Rozgrzewające zapiekanki w Głosie i dania jednogarnkowe Głos Pomorza Nastolatek trafi przed sąd za niewybuch z kamienicy •Policja ustaliła: niewybuch znaleziony w domu przy Chopina przyniesiono www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela. 25-26 listopada 2017 Druga strona Na Czytelników czekamy (od poniedziałku do piątku) w redakcji „Głosu Pomorza": w Słupsku przy ul. Henryka Pobożnego 19, tel. 59 848 8100. Dziennikarze dyżurni w regionie: Bytów 697 770125, Miastko 697 770128 DZISIAJ MAX O Od redaktora Pogoda Rozmowa „Głosu " z Jerzym Burym, przewodniczącym Rady Słupskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Krzysztof Nałęcz red.naczłeny Mamo, tato, znalazłem żelastwo Niewybuchy, niewypały, granaty, amunicja z czasów n wojny światowej. Sam taki pocisk sporych rozmiarów wykopałem w dzieciństwie, bawiąc się z kolegami ładnych już parę dziesiątek lat temu. Wówczas nie było to niczym nadzwyczajnym, choć zapewne już rzadszym niż w pierwszych dziesięcioleciach powojennych. Ale doskonale wiedzieliśmy, jak się zachować - zabezpieczyć znalezisko i zawiadomić kogo trzeba. W szkole wielokrotnie wbijano nam to do głowy, bo takie odkrycia wciąż były dość częste. Teraz są już wydarzeniem, dlatego nie mówi się o tym zbyt wiele dzieciom w szkole. Nic więc dziwnego, że biorą pod pachę nieznany sobie, ale „zabawny" przedmiot i zabierają do domu, piwnicy, a nawet szkoły. Przydałoby się, żeby na lekcjach wychowawczych choć od czasu do czasu przypomnieć dzieciom, jak się zachować w takiej sytuacji. •©© Opinie z Twittera Opinie Dziś Światowy Dzień Misia, ustanowiony w2002 roku, dokładnie w stulecie powstania zabawki. Dzieci przynosiły na lekcje swoje maskotki. Na zdjęciu uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Stupsku. Mateusz i Kuba wracają po zajęciach do domu. (LC) Będzie chłodno,apotem jeszcze zimniej # W sobotę nad region napłynie chłodniejsze i wilgotne powietrze z północnego zachodu związane z niżem znad Bałtyku. Dzień zapowiada się więc pochmurny i deszczowy. Na termometrach w ciągu dnia zobaczymy 5-6 stopni Celsjusza. Niedziela będzie chłodniejsza. W pasie wybrzeża temperatura wzrośnie maksymalnie do 5 stopni, w głębi lądu tylko do 3-4 stopni. Możliwe będą opady deszczu ze śniegiem, a na Kaszubach może spaść mokry śnieg. Mocniej powieje z południowego zachodu. W porywach siła wiatru może wynieść 60 kilometrów na godzinę. - Początektygodnia przyniesie opady deszczu. Linią graniczną będzie Słupsk. Padać będzie na wschód od miasta, na zachód będzie sucho - mówi Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz Pogody CalvuswSłupsku. -Termometry pokażą 4-5 stopni Celsjusza. Nadal będzie silnie wiało z południowego zachodu. Podobna pogoda będzie we wtorek. Tego dnia temperatura wyniesie 5 stopni. W połowie tygodnia przyjdzie do nas ochłodzenie, będzie jednak więcej rozpogodzeń. Temperatura w ciągu dnia wyniesie nie więcej niż3stopnie, natomiast nocami może już przyjść przymrozek do -1 stopnia. Dodatkowo będzie też padałśnieg. Podobna pogoda utrzyma się w czwartek. - Padać może również w piątek w ciągu dnia - mówi Krzysztof Ścibor. - Temperatura wzrośnie do 3-4stopni. Silnie powieje z północnego zachodu, w porywach do 60-70kilometrów na godzinę. (DMK) Zdjęcie dnia Prezydent Andrzej Duda podpisał dziś II ustawę 0 innowacyjności. Świetna wiadomość dla przedsiębiorców, naukowców 1 innowatorów! Jarosław Gowin, minister nauki Polscy badacze wpływu zanieczyszczenia zgodni: zanieczyszczenie szkodzi w każdej ilości. HE AL POLSKA Notowania z24.11.2017 Kursy walut NBP EUR » 4.2116 GBP « 4.7295 CHF « 3.6160 « spadek ceny do dnia poprzedniego** wzrost ceny # bez zmian « spadek ceny do dnia poprzedniego** wzrost ceny # bez zmian Porozmawiajmy o tym, jalc zmienić miasto, aby ludzie bardziej się z nim utożsamiali 0 liderach Liderzy naszych czasów nie mają czasu na refleksję. Wstają, sprawdzają informacje w telefonie i biegną w wyścigu. Lider potrzebuje refleksji i szukania odpowiedzi na pytania: kim jestem 1 dokąd zmierzam? KATARZYNA MICHAŁOWSKA DZIENNIKARKA POPRAD.PL 0 niedzielach Uchwalona przez Sejm ustawa o ograniczeniu handlu w niedzielę nie jest satysfakcjonująca, choć jest krokiem w kierunku odzyskania niedziel wolnych od pracy. Biskupi podkreślają konieczność przywrócenia niedzieli jako dnia wypoczynku 1 czasu budowania więzi rodzinnych i społecznych. KS. PAWEŁ RYTEL-ANDRIANIK RZECZNIK EPISKOPATU Kierownictwo Izby Przemysłowo-Handlowej ma nowe pomysły dla Słupska Podczas spotkania słupskich przedsiębiorców z okazji Święta Niepodległości mówił Pan o najnowszych planach izby. Zebrani mogli usłyszeć, że chcecie integrować słupskich przedsiębiorców oraz dążyć do tego, aby słupszczanie pokochali miasto, w którym mieszkają. To są bardzo ładne zapowiedzi. ale oczywiście problem polega na tym. aby skutecznie je wcielić w życie. Chciałbym usłyszeć, jakie macie na to konkretne pomysły. Rzeczywiście podczas tego integracyjnego spotkania rozpocząłem wymianę myśli o tym, co zrobić, by działający w mieście przedsiębiorcy oraz społeczeństwo zaczęli nadawać na tej samej fali. Generalnie chodzi nam o to, aby zarówno przedsiębiorcy, jak i ludzie, którzy z nimi współpracują, integrowali się i mieli ten sam cel. Trzeba więc stworzyć płaszczyznę wymiany myśli? Tak. Choćby te spotkania integracyjne przedsiębiorców z okazji Święta Niepodległości mogą być jednym z czynników poprawiających komuni- ► Jerzy Bury: - Zmiany musimy zacząć od siebie, bo inaczej zostaniemy społeczeństwem seniorów kację i pozwalających na wzajemne poznanie się. To jest konieczne, bo wszyscy, ja zresztą też, mówią, że w Słupsku dzieje się niezbyt dobrze. W rezultacie coraz więcej młodych ludzi stąd wyjeżdża albo na różnych forach prezentuje opinie nieprzychylne miastu. W rezultacie wszystko zmierza w takim kierunku, że zostaniemy społeczeństwem seniorów. Dlatego sądzę, że trzeba uczynić wszystko, aby tak się nie stało. Z tego względu podjęliśmy inicjatywę, żeby zacząć rozmawiać z młodzieżą i różny- mi miejskimi środowiskami o tym, że w Słupsku też można mieszkać. Że Słupsk jest fajny, że jest - jak mówi młodzież - cool. Dlatego rozpoczęliśmy działania, za pomocą których chcemy dotrzeć do mieszkańców. Na czym one mają polegać ? Przede wszystkim musimy zacząć od siebie. Jako mieszkaniec Słupska doskonale wiem, że słupszczanie mają bardzo różne opinie o mieście. Chyba najczęściej powtarzająca się jest taka, że wieczorami w Słupsku nie ma dokąd pójść. Po ósmej wieczorem miasto wymiera. Myślę, że dużo możemy zrobić, aby tak się nie działo. Zresztą-moim zdaniem - nie jest tak źle, jak się mówi. W tym przypadku wiele zależy od nastawienia ludzi. Sam zauważyłem podczas spotkania prezydenta Roberta Biedronia z mieszkańcami Krynicy, że on jest doskonałym promotorem takiego pozytywnego spojrzenia na Słupsk, choć przecież nie jest rodowitym mieszkańcem miasta. Wielokrotnie podczas spotkań z różnymi ludźmi, nie tylko z przedsiębiorcami, z innych miast w Polsce zauważyłem, że ten dobry obraz miasta się udziela. Niedawno nawet spotkałem się z ludźmi, którzy przyjechali do Słupska z Nowego Jorku i podczas rozmowy usłyszałem od nich, że mamy piękne miasto. Być może więc rzeczywistość jest zupełnie inna niż nasze wyobrażenie z perspektywy stałego mieszkańca Słupska, oglądanego na co dzień. Sądzę, że warto o tym rozmawiać, choćby na specjalnym profilu Facebooka, który zamierzamy w izbie stworzyć. • ROZMAWIAŁ: ZBIGNIEW MARECKI • Podyskutujnaforumgp24.pl Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 25-26 listopada 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //03 Wydarzenia Ustka ma mosty za 11,5 min zł Po ponad 14 miesiącach paraliżu komunikacyjnego w Ustce kierowcy mogą odetchnąć. Strabag - główny wykonawca przebudowy mostu nad Słupią powoli schodzi z budowy. Korków już nie ma Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pl Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która zarządza drogą krajową nr 21, prawie zakończyła inwestycję w Ustce. - Obecnie główne prace na drogach i mostach przez Słupię w Ustce zakończyły się. Pracownicy wykonawcy prowadzą prace wykończeniowe i po- Całkowity koszt remontu i budowy mostów oraz odcinka drogi to 11.5 min zł ► Taki widok na szczęście należy już do przeszłości. Teraz budowlańcy wykonują prace wykończeniowe. Inwestor zastanawia się. czy usprawiedliwić wykonawcy kilka miesięcy opóźnienia prawkowe w strefie chodników oraz poboczy - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA. Rozbudowa mostu, bo tak nazwano projekt, objęła budowę nowego (od strony południowej) równoległego mostu oraz remont i wzmocnienie istniejącego obiektu. Wraz z mostami przebudowano 480-me-trowy odcinek drogi krajowej do wiaduktu kolejowego. Wykonawca - firma Strabag - rozpoczął prace we wrześniu ubiegłego roku. To całkowicie sparaliżowało komunikację wschód - zachód. Zaczęły się korki, które najbardziej dokuczały kierowcom pod koniec robót. Przewoźnicy wycofali znaczną część połączeń autobusowych z zachodnią Ustką, by uniknąć opóźnień w rozkładach jazdy. I co ciekawe - mimo że oba mosty są już czynne - nadal tam nie jeżdżą, obawiając się utrudnień związanych z pracami wykończeniowymi. Regularne kursy zostaną przywrócone od niedzieli. Przebudowa miała zakończyć się we wrześniu. Teraz wykonawca prac drogowych złożył wnioski o wydłużenie terminu umownego, twierdząc, że potrzebował więcej czasu ze względu na liczne kolizje w sieciach podziemnych. Okazało się, że niektórych nie było na mapach. Jego zdaniem przebieg budowy zakłócały też ograniczenia możliwości wykonywania robót drogowych w lipcu i sierpniu. - Trwa analiza tych wniosków. Decyzje jeszcze nie zapadły - informuje Piotr Michalski. - Inwestycja kosztowała 11,5 min zł. • ©® Pokręcona historia niewybuchu 18 Kstopada policja ewakuowała bfisko 80 mieszkańców kamienicy przy ul. Chopina po informacji o znalezieniu w piwnicy niewybuchu. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24..pl - Choć pocisk prawdopodobnie pochodził z czasów II wojny światowej, to pozbawiony zapalnika nie był szczególnie nie- bezpieczny. - Podejrzewamy, że ktoś go znalazł na grzybach i zostawił w piwnicy kamienicy - mówił następnego dnia kpt. Piotr Spólny, oficer prasowy 7. Brygady ObronyWybrzeża. Jak ustaliła policja, pocisk przyniósł nastoletni mieszkaniec domu. Ewakuowani lokatorzy kamienicy spędzili noc u znajomych i rodzin. Znalezionego w piwnicy niewybuchu pilnowała policja. W sobotę kilkanaście minut pagodz. 8 w kamienicy przy ul. Chopina poja- wili się pierwsi mieszkańcy, którzy na własną rękę dowiedzieli się, że policja już nie pilnuje budynku. Natomiast część niezorientowanych lokatorów sąsiednich kamienic próbowała dociec, dlaczego służby odcięły dopływ gazu. Niewybuch, który znaleziono w piwnicy kamienicy przy ul. Chopina w Słupsku, był 76-milimetrowym pociskiem artyleryjskim bez zapalnika. Saperzy po wywiezieniu niewybuchu z miasta wysadzili go na poligonie. • ©® WEJD2 NA GRATKA.PL ratka Gazie zjesc taką golonkę ? Bar u Gabrysia ul. Przemysłowa 20a * AV (V) 59 8413 229 czynne pn - pt 9.00 -17.00 Cf> W caterirsg • wesela • komunie • uroczyste rozv;ody 007780304 i Młodzi kim*** GRUPA ARENA ZAPRASZA DJ HAZEL tomem.< i -r- koszalin 02.12 No Mercy 3* iv Hę*#* Top Girls * ^ www.grupa-arena.pl L PAtm/i C9 fb.com/Disc oMixWr oclaw lY^KII 24.pl * EA8T WEST EYENT® 04// Wydarzenia www.gk24.pi • www.gp24.pi • www.gs24.pi sobota-niedzilKSeSS^oT? Marszałek dołoży do rozbudowy hematologii / Powiat słupski W czwartek podczas Konwentu Wójtów i Burmistrzów z powiatu słupskiego rozmawiano o rozwoju oddziału hematologicznego w słupskim szpitalu. