Piątek 6 października 2017 Nr 233 (3264) cena 3.50 zi (Z8%vat) Prenumerata od 130 zł [STR. 16-17] Pomoc Cudem uniknęli śmierci. Stacili dorobek życia, marzenia... [STR. 9] SŁUPSK SZPITAL KUPUJE NOWY SPRZĘT DLA MAM I DZIECI www.gp24.pl f ISSN 0137-9526 Nr indeksu 348-570 7 7 013 7 9 52053 [STR. 8] WCZORAJ W WARCINIE NA WOLNOŚĆ WYPUSZCZONO 15 PTAKÓW Sonata Park - wyjątkowa nieruchomość współgrająca z naturą prestiż wygoda bezpieczeństwo 977013795205340 02// peryskop www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 06.10.17 Imieniny obchodzą: Alberta, Askaniusz, Baldwin, Baldwina, Bronisław. Bruno. Brunon. Fryderyka. Izydor. Magnus. Monika. Renat. Roman i Wiara Kalendarium •1409Wielka wojna z zakonem krzyżackim: wojska króla Władysława II Jagiełły odbiły Bydgoszcz •1672IV wojna polsko-turecka. Hetman wielki koronny Jan Sobieski pokonał wojska tatarsko-kozackie w bitwie pod Krasnobrodem •1788 Marszałkowie Stanisław Małachowski i Kazimierz Nestor Sapieha dokonali otwarcia Sejmu Czteroletniego •1889 Thomas Alva Edison przeprowadził w swym laboratorium w West Orange w stanie New Jersey pierwszą projekcję filmu pogoda na weekend Dużo błuesazNatalią Sikorą PIĄTEK O MAX MIN 13 8 12 O MAX MIN 11 8 Temperatura stabilna, jednak weekend nie będzie rozpieszczać nas słońcem, ale bardziej deszczem, spomiędzy którego czasem wyjdzie słońce. SŁUPSK Pochodząca ze Słupska wokalistka i aktorka Natalia Sikora zaśpiewa w przyszłą sobotę, 14 października, w klubie Duo Cafe. Będzie gościem Sołtan Blues Band. Grupę tworzą: Paulina Sołtan - bas, Maciek Piskulski - perkusja i Grzegorz Kwiecień - gitar. Natalia Sikora to obecnie jedna z najbardziej chary- zmatycznych polskich wokalistek. Karierę muzyczną rozpoczęła w wieku 13 lat występami w Młodzieżowym Centrum Kultury w Słupsku. Tam też związała się z teatrem Rondo oraz zespołem Magmen. Jest laureatką wielu prestiżowych konkursów i przeglądów wokalno-aktorskich. Jest aktorką Teatru Polskiego w Warszawie. W 2013 Natalia Sikora wygrała drugą edycję programu „The Voice of Poland" i od tego czasu rozpoczęła się jej ogólnokrajowa kariera. Początek koncertu w przyszłą sobotę o godz. 21 w Duo Cafe. Wejściówki kosztują 20 i 15 zł. (DMK) Minął tydzień 2 października 2017 r. Zmiana w opiece zdrowotnej W niedzielę zmieniły się miejsca udzielania nocnej opieki lekarskiej. W Słupsku otrzymasz ją m.in. w szpitalu, w Ustce tylko w dni wolne. W powiecie słupskim szpital znalazł podwykonawców i nadal, tak jak dotychczas, w godz. 18 wieczór 8 rano w dni powszednie oraz całodobowo w weekendy i święta można ją otrzymać w słupskiej przychodni Lekarz Domowy przy ul. Kołłątaja 1 w przychodni w Kobylnicy. 2 października 2017 r. Medal dla bohatera od prezydenta Wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk wręczył panu Dariuszowi Przybyszowi Medal za Ofiarność i Odwagę nadany mu przez prezydenta Polski Andrzej Dudę. W ten sposób prezydent RP uhonorował słupszczanina, który na początku września skoczył do kanału portowego w Ustce, do którego wpadł wózek z niemowlęciem. Pan Dariusz wyłowił 3,5-miesięczną Oliwkę i dzięki jego odwadze dziecko zyskało życie, choć wymaga rehabilitacji. 3 października 2017 r. Czarny Protest pod słupskim sądem W rocznicę pierwszego Czarnego Protestu kilkadziesiąt osób spotkało się przed sądem przy ul. Szarych Szeregów, by poprzeć przedsięwzięcie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Ratujmy Kobiety 2017" - ustawę o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. Protestujący przyszli ubrani na czarno z parasolkami i gwizdkami. Podobne manifestacje odbyły się w całej Polsce. 3 października 2017 r. Policjanci odzyskali luksusowe auto Wartego blisko 250 tys. zł lexusa pochodzącego z przestępstwa, do którego doszło na terenie Niemiec, odzyskali funkcjonariusze z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. Po przeprowadzeniu czynności śledczych odzyskany samochód zostanie przekazany właścicielowi. 5 października 2017 r. Zamkną Zakład Przyrodoleczniczy Za trzy miesiące przestanie działać Zakład Przyrodoleczniczy w Ustce. Jednym z powodów jest bardzo zły stan techniczny zabytkowego obiektu przy ul. Beniowskiego, który sprawia, że jego użytkowanie może być niebezpiecznie dla przebywających tam ludzi. Likwidacja zakładu niestety powoduje też likwidację około 70 miejsc pracy -głównie pielęgniarek, fizjoterapeutów i masażystów. Otrzymali oni już wypowiedzenia z pracy. Część przejdzie do pracy do Grand Lubicza, z częścią spółka Uzdrowisko zawarła porozu-I mienia. (OPRAĆ. NIK) BIL Pierwsze chwile noworodka • Zobacz, jakim zabiegom poddawany jest w szpitalu noworodek po narodzinach. Dowiedzsię, czemu służą i czy są bezpieczne. Częste schorzenie u kobiet • Rozmowa z ginekologiem dr. hab. Sławomirem Woźniakiem na temat mięśniaków macicy, objawów. wykrywania oraz leczenia. Zaćma kradnie wzrok Polakom • Zaćma atakuje ludzi w każdym wieku. Najlepszym ratunkiem jest mato inwazyjna operacja, z którą nie ma co zwlekać. Czasem święty, czasem przeklęty • Jedni uważali go za bóstwo, inni uważali, że przynosi pecha albo służy diabłu. Poznaj kocie mity i przesądy. Okrutna zbrodnia sprzed blisko 20 lat wróciła na pierwsze strony gazet. Zbrodnia tak wstrząsąjaca, że aż trudno uwierzyć w jej prawdziwość. Studentka została dosłownie obdarta ze skóry przez totalnego psychopatę. Co czuje w tym momencie rodzina dziewczyny? Zapewne trau-ma, jaką przeżyli po zaginięciu córki, powróciła, ale z drugiej strony może odzyskają wiarę w skuteczność działania naszych służb, w sprawiedliwość. Może poczują też ulgę, że sprawca zbrodni stanie w końcu przed sądem i odpowie za swój czyn. Życia dziew- czyny nikt nie zwróci, ale może przynajmniej powróci spokój duszy... O okrutnych wydarzeniach, które rozegrały się na krakowskim osiedlu blisko 20 lat temu, piszemy na stronach 14-15. Wracamy też do dramatu ludzi stąd, z Kaszub, którym nawałnica zabrała domy, zabrała też wiarę i nadzieję w dobrą przyszłość. Są jednak dobrze ludzie, dzięki którym ta wiara została przywrócona. Nawałnica przeszła nad Kaszubami dwa miesiące temu i większość z nas już 0 niej zapomniała. Jednak pojedyncze losy tych ludzi zmieniły się na zawsze. Są tacy, którzy o nich pamiętają 1 wciąż pomagają. Rodziny Ka-mińskich los nie oszczędza. Nie dość, że wichura zerwała dach ich domu, to jeszcze jedno z czworga dzieci walczy o życie ze złośliwym nowotworem. To historia naprawdę chwytająca za serce. A jeśli są tacy, którzy chwycą także za porfele, tym lepiej. Bo ci ludzie liczą na każdą pomoc, niczym nie gardzą. Niestety, prawda jest taka, że pomoc płynie krótko. Gdy temat znika z czołówek gazet i dzienników telewizyjnych, ludzie zapominają o tym, co się wydarzyło. A ludzie z poszkodowanych terenów wciąż walczą o przetrwanie. Aż trudno w to uwierzyć, ale są tacy, którzy mieszkają w przyczepach campingowych, a nad ranem jest już przeraźliwie zimno - str. 16-17. ęJ/\k/iA I! Sawka komentuje Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Reklama //03 TE I SETKI INNYCH PRODUKTÓW W WYPRZEDAZY lUf mjr ■ ęgg* jł j»łi C!l ■■!&#% £ ------^ ------------ — ■ WW -23^ Im mm. ** m S^WiJS^k SU* m"®Po S Stfe m Hf* ® Ilośe sztuk ograniczona. Produkty z wyprzedaży mogę pochodzić z ekspozycji i nosić ślady użytkowania. TELEWIZORY JUZ OD 499 100 Hi mmmm ■WiFil ENA TELEWIZOR tJED 32 całe kbl33rows |^^-Z»łia'«^ft-^wfcBolo«óifc)tionBowijQI20ełfa mii A m-k 1EHIB9ltUD40ROOUKT0W OZNACZONYCH ..X SO fJ AT" i OBOWIĄZUJĄ OD 29 IX 2017t DO t6 X 201 Zr. STOPA OPROCENTOWANIA 0%: RRSO 0%: **W *v*£«kttrtfjwrmm.® w mrtsu rnm&tesi «j« u-, auwrr«»?i * zi, ułfjurtt »j» »t«ru t cawsitiofi m *sk-ii, mes stanummu mm wsnsm s» najstr anr>amft »*,-* «w»nc mi® ri, au rr,, *$uz«u *st w wm. wmmmi mmou umpcu* a u aum nw ja »?*msa *» mmmtm mibs-umiwl »bivurrjmu uw*«fjrt«m« m»w * iws& nSHUfti) «»«»*** ? 5*m tHHra etsKOMta ttnsew&i 3łi»Ktt* WBttWtRłft# imm* * »tiwwfii * fr* <» mmm w mm wamm m?mw- «twrr mim ftmaittt* .«» & tamte wiuasmn ?»» mml mubk omrtim mm** * skzmoi w* wm#»- maj .raiw wm «w»twro m»% wsum »huh«* w: • ;rtru«ff. \ 04// Peryskop www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 Redakcyjny dyżur. Pytania i odpowiedzi dotyczące e-składki ZMIANY W ZUS Od nowego roku ZUS wdroży nową procedurę płacenia składek praż osoby prowadzące działalność gospodarczą. W związku z e-składką przedsiębiorców ają pewne zmiany. Ponieważ w środowisku przedsiębiorców pojawiły się pewne pytania, 12 października (w czwartek) wgodz. 10-11 zainteresowani będą mogli uzyskać kompetentną odpowiedź od ekspertów ze słupskiego oddziału ZUS, którzy w tym czasie będą dyżurować w naszej redakcji. W tym czasie prosimy o telefony pod numer59 8488124. Pytanie można także zgłosić drogę elektroniczną. pisząc na adres: zbig-niew.marecki@polskapress.p. Po zakończeniu dyżuru przedstawimy relację, w której zamieścimy odpowiedzi na pytania czytelników. Jak zapowiada ZUS. od 1 stycznia 2018 osoby prowadzące działalność gospodarczą opłacą składki jednym przelewem na swój numer rachunku składkowego. Zamiast trzech albo czterech przelewów miesięcznie zainteresowani będą wysyłać tylkojeden przelew łącznie na: ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne. Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Emerytur Pomostowych. W praktyce zainteresowani będą opłacać składki zwykłym przelewem. Na przelewie trzeba tylko wypisać numer rachunku bankowego - indywidualny numer rachunku składkowego. ZUS od razu zaksięguje wpłatę i rozliczy ją na właściwym koncie. Każdą wpłatę podzieli też na wszystkie ubezpieczenia i fundusze. Zrobito na bazie składek z ostatniej deklaracji rozliczeniowej. (MAZ) Słupszczanka Agata Marzec z kolejną nagrc Agata Marzec, nauczycielka języka polskiego i bibliotekarka w ekonomiku oraz instruktorka fitness, otrzymała wyróżnienie w I Międzynarodowym Konkursie Literackim im. Siegfrieda Lenza. Udział wzięło w nim kilkaset osób z kraju i zagranicy, a jego przedmiotem było stworzenie utworu wpisującego się w hasło „Oblicza Europy". Agata zaproponowała „wybuchowe" opowiadanie „Kryśka", odważnie nawiązujące do aktualnej sytuacji politycznej w naszym kraju. Pomysł i wykonanie jury uznało za oryginalne. (MARA) Bil 3 *■ racką Starosta zaprasza na słupskie Pokopki W niedzielę (8 października) 0 godz. 11 w Karżniczce w gminie Damnica rozpoczną się XIV Słupskie Pokopki. W programie imprezy przewidziano m.in. wręczenie Słupskiej Bursztynowej Bulwy, ziemniaczany pojedynek samorządowy, konkursy i degustacje oraz kiermasz ziemniaków, owoców i wielu innych, ciekawych produktów. Zebranym czas umilą Cezary Żak i Michał Zieliński, którzy w Karżniczce wystąpią z programem kabaretowym „Aktor musi grać, aby żyć". Powiatowe Święto Ziemniaka - Słupskie Pokopki odbywa się na terenie Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Karżniczce. Organizatorzy zapewniają dobry dojazd 1 sporo miejsc do parkowania wokół terenu, na którym będzie się odbywała weekendowa impreza. Jesienna impreza, dedykowana rolnikom produkującym ziemniaki, pełna jest wyśmienitych potraw ziemniaczanych, pokazów i konkursów kulinarnych, a także występów artystycznych zespołów ludowych. Wyróżniający się producenci tego niezwykłego warzywa nagradzani są statuetkami wspomnianymi już Bursztynowymi Bulwami. Co roku podczas Pokopek odbywają się także wybory Sołtysa i Sołtysia Roku. Wydelegowani do konkursu biorą udział w zabawnych konkurencjach. Święto Ziemniaka przyciąga wielu gości zainteresowanych stoiskami gastronomicznymi kół gospodyń wiejskich, zakupem rozmaitych odmian ziemniaków, występami zespołów oraz zabawami konkursowymi. W praktyce Pokopki to okazja do rozrywki dla całych rodzin. W tym roku zabawie będzie towarzyszyć zbiórka pieniędzy na rzecz dwóch rodzin z Sylczna w gminie Parchowo, które ucierpiały w wyniku tegorocznych nawałnic. Poprowadzi ją Ireneusz Borkowski ze Słupska, który od lat angażuje się w rozmaite działania pomocowe. - Jeszcze wcześniej, bo dzisiaj (6 października) w związku z tym samym celem poprowadzę zbiórkę pieniędzy podczas pikniku w SP nr 5 w Słupsku, który się zacznie o godz. 16 - zapowiada Borkowski. ©® (MAZ) REKLAMA 006786794 J12 NEKROLOGI „Umarłych wieczność dotąd trwa Dokąd pamięcią im się płaci Chwiejna waluta. Nie ma dnia By ktoś wieczności swej nie stracił" Zamieść nekrolog, kondolencje lub wspomnienia o najbliższych, którzy odeszli, w Głosie Pomorza i bezterminowo na stronie www.nekrologi.net T; 1! I, Ifełl- ?.! «• «'» W, i % i; m m-TJ 'j; i* .f «• «••?! ir«»r Rozmowy tygodnia OPZZ rozpoczyna walkę o wyższe płace w Polsce ► Na kamienicy u zbiegu ulic Lotha i Na Wzgórzu powstał nowy mural. Autorem tego dzieła jest artysta ukrywający się pod pseudonimem Cukin. Trójwymiarowy malunek robi naprawdę wrażenie, dlatego warto zobaczyć go na własne oczy (mkm) Rozmowa Z Kazimierzem Schreiberem. przewodniczącym Rady OPZZ Województwa Pomorskiego rozmawia Tomasz Rozwadowski „Polacy muszą zarabiać więcej!" to hasło kampanii, jaką firmuje Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Jaka będzie treść i przebieg tej akcji? Kampania jest obecnie w fazie wstępnej, na etapie uzgadniania jej przebiegu w poszczególnych województwach. Kampanię zainiq'owała ogólnopolska Rada OPZZ w Warszawie, a teraz szczegóły będą ustalane przez Rady Województw. Swoją naradę na szczeblu wojewódzkim na ten temat będziemy mieli już jutro, czyli w najbliższą sobotę. Po nim upublicznimy nasze ustalenia. Dlaczego akurat teraz, gdy będący przy władzy PSS i NSZZ Solidarność chwalą się swoimi osiągnięciami na rynku pracy, OPZZ zaczyna swoją walkę o wyższe zarobki dla Polaków? To, co poprawiło się dotych- czas w stosunku do lat rządów koalicji PO/PSL, jest jeszcze dalece niewystarczające. Nadal zarabiamy prawie cztery razy mniej niż pracownicy na porównywalnych stanowiskach w Niemczech. Jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Propaganda tego, że musimy więcej zarabiać, powinna iść szeroko. Czy propaganda wystarczy przy czteroprocentowym wzroście gospodarczym? Takie są oczekiwania narodu. Ludzie przeczuwają inną walutę, euro, które zastąpi złotówkę i może doprowadzić do drastycznej obniżki polskich, i tak już niskich w porównaniu ze średnią Unii Europejskiej, płac realnych. Uważamy, że wreszcie nadszedł czas, by polscy pracownicy zatrudnieni w kraju zaczęli zarabiać godziwie. Bo oczywiście Polakom zdarza się zarabiać na europejskim poziomie, ale prawie wyłącznie wtedy, jeśli pracują i mieszkają za granicą. Nie zgadzamy się z takim stanem rzeczy. Nasze zarobki powinny wreszcie, nie mówię, by były równe niemieckim, ale choć nawiązywały do płac w Niemczech czy innych rozwiniętych państwach UE. Obecny rząd uważa, że już dokonał bardzo wiele w tej dziedzinie. Tak mówi obecny rząd. Po wyborach za dwa lata może będzie inny układ koalicyjny, który będzie widział te sprawy inaczej. Naszym celem jest ciągłe przypominanie rządzącym o problemie i wy- wieranie na nich niego nacisku w sprawach płac. Taka jest rola związków zawodowych. Ale obecny iząd uważa, że stawka 25 zł za godzinę pracy to już i tak dużo. Oczekiwanie społeczne jest inne. Chodzi nam o to, by obecny rząd ustosunkował się do naszej kampanii i chociaż pokazał, że pracuje nad stworzeniem warunków do szybkiego i stałego wzrostu zarobków w Polsce. Wiemy, że nie da się sprawić, by Polacy od jutra zarabiali 40 zł za godzinę pracy, ale rząd powinien zadeklarować, że dąży w określonym czasie do kwoty choćby 35 zł za godzinę. Wielu ekonomistów sądzi, że ten rząd Itak szasta pieniędzmi. Nie boicie się. że tak wysokie płace rozsadzą połską gospodarkę? Przecież płacić będą głównie prywatni pracodawcy. Zawsze jest jakiś element ryzyka. Myślę jednak, że władza i przedsiębiorcy powinni wsłuchiwać się w oczekiwania narodu. A one są takie, jakie są. • ©® ROZM. TOMASZ ROZWADOWSKI Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Peryskop//05 6 października 1989 r. „Głos Pomorza" pisało: ...trwających na polach Pomorza Środkowego wykopkach. Do tej pory w Koszalińskiem ziemniaki zebrano z 18 tys. hektarów co stanowi 68 proc., w Słupskiem z 18,033 ha, czyli z 70 procent... Dzienniczek red. Z.Jujka fflUSt£>/Ę PAN Z mv PO&O ~ ozitNiooyNiumameuofito s/ę pokonać (coRupc&t O/P , y * : Nts uwaźa^zJetobys^-ła : ŁADNA BRO&ZM ? Komunikacja ZOZEUfiAKNimWODDAOZĄ PIENIĄDZE ZA WOVNE,Kl/Pl -MY&081E ME&CEDEŹĄ DOKTOBZE, 5ĄS//4D PAUę MILIONÓW W TOTO ! Przerwane loty To już pewne - pasażerowie gdańskiego lotniska wjego nowym, zimowym rozkładzie, który wejdzie w życie w weekend 28-29 października, nie znajdą już połączenia ze stolicą naszych zachodnich sąsiadów. które od maja realizowały linie Air Berlin. Ten zmagający się od lat z problemami finansowymi przewoźnik ogłosił w sierpniu upadłość. W ostatnich dniach przewoźnik zaczął systematycznie odwoływać swoje loty długodystansowe rozplanowane do 15 października. Pieniądze z biletów na te połączenia, które zostały zakupione przed ogłosze-nim upadłości firmy 15 sierpnia, zostały włączone do masy upadłościowej firmy. To praktycznie oznacza brak możliwości ich odzyskania przez klientów. Na szybki powrót połączenia do stolicy Niemiec z gdańskiego lotniska nie ma jednak co liczyć. Witkacy powisi do końca października Do końca października będzie można zobaczyć w słupskim Muzeum Pomorza Środkowego największą na świecie kolekcję prac Stanisława Ignacego Witkiewicza - Witkacego. - Zwiedzanie wystawy prac Witkacego to jedna z imprez towarzyszących zjazdom, spotkaniom i konferencjom, które odbywają się w Słupsku i regionie - mówi Marzenna Mazur, dyrektor MPŚ. - A ponieważ tych w październiku ma się odbyć sporo, ich organizatorzy poprosili nas o wydłużenie wystawy jeszcze o miesiąc. Bilety oraz więcej informacji: www.MAKROCONCERT.pl pierwsza o X Szybko bierz Dany Kesz cr^:) Jeżeli czegoś bardzo chcesz, spójrz, jakie zalety ma Dany Kesz: • pożyczasz do 4 000 zł • oprocentowanie 0% • płacisz jedynie 2,99% prowizji • okres kredytowania do 24 miesięcy • wniosek na dowód osobisty • decyzja podczas jednej wizyty w oddziale Przyjdź do oddziału lub sprawdź, na co możesz liczyć, na dariykesz.pl. Raiffeisen POLBANK Korzystaj z przyjemnością „Pierwsza Pożyczka 2,99%" dotyczy kredytów gotówkowych „Kredyt na Miarę" udzielanych na maksymalny okres 24 miesięcy i na kwotę nie wyższą niż 4 000 zł (bez kredytowanych kosztów). Oferta dotyczy Klientów, którzy nie posiadają produktów kredytowych w Raiffeisen Polbank w dniu wnioskowania o kredyt w ramach oferty „Pierwsza Pożyczka 2,99%". Szczegóły oferty znajdują się w Regulaminie „Pierwsza Pożyczka 2,99%", dostępnym w placówkach Banku i na stronie raiffeisenpolbank.com. Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 2,88%, całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) to 4 000,00 zł, całkowita kwota do zapłaty - 4 119,60 zł, oprocentowanie stałe - 0,00%, całkowity koszt kredytu - 119,60 zł (w tym: prowizja - 119,60 zł; odsetki - 0,00 zł), 24-miesięczne raty równe są w wysokości 171,65 zł. Kalkulacja została dokonana na dzień 20.03.2017 r. na reprezentatywnym przykładzie. 988* danykesz.pl —• - —~ Hsąsito al wyinjsk Głos Pomorza hllakumnokka HANNA ŚLESZYŃSKA JAKO AUMOłrTTMW W REŻYSERII ARKADIUSZA JAKUBIKA .12 SZCZECIN SALA KONCERTOWA BGEgEl FUMY — LORD 0f THE D4NI 20TK ANNItfERSARY CUI6RAUM Of 18RB U! THI 0AN6f! 16.11 SZCZECIN ARENA SICZECIH 06//Peryskop www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 Słupsk Minister na rozpoczęciu roku na słupskiej Akademii Dzisiaj na słupskiej Akademii Pomorskiej odbędzie się uroczysta inauguracja roku akademickiego 2017/2018. Na uroczystość przyjedzie minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Premier podczas swojego wystąpienia zaprezentuje społeczności akademickiej Konstytucję dla Nauki, czyli projekt reformy systemu szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce, który powstał z inicjatywy akademików oraz we współpracy z nimi. Uroczystość odbędzie się w auli w gmachu głównego Akademii Pomorskiej przy ul. Westerplatte 64 o godzinie 15. Po wystąpieniach rektora Akademii Pomorskiej dra hab. inż., prof. nadzw. Zbigniewa Osadowskiego oraz ministra Jarosława Gowina nastąpi immatrykulacja studentów i doktorantów. Kolejnym punktem uroczystości będzie otwarcie nowej siedziby Akademii Pomorskiej przy ul. Kozietulskiego 6-7 w Słupsku. To obiekt po Wyższej Hanzeatyckiej Szkole Zarządzania. Przypomnijmy, że zajęcia dydaktyczne na słupskiej uczelni trwają już od poniedziałku. W tym roku naukę na akademii rozpoczęło 1200 nowych studentów. W porównaniu z ubiegłym rokiem akademickim to wzrost o 6,5 procent. Najwięcej osób chce w Słupsku studiować: pielęgniarstwo, kosmetologię, filologię angielską, pedagogikę oraz bezpieczeństwo narodowe. Niestety, z powodu braku wystarczającej liczby chętnych od października nie uruchomiono kształcenia na kierunkach: ochrona środowiska, zdrowie publiczne, geografia, filologia rosyjska oraz filologia germańska. • (NIK) Komunikacja Miejska w Szczecinku kupuje 10 autobusów na prąd Komunikacja Miejska w Szczecinku planuje zakupić aż 10 pojazdów napędzanych prądem. To eksperyment na dużą skalę, bo jeszcze żadne miasto na Pomorzu Zachodnim nie ma taboru publicznego opartego o autobusy elektryczne. Zakup będzie kosztowny. 12-metrowy pojazd dla około 70 osób, a takie zamawia Szczecinek, kosztuje nawet około 2 milionów złotych. „Elektryki" są prawie dwa razy droższe niż pojazdy tradycyjne, bo ich kosztowną częścią są akumulatory o stosunkowo niedługiej żywotności, które trzeba wymieniać. Komunikacja Miejska w Szczecinku w przetargu chce więc, aby producent dał 7-letnią gwarancję na baterie. Nie wiadomo do końca, jak autobusy na prąd będą się spra- wować w warunkach mroźnej, polskiej zimy. Jak z ich obsługą poradzą sobie mechanicy. Zakup wspomaga UE, Szczecinek dostał aż 17,5 min zł dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego. Koszt zakupu nowego taboru jest szacowany na około 20 min zł. Do tego trzeba doliczyć koszty przebudowy sieci energetycznej i budowy staqi ładowania akumu- latorów. Ponadto miasto postawi ponad 20 nowych przystanków zintegrowanych z wypożyczalniami rowerów miejskich oraz systemem informaq'i pasażerskiej. Razem cała inwestycja pochłonie nawet ok. 28 milionów. Nowe autobusy na ulice Szczecinka powinny wyjechać w lecie przyszłego roku. • RAJMUND WEŁNIĆ 007756792 i SAMORZĄD WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO POWIAT SŁUPSKI GMINA DAMNICA STACJA DOŚWIADCZALNA OCENY ODMIAN W KARZNICZCE CENTRUM EDUKACJI I KULTURY W DAMNICY IBX.li azaziermka 201/ r. Karzniczka (Gm. Pamnica), godz. 11.00 pezary •Żak I Michał Zieliński ►r mew grać, by żyć. ■WiemnuK SinmTrTTiMWgW^ EIIłj * V'i-' I kleramls^iPfflniflkowp i innYd' jnpm^fotiiik t ow .EU*0«iS«l FUKMISZ Hol NY NI RZECZ BOZWO/U MSZAKÓW WltKBCK: EttMM MWSSTUIK* W WIŁISKIt" WWW waotflittiisowMtt a tmmmr m smoksmi '* wmuw aumi sra obomw mami noauw mkywju msmM wbokh «* i m »i* asTrtuctt Mupmtfj, pswMMai *o zwoju obszarów wiekoi w uta 2® miss® scuacnw i bozwju wsi ► Na uroczystość do Słupska przyjedzie minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //07 INNOWACYJNA METODA WSPIERA 2 WALCZ Ar NOWA FORMUŁA POMAGA f * Miażdżyca nie musi dłużej rujnować Twojego zdrowia! Do Polski właśnie dotarła metoda, która pomaga skutecznie zmniejszać zalegające w żyłach złogi, a tym samym łagodzić objawy miażdżycy. Dowiedz się, jak sobie pomóc! Zminimalizować ryzyko Atakuje podstępnie, oblepiając naczynia krwionośne i utrudniając swobodny przepływ krwi w organizmie. Specjaliści wyjaśniają: „Zlekceważona miażdżyca to ryzyko udaru mózgu, zawału serca czy zatoru płucnego. Ta choroba potrafi rozwijać się w organizmie latami, a objawy często daje dopiero wtedy, gdy żyły i tętnice zatkane są już w 50%! By skutecznie wesprzeć walkę z miażdżycą i uchronić się przed jej konsekwencjami, trzeba działać natychmiast". Niepokojące objawy Drętwienie i ból nóg, szybkie męczenie się, problemy z koncentracją i zapamiętywaniem - to tylko niektóre objawy mogące świadczyć o rozwijającej się miażdżycy. Niepokoić powinien również wysoki poziom cholesterolu oraz predyspozycje genetyczne. Choć na chorobę tę częściej zapadają mężczyźni, nie oszczędza ona również kobiet, zwłaszcza po 40. roku życia. „Można powiedzieć, że to już choroba cywilizacyjna, która coraz częściej zaczyna się rozwijać nawet u nastolatków" - wyjaśnia ekspert. O tym, jak niebezpieczne mogą być jej skutki, przekonała się pani Marta z Koszalina: Chorzy na miażdżycę często nie zdają sobie sprawy, jak ważne jest zapobieganie i ochrona przed objawami postępującej choroby. Fakt, że od ściany żył w każdej chwili może odkleić się większy skrzep, który popłynie wraz z krwią do mózgu, serca czy płuc, doprowadzając do niedotlenienia, zawału lub udaru oznacza, że skuteczne wsparcie w zwalczaniu miażdżycy należy zapewnić sobie jak najszybciej. pomagają zmiękczać i rozbijać blaszki miażdżycowe, a następnie ułatwiają usuwanie ich z tętnic. Stosowanie kuracji może pomóc: Ucferoimć tyty i tętnice, rozszerzając światło naczyń krwionośnych Obniżyć stężenie cholesterolu i trójglicerydów we krwi Usunąć zalegające złogi tłuszczu, uelastyczniając ściany naczyń krwionośnych Regularne stosowanie preparatu może być nieocenionym wsparciem dla osób, które pragną pozbyć się nieprzyjemnego uczucia drętwienia nóg, zwalczyć dolegliwości wynikające r; f z miażdżycy oraz wpłynąć na zmniejszenie poziomu złego cholesterolu. Nawet osoby z zaawansowaną chorobą są w stanie złagodzić dokuczliwe objawy i przywrócić sobie komfort życia, naturalnie wzmacniając układ krwionośny. Odzyskaj pełnię sił Innowacyjny preparat sprzedawany jest w formie kapsułek z wyjątkowo wysokim stężeniem substancji aktywnych i zdobywa coraz większą popularność w całej Europie. Nic dziwnego - jego stosowanie wspiera zwalczanie miażdżycy i korzystnie wpływa na pracę układu krwionośnego. W Polsce preparat dostępny jest wyłącznie w sprzedaży telefonicznej. Producent przygotował specjalną pulę opakowań limitowanych dla 120 klientów, którzy zgłoszą się jako pierwsi. Naturalna pomoc dla układu krwionośnego Główną przyczyną dolegliwości są zalegające na ścianach żył szkodliwe złogi. Fenomen nowej. metody polega na tym, że zawarte w preparacie substancje aktywne u!S(hfi jn/ nic drętwieją!" Obrzęki, ból, coraz słabsze czucie w stopach - od pewnego czasu zmagałam się z ogromnym dyskomfortem wskazującym na objawy nieprawidłowego przepływu krwi w kończynach. Na szczęście w porę polecono mi Ravestin -po kuracji mój stan znacznie się poprawił. Z całego serca polecam! Tylko dla 120 pierwszych osób! By otrzymać oryginalny preparat ze zniżka -70%, zadzwoń: 13 444 22 05 pon. - pt: 08:00 -18:00, sob.: 10:00 -16:00, ndz.: nieczynne Oferta ważna do 22." 0.201 7 Liczba opakowań jest ograniczona! Ravestin SUPLEMENT DIETY 08// www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek. 6 października 2017 Wydarzenia Dyiur reportera Monika Zacharzewska 59 848 8124 (w godz. 9-17) monika.zacharzewska@gp24.pl Piętnaście ptaków wróciło do domu Wczoraj w okolicy Warcina w gminie Kępice wolność odzyskało kilkanaście ptaków drapieżnych: pustułek, krogulców i sów Przyroda Wojciech Frełkhowski wqjciech.frelichowski@gp24.pl Ptaki przez kilka miesięcy przebywały w Ośrodku Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych przy Technikum Leśnym w Warcinie. Trafiły tam w wyniku odniesionych kontuzji. W ośrodku przechodziły rehabilitację. Ośrodek Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych w Warcinie funkcjonuje od 1996 roku. To jedno z niewielu miejsc w regionie, gdzie opieką otacza się szponiaste ptaki drapieżne. W ośrodku opiekę nad nimi sprawują uczniowie technikum w Warcinie. - Niemal wszystkie ptaki, które do nas trafiają, są przynoszone przez mieszkańców. Ludzie znajdują je na polach, w lesie, ale także na obszarach zabudowanych - mówią uczniowie technikum. Wczoraj wolność odzyskało osiem puszczyków, trzy krogul-ce, trzy pustułki i sowa uszata. Po rehabilitacji nabrały sił i są ponownie gotowe do samodzielnej egzystencji. • ©® O Na nasze) stronie Galeria zdjęć i film z akcji wypuszczania ptaków w Warcinie na www.gp24.pl r ► Uczniowie Technikum Leśnego w Warcinie z ptakami, które za chwilę odzyskają wolność po rehabilitacji - od prawej: pustułka, sowa uszata. pustułka i krogulec Strażacy biegali drużynowo na orientację Gmina Cewice ► Puszczyki wypuścić na wolność nie jest łatwo, bo to ptaki aktywne w nocy. w dzień są ospałe ► Co innego krogulec. Ten ptak chciał się jak najszybciej znaleźć na wolności W gminie Cewice po raz pierwszy zorganizowano bieg na orientację drużyn strażackich. Okazał się wielkim sukcesem. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Impreza odbyła się przy pięknej słonecznej pogodzie 30 września nad jeziorem Brody w Krępkowicach. W rywalizacji udział wzięły łącznie 24 drużyny strażackie. Wśród nich znaleźli się zarówno doświadczeni biegacze, jak i amatorzy, młodzież, a także rodziny z dziećmi, które chciały aktywnie spędzić sobotnie przedpołudnie. Łącznie w biegu uczestniczyły 82 osoby. Gościnnie wystąpiły drużyny: SGPR OSP Gdańsk oraz OSP Łęczyce. Imprezie towarzyszył piknik rodzinny, na który złożyło się wiele atrakcji, m.in. pokaz wykonany przez zastęp SLRR Nissan Navara plus łódka aluminiowa 479 Ł2 pod dowództwem komendanta OSP Łeba dh Sebastiana Kluska. W rezul -tacie każdy z uczestników miał możliwość przepłynięcia się łodzią oraz uczestnictwa w pokazach. Odbyły się także ciekawe gry i zabawy zorganizowane przez OSP Łebunia. Na wszystkich uczestników oraz gości czekała strażacka grochówka przygotowana przez OSP Pogorszewo. Było również ognisko, kiełbaski oraz słodki poczęstunek. Bieg realizowany był na dystansie 8 km [trasa B - ilość PK -16] (dorośli) oraz 5 km [trasa A - ilość PK -10] (MDP). Zawodnicy na starcie otrzymali mapę okolicy z zaznaczonymi punktami ukrytymi w lesie. Oprócz szybkości liczyła się tutaj umiejętność dobrej orientacji w terenie i czytania mapy. Na mecie na wszystkich zawodników czekał medal za ukończenie biegu. Pomysłodawcą imprezy był dh Radosław Wroński, prezes OSP Łebunia. Nad częścią merytoryczną czuwał zaprzyjaźniony Pomorski Klubu Orientacji HARPAGAN z Gdańska, który jest specjalistą w organizacji imprez tego typu. Organizatorzy imprezy zachęceni dużym odzewem i zadowoleniem wśród uczestników zapewniają, że kolejna odbędzie się za rok, i to na większą skalę! Zwycięzcy: ►Dorosłe, męskie drużyny pożarnicze: I miejsce - SGPR OSP Gdańsk; II miejsce - OSP Łebunia; III miejsce - OSP Pieski. ► Dorosłe kobiece drużyny pożarnicze: I miejsce - OSP Cewice -1; II miejsce - OSP Cewice - 2; III miejsce - OSP Łebunia -1. ► Chłopięce drużyny pożarnicze: I miejsce - OSP Lębork - 2, II miejsce - KP PSP Lębork -1, III miejsce -KPPSP Lębork-2. ►Dziewczęta: I miejsce -OSP Łebunia -2, II miejsce -OSP Łęczyce, III miejsce -OSP Łebunia -1. • ©® Alarmują, że droga Osieki Słupskie - Gąbino jest niebezpieczna Chodzi o wysokie lipy, które rosną na poboczach tej drogi. Nie jest wykluczone, że przez nie doszło do wypaeftu drogowego z udziałem nastolatka. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Jak się dowiedzieliśmy, w wypadku uczestniczył kierowca samochodu i nastolatek jadący na rowerze. W wyniku zderzenia doszło do lekkiego uszkodzenia nogi chłopca. Pobliscy mieszkańcy do końca nie wiedzą, kto doprowadził do tego wypadku. To z pewnością rozstrzygnie biegły, ale już teraz wiadomo, że na to i inne zdarzenia wpływ mogły mieć coraz większe lipy, które rosną wzdłuż drogi. - One już są tak duże i tak obrośnięte liśćmi, które wyrastają od podstawy pnia, że właściwie zniknęły prześwity między nimi, a to uniemożliwa zobaczenie, czy ktoś wyjeżdża zza zakrętu drogi - powiedziała nam matka chłopca, który uczestniczył w niedawnym wypadku. Wg niej obrośnięte drzewa powodują także, że nie słychać nadjeżdżającego samochodu, który potrafi się pojawić bardzo szybko zza zakrętu, a to jest niebezpieczne. - Może więc dobrze by się stało, gdyby przy drodze umieszczono znak ograniczający maksymalną prędkość - mówi nasza rozmówczyni. W trakcie rozmów z innymi mieszkańcami Gąbina dowiedzieliśmy się, że problemy z drzewami były sygnalizowane w Urzędzie Gminy Ustka, ale jej kierownictwo twierdzi, że ta droga ma status drogi powiatowej, więc to tam trzeba kiero- wać wszystkie postulaty ze strony mieszkańców. Skontaktowaliśmy się więc z Mariuszem Ożarkiem, dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych w starostwie słupskim, od którego usłyszeliśmy, że do końca roku podlegli mu pracownicy zajmą się oczyszczeniem pni wielkich lip. - Teraz kończymy prace inwestycyjne. Ponieważ liście właśnie opadają, to znowu prześwity między drzewami się pojawią. Z tego względu nie natychmiast, ale do końca roku wykonamy prace, które spowodują, że drzewa zostaną oczysz- czone z nadmiernie rozrośniętych gałęzi, na których pojawiają się liście ograniczające widoczność - deklaruje dyrektor Ożarek. Natomiast w sprawie ustawienia znaku ograniczającego dopuszczalną prędkość jest sceptyczny. - Kierowcy i tak zwykle nie przestrzegają tego typu znaków, więc ich umieszczanie nie ma większego sensu - uważa dyrektor Ożarek. Jest natomiast zwolennikiem układania na poboczu betonowych płyt jumbo, co w naturalny sposób powoduje, że kierowcy w tym miejscu zwalniają. - Myślę że wiosną nad tym rozwiązaniem w tym miejscu się zastanowimy. Musimy tylko dokładnie się przyjrzeć wskazanemu przez czytelniczkę miejscu, aby zrobić to w sposób jak najbardziej skuteczny - dodaje dyrektor Ożarek. Tymczasem mieszkańcy tego rejonu gminy Ustka liczą, że władze miejscowego samorządu także włączą się w doprowadzenie do tego, że obietnice szefa ZDP zostaną zrealizowane, zanim dojdzie do kolejnego wypadku. • ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Wydarzenia //09 Nowa aparatura dla mam i małych dzieci Kilka miesięcy przed przeprowadzką porodówki do Słupska szpital kupuje na ten oddział nowy sprzęt medyczny Zdrowie Monika Zacharzewska monika.zacharzewska@gp24.pl Kilka miesięcy dzieli słupski