Dziś „Dziennik" „Rejsy" na 26 stronach oraz, jak zwykle, dodatek telewizyjny lak zapobiec gazowym wybuchom - magazyn „Rejsy" str. 1,5 Euromanewry: o co naprawdę chodzi, gdy polityka wchodzi do portu ■ magazyn „Rejsy" str. 4 Tańcząca z wilkami morskimi - czyli Anna Wypych-Namiotko o mężczyznach i sobie w pierwszej osobie ■ magazyn „Rejsy" słr. 6 Saga o Karen Blixen -tajemniczej, intrygującej baronowej, fascynującej pisarce ■ magazyn „Rejsy" str. 7 SlettnictiM zaprasza od 11.03.96r. Szanownych Klientów na udane zakupy i zawarcie korzystnej umowy do nowego oddziału w Gdyni ul. Hutnicza 24 tel. 230223 tel. 464191 «I3 r 58 (15610) Rok U ISSN 0137/9062 Nakład 170 558 egz. indeks 350028 Piątek, 8 marca 1996 r. Cena 70 gr (7000 zł) OMmi hurt: Gdynia, ul. Opata Hackiego 12 tel. 23-52-86 tel./fax 23-08-02 Ul Sklep Firmowy, Gdańsk, ul. Stągiewna 1 tel. 31-69-17 I Po Łotwie - Kazachstan • Wkrótce Koncert Serdeczny Zaczęło się od leczenia lalek Fot. Maciej Kostun Dr Hanna Tosióska-Okrój, chirurg plastyk: „Zabiegi korekcyjne to m.in. usuwanie takich blizn pooparzeniowych, jak brody przyrośnięte do klatki piersio- wej, naciągnięte kąciki ust, przez które wycieka ślina, nie domykające się powieki. Rozdzielamy także zrośnięte palce lub usuwamy, gdy natura dała ich za dużo. Szósty palec u ręki lub nogi zdarza się nie tak rzadko i trzeba go usunąć. Jest także cała gama zabiegów estetycznych. Podciągamy skórę na twarzy, korygujemy powieki, nosy, uszy i brzuchy. Najczęściej powiększam paniom biusty i muszę nieskromnie wyznać, że wychodzą mi nie najgorzej. Mężczyźni czasem żądają rzeczy niemożliwych, np. wszycia pod skórę poduszek poszerzających ramiona"... Rozmowa z Kobietą Roku 1995 - str. 3 magazynu „Rejsy" Niski sufit - Rozpoczęła się epoka relatywizmu. Przykłady polityków lewicy pokazują, że legitymacją do sukcesu jest spryt, przebiegłość, nawet kłamstwo. I taki Władysław Bartoszewski ze swoją książką „Warto być przyzwoitym" wydawać się może muzealnym zabytkiem. „Kto to jest Bartoszewski?" - żartowali sobie parę dni po dymisji ministra zwycięzcy, a mianowicie Borowski i Miller. - Niestety przez cały czas, od 1989 roku tolerowano zło i trupa w szafie u ludzi ze świecznika. Oburzamy się teraz, że postkomuniści wykorzystują stanowiska państwowe do ustawienia się w biznesie, nie podoba nam się, że żony Oleksego i Kwaśniewskiego mają akcje „Polisy". Mnie to nie dziwi, bo tego właśnie się spodziewałem. Zaskoczeniem natomiast było dla mnie to, że podobnie po- stępowali „nasi ludzie". Tolerowano przecież wyciąganie pieniędzy państwowych z bu- | dżetu do różnych fundacji, np. | fundacji budownictwa Aleksandra Paszyńskiego, fundacji | kultury Izabeli Cywińskiej, fundacji SOS Jacka Kuronia, fundacji rozwoju nauki Henryka Samsonowicza. Prezesami fundacji, notabene dożywotnimi, są - jak widzimy -prominentne osoby z Unii -wówczas - Demokratycznej. Kontrola NIK dopatrzyła się w funkcjonowaniu tych fundacji rozmaitych nieprawidłowości. Czy zatem w takiej sytuacji strona solidarnościowa może rozliczyć lewicę postkomunistyczną? W jutrzejszym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego" opublikujemy rozmowę Barbary Szczepuły z Jackiem Kur-skim, pełnomocnikiem Ruchu Odbudowy Polski dla województwa gdańskiego. Reporter czeka Zadzwoń! 35 22 22 (w Gdańsku) całq dobę Nieraz w historii zdarzało się, że największe afery, bulwersujące sprawy odkrywane były przez dziennikarzy dzięki pomocy Czytelników. Czasami drobna wskazówka naprowadza na ślad wielkiego wydarzenia. Zapewniamy nagrodę i anonimowość. 8 marca, piątek, imieniny Beaty, Wincentego, Jana Międzynarodowy Dzień Kobiet 1869 r.-un. Hector Berlioz, kompozytor francuski 1901 r. - im- Aleksander Gierymski, malarz 1917 r. - w- Ferdinand v. Zeppelin, twórca sterowców 1968 r. - ORMO i „aktyw robotnic 1971 r. - zm. Harold Lloyd, aktor amerykański Rozbicie warszawskiej demonstracji studenckiej, protestującej przeciw relegowania Adama Michnika i Henryka Szlajfera, zapoczątkowało wystąpienia studenckie w całym baju, wykorzystane przez grupy polityczne w walce o wla- Zachmurzenie umiarkowane, zamglenia. Temp. od -3°C do 2°C, wiatr słaby wschodni. (Ni.) 010 HPaJ NASZE Pięc LAT NA WSCHODZIE Stali Czytelnicy „Dziennika" wiedzą zapewne, iż nasza gazeta od kilku jui lał stara się w różny sposób wspomagać Polaków żyjących za naszą wschodnią granicą. Zaczęło się w roku 1991, kiedy to reporterska wyprawa do odzyskujących właśnie niepodległość nadbałtyckich republik byłego ZSRR pozwoliła nam odkryć w stolicy Łotwy, Rydze, istnienie świeżo powstałej polskiej szkoły. Działała ona wówczas w tragicznych warunkach. Podjęliśmy decyzję o patronacie „Dziennika" nad tą placówką. Przez następne lata zawieźliśmy do Rygi kilka transportów przeróżnych darów, zebranych i zakupionych dzięki ofiarności mieszkańców Wybrzeża. Latem 1992 gościliśmy w Trójmieście grupę 30 uczniów z Rygi. Zdobyli oni tu wówczas sporą popularność jako „Dziennikowe Dzieci". Mieszkali w gościnnych domach gdańszczan, gdynian i sopocian, uczestnicząc w zorganizowanym przez nas dwutygodniowym programie-wypoczynku. Marek na stypendium Był wśród nich jedenastoletni wówczas Marek. Żył w trudnych warunkach. Zaimponował nam dojrzałością. Postanowiliśmy mu pomóc. „Dziennik Bałtycki" ufundował stypendium -i Marek trzeci rok uczy się w Trójmieście. Mieszka u wspaniałej sopockiej rodziny. Nasi w Kazachstanie Tam też trafił (jesienią ub.r.) reporter naszej gazety. Wrócił pod wrażeniem tragicznego w przeszłości i szarego dziś losu mieszkających tam Polaków. Wobec bardzo ograniczonej pomocy rządu polskiego - postanowiliśmy na własną rękę przyczynić się, jak tylko można, do stworzenia choćby niektórym z nich szansy na lepsze jutro. Wśród wielu pomysłów działań -najbardziej zaawansowane jest umożliwienie polskim dzieciom z zagubionych w kazachstańskich stepach wiosek nauki w ojczyźnie ich dziadków i ojców. Zapewne już tej wiosny pojawią się na Wybrzeżu pierwsi z tych, którym chcemy stworzyć szansę na lepszą przyszłość. Jednak... Ta operacja kosztuje We współpracy z Zespołem Charytatywnym „Dary" - tworzymy Fundusz Stypendialny na rzecz polskiej młodzieży z Kazachstanu. Ma on pozwolić tym młodym Polakom na utrzymanie się podczas nauki w naszym kraju. Płyną już pierwsze wpłaty z kraju i zagranicy. Każda z nich - to szansa dla kolejnego ucznia. Osobom i firmom, które na to stać - proponujemy sponsorowanie nauki konkretnej osoby. Taki imienny patronat nad rozwojem młodego człowieka - to szczególna satysfakcja dla darczyńcy. Zapraszamy na Koncert Serdeczny A na razie,, dla wszystkich, którzy chcieliby przyczynić się do powodzenia naszych starań - mamy propozycję szczególną. To zaproszenie. Zaproszenie na koncert, jaki w niedzielęl7 marca, o godz. 12 , w Ratuszu Staromiejskim przy ul. Korzennej w Gdańsku, specjalnie na rzecz Funduszu Stypendialnego - dadzą prawdziwi już wirtuozi, wybitnie utalentowani studenci gdańskiej Akademii Muzycznej. Koncert zwieńczony będzie aukcją kilkudziesięciu dzieł sztuki, jakie na szczytny cel przeznaczył Sopocki Dom Aukcyjny. Spotkajmy się więc za tydzień, w niedzielne południe. T n Latol992. Jedno ze szczęśliwych „Dziennikowych Dzieci". Janusz Czerwiński Fot. Maciej Kostun Pierwoszyno Pogrzeb bez trumny - To skandal, żeby tak potraktować najbliższych zmarłego - mówi pani Zofia D. -Czekaliśmy w kaplicy na trumnę, chcieliśmy pomodlić się przy zwłokach kuzyna. ' co? Karawan odjechał... Wszystko miało być zapięte na ostatni guzik. Najpierw msza w intencji zmarłego o godz. 12 na Karwinach, potem pogrzeb na cmentarzu, w Pierwoszynie. Kiedy o godz. 14 żałobnicy z księdzem dotarli na cmentarz dowiedzieli się od grabarzy, że na trumnę przyjdzie poczekać. - Coś nie wypaliło z samochodem, chyba się zepsuł - usłyszeli. Po półgodzinie karawan firmy pogrzebowej Romualda Zakrzewskiego, działającej przy Szpitalu Miejskim w Gdyni, dotarł do wrót cmentarnej kaplicy. Krewni zażyczyli sobie wniesienia trumny do środka, chcieli pożegnać zmarłego. - Czekamy, czekamy, a rap-, tem wchodzi grabarz i mówi, że karawan pojechał, ponoć po inną trumnę - relacjonuje pani D. - To był szok. Mogliśmy pochować nie kuzyna, tylko innego zmarłego. Romuald Zakrzewski tłumaczy, że winne były... dwa pogrzeby, niemal w tym samym czasie. Tak się pomieszało, że zapomniano zabrać trumny z ciałem kuzyna państwa D. Ale wszystko skończyło się pomyślnie. Trumna dotarła, a pochówek się odbył. Dwie gódziny później. (elp) W Gliwicach Nowa fabryka Opla Nowa fabryka General Motors, która będzie produkować samochody osobowe opel, powstanie w Gliwicach przy autostradzie A-4 (Katowice - Wrocław). Wiadomość tę potwierdził, choć jak stwierdził - „nieoficjalnie" wczoraj minister przemysłu i handlu Klemens Ścierski. Rozmowy jeszcze trwają, ale lokalizacja została praktycznie przesądzona; W przyszły czwartek (14 bm.) przybędzie do Polski na podpisanie umowy prezydent GM Dawid Herman - dodał Ścierski. Inwestor zamierza wbić pierwszą łopatę w ziemię na terenie przyszłej budowy 6-7 maja br. - zapowiedział w Katowicach wiceminister przemysłu i handlu Tadeusz Soroka. Przy lokalizacji fabryki w grę wchodziły tereny przyszłych trzech stref ekonomicznych w woj. katowickim tzn. Dąbrowa Górnicza (tereny hu- ty „Katowice"), Tychy (tereny przemysłowe) i ory (tzw. Pole Warszowice). Czwarta propozycja - Polkowice znajduje się poza Śląskiem - na terenie KGHM „Polska Miedź". Również władze Opola wraz z mieszczącymi się w tym mieście firmami „Metalchem" i „Polbau" wystąpiły do koncernu GM z propozycją założenia w Opolu montowni samochodów osobowych. (PAP) Złote na telefony Pekao S.A. udzielił Telekomunikacji Polskiej S.A. kredytu inwestycyjnego o wartości, w przeliczeniu, ponad 24,5 min USD. Kredyt przeznaczony jest na modernizację sieci telekomunikacyjnej w województwie gdańskim. Uczestnikami zorganizowanego przez Pekao S.A. konsorcjum są: Bank Gdański S.A., Pomorski Bank Kredytowy S.A., Powszechny Bank Gospodarczy S.A., Powszechny Bank Kredytowy S.A. P) Sądny dzień Wałęsy W czwartek gdańskie sądy rozpatrywały dwie sprawy, w których stroną był Lech Wałęsa. Pierwsza dotyczyła hipoteki domu byłego prezydenta, druga - 100 milionów starych złotych, jakich od byłego prezydenta domaga się jeden z wyborców. W tym czasie, Lech Wałęsa przebywał w Kopenhadze i Sztokholmie. Sądny dzień b. prezydenta rozpoczął się w Wydziale Rewizyjnym gdańskiego Sądu Wojewódzkiego. Rozpatrywano tam ponownie tzw. sprawę hipoteki domu Wałęsów. Adwokat Jarosław Moc domagał się refundacji kosztów, jakie były prezydent poniósł w związku z pierwszą próbą zajęcia hipoteki, z której fiskus sam się wycofał. W grę wchodziło ponad 3 tysiące złotych, które jego zdaniem powinnien Wałęsie zwrócić II Urząd Skarbowy w Gdańsku. Sąd uznał, że skarbówka zwróci Wałęsie jedynie 75 złotych. Wałęsa będzie mógł zająć konto Urzędu Skarbowego, jeśli nie dostanie zasądzonych pieniędzy. Przypomnijmy, że wcześniej zablokowano konta byłego prezydenta. W pół godziny później gdański Sąd Rejonowy zajął się tzw. sprawą 100 milionów. Sąd nie zgodził się z opinią mec. Wiesława Szczepińskie-go, adwokata Lecha Wałęsy, że Józef Gawęda nie miał prawa wytaczać byłemu prezydentowi sprawy o odszkodowanie za nie spełnioną obietnicę wyborczą „100 milionów dla każdego". Zdaniem mec. Szczepińskie-go, sądowe dochodzenie roszczeń majątkowych związanych z obietnicami wyborczymi jest niedopuszczalne. Wynikać to ma z ustawy o wyborze Prezydenta RP z 27 września 1990. Sąd uznał, że przytoczona ustawa dotyczy wyłącznie naruszenia dóbr niemajątkowych. Zatem możliwe jest dochodzenie roszczeń majątkowych przed sądem. Józef Gawęda żąda już nie zaliczki w postaci tysiąca zł, lecz całej kwoty 10-tysięcy. W związku z tym, sąd zobowiązał go do uiszczenia wpisu w wysokości 720 zł. Gawęda proponuje jednocześnie, że wycofa pozew, jeśli Lech Wałęsa zrzeknie się tytułu prezydenta i prawa do posługiwania się nim. Obie sprawy będą nadal toczyły się przed gdańskimi sądami. (pjw, ROD) Akademia naiwnych Co najmniej kilkuset mieszkańców woj. gdańskiego i elbląskiego wpłaciło po 2100 marek na konto nieznanej niemieckiej spółki Herosys Rechenzentrum GmbH. Firma obiecuje im ogromne zarobki, pod warunkiem, że namówią przyjaciół i znajomych, by zrobili to samo. 2100 marek to wpisowe, umożliwiające wejście do prowadzonej przez Herosys gry pieniężnej Skyline. Sprawa nie zyskała większego rozgłosu, ponieważ firma stosuje chwyty socjotechniczne, wymuszające na uczestnikach milczenie. Kandydaci muszą z imienia i nazwiska podpisać całkowicie bezprawną umowę, zobowiązującą ich do zachowania tajemnicy pod groźbą grzywny 5 tys. złotych. Tajniki gry poznaje się na specjalnych szkoleniach, do których dopuszczane są jedynie osoby mające poręczenie dwóch znajomych pracujących już dla Skyline. Kierownictwo Herosys twierdzi, że w Skyline gra 34 tysiące Polaków, odmówiło jednak rozmowy z reporterem „Dziennika". Prokuratura Wojewódzka w Poznaniu postawiła trzem polskim szefom firmy zarzut oszustwa. Miesiąc temu pierwsi poszkodowani zgłosili się także do prokuratury w Szczecinie. „Dziennik" przedarł się przez zasłonę milczenia - o kulisach działalności Skyline piszemy na str. 8 magazynu „Rejsy" Herosys działa z rozmachem: szkolenia dla mieszkańców Wybrzeża organizowane są m.in. w auli Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Fot. Robert Kwiatek lllllil! Str.2 Kraj i Świat 8 marca 1996 HHteWlFlKMIm SmSBIil Z GIEŁDY Giełda Papierów Wartościowych Notowania akcji 7 marca PgrlgmeHtgrzyści krajów bałtyckich Na milenium Akcje Kurs Zmiana (zł) (proc.) AGROS 38,10 -2,3 ANIMEX 46,50 +13 BGDANSKI 27,00 +1.9 BIG 1,87 + U GBPH 124,50 r i +9,7 BRE 60,00ns 0,0 BSK 205jOO n 5+23 BUDIMEX 25,80 +8,9 BWR 3,70 0,0 BYTOM 45,80 -0,4 COMPLAND 78,50 ns 0X) G DĘBICA 68j00 +3,0 ELBUDOWA 27,10 +1,1 ELEKTRIM 17,50 -1,7 ESPEBEPE 15,70 +13 EXBUD 35,00 -1,1 GÓRAŻDŻE 85,50 -3,9 IRENA 31,60 +1,0 JELFA 3530 nk -3,8 KABELBFK 61,00 nk -9,0 KABLE 39,90 +03 GKETY 187,5 ns +10,0 KREDYTB 8,10 +13 KROSNO 45,00 +23 MOSTALEXP 8,40 ns -1,2 MOSTALGD 11,00 +1,9 MOSTALWAR 9 J00 nk -3,2 MOSTALZAB 14,00 nk 0,0 NOWA 930 +1,1 OKOCIM 18,40 0,0 G OŁAWA 14,90 +6,4 OPTIMUS 29,50 0,0 PBR 2230 -2,2 PEKPOL 25,90 -1,1 PETROBANK 9,10 -1,1 POLFKUTNO 40,00nk -4,1 POLIFARBC 1330 0,0 POLIFARBW 1130 nk -2,6 PPABANK 22,10 0,0 PRÓCHNIK 12,40 -2,4 RAFAKO 31,40 +1J0 RELPOL 60j00 +0.8 REMAK 12,80 -13 ROLIMPEX 9730 0.0 SOKOŁOW 2,40 0.0 STALEXP 35,70 0,0 G STOMIL 45.00 +3,9 SWARZĘDZ 10,90 0,0 TONSIL 21,00 -5,8 UNIVERSAL 730 +1.4 VISTULA 10,00 +1J0 WARTA 53{)0 -0,9 WBK 935 -13 WEDEL 99j00 -2P WÓLCZANKA 23,90 +0,8 ZASADA 8,10 +1,3 ŻYWIEC 210j00 +2,4 AMERBANK 20,60 -1,9 BETONSTAL 30,00 +6,4 DOMPLAST 17,00 +4,9 DROSED 30,20nk +0,7 GECHO 19,20 ns +2.1 EFEKT 20,00 +1.0 ELEKTROEX 2,45 +8,9 FARMFOOD 3030 +13 INDYKPOL 11,70 +9,3 G JUTRZENKA 41,00 +23 KPBPBICK 1130 +1,8 KRAKCHEM 4,95 -1,0 PLI 1030 ns 0,0 GPPWK 41,80 +2<0 PROCHEM 5,80 +0,9 WIG: 11.898,6 (+0;7). V yiG-20: 1.267,4 0,8).WIRR: 1.313,7 (+1,9) OBROTY: 220 801 tys. zł PIONEER: 60,82 zł (+24 gr) KORONA: 6639 zł (+59 gr) Giełda Papierów Wartościowych Notowania akcji 7 marca Doroczna konferencja parlamentarna krajów bałtyckich ma się odbyć w 1997 roku w Gdańsku • poinformował poseł Longin Pastusiak z SLD. W ocenie posła sprawa Oleksego ma niewielki wpływ na zahamowanie naszego członkostwa w NATO. Poseł nie widzi nic nagannego w tym, że przygotowywano opracowania dotyczące drogi z obwodu królewieckiego przez Polskę do Białorusi. Poseł Longin Pastusiak siak powiedział, że temat obrad przyjechał wczoraj do Gdańska na dyżur poselski. Przedtem na konferencji prasowej mówił o polskiej polityce zagranicznej. Przewodniczy on polskiej delegacji Sejmu i Senatu w parlamentarnej konferencji krajów bałtyckich. Konferencje odbywają się raz w roku. | W 1997 roku miała się odbyć w Niemczech, ale jak poinformował poseł, Niemcy zgodziły się odstąpić swój termin Gdań-; skowi. Poseł uzyskał także zgodę prezydium Sejmu. We-! dług relacji posła również pre-| zydent Gdańska zaaprobował i ten pomysł. Parlamentarzyści z 10 kra-! jów bałtyckich zajmują się m.in. ujednoliceniem ustawodawstwa ekologicznego, bezpieczeństwa na morzu. Pastu- w Gdańsku będzie zależeć od propozycji władz miasta i województwa. Oleksy nie zaszkodzi Poseł Longin Pastusiak powiedział, że nie podziela opinii ministra spraw zagranicznych, że sprawa Oleksego mogła opóźnić nasze członkostwo w NATO. - Ma ona niewielki wpływ. Przyznał jednak, że może być wykorzystywana przez przeciwników przyjęcia Polski na Zachodzie. - Były przymiarki, opracowania, plany i bardzo dobrze -odpowiedział poseł na pytanie w sprawie drogi z Obwodu Kaliningradzkiego przez Białoruś do Polski. Podkreślił jednak, że to nie ma nic wspólnego z budową korytarza czy eksterytorialnej drogi. Powtórzył za- pewnienia przedstawicieli rządu i prezydenta, aby Polska nie zgodzi się na budowę specjalnego korytarza. Starzejąca się dyplomacja Poseł ujawnił, że płace polskich służb dyplomatycznych są najniższe wśród wszystkich krajów Europy środkowowschodniej łącznie z Albanią. Zapewne z tego względu są wakaty zarówno w ministerstwie jak i na stanowiskach dyplomatycznych. Na 160 wakujących stanowisk jest tylko 100 kandydatów. Jego zdaniem młodzi ludzie znający języki wolą pracować w spółkach z kapitałem zagranicznym, gdzie otrzymują znacznie wyższe pobory. Ponadto służby dyplomatyczne nie są ubezpieczone. Także ustawa o urzędzie ministra spraw zagranicznych jest niedostosowana do obecnych warunków, pochodzi bowiem z 1974 roku. Minister Dariusz Rosati zobowiązał się opracować nową. Barbara Madajczyk-Krasowska Chińskie ćwiczenia Trzech żołnierzy tajwańskich stoi przy załadowanym dziale przeciwlotniczym w przeddzień rozpoczynających się 8 bm. 8-dniowych chińskich ćwiczeń rakietowych w strefie Cieśniny Tajwańskiej zapowiedzianych przez Chiny. Fot.PAPICĄF Senatorzy o Walendziaku Wstrzymać dymisję 29 senatorów głównie opozycyjnych z wicemarszałkiem Zofią Kuratowską na czele podpisało wczoraj petycję do do przewodniczącego Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. Karola Jakubowicza o nieprzyjmowanie dymisji prezesa Zarządu TVP Wiesława Walendziaka. „Sprawa ta powinna być rozważona przez Radę Nadzorczą dopiero po zakończeniu zarządzonej na wniosek Senatu RP kontroli funkcjonowania telewizji przez inspektorów NIK" - piszą senatorowie. Autorem petycji jest gdański senator nie zrzeszony Leszek Lackorzyński, który „mimo czynionych mu utrudnień", zapoznał się z dokumentacją umowy zawartej przez dwóch członków Zarządu TVP (których odwołania domagał się Walendziak), z prywatną firmą Curtis-Plaza. Zdaniem Lacko-rzyńskiego działali oni na szkodę TVP, a „ich władcze kompetencje w czynieniu strat nie uległy dotąd żadnym ograniczeniom". W ocenie sygnatariuszy listu, ta umowa spowodowała uszczuplenie majątku TVP na blisko 70 mld starych zł. ponadto Curtis-Plaza została przez nich zasilona 3-letnim, bezprocentowym kredytem w wysokości 200 tys. dolarów. Z wnioskiem w sprawie kontroli NIK wystąpiło przed dwoma tygodniami ponad 60 senatorów, głównie z koalicji rządowej. (A.O.) On ropę znalazł Stanisław D., mieszkaniec Przeworska (woj. przemyskie) jest oskarżony o kradzież 165 1 benzyny i 210 1 oleju napędowego, które spuścił przez rurkę z wehikułów należących do Zakładu Geofizyki z Krakowa. Zakład zajmuje się szukaniem złóż ropy w terenie. (PAP) W Czeczenii Zacięte walki w Groźnym Prezydent Borys Jelcyn odmówił ujawnienia planu uregulowania konfliktu w Czeczenii, uchwalonego w czwartek przez rosyjską Radę Bezpieczeństwa. „Mamy poważnego przeciwnika- nielegalne formacje zbrojne"- powiedział Borys Jelcyn, wychodząc z posiedzenia tego wpływowego gremium. „Gdy wszystko zostanie wyszlifowa-ne, może pod koniec marca, milicję czeczeńską, w tym posterunki przy placu Minutka, a także koszary i komendy w 3 dzielnicach- Leninskiej, Staw-ropolskiej i Zawodskiej. Komentując propozycje mediacji w konflikcie czeczeńskim, zgłaszane przez różnych polityków rosyjskich, Jelcyn powiedział, że zna te oferty, ale uważa, iż w Czeczenii „nie bez powodzenia pracuje Doku Mieszkaniec Groźnego wygląda z okna pozbawionego framug wskutek działań wojennych i zastawionego dla bezpieczeństwa meblami. Walki, jakie trwały w Groźnym jeszcze w środę 6 bm. były najostrzejsze od ponad roku. wystąpię na konferencji prasowej albo w telewizji."- stwierdził prezydent. Jednocześnie Jelcyn poinformował, że bojownicy czeczeńscy, którzy w środę zaatakowali Groźny, zostali już wyparci z miasta. W chwilę później agencje podały z Groźnego, że na ulicach trwają zacięte walki. Według miejscowej milicji, siły czeczeńskie dotarły w czwartek na odległość 300 metrów do siedziby prorosyj-skiego rządu Czeczenii. Partyzanci zaatakowali co najmniej 14 obiektów, bronionych przez wojska rosyjskie i prorosyjską Zawgajew". Prezydent dodał, że lider prorosyjskich władz w Groźnym kilka razy występował na czwartkowym posiedzeniu, opowiadając się za we-wnątrzczeczeńskimi negocjacjami na szczeblu regionów. Sądząc po enigmatycznych wyjaśnieniach Borysa Jelcyna, czwartkowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa zakończyło się fiaskiem, a plan czy też-jak ujął to sam prezydent- jego „zarysy" zdają się polegać na kontynuowaniu polityki, o sukcesach której szefowi państwa opowiedział w środę Doku Zawgajew. (PAP) Powszechne Na giełdzie przewaga wzrostów. Na wczorajszej sesji poprawiły się kursy 37 notowanych akcji, a 22 spadły. Średnia zmiana ceny wyniosła 2,1 proc. Na sesję złożono ponad 48 tys. zleceń. Indeksy rynku podstawowego osiągnęły pułap maksymalny. Obroty utrzymały się na wysokim poziomie. W dogrywkach dwustronnych uczestniczyły akcje 56 spółek. Sesję zamknięto 7 nadwyżkami sprzedaży, 7 nadwyżjutmi kupna i jedną redukcję kupna na akcjach BPH(65 proc.)^ Świadectwa Udziałowe Dane z 7.03 Tfanlri BRE (Gd.) PKO (O. III, Gd.) PKO (O. I, Gd-a) | Pekao SA (Gd.) Kantory "Max" (Gd.) "Xamax" (Gd.) "Monte" (Sop.) "Merkury" (Gd-a) "Silvant" (Elb.) "C. Remix" (Elb.) 1 Kupno/sprzed, 80 109 100 95 110 90 95 100 100 Gd. - Gdańsk; Gd-a - Gdynia; Sop. - Sopot; Elb. - Elbląg. Salon samochodowy w Genewie NOTOWANIA ~ $ — Kupno i NBP Dane z kantorów 7.03) Londyn /sprzedaż "\Valuty^ (kurs „Max" „Xamax" „Silvant" 1 dolar średni) Gdańsk Gdańsk Elbląg kurs średni Jagiellońska 10 Długa 81/83 1 Maja 41 USD DEM 1 FRF | 257,70 ! 173,65 1 50,74 2563/257 2563/2573 £553/2573 - 173/1733 173/174 173/1743 1,480 503/50,8 50,2/51 50/50,8 5,074 NLG f 155,20 ! 1543/155,5 1533/155 152/1533 1,657 CHF 213,91 212/213 211/212 210/2113 1,203 SEK ] 37,81 37,2/37,7 37/373 36,2/37 6,785 GBP 39332 389/391 388/391 387/390 0.664 ITL 16,48______; 163/17 16,3/16,6 16,4/17 1560,4 SUR 4/5 - 5/63 4823 Złoto ~~32A9 193/20 19/20 183/193 405,1 Oznaczenia: L SD - dolar amerykański, DEM - marka niemiecka, FRF - frank francuski, NLG - gulden holenderski, CHF - frank szwajcarski. SEK - korona szwedzka, GBP - funt brytyjski, ITL - lir wioski, SUR - rubel rosyjski (notowania z Moskwy). Złoto: w złotych za gram, z Londynu - za uncję. Oznaczenia: L SD - dolar amerykański, DEM - marka niemiecka, FRF - frank francuski, NLG - gulden holenderski, CHF - frank szwajcarski. SEK - korona szwedzka, GBP - funt brytyjski, ITL - lir wioski, SUR - rubel rosyjski (notowania z Moskwy). Złoto: w złotych za gram, z Londynu - za uncję. Podajemy ceny za 100 jednostek danej waluty (w przypadku lira i rubla - za 10 000) ł REDAKCJA: 80-886 Gdańsk, Targ Drzewny 3/7. Tel. centrali 31 50 41, fax 31 35 60. Korespondencje: 80-958 Gdańsk skr.pocz. 419. Red. naczelny Jan Jakubowski - tel. 31 26 51,31 35 60; z-cy red. naczelnego: Andrzej Liberadzki tel. 31 26 51, Grzegorz Rybiński -tel. 31 26 51; sekretarz generalny redakcji Janusz Wikowski - tel. 31 11 13. redaktor „Rejsów" Tadeusz Skutnik - tel. 31 79 26; redaktor „Relaksu" oraz red. fotograficzny Dariusz Wasielewski - tel. 31 73 15; sekretarze: Danuta Kuta (wydania elbląskie), Małgorzata Łapińska (wyd. terenowe) - tel. 31 27 33; Aleksandra Paprocka (wyd. trójmiejskie) - tel. 31 73 !5. Działy: Społeczno-Polityczny - kier. Barbara Szczepuła. tel. 31 20 62: Kulturalny - kier. Anna Jęsiak, tel. 31 79 26; Ekonomiczno-Morski - kier. Jan Kreft, tel. 31 53 28; Miejski - kier. Elżbieta Przewoźniak, tel. 31 45 17; Sportowy - kier. Janusz Woźniak. tel. 31 18 97; Łączności z Czytelnikami - tel. 46 22 44. Oddziały: Elbląg - 32 44 86, Gdynia - 21 05 11, Sopot - 51 54 55, Tczew - 31 63 26, Starogard Gd. -220 80, Pruszcz Gdański - 82 23 25. Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania i skracania nadsyłanych materiałów oraz nie zwraca tekstów nie zamówionych-REKLAMY I OGŁOSZENIA Dział Sprzedaży Reklam - Dom Prasy", Targ Drzewny 3/7,80-886 Gdańsk; Biuro dyrektora - telVfax 31 04 42; Centralne Biuro Ogłoszeń • telifax 31 80 62, tel. 31 50 41 w. 210, 215,218. Biuro Reklamy - telifax 31 20 94,31 14 74,31 18 61,31 17 57, centrala 31 50 41 wew od 232 do 243, fax 233, 243. Biuro Ogl. w Gdyni ul Świętojańska 141b, tel. 20 04 79, Biuro Ogl. w Sopocie, ul. Kościuszki 61. tel 51 54 55, Biuro Ogl. w Elblągu, ul. Łączności 3, telVfax 32 70 94, tel. 32 50 80. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. SPRZEDAŻ I KOLPORTAŻ Sprzedaż: telVfax 3101 33; 31 5041 w. 172 Prenumerata z darmową dostawą do domu, biura, urzędu (zniżka do 20 proc.): tel. 31% 14 tel. 31 5041 wew. 160. Promocja: tel/fax 31 39 16,31 50 41 wew. 175. Biuro konkursów: tel: 31 35 66,31 50 41 wew 176 Studio Graficzne Bum: 80 - 886 Gdańsk, targ Drzewny 3/7, szef ■JS studia Krzysztof Ignatowicz, tel 35 1833. . v u a DRUK: Drukarnia Offsetowa „Prasa ^ £ Battycka", Pruszcz Gdański, ul. Obrońców lfififfck. o S Westerplatte 5, dyrektor Mirosław Kowalski IWUI IMTIOWtftlT % g. -tel. 82 30 68,fax83 28 20 zwi^ffl^iriOTfBUCJlWY Prezydent Szwajcarii Je-an-Pascal Delamuraz otworzył w czwartek 66. Genewski Salon Samochodowy, któremu w tym roku przyświeca motto „Auto dla Ciebie". Do 17 marca 310 wystawców z 36 krajów prezentować będzie 1041 typów samochodów. „Auto stanowi najdobitniej-szy przejaw fenomenu, jakim jest globalizacja gospodarki" -oświadczył na inauguracji Delamuraz. Wezwał do poddania wszystkich rynków zasadzie konkurencyjności, co pozwoli na zebranie wszystkich owoców globalizacji. Nie można przy tym jednak dopuścić do panowania „praw dżungli" -zastrzegł się, podkreślając, że „Konkurencja musi być podporządkowana regułom społecznym i zasadom etycznym". W 1995 roku wyprodukowano na całym świecie 52 min pojazdów samochodowych wszelkich kategorii - podała międzynarodowa federacja zrzeszeń producentów samochodów OICA. Oznacza to wzrost o 3,2 proc. w porównaniu z rokiem 1994. Samochodów osobowych wyprodukowano 36 min, co oznacza stosunkowo niewielki wzrost, o 1,5 proc. Również w tym roku fachowcy spodziewają się umiarkowanego wzrostu w tej dziedzinie, zwłaszcza w Europie zachodniej. W Genewie obejrzeć można wszystko - od drogich, luksusowych limuzyn, po drobne części zamienne. Czołowi producenci prezentują wiele nowości. W klasie dużych i drogich samochodów są to m.in. opel sintra i merce- des klasy V, wśród mniejszych aut toyota starlet i citroen saxo, nowości w klasie sportowej to m.in. kia KMS II i jaguar XKB. Volkswagen przedstawia nowego garbusa. Prezentacja najnowszego modelu opel „vectra" na dzień przed oficjalnym otwarciem 66 Międzynarodowej Wystawy Motoryzacyjnej w Genewie. Fot.PAP/CAF Austria Biurokracja między bajki Okazuje się, że w pewnym austriackim miasteczku istnieje urząd ds. bajek. II Był sobie raz burmistrz pewnego małego miasteczka w Austrii, który ciągle marzył o wróżkach i skrzatach oraz 0 tym, by w jakiś sposób ocalić te wszystkie fantastyczne postacie z lat swojego dzieciń- | stwa. j Opowiedział o swoich ma-! rżeniach radzie miejskiej i, wy-| obraźcie sobie, panowie rajcy od razu wiedzieli co mają robić. Utworzyli w ratuszu, zaraz i obok urzędu budowlanego 1 urzędu stanu cywilnego, obok biura meldunkowego i innych bardzo ważnych biur zupełnie nowy „Urząd ds. Bajek i Fantazji". Bajka? W żadnym wypadku. Przyjazne bajkom miasteczko istnieje naprawdę. Nazywa się Keutschach, liczy sobie 2387 mieszkańców, leży nad jeziorem w południowej części Karyntii (czyli na samym południu Austrii) i od lutego roku zatrudnia jedynego w kraju zawodowego opowia-dacza bajek. W pierwszym roku swego urzędowania 44-letni Del Vede uda się na poszukiwanie leśnych skrzatów, drzewnych duszków, wróżek i innych baśniowych postaci. A począwszy od Wielkanocy raz w tygodniu będzie w swoim bajko- wym urzędzie przyjmować interesantów. Szef „baśniowego urzędu" już od lat jeździ po karynckich wsiach pracowicie zbierając opowieści o demonach i wróżkach. Przedtem był dziennikarzem w lokalnej gazecie i zajmował się historią regionu. Przy okazji nazbierało się tak dużo opowieści, że coś trzeba było zrobić, by się nie zmarnowały. W rezultacie zmienił zawód. Opowieści były tak fascynujące, że nigdy nie miał ich dosyć. Na przykład legenda o wodniku, który mieszkał w pobliskim jeziorze. Aby go ułagodzić, trzeba było wystawiać za próg chaty miskę z go- towaną kaszą gryczaną. „Prawdopodobnie zjadały to psy i koty. Jest to jednak interesujący przykład przenikania się baśni i obyczajów. Dzięki opowieściom starych kobiet powstało coś w rodzaju wewnętrznej geografii, ponieważ znały one opowieści o każdym drzewie i o każdej górze" (Karyntia leży po południowej stronie Alp). Z czasem Del Vede sam zaczął opowiadać bajki. Pierwszymi słuchaczami były jego dzieci, potem zaczął chodzić po gospodach i zabawach. Potrzebny jest tylko silny głos i umiejętność improwizacji - twierdzi. (PAP) leKsza na polowa Kobiety w Polsce stanowią ponad 51 proc. ogółu ludności. Statystyczna Polka ma 35 lat i urodziła średnio 1,8 dziecka. Kobiety żyją przeciętnie o ok. 9 lat dłużej niż panowie (odpowiednio 76 i 67,5 lat). Na 100 mężczyzn w wieku do 40 lat przypada zaledwie 96 kobiet. W latach 90. statystycy obserwują gwałtowny spadek liczby zawieranych małżeństw (z 255,4 tys. w 1990 r. do 207 tys. w 1995 r.). Na liczbę młodych małżeństw wpływ ma nie tylko niż demograficzny wśród obecnych, najczęściej pobierających się, 20- i 20 paro-lat-ków, ale także zła sytuacja gospodarcza kraju. W 1995 r. urodziło się zaledwie 433 tys. niemowląt, a więc o 290 tys. mniej niż w 1983 r., który był rokiem wyżu demograficzne- go' (PAP) KRAJ Dobre Migi • Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Tadeusz Wilecki powiedział dziennikarzom, że samoloty samoloty MiG-29 zamienione z Czechami nasze śmigłowce „Sokół", są sprawne* Wilecki nie ukrywał jednak, że wyposażenie techniczne maszyn potrzebuje - jak powiedział „części zamiennych i różnych drobnych komponentów". Polskie mass media sugerowały, że MIGi są niesprawne i miały być przez Czechów złomowane. W Pradze spekulowano z kolei, że wymiana była dla Czech nieopłacalna finansowo. To nie polskie części • Rzecznik prasowy ministra współpracy gospodarczej z zagranicą Zbigniew Ostrowski zdementował wiadomość, że władze jordań-skie przechwyciły pochodzące z Polski części zamienne do samolotów wojskowych, przeznaczone dla objętego embargiem Iraku. Informację taką podały dziś zachodnie agencje prasowe powołując się na jordańską agencją PE-TRA. Ostrowski podkreślił, że Polska respektuje wszystkie zobowiązania międzynarodowe i żadne zezwolenie na eksport takich części nie mogło być wydane. Religio w środku • Sekretarz Episkopatu, bp Tadeusz Pieronek złożył na ręce szefa URM Leszka Millera protest w sprawie telewizyjnej wypowiedzi ministra edukacji narodowej Jerzego Wiatra, w której zapowiedział, że przekaże kuratorom sugestie, by tam gdzie nie wszystkie dzieci chodzą na naukę religii, przesuwać te lekcje na pierwszą albo ostatnią godzinę . „Takie praktyki są nam znane z przeszłości i były one wstępem do usuwania lekcji religii ze szkół" - powiedział Pieronek. ŚWIAT Uwago z rozszerzaniem • Przystąpienie do Unii Europejskiej państw Europy Środkowej i Wschodniej może doprowadzić do kryzysu socjalnego i destabilizacji rozszerzonej Unii - ostrzegł szef belgijskiej dyplomacji Erik Derycke, przemawiając na międzynarodowej konferencji zorganizowanej przez Uniwersytet w Gandawie. Derycke dał do zrozumienia, że Unia będzie musiała kiedyś zacząć różnicować kandydatów, zważywszy że państwa bałtyckie, Rumunia i Bułgaria - jak to określił -„stanowczo mają jeszcze długą drogę do przebycia". Mała awaria w Columbii • Jeden z komputerów kontrolujących system nawigacyjny znajdującego się w kosmosie wahadłowca Columbia zaczął nieprawidłowo funkcjonować, ale nie powinno to wpłynąć na końcowy etap misji - poinformowała rzeczniczka NASA Edna Campos. Prom wyposażony jest w trzy systemy rezerwowe, które funkcjonują normalnie. (ho) Redaktorowi WAWRZYŃCOWI ROZENBERGOWI wyrazy serdecznego współczucia z powodu śmierci MATKI składają koledzy z „Dziennika Bałtyckiego" Supersamy ZAPRASZAJĄ NA ZAKUPY! GDANSK-WRZESZCZ, UL HA11ERA167 GDAŃSK-PRZYMORZE, UL OBROŃCÓW WYBRZEŻA 2 A GDYNIACISOWA, UL. CHYLOŃSKA 251 ...ORAZ 6 INNYCH SKLEPÓW UWAGA! JUŻ W MAJU OTWARCIE NOWEGO SUPERSAMU MBA W ZBROJOWNI! marca 1996 Str.3 Rafael de Huelva i Zapato Calienłc Magnetyczne Przed świętem Melpomeny Doroczne teatralne fla menco Publiczność w swych reakcjach i upodobaniach bywa nieprzewidywalna, o czym wciqż przekonują się organizatorzy różnych imprez. Często mimo wielkiej reklamowej kampanii nie udaje się zebrać kompletu widzów na bardzo dobry koncert lub spektakl teatralny. Innym zaś razem przedsięwzięcie najlepiej promuje się samo bez żadnych dodatkowych zabiegów. Tak właśnie było z dwoma koncertami Rafaela de Huelvy i jego zespołu w Trójmieście. Słowo „flamenco" - bo taki mają repertuar - zadziałało jak magnes. Bilety do Teatru Muzycznego i Opery Bałtyckiej „poszły" szybko, na koncertach tylu było słuchaczy, że przysłowiowej szpilki wetknąć już by się nie dało. Aby prawdziwie zrozumieć flamenco, trzeba mieć nie tylko artystyczną wrażliwość, lecz także znajomość kultury i filozofii, z której ta sztuka wyrasta. Nie mamy tej wiedzy, ale po pierwsze intuicyjnie czujemy wyjątkowość flamenco, poziom wykonania obiektywnie potrafimy ocenić, a nade wszystko czujemy w tej muzyce, tańcu i pieśni powiew hiszpańskiej egzotyki. I ona najbardziej nas urzeka. Rafael de Huelva śpiewa flamenco od czterdziestu lat. W podróży do Polski, zorganizowanej przez Polski Impresariat Muzyczny, towarzyszy mu zespół Zapato Caliente, czyli dwóch gitarzystów i dwoje tancerzy. Muzycy to Philippe Jean Mairet, który podczas koncertu błysnął prawdziwą wirtuozerią i Miguel Abramski, Australij- czyk polskiego pochodzenia. Tańczyli: czarnowłosa urodziwa Cristina, Szwajcarka osiadła w Andaluzji i Luis Guzman Villalta - rodowity Andaluzyj-czyk. Dwie „bite" godziny artyści nie schodzili ze sceny. Flamen- co w takiej dawce, na dużej teatralnej scenie, którą od widowni dzieli rampa, ma prawo nawet znużyć. Surowość teatralnego tła bez rekwizytu, czy choćby namiastki dekoracji, brak kameralności - to nie są najlepsze warunki do obco- wania z tą sztuką. Flamenco obroniło się jednak, a publiczność po pierwszej dość mon-tonnej części trochę zawiedziona, w żywiołowej i bogatej drugiej złapała „oddech". Nie zabrakło tu nawet kurtuazyjnego utworu okolicznościowego o pięknych Polkach, odśpiewanego łamaną polszczyzną. Wieczoru nikt chyba nie żałował, choć niejeden sobie ogniste flamenco zupełnie inaczej wyobrażał. (A.J.) Hiszpańscy artyści w komplecie: (od lewej) Miguel Abramski, Rafael de Hueha i Philippe Jean Mairet; tańczą Luis Guzman Yillalta i Cristina. Fot. Maciej Kostun Wicepremier jest w Rynek na tysiąclecie Wczoraj w Dworze Artusa spotkali się posłowie, biznesmeni branży spożywczej, przedstawiciele administracji państwowej i samorządowej - z różnych regionów kraju. Był także wicepremier Roman Jagieliński oraz prezesi rządowych agencji zajmujących się przekształceniami w rolnictwie. Prezentowano wyniki przygotowań do uruchomienia przy gdańskiej obwodnicy centrum hurtu towarami spożywczymi. Inwestycję, która ruszy lada moment, ma realizować spółka akcyjna Pomorskie Hurtowe Centrum Rolno-Spożywcze, powołana w czerwcu zeszłego roku. Przecięcie wstęgi - planowane w drugiej połowie przyszłego roku - stanie się elementem obchodów milenium Gdańska. Fundusze: 67 milionów złotych mają pochodzić m.in. od akcjonariuszy i z kredytów. Szacuje się, że początkowo roczny przychód wyniesie około 14,5 min zł. Bardzo pozytywnie ocenia to przedsięwzięcie Bank Światowy; zamierza je wesprzeć, pod warunkiem że spółka zgromadzi własny kapitał w wysokości 25 procent kosztów. W inwestycję zaangażował się finansowo także Gdańsk. Kazimierz Netka Wicepremier, Roman Jagieliński: - Centrum hurtu spożywczego przy trójmiejskiej aglomeracji powinno istnieć już od kilku lat. Fot. Kazimierz Netka Władysławowo Czternastolatek z nożem Dwaj uczniowie szóstej klasy i ich młodszy kolega z klasy czwartej zostali zaatakowani przez dwóch niewiele starszych chłopaków. Dzido się to w parku przy ul. Żeromskiego we Władysławowie. Do siedzących na ławce młodszych chłopców podeszło dwóch nieznanych chłopaków. Jeden z nich wyciągnął nóż, przystawił go zaatakowanemu chłopcu do gardła i spytał: „Macie pieniądze? Bo jak nie to poleje się czernina". Dzieci odpowiedziały zgodnie z prawdą, że nie mają ani grosika. Wówczas napastnicy dali im spokój i odeszli. Powiadomiona o zdarzeniu policja ustaliła, kim byli sprawcy i zatrzymała tego, który groził chłopcom nożem. Jest to 14-letni mieszkaniec Władysławowa. Twierdzi, że chciał jedynie postraszyć młodszych chłopców. Zajmie się nim Wydział Rodzinny i Nieletnich puckie-go sądu. (mil Nowa matura Próbna pisemna Od kilku lat grupa specjalistów Ministerstwa Edukacji Narodowej i kuratoriów pracuje nad programem reformy systemu egzaminów dojrzałości. W tym tygodniu, po raz pierwszy odbyły się próbne nowe matury, już częściowo według standardów europejskich. W województwie gdańskim nowe matury pisemne z matematyki, biologii, historii i języka obcego wypróbowano w 84 szkołach średnich (56 liceach ogólnokształcących i 28 technikach i liceach zawodowych). W Zespole Szkół Mechanicznych w Gdyni uczniowie przystąpili do eksperymentalnego, przeszło pięciogodzinnego egzaminu z matematyki. W pierwszej części musieli rozwiązać trzy z pięciu tradycyjnych zadań. W drugiej zmierzyli się z 12 krótkimi zadaniami. - Nie wszystkim uczniom podobał się taki egzamin - mó- wi Wiesław Sierszyński, wicedyrektor szkoły. - Większość uważała, że trwał zbyt długo. Dla szkoły udział w pilotażowej maturze próbnej to przede wszystkim okazja do sprawdzenia faktycznego poziomu nauczania - prace będą bowiem oceniane przez specjalną komisję spoza szkoły. W III Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku do próbnej nowej matury z historii przystąpiły cztery osoby - dokonały analizy tekstów źródłowych i na ich podstawie napisały pracę. - Uczniowie skarżyli się na brak czasu, ale - mimo to - nowa forma pytania spodobała się - twierdzi nauczyciel historii, Mikołaj Walczak. 