeństwa europejskiego i polskich aspiracji do integracji ze strukturami euroatlantyckimi. „Teraz dokładniej i znacznie lepiej wiemy, co interesuje Polskę i Rosję" - powiedział Rosati. Tematem rozmów, obok kwestii bezpieczeństwa, była także planowana na kwiecień wizyta Aleksandra Kwaśniewskiego w Moskwie oraz stosunki dwustronne. Zdaniem Ruchu Odbudowy Polski ...„nie ma zgody na szukanie kompromisu w sprawie poszerzenia NATO, czyli w sprawie suwerenności Polski na warunkach Rosji, jakie zaproponował Polsce minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. W oświadczeniu ROP stwierdza, że dyplomacja rosyjska dokłada wszelkich starań, by uniemożliwić wejście Polski do NATO i innych struktur europejskich. W opinii FolPAPICAF Ruchu, większość dotychczasowych rosyjskich inicjatyw współpracy „służyć ma Moskwie do uzyskania wpływu na polski rząd". Do działań takich ROP zalicza m.in.: zwłokę w podpisywaniu długoletnich kontraktów na dostawy gazu, presję na szybką realizację budowy naszego rurociągu tranzytowego, ponawianie próby skłonienia strony polskiej do podpisania umowy o współpracy technicznej i wojskowej. * * * Obecny przyjazd Primakowa jest pierwszą oficjalną wizytą szefa rosyjskiej dyplomacji w Polsce (ostatnia taka wizyta miała miejsce 8 lat temu na czasów ZSRR). Krótką roboczą wizytę w Krakowie składał Andriej Kozyriew. (PAP) Groiq reporterom „Dziennika" Kilkanaście telefonów z pogróżkami odebrali w ostatnich dniach autorzy reportażu „Akademia naiwnych", który ukazał się tydzień temu w magazynie „Rejsy". W środę redakcję „odwiedziło" 5 mężczyzn żądających odwołania podanych przez nas informacji. W „Akademii naiwnych" opisaliśmy kulisy działalności firmy Herosys Rechenzentrum GmbH - spółka ta nakłoniła tysiące Polaków, w ramach gry Skyline, do wpłacenia na jej konto po 2100 marek niemieckich. Za wciągnięcie do gry każdej następnej osoby obiecano wypłaty nagród w wysokości od 350 do 800 marek. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Wojewódzka w Poznaniu - jej zdaniem działalność Herosys należy zakwalifikować jako oszustwo. Redakcja przygotowuje się do podjęcia działań prawnych przeciw autorom pogróżek oraz firmie zaangażowanej w organizację tego procederu. USA i Izrael Oznaczenia: USD - dolar amerykański, DEM - marka niemiecka, FRF - frank francuski. NLG - gulden holenderski. CHF - frank szwajcarski, SEK - korona szwedzka, GBP - funt brytyjski, ITL - lir włoski, SUR - rubel rosyjski (notowania z Moskwy). Ztoto: w złotych za gram, z Londynu - za uncję. Podajemy ceny za 100 jednostek danej waluty (w przypadku lira i rubla - za 10 000) REDAKCJA: 80-886 Gdańsk. Targ Drzewny 3/7. Tel. centrali 31 50 41, fax 31 35 60. Korespondencje: 80-958 Gdańsk skr.pocz. 419. Red. naczelny Jan Jakubowski - tel. 31 26 51,31 35 60; z-cy red. naczelnego: Andrzej Liberadzki tel. 31 26 51. Grzegorz Rybiński - tel. 31 26 51: sekretarz generalny redakcji Janusz Wikowski - tel. 31 11 13, redaktor „Rejsów" Tadeusz Skutnik - tel. 31 79 26; redaktor „Relaksu" oraz red. fotograficzny Dariusz Wasielewski - tel. 31 73 15; sekretarze: Danuta Kuta (wydania elbląskie), Małgorzata Łapińska (wyd. terenowe) - tel. 31 27 33; Aleksandra Paprocka (wyd. trójmiejskie) - tel. 31 73 15. Działy: Społeczno-Polityczny - kier. Barbara Szczeputa, tel. 31 20 62; Kulturalny - kier. Anna Jęsiak, te!. 31 79 26; Ekonomiczno-^ Morski - kier. Jan Kreft, tel. 31 53 28; Miejski - kier. Elżbieta Przewoź-J niak. tel. 31 45 17; Sportowy - kier. Janusz Woźniak, tel. 31 18 97; Z Łączności z Czytelnikami-tel. 46 22 44. ^ • Oddziały: Elbląg - 32 44 86. Gdynia - 21 05 11, Sopot - 51 54 55, ^ | Tczew - 31 63 26, Starogard Gd. -220 80, Pruszcz Gdański - 82 23 25. 5 "H. Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania i skracania nadsyłanych materiałów oraz nie zwraca tekstów nie zamówionych, i | REKLAMY I OGŁOSZENIA Dział Sprzedaży Reklam - „Dom Prasy", Targ Drzewny 3/7,80-886 ^ f Gdańsk; Biuro dyrektora - tel7fax 31 04 42; M Centralne Biuro Ogłoszeń - tel7fax 31 80 62, tel. 31 50 41, w. 210, I % 215,2ł8. Biuro Reklamy - teI7fax 31 20 94,31 14 74,31 18 61,31 17 o ^ 57. centrala 31 50 41 wew od 232 do 243, fax 233, 243. Biuro Ogł. g§ g- w Gdyni ul Świętojańska 141b, tel. 20 04 79, Biuro Ogł. w Sopocie, ul. 3 a Kościuszki 61. tel 51 54 55, Biuro Ogł. w Elblągu, ul. Łączności 3, : | tel./fax 32 70 94, tel. 32 50 80. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. 6 § SPRZEDAŻ I KOLPORTAŻ 5 ^ Sprzedaż: tel7fax 3101 33; 31 5041 w. 172 "g_ £ Prenumerata z darmową dostawą do domu, biura, urzędu (zniżka f gj do20proc.): tel. 31 96 14tel, 31 5041 wew. 160. '2. j=. Promocja: tel/ fax 31 39 16,31 50 41 wew. 175. Biuro konkursów: tel: 31 35 66,31 5041 wew 176 <3 *. STUDIO GRAFICZNE BUM: 80 - 886 Gdańsk, targ Drzewny 3/7, szef II studia Krzysztof Ignatowicz, tel 35 18 33. £. § DRUK: Drukarnia Offsetowa „Prasa H ^ Bałtycka". Pruszcz Gdański, ul. Obrońców ^ = Westerplatte 5. dyrektor Mirosław Ko- watf k < * walski - tel. 82 30 68, fax 83 28 20 HAKtAB TOITHOLOWAMY £ g ZWU^ZEK KOlfTROU OYSTRYBUCJ PRASY Przeciwko złu Mieszkanka przedmieść Bejrutu przekazuje 100 dolarów amerykańskich zwolennikom proirańskiego ugrupownania islamskiego Hezbollah. Ugrupowanie to zorganizowało wczoraj uliczną zbiórkę pieniedzy na wsparcie działań bojowników Hezbollahu Jk walczących o wyparcie Izraela z południowego Libanu. Amerykański prezydent Bill Clinton obiecał przeznaczyć 100 milionów dolarów na prowadzony wspólnie z Izraelem walkę z terroryzmem. „Postanowiliśmy, że Stany Zjednoczone i Izrael natychmiast przystąpią do negocjacji, których celem jest zawarcie dwustronnego porozumienia w sprawie zwalczania terroryzmu" -powiedział Clinton i dodał, że obiecał premiero- Fot.PAPICAF wi Izraela Peresowi ponad sto milionów dolarów na ten cel. Bill Clinton i Szimon Peres rozmawiali w Jerozolimie, dokąd prezydent Stanów Zjednoczonych przybył prosto z Szarm el-Szejk w Egipcie, gdzie obaj mężowie stanu uczestniczyli w międzynarodowym szczycie „antyterrorystycznym". (PAP) Światowy Pzień Inwalidy Minister u niepełnosprawnych • Główna bariera, jakq postawili ludzie zdrowi przed niepełnosprawnymi wcale nie tkwi w architekturze - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych Adam Gwara. - Tkwi ona w psychice i nieufności ludzkiej. Aby to przezwyciężyć, trzeba budować klimat społeczny przyjazny inwalidom, ale jesteśmy dopiero na początku tej drogi. Minister Adam Gwara odbył wczoraj szereg roboczych spotkań w Gdańsku, min. w Woj. Urzędzie Pracy oraz z przedstawicielami organizacji samopomocowych. Poinformował gdańskie środowisko osób niepełnosprawnych o złożonym w Sejmie projekcie nowej ustawy, dotyczącej inwalidów. Ustawa zawiera propozycje lepszego funkcjonowania pośrednictwa pracy, a także refor- mę orzekania o inwalidztwie. Odbywałoby się ono teraz dwutorowo: na poziomie ZUS (w celu przyznania renty) i w komisjach do spraw zatrudnienia. Nowy projekt stwarza także, zdaniem ministra, możliwości psychicznego przygotowywania ludzi niepełnosprawnych do pracy, o czym dotąd nie było mowy. Badania socjologiczne pokazują, że społeczny poziom akceptacji osób niepełnosprawnych jest bardzo niski. Dlatego wkrótce rozpocznie się kampania społeczna, obliczona na kilka lat, pod hasłem integracji społecznej. Wizyta ministra zbiegła się w Gdańsku ze Światowym Dniem Inwalidy, który obchodzony jest w każdą trzecią niedzielę marca. Tegoroczny przebiega pod hasłem: „Działania na rzecz osób niepełnosprawnych są obowiązkiem każdego z nas". Dla starogardzkiego Polmosu Srebrny As Po raz 13 rozdano wczoraj w Warszawie Srebrne Asy, wyróżnienia będqce synonimem najwyższej jakości, solidności i rzetelności w biznesie. Wśród laureatów znalazły się starogardzkie Zakłady Przemysłu Spirytusowego Polmos. Uroczystość przygotowana przez Polish Promotion Corporation odbywała się w Pałacu Wilanowskim. Srebrne statuetki nagrodzonym firmom wręczała szefowa Kancelarii Prezydenta RP, Danuta Waniek. Oprócz starogardzkiego Polmosu wyróżnienie otrzymały: Huta Szkła „Jarosław", Zakłady Przemysłu Owocowo-Warzywnego Łowicz - Agros Holding, Zakład Stolarki Budowlanej Wołomin, poznańska „Modena" i „Radio Lider" - miesięcznik nadawców radiowych. Przyznano także dwa honorowe Srebrne Asy. Pierwszego z nich otrzymał prof. Zbigniew Horbowy z wrocławskiej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych. Drugim zaś honorowym Srebrnym Asem obdarowany został baryton Marcin Bronikowski, młody i ambitny śpiewak operowy. W salach pałacu w Wilanowie urządzono prezentację wyrobów nagrodzonych firm. Dużym powodzeniem cieszyła się starogardzka „Piołunówka", po którą ustawiały się wręcz kolejki. Tomasz Konopacki KRAJ Walendziak nie odwołany Rada nadzorcza TVP SA nie odwołała prezesa zarządu Telewizji Polskiej SA Wiesława Walendziaka, który pod koniec lutego złożył rezygnację że stanowiska. „Rada nadzorcza TVP SA zapoznała się z przedstawionym przez prezesa Wiesława Walendziaka uzasadnieniem powodów jego rezygnacji. Rada podjęła wstępną dyskusję na temat procedury rozpatrzenia wniosku prezesa i podjęcia dalszych niezbędnych decyzji. Rada Nadzorcza postanowiła kontynuować dyskusję podczas drugiej częśsi posiedzenia w dniu 19 marca br.„ - poinformował przewodniczący rady Karol Jakubowicz. Reforma centrum do komisji Sejm powołał wczoraj Komisję Nadzwyczajną do rozpatrzenia 12 projektów ustaw dotyczących reformy centrum administracyjnego i gospodarczego rządu. Komisję zobowiązano do przedstawienia sprawozdania z prac do 15 maja br. Kraus zamiast Króla Poseł Janina Kraus została nową przewodniczącą Klubu Parlamentarnego KPN. Zastąpiła ona Krzysztofa Króla. Opel w Gliwicach? Wczoraj zostało podpisane memorandum i list intencyjny w sprawie budowy w Polsce fabryki Opla. W Gliwicach ostateczna umowa podpisana ma zostać do końca kwietnia. Preparowali materiały W wydziale prasy radia i telewizji KC PZPR jego pracownicy prowadzili m.in. nasłuchy zachodnich polskojęzycznych stacji radiowych informujących o śmierci Grzegorza Przemyka w maju 1983 r. i przygotowywali odpowiednie materiały przekazywane wybrany dziennikarzom, by ci na łamach oficjalnej prasy prowadzili polemiki. Zeznał o tym w kolejnym dniu procesu w sprawie śmierci Przemyka świadek Krzysztof P. (mrz) ŚWIAT Łukaszenko liczy na Kwas'niewskiego Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko spodziewa się, że prezydent Aleksander Kwaśniewski - którego nazwał „pragmatykiem wysokiej klasy" - poprze białoruskie plany poszerzenia współpracy z obwodem królewieckim. Łukaszenko ma nadzieję uzyskać to poparcie w czasie spotkania z Kwaśniewskim, które ma nastąpić - jak powiedział - „dosłownie w tych dniach". Dokręcili kurek Do 2,7 min m sześć. gazu na dobę zmniejszył od czwartku swe dostawy na Litwę rosyjski potentat Gaz-prom. Powodem tak radykalnego ograniczenia jest dług litewskich odbiorców sięgający ponad 30 min dolarów. W połowie lutego Gaz-prom dostarczał Litwie 12 min m sześć, na dobę i w ciągu miesiąca redukował dostawy czterokrotnie. Będq obserwować Stany Zjednoczone wysłały trzy bojowe okręty podwodne o napędzie nuklearnym, by pomogły w obserwowaniu chińskich manewrów wojskowych w Cieśninie Tajwańskiej. Rozmowy wstrzymane Izraelski minister spraw Zagranicznych Ehud Barak powiedział, że obecnie warunki nie sprzyjają wznowieniu rozmów pokojowych z Syrią i że Izrael oczekuje od Damaszku potępienia aktów przemocy wymierzonych w państwo izraelskie. Bomba w szkole Bomba „domowej produkcji" wybuchła w liceum w Peronne na północy Francji. Eksplozja nie pociągnęła za sobą ofiar w ludziach, spowodowała natomiast znaczne straty materialne. Ładunek wybuchowy, umieszczony w pustej butli gazowej, stanowił... papier toaletowy, nasycony substancją łatwopalną. Walki w Groźnym Partyzanci czeczeńscy ostrzelali z broni automatycznej stanowisko rosyjskich sił federalnych na moście przez rzekę Sundżę w okolicy placu Minutka w centrum Groźnego, Partyzanci zajęli 16-pię-trowy budynek. Wojska federalne odpowiedziały ogniem. (mrz) 15 marca 1996 Wybrzeże Stocznig Gdańska SA ■ wyczekiwanie na decyzję Upadnie? Utrzyma się? Materiały o wszczęcie postępowania Stocznia złożyła w BH w połowie lutego. Bank Handlowy jest zaangażowany w stoczni na kwotą ok. 200 min zł. Postępowanie ugodowe może oznaczać głęboką redukcję zobowiązań i rozłożenie pozostałych płatności na wieloletnie raty. - Każda kwota objęta postępowaniem ugodowym jest ważna - mówi wiceprzewodniczący rady nadzorczej Stoczni Gdańskiej, Roman Gałęzewski. - Otwarcie postępowania dałoby nam trzy miesiące na dalsze rozmowy o szczegółach. Nie wierzę natomiast, aby mogło dojść do restrukturyzacji przez upadłość bez większych afer. Przy tak dużym zakładzie jest to niemożliwe. Od kilku tygodni zarząd stoczni prowadził intensywne rozmowy w. sprawie przesunięcia terminu podpisanych przez stocznię kontraktów. Rozmowy dotyczą budowy około 20 jednostek. - Rozmowy są oporne, ale notujemy wyraźne postępy - mówi Ryszard Goluch, prezes zarządu stoczni. Miesiąc temu w portfelu zamówień stoczni znajdowało się 26 statków za ok. 850 min USD. Dwa miesiące temu zarząd stoczni zwrócił się do ówczesnego premiera Oleksego o rekompensatę poniesionych przez stocznię strat z tytułu różnic kursowych, szacowanych na ok. 100 min zł tylko w ub. roku. W przeciwnym razie zarząd brał pod uwagę złożenie wniosek o upadłość. Taką możliwość rozważa także program restrukturyzacji stoczni wykonany przez firmę BMF. Na ostatnim posiedzeniu rady nadzorczej stoczni nie dyskutowano nad propozycjami BMF. Rada wyraża moralne poparcie dla starań zarządu, ale decyzje leżą w gestii właściciela stoczni, jakim w przeważającej mierze jest Skarb Państwa. Na posiedzeniu rady nadzorczej Stoczni Gdańskiej SA w lutym jej zarząd przedstawił koncepcję koncentracji produkcji na dwóch-trzech pochylniach. Od oddłużenia nie przybywa pieniędzy, maszyny nie młodnieją, nie poprawia się organizacja pracy. Liberalni ekonomiści mówią nawet, że oddłużenie czyni wiele krzywdy. Złym przedsiębiorstwom podaje się kroplówkę, zaś pieniądze w nie wkładane powinny być raczej przeznaczyć na inne, przynoszące zyski cele. Bpu pozwala jednak na oddech. W rachunkowości znakomicie poprawia statystykę. Zadłużona na ponad 5 bln starych złotych Stocznia Gdynia, po przeprowadzeniu bpu mogła w bilansie za 1994 rok wykazać zysk brutto 2369 mld zł (!), choć rok wcześniej wykazała straty ponad 1,2 bln zł. W bpu to wierzyciel ocenia, czy dłużnik jest w stanie w przyszłości przynajmniej częściowo zwrócić powierzone mu pieniądze. Ponieważ właścicielami Stoczni Gdańskiej i Banku Handlowego w Warszawie SA jest Skarb Państwa, to jego przedstawiciele decydują teraz, czy za publiczne pieniądze warto stocznię ratować- Jan Kreft Nie łaki kaszubski straszny.,. Nagroda „Batorego dla Głodnicy ff W miejscowości Głodnica, gmina Linia, działa od kilku lał Kaszćbskó Spodlścznó Szkoła na Głodnjicć • Kaszubska Szkoła Podstawowa. Jej dyrektor, Witold Bobrowski, wprowadził nauczanie dwujęzyczne. Matematyki, historii i innych przedmiotów dzieci uczą się po kaszubsku oraz po polsku. Doceniły to zagraniczne fundacje, nagradzając szkołę w konkursie na program współpracy między mniejszościami etnicznymi. Dyrektor Witold Bobrowski, nauczycielka języka kaszubskiego, Jaromira Labudda oraz rodzice starają się o uznanie tej placówki za szkołę dwujęzyczną. Zabiegi te dostrzegane są i doceniane przez różne gremia. Szkoła na Głodnicy jest opisywana w zagranicznej prasie. Odwiedzają ją różne osobistości, w tym dyplomaci. Otrzymuje wsparcie z innych krajów. W ubiegłym roku fundacje: im. Stefana Batorego, króla Baudouina oraz Europejska Fundacja Kultury ogłosiły kon- kurs na projekt rozszerzania współpracy między mniejszościami etnicznymi. W grudniu oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Głodnicy, stowarzyszenie Gryf oraz Urząd Gminy przesłały na konkurs projekt pt.: Kaszubska Szkoła Społeczna W środę nadeszła oficjalna wiadomość: projekt znalazł uznanie w oczach jury konkursu. Szkoła na Głodnicy otrzyma 8 tys. 335 dolarów na realizację zamierzeń wynikających z nadesłanego projektu. Kazimierz Netka Str.3 Fot. Maciej Kostun „Dzieje mistrza Twardowskiego" Premiera jak piknik Krzysztof Gradowski nie przyjechał do Gdańska na premierowy pokaz swego najnowszego filmu pt. „Dzieje mistrza Twardowskiego" w kinie „Neptun". Przyjechali natomiast dwaj popularni aktorzy: Zbigniew Buczkowski grający karczmarza i Rafał Królikowski - filmowy diabeł oraz dystrybutor Jacek Kowalczyk. Goście rozdawali autografy i fanty. Przed seansem, który opóźnił się prawie o godzinę, odbyło się losowanie nagród - dresów, bombonierek i puzzli. Najmłodsza „szczęściara", półtoraroczna Paulinka, swoje trofeum odbierała z pomocą mamy, bo o własnych siłach wejść na scenę nie była jeszcze w stanie. Premierze potronował Lions Club „Gedania", który wraz z licznymi sponosorami zadbał o atrakcje natury pozaartystycznej. Najmłodsi, którzy licznie zjawili się w bajkowych kostiumach, mogli więc przed projekcją do woli najeść się słodyczy, lodów i mlecznych deserów, wypić całe litry coca-coli, chrupać słone paluszki. Kino po seansie trochę przypominało „pobojowisko" po pikniku. A sam film? Krzysztof Gradowski w przesłanym do publiczności liście wyraził nadzieję, że im się jego opowieść spodoba, tak jak spodobały się historie o Panu Kleksie. Nadzieje reżysera i autora scenariusza mogą, niestety, okazać się płonne. „Dzieje mistrza Twardowskiego" to próba udowodnienia, że naszą kinematografię stać na efekty specjalne. Jest ich w filmie sporo i dla małego widza bywają lekko szokujące. Trędowaci, zmaterializowany duch Barbary Radziwiłłówny, potwory na bagnach, otchłanie piekieł, tancerki na Łysej Górze... W takiej scenerii snuje się tytułowy bohater, którego na zmianę grają Rafał i Daniel Olbrych-scy, ze smętną miną wygłasza mądre tyrady obficie okraszone łacińskimi wtrętami, zmagając się z Biesem i Faustowskim dylematem przemijania.. Dramaturgii w tym wszystkim mało,'z logiką zdarzeń też coś kiepsko. Dzieci ucieszyły się na widok Franciszka Pieczki w roli Pustelnika (o, Jańcio Wodnik! - krzyknęły zgodnie) i Maryli Rodowicz w roli starej Twardowskiej sprzedającej garnki na krakowskim rynku. Dorośli nudzili się mocno i zastanawiali, dlaczego z pięknej legendy i książki Józefa Ignacego Kraszewskiego powstał film tak niewydarzony. (A.J.) Lions Club „Gedania" - organizator towarzyszących premierze filmu konkursów - wykorzystał imprezę, by wesprzeć finansowo Szkołę Podstawową Specjalną nr 4 w Gdańsku, nad którą wcześniej objął patronat. Sponsorzy zadeklarowali na ten cel 8 tys. zł. Część pieniędzy już wpłynęła. Do tej kwoty doliczone zostaną jeszcze wpływy z biletów oraz datki zbierane w czasie imprezy do specjalnych skarbonek. Wszystkie środki przeznaczone będą na wyposażenie szkolnej pracowni technicznej. Wizyta francuskich okrętów W poniedziałek 18 marca zawinie do Gdyni zespół okrętów Szkoły Aplikacyjnej Oficerów Marynarki Francuskiej, składający się ze śmigłowca „Jeanne d'Arc" i fre-floty wGerminal", które odwiedzają gdyński port w ramach kończącego się rejsu szkoleniowego. Zespół francuskich okrętów będzie gościem Akademii Marynarki Wojennej i pozostanie w Gdyni do piątku. W planie pobytu francuskich gości przewidziane są spotkania z kierownictwem MW, władzami Gdyni, Gdańska i Sopotu oraz metropolitą gdańskim arcybiskupem Tadeuszem Gocłowskim. Marynarze francuscy zwiedzą Trójmiasto, jak również rozegrają mecz piłki nożnej z reprezentacją polskiej MW. We wtorek i środę przy nabrzeżach Francuskim i Fińskim pomiędzy 14 a 17 będzie można zwiedzać francuskie jednostki. Na pokładzie jednego z przybywających do Gdyni okrętów funkcję instruktora pełni kpt. mar. Jacek Ochman. Są też oficerowie - słuchacze z trzynastu państw świata. Podobnie jak i w innych krajach odwiedzanych przez Francuzów, tak i u nas, wizytę zakończą wspólne ćwiczenia w morzu z polskimi okrętami planowane na 22 marca. - Wybór Gdyni spośród innych portów pragnących gościć naszych marynarzy nie jest sprawą przypadku - powiedział attache morski przy ambasadzie Francji, kmdr ppor. Gerard Domini. -Nasze kraje łączą od lat wieloletnie tradycje wojskowej współpracy. Dziś jest ona rozwijana i wzbogacana. Artur Bilski Jan Olszewski na Wybrzeżu W poniedziałek, 18 marca do Gdańska i do Tczewa przyjeżdża były premier RP, przewodniczący Ruchu Odbudowy Polski, Jan Olszewski. O 12.30 odwiedzi siedzibę Komisji Krajowej „Solidarności", o 17 spotka się z mieszkańcami Trójmiasta w auli Politechniki Gdańskiej. Spotkanie z mieszkańcami Tczewa odbędzie się w Miejskim Domu Kultury o godz. 15. Gdańskie kontrowersje Miliony topione w wodzie Unia Pracy twierdzi, że istnienie spółki Saur Neptun Gdańsk nie służy interesom mieszkańców, a tylko francuskiego wspólnika. Wszystko rozbija się o 2,8 min zł dotacji dla SNG z budżetu miasta. Prezydent Gdańska Tomasz Posadzki nie podziela tych zarzutów. Kolejne zamieszanie wokół wody i deficyt finansowy spół- Saur Neptun Gdańsk rozpoczęło się od debaty budżetowej w gdańskiej Radzie Miasta. Wówczas to Zarząd Miasta zaproponował, a radni koalicji rządzącej przyklepali, przekazanie SNG 2,8 min zł (28 mld zł) na pokrycie części ubiegłorocznego deficytu spółki. Część radnych - także koalicyjnych - była przeciwko temu rozwiązaniu. Trzy pytania postawione przez UP prezydentowi Gdańska Tomaszowi Posadzkiemu dotyczą właśnie kwestii dotacji. UP chce wiedzieć: czy w budżecie miasta pierwotnie zamierzano przekazać dotację na pokrycie całego 4,5-mln deficytu, czy SNG wpłaciło należny miastu czynsz dzierżawny, wkalkulowany w cenę wody, a także, czy w razie niepokrycia deficytu z miejskiej kasy francuscy udziałowcy spółki zagrozili arbitrażem międzynarodowym. Ponadto przedstawiciele UP skrytykowali działalność SNG, w tym jakość wody dostarczanej mieszkańcom. Uważają także, iż argumentacja, że cena ki rośnie, bo spada jej pobór -jest nieporozumieniem. Prezydent odpowiada Tomasz Posadzki odpowiadając na pytania UP stwierdził: - 2,8 min zł, które ma otrzymać SAUR, było planowane w budżecie, jako dotacja dla SAUR; resztę pokryją obaj akcjonariusze - miasto i francuski SAUR - w ciągu najbliższych lat. Gdyby nadal woda była w rękach OPWiK musielibyśmy pokryć straty w 100 proc. Robi to zresztą nadal większość gmin w kraju. Poza tym, nie tylko dotujemy SAUR; ZKM dostanie 20 min zł, a PGM na remonty budynków - 6,4 min zł. Gdyby nie dotacja, trzeba by podnieść cenę wody. Wzrosłaby także, gdyby został zaciągnięty kredyt bankowy. Gdy SNG zaczynało działać, w 1992 r., tylko 5 proc. odbiorców wody miało liczniki. Reszta była rozliczana ryczałtem - 7 m sześć, na mieszkańca. Teraz wiemy, że jedna osoba zużywa 2-3 m sześć, miesięcznie. Stąd różnica między sprzedażą rzeczywistą, a ry- czałtową i mniej pieniędzy wpływających do kasy spółki. SNG się oburza Przedstawiciele SNG ustosunkowując się do zarzutów Unii Pracy stwierdzili, że jakość wody wyraźnie się podniosła, realna cena wody w stosunku do 1995 r. spadła, a cały czynsz dzierżawny (czyli część ceny wody przypadająca miastu) zaplanowany na 1995 r. został do miasta odprowadzony. SNG zatrzymało - za zgodą miasta - tylko wypracowaną nadwyżkę czynszu. A chociaż SNG ma możliwość wystąpienia na drogę arbitrażową, nie wnioskowało o to. Bez wniosków Czy argumenty przekonają przedstawicieli UP? Można wątpić. Można też wątpić, czy prezydenta i SNG przekona krytyka, mająca także polityczne motywy, bo - jak twierdzą w kuluarach gdańskiego magistratu -na wodzie można zbić kapitał polityczny, a Unia Pracy nadal pamięta swoją klęskę w wyborach do Rady Miasta; nie ma w niej ani jednego członka. Mieszkańcy sami muszą wyciągnąć wnioski. Licząc wydawane na wodę złotówki i pijąc na co dzień to, co serwuje SNG. Artur Kiełbasiński Posadzki europejski Promują jak mogą Na początku przyszłego tygodnia Maciej Płażyński, wojewoda gdański, Tomasz Posadzki, prezydent Gdańska oraz Maria Kowalewska-Ko-ska, sekretarz generalny obchodów 1000-lecia Gdańska, będą w Brukseli promować miasto i region gdański. W programie ich wizyty zaplanowano m.in. liczne spotkania z przedstawicielami Unii Europejskiej, organizacji Euro-cities oraz ministrem kultury Flandrii. Rozmowy z nim - podobnie, jak wszystkie pozostałe - dotyczyć będą możliwości wzajemnej współpracy i promowania Gdańska. Goście z Gdańska będą także uczestniczyć w wieczorze galowym zorganizowanym dla wsparcia Fundacji Theatrum Gedanense. W trakcie gali wystąpi Cappella Gedanensis oraz wyemitowany zostanie film poświęcony Gdańskowi. Nad programem artystycznym wieczoru czuwać będzie sam Andrzej Wajda. Jest to kolejna wizyta Tomasza Posadzkiego w ostatnim czasie w miastach zachodniej Europy. Przed Brukselą był w Mediolanie oraz Berlinie. Wszystkie te wizyty służyć mają promowaniu miasta w obliczu nadchodzącego 1000-lecia i ściąganiu zagranicznych turystów do Gdańska. Bank nagrodzi uczciwość Powszechny Bank Gospodarczy S.A. w Łodzi zamierza nagrodzić gdańszczankę, która znalazła i oddała zrabowany przez bandytów worek zawierający 2,7 miliarda starych złotych. - Wkrótce zarząd banku podejmie oficjalną decyzję, nie mogę jeszcze powiedzieć o jaką kwotę chodzi, ale będzie ona znaczna - powiedział rzecznik PBG, Czesław Zasadzki. Nagrodę otrzymać ma gdańszczanka Maria G., która 5 lutego br. zauważyła na ulicy i zabezpieczyła przed kradzieżą należący do banku worek z gotówką. Pieniądze zgubili bandyci, którzy kilka mfnut wcześniej napadli na konwój gdańskiego oddziału PBG. Maria G. była bohaterką artykułu „Historia pewnego worka", opublikowanego w „Dzienniku" we wtorek. (edi) Art Film Fesłival ■ Sopot' 96 Z premierą „Szamanki" Interesująco zapowiada się program tegorocznej imprezy Art Film Festival - Sopot' 96, która ma trwać od 31 maja do 8 czerwca. W kilku blokach tematycznych zaprezentowane zostaną m.in. polskie telewizyjne filmy o sztuce z dwóch ostatnich lat, najciekawsze produkcje z festiwali videoartu i multimediów w Osnabriick i Berlinie, telewizyjne i dokumentalne filmy ukazujące Sopot jako miasto artystów, najwybitniejsze dzieła niemieckiego ekspresjonizmu filmowego i francuskiej awangardy. Będą też liczne przeglądy retrospektywne, a wśród nich - twórczość Andrzeja Kraszewskiego, Hansa Syberberga, Jerzego Kuci. Największą atrakcją sopockiego festiwalu będzie zapewne przegląd filmowych dokonań Andrzeja Żuławskiego, połączony z promocją książki monograficznej o artyście, sesją filmoznawczą i wieczorem autorskim reżysera. Przegląd obejmie również najnowsze dzieło Żuławskiego -„Szamankę", nad którą obecnie pracuje. Będzie to uroczysta premiera filmu, realizowanego na podstawie powieści Manueli Gretkowskiej, z Bogusławem Lindą i Iwoną Petry w rolach głównych. /nj] Najwięcej ■ w strefie oddychania człowieka yBenzoapiren - rak z własnego pieca W Trójmieście występuje kilkakrotne przekroczenie dopuszczalnych norm zawartości w powietrzu benzoapi-renu (bap) - niebezpiecznego, rakotwórczego związku. Wykryła go w ubiegłym roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Największymi dostawcami bap są domowe paleniska Metodę jego oznaczania opracowano i wdrożono we współpracy z Akademią Medyczną w Gdańsku. Próbki powietrza analizowano wspólnie z Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska. Benzoapiren znajduje się w pyle. Wraz z nim przedostaje się do płuc i łatwo jest wchłaniany przez organizm. Największym źródłem są spaliny samochodowe - jak wynika z opracowań WSSE w Gdańsku - oraz stare węglowo-koksowe piece. Emitują kilka tysięcy razy więcej bap niż paleniska nowoczesne - z podobnej ilości opału. Najbardziej niebezpieczna jest tzw. niska emisja, a także obfitujące w benzoapiren spaliny samochodowe, powstające w strefie oddychania człowieka. - W ciągu dwóch lat na terenie śródmieścia Gdańska zlikwidowano 10 kotłowni - powiedziała nam naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska UM w Gdańsku Jadwiga Kopeć. Dymi jeszcze Ośrodek Zdrowia PKP, ale w planach jest zastąpienie starej kotłowni nowoczesną - olejową lub gazową. Innym rozwiązaniem może być podłączenie systemu grzewczego do gdańskiej elektrociepłowni. W Gdańsku jeszcze nie jest najgorzej. Z opracowań WSSE wynika, że o wiele bardziej z powodu benzoapirenu cierpią mieszkańcy innych miast. W Lodzi jego stężenie wynosi od 7 - 26 razy ponad normę, w Oświęcimiu 25, we Wrocławiu 24, Katowicach - 86, Chorzowie - 118, a w Zabrzu - 152 razy więcej niż ustala dopuszczalna norma. T/ • • xT Kazimierz Netka „Dziennik" dla młodych Polaków w Kazachstanie Nasz Koncert Serdeczny Już pojutrze niedziela - a więc nasz Koncert Serdeczny. Pięknie zagrają i zaśpiewają studenci Akademii Muzycznej. Sopocki Dom Aukcyjny przeprowadzi aukcję kilkudziesięciu dzieł sztuki. Cel: dać szansę na lepszą przyszłość polskiej młodzieży z Kazachstanu. Żyją w większości w wioskach i wioseczkach zagubionych w stepie. Uczą się w wiejskich szkołach, zamykanych na czas prac polowych. Nie stać ich na korepetycje. Gdy przychodzi pora egzaminów do szkół w Polsce - nie mają dużych szans w konkurencji z rówieśnikami pochodzącymi z miast. Co ich czeka? Wegetacja bez perspektyw. Chcemy im pomóc. Tworzymy Fundusz Stypendialny, który umożliwi naukę w Polsce najzdolniejszym z nich. Kandydatów do przyjazdu polecają nam polscy nauczyciele pracujący w Kazachstanie. Gromadzimy środki, namawiamy też tych, których na to stać - do fundowania indywidualnych stypendiów dla poszczególnych uczniów. Wszystkich, którzy podzielają nasze pragnienie dania młodym rodakom szansy na start do lepszego życia - serdecznie zapraszamy na nie- dzielny poranek muzyczny, w wykonaniu przyszłych wirtuozów - wybitnie utalentowanych studentów gdańskiej Akademii Muzycznej. Rozpocznie się on o godzinie 12 w Ratuszu Staromiejskim przy ul. Korzennej w Gdańsku. Poprowadzi go doc. dr Andrzej Janu-szajtis, a w trakcie imprezy zlicytowanych zostanie kilkadziesiąt dzieł sztuki, jakie na wsparcie naszych starań przeznaczył Sopocki Dom Aukcyjny. Imprezę „Dziennik Bałtycki" organizuje wspólnie z Zespołem Charytatywnym Dary, działającym przy Klubie Inteligencji Katolickiej. Przyjdź, posłuchaj, zasil nasz fundusz. Młodzi, zdolni ludzie czekają na Twoją pomoc. Bilety już w sprzedaży w księgarni Ratusza Staromiejskiego, a także przed koncer- Janusz Czerwiński 12 kwietnia w PFB Koncert gwiazd polskiej wokalistyki I ty moiesz zostać Medyceuszem! 12 kwietnia w sali przy al. Zwycięstwa 15 we Wrzeszczu odbędzie się nadzwyczajny wieczór muzyczny pod nazwą „Koncert Medyceuszy". Wystąpią gwiazdy polskiej wokalistyki: Bożena Harasimowicz-Haas (sopran). Piotr Kusiewicz (tenor), Dariusz Paradowski (sopranista) i Leszek Skrla (baryton). Wszyscy studiowali w Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku. Całkowity dochód z imprezy przeznaczony zostanie na pomoc wybitnie uzdolnionym studentom gdańskiej uczelni. Będzie to pierwszy „lwi" koncert, w którym wziąć mogą udział melomani spoza kręgu Lions Club Gdańsk Neptun. Tego wieczoru grać będzie Orkiestra Państwowej Filharmonii Bałtyckiej, wystąpią chóry: Lege Artis, Akademii Muzycznej, Akademii Medycznej i Uniwersytetu Gdańskiego. Całość poprowadzi Marcin Tomczak. W atrakcyjnym programie znajdą się muzyczne hity. Usłyszymy więc: uwerturę do opery „Wesele Figara", arię Ramira z II aktu opery „La finta giardiniera", arię Papagena z I aktu opery „Czarodziejski flet" oraz arię Sextusa z I aktu i tercet z II aktu opery „Łaskawość Tytusa". Podczas koncertu wyłoniony zostanie najhojniejszy mecenas, który uzyska zaszczytny tytuł „Medyceusza Roku". Wszyscy Medyceusze uwiecznieni zostaną w przerwie koncertu na wspólnej fotografii, którą zamieścimy, z imienną listą, na łamach „Dziennika Bałtyckiego". Przypominamy, iż wszyscy ci, którzy zamierzają zostać Medyceuszami i ubiegać się o tytuł „Medyceusza Roku", proszeni są o kontakt telefoniczny z sekretariatem gdańskiej Akademii Muzycznej (31-77-23, lub przez centralę 31-77-15,31 -91-44) i zgłoszenie swojego udziału w koncercie. Do końca marca należy wpłacać pieniądze na konto: Wielkopolski Bank Kredytowy S.A. III o/Gdańsk 351809 -4109 (z dopiskiem „Medyce-usz Roku"). Minimalna wpłata za zaproszenie dla dwóch osób wynosi 100 nowych złotych (tzn. 1 milion starych). Laureatem zostanie ten, kto wpłaci największą sumę. Katarzyna Korczak TYSIĄCE NAGRÓD WCIĄŻ CZEKAJĄ. TERAZ TWOJA KOLEJ. „...to była Coca-Cola. Kupiłam jq razem z mamą. Psst... i wygrałam... 100 milionów*! Chcę kupić dla rodziców i dla siebie sprzęt sportowy." Kasia Satanowska z Puszczykowa * starych złotych R-1015 PolCard Str.4 VISA DinersClub International NASZE BIURA OGŁOSZEŃ W GDAŃSKU, GDYNI I ELBLĄGU PRZYJMUJĄ ZAPŁATĘ KARTAMI KREDYTOWYMI REDAKCJA NIE ODPOWIADA ZA TREŚĆ ZAMIESZCZANYCH REKLAM I OGŁOSZEŃ 15 marca 1996 fiat bravo. fiat brava. wybór. W wyposażeniu standardowym: • wzmocnienia boczne • wzmocniona konstrukcja nadwozia • regulacja wysokości fotela i kierownicy • wspomaganie kierownicy • odcięcie dopływu paliwa w przypadku kolizji • immobiliser • centralny zamek • elektryczne szyby • obrotomierz • silniki wielozaworowe • sprzęt stereo • trzecie światło CENY PROMOCYJNE DO KOŃCA MARCA FIAT PUNTO od 29,000 zł FIAT BRAVO od 40,400 zł FIAT BRAVA od 41,900 zł ATRAKCYJNA OFERTA UBEZPIE9) 220-80 w godz. 8.00 -16.00 " GUATRO DUPLO GRACJA szafa szafa szafa PILOT - narożnik ELEGANCE łoże l\lowa generacja super profesjonalnych pilarek STIHL026 i STIHL036 Standardowo wyposażonych w: • gaźnik z kompensatorem • zawór dekompresyjny • elastostart • dwa pierścienie tłokowe • przezroczysty zbiornik paliwa • moduł zapłonowy z dożywotnią gwarancją 15 marca 1996 Trójmiasto Str.5 W Gdyni Radni dzielnicowi Ostatniego dnia marca odbędą się wybory do kolejnych trzech rad gdyńskich dzielnic: Wielkiego Kacka, Orłowa i Pogórza. Kandydatów w sumie jest 57. W Wielkim Kacku chętnych na radnych jest 13 osób: 2 panie i 11 panów. Średnia wieku absolutnie szokująca, biorąc pod uwagę inne rady, gdzie chętnie do tego społecznego zajęcia zgłaszają się ludzie mocno dojrzali, jeżeli nie starsi. Tu wiek waha się od 26 do 47 lat, średnia - 31. Sześć osób ma wykształcenie średnie, pięć - zawodowe i dwie -wyższe. Na Pogórzu radnych będzie 26, średnia wieku - 43 lata. Najstarszy ma lat 58, najmłodszy - 31. Siedem osób ma wykształcenie wyższe, dwie - niepełne wyższe, 13 -średnie, 3 - zawodowe i 1 -podstawowe. Orłowo będzie miało najstarszą wiekiem radę, ale za to najbardziej wykształconą -średnia 51 lat. Kandydatów jest 18, nastarszy ma lat 71, najmłodszy - 22. Wykształceniem wyższym legitymuje się 13 radnych in spe, 1 - niepełnym wyższym, maturę ma 3 kandydatów plus 1 student. Wybory 31 marca, a lokale wyborcze czynne od godz. 8 do 20. Sopocki igrigd otrzymał absolutorium Zeszły rok rozliczony Na wczorajszej sesji Rady Miasta Sopotu radni zaakceptowali wykonanie budżetu za rok 1995 i tym samym udzielono Zarządowi Miasta absolutorium. Uchwałę przyjęto większością głosów, przeciwny był tylko jeden radny reprezentujący Stronnictwo Polityki Realnej. W zeszłym roku po stronie wydatków figurowała kwota 37,5 min zł, po stronie dochodów zaś 36,4 min zł. Ponad milionowa dziura w budżecie została pokryta z kredytu zaciągniętego z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz z Banku Gdańskiego. Pożyczki zostały rozliczone. Budżet wykonano w 98,7 proc. -dochody i 97,7 proc. - wydatki. - Budżet nie został wykonany w stu procentach przede wszystkim z powodu mniejszych, niż przewidywano, wpływów ze sprzedaży nieruchomości gruntowych, dzierżaw i mniejszych dotacji z kiesy centralnej. Zarząd jednak nie przekroczył swoich uprawnień - powiedział Konrad Kie-rzek, przewodniczący Komisji Rewizyjnej. Komisja Rewizyjna i wszystkie komisje Rady Miasta zaopiniowały pozytywnie sprawozdanie z zeszłorocznego rozliczenia i udzieliły Zarządowi Miasta absolutorium. Zarząd uzyskał również akceptację Regionalnej Izby Obrachunkowej, która w sprawozdaniu nie dopatrzyła się żadnych uchybień. Innego zdania był radny Marek Ledóchowski, do niedawna przewodniczący sopockiego koła Unii Polityki Realnej, obecnie członek Stronnictwa Polityki Realnej. - Nie akceptowałem projektu tego budżetu, więc nie przyjmuję sprawozdania z jego realizacji. Zarząd przeznacza pieniędze na Fundację Sfinks (20 tys. zł), która nie remontuje swojej siedziby od roku oraz' na prywatną gazetę sopocką. Nie mogę też doprosić się informacji, ile miasto straciło na wchłonięciu Sopot Banku przez przez Bank Gdański -argumentował radny Ledóchowski. Zdaniem prezydenta Sopotu, Jana Kozłowskiego, miasto zyskało na tak uchwalonym budżecie. Nakłady na inwestycje, w stosunku do roku 1994, wzrosły trzykrotnie. Powstały dwie nowoczesne stacje benzynowe, dom maklerski, reprezentacyjne osiedle i ośrodek rekreacyjny Chipolbroku, wyremontowane zostały Łazienki Południowe i willa Towarzystwa Ubezpieczeniowego Hestia. Powstało również o 13 proc. więcej podmiotów gospodarczych, co w konsekwencji spowodowało spadek bezrobocia o 7 proc. Wojskowe mieszkania na rynek W Gdyni jest 145 wojskowych budynków mieszkalnych, a w nich ok. 5,5 tys. mieszkań. W całym kraju armia posiada ok. 200 tys. lokali. Dopiero jednak od tego roku może zacząć nimi handlować, a zyski inwestować w nowe budownictwo. To wszystko dzięki nowej ustawie, która zastąpiła tę z 1976 r. o zakwaterowaniu sił zbrojnych, zupełnie nie przystającą do obecnych czasów. Nowa ustawa, obowiązująca od 1 stycznia br., ma nie tylko wprowadzić system zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, ale także ograniczyć wydatki resortu na zakwaterowania. Dlatego utworzona została jednostka organizacyjna, posiadająca osobowość prawną - Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. W tej chwili trwa proces przekazywania. Wojskowy Rejonowy Zarząd Kwaterunko-wo-Budowlany oddaje wszystkie lokale, jakimi obracał, do Skarbu Państwa, a ten z kolei przekazuje je agencji na wiecz- ne użytkowanie. Proces ten zamknie się w czerwcu - i wtedy można spodziewać się ogłoszeń o przetargach na lokale użytkowe oraz sprzedawania mieszkań (ich użytkownikom najczęściej). Lokali tych jest mnóstwo, bowiem tzw. „zasób nieruchomości" w kraju to 48,6 tys, budynków o łącznej powierzchni 323,9 tys. ha. Z czego tylko 39,9 proc. mieszkań zajmowanych jest przez żołnierzy zawodowych, 37,5 proc. -przez emerytów i rencistów wojskowych, 6,6 proc. - przez pracowników wojska, 15 proc. - przez osoby nieuprawnione do kwater oraz 1 proc. - jest w remontach okresowych i kapitalnych. Równocześnie co szósty żołnierz z rodziną nie posiada mieszkania w miejscowowści, w której pełni służbę. Ustawa przewiduje prywatyzację 60 proc. wojskowych mieszkań i będzie miała charakter ciągły - w pierwszych czterech latach planowane jest sprzedanie 70 tys. kwater. Małgorzata Sokołowska językowa Język obcy najlepiej poznawać w kraju, którego mieszkańcy posługują się nim na co dzień. Taka nauka nie jest tania, ale na pewno skuteczna. Ofert zagranicznych kursów językowych nie brakuje. Warto je porównać, by wybrać tę, która najbardziej nam odpowiada. Będzie ku temu okazja na zorganizowanej przez Agencję Podróży i Turystyki Hollidays i firmę Lingua Tra-vel wakacyjnej giełdzie językowej. W trakcie giełdy będzie można zapoznać się z propozycjami grupowych i indywidual- nych kursów zagranicznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Organizatorzy przedstawią możliwości nauki języka specjalistycznego dla przedsiębiorców, bankowców, sekretarek, lekarzy, prawników, nauczycieli i organizatorów turystyki. Zaproponują naukę w szkołach średnich w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i Australii oraz obozy językowe na terenie Polski. Giełda odbędzie się 15 mar-ca przy ul. Grunwaldzkiej 76/78 w Gdańsku, w godz. 10-18. (A.F.) Wypatrujemy wiosny i nic. Może jednak nadejdzie. Taką nadzieję mają w Klubie Trops i od 19 marca proponują cykl imprez zatytułowanych „Scena Tropsa Wiosna '96". Kawiarnia Muzyczna Trops, przy ul. Czyżewskiego w Gdańsku, studentom - i nie tylko - znana jako uczelniany klub, zaprosiła do udziału w tej imprezie wielu znanych wykonawców. Ich listę otwiera po- Pod patronatem „Dziennika" Wiosna w Tropsie pulama grupa Żuki, specjalizująca się w repertuarze lat 60. To właśnie Żuki zagrają na inauguracyjnej dyskotece we wtorek 19 bm. A potem przez scenę Tropsa przewiną się kolejno: zespół Paru - laureat ubiegłorocznego Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie, który uświetni środowiskowe eliminacje do tegorocznego festiwalu (23 bm.), Elżbieta Adamiak z recitalem poezji śpiewanej (25 bm.), Jacek Ziobro - zdobywca Grand Prix na festiwalu piosenki aktorskiej we Wrocławiu przed rokiem (26 bm.), znany zespół Formacja Nieżywych Schabuff (30 bm.). To w marcu. Ale wiosna w Tropsie potrwa do końca kwietnia i przyniesie jeszcze: eliminacje regionalne „Marlboro Rock'in" wraz z koncertem grupy O.N.A (14 kwietnia) oraz koncerty zespołów Wolna Grupa Bukowina (16 kwietnia), Pivo (21 kwietnia) i Voo Voo (30 kwietnia). Sponsorami imprezy są: Brzmienie EB, Marlboro Musie i PEPSI (ai) 5 : Informator Dr Marcin Gawlicki, konserwator wojewódzki w Gdańsku: - Nie mogę zgodzić się na to, aby piękne, przestronne wnętrze ze skle- \ pieniami, wspartymi na kilkunastu kamiennych kolumnach, zostało zeszpecone przez stoiska z artykułami żywnościowymi. Fot. Robert Kwiatek j Po bułki i na wino do Wielkiej Zbrojowni? Konserwator kwestionuje przebudowę Dr Marcin Gawlicki, konserwator wojewódzki w Gdańsku, nie wyraził zgody na przebudowę na duży sklep spożywczy hali przyziemia w Wielkiej Zbrojowni. Państwowa Wyższa Szkoła Sztuk Plastycznych w Gdańsku, będąca właścicielem obiektu, wynajęła niedawno halę gdańskiej spółce handlowej MDA. - Zapoznałem się z dokumentacją przebudowy przyziemia Wielkiej Zbrojowni na sklep spożywczy - powiedział „Dziennikowi" dr Marcin Gawlicki. - Nie mogę zgodzić się na to, aby piękne, przestronne wnętrze ze sklepieniami, wspartymi na kilkunastu kamiennych kolumnach, zostało zeszpecone przez stoiska z artykułami żywnościowymi. Nadaje się ono na galerię, miejsce sprzedaży dzieł sztuki, czy stylową kawiarnię. Przekazałem już decyzję odmowną z uzasadnieniem rektorowi PWSSP. Według projektu nowego dzierżawcy, w hali miałby być duży sklep delikatesowy, kwiaciarnia, galeria z punktem sprzedaży dzieł sztuki i stoisko z pieczywem. W przyszłości inwestor zamierza zagospodarować także obszerne piwnice pod Zbrojownią na stylową winiarnię. - Jesteśmy pełnomocnikami firmy MDA - mówi mecenas Olgierd Koprowski z sopockiej kancelarii prawniczej. - Spółka ta jednak nie jest stroną w rozmowach z konserwatorem, gdyż tylko dzierżawi pomieszczenia w Zbrojowni od PWSSP. Dotychczas na zlecenie MDA uporządkowano i przyziemie, demontując stare i stoiska handlowe i wywożąc 50 i ciężarówek gruzu oraz złomu. Kosztowało to 60 tys. zł. Obecnie hala jest zamknięta, gdyż i czekamy na decyzje, umożli- i wiające podjęcie prac budowla- i nych. Zdajemy sobie sprawę j z unikatowego, zabytkowego i charakteru hali. Dlatego też za- i miarem firmy MDA jest ; uwzględnienie w nowym pro- i jekcie uwag konserwatora i in- i nych specjalistów, a zarazem i zachowania jej dawnej funkcji i pasażu handlowego. Jacek Sieński I Gdynia Niesprzedawalny Bałtyk Przetarg na gdyński hotel Bałtyk, zorganizowany już po raz czwarty, nie rozwiązał problemu niszczejącego budynku, którego koszt utrzymania wzrasta w związku z ogrzewaniem całej kubatury oraz koniecznością całodobowego dozoru. W przeciwieństwie do poprzednich prób sprzedaży, tym razem nie zostało nawet wpłacone wadium przez potencjalnego kontrahenta. Komisja przetargowa zaproponowała jako cenę wyjściową 1 510 tys. zł ( o 10 tys. zł wyższą, niż podczas poprzedniego przetargu), co mogło być przyczyną jeszcze mniejszego zainteresowania budynkiem. Przedstawiciele Stowarzyszenia Osób Prowadzących Zakłady Hotelarskie w Gdyni, chcąc złożyć ofertę kupna - po dokonaniu wizji lokalnej Bałtyku - zrobili kalkulację cenową inwestycji z której wynika, że nakłady na remont powinny wynosić podwójną wartość ceny wywoławczej. O dalszych losach Bałtyku zadecyduje Zarząd Miasta. Mariusz Kaźraierczak Dnia 1.03.96 r. w Gdańsku Świbnie na ul. Boguckiego nieznany samochód potrącił rowerzystę, który doznał obrażeń ciała. Świadkowie wypadku proszeni są o zgłoszenie się do Wydziału Docho-dzeniowo-ŚIedczego Ko-mendny Rejonowej Policji w Gdańsku, ul. Nowe Ogrody 27, tel.38-63-18. Kronika PoŁicyM Nie Centertel W „Kronice policyjnej" z 13 bm. podałam informację o kradzieży telefonów w siedzibie firmy Centertel przy al. Niepodległości w Sopocie. Taka nazwa pojawiła się w protokole z włamania. W tym miejscu funkcjonuje jednak Spółka Prawa Handlowego Kugura, a okradziony lokal był zabezpieczony przy pomocy systemu alarmowego i ochroniarskiej firmy Sezam. Właścicieli spółki przepraszam za pomyłkę. t*ŁS0» V 2»° rV: Polskie Książki Telefoniczne Przyjdą Ci z Pomocą APTEKI Apteki pracujące non stop: GDAŃSK, „Dworcowa" -Dworzec Główny, Podwale Grodzkie 1, tel. 31-28-41 do 45 we w. 210; Apteka w Pogotowiu Ratunkowym, al. Zwycięstwa 49, tel. 32-47-01 PRZYMORZE, ul. Opolska 3; tel. 56-38-22 ZASPA, ul. Pilotów 21; tel. 56-92-71 WRZESZCZ, ul. Grunwaldzka 52, tel. 45-43-01 SOPOT, „Zdrojowa", al. Niepodległości 791, tel. 51-23-84 GDYNIA, apteka nr 19054, ul. Armii Krajowej 42, tel. 21-00-32; „Pod Gryfem", Gdynia, ul. Starowiejska 34, tel. 20-19-82 PRUSZCZ GD., „Centralna", ul. Wojska Polskiego 9, tel. 82-24-53 RUMIA, ul. Derdowskiego 3, tel.71-12-12 OSTRE DYŻURY GDAŃSK, pt.: Chirurgia, Interna i Okulistyka: Szpital Miejski Zaspa, ul. Jana Pawła II nr 50 GDYNIA, Szpital Miejski, ul. Wójta Radtkego 1, tel. 20-75-01 Morski, Redłowo, ul. Powstania Styczniowego 1, tel. 22-00-51 POGOTOWIA RATUNKOWE GDAŃSK, ul. Aksamitna 1 -lekarz ogólny, gabinet zabiegowy dla dorosłych w wolne sob., niedz. i święta - całą dobę, w pozostałe dni w godz. 19-7 - poradnia dla dzieci chorych i gabinet zabiegowy w wolne sob., niedz. i święta - całą dobę w pozostałe dni w godz. 19-7 OGŁOSZENIA PŁATNE * LEKARZ DOMOWY, ALKMEDYK, 31-89-53, 20-68-16 * WIZYTY lekarskie, EKG, 53-69-86,51-65-97 * WYJAZDOWA POMOC lekarzy specjalistów, 57-33-33 * WETERYNARYJNE wizyty całodobowe, Trójmiasto, 56-89-56 * POGOTOWIE WETERYNARYJNE - tel. 983 (całodo-b o w o ) POGOTOWIE DLA ZWIERZĄT (bezpańskich, rannych i podejrzanych o wściekliznę), 22-21-48 (czynne całą dobę) WRZESZCZ, al. Zwycięstwa 49 - czynne całą dobę - wypadki - 999 - nagłe zachorowania: tel. 32-29-29,41-10-00. Biuro Przewozów Sanitarnych - 32-39-24 lub centr. 32-30-76, 32-36-14, 32-39-44 w. 236 Ambulatorium chirurgiczne - czynne całą dobę. - Laryngolog przyjmuje w dni powszednie w g. 19.30-7.30, w soboty robocze 17.30-7.30, w wolne soboty, niedziele i święta - całą dobę, - stomatolog w dni powszednie w g. 19.30-7.30, w soboty robocze, w g. 17.30-7.30, wolne soboty, niedziele i święta - całą dobę. ZASPA, ul. Pilotów 21, tel. centr. 56-69-95, 47-82-51 -nagłe zachorowania, wypadki, ambulatorium chirurgiczne czynne całą dobę Przychodnia Międzyrejono-wa, ul. Startowa 1 - w dni robocze w g. 19-7.30 - lekarz pediatra, lekarz ogólny w wolne sob., niedz. i święta w g. 8-8 oraz stomatolog w godz. 10-16, - gabinet zabiegowy dziecięcy w dni robocze w g. 19-7.30, w dni wolne od pracy wg. 8-8, i - gabinet zabiegowy ogólny, ; w wolne sob., niedz. i święta i w g. 8-18. i SOPOT, ul. Chrobrego 6/8 -I wejście od ul. Mieszka I. Te-| lefony: 51-11-56, 51-24-55 i i tel. alarm. 999. Ambulato-j rium chirurgiczne czynne całą j dobę. I GDYNIA, ul. Żwirki i Wigu-! ry 14, czynne całą dobę - na-! głe zachorowania i przewozy j chorych, tel. 20-00-01, 20-00-| 02 - ambulatorium stomatolo-i giczne czynne w g. 20-7 I OBŁUŻE - Podstacja Działu i Pomocy Doraźnej, ul. Biało-| wieska 1 (tel. 25-19-99), dla i mieszkańców dzielnic: Obłu-! że, Pogórze, Oksywie, gm. Kosakowo - pediatra, lekarz i ogólny, gabinet chirurgiczny, czynne w g. 15.30-7 RUMIA. ul. Derdowskiego ! 