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl W spotkaniu uczestniczył Paweł Orłowski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego, który dziękował za przekazanie na ten cel500 tys. zł obecnemu podczas spotkania prezydentowi Słupska Robertowi Biedroniowi i radnym Rady Miejskiej w Słupsku. Podziękowania kierował również pod adresem samorządowców ze starostwa powiatowego oraz gmin, które zdecydowały się wesprzeć tę tak potrzebną inicjatywę. Marszałek podkreślił, że w Słupsku jest potrzebny rozwój oddziału hematologicznego, który w ostatnim roku leczył 3000 pacjentów chorych na nowotwory krwi, oraz że samorząd województwa pomorskiego wesprze finansowo działania umożliwiające rozpoczęcie działalności przeszczepo-wej. Większość ze zgromadzonych samorządowców zadeklarowała, że w budżetach gminnych i powiatowym na 2018 rok znajdą fundusze i przeznaczą je na ten cel. Zdaniem prezesa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku Andrzej Sapińskiego oraz ordynatora hematologii dr Wojciecha Ho-mendy ośrodek autoprzesz-czepów szpiku może zacząć funkcjonować już w drugiej połowie 2018 roku. Podczas spotkania omówiono też możliwości współpracy z samorządem województwa w zakresie pozyskiwania środków na działania wspierające seniorów, tworzenia i rozwoju żłobków i przedszkoli, czy też działań zdrowotnych i profilaktycznych. • ©® W skrócie SŁUPSK/POMOC Zupa dla bezdomnego rusza od wtorku Duszpasterstwo Akademickie rusza z akcją „Zupa dla bezdomnego" od 28 listopada i będzie ją prowadzić w każdy wtorek - 5,12 i 19 grudnia. Wolontariusze (można się zgłaszać na e-mail: lbikun@wp.pl) w Domu Brata Alberta przygotują zupę, z którą wyruszą do bezdomnych. (WF) • SŁUPSK/POMOC Zbiórka dla rodaków na wschodzie Klub Wolontariusza przy SP nr 10 (ul. Orląt Lwowskich lA) przygotowuje paczki dla ubogich rodzin i wciąż żyjących na Białorusi i Litwie żołnierzy AK. Akcja potrwa do 6 grudnia. Organizatorzy proszą o produkty spożywcze: olej, ryż, kawa, herbata, konserwy, mak, słodycze itp. • (WF) Wojsko zbudowało wojsku mieszkania • 30 listopada odbędzie się uroczystość przekazania kluczy do 30 mieszkań dla żołnierzy z powiatu słupskiego i ich rodzin Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl W najbliższy czwartek Agencja Mienia Wojskowego przekaże do użytkowania nowy budynek mieszkalny dla żołnierzy przy ulicy Kosynierów Gdyńskich 3 w Słupsku. W budynku zamieszkają wojskowi pełniący służbę na terenie powiatu słupskiego. - 30 listopada pierwsi żołnierze i ich rodziny odbiorą klucze do swoich mieszkań z rąk p.o. prezesa AMW Dominika Zaremby. Inwestycja powstała ze środków uzyskanych przez agencję ze sprzedaży zbędnych już dla wojska nieruchomości - mówi Milena Wyszyńska, specjalista ds. public relations i marketingu w Oddziale Regionalnym AMW w Gdyni i doda-je, że inwestycję przeprowadzono bez dodatkowej dotacji budżetowej. W budynku przy ul. Kosynierów Gdyńskich 3 w Słupsku na lokatorów czeka 30 mieszkań, głównie trzypokojowych. Wszystkie lokale wykończone są pod klucz. W przedpokoju, kuchni i łazience podłogi wyłożono płytkami, a w pokojach -panelami. Kuchnie zostały wyposażone w kuchenki elektryczne oraz zlewozmywaki, a w łazienkach zainstalowano umywalki, wanny i toalety. - Żołnierze we własnym zakresie będę musieli zadbać jedynie o meble i inne wyposażenie mieszkania - dodaje Wyszyńska. ► W pełni wykończony blok dla wojskowych przy ul. Kosynierów Gdyńskich 3 w Słupsku czeka już na zasiedlenie przez lokatorów Do każdego lokalu przypisana jest komórka lokatorska O 30 nowych mieszkań powiększy się zasób wojska w Słupsku oraz miejsce parkingowe w hali garażowej. Budynek wyposażony jest w windy oraz miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Agencja Mienia Wojskowego zadbała również o infra- strukturę i odpowiednią adaptację najbliższego otoczenia, urządzając w pobliżu obiektu m.in. miejsca parkingowe, chodniki, parki zieleni oraz plac zabaw dla dzieci. Koszt inwestycji to 7 min 809 tys. złotych. Wykonawcą jest firma budowlana AMW Sinevia z Tomaszowa Mazowieckiego. Realizacja zajęła niecałe dwa lata. W przyszłości na osiedlu może powstać jeszcze jeden budynek. Uzależnione jest to od potrzeb mieszkaniowych żołnierzy w rejonie Słupska oraz możliwości finansowych agencji. Wkrótce odbędzie się uroczystość przekazania budynku. Podczas trwania tej imprezy klucze w najbliższy czwartek odbierze ponad dwudziestu żołnierzy wraz z rodzinami. Inwestycje te związane są z planami utrzymania garnizonu słupskiego co najmniej na obecnym poziomie, a być może w przyszłosci jego powiększenie, co jeszcze niedawno nie było takie oczywiste. Wpływ na stacjonowanie wojska w Słupsku ma z pewnością budowa tarczy antyrakietowej. • O® O Więcej na naszej stronie Więcej o mieszkaniowych zakupach wojskowych w Słupsku www.gp24.pl Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 22 listopada 2017 roku odeszła nasza najukochańsza Mama śtp Krystyna Majkowska Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 27 listopada 2017 r. na Starym Cmentarzu o godz. 12.10. Msza święta odprawiona zostanie w dniu pogrzebu w kościele Mariackim o godz. 7.3°- Córki z rodzinami Ćwiczenia ewakuacyjne oddziału laryngologicznego ► W piątek ewakuowano pacjentów oddziału otolaryngologicznego słupskiego szpitala. Na szczęście tylko na próbę i chorych udawali pozoranci. Administracja szpitala razem ze strażakami testowała w ten sposób działanie systemu przeciwpożarowego i procedur, które trzeba przeprowadzić w przypadku pożaru. To kolejne ćwiczenia w szpitalu, po tym jak w ubiegłym miesiącu testowano procedury na wypadek zdarzenia, w którym rannych zostało wiele osób. (NIK) 006786737 NEKROLOGI Pomorza „Umariych wieczność dotąd trwa Dokąd pamięcią im się płaci Chwiejna waluta. Nie ma dnia By ktoś wieczności swej nie stracił" Zamieść nekrolog, kondolencje lub wspomnienia 0 najbliższych, którzy odeszli, w Głosie Pomorza 1 bezterminowo na stronie www.nekrologi.net www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl //05 Wielu, ja zresztą też, mówi, że w Słupsku dzieje się niezbyt dobrze. W rezultacie coraz więcej młodych ludzi Cłl i łoicie stąd wyjeżdża albo na różnych forach prezentuje opinie nieprzychylne miastu. JlUp3lV Piotr Bury, przewodniczący rady Słupskiej Izby Przemysłowo-Handlowej str. 2 70 lat wspomnień w drzewniaku ^ Zespół Szkół Technicznych, czyli drzewniak, obchodzi rocznicę powstania. To jedna z pierwszych powojennych szkół zawodowych Wokalistka z MDK-u podbiła czeską Pragę Wanesa Dyś, wokalistka z Młodzieżowego Domu Kultury w Słupsku, błysnęła talentem podczas konkursu w czeskiej Pradze. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl W miniony wtorek odbył się w Pradze Międzynarodowy konkurs wokalny „Praga romanse" w ramach międzynarodowego projektu „Muzyka Złotego Świata". - Główną ideą tego konkursu było przyciągnięcie profesjonalistów i amatorów z wszystkich grup wiekowych do rosyjskiego romansu oraz popularyzacja twórczości rosyjskich kompozytorów - mówi Wioletta Wójcik, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Słupsku. W praskim konkursie MDK ze Słupska reprezentowała Wanesa Dyś, uczestniczka zajęć w „Przystani Artystycznej", prowadzonych przez Krzysztofa Plebanka. Udział Wanesy w przeglądzie zakończył się wielkim sukcesem wokalistki, bo zdobyła I miejsce i wystąpiła na koncercie galowym podsumowującym cały konkurs. Wychowanka MDK-u ma na swoim koncie już wiele sukcesów, a wśród nich m.in. występ podczas 36. Międzynarodowego Dziecięcego Festiwalu Piosenki i Tańca, który w czerwcu 2015 roku odbył się w Koninie. W finale słupski MDK reprezentowały: Maja Mędrek oraz Wanesa Dyś. Maja wystąpiła solo w piosence „Nie majak pompa". Drugą prezentacją był duet. Maja i Wanesa zaśpiewały wspólnie piosenkę „Proud Mary".# ©® ► Wanesa Dyś wróciła z Pragi z nagrodami oraz nowymi doświadczeniami. Życzymy dalszych sukcesów Słupsk Monika Zacharzewska monika.zacharzewska@gp24.pl Prawie 400 absolwentów oraz wielu dawnych nauczycieli i pracowników administracji po latach znów odwiedziło swoją dawną szkołę. W piątek aula drzewniaka, czyli Zespołu Szkół Technicznych, z okazji obchodów 70-lecia szkoły wypełniła się gośćmi, m.in. tymi, którzy w murach budynku przy ul. Szymanowskiego spędzili kilka dobrze wspominanych lat. Wśród nich dwaj byli dyrektorzy ZST - Andrzej Bonat i Bogdan Musznicki. - Najstarszymi absolwentami, którzy przyjęli zaproszenie na urodziny swojej szkoły, są ci, którzy maturę pisali w 1962 roku, czyli 55 lat temu - mówi Grażyna Zienkiewicz, obecna dyrektor ZST. Spotkania dawnych uczniów i nauczycieli były bardzo wzruszające. Szczególnie w momentach, kiedy nagle rozpoznawali się dzięki pomocy W piątek szkołę odwiedzili m.in. absolwenci, którzy maturę pisali w 1962 roku ► W czasie jubileuszu był czas na spotkania dawnych znajomych i wspomnienia szkolnych lat dyrekcji. - Najstarsi patrzyli na siebie i nie rozpoznawali się, dopiero gdy zaczęliśmy wyczy-tywać kolejne roczniki, rzucali się sobie w ramiona. To było niezwykle poruszające - mówi pani dyrektor. Po oficjalnych uroczystościach goście spotkali się na poczęstunku i wspólnie oglądali stare fotografie i kroniki szkolne. Jubileusz zakończył bal dla pracowników i absolwentów. Zespół Szkół Technicznych, popularny drzewniak, powstał w roku 1947 jako Państwowa Szkoła Przysposobienia Zawodowego nr 34. Od początku kształcił fachowców od obróbki drewna oraz meblarzy i tapicerów. Przez ponad 20 lat uczył też mistrzów budownictwa, natomiast w ostatnich dekadach poszerzył spektrum nauczania i edukuje młodzież na kierun- kach: technik informatyk, technik organizacji reklamy, fototechnik, technik przemysłu mody, a także technik obuwnik. Ponadto już trzeci rok w Zespole Szkół Technicznych działa też Liceum Plastyczne. • ©® O Więcej na naszej stronie Zobacz film z jubileuszu szkoły na stronie www.gp24.pl Ściany zabytkowego kościoła wyglądają prawie jak nowe ► Trwający już blisko rok konserwatorski remont dwóch słupskich kościołów katolickich - kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego oaz kościoła Mariackiego-zbliża się do momentu. gdy już widać jego zewnętrzne efekty. Wczoraj np. odsłonięto boczną ścianę kościoła na górce. (MAZ) W niedzielę będą wydawać torby miłosierdzia Koidói Podczas niedzielnych mszy św. w kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbe przy ul. Piłsudskiego w Słupsku wierni będą mogli pobrać torby miłosierdzia. Akq'a „Torba Miłosierdzia" Caritas Polska jest odpowiedzią na słowa papieża Franciszka, który ustanowił Światowy Dzień Ubogich, obchodzony po raz pierwszy 19 listopada 2017. Ojciec Święty apeluje do wszystkich ludzi dobrej wo- li o otwarcie się na wspólnotę z biednymi i na każdą formę solidarności z nimi jako konkretny znak braterstwa. Do torby można włożyć żywność z długim terminem ważności (mąkę, cukier, płatki kukurydziane, kawę, herbatę, ryż, kaszę, makaron, margarynę, olej, słodycze, konserwy) oraz środki czystości (mydło, proszek do prania, preparaty do czyszczenia). Caritas parafialna w kościele św. Maksymiliana Kolbe już zorganizowała Dzień Ubogiego z grochówką oraz zbiórkę na opał. (MAZ) 06// Polska/Świat www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 25-26 listopada 2017 Wielka awantura o zmianę ordynacji Warszawa Po burzliwych obradach Sejm zdecydował, że projekty ustaw o SN i KRS oraz projekt zmian w ordynacji wyborczej trafią do specjalnych komisji Kacper Rogaan Twitter: @krogacin Podczas piątkowego posiedzenia Sejm skierował prezydenckie projekty ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa do dalszych prac w Komisji sprawiedliwości. Posiedzenia komisji rozpoczną się w przyszły wtorek, a zakończą w czwartek. Rząd chce, by drugie czytanie projektów ustaw odbyło się podczas następnego posiedzenia Sejmu (6-8 grudnia). Wtedy też prawdopodobnie dojdzie do głosowania nad przyjęciem projektów. Swoją propozycję projektu ustawy o KRS przedstawiła w czwartek Platforma Obywatelska, ale w głosowaniu została ona odrzucona. Jednocześnie posłowie opozyq'i wnioskowali - nieskutecznie - o odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckich projektów ustaw. Ostatecznie trafią one do Komisji sprawiedliwości. 