Głos Pomorza www.gp24.pl Słupsk • Ustka Piątek 10 marca 2017 INFORMATOR Dzieje się w weekend w Słupsku. Warto tam być str.4-5 KURKI ODCHOWANE -R0SA1 BARDZO DOBRE NIOSKI Zamówienia: H.Lewna ŁĄCZYŃSKA HUTA 118 TEL.: 58 6842711. KOM. 534 855 252 FELIETON Na rowerze. Szybkie reagowanie i pedałowanie str. II Magazyn Reporterów ZDROWIE Dwa piętra dermatologii w Ustce już prawie gotowe str. 3 głos słupsk ćl Przyleciał balonik życzeń Pan Tadeusz na łąkach w okolicy Objazdy znalazł balonik, który mógł przelecieć kilkaset kilometrów Ciekawostka Monika Zacharzewska monika.zacharzewska@gp24.pl Jule i Freddy, którzy są adresatami liściku przyczepionego do balonika, mieszkają w niemieckiej Tybindze. Tak przynajmniej wynika z informacji, która jednocześnie jest prośbą do znalazcy balonika, aby odesłać przyczepioną karteczkę pod wskazany adres. Zaś znalazcą niecodziennych życzeń jest pan Tadeusz Goworek z Objazdy, który kilka dni temu natknął się na znalezisko na łąkach w okolicach podsłupskiej Objazdy. - Szedłem w kierunku jeziora Gardno, wypatrując ptaków i oznak wiosny. Na wysokości około metra nad ziemią dostrzegłem białą, lekko świecącą kulę - opowiada. - To był ten balonik, z którego już na tyle uleciał hel, że dryfował nad ziemią. Do balonika dołączona była karteczka, a na niej niecodzienne życzenia po niemiecku do wspomnianych Jule i Freddy'ego. Prawdopodobnie nowożeńców, bo ich treść brzmi: Kochani J. i F. Życzę wam ośmiorga radosnych, zdrowych dzieci. Wasza Ester. Na drugiej stronie jest właśnie prośba do znalazcy o odesłanie życzeń do Tybingi. Razem z panem Tadeuszem spełnimy je. Jeżeli balonik został wysłany właśnie z Tybingi, to mógł przelecieć kilkaset kilometrów. W Niemczech takie wysyłanie życzeń jest ostatnio w modzie. • ©® ► Pan Tadeusz z Objazdy znalazł na łąkach w okolicach domu balonik z przyczepioną karteczką z życzeniami od niemieckiej pary 02//tygodnik DRUGASTRONA Od redaktora Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 Magdalena Olechnowicz Gra o tron się zaczyna W ręce naszych czytelników oddajemy kolejne wydanie „Głosu Słupska/Magazynu Reporterów". I zapraszamy do lektury tekstu o przymiarkach do wyborów na prezydenta. Czy przybysz spoza Słupska może ponownie zostać szefem miasta? Może, ale nie wiadomo, czy w ogóle będzie się jeszcze o to ubiegał. A co zrobią najbliżsi współpracownicy Roberta Biedronia, czyli jego zastępcy? Pewnie sami w wyborach prezydenckich nie wystartują, jeśli zrobi to ich szef. Kto jeszcze ma ochotę wystartować w boju o najważniejszy fotel w mieście? Oczywiście jest jeszcze wiele innych znaków zapytania... Niemniej atmosferę wyborczą już czuć... (str. IV-V Magazynu Reporterów Słupsk+). • Słupsk Szlachetne zdrowie... Wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka poprosiła w poniedziałek media o pomoc w pozyskaniu pediatry dla miejskiej przychodni zdrowia. Według niej na razie brakuje jednego pediatry, bo na emeryturę wybiera się lekarka, która przez lata cieszyła się uznaniem pacjentów. Pani wiceprezydent nie ukrywała, że miasto ma spory problem z zatrudnieniem lekarza, bo brakuje internistów tego typu specjalizacji. - Oferujemy ładne mieszkanie służbowe z puli miejskiej mieszczące się przy ulicy Konarskiego - zachęcała Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Na spotkaniu z dziennikarzami powiedziała również, że są także możliwe dodatki do pensji, która już jest na przyzwoitym poziomie. O tym, że w Słupsku brakuje lekarzy specjalistów, świadczy także to, że w niektórych prywatnych przychodniach pojawiają się lekarze dojeżdżający do pracy, na przykład z Trójmiasta. głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress.pl REDAKTOR PROWADZĄCY Piotr Peichert tel. 59 848-81-00 piotr.peichert@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 81 01 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 81 01 PRENUMERATA tel. 94 347 35 37 POLSKA PRESS WMPfk WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o., O. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z o.o. ul.Słowiańska 3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® • umieszczenie takich dwóch znaków przy Artyku-le, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu optaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Hołd zabitym W Lasku Południowym mieszkańcy oddali hołd polskim robotnikom przymusowym, którzy 7 marca 1945 r. zostali zamordowani przez hitlerowców na terenie niemieckiego jeszcze Słupska. Uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu RP, złożono także wiązanki i kwiaty pod pomnikiem poległych robotników. Korn w Dolinie Grupa powstała w 1993 r. w Kalifornii. Jest przedstawicielem alternatywnego metalu, czy raczej nu metalu. Korn wydał 12 płyt. Grupa zdobyła dwie nagrody Grammy. Korn wystąpi w Dolinie Charlotty 15 sierpnia na 11. Festiwalu Legend Rocka. Bilety w sprzedaży za pośrednictwem portalu ticketpro.pl. KULT-uralnie było w kępickiej bibliotece uczniów szkół ponadgimnazjalnych ze Słupska i powiatu słupskiego będzie mogło podnieść swoje kompetencje w ramach projektu „Ścieżką Kopernika z Akademią Pomorską". Projekt będzie realizowany przez Akademię Pomorską w partnerstwie z Centrum Inicjatyw Obywatelskich w Słupsku. Zyskał dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach konkursu „Ścieżki Kopernika 2.0" PO Wiedza Edukacja Rozwój. Ma on na celu nadanie kompetencji i pobudzenie świadomości społecznej wśród młodzieży, (mag) Zdjęcie tygodnia ► Andrzej Grabowski przez półtorej godziny bawił publiczność monologami kabaretowymi w słupskiej filharmonii. Jego wtorkowy występ był drugą odsłoną XX Konfrontacji - Mężczyźni. Popularny aktor w zabawny sposób opowiadał także o roli Ferdka Kiepskiego. Nie zabrakło komentarzy do aktualnej sytuacji politycznej i piosenek, (dmk) ► Był czad. moc i energia! - tak mówią ci, którzy w miniony piątek wieczór spędzili w kępickiej bibliotece. KULT dał blisko trzygodzinny koncert. Nikt nie siedział, wszyscy stali, tańczyli, skakali i śpiewali z Kazikiem Staszewskim największe przeboje. Kazik podziękował publiczności: „To dla nas zaszczyt, że poświęciliście swój cenny czas i ciężko zarobione pieniądze, aby być tu z nami. Do zobaczenia". Głos Słupska Piątek. 