15 marca tegoroczni maturzyści przystąpią do próbnego egzaminu dojrzałości z języka polskiego - przeprowadzonego również według nowej formuły- Anna Fibak Gdańsk już ma Uchwalony budżet Gdańsk ma nowy budżet. Dyskusja na forum Rady Miasta była wyjątkowo spokojna; plan dochodów i wydatków gminy nie wzbudził takich kontrowersji, jak rok temu. Uchwalono plan dochodów na poziomie 431,6 min zł, a wydatków - 495,3 min zł. Najwięcej pieniędzy przeznaczono na oświatę i wychowanie - 153,1 min zł i gospodarkę komunalną - 113,8 min zł. Projekt dochodów i wydatków nie wzbudził większych kontrowersji. Punktem spornym była dotacja dla Saur Neptun Gdańsk, w wysokości 2,8 min zł, na pokrycie ubiegłorocznego deficytu. Mimo oporów części rajców, radni zdecydowali się przekazać tę kwotę na konto SNG. Resztę ubiegłorocznych strat - 1,7 min zł - SNG będzie musiał pokryć w ciągu najbliższych trzech lat z wypracowywanych zysków. Pewne uwagi do budżetu mieli radni SLD; zarzucili, iż nie zapewnia środków na zakup mieszkań dla mieszkańców najbardziej zdewastowanych dzielnic. Z kolei Zofia Gosz ze Zjednoczenia dla Ziemi Gdańskiej podważała zbyt niskie kwoty na pomoc społeczną, a Krzysztof Berenthal z UPR kwestionował zasadność wydatków na niektóre cele kulturalne. Mimo tych uwag, uchwałę budżetową poparło 32 radnych, wstrzymało się od głosu 9, a przeciw było 14, z SLD. Taki spokój na sali obrad -jak mówiono w kuluarach -można zawdzięczać podpisaniu dzień wcześniej porozumienia programowego między koalicją rządzącą miastem i Unią Polityki Realnej. Radni z tego ugrupowania nie przypuścili więc ataku na projekt uchwały. W związku z poszerzeniem rządzącej Gdańskiem koalicji, w ciągu najbliższego miesiąca należy się spodziewać zmian personalnych w składzie Zarządu Miasta i prezydium Rady Miasta. Gdańscy radni przyjęli też projekt uchwały wzywającej władze państwowe do podjęcia wszelkich działań mających na celu podniesienie bezpieczeństwa obywateli. (aks) Płongcy kuter Sieci w sieciach Na wodach polskiej strefy ekonomicznej doszło wczoraj do kolizji kutra „Gdy-12" z rosyjską jednostką badawczą. Natomiast funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej ugasili pożar na kutrze „Koł-17". Jak poinformowano nas w Kapitanacie Portu w Gdyni, podczas połowu ryb przez kuter burtowy „Gdy-12" z Gdyni doszło do zaczepienia i rozerwania jego sieci przez sprzęt rufowej, rybackiej jednostki badawczej „Monokristal" bandery rosyjskiej. Wypadek zdarzył się na naszych wodach, w pobliżu granicy rozdzielającej strefy ekonomiczne Polski i Rosji. Oprócz zniszczenia drogiego sprzętu połowowego, na „Gdy-12" uszkodzony został sieciowy kozioł rufowy. Okazało się, że obcy statek posiada zezwolenie na połowy badawcze na polskich wodach, ważne do 25 marca br. Sprawa odszkodowania ma być załatwiona przez obie strony polubownie. Funkcjonariusze MOSG z portowego Granicznego Punktu Kontroli w Kołobrzegu usłyszeli wczoraj o godz. 1.30 przez radiostację sygnał wzywania o pomoc z kutra „Koł-17", manewrującego w rejonie nabrzeża. W maszynowni jednostki wybuchł pożar, którego załoga nie była w stanie samodzielnie ugasić. Funkcjonariusze SG powiadomili straż pożarną i sami przystąpili do akcji gaśniczej. Zanim przybyli strażacy, ogień na kutrze został stłumiony. Wartość uratowanego statku wynosi ok. 300 tys. zł. (JAS) Pod koniec marca tradycyjnie obchodzić będziemy doroczne święto Melpomeny -Międzynarodowy Dzień Teatru. Z tej okazji wojewoda gdański od lał przyznaje nagrody, będące wyrazem uznania dla ludzi teatru za artystyczne osiq-gnięcia w minionym roku. Laureatami nagród za rok 1995 zostali: • Andrzej Witkowski - za scenografię do „Woyzecka" Georga Buchnera w reż. Rudolfa Zioły w Teatrze „Wybrzeże"; • Dariusz Michalak za muzykę do spektakli „Pasja" Teatru Ekspresji i „Ogród" Teatru Snów; • Ewa Kasprzyk za rolę Olgi w „Trzech siostrach" Antoniego Czechowa na scenie Teatru „Wybrzeże"; • Anna Sąsiadek za rolę Julii w inscenizacji baletu „Romeo i Julia" Sergiusza Prokofiewa w Państwowej Operze Bałtyckiej; • Krzysztof Gordon za role Toma O' Toole i Mężczyzny w spektaklu „Coś w rodzaju miłości" Arthura Millera w Teatrze „Wybrzeże" oraz rolę Hermana Brodera w „Wilkach" na motywach prozy Isaaca Singera w Teatrze „Atelier" w Sopocie; • Ryszard Ronczewski za epizodyczną rolę Kataryniarza w „Woyzecku" Georga Buchnera w Teatrze „Wybrzeże"; • Marian Kołodziej za całokształt twórczych dokonań na przestrzeni teatralnego pół- • Maciej Nowak za powołanie i redagowanie „Ruchu Teatralnego" w Gdańsku. Nie przyznano w tym roku nagród w dwóch kategoriach: za przedstawienie roku i za reżyserię. Uroczyste wręczenie laurów odbędzie się 27 marca o godz. 14 w Pałacu Opatów w Oliwie. (aj) Marian Kołodziej, laureat nagrody wojewody za całokształt twórczości scenograficzni- Fot. Maciej Kostun Rozmowa nie taka łatwa, czyli EasyCall w Gdańsku Połącz się, ale... z umiarem Gdańsk jest siódmym miastem w Polsce, do którego zawitała polsko-australijska firma EasyCall zajmująca się jednostronną łącznością bezprzewodową (informacja dochodzi drogą radiową do adresata - adresat nie ma możliwości odpowiedzi). Od dwóch lat jest na polskim rynku i już ma największą liczbę klientów. Ale dla potencjalnego klienta ten wynik nie jest ważny - istotniejszy jest zasięg, obszar na którym indywidualne odbiorniki, czyli pagery są w stanie przyjąć informację do pamięci i wyświetlić na miniaturowym displayu. A zasięg konkurencja (w Polsce działa kilku dużych operatorów) ma, póki co, nieco większy... - Wystarczy wykręcić numer 9641, a w ciągu 10 sekund zgłosi się warszawska centrala firmy... Nie, nie płaci pan za połączenie międzymiastowe, mamy sztywne łącza ze stolicą i dlatego klient płaci jedynie za impuls lokalny - informuje Alan Meldrum, wiceprezes zarządu EasyCall Poland SA na inaugurującej działalność filii konferencji prasowej. Korzystam: 22 razy wykręcam magiczny numer, ale 22 razy słyszę, nawet przed upływem 10 sekund, że nie ma takiego numeru. Oczywiście zwykły klient musiałby dać już za wygraną ... Dzwonię do siedziby firmy -To niemożliwe, my łączymy się bez problemu. Ale można spróbować pod 0-226229641. Rzeczywiście - mam połączenie z centralą. Ale już na pewno nie za cenę impulsu lokalnego. - Nad naszą konkurencją staramy się górować naszymi usługami, bo sprzęt praktycznie wszyscy mają bądź Motoroli, bądź Philipsa. Jedna z usług polega na jednoczesnym nadaniu komunikatu do dowolnej liczby abonentów -godzinę też można ustalić dowolnie. Proszę policzyć jaka to oszczędność kosztów w porównaniu do tradycyjnego dzwonienia - kontynuuje dyrektor gdańskiego oddziału ECP Andrzej Fischer. Korzystam: Łączę się z centralą (niestety, dzwoniąc zwykłym łączem). Proszę o wysłanie in- formacji na wszystkie numery gdańskie... - Nie mam możliwości wybrania samych numerów gdańskiej. . - To na każdy, jaki ma pani podłączony. - Nie wiem, czy mogę - proszę chwilę czekać... Czekam. Druga pani też nie wie i prosi trzecią.Trzecia mówi, że to niemożliwe, ale pyta o treść. Oczywiście nie ujawniam, bo treść operatora nie powinna w ogóle interesować, to przecież moja sprawa, a nie cenzora z EasyCall. Podam, gdy będę miał gwarancję, że zostanie wysłana. Niestety, ażeby skorzystać z ogólnodostępnej usługi, potrzebna jest podobno pisemna zgoda prezesa. Cóż, wcale nie tak łatwo! A tak na marginesie, chciałem nadać informację: „Życzę miłego dnia. Sławek". O całym systemie komunikacji przywoławczej, o jej niewątpliwych plusach (a nie wybranych minusach), będziemy szczegółowo pisali w jednym z najbliższych wydań poniedziałkowego dodatku „Nowoczesne biuro, komputery, łącz- ność" (bis) „Będq opóźnienia" Sprostowanie Szanowny Panie Redaktorze, w „Dzienniku" ukazał się artykuł „Będą opóźnienia", w którym autor red. T. Zając stwierdza, iż „w Trójmieście na tzw. dolne częstotliwości oczekuje kilku wnioskodawców, m.in. istniejące już Radio Maryja, Eska Nord i Rozgłośnia Kurii Pelplińskiej". Otóż twierdzenie to wobec Eski jest nieprawdziwe. Nasza stacja otrzymała tzw. niskie częstotliwości w listopadzie 1995 r. Prezes Zarządu, Redaktor Naczelny Mirosław Machnacki FIAT PUIUTO W wyposażeniu standardowym: • wzmocnienia boczne • wzmocniona konstrukcja nadwozia • odcięcie dopływu paliwa w przypadku kolizji • immobiliser • centralny zamek • elektryczne podnoszenie szyb • obrotomierz • dzielona tylna kanapa • silniki benzynowe i diesla CENY KONTYNGENTOWE NADAL UTRZYMANE - PUNTO OD 29.000 zł OD MARCA ATRAKCYJNA OFERTA UBEZPIECZENIOWA • SALON SPRZEDAŻY 45-50-14 • SERWIS 41 51 31 • CZĘŚCI ZAMIENNE I AKCESORIA 41 04 04 • AUTO-KOMIS-POŚREDNICTWO 45 52 15 • PRZYCZEPY NIEWIADÓW 41-64-95 Przedsiębiorstwo Techniczno-Handlowe Motoryzacji Sp. z o.o. Gdańsk, ul. J. Hallera 132, tel. (058) 41-30-62, 41-2,0-00 Bankowe Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji s.a. WffR 0 S NASZE BIURA OGŁOSZEŃ PRZYJMUJĄ ZAPŁATĘ KARTAMI KREDYTOWYMI Str.4 DinersCIub, International PolCardJ V!SA REDAKCJA NIE ODPOWIADA ZA TREŚĆ ZAMIESZCZANYCH REKLAM I OGŁOSZEŃ 8 marca 1996 # TELEWIZORY • MAGNETOWIDY • PRALKI • MIKROFALÓWKI • LODOWKI • ZAMRAZARKI • KUCHNIE # PHILIPS Whirlpool GDAŃSK HALA "OLIVIA tel. 52-40-13 GDYNIA rETEX , ul. Abrahama 7 tel 21-82-16 GDYNIA, CENTRUM HANDLOWE EUROMARKET", tel. 29-22-66, w.342,362 ul. Nowowiczlińska 35 PRODUCENT: ■TAPET PŁYNNYCH "POLDECOR" -ŻALUZJI PIONOWYCH - CENY KONKURENCYJNE 22-44 zł/m2 ZAPRASZA: tel.52-00-71 (76) W. 2279 Gd.-Oliwa ul. Beniowskiego 5 Box 36 STEMPLE TRADYCYJNE I KOMPUTEROWE DRUKI, WIZYTÓWKI Gdańsk Chetm, Na Zboczu 20 tel 32-96-27 Gdańsk-Orunia, Jedn. Robotniczej 43 (PRSP) tel 39-00-31 w. 223 29457/05 | SIIMCO sp.z o.o. MEBLE WYPOCZYNKOWE m| IMPORTER 01 z 2 I CHIN i \/ termosy w dużym wyborze n/ kubki magnetyczne - nowość!! s/ pawilony ogrodowe G W A FtA N TO W A N V POZIOM CEN MINIMALNYCH Gdańsk - Wrzeszcz ul. Mierosławskiego 15 tel./fax : 41 65 78 mmmm HURTOWNIA AS SŁAWOMIR I ELŻBIETA PAPUŻYŃSCY OFERUJE WYROBY TYTONIOWE, KOSMETYKI, ŚRODKI CZYSTOŚCI FIRM CUSSONS, BENCKISER, PROCTER and GAMBLE HENKEL. PRZY ZAKUPACH POWYŻEJ 500 zł TOWAR DOWOZIMY NA MIEJSCE. GODZINY OTWARCIA 8.00-17.00 82-200 MALBORK ul. WARECKA 7 TEL./FAX 72 22 26 NAWIĄŻEMY WSPÓŁPRACĘ Z BEZPOŚREDNIMI IMPORTERAMI. róte- U W A G A Ogólnopolska baza danych skutecznie ułatwia kontakt między poszukiwaczami kapsli, nakrętek. i Zgłoszenia: dane, sposób kontektu, przekaz opłaty rejestracyjnej 5 zł (do 10 danych)+ 0,5 zł pod adresem: Firma Komputerowa PARTNER, skr. 2004, 90-959 Łódź 2. Szlifowanie cylindrów i watów do samochodów osobowych ciężarowych i ciągników Naprawa głowic S 11 k Ś l K A W/i S I ( e 2 li ! A im. Jiulj Pilsalsliigi i ul. Na Ostrowiu 1 I 80-958 6dońsk, MM telefoft (058) 37-18-82,1 I fax (058) 31-25-32, 31-1 2 i: ul. Nowodworska 27 tel. 32-62-40 Gdańsk ul. MiatkiSzlak 11 3651/29300 tel 31-33-04 HURTOWNIA WĘDLIN I MIĘSA Oferujemy w stałej sprzedaży szeroki asortyment wyrobów wielu renomowanych firm krajowych • wędliny wieprzowe • wędliny drobiowe • drób świeży, mrożony • mięso wieprzowe, wołowe • konserwy • garmaż | 82-200 MALBORK, ul. Daleka 117, tel. 72-24-27 s czynne codziennie od 6.00 do 17.00. FORMUJEMY ak kupisz na raty iv systemie 60 rat Fiat 126el- Cinąuecento - Uno Ip^dELBLĄG ul. Giermków 5, tel./fax 055 326160 Centrum Handlowe Kwidzyn, ul. Piłsudskiego 45, tel. 57-22-36 w. 225 Nowy Dwór Gdański, ul. Obrońców 5, tel. 47-43-17 Malbork, ul. Sienkiewicza 15, tel. 72-26-14 Braniewo, ul. Kromera 3, tel. 43-25-89 , 8I98P BEZPŁATNA PARA SOCZEWEK KONTAKTOWYCH i mmiii mm mmi niw mmmmi 9.03.1996 /SOBOTA/ - to "dzień otwarty" w wybranych gabinetach okulistycznych Trójmiasta. W tym dniu możesz otrzymać bezpłatnie jedną parę soczewek kontaktowych "Medalist." Płatne jest jedynie badanie okulistyczne. W promocji może wziąć udział każdy, kto w dniu 9.03.1996 r. w godz. 9.00-17.00 zgłosi się do jednego z sześciu niżej wymienionych gabinetów okulistycznych. GDAŃSK-WRZESZCZ 1. Poradnia okulistyczna "VISUS", ul. Uphagena 8, tel. 41 30 40. 2. Optyk Centrum Handlowe "bis" ul. Partyzantów 8/12 paw. 106, tel. 41 40 36 w. 206 GDAŃSK-ŻABIANKA 3. Centrum Okulistyczno-Optyczne, ul. Subisława 28, tel. 57 90 12 SOPOT 4."Optical-Christex", ul. Grunwaldzka 33, tel. 51 08 11 5. Gabinet Okulistyczny "AZALEA", al. Niepodległości 801 GDYNIA 6. "Optical-Christex", ul. Starowiejska 21, tel. 20 74 69 / •' l & EURO TANIO! EURO W CENTRUM HANDLOWYM ETC, Zaspa, Al. Rzeczypospolitej 33 telefon 46 77 87 w. 241 pon.-sob. 9-21 niedziela 11-20 Ogrzewane pomieszczenia biurowe i socjalne o pow. 260 m2, przystosowane do produkcji także spożywczej, odnajmie "Polam-Rem", tel. 43-24-02 w. 228 OKNA PCV DREWNO OKNA PCV „PANORAMA" 1,5x1,5 m 530 zł PARAPETY NAJNIŻSZE CENY DRZWI "PORTA" sr; CEIUY FABRYCZNE TEL./FAX 613721 MATERIAŁY BUDOWLANE I WYKOŃCZENIOWE 2A 11 G0& SA W Tczew, ul. 30 Stycznia 44 tel. 31-17-24, fax 31-22-39 Zapraszamy pn.-pt.: 7.00-17.00; w soboty: 8.00-14.00 DODATKOWE PUNKTY SPRZEDAŻY: LEŚNA JANIA PSZCZÓŁKI, ul. Jana Pawta łl, tel, 85 MALBORK AGROPOM, ul. Chrobrego 29, tel. 3001 LUBICHOWO, ui. Zblewska 22, teł. 85-350 STARA KISZEWA 16453/01/b/26834/1333 -Kpciewie- FIRMA PRODUKCYJNA Kupi na terenie Gdańska Obiekt powinien być ogrzewany Instalacja elektroenergetyczna powinna zapewnić pobór mocy około 250 kW Część powierzchni powinna być wyposażona w suwnicę o udźwigu min. 5 ton. Oferty prosimy kierować pod adresem: "NYLAND-CTM" Sp. z o.o. ul. Wielopole 7 80-557 Gdańsk, tel. 43-05-21 lub 43-03-49 Zarząd Gminy w Bobowie kod 83-212 ul. Gdańska 22 tel./069/217-66 ZAPRASZA do składania ofert wstępnych na wykonanie projektu technicznego: 1. zabudowy sali rehabilitacji przy GOZ w Bobowie, 2. nadbudowy piętra Przedszkola w Bobowie, 3. rozbudowy Szkoły Podstawowej w Bobowie, 4. budowy czterech zatok autobusowych w Bobowie i w Jabłówku. Termin składania ofert upływa dnia 20.03.1996 r. Bliższych wyjaśnień udzieli Mieczysław Płaczek Wójt Gminy. . . 29627/01/181 -Kęciewie- TELEWIZORY NOWE HURT także DETAL - RATY TV SONY 21 Txt 1285 zł TV PHILIPS 21 Txt 980 ń TV SHARP 21 Txt Ster. oryg 1185 d TV LEXUS 14" 545 zi TVLEXUS 14" Txt 585 zl TV LEXUS 20" Txt 710 zl |TVLEXUS 21" Txt 765 zl 'TVLEXUS 25" Txt Ster. 1230 zl TV LEXUS 29" Txt Ster. 1420 ń 54541 TV CLATR0NIC 21"Txt 775 zl I 715 zl | 705 zl I TV REĆÓR 2i"fxt > VIDEO AKAI 205 , WSZYSM CENY Z GffARANOĄ 0GÓ1MMSKĄ | ! UmjKjmjgjgGdańskBrzeżno. Chodkiewicza 2A j i Tel. 434545.435888, Pon.-Pt.l0rl8, Sob. 10t14,| HURTOWNIA PAPIEROSÓW "PAZUR" SA zaprasza w godz. 8-16 soboty 8-12 GDAŃSK, Wałowa 19 wjazd od Gazowniczej ZAPRASZAMY DO NASZYCH BIUR OGŁOSZEŃ Gdańsk, tel./fax 31-80-62, 46-35-68, tel. centr. 31-50-41 w. 210,215, 218, fax w. 213, 214 w pon. w godz. Elbląg, tel./fax (055) 32-70-94, tel. 33-54-09 w godz. 8.00-16.00; Pruszcz Gdański, tel./fax 82-23-25 w gc 8. 00-20.00, wt.-pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00, fax 46-35-68 całą dobę; Gdynia, tel.20-04-79 w godz. 8. 00-16.00; godz. 8.00 -16.00; Tczew, tel./fax (069) 31-63-26 w godz. 8.00 -16.00; Starogard Gdański, tel.lfax (069) 220-80 w godz. Sopot, tel. 51-54-55 w godz. 8.00-16.00; 8.00 -16.00 RG 8 marca 1996 Str.5 Franciszek Walicki i jego ksigżka Cały ten rock Wszystko zaczęło się tułaj, na Wybrzeżu. Tu odbył się pierwszy w Polsce festiwal jazzowy, tu debiutował pierwszy polski zespół rock and rollowy, tu narodził się polski big beat i słynne „kolorowe" zespoły, tu wreszcie powstała pierwsza w Polsce dyskoteka. Dlaczego? - chciałoby się zapytać. Odpowiedź nasuwa się sama. Tu bowiem, w Gdyni, od pół wieku mieszka Franciszek Walicki. „Ojciec polskiego rocka", człowiek bez którego na pewno panorama polskiej estrady i muzyki rozrywkowej przedstawiałaby się inaczej. Był pomysłodawcą, inspiratorem, promotorem i orędownikiem nowych tendencji i zjawisk w muzyce lat 60. i 70. z trudem torujących sobie drogę do polskiego odbiorcy. Był opiekunem i przyjacielem młodych wykonawców, z których większość stała się idolami pokolenia dzisiejszych 40- i 50-lat-ków. I nie tylko. Franciszek Walicki był też współtwórcą wielu sukcesów jako „tekściarz", ukrywający się pod pseudonimem Jacek Grań. „Czy mnie jeszcze pamiętasz", „Na drugim brzegu tęczy", „Czy będziesz sama dziś wieczorem", „Puste koperty" -przebojów z tekstami Jacka Grania było blisko trzysta. Długo namawiano Franciszka Walickiego do napisania wspomnień. W końcu stało się - do rąk czytelników trafił tom „Szukaj, burz, buduj". Książka autobiograficzna, ciekawa wielce i barwna, choć - co ważne w dzisiejszych czasach -wolna od plotek i gorzkich roz- rachunków. To korzystnie ją wyróżnia na tle modnej dziś wspomnieniowej literatury. Wydawcą jest warszawska oficyna TRZ Wojciecha Trzcińskiego, kompozytora, przez krótki, niezbyt jeszcze odległy sezon, dyrektora Teatru Muzycznego w Gdyni. Na promocyjnym spotkaniu, które niedawno odbyło się w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku, edytor nie ukrywał swej fascynacji życiem i osobowością Franciszka Walickiego, pioniera polskiego showbussinesu. - Ta książka nie jest ani leksykonem, ani historią muzyki rozrywkowej, choć rock jest jednym z jej bohaterów. Po latach staram się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ja, wówczas 35-latek, a więc ktoś spoza pokolenia rebeliantów, zainteresowałem się rockiem, jako jednym z najciekawszych zjawisk współczesnej kultury -powiedział autor. Książka Franciszka Walickiego ukazała się w pięciotysięcznym nakładzie. Zbiera dotychczas wyłącznie dobre recenzje i ma powodzenie u czytelników. Gdańska promocja odbyła się w nielicznym gronie i nie była jej „premierą", choć właśnie w Gdańsku wszystko przed laty się zaczęło. Podobno trójmiejscy księgarze - poza wyjątkami - nie są interesowani. Ech, nią zbyt za Najbardziej zaszkodził sobie Listonosz marnotrawny Najpierw pomyślał sobie, że ma długi i trzeba je zwrócił, potem to zrobił, a dopiero na końcu pomyślał co zrobił. Wtedy, przestraszony, postanowił się zgłosić. Wychodził właśnie z domu z kopertą, gdy zjawiła się policja. Informator Andrzej K. stawił się rano do pracy, o godzinie 7.45. Listy włożył do zamykanej na klucz szafki, a przekazy - da saszetki. Bardzo go bowiem gryzły długi, które zaciągnął u kilku osób, a termin zwrotu minął 4 marca. Rozliczył się więc z wierzycielami, potem całe popołudnie i noc spacerował po mieście, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Do domu wrócił następnego dnia o godz. 15, opowiedział żonie, co zrobił i razem zdecydowali, że wszystko oddadzą. Z zatrzymanych 15 tys. 923 zł i 74 gr wydał 1025 zł. Prokuratur, po przesłuchaniu, postawił mu zarzut z artykułu 200: kto dokonuje zaboru mienia, będąc materialnie zań odpowiedzialnym. Grozi za to od roku do lat 10, ale sąd może nadzwyczajnie złagodzić karę. Jako środek zapobiegawczy zastosowany został dozór policyjny. Zaginionego doręczyciela najpierw pół nocy poszukiwali policjanci z chylońskiego komisariatu, sprawdzając całą .BYĆ. ALBO NIE BYĆ Z ornitologami Dzisiaj odbędą się kołejne Gdańskie Spotkania Ornitologiczne. Początek o godz. 17 w budynku Uniwersytetu Gdańskiego we Wrzeszczu > przy ul.. : 15. Or- ganizatorzy zaprezentują tia przeźroczach kolonie nurzy-ków, alczyków, mew trójpal-czastych i innych - gnieżdżących się w północnej Norwegii, w okolicy Lofotów. Kolonie tych stworzeń liczą po kilka tysięcy osobników. W Polsce reprezentanci wymienić -fiyoih au ■ : ;a . sporadycznie. Autorami pokazu sąJLech StempJiiewicz oraz szko z Katedry Ekologii i Zoc )w Uniwersytetu Gdańskiego. (ken) Na wycieczkach Komisja Turystyki Pieszej przy Oddziale Morskim PTTK w Gdyni zaprasza 9 i 10 marca na XVII Rajd p.n. „Granicami Gdyni". Hasłem wycieczek będzie „70 lat miasta to okazja by je lepiej poznać". I etap, w sobotę, odbędzie się na trasie Demptowo - iasy gdyńskie-Chwarzno-Krygulec, Zbiórka o godz. 10 przy stacji PKP w Gdyni Chyloni, łł etap w niedzielę na trasie Karwiny-Wielki Kack -B ernado wo-K o-libki-Orłowo. Zbiórka o godz. 10 na pętli ZKM w Gdyni Kar-winach. W niedzielę również odbędzie się wycieczka p.n. „Bluszcze wejherowskie". Zbiórka uczestników o godz. 10 na dworcu PKP w Wejhero-wie-Nanice, (UW) Dnia 29.12.1995 r. o godz. 19.40 kierowca samochodu osobowego m-ki VW Golf, koloru białego, nr rej. 0432 lub 0436, jadąc ul. Chylońską w kierunku Cisowej w Gdyni, potrącił poza wyznaczonym przejściem dla pieszych (na wysokości przystanku trolejbusowego ul. Św. Mikołaja) pieszego lat 57, który na skutek wypadku doznał obrażeń ciała. Kierowca tego samochodu, świadkowie, a zwłaszcza kierowca trolejbusu, jadącego w tym czasie w kierunku Gdyni Śródmieścia, proszeni są o osobiste zgłoszenie się w KRP w Gdyni, ul. Portowa 15, pokój 423 lub kontakt telefoniczny 20-69-01 wew. 463 w godz. 8-15 albo telefon czynny całą dobę: 20-63-43. * * * Dnia 6.02.1996 r. o godz. 6 kierujący samochodem osobowym m-ki Polonez, nr rej. GKK-6019, koloru czerwonego, jadąc ul. Hutniczą w kierunku Gdyni Śródmieścia, na wysokości posesji 42 najechał jadącego w tym samym kierunku rowerzytę, który poniósł śmierć na miejscu. Świadkowie, a zwłaszcza kierowca autobusu linii „R", proszeni są o osobiste zgłoszenie się w KRP w Gdyni, ul. Portowa 15 pokój 423 łub kontakt telefoniczny 20-69-01 wew. 463 w godz. 8-15 albo telefon czynny całą dobę: 20-63-43. Lampy sodowe w Sopocie Więcej światła W tym miesiącu, drogą przetargu, zostanie wybrana firma, od której sopockie władze kupią 600 opraw energooszczędnych lamp sodowych. Modernizacja oświetlenia rozpocznie się pod koniec lata. Wymiana lamp jarzeniowych na sodowe rozpoczęła się w 1994 r. Wówczas zamontowano 590 opraw, wyprodukowanych przez rodzimą firmę z Gostymina. Dzięki modernizacji oświetlenia koszty zużycia energii w 1995 r. obniżyły się o 54, 8 tys. zł. W zeszłym roku założono kolejne 224 oprawy, co pozwoliło.wydać z miejskiego budżetu o 73,1 tys. zł mniej. Żółtym światłem sodowym oświetlone są już: główna miejska promenada (monciak), ulice Abrahama, Wybickiego, al. Niepodległości, część alejek Parku Północnego, Kolberga, 3 Maja, Kościuszki i Podjazd. W tym roku sopockie władze zaciągną kredyt wysokości 200 tys. zł z Banku Ochrony Środowiska na. wymianę kolejnych lamp. Z miejskiego budżetu wpłynie dodatkowo 110 tys. zł na ten cel. Sopot zyska 600 nowych latarni sodowych. - Kredyt mamy spłacić w ciągu czterech lat z samych oszczędności energii. Jest to inwestycja jak najbardziej opłacalna. Dodatkowym atutem oświetlenia jest odporność na Wybryki wandali, którzy często bawili się rozbijaniem kloszy, a my ponosiliśmy koszty tych harców - poinformował nas Bernard Beszczyński, naczelnik Wydziału Inżynierii i Ochrony Środowiska w sopockim Urzędzie Miejskim. Pod koniec lata rozpocznie się sukcesywna wymiana oświetlenia w Parku Północnym i Południowym oraz przy ulicach: 23 Marca, Malczewskiego, Wejherowskiej, Chopina, Haffnera i Powstańców Warszawy. Władze w krótkich spodenkach Reda kontra Rumia W ramach integracji mię-dzymiejskiej MOSiR Reda organizuje 9 marca festyn sportowy dla pracowników urzędów i radnych, w którym Reda zmierzy się z Rumią. 40-oso-bowe drużyny obu miast konkurować będą m.in. w halowej piłce nożnej, unihocu, przeciąganiu liny, wyciskaniu ciężarków, sztafecie, czy tenisie stołowym. Władze miejskie (burmistrzowie lub ich zastępcy) mają obowiązek startować w sztafecie 4 x 100 m oraz współzawodniczyć w rzutach osobistych do kosza. Chociaż nie liczy się zwycięstwo, a sam udział, władze obydwu miast zapraszają mieszkańców na festyn, licząc na gorący doping. Zawody rozpoczną się o godz. 10 w hali sportowej Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Redzie. Co zrobić, gdy podejrzewamy wściekliznę? Lis w hurtowni - W hurtowni w Gdańsku, przy ul. Miałki Szlak mają lisa. Być może jest wściekły - zaalarmował nas Dariusz Podbereski z Zarządu Parków Krajobrazowych w Gdańsku. - Tymczasem, żadna ze służb sanitarnych nie chce zająć się zwierzęciem. Było kilkanaście minut po pojemniku na śmieci. Rano, północy, z wtorku na środę. Do hurtowni Praxis w Letniewie dotarł transport owoców z rejonu Słupska. - Mam klienta - powiedział do strażnika kierowca. Jakiego klienta? - zastanawiał się pracownik ochrony. Kierowca wszedł do ciężarówki i po kilkunastu sekundach wyciągnął za ogon... rudego lisa. Zwierzę mocno krwawiło. Umieszczono je w metalowym pracownik hurtowni, Michał Olszewski, otworzył książkę telefoniczną na stronie 5, gdzie jest rubryka: „Ochrona przyrody". Zaczął telefonować do różnych instytucji, prosząc, by lisa ktoś zabrał do zbadania. Może być chory na wściekliznę - informował wszystkich po kolei - schroniska dla zwierząt, lekarzy weterynarii. Bez echa. Lis trafił do klatki, a pomieszczenia hurtowni - na wszelki wypadek ■ wydezynfekowano. Fot. Kazimierz Netka Mydło i powidło Pan Jerzy jak rybka Pan Jerzy B. mieszka w Sopocie, a pracuje w Domach Towarowych Centrum w Gdańsku Wrzeszczu. Onegdaj Centrum zatrudniło lekarza zakładowego i on-że powypisywał wszystkim skierowania na rutynowe, okresowe badania. Pan Jerzy wstał o świcie i udał się do laboratorium przy przychodni rejonowej na ul. Chrobrego w Sopocie. Tam, gdy przyszła jego kolej, dowiedział się, że za badania musi zapłacić, bo skierowanie wystawił lekarz spoza rejonu. Dla pana Jerzego byłby to spory wydatek, więc zrezygnował. Ktoś w pracy podsunął mu myśl, aby spróbował w laboratorium na al. Zwycięstwa: mieści się we Wrzeszczu, on pracuje we Wrzeszczu - powinno się zgadzać. A jużci! - A gdzie pan mieszka? -brzmiało pierwsze, podstępne pytanie. - W Sopocie. - To niech pan jedzie do Sopotu, weźmie skierowanie od swojego lekarza rejonowego. Wówczas sopockie laboratorium wykona badania za darmo - poradzono mu życiowo. Kołomyjkę tę pacjenci zawdzięczają Pawłowi Jakubko-wi, lekarzowi medycyny, dyrektorowi departamentu polityki zdrowia, w ministerstwie -oczywiście - zdrowia. Zarządził on stosownym pismem opłaty „za badania pomocnicze, zabiegi ambulatoryjne i fi-zykoteraupetyczne, realizowane przez publiczne zakłady opieki zdrowotnej na zlecenie lekarzy, wykonujących czynności zawodowe poza tymi zakładami". Chciał dobrze. Chodziło o oddzielenie grubą kreską tego, co państwowe, od tego, co prywatne. Tyle, że po środku zostali pacjenci ze swoimi uprawnieniami ubezpieczeniowymi, którzy czują się wpuszczeni w maliny i którzy składanie wizyty drugiemu lekarzowi w tej samej sprawie uważają za bezsensowną mitręgę- Ja bym panu Jerzemu wystawiła wyniki na szóstkę, bez żadnego badania. Zdrów musi być jak rybka, żeby tak między przychodniami ganiać i jeszcze w przerwach pracować. A dyr. Jakubka, który reformy (służby zdrowia) zakłada przez głowę, serdecznie pozdrawiam. W Gdyni Powodzi nie będzie Wywożenie śniegu jest drogie, a ostra zima zużyła cały przewidziany na utrzymanie dróg budżet. Woda nas jednak nie zaleje. Gwałtowne ocieplenie może sprawić, że ulice zamienią się w potoki i bajora, ponieważ wysypywany ochoczo na drogi piasek zatyka studzienki. Był pomysł na oczyszczenie miasta z gór śniegowych w ramach zamówień publicznych, ale Rejonowy Urząd Pracy na taki cel nie przewidział pieniędzy. Kto sprzqtnie? Chodnik prowadzący od przystanku Gdynia Stocznia do skrzyżowania ulic Janka Wiśniewskiego, Czechosłowackiej i Polskiej jest bezpański. Śnieg nie był z niego sprzątany od pierwszych opadów, a teraz między pagórkami zbitego śniegu utworzyły się bajorka APTEKI trasę i adresatów, do których miał się tego dnia udać, a rankiem ściągnięto pluton alarmowy, by pomógł przeczesywać lasy. Do massmediów rozesłano komunikat i zdjęcie. W sumie ciężko pracowało ponad 50 osób. - Zawsze, gdy ktoś nagle znika, dokładamy wszelkich starań - powiedział rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej, nadkomisarz Wojciech Deptuła. - Początkowo przyjęto wersję najgorszą, dopiero, gdy w jego miejscu pracy, czyli urzędzie pocztowym, znaleziono torbę, przyjęliśmy, że być może historia wygląda bardziej prozaicznie. W województwie gdańskim napaści na listonoszy zdarzają się dość rzadko - w ubiegłym roku zanotowano kilka przypadków. A takich numerów, jaki wywinął Andrzej K., jeszcze mniej. Najwyżej jeden rocznie. Małgorzata Sokołowska „Dziennik" również próbował ustalić, gdzie można zgłosić fakt posiadania zwierzęcia, które być może jest wściekłe. Dowiedzieliśmy się, że sprawą zajmie się rejonowy lekarz weterynarii w Gdańsku. Tak też się stało; lis trafił do klatki, a pomieszczenia hurtowni wydezynfekowano. Zwierzę pochodzi z terenu Kaszub. Kierowca schwytał je przy szosie w rejonie Potęgowa. Aż dziwne, że niektórzy chcieli lisa obedrzeć ze skóry, bez powiadamiania służb sanitarnych o podejrzeniach wścieklizny. Kazimierz Netka Urząd Miasta podpisał więc umowę z Prebudem na utrzymanie w odpowiednim stanie kanalizacji deszczowej, cieków otwartych, koryt spływowych i rowów. Informacje o stanie zagrożenia przyjmowane są przez całą dobę pod numerem 25-07-63 lub 998, ponieważ działalność ta została włączona w gdyński Zintegrowany System Ratownictwa. i chodzić po nim nie można. Zmierzający do pracy w stoczni i zakładach portowych idą więc jezdnią, a że ruch samochodowy jest tam duży, lada moment zdarzy się nieszczęście. Czy władz miasta to nic nie obchodzi? (WK) Apteki pracujące non stop: GDAŃSK, „Dworcowa" -Dworzec Główny, Podwale Grodzkie 1, tel. 31-28-41 do 45 wew. 210; Apteka w Pogotowiu Ratunkowym, al. Zwycięstwa 49, tel. 32-47-01 PRZYMORZE, ul. Opolska 3; tel. 56-38-22 ZASPA, ul. Pilotów 21; tel. 56-92-71 WRZESZCZ, ul. Grunwaldzka 52, tel. 41-23-06 SOPOT, „Zdrojowa", al. Niepodległości 791, tel. 51-23-84 GDYNIA, apteka nr 19054, ul. Armii Krajowej 42, tel. 21-00-32; „Pod Gryfem", Gdynia, ul. Starowiejska 34, tel. 20-19-82 PRUSZCZ GD., „Zachodnia" ul. Obrońców Pokoju 28, tel. 82-25-27 RUMIA, ul. Dąbrowskiego 127, tel. 71-26-69 OSTRE DYŻURY GDAŃSK, pt.: Chirurgia i Interna - Szpital im. Kopernika, ul. Nowe Ogrody 1/6; Okulistyka: Klinika Chorób Oczu AM, ul.Dębinki7 GDYNIA, Szpital Miejski, ul. Wójta Radtkego 1, tel. 20-75-01 Morski, Redłowo, ul. Powstania Styczniowego 1, tel. 22-00-51 POGOTOWIA RATUNKOWE i PRZYCHODNIE GDAŃSK, ul. Aksamitna 1 -lekarz ogólny, gabinet zabiegowy dla dorosłych w wolne sob., niedz. i święta - całą dobę, w pozostałe dni w godz. 19-7 - poradnia dla dzieci chorych i gabinet zabiegowy w wolne sob., niedz. i święta - całą dobę w pozostałe dni w godz. 19-7 OGŁOSZENIA PŁATNE * LEKARZ DOMOWY, ALK-MEDYK, 31-89-53,20-68-16 * WIZYTY lekarskie, EKG, 53-69-86,51-65-97 * WYJAZDOWA POMOC lekarzy specjalistów, 57-33-33 * WETERYNARYJNE wizyty całodobowe, Trójmiasto, 56-89-56 * POGOTOWIE WETERYNARYJNE - tel. 983 (całodobowo) POGOTOWIE DLA ZWIERZĄT (bezpańskich, rannych i podejrzanych o wściekliznę), 22-21-48 (czynne całą dobę) WRZESZCZ, al. Zwycięstwa 49 - czynne całą dobę - wypadki - 999 - nagłe zachorowania: tel. 32-29-29,41-10-00. Biuro Przewozów Sanitarnych -32-39-24 lub centr. 32-30-76, 32-36-14,32-39-44 w. 236 Ambulatorium chirurgiczne -czynne całą dobę. - Laryngolog przyjmuje w dni powszednie w g. 19.30-7.30,, w soboty robocze 17.30-7.30, w wolne soboty, niedziele i święta - całą dobę, - stomatolog w dni powszednie w g. 19.30-7.30, w soboty robocze, w g. 17.30-7.30, wolne soboty, niedziele i święta - całą dobę. ZASPA, ul. Pilotów 21, tel. centr. 56-69-95, 47-82-51 - nagłe zachorowania, wypadki, ambulatorium chirurgiczne czynne całą dobę Przychodnia Międzyrejonowa, ul. Startowa 1 - w dni robocze w g. 19-7.30 - lekarz pediatra, lekarz ogólny w wolne sob., niedz. i święta w g. 8-8 oraz stomatolog w godz. 10-16, - gabinet zabiegowy dziecięcy w dni robocze w g. 19-7.30, w dni wolne od pracy w g. 8-8, - gabinet zabiegowy ogólny, w wolne sob., niedz. i święta wg. 8-18. SOPOT, ul. Chrobrego 6/8 -wejście od ul. Mieszka I. Telefony: 51-11-56,51-24-55 i tel. alarm. 999. Ambulatorium chirurgiczne czynne całą dobę. GDYNIA, ul. Żwirki i Wigury 14, czynne całą dobę - nagłe zachorowania i przewozy chorych, tel. 20-00-01, 20-00-02 -ambulatorium stomatologiczne czynne w g. 20-7 OBŁUŻE - Podstacja Działu Pomocy Doraźnej, ul. Białowieska 1 (tel. 25-19-99), dla mieszkańców dzielnic: Obłuże, Pogórze, Oksywie, gm. Kosakowo - pediatra, lekarz ogólny, gabinet chirurgiczny, czynne wg. 15.30-7 RUMIA, ul. Derdowskiego 24, tel. 710-811 PRUSZCZ GD., ul. Wojska Polskiego 9, tel. 82-24-00, alarmowy 999; Przychodnia rejonowa, ul. Wojska Polskiego 9, tel. 82-26-45; Poradnie: Dziecięca, Rehabilitacyjna, Medycyny Szkolnej, ul. Grunwaldzka 25, tel. 82-35-62, Poradnia In- ternistyczno-Cukrzycowa, ul. Grunwaldzka 25, tel. 82-22-82 PSZCZÓŁKI, Ośrodek Zdrowia, ul. 22 Lipca 8, tel. 55 POLICJA GDAŃSK, dyżury oficerów Komendy Wojewódzkiej Policji, tel. 39-53-33; oficer dyżurny ruchu drogowego, tel. 31-92-12; oficer dyżurny Komendy Rejonowej Policji, tel. 38-62-22 (Straż Miejska 31 -30-11) SOPOT, dyżury oficerów Komendy Rejonowej Policji, tel. 51-30-51,997 (Straż Miejska, 52-20-21, w. 214) GDYNIA, Komenda Rejonowa w Gdyni, ul. Portowa 15, tel. 997, oficer dyżurny 20-63-43 (Straż Miejska 20-82-86; 986) RUMIA, Komenda Rejonowa, ul. Derdowskiego 43, tel. 710-215; Straż Miejska, ul. Abrahama 17, tel. 710-134 PRUSZCZ GD., 82-22-41, 997 PRZYWIDZ, 147 Straż Pożarna: GDAŃSK, SOPOT, GDYNIA, PRUSZCZ GD. tel. 998; PRZYWIDZ, 169 TELEFONY INFORMACYJNE TELEFONICZNA AGENCJA INFORMACYJNA: handel, usługi, produkcja, pon.-pt. w g. 9-18,45-14-11 do 13. Wspomaganie niepełnosprawnych wt.-pt. wg. 9-15,46-56-70. POMOC DROGOWA: * HOLSERVICE, 52-29-87, 56-64-98, usługi całodobowe USŁUGI POGRZEBOWE * ZIELEŃ, Partyzantów 76,41-20-71,41-73-35 * WRZOS, 82-22-51 wew. 264, 43-41-14, transport zwłok, dojazd bezpłatny Telefoniczna Poradnia Językowa UG - porady z zakresu języka polskiego od pon. do pt. w g. 13-15, tel. 41-15-15 Rzecznik Praw Ucznia - 310-744 Telefon Zaufania: Antymafijny - Gdańsk 32-27-30, Gdynia 20-65-29, czynny codz. w g. 8-15.15 (dyżurują prokuratorzy rejonowi obu miasta); AMAZONKI: 25-08-80; 41-60-85; 57-24-58; 51-59-88, w g. 19-21 (śr. 12-16); Anonimowy Przyjaciel, tel. 988 (od godz. 16 do 6 rano); „Pogotowie Makowe", środy, piątki, 16-18, tel. 51-59-22; Poradnia dla Rodzin Narkomanów „Powrót z U", środy, piątki, w g. 15-19; Sopot, ul. 3 Maja 71; Bezpłatna telefoniczna informacja o AIDS - tel. 958 Wojewódzka Przychodnia Odwykowa - Pomoc dla osób z problemem alkoholowym i ich rodzin, Gdańsk, ul. Łąkowa 58, tel. 31-51-32 czynna codz. od 8 do 20; Dzienny Oddział Odwykowy, ul. 3 Maja 6, tel. 32-26-52. __POGOTOWIA GDAŃSK - ciepłownicze: 31- 20-88, 993; - energetyczne: 41-23-23, 991; - gazowe: 31-18-68 (całodobowe), 52-14-62, 992; -techniczne PKM: 995; - wodociągów i kanalizacji: 31-20-67, 994; - opiekuńcze państwowe: 41-10-42 PRUSZCZ GD. - gazowe 82-36-75; energetyczne 82-26-43; wodociągów i kanalizacji: 82-34-17 SOPOT - gazowe: 51-10-68 (czynne w g. 6-22); - wodociągów i kanalizacji: 51-40-55, 994 GDYNIA - pogotowie ciepłownicze: 23-19-41; - pogotowie dźwigowe: 23-36-65, 23-40-24; - pogotowie energetyczne: 20-45-50; - pogotowie gazowe: 20- 44-73, 20-44-79; - pogotowie wodociągów i kanalizacji: 21-90-19 TAXI___ NA TELEFON GDAŃSK * Hallo TAXI, 9197, 31-59-59, 20 proc. taniej + superkonkurs z samochodem * CARO-MILANO TAXI, 96-27, 37-30-30, 370-800, na telefon 30 proc. taniej! * CITY Taxi 91-93, 46-46-46, fax 43-21-21. Atrakcyjna cena, wysoka jakość. GDYNIA * RADIO TAXI GDYNIA, 25- 21-21. Rabaty. ZKM Gdynia - Mikrobusy dla osób niepełnosprawnych, tel. 23-50-78, w g. 7-21 PRZESYŁKI KURIERSKIE - 52-00-71 do 76 Str.6 .Weekendj Kulturą 8 marca 1996 KINA GDAŃSK, Neptun ul. Długa: Jumanji, USA, 121., g. 12; Tajna broń, USA, 15 1., g. 10, 14, 16, 18; Kasyno, USA, 18 l.,g. 20 Kameralne, ul. Długa: Młode wilki, pol., 15 1., g. 10; Kasyno, USA, 18 1., g. 11.45; Rozważna i romantyczna, ang ./USA, 15 1., g. 15,20; Co się zdarzyło w Madison County?, USA, 15 1., g. 17.30 Helikon, ul. Długa: (remont) Żak, Wały Jagiellońskie: Przegląd „Niemiecki ekspresjonizm filmowy", g. 16.45, 18.15; De-sperado, USA, 181., g. 20.15 Watra (Dom Harcerza, ul. Za Murami 2-10): Chłopaki na bok, USA, 15 1., g. 17; Neli, USA, 15 l.,g-19 Znicz, (ul. Szymanowskiego): Czysta gra, USA, 15 l.,g. 16,18; Siedem, USA, 18 l.,g. 20 Zawisza (ul. Słowackiego 3): Pa-wer Rangers, USA, bo., g. 14; Ace Ventura - Zew Natury, USA, 12 1., g. 16; Mortal Kom-bat, USA, 12 1., g. 18; Despera-do,USA, 15 l.,g. 20 Bajka, ul. Jaśkowa Dolina: Jumanji, USA, 12 1., g. 16, 20; Co się zdarzyło w Madison County?, USA, 15 l.,g. 20 SOPOT, Bałtyk, ul. Boh. Monte Cassino 30: Czysta gra, USA, 15 1., g. 16, 20; Girl Guide, pol., 15 l.,g. 18 Polonia, ul. Boh. Monte Cassino 55: Jumanji, USA, 12 1., g. 16; Tajna broń, USA, 15 l.,g. 18,20 GDYNIA, Warszawa, ul. Świętojańska: Jumanji, USA, 12 1., g. 15; Kasyno, USA, 18 1., g. 16.30; Tajna broń, USA, 15 1., g. 20 Goplana, Skwer Kościuszki: Jumanji, USA, 12 1., g. 15; Kasyno, USA, 18 1., g. 16.30; Co się zdarzyło w Madison County?, USA, 15 l.,g. 20 GRABÓWEK, Fala: Clueless, USA, 12 1., g. 16; Waleczne serce, USA, 15 l.,g. 12,18 WEJHEROWO, Świt: Siedem, USA, 181. PRUSZCZ GD., Ikar (Powstańców Warszawy): Gatunek, USA, 18 l.,g. 18,20 Krakus: Tato, pol., 15 1., g. 16.30,18.30 KOŚCIERZYNA, Rusałka: Po- cahontas, USA, bo., dubbing, g. 17; Johnny Mnemonic, USA, 15 l-.g-19 TCZEW, Wisła: Seven, USA, 18 l.,g.20 STAROGARD GD., Sputnik: Baby świnka z klasą, USA, bo., dubbing, g. 14.30; Tato, USA, 15 1., g. 16, 18; Don Juan de Marco, USA, 151., g. 20 ELBLĄG. Światowit: Jumanji, USA, 12 1., g. 16; Tajna broń, USA, 15 l.,g. 18,20 Syrena: Nagła śmierć, USA, 15 l.,g. 16,18,20 KWIDZYN, Kinoteatr: Młodzi gniewni, USA, 151., g. 18,20 MALBORK, Klubowe: Babe świnka z klasą, USA, bo., g. 17; Ojciec narzeczonej, USA, 15 1., g. 19 NOWY DWÓR GDAŃSKI, Żuławy: Śnięty Mikołaj, USA, bo., g. 16; Don Juan de Marco, USA, 15 1., g. 19 IDF zastrzega sobie możliwość zmiany repertuaru „Tajna broń' Nowy sensacyjny film produkcji amerykańskiej w reżyserii Johna Woo. Dwaj lotnicy, koledzy z bokserskiego ringu, odbywają ćwiczebny lot na nowym bombowcu. Skrywany konflikt ujawnia się na pokładzie samolotu z całą ostrością i przybiera dramatyczny obrót. Jeden z żołnierzy inicjuje bezwzględną walkę, w której stawką jest zdobycie fortuny za ukradzioną bombę atomową. Trzy czwarte filmowej akcji to pościg, j w którym Christian Slater ściga JohnaTravoltę, a nuklearna katastrofa dosłownie wisi na włosku. W niedzielę film można obejrzeć w kinach: Neptun" w Gdańsku, „Warszawa" w Gdyni i „Polonia" w Sopocie. Cztery podwójne zaproszenia do „Neptuna" czekają w naszym Biurze Konkursów na telefoniczne zgłoszenia. Dzwonić należy dziś w godz. 11 -11.15 pod nr 31-35-66. Trzy dwuosobowe zaproszenia do „Warszawy" (oraz jedno podwójne zaproszenie na „Kasyno") są dziś w godz. 9 - 15 do odebrania w gdyńskim oddziale naszej redakcji przy ul. Świętojańskiej 141. W tych samych godzinach w sopockim oddziale redakcji przy ul. Kościuszki 61 otrzymać można dwa podwójne zaproszenia do „Polonii". Zgłaszamy się - tradycyjnie - z aktualnym wydaniem „Dziennika Bałtyckiego". „Co się wydarzyło w Madison County" Psychologiczno-obycząjowy film w reżyserii Clinta Eastwo-oda, który gra też jedną z głównych ról. Obok niego - Meryl Stre-ep. Film jest adaptacją książki Jamesa Wallera, która przed czterema laty stała się literackim bestsellerem. Opowiada historię romansu dwojga dorosłych ludzi, którzy spotkali się przypadkowo, a ta znajomość zaważyła na całym ich dalszym życiu. Film zobaczyć można w niedzielę na ekranie kina „Bajka" we Wrzeszczu. Kino to wyświetla też „Jumanji" z Robinem William-sem w roli głównej. Na oba seanse mamy po jednym podwójnym zaproszeniu. Dzwonić trzeba w tej sprawie dziś w godz. 11 -11.15 do naszego Biura Konkursów, 31-35-66. „Czysta gra" Nowość. Amerykański dramat sensacyjny w reżyserii Andrew Sipesa. Słynna modelka, Cindy Crawford, debiutuje w tym filmie jako aktorka. Gra panią adwokat z Miami. W interesach wiedzie jej się dobrze, lecz pewnego dnia całe jej dotychczasowe, unormowane życie, dramatycznie się odmienia. Mieszkanie wylatuje w powietrze, ona sama cudem unika śmierci i musi uciekać. Jedynym człowiekiem, który decyduje się jej pomóc, jest policjant z wydziału zabójstw (William Baldwin) - uczciwy, w życiu nieco pechowy. Oboje muszą się zmierzyć z KGB, szukającym zemsty na nieświadomej swojej winy bohaterce. Film wyświetlają w niedzielę kina: „Znicz" we Wrzeszczu i „Bałtyk" w Sopocie. Trzy dwuosobowe zaproszenia do „Znicza" czekają w naszym Biurze Konkursów na telefoniczne (31 - 35 - 66) zgłoszenia dziś w godz. 11 - 11.15. W sopockim oddziale naszej redakcji przy ul. Kościuszki 61 dziś w godz. 9 -15 odebrać można jedno podwójne zaproszenie do „Bałtyku" na „Czystą grę" i jedno na „GM guide". „Rozważna i romantyczna" Przynajmniej raz w roku pojawia się w kinie film pod każdym względem tradycyjny. Zwraca uwagę i zachwyca prostą, dobrze opowiedzianą historią, spokojną, epicką narracją, pietyzmem w traktowaniu minionej epoki. To wszystko zaś stanowi wielki kontrast z ekranową codziennością współczesnej kinematografii, lubującej się w szybkiej akcji, drapieżności, wulgarności i brutalności. Kontrast ten uświadamia nam - widzom i krytykom - że również dzisiaj można, na przekór modzie, zwolnić tempo i poddać urokowi klasycznej epiki. Uświadamia też, że -choć nie zawsze się do tego przyznajemy - to w duchu tęsknimy za takim właśnie kinem, które pozwala nam wytchnąć i odreagować, które skłania do refleksji i jest zwyczajnie eleganckie. „Rozważna i romantyczna" to takie właśnie eleganckie przywołanie minionego stulecia, w którym dla kobiety celem nadrzędnym było za-mążpójście. Jane Austen w swojej powieści opisała historię dwóch sióstr, panien na wydaniu, dla których znalezienie męża staje się wyjątkowo trudne, gdy śmierć ojca degraduje je materialnie. Skromniejsze życie w domu wspaniałomyślnie ofiarowanym przez dalekiego krewnego matki, nie oznacza rezygnacji z marzeń o płomiennej miłości i nie umniejsza urody panien. Ale uroda bez majątku - to czasem za mało, by mogły się spełnić marzenia. Emma Thompson napisała scenariusz, Ang Lee film wyreżyserował, nie popełniając obsadowych błędów. W przecudnych plenerach angielskiej wsi (nie licząc londyńskiego epizodu) rozgrywa się historia, w której rozum, serce i namiętność odgrywają najważniejszą rolę. Śliczna, ale impulsywna i niechętna konwenansom Mariannę (Kate Winslet) obok swej siostry Eleonory (Emma Thompson) wydaje się jej przeciwieństwem. Nie rozumie więc jej, ma za złe milczenie na temat uczuć, nie pojmuje, że można ukrywać miłość i o niej nie rozprawiać. Życie okiełzna spontaniczność Mariannę, przyznając rację tej drugiej siostrze - „rozważnej", choć przecież też gorąco i nieszczęśliwie zakochanej. Perypetie zakochanych sióstr, z której jedna trafiła na uwodzicielskiego lekkoducha, co to wpadł we własne sidła, grzebiąc szansę małżeństwa z miłości, a druga zakochała się z wzajemnością w człowieku wcześniej już wobec innej zobowiązanym, są może banalne. I na pewno banalne jest zakończenie, w którym obie stają na ślubnym kobiercu, choć szczęście jest w obu przypadkach swoistym kompromisem z realiami. Jedna para jest bowiem ubożuchna (wydziedziczony młodzian może się ożenić z kim chce), w drugiej natomiast - mężczyzna jest tym, który kocha bardziej i prawdziwie. Taki finał być w tej historii musiał, bo widać za literackim pierwowzorem, Emma Thompson i Ang Lee pokazali świat, w którym ludzie tak naprawdę są dobrzy. Owszem, bywają paskudne wyjątki z bratową, Fanny, na czele. Są też osoby interesowne (Lucy), głupiutkie (córka pani Jen-nings), rozplotkowane. Na pierwszym planie mamy jednak szlachetność uosobioną przez bohaterów typu Edwarda (Hugh Grant), czy pułkownika Brandona (Alan Rickman), mężczyzny z przeszłością owianą mroczną tajemnicą, wiernego w miłości, szlachetnego w kontaktach z ludźmi. W świecie „Rozważnej i romantycznej" pieniądz, pozycja społeczna znaczą wiele, jeśli nie wszystko. Ale bohaterowie zachowują czystość uczuć i elementarną uczciwość, a honor stawiają ponad wszystko. A jeśli już się zaplączą i sprzeniewierzą tym zasadom (Willoughby grany przez Grega Wise) mają na tyle przyzwoitości, by oszukanym zejść z oczu. Dlatego finał musi być pomyślny, a ponad dwugodzinnny film ogląda się ze wzruszeniem i przyjemnością, która wynika nie tylko z dobrej filmowej roboty. A fakt, że przynajmniej raz do roku tego typu film powstaje i otrzymuje nagrody („Złoty Globus", „Złoty Niedźwiedź") też o czymś świadczy. Anna Jęsiak TEATRY GDAŃSK: Wybrzeże, Scena duża (Targ Węglowy): Rewizor, pt., sob., niedz. g. 18; Scena mała (ul. Kołodziejska 4) - Ja, Maestro, pt., sob., niedz. g. 16 Miniatura (ul. Grunwaldzka 16): Cudowna lampa Aladyna, pt. g. 10; sob. g. 12; Fernando - premiera, niedz. g. 17 SOPOT Kameralny (ul. Boh. Monte Cassino)? Tutam, pt., sob., niedz. g. 18 GDYNIA Miejski (ul. Bema 26) - pt.: Kartoteka, g. 17; Sax Club - Kwartet Wojtka Staroniewicza - Wernisaż kapeluszy - Sylwia Bobrowska, g. 21; sob.: Wieczór Kabaretowy - Nie przerywajcie zabawy, g. 20; niedz. Bawimy się w teatr, g. 12; Wieczór Kabaretowy - Nie przerywajcie zabawy, g. 18 Muzyczny, Scena duża (pl. Grunwaldzki 1): West Side Story, pt. i niedz. g. 18 ELBLĄG Dramatyczny: spektakle w terenie MUZYKA GDAŃSK Państwowa Filharmonia Bałtycka (al. Zwycięstwa 15): Krajowy Fundusz na Rzecz Dzieci, dyrygent - Andrzej Knap; soliści/stypendyści Funduszu: Piotr Kwaśny - skrzypce, Dobrosława Siudmak - skrzypce, Przemysław Pozorski - kontrabas; pt. godz. 19 salaPFB Państwowa Opera Bałtycka (al. Zwycięstwa 15): Straszny Dwór - opera S. Moniuszki, dyrygent: Andrzej Knap; wystąpią: soliści, chór, orkiestra, balet Opery Bałtyckiej, niedz. g. 17 Koncert w PFB Zagrajcj młodzi Dziś o godz. 19 w soli przy al. Zwycięstwa 15 rozpocznie się koncert symfoniczny. Z Orkiestrą Państwowej Filharmonii Bałtyckiej wystqpiq młodzi artyści, stypendyści Państwowego Funduszu na Rzecz Dzieci: Piotr Kwaśny - skrzypce, Dobrosława Siudmak - skrzypce i Przemysław Pozorski - kontrabas. Całość poprowadzi Andrzej Knap - dyrektor artystyczny Państwowej Opery Bałtyckiej. Na program złoiq się: Uwertura „Moc przeznaczenia17 G.Verdiego, Koncert skrzypcowy g-moll M.Brucha, II Koncert skrzypcowy K. Szymanowskiego i Koncert na kontrabas fis-moll. Piotr Kwaśny, urodzony w 1979 roku w Krakowie jest uczniem Państwowego Liceum Muzycznego im. F. Chopina w Krakowie w klasie prof. Antoniego Cofalika. Zdobył wiele nagród, ostatnio otrzymał I miejsce w Międzynarodowym Konkursie Młodych Muzyków im. P. Czajkowskiego w Sendai w Japonii oraz III nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym Yehudi Menuhina w Folkesto-ne w Wielkiej Brytanii. Kon- certuje w kraju i za granicą, nagrywa dla radia i telewizji. Przemysław Pozorski, urodzony w 1977 roku w Gdańsku, jest uczniem Państwowego Liceum Muzycznego im. F. Nowowiejskiego w Gdańsku w klasie prof. Janusza Dobrowolskiego. W 1994 roku został laureatem makroregionalnych przesłuchań w Inowrocławiu oraz laureatem I nagrody Ogólnopolskich Przesłuchań Uczniów Klas Wiolonczeli i kontrabasu Szkół Muzycznych II stopnia w Elblągu. Dobrosława Siudmak, urodzona w 1978 roku, jest uczennicą Państwowego Liceum Muzycznego im. Zenona Drzewieckiego w Warszawie w klasie prof. Mirosława Ławrynowicza. Zdobyła wiela nagród, ostatnio I miejsce (ex aequo z Piotrem Kwaśnym) w Ogólnopolskim Konkursie im. S. Serwaczyń-skiego ( 1993 r.), w 1994 roku została laureatką II nagrody w Ogólnopolskim Konkursie Skrzypcowym im. Z. Jahnkego w Poznaniu. (K.K.) Dla tych Czytelników, którzy przyjdą dziś do Biura Konkursów (pokój 201 „B") do Domu Prasy przy Targu Drzewnym 3/7 w Gdańsku z aktualnym egzemplarzem naszej gazety, PFB ufundowała pięć podwójnych zaproszeń na dzisiejszy koncert. Krzysztof Gordon jako Maestro Fot. Dariusz Zaręba W Twrine .Wybneit" Ona i mistrz Dwa lata temu Teatr „Wybrzeże" zaprezentował prapremierową inscenizację dramatu współczesnej pisarki islandzkiej Hrafnhildur Hagalin Gudmundsdottir. Sztuka nosi tytuł „Ja, Maestro" i jest kameralną opowieścią o uczuciowym trójkącie, o miłości, która powraca po latach i o dylematach artysty, zmuszonego wybierać między zwyczajnym życiem, a sztuką i blaskiem sławy. Szansę zostania sławną artystką miała Hilda (Jolanta Jackowska). Wolała jednak zrezygnować z kariery. Czy jednak był to świadomy wybór, czy może ucieczka? Teraz, gdy po latach do jej domu wkracza Maestro (Krzysztof Gordon), próbujący nakłonić ją do powrotu na estradę, Hilda raz jeszcze przeżywa dawny dramat wyboru, a także namiętności. Jej udziałem są rozterki obecne w życiu wszystkich twórców, świadomych tyranii sztuki, która żąda wyłączności. „Ja, Maestro" w reżyserii Kjartana Ragnarssona wraca do repertuaru Teatru „Wybrzeże" i na Małej Scenie im. Stanisława Hebanow-skiego grana jest dziś, jutro i pojutrze o godz. 16. , n W „Kwadratowej" lllusion i Flapjack W niedzielę o godz. 18 w klubie „Kwadratowa" rozpocznie się koncert zamykający trwające już ponad dwa tygodnie tournee zespołów lllusion i Flapjack. Towarzyszy im młoda krakowska formacja - Dynamind. lllusion istnieją od 1992 roku i szturmem wdarli się do czołówki polskiej muzyki rockowej. Grają bardzo mocny hardcoro-grungerock; krzyczą, wrzeszczą, ale potrafią też zapłakać. Na swoim koncie mają trzy płyty, a ich nagrania niejednokrotnie gościły na pierwszych miejscach list przebojów. Niewątpliwie jednak popisowym daniem lllusion są rewelacyjne koncerty. Zagrali ich już ponad 200, z których każdy zostawia niesamowite wspomnienia. Założony przez Litzę (Acid Drinkers) dwa lata temu - Flapjack, miał być czadową terapią po zbyt łagodnych płytach Acid Drinkers. Zespół od razu stał się jednym z największych odkryć muzycznych 1994 roku. Debiut płytowy „Ruthless Kick" został znakomicie przyjęty zarówno przez dziennikarzy jak i publiczność, która dała temu wyraz podczas ubiegłorocznej trasy Flapjacka. W połowie stycznia br. ukazała się ich kolejna płyta zatytułowana „Fairplay". Wokalistą grupy jest mieszkający w Gdańsku - Grzegorz „Guzik" Guziński. ^ Klub „Kwadratowa" ufundował pięć biletów na niedzielny koncert. Przypadną one w udziale pierwszym pięciu osobom, które dzisiaj między 13.00 a 14.00 przyjdą do naszego Biura Konkursów (pok. 201B). W Pałacu Opatów w Oliwie Malarstwo Zdzisława Beksińskiego Wystawa malarstwa jednego z najwybitniejszych artystów naszego wieku, Zdzisława Beksińskiego, czynna jest w Pałacu Opatów w Oliwie, siedzibie Galerii Sztuki Współczesnej gdańskiego Muzeum Narodowego. Siedemdziesiąt siedem prac, które złoiyły się na cenny pokaz, pochodzi z kolekcji państwa Anny i Piotra Dmochowskich z Paryia. Wystawa prezentowana była niedawno w Łodzi, Krakowie i Katowicach. Z Oliwy znów trafi do Paryia. Zdzisław Beksiński, malarz wizjoner, urodził się i wychował w Sanoku. Obecnie mieszka i pracuje w Warszawie. Nie utrzymuje kontaktów z tzw. prac emanuje lęk przed zagrożeniem. Kocha muzykę poważną. Najczęściej słucha utworów o wymowie tragicznej i one to przede wszystkim in- Jedna z prac oliwskiej ekspozycji środowiskiem plastycznym. Bardzo wiele pracuje i właściwie prawie nie rusza się z miejsca swojego zamieszkania. Obrazy artysty są odbiciem tego, co dzieje się, drga, w jego duszy. Oscylują one wokół dwóch tematów: śmierci i przemijania. Z wielu jego Fot. Maciej Kostun spirują go do tworzenia niezwykłych obrazów. Zatroskany o los człowieka, zastanawia się nad pułapkami, które zastawia przed nami cywilizacja. Opowiada o klęsce życia na wojnie, podczas wypadku samochodowego, w szpitalu. Każda śmierć jest straszna, bez względu na to, gdzie nas odnajdzie. Mówi również o tragizmie śmierci tlących się w nas nadziei. W jego kompozycjach pojawiają się njojywy poszarpanych, poprzecinanych pajęczyną żyłek, ludzkich głów. Na innych obrazach widoczne są całe ludzkie postaci, lub ich fragmenty, na których widoczne są obnażone kości. Bardzo znany motyw tego autora to płonący dom-katedra, albo inne budowle, rodzaj zatapiających się we mgle zamków-widm. Pojawiają się również płonące drzewa. Nieodłącznym tematem w jego twórczości jest ukrzyżowanie. Ostatnio pojawiają się również sylwetki-destrukty zwierząt. Wszystko to jest przejawem wyobrażeń autora o końcu świata. Od 1984 roku obrazy Zdzisława Beksińskiego trafiły do kolekcji Anny i Piotra Dmochowskich. To oni, jako jego jedyni obecnie manszardzi, organizują pokazy dzieł artysty w Paryżu. Zgodnie ze swoim zwyczajem, autor nie pojawił się na żadnym paryskim wernisażu. Nie skusiło go ani razu to piękne miasto artystów o niepowtarzalnym klimacie. Państwo Dmochowscy zorganizowali ostatnio kilka bardzo udanych pokazów twórczości polskiego malarza w Japonii, którym towarzyszyła szeroko zakrojona promocja. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni przyjęli malarstwo Zdzisława Beksińskiego ze zrozumieniem i wzruszeniem. Katarzyna Korczak W Galerii „U literatów" Artyści x Holandii W Galerii „U Literatów0 przy ul. Mariackiej 50 czynna jest wystawa prac artystów z Holandii. Hanneke Piederiet wysławia malarstwo, Henk Kuizenga - rzeźbę. Oboje autorzy, absolwenci Akademii Sztuk Pięknych w Rotterdamie, kilkakrotnie z powodzeniem wystawiali swoje prace w znanych galeriach w Polsce, równiei w Gdańsku. Obrazy Hanneke Piederiet są wyrazem wewnętrznych nastrojów autorki, odzwierciedleniem jej spontanicznych, szczerych reakcji na wszystko to, co dzieje się we współczesnej kulturze. Jej kameralne prace są bardzo subtelne w formie. Autorka nie tworzy w nurcie awangardy, odnosi się z szacunkiem do tradycyjnego warsztatu malarskiego. W obrazach artystki, przesyconych poetyckimi metaforami, utrzymanych w lirycznym klimacie, odnajdujemy odniesienia do mitów i archetypów. Henk Kuizenga zaprezentował cykl glinianych rzeźb niedużych rozmiarów, uka- zujących człowieka uwikłanego w pułapki współczesnej cywilizacji. Są to poprześwietla-ne światłem ludzkie korpusy bez głów, spętane bandażami uniemoż^ymjąęymi poruszanie się. T.e.,figury - destrukty sprawiają wrażenie, jakby chciały gdzieś iść, działać, lecz zostały spętane paraliżującą jakąś niemocą. Artysta za jedną z prac z tego cyklu pt. „Stojący mężczyzna" otrzymał w 1988 roku złoty medal na XI Międzynarodowym Biennale Ceramiki Artystycznej w Yallauris. Henk Kuizenga na tle wystawy Fot. Maciej Kos MUZEA I WYSTAWY GDAŃSK: Narodowe, ul. Toruńska - Czynne niedz., śr., czw., pt., sob. w g. 9-15; wt. w g. 10-16; Narodowe (Pałac Opatów w Oliwie, ul. Cystersów 15): Galeria stała: Polska Sztuka Współczesna; Czasowa: Zdzisław Beksiński - Obrazy z lat 1983-1994; Galeria Pałacowa -Stanisław Fijałkowski - malarstwo; Salon Mistrzów - Jerzy Panek - drzeworyt; Polskie szkło unikatowe; Salon Karykatury -Jan Solka - rysunek; Galeria P*o-mocyjna - Maria Diduch - malarstwo. Czynne pon.-sob. 9-15, niedz. 10-16; Archeologiczne, wystawa stała: Pradzieje Pomorza Gdańskiego; czasowa: Magia bursztynu. Schorzenia ludności w pradziejach; numizmatyczna: Jubileuszowe medale miasta Gdyni. Czynne wt., czw., pt. w g. 9-16; śr. 10-17; sob. i niedz. 10-16; Poczty i Telekomunikacji, pon.-pt. g. 10-16; sob. i niedz. 10.30-14; we wtorki nieczynne; Etnograficzne w Oliwie: „Dawne rybołówstwo ludowe Pomorza Wschodniego"; czynne wt.-niedz. 9-15; Muzeum Historii Miasta Gdańska - Ratusz Głównego Miasta (ul. Długa 47) - wystawa „Grenlandia dzisiaj". Czynne wt., śr., czw., sob. 10-16; niedz. 11-16; Centralne Mu- zeum Morskie i jego oddziały - Żuraw, budynek „B", statek-mu-zeum „Sołdek", wt.-pt. g. 9.30-16; sob.-niedz. 10-16 GDYNIA: Marynarki Wojennej (bulwar Nadmorski), g. 10-16; Oceanograficzne i Akwarium Morskie (al. Zjednoczenia 1), codz. g. 10-17; Dar Pomorza, g. 10-16; Muzeum Miasta Gdyni, Pawilon Wystawowy, ul. Waszyngtona 21 - Wystawa stała: Morski rodowód Gdyni; wystawa czasowa: Dawne na nowo odkrywane. Tatcz£zna. Czynne g. 11-17, oprócz pon.; Domek Abrahama, ul. Starowiejska 30: „Antoni Abraham - Gdynia-wieś". Czynna wg. 11-17 codz. oprócz pon. BĘDOMIN. Hymnu Narodowego, wt.-sob. w. g. 9-15; niedz. 10-15 TCZEW. Wisły, codz. w g. 10-16; czw. 10-18 PELPLIN. Muzeum Diecezjalne, ul. Ks. Biskupa Dominika 11, czynne wt.-sob. w g. 11-16, w niedz. 10-17. PUCK. Ziemi Puckiej, codz. w g. 9-15, wt. nieczynne, sob., niedz. g. 9-13 WDZYDZE: Park Etnograficzny, czynne wt.-niedz. w g. 10-15 WIELE. Ziemi Zaborskiej, w g. 9-16 HEL. Rybołówstwa, w g. 9-16 GNIEW. Muzeum Archeologiczne. Zamek, w g. 10-17 (oprócz pon.) STAROGARD. Ziemi Kociew-skiej, pon.-pt. w g. 10-15, niedz. 10-14 ELBLĄG. Państwowe, bulwar Zygmunta Augusta. Wystawy archeologiczne. Nim powstał Elbląg. Dzieje Elbląga 1237-1947. Elbląskie rzemiosło artystyczne XVII-XIX wiek. Sztuka sakralna Elbląga i okolic. Truso i Elbląg -archeologia olśniewa, wt.-sob. w g. 8-16, niedz. w g. 10-16 (kasa dog. 15) KWIDZYN. Zamkowe, ul. Katedralna 1. Wystawy: Współczesna sztuka ludowa. Exlibris współczesny, czynne wt.-niedz. g- 9-15 MALBORK. Zamkowe, ul. Hibnera 17. Wystawy: Rzeźba sakralna. Bursztyn, w g. 9-15 (oprócz pon.), tereny zamkowe do g. 16 (kasy w g. 9-14.30) FROMBORK. M. Kopernika. Wystawy: Frombork w zabytkach kultury materialnej. Dawne mapy i atlasy. Kopernik - biograficzna. Gabinet uczonego doby renesansu. Kontynuacja myśli Kopernika. Historia medycyny. Katedra - pon., wt., sob. w g. 9-16, Pałac - wt., sob., niedz. w g. 9-16, Wieża - pon., wt., sob., niedz. w g. 9-16; Szpital św. Ducha, wt., sob. w g. 9-16 (Kasa gł. wg. 9-15.30) SZTUTOWO. Muzeum Stutthof, wg. 8-15 NOWY DWÓR GDAŃSKI, Muzeum Żuławskie, ul. Kopernika 17, czynne codz. w g. 13-18 WYSTAWY GDAŃSK: Zeidler Art Gallery, ul. Długa 81 - stała kolekcja dzieł sztuki dawnej polskiego i europejskiego kręgu kulturowego- ul. Ogarna 65 - kolekcja grafiki, rysunku, plakatu oraz antykwariat. Galerie czynne g. 11-18, sob. 11-15, niedz. nieczynne Żak (Wały Jagiellońskie 1): Dariusz Sitek - rzeźba. Czynne codz. prócz sobót i niedziel w godz. 12-16 Galeria Sztuki - „Sień Biała" (ul. Długi Targ 36) - grafika z cyklu „Adam i Ewa" Elżbiety Kowal-skiej-Matuszewskiej. Wystawa czynna codz. (oprócz niedziel) wg. 12-18 Galeria „DIORAMA" (Podbie-lańska 1, b. hotel „Monopol") -wystawa malarstwa Henryka Mądrawskiego; czynna pon.-pt. wg. 11-18; sob. 11-14 Gdańska Galeria Fotografii (ul. Grobla I/róg św. Ducha): Zdzisław Pacholski, Heroizm widzenia. Czynne: wt-pt g. 11-17 z przerwą 13.30-14, sob i niedz. 11-16. Nadbałtyckie Centrum Kultury, Dom Aukcyjny - Ratusz Staromiejski (ul. Korzenna 33/35) - Stała kolekcja malarstwa i grafiki, meble, zegary, rzemiosło artystyczne oraz wydawnictwa artystyczne. Czynne codz. g. 11-19, sob. g. 11-15 Galeria „Na Piętrze" przy Domu Kultury (Morena, Nałkowskiej 3): wystawa malarstwa Anny Dobrowolskiej, Joanny Piosik i Piotra Kwiatkowskiego - studentów WSP Uniwersytetu Mikołaja Kopernika Toruniu w pracowni prof. M. Ziomka. Czynna w g. 10-19, oprócz sob. i niedz. Autorska Galeria Rzeźby, Gdańsk, ul. Pomorska 68 d -Wystawa retrospektywna Józefa Sarnowskiego. Czynna wt.-sob. g. 12-17 Zabytkowa Kuźnia Wodna nad Potokiem Oliwskim (Oliwa, ul. Bytowska la). Czynna g. 10-15 SOPOT: Galeria „Triada" (Boh. Monte Cassino 36) - wystawa zbiorowa twórców Wybrzeża: malarstwo, grafika, ceramika, rzeźba, unikatowa biżuteria artystyczna. Czynna pon.-pt. g. 11-18;sob.11-16 Państwowa Galeria Sztuki (ul. Powstańców Warszawy 2-6) -„Zeitgeist" Dariusza Nowaka-Nowa; Kelvin Bowers (Wlk. Bryt.): malarstwo. Czynna codz. wg. 11-18, oprócz pon. Bfcr~~T~T"\rrVil^k7 HŁ 8 marca 1996 Str.7 TV TV TV T V 6JOO 7.45 8.00 8.30 9.00 9.10 9.25 10.00 10.45 11.00 11.15 11.30 12.00 12.10 12.15 13.05 13.25 13.40 14.05 14.25 1435 15.00 15.30 Kawa czy herbata? V. I. P. - rozmowa Jedynki „Moda na sukces" [197] - serial Bractwo przygody i zabawy Wiadomości Mama i ja Domowe przedszkole „Star Trek - stacja kosmiczna" [10/20]-serial sfprod. USA Muzyczna Jedynka Zrób to tak jak my - Wiosenny płaszczyk dla dziewczynki Od niemowlaka do przedszkolaka U siebie - Romowie Wiadomości Agrobiznes Magazyn Notowań - Ekonomika dla rolnika: budujemy kurnik - Pan doktor radzi: drób grzebiący „Czas przeszły dokonany" -„Mała stabilizacja w opałach" -Idole? - „Made in Poland" Wiedzieć znaczy żyć 13/ - Nieprawidłowe wyprzedzanie Program Powszechnej Prywatyzacji Tu jest ojczyzna - Co się działo na Górze św. Anny Jeśli nie Oxford, to co. Seks - wizja - Jeśli jesteś dziewczyną. • Jeśli jesteś chłopcem. Muzyczna Jedynka „Moda na sukces" [197] - serial 16.00 Dla młodych widzów Riff - magazyn rockowy 16.25 Dla dzieci Ciuchcia 16.50 Kalendarium XX wieku 17.00 Teleexpress 17.20 „Tata, a Marcin powiedział" 17.30 Goniec - tygodnik kulturalny 17.45 Test - magazyn konsumenta 18.05 Randka w ciemno - zabawa qu-izowa 18.50 Przeboje kabaretów 19.00 Wieczorynka „Benjamin Blum-chen " - serial anim. prod. niemieckiej 19.30 Wiadomości 20.10 „Wielki napad na pociąg" - film sensac. prod. ang. /1979 r, 106 min. / reż. Michael Crichton, wyk. Sean Connery, Donald Su-therland, Lesley Ann Down 22.00 Puls dnia 22.15 WC kwadrans 22.35 MdM 23.15 Wiadomości 23.30 Studio sport Halowe ME w lekkoatletyce - Sztokholm '96 0.15 „Guyver - bohater ciemności"-film sf prod. USA /1994 r, 119 min. / reż. Steve Wang, wyk. David Hayter, Kathy Christo-pherson, Christopher Michael 2.15 Zakończenie programu 7.00 Panorama 7.10 Sport telegram 7.15 Poranny magazyn „Dwójki" w tym :Dziennik krajowy, Gość poranny 7.50 Akademia zdrowia Dwójki -program sportowo - rekreacyjny 8.00 Panorama 8.10 Dzień dobry, tu Gdańsk 830 „Pełna chata" [33/59] - se-rial komediowy prod. USA 9.00 Świat kobiet - magazyn 9.30 „Świat, który nie może zaginąć" „Krótkie, gorączkowe życie" - film dok. ang. 9.55 „Pan Magoo" - serial anim. 10.00 Co jest grane ? - pr. dla dzieci 10.25 Teatr TV August Strindberg „Ojciec" reż. Jan Maciejowski, wyk. Tadeusz Łomnicki, Teresa Budzisz - Krzyżanowska, Ewa Gawryluk 12.35 ArtFemina 13.00 Panorama 13.20 „Złoto Alaski" /7/ - „Król ruletki" - serial 14.10 Clipol 14.40 Muzyczne nowości 2 15.00 „Wilczek" /16/ - serial anim. 15.25 Akademia zdrowia Dwójki 15.40 Nick Mason - muzyk Pink Floyd - 16.05 Studio sport - koszykówka zawodowa NBA 17.00 30 ton ! Lista, lista - lista przebojów 17.30 „Pełna chata" [33/59] - serial komediowy prod. USA /powt. / 18.00 Panorama 18.10 PANORAMA 18.30 Punkt - temat dnia 18.40 EOL-mag. telewizyjny 18.55 „Co jest grane?" 19.05 Va Banque - teleturniej 19.35 Co jest grane? - program dla dzieci /powt. / 20.00 Studio sport: Halowe Mistrzostwa Europy w lekkoatletyce - Sztokholm '96 21.00 Panorama 21.35 Sport telegram 21.40 XVII Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu 2245 „Upadłe anioły" „Ani słowa o morderstwie" - nowela kryminalna USA/29 min./ reż. Alfonso Cuaron, wyk. Laura Dern, Alan Rickman 23.15 Dzieci Hollywoodu [2/4] Małe gwiazdy - serial dok. 0.05 Panorama 0.10 XVII Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu 1.30 Zakończenie programu 7.55 Program dnia 8.00 Panorama 8.10 Dzień dobry, tu Gdańsk 8.30 Trójmiejski serwis inform. 8.40 Studio Trójki 8.50 Co mnie gryzie? (powt.) 9.10 Radź sobie sam (powt.) 9.25 Program o zdrowiu - Schorzenia kręgosłupa(powt.)4 9.35 Sport w Trójce 10.05 Damskie głosy (powt.) 10.30 „W jałowcowej dżungli" (11) - anim. (powt.) 10.40 Kocham moje miasto (21): Amsterdam (powt.) 10.55 „Miód i pszczoły" (143): „Wojna" - serial (powt.) 11.20 „Niebezpieczna" (13) 12.05 Wielkie przestępstwa XX wieku (10): „Bonnie i Clay-de" (powt.) 12.35 „Nauczyciel: „Obiecałaś" - serial (powt.) 14.00 Mity medycyny: „Nie bój się strachu" (powt.) 14.15 45 minut - mag. młodzieżowy 15.00 Panorama 15.10 „Przygody Małego Księcia" (11) - anim. 15.35 Zgadnij, jakie to zwierzę (8): „Najbardziej tajemnicze zwierzę Ameryki Południowej" cz. II 16.05 „Miód i pszczoły" (144) -serial 16.30 Poradnik weekendowy 17.00 Teleexpress 17.15 „Niebezpieczna" (14) - serial 18.10 Panorama 18.30 Punkt - temat dnia 18.40 EOL - magazyn telewizyjny 18.55 „Co jest grane?" 19.00 Co, gdzie, kiedy w Trójmieście 19.15 Na planie filmowym filmu „Pocahontas" cz. II 19.30 Wieczór z Dionne Warwick (cz. I) 20.00 „Powikłania" (8): „Kosztowne wakacje" - serial obyczajowy prod. kanadyjskiej, 1994, reż. Milan Cheylov 20.50 Gramofon - pr. rozrywkowy TVP 21.05 Debata telewizyjna 21.50 Panorama 22.05 „Namiętność" (34) - serial 22.50 Policjanci z dzielnicy 23.05 „Przestrzenie" - film dok. 23.35 KD Lang-Unplugged - pr. muzy. prod. GBR 0.10 Zakończenie programu POLONIA 7.00 Panorama 7.10 Dzień dobry z Polski 9.00 Wiadomości 9.10 Program dnia 9.15 Krzyżówka szczęścia (powt.) 9.45 Maszyna zmian ode. 7 /ost/ -„Ostatni raz" - serial dla dzieci, scen. i reż. Andrzej Maleszka (powt.) 10.15 Czarne chmury ode. 4 /10/ -Przeprawa - serial TVP, reż. Andrzej Konic (powt.) (napisy w jęz. angielskim) 51 11.05 Zaproszenie do stołu 11.15 Blok programów edukacyjnych 12.00 Wiadomości 12.10 Program dnia 12.15 WSPOMNIEŃ CZAR: Jak cudne są wspomnienia - serial poświęcony najpopularniejszym gatunkom polskiego filmu przedwojennego, reż. Stanisław Janicki (napisy w jęz. angielskim) 13.10 Bazrach, czyli sen o wielkim kanieniu 14.15 „Diariusz" - mag. rządowy 14.25 Rozmowa dnia 14.55 Powitanie, program dnia 15.00 Panorama 15.20 Impresje z lat 80 - tych 15.40 5 - 10 - 15 - pr. dla dzieci 16.20 Gość TV Polonia 16.30 Magazyn kulturalny 16.45 Przegląd prasy polonijnej 17.00 Teleexpress 17.15 Bajki pana Bałagana 17.45 „Krzyżówka szczęścia" - teleturniej 18.15 Radio Romans ode. 8 1321 -Weekend - serial TVP, reż. Janusz Dymek (napisy w jęz. angielskim) 18.45 „Auto - Moto - Klub" - magazyn sportów motorowych 19.00 Hity satelity 19.20 Dobranocka 19.30 Wiadomości 20.00 Przegląd Filmów o Sztuce: Maria Anto - listy od przyjaciela - W grocie Lascaux - , Witraże krakowskich kamienic - film Krzysztofa Kwinty 21.00 Panorama 21.30 „Kariera Nikodema Dyzmy ode. 4 III - serial TV (napisy w jęz. angielskim) 22.20 Program na sobotę 22.30 „Męski striptiz" 23.00 Pałer - mag. wibracji muzyc. 23.30 KINO NOCĄ: Tabu - film fab TVP (1988), reż. Andrzej Barański 1.10 Panorama 1.40 Wieczór z Alicją 2.35 Zakończenie programu POŁ S AT 7.00 HaloGra!My - magazyn muzyczny dla dzieci 7.20 Ye! Ye! Ye! - magazyn muzyczny dla dzieci 7.30 Kalambury - program rozrywkowy 8.00 „Grand Prix" (36) -anim. 8.20 Klub Lady Fitness 8.30 „Webster" (78) 9.00 ,Jastrząb atakuje" (11) - serial sensacyjny 10.00 Za wszelką cenę (97/98) - telenowela 11.00 Tylko dla dam 11.30 Plus Minus - pr. public. 12.00 4 x 4 - mag. motoryzacyjny 12.30 Sztuka sprawiedliwości - magazyn prawniczy 13.00 Magazyn sportowy 14.00 Motowiadomości 14.30 Pamiętnik nastolatki - magazyn 15.00 HaloGralMy 15.20 Ye! Ye! Ye! - program muzyczny dla dzieci 15.30 „Czarodziejka z księżyca" (33) - anim. SKY 16.00 Informacje 16.15 Kuba zaprasza 16.45 „Alf' (9) - serial komediowy 17.15 Kalambury - pr. rozrywkowy 17.45 „Van Dykę Show" 18.15 Przygody Leona H. - pr. rozrywkowy 18.45 Informacje 18.55 „Statek miłości" (75) - serial obyczajowy 19.50 Informacje 20.05 „Strażnik Teksasu" (46) - serial sensacyjny 21.00 „Łowca przygód" (5) -serial szpiegowsko-przy-godowy 22.00 Informacje 22.15 Biznes tydzień 22.30 „Drakula" - USA, 1974, reż. Dan Curtis. Osadzona w latach osiemdziesiątych XIX wieku adaptacja powieści Brama Stokera o żądnym krwi hrabi Dra-culi (Palance) filmowana w Anglii i Jugosławii 0.10 Playboy ORUNIA Kanał 57 w PTK 7.00 Bliżej Europy 7.30 Bajki 8.00 W świecie muzyki 8.45 Giełda pracy 8.50 Film animowany 9.30 Film fabularny 11.00 Kalejdoskop 11.30 W świecie muzyki 13.00 Sport, muzyka i moda (w przerwie ok. 14.00 -Giełda pracy) 14.00 Lista przebojów 15.30 Baw się razem z nami -quiz 16.10 Giełda pracy 16.15 W świecie muzyki 17.00 Bajki 17.30 W świecie muzyki 18.00 Giełda pracy 18.10 Bliżej Europy 18.30 W świecie muzyki 19.10 Film fabularny 20.45 Na dużym ekranie 21.30 Film fabularny 23.10 W świecie muzyki 23.50 Pasjonaci 0.30 Bliżej Europy 1.00 Sport, muzyka i moda TV TR0JMIAST0 Kanał 26 w PTK 12.00 Powitanie, przebój tygodnia 12.15 Magazyn południowy 12.30 „Opowieści biblijne" (9) 13.00 „Banana split" (9) 13.30 „Szpital miejski" (156) 14.15 „Złowrogi raj" (24) - telenowela 14.45 „W sercu kłamstwa" - film fab. USA 16.30 „Opowieści biblijne" (10) 17.00 „Banana split" (10) 17.30 MusixBox 18.00 „Szpital miejski" (157) 18.45 „Sezon na bażanty" - film fab. TVP, reż. H. Saniew-ski. Zdesperowany ojciec walczy o odzyskanie dziec-kwa wywiezionego przez byłą żonę do Australii. 20.25 Koncert życzeń 21.00 „Złowrogi raj" (25) 21.30 Informator - przegląd wydarzeń dnia 21.50 Rozwiązanie konkursu i program na sobotę 22.00 „Słudzy mroku" - film fab. prod. USA 23.35-0.00 Musie Box • Całą dobę telegazeta • Fonia stereofoniczna PTK PTK kanał 58 16.30 Teleshoping 16.50 „Krzysztof Kolumb" - serial 17.15 Program lokalny 17.30 „Haggard" (2) - serial komediowy 18.00 „Heart & Soul" - muzyka 18.30 „Maria" (1) - telenowela 19.15 Tajemniczy świat Artura C. Clarka (2) - serial dok. 19.40 Z planu filmowego (1) - magazyn kinowy 20.00 „Doskonała panna młoda" -sensacja, USA, 1990, reż. Terrence 0'Hara 21.35 Dookoła świata - magazyn globtrotera 22.00 Program lokalny 22.20 „Klatka" - thriller, USA, 1988, reż. Hugh Keiley, wyk. Mike Moroff, Marilyn Tokuda 0.00 Dziewczyny w kuszącej bie- liźnie (erotyk) 1.00 Disco Polo Mix 1.30 Muzyczne dobranoc POŁOWIĄ 1 6.00 „Prawo do narodzin" - telenowela 6.45 „1 + 10" - serial prod. USA 7.45 Teleshop 8.10 Filmy animowane 9 JO „Namiętności" - telenowela 11.00 „ 1 + 10" - seial prod. USA 11.30 „T and T"- serial USA 12.20 Filmy animowane 14.00 „Prawo do narodzin" - telenowela 14.55 Biżej filmu 15.25 Teleshop 16.00 Filmy animowane 17.50 „T and T" - serial USA 18.20 „1 + 10" - serial prod. USA 18.50 Namiętności" - telenowela 20.00 „Najeźdźca z galaktyki" - film USA 21.50 „Niezwykła przygoda" film fab. prod. ang. 23.35 „Namiętności" - telenowela 1.10 „Najeźdźca z galaktyki" - film (powt.) 3.00 „Niezwykła przygoda" - film fab. (powt.) 4.30 „Namiętności" - telenowela 9.10 „Los Desayunos de Radio 1" - magazyn publicystyczny 10.00 „Eurosiete" 10.15 „Preguntas y Respuestas" - pytania telewidzów llJOO „La Aventura del Saber" - telewizja edukacyjna 12.00 Serial 1230 Wiadomości 13.00 „La Cocina de Karlos Argu- inano" - magazyn kulinarny 1330 „Lingo" - quiz językowy 14.00 „Euronews" 14.15 „El Desprecio" - serial 15.00 Wiadomości 15.45 „Pasa la vida" - magazyn pu- blicystyczno-rozrywkowy 18.15 Wiadomości 18.45 „El Ritorno de D'Artacan" - serial animowany 19.15 „Mundo Chico" - pr. dla dzieci 1930 „Ciftas y Letras" - teleturniej 20.10 „Testigo Directo" - magazyn 21.00 Wiadomości 21.45 „Celia" - serial 22.45 „Cine" - seans filmowy 0.15 „Asi se hizo" - z planów filmowych IUROSPORT 830 Formuła 1: Grand Prix Australii w Melbourne 930 Piłka nożna: Puchar Zdobywców Pucharów - ćwierćfinał 11.30 Formuła 1: Grand Prix Australii w Melbourne - trening 1230 Lekkoatletyka: Halowe ME w Sztokholmie (na żywo) 18.00 Formuła 1: Grand Prix Australii w Melbourne - trening 18.30 Tenis: Turniej ATP w Rotterdamie - 5. dzień (na żywo) 22.00 Formuła 1: Grand Prix Australii w Melbourne - trening 23.00 Golf: European PGA Tour -Marokko Open w Agadirze -2. runda 0.00 Lekkoatletyka: Halowe ME w Sztokholmie 130 Zakończenie programu DISCO ViRY 17.00 Historia radzieckiego lotnictwa: Transportowiec AN2 - serial dok. 18.00 Samochodowa „klasyka": Fiat - serial dok. 19.00 Terra X: Starożytni Egipcjanie i Fenicjanie w Ameryce Południowej - serial popularnonaukowy 19.30 Poza rok 2000 - magazyn popularnonaukowy 20.30 Tajemniczy świat Arthura Clarke'a: Smoki, potwory i dinozaury - serial popularnonaukowy 21.00 Jurassica: Najinteligentniejsze dinozaury - serial popularnonaukowy 22.00 Skrzydła nad światem: Roy Chadwick, pionier awiacji - serial dok. 23.00 Samochowa „klasyka": Renault - serial dok. 0.00 Jak przetrwać trzęsienie ziemi? - film dok. 0.30 Dziwy przyrody: Powodzie -serial popularnonaukowy RTŁ 5.40 -9.30 Blok programów dla dzieci: 930 „Flipper" - serial (powt.) 10.00 „Proszę o uśmiech" - show (powt.) 1030 „Dr Quinn" - serial (powt.) 1120 „Więź rodzinna" - serial (powt.) 1130 -16.05 Blok programów dla dzieci: 1435 „Hong Kong Fu" 15.20 „Czarodziejski kamień" 15.45 „Wojownicze żółwie Ninja" 16.05 „Flipper" - serial 1635 „Człowiek za sześć milionów dolarów" - serial 1730 „Więź rodzinna" - serial 18.00 Wiadomości 18.15 „Dr Quińn" - serial 19.15 „Smile" - show 19.45 „Proszę o uśmiech" - show 20.15 „Monty Python i Święty Grał" („Monty Python and the Holy Grail") - komedia, W. Bryt. 1974, reż. Terry Gilliam, Terry Jones, wyst.: Graham Chapman, John Cleese, Terry Gilliam, Erie Idle i in. (90 min) Król Artur w poszukiwaniu Rycerzy Okrągłego Stołu wyrusza w podróż po Szkocji... 22.00 „Leningrad Cowboys Meet Mo-ses" - komedia, Fin./Niem./Fr. (95 min) Po rocznym pobycie w Meksyku, członkowie najgorszego zespołu świata powracają do domu w syberyjskiej tundrze... 2330 „Redakcja" - magazyn reporterów (powt.) 0.45 „Życie jak sen" - serial 1.10 „Monty Python i Święty Grał" - komedia, W. Bryt. 1974 2.45 „David Letterman" - show SAT 10.00 „Co to znaczy?" - teleturniej 1030 „Walet, Dama, Herig" - teleturniej 11.00 „Kerner" - talk show 12j00 „Vera w południe" - talk show 13.00 „Trapper John, M.D." - serial 14.00 „Star Trek: Głębia kosmiczna 9" - serial 15.00 „MacGyver" - serial 16.00 „Idź na całość!" - teleturniej 17.00 „X albo O" - teleturniej 1730 Magazyn regionalny 18.00 „Ród Wagenfeldów" - serial 1830 Magazyn informacyjny 19.00 „Koło fortuny" - teleturniej 20.00 „She's Having a Baby" („She's Having a Baby") -film obyczajowy, USA 1987, reż. John Hughes, wyst.: Kevin Bacon, Elizabeth McGovern, Alec Bal-dwin, Isabel Lorca i in. (101 min) Brak dziecka grozi rozpadem małżeństwa dwojga kochających się młodych ludzi... 22j05 Sport w Sat 1: piłka nożna 23.00 „Goście Haralda Schmidta" -show 0.00 „The Line" - dramat, USA 1983, reż. Robert J. Siegel, wyst.: Russ Thacker, Brad Sullivan, David Doyle, Lewis J. Stradlen i in. (86 min) Po zastrzeleniu przy próbie ucieczki jednego z więźniów obozu dla dezerterów, koledzy zabitego rozpoczynają bunt... 1.40 „Star Trek: Głębia kosmiczna 9" - serial (powt.) 2.30 „MacGyver" - serial (powt.) PRO 7.00 -8.10 Seriale animowane: 8.10 „Pod jednym dachem" - serial 835 „Waltonowie" - serial 925 „Kto tu jest szefem?" - serial 935 „Bill Cosby Show" (powt.) 1025 „Segni Particolari: Bellissi-mo" - komedia, Włochy, reż. Castellano & Pipolo (85 min) Cieszący się ogromnym powodzeniem u kobiet pisarz nie wie, że zakochana jest w nim jego sąsiadka, osiemnastoletnia Michaela... 12.05 „Detektyw w sutannie" - serial 13jOO „SAM" - magazyn 1330 „Dzieciaki, kłopoty i my" -serial 14.00 „Arabella Kiesbauer" - talk show 15.00 „Domek na prerii" - serial 16.00 -17.30 Seriale animowane: 17.30 „Pod jednym dachem" - serial 18J00 „Kto tu jest szefem?" - serial 1830 „Bill Cosby Show" 19.00 „Taff' - mag. informacyjny 1930 Wiadomości 20XX) „Łapizbiry" - wł. komedia sensacyjna, 1976, reż. E.B. Clucher (109 min) Dwóch drobnych oszustów trafia przypadkowo do szkoły policyjnej... 22.15 „Pazur tygrysa" - kanadyjski film sensacyjny, 1992, reż. Kelly Makin (86 min) Ofiarami tajemniczego mordercy z Nowego Jorku są mistrzowie walk wschodnich... 2335 „Heroes Shed No Tears" - film sensacyjny, Hongkong 1986, reż. John Y.S. Woo. (78 min) Oddział komandosów porywa szefa mafii narkotykowej, aby postawić go przed sądem... 1.15 Wiadomości TWT 6.00-20.00 CARTOON NETWORK - seriale animowane 1530 „Kot Heatcliff' (A/Wł) 16.00 „Snagglepuss" (A/F/S/Wł) 1630 „Down Wit Droopy D"' (A) 16.45 „Królik Bugs" (A) 17.00 „Rodzina Addamsów" (A/F/S/H) 1730 „Dwa niemądre psiaki" (A/F/H) 18.00 „Scooby i Scrappy Doo" (A/F/H/Wł) 1830 „Jetsonowie" (A/F/S/H/Wł) 19.00 „Tom i Jerry" (A) 1930 „Między nami, Jaskiniowcami" (A/F/S/H/Wł) 20.00 Wieczór filmowy TNT: „The Last Voyage" - film sensacyjny, USA, reż. Andrew L. Stone, wyst.: Robert Stack, Dorothy Malone, George Sanders, Edmond 0'Brien i in. (91 min) Pożar na luksusowym statku wycieczkowym doprowadza do katastrofy... (A/F/S/Fin/H/Hol) 22.00 Z cyklu: „Miesiąc Oskarów": „Asfaltowa dżungla" -dramat kryminalny, USA 1950, reż. John Huston . (112 min) Gang włamywaczy dokonuje rabunku biżuterii... (A/F/S/H) 0.00 „Gasnący płomień" - dramat, USA 1944, reż. George Cukor, wyst.: Ingrid Bergman, Charles Boyer, Joseph Cotten, Damę May Whitty i in. (114 min) Mężczyzna żeni się z bogatą kobietą, następnie stara się spowodować u niej chorobę umysłową...(A) 2.05 „The Haunting" - thriller, USA 1963, reż. Robert Wise, IV 1035 ,,Nie trzeba marzyć" (powt.) 1135 „Strip Tease" (powt.) 1230 Pogoda dla pięciu kontynentów 1235 Dziennik France 3 13.00 „Światła Paryża" (powt.) 1330 „Gniazdo" - francuski film obyczajowy (powt.) 15.00 „Magazyn szwajcarski" (powt.) 1530 „Damy serca" - serial (powt.) 16.00 Dziennik TV5 16.15 „Bibi i jej przyjaciele" - magazyn dla dzieci 16.45 Fa, si, la - śpiewajcie - quiz 17.15 „Studio Gabriel" - program muzyczny 17.45 „Pytania dla mistrza" - gra dla młodzieży 18.15 „Wizje Ameryki" - reportaże i wywiady 1825 „Gra TV5 - muzyka" 18.30 Dziennik TV5 19.00 „Światła Paryża" - aktualności 1925 Pogoda dla pięciu kontynentów 19.30 Dziennik belgijski 20.00 „Fort Boyard" - gra telewizyjna 2130 „Przewodnik smakosza" -magazyn turystyczno-kuli-narny 2135 „Pogoda dla pięciu kontynentów" 22.00 Dziennik France 2 22.30 „Taratata" - variatas 2330 „Wolny wybór" - magazyn kulturalny 0.30 Dziennik Soir 3\ 1.00 Dziennik szwajcarski 130 Powtórzenia programów: „Wizje Ameryki" 1.45 „Debata telewizyjna" Na zdjęciu: John Stamos. Pełna chata (33) Tvr>n 9* 8.30 Kuzyn Re_ becci przyjeżdża z Ne-braski ze swoimi córkami - bliźniaczkami, które zamierza zgłosić do konkursu na najmilsze bliźnięta. Dumny ze swoich dziewczynek Dick drażni Jesse-go i ciągle go obraża. Aby utrzeć kuzynowi nosa, Jesse postanawia, że jego chłopcy również wystartują w tym konkursie - i na pewno zwyciężą. (Emisja również o godz. 17.30) Program Ty,p' Powszechnej Prywatyzacji * łJ,w Przedstawienie i przybliżenie projektów i planów dotyczących Pogramu Powszechnej Prywaty-i zacji, począwszy od 1989 roku po dzień dzisiejszy. In-| formacje dotyczące Narodowych Funduszy Inwestycyj-' i nych. Przegląd koncepcji różnych ugrupowań politycz-| nych i NSZZ „Solidarność" dotyczących powszechnego | uwłaszczenia. Przedstawienie rozwiązań stosowanych i we Francji i w Czechach. tvi» i Seks ■ wizja 9. 14.35 Mi0(izi ludzie przeżywają wiele lęków i wątpliwości związanych z przemianami psychofizycz-: nymi dającymi o sobie znać w okresie dojrzewania. Po-| znanie i zrozumienie tych procesów może rozwiać zbędne obawy i pomóc właściwie przygotować się do i nowych i trudnych ról, m.in. do macierzyństwa i ojco-| stwa. Wielki TRAYEI C H A N N E L 1335 „Pięć minut": Floryda 14.00 „Wakacyjne wędrówki" 1430 „Dziennik podróży" 15.00 „Na horyzoncie": Turcja 1530 „Smak podróży" 16.00 „Eye on Travel" - magazyn 1630 „Bon Voyage": Tasmania, Gwadelupa 17.00 „Na wakacje do Australii" 1730 „Santa Barbara - amerykańska riwiera" - magazyn 18.00 „Na świeżym powietrzu" 1830 „Tajemnicze miejsca": „New Hampshire - amerykański Stonehenge" 19.00 „Wakacyjne wędrówki" 1930 „Travel, Travel": Atlanta 20.00 „Travel Live" - magazyn 2035 „Pięć minut" (powt.) 21.00 „Dziennik podróży" (powt.) 2130 „Na horyzoncie" (powt.) 22.00 „Raj na ziemi": Bora 23.00 „Smak podróży" - magazyn kulinarny (powt.) 23.30 „Santa Barbara - amerykańska riwiera" - magazyn 0.00 „Na świeżym powietrzu" -magazyn (powt.) BBC P R I M E 10.10 Prognoza pogody 1020 „Nie umiem gotować..." 10.45 „Kilroy" - talk show 1130 „Poranek z Anne i Nickiem" 12.00 Wiadomości BBC 12.10 „Poranek z Anne i Nickiem" 13.00 Wiadomości BBC 13.05 „Pebble Mili" - magazyn 14.00 „Zamki" - serial 1430 „Ludzie ze wschodu" - serial 15.00 „Szef kuchni poleca" - magazyn 15.10 „Kilroy" - talk show 1535 „Bajkowe opowieści" - serial (powt.) 16.10 „Kroniki Nami" - serial (powt.) 16.40 „Farma na wzgórzu" - serial (powt.) 17.05 „Słowa i słówka" - teleturniej (powt.) 1735 „Współczesny świat" - serial dokumentalny 18.30 „Lista przebojów muzyki pop" 19.00 „Świat dzisiaj" - magazyn 1930 „Wildlife" - magazyn przyrodniczy 20.00 „Sprawni i zdrowi" - magazyn 2030 „The Bill" - serial 21.00 „Dr Dangerfield" - serial kryminalny 2135 Prognoza pogody 22.00 Wiadomości BBC 2230 „Garść śmiechu" 23.00 „Nocne rozmowy Jools Hollanda" - talk show 0.00 „Miłość rani" - magazyn 1.00 -6.00 Powt. programów: 1.00 „Stres" - magazyn na pociqg tvp ł g« 20*10 Historia wydarzyła się naprawdę w Anglii w 1855 r. Edward Pierce, podający się za bogatego przedsiębiorcę, postanawia - z pomocą niejakiego Agara, irlandzkiego specjalisty od otwierania sejfów i jego pięknej kochanki Miriam - obrabować pociąg, który kursuje na trasie Londyn - Fol-kestone i regularnie przewozi transporty złota. „Wielki napad na pociąg" ma wiele atutów dobrego, rozrywkowego kina: wartka akcja, sporo humoru, doskonale odtworzone realia wczesnowiktoriańskiej Anglii, a przede wszystkim znakomici aktorzy. Przeglqd Piosenki Aktorskiej - Wrocław '96 Księżyc frajer Widowisko muzyczne oparte na piosenkach | Jaremy Stępowskiego, prezentowane w ramach tegorocz-| nego Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Laureaci poprzednich | wrocławskich imprez podejmują próbę nowej, aktorskiej I interpretacji znanych piosenek z gatunku miejskiego folkloru, utrwalonych w pamięci odbiorców w mistrzowskim wykonaniu Jaremy Stępowskiego. Solistom towarzyszy \ chór męski Cantilena. tvp t Guyver - bohater ciemności g. 0.15 Lu£na adaptacja popularnego japońskiego \ komiksu autorstwa Yoshiko Takaya. Szczególną uwagę | zwróciły znakomite efekty specjalne. Realizatorzy nie \ szczędzili starań, by zadziwić widzów oryginalnymi po-| mysłami. Nie poczują się także zawiedzeni amatorzy ii mocnych scen, w które film obfituje. I Tytułowy bohater, tajemniczy rycerz z kosmosu poja-|i wia się już na początku filmu. Gangsterzy zgarniają i; transport kokainy przemycany w lalkach. Dochodzi do I krwawej jatki... Upadłe anioły wersje językowe: (a) - angielska, (Fin) - fińska, (F) - francuska, (H) - hiszpańska, (n) - norweska, (s) - szwedzka, (Hol) - holenderska * 0 tym programie szerzej w piątkowym dodatku TELEDZIENNIK TV* K Ani słowa o morderstwie 9, Bohaterką jest Annie Ainsley, która snuje opo- wieść o swojej pierwszej wielkiej miłości. Wraz z przyjaciółmi Jean i Paulem Medillami kobieta udaje się z wizytą do ich znajomego. Dwight Billings mieszka w odziedziczonym po zmarłej ciotce ogromnym komfortowym domu, który wszyscy podziwiają. Ale Annie jest zauroczona przede wszystkim gospodarzem, nie może oderwać od niego oczu. Jednak serce Dwighta należy do innej kobiety. Chociaż zdaje sobie sprawę, że Dwight nie interesuje się nią, postanawia zdobyć go za wszelką cenę. Dzieci Hollywoodu Małe gwiazdy TWIł 9. 23.15 Reżyserzy zawsze chętnie powierzali role dzieciom - ulubieńcom publiczności, co gwarantowało sukces kasowy. Jak dziś zostaje się sławnym aktorem będąc jeszcze dzieckiem? Jaki jest w tym udział rodziców? Jaki mają wpływ na psychikę młodego człowieka sukces i związane z tym ogromne pieniądze? Na te i inne pytania starają się odpowiedzieć angielscy dokumen-| taliści w kolejnym odcinku serialu. Cudowne dzieci to j wielki biznes w Hollywood. Także dziś „słodkie maleń-j stwa" kosztem wielu wyrzeczeń robią zawrotne kariery, często płacąc za sukces najwyższą cenę. | Na zdjęciu: Shane Sweet. Zdjęcia: KAPA oraz Prasowa Agencja Telewizyjna Redakcja nie odpowiada za zmiany programu Str.18 OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DOGODŹ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE W SOBOTĘ 9.03.1996 r., PO GODZ 10 W PONIEDZIAŁEK 11.03 IMr. Cena netto 1 słowa ■ w sobotę 0,86 zł, a w poniedziałek 1,15 zł SUPEREKSPRESY na sobotę 9.03.1996 r. przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10-14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 słowa tylko - 2,59 zł 8 marca 1996 " Jeśli szukasz pracy... lub chcesz ją zmienić zrób to skutecznie! Redaguje Alicja Peplińska Nie ma zlituj się! Bezrobotny będzie płacił W ostatnich dniach rozliczający się z podatku dochodowego bezrobotni poczuli się zaskoczeni faktem, że muszą dopłacić różnicę fiskusowi, by ich podatek w sumie wynosił 21 proc. Przez cały ub. rok urzędy pracy potrącały zaliczki na poczet podatku dochodowego od zasiłku dla bezrobotnych w wysokości 15 proc. Ilu osób dopłaty będą dotyczyły i w jakiej wysokości, można będzie ocenić dopiero w maju lub czerwcu br. Resort pracy twierdzi, iż pobieranie przez cały ub. rok zaliczki na poczet podatku dochodowego od zasiłku dla bezrobotnych w wysokości 15 proc. jest korzystne. Wiceminister pracy Maciej Manicki powiedział, że chodzi o uniknięcie ewentualnych nadpłat przez bezrobotnych, których obowiązuje taka sama jak wszystkich skala podatkowa. Wyjaśniał, że nie wszyscy będą musieli zwrócić po ok. 120 zł - 150 zł, gdyż przepisy te dotyczą osób pobierających zasiłek przez 12 miesięcy, ale także tych, którzy otrzymywali go przez 2 - 3 miesiące, a przez resztę roku pracowali lub byli bezrobotnymi np. bez prawa do zasiłku. Po stronie bezrobotnych „Solidarność" jest przeciwna pobieraniu od bezrobotnych dopłat do podatku dochodowego od zasiłków. Obradujące w tym tygodniu w Gdańsku Prezydium Komisji Krajowej „S" zwróciło się do rządu o spowodowanie za- niechania poboru tych różnic. Podkreślano, że decyzje o naliczaniu zmniejszonego podatku dochodowego podejmowane były w określonej sytuacji politycznej. Minister pracy Andrzej Bączkowski zapewnił, że znajdzie się rozwiązanie prawne, które umożliwi zwolnienie przynajmniej części bezrobotnych z obowiązku dopłacania 6-procentowej różnicy między zaliczką, a najniższą stawką podatku. Jak nas jednak poinformowano w biurze prasowym ministra rozwiązanie tego problemu nie leży w mocy ministerstwa pracy tylko ministra finansów. Także OPZZ zwróciło się z wnioskiem do rządu o pilne przedstawienie rozwiązania prawnego, które pozwoli bezrobotnym nie zapłacić różnicy podatkowej. Proponuje obligatoryjne zaniechanie tej różnicy podatkowej lub jednorazowe przyznanie im zasiłków z pomocy społecznej w wysokości odpowiedniej kwoty. OPZZ wnioskuje także, by w br., w którym fiskus również będzie pobierał od bezrobotnych 15-proc. zaliczki, minister pracy w porozumieniu z ministrem finansów wydali pismo okólne do rejonowych urzędów pracy, aby obligatoryjnie proponowały podpisanie wniosku, w którym będą wyrażali zgodę na pobieranie zaliczki w wysokości 21 proc. Obecnie jedynym sposobem uniknięcia dopłaty są indywidualne podania do naczelników urzędów skarbowych. Jak nam powiedziała Krystyna Zachert, starszy komisarz skarbowy w II Urzędzie Skarbowym w Gdańsku, obecnie nie wpływają wnioski z prośbą o umorzenie kwoty dopłaty lub zaniechanie poboru. O tym jak powinien wyglądać taki wniosek i jakie trzeba przedstawić dokumenty będziemy jeszcze pisać na łamach tej rubryki. Prosimy o nadsyłanie listów z uwagami i pytaniami. Odpowiedzi prawników specjalizujących się w prawie pracy, inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy, pracowników pośrednictw pracy oraz innych fachowców od zatrudnienia będziemy drukować na łamach tej rubryki. Korespondencję prosimy nadsyłać pod adresem: „Dziennik Bałtycki", 80-886 Gdańsk, Targ Drzewny 3/7, z dopiskiem „Rynek pracy". zatrudnię HANDLOWCÓW, pracowników do działu technicznego, księgową zatrudni "Yes" S.A. Gdańsk ul. Leszczyńskich 9. Wymagamy min. 2-letni staż pracy i dobra znajomość obsługi komputera oraz rynku komputerowego, 46-66-27 KIEROWNICZKĘ ze stażem w branży mięsnej zatrudnię, wiadomość, tel.45-44-40 wieczorem MĘŻCZYZN odpowiedzialnych, do DORADCÓW, sprzedawców- produkty kosmetyczne, pielęgnacyjno-upiększające, upominkowe wysokiej jakości zatrudni firma "LR" Intemato-nal. Korzystne warunki placowe. Spotkanie 9.03 godz. 18.00 Dom Społeczny na Zaspie, ul. Pilotów 3 EKSPEDIENTKĘ, Gdańsk, Reja 38 EKSPEDIENTKĘ do sklepu delikatesowego, 22-30-50, Gdynia ul. Chabrowa 65 EKSPEDIENTKĘ do sklepu spożywczego, 29-42-66 EKSPEDIENTKĘ do sklepu spożywczego, teł. 31-93-51 EKSPEDIENTKĘ w sklepie tekstylno- dziewiarskim zatrudnię, tel. 57-83-34 po 20.00 EKSPEDIENTKI, ekspedientów, zatrudni Salon Mody Damskiej, Męskiej, śr. wykształcenie, 414-036 w. 23411.00-19.00 EKSPEDIENTKI, wykształcenie średnie, prezencja, zatrudni sklep odzieżowo- obuwniczy. Wrzeszcz, Mickiewicza 1/3 EKSPEDIENTKI w sklepie papierni-czo- zabaw., 31-23-63 po 20.00; 32-78-00 wew. 124(11.00-19.00) EKSPSDIENTKĘ, Gdynia- Chylonia, 23-36-01,24-52-87 po 19.00 ELEKTRONIKA jako przedstawiciela handlowego, wykształcenie minimum średnie z doświadczeniem handlowym, tel. 21-55-21,21-50-51 FAKTURZYSTKĘ, ekspedientki, 29-04-62 samochodów japońskich lub francuskich. Za atrakcyjne wynagrodzenie oczekujemy: rzetelności, znajomości branży i rynku, uczciwej pracy. Oferty przesyłać: "A8B Studio" 80-335 Gdańsk, Szyprów 9A/10 MGR farmacji, 297-170 MGR farmacji w Aptece, 71-46-57 MGR technika farmacji zatrudni apteka, 51-68-08 MGR farmacji do apteki na etat. Bardzo dobre warunki. Rumia przy dworcu PKP, 71-27-72 MŁODYCH-10 godzin dziennie, 3 min tygodniowo, dzwonić 9.00-16.00,56-24-50 PRZEDSTAWICIELA handlowego, kierowcę i konwojenta zatrudnię. Oferty ze zdjęciem składać: PPH W, Gdańsk Ku Ujściu 54 PRZEDSTAWICIELA handlowego zatrudni firma branży budowlanej VBH Oddział Gdynia- wykształcenie wyższe, język niemiecki, praca w terenie, tel (022) 611-11-35 REPREZENTANTA handlowego z doświadczeniem, z własnym samochodem, tel. 51-29-07 SPRZEDAWCĘ, branża motoryzacyjna, spożywcza, 25-21-56 SPRZEDAWCĘ do stoiska komputerowego w ETC zatrudni firma, tel. 47-22-22 STAŻYSTKI, handel w branży samochodowej, praca: czerniec, lipiec, sierpień, znajomość niemieckiego lub flamandzkiego lub angielskiego, prawo jazdy mile widziane. Postbus 40159,7504 RD Ensched AMBITNYCH,pracowitych, uczciwych od zaraz, 316-818 DZIESIĘĆ godzin pracy dziennie-4 min tygodniowo-20-63-41 NOWOCZESNA firma FMM zatrudni kobiety o silnej motywacji w dziale księgowości, handlowym, kontroli jakości. Nasze ogłoszenie także w TV Vectra. Rozmowy kwalifikacyjne 12.03.96 godz. 16.00, Elbląski Ośrodek Kultury. PRACA, 53-86-45 PRACA, pieniądze, przyszłość (paszport), 43-28-60 SEKRETARKĘ zatrudni Firma Tan-Viet". Wymagania: dobra znajmość zatrudnię m biurze f&< Firma software'owa zatrudni: programistów FoxPro (lub innych językach baz danych typu dBase), kontakt: H and S, tel. 22-03-32, (0-90) 50-32-04. m„ Firma zatrudni osobę do samodzielnej obsługi magazynu. Wymagania: - uprawnienia do obsługi wózków widłowych, - podstawy użytkowania komputera. Kontakt tel. 21-80-38 i 21-97-67 w godz. 8.00-16.00. 