24, tel. 710-811 PRUSZCZ GD., ul. Wojska Polskiego 9, tel. 82-24-00, alarmowy 999; Przychodnia rejonowa, ul. Wojska Polskiego 9, tel. 82-26-45; Poradnie: Dziecięca, Rehabilitacyjna, Medycyny Szkolnej, ul. Grunwaldzka 25, tel. 82-35-62, Poradnia Internistyczno-Cukrzy-cowa, ul. Grunwaldzka 25, tel. 82-22-82 PSZCZÓŁKI, Ośrodek Zdrowia, ul. 22 Lipca 8, tel. 55 POLICJA GDAŃSK, dyżury oficerów Komendy Wojewódzkiej Policji, tel. 39-53-33; oficer dyżurny ruchu drogowego, tel. 31-92-12; oficer dyżurny Komendy Rejonowej Policji, tel. 38-62-22 (Straż Miejska 31-30-11) SOPOT, dyżury oficerów Komendy Rejonowej Policji, tel. 51-30-51, 997 (Straż Miejska, 52-20-21, w. 214) GDYNIA, Komenda Rejonowa w Gdyni, ul. Portowa 15, tel. 997, oficer dyżurny 20-63-43 (Straż Miejska 20-82-86; 986) RUMIA, Komenda Rejonowa, ul. Derdowskiego 43, tel. 710-215; Straż Miejska, ul. Abrahama 17, tel. 710-134 PRUSZCZ GD., 82-22-41, 997 PRZYWIDZ, 147 Straż Pożarna: GDAŃSK, SOPOT, GDYNIA, PRUSZCZ GD. tel. 998; PRZYWIDZ, 169 TELEFONY INFORMACYJNE TELEFONICZNA AGENCJA INFORMACYJNA: handel, usługi, produkcja, pon.-pt. wg. 9-18,45-14-11 do 13. Wspomaganie niepełnosprawnych wt.-pt. w g. 9-15,46-56-70. POMOC DROGOWA: * HOLSERVICE, 52-29-87, 56-64-98, usługi całodobowe USŁUGI POGRZEBOWE * ZIELEŃ, Partyzantów 76, 41-20-71,41-73-35 Telefoniczna Poradnia Językowa UG - porady z zakresu języka polskiego od pon. do pt. w g. 13-15, tel. 41-15-15 Rzecznik Praw Ucznia -310-744 Telefon Zaufania: Antymafijny - Gdańsk 32-27-30, Gdynia 20-65-29, czynny codz. w g. 8-15.15 (dyżurują prokuratorzy rejonowi obu miasta); AMAZONKI: 25-08-80; 41-60-85; 57-24-58; 51-59-88, w g. 19-21 (śr. 12-16); Anonimowy Przyjaciel, tel. 988 (od godz. 16 do 6 rano); „Pogotowie Makowe", środy, piątki, 16-18, tel. 51-59-22; Poradnia dla Rodzin Narkomanów „Powrót z U", środy, piątki, w g. 15-19; Sopot, ul. 3 Maja 71; Bezpłatna telefoniczna informacja o AIDS -tel. 958 Wojewódzka Przychodnia Odwykowa - Pomoc dla osób z problemem alkoholowym i ich rodzin, Gdańsk, ul. Łąkowa 58, tel. 31-51-32 czynna codz. od 8 do 20; Dzienny Oddział Odwykowy, ul. 3 Maja 6, tel. 32-26-52. POOOTOWIA GDAŃSK - ciepłownicze: 31-20-88, 993; - energetyczne: 41-23-23, 991; - gazowe: 31-18-68 (całodobowe), 52-14-62, 992; - techniczne PKM: 995; - wodociągów i kanalizacji: 31-20-67, 994; - opiekuńcze państwowe: 41-10-42 PRUSZCZ GD. - gazowe 82-36-75; energetyczne 82-26-43; wodociągów i kanalizacji: 82-34-17 SOPOT - gazowe: 51-10-68 (czynne w g. 6-22); - wodociągów i kanalizacji: 51-40-55,994 GDYNIA - pogotowie ciepłownicze: 23-19-41; - pogotowie dźwigowe: 23-36-65, 23-40-24; - pogotowie energetyczne: 20-45-50; - pogotowie gazowe: 20-44-73, 20-44-79; - pogotowie wodociągów i kanalizacji: 21-90-19 TAXI NA TELEFON GDAŃSK * Hallo TAXI, 9197, 31-59-59, 20 proc. taniej + super-konkurs z samochodem * CARO-MILANO TAXI, 96-27, 37-30-30, 370-800, na telefon 30 proc. taniej! * CITY Taxi 91-93,46-46-46, fax 43-21-21. Atrakcyjna cena, wysoka jakość. GDYNIA * RADIO TAXI GDYNIA, 25-21-21. Rabaty. ZKM Gdynia - Mikrobusy dla osób niepełnosprawnych, tel. 23-50-78, wg. 7-21 PRZESYŁKI KURIERSKIE -52-00-71 do 76 Polski dramat na Górze Polaków Michał Kochańczyk. Fot. Michał Kochańczyk Michał Kochańczyk, prezes Klubu Wysokogórskiego „Trójmiasto" i instruktor Rafała Firczyńskiego - alpinisty, który 8 marca zaginqł w masywie Aconagua: - Wypadek miał miejsce tuż przed szczytem, w piątym dniu wspinaczki. Najprawdopodobniej u obu wspinaczy nastąpił moment dekoncentracji. Musieli być przekonani, że już im nic nie grozi, bo rozwiązali linę, która ich łączyła. Od grani szczytowej dzieliło ich nie więcej niż 15 metrów. Z tego, co telefonicznie powiedział mi z Mendozy Ryszard Mytych, kierownik wyprawy, Rafał Firczyński oparł się o kamień, który się pod nim osunął. Przepaść w tym miejscu ma głębokość 2000 metrów. yło to już drugie wejście tej ekspedycji na szczyt. Poprzednio wierzchołek zdobyła ona drogą tradycyjną, od północy. Rafał Firczyński z Jarkiem Mytychem podjęli próbę wejścia od południa, drogą francuską, wariantem Messnera. Kierownik wyprawy odradzał im atak, ale obaj elblążanie chcieli zmierzyć się także z trudniejszym zboczem góry. Alpiniści byli dobrze zaaklimatyzowani. W miejscu, gdzie rozegrał się dramat, stok miał nachylenie 70 stopni, a śnieg był dość łatwy do wspinaczki. - Firczyński to bardzo dynamiczny wspinacz młodszego pokolenia - mówi Michał Kochańczyk. - Spore doświadcze- nie zdobył w Alpach i w Dolomitach, także w zimie, co jest o tyle istotne, że południowe zbocze Aconagua jest przede wszystkim zboczem lodowo-śnieżnym, urozmaiconym licznymi serakami. Sam dwa razy odwiedzałem ten szczyt -w 1985 i 1992 roku. Mimo że w masywie tym jest wiele łatwiejszych podejść, dość często zdarzają się tam wypadki. Aconagua wznosi się na 6960 metrów n. p. m. i jest najwyższą górą obu Ameryk. Polacy zdobywali ją wielokrotnie. W latach trzydziestych ekspedycja prowadzona przez Wiktora Ostrowskiego przetarła w jej masywie nową drogę, przez co Aconaguę zaczęto nazywać Górą Polaków, a jeden z lodowców spływających z jej stoków - Lodowcem Polaków. Przebywający obecnie w Mendozie pozostali członkowie ekspedycji - Ryszard Mytych, Jarosław Mytych i Jan Adamik - organizują akcję poszukiwawczą, choć jest to poważnie utrudnione, bo praktycznie cały sprzęt wyprawy -liny, haki - pozostał w ścianie. W poszukiwaniach zaginionego Rafała Firczyńskiego ma wziąć udział słynny ratownik argentyński, Daniel Pizarro. - Jesteśmy w bardzo dramatycznej sytuacji - powiedział telefonicznie „Dziennikowi" Ryszard Mytych. - Skuteczną akcję ratowniczą można by przeprowadzić z użyciem helikoptera, ale mają tu tylko dwa śmigłowce, z których jeden nie jest sprawny, a drugi znajduje się w całkiem innym rejonie i nie może do nas dolecieć. Praktycz- nie nikt nie chce tu nam w niczym pomóc. Argentyńczycy, gdy słyszą, że chodzi o poszukiwania w rejonie południowej ściany Aconagua, tracą ochotę do rozmowy, ponieważ z alpinistycznego punktu widzenia jest to rejon najtrudniejszy. W tej sytuacji wczoraj zawarliśmy prywatną umowę ze znanym argentyńskim ratownikiem, Danielem Pizarro, która zacznie obowiązywać dziś od godziny dziesiątej. Pizarro ma udać się na poszukiwania w rejon wypadku, ale gdyby pogoda mu nie sprzyjała, ma prawo z nich zrezygnować. Własnym podpisem zagwarantowałem mu zapłatę dwunastu tysięcy dolarów, w związku z tym bardzo by nam zależało na uzyskaniu zapewnienia władz Elbląga, że władze miasta są skłonne kwotę taką zapłacić. Ryszard Mytych powiedział nam także, że w pierwszej chwili Jarosławowi Mytycho-wi, który towarzyszył Firczyń-skiemu wydawało się, że ten nie spadł zbyt daleko, jednak Amerykanin i Rosjanin, którzy następnego dnia weszli na szczyt dokładnie obejrzeli to miejsce i nigdzie nie dostrzegli jego śladów. W sekretariacie prezydenta Elbląga powiedziano nam, że 12 marca prezydent wysłał faks do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o przekazanie go do Argentyny. W piśmie tym prosił on polską placówkę dyplomatyczną o udzielenie wszelkiej pomocy alpinistom, włącznie ze sfinansowaniem akcji ratowniczej. Prezydent Witold Gintowt-Dziewałtowski zobowiązał się do refundacji wszystkich poniesionych w związku z tym kosztów i - jak nas zapewniono - w dniu dzisiejszym będzie osobiście dzwonił do Ryszarda Mytycha do Mendozy. W akcji ratowniczej liczy się dosłownie każda godzina, bo w marcu na południowej półkuli, w górach, zaczyna się już praktycznie zima. Przypomnijmy, że wyprawę na najwyższy szczyt obu Ameryk, w której skład weszło trzech elblążan, zorganizowano, by uczcić 750-lecie nadania praw miejskich Elblągowi. Głównym jej sposo-rem są władze tego miasta. Roman Warszewski Rafał Firczyński. Fot. Piotr Kajmer ^/ARB ^ 10.00© kem,, 50.000 Szmugiel ludzi interes złoty... Korespondencja ze Sztokholmu Według szacunków policji szwedzkiej, przychody wszystkich mafii zajmujących się przemytem ludzi do Szwecji osiągają rocznie sumę rzędu setek milionów nowych złotych* Interes kwitnie i wszystko wskazuje na to, ii proceder ten jest o wiele bardziej opłacalny od handlu narkotykami. Wielu mieszkańcom Azji i Afryki marzy się dostatnie życie w wyidealizowanej przez nich, skandynawskiej oazie szczęścia. Aby spełnić takie pragnie- towych na lotniskach w Ko- nie, wystarczy przedstawicielom nielegalnych biur podróży w krajach macierzystych uiścić opłatę wynoszącą 7000 dolarów od osoby (dzieciom przyznawane jest 15 proc. zniżki). Azyl na litość? Większość uciekinierów nie ma przy sobie dokumentów. Wprawnym urzędnikom często udaje się udowodnić kłamstwa. Powszechnym sposobem obrony jest zasłanianie się mówieniem nieprawdy w dobrej wierze, dla ratowania interesów własnej rodziny, a przede wszystkim niewinnych dzieci, których zwykle każda para ma ze sobą sporą gromadkę. Wtedy pozostaje tylko błaganie władz o przyznanie azylu ze względów humanitarnych. Na terenie królestwa znajduje się co najmniej 10 tys. osób, którym wydano prawo stałego pobytu na podstawie fałszywych zeznań. Dopóki ludzie ci nie otrzymają tutejszego obywatelstwa, istnieje jeszcze szansa ich wydalenia. Potem oszuści mogą się śmiać w żywe oczy. Ostatnio tylko z Syrii przybyło tutaj ponad 50 tys. uchodźców nie posiadających żadnych dokumentów. Ilu z nich załapało się na dobrobyt? Ilu udało się oszukać władze, że w ojczyźnie prześladowani są za swą opozycyjną działalność polityczną i grozi im kara śmierci? Jak to się robi? Czas odsłonić szczegóły kryminalnego procederu. Dla przykładu posłużmy się rodziną pochodzącą z Iraku, która po opłaceniu z góry swojej nielegalnej wyprawy, wsiada do autobusu lub samolotu i na podstawie własnych dokumentów, zgodnie z przepisami, udaje się niby to na wakacje do Jordanii, Pakistanu czy Tajlandii. Osoby, które nie stać jest zapłacić gotówką za przeszmu-glowanie ich do Szwecji, mogą podpisać cyrograf, na mocy którego oddadzą przemytnikom należne pieniądze w ratach, z zasiłków na zagospodarowanie przydzielanych przez państwo. W azjatyckich kurortach otrzymują fałszywe szwedzkie paszporty i stają się naturalizowanymi Skandyna-wami spędzającymi urlop na obcym kontynencie. Następnie uciekinierzy zaopatrywani są w bilety lotnicze do Sztokholmu, z tym, że mafia wybiera zawsze takie połączenia, które zmuszają podróżnych do zmiany samolotu. W halach tranzy- penhadze czy Frankfurcie specjalny kurier odbiera uchodźcom szwedzkie paszporty, bowiem te nie są już im potrzebne by dokończyć upragnioną podróż. By przesiąść się do następnego samolotu wymagana jest od nich jedynie karta pokładowa. W ten sposób fałszywe dowody tożsamości mogą być wykorzystywane wielokrotnie. Ostatnią niezbędną czynnością wykonywaną przez nich przed przylotem do Szwecji jest zniszczenie wszelkich dokumentów i wrzucenie ich do pokładowej toalety. Nie wolno im również wyjawić, którymi liniami lotniczymi dotarli do tranzytowego lądowiska, jak również muszą ukryć się w hali przylotów w Sztokholmie do momentu odlotu samolotu, którym przybyli, by uniknąć ryzyka natychmiastowej deportacji. Straż graniczna jest w tej sytuacji bezradna. A już w obozie dla uchodźców jest pomoc zaradnych rodaków i wprawnych adwokatów. Mimo nakazu Urzędu Imi-gracyjnego, policji nie udało się z różnych względów deportować ze Szwecji około 15 tys. osób. Ponad połowa z nich zapadła się pod ziemię i prawdopodobnie ponownie pojawi się bez dokumentów tożsamości na lotnisku, czy przystani promowej prosząc o azyl. Norwegowie pozbyli się tego problemu, wraz z wprowadzeniem zarządzenia nakazującego pobieranie odcisków palców od wszystkich proszących o stały pobyt na terenie kraju. Są tacy, których nie stać na luksusowe przerzucenie do Szwecji. Ci próbują dostać się do jednej z nadbałtyckich republik i często pozostawieni na pastwę losu przez przemytników, półżywi dopływają na łodziach ratunkowych do brzegów Gotlandii. Niektórzy marzący o nowej ojczyźnie nigdy nie dotrą do upragnionego raju, tak jak to miało miejsce z 18 uciekinierami, którzy opuszczeni przez nieludzkich mafio-zów, udusili się w przyczepie ciężarówki pozostawionej na terenie Węgier. Tragiczne wypadki rzadko odstraszają zdecydowanych na wszystko, chcących za wszelką cenę odmienić swe życie mieszkańców Azji, czy Afryki. Najnowsze dane statystyczne wskazują, iż na terenie Unii Europejskiej ukrywa się ponad 5 min nielegalnych imigrantów. Ivo Jacobi Co mi zrobisz, jak mnie wygrasz? CO ZROBIĆ, ABY WYGRAĆ? Wszystkie spody kapsli są oznakowane ikonami nominałów 5.000,10.000, 20.000,50.000 PLN. Zbieraj kapsle i uzbieraj miliard -100.000 PLN. Zapakuj kapsle do koperty (tylko jeden miliard w jednej kopercie) i wyślij przesyłką poleconą pod adres: Konkurs „MILIARD OD BROKA", Brok S.A., 75-950 Koszalin, skr. poczt. 3, podając imię, nazwisko, dokładny adres zamieszkania i numer telefonu. Konkurs trwa od 19 lutego do 30 kwietnia 1996. Im więcej kopert, tym więcej szans. Im szybciej uzbierasz odpowiednią liczbę kapsli i im szybciej je wyślesz, tym większą masz szansę na wygranie konkursowego MILIARDA! W trakcie trwania konkursu odbędzie się osiem losowań: siedem kwalifikacyjnych i ósme główne. Losowania kwalifikacyjne, które odbędą się w dniach: 4.03,11.03,18.03, 25.03,1.04,15.04 i 20.05 wyłonią odpowiednio 7,14, 21, 28, 35, 42 i 49 - łącznie 196 osób, które w dniu 27.05 wezmą udział w losowaniu głównej nagrody- miliarda starych złotych! Po każdym losowaniu kwalifikacyjnym nazwiska osób wylosowanych będą podawane w prasie lokalnej. Dodatkowo wszyscy zwycięzcy losowań kwalifikacyjnych zostaną powiadomieni o tym fakcie telefonicznie lub telegraficzniew ciągu 4 dni od losowania. Nazwisko zwycięzcy nagrody głównej -- Miliarda od Broka - zostanie podane w dziennikach lokalnych w tydzień po losowaniu głównym. W konkursie biorą udział wszystkie produkty Broka. Szczegóły konkursu znajdziesz na ulotkach w miejscu sprzedaży. Uwaga! Oto pierwszych siedem osób, które wezmą udział w losowaniu miliarda (100.000 PLN): 1. PAWEŁ KRYSZCZAK; 2. MIROSŁAW DUNDER; 3. ZDZISŁAW MAKOWSKI; 4. ROBERT SANDOMIERZ; 5. JÓZEF PAWLIK; 6. RYSZARD JANK0WIAK; 7. DARIUSZ KACZYŃSKI Nazwiska kolejnych wylosowanych osób pojawią się w tym miejscu 18 marca. Zbieraj kapsle i wygraj miliard złotych! 15 marca 1996 Str.7 Barbara i Stanisław Półtorak boją się, że zostaną bez dachu nad głową, jeżeli dom zostanie kupiony przez sąsiadów. Fot. Robert Kwiatek Sąsiedzkie piekiełko Skazani na wegetację - Wyrzucą nas na bruk, a przecież łen dom należał kiedyś do mojej rodziny - mówi ze łzami w oczach Barbara Półtorak. - Nie mamy pieniędzy, żeby go wykupić od upadłego przedsiębiorstwa. Budynek przy ul. Płońskiej 31 stoi na uboczu gdańskiej Bogatki. Grzyb na ścianach, wypaczone okna, zmurszałe podłogi. W tym mieszkaniu żyją cztery rodziny. Nie darzą się sympatią Dom wybudowali w 1957 roku rodzice pani Barbary. Potem wyodrębniono w nim kilka samodzielnych mieszkań i wynajęto. W 1979 roku brat pani Barbary, Jan -„dziedzic" majątku - odsprzedał nieruchomość wraz z ziemią i... lokatorami Gdańskiemu Przedsiębiorstwu „Kruszgeo". Miał tu powstać nowoczesny zakład produkujący kruszywo pochodzenia morskiego. Rozpoczęta na początku lat 80. inwestycja nigdy nie została sfinalizowana. Przedsiębiorstwo upadło. Teraz syndyk zastanawia się, co zrobić z budynkiem mieszkalnym stojącym na terenie przemysłowym. Nikt nie kupi przecież rozsypującego się domu z lokatorami. - Trzy rodziny, zajmujące piętro, dogadały się i chcą kupić cały dom - martwi się pani Barbara. - Jak zostaną właścicielami, na pewno wyrzucą moją rodzinę. Od lat jesteśmy skłóceni; utrudniali mi doprowadzenie wody do mieszkania, przez nich wysiadła instalacja elektryczna. Nienawiść z syndykiem w He - Nie chcemy wykupić tej rudery - mówi Maria Kasprzycka, lokatorka mieszkania na piętrze. - Trzeba wyłożyć kupę pieniędzy na remont. Nie ma elewacji, a ściany...? Proszę spojrzeć. Pleśń jest wszędzie. - Skąd wziąć 25 tys. zł, żeby w ogóle myśleć o czymkolwiek - wtrąca Danuta Czerw, sąsiadka pani Marii. - Mamy książeczki z pełnym wkładem mieszkaniowym. Ale przecież w tych czasach, taka książeczka nic praktycznie nie znaczy. - Syndyk „Kruszgeo" mówi nam, że jak nie kupimy domu, to wystawi go na przetarg - dodaje M. Kasprzycka. - Nie wiemy, co zrobić. Może razem byśmy coś uradzili, ale dlaczego ja pierwsza mam wyciągać rękę na zgodę do pani Półtorak. Od dwudziestu lat nie rozmawiamy ze sobą. Jak mnie kiedyś pobiły siostry Półtorak, to leżałam długie tygodnie w Akademii Medycznej. - Może jednak nikt nas nie kupi - zastanawia się pani Czerw. - Chcemy mieszkać tak, jak do tej pory. Płacić czynsz i próbować coś tam remontować. Powoli. Otwarte drzwi syndyka Przedstawiciel syndyka, oprócz zajmowania się majątkiem upadłej firmy, godzi zwaśnione rodziny. Co rusz nękany jest ich wizytami. - Młodzi Czerwowie złożyli wniosek o przyznanie dwóch wolnych pokoi na parterze, rodzina Półtoraków też - mówi Eugeniusz Ciba, przedstawiciel syndyka. - Nie dostaną ani jedni, ani drudzy, bo byłaby kolejna wojna. Początkowo syndyk chciał przekazać budynek z przylegającą działką Urzędowi Miasta w Gdańsku. Gmina odmówiła. Okazało się, że dom nie ma żadnej dokumentacji. Był wybudowany bez zezwolenia. - Brat miał wszystkie dokumenty - zaprzecza pani Półtorak. -1 pozwolenie, i plan. Ale już nie żyje i nikt nie wie, gdzie są. Pewnie zginęły gdzieś w urzędzie. - Nigdy nie było dokumentów - mówi sąsiadka z góry, pani Kasprzycka. - Pamiętam, że jak postawili ten dom, to przyjechało trzech urzędników na odbiór techniczny. Ledwie stanęli w drzwiach, to się sufit zawalił. Jeden to nawet uchwycił się belki stropowej. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Niech się inni martwią Gmina przejęłaby budynek, gdyby syndyk uzupełnił brakującą dokumentację. - Powołanie biegłych, którzy sporządziliby inwentaryzację, pochłonęłoby 30 tys. zł -twierdzi przedstawiciel syndyka. - A syndyk nie może wydać takiej kwoty, bo nie wolno mu uszczuplać masy upadłościowej przedsiębiorstwa. Przedstawiciel syndyka głośno myśli: - Najlepiej, to sprzedać ten dom lokatorom. Cena byłaby niska. Jaka? Trudno ostatecznie powiedzieć. Ale, czy oni w ogóle mają pieniądze? Przez ostanie lata nawet nie podwyższyliśmy im czynszu; płacą 8 zł miesięcznie. Jeżeli mieszkańcy nie kupią domu, syndyk nie będzie na siłę szukał innego kupca. Pod koniec roku zakończy się postępowanie upadłościowe i nieruchomość przejdzie na Skarb Państwa. Wówczas o losy domu i jego lokatorów będzie się martwić Urząd Rejonowy w Gdańsku. A r.L , Anna Fibak Kłopoty z komornikiem Kryty tatuś - Dwa lata temu z tego samego powodu głodowała w sądzie kobieta - mówi pani Krystyna, samotnie wychowująca dwóch synów. - Mąż nie płaci mi alimentów, jest winien 7 tys. zł. A ja mam oddać mężowi 1 tys. zł, tak zadecydował sąd. W ostatnich dniach komornik zajął mi pensję. Co mam dalej zrobić? No, co mam zrobić^.? Spór małżeński państwa W. rozpoczął się 7 lat temu. Na początku nie wykraczał poza ramy typowego rozkładu pożycia. Zaostrzył się wyraźnie, kiedy sprawa trafiła do sądu. A w zasadzie dwie sprawy -o rozwód i alimenty, które pan Wojtek miał płacić do czasu rozwodu. Mimo upływu czasu wyroku jednak nie było. Decyzji w sprawie alimentów - również nie. Pan Wojciech według prawa był więc nadal mężem pani Krystyny i według prawa ona współodpowiadała za jego życiowe potknięcia. I to właśnie do pani Krystyny zaczęli się zgłaszać wierzyciele pana Wojtka, którego działalność gospodarcza ostro zaczęła podupadać i kilku osobom był winien pieniądze. Pani Krystyna miała dość tłumaczenia, że są małżeństwem, ale w zasadzie to nie są. Obawiając się o sytuację finansową swoją i dzieci -w trójkę żyli z jednej pensji -kobieta założyła kolejną sprawę sądową. Domagała się zniesienia wspólności majątkowej. Czas płynął, a sprawy sądowe leniwie toczyły się do przo- du, chociaż w życiu małżeństwa W. (ciągle jeszcze!) niewiele się zmieniało. Mimo, że ostatecznie - po trzech latach sporów - zasądzono alimenty do czasu wyroku rozwodowego, pan Wojciech nie regulował należności. Miał po prostu coraz poważniejsze biznesowe kłopoty. Z miesiąca na miesiąc zaległości rosły; komornik doliczył się, że pani Krystyna może dochodzić od męża z odsetkami - 7 tys. zł. Mąż też odniósł sukces -sprawa o zniesienie wspólności małżeńskiej nie zakończyła się podziałem majątku. Pani Krystyna zamiast oczekiwanych korzyści dostała do ręki wyrok. W nim, jak byk stało, że sprawę przegrała i musi pokryć koszty postępowania i koszty adwokackie. Bagatela, niemal 1 tys. zł. Nie zaniepokoiła się jednak wyrokiem - mąż był jej przecież winien 7 tys. zł. Liczyła, że potrąci należność i mąż będzie jej musiał oddać tylko 6 tys. Złudzenia rozwiały się po rozmowie z komornikiem. Usłyszała, że alimenty nie na- leżą się jej, tylko dzieciom, a zatem należności potrącić w zasadzie nie można. No, chyba że zgodzi się na to... mąż. Dowiedziała się także, że komornik „wyciągnął" od nie płacącego tatusia 2 tys. zł. Radość trwała krótko. Dzieci otrzymały 500 zł, resztę komornik - i to wedle prawa - zatrzymał na pokrycie kosztów wyegzekwowania pieniędzy. Mało tego, poinformował zakład pracy pani Krystyny, że... kładzie rękę na jej wynagrodzeniu. - To chyba jasne, pani Krystyna musi przecież zapłacić za przegrany proces - argumentował. Miała wątpliwości, czy można ją tak karać. Rozwiał je zaprzyjaźniony adwokat; komornik działał jak najbardziej zgodnie z prawem. - Jedyna nadzieja w sądzie -mówi pani Krystyna. - Prezes Sądu Wojewódzkiego odpisał mi, że przekazał sprawę do Sądu Rejonowego z sugestią rozważenia możliwości wzajemnego potrącenia należności. Jeżeli to się nie uda, komornik ściągnie ze mnie 1 tys. zł. A na pieniądze moich dzieci będę czekć miesiącami, może latami... I wszystko będzie legalnie, jak w ustawie. Nie wiem tylko, dla kogo tworzy się w tym kraju prawo. Tomasz Troczyński MMMMI MMII Pacjent dla lekarza? Elbląskie zęby do Elblqga Nieliczne przychodnie otwarte są w wolne soboty i niedziele. W nagłych wypadkach pacjenci zmuszeni są biegać po Trójmieście w poszukiwaniu lekarzy. Potwierdza to opinię, że w służbie zdrowia źle się dzieje. - W ubiegły piątek - opowiada pani Agnieszka -odwiedziła mnie siostra z Elbląga. Rano obudził ją koszmarny ból zęba. Nie ustępował, mimo proszków i okładów. Koło południa, pospieszyłyśmy do pobliskiej Przychodni Rejonowej przy ul. Kołobrzeskiej. Okazało się, że stomatolog będzie pełnił dyżur od godz. 14 do 17. Panie nie czekały. Spuchnięta, obolała, sino-zielona siostra pani Agnieszki, chciała czym prędzej pozbyć się kłopotu. Udały się do Spółdzielni Lekarskiej Medicus. Niestety, była zamknięta. Dalsza pogoń za stomatologiem i... Przychodnia Rejonowa przy ul. Startowej 1 na gdańskiej Zaspie. Odetchnęły z ulgą. Była otwarta. Mało tego, poczekalnia świeciła pustkami. Zapukały do gabinetu. W drzwiach stanęła asystentka dentysty. Wysłuchała, a jakże pani Agnieszki, spojrzała na jej obolałą siostrę i oznajmiła, że... zdążą jeszcze na autobus do Elbląga. Kobiety zatkało, a kiedy pani Agnieszka odzyskała głos spytała przysadzistą panią od mieszania plomb, czy jednak nie byłaby tak miła i nie spytała, czy lekarz byłby tak miły i nie pomógł jej siostrze, która zaraz zwariuje. I w tym momencie, zza uchylonych drzwi dobiegł głos lekarza: - Zęby z Elbląga mnie nie interesują! Kropka, koniec dyskusji. Jak koniec, to koniec. Zbliżała się godzina 14. Panie ruszyły z powrotem na Kołobrzeską. Z duszą na ramieniu. Niepotrzebnie, bo lekarz przypomniał sobie składaną przysięgę Hipokrate- Obejrzał ząb, bez zbędnych formalności zrobił zastrzyk znieczulający i wyrwał rozbolałą dolną „szóstkę". Elżbieta Rapcewicz-Mila, kierownik przychodni przy Kołobrzeskiej, zapytana przez „Dziennik", co sądzi o dentyście, który nie udzielił pomocy obolałej kobiecie, powiedziała: - Nie znajduję usprawiedliwienia tej sytuacji. Nawet jeżeli jest rejonizacja, której ściśle przestrzegamy w soboty robocze, lekarz w nagłym wypadku, powinien przyjąć pacjenta. (Mas) Gnębiący nas wirus grypy Nie dał się jajom Gdańscy epidemiolodzy nie mieli szczęścia. Trwające dwa miesiące, badania nad wyhodowaniem wirusa grypy, spełzły na niczym. Nie poznamy typu choroby, która gnębiła mieszkańców Gdańskiego na przełomie roku. Niewykluczone, że na przełomie marca i kwietnia nastąpi nawrót - Na początku stycznia podjęliśmy próby wyhodowania wirusa - powiedział „Dziennikowi" dr Marian Idźkowski, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Niestety, nie udało się. Wirus grypy jest trudny w hodowli. Kocha ludzkie tkanki. Sztuczna hodowla, w tym przypadku, na kurzych jajach, to już nie lada wysiłek. Potwierdza to Elżbieta Charytoniuk, kierownik pracowni wirusologicznej WSSE: - Zarodek jaja nie może być ani za młody, ani za stary. Dlatego do wyizolowania używa się kurzych jaj, z 10-, 11-dniowymi zarodkami, a następnie zaszczepia wirusa. A że rośnie na żywej tkance, w trakcie hodowli przesadzamy go aż pięciokrotnie z jaja na jajo. Na świeżym zarodku szybciej może się wzmocnić. Hodowanie nie udało się prawdopodobnie przez niewłaściwe wymazy z gardła chorych. - Albo źle je pobrano, u schyłku choroby, albo fałszywie rozpoznano chorobę; zamiast grypy, chory miał infekcją grypopodobną - tłumaczy dr Idźkowski. - Poza tym - dodaje pani Charytoniuk - mieliśmy wymazy tylko z gardła trzech chorych, a przy tego typu badaniach winno być ich dziesięciokrotnie więcej. Niestety, wszystko rozbija się o pieniądze. Praca poszła na marne, a szkoda, bo łatwiej byłoby obronić się przed następnym atakiem grypy, którą wywołuje 100 rodzajów wirusów przenoszonych drogą kropelkową. Tym bardziej, że epidemiolodzy nie wykluczają, że choroba uaktywni się na przełomie marca i kwietnia. Wskazują na to badania ogólnopolskie, poinformowała „Dziennik" dr Joanna Galimska z Departamentu Zdrowia Publicznego Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Małgorzata Suchocka przyłączenie do sieci Od 1 marca taniej! Przyłączenie telefonu komórkowego do sieci CENTERTEL kosztuje teraz 30% mniej. Zadzwoń, zapytaj - szczegóły pod numerem: D 0 - 90 234567 Kup telefon komórkowy i przyłącz się do sieci CENTERTEL. Od 1 marca znacznie taniej! ENTERTEL Ten telefon zarabia na siebie Str. I „Weekend z Kulturą 15 marca 1996 KINA GDAŃSK, Neptun ul. Długa: Księżniczka łabędzi, USA, bo. (dubbing), g. 10, 14; Dzieje Mistrza Twardowskiego, pol., od 12 1., g. 12; Tajna broń, USA, 15 1., g. 18; Amerykański prezydent, USA, 15 l.,g. 16,20 Kameralne, ul. Długa: Księżniczka łabędzie, USA, bo., g. 12; Dzieje Mistrza Twardowskiego, pol., od 12 1., g. 13.30; Co się wydarzyło w Madison Count?, USA, od 15 1., g. 15.15; Otello, USA, 15 1., g. 17.45; Carrington, ang., 18 1., g. 20 Helikon, ul. Długa: (remont) Żak, Wały Jagiellońskie: Rosen-crantz i Gulldenstern nie żyją, ang., 15 1., g. 17; Przynęta, fr„ 15 l.,g. 19.10 Znicz, (ul. Szymanowskiego): Tajna broń, USA, 15 I., g. 15; Rozważna i romantyczna, USA, 15 1., g. 17; Kasyno, USA, 18 1., g. 19.30 Zawisza (ul. Słowackiego 3): Po-cahontas, USA, bo., g. 14, 15.30; Underground, niem./fr., 15 1., g. 17; Pulp Fiction, USA, 181., g. 20 Bajka, ul. Jaśkowa Dolina: Ju-manji, USA, 12 1., g. 15.30; Co się zdarzyło w Madison County?, USA, 15 1., g. 17.30; Siedem, USA, 181., g. 20 SOPOT, Bałtyk, ul. Boh. Monte Cassino 30: Girl Guide, pol., 15 1., g. 15.30, 17.15; Kasyno, USA, 18 l-» g-19 Polonia, ul. Boh. Monte Cassino 55: Tajna broń, USA, 15 1., g. 16; Nic śmiesznego, pol., 18 1., g. 18, 20 GDYNIA, Warszawa, ul. Świętojańska: Dzieje Mistrza Twardowskiego, pol., 12 1., g. 10,14; Tajna broń, USA, 15 1., g. 12, 16; Amerykański prezydent, USA, 15 1., g. 18,20 Goplana, Skwer Kościuszki: Dzieje Mistrza Twardowskiego, pol., 12 1., g. 16; Tajna broń, USA, 15 1., g. 18; Co się wydarzyło w Madison County, USA, 15 1., g. 20 GRABÓWEK, Fala: Księżniczka łabędzi, USA, bo., dubbing, g. 15.45; Pret a porter, USA, 15 1., g. 17; Co się wydarzyło w Madison County, USA, 15 l.,g. 19 WEJHEROWO, Świt: Pocahontas, USA, bo.; Show Girls, USA, 18 PRUSZCZ GD., Ikar (Powstańców Warszawy): nieczynne Krakus: Młodzi gniewni, USA, 15 1., g. 16.30,18.30 KOŚCIERZYNA, Rusałka: Gatunek, USA, 12 1., g. 17; Tato, pol., 15 l.,g. 19 TCZEW, Wisła: Jumanji, USA, 12 1., g. 16; Girl Guide, pol., 15 1., g. 18; Desperado, USA, 15 1., g. 20 STAROGARD GD.. Sputnik: Uwolnić orkę, USA, bo., dubbing, g. 14.30; Ace Ventura - Zew Natury, USA, 12 1., g. 16, 18; Show Girls, USA,181.,g. 20 ELBLĄG. Światowit: Tajna broń, USA, 15 1., g. 16, 18; II Postino, USA, 15 l.,g. 20 Syrena: Koniec niewinności, USA, 15 1., g. 16, 18; Czysta gra, USA, 15 l.,g. 20 KWIDZYN, Kinoteatr: Tato, pol., 15 1., g. 17.30; Czysta gra, USA, 15 l.,g. 20 MALBORK, Klubowe: Jumanji, USA, 12 1., g. 16; Ace Ventura, USA, 12 1., g. 18; Siedem, USA, 18 l.,g. 20 NOWY DWÓR GDAŃSKI, Żuławy: Goldeneye, USA, 15 1., g. 18 IDF zastrzega sobie możliwość zmian\M|e£ertu^ prezydent - miłość w Białym Domu" Nowość. Obyczajowy film amerykański, w którym owdowiały prezydent (fikcyjny, ale wszyscy doszukują się podobieństwa do Clintona) zakochuje się w przedstawicielce organizacji ekologicznej. Czy głowa państwa może iść na randkę, czy ma prawo do prywatności? Zakochanego prezydenta gra Michael Douglas, jego ukochaną - Annette Bening. Film reżyserował Rob Reiner. Przygotowaliśmy dwa podwójne zaproszenia (i jedno dwuosobowe na „Dzieje mistrza Twardowskiego" w reż. Krzysztofa Gradowskiego) na niedzielę do kina „Warszawa" w Gdyni. Czekają dziś w godz. 9 - 15 w gdyńskim oddziale redakcji przy ul. Świętojańskiej 141. Cztery dwuosobowe zaproszenia do gdańskiego „Neptuna" są tradycyjnie w naszym Biurze Konkursów, gdzie w godz. 11 - 11.15 przyjmowane są zgłoszenia telefoniczne. Nr 31-35-66. „Rozważna i romantyczna" Filmowa adaptacja powieści Jane Austen o perypetiach uczuciowych dwóch zubożałych po śmierci ojca panien na wydaniu. W roli jednej z sióstr Emma Thompson, która jest także autorką filmowego scenariusza. Epicka opowieść rozgrywająca się w pięknych plenerach XIX-wiecznej angielskiej wsi, zrealizowana według najlepszych klasycznych reguł. Trzy dwuosobowe zaproszenia na niedzielę do kina „Znicz" czekają dziś w naszym Biurze Konkursów na telefoniczne potwierdzenie. Dzwonić trzeba pod nr 31-35-66 w godz. 11 -11.15. ,Słodko-gorzki n Nowy film Władysława Pasikowskiego. Tym razem o licealistach. Bezkompromisowa opowieść o młodzieży, która - podobnie jak świat ludzi dorosłych - bywa cyniczna, pozbawiona ambicji i ideałów. Bohater filmu, Mateusz (Rafał Mohr) prowadzi prywatne śledztwo w sprawie samobójstwa jednego z uczniów. .Wśród wykonawców m.in. Rafał Olbrychski, Cezary Pazura, Olaf Lubaszenko, Bogusław Linda. W niedzielę wieczorem w gdańskim kinie „Neptun" odbędzie się premierowy pokaz tego filmu z udziałem realizatorów i wykonawców. Dziesięć podwójnych zaproszeń znajduje się w naszym Biurze Konkursów. Dzwonimy dziś pod nr 31-35-66 w godz. 11-11.15. TEATRY__ GDAŃSK: Wybrzeże, Scena duża (Targ Węglowy): Anioły Ameryki, sob., niedz. g. 18 Miniatura (ul. Grunwaldzka 16): Brama Słońca, pt. g. 10; niedz. g. 12; Fernando - pt., sob. g. 12; Teatr Dittchenbiihne z Elmshorn „Der Revisor"' wg M. Gogola (występ gościnny - spektakl w jęz. niemieckim), sob. g. 19 SOPOT, Kameralny (ul. Boh. Monte Cassino): Trzy wysokie kobiety, pt., g. 11 i 18; sob., niedz. g-18 GDYNIA: Miejski (ul. Bema 26) -pt.: Sonata Belzebuba, g. 17; Sax Club - Kwartet J. Kanieckiego, g. 21; sob.: Sonata Belzebuba, g. 19; niedz. Bawimy się w teatr, g. 12; Wieczór Kabaretowy - Nie przerywajcie zabawy, g. 18 Muzyczny, Scena duża (pl. Grunwaldzki 1): Skrzypek na dachu, pt. g. 11; Don Pasquale - Teatr Wielki Łódź, sob. i niedz. g. 18; Scena kameralna - Pieśni Mordechaja Gebirtiga, pt. g. 18 ELBLĄG, Dramatyczny: Królowa Śniegu, pt. g. 9, 11.30 MUZYKA GDAŃSK, Państwowa Filharmonia Bałtycka (al. Zwycięstwa 15): Koncert Symfoniczny Orkiestry PFB - dyrygent - Jarosław Lipkę, solista - Piotr Paleczny - fortepian; pt. godz. 19 sala PFB Państwowa Opera Bałtycka (al. Zwycięstwa 15): Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków - balet do muzyki G. Rossiniego (collage); wystąpią: Balet Gdański Opery Bałtyckiej, uczniowie Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku, niedz. g. 17 W Gdyni Kwartet Kanieckiego Dziś o godz. 21 w Sax-Clu-bie Teatru Miejskiego przy ul. Bema 26 w Gdyni rozpocznie się koncert Kwartetu Józwy Kanieckiego. Skrzypek, lider popularnego na Wybrzeżu zespołu „Szela" grającego muzykę folk, tym razem zaprezentuje się jako wykonawca jazzowy. Na koncercie promocyjnym kwartetu grać będzie własne kompozycje. Towarzyszyć mu będą: basista Janusz „Macek" Mackiewicz, perkusista Piotr Góra i gitarzysta Marek GórskL ' (K.K.) Dziś w PFB Koncert symfoniczny Paleczny • Lipkę • Orkiestra PFB Dziś o godz. 19 w sali przy al. Zwycięstwa 15 odbędzie się koncert symfoniczny. Solistą wieczoru będzie wybitny polski pianista. Piotr Paleczny. Orkiestrę Państwowej Filharmonii Bałtyckiej poprowadzi gościnnie Jarosław Lipkę. W programie usłyszymy: Uwerturę „Coriolan" L. van Beethovena, Koncert fortepianowy a-moll I.J. Paderewskiego oraz VI Symfonię „Petety«nq" P. Czajkowskiego. Piotr Paleczny jest absolwentem warszawskiej Akademii Muzycznej, dyplom uzyskał w klasie prof. Jana Ekiera. Jest laureatem konkursów pianistycznych w Sofii (1968), w Monachium (1969), w Warszawie (1970), i w Plewen (1971). Występował jako solisa z tak renomowanymi orkiestrami, jak: Chicago Sym-phony, Royal Philharmonic Orchestra, BBC Symphony Orchestra, RAI, Santa Cecilia, Orchestra National de Mexico. Koncertował m. in. w nowojorskiej Carnegie Hall, Orchestra Hall w Chicago, Royal Festiwal Hall w Londynie, Teatro Real w Madrycie, Suntory Hall w Tokio, Concertgebouw w Amsterdamie. Prowadzi kursy mistrzowskie w największych ośrodkach pianistycznych, zasiada w jury międzynarodowych konkursów. Występował wielokrotnie jako solista Orkiestry Filharmonii Narodowej, uczestniczył w tournee zespołu po Wielkiej Brytanii, Irlandii, Chinach, Hongkongu, Japonii, USA, Niemczech i Szwajcarii. Dokonał licznych nagrań płytowych. Redakcja rocznika „Musical America' 88" uznała jego nagranie Koncertu a-moll Paderewskiego z udziałem Jerzego Maksymiuka za najlepszą zarejestrowaną fonograficz- nie interpretację ut\yoru. Na rynku amerykańskim ukazała się także bardzo wysoko oceniona przez krytyków jego płyta z VI Symfonią „Koncertującą" Karola Szymanowskiego wydana przez EMI. W Japonii nagrał oba koncerty fortepianowe, wszystkie ballady, scherza i fantazje Chopina. W jego repertuarze bardzo często znajduje się Koncert fortepianowy Witolda Lutosławskiego, który to utwór artysta wykonywał pod dyrekcją kompozytora. Wkrótce ukaże się jego płyta z tym utworem. Od 1993 roku Piotr Paleczny jest dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego w Dusznikach Zdroju. Jarosław Lipkę ukończył Akademię Muzyczną w Warszawie w klasie prof. Henryka Czyża. Był dyrygentem Filharmonii Szczecińskiej, gościnnie dyryguje wieloma orkiestrami symfonicznymi w Polsce, współpracuje z Teatrem Wielkim w Łodzi. (K.K.) Dla tych Czytelników, którzy przyjdą dziś do Biura Konkursów (pokój 201 „B") do Domu Prasy przy Targu Drzewnym 3/7, PFB ufundowała pięć podwójnych zaproszeń na dzisiejszy koncert. W „Zaku" Koncert i GIPS Na dwie imprezy zaprasza w tych dniach gdański „Żak". Dzisiaj o godz. 21 wystąpi tam grupa Mayday w repertuarze gitarowego hard rocka. Mayday gra w składzie: Andrzej Szczygielski, Grzegorz Niwiński, Paweł Grabowski, Adrian Łukaszewski i Jarosław Pyrih. Godzinę wcześniej rozpocznie się zabawa prowadzona przez DJ Ko-zmica. W niedzielę o godz. 19 natomiast GIPS czyli Grupa Inicjatywna Pomieszania Sztuk zaprasza na prezentację dokonań twórców alternatywnych: m.in. zjawiska parateatralne, muzyka improwizowana, fotografika, malarstwo. Reżyseruje Małgorzata Sienkiewicz. O godz. 21 rozpocznie się w „Żaku" - „Noc św. Patryka", patrona Irlandii. (aj) Zarówno na piątek, jak i na niedzielę „Żak" przygotował po dwa dwuoosobowe zaproszenia dla'naszych Czytelników. Odebrać można je dziś w Domu Prasy w Gdańsku w pok. 201 B. „Anioły Ameryki" mów w Gdańsku Wobec zagrożenia Przed rokiem odbyła się w Teatrze „Wybrzeże" polska prapremiera „Aniołów Amerki" pióra współczesnego dramaturga amerykańskiego Tony'ego Kushnera. Sztuka aktualna, dotyka problemu „dżumy XX wieku", czyli AIDS. Opowiada o poczuciu zagrożenia i powolnym umieraniu chorych oraz o zachowaniach i postawach ludzi im bliskich. Przedstawienie wyreżyserowane przez twórcę filmowego, Wojciecha Fot. Ewa Grabowsh-Sadlowsh Nowaka, przyjęte zostało kontrowersyjnie. Zgodnie chwalono scenografię i aktorstwo, podkreślając zwłaszcza walory roli Jacka Labijaka, który zagrał Priora (na zdjęciu wraz z Louisem - Grzegorzem Gzy-lem). „Anioły Ameryki" wracają do repertuaru „Wybrzeża". Spektakl obejrzeć można w sobotę i niedzielę na dużej scenie przy Targu Węglowym. „Wieczór japoński" w Ratuszu Staromiejskim Gra Atsuko Ogawa Dziś o godz. 18 w siedzibie Nadbałtyckiego Centrum Kultury przy ul. Korzennej 33/35 w Gdańsku rozpocznie się „Wieczór japoński". Na fortepianie grać będzie Atsuko Ogawa. Prowadzenie - Iga Dżochowska. Atsuko Ogawa urodziła się w Kioto. Naukę gry na fortepianie rozpoczęła w czwartym roku życia. Studia Pianistyczne ukończyła na Wydziale Muzycznym Uniwersytetu Soai w Osace (1978). W latach 1979-1981 była stażystką w Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie, w klasie prof. Kazimierza Gierżoda. W tym czasie wzięła udział w - organizowanym przez Akademię Muzyczną w Warszawie -Konkursie Pianistycznym im. I. Paderewskiego, zajmując II miejsce. Po powrocie do Japonii występowała w koncertach organizowanych przez Towarzystwo im. F. Chopina oraz z orkiestrą Filharmonii Kansai. Występuje w recitalach i koncertach kameralnych w Kioto, Osace, a także w Warszawie, Żelazowej Woli i innych miastach Polski. Obecnie pracuje jako wykładowca w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kioto oraz na Uniwersytecie Soai w Osace. (KI.) II Kasyno" Gościnnie w gdyńskim TM Don Pasquale Nowy film Martina Scorsese, zrealizowany na podstawie książki Nicolasa Pileggiego pod tym samym tytułem. Dramat rozgrywający się w Las Vegas w latach 70. Bohater, Sam „Ace" Rothstein (gra go Robert De Niro) jest hazardzistą o wygórowanych ambicjach, prowadzących do ruiny. Obok De Niro występują: Sharon Stone, Joe Pesci i James Woods. Stone za swoją rolę otrzymała nominację do „Złotego Globu", Martin Scorsese nominowany był do tej nagrody za reżyserię. „Kasyno" oraz „Girl guide" Juliusza Machulskiego obejrzeć można w niedzielę w sopockim kinie „Bałtyk". Zaproszenia na seanse odebrać należy dziś w godz. 9 - 15 w oddziale „Dziennika Bałtyckiego" w Sopocie przy ul. Kościuszki 61. „Nic śmiesznego MM Komedia produkcji polskiej. Reżyser - Marek Koterski. W rolach głównych: Cezary Pazura, Ewa Błaszczyk, Wojciech Wysocki. Czy bohater, którego nazwisko brzmi .Miauczyński", mógłby wystąpić w dramacie psychologicznym, albo innym poważnym gatunku? Nie. W tym „miaukliwym" nazwisku zawiera się już bowiem charakterystyka postaci z założenia nieudacz-nej. Adam Miauczyński (gra go Cezary Pazura, dowodząc skutecznie, że i na pierwszym planie czuje się znakomicie) to pechowiec co się zowie - od urodzenia aż po grób, aż po śmierć zadaną przez byłą żonę w sposób równie śmieszny co straszliwy. Opowieść o swoim smutnym życiu snuje Adam Miauczyński już z zaświatów. Pierwsze nasze spotkanie z bohaterem nowego filmu Marka Koterskiego („Życie wewnętrzne", „Dom wariatów") następuje bowiem w... szpitalnej kostnicy, a wszystkie zdarzenia budujące filmową akcję rozgrywają się w porządku retrospektywnym, w chronologii życiorysu bohatera. Pech towarzyszył mu od pierwszych godzin życia, kiedy to jako noworodek stał się ofiarą lenistwa pielęgniarek. Pozostała mu po tym szczególna pamiątka w postaci blizn na piętach. Urodziny Adasia zamiast uradować jego rodzicielkę, sprawiły jej srogi zawód, bo marzyła o córce. Nie mogąc zgodzić się z losem stroiła więc synka w dziewczęce szmatki, co oczywiście odbiło się na jego psychice i rozwoju emocjonalnym. Lista pechowych zdarzeń i grymasów losu, w wyniku których nasz bohater nie mógł wyrwać się z tła, zawsze i wszędzie pozostając „tym drugim" jest długa. A jak przystało na komediową fabułę - bywa najczęściej również zabawna. Humor tego filmu, pokazanego po raz pierwszy na ostatnim festiwalu w Gdyni, stał się główną przyczyną kontrowersyjnych jego ocen. „Nic śmiesznego" -typowa tragikomedia, a chwilami tragifarsa - operuje humorem różnego kalibru. Zdarza się więc Koterskiemu (jest reżyserem i autorem scenariusza) budzić wesołość chwytami inteligentnymi i błyskotliwymi, ale -niestety - zdarza się też zniżać do poziomu dowcipu koszarowego. Zwłaszcza wtedy, gdy do znudzenia „ogrywa" na ekranie motyw penisa... Przyznać jednak trzeba, że przy różnych mankamentach („siada" tempo, bo wyraźnie nie starczyło „pary" na nieustające fajerwerki humoru, a słownictwo też okazuje się nużące w swej trywialnej monotonii), „Nic śmiesznego" ma dużo zalet. Jest mianowicie komedią (to już plus, gdyż mało ich produkujemy) w pełni współczesną i w znacznej mierze obrachunkową wobec przeszłości. Miauczyński należy do pokolenia czterdziestoparolatków, a zatem do generacji wychowanej i ukształtowanej przez „komunę". Jego biografia to nic innego jak biografia przeciętnego polskiego inteligenta w ujęciu naturalnie karykaturalnym. Rozpadający się maluch, którym Adaś jeździ, szczyt marzeń i osiągnięć, znak pewnego życiowego standardu jest znakiem czasu i środowiska. Takich sygnałów znajdziemy w filmie więcej, a wszystkie łatwe są do rozszyfrowania. Bohater Koterskiego jest filmowcem. Jego życiowy pech prześladuje go też w działalności zawodowej, z czego reżyser i scenarzysta stworzył parę znakomitych fragmentów w konwencji „filmu w filmie", ukazujących fabrykę snów od kuchni i ośmieszając przy okazji parę zjawisk współczesnej masowej kultury oraz pewne obsesje masowej wyobraźni. Anna Jęsiak Film Marka Koterskiego wyświetla w niedzielę sopockie kino „Polonia". Dwa dwuosobowe zaproszenia czekają dziś w godz. 9 - 15 w oddziale naszej redakcji w Sopocie przy ul. Kościuszki 61. Zgłosić trzeba się - jak zwykle - z aktualnym wydaniem „Dziennika Bałtyckiego". Kazimierz Kowalski Fot. Chwalisław Zieliński Na dwóch trójmiejskich scenach wystawiona zostanie w tym miesiącu opera komiczna Gaeta-no Donizettiego - „Don Pasąu-ale". Jej premierę zapowiedziała na koniec marca Państwowa Opera Bałtycka. Natomiast już w tę sobotę i niedzielę o godz. 18 „Don Pasquale" w gdyńskim Teatrze Muzycznym gościnne przedstawi Teatr Wielki z Łodzi. Twórcami inscenizacji są: Włodzimierz Traczewski (inscenizacja i reżyseria), Anna Bo-browska-Ekiert (scenografia) i Kazimierz Wiencek (kierownictwo muzyczne). Partię tytułowego bohatera śpiewają na zmianę Kazimierz Kowalski (usłyszymy go w Gdyni) i Bogdan Kurowski. Z treści libretta przypomnimy, że perypetie bohaterów wiążą się z uczuciami i pieniędzmi. Don Pasąuale, stary kawaler, chce się ożenić, aby wydziedziczyć swego siostrzeńca i uniemożliwić mu poślubienie ubogiej ukochanej. Błaha fabuła ma wspaniałą muzyczną oprawę. W galerii Ratusza Staromiejskiego Grafika Gorlaka W galerii Nadbałtyckiego Centrum Kultury - w Ratuszu Staromiejskim - czynna jest wystawa grafiki Zbigniewa Gorlaka. Ekspozycja podsu-lowuje dziesięciolecie dzia- Prace najstarsze pochodzą z połowy lat osiemdziesiątych. Są wśród nich grafiki z cyklu „Tłumy". Kolejne ukazują różnorodne możliwości warsztatu graficznego. Zawsze jednak myśl jest dla artysty punktem wyjścia do prób formalnych. Uwagę zwracają grafiki z cyklu )t. „Japonia". To rodzaj powie-anych dokumentów, w których sielankowy obrazek z kraju kwitnącej wiśni jest pretekstem do kolejnych rozważań na temat współczesnej, jak mówi autor, „zwariowanej" cywilizacji. W kompozycjach Gorlaka, jak w kalejdoskopie, wirują, zaczerpnięte z barwnych katalogów, reklamówek itp. wizerunki, lub ich fragmenty, samochodów, zabawek, tandetnych strojów, jedzenia. To komentarz artysty ilustrujący konsumpcyjne postawy dominujące w dzisiejszych oby- czaJach-_(KJL) W „Mestwinie" Wiersze Bożeny Ptak „Jest to poezja ściszonego głosu, w której autorka doskonale potrafi wyartykułować swoje przeżycia i marzenia, poezja w której rozpoznajemy jej rysy. Jej portret a raczej autoportret, z natury dramatyczny, zostaje pogłębiony w nowej książce o jeszcze jeden wymiar: próbę przezwyciężenia dramatu własnego istnienia". Tak o poezji gdańszczanki Bożeny Ptak napisał Krzysztof Karasek w posło-wiu do jej najnowszego tomiku. Wydany w serii „Biblioteki Poetyckiej Przedświtu" przez Wydawnictwo „Przedświt" jest drugą poetycką książką Ptakówny publikowaną w tej oficynie i serii, a piątą w dorobku. Tomik nosi tytuł: „Sam, sama, samotny, samotna". Zostanie on dziś o godz. 17 zaprezentowany w klubie „Mestwin" w Gdańsku przy ul. Straganiarskiej. MUZEA i WYSTAWY GDAŃSK: Narodowe, ul. Toruńska - Czynne niedz., śr., czw., pt., sob. w g. 9-15; wt. w g. 10-16; Narodowe (Pałac Opatów w Oliwie, ul. Cystersów 15): Galeria stała: Polska Sztuka Współczesna; Czasowa: Zdzisław Beksiński - Obrazy z lat 1983-1994; Galeria Pałacowa - Stanisław Fijałkowski - malarstwo; Salon Mistrzów - Jerzy Panek - drzeworyt; Polskie szkło unikatowe; Salon Karykatury - Jan Solka - rysunek; Galeria Promocyjna - Maria Diduch - malarstwo. Czynne wt.-sob. 9-16, niedz. 10-16; Archeologiczne, wystawa stała: Pradzieje Pomorza Gdańskiego; czasowa: Magia bursztynu. Schorzenia ludności w pradziejach; numizmatyczna: Jubileuszowe medale miasta Gdyni. Czynne wt., czw., pt. w g. 9-16; śr. 10-17; sob. i niedz. 10-16; Poczty i Telekomunikacji, pon.-pt. g. 10-16; sob. i niedz. 10.30-14; we wtorki nieczynne; Etnograficzne w Oliwie: „Dawne rybołówstwo ludowe Pomorza Wschodniego"; czynne wt.-niedz. 9-15; Muzeum Historii Miasta Gdańska - Ratusz Głównego Miasta (ul. Długa 47) -wystawa „Grenlandia dzisiaj". Czynne wt., śr., czw., sob. 10-16; niedz. 11-16; Centralne Muzeum Morskie i jego oddziały - Żuraw, budynek „B", statek-muzeum „Soł-dek", wt.-pt. g. 9.30-16; sob.-niedz. 10-16 GDYNIA: Marynarki Wojennej (bulwar Nadmorski), g. 10-16; Oceanograficzne i Akwarium Morskie (al. Zjednoczenia 1), codz. g. 10-17; Dar Pomorza, g. 10-16; Muzeum Miasta Gdyni, Pawilon Wystawowy, ul. Waszyngton 21 -Wystawa stała: Morski rodowód Gdyni; wystawa czasowa: Dawne na nowo odkrywane. Tatcz£zna. Czynne g. 11-17, oprócz pon.; Domek Abrahama, ul. Starowiejska 30: „Antoni Abraham - Gdynia-wieś". Czynna w g. 11-17 codz. oprócz pon. BĘDOMIN. Hymnu Narodowego, wt.-sob. w. g. 9-15; niedz. 10-15 TCZEW. Wisły, codz. w g. 10-16; czw. 10-18 PELPLIN. Muzeum Diecezjalne, ul. Ks. Biskupa Dominika 11, czynne wt.-sob. w g. 11-16, w niedz. 10-17. PUCK. Ziemi Puckiej, codz. w g. 9-15, wt. nieczynne, sob., niedz. g. 9-13 WDZYDZE: Park Etnograficzny, czynne wt.-niedz. w g. 10-15 WIELE. Ziemi Zaborskiej, wg. 9-16 HEL. Rybołówstwa, w g. 9-16 GNIEW. Muzeum Archeologiczne. Zamek, w g. 10-17 (oprócz pon.) STAROGARD. Ziemi Kociewskiej, pon.-pt. w g. 10-15, niedz. 10-14 ELBLĄG. Państwowe, bulwar Zygmunta Augusta. Wystawy archeologiczne. Nim powstał Elbląg. Dzieje Elbląga 1237-1947. Elbląskie rzemiosło artystyczne XVII-XIX wiek. Sztuka sakralna Elbląga i okolic. Truso i Elbląg - archeologia olśniewa, wt.-sob. w g. 8-16, niedz. w g. 10-16 (kasa do g. 15) KWIDZYN. Zamkowe, ul. Katedralna 1. Wystawy: Współczesna sztuka ludowa. Exlibris współczesny, czynne wt.