0 ile do tej pory posłowie opozycji najgłośniej protesto- wali przeciw ustawom o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, o tyle w piątek zdecydowanie najgorętszym tematem był projekt zmian w ordynacji wyborczej do samorządu, przygotowany przez PiS. Najważniejsze nowości, które przewiduje projekt, to wprowadzenie dwukadencyj-ności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz likwi-dacja jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do rad gmin. Zmiany miałyby wejść w życie od 2018 r. - Chcecie prawem zapisać, kto ma wygrać wybory samorządowe. Boicie się, że przegracie - powiedziała z mównicy sejmowej do posłów PiS Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Nowoczesnej. - JOW-y są jednym ze środków obudzenia społeczeństwa. Każdy ma prawo głosować, każdy ma prawo kandydować. Dajmy ludziom budować małe ojczyzny, dajmy im wolność - apelował poseł Kukiz'15 Andrzej Maciejewski. Najgłośniej przeciw temu projektowi protestowali posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Boicie się PSL! To dlatego skroiliście ordynaq'ę wyborczą pod siebie. Następne wybory będą starciem naszych partii, ale pozwólcie, żeby było to starcie uczciwe - grzmiał prezes Władysław Kosiniak-Kamysz. Swoje stanowisko przedstawił też przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński, który przekazał swoje uwagi marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu. Głównymi zarzutami członków PKW przeciw projektowi zmian jest brak wymogu apolityczności wobec komisarzy wyborczych, wydłużenie czasu liczenia głosów czy potrzeba utworzenia nowego systemu informatycznego wsparcia obsługi wyborów. Ostatecznie większością 354 głosów posłowie partii rządzącej skierowali projekt do prac komisji nadzwyczajnej. Po zakończeniu bloku głosowań w Sejmie odbył się briefing Platformy Obywatelskiej, w trakcie którego złożono wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu. - Składamy dzisiaj wniosek z powodu sytuacji, która miała miejsce 11 listopada. To, co działo się na Marszu Niepodległości, a także to, w jaki sposób zachowywali się ministrowie rządu Beaty Szydło, pozwala nam taki wniosek przygotować - mówił Grzegorz Schetyna, lider PO. We wniosku zapisano, że to właśnie Schetyna jest kandydatem na premiera. • KAR Setki ofiar zamachu w egipskim meczecie W zamachu bombowym w meczecie położonym w egipskiej miejscowości Bir al-Abed w prowincji Synaj zginęło co najmniej 235 osób. Przynajmniej 100 osób zostało rannych. Według świadków, na których powołuje się BBC, zamachowcy podjechali pod meczet czterema samochodami terenowymi, podłożyli ładunki wybuchowe, a następnie je wysadzili. Potem z pistoletów maszynowych strzelali do osób, które próbowały uciec z meczetu. W meczecie trwały właśnie piątkowe modły. Zamachowcy mieli również podpalić pojazdy, którymi przybyli, żeby zablokować dojazd do meczetu służbom ratunkowym. Początkowo media mówiły o około 130 ofiarach śmiertelnych, później jednak liczba ta szybko rosła. Według mediów, był to najbardziej krwawy zamach we współczesnej historii Egiptu i pierwszy na taką skalę od islamskiego powstania na półwyspie Synaj z 2013 roku. Na zdjęciach pokazanych przez telewizję Al-Dżazira widać było rzędy ciał ułożonych na podłodze meczetu po zamachu i owiniętych w pokrwawione całuny i koce. Jak przypomina Al-Dżazira, władze egipskie od lat toczą walkę ze zbrojnym ruchem na półwyspie Synaj. Do popołudnia nikt nie przyznał się do zamachu. AIP Czarny Piątek: W USA wydadzą miliardy Waszyngton Prawie700miliardów dolarów wydadzą Amerykanie na zakupy w ramach tzw. Czarnego Piątku. Szaleństwo zakupów opanowało cały kraj Wojciech Rogacin wojciech.rogacin@polskapress.pl Tłumy klientów pędzący sprintem do pólek w sklepie, gigantyczne kolejki do centrów handlowych, bitwy między klientami i wyrywanie sobie towarów z rąk - takie sceny powtarzają się co roku w Stanach Zjednoczonych w czasie tzw. Czarnego Piątku (ang. Black Friday). To tradycyjnie najbardziej komercyjny dzień w roku w Ameryce. Tuż po Święcie Dziękczynienia, przypadającym w ostatni czwartek listopada, Amerykanie całymi rodzinami wyruszają do sklepów i centrów handlowych, które przez cały weekend oferują ogromne promocje. Obniżone o połowę, a nawet 80 procent ceny sprzętu elektronicznego, ubrań, zabawek i wszelkich innych towarów w ubiegłym roku przyciągnęły na zakupy w Ameryce 137 min klientów - szacuje portal ekonomiczny Thebalance.com. Kupili oni towary za 655,8 mld doi. W tym roku eksperci szacują kilkuprocentowy wzrost zarówno liczby klientów, jak i przychodów sklepów. Mają one wynieść 682 mld doi. w ciągu całego weekendu - począwszy od czwartku. Dla amerykańskiej gospodarki Czarny Piątek jest jednym z kluczowych okresów w roku. Okres pomiędzy tym dniem a Bożym Narodzeniem przynosi sklepom średnio aż 30 procent ich rocznych dochodów -szacuje Thebalance.com. A w sam weekend Czarnego Piątku sklepy zatrudniają ponad pół miliona czasowych pracowników, którzy mają pomóc obsłużyć tak wielkie tłumy kupujących. O tym, jak silna jest tradycja Czarnego Piątku w Ameryce, świadczy fakt, że tego dnia telewizje newsowe i portale zamieszczają relacje na żywo z wydarzeń tego dnia. Pokazywane są sklepy oblężone przez klientów, gigantyczne kolejki i bitwy między klientami. W 2015 r. telewizje pokazywały bójkę klientów w sklepie w El Paso w stanie Teksas. Ludzie walczyli o przecenione telewizory. Jak podaje CNN, w innym ze sklepów klientki pobiły się o zestaw lalek Barbie przeceniony do 5 doi. Przy okazji cierpią często pracownicy sklepów, jak i porządkowi. W 2008 r. w Walmarcie na Long Island klienci, którzy wpadli do sklepu po otwarciu drzwi, zadeptali na śmierć pracownicę marketu. • Wznowiona edycja książek dostępna w dobrych księgarniach oraz Placówkach Pocztowych Poczta Polska Książki możesz też zamówić na www.ksiegarnia.dziennikbaltycki.pl Ojca Grandę przepisy na zdrowe życie ■ Cztery tomy z kompletnym zbiorem porad zdrowotnych słynnego zakonnika ■ Zupa przeciw starości i inne przepisy na tanie dania gwarantujące dobre samopoczucie ■ Naturalne diety oparte na mądrości przodków Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 25-26 listopada 2017 www.gk24.pl • www.gp24.pl • www.gs24.pl 1107 Dyżur reportera Daniel Klusek 59 84881 21 (wgodz. 9.00-17.00) / daniel.klusek@gp24.pl Akcja/redakcja Informacje mają być, ale przed sezonem Dzieci zobaczyły, jak powstaje Głos Pomorza W skrócie Zobacz, jak powstaje „Głos Pomorza" Zapraszamy do odwiedzin w słupskiej redakcji „Głosu Pomorza". Nasi goście poznają też dziennikarzy i pracowników z działu promocji, składu i biura ogłoszeń. Bęclzie także możliwość zrobienia zdjęcia, które zostanie opublikowane w „Głosie". Na zgłoszenia grup czekamy od poniedziałku do piątku w godz. 10-16 pod nr. tel. 59 848 8121. (DMK)©® Dnuw u U nas czekają zguby i oferty pomocy W „Głosie" funkcjonuje Biuro Rzeczy Znalezionych. Do redakcji można przynosić znalezione przedmioty, m.in. klucze, dokumenty, telefony, portfele, tablice rejestracyjne, okulary itp. O tym, co znajduje się w BRZ, piszemy w poniedziałki, środy i piątki. W ramach akcji „Bank pomocy" można przekazywać m.in. meble, sprzęt RTV i AGD. Na zgłoszenia czekamy pod nr. tel. 59 848 8121. Oferty i prośby o pomoc publikujemy we wtorki, czwartki i soboty. (DMK)©® Powstał kolejny mural. Tym razem na ul. Solskiego f @Ewelina:-Zastanawia mnie jedno. Kto wydał pozwolenie? Czy wystarczyła zgoda tylko konserwatora zabytków? Przecież wspólnota ma też tutaj dużo do powiedzenia! Jak ktoś spoza wspólnoty chciał wymienić drzwi czy okna, to musiał mieć zgodę w całej klatce i biegał od drzwi do drzwi, zbierając podpisy. @Macięj: - Idealnie się komponuje na tle sypiącej się kamienicy, dziurawej drogi i krzywego chodnika. Nada barw i nowego spojrzenia na tę smutną, szarą okolicę. @Andrzęj: - Kolejne pudrowanie trupa... Przypominam, że chodnik przy ulicy Wandy wygląda jak po wojnie. W innych częściach miasta też pewnie podobnie. Lepiej nie wymieniać, ile jest ważniejszych rzeczy do zrobienia niż malowanie murali na odpadających elewacjach. #@Tomasz: - JakwŁodzi. Pacyko-wanie starych kamienic. Tam niektórzy artyści krytykują takie pomysły. Ścienne ilustracje. (...) To nic, że na ruinie. Pozostaje nam podziwiać nasze piękne podkoloryzowane stare kamienice znaczy. Kolejne ładne tło na konferencje prasowe ratusza. #@Piotr: - O ile w parku przy ulicy Starzyńskiego pięknie się komponuje, to mural przy ul. Solskiego pasuje jak świni siodło. (DMK) ©® Czytelnicy pomagają Oddam: # Pan Robert z Redzikowa ma do oddania segment pokojowy. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 602587736. Pani Kazimiera za Słupska ma do oddania telewizor, meble kuchenne, wózek spacerowy i stolik z krzesełkami dla dzieci. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 59 8412513. Pani Danuta ze Słupska ma do oddania cegłę rozbiórkową. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 59 8413435. Pan Roman ze Słupska ma do oddania pralkę Frania i wersalkę. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 692511091 (po godz. 16). Pani Ewa ze Słupska ma do oddania zimową odzież damską. Kontakt: 598453407. Pani Grażyna ze Słupska ma do oddania meble pokojowe. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 661154067. Mieszkaniec Słupska ma do oddania meblościankę. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 783 414 082. i-Pan Grzegorz ze Słupska ma do oddania obornik koński. Możliwość transportu. Kontakt: 605729409. #Pan Tadeusz z Kobylnicy ma do oddania gruz. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 607 553 338. (DMK)©® - Rozkład jazdy autobusów do Ustki wyświetla się tylko na tablicy na jednym przystanku - mówi nasza czytelniczka Daniel Klusek daniet.klusek@gp24.pl Pani Marzena ze Słupska regularnie jeździ do lekarza do Ustki. Do autobusu linii nr 500 najczęściej wsiada na przystanku przy al. Sienkiewicza. - Niedawno jednak wsiadłam dwa przystanki wcześniej, przy ulicy Wojska Polskiego, przy dworcach kolejowym i autobusowym. Zobaczyłam, że tam na tablicy informacyjnej -obok minut, jakie zostały do przyjazdu autobusów miejskich - wyświetlają się również godziny odjazdów autobusów do Ustki. To bardzo dobry pomysł. Jednak gdy potem jechałam znowu z alei Sienkiewicza, informacji o linii numer 500 na tablicy nie było. Czy to oznacza, że wyświetlają się one tylko na wybranych przystankach? Jaki jest sens takiego wybiórczego traktowania przystanków? Marcin Grzybiński, kierownik działu transportu w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, informuje, że tablica na przystanku Dworzec Kolejowy i Autobusowy przy ul. Wojska Polskiego jest obecnie jedyną, na której wyświetlają się również godziny odjazdu autobusów linii regionalnych. ► Godziny odjazdów autobusów linii nr500 w kierunku Ustki można zobaczyć na tablicy na przystanku przy ul. Wojska Polskiego oraz na tej zamontowanej przed wyjściem z dworca PKP - Są to godziny rozkładowe, a nie rzeczywiste czasy przyjazdu autobusów na przystanek, jak w przypadku linii miejskich - mówi Marcin Grzybiński. - Przewoźnicy, którzy obsługują linię numer 500, nie mają jeszcze takiego systemu elektronicznego, który jest rozpoznawalny przez system, który my mamy zamontowany. To wymaga od nich pewnych inwestycji. Jak dodaje, na przystanku przy ul. Wojska Polskiego od kilku tygodni testowana jest możliwość umieszczenia na tablicy informacyjnej rozkładów innych niż linii miejskich. Godziny odjazdów autobusów do Ustki można też znaleźć na tablicy, która znajduje się przy wyjściu z dworca kolejowego. - Trwają teraz prace, by wiosną przyszłego roku, a na pewno przed kolejnym sezonem, informacje o rozkładowych czasach odjazdu autobusów linii numer 500 były wi- doczne na tablicach na wszystkich przystankach, na których się one zatrzymują - mówi Marcin Grzybiński. - Potem będziemy się starać, żeby godziny rozkładowe zamienić na rzeczywisty czas przyjazdu autobusu na przystanek. Wcześniej jednak wszyscy trzej przewoźnicy, którzy obsługują linię numer 500, obok zakupu specjalnego systemu, muszą też ujednolicić czasy przejazdu między poszczególnymi przystankami. • ©® Wrocław 10° 4 ° Warszawa 9 ° 6 ° Karpacz 7 ° 3 ° ^ | Ustrzyki Dolne 6 ° 3 ° czne bariery utrudniające w ciążę - str. 6 W ^ pracy, 'fera lim i wyższym, które obecnie pracują. Nowe wyzwania - nowe podejście Celem badania „Szczęście w pracy Polaków" przeprowadzonego na zlecenie Jobhouse było zbadanie, czy Polacy są szczęśliwi w pracy, od czego ten poziom zadowolenia zależy, oraz zidentyfikowanie, co powinno się zmienić, aby Polacy byli bardziej skłonni polecać swoje miejsca pracy. - Zależało nam, by zachęcić uczestników badania oraz osoby, które zapoznają się z wynikami, do zastanowienia się, czy praca, którą aktualnie wykonują, daje im satysfakcję, i czy świadomie budują swoją karierę zawodową. Na podstawie wyników, chcieliśmy także przekazać pracodawcom wskazówki, jak tworzyć zadowolony, a dzięki temu efektywny zespół - podsumowuje Natalia Bogdan, prezes Jobhouse. Marta Pawlak-Dobrzańska z Great Digital, odpowiedzialna za przygotowanie badania, dodaje: - Mam nadzieję, że wyniki badania sprawią, że pracodawcy zaczną zastanawiać się, na ile szczęśliwi w pracy są ich pracownicy. Szczęśliwi pracownicy są zdecydowanie mniej skłonni rozważać odejście do innego pracodawcy, warto zadbać o ich poczucie szczęścia. - Chciałabym, by pracodawcy zaczęli brać wyniki tych badań pod uwagę. Mam wrażenie, że wciąż uważają, •że pracownik powinien być wdzięczny, że oni pozwalają mu pracować. Chciałabym, by to się zmieniło - skomentowała raport Anna, jedna z ankietowanych osób: Komentarze ekspertów Piotr Bucki, badacz komunikacji, trener: - Nauka, a konkretnie psychologia pozytywna i ekonomia behawioralna, sobie, a my sobie. Pewną kulturową normą i wręcz powtarzaną mantrą jest to, że na pierwszym miejscu nie tylko stawiamy w pracy satysfakq'ę finansową, a pierwsze, co nam przychodzi do głowy, gdy pytają nas, dlaczego pracujemy, to, „dla pieniędzy". To przekonanie jest bardzo silne, ale stoi w sprzeczności z tym, co naprawdę daje poczucie subiektywnego dobrostanu. Selig- Anna Czemy-Marecka anra.marecka@polsldpowiadali ankietowani # komfortowe warunki w biurze 25% # czas dojazdu do pracy 18% # współpracownicy, na których można liczyć 17% # przyjazna atmosfera w pracy 17% # nic, wszystko mi odpowiada 10% # miejsce pracy (miasto, miejscowość, dzielnica) 9% Czego doświadczamy w pracy? Średnia ocen w skali 0-10 # wśród moich współpracowników są osoby, które lubię 8,2 # zwykle jestem w stanie wykonać moje obowiązki bez konieczności zostawania po godzinach 6,8 # lubię swoją pracę 6,7 # mam motywację, aby pracować najlepiej, jak potrafię 6,4 # w pracy robię to, w czym jestem najlepszy 6,3 # czuję się szczęśliwy w mojej pracy 6,3 $ praca, którą wykonuję, daje mi poczucie sensu 5,8 # moja praca jest stresująca 5,7 # biorąc pod uwagę moje zaangażowanie w pracę oraz osiągane rezultaty, moja pensja jest odpowiednia 4,8 # w pracy dostaję regularną informację zwrotną oraz bieżącą ocenę moich działań 4,7 # moja praca jest nużąca 3,3 Badanie zostało zrealizowane na próbie N=901 osób za pomocą ankiety online na zlecenie Jobhouse przez agencję Great Digital, ł E £ o Konkurs. Zyskaj wiedzę i nagrody! Ruszyła kampania edukacyjna „Lubella inspiruje i edukuje" Tekst Anna Czemy-Marecka Program edukacyjny „Lubella inspiruje i edukuje" skierowany jest do uczniów VI-Vn klas szkoły podstawowej i n-m klas gimnazjum. Ma na celu kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych. Kampania przygotowana została we współpracy z zespołem dietetyków i metodyków i realizuje ideę uczenia się przez doświadczenie. Program inspiruje uczniów do zdobywania wiedzy poprzez angażowanie różnych zmysłów w proces uczenia się. Dzięki temu zdobyte informacje na temat roli produktów zbożowych w codziennej diecie mogą być właściwie przyswojone i zapamiętane. Specjalnie zaprojektowane trzy scenariusze lekcji angażują uczestników w samodzielne poszukiwanie informacji, zachęcają do dyskusji, zdrowej rywalizacji i sprawdzania swoich umiejętności podczas kreatywnej gry zespołowej oraz samodzielnego przygotowywania potraw. Do programu może dołączyć dowolna liczba nauczycieli i klas z danej szkoły. Nauczyciele koordynujący mogą zgłosić swoją klasę do programu, wypełniając krótki formularz zgłoszeniowy na stronie www.lubella.edu.pl, lub potwierdzając zgłoszenie w trakcie rozmowy telefonicznej. Następnie opiekunowie otrzymują drogą e-mailową komplet mate- riałów edukacyjnych, wśród których znajdą się scenariusze lekcji do przeprowadzenia, prezentacja multimedialna, szczegółowe instrukcje i karty do gry. Każda szkoła, która weźmie udział w tegorocznym programie „Lubella inspiruje i edukuje", a także wypełni ankietę podsumowującą na stronie www.lubella.edu.pl, otrzyma certyfikat potwierdzający jej udział i zaangażowanie w edukację na temat zasad prawidłowego żywienia. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody oraz warsztaty z ekspertem kulinarnym Lubella Michałem „Maglem" Myszkiewiczem. Dodatkowe informacje na temat programu znajdują się na stronie internetowej: www.lubella.edu.pl. Głos Brit Brit Brit Brit Brit Brit ■M CwłAlK-FSEE . mm aoult m APUIT giant SaimI3H.& iMSR l/Tbiatu Saittwn & Tutata Salmon & Tbtato Salmon & Tołalo SaUnon &Totato Do wygrania: Karma bezzbożowa dla dorosłych psów. Wszyscy właściciele chcą dawać swoim pupilom to, co najlepsze - od opieki zdrowotnej po sposób spędzania wolnego czasu. Karmy dla psów podążają za tymi samymi trendami, które pojawiają się w odżywianiu ludzi. Redukcja albo eliminacja z diety zbóż jest obecnie jednym z najbardziej popularnych trendów żywieniowych człowieka i psa. Bezzbożowa karma dla psów jest pożywieniem bezglutenowym, nie obciążającym układu trawiennego. Podawanie psu bezzbożowej karmy zwiększa jego odporność, wytrzymałość i poprawia stan zdrowia. Z tego powodu została stworzona pełna gama produktów Brit Care GrainFree Salmon & Potato. Istotną zaletą karmy bezzbożowej jest pozytywny wpływ na formę i wagę psów. Karmy bezglutenowe stanowią często bardziej skoncentrowane źródło energii - składniki, które zawierają są dobrej jakości a gatunki mięsa łatwo przyswajalne. Zatem potrzeby żywieniowe psów można zaspokoić mniejszymi porcjami jedzenia. Pytanie konkursowe: Dlaczego warto stosować bezglutenową karmę Brit Care GrainFree Salmon & Potato? Odpowiedź wyślij SMS-em na numer 72355 w treści wpisując: GPKonkurs odpowiedź Na SMS-y czekamy do 30 listopada. Koszt SMS-a 2,46 zł. z Vat r 3 Brit 04 rodzinny temat dnia Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela. 25-26 listopada 2017 Opieka nad seniorami nie wszędzie jest równo doceniana Praca opiekunki osoby starszej wymaga niezwykłej empatii i cierpliwości. A jednak często jest niedoceniana nawet przez samych zainteresowanych i ich bliskich. Polskie opiekunki szukają więc lepiej płatnej pracy i docenienia ich trudu za granicą Tekst Milena Kochanowska W,iele osób starszych lub ich bliskich decyduje się na pomoc wykwalifikowanej opiekunki. Jeśli jesteśmy osobą starszą i samotną, a nie możemy liczyć na pomoc znajomych lub sąsiadów, jest to na pewno rozsądne, a czasami też jedyne możliwe rozwiązanie. Opiekunka może przychodzić na określoną liczbę godzin w zależności od potrzeb, a czasami nawet zamieszkać z niesprawną lub chorą osobą, by pomagać jej przez całą dobę. Specjaliści twierdzą, że dla seniora najlepszym otoczeniem jest jego własny dom. Osoby starsze, które mogą w nim pozostać, przeciętnie żyją dłużej niż te, które przebywają w domach opieki. Taka forma pomocy jest więc zdecydowanie korzystniejsza. Bezpieczniej przez pośredników Usługi opiekuńcze, przyznawane przez ośrodki pomocy społecznej, przysługują osobom samotnym, które z powodu wieku, choroby lub niepełnosprawności wymagają pomocy innych osób, a są jej pozbawione i świadczone są zazwyczaj nie więcej niż kilka godzin dziennie. Nie płacą za nie jedynie osoby, których dochód nie przekracza zmiennego kryterium zapisanego w ustawie o pomocy społecznej, pozostali muszą za nie zapłacić (kwotę ustala Najlepszym otoczeniem dla seniora jest jego dom. Tam warto zapewnić mu opiekę rada gminy) - najczęściej tyle samo, a nawet więcej, niż za pracę opiekunki, która nie korzysta z agencji pośredniczącej. Wybierając pomoc takiej opiekunki, warto jednak zdecydować się na osobę, którą poleci nam ktoś znajomy, bo wpuszczając obcą osobę do domu i powierzając jej opiekę nad starszą osobą, musimy obdarzyć ją pewnym zaufaniem. Zawsze też spiszmy z opiekunką umowę i zweryfikujmy jej dane osobowe. Z tego względu na pewno jest lepiej, gdy opiekunkę kieruje do nas Polski Komitet Pomocy Społecznej na wniosek OPS lub agencja pośrednicząca, z którą załatwiamy wszelkie formalności i która bierze odpowiedzialność za swoich pracowników. Praca niedoceniana i kiepsko opłacana Opieka nad ludźmi starszymi i schorowanymi, zazwyczaj niesprawnymi lub leżącymi, to praca wymagająca ogromnej cierpliwości i empatii. Także siły fizycznej, bo chorych trzeba podnosić podczas zabiegów higienicznych czy ubierania, a przede wszystkim siły psychicznej, bo seniorzy często są trudnymi pacjentami, nieraz nawet roszczeniowymi i konfliktowymi. - Oczywiście wiele zależy od tego, w jakim stanie jest nasz pacjent. W niektórych przypadkach konieczna jest tylko pomoc w ułatwieniu mu codziennego funkq'onowania i dotrzymanie towarzystwa, ale takie sytuacje w naszej pracy zdarzają się naprawdę rzadko - mówi pani Krystyna, która od siedmiu lat pracuje jako opiekunka. - To wielka odpowiedzialność i bardzo ciężka praca, nisko w naszym kraju opłacana i niedoceniana, czasami nawet przez samego zainteresowanego i jego bliskich. Teraz mam dwoje stałych podopiecznych i pra- cuję na własną rękę, wcześniej pracowałam krótko jako opiekunka kierowana przez pomoc społeczną, a moje zarobki były zdecydowanie niższe. - Opiekunki są zatrudniane u nas na umowę-zlecenie, a za przepracowaną godzinę otrzymują wynagrodzenie zgodnie z ustawą - mówi Farida Haidar, kierowniczka biura specjalistycznych usług opiekuńczych PKPS Poznań. - Nie jest to może wiele, ale pracują na godziny, a nie całą dobę, jak muszą to robić opiekunki zatrudniane za granicą. Większość opiekunek pracuje u nas od lat, to panie zwykle powyżej pięćdziesiątki. Rotacja dotyczy raczej kobiet, które mają 30 czy 40 lat. Przy zatrudnianiu kierujemy się przede wszystkim tym, czy dana osoba ma doświadczenie w zajmowaniu się leżącymi chorymi i opieką nad niesamodzielnymi osobami starszymi. Opiekunka w PKPS może zarobić 13 zł za godzinę brutto, w przeliczeniu na osiem godzin dziennie to najniższa krajowa, czyli 2 tys. zł brutto miesięcznie. W prywatnej firmie zarobki opiekunek są podobne. Oczywiście zawsze można sobie dorobić pracując więcej godzin. Konkurencją dla naszych opiekunek są Ukrainki, które bez problemu znajdują zatrudnienie zwłaszcza w dużych miastach. Średnio za 1600--2500 zł opiekują się starszą osobą mieszkając