szpital od przeprowadzki z Ustki oddziałów ginekolo-giczno-położniczego z patologią ciąży i neonatologicznego z Ustki. Prace na piętrze w szpitalu przy ul. Hubalczyków są bardzo zaawansowane. Oddziały powinny tu zacząć przyjmować pacjentki na początku przyszłego roku. Jednak same wyremontowane pomieszczenia i ich wysoki standard to nie wszystko. Dla bezpieczeństwa kobiet i nowo narodzonych malu-szków potrzebny jest też sprzęt. Część tego, który jest teraz w Ustce, jest już wysłużona. Niektóre aparaty liczą ponad 15 lat i po prostu wymagają wymiany. Szpital zdecydował się na zakup części sprzętu. - Udało nam się zaoszczędzić około półtora miliona złotych na pracach remontowych, związanych z przeprowadzką oddziałów do Słupska i te pieniądze chcielibyśmy przeznaczyć na wymianę najbardziej wysłużonego już sprzętu na tych dwóch oddziałach - mówi Andrzej Sapiński, prezes Zarządu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. Na oddziale neonatologii już stoją dwa nowe stanowiska do resuscytacji noworodka oraz inkubator zamknięty. Natomiast dla oddziału ginekolo- ► Prace remontowe w szpitalu, na piętrze, gdzie mają znaleźć się oddziały: położniczo--ginekologiczny, neonatologiczny i blok porodowy, są bardzo zaawansowane gii zakupiono nowe USG. Na te oddziały trafi jeszcze kolejny nowy sprzęt. Te zakupy kosztowały 200 tysięcy złotych. - Na tym nie koniec. Zarząd już ogłosił przetarg na kolejny sprzęt - informuje rzeczniczka szpitala Elżbieta Gryko. - Wartość szacunkowa przetargu to 1,2 miliona złotych. Cały sprzęt ma trafić na neonatologię i ginekologię, które przeniesione zostaną na początku przyszłego roku do Słupska. Dodaje, że zarząd szpitala planuje kupić między innymi wielostanowiskowy system nadzoru położniczego, kadrio- grafy, kadriomonitory, łóżka porodowe, fotel ginekologiczny, łóżka szpitalne, wózki do transportu chorych, defibrylator, pulsykometr, stoły operacyjne, pompy infuzyjne oraz inkubator zamknięty. - Inwestycja związana z przeniesieniem porodówki do Słupska przebiega zgodnie z harmonogramem - informują zarządzający szpitalem. Do tej pory, by zrobić w Słupsku miejsce dla porodówki, już przeniesione zostały: poradnie chirurgii dziecięcej, poradnia stomatologiczna, oddział dermatologiczny, oddział otolaryngologiczny. Obe- cnie trwają prace remontowe na pierwszym piętrze szpitala, gdzie ulokowane mają być oddziały neonatologii, ginekologii i położnictwa oraz blok porodowy. Na przeniesionym na początku przyszłego roku do Słupska oddziale ginekolo-giczno-położniczym i patologii ciąży mają się znaleźć 52 łóżka, czyli dokładnie tyle, ile jest teraz w Ustce.# ©® O Na naszej stronie O organizacji słupskiego szpitala czytaj na www.gp24.pl Kościerzyna będzie bazą dla żołnierzy WOT Kościerzyna Władze samorządowe powiatu kościerskiego mogą mówić o sukcesie. MON zadecydowało, że Kościerzyna będzie miejscem szkolenia WOT. Maciej Wajer m.wajer@prasa.gda.pl Rozmowy między przedstawicielami Ministerstwa Obrony Narodowej a władzami powiatu kościerskiego trwały od kilku miesięcy. Powiatowym urzędnikom zależało, by prze- konać resort obrony narodowej do tego, by Kościerzyna stała się bazą dla przyszłych Wojsk Obrony Terytorialnej. - Mogę potwierdzić, że zapadła decyzja o lokalizacji WOT w Kościerzynie - mówi ppłk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy WOT. - Formowanie Wojsk Obrony Terytorialnej w Pomorskiem rozpocznie się od przyszłego roku, natomiast pierwsi żołnierze Terytorialnej Służby Wojskowej mogą pojawić się w jednostce w 2019 roku. Baza dla WOT ma być zlokalizowana w budynkach dawne- go internatu Powiatowego Zespołu Szkół nr 3. W bazie miałby być zlokalizowany batalion lekkiej piechoty liczący kilkuset żołnierzy Terytorialnej Służby Wojskowej. - Batalion taki skupiałby kilka kompanii lekkiej piechoty, a zakres jego terytorialnej odpowiedzialności obejmowałby obszar kilku powiatów - dodaje ppłk. Marek Pietrzak. - Batalion w Kościerzynie byłby miejscem stacjonowania żołnierzy, ich stawiennictwa po każdorazowym powołaniu. W batalionie miałyby być również zatrudnione osoby cywilne.- Władze powiatu mają się spotkać z MON. W czasie tego spotkania mają być prowadzone rozmowy, dotyczące przekazania w formie darowizny części warsztatów przy PZS nr 3 w Kościerzynie. WOT mają stanowić uzupełnienie dla sił lądowych, powietrznych, specjalnych oraz marynarki wojennej. Do zadań tych sił ma należeć m.in. prowadzenie działań militarnych we współdziałaniu z wojskami operacyjnymi (w przypadku wybuchu konfliktu). Mają się też zajmować ochroną ludności w czasie klęsk żywiołowych. PiS rozpoczyna w województwie walkę o samorząd PoGlyka Nie wiadomo, kto będzie kandydatem PiS na prezydenta Słupska, choć na Pomorzu PiS już zaczął przygotowania do wyborów samorządowych Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@polskapress.pl Poinformowano o tym wczoraj podczas konferencji prasowej w słupskim biurze poseł Jolanty Szczypińskiej, w której uczestniczył także poseł Marcin Horała (koordynator PiS ds. wyborów samorządowych w województwie oraz kandydat na kandydata na prezydenta Gdyni z ramienia PiS) i Aleksander Mrówczyński, poseł PiS z Chojnic, który będzie organizował spotkania działaczy PiS w związku z wyborami w poszczególnych powiatach województwa. W wystąpieniu wstępnym poseł Horała nie ukrywał, że PiS będzie dążył do przejęcia władzy na wszystkich szczeblach samorządu, bo to, że obecnie w większości z nich rządzą przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, nie ułatwia realizacji planów PiS oraz jego rządu. Poseł Mrówczyński wręcz mówił o tym, że obecne władze w gminach na terenach pona-wałnicowych tak działają, że do tej pory w niektórych samorządach nie wypłacono po 6 tysięcy zł należnych na początek rodzinom poszkodowanym przez ulewy, choć w tym wypadku nie potrzeba faktur. W odniesieniu do Słupska poseł Horała powiedział, że wybór na prezydenta Roberta Biedroń to był krok w tył w stosunku do jego poprzednika, bo obecny prezydent nie jest zainteresowany miastem i realizuje swoje cele ideologiczne. W podobnym tonie wypowiadała się posłanka Szczypińska. Nie chciała jednak powiedzieć, kto z ramienia PiS stanie do konfrontacji z Robertem Biedroniem, który wg niej zawiódł nadzieje wielu słupsz-czan, bo nie sprowadził dużych inwestorów, a jego działania doprowadziły Słupsk na różnych poziomach do rozwojowego cofnięcia. Zapowiedziała także, że trwają prace nad programem dla Słupska, ale o konkretach jeszcze nie powiedziała. Zdradziła natomiast, że kandydat na prezydenta oraz program dla miasta nie będzie miał charakteru tylko partyjnego. W grę jednak nie wchodzi porozumienie z PO, bo jej działacze wspierają prezydenta Biedronia. Poza tym dziennikarze usłyszeli, że w wyniku zmian w ordynacji podczas wyborów samorządowych w 2018 roku zostaną w lokalach wyborczych zainstalowane kamery, urny wyborcze będą szklane, a w dniu wyborów w każdym lokalu wyborczym będą pracowały dwie komisje (jedna od pilnowania przebiegu głosowania, a druga od liczenia). Poza tym PiS opowiada się za wyborami proporcjonalnymi w małych gminach i miasteczkach oraz za ograniczeniem kadencyj-ności wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch kadencji liczonych od 2018. Dyskutuje się także nad możliwością wyborów wójtów tylko w jednej turze albo nad powrotem w gminach do zarządów zbiorowych, tak jak to jest obecnie w starostwach. • ©® ► Poseł Szczypińska obok posłów Horały oraz Mrówczyńskiego ogłosiła wczoraj początek kampanii wyborczej do samorządów 10// Wydarzenia www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 Masło zdobyło szczyt cenowego absurdu i wreszcie tanieje. Przynajmniej na razie Żywność Na światowych giełdach masło wreszcie tanieje. Cenowe szaleństwo zatrzymali m.in. konsumenci, którzy nie chcą płacić nawet 8-10 zł za kostkę Lucyna Talaśka-Klich lucyna.talaska@polskapress.pl Aż osiemnaście kostek masła kupowała przede mną pewna kobieta, która podzieliła swoje zakupy na trzy części - opowiada klientka bydgoskiego Lidia. - Okazało się, że przy zakupie sześciu kostek masło było znacznie tańsze. Chciała zyskać więcej, więc kupiła potrójnie. Tylko po co gromadzić takie zapasy?! Przecież kiedyś wreszcie masło stanieje! Na giełdach obniżki No i właśnie zaczęło tanieć! Ale spadki cen masła widać na razie przede wszystkim na światowych giełdach. Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole, podaje, że na ostatniej aukcji Global Dairy Trade (GDT) w Nowej Zelandii spadły stawki za masło: - W porównaniu do poprzedniej aukcji, przeprowadzonej 19 września br., najbardziej obniżyły się ceny maślanki w proszku (-10,3 proc.), masła (-3,6 proc.) oraz ^ Masło stało się niedawno towarem drogim, zbyt drogim dla wielu z nas bezwodnego tłuszczu mlecznego (-3,4 proc.). Ekonomista dodaje, że spadek cen masła obserwowany jest również w Unii Europejskiej : - Z danych Komisji Europejskiej wynika, że ceny w drugiej połowie września obniżyły się po raz pierwszy od marca tego roku. Spadki cen tego produktu w ostatnich tygodniach odnotowano również w USA. -i Światowy rynek mleka osiągnął już szczyt cyklu i w kolejnych miesiącach obserwowany będzie spadek cen produktów mlecznych, w szczególności cen masła - uważa Jakub Olipra. - Klienci zagłosowali portfelami - twierdzi dr Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - Niektórzy zaczęli kupować tańsze zamienniki. - Tego obawialiśmy się najbardziej, bo ceny doszły do granicy absurdu! - mówi Mariusz Trojakowski, prezes mleczami Rotr w Rypinie. - Efekt? W zbycie tego produktu widać odwrót. Zdaniem Krystyny Świetlik wpływ na ceny masła ma m.in. sytuacja w Nowej Zelandii, Australii i Oceanii: - Chińczycy kupowali więcej masła w Europie, bo m.in. w Nowej Zelan- dii - gdzie dotychczas kupowali ten towar - czasowo ograniczono produkcję w związku z wymianą stad. W czwartym kwartale sytuacja w tamtej części się ustabilizuje, wzrośnie produkcja mleka i masła. Zatem niebawem Chińczycy znowu tam będą robić zakupy i ceny spadną. - Tendencję spadkową już widać także na naszym rynku - mówi Waldemar Broś, prezes zarządu Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich - Związek Rewizyjny. - Nie ma jednak się co łudzić, że ceny dojdą do stawek sprzed roku, bo wtedy masło było zdecydowanie za tanie. Satysfakcjonująca stawka dla producentów to 22 zł za kilogram. Ceny zatrzymały zakupy, ale nie kradzieże Spadki cen masła na razie trudno dostrzec na półkach sklepowych. Za 200 g masła ekstra w niektórych sklepach trzeba zapłacić nawet 8-10 zł, najtaniej jest w promocji - około 5 zł / 200 g. Coraz częściej jednak te maślane promocje obwarowane są warunkami dotyczącymi na przykład maksymalnej liczby kostek na jeden paragon lub minimalnej kwoty zakupów, która pozwoli skorzystać z promocji. Sieci handlowe starają się zwabić klientów masłem tańszym niż w innych sklepach, ale złodzieje nie przejmują się cenami. Masło też stało się dla nich atrakcyjnym towarem. W sklepie sieci Auchan na warszawskim Ursynowie na dużych osełkach masła założono zabezpieczenia anty-kradzieżowe, bo inwentaryzacja pokazała braki. Dorota Patejko, rzecznik Auchan Polska, wyjaśniła, że te zabezpieczenia pojawiły się tylko w jednym sklepie. Na razie będzie taniało - Najgorsze, że wielu ludzi znowu zniechęciło się do masła - dodaje Trojakowski, który jest przekonany, że za zamieszanie na rynku odpowiadają także spekulanci: - Przecież sery żółte nie podrożały proporcjonalnie do wzrostu cen masła, a do ich produkcji też wykorzystuje się tłuszcz mleczny! - Kiedyś rynek Unii Europejskiej był bardziej hermetyczny - podsumowuje Jakub Olipra. - Dziś musimy się przyzwyczaić, że nawet to, co się dzieje w drugim końcu świata, może mieć wpływ na ceny w Polsce. Dotyczy to także masła, które na razie będzie taniało. • ©® „W urzędzie miasta były kontrole dot. reprywatyzacji. Nic nie wykazały" Warszawa Przed komisją reprywatyzacyjną stanął Jarosław Jóźwiak. były wiceprezydent Warszawy i szef Biura Gospodarici Nieruchomościami (BGN) Kacper Rogacin Twitter: @krogacin Jóźwiak pełnił funkcję wiceprezydenta Warszawy od grudnia 2014 do 2016 r. Po wybuchu afery reprywatyzacyjnej podał się do dymisji. Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki pytał Jóźwiaka, czy jako szef BGN zlecił audyt w sprawach nieruchomości dotkniętych reprywatyzacją. - Taki audyt nie powstał - odparł Jóźwiak, dodając jednak, że sprawami interesowały się inne instytucje, m.in. CBA. I Jóźwiak był wiceprezydentem Warszawy w latach2014-2016 Jóźwiak przyznał też, że nie zlecał audytów dotyczących reprywatyzacji. O dokumenty dotyczące reprywatyzacji nieruchomości przy ul. Chmielnej 70 poprosił po medialnych doniesieniach dotyczących tej sprawy. - Trzydziestu pracowników BGN miało pełną wiedzę na ten temat wcześniej - odparł Jaki. Według Jóźwiaka Hanna Gronkiewicz-Waltz brała udział w posiedzeniach zespołu koordynującego, na których omawiano kwestie dot. reprywatyzacji. - Podczas dyskusji o zwrotach zastanawialiśmy się, czy można próbować bronić interesu publicznego. Były to jednak dyskusje tak jakby abstrakcyjne - powiedział. Po raz kolejny przed komisją weryfikacyjną nie stawiła się Hanna Gronkiewicz-Waltz. W czwartek po południu Naczelny Sąd Administracyjny oddalił wnioski o rozstrzygnięcie sporów kompetencyjnych pomiędzy prezydent a komisją. - Rozumiem wątpliwości konstytucyjne pani prezydent co do komisji weryfikacyjnej, ale powinna być gotowa przed nią stanąć-powiedział wTVPl przewodniczący PO Grzegorz Sche-tyna.#©® Kto wyznaczył generała po kursie w ZSRR na szefa dywizji NATO? Warszawa Dowódcą Wielonarodowej Dywi-zpPh-Wsch.w0błągujestgen. Krzysztof Motada który wroku 1989odbył kurswZSRRwzakre-sierazpoznanfa wojskowego Jakub Oworuszko jakub.oworuszko@polskapress.pl MON przekonuje, że wyznaczyło gen. Motadaego na szefa natowskiej dywizji w Elblągu na wyraźną sugestię obozu prezydendae-go. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego całkowicie temu zaprzecza. Komu Pan wierzy? Gen. Stanisław Koziej: Wierzę BBN. To jest jednak instytucja prezydenta i jeśli biuro twierdzi, że nic nie sugerowało, to ja w to wierzę. Szczególnie że prezydent nie ma w tym względzie żadnych kompeten- cji, nie wyznacza dowódców na najwyższe stanowiska, oprócz tych, o których mówi konstytucja. Prezydent nie miał żadnych podstaw, by cokolwiek na MON wymuszać. Bardziej wiarygodna jest wersja BBN. Dlaczego MON obarcza odpowiedzialnością BBN podegle prezydentowi? Oceniam to jako świadome prowadzenie wojny z prezydentem, z BBN. To jest pokazywanie i mówienie do swoich wyborców - minister Dworczyk mówił o tej sprawie w TVP.INFO - coś dzieje się z obozem prezydenta, to oni chcieli wyznaczyć generała. To jest element dyskredytowania obozu prezydenckiego we własnym obozie politycznym. To jest bardzo niedobre, niedopuszczalne, aby dezawuować struktury państwa, struktury kierowania państwem dla swoich potrzeb politycznych. Jak Pan ocenia ta że dowódcą zo-staje generał po szkoleniach w Moskwie? To jest sztuczny problem. Jeśli chodzi o rozpoznanie wojskowe i służby specjalne, to jest to coś zupełnie odrębnego. Moim zdaniem to, że człowiek był na kursie w czasach Ludowego Wojska Polskiego, o niczym nie świadczy - gdzie mieli wówczas ludzie zdobywać doświadczenie? Właśnie na różnych kursach w ramach Układu Warszawskiego. To, że one były w Moskwie, to nie wina tego człowieka. Po drugie, rozumiem, że przeszedł pełną weryfikację, tak jak wszyscy żołnierze służący czy mający coś wspólnego ze służbami obcego państwa, przeszedł weryfikację na początku lat 90. On tego kursu nie ukrywał. • ©® ^telc6paź^iern!ka^17 WWW.gk24.pl • WWW.gp24.pl • WWW.gs24.pl RStCfcUflSl /JTI HISTORIE Z ŻYCIA WZIĘTE Jak na razie, dzięki nowej metodzie opracowanej przez dietetyków z Minnesoty, najlepszy wynik w spadku wagi osiągnęła Polka! 