29547 mość obsługi komputera. Wysokie wynagrodzenie+ premia. Zgłoszenia osobiste: Podmłyńska 1/5 (wejście od tylu) TŁUMACZA handlowego ję- dą, ambitną, najchętniej absolwentkę anglistyki zatrudni firma z "Zieleniaka", 374-210 CENTRODOM- poszukuje do ABSOLWENTKĘ Liceum Ekonomicznego do Biura Rachunkowego, tel.45-15-74 AGENTA celnego- atrakcyjna praca, kurs, egzamin, tel. 39-46-85,9.00-16.00 DORADCÓW gospodarczych, 23-00-61 wew. 151 GŁÓWNĄ księgową, majstra budowlanego z uprawnieniami, murarzy, malarzy, 61-33-57 KOSZTORYSANTA w branży elektroenergetycznej z umiejętnością kosztorysowania komputerowego, opracowywania ofert przetargowych. Oferty: 125543 wraz z C.V. i zdjęciem składać w biurze Ogłoszeń, Targ Drzewny 3/7 KSIĘGOWĄ ze znajomością pracy na komputerze, pilnie potrzebna, tel. 56-38-16_ PRACOWNIKA z wykształceniem wyższym ekonomicznym, znajomością języka angielskiego do pracy w dziale księgowości, poszukuje Spółka z udziałem kapitału zagranicznego. Tel. 46-23-18,31-51-29 SAMODZIELNĄ księgową oraz akwizytora, 32-36-79 SAMODZIELNĄ księgową z praktyką zatrudni lnvest Komfort Sp. z 0.0. zgłoszenia osobiste dzisiaj w godz. 14.00- 18.00, ul. Orłowska 61/3 Gdynia mu ratalnej sprzedaży mieszkań osób- wiek 25- 45 lat. Wymagana komunikatywność, przedsiębiorczość, preferowane osoby z doświadczeniem marketingowym i ubezpieczeniowym. Wysokie zarobki. Gdańsk, 31-80-10 FIRMA handlowa poszukuje asystentki; wymagania: dyspozycyjność, umiejętność organizacji pracy, samodzielność, tel. 43-62-60 MŁODĄ dziewczynę ze znajomością języka niemieckiego do pracy w biurze zatrudni spółka z Rumi, tel. 71-34-44 CUKIERNIKA, dobrego fachowca, 53-51-27 CZELADNIKA z praktyką pilnie po- FREZERÓW na maszymy CNC lub puterowymi (możliwość przyuczenia) oraz ślusarzy, tokarzy, szlifierzy narzędziowych (wykonawstwo form) zatrudni firma Lonza. Kontakt: 32-34-32,32-96-93 INSPEKTORA nadzoru robót budowlanych zatrudni na cały etat Spółdzielnia Mieszkaniowa Orunia w Gdańsku ul. Krzemowa 2. kowe, uprawnienia budowlane, doświadczenie zawodowe. Informacje, tel. 39-08-01 do 03 INŻYNIERÓW techników z uprawnieniami budowlanymi na stanowisko majstra budowy oraz pracowników wykwalifikowanych w zawodzie murarz- tynkarz, zbrojarz- betoniarz zatrudni BP Inpro, tel. 81-21-00,81-33-55 KRAWCOWĄ- szwaczkę, konfekcja lekka, Orunia, Diamentował KRAWCOWE do małego zakładu krawieckiego w Gdyni zatrudnię, tel. 23-2547,56-03-24 KRAWCOWE zatrudnię, 285-295 MAJSTRÓW oraz kierowników budów, zatrudni przedsiębiorstwo budowlane, "AHcon". Zgłoszenia: Gdynia, WKomińska 2 MASZYNISTĘ offsetowego od zaraz zatrudnię, tel. 56-14-13,53-44-25 MASZYNISTÓW offsetowych, 41-36-17 PIEKARZA, samodzielnego cukiernika, Bogatka 12, dojazd autobusem 112, tel. 83-89-18 SPAWACZY PRS, monterów kadłuba, 51-80-27 SREBRNIKA do montarzu biżuterii srebrnej, tel. 32-11-47 SREBRNIKA do zakładu, 20-68-80 SZWACZKI, chalupniczki z overloc-kiem, 41-92-33 TECHNIKA krawieckiego, szefa produkcji, specjalność krawiectwo ciężkie-zatrudni firma, 23-18-47 TECHNOLOGA odzieży po Technikum Odzieżowym z praktyką, tel. 56-12-23 i po 17.00 46-57-52 USTAWIACZA maszyn precyzyjnych z wysokim wynagrodzeniem oraz tokarza- frezera zatrudni firma prywatna. Zgłoszenia z załączonym życiorysem na oferty nr 126229 Biuro Ogłoszeń Gdańsk Targ Drzewny 3/7 FIRMA branży mięsnej zatrudni rzeźników, szefa produkcji, technologa produkcji, akwizytorów z własnym transportem do rozwozu towaru. Informacje, 090-50-91-72,23-00-29 wew. 17 GLAZURNIKÓW, parkieciarzy, rencistów, emerytów, 57-48-64 HYDRAULIKÓW, emerytów, 57-48- HYDRAULIKÓW- spawaczy, 23-87-88 po 17.00 INTERNISTĘ dyspozycyjnego na korzystnych warunkach zatrudni ZOZ. Wymagane prawo jazdy. Oferty 961 BO Gdańsk, Targ Drzewny 3/7 KELNERKĘ, "Golden Pub", tel. 41-38-32 KELNERKĘ, energiczną, ze znajomością pracy w kuchni. Czas pracy 12 godz, co 2 dni. Warunki bardzo dobre. "Anker" Gdynia Piłsudskiego 50 KELNERKĘ do lat 35, w Dortmundzie, 049/0231/75-07-92 KELNERKI, kelnerzy. Statki, restauracje. Angielski lub niemiecki wymagany. Pomagamy niewykwalifikowanym. 21-90-92 (10.00-16.00) KIEROWCĘ- operatora wysięgnika P-183, tel. 46-23-80 po 18.00 KIEROWCĘ z własnym samochodem osobowym zatrudni firma w Gdańsku (etat + rozliczenie w/g kilometrówki). Kontakt tel. 46-21-12,31-52-33 KOREPETYTORA j. niemieckiego, 21-01-89 KRAWCOWE niepalące, Przymorze, Arkońska 48,56-12-06 do 15.00 MASZYNISTĘ do romayora, 61-32-17 AGENTA nieruchomości, 313-103 w. 34 ANKIETERÓW, 35 zł dziennie, 56-53-00 CUKIERNIKA przyjmę, tel. 21-88-70 ELEKTRYKA samochodowego, 32-08-24 FRYZJERKĘ damską, tel. do 14.00 57-90-22, po 15.00 56-88-31 FRYZJERKĘ damską, zakład na Dąbrowie, 22-25-12 FRYZJERKI damskie, męskie, 46-02-62 FRYZJERÓW męskich, 23-62-25 MECHANIKA diagnostę z uprawnieniami lub odpowiednią praktyką, oraz mech-nika z praktyką przy naprawie samochodów zachodnich, Fota Ltd Gdynia, Stryjska 24. Kontakt: Dyr. Jacek Babicz, tel. 29-77-55,222-449 MECHANIKA samochodowego, samodzielnego, Gdańsk- Zaspa ul. Hynka 51 MECHANIKA samochodowego do warsztatu. Gdańsk, Swojska 1, tel. 43-04-75 wew. 26 MECHANIKÓW, elektromechaników zatrudni Auto Serwis, tel. 52-12-26 w. 232 OSOBĘ do prasowania w zakładzie krawieckim, 32-98-70 Korporacja Obeta poszukuje kandydatów na stanowiska szefów działu w branży: • chemicznej»chęmiczno-budowlanej' hutniczej Wymagania: wykształcenie wyższe, umiejętność zarzqdzania zespołem ludzi, znajomość języka obcego, prawo jazdy, dyspozycyjność Dane personalne: CV + zdjęcie prosimy składać w siedzibie firmy w Gdańsku, ul. Szafarnia 10 28727 POWSZECHNY BANK GOSPODARCZY S.A. Centrala w Łodzi sgtaa Mm m atosra/toa Dyrektora Finansowo-Administracyjnego w Oddziale PBG S.A. w Gdańsku Wymagania: ■ wykształcenie wyższe. ■ staż pracy w bankowości, ■ doświadczenie kierownicze, ■ dobry stan zdrowia, zdolność do działania w trudnych warunkach i odporność na stresy, ■ samodzielność i dynamika w działaniu, pełna dyspozycyjność, ■ znajomość technik negocjacji, ■ pożądana znajomość języków obcych. Oferujemy: dobre warunki finansowe, atrakcyjną pracę z możliwością rozwoju zawodowego, specjalistyczne szkolenia w kraju i za granicą. Osoby zainteresowane proszone są o przesłanie C.V z fotografią, listu motywacyjnego, odpisu dyplomu ukończenia szkoły wyższej, kopii innych świadectw i dyplomów dotyczących posiadanych kwalifikacji zawodowych oraz zaświadczenia o stanie zdrowia, w terminie 14 dni od daty ukazania się ogłoszenia pod adresem: Powszechny Bank Gospodarczy S.A. w Łodzi Departament Zasobów Ludzkich al. Piłsudskiego 12 90-950 Łódź Gwarantujemy całkowitą dyskrecję. MEBLE BIUROWE poszukuje kandydatów na stanowisko HANDLOWCA w Oddziale w Elblągu Idealny kandydat powinien spełniać następujące wymagania: wiek 25-35 lat, wykształcenie minimum średnie, doświadczenie handlowe, prawo jazdy i samochód (mile widziany), pracowitość i dyspozycyjność, twórcze podejście do pracy. Oferujemy: umowę o pracę na czas nieokreślony po okresie próbnym, szkolenia, atrakcyjne wynagrodzenie za efektywną pracę. Zainteresowani proszeni są o przesłanie listu motywacyjnego wraz z CV oraz aktualnym zdjęciem na adres: Everest - Dział Kadr 81-537 Gdynia, ul. Łużycka 2. JDolski lOejesłr •SiałUó\ oto zatrudni KIEROWNIKA DZIAŁU EKONOMICZNEGO Wymagane kwalifikacje: - wykształcenie wyższe ekonomiczne, - znajomość zasad obliczania wynagrodzeń i zasiłków ZUS oraz podatku dochodowego od osób fizycznych, - znajomość zagadnień ekonomicznych, - umiejętność organizacji pracy i kierowania zespołem. Preferowani będą kandydaci: - o stażu pracy na kierowniczym stanowisku min. 5 lat, - posiadający znajomość języka angielskiego i obsługę komputera, - w wieku do 45 lat. Przyjmujemy tylko zgłoszenia pisemne. Podanie, życiorys oraz kopie dyplomów, świadectw pracy i praktyki zawodowej prosimy składać do: Polski Rejestr Statków Dział Kadr i Szkolenia al. gen. J. Hallera 126 80-416 Gdańsk w terminie do 20 marca 1996 r. Z zakwalifikowanymi kandydatami na podstawie dokumentów zostanie przeprowadzony interview. HANDLOWCA-ZAOPATRZENIOWCA W BRANŻY ELEKTROTECHNICZNEJ BARDZO DOBRE WARUNKI PŁACOWE. OFERTY Z ŻYCIORYSEM SKŁADAĆ POD ADRESEM: H. E. ELECTRICIAN, GDAŃSK ul. ZAŁOGOWA 17 ENA LINE Ltd as an operator of m/f Lion Queen acting on behalf of LION FERRY AB, Sweden is seeking a person to take a position of FOOD & BEVERAGE MANAGER on board of m/f Lion Queen operating between Gdynia and Karlskrona The candidate should meet the following basie requirements: good knowledge of English Swedish would be advantageous record of working experience as F&B Mngr gained on board ferries, passenger cruisers or first class hofels age up to 45 ability to manage personnel efficiently Please send your c.v. and application letter to: Humań Resources Manager ENA LINE Ltd ul. Kwiatkowskiego 60 Gdynia The deadline is 18th of March 1996 Wysokie zarobki! We współpracy z nami przy regeneracji taśm barwiących. - Nowość! -- Stały dochód! - UWAGA! po podpisaniu umowy ■ urządzenia bezpłatne ■ ■ odbiór zregenerowanych taśm « PPHU "GRAFF", 78-600 Walc* ul. Wojska Polskiego 27 fax (0-67| 58-46-77 Firma prywatna - przedstawiciel dużego koncernu tytoniowego • handlowców-sprzedawców do dystrybucji papierosów W^magiiroia: doświadczenie i inicjatywa własny samochód i telefon wiek 25-40 lat wykształcenie średnie Oferty z dopiskiem HANDLOWIEC, 00-895 Warszawa, ul. Biała 3. Fax 620-41-82 „.„z Firma poszukuje pracownika znającego się na procesach uzdatniania wody. Oferujemy ciekawą pracę. Kontakt tel. 23-23-71 w. 667, 484. MABO TURLEN S.A. jo działająca w branży wyrobów z tworzyw sztucznych dla budownictwa poszukuje kandydatów na stanowisko: Z-CA GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO Wymagania: • wykształcenie wyższe ekonomiczne • znajomość języka angielskiego • znajomość obsługi komputera •prawo jazdy • dyspozycyjność • miejsce zamieszkania Wejherowo - Rumia Oferujemy • możliwość stałego podwyższania swoich kwalifikacji • pracę w młodym i dynamicznym zespole Osoby zainteresowane prosimy o nadsyłanie ofert w terminie do 16.03.96 r. pod adresem: MABO TURLEN SA, Obszar Przemysłowy Żarnowiec, Kartoszyno, 84-111 Karlikowo Tel. (58) 73 77 77, Fax (58) 73 72 72 Rada Nadzorcza "BUDIROL" S.A. w Braniewie ogłasza konkurs na stanowisko Dyrektora Generalnego "BUDIROL" S.A. w Braniewie. Kandydaci przystępujący do konkursu powinni spełniać następujące warunki: - wykształcenie wyższe, - minimum 5 lat pracy na stanowiskach kierowniczych, - wiek do 60 lat, dobry stan zdrowia, - referencje z ostatnich 5 lat pracy. Kandydaci zobowiązani są do dostarczenia następujących dokumentów: - kwestionariusz osobowy - odpis dyplomu i dokumentów stwierdzających posiadane kwalifikacje i uprawnienia - życiorys - świadectwo zdrowia - opinia z ostatnich 5 lat pracy Oferty wraz z dokumentami należy składać w sekretariacie "BUDIROL" S.A. 14-500 Braniewo, ul. Żeromskiego 14, do dnia 30.03.1996 r. O terminie konkursu kandydaci zostaną powiadomieni pisemnie. Rada Nadzorcza zastrzega sobie prawo odwołania konkursu bez podawania przyczyn. r-1069 Gdańsk, tel./fax 31-80-62, 46-35-68, tel. centr. 31-50-41 w. 210,215,218, fax w. 213,214 wpon. w godz. 8. 00-20.00, wt.-pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00, fax 46-35-68 całą dobę; Gdynia, tel.20-04-79 w godz. 8. 00-16.00; Sopot, tel. 51-54-55 w godz. 8.00-16.00; Elbląg, tel./fax (055) 32-70-94, tel. 33-54-09 w godz. 8.00-16.00; Pruszcz Gdański, tel./fax 82-23-25 w godz. 8.00 -16.00; Tczew, tel./fax (069) 31-63-26 w godz. 8.00 -16.00; Starogard Gdański, te!Jfax (069) 220-80 w godz. 8.00 -16.00 mm OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DO GODZ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE IV SOBOTĘ 8.03.19% r., PO GODZ. 10 W PONIEDZIAŁEK 11.031996 r. Cena netto 1 słowa - w sobotę 0,86 zł, a w poniedziałek 1,15zł SUPEREKSPRESY na sobotę 9.03.1996 r. przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10 -14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 stówa tylko - 2,59 zt 8 marca 1996 Str.9 PARKIECIARZY, 255-908 POMOC kuchenną zatrudni restau- PRACOWNIKA ze znajomością nie- żem w turystyce, zatrudni Biuro Podróży w Sopocie, tel. 51-64-44,51-75-14 SPAWACZY gazowych- elektrycznych, hydraulików, monterów pomocników, od zaraz, 399408 STOLARZA meblowego zatrudnię, tel. 475-543 TAKSÓWKARZY w grupie radiowej, 25-48-10 UCZNIÓW- blacterzy, dozorców, 43-04-75,9.00-16.00 BEZPŁATNE szkolenie. Praca natychmiast, 43-77-02 FRANCJA- Niemcy, winobranie 96. Informacja. Dotączyć 2.80,- znaczkami. "304 Consulting" Wrocław 15 box 71 ŁATWA domowa praca bez maszyn. Zarobki 800. Koperta, znaczek za 2,05.66400 Gorzów 1 skr. 906 PRACA, 43-72-52 ZAINTERESOWANYM przysyłaniem zaadresowanych kopert angielskiej firmie wysyłkowej za /1000 kopert 350 funtów/. Wysyłamy szczegółową informację. Dołączyć 2.25,-/na znaczki/. "5 Centrum" Głogów /legnickie/, Box 183 W mU 8MMŻY BARMANKI, kelnerów, (znajomość angielskiego, wiek do 30 lat) oraz pomoce kuchenne w nowej restauracji w Gdyni. Wiadomość tel. 61 -29-77._ BRAMKARZY, 31-20-58 EMERYTOWANĄ starszą panią do pomocy w domu i opieki nad dzieckiem, tel. 0-90-50-92-82 MAGAZYNIERA, wykształcenie_ średnie, do 30 lat. Zgłoszenia: Skład' Księgarski Centrum II, Partyzantów 74 MŁODĄ osobę z dobrą znajomością obsługi komputera, zatrudni firma "Troll", tel. 21-68-66 NAUCZYCIELA- matematyka, fizyka, chemia, doskonała znajomość angielskiego poszukuje Amerykańska Szkoła Podstawowa, tel. 64-69- 71 NAUCZYCIELI wszystkich specjalności zatrudni prywatne Starogardzkie Autonomiczne Liceum Ogólnokształcące tworzone od 1 września 1996 r. Informacje: Szkoła Podstawowa nr 8 w Starogardzie Gdańskim, tel. (0-69) 296-09 SPRZĄTACZKĘ, centrum Wrzeszcza, 41-32-51 ŚLUSARZY z umiejętnością spawania w osłonie C02 (praca na terenie Wejherowa), zatrudni przedsiębiorstwo prywatne, 22-0940,24-88-66 OSOBĘ z wykształceniem technicznym i umiejętnościami organizacyjnymi z okolic Wejherowa, 23-76-93, RÓŻNE stanowiska, stała praca od 6 min, 646-850 ZADZWOŃ, zapytaj może znajdziesz coś dla siebie, 64-68-50 SZHKAM PRAC* GOSPODYNIE, opiekunki, tel. 43- ZAOPIEKUJĘ się dzieckiem od 2 lat, Kack Wlk. Starodworcowa 8 SAMOCHOi sprzętom AUD1100,1989, Fiat 126,1990 sprzedam lub zamienię, tel. 41-55- AUD1100,1993,2.3E, klimatyzacja, 65-25-11 AUD1100, elektryczne szyby, szy-berdach, cena: 6.800 zł, (0-69) 258- AUDI80,1985, wersja Cd 1,60, tel. 069/88-22-94 AUDI 801,6D, 1986, cena 18.000,-20-61-30 AVIA A-31LSJ, izoterma, 1989,53-91-40 BMW, 1985,1,8, cena 12.500,-tel. 72-17-17 BMW 320i, 1985, tel. 27-06-78 BMW 730i, 1989 pełne wyposażenie, 27-09-33 lub 20-89-08, w godz. 15.00-20.00 DAIHATSU Charade 1,0 D, 1991, (0-69)31-62-23 DAIHATSU Feroza terenowy, produkcja* 1993, przebieg 33 tys., cena 32000 zł; tel. 24-10-99 FIAT 126p, 1988/ 89, 4.200,00 zł, 45-35-09 po 16.00 FIAT 126 p 1995/96, (0-69) 24740 FIAT Cinquecento 704,1994,81-09-46_ FIAT Cinquecento 704, gwarancja,. 455-229 FIAT Cinquecento 900,1993,169 min, 57-55-03 FIAT Tempra 1,6,1994, pilnie i tanio, pełne wyposażenie, tel. 0-90-50-61-54,46-67-25 FIAT Uno B 1991/92, trzydrzwiowy, cena 15.500, (0-69) 249-53 FORD Escort 1988,1,6 D, 72-61-30 FORD Eskord 1,4,1991, trzydrzwiowy, (0-69)231-77 FORD Resta, 1981,4.400,32-17-83 FORD Fiesta 1,6D, 8.500 zt, 41-87-75 FORD Sierra, 1984, diesel, 56-78-89 FORD Sierra kombi 2.0i, 1989, 16.990,41-31-93 FORD Taurus, 4347-84 FORD Transit 2,5TD, 1994,50.000 km, 9-osobowy, rozkładane siedzenia; Mercedes 309D 1986,350.000 km, 14-osobowy, aktualnie zarejestrowany jako 9-osobowy, 22-1347 FORD Transit listopad 1989,201 tys. km, 2,5D, 22 tys. zt + VAT, 72-32-32 FORD Tranzit, 82-89-86 FORDY: Sierra 2,0 DOHC 90, 20.500 PLN, Escort 1,4 3DR 92/93 24.200 PLN, Mondeo 1,6 4DR 93, 35.000 PLN, Mondeo Kombi 1,6 95, 47.000 PLN, tel. 23-68-08,29-73-65 MERCEDES, 1987, Golf II, białe tablice, 32-08-65 MERCEDES 123D, 1984, (058) 52-32-29 MERCEDES 124,2,500/1990/Taxi. /0-59/437439 MERCEDES 124 250D, 1988, poduszka, ABS, bezwypadkowy, 090-505-210 MERCEDES 190 diesel, 1985,32-40-25 MERCEDES 200D1978 rok, Gdynia ul. Huzarska 1B/ 4 po godz. 16.00 MERCEDES 200E, 1989,22-3947 MERCEDES 240D, 1986, stan idealny, z powodu wyjazdu, 090502016 MERCEDES KLC 200,1994 czarny metaik, (0-69) 24740 OPEL "Omega" combi 1,81, rok 1987, tel. 24-87-21 OPEL Omega, 1991,2,Oi, Audi 80, 1992,2,0i, tel. 52-77-54 OPEL Omega 2.3TD, Intercooler, 1991,090/502522 OPEL Record, 1986, kombi, stan dobry, tel. 50-3044 OPEL Senator 1991,2145-26 PEUGEOT J5,1990,41-56-59 POLONEZ, 18 rat w FSO-konsorcjum, tanio, tel. 41-25-99 POLONEZ, 1984, Mercedes, 1977, 53-02-11 wew.446 MAZDA 626, nowy model, 25-30-35 KMNE, 1991,7.500,81-75-86 POLONEZ, 1992,117.000.000,43-47-84 POLONEZ 1,5 GLE, 1993, przebieg 38.000, cena 13.000,53-41-09 POLONEZ Caro, 1994, tanio, tel. 56-70-03 RENAULT 11,1988, diesel, 41-84- RENAULT Laguna 2,0 RT, 1995, bogate wyposażenie, bezwypadkowy, 54.000 zt, 749-032 TOYOTA Camry, Kombi, turbo diesel; 1988; 180 min lub zamiana także na droższy, tel. 0-90 508188 TOYOTA Carina 1988 15.500 zt, 24-35-52 TOYOTA Previa GL, 7 osobowa, rok 1993, pełna elektryka, stan idealny, 21-85-12 VOLVO 340D, 1986, tel. 32-17-16 VW Golf 1991,1.8GT 19.300,- 25-11-14 VW Golf I, tanio, 090-50-81-15 VW Gol I119921,6 GTD, 20-02-65 VWJetta, 1989,22-3947 VW LT28,2,4 diesel, 1984, podwyższany, 31-90-12 VW Passat Kombi Guattro, 1991 r„ 1,8 cm turbo; bardzo dużo dodatków; przebieg 60 tys. km., cena 32 tys. zt. Tel. 24-02-95,090-50-52-74 VW Transporter T-4,2,4D, 1991,0-90502770 PO wypadku uszkodzony osobowy lub dostawczy, 72-06-01 INNY POJAZD sprzedam ZŁOMOWIEC kupi rozbite, tel. 79-12-35 BARAKOWÓZ, Elbląg 33-40-60 PRZYCZEPĘ campingową sprzedam lub zamienię na tańszą, 5742- nmwto-topię I otfSdo lQtys.zł I OKAZYJNIE do 30.000 skup, sprzedaż, raty, 53-12-71 wew. 341,090-50-53-80 OKAZYJNIE każdy, 52-11-81 lilT POJAZD kupię PRZYCZEPA campingowa, Elbląg 34-70-13 RÓWNIEŻ uszkodzone, 31-89-52,0-90-52-20-94 ZDECYDOWANIE, również uszkodzony, 52-11-81,090-52-21-96 AUDI, Passat, 52-24-68 ŁADA, Polonez, Fiat, 51-38-25 OPEL Astra kombi 1,4 lub 1,6 rok 91-92, do 22,5 tys. zł, 71-20-80 POLONEZ, 1993- 1994 rok, 39-24-157.00-16.00 VW Passat kombi, 1,6 benzyna, do 22tys.zt, 71-20-80 OKAZYJNIE 53-19-61,090-50-50-50 USZKODZONY, 521181, 090-52-21-96 AOTWOŚfifBNlCTWO BELGIA, Holandia, wyjazdy, transport czterech samochodów, składaki, 29-16-04,27-04-12 HOLANDIA wyjazdy po za kup samochodów: osobowe, dostawcze, ciężarowe (pierwsi wtaści-- ciele)- solidność, rzetelność, tradycja, 24-35-52,21-16-86 LAWETĄ przywożę, składaki, 090-52-19-76 NIEMCY, Holandia, osobowe, wyjazdy, 29-38-27,24-22-07 SAMOCHODY ciężarowe, osobowe, busy b.j. 86- 96, transport, tłumacz gratis, dokumenty celne tablice celne Eur 2 etc. Fax 0031534777658, kom. 0031653354380 SAMOCHODY sprowadzam dostawcze również, 248-695 UŻYWANE super raty, 53-19-61, 090-50-50-50 WYJAZDY po samochody, Niemcy, Holandia, osobowe, dostawcze, ciężarowe, 25-30-35 AMORTYZATORY darmowy pomiar, wymiana. Gdańsk ul. Starogardzka 22,3946-52 AMORTYZATORY, sprzedaż, montaż, 41-18-85 CHŁODNICE, sprzedaż, naprawa, 41-18-85 IMPORT części samochodowych, Procar, Gdynia, Redłowska 14a, 22-18-42 AUTO- Szyby, niskie ceny Gdynia, Morska, 23-68-88 do godz. 23.00 AUTO-SZYBY, sprzedaż, montaż Car-Glass, Przymorze, Czarny Dwór, 534-998, czynny 7.00-17.00 AUTOSZYBY "Multitrend", wszystkie rodzaje, sprzedaż, montaż, naprawa, Gdynia, ul. Podolska (Ruch), 21-74-26 AUTOALARMY, Cerber, 52 43-11 AUTOALARMY, immobilisery, blokady skrzyni biegów, znakowanie. "Miramex", Gdynia- Orłowo, Wrocławska 41,22-07-77,22-1249, AUTOALARMY, immobilisery, cen-tralzamki, radia, głośniki- sprzedaż montaż. Gdynia, al. Zwycięstwa 236, 2243-66 TRANSPORT, Star 121, Mercedes 4 t, 43-17-84 TRANSPORT, tel. 090-50-14-00 ŻWIR, 53-28-06 ŻWIR, 56-00-34 ABABAX- Euro- Prestige, Cinqu-ecenta, polonezy, Opel, 0-90-50-85-88 ABADON, 25-23-90 ABAL, 21-63-93 ABC-osobowe, 56-38-82 OSOBOWE, 64-68-64 ABS osobowe, 25-14-92 2-5-10TON-kryte,39-05-11 KLEJENIE pęknięć szyb, reflekto-rów, polerowanie, wymiana, 51-21 25 ŁOŻYSKA samochodo- 53-24-21 ASTRA-39-30-25 osobowy 6-10 ton kryte, 2643-74 AUTA dostawcze, mikrobusy Mercedesy, Tex, 41-24-30 POMPĘ wtryskową i tylny most do Forda Tranzita, sprzedam, 82-89-86 AUTOBUS, Mikrobusy, 2548-10 PRZYCIEMNIANIE szyb 07-99.56-51-71 THANSP AUTA dostawcze, osobowe "-52-26-33 MIKROBUS. 0-69 31-19-28 SILNIK i skrzynia biegów, oclony, kompletny BMW 524TD, 6 tys 53-84-71 MIKROBUS, 31-27-97 ART- Meblowóz AUTA dostawcze. Żuki. 46-61-94 ki, 51-53-54,090/522-178 MIKROBUSY, 41-24-30 AUTA dcstawcze Nava 39-02-20 w. 224,46-65-34 BLACHARSTWO, lakiernictwo, bez gotówkowo, 39-00-08 TŁUMIKI, sprzedaz, montaż, napra wa, Gdańsk, ul. Żaglowa 2,46-47 KRAJ* zagranica, przeprowadzki 41-24-30 ciężarowy AUTOFEST, 29-30-30 dostaw cze, osobowe IMEGHANIKA POJAZDOWA AUTO 2,5,20-70-73 AUTO SZYBY NIEDROGO, 57-74-61,57-98-94 AKUMULATORY, tanio, Gdynia, Spokojna 3 AUTO-GLAS Gdańsk, szyby samochodowe, osobowe, ciężarowe, autobusy dostawcze. Szybki, profesjonalny montaż, facltbwa obsługa. Oliwa, Grunwaldzka 487. Tel. 52-22-31,52-28-14 AUTO- Szyby "Abix" sprzedaż, montaż, przyciemnianie. Gdynia, Mireckiego 16,27-01-24 AUTO-SZYBY "Jaan" Super promocyjne ceny detaliczne i dla warsztatów, sprzedaż montaż, naprawa uszkodzeń Wrzeszcz, 0-90-50-84-03,44-12-81, Kościuszki 8, Orunia, 39-02-51 Jed. Robotniczej 223 (Eltor), Gdynia, 20-49-77 Kapitańska 4, Sopot, 51-13-85, Aleja Niepodległości 811 a AMORTYZATORY sprzedaż, montaż, regeneracja Gdańsk 32-56-33 Malczewskiego 103, Gdynia 23-89-89 Chabrowa 5E AUTOGAZ, autoalarmy, 51-60-60 AUTO na gaz, 50-30-95 raty AVIA 1,8t, 57-70-96 ZABEZPIECZENIA AUTO-ALARMYBoxer, M Tytan-Lock, 50-30-95 raty AUTOALARMY "Python" od 250 zł, Gdynia, tel. 25-12-01 AUTOALARMY, auto gi raty, "Coala", 5240-94 wew. 4 BAGAŻOWY mercedes, 52-38-63 CAŁA Europa, kraj, Mercedesy, 41-24-30 DOSTAWCZE, 51-76-16,56-29-93 DOSTAWCZY 1,5t plus przyczepa 1,5t, 43-59-69 KRAJ, zagranica, 46-12-80,46-12-82 MIĘDZYNARODOWY, 47-68-10 PRZEPROWADZKI, 46-35-20 PRZEPROWADZKI, 5747-33 PRZEPROWADZKI, tanio, 46-39-21, WYPOŻYCZALNIE POLONEZY, 313-103 w 34 POLONEZY, Malbork 72-29-01 SAMOCHODÓW, 31-86-31 wew. 44 WYPOŻYCZALNIA!!! samochodów PTHM-Gdańsk ul. Hallera 132 tel. 45-52-15 INNE Uf mnmkcmt MIĘDZYNARODOWY, 47-97-21 A&A- Polonezy- 357-651 AUTOMAR-Żuki, 5245-79 DOSTAWCZE, 47 99 24 DOSTAWCZE VW LT-28, 41- DOSTAWCZE VWLT-28, Ewpol, 29-73-89 LIMUZYNA, 2340-21 MIKROBUS osobowy, dostawczy, 46-85-58 OSOBOWE, 0-90-522-246 OSOBOWE, 090501847 OSOBOWE, 39-31-87 AUTOHAKI, 3940-28 AUTOHOLOWANIE, 21-63-71 AUTOHOLOWANIE, 714-555 AUTOHOLOWANIE, Europa, 47-97-21 AUTOHOLOWANIE Europa, 41-24-30 AUTOKONSERWACJA podwozi-Orunia, 3940-28 TŁUMIKI, katalizatory, haki holownicze, 41-63-27,23-63-36 Korzystny kredyt. Leasing. Karta Stałego Klienta. Super-korzystna oferta ubezpieczeniowa: tylko w firmie "Fota Ford EuroSeryice. Radioodtwarzacz dobrej klasy W* GRATIS m do każelego samochodu!. Bonifikaty, dla posia- MONDEO LEASING, RATY, UBEZPIECZENIA Fiat dealer: AUTO MOBIL Sp. z o.o., Wejherowo, ul. Gdańska 17, tel. (058) 72-16-35, 72-14-72 Sprzedaż: Salon Motoryzacyjny Gdańsk-Ollwa (vis a vis Mc'Donalda) ul. Grunwaldzka 417, tel./fax (058) 48-45-73 CO £] s ° O LU II ZE O O „ O Z s < C/i o Leasing poprzez EUROPEJSKI FUNDUSZ LEASINGOWY N Gdańsk, ul. Heweliusza 11, tel. 31-42-47,462-462, Gdynia, ul. Śląska 35/37, tel. 21 -14-63, Gdańsk-Oliwa, ul. Grunwaldzka 417, tel. 4845-73 Pfl, utms ^ KONCESJONERRENAULT V.l. SPRZEDAŻ samochodów ciężarowych (dostawczych w pełne) gamie 86-050 Solec Kujawski ul. Powstańców 19 tel. 87-12-46, 87-17-98 fax 87-1773 tel. 82-22-51 wew. 222 Pruszcz Gd. /AUTORYZOWANY SERWIS / CZĘŚCI ZAMIENNE / PRZEDSTAWICIEL POLMO PRASZKA 29341/1 PRZYSPIESZ! Kupując nowego Forda, przekonaj się, że cena nowego Mondeo jest zaledwie o 4150.- złotych wyższa od ceny Escorta. To okazja, żeby za niewielką dopłatą dokonać skoku o klasę wyżej. Mondeo. Luksus, na który Cię stać. KcntyBieit'96 Telegram Na WSZYSTKICH Państwa, którzy zdecydują się na zakup dowolnego nowego samochodu w naszej firmie między 1.111 a 30.IV.1996 czeka niespodzianka: WIOSENNY WEEKEND dla dwóch osób w Hotelu Niedźwiadek we Wdzydzach Kiszewskich! PROMOCJA UBEZPIECZENI Al i Escort Kombi BIG-Autohandel Autoryzowany Dealer Salon Sprzedaży Samochodów i Części, Gdańsk, ul. Rajska 12, tel. 316 021 Gdańsk, ul. Czarny Dwór 12, tel.: (058) 53 36 43, fax (058) 530521 Hurtownia Części - Dostawy bezpośrednio z fabryki Samochody Używane, ul. Grunwaldzka 258 (róg Abrahama) tel. 0-90 50 16 10 i Euro - Car I Autoryzowany Dealer fax (0-58) 23 69 98 tel. (0-58) 23 68 08, 29 73 65 81-020 GDYNIA ul. Owsiana 13 Wszystko co robimy - robimy dla Ciebie. NIERUCHOMOŚCI - LOKALE działki/grunty sprzedam DZIEMIANY, działka 800 m + dom nad jeziorem. 41-73-88 GDAŃSK, 1-2 pokojowe, 31-22-39 GDAŃSK- Kiełpino (450) 50-30-82 "Jodłowski" GDAŃSK- Oliwa, działkę ogrodniczą, 41-76-79 GDAŃSK- Olszynka, 2 ha ziemi, 31- GDAŃSK- Osowa, duże dziatki bu- dowlano* usługowe, 52-43-07 . GDYNIA- Chwaszczyno, 3370m, 51-97-65 GDYNIA- Obluże Leśne, działkę pracowniczo- rekreacyjną, 420 m, dobrze zagospodarowaną, szklarnia, drzewka, krzewy różne, 23-28-11 po 16.00 KOKOSZKI, rzemieślnicza, 41-97-24 KOŚCIERZYNA, działka budowlana, 1.900 mkw.teL (058) 86-33-11 dSimcwoJcHOh ŁĘGOWO, 1800 m, 32-33-99 PRZODKOWO, działka budowlana 335 mkw, tel. 25-35-72 SKÓRCZ, działka budowlana 840 m kw, cena 3 USD za m kw do uzgodnienia, 53-29-64 2UROMINO, działka rekreacyjna nad jeziorem Raduńskim, 32-17-16 OOflf sprzedam BORY Tucholskie, Wierzbiny, letniskowy, całoroczny, piętrowy, komfortowy, własność hip. cena 50 tys. USD, 53-84-71 GDAŃSK- Starówka, 3/4 kamienicy (350 m kw- lokal użytkowy, mieszkanie, strych) "Nieruchomości", 31-60-52 GDYNIA, bliźniak, komfortowy, 170.000 zt, 710-799 GDAŃSK, stan surowy, 31-22-36 TRÓJMIASTO, 5147-12 GDAŃSK- Osowa domy wolnostojące i szeregowe 52-76-86 ŻUKOWO- centrum, fantastyczny, 120 tys. USD, "Bona", 710-799 DOMY w cenie mieszkań, 248-260 (10.00-16.00) MIESZKANIE sprzedam GDAŃSK, 2- 3- 4-pokojowe- Lokum LTD, 31-22-36 GDAŃSK- Matarnia, 3-pokojowe, 63 m, wysoki standart, parter z ogródkiem, 57-96-06,57-95-99 GDAŃSK- Morena, 3-pokojowe, 41-95:31 GDAŃSK- Morena, M-4,48-74-60 GDAŃSK- Oliwa, dwupokojowe, 50-30-80 "Jodłowski" GDAŃSK- Orunia, 2-pokojowe, tanio, 31-06-71,32-48-92 GDAŃSK- Przymorze, dwupokojowe (45), 5242-34 GDAŃSK- Przymorze, komfortowa kawalerka, 36 tys, 31-22-36 GDAŃSK-Sopot, 5242-34 GDAŃSK- Śródmieście, dwupokojowe, 46 m, 31-6841 wew. 250 GDYNIA- centrum, 2-pokojowe, 50-30-82 "Jodłowski" GDYNIA- centrum, dwupokojowe, 'Forum", 21-09-95 GDYNIA- centrum, mieszkanie 30 m, 21-92-33 GDYNIA- centrum, mieszkanie 30 m, 21-92-33 GDYNIA- Dąbrowa, Gdańsk-Ujeścisko mieszkania od 26 m kw. lokale użytkowe. P. B. Kom-bud Gdynia 10 Lutego 33, tel. 20-55-11,20-17-52,21-86-19 GDYNIA- Grabówek 1-pokojowe, 20-03-71 "Astra" GDYNIA- Kack, mieszkania i domy Wazy 51-84-76 wew. 10, środa-piątek (11.00-17.00) GDYNIA- Obłuże, mieszkanie 60 mkw., tel. 25-35-72 REDA, dwupokojowe, 41.000 zł, 710-799 "Bona" SOPOT, dwupokojowe, 47.000,- 51-73-22,51-71-13 SOPOT, dwupokojowe, 55.000 zf, 710-799 SOPOT. M-3 oraz M-4, Gdańsk Oliwa M 3 46 m kw, 52-76-86 SOPOT- Brodwino, kawalerka, 46-0846 Gdańsk, tel./fax 31-80-62, 46-35-68, tel. centr. 31-50-41 w. 210,215, 218, fax w. 213,214 wpon. w godz. 8. 00-20.00, wt.-pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00, fax 46-35-68 całą dobę; Gdynia, tel.20-04-79 w godz. 8. 00-16.00; Sopot, tel. 51-54-55 w godz. 8.00-16.00; Elbląg, telJax (055) 32-70-94, tel. 33-54-09 w godz. 8.00-16.00; Pruszcz Gdański, tel./fax 82-23-25 w godz. 8.00 -16.00; Tczew, tel./fax (069) 31-63-26 w godz. 8.00 -16.00; Starogard Gdański, tel./fax (069) 220-80 w godz. 8.00 -16.00 mm Str.lO OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DOGODŹ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE W SOBOTĘ 9.03.1996 r, PO GODZ. 10 W PONIEDZIAŁEK 8.031996 r. Cena netto 1 słowa - w sobotę 0,86 zt, a w poniedziałek 1,15 zt SUPEREKSPRESY na sobotę 9.03.1996 r. przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10 -14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 słowa tylko - 2,59 zt Mmmuci-ion 8 marca 1996 STAROGARD GD., 70 m kw., frortt parter lokal mieszkalno- handlowy, kontakt: Czarna Woda, 87-88-17 po 18.00 TRÓJMIASTO, 51-47-12 sprzedam GDAŃSK- Wrzeszcz- centrum, jednopokojowe- gabinet, biuro, 46-08-94, Argent GDYNIA, Hala Targowa, boks, 21-78-69 po 18.00 KOŚCIERZYNA, dyskoteka (największa), bardzo dobrze prosperująca, tel. 81-15-89 wew. 44,84-11-86 wew.44 WEJHEROWO, 145 m, 72-16-79 &A8AŹ sprzedam GDYNIA- Grabówek, Leszczynki, Chylonia, dwupokojowe, 71 -43-82 PRUSZCZ- Chełm- Źabianka. inne, 1,2,3-pokojowe, 31-06-71,32-48-92 SOPOT, dwupokojowe, 51-3745 SOPOT- Górny, duze mieszkanie, dom, lub częśc domu. może być do rozbudowy, w rozliczeniu może być 3-pokojowe- Sopot i 1-pokojowe-Wrzeszcz, 51-10-55 TRÓJMIASTO, 5147-12 GDYNIA- Śródmieście, 2047-13 9i*A HKfflJCHMWSĆ sprzedam itiyM. kupią GDAŃSK- Wrzeszcz, sklep, 50-19- TRÓJMIASTO. mały sklep dobry punkt kupię lub wydzierżawię, 56-52-20 GDYNIA, 500 m, magazynowo produkcyjne, rampa, 204-393 GDYNIA, biurowe, 23-54-59 GDYNIA, lokal sklepowy 115 mkw.. c.o., telefon przy głównej trasie przelotowej obok Dworca PKP, 21- 17-74 GDYNIA- Obłuże, 50 m, 25-25-26 GDYNIA- Wzgórze, 200 m, na biura, 201-167 REDA, dom 250 m kw., na działalność handlową lub produkcyjną z garażem i telefonem, 61 -51-32 BYTÓW, domek letniskowy, tel. /0-593/31-37 30% odnajntę DZIAŁKI, GRUNTY kapie GDAŃSK-Wrzeszcz, (0-55) 34-56-86 GDYNIA, Morska, Rumia, rzemieślniczą, 7143-82 JASIEŃ- Chwaszczyno, pracowniczą, dobrze zagospodarowaną z domkiem, 46-6548 TRÓJMIASTO (okolice), 51-3745 ATRAKCYJNE grunty :: ednajmę uut odnajmę GDAŃSK-Zaspa garaż, 46-6149 DOM GDAŃSK, do 100 tys. USD, 41-97-24 GDAŃSK, okolice, 31-62-16 GDAŃSK, okolice, 35-87-66 GDAŃSK do Redtowa (szeregowiec), 53-00-85 TRÓJMIASTO, okolice, dom lub część, do 450 min, 32-83-81 BORKOWO 47 k,' Straszyna- 2-po-kojowe, kuchnia, łazienka GDAŃSK, 3544-52 GDAŃSK, Gospody 8M1, pokój odnajmę GDAŃSK, pokoje. "ARCHstyl", tel. 524640 do 17.00 GDAŃSK- Chełm, M-3, umeblowane, 32-38-89 JNNA NIERUCHOMOŚĆ m£SZKAN!E poszukuję GDYNIA, 3544-52 GDYNIA, 611-372 MESZKAMI* kupią GDAŃSKI!! 1-, 2-pokojowe -większe!!! 53437 -61 -Superpilnie!!! GDYNIA-centrum, 20-78-78 GDYNIA- centrum, 3-pokojowe, 22-38-80 GDYNIA- Działki Leśne, mieszkanie 100 m kw. z telefonem i garażem, umeblowane, zagranicznemu, 20-27-92 21-63-13,25-33-00 DWUPOKOJOWE, 236-377 TRÓJMIASTO, 21-84-94 GDAŃSK, dwupokojowe, 53-00-85 TRÓJMIASTO, 3241-81 ---- TRÓJMIASTO, 21-84-94 GDAŃSK, dwupokojowe, 53-31-52 GDAŃSK, dwupokojowe, trzypokojowe, 31-6841 wew. 250 GDAŃSK, dziefice do Zabianki, 1,2, 3-pokojowe, 31-06-71,3248-92 GDAŃSK, Trójmiasto, 31-62-16 GDAŃSK- Gdynia, 53-06-03,24-26-77 Pilnie!!! GDAŃSK- Oliwa, trzypokojowe, 52-42-34 GDAŃSK- Oliwa, Wrzeszcz, 35-87- GDAŃSK- Sopot, jednopokojowe, dwupokojowe, większe, 5242-34 GDAŃSK- Zaspa, dwu- trzypokojowe, 41-97-24 GDYNIA, 1-pokojowe, 2-pokojo-we, 24-37-30 GDYNIA, jednopokojowe, dv jowe, 6140-60 GDYNIA- centrum, 3- 4 pokoje, 20-63-58,20-86-23 GDYNIA- centrum. 40-100 m, parter, 710-799 odnajmę CHWASZCZYNO, pomieszczenie warsztatowo- magazynowe, (058) 52-83-29 GDAŃSK, biura, magazyny, 46-21-32 GDAŃSK- Chełm, gabinet kosmetyczny + solarium, tei. 39-08-54 TRÓJMIASTO, 3241-81 TRÓJMIASTO, 3544-52,47-66-24 TRÓJMIASTO, 5147-12 LOKAiMiR.-ŚJSŁUG. poszukują GDAŃSK- Wrzeszcz, pomieszczenie magazynowo- biurowe, te!. 82- GDAŃSK- Wrzeszcz, Zabytkowa 4, sklep 30 mkw, 46-01-59 NATURALNE PODŁOGI masz SZWECJA - deski - deski parkietowe - mozaika parkietowa każda ilość - ceny hurtowe ul. Świętojańska 101 SKLEP KOMFORT tel.20-03-39 29688 /rfrma * tYddyc^ pOSZti i . w centroiv o po, SM "Własny Dach" oferuje do sprzedaży pozostałe mieszkania w budynku przy ul. Żeliwnej w Gdyni Pogórzu-Dolnym: - 4-pokojowe (2-poziomowe), • 3-pokojowe, - cena wstępna 1 nr p. uż. 950 zt (w tym VAT i koszty uzbrojenia terenu), - rozpoczęcie realizacji - II kw. 96 r., ■ ratalne gromadzenie wkładu budowlanego w trakcie realizacji. Szczegółowych informacji udziela biuro Spółdzielni Gdvnia, 3 Maja 27/31 m. 60, tel. 20-62-05. ^ NAJWIĘKSZA W POLSCE HURTOWNIA SOPOT - KAMIENNY POTOK al. Niepodległości 962 GLAZURA - TERAKOTA ARMATURA - SANITARIATY SYSTEM SPRZEDAŻY RATALNEJ LUKAS poniedziałki - piątki godz. 9-18, soboty 9-16 GDAŃSK- Wrzeszcz, Gdynia-' centrum, sklep, 50-19-09 TRÓJMIASTO. 32-41-31 TRÓJMIASTO, lokal magazynowo-handlowy, około 200 m kw, 32-26-03 _ POSZUKUJE do wynajęcia lokalu na sprzedaż konfekcji damskiej, tel. kom. 090202732 AGPOL, 21-84-94 nut poszukają GDYNIA- centrum- garażu do wynajęcia poszukuję, tel. 21-68-66 DOM WEJHEROWO, 100 m, 71 -35-36 WEJHEROWO- centrum, restauracja 300 m kw, hotel, sala widowiskowa do remontu, działka 1400 m kw z przeznaczeniem na handel, biura, magazyny, cena do uzgodnienia, możliwość sprzedaży. Zgłoszenia tel. (058) 31-95-29,72-40-01 TRÓJMIASTO, 32-41-81 MUSZYNA- domek letniskowy, lipiec, sierpień, na domek lub pokój nad morzem, 81-28-01 MIESZKANIE ELBLĄG, M-4 na większe, tel. 32-17-06 MYŚLIBÓRZ, woj. gorzowskie, mieszkania: 2-, 3-pokojowe na 4-pokojowe w Gdańsku lub okolicy, inł. 090-50-84-86 POŚREDNICTWO - A6CHCJE ŻUKOWO, wydzierżawię restaurację z pełnym wyposażeniem, 81-84-42 GDAŃSK!!! 1-, 2-, 3-pokojowe -Większe!!! -Trójmiasto!!! 53-07-61, 52 22-96 Natychmiast!!! GDAŃSK!!! 1- 2-pokojowe!!! 3743-56 Zdecydowanie!!! GDAŃSK- Gdynia. 53-06-03,24-26-71 Pilnie!!! GDAŃSK- Morena. M-4, nieumeblo-wane, tei. 47-65-76 GDAŃSK- Morena, M-4, telefon, nie-umeblowane, 48-74-60 GDYNIA, okolice ul. Śląskiej i Warszawskiej, 2-pokojowe, umeblowane. Tei. 61-29-77. GDYNIA, samodzielne, tel. 20-26-05 po 18.00 TRÓJMIASTO!!! 52-22-96 -Zde-cydowanie!!! GDAŃSK, Gdańsk- Wrzeszcz, Gdynia* firma handlowa poszukuje na tvm terenie lokalu. /0-69/ 31-39-15, 31-39-86_ GDAŃSK, pomieszczenie warsztato-we, 200- 250 m. 46-10-44 GDAŃSK, w centrum poszukujemy ^najęcia małego magazynu, tel. "*53-09-28 HANNA!!! 53-38-93 Najtaniej!!! (Bezprowizyjnie!!!) (10.00- 20.00) Największy!!! wybór A! A! A! TO-Tu", 45-47-49 A & A Korporacja Strzel-czyków- Rękawek, Miszew-skiego 12/13 A-ARTUS!!! Najtaniej!!! 37-42-91,37-43-56 -"Zieleniak" ABC- Wynajem- Sprzedaż- 200-611 ABG Byczkowska- Góralczyk, kupno- sprzedaz- wynajem, Gdynia, 61-3441 AG-UNIWERS Gdynia 10 Lutego 9, Kancelaria Nieruchomości, obsługa prawna, 61-25-33,61-25-57 AGENCJA!!! "Polstar". Wrzeszcz, Na Wzgórzu 28.47-67-64 AGENCJA "Błyskawiczny Wynajem!!" 21-63-13,25-33-00. Zgłoszenia bezprowizyjnie! AGENCJA "Kontrakt", 51-07-48 AGENCJA "Oliwia"!!! 53-06-03,090-52-15-27 AGENCJA- Apeks, G 102,41-05-33,46-0846,46i-0847, 45-12-89 AGENCJA Impuls- najkorzystniej. kupno, sprzedaż, wy-nąem, 35-19*97? Gdańsk, Ogar-na 45 AGENCJA Nieruchomości Jakub Tekeli, Kancelaria Prawnicza, Przymorze, Jagiellońska 2,53-86-84,53-2640 AGENCJA Vektor, 20-18-76 AGENCJE Trójmiejskiej Korporacji Nieruchomości!!! "Fides"-20-7448,21-96-53,23-62-1.7 wew. 220,23-5441!!! "Odrzywolska" 20-36-22, 29-70-01!!! "Forum"- 21-09-95, 29-72-70!!! "Into"- 20-98-93,21- AKME 51-26-41 Sopot, Grunwaldzka 67/2 ARCHSTYL. Kupno! Sprzedaż! Wynajem! Tel. 52-46-40, po 17.00 tel.45-37-24 ATUT 611-372,615-307 BARANOWSKI, Elbląg, 0-55 33-93-22 BIURO Posesja, 20-32-17 GDAŃSK "Atrium"- Nieruchomości, 57-04-28 KANCELARIA Prawnicza Kucharski, Gdańsk, ul. Za Murami 2/10 (Dom Harcerza), tel. 35-87-66, 31-62-16, Sprzedaż-kupno MERPOL, 21-15-01 S, Przymorze, Arkońska 3,52-27-06,5248-20 SZMIDT, 20-14-03,51-64-27, 32-69-58 TABOR Giełda Nieruchomości, 20-71-96 Gdynia, Starowiejska 14 fTe CYKLINOWANIE, 47-90-58 CYKLINOWANIE, 52-16-69 CYKLINOWANIE, 53-0940 CYKLINOWANIE, 53-18-40 CYKLINOWANIE, 53-22-62 CYKLINOWANIE, 53-63-85 CYKLINOWANIE, 56-89-45 MALOWANIE, tapetowanie, 71-80- MALOWANIE, tapetowanie, szpachlowanie. kafelkarskie, parkieciar-skie- VAT, 23-46-30 MALOWANIE, tapetowanie, VAT, solidnie, "Eko-Mal", 41-87-60 MALOWANIE tapetowanie, 23-12-01 CYKLINOWANIE, solidnie, 41-86-21 MONTAŻ płyt gipsowych, 51 -56-84 CYKUNOWANIE, układanie, 29-47-31 PARKIECIARSKIE, 3147-07 PARKIECIARSKIE, 53-92-52 PARKIET własny, powierzony, układanie, cyklinowanie, 41-25-76 UKŁADANIE, cyklinowanie, 255-908 UKŁADANIE, cyklinowanie, malarskie, kafelkarskie, VAT, 23-46-30 UKŁADANIE, cyklinowanie, wieloletnia praktyka, 35-56-31 UKŁADANIE, przekładanie, cyklinowanie, 53-74-69 UKŁADANIE, przekładanie parkietu. Materiał (własny, powierzony). Cyklinowanie, lakierowanie. Z&M 53-37-33 15- LETNIA firma "Par- kietus", 51-26-04 układa parkiet (własny, powierzony). Cyklinowanie, lakierowanie, VAT, Gwarancja. Ta- PŁYTY gipsowe, 65-34-26,25-11-64 PŁYTY gipsowe, malowanie, szpachlowanie, 32-22-26 STROPY podwieszane, płyty GK, Lema, 53-19-61 SUFITY podwieszane, 41-0941 SUFITY podwieszane, ścianki działowe, kafelkowanie, remonty, tel. 41-60-54, kom. 090-50-93-78 ŚCIANKI gipsowe, malowanie, szpachlowanie, 57-22-50 TAPETOWANIE natryskowe, 23-18-16 TYNKI gipsowe i inne agregatem, 32-23-67 ŻALUZJE, 31-66-66, (pionowe, poziome) ŻALUZJE, 48-75-17 ŻALUZJE, 56-13-57 Sun- Stop-poziome, pionowe, rolety zabezpie- ŻALUZJE, 71-16-31 ŻALUZJE, drzwi dodatkowe, producent, 20-52-27, Gdynia, Słupecka 14 ŻALUZJE, producent "Hantes*, Gdynia, Wielkopolska 209,22-12-82,29-38-99 ŻALUZJE Alucolor pionowe i poziome, tel. 43-09-35 ŻALUZJE od 14 zł, "Amarant, Pionowe, Antywłamaniowe, 56-19-63 (9.00-16.00) ŻALUZJE pionowe, poziome, rolety, markizy, okna PCV. Producent "Aga", Oliwa ul. Kaprów 17A, tel.5245-22 ŻALUZJE pionowe, poziome, rolety zabezpieczające, 51-71-34,51-66-70 ŻALUZJE pionowe, gnum- System, Gdańsk- Wrzeszcz, Szymanowskiego 14, 48-33-15, ŚCIAKY, SUFIT sprzedam MOZAIKA podłogowa od 18 złotych, 2547-14 PARKIET, schody, 39-90-84 STYROPIAN 69,50 zŁ/ m/3 Bydgoszcz /0-52/ 81 -35-13,81 -37-35 CYKLINOWANIE, 20-74-81 CYKLINOWANIE, 21-00-74 - .CYKLINOWANIE, 21-62-75 CYKLINOWANIE, 21-85-23 CYKLINOWANIE, 2340-20 CYKLINOWANIE, 25-45-85 CYKLINOWANIE, 31-66-66 CYKLINOWANIE, 3944-98 CYKLINOWANIE, 4.50, solidnie, 57-26-19 MALARSKIE, tapetowanie, cyklinowanie, VAT, 56-8945 MALARSKIE, tapetowanie, VAT, 25-05-55,23-30-68 MALOWANIE, 24-2348 MALOWANIE, 32-83-88 MALOWANIE, szpachlowanie (wygładzanie) ścian, sufitów, cyklinowanie, 23-67-19 MALOWANIE, szpachlowanie, tapetowanie, Ted", VAT, 4345-30 MALOWANIE, szpachlowanie, tapetowanie, 45-50-22,51-60-23 MALOWANIE, szpachlowanie, tapetowanie, kafelkowanie, 21-70-51 MALOWANIE, szpachlowanie, tapetowanie, tel. 5643-93 MALOWANIE, szpachlowanie, tel. 51-58-34 MALOWANIE, tanio, 32-80-57 MALOWANIE, tapetowanie, 20-46- BRAMY- automaty garażowe, wjazdowe, Orłowo, Cumowników 6,24-06-22 CZYSZCZENIE profesjonalne żaluzji pionowych, 23-57-86 DRZWI "Porta"- ceny fabryczne, 64- DRZWI, 46-40-95 DRZWI antywłamaniowe od 470 złotych oraz szeroki wybór innych, 25-47-14, zapewniamy montaż DRZWI dodatkowe, 4346-51 DRZWI dodatkowe, wyciszanie, 61-42-99 DRZWI metalowe, drewniane, raty, 31-3448,51-34-18 ŻALUZJE pionowe, Rolety antywłamaniowe, tekstylne Markizy, drzwi harmonijkowe. Produkcja- "Porolet", Gdynia 29-71-55, Oliwa 52-00-71 wew. 2252, Gdańsk 31-31-23 ŻALUZJE pionowe. Ro- ruje producent Deko System, Gdańsk, Polanki 110,52-37-36 ŻALUZJE producent Urbaniak. Gdynia, Słupecka 21 (od Warszawskiej), 6148-88, Gdańsk, 32-29-04 ŻALUZJE tanio, 23-55-69 ŻALUZJE tanio, 51-63-06 BOGUMIŁ & Górka, rolety, okna, Piekarnicza 1,32-62-51 w. 208,20-21-89,57-93-37,41-06-51 GLAZURA, 53-8948 GLAZURA, malowanie, inne budowlane, VAT, 52-7140 A-Z kompleksowe remonty, projektowanie, wykonastwa, 47-60-31 GLAZURNICTWO, VAT, 57-48-64 KAFELKI, hydraulika, remonty, VAT, 57-74-53 KAFELKOWANIE, 52-00-68 KAFELKOWANIE, 71-12-93 KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 32-75-94 KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 52-28-23 KAFELKOWANIE, hydrauliczne, remonty, 23-89-04,0-90-50-52-94 KAFELKOWANIE, hydraulika, 32-56-32 KAFELKOWANIE, hydraulika, 41-89-30 KAFELKOWANIE, hydraulika, marmur, 39-05-32 KAFELKOWANIE, hydraulika, solidnie, 53-74-37 KAFELKOWANIE, malarskie, par-kieciarskie, VAT, 23-46-30 KAFELKOWANIE, remonty, 23-52-42 KAFELKOWANIE, remonty, 27-01-51 KAFELKOWANIE, remonty, 53-41-88 Wolak KAFELKOWANIE, tanio, Gdynia. 61-20-84 KAFELKOWANIE--hydrauliczne, 23- 82-85-23 32-06-04, VAT ALARMY, inżynier elektronik, 31-74-79,82-25-83 BALKONY, kraty, 41-1244 CAŁODOBOWE pogotowie hydrauliczne, 52-03-40 HYDRAULICZNE, 23-61-77 ELEKTROINSTALACJE, 37-04-85 DOMOFONY, 41-6640 ELEKTROINSTALACJE, 41-0941 DOMOFONY, 71-36-66 ELEKTROINSTALACJE, anteny, alarmy, 20-51-04 ELEKTROINSTALATORSTWO, 23-15-18 ELEKTROINSTALATORSTWO, 45-25-56,45-16-74 ELEKTROINSTALATORSTWO, alarmy, anteny, domofony, 46-26-52 DOMOFONY, alarmy, 24-00-90 DOMOFONY, wszystko, 61-18-52 HYDRAULICZNE, 46-35-72 POMIARY, instć 19-61 ilaqe, Lema, 53- HYDRAULICZNE, elektryczne, awarie, VAT, 23-04-02 24-24-04 HYDRAULICZNE, VAT, 23-04-39 357-888 HYDRAULICZNE usługi, 23-74-31 41-51-79 HYDRAULICZNO-gazowe, 56-27-29 714-394 KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 32-75-94 KAFELKOWANIE, hydrauliczne, 52-28-23 HYDRAULICZNE, 23-61-77 HYDRAULICZNO- gazowe, miedź, plastik, grzewcze, 45-55-58 HYDRAULICZNO- gazowe, miedź, plastik, grzewcze, 5346-18 HYDRAULIKA, gaz, 25-2646 KOMPLEKSOWE usługi gazowe, grzewcze i elektryczne, 56-50-90, 22-05-66 WODOMIERZE, 32-07-00 WODOMIERZE, hydrauliczne, 46-64-57 WODOMIERZE, ogrzewanie, VAT, 57-23-91 GAZOWE, 48-70-18 KUCHENKI-piece, 56-27-29 MONTAŻ wykrywaczy gazu, 41-09- mofony 24-32-89,78-31-13, do- IY, domofony, Prot 52-05-53,52-20-28,52-20-29 I, antywłamaniowe 46-40- DRZWI, antywłamaniowe 52-31-88 DRZWI antywłamaniowe "Fort Ast", produkcja, montaż, 41-8643 DRZWI antywłamaniowe, 22-19-82 DRZWI antywłamaniowe, 4346-51 DRZWI antywłamaniowe, dodatkowe, kraty, tapicerka, bramy, zabudowa balkonu, 2241-28 DRZWI antywłamaniowe, drewniane, zbrojone, 46-93-46 DRZWI antywłamaniowe, drewniane, zbrojone, 46-93-46 DRZWI ar nijkowe, zamki, tapicerka, 46-31-96 DRZWI antywłamaniowe. Atestowane-promocja 29-13-14 DRZWI antywłamaniowe Gerda. Cena konkurencyjna 23-78-35 całą DRZWI antywłamaniowe Gerda Star Ekspozycja P.U.H. "Wrota* Gdynia PI. Kaszubski 19- 21 Box 55 Faktura VAT. Raty, formalności na miejscu 20-45-54 wew. 355,61 -18-00 w. 355,090-630-334 DRZWI najnowszej generacji Gerda Star. Raty 210-637 DRZWI przeciwwtamaniowe Gerda. Faktura VAT. Raty 20-25-09 DRZWI przeciwwtamaniowe z montażem atest-rabat 2547-95 OKNA, 23-89-04 OKNA, 31-66-66 OKNA, drzwi PCV-ALU, rolety antywłamaniowe, żaluzje- markizy, oferuje producent "Bob-Rollo" Rumia, 710-037, Sopot, 512-743, Tczew 312-534 OKNA- uszczelnianie, 51-09- OKNA uszczelnianie, naprawa, 20-27-20,47-67-10 PROFESJONALNE uszczelnianie okien i drzwi, tel. 25-3544,65-19-57 CYKLINOWANIE, 41-60-94 VAT CYKLINOWANIE, 41-73-23 CYKLINOWANIE, 43-17-85 - MALOWANIE, tapetowanie, 4143- SZKLARZ, 46-03-04 MALOWANIE, tapetowanie, 50-10- ŻALUZJE, 23-57-86 ŻALUZJE, 24-35-66 mmE PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCYJNO - HANDLOWE _84-230 RUMIA u). Dolna 23__ • PRODUKCJA• MONTAŻ • SERWIS Tel./fax 71-31-52 Tel. 090-502-093, 25-46-40 pon. -piątek 7.00-17.00 sobota 7.00-13.00 NOWOCZESNA TECHNIKA OKIENNA OKNA PCV Profile REHAU, PANORAMA, okucia WINKHAUS Inter . mg SKUP ZŁOMU PŁACIMY NAJWYŻSZE CENY W TRÓJMIEŚCIE Kupimy każdą ilość złomu stalowego: - KAROSERIE, BLACHY N-1, N-2 - N-5, N-7, W-1, W-2 - wióry stalowe CENY DO UZGODNIENIA PŁATNOŚĆ NATYCHMIASTOWA Gdańsk-Orunia, ul. Jedności Robotniczej 3/11 (wjazd przez skład opałowy NORDOM) tei ln~nn'i2i Prosić INTER-MG 39m00'm51 43-71-26 do 27 39-03-33 w. 32 2976; Gdańskie Zakłady Teleelektroniczne "Telkom-Telmor" wynajmą w obiektach zlokalizowanych przy ul. Schuberta 104 w Gdańsku pomieszczenia biurowe, produkcyjne i socjalne o łgcznej powierzchni 439 m2. Pomieszczenia te mogq być również wykorzystane do celów usługowych i pomieszczenia, w których można prowadzić prace konstrukcyjne. Informacje o warunkach najmu można uzyskać w GZT "Telkom-Telmor" Gdańsk-Wrzeszcz, ul. Mickiewicza 5/7, tel. 41-35-11. WODOMIERZE • TERMOSTATY CIEPŁOMIERZE, POMPY, ZAWORY AUTOMATYKA DANFOSS NACZYNIA WZBIORCZE VAREM GDAŃSK, ul. Słowackiego 83, tel. (0-58) 57-59-53 SANET GDYNIA, ul. Opata Hackiego 12, tel. (0-58) 23-41 -05, tel./fax: 23-10-96 KUPUJĄC U NAS MASZ ULGĘ PODATKOWĄ NA REMONT I MODERNIZACJĘ 29725 TW0J DOM W NASZYCH RĘKACH BUDUJ NOWOCZEŚNIE BOAZERIE ELEWACYJNE I WEWNĘTRZNE PCV PANELE PODŁOGOWE- TWARDSZE OD DREWNA, CIEPLEJSZE OD POSADZKI, NATURALNE ŁADNE I TANIE BOAZERIE PAŹDZIERZOWE - DUŻY WYBÓR KOLORÓW, NISKIE CENY OBRZEŻA PROFILE I LISTWY PCV ELEWACJE AMERYKAŃSKIE SIDING OFEROWANE PRZEZ NAS MATERIAŁY ZNAJDUJĄ WSZECHSTRONNE ZASTOSOWANIE -SĄ PROSTE W MONTAŻU NAWET DLA AMATORÓW! WEJHEROWO, UL GDAŃSKA 11 CZYNNE: PON.