10 marca 2017 WYDARZENIA tygodnik//03 Dwa piętra dermatologii w Ustce są już prawie gotowe dla pacjentów Oddział dermatologii przenosi się ze Słupska 1 Przenosiny dermatologii mają umożliwić do Ustki. Pacjenci trafią tam w przyszłym tygodniu I przeprowadzkę ginekologii i położnictwa do Słupska Szpital Monika Zacharzewska monika.zacharzewska@gp24.pl Na pierwszym i drugim piętrze szpitala przy ul. Mickiewicza w Ustce, w części, z której dwa lata temu wyprowadził się oddział leczenia uzależnień szpitala psychiatrycznego, trwają ostatnie prace wykończeniowe. Do ośmiu sal chorych wstawiono już część łóżek. To pierwszy etap przeprowadzki oddziału dermatologicznego ze szpitala w Słupsku do Ustki, po to by pod koniec roku do Słupska stamtąd mógł zostać przeniesiony oddział położniczo-ginekologiczny. - Przenosimy do Ustki wszystkie łóżka dermatologiczne ze Słupska. Łącznie 21. Nie będą jednak tu już trafiać pacjenci zakaźni, cierpiący jednocześnie na choroby dermatologiczne, którzy często leżeli na dermatologii w Słupsku, po zamknięciu kilka lat temu oddziału zakaźnego - mówi Roman Abramowicz, dyrektor do spraw lecznictwa. Przeprowadzka ma odbyć się płynnie, bo pacjenci dermatologiczni to nie obłożnie chorzy, długo hospitalizowani ludzie. Jedni opuszczą oddział w Słupsku, nowi będą przyjmowani już w Ustce. Prawdopodobnie stanie się to do końca przyszłego tygodnia, po wizytacji urzędników NFZ. Kontrowersyjna przeprowadzka oddziału Przeprowadzka dermatologii to pierwszy krok w ramach tzw. relokacji oddziałów słupskiego wojewódzkiego szpitala specjalistycznego. Jej głównym celem jest przeniesienie do głównego obiektu szpitala w Słupsku przy ul. Hubalczy-ków oddziałów ginekologie zno-położnic z ego i neonatologicznego, które od kilkunastu lat funkcjonują w Ustce. Zarząd słupskiego szpitala tak uzasadnia roszadę: „Oddział dermatologiczny ze względu na rodzaj realizowanych świadczeń medycznych ma mniejsze wymagania co do dostępu do szybkiej diagnostyki laboratoryjnej oraz konsultacji lekarzy specjalistów niż oddziały aktualnie znajdujące się w Ustce". ► Na nowym oddziale dermatologicznym, który przeprowadza się do Ustki, trwają ostatnie prace wykończeniowe. Adaptacja oddziału do nowych warunków kosztowała prawie 180 tys. złotych * Oddział dermatologiczny słupskiego szpitala już za kilka dni będzie funkcjonował w Ustce przy ul. Mickiewicza. Na pierwszym i drugim piętrze bloku, gdzie ostatnio był oddział leczenia uzależnień od alkoholu i......< * Do Ustki już przewieziono część sprzętów i większość łóżek z oddziału w Słupsku. Na dermatologii, która ma 21 łóżek, rocznie leczonych było do tej pory prawie tysiąc pacjentów To jednak budzi niepokój środowiska specjalistów do spraw dermatologii i alergologii. Przypomnijmy, że na niedawnej konferencji Akademii Dermatologii i Alergologii, która odbyła się w Dolinie Charlotty, prof. Roman Nowicki, kierownik Katedry i Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii GUMed, ubolewał: -Ten oddział wspiera inne szpitalne oddziały. Niestety, dziś wiele chorób, na które cierpią pacjenci, jest współistniejących i na całym świecie tworzy się zespoły między -specjalizacyjne zajmujące się pacjentami przewlekle chorymi z towarzyszącymi chorobami dermatologicznymi. Niestety w Słupsku działa się odwrotnie. Szpital uspokaja Zarząd słupskiego szpitala twierdzi jednak, że pacjenci na tym nie stracą. - Oddział w Ustce będzie spełniał takie same warunki jak ten w Słupsku - zapewnia dyrektor Roman Abramowicz. - Będą tu sale od jedno- do czteroosobowych, a dodatkowo planujemy powiększenie oddziału po przeniesieniu ginekologii i położnictwa do Słupska. Zapewnia też, że przeniesienie oddziału do Ustki nie utrudni pacjentom dostępu do badań i diagnostyki, jaką mieli zapewnioną w Słupsku. - Przecież tu w Ustce funkcjonuje oddział ginekologi-czno-położniczy, mamy porody, zagrożenia ciąży, noworodki z różnymi problemami i ci pacjenci nie mają kłopotów z dostępem do rozbudowanej diagnostyki czy dodatkowych konsultacji. Dowozimy krew, mamy pilne transporty karetkami. Podobnie będzie z pacjentami dermatologicznymi, którzy nie wymagają tak pilnych interwencji - mówi dyrektor Abramowicz. Remont oddziału dermatologii w Ustce polegał na odmalowaniu ścian, uzupełnieniu oświetlenia i kompleksowej przebudowie węzłów sanitarnych. Remont kosztował około 180 tys. zł. Natomiast Marcin Kuchmacz, dyrektor techniczny, dodaje, że szpital przygotowuje wniosek w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na termomodernizację budynku szpitala w Ustce, wymianę w nim okien i drzwi. • ©® 04//tygodnik INFORMATOR Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 Informator Kina Słupsk Chata, pt.-niedz„ godz. 18.30; Gemniqsza strona Grey"a, pt.-niedz„ godz. 21.20; Kong: wyspa czaszki, 2D pt., godz. 10.10,12.45,15.20, 20.30,21.45, sob., godz. 10.10,12.45,17.55, 20.30,21.55, niedz., godz. 10.10,12.45,17.55, 20.30,21.45,3D pt.,godz. 17.55, sob.-niedz., godz. 15.20; Logan: wotverine, pt.-niedz., godz. 11.50,14.45,17.40,20.40; Maria SWo-dowska-Curie, pt„ godz. 13,17.15,19.30, sob., godz. 10.40,17.25,19.40, niedz., godz. 10.40, 17.15,19.30; Pokot, pt.-niedz., godz. 21.35; PolandJa. pt„ godz. 10; Porady na zdrady, pt., godz. 15.15,17.30,19.50, sob.-niedz., godz. 13.40,16,18.20,20.40; Wyklęty, pt.-niedz., godz. 10.15,16.45,19.10; Barbie w świecie gier, pt.-niedz„ godz. 10,12.35; Byt sobie pies, pt., niedz., godz. 12.10,14.25, sob., godz. 13,14.25; Lego Batman: film, sob.-niedz., godz. 11.20; Munio: strażnik księżyca, pt.-niedz., godz. 10.10,14.30,16.30; OŹzy, pt., niedz., godz. 12.55,15.05, sob., godz. 12.10,15.15 ftefs Maria Sktodowska-Curie, pt., godz. 10, sob., godz. 20.30, niedz., godz. 16; Elle, pt., godz. 15.30, sob., godz. 18; niedz., godz. 20.15; Mr. Gaga, pt., godz. 20, sob., godz. 16, niedz., godz. 18 Ustka godz. 16, sob.