-niedz. g. 9-15 MALBORK. Zamkowe, ul. Hibnera 17. Wystawy: Rzeźba sakralna. Bursztyn, w g. 9-15 (oprócz pon.), tereny zamkowe do g. 16 (kasy w g. 9-14.30) FROMBORK. M. Kopernika. Wystawy: Frombork w zabytkach kultury materialnej. Dawne mapy i atlasy. Kopernik - biograficzna. Gabinet uczonego doby renesansu. Kontynuacja myśli Kopernika. Historia medycyny. Katedra - pon., wt., sob. w g. 9-16, Pałac - wt., sob., niedz. w g. 9-16, Wieża - pon., wt., sob., niedz. w g. 9-16; Szpital św. Ducha, wt., sob. w g. 9-16 (Kasa gł. w g. 9-15.30) SZTUTOWO. Muzeum Stutthof, wg. 8-15 NOWY DWÓR GDAŃSKI, Muzeum Żuławskie, ul. Kopernika 17, czynne codz. w g. 13-18 WYSTAWY GDAŃSK: Zeidler Art Gallery, ul. Długa 81 - stała kolekcja dzieł sztuki dawnej polskiego i europejskiego kręgu kulturowego. ul.Ogarna65 - kolekcja grafiki, rysunku, plakatu oraz antykwariat. Galerie czynne g. 11-18, sob. 11-15, niedz. nieczynne Żak (Wały Jagiellońskie 1): Dariusz Sitek - rzeźba. Czynne codz. prócz sobót i niedziel w godz .12-16 Galeria Sztuki - „Sień Biała" (ul. Długi Targ 36) - grafika z cyklu „Adam i Ewa" Elżbiety Kowal-skiej-Matuszewskiej. Wystawa czynna codz. (oprócz niedziel) w g. 12-1,8 Galeria „DIORAMA" (Podbielań-ska 1, b. hotel „Monopol") - wernisaż Anny Gwiazdy i Jana Miśka -malarstwo, rysunek, grafika - pt. g. 17; czynna pon.-pt. w g. 11-18; sob. 11-14 Gdańska Galeria Fotografii (ul. Grobla I/róg św. Ducha): Zdzisław Pacholski, Heroizm widzenia. Czynne: wt-pt g. 11-17 z przerwą 13.30-14, sob i niedz. 11-16. Nadbałtyckie Centrum Kultury, Dom Aukcyjny - Ratusz Staromiejski (ul. Korzenna 33/35) - Stała kolekcja malarstwa i grafiki, meble, zegary, rzemiosło artystyczne oraz wydawnictwa artystyczne. Czynne codz. g. 11-19, sob. g. 11-15 Galeria NCK - wystawa litografii Zbigniewa Gorlaka. Czynna codz. w g. 10-18. Galeria „Na Piętrze" przy Domu Kultury (Morena, Nałkowskiej 3): wystawa malarstwa Anny Dobrowolskiej, Joanny Piosik i Piotra Kwiatkowskiego - studentów WSP Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Toruniu w pracowni prof. M. Ziomka. Czynna wg. 10-19, oprócz sob. i niedz. Autorska Galeria Rzeźby, Gdańsk, ul. Pomorska 68 d - Wystawa retrospektywna Józefa Sarnowskiego. Czynna wt.-sob. g. 12-17 Zabytkowa Kuźnia Wodna nad Potokiem Oliwskim (Oliwa, ul. By-towska la). Czynna g. 10-15 SOPOT: Galeria „Triada" (Boh. Monte Cassino 36) - wystawa zbiorowa twórców Wybrzeża: malarstwo, grafika, ceramika, rzeźba, unikatowa biżuteria artystyczna. Czynna pon.-pt. g. 11-18; sob. 11-16 Państwowa Galeria Sztuki (ul. Powstańców Warszawy 2-6) i Vitra Design Museum w Weil am Rhein (Niemcy): wernisaż wystawy Franka O. Gehry (USA) „Design i Architektura", pt. g. 18. Konferencja prasowa w dniu wernisażu o g. 17 w bibliotece PGS. Wystawa czynna będzie codz. w g. 11-18 (oprócz pon.) 15 marca 1996 Str.9 TV TV TV T V POL 16 6.00 7.45 8.00 8.30 9.00 9.10 9.25 10.00 10.45 11.00 11.15 11.30 11.50 12.00 12.10 12.15 12.45 13.05 13.25 13.40 13.50 14.00 14.30 14.50 15.00 1530 20 Kawa czy herbata? - Anna Kamieńska V. I. P. - rozmowa Jedynki „Moda na sukces" /200/ Forum Teatrów Szkolnych Wiadomości Mama i ja Domowe przedszkole „Star Trek - stacja kosmiczna" [11/20] - serial s f Muzyczna Jedynka Zrób to tak, jak my - Sukienka już na wiosnę Małe spojrzenie - Ryzyko Pod kreską, czyli jak przeżyć Ocalić od zapomnienia - Czar dawnych banków Wiadomości Agrobiznes Magazyn Notowań Czas przeszły dokonany 131 -PRL - owe - obrzędy nowe Idole ? 131 - „Chrzcić muzykę" Nowa matura /4/ „Inny wymiar" - Szanty 96 Jeśli nie Oxford, to co. ? „Rodzina w Wójtówce" - rep. Jeśli nie Oxford, to co. ? Program dnia Muzyczna Jedynka - audiotele 070055670-699 „Moda na sukces" /200/ 16.00 Dla młodych widzów: - Fronda : Czary - mary 16.25 Dla dzieci: Ciuchcia 16.50 Kalendarium XX wieku 17.00 Teleexpress 17.20 Tata, a Marcin powiedział 17.30 Goniec - tygodnik kulturalny 17.45 Test - magazyn konsumenta 18.05 Randka w ciemno 18.50 Przeboje kabaretu 19.00 Wieczorynka 19.30 Wiadomości 7.00 Panorama 7.10 Sport telegram 7.15 Poranny magazyn „Dwójki" w tym :Dziennik krajowy, Gość poranny 7.50 Akademia zdrowia „Dwójki" - program sportowo -rekreacyjny - audiotele 070055666 8.00 Panorama 8.10 Dzień dobry tu Gdańsk 8.30 „Pełna chata" /34/ - serial komediowy prod. USA 9.00 Transmisja obrad Sejmu w przerwie obrad, ok. 13. 00 Panorama 14.55 Powitanie 15.00 „Wilczek" /17/ „Na farmie" - serial anim. prod. USA 15.25 Akademia zdrowia Dwójki - program sportowo - rekreacyjny /powt. / 15.40 Lalamido - Szansa na suk- 20.10 „Parszywa dwunastka" -film fab. prod. USA /1967 r. / reż. Robert Aldrich, wyk. Lee Marvin, Jim Brown, Charles Bronson, Telly Sa-valas (emisja z teletekstem) 22.45 Puls dnia 23.00 WC kwadrans 23.25 Wiadomości 23.40 MdM, czyli Mann do Materny, Materna do Manna 0.20 „Hennessy" - film sensacyjny prod. angielskiej /1975 r) 2.00 Goniec - tygodnik kulturalny /powt. / 2.15 Zakończenie programu 16.05 Studio sport - koszykówka zawodowa NBA 17.00 30 ton ! Lista, lista - lista przebojów 17.30 „Pełna chata" /34/ - serial 18.00 Panorama 18.10 PANORAMA 18.30 Punkt - temat dnia 18.40 EOL 18.55 Co jest grane 19.05 Va Banąue - teleturniej 19.35 Instalacja - prog. dla dzieci 20.00 20.00 21.00 21,35 21.40 22.40 23.10 0.00 0.05 - 0.05 „Bardzo dobry wieczór" Grammy - najwspanialsze wspomnienia III Panorama Sport telegram Daukszewicz na bis „Zazdrość" [1/3] - film fab. prod. USA/1984r./ „Dzieci Hollywoodu" [3 -ost. ] " Z piekła rodem" -serial dok. prod. angielskiej Panorama Muzyczne Nagrody Grammy 1996 Zakończenie programu 7.55 Program dnia 8.00 Panorama 8.10 Dzień dobry, tu Gdańsk 8.30 Trójmiejski serwis informacyjny 8.40 Studio „Trójki" 8.50 Co mnie gryzie? (powt.) 9.10 Radź sobie sam (powt.) 9.25 Program o zdrowiu „Chore dziecko" (powt.) 9.35 Sport w „Trójce" - magazyn Jana Lindnera (powt.) 10.10 „Szmacianki" - ode. 48 10.20 „W jałowcowej dżungli" 12/13 - serial (powt.) 10.30 „W Bucikowie" - ode. 9 10.40 „Roger odrzutowiec" 10.45 Kocham moje miasto (22) 11.00 „Miód i pszczoły" (146) 11.25 „Niebezpieczna" ode. 18/150/-serial 12.10 Wielkie przestępstwa XX wieku ode. 11 12.40 Zaginiony świat - film przygodowy 13.40 Wielki pandy Fei Fei i Xiao Ciao -(powt.) 14.15 45 minut 15.00 Panorama 15.10 „Przygody Małego Księcia" ode. 12(26) - serial 15 35 Zgadnij, jakie to zwierzę 16.05 „Miód i pszczoły" - serial 16.30 Poradnik weekendowy: 17.00 Teleexpress 17.15 „Niebezpieczna" ode. 19 18.10 Panorama 18.30 Punkt - temat dnia 18.40 EOL 18.55 „Co jest grane?" 19.00 Co, gdzie, kiedy w Trójmieście - magazyn 19.15 Na planie filmowym 19.30 Wieczór z Dionne Warwie kJcZjJI) 20.00 „Powikłania" 9 - „Czułe miejsca" - serial obyczajowy 20.50 „Gramofon" ode. 13/26 -program rozrywkowy prod. polskiej 21.00 Kontury - magazyn publi- cystyczno-kulturalny 21.30 Kapitalizm po polsku 21.50 Panorama 22.05 „Namiętność" - ode. 37 22.50 Policjanci z dzielnicy - magazyn 23.05 „Przestrzenie" (Freiraum) - film dok. 23.35 Lenny Krawitz - Unplug-ged - program USA, 1994 0.05 Zakończenie programu P OL O N I A 7.00 Panorama 7.10 Dzień dobry z Polski 9.00 Wiadomości 9.10 Program dnia 9.15 Krzyżówka szczęścia - teleturniej (powt.) 9.45 Sześć milionów sekund ode. 1 /19/ - serial dla młodych widzów, reż. Leszek Staroń (powt.) 10.15 Czarne chmury ode. 5 /10/ - - serial (powt.) 11.15 Blok programów edukacyjnych 11.15 Kurs dla gitarzystów 11.25 Podróż żaglowcem 12.00 Wiadomości 12.10 Program dnia 12.15 WSPOMNIEŃ CZAR: Pani minister tańczy -film archiwalny prod. polskiej,/1937 r., 84,,/ 13.40 Skarbiec 14.15 Diariusz - magazyn rządowy 14.25 Rozmowa dnia 14.55 Powitanie, program dnia 15.00 Panorama 15.20 „Roman Cieślewicz w Paryżu" 15.35 Od przedszkola do Opola - program dla dzieci 16.20 Gość TV Polonia 16.30 Magazyn kulturalny 16.45 Przegląd prasy polonijnej 17.00 Teleexpress 17.15 Bajki pana Bałagana 17.45 Krzyżówka szczęścia 18.15 Radio Romans ode .9/32/ 18.45 Auto - Moto - Klub 19.00 Hity satelity 19.20 Dobranocka: Przygody Bolka i Lolka 19.30 Wiadomości 20.00 Przegląd Filmów o Sztu- 21.00 21.30 22.15 22.30 23.00 23.30 1.00 1.30 Panorama Kariera Nikodema Dyzmy ode. 5 III - serial Program na sobotę Męski striptiz -Franciszek Starowiejski Pałer Kino nocą: Czułe miejsca - film fab. prod. polskiej, /1981 r. ,90,/, Panorama (powt. z 21.00) Wojciecha Mazurkiewicza i Kuby Strzyczkow-skiego „Wieczorne Opowieści" /4/-Zakończenie programu S AT 7.00 HALOGRA1MY 7.20 Ye! Ye! Ye! 7.30 Kalambury - program rozrywkowy 8.00 Grand Prix, ode. 38 - serial animowany 8.20 Klub Lady Fitness 8.30 „Webster", ode. 80 - serial komediowy 9.00 „Jastrząb atakuje", ode. 12 - serial sensacyjny 10.00 „Za wszelką cenę", ode. 107/108 - telenowela 11.00 Tylko dla dam 11.30 Plus Minus - program publicystyczny 12.00 4 x 4 - magazyn motoryzacyjny 12.30 Sztuka sprawiedliwości - magazyn prawniczy 13.00 Magazyn sportowy 14.00 Motowiadomości 14.30 Pamiętnik nastolatki - magazyn młodzieżowy 15.00 HALOGRAIMY 15.20 Ye! Ye! Ye! - program muzyczny dla dzieci 15.30 „Czarodziejka z księżyca", ode. 35 - serial 16.00 Informacje 16.15 Kuba zaprasza 16.45 „Alf, ode. 14/100 - serial komediowy 17.15 Kalambury 17.45 Van Dykę Show - serial komediowy 18.15 Przygody Leona H. - program rozrywkowy 18.45 Informacje 18.55 „Statek miłości", ode.76 19.50 Informacje SKY 20.05 „Strażnik Teksasu", ode. 47 - serial sensacyjny 21.00 „Łowca przygód", ode. 6/13, USA, 1995 -serial 22.00 Informacje 22.15 Biznes tydzień 22.30 „Nie chciane macierzyństwo", USA, 1990,wyk.: Fay Dunaway, Robert Duvall. Ponura wizja społeczeństwa przyszłości, w którym kobiety pełnią rolę „podręcznych" przeznaczonych do celów rozpłodowych. 0.25 Playboy 0.55 Disco Relax 1.55 Pożegnanie ORUNIA Kanał 57 w PTK 7.00 Bliżej Europy 7.30 Bajki 8.00 W świecie muzyki 8.30 Powitanie 8.45 Giełda pracy 8.50 Film animowany dla dzieci 9.30 Film fabularny 11.00 Kalejdoskop 11.30 W świecie muzyki 13.00 Sport, muzyka i moda, w przerwie ok. 14 - giełda pracy 15.00 Lista przebojów Snake^ Musie - propozycje 15.30 Baw się razem z nami 16.10 Giełda pracy 16.15 W świecie muzyki 17.00 Bajki 17.30 W świecie muzyki 18.00 Giełda pracy 18.10 Bliżej Europy 18.30 W świecie muzyki 19.10 Film fabularny 20.45 Na dużym ekranie - magazyn filmowy 21.30 Film fabularny 23.10 W świecie muzyki 23.50 Pasjonaci 0.30 Bliżej Europy 1.00 Sport, muzyka i moda 5.00 Film fabularny 6.30 Muzyczny poranek _„TV_ TR0JMIAST0 Kanał 26 w PTK 12.00 Powitanie 12.05 Zapowiedzi programowe + pytanie dnia 12.15 Magazyn południowy 12.30 „Richie Rich" - serial 13.00 „Odysea" - serial ode. 2 13.30 „Szpital miejski"-ode. 164 14.15 „Złowrogi raj" - ode. 31 14.45 Mr North - komedia USA 16.30 „Richie Rich"-ode. 3 16.55 „Odysea" - serial ode. 3 17.20 Dziś w programie 17.30 Podwieczorek w Trójmieście 18.00 „Szpital miejski"-ode. 165 18.45 „Papierowe laleczki" - film fab. prod. USA 20.20 Koncert życzeń 21.00 „Złowrogi raj" - ode. 32 21.30 Informator 21.50 Rozwiązanie konkursu 21.55 Zapowiedzi programowe 22.00 „Laleczka Chucky II" - film fab. prod. USA 23.15 Musie Box 0.00 Zakończenie programu PTK PTK kanał 58 16.30 Teleshoping 16.50 Krzysztof Kolumb „Nowe nadzieje" (18/2) - serial 17.15 Program lokalny 17.30 „Haggard" (10/2) - serial 18.00 „Heart and Soul" - muzyka 18.30 „Maria" (144/1) - telenowela 19.15 „Tajemniczy świat Artura C. Clarkea" (11/2 - serial dok. 19.40 „Z planu filmowego" (24/1) - magazyn kinowy 20.00 „Oddział poza prawem" -sensacja, USA, 1993, reż. Kurt Anderson, wyk.: Jeff Wincott, Gary Hudson 21.30 Dookoła świata - magazyn globtrotera 22.00 Program lokalny 22.20 „Ślepy strach" - thriller, USA, 1993, reż. Tom Berry, 23.50 Dziewczyny z Hollywood - magazyn dla dorosłych 0.50 Disco Polo Mic 1.20 Muzyczne dobranoc POLONIA 6.00 „T and T" - serial USA 6.50 „1+10"-serial USA 7.45 Teleshop 8.10 Filmy animowane 9.50 „Namiętności" - telenowe- TVE 11.00 11.50 12.50 13.25 15.25 16.00 17.50 18.45 20.00 21.50 23.35 1.40 3.10 „Oddział specjalny" - serial USA „T and T" - serial USA Bliżej filmu - magazyn Satelite - program muz. Teleshop Filmy animowane „Oddział specjalny" - serial USA „Namiętności" - telenowela „Małżeństwo z rozsądku" -film fabularny „Urocza lecz zabójcza" -film fabularny Satelite - program muzyczny, powt. „Urocza lecz zabójcza" -film fabularny - powt. Power dance 08.45 „Especial" 09.00 „La 2. Noticias" 09.10 „Los Desayunos de Radio i" - magazyn publicystyczny 10.00 „Euronews Cultural" 10.15 „Preguntas y Respuestas" - pytania telewidzów 11.00 „La Aventura del Saber" - telewizja edukacyjna 12.00 „Perspectivas" - magazyn publicystyczny 12.30 Wiadomości 13.00 „La Cocina de Karlos Ar- guiŚano" 13.30 „Lingo" - quiz językowy 14.00 „Euronews" 14.15 „El Desprecio" - serial 15.00 Wiadomości 15.45 „Pasalavida" 18.15 Wiadomości 18.45 Serial dla dzieci 19.15 „MundoChico" 19.30 „Cifras y Letras" 20.10 „En Busca del Arco Iris" -serial EUROSPORT 830 Koszykówka: ME mężczyzn w Hiszpanii - finał 9.30 Triathlon: Pro Tour w Santos/Brazylia 10.30 Magazyn motorowy 12.00 Golf: European PGA Tour -Dubai Dessert Classic - 2. runda (na żywo) 14.00 Narciarstwo styl wolny: PŚ w Altenmarkt/Zauchensee/Aus tria (na żywo) 15.00 Snowboard: World Pro Tour w Oberstdorfie 15.30 Snooker: Otwarte ME na Malcie 19.00 Międzynarodowy Informator Motorowy 20.00 Sumo: Wielki Turniej w Paryżu 21.00 Tenis: Turniej ATP w Indian Wells - 5/dzjeń (na żywo) 1.30 Zakończenie programu PISCOYERY 17.00 Historia radzieckiego lotnictwa: Ił - 2, serial dok. 18.00 Samochodowa „klasyka": Renault - serial dok. 19.00 Terra X: Legendy Wysp Kanaryjskich - serial popularnonaukowy 19.30 Poza rok 2000 - magazyn popularnonaukowy 20.30 Tajemniczy świat Arthura Ciarkę'a: Spontaniczne spalenia - serial popularnonaukowy 21.00 Jurassica: Życie dinozaurów - serial popularnonaukowy 22.00 Tajny szwadron RAF - film dok. 23.00 Samochodowa „klasyka": Mustang - serial dok. 0.00 Drapieżniki: Tygrysy ludo-jady - serial przyrodn. RTL SAT 7.15 „Mała Robbe Albert" 7.30 „Calimero" 7.55 „Vampy - show" 8.20 „Sprycjan i Fantazjo" 8.45 „Szczęśliwe misie" 9.10 „Dziewczynka z farmy" 9.30 „Flipper" - serial (powt.) 10.00 „Proszę o uśmiech" - show (powt.) 10.30 „Dr Quinn" - serial (powt.) 11.30 „Więź rodzinna" - serial (powt.) 12.00 -16.05 Blok programów dla dzieci: 12.00 „Pani Pfeffertopf" 12.25 „Mila Supergwiazda" 12.50 „Alwin i wiewiórki" 13.15 „Zofia i Wirginia" 13.45 „Wspaniali piłkarze" 14.10 „Vampy - show" 14.40 „Popeye" 14.55 „Hong Kong Fu" 15.15 „Czarodziejski kamień" 15.40 „Wojownicze żółwie Ninja" 16.05 „Flipper" - serial 16.30 „Człowiek za sześć milionów dolarów" - serial 17.30 „Więź rodzinna" - serial 18.00 Wiadomości 18.15 „DrQuinn" - serial 19.15 „Smile" - show 19.45 „Proszę o uśmiech" - show 20.15 „Dwoje we mnie" („Ali of Me") - komedia, USA 1984, reż. Carl Reiner, wyst.: Steve Martin, Lily Tomlin, Victoria Tennant, Madolyn Smith i in. (91 min) Duch bogatej, ciężko chorej kobiety, zamiast w ciało młodej służącej, wciela się w ciało znanego adwokata... 22.00 „Strzelając śmiechem 1" („National Lampoon's Loaded Weapon 1") - komedia, USA wersje językowe: (A) - angielska, (Fin) l 9.00 „Prawnicy z Miasta Aniołów" - serial 10.00 „Co to znaczy?" - teleturniej 10.30 „Walet. Dama, Herig" - teleturniej 11.00 „Kerner" - talk show 12.00 „Vera w południe" - talk show 13.00 „Trapper John, M.D." -serial 14.00 „Hart to Hart" - serial 15.00 „Star Trek: Głębia kosmiczna 9" - serial 16.00 „MacGyver" - serial 17.00 „X albo O" - teleturniej 1730 Magazyn regionalny 18.00 „Idź na całość!" - teleturniej 1830 Magazyn informacyjny 19.00 „Koło fortuny" - teleturniej 20.00 „Być doskonałym" - film obyczajowy, USA 1985, reż. James Bridges, wyst.: John Travolta, Jamie Lee Curtis, Anne de Salvo, Marilu Henner i in. (115 min) Młody dziennikarz piszący artykuł o klubach sportowych, poznaje atrakcyjną instruktorkę aerobiku... 2220 Sport w Sat 1: piłka nożna 23.10 „Goście Haralda Schmidta" -show 0.10 „Die BrAcke von Zupanja" -niemiecki dramat wojenny, 1975, reż. Harald Philipp, wyst.: Heinz Weiss, Christian Kohlund, Klaus Dahlen, Sascha Hehn i in. (80 min) Grupa partyzantów jugosłowiańskich stara się przeszkodzić niemieckiemu oddziałowi w wysadzeniu mostu... PRO 720 „Pod jednym dachem" - serial (powt.) 7.40 „Waltonowie" - serial 835 „Kto tu jest szefem?" - serial (powt.) 9.10 „Bill Cosby Show" (powt.) 9.40 „Honkytonk Man" - dramat, USA 1982, reż. Clint Eastwood, wyst.: Clint Eastwood, Kyle Eastwood, John Mclntire, Alexa Kenin i in. (115 min) Nieuleczalnie chory piosenkarz muzyki country, ma w końcu szansę zrobienia prawdziwej kariery... 12.00 „Detektyw w sutannie" -serial 13.00 „Dzieciaki, kłopoty i my" -serial 13.30 „SAM" - magazyn 14.00 „Arabella Kiesbauer" - talk show 15.00 „Domek na prerii" - serial 16.00 -17.25 Seriale animowane: 16.00 „Smurfy" 1630 „Królik Bugs" 16.55 „Tom i Jerry" 17.25 „Pod jednym dachem" - serial 17.55 „Kto tu jest szefem?" - serial 18.25 „Bill Cosby Show" 19.00 „taff" - magazyn informacyjny 19.30 Wiadomości 20.00 „Delirious" - komedia, USA 1991, reż. Tom Mankiewicz, wyst.: Jdhn Candy, Mariel Hemingway, Emma Samms, Raymond Burr i in. (92 min) Autor scenariuszy filmowych odkrywa, że ma wpływ na losy swoich bahaterów... 22.00 „American Kickboxer I" film sensacyjny, USA 1990 TMT 6.00-20.00 CARTOON NETWORK - seriale animowane 20.00 Wieczór filmowy TNT: „Captain Sindbad" - film przygodowy, USA/Niemcy 1963, reż. Byron Haskin, wyst.: Guy Williams, Heidi Bruhl, Pedro Armendariz, Abraham Sofaer i in. (82 min) Niesamowite przygody Sindbada Żeglarza 22.00 Z cyklu: „Miesiąc Oskarów": „Travels With My Aunt" - film obyczajowy, USA 1972, reż. George Cukor, wyst.: Maggie Smith, Alec McCowen, Lou Gossett, Robert Stephens i in. Emerytowany bankier spotyka na pogrzebie swojej matki ekscentryczną ciotkę, która zabiera go w niezwykłą podróż po Europie...(A/F/S/H) 0.00 „Dr Jekyll i Mr Hyde" -horror, USA 1941, reż. Victor Fleming, wyst.: Spencer Trący, Lana Turner, Ingrid Bergman, i in. (127 min) Trzecia filmowa adaptacja powieści Stevensona o człowieku, którym zawładnęła ciemna strona jego jaźni...(A) 2.15 „Strongroom" - angielski film kryminalny, 1962, reż. Vernon Sewell, wyst.: Derren Nesbitt, Colin Gordon, Ann Lynn, Keith Faulkner i in. (75 min) Trzech drobnych złodziejaszków planuje wielki skok na bank... TV IRAYII C HAN NE L 13.00 „Travel Live" - magazyn (powt.) 13.55 „Pięć minut": Floryda 14.00 „Wakacyjne wędrówki": Maroko 14.30 „Dziennik podróży": Fidżi 15.00 „Na horyzoncie": Filipiny 1530 „Smak podróży" 16.00 „Eye on Travel" - magazyn 16.30 „Bon Voyage": Wyoming, Guadalajara, Kauai 17.00 „Na wakacje do Australii" - magazyn 17.30 „Santa Barbara amerykańska riwiera" 18.00 „Na świeżym powietrzu" 18.30 „Tajemnicze miejsca": „Kanion Chaco - sekrety ludu Anasazi" 19.00 „Wakacyjne wędrówki" 19.30 „Travel, Travel": Nowa Zalandia 20.00 „Travel Live" - magazyn 2055 „Pięć minut" (powt.) 21.00 „Dziennik podróży" (powt.) 21.30 „Na horyzoncie" (powt.) 22.00 „Raj na ziemi": Bora Bora 23.00 „Smak podróży" BBC P R I M E 9.30 „Dacouverte" - magazyn naukowy 10.00 „Strona nauki" - magazyn 10.35 „Nie trzeba marzyć" (powt.) 11.35 „Różne fakty" (powt.) 1230 Pogoda dla pięciu kontynentów 12.35 Dziennik France 3 13.00 „Światła Paryża" (powt.) 13.30 „Imogene: Nie gniewaj się Imogene" („Imogene: Ne vous fachez pas Imogene") (1/6) - francuski serial sensacyjny (powt.) 15.00 Magazyn szwajcarski 15.30 „Damy serca" - serial 16.00 Dziennik TV5 16.15 „Bibi i jej przyjaciele" - magazyn dla dzieci 16.45 „Fa, si, la - śpiewajcie" -quiz 17.15 „Studio Gabriel" - program muzyczny 17.45 „Pytania dla mistrza" - gra dla młodzieży 18.15 „Wizje Ameryki" reportaże i wywiady 18.25 „Gra TV5: muzyka" 18.30 Dziennik TV5 19.00 „Światła Paryża" aktualności 19.25 Pogoda dla pięciu kontynentów 19.30 Dziennik belgijski 20.00 „Fort Boyard" - gra 21.30 „Przewodnik smakosza" -magazyn turystyczno-kulinarny 22.00 Pogoda dla pięciu kontynentów 22.05 Dziennik France 2 22.35 „GraTV5: muzyka" 22.40 „Taratata" - variatas 23.45 „Wolny wybór" TVP I g. 10,00 $łar frek. stacja kosmiczna (11) Quark ulega wreszcie namowom i zgadza się popro-i wadzić lud Ferengi do kwadrantu Gamma. Okazuje się \ jednak, że podjął się bardzo niebezpiecznego zadania. Ponadto nieświadomie staje się ofiarą osobliwego eks-\ perymentu. Jake zaprzyjaźnia się z Nogiem i uczy go I czytać. TVP1 g. 15,30 Moda na sukces (200) Brooke Logan oznajmia rodzinie, że wraca do Rid- i ge'a, który właśnie wyznał jej miłość. W domu Forre-\ sterów zjawia się porucznik Brian Burkę z nakazem | aresztowania. Stephanie nawet w tak dramatycznym ii momencie nie chce powiedzieć prawdy. (Emisja również o godz. 8.00) TW III g. 20.00 Powikłania (9) Serial obyczajowy prod. kanadyjskiej (1994). Noah i kolejny raz ubiega się o staż na chirurgii plastycznej. i Co roku realizowanie marzeń uniemożliwia mu doktor | Lewis Cox, w odwecie za dawniejszy romans pomiędzy : Noahem a swoją żoną. Noah stara się zaskarbić przy- ii chylność szefa oddziału. Przedstawia mu jedną ze s woli ich pacjentek, Suzanne, z poważnymi bliznami twarzy | po poparzeniu; wykazuje się znajomością rzeczy i zdali bywa uznanie słynnego chirurga. Pozostaje jedynie pro-I; blem „przeskoczenia" doktora Coxa. TVP il g, 20.00 Muzyczne nagrody Grammy '96 Retransmisja koncertu. Tegoroczną edycję Grammy i Awards poprowadzą Harry Konick Jr i Vanessa Williams. Program II TVP zaprezentuje uroczystość w dwóch częściach. Pierwsza, emitowana o godz. 20.00, będzie miała charakter wspomnieniowy. Drugą część uroczystości (godz. 0.05) wypełni wrę-I czenie tegorocznych muzycznych nagród Grammy dla | twórców muzyki, wykonawców i producentów oraz | utworów, albumów i teledysków, które w znaczący spo-|. sób zaistniały na światowych rynkach muzycznych. TYP I g. 20.10 Parszywa dwunastka fińska, (F) - francuska, (H) - hiszpańska, (N) - norweska, (S) - szwedzka, (Hol) - holenderska 7.45 „Kroniki Narni" - serial 8.15 „Farma na wzgórzu" - serial 8.40 „Słowa i słówka" 9.10 „Zamki" - serial 9.40 „Ludzie ze wschodu" -serial 10.10 Program po zapowiedzi 1020 „Nie umiem gotować..." - magazyn 10.45 „Kilroy" - talk show 11.30 „Poranek z Anne i I Nickiem" 12.00 Wiadomości BBC 12.10 „Poranek z Anne i i Nickiem" 13.00 Wiadomości BBC 13.05 „Pebble Mili" - magazyn 14.00 „Zamki" - serial 14.30 „Ludzie ze wschodu" -serial 15.00 „Szef kuchni poleca" 15.10 „Kilroy" - talk show 15.55 „Bajkowe opowieści" - ii serial (powt.) 16.10 „Kroniki Narni" - serial 16.40 „Farma na wzgórzu" - serial i (powt.) 17.05 „Słowa i słówka" 17.35 „Współczesny świat" - ii serial dokumentalny 18.30 „Lista przebojów muzyki ii pop" 19.00 „Świat dzisiaj" - magazyn 19.30 „Wildlife" 20.00 „Sprawni i zdrowi" - jj magazyn 20.30 „The Bill" - serial 21.00 „Dr Dangerfield" - serial i kryminalny 21.55 Prognoza pogody 22.00 Wiadomości BBC 22.30 „Młodzież" 23.00 „Nocne rozmowy Jools i Hollanda" - talk show ' O tym programie szerzej w piątkowym dodatku TELEDZIENNIK Anglia, rok 1944. Major Reisman (Lee Marvin) i otrzymuje rozkaz przeszkolenia żołnierzy odbywają-i cych wysokie kary za ciężkie przewinienia. Czeka ich i śmierć lub w najlepszym wypadku długoletnie więzienie. Tymczasem „12 parszywców" otrzymuje propozycję i nie do odrzucenia. Mają zdobyć szturmem zamek we i Francji, gdzie przyjeżdżają na wypoczynek wyżsi ofice-\ rowie niemieccy. Powodzenie akcji gwarantuje im amnestię. TVP I! g. 21.40 Krzysztof Daukszewicz na bis Recital znakomitego satyryka i twórcy kabaretowego - Krzysztofa Daukszewicza - zarejestrowany 28 stycznia w „Teatrze Małym". Artysta przypomni swoje naj-i większe przeboje, a także w sobie właściwy sposób i skomentuje aktualne wydarzenia. TVP II g. 22.40 Zazdrość (1) Wspólnym tytułem „Zazdrość" opatrzone są trzy no-i welki filmowe „Georgia", „Laura", „Ginny", z których i każda opowiada o innych wydarzeniach. Tytułowe bohaterki gra Angie Dickinson wcielająca się kolejno w psychopatkę, żonę ekscentrycznego milionera i piosenkarkę country. TVP I g. 0.20 Hennessy Belfast, 1972 r. Niall Hennessy, katolik i zwolennik I przywrócenia niepodległości Irlandii Północnej, jest i specjalistą od materiałów wybuchowych. Ale od zakoń-i; czenia II wojny światowej Hennessy nienawidzi wszel-jj kiej przemocy. Dlatego nigdy nie dał się zwerbować żadnej organi-i zacji terrorystycznej, w tym także IRA. Ale gdy pewne-\ go dnia jego żona i córka giną podczas ulicznych zali mieszek, mężczyznę ogarnia ślepa żądza zemsty. Opracowanie: Halina Daniliszyn Zdjęcia: KAPA oraz Prasowa Agencja Telewizyjna Redakcja nie odpowiada za zmiany programu tarte* \ OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DOGODŹ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE W SOBOTĘ 16.03.1996 r., POGODZ. 10 W PONIEDZIAŁEK 18.031996 r. I V\&£!l3 Cena netto 1 słowa - w sobotę 0,86 zł, a w poniedziałek 1,15 zl Str.lt SUPEREKSPRESY na sobotę przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10 - 14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 słowa tylko - 2,59 zł 15 marca 1996 Jeśli szukasz pracy... Pod lupą pracodawcy Redaguje Alicja Peplińska Czy pani jest w ciąży? „Nie ma niedyskretnych pytań, są tylko niedyskretne odpowiedzi" - Antoni Słonimski Doradcy personalni ostrzegają pracodawców przed zadawaniem kandydatom do pracy niektórych pytań. Zainteresowanie wiekiem, wyznaniem, pochodzeniem społecznym, stanem cywilnym może być potraktowane przez rozmówcę jako dyskryminacja ich osoby. Czy pracodawca może wypytywać kandydata o co i jak chce? Teoretycznie tak. W praktyce jednak taktowny pracodawca pownienie unikać formułowania pytań w taki sposób, który może wyzwolić u aplikanta odruch obronny. Jak taktownie zdobywać informacje? Istnieje wiele sposobów, aby otrzymać odpowiedź na poruszane zagadnienia bez naruszania zasad dobrego wychowania. Zamiast zapytać wprost o stan cywilny, można powiedzieć, że firma interesuje się tym ze względu na kwestię dodatków rodzinnych. Jeśli pracodawcę interesuje stosunek kandydata do armii, może zapytać o umiejętności nabyte podczas służby wojskowej. Pytanie o wiek i liczbę dzieci można uzasadnić formą ubezpieczenia stosowaną w firmie. Kandydat po rozmowie nie powinien mieć wrażenia, że zadawano mu niedyskretne pytania, tylko po to, aby zaspokoić ciekawość. Nie powinien przy- puszczać, że możliwość zatrudnienia zależy od tego czy wywodzi się ze wsi, czy z miasta; jest chrześcijaninem, czy muzułmaninem; jest żonaty lub rozwiedziony. Nie kupić kota w worku Trzeba pamiętać, że niektóre problemy, takie jak karalność kandydata, stan jego zdrowia lub inne mogą mieć dla firmy konkretny wymiar materialny. Nie ma się więc co dziwić, że pracodawca chce wiedzieć z kim ma do czynienia. Gorzej jest, jeżeli prawda niebawem wyjdzie na jaw i będzie on narażony na związane z tym wydatki. Oczywiście na niektóre pytania, np; czy nie zamierza mieć pani w najbliższej przyszłości dzieci? -aplikant może nie odpowiedzieć. Musi on jednak liczyć z tym, że posadę otrzyma ktoś inny. W wielu krajach osoba, której podczas rozmowy kwalifikacyjnej postawiono pytanie np. o wyznanie, może zaskarżyć pracodawcę do sądu. U nas dyskryminacji zabrania konstytucja, lecz nie można wnieść takich roszczeń do sądu. Źródło: „Spadachron" R. N. Bolles Prosimy o nadsyłanie listów z uwagami i pytaniami. Odpowiedzi prawników specjalizujących się w prawie pracy, inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy, pracowników pośrednictw pracy oraz innych fachowców od zatrudnienia będziemy drukować na łamach tej rubryki. Korespondencję prosimy nadsyłać pod adresem: „Dziennik Bałtycki", 80-886 Gdańsk, Targ Drzewny 3/7, z dopiskiem „Rynek pracy". MŁODYCH 10 nie, 3 min tygodniowo, dzwonić 9.00-16.00,56-24-50 MŁODYCH do hurtowni, 27-06-31 MŁODYCH do hurtowni, 56-53-00 MGR farmacji do apteki na etat Bardzo dobre warunki. Rumia przy dworcu PKP. 71-27-72 « : PRACOWNIKA do dziatu handlowego 25- 30 lat, wykształcenie min. średnie, 76-00-87 ABSOLWENTÓW tech. ogrodniczego, przyjmę, tel. 32-14-37 w godz. 11.00-16.00 AGENTÓW reklamy, 52-28-23 ANKIETERÓW, 56 24 50 BARMANKĘ zatrudni Hotel Paltom, Rumia, tel. 71 -27-11 DORADCÓW ubezpieczeniowych, licencja państwowa, Amplico Life Gdańsk, 45-29-70 EKSPEDIENTKĘ, wiek 25- 35, wykształcenie średnie, mila aparycja, operatywność, 090-50-41-63, 32-65-07 wieczorem EKSPEDIENTKĘ do warzywniaka, tel. 24-13-61 po 19-tej EKSPEDIENTKĘ z praktyką na stoisko kosmetyczne zatrudnię. Hala "Gildia", box 030 MGR farmacji, 297-170 MGR farmacji w Aptece, 71-46-57 MGR farmacji zatrudnię, 46-39-26 MGR technika farmacji zatrudni apteka, 51-68-08 MŁODE osoby na atrakcyjnych warunkach, 64-68-50 PPHU zatrudni na różne stanowiska. Wysokie zarobki, 646-850 PRACA, pieniądze, przyszłość!!! (paszport), 43-28-60 ZATRUDNIĘ W BIURZE PRACOWNIKA do dziatu marketingu z Prawem Jazdy, kat. "C" lub 'B', 31-28-60_ PRACOWNIKA do działu sprzedaży- marketingu, wiek ok. 30, wykształcenie min. średnie, samochód zatrudni producent chemii budowlanej, (0-61), 76-40-68 SPRZEDAWCZYNIE do salonu kwiatów sztucznych, na okres dwóch miesięcy, umowa zlecenie, 22-39-02 DUŻA Firma Handlowa zatrudni do działu handlowego pracownika z minimum średnim wykształce-niem, tel. 72-05-80 lub 72-05-81 DZIESIĘĆ godzin pracy, 4 min tygodniowo, 20-63-41 FIRMA zatrudni 16 osób w dziale handlowym na petny etat, 43-77-02_ FIRMA zatrudni pracowników w dziale administracyjnym i handlowym na różnych stanowiskach, 43-72-52 KSIĘGARNIA Angielska English Unlimited zatrudni 2 osoby na petny etat, wym. j. angielski, podstawowa znajomość komputera, wiek do 35 lat, tel. 31-33-73,31-79-33 KSIĘGOWĄ zatrudni Laboratorium Farmaceutyczne PPH "Ho-meofarm" ul. Jagiellońska 44, tel. 53-32-55,53-32-87 SEKRETARKĘ ze znajomością j. angielskiego, podstaw księgowości i sprzętu biurowego zatrudni firma hiszpańska. Curriculum vitae /foto/. Oferty 5805 Biuro Reklamy Labox- Press, Świętojańska 5,81-368 Gdynia ORBIS CASINO KASJERÓW WALUTOWYCH: - WYMAGANE ZAŚWIADCZENIE O UKOŃCZENIU KURSU KASJERÓW WALUTOWYCH - ZNAJOMOŚĆ JĘZYKA ANGIELSKIEGO MILE WIDZIANA PROSIMY KONTAKTOWAĆ SIĘ Z SEKRETARKĄ KASYNA - TELEFON 51-50-06 W GODZ. 8.00-16.00 (OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU). FIRMA handlowa poszukuje operatora komputerowego do działu księgowości. Dobrze wi- wiatury komputerowej. Oferty 4302 Biuro Ogłoszeń, 80-886 Gdańsk, Targ Drzewny 3/7 HANDLOWCA doświadczonego ze znajomością j. angielskiego, z samochodem wiek 30-40 lat, zatrudni bezpośredni importer, tel. godz. 14,00- 16.00,29-79-65,61-16-36 HANDLOWCÓW-ciekawa praca. Dobre zarobki. Kontakt osobisty. Argo S.A., Gdańsk, ul. Krynicka 1. FIRMA handlowa poszukuje ści. Dobrze widziany przynajmniej 2 letni staż pracy. Oferty 4301 Biuro Ogłoszeń, 80-886 Gdańsk, Targ Drzewny 3/7 ZATRUSMią W PRODUKCJI KSIĘGOWĄ z umiejętnością księgowania komputerowego, tel. 20-97-79 od 8.00-16.00 PANIĄ do pracy w biurze, mile widziana znajomość rachunkowości i języka obcego, 374-611 SAMODZIELNĄ księgową, kierownika serwisu samochodowego, kierowcę- mechanika, diagnostę-mechanika do pracy w Gdańsku oraz Pruszczu, tel. 43-07-03 SAMODZIELNĄ księgową w biurze rachunkowym, tel. 31-85-67 godz. 12.00-17.00__ ELEKTRYKA technika z uprawnieniami z okolic Wejherowa, 23-79-69,23-76-93 KIEROWNIKA działu produkcyjno- technicznego, wykształcenie wyższe lub średnie, umiejętność kierowania zespołem, organizowanie pracy oraz elektryka z uprawnieniami SEP-u, 20-50-28,20-72-36 KRAWCOWĄ- szwaczkę, konfekcja lekka, Orunia, Diamentował KRAWCOWE, 32-98-70 KRAWCOWE, szwaczki, (min. 5 lat praktyki), 20-66-21, godz. 10.00-15.00 KRAWCOWE, tel. 76-00-87 KRAWCOWE wykwalifikowane, tel.23-63-23 KRAWCOWE zatrudnię, 285-295 KROJCZEGO, 43-10-49 KROJCZYNIĘ i krawcowe wysoko wykwalifikowane zatrudnię, tel. 51- KUŚNIERZY, tel. 76-00-87 MAJSTRÓW oraz kierowników budów, zatrudni przedsiębiorstwo budowlane, "Allcon". Zgłoszenia: Gdynia, Wrtomińska 2 MONTERÓW rurociągów, kadłuba, spawaczy, nadzór branży okrętowej, 43-50-88 OBUWNIKA, pracowników fizycznych, ucznia, absolwenta, Tombut, Sopot, Al. Niepodległości 810, tel. 51-02-96_ PRACOWNIKA do wyrobu biżuterii z bursztynu, 27-05-75 SPAWACZY PRS, monterów ka-dłuba, 51-80-27_ SZEFA produkcji mebli (płyta wiórowa) z rejonu Tczew, Pelplin, 52-23-18__ SZWACZKI, chalupniczki z over-lockiem zatrudni firma konfekcyj-na, 41-92-33_ TECHNIKA krawieckiego, szefa produkcji, specjalność krawiectwo ciężkie-zatrudni firma, 23-18-47 WYKWALIFIKOWANEGO pracownika, zatrudni pracownia wyrobów ze srebra i bursztynu, 53-53-00 po 19.00_ AKWIZYTORÓW, wysoka prowizja, tel. 72-05-53 wieczorem BARMANKI, kelnerki, kelnerów, restauracja "Camel", Rybińskiego 18, Oliwa ELEKTROMONTERÓW, elektroników do pracy na Stacjach Paliw. Oferty pisemne z przebiegiem pracy zawodowej: ELNAF, 80-555 Gdańsk, ul. Wiślna 21 ELEKTRONIKA- Telewideoserwis, 53-32-52 ELEKTRYKA instalatora, 35-63-72 do 16.00 ELEKTRYKA samochodowego, 32-08-24 FOTOLABORANTA oraz ucznia pełnoletniego, zatrudni Zakład Fotograficzny Foto-Color, Sopot, Pułaskiego 18/20, tel. 51-70-07 FRYZJERKĘ, 45-49-08 FRYZJERKĘ damską, 22-25-12, Dąbrówka GOSPODARZA posesji oraz Panią do prowadzenia gospodarstwa domowego, ok. 40 lat, 51-24-56, 51-03-99 INSTRUKTORÓW wychowania fizycznego i masażystów zatrudni Centrum "Twój Sukces" w Jastrzębiej Górze, tel. 749-085 KELNERKI, kelnerzy. Statki, restauracje. Angielski lub niemiecki wymagany. Pomagamy niewykwalifikowanym. 21-90-92 (10.00-16.00) KIEROWCÓW, tel. 76-00-87 KONTROLERÓW- mężczyzn do 35 lat, wykształcenie średnie, zatrudnią zakłady "Renoma". Zgłoszenia 21- 22. 03. br. w godz. 9.00- 14.00 Sopot, Al. Niepodległości 781 /tel. 51-18-21/ KOSMETYCZKĘ-gabinet, 57-40-92 KRAWCOWĄ do szycia skór oraz krojczego, chętnie emerytów lub rencistów. Gdynia- Śródmieście, 20-96-96 MASZYNISTĘ do romayora, 61-32-17 MECHANIKA samochodowego pracownika do obsługi w biurze klienta, zatrudni ASO Mercedes-Benz, Gdańsk ul. Gdańska 21D, tel. 43-41-21,090525491 MURARZY-tynkarzy, 20-22-10 MURARZY-tynkarzy, malarzy (dobre warunki), tel. 24-31-00 wew. 48 OSOBĘ do prasowania w zakładzie krawieckim, 32-98-70 SZTAPLARZY, konwojentów- kie-rowcow kat. "C", zatrudni PPH "Analda", Gdańsk Miałki Szlak 30 SZTAPLARZY, konwojentów- kierowców kat. "C", zatrudni PPH "Analda", Gdańsk Miałki Szlak 30 ŚLUSARZA, spawacza, Rewa, 79-10-21 TAKSÓWKARZY w grupie radiowej, 25-48-10 NORWEGIA- platformy wiertnicze /wszystkie zawody/. Informacja. Dołączyć 2.80,- znaczkami. "111 Consulting" Wrocław 15 box 71 POSIADAJĄCYCH Arbeitserlaub-nis, w budownictwie, (0-23) 736170 ZAINTERESOWANYM przysyłaniem zaadresowanych kopert angielskiej firmie wysyłkowej za /1000 kopert 350 funtów/ Wysyłamy szczegółową informację. Dołączyć 2.25,- /na znaczki/. "6 Centrum" 67-210 Głogów, box 183 ZAINTERESOWANYM przysyłaniem zaadresowanych kopert brytyjskiej firmie wysyłkowej dostarczamy informację. Dołączyć 2.60,-znaczkami. "255 Consulting" Wro-daw 15, box 71 GOSPODYNIE, opiekunki, 21-08-53 KIEROWCÓW z samochodami dostawczymi 2- 3,5 T do rozwozu artykułów spożywczych, tel. 23-03-17,23-72-14 NAUCZYCIELI wszystkich specjalności zatrudni prywatne Starogardzkie Autonomiczne Liceum Ogólnokształcące tworzone od 1 września 1996 r. Informacje: Szkoła Podstawowa nr 8 w Starogar- OPIEKUNKĘ do dziecka 6-mie-sięcznego, 48-30-07 po 19.00 16 MARCA o 17.00 w hotelu "Posejdon" przedstawię: amerykańską firmę zdrowotną, jej produkty, możliwość współpracy. Zapraszam- Eva Lawrence CHCESZ zarobić, 31-39-86 DZIEWCZYNY fotogeniczne do zdjęć we Francji (18- 25). Spotkanie: Sopot, Powstańców W-wy 15 godz. 12.00 dnia 16 marzec 1996 FIRMA zatrudni pracowników, 316-818 PRACA na state, zarobki od 900 zl, 503-044 KIEROWCA B, C, E, mercedes osobowy, 39-04-66 KSIĘGOWA poprowadzi Księgę Przychodów, podatki, 51-22-80 Rada Nadzorcza Robotniczej Spółdzieni Mieszkaniowej "Budowlani" w Gdańsku-Oliwie ogłasza konkurs na stanowisko członka Zarządu ds. ekonomicznych Kandydaci do konkursu powinni spełniać następujące warunki: 1/posiadać członkostwo Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "BUDOWLANI" w Gdańsku-Oliwie, 2/ wykształcenie ekonomiczne wyższe lub średnie, 3/minimum 5 lat pracy w spółdzielczości mieszkaniowej, w tym 3 lata na stanowisku kierowniczym, 4/ dobry stan zdrowia. | Oferty powinny zawierać: 1/ kwestionariusz osobowy, 2/ odpis dyplomu i dokumentów stwierdzających posiadane kwalifikacje oraz uprawnienia, 3/ życiorys, 4/ świadectwo zdrowia, 5/ opinię z ostatnich 5 lat pracy. Oferty należy składać w sekretariacie Spółdzielni, ul. Grun-| waldzka 569, Gdańsk-Oliwa w terminie do dnia 25 marca Rada Nadzorcza zastrzega sobie prawo odwołania konkur- ; su bez podania przyczyn. 29 \Star7oo€§s j Gdynia, Energetyków 5 poszukuje młodych, ambitnych, operatywnych pracowników do działu sprzedaży z woj. gdańskiego na stanowisko: PRZEDSTAWICIELA HANDLOWEGO - dyspozycyjność - prawo jazdy - samochód osobowy Oferujemy: - szkolenie w dziale sprzedaży jednej z największych, europejskich fii branży spożywczej - satysfakcjonujące wynagrodzenie - stałą i ciekawą pracę - możliwości awansów Zgłoszenia telefoniczne: 0-58277978,277135 PRACOWNIKA BIUROWEGO: - wykształcenie średnie ekonomiczne - dobra znajomość pracy przy komputerze - dyspozycyjność - wiek do 25 lat Zgłoszenia osobiste: pokój 407 Stocznia Tczew sp. z o.o. w Tczewie aa mistrza ds. spawania: inżyniera - mechanika względnie technika - mechanika. Wymagana praktyka spawalnicza. Zainteresowanych prosimy o kontakt osobisty lub telefoniczny /0-69/ 31-22-01 wew. 243. Bankowe Systemy Informatyczne Sp. z o.o. w Gdańsku, ul. Zawiszy Czarnego 18 poszukuje pracowników do Działu Projektowania i Wdrożeń ze znajomością języka Cł+ oraz produktów firmy Microsoft Pisemnych zgłoszeń zawierających c.v. oczekujemy w terminie 7 dni od daty ukazania się ogłoszenia ATRILUX Uplg? Polskie telewizory ZATRUDNI Z-cę KIEROWNIKA MAGAZYNU Idealny kandydat to osoba znająca zasady gospodarki magazynowej, ELEMENTY ELEKTRONICZNE I PODSTAWY OBStUGI KOMPUTERA. Oferujemy stabilną pracą w dużej, nowoczesnej firmie. Osoby zainteresowane prosimy o kontakt z Proelco s-ka z o.o. w Pruszczu Gdańskim, ul. Batalionów Chłopskich l. UL 82-20-^3. 28339/50030 SPRYWATYZOWANE PRZEDSIĘBIORSTWO, PROWADZĄCE DZIAŁALNOŚĆ BUDOWLANĄ I INWESTYCYJNĄ NA RYNKU POLSKIM i NIEMIECKIM OGŁASZA KOIUKURS na DYREKTORA TECHNICZNEGO WYMAGANE: - WYKSZTAŁCENIE WYŻSZE - UPRAWNIENIA WYKONAWCZO-PROJEKTOWE BUDOWLANE - ZDOLNOŚCI ORGANIZACYJNO-EKONOMICZNE - PREFEROWANY WIEK DO 50 LAT 30081 OFERTY: „MALBUD", 81-879 SOPOT, AL. NIEPODLEGŁOŚCI 606/610 Wysokie zarobki! We współpracy z nami przy regeneracji taim barwiących. - Nowość! -- Stały dochód! - UWAGA! po podpisaniu umowy ■ urządzenia bezpłatne ■ ■ odbiór zregenerowanych taśm ■ PPHU "GRAFF78-600 Wałcz ul. Wojska Polskiego 27 fax (0-67) 58-46 77 Do oferty dołączyć znaczek - 3 zł ]98 samochód sprzedam AUD1100 2,3E. 1993 rok, klimatyzacja, 65-25-11 AUDI 80 2,0 E, 1990, /0-69/ 257-00 AVIA A-31, izoterma, 1989,53-91-40 CHEVROLET Monte Carlo 78, stan idealny, atrakcyjna sylwetka, 16.900 zl, 090 50-10-50 CITROEN ZX, 1992,20-75-53 FIAT 126p, 1992, 23-83-19 po 15.00 FIAT 126p, 1993,0-69,31-44-11 FIAT 126p, 86 r„ 55.000 km., po generalnym remoncie, 38 min, 47- 3M0_ FIATA 126p, 1994,23-62-50 FIAT Cinquecento, 1993, 135.000.000,57-27-81 FIAT Uno D, 1991/ 92, trzydrzwio-wy, cena 15.500, /0-69/ 249-53 FORD Escort 1988, Toyota Camry 1989,714-882 _ FORD Fiesta 1,1 i 1992, cena . 16.800,/0-69/291-82 FORD Scorpio '89 2,4B, dodatki, 17.800 zl, 53-36-43 FORD Sierra, kombi, 2.0i, 1989, 16.990,-41-31-93 FORD Sierra kombi 1992,72-06- FORD Transit 1984, Żuk izoterma 1985, Tarpan 1988,714-882 HONDA Civic '89,39-13-52 (9.00- 17.00)_ JELCZ315, przyczepę D-83,1980 rok- furgon, cena 14.000 + VAT, Gdynia, ul. Rtęciowa 51 NISSAN Sunny 1.4,1990,57-23-91_ OPEL Corsa, 1991,91 tys. km, 51-62-08 OPEL Kadett, prod. 1980, tel. 0- 55-433739__ OPEL Kadett 1986 1,7 i, czterodrzwiowy, hak, cena 3.500 DM, białe tablice. /0-69/ 254-82 OPEL Kadett kombi, 1987,1,6 D, hak, cena 3.500 DM, białe tablice /0-69/254-82 OPEL Omega 2,3 TD kombi, 1991, tanio, ew. zamiana na mniejszy, 31-03-48 OPEL Omega 2,5 diesel, 1988, Malbork, 72-81-61,72-81-63 OPEL Omega 2.3 TD, rok prod. 1989, przebieg 178 tys. km, 20 tys., tel. 46-77-73_ OPEL Omega 2 L, 20-16-91_ PEUGEOT J5,1990,41-56-59 POLONEZ 1992,1.9 GLD diesel, wyposażenie dodatkowe, cena 13.000,-56-80-82_ POLONEZ 1993, tel. 61-16-28 POLONEZ ATU przedpłatę oka-zyjniell, 21-63-13,25-33-00 POLONEZ Caro, 1.4GU, 16V, na gwarancji, dogodna cena, 750-165 POLONEZ Caro, 1995/ 95, meta-lic, idealny, (możliwe raty!) 13.300,-35-76-50 POLONEZ Caro 1,6 GLE, 1994, tel.48-76-86__ POLONEZ Caro 1.6GLE, 1995, 16.900 zl, 47-33-79 do 16.00 VW Transprter 1600TD, okazja! VW Vento 1.9TD, 1992, /0-69/ 31- USZKODZONY lub po wypadku zdecydowanie, tel. 82-22-18 auto pośrednictwo WYJAZDY po samochody, Niemcy, Holandia, osobowe, dostawcze, ciężarowe, 25-30-35 KLEJENIE pęknięć szyb, reflektorów, polerowanie, wymiana, 51-21-25 immy pojazd sprzedam samochód kupię powyżej 10 tys. zł CIĄGNIK C- 385 stan idealny, roz-trząsacz obornika, Tandem, Ciągnik C- 330 Stanisław Niziński, Ciecholewy, 83-207 Kokoszkowy OKAZYJNIE do 30.000 skup, sprzedaż, raty, 53-12-71 wew. 341,090-50-53-80 OKAZYJNIE każdy, 090522196 RENAULT 19, XII 191, tel. 48-53-66 CIĄGNIK Zetor 7211,1987 r„ tel. po 18.00 82-83-91 RENAULT 25,1! )88 rok, telefon, NACZEPA, 3- osiowa, 30 europa- 56-25-78 let, 81-33-86 CIĄGNIK C- 385 stan idealny, roz-trząsacz obornika, Tandem, Ciągnik C- 330 Stanisław Niziński, Ciecholewy, 83-207 Kokoszkowy SAMOCHÓD (marki) ■kupię TAWRIE, nowe, gotówka- raty, 39-46-62,37-46-52_ VOLVO 343,1984/85,43-47-84 VW Golf GTI /Fire and Ice/, 1991 lub zamienię na tańszy, cena 21.000/0-69/215-84 VW Golf 11,1.6,1991,20-90-39 VW Jetta, 1989,1800-E, 22-39-47 VW Transporter, diesel 1600, nośność 900 kg, 1981, wiadomość tel.32-61-25 SAMOCHÓD (marki) ■kupię samcch m-kupię du 5 tys. zł KAŻDY uszkodzony, 46-30-02 SAMOCHÓD do 15.000,- również uszkodzony, 52-11-81 FIAT 125p, 126p, Golf, Łada, Skoda, Polonez. Zachodnie również remont lub rozbite, 46-30-02 ŁADA, Polonez, Fiat, 51-38-25 OKAZYJNIE 53-19-61,090-50-50-50 SAMOCHÓD-od 5 do 10 tys, zł wy lub dostawczy, 72-06-01 ZŁOMOWIEC kupi rozbite, tel. 79-12-35 BELGIA, Holandia, wyjazdy, transport czterech samochodów, skla-daki, 29-16-04,27-04-12 DWUOSOBOWE wyjazdy po sa-mochody, 52-48-08,37-37-49 HOLANDIA wyjazdy po zakup samochodów: osobowe, dostawcze, ciężarowe (pierwsi właściciele)- solidność, rzetelność, tradycja, 24-35-52,21-16-86 KREDYTY bez poręczyciela na samochody nowe i używane, tel. 31-41-15 wew. 30, bud. Żak p. 60, tel. 20-95-78 bud. Lic. Med. Gdynia LAWETĄ przywożę, składaki, 090- 52-19-76__ NIEMCY, Holandia, osobowe, wyjazdy, 29-38-27,24-22-07 POLSKIE super raty, 53-19-61, 090-50-50-50_ SAMOCHODY sprowadzam dostawcze również, 248- CZĘSGI 2AMIEHNE AKUMULATORY, tanio, Gdynia, Spokojna 3 AMORTYZATORY, darmo wy pomiar, wymiana. Gdańsk ul. AUTO-GLAS Gdańsk, szyby samochodowe, osobowe, ciężarowe, autobusy dostawcze. Szybki, profesjonalny montaż, fachowa dlacharstw8 AMORTYZATORY, sprzedaż, montaż, 41-18-85 AUTO- zlomowiec "Raan", Gdańsk, Toruńska 10,35-41-80 CHŁODNICE, sprzedaż, naprawa, 41-18-85_ IMPORT części samochodowych, Procar, Gdynia, Re-dlowska 14a, 22-18-42 . ŁAWKĘ do Bus'a, kupię, tel. 41- 14-75_ ŁOŻYSKA samochodo- we, 53-24-21___ TŁUMIKI, sprzedaż, montaż, naprawa, Gdańsk, ul. Żaglowa 2,46- Tel. 52-22-31,52-28-14 AUTO- Szyby "Abix" sprzedaż, montaż, przyciemnianie, Gdynia, Mireckiego 16,27-01-24 AUTO-SZYBY "Jaan" Super promocyjne ceny detaliczne i dla warsztatów, sprzedaż montaż, naprawa uszkodzeń Wrzeszcz, 0-90-50-84-03,44-12-81, Kościuszki 8, Orunia, 39-02-51 Jed. Robotniczej 223 (Eltor), Gdynia, 20-49-77 Kapitańska 4, Sopot, 51-13-85, Aleja Niepodległości 81 la AUTO-Szyby, niskie ceny Gdynia, Morska, 23-68-88 do godz. 23.00 AUTO-SZYBY sprzedaż, montaż Car-Glass, Przymorze, Czarny Dwór, 534-998, czynny 7.00-17.00 BLACHARSTWO, lakiernictwo, bezgotówkowo, 39-00-08 n^ECHANlKA pojazoowa AMORTYZATORY sprzedaż, montaż, regeneracja Gdańsk 32-56-33 Malczewskiego 103, Gdynia 23-89-89 Chabrowa 5E AUTOALARMY, immobilise-ry, blokady skrzyni biegów, znakowanie. "Miramex", Gdynia- Orłowo, Wrocławska 41,22-07-77,22- 12-49,64-69-01 __„ AUTOALARMY, immobilisery, centralzamki, radia, głośniki- sprzedaż montaż. Gdynia, al. Zwy- cięstwa 236,22-43-66____ IMMOBILISERY, alarmy, centralzamki, blokady, Gdynia, Wlady- MAN ciężarowy, 1978, skrzynia, wysokie burty, 17.5 tys. zl, tel. 32- 69-77 do 15.00__ MERCEDES 123D, 1984, (058) 528-329__ MERCEDES 124,1989,200E 22- 39-47_ MERCEDES 124, XI11988,71-21- 77_ MERCEDES 190D, 1985, centralny zamek, 5- biegowa skrzynia. Tel. 055/77-29-31 po 16.00 MERCEDES 250 D, 1981, czarny, ABS, przyciemniane szyby, szy-berdach, podgrzewane lusterka. Tel. 055/772931 po 16.00 MERCEDES 300 SE "92 W14t), pełne wyposażenie 119.000 zl możliwość zamiany, 090 50-10-50 MERCEDES 500 SE '91 W140, pełne wyposażenie 129.000 zl, możliwość zamiany, 090 50-10-50 MERCEDES KLC 200,1994, czar-ny metalik, /069/ 247-40 MITSUBISHI Galanat, 1993,25- ^___ śność 900 kg, 1981, wiadomość ZDECYDOWANIE (w dobrym sta- NEXIA, 52-20-22 POLONEZ 1993, tel. 61-16-28 tel.32-61-25 nie lub uszkodzony), 52-11-81 12-35__ Gdańsk, tel./fax 31-80-62, 46-35-68, tel. centr. 31-50-41 w. 210,215, 218, faxw. 213,214 wpon. w godz. 8. 00-20.00, wt.-pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00, fax 46-35-68 całą dobę: Gdynia, tel.20-04-79 w godz. 8. 00-16.00; Sopot, tel. 51-54-55 w godz. 8.00-16.00, ------- ------------------- ' ........ ............... ......... 