w domu podopiecznego. Zwykle nie mają nic przeciwko temu, by w ra- mach jednego wynagrodzenia posprzątać również mieszkanie czy ugotować obiad. - 38-letnia Oksana pracowała u mnie przez pół roku za 1600 złotych miesięcznie -mówi pani Żaneta. - Opiekowała się moją schorowaną mamą, w razie potrzeby także w nocy. Z zawodu była nauczycielką. Miała u mnie wikt i opierunek, więc całą wypłatę odkładała, bo chciała, żeby jej syn przyjechał na studia do Polski. Była niezwykle ciepła i życzliwa, a do tego uczciwa i bardzo uczynna. Z czystym sumieniem mogłabym ją polecić. Zagranicę po wyższe zarobki Na rynku pojawiły się agencje, które pomagają Polakom chętnym w znalezieniu legalnej pracy, jako opiekun osoby starszej, za granicą. Przeważnie w Niemczech i Anglii. Niektóre z tych firm działają już nawet kilkanaście lat i są dobrze znane w krajach swoich podopiecznych. Z ich pomocy mogą skorzystać osoby, które -chcą wykonywać taką pracę, ale zarabiać więcej, więc szukają pracy poza krajem. Powinny znać język podopiecznego co najmniej w stopniu komunikatywnym i mieć doświadczenie w opiece. - Kilkadziesiąt osób zgłasza się do nas miesięcznie, w tym również panowie i małżeństwa, ale najwięcej ofert pracy w roli opiekuna jest jednak dla pań. Warunki pracy w Niemczech i Anglii są porównywalne, płace wyższe są w Anglii -mówi Katarzyna Wasilewska, dyrektor ds. rekrutacji w firmie świadczącej usługi opiekuńcze dla klientów na terenie Niemiec, Wielkiej Brytanii i Polski. - Średnio można zarobić tam 1100-1300 funtów netto, w Niemczech zaś 800-1300 euro. Pracę w okresie okołoświątecznym gratyfikujemy dodatkowymi premiami. Przed każdym wyjazdem podpisujemy z pracownikiem umowę, która obejmuje cały okres zatrudnienia. Zwykle trwa on 2-3 miesiące stałego pobytu w domu podopiecznego. Zatrudnionym przez nas opiekunkom i opiekunom zapewniamy bilet przejazdu oraz organizujemy podróż z miejscowości najbliższej miejsca zamieszkania. Opiekunka zazwyczaj mieszka w tym samym domu, co jej podopieczny i do dyspozycji dostaje osobny pokój. Rodzina podopiecznego zapewnia jej też nieraz wyżywienie. - Mimo że oficjalna decyzja opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej została już podjęta, to jednak jej postanowienia wejdą w życie dopiero 29 marca 2018 roku. A że w Wielkiej Brytanii nie słabnie zapotrzebowanie na personel, który świadczy usługi w sektorze medycznym oraz zajmuje się profesjonalną Jeśli jesteśmy osobą starszą i samotną, a nie możemy liczyć na pomoc znajomych lub sąsiadów, skorzystanie z pomocy opiekunki to na pewno rozsądne, a czasami też jedyne możliwe rozwiązanie Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 25-26 listopada 2017 rodzinny temat dnia 05 opieką nad osobami starszymi, mamy nadzieję, że pomimo zmian politycznych, pracownicy tego typu wciąż będą mogli szukać zatrudnienia w tym właśnie kraju - dodaje Katarzyna Wasilewska. Polscy opiekunowie mile widziani To, że Polacy w tym zawodzie są bardzo doceniani za granicą potwierdza Ludmiła Romanowicz, od pięciu lat mieszkająca w Anglii. - Po liceum zrobiłam roczny kurs opiekuna medycznego, a potem poszukałam w intemecie ogłoszeń o pracę w Wielkiej Brytanii. Sporo było ofert polskich agencji, które proponowały pomoc w załatwieniu wszystkich formalności. Z jednej z nich zadzwoniono do mnie już następnego ranka - wspomina pani Ludmiła. - Oczywiście fakt, że miałam wykształcenie w tym kierunku zwrócił ich uwagę. Pierwszy krok w rekrutacji polegał na rozmowie przez telefon w języku angielskim z jednym z pracowników agencji. - Potem zostałam zaproszona na rozmowę. Po miesiącu byłam już w Anglii. Zakwaterowanie było zapewnione przez dom opieki, w którym zaczęłam pracę jako opiekunka. Pracowałam za najniższą krajową, było to średnio 700-800 fantów miesięcznie, czyli i tak o wiele więcej niż by się dostawało za tę samą pracę w Polsce. Polacy mają tu bardzo dobrą opinię. Wielokrotnie słyszałam, że nasza ciężka praca jest ceniona. Jesteśmy dokładni, uczciwi, pracujemy dwa razy więcej niż inni, ale się nie skarżymy- opowiada. Dopiero jakiś czas po przyjeździe do Anglii młoda Polka przetłumaczyła swój dyplom z „Medyka". - Szkoda, że nie zrobiłam tego wcześniej - mówi - bo okazało się, że moje kwalifikacje równają się angielskiemu stopniowi zaawansowanemu. W poprzedniej pracy moi przełożeni mieli dyplom niższego stopnia. Kiedy przeniosłam się na północ, dostałam pracę jako przełożona w rezydenckim domu opieki. Byłam tam odpowiedzialna za 27 rezydentów i nadzorowałam pracę dwóch innych opiekunów. Znajomi pytają mnie, czy wrócę do Polski, ale nie mam takich planów. Praca w opiece jest ciężka fizycznie i psychicznie w każdym kraju na świecie. - Jednak w moim odczuciu, warunki pracy są tutaj o wiele lepsze niż w Polsce, a polskie opiekunki i opiekunowie zawsze będą tu mile widziani -uważa Ludmiła Romanowicz. Obecnie aż 4,5 miliona obywateli Niemiec to osoby w wieku powyżej 75. roku życia wymagające mniejszej lub większej pomocy. Jeżeli rodzina nie może zapewnić swoim starszym krewnym opieki, najczęściej szuka profesjonalnych opiekunek. I tutaj te z Polski cieszą się bardzo dobrą opinią, uznawane są za sumienne i profesjonalne. - W Niemczech pracowałam jako opiekunka już dwukrotnie i jestem bardzo zadowolona - mówi Grażyna Małecka. - Decydując się na taką pracę, na pewno warto skorzystać z pomocy profesjonalnej firmy, bo nie zawsze praca na miejscu jest zgodna z zamieszczonym ogłoszeniem. Ostrzegam zwłaszcza przed nieuczciwymi pośrednikami, którzy proponują wysokie stawki, ale bez jakiejkolwiek umowy, wyjazd do pracy na czarno jest nielegalny, więc gdy nie dostaniemy wypłaty lub ktoś będzie chciał nas oszukać, nie będziemy mieli żadnych praw, by dochodzić swoich roszczeń. Ryzykujemy też karę grzywny, bo nielegalność pracy może wyjść na jaw podczas rutynowej kontroli lub w razie wypadku w pracy. PROF. ANNA MICHALSKA. SOCJOLOG. UNIWERSYTET IM. A.MICKIEWICZA W POZNANIU W Polsce wciąż jeszcze dominuje model opieki rodzinnej, ale już za kilkanaście lat ta sytuacja iunassię zmieni - będzie większe zapotrzebowanie na wsparcie opiekunek z zewnątrz. Według symulacji, w2030 roku rodzinny potencjał opiekuńczy spadnie blisko o 50 procent, a wówczas usługi semoralne. w tym opiekuńcze, zaczną być w cenie. To nie tak odległe prognozy, więc już trzeba szukać odpowiedzi na pytanie, kto za te usługi będzie płacił. Większości emerytów nie będzie na to stać. a wobec tego albo do tych usług będą musiały dokładać samorządy, albo trzeba będzie wprowadzić jakiś system ogólnokrajowy. I Porady Jak marzenia zmienić w rzeczywistość? | Na zmiany nigdy nie j est ? za późno, czyli droga do sukcesu Krzysztof Sądecki Tekst Magdalena Baranowska-Szczepańska Współczesna pogoń za sukcesami obarczona jest wieloma ograniczeniami. Poczucie niespełnienia czy niekompletności dotyczy znacznej części polskiego społeczeństwa. Ograniczeni porządkiem społecznym i wychowaniem staramy się sprostać oczekiwaniom współczesnego świata. A mimo to wiele osób, nawet te, których sprawy toczą się pomyślnie, żyje z tym ciążącym poczuciem, codziennie porównując marzenia z rzeczywistością i... pragnąc zmiany. Niewielu jednak się na nią decyduje. Historia Krzysztofa Sądeckiego, autora książki pt. „Poznaj siebie", może dać wielu osobom do myślenia. Autor jako dziecko uległ wypadkowi, przez pół roku w ogóle nie mówił. Potem wiele lat borykał się z odrzuceniem przez kolegów. Nagle znalazł się w grupie szkolnych „oferm". Dziś, po wielu latach ćwiczeń, potrafi modulo- wać głosem w czasie publicznych wystąpień, ale w potocznym języku ma słyszalną wadę wymowy. Czego nie słychać np. w rozmowach w innych językach: angielskim, francuskim, rosyjskim. Nie przeszkodziło mu to jednak w rozwoju zawodowym. Obecnie jest Ambasadorem Dobrej Woli w Międzynarodowej Komisji Praw Człowieka oraz World Institute of Peace, redaktorem naczelnym magazynu „Businessman Today -Inspired by Tomorrow". To także laureat wielu nagród, m.in. dwóch nagród Mentora Roku w plebiscycie „Najlepsi z najlepszych" za najbardziej poczytny poradnik biznesowy, nagrody „Global Business Entertainment" społeczności Kultura Kobiet, nagrody Guru Biznesu społeczności Business Link oraz nagrody Diamentów Kobiecego Biznesu jako Trener Przyjazny Kobietom. Co zrobić, by swoje marzenia zmienić w rzeczywistość? - Zmiany są istotą rozwoju człowieka - mówi Krzysztof Sądecki. - Niestety, najczęściej kiedy o nich myślimy, tworząc nowe strategie, szukając psychologów, kursów, nowej pracy, nowych partnerów, zapominamy, że klucz do zmiany jest w nas, a dokładniej w naszej relacji z samymi sobą i otaczającym nas światem. I tu zdaniem autora poradnika pojawia się fundamentalne pytanie: „Kim naprawdę jestem?". Kluczem do naszego świata są nasze własne uczucia i działania, podstawą rozumienia rzeczywistości jest samowiedza. - To ona stanowi najczęstsze tło oceny sytuacji, ona też rzutuje na powodzenie każdej planowanej operacji. Od samo-wiedzy zależy przekonanie o prawidłowości własnego funkcjonowania, na dalszym planie wpływa zaś ona na psychologiczne pojęcie własnego „ja". Krzysztof Sądecki podkreśla, że w pracy nad ciałem nie dochodzi się do sukcesu z dnia na dzień, tylko metodą małych kroków. Trzeba wykazać się cierpliwością i konsekwen-q'ą. - Tak samo jest z treningiem siły psychicznej: małe kroki, konsekwencja, zwiększanie intensywności w momencie, w którym jest się gotowym i zachowanie równowagi. Autor zapewnia, że choć nie można do końca przewidzieć efektów pracy nad sobą, to na pewno konsekwentna praktyka zwiększa między innymi umiejętność koncentracji, uczenia się i pozwala rozwijać talenty. Krzysztof Sądecki zachęca do codziennego stawiania sobie wyzwań dla samej radości sprostania im, obserwacji swoich emocji i przekonań, próbowania nowych rzeczy, tylko po to, by zbierać doświadczenia, bo tylko działanie prowadzi do samopozna-nia. Może więc zacząć od kilku minut medytacji dziennie, powstrzymywania się od czegoś przez godzinę dziennie (np. od słuchania muzyki lub narzekania), pomocy komuś raz w tygodniu? Moim zdaniem Marta Żbikowska Przedświąteczne przygotowania uważam za otwarte ozpoczęliśmy przy-^ gotowania do świąt. Listy I % do Gwiazdora napi-«JL m6ane czekają na realizację marzeń. Idąc za ciosem zamówiłam już zdalnie sterowanego X Winga za 149 złotych. To wybór Najśredniej-szego, który nadal pozostaje fanem „Gwiezdnych Wojen". Najmłodszy za to zakochany jest w gadających samochodach ze znanego filmu. Na jego liście prezentów znalazł się tor samochodowy. Zorientowałam się w sytuacji i widzę, że przedział cenowy jest dość duży. Taki tor można kupić już za kilkadziesiąt złotych, ale są też bardziej rozbudowane wersje nawet za 600 złotych. Myślę, że zdecydujemy się na rozwiązanie gdzieś pośrodku i Zygzak ze Ziomkiem będą śmigać po nowym torze. Najstarszy zażyczył sobie książek (oprócz tych, które już przeczytał) i zdalnie sterowanego samochodu terenowego. Na liście znalazło się też kilka gier planszowych oraz gadżetów piłkarskich (podobnie jak u Najśredniejszego). Odetchnęłam z ulgą, kiedy przeczytałam te listy. Przypomnę, że w ubiegłym roku jeden z moich synów marzył o gwiezdnym niszczycielu z klocków, który kosztował 1250 złotych. Prezenty to nie wszystko, co nas czeka. Do grudnia mamy bardzo napięty plan pracy. Właśnie kompletuję materiały do wykonania kalendarzy adwentowych, sztuk trzy. W tym roku zamierzam odpalić maszynę do szycia i stworzyć kalendarze z filcu i tkaniny. Mama i ciocia przekonują mnie, że to nadmierny wysiłek i proponują zakup gotowych wyrobów, ale moje dzieci są już przygotowane na tworzenie rękodzieła i nie chcę ich zawieść. Świąteczny domowy warsztat został już zresztą otwarty. Powoli przymierzamy się do produkcji ozdób. Na razie w naszym domu powstało kilka prototypów. 