-niedz., godz. 15; Maria i, pt.-niedz., godz. 18; Bodo, pt., godz. 17.45, niedz., godz. 16.45; Pokot pt., godz. 19.45, sob.-niedz„ godz. 18.30; PolandJa. sob.-niedz., godz. 20.30 Lębork fir©g'3ta Lego Batman: film, pt., godz. 13.15, sob. -niedz., godz. 11.15,13.15; Oemni^sza strona Grey"a, pt.-niedz., godz. 15.30,18,20.30 DYŻURY APTEK Słupsk Ratuszów?, ul. Tuwima 4, tel. 59 8424957 Ustka pt. - Apteka z Pasją, ul. Poina 2, tel. 732 806 600, sob. - Jantar, ul. Grunwaldzka 27a, tel. 59 8144672, niedz. - Panaceum 013, ul. Kopernika 18, tel. 59 81443 67 Bytów pt.-niedz. - Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, tel. 59822 6645 Miastko pt.-niedz. - Piastowska, ul. Długa 10, tel. 59 857 2245 Człuchów pt. - Rodzinna, ul. Długosza 5, tel. 59 7212177, sob.-niedz. - Centrum Zdrowia, ul. Szczecińska 13,tel. 598343142 Lębork pt. - Staromiejska, ul. Staromiejska 17, tel. 59 862 48 76, sob. - Dbam o Zdrowie, al. Wolności 40, tel. 59 862 83 00; niedz. - Gemini, al. Wolności 30, tel. 59 86342 05 Łeba Słowińska, ul. Kościuszki 70 a, tel. 59 86613 65 Wicko Pod Agawą, tel. 59 8611114 mmm KOMUNIKACJA Słupsk: PKP118 000; 2219436; PKS5984242 56.-598437110; MZK59 8489306; Lęboric PKS59 8621972; MZK wgodz. 7-15, tel. 59862 1451; Bytów: PKS59 822 2238; Człuchów: PKS 59 834 2213; Miastko: PKS598572149. USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Hubalczyków 1, tel. 59846 0100; Ustka: Szpital, ul. Mickiewicza 12 tel. 59 81469 68; Poradnia Zdrowia POZ, ul. Kopernika 18, tel. 59 814 6011; Pogotowie Ratunkowe - 5981470 09; Lębork: SOR59 86330 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,59 863 52 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00; Miastko, tel. 59 857 09 00; Człuchów: 59 8345309., WAŻNE Słupsk: Policja 997; ul. Reymonta, tel. 59 848 0645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska 986; 59 843 3217; Straż Gminna59 84859 97; Urząd Celny -58 774 0830; Straż Pożarna 998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze 993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne 994; Straż Miejska alarm 986: Ustka - 59 8146761, 697696498; Bytów-59 822 25 69 USŁUGI POGRZEBOWE Kalla, ul. Armii Krajowej 15, tel. 59842 8196, 601928 600 - całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń, tel. (24łi/dobę) telefon 502 525 005 lub598411315, ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: tel. 59 842 98 91,601 663796. Winda i baldachim przy grobie. Hermes, ul. Obrońców Wybrzeża 1, (całodobowo), tel. 59842 8495,604434441. Winda i baldachim przy grobie. Kilkanaście tysięcy ofert pracy Kursy na wózki widłowe tel. 888 101 560 www.tabrykawiedzy.slupsk.pl Kilkanaście tysięcy ofert pracy Dzieje się w weekend, warto to zobaczyć Słupsk W weekend w Słupsku i regionie wiełe się dzieje. Będą koncerty. spektakle, pokazy, imprezy taneczne i zabawy. Wiele z nich za darmo. Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Oto najważniejsze wydarzenia, jakie odbędą się w Słupsku i regionie. Kubuś pacynka W sobotę o godz. 11 teatr Tęcza wystawi premierowo bajkę „Przygody Kubusia" w reżyserii Macieja Gierłowskiego. Kubuś napotka wiele przeszkód. Czeka go spotkanie z diabłem, śmiercią i smokiem, ale dzięki odwadze, sprytowi i pomocy ze strony najmłodszej publiczności poradzi sobie w każdej sytu-acji. Ten spektakl to powrót do jednej z najbardziej tradycyjnych technik lalkarskich, jaką jest pacynka. Bilety: 18,15 zł. Teatr charytatywnie W sobotę i niedzielę o godz. 18 Nowy Teatr wystawi „Las Vil-las". Dochód z niedzielnego przedstawienia przeznaczony będzie na rehabilitację Michała Małeckiego, który choruje na stwardnienie rozsiane. W tym przypadku SR nie podaje się leków. „Las Villas" to opowieść o ostatnich tygodniach i dniach życia jednej z największych gwiazd PRL. W głównej roli zobaczymy Hannę Piotrowską, która wykona kilka największych przebojów z repertuaru Yioletty Yillas. Bilet na niedziel- ne przedstawienie kosztuje złotówkę, różnicę w cenie publiczność będzie mogła wrzucić do urny, na sobotę: 30,25 zł. Taka Europa Monodram „Europa, Europa" w wykonaniu Małgorzaty Sokołowskiej i reżyserii Wiesława Dawidczyka zobaczyć będzie można w piątek o godz. 18 w teatrze Rondo. Spektakl dotyka ogólnie rozumianych zagadnień związanych z migracją i emigracją, kwestii istnienia małych i dużych ojczyzn, czyli bardzo aktualnych spraw. Bilety: 10 zł. Wytańczą światło Kiedy zapada noc, a na niebie księżyc wyświetla to, co odbite, dzienne światło ma wolne. Co się z nim wtedy dzieje? Jakie jest? Czy znika w niepamięć? Może buszuje w zakamarkach ulic? Jakie jest jego tempo? A może go nie ma? Na te pytania w piątek o godz. 19.05 w Słupskim Ośrodku Kultury odpowiedzą tancerki Teatru Tańca Enza Junior podczas premiery spektaklu „Nocne życie światła". Bilety: 20,15 zł. Filmowo w bibliotece W ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego w sobotę o godz. 11 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Słupsku odbędzie się kolejne spotkanie z filmową twórczością Jacka Bławuta, aktora, operatora i reżysera filmowego. Tym razem zobaczymy film „Jeszcze nie wieczór". To historia o miłości, przemijaniu i aktorach - ich dziwactwach i marzeniach, by zagrać jeszcze raz, być może ostatnią wielką rolę. Po filmie dyskusję poprowadzi Krystyna Mazurkiewicz. Wstęp wolny. Disco polo Wiking W dyskotece Wiking Reaktywa-cja w piątek o godz. 21 zagra Long & Junior, polski zespół wykonujący muzykę z pogranicza disco polo i dance. Najbardziej znane utwory zespołu to: „Helenka", „Tańczyć chcę", „Śpiewać uczę się". Wejściówki kosztują 15 zł. W sobotę będzie się tam można pobawić na dyskotece przy przebojach disco polo oraz przy tanecznych hitach z lat 70., 80. i 90. Wejściówki: 10 zł. Tymon solo W sobotę o godz. 21 na scenie klubu Dom Ówka wystąpi Tymon Tymański, współtwórca zespołów Miłość, Kury, Tymon & the Transistors. Jesienią ubiegłego roku powstał One Man Show - solowy, koncertowy projekt Tymona Tymańskiego. W utworach Tymona można doszukać się