38-letnia Agnieszka z Katowic zostawiła otyłych Amerykanów daleko w tyle: schudła 21 kg w 2 miesiące! I to bez stosowania żadnych diet i ćwiczeń. Pomimo tak kolosalnej utraty wagi, nie poniosła żadnego uszczerbku na zdrowiu. Od ponad 5 miesięcy utrzymu- Pani Anna z Siedlec też schudła dzięki metodzie transdermalnej: „Schudłam 19 kg!" Po ciąży w ogóle nie mogłam schudnąć. Niby dużo nie jadłam, ale waga stała w miejscu. Zaczęłam sobie naklejać te plastry i przełom! Po trzech dniach miałam dosłownie 2 kg mniej. Przy czym nie miałam już takich napadów głodu jak wcześniej. Nie ćwiczyłam, bo nie mam na to czasu, a chudłam! Teraz czuję się znów atrakcyjnie, nie mam już tych wałków tłuszczu na brzuchu. Z 78 kg zrobiło się 59 kg, czyli ważę 19 kilo mniej. Super metoda! Anna Sz., 33 lata, Siedlce Dzięki tej metodzie bez problemu zyskasz: ✓ PŁASKI BRZUCH Pozbędziesz się wałków tłuszczu ✓ KSZTAŁTNĄ SYLWETKĘ Wyrzeźbisz talię, biodra, ramiona i brzuch ✓ ZGRABNE NOGI Wyszczuplisz uda i pośladki Zadziwisz rodzinę i znajomych swoją przemianą i znów poczujesz się atrakcyjnie! cje spalające tłuszcz przez 24 godziny na dobę. W sieci dowiedziałam się, że to bezpieczna metoda, nie uzależnia i nie obciąża wątroby, jak te wszystkie reklamowane tabletki na odchudzanie. Codziennie naklejałam sobie na brzuchu lub udzie 1 plaster, no i piłam też- dużo wody. Jadłam w sumie to samo, ale zauważyłam, że minęły mi te straszne napady głodu. Najadałam się jakby szybciej i nie musiałam już ciągle czegoś chrupać, podja- dać. Teraz wiem, że to te plastry tak zadziałały! Już po 3 dniach szok - spodnie były za luźne! Z dnia na dzień wałki na brzuchu mi malały, tłuszcz po prostu jakby topniał mi na całym ciele, nawet na karku! Po 8 tygodniach ważyłam 62 kg, czyli dokładnie 21 kg mniej! Ale się cieszyłam! Mogłam nareszcie bez wstydu założyć bikini i pojechać z mężem na wymarzone wakacje nad morze. Mój organizm odzyskał dawne tempo spalania, więc mogę jeść wszystko jak kiedyś". W czym tkwi siła tej metody? Po pierwsze: plastry transder-malne uwalniają składniki równomiernie w każdej minucie 24 godziny na dobę. Po drugie: kompleks ekstraktów roślinnych eliminuje napady niepohamowanego głodu i znacznie zmniejsza apetyt. Po trzecie: składniki wchłaniane są bezpośrednio do krwi i tkanek aż w 96%, podczas gdy tabletki na odchudzanie wchłaniają się zaledwie w 5-10%. Po czwarte: uwalniane są tzw. twarde złogi tłuszczowe, które najtrudniej spalić. Ta metoda po prostu wypłukuje zbędne komórki tłuszczowe i przestawia organizm w intensywny tryb spalania tłuszczu. Metabolizm zostaje pobudzony, zaburzenia zlikwidowane, a organizm uczy się na nowo spalania kalorii na bieżąco. Dlatego właśnie odchudzanie za pomocą plastrów przebiega 3 razy szybciej i jest bezpieczne. Transdermalne plastry na odchudzanie pojawiły się w Polsce i można je otrzymać wyłącznie w sprzedaży telefonicznej klubu rabatowego (sprzedaż nie jest i nie będzie prowadzona w sklepach). Technologia produkcji nie jest tania, ale dzięki specjalnemu dofinansowaniu uczestnictwa w klubie rabatowym pierwsze 120 osób może otrzymać atrakcyjną zniżkę. DOFINANSOWANIE DLA PIERWSZYCH 120 OSOB! Pierwsze 120 osób, które zgłosi się telefonicznie do 9 października 2017 r.. dostanie 70% zniż! Otrzymasz wówczas komplet plastrów transdermalnych za udział w klubie rabatowym za jedyne 323-ał 97 zi (przesyłka GRATIS)! ^ ^ 4 . . £ J I IM Zadzwoń: ^ Od pon. cfc pt. w godz. 8:00-20:00, sob. i niedz. 9:00-20:00 (Zwykłe Dołączenie lokalne bez dodatkowych opłat) 28 LUDZIE CHUDNĄ na potęgę, ale to Polka pobiła rekord! Na polskim rynku pojawiła się nowa, nietypowa metoda odchudzania, która zrobiła już absolutną furorę w Stanach Zjednoczonych. Nawet najbardziej otyli ludzie, oporni na diety i ćwiczenia, chudną od 6 do 10 kg w ciągu 1 miesiąca. je nową wagę i jest szczęśliwa jak nigdy przedtem. Agnieszka W. wspomina: „Miałam wrażenie, że moje ciało zamieniło się w maszynkę do spalania kalorii. Tłuszcz ulatniał się z moich ud i pośladków, brzuch robił się płaski". Jak to możliwe, że w tak krótkim czasie schudła 21 kg? Oto relacja pani Agnieszki: „Mój tryb życia nigdy nie sprzyjał odchudzaniu. Praca w biurze, do tego stres. Miałam napady dzikiego głodu i potrafiłam obżerać się w nocy paluszkami, chipsami. Nie czułam się atrakcyjnie, bo byłam... po prostu tłusta! Nawet mój mąż zaczął oglądać się za innymi. Słyszałam, jak mówi do swojego kumpla: Powinna zrzucić ze 20 kilo, waży więcej ode mnie... Chyba nie muszę dodawać, jak się czułam! Ale 13 lutego wszystko się zmieniło... Przyjaciółka, która mieszka w Stanach, podarowała mi je w paczce. Na różowej kartce napisała: Agnieszka, spróbuj tego i zawalcz o siebie! To jest..." Absolutny hit na odchudzanie! „Przesyłka zawierała 2 opakowania specjalnych transdermalnych plastrów odchudzających. Polega to na tym, że przykleja się taki plaster np. na brzuchu, a on dostarcza do organizmu roślinne substan- 12// Wydarzenia www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 Węgiel bardzo podrożał. W dodatku go brakuje i są kłopoty z zakupem Katowice W składach opałowych brakuje węgla i coraz trudniej kupić go od ręki. W tym sezonie grzewczym trzeba się przygotować na kolejki Kamila Rożnowska k.roznowska@dz.com.pl Przedsiębiorcy zajmujący się sprzedażą węgla przyznają, że po zamówieniu opału na jego dostarczenie trzeba poczekać co najmniej kilka dni, a nawet ponad tydzień. - My akurat tego problemu nie mamy, węgiel jest u nas dostępny, bo mieliśmy zapasy. Ale i one zaczynają się kurczyć - mówi Artur Wodnik ze składu z Tarnowskich Gór. Przedsiębiorca we wrześniu w rozmowie z nami prognozował, że w tym roku nie kupimy węgla jak pizzy: złożymy zamówienie i wkrótce będziemy mieć go w domu. Brak węgla to jedno. Ceny to drugie. A te w tym roku poszybowały w górę. Jak wylicza Łukasz Horbacz, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla, średnio mniej więcej o 25 proc. na tonie. Realnie przekłada się to na podwyżkę grubo o ponad 100 zł. - Jest fatalnie. Ceny jeszcze nigdy nie były tak wysokie - komentuje Horbacz. Powodów tej sytuacji jest kilka. ► Węgiel znowu będzie czarnym złotem? Najistotniejszym jest niskie wydobycie. -1 nie ma tu co szukać winnych wśród zarządów spółek - dodaje Horbacz. To efekt kryzysu, który trawił spółki górnicze w ostatnich kilku latach. Wówczas o inwestowaniu mówiło się mało, bo firmy walczyły oprzetrwanie. Z niepokojem spoglądano również na ceny węgla w portach międzynarodowych. Na początku zeszłego roku wynosiły one niewiele ponad 40 doi. za tonę, w tej chwili przekraczają już 90 doi. Zdaniem Horbacza nawet import może w tym roku nie zaspokoić niedoborów węgla. Dlaczego? - Wąskie gardła w postaci przepustowości przejść granicznych, terminali przeładunkowych czy wkońcu niedostateczna ilość węglarek - wylicza. Prezes IGSPW dodaje, że spirala niedoboru węgla nakręca się, bo w obawie przed jego brakiem klienci chcą go kupić więcej niż zazwyczaj. Niemały wpływ na obecną sytuację na rynku mają również uchwały antysmogo-we, które już obowiązują na terenie województw śląskiego i małopolskiego. Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej, największej spółki wydobywczej, zwracał uwagę, że przepisy będą skutkować wyeliminowaniem z rynku około 2,5 min ton węgla. Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG, zaznacza, że spółka wywiązuje się z umów zawartych ze swoimi autoryzowanymi punktami sprzedaży. Ma ich ponad 600 w całym kraju. - Dostawy węgla do autoryzowanych sprzedawców realizowane są na bieżąco, zgodnie z uzgodnionymi wumowachharmo-nogramami - zapewnia rzecznik. - Odpowiedzią PGG na zwiększone zapotrzebowanie rynku są działania w kierunku zwiększenia produkcji najbardziej poszukiwanych sortymentów węgla opałowego. Podjęto wszelkie możliwe działania techniczne, technologiczne i organizacyjne, których efektem będzie wzrost sprzedaży węgla opałowego o mniej więcej 400tys. ton - próbuje pocieszać Głogowski. •©© to Polskie Alcatraz Święty Krzyż. Najcięższe więzienie I! RP NOWY NUMER JUŻ W SPRZEDAŻY mu/i HISTORIA WWW.NASZAHISTORiA.Pi 100 stron! Katalonia jest o krok od niepodległości Rarfplnna Władze Katalonii mają się zdecydować. czy ogłoszą niepodległość regionu w ciągu naj-bliższych dni. Rząd w Madrycie jest zdecydowanie przeciw Michał Kurowicki michal.kurowicki@polskapress.pl W ciągu kilku najbliższych dni przywódcy największych partii politycznych w Katalonii na czele z premierem Carlesem Puigdemontem mają ogłosić niepodległość swojego regionu. Twierdzą, że uprawnia ich do tego wynik przeprowadzonego l października referendum, w którym ponad 90 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością. Co stanie się dalej? W przypadku gdyby rząd Katalonii rzeczywiście zdecydował się ogłosić niepodległość swojego regionu, rząd centralny w Madrycie może podjąć decyzję o zawieszeniu autonomii regionu i katalońskich władz. Dokładnie o takim scenariuszu mówił hiszpański minister sprawiedliwości Rafael Catala. - Naszym obowiązkiem jest rozwiązywanie problemów i zrobimy to, nawet jeśli zastosowanie pewnych środków może zaboleć. Jeśli ktoś ogło- ► Katalonia może ogłosić niepodległość w najbliższych dniach siłby niepodległość, musielibyśmy mu odpowiedzieć, że nie może - stwierdził Catala cytowany przez dziennik „El Pais". Do takiej decyzji uprawnia rząd centralny art. 155 hiszpańskiej konstytucji. Zgodnie z nim Madryt może zawiesić autonomiczne władze Katalonii. Możliwe jest też inne rozwiązanie, czyli negocjacje pomiędzy rządem centralnym w Madrycie a lokalnymi władzami w Barcelonie. O takim rozwiązaniu mówił kataloński premier Puigdemont w swoim wystąpieniu, w którym od razu zaznaczył, że władze centralne w Madrycie nie chcą podjąć rozmów w tej sprawie. Puigdemont skrytykował także króla Hiszpanii Filipa VI za jego słowa o nielojalności Katalończyków i potępienie przez niego referendum. Dodał, że monarcha takimi stwierdzeniami zawiódł wielu z nich. Zarówno król, jak i centralny rząd w Madrycie uznają przeprowadzone w Katalonii referendum za nielegalne i nieważne. - Król prowadzi tę samą polityką co premier Rajoy, a jest ona katastrofalna i nie zgadzamy się z nią - powiedział szef katalońskiego rządu, który wyraził swój żal, że Filip VI nie jest mediatorem podczas obecnego kryzysu w Katalonii. • ©® Literacki Nobel dla japońskiego pisarza Kazuo Ishiguro Sztokholm Nobel dla Kazuo Ishiguro potwierdza, że lubimy widzieć świat przez pryzmat Dalekiego Wschodu. Japoński autor od wielu lat mieszka w Anglii Mariusz Grabowski mariusz.grabowski@polskapress.pl Literacka Nagroda Nobla została w tym roku przyznana Japończykowi Kazuo Ishiguro. Miłośnicy wytrawnej literatury nazwisko Ishiguro znają doskonale. To przecież na podstawie jego powieści „Okruchy dnia" James Ivory nakręcił w 1993 r_ znakomity film z udziałem m.in. Emmy Thompson i An-thony'ego Hopkinsa. W „Okruchach..." Ishiguro dał popis swoich talentów, opisując idealnego służącego imieniem Steven, którego życiową pasją i ambicją stała się troska o to, by w posiadłości, w której pracuje - Dar-lington Hall - wszystko funkcjonowało zgodnie z odwiecznymi zasadami. W imię osiągnięcia zawodowej perfekcji zrezygnował całkowicie z życia osobistego i własnych zainteresowań. Od chwili wydania powieści Ishiguro nie stracił nic ze swojej mistrzowskiej formy. Skąd na literackiej mapie po-jawił się Ishiguro, Japończyk, który tak znakomicie wyczuwa kulturę Zachodu? Urodził się w 1954 r. w Nagasaki w Japonii, ale jego rodzina przeprowadziła się do Anglii w roku 1960, kiedy miał pięć lat. Obecnie mieszka w Londynie i - jak sam mówi w wywiadach - „mógłbym spokojnie uchodzić za rodowitego Brytyjczyka, ale tylko do momentu, aż ktoś spojrzy na mo-ją.twarz". Zabawne, dowodzą- ce, że Ishiguro przyswoił sobie angielski humor w stopniu zadowalającym. Podobnie odpowiada, gdy dziennikarze pytają go, dlaczego zajął się literaturą. „Bo nie umiałem robić nic innego" - mówi. Gdy jest bardziej rozbawiony, dodaje, że „Japończycy są obecnie na fali wznoszącej", sprowadzając rozmowę na sukcesy innego pisarza Ha-rukiego Murakamiego. Branżowa plotka donosi, że panowie nie przepadają za sobą, ale wzajemnie rekomendują swoją twórczość w imię wspólnych kulturowych korzeni. Kazuo Ishiguro w 1986 r. otrzymał również Whitbread Award za swoją drugą powieść „Malarz świata ułudy", w której opisał zmiany w kulturze i obyczajach Japonii po II wojnie światowej. • ©® Redaguje Magdalena Olechnowicz f" BRAŁA Głos Dziennik Pomorza Piątek. 6 października 2017 24.pl • www.gs24.pl [STR. 16-17] RODZINA KAMIŃ-KICH NIE JEST ZCZĘDZANA RZEZ LOS. NAJPIERW NOWOTWÓR SYNA. PÓŹNIEJ VAŁNI-KTÓRA M DOM fjsj&snf-p ag ■■ I I Magazyn //13 [STR. 14-15] Robert J. został oskarżony o okrutne zabójstwo studentki Kasi Z. z Krakowa. Blisko 20 lat temu miał zedrzeć z niej skórę, którą później wyłowiono z Wisły 14// Magazyn www.gk24.pi • www.gp24.pi • www.gs24.pi pSeSSSJISS Wygraj bilety na koncert Davida Garretta! Napisz, który utwór Davida jest Twoim ulubionym i dlaczego oraz podaj nazwę miasta, w którym chcesz pójść na koncert. SMS-y z odpowiedziami należy przesłać pod numer 72355 (koszt wiadomości do 160 znaków to 2,46 zł z VAT), w treści wpisując: DG.[miasto].odpowiedź.imię i nazwisko. Zamiast [miasto] należy wpisać nazwę miasta, do którego chcecie pojechać na koncert: Warszawa, Kraków iub Gdańsk. Konkurs trwa do środy 18 października, do godz. 21:00. Organizator konkursu: Nagrodzimy najciekawsze odpowiedzi. Lista laureatów zostanie ogłoszona na stronaKobiet.pl. Więcej szczegółów i regulamin na StronaKobiet.pl/konkurs Marcin Banasik marcin.banasik@polskapress.pl Tfen człowiek zawsze miał kamienne oblicze i wzrok utkwiony w dali. Jak go spotykałem na ulicy bądź w kościele miałem wrażenie, że jego twarz skrywa tajemnicę - mówi jeden z mieszkańców ul. Trynitarskiej w Krakowie. Tam właśnie w środę o godz. 14.45 w bloku numer 15 zatrzymano 52-letnie-go Roberta J., mężczyznę podejrzanego 0 zamordowanie studentki w 1998 r. - Myślałem, że kręcą odcinek W-ll -mówi jeden z pracowników punktu poboru opłat za gaz i energię, który mieści się naprzeciwko klatki schodowej, gdzie mieszkał zatrzymany. Mężczyzna oglądał policyjną akcję zza okna. - Wszystko trwało ok. 10 minut. Przyjechały dwa samochody. Panowie w kominiarkach zakuli niskiego, grubawego faceta w jasnej kurtce z plecakiem - mówi pracownik punktu poboru opłat. Krakowski Hannibal Lecter usłyszał wczoraj zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Śledczy najprawdopodobniej skierują do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie. Kamienica, w której mieszkał Robert J. położona jest na rogu ul. Trynitarskiej 1 Gazowej. To odnowiony budynek w pastelowych kolorach. Do środka prowadzą dwie klatki schodowe. Przy wejściu do tej, w której jest mieszkanie zatrzymanego stoją policjanci w cywilnych ubraniach. Nie wpuszczają do środka. Nie ma szans, żeby porozmawiać z sąsiadami 52-latka. Z balkonów trzypiętrowej kamienicy rozpościera się widok na Wisłę, która przepływa 50 metrów dalej. Właśnie ta rzeka była niemym świadkiem jednej z najbardziej tajemniczych i ponurych historii polskiej kryminalistyki. Przerażające znalezisko 6 stycznia 1998 r. kierujący pchaczem „Łoś" kapitan, przepływając niedaleko stopnia Dąbie na Wiśle w Krakowie, poczuł szarpnięcie. Przyczyną awarii był dość duży kawałek grubego materiału. Po dokładnych oględzinach okazało się, że była to skóra odcięta z tułowia młodej kobiety. Nieco później odnaleziono część pośladka oraz nogi zaginionej. Badania DNA wskazały na zaginioną 12 listopada 1998 roku Katarzynę Z., studentkę religioznawstwa UJ. • Sąsiedzi uważali 52-letniego Roberta J. z krakowskiego Kazimierza za niegroźnego dziwaka. Śledczy twierdzą, że to on 19 lat temu zamordował i oskórował 23-letnią studentkę. Wczoraj usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. ^Robert J. podczas doprowadzenia do Małopolskiego Wydziału Prokuratury Krajowej w Krakowie Krakowski Hannibal Lecter został zatrzymany 017445698 Głos Dziennik Pomorza Piątek. 