-PIĄTEK 9-17 SOBOTA 9-13 SYSTEM „METALPLAST-BIELSKO" Konstrukcje aluminiowe i szkło OKNA - DRZWI - WITRYNY - FASADY produkcja, montaż, naprawy stolarki aluminiowej GDYNIA, ul. STRYJSKA 11 tel. (058) 22 31 81, tel. kom. 090522007 OSIEDLE KAMIENICZKA GDYNIA WIELKI KACK, UL. STARODWORCOWA V linea investment TEL. 248-260 BIURO: ORŁOWO UL. ORŁOWSKA 23/4 DO KOŃCA MARCA CENY Z 1995 R. OMEGA a fi* CENTRUM SZWEDZKIE FRANCUSKIE Gdynia ul.Morska 37 tel. 61 -33-01 PODŁOGI PODŁOGI LAMINOWANE HURT - DETAL - PROMOCJA gdansk-oliwa ul. kołobrzeska 28, 29648__ NETTO 46,00/m2 572215/370 PB HOSSA S.A. w GDYNI OGŁASZA KONKURS OFERT NA WYKONANIE WYLEWEK (PODŁOŻY DO POSADZKI), W BUDOWNICTWIE MIESZKANIOWYM W ILOŚCI OKOŁO 12 SOO m* W OKRESIE IV-XII 1996. OFERTY PROSIMY SKŁADAĆ W SIEDZIBIE FIRMY: 81-310 GDYNIA, UL. ŚLĄSKA 35/37 W TERMINIE DO 31.03.96. OFERTA POWINNA ZAWIERAĆ: - OPIS TECHNOLOGII - CENĘ JEDNOSTKOWĄ - PROPOZYCJĘ UMOWY WSTĘPNEJ REFERENCJE Pfmci . Gdańsk, tel./fax 31-80-62, 46-35-68, tel. centr. 31-50-41 w. 210, 215,218, fax w. 213, 214 w pon. w godz. 8. 00-20.00, wt.-pt. 8.00-18.00, soboty 8.00-16.00, fax 46-35-68 catą dobę; Gdynia, tel.20-04-79 wg< Elbląg, łel./fax (055) 32-70-94, tel. 33-54-09 w godz. 8.00-16.00; Pruszcz Gdański, tel./fax 82-23-25 w godz. 8.00 -16.00; Tczew, tel./fax (069) 31-63-26 w godz. 8.00 -16.00; Starogard Gdański, tel./fax (069) 220-80 w godz. 8. 00-16.00; Sopot, tel. 51-54-55 w godz. 8.00-16.00; dz. 8.00 -16.00 mm 8 marca 1996 OGŁOSZENIA PRZYJĘTE DZISIAJ DO GODZ. 10 W CENTRALNYM BIURZE OGŁOSZEŃ ZOSTANĄ OPUBLIKOWANE IV SOBOTĘ 9.03.1996 r., POGODZ. 10 W PONIEDZIAŁEK 11.031996 r. Cena netto 1 słowa - w sobotę 0,86 zł, a w poniedziałek 1,15 zt SUPEREKSPRESY na sobotę 9.03.1996 r. przyjmowane są w: Centralnym Biurze Ogłoszeń w Gdańsku, w godz. 10-14, w biurze ogłoszeń w Gdyni do godz. 13; Cena netto 1 słowa tylko - 2,59 zł FOLIE antywtamaniowe, przeciwsłoneczne, rolety, "Janex", 51-60-22, KRATY, zabudowy balkonu, 37-37-83 KRATY rozsuwane antywtamaniowe, 81-05-09 MONTAŻ drzwi Gerda Star. Raty, Faktury VAT 22-23-40 ROLETY antywtamaniowe, 090-52-16-58 ROLETY antywtamaniowe, 23-89-04 ROLETY antywtamaniowe, 31 -66-66 ROLETY antywtamaniowe, bramy, kraty zwijane, raty "Rollgate", 31-10-11 wew. 31 ROLETY antywtamaniowe, bramy zwijane. Raty, Sohns- Pol, 39-92-65 ROLETY antywtamaniowe, produkcja- montaż "Ro-lux", 31-59-91 ROLETY antywtamaniowe, 71-16-31 SEJFY- 53-21-25 dS racwoicHOfi ZAMKI Gerda i inne atestowane, montaż, autoryzowany servis, Lares Gdynia, Świętojańska 98,20-16-67 ARCHITEKT wnętrz, 41-62-77 BLACHARSKO- dekarskie, 23-89-04,73-32-74 KOMPLEKSOWO remontowe i wy- TYNKI gipsowe: mokre, suche; kończeniowe, VAT, 81-47-19 ODKURZACZE centralne, 390-881 WANIEN odnawianie, 24-25-53 RENOWACJA profesjonalna wa- WNĘTRZA i elewacje raty, 71 -20-72 nien, 32-00-82 r--Tffl£/VlV6t1> ':■ nr>.-'jej — i-.nve ba- ... ,. .. .. o ,.. , ..... . i cześć. Te balangi przygotowywała oczywiście ona i inne kobietki, bo jakżeby inaczej. Już dwa dni wcześniej ustalały podział ról. A 8 marca, pięknie wyglądające, tachały półmiski, ciasta i wódeczkę też. Z myślą o kolegach, no i szefach oczywista. Szefowie też pamiętali; za pieniądz® z funduszu so- =-.:0' prostu „Felipe". Przegrał, bo jego partia uwikłała się w zbyt wiele skandali korupcyjnych; nadto - w walce z baskijskimi separatystami - nie zawahała się powołać do życia or-** * " „szwadronów śmierci". To 7 CHY8ń W5ZY&TK0 Zrti/\TłVtU£>/l1., ^ TCRAZ mzesĄ pomyslcco SPM - ^ ......mcti fćRA&y__ Akcja ratownicza po wybuchu gazu w piwnicy gdańskiego wieżowca 17 kwietnia 1995. Fot. Robert Kwiatek rzygotowana dla dziennikarzy przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego notatka „w sprawie stanu zagrożenia wybuchem gazu" straciła na aktualności już po kilkunastu godzinach. Wynikało z niej, że w tym roku, do 19 lutego było 8 takich katastrof. Jednak już na drugi , dzień eksplozje wstrząsnęły Bydgoszczą i Tarnowskimi Górami, zaś w ciągu 8 następnych dni trzema innymi miejscowościami. Bilans 13 eksplozji, to 2 ofiary śmiertelne i 36 rannych. W1995 roku zanotowano 4 katastrofy spowodowane wybuchem gazu, największą była gdańska, w której zginęły 22 osoby. rfłówny inspektor nadzoru budowlanego, Andrzej Dobrucki, zapowiedział walkę z eksplozjami. Opracowano nawet krótki poradnik dla użytkowników gazu pt. „Co zrobić, i się gaz?". Nakład winien być spory, i£e jest ok. 6,5 min indywidualnych odbiorców tego nośnika energii. Każdego roku przybywa ich blisko 200 tys. Kogo wytargać za uszy? Przyczyną nieszczęść związanych z wybuchami gazu są działania zbrodnicze i samobójcze, a także bezmyślność oraz zaniedbania w konserwacji i przeróbkach instalacji - twierdzą gazownicy. - Napraw instalacji gazowych dokonują najczęściej „złote rączki". Zdarza się, że do uszczelnienia używają towotu, a nawet kremu Nivea. Amatorskie przeróbki i manipulowanie zaworami to prawdziwa zmora. Nieszczęście polega na tym, że gaz nigdy nie rozrywa instalacji, podstępnie gromadzi się w pomieszczeniach i tam eksploduje - twierdzi Dariusz Zarębski z Mazowieckiego Okręgowego Zakładu Gazownictwa. Aby zapobiec wybuchom gazu, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w Warszawie zamierza nadzorować uszczelnianie domowych instalacji. Prqd zastąpi gaz? Zdaniem Andrzeja Dobruckiego, szefa GUNB, konieczna jest wymiana starych urządzeń, których rodowód sięga przełomu wieku. - Poza tym, należy montować detektory, czyli wykrywacze gazu, które sygnalizują obecność niebezpiecznej mieszanki w pomieszczeniu, a niektóre odcinają nawet dopływ gazu. Bez wyjątku - zarówno w instytucjach użyteczności publicznej jak i w domach prywatnych - mówi minister. I tu problem, bo jedynym dystrybutorem detektorów w Polsce północnej jest inowrocławska firma. Takie urządzenie kosztuje od 90 do 200 zł. Szef Pomorskiego Okręgowego Zakładu Gazownictwa w Gdańsku, Mirosław Dobrut prze- strzega jednak przed powierzaniem bezpieczeństwa wyłącznie technice. - Zainstalowane w domach urządzenia nie powinny uśpić czujności lokatorów. Wszyscy muszą mieć świadomość, jak ważne są dokonywane przez fachowców regularne kontrole instalacji. Gaz tylko do 9 piętra GUNB zaproponował, aby w budynkach liczących ponad 9 pięter zamieniać zasilanie gazowe na elektryczne - gaz byłby do nich doprowadzony tylko do pomieszczeń technicznych, znajdujących się w piwnicach. Nowo budowane wieżowce mają być od razu wyposażane wyłącznie w instalację elektryczną. Poza tym, już Dokończenie no słr. 5 Z historii wybuchów • Pamiętna katastrofa rotundy PKO w Warszawie, która pochłonęła życie 49 osób, (135 zostało rannych), wydarzyła się właśnie zimą, 15 lutego 1979 roku. Budynek nie był zasilany gazem. Zmarzlina gruntu uniemożliwiła przedostawanie się gazu do atmosfery z uszkodzonej pod ulicą instalacji. Wdarł się on z pękniętej zasuwy żeliwnej do archiwum rotundy przez kanał telekomunikacyjny. • W grudniu 1993 roku wybuch gazu w jednym z łódzkich bloków odebrał życie kilkunastu lokatorom. • Ubiegły rok zamknął się liczbą 4 katastrof: w gdańskim wieżowcu eksplodował gaz ziemny, w trzech innych miejscowościach butle z propanem-butanem. • Od 12 stycznia do 28 lutego br. gaz wybuchał 13-krotnie: ziemny - w Jaśle, woj. krośnieńskie (1 ofiara śmiertelna, 7 rannych), w Jaworze, woj. legnickie (1 osoba poszkodowana), w Kielcach (bez ofiar), w Zielonej Górze (1 osoba ranna), w Dębicy, woj. tarnowskie (3 rannych), w Chorzowie (6 rannych), w Bydgoszczy (2 osoby poszkodowane), w Tarnowskich Górach (1 ranny) i w Milanówku pod Warszawą (2 rannych); propan-bu-tan - w Lesie Lesznowolskim, woj. radomskie (2 poszkodowanych), w Lublinie (1 ofiara śmiertelna, 6 rannych), w Czerwonaku, woj. poznańskie (4 rannych) oraz w Nieporęcie, woj. warszawskie (1 osoba ranna). • W Lubieni, na pograniczu województw kieleckiego i radomskiego, kilkanaście dni temu udało się rozbroić paliwowo-powietrzną bombę, która powstała wskutek nieszczelności wysokociśnieniowego gazociągu. Według szefa Woje- wódzkiego Inspektoratu Obrony Cywilnej w Kielcach, płk Andrzeja Lewańskiego, awaria groziła wybuchem o sile rażenia jądrowego. Gaz wydobywał się przez zamarzniętą ziemię pod ciśnieniem 17 atmosfer, nie opodal budynków mieszkalnych. Na skutek występującej w atmosferze mgły nie ulatniał się, lecz gromadził w kotlinie. Katastrofie zapobiegła sprawna akcja ekipy gazowniczo-ratowniczej, podczas której ewakuowano okoliczną ludność i usunięto nieszczelność rurociągu. • 3 marca bm. ulatniał się gaz z sieci biegnącej w centrum Malborka. Na skutek mrozów pękł niskociśnieniowy rurociąg ułożony w 1974 roku. Nawet niedopałek papierosa rzucony przez przypadkowego przechodnia mógł spowodować eksplozję w ruchliwej części miasta. Na szczę- ście szybka akcja ratownicza zapobiegła tragedii. • W ubiegłą środę, przed południem, dwie osoby zostały lekko ranne w wyniku wybuchu gazu w piwnicy bloku przy ul. Marymonckiej w Warszawie. Pół godziny później doszło do kolejnej eksplozji, tym razem w podwarszawskim Radzyminie. Na piętrze wolno stojącego domu eksplodowała butla z gazem. Nikt nie odniósł obrażeń. • Dwa dni temu we wsi Kaliska pod Starogardem Gd. eksplodowała prawdopodobnie butla z propanem-butanem. Szczęśliwym trafem w pomieszczeniach nie było lokatorów. Wybuchł pożar, który w ciągu 2 godz. ugasili strażacy. Zniszczenia jednak są tak znaczne, że dom nadaje się wyłącznie do rozbiórki. (DAJ) 8 marca 1996 Po naszych publikacjach „Tendencyjnie polemizował" Ubolewam, że p. prof. P. Dominiak w „Rejsach" z 1 marca br. tendencyjnie polemizował z moją opinią na temat terminalu zbożowego w porcie gdańskim. Tendencyjność polega na tym, że P. Dominiak zarzuca mi doktrynerstwo w artykule, który nigdy w „Dzienniku Bałtyckim" nie ukazał się. Owszem, projekt artykułu na ten temat wysłałem do „DB" w końcu stycznia, ale widocznie w tamtym czasie były ważniejsze i lepsze teksty do druku. Nie mam oczywiście żadnych pretensji o to, że mój artykuł nie ukazał się. Mam natomiast pretensje, że prof. P. Dominiak dowodzi, że nie mam racji w artykule, którego Czytelnicy „DB" po prostu nigdy nie mieli szansy poznać, maszynopis mojego tekstu (w tydzień po wysłaniu go do „DB") pokazałem w porcie gdańskim (zgodnie z zasadą „nic o nas bez nas"). Tam zakwalifikowano go do „Portowca", który czytuje dość wąskie grono odbiorców. „Portowiec" nie jest oczywiście moim pismem. Nie jestem też członkiem Rady Nadzorczej Zarządu Portu Gdańsk SA. Moja działalność w tej radzie trwała do końca kadencji w listopadzie 1995. Wtedy właśnie Ministerstwo Przekształceń Własnościowych wymieniło składy rad nadzorczych we wszystkich portach polskich -w Gdańsku też. Mojemu przekonaniu o tym, że terminal zbożowy w Gdańsku jest ze wszech miar korzystną inwestycją dla regionu gdańskiego, miałem okazję później dać wyraz w wywiadzie, który ukazał się w „Gazecie Morskiej". Podobnie jak uważam, że zboże powinno być w sposób nowoczesny przeładowywane nie tylko w Gdyni, ale również w Gdańsku, tak też uważam, że dobrze, iż w naszym regionie mamy nie tylko jeden dziennik i że nie jest to na przykład tylko „Głos Wybrzeża". _Henryk Ćwikliński owy Bądź moim Atu Miał ciężką rękę, lubił wrzeszczeć i robić awantury. Kto go nie znał, mógłby się przestraszyć, ale wszyscy go znali i wiedzieli, że nikomu naprawdę nic nie zrobi. Chyba że natknął się na jakąś dziennikarską nieuczciwość. Kanciasty i niepokorny było „narzędziem rządowym" i kolejne rządy (łącznie z prawicowym) nie chciały z tego zrezygnować. Fikus - już wtedy mocno szarpany przez chorobę (kto wie, czy pierwszy zawał nie był skutkiem pewnych posunięć pierwszego rządu „solidarnościowego"... - walczył do ostatka z kolejnymi zamachami na „Rzeczpospolitą". Przez całe życie zresztą walka była jego żywiołem, a odwagi i energii nigdy mu nie brakowało. Nie ma co taić, że o niektóre sprawy spieraliśmy się ostro - np. o rozdział licencji telewizyjnych i radiowych. Ale zawsze wiedziałem, że jeśli coś krytykuje, czyni to z głębokiego przekonania, a nie z powodu jakichś politycznych uwarunkowań -i w razie stwierdzenia omyłki, potrafi powiedzieć, że się mylił. Kto to dziś potrafi? Myślę, że dziś, w epoce zamazywania granic pomiędzy uczciwością i nieuczciwością, prawdą i kłamstwem - ten kanciasty, niepokorny, awanturniczy, wesoły i dobry człowiek pozostanie jako wzór dziennikarza, który wiedział zawsze, jakie są granice kompromisu i po prostu robił, co do niego należy. Baczmy teraz pilnie, by „Rzeczpospolita" zdołała się obronić przed kolejnymi zamachami. A Darek gdzieś tam śmieje się z błyskiem w qku: prawda i tak zawsze wyjdzie na jaw, a to, co dobre, zostanie. Poznałem Darka Fikusa... 38 lał temu. Miał 25 lał, był już zawodowym dziennikarzem i bardzo mi imponował. Poznaliśmy się dzięki pewnej wspaniałej dziewczynie, kłóra później została jego żonq. Nie przeszkadzało to naszej przyjaźni - łeraz chadzałem jui nie tylko do niego, ale do nich, do ich zawsze gościnnego domu. Byłem wtedy początkującym biochemikiem bez przyszłości i Darek namówił mnie, bym razem z nim rozpoczął nową przygodę w pismo, które wtedy zaczynało odnosić pierwsze sukcesy - była to „Polityka". W ten sposób Darek został moim bezpośrednim przełożonym - był wtedy sekretarzem redakcji - i uczył mnie pierwszych kroków w zawodzie. Miał ciężką rękę, lubił wrzeszczeć i robić awantury. Kto go nie znał, mógłby się przestraszyć, ale wszyscy go znali i wiedzieli, że nikomu naprawdę nic nie zrobi. Chyba że natknął się na jakąś dziennikarską nieuczciwość. Był wspaniałym kompanem, uwielbiał dowcipy i robienie kawałów, lubił wypić (wtedy, jak mi się zdaje, popijanie miało inny charakter - służyło poprawianiu humorów w niezbyt lekkich czasach, nigdy nie przeradzało się w ponure pijatyki). Żelazną ręką trzymał redakcję, tak że wszystko chodziło jak w zegarku. Juz wtedy zauważyłem, jak po cichu pomagał kolegom w różnych ciężkich sytuacjach życiowych i bral na siebie winę, kiedy ktoś za bardzo rozwścieczył cenzora. Wtedy zresztą tworzyliśmy w „Polityce" zgrany zespół; naczel- otrzebujesz poczucia indywidualności - nowa linia ATU to szansa na wyróżnienie się spośród innych. Bezpieczeństwo cenisz najbardziej - specjalnie wzmocniona konstrukcja ATU i nowe hamulce (z przodu - tarczowe, z tyłu - bębnowe) sprawiają, że z całkowitym zaufaniem powierzysz mu siebie i tych, których kochasz. Oczekujesz komfortu i elegancji - ATU zmieni nawet wielogodzinną jazdę w prawdziwą przyjemność, a pojemny bagażnik -od 300 do 510 dm^ - zmieści wszystko, co potrzebne Tobie i Twojej rodzinie, by miło spędzić wakacje. Doceniasz możliwość wyboru - każda z trzech wersji silnikowych ATU - 1,6 GLI, 1,4 GLI 16V z silnikiem Rovera oraz 1,9 GLD z silnikiem Citroena ma swoje indywidualne zalety. Potrafisz liczyć - atrakcyjna cena ATU, najkorzystniejsze warunki ubezpieczeń OC, AC i NW oraz całodobowa bezpłatna pomoc drogowa to argumenty, które są dla Ciebie ważne. Podejmij przemyślaną decyzję - już dziś zarezerwuj Dariusza Fikusa wspomina Maciej Iłowiecki swojego FSO ATU u najbliższego dealera. ny, Mieczysław Rakowski, był niewiele starszy od nas i wielu z nas wierzyło, że robimy dobrą robotę. Choć niektórzy uważają, że „Polityka" była rodzajem „wentyla"; ja myślę do dziś, że wtedy odegrała pozytywną rolę, ucząc jednak czytelników krytycyzmu i zdrowego rozsądku. Właśnie do tego namawiał nas Fikus: „Głową muru nie przebijesz, ale możesz mur naruszyć" - powiedział kiedyś do mnie. Nie wątpię, wiem, że jako dziennikarz zawsze zachowywał się uczciwie i nie pisał rzeczy, których musiałby się potem wstydzić. To bardzo dużo w tamtym czasie, nie wszystkich było na to stać, nie wszystkich dziś na to stać. Pamiętam naszą rozmowę, kiedy rozgoryczony „grubą kreską" i głoszonymi wtedy hasłami, że „wszyscy byli umoczeni", „wszyscy są odpowiedzialni" itd., mówiłem mu: przecież to nieprawda, że w ten sposób usprawiedliwia się dyspozycyjnych kłamców i pokazuje młodym dziennikarzom, nikt nie doceni ich uczciwości, bo nie jest ona wiele warta. „Też myślę, że to niesprawiedliwe i niedobre - odpowiedział - ale myślę także, że mimo wszystko uczciwość nie ginie, zostanie i zawsze w końcu wyjdzie na dobre". Ciekawe, że mimo swego wręcz cholerycznego temperamentu, był o wiele łagodniejszy w ocenie ludzi, choć do końca gardził niektórymi dziś prominentnymi dziennikarzom, którzy kiedyś gotowi byli na wszystko, byle utrzymać swój status. Fot.PAPICAF Fikus byl doskonałym organizatorem i miał wizję dziennikarstwa informacyjnego. Zawsze wierzył, że ludzie powinni samodzielnie dochodzić do wniosków i ocen ■ ale że mogą to robić wyłącznie na podstawie uczciwej i obiektywnej informacji. W latach 90. - muszę przyznać -spieraliśmy się znacznie częściej, niż przedtem. Ja bowiem wściekałem się, że pluralizm polskich mediów jest bardzo karto waty, niepewny, że dziennikarze zajmują się grami politycznymi, a nie rzetelnym informowaniem. On sądził, że mamy przecież najważniejsze, wolność słowa, i że po pewnym okresie przejściowym wytworzy się w mediach równowaga, a dziennikarze będą coraz lepiej wypełniać swoją misję. 13 XII 1981 r. razem wyszliśmy z Kongresu Kultury - wieczorem, i udało nam się uciec przed aresztowaniem. Ukrywaliśmy się - każdy oddzielnie - przez kilkanaście tygodni i pamiętam pierwszą radość w tej beznadziei - potajemne spotkanie z Darkiem, który wtedy już ustalał różne metody podziemnego działania SDP. Pojawią się kiedyś pamiętniki z tego czasu, wiele dziś szerzonych kłamstw zostanie sprostowanych, ale już dziś to właśnie należy się Darkowi: był jednym z najaktywniej organizujących pomoc kolegom i wielu dziennikarzy bardzo dużo zawdzięcza jego niezmordowanej pracy. Był niezawodny - każdy mógł liczyć na jego pomoc i otrzymał ją. Potem znów się kłóciłem z Darkiem, kiedy systematycznie nowa władza odmawiała przywrócenia sprawiedliwości Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich, a jednocześnie SDRP, kontynuator powołanego w stanie wojennym, służebnego wobec sładzy, nowego stowarzyszenia (wówczas SFPRO) korzystało jakby nigdy nic, z naszego domu i odebranego nam majątku. Fikus nawoływał mnie do cierpliwości - mówił - róbmy swoje, jako dziennikarze, pokażmy, jakie powinny być media. Ty rób „Spotkania", ja spróbuję odmienić „Rzeczpospolitą". I naprawdę, wraz z dobranym zespołem zrobił pismo chyba jedno z naj-obiektywniejszych i najrzetelniejszych w Polsce. Było to rzeczywiście dzieło jego życia i jest to dobre dzieło. Czytam dziś w różnych wspomnieniach, jak to wszyscy prominenci popierali Darka i pomagali mu. Wcale tak nie było. Na początku nie od razu chciano mu powierzyć „Rzeczpospolitą", a potem znowu chciano, by pismo - jak i przedtem - 8 marca 1996 Str.3 - Ciepłą, serdeczną, a w dodatku sprawnie operującą poparzonych pacjentów panią chirurg miały okazję poznać liczne ofiary pamiętnego pożaru w hali stoczni. Teraz, za sprawą „Twojego Stylu", poznali panią także mieszkańcy innych regionów Polski. Czy wybór pani Kobietą Roku' 95 był dużą niespodzianką? - Zupełnie nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle wchodzi w rachubę. Red. Krystyna Kaszuba, szefowa „Twojego Stylu" zadzwoniła do mnie z tą informacją na początku lutego. Już sam fakt, że mogłam kandydować do tytułu w tak znakomitym towarzystwie był dla mnie zaskoczeniem. A o zwycięstwie w ogóle nie myślałam. Konkurentki to były osoby ze świecznika: pani Janda, Kwaśniewska, Wiernikowska... A poza tym po raz pierwszy zdarzyło się, by wygrała, nie dość że mało znana osoba, to jeszcze spoza Warszawy. Pani Kaszuba przekonywała mnie, że to wybór czytelniczek, a ona z radością akceptuje ten wybór. No i stało się. - Dostała pani ten tytuł za ogromne poświęcenie i wręcz nadludzki wysiłek w tamtych tragicznych dniach... - Wydaje mi się, że zrobiłam to, co zrobiłby każdy lekarz na moim miejscu. To była tragedia nie do opisania. Dziesiątki ciężko poparzonych, zszokowanych młodych ludzi. Krzyczących z bólu, ze strachu w nadziei na pomoc... I nasza niewielka klinika, zupełnie nie przygotowana do tak masowego wypadku. A jednak zmobilizowaliśmy siły, jak na wojnie. Operowaliśmy dzień i noc, przeszczepialiśmy skóry, zmienialiśmy opatrunki. Oglądałam dziesiątki rąk, twarzy, poparzonych, zniekształconych. Mimo to znajdowałam jakimś cudem siły, by ich leczyć, ale także pocieszać, dodawać otuchy. Najczęściej powiększam paniom biusty i muszę nieskromnie wyznać, że wychodzą mi nie najgorzej. Mężczyźni czasem żądają rzeczy niemożliwych, np. wszycia pod skórę poduszek poszerzających ramiona... właściwe miejsce (można je też przez jakiś czas, do ponownej operacji, przechować niemal pod pachami) i piersi wychodzą takie, jakich pragnie pacjentka. te kąciki ust, przez które wycieka ślina, nie domykające się powieki, prowadzące do wysuszenia rogówki i ślepoty. Rozdzielamy także zrośnięte palce lub usuwamy, gdy,natura data ich za dużo. Szósty palec u ręki lub nogi zdarza się nie tak rzadko i trzeba go usunąć. Jest także cała gama zabiegów estetycznych. Podciągamy skórę na twarzy, korygujemy powieki, nosy, uszy i brzuchy. Te ostatnie dają się dobrze operować i po zabiegu, zamiast „kangurzej torby" pacjentka otrzymuje płaski brzuch. Ale te zabiegi należą już na ogół do płatnych. - Jak bardzo odstające trzeba mieć uszy, by chirurg zoperował je w klinice za darmo? - Z uszami jest tak, że w zasadzie za ich „poprawienie" trzeba zapłacić. Jednak, jeśli dotyczy to np. dziec- Najczęściej jednak powiększam biusty i muszę nieskromnie wyznać, że wychodzą mi nie najgorzej. Zabiegi redukujące zbyt duży biust robimy w dwa zespoły. Jeden operuje jedną, a drugi drugą pierś. -1 obie wyjdą jednakowo? - Tak, ponieważ wcześniej wszystko starannie mierzymy i rozrysowujemy na ciele pacjentki. Cięcia wykonuje się po przygotowanych liniach. Stosujemy dwa rodzaje protez: silikonowe i woreczki wypełnione solą fizjologiczną. Te ostatnie mogą ulec uszkodzeniu. Zdarzyło mi się dwukrotnie, że pacjentki wróciły na ponowny zabieg, ponieważ jedna Życie toczy się dalej, miało się tyle w naszej klinice zmienić, a tymczasem nie mogę oprzeć się przeświadczeniu, że gdyby dziś wydarzył się podobny wypadek, to w dalszym ciągu możemy liczyć głównie na opatrzność i dobre chęci personelu. Mimo że otrzymaliśmy nazwę Ośrodka Leczenia Oparzeń dla Polski Północnej, baza jest taka sama. - Coś wam jednak przybyło? - Trochę sprzętu, ale głównie dzięki sponsorom. - Ratuje pani życie ciężko poparzonym ludziom, poprawia defekty ich ciała. Czy tak właśnie wyobrażała pani kiedyś sobie drogę życiową? Fot. Maciej Kostun ZACZĘŁO SIĘ od leczenia lalek 1 dr Hannę Tosińską • Okrój, chirurgiem plastykiem, wybraną przez miesięcznik „Twój Styl" Kobietą Roku'95 rozmawia Anna Jaszowska - Zawsze wiedziałam, że będę lekarzem. Zaczęło się od leczenia lalek i na lalkach nie poprzestałam. Jednak to, że będę chirurgiem, objawiło się podczas stażu. Pierwszy dzień mojej pracy zawodowej przypadł na oddziale chirurgii urazowej. Spodobało mi się to. Uznałam, że w jakimś sensie jest to praca twórcza -można naprawiać to, co się komuś złamało, zepsuło. Przywożą poturbowanego, a po jakimś czasie wychodzi cały i zdrowy. Pamiętam naturalnie pierwszy samodzielny zabieg. To było zespolenie kości łokciowej. Wcześniej ćwiczyłam w domu wkręcanie śrubek w deseczkę przy pomocy śrubokrętu. Zasada i narzędzia są bowiem bardzo podobne. Gdy jednak powstała w AMG chirurgia plastyczna, przeniosłam się do tej kliniki, bowiem doszłam do wniosku, że chirurgia urazowa jest dyscypliną raczej dla mężczyzn. - Tak czy inaczej wdarta się pani w specjalizację raczej męską. Niewiele kobiet zostaje chirurgami... - To* prawda, ale chirurgia plastyczna w Gdańsku jest zdominowana przez kobiety. To delikatna, estetyczna dyscyplina, a kobiety mają większe wyczucie. Są bardziej cierpliwe, delikatne, a tego potrzeba na przykład, kiedy operuje się wargi sześciomięsięcznego niemowlęcia. - Czy zatem, dzięki kobiecej delikatności i zmysłowi estetycznemu udaje się pani poprawiać naturę? - Myślę, że tak. W Klinice Chirurgii Plastycznej AMG operujemy wady rozwojowe i wykonujemy zabiegi korekcyjne. Owo naprawianie natury dotyczy na przykład rozszczepów podniebienia. Dużo jest takich przypadków. Co tydzień operujemy dwoje, troje dzieci z rozszczepieniem podniebienia. Zabiegi korekcyjne dotyczą także usuwania takich blizn pooparzeniowych, jak brody przyrośnięte do klatki piersiowej, naciągnię- ka z biednej rodziny, które cierpi, bo w szkole jest przedmiotem kpin, to naturalnie korygujemy je bezpłatnie. Wszystkie zabiegi, które polegają na korekcie urody, a nie na usuwaniu blizn czy wad rozwojowych są płatne. Klinika robi to oficjalnie, po południu i pobiera opłaty. - Czy w Gdańsku jest kolejka na tego rodzaju zabiegi? - Niewielka. Najdłuższe terminy operacji estetycznych sięgają dwóch miesięcy. Operujemy średnio dwa, trzy przypadki tygodniowo. Normalnych, bezpłatnych zabiegów jest naturalnie o wiele więcej i nie trzeba długo na nie czekać. Zabiegi nowotworowe w obrębie skóry twarzy i innych części ciała wykonujemy na przykład natychmiast, poza kolejką. Chciałabym też wyraźnie podkreślić, że w naszej klinice nie było nigdy żadnych barier finansowych, od których zależałoby przyjęcie pacjenta na zabieg. Gdziekolwiek by nie mieszkał. To, co robimy tu odpłatnie, jest oficjalne i jawne, pozostałe zabiegi są absolutnie bezpłatne. - Ostatnio modne zrobiło się poprawianie biustu... Naturalnie za pieniądze. - Rzeczywiście, wykonujemy wiele takich zabiegów. Czasem są to redukcje biustu. Zdarzają się patologiczne piersi, z których każda waży sześć kilo! Wówczas amputuje się dużą część każdej piersi, przenosi brodawkę na nadziała się na drut do robienia skarpet, a druga na kijek od narty. Natomiast silikonowe protezy piersi są trwałe i bezpieczne. - Jak kosztowny jest to zabieg? - Sama operacja kosztuje 10 milionów, ale trzeba jeszcze kupić protezy za 20 milionów. W klinice nie sprzedajemy protez, pacjentki dostają receptę i kupują same. - To niezwykłe. Gdzie można kupić sztuczną pierś? W aptece? - Jest w Warszawie przedstawiciel firmy produkującej protezy i u niego się je kupuje. Na zabieg pacjentka przychodzi z protezami. My natomiast wcześniej doradzamy, co ma kupić. - A mężczyźni, co oni sobie poprawiają? - U mężczyzn zdarzają się zabiegi podnoszenia opadających powiek, podniesienie skóry twarzy. Ostatnio zgłosił się pan do korekcji wiszącego podbródka. Czasem żądają rzeczy niemożliwych, np. wszycia pod skórę poduszek poszerzających ramiona. Generalnie jednak panowie stanowią niewielki procent naszych pacjentów i pewnie wynika to ze skrępowania. Tylko desperaci tu trafiają. - Wróćmy raz jeszcze do pani tytułu Kobiety Roku'95. W związku z tym szykuje się w Dworze Artusa wielka gala? - Szczerze mówiąc, źle się czuję w takiej gali. Jednak uroczystość musi się odbyć. Po raz pierwszy wręczenie Złotego Wawrzynu odbędzie się poza Warszawą. Będzie to w pierwszy dzień wiosny i przyjedzie mnóstwo znanych osób. Między innymi poprzednie laureatki, o znanych nazwiskach. - Gratuluję pani doktor, także w imieniu naszych Czytelników i dziękuję za rozmowę. AUTOR Maciej Szymański kompozytor Fot. Robert Kwiatek Maciej Szymański ukończył wydział kompozycji w Akademii Muzycznej w Poznaniu. Dla teatru odkryła go Gdynia: w 1988 roku zor-kiestrował musical „Piaff" w Teatrze Muzycznym i odtąd tam pracuje. Dla tej właśnie sceny zrobił także aranżację „Człowieka z La Manczy" (podobnie - w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, choć w skromniejszej wersji). Później napisał muzykę do „Fircyka w zalotach", ściślej - do włączonych w spektakl wierszy z epoki oraz stworzył musical „Arbuzowy smok". W musicalu, jako syntezie muzyki symfonicznej i estradowej, czuje się znakomicie. Może tu wykorzystać wszystkie swoje dotychczasowe doświadczenia: kompozytora muzyki poważnej, czym zajmował się zaraz po studiach, muzyka rockowego, z czasów gdy współtworzył zespół Lombard i estradowca, bo pracował dla orkiestry rozrywkowej Zbigniewa Górnego. Stale dużym powodzeniem cieszy się np. wystawiany przez poznański Teatr Muzyczny musical Szymańskiego „Ania z Zielonego Wzgórza". Teraz w Gdyni pisze nowy musical dla dzieci, do libretta Bożeny Bielińskiej i z tekstami piosenek Małgorzaty Ryś. Widowisko, pod roboczym tytułem „Koty i inne zwierzaki", wprowadzi widzów na podwórko w wielkim mieście. Rzecz wystawi działający przy Muzycznym Teatr Junior. Gotowa już jest muzyka do piosenek, teraz przyjdzie czas na część ilustracyjną, taneczną - jednym słowem nie śpiewaną, choć rzecz jasna motywicznie związaną z melodiami piosenek. Kompozycje Macieja Szymańskiego powstają w absolutnej ciszy; artysta zamyka się w swoim pokoju, z papierem nutowym i tekstami piosenek. Po kilku nocach, a zwykle dzieje się to między godziną 23 a 3, gotowe są melodie, funkcje harmoniczne i pełna forma. To musi się jeszcze odleżeć kilka dni i dopiero wtedy sporządza szkic aranżacyjny, ale to już na ogół przy fortepianie. Kolejnym zadaniem Macieja Szymańskiego w TM będzie przygotowanie strony muzycznej widowiska zbudowanego z utworów zespołu Queen; ma wybrać około 25 kompozycji i zaaranżować je na orkiestrę symfoniczną, co w tym wypadku nie powinno stworzyć większych problemów. A o czym marzy Maciej Szymański? O własnym musicalu dla dorosłych, ale nie może trafić na dobre libretto. Anna Kościelecka Sam dwa lata temu w prześmiewczym utworku ośmieliłem się napisać, co gotów jestem odszczekać, iż epatuje tym, co każdemu raz dane, czyli młodością. Walendziaków ci u nas dostatek... Rapsod na dymisję Prezesa arna na sąsiednim fotelu tautobusu żałośnie pochlipuje. Pochlipywanie idzi w szloch. - Oj zabio-dika jasnego, nie pozwo-krzepił, poprowadził do fęstwa...Nie śmiem spytać, o kim mowa, ale widzę dokoła łica sposępniałe, ze śladami zaschłych łez na policzkach. Tak wyglądali rodacy po wolności stracie, upadku narodowych zrywów, po śmierci najzasłu-żeńszych mężów. Podobnie zrozpaczonych wspominam zet-empowców w SGPiS, gdy umarł Stalin. Wstyd wypominać, lecz przypomnieć czasem warto. - Przepraszam, czemu pani rozpacza? - przemagam nieśmiałość. - Wczorajszych „Wiadomości" pan nie oglądał? Przecież przez 11 minut było o tym, że się Prezes podał do dymisji! W XIX-wiecznych romansach z wyższych sfer dżentelmen podawał zapłakanej damie sole trzeźwiące, lecz ja mogłem tylko zaproponować chusteczkę higieniczną. Pani poczęstowała się, wyrażając cień nadziei, iż lud Warszawy opanuje kompleks TV i do dymisji nie dopuści. Aż strach pomyśleć, co nastąpi po niej, skoro sam zamiar tak nami wstrząsnął... Sam 1 marca w I programie PR na pierwszym miejscu o 8 rano słyszałem informację o zamiarze odejścia Prezesa, podaną obolałym głosem. Na końcu serwisu spiker bąknął jakby mimochodem, że gdzieś w Tatrach po słowackiej stronie spotkało się dwóch prezydentów, po czym upomniał, by zlecić fachowcom kontrolę szczelności instalacji gazowych i kuchenek. Niestety sam dwa lata temu w prześmiewczym utworku „W.W. Superstar?" zwątpiłem w talenty organizatorskie, doświadczenie w materii mediów audiowizualnych, obiektywizm i apolityczność młodego działacza Ruchu Młodej Polski, dziennikarza o raczej skromnym dorobku... Ośmieliłem się napisać, co gotów jestem od-szczekać, iż epatuje tym, co każdemu raz dane, czyli młodością. Walendziaków ci u nas dostatek, bluźniłem szyderczo, więc tylko solidny konkurs na tę niemal pierwszą posadę w państwie, za 90 baniek, umożliwiłby optymalny wybór. Płaca wydała mi się wygórowana, skoro - jak bezdusznie liczyłem - wielokrotnie przewyższa pobory profesorów zwyczajnych, o nadzwyczajnych nie wspominając. I co nas teraz czeka? - łkam poniewczasie wraz Z wielomi- lionową telewidownią. To Jemu zawdzięczaliśmy wywindowanie rozrywki na wyżyny „Fami-liady", „Śmiechu warte" czy „Nowożeńców", zamiast np. dwuznacznego „Kabareciku" Olgi Lipińskiej, za którym nie wiadomo kto stał - Żydzi, masoni, geje, a może GRU z KGB? On dał nam moralnie zdrowy „WC kwadrans" i wprowadził genialną młódź do „Pulsu dnia". Za Jego kadencji oglądnąłem wiele filmów z przeceny, albo z darów USA w ramach pomocy Europie wschodniej, na jakie by mnie nikt nie zaciągnął do kina. Nawet traktorem... Jan Chrzan PS. Ogromnie dziękuję p. Sylwestrowi Grześkowiakowi za memoriał. Zgadzam się z tezami, ale niestety opublikowanie ich przekracza moje możliwości. Również dziękuję za list p. Leokadii Sokołowskiej - i ja odczułem porównanie, o którym mowa, jak błuźnierstwo. Zgadzam się też z p. Witoldem Stępniem co do niemoralnego wydźwięku hasła krzyżówki z 16 lutego: „Nie to dobre co dobre, ale to co się komu podoba". PISZ DO CHRZAN A, PISZ DO CHRZANA - SPRAWA BĘDZIE OMAWIANA! fdy się patrzy na glob ziemski, widzi się, że geofizyka naszej planety zu-„nie myślała" o geopolityce. Lądy i morza rozdzieliła jak od topora, po jednej stronie kuli woda, po drugiej ziemia i tyle ^Po jakichś tam eonach czasu trochę się zreflektowała i spore kawały lądu odsunęła od dzisiejszej Eurazji i Afryki, tworząc pośrodku oceanu-giganta przegrodę w postaci obu Ameryk, co ludzkości generalnie wyszło na korzyść, ale idei „ziemio-mo-rza "jednak nie zrealizowało. Niestety, geofizyka nie jest podatna na perswazje i trudno się po niej spodziewać, że uczyni nam tę uprzejmość i porobi trochę luzu na Starym Kontynencie. Ileż to problemów by znikło, gdyby mocarna dłoń tej Pani popchnęła postrzępioną część Europy o jakieś głupie 50 km w stronę Atlantyku, wpuszczając za to słone wody w wielki rów ciągnący się np. od Zatoki Fińskiej do delty Dunaju! Same by z tego były korzyści (pod warunkiem, że Pani Geofizyka dokonałaby tej operacji delikatnie, bez trzęsienia ziemi): zniknęłyby albo wybitnie się poszerzyły hamujące żeglugę cieśniny Darda- Polacy „tak w ogóle" lubią Rosjan, ale straszenie nas, obrażanie, demonstrowanie urojonych praw do szarogęsienia się w naszych sprawach i ziemiach to jest najgorsza droga do uzyskania czegokolwiek. Geofizyki się nie przerobi nelska i Gibraltarska i in., klimat na równinie rosyjskiej by złagodniał, no i przede wszystkim Rosja miałaby wówczas morza „skolko ugodno" i przestałaby truć o lądową drogę do Królewca. Dawni Polacy narzekali na Gdańsk-Chłańsk, ale dawali zarobić kupcom znad Motlawy, ci zaś zarabiali na szlacheckich producentach, ale i o tym dobrze wiedzieli i trwali wiernie przy Rzeczypospolitej aż do jej końca, a nawet trochę dłużej. Czemu więc Rosjanie nie chcą dać zarobić Litwinom i Łotyszom na usługach portowych i tranzycie? Czemu upierają się przy koncepcji własnej drogi lądowej do Królewca? Na zdrowy kupiecki rozum to jest przecież bez sensu. Przecież o wiele rozsądniej byłoby dać zarobić małym, ale dzielnym narodom i obrócić ich dzielność na swoją korzyść. Gdyby rosyjscy kontrahenci zachowywali się w Rydze i Kłajpedzie przyzwoicie, uczciwie i sympatycznie, mieliby w tych portach takich samych przyjaciół, jak szlachta polska w Gdańsku. Zresztą w Polsce też by mogli mieć przyjaciół, bo wbrew propagandzie, Polacy „tak w ogó- le" lubią Rosjan; ich literatura, muzyka, film mają u nas też wysokie notowania. Tylko, że my ich lubimy jako cywilów i prywatnie, natomiast mamy dobre powody, by żywić uczucia negatywne do Rosjan umundurowanych i „państwowych". Straszenie nas, obrażanie, demonstrowanie urojonych praw do szarogęsienia się w naszych sprawach i ziemiach to jest najgorsza droga do uzyskania czegokolwiek. Nawet od postkomunistów, których też straszy widmo statusu gubernatora we własnym kraju, i to gubernatora ze stryczkiem na szyi zamiast krawata (stryczka, którego drugi koniec jest w Moskwie). To, co było ważne i skuteczne za czasów Piotra I, za czasów Jelcyna jest mało ważne i nieskuteczne. Ale tego nikt Rosjanom nie wytłumaczy, aż sami nie zrozumieją. Mimo wszystko jednak jest to bardziej prawdopodobne niż marzenie, że da się przegadać Panią Geofizykę, żeby zafundowała im, jeśli już nie kanał od Bałtyku do Morza Czarnego, to chociaż klin wody od Zalewu Kurońskiego prosto do Moskwy. Janina Wieczerska REft to uznaje się za bardziej zasadne darowywanie podatków kopalniom, hutom, stoczniom itp. niż zachęcanie ludzi, by inwestowali w siebie. Prymat łopaty ropozycje obniżenia podatków dochodowych w przyszłym roku wszyscy 'li z radością. Po praw-jest to radość rodem ______fgdoty o Żydzie, któremu rabin poradził „dokwaterować" do przegęszczonego mieszkania kozę. Jej późniejsza eksmisja miała sprawić lokatorom znaczną uciechę. W końcu stawki: 21, 33 i 45 poc. wprowadzono nam „przejściowo" na rok, a trwają już trzeci. Powrót do poprzednich minister (przepraszam - wicepremier!) Kołodko, zaliczy sobie do kolejnych osobistych sukcesów - choć to tylko wykopsa-nie kozy. Nie ma wszakże róży bez kolców. Tu nam nieco popuszczą, tam zaś - zacisną (nieco) pętelkę. Chodzi oczywiście o ulgi. Zapuśćmy miłosierną kurtynę milczenia nad sławnymi darowiznami. Warto zatrzymać się natomiast nad innymi zapowiadanymi ograniczeniami ulg. W którą to stronę zmierzają? Poza takimi, co do których wątpliwości jest mniej (np. wydatki na reklamę, manipulacje Z „przeróbkami" samochodów osobowych na dostawcze, czy fikcyjne ubezpieczenia pracowników), pojawiły się propozycje dość dziwne. Jak patrzymy na każdą z nich z osobna, wyglądają nawet sensownie, ale razem tworzą całość niepokojącą. I tak proponuje się, by za prace twórcze przysługiwały tzw. koszty uzyskania w wysokości 20, a nie dotychczasowych 50 proc. Uderzy to w artystów, naukowców, dziennikarzy, projektantów. Grupa to nieliczna, korzyści fiskalne będą z tego minimalne. Jest to jednocześnie grupa zarabiająca głową, talentem, wykształceniem - szczególnie cenna, acz nie należąca wcale do finansowej elity. Te 50 proc. to nie łaska, a raczej rekompensata rzeczywiście ponoszonych kosztów (ęhoć niekoniecznie bezpośrednich) na kształcenie, rozwój intelektualny itd. Zlikwidowana ma być możliwość odliczania od podstawy opodatkowania wydatków na zakup pomocy naukowych, programów komputerowych, wy-dawnictw fachowych, na odpłatne dokształcanie i doskonalenie zawodowe podatnika. Zniknęłyby także odliczenia na naukę dzieci w szkołach prywanych i dojazdy do szkół. Cały ten zestaw wiąże się z tzw. inwestycjami w człowieka. Państwo nieszczególnie rozpieszcza nas pod tym względem. nad głową Tłumaczy się, że ma wiele spraw na głowie, kształcenie ustawiczne rozwija się niemal wyłącznie w oparciu o pieniądze prywatne, bądź pochodzące z przedsiębiorstw, a nie z budżetu. A tu świat ucieka. Luka edukacyjna pogłębia się na naszą niekorzyść. Zdobycze socjalizmu zostały na tym polu już zaprzepaszczone, a dobrodziejstwa rozwiniętego kapitalizmu jeszcze nie nadeszły. I mogą długo-nie nadejść, jeśli filozofia Ministerstwa Finansów nie ulegnie zmianie. Nadal uznaje się za bardziej zasadne darowywanie podatków (nie zapłaconych) kopalniom, hutom, stoczniom itp. niż zachęcanie ludzi, by inwestowali w siebie. Prymat pracy fizycznej ostał się jak najbardziej. I wiara, że ludzie jak chcą się uczyć to i tak się będą uczyć, a jak nie chcą - to nic ich do tego nie skłoni. Niestety - statystyki temu przeczą. Samo się to nie zmieni. Na razie fiskus wskazuje nam drogę wstecz. Jak masz się uczyć - lepiej pal i pij. I budżet na tym więcej skorzysta, a ty będziesz wypełniał mniej skomplikowane PIT-y. Łopata jest niżej opodatkowana niż głowa. I tego się trzymaj! Piotr Dominiak Dzwonił do mnie ostatnio zaniepokojony szef Europortu. Joseph d'Andrea powiedział: byliśmy i jesteśmy przekonani, że Polska jest stabilnym krajem. Jak jednak mamy rozumieć to, co się wokół portu dzieje? Czy za kilka lat, gdy już wydamy w Gdańsku 100 milionów dolarów, nie okaże się, że przez polityczne kłótnie stracimy pieniądze? EUROMANEWRY $ marca 1996 „Nie wolno dla małych interesów, dla walki o polityczne wpływy na lokalnym poziomie, utracić ciekawej, ważnej okazji przechwycenia ogromnego strumienia ładunków, który może przepływać przez Gdańsk" - mówi Jan Krzysztof Bielecki. Fot. Maciej Kostun ny w potężnej firmie Europort, który ma być dobrodziejstwem dla gospodarki - to fikcja! - pisze członek zarządu Agrokom-pleksu. - Dla atora listu „jest rzeczą oczywistą, że będąc posiadaczem takiej umowy notarialnej, bez żadnego trudu można uzyskać w zachodnich bankach wielomilionową pożyczkę dolarową i albo organizować inwestycję, albo „ulotnić się w siną dal. Uniemożliwiając Agrokompleksowi realizowanie tak bardzo potrzebnej polskiemu rolnictwu inwestycji, perfidne i oszukańcze machinacje Zarządu Portu naraziły na duże koszty i doprowadziły do upadku powołany do tego celu Agrokompleks". Podobne pismo („rolniczo-chłopskie lobby zostało perfidnie oszukane") skierowano do ministra przekształceń własnościowych. Cóż zatem proponował Agrokompleks, że jego szefowie czują się tak rozczarowani? Z umowy dzierżawy przygotowanej do podpisania w lipcu 1994 roku wynika „w przypadku udzielenia Agrokompleksowi kredytu bankowego port ustanawia wobec banku zabezpieczenie jego spłaty w postaci pirsu radowego oraz całej dzierżawionej nieruchomości". Agrokompleks także nie miał wielkich pieniędzy. Planował spółkę polskich firm związanych z rolnictwem z kapitałem zagranicznym. Kredyty przez nią zaciągnięte miał jednak - w razie kłopotów - spła- cać... port. Agrokompleks chciał wydzierżawić teren na 40 lat. Przedsięwzięcie miało zaś kosztować 160 min USD. Małe bitwy wielkie wojny - Nie wolno dla małych interesów, dla walki o polityczne wpływy na lokalnym poziomie, utracić ciekawej, ważnej okazji przechwycenia ogromnego strumienia ładunków, który może przepływać przez Gdańsk - mówi Jan Krzysztof Bielecki, dyrektor Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. - Przez 20 lat tereny te leżały odłogiem. Dopiero gdy pojawił się poważny inwestor, rozpętała się wojna, która może inwestycję utrącić. Wtedy w świat popłynie sygnał, że Polska wcale nie jest taka bezpieczna do inwestowania, że starania kilku polityków o fotel mogą utrącić każdy większy interes. Nieoficjalnie wiadomo, że EBOiR nie jest zainteresowany zaangażowaniem się w inwestycje w gdańskim porcie. - Po takich atakach politycznych, będziemy omijać Gdańsk wielkim łukiem - powiedział „Dziennikowi" jeden ze specjalistów finansowych banku. Jan Kreft Joseph d'Andrea, szef Europortu: „Jak mamy rozumieć to, co się wokół portu dzieje?" Fol. Robert Kwiatek iuroport, wielkie inwestycyjne przedsięwzięcie w gdańskim porcie słało się nie łylko największą z planowanych inwestycją zagranicznego kapitału na Wybrzeżu. Jest także terenem politycznej walki. Dla wybrzeżowej lewicy Europort jest jak dźwignia; naduszona ma wysadzić w powietrze wojewodę Płażyńskiego • szefa rady nadzorczej portu. Interwencje pną się coraz wyżej, sięgają już biurka prezydenta Kwaśniewskiego. Niedawno zarząd portu składał wyjaśnienia Urzędowi Ochrony Państwa. Temperatura rośnie. Z dnia na dzień. Wicemarszałek Sejmu Aleksander Małachowski dopytuje, czy nie zostanie zmarnowany olbrzymi teren 60 hektarów. Jest pierwszy lutego, trwają interpelacje poselskie. Odpowiada Ireneusz Sitarski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych (jego ministerstwo, choć nie Sitarski, wydało zgodę na Europort, inwestycję dwukrotnie pozytywnie opiniowało też Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej). Sitarski mówi głównie o korzyściach. Przytacza korzystne dla Europortu analizy przygotowane w Uniwersytecie Gdańskim i Politechnice Gdańskiej. - Nie można było nie zauważyć, że nastąpią też wpływy do budżetu państwa z tytułu dzierżawy gruntu i pirsu, opłat ładunkowych, opłat