wpływów liryki Jeremiego Przybory, Wojciecha Młynarskiego, Franka Zappy. Wejściówki: 25 zł (przedsprzedaż), 35 zł (w dniu koncertu). Zagrają Metallicę i bluesa Kilka słupskich zespołów oraz soliści zagrają w piątek o godz. 21 w Motor Rock Pubie. Każdy z wykonawców zagra najbardziej znane, często już kultowe numery zespołu Metallica. Usłyszymy je zarówno w bliskich oryginałowi, jak i w autorskich wersjach. Wstęp wolny. Natomiast w klubie Duo Cafe w piątek o godz. 21 zagra słupski zespół Saqva Blues Band. Repertuar zespołu oscyluje wokół najsłynniejszych standardów miejskiego bluesa elektrycznego. Po koncercie największe polskie i światowe przeboje zaśpiewa Klaudia Drożdż. Wejściówki kosztują 15,10 zł. Idź i graj W Miejscu Animacji Kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w piątek o godz. 16 mogą się pojawić miłośnicy gier planszowych. Podczas akcji „Niech plansze pójdą w ruch" młodsi i starsi będą mogli pograć m.in. w gry edukacyjne, strategiczne i historyczne. Wstęp wolny. Angielski za darmo W sobotę o godz. 19 w Herbaciarni w Spichlerzu odbędzie się spotkanie w ramach English Cafe. Przyjść mogą zarówno ci, którzy mówią biegle po angielsku, jak i osoby dopiero uczące się. Co tydzień ustalany jest inny temat konwersacji. Zajęcia poprowadzą Katarzyna Mace-goniuk i Marcin Grębowicz. Wstęp wolny. Długowieczni na wystawie „Długowieczni mieszkańcy Polski - Ustka" to tytuł wystawy, której autorami są Agata Elsner i Marek Straszak. W projekcie filmowo-fotograficznym wzięło udział osiem osób. Każda z nich opowiedziała swoją historię. Wystawę zobaczyć można w Centrum Aktywności Twórczej w Ustce przy ul. Zaruskiego la. Wstęp wolny. • ©® Pogoda Pogoda dia Pomorza mamy to. I Krzysztof j Ścibor 1 Biuro Ceflvu^ Piątek 10.03.2017 Nad Pomorze dociera; łagodne powietrze; polarno morskie. W | ciągu dnia przewaga chmur i okresami; możliwe są opady deszczu. Temperatura wzrośnie do 5:8°C. Wiatr umiarkowany | nad morzem silniejszy płn.-zach. W nocy j pogodnie i nad ranem | lekki mróz. Jutro coraz więcej przejaśnień i bez opadów. Na termometrach 5:7 °C. Wiatr słaby z północy. Od niedzieli będzie I pogodnie sucho i tylko {w nocy lekki mróz Stan morza (Bft) Sita wiatru (Bft) Kierunek wiatru 3-4 5-6 NW 1015 hPa 2 Łeba EZZHS Władysławowo 5°n °Ustka 45 km/h 3 Świnoujście Kołobrzeg Darłowo 0 Sławno o Mielno —. "KOSZALIN Słupsk OM Lębork Wejherowo OBI Hel 2 E3E0 irfuzy GDAŃSK $0 cm Bytów E3B OB OKa Kościerzyna OBB ♦ #0 cm *5 cm Połczyn-Zdrój Szczecinek OBB Człuchów SZCZECIN © OBI Drawsko Pomorskie OBI om Stargard 20 km/h pogodnie : , zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza . : pochmurno mżawka j-spł' ciągłydeszcz ^ ciągły deszcz i burza , przelotny śnieg , ciągły śnieg , przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem mgła V marznąca mgła ■'$ śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz zamieć śnieżna * opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru 19° | temp. w dzień BB temp. w nocy* - temp. wody grubość pokrywy śnieżnej ICHhPa ciśnienie i tendencja Gdańsk 5 4 0 ; Kraków 6 0 6 0 Lublin 7 0 7 0 i Olsztyn 6 0 5 0 Poznań 7 0 7 0 ! Toruń 7 0 6 0 i Wrocław 6 0 6 0 <#> i Warszawa 7 0 7 0 «§* ; Karpacz Ą 0 Ą ° Ustrzyki Dolne 3° 3 ° Zakopane 2 ° 2 ° -> Karpacz Ą 0 Ą ° Ustrzyki Dolne 3° 3 ° Zakopane 2 ° 2 ° -> Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 INFORMATOR tygodnik//05 Wieczory nie tylko dla pań • Koncert kwartetu Leon Voci, spektakl „Alibi do wynajęcia" i wystawa rzeźb Edmunda Szpanowskiego - to weekendowe propozycje Doliny Charlotty z okazji Dnia Kobiet Wydarzenia Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl W piątek o godz. 20 w pod-słupskiej Dolinie Charlotty odbędzie się koncert kwartetu tenorowego Leon Voci. Grupę tworzą profesjonalni śpiewacy, którzy są laureatami międzynarodowych konkursów i festiwali muzycznych a także mają międzynarodowe doświadczenie sceniczne. Leon Voci w programie TVN „Mam Talent" przeszli do półfinału i zostali okrzyknięci objawieniem na polskim rynku muzycznym. Młodzi wokaliści obdarzeni są naturalnym, pięknie brzmiącym głosem. Rozległy repertuar zespołu wykonywany jest mistrzowsko w językach: francuskim, hiszpańskim, włoskim, polskim, angielskim, rosyjskim i ukraińskim. Dzień później o godz. 20 na scenie Doliny Charlotty zo- ► Kwartet tenorowy Leon Voci zaśpiewa w Dolinie Charlotty w piątkowy wieczór baczyć będzie można spektakl teatralny „Alibi do wynajęcia". Wystąpią w nim Katarzyna Terlecka i Wiesław Krupa. Nie wszyscy mają tak wyrozumiałych współmałżonków, którzy, gdy wraca się do domu bladym świtem, nie zadają całego mnóstwa pytań w rodzaju, dlaczego się nie odbierało telefonu, dlaczego się nie zadzwoniło, a tak w ogóle to gdzie się było, co się robiło i z kim. Większość, niestety, zmuszona jest na te pytania odpowiadać. Więc trzeba sobie wymyślić jakieś wytłumaczenia, bo prawdy powiedzieć nie można. Trzeba sobie wymyślić, a jak się nie daje rady, to trudno, trzeba zatrudnić specjalistę od wymyślania rożnych wymówek, wytłumaczeń i alibi. „Alibi do wynajęcia" jest sztuką, która może zainspirować widzów do samodzielnego wymyślania alibi. W prosty i zabawny sposób pokaże, że w każdej, nawet najbardziej nieprawdopodobnej wymówce kryje się ziarenko prawdy. Od piątku do niedzieli będzie tam również czynna wystawa rzeźb Edmunda Szpanowskiego pt. „Świat kobiety". Składa się na nią około 100 rzeźb. Edmund Szpanowski to rzeźbiarz, snycerz pracujący w drewnie i kamieniu od 45 lat, pochodzący i mieszkający w Sierpcu. Szczególną rolę w jego twórczości zajmują kobiety. Poświęca tej tematyce większość twórczego czasu. Piękne nieznajome to dla niego nieskończona inspiracja dająca impuls do ciągłych poszukiwań i nowych odsłon. Wstęp na wystawę jest wolny. Bilety na koncert kosztują 40 zł, na spektakl 25 zł, karnet na oba wydarzenia można kupić za 55 zł. Wejściówki są do nabycia w recepcji Doliny Charlotty, Centrum Informacji Turystycznej w Słupsku, ul. Starzyńskiego 8, Lokalnej Organi-zaq'i Turystycznej „Ustka