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Magazyn//15 Tego dnia studentka religioznawstwa UJ umówiła się z Robertem J., z którym znała się od jakiegoś czasu. Mężczyzna namówił dziewczynę na wyjazd do domku na obrzeżach Krakowa. Tam Katarzynę Z. torturował, zabił i obdarł ze skóry, z której potem uszył strój na kształt kobiecego body. Okoliczności zbrodni jednoznacznie nasuwają skojarzenia z amerykańskim thilerem „Milczenie owiec". Jeden z bohaterów tej produkcji to psychopatyczny morderca, który obdziera swe ofiary ze skóry, po czym szyje z nich kostium. - Fakt oskórowania ofiary, tak szokujący dla naszych wzorów kulturowych, wywoływał nieustanne zainteresowanie postępami śledztwa zarówno mediów jak i opinii publicznej - mówi Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej. Krakowscy śledczy ustalili, że to morderstwo na tle seksualnym a zabójca jest psychopatą, który największą satysfakcję odczuwał z zadawania cierpienia. Osoby, które znały Roberta J. zwidzenia potwierdzają, że wyglądał na człowieka z problemami psychicznymi. - Widać było, że żył w swoim świecie. Nigdy jednak nie podejrzewałem, że może się z nim wiązać tak makabryczna historia -mówi mieszkaniec ul. Trynitarskiej. Mężczyzna zwraca uwagę, że 52-latek często bywał w Kościele Bożego Ciała. - Zawsze siadał w pierwszej ławce po lewej stronie. Kiedy ksiądz odprawiał mszę on zawsze mówił szeptem te same słowa co duchowny. Nie dało się nie zauważyć, że dość mocno angażował się w celebrację mszy świętej. Nie opuszczał żadnej uroczystości kościelnej - dodaje sąsiad Roberta J. Dodaje, że bardzo się zdziwił, kiedy usłyszał w mediach, że zatrzymany ma 52 lata. - Jak dla mnie wyglądał co najwyżej na 40 lat. Według nieoficjalnych informacji policjanci wpadli na trop Roberta po liście od jego kolegi. On właśnie wskazał go jako mordercę Katarzyny Z. Co konkretnie napisał? To jedna z najbardziej strzeżonych tajemnic śledztwa. Ślady na skórze Pierwsze miesiące po zbrodni nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, kto stoi za ponurym morderstwem W1999 roku jako podejrzanego wytypowano mężczyznę, który często spacerował w Krakowie nad Wisłą. Nie znosił kobiet, a przynajmniej jedną z nich molestował. Policja szybko wykluczyła go jednak z listy podejrzanych. W lipcu 2000 roku znaleziono niepo-chodzące od ofiary ślady biologiczne. Wykorzystano je do weryfikacji podejrzanych osób. Poszukiwania nie przyniosły wyników, przez co prokuratura umorzyła śledztwo w 2001 roku. Postępowanie wszczęto ponownie dwanaście lat później, m.in. dlatego, że włączyli się w nie funkcjonariusze z „Archiwum X", którzy zajmują się niewyjaśnionymi zbrodniami z przeszłości. Aby wyjaśnić, jak zginęła Katarzyna Z., śledczy na początku 2014 r. nawiązali współpracę z portugalskim specjalistą medycyny sądowej, biegłym ONZ w zakresie śladów torturowania na ciele ludzkim. Z jego opinii wynikało, że na odnalezionym fragmencie ciała kobiety - nodze - mogą być ślady urazów zadanych przez kogoś, kto trenował sztuki walki. Dziś wiadomo, że 52-latek uczył się walki w jednej ze szkół na krakowskim osiedlu Olsza. Mężczyzna nie tylko dużo ćwiczył, ale był obdarzony niezwykłą si-łą. Robert J. urodził się w Krakowie. W jego rodzinie miało często dochodzić do przemocy. Po jakimś czasie ojciec odszedł od rodziny. Młody chłopak wychowywał się z matką. Rówieśnicy mieli go za dziwaka. Uważali jednak, że był nieprzeciętnie inteligentny. Na podwórku znany był z zamiłowania do męczenia kotów i psów. Wiele o Robercie mówi też jego pismo, czyli drukowane litery, którymi podpisywał się na policyjnych dokumentach. Te - wg specjalistów - charakteryzują ludzi z uzdolnieniami technicznymi, zamkniętych w sobie, nieprzewidywalnych w działaniu, ukrywających przed świa- P Zatrzymanie W środę około godz. 14.45 na krakowskim Kazimierzu zatrzymano 52-letnie-go Roberta J. podejrzanego o zabójstwo Kasi Z. Mężczyzna jest już w prokuraturze. Robert J. wyjechał około godziny 10:20 z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, został zbadany przez lekarzy, a następnie przewieziony do prokuratury. To pierwsze zatrzymanie w sprawie zabójstwa z 1998 r. Sprawę prowadzi Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. tem swoją prawdziwą twarz, chroniących poglądy i prywatność. Są to osoby o szczególnej osobowości, które często pozostają chłodne uczuciowo, obojętne społeczne, czasem o szczególnych upodobaniach seksualnych, obdarzone intuicją, działające niezrozumiale dla otoczenia, za to często z sukcesem. Według ustaleń dziennikarzy portalu Onet i Radia Kraków mężczyzna ma być synem poety Jerzego J. Przez pewien czas przebywał w Kanadzie, gdzie pracowała jego matka. Do Polski wrócił najprawdopodobniej wiosną 1998 r. Robert J. i Katarzyna Z. poznali się w okolicach Rynku Głównego lub w klubie Pod Przewiązką, a ona zaczęła się dla niego odchudzać i przefarbowała włosy na blond, który miał mu bardziej odpowiadać. Była cichą, wycofaną osobą, mieszkała z mama na jednym z nowohuckich osiedli. Pomagał w prosektorium Według ustaleń śledczych w dniu zaginięcia studentki Robert J. odwiedził ją w mieszkaniu i namówił na wyjazd do domku na obrzeżach Krakowa. Tam torturował ją, zabił i obdarł ze skóry, z której uszył strój na kształt kobiecego body. Fachowego cięcia skóry mężczyzna mógł nauczyć się w szpitalu zakonnym, gdzie w lata 80. odbywał obowiązkową służbę wojskową. Tam m.in. pomagał w prosektorium. Według ustaleń śledczych i biegłego psychologa do zabójstwa doszło na tle seksualnym i sadystycznym. Zatrzymanego 52-latka określa się jako „mordercę ekwiwalentnego". Według kryminologów morderstwo ekwiwalentne ma zastępować stosunek seksualny torturami i morderstwem, dając satysfakcję podobną do tej, jaką odczuwa osoba o normalnym popędzie seksualnym w czasie i po stosunku. Zabójstwo ekwiwalentne jest uznawane za krańcową postać sadyzmu. Skojarzenie krakowskiej zbrodni z filmem „Milczenie owiec" nie polega tylko na przypadkowych podobieństwach. W „Milczeniu owiec" dziewczyna, która ma zostać oskórowana, nazywała się Kate, czyli Kasia. Przypadek? Według nieoficjalnych informacji skóra Katarzyny Z. została owinięta w sweter ofiary z wyciętymi fragmentami materiału z kraciastym wzorem. Niemal identyczne wycinki materiału leżą koło mordercy, Buffalo Billa, w czasie finałowej sceny schwytania go przez agentkę FBI. Sprawę skóry z filmem łączy także imię ofiary. W „Milczeniu owiec" dziewczyna, która ma zostać oskórowana, nazywała się Kate. Prokurator Piotr Krupiński, naczelnik Małopolskiego Wydziału Prokuratury Krajowej w Krakowie, który osobiście prowadzi sprawę tajemniczego zabójstwa studentki milczy od kilku miesięcy. To on kieruje również podjętym na nowo śledztwem w sprawie tajemniczego morderstwa nastolatki w Szczucinie pod Tarnowem. Do ponurej zbrodni doszło również w 1998 r. Po kilkunastu latach zostało zatrzymanych już 18 osób, w tym mężczy- f zna podejrzany o morderstwo. Co więcej, w sprawę zamieszanych jest 15 policjantów, w tym byli komendanci komisariatu w Szczucinie i komendy w Dąbrowie Tarnowskiej. • ©® UKRAINĘ godz. 19.00 KOSZALIN SPRZEDAŻ BILETÓW: 94 342 62 20 533 955 593 LUB SPRZEDAŻ INTERNETOWA: KONCERTOWA SPRZEDAŻ BILETÓW: 22 723 03 70 LUB SPRZEDAŻ *«■■■■ MMI INTERNETOWA. |bilety fm] |]jj i iSBł HMW HH REKLAMA 007688153 16//Magazyn www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 Niektórych zły los dotyka kilka razy. Ale żyć i walczyć trzeba Cudem uniknęli śmierci. Nawałnica zniszczyła domy, marzenia i dorobek życia. Walczą nie tylko ze skutkami potężnej wichury, ale też o życie syna. Dawid choruje na raka Sylwia Lis sylwia.lis@polskapress.pl Pani Bożena cichutko leży w łóżku. Jest tuż przed dwudziestą drugą. Nie może zasnąć, dzień był bardzo ciężki. Chwilę wcześniej wróciła z synem z Warszawy. Po głowie biegną myśli... czy ta chemia zadziała, czy jej li-letni syn, u którego wykryto nowotwór złośliwy płata czołowego w końcu będzie zdrowy. W tej chwili ból i samotność młodej mamy jest ogromna. Za chwilę będzie miała więcej problemów... Będzie wszystkich budzić, ratować co się da. Najważniejsze są lekarstwa dla syna, wypisy ze szpitala, kartka z dawkowaniem lekarstw. Bo to jest najważniejsze. Nie wiadomo, co się wydarzy... Może ze dwa kilometry dalej, tuż przy lesie mama czteroletniego chłopca spokojnie okrywa go kołderką. Przed chwilą zasnął. Ma tylko ją, a ona jego. Są dla siebie całym światem. Jeszcze kilkadziesiąt minut, a zatroskana mama będzie ratowała łóżko syna. Za chwilę stracą dom. Może zostanie choć tapczan... Noc U z 12 sierpnia. Sylczno - Kaszuby Na skraju kaszubskiej wsi gdzieś pod Bytowem, w Sylcznie w gminie Parchowo mieszka zgodnie i cichutko małżeństwo z czwórką małych dzieci. To Bożena i Wiesław Kamińscy. Schowani przed strachem lokalnej społeczności wynikającym zapewne z niewiedzy, a nie ze złej woli, odważnie stawiają czoło siermiężnej codzienności. Zgodnie dzielą między siebie codzienne rodzicielskie obowiązki i można by rzec, że to nic nadzwyczajnego, rodzina jakich wiele. Ona zajmuje się domem. Pracować, gdy ma się czworo dzieci, jest zadaniem wręcz niemożliwym. Gdy do tego wszystkiego dochodzi jeszcze choroba, ta najgorsza z najgorszych - guz - życie staje się ogromnym wyzwaniem i ciężarem. li sierpnia na długo zapadnie im w pamięci. - Leżałam w łóżku, wróciliśmy z Warszawy z chemii - wspomina pani Bożena. - Dawidek już spał, reszta dzieci i mąż też. Nie mogłam zasnąć, dzień był bardzo trudny. Z oddali słyszałam trzaski, z każdą minutą burza zbliżała się coraz bar- dziej. W końcu widać było ogromne błyski i grzmoty. Nie do opisania. Hałas ogromny, w końcu obudziłam męża. Powiedziałam, że chyba dach nam zerwało. W pierwszym momencie nie uwierzył. Było już po wszystkim, woda zaczęła lać się do domu. W pośpiechu ubierałam dzieci. Zbierałam to, co najważniejsze - wypisy, dokumenty, recepty i dawkowanie lekarstw Dawida. Syn bierze tyle chemii, że nie jestem w stanie wszystkiego spamiętać, wszystko mam zapisane. To była podstawa. Trudno było przewidzieć, co się stanie. Wszyscy siedzieliśmy w kuchni i czekaliśmy, aż to piekło się skończy. Nie było gdzie uciekać, na dworze szalał prawdziwy armagedon. Mój młodszy syn - dziewięcioletni - wpadł w panikę. Bał się okropnie. Z przerażenia zaczął mdleć i wymiotować. Gdy przyszedł ranek, rodzina zobaczyła ogrom straty. Dachu nie było, mieszkanie - zaledwie dwa pokoje - kuchnia zniszczone. Woda zalała stropy i meble. W tej chwili dom jest zabezpieczony, ale potrzeby są wciąż wielkie. Rodzina nie ma łazienki - to największe marzenie pani Bożeny. Potrzebne są też meble, wykładziny i przede wszystkim materiały budowlane. To kolejna tragedia rodziny Rok 2016. Jak grom z jasnego nieba spadła na nich informaq'a, że Dawidek jest chory, że to nowotwór złośliwy mózgu. To był dla Kamińskich szok. Najpierw niedowierzanie, załamanie, a potem walka. Mama musi być silna - jak sama o sobie mówi - musi dać radę. Ceną jest życie jej dziecka. - Dawidek zaczął przymykać prawe oczko - wspomina z bólem pani Bożena. - Na początku myśleliśmy, że to może być spowodowane brakiem magnezu. Potem nagle pojawiły się skurcze prawej części ciała. Zaczęliśmy jeździć od lekarza do lekarza. Wykonano najpierw rezonans, podejrzewano padaczkę, a następnie rezonans. Tu już nie było złudzeń. To był grudzień. Piętnastego trafiliśmy na oddział, już dwudziestego była operacja w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. A w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia lekarze poinformowali nas, że nowotwór jest złośliwy. Był strach i przerażenie. Już dwudziestego siódmego grudnia byliśmy na oddziale onkologicznym. Potem była radioterapia i chemia, która trwa do dzisiaj. Dawidek jest bardzo radosnym dzieckiem. Uwielbia jeździć na rowerze. Jest bardzo dzielny, ma w tej chwili indywidualny tok nauczania i... mnóstwo kolegów. - Cza- P Pomoc Ireneusz Borkowski jest społecznikiemze Słupska. Zobowiązał się pomóc rodzinom poszkodowanym w nawałnicy, a szczególności Kamińskim. Kilka dni temu zawiózł doSylczna między innymi meble. Będzie teifestyn. tti-sm Nawałnica zniszczyła dom Kamińskich. rodzina boryka się z chorobą syna MMP I jf Nawałnica zupełnie zniszczyła dom rodziny Błaszkowskich sem jedynka wpadnie - śmieje się jedenastolatek. Gdy pytamy o marzenie bez wahania odpowiada: Chciałbym laptopa! Wszystko dla Tomasza - to jej oczko w głowie Patrycja Blaszkowska od Kamińskich mieszka może ze dwa kilometry dalej. Jest wieczór li sierpnia. Wróciła z pracy. Pracuje jako ekspedientka w Półcznie. Tomasz, jej czteroletni syn, jest dla niej wszystkim. Samotna mama z przykrymi doświadczeniami wie, że musi sobie dać radę bez względu na wszystko. Dla niego! Synek już śpi, ona delikatnie okrywa go kołdrą. Zaczyna się nawałnica, zza okna słychać trzaski, wszystko odbywa się bardzo szybko. Woda wdziera się do domu. - To niebyłyja-łaeś krople - wspomina pani Patrycja. - To jakby fontanna lała się z sufitu. - Zalało nam dom. Przenosiłam tylko synka z łóżka do łóżka. Po cichu, żeby go nie obudzić i nie przestraszyć. Mama przed zniszczeniem ratuje jego ulubione łóżko. Może choć ono zostanie. - Ojciec pobiegł na strych - mówi kobieta. - Moja mama bardzo się bała, wpadła w panikę, bardzo źle się czuła. Myślałam, że tego wszystkiego nie wytrzyma. Kamińscy stracili cały dorobek życia. Domu praktycznie nie ma. Trzeba go odbudować, zniszczone zostały meble, sprzęty. - Mieszkamy w pożyczonych przyczepach campingowych - mówi pani Patrycja. - Tuż po nawałnicy zamieściłam wpis na facebooku. Serdeczni ludzie nam pomogli i je pożyczyli. W jednej śpię ja z synem i siostrą, w kolejnej ojciec, mama i brat. Nad ranem jest bardzo zimno... Ale jesteśmy pełni nadziei, że jeszcze będziemy normalnie żyć, że uda się nam to wszystko poskładać w całość. Kilka dni temu gmina postawiła rodzinie kontener. Ale wszystko w nim jest na prąd. Ludzie boją się, że rachunki za energię przerosną ich możliwości. Kradną co popadnie Niestety, cudza krzywda stała się niejednokrotnie dla innych możliwością dorobienia się. Gospodarstwa stają się atrakcyjnym kąskiem dla plądrowników. Ostatnio ich celem stał się ośrodek Kaszubski Bór, który mocno ucierpiał podczas sierpniowych nawałnic. - Ośrodek padł ofiarą złodziei - mówi pan Piotr z ośrodka Kaszubski Bór. - Oprócz ograbionych przez szabrowników samochodów gości i pracowników, skradzione zostały sprzęty typu węże przeciwpożarowe do hydrantów, a w ostatnich dniach skradziono nam także drewno, które przerabiane było przez traki na terenie ośrodka. Sytuacja ta poskutkowała znąszej strony reakcją, zktó- Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Magazyn//17 ► Sześć osób mieszka w dwóch małych pokoikach engineered for you WINDOWS DGG8S %iUTT£RS ► Pomoc cały czas napływa, ale potrzeby rodzin poszkodowanych wciąż są ogromne ► Keram przekazał pustaki. Drutex przywiózł okna ► Błaszkowscy mieszkają w pożyczonych przyczepach campingowych. Nad ranem jest tam przeraźliwie zimnoj -Nie było gdzie uciekać, na dworze szalał prawdziwy armagedon. Syn -wpadł w panikę. Bał się okropnie. Mdlał... rej nie jesteśmy dumni. W przypływie emocji na belach drewna umieściliśmy przestrogę „Kaszubie, nie kradnij". Było to zachowanie nieprzemyślane i Oficjalnie pragniemy przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Nigdy nie chcieliśmy obrazić mniejszości Kaszubskiej i społeczności zamieszkującej ten region. Nasze intencje nie były złe. Po tym, co przeszliśmy w ostatnich tygodniach kradzież drewna przelała czarę goryczy i daliśmy się ponieść emocjom, na czym ucierpiało dobre imię Kaszubów, którzy są bliscy naszemu sercu. Chcieliśmy jedynie okolicznych złodziei przestrzec, iż wiemy że owe kradzieże mają miejsce. Nasza przestroga w żaden sposób nie powinna była nawiązywać do kaszubskiej grupy etnicznej. Wielu Kaszubów pomagało nam przez lata, wielu także w ostatnich tygodniach po nawałnicy. Nie moglibyśmy zapomnieć o pomocy strażaków z OSP Studzienice, gminy, a także sąsiadów. Tym bardziej przepraszamy. Urząd sprawdza UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie ustalenia, czy na terenach dotkniętych nawałnicami dochodzi do zmów cenowych lub nadużywania pozycji dominującej. Badaniem objęte są trzy województwa: kujawsko-pomorskie, wielkopolskie i pomorskie. Za udział w nielegalnym porozumieniu grozi kara finansowa. Prezes UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające, które ma ustalić, czy na terenach dotkniętych nawałnicami i sąsiednich dochodzi do ograniczenia konkurencji. Szczególną uwagę urząd zwróci na kształtowanie cen towarów i świadczonych usług. 52 32316 24 - to numer infolinii konsumenckiej Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy, pod który można sygnalizować nielegalne praktyki handlowe na terenach doświadczonych przez kataklizm. Swoje uwagi bądź spostrzeżenia można również przekazywać do rzeczników konsumentów. W powiecie bytowskim powiatowy rzecznik konsumentów przyjmuje w Starostwie Powiatowym w Bytowie przy ul. Domańskiego 2, 59 822 80 00. Zgodnie z prawem zakazane są porozumienia przedsiębiorców zmierzające do podziału rynku bądź ustalenia cen towarów lub usług. Praktyką niezgodną z prawem jest również wykorzystywanie siły rynkowej przez monopolistów i narzucanie cen nieuczciwych. Za ograniczanie konkurencji grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Warto wyjaśnić, że nie jest złamaniem prawa, jeśli przedsiębiorca dostosowuje się do zmieniających się warunków rynkowych. Wszystkie osoby, które chciałyby pomóc prosimy o kontakt z autorką tekstu - Sylwia Lis nr tel. 697770125 «©@ 18//Magazyn www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 Marek Jaszczyński marek.Jaszczynski@pobkapress.pl * ri ■jj^pi ądującym oddziałom wsparcia udzieliły okręty, a powietrzny parasol zapewniły samoloty ^ sterówce. To nie lądowanie ^JŁa Pacyfiku, ani na plaży ^^HHH)maha, ale na naszym Bałtyku. Operacja „Albion" była najskuteczniejszym desantem pierwszej wojny światowej. Głównym powodem ataku było strategiczne położenie Wysp Moonsundzkich, u wylotu Zatoki Ryskiej. Dziś wyspy znane są jako Archipelag Zachodnioestoński. Decyzję o ataku wydano 18 września 1917 roku. Desantować miały oddziały pod dowództwem generała Ludwiga von Estorffa. Były to 42. Dywizja Piechoty oraz 2. Brygada Rowerowa razem z artylerią, telegrafistami i kolumną transportową. W sumie licencjonowanym 23 009 żołnierzy, 5000 koni, 1400 pojazdów, 156 karabinów maszynowych, 54 armaty, 12 moździerzy oraz amu-niq'ina30 dni. Dodajmy, że siły lądowe skierowane do ataku nie były piechotą morską, ale miały doświadczenie w walce z Rosjanami. 