1 "\x (069) 31-63-26 w godz. 8.00-16.00; Starogard Gdański, tel./fax (069) 220-80 w godz. 8.00-16.00 171171 AUTOBUS, MikrobusyJ^lL AUTOGAZ, autoalarmy, 51-60-60 AUTO na gaz, 50-30-95 raty szybko, tanio, IMZntttltm MIKROBUS osobowy, dostawczy 46-85-58 AUTO-ALARMYBoxer, Mul ti-Tytan-Lock, 50-30-95 raty MIKROBUSY, 41-24-30 AUTOALARMY auto- gaz raty, "Coala", 52-40-94 wew. 4 AUTOALARMY Cerber 43-11 AUTO 2,5 20-70-73 Elbląg, tel./fax (055) 32-70-94, tel. 33-54-09 w godz. 8.00-16.00; Pruszcz Gdański, tel./fax 82-23-25 w godz. 8.00 -16.00; Tczew, tel./fax (069) i 15 marca 1996 OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DOGODŹ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE W SOBOTĘ 16.03.1996 r„ PO GODZ. 10 W PONIEDZIAŁEK 18.031996 r. Cena netto 1 słowa - w sobotę 0,86 zt, a w poniedziałek 1,15 zl SUPEREKSPRESY na sobotę 16.03.1996 r. przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10-14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 słowa tylko -2,59 zł Str.ll AVIA 1,81,57-70-96 DUCATO 29-70-05 TRANSPORT, tel. 090-50-14-00 CAtA Europa, kraj, Mercedesy, IZOTERMA Star, tel. 32-43-42, 2WIR. 48-54-76 32-88-97 po 18.00 CIĘŻAROWY 61, dźwig HDS, tel. KRAJ, zagranica, 46-12-80,46-32-42-00 12-82___ ŻWIR, 53-28-06 ŻWIR, 56-00-34 DOSTAWCZE, 56-29-93,51-76- MIĘDZYNARODOWY, 47-68-10 16____MIĘDZYNARODOWY, 47-97-21 ŻWIR, wykopy, 23-20-52 DOSTAWCZY 1,5t plus przyczepa TRANSPORT, Star 121, Merce- 1,5t, 43-59-69 des 41,43-17-84 2-5-10 TON-kryte, 39-05-11 72-07-11 SUPER OKAZJA TYLKO W SALONIE EURO-CAR ESCORT 1.6i, 16V, CL, 4 dr TANIEJ NIŻ Z PŁOŃSKA!!! G ODBIÓR NATYCHMIASTOWY! kombi I Euro - Car 'I Autoryzowany Dealer 81-020 GDYNIA, ul. Owsiana 13 tel. (0-58) 23 68 08, 29 73 65, fax (0-58) 23 69 98 trattspbftt mebli ART- Meblowóz. Przepro-wadzki, 51-53-54,090/522-178 KRAJ, zagranica, przeprowadzki, 41-24-30_ NAJKORZYSTNIEJ, 57-03-85 NIEDROGO, 57-74-61,57-98-94 przeprowadzki, 23-46-07 PRZEPROWADZKI, 23-84-59 PRZEPROWADZKI, 46-35-20 PRZEPROWADZKI, 57-47-33 PRZEPROWADZKI, tanio, 46-39-21,090290204 A&A-Polonezy-357-651_ AAB-Mirex- osobowe, 25-14-92 ABABAX- Euro- Prestige, Cinqu-ecenta, polonezy, Opel, 0-90-50-85-88 ABC-osobowe, 56-38-82 ASTRA, 39-30-25_ AUTA dostawcze, mikrobusy, Mercedesy, Tex, 41-24-30 AUTA dostawcze, osobowe-"Piast"- 52-26-33 AUTA dostawcze, Żuki, 46-61-94 AUTA dostawcze Nava 39-02-20 w. 224,46-65-34 DOSTAWCZE VWLT-28, Ewpol, 29-73-89 AUTOFEST 29-30-30, dostaw- LAWETY, 47-97-21 AUTOMAR-Żuki, 52-45-79 DOSTAWCZE, 47 99 24 DOSTAWCZE vw lt-28,41-39-24 LIMUZYNA, 23 40 21 MAGMAR 25-30-84, osobowe OSOBOWE, 0-90-522-246 osobowe, 39-31-87 OSOBOWE, Gdynia, Spokojna 7, POLONEZY, 313-103 w 34 POLONEZY, Malbork 72-29-01 SAMOCHODÓW, 31-86-31 wew. 44 WYPOŻYCZALNIA!!! samochodów PTHM-Gdańsk ul. Hallera 132 tel. 45-52-15 mł usa;3i h0t8ryzaeyjhe AUTOGAŻ, 56-66-37 AUTOHAKI, 0-90-522-246 AUTOHAKI, 39-40-28 autoholowanie, 21-63-71 autoholowanie, 32-68-68 AUTOHOLOWANIE, Europa, 47-97-21 AUTOHOLOWANIE Europa, 41-24-30 AUTOKONSERWACJA podwozi-Orunia, 39-40-28 tłumiki, katalizatory, haki holownicze, 41-63-27,23-63-36 KONCESJONER RENAULT V.l SPRZEDAŻ samochodów ciężarowych I dostawczych w pełnej gamie 86-050 Solec Kujawski ul Powstańców 19 teł. 87-12-46,87-17-98 fax 87-1773 tef. 82-22-51 wew. 222 Pruszcz Gd. MITSUBISHI CRRI5MR ItOi KONTYNGENT '96 1.6 16V 1.8 16V wyposażenie 2 x Airbag, ABS pirotechniczne mitsubishi ImotorsI TO NńP£WNO $OL/D(V. napinacze pasów immobiliser ul. Nad Jarem 28 80-148 Gdańsk tel./fax 058/320-384 ^ AUTORYZOWANY SERWIS / CZĘŚCI ZAMIENNE y PRZEDSTAWICIEL POLMO PRASZKA Korzys tny kredyt* Lessing Karta Stałego Klienta Super-korzystna oferta ubezpieczeniowa: tylko w firmie "Fota Ford EuroService. Radioodtwarzacz dobrej klasy GRATIS do każdego samochodu! Bonifikat dla posia daczy prz&d płat go u] s ° U LLi i FSO przy MONOKO mmmm z Płońska? Szczegóły salonie. Forda najkorzystniej kupisz u Foty "! Salon Sprzedaży Samochodów: Gdynia, ul. Stryjska 24, tel. 29-77-55 LEASING, RATY, UBEZPIECZENIA Fiat dealer: AUTO-MOBIL Sp. z o.o., Wejherowo, ul. Gdańska 17, tel. (058) 72-16-35, 72-14-72 Sprzedaż: Salon Motoryzacyjny Gdańsk-Oliwa (vis a vis Mc'Donalda) ul. Grunwaldzka 417, iel./fax (058) 48-45-73 Leasing poprzez EUROPEJSKI FUNDUSZ LEASINGOWY [)^j Gdańsk, ul. Heweliusza 11, tel. 31-42-47,462-462, Gdynia, ul. Śląska 35/37, U^l tel. 21 -14-63, Gdańsk-Oliwa, ul. Grunwaldzka 417, tel. 48-45-73 NOWE KORZYSTNE OFERTY LEASINGOWE df telOOriOlCH |0M SOPOT działka 2000 m, al. Niepodległości, (uzbrojona przy ulicy), Kancelaria Prawnicza Jakub Tekieli, 53-26-40 DOW sprzedam gdańsk, stan surowy, 31-22-36 gdańsk- Wrzeszcz, komfortowy dom z ogrodem, tel. 41-67-85 działki, cbumn sprzedam GDAŃSK- Jasień, działka 7.600 rokw, położona przy szosie kartuskiej i bezpośrednio przy przyszłej warsztat, salon samochodowy, 41-52-36 wew. 37_ GDAŃSK-Kiełpino (450) 50-30-82 "Jodłowski" GDAŃSK- Osowa, duże działki budowlano- usługowe, 52-43-07 GDAŃSK- Osowa działki budowlane oraz rzemieślnicze przy obwodnicy, centrum, nad jeziorem, 52-76-86 GDYNIA- Chwaszczyno, 3370m, 51-97-65 GDYNIA- Kamienna Góra, ul. Sienkiewicza, 1285 m kw, tel. (061)66-33-16,19.00-21.00 GDYNIA- Wiczlino, tereny pod budownictwo wielorodzinne, przy Chwarznień-skiej, kontakt Gdynia, Szafranowa 16c/1 GOŁĘBIEWO- gospodarstwo, 15 ha, lub ziemię, 82-25-93 ŁĘGOWO, 1800 m, 32-33-99 RÓŻYNY- dziatki budowlane, po 1500 m, 83-25-93 po 16.00 RUMIA, działkę budowlaną 850 m, Kazimierzłąki 127 ha, 711-168 MIESZKANIE sprzedam GDAŃSK!!! 53-38-93 GDYNIA, okolice, rezydencja, stan idealny, Kancelaria Prawnicza Kucharski. Gdańsk, Za Murami 2/10 (Dom Harcerza), 35-87-66,31-62-16__ KRZESZNA k/Wieżycy, domek 40 m, nad jeziorem, 53-07-38 PRUSZCZ Gdański, wolno stojący, z możliwością zamieszkania 2 rodzin, tel. 82-21-45 po 16.00 DOMY w cenie mieszkań, 248-260 (10.00-16.00) GDAŃSK, 1-2 pokojowe, 31-22-39 ski" GDAŃSK, 2- 3- 4-pokojowe- Lokum LTD, 31-22-36 GDAŃSK- Wrzeszcz, 2-pokojowe, komfortowe. 536-136 GDAŃSK-Wrzeszcz kom fortowe 50 m kw, I piętro, 52-76- 86__ GDAŃSK- Zaspa, 2-pokojowe, 536-136_ GDAŃSK- Zaspa, M-3, pośrednic-two46-69-44 _ GDYNIA, 3-pokojowe, 25-23-49 GDYNIA- centrum, dwupokojowe, 20-86-40_ GDYNIA- centrum, mieszkanie 30 m. 21-92-33_ GDYNIA- Kack, mieszkania i domy Wazy. 51-84-76 wew. 10, środa-piątek (11.00-17.00) GDYNIA- Karwiny, małe na raty, duże z garażem na kredyt, ulga podatkowa, zamieszkanie we wrześniu, CIC SA, 20-79-51,20-49-62 w. 147_ 1 SOPOT, M-3 oraz M-4, Gdańsk Oliwa M-3 46 mkw, 52-76-86 SOPOT- centrum, czteropokojo-we, (150.000,-), 50-30-80 "Jodłow- działki, grunty kapię GDAŃSK, 52-42-34, Sopot GDAŃSK, 57-61-81 pilnie!!!_ GDAŃSK- Morena, 4-pokojowe, IV/IV, 536-136___ GDAŃSK- Morena. 4-pokojowe, pilnie!!! 41-90-31_ GDAŃSK- Oliwa, dwupokojowe, 50-30-80 "Jodłowski'1 GDAŃSK- Orunia, Diamentowa 3/21, kawalerka, 26 mkw GDAŃSK-Stogi, dwupokojowe: Zaspa jednopokojowe- pośred- nictwo, 56-99-36_ GDAŃSK- Śródmieście, M-2.45-47-49 LOKAL BltHU&ŁUG. sprzedam GDAŃSK- Osowa, budowlaną, uzbrojoną, 56-30-54 TRÓJMIASTO (okolice), 51-37-45 ATRAKCYJNE grunty kupię, 090505974 BOI kupię GDAŃSK, 41-90-31 STAROGARD GD- centrum, II piętro, biuro/gabinet/, mieszkanie, /0- 69/221-57 po 15.00_ JEDNOPOKOJOWE, 20-02-39 GDAŃSK, okolice, 35-87-66 GDAŃSK, okolice, pilnie, 31- 62-16_ GDAŃSK do Redłowa (szerego- wiec), 53-00-85_ SOPOT, Gdańsk- Wrzeszcz, dom wolno stojący, budowany do 1939 r w dobrym stanie, powyżej 200 mkw, 718-307 ŻUŁAWY, (do 40 km), mały z ziemią około 0,5 ha, tanio, 36-04-60 150- 180 m, 65.000 dolarów, tel. 26-15-80 DOMEK z działką rekreacyjną nad jeziorem, morzem, rzeką, lei. 26-15-80 mieszkanie kupią GDYNIA, 500 m, magazynowo produkcyjne, rampa, 204-393 KOŚCIERZYNA, dyskoteka (największa), bardzo dobrze prosperująca, tel. 81-15-89 wew. 44,84-11- 86wew.44_ PRUSZCZ Gdański, pawilon 66 m kw, razem z funkcjonującą wypożyczalnią kaset video, 82-21-69 ZAPLECZE kontenerowo- biurowe, 52-93-66,41-87-92 GDAŃSK!!! 1-, 2-pokojowe -większe!!! 53-07-61 -Superpil- nie!!! _ GDAŃSK. 2,3-pokojowe, pilnie, 35-87-66 GDAŃSK, 52-42-34, Sopot-jednopokojowe, dwupokojowe, większe GDAŃSK, 57-61-81 pilnie!!! GDAŃSK, dzielice do Żabianki, 1, 2,3-pokojowe, 31-06-71,32-48-92 GDAŃSK, Mariacka, parter, 31-34-51 GDAŃSK, Trójmiasto, 31-62-16 GDAŃSK- Gdynia, 53-06-03,24-26-77 Pilnie!!!__ GDAŃSK- Oliwa, trzypokojowe, 52-42-34 GDYNIA. 1-pokojowe, 2-pokojowe, 24-37-30 GDYNIA, 23-73-18 PRUSZCZ- Chełm- Żabianka, inne, 1,2,3-pokojowe, 31-06-71, 32-48-92_ TRÓJMIASTO, mieszkanie, 3- 4-pokojowe, bezpośrednio kupię, chętnie nowe, 57-18-32 dom MIESZKANIE odnajmą GDYNIA- centrum, 3-pokojowe, 22-38-80_ GDYNIA-Orłowo, 25-28-75 SOPOT- Brodwino, M-3, tel. 51-99-74 TRÓJMIASTO, 21-84-94 TRÓJMIASTO, 32-41-81 TRÓJMIASTO, 51-47-12 TRÓJMIASTO, 57-65-59 odnajmą GDAŃSK- Wrzeszcz. (0-55) 34-56-86 ELBLĄG, M-2, tel. 34-94-19 GDAŃSK!!! 52-22-96 _ GDAŃSK, 35-44-52_ GDAŃSK, 4-pokojowe, dobre na biuro, 56-23-35_ GDAŃSK, odnajmęM-2,32-95-16 GDAŃSK- Brzeźno, 2.3-pokojo-we, 059-145-416 GDAŃSK- Chetm, dwupokojowe, długookresowo, 31-29-15 GDAŃSK- Oliwa, ul. Abrahama 28c, M-2 po 16.00_ GDAŃSK- Przymorze, komforto-' we, 200 m, 20-72-91_ GDYNIA, 35-44-52_ GDYNIA, 611-372_ GDYNIA, Świętojańska, 100 m, dla Firmy, 20-81-85 po 18.00 GDYNIA centrum, 20-78-78 SOPOT, 60 mkw, na biuro, 50-16- ZŁOTA Karczma, sklep (32 m), Słabego 2 TRÓJMIASTO, 32-41-81 GDAŃSK, poszukuję lokalu biurowego w dobrym punkcie o powierzchni 50- 100 m kw, tel. 45- 2648_ GDAŃSK- Wrzeszcz, na pracow-nię krawiecką, tel. 41-83-96 &ARAZ GDYNIA-Piw. Helski, lokal gastronomiczny, 22-10-70 odnajmą GDAŃSK- Brzeźno, 56-74-09 TRÓJMIASTO, 32-41-81 TRÓJMIASTO, lokal magazynowo- handlowy, około 200 m kw, 32-26-03 MIESZKANIE poszukuję GDAŃSK- Wrzeszcz, na pracow-nię krawiecką, tel. 41-83-96 GDAŃSK, gabinet kosmetyczny, 57-40-92_ GDAŃSK, Hallera, atrakcyjny, 85 m, 827-461___ GDAŃSK- Oliwa, pawilon 30 mkw, 56-89-22_ GDYNIA, biurowe, 23-54-59 GDYNIA, blisko Dworca PKP, firma odnajmie pomieszczenia na cele biurowe. Informacje tel. 32-62-71 w godz. 8.00-15.00 GDYNIA, odstąpię sklep, "Tania odzież", wyposażenie, niski czynsz, 24-51-97 GDYNIA- centrum, lokal sklepowy, 75 m, 20-38-03_ GDYNIA- Obłuże, 100 m, Płk. Dąbka 232, tel. 65-46-36 GDYNIA- Orłowo, przy dworcu na biura- Chylonia na produkcję, hurtownię, magazyn, 248-653 GDYNIA- Wzgórze, 200 m, na biu- ra, 201-167__ PRUSZCZ, 3 obiekty pow. 2000 mkw, 39-03-24 po 17.00 SOPOT, 42 mkw, 51-16-95 GDAŃSK!!! 1-, 2-, 3-pokojowe -Większe!!!-Trójmiasto!!! 53-07-61, 522296 Natychmiast!!! GDAŃSK!!! 1- 2-pokojowe!!! 37-43 56 Zdecydowanie!!! GDAŃSK- Gdynia, 53-06-03,24-26 77 Pilnie!!! GDYNIA, 24-37-30 GDYNIA, 61-53-07 GDYNIA, mieszkanie 2-, 3- pok„ w bloku, z widokiem na morze, osiedle Moniuszki, Partyzantów, z możliwością wykupu za rok. Tel. 20-34-14 godz. 8-16.00 STAROGARD GD./0-69/224-47 TRÓJMIASTO!!! 52-22-96 -Zde. TRÓJMIASTO, 21-84-94 TRÓJMIASTO, 32-41-81 TRÓJMIASTO, 35-44-52,47-66-24 LOKAL SftJfUJSŁUG, poszukuję mieszkanie ELBLĄG, M-4 na większe, tel. 32- 17-06_ MYŚLIBÓRZ, woj. gorzowskie, mieszkania: 2-, 3-pokojowe na 4-pokojowe w Gdańsku lub okolicy, inf. 090-50-84-86 POŚREDNICTWO - AGENCJE ELBLĄG, centrum- firma handlowa poszukuje lokalu o pow. 100 mkw. Tel. /0-69/ 31-39-15,31-39- 86_ GDAŃSK, 46-69-44 GDAŃSK, kawiarnia, bar, 31-34-51 *" 53-09-28 HANNA!!! 53-38-93 Najtaniej!!! (Bezprowizyj-nielll) (10.00-20.00) Największy!!! wybór A! A! A! To-Tu, 45-47-49 A&A Korporacja Strzelczyków- Rękawek, Miszewskiego 12/13; 41- 9M1__ A-ARTUS!!!-Najtaniej!!! 37-42-91,37-43-56-"Zieleniak" ABC, wynajem- sprzedaż, 200- 611_ ABG Byczkowska- Góralczyk, kupno- sprzedaż- wynajem, Gdynia, 61-34-41 AG-UNIWERS. Gdynia 10 Lutego 9, Kancelaria Nieruchomości, obsługa prawna, 61-25-33,61- 25-57_ AGENCJA!!! "Polstar" Wrzeszcz, Na Wzgórzu 28,47-67-64 AGENCJA "Błyskawiczny Wynajem!!", 216313,25 33-00. Zgłoszenia bezprowizyjnie! AGENCJA ■Olimp", 536-136 AGENCJA "Oliwia!!!" 53-06- 03_ AGENCJA- Apeks, Grunwaldzka 102,41-05-33,46-08-46,46- 08-47,45-12-89_ AGENCJA Impuls- najkorzystniej, kupno, sprzedaż, wynajem, 35-19-97, Gdańsk, Ogarna 45 AGENCJA Nieruchomości Jakub Tekeli, Kancelaria Prawnicza, Przymorze, Jagielloń-ska 2,53-86-84,53-26-40 AGENCJA Vektor 20^8-76" AGENCJE Trójmiejskiej Korporacji Nieruchomości!!! Odrzywół-ska- 20-36-22,29-70-01!!! Forum 21-09-95,29-72-70!!! In-to- 20-98-93, 21-69-64!!! Fi-des- 20-74-48,21-96-53,23-62-17 wew. 220,23-54-41!!! AGPOL, 21-84-94_ AKME 51-26-41 Sopot, Grunwaldzka 67/2 ARCHSTYL. Kupno! Sprzedaż! Wynajem! Tel. 52-46-40, po 17.00 tel. 45-37-24 BARANOWSKI, Elbląg, 0-55 33- 93-22__ BIURO Posesja, 20-32-17 KONTRAKT, 51-07-48 MERPOL. 21-15-01 SZMIDT. 20-14-03,51-64-27, 32-69-58_ TABOR Giełda Nieruchomości, 20-71-96 Gdynia, Starowiejska 14 WIKTORIA-23-73-18 fTe sprzedam BOAZERIA, 48-73-31 BOAZERIA, 57-54-31 MOZAIKA podłogowa od 18 zło- tych, 25-47-14_ STYROPIAN 69,50 zt; m/3 Byd-goszcz/0-52/81-35-13,81-37-35 MURAfiSlWO MURARSTWO, tynkarstwo, ogól-nobudowlane, 41-49-76 OGÓLNOBUDOWLANE, 71-18-34 23-50-97 CYKLINOWANIE, 20-74-81 CYKLINOWANIE, 21-62-75 CYKLINOWANIE, 21-85-23 CYKLINOWANIE, 24-44-67 CYKLINOWANIE, 31-66-66 CYKLINOWANIE, 32-06-10 CYKLINOWANIE, 4.50, solidnie, 57-26-19 _ CYKLINOWANIE, 41-60-94, VAT. CYKLINOWANIE, 41-73-23 CYKLINOWANIE, 41-86-21, solid- CYKLINOWANIE, 43-17-85 CYKLINOWANIE, 47-90-58 CYKLINOWANIE, 52-16-69 CYKLINOWANIE, 53-09-40 _ CYKLINOWANIE, 53-18-40 CYKLINOWANIE, 53-22-62 CYKLINOWANIE, 53-63-85 CYKLINOWANIE, 56-01-95 CYKLINOWANIE, 56-89-45__ CYKLINOWANIE, układanie, 29- 47-31_ PARKIECIARSKIE, 53-92-52 PARKIET eksportowy gwarancja jakości, VAT, 57-49-55 SCHODY, parkiety, 39-90-84 UKŁADANIE, przekładanie, cykli-nowanie, 53-74-69 UKŁADANIE, przekładanie parkietu, materiał- własny, powierzony, cyklinowanie, lakierowanie, Z&M 53-37-33______ UKŁADANIE, VAT, 23-46-30 15- LETNIA firma "Par-kietus", 51-26-04 układa parkiet (własny, powierzony). Cyklinowanie, lakierowanie, VAT, Gwarancja. Tanio. ADAPTACJE, 56-95-14, gładzie, malowanie. BIAŁKOWANIE, VAT, 21-12-95 GIPSOWE płyty, szpachlowanie, 71-37-95_ GŁADZIE, malowanie, 46-63-11 MALARSKIE, tapetowanie, cyklinowanie, VAT, 56-89-45 MALARSKIE, tapetowanie, VAT, 25-05-55,23-30-68_ MALOWANIE, 20-74-81 MALOWANIE, 21-62-75 MALOWANIE, 53-41-88 MALOWANIE, gładzenie, tapetowanie, kafelkowanie, 21-70-51 MALOWANIE, gładzie, regipsy, Vat, 20-66-00 _ MALOWANIE, szpachlowanie (wygładzanie) ścian, sufitów, cyklinowanie, 23-67-19 MALOWANIE, szpachlowanie, ta- nio, 32-80-57_ MALOWANIE, szpachlowanie, tapetowanie, 51-60-23 MALOWANIE, szpachlowanie, ta-petowanie, tel. 56-43-93 MALOWANIE, tapetowanie, 20- 46-80__ MALOWANIE, tapetowanie, 23- 1241_ MALOWANIE, tapetowanie, 41-43-63_ .MALOWANIE, tapetowanie, 50- 1048_ MALOWANIE, tapetowanie, 71- MALOWANIE- tapetowanie, 53- 32-03_ MONTAŻ płyt gipsowych, 51-56- 84_ PŁYTY gipsowe, 65-34-26,25-11- 64_ PŁYTY gipsowe, malowanie, szpachlowanie, 32-22-26 STROPY podwieszane, płyty GK, Lema, 53-19-61_ SUFITY podwieszane, ścianki działowe, kafelkowanie, remonty, tel. 41-60-54, kom. 090-50-93-78 TAPETOWANIE natryskowe, 23- 18-16_ TAPETOWANIE natryskowe, 45- 53-39_ TAPETOWANIE natryskowe, remonty, 56-64-28 TYNKI gipsowe agregatem, szpachlowanie, wykańczanie wnętrz (088) 453-198 WODOMIERZE • TERMOSTATY CIEPŁOMIERZE, POMPY,ZAWORY AUTOMAJYKADANFOSS NACZYNIA WZBIORCZEYAREM GDAŃSK, ul. Słowackiego 83, tel. (0-58) 57-59-53 SANET GDYNIA, ul. Opata Hackiego 12, tel. (0-58) 23-41 -05, tel./fax: 23-10-96 KUPUJĄC U NAS MASZ ULGĘ PODATKOWĄ NA REMONT I MODERNIZACJĘ NAJWIĘKSZA W POLSCE HURTOWNIA SOPOT - KAMIENNY POTOK al. Niepodległości 962 GLAZURA - TERAKOTA ARMATURA • SANITARIATY SYSTEM SPRZEDAŻY RATALNEJ LUKAS poniedziałki - piątki godz. 9-18, soboty 9-16 SM "Własny Dach" oferuje do sprzedaży pozostałe mieszkania w budynku przy ul. Żeliwnej w Gdyni Pogórzu-Dolnym: - 4-pokojowe (2-poziomowe), - 3-pokojowe, - cena wstępna 1 m2 p. uż. 950 zł (w tym VAT i koszty uzbrojenia terenu), - rozpoczęcie realizacji - II kw. 96 r., - ratalne gromadzenie wkładu budowlanego w trakcie realizacji. Szczegółowych informacji udziela biuro Spółdzielni Gdynia, 3 Maja 27/31 m. 60, tel. 20-62-05. 28790 PODŁOGI LAMINOWANE HURT - DETAL - PROMOCJA NETTO 46,00/m2 572215/370 GDANSK-OLIWA UL. KOŁOBRZESKA 28, Gdańsk, Targ Drzewny 3/7, pon. godz. 8.00-20.00, wt. -pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00; Sopot, Kościuszki 61, pon.-pt. 8.00-16.00; Gdynia, Świętojańska 141, pon.-pt. 8.00-16.00; Elbląg, Łączności3, pon. - pt. 8.00-16.00; Pruszcz Gdański, Tysiąclecia 8, pon.- pt. 8.00-16.00; Tczew, 1 Maja 4, pon.- pt. 8.00-16.00; Starogard Gdański, Sambora 3/5, pon.-pt. 8.00-16.00 OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DO GODZ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE W SOBOTĘ 16.03.1996 r., POGODZ. 10 W PONIEDZIAŁEK 18.031996 r. Cena netto 1 słowa ■ w sobotę 0,86 zl, a w poniedziałek 1,15 zl SUPEREKSPRESY na sobotę 16.03.1996 r. przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10 -14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 słowa tylko - 2,59 zł Str.12 15 marca 1996 iftacmojcHjori TYNKI gipsowe i inne agregatem, 32-23-67 DRZWI, 46-31-96 CIESIELSTWO, 25-01-97 DEKARSKO- blacharskie, dachówka, blachy szwedzkie, 73-87-70 OHMA, OSZWł BRAMY- automaty garażowe, wjazdowe, Ortowo, Cumow- ników 6,24-06-22_ BRAMY uchylne-650, Okna PCV, 51-72-38 DRZWI, dodatkowe, 52-31-88 DRZWI antywtamaniowe od 470 złotych oraz szeroki wybór innych, 25-47-14, zapewniamy montaż DRZWI dodatkowe, 43-46-51 DRZWI dodatkowe, wyciszanie, 61-42-99 DRZWI metalowe, drewniane, raty, 31-34-48,51-34-18 OKNA, 23-89-04_ OKNA, drzwi PCV- ALU, rolety antywtamaniowe, żaluzje- markizy, oferuje producent "Bob-Rollo" Rumia, 710-037, Sopot, 512-743, Tczew 312-534 OKNA- naprawa, malowanie, uszczelnianie, 20-27-20,47-67-10 PROFESJONALNE uszczelnianie okien i drzwi, tel. 25-35-44,65-19-57 po 16.00 SZKLARZ, 46-03-04 ŻALUZJE, 23-57-86 ŻALUZJE, 24-35-66 ŻALUZJE, 48-75-17 ŻALUZJE, 56-13-57 Sun-Stop- poziome, pionowe, rolety za- ŻALUZJE, 71-16-31 ŻALUZJE, drzwi dodatkowe, producent, 20-52-27 Gdynia, Słu- PBALLCON 81-311 Gdynia, ul. Witomińska 2 tel. 211-477,211-670 \ KONSORCJUM INWESTYCYJNE At, inwestor serwis SOPOT, ul. M. Reja 13/15 tel. 515-091 KONKURS OFERT NA SPRZEDAŻ ATRAKCYJNYCH POWIERZCHNI USŁUGOWO-HANDLOWYCH W CENTRUM DOLNEGO SOPOTU ul. Grunwaldzka 45/47 lokale o pow. ok. 90 m2,120 m2 z możliwością zaadaptowania na usługi medyczno-aptekarskie, handlowe, biurowe itp. możliwość podziału i dowolnej aranżacji powierzchni przekazanie do eksploatacji kwiecień 1996 r. Zastrzegamy sobie prawo swobodnego wyboru ofert. BIURA SPRZEDAŻY: PB ALLCON INWESTOR SERWIS 81-311 Gdynia, ul. Witomińska 2 Sopot, ul. Reja 13/15 S* 211-452,211-438 ® 515-091 ŻALUZJE, producent "Han-les", Gdynia, Wielkopolska 209, 22-12-82,29-38-99_ ŻALUZJE-23-34-74_ ŻALUZJE od 14 zt+ "Amarant" + pionowe+ antywtamaniowe, 9.00- 16.00,56-19-63_ ŻALUZJE pionowe, poziome, rolety, markizy, okna PCV. Producent "Aga", Oliwa ul. Kaprów 17A, tel.52-45-22 ŻALUZJE pionowe, poziome producent Ma-gnum- System, Gdańsk-Wrzeszcz, Szymanowskiego 14,48-33-15, sprzedaż ratalna ŻALUZJE pionowe, Rolety antywtamaniowe, tekstylne Markizy. drzwi harmonijkowe. Produkcja- "Porolet", Gdynia 29-71-55, Oliwa 52-00-71 wew. 2252, Gdańsk 31-31-23_ ŻALUZJE pionowe. Rolety antywłamaniowe oferuje producent Deko System, Gdańsk, Polanki 110,52- 37-36___ ŻALUZJE poziome i pionowe, plis-se, karnisze, podłogi szwedzkie, Alucolor Gdańsk, tel. 43-09-35, Gdynia, tel. 61-23-09 ŻALUZJE tanio, 23-55-69 ŻALUZJE tanio, 51-63-06 BOGUMIŁ & Górka role ty, okna, Piekarnicza 1,32-62-51 w. 208,20-21-89,57-93-37,41-06-51 ELEWACJE SIDING, 53-67-28 (17.00-18.00) giazu8nictw0 GLAZURA, 56-95-14, hydraulika, solidnie. GLAZURA, 57-57-51, hydraulika, KAFELKOWANIE, 71-12-93 KAFELKOWANIE, 72-66-19 KAFELKOWANIE, 72-66-76 KAFELKOWANIE, Gdynia, 61-37-47 po 16.00 KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 23-79-98 ,_ KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 27-00-65 _____ KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 31-43-8 3_ KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 32-75-94 KAFELKOWANIE, VAT, 57-35-96 po 15.00 ELEKTROINSTALATORSTWO, 23-15-18 KAFELKOWANIE, remonty, 23-89-04, hydrauliczne, 0-90-50-52-94 GLAZURA, hydrauliczne, kompleksowe remonty, gwarancja, 47- 60-31_ GLAZURA, malowanie, inne bu-dowlane, VAT, 52-71-40 GLAZURA, szpachlowanie, mało- wanie, 21-70-51_ GLAZURNICTWO, VAT, 57-48-64 KAFELKI, hydraulika, remon- ty,VAT, 57-74-53__ KAFELKOWANIE, 21-41-43 KAFELKOWANIE, 23-26-99 ŻALUZJE producent Urba- KAFELKOWANIE,35-74-46 niak. Gdynia, Słupecka 21 (od Warszawskiej), 61-48-88, Gdańsk, 32-29-04 KAFELKOWANIE, 47-75-43 Szkoła Główna Handlowa w Warszawie sprzeda ogrodzoną działkę o pow. 1386 m2 wraz z zabudowaniami, położoną w Krynicy Morskiej przy ul. Rybackiej 2. Oferty prosimy składać w Dziale Technicznym SGH, al. Niepodległości 162, 02-554 Warszawa, tel. 49-41-80. SGH zastrzega możliwość odstąpienia od sprzedaży lub jej unieważnienie bez podania przyczyny. R.114a 23-50-97 ELEKTROINSTALATORSTWO, 46-72-40 alarmy, anteny, domofony, 46-26-52 POMIARY, instalacje, Lema, 53-19-61 53-70-14 MAJSTER 567-245 |-- 24-24-04 USŁUGI HYDRAULICZNE 357-888 CAŁODOBOWE pogotowie hydrauliczne, 52-03-40 41-41-89, gwarancja 41-51-79 KAFELKOWANIE, VAT, 57-35-96 po 15.00 ELEKTROINSTALATORSTWO, 23-15-18 KAFELKOWANIE, hydraulika, 32- 56-32_ KAFELKOWANIE, hydraulika, 41- KAFELKOWANIE, hydraulika, malowanie, solidnie, 82-25-58 KAFELKOWANIE, hydraulika, remonty, 57-91-43 KAFELKOWANIE, malowanie, 32- 16-41_ KAFELKOWANIE, remonty, 23- 52-42_ KAFELKOWANIE, remonty, 53-4188 Wolak HYDRAULICZNE, 23-04-39 HYDRAULICZNE, 23-61-77 HYDRAULICZNE, 46-16-16 HYDRAULICZNE, ślusarskie, VAT, 82-65-51_ HYDRAULICZNE, wodomierze, ogrzewanie, VAT, 57-23-91 HYDRAULICZNE usługi, 23-74-31 HYDRAULICZNO gazowe, 090-506387_ HYDRAULICZNO-gazowe, 44-18- 07_ HYDRAULIKA, gaz, 25-26-46 KOMPLEKSOWE instalatorstwo sanitarne, gazowe, elektryczne, 56-50-90,22-05-66_ NOWOCZESNE, tradycyjne, tanio, 32-95-51 KAFELKOWANIE, 41-41-51 KAFELKOWANIE, tynki, 35-77-58 32-85-61 KAFELKOWANIE, VAT, 46-73-03 43"17-10 usługielektryczne _ USŁUGI GAZOWE AWARIE, remonty, nowe instala- cje, 41-47-73_ ELEKTROINSTALACJE, 37-04-85 ELEKTROINSTALACJE, 41-09-41 ELEKTROINSTALACJE, anteny, alarmy, 20-51-04 ABA- GAZ naprawa pieców gazowych, montaż czujników gazu, 25-31-49 GAZOWE, 35-45-19 GAZOWE, 48-70-18 53-99-27 ALARM, 24-32-89,78-31-13, domofony ALARMY, domofony, Proton, 52-05-53,52-20-28,52-20- 29_ł ALARMY- -Wost', tel. 33-16-38 ALARMY inżynier elektronik, 31- 74-79,82-25-83_ ALULUX. Rolety antywłama-niowe, producent, 44-16-53 BALKONY, kraty, 37-37-83 ■ BALKONY, kraty, 41-12-44 DOMOFONY, 41-66-40 DOMOFONY, 71-36-66 DOMOFONY, alarmy, 24-00-90 DOMOFONY, wszystko, 61-18-52 DRZWI, antywtamaniowe 46- 40-9 5_ DRZWI, antywłamaniowe 52- 31-88_ DRZWI antywłamaniowe, 22-19-82_ DRZWI antywłamaniowe. 43-46-51_ DRZWI antywłamaniowe, dodatkowe, kraty, tapicer-ka, bramy, zabudowa balkonu, 22- 41-2 8_ DRZWI antywłamaniowe, drewniane, zbrojone, 46-9346 DRZWI antywłamaniowe, harmonijkowe, zamki, tapicerka, 46- 3146_ DRZWI antywłamaniowe. Atestowane* promocja 29-13-14 DRZWI antywłamaniowe Gerda. Cena konkurencyjna 23-78-35 całą dobę._ DRZWI antywłamanio- MONTAŻ drzwi Gerda Star. Raty, Faktury VAT 22-23-40 OKNA. Rolety antywłamanio-we. Producent "Marpol", 52-83-34 ROLETY antywłamaniowe, 090- 52-16-58_ ROLETY antywtamaniowe, 31-66- ROLETY antywtamaniowe, 71-16-31_ ROLETY antywtamaniowe, bramy, kraty zwijane, raty "Rollga-te", 31-10-11 wew. 31 ROLETY antywłamaniowe, bramy zwijane. Raty, Sohns- Pol, 39-92-65 SEJFY-53-21-25 ZAMKI Gerda i inne atestowane, montaż, autoryzowany servis, Lares Gdynia, świętojańska 98, 20-16-67 P.U.H. "Wrota" Gdynia PI. Kaszubski 19- 21 Box 55 Faktura VAT. Raty, formalności na miejscu 20-45-54 wew. 355,61-18-00 w. 355, 090-630-334 DRZWI antywtamaniowe Gerda z montażem 1265 zt, 52-00-71 wew. 2265,20-45-54 wew. 347, 32-71-71,32-79-83 po 18.00 DRZWI przeciwwłamaniowe Gerda. Faktura VAT. Raty 20-25- 09_ DRZWI przeciwwłamaniowe z montażem atest-rabat 25-47-95 FOLIE antywtamaniowe, przeciwsłoneczne, rolety, "Janex", 51-60- 22,46-79-83_ KRATY, ogrodzenia, 32-33-10 KRATY, tel. 43-81-25,43-81-23 KRATY rozsuwane antywtamanio- we, 81-05-09_ KUTE ploty, balustrady, kraty, tel. 72-82-27 ADAPTACJE, renowacje wnętrz (ścianki gipsowe, sufity podwieszane, szpachlowanie, prace malarskie, tapetowanie, itp.). Zabudowa poddaszy (rigips), ocieplanie budynków (siding). Mata architek-tura, tel. (058) 74-12-46,25-34-22 ARCHITEKT wnętrz, 41-62-77 KOMINKI, 53-72-90 KOMINKI, piece, 23-33-69 KOMPLEKSOWO Budowlano-Remontowe, 0-90-50-91-36 KOMPLEKSOWO remontowe i wykończeniowe, VAT, 81-47-19 MURARSKO- tynkarskie, 73-87- 70_-_ ODKURZACZE centralne, 390- 881_ REMONTY, 35-77-58 REMONTY kompleksowo, 41-49-76 REMONTY kompleksowo, VAT, 27-00-65_ RENOWACJA profesjonalna wanien, 32-00-82 ROBOTY wykończeniowe, kompleksowo, /058/86-56-41 SAUNY szybko, solidnie, 48-73-31 TYNKI gipsowe: mokre, suche; wkłady kominowe ze stali kwaso-odpomej; 0-90503885 WANIEN odnawianie, 24-25-53 WNĘTRZA i elewacje raty, 71-20-72 CZYSZCZENIE, 23-55-12,25-44-21 CZYSZCZENIE, 45-53-39 CZYSZCZENIE, 56-51-71,35-14-59 CZYSZCZENIE, trzepanie dywanów, mycie okien, 20-07-43 CZYSZCZENIE dywanów, 21-07- 33 CZYSZCZENIE dywanów, 23-57-53 CZYSZCZENIE dywanów, 31-63-43,56-27-46____ CZYSZCZENIE dywanów, 46-32-20 CZYSZCZENIE dywanów, 46-45- 34 CZYSZCZENIE dywanów, 56-53-95 CZYSZCZENIE dywanów, tapicerek, A/AT/ 23-33-22 CZYSZCZENIE dywanów, tapice-rek, 23-01-97,20-24-25 CZYSZCZENIE dywanówTtapice-rek, tel. 35-78-40 CZYSZCZENIE dywanów, tapicer-ki, 32-14-29 CZYSZCZENIE dywanów, tapicer-ki, 41-32-01 CZYSZCZENIE dywanów, tapicer-ki, 43-48-62 CZYSZCZENIE dywanów, tapicer-ki, 52-16-18_\ CZYSZCZENIE dywanów, tapicerki, 56-85-19 CZYSZCZENIE dywanów, tapicerki, najtaniej, 41-70-11 CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin, VAT, 21-90-92,53-24-97 CZYSZCZENIE dywanów- tapicerki, 56-74-84 (VAT) CZYSZCZENIE dywanów 1,30, tapicerek, 32-57-96 CZYSZCZENIE profesjonalne żaluzji pionowych, 23-57-86 SCHODY, podtogi, boazerie, zabudowy, 57-48-91 STOLARSKIE, 23-36-44 STOLARSTWO, 32-35-57 TAPICERSKIE, 53-89-29 TAPICERSKIE u klienta, 23 41-83, gwarancja TAPICERSWTO, tapicerka drzwi, 57-35-61 ZABUDOWY kuchnie, 27-09-92 ODKURZACZE centralne, 52-00-71 w. 22-59,24-27-01 mism) PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCYJNO ♦ HANDLOWE _84-230 RUMIA ui. Dolna 23_ • PRODUKCJA • MONTAŻ • SERWIS Tel./fax 71-31-52 Tel. 090-502-093, 25-46-40 pon.-piątek 7.00-17.00 sobota 7.00-13.00 NOWOCZESNA TECHNIKA OKIENNA OKNA PCV Profile REHAU, PANORAMA, okucia WIINIKHAUS f/rrrtć* z. poSZU i centruj! ODDAM W DZIERŻAWĘ MAGAZYN o pow. 1800 m2 i utwardzone place składowe o pow. 5000 m2 w Gdańsku, ul. Jedności Robotniczej 237. możliwość podziału pow gazynu i placu składowe Tel. 41-80-86 PRODUCENT OKNA. DRZWI, WITRYNY Z PCV I ALUMINIUM SZYBY ZESPOLONE, BEZPIECZNE, ANTYWŁAMANIOWE, KULOODPORNE l 83-300 Kartuzy, ul. Kościerska 13, tel./fax 81 23 92 81 40 02 l OKNA PCV DREWNO OKNA PCV „PANORAMA" 1,5 m x 1,5 m 530 zł PARAPETY NAJNIŻSZE CENY DRZWI'PORTA' Sg* CENY FABRYCZNE TEL./FAX 613721 OSIEDLE KAMIENICZKA GDYNIA WIELKI KACK, UL. STARODWORCOWA P \ linea investment TEL. 248-260 BIURO: ORŁOWO UL. ORŁOWSKA 23/4 DO KOŃCA MARCA CENY Z 1995 R. KURSY, SZKOLENIA ABC komputera, 20-18-76 AGENT ubezpieczeniowy, 45-29- 70_ ASYSTENTKI, sekretarki, komputerowy, maszynopisania, księgowości, pilota, organizatora turysty-ki, 41-03-06,41-49-19 AUTOMOBILKLUB Morski kurs prawa jazdy kat. "B" profesjonalnie, najtaniej, 20-45-20 BCI komputerowe. Unix, szkoła sekretarek, księgowość, maszynopisanie, zasiłki, 21-71-10 BIOSTUDIO- kursy masażu leczniczego, odchudzającego, akupresury, radiestezji, aromoterapii, Grunwaldzka 76/78,41-12-31 CREDO- Kursy prawa jazdy, wszystkie kategorie, 32-32-18 CZTEROTYGODNIOWY kurs kat. "B" rozpoczęcie 15 marca, Wrzeszcz, Chrobrego 79A, 41-36-76 DORADCA podatkowy- kurs, ODDK, 41-12-36, 41-12-31 wew. 312,313 KOMPUTEROWE 2180 21(331)_ KOMPUTEROWE, 21-98-76 KOMPUTEROWE, 61-45-32 KOMPUTEROWE indywidualne, 20-61-53_ KOMPUTEROWE kursy, Impcad, 45-35-27_ KURSY komputerowe tel. 38-42-65,31-96-23 KURSY samodzielnych księgowych 310 godzin-przygotowujemy do profesjonalnego prowadzenia księgowości, również skomputeryzowanej. Koncepcja, materiały- dr Roman Nilidziń-ski, Ośrodek Doradztwa i Doskonalenia Kadr, 41-12-36,41-12-31 w. 312,313 ODDK zaprasza na kursy: komputerowe, księgowe, kasjerów walutowych, agenta celnego, 41-12-36,41-12-31 wew. 312,313 PRAWO Jazdy, 200-429 PRAWO Jazdy, Orłowo, 64-69-05 współpraca MASZYNY, szwalnicze, 12-55 WOJSKOWA kuchnia polowa, ce- WESELA, 475-687 na 2.000 zł, tel. 052/43-38-34 nactiigA UtfwiUOll BIURO Rachunkowe "Audytor-Komp", 46-01-16_ BIURO Rachunkowe, tel. 29-18-29, od 1992 r. Profesjonalna obsługa w biurze i w urzędach skarbowych BIURO Rachunkowe- Navitrans Account, pełna rachunkowość, 47-02-20,47-03-84 DORADZTWO prawno-podat-kowe, biznesplany, wnioski kredytowe, 51-41-17,25-14-47 PIT-y, 374-521 tłumaczenia BIURO Tłumaczeń Babel, Sopot, Kościuszki 61,51.72-58 NIEMIECKI, przysięgłe, zwykłe, 41-07-54_ TŁUMACZENIA, Gdynia Staro-wiejska 26,20-50-72, Gdańsk, Grunwaldzka 102,46-02-91 POSZUKUJĘ osób posiadających lokale handlowe gotowych podjąć współpracę na atrakcyjnych warunkach. Częściowo sfinansuję rozruch, 46-10-44 PRZYSTĄPIĘ do spółki, zainwestuję. Oferty nr 5588 B. O.Gdynia Świętojańska 141 SPÓŁKA "Pery", Chmielno, Garncarska 23, przyjmie zamówienie na wykonanie kartnów z tektury fa-listej, 84-21-67,84-21-30 SZUKAM wspólnika do uruchomienia zjeżdżalni wodnej w kurorcie nadmorskim, 0-55 72-16-26 po 20.00 Malbork_ ZAINWESTUJĘ w zyskowne przedsięwzięcie, 090-50-63-83 sprzeuaź BOAZERIA, 57-54-31 KSIĘGI Przychodu, Rozchodu, 51-43-57 KSIĘGI Rachunkowe; Księgi Przychodów i Rozchodów. Gdańsk ul. Startowa 13B/15, tel. 569-102 WRÓŻENIE, grzecznościowy, 57- MEBLE- Komis, Gdańsk, Łąko- i—-T-] 02-99 ____________W WRÓŻENIE-,arot, astrolog, 51- MINISZNAUCERY czarne ...................Illllll[llllli 40-51,35-16-55 rodowodowe, 23-69-32 ANTYKI stare meble, obrazy, rze- 7CPnALU____________ --ZESPOŁY muzyczne, weofilmo- NALEWAK do piwa kompletny, jw* ■ jjjfc ™nety ^ wanie, 43-21-40 46-79-92 wieczorem Dom Aukcyjny 51-22-89,31-05- - --54,20-80-53 ZESPÓŁ, wesela, 47-66-51 OWCZARKI niemieckie, 48-53-29 --- ———--DYSTRYBUTORY paliwowe (058) PEJGER, 50-22-59__87-01-95 wieczorem PIECE olejowe, 76-00-09 FOTOAPARAT, obiektywy, lornet- PODŁOGA szwedzka, 57-54-41 kę, 57-77-19_ POLIETYLEN HDPE LDPE. TelI GILOTYNĘ, giętarkę do blach, to- fax. 0-89 84-8141__karkę, 43-50-88 WDEIKI miniaturowe (052) 42- ---stopowy, tel. 51-00-08 PUDELKI miniaturowe, Tczew . (069) 31-07-90 PODNOŚNIK samochodowy, 32- AHU. Lombard- Gdynia Morska 167,29-74-52 SPRZĘT ELEKTR. - ELEKTRON. PRALKI, zmywarki, 41-97-74, Ku- PR ALK 1 33 15 76 KRIS- Serwis naprawa, renowacja, wymiana: chłodnicze, gastronomiczne, pralnicze- transport^^_ SPRZĘT GOSP DOM naprawa TELEWIZORY używane, 32-33-99 CHŁODNICTWO, lodówki, 46-49 71,57-21-65 ABASONIKIII Ekspresowo!!! Roczna gwarancja!!! 56-05-88 CHŁODNICTWO, lodówki 52-16-53 ABATRONIK- telewideoserwis bezpłatny dojazd, 52-31-88,31-65-85 CHŁODNICTWO, lodówki, wszystkie typy, 51-70-91 BUTY sportowe oferuje importer-Modix- Lębork Krzywoustego 7- 8 na terenie Polmozbytu telI fax 0- 59628835_ DALMATYŃCZYKI po champio-nie, tel. 20-36-40 po 16.00 DOBERMANY po Championach, 32-74-67_ DRZWI aluminium szyba zbrojeniowa komplet, piecyk gazowy, zlewozmywak jednokomorowy, nierdzewka, 23-67-38,23-53-75 GDAŃSK-Wrzeszcz, pawilon han-dlowy, 090-52-19-22 KMINEK sprzedam, telefon /0536/ 53-07-14, /0536/ 52-71-77 KOCIĘTA perskie, (0-69) 33-81-97 KOMPUTERY, usługi- najta- niej, tel. 45-22-37_ KÓMPUTERY4S6 Pentium firma tanio sprzeda, 47-18-07 KURCZĘTA odchowane- szczepione ogólnoużytkowe, kurki, tel. (058)52-81-11_ MASZYNA do bitej śmietany, tel. (056)83-20-35__ RATLERKI- Pudelki, Sznaucerki, 31-20-79 REGAŁY i ladę (sprzedaży) tanio, Gdańsk, Nad Jarem 48 ROTTWEILERY rodowodowe, 51-71-94 ROTWEILERY po Championie, Orłowo, Rocka 31,47-90-81 ROŻNO gazowe oraz chłodnia, tel.56-49-86_ SIATKI powlekane PCV, ocynkowane, Rabitza, drut kolczasty. /0-59/278-42 POJEMNIKI metalowe po śrubach i gwoździach, tel. (0-55) 79-29-47 STARE wyroby (rzeźby, szachy) z bursztynu oraz kości słoniowej, 52-77-73 ŚWIADECTWO, 52-75-06 TELEFON komórkowy kupię, 0-90 50-15-15 USŁUGI RÓŻNF DETEKTYWISTYCZNE, 374-311 SKÓRA niedźwiedzia, 51-04-94 DEZYNSEKCJA, 24-07-19 SOLARIUM 'Golf, 24 rury + 1,29-34-76,29-29-50 SOLARIUM, używane i nowe, 57- 40-92_ SZNAUCERY, średnie, czarne, 57-81-46_ SZNAUCERY miniaturowe, Gdynia-Cisowa, ul. Janowska 3/53 SZNAUCERY średnie, Kościerzyna (058) 86-43-59_ TKANINY meblowe, pianka, skay, zszywki, plusz, Gdynia, Morska 122 DEZYNSEKCJA, 56-53-95 MASZYNOPISANIE, wydruk laserowy, 41-21-72 ODZYSK długów, 374-216, 374-417 ODZYSK długów, 374-456, 374-521_ OGRODNICZE, cięcie drzew, 52-13-45 SAUNY fińskie- piece, akcesoria, budowa profesjonalnie, 475- AKROS- pożyczki pod samochody, 090-52-32-17,29-70-58, nieruchomości, 090-50-45 14,61-16-66,61-16-43,61-16-51 AUTOLOMBARD, 20-47-77 DWORZEC Gt. PKP, soboty do 14.00,46-33-42 LOMBARD, Gdynia, 10 Lutego 9,61-25-33,61-25-57 LOMBARD- Komis RTV, samochody, komputery, Sopot, Podjazd 7,51-71-18 LOMBARD. Rumia Dworzec PKP, 28-59-44 LOMBARD Obłuże. LOMBARD samochodowy, RTV, złoto, Gdańsk, Kołobrzeska 39F, 53-04-68 LOMBARD samochodowy, RTV, złoto, Sopot, Niepodległości 743,51-15-50 SUPERLOMBARD, War szawska 64,20-24-01 LODÓWKI, 24-29-18 LODÓWKI, 24-88-70 usługi domowe LODÓWKI, 32-06-10 LODÓWKI, 32-07-75 LODÓWKI, 41-25-98 LODÓWKI, 51-84-61_ LODÓWKI, 52-29-67 LODÓWKI, 56-23-74 LODÓWKI, zamrażarki, 22-10-29, dojazd, transport bezpłatny. MIKROFALÓWKI, 53-43-79 PRALKI, 20-19-64 PRALKI, 22-29-38,23-74-27 ANTENY, 20-51-04 PRALKI, 23-44-48,20-19-75 ANTENY, 39-94-32 PRALKI, 24-29-18 ANTENY, 46-26-52 PRALKI, 31-66-66 ANTENY, 52-29-71 PRALKI, 32-06-10 ANTENY 52-30-30 PRALKI, 32-07-75 ANTENY TV-Sat, 41-89-97 PRALKI, 46-15-89 ANTENA, 23-26-25,61-33-47 satelitarne, raty PRALKI, 46-15-89 PRALKI, 52-16-53 BIAZET, Royal, inne, bezpłatny dojazd, 41-83-87,52-31-88 BLAUPUNKT, Anitech, Philips, Samsung, Grundig, Royal, 47-23-95_ COLORMAT- Sony- Curtis- Sanyo- Royal- Funai- Siesta- Sam-sung- Neptun, inne. Specjalistyczny telewideoserwis, Trójmiasto, dojazd bezpłatny, 32-37-30, 23-51-04_ CURTIS, Funai, inne, bezpłatny dojazd, 53-55-52,51-73-30 CURTIS, Neptun, Siesta, 41-72-72 AIWA, Neptun, 52-29-34,57-56-75, dojazd bezpłatny AIWA, Sanyo, Sony, Neptun, inne. Bezpłatny dojazd, 32-81-69,25- 2147_ AIWA, Sony, inne, bezpłatny do-jazd, 56-24-97,32-97-62 AKAI, Otake, inne, bezpłatny do-jazd, 51-73-30,53-55-52 ANTENA, 22-45-05, Satelitarne- ANTENA, 23-26-25,61-33-47 satelitarne, raty NEPTUN, 52-29-34,57-56-75, dojazd bezpłatny NEPTUN Si ne, 32-91-40 PRALKI, 56-20-21 AXION, Jowisz, Neptun, Helios- dojazd bezpłatny, 31-88-63,41-38-66,51-30-45 AXION, Philips, inne, bezpłatny dojazd, 31-65-85,52-31-88_ BIAZET, Neptun, Unimor-Siesta, Jowisz, Helios- dojazd bezpłatny, 41-69-66,41-71-01,46-79-45 OTAKE- Philips- Royal-Samsung- Sanyo- Sony-specjalizacja- inne, bezpłatny dojazd, tel. 53-28-99 TELENAPRAWAprzestraja nie, 29-02-33_ TELEWIZYJNE, 32-00-82 dojazd bezpłatny. TELEWIZYJNE, 41 08 82 TELEWIZYJNE, radzieckie, pol- skie, 41-20-10_ yiDEOFILMOWANIE, 22-38-05 yiDEOFILMÓWANIE, 27-06-79 VIDEOFILMOWANIE 32- 3575_ VIDEOFILMOWANIE, 32-84-34 yiDEOFILMOWANIE, 47-89-36 yiDEOFILMOWANIE, 57-53-32 yiDEOFILMOWANIE, upoważnienie, 78-31-13 yiDEOFILMOWANIE profesjonalne, 52-39-26 TURYSTYKA I PODRÓŻE ELEMIS, Samsung, inne, bezpłat-ny dojazd, 32-97-62,56-24-97 JOWISZ, Neptun, 29-29-30 LOEWE, Schneider, 47-23-95 MAGNETOWIDY!!! Naprawa!!! Gwarancja!!! Bezpłatny dojazd, 53-11-26,0-90-50-63-63 AACHEN, Bremen, Bremerhaven, Hamburg, codziennie przewozy-Europa Inte- Ekspres, 46- 30-27, (53-71-78 wieczorem) AACHEN, Hamburg, Lubeck, Kiel, Bremen- codziennie. Przewozy-Europoa Pol- Ola, 37-45-73/5, wieczorem 48-54-82 AACHEN, Kolonia mikrobusem Hallo, 41-78-18, wynajem mikrobusów _ AHS, Elżbietańska 10/11,31-51-11, Koln- codziennie, autokarowe* Europa ALTOURIST najtańsze, codzienne przewozy autokarowe, mikrobusowe, "cudzymi samochodami"- Europa- zniżki, 374-558, 374-543_ AUTOCENTRALA Centra! ne biuro informacji, sprzedaży biletów autokarowych, mikrobuso-wych-zniżki. 374-406,374-664 AUTOKAREM po Europie z Ro-ki-Trans, Francja- Paryż 28.04- 3.05, Włochy, Hiszpania, Grecja, wynajem autokarów, Gdańsk- Zaspa, Hynka 2c, 56-94-95 wieczorem 32-78-51 AUTOKAROWE, mikrobusowe przewozy międzynarodowe, wynajem mikrobusów, Eurotour, 50-14-24_ AUTOKAROWE przewozy, Europa "Milo", 52-02-51,52-20-91 wew.23 BANK przejazdów autokarowych, bilety lotnicze, wizy, wynajem autokarów, Primatour, 20-13- 42 _ BANK przewozów autokarowych, Ład, 44-16-66 CENTRUM informacji przejazdów autokarowych Biuro Brokerów Dom Technika, 46-20-46___ CODZIENNIE najtaniej, Ham-burg, Lubeck, Kiel, 32- 36-80,82-89-86_ DUSSELDORF, 20- 21. III, tanio, 56-23-35_ EST- wynajem autokarów, przejazdy autokarowe- Niemcy, 31-55-25, Brama Wyżynna (siedziba PTTK). Biuro Brokerów, 46-20-46 (siedziba NOT). Fal-con Centrum Handlowe Zaspa, 46-54-52. Panda-Tczew, (069) 31-46-60 MIKROBUS 50-18-47,51-14-37 MIKROBUSY, 41-24-30 NORD Gdynia, Jana z Kolna 4, 20-14-05,20-66-66, Ekspozytura: Rajska 6, NOT, pok. 205,31-28-61 w. 205. Koncesjonowane linie-Niemcy, Belgia, Holandia, Francja. Komfortowe autokary. wczasy, wycieczki, SANATORIA LAST Minutę Tours zaprasza do budynku LOT-u, tel. 46-26-99. Setki ofert, podróże, wyłącznie lotnicze, wyjazdy w ostatniej chwili, rewelacyjne ceny NORD atrakcyjna oferta wiosenna wycieczki autokarowe: Włochy, Francja, Hiszpania, Skandynawia, Grecja, Praga-Wiedeń- Budapeszt. Wczasy narciarskie: Austria, Słowacja, Pol-ska- ubezpieczenia. Gdynia, Jana z Kolna 4,20-14-05,20-66-66. Ekspozytura Gdańsk, Rajska 6, NOT pok. 205,31-28-61 wew. 205 WIELKANOCNE wczasy narciarskie. Słowacja. Autokarem. BT "Glo bex" 20-37-06,20-07-27 ALTOURIST- super wczasy, 374-543_ ESMO, 31-71-11, Izrael, Włochy, Szwajcaria, Wiedeń, Paryż. Bank GRECKIE biuro turystyczne "Partenon" zaprasza na: wycieczki objazdowe, wczasy, kolonie, jachty. Organizujemy szkolenia, konferencje. Przejazdy do Grecji: samolot, autokar. Ubezpieczenia. Gdańsk, Grunwaldzka 76/78,41-12-31 w. 315 ALERGIA- testy i odczulanie. Terapia biorezonansowa apara-tem Bicom, tel. 41-68-26 -ALERGIA Bicomem, testy, odczulanie, leczenie, Gdynia, 20-94-61 CHIRURG- dr med. Stanisław Chabielski, konsultacja oraz żylaki (bezoperacyjnie), 45-53-92 CHOROBY skóry, prał. Jadwiga Roszkiewicz, dorośli, dzieci. Wtorek, środa 17.00- 19-00, Gdańsk-Oliwa, Jasia i Małgosi 13, 52-1341 GINEKOLOG Gdynia, 71- 02-51____ GINEKOLOGIA, klinika Kali-ninorad. 52-08-33 GINEKOLOGIA Kaliningrad, zabiegi, 52-08-33 Gdańsk, tel./fax 31-80-62, 46-35-68, tel. centr. 31-50-41 w. 210, 215,218, fax w. 213, 214 w pon. w godz. 8. 00-20.00, wt.-pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00, fax 46-35-68 całą dobę; Gdynia, tel.20-04-79 w godz. 8. 00-16.00; Sopot, tel. 51-54-55 w godz. 8.00-16.00; Elbląg, tel./fax (055) 32-70-94, tel. 33-54-09 w godz. 8.00-16.00; Pruszcz Gdańsk/, tel./fax 82-23-25 w godz. 8.00 -16.00; Tczew, tel./fax (069) 31-63-26 w godz. 8.00 -16.00; Starogard Gdańsk!, tel./fax (069) 220-80 w godz. 8.00 -16.00 mm 15 marca 1996 OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DOGODŹ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE W SOBOTĘ 16.03.1996 r., PO GODZ. 10 W PONIEDZIAŁEK 18.031996 r. Cena netto 1 stówa - w sobotę 0,86 zt, a w poniedziałek 1,15 zl SUPEREKSPRESY na sobotę 16.03.1996 r. przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10 -14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 słowa tylko - 2,59 zt Str.13 GINEKOLOGICZNY gabinet, testy ciążowe, porady, dr Glin-czewski, 51-33-68 INTERNISTA-wizyty, 51-55- 19_ INTERNISTA-wizyty-41-32- 41,24-89-87_ INTERNIŚCI, wizyty, 53- 42-59__ IRYDOLOG-określi stan zdro- wia, 210-600_ LARYNGOLOG, 29-75-74 PEDIATRA- Burchacka- wizyty, 24-86-57_ PEDIATRA- Rawicz, wizyty, 47-99-83 PSYCHOTERAPIA, 23-30-45 ŻYLAKI odbytu- leczenie nie-operacyjne. Madaliński- internista, 41-63-29 CHIRURG, Łącki, 31-25-26, do- 1P0JR9S wmmmA CHIRURG F 17 AA Alkmedyk, leczenie poalkoholowe, espe-ral, 31-89-53, 20-68-16, 0-90-50-81-15 ACHILLES- odtruwanie poalkoholowe, esperal, 53-69-86 ACHILLES- Pomoc Lekarska, dzieci, dorośli, EKG, 53-69-86,51-65-97,56-27-40 ALKMED 51-97-64 -Stefanowicz, leczenie poalkoholowe, odtruwanie, Esperal, INTERNIŚCI, 21-96-37,21-72-07, 090-50-60-67_ INTRRNISTA, wizyty domowe, EKG, 41-19-50 LARYNGOLOG, 41 32 91 LEKARZ Domowy Internista-EKG, pediatra, neurolog, 31-89-53, 20-68-16, 0-90-50-81-15 PEDIATRA- Rutkowska, 51-74-17 PEDIATRA Michalak, 32-52-38 WYJAZDOWA Pomoc Lekarska, dzieci, dorośli, EKG, 53-69-86,51-65-97,56-27-40 OSTEO-MED, diagnostyka, leczenie osteoporozy, tel. 32-24-28 TRANSPLANTACJA włosów "In-tramed"/0-58/47-69-01 smmtmmt GDAŃSK, B. Korzywoustego 25/3, Centrum Stomatologiczne, "Uni-denf, 57-01-50_ GDAŃSK, Pańska naprzeciw Hali Targowej Curodental (8.00-20.00) również niedziele zachowawcza protetyka, chirurgia, para-dontologia, ortodoncja, 31-69-58 SEKSUOLOG, 32-20-27 i 1 A ' ul« Na Ostrowiu JKMfóS $&&& Roland telefon (053) 37 mcm GDAŃSK, Podwale Staromiejskie 71, Specjalistyczny Gabinet Chirurgii Stoma-toligicznej. Agata Wilska Chirurg Stomatolog, Specjalista II stopnia, 35-79-69 GDAŃSK, ul. Długa 67/68, Dens-Prywatny Gabinet Dentystyczny, codziennie (8.00- 20.00), soboty (8.00-14.00), rejestracja 31-12-58 GDYNIA, Bema 16, Evimed. Specjalista Ortodonta /aparaty state i ruchome/, tel. 21-79-36 OLIWA, Polanki 71, Prywatna Przychodnia, specjaliści II, I stopnia, stomatologia ogólna, kosmetyczna, protetyka, chirurgia, doro- śli, dzieci, 52-35-58_ SOPOT, ul. Chmielewskiego 4/1, pełen zakres, narkoza. Informacja i rejestracja, tel. (059) 62-19-53 STOMATOLOGIA, 51-05-38,51 NIEMIECKI, 56-80-88 GEERS Aparaty słu> chu, dopasowanie wielu typów nowoczesnych aparatów, serwis, raty, Gdańsk, Powroźnicza 19/20, 31-11-49 MASAŻYSTKA, kosmetczka- wizyty domowe, tel. 57-36-40 UZDROWICIEL bioenergoterapeuta, Gdynia, 3 Maja 21 ANGIELSKI, 23-88-70 ALMATUR, Długi Targ 11, 31-29-31 po raz szósty zaprasza do USA na naukę w szkole średniej. Programy roczne, półroczne. Egzamin z j. angielskiego 24.03.96 godz. 12.00 w siedzibie biura. ANGIELSKI, francuski, 47-80-78 ANGIELSKI, niemiecki, dojeż- dżam, 52-30-10_ ANGIELSKI- konwersacja, nauka, 51-51-03 ANGIELSKI, niemiecki, szwedzki, 20-85-03, ■yictoria-_ ASTAR- angielski, niemiecki, różne poziomy, FCE, Gdynia, Wła-dysława IV/ 54,61-45-32 FLUENT, angielski, niemiecki. Wszystkie poziomy: FCE, CAE, ZDaF.ZMP. Zapi- sy na nowy tpestr: poniedziałki, wtorki, środy, czwartki 16.00-19.00 Gdańsk, Fiszera 14, pok. 534,41-51-78,56-50-12,47-75- LINCARE angielski w Gdyni i w Londynie- wszystkie pozio-my, 20-55-59 CHEMIA, 56-92-67 MATEMATYKA, 35-78-51 MATEMATYKA, 46-51-46 MATEMATYKA, 46-60-78 MATEMATYKA, 51-49-79 MATEMATYKA, 53-57-04 siruco, IMPORTER z CHIN s/ termosy w dużym wyborze \/ kubki magnetyczne - nowość!! \/ pawilony ogrodowe Gdańsk - Wrzeszcz ul. Mierosławskiego 15 tel^fax : 41 65 78 Likwidator Spółdzielni Pracy "Żagiel" w Gdyni - w likwidacji z siedzibą w Gdyni 81 -029, ul. Przemysłowa 9 zawiadamia, że uchwałami Walnych Zgromadzeń Członków z dniem 1 listopada 1995 r. otwarto likwidację Spółdzielni. Byli członkowie mogą zgłaszać na piśmie roszczenie do pozostałego majątku Spółdzielni w terminie 3 miesięcy od dnia ukazania się drugiego ogłoszenia - pod rygorem pominięcia w postępowaniu likwidacyjnym. Ogłoszenie drugie ^ Dyrekcja Zespołu Szkół Zawodowych Nr 4 im. mjr. H. Sucharskiego 80-441 Gdańsk-Wrzeszcz, al. Legionów 7 (dawny Zespół Szkół Zawodowych CZSP Gdańsk, ul. Dzierżyńskiego 7) Informuje wszystkich swoich byłych pracowników i absolwentów, że w czerwcu br. obchodzić będziemy 50-LECEE istnienia. Główne uroczystości Szkoły odbędą się w dniu 5 czerwca 1996 r. Zainteresowanych prosimy o kontakt osobisty, listowny lub telefoniczny z sekretariatem szkoły, tel. 41-33-58,41-68-53. R_llńl MATEMATYKA, angielski, 56-90- MATEMATYKA, angielski- studentka, 248-033 MATEMATYKA, fizyka, 56-34-50 MATEMATYKA-student, 39-29-23 MATEMATYKA ośmioklasistom, 25-30-48 PRYWATNE tworzone od 1 września 1996 Starogardzkie Autonomiczne Liceum Ogólnokształcące ogłasza zapisy do klas I- II. Infor- w Starogardzie Gdańskim, tel. (069)296-09 KAPSLE, nakrętki. Rejestr ogólno- polski, (0-12) 36-86-68,32-67-17 □ MATRYMONIALNE BIURO "Ania", 46-75-11 BIURO-Klub, 24-31-27 GUDI dyskretnie kojarzy pary. Polecamy fotokatalogi. 66-400 Gorzów 1 skr. 967 GUDI dyskretnie kojarzy pary. Polecamy fotokatalogi. 