i Ziemia Słupska", ul. Marynarki Polskiej 71 i Biurze Podróży Sun Way Travel, CH Jantar. • ©® Hanus ze Smołdzina za pracę „Nieznane". Nagrodę prezydenta Słupska Roberta Biedronia w wysokości 1.000 zł jury podzieliło na dwie nagrody po 500 zł i przyznało Halinie Janiszewskiej ze Słupska za pracę „Opuszczone gniazdo" oraz Waldemarowi Faryno z Człuchowa za rzeźbę „Wszyscy ludzie są równi". Nagrodę starosty słupskiego Zdzisława Kołodziejskiego, w wysokości 1000 zł, jury podzieliło po 500 zł i przyznało Władysławowi Rybakowi z Siemianic za pracę „Kopy siana" oraz Zenonowi Konkurs ma na celu wyłonienie i promocję osób wyrażających własną wizję artystyczną Skibińskiemu z Ustki za rzeźby „Kadr" i „Bez tytułu". Nagrodę rektora Akademii Pomorskiej dr hab. inż. prof. nadzw. Zbigniewa Osadowsłaego w wysokości 500 zł przyznano Judycie Ludwińskiej z Łącka gm. Pos- tomino, uczennicy IV kl. Liceum Plastycznego ze Słupska za pracę martwa natura. Nagrodę dyrektora Liceum Plastycznego Moniki Stępnik w wysokości 500 zł przyznano Małgorzacie Smarczewskiej Perchacz ze Słupska za tryptyk rzeźbiarski w glinie „Torby". Nagrodę proboszcza parafii św. Jacka ks. Józefa Dominiczaka w wysokości 500 zł przyznano Tomaszowi Grońskiemu ze Słupska za tryptyk - płaskorzeźbę w drewnie „Droga Krzyżowa". Nagrodę dyrektora Słupskiego Ośrodka Kultury Jolanty Kraw- ► Prace uczestników konkursu można oglądać na wystawie w Słupskim Ośrodku Kultury czykiewicz w wysokości 500 zł przyznano Jackowi Janowskiemu ze Słupska za rzeźbę w drewnie i metalu „Żuraw". Nagrodę prezesa Stowarzyszenia Obszar Wrażliwości Artystycznej Elżbiety Żołyniak w wysokości 200 zł przyznano Helenie Has ze Słupska za pracę „Król przestrzeni". Podczas finałowej gali, która odbyła się w Słupskim Ośrodku Kultury wskazani przez jury twórcy odebrali gratulacje, nagrody i wyróżnienia. Były również występy muzyczne i taneczne. Wszyscy podkreślali znakomite przygotowanie uczestników i wysoki poziom konkursu. - Obecną edycję Konkursu Plastycznego Niekontrolowany Obszar Wrażliwości należy uznać za bardzo udaną. Wśród zgłoszonych prac jest wiele realizacji świadczących o dużym zrozumieniu warsztatu i idei plastycznych. Odnosi się to zarówno do koloru jak i formy przestrzennej - stwierdziło jury konkursu. Prace uczestników IX edycji Konkursu Plastycznego „Niekontrolowany Obszar Wrażliwości" przed kilka najbliższych tygodni można zobaczyć w salach wystawowych Słupskiego Ośrodka Kultury przy ul. Braci Gierymskich l. • ©® wymi, by wyrazić indywidualną wrażliwość, percepcję świata, doświadczyć swobody i wolności wypowiedzi artystycznej... I niekoniecznie po to, by sprzedawać i przypodobać się nabywcom prac. Konkurs ma na celu wyłonienie i promocję osób utalentowanych, wyrażających własną wizję artystyczną w obszarze indywidualnej wrażliwości twórczej. Prace uczestników oceniało jury w składzie: dr Aleksandra Jadczuk, wykładowca na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku - Wydział Malarstwa, Edyta Wolska, dyrektor Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej w Słupsku, dr Michał Rosa, rzeźbiarz, wykładowca w Akademii Pomorskiej i Liceum Plastycznym w Słupsku oraz Wanda Janowicz - laureatka ubiegłorocznej edycji Konkursu Plastycznego „Niekontrolowany Obszar Wrażliwości", Nagrodę Marszałka Województwa Pomorskiego Mieczysława Struka, w wysokości 2000 zł, przyznano Andrzejowi Mozołowi ze Słupska za tryptyk pt."Huzja czasu i przestrzeni". Stypendium im. Stefana Morawskiego i Iwony Grzymskiej, ufundowane przez Krzysztofa Rzymskiego z Toronto, w wysokości 1200 zł, przyznano Elżbiecie Bemackiej Pomorscy artyści pokazali, jak widzą swój świat Słupsk Niemal stu artystów z całego Pomorza zgłosiło swoje prace do IX edycji Konkursu Plastycznego „Niekontrolowany Obszar Wrażliwości". -,- Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Na tegoroczną edycję 94 uczestników przygotowało w sumie 161 prac, wtym 120 obrazowi 41 rzeźb. Rozpiętość wiekowa konkursowiczów była ogromna, bo najmłodszy uczestnik miał 18 lat, a najstarszy 92 lata. - W konkursie uczestniczyli nauczyciele, robotnicy, lekarze weterynarze, służby mundurowe, ekonomiści, architekci, re-klamiarze, rolnicy, dyrektorzy firm, pielęgniarki, tłumacz, stolarz, marynarz, kominiarz, gospodyni domowa, emeryci i renciści. Całe bogactwo zawodów, myśli, wrażliwości postrzegania świata i doświadczeń życiowych - mówi Elżbieta Żołyniak, kurator konkursu. - W konkursie wzięli udział tylko amatorzy, na różnym poziomie zaawansowania twórczego. Regulamin wykluczał profesjonalistów po akademiach plastycznych. Amatorzy malują z pasji, po to by być szczęśli- 06//tygodnik ŻYCZENIA Głos Słupska Piątek. 10 marca 2017 ► Liliana Temborowska ze Słupska, córka Anny i Ireneusza, ur. 08.01.1880 g > Maria ze Słupska, córka Marty i Artura, ur. 14.01, 3080 g. 55 cm ► W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Martyna Sokołowska i Kacper Żaczek. Witamy na świecie > Maja Pilawa ze Słupska, córka Justyny i Andrzeja, ur. 28.12. 4450 g. 49 cm i Błażej Wacław Łuszkiewicz. > W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Agnieszka Barbara Langer i Paweł Piotr Ocimek. ► W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Kamila Mietlewski i Arkadiusz Ulidowski. ► Najwspanialszej i najukochańszej babci na świecie - Franciszce Kijaczko - z okazji 90. urodzin: dużo zdrówka, pomyślności, pogody ducha i uśmiechu życzą wnuki: Agata i Bartek. Złóż życzenia • Twoi bliscy obchodzą święto? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Gosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: daniel.klusek@gp24.pl • Imię i nazwisko nadawcy Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb „Gtosu Pomorza" zgodnie z ust. z dn. 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych. Dz.U. nr 133 poz. 883. ► Dariusz Groch ze Słupska, syn Darii i Przemysława, ur. 14.01, 3350 g. 56 cm ► W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Ewelina Aleksandra Lemańczyk i Zbigniew Andrzej Buśkiewicz. Serdeczności •Treść życzeń ► Jakub Rebus, ► Hektor ze Słupska, syn Pauliny, syn Moniki i Tomasza, ur. 10.01, ur. 13.01, 1880 g. 53 cm 3384 g, 54 cm ► Syn Edyty Karowskiej zżoruchowa. ur. 25.12, 1630g, 43 cm ► Anna z Gąbina, córka Doroty i Grzegorza, ur. 14.01. 