42 dywizja przeszła szlak bojowy na froncie wschodnim. Była tam od stycznia 1915 roku. Walczyła m.in. nad Niemnem, zdobywała Wilno, biła się nad jeziorem Narocz i pod Rygą. Siły lądowe miały potężne wsparcie marynarki. Był to zespół wiceadmirała Ehrharda Schmidta w składzie: krążownik liniowy „Moltke", 10 okrętów liniowych, 8 krążowników lekkich, 55 niszczycieli, 6 okrętów podwodnych, 40 torpedowców oraz liczne trałowce (niektóre wyposażone w wyrzutnie bomb głębinowych). Nowinką było wsparcie z powietrza, który zapewniało 6 sterowców i ponad 100 samolotów. A przeciwnik? Na lądzie było to 24 tysią-ce żołnierzy, w tym trzy pułki piechoty: 425, 426 i 472 mających wsparcie Floty Bałtyckiej. Jednak to nie była armia z wysokim morale. W chwili desantu była zarażona rewolucyjną zarazą. Czym to się objawiało? Rozluźniła się dyscyplina, rady żołnierskie potrafiły kwestionować rozkazy oficerów. Straty na polach minowych Desant rozpoczął się 11 października od lądowania w zatoce Tagga na półwysep Eeriksaare na wyspie Sarema. Pierwsza próba ataku na wyspę Muhu zakończyła się niepowodzeniem. Rosyjskie łodzie latające z transportowca lotniczego „Orlica" zatrzymały wojska niemieckie pomiędzy Saremą a Hiumą. 12 października toczyły się ciężkie walki o Saremę. Niemcy zdobyli rosyjską bazę marynarlri wojennej na półwyspie Eeriksaare, po czym przenieśli się na półwysep Sworbe. Niemieckie okręty miały spore kłopoty z minami. Wskutek wpłynięcia na minę uszkodzone zostały dwa niemieckie okręty: „Grosser Kurfiirst" i transportowiec „Corscia". Pancernik „Bayem" również trafił na minę, jednak nie został uszkodzony w stopniu uniemożliwiającym dalsze działania. 13 października niemieckie wojska zdobyły Arensburg (dziś Kuressaare). 14 października trwały nadal silne walki o Saremę. Arensburg stanął w płomieniach. Niemieclde oddziały zdobyły wysepki Runo (Ruhnu) i Abro (Abruka). Rosjanie pilnujący Cieśniny Irbeńskiej w bazie w Tserel na półwyspie Sworbe zostali odcięci. Rosyjski niszczyciel „Grom" został zatopiony wskutek pożaru wywołanego ostrzałem przez pancernik „Kaiser" i niszczyciel V100. 15 października oddziały niemieckie odcięły drogę ucieczki wojskom rosyjskim z Saremy na Muhu biorąc 3000 jeńców. M 1 łtycki desant. 100 lat temu pokazali morski kunszt fyłoyai Navy też /*ciala popis W nocy 23 kwietnia 1918 roku doszło do rajdu na belgijskie porty Zeebrugge i Ostenda, To podwójna operacja morsko-desantowa z okresu I wojny światowej, przeprowadzona przez Royal Navy, mająca na celu zablokowanie kanałów wejściowych w zajętych przez Niemców belgijskich portach. Niemcy używali portów jako baz U-Bootów i lekkich sił nawodnych, nękających brytyjską żeglugę na kanale La Manche. Obie skoordynowane akcje, w których udział wzięło łącznie niemal 1800 ochotników z Royal NavyiRoyal Marines dowodzonych przez wiceadmirała Rogera Keyesa, przyniosły jedynie połowiczny sukces-. czasowe zablokowanie Zeebrugge i tylko częściowe Ostendy, okupiony dużymi stratami: ponad 600 zabitych, rannych i zaginionych. ► Niemiecka piechota, ale nie morska, w trakcie załadunku. Bez doświadczenia w desantach. Piechurzy mają już nowoczesne hełmy M16 ► Łódź desantowa w drodze na wyspę Sarema. Tuż za nią lekki krążownik „Danzig". Trzeba przyznać, że desant został przeprowadzony sprawnie Rosyjski okręt liniowy „Sława", okazał się przestarzały w czasie Wielkiej Wojny. Ciężko uszkodzony zatonął na płytiżnie, z wystającymi nad powierzchnią nadbudówkami Na półwyspie Sworbe zdobyta została rosyjska baza w Tserel (dziś Saare). Niemieclde sterówce zbombardowały Parnawę. 16 października bombardowanie było kontynuowane przez sterowiec L.37. Niemcy zdobyli całą Saremę. 18 października niemieckie oddziały zdobyły wyspę Muhu biorąc do niewoli 10 000 żołnierzy rosyjskich. 19 października wojska niemieckie wylądowały na Hiumie, a następnego dnia zdobyły ją w całości. Operacja „Albion" została zakończona. Bitwa morska Rosjanie nie chcieli sie tak łatwo się poddać. Na pomoc wysłali flotę. 17 października doszło do bitwy w cieśninie Moonsund. Rosyjskie pancerniki „Sława" i „Grażdanin" ("Obywatel"), starły się ze znacznie silniejszym zespołem niemieckim, w skład którego wchodziły okręty liniowe „Kónig" i „Kronprinz", należące do nowszej genera-q'i drednotów. Około 9:50 Wiceadmirał B: ichiriew wydał rozkaz ataku na siły niemieckie w celu powstrzymania ich marszu w kierunku cieśniny. Rosyjskie pancerniki „Grażdanin" i „Sława" oraz krążownik „Bajan" ruszyły w kierunku południowego wejścia do Moonsundu. Strzelając z dystansu 12 500 -13 000 metrów, dość szybko zmusiły do ustąpienia 8 flotyllę trałowców. Na pomoc wycofującym się trałowcom ruszyły natychmiast pancerniki niemieckie i o godzinie 10:13 otworzyły intensywny ogień do jednostek rosyjskich. SMS „Kónig" obrał za cel „Sławę", a SMS „Kronprinz" „Grażdanina". Niemcom dość szybko udało się wstrzelić do „Sławy", która uszkodzona już o godz. 10:25 zaczęła wychodzić spod ognia; manewr ten nie uchronił jej jednak przed dalszymi trafieniami celnie strzelających Niemców. Dwa pociski dużego kalibru trafiły w okolice dziobowej wieży artyleryjskiej, trzeci w rejon maszynowni. Przez powstałe uszkodzenia do kadłuba „Sławy" wdarło się około 1000 ton wody. Spowodowało to wzrost zanurzenia okrętu o około metr i ośmiostopniowy przechył na burtę. Uszkodzona „Sława" zwolniła i wówczas została jeszcze czterokrotnie trafiona pociskami kalibru 305 mm. W tym samym czasie „Grażdanin" otrzymał dwa trafienia pociskami dużego kalibru, a „Bajan" jedno. W tej krytycznej dla zespołu rosyjskiego sytuacji wiceadmirał Bachiriew o godzinie 10:30 wydał rozkaz odwrotu, kierując się w stronę toru wodnego w Moonsundzie. Walka sił głównych zakończyła się o godzinie 10:50. Po dojściu wycofujących się okrętów rosyjskich do toru wodnego w cieśninie okazało się, że „Sława" z uwagi na zwiększone zanurzenie nie może płynąć dalej. W tej sytuacji Bachirew wydał rozkaz zatopienia pancernika. Pomimo licznych uszkodzeń „Sława" nie chciała zatonąć i dopiero wystrzelona przez jeden z rosyjskich kontrtor-pedowców torpeda przypieczętowała los okrętu. A co dał Niemcom desant? Tylko doświadczenie. Trzy tygodnie później wybuchła rewoluqa październikowa. Bolszewcy poprosili o zawieszenie broni, a w 1918 roku podpisali pokój z Niemcami i ich sojusznikami. • ©@ Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Magazyn //19 Natalia Kukulska: -Podążanie za tłumem mnie nie interesuje • „Halo, tu Ziemia" - nawołuje Natalia Kukulska w tytule nowej płyty, która niedawno miała swoją premierę. A nam gwiazda piosenki opowiada nie tylko ojej powstawaniu, ale też o swojej rodzinie i dzisiejszej Polsce. Paweł Gzyl internet@echcKlnia.8u Dwa lata temu wydałaś płytę, potem byłaś tre-nerką w telewizyjnym talent show. później urodziłaś córeczkę, ateraz wydałaś kolejny album. Skąd ten przypływ energii? Nagrałam również piosenki do trzech filmów animowanych - czyli coś w sam raz dla mojej małej Laurki... A skąd ta energia? Nie wiem - może z kosmosu? Do niego nawołuje tytuł nowej płyty - „Halo, tu Ziemia". Wydaje mi się, że mam teraz dobry czas i pracuję na wyższych obrotach. Może daję temu wszystkiemu radę, bo sprawia mi to przyjemność? poprzednie dziecko urodziłaś 12 lat temu. Może to przyjście na świat Laurki tak Cię pozytywnie nakręciło? Na pewno. To już czysta chemia - czyli kwestia hormonów. Choć oczywiście zapewne również miłości. Na pewno mogę mówić o wielkim szczęściu, że dobrze przeszłam ciążę. Byłam bardzo aktywna -i prawdziwego urlopu macierzyńskiego miałam zaledwie półtora miesiąca. Od razu zaczęłam koncertować i kończyć płytę. A żadnych dopalaczy nie biorę! (śmiech) Małe dziecko w domu to mnóstwo obowiązków. Jak sobie z tym radzisz? Ostatnia kładę się spać i pierwsza wsta-ję (śmiech). Takie miałam te;ż wakacje -dziesięć dni, podczas których nieustannie siedziałam w mailach i na telefonie. Na pewno nie będzie tak na dłuższą metę. Teraz dużo dzieje się w moim życiu, co wyzwala we mnie większą adrenalinę i pozwala ze wszystkim jakoś się uporać. Tylko muzyka daje mi możliwość oderwania się od tej prozy życia. Świetnie potadziłaś sobie jako trenerkaw.The VokeofPołand". Jak ze swojej perspektywy zapamiętałaś ten program? Inspirujące doświadczenie. Miałam okazję spotkać ludzi z wielką pasją i talentem. To zawsze fajna wymiana energii. Byłam też blisko muzyki, którą kocham. Początkowo zakładałam, że będę zachowywać dystans, pozwolę sobie na różne żarty, żeby nie było to takie napnszone. Ale ► Natalia Kukulska ONatafia Kukulska Urodziła się 3 marca 1976 w Warszawie-piosenkarka, autorka tekstów i producent muzyczny. Córka piosenkarki Anny Jantar i kompozytora Jarosława Kukulskiego. Z muzykiem Michałem Dąbrówką ma syna i dwie córki. Zadebiutowała w1986 roku albumem „Natalia", który zawierał piosenki dla dzieci. Na tej płycie była hitowa piosenka „Puszek-okruszek".W latach późniejszych piosenkarka wydała pięć albumów studyjnych, z których trzy uzyskały status złotej, a jeden status platynowej płyty. O Nowa płyta Najnowsza płyta „Halo tu Ziemia" właśnie trafiła do sklepów muzycznych. 'i O l « i | na koniec się zaangażowałam, pojawiły się emocje, zaczęłam walczyć o sprawiedliwość. Ponieważ jestem idealistką, nie potrafiłam się tak do końca wpisać w ten format. Okazało się, że nie wszystko ode mnie zależy -bo jest też producent, telewizja, format. Trochę musiałam więc walczyć o swoje. Twój udziałwtafent show był ukłonem wstro-nę komercyjnego rynku, a płyta ..Ósmy płan" którą wtedy wydałaś, była krokiem wodwrot-ną stronę-w kierunku alternatywy. Jak Twoi fani przyjęli tamten ałbum? Fani - wspaniale, a szersza publiczność? Cóż - płyta nie odniosła sukcesu komercyjnego. Ale zapadła wielu osobom w serce i kilka piosenek okazało się dla nich ważnych. Na koncertach przyjmowane były one zresztą bardzo fajnie. Potem ten materiał złapał drugi oddech, bo wykonywałam go podczas akustycznych koncertów z Atom String Quartet. Graliśmy w pięknych salach i filharmoniach, nie narzekając na frekwencję. Po raz kolejny zaobserwowałam jednak zachowawczość naszych mediów, które bały się wyjść choć trochę poza ustalone ramy programowe i puścić coś odrobinę innego i mniej oczywistego. Spodziewałam się jednak tego - i nie powstrzymało mnie to przed robieniem tego, co kocham. Bo mnie nie zależy, aby wszyscy mnie słuchali. Zależy mi na publiczności, która mnie zrozumie, bo ma podobną do mojej wrażliwość. Napisałaś na wkładeedoafcunużejest on.jyze-łomowyiwyjątkowy".Na czym to polega? Powstawał w wyjątkowym momencie mojego życia. Wręcz metafizycznym. Najpierw, po ciężkiej chorobie, odeszła moja babcia, a potem - urodziła się moja córka. Dotykałam więc tematu życia i śmierci. Było to dla mnie trudne, ale i piękne doznanie. Wszystko, co się działo, było jakoś magicznie powiązane. Na wet kontakty z innymi ludźr mi nabrały innego wymiaru, w tym również relacja z muzykami, z którymi pracowałam nad płytą. Prawie wszystkim w moim zespole urodziły się dzieci. Czułam więc jakiś rodzaj uniesienia. Stąd tytuł - „Halo, tu Ziemia" nie jest bez znaczenia. Dziękujesz również za inspirację swojemu mężowi Michałowi, który jest cenionym perkusistą. Jesteście już małżeństwem z prawie 20-letnim stażem. Mając taki bagaż doświadczeń, można się nadal inspirować? Michał bardzo mi imponuje. Jest klasą samą w sobie. Mimo to myśli bardzo szeroko, nie zamykając się tylko w świecie perkusyjnych dźwięków. Słucha różnorodnej muzyki, potrafi myśleć abstrakcyjnie, komponuje, zaczął zajmować się aranżacją i produkcją. Jest przy tym bardzo pracowity. No i nie trwoni czasu ńa głupoty, jak ja czasami potrafię. No właśnie: dziękujesz również Michałowi za cierpliwość. Kiedy mąż musi mieć do Ciebie największą cierpliwość? (śmiech) Czasem jestem dwubiegunowa: potrafię z niczego wywołać dym, panikować, a potem nagle jestem łagodna i opanowana. Kiedy mocno się w coś zaangażuję, bywam upierdliwa i wszystkiego się czepiam. Kiedy facet ma przy sobie taką kobietę, musi być cierpliwy, (śmiech) Michał nagrywał w naszym domowym studiu wszystkie moje wokale. Zniósł to bohatersko i jestem z niego dumna. Twoje dzieci rosną i są już pewnie również zainteresowane tym. co tworzysz. One też miały wpływ na „Halo, tu Ziemia"? Dzieci są zawsze pierwszymi słuchaczami moich nowych piosenek. Pierwsze sześć premierowych utworów powstało podczas takiego twórczego wypadu, który zorganizowaliśmy sobie w „Domu w górach" w Międzybrodziu. Gdy wróciliśmy, dzieci wręcz z wypiekami na policzkach czekały, aż będą mogły posłuchać tego, co tam powstało. Cieszy mnie, że muzyka nie jest dla nich obcą materią. W piosence „Halo. tu Ziemia" śpiewasz, że robimy swoje plany na przyszłość, a Niebo ma dla nas swoje. Odczułaś to ostatnio jakoś mocno? W życiu każdego człowieka są takie momenty jak w powiedzeniu: „Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to opowiedz mu o swoich planach". Dlatego czasem czujemy się jak pionki przesuwane wbrew swojej woli na szachownicy życia. Staram się na to spojrzeć z humorem. Śpiewam więc: „Halo, tu Ziemia! Kto nade mną ma moc? (...) Chyba bawi go to". Kiedyś śpiewałaśoswym duchowym przebudzeniu, a teraz? W piosence „To za mało" śpiewam, że szukamy Go poprzez różne rytuały czy obrzędy, a tak naprawdę najważniejsze jest, żeby w sobie odnaleźć porozumienie z Nim. Cóż - jestem osobą, która boryka się ze swoją wiarą, ma wątpliwości. Ale wydaje mi się, że to coś naturalnego. Dlatego nie boję się zadawać pytań. Tym bardziej że szukanie Boga już jest pewnego rodzaju kontaktem z Nim. Część polskiego Kościoła mocno angażuje się dziś w politykę. Może to Ci przeszkadza? Na pewno. Ale nieustannie szukam swojej duchowości. Mam bowiem wrażenie, że nasze życie jest totalnie konsumpcyjne, ciągle żyjemy w pośpiechu, sama mam z tym problem. W swoich poszukiwaniach duchowych wykraczasz poza chrześcijaństwo? Jestem bardzo ciekawa, jak wyglądają duchowe relacje z Bogiem u innych ludzi. Dlatego jestem na nie otwarta, chcę je poznawać i rozumieć, by być wobec nich tolerancyjną. Bo skupiamy się ciągle na tym, co nas dzieli i dlatego dzieją się takie straszne rzeczy na świecie. A przecież, gdyby się głębiej zastanowić, wszystkie wyznania można sprowadzić do wspólnego mianownika. Podoba O się postawa papieża Franciszka? Ktoś taki jest bardzo potrzebny. Kościół jest w trudnym momencie, warto więc rozmawiać i zadawać trudne pytania. Podejmujesz też na płycie modny temat kobiecości. Pełno go dziś w mediach - a nawet na ulicach, jak podczas niedawnego ..czarnego marszu". Co określa Twoją kobiecość? Jestem kobietą pracującą (śmiech). Tak naprawdę znajduję się w takim momencie życia, że dotykam tej kobiecości z każdej strony. Dzięki temu żyję w pełni - bo spełniam się jako mama, jako żona, jako artystka. Może ostatnio n?.jmnięj jako gospodyni domowa, bo mam na to teraz najmniej czasu i mnóstwo zaległości. Wpiosence „Lunatyk" domagasz się większej wolności. Brakuje G jej dzisiaj? Tak. Mam poczucie, że każdy człowiek potrzebuje wolności. Bardzo ją jednak trudno zdefiniować. Bo z wszystkich stron jesteśmy ciągle wciskani do różnych ram. Począwszy od państwowych ustaw po społeczności na Facebooku. Ciągle ogranicza nas zestaw innych zasad. A patrząc na to, co dzieje się w naszym kraju, mam wrażenie, że nie potrafimy sobie radzić z wolnością i demokracją. Czujemy się mądrzejsi od tych społeczeństw, które potrafiły tę wolność lepiej i wcześniej zagospodarować. Jak powinniśmy dążyć do tej wolności? Nie czuję się mentorką do dawania takich rad, ale uważam, że warto być samodzielnym w myśleniu. Nie iść za tłumem. Pozostać niezależnym. Na zdjęciach do płyty masz na sobie świetnie zaprojektowane kostiumy wkosmicznym stylu. Na koncertach też tak wystąpisz? Płyta to dla mnie zawsze całość. Lubię, żeby obraz był spójny z muzyką. Dźwięki są tu kosmiczne, bo jest dużo elektroniki, ale jak powiedział mój znajomy filozof, jest ona „zhumanizowana". Melodie potrafią się przyczepić, choć czasem ich oprawa nie jest oczywista. Dlatego chciałabym, aby również koncerty były kosmiczne. Trasa zaczyna się w październiku - do Krakowa dotrzemy pod koniec listopada lub na początku grudnia. Cieszę się na ten występ, bo dawno mnie w Krakowie nie było. •€*£> < .> • . . 20// . _ . . . , Głos Dziennik Pomorza WWW.gk24.pl • WWW.gp24.pl • WWW.gs24.pl Piątek. 6 października 2017 Zamieszka] w zielonym centrum ► Osiedle Śródmiejskie Ogrody to propozycja znanego dewelopera - spółki Mak Dom Plebiscyt Agata Maksymiuk agata.maksymiuk@polskapress.pl Zielone tereny miasta, ogródki działkowe i miejsca rekreacyjno-sportowe, to najbliższe otoczenie Osiedla Śródmiejskie Ogrody, znajdującego się przy ulicy Tenisowej w Szczecinie. Osiedle tworzyć będą cztery kwartały. Pierwszy z nich jest już oddany do użytku. Tworzą go dwa budynki, w których zostały ostatnie wolne mieszkania na sprzedaż. Kolejnym etapem jest wzniesienie czterech budynków. Będą to 4-kondyg-nacyjne obiekty. W każdym z nich będzie winda, podziemna hala garażowa z miejscami postojowymi oraz piwnicami. Ponadto na terenie całego osiedla są ogólnodostępne miejsca postojowe. Podczas realizacji drugiego kwartału powstaną również lokale usługowe na sprzedaż. Pierwsze dwabu-dynłd drugiego etapu prac zo- t ^ Br,r-«r i ►Osiedle tworzyć będą cztery kwartały. Poza wszechobecną zielenią, każdy kwartał osiedla będzie miał plac zabaw dla dzieci. staną oddane do użytku w kwietniu 2018, a kolejne we wrześniu 2018. Osiedle Śródmiejskie Ogrody zlokalizowane jest blisko ścisłego centrum miasta. W sąsiedztwie znajdują się przystanki komunikacji miejskiej linii tramwajowych nr 8 i 10 oraz autobusowe. Funkcjonuje też cała niezbędna infrastruktura miejska oraz liczne centra handlowe. W bezpośredniej bliskości są również tereny rekreacyjne i sportowe, a także miejsca rozrywki. W pobliżu znajdują się korty tenisowe, boiska piłkarskie i sportowe oraz hala sportowa. Każdy kwartał osiedla ma też plac zabaw dla dzieci. W odległości kilkuset metrów zlokalizowane jest Miasteczko Akademickie i budynki dydaktyczne ZUT i US. Ogromnym atutem osiedla jest pełne zagospodarowanie znacznego obszaru w sposób spójny, nowoczesny i ciekawy architektonicznie. Zastosowane w projekcie rozwiązania gwarantują wysoką jakość i zapewniają pełen komfort mieszkańcom. • RFK1 AMA Choreografia Victor Smirnov-Golovanov MO SCO W BALLET / > (10 O f ^C&W W' rJ y . 