66-400 Gorzów 1 skr. 967 JULIA, 47-87-49, Najwięcej ofert MEDIUS, 21-08-53 POŚREDNICTWO "Dana", 23-29-09 zaprasza Panie i Panów SAMOTNI założą rodziny- napisz-"Dyskrecja" 21-300 Radzyń Podlaski, skrytka- 26 Inter • mg SKUP ZŁOMU PŁACIMY NAJWYŻSZE CENY W TRÓJMIEŚCIE Kupimy każdą ilość złomu stalowego: - KAROSERIE, BLACHY N-1, N-2 - N-5, N-7, W-1, W-2 - wióry stalowe CENY DO UZGODNIENIA PŁATNOŚĆ NATYCHMIASTOWA Gdańsk-Orunia, ul. Jedności Robotniczej 3/11 (wjazd przez skład opałowy NORDOM) tGi 3n9'H"22 prosić INTER-MG 39-00-51 43-71-26 do 27 39-03-33 w. 32 297® WIOSENNA OBNIŻKA CEN Hurtownia elektrotechniczna 81-038 GDYNIA, ul. Hutnicza 35 filia WEJHEROWO, ul. Przemysłowa 3 ELGO 5% poniżej cen fabrycznych kable, przewody, oświetlenie, osprzęt elektrotechniczny największych producentów - wszystko w jednym miejscu taniej niż zwykle !!! Ceny promocyjne na towary zakupione lub zamówione do końca marca Ponadto oferujemy: • transport • doradztwo techniczne • kompletację dostaw • realizację nietypowych zamówień 29678 WIELKA PROMOCJA! II najpopularniejszych na świecie soczewek kontaktowych systematycznej wymiany ACUWE-Johnson & Johnson soboli M MIM llŚL MŁIMil ZAKŁAD OPTYCZNY „OPTAL" i firma Johnson & Johnson oferują dla każdego: * PARĘ SOCZEWEK KONTAKTOWYCH systematycznej wymiany ACUWE BEZPŁATNIE!!! * 50% TAŃSZE BADANIE OKULISTYCZNE!!! * INNE NIESPODZIANKI!!! Zapamiętaj: sobota 16 marca, godz. 9.00-18.00 . Gdańsk-Przymorze, ul. Krzywoustego 25, tel. 53 20 58 PRZYJDŹ A POCZUJESZ KOMFORT ZDROWYCH OCZU! /REKIAMA - ......fO to nowy rodzaj relcbmy uJwzuj Tczew D.H. RETMAN, ul. Wojska Polskiego 22, tel. 314046 • Kwidzyn - Centrum Handlowe, ul. Piłsudskiego 45, tel. 2236 w. 225 ,o^> KT O & Str. 16 15 marca 1996 P1 Zerówka Doroty Rożek 24-letnia Dorota Rożek jest jedną z bardziej skutecznych koszykarek gdyńskiej Warty i reprezentacji Polski. W sezonie zasadniczym jej średnia punktów w meczu wynosiła 14,4. „Doda" podczas środowego spotkania play off z ŁKS w Łodzi (67:70), mimo iż wyszła w pierwszej piątce, w całym meczu ani razu nie zdołała trafić piłkq do kosza. W jej karierze zdarza się to niezwykle rzadko. Zaraz po zakończeniu tego meczu rozmawialiśmy z nią o przyczynach. - Pani i Marzena Najmowicz zaliczyłyście w tym meczu zerówki. - Nie wiem dlaczego tak się stało. Starałam się, ale nie mogłam przebić się przez broniące dostępu do własnego kosza zawodniczki ŁKS. - Czy to był główny powód dzisiejszej porażki? - Wydaje mi się, że postawa centrów w ataku miała na ten wynik istotny wpływ. Ponadto w pierwszej połowie meczu trochę pogubiłyśmy się w obronie. Rywalki uzyskały przewagę, której nie udało nam się zniwelować do końca meczu. Gdyby gra trwała jeszcze kilka minut dłużej, myślę iż wynik byłby odwrotny. Ponadto dwa razy sędziowie wydali niekorzystne dla nas sprzeczne z sytuacją na boisku decyzje. - Nie pomagała wam też miejscowa publiczność. - Rzeczywiście. Wiadomo jednak, że każda publiczność sprzyja swoim zawodniczkom i nie możemy mieć do niej o to CT-4 GDANS Z pitką Dorota Rożek. pretensji. Po tym, co nam zgotowali kibice w Poznaniu, nie może nas już chyba spotkać nic gorszego. W porównaniu z tamtym meczem, dzisiaj łódzcy kibice wydawali nam się nadzwyczaj łagodni. - Jak przewiduje pani przebieg dalszej rywalizacji z ŁKS? Fot. Maciej Kostun - Teraz trzeba będzie wygrać z nimi dwa razy w Gdyni. Potem przyjechać jeszcze raz tutaj i walczyć. Myślę, że zdobycie mistrzowskiego tytułu święcić będziemy po wygraniu szóstego meczu w Łodzi. - Życzę, aby się sprawdziło. Rozmawiał: Adam Suska Wyznawcy teorii spiskowej Wyznawców teorii spiskowej nie brakuje. W sporcie też. Wydarzeniem najbliższego weekendu będą zapewne I-ligowe derby szczypiornistów GKS Wybrzeże - Spójnia Gdańsk. Są już tacy, którzy wiedzą, jaki będzie wynik, czyli kto wygra. Panie redaktorze - przekonywano mnie niedawno - w tych derbach na pewno wygra Spójnia. Po pierwsze dlatego, że potrzebuje punktów, aby uciec Grunwaldowi w tabeli i utrzymać się w ekstraklasie. Porażka Wybrzeża nikogo nie może zdziwić, bo przecież w pierwszej rundzie Spójnia też wygrała. A dlaczego Wybrzeże miałoby oddać punkty? Też podobno są powody. Gdańszczanie nie lubią trenera Olejniczaka, który teraz pracuje w Grunwaldzie, więc chociażby jemu na złość zechcą przyczynić się do spadku poznańskiej drużyny. Ponadto Wybrzeże chce zakończyć tę część rozgrywek na ósmym miejscu, bo wówczas będzie grało z Petrochemią Płock, co tej drużynie podobno odpowiada. Nie odpowiada natomiast absolutnie gra przeciwko Iskrze Kielce, a tak mogłoby się stać w przypadku zwycięstwa ze Spójnią. Zatem zwycięstwo Spójni jest absolutnie pewne. Mecz jest w sobotę, wynik podamy w poniedziałek. . (jaw) Wprawdzie piłkarskie ligi w kraju nadal nie mogą rozpocząć w komplecie spotkań rundy rewanżowej, ale - jak zapewnili nas organizatorzy - zaplanowane na najbliższy wtorek, 19 bm. w Elblągu i w czwartek, 21 bm. w Malborku mecze reprezentacji olimpijskich Polski i Rosji odbędą się na pewno. Oczywiście debatowano na temat, czy warto grać na ośnieżonych płytach, ale po konsulta- Piłka nożna Z Rosją zagrają cji z trenerem reprezentacji Rosji - ta drużyna przebywa na obozie w Królewcu - zdecydowano, że spotkania nie zostaną odwołane. Po prostu, zarówno Rosjanie, jak i Polacy wystąpią w butach przystosowanych do gry na zaśnieżonej murawie. O obu meczach jeszcze napiszemy, tu dodajmy tylko, że bilety już są w przedsprzedaży w siedzibie Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Elblągu. Trener polskiej reprezentacji, Andrzej Zamilski podał kadrę na ten dwumecz. Znaleźli się w niej dwaj przedstawiciele trójmiejskich drużyn. Napastnik Lechii/Olimpii Grzegorz Król i bramkarz Bałtyku Gdynia, Andrzej Bledzewski. (jaw) Co tydzień nagroda! Totek „DB" Jaki będzie wynik sobotniego meczu siatkarek, w serii „A", pomiędzy GEDANIĄ i KOLEJARZEM KATOWICE? To pytanie w sportowym totku „DB" w tym tygodniu. Na telefoniczne (31-18-97) odpowiedzi czekamy dzisiaj (15 bm.) od godz. 14 do 16. Do wygrania tym razem dwie nagrody, a każda z nich to bilet autokarowy do Niemiec, tam i z powrotem, ufundowany przez Biuro Podróży „Oli via". (jaw) Zimowa aura wygrała z futbolem. Wczoraj w siedzibie PZPN długo debatowano czy rozpocząć, i tak już opóźnioną o tydzień, piłkarską wiosnę. Z poszczególnych klubów - które miały być w sobotę i niedzielę gospodarzami spotkań -nadchodziły sygnały, że na ich boiskach w piłkę kopać absolutnie się nie da. Po prostu zamiast piłkarskiej murawy zawodnicy mieliby do czynienia z lodowiskami. Najpierw Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej, obradując wspólnie z przedstawicielami Ligi Polskiej uznał, że odwołane zostaną mecze II-ligowe. Zdecydowana większość zespołów nie chciała bowiem dopuścić do inauguracji na lodzie w trosce o zdrowie swoich piłkarzy. W naszym regionie miały się odbyć mecze w Gdańsku i Malborku. Kierownik gdań- wa, a Bałtyk Gdynia spotka się na własnym terenie z Chemikiem Police. Po prostu ustalono, że cała piłkarska wiosna zaczyna się 24 marca od kolejki zaplanowanej na inaugurację w dniu 10 marca. A później grać się już będzie zgodnie z terminarzem. O tym, czy rozgrywki rundy rewanżowej zostaną przedłużone o kilkanaście dni, czy jeszcze nastąpią jakieś ter- Zima wygrała z piłkg Tylko 4 mecie w ekstraklasie Trójmiejskie drużyny jeszcze poczekają skiej Polonii, Henryk Gorz-kowski z zadowoleniem przyjął decyzję PZPN. Pisaliśmy i telefonowaliśmy do futbolowej centrali, wnioskując 0 przełożenie tej kolejki. Jeszcze wczoraj graliśmy mecz sparingowy w Pruszczu i kontuzji doznał kolejny nasz zawodnik. Naprawdę szkoda zdrowia piłkarzy, szkoda kibiców. Przypomnijmy więc już tylko, że Polonia miała grać w sobotę z Krisbutem Myszków. Działacze malborskiej Po-mezanii także dołączyli do chóru klubów domagających się odwołania spotkań zaplanowanych na ten weekend. Mieli grać u siebie z Lubli-nianką. Mimo wysiłków plac do gry w niczym nie przypominał piłkarskiej płyty, a zdecydowanie bardziej lodowisko. Zatem i w Malborku panuje teraz radość z odwołania tej kolejki. A teraz rzecz bardzo istotna. Otóż w Warszawie praktycznie przewrócono cały II-ligowy terminarz. Dwie odwołane kolejki spotkań odbędą się bowiem w terminach 24 1 31 marca. Oznacza to, że Polonia Gdańsk zacznie ligę od wyjazdowego meczu ze Spar-tą Namysłów, Pomezania od wyjazdu do Hutnika Warsza- minarzowe przesunięcia działacze PZPN zadecydują w późniejszym terminie. Teraz o piłkarskiej ekstraklasie. Na wniosek zainteresowanych klubów odwołano 5 spotkań, ale odbędą się 4 inne. Dla gdańskich kibiców informacja najważniejsza. Mecz we Wronkach pomiędzy Amicą i Lechią/Olimpią został odwołany. Trener gdańszczan, Hubert Kostka nie był zdziwiony tą decyzją. To dobrze - stwierdził - bo kilku piłkarzy ma dolegliwości i będą mieli czas na wyleczenie tych kontuzji. Niestety nadal nie bardzo wiadomo, gdzie mamy trenować. W ekstraklasie oprócz spotkania we Wronkach odwołano też mecze: Lech Poznań -Śląsk Wrocław, Stal Mielec -Zagłębie Lubin, Siarka Tarnobrzeg - Górnik Zabrze, Widzew Łódź - Hutnik Kraków. Odbędą się natomiast mecze: Legia Warszawa - Sokół Tychy, GKS Katowice - Pogoń Szczecin, GKS Bełchatów -ŁKS Łódź i Stomil Olsztyn -Raków Częstochowa. Zatem wszystkie piłkarskie drużyny z naszego regionu na inaugurację piłkarskiej wiosny jeszcze poczekają. Janusz Woźniak mmm. fwrMÓia! %h dwu, poczekam m WĄńodę DZMD5K, mPOUTKUJ Z63Y łrLKOZDtfZYćf pezrzwb MM NI6N0R/MACNY ? N/C N 15 Wzity fóZCZeCN! DZieMN/KMZć, MM SńU O /v/ld CrfM Pe/HA/D£ i Nl£WtĄCZM,A(WZ6ńZ wrec/cfiwć dla ciała i duszy 23IX - 23X 21111 - 20IV Zmiany w przepisach piłkarskich Szykują nam się zmiany w przepisach piłkarskich. W Rio de Janeiro obradowała Rada Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA). Sternicy światowego futbolu uchwalili kilka zmian w przepisach, które wejdą w życie od 1 lipca br., czyli po mistrzostwach Europy i od nowych sezonów ligowych. Warto jednak już teraz zapoznać się z tymi zmianami. Najistotniejsza wydaje się zmiana dotycząca tzw. prawa korzyści. Według nowych przepisów sędzia, który nie przerwie gry po faulu rywala na zawodniku drużyny atakują- cej będzie miał jeszcze prawo do zarządzenia rzutu wolnego w momencie, gdy po upływie pewnego czasu drużyna atakująca nie osiągnie „spodziewanych" efektów, czyli korzyści. Ocena sytuacji będzie należała do arbitra. Podobno na taką decyzję sędzia będzie miał kilka sekund. Rada zgodziła się także, aby od 1 lipca można było wpisywać do protokółu nie 5 jak dotychczas, a 7 zawodników rezerwowych. Z tym, że nadal dopuszczalne będą tylko 3 zmiany w trakcie meczu. Nie zgodzono się natomiast ani z propozycją powiększenia rozmiarów bramek, jak również z koncepcją wprowadzenia analizy zapisów z taśmy wideo, by sędziowie - w razie potrzeby po skorzystaniu z te- f go rodzaju dóbr techniki - po- | dejmowali decyzję odnoszącą f się do konkretnych wydarzeń ] na boisku. - Futbol - to gra ludzi, któ- i rzy mogą popełniać błędy. Mu- \ simy żyć z tą światomością - j powiedział sekretarz generalny i FIFA, Joseph Blatter odnosząc i się do decyzji o nie korzystania z taśm wideo przy korygowa- i niu decyzji arbitrów w trakcie : meczów piłkarskich. (jaw) | BARAN: Na ogół miły i korzystny okaże się dla Ciebie ten tydzień. Nareszcie będziesz miał(a) tyle pieniędzy, że zaspokoisz swoje potrzeby materialne. W sprawach zawodowych jednak zachowaj ostrożność. Na tym polu zbytni optymizm może się ławo przerodzić w głębokie przygnębienie. BYK Marek Krawczyk: Najpierw Atlanta, potem studia Bezkonkurencyjnym w Polsce „klasykiem" był przed laty pływak gdyńskiej Floty, olimpijczyk z Meksyku, Józef Klukowski. Minęło ćwierć wieku i znowy mamy na Wybrzeżu znakomitego żabka-rza, niespełna 20-letniego, Marka Krawczyka (AZS AWF Gdańsk). Podopieczny trener Hanny Klimek-Włodarczak doskonale spisał się podczas zimowych mistrzostw Polski (basen 50-mełrowy), czego dowodem są złote medale i rekordy kraju na 50 m klas. i 100 m klas. - Najlepsze wyniki osiąga pan na 200 m klas., tymczasem w Oświęcimiu w tej właśnie konkurencji wygrał ktoś inny -Dariusz Jarzyna (Stal Stocznia Szczecin)... - To jeszcze efekt kontuzji, której doznałem w połowie listopada ub. roku na zgrupowaniu w Lesznie. Przez niemal dwa miesięce nie trenowałem i - mimo dużej pracy wykonanej od 10 stycznia - nie byłem w stanie błyskawicznie wrócić do pełej dyspozycji. - W prasie pisano, iż złamał pan w kilku miejscach szczękę. - Nie szczękę, tylko nos. Rozciąłem sobie też czoło i wargę. Już po treningu, w formie zabawy, poszliśmy z Marcinem Malińskim na zjeżdżalnię wodną do basenu. Na samej górze poślizgnąłem się i uderzyłem głową w metalową rurkę. Chciałbym podziękować za wspaniałą opiekę pracowni- kom Oddziału Laryngologicznego Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. W tej chwili prawie nie widać, że niedawno odniosłem jakieś obrażenia. - Jest pan chyba specjalistą od szybkiego dochodzenia do formy po poważnych urazach. Podobnie było dwa lata temu... - Wtedy, w trakcie sezonu zimowego, przez trzy tygodnie miałem nogę w gipsie. Po wyleczeniu kontuzji stopy i zaledwie trzydniowych przygotowaniach zdecydowałem się pojechać na mistrzostwa Polski do Krakowa, z których nawet przywiozłem medal - w klubowej sztafecie. - Który rekord sprawił panu w Oświęcimiu większą radość? - Trudno powiedzieć. Nigdy nie byłem specjalistą od sprintu, stąd miłe zaskoczenie rekordem Polski na „pięćdziesiątkę" - 29.09, notabene pierwszym w mojej seniorow-skiej karierze. Z kolei walka na „setkę" toczyła się o dużą stawkę; był nią ewentualny występ w Atlancie na tym dystansie. Wygrałem z rywalami aż o ponad sekundę i uzyskałem wymagane minimum Polskiego Związku Pływackiego -1:02.96. Dlatego satysfakcja była podwójna. - W jakich konkurencjach wystąpi pan na olimpiadzie i jaką wartość na arenie międzynarodowej mają pana rekordy życiowe? Fot. Maciej Kostun - Planuję start na 100 m klas. i 200 m klas. oraz w sztafecie 4x100 m zmień. W tym ostatnim przypadku moimi partnerami powinni być: Mariusz Siembida (100 m grzb.), Rafał Szukała (100 m motyl.) i Bartosz Kizierow-ski (100 m dow.). Nasze sztafetowe szanse oceniam wysoko - w ub. sezonie mieliśmy szósty czas na świecie, a poza tym jesteśmy w komplecie aktualnymi rekordzistami kraju. Rekordy życiowe na basenie 50-metrowym (1:02.96 na 100 m klas. i 2:15.34 na 200 m klas.) zapewniają mi lokaty w pierwszej światowej „20". - Awansuje pan w Atlancie, indywidualnie, do finału A? - W USA zrobię wszystko, i by osiągnąć na 200 m klas. I rezultat poniżej 2:15.00. To i powinno wystarczyć na start i w decydującej rozgrywce i z najlepszymi zawodnikami | na świecie. - Czy trening pływaka jest i bardzo wyczerpujący? - Raczej tak. W okresie I „ładowania akumulatorów" I ćwiczę około 6 godz. dziennie | (1,5 godz. na lądzie i 4,5 \ godz. w wodzie); przepływam f wówczas 14-15 km. Kiedy \ startujemy obciążenia spadają | o połowę. - Kadrze olimpijskiej stwo- ij rzono podobno przed igrzyskami doskonałe warunki j szkoleniowe i materialne... - Na pomoc PZP (zgrupowania, sprzęt, stypendium) i naprawdę nie możemy narze- j kać. Również na wsparcie i Banku Gdańskiego, który i sponsoruje Alę Pęczak i mnie. - Czy można pogodzić wyczynowe pływanie z nauką na i wyższej uczelni? - Myślę, że tak. Obecnie je- i stem studentem AWF, ale i przed Atlantą wziąłem tzw. i urlop olimpijski. Przy bardzo j dużej ilości wyjazdów na i obozy i zawody nie było sen- i su podejmować nauki. Jednak i po igrzyskach chcę normalnie \ studiować (na kierunku mene- i dżer sportu) i startować, j A w przyszłości zamierzam ; ukończyć drugi fakultet - pra- ; wo. Rozmawiał: i Włodzimierz Szymański i WAGA: Interesujący tydzień. Niewykluczone odwiedziny krewnych lub znajomych mieszkających poza krajem. W pracy postaraj się zachować spokój i opanowanie - zapowiadają się bowiem jakieś niezbyt ciekawe zmiany. Zadbaj o lepszą kondycję - najlepsze rezultaty mogą dać długie spacery po parku. Na kompana wybierz Strzelca. I SKORPION : 21IV - 21V BYK: Z najbliższą osobą postępuj teraz bardzo delikatnie, jeśli nie chcesz sprowokować wybuchu. Wina jest chyba po Twojej stronie. Kwestie finansowe nie powinny przysporzyć wiele kłopotów, a możliwość uzyskania dodatkowych dochodów poprawi Twoje samopoczucie. BLIŹNIĘTA 22V - 21VI 124X - 22X1 SKORPION: Zachowaj ostrożność, bo gwałtowne posunięcia zarówno w dziedzinie finansowej, jak też osobistej mogą wywołać perturbacje. Zatempe-ruj ostro ołówek i rozsądnie zaplanuj rosnące potrzeby. Ktoś z rodziny może potrzebować Twojej pomocy - udziel jej nie licząc na wdzięczność czy rewanż. Powinno Ci to sprawić głęboką satysfakcję. STRZELEC BLIŹNIĘTA: Staraj się zachować maksymalną dyskrecję w miejscu pracy, jeśli nie chcesz napytać sobie biedy. Jeżeli masz konkretne plany wobec swojej sympatii - zrealizuj je teraz, bo dobry to 23X1 -21X11 STR7FT.Fr- Interesujący tydzień. W pierwszej połowie tygodnia pomyślne zmiany finansowe. Ułatwią rozwiązanie wielu palących problemów. Radosnych przeżyć dostarczy Ci Twoja rodzina, RAK 22VI - 22VII RAK: Poprawa statusu społecznego oraz awanse zawodowe przywrócą Ci zachwianą wiarę w Twoją szczęśliwą gwiazdę. Do tych pomyślnych zmian przyczynią się poza Twoimi wysiłkami, także życzliwi Ci współpracownicy. Astrolog Ci do- KOZIOROŻEC: Znowu te pesymistyczne nastroje? Naprawdę nie mają one żadnego uzasadnienia - szczególnie w nadchodzących dniach. Zajdą bowiem bardzo pomyślne zmiany w Twojej wi-talności i „sile przebicia", a co się z tym wiąże ItOZIOROiEC 22X11 - 201 RAK: Poprawa statusu społecznego oraz awanse zawodowe przywrócą Ci zachwianą wiarę w Twoją szczęśliwą gwiazdę. Do tych pomyślnych zmian przyczynią się poza Twoimi wysiłkami, także życzliwi Ci współpracownicy. Astrolog Ci doradza dużą powściągliwość w romansach. Komplikacje, które mogą z nich wyniknąć, zagrożą Twoim aktualnym układom partnerskim. LEW KOZIOROŻEC: Znowu te pesymistyczne nastroje? Naprawdę nie mają one żadnego uzasadnienia - szczególnie w nadchodzących dniach. Zajdą bowiem bardzo pomyślne zmiany w Twojej wi-talności i „sile przebicia", a co się z tym wiąże również w Twoich finansach. Jedynie musisz się liczyć z zagrożeniem Twoich przyjaźni. W połowie tygodnia czeka Cię miły flirt. WODNIK 23VII - 22VIII LEW: Nieco spięć rodzinnych - chyba warto posunąć się do daleko idącej dyplomacji. W sprawach zawodowych w zasadzie wszystko funkcjonuje prawidłowo, ale dobrze rozważ niektóre propozycje Twoich współpracowników. Pod koniec tygodnia twój partner zrobi Ci miłą niespodziankę. PANNA 23VIII -22IX PANNA: Masz szansę zawarcia szczęśliwego związku, co może się wiązać z dłuższym, ciekawym wyjazdem. W najbliższym kręgu zawodowym mogą wyniknąć teraz denerwujące konflikty. Zachowaj dużo taktu. Jeśli masz dzieci - to w najbliższych dniach mogą Ci one sprawić dużo radości, a małżeńska połowa wyraźnie poprawi stan Twoich finansów. WODNIK: Popsuć Ci ten tydzień mogą jedynie napięte stosunki w pracy. Nie będą one sprzyjały stabilizacji Twych celów. Jednakże Twój dynamizm i chęć działania wiele Ci ułatwią. Skoncentruj baczniejszą uwagę na kręgu swych przyjaciół - może dojrzysz tam kogoś, kim warto się zainteresować? RYBY 2111 - 20III RYBY: Dobry tydzień na podjęcie zabiegów o awans w pracy, wyższe stanowisko oraz uzyskanie dodatkowych korzyści materialnych. Jeżeli masz ochotę poromansować - to ten tydzień nie będzie najgorszy dla miłosnych uniesień. Dla Ryb mających stałego partnera, utwierdzenie, że jest to najwspanialszy, oddany przyjaciel. Doznasz od niego wiele czułości i pomocy w trudniejszych chwilach. Piątek, 15 marca 1996 r. A Nr 64 (15616) Rok U ISSN 0137/9062 indeks 350028 Socjolog o sytuacji osób niepełnosprawnych str.2 Władysław Kowalski, aktor, który debiutował w Gdańsku, gościem Naszych Rozmów str.3 Jesiotr - legenda Wisły str.4 Magiczny klimat gdyńskiej „Cyganerii" str.7 Tunezyjska Sahara - tam, gdzie kręcono „Poszukiwaczy zaginionej arki" słr.8 W szesnastu stoiskach salonu samochodowego w Genewie sir. 9 Elżbieta Cybulska o tajnikach akupresury słr. 1O cesarz • •i Chińskie przysłowie mówi: „Gdy cesarz ma katar i kicha, trzęsie się Chiński Mur". Cesarza co prawda już nie ma, chińscy władcy cierpią na wiele innych dolegliwości, a mimo tó w ostatnim tygodniu rzeczywiście coś się jakby zatrzęsło wokół Chin. Chińskie manewry w Cieśninie Tajwańskiej, w czasie których wystrzelono kilka ostrych rakiet w kierunku tajwańskich portów, z dnia na dzień stały się tematem numer jeden. Nagle przypomniano sobie o Chinach. Nie jako o gigantycznym rynku zbytu, na który każdy chce się dostać przed konkurentami, lecz jako o potencjalnym źródle przyszłych problemów. Słowo „przyszłe" jest całkiem na miejscu. Nikt bowiem nie wierzy w to, by Chiny zdecydowały się na inwazję Tajwanu; specjaliści są zgodni, że tym razem chodzi tylko o nastraszenie Tajwańczyków przed zbliżającymi się wyborami. W jaki jednak sposób Chiny będą w przyszłości wpływać na sytuację światową? Zdaniem Lestera R. Browna z waszyngtońskiego Worl-dwatch Institute prawdziwe problemy z Chinami zaczną się na przełomie stuleci, gdy to gigantyczne państwo w coraz większym stopniu zacznie odczuwać braki żywności. Najprawdopodobniej zbiegnie się to w czasie z wyczerpaniem większości rezerw żywnościowych świata i z bardzo znacznym wzrostem cen pszenicy na rynku międzynarodowym. Ostatni tydzień pokazuje, że cesarz nie musi mieć nawet kataru, żeby Chiński Mur się zatrząsł. A co się stanie, jeśli cesarz zacznie być naprawdę głodny? Roman Warszewski Duch Kieślowskiego Nie fotografował się nader chętnie. Może dlatego, że pozowanie nie było Jego pasją. Popularność zawdzięczał wyłącznie owocom twórczego mozołu, który też wyniósł Go na szczyty światowego kina. Szczególnie jednak reżyserowi filmowemu trudno ukryć twarz przed fotoreporterami i od paru sezonów - odkąd prace swoje realizował we Francji - na zdjęciach prasowych oglądało się niepokojące zmiany w obliczu Krzysztofa Kieślowskiego. Może już w tych zdjęciach czaił się znak złego? Przed rokiem oświadczył, że więcej filmów robić nie będzie. A kiedy przemógł się, by stanąć za kamerą znów -znajdował się w pełni sił twórczych - serce nagle zamarło. Budził Kieślowski w środowisku wyjątkowy szacunek swoją postawą. Powagą i odwagą. W latach szkoły moralnego niepokoju, a przecież i wcześniej, dawał tej odwadze wyraz nie tylko na ekranie. Lecz teraz, mimo odejścia - niby bohater z jego filmu „Bez końca" - duch Kieślowskiego pozostanie obecny w świadomości miłośników Jego kina. Henryk Tronowicz Kalendarz historyczny zapisuje pod 18 marca, że w 1596 roku, a więc przed czterystu laty, król Zygmunt III przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy. Satyrycy gotowi są uważać ten fakt za największy dowcip polskiej historii, ale przecież „warszawka" jest całkiem odmiennego zdania, a Kraków jeszcze bardziej odmiennego. O Polsce w Polsce słychać tak mało. że nie wiadomo powszechnie o manifestacjach krakowian, którzy protestują przeciw ewentualnemu przywróceniu stołeczności swemu miastu. Mógł półszwedzki Zyzio nie wiedzieć, jak przebiegają w Warszawie żyły wodne i jak się kształtują bioprądy, krakowianie jednak wiedzą, że przywrócenie stołeczności sprowadziłoby do królewskiego miasta całą bitą paraśmie-lankę „warszawkowej elyty" i kto wie - może udałoby się jej do reszty wymazać podwawelską swojskość? A pomyśleć tylko, że był - niedawno - taki czas, kiedy stołeczność (i to wcale nie urzędasowa) groziła Gdańskowi. Na szczęście nie udało nam się, jak dotąd, przeskoczyć opłotków. I tak sobie nadal biadolimy, bardziej bliscy jednak Krakowowi niż Warszawowi. Paweł Dzianisz ŻYc/Ć me Cfeezrfrtm ? Rys. Zbigniew Jujka To kamień lekki, ciepły w dotyku, który pali się> wydzielając aromatyczny dym i który, potarty, przyciąga malutkie skrawki papieru i włosy. To świadectwo świata roślin i zwierząt sprzed milionów lat, źródło wiedzy o wędrówkach ludów długo przed Chrystusem, dowód kunsztu artystów-rzemieślni-ków na przestrzeni wielu wieków po dzień dzisiejszy. To wreszcie piękno i magia nierozerwalnie ze sobą związane w różnokolorowych bryłkach zastygłej żywicy. Wedle mitologii greckiej bursztyn wziął się z łez, jakie latami lały do wód Eridanu zrozpaczone po śmierci Faetona jego siostry, zamienione w topole (jedna z siedemnastowiecznych koncepcji dopatrywała się zresztą związku Eridanu z naszą Radunią!). Rodzima legenda kurpiowska łączy źródła bursztynu z potopem, jaki sprawiedliwy Bóg zesłał na grzesznych ludzi, którzy poniewczasie rzewne łzy lali. I tak z łez ludzi niewinnych i dzieci wziął się bursztyn, jak łza czysty i przejrzysty, dobry na leki, korale i inne piękne rzeczy. Łzy grzeszników pokutujących dały ten o barwie przyciemnionej i zamglo- nej, odpowiedni na kadzidła, fajki i tabakiery. żądany od Centralnej Ameryki po Daleki A z łez ludzi złych utoczył się bursztyn brudny, Wschód, od krajów basenu Morza Śródziemne- nie do użytku - na farbę, smołę i inne sztuki pod- go po Skandynawię. Wierzono w jego uzdrowi-lejsze. cielską i magiczną moc. Choć różne kultury różnie go postrzegały, dla wszystkich bursztyn był niezwykle cenny. Dla Rzymian niewielka jego bryłka warta była więcej niż niewolnik, Etruskowie stawiali go na równi ze złotem. Był po- Bursztyn zwany inkluzem - z wtopionym weń owadem. Dzisiaj bursztyn jest przede wszystkim unikatowym materiałem badawczym dla specjalistów nauk przyrodniczych i historycznych. To dzięki niemu posiadamy wiedzę o najstarszych znanych nauce gatunkach roślin i zwierząt sprzed ponad setki milionów lat. Dzięki swym niezwyłym właściwościom higro-skopijnym może on zmumifikować swoją ofiarę w ciągu kilkunastu godzin, co ma wielkie znaczenie dla zachowania nie tylko jej kształtu, ale również Fot.RobertKwiatek tkanek wewnętrznych. Wyschnięte Biemcy cenią bursztyn od wieków. Japończykom spodobał się całkiem niedawno, natomiast Ameryka oszalała na jego punkcie za sprawą „Parku jurajskiego". My natomiast, przerabiając około 130 ton „złota Bałtyku" rocznie - co daje nam bezsprzecznie pierwsze miejsce na świecie w tym względzie - patrzymy na niego z pewną rezerwą. Naszą pełną aprobatę zyskuje zazwyczaj wtedy, gdy trzeba sprawić prezent znajomym lub krewnym za granicą. A przecież z bursztynem nic równać się nie może. tkanki, choć na ogół niewidoczne gołym okiem, zachowują wiele cech tkanek żywych. Naukowcom udało się wszak z bursztynowych inkluzji pozyskać prehistoryczny materiał genetyczny -fragmenty struktury DNA termita sprzed 30 milionów lat, czy ryjkowca sprzed 120 milionów lat. Zeszłego roku kalifornijskim uczonym udało się nawet ożywić bakterię, zamkniętą w bursztynowej pułapce przed 25 milionami lat! Czynna obecnie w Nowym Jorku w Muzeum Historii Naturalnej wystawa „Amber: Window to the Past", ciesząca się ogromnym powodzeniem, prezentuje możliwości w tej dziedzinie. Jest tam między innymi inkluzja trzech kwiatków, najprawdopodobniej dębu, sprzed 90 milionów lat, którą paleontolodzy okrzyknęli „najważniejszym naukowym odkryciem w bursztynie". A obok roślin i zwierząt, zmumifikowanych w żywicznych pułapkach, Amerykanie podziwiają setkę bursztynowych dzieł sztuki z całego świata, w tym gdańską szkatułę z osiemnastego wieku. Świat pokochał bursztyn, my zaś jesteśmy jego największym eksporterem. Czy potrafimy wykorzystać tę szansę? Str.2 15 marca 1996 W Naznaczeni przeddzień Światowego Dnia Inwalidy rozmawiamy z socjologiem, dr. Januszem Erencem - Jak to właściwie w Polsce jest: akceptujemy, tolerujemy czy nie zauważamy ludzi niepełnosprawnych? - Przede wszystkim warto powiedzieć, że w gruncie rzeczy widujemy niewiele osób niepełnosprawnych. Kiedy pojechałem po raz pierwszy do Szwecji, wszędzie ich widziałem i zadałem sobie wówczas pytanie, skąd w tym kraju tylu inwalidów. Po powrocie przejrzałem roczniki statystyczne i okazało się, że Szwedzi mają podobny procent populacji ludzi ułomnych jak Polacy. Zrozumiałem wówczas, że różnica polega na tym, że nasi niepełnosprawni są pochowani w domach, a ich - uczestniczą w życiu na równi z pozostałymi. To są ciągle jeszcze pozostałości po systemie komunistycznym, które schowało niepełnosprawnych w domach, bowiem nie umiało rozwiązać ich problemów. - No tak, ale nie ma już komunizmu i wiemy jak rozwiązywać problemy ludzi ułomnych. Cóż więc w tym nam przeszkadza? - To nie jest takie proste. Musi nastąpić pokoleniowa zmiana myślenia. I trzeba zacząć od przedszkola. Jeśli dziecko przywyknie to stałej obecności dziecka niepełnosprawnego, będzie traktować go podobnie jako człowiek dorosły. Istota sprawy polega na tym, byśmy nie dzielili ludzi na sprawnych i kalekich i abyśmy dla tych drugich nic szczególnego nie robili. Tymczasem istnieje ogromna bariera między jednymi i drugimi. Konsekwencją tego jest to, że ludzie niepełnosprawni przywykli żyć na marginesie życia społecznego, czują się naznaczeni i problemem jest nie tylko ich akceptacja przez społeczeństwo, ale ich własna obawa przed wyjściem z getta, w jakim żyją. - Kto zatem powinien zrobić pierwszy krok? - My, czyli społeczeństwo ludzi zdrowych. Po to, by już więcej nie było takich podziałów. Mamy takie pierwsze jaskółki w woj. gdańskim. Prezydent Starogardu zamówił badania na temat sytuacji ludzi niepełnosprawnych w rejonie miasta i gminy. Diagnoza, którą opracujemy ma posłużyć integracji ludzi niepełnosprawnych. Aby to nastąpiło, trzeba zbadać jak wielka istnieje przepaść między światem zdrowych i niepełnosprawnych, a także z czyjej winy tak się dzieje. Liczymy się bowiem z tym, że ludzie ułomni, przyzwyczajeni do życia na marginesie, wcale nie zechcą wejść szturmem do świata zdrowych. Może nie będą mieć na to siły? - Ludzie, których kalectwo jest widoczne, fizyczne, wzbudzają mimo wszystko w nas ludzkie uczucia. Natomiast psychicznie niepełnosprawnych jawnie odrzucamy... - Wyobcowanie ludzi chorych lub upośledzonych psychicznie jest wprost niewiarygodne. Psychicznie chorzy ludzie zostali siłą wtłoczeni do odrębnej grupy w społeczeństwie i muszą w niej egzystować, choć tego nie chcą. Aby zbadać rozmiar tego zjawiska, przeprowadziliśmy eksperyment. Młoda atrakcyjna Fol. Robert Kwiatek dziewczyna zgłosiła się do dziesięciu pracodawców poszukujących sekretarki. Miała FC z języka angielskiego, znała obsługę komputerów i posiadała inne atuty dobrej sekretarki. Jedynym problemem miała być przebyta choroba, konkretnie schizofrenia. Posiadała jednak zaświadczenie lekarskie, że jest w okresie remisji, całkowicie zdolna do pracy. Tylko jeden pracodawca zgodził się przyjąć ją na okres próbny. Pozostali odmówili, mimo że wcześniej byli zainteresowani jej kwalifikacjami. Część osób potraktowała ją nawet dość wulgarnie. To dało nam pomysł, by przeprowadzić takie badania na szerszą skalę. Wspólnie z I Kliniką Psychiatryczną opracowaliśmy program badawczy, który po dobrych recenzjach czeka na wdrożenie. - Zaczyna się więc coś dla tej grupy robić. - Do satysfakcji jeszcze daleko, ale zacząć trzeba. Nie umiemy i nie chcemy w gruncie rzeczy uczestniczyć w problemach ludzi niepełnosprawnych. Powinniśmy jednak umożliwić im, by sami mogli załatwiać własne sprawy. Tak, jak pozostali. Na przykład ludzie zdrowi. - Dziękuję panu za rozmowę. Rozmawiała: Anna Jaszowska Z historii PRL Sprzeciw i „Mogło dojść do zupełnego rozpasania „rozrabiaczy", mogło dojść do niszczenia lub palenia okolicznych obiektów, dewastacji itp. Po zajściach ulicznych zatrzymano ogółem 283 osoby, w tym 54 studentów i 59 uczniów szkół średnich, zawodowych, a nawet podstawowych... Tak komentował ówczesny „Dziennik Bałtycki" nr 72/1968 „zaprowadzanie porządku" po wiecu młodzieży akademickiej na Politechnice Gdańskiej, który odbył się 15 marca na znak solidarności ze studentami warszawskimi spałowanymi i rozpędzonymi tydzień wcześniej. Potępiamy knowania wichrzycieli Odpowiedzią na ów wiec, w prasie nazywany elegancko „ordynarną burdą", był inny wiec: aktywu partyjnego Wybrzeża, celebrowany następnego dnia na terenie Stoczni Gdańskiej. Oto kilka haseł, pod którymi manifestowano poparcie dla PZPR: „Awanturnikom jak zajdzie potrzeba damy odpowiednią odprawę"; „Literaci do pióra - studenci do nauki" (pasta do zębów -dopowiadali przytomnie żacy); „Syjoniści do Izraela" (lub do Sjamu, jak chciał aktyw śląski); Ale są i inne hasła. Hasła wymierzone przeciw partii i jej I Sekretarzowi - mówił na wiecu szef wojewódzkiej instancji Stanisław Kociołek - wymysły, lżenie robotników i milicjantów broniących ładu i spokoju Stolicy. (...) Za grupami młodych wichrzycieli kryją się ludzie pokroju Słonimskiego, Kisielewskiego i Jasienicy... Takich wieców i masówek odbywało się wówczas w całym kraju mnóstwo. Każdy I sekretarz wojewódzki i gminny, każdy dyrektor zakładu czy choćby najmniejszej spółdzielni mleczarskiej, zobowiązany był do przedstawienia swoim władzom wyników akcji potępiającej „knowania wichrzycieli". Towarzysze prześcigali się w gorliwości i elokwencji. Edward Gierek groził w Katowicach: Brudna piana, która wypłynęła na fali wydarzeń październikowych przed 11 laty nie została w pełni usunięta z nurtu naszego życia. (...) Dzisiaj MO naszego województwa zatrzymała samochód wiozący na Śląsk grupę warszawskich studentów, którzy jechali zamącić spokojną śląską wodę. Chcę z tego miejsca stwierdzić, że nigdy nie była i nie będzie wodą na ich młyn. I jeżeli poniektórzy będą nadal próbowali zawracać nurt naszego życia z obranej przez naród drogi, to ta śląska woda pogruchocze im kości. Warto od czasu do czasu przypomnieć sobie tę szczególną stylistykę partyjnych prze- cej się przeciwko zapyziałej rzeczywistości politycznej, cenzurze i (według określenia Kisiela) „dyktaturze ciemniaków"; oraz nurtu partyjnej frakcji „partyzantów" Moczara walczących o władzę. „Partyzanci - pisze Andrzej Albert w »Najnowszej historii Polski« - zamierzali wykorzystać ferment wśród inteligencji dla wykazania niezbędności i potęgi swych formacji policyjnych i paramilitarnych. Dlatego też do autentycznych dążeń demokratycznych kół inteligenckich moczarowcy niepostrzeżenie podłączali policyjne prowokacje." Taką prowokacją, która rozpoczęła ciąg zdarzeń mających zapewnić „partyzantom" zwy- czym", a potem - z sadystyczną brutalnością - przez ZOMO. Rany odniosło ponad pięćdziesiąt osób, wiele aresztowano. Studenci do ksiqiek Wkrótce mało kto pamiętał od czego zaczęły się „wydarzenia marcowe" i kto je sprowokował. Teraz sprawą najważniejszą była solidarność z pobitymi i relegowanymi kolegami z UW. Wiece młodzieżowe odbyły się (czasem kilka) w Łodzi, Lublinie, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Poznaniu, a także - na mniejszą skalę -w innych ośrodkach akademickich. Wszędzie rozpędzane, a później potępiane na niezliczonych „masówkach robotniczych". A moczarowskie formacje MSW mogły wykazać swoją sprawność i znaczenie. 25 marca władze zdecydowały się na wyrzucenie z UW grupy wybitnych naukowców pochodzenia żydowskiego. Młodzież akademicka podjęła rezolucję w ich obronie na fmBm U &S& mówień. Ku przestrodze zwolennikom powrotu PRL. Woda na młyn Co się wydarzyło w Polsce w marcu 1968 roku? Doszło do sprzężenia dwóch ważnych, ale całkowicie przeciwstawnych nurtów: nurtu młodzieży inteligenckiej (i popierających ją środowisk twórczych) buntują- cięstwo, był zakaz grania „Dziadów", które władza uznała za prowokację antyradziecką i po 10 przedstawieniach zdjęła z afisza Teatru Narodowego. Taką prowokacją było też rozpędzenie - zwołanego na 8 marca - wiecu na uniwersyteckim dziedzińcu, najpierw przez tajniaków nazywających siebie „aktywem robotni- Fot. Archiwum ostatnim, kończącym studencką rewoltę, wiecu 28 marca. Uchwalono także na nim ważny dokument: Deklarację Ruchu Studenckiego - ideowy testament Marca'68. Reakcją władz było aresztowanie członków Studenckiego Komitetu Delegatów Wydziałowych. Rektor UW Marian Turski skreślił 34 osoby, a 11 zawiesił w prawach studentów. Z dniem 30 marca rozwiązano także Wydziały Ekonomii i Filozofii, kierunek psychologii na Wydziale Pedagogicznym oraz III rok na Wydziale Matematyczno-Fizycznym UW. Przez długie lata polska nauka i kultura „lizały rany" zadane w marcu 1968r. Syjoniści do Izraela O ile „wątek studencki" był dla frakcji Moczara jedynie detonatorem; o tyle „wątek żydowski" miał daleko ważniejsze znaczenie: umożliwiał od zaraz opróżnienie pewnej liczby intratnych stanowisk, a w dalszej przyszłości przejęcie władzy. Do kampanii „antysyjonistycznej" ochoczo przystąpiła spora część prasy i wymiaru sprawiedliwości, a także PAX. Instancje partyjne prześcigały się w wymyślaniu haseł i polowaniach na czarownice. „Wyczyszczono" dokładnie MSZ. Z wojska usuwano oficerów „niewłaściwego pochodzenia". Pisarzom odbierano prawo do publikowania swoich dzieł. Wypominano pokrewieństwa sprzed kilku pokoleń. W 1968r. z kraju wyjechało ok. osiem tysięcy osób; drugie tyle pozostało pomimo szykan i odebrania pracy stanowiącej sens życia. Trudno wprost ocenić, jak niepowetowane szkody przyniosła ta antysemicka awantura opinii Polski w świecie. Ludzie Moczara „wątek żydowski" rozegrali z pełnym zaangażowaniem i tak, że nawet Moskwa nie potrafiłaby lepiej. Dlaczego zatem przegrali? „Partyzantów, zgubił ich nadmiernie eksponowany i bardzo prymitywny nacjonalizm" -stwierdza Zbigniew Landau w „Polsce Gomułki". Radzieccy przywódcy przygotowywali się już ponadto do interwencji w Czechosłowacji i Gomułka był im potrzebny. O jego klęsce przesądziły dopiero protesty robotnicze 1970 roku. Izabella Greczanik-Filipp Potrzebujesz poczucia indywidualności - nowa linia ATU to szansa na wyróżnienie się I spośród innych. Bezpieczeństwo cenisz najbardziej - Im ^ . j! specjalnie wzmocniona konstrukcja . ; ~~r~ ATU i nowe hamulce (z przodu - tarczowe, j| °^( z tyłu - bębnowe) sprawiają, że z całkowitym —II—1—4—I zaufaniem powierzysz mu siebie i tych, których kochasz. Oczekujesz komfortu i elegancji - ATU zmieni nawet wielogodzinną jazdę w prawdziwą przyjemność, a pojemny bagażnik -od 300 do 510 dm3 - zmieści wszystko, co potrzebne Tobie i Twojej rodzinie, by miło spędzić wakacje. Doceniasz możliwość wyboru - każda z trzech wersji silnikowych ATU - 1,6 GLI, 1,4 GLI 16V z silnikiem Rovera oraz 1,9 GLD z silnikiem Citroena ma swoje indywidualne zalety. ~ Potrafisz liczyć - atrakcyjna cena ATU, najko-rzystniejsze warunki ubezpieczeń OC, AC i NW oraz całodobowa bezpłatna pomoc \SfiffjfP drogowa to argumenty, które są dla Ciebie ważne. Podejmij przemyślaną decyzję - już dziś zarezerwuj swojego FSO ATU u najbliższego dealera. Jest wygodny i bezpieczny. 15 marca 1996 Wybierając aktorstwo, wybiera się pewien los - Rzadko udziela pan wywiadów, niechętnie mówi o sobie. Zdaje się, że nie przywiązuje pan wagi do kreowania własnego wizerunku. - Chyba tak. Zawsze wyznawałem zasadę - może wziąłem ją z moich zawodowych początków na Wybrzeżu? - że aktor wypowiada się poprzez swoje role i nie ma właściwie powodu, żeby z nim o tym jeszcze rozmawiać. Nasza praca nie odbywa się w ukryciu, nie przynosi też jakichś niebywałych rezultatów, które nie dają się „fizycznie" dostrzec. Aktora można oglądać na scenie lub w filmie. Wszystko jest wtedy widoczne. Samo granie roli, występowanie przed publicznością jest już rodzajem jakiegoś wywiadu... - A tymczasem publiczność jest niepoprawna, niezmiennie ciekawa również tego, kim prywatnie jest człowiek wcielający się w filmowego czy teatralnego bohatera. - Im więcej tej ciekawości, tym lepiej. Teatr to przecież swego rodzaju umowa. Przez godzinę albo i dłużej aktor jest na scenie, widz po drugiej stronie. Potem się rozchodzą, ale z ich spotkania wynikają jakieś przeżycia, wrażenia, niedopowiedzenia i emocje. Jeżeli w widzach pozostaje po tym również ciekawość istoty scenicznej prezentacji, albo zainteresowanie osobami aktorów - to dobrze dla obu stron, dla widza i dla aktora. Gdybyśmy o sobie wszystko już wiedzieli, przestałoby nas to pasjonować. Tak więc . powinno być. Trochę jakw bajce z pewną tajemnicą. - Należy pan do pokolenia, B które wybór i uprawianie aktor-stwa kojarzy z pewną misją. ~ z częstotliwości występowania, ale z jakości aktorstwa. W tej chwili jest inaczej. - Od lat związany jest pan z Teatrem Powszechnym w Warszawie. To zespół gwiazd. - Nie lubię słowa: „gwiazda". Można nią zostać nie będąc wielkim, wspaniałym aktorem. To nie to samo. Mam wielki szacunek dla wspaniałych aktorów. W zespole Powszechnego są właśnie wspaniali aktorzy. Ale dziennikarze wolą określenie: „gwiazdy". - Może ono lepiej przystaje do filmu? Pańska filmografia jest pokaźna. - Kiedyś uznawałem wyłącznie teatr, stawiałem go ponad wszystko. Potem zrozumiałem, że ważne jest też to, co robi się poza nim; pod warunkiem, że nie schodzi się poniżej pewnego poziomu. W wielu filmach mógłbym nie wystąpić - bez szkody. Ale są obserwując Zbyszka Cybulskiego, mogłem się przekonać, co znaczy być popularnym. Jego fenomen nigdy się nie powtórzył, była to popularność pełna szacunku i atencji. - Tamten sezon w jakimś sensie pana ukształtował. Co z tamtych lat zostało? - Wszystko. To było przedłużenie szkolnej edukacji. Miałem na studiach wspaniałych pedagogów, uczących nie tylko rzemiosła, lecz i tego, czym jest aktorstwo, co znaczy być aktorem. Balem się, że szkoła swoje, i lęk nie pozwoliły mi przeciwstawić się profesorowi. Dostałem się na studia. Długo jednak nie mogłem tego zaakceptować, nie umiałem się odnaleźć. Pakowałem się, wyjeżdżałem, złożyłem papiery na psychologię. Nie było we mnie potrzeby bycia aktorem. Aż do pierwszego sukcesu. Dramat aktora polega na tym, że gdy się w to wejdzie, zacznie to robić, nie sposób się już wycofać. To wciąga... - Jak narkotyk? - Coś takiego. Trudno sobie wyobrazić siebie w innym działaniu, innym zawodzie. - Buduje pan swoje role racjonalnie czy emocjonalnie? - Najpierw jest intuicja, która zwykle mnie nie zawodzi. „Schody" zaczynają się później. Intuicyjnie wiem, jak to powinno wyglądać, ale do końca muszę się jakoś „doczołgać". To jest prawdziwa Golgota. Prowadzą mnie emocje, wiedza, doświadczenie życiowe i zawodo- Wladysława Kowalskiego oglądaliśmy ostatnio w Gdańsku w roli Stańczyka w gościnnych przedstawieniach „Wesela" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Krzysztofa Nazara. Parę miesięcy wcześniej -jako Podkolesina w „ Ożenku" Mikołaja Gogola. Popularny aktor, znany z wielu kreacji scenicznych oraz ról filmowych, absolwent warszawskiej PWST (dyplom w 1959 roku), debiutował przed laty rolą Geof-faw „Smaku miodu" w Teatrze „ Wybrzeże". Od sezonu 1974175 jest związany z warszawskim Teatrem Powszechnym. Bezgraniczna wiara i dystans Z Władysławem Kowalskim, aktorem Teatru Powszechnego w Warszawie, rozmawia Anna ięsiak - Tak mnie wychowano w szkole teatralnej, tak mnie nauczono w pierwszych latach pracy - przez rok na Wybrzeżu, przez czternaście w Teatrze „Ateneum" u boku plejady wielkich aktorów. Ja w to uwierzyłem. I nadal wierzę, choć czas uparcie to weryfikuje. W sensie myślenia 0 teatrze i o zawodzie jestem dzieckiem tych właśnie znakomitości - Świderskiego, Woszczerowicza, Śląskiej. 1 tak zostanie. - Młode pokolenie myśli inaczej... - Różnie. Wśród młodych kolegów spotykam ludzi przypominających mnie sprzed lat. Może czas ich zmieni, zmusi do rewizji tego myślenia, uformuje na nowo. Nawet jeśli tak się stanie, nie mam im tego za złe. Żyjemy w innym czasie, w innym rytuiie. Kiedyś solą teatru i aktora była autentyczna wartość tego, co robi. Teraz bardziej liczy się efekt doraźny, ilość, popularność. Popularność wynikała dawniej nie rzeczy, które bardzo cenię: mój filmowy debiut u Wojciecha Hasa, „Kartkę z podróży" Waldemara Dzikiego, za którą dostałem nagrodę na gdańskim festiwalu. Mam sentyment do telewizyjnego serialu „Kolumbowie", bardzo przeżyłem go emocjonalnie. Teatr Telewizji pozwolił mi zagrać wiele wspaniałych ról w sztukach współczesnych i w klasyce. - Czym dla pana, rozpoczynającego zawodową drogę, był sezon 1959/60 - na Wybrzeżu? - Był to najważniejszy sezon w moim życiu. Zagrałem aż pięć ról, co jest trudne do wyobrażenia. Miesięcznie grałem po trzydzieści parę spektakli. Pierwszą rolę, mój debiut, reżyserował Konrad Swinarski i było to wydarzenie dużej rangi. Lepiej nie można było zacząć. Ale nie chodzi nawet o sukcesy i propozycje, które poszły w ślad za nimi a o atmosferę i ludzi - Hubnera, Maklakiewicza, Cybulskiego, Kobielę. Wtedy, a teatr swoje, że się teoria rozminie z życiem. A tymczasem znalazłem potwierdzenie. Przede wszystkim dzięki Hubnerowi, który to jeszcze ugruntował. Niewiele się zmieniłem w wymaganiach wobec siebie i teatru. Jestem uparty i nieustępliwy, z czego często wynikają sytuacje kolizyjne. Czas wiele przecież zmienił. Nie we mnie, ale w sytuacji teatru, jego miejscu i znaczeniu. - Co było impulsem decydującym o wyborze aktorstwa? A może nie był to impuls, lecz świadoma decyzja? - To był zbieg okoliczności. Nie myślałem o zostaniu aktorem, mieszkałem na prowincji, daleko od kulturalnego centrum. Maturę zdawałem w Iławie, w teatrze zawodowym po raz pierwszy - o zgrozo - byłem już po egzaminach do szkoły teatralnej. Decyzję podjął za mnie mój polonista, p. Hertel, który nawet kupił mi bilet na pociąg do Warszawy, na egzaminy. Jechałem w nieznane i na spotkanie z nieznanym, ale szacunek we. Trudno to oddzielić. Tkwi w tym tajemnica, której aktorzy wciąż nie potrafią nazwać: jak to jest, jak się do tego dochodzi? Tyle, ilu aktorów, tyle osobistych niuansów pracy nad rolą. Iw tym może cały urok: wiadomo jak zrobić but czy krzesło, jak naprawić samochód. Ale na stworzenie roli niema recepty. - W teatrze aktor nie ma możliwości zdystansowania się do swego scenicznego wcielenia, spojrzenia na siebie z zewnątrz i krytycznie. Kiedy więc jest pan przekonany, że coś się udało, ta subiektywna ocena nie zawsze bywa zbieżna z opinią krytyki. - Najczęściej jest absolutnie rozbieżna. Bardzo, bardzo rzadko można sobie powiedzieć: dzisiaj było dobrze, do tego dążyłem. W ciągu trzydziestu pięciu lat pracy przytrafiło mi się to dwa albo trzy razy. - Wtedy ma się największą satysfakcję? - Tak. To jest uczucie, jakby się zrzucało wielki ciężar, pozbywało ogromnego plecaka. - Gdyby młody człowiek marzący o aktorstwie prosił dziś pana o radę: utwierdzałby pan go w zamiarze czy odwodził? - Odradzałbym mu z całej siły, ale widząc, że trwa przy swoim, uznałbym, że warto mu sensownie radzić i pomagać. Bez bezgranicznej wiary, że tylko to mogę robić, ale i bez dystansu wobec miraży -popularności, pieniędzy, powodzenia - takiej decyzji podejmować nie wolno. Wybierając aktorstwo, wybiera się pewien los. Kiedy uczyłem w szkole teatralnej, powtarzałem studentom, że jeśli nie jest się gotowym oddać temu bez reszty, to i zaczynać nie warto. Chyba że chce się być urzędnikiem teatralnym. - Dziękuję za rozmowę. AUTOR Elżbieta Daszkowska-Witczyńska PZIm) rzeźbiarka, scenograf Za trzy dni w nowym studiu telewizji gdańskiej rozgości się sztuka Elżbiety Daszkowskiej-Witczyńskiej: oprawi plastycznie program z żydowskimi pieśniami Mordechaja Gebirtiga, z którymi wystąpi Andre Hubner Ochodlo. Dla filmu telewizyjnego artystka zaprojektowała kostiumy z czarnych i brązowych aksamitów, z herbacianych koronek, wzbogaciła swoją wcześniejszą scenografię, w której pokazywany był dotąd ów recital, zatytułowany „Wtedy wrócą moje pieśni". Niedawno był on np. w Pradze, potem na festiwalu piosenki aktorskiej we Wrocławiu, wczoraj i dzisiaj wystawiany jest w Teatrze Muzycznym w Gdyni. W scenografii do pieśni Gebirtiga, jak we wszystkich swoich poprzednich projektach, Daszkowska wykorzystała stare ramy okienne, zmurszałe deski z drzwi, czyli naznaczone czasem rzeczy z własną historią. Po bokach sceny natomiast rozwiesiła szale modlitewne, rysując na nich twarze ludzkie - patrzą na spektakl, zarazem symbolizują świat z pieśni, świat, którego już nie ma. Sztuka Daszkowskiej-Witczyńskiej wynika z fascynacji przeszłością. Upodobania te ujawniła już w wyróżnionej pracy dyplomowej pt. „Z pokolenia w pokolenie", na wydziale rzeźby gdańskiej PWSSP w 1994 roku; zrobiła właściwie gotową scenografię do przedstawienia o życiu dawnego miasteczka żydowskiego. Artystka odtworzyła nastrój jego uliczki, budując ze starych okien, drzwi i innych rekwizytów niby domki - mansjony, a w każdym umieściła postaci w oryginalnych strojach. Twarze tych ludzi, przypominające zdeformowane falą rysunki na piasku, uzmysławiały, że to świat cieni. A tak się gdzieś w przestworzach ułożyło, że w tym właśnie czasie zamieszkał na Wybrzeżu Andre Ochodlo. Ich sztuka mogła więc i musiała się spotkać. Elżbieta zaprojektowała scenografie do wszystkich przedstawień Teatru „Atelier" Hubnera Ochodly. „Grały" tam także jej mansjony. Ostatnio - zaledwie półtora roku po dyplomie - pracowała po raz pierwszy dla dużej sceny, co jeszcze niedawno wydawało się jej nieziszczalnym marzeniem. W Teatrze Kameralnym w Sopocie zaprojektowała scenografię i kostiumy do „Chłopców" według Gro-chowiaka w reż. Barbary Sass. Atmosfera pracy była znakomita, jej efekty także. Ze swoim upodobaniem do detalu, umiejętnością ogrywania światła Elżbieta marzy o zrobieniu wnętrz i kostiumów do filmu fabularnego. Przygotowuje zaś dużą wystawę rysunków ze scenkami rodzajowymi z dawnych lat. Rysuje ołówkiem na tekturze (może zamieni ją teraz deską), nadając pracom zróżnicowaną fakturę. A zespół „Atelier" już ma za sobą pierwsze spotkanie w sprawie repertuaru na nowy sezon letni. Anna Kościelecka Fot. ze zbiorów prywatnych Str.3 Na ile proste przepisanie się z partii do partii nosi znamiona zaprzaństwa czy zdrady? Półprawdy, półkłamstwa i brzydki wyraz na „r yy Zacny Kwerendarz zgromił ostatnio kilku nie nazwanych dziennikarzy gdańskiej prasy. Popełnili oni grube nieścisłości, relacjonując w swych organach zabójstwo, połączone ze spektakularnym samobójstwem w wykonaniu samego zabójcy. W informacjach na ten ponury temat poplątano imiona, okoliczności dramatu, a nawet wysokość piętra, z którego wyskoczył zazdrosny mąż. Zachęcony przykładem, przemógłszy nieśmiałość, i ja udrapuję się w szaty zoila (zoil pisany z małej litery to termin literacki, wywodzący się od żyjącego w IV w. p.n.e. sofisty i retora Zoila z Amfipo-lis, zjadliwie krytykującego Homera - J.Ch.), by wziąć na warsztat nadużywanie pewnych słów w polskich mediach. O ile pisanie półprawd jest - gdy spojrzeć na to z drugiej strony -fabrykowaniem półkłamstw, więc rzeczą naganną, o tyle nadużywanie określeń pejoratywnych osłabia wrażliwość czytelników, zaś autorów zapędza w końcu na śmietnik obraź-liwych, wulgarnych epitetów. I tak źle, i tak niedobrze... Przejdę do konkretu. Otóż gwiazda „Głosu Wybrzeża" red. Iza Wodzińska pisząc 4 marca br. o „Ruchu Stu w ofensywie" nazwała „renegatem z Unii Wolności" niejakiego Henryka P. z Sopotu tylko za to, że zmienił barwy partyjne, przechodząc do wspomnianego ruchu. Termin „renegat" według „Słownika wy-razów obcych i zwrotów obcojęzycznych " Władysława Kopalińskiego oznacza - cytuję -„odstępcę, odszczepieńca, przeniewiercę, zdrajcę", ma zatem wielce negatywne konotacje i obraźliwy, wręcz hańbiący wydźwięk. Tymczasem zbrodnia Henryka P. polegała na zamianie członkostwa w centrowej partii UW na legitymację „Ruchu Stu", też przecież centrowego. Widocznie ugrupowanie to odpowiada mu bardziej duchowo i w ogóle. Niech więc Autorka, którą skądinąd cenię za temperament i dobór tematów, sama sobie odpowie na ile proste przepisanie się z partii do partii nosi znamiona zaprzaństwa czy zdrady, skoro brzydkiego wyrazu na „r" - jak renegat - używano do tej pory jeno w odniesieniu do autentycznych zdrajców ojczyzny lub wiary, np. Bogusława Radziwiłła, czy Kałk-steina, z patriotycznych Kałk-steinów rodem, ale tego co ge- nerała Grota - Roweckiego, dowódcę AK, wydał w łapy gestapo. Osobiście opowiadam się za matowaniem naszego (pożal się Boże...) życia politycznego przy użyciu stonowanych odcieni pastelowych, a nie jedynie tak, jak się to w mediach praktykuje - bielą i kontrastową czernią, lub raczej bielą i czerwienią. Podobnie jak odrzucam przyklejenie etykietki renegatów tym, którym po prostu przestał się podobać program jakiegoś tam ugrupowania politycznego czy związkowego, a może tylko dąsy i wąsy danego lidera - tak jestem przeciwny zresztą zbyt pochopnemu kreowaniu polityków na Jedynych Zbawców Uciemiężonego Narodu Polskiego, Mężów Opatrznościowych, czy Polaków Tysiąclecia. Tu znów spełznąłem - w moich felietonikach po raz enty -do wałkowanej bezustannie, a mimo to dla niektórych dyskusyjnej kwestii prawa jednostki do zmiany przekonań. Jestem za takim prawem. Niezapomniany Antoni Słonimski kiedyś napisał, iż tylko krowa ich nie zmienia. A myśmy przecież ludźmi. Jan Chrzan Szykuje się wielka przebudowa, ale czy unikniemy koszmaru? Lepiej pytać zawczasu Czasem wydaje mi się, że największym psujem miast są perspektywiczne plany zagospodarowania przestrzennego, czy jak to się tam nazywają wydumane przez anonimowe gremia imponujące pomysły centrów handlowych, tras komunikacyjnych, terenów rekreacyjnych, stref takich czy owakich. Nim wszakże plany zderzą się z rzeczywistością, papiery żółkną w szafach, lata płyną i stwarzają problemy. Np. takie, że dzielnica, w której nie wolno było budować i