3950 g. 58 cm Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 AKCJA/REDAKCJA tygodnik//07 Są skargi na przewoźników - Zostaliśmy z małym dzieckiem w środku nocy bez transportu, bo bus po nas nie przyjechał - skarży się słupszczanka. Podobne skargi otrzymuje również miejski rzecznik konsumentów Słupsk Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl Pod koniec lutego pani Aleksandra ze Słupska i jej bliscy wrócili samolotem do Polski. Do domu z lotniska w Gdańsku planowali dotrzeć busem zamówionym wiele dni wcześniej w jednej ze słupskich firm transportowych. - Już 9 lutego zarezerwowałam telefonicznie w tej firmie przejazd z lotniska w Gdańsku do Słupska na dwie osoby dorosłe oraz 2,5-letnie dziecko. Samolot wylądował o godz. 0.40. Podczas rozmowy obiecano mi, że w przeddzień przylotu do godz. 20 zainteresowane osoby otrzymają SMS-em wiadomość z numerem kontaktowym kierowcy busa, który miał je przewieźć do Słupska. Żaden sms jednak nie dotarł na podany numer telefonu i co najgorsze, żadnego samochodu na lotni- sku nie było. Dwie kobiety plus małe dziecko zostały wystawione w środku nocy przez firmę przewozową. Kobieta próbowała wielokrotnie wyjaśnić sprawę i złożyć reklamację, jednak nikt nie odbiera telefonu w firmie transportowej. - Jeśli ta firma upadła, powinna o tym poinformować potencjalnych pasażerów - mówi pani Aleksandra. Sprawdziliśmy, strona internetowa firmy, o której mówi nasza czytelniczka, jest aktywna. Jednak pod żaden z dwóch numerów telefonów nie udało nam się dodzwonić. Działa również profil spółki w mediach społecznościowych. Większość autorów wpisów narzeka jednak na przewoźnika, zarzucając mu - podobnie jak nasza czytelniczka - niezrealizowanie usługi lub znaczne spóźnienia w rozpoczęciu kursu na lotnisko. Marek Downar-Zapolski, miejski rzecznik konsumentów, ► Miejski rzecznik konsumentów radzi, co robić, gdy przewoźnik nie wywiązuje się z umowy twierdzi, że podobnych skarg, dotyczących jakości świadczonych przez przewoźników usług, organizujących transport na lotniska czy np. do Berlina, jest coraz więcej. - Niezadowoleni pasażerowie lub niedoszli pasażerowie powinni przede wszystkim złożyć w firmie pismo reklamacyjne - mówi Marek Downar-Zapolski. - Jeśli już zapłaciliśmy za bilet, możemy się domagać zwrotu pieniędzy. Natomiast jeśli opłata miała być pobrana dopiero w busie, możemy się domagać odszkodowania za straty moralne i stres związany z brakiem transportu. Jeśli firma prowadzi przejazdy regularne, można się też poskarżyć w instytucji, która wydała zgodę na wykonywanie takich usług. Jeśli jednak firma upadła, od jej likwidatora możemy się domagać jedynie zwrotu poniesionych kosztów, ale już nie odszkodowania za poniesione straty.#©® Fotopułapka opstryka śmieciarza Słupsk Straż miejska zapowiada walkę z osobami wyrzucającymi śmieci w niedozwolonych miejscach. Ich bronią będą fotopułapki. Daniel Klusek daniel.klusek@gp24.pl W „Głosie" regularnie piszemy o dzikich wysypiskach śmieci na terenie miasta. Niestety, tylko sporadycznie udaje się usta- lić śmieciarzy. Tej wiosny jednak może się to zmienić. - Osoby, które sprzątając w mieszkaniach czy na działkach, będą chciały wyrzucić śmieci w niedozwolonych miejscach, muszą się liczyć z tym, że złapie ich jedna z dwóch fotopułapek, jakie mamy od ubiegłego roku - mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - To niewielkie, niepozorne i niemal niewidoczne urządzenia mobilne, które działają bez przerwy, więc o każdej porze dnia i nocy mogą zrobić zdjęcie osobie podrzucającej śmieci. Będziemy je montować w tych miejscach, gdzie śmieci pojawiają się regularnie, m.in. w okolicach ogródków działkowych. Dodaje, że działkowcy mogą wyrzucać śmieci do specjalnych kontenerów, a jeśli ich nie ma, można kupić w PGK worek i pełny wystawić w wyznaczonym miejscu, z którego zostanie odebrany. Za zaśmiecanie miasta grozi mandat od 20 do nawet 500 złotych. • ©® Rzeczy znalezione Czekają w redakcji na właściciela: # dwa klucze znalezione w okolicach przystanku przy ul. 11 Listopada, dwa klucze z otwieraczem znalezione przy ul. Piłsudskiego, klucz w etui do citroena znaleziony przy moście Zamkowym od strony ul. Garncarskiej, i? telefon Samsung znaleziony na ul. Andersa, w okolicach bloku nr 5, klucz z pilotem znaleziony na parkingu przy ui. Andersa. # pęk trzech kluczy znaleziony przy ul. Sikorskiego, # pęk trzech kluczy z brelokiem Opla znaleziony nad jeziorem w Korzybiu, dowód osobisty Oskara Goldszajda ze Słupska, • portfel z dokumentami Jarosława Zydela ze Słupska, • dwa klucze znalezione na przystanku przy ul. Armii Krajowej, • klucz znaleziony przy ul. Bałtyckiej, pęk dziesięciu kluczy z brelokiem w kształcie podkowy znaleziony przy Gminnym Ośrodku Kultury w Dębnicy Kaszubskiej, • telefon marki Samsung znaleziony przy restauracji McDonalds, • telefon marki Samsung Małgorzaty Grzesik, • telefon marki LG znaleziony w autobusie miejskim w Słupsku, • karta bankomatowa Tomasza Błońskiego, • komplet sześciu kluczy znaleziony w Słupsku, komplet siedmiu kluczy z zawieszką znaleziony w Słupsku, f komplet trzech kluczy na smyczy znaleziony w Słupsku, • portmonetka znaleziona na ul. 11 Listopada, w okolicach pętli autobusowej, tablica rejestracyjna GSL 35640, €1 różaniec w etui znaleziony wautobusieliniinr16, i zapięcie do roweru znalezione przy ul. Wojska Polskiego, • Karta Dużej Rodziny wystawiona na nazwisko Bartosza Labuddy, si- zegarek damski znaleziony w autobusie miejskim w Słupsku. (DMK)©® Szukasz mieszkania? Mamy to. W lokalizacji dopasowanej do Ciebie. gratka.pl/mapy tka manny to. rtlOTOij ■MM ' 08//tygodnik SPORT Radmar był najlepszy w turnieju w Słupsku • 121 bramek strzelono w tej edycji w 39 spotkaniach • Hubert Zosiuk został wybrany graczem turnieju Borussia