28.11 KOSZALIN HALA WIDOWISKOWO-SPORTOWA KOSZALIN M: ■ - mm - * t * # * # - £< - «- w Bilety do nabycia: kasy HWS ul. Śniadeckich 4 tel. 94 343 61 43 bilety.hala.koszaIin.pl www.kupbilecik.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Nasze dobre //21 Zawieszona zupa dla potrzebujących Już po raz trzeci słupski PSS Społem, w barze Poranek będzie prowadzić akcję Zawieszona Zupa lfł Monika Zacharzewska monika.zacharzewska@polskapress.pl Akcję „Zawieś zupę dla potrzebującego" słupski PSS Społem będzie organizował od listopada do lutego w barze Poranek już trzeci rok z rzędu. Zimą, przy okazji regulowania własnego rachunku za posiłek, można zapłacić przy kasie za zupę, którą będzie mógł odebrać ktoś, kogo na ciepły posiłek nie stać. Najczęściej przychodzą po nią ubodzy, emeryci, czasem bezdomni. Akcja pokazuje jak bardzo taka pomoc jest potrzebna. - W czasie ostatniej akcji, na przełomie 2016 i 2017 roku panie kucharki wydały siedem tysięcy 111 talerzy zupy osobom potrzebującym - mówi Eugenia Rębacz, prezes PSS Społem, które prowadzi popularny słupski bar Poranek. - Rok wcześniej osobom potrzebującym wydaliśmy 8 tys. 808 zup. Może dlatego, że zima była mroźniejsza i wtedy były dni gdy potrzebu- ztm WA OSORf I POTRiceiraAca W wt W zimowych miesiącach, kiedy trwa akcja w Poranku przy ul. Wojska Polskiego, codziennie na potrzebujących czeka jedna konkretna zupa jący przychodzili na posiłek do Poranka nawet kilkukrotnie. W czasie trwania akcji w rekordowym dniu w Poranku wydano aż 184 talerze zupy. - Nasi stali klienci wiedzą, że ze względu na akcję „Zawieś zupę", wbarze pojawiają się osoby bezdomne, czasem zaniedbane. Mimo to przychodzą na posiłki i płacąc za siebie często zostawiają w kasie dodatkowe pieniądze na zupę dla potrzebujących - mówi Eugenia Rębacz. - W tym roku klienci wpłacili na tzw. zawieszone zupy ponad 12 tys. zł, rok wcześniej ponad 15 tys. Najczęściej klienci płacąc rachunek zostawiali po kilka dodatkowych złotych. Dziennie kasjerka odkładała do puli od 20 do 250 złotych. Zdarzali się jednak i tacy, którzy byli bardzo hojni. - Był taki dzień, gdy przyszedł do Poranka obcokrajowiec i ktoś wytłumaczył mu ideę akcji, o której informował slogan w barze - opowiada pani prezes PSS Społem. - Gdy kupił posiłek dla siebie, zostawił kasjerce dodatkowe 500 zł. Natomiast gdy zjadł, znów podszedł do kasy i wręczył kolejne 500 zł z przeznaczeniem na ciepłe dania dla osób ubogich, bezdomnych i starszych. Innym razem młody student dowiedziawszy się o akcji zebrał pieniądze wśród znajomych i wpłacił około 900 złotych. Zdarzało się też, że anonimowi darczyńcy wpłacali na akcję pieniądze na konto Poranka. W zimowych miesiącach, kiedy trwa akcja w Poranku przy ul. Wojska Polskiego, codziennie na potrzebujących czeka jedna konkretna zupa, codziennie inna. Zarząd PSS Społem w trosce o komfort swoich klientów sporządził regulamin, zgodnie z którym „Zawieszona zupa" będzie wydawana tylko osobom trzeźwym i nie wszczynającym awantur. Liczy na to, że i w tym roku goście baru nie zawiodą i wesprą potrzebujących. Najbliższa edycja akcji „Zawieszona zupa" wystartuje w Poranku już 1 listopada. • 007815868 REKLAMA Oddaj głos na swojego kandydata wyślij SMS pod nr 72355 andydata v yi\ n (koszt 2,46zł z VAT) O fltJUL Z P O M O R Z / nowy etap Mieszkania 2,3 i 4-pokojowe Termin realizacji: 2018 rok Śródmiejskie Ogrody osiedle Szczecin, ul Tenisowa BLISKO f% ą | 4'lr9, f f I IW| 1 GOTOWE MIESZKANIA a WINDY GARAŻE PODZIEMNE Mak D@M tel. 91 45 35 411, www.makdom.pl GŁB>A ASWlLOłBlSZA r k p fi n 7 a */• h L a Oddaj głos na swojego kandydata wyślij SMS pod nr 72355 andydata Kip) O (koszt 2,46zł zVAT)0 treSCl, 11U O ZACHODNIOPOMORSKI gjBiSSg OŚRODEK DORADZTWA ROLNICZEGO W BARZKOWICACH BARZKOWICKIE TARGI ROLNE AGRO POMERANIA 22// www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 w górę na wyścigach godność arystokraty w herbie piękno hycel włoski wulkan rodzaj kempingu Barciś potocznie przyjaźń szkrab pomocnik proboszcza odpowiednia pora nadużywanie aspiryny świeże wiadomości kancelaria z rejentem kastrowany baran miękki me< mężczyzna koń w łaty Egon... Kisch lub Axer drugi pokos trawy komplet krzew cytrusowy bicz pleciony z rzemieni ciel Stasia i Nel 28 Cole' wybawienie z opresji wzmacnia brzeg żagla J?agi chłopiec na obrazach średniowiecza przed postawieniem diagnozy utwór wokalno-instrumentalny narzędzie tynkarza 32 pojazd niemiecki surowa dla Srze-ępcy rozsądek w działaniu specjalnie tuczony roślina wa- rzywna poczucie umiaru burzy w powietrzu korą drzewa basior imię męskie lista, wykaz nerwowy skurcz mięśni instrumenty perkusyjne nęci szczupaka surowców wtórnych arkusz blachy stan niepo salamandra lub traszka płynie przez Goleniów Templar, czyli święty w parze model Seata omegą spec Krystyna, spikerka TVP poszła do Gogolina rodzaj opakowania cienka gałązka rodzaj haftu oprawca mieszka w Salt Lake City miasto włoskich lutników brak inteligencji olejek aromatyczny utrata spójności zagadka w formie wiersza roślina na wianki ślubne zjazd organizacji francuski książę chroni dętkę Kulesza, aktorka z filmu „Ida" podręczny magazyn spódnica z żakietem ukochana Janosika ptak domowy drżące drzewo na sukces' kobiecy powab auto na postoju iczna np. „Nasza szkapa" mięki-szowa podniosły styl Buioń-ski w Paryżu drobiazgi, manele wełna na berety kuchenna siekierka świadczenie perski strój adwokata ubiór treningowy naturze opoka marka telewizora marka kawy duża ciężarówka postać klęcząca przed Jezusem Robin obrońca słabych łańcuch górski w Azji 25 utwór ku czci dawny Polak matka Kalkuty urząd znawcj żartobliwy wiersz model Kia rodzaj lasu imię Chagalla Boeing jak starożytne państwo semickie szutnil wersja fiata przyzwyczajenia czerwony człowiek niskiego wzrostu dała nić Tezeu-szowi rybka w akwarium doły bombach bawół lub kasza- „Martin >5 powieść Londona mocny aroma- maszy-na drukarska osiedle w Warszawie układ ciała modelki dawniej duża beczka rękawie szulera borsuka trunel dobra klasztorne oklepany zwrot pochod- u ny benzenu 24 zbiera deszczówkę dawna strojna suknia lepszy niz nic grupa wysp w Japonii rzadkie imie męskie izraelski pistolet Karin, piosenkarka 34 stała posada Gali-gejska miły kotek 26 14 2 3 4 5 6 7 r 9 10 11 12 13 14 15 « i'7 18 19 20 21 22 23 24 25 "1 1" 28 29 30 31 32 33 T3izauv8 VHOO» 33H3S 3? VlMVHdS YAfUOh 3INV2VlAAZOM 34 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 34 utworzą rozwiązanie - myśl anonimowego autora. T3izauv8 VHOO» 33H3S 3? VlMVHdS YAfUOh 3INV2VlAAZOM Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //23 Rynek elektronicznych urządzeń do ochrony naszych domów stale się rozwija. Dziś będąc setki kilometrów od domu, w każdej chwili możemy podejrzeć co się w nim dzieje. Oprócz kamery wystarczy mieć przy sobie telefon komórkowy. czytaj też na www.strefabiznesu.pl Market Fałszywe wizje zakupów • Niekiedy w pogoni za najniższą ceną trafiamy na strony fałszywych sklepów internetowych • Po kilku kliknięciach i przedpłacie, może być już za późno i pieniędzy nie odzyskamy E-skfepy Jerzy Szych jerzy.szych@polskapress.pl Miłośnicy zakupów w internecie chętnie polują na okazje cenowe. Korzystając z serwisów do porównania cen można zaoszczędzić znaczną kwotę. Niekiedy w pogoni za najniższą ceną klient staje się ofiarą „sklepów-pułapek". Tak było m.in. w przypadku popularnego urządzenia kuchennego Thermomix albo markowych butów sportowych w „promocyjnych cenach" z serwisu oryginalneobuwie.com. Oszuści oferowali produkty po bardzo przystępnych cenach, przyciągając uwagę wielu potencjalnych nabywców. Dlatego konsumenci powinni ostrożnie podchodzić do wyjątkowo korzystnych ofert. Aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, należy dokładnie przeanalizować zamieszczone przez sklep internetowy informacje, i sprawdzić, czy nie ma w nich czegoś podejrzanego. Niekiedy w pogoni za najniższą ceną klient staje się ofiarą „sklepów-pułapek" ? TUJ * Dane identyfikujące sprzedawcę muszą być łatwo dostępne. Jeśli takie informacje nie są opublikowane na stronie sklepu, jest to poważny sygnał do zachowania ostrożności Sprzedawca Dane identyfikujące sprzedawcę muszą być łatwo dostępne. Jeśli takie informacje nie są trudne do odnalezienia, jest to sygnał do zachowania ostrożności. Jeżeli po przeanalizowaniu strony e-sklepu nie jesteśmy w stanie zweryfikować, kto jest sprzedawcą bezpieczniej będzie wybrać inny sklep. Termin dostawy Jeśli przy opisie produktu dodano małą czcionką informację „terminy dostawy są nie- wiążące", warto mieć się na baczności. Zgodnie z przepisami termin dostawy powinien zostać wyraźnie określony. Ewentualny dłuższy czas dostawy powinien zostać jednoznacznie wskazany bezpośrednio przy produkcie. Na portalach aukcyjnych jest dużo sprzedawców oferujących produkty, które nie są wysyłane z Polski tylko z zagranicy (często z Chin). Wydłuża to proces dostawy, a w niektórych przypadkach może również oznaczać obowiązek opłacenia cła. Bez ochrony Informacje o cenach powinny jasno wskazywać cenę brutto (z podatkiem VAT) oraz czy należy doliczyć koszt wysyłki. Jeśli koszty te nie zostały określone lub ich obliczenie jest niejasne, należy liczyć się z nieprzyjemnymi niespodziankami. Dobrym znakiem uwiarygadniającym ofertę sklepu jest objęcie usługą ochrony kupującego płatności „z góry". Taką ochronę oferuje np. Trusted Shops. Rozwiązanie to pozwala uniknąć utra- ty pieniędzy w razie braku dostawy towaru. Ochrona danych osobowych Brak dbałości o ochronę danych osobowych to kolejna wskazówka. Należy też zwrócić uwagę czy dokonywanie płatności w sklepie odbywa się za pomocą połączenia szyfrowanego. Wówczas w pasku adresowym przeglądarki widoczny powinien być element „https" oraz symbol zamkniętej kłódki. Odstąpienie od umowy Od umowy zawartej w internecie (oprócz kilku wyjątków) można odstąpić w terminie 14 dni bez podawania przyczyny i zwrócić towar do sklepu. Należy zachować ostrożność, gdy sprzedawca próbuje ograniczyć to prawo, np. wymagając, aby zwracany towar był obowiązkowo w oryginalnym opakowaniu. Klauzule niedozwolone Niektórzy sprzedawcy próbują pogorszyć sytuację prawną klientów za pomocą klauzul w regulaminie sklepu. Postanowienia takie jak „przesyłka na ryzyko nabywcy" lub „szkody transportowe należy zgłaszać niezwłocznie i po uprzednim sporządzaniu protokołu szkody" są niedozwolone. Negatywne opinie W przypadku mniejszych sklepów warto sprawdzić jakie in- formacje o sklepie pojawiają się w internecie. Często na forach można znaleźć negatywne opinie, które uchronią przed zakupem u nierzetelnego sprzedawcy. Ponadto, jeśli sklep internetowy daje klientom możliwość bezpośredniego wystawienia oceny oraz wyświetla je na swoich stronach warto dokładnie przyjrzeć się informacjom o serwisie. Znaki jakości i gwarancja zwrotu pieniędzy W ustaleniu wiarygodności e-sklepu pomocne mogą okazać się również znaki jakości przyznawane sprzedawcy przez niezależne podmioty po spełnieniu określonych kryteriów. Warto więc wybrać sklep oferujący kupującym gwarancję zwrotu pieniędzy, dzięki której odzyskamy wpłacone pieniądze w przypadku braku otrzymania zamówionego towaru. Np. w przypadku aptek prowadzących również wysyłkową sprzedaż produktów leczniczych, istnieje na obszarze UE obowiązek publikacji na stronie internetowej europejskiego logo bezpieczeństwa. Służy ono jako potwierdzenie dla nabywców, że sprzedawca jest legalnie działającym podmiotem. • ©® O Więcej w internecie O finansach, ekonomii i handlu czytaj także na www.strefabiznesu.pl Szyby okienne decydują o jakości i przede wszyskim cenie całego okna Praed kupnem Obecnie mamy do wyboru wiele rodzajów szyb okiennych: niskoemisyjne. refleksyjne, czy absorpcyjne. Kupujmy je świadomie. Jerzy Szych jerzy.szych@polskapress.pl Co przed kupnem okien powinniśmy wiedzieć o ich szybach? Jak zatem wybrać te najlepsze, a przy tym nie pogubić się w gąszczu pojęć i parametrów dotyczących szyb? Odwiedzając salony sprzedaży, bardzo często spotykamy różne typy szkła występujące w oknach. Najważniejsze pojęcia, które powinniśmy znać to: float i termofloat. Float to płaskie szkło charakteryzujące się wysoką przejrzystością. Jeśli na jego powierzchni jest umieszczona niewidoczna warstwa tlenków metali szlachetnych - mamy wówczas do czynienia ze szkłem termofloat, zwanym też nisko-emisyjnym lub termoizolacyjnym. Działanie termofloat polega na odbijaniu promieniowania cieplnego, emitowanego m.in. przez grzejniki z powrotem do wnętrza domu. Dzisiejsze szyby zespolone są zbudowane zjednej tafli szkła typu float i jednej tafli szkła typu termofloat. Szyby zespolone składają się one z dwóch lub więcej tafli szkła. Odległości między taflami wyznacza ramka dystansowa, wypełniona absorbentem pary wodnej. Jeśli ramka jest wykonana ze stali szlachetnej -mamy wówczas do czynienia z tzw. teimoramką. Zastosowanie termoramki, zamiast tradycyjnej aluminiowej, poprawia właściwości izolacyjne okna i pozwala na uzyskanie oszczędności energii nawet do 10%. W szybach zespolonych, pomiędzy poszczególnymi taflami szkła, znajduje się ponadto hermetycznie zamknięta komora wypełniona gazem. Najlepiej, by byłto gaz szlachetny, np.: argon, krypton. Współczesne okna, m.in. dzięki odpowiednio dobranym szybom, pełnią wiele istotnych funkcji. Chronią np. pomieszczenia przed ucieczką ciepła. Dobierając szyby, możemy także ograniczyć przenikanie do wnętrza domu hałasów. Izolacyjność akustyczną okna poznamy po współczynniku Rw, wyrażanym w decybelach (dB). Im współczynnik ten jest wyższy, tym skutecznej jesteśmy chronieni przed hałasem. Jeśli chcemy ochronić dom przed złodziejami, możemy zamontować okna wyposażone w szyby antywłamaniowe. Są one specjalnie laminowane, zbudowane z dwóch lub więcej szyb float, sklejonych ze sobą specjalną folią. Szyby antywłamaniowe poznamy po oznaczeniu P4. Ich atutem jest duża wytrzymałość. Dzięki temu szyby chronią nie tylko pized włamaniem, ale także zabezpieczają domowników przed poranieniem w przypadku pęknięcia szkła. Możemy też znaleźć szyby sa-moczyszczące. Są one pokryte specjalną powłoką, która wchodzi w reakcję z promieniami słonecznymi. W jej wyniku zanieczyszczenia ulegają rozkładowi, a następnie są zmywane przez wodę. Woda rozpływa się równomiernie po szybie i szybko odparowuje, nie zostawiając śladu. Inną ciekawostką są szyby przeciwsłoneczne. Producenci oferują je w dwóch wariantach. Szyba absorpcyjna pochłania część promieni, refleksyjna natomiast je odbija. Dzięki temu obydwie chronią wnętrza przed przegrzaniem. • 24// Ogłoszenia drobne www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek. 6 października 2017 Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne: • W Biurze Ogłoszeń: 94 347 3516 • Wchodząc na portal: ogloszenia.gratka.pl Biuro Ogłoszeń oddział Koszalin: ul. Mickiewicza 24.75-004 Koszalin tel. 94 347 3516,347 3511.347 3512 fax 94 347 3513 Biuro Ogłoszeń oddział Słupsk: ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk tel. 59 848 8103 fax 59 848 8156 Biuro Ogłoszeń oddział Szczecin: ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin tel. 9148133 61,48133 67 fax 91433 48 60 RUBRYKI W OGŁOSZENIACH DROBNYCH: ■ NIERUCHOMOŚCI ■ FINANSE/BIZNES ■ HANDLOWE ■ NAUKA ■ MOTORYZACJA ■ PRACA ■ ZDROWIE ■ USŁUGI ■ TURYSTYKA ■ BANK KWATER ■ ZWIERZĘTA ■ ROŚLINY. OGRODY NIERUCHOMOŚCI MIESZKANIA-SPRZEDAM 2POK, 40m. K-lin. Centrum.884-707-005 3-POK. 77m2 w Wałczu, 504756660. KAWALERKA 32m2,501-813-909. MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA 2-POKOJOWE Słupsk, 661150743. PARTER domu. Kobylnica. 605429099 MIESZKANIA-ZAMIENIĘ ZAMIENIĘ na większe 789-128-857 DOMY - SPRZEDAM DOM w Mielnie 160m2+działka 760m2+bud. gastr. 40m2.700tyś. Tel. 504-002-808 KĘPICE, ul. Jancy 6,604990412 KOSZALIN 260 m2,668023045 ŁEBA, działka o pow. 1056 mkw z domem o pow. 640 mkw, murowanym garażem z poddaszem. W domu: mieszkanie + 20 pokoi pod wynajem. 