remontować, bo plan przewidywał jej generalną sanację i restrukturyzację, po dwudziestu latach staje się zbiorowiskiem ruder i siedliskiem mętów. Niekiedy ze wspaniałych albo głupich planów zostaje zrealizowany kawałeczek, tkwiący w strukturze urbanistycznej jak pomnikpurnonsensu (np. przejście dla pieszych pod Chłopską, w miejscu, gdzie nikt nie ma interesu przechodzić), niekiedy wyłoni się z nich coś absolutnie potwornego (wiadukt na Zaspie, z którego korzystają tylko masochiści). Często wobec zablokowania planami perspektywicznymi atrakcyjnych terenów (hektary między Jagiellońską a Obrońców Wybrzeża, płyta na Zaspie) biznes lokuje się by- le gdzie i byle jak (tereny wystawowe przy Beniowskiego) i to, co mogło być ozdobą i atrakcją miasta, jest zakałą i udręką. Czasem jakieś przedsięwzięcie już Z góry jest chwalone i opiewane, i dopiero, kiedy znikną rusztowania, okazuje się, że góra urodziła nie tyle mysz, ile potworka. Takim potworkiem jest np. Dworzec Główny, o którym nawet nie można powiedzieć, że jego projektanci pamiętali o wszystkim, tylko nie o podróżnych, bo to też nieprawda. Dziwaczny dom towarowy, którym stała się część handlowa dworca, jest labiryntem boksów, rajem dla kieszonkowców i terenem spacerowym dla obiboków, a nie miejscem, gdzie „po drodze" załatwia się bieżące zakupy. Na zabudowę terenów przed dworcem też pewnie opracowano parę planów, koncepcji i założeń, a wygląda na to, że spółka, która to wykupiła, zafunduje nam nie tylko to, co jej się podoba, ale i ładne kilkanaście miesięcy udręki podobnej do przeżywanej przy przebudowie dworca. Kiedy czytam o przedłużeniu tunelu, o podziemnym parkingu, o rozbiórkach, już widzę oczyma duszy księżycowy krajobraz i tłumy przepychają- ce się po prymitywnych, kiwających się kładkach bądź dyrdających setki metrów jakimiś obłąkanymi obejściami. Więc pytam zawczasu: czy władze miejskie zapytały zawczasu inwestora, jak zamierza zapewnić mieszkańcom Gdańska i przyjezdnym bezpieczeństwo i wygodę na czas trwania budowy? Czy w umowie są odpowiednie paragrafy w tych sprawach? Czy są przewidziane sankcje za niedotrzymywanie przyrzeczeń? Odszkodowania za dyskomfort i straty finansowe wynikające z rozwiązań wygodnych dla inwestora, a koszmarnych dla ludzi? I niech mi nikt nie mówi, że takich warunków i gwarancji nie można wymagać, bo inwestor się przestraszy i nie będzie chciał budować. „Bedzies, be-dzies ", jak mówi Waluś w reklamie „Kamy". Tak atrakcyjny kawałek atrakcyjnego miasta nie co dzień się trafia, to po pierwsze. A po drugie: w jakimś Klagenfurcie czy Kalmarze wyżej wymienione warunki byłyby czymś oczywistym i inwestor o tym wie. Więc, ojcowie miasta, po co macie być z punktu gorsi? Szanujcie Gdańsk, jego mieszkańców i - siebie. Janina Wieczerska Legalne omijanie cła - rozprawka o metodzie Rozum protekcyjny ~r\ rotekcjonizm polega na tym, że kogoś, na kim A. nam zależy, popieramy lub chronimy. W gospodarce oznacza najczęściej ochronę własnych producentów przed konkurencją zagraniczną. Jednak życie niekiedy płata protektorom dość zabawne figle. Redaktor Janusz Weiss prowadzi w Radiu Zet audycję „Mam taki problem". Wymyśla czasem problemy dziwaczne, a czasem nie musi - życie przebija wyobraźnię. Nie tak dawno zadzwonił do Głównego Urzędu Ceł i spytał, ile musiałby zapłacić cła za samochód wart 1 mld starych złotych. Wyliczono mu sumę astronomiczną, w związku z tym spytał, czy wyszłoby taniej, gdyby tenże samochód rozebrać w krzakach przed granicą i wwieźć w kawałkach, by już w krzakach rodzimych złożyć pojazd z powrotem do kupy. Powiedziano mu, Że musiałby posiadać rachunki na części, ale że ogólnie rzecz biorąc cło byłoby wielokrotnie niższe. Ale - zaznaczyła urzędniczka - pan wie, że to nielegalne! O, zdziwił się Weiss, a Koreańczykom wolno? Pani się zmieszała i odesłała do szefa. Po kolejnych kilku telefonach, wysoki funkcjonariusz GUC stwierdził filozoficznie: taki jest kapitalizm! W domyśle: co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie! O co chodzi z Koreańczykami? Ano, koncern Daewoo sprowadza do Polski samochody Nexia w częściach, a następnie montuje w Lublinie. Numer polega na tym, że z Korei auta te wywożone są w całości na statkach. Dowozi się je do Słowenii, wyładowuje i... rozmontowuje. Po czym wsadza do pociągów i przywozi do Polski, gdzie... (patrz wyżej). Koreańczycy omijają cło i wychodzą na swoje. Kto na tym traci, kto korzysta? Producenci zdobywają rynek. Klienci mają większy wybór samochodów. Polskie władze mają czyste sumienie - że nie stwarzają konkurencji naszym potentatom, że nie drażnią Fiata i General Motors i całej Wspólnoty Europejskiej. Robotnicy w Lublinie mają pracę w montowni. Słoweńcy w „rozmontowni" (ciekawe, jak zdaniem inżynierów powinna się nazywać taka fabryka, co rozbiera zamiast składać?). Ogólnie jest więc w porządku. Trochę z kolei dostaje klient, bo płaci za podwójny montaż, przedzielony demontażem. W końcu Koreańczycy podpatrzyli ten sposób zapewne u naszych indywidualnych importerów, ale jakoś tak załatwili sprawy, że nikt ich za to nie ściga. Ja zresztą też nie wołam tu, aby dowalić wyższe cła na części samochodowe - wręcz przeciwnie. Spodobał mi się jedynie pomysł Weissa, który zapytał owego prominentnego celnika: A czy nie lepiej byłoby, żeby te samochody w całości trafiały do Polski i to nasi robotnicy, a nie Słoweńcy rozmontowywaliby w jednej hali (żeby zadośćuczynić prawu) i montowali w sąsiedniej? Urzędnik zabulgotał tylko w odpowiedzi. Na to nikt tam, ani w Ministerstwie Finansów, nie wpadł. A żal. Można przecież na terenie fabryki w Lublinie utworzyć strefę wolnocłową w hali „rozmontowni". I wszystko zostałoby w rodzinie. Że tak czy siak wszystko to wygląda głupawo i nieefektywnie? Pewnie, ale czego się nie robi dla naszych kochanych „maluchów" i polonezów! Piotr Dominiak PS. Tydzień temu pisałem o zamiarach likwidacji niektórych ulg podatkowych. We wtorek, w głównym wydaniu „Panoramy", Ministerstwo Finansów tłumaczyło, że ulgi od darowizn trzeba ograniczyć, bo za dużo podatników z nich korzysta; ulgi na samokształcenie i pomoce naukowe także - bo dotyczą one tylko niewielu ludzi. Czyli i tak źle i tak niedobrze. Może, jak by darować panu ministrowi parę groszy na samokształcenie (obaj byśmy sobie to odliczyli!), to by mu przyszły do głowy jakieś sensowniejsze argumenty. Ale ile by mu trzeba podaro- P.D. Str.4 15 marca 19% Fot. Robert Kwiatek Zwiastuny wiosny Od wielu stuleci bociany uważane są za symbol szczęścia, urodzaju, macierzyństwa, sprytu. W prawie rzymskim było prawo bocianie, zobowiązujące dzieci do utrzymywania starych rodziców. Dawniej, gdy dachy domów i budynków gospodarskich były kryte słomą, bocian uchodził za ich-strażnika i obrońcę przed Bociany są znakiem wiosennego przesilenia w naturze, wracają z zimowisk w ciepłych krajach około połowy marca. Stare gniazdo lub miejsce na nowe wynajduje samiec, który hałaśliwie klekocze dziobem i informuje, że już jest z powrotem. Sprawdza stan techniczny gniazda lub możliwości zbudowania nowego i czeka na partnerkę. Być może to od jej decyzji zależy, czy gniazdo będzie zajęte, a to oznacza początek prac remontowych i budowlanych - wzmacnianie, uzupełnianie, podwyższanie precyzyjnej konstrukcji. Budulca nie brakuje - są to suche gałęzie, szmaty, a nawet druty i worki plastikowe. Piętrzone przez kilka lub kilkadziesiąt lat gniazdo może ważyć 500-800 kg- Gdy wiosną w porze zalotów dobierze się para bocianów, o rzeczywistym zajęciu gniazda świadczy złożenie 3-6 jaj. Rzadko jednak z wysiadywanych przez obydwa ptaki jaj z gniazda wyleci tak duża liczba bocianiego potomstwa. Jeśli bociany-rodzice dadzą sobie radę z ich wykarmieniem i nie wyrzucą z gniazda najsłabszych osobników - to jest to zarazem miara sukcesu lęgu, czystości środowiska i zasobności w pokarm. Liczebność bocianów pod koniec lata to swoisty termometr ekologiczny. Młode bociany, po 2 miesiącach karmienia - rodzice muszą znosić do gniazda co najmniej pół kilograma pokarmu na dziób dziennie - swoje lotnicze umiejętności ćwiczą najpierw w gnieździe. Jego najbliższe sąsiedztwo powinno być dla nich bezpieczne, ale nie zabraknie trudności na liczącej co najmniej 8 tys. kilometrów trasie przelotu na zimowisko. Odloty zaczynają się na początku sierpnia od sejmików bocianich, czyli zlotów kilkudziesięciu, a nawet kilkuset ptaków w jednym miejscu. Odbywa się jakby weryfikacja umiejętności latania i wytrzymałości, bo przecież wędrówka na afrykańskie zimowiska potrwa prawie 3 miesiące. Trasy przelotów od tysiącleci są takie same - do Hiszpanii i Gibraltaru, i dalej przez morze do Afryki Zachodniej, oraz przez Bałkany do Azji i Egiptu, a potem wzdłuż doliny Nilu do Afryki Centralnej i południowo- wschodniej. Po „wczasach" w ciepłych krajach - wracają właśnie w marcu. W Polsce - jak wykazują przeprowadzane co 10 lat w wielu krajach inwentaryzacje tych ptaków i gniazd - żyje i wychowuje się najwięcej bocianów z ich europejskiej populacji - około 35 tys. par. Urbanizacja, a zwłaszcza linie energetyczne, nowe budowle, mechanizacja rolnictwa, coraz liczniejsze dachy domów kryte blachą bądź dachówką - to czynniki nie sprzyjające bocianom. Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „Pro Natura" od kilku lat ułatwia życie bocianom, chroniąc ich gniazda. Na specjalne platformy przy pomocy zakładów energetycznych i ekip monterów przenoszone są całe gniazda, aby ich mieszkańcy nie uderzali w linie pod napięciem, nie uszkadzali skrzydeł i nóg. Przed końcem marca br. zainstalowanych będzie kilkadziesiąt takich platform m.in. w woj. ciechanowskim i łomżyńskim. Choć liczebność bocianów białych jest znaczna, są one pod ochronq międzynarodowych konwencji: Ramsarskiej - o ochronie obszarów wodno-błotnych, Berneńskiej - o ochronie dzikiej przyrody, i Bońskiej -o ochronie dziko żyjących gatunków zwierząt wędrownych. W opracowaniu „Ostoje ptaków w Polsce" autorzy z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków podają, że wśród 118 ostoi, czyli rejonów 0 najważniejszym znaczeniu dla bytowania na obszarze Polski 217 gatunków ptaków świadczących o bogactwie naszej przyrody, co najmniej 44 ostoje mają znaczenie krajowe 1 kontynentalne dla pomyślnego życia bocianów białych. Pomyślność tych ptaków zależy w coraz większym stopniu od ludzi nie dlatego, że zakładają one gniazda w sąsiedztwie, ale od wielu innych czynników, którymi sterujemy, czasem nie licząc się ze zmianami, jakie powodujemy w środowi- Tomasz Kowalik Jak dogodzić myśliwemu, a także. Zwabić ielenia Jesiotr ■ legenda Wisły Spośród wielu historii wędkarskich zasłyszanych w nocnym autobusie, jedna szczególnie utkwiła mi w pamięci. Tamtego rana opowiadający siedział nad wędkami w Świbnie. Dłużyły się godziny wiosennego bezrybia. Aż jeden ze spławików drgnął i powoli począł oddalać się od brzegu. Wędkarz zaciął. Gruba żyłka, mogąca utrzymać kilkukilogramową rybę, prysła niepostrzeżenie. Ryba najwidoczniej nie odczuła nawet oporu, gdyż spławik sunął nadal spokojnie i płynnie. Wreszcie zatrzymał się, ruszył pod prąd i o metr dalej zniknął. Chwilę później identyczna sytuacja powtórzyła się z drugą wędką. Zdarzenie to - zagadkowe nawet dla starych praktyków -dałoby się połączyć z siłą i ogromem jednej chyba tylko, zapomnianej ryby. Jesiotr zachodni (Acipenser sturio L.) był, jak bursztyn, skarbem Bałtyku. Na wyspie wiślanej, skupiającej, po jej zabudowaniu, starodawnych rybaków znad ujścia rzeki, jadano przede wszystkim mięso jesiotra. Z tarcz kostnych osłaniających, niby półpancerz, jego bezłuskie ciało, wykonywano, zachowane licznie, amulety. Wskrzeszony przez archeologów wczesnodziejowy Gdańsk miał jesiotra w herbie. „Rybę królewską" średniowiecznego Zachodu, zastrzeżoną tam dla monarchów. Polewany na ruszcie winem, królował jesiotr później w jadłospisie złotego wieku Gdańska. Wszystkie dorodne sztuki schwytane przez rybaków pod- ległych miastu, a zdarzały się wśród nich okazy pięcio- i sześciometrowe, trafiały na Targ Rybny. Czuwał nad tym z urzędu jeden z radnych. Poza wodami gdańskimi, w morzu i Zalewie Wiślanym, łowiono szlachetne ryby coraz intensywniej na eksport. W XVII stuleciu - wiele tysięcy sztuk rocznie. Centrum handlu i przetwórstwa była Piława. Tam gotowano i marynowano delikatne, bezostne mięso jesiotra zalewano solanką i doprawiano korzeniami ikrę -rzadką w naturze kwintesencję najwartościowszych składników. W rekordowym roku wyekspediowano, głównie do Anglii, 6000 beczułek jesiotra w marynacie. W XVIII w. połowy zaczęły szybko maleć. Na początku XIX w. zaś uprawiano je z powodzeniem już tylko w okolicach ujścia Wisły. Była ona naturalną ostoją jesiotra. Rozproszony i przerzedzony w morzu, wciąż pojawiał się w jej biegu gromadnie. Docierał aż za Kraków. Spotykało go się w znaczniejszych dopływach Wisły, jak San czy Dunajec. Tarło odbywał w okresie wysokich wód świętojańskich, w głębinach rzecznych. Czasem, gdy wody nagle opadły, dołączał do stałych mieszkańców rzeki. Żywił się, jak zawsze, drobną fauną denną i larwami ryb. Ale przed końcem lata zazwyczaj wracał do morza. Później, w ślad za nim, spływały z nurtem chmary narybku. Dla rybaków nadwiślańskich największa ryba naszych wód była ongiś tym, czym niedźwiedź dla myśliwych. Rokrocznie w kwietniu rybacy z okolic Warszawy ściągali nad pewną, szczególnie rozle- głą toń. Biwakowali tam, dopóki jesiotr zdążał na tarło. Trójwarstwowe sieci, rozciągnięte na paręset metrów między dwiema łodziami, spływały raz wraz przez całą dobę, przegradzając rzekę na tym odcinku. Ryby, podobno przeciętnie ponad stukilowe, „dostarczały również znakomitego kawioru wiślanego. Wyjmowano je ostrożnie gdyż uderzenie potężnego ogona mogło nawet złamać nogę. „Okólnik Rybacki", najstarsze czasopismo z tej dziedziny, poświęcało jesiotrowi dość częste wzmianki. Jak kamyczki mozaiki układają się one w cennych rocznikach biblioteki Centralnego Muzeum Morskiego na pewien obraz. Nowe ujście Wisły, głęboko wyżłobione przez masy wody i lodu podczas wezbrania rzeki w 1840 r., otwarło bezpieczniejszą, skróconą drogę rybom wędrownym z jesiotrem i łososiem na czele. Lata pięćdziesiąte, upamiętniły się jako nadzwyczaj rybne. „Przy każdej prawie chacie rybackiej nad Wisłą - czytamy w »Okólniku« - można było zobaczyć olbrzymie, upięte na linie jesiotry". Przywiązane do wbitych w brzeg lub dno rzeki pali, czekały tak czasem tygodniami, aż nadejdzie dzień okolicznego jarmarku. Królewskie ryby łowiono wtedy, po raz ostatni tam dziesiątkami, pod samym Wawelem. Wyraźne zanikanie jesiotra w podkrakowskiej Wiśle już w następnym dziesięcioleciu przypisywano zrazu ówczesnym pracom regulacyjnym. Zlikwidowano bowiem liczne zakola na tym odcinku rzeki i towarzyszące im głębie, ponoć tak rybne, że w letnie noce hałaśliwe pluski nie pozwalały rybakom na chwilę zmrużyć oczu. Kroniki wiślane odnotowały jeszcze udane połowy jesiotra w środkowym biegu rzeki w siódmym i ósmym dziesiątku lat ubiegłego wieku. Zanim dobiegł on końca, rybacy warszawscy przestali zabierać nad wodę sieci jesiotrowe. Coraz rzadziej, w odstępach wieloletnich, jesiotry pojawiały się w znaczniejszej liczbie. Chyba po raz ostatni w 1912 r. na ich najbardziej znanym tarlisku pod Puławami. „Okólnik" stwierdzał, że połowy jesiotra są ciągle opłacalne w dolnym biegu rzeki. Ale nawet w samym ujściu (i Zatoce) zmniejszały się one w 1. 1892-1912 z ok. 36 t do 10 t rocznie. Próby wyhodowania narybku, podjęte przez stację doświadczalną w Tczewie, nie powiodły się, gdyż nie udało się jej pozyskać odpowiadających wymogom ichtiologii, gotowych do rozrodu egzemplarzy. Już sto lat temu zaczęła się rodzić nad Wisłą legenda jesiotra. Współtworzyły ją opowieści starych rybaków. Ryba 0 osobliwym wyglądzie, właściwym dla czasów, gdy nad brzegami wód naszej planety przechadzały się jeszcze dinozaury, stała się nagle rzadkością, zanim nauka zdołała poznać dokładniej jej życie 1 zwyczaje. W latach dwudziestych na łowiskach bałtyckich trafiał się niekiedy wśród innych ryb pojedynczy jesiotr. W następnym dziesięcioleciu - rzadziej. Wzmianki o złowieniu w dorzeczu Wisły okazu tego gatunku (objęto go w końcu cał- kowitą ochroną) należały do sensacyjek gazetowych okresu międzywojennego. Połowy wiślane ograniczały się do kilku sztuk rocznie. Po wojnie przypomniano sobie o jesiotrze, gdy pod koniec lat czterdziestych motorówka pędząca Bu-go-Narwią zderzyła się niespodzianie z trzystukilową rybą. Aż po brzegi rzeka zabarwiła się krwiq. Okaz ten po spreparowaniu trafił do muzeum. Czas, choć dawno zamknął tę szczególną kartę rybołówstwa wiślanego, nie zerwał zupełnie związków niezwykłej ryby z rzeką. Mało kto - nie wyłączając rybaków - wie, że jesiotr, zresztą wyjątkowo plenny i długowieczny (jego krewniak wchodzący do Wołgi dożywa przeszło stu lat), odwiedza jeszcze Wisłę. I tak około 1980 roku schwytano np. przypadkowo wspaniały egzemplarz tego gatunku. Ogon tej ogromnej ryby, dłuższej niż wóz konny - opowiadał telewidzom w programie lokalnym profesor ichtiologii z Olsztyna - wlókł się, gdy ją-odwożono, po ziemi. Z relacji rybaków i wzmianek prasowych wiadomo 0 przypadkach złowienia jesiotra w wodach Zatoki Gdańskiej. Było ich w ostatnim pięćdziesięcioleciu niedużo 1 oddzielały je lata. Nie sposób zgadnąć, ile tych rzadkich ryb kryją nadal masy wód Bałtyku. Mogą to być nawet okazy urodzone przed dziesiątkami lat, w czasach, gdy Wisła toczyła czystsze, nie przegrodzone zaporą we Włocławku, wody. Jan Forkiewicz Rys. Wiesław Matuszek Okruchy ekologiczne Na pograniczu polsko-litewskim W siedzibie Wigierskiego Parku Narodowego, w Krzywem, woj. suwalskie, odbyło się spotkanie polsko-litewskiej grupy roboczej ds. ochrony przyrody. Na styku obydwu państw jest wiele terenów o najwyższej wartości przyrodniczej, jak Wigierski PN, Suwalski Park Krajobrazowy, zaś Pojezierze Suwalskie to część wielkiego Pojezierza Litewskiego. Na Litwie chronione są okolice jezior Wisztynieckiego, Serijai i Veisijai, rezerwat Sopoćkiński, duże fragmenty doliny Niemna. Tereny te niebawem razem z polskimi, jako Transgraniczne Obszary Chronione, wejdą w skład Obszaru funkcjonalnego „Zielone Płuca Europy". Konwencja weszła w życie W styczniu br. weszła w życie Konwencja Berneńska, ratyfikowana przez Polskę we wrześniu 1995 r. Państwa, które podpisały ten dokument, zobowiązały się do ochrony gatunku dzikich roślin i zwierząt i ich siedlisk naturalnych, typowych w Europie. Konwencja ma na celu skuteczne zmniejszenie zagrożeń dla zwierząt i roślin, które są coraz rzadsze w naszym otoczeniu, np. chwasty tępione chemicznie jako rośliny za- nieczyszczające uprawy roślin użytkowych, a wiele gatunków nietoperzy, którym coraz trudniej znaleźć miejsca do spokojnego snu zimowego. Ile zwierzqt mieszka w parkach narodowych? Parki narodowe powstały m.in. w celu stworzenia dobrych, zbliżonych do naturalnych, warunków bytowania dla wielu gatunków zwierząt chronionych i łownych. Corocznie odbywa się liczenie tych zwierząt, np. w Tatrzańskim PN od kilkudziesięciu lat liczone są jesienią kozice, a wiosną świstaki. W innych parkach spisy obejmują wilki, rysie, łosie, żubry, jelenie, dziki, daniele, muflony i inne. Bilans pozwala na wnioskowanie o liczbie, stanie zdrowia zwierząt, warunkach ich życia, a także o konieczności takich zmian organizacyjnych w parkach narodowych czy organizacji ruchu turystycznego, aby zapewnić zwierzętom spokojne bytowanie i ich ochronę. Polsko-niemiecka współpraca na pograniczu Program pomocowy PHARE będzie finansował wykonanie wspólnych, polsko-niemieckich projektów ochrony środowiska, transportu, rolnictwa, budowy oczyszczalni ścieków itp. Planowane w 1996 r. przedsięwzięcia to promowanie turystyki przyjaznej środowisku na terenach pogranicznych, m.in. w parku krajobrazowym Dolnej Odry, budowanie ścieżek rowerowych, oczyszczalni ścieków i wysypisk ekologicznych, wspólnych dla miast i gmin na pograniczu, a nawet gazyfikacja np. Międzyzdrojów. Pierwsze 107 km grubej rury Od miejscowości Górzyca nad Odrą do Lwówka koło Poznania ułożony będzie pierwszy liczący 107 km odcinek polskiej części gazociągu, którym w przyszłości popłynie gaz ziemny z Półwyspu Jamał w Rosji do krajów Europy zachodniej. W Polsce znajdzie się 665 km tego gazociągu, a pierwszy odcinek ma być ułożony na głębokości 2,5 m pod ziemią do końca 1996 r. W związku z budową magistrali konieczne będzie m.in. pokonanie przeszkód wodnych - pod Odrą już takie przejście wykonano - a także wycięcie fragmentów lasów i czasowa zmiana przeznaczenia gruntów rolniczych, za co ich właściciele dostaną odszko- dOWanie' Grzegorz Woroszyflo W lasach coraz mniej zwierzyny, za to w miastach coraz więcej chętnych na polowanie. Próbując jakoś pogodzić te sprzeczności, wyspecjalizowane firmy rzucają na rynek coraz bardziej wyrafinowany sprzęt i akcesoria łowieckie. Dzięki nim, nawet jeśli klient nie wybierze się do lasu, który akurat został wycięły, to przynajmniej się nacieszy. Ileż radości mogą na przykład wywołać wkładki do ust imitujące w sposób doskonały kłapanie łosia. Zwłaszcza gdy ich producent zapewni, że w naśladowaniu zwierzęcia nie przeszkodzi ani brak większości zębów, ani nawet sztuczna szczęka. Do łowiectwa siedmiomilowymi krokami wkracza nowoczesna technika. Za kilkaset dolarów można kupić urządzenie nawigacyjne, które w każdej chwili pokaże, gdzie myśliwy się znajduje. W razie potrzeby na monitorze zostanie wyświetlona mapka z zaznaczoną drogą powrotną do domu. Jeśli łowca dzikich zwierząt wybierze się na polowanie nocą, w jego ekwipunku nie powinno zabraknąć przenośnego noktowizora. Producent amerykański - firma ITT Nigh Vision zapewnia, że dzięki temu urządzeniu można dostrzec każdego kojota z odległości 150 jardów. Nieco gorszymi parametrami charakteryzuje się noktowizor produkowany przez konkurencję z Rosji, ale jest za to o połowę tańszy. Najnowszym hitem, podbijającym rynki Ameryki Północnej, są wabiqce zapachy. Jak wiadomo większość zwierząt zakreśla granice swojego terytorium moczem. Substancja ta ułatwia również zaloty. Na przykład zapach sarniej uryny przyciąga jelenie. Współczesny myśliwy może, dzięki produktowi firmy Sunburst Ltd zabawić się w sarnę. Wystarczy, że spryska siebie, albo okolicę, preparatem o identycznej woni. Konkurencja jednak nie śpi i firma Robinson Laboratories rzuca na rynek specjalny preparat imitujący do złudzenia zapach sarniej rui. Oczywiście nie każdy jeleń jest tak oszołomiony, by spod zapachu sarenki nie wychwycić woni myśliwego. Ale pomysłowość producentów nie zna granic. Już za niespełna 800 dolarów można nabyć ubranie kamuflujące - czyli strój myśliwski faszerowany węglem aktywowanym. Działa to tak jak filtr montowany na kranie, tyle że nie zatrzymuje drobnoustrojów, lecz zapach człowieka. Ponieważ moda na polowanie zaczęła się już także szerzyć wśród dam, a strój węglowy jest dość trudny do nakładania i zdejmowania, opracowano jego wersję kobiecą. Od męskiej różni ją rozporek pozwalający paniom-myśliwym na załatwianie potrzeb fizjologicznych w sposób „łatwy i wygodny". W chwili obecnej trwajq testy najnowszego superproduktu - plastikowej łani spryskanej naturalnym zapachem rui. W roli wabionych jeleni występują... prawdziwe jelenie. Podobno wyniki są rewelacyjne i już niedługo w lasach pojawią się panowie taszczący na plecach sztuczne zwierzęta. Tylko po co wlec się tak daleko, jeśli można poprosić kolegę, by ustawił taką łanię gdzieś w mieście, a następnie kłapiąc wkładką i noktowizorem wytropić ją. I zastrzelić. A.M. 15 marca 1996 Str.5 POGODA dla bursztynu Ciqg dalszy ze str. 1 Dziewięćset pracowni bursztyniarskich na powierzchni jednego kilometra kwadratowego! Nie, to nie jest obecny stan posiadania. Takie znaczenie miał bursztyn we wczesnej epoce neolitu (2500-1700 lat p.n.e.) na obszarze Wysoczyzny Elbląskiej i Żuław Wiślanych. Prace archeologiczne, prowadzone na tym terenie od 1980 roku, stanowią sensację w skali światowej. W samej Niedźwiedziówce i Starych Babkach uzyskano dotychczas 150 tysięcy (sic!) zabytków bursztynowych. - Oprócz wąskiej grupy specjalistów nikt tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy z roli, jaką odegrał bursztyn u zarania naszej cywilizacji - mówi Wiesław Gierłowski, historyk sztuki, związany od czterdziestu lat z wytwórstwem i handlem bursztynem, człowiek-encyklo-pedia w tym temacie. - Największe przedsięwzięcia organizacyjne i techniczne różnych kultur, jeszcze przed naszą erą, związane były właśnie z tym kruszcem. Legł on u podstaw zakładania osad, później miast. Gdańska również. Z walizką w szarej strefie Decyzją Stalina, od 1947 roku otrzymywaliśmy rocznie trzy tony bursztynu wysokiej klasy. Pochodził on ze złóż Półwyspu Sambijskiego z kopalni odkrywkowej Primorsko-je - dzisiaj kombinat Russkij Jantar w obwodzie królewieckim - czyli z Gułagu nr 9, gdzie pracowało około 6 tysięcy więźniów, a gdzie dyrektorem był w pewnym okresie sam Aleksiej Kosygin, późniejszy partyjny i państwowy dygnitarz ZSRR. Jednak od roku 1970 ten legalny import ustał 1 nadeszła era „walizkowego" przywozu, której metody udoskonalane są do dzisiaj. Póki na Helu stacjonowały radzieckie jednostki marynarki wojennej, worek bursztynu można było kupić za 50 dolarów. Od kiedy wojska radzieckie wróciły do domu, intratnym procederem zajęli się ich rodacy ze statków rybackich i kutrów, ale już w nieco zmienionym kierunku. W zeszłym roku kilku gdańskich bursztynników otrzymało ofertę z Danii na zakup królewieckiego jantaru. Obecnie bursztyn dociera do Polski przede wszystkim drogą lądową, chociaż tegoroczna sroga zima - Zalew Wiślany zamarzł i nieprędko odtaje -stworzyła nowe możliwości w tym względzie... Na przejściach granicznych wpadają głównie amatorzy i detaliści. W styczniu br. rekord pobiła mieszkanka litewskiego miasta Taurogi, próbująca przewieźć przez granicę 54 kilogramy minerału, natomiast mieszkaniec Bałtijska starał się wjechać do Polski przez przejście graniczne Bagrationowsk-Bezledy mercedecesem, w którego schowkach było 14 kg bursztynu. Ogromna większość surowca trafia do nas nielegalnie i tak samo nielegalnie jest pozyskiwana. Przecieka bądź z kombinatu Russkij Jantar, który mimo że pilnie strzeżony i otoczony wysokim murem i zasiekami, jest stale bogatym źródłem dla „walizkowego" rzuciły się na kradzież paliwa z rurociągów rafinerii albo przeniosły się na teren województwa elbląskiego - do Krynicy Morskiej, Stegny i Jantaru. Cudze chwalicie... - Wyroby z bursztynu sprzedają się w Polsce nie najlepiej. Na rynku krajowym nie i zdrowia - skłoniła w jego stronę konieczność. - Każdy szanujący się Japończyk ma taki stempelek ze swoim znakiem imiennym - opowiada Wiesław Gierłowski. - Przez lata były one wytwarzane z kości słoniowej, ale konwencja ONZ zabroniła polowania na słonie i okazało się, że bursztyn z powodzeniem ją zastępuje. cownię przy ul. Mariackiej, uchodzącej za wizytówkę polskiego bursztynnictwa. - Mało tego, nagminny staje się w tej chwili proceder przekupywania przez sklepikarzy przewodników zagranicznych wycieczek. To widać nasza narodowa specjalność: jak bida - a kiedyś przecież prywaciarz to był wróg klasowy - trzymamy się razem, jak się polepszy, zaczy- Szkatuła, wykonana przez Krzysztofa Mauchera, jednego z najznakomitszych gdańskich bursztynników. Koniec XVII wieku. Ze zbiorów Muzeum Zamkowego w Malborku. Fot. Tomasz Komrt „ Tajemnice bursztynuWyd. Sport i Turystyka eksportu (odstępne za miejsce pracy przy sicie z największymi otworami kosztuje około 8 tysięcy dolarów), bądź wydobywany jest na dziko w okolicznych „klondajkach", których okolice przypominają krajobraz księżycowy, wypełniony kraterami, w których dzień i noc uwijają się ludzie. Import jest obecnie najważniejszym źródłem pozyskiwania bursztynu. Mniejsze już znaczenie ma metoda wypłukiwania tego kruszcu z niezbyt głębokich warstw osadów wzdłuż dawnej linii brzegowej Zatoki Gdańskiej, który to proceder - choć nadal trwa - swoje apogeum przeżywał w latach siedemdziesiątych. Dziś dawne „gangi bursztynowe", działające głównie na Stogach i w Górkach Zachodnich, prze- zdołalibyśmy sprzedać nawet 20 procent produkcji - twierdzi Norbert Nagel z przedsiębiorstwa handlowo-usługowego Jubiler w Gdyni. - Najwięksi odbiorcy to Amerykanie, Kanadyjczycy, Japończycy. Ten ostatni kierunek jest zresztą bardzo specyficzny - trzeba być obecnym na targach w Korei, czy Tajwanie, a to jest bardzo kosztowne i tylko największych producentów na to stać. Do tradycyjnych naszych klientów należą Niemcy, Szwajcarzy, Austriacy. Światowa moda na bursztyn wzięła się z powrotu do natury, medycyny niekonwencjo-nalniej, wreszcie - z filmu Spielberga „Park jurajski". Japończyków - mimo że bursztyn, obok opali, jest tam uznawany za kamień szczęścia v Ceny bursztynu ij surowca 1975 1930 W bryłki powyżej 40 g 45 | Ceny surowca w Gdańsku za 1 kg w dolarach amery-1 kańskich. Przyjęto następujące przeliczenie USD na złotówki: 1975 1120 zł, 1980 - 150 zł, 1985 - 750 zł, 1990 - 9000 zł, 1995 - 24 000 zł. Kombinat Russkij Jantar jak warownia szym sicie kosztuje 8 tys. dolarów. b więzienie; nic wynieść nie można. A jednak „odstępne" za miejsce pracy przy najgrub- Fot. Wiesław Gierłowski Kupić przewodnika W szczytowym okresie gdańskiego bursztynnictwa (XVI-XVIII w.) działały 42 warsztaty, zajmujące się obróbką tego kruszcu. Powstanie nowego uwarunkowane było zamknięciem już istniejącego, co zazwyczaj wiązało się jedynie ze śmiercią mistrza, prowadzącego pracownię. Cech rygorystycznie pilnował, aby ta liczba była niezmienna. Dzisiaj, w dobie wolnej konkurencji, takich zakazów, oczywiście, nie ma. W ostatnim pięcioleciu ilość zakładów rzemieślniczych i artystycznych podwoiła się - obecnie przy wytwarzaniu wyrobów z bursztynu pracuje już kilkanaście tysięcy osób, w samym Gdańsku około siedem tysięcy. - Wytwórców jest coraz więcej. Chcąc przechwycić odbiorców, „nowi" obniżają ceny, sprzedając swoje wyroby niemalże po kosztach produkcji, jakby zupełnie nie zdawali sobie sprawy z tego, że podcinają gałąź, na której siedzą -mówi Krzysztof Jacobson, gemmolog, prowadzący pra- na się podkopywanie. Cech Rzemiosł Artystycznych, który mógłby tutaj być jakąś wyrocznią, praktycznie nie istnieje, jego czas już minął. Jeśli nie stworzymy wreszcie silnej reprezentacji zawodowej, nieuczciwa konkurencja panoszyć się będzie coraz bardziej. Bursztynnicy łqczq się Trwające obecnie w oliw-skim centrum wystawienniczym targi „Amberif '96" są największą handlową prezentacją bursztynu na świecie. - Ta impreza musiała tutaj powstać. To naturalna konsekwencja zarówno wielowiekowej tradycji artystycznego bursztynnictwa gdańskiego, jak i bliskości złóż tego surowca -mówi Ewa Rachoń, komisarz targów. Na naszą korzyść zadziałał jeszcze jeden czynnik -bursztynnicy nie mieli przedtem forum, na który pi mogliby się spotykać, wspólnie dbać o swoje interesy i raptem okazało się, że targi, oprócz wymiernych korzyści finansowych, stwarzają im taką szan- Dokończenie na słr. 6 Prorok zagłady miasta podróż do Gdańska udał się pociągiem. „Dziwne to bardzo uczucie, z jakim pa-. . trzę przez okna pulmana na to, co się tam wyłania czarne przed nami - a jest Gdańskiem" -zanotował. W miarę zbliżania się do celu podróży dostrzegał coraz to bardziej wyraziste zarysy wież kościelnych,_ przede wszystkim zaś ciężką wieżę Mariackiej świątyni i kontrastujący z nią renesansowy hełm Ratusza Głównomiejskiego. „Gdańskpierwszych wrażeń" - tak zatytułował swoją relację z podróży do naszego miasta Ksawery Pruszyński. Przybył tu latem 1932 roku. Nie była to podróż turysty pragnącego poznać osobliwości i zabytki klejnotu starej Hanzy. Nie interesowały go rzeczy skończone, trącące lamusem, lecz żywi ludzie z ich problemami, nastroje panujące wówczas nad Motławą, atmosfera szybko narastającego napięcia. Pruszyński uważnie przyglądał się grupom mężczyzn odzianych w wojskowe bryczesy i jasno-brązowe koszule z czerwonymi opaskami, na których widniały czarne swastyki. „Chodzą jakby razem szukając rozkazu, który nie nadchodzi, hasła, którego nie nadano"... Wędrując ulicami miasta dowiedział się od przechodniów, gdzie szukać redakcji „Gazety Gdańskiej", księgarni „Ruch" i polskiego hotelu „Continental". Gorzej było z Komisariatem Rzeczpospolitej Polskiej oraz Bratniakiem. Przez dwa upalne dni pisarz zaglądał, gdzie tylko się dało. Była to dla niego ważna i pouczająca lekcja, a przecież poznawał to miasto bez przewodnika, i - jak napisał - bez cudzych okularów. Zwrócił uwagę na antypolską obsesję przedstawicieli starszej generacji, a także o wiele jeszcze groźniejszy fanatyzm młodego pokolenia gdańskich Niemców. Ostrzegał, że prowokacje i burdy uliczne, a ponadto wciąż podsycana nienawiść rasowa mogą się skończyć dla Gdańska fatalnie. Plonem owej pierwszej podróży pisarza do „miasta niegdyś naszego" miał się okazać obszerny fragment książki noszącej wymowny tytuł: „Sarajewo 1914, Szanghaj 1932, Gdańsk 193?". Traktowana jako reportaż zadziwia trafnością spostrzeżeń autora, świadcząc zarazem o wielkim wyczuciu aktualności, a także ogromnej intuicji bacznego obserwatora. Na siedem lat przed wybuchem II wojny światowej napisał bowiem o Gdańsku, iż być może „strzały, jakie tu padną, będą brzemienniejsze dla Europy niż bomby sara-jewskie". Po raz kolejny przybył Pruszyński nad Motławę w gorącym lipcu 1939 roku. Tym razem nie wątpił, że oto stoi nad otwartą mogiłą Wolnego Miasta. Poprzedzające wrześniową tragedię miesiące określił jako czas gorączkowej wyprzedaży przez wielu gdańszczan kosztownych sreber, mebli, drogiej porcelany, fajansu tudzież innych kosztowności. „Jest cała przeszłość Gdańska na wyprzedaży. Nikt się po nią nie zgłasza. Pewna epoka odeszła jak fala i jak fala odchodząca miecie za sobą muszle,perty i korale". Pruszyński żegna się więc z miastem, które niebawem zacznie umierać. Wie, że jego zagłada jest nieuchronna. Wspomnienie chwały dawnego em-porium, tak ściśle niegdyś związanego z Rzeczpospolitą, to pisarski salut dla przeszłości tego grodu. „Wprzededniu zmagania narodów, w przeddzień śmiertelnych zapasów u polsko-niemieckich rozstajów" zastanawia się nad fenomenem gdańskich dziejów oraz nad szczególną rolą, jaką los wyznaczył właśnie naszemu miastu. Autor „Podróży po Polsce " (1937) sądził, że może to już być ostatnia z wielkich ról, którą dane będzie Gdańskowi odegrać w długich i zawiłych jego dziejach. Tu jednak pomylił się. Niestety nie dożył kolejnych gdańskich „przełomów". Lata wojny spędził w szeregach armii polskiej na Zachodzie. Uczestniczył m.in. w walkach o Narwik oraz słynnej bitwie pod Falaise. Poznał go w Anglii znacznie od niego młodszy Lech Bądkowski. Wysoko cenił twórczość jednego z najwybitniejszych twórców literatury faktu. Wiele od niego się nauczył. Razem wracali do kraju. Ksawery Pruszyński zginął w wypadku samochodowym pod Hamm w 1950 roku. Jerzy Samp Jedno pytanie, dwie nagrody Czy znasz Gdańsk? Po zakończeniu przez nas publikacji konkursu „Czy znasz Gdańsk?", okazało się, że dysponujemy jeszcze - przewidzianymi jako nagrody -książkami na cztery tygodnie. Toteż pytania konkursowe będziemy drukować do początku kwietnia. Wśród Czytelników, którzy nadeślą poprawną odpowiedź, rozlosujemy w nagrodę dwie książki Jerzego Sampa: ł. „Bedeker gdański" oraz 2. „Uczta stulecia. Dawne i nowe legendy gdańskie". Zadanie dzisiejsze: Proszę podać imię legendarnego założyciela Gdańska (pogromcy Dunów). Odpowiedzi na kartkach pocztowych z dopiskiem Jedno pytanie" prosimy nadesłać na adres redakcji do 20 bm. Fundatorem nagród jest gdańska oficyna JPo-lnord" - wydawnictwo „OSKAR". M fłMT „ElPais": Pierwomajskoje widziane od środka "iszpański „El Pais" opisuje przygody Ka-ren Agadżhanow, któ-,u pułkiem przypadkiem znalazła się w centrum dramatycznych wydarzeń w Kislarze i w Pierwomajskoje. Jest to jedna z nielicznych relacji bezpośrednich świadków akcji czeczeńskich partyzantów, która dotarła do prasy zachodniej. Karen jest Ormianką z pochodzenia , ale przez długie lata mieszkała w Baku. Na przeprowadzkę do Dagestanu, do Kislaru zdecydowała się wtedy, gdy animozje między Azerami, rodzimymi mieszkańcami stolicy Azerbejdżanu, a Ormianami zaczęły przeradzać się w jawną wrogość. W Kislarze Karen przez sześć lat pracowała w policji. 9 stycznia 1996 z samego rana telefonicznie wezwano ją na komisariat, ponieważ „do miasta wdarł się oddział czeczeńskich partyzantów". Jednak zanim zdążyła wyjść z domu, w jej drzwiach stanęły „wilki" Salmana Radujewa. Uzbrojeni partyzanci wyprowadzali na ulicę mieszkańców domu, każąc im ciepło się ubrać i zabrać żywność na kilka dni. Pod bronią eskortowali ich do pobliskiego szpitala, co Karen od razu przypomniało zdarzenia z Bodionnowska, w Kraju Stawropolskim. Dopiero wtedy pojęła, że stała się zakładniczką. Postanowiła, że za wszelką cenę będzie starała się przeżyć. Na szczęście nie miała jeszcze na sobie policyjnego munduru i natychmiast pozbyła się dokumentów. Zdecydowała też, że poda fałszywe nazwisko - nie będzie się nazywać po ormiańsku Karen Agadżahanow, lecz Karim Ab-dula. W uszach Czeczenów powinno zabrzmieć to znacznie lepiej... Po nocy spędzonej w szpitalu, zamienionym przez par± tyzantów w fortecę, zakładników umieszczono w autobusach otrzymanych od władz miasta. Karen (a właściwie już Karim) znalazła się w drugim wozie wraz z grupą Cze- czenów, jednym Rosjaninem i dziesięciomk arabskimi najemnikami. - Rosjanin też był chyba najemnikiem - opowiada Karen. - Było widać, że nie czuje się zbyt dobrze w tej roli. Najprawdopodobniej był to rosyjski żołnierz, który bez wieści przepadł na Kaukazie. Wszyscy czeczeńscy partyzanci byli znakomicie wyszkoleni i bez najmniejszych kłopotów panowali nad całą kolumną. W momencie gdy autobusy z zakładnikami i partyzantami znalazły się w pobliżu granicy dagestańsko-czeczeńskiej, na niebie pojawiły się rosyjskie helikoptery. Zgodnie z relacją Karen-Karim, kolumna pojazdów w pewnej chwili wjechała już na terytorium czeczeńskie, ale wtedy rozpoczął się bardzo gwałtowny ostrzał z powietrza. Zmasowany ogień z helikopterów zmusił zakładników i partyzantów do powrotu na terytorium Dagestanu, do wioski Pierwomajskoje, znajdującej się jakieś pół kilometra od linii oddzielającej Dagestan od Czeczenii. - Wtedy, w niezrozumniały dla mnie sposób, w jednej chwili rozpłynęli się w powietrzu towarzyszący nam przedstawiciele władz dagestańskich - opowiada Karen. - Ze zdziwieniem stwierdziliśmy też, że wioska jest całkiem pusta, że ktoś poprzednio musiał ewakuować jej ludność. Karen twierdzi też, iż nie jest prawdą, jakoby Pierwomajskoje było fortecą uprzednio przygotowaną przez partyzantów. - Nie było tam żadnych przejść podziemnych, jak to twierdzili później Rosjanie -mówi - ani nie znajdowały się tam żadne większe zapasy żywności. Partyzanci dobrze traktowali zakładników. Nie czuło się właściwie, że jesteśmy jakoś szczególnie pilnowani. Zdarzył się właściwie tylko jeden przykry incydent. Mężczyzna, z którym zajmowałam jedną izbę, w nocy zabił wartownika, zabrał mu karabin i próbował uciekać. Został jednak szybko pochwycony. Gdy nie chciał oddać bro- ni, partyzanci powiedzieli mu, Że - jeśli zwróci karabin - nic mu nie zrobią. On w to uwierzył. Ale jak tylko oddał karabin, z zimną krwią zastrzelono go serią wymierzoną prosto w głowę. Głowa rozpadła się na wiele drobnych kawałków. - Potem sama myślałam o ucieczce - mówi Karen - ale za każdym razem przed oczami miałam scenę tamtej egzekucji. Zamiast uciekać zaczęłam przygotowywać sobie kryjówkę na czas szturmu, który -jak sądziłam - w którejś chwili musiał nastąpić. W jednej z zagród gołymi rękami zaczęłam kopać dół, w którym mogłabym się schronić przed ostrzałem. Jednak kiedy doszło do ataku, ktoś inny był szybszy i zajął kryjówkę, którą z takim trudem sobie przygotowywałam. Pod bombami i odłamkami granatów Karen wykopała sobie kolejną jamę w ziemi. Tym razem miejsce jednak było gorsze, ponieważ bardzo szybko pojawiła się woda gruntowa. Mimo to, choć woda sięgała jej do kolan, nie wychodziła stamtąd i chyba tylko to uratowało jej życie. Po wielu godzinach wsłuchiwania się w ostrzał, rozróżniała już -gdzie wybuchają „tylko" granaty, a gdzie większe pociski. Kiedy kanonada trochę osłabła Karen zbierała się na odwagę, żeby podnieść wzrok, wokół widziała tylko trupy. Ludzkie, porozrywane szczątki mieszały się z kończynami wypłoszonych zwierząt... Gdy 18 stycznia do Pierwomajskoje wkroczyli Rosjanie, nie chcieli wierzyć, że ktoś w ogóle mógł przeżyć oblężenie wioski. Na ocalałych zakładników patrzyli jak na zjawy. - Nie wiesz chyba ile miałaś szczęścia - powiedział Karen jeden z żołnierzy. I pokazał wokoło. Wszędzie było widać tylko zgliszcza i plastikowe worki, w które pakowano rozkładające się trupy. Roman Warszewski Str.6 15 marca 1996 POGODA Dokończenie ze słr. 5 sę. To nie przypadek, że Stowarzyszenie Bursztynników w Polsce powstaje właśnie tu i teraz. Strategia dla bursztynu - Strategia dla bursztynu, tego nam pilnie potrzeba - mówi Wiesław Gierłowski. Posiadamy udokumentowane złoża surowca, które wystarczą na kilkaset lat, o wartości około 100 miliardów USD. Polski bursztyn jest najlepszy na świecie -twardy, odporny przy obróbce, ma piękną barwę i znakomity połysk. Co prawda zaleganie złóż na głębokościach większych, niż na Sambii, podwyższy koszt wydobycia i będzie wymagało kopalni szybowych, ale ma to i swoje plusy. Mniejsze będą szkody w środowisku, a ograniczenie możliwości kradzieży może zdecydować o finansowym powodzeniu przedsięwzięcia. W XIX wieku na Sambii także funkcjonowały kopalnie szybowe, zapewniając właścicielom i państwu pruskiemu niezły dochód, a rynkowi bursztynowemu stabilizację na całe dziesięciolecia. Nalewka i maść z bursztynu: 50 g sproszkowanego bursztynu, sprzedawanego jako odpad przez bursztynników, rozpuścić należy w ł litrze czystego alkoholu i pozostawić na trzy dni w ciepłym miejscu, od czasu do czasu wstrząsając. Po tym czasie należy pozwolić, aby osad opadł i zlać nalewkę. Stosować przy napadach kaszlu i w reumatyzmie do nacierać: bolące miejsce lekko posmarować, po czym przykryć lub zabandażować. Wg książki „W bursztynowej pułapce", wydanej przez Muzeum Przyrodnicze w Krakowie Póki co, to jednak kombinat Russkij Jantar, a nie my, posiada podstawowe źródło surowca. Według podpisanej na początku stycznia br. przez prezydenta Rosji, Borysa Jelcyna, niezmiernie ważnej dla całego obwodu ustawie federalnej „O specjalnej strefie ekonomicznej...", rząd Federacji Rosyjskiej może przekazać administracji specjalnej strefy ekonomicznej tego regionu swoje prawa na wydawanie licencji na prowadzenie niektórych rodzajów działalności gospodarczej. Jest tam zapis, na podstawie którego można oczekiwać w najbliższym czasie złagodzenia samej procedury wydawania licencji na wydobywanie bursztynu. Ale zmiany mogą równie dobrze pójść w zupełnie przeciwnym kierunku i jeśli nastąpią restrykcje w dziedzinie wywozu surowca, to możemy znaleźć się w naprawdę trudnej sytuacji. Na razie bijemy Rosjan na głowę technologią, wzornictwem, gotowością do natychmiastowego przystosowywania się do zamówień nowych tynków. Zachód również nie jest dla nas groźnym konkurentem, ponieważ nie kwapi się do pozyskiwania surowca z szarej strefy, koszt robocizny jest tam o wiele wyższy niż u nas, ponadto rękodzieło artystyczne nie jest najmocniejszą stroną tej części świata. Jednak pogoda dla bursztynu nie będzie trwała wiecznie, jeśli nie będzie umiejętnie podsycana. Aleksandra Paprocka Współpraca: (mur) Waza, wykonana w 1952 roku przez gdańskich bursztynników dla Józefa Stalina, któremu wszak zawdzięczali trzy tony bursztynu rocznie. Stalin zmarł, prezent nie zdążył dotrzeć na czas. Waza ■ mimo iż nadaje się do natychmiastowej konserwacji - stanowi eksponat-ciekawostkę na wystawie „Magia bursztynu", jaka czynna jest w gdańskim Muzeum Archeologicznym. ' M Merf KwM Niezwyciężony Mieszkanie w słarym domu. Ale okna - z plastiku. Jak ta mówią: „elegancja - Francja". Albo tai: „Europa". U pani Z. i jej sąsiadów okna ta w zasadzie mogłyby być bez klamek. Tych okien się nie otwiera. Ramy z plastiku sq tu, bo są szczelne. A za oknami • Za oknami, w studni podwórka, pan B. z parteru magazynuje. To, co wyszpera gdzieś na mieście i tu zniesie. Pryzma śmieci podniosła się raz niemal do pierwszego piętra - wtedy jednak dorobek B. wieść gminna niesie - w stanie wojennym zaopatrywała nawet... zziębnętych milicjantów). Jak to często bywa -spragnieni dżentelmeni z braku gotówki znosili na wymianę co tylko się dało. B. Biznes- W ciągu trzech lat, na siedem mieszkań - wyprowadziły się cztery rodziny. Fot.U Magazyniera brutalnie zniweczono. Przez dwa dni kursowały wywrotki, bo prócz podwórka pan B. zajął swymi cennościami również kilka piwnic a i na „swoich" 100 metrach kwadratowych miejsca im nie pożałował. Od tej pięknej (dla nich) chwili, kiedy mieszkańcom domu przy ul. Fiszera w Sopocie zaświtał promyk nadziei na normalny żywot - minęły już dwa lata. Dwa lata - całkiem jak kilkanaście poprzednich. Chociaż, po prawdzie, to coraz gorszych... Dwa dziesięciolecia minęły od chwili gdy B., w ramach „dogęszczania" zbyt przestronnych lokali, pojawił się jako sublokator państwa O. spod „dwójki". Wystarczyły lata trzy, by O. zniknęli w pośpiechu, zdaniem pani Z. ratując swe życie. Pani O. bardzo źle znosiła bowiem groźby, straszenie nożem i drobne codzienne świństewka jakich nie szczędzili jej B. z (już drugą) małżonką. Nieodporną panią O. dopadł w końcu wylew, co przekonało dotychczasowych gospodarzy mieszkania do podania tyłów. Pan B. z rodziną skwapliwie powiększyli wtedy swą przestrzeń życiową, zajmując nielegalnie - a bez czyjegokol-wiek oporu - opuszczoną przez O. część lokalu. Już wkrótce raz jeszcze miało się potwierdzić, że bezkarność rozzuchwala, a gdy brak już wroga wewnętrznego - agresja zwraca się na zewnątrz. Ograniczymy się tu do opisania co bardziej efektownych przejawów współżycia B. i rodziny z resztą lokatorów domu. I nie tylko. Lista, jakkolwiek daleko niepełna, obfituje w istne fajerwerki pomysłowości pana B., jest też świadectwem jego imponującej wytrwałości i konsekwencji. A więc... Melina Funkcjonowała u B. przez całe lata, w czasach przed epoką nocnych sklepów. (Jak men, idąc im na rękę, upychał u siebie to wszystko. Gdy zaś objętość towaru przekroczyła pojemność, sporego w końcu, lokalu - pan B. zaanektował po prostu na magazyn gratów kilka piwnic. Wtedy też zaczęła rosnąć w przyspieszonym tempie góra śmieci na podwórku. Co nieco dało się też upchnąć w dwóch, rdzewiejących pod oknami samochodowych wrakach. Tamże B. Majsterklepka spędzał, bywało, całe noce na cięciu, spawaniu, szlifowaniu i klepaniu blachy. Nocne hałasy rozstrajały najbardziej nerwy starszej pani W. z naprzeciwka. Zwierzała się nie raz ze swej frustracji sąsiadom. Wreszcie - umarła, co wtajemniczeni skłonni są zapisać na konto B. w stopniu znacznym. Wraki zniknęły w trakcie wspomnianej już „Akcji Porządek". Pozbawiony swych własnych ośmiu kółek B. Fan Motoryzacji - kontentować się musiał odtąd samochodami sąsiadów. Szczególnie upodobał zaś sobie eksperymenty z oponami. Ofiarą doświadczeń ze szpikulcem w ręku padło ich, w krótkim czasie, może ze trzydzieści. Pan B. ujawnił przy okazji swe preferencje estetyczne. Gustując najwyraźniej w późnojesiennych brązach - przemalowywał na te stonowane barwy zbyt jaskrawe dlań pewnie karoserie. W ramach zaś poszukiwań jak najświeższych środków artystycznego wyrazu, ze szpadelkiem w ręku urządzał też happeningi - zasypując pojazdy ziemią. W ten sposób (czy zamierzenie?) rozwiązał skutecznie nabrzmiały problem ekologicznej natury. Spod okien wymiotło na dobre wszelakie pojazdy. Swe szkodliwe wyziewy emitują one odtąd na odległych parkingach. Teraz na podwórkach jest już tylko zieleń. Prawda, że rachityczna. Jednak B. Ekolog z rodziną nie ustają w wysiłkach by pomóc roślinkom. Pomocne są tu wielce kubełki z ubocznymi produktami przemiany materii. Zamiast ginąć bezpowrotnie w czeluściach kanalizacji - cenne te substancje użyźniają regularnie trawniczki, krzaczki i ogródki. W całej okolicy. Bywa też, że któraś z dwóch panien B. (na co dzień schludnych licealistek) uniósłszy spódnicę kucnie osobiście. Już to pod krzaczkiem, już to na... wycieraczce sąsiadów. Nie raz i nie dwa widok zgrabnej -pardon - kupki urozmaicał lokatorom monotonię szarego poranka. Podobnie jak umaza-ne kałem drzwi, klamki i kłódki. Tymi dowodami szczególnej uwagi wyróżniany jest zwłaszcza pan J. - od czasu, gdy w żartobliwym (he, he...) nastroju wspomniał coś panu B. o leczeniu. Profilaktycznie -swą wonną porcję brązu dostał też na drzwi dr. S., który choć nie psychiatra, został nieopatrznie przez J. (ech, żar-towniś...) wskazany jako losem B. zainteresowany bardzo. Czy mamy się zresztą bardzo ob. B. dziwić? Jego zdrowie jest przecież jego własną sprawą. Z tego założenia wychodziły bardzo długo wszelkie instytucje, do których słali swe skargi uparci lokatorzy. Nie zdziałali, rzecz jasna (malkontenci!), wiele. W ważnych urzędach rozkładano ręce, a policjanci dreptali co najwyżej pod zamkniętymi drzwiami. „My home is my ca-stle" - tej zasadzie mister B. pozostawał niezłomnie wierny. Dopiero gdy pojawił się z nożem wśród grodzkich urzędników, napomykając przy okazji o wysadzeniu w powietrze budynku przy Fiszera - zarządzono wnet ową słynną akcję, znaną w historii dwudziestoletnich zmagań pod hasłem „porządek". Wtedy to, prócz kilkunastu wywrotek śmieci, odkryto w piwnicach zardzewiałe beczki. W beczkach zaś... benzynę. Całe 800 litrów. To w stopniu dramatycznym słowom B. Pirotechnika nadało wiarygodności. Oczom zdumionych eksploratorów zajmowanych przez B. pięciu(!) piwnic ukazały się też wówczas wyloty tuneli, które poprzez dziury w... ścianie nośnej budynku B. Górnik wyprowadził drążąc pod podwórkiem. Do dziś brak zgodności wśród mieszkańców posesji co do tego, czy owe tajne przejścia nie kończą się przypadkiem w piwnicach sąsiednich domów. Wspomnieliśmy już wcześniej o duszy B. Artysty. Dodajmy, że talenty tego enfant terrible bloku nie ograniczają się bynajmniej do wąskiej „działki" plastycznej. Ach, nie! Ten istny człowiek renesansu objawia też wybitny słuch muzyczny. Zwłaszcza grą na perkusji podbiłby pewnie świat. Niestety! Instrument kosztuje. Niezamożny B. Muzykant zmuszony jest występować przed audytorium nielicznym, lecz za to jakże wiernym. Wszyscy mieszkańcy domu przy Fiszera schodzą się przecież regularnie wieczorami, by w ciszy swych mieszkań słuchać w skupieniu popisów maestro. Do późna w noc ściany i rury przenoszą (gratis!) sąsiadom efekty wysiłków mistrza. Rury ...są zresztą ulubionym przez B. narzędziem komunikowania się ze światem. A to B. Hydraulik przykręci zawór wody, przez co tzw. pion wysycha na długie miesiące. Bezradna administracja może tylko wykonać mało wydajne „obejście", które B. potem przemyślnie usiłuje rozsadzić za pomocą wprowadzanego na klatkę schodową mrozu. A to znów - B. Gazmajster wierci dziurę w... przewodzie od gazu. Przy okazji wibracji i uderzeń rozszczelnia się instalacja w połowie budynku. Lokatorzy, pomni historii pewnego wieżowca, interwe- zbyt godne zastępstwo, aby w zwyczajach panujących w kamienicy miały zajść jakieś rewolucyjne zmiany. Po głośnej sprawie z benzyną panem B. zainteresował się prokurator. Świadkowie nie próżnowali, więc za groźby pozbawienia (w przeróżny sposób) życia, pogróżki „wzbudzające u pokrzywdzonych uzasadnioną obawę że będą spełnione" - sąd skazał rzeczonego na karę 1,5 roku pozbawienia wolności. W „zawiasach" jednak, co oznaczało triumfalny powrót B. Skazanego do nory, w jaką wspólnym, kilkunastoletnim wysiłkiem całej rodziny przekształcono schludne niegdyś gniazdko państwa O. Znów • , * .