Dortmund czyli słupskie Byki na 2. miejscu w Mrzeżynie Piłka nożna Drużyna Byki Słupsk (rocznik 2007/08) wzięła udział w Ogólnopolskim Halowym Turnieju Piłki Nożnej pod nazwą „Finał Ligi Mistrzów" w Mrzeżynie. Drużyna z każdej kategorii wiekowej wylosowała nazwę drużyny, która gra w Lidze Mistrzów. Byki Słupsk otrzymały nazwę Borussia Dortmund. Byczki wygrały 9 meczów i 5 zremisowały. Skład: Karol liski, Mateusz Jałeczko, Mateusz Jałtusze- wski, Damian Jaroszewicz, Franciszek Jasiewicz, Ignacy Kowalczyk, Borys Łukasiewicz, Fabian Mizerkiewicz, Kacper Serafin, Daniel Słomczyński, Wiktor Wilkowski, Kuba Wojtas. Wyniki (mecz i rewanż): Byki - Brda Bydgoszcz 0:0 i 3:0, Wisełka Solec Kujawski 2:0 i 3:1, Iskra Janczewo 3:0 i 3:0, Rega Trzebiatów 3:0 i 4:1, Jantar Dziwnów 4:0 i 3:0, AMP Nowogard i Champions Gryfino 4x po 0:0). Kolejność: l. Gryfino 33 punkty, 2. Byki 32, 3. Brda 27. • ©® JAROSŁAW STENCEL ► Lider Miastko wywalczył piąte miejsce, który po rzutach ► Wyróżnieni: Zaremba. Bloch. Moroń. Fryling. Połom. Kazusek. karnych (2:0) pokonał ekipę ze Szkoły Podstawowej nr 1 Słupsk Maćkowiak. Dogadalski. Pietrykowski. Łazański. Kępski. Kępiński Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 GAP Bruskowo Wielkie wystąpiła w Gniewie Halowa pitka nożna Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapress.pl Za nami kolejny Halowy Turniej Piłki Nożnej o Puchar Dyrektora Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Słupsku. Tym razem była to VI Liga SMS W imprezie zagrali zawodnicy z rocznika 2004 i młodsi. Impreza była realizowana w ramach projektu promocyjnego „Wiadomość SMS - ZAGRAJ Z NAMI". To już 8. turniej tego popularnego projektu opracowanego przez trenerów SMS w Słupsku. Dwumiasto najlepsze zwycięzcą VI Ligi SMS została drużyna Radmar Dwumiasto, która w finałowym starciu pokonała ekipę Gryfa Słupsk 2004 3:1. W meczu o trzecie miejsce zespół SP4 Słupsk wygrał z UKS Sławą Jedynką Sławno II 3:2. 98 zawodników W sumie w zawodach grało 98 młodych piłkarzy z 12 drużyn. Ekipy głównie reprezentowały kluby i szkoły podstawowe. Rozegrano 39 meczów, strzelono 121 goli. Najlepszym zawodnikiem turnieju został Hubert Zosiuk (UKS Sława Jedynka Sławno II). najlepszym bramkarzem wybrano Patryka Szczu-rowskiego (SP 4 Słupsk), a najlepszym strzelcem został Szymon Praniuk (Radmar Dwumiasto). Zwycięska drużyna Filip Gołoś, Oskar Jabłonowski, Jan Rymarz, Tymoteusz Sokowicz, Mikołaj Piętos, Michał Jankowski, Szymon Praniuk, Mateusz Kornatowski, Jakub Stalewski, Patryk Korewo, Jerzy Szewczuk. Trener: Grzegorz Malinowski. Końcowa kolejność 1. Radmar Dwumiasto____ 2. Gryf Słupsk 2004___ 3. SP 4 Słupsk__ 4. UKS Jedynka Sława II Sławno__ 5. Lider Miastko__ 6. SP 1 Słupsk__ ZSP 10 Słupsk___ 8. SMS Słupsk__ 9. KS Potęgowo____ 10. UKS Jedynka Sława I Sławno_ 11. Gryf Słupsk 2005__" 12. SP Pioruny__- • (D® Ponownie dobry wynik wypracował trener Piotr Świętochowski ► Czwarta lokata przypadła drugiemu zespołowi UKS Jedynka z zespołem ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Słupsku Sława Sławno z trenerem Danielem Skokiem Piłka nożna Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapress.pl Dwa zespoły UKS Gminna Akademia Piłkarska w Bruskowie Wielkim brały udział w Halowym Turnieju Piłki Nożnej w Gniewie (rocznik 2007-08). Do turnieju przystąpiło 10 drużyn podzielonych na dwie grupy. Rywalami GAP I w grupie A były: Wierzyca Pelplin I (1:0), Wierzyca Pelplin II (2:0), Jedyneczka Kartuzy (1:0), Ex-Siedlce Gdańsk (0:1). Dało to trzecie miejsce w grupie i w meczu o 5. miejsce w turnieju GAP I uległ Jedyneczce 2:4. W grupie B znalazły się: Be-niaminek 03 Starogard Gdański, DSPN Kwidzyn, Wierzyca Pelplin III, Spójnia Sadlinki, UKS GAP II Bruskowo Wielkie (ostatnie miejsce w grupie). UKS GAP II w spotkaniu o 9. miejsce w turnieju przegrał 3:4 w rzutach karnych z Wierzycą n Pelplin. W wielkim finale Wierzyca Pelplin po rzutach karnych (3:1) pokonała Beniaminka 03 Starogard Gdański (w regulaminowym czasie było 1:1). Trzecie miejsce zajęły Siedlce. Najlepszym bramkarzem turnieju przez trenerów i organizatorów turnieju został Aleks Winsztal, zawodnik GAP Bruskowo Wielkie. • ©® ► Ekipy UKS Gminna Akademia Piłkarska Bruskowo Wielkie z trenerem Markiem Godlewskim ► Wszystkie drużyny (w tym Byki) otrzymały piękne puchary i dyplomy. Każdy zawodnik - duży medal i nagrody rzeczowe ► Zwycięska drużyna Radmar Dwumiasto z trenerem Grzegorzem Malinowskim trenuje Łukasz Schulz MAGAZYN REPORTERÓW Piątek 10 marca 2017 feOJSKO. MAGAZYN REPORTERÓW Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 Pijmy wodę i wygrywajmy 22 marca przypada Dzień Wody. To dobra okazja, aby przypomnieć o jej znaczeniu Wodociągi Słupsk przygotowały szereg atrakcji, które będą trwać przez tydzień Na rowerze. CIOTA szybkiego reagowania i pedałowania Nasz patronat Wojciech Frełkhowski wojciech.frelichowski@gp24.pl Woda jest nie tylko niezbędna do życia, ale stanowi także główny składnik każdego organizmu. Mieszkając w regionie, który jest bogaty w wodę, nie zawsze sobie zdajemy sprawę, że są obszary, które mają niedobór wody lub jest ona zanieczyszczona bądź jest złej jakości. Tymczasem Słupsk jest miastem, które ma jedną z najczystszych kranówek w Polsce. Jak zapewniają słupskie Wodociągi, i osobiście ich prezes Andrzej Wojtowicz, woda dostarczana do słupskich mieszkań jest gruntownie przebadana i absolutnie nie jest chlorowana. Zawiera natomiast związki mineralne, takie jak węglany, magnez czy wapń. To dlatego, że woda do sieci miejskiej jest pozyskiwana z czwar- torzędowych pokładów wodonośnych z głębokości od 50 do 80 metrów. Są tam skaliste zbiorniki i dzięki temu woda nabiera pewnych cech tych skał. W jednym z wywiadów dla „Głosu" Andrzej Wojtowicz wyjaśniał, że w Słupsku mamy średnio twardą wodę, która zawiera dużą ilość biopier-wiastków, ma pozytywny wpływ na zdrowie i jest smaczna. Nadaje smak nawet herbacie. Słupskie Wodociągi podkreślają, że woda, którą dostarczają do mieszkań, jest lepsza od wody butelkowanej i biorą