tonażowych, usług holowniczo-cumowni-czych. Że port uzyska z dzierżawy gruntu, opłat statkowych i opłat ładunkowych ponad 5 min USD rocznie, budżet zaś od 8 do 35 min zł podatku, gdy już rozpocznie się eksploatacja terminalu z tytułu podatku dochodowego. Korzyści osiągnie także PŻM (z tytułu frachtów -ok. 38 min USD rocznie) i PKP - z tytułu przewozów około 50 min USD rocznie. Sitarski powołuje się na opinię wiceministra Zenona De-reszkiewicza, że „ogólna koncepcja przedsięwzięcia jest interesująca, mogąca zapewnić prawdopodobnie rozwój portu i perspektywy nie tylko w zasięgu krajowym". Pod koniec Sitarski dodaje, że jego zdaniem Zarząd Portu Gdańsk w maksymalnym stopniu zdołał zabezpieczyć się w umowie na wypadek gdyby projekt się nie powiódł. Poseł Zbigniew Szczypiński (Unia Pracy) ma jednak inne zdanie. Uważa, że Sitarski wielu rzeczy niedopowiada. Na przykład tego, że... szefem rady portu jest wojewoda Pła-żyński, na fotel którego chrapkę ma wybrzeżowa lewica. Małe w cieniu dużego Interpelacje poselskie trwały jednak dłużej. Sitarski tłumaczył, że mała spółka Europort nie może naturalnie udźwignąć swoim kapitałem inwestycji kilkudziesięciu milionów dolarów, ale też nie do niej to należy. Ona ten kapitał przyprowadzi - tak działają firmy develo-perskie na całym świecie, tak się to na świecie odbywa. Sitarski przypomniał za to, że jeszcze we wniosku do MPW port wskazał na firmy zdolne dźwignąć budowę bazy. Wystarczy zatem do tego wniosku zerknąć, sprawdzić, czy te firmy naprawdę się portem inte- resują i co sobą reprezentują. Ale żeby sprawdzić, trzeba chcieć. Tymczasem Sitarski mówił, sypał słowa... jak grochem 0 ścianę. Posłowie twierdzili, że dalej nie wiedzą, skąd mają pochodzić pieniądze. O Sa-skaatchewan Wheat Pool - jedną z największych na świecie firm handlu zbożem, ani o to dlaczego wydaje ona kilka milionów dolarów na dokumentację gdańskiej bazy - nikt nie pytał. A wydaje ona te pieniądze od dawna. Równy rok temu International Business Diyision Kanadyjczyków wykonał opracowanie na temat tego co ma Gdańsku powstać. Europort ma w nim „przeładowywać towary zbożowe w eksporcie i imporcie do Polski, Węgier, Czech 1 Słowacji". Kanadyjczycy przewidzieli dwa scenariusze: w pierwszym przez Gdańsk przepływać będzie ok. 2670 tys. ton, w drugim - Europort ma się zajmować przede wszystkim handlem zbożem i jego przetworami między Kanadą i USA a krajami b. ZSRR i przeładowywać 3170 tys. ton rocznie. I z całą pewnością to Amerykanie, Kanadyjczycy, a może jeszcze Belgowie z Van den Merdele (w pierwszej trójce największych na świecie przetwórców zbóż) będą wydawali pieniądze na Europort. Tak się bowiem składa, że akt notarialny - „Dziennik" wszedł w jego posiadanie -umowy portu z Europortem ca- łą odpowiedzialność za finansowe powodzenie tego przedsięwzięcia przerzuca na zachodnich inwestorów. Ryzyko Podkreśla to opinia kancelarii prawniczej „Olgierd Koprowski & wspólnicy". „To Europort zapewni źródła realizacji inwestycji wynoszące 85 min USD - czytamy w niej. -Przedsięwzięcie ma być gotowe do eksploatacji w ciągu 30 miesięcy. Niedotrzymanie tego terminu może stać się przyczyną rozwiązania umowy, co zagwarantował sobie Zarząd Portu Gdańsk. W porównaniu z powyższym postanowieniem, ZPG zobowiązał się do stosunkowo niewielkich nakładów oraz zagwarantował, iż Europort w wypadku wybudowania terminalu zbożowego będzie jedynym uprawnionym do prowadzenia tej działalności w głębokowodnej części portu, co ma uzasadnienie ekonomiczne. Stwierdzenie o wyłączności spotkało się z pewnymi zastrzeżeniami MPW, jednakże w wyniku wyjaśnień ze strony ZPG zastrzeżenia te zostały wycofane. Zapis ten nie dotyczy więc innych terenów w porcie i dopuszcza budowę takowych i rozbudowę istniejących urządzeń służących do działalności związanej z przeładunkiem towarów rolnych. Zapis ten był ponadto konsultowany z Urzędem Antymonopolowym. Alians na 25 lat Opinia uznaje także za konieczne zrzeczenie się przez port możliwości rozwiązania umowy dzierżawy przez 25 lat: inwestor musi mieć odpowiedni czas, aby tak duża inwestycja się zwróciła. Port zastrzegł sobie jednak, że w wielu sytuacjach zasada 25 lat nie obowiązuje: dotyczy to m.in. rażącego niedbalstwa (czyli niedo-łożenia należytej staranności) i winy umyślnej. Europort może także pod-dzierżawiać teren i pirs, ale po uzyskaniu pisemnej zgody portu (poddzierżawienie bez zgody prowadzi do zerwania umowy). Nie jest także możliwe bez zgody portu wejście trzeciego podmiotu w prawa Europortu. Opinia podkreśla, że rezygnacja przez ZPG z czynszu przez 30 miesięcy będzie zachęcała Europort do jak najszybszego ukończenia inwestycji. Poza tym port jest także chroniony w umowie przed skutkami dewaluacji złotego. Tyle opinia kancelarii. Pod lupę Tymczasem trzy tygodnie temu sprawą Europortu po raz kolejny zajęła się rada nadzorcza portu w Gdańsku. Kolejny, bo poprzednia, odwołana - podobnie jak rady w portach Gdyni i Szczecina w listopadzie ub. roku - wyraziła zgodę na Europort. Tym razem na wyraźną prośbę Ministerstwa Przekształceń rada przygotowała „Analizę i ocenę umowy ZPG SA z Europortem". „Podpisanie umowy z Europortem nie zostało poprzedzone szczegółowym rozpoznaniem i partnera, i przedsięwzięcia. Wiarygodność partnera nie została w wymaganym stopniu potwierdzona. Informacje uzyskane o partnerze wskazują, że Europort jest firmą typowo de-veloperską, przy tym małą, słabą ekonomicznie, nie znaną ani w kraju ani za granicą, a spółka Europort Inc. Poland została zawiązana w Polsce dla realizacji przedmiotowej umowy i jest w trakcie organizacji. Poza tym niewystarczająco udokumentowane są prognozy zadań przeładunkowych terminalu zbożowo-paszowego". Zastrzeżenia dotyczyły także umowy notarialnej portu z Europort Inc. Poland, której fragmenty „otwierają pole dowolnego, bardzo szerokiego zakresu działania Europortu". Autorzy analizy piszą także, że stopień ryzyka całego przedsięwzięcia z punktu widzenia interesów strony polskiej jest duży. „Nie ograniczony żadnymi warunkami zakres dopuszczalnej działalności Europortu na wydzierżawionych terenach stanowi oddanie przez ZP Gdańsk SA w gestię Europortu inicjatywy w zakresie działalności rozwojowej w dużej części obszaru Portu Północnego, ciążącej do pirsu". Rada nie podjęła jednak żadnej decyzji torpedującej Eu- roport. Uznała, że jest on zbyt cenny, a umowa, jak każda w takiej sytuacji - owoc wzajemnych kompromisów - została podpisana. - Opiniowaliśmy po fakcie, po podpisaniu umowy - powiedział „Dziennikowi" tuż po posiedzeniu rady - jej przewodniczący - wojewoda Maciej Pła-żyński. - Wcześniej wiążącą opinię, która była jedną z podstaw do wydania zgody na zawarcie spółki, podejmowała poprzednia rada. Naturalnie nie odcinamy się od tamtej decyzji. Opinia obecnej rady była generalnie pozytywna dla Europortu i z pewnymi uwagami została przedstawiona na prośbę Ministerstwa Przekształceń Własnościowych. Kto nie zrobił interesu? - W czyje interesy godzi Europort? - Przed Europortem podobną bazę chciały wybudować dwie firmy - odpowiada prezes Zarządu Portu Gdańsk SA, Marian Świtek. - Jakie? - Prowadziliśmy przez trzy lata rozmowy z Rolimpexem, aby wybudować ją za 120 min USD kredytu z Banku Światowego, ale rząd nie dał stosownych gwarancji, że będą spłacone. Zwracał się o nie Rolim-pex. Później był Agrokompleks, który dostał wyłączność na prowadzenie prac nad bazą na ok. rok, ale nawet nie przygotowali pożądanych dokumentów. Firma chciała traktować budowę terminalu jako infrastrukturę polskiego rolnictwa. Jeden z dyrektorów Agro-kompleksu powiedział mi na odchodnym: jeśli nas wyeliminujecie z tego interesu i zawrzecie umowę z Amerykanami, to mamy wystarczające możliwości polityczne, żeby wam tę umowę rozwalić. Miesiąc temu Zarząd Portu składał wyjaśnienia Urzędowi Ochrony Państwa. - Jak daleko są zaawansowane prace nad Europortem? - Kosztem 5 min USD prowadzone są projekty techniczne, które mają być gotowe za dwa - trzy tygodnie. Wiosną zaczną się prace gruntowe. Obawiam się jednak, że inwestor, którego oceniamy bardzo poważnie, może stwierdzić, że Polska nie jest jeszcze krajem przygotowanym do inwestycji na wielką skalę. Bardzo się o to boję - mówi Świtek. Agrokompleks(y) Nie bez powodu. Do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego adresowane jest pismo podupadłej od miesięcy, choć znanej na Wybrzeżu, firmy Agrokompleks. „Reklamowany przez Zarząd Portu wielki kapitał amerykański ulokowa- jeśli nas wyeliminujecie z tego interesu i zawrzecie umowę z Amerykanami, to mamy wystarczające możliwości polityczne, żeby wam tę umowę rozwalić". Fot. Maciej Kostun Władysław Litwin Fot. Maria Giedz Firma przewozowa PKS Gdańsk-Oli-wa SA pożyczyła Janinie Ochojskiej ciężarówkę z kierowcą. Gdański jelcz był jednym z czterech samochodów uczestniczących tydzień temu w ósmym już konwoju z pomocą dla Bośni, organizowanym przez Polską Akcję Humanitarną. - Wiozłem konserwy mięsne, odzież, szampony i odżywki - mówi Władysław Litwin, kierowca z oliwskiej PKS. W innych samochodach, z Piły i Warszawy, umieszczono koce, lekarstwa, środki opatrunkowe i paczki pokoju. W szoferce nie byłem sam. Dla towarzystwa i otuchy dostałem dziadka z Bośni - starszego pana, który po odwiedzinach u córki wracał do Nie wiadomo kiedy dla zabawy zaczną strzelać Gdańszczanin z darami do Bośni domu. On bał się bardziej ode mnie. Pomiędzy samochodami mieliśmy łączność przez CB-radio. Spłacają dług wdzięczności - Trzy lata temu przekształciliśmy się w spółkę pracowniczą - mówi Rafał Olszewski, prezes zarządu PKS Gdańsk-Oliwa SA. Zaczynaliśmy od trzech samochodów. Dzisiaj 35 wozów jeździ za granicę i dwa po kraju. Możemy więc sobie pozwolić na wspomaganie działalności humanitarnej. Nie był to pierwszy kontakt firmy z Polską Akcją Humanitarńą. Rok wcześniej, również jelcz uczestniczył w konwoju Janiny Ochojskiej do Czeczenii. Dotarł aż do Groźnego. Dwa razy oliw-skie samochody wspomagały akcje PCK, a kiedyś nawet próbowano bezskutecznie dotrzeć do Baku. Gdy do Oliwy dotarła prośba Janiny Ochojskiej o wypożyczenie ciężarówki, dyrekcja PKS od razu wytypowała jelcza i zaczęła szukać kierowcy. Zgłosił się Władysław Litwin, który rok temu jeździł z pomocą dla Czeczenii. Decyzja należy do głowy rodziny Pan Władysław od 26 lat pracuje jako kierowca PKS. Często bywa w Rosji i krajach byłego Związku Radzieckiego. Ma żonę, syna i psa. Decyzję podjął od razu. Przecież to on jest głową rodziny. - Trochę się bałem, w telewizji ciągle wspominają o snajperach - mówi pan Władysław. - Otrzymałem nawet kulood- porną kamizelkę i hełm. Pomyślałem sobie jednak, że przecież nic mi nie mogą zrobić. Nie jestem ich wrogiem. Wiozę dla nich dary. To pomogło. Uczucie strachu tylko raz powróciło, gdy staliśmy przez całą noc w lesie. To było jakieś 70 km za Tuzlą - las, ciemno, głucho, nikt nie jechał, bunkry i wszędzie miny. W jednej z chorwackich miejscowości, niedaleko granicy z Bośnią, nocowali w hotelu. - Myślałem, że tam wszędzie jest wojna - kontynuuje opowieść Władysław Litwin. - Jakież było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłem wesołych, bawiących się ludzi, a obok wypalone domy. Kilkadziesiąt kilometrów dalej spotkaliśmy grupę serbskich uchodźców. Wyprowadzali się z Bośni. Jechali z całym dobytkiem samochodami, bryczkami. Po czterech dniach dotarli do Tuzli. Jeden samochód rozładowano w miejscowym szpitalu. Pozostałe wiozły dary dla Sarajewa. Po raz pierwszy na nocleg zaprosili ich miejscowi, polsko-bośniacka rodzina z dwójką dzieci. W ósemkę ulokowali się obok gospodarzy w niewielkim mieszkanku w bloku. Woda była tam tylko przez dwie godziny rano i wieczorem. Światło trzeba było oszczędzać. Ponieważ nikt za energię elektryczną nie płaci, więc przydział na rodzinę wynosi 150 kW miesięcznie. Więcej pobrać nie można, bo odłączą prąd i zapłaci się wysoką karę. Chleb i gorzałka - W Tuzli wojny nie widać - dodaje pan Władysław. Ludzie żyją tam normal- nie. Tylko po drodze spotykaliśmy wypalone wioski przez nikogo nie zamieszkane. Przykro było patrzeć na te puste domy. W jednej z miejscowości zatrzymaliśmy się. Szukaliśmy wody. Wśród ruin biegały psy i koty. Nagle zza rozwalonej ściany podpartej deskami wyszła starsza wiekiem Serbka. Jej rodacy uciekli, bali się Bośniaków. Ona została, bo nie miała dokąd pójść. Poczęstowała nas chlebem i kieliszkiem rakiji. Nic innego więcej nie miała. Dwa kilometry za Tuzlą zaczął padać deszcz, a potem rozszalała się śnieżyca. Jechali pustą drogą przez góry. W dół lepiej było nie patrzeć. Wąska, ośnieżona droga, ostre zakręty, przepaście, kręciło się w głowie. Śnieg niczym nie posypany zaczął przymarzać. Zrobiła się ślizgawica. Mimo łańcuchów byliby utknęli, gdy: by nie wojska IFORU. Amerykańscy żołnierze przetorowali najtrudniejszy odcinek drogi. Pomogli wyjechać na przełęcz. Potem udali się w swoją stronę. Wojnę widać dopiero w Sarajewie Ciężarówki ustawiono przy ulicy obok posterunku miejscowej policji. Towaru przywiezionego z Polski przez dwa dni nikt nie chciał przyjąć. Janina Ochojska nie pozwoliła więc kierowcom z samochodów wysiadać. Bała się o ich bezpieczeństwo oraz żeby miejscowi nie rozkradli darów. Przechodzący obok wozów ludzie wiwatowali na ich cześć. Z niektórymi udało się nawet porozmawiać. - Miasto jest bardzo zniszczone, wieżowce uszkodzone, często słychać strzały - mówi kierowca. - Przy chodnikach stoją, jeden na drugim, kontenery, aby ochronić przed snajperami przechodzących ludzi. Co rusz spotyka się pijanych uzbrojonych bośniackich żołnierzy. Nie wiadomo kiedy dla zabawy zaczną strzelać. W sklepach można kupić wszystko. Płaci się niemieckimi rttarkami. - Tam też mieliśmy kontakt z polską rodziną. Zaproszono nas na kolację. Jedzenia było w bród. Na stole znalazły się burki - bułeczki nadziewane mięsem, gołąbki i inne smakołyki. - Jeśli będzie trzeba, pojadę tam jeszcze raz - dodaje Władysław Litwin. Maria Giedz Po drodze spotykali wypalone wioski Fot. Maria Giedz 8 marca 1996 Ciąg dalszy ze str. 1 wkrótce, instalacji gazowych (w tym kuchenek gazowych, pieców centralnego ogrzewania) nie będzie mógł montować domorosły fachowiec z ogłoszenia, a tylko specjalista posiadający licencję. GUNB od kilku miesięcy naciska na wprowadzenie wymogu spawania instalacji gazowej, zabezpieczenia gazomierzy przed dostępem osób niepowołanych oraz instalowania eksplozymetrów w budynkach, które wskazują obecność w pomieszczeniu mieszanki wybuchowej. Sobie a muzom Właściciele budynków mają obowiązek przeprowadzania raz w roku kontroli instalacji gazowych. Tymczasem - jak twierdzi Dobrucki - nie jest to przestrzegane. „Dziennik" również otrzymał sygnały od mieszkańców Gdańska, że sprawdzanie szczelności sieci przez pracowników rejonów obsługi mieszkańców polegało na zerknięciu na gazowe rury. - Przyszli, popatrzyli i... poszli, a my siedzimy jak na wulkanie. Bo jak nie siedzieć, kiedy, co rusz, gdzieś wybucha - żalą się lokatorzy domu przy ul. Śluza 4. Zgodnie z prawem budowlanym, to właśnie ROM (o ile budynek nie jest wyłączony spod zarządu miasta) ponosi odpowiedzialność za stan sieci wewnątrz budynków, od kurka po główny zawór. I dlatego zarządca bardzo skrupulatnie winien egzekwować raporty z kontroli, jednak najczęściej nie zdaje sobie sprawy z ciążącego na nim, tak poważnego, obowiązku. Inspektor w rozmowie z „Dziennikiem" przyznał, że nie ma kto kontrolować instalacji gazowych; nadzór budow- lany i służby gazownicze mają zbyt mało ludzi do wykonywania przeglądów sieci. Pierwsza decyzja Przed kilkoma dniami Ministerstwo Przemysłu i Handlu, na wniosek nadzoru budowlanego, zadecydowało, że gaz w większym stopniu zostanie „Uzdatniony" substancjami zapachowymi THT. Ma być ich w metrze sześciennym czterokrotnie więcej niż dotychczas; ułatwi to gazownikom kontrolę, a użytkowników gazu ostrzeże przed niebezpieczeństwem wybuchu. - Gaz jest bardzo podstępny - zaznacza Dariusz Zarębski. -Ma olbrzymiego sprzymierzeńca w tegorocznej zimie. Rury w głęboko przemarzniętej ziemi pękają, a gaz nie ma ujścia przez zmarzlinę. W efekcie tworzy w ziemi pęcherze, albo znajduje ujście w piwnicach najbliższego budynku. Stąd przypadki eksplozji gazu w kamienicach nie podłączonych do sieci. Jak zapewnił „Dziennik" Mirosław Dobrut, w sieci na terenie Gdańskiego od kilku lat dawka THT wynosi 30 miligramów na metr sześcienny gazu, tj. dwukrotnie więcej niż przewidywała krajowa norma. - Ponadto, dwa razy w roku, wiosną i jesienią, zwiększamy ją do 60 mg. Za tym idą kontrole. Podzielone na strefy miasta w okręgu nieustannie penetruje kilkuset fachowców-ga-zowników - gwarantuje dyrektor. * * * Tegoroczna progresja katastrof związanych z wybuchami gazu skłoniła specjalistów z GUNB do opracowania krót- kiego poradnika dla wszystkich użytkowników tego medium, a jest ich w naszym kraju blisko 6,5 min. Należy pamiętać - ostrzegają na początku specjaliści - że mieszanina gazu z powietrzem jest silnie wybuchowa. Co zrobić zatem, gdy ulatnia się gaz? Nigdy nie włączać światła, ani urządzeń elektrycznych, nie zapalać zapałek, papierosa itp. Po drugie - otworzyć szeroko okna, zamknąć zawór w mieszkaniu, zawiadomić pogotowie gazowe i administrację budynku. Potem, jak najszybciej ewakuować się z pomieszczenia. Jak zmniejszyć ryzyko wybuchu gazu? Przede wszystkim nie należy zakrywać kratek wentylacyjnych. Gdy sprawna jest wentylacja, prawdopodobieństwo eksplozji jest mniejsze. Specjaliści radzą dokonywać corocznych kontroli instalacji gazowych i kanałów wentylacyjnych w mieszkaniu. Jeśli lokator nie jest właścicielem mieszkania musi żądać tego od administracji, bądź zarządcy budynku. Nie wolno przerabiać i dokonywać samodzielnie napraw instalacji oraz urządzeń gazowych. W miarę możliwości, korzystając z usług fachowca, trzeba wymienić stare urządzenia (kuchenki, piecyki łazienkowe) na nowe, które mają fabryczne zabezpieczenia odcinające dopływ gazu w razie awarii. Pomieszczenia, w których znajdują się instalacje, najlepiej wyposażyć w detektory. Dariusz Janowski W minioną środę, 6 marca, butla z gazem wybuchła w jednym z domów jednorodzinnych w Kaliskach, niedaleko Starogardu Gdańskiego. Całkowicie sploriął parter i poddasze, nikt na szczęście nie odniósł obrażeń. Wybuch był tak silny, że szyby z okien leżały w promieniu kilku metrów, a jedna zfiran znalazła się na płocie. joms^ Konopacki Można stracić spokój Wyścig do celu „Zagłada II Tytuł nie jest oryginalny. W ten sposób jeden z kalifornijskich dzienników zatytułował omówienie książki, która od miesięcy jest wielkim bestsellerem rynku amerykańskiego i która przez magazyn „Time" uznana została najlepszą książką roku 1995 w dziale literatury faktu. Mowa o książ ce Richarda Rhodeso „Dark Sun - łhe Making of the Hydro-gen Bomb17 („Ciemne słońce - proca nad bombą wodorową"). Lektura tej pozycji jest rzeczywiście przeżyciem, nawet swego rodzaju wstrząsem. Rzecz bowiem wygląda tak: żyjemy w epoce, w której niebezpieczeństwo totalnej konfrontacji światowej wydaje się zanikać, skończyła się zimna wojna, a co ważniejsze - zniknął jeden z czołowych partnerów tej wojny, Związek Radziecki. Żadne z formalnych mocarstw nuklearnych nie jest zagrożone konfrontacją militarną, a kraje podejrzewane 0 to, że dysponują bronią atomową, są w sytuacji, w której użycie tej broni równałoby się samobójstwu. Istnieje pewna groźba, że broń masowej zagłady dostanie się w ręce terrorystów lub, co być może jest bardziej prawdopodobne, w ręce przywódców ruchów narodowowyzwoleńczych. Jednak nic takiego do tej pory nie miało miejsca, a rozważania na ten temat są całkowicie teoretyczne. I ten właśnie spokój tracimy po uważnej lekturze „Ciemnego słońca". Zaczęło się jeszcze przed II wojnq Zaczynamy przede wszystkim rozumieć mechanizm wyścigu zbrojeń atomowych. A zaczął się o wiele wcześniej niż większość z nas przypuszcza, gdyż jeszcze w latach przed II wojną światową. 1 wcale nie toczył się między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi, lecz między hitlerowskimi Niemcami a Moskwą. Stalin pod koniec lat 30. dowiedział się, że niemieccy fizycy pracują nad nowymi źródłami niszczycielskiej energii uzyskiwanej z rozpadu lub z fuzji atomów. Nakazał więc prowadzenie takich samych badań w ZSRR. Być może już wtedy odpo- wiednie działania podjął wywiad radziecki, ale rzecz nie jest znana, a jak wiemy, prace niemieckich fizyków posuwały się zbyt wolno, nie cieszyły się poparciem władz i w sumie nie doprowadziły do powstania broni atomowej w Rzeszy. Doprowadziły do tego oczywiście w Stanach, a ich przebiegiem żywo interesowano się w Moskwie. O tym „zainteresowaniu" wiemy dziś o wiele więcej niż przed upadkiem ZSRR, jako że zachodni badacze, w tym i Rhodes, otrzymali dostęp do części tajnych radzieckich archiwów KGB. Wiemy więc, że fizycy radzieccy, choć pracowali w warunkach prymitywnej nędzy i w strachu przed kontrolującymi ich władzami, byli w stanie opracować własne rozwiązania dla bomby atomowej, a następnie wodorowej. A jednak skorzystali z materiałów zdobytych przez agentów. Stało się tak, że wyznaczonym przez Stalina nadzorcą programu atomowego był Beria, który nie miał ani czasu, ani ochoty czekać na własne, rosyjskie rozwiązania. Uruchomił ogromny aparat agenturalny i tą drogą zdobyto materiały opracowane przez zespoły pracujące w ośrodkach atomowych w Ameryce, głównie w ośrodku w Los Alamos. W operacji tej - do dziś nie wiemy, czy miała jakiś jednolity kryptonim - posłużono się techniką szczególnie dla wywiadu sowieckiego charakterystyczną. Nie tyle podpłacano, przekupywano czy szantażowano, ile wykorzystywano „ideologicznych przyjaciół i zwolenników", ludzi, którzy sprzyjali Związkowi Radziec- kiemu, a w komunizmie widzieli „jutro ludzkości". Dla sowieckiego wywiadu pracowała wcale liczna grupa ludzi, zapewne do dziś nie do końca poznana. Wiemy jednak, że dla strony radzieckiej pracował niemiecki fizyk Klaus Fuchs, zamieszkały w Anglii, a w latach wojny ściągnięty do Los Alamos, i chemik Harry Gold, który odgrywał rolę łącznika i otrzymane od Fuchsa materiały dostarczał w Meksyku agentowi KGB, oraz wiele innych osób, w tym małżeństwo David i Ruth Greenglass oraz Ethel i Julius Rosenbergowie z Nowgo Jorku. zbrojeń rozpoczął się jeszcze w latach II wojny światowej, by w pełni wybuchnąć po wojnie, na przełomie lat 40. i 50. Pierwszy wybuch radzieckiej bomby atomowej w sierpniu 1949 był właściwie zapowiedzią błędnego wyścigu do stacji „Zagłada", jako że tym musiałaby się skończyć wojna atomowa supermocarstw. Dziś nawet trudno z całą pewnością powiedzieć, kto był winien temu szaleństwu. Obie strony nie są bez winy i obie igrały z rzeczywistą zagładą. Gdy wybuchła wojna koreańska, szefowie Połączonych Sztabów Armii Amerykańskiej postulowali Rosyjscy fizycy otrzymywali tą drogą podstawowe materiały, co spowodowało, że pierwsza sowiecka bomba atomowa była kopią bomby amerykańskiej, a pierwszy radziecki reaktor kopią pierwszych reaktorów budowanych w Stanach. Igranie z zagładą Tak więc, głęboko zakonspirowany, wyścig atomowych Rys. Henryk Sawka użycie broni atomowej przeciwko Chinom, a w wypadku radzieckiej interwencji - przeciwko ZSRR. Wkrótce potem twórca powietrznych sił strategicznych USA, gen. LeMay domagał się od prezydenta Eisenhowera, by dokonano atomowego uderzenia na centra radzieckie i zmiażdżono „potęgę", która wydawała się coraz bardziej zagrażać Zachodowi, w tym Stanom. Rosjanie nie pozostawali dłużni. Spreparowali kryzys kubański i usiłowali pod bokiem USA zainstalować swoje wyrzutnie rakietowe. Świat znalazł się rzeczywiście o krok od jądrowej konfrontacji. Przez pewien czas strona sowiecka wydawała się wyprzedzać Amerykanów w budowie rakiet między kontynentalnych. Jedną z amerykańskich odpowiedzi było przystąpienie do realizacji programu o nazwie „Star Wars" („Gwiezdne wojny", który miał polegać na umieszczeniu wyrzutni rakietowych na orbicie. Obie strony w ciągu 40 lat wydały biliony dolarów. Jednym z wyników wyścigu było załamanie się gospodarki radzieckiej, a w konsekwencji samego sowieckiego mocarstwa. Koniec obłędu? I wydawałoby się, że to koniec obłędu. Jaka jest jednak rzeczywistość? Rhodes przypomina coś, o czym albo nie wiemy, albo czego nie pamiętamy. Otóż każdy kraj, który zabierał się do realizacji programu zbrojeń jądrowych, cel swój osiągnął. Moskwa osiągnęła cel angażując agentów. Kogo jednak zaangażowały Chiny? Zapewne cel osiągnęły własnymi siłami, podobnie jak kilka, jeśli nie kilkanaście krajów po nich. Z całą pewnością zrobił to już Izrael, Indie, Afryka Południowa. Z prac nad bronią atomową nie zreyzgno-wał Irak i Pakistan, a ostatnio rozgłosu nabrały działania Korei Północnej. Nadal nie ma praw i międzynarodowych porozumień, które hamowałyby zbrojenia jądrowe.. Nie ma skutecznego aparatu kontroli. W zasadzie panuje w tej dziedzinie całkowita swoboda, jeśli nawet nie anarchia, czego francuskie wybuchy doświadczalne na Pacyfiku są głośnym, acz smutnym przykładem. Stanisław Głąbiński Str.5 Wizymir, mityczny pogromca Dunów, to ten, któremu miasto Gdańsk (Duńsk, Gduńsk] zawdzięczać ma swoje powstanie. Duńskie korzenie? dańsk, albo - jak wolą rybacy -Gduńsk zawdzięcza swoją nazwę Duńczykom, którzy tu, gdzie dzisiaj iuje się miasto, przybywali niegdyś z różnymi towarami. Skąd owo dodane „G" w mowie słowiańskiej się wzięto, nie zostało dokładnie dowiedzione. Może zastępuje ono słowo „ku", na tej samej zasadzie, jak w wyrazie „gwoli" powstałym z „ku woli". W taki mniej więcej sposób, tyle że po kaszubsku, objaśniał pochodzenie nazwy naszego miasta dr Florian Ceynowa sto trzydzieści lat temu. Prawdą jest, że toponomastyka nie była najmocniejszą stroną twórcy regionalizmu kaszubskiego. Pisząc o duńskich korzeniach Gdańska Ceynowa jednakże niczego nie zmyślił. Nie był ani pierwszym, ani ostatnim z autorów, jacy zwrócili uwagę na sięgające bardzo odległej przeszłości duńsko-pomorskie związki. O ile jednak dawniejsza literatura wspomina o wielkim konflikcie zbrojnym z Duńczykami, to on zwracał uwagę na wzajemne kontakty natury handlowej. Chcąc lepiej poznać to ciekawe zagadnienie musimy w tym miejscu przywołać postać herosa Wizymir a. Mówią o nim średniowieczne annały i kroniki. Dobrze znały go: staropolska literatura, publicystyka a także ówczesny teatr. Jawi się w niej jako władca Polan a zarazem legendarny twórca i wódz floty le-chickiej. To on stoczyć miał z królem duńskim Sywardem wielką bitwę morską o prymat na Bałtyku. Konflikt ów upamiętnił w swojej kronice z XII wieku duński autor Saxo Gramati-cus. Wizymira znali: Długosz, Kromer i Bielski. Obszerne utwory poświęcili mu w XVIII wieku min. Jan Skorski i Augustyn Kołudzki, w minionym zaś stuleciu także Jadwiga Łuszczewska (Deotyma). Dla nas ważne będzie to, iż mityczny pogromca Dunów, uwikłany także za sprawą Aleksandra Majkowskiego w dzieje bajeczne Kaszubów, to ten, któremu miasto Gdańsk zawdzięczać ma powstanie. Jak tego bowiem chcą niektórzy z wymienionych wyżej autorów, właśnie Wizymir nazwać miał nadmotławski gród „Dańskiem, albo Gdańskiem - od Duńczyków pobitych, pogromionych i na ono miejsce wprowadzonych (M. Kromer). W niedawno wydanej książce „Sarmaci i morze" wybitny znawca literatury staropolskiej prof. Edmund Kotarski fakt częstego przywoływania postaci tego bohatera wiąże z zapotrzebowaniem na symbol władzy postaci panującej tak na lądzie, jak i na morzu. A że przy okazji największe z naszych miast nad Bałtykiem położonych otrzymało efektowny rodowód, mogło być tylko powodem do dumy. To młode miasto niech się Duńskiem zowie Aby w tej nazwie nasipotomkowie Czytali wieczne świadectwo zwycięstwa, Co nas z duńskiego wywołało ciemięstwa - tak mówi Wizymir - książę morza z obszernego poematu Deotymy. Niestety, toponomastów nie sposób zwieść najbardziej choćby malowniczą legendą lub podaniem. Odrzucają więc jako z gruntu fałszywą historię o duńskich korzeniach, przynajmniej, gdy chodzi o rodowód nazwy miasta. Nie przekonują ich żadne pozorne podobieństwa. Mokrość, wilgoć, błotnistość - oto słowa, z którymi winniśmy kojarzyć znaczenie słowiańskiej nazwy topograficznej Gdańsk -twierdzą uczeni. Tymczasem zwolennicy duńskich korzeni nie mają ochoty dawać łatwo za wygraną. I tak dla przykładu Jan Wołucki w przygotowanej właśnie do druku książce „Gdańsk. Duńskie karty historii" dostrzega nowe analogie, a także związek ze słowem „dhanus", które jakieś dwa i pół tysiąca lat temu oznaczało „stały ląd", „plażę". Czy jednak uzasadnienie tej nowej hipotezy okaże się na tyle mocne, że profesjonaliści nie uznają pomysłu autora za jeszcze jeden przejaw etymologicznego folkloru, pokaże dopiero czas. Jerzy Samp The Economist": Autobus zwany Życiem ,o czterdziestu dniach Żałoby, jakie minęły od śmierci Yehya Ayy-If słynnego budowniczego bomb z Hamasu, zamordowanego w zamachu zorganizowanym przez Mossad, w Izraelu rozpętało się najprawdziwsze piekło. W czasie pogrzebu Ayyasha palestyńscy ekstremiści skandowali: „Żydzi, przygotujcie dużo, plastikowych worków, bardzo dużo worków!" (w domyśle - worków na izraelskie trupy). Po upływie przepisanego w Koranie czasu przeznaczonego na opłakiwanie zabitego, jeden po drugim zaczęły wylatywać w powietrze izraelskie autobusy. Technologia zamachów za każdym razem jest taka sama: w godzinach szczytu (zwykle porannego) do wypełnionego ludźmi autobusu wsiada zamachowiec samobójca, który wie, że jeżeli polegnie w walce przeciwko niewiernym, natychmiast powędruje do raju. Na ciele, pod luźną koszulą ma on bombę, którą jednym ruchem palca detonuje w miejscu, gdzie ulica jest szczególnie zatłoczona, lub szczególnie wąska. Skutki takiej eksplozji są piorunujące. Z autobusu zostaje szkielet, z zamacho-waca nie zostaje nic, z pasażerów pozostają luźne porozrzucane kawałki, które policja zbiera właśnie do plastikowych worków. Jakby tego było mato, ha-masowcy - oprócz okrucieństwa - zaczęli teraz demonstrować swój bezdenny cynizm. W ostatnich dniach dwukrotnie dokonali zamachu na jerozolimski autobus linii numer 18, który - po zamianie liczb na litery, czego w he- brajskim można dokonać - daje wyraz „życie". Inna warstwa tego cynizmu to fakt, iż przywódcy Hamasu cały czas negocjują z Jaserem Arafatem i w prowadzonych rozmowach obiecują rychle zaprzestanie akcji zbrojnych. Jak pisze „The Economist", obecna fala zamachów jćst tym bardziej niepokojąca, iż Arafatowi wydawało się, iż właśnie nadszedł moment, gdy uda mu się unieszkodliwić najbardziej zaciekłych wrogów procesu pokojowego. Chyba rzeczywiście musiał on być już bliski sukcesu (a raczej nie on, lecz jego negocjatorzy), ponieważ najprawdopodobniej właśnie ta bliskość doprowadziła do obecnej bombowej ofensywy. W Harnasie musiał nastąpić wyraźny podział na skrzydło proarafatowskie i antyarafa-towskie, na partię pokoju i partię wojny. Zakończenie żałoby i wcześniejsza śmierć Ayyasha to oczywiście tylko wygodny pretekst do siana przerażenia i utrudniania życia premierowi Peresowi. Dla antyarafatowców z partii wojny każdy pretekst jest dobry. Jakby nie patrzeć - co przyznaje „The Economist" - spora część winy za obecny bom-bowo-autobusowy kryzys spada na samego Arafata. Prawda jest bowiem taka, że nigdy nie zdobył się on na to, by Hamasowi wypowiedzieć zdecydowaną wojnę. Jeśli nawet ją wypowiadał, w ślad za tym nie szły żadne konkretne posunięcia i za każdym razem ograniczano się do kilkudniowych aresztowań kilkudziesięciu, a najwyżej stu domniemanych terrorystów. Gdy kurz po kolejnym wybuchu opadał, już bez telewizyjnych kamer, ci sami hamasowcy byli zwalniani zza krat Palestyńskiej Autonomii i wracali do domów (najczęściej do strefy Gazy). Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że Hamas to przecież nie tylko armia terrorystów, ale także - o czym wie stosunkowo niewielu - legalne instytucje, wszechobecne na Zachodnim Brzegu. Arafat tolerował ich obecność i działalność, dając przez to jakg-dyby ciche przyzwolenie także na pozostałą część działalności Hamasu. Właśnie o to ma teraz pretensje do niego i Szimon Peres, i prezydent USA, Bill Clinton. Dlaczego tak się działo? Czy Arafat jest zbyt słaby, by mógł sobie pozwolić na rzeczywistą, a nie tylko markowaną konfrontację z Hama-sem, czy też uważa on, iż organizacja ta może mu w przyszłości jeszcze się przydać? Na te pytania nikt nie zna dziś odpowiedzi, nawet izraelski Mossad. Stopień zamieszania w poglądach na rzeczywiste przyczyny ostatniej terrorystycznej ofensywy może m.in. ilustrować coraz częściej pojawiający się pogląd, iż w tej chwili z Hamasem współpracę nawiązali najbardziej ortodoksyjni przeciwnicy rządzącej w Izraelu Partii Pracy Szi-mona Peresa... Pytań jest więc wiele. Najważniejsze z nich brzmi jednak jeszcze inaczej: Kiedy w powietrze wyleci następny autobus? Bo, że wyleci, co do tego nikt w tej chwili nie ma wątpliwości. Roman Warszewski Nie każdy mg tak przedsiębiorcy mamę Kariera brytyjskiego kopciuszka Linda Moss, 47-lełnia urzędniczka z prowincjonalnego, angielskiego miasta Croydóri; w najśmielszych snach nie przypuszczała, że jej córka, chuda i niepozorna szatynka, zostanie supermodelkg i jako jedyna Angielka znajdzie się .........®i o| laelii ton, Claudia Schiffer czy Naomi Campbell. A i Angielka zn r grupie najsłynniejszych, najlepiej opłacanych iek księżni- mody", takich jak Linda Evangelista, Chrisły Turling- Odkrycie Kiedy miała 14 lat, jej ojciec, Peter Moss, agent turystyczny, rozwiedziony z żoną, lecz dbający o córkę i syna Nicka, zabrał ją na wakacje do USA. Gdy wracali samolotem z Miami, do Kate podeszła jedna z pasażerek i poprosiła o spotkanie w Londynie. Mama Linda nie wierzyła własnym oczom. Na wizytówce, którą jej wręczyła córka, widniało nazwisko właścicielki znanej brytyjskiej agencji modelek „Storm", Sary Doukas. Zaprowadziła swoją nastolatkę do biura Doukas, myśląc w duchu, iż w końcu nic złego się nie stanie, jeśli córka zarobi parę złotych uczestnicząc w jakimś jednorazowym pokazie strojów młodzieżowych. Tymczasem Kate została natychmiast wpisana na listę modelek agencji, wzięta w obroty przez kosmetyczkę, fryzjera, choreografki itd. Musiała przerwać regularną naukę w szkole i wziąć się ostro do pracy. Potem były pierwsze kroki w reklamie m.in. środków do włosów firmy Weila, pierwsze podróże do Szwajcarii i Francji, skąd bardzo związana z matką Kate dzwoniła codziennie, a wreszcie pierwszy pokaz mody. Wycierająca ukradkiem oczy, Linda Moss, patrzyła na tę smukłą, piękną panienkę, całą w tiulach, koronkach albo cudownie klasycznych, opływających sylwetkę dżersejach i sama sobie musiała powtarzać, że to naprawdę jej „mała Kate". Cała rodzina biegła, aby kupić magazyny, w których ukazały się zdjęcia Kate, a następnie okładki z jej podobizną w „The Face" i w najsłynniejszym magazynie mody „Vo-gue". Gwiazda Calvina Kleina Rok później, 17-letnia Kate Moss podpisała kontrakt na 1 milion funtów z jednym z naj- większych projektantów mody CaWinem Kleinem. Dość długo jeszcze mieszkała w rodzinnym Croydon razem z mamą, dopóki obowiązki zawodowe nie zmusiły jej do przeniesienia się do Londynu. Matka niepokoiła się nieco, gdy Kate zamieszkała tam z przyjacielem, mniej więcej w wieku jej ojca, Mario Sorrentim, fotografem, autorem zdjęć Kate, reklamujących perfumy Kleina „Obses-sion". Jednak wkrótce Kate zerwała tę znajomość i kupiła mieszkanie w eleganckiej, zachodniej części Londynu. Pani Linda odetchnęła. Doszła do wniosku, że może zaufać córce, która nie trwoni fantastycznych sum, jakie zarabia i jest pod opieką agentów, menedżerów itd., a także nowego ukochanego, Johna Deepa (starszego od Kate już „tylko" o 10 lat), hollywoodzkiego gwiazdora, znanego z takich filmów jak „What's Eating Gilbert Grapę", „Don Juan de Marco", „EdWood". Wreszcie udany adorator Wprawdzie o tym upartym chłopaku z Kentucky, który trafił do filmu wprost ze stacji benzynowej, mówiono okropne rzeczy (że urządza awantury na planie filmowym, bije się i wyczynia skandale w miejscach publicznych, że miał tabuny „narzeczonych", a w tym She-ril Fenn z „Miasteczka Twin Peaks" orazh Wy nonę Ryder, partnerkę z filmu „Edward Scissorhands"), ale Linda na ogół nie uprzedzała się do ludzi zanim ich nie poznała. Okazja nadarzyła się na początku lata ub.r. Kate zadzwoniła i poinformowała mamę, że John wynajął wyspę Necker na Karaibach „do prywatnego użytku" i zaprasza ją tam na dwa tygodnie razem z córką. „Wynajął wyspę..." pani Linda początkowo myślała, że się przesłyszała, ale w rezultacie doszła do wniosku, że w tym świecie, który kiedyś znała tylko z filmów i książkowych romansów z życia gwiazd wszystko jest możliwe. Ten urlop wspomina jak pobyt w raju. Pływanie jachtem po oceanie, soczyste owoce na plaży pod palmami, rozmowy o zmierzchu na tarasie dużej willi. Z satysfakcją także stwierdziła wówczas, że John jest w rzeczywistości zupełnie inny niż go opisywano. Niezwykle czuły dla Kate, ogromnie uprzejmy, nieco nerwowy, ale w sumie wrażliwy, a nawet nieśmiały. W sierpniu ub.r. Lindzie udało się wyrwać z pracy i wyjechać z Kate, jej najserdeczniejszą przyjaciółką Naomi Campbell oraz mamą Valerie Campbell na południe Francji. Później zwiedziła z córką niemal pół świata. 