* V . v* vi ; żółte papiery. Będę miał utrzymanie do końca życia! Jak widać, nawet najbardziej twardych i aktywnych jednostek nie omijają chwile marzeń o spokojnej emeryturze. A jednak i ta wizja niezbyt raduje sąsiadów - malkontentów. - Tą kobietą mogłabym być ja - snuje domysły pani Z., której drzwi B. Malarz w przypływie natchnienia ozdabia gwiazdami Dawida. Knują więc nadal, jak tu pozbyć się atrakcji związanych z państwem B. Wielu traci nerwy. W ciągu trzech lat, na siedem mieszkań - wyprowadziły się cztery rodziny. Piąta w najbliższym czasie do s's^S'v niują tym razem skutecznie. B. po raz drugi (wcześniej - za benzynę) ląduje na obserwacji w szpitalu na Srebrzysku. Może tam odpoczywać w spokoju: pod jego nieobecność w rury wali... żona. Była żona, dodajmy - co istotne jest o tyle, że nawet perspektywa ewentualnej eksmisji, orzeczonej wobec B. Rozwodnika nie robi bynajmniej na sąsiadach wrażenia. Pani B., panny B. - to mógł w spokoju oddać się jednemu ze swych licznych hobby, polegającemu na obrazowym opisywaniu sposobów na skrócenie sąsiadom życia. - Muszę kogoś zabić najlepiej kobietę - zwierzył się komuś w chwili szczerości* zmęczony już chyba codziennością pan B. - Wezmą mnie wtedy na Srebrzysko, bo mam tego eksodusu dołączy. No bo skoro mimo komisji i sądów, skarg, próśb i gróźb - właściwie nic się nie zmienia? Skoro w urzędach na hasło: pan B. - opuszczają ręce? Skoro... - O Boże, on mi zniszczy samochód! - jęczy w panice schowany za rogiem ratusza boss z „lokaiówki". W stronę urzędu, siejąc popłoch, podąża właśnie B. Niezwyciężony. Janusz Czerwiński Upokorzona - est wykształcona, młoda i atrakcyjna. Posługuje się biegle angielskim i rosyjskim. Ma tylko jedną wadę, samotnie wychowuje dziecko. I to dyskwalifikuje ją w oczach potencjalnych praco- ______>ra roku temu Anna wróciła z Holandii. Przez niemal dwa lata studiowała tam zarządzanie turystyką. Jako jedyna Polka znalazła się wśród 18 osób różnych nacji. Jej wykładowcami byli profesorowie z 70 krajów świata - od Ameryki po Australię. - Ten wyjazd był dla mnie szczególnym wyróżnieniem - mówi. - Nagrodą za wysiłek włożony w naukę w gdańskiej Akademii Wychowa-: nia Fizycznego. Był też wyzwaniem. Musiałam pokonać barierę językową i nauczyć się żyć w innej - niż polska - rzeczywistości. Na końcu świata Trzeba było włożyć wiele wysiłku, by utrzymać się w gronie najlepszych. Zwieńczeniem studiów była praca dyplomowa z ekoturystyki jednego z wybranych krajów. Zdecydowała się na Australię. Aby zebrać materiały, pokonała kilkanaście tysięcy kilometrów. Wylądowała u państwa Hamilton-Smyth, rodziny jednego z wykładowców. Zapewniono jej wyżywienie i dach nad głową, a że nie miała pozwolenia na pracę, doświadczenia zbierała udzielając się charytatywnie. Dzięki kontaktom z australijską Polonią prowadziła zajęcia sportowe w ośrodkach wypoczynkowych i domach pogodnej starości. Jej wytrwała praca została zauważona. Annę zapraszano do audycji radiowych. Na żywo opowiadała o Polsce i jej kulturze, o swoich planach po powrocie do kraju. Marzyło się jej przeniesienie zdobytych doświadczeń do polskich biur podróży... Teczka pełna dyplomów Ale rodzime biura podróży nie są zainteresowane współpracą. Odwiedziła ponad 30 trójmiejskich agencji turystycznych. Albo odsyłano ją z kwitkiem, albo proszono o zostawienie numeru telefonu. Nikt nigdy nie oddzwonił. Kwalifikacje Anny nie robią na pracodawcach żadnego wrażenia, chociaż dyplomów ma całą teczkę: tytuł magistra turystyki gdańskiego AWF, świadectwo ukończenia studiów podyplomowych w Holandii, zaświadczenie Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów o ukończeniu kursu zarządzania turystyką, tytuł pilota wycieczek i przewodnika, oprócz tego patent żeglarza, ratownika wodnego i nurka, instruktora sportów motorowodnych i odnowy biologicznej. W rozmowach z potencjalnymi pracodawcami padają pytania nie o kwalifikacje, a o dyspozycyjność, stan cywilny, dzieci. Kiedy zdradzała, że samotnie wychowuje syna, rozmowy bezpardonowo ucinano. Dlatego zastanawia się nad ukrywaniem prawdy. - Będę udawać, że nie mam żadnych zobowiązań - mówi. - Odejmę sobie pięć lat, bo biura podróży przeważnie poszukują młodszych. Może wówczas ktoś zatrudni mnie chociaż na okres próbny. Ideały kontra rzeczywistość Matka wpajała Annie, że największą wartością w życiu jest nauka. Poświęciła się więc bez reszty zdobywaniu wiedzy. - Gdy inni się bawili, ja ślęczałam nad książkami - twierdzi. - Na Zachodzie ludzie z takimi kwalifikacjami są poszukiwani. Tutaj dyplomy mogę wrzucić do kosza. Liczy się tylko wiek i rodzinne koneksje. Anna jest załamana beznadziejnością sytuacji w jakiej się znalazła. Brak pracy oznacza brak środków do życia. A przecież ma na utrzymaniu sześcioletniego synka. Alimenty na Krzysia przychodzą nieregularnie, a zasądzona kwota jest tak niewielka, że nie warto o niej mówić. - Wyprzedaję z domu to, co najcenniejsze: książki, rodzinną zastawę - wtrąca cicho. - Żądam niewiele, a mimo to ludzie niechętnie kupują- Szukała pomocy również u księdza i w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Gdyni. Nigdy jeszcze nie czuła się tak upokorzona, kiedy przy okienku przyznano zapomogę alkoholikowi, a ją odesłano z kwitkiem. - Niech pani znajdzie sobie pracę - usłyszała. - Krzyś chodzi do przedszkola w pocerowanych spodenkach - wyznaje. - Siostry prowadzące placówkę podarowały mu buty. Boję się nawet pomyśleć co będzie, kiedy pójdzie do szkoły- Są dni, kiedy zdesperowana Anna zastanawia się nad sensem dalszego życia. Kiedy budzi się rano, myśl o kolejnym dniu walki sprawia, że znowu chciałaby zasnąć. Tylko sen niesie ukojenie. Ale Wie, że nie może się poddać. Ma przecież syna. Małgorzata Suchocka » 15 marca 1996 ^ Fot. ze zbiorów rodzinnych W dawnej „Cyganeriina zapleczu: Wanda Andrzejewska, Marian Mokwa, w głębi Piotr Andrzejewski. Kiedyś gdynianie mawiali, że mają swój Zielony Balonik, albo swoją Jamę Michalikową. Myśleli o kawiarni artystycznej „Cyganeria", gdzie spotykała się bohema, choć nie tak skandalizująca,jak podwawelscy peleryniarze. Krakowskiej Jamie stuknęło właśnie sto lat, ale w swej historii kilkakrotnie zmieniała właścicieli, a o słynnym tam dawniej ciastku „Paderewski" ( krem orzechowy oblany białym, niczym włosy mistrza, lukrem) mało kto dzisiaj pamięta. Za to gdyńska „Cyganeria" przez pół wieku swojej historii stale jest w rękach tej samej rodziny i stale podaje się tam domowy sernik pieczony wedle tej samej receptury. Czyż to w naszych warunkach nie rewelacja!? Tak czy owak, na Wybrzeżu takie miejsce jest jedyne. Jubileuszy „Cyganeria" mogłaby mieć kilka: od pierwszych spotkań artystów minęło pół wieku, od nadania nazwy - tyle będzie za dwa lata. A można by jeszcze świętować rocznicę jej oficjalnego zaistnienia, czyli rejestracji jako Salon Sztuki i Przemysłu Ludowego. To miejsce zrodziła potrzeba chwili. Po wojnie wrócili z tułaczki do Gdyni jej artyści, przyjechali osiedlić się nowi. Dla rejestracji, po zapomogi, po lokum czy po pracę zgłaszali się do miejskiego wydziału kultury. Bardzo potrzebny im był jeszcze punkt na spotkania po latach, na spory o sztuce czy dla prezentacji własnej twórczości. Mieli różne plany, pomysły odrodzenia życia kulturalnego w Gdyni, wszyscy wszak wtedy jeszcze wierzyli, że będą budować wolną Polskę. Tak się szczęśliwie złożyło dla Gdyni, że osobą, do której artyści zwracali się w wydziale kultury była Wanda Andrzejewska i że ona właśnie dysponowała w centrum miasta lokalem wprost wymarzonym na spotkania towarzyskie: na parterze kamienicy przy ul. 3 Maja 27. Na dodatek w tym samym domu na wysokim piętrze miała własne mieszkanie. Skąd? To dłuższa historia, która rozpoczęła się we Władysławowie w 1934 r., ale z uwagi na dzisiejsze wątki trzeba cofnąć się w lata jeszcze wcześniejsze. Warszawianka Wanda Makowska, córka doktorostwa Antoniego i Zofii, po skończeniu Szkoły Dramatycznej Hryniewieckiej otrzymała w 1931 r. angaż do Poznania - do Teatru Polskiego. Dla kontynu-uowania rozpoczętych w War- szawie studiów na historii sztuki, zapisała się zarazem na poznański uniwersytet. Tam poznała ziemianina Stanisława Hebanowskiego, późniejszego Wielkiego Stula, indywidualność polskiego teatru i literatury. To była gorąca miłość, małżeństwo i syn Marek Hebanowski, obecnie znany gdyński lekarz, ojciec Karola - dzisiejszego gospodarza artystycznej „Cyganerii" i radnego Gdyni. W 1934 r. pani Wanda, już wtedy samotna, kupiła parcelę we Władysławowie i postanowiła zbudować tam, razem z.siostrą architektem, mały pensjonat. I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie! Tam właśnie warszawianka Wanda poznała warszawiaka Aleksandra Andrzejewskiego. Wkrótce odbył się ślub. Teraz dopiero pojawia się Gdynia. Andrzejewscy postanowili w niej zamieszkać. Pan Aleksander sprzedał swoją willę na Żoliborzu, a wydzierżawił przy ul. 3 Maja 27 mieszkanie we wspaniałej kamienicy modernistycznej Funduszu Emerytalnego Pracowników Banku Gospodarstwa Krajowego. Sąsiadami były: księgarnia Witolda Mężnickiego, przedszkole, a niemal naprzeciwko - Galeria Morska Mariana Mokwy. Niedługo państwo Andrzejewscy sprzedali pensjonat we Władysławowie, po to jednak, by zbudować następny - „Sal-mare 2". Dzisiaj pani Wanda spędza tam letnie sezony, a gospodarzy w nim rodzina jej syna - Piotra Andrzejewskiego, senatora „Solidarności". Po wejściu hitlerowców Andrzejewscy musieli uciekać; schronili się najpierw we własnym domku w Nałęczowie, potem - w Warszawie, na koniec - w Bukowinie Tatrzańskiej. Już w marcu 1945 roku Wanda Andrzejewska pojawiła się w Gdyni jako wysłannik wojewody pomorskiego w Toruniu do organizowania wydziału kultury. Mąż jej miał delegację od ministra przemysłu. Najpierw dostali zakwaterowanie w hotelu. Skwierczą przy ul. Starowiejskiej, potem objęli swoje przedwojenne mieszkanie. Wkrótce kierownik Andrzejewska wyszukiwała wolne lokale i przybijając tabliczki: „zajęte przez wydział kultury" rekwirowała je na mieszkania i pracownie dla artystów, na siedziby szkół muzycznej, plastycznej. Na objazdy przydzielono jej nawet bryczkę z koniem, ale zwierzaka rychło ktoś ukradł. Penetrowała różne miejsca, choćby w poszukiwaniu porzuconych bezpańskich instrumentów muzycznych dla miejskiej orkiestry. Pamięta, że próbowała, bezskutecznie, odzyskać fortepian, spośród tych, które Sowieci po kradzieżach z domów zmagazynowali przed wywózką na podwórzu kina „Goplana". Udało się natomiast wybronić przed zabraniem przez Rosjan śpiewaczkę Irenę Jęsia-kównę. Pani Wanda zapraszała artystów na 3 Maja. Spotkania spotkaniami, ale żeby zatrzymać lokal należało coś tam oficjalnie zarejestrować. Największe szanse miała wówczas twórczość ludowa, no więc wymyślili wystawienniczo-sprze-dażny Salon Sztuki i Przemysłu Ludowego. Były więc wkrótce tam prace profesjonalistów, obok wytworów folklorystycznych z Zakopanego, Krakowa i oczywiście z Kaszub. ; nWfcrótc efśGdy« *« zdobyła. sobie sławę, a racżej jak na owe czasy - niesławę ostoi tra-dycjonalizniu i realizmu w malarstwie; to, co nowoczesne skupiało się wokół szkoły sopockiej. A pierwszymi stałymi bywalcami w salonie Wandy Andrzejewskiej była grupa z gdyńskiego przez rok Teatru „Komedia" Hryniewieckiej , potem - z teatru Iwo Galla, dziennikarz Bolesław Wit Święcicki, bywali malarze: wzięta portrecistka Zofia Siedlecka, Antoni Suchanek, Marian Mokwa, Bolesław Just, Józef Kidoń, Stanisław Rolicz, marynista Franciszek Szwoch, także Henryk Baranowski. Niektórzy mieli swoje stałe stoliki, a Mężnicki, z uwagi na tuszę, specjalny fotel. „Dziennik Bałtycki" w lutym 1947 r. napisał, że marzeniem Wandy Andrzejewskiej było stworzenie w Gdyni małej „Zachęty". Mocno powiedziane, w każdym razie już za „Cyganeria" obecnie, od frontu. miesiąc, bo w marcu tegoż roku otwarta została pierwsza wystawa plastyków gdyńskich, a w sierpniu - wydarzeniem stała się prezentacja obrazów Mariana Mokwy. 13 marca 1948 r. wernisaż wystawy portretów autorstwa J. Kidonia pani Wanda połączyła z nadaniem salonowi nazwy „Cyganeria". Trzynastka okazała się dla niej szczęśliwa. Potem ekspozycje układały się w cykle, np. maryni- styczne, portretów. Wernisażom i spotkaniom w kawiarni towarzyszyły recytacje wierszy, często przez samą gospodynię, recitale pianistyczne czy śpiewacze. Wnętrze stało się bardzo przytulne. Pani Wanda zamówiła meble wzorowane na wyposażeniu słynnej warszawskiej kawiarni „Sztuka i Moda". Bywali w „Cyganerii" Marian Brandys, naczelny „Dziennika Bałtyckiego", pisarz Franciszek Fenikowski, pianista Witold Elektorowicz. Lata 70. przyniosły cykliczne spotkania artystów i w ogóle ludzi kultury. Miały na ogół określony temat, np. często było nim życie kulturalne przedwojennej Gdyni. „Cyganeria" zapraszała także na niedzielne poranki literac-ko-muzyczne. Pośród swych gości miała Danutę Badusz-kową, Kazimierza Ostrowskiego, Józefa Bodzińskiego, Danutę Nowicką, córkę prezesa przedwojennego Związku Literatów, Bernarda Szcze-blewskiego, syna twórcy Pomorskiej Szkoły Sztuk Pięknych, Danutę Dulin, córkę Aleksandra, znanego gdyńskiego dyrygenta. „Cyganeria" była kawiarnią popularną nie tylko wśród gdynian, chętnie zaglądali do niej też turyści. Artyści przychodzili, żeby pogwarzyć, napić się li- kieru, ale też by spotkać się z klientami; najlepiej sprzedawały się portrety. Zwykli śmiertelnicy wpadali na autentycznie dobrą kawę czy herbatę i firmowe ciastka (poza sernikiem - tort makowy i krucha szarlotka). Najwięcej gości zjawiało się w południe, a potem po godz. 17, kiedy ktoś grał na pianinie (chodziło się np. posłuchać Włodzimierza Nawotkę, obecnego dyrektora Opery Bałtyckiej). Kawiarnia artystyczna zmieniła swój charakter, odkąd zawładnęli nią pracowni- nazywano go „hrabią z Seven-teen Avenue", dzielnicy mody. Chętnie zrezygnował z tytułu hrabiowskiego, aby uzyskać obywatelstwo amerykańskie: hrabia Cassini stał się „obywatelem Cassini". Całe życie ubierał kobiety i niejedną rozebrał, zaliczał się bowiem do najsłynniejszych playboyów swej epoki. Ale Oleg buntuje się przeciwko opinii donżuana. „Ciężko pracowałem całe życie i jeszcze dzisiaj pracuję dziesięć godzin dziennie. Oczywiście, kobiety zawsze mnie interesowały, w przeciwnym razie obrałbym sobie inny zawód. Całe życie starałem się im podobać i czynić je atrakcyjnymi. Jestem romantyczny. Inni mężczyźni mówią kobietom o sobie, a ja im mówiłem o nich samych". Po Gene Tierney, najważniejszą kobietą w jego życiu była Grace Keily. Wyznaje, że zakochał się w Grace nie znając jej - po prostu zobaczył ją w filmie „Mo-gambo", gdzie grała z Clarkiem Gable i Avą Gardner. Po wyjściu z kina zwierzył się przyjacielowi: „Nareszcie zna- cy z sąsiedniego Domu Rzemiosła, często gęsto z własnym alkoholem, nie mówiąc już o papierosach i cygarach. Kiedy Wanda Andrzejewska przekazała „Cyganerię" swemu wnukowi Karolowi Hebanowskiemu, studentowi filozofii, próbował on przywrócić miejscu artystowski klimat. Miało też znów być w miarę wytwornie - tylko szlachetne wina, platery, porcelana, witraże. W sumie to jednak nie wypaliło, bo ulubiła sobie to miejsce studenteria i licealiści, amatorzy piwa i papierosów. Coś jednak się udało: Hebanowski urządzał koncerty jazzowe, z udziałem prawdziwych gwiazd, miał też wystawy malarstwa, najczęściej uwielbianego przez siebie Kazimierza Ostrowskiego. Nic też dziwnego, że to jego właśnie obrazy znalazły się na honorowym miejscu w „Cyganerii 2". Karol Hebanowski powiększył stary lokal o jedną jeszcze wydzierżawioną od miasta salę, a całość powierzył wyobraźni młodej architektki wnętrz Magdaleny Szkarłat. Udało się jej nawiązać do stylu kamienicy z lat 30. i połączyć to udatnie z nowoczesnością. Jest tam teraz przytulnie, urodnie i elegancko. Wieczór otwarcia „Cyganerii" w nowej szacie miał klimat magiczny: pośród niezwykłych obrazów mistrza Ostrowskiego Andrzej Kury- Fot. Jacek Awakumowski lewicz grał Szymanowskiego na pianinie - pamiątce po Stanisławie Hebanowskim. Wanda Warska śpiewała poetyckie i ciepłe piosenki z życzeniami dobrych energii dla tego miejsca. Koncertowi przysłuchiwał się syn Stula dr Marek Hebanowski, a najmłodszy z rodu - wnuk Stanisława Karol Hebanowski -pan na włościach - przeżywał katusze tremy, jak to wszystko wypadnie. Wypadło wspaniale. Anna Kościelecka lazłem tę kobietę. To ona. Muszę koniecznie ją poznać". Dzięki niezwykłemu przypadkowi poznał ją tego samego wieczora podczas kolacji we francuskiej restauracji „Veau d'Or". Grace jadła tam kolację we dwójkę z Jean-Pierre Au-mont. „Była tak jasnowłosa, tak świetlista i tak romantyczna" - wspomina Cassini. Poprosił, aby go jej przedstawiono i od tej pory zaczął jej asystować, dyskretnie i cierpliwie. W kilka miesięcy później oświadczył się jej. Ale był rozwodnikiem i katolicka, irlandzka rodzinna Kellych uważała go za człowieka mało poważnego. Grace nie miała odwagi narażać się na gniew ojca. Zaręczyny się odwlekały. Pewnego dnia Grace oświadczyła Olegowi: „Wiem, że to będzie dla pana trudne, ale musi mnie pan wysłuchać. Podoba mi się pan bardziej niż ktokolwiek inny, lecz książę Rainier poprosił mnie o rękę i przyjęłam jego oświadczyny". Oleg był zdruzgotany. „Chyba nie poślubi pani kogoś tylko dlatego, że jest utytułowany i posiada kilka hektarów?". „Nauczę się go kochać" - odpowiedziała podobno Grace. Z życia gwiazd Użycza ją głosów W studiach Walta Disneya trwa udźwiękawianie filmu, rysunkowego oczywiście, zrobionego na podstawie znanej powieści Wiktora Hugo „Kościół Panny Marii w Paryżu". Głosów bohaterom użyczyły znane gwiazdy Hollywood. Esmeralda mówi głosem Demi Moore, a Quasimodo głosem Toma Hulce'a -znanego z filmu „Amadeusz" Miłosza Formawa. Religijny Gibson Mel Gibson należy do tradycyjnego Kościoła regularnego, który jest v, ' y rzymskokatolickiej w USA. Wierni tego Kościoła nie zgadzają się ze zmianami wprowadzanymi przez synody. Nadal więc odprawiają msze po łacinie, nie jedzą mięsa w piątki i uważają, że miejsce kobiet jest w domu. Sam hollywoodzki symbol seksu jest prywatnie bardzo religijny. Żona Mela nie bierze żadnego udziału w jego życiu zawodowym, tylko zajmuje się domem w Malibu i ich pięciorgiem dzieci. Obie kobiety: żona i córka biorąc udział w coniedzielnych mszach, jak wszystkie inne kobiety nakrywają głowy białymi chustkami, Gibson, jako dobry wyznawca, przekazał swojej kościelnej społeczności ponad 300 tysięcy dolarów na budowę kaplicy, I choć trudno w to uwierzyć, ale zanim zdecyduje się przyjąć rolę, każdą konsultuje ze swoim kapłanem. Zaaprobowali oni pełną brutalności i przemocy „Zabójczą broń" tylko dlatego, że koniec końców dobry Mel zwycięża zło. „Nieuki" zarabiają więcej... W. gazety codziennej „La femine" wykształcenie nijak się ma do osiągnięć, zwłaszcza < «K'l" " .1,1- gwiazdorów filmowych. 1 tak n;\ i. v - -wy ks/.t a!ceni a aktorskiego nie przeszkadza Tomowi Cruise otrzymywać po 10 min doi. za każdą rolę, a taki Jim Carrey („Maska"), mimo że ukończył tylko szkołę średnią, dostaje nawet 20 min doi. za film. A tymczasem dwie wykształcone gwiazdy światowego kina Merył Streep, absolwentka uniwersytetu w Yale, wielokrotnie nagradzana Oscarem:. : najwyżej 4 min doi. za rolę. : './anka. Angielka Emma Thompson, absolwentka renomowanego uniwersytetu w Cambridge, dostaje tylko 1 min dolarów. (PAI) Po burzliwej długiej młodości Rozczarowania przeplatały się z sukcesami, ale na Olegu czas, jak się zdaje, nie wycisnął swego piętna. Żyje tak, jakby miał połowę swoich lat -gra w tenisa, jeździ na nartach, uprawia grę w golfa, a w wyścigach bije na głowę zawodników, którzy mogliby być jego wnukami. Weekendy spędza często samotnie, niekiedy z nielicznymi przyjaciółmi, którzy mu pozostali i dla których lubi gotować smaczne dania. Stopniowo ucieka od tego świata, którego nie uważa już za swój. W swych dwóch rezydencjach w Nowym Jorku i Oyster Bay na Long Island posiada całą kolekcję zbroi, które są niczym wierna straż pilnująca ogromnych sal zdobionych sztandarami, szpadami, lancami i halabardami. Obecnie Oleg Cassini obdarza czułością zwierzęta ze swego „zoo": 22 konie, 20 kotów, 20 psów, 2 kucyki (w tym Miracle, najmniejszy konik na świecie), świnki i kozy, a także kury. Stworzył nawet sztuczne jezioro, w którym zamieszkało ponad tysiąc kaczek. Ada Misz Całe życie ubierał kobiety i niejedng rozebrał Oleg Cassini, dinozaur mody nuje rdziedzinie tak ulotnej jak moda Oleg Cassini już od pół wieku pallo monarcha absolutny. Dzięki Jackie Kennedy stał się znany na całym świecie. Po wybille Johna na urząd prezydenta, Pierwsza Dama szybko pojęła, że będzie musiała reprezentować amerykańską elegancję. Nie było już mowy 0 ubieraniu się w Paryżu czy w Rzymie. Olega i kilku innych stylistów wezwano do Waszyngtonu, aby pokazali swoje rysunki. Modele, które wydobył ze swych skrzyń wzbudziły entuzjazm. W ciągu trzech lat zamówiła u niego trzysta sukien, kostiumów, płaszczy i kapeluszy. Co trzy dni nowa kreacja! Takiego majstersztyku haute couture nikt jeszcze nie dokonał. Wszystkie rachunki regulował ojciec Johna, Joe Kennedy -a nie, jak mówiono. Biały Dom 1 podatnicy amerykańscy. Kto może się pochwalić taką karierą „Look Kennedy-Cassini" fotografowano w całym świecie: w Londynie, z okazji wizyty u królowej, w Paryżu u de Gaulle'a, w Wiedniu w czasie spotkania z Chruszczowem i w Delhi u Nehru. Oleg stał się częścią „mitu Jackie" i jej legendy. Na długo przed Jackie Cassini ubierał największe gwiazdy Hollywoodu - Lanę Turner, Ritę Hayworth, Marilyn Mon-roe, Avę Gardner, Grace Kelly, Ursulę Andress, Victorię Principal, Lindę Evans i wiele, wiele innych. Poślubił nawet najpiękniejszą z nich - Gene Tierney. Kto może się pochwalić taką karierą? Kto może dzisiaj powiedzieć, że był przyjacielem Tyrone Powera, Cary Granta, Errola Flynna i Gary Coopera? Ten 80-letni dinozaur jest żywym wspomnieniem złotego wieku kina amerykańskiego. Walizki i krawaty dywany i kostiumy kąpielowe Oleg jest symbolem i przykładem wyjątkowego sukcesu -sukcesu młodego emigranta, pół-Słowianina, pół-Włocha, który swymi ołówkami, nożyczkami i igłami stworzył imperium pod słońcem Nowego Świata. Rządzi 40 przedsiębiorstwami, wytwarzającymi produkty, które tworzy i rze- czy, które projektuje - walizki i krawaty, okulary i zapalniczki, dywany i kostiumy kąpielowe, rondle i perfumy. „Nie chciałem ograniczać swych pomysłów i wyobraźni do haute couture tylko" - mówi artysta. Jego sukces jest tym bardziej olśniewający, że początki były trudne. Przybył do Nowego Jorku w 1936 roku z Neapa-lu, skąd wyjechał ze 100 dolarami w kieszeni, zaopatrzony na drogę w przestrogi swojej matki, hrabiny Cassini, która mówiła mu: „Z rakietą i w smokingu będziesz przyjmowany wszędzie... nie zapomnij nigdy < kim jesteś". Jakie posiadał atuty gdy wyruszał na podbój Ameryki? Był mistrzem tenisa we Włoszech, mówił biegle czterema językami (włoskim, francuskim, angielskim i rosyjskim), umiał projektować suknie, miał gust i był arystokratą. Jego dziadek ze strony matki znał dobrze cara. Arthur-Paul-Mikołaj, markiz Capizucchi de Bologna, hrabia Cassini, był ambasadorem cesarza Rosji w Chinach i w Waszyngtonie. Ojciec Olega, hrabia Lojewski, był pierwszym sekretarzem ambasady rosyjskiej w Kopenhadze. Gdyby nie rewolucja, Oleg zostałby oficerem gwardii carskiej, zgodnie z tradycją rodzinną, która nakazywała, aby pierworodny syn służył w wojsku. Już zaraz po urodzeniu zapisano go do akademii gwardii carskiej! Ale Lenin radykalnie zmienił jego los, podobnie jak losy milionów innych ludzi. Miał cztery lata, gdy opatulony w futra opuścił wraz z rodzicami Sankt-Petersburg opanowany przez bolszewików. Potem zaczęła się zwykła wędrówka emigrantów rosyjskich, którzy wszystko stracili z wyjątkiem nadziei. Rodzina osiedliła się we Florencji, gdzie matka otworzyła magazyn mód. Oleg spędził tam siedemnaście lat. Potem założył w Rzymie mały dom mody, gdzie ubierały się bogate i utytułowane przyjaciółki jego matki. Za czasów Mussoliniego życie stało się trudne. Oleg nienawidził go tak samo jak Lenina. Faszyści aresztowali go za to, że wracając z balu spacerował po ulicach w smokingu i bez dokumentów. Pobito go i trzymano przez dwa dni w cuchnącej i ciasnej celi, bez żadnego pożywienia. Po tym incydencie postanowił opuścić Włochy. W Nowym Jorku mieszkał w obskurnych hotelach, znosząc szykany i upokorzenia. W pewien sylwestrowy wieczór, gdy nie miał co jeść, a w pokoju panowało lodowate zimno, chciał nawet popełnić samobójstwo. Zapisywał się na wszystkie turnieje tenisowe, aby zdobyć chociaż kilka dolarów nagrody i móc przeżyć. Od tej pory szczęście go nie opuści Pewnego dnia wyznaczono mu gracza do debla. Wygrali turniej. Zachwycony partner oświadczył: „Uwielbiam grać z panem. Co pan robi na co dzień?". „Jestem stylistą, ale nie mam pracy" - odpowiedział Oleg. „Ja jestem dyrektorem wytwórni Paramount. Poszukujemy kogoś, kto zaprojektowałby stroje dla Claudette Col-bert. Niech pan przyjdzie do mojego biura i pokaże mi coś interesującego". „Wziąłem scenariusz, zaparzyłem sobie dwla litry kawy i pracowałem całą noc - opowiada Oleg. - Narysowałem szesnaście sukien i zostałem przyjęty". Od tej pory szczęście już go nie opuściło. Osiedlił się w Nowym Jorku, gdzie --Rejsy- Pocztówka z Chicago • Tamtejsze lotnisko rocznie odprawia 60 min pasażerów • 53 wieżowce liczą powyżej 30 pięter • Jazda na 110 kondygnację najwyższej budowli świata trwa 10 sekund Tułaj rodziła się Ameryka 15 marca 1996 Amerykanie żywią nie ukrywany sentyment do tego miasta, które w kolejce po „wielkość" stoi w USA na trzecim miejscu po Nowym Jorku i Los Angeles. Sentyment ten wyrażany jest na różne sposoby. Najczęściej jednak słychać go w sposobie wypowiadania nazwy miasta, który może być krótki i chłodny, jak smagnięcie bicza, lub przeciągły i pieszczotliwy, jak głaskanie wyprężonego kociego grzbietu. Boom w Chicago Chicago to losy kraju, którego błyskawiczny rozwój wycisnął silne piętno na obliczu tego miasta, zrzucając nań wszystkie kataklizmy społeczne, wynikające ze skoku cywilizacyjnego. Mafia, zamachy, morderstwa, wymuszenia - to choroby, przez które Chicago przeszło i ciągle przechodzi. Brutalna i krwawa historia miasta, choć przykryta cienką patyną lat, jest ciągle żywa i pulsująca, przeistoczona jakby na chwilę w pnące się wysoko betonowe płyty wieżowców, spoza których lada moment może się wyłonić pędząca ciężarówka wypełniona wódczaną kontrabandą. - Chicago to mit, w którym jak w krzywym zwierciadle przeglądają się Amerykanie - mówią mi znajomi z Fortu Benjamin Harisson. Żeby się jednak o tym przekonać, którejś soboty wyruszam „na podbój" molocha. Pogoda nie dopisuje i w strugach deszczu walących o maskę samochodu przebijam się na między stanową autostradę. Tysiące kilometrów takich dróg wybudowano po wojnie w ramach Federal Aid High-way Act z 1956 r. Gładkie, wielopasmowe szosy sunąc przez równiny i przedzierając się przez skaliste tereny, łączą południe z północą i wschód z zachodem. Stanowią krwio-bieg tego kraju, którego przerwanie mogłoby się zakończyć śmiertelnym paraliżem dla gospodarki. Ciężkie auta skute w długie konwoje, lekkie tracki i samochody osobowe, opasują Amerykę wzdłuż i wszerz i są jak gigantyczne łańcuchy, którymi splątano cielsko amerykańskiego olbrzyma. Miasto na przecięciu szlaków Po trzech godzinach jazdy w końcu docieramy na przedmieścia. Po obu stronach autostrady usadowiły się dymiące białym dymem fabryki. Powietrze jednak w żaden sposób nie przypomina tego na Śląsku. Sama ośmiomilionowa metropolia niczym olbrzymi stwór rozsiadła się okrakiem na połu-dniowo-zachodnim brzegu jeziora Michigan, wykraczając poza terytorium rodzimego stanu Illinois na sąsiednie Indianę i Wisconsin. Miasto wchłonęło trzy czwarte zakładów przemysłowych stanu, zatrudniając ponad 2,5 miliona ludzi. Chicago dzisiaj to ważne centrum finansów i handlu. Tutaj ma swoją siedzibę First Chicago Corporation Bank, którego ka- Być w Stanach Zjednoczonych i nie odwiedzić Chicago, to jak być w Holandii tnie odwiedzie Amsterdamu. Chicago dzisiaj dla pruderyjnej Ameryki jest czymś w rodzaju statecznej matrony, której przy lada okazji wypomina się jej burzliwą młodość. pitał oblicza się na 50 mld dolarów. W mieście krzyżują się 32 linie kolejowe, czyniąc je największym węzłem na świecie. Oczywiście nie są to jedyne sposoby zarabiania pieniędzy przez mieszkańców miasta, gdzie dochód na głowę wynosi przeciętnie 22 tys. dolarów rocznie. Chicago żyje również ze swojej legendy, ściągającej nadal rzesze turystów. Lotnisko 0'Hare w ubiegłym roku przyjęło ponad 60 min pasażerów, co stawia je na pierwszym miejscu w Stanach Zjednoczonych, a może i na świecie. Dla porównania, przez dwa nowojorskie lotniska przewinęło się „ledwo" 50 min podróżnych. Snując się pomiędzy wspierającymi niebo szklanymi pomnikami cywilizacji nie sposób uwierzyć, że w 1995 r. miasto obchodziło swoje dwusetne urodziny. Dzięki otwarciu Kanału Erie i doprowadzeniu linii kolejowych mała wioska licząca w 1795 r. zaledwie kilkaset dusz, w ciągu wieku przekształciła się w milionową aglomerację strzelającą w górę dziesiątkami wieżowców. Mafia Przechodząc obok monumentalnych i zatopionych w szarości piaskowca budynków chicagowskiej „Starówki": Civic Opera, Lincoln Tower czy Furniture Mart -wzniesionych w czasach prohibicji - nie sposób pominąć Al Capone. Postać, która została wykoślawiona przez mass media i jednoznacznie określona przez amerykańskie sądownictwo - wciąż wywołuje emocje. Król podziemnego świata czasów prohibicji był okrutny, tak jak i jego prawa oparte na broni maszynowej. Cóż z tego jednak, kiedy Ameryka kocha silnych mężczyzn, często nie chcąc pamiętać o ich przestępczej przeszłości. Może mniej znanym, ale za to równie okrutnym przestępcą działającym w Chicago był Salvatore Gianacana - „boss wszystkich bossów", jak zwykł sam siebie nazywać. Organizacja stworzona przez niego ma na swoim sumieniu blisko 50 tys. aktów gwałtu, wymuszeń okupu i pobić. Stworzone przez niego oddziały wykonały około 200 wyroków śmierci. Gianacana skończył jednak w typowy dla świata mafii sposób - został zastrzelony we własnym mieszkaniu. Dzisiaj struktury mafijne zostały rozbite przez policję, co nie znaczy, że miasto jest bezpieczne. Istniejące w Chicago 9 stacji telewizyjnych i 31 radiowych nieustannie informują mieszkańców o setkach przestępstw popełnianych każdego dnia na ulicach miasta. Spikerzy doradzają: -Jeśli znajdziesz się w sytuacji, kiedy rabuś zażąda na ulicy twoich pieniędzy - oddaj je bez sprzeciwu, ratuj swoje życie. W stanowych więzieniach przebywa około 29 tys. więźniów, co stawia stan Illinois na siódmym miejscu w USA. Ogólnie jednak wiadomo, że całą statystykę „robi" Chicago - wciąż jedno z najniebezpieczniejszych miast w Ameryce. Zmęczony zgiełkiem ulicy, zamaszyście zapraszany przez wysztyftowanego portiera, wchodzę do Sears Tower, najwyższego budynku na świecie. Tutaj za sześć dolarów superszybką windą wjeżdżam w siedemdziesiąt sekund na taras widokowy, który mieści się - bagatelka - na 110 piętrze. Budynek wzniesiono w 1974 r. i od tej pory dzierży palmę superkonstruk-cji, bijąc nowojorskie World Trade Center o 25 metrów. Miasto przepychu Panorama Chicago przygniata swoją różnorodnością każdego przybysza. Wśród 53 wieżowców - tych powyżej 30 pięter - można znaleźć sky-skrapersy w kształcie walca, stożka, graniastosłupa. Eleganckie i pnące się do góry wieżowce przywodzą mi na myśl wysmukłe i pełne kształtów damy do towarzystwa, uginające się pod ciężarem błyszczącej biżuterii - piękne i zimne - dystansujące każdego, kto nie jest się w stanie wylegitymować odpowiednio wysokim kontem w banku. Bez wątpienia centrum Chicago to pomnik wystawiony pieniądzom. To świadectwo i pochwała ich możliwości. To w końcu świadectwo możliwości tego miasta i jego mieszkańców, które wydają się być nieograniczone. Bezkonfliktowo żyją tutaj obok siebie skupiska polskie, włoskie, irlandzkie, niemieckie i chińskie. Chicago dzisiaj to taka uwspółcześniona przypowieść biblijna o budowniczych wieży Babel, która miała sięgnąć nieba. Bóg jednak chcąc pokarać pysznych ludzi pomieszał im języki. Tutaj, w Chicago, różnorodność wydaje się być jednak siłą tego miasta. Do takiego wniosku doszedłem wracając między-stanową autostradą do Indianapolis. Tekst i zdjęcie: Artur Bilski rJii t i .Tl, W * I liii \ Odwiedziny u Berberów w grotach Matmaty. Tunezyjska Sahara - tam, gdzie kręcono „Poszukiwaczy zaginionej arki" Na zachód od Susy Krajobraz za oknem samochodu stopniowo zmienia się. Coraz mniej zieleni na tle łagodnych wzgórz piasku. Już zdążyliśmy się przyzwyczaić do braku łrawy pod z rzadka sadzonymi drzewami oliwek. Z czasem w usypanych z piasku pejzażach zaczynamy dostrzegać swoiste piękno. Są przecież ludzie, którzy te strony kochają i nie wyobrażają sobie życia gdzie indziej. My nie najnowszym choć żwawym, klimatyzowanym autobusem jedziemy właśnie na ich spotkanie, na spotkanie Sahary. Wyjechaliśmy o świcie I z Susy mając przed maską i 1200 kilometrów. Zgdza naprawiania ludzkich dusz Kici, kici panie morderco Susa - lub jak kto woli: z francuska Sousse - to trzecie co do wielkości miasto Tuneżji, a zarazem największe w środkowym regionie kraju - między bogatą, zieloną północą a pustynnym, biednym, egzotycznym południem. Ma imponują- Kilka dobrych rad Wizy do Tunezji obowiązują jedynie Polaków podróżujących indywidualnie. Warto więc skorzystać z pośrednictwa biura podróży -również, by zaoszczędzić sobie niepotrzebnych wydatków na podróż. Najtańszy przelot na trasie Warszawa-Rzym-Tunis i z powrotem (Z Polski nie ma regularnych bezpośrednich lotów) kosztuje 443 dolary, czyli ponad 1100 nowych złotych. Za tę sumę niektóre biura turystyczne oferują - poza wygodnym przelotem samolotem czarterowym (z Warszawy. Poznania, a w przyszłości też z Gdańska) - tygodniowy pobyt w dobrym hotelu. W tańszym będzie to kosztowało około 900 złotych, przy czym kolejne tygodnie są już znacznie tańsze . Jeszcze przed wylotem można sobie zaplanować i opłacić rożne atrakcje, w tym takie wycieczki jak opisana - na pustynię. ii cą metrykę - mniej więcej \ sprzed trzech tysięcy lat! Fe-\ nickie Hadrumetum przez wieli ki przechodziło z rąk do rąk, || zmieniało nazwy. Dziś dwustutysięczne mia-|| sto jest wielkim centrum tury-|| stycznym z setką hoteli w po-| bliżu pięknych plaż. Z wyso-| kiej jakości oferowanych tu || usług turystycznych korzystają || także tysiące Polaków... Na trwających prawie trzy | tysiąclecia najazdach i konflik- tach najgorzej wyszła ludność rdzenna - Berberowie, którzy z wybrzeży zostali wyparci w głąb pustynnego kraju. Mamy nadzieję ich spotkać. Berberyjską egzotykę na razie zapowiada niewiele. Na dobrej, asfaltowej szosie duży ruch. Jedziemy na południowy zachód przez region Sahelu. Symbolem tych stron mogłaby być oliwka. Po obu stronach drogi nie kończące się gaje czy raczej sady oliwkowe. Stąd właśnie pochodzą oliwki najwyższej jakości, a ich eksport i sprzedaż oliwy w dużym stopniu decydują o bogactwie kraju. Drzewka oliwne rosną powoli. Na pierwszy plon trzeba czekać ćwierć wieku, na obfite zbiory można liczyć dopiero po 50 latach! Tylko bogacza stać na tak długofalową inwestycję. Za to później długowieczne drzewa dostarczają tłustych owoców przez dziesiątki, a nawet setki lat. Plantacji strzegą bariery nie do przebycia: żywopłoty z olbrzymich kolczastych opuncji. 0 tej porze roku - jesienią - obsypane są bąblami smakowitych choć kłujących owoców. Ciekawe, że w podróży w głąb Afryki towarzyszą nam przybysze z odległych stron świata. Ojczyzną kaktusów jest wszak Ameryka, a z Australii pochodzą eukaliptusy, którymi wysadzane są wszystkie drogi.To szybko rosnące drzewo dobrze znosi ciągły niedostatek wody. El-Dżem - pierwszy postój 1 zarazem okazja do lekcji historii w cieniu rzymskiego amfiteatru z III wieku naszej ery. W owym czasie była to trzecia co do wielkości budowla w całym imperium, nieznacznie tylko mniejsza od Koloseum w Rzymie. Jest całkiem nieźle zachowana. Jej trybuny mieściły 30 tysięcy ludzi, więcej niż liczyło mieszkańców miasto zwane wtedy Thysdrus. Podobno do transportu bloków skalnych z odległej o 30 kilometrów nadmorskiej Mahdiji używano słoni... wiedzie nas do Sfak-su - drugiego po Tunisie miasta kraju, ważnego portu wywozowego fosfatów, największego bogactwa mineralnego Tunezji. Stąd kierujemy się na Gabes -dużą nadmorską oazę tonącą w gąszczu palm daktylowych i dalej, do Matmaty. Krajobraz się zmienia: znikają ostatnie cherlawe oliwki, z rzadka można dostrzec pojedynczą palmę, równiny gajów oliwnych zastąpiły wzgórza piaskowego koloru. Droga wije się serpentynami. Pejzaż surowy lecz nie pozbawiony zaskakującego nas piękna. Szkoda Najlepszą porą na wycieczkę do Tunezji jest wiosna i jesień, gdy nie dokuczają upały. W październiku można się kąpać w morzu o temperaturze 25 stopni! Możemy też za dużą oazą Do-uz dojechać do El-Faouar - już na skraju piaszczystego Wielkiego Ergu i przenocować w całkiem przyzwoitym hotelu w parterowych pawilonach. Trzeba wstać wcześnie, by -obowiązkowo -obejrzeć wschód słońca na pustyni i przejechać się na grzbiecie wielbłąda. Cierpliwe te zwierzaki czekają na turystów w umówionych miejscach. Nasza droga na zachód biegnie teraz groblą przez Szott el-Dżerid - wielkie słone, okresowe jezioro. Przez większą część roku jest to wyschnięta słona pustynia, na której po- Dyrektorka więzienia w niemieckim mieście Celle bardzo przejmuje się nowoczesnymi odkryciami psycho- i socjologów, twierdzących, że większość przestępców to porządni ludzie, łyle że wychowani w złych warunkach. Pod jej kuratelę oddawano więc tych, którzy popełniali najcięższe zbrodnie, czyli prawdopodobnie mieli również najcięższe dzieciństwo. Pani dyrektor postanowiła nadrabiać zaniedbania rodziców i wychować bandziorów jeszcze raz. Kilkukrotnemu gwałcicielowi i mordercy załatwiła więc osobistą panią psycholog. Niewiasta zjawiała się na senase terapeutyczne najpierw kilka razy w miesiącu, potem co tydzień, wreszcie co dzień. Szefowa więzienia zacierała ręce -jej podopieczny wyraźnie się poprawiał. I zacierałaby je dalej, gdyby któregoś dnia bandyta nie uciekł. Już pobieżne dochodzenie policji wykazało, że psy-cholożkę tak zafascynowała osobowość mordercy, że zakochała się w nim. A potem raz jeszcze udowodniła, że kobieta, która kocha, jest zdolna do niezwykłych rzeczy. Na przykład do pomocy w ucieczce groźnemu recydywiście. Historia zakończyła się jednak szczęśliwie, gdyż po kilku dniach bandyta sam wrócił do więzienia. Wyjaśnił, że musiał to zrobić, gdyż bał się, że znów kogoś zabije. Jak widać, lepiej rozumiał swoją skrzywioną psychikę niż zawodowy psycholog i szefowa więzienia. Bardzo postępowa dyrektorka kilka tygodni później zdała jeszcze trudniejszy egzamin. Niejaki Holger Moehlenbein -notoryczny gwałciciel, odsiadujący karę 13 lat pozbawienia wolności wykorzystał jej żądzę naprawiania ludzkich dusz. Złożył podanie o rozmowę z psychologiem, gdyż - jak wyznał - ma problemy ze swoją osobowością. Dyrektorka wezwała więc panią psycholog i zleciła jej przeprowadzenie rozmowy z Moehlenbeinem. W odróżnieniu od nadzorczyni więzienia, „zawodowy" gwałciciel wiedział, co się powinno wydarzyć, gdy zostanie w celi sam na sam z kobietą. I wydarzyło się. Moehlenbein zwiqzał ją i zgwałcił. Harmider w celi zaalarmował strażników, ci - szefową więzienia. Dyrektorka wpadła do celi i przystąpiła do negocjacji z gwałcicielem, prosząc, by uwolnił zakładniczkę. Moehlenbein zrobił to nader chętnie. Ale tak sprytnie, że puszczając jedną - złapał drugą kobietę. I niemal na oczach bezradnych strażników zgwałcił dyrektorkę. Przeszedł w ten sposób do historii jako pierwszy więzień, który dokonał takiego wyczynu. Po dwóch godzinach policja uwolniła wielkoduszną dyrektorkę, która na własnej skórze odczuła skutki swych metod wychowawczych. Niewiele to jednak dało. W raporcie dla szefostwa niemieckiego więziennictwa, zgwałcona dyrektorka napisała, że jej podopieczni popełniają kolejne przestępstwa z powodu złych warunków, w jakich odbywają karę. Za główną przyczynę ekscesów w kierowanym przez siebie obiekcie uznała... nadmierne przepełnienie. Dziennikarze przyznali dyrektorce rację, udało im się bowiem ustalić, że w ramach terapii, gwałciciel Holger Moehlenbein uzyskał zgodę na utrzymywanie w celi... 20 kotów. Zdaniem więziennych psychologów obecność zwierząt zmniejszała jego popęd seksualny. Gwałt na zwierzchniczkach nieco podważył tę teorię. Może nastąpiła pomyłka, gdyż libido gwałcicielom obniżają nie koty, lecz psy? A może 20 kotów to za mało? A.M. i - V' '£*/■f' . Jżsjjt% | Zbieracz daktyli z Tuzaru. tylko, że psują go słupy linii energetycznych... Bezludne wzgórza wokół Matmaty upodobali sobie słynni filmowcy. To tutaj kręcono „Wojny gwiezdne" i „Poszukiwaczy zaginionej arki", o czym każdy przewodnik nie omieszka poinformować turystów. Oni zaś przybywają, by zobaczyć autentycznych Berberów mieszkających w domostwach wydrążonych w skałach. Wokół wykopanego na głębokość kilku metrów patio znajdują się pokoje, kuchnia, spiżarnia. W schludnych pokojach pełnych kolorowych tkanin łóżka, stoliki i inne sprzęty także wykuto z piaskowca. Berberyjki w kolorowych strojach cierpliwie pozują do zdjęć; umowa z biurem turystycznym zapewnia im i ich rodzinom godziwą egzystencję. Z Matmaty kierujemy się na zachód przez pustynię porośniętą kępami trawy alfa -świetnego surowca do produkcji najlepszych gatunków papieru na przykład na banknoty. Po lewej, na horyzoncie towarzyszy nam jeden z łańcuchów Atlasu. Mijamy jakieś forty, pewnie niegdyś obsadzone przez Legię Cudzoziemską, przejeżdżamy przez niewielkie osady w oazach, przysypane wszędobylskim piachem, zakurzone, biedne, pełne nie dokończonych, rozgrzebanych budów. Tu się nikomu nie spieszy. Schludnością, architekturą, kolorami wyróżniają się tylko szkoły. Rząd w Tunisie na oświatę pieniędzy nie żałuje. Na noc można zatrzymać się w którymś z tanich hotelików. dobno szczególnie łatwo o fatamorganę. Jesienią i zimą, po deszczach widzimy rozlewiska zawiesistej solanki. Reakcje chemiczne nadają im zaskakujące kolory: czerwień, zieleń, błękit. Sól, wilgoć, piasek i wiatr „produkują" zaś sławne „róże pustyni" sprzedawane na przydrożnych straganach. Docieramy wreszcie do celu wyprawy: wielkiej, tonącej w zieleni oazy Tuzar (Tozeur). Tu największą atrakcją jest po prostu spacer lub przejażdżka bryczką po rozległym rajskim ogrodzie. Woda z 200 źródeł, rozprowadzana skomplikowanym systemem kanałów stworzonym setki lat temu przez matematyka Ibna Chabbata, daje życie tysiącom palm daktylowych, drzew figowych, granatom, bananowcom, cytrusom, owocom i warzywom. To prawdziwy cud natury w morzu pustynnych piasków. Miasto Tuzar też jest godne uwagi, a koniecznie trzeba odwiedzić nowoczesne, świetnie urządzone muzeum etnograficzne ufundowane przez wywodzącego się stąd (choć mieszkającego w Szwajcarii; milionera. , Z Tuzaru możemy wybrać się do trudno dostępnych, pięknych oaz górskich, albo wraca przez Gafsę i Kairuan - czwarte obok Mekki, Medyny i Jerozolimy święte miasto islam > godne osobnej wycieczki z ni -odległej Susy. 15 marca 1996 Str.9 Ne xi a. Kocha cię cała rodzina DAEWO° rynku, wybrali Genewę na miejsce światowej premiery modelu coupe, opartego na mechanizmach lantry, z zawieszeniem cyzelowanym przez pracownię Porsche oraz silnikami 1,6, 1,8 i 2,0 1 z 16-zaworowy-mi głowicami i dwoma wałkami rozrządu. To auto jest dowodem, że Hyundai nie powinien być już dłużej zaliczany do drugiej ligi! Isotta Fraschini - to nazwa znana jedynie miłośnikom historii motoryzacji. W latach dwudziestych i trzydziestych w tej włoskiej firmie powstawały wielkie limuzyny nie ustępujące jakością i luksusowym wyposażeniem takim markom jak rolls-royce, hispa-no-suiza, czy bugatti. Próbę ożywienia legendy podjął Giu-liano Malvino, szef małej firmy nadwoziowej Fissore. Dwa pokazane w Genewie egzemplarze Isotty