za to pełną odpowiedzialność. Aby woda była odpowiednio czysta, Wodociągi miesięcznie monitorują 40 punktów sieci wodociągowej w Słupsku. Ponadto spółka, jako jedna z pierwszych w Polsce, obok Krakowa, wdraża plan bezpieczeństwa wody. Polega on na kompleksowej ocenie wszystkich potencjalnych za- rowskich wojsk, które pod koniec n wojny światowej sformowały na Pomorzu brygadę rowerzystów zbrojnych w pan-cerfausty. Ta formacja ścigała radzieckie czołgi. Wiadomo, z jakim skutkiem, ale może by tak ten pomysł przenieść nad nasze morze. Epizod dziadka z Wehrmachtu przecież się powiódł, zaowocował kurą z Luftwaffe, zwaną też Wun-derwaffe, czyli cudowną bronią Nawiedzonego Kurdupla Wirtuoza Dewastacji (NKWD), co ludu nie kupił, ale go ogłupił. CIOTA z oddziałami rowe-rowo -bazukowymi może spokojnie się szkolić na nadmorskich klifach i strzelać sobie niekierowanymi rakietami w otwarte morze. Jak będziemy w tym dobrzy, to możemy sobie pogwizdać na Amerykanów, którzy boją się sprzedać nam swoje manewrujące Tomahawki. Ryzyko zestrzelenia swojego helikoptera jest znikome, bo są tylko dwa ratownicze, a bojowe głównie obce, więc niech uważają na siebie. Także na pana Tośka, który helikopterów obiecuje nam istne chmury. Tak samo jak dronów, których zaawizowanego tysiąca wprawdzie jeszcze nie ma, więc strącanie tych podglądaczy można poćwiczyć na obcych. Czyli na „enplu", jak się w wojsku skrótowo nazywa nieprzyjaciela. Do strącania dronów wystarczą sznurkowe i widełkowe proce bliskiego i dalekiego zasięgu na kulki stalowe, co już poćwiczył nawet wspomniany NKWD i czego pod dostatkiem sklepach z militariami. Większy problem może być z wyposażeniem pojedynczego cyklisty bojowego w niezbędniki w postaci zestawu sztućców do pożywiania się oraz długopisów taktycznych do ratowania własnych tyłków z różnych opresji. Widelce kaleczą, pozostawiając krew na rękach, jakby je podrapały karakale czy inne koty. Wygląda to na zemstę żabojadów za głupoty pewnego bambosza wschodniego rękodzieła, używanego przez pana Tośka. Szkoda, że odrzucił ofertę wyposażenia wojsk terytorialnych w długopisy taktyczne Bonda z latarkami, nożykami i tłuczkami. Mam takowy, ale tylko ze światełkiem i uważam, że jest znakomity. W ciemnościach świetnie udaje świętojańskiego robaczka, przez co osłabia czujność „enpla". Ze stadka takich robaczków można zmontować zasadzkę na jakichś najeźdźców i ich capnąć. Może to wszystko, o czym dziś piszę, to takie sobie dwor(czyk)owanie z obronności, ale co jest lepszego do roboty w domu wariatów... • ©® grożeń i zarządzanie ryzykiem w całym zakresie zaopatrzenia w wodę, od ujęcia wody do konsumenta. Z okazji zbliżającego się Dnia Wody, który przypada 22 marca, spółka Wodociągi Słupsk chce przypomnieć mieszkańcom o znaczeniu wody i o jej odpowiedzialnym gospodarowaniu. Dlatego od 20 do 25 marca Wodociągi organizują Tydzień Wody. Przez pięć dni w Słupsku odbędzie się szereg imprez, akcji i konkursów, których bohaterem będzie woda. Ale zanim to nastąpi, już od najbliższego wtorku, 13 marca, ruszają dwa konkursy: fotograficzny i telefoniczny. Ten pierwszy nosi hasło „H20 i ja, czyli wodne selfie". Do konkursu może stanąć każdy - chodzi o wykonanie jednego zdjęcia związanego z tematyką konkursu i przesłanie tej pracy do 20 marca na adres elektroniczny: selfie@wodociagi.slupsk.pl. ► Woda. która płynie w słupskiej sieci miejskiej, jest pod stałą kontrolą laboratorium Wodociągów Interpretacja dowolna, lepiej. Promowane będą zdję-a im większą kreatywnością cia akcentujące aspekty eko-zgłaszający się wykażą, tym logiczne, wyróżniające się oryginalnością, dowcipem itp. Drugi konkurs, telefoniczny, pod hasłem „Odbierz telefon, zgarnij nagrody", polega na wysłaniu do 20 marca e-maila ze swoim imieniem i numerem telefonu na adres: kon-kurs@wodociagi.slupsk.pl. Wśród osób, które wyślą takie zgłoszenia, pracownicy Wodociągów wylosują tych, do których oddzwonią 24 marca o każdej pełnej godzinie od godz. 9 do 13. Ważne! Jeśli 24 marca zadzwoni telefon z Wodociągów, należy się przywitać hasłem: „Pijmy wodę prosto z kranu!". Jest to jedyny warunek, który należy spełnić, by wygrać nagrodę. Natomiast 17 marca rusza w „Głosie" konkurs dla naszych czytelników. Reszta atrakcji od 20 do 25 marca, o szczegółach wkrótce poinformujemy. Wszelkich informacji dostarczy też strona internetowa: www.slupskawoda.pl. • ©® FeKeton rowerowy Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewicz@ct.com.pl Pan Tosiek, quasi-feldmarsza-łek kochany, sprawił, że mamy gacie pełne strachu z powodu zagrożenia ze wschodu. Ostatnio jednym tchem i na równi wymienił katastrofę smoleńską, wojnę w Gruzji i agresję na Ukrainę jako skutki marszu Putina. Nakazał jego zastopowanie, gdy u nas rozpoczęły się przyloty i gniazdowanie żurawi, z którymi Władimir Wła-dimirowitz Putin jest mocno zbratany. Internet aż kipi w tym temacie. Prawda czy nieprawda, pilnie potrzebna jest CIOTA, czyli Centrum Interwencji Obronnych Terytorialnej Armii. Byłaby to paramilitarna, rowerowa formacja szybkiego reagowania, oparta na amatorach szybkiego pedałowania. Taki pomysł wykluł się wśród środko-wopomorskich cyklistów. Zastrzegają jednak, aby nie robić sobie żadnych jaj z nazwą CIOTA, jakichś wycieczek personalnych w teraźniejszość czy nawet starożytność, bo obecnie czas nagli. Trzeba roztoczyć ochronę nad pomorskim pasem lądowym i morskim od Jarosławca przez Ustkę ► Najnowsza obecnie testowana wyrzutnia typu bazuka jest zaopatrzona w schowek na parasol dla VIP-a po Łebę, a nawet Rozewie, ma- być wykorzystywana do niec- jąc szczególne baczenie na nych celów przez jakichś sepa- miejsca, gdzie rozlega się żura- ratystów czy speców od hybry- wiklangor. Wydaje się głośniej- , dowych wojen. Trzeba więc być szy niż kiedyś, bo miejsc gniaz- czujnym i mieć doświadczenie dowania chyba przybyło, obronne, czyli przywalić, za- Strach pomyśleć, że symbioza nim się oberwie. W razie po- Putina i żurawi mogłaby teraz trzeby służę jako lotnik uzie- miony, marynarz wysuszony i wojskowy