21 urodziny W styczniu br. Linda Moss pojechała do Los Angeles na 21 urodziny córki. John wynajął jej piętrowy dom, nie opodal swojej rezydencji, a wieczorem w dniu urodzin zabrał mamę i córkę „na moment" -jak mówił - do swojego klubu i biura The Viper Room. Kiedy otworzył drzwi sali recepcyjnej, okazało się, że zrobił obu paniom niespodziankę. Zamiast zapowiadanej kolacji w ich towarzystwie, zorganizował wielkie przyjęcie z tortem niemal pod sufit, z udziałem modelek Naomi Campbell, Heleny Christiansen i wielu przyjaciół. W trakcie tej uroczystości John wręczył „swojej jedynej miłości" gustowny pierścionek z kilkukaratowym brylantem. Mama i córka promieniały radością. Grażyna Dziedzińska Mężczyźni są jak dzieci. Może dlatego bywają czasami brutalni i okrutni. Nie zdają sobie sprawy, że czynią drugiej osobie przykrość. Jestjednak pewna różnica: nie potrafią, takjak to umieją dzieci, okazać skruchy, powiedzieć „przepraszam ". Tańcząca z wilkami morskimi Anna Wypych-Namiotko, urodzona w Głownie k. Lodzi. Znak zodiaku RYBY. Absolwentka Wydziału Nowi-aacji Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Od 13 lat oficer floty handlowej, Jedna z niewielu polskich kobiet, która spędziła na morzu 2750 dni. Ilość przebytych mil morskich wystarczyłaby na ponad 7-krotne opasanie kuli ziemskiej. Od 5 lat w związku małżeńskim z Wojciechem Namiotko • aktorem, a obecnie prezenterem jednej z trójmiejskich rozgłośni. Matka 4-letniej Olgi. Na szczęście w moim przypadku umieranie mitu nie było nazbyt bolesne. Trafiłam na dobrych nauczycieli i dość szybko zrezygnowałam z pragnienia udowadniania czegokolwiek. Pierwszą praktykę morską odbyłam na statku „Antoni Garnuszewski". Tam też spotkałam swojego pierwszego bosmana. Był to człowiek z olbrzymim doświadczeniem, łatwością nawiązywania kontaktów i charyzmą. Nauczył mnie pokory i otwartości. Odkryłam taktykę postępowania z mężczyznami, którą do dziś z powodzeniem stosuję. Polega ona na tym, że nigdy nie staram się zachowywać w sposób zdystansowany wobec podwładnych. Wolę być ich partnerem niż ekonomem. Mimo, iż moje wyobrażenia rozwiały się wspomniana wyprawa morska, uświadomiła mi słuszność dokonanego wyboru. Pewnego poranka stanęłam na mostku kapitańskim i ujrzałam lśniące lodowce Antarktydy. To było niezwykłe przeżycie... Byłam pewna, że nie mogłabym robić nic innego. W zawodzie marynarza najważniejsza jest duża odporność psychiczna. Jednak nie ta, która sprawia, że po człowieku „spływa" niepowodzenie. Chodzi tu bardziej o umiejętność mobilizacji do racjonalnego, rozsądnego myślenia w trudnych warunkach, w sytuacjach realnego zagrożenia. Kiedy nie można ulegać panice, popadać we wzajemne oskarżanie się, a trzeba poszukiwać rozwiązań. W momentach krytycznych nie warto powracać do tego co się już wydarzyło. Należy akceptować zaistniałe fakty. Łatwiej być kobietą czy mężczyzną? - pytacie. - Oczywiście, że mężczyzną! Oni już na starcie mają łatwiejsze życie, mniej się od nich wymaga. Stereotypy wciąż rządzą naszym życiem, dlatego kobiecie jest trudniej. Przez cały czas musi balansować, myśleć za siebie i partnera. Naturalnie, nie należy tego przyjmować za pewnik. Z pewnością są mężczyźni, którzy mniej lub bardziej biorą los w swoje ręce. Wydaje mi się jednak, że w większości przypadków to na kobiecie spoczywa odpowiedzialność za przyszłość. Wysłuchali: Anna Oller Piotr Grzywacz ochodzę z małego m W miasteczka położo-JĘjf^ nego w głębi lądu. m I właściwie... dla- JL czego? Myślę, że chęć rywalizacji z mężczyznami sprawiła, że dziś mieszkam w Gdyni i wykonuję zawód przez większość uważany za typowo męski. Zresztą te wszystkie podziały, że coś jest zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn czy kobiet, nie są dla mnie funta kłaków warte. Nie można opisać w sposób tak jednoznaczny tego, co jest, co się wydarza. Życie jest nielogiczne, składa się z paradoksów. Ja na przykład, kiedy jeszcze byłam dziewczynką, o wiele bardziej wolałam przebywać w towarzystwie chłopców. Lubiłam się z nimi mierzyć, udowadniając, że nie jestem gorsza. Również w czasie studiów świetnie rozumiałam się z kolegami. I wydaje mi się, że był to okres w moim życiu, kiedy patrzyłam na świat w sposób bardzo męski. Metamorfoza nastąpiła podczas pracy na statku, i stało się to za sprawą mężczyzn. Sposób, w jaki byłam odbierana sprawił, że zaczęłam czuć się kobietą. Zrozumiałam swoją psychologiczną odmienność oraz jej wpływ na stosunki panujące wśród załogi. Wspólne przebywanie przez szereg dni na niewielkiej przestrzeni, specyfika pracy na morzu powoduje, że czasem błahe zdarzenia urastają do rangi problemów. Przypominam sobie jak kiedyś łagodziłam spór pomiędzy kucharzem o stewardem. Mówiąc delikatnie - poszło na chochle i łyżki. Powodem było rzekomo złośliwe zachowanie stewarda wobec mistrza patelni. Ktoś użył niewłaściwego słowa i zaczęło się... Mężczyźni są jak dzieci. Może dlatego bywają czasami brutalni i okrutni. Nie zdają so- bie sprawy, że czynią drugiej osobie przykrość. Jest jednak pewna różnica, nie potrafią, tak jak to umieją dzieci, okazać skruchy, powiedzieć „przepraszam". Na początku, prawdopodobnie jak większość ludzi nie związanych z pracą na morzu nosiłam w głowie romantyczne iluzje o zmaganiach człowieka z naturą, fascynujących podróżach, niezwykłych przygodach. Jednak rzeczywistość okazała się bezlitosna. Współcześnie praca na morzu niewiele ma wspólnego z atmosferą powieści Conrada czy Borchardta. Pogoń za zyskiem wymusiła zmiany sposobów przeładunku towarów. Skrócono do minimum czas przewozów i postojów w portach. Zdarzają się rejsy, kiedy w ogóle nie schodzi się na ląd. Dziś nie pływa się dla idei, lecz dla pieniędzy. No to jeszcze za tatusia, za mamusię i za babcię... Anna Wypych podczas chrztu morskiego na Morzu Jawajskim, Tl września 1987. Fot. ze zbiorów rodzinnych 8 marca 1996 Najbardziej zatwardziałym klientem warszawskiego biura matrymonialnego „Syrenka" był mężczyzna, który starał się o drugą połowę przez 19 lat. Niestety, umarł w starokawalerstwie. Najmłodszą klientką wrocławskiego biura miała zostać szesnastoletnia panna, która nie mogła znaleźć sobie chłopca. Jak porzucić kobietę? Biura matrymonialne to zalegalizowane w Polsce w 1951 roku, przedwojenne instytucje swojskich swatek. Jest ich w kraju około 150. Jeżeli dodać do tego najazd obcych kapitałowo, potężnych przedsiębiorstw tej samej branży, widać, że interes wart jest zachodu. Klienci (-tkij dzielę się z grubsza na „patriotów" korzystających wyłącznie z biur polskich, oraz „kosmopolitów'7, którym wszystko jedno jak, byle skutecznie zdobyć małżonka. Wsiadłam do pociągu dalekobieżnego relacji Kraków -Świnoujście. Razem ze mną do przedziału wtargnęła apetyczna blondynka z kilkoma potężnymi sakwojażami. Pani pochodziła rodem z Polic, wracała z dwudniowego (!) pobytu w Bochni u swojego - poznanego przez biuro matrymonialne, aczkolwiek nigdy na oczy nie oglądanego - narzeczonego. Przemierzając prawie 300 kilometrów dowiedziałam się, że: pani ma 42 lata i pięcioro dzieci, kupiła specjalnie na wyjazd nieziemsko drogą bieliznę dzienną i nocną wraz z jedwabnym szlafroczkiem (jeden sakwojaż); wzięła ze sobą pięć par bucików i dwie pary kapci - poranne z frotte i wieczorne zdobione złotymi cekinami oraz dwa kapelusiki i jeden toczek (druga walizka); rzeczy monstrując mi nie wykorzystane rzeczy, sztuka po sztuce. Całą winą za nieudane spotkanie obarczyła rodzime biuro matrymonialne. Najstarsze, przeważnie stołeczne biura mają.rocznie potężny „przerób" klientów. Od jednego do półtora tysią-ca spragnionych ciepła we dwoje. Zajmują kilka, ekskluzywnie wyposażonych pomieszczeń, gdzie najważniejszy jest salon, zwany przez klientów „celą schadzek". Pokój ten jest urządzony z domową przytulnością i (obowiązkowo) wazonem świeżych kwiatów na widocznym miejscu. Salon służy wyłącznie do rozmów, a drzwi w nim powinny być nieco uchylone. Biur matrymonialnych o kartotekowej organizacji Mimo nadzwyczajnych wysiłków podejmowanych przez pracowników biur (wieczorki poznawcze, bale samotnych, ogniska „rozpalonych serc") procent par stających na ślubnym kobiercu od lat jest znikomy i waha się od 0,5 do 4 proc. zawartych legalnie związków. Najbardziej zatwardziałym klientem warszawskiego biura „Syrenka" był mężczyzna, który starał się o drugą połowę przez 19 lat. Niestety, umarł w starokawalerstwie. Najmłodszą klientką wrocławskiego biura miała zostać szesnastoletnia panna, która nie mogła znaleźć sobie chłopca. Niektórzy twierdzą, że problemem nie jest szukanie, a spławienie nie chcianej partnerki. Istnieje kilka sposobów: porzucenie po pierwszym widzeniu (jak opisane wyżej); zniknięcie jak kamfora do noszenia sama nie wie ile, ale na pewno bardzo dużo-przeważały krótkie spodenki z modnymi żakietami (trzecia torba). W podręcznej walizeczce miała mnóstwo kosmetyków, na oko ze dwa kilogramy. Finał miłosnej podróży był następujący; pan odebrał w dniu przyjazdu panią z dworca, ucałował jej rączki i oba policzki. Zaprosił na obiad w krakowskim hotelu „Grand", lokując najpierw bagaże w dworcowej przechowalni. Po obiedzie odbył się romantyczny spacer po Plantach, nieśmiały pocałunek i gorące zapewnienia pana, że takiej kobiety to on nigdy... Na „do widzenia" bogdanka została odwieziona na Dworzec Główny. Płakała całą drogę de- pracy od kilku lat już się raczej nie spotyka. Komputery odwalają lwią część roboty, choć jak twierdzi Krystyna Miłobędzka, szefowa biura matrymonialnego „Szansa", niemożliwe jest, aby to maszyny kojarzyły ludzi. Panie zatrudnione w biurach często znają swoich klientów, ich temperament i oczekiwania. Coraz częściej w charakterze urzędników matrymonialnych zatrudniani są panowie, nierzadko młodzi i przystojni. Mają oni za zadanie ośmielać męskich klientów biura, a za damami wodzić zachwyconym wzrokiem. Nic tak nie pomaga w szczęśliwym wyswataniu jak umocnienie własnej wartości w przychodzących klientach. po co najmniej kilkumiesięcznej znajomości; westchnienie w kierunku partnerki z głęboko rozdartego serca : „nie jestem godzien twojej miłości" oraz ostentacyjne paradowanie z nową znajomą, tak, żeby „stara" koniecznie to zauważyła. Biura matrymonialne w zalewie innego rodzaju agencji są bardzo etycznymi instytucjami. Są oblegane wbrew powszechnemu poglądowi, iż kupczy się tam namiętnościami i sprzedaje nadzieję. Działają jak ludzkie hormony - wzmożony okres aktywności przeżywają wiosną i na jesieni. Czasami pomagają nawet samotnym frustratom i pesymistom. Czasami wariatom. Joanna Mirecka Fot. Krzysztof Góralski i marca 1996 mm Str.7 TAJEMNICZA KAREH BUXEN in „Siedem fantastycznych opowieści" - światowy debiut Blixen, opublikowany został pod pseudonimem Isak Dinesen. Znamienny był powrót do nazwiska ojca. Skąd natomiast pomysł, by użyć biblijnego imienia Isak? Może symbolizować miał późne narodziny Karen jako pisarki (biblijna Sara urodziła Isaka, gdy była starą kobietą)? Może oznaczało jej stosunek do losu i przeznaczenia - Isak, czyli ten, który się śmieje? Kim była ekscentryczna baronowa? Arystokratyczny tytuł, plantacja kawy w Afryce, debiut w wieku 49 lat, pseudonimy, honorowe członkostwo Amerykańskiej Akademii Literatury, wiele nie pozbawionych pikanterii epizodów życia prywatnego sprawiły, ie wokół BI3-xen narosła legenda. Urodziła się w 1885 r. w Rungsted, w pobliżu Kopenhagi. Dorastała w domu, w którym przeplatały się dwie tradycje. Ojciec Karen, Wilhelm Dinesen, pochodził z rodziny ziemiańskiej o rycerskich korzeniach. Był wielkim romantykiem, żołnierzem i podróżnikiem. Matka przyszłej pisarki, To zdjęcie Denysa Finch-Hattona - przyjaciela-kochan-ka - stało do końca dni pisarki na jej biurku w Rungste-dlund. W „Pożegnaniu z Afryką" Blixen wspomina o nim bardzo dyskretnie. Zjawia się jakby znikąd, w chwilach olśnień, aby je razem przeżyć. Był pierwszą osobą, z którą dzieliła się swoimi opowiadaniami, z których wiele lat później powstało podziwiane na całym świecie „Siedem fantastycznych opowieści". Ingeborg Westenholz, wychowała się w bogatym kupieckim domu. Unitarianka, ściśle przestrzegająca litery przykazań, wyznawała odmienny niż mąż kodeks wartości. Pierwsze, publikowane w duńskich czasopismach opowiadania i próby malarskie Karen powstały, gdy miała zaledwie 10 lat. Dziesięć lat później Blixen, wówczas jeszcze Dinesen, rozpoczęła studia malarskie w Kopenhadze. Później kontynuowała je w Paryżu. W 1913 r. rodzina postanowiła zaaranżować małżeństwo „starzejącej się już panny" ze szwedzkim kuzynem, baronem Bror von Blixen-Finnecke. Karen samotnie wybrała się w podróż do Kenii, gdzie młoda para miała zająć się uprawą kawy. Ślub odbył się w Nairobi. Mimo iż małżeństwo okazało się pomyłką, a farma upadła, Karen kilkunastoletni pobyt w Afryce uważała za najszczęśliwszy okres w życiu. Tam poznała swoją wielką miłość, angielskiego arystokratę Denysa Finch-Hattona, który zginął tragicznie w katastrofie samoloto- wej, tam narodziły się jej opowiadania. W 1934 r. ukazało się w Stanach Zjednoczonych „Siedem niesamowitych opowieści" -światowy debiut Blixen, opublikowany pod pseudonimem Isak Dinesen. Trzy lata później na amerykańskim rynku księgarskim pojawiło się, napisane również po angielsku, „Pożegnanie z Afryką". Pierwsza książka Blixen, która powstała najpierw w wersji duńskiej, trafiła do księgarń w 1942 r., a były to „Zimowe opowieści". W czasie wojny -jak sama mówiła „z nudów" - Blixen napisała powieść „Drogi odwetu", która ukazała się pod pseudonimem Pierre Andrezel. Do jej autorstwa przyznała się dopiero w 1956 r. Dwa lata wcześniej Ernest Hemingway po otrzymaniu wiadomości o przyznaniu mu literackiej nagrody Nobla oświadczył, że „czułby się szczęśliwy - szczęśliwszy - gdyby nagroda przypadła temu cudownemu pisarzowi, Isakowi Dinesenowi". W tym czasie Karen zyskała sobie miano „ekscentrycznej baronowej", zamykającej się w swoim majątku i dopuszczającej do siebie tylko wybranych. Izolacja Blixen wynikała nie z niechęci do ludzi. Pisarka była ciężko chora. Syfilis, którym zaraził ją mąż, nie dał o sobie zapomnieć do końca jej dni. Operacje kręgosłupa i żołądka nadwątliły zdrowie pisarki do tego stopnia, że opowiadania dyktowała leżąc na podłodze. W 1957 r. w księgarniach pojawił się tom pod znamiennym tytułem „Ostatnie opowieści". Przeczucia autorki na szczęście nie spełniły się. Rok później ukazuje się kolejny zbiór opowiadań - „Anegdoty 0 przeznaczeniu". W 1960 r. wychodzi ciąg dalszy wspomnień z Afryki, zatytułowany „Cienie na trawie". Wszystkie prawie jednocześnie po duńsku 1 angielsku. Po kilkumiesięcznej podróży po Stanach Zjednoczonych, jaką Blixen odbyła na zaproszenie Fundacji Forda w 1959 r., pisarka nigdy już nie powróciła do pełni sił. Zmarła 7 września 1962 r. w rodzinnym majątku Rungstedlund. Lekturą „Siedmiu niesamowitych opowieści" i „Zimowych opowieści" mogliśmy rozkoszować się dzięki tłumaczowi literatury duńskiej, Frankowi Jaszuńskiemu. Sam zakochany w Blixen,próbuje znaleźć wytłumaczenie jej popularności w Polsce. Jej wyobraźnia Rozmowa z tłumaczem literatury duńskiej, Frankiem Jaszuńskim - Kiedy po raz pierwszy zetknął się pan z twórczością Karen Blixen? - Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Duńskiej, w którym na początku lat 70. byłem lektorem języka duńskiego, otrzymało w prezencie od Ambasady Królestwa Danii trochę książek. Wśród nich były opowiadania Karen Blixen. Przeczytałem je i szybko zorientowałem się, że jest to niezwykła, perfidna i wyrachowana literatura. I to mnie wciągnęło. - Jako pierwsza książka Karen Blixen w pana tłumaczeniu na polskim rynku ukazało się „Siedem niesamowitych opowieści"... - Kilka lat nalegałem na Wydawnictwo Poznańskie, żeby zainteresowało się twórczością Blixen. W końcu zgodzili się na „Siedem niesamowitych opowieści". W połowie lat 70. wyjechałem na kilka miesięcy do Danii. Tam zetknąłem się ze znakomitym znawcą twórczości Bli-xen - a nawiasem mówiąc, za życia pisarki - jej bliskim przyjacielem - Aage Henriksenem. To on ukierunkował moje studia nad twórczością Blixen i okazał mi bezcenną pomoc w zestawieniu literatury. Pisarce poświęcono wiele tomów i naukowych rozpraw, potrzebowałem więc mentora, który by mi wskazał drogę i powiedział od czego zacząć. Tę właśnie rolę pełnił profesor Henriksen. Jestem mu bardzo wdzięczny za życzliwość; podziwiam jego prostotę i ogromną wiedzę. Po „Siedmiu niesamowitych opowieściach" przyszła kolej na „Zimowe opowieści". Przetłumaczyłem jeszcze „Anegdoty losu", które ukazały się jednak w innym przekładzie jako „Anegdoty o przeznaczeniu". Jeżeli uznamy, że na główny trzon twórczości Blixen składa się pięć książek beletrystycznych i tom esejów, to mogę się przyznać do przetłumaczenia połowy. - Karen Blixen w posługuje się specyficznym, bardzo eleganckim językiem. Niezwykła jest też kompozycja jej opowiadań. Czy to nie przysparza tłumaczowi kłopotów? - Książki Blixen tłumaczy się i śmiesznie, i strasznie. Pisarka często posługuje się cytatami, przeważnie nie są one wierne oryginałowi. Pisząc w Afryce, z daleka od europejskich bibliotek, nie miała możliwości ich sprawdzenia. Może zresztą nawet tego nie chciała. To stwarza oczywiście cały szereg pułapek. Poza tym jej styl pisania „pudełko w pudełku", opowiadanie w opowiadaniu, wymaga od tłumacza, który się nią zajmuje, wzmożonej czujności. Trzeba wiele wysiłku, by nie zgubić wątku w wątku. Nie jest to proza łatwa w tłumaczeniu. Wymaga wielokrotnego powracania do własnego przekładu, żeby się upewnić, iż nie popełniło się błędu. - W jaki sposób wytłumaczyłby pan tak ogromną ostatnio popularność Blixen w Polsce? - Prawdę mówiąc, nie znam odpowiedzi na to pytanie. Nie sądzę, żeby ktokolwiek ją znał. Żyjemy w epoce coraz bardziej perfekcyjnej tech-nicyzacji, zwłaszcza w dziedzinie informacji. Postępująca specjalizacja - nie zawsze sensowna - gości też często w literaturze. Tymczasem Bli-xen jest typem spontanicznej kreatywności. Ona - konsekwentnie i w życiu, i w literaturze - postawiła na fantazję. Mimo licznych zakusów teoretyków literatury, BllXen nigdy nie została zakwalifikowana do określonego prądu literackiego. Jej twórczość sama w sobie stanowi nurt w literaturze. Myślę, że ludzi w Blixen pociąga właśnie jej spontaniczna wyobraźnia. - Dziękuję za rozmowę. Miałam w Afryce farmę u stóp Ngong ... - tak rozpocznie Karen Błbcen wspomnienia o szczęśliwych, choć pełnych dramatycznych wydarzeń, latach spędzonych w Afryce. Kiedy farma zbankrutowała, pisarka przerażona perspektywą powrotu do Danii, próbowała popełnić samobójstwo. 20-łetnia Karen Dinesen rozpoczęła studia malarskie w Kopenhadze. Kontynuowała je w Paryżu. Tam, pod wpływem fascynacji młodym Rosjaninem, postanowiła zmienić imię na Tania - ponieważ brzmiało bardziej wschodnio, niż duńskie zdrobnienie od Karen - Tanne. Rodzina nigdy nie zaakceptowała tej zmiany, ale ... na niemieckich wydaniach jej książek jako autorka widnieje Tania Blixen. Polska „blixenmqniq" Na początku był film Od roku książki Karen Blixen nie schodzą z list bestsellerów. Ukazują się już kolejne ich wydania. Fascynacja Blixen zaczęła się jednak dużo wcześniej, bo prawie 10 lat temu, kiedy na ekrany polskich kin wszedł obsypany Oskarami film Sydneya Po!lacka „Pożegnanie z Afryką", zrealizowany w oparciu o wspomnienia pisarki. - Kino to magia - pisała recenzentka ówczesnego tygodnika „Film", Bożena Janicka. - Widz wychodzi po seansie, rozmyślając, pewien, że najzupełniej samodzielnie: „dziwna sprawa, tam na ekranie jest jakby więcej tlenu w powietrzu. I ta kobieta - istna lwica...". Następnie sięga po książkę, która stała się inspiracją dla filmu i czyta: „Najważniejsze było powietrze - i dla krajobrazu, i dla człowieka. Na tej wysokości oddychało się łatwo. Płuca wciągały ożywczą lekkość, tchnienie optymizmu". I dalej o liście od Izmaila, zaczynającym się od słów: „Szanowna lwico...". Twórcy filmu skupili się na wątku młodej, białej kobiety w Afryce, wielkiej miłości dwojga niezwykłych ludzi. A w tle ogromny, pełen tajemnic kontynent... Czegóż więcej potrzeba, by narodziła się fascynacja -najpierw postacią pisarki, a zaraz potem jej twórczością. W tamtych latach jedynymi przetłumaczonymi na język polski książkami Blixen były: „Pożegnanie z Afryką" i „Siedem niesamowitych opowieści". Ich zdobycie graniczyło niemalże z cudem. Wznowień nie było, więc zarażonym wirusem „blixenmanii" pozostawała wędrówka od antykwaria- Można powiedzieć, że w polowaniu jest coś z romansu - pisze Karen Blixen w „Pożegnaniu Z Afryką". .- Myśliwy jest zakochany w zwierzynie. Baronowa najchętniej polowała na lwy, ponieważ była to „ ...absolutna harmonia, głębokie, Żarliwe wzajemne pragnienie i szacunek, które łączą dwa wspaniałe nieustraszone stworzenia". Na zdjęciu pisarka ze swoim trofeum - leopar-dem. tu do antykwariatu. Na tłumaczenia kolejnych książek musieli czekać kilka lat. Dzisiaj można je kupić w każdej księgarni. Jednak do pełnego usatysfakcjonowania miłośników duńskiej pisarki droga jeszcze daleka. Na przekład czekają następne, nieznane jeszcze w Polsce pozycje, które wyszły spod jej pióra; o książkach poświęconych osobie pisarki i jej twórczości nie wspominając. Kawa u baronowej ak w „Pożegnaniu z Afryką" Kto obejrzał film i przeczytał książkę, temu na pewno zamarzyła się filiżanka aromatycznej kawy w afrykańskim saloniku baronowej Blixen... Spełnienie - przynajmniej częściowe - tego marzenia stało się możliwe dzięki Zofii i Krzysztofowi Drahomirec-kim, którzy jako pierwsi otworzyli w Krakowie „Pożegnanie z Afryką" - sklep i kafejkę, gdzie można było zaopatrzyć się w najbardziej wyszukane, znane na całym świecie mieszanki kaw lub rozkoszować się ich smakiem w otoczeniu sprzętów w kolonialnym stylu. Ideę sklepików, zachowujących atmosferę afrykańskiej farmy Karen Blixen, podchwycili mieszkańcy innych miast Polski. Licencjonowane sklepy i kafejki - wszystkie o tej samej nazwie - pojawiły się w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Sopocie, Gdańsku. Oprócz firmowych mieszanek kaw z plantacji na różnych kontynentach, serwowana jest tam kawa orzechowo-kremo-wa, cynamonowa, czekoladowa, kokosowa... Można też kupić akcesoria służące do parzenia małej czarnej. A prowadzący kawowe sanktuarium na pewno chętnie opowie o duńskiej baronowej i jej miłości do Afryki. Całość przygotowała Anna FM Wszystkie fotografie pochodzą z książki Ole Wivela „Karen Blixen - et uafsluttet sel- Smakosz i producent win Już w tym roku odwiedzając restauracje sieci Planet Hollywood będzie można dostąpić rozkoszy picia wina z winogron, które zbierał i deptał własnymi nogami wielki francuski aktor GERARD DEPARDIEU. I nie jest to tylko chwyt reklamowy, bo wiadomo, że aktor sam śmiało bierze się do najczarniejszej i najbardziej wyczerpującej pracy przy zbieraniu i przetwarzaniu winogron w swojej własnej winnicy w Anjou we Francji. Gerard Depardieu znany ogólnie jako smakosz, który ciągle walczy z nadwagą nie dał się namówić do zamieszkania w Kalifornii, choć to na pewno ułatwiłoby rozwój jego międzynarodowej kariery. Jest tam jego zdaniem „zbyt gorąco i słonecznie, a wina są tak mocne, że już po wypiciu jednej szklaneczki dostaje się gólu głowy". Depardieu dogadał się z właścicielami Planet Hollywood - Arnoldem Schwarzeneggerem, Sylvestrem Stallonem i Bruce'em Willisem - i został ich „nadwornym" dostawcą win. Sinatra się wyprzedaje 80-letni playboy FRANK SINATRA żyje w Malibu bardzo spokojniutko i zdrowo. Ubrany jak Gandhi w płócienne ubranie trochę gra w golfa, trochę pływa i trochę śpiewa, ale podobno tylko pod prysznicem. Siwiusieńki bardziej przypomina już Hemingwaya lub świętego Mikołaja niż dawnego pożeracza niewieścich serc... Niedawno wystawił na aukcji Christie's część wyposażenia swojego domu w Palm Springs. M.in. czarny fortepian Bosendorfer, organy Rolanda, duży zbiór interesujących fotografii i stary samochód Jaguar XJS z 1076. Rarytasem jest pozłacana papierośnica z brylantową literą F. Frank liczy, zb ze sprzedaży tych rzeczy uzyska co najmniej 10 tysięcy dolarów. Magia zawiodła.., Choć wydaje się to niewiarygodne, słynny iluzjonista DAVID COPPERFIELD wraz ze swoją narzeczoną -CLAUDIĄ SCHIFFER, która niedawno gościła w Polsce, zabłądzili w... nowojorskim Central Parku. Po prostu nie mogli wieczorem znaleźć wyjaścia z gąszczu drzew. Wiadomo, że wizyta w tym sławnym miejscu może drogo kosztować. Oprychy i bezdomni opanowują nocą wszystki ławki i polanki. Na szczęście Claudia miała przy sobie telefon komórkowy i wezwała pomoc. A swoją drogą, jak to możliwe, że David fruwa pod sufitem sal koncertowych, znika w wodospadzie Niagara, przechodzi przez Chiński Mur, a wyjścia z Central Parku nie znajduje... Zagadkowe treningi Reevesa KEANU REEVES pracuje nad wysoką formą w jednej z najbardziej znanych siłowni w Kalifornii w Venice Beach. Ten tajemniczy aktor-milioner, niegdyś związany z wieloma pięknymi kobietami (np, Sharon Stone), pod okiem surowej i bezwzględnej trenerki przebija się przez rutynowe ćwiczenia jakby chciał znów zagrać jednego z bohaterów kina akcji. Na razie jednak nic o tym nie wiadomo. Znawcy twierdzą więc, że musi stać za tym jakaś kobieta. I „polują". Na razie bez skutku. Zmarła służąca Scarlett 0'Hara W wieku 84 lat zmarła jedna z gwiazd „Przeminęło z wiatrem" BUTTERFLY MCQUEEN. Zagrała rolę Prissy, czarnej służącej Scarlett 0'Hara. Zmarła w wyniku poparzeń odniesionych we własnym palącym się domu, w Auguście w stanie Georgia. Urodziła się w 1911 r. na Florydzie. Jej ojciec był pracownikiem portowym, a matka służącą. Ona sama pracowała jako opiekunka dzieci oraz w fabrykach, zanim postanowiła zostać aktorką. Największym jej osiągnięciem była ta właśnie rola, choć ona sama uważała, że była za dobra, by grać aż tak głupią służącą. Nigdy nie wyszła za mąż. Mieszkała z adoptowaną córką. Str.8 Gdańskie i Elblgskie w „łańcuszku szczęścia" 5 marca 1996 Akademia naiwnych Krzysztof Radziszewski mówi, ie miesięcznie zarabia równowartość małego fiata. Każdy może tyle zarabiać - wystarczy, że na konto firmy Herosys wpłaci 2100 marek i skutecznie będzie zachęcał innych, by zrobili to samo. interes nazywa się Skyline. Reporter „Dziennika" był niedawno z grupą gdańszczan na jednodniowym szkoleniu zorganizowanym przez Herosys w Toruniu. Na listę uczestników wciągnięty został dzięki życzliwości czytelnika, który przeraził się naiwnością swoich znajomych. - Im już nic nie zwróci tych pieniędzy, ale wasza publikacja może uchronić innych - usłyszeliśmy. W Gdańsku, potentatem w werbowaniu nowych członków Skyline jest małżeństwo, Józef i Helena Grzywaczowie z Moreny. Za udział w toruńskim szkoleniu inkasują po 30 złotych, dodatkowe 15 zł biorą za rezerwację miejsca w autobusie. W każdą sobotę i niedzielę, o godz. 8.30, sprzed domu handlowego „Faworyt" na Morenie, odjeżdżają dwa specjalnie wynajęte autokary pełne tych, którzy już uwierzyli lub dopiero uwierzą w Skyline. rytet wynajmując największe sale wyższych uczelni lub instytucji naukowych. W Poznaniu zloty organizowane są w auli Polskiej Akademii Nauk, w Krakowie - w aulach AWF i WSP. Mieszkańcy województwa gdańskiego i elbląskiego wożeni są autobusami do Torunia - do auli Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Partyzancka melodia Zlot w Toruniu zaczyna się o godz. 13. Organizatorzy nie wpuszczają spóźnialskich. - To solidna niemiecka firma, a wiecie jacy są Niemcy - wyjaśniają porozumiewawczo organizatorzy. Na parkingu przed uniwersyteckim gmachem w każdą sobotę i niedzielę parkują dwa autobusy z Gdańska, cztery z Gdyni; są też wrażenie doskonałej, obytej w świecie prawniczki. Teresa Fir zapewnia o Legalności przedsięwzięcia, powołuje się na dokumenty wystawione przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Czyta tak szybko, że uczestnicy są w stanie zapamiętać jedynie klimat towarzyszący jej występowi. Po odczytaniu najważniejszego dla interesów firmy dokumentu, Teresa Fir oświadcza: „Podpisano - Jadwiga Kozłowska, wicedyrektor departamentu w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą". Ubrani w seledynowe i bordowe garnitury kandydaci na biznesmenów z Trójmiasta, Tczewa, Elbląga i Pasłęka wpatrują się w wykładowców z zapartym tchem. Ile zarabia menedżer? Po zjazdach Regionalnych przychodzi kolej na szkolenia w poszczególnych miastach. W poniedziałki, gdańscy uczestnicy imprezy zbierają się w sali konferencyjnej hotelu Heweliusz. Do wpłaty 2100 marek przekonuje ich przybysz z Zielonej Góry - menedżer firmowy Krzysztof Radziszewski, który przechwala się, że miesięcznie zarabia równowartość ma- Niedziela, godz. 830 - parking przed domem handlowym „Faworyt" na Morenie. Tu zaczyna się wyprawa po „i - Liczy się tylko szmal - mówi Helena Grzywaczowa. - Ta komuna tak ludziom w głowach namieszała, że wydaje im się, iż w życiu niczego nie można osiągnąć bez odcisków na rękach. Pani Grzywaczowa w każdej chwili gotowa jest pokazać w autobusie zwitek kwitów bankowych świadczących o napływie dużych pieniędzy. W domu chętnie macha przed oczami zainteresowanych opasłym plikiem banknotów. Deszcz niemieckich marek Skyline to systemowa gra pieniężna. Wpłata 2100 marek traktowana jest jako rodzaj wpisowego. Uczestnicy gry za zwerbowanie trzech nowych uczestników obiecane mają po 450 marek, tytuł „biznesmena" i prawo do budowy własnej sieci w ramach firmy. Za wciągnięcie do systemu każdej następnej osoby, spółka obiecuje „biznesmenowi" po 800 marek. Kto chce jednak prawdziwego deszczu pieniędzy, musi dbać o to, by zwerbowane przez niego osóby wprowadzały kolejnych chętnych - ma to dawać 350 marek od głowy. Wersja minimum mówi więc, że nakłonienie trzech pierwszych osób do wpłaty na rzecz firmy przynosi zainteresowanemu 1350 marek. Zwerbowanie czwartej - daje razem 2150 marek i tym samym całkowity zwrot kosztów poniesionych na wpisowe. Dalej są same zyski i możliwość awansu w hierarchii firmy - po „biznesmenie" jest stopień „menedżera", potem można być nawet dyrektorem. Awans w firmie nagradzany jest dodatkowo złotym znaczkiem Skyline -najlepsi mają znaczki z diamencikami. Za uczestnictwo w 10 szkoleniach otrzymuje się dyplom ukończenia Akademii Skyline I stopnia. Firma obiecuje: jeśli spełnisz plan minimum werbując jedną osobę miesięcznie i będziesz pilnował, by każda z nich wprowadzała do gry kolejne, to w ciągu 10 miesięcy bez problemu zarobisz 20 tysięcy marek. Zaufaj fachowcom W lutym 1994 roku Makary Czajkowski zarejestrował w Pszczewie, w woj. gorzowskim, przedstawicielstwo niemieckiej firmy Herosys Rechenzentrum GmbH. Spółka założona została kilka miesięcy wcześniej przez małżeństwo Elke i Rolanda Hennin-gów z Bad Kissingen w północnej Bawarii. To oni - według oficjalnej wersji - są pomysłodawcami systemu, który na pierwszy rzut oka przypomina tradycyjny „łańcuszek szczęścia", ale przerasta go znacznie sposobem organizacji, skalą i skutecznością w werbowaniu nowych uczestników. Początkowo system Skyline znany był tylko w województwach zachodnich. Latem 1994 założono biuro Herosys Polska w Poznaniu, przy ul. Niedziałkowskiego 1. Gdy gra nabrała rozmachu, firma zaczęła rozsyłać po kraju swoich menedżerów. Ich zadaniem jest werbowanie mieszkańców dużych miast i rozszerzanie - za ich pośrednictwem - strefy wpływów na prowincję. Od 1995 Herosys działa także w Szczecinie, Zielonej Górze, Opolu, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Łodzi, Warszawie i Toruniu. Jesienią weszła do Trójmiasta. - O tym, że znasz wspaniały sposób na zarabianie ogromnych pieniędzy możesz mówić tylko swoim najbliższym, przyjaciołom i zaufanym - pouczają organizatorzy Skyline. - Ale nie tłumacz im, na czym to polega, bp będą tylko znacząco pukać się palcem w czoło. Przywieź ich na jedno z naszych szkoleń, niech im wszystko wyjaśnią fachowcy. W każdą sobotę i niedzielę organizowane są jednodniowe, regionalne zloty uczestników Skyline. Każdy ma prawo przywieźć dwóch znajomych. Firma buduje swój auto- autokary z Malborka, Sztumu, Elbląga, Olsztyna, Słupska i Koszalina. Tuż przed trzynastą, w auli UMK jest około tysiąca osób. Nie wszyscy mają miejsca siedzące. Nagle przez głośniki ktoś bombarduje tłum „mruczaną" muzyką, trochę przypominającą partyzanckie melodie. Sala zaczyna rytmicznie klaskać - nie wiadomo kto zaczął, ale po chwili prawie wszyscy biją w dłonie. Później wstają ci, którzy mają miejsca w ostatnich rzędach; fala wstających z siedzeń ludzi automatycznie przesuwa się w kierunku sceny, bo - jak zauważa jeden z uczestników - nikt nie lubi jak mu ktoś stoi za plecami. Na scenę wchodzi przedstawiciel poznańskiej centrali Skyline. który przedstawia się jako Andrzej Komisaruk. Zaczyna się szkolenie - cztery lekcje po 45 minut każda. W przerwie, po wprowadzeniu, wszyscy uczestnicy muszą podpisać zobowiązanie do zachowania tajemnicy pod rygorem kary pieniężnej 5 tys. złotych. Kto nie podpisze - nie ma prawa pozostać w auli. Mówi Komisaruk: - W latach pięćdziesiątych, w Stanach Zjednoczonych, pięciuset młodych ludzi, w wieku 25 lat wypełniło ankietę na temat SKYUNELZ- URKUNDE Wir gratulieren Ihnen zu Ihrer hervorraeenden Aufbauleistune in der Wir befordem Sie hiermit zu den 96* Dyplom ukończenia Akademii Skyline Pierwszego Stopnia swojego statusu majątkowego i planów życiowych. Odnaleziono ich, gdy mieli po 40 lat, i co się okazało? Okazało się, że tylko jeden z nich został milionerem, dziewiętnastu uzyskało niezależność finansową a reszta musiała męczyć się od wypłaty do wypłaty. Do której grupy chcecie państwo należeć? My proponujemy wam idealny interes polegający na minimalnej inwestycji, darmowej reklamie, braku konkurencji, minimalnym ryzyku i dużych zarobkach możliwych od Ksiqżęta i żebracy Każda lekcja zaczyna się tak samo: mruczenie z głośników, rytmiczne klaskanie w ręce. Zebrani zasypywani są ogromną ilością informacji. Nie wolno robić notatek. Ci, którzy na początku szkolenia z dezaprobatą kręcą głową, pod koniec - siedzą sztywno wsłuchując się w każde słowo prelegenta. Prezenterzy Skyline są świetnie ubrani, eleganccy, przystojni. Po Andrzeju Komisa-ruku, na scenę wchodzi mężczyzna przedstawiający się jako Marek Kuczkowski. Po obu panach pojawia się Teresa Fir, sprawiająca - Nie wchodźcie państwo do Skyline, bo grozi wam, że będziecie zarabiać tyle co ja - mówi z uśmiechem. - Naszemu systemowi zaufało dotychczas tylko 34 tysiące Polaków. Radziszewski od jesieni mieszka kątem u państwa Grzywaczów. Z ich pomocą przekonuje, że brak pieniędzy nie stanowi problemu -w ciągu jednego dnia można załatwić kredyt w banku. Zapożyczają się nauczycielki, sklepowe, bezrobotni, renciści. Jeden z naszych informatorów opowiedział o kobiecie samotnie utrzymującej dziecko i ciężko chorego męża - wpłaciła 2100 marek licząc, że Fot. Robert Kwiatek dzięki temu rozpocznie nowe życie. Prowadzący szkolenia starają się przekonać słuchaczy, że będą dobrodziejami swoich krewnych i znajomych, jeśli wprowadzą ich do Skyline. Bywa - mówią - że na takim niedzielnym zlocie znajomy przypadkowo spotyka znajomego i zadaje mu bolesne pytanie: „Dlaczego ty mnie nie wprowadziłeś, już dawno zarabiałbym w tym interesie". - Są u nas profesorowie wyższych uczelni, policjanci, są nawet dwaj księża - opowiada Radziszewski. - Proszę państwa, zaświadczenie o przelewie bankowym oznacza, że możecie zapraszać do Skyline następne osoby. Powinniście także w każdą środę uczestniczyć w dodatkowych szkoleniach w gmachu Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Tam, w ramach akademii pierwszego stopnia, uczymy, jak przekonywać znajomych do podjęcia decyzji - mówi Radziszewski. W każdą środę, na wykład Skyline w Wyższej Szkole Morskiej przychodzi około 300 osób. Czy to oszustwo? Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą odżegnuje się od jakichkolwiek związków z organizatorami Skyline. - Nasze ministerstwo żadnego dokumentu firmie Herosys nigdy nie wystawiało - mówi Adam Sołtysiński z departamentu prawnego MWGzZ. - Co więcej, my rejestrujemy jedynie przedstawicielstwa firm zajmujących się obrotem towarowym, a nie pieniężnym. Wicedyrektor departamentu Jadwiga Kozłowska, na której podpis powołuje się Teresa Fir z Herosys Polska, nie pracuje już w ministerstwie - ponad dwa lata temu poszła na emeryturę. Według ustaleń „Dziennika", niemiecka spółka Herosys Rechenzentrum GmbH istnieje w rejestrze sądu gospodarczego miasta Schweinfurt w północnej Bawarii, pod numerem HRB 2256, z najmniejszym możliwym kapitałem zakładowym 50 tys. marek. Prokuratura w Wurtzburgu prowadziła przeciwko małżeństwu Henningów śledztwo w sprawie metod werbowania do zorganizowanego przez nich łańcuszka. Sąd pierwszej instancji w Schweinfurcie skazał Henningów na grzywnę 26,4 tys. marek. Wyrok nie jest prawomocny. W Niemczech jednak „łańcuszek szczęścia" nie jest uważany za oszustwo, o ile klientów informuje się o możliwości strat i zysków. W Polsce natomiast nie bardzo wiadomo, jak traktować tego rodzaju przedsięwzięcia. Prokuratura Wojewódzka w Poznaniu od wielu miesięcy prowadzi śledztwo przeciwko polskim organizatorom Skyline - podstawą wszczęcia postępowania były zgłoszenia kilkudziesięciu osób, które poczuły się oszukane. Trzem szefom poznańskiej centrali Herosys prokurator zarzucił oszustwo z par. 205 kodeksu karnego: „Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzania mieniem, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat". - Na razie nie możemy określić, kiedy postępowanie zostanie zakończone, nie jesteśmy w stanie powiedzieć, ilu poszkodowanych się do nas zgłosi - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Wojewódzkiej w Poznaniu, Danuta Marciniak. Miesiąc temu, podobny wniosek o ściganie organizatorów Skyline wpłynął do Prokuratury Wojewódzkiej w Szczecinie. Według ustaleń „Dziennika", do prokuratur wojewódzkich w Gdańsku i Elblągu dotychczas nie zgłosił sią żaden poszkodowany. W najbliższy weekend autobusy z Trójmiasta, Elbląga, Malborka i Sztumu zawiozą do Torunia kolejnych naiwnych. Roman Daszczyński Współpraca: Klaus Bachmann i Dariusz Janowski Nie wiadomo kto i kiedy założył dzisiaj 200 tysięczne miasto usytuowane nad rzeką Wielikaja. Kroniki wspominają jedynie, że od zawsze znajdowało się ono na początku ziem ruskich. Pskowski kreml z czynną cerkwią św. Trójcy. Fot. Maria Giedz Psków O Rosji rzadko wspominamy na naszej kolumnie. Nie jest to bowiem kraj przyjazny turystom. Brakuje tam wszystkiego: wygodnej komunikacji, tanich hoteli i restauracji, kempingów. Irytują występujące niemal na każdym kroku ograniczenia. Jest jednak w Rosji coś, co jak magnes przyciąga. Rosja, to nie tylko przyroda, zabytki, czy ludzie, to pewna atmosfera bardzo starej, wspaniałej, tajemniczej bo zniszczonej kultury, to specyficzna mentalność, której nie spotka się nigdzie na świecie. Chcąc przybliżyć ten kraj, wybrałam nie Petersburg czy Moskwę, a Psków, bo właśnie tam jest ta prawdziwa, piękna i tajemnicza Rosja. Obskurny dworzec i gruba baba, która krzyczy, że dalej „nielzja", bo brudną szmatą próbuje wymyć kamienną, zabłoconą - chociaż od tygodnia deszcz nie pada -podłogę, zapowiadają kolejny męczący dzień. Słodka pseudo kawa wypita w drewnianej budzie przy przystanku autobusowym nie poprawia mi humoru. Dzwonię do znajomych, chcąc uprzedzić ich o przyjeździe. Automat nie działa. Decyduję się na rozklekotany autobus „mknący" po dziurawych drogach. Jeszcze śpiąca przyklejam nos do zachlapanej szyby. książę Światopełk. W połowie XII w. na terenie klasztornym wybudowano katedrę p.w. Przemienienia Pańskiego. Jej wnętrza ozdobiono, zachowanymi do dzisiaj, freskami, wykonanymi przez rosyjskich malarzy, terminujących u greckich mistrzów. Za najciekawsze uznaje się sceny złożenia Chrystusa do grobu i zwiastowanie. Obecnie w mirojskim zespole klasztornym mieści się Trudno opisywać kilkadziesiąt cerkwi znajdujących się w centrum miasta, na zamku i w dzielnicy zwanej Zapsko- pola. W cerkwi p.w. św. Michała, tuż przy Piotrowej Bramie, głównym wejściu do klasztoru, właśnie odprawiano abiednię (prawosławną mszę). Mój opiekun zrezygnował z wejścia do środka. Został na schodach, ale szeptem poprosił mnie, abym przed ikoną Matki Boskiej Wspomożycielki Biednych i Strapionych postawiła w jego imieniu świeczkę. Mur XV-wiecznego klasztoru przekroczyliśmy dziarskim krokiem razem. Szczęśliwie, kierowca został w samochodzie. Mogliśmy więc poruszać się swobodnie. Zaglądaliśmy do studni z cudownym źródłem, postaliśmy chwilę przed ikoną Matki Boskiej, patronką ludzi pracy Rosji, przyglądaliśmy się mnichowi (nie pozwolił. się sfotografować), który zręcznie poruszał dzwonkami zawieszonymi w wieży arkadowej, obwieszczającymi czas na południową modlitwę. W XVI wiecznej cerkwi św. Mikołaja już bez żenady postawiliśmy świeczki, tym razem przed drewnianą rzeźbą (w Kościele prawosławnym rzeźby są rzad- Brama wejściowa do Peczerskiego Monastyru Nie dowierzam własnym oczom. Pośrodku trawnika stoi biała cerkiewka z czerwonym dachem, kopułką, a dalej następna i następna. Wyrastają jak rodzynki. Zza drzew wyłaniają się płaskie dzwonnice, prostokątne, z arkadowymi prześwitami w górnej partii, często już bez dzwonów. Delikatne fryzy, malutkie okienka i te cebulaste kopuły zwieńczone o podwójnych ramionach krzyżem wprawiają mnie w tajemniczy nastrój. To, że Psków jest miastem cerkwi wiedziałam jeszcze przed przyjazdem, ale nie przypuszczałam, że jest ich aż tyle. Resztki kamiennych murów obronnych przykrytych gontowymi daszkami, baszty i wieże wyznaczają granicę zbliżonego do planu trójkąta średniowiecznego miasta. Jego południową granicą, oprócz wysokich murów była rzeka Wielikaja. Po jej drugiej stronie przez wieki rozlokowano nieliczną zabudowę. Chociaż i tam, zwłaszcza nad brzegiem wartko płynącej wody, znajdują się cerkwie i klasztory. Między innymi, tuż przy ujściu rzeczki Mirojka do Wielikoj usytuowano w XI w. Monastyr Mirojski, który w 1015 r. odwiedził kijowski wiem. Większość z nich, niestety, dostępna jest wyłącznie z zewnątrz i wymaga ogromnych prac konserwatorskich. Jednak, pomimo zniszczenia, umieszczenia w nich magazynów, składów alkoholu czy najróżniejszych warsztatów, swoją harmonijną, zespoloną z otoczeniem bryłą, finezyjnym detalem architektonicznym i malowniczym położeniem wzbudzają zainteresowanie. Wędrówka po mieście od cerkwi do cerkwi, pomimo otaczającego je bałaganu, jest swoistą ucztą duchową. Peczery są jednym z nielicznych (obok Zagorska i Jarosławia) czynnych w czasach władzy komunistycznej zespołów klasztornych Kościoła prawosławnego,'gdzie dozwolone było prowadzenie nowicjatu. Położone 52 km od Pskowa niemalże na granicy z Estonią przyciągają turystów i tłumy wiernych. Pojechałam tam służbowym samochodem w towarzystwie ówczesnego pierwszego sekretarza komunistycznej partii w jednej z większych instytucji na terenie Pskowa. Rozmowa w obecności kierowcy przerywana była długim milczeniem. Ożywialiśmy się dopiero, gdy na horyzoncie pojawił się las czy nie obsiane Fot. Maria Giedz kością) św. Mikołaja. Ba, nawet kupiliśmy gazetkę, wydawaną przez mnichów, gdzie oprócz krótkiej historii klasztoru, modlitw i informacji bieżących, znaleźliśmy reportaż z życia kulturalno-religijnego w nowicjacie. W połowie drogi do Peczery leży niewielka miejscowość Izborsk, gdzie już w VIII w. znajdowało się grodzisko. W X w. słowiańskie plemiona na wzgórzu zwanym Bocianim, z którego wypływa rzeka Obdech wybudowały drewnianą fortecę. W XIV w. przerobiono ją na murowaną fortyfikację, która -jak podają kroniki - przez kilka wieków była nie do zdobycia. Obecnie Izborsk jest jedynie ruiną przypominającą o świetności z minionych epok. Leży przy szosie z Pskowa do Rygi i w miejscu, gdzie rozpoczyna się pieszy szlak po Nizinie Pskowskiej. Idąc na południe od szosy, wzdłuż bagien, jeziorek, rzeczek, po 17 km dochodzi się do miejscowości Łokno, a dalej po 20 km w terenie wyjątkowo urokliwym do wioski Kaczano-wo, skąd można wrócić autobusem do Pskowa. Z Izborska prowadzi również pieszy szlak do Peczery (32 km) oraz wzdłuż rzeki Obdech, do jej ujścia w jeziorze Pskowskim (35 km). Przechodzi się wówczas obok kolejnego średniowiecznego grodziska Lezgi z kurhanowym cmentarzyskiem datowanym na XH-XV w. Wizy Polacy granicę z Rosją mogą przekroczyć na podstawie zaproszenia, pieczątki AB przy wyjazdach służbowych lub wykupując wauczery. Koszt tych ostatnich wynosi do 7 dni pobytu 15 zł, a za każdy następny dzień 1,50 zł. Wauczery można kupić w wielu biurach podróży, a nawet na granicy w kioskach z kiełbasą. Jak dojechać? Nie polecam podróżowania własnym samochodem. Najbezpieczniej i najtaniej, aczkolwiek niezbyt wygodnie jeździ się komunikacją lokalną. Z Gdańska codziennie kursuje autobus do Wilna (wyjazd 20.20, przyjazd 9.55 czasu lokalnego, koszt 40 zł w jedną stronę). Dalej proponuję bezpośredni pociąg do Petersburga, który zatrzymuje się w Pskowie (kursuje co drugi dzień) lub przez Rygę. Jest to jednak podróż dla osób silnych psychicznie. Ceny biletów są bardzo różne, uzależnione od rodzaju pociągu i wagonu, a także czasem zdarza się, że obcokrajowcy płacą wyższą stawkę niż ludność miejscowa. Nie powinno być jednak kłopotu z kupieniem biletu w Wilnie, gdzie płaci się w litach, które łatwo można kupić za dolary. Waluta W Rosji płaci się rublami, jednak wygodniej podróżuje się z dolarami i to o niskich nominałach. Ponieważ inflacja jest bardzo duża, od obcokrajowców chętnie pobiera się dolary. Za 1 doi. USA otrzymuje się 4783 ruble. Gdzie nocować? Z tym jest pewien kłopot. W Rosji poza pseudoluksuso-wymi hotelami, gdzie nocleg kosztuje ok. 70-80 doi. i hotelami robotniczymi za 2-3 doi., nie do przyjęcia dla Europejczyka, właściwie bazy noclegowej nie ma. Latem można nocować w namiocie rozbitym najlepiej po zmroku gdzieś w krzakach, tak aby nikt z miejscowych nie zauważył. W Pskowie (są dwa hotele), jak i w całej Rosji, najbezpieczniej nocuje się u znajomych. Dosyć łatwo można znaleźć kwaterę prywatną, pytając w czynnej cerkwi. Na peryferiach miasta jest też pole namiotowe. Nie polecam zostawiania tam na dzień namiotu. W Izborsku proponuję zejść do wioski i za symboliczną opłatą rozbić się u kogoś w ogródku. To samo można uczynić w Pe-czach, aczkolwiek tam o nocleg warto zapytać w klasztorze. Nie powinien kosztować więcej niż 10 doi. Gdzie i co jeść? Rosja jest najdroższym w Europie krajem. Jeśli ktoś nie mówi po rosyjsku, zapłaci niemal za wszystko kilka razy więcej niż w Polsce. Polecam jedzenie w barach. Bowiem za "najtańszy obiad w restauracji zapłaci się ok. 20 doi. Wędrującym z namiotem proponuję zabranie kartusza i przygotowanie posiłków samemu. Maria Giedz JVcxia. Kocha cię cała rodzina Zq kierownicę Józef Borzyszkowski wicewojewoda W roku osiemdziesiątym, albo osiemdziesiątym pierwszym kupiliśmy trabanta. Nie był to zwyczajny trabant. Parę lat wcześniej talon na ten enerdow-ski cud techniki wydębił od sekretarza wojewódzkiego Lech Bądkowski dla wspaniałej pisarki, Róży Ostrowskiej. Pani Róża była już ciężko chora i tym samochodem woził ją do lekarza mąż, aktor Leszek Ostrowski. Gdy Leszek odebrał małego fiata, dogadaliśmy się co do sprzedaży trabanta. Na drugi dzień po transakcji Ostrowski zadzwonił do mnie: - Jó- Peugeot 806 Zbudować coś pośredniego między samochodem osobowym, a mikrobusem - ta myśl drążyła środowisko konstruktorów już od dawna. Za odległego prekursora tego typu pojazdów ; dla których przyjął się skrót MPV, oznaczający wielkopojemną limuzynę, uznać można fiata multiplę z lat pięćdziesiątych, zbudowaną na bazie modelu 600. Autko, wyposażone w czworo drzwi i trzy rzędy foteli, z których środkowy dawał się składać, importowano, nawiasem mówiąc, do Polski w latach 1957-59 i cieszyło się wówczas także u nas doskonałą opinią. Dziś oczywiście zastosowane w multipli rozwiązania: silnik z tyłu, ławka dla kierowcy i pasażera nad przednią osią, brak jakiejkolwiek ochrony od czoła, byłyby nie do przyjęcia, ale czterdzieści lat temu stosowano zupełnie inne kryteria oceny. Erę limuzyn wielkopojemnych, albo inaczej - minivanów - zainaugurował w Europie Renault, wprowadzając na rynek w latach osiemdziesiątych model espace z nadwoziem z tworzywa sztucznego. Sukces tego, stosunkowo przecież drogiego samochodu, zachęcił inne firmy do podjęcia prac nad podobnymi konstrukcjami. Ponieważ samodzielne wytwarzanie tego typu aut byłoby zbyt kosztowne, producenci połączyli swe siły. W efekcie Ford, Volkswagen i Seat zbudowały w Portugalii wspólną fabrykę, która produkuje bliźniaczo podobne modele galaxy, sharan i alhambra, zaś Fiat i PSA zainwestowały nieco wcześniej w zakłady we francuskim Va-lenciennes, wytwarzające fiata ulysse, lancię zeta, citroena eva-sion oraz peugeota 806. Te cztery samochody, których oddzielne premiery odbyły się w roku 1994, różnią się szczegółami przedniej i tylnej części nadwozia oraz drobnymi detalami we wnętrzu. Mimo daleko posuniętej unifikacji sytu- acja rynkowa tej czwórki jest różna. Najlepiej sprzedaje się auto, które dziś prezentujemy: peugeot 806. Nadwozie Międzynarodowy zespół, który zajmował się zaprojektowaniem minivanów dla PSA i Fiata, dysponował „materiałem porównawczym", pozwalającym uniknąć pewnych błędów, dostrzeżonych we wcześniej wyprodukowanych samochodach tego typu. Nie zdecydowano się więc na nadwozie jednobryłowe różnicując nieznacznie pochylenie maski i przedniej szyby, która nie jest też tak ogromna, a więc nie nagrzewa się tak silnie jak np. w pontiacu transsport. Pierwszy rząd foteli nie jest też przesunięty tak znacznie do tyłu jak w niektórych autach konkurencji. Istotnym atutem peugeota 806 oraz pozostałej trójki z Valenciennes są też odsuwane drzwi po obu stronach samochodu. Umożliwiają one wygodne opuszczenie auta na ciasnym parkingu nie tylko pasażerom siedzącym z tyłu, ale także, dzięki pomysłowemu rozplanowaniu wnętrza, o czym niżej, kierowcy i pasażerowi z prawego przedniego fotela. Trochę niepokoić jednak musi znacznie większa podatność mechanizmów drzwi odsuwanych na uszkodzenia podczas kolizji: czy w razie wypadku nie uniemożliwi to wyjścia na zewnątrz albo akcji