500 m od morza. Telefon: 603 330 979, 601054150 LOKALE UŻYTKOWE - SPRZEDAM SPRZEDAM - wynajmę, Zwycięstwa 159a, tel. 608-624-586. LOKALE UŻYTKOWE - DO WYNAJĘCIA PIĘKNY lokal 40 m2 w centrum Koszalina, 574185624. DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM DZIAŁKA bud. Świeszyno, 694269407 Garaże blaszane, konstruk. profil, kojce dla psów, partnerstaLpl, 698-230-205,798-710-329 007281848 Aw GARAŻE Blaszane fr BRAMY Garażowe \p*oDtjcEXT KOJCE dla Psów Najniższe @£NY Różno wymiary Dogodne ROTY Transport i montaż SHATM cały KRAJ 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588-36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstal-garaze.pl "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, uL Starzyńskiego 11, teL 598414420,601654572 www.nienichoniosci.slupsk.pl HANDLOWE FOTO, KSIĄŻKI ALBUMY, książki, płyty muzyczne. Skup. Dojazd. Tel. 509-675-586, 508-245-450. MATERIAŁY BUDOWLANE OKNA PCV z demontażu 601-220-617 ABAKUS najchętniej wybierane biuro nieruchomości kupimy 2,3-pokoje Sprzedający nie płaci prowizji NASZ DOM, PRZYLESIE, NA SKARPIE ul. Zwycięstwa 143 (obok Związkowca) tel. 661-841-555 www.abakus-nieruchomosci.pl 4-pok. z wyposażeniem 242 900,- do negocjacji rej. Krzyżanowskiego/Wyki TANIA działka budowlana tylko 31 900,- za 8 arów (centrum Świeszyna) 3 pokoje rej. Nowowowiejskiego, balkon, 175 000,- duże mieszkanie z loggią, w cenie wyposażenie Na Skarpie 208 000,- 2-pok., loggia, rej. Gierczak 149 900,-klucze w biurze 1 pok., w cenie meble, parter 115 000,-rej. Tuwima TANI dom Na Skarpie tylko 369 000,-pilna sprzedaż - wyjazd SIATKA ogrodzeniowa i leśna, słupki. Koszalin, 602-74-00-57; 94/3404-360. SIATKA ogrodzeniowa,tel. 883-080-883 SIATKI ogrodzeniowe ocynk, PCV, leśne, druty, słupki, montaż, producent transport, tel. 59/84-716-42. SIATKI, słupki, kolczasty. 598471329. STYROPIAN producent dostawa, tel. 52/331-62-48. MATERIAŁY OPAŁOWE DREWNO opałowe sosna, 601201617 GK DREWNO opałowe tel. 692-840-118 DREWNO Słupsk 694-295-410 PIEC C.0.25KW na miał, ze sterowaniem i nadmuchem, używany, 505-077-164,94/318-74-90. HALLOWEENjuŻ od 15 zł-wy pożyczalnia strojów dla dzieci i dorosłych. K-lin Zwycięstwa 15, tel. 500-131-751. KUPIĘ jabłka, 601-779-060. WORKI fioliowe z eurozawieszką, stretch. Produkcja, sprzedaż, 602723619. ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, teL 607703135. MOTORYZACJA OSOBOWE SPRZEDAM AUDI A6,2012r., pierwszy właściciel, 95000 zł+ VAT, 602-723-619 FORD Fiesta, 2010r., oglądać: Komis "Auto-Marek" Łosino. FORD Mondeo, 2,0 TDCI, 2009r., kombi osobowy - z salonu, pierwszy włąsciciel, bezwypadkowy, serwisowany, faktura VAT tel. 602-261-553. MERCEDES B klasa, 2.0 CDI, 2007r., 607-046-904 VW Passat 1.9,132KM, 6-biegowy w dobrym stanie tel. 602-294-062. VW Sharan, 2008r., pierwszy właściciel, 22000 zł+ VAT, 602-723-619 OSOBOWE KUPIĘ A do Z skup-skupujemy każde pojazdy, płacimy nawet za wraki, oferujemy najwyższe ceny, 536079721 ABSOLUTNY autoskup, 728773160. AUTO skup wszystkie 695-640-611 AUTO skup, kasacja 797552040 AUTOKASACJA Bierkowo. Skup całych i uszkodzonych. 59/8119150, 606206077. CAR-CENTERXOM.PL Szczecińska 68, Koszalin. Odkup aut- gotówka! Import komis kredyty, ubezpieczenia, leasing. Tel. 508-187-888. MASZ dłużnika- sprzedaj dług. Gotówka, tel. 94/347-32-86. USZKODZONE, ROZBITE KUPIĘ AUTA i busy kupię, 504-672-242 NEPTUN-AUTOGAZ Tel. 512 170 975. TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. WSPOMAGANIE kierownicy. Koszalin, Kupiecka 3.606-998-591. Naprawa. FINANSE BIZNES KREDYTY, POŻYCZKI GOTÓWKA C.H.Kupiec uL Krzywoustego 9-10 teL518 500111 GOTÓWKA:C.H. Wokulski T:572400200 KREDYT dla każdego Ustka, 519555387 Kredyty do 200000 zł w 15 minut!! StarogardGdański 505038079; Chojnice 797594460 KREDYTY Nowe Koszalin, 512 276 994. KREDYTY tanio. Słupsk, 59/842-92-38. PRACA ZATRUDNIĘ 1200-1600 euro netto, poszukuję opiekunki do Niem- *" SŁUPSK T\ SŁUPSK •. * * as* **£ .........u i i i) liiiiiiiii i laMMMMa http://www.gp24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Sport//27 Bez euforii. Najważniejsza jest zima Skoltinaraarckiet rozmowa To był sprawdzian pracy. Dlatego praed sezonem zimowym czuję pewność siebie-mówi Dawid Kubadd który wwielam stylu wygrał Letnią Grand Prix Przemysław Franczak redakcja@polskapress.pl Tego lata zaskoczył Pan sam siebie? Trochę tak, jeżeli mówimy o wynikach. Jeśli chodzi o same skoki, to wielkiego zaskoczenia nie było. Wiedziałem, że wykonuje pracę, która przyniesie efekty, tylko nie spodziewałem się, że aż tak dobre. Pięć zwycięstw w pięciu startach zrobiło na wszystkich wrażenie. Na skoczni czuł Pan. że może wszystko? Nie, bo nie ma czasu na takie myśli. Zawody to pewien schemat zachowań, do każdego startu podchodzę z takim samym nastawieniem i zaangażowaniem. Stawiam przed sobą zadania: interesuje mnie, co mam zrobić po kolei na skoczni, a nie, jaki osiągnę wynik. Żeby skok był dobry, to do końca trzeba utrzymać koncentrację. To jednak chyba wielki komfort dla skoczka, gdy nawet pewne błędy - a wspominał Pan o nich często - nie przeszkadzają mu w wygrywaniu. Zgadza się. Poziom i jakość moich skoków były na tyle dobre, że drobne błędy nie zaważały na odległości. A to oznacza, że ta baza jest w tej chwili bardzo mocna. Mam jednak świadomość, że mogę jeszcze poprawić kilka rzeczy i będę pracował, żeby doszlifować wszystkie elementy układanki. Na podium stał Pan z myślą, że to wielkie osiągnięcie czy jednak połowa drogi do cełu? Czułem zadowolenie z dobrze wykonanej roboty, tak bym to opisał. Nie było jednak nadmiernej euforii, bo wszystkie starty letnie traktowałem jako etap przygotowań do zimy. I sezonu olimpijskiego. Wyobraźnia się rozpędza? Nie podchodzę do tego na zasadzie oczekiwań, uważam, że to nie ma sensu i zostawiam to z boku. Takie myśli o sukcesach, medalach mogą człowieka rozstroić. My do zimy przygotowujemy się już od kwietnia, a letnie konkursy są sprawdzianem pracy, którą się wykonało. Dlatego na pewno przed sezonem czuję spory komfort psychiczny i pewność siebie. Mam poczucie, że system pracy jest dobry i warto się go trzymać. W skokach z reguły mówi się o cudownych dzieciach, a Pan to taki cudowny, ale 27-łatek. Nigdy niejest za późno, żeby przekraczać swoje granice. Oczywiście. Nie tylko ja jestem tutaj dobrym przykładem, weźmy choćby Stefana Hulę. Też miał trochę problemów, raz było lepiej, raz gorzej, ale ciężko pracował i do- risśfJL4 ► Kubacki: Nie myślę teraz o sukcesie w igrzyskach olimpijskich. Takie myśli mogą człowieka rozstroić szedł do tego miejsca, w którym jest teraz. Ciągle jest w kadrze A i sobie świetnie radzi. To wynik długoletniej pracy i cierpliwości. Gdy ja miałem 16-17 lat, to skoki różnie mi wychodziły. Gdybym wtedy się poddał, to nic by z tego nie było. Ten jakościowy, nomen omen. skok to efekt systematycznej pracy czy wiosną wymyśliliście coś całkiem nowego? Moja droga ku lepszemu zaczęła się ponad dwa lata te- mu, kiedy zacząłem pracę z trenerem Maciejem Maciusiakiem. Razem mocno zaczęliśmy zmieniać mój styl skakania i już wtedy zaczynało lepiej funkcjonować. W sumie dzięki temu znalazłem się potem w grupie trenera Stefana Horngachera. Tamte zmiany dużo mi dały i teraz to kontynuujemy. W tym sporcie trzeba się stale rozwijać. A poza tym z każdym konkursem, z każdym rokiem mam coraz więcej doświadczeń i umiejętności. I coraz lepiej wykorzystuję je w czasie zawodów. Zaczął Pan w tym sezonie skakać, tak jak kHku kolegów z kadry, na nowych nartach. To też pomaga? Coś takiego działa bardziej na psychikę, że ma się coś nowego, lepszego. To są narty produkowane przez firmę Fischer, na której sprzęcie skakałem poprzednio. Różnią się detalami, ale nawet między nartami Fischera były drobne różnice, bo to jest kwestia indywidualnych preferencji zawodnika. Do startu zimowego sezonu zostało półtora miesiąca. Dobrze, że inauguracja Pucharu Świata będzie w Pobce, w Wiśle? To da wam przewagę czy zwiększy presję? To może być dobre przede wszystkim z tego względu, że wreszcie będziemy mieć pod nosem zaśnieżoną skocznię przed początkiem sezonu. I będziemy mogli spokojnie potrenować bez konieczności wyjeżdżania do Skandynawii czy Austrii. W poprzednich latach śniegu musieliśmy szukać za granicą i to są po pierwsze koszty, a po drugie zmęczenie podróżami i stracony czas, który można przeznaczyć na trening. Dla nas to byłaby komfortowa sytuacja, jeśli udałoby się przygotować przygotować skocznię w Wiśle. Ma być podobno gotowa na początek listopada. To wystarczy, czy już wcześniej powinniście skakać na śniegu? Najbardziej komfortowa sytuacja byłaby taka, że już teraz przenosimy się na śnieg i tory lodowe. Wtedy ten trening moglibyśmy zacząć bez problemu, bez pośpiechu. Zobaczymy, jak będzie, wszystko zależy od pogody. W październiku czeka nas jeszcze jedno zgrupowanie, ale na razie nie znam szczegółowych planów. Nudzić się na pewno nie będziemy. • ©® W skrócie TENIS Radwańska coraz niżej w rankingu Agnieszka Radwańska przegrała 6:4,5:7,2:6 z Rosjanką Darią Kasatkiną w 1/8 finału turnieju WTA w Pekinie. W efekcie znów spadnie w rankingu WTA. - Uwielbiam grać z kimś po raz pierwszy. To coś ekscytującego, szczególnie po tylu latach w tourze - mówiła przed meczem Polka. Po meczu pewnie nie była specjalnie podekscytowana, bo 20-letnia Rosjanka okazała się wymagającą rywalką, a mecz trwał w sumie ponad dwie i pół godziny. Narzekać nie mogli za to kibice, bo był to prawdziwy pojedynek na wyniszczenie, pełen długich wymian. W najbliższy poniedziałek Radwańska spadnie w rankingu w okolice 17. miejsca. (HZ) PIŁKA WODNA Reprezentacja kraju zagra w Gorzowie Od piątku do niedzieli na pływalni CSR Słowianka przy ul. Słowiańskiej w Gorzowie odbędą się mecze 2. rundy kwalifikacji do mistrzostw Europy. Program: piątek (17.00 Białoruś - Szwajcaria, 18.30 - Polska - Izrael), sobota (17.00 Białoruś - Izrael, 18.30 Polska -Szwajcaria), niedziela (8.30 Polska - Białoruś, 10.00 Szwajcaria - Izrael). Wstęp wolny. (ARO) LOTTO Multi Mufti - 05.10godz. 14 1,2,11,15,24,25,27,28.30.32,34,37,40, 48,50,52,53,66.72.80 plus 24 Kaskada 1,2,4,5,6,8,9,10,11.16,19.24 Multi Mutti - 04.10 godz. 21.40 2,4.13.1718.29,31.37,42,44,45,46,48, 54,55,60,67,73,76,78 plus 54 Ekstra Pensja 7,10,11,15,33+3 Mini Lotto 8.16.23.26,30 Kaskada 1.2,3,4,6,8.9,10,11,13,18,19 (STEN) „Kajto" i Zawada cisną po mistrzostwo Europy Rajdy samochodowe W weekend finałowa runda mistrzostw Eiropy. Blisko trzeciego tytułu z rzędu jest Kajetan Kajetarawkz. Wśród juniorów może nim zostać Aleks Zawada Tomasz Biliński tomasz.bilinski@polsl® www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Piątek, 6 października 2017 ÓSMA KOLEJKA SPOTKAŃ JEST ZAPLANOWANA NA TEN WEEKEND W SŁUPSKIEJ KLASIE A. W grupie pierwszej lider i niepokonana do tej pory Słupia Kobylnica zagra z Sokołem w Szczypkowicach. W grupie drugiej liderująca Stegna Parchowo podejmie na własnym boisku Skotawę Budowo, (sten) Weekend PIŁKA NOŻNA IV figa: Gryf Słupsk - Orkan Rumia (sobota, godz. 14, stadion przy ulicy Zielonej), Start Miastko - Jaguar Gdańsk (sobota, godz. 16, stadion przy ulicy Słupskiej), Pogoń Lębork - Radunia Stężyca (sobota, godz. 16, stadion przy ulicy Kusocińsłtiego), Anioły Garczegorze - Cartusia Kartuzy (niedziela, godz. 14.10). Klasa okręgowa: Jantar Ustka -Leśnik Cewice (sobota, godz. 16), Piast Człuchów - Sparta Sycewice (sobota, godz. 16), Jantaria Pobłocie - MKS Debrzno (niedziela, godz. 13), Karol Pęplino - Kaszubia Studzienice (niedziela, godz. 11, stadion 650-lecia w Słupsku), KS Włynkówko - Diament Trzebielino (sobota, godz. 16), Echo Biesowice -Myśliwiec Tuchomie (sobota, godz. 16), Zawisza Borzytu-chom - Brda Przechlewo (niedziela, godz. 16), Stal Jezierzyce - Czarni Czarne (sobota, godz. 15). Klasa A: grupa I: Rowokół Smołdzino - Garbarnia Kępice (niedziela, godz. 14), Barton Barcino - Koral Maszewo (niedziela, godz. 11), KS Damnica -Wybrzeże (sobota, godz. 15), Sokół Szczypkowice - Słupia Kobylnica (sobota, godz. 16), Pomorze Potęgowo - Błękitni Główczyce (sobota, godz. 11), Sokół Kuleszewo - Zenit ^ RedkoWice (sobota, godz. 16), Granit Kończewo - Polonez Bobrowniki (niedziela, godz. 13); grupa U: GTS Czarna Dąbrówka - Magie (niedziela, godz. 13), Arkonia Pomysk Wielki - Chrobry Charbrowo (niedziela, godz. 15), Dolina Gałąźnia Wielka - GKS Kołczygłowy (niedziela, godz. 14), Pogoń II Lębork - Granit Koczała (niedziela, godz. 16), LKS Łebunia - Lipniczanka (sobota, godz. 15.30), Stegna Parchowo - Skotawa Budowo (niedziela, godz. 15), Anioły II Garczegorze - Sparta Konarzyny (sobota, godz. 11). PIŁKA NOŻNA Klasa B: Grupa I: Diament n Trzebielino - Victoria Słupsk (niedziela, godz. 12), Grab Grapice - Szansa Siemianice (niedziela, godz. 14), Smoki Podole Małe - KS Zaleskie (niedziela, godz. 14), SSPN Malczkowo/Łupawa - Unison Machowino (sobota, godz. 16), Unia Korzybie - Słupia Charnowo (niedziela, godz. 14); grupa II: Kaszubia n Studzienice - Start Łebień (sobota, godz. 15), Baza 44 Siemirowice - WKS Nożyno (niedziela, godz. 12), Błękitni Motarzyno - Brda n Przechlewo (niedziela, godz. 15), Orkan Gostkowo - Urania Udorpie (niedziela, godz. 14), Victoria Dąbrówka - Grom Nakla (niedziela, godz. 14). KOSZYKÓWKA Ekstraklasa PLK: Czarni Słupsk - Start Lublin (niedziela, godz. 15.30, hala Gryfia przy ulicy Szczecińskiej). LEKKOATLETYKA Biegali w Lęborku W Lęborku odbyły się kolejne Grand-Prix w biegach przełajowych. Bieg główny wygrał Tadeusz Zblewski przed Michałem Rolbieckim i Adamem Thielem.Wśród kobiet triumfowała Marta Topp. Rywalizację uczniów szkół ponadgim-nazjalnych zwycięsko zakończyli zawodnicy LKS Fenixa Słupsk: dziewczęta Weronika Lewna (LOI Słupsk), chłopcy: Norbert Jefimczyk. PIŁKA NOŻNA Wyniki 6. kolejki III ligi W Lęborku Lew zremisował z GKS Żukowo 6:6. Bramki dla Lwa: Agnieszka Zielińska (17, 56), Luiza Kass (22,63), Klaudia Walkusz (25), Weronika Butowska (52). W Bytowie Canicuła uległa 01impico Malbork 3:9. Wszystkie bramki dla gospodyń zdobyła Justyna Siwik (43,49,58). Canicuła prowadziła w tym meczu 3:2, ale później dała sobie strzelić siedem bramek, w tym aż cztery pod sam koniec spotkania. Stal Jezierzyce przegrała z KTS-K Luzino 0:1. (STEN) W klasie B słupska Victoria (na zdjęciu z prawej gracz tego zespołu) zagra z rezerwami Diamentu w Trzebielinie. Lider z Macho-wina zagra tym razem w Malcz-kowie. (sten) Trudne spotkanie Druteksu w Opolu Bytowscy piłkarze w meczu 12. kolejki I ligi zagrają z Odrą Piłka nożna-I liga Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@gp24.pl W12. serii spotkań w ten weekend zostaną rozegrane tylko cztery mecze. Pięć zostało przełożonych na 18 października. Spotkanie Odry w Opolu z Druteksem-Bytovią odbędzie się w normalnym terminie (sobota, godz. 12.30), a transmisję z niego przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra. Piłkarze z Bytowa nie mają ostatnio dobrej serii. Przegrali dwa ostatnie spotkania. Jednak i miejscowa Odra nie zdobyła punktów w poprzedniej kolejce, ulegając 0:2 Chrobremu w Głogowie. Zajmująca trzecie miejsce w tabeli Odra wygrała jednak aż pięć z sześciu spotkań, które rozgrywała na własnym boisku. Przegrała jedynie z Miedzią Legnica 2:4. • ©® -W*"* > Przed tygodniem Drutex-Bytovia przegrał na własnym boisku ze słabo spisującym się w tym sezonie zespołem GKS Katowice. Piłkarze i kibice żyją już jednak meczem pucharowym z Legią, od soboty (w godz. 10-15) w kasie przy stadionie będzie można nabywać wejściówki na mecz z zespołem z Warszawy. Koszt: 30 złotych (normalny) i 20 złotych (ulgowy oraz na trybunę E). Już Lednik walczył w Pucku Badminton W Pucku w hali sportowej MOKSiR rozegrały się Międzywojewódzkie Mistrzostwa Młodzików w Badmintonie. Rywalizowali ze sobą zawodnicy wszystkich klubów z województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Miastecki klub badmin-tonowy „Lednik" reprezentowali: Joanna Kosarzycka, Natalia Maciupa, Hanna Bublewicz i Błażej Lange, którzy zgromadzili 11 punktów i tym samym byli najlepszą drużyną turnie- ju. Nagrodami dla zwycięzców były medale i dyplomy. Turniej stał na wysokim poziomie, gdyż każdej drużynie zależało na największej liczbie punktów. Oto dokładna klasyfikacja miasteckich zawodników: junior młodszy: gra pojedyncza dziewcząt: 1. miejsce Joanna Kosarzycka, 3. Natalia Maciupa, 5. Hanna Bublewicz, gra pojedyncza chłopców: 2. Błażej Lange, gra podwójna dziewcząt: l. Joanna Kosarzycka i Natalia Maciupa, gra mieszana: 3. Hanna Bublewicz i Błażej Lange. • ©® (STEN) Walka Tomasza Mazura Boks W najbliższą sobotę Tomasz Mazur, pięściarz zawodowy ze Słupska i wychowanek Czar-, nych, wystąpi podczas gali Chorten Boxing Night w Białymstoku. - W walce wieczoru zmierzę się z byłym zawodowym mistrzem Europy Białorusinem Siergiejem Guliakiewiczem (43 wygrane, 8 porażek). W stawce pojedynku będzie pas Międzynarodowego Mistrza Polski. Walka odbędzie się na dystansie 10 rund. Będzie to moja 10. zawodowa walka. Do tej pory siedem razy wygrałem, raz zremisowałem i raz przegrałem - mówi Tomasz Mazur. - Na co dzień przygotowuję się w Słupskim Klubie Bokserskim Energa Czarni. Podczas przygotowań sparowałem m.in. z Przemkiem Runowskim i Michałem Syrowatką - dodaje Mazur. Transmisja gali na TVP Sport od godz. 18.50. Dużym wydarzeniem gali będzie również powrót na ring 49-letnie-go Dariusza Snarskiego, który w wadze półśredniej zmierzy się z Richardem Walterem. • ©® (STEN)