Fraschini powstały z połączenia nadwozia zbudowanego w zakładach Fissore z mechanizmami i elementami wyposażenia Audi. Mechanizmy i podwozie najmocniejszej, dwulitrowej wersji fiata bravo wykorzystał natomiast w swym najnowszym dziele słynny Giorgio Giugiaro, twórca i szef pracowni stylingo-wej Italdesign. Czteromiejscowy roadster nasuwa skojarzenie z samolotem, bowiem każdy z czworga pasażerów siedzi w osobnym „kokpicie" i ma własny pałąk przeciwkabotażowy oraz air bag. Auto nie ma w ogóle drzwi. Górna część otwartego nadwozia stanowi jeden element z tworzywa sztucznego, przykręcany śrubami do partii podwoziowej. Lancia przedstawiła po raz pierwszy poza granicami Włoch sławny już model Y, z oryginalnie wystylizowanym nadwoziem, układami napędowymi znanymi z fiata punto oraz ofertą ponad stu (!) kolorów nadwozia. W swej ojczyźnie lancia Y już odniosła sukces rynkowy: dealerzy zebrali 32 tysiące zamówień na to małe, ale luksusowe auto zanim rozpoczęła się jego sprzedaż. Do Polski lancia Y, ze względu na cenę nie będzie sprowadzana. Nowy „ garbus "VW-to juz podobno wersja przewidziana do produkcji. Znajome hztałty, ale silnik z przodu! Mercedes-Benz wystąpił w Genewie z odmianami kombi klas C i E. Mniejsze kombi jest mocno zaokrąglone i niezbyt pojemne, jak audi avant, dla którego stanowi bezpośrednią konkurencję, większe - to dość tradycyjne w linii nadwozie z ogromnym wnętrzem i niezwykle bogatym wyposażeniem, nawet w najskromniejszym z trzech standardów. Sensacją był bez wątpienia produkowany w Hiszpanii mini-van Vito, nieco większy od europejskich konkurentów, z miejscami dla siedmiu pasażerów i kolosalną liczbą wariantów zagospodarowania wnętrza poprzez obracanie i przestawianie foteli oraz instalowanie specjalnych uchwytów do przewozu rowerów, nart itp. Oblężony przez dziennikarzy był też Mercedes AAVision, potężny i superluk-susowy jeep z wnętrzem wykończonym pamarańczową skórą, znany już z salonu w Detroit. Do produkcji wejdzie on za rok, ale w Europie sprzedawany będzie dopiero w roku 1998. Bodaj największą sensacją salonu było auto nazwane acces, a reprezentujące nieznaną szerzej markę NedCar. Holenderskie zakłady, które produkują samochody na zlecenie swoich współudziałowców -Volvo i Mitsubishi - wystąpiły z niebanalną koncepcją małego pojazdu rodzinnego. Acces ma przestrzenną ramę spawaną z profili aluminiowych, nadwozie zbudowane ze stopów lekkich i tworzyw sztucznych, silnik, który waży o 1/3 mniej od konwencjonalnej jednostki napędowej o porównywalnej pojemności -1731 cm sześć, oraz 5-przekładniową skrzynię biegów działającą bądź jako automatyczna bądź ręczna. Ilość elektroniki w aucie zbudowanym wspólnie przez 24 czołowe firmy pracujące dla motoryzacji może przyprawić o zawrót głowy. O samochodzie zwanym acces jeszcze nie raz usłyszymy! Opel przygotował dwie premiery. Mniej spektakularną była vectra w odmianie kombi, głośniejszą -pierwsza oficjalna prezentacja minivana sintra, ośmioosobowe-go, z odsuwanymi drzwiami z obu stron nadwozia i wnętrzem, które można modyfikować w miarę potrzeb użytkownika. Samochód powstał w biurach konstrukcyjnych GM za oceanem i zastąpi, zarówno w Europie jak w Ameryce, bardzo już wysłużonego pontiaca trans sport. Peugeot postanowił zademonstrować, że w dziedzinie projektowania nadwozi nie musi polegać wyłącznie na swym tradycyjnym współpracowniku - firmie Pinin-farina i przedstawił studium nadwoziowe eleganckiego coupe na płycie podłogowej modelu 406, nazwane toscana. Styliści Peugeota nie muszą się swego dzieła wstydzić. Peugeot, a także Citroen, Fiat i Lancia prezentowały w Genewie nowy silnik - turbodiesla o poj. 2,1 litra i mocy 110 KM przeznaczony dla produkowanych w Valen-ciennes minivanów. Osiemset-szóstka, evasion, ulysse i zeta mają wreszcie jednostkę napędową, jakiej potrzebowały! Renault wystąpił w Genewie z trzecim już wcieleniem megane. Jedno- Fot.WMotorpresse bryłowy minivan scenic ma wymiary zewnętrzne identyczne jak megane w wersji kombilimuzy-ny. To jednak ogranicza znacznie możliwości modyfikowania wnętrza samochodu, a właśnie wielowariantowa konfiguracja kabiny jest głównym atutem większych minivanów! Czas pokaże, czy ta wersja megane, trzecia z pięciu planowanych przyjmie się na rynku. Toyota przygotowała premierę nowej wersji małej starlet. Auto opracowane w rekordowym czasie 18 miesięcy nieco rozczarowuje banalną stylizacją nadwozia i ciasnym wnętrzem, choć jak i poprzednie wcielenie tego samochodu imponuje zarazem dynamiką i solidnością konstrukcji. Nowy, 16-zaworowy silnik o pojemności 1332 cm sześć, zastosowany w starlet, montowany będzie również w corolli. Volkswagen wabił zwiedzających golfem w specjalnym wykonaniu „20 anniversary" przygotowanym dla uczczenia 20 rocznicy uruchomienia produkcji modelu, który uratował wówczas koncern przed bankructwem. Główną atrakcją stoiska VW był jednak neo-garbus zwany Concept II - auto inspirowane obłymi liniami legendarnego chrabąszcza, ale z całkowicie współczesnymi mechanizmami. Podobno za dwa lata ruszyć ma jego pro-dukcja w zakładach VW w Meksyku. Naszym zdaniem jest to pomysł skazany na sukces: sentyment do auta, które zmotoryzowało świat w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych jest ciągle ogromny . Marek Ponikowski Genewska wiosna W dwóch ogromnych halach wystawowych Pa-lexpo, tuż obok genewskiego lotniska i ruchliwej autostrady łączącej miasto nad Lemanem z cafą Europą, trwa przez dwa pierwsze tygodnie marca wielki motoryzacyjny show - 66. Międzynarodowy Salon Samochodowy. Fakt, że odbywa się on w Szwajcarii, w kraju praktycznie pozbawionym własnego przemysłu samochodowego, jest w całej branży wysoko ceniony: na neutralnym gruncie wszyscy wystawcy są jednakowo ważni, a że Szwajcaria stanowi duży i wymagający rynek zbytu, więc Salon Genewski jest też dla większości firm czymś w rodzaju barometru, który zwiastuje pogodę bądź burzę z gradobiciem w całym rozpoczynającym się sezonie - barometru, obserwowanego szczególnie uważnie po długim okresie recesji w europejskiej gospodarce w ogóle, a w branży samochodowej w szczególności. Interesujące było zwłaszcza, czy po prawdziwej powodzi premier, którą okazał się ubiegłoroczny jesienny salon we Frankfurcie, Genewa nie będzie tylko głąd nowości zaprezentowanych na poszczególnych stoiskach. Audi - firma należąca do koncernu Volkswagena i przez długie lata traktowana jako „lepszy VW", zaprezentowała w Genewie model S8, będący najbardziej luksusową i dynamiczną odmianą audi A8. Auto wyposażono w 4,2-litrowy silnik V-8 o mocy 340 KM, sześciobiegową, sportową skrzynię przekładniową oraz stały napęd na wszystkie koła. Przyspiesza do 100 km/godz. w 5.5 sekundy i osiąga prędkość 250 km/godz., a przy tym zużywa, wg nowej normy 93/116/EC, tylko 10,5 1 paliwa na 100 km! Audi jest już dziś bez wątpienia realną alternatywą dla BMW i Mercedesa. Pod firmą Quattro GmbH zadebiutował w Genewie model audi S6 plus, wyposażony w ten sam silnik co S8, o podobnym układzie napędowym oraz parametrach eksploatacyjnych i jak on wyposażony rn.in. w „myślący" układ antypoślizgowy. Ozdobą stoiska Audi był natomiast znany już z salonu w Tokio roadster TTS, który wraz z bliźniaczym modelem prototyp roadstera M, który jest połączeniem nadwozia produkowanego w USA sportowego modelu Z3 z mechanizmami BMW M3. Firma nie kryje, że jej ambicją jest zbudowanie superauta dla bogatych amatorów szybkiej jazdy, które zakasowałoby wszystko, co do tej pory stworzono w Monachium. Parametry eksploatacyjne BMW M roadster porównywalne mają być z tymi, jakimi charakteryzował się wyścigowy BMW Roberto Rava-glii, zwycięzcy World Touring Car Championship z roku 1987! Citroen urządził w Genewie światową premierę modelu saxo, w gamie produkcyjnej firmy lokującego się między nadal produkowanym maluchem AX, a popularnym ZX. Auto, dla którego punktem wyjścia była płyta podłogowa i nadwozie peugeota 106, pokazano jedynie w wersji 3-drzwiowej, choć produkowana będzie też odmiana 5-drzwiowa. Z długością całkowitą 372 cm saxo lokuje się między renaultem clio i peugeotem 205, a oplem corsa i fiatem punto. Fabrykę w Aulnay-sur-Bois opuszczają auta w trzech wer- niącymi pasażerów podczas kolizji bocznych. Oryginalnym rozwiązaniem jest elektrohydrauliczny układ wspomagania,-najwydajniejszy podczas powolnych manewrów parkingowych, a przy tym powodujący mniejsze od systemów tradycyjnych straty mocy silnika. Fiat po sukcesach punto oraz bra-vo i brava ograniczył się do drobnych uzupełnień programu produkcyjnego. Na włoskim stoisku odnaleźć można było jedyny w Genewie akcent polski, w postaci dwóch cinąuecento; jeden z nich był egzemplarzem bardzo efektownie wystylizowanym przez Abartha. Ford zaprezentował wersję 4x4 mi-nivana galaxy, wyposażoną w duże koła z terenowym ogumieniem, wciągarką itp. Auto stanowi jakby pomost między bardzo popularnymi w Szwajcarii wielkopojemnymi limuzynami, a samochodami terenowymi. Największą atrakcją dużej ekspozycji Forda były jednak trzy tzw. concept cars: coupe lynx na podwoziu nowej fiesty, synergy Renault megane scenic - minivan o oczko mniejszy niż wszystkie dotychczasowe. Czy się przyjmie? pokazem aut znanych już skądinąd oraz efektownych, ale z rynkowego punktu widzenia nieistotnych konstrukcji studialnych. Gdy spojrzeć na 66. Salon w Genewie pod tym kątem, nie stanowi on jednoznacznej i kategorycznej odpowiedzi. Zamiast więc dalszych rozważań proponuję Państwu prze'-" TT coupe produkowany ma być w 30 tysiącach egzemplarzy rocznie, prawdopodobnie w Austrii, w zakładach Steyr. BMW wystąpił w Genewie m.in. z nowymi silnikami V-8 dla samochodów serii ,.7", ale najbardziej obleganym eksponatem był sjach wyposażenia i z czterema silnikami od 1,0 do 1,6 1 pojemności skokowej, znanymi z innych modeli Citroena. Gamę uzupełnią wkrótce usportowione odmiany VTR i VTS o mocy 90 i 120 KM oraz 1,5-litrowy diesel. Auto odznacza się masywną konstrukcją nadwozia, z licznymi wzmocnieniami, m.in. chro- Fot. Renault RP 2010 z napędem hybrydowym i szerokim zastosowaniem stopów lekkich i tworzyw sztucznych oraz indigo - użytkowa wersja samochodu wyścigowego formuły Indy. Hyundai Koreańczycy, bardzo dobrze usadowieni na szwajcarskim OD To nic, że pogoda wciąż płata figle. Od I marca w salonach dealerów Daewoo o wiele cieplej, bo można kupić Nexię montowaną w Lublinie. Przekonaj się sam o jej licznych zaletach. Będziesz miał też okazję obejrzeć Espero i Tico. Czy to możliwe? Tak, jeśli odwiedzisz dealera Daewoo. Reda, G-M, ul. Wojciechowska 63, (0-58) 72 I 142; Elbląg, ZAS, ul.Warszawska 72, (0-50) 325257; Gdynia, AUTO-GDYNIIA, ul. Morska 491, (0-58) 236040; Gdynia, FSO ZON, ul.Kwiatkowskiego 60, (0-58) 419175; Kartuzy, POLMKART, ul.Zamkowa 2, (0-58) 812582; Gdańsk, CENTRUM, ul.Hallera 132, (0-58) 52501 I; Gdańsk, AUTO-GDAŃSK, ul.Hallera 132, (0-58) 213474; Gdańsk, POLMOZBYT, ul.Miałki Szlak 4/8, (0-58) 310044; Gdańsk, GWLS BIMET, ul.Grunwaldzka 481, (0-58) 410401; Sopot, AUTO-CENTRUM, ul.Niepodległości 236B, (0-58) 513472. 1 MARCA POLUBISZ -Zwój dealer "Daewoo NEXIĘ Str. 10 m 15 marca 1996 • Aktorzy po mieczu i kądzieli • Holoubek junior przed kamerami • Janczar senior sprzeciwia! się próżno Dzieci znane i lubiane TX Tubiegtym tygodniu 1^/ plotkowaliśmy o po-V V tomstwie znanych osób. Dziś ciąg dalszy. Poplotkujemy o tych najzdolniejszych, które poszły w ślady rodziców. Za jedno z najzdolniejszych aktorskich dzieci uważany jest grający u Juliusza Machulskiego w serialu „Matki, żony i kochanki" rolę 13-letniego Jurka - Mateusz Damięcki, syn Joanny i Macieja Damięckich. / trudno się dziwić, skoro pochodzi z aktorskiej rodziny. Toć aktorami byli dziadek i babcia. Są też nimi ojciec, stryj i nieco starszy, stryjeczny brat Grzegorz. Mateusz pierwszą propozycję dostał jako 9-latek. W „WOW", gdzie grat obok Anny Seniuk i Wojciecha Malajkata. Potem było jeszcze kilka filmów, w tym druga część „Czterdziestolatka". Jego filmową mamą w „Matkach..." jest Anna Romantow-ska, której... prawdziwa córka, Julia Kolberger (tata Krzysztof Kolberger), również ma już za sobą pierwsze kroki przed kamerą. Grata bowiem u jej boku w „Kuchni polskiej" Jacka Bromskiego. Jednym z aktorów najmłodszych jest Franek Barciś, który zadebiutował epizodem w filmie „Pa-jęczarki" Barbary Sass. Wystąpił tam obok takich gwiazd jak Adrianna Biedrzyńska i Maria Pakulnis. O Krzysztofie Foglu - synu fotograficzki Małgorzaty Bra-morskiej i aktora Tomasza Fo-gla - pisać dużo nie trzeba, gdyż czytelnicy „Kuluarów" po prostu mogą go oglądać na deskach trójmiejskich teatrów. W filmie pojawił się m.in. w serialu „Radio Romans", ale najózęściej wspomina się go jako Borysa, wnuczka telewizyjnego „ Czterdziestolatka". W tym filmie mówił ze wspaniałym rosyjskim akcentem. Wielu widzów zaskoczył występ przed kamerami Jana Holoubka, syna Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka. A jeszcze do niedawna nie pozwalał się nawet fotografować z rodzicami, gdy udzielali oni wywiadów prasie. Zadebiutował w „Chłopcach z Płacu Broni", ale poważnie raczej o aktorstwie nie myśli. Natomiast zupełnie poważnie do aktorskiej profesji przygotowują się córki dwóch aktorek niemal już legendarnych: Marysia Seweryn, córka Krystyny Jandy oraz Wiktoria Padlewska, córka Beaty Tyszkiewicz. Ta pierwsza jeszcze przed pójściem do szkoły teatralnej zagrała w „Kolejności uczuć" jako partnerka Daniela Olbrychskiego. Zdarzyło jej się też wystąpić z własną mamą w „Matce swojej matki" , filmie reżyserowanym przez Roberta Glińskiego. Z kolei prawie pełnoletnia Wiktoria ma już na swoim koncie około 10 ról. Zadebiutowała jako 10-latka u Juliusza Machulskiego w filmie „Kingsajz". Na pewno jeszcze nie raz o niej usłyszymy. Nie wszyscy rodzice są zachwyceni z artystycznych wyczynów swoich pociech, choć najczęściej z dumą opowiadają o nich w wywiadach, podkreślając, że aktorstwo to trudny kawałek chleba. Krystyna Janda długo nie mogła się przyzwyczaić do myśli, że jej córica będzie aktorką. A Tadeusz Janczar, gdy szukano odtwórcy roli Pawła w serialu „Wojna domowa", odmówił zgody na udział w nim syna, tłumacząc to jego złymi wynik-mi w nauce. Jednak nieposłuszna latorośl zjawiła się na zdjęciach próbnych pod przybranym nazwiskiem i rolę dostała. A tata aktor długo nie mógł tego wybaczyć twórcom serialu. O późniejszych sukcesach Krzysztofa Janczara pisuje się rzadko, a przecież ich nie brakowało. Ewa Kowalewska ąm WERJMHI Andrzej Szczypiorski o Marku Formeli: „dowód istnienia bezgranicznego umysłowego chuligaństwa u schyłku naszego wieku"... Postumencik fizdamencik ~T ie przepadam za An-/\l drzejem Szczypiorskim JL i i -za Zbigniewem Herbertem - zaliczam go w poczet „mistrzów banału"*. Co wcale nie znaczy, że potępiam go w czambuł, dybię na potknięcia, wytykam... Jeśli mu się coś naprawdę uda, potrafię wznieść się ponad swoje anse i czynić awanse. Oto dowód wprost. Tygodnik „Wprost" opublikował Szczypiorskiego felietonowe zapiski z lutego roku tego. Pasjonackie, wpienione. Z fragmentami godnymi uwiecznienia. Jak np. ten 0 politykach SLD: „pokolenie na zawsze stracone dla demokracji. Mogą składać żarliwe deklaracje, myślą jednak po dawnemu, inaczej po prostu nie potrafią; to jest u nich odruch warunkowy, żeby działać nie w interesie państwa i społeczeństwa, tylko partykularnie. Dziś mogą się cieszyć szerokim polem dla swych kaprysów, interesów grupowych 1 zwykłych ńieprzyzwoitości. Ale to nie potrwa długo. (...) To, co się ostatnio w Polsce dzieje, nie jest - wbrew pozorom - wcale ti iumfem SLD, ale początkiem końca tej formacji". Też bym tak chciał... optymistycznie prorokować, ałe jeśli chodzi o rządy lewicy - zawsze ze mnie wyłazi Kassan-dra i kracze. Czarniej widzę. Zejdźmy jednak z dachowej kalenicy przepowiadania przyszłości na podwórko naszej kamienicy, czyli gmachu prasy. Pisze Szczypiorski: niejaki (nie lubię tego słowa, bo tkwi w nim pogarda), więc jednak „niejaki Marek Formela, redaktor »Głosu Wybrzeża«, pisze o Bartoszewskim, że jest to »żwawy magister, grzecznościowo nazywany profeso-rem«, który »w służalczym przyklęku przed Kwaśniew-skim« chciał otrzymać tekę szefa rządu. Formela pisze dalej o »podłej rołi« Bartoszewskiego. Za pięćdziesiąt lat w jednej z wielu ksiąg o życiu i pracy »żwawego magistra« jakiś badacz wspomni pewnie w przypisach owego Formelę na dowód istnienia bezgranicznego umysłowego chuligaństwa u schyłku naszego wieku. Lecz tacy ludzie jak Formela zawsze u nas byli i to się nawet czasem opłacało ". Tu jest miejsce na dowód opłacalności. A dowód najlepiej brać z własnego poletka. Tak też czyni Szczypiorski. „Dwadzieścia lat temu - pisze - kilku małych łapsów z ówczesnej prawomyślnej sfory skakało mi zaciekle do gardła, ałe ponieważ byli mali, więc mi tylko nogawki postrzępili. Dzisiaj jednak są tu i ówdzie wspominani, w przypisach do mojej biografii, w kilkunastu językach świata. To jest dowód, że przy pewnej dawce sprytu oraz nikczemności nawet z błota można sobie ulepić pomniczek"... Cudowne jest to mimochod-ne napomknienie: łapsy ze sfory tylko dzięki temu, że kiedyś skakały do gardła Mistrzowi przejdą do historii literatury i to w kilkunastu językach świata! Nooo! Przecież to ja się samomianowałem największym zarozumialcem wśród felietonistów. Ktoś mi tu jednak wchodzi w paradę, przewyższa samochwalstwem, samolub-stwem i samozadowoleniem. Nie, nie; z Mistrzem Andrzejem to ja się jednak równać nie mogę. Rzemyki u Jego sandałów co najwyżej mogę pucować... na przyszłym postumencie. Co zaś się tyczy Formeli -to racja. Kwerendarz * „banalność i płytkość zwycięża w konkurencji z oryginalnością i głębią" - sam Mistrz, „ Wprost". Zyć inaczej ■ porady Elżbiety Cybulskiej (9) Akupresura siostra akupunktury Z Elżbietą Cybulską, autorką bestsellerów „Tajemnice medycyny niekonwencjonalnej" i „Cuda urynoterapii - leczenie moczem", znawczynią i propagatorką medycyny alternatywnej, rozmawia Roman Warszewski - Akupresura na myśl przywodzi akupunkturę. Czy to zbieżność tylko przypadkowa? - Akupresura jest pochodną akupunktury, jej bliską krewną. Podobnie jak akupunktura wywodzi się z medycyny chińskiej, lecz jest łatwiejsza do zaakceptowania przez pacjentów, bo nie wymaga nakłuć igłami, co wielu przeraża. Polega ona na masażu uciskowym różnych punktów ciała, zwłaszcza stóp. Pozwala ona nie tylko poprawić zdrowie i samopoczucie, ale także przywraca energię i siły regenerujące organizm. Inną jej zaletą jest to, że jest stosunkowo prosta do zastosowania. Może ją wykonywać każdy, a jedynym warunkiem jest poznanie odpowiednich punktów, które należy uciskać. Większość z nich skupiona jest na stopach. - Na czym polega mechanizm leczenia akupresurą? - Już cztery tysiące lat temu Chińczycy odkryli, że na naszych stopach znajdują się tzw. strefy refleksyjne, odpowiadające wszystkim organom wewnętrznym. Punkty te nazywane są receptorami. Są to szczególnie unerwione miejsca pozostające w ścisłym związku z określonymi organami. Poprzez masaż tych punktów osiąga się lepsze ukrwienie odpowiadających im narządów. Dzięki akupresurze, masując pewne regiony stóp, masujemy jak gdyby własne organy wewnętrzne. Może się to wydać dziwne i trudne do uwierzenia. Jednak łatwo przekonać się o tym masując środkowy palec obojętnie której nogi. Po chwili powinniśmy poczuć ciepło w środkowych palcach dłoni. Środkowe palce nóg są po prostu ich receptorami. Takich równoległych stref w naszym organizmie jest mnóstwo. Chińczycy twierdzą, że jest ich kilka tysięcy. - Co można osiągnąć poprzez akupresurę? - Przede wszystkim poprawiamy dopływ krwi do interesującego nas organu, a krew jest środkiem transportującym nie tylko tlen, lecz wszystkie substancje odżywcze, hormony, przeciwciała, a także produkty rozpadu i złogi. Złogi, będące akumulacją różnych toksyn, tworzą się w miejscach źle ukrwionych. Zależnie od ich wielkości zakłóceniu ulega odżywianie danego organu. Poprawiając ukrwienie danego narządu po prostu „wymywamy" je z odpowiedniego fragmentu organizmu. W rezultacie, narząd może zacząć lepiej pracować, co wpływa na poprawę naszego samopoczucia. - Jakich zasad trzeba przestrzegać przystępując do akupresury? - Ważna jest kolejność, w jakiej rozpoczynamy masaż. Zawsze zaczynamy od lewej nogi i od śródstopia - czyli od odnalezienia receptora nerek, który masujemy przez dwie, trzy minuty. Następnie przechodzimy do receptora przewodu moczowego. Jest to konieczne dlatego, że w wyniku masażu chcemy spowodować wydalenie z organizmu szkodliwych substancji. Właśnie dlatego najpierw uaktywniamy nerki i moczowpd. Gdybyśmy masaż rozpoczęli od innych receptorów, szybko doprowadzilibyśmy do zablokowania toksynami nerek, w czego następ- stwie moglibyśmy sobie nie tyle pomóc, ile zaszkodzić. - Jak długo powinien trwać taki masaż? - Jeśli masaż receptorów ma służyć profilaktyce, to co drugi dzień obie stopy powinniśmy masować przez około 20 minut. Natomiast przy stanach zapalnych, każdą stopę należy masować kilka razy dziennie po mniej więcej dziesięć minut, poświęcając na każdy receptor po około dwie minuty. Żeby masaż mógł być skuteczny, stopy powinny być wypielęgnowane - bez zgrubień i nagniotków. By się ich pozbyć wskazane jest moczenie nóg w wywarze z siana, w proporcji garść siana na litr wody. Wywar taki trzeba gotować przez dwie minuty, a następnie przez kwadrans trzymać pod przykryciem. Dobre rezultaty daje też moczenie stóp w wodnym roztworze soli kuchennej. Najtwardsze zgrubienia trzeba natomiast usuwać pumeksem. Stopy są często najbardziej zaniedbaną częścią naszego ciała i nawet nie wiemy jaką krzywdę w ten sposób sobie wyrządzamy. Liczne schorzenia, które nas nękają, są następstwem deformacji stóp, jakim one ulegają w wyniku odkładania się na nich zgrubień skóry. Czas poświęcony na pielęgnację stóp nigdy nie będzie czasem straconym. Możemy być pewni, że zaowocuje on lepszym zdrowiem i samopoczuciem. - Czy są jakieś przeciwwskazania w stosowaniu akupresury? - Jedynymi przeciwwskazaniami do stosowania refleksoterapii są rozległe skaleczenia, ciąża i niewydolność krążenia. Innych przeciwskazań nie ma. - A jak długo trzeba czekać na zauważalne efekty? - Poprawa samopoczucia niekiedy daje się zauważyć natychmiast, są to jednak przypadki stosunkowo rzadkie. Najczęściej trzeba uzbroić się w cierpliwość i masaż prowadzić przez kilkanaście dni lub nawet kilka tygodni. W okresie stosowania akupresury może pojawić się stan podgorączkowy, opuchnięcie nadgarstków i bolesność receptorów. To znak, że organizm ze zdwojoną energią podjął trud wydalania toksyn. Może się też tak zdarzyć, iż nasz mocz stanie się brązowy. Nie powin- Fot. Piotr Kajmer niśmy się tym przerażać. To znak, iż akupresurę wykonujemy w sposób prawidłowy. Akupresura najskuteczniejsza jest w leczeniu dolegliwości pęcherza, nerek, serca, żołądka. Przynosi też bardzo dobre rezultaty w kuracji stanów stresowych i astmy. - A alergie, na które już wkrótce zaczniemy się skarżyć? Receptory jakich narządów trzeba masować, by im przeciwdziałać? - Przede wszystkim receptory nadnerczy, nerek, przewodu moczowego i pęcherza. W astmie - idącej często w parze z alergią - masujemy te same receptory, a oprócz nich receptory płuc i oskrzeli. - A jeśli ktoś chce się pozbyć bezsenności? - To powinien trochę czasu poświęcić na masaż receptora głowy. Przy cukrzycy należy akupresurze poddać receptory dwunastnicy, żołądka i trzustki. - Czy akupresura może być skuteczna na reumatyzm i gościec? - Tak, masażowi trzeba poddać receptory organów przemiany materii, nerek, nadnerczy, pęcherza i przewodu moczowego. Na nadciśnienie natomiast polecam masaż tych samych receptorów, a ponadto receptorów kory mózgowej. Przy niedoborze żelaza trzeba masażowi poddać receptor śledziony, a w zapaleniach zatok wskazany jest masaż receptora zatoki czołowej, punktów limfa-tycznych i przy tarczy czek. Na bóle serca pomaga natomiast masaż receptorów żołądka, serca, nadnercza i kręgów piersiowych. - W jaki sposób możemy odnaleźć poszczególne receptory na powierzchni stóp? - Istnieją „mapy stóp", na których zlokalizowane są poszczególne receptory. Poęząt-kowo będzie się trzeba nimi posługiwać, ale po pewnym czasie, po zdobyciu praktyki, każdy na pewno zapamięta, gdzie znajdują się te receptory, które go najbardziej interesują. W przyszłym tygodniu - chro-moterapia, czyli leczenie kolorami. Dlaczego spanie w wielobarwnej pościeli nie zawsze jest zdrowe... Strażacy wiedzą, jak poskromić węża i co robić ze spanikowaną świnią Z gaśnicę na węża Podczas pożaru terrarium w opolskim ogrodzie zoologicznym, we wrześniu 1994 r., strażak stanął oko w oko z olbrzymim krokodylem. Tym samym potwierdził się fakt, że straż, zwana niegdyś ogniowq, już dawno utraciła swoją cechową „niewinność", a wiedza strażaków nie może ograniczać się jedynie do poznania skutecznych sposobów gaszenia ognia. Ze wspomnianej akcji w Opolu cało udało się ujść strażakowi, krokodylowi i licznym wężom. Raporty milczą na temat, czy strażak był przeszkolony w postępowaniu z krokodylami. Mógł natomiast pamiętać fragment instrukcji Komendy Głównej PSP, dotyczącej zagrożenia spowodowanego porzez węże: „Najprostszą i najbezpieczniejszą metodą unieszkodliwienia węża jest obniżenie temperatury jego ciała, przy założeniu, że optymalną temperaturą jest 4-5 st. C. Można to osiągnąć wykorzystując gaśnicę śniegową, kierując na węża strumień dwutlenku węgla z odległości początkowej ok. 3 m, zbliżając się ostrożnie do ok. 1,5 m". Po takim zabiegu „można łatwo przycisnąć jego głowę do podłoża przy pomocy kija lub specjalnego przyrządu i chwycić Fot. Robert Kwiatek za nią od strony szyi. Chwyt musi uniemożliwić wężowi obrót głowy". Trwożnica tamburyńska w sqdzie W marcu 1994 r. strażacy otrzymali wiadomość, że na krakowskich Plantach ktoś wypuścił dwa węże, prawdopodobnie jadowite. Zorganizowano akcję z udziałem policji i służb porządkowych. Przeczesywano teren Plant, zwracając szczególną uwagę na ławki, zarośla i piwniczne okna budynków wokół Plant. Do akcji włączyły się krakowskie rozgłośnie radiowe, które informowały o zagrożeniu. Po trzech godzinach znaleziono jednego węża, którym zajął się krakowski rzeczoznawca do spraw gadów. Drugi wąż przepadł bez śladu. Tylko na dwa dni... Mężczyźni bez trwogi w sercu ponownie musieli wyruszyć do akcji. Tym razem węża zauważono w budynku Sądu Wojewódzkiego w Krakowie. Zorganizowano ewakuację ludzi z budynków sądu i prokuratury. Po dwóch godzinach zlokalizowano węża w piwnicach sądu. Po obu spektakularnych akcjach rzeczoznawca ocenił, że sprawczyniami zamieszania były jadowite trwożnice tambu-ryqskie, najprawdopodobniej przemycone zza wschodniej granicy. Strażacy łapali już węże w piwnicach budynków mieszkalnych, w mieszkaniach, a nawet w izbie wytrzeźwień. Tysiące ofiar i setki ocalonych Na szczęście bliskie kontakty strażaków z niebezpiecznymi egzotycznymi zwierzętami nie są aż znowu tak częste. Natomiast ratowanie zwierząt domowych jest niemal elementem składowym działania straży pożarnej. W pożarze kurzej fermy ginie za jednym zamachem tysią- ce kurczaków. Te ofiary nie trafiają na pierwsze strony gazet. Jednak takie pogorzelisko robi ponoć wstrząsające wrażenie. Specyficzny swąd rozchodzi się w promieniu setek metrów. Pod butami rozlega się chrzęst spalonych ptaków. Oczywiście w pierwszej kolejności ratuje się ludzi, ale w czasie akcji ogniowych w zabudowaniach gospodar-kich los zwierząt nigdy nie jest obojętny. Strażacy przechodzą szkolenia również w dziedzinie ratowania zwierząt. Choć krowy, konie czy świnie nie stanowią żadnej egzotyki nawet dla mieszkańców miast, to jednak ich ratowanie w sytuacji zagrożenia wymaga pewnej wiedzy i umiejętności. Np. świnia nigdy nie da się wygonić z płonącej chlewni. Trzeba ją ciągnąć za tylne nogi, co może wyglądać na okrucieństwo, ale jest jedyną możliwością uratowania zwierzęcia przed spaleniem żywcem. Spanikowanym krowom i koniom zakłada się na głowy kaptury, bo w przeciwnym wypadku mogą być kłopoty z ich wyprowadzeniem z pożaru. Dzięki tej wiedzy niejednokrotnie udaje się uratować chociaż część cennego (i żywego) majątku. Tak jak to miało miejsce pod koniec ubiegłego roku w Kłodawie w woj. bydgoskim, gdzie udało się ewakuować 75 sztuk bydła, wyprowadzić z płonącej chlewni 37 macior i aż 300 prosiąt. Strażacy ryzykują nie tylko ratując zwierzęta, które stanowią ruchomy majątek dużej wartości. Zdarzają się akcje, i to nie bez narażenia życia lub zdrowia strażaków, przeprowadzane z powodów czysto humanitarnych. Tak było w listopadzie ub.r. w Suwalskiem, kiedy to ze skutego lodem jeziora strażacy ratowali parę łabędzi. Dwa lata temu strażacy -płetwonurkowie z Wrocławia wydobywali z glinianek tonącą krowę. Karol Borowy Świat od podszewki W niewoli u Cyganów 20 lat trwały poszukiwania zaginionej dziewczynki z Azerbejdżanu. Gdy miała trzy lata, została porwana przez Cyganów. Dostała od nich nowe imię, Sewindż, i żyła w ich obozie w rodzinie Zołotorie-wów, jako niewolnica. Nowi rodzice zajmowali się handlem. Całkiem przypadkowo dowiedziała się, że nie ma z nimi nic wspólnego, że nawet nie jest Cyganką. Postanowiła uciec. Pomogła jej w tym pewna rodzina azerbejdżańska. Gdy dotarła do Baku, dobrzy ludzie zaprowadzili ją do studia telewizyjnego. Kilka razy występowała w telewizji, aż wreszcie odezwali się jej prawdziwi rodzice. Choć ojciec od razu poznał zaginioną córkę, trzeba było jeszcze wykonać testy krwi. Ale i one potwierdziły tożsamość dziewczyny. Dodatkowym dowodem była blizna na jej ciele z dzieciństwa po nieudanym zastrzyku. Stara córka okrutnego ojca Ostatnie wieści o losie 70-letniej córki Stalina, Świetlany są takie, że żyje ona w Wielkiej Brytanii w małej wsi na całkowitymi odludziu. Jako stała rezydentka Wielkiej Brytanii otrzymuje od tamtejszego rządu cotygodniową pensję w wysokości 65 funtów i tyleż samo na mieszkanie. Stroni od towarzystwa, bojąc się szpiegów. O ojcu nie chce mówić niczego dobrego, ani go osądzać. Kiedyś żyła z honorarium za dwa tomy jego biografii, za które otrzymała wówczs półtora miliona funtów. Pieniądze te jednak szybko się rozeszły, bowiem Świetlana musiała ratować swego męża Amerykanina, któremu za długi groziło więzienie. On zaś odpłacił się jej rozwodem. Nie miała szczęścia także ze swoimi dziećmi. Syn Józef współ- pracował z KGB, nakłaniając matkę do powrotu do ZSRR. Córka mieszka w Stanach Zjednoczonych - regularnie pisze listy, a raz do roku odwiedza matkę. Lot pod ziemię Pośpiech i walka z odległościami zmuszają Japończyków do poszukiwania coraz to nowych sposobów przemieszczania się. To, co proponują naukowcy z firmy „Fujita", przeszło jednak najśmielsze wyobrażenia nawet ich rodaków. Wymyślili bowiem podziemny samolot, który poruszałby się w tunelu i pokonywał dowolną odległość w ok. 50 minut. Tunel o średnicy 50-56 metrów trzeba by wykopać na 50-me-trowej głębokości. „Geosamo-lot" miałby kształt 50-metro-wego cygara, w którym mieściłoby się ok. 400 pasażerów. Maszynista byłby zbędny, bowiem wszystkim zajęłaby się elektronika. Na początku pojazd rozpędzałby się do 300 km/godz., aby potem unieść się na wysokość... 1 metra, co pozwoliłoby zwiększyć prędkość do 600 km/godz. Eksperymentalna trasa ma prowadzić z Tokio do Osaki. Szkopuł w tym, skąd wziąć 400 miliardów dolarów na to przedsięwzięcie. Karaluchy pod poduchy Popularne wśród młodzieży wędrującej po Australii hotele oferują swoim gościom nową atrakcję. Doświadczył tego pewien szwedzki 19-latek o imieniu Magnus. Rano obudziło g° dziwne chrobotanie. Okazało się, że miejscowy karaluch wpadł do jego ucha, a nie mogąc się wydostać, walczył i próbował wdrapać się na głowę. Okaz miał ok. 4 cm długości. Wezwano karetkę pogotowia. Wystarczyła penseta, aby uwolnić przestraszonego owada. O stanie psychicznym gościa nic nie wiadomo, bowiem bardzo szybko wymeldował się z hotelu. 15 marca 1996 Str.ll ClEjC, Czym różnią się te obrazki? Czy potrafisz wskazać siedem szczegółów, którymi różniq się dwa powyższe obrazki? Rozwiązanie zadań z 1 marca Krzyżówka za stówę „Odwaga jest czasem i skutkiem strachu" (Alojzy Żółkowski) Nagrodę wylosowała Agata Miloch, Gdańsk, ul. Cebertowicza 20/27. Gratulujemy! Po odbiór nagrody prosimy zgłosić się do Domu Prasy, Gdańsk, Targ Drzewny 3/7, pokój 207 (II piętro), w godz. 11-15. Cześć dzieciaki! Rebus Rozwiązanie: Pszczółka Maja. Nagrody wylosowali: Krzysztof By-szewski, Susz, ul. B. Prusa 26, Kamila Lu-biewska, S ko warcz, ul. Rzemieślnicza 4 i Adam Żmuda, Gdynia, ul. Piotrkowska 52. W nagrodę dzieci otrzymują zabawki. Czytelników z Trójmiasta prosimy o odbiór nagród w Biurze Konkursów, Dom Prasy, Gdańsk, Targ Drzewny 3/7, pokój 201 B (II piętro). Czytelnicy, którzy do 25 marca nadeślą prawidłowe rozwiązania dzisiejszych zadań pod adresem „Dziennika Bałtyckiego", 80-886 Gdańsk, skrytka pocztowa nr 419 z dopiskiem „Krzyżówka za stówę" lub „Cześć dzieciaki", wezmą udział w losowaniu nagród. Na kopercie lub kartce proszę podać datę ukazania się krzyżówki. Rywale, rekordy, medaliści on pytań olimpijskich zbliżającymi się mi Olimpijskimi aeie, w cotygodniowych *| zamieszczamy quiz i związanych z tradycją i T$£ultatami letnich zmagań olimpijskich. Do połowy kwietnia ograniczymy się do 3 pytań, później przybędzie czwarte. Wśród uczestników ąuizu, którzy nadeślą poprawne odpowiedzi, co tydzień losowana będzie nagroda w postaci kasety wideo. Prawidłowe odpowiedzi w ąuizie z 1 marca: 1. Helena Rakoczy, Melbo- urne 1956; 2. N. Nadi zdobył 5 złotych medali w szermierce na igrzyskach w Antwerpii; 3. Monachium, 1972. Nagrodę za trafną odpowiedź wylosował p. Karol Ellwart z Gdańska-Oli-wy. Gratulujemy! W sprawie odbioru kasety należy porozumieć się z Biurem Konkursów w gdańskim Domu Prasy, przy Targu Drzewnym 3/7, w pok. 201b. Jedenasty zestaw pytań: 1. Jakie medale, w jakich konkurencjach i na których igrzyskach zdobyli dla Polski lekkoatleci Teresa Ciepły i Kazimierz Zimny? 2. Amerykanin Robert Le-Gendre na Olimpiadzie w Paryżu pobił rekord świata w skoku w dal, a jednak - mimo uzyskania tego wyniku -nie jemu przypadł wtedy złoty medal. Laur ten zdobył jego rodak, chociaż wykonał skok o 21 cm krótszy. Dlaczego rekordzista medalistą w tej kon-kurecji nie został? 3. Jak brzmi nazwisko wybitnego trenera, który doprowadził polskich siatkarzy do fi- nału olimpijskiego w Montrealu i z kim spotkała się polska reprezentacja w ostatecznym starciu oraz z jakim skutkiem? Odpowiedzi na kartce pocztowej należy nadesłać w terminie do 25 marca pod adresem „Dziennika Bałtyckiego" - 80-886 Gdańsk, skr. pocztowa nr 419, z dopiskiem „101 pytań". )MO: 1/ istota sprawy, 5/ smaczny z sadzonymi jajkami, 10/ garka, 129/ bohater noweli Prusa, 130/ wokół głowy świętego, 131/ >lnicza, 14/ matka Perseusza, 15/ pozostaje po ziemniaku, machina do burzenia murów twierdz, 132/ samolotu, ptaków. 16/kfąj we wsch. Azji, 17/ kajakowy, wioślarski, 18/ w orszaku Dio- PIONOWO: 1/ styl w sztuce na przełomie XIX i XX w., 2/ poto- )l ogólnie przyjęta zasada, reguła, 20/ wzmożone wydziela- mek, 3/ stary dzik, 4/ chytry, podstępny, 5/ kraina między Dnieprem, )łów skóry, 22/ port i kurort nad Morzem Czarnym, 23/ Do- Prutem i Morzem Czarnym, 6/ przydomek Piasta, 7/ nabożeństwo agłębie Węglowe, 24/gatunek olbrzymich wymartych już rozłożone na 9 dni, 8/ wypływa z Baraniej Góry, 9/ fason, a także ptaków 2 Nowej Zelandii, 25/ pokerzysta, tenisista, 26/ pastylka, 28/ kszałt czcionek, 10/ kraina w Hiszpanii znana z licznych zamków, 11/ &nat Kościoła i prawicy z lewicą, 31/ przełożony meczetu, kuzyn komara, 12/ w budce telefonicznej, 13/ zjazdowa, biegowa, do 33/jeden z trzech muszkieterów, 35/ zakład leczniczy, 38/ trzebienie skoków, 21/ matecznik, 27/ rodzaj cukierka, 29/ olbrzymie długo np, ogierów, 43/ Drakula, 44/ sprzedaż, 45/ dawna srebrna moneta wieczne drzewo afrykańskie, 30/ biuro kierownictwa wyższej uczelni, hiszp£$$ka, 47/ wyspa na wschód od Jawy, 49/ artyleryjski, karabino- 32/ polowa, żałobna, 34/ szkło imitujące brylanty, 36/ część mieszka- wy>50/ planeta w Układzie Słonecznym, 51/ słynna sopranistka me- nia, 37/ królowa puszczy, 39/ wojskowy, wyborczy, 401 śmiałość, diolanskiej La Scali, 53/ grubianin, nieokrzesany, 54/ przesłodzony 41/ buziak, 42/ pierwiastek, którego związki są silnie trujące, 46/ jed- napój, 55/ ma niedobór barwnika w skórze, 59/ pierwiastek o liczbie nostka natężenia oświetlenia, 48/ dzielnica Warszawy, 52/ brat Moj- atomowej 21, 62/ powłoka ciała, 63/ nie wszystko co się świeci, 65/ żesza, 53/ ślamazarny, flegmatyczny, 56/ przed rozpoczęciem meczu miasto nad Sanem, 66/ gadanina, 69/ imię autora „Sklepów cynamo- piłkarskiego, 57/ narciarska stolica Austrii , 58/ ułatwia sprzątanie, 60/ nowych", 70/ elekcja, 71/ postać ze skandynawskich baśni, 72/ usy- konieczna przy gangrenie kończyny, 61/ w służbie zagranicznej, 62/ piający wyciąg z maku, 73/ lotnik, 75/ szatan, 76/ styl pływacki, 78/ ciasto z jabłkami, 64/ część mikroskopu, 67/ spiczaste zakończenie imię Boga ujawnione Mojżeszowi, 80/ biblijny gorejący, 84/ fizyk wieży, 68/ odchylenie od normy, 74/ muza, opiekunka poezji miło- angielski odkrywca indukcji elektrostatycznej, 88/ złudzenie, 89/ snej, 77/ np. hodowla karpi, 79/ ssak morski, 81/ wąski rów tektonicz- przekupka lub wielkanocna, 91/ emaliowa, czekoladowa, 92/ instru- ny, 82/ ogon lisa lub wiewiórki, 83/ przybrzeżna strefa dna morskie- ment muzyczny prosty lub poprzeczny, 94/ kołyska, 95/ włókno rośli- go, 84/ wędrowny sztukmistrz w Indiach, 85/ zwój papieru, map, 86/ ny tropikalnej stosowane do wyrobu tkanin i nici, 96/ poranny, pole- jezioro pod Szczecinem, 87/ błazen, trefniś jarmarczny, 90/ japońska głych, 98/ amerykański grosz, 99/ indiańska łódź, 100/ sklepienie nie- sztuka miniaturyzowania drzewek, 91/ faworyt, 93/ znany napastnik bieskie, 104/ przezroczysta folia, 107/ bywa mroźny, 109/ uległy ma dawnej reprezentacji piłkarskiej, 97/ szokuje ubiorem i uczesaniem, giętki, 111/ sprzęt wycofany z wojska, 115/ kraj ze stolicą Suchumi, 101/ aparat wylęgowy, 102/ pyszałek, zarozumialec, 103/ odznaczony 117/ skupienie się, a także napomnienie, 118/ zapobiega wypadkom na olimpiadzie, 105/ mebel na książki, drobiazgi, 106/ pierwiasek przy pracy, 119/ wałkoń, leń, 121/ rozporządzenie, obwieszczenie o symbolu Fr, 108/ obija meble, 110/ szuka go listonosz, 112/ w dy- władcy, 122/ odgłos poruszających się liści, 124/ roślina pastewna, nastii Piastów, 113/ karton rysunkowy, 114/ pisarz, 116/ przywódca 125/ hitlerowski obóz koncentracyjny, 126/ miasto na trasie Kwidzyn Kuby, 118/ mazgaj, 120/ pierwiastek o symbolu Yb, 123/ pistolet ma- - Malbork, 127/ lodowy, na szosie, 128/ powłoka, a także wieczko ze- szynowy. Wśród Czytelników, którzy w terminie do 25 marca nadeślq trafnie odczytane z krzyżówki hasło, które utworzq litery z kratek oznaczonych liczbami w prawym dolnym rogu, rozlosowana zostanie nagroda. się fotoreporterem, . normalną są ciągłe zmiany sytuacji i zdjęciowego pokłosia. Każda nowa sytuacja jest nadzieją na zdjęcie, na które czeka się od dawna. Dlatego też każde ciekawe zdjęcie, które odbieram od Czytelników zwykle zdaje się być „cieplejsze" od wcześniejszych. I oto takim gorącym zdjęciem jest prezentowane obok „Końskie ma- c, dwie miałyby stanowić cykl, jednak do zamieszczonego obok, dostawiłbym „Więzy życia" - przyssane do piersi matki dziecko - stanowiłoby to świetną ilustrację do budzącej się wiosny, cyklu życia, siły przyrody. Jednak formuła „Oka..." eliminuje zestawy, a szkoda. M.Kosftin pod redakcjq Piotra Sobolewskiego Waldemar Mażul ..................: A Si i I 1~ Mat w 2 posunięciach. Kontrola diagramu; B: Kf7, Hc6, Sd4, Sf5, Wd3, Gg3, Gg6, p.: b3, e3,g2, g4; C: Ke4, Hfl, Scl, Sd5, Gal, p.:d2, h6, h7. Nagrody za rozwiązanie zadania z dn. 23.2. otrzymują: M.Bendyk, ul. Partyzantów 9/8 83-140 Gniew oraz S.Pluciński, ul .Pomorska 18 a/6 80-333 Gdańsk. Prawidłowe rozwiązanie zadania z dn. 23.2: l.Gg4. Zamiast kwiatka Tradycja Międzynarodowego Dnia Kobiet skłoniła mnie do spisania kilku słów o szachach kobiecych. Jak przebiegała historia walk o szachową koronę wśród pań? Utarło się przekonanie, że historia szachów kobiecych datuje się od pierwszego turnieju o mistrzostwo świata kobiet, rozegranego w czasie trwania I Olimpiady Szachowej, która odbywała się w Londynie w 1927 roku, ale... jak się okazuje pierwszy międzynarodowy turniej szachowy kobiet rozegrano w ramach Międzynarodowego Kongresu Szachowego w Hastings w roku 1895. W turnieju tym wzięło udział 20 szachistek. Zwyciężyła miss Fox z Londynu przed koalicją: lady Thomas Soutsy, miss Feld i miss Finn z Londynu. Niestety nie zachowały się w księdze turniejowej Hastings dokładne wyniki, ani tabela turnieju, nie mówiąc już o tekstach rozegranych tam partii. Jak już nadmieniłem, historia oficjalnych meczów o mistrzostwo świata kobiet w szachach rozpoczyna się w 1927 r. w Londynie, gdzie triumfowała Wera Menchik z unikatowym rezultatem 10,5 z 11 partii! Zresztą ten rezultat oddaje faktyczny układ sił w szachach kobiecych tego okresu: Wera Menchik, a potem długo, bardzo długo nic. Ten stan rzeczy utrzymał się aż do ostatniej przedwojennej olimpiady (mistrzostwa świata kobiet tradycyjnie były wówczas organizowane przy okazji olimpiad szachowych). Popatrzmy zresztą na rezultaty w tych turniejach ówczesnej mistrzyni świata: Hamburg 1930: +6-1=1; Praha 1931: +8-0=0; Folkestone 1933: +12-0=0; Warszawa 1935: +9-0=0; Sztokholm 1937: +14-0=0; Buenos Aires 1939: +17-0=2. W.Menchik była nie tylko zdecydowanie najlepszą szachistką tego okresu, ale także jedyną damą zdolną grać z ówczesną czołówką światową. Stworzono także umowny Klub Wery Menchik, którego członkiem zostawali szachiści pokonani przez First Lady światowych szachów. Dodajmy, że był to zapewne jedyny klub na świecie, którego członkiem zostawało się zdecydowanie wbrew własnej woli... Pierwsza mistrzyni świata zginęła w czasie bombardowań Londynu 27.6.1944 r. Powojenne mecze o mistrzostwo świata wśród pań to okres absolutnej supremacji szachistek niegdysiejszego Związku Radzieckiego, które aż do 1990 r. dycyplinę tę uczyniły sprawą wewnętrzną swojego kraju. Na tronie zasiadały zatem kolejno: 1949 - L.Rudenko; 1953 - E.Bykowa; 1956 -OHubcowa; 1958 - E.Bykowa; 1962 -N.Gaprindaszwili; 1978 -M.Cziburdanidze. Cykl preten-dencki 1989 roku zakończył się sensacyjnym zwycięstwem młodej, nikomu nie znanej Chinki Xi Yun, która z marszu zdobyła mistrzostwo świata, utrzymując tytuł aż do czasu, kiedy uległa w meczu najstarszej z sióstr Polgar - Zsuzsie... Popatrzmy na dwie próbki twórczości koronowanych głów w szachach kobiecych. Gambit hetmański Mir Sułtan Khan - W.Men-chik Hastings 1931/32 l.d4 Sf6 2.c4 e6 3.Sc3 d5 4.cd ed 5.Sf3 c6 6.Hc2 Gd6 7.e3 Sbd7 8.Gd3 0-0 9.Gd2 We8 10.h4 Sf8 11.0-0-0 b5 12.Sg5 a5 13.e4 b4 14.Sa4 de 15.Se4 Se4 16.Ge4 Ge6 17.Kbl b3 18.ab Wab8 19.Sc5 Gc5 20.Hc5 Gb3 21.Wdel Se6 22.Hc3 Hd4 23.Hd4 Sd4 24.f3 a4 25.Gf4 Wbc8 26.Gd3 Se6 27.Ge5 c5 28.Gb5 Wed8 29.We4 Sd4 30.Gd4 cd 31.Gd3 Wcb8 32.Kal Wb4 33.Whel Ge6 34.We5 a3 35.b3 Wb3 36.Gc4 Wb2 37.Ge6 fe 38.Wa5 d3 39.Wa3 d2 40.Wed 1 Wc2 i... Klub Wery Menchik powiększył się o następnego utytułowanego członka. Nagrody fundują Salony Sportowe KC: Gdynia, ul. Obrońców Wybrzeża; hol dworca głównego PKP; Gdańsk DT Sezam. SALON SPORTOWY Zawodnicy grający na linii NS powinni zalicytować i wygrać 6 kier. Prawdopodobna licytacja mogła potoczyć się jak w tabeli. Licytacja pas pas 1 kier 1 pik 2pik' 4 pik 6 kier Rozgrywki kadry narodowej Opon 1996 r, wszyscy pas 1. Fit i około 10 punktów Jak należy rozgrywać? Damę pik bijemy oczywiście asem, wchodzimy do dziadka kierem i przebijamy pika. Następnie trzeba zgrać asa oraz króla karo, przebić w ręce blotkę karo. Powstanie końcówka (diagram 2) Teraz rozgrywający wchodzi do stołu asem atu i zagrywa trefla do waleta w ręce. Zawodnik W bierze lewę i musi odwrócić w trefle lub w piki -po podwójny reons. Dwanaście lew, zasłużone zwycięstwo i 12 punktów zysku. W lokalnym kryterium gdańskim szlemika zalicytowa- Diagram 2 *- V AD98 ♦ - *843 4t W109 N * K65 y - W E y 4 ♦ - ♦ D10 ♦ KD96 S ♦ - YKW ♦ - * AW1052 *7 - Diagram 1 * 83 „ a V AD987 ♦ K65 #843 * DW1097 N * K6542 *3 W F*42 * 973 w E ♦ D10842 * KD96 S * 1 * A y KW1065 ♦ AW * AW1052 6 kier, rozgrywa S, wist Dama pik ło 10 par a wygrały tylko trzy. Gdyby zawodnik W pierwszy wist dał 3 kier, wtrąciłby rozgrywającemu jedno dojście do stołu. Aby wygrać szlemika po tym wiście trzeba impasować damę karo lub rozgrywać jak poprzednio ale z ręki zagrać waleta trefl licząc, że W ma Po serii „PoLkie jachty pełnomorskie", o której informowaliśmy w poprzednich numerach, wejdzie do obiegu w najbliższy poniedziałek, tj. 18 bm., znaczek o nominale 55 gr, przypominający o czterystule-ciu Warszawy jako stolicy państwa. W 1596 r. król Zygmunt III Waza opuścił Kraków, przenosząc się ze swym dworem do Warszawy, do rozbu- WARSZAWA lo • oj - logo dowanego zamku książąt mazowieckich, którzy od 1413 r. obrali Warszawę za swą siedzibę. Projektant znaczka, A. He-idrich, pokazał na nim fragment drzeworytu Brauna z 1619 r. przedstawiający panoramę ówczesnej Warszawy od strony Wisły. W dniu wejścia znaczka do obiegu w UP Warszawa 1 będzie sprzedawana koperta FDC z okolicznościowym datownikiem. Przedstawia on fragment kolumny z posągiem króla Zygmunta. Piękny, warszawski pomnik wzniesiony w latach 1643-44 z inicjatywy króla Władysława IV dla uczczenia pamięci ojca. Projektantem pomnika był architekt królewski C. Trencalla, postać króla wyrzeźbił C. Molli, a 22-metro-wej wysokości odlew z brązu wykonał D. Tym. Kolumna była początkowo z marmuru, w czasie konserwacji, pod koniec XIX w., zmieniono ją na granitową. Zniszczony w 1944 r. pomnik zrekonstruowano po wojnie. Na nowej kolumnie z dolnośląskiego granitu stanął w 1949 r. ocalały, odnowiony posąg króla Zygmunta. Wystawa filatelistyczna pn. „4 wieki stołeczności Warszawy" odbędzie się w kwietniu. Z tej okazji 21 IV w UP Warszawa 1 będzie stosowany datownik okolicznościowy. 22 bm. w Turawie młodzi filateliści z okręgów: Bielsko-Biała, Katowice, Kraków, Opole - uczestnicy maratonu filatelistycznego „Wzdłuż Karpat i Sudetów", którzy zwyciężyli w pierwszych eliminacjach przystępują do międzyokręgo-wego półfinału. Z tej okazji będzie stosowany w Turawie datownik okolicznościowy. Str. 12 15 marca 1996 Rem FIAT PUNTO MINĄŁ METĘ KONTYNGENTU, CENY ZOSTAŁY TAKIE SAME! Fiat dla swoich Klientów zrobi okazję, bo ilość samochodów zapewni Ci tak wielki komfort i przy- wszystko. Chociaż kontyngent '96 dostępnych na tak atrakcyjnych jemność podróżowania. Mało tego: dobiegł końca, cena samochodu warunkach jest ograniczona. Fiat daje Ci możliwość skorzystania Fiat Punto pozostaje bez zmian*! Jeszcze się wahasz? Zobacz z bliska, z dogodnego systemu ratalnego. Nadal możesz zamówić swój jak wygląda Fiat Punto. Takie Koniecznie odwiedź salon firmy Fiat, Samochód Roku 1995, taki o jakim bogactwo wyposażenia już w wersji wyjedziesz uszczęśliwiony! marzysz, po cenie kontyngentowej. podstawowej to rzecz niespotykana! Zamów go już dziś! Wykorzystaj W swojej klasie tylko Fiat Punto *wyrażona w lirach włoskich TWORZYMY Z PASJĄ. DEALERZY PTHM, Gdańsk, ul. Gen. Hallera 132, tel. 41-30-62 • PUH AUTO-MOBIL, Wejherowo, ul. Gdańska 17, tel. 72-14-72 R*MBBAC9AUV n/> ŁiM*yvAu orno /im/im™. Gdańsk, tel./fax31-80-62, 46-35-68, tel. centr. 31-50-41 w. 210,215,218, fax w. 213,214 wpon. wgodz. 8. 00-20.00, wt.-pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00, fax46-35-68 całą dobę; Gdynia, tel.20-04-79 wgodz. 8. 00-16.00; Sopot, tel. 51-54-55 wgodz. 8.00-16M ZAPRASZAMY DO NASZYCH BIUR OGŁOSZEŃ: Elbląg, tel./fax (055) 32-70-94, tel. 33-54-09 w godz. 8.00-16.00; Pruszcz Gdański, tel./fax 82-23-25 w godz. 8.00-16.00; Tczew, tel./fax (069) 31-63-26 w godz. 8.00 -16.00; Starogard Gdański, tel./fax (069) 220-80 w godz. 8.00 -16.00