ratunkowej? * Peugeot 806 ma 445 cm długości, a więc o 3 cm więcej niż „wzorzec z Sevres" w kategorii minivanów, renault espace i aż o 51 cm mniej od negatywnego bohatera wszelkich testów porównawczych w tej grupie - pontiaca transsport. Jest za to szeroki (183,5 cm) i dość wysoki (171 cm), nie na tyle wszakże, by nie pomieścić się w większości standardowych garaży. Silną stroną peugeota 806 jest też aerodynamika nadwozia: współczynnik Cx równy 0,35 to dla MPV wynik znakomity. Silnik i podwozie Wszystkie trzy jednostki napędowe stosowane w miniva-nach rodem z Valenciennes wniosła w posagu strona francuska. Silnik benzynowy o pojemności 1998 cm sześć, montowany jest do peugeota 806 i jego braci bądź w wersji wolno ssącej o mocy 121 KM (nb. ten sam silnik napędza testowanego przed tygodniem citroena xantia), bądź turbodoładowanej o mocy 147 KM. Turbodiesel o pojemności 1905 cm sześć, i mocy 90 KM - to także dobry znajomy z wielu modeli Citroena i Peugeota. W testowanym aucie znajdował się benzynowy silnik wolno ssący, współpracujący z pięciobiegową, manualną skrzynią przekładniową. Zawieszenie przednich kół zastosowane w peugeocie 806 można uznać za klasykę: trójkątne wahacze poprzeczne współpracują tu ze zwrotnicami kolumnowymi i stabilizatorem przechyłów. Z tyłu oś skrętna ze sprężynami śrubowymi i stabilizatorem uzupełnia poprzeczny drążek Panharda. W układzie hamulcowym, z wentylowanymi tarczami hamulcowymi z przodu i hamulcami bębnowymi z tyłu, brak niestety ABS, który w wersji 2.0 SR stanowi wyposażenie dodatkowe. Auto porusza się na stosunkowo dużych kołach z ogumieniem 195/65 R 15 T. Wnętrze Sens MPV vel minivana sprowadza się dó pomysłowego i racjonalnego zagospodarowania wnętrza. Pod tym względem niewiele peugeotowi 806 można zarzucić. Auto w wyposażeniu podstawowym ma pięć foteli, których konfigurację we wnętrzu można dość dowolnie zmieniać: w podłodze znajdują się aż 52 punkty mocowania, umożliwiające różne ich ustawienie. Za dopłatą otrzymać można trzeci rząd foteli bądź trzyosobową kanapę. Gdy auto eksploatowane jest z pięcioma fotelami, przestrzeń na bagaż jest imponująca: 1150 litrów, jednak z kompletem ośmiu osób peugeot zbliża się do granicy dopuszczalnego obciążenia i o bagażu nie ma co myśleć, mimo że co nieco jeszcze by się zmieściło. Koło zapasowe, zgodnie z tradycją „szkoły francuskiej" umieszczono na zewnątrz, pod podłogą części bagażowej. Wnętrze auta projektowano z myślą o maksymalnej wygodzie na długich trasach. Masa schowków, uchwytów, wieszaków ułatwia podróżowanie. Na miejscu kierowcy obok oryginalnego rozwiązania plastycznego tablicy przyrządów zwraca uwagę poręczna dźwignia zmiany biegów, która w formie krótkiego , joysticka" wyrasta ze środkowej konsoli. Hamulec ręczny za to znajduje się po lewej stronie fotela kierowcy, od strony drzwi. Uławia to np. zmianę kierowcy bez wychodzenia z samochodu, albo przejście do tylnych, odsuwanych drzwi. Wnętrze wykończone puszystym welurem jest wygodne i przytulne. Wrażenie zza kierownicy Dwulitrowy silnik radzi sobie nadspodziewanie dobrze z pojazdem, którego masa własna sięga 1600 kg. Warunki nie sprzyjały sprawdzeniu, czy podane przez producenta parametry: prędkość maksymalna 177 km/godz. i przyspieszenie 0-100 km/godz. w 13,1 sekundy odpowiadają rzeczywistości, ale dynamika samochodu przyjemnie zaskakuje. Również zużycie paliwa nie odbiega od deklarowanej przez producenta średniej 9,51/100 km. We wnętrzu peugeota 806 jest przy tym bardzo cicho nawet przy prędkościach rzędu 120-130 km/godz. Auto prowadzi się lekko i łatwo, ale układowi kierowniczemu, który dzięki wspomaganiu nie wymaga od prowadzącego wysiłku, brakuje nieco precyzji. Słabsze nżby można było oczekiwać są także hamulce. Zawieszenie nie daje za to powodów do narzekań. Pracuje cicho, na zakrętach przeciwdziała nadmiernym przechyłom nadwozia, skutecznie tłumi nierówności nawierzchni. W warunkach zimowych ujawnia się pięta achillesowa wszystkich MPV: niewystarczające ogrzewanie. Mimo że konstruktorzy bardzo się starali, aby ciepłe powietrze docierało także do całej kabiny, na fotelach tylnych jest chłodno nawet po dłuższej jeździe. Podsumowanie Przygotowanie przez Fiata i PSA bagażowych wersji MPA - fiata scudo i peugeota experta - daje podstawy do przypuszczeń że producenci szukają sposobów na wykorzystanie mocy produkcyjnych zakładów w Valenciennes. Popyt na drogie z natury minivany jest bowiem mniejszy niż optymistycznie szacowano dwa, trzy lata temu. Auta tego typu na trwałe wpisały się jednak w motoryzacyjny krajobraz Europy, bo dla licznej (choć oczywiście majętnej) rodziny, czy też dla ruchliwego biznesmena z gronem doradców i sekretarzy jest to optymalny środek transportu. W Polsce natomiast ten typ samochodu ze względu na ceny jeszcze długo pozostanie w sferze technicznych ciekawostek... Marek Ponikowski Fot. Bogusław Niemlski zieńku, przyjacielu! Com ja zrobił, jak ja ci mogłem tak tanio sprzedać to auto!... Co było robić, dopłaciłem. Trabant służy nadal rodzinie Borzyszkow-skich. Najpierw był mój, bo tylko ja miałem prawo jazdy, zdobyte jeszcze w czasie studiów, w jednostce wojskowej. Potem był wspólny, żony i mój, teraz jest tylko żony. Ma już drugą karoserię i któryś z kolei silnik. Z tego pierwszego, historycznego kupionego od Leszka została tylko kierownica i deska z szybkościomierzem. Ale jest nadal sprawny. Zeszłej jesieni pasażerką trabanta była nawet nasza koza, którą z daczy w Hucie wiozłem na zimowanie do Karsina, do brata. Lewą ręką trzymałem kierownicę, prawą - kozie rogi. Jakoś dojechaliśmy. OD 1 MARCA POLUBISZ NEXIĘ - Zwój dealer Daewoo To nic, że pogoda wciąż płata figle. Od I marca w salonach dealerów Daewoo o wiele cieplej, bo można kupić Nexię montowaną w Lublinie. Przekonaj się sam o jej licznych zaletach. Będziesz miał też okazję obejrzeć Espero i Tico. Czy to możliwe? Tak, jeśli odwiedzisz dealera Daewoo. Elbląg, ZAS, ul.Warszawska 72, (0-50) 325257; Reda, G-M, ul. Wojciechowska 63, (0-58) 721142; Gdynia, AUTO-GDYNIIA, ul. Morska 491, (0-58) 236040; Gdynia, FSO ZON, ul.Kontenerowa 30, (0-58) 2 13474; Kartuzy, POLMOKART, ul.Zamkowa 2, (0-58) 812582; Gdańsk, CENTRUM, ul.Hallera I32, (0-58) 410401; Gdańsk, AUTO-GDAŃSK, ul.Hallera I 32, (0-58) 419221; Gdańsk, POLMOZBYT, ul.Miałki Szlak 4/8, (0-58) 310044; Gdańsk, GWLS BIMET, ul.Grunwaldzka 481, (0-58) 525011; Sopot, AUTO-CENTRUM, ul.Wenedy 7/9, (0-58) 614078. W DAEWO° Str.10 8 marca 1996 • Lech Falandysz ma sześcioro • Jan Pietrzak pięcioro • Po troje dzieci mają Maryla Rodowicz i Krystyna Janda Moda na dzieci ci, b Ższcze kilkanaście lat te-jtiu mówiło się, że znani ludzie nie chcą mieć dzie-<0 to znacznie przeszkadza im w karierze. W ostatnich latach sytuacja ta zmieniła się diametralnie. Polscy artyści -podobnie jak gwiazdy Hollywoodu - porzucili liczne romanse i za największą wartość zaczynają uznawać rodzinę. Coraz częściej też można zobaczyć znanych panów w otoczeniu swego potomstwa, jak choćby Cezarego Pazurę z córeczką Anastazją czy Roberta Gawlińskiego z bliźniakami. W towarzystwie córek bywają na koncertach i bankietach telewizyjne panie - Jolanta Fajkowska i Krystyna Czubówna. A Katarzyna Figura i Dorota Stalińska namiętnie fotografują się ze swoimi synkami, podkreślając przy tym w wywiadach, że to najważniejsi mężczyźni w ich życiu, i że od dnia ich urodzenia nigdy już nie będą same. Choć bywają i tacy panowie jak Zbigniew Zamachowski czy Bogusław Linda, którzy cenią sobie prywatność i swoje małe córeczki uporczywie chowają przed oczami ciekawskich. Niektórzy śmieją się, że sam fakt posiadania dzieci to jeszcze nic, modne jest mieć całą gromadkę. Powszechną zazdrość budzi w tej dziedzinie profesor Lech Falandysz, który poza dorosłym synem z pierwszego małżeństwa ma jeszcze cztery córki i syna. Ulubienicą fotoreporterów w tej rodzinie jest 3-letnia Fryderyka w domu zwana Frytką. Całkiem sporej gromadki dochował się też Janusz Korwin-Mikke. Trzeba przyznać, że kandydaci na prezydenta celują w dzieciach, bo- wiem piątkę ma też Jan Pietrzak. Choć nie trzeba dodawać, że oczywiście w tej dziedzinie wszystkich bije na głowę były prezydent Lech Wałęsa. Panie nie bywają gorsze. Po troje dzieci mają: Maryla Rodowicz i Krystyna Janda. Ta ostatnia dość późno zdecydowała się na ponowne macierzyństwo. W pełni kariery na potomstwo zdecydowały się m.in. Adrianna Biedrzyńska, Ewa Sałacka, Małgorzata Pieczyńska i Ewa Błaszczyk, która została mamą bliźniaczek Marianny i Aleksandry. Tego lata zaś, Ewa Telega urodziła Zosię, a Hanna Śleszyńska Kubusia. Podobnie rzecz się ma z piosenkarkami. Beata Kozidrak umilkła na kilka lat z powodu małej Agatki. Małgorzata Ostrowska po odchowaniu Dominika postanowiła po sześciu latach wrócić do śpiewania. Niedawno też Ewa Bem została mamą Gabrysi. Coraz więcej pań określanych jako szalone rockmenki w wywiadach wyznaje, że chciałyby mieć dzieci. Potomstwo mają już Ania Orthodox i Edyta Bartosiewicz. Wśród panów panuje moda na późne ojcostwo. Zdrowo już po czterdziestce tatusiami zostali: Wojciech Mann (4-let-ni Marcin) i Krzysztof Materna (3-letni Michał), a Tadeusz Ross został po pięćdziesiątce ojcem (już po raz czwarty) maleńkiej Nataszy. Autorka Kuluarów podziela pogląd, że dziecko jest jedną z przyjemniejszych rzeczy jaka może człowieka spotkać w życiu, bowiem od miesiąca jest mamą Kubusia. Ewa Kowalewska Jolanta Fajkowska z córką. Fol. Grzegorz Rogiński Napisał: „Zostaniesz mojq miłością". A może: „Na zawsze zostań moją miłością". Wg jednej z gazet przy kartce zostawił różę. Namiętności JT\ ół okładki - kształtna / W pupcia. Zasznurowana w gorset. Na pośladkach dyndające troki. Powyżej - wolne ramiona, łopatki z pie-przykami. Okładka jakiego to pisma? Nie doszlibyście, więc ujawniam: „Res Pubłica Nowa". Pismo poważne, intelektualne. W lwiej części poświęcone - tym numerem - namiętnościom. Lecz cóż są namiętności? W tym miejscu zawiesitem felieton na jakiś czas. Czas się dopełnił tragedią namiętności. Młody człowiek, najpewniej z zazdrości, zabił swoją żonę, a potem wyskoczył z okna bloku, zabijając się na miejscu. Pozostawił kompletnie osierocone dwuletnie dziecko. Zamiast jednak dociekać złowieszczo filozoficznych przesłanek zbrodniczej namiętności, spróbuję skupić się na faktach. Gdy chodzi o fakty, jestem chorobliwie drobiazgowy, wręcz małostkowy. Swoim zwyczajem - spróbuję je ustalić na podstawie relacji kolegów po piórze. Z trzech miejscowych tytułów, które sprawą się zajmowały (czwarty w tym czasie oblewał sześciolecie istnienia). No więc koledzy są zgodni, że tragedia wydarzyła się w Gdańsku przy ul. Jagiellońskiej, między godz. 21 a 22. Jej sprawcą był 25-łetni Jan G. Resztą różnią się. Żona Jana G., 21-letnia lub 22-letnia, nosiła imię Adriana lub Adrianna. Dwuletni (lub dwuipółletni) synek ma na imię Dominik, Damian lub też Daniel. Zabójca wyskoczył z piątego lub dziewiątego piętra falowca. Zrobił to na oczach wezwanej telefonicznie matki. Gdy znalazła się przed domem „krzyknął do niej »Mamo!«, po czym skoczył (z dziewiątego piętra - K.) na dach wejścia do klatki schodowej. Zginął na miejscu". Wg innej gazety „niemal na oczach matki (z którą rozmawiał w mieszkaniu - K.) wy-skoczył z galerii piątego piętra". Przy zwłokach żony miał zostawić kartkę: „Zostaniesz moją miłością". Mogło też na niej być: „Na zawsze zostań moją miłością. Twój Janek". Wg jednej z gazet przy kartce zostawił też różę. Wprawdzie koledzy są jeszcze zgodni, że domniemaną przyczyną tragedii była zazdrość, nawet chorobliwa zazdrość Jana G. o żonę - kelnerkę w restauracji „Trakia", ale to nie usprawiedliwia ich niechlujstwa w sferze faktów. Od ustalania tychże jest niby policja, ale też faktograficzna beztroska to wyraz braku szacunku dla tragedii. Umniejsza jej wymiar i wymowę. Nazajutrz żadna z gazet nie powróciła do tematu. Były inne, ważniejsze. Wróciłem tedy ja, żeby wytknąć to, co naprawdę nie przystoi naszemu rzemiosłu. Beznamiętnie. Kwerendarz Fot. Maciej Kostun Upadek króla jaj Anłon Pohlmann z Oldenburga był szanowanym obywatelem Niemiec. Statystyczny obywatel tego kraju spożywał bowiem w ciggu roku 18 jaj pochodzących z jego gigantycznej fermy. Występując od czasu do czasu przed kamerami lokalnych telewizji, Pohlmann zapewniał, że na niczym nie zależy mu bardziej jak na dobrym imieniu niemieckich jaj. Wierzono mu bez zastrzeżeń i konsumowano z apetytem jego produkty. W roku ubiegłym Pohlmann dostarczył do niemieckich sklepów ponad półtora miliarda jaj. Żaden inny producent nie mógł się z nim równać. Dziennikarze tytułowali go więc z powagą „królem niemieckich jaj". W tych dniach okazało się jednak, że również jajeczny król może być nagi. Kontrolerzy z niemieckiego san.-epidu odkryli, że Pohlmann serwował swym klientom nie tylko białka i żółtka, ale także środki dezynfekcyjne, które - jak odkrył - dodane do paszy popra- wiają kolor i smak jaj (nazw preparatów nie podajemy, by nie ułatwić zadania polskim naśladowcom). Jakby tego było mało, król okazał się również tyranem. Od pracowników wymagał ślepego posłuszeństwa. Także wtedy, gdy łamał przepisy bhp. Nakazywał im na przykład spryskiwanie kurników środkami przeciw insektom, ale odmawiał wydania masek ochronnych. Doszło do tego, że jeden ze spryskiwaczy uległ ciężkiemu zatruciu. Lekarze uratowali mu życie, a ozdrowieniec zemścił się na pryncypale opowiadając prasie, że truciznami pryskano nie tylko ściany, ale także kury. Kury wdychały więc truciznę, która akumulowała się w ich organizmach i oczywiście w jajach. Gdy nadmiar toksyn wpływał negatywnie na ich „zdolności wytwórcze" i liczba znoszonych jaj malała, król zachęcał ptaki do zwiększonego wysiłku aplikując im elektrowstrząsy. Gdy ujawniono te wszystkie skandaliczne fakty, Pohlmann w błyskawicznym tempie ab-dykował z urzędu jajecznego króla i sprzedał interes. Niewiele mu to pomogło, gdyż interesowała się nim już prokuratura. W chwili obecnej Pohlmann wraz z synem przebywa w areszcie śledczym. Jak zapewnia - „ma już na zawsze dość jaj". A.M. Jedz, pij i wesel się Słodki kęs szczęścia Niemieckie Lebkuchen, hiszpańskie polvorones, włoskie torrono, francuska buche de Noel, polskie baby, serniki, pierniki - to słodycze, za którymi przepadamy. Zdaniem psychologów lubimy je nie tylko ze względu na smak. Dr Peter Rogers, psychobiolog z Institu-te of Food Research w Reading w Anglii, mówi: „Jest rzeczą oczywistą, że poszczególne potrawy wywierają odczuwalny wpływ na nasz nastrój i nasze upodobanie do wysokowęglo-wodańowych potraw potęguje się dzięki ich efektom emocjonalnym". Wydaje się, że przy jedzeniu cukru zwiększa się liczba odpowiednich receptorów w mózgu, co działa uspokajająco, podobnie jak morfina czy opium. Efekt uspokojenia potęguje się, zdaniem badaczy, na skutek podwyższenia poziomu cu- kru we krwi, co pobudza wytwarzanie hormonu insuliny, która umożliwia wątrobie przerabianie cukru na energię. Podniesienie poziomu cukru we krwi daje organizmowi uczucie spokoju, a energia wpływa dodatnio na psychikę. „Jeśli się lubi psychoaktywny efekt, można też polubić żywność, która go wytwarza" -twierdzi Rogers, który prowadzi badania nad wpływem pożywienia na zachowanie. Najczęściej analizowaną substancją jest czekolada. Zachodni Europejczycy zjadają ponad dwa miliony ton czekolady rocznie. Wiele jest teorii na wytłumaczenie popularności czekolady. Mówi się zwłaszcza o zawartości fenylo-alaniny, która znajduje się w czekoladzie w minimalnych ilościach i podobno oddziałuje na mózg tak samo jak stan za- kochania. Inne pobudzające substancje to kofeina, teobromina (która znajduje się również w herbacie) oraz trypto-fan. Ten ostatni sprzyja wytwarzaniu w mózgu serotoniny, która daje uczucie zrelaksowania i zawarta jest także w niektórych lekach antydepresyjnych. Takie wytłumaczenia słyszy się jednak częściej od amatorów czekolady niż od naukowców, uważa dr David Bo-oth, psycholog z Food Research Institute w Birmingham. „Gdyby chodziło o tryptofan, to dlaczego ludzie nie rzucają się na wątróbkę czy pstrągi, które również zawierają dużą jego ilość?". Wytłumaczenie jest inne: po prostu lubimy czuć, jak kalorie napływają do naszego organizmu, a czekolada przyspiesza ich dopływ. . Ewa Morka Zyć inaczej ■ porady Elżbiety Cybulskiej (8) Zaufaj własnemu instynktowi Z Elżbietą Cybulską, autorką bestsellerów „Tajemnice medycyny niekonwencjonalnej" i „Cuda urynoterapii -leczenie moczem", znawczynią i propagatorką medycyny alternatywnej, rozmawia Roman Warszewski - Powiedziałaś mi kiedyś, że jesteś przeciwniczką stosowania najrozmaitszych diet, tak szeroko reklamowanych w kolorowych tygodnikach i w zagranicznej telewizji. Dlaczego? - Dieta jest pewnym sztywnym przepisem, co wolno nam jeść, a czego nie wolno. To taki żywieniowy uniform, mundurek, szyty przede wszystkim z myślą o dochodach - niebagatelnych dochodach! -„dietetycznych krawców". Ja natomiast, jak wiesz, jestem zwolenniczką swobody i wolności. Dieta zakłada ponadto, iż istnieje wiele takich samych jednostek, którym dany przepis może wyjść na zdrowie. To jest natomiast wielkie uproszczenie. Każdy człowiek jest inny, niepowatarzalny i trudno byłoby mi go zmuszać do „ubierania" jakiegoś żywieniowego uniformu. Uważam, że człowiek czyni dużo lepiej, gdy próbuje zaufać głosowi, który odzywa się w jego wnętrzu i gdy kieruje się swoim własnym instynktem. - Instynktem? - Tak. Mnisi buddyjscy szkoły zen nauczają: gdy jesteś głodny - jedz; gdy jesteś śpiący - śpij. To bardzo prosta, ale bardzo dobra zasada. Uważam, że właśnie tak powinniśmy postępować. Jeden z głównych problemów współczesnego człowieka polega na tym, iż zatraciliśmy dany nam przez naturę instynkt i nie potrafimy z niego korzystać. Gdybyśmy potrafili go słuchać i kierować się nim, na pewno bylibyśmy zdrowsi i szczęśliwsi. - Czy to znaczy, że mamy jeść i pić słuchając instynktu? - Po pierwsze musimy zdać sobie z tego sprawę, że współcześnie mylimy dwa pojęcia. Głód myli nam się z apetytem. Człowiek współczesny z krajów rozwiniętych praktycznie nie zna pojęcia głodu. On prawie zawsze jest syty, a właściwie przesycony. Człowiek współczesny ma przede wszystkim apetyt, a to wcale nie znaczy, że jest on głodny; to dwie całkiem różne rzeczy. Można być najedzonym i nadal mieć apetyt. Do potęgowania naszego apetytu przyczynia się wszechobecna reklama, która na każdym kroku kusi nas co raz to nowymi smakołykami, których koniecznie winniśmy skosztować. Częto wydaje nam się, że im więcej jemy, tym lepiej, że tym będziemy zdrowsi. Nic bardziej fałszywego. W ten sposób niszczymy i zagłuszamy instynkt, który powinien kierować naszą dietą i zaczynamy cierpieć na nadwagę -zaczyna nam grozić widmo wczesnego zawału serca, a nawet niebezpieczeństwo śmierci. - Co zrobić, żeby na nowo usłyszeć ten wewnętrzny głos i w jedzeniu znów móc kierować się instynktem? - Tak jak w warstwie psychicznej w medycynie niekonwencjonalnej punktem wyjścia za każdym razem winno być pozytywne nastawienie i afirmatywne podejście do życia, tak samo w warstwie somatycznej, takim samym punktem wyjścia jest post i głodówka, o których mówiliśmy już po-rzednio. Dzięki kilkudniowej lub co najmniej kilkudziesięciogodzinnej przerwie w chaotycznym procesie „zapycha- nia" organizmu (bo nie można tego przecież nazwać żywieniem!) mamy szansę na zrobienie nowego początku w dziedzinie jedzenia. Jest to szczególnie istotne w okresie takim, jak teraz, gdy rytm organizmu musi przystosować się do zmian zachodzących w coraz bardziej wiosennym otoczeniu. - Co powinniśmy jeść? - To, na co w danej chwili mamy ochotę, oczywiście pod warunkiem, że przedtem odbyliśmy choć krótką głodówkę, która pozwoliła na oczyszczenie organizmu i na wydalenie zeń sporej porcji toksyn, które także mają wpływ na deformowanie naszego łaknienia. Nie powinniśmy sobie również narzucać jakichś sztywnych godzin posiłków, co niestety nadal jest u nas dość powszechnym zwyczajem. Tak jak różny jest każdy człowiek, tak też różny jest każdy dzień. Różne bywa zapotrzebowanie energetyczne organizmu w zależności od tego, co robimy i naszego wysiłku - w związku z tym -różne powinny być godziny posiłków. - To ładnie brzmi. Ale nie zawsze jest wykonalne, ponieważ wiele osób pracuje przecież w kieracie sztywno narzuconych godzin... - Tym ważniejsze jest odrodzenie się w nas instynktu, który powinien kierować naszymi kulinarnymi obyczajami. Instynkt ten po pewnym czasie powinien znów stać się tak silny, by zagórować nad codzienną rutyną. Pod tym względem sporo możemy nauczyć się od dzieci, które nie zatraciły jeszcze instynktownych nawyków. My jednak, poprzez zmuszanie naszych pociech do jedzenia tego co naszym zdaniem one jeść powinny, instynkt ten tępimy i eliminujemy. Tego robić nam nie wolno. Drugą zasadą jest to, że powinniśmy spożywać tylko świeże pokarmy. O ile jest to tylko możliwe, powinniśmy unikać konserwantów, a w okresie wiosennym należy jeść jak najwięcej owoców i warzyw. Wbrew zaleceniom makrobiotyków, nie podzielam ich poglądu, iż należy ograniczyć się do spożywania owoców z naszej rodzimej strefy klimatycznej. Myślę że za bardzo już przyzwyczailiśmy się do cytryn, bananów, pomarańczy i kiwi, by chcieć z nich zrezygnować, tym bardziej, iż owoce te są niezwykle zasobne w witaminy i mikroelementy. - Czy jest jeszcze jakaś inna mało znana zasada żywieniowa, której zastosowanie może wpłynąć pozytywnie na nasze zdrowie? - Bardzo skomplikowaną sztuką jest łączenie ze sobą w różnych potrawach rozmaitych składników. Często dzieje się tak, że jeden składnik hamuje przyswajanie witamin zawartych w innym składniku. Dlatego też powszechnie zaleca się potrawy jednoskładnikowe - w szczególności dotyczy to surówek. Jeżeli chcemy zjeść surówkę, to najlepiej surówkę jednoskładnikową. Myślę, że jest to zasada, którą warto sobie porzyswoić. - Jak powinniśmy jeść? - Jedząc powinniśmy skupić się tylko i wyłącznie na jedzeniu. To kolejna zasada buddyzmu zen, którą warto wcielić w życie w naszym zagonionym Piękne ptaki, ale nie lubiane Wraca sznur W „Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt" kormorany oznaczono literą „O", co oznacza, że ten gatunek ptaków uratowano u nas przed wyginięciem. W 1935 r. było tylko około 150 par tych ptaków. Kormoran to ptak szybko zdobywający nowe obszary, ale pod warunkiem, że ma obfite pożywienie. Zjada codziennie co najmniej 0,5 kg ryb. Ornitolodzy szacują, że nasze kormorany zjadają w całym kraju 12 ton ryb dziennie. Wracają nawet po kilku latach Kormorany potrafią bezbłędnie odnaleźć swoje siedliska nawet po kilku latach nieobecności. Powracają w pierwszych tygodniach marca i niemal od razu składają i wysiadują po 3-6 jaj w jednym gnieździe. Zamieszkują gromadnie, w koloniach w rejonach nadmorskich, na pojezierzach, w dolinach i nad rozlewiskami rzek. Opanowały cały obszar od Zalewu Wiślanego, Suwalszczyzny, Mazur i Pojezierza Pomorskiego po Stawy Milickie niedaleko Wrocławia, ujście Warty do Odry i dolinę Wisły pod Tarnobrzegiem. Najchętniej trzymają się rybnych jezior, terenów objętych ochroną oraz - ku utrapieniu hodowców - gospodarstw rybackich. Wyjątek nie potwierdza reguły Kormorany przez 6 tygodni w roku nie podlegają ochronie - od 15 sierpnia do końca września, ale tylko w rejonie „stawów hodowlanych uznanych za obręby hodowlane" - jak to określa ustawa o rybactwie śródlądowym. Jednak straty w każdym innym stawie powodują, że ich właściciele nie liczą się z przepisami o ochronie skrzydlatych żarłoków. Nie pomagają protesty słane do Ministerstwa Ochrony Środowiska, ani żądania... wytępienia kormoranów. Zgodnie z przepisami odstrzały wykonywane lokalnie pod koniec lata wywołują pomówienia o „rzeź tych pięknych ptaków". Dopuszczalność odstrzałów ptaków będących formalnie pod ochroną gatunkową jest ustępstwem na korzyść hodowców ryb i ograniczenia ich strat. Ocenia się, że w tym sezonie w Polsce żerować będzie około 35 tys. par kormoranów, a jeszcze 15 lat temu było tylko 20 tys. par. Ponowne zagrożenie gatunku może wystąpić, gdy liczebność ptaków zmaleje do 2-3 tys. par. Kormoran to ptak inteligentny Pierwsze „wielkie strzelanie" do kormoranów uważanych za szkodniki zorganizowano w woj. olsztyńskim w 1969 r. -O wiele skuteczniejsze byłoby pozostawienie w gniazdach 1-2 jaj, ale takie działanie jest też niezgodne z przepisami o ochronie gatunkowej zwierząt - podpowiadają ornitolodzy, lecz nie biorą pod uwagę trudności w dotarciu do tysięcy kormoranów gniazd, które te inteligentne ptaki budują w niedostępnych miejscach. Wiele wskazuje, że kormorany licznie powrócą na swoje siedliska i będą powodem kolejnej fali skarg i protestów, które powoduje ich liczebność i żarłoczność. A ponieważ nie mają naturalnego wroga w przyrodzie - jedynie w niektórych rejonach mewy srebrzyste niszczą jaja i pisklęta kormoranów - bez trudu opanowują kolejne żerowiska. Przestraszone wystrzałami odlatują na krótko do innych miejsc obfitujących w pokarm, a gdy stres minie i zacznie dokuczać głód, wracają jakby kpiąc sobie ze strzelców. I tak „dookoła Wojtek" Powrót kormoranów oznacza dla hodowców ryb kolejny sezon kłopotów, ale dopiero w lipcu i w pierwszej połowie sierpnia. Odstrzał nielegalny,-czyli poza sześcioma tygodniami w sierpniu i wrześniu to... kłusownictwo, gdyż formalnie te ptaki są pod ochroną. Kłopoty z kormoranami są podobne do tych, które powodują nadmiernie liczne łosie czy bobry. Szkody powodowane przez te, również chronione, zwierzęta w uprawach lub przez zalewanie łąk i pól, trudno wyrównać przez wypłacanie ubezpieczeń lub odszkodowań, które „idą w koszty" parków narodowych. Tomasz Kowalik Fot. Piotr Kajmer śpiech przy jedzeniu i piciu jest naszym wielkim wrogiem. - A co mają zrobić ludzie, mający bardzo utrwalone zwyczaje żywieniowe? - Jeszcze raz namawiam do głodówki, bo zwyczaje żywieniowe zmienić jest rzeczywiście niełatwo. Z badań antropologicznych wynika, iż ludom pierwotnym jest dużo prościej przyswoić inne zwyczaje kulturowe niż zmienić obyczaje kulinarne. Żeby przyspieszyć lub usprawnić proces ich przemiany, można stosować odpowiednią afirmację: „Będę jadł wyłącznie takie produkty i w takich ilościach, które są niezbędne do prawidłowego fynkcjonowania organizmu''. Zdanie to należy powtarzać tak długo, aż wejdzie nam w krew. A gdy już to się stanie i gdy zatrzymamy się przy straganie z warzywami, instynkt bezbłędnie podpowie nam, co mamy kupić, by nasz organizm wyniósł z tego jak największą korzyść. W przyszłym tygodniu - leczenie uciskiem, czyli akupresura. świecie. Jedząc nie powinniśmy czytać gazety, ani oglądać telewizji. Nie powinniśmy też przy jedzeniu zbyt zażarcie dyskutować. Z jedzenia warto uczynić rodzaj medytacji. Jeżeli nie pogryziemy starannie i nie przeżujemy jedzenia, to nasz żołądek będzie musiał wykonywać kilkakrotnie większą pracę. Szybkie połykanie posiłków jest przyczyną wielu chorób układu pokarmowego, m. in. wrzodów żołądka. Twierdzenie, że brakuje nam czasu na godne spożywanie posiłków jest tylko bezmyślnym usprawiedliwianiem własnego niechlujstwa. Dużo więcej czasu będziemy musieli poświęcić na późniejsze leczenie dolegliwości, których nabawimy się przez własne złe nawyki. - A co z piciem? - Do picia powinniśmy podchodzić jak do jedzenia. Pić należy tak, jakby się jadło. „Gryź swoje picie" - powiedziano już dawno temu. Każdy łyk należy przetrzymać w ustach, posmakować, „przeżuć" i dopiero potem połknąć. Jeszcze raz powtarzam: po- 8 marca 1996 Który cień? Spróbuj odnaleźć cień Rozwiązanie zadań z 26 lutego: Krzyżówka za stówę „Choinka noworoczna na drodze do zaświatów kamień stanowi milowy". (japońskie) Nagrodę wylosowała Elżbieta Warmińska, Pruszcz Gdański, ul. Korzeniowskiego 8. Gratulujemy! Po odbiór nagrody prosimy zgłosić się do Domu Prasy, Gdańsk, Targ Drzewny 3/7, pokój 207 (II piętro), w godz.11-15. Cześć dzieciaki! Rozmieść pionki Rozwiązanie: m Nagrody wylosowali: Paulina Falandysz, Gdańsk, ul. Hubala 18, Łukasz Ma- teja, Janowo 39a i Izabela Michałowska, Gdańsk, ul. Góralska 55 B/19. W nagrodę dzieci otrzymują zabawki. Czytelników z Trójmiasta prosimy o odbiór nagród w Biurze Konkursów, Dom Prasy, Gdańsk, Targ Drzewny 3/7, pokój 201 B (II piętro). Czytelnicy, którzy do 18 marca nadeślą prawidłowe rozwiązania dzisiejszych zadań pod adresem „Dziennika Bałtyckiego", 80-886 Gdańsk, skrytka pocztowa nr 419 z dopiskiem „Krzyżówka za stówę" lub „Cześć dzieciaki", wezmą udział w losowaniu nagród. Na kopercie lub kartce proszę podać datę ukazania się krzyżówki. Rywale, rekordy, medaliści |10| ^rzed zbliżającymi się Igr*: -karni Olimpijskimi w Atlancie, w cotygodniowych porcjach zamieszczamy quiz 101 pytań związanych z tradycją i rezultatami letnich zmagań olimpijskich. Do połowy kwietnia ograniczymy się do 3 Pytań, później przybędzie czwarte. Wśród uczestników quizu, którzy nadeślą poprawne odpowiedzi, co tydzień losowana będzie nagroda w postaci kasety wideo. Prawidłowe odpowiedzi w ąuizie z 23 lutego: 1. USA, mężczyźni 14 razy pytań olimpijskich (37,4), kobiety 8 razy (42,11); 2. Ślusarski, Kozakiewicz. Różnica 28 cm; 3. Feliks Stamm. Nagrodę za trafną odpowiedź wylosowali pp. Jadwiga i Jan Kaznochowie z Tczewa. Gratulujemy! W sprawie odbioru kasety należy porozumieć się z Biurem Konkursów w gdańskim Domu Prasy, przy Targu Drzewnym 3/7, w pok. 201b. Dziesiąty zestaw pytań: 1. Jak brzmi nazwisko zawodniczki uchodzącej za najwszechstronniejszą sportsmen- kę wszech czasów - min. biegała, skakała, rzucała oszczepem, pchała kulę. W okresie jej aktywności jednak nie wszystkie spośród uprawianych przez nią konkurencji wchodziły w zakres zmagań olimpijskich, toteż kiedy raz jedyny wystąpiła na igrzyskach, zdobyła „tylko" dwa medale złote i jeden srebrny. 2. Od której olimpiady na listę konkurencji wprowadzono skok w dal kobiet, jaka lekko-atletka zdobyła jako pierwsza złoty medal w tej specjalności i dzięki jakiemu wynikowi? 3. Proszę podać nazwisko zwracającej powszechną uwagę swą niezwykłą urodą polskiej gimnastyczki, która na jednej z olimpiad zajęła w gimnastyce niezłe miejsce, a oprócz tego otrzymała tytuł Miss Olimpiady. Odpowiedzi na kartce pocztowej należy nadesłać w terminie do 18 marca pod adresem „Dziennika Bałtyckiego" - 80-886 Gdańsk, skr. pocztowa nr 419, z dopiskiem „101 pytań". •MO: 1) niepamięć, 6) deseń tkaniny w kratkę, 9) kierow-jszarpaniec, 13) wyłączność w produkcji lub handlu, 15) Itematyk, twórca „Elementów geometrii", 16) ryje pod zie-po destylacji węgla, 18) walczy z bykami, 22) miasto nad Ontario, 23) metoda wykonywania prac, 27) holenderska iść znana z produkcji serów, 28) żony bogatego muzułma-wyrzeka się przyjemności, 31) zaciąg np. do wojska, 33) i - polski przedwojenny aktor filmowy, 35) biblijny rajski i) iracki port, 37) takim samym się go wybija, 38) regulo-iwyt, 41) rodzaj alfabetu, 42) pierwszy okres ery mezozo-'•) poniżej przedramienia, 49) góry w zachodniej części "łd., 51) jare lub ozime, 52) gęsty i słodki, 53) strój portie-■sunięcie nogi, 56) nadawcza, radiowa, samochodowa, 58) miasto w Ugandzie, 61) banalne chwyty artystyczne, 65) roślina motylkowa, 66) handlowanie kradzionym, 68) dążność w określonym kierunku, 70) gospodarka, 71) kindżał turecki, 74) dawny grobowiec królów egipskich, 77) miasto w Armenii, 80) bierwiono, 82) zwolennik zmian, 84) filozof i reformator z Rotterdamu ur. w 1467 r„ 86) bywa roślinne, 87) duża przystań, 88) zawodniczka, której potrzebny jest duży wzrost, 93) front np. pochodu, 95) anglo-amerykański poeta, laureat Nagrody Nobla w 1948 r., 96) w kolanie, 98) długowieczne zawsze zielone drzewo iglaste, 100) mityczny strażnik, 102) unosi się za pojazdami, 103) duch, widziadło, 105) przedłużona gwarancja, 106) tama, 108) opieka, tarcza, 109) pracownik byłej służby bezpieczeństwa, 111) bożnica, 115) zapora z drutu kolczastego, 116) dom studencki, 120) srebrna moneta francuska z XVIII w., 121) drugi syn Adama i Ewy, 122) manowce, 123) bal, przyjęcie, 124) nałogowiec, 125) rzeczy istniejące, konkretne, 126) graniczy z Francją, 127) stawia oceny PIONOWO: 1) w uprzednio złamanej kości, 2) kryje błędy urody, 3) siostra Mojżesza, 4) odchody, 5) chorobliwe zainteresowanie Str.ll sprawami płciowymi, 6) stosunek części do siebie lub części do całości, 7) domek lodowy, 8) świadectwo jakości, 9) zarys, plan, 10) wyspy i państwo na wschód od Nowych Hebrydów, 11) nasz sąsiad, 13) określa koniec wyścigu, 14) zespół ośmiu wykonawców, 19) lewy dopływ Missisipi, 20) powtarza co usłyszy, 21) twardy i lekki stop aluminiowy, 24) rozpuszczalnik, a dawniej środek usypiający, 25) subtelna różnica, 26) pierogi z owocami, 30) radiowy, telefoniczny, 31) do pieca hutniczego; 32) miejska, gminna, 33) małe dziecko, 34) wykres, 37) packa, 39) zamiast korzeni ma chwytniki, 40) przewodzi w jednym kierunku, 43) imię Strawińskiego, 45) w łaźni, 46) automat kuchenny, 47) saneczkowy, kolejowy, 48) robotnicza, rządząca, 50) polana, bierwiona, 55) natarczywe pukanie do drzwi, 57) zdolność sugestywnego wyrażania myśli, 58) cena kupna, 59) lniana, bawełniana, wełniana, 60) roślina dostarczająca olejku używanego w kosmetyce, 62) w punkcie skupu mleka, 63) miękka tkanina, 64) przysłowiowo dumny, puszący się ptak, 67) mała miejscowość, 69) do małej Elżbiety, 71) chwat, zuch, 72) dawniej wkładane na buty, 73) narząd, a także naczynie szpitalne, 74) jedno-kanałowe przekazywanie dźwięków, 75) część garderoby, 76) rozbiór na składniki, 78) wojska z koszar, 79) używane przez sanitariuszy, 80) wojewódzkie miasto nad Wisłą, 81) część twarzy, 83) pod nosem, 85) najbliższa dziecku, 87) do lekarza, do kina, 89) pozostają po zmieleniu ziarna, 90) Pucka, Botnicka, 91) fałsz, 92) stolica państwa i port bałtycki, 94) region na południe od Kaukazu, 97) but sportowy z cholewką na gumowej podeszwie, 99) lanca, włócznia, 101) odzywa się na nim gong, 103) paragwajska herbata, 104) usuwanie chłopów z ziemi, 107) przeciwlotniczy, pożarowy, 110) libacja, 111) zgromadzenie biskupów katolickich, 112) miano, 113) krowia sypialnia, 114) wysadzana lipami, 115) pododdział rozpoznawczy, 117) wyżyna zajmująca prawie cały Półwysep Indyjski, 118) słoń zamieszkujący w Europie w epoce lodowej, 119) gruba gałąź. Wśród Czytelników, którzy w terminie do 18 marca nadeślq trafnie odczytane z krzyżówki hasło, które utworzę litery z kratek oznaczonych liczbami w prawym dolnym rogu, rozlosowana zostanie nagroda. co Ten z lewej to pies Tyson, ale nie on przysłał nam to zdjęcie, nie przysłała również sąsiadka, która jest widoczna na zdjęciu z Tysonem i jego żoną. One to są rodzicami owej sympatycznej ósemki szczeniąt, które gościły w jednym z naszych kącików. Autorką zdjęcia, a jednocześnie właścicielką całej tej zgrai (nie myślę o sąsiadce) jest pani Teresa Pazder-ska z Tuchoma. I przyznać muszę z pewną dozą zazdrości, że takiego zdjęcia bym się nie wstydził, tym bardziej że jest to już drugie o tąkich walorach. Psiaki zapewne stracą po wydrukowaniu w wersji czarno-białej, ale oryginał widziałem i podziwiałem. Szkoda, że państwo tego nie widzą... Fot.Teresa Pazdersk Nową, czteroznaczkową serię „Polskie jachty pełnomorskie" można będzie nabyć w UP Gdańsk 1, w dniu jej wprowadzenia do sprzedaży, tj. 11 marca. Nominały znaczków: 40, 55, 70 gr i 1 zł. Będą również w sprzedaży 2 rodzaje kopert FDC opatrzone okolicznościowym datownikiem. Znaczki wydrukowano w arkuszach po 20 sztuk. Całą emisję projektował M. Piekarski. Następna emisja planowana jest na 18 marca. Będzie to znaczek o nom. 55 gr związany z obchodami czterech stuleci stolicy w Warszawie. Przewidziano z tej okazji w kwietniu filatelistyczną wystawę pn. „Cztery wieki stołeczności miasta Warszawy". Przypominamy, że w Warszawie działa filatelistyczny klub „Varsa-viana". W marcu wejdą również do obiegu pocztowego 2 koperty z wydrukowanymi znaczkami, prezentującymi portrety królów polskich Wacława II i Ludwika Węgierskiego, wg pocztu królów i książąt polskich Jana Matejki. Od 1 marca w UP Warszawa 19 - Port Lotniczy, jest stosowany stały, ilustrowany datownik ze zmienną datą, który może stanowić milą pamiątkę lotu i nową pozycję w zbiorach filatelistów zainteresowanych tematyką lotniczą. A jest ich sporo. Świadczy o tym od dawna istniejący klub zaintere- sowań „Ikar" przy Śląsko-Dą-browskim ZO PZF Klub ten wydaje w Mysłowicach swoje pismo - informator „Ikar". Filateliści związani z hutnictwem, zrzeszeni w klubie zainteresowań „Dymarki" przy oddziale PZF w Chorzowie wydają również informator klubowy pt. „Dymarki" (od nazwy pierwotnych pieców hutniczych służących do wytopu żelaza). Przypadające w tym roku 10-lecie klubu uczczą zorganizowaniem 21 marca wystawy filatelistycznej i okolicznościowym datownikiem stosowanym w UP Chorzów 6 w dniu otwarcia ekspozycji. (t) pod redakcjq Piotra Sobolewskiego WaMemor Maiul i i * ...........mm ,4 ii Mat w 2 posunięciach Kontrola diagramu; B: Ka8, Hg5, Wa4, Wf3, Ga2, Gc5, Sd6, p: d7, e4; C: Ke5, We2, Sf5, Sh6, Gf8, Gh3, p: d2, d4, e6, e7, h4. Nagrody za rozwiązanie zadania z dn. 16.2 otrzymują: S.Wargin 81-823 Sopot, ul. 23 Marca 77d m. 61 oraz S.Kowalski, ul.15 Sierpnia 28/1 82-500 Kwidzyn. Prawidłowe rozwiązanie zadania zdn. 16.2:l.Gcl. Jak wszyscy Państwo zapewne zauważyliście, w ostatniej rubryce omyłkowo podałem ponownie ten sam diagram, prawidłowo natomiast podana została kontrola diagramu. Przepraszam; nadsyłając rozwiązania proszę w zadaniu z dn. 1.3 kierować się kontrolą diagramu. Grand Prix Pomorza Nadwiślańskiego W Słupsku w salach hotelu „Słupsk" 3.3 rozegrano I Turniej Szachowy z cyklu 6 turniejów wchodzących w skład Grand Prix Pomorza Nadwiślańskiego w szachach. Grano tempem po 15 minut na zawodnika, a rekordowa frekwencja - do Słupska zjechało nie zważając na trudności komunikacyjne 94 zawodników - najlepiej chyba świadczy o zapotrzebowaniu na tego typu imprezy. Wśród startujących znaleźli się dwaj mistrzowie międzynarodowi (J.Gdański i W.Sapis),dwóch mistrzów FIDE oraz plejada zawodników niższych kategorii. Rozegrano 7 rund systemem szwajcarskim, co przy tak dużej ilości startujących jest dość wątpliwym eksperymentem. Na usprawiedliwienie organizatorów należy powiedzieć, że zostali oni zaskoczeni tak dużą frekwencją - stąd regulamin imprezy obliczony na 30 - 40 startujących. Oto wyniki tego ciekawego turnieju: 1-4. J.Gdański, W.Sapis, W.Umanski, A.Grzelak - wszyscy po 6,0 pkt; 5-6. DMarkowski, J.Myzyk po 5,5 pkt. W grupie zawodników z 5,0 pkt znaleźli się przedstawiciele „de- santu gdańskiego" z mf A.Cichockim . Organizatorzy wywiązali się ze swych obowiązków bardzo dobrze. Na zwycięzców poza 6 nagrodami pieniężnymi (I - 300 zł) czekały nagrody ufundowane przez sponsorów, w tym Puchar Wojewody Słupskiego dla zwycięzcy. Główny pomysłodawca, dr Z Jabłoński z Torunia ma prawo być z imprezy dumny. Kolejny turniej z cyklu GP planowany jest w połowie kwietnia we Włocławku. W maju lub na początku czerwca szachistów - uczestników GP Pomorza Nadwiślańskiego będziemy gościć w Gdańsku. Wieści gminne oraz inne * 29.2 w Domu Kultury Kolejarz na Przymorzu rozegrano kolejny turniej z cyklu GP Caissy. Tym razem na starcie stanęło 40 uczestników. Oto wyniki: 1 .W.Dąbrowski Start-Zakrzewo Elbląg 8,0; 2.W.Libura Konradia Gdańsk 7,5; 3.Z.Grandowicz PTSz Puck 7,0; 4-6.R.Jackowski Kotwica Gdynia, K.Lewandowski Caissa Oliwa, A.Nawrocki Caissa Oliwa po 6,0 pkt. Kolejny turniej z tego cyklu organizatorzy planują 28.3.96. * Miłośników GP TKKF Do-ker informujemy, że kolejny turniej rozegrany zostanie w sali Zakładowego Domu Kultury Morskiego Portu Handlowego Gdynia, ul. Polska 32 w dn. 10.3 o godz.10. * Cykl „Cztery Pory Roku" -organizowany przez oliwską Ca-issę - rozpocznie się w tym roku już 14.3 w Domu Kultury Kolejarz w Gdańsku, przy ul. Kołobrzeskiej o godz. 17 turniejem „Wiosna". Zapewne organizatorzy zamierzają w ten sposób przyspieszyć nadejście tak wyczekiwanej przez wszystkich wiosennej pory. Oby się udało! * 10.3 Bytów swoje 650-lecie będzie świętował organizacją tradycyjnego - XXII Już Turnieju Kaszubskiego. Impreza odbędzie się w salach restauracji „Kaszu-bianka" w Bytowie, ul. Wojska Polskiego 26. Przewidziano punktację indywidualną i zespołową (zespoły 5-osobowe) a patronat nad imprezą objął burmistrz Bytowa. Przewidziano rozegranie 7 rund systemem szwajcarskim przy tempie gry po 15 minut na zawodnika. Początek turnieju o godzinie 10. Na zwycięzców czekają nagrody rzeczowe (ufundowane przez organizatorów) oraz pieniężne (z zebranego wpisowego). A zatem do zobaczenia w 650-letnim Bytowie! Nagrody fundują Salony Sportowe KC: Gdynia, ul. Obrońców Wybrzeża; hol dworca głównego PKP; Gdańsk DT Sezam. ±\ aLN!we SALON SPORTOWY U m Najpierw pomyśl w w • Obie strony po partii, rozdawał S. pozniei gra) Po dowolnym zagraniu E rozgrywający zagra karo, wyrabiając sobie ten kolor. W może zagrać kiera, ale do fort już nie dojdzie. Rezultat: dziesięć lew, nadróbka. Układ całej ręki (diagram 2): Licytacja 3BA wszyscy pas trzy w pikach i treflach. Razem osiem, jedną trzeba sobie wyrobić w karach. Zagraną damę karo E bije królem i gra blotkę kier, dodajemy 10, W króla, ze Atak: 6 kier. Jak rozgrywamy z kartą przedstawioną na diagramie 1. Do 6 kier ze stołu dodajemy blotkę, a podłożonego przez E waleta bijemy damą. Teraz liczymy lewy: dwie w kierach, po ♦ KD2 VA54 ♦ 97643 *D5 ♦ W95 N * 10876 ¥ K9862 w E:r ♦ A85 *W3 s * 1098762 * A43 VD103 * DW102 * AK4 3BA rozgrywa S, wist 6 kier trzy w pikach i treflach. Razem osiem, jedną trzeba sobie wyrobić w karach. Zagraną damę karo E bije królem i gra blotkę kier, dodajemy 10, W króla, ze stołu blotka. W powtarza kiera do naszego Asa. Gramy drugi raz karo. Niestety lewą bierze W i zgrywa dwie lewy kierowe. Mamy pecha, przegraliśmy. Czy na pewo pech? Przed zabiciem damą kier (w pierwszej lewie) należało policzyć lewy i widząc konieczność wyrabiania kar, waleta przepuścić. Tym zagraniem nie tracimy lewy. E nie ma lepszego zagrania jak powtórzyć kiery, ale kolor ten jeszcze trzymamy dwa razy, a gdy E dojdzie królem karo, nie będzie miał kiera by wyrobić forty partnerowi. * KD2 * A54 * 97643 N *D5 3BA rozgrywa S, wist 6 kier * A43 , V D103 ' ♦ DW102 ♦ AK4 Dla pocieszenia gracza, który do pierwszej lewy dodał Damę kier i kontrakt 3 BA przegrał, trzeba zauważyć, że zagranie to prowadziło do sukcesu, gdyby, co jest mniej prawdopodobne, wistujący W miał także Asa i króla karo. W takiej sytuacji przepuszczenie pierwszego kiera okazałoby się dla rozgrywającego fatalne. NASZE BIURA OGŁOSZEŃ PRZ/JMUJĄ ZAPŁATĘ KARTAMI KREDYTOWYMI Str.12 ■ i PolCara ■ International ■yy-A-. REDAKCJA NIE ODPOWIADA ZA TREŚĆ ZAMIESZCZANYCH REKLAM I OGŁOSZEŃ 8 marca 1996 FIAT PUNTO MINĄŁ METĘ KONTYNGENTU, CENY ZOSTAŁY TAKIE SAME! Fiat dla swoich Klientów zrobi okazję, bo ilość samochodów zapewni Ci tak wielki komfort i przy- wszystko. Chociaż kontyngent '96 dostępnych na tak atrakcyjnych jemność podróżowania. Mało tego: dobiegł końca, cena samochodu warunkach jest ograniczona. Fiat daje Ci możliwość skorzystania Fiat Punto pozostaje bez zmian*! Jeszcze się wahasz? Zobacz z bliska, z dogodnego systemu ratalnego. Nadal możesz zamówić swój jak wygląda Fiat Punto. Takie Koniecznie odwiedź salon firmy Fiat, Samochód Roku 1995, taki o jakim bogactwo wyposażenia już w wersji wyjedziesz uszczęśliwiony! marzysz, po cenie kontyngentowej. podstawowej to rzecz niespotykana! Zamów go już dziś! Wykorzystaj W swojej klasie tylko Fiat Punto "wyrażona w lirach włoskich TWORZYMY Z PASJĄ. DEALERZY PTHM, Gdańsk, ul. Gen. Hallera 132, tel. 41-30-62 • Pl!H AUTO-MOBIL, Wejherowo, ul. Gdańska 17, tel. 72-14-72 ZAPRASZAMY DO NASZYCH BIUR OGŁOSZEŃ