0 tym, które doczekają się masowej produkcji, zdecyduje przede wszystkim ilość wolnego czasu oraz kreatywność 1 zaangażowanie moich dzieci. 06 rodzinny zdrowie Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela. 25-26 listopada 2017 Perfekcjonizm także może być barierą utrudniającą zajście w ciążę anna.folkman@ pofekapress.pl Wróg płodności może czaić się w głowie. To chroniczny stres czy usilne pragnienie dziecka Rozmowa z dr Agatą Gizą-Zwierzchowską. psychoterapeutą z Pracowni Psychoedukacji w Szczecinie Tekst Anna Folkma n Jaki odsetek par ma problem z posiadaniem potomstwa? Dzietność Polaków czy może nawet szerzej - Europejczyków - drastycznie spada już od lat 80. XX wieku. Według badań Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego już co piąta para w Polsce ma trudności z poczęciem dziecka. Liczby są porażające. Aż 186 milionów par na świecie leczy się z powodu niepłodności, w tym 25 milionów w Unii Europejskiej. Niewątpliwie czynniki biologiczne, społeczne i środowiskowe grają tu największą rolę. Problemy kobiet z jajeczkowaniem i funkcjonowaniem układu •hormonalnego, a mężczyzn -z jakością nasienia itp., mają największy wpływ na tak szeroką skalę tego zjawiska. Wśród przyczyn psychologicznych trudności prokreacyjnych najczęściej wymienia się straty ciąż czy problemy z ich utrzymaniem, hiperpro-laktynemię i niepłodność idiopatyczną. Jak nasze psychiczne nastawienie wpływa na organizm, na płodność? Dziecko najpierw „rodzi się" w głowie. Jest nieświadomym pragnieniem, zanim stanie się przysłowiową „zaplanowaną ciążą". Ciało i psychika stanowią jedność. Są jak naczynia połączone. Możemy powiedzieć, że każdy problem tyczący się ciała także - wcześniej czy później - zaczyna wpływać na psychikę. W przypadku niepłodności wpływ ten jest dwukierunkowy. Jak wygląda ten wpłyW? Większość par borykających się z niepłodnością ze ściśle medycznych powodów potrzebuje także wsparcia psychologicznego. Bezowocne starania potrafią bowiem spowodować u nich obniżenie nastroju, niedostatek satysfakcji z życia seksualnego czy trudności w samorealizacji. Znam pary, które o potomstwo starają się nawet 10 lat. To jest długa i wyczerpująca droga. Jest także druga grupa par, U któFfej wykłutżono po- wody medyczne niepowodzeń prokreacyjnych. U tych osób prawdopodobne jest psychogenne podłoże zaburzeń płodności, czyli bariery psychiczne. Co najczęściej jest tą psychiczną barierą? Barier może być wiele. Po pierwsze, seksualność to, jak wiemy, ogród wielu doświadczeń. Seksualność i związana z nią płodność człowieka nie jest wyłącznie mechaniką. To sfera, gdzie biologia ściśle przeplata się z psychiką i naszymi wczesnymi doświadczeniami, których nie jesteśmy nawet specjalnie świadomi. Seksualność i płodność jest zakorzeniona w nieświadomości człowieka i w doświadczeniach, których nie pamiętamy. Dlatego też poprzez poznanie tego ukrytego obszaru swojej psychiki można ją uleczyć. Obszar płodności dotyczy bowiem miłości - pierwszego dotyku, pierwszych relacji, bliskości i jej dalszego przebiegu, bardzo wczesnych doświadczeń i niekiedy powstałych na ich bazie kompleksów. Po drugie, macierzyństwo jako doświadczenie, do którego mamy nie tylko indywidualny, ale też i generacyjny stosunek. Każdy jest reprezentantem własnej rodziny i kultury. Dlatego też tym bardziej warto się przyjrzeć, jaki jest stosunek mój i jaki był moich przodków do macierzyństwa czy ojcostwa. Jakie są doświadczenia matek, babć czy dalszych przodków w tym obszarze? Jaki jest ukryty rodzinny przekaz? Z punktu widzenia psychologii aspekt ten może mieć istotne znaczenie. Czy macierzyństwo to radość i wartość, czy poświęcenie i cierpienie? Świadome deklaracje mogą wydawać się klarowne, jednak stojące za nimi nieświadome obawy bywają kluczowe w otwarciu się kobiety na macierzyństwo. Dlatego też kobiety w ramach psychoterapii przyglądają się zarówno swoim jawnym, jak i ukrytym motywacjom drzemiącym w tym obszarze. Kogo częściej i dlaczego ta bariera dotyczy? To zależy od przyczyn niepłodności. Są czynniki psychogenne, które dotyczą wyłącznie kobiet, jak i takie, które demokratycznie są powodem zaburzeń niepłodności u obydwu płci. Dla przykładu możemy odnieść się do badań nad stresem. Pochodzimy od zwierząt, a te - jak wiemy - nie rozmnażają się w stresie. Podobnie jest z ludźmi. Coraz więcej Polaków ma trudności z płodnością z powodu chronicznego stresu. Kobiety cierpią z tego powodu na hiperprolaktynemię, która poważnie komplikuje lub całkowicie uniemożliwia jajeczkowanie. Podobna dolegliwość i kilka innych także stresopochodnych dotyka również mężczyzn. Uzdrawiające w ich przypadku będzie więc zajęcie się problematyką stresu w ich życiu oraz strategiami radzenia sobie z nim. Niestety, to problem złożony. Obejmujący nie tylko to, ile pracujemy i jak odpoczywamy, ale także tego, jak myślimy o sobie i o świecie. Niekiedy w ramach spotkań z psychologiem pacjenci zajmują się tymi cechami, które do tej pory pro-fitowały w ich życiu, czyli np. perfekcjonizmem, który w zawodowym życiu bywa skarbem, a w prokreacji czy macierzyństwie już niekoniecznie. Perfekcjonizm to prawdziwa zmora współczesnych czasów. Więc on także może się przekła- Dr Agata Giza-Zwierzchowska-psychoterapeuta z Pracowni Psychoedukacji w Szczecinie dać na trudności z zajściem w ciążę? Tak, może. Znowu nie u wszystkich, ale u niektórych kobiet ciało zaczyna się buntować, kiedy kobieta traktuje ciążę jako kolejne zadanie z listy celów, które chciałaby zrealizować. Głowa i ciało mogą wtedy mieć sprzeczne interesy. Aczy własne tzw trudne dzieciństwo może przekładać się na problemy z zajściem w ciążę? Własny stosunek do tak zwanego „wewnętrznego dziecka" ma często znaczenie w prokreacji. Psychoterapeuci często mówią, że w psychoterapii odbywa się proces uzdrawiania wewnętrznego dziecka, czyli takiej części w nas, która jest emoq'onalna i po- PSYCHIKA A PŁODNOŚĆ. BADANIA Zainteresowania nautowców wpływem psychia na płockiość sąjuż ponad TOO letnie. Od lat 70. ubiegłego stulecia są prowa-dzone badania naukowe dotyczące wsparcia psydntogicznego Ipsychoterapfidb par starających sięodzieckD. Obecnie wiełe aśrodców na świecie prowadzi równolegle z leczeniem medycz-nym także wsparcie psychoterapeutyczne da par. Jesttopro-wadzonewramachjednej placówki lub przy współpracy z ośrodkiem psychoterapeutycznym specjaSzującym się w/psychoterapia zaburzeń psychosomatycznych. Prowadzone są też badania nad skutecznością tego typu leczenia. W1999roku zostały opuMkowane badania prowadzone przez zespół pro€ bmefiFloriny wNtemczech. Wynltatni0 modny dodatek. Zestawienie drewna i futerka doda wnętrzu przytulności i stworzy ciepły klimat. Futrzana poszewka na poduszkę to niedrogi dodatek i szybko sprawi, że będzie nam tieplej. Zimne płytki albo parkiet ociepli futerkowy dywanik. Można go wykorzystać także jako | przykrycie na kanapę albo fotel 3 czy krzesło. | Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 25-26 listopada 2017 rodzinny ogród 13 Pamiętajmy o zabezpieczeniu przed mrozem ogrodowej infrastruktury wodociągowej i systemu nawadniającego Andrzej Gębarowski andrzej.gebarowski@polskapress.pl Pod śniegiem W grudniu może już pojawić się w naszym ogrodzie śnieg. Grubość okrywy śnieżnej ma bardzo duże znaczenie dla głębokości zamarzania gleby. Jeżeli zima jest bezśnieżna, zapobiegajmy zamarzaniu gleby poprzez rozkładanie na jej powierzchni warstwy osłaniającej. Szczególnie dotyczy to rabat, na których posadziliśmy jesienią rośliny cebulowe, takie jak tulipany i narcyze - dobrze jest wyś-ciółkować je słomą, gałązkami drzew iglastych (stroiszem) lub najłatwiejszą do zdobycia korą sosnową. W warzywniku Zagony, na których rosną warzywa ozime, wysiane jesienią na wczesny zbiór (sałata, szpinak, roszponka, cebula, koper) wymagają w grudniu osłonięcia przed mrozem i wiatrami. Jeżeli zima jest bezśnieżna, warto zastosować okrycie podwójną warstwą zimowej agrowłókniny lub materiałami naturalnymi: liśćmi, słomą lub stroiszem. Systematycznie zbieramy warzywa odporne na niską temperaturę: brukselkę, jarmuż, roszponkę oraz por i pietruszkę, które należy wykopać przed zamarznięciem gleby. Rośliny doniczkowe w stanie spoczynku Krótkie i często pochmurne dni, zbyt suche powietrze w naszych mieszkaniach oraz wysoka temperatura mocno doskwierają domowym kwiatom doniczkowym. Krótki dzień o małym natężeniu promieniowania słonecznego wprowadza je w stan spoczynku. Aby ich pędy nie stały się wiotkie i wyciągnięte, należy rośliny takie jak agapant, kliwia, afelandra, czy skalnica rozłogowa przenieść do pomieszczenia, w którym temperatura nie przekracza 10-12 stopni C. Należy także ograniczyć podlewanie. ' Zaniedbywanie starannej konserwacji kosiarki spalinowej wydatnie skraca czas jej użytkowania Przed zimą pamiętaj o konserwacji narzędzi i urządzeń ogrodniczych Tekst Andrzej Gębarowski Czynnością najbardziej bodaj lekceważoną przez większość właścicieli ogrodów w Polsce jest konserwacja narzędzi ogrodniczych po zakończeniu sezonu. Z reguły nie czyścimy taczek, łopat, grabi i wideł, zadowalając się odstawieniem ich do komórki czy składziku. Nie dziwmy się zatem, że wiosną, gdy po nie sięgamy, są skorodowane. Proste narzędzia Warto więc przypomnieć, że późną jesienią, po zakończeniu prac ogrodniczych, proste narzędzia ogrodnicze oczyszczamy z resztek roślin i ziemi. Brud będzie nam łatwo usunąć przy użyciu drucianej szczotki. Narzędzia można po prostu umyć wodą, ale dla pozbycia się bakterii czy zarodników grzybów można je na chwilę zanurzyć we wrzątku lub przetrzeć spirytusem. Po umyciu narzędzia suszymy, a ich metalowe części pokrywamy środkiem konserwującym. Przechowujemy je w suchym, zamkniętym pomieszczeniu. Sekatory, nożyce do trawy i nożyce do żywopłotu oczyszczamy i myjemy podobnie jak narzędzia do kopania. Do usunięcia resztek żywicy z nożyc i sekatorów używamy rozpuszczalnika. Pamiętajmy o użyciu wrzątku lub §pirytu§udo,z^zę:?ei4a, bakterii i grzybów. Miejsca połączeń ruchomych części narzędzi ogrodowych warto posmarować preparatem do konserwacji. O ile zaniedbanie konserwacji prostych narzędzi jest małym grzeszkiem, to w przypadku drogich i skomplikowanych urządzeń mechanicznych staje się ciężkim grzechem, który wydatnie skraca czas ich użytkowania. Kosiarka spalinowa Dotyczy to szczególnie kosiarki spalinowej. Zanim odstawimy ją na zimę do garażu, powinniśmy więc zadbać o odpowiednią jej konserwację. Warto poznać kilka podstawowych czynności, dzięki którym będziemy mieli pewność, że na wiosnę przystąpimy do koszenia bez zwłoki. Najpierw dobrze jest zakręcić kranik od paliwa i uruchomić silnik, pozostawiając urządzenie na jakiś czas włączone. Ta czynność pozwala pozbyć się resztek paliwa z gaźnika. Powinniśmy również sprawdzić stan świecy zapłonowej. Podczas przeglądu zwróćmy uwagę na jej czystość, stan elektrod i odstęp między nimi. Świecę najlepiej jest w każdym sezonie wymienić na nową. Gwarantuje to bezawaryjną pracę silnika. Po zakończeniu sezonu warto wymienić olej silnikowy. Zale-. ęa^ię wypiła <:» "50 W listopadzie po raz ostatni kosimy nasz trawnik. Potem zostaje nam już tylko konserwacja kosiarki, która w przypadku kosiarki spalinowej jest szczególnie ważna godzin pracy. Prowadzenie dokładnego rejestru czasu pracy kosiarki jest uciążliwe, ale znając pojemność zbiornika paliwa i jego orientacyjne zużycie przez kosiarkę można obliczyć, że przy zbiorniku o pojemności 1,2 litra i średnim zużyciu 0,37 l/h oraz zalecanej wymianie oleju co 25 motorogodzin (mth), olej powinniśmy wymieniać mniej więcej co „10 litrów" zużytej benzyny. Tak więc jeżeli zaopatrzymy się w dziesięciolitrowy kanister, wymiana oleju ściśle związana będzie z rytmem prowadzonych prac - wraz z każdym zużytym kanistrem benzyny. Niezwykle istotna jest kontrola i wymiana filtra powietrza. Zanieczyszczony filtr ogranicza dopływ powietrza do gaźnika, przez co zmniejsza wydajność silnika. W razie stwierdzenia dużego zabrudzenia filtra i braku możliwości natychmiastowej wymiany, można go przedmuchać sprężonym powietrzem. Jest to jednak rozwiązanie Jcrótkotrwałę v z powodu porozrywanych Proste narzędzia ogrodnicze oczyszczamy z resztek roślin i ziemi leży je stosować tylko w wyjątkowych sytuacjach. Przed zimową przerwą warto sprawdzić stan naostrzenia noża. Zagwarantuje to lepszą wydajność pracy oraz większą estetykę trawnika. Ostre noże ścinają źdźbła trawy, stępione - rozrywają je i miażdżą. Trawnik koszony kosiarką z tępym nożem zżółknie na powierzch- na końcu źdźbeł. Naostrzony nóż można zabezpieczyć na zimę, smarując go olejem. Na koniec warto całą kosiarkę dobrze wyczyścić i usunąć wszelkie zabrudzenia. Uwaga na akumulatory W przypadku urządzeń aku- -mulatorowych, talach jak robot koszący, wykaszarka, dmuchawa, nożyce - czerpią- BEZ WODY Zabezpieczenia przed zimą wymaga także ogrodowa Infrastruktura wodo-dągowa. Podstawowym zabiegiem jest opróżnienie jej z wody. Jeżeli woda pozostanie w rurach bez możliwości odpływu, w czasie mrozów rozsadzi je od wewnątrz. Powinniśmy więc zamknąć zawór doprowadzający wodę do naszego ogrodu, a następnie odkręcić wszystkie krany. W miarę zamarzania wody jej nadmiar będzie wypływał z rur. Wąż ogrodowy z elementami przyłączy dobrze jest zdemontować i przenieść do zamkniętego pomieszczenia Wąż układamy w taki sposób, aby nie tworzyły się na nim zagięcia. Temperatura w przechowalni nie powinna spadać poniżej zera. Z systemu nawadniającego wydmuchujemy sprężonym powietrzem resztki , wody - za pomocą sprężarki podłączonej na początku in-stalaq'i nawadniania Sterowniki, przez które {dynie woda, wymontowuje-my i przenosimy do ogrzewanego pomieszczenia cych energię z baterii litowo-jonowej - podstawowa i główna zasada przechowywania polega na niedopuszczeniu do rozładowania akumulatorów. Istota przechowywania tych urządzeń polega na utrzymywaniu akumulatorów w stanie stałego naładowania, o czym informuje wskaźnik LED ładowarki urządzeń akumulatorowych. !14 rodzinny zwierzęta Zdaniem eksperta Masz problem napisz do nas, postaramy się pomóc! Grażyna Antoniewicz g.ant0niewic2@prasa.gda.pl Zdrowie. Pierwsza pomoc - co robić, % gdy kol stracił przytomność s Drożność dróg oddechowych, oddychanie i krążenie - to podstawy pierwszej pomocy u kotów. ►Jeśli kot nie oddycha, należy zastosować sztuczne oddychanie: zamknąć koci pyszczek i objąć nos kota ustami. Delikatnie wdmuchiwać kotu powietrze do nosa -30 oddechów na minutę, aż kot zacznie oddychać lub do przyjazdu weterynarza. ►Wykonując sztuczne oddychanie trzeba sprawdzić krążenie. Bicie serca powinno być słyszalne z prawej strony tuż nad łokciem. Jeśli serce nie bije, potrzebna jest reanimacja - połóż rękę na jednej ze stron klatki piersiowej tuż za jego łokciami. Uciskaj klatkę piersiową w tempie 2 ruchów na sekundę - nie za mocno, by nie połamać kotu żeber. Wykonuj 2 wdechy na 4 uciski, aż przyjedzie weterynarz. W trakcie trzeba sprawdzać bicie serca i puls. Wychowanie. Dobrze jest znać koci savoir-vivre ► Kot, ocierając się o nogi człowieka, sygnalizuje, że potrzebna jest mu jego uwaga. Gdy ociera się dłuższą chwilę - potrzebuje pieszczot. ► Nie powinno się głaskać samców po brzuchu - bardzo tego nie lubią. Samce kotów potrzebują znacznie mniej pieszczot niż samice, aby czuć się kochane - nie lubią też ich nadmiaru. ► Nie można przeszkadzać kotu podczas kąpieli - to bardzo ważny „koci rytuał", do którego kot potrzebuje skupienia. Jeśli w tym momencie zacznie się go głaskać, może ugryźć, by dać do zrozumienia, że to nie jest odpowiedni moment na zakłócanie jego spokoju. ► Kiedy kot ugniata człowieka łapkami, lepiej mu nie przerywać - to koci sposób na okazanie uczuć. ► Koty dostosowują czas drzemki do pory karmienia. Jeśli są przyzwyczajone do pełnej miski rano - będą budzić człowieka wcześnie i bezwzględnie. Psychologia zwierząt. Radzi Miriam Gołębiewska Co zrobić z psem-wyżeraczem? Powinno się unikać monodiety - wyjaławia ona organizm Dorota Abramowicz Maks-pies pani Ireny-ma skłonność do zżerania na spacerze śmierdzących resztek jedzenia, co często skutkuj e problemami żołądkowymi. -Chyba muszę nakładać mu metalowy kaganiec zamiast materiałowego-pisze Czyteł-niczka. -A chciałabym tego w nadchodzące zimne dni unikać- Zacznijmy od kagańca - każdy, nawet „druciany" kaganiec jest lepszy od zrobionego z materiału. Ten ostatni może być używany jedynie podczas wizyty u weterynarza. Zwierzę nie tylko podczas spaceru, który powinien być fajną aktywnością w ciągu dnia, musi mieć możliwość otwierania pyska. To ważne - pies reguluje temperaturę poprzez dyszenie, czyli mocno otwarty pysk. Dlatego nakładając mocno ściskający kaganiec z materiału, możemy zrobić mu dużą krzywdę. Zresztą powiem obrazowo - kto z nas chciałby chodzić z mocno zaciśniętą szczęką? Cojednak zrobić, jeśl mamy psa-wyżeracza? Czy pozostaje tyfco smycz? Im bardziej trzymamy takiego czworonoga krótko przy sobie, tym bardziej będzie on kombinował, by wymyślić jakąś rozrywkę. Wsadzenie nosa w kupę -o czym nie każdy właściciel psa wie - staje się taką rozrywką. To smutne, że u nudzącego się psiaka zjadanie śmierdzących resztek jest ciekawsze niż spędzanie czasu z opiekunem. Dlatego to człowiek musi zrobić wszystko, by pies nie miał czasu na zżeranie śmieci. Nre każdego psa w mieście można spuścić ze smyczy-Należy mieć psa na smyczy w drodze do miejsca, gdzie możemy już go puścić lub wziąć na długą linkę. A tam zapewniamy mu rodzaj aktywności, który jest dla niego najlepszy - na przykład aportowanie. W ten sposób nie dajemy mu czasu na mniej ważne dlań rzeczy, czyli grzebanie nosem w odchodach. Kolejnym zadaniem dla właścicielki cier- piącego na biegunki Maksa jest przejrzenie psiej diety. Pani Irena pisze, że Maks dostaje w domu dobrej jakości suchą karmę. Powinno się unikać monodiety. Większość psów je suchą karmę i najczęściej jest to stale ten sam gatunek karmy, co sprawia, że ich przewód pokarmowy jest wyjałowiony. Gdybyśmy codziennie jedli tylko ziemniaki i schabowego, to też nie bylibyśmy zupełnie zdrowi, a nasz organizm dawałby znać, że potrzebujemy innych składników. W przypadku psów zapominamy o tej ważnej zasadzie, serwując przez lata do miski te same kulki. Nie należy się wówczas dziwić, że pies poszukuje potem innych smaków - jedząc różne paskudztwa, wzbogaci sobie florę bakteryjną. Czyi niedi lepiej je śmierdzące resztki? Niekoniecznie. W tych resztkach mogą znajdować się np. robaki. To zadaniem właściciela jest zapewnienie ulubieńcowi odpowiedniej ilości bakterii i probiotyków. Można na przykład podawać mu żwacze wołowe, są mrożone dla psów i bardzo dobrze działają na przewód pokarmowy. Już dziesięciodniowa terapia daje pożądane efekty i pies już mniej interesuje się np. odchodami. Na zawsze? Bywa i tak, że u dorosłego czworonoga wyżeranie odchodów może przerodzić się w nawyk. Przez to konieczna jest dłuższa praca i na efekty musimy jeszcze poczekać. Jednak nic nie robiąc - czyli bez zmiany diety na bardziej urozmaiconą i wprowadzenia aktywnych spacerów- niczego nie osiągniemy. ROŻNORODNA DIETA Znudzony sucha karmą pies szuka innych smaków Dlatego - jeśli już podajemy karmę, kupujmy naprzemiennie trzy-cztery jej rodzaje. Uzupełniajmy jadłospis „ludzkim" jedzeniem, podawanym bez soli i przypraw. Czyli-mięsem (gotowanym i surowym), rybami, twarogiem, jajkiem. Można do tego podawać także starte owoce, np. jabłka i warzywa, np. marchew, zieleninę. Trzeba pamiętać, że psom nie dajemy cebuli. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 25-26 listopada 2017 Chomiki to z reguły czyste i porządne zwierzaki. Trzeba jednak pomagać im w utrzymaniu czystości, jeśli nie chcemy, by się pochorowały WaHo wiedzieć Pielęgnacja chomików dżungarskidi Chomikom zdarzają się choroby np. grzybica skóry, świądy, strupki, wypadanie sierści. Przyczyną bywają: • zbyt niska temperatura otoczenia, • brak wentylaq'i, • nadmierna wilgoć, • monotonna dieta, a nawet (jeśli mamy kilka chomików) pogryzienie przez partnera. W wieku przejściowym (do 4 miesiąca życia) pojawić się może tzw. choroba mokrego ogona, czyli choroba spowodowana stresem. • Musimy obserwować naszego pupila - jeśli sam nie stępi pazurków i siekaczy, trzeba wybrać się z nim do weterynarza na skracanie oraz zainwestować w materiały do ścierania. W klatce chomika powinna koniecznie znaleźć się kolba. Gałązki, np. jabłoni, też sprawią mu radość, a przy tym pomogą zetrzeć zęby. • Z opróżnianiem toreb policzkowych - jeśli są zatkane - też trzeba wybrać się do weterynarza, który profesjonalnie usunie przyczynę zatkania. • Warto pamiętać, że chomik nie powinien mieć kontaktu z wodą. Sam się myje, nawet jeśli wydaje specyficzny zapach. Chomiki nie potrafią pływać, nie umieją też oddychać pyszczkiem, oddycha tylko noskiem. Aprawdopodbieństwo, że w czasie kąpieli poleci mu woda do noska, jest bardzo duże. Co prawda w sklepach internetowych bywają szampony dla chomików, ale lepiej pamiętać, że to zwierzątko woli myśc się samodzielnie. • Powinniśmy zapewnić chomikowi urozmaicone zabawy, nie można jednak łapać go od tyłu. Chomik poczuje się takim momencie jak ofiara dla drapieżnika, co może się oka-ząćzbyt dużym stresem. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela. 25-26 listopada 2017 rodzinny felietony 15 Baba swoje - dziad swoje Dzwoń: 59 848 8132 wgodz.10-14 Anna Czerny-Marecka anna.marecka@gp24. pl Społeczeństwo. Buldożery, łopaty precz od Pałacu Kultury i Nauki! KSIĄŻKA m---------- Anna Zbigniew Czemy-Marecka Marecki - Baba: Szajba ludziom odbija, znowu chcą burzyć Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Dziad: Spokojnie, szkoda twoich nerwów, przecież sama mówisz, że „znowu". Pogadają, podyskutują, poplanują, co tam w jego miejsce postawić, po czym wszystko zostanie tak, jak jest. Baba: Być może nie zauważyłeś, ale ten rząd za punkt honoru przyjął sobie doprowadzanie spraw do końca, żeby odróżnić się-jak mówią jego ministrowie - od poprzedników, którzy tylko obiecywali i nic nie robili. Generalnie konsekwencja w działaniu to raczej dobra cecha, ale wtym przypadku nie chciałabym, żeby naprawdę rozwalili tę budowlę. Dziad: Ja także jestem przeciwko burzeniu, bo chociaż znam historię wybudowania tego gmachu jako symbolu zniewolenia Polski przez bratni kiedyś w oficjalnej propagandzie Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, to jednak mnie ten pałac raczej mile się kojarzy. Baba: Nie z Józefem Stalinem? Dziad: Wyobraź sobie, że nie, jednak jestem na to za młody, stalinizm mnie ominął. Dla mnie to budynek, który dawno temu, kiedy nie było GPS, był punktem orientacyjnym podczas moich wizyt w Warszawie. Widać go ze wszystkich stron i łatwo było dzięki niemu trafić na przykład na dworzec PKP. Baba: No popatrz. Ja też na niego się kierowałam, łażąc jako nastolatka z prowincji po stolicy. A Już jako dorosła osoba odkryłam. oglądając zdjęcia z Nowego Yorku, że w podobnej stylistyce wybudowano tam na Manhattanie niektóre drapacze chmur. Dziad: Poza tym to zabytek, w dodatku z ciekawą historią. Myślę, że jest też atrakcją turystyczną i bardziej znanym niż na przykład Syrenka, która ustępuje sławą swojej kopenhaskiej siostrze, symbolem naszej stolicy. Nie, absolutnie Warszawa bez PKiN nie będzie „moją" Warszawą. Baba: Nie rozumiem, czym politycy, którzy chcą go wyburzyć, się kierują. Dziad: No chyba tym przede wszystkim, o czym mówiłem na początku, sowiecką historią. Baba: To ca mamy udawać, że jej nie było? Mądrzej jest na niej zarabiać, jeszcze lepiej niż teraz wykorzystać ją turystycznie. Weźmy przykład z Niemców, którzy tak właśnie wykorzystują pozostałości Berlińskiego Muru. Pamiętasz, z jakim zainteresowaniem Mateusz i Szymon słuchali jego historii, jak podobały im się muzea NRD i muru. jak cały dzień chodziliśmy wzdłuż niego, oglądając ciekawe wystawy? Dziad: Tak sobie myślę, że w sprawie wyburzenia pałacu należałoby ogłosić narodowe referendum. Skoro kiedyś cały naród odbudowywał stolicę, a ja sam wrzucałem datki do skarbony na odbudowę zamku, to w sprawie PKiN też mamy coś do powiedzenia. Baba: Szkoda pieniędzy na referendum, bo wynikjest do przewidzenia. Myślę, że Naród nie chce. żeby pałac wyburzyć. Na małym ekranie. Auta jak marzenie - „Klasyki w warsztacie" David Grainger w swoim warsztacie samochodowym zajmuje się unikatowymi klasykami i bezcennymi zabytkami. Wraz z zespołem mechaników zamienia rdzę w złoto, odrestaurowując m.in. stworzoną ręcznie Alfę Romeo, oryginalną Shelby Cobrę czy limuzynę specjalnie skonstruowaną dla Króla Jerzego. Podejmują się nawet budowy repliki samochodu, który zniknął z dróg ponad 70 lat temu. Oprócz pracy w warsztacie, David odwiedza prestiżowe aukq'e, namierza sławnego włoskiego projektanta samochodów oraz... pali gumę w Lotusie. Ekipa warsztatu korzysta z nieobecności szefa i wybiera się w podróż do południowej Kalifornii, by wziąć udział w autorodeo, czyli zawodach polegających na niszczeniu samochodów. „Klasyki w warsztacie" -premiery w czwartki od 30 listopada o godz. 21 na National Geographic. (MAR/O CUKIERNIA POI) AM&REM „Zaakceptuj siebie. 0 sile samowspół-czucia" • Małwina Huńczak Samowspółczucie (ang. self-compassion) to rodzaj treningu umysłowego, który pomaga wypracować postawę pełną empatii i zrozumienia wobec samego siebie. Autorka pokazuje, że ta umiejętność nie oznacza przyzwolenia na lenistwo czy folgowanie sobie, ale raczej akceptację siebie bez osądzania 1 krytyki. Okazywanie sobie ciepłych uczuć wiąże się z aktywnością, mądrością i przemyślanym wyborem. Badania dowodzą, że takie podejście pozwala lepiej radzić sobie problemami. KONKURS Zdobądź książkę, wysyłając SMS Dla naszych czytelników mamy po trzy egzemplarze książek: .Zaakceptuj siebie. O sile współczucia" Malwiny Huńczak (wydawnictwo Samo Sedno), „Cukiernia Pod Amorem Ciastko z wróżbą" Małgorzaty Gutowska-Adamczyk (Prószyński i S-ka), „Ciotka Poldi i sycylijskie lwy" Mario Giordana (Initium) oraz „Kochaj. 50 lekcji jak pokochać siebie, swoje życie i ludzi wokół" Reginy Brett (Insignis). Żeby je zdobyć, trzeba podać hasło (odpowiednio, jeden SMS to jedno hasło): AKCEPTACJA, CUKIERNIA, SYCYLIA, KOCHAJ. Należy wysłać je SMS-em na nr72355, w treści wpisując gpks hasło. Koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT. Czekamy do północy z poniedziałku na wtorek O książkach opowiadam także w swoim wideoblogu Anki Czytanki Znajdziecie go na www.gp24 w sekcji wideo-blogoksiążkadi Zapraszam do oglądania- ANNA CZERNY-MARECKA Wychowanie Co zrobić, gdy dziecko jest bałaganiarzem? Może trzeba je zawstydzić? „Cukiernia Pod Amorem. Ciastko z wróżbą" * Małgorzata Gutowska-Adamczyk I część n serii „Cukierni Pod Amorem", dalsze losy Hry-ciów. Trwają Dni Gutowa. W konkursie na Ciastko Roku bierze udział cukiernia Pod Amorem Autorem receptury jest Zbyszek, syn Waldemara Hrycia. Rodzice martwią się nie tylko o debiut zawodowy Zbyszka, lecz także o jego nowy związek z nieznaną dziewczyną. Złymi przeczuciami napawa ich też zapowiedziana wizyta prawniczki z Nowego Jorku reprezentującej spadkobierców poprzednich właścicieli cukierni. „Ciotka Poldi i sycylijskie Iwy" • Mario Giordano Poldi tuż po swoich 60. urodzinach przeprowadza się z Monachium na Sycylię. Sycylijczycy naturalnie chcą nauczyć ją zasad dolce vita. Koniec ze spokojem. A jakby tego było mało, pewnego dnia znika bez śladu Valen-tino, który pomagał Poldi w domu i ogrodzie. Czyżby dostał się w szpony mafii? Na drodze prywatnych poszukiwań Poldi spotyka atrakcyjnego commissario Montanę. Ten nie chce, by kobieta wtykała nos w śledztwo, ale kiedy bawarski wulkan wybuchnie, nic nie jest w stanie go zatrzymać. „Kochaj. 50 lekcji, jak pokochać siebie, swoje życie i ludzi wokół" • Regina Brett 50 felietonów popularnej w Polsce autorki, które zawierają historie z życia wzięte. Jest w nich mowa o głodzie miłości, trudnym dzieciństwie autorki, ojej problemach z alkoholem i z chorobą. Regina Brett pisze jak zwykle od serca, szczerze, wzruszająco, ale i z poczuciem humoru i dystansem. Jest wiarygodna, a ostateczny wydźwięk nawej najbardziej bolesnych historii jest optymistyczny i dający nadzieję. Tekst Bogna Skarul _ak ty nauczyłaś swoje ■dziecko porządku? -■spytała mnie moja przy-jaciółka, matka 15-let-niej Kaśki. - Bo wiesz, nie mam na to pomysłu. - A co, do tej pory to był twój obowiązek? - spytałam, niedowierzając. - No nie - zaprzeczyła, ale zaraz potem dodała ze skruchą: -Ale jak mi to już strasznie przeszkadzało, to sama wkraczałam do jej pokoju z odkurzaczem. -1 to był twój błąd - powiedziałam, nadając swojemu głosowi bardzo zasadniczy ton. I zaraz rozpoczęłam wykład, jak to ta moja przyjaciółka wyręcza swoje dziecko i przez to uczy je lenistwa, ale jednocześnie nie uczy... i tu rozpoczęłam wyliczankę: -Kochana, nie uczysz jej porządku, systematyczności, obowiązkowości, ale także odpowiedzialności i zasad współżycia. Strasznie marnujesz tę swoją córkę na rzecz pozbycia się paru pająków z jej pokoju - stwierdziłam na zakończenie. - Ale ja próbowałam wielokrotnie ... - niemal ze łzami w oczach powiedziała mama 15-letniej Kaśki. -I najczęściej kończyło to się stwierdzeniem Kaśki, że to jest jej pokój, więc ona ma w nim co chce. I że ona bardzo lubi bałagan, a te pająki na suficie jej nie przeszkadzają. - To ile już Kaśka ma tych pająków? - nie dawałam za wygraną. - Jakieś trzy tygodnie nie widziałam u niej ani odkurzacza, ani żadnej ścierki -odpowiedziała mi mama 15-latki. - Pewnie sporo. - A co Kaśka robi, kiedy przychodzą do niej koleżanki?- dopytywałam. - Najpierw dzwoni do mnie - odparła mama Kaśki; - Błaga mnie, abym posprzątała w jej pokoju, zanim one przyjdą. - No to wiemy już, co masz zrobić - odpowiedziałam z satysfakcją. Poradziłam, aby jutro rano oznajmiła swojej córce, że następnym razem, jak będzie chciała zaprosić koleżanki, to niech nawet nie dzwoni z prośbą o posprzątanie pokoju. -1 musisz być w tym postanowieniu bardzo konsekwentna - dodałam dobitnie. - Po dwóch tygodniach zaproś swoją koleżankę z synem czy córką na podwieczorek - snułam dalej swoją wizję. - Oczywiście uprzedź Kaśkę dzień przed ich wizytą. - Ale ona tę wiadomość wpuści jednym uchem i wypuści drugim - przerwała mi moja przyjaciółka. - Po czym nic a nic nie posprząta. - To nawet lepiej - prawie krzyknęłam w słuchawkę i kazałam swojej przyjaciółce koniecznie pokazać gościom pokój Kaśki. -1 niech się naje wstydu. 16 rodzinny rozrywka Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 25-26 listopada 2017 ♦ GWIAZDA Borys Szyc, aktor Brałem rolejak popadnie, cały czas byłem zmęczony albo na kacu, albo się wstydziłem, że jestem na kacu. Krzyżówka panoramiczna leczenie prądem ~v zabieg leczniczy enzym i hormon zwierzęcy r~ metoda rozliczeń bezgotów kowych dziecięce - uzdrowisko r~ rzeka w Łowiczu republika w Rosji r~ dobra opinia, renoma imię Taylor, aktorki mały nietoperz -V kręcone u muflona szajka sfilmowana powieść Żeromskiego góry przenosi medycz-zgłęlKnik wzorzec miary gra rekre- przez acyjna rzekę japoński trunek kaczan kukurydzy ^ \ ł l 1 1 1 broń drzew-cowa * ł \ narzędzie żeńca \ 1 symbol cnoty twórca dzieła - 10 namiastka, surogat - 5 7 duma pawia - 21 córka Zeusa 11 Wojciech Szczęsny - 9 17 Szkot z „Potopu" kompromis na boisku cios -*• 13 roślina ogrodowa - topiony 1 8 surowiec na opium sprzedaż towarów - włochaty strzęp kobieta w samorządzie obłęd kanion U 25 i część spadochronu bogactwo Arabii Saudyjskiej _ 1 1 lodowcowa", film pisak — ł ł rodzinne miasto Parysa matnia, sidła adnotacja w paszporcie droższa od złota ubiór kosyniera 15 rzeczywiste zdarzenie zaleta, przymiot ł 4 \ roślinny symbol zdrowia 27 i i 3 urząd żydowskiego kapłana enklawa w Rzymie U 1 l pas dekoracyjny l 23 niszczy żelazo 18 wieko kotła —► 1 28 ł broń szermierza ukochana Filona - decyzja sądu X" nerwowa - 1 otwór rury - szturm na wroga - anielskie gospodarcze omawiane w Sejmie wiekowy angielski college chlebowy ł 24 fantom 1 kuzyn homara Jmię Hay-worth, aktorki film z Lindą warszawskie osiedle porażenie słoneczne rzeczywistość "* i ł barszcz biały -*■ ł 14 Stanisław Jerzy, poeta 2 spiętrza wodę na rzece kwiat lub cukierek - 1 1 siłacz, mocarz model Fiata l 16 ewolucja narciarska - i masońska lub teatralna 1 roślina górska: kupalnik -*• 20 niemnąca tkanina 12 miejsce zamieszkania 22 sumiasty pod nosem - 6 olejek różany z Bułgarii - owoc południowy l okularnik indyjski - wirująca zabawka 26 kurtka młodzieżowa - 19 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 28 utworzą rozwiązanie - przysłowie afrykańskie. AZ00 M A09IN ZHLVd 3IN nW30VZ0Vld :3INVZVlMZ0H Litery z pól ponumerowanych od 1 do 28 utworzą rozwiązanie - przysłowie afrykańskie. AZ00 M A09IN ZHLVd 3IN nW30VZ0Vld :3INVZVlMZ0H KSIĄŻKA NA JESIEŃ ..Zośka" - moja wielka miłość. Wspomnienia Hali Glińskiej # Dorota Majewska. Aleksandra Prykowska-Malec Hala była sanitariuszką batalionu „Golski" i wielką miłością „Zośki" Tadeusza Zawadzkiego. Poznajemy jej beztroskie dzieciństwo w zamożnej rodzinie właściciela fabryki środków chemicznych w przedwojennej Warszawie, piękny okres nauki w gimnazjum Królowej Jadwigi i zawarte wtedy przyjaźnie, wspólne zabawy, wyjazdy i harcerstwo. Do grona przyjaciół Hali należeli: Danka Zdanowiczów-na, Hala Krauze, Maria Rabińska, Janek Bytnar „Rudy" i jego siostra Duśka, Alek Dawidowski i oczywiście Tadeusz Zawadzki „Zośka". I nagle, ci młodzi ludzie, tuż po maturze lub tuż przed maturą, stanęli wobec grozy wojny. Nie zastanawiając się zbytnio podjęli walkę, wielu z nich zginęło. (KS) Pogromca grzeszników • Grzegorz Kalinowski Wpływowa prostytutka i burdelmama, Madame Gala, zostaje brutalnie zamordowana. Wszystkie tropy wskazują na porachunki w półświatku lub na krwawą zemstę. Sprawę prowadzi aspirant Kornel Strasburger, który ma opinię śledczego tyleż utalentowanego, co niezdyscyplinowanego. Żartowniś, zwany przez kolegów Dodkiem, wpada jednak w tarapaty, bo postępów w śledztwie nie ma, a trupów przybywa. Giną kolejni sutene-rzy i prostytutki. Prasa i przeło- żeni Strasburgera szybko wiążą sprawę z krwawym alfons-po-gromem z czasu rewolucji 1905, a jako sprawcę typują Goliata, żydowskiego bandytę i zapaśnika. Wkraczamy w grzeszny świat prostytutek i sutenerów, upadłych przestępców i błyskotliwych, lecz całkowicie bezwzględnych prawników. (KS) Artemis • Andy Weir Dwudziestokilkuletnia Jazz marzy o życiu pełnym przygód i dostatków, ale musi pogodzić się z rzeczywistością małego prowincjonalnego miasteczka. Nawet bardzo prowincjonalnego, bo na Księżycu. Dobrze żyje się tam właściwie tylko turystom i ekscentrycznym miliarderom, a tak się składa, że Jazz nie należy do żadnej z tych kategorii. Ma nudną, nisko płatną pracę i sporo długów do spłacenia, nic więc dziwnego, że dorabia drobnym przemytem. Nic dziwnego, że kiedy pojawia się okazja zarobienia naprawdę wielkich pieniędzy, nie waha się ani chwili. Tym, że misterny plan oznacza konieczność wejścia na ścieżkę przestępstwa, nie przejmuje się ani przez chwilę. Prawdziwe problemy pojawiają się wtedy, kiedy okazuje się, że plan ma drugie dno oraz że Jazz dała się wplątać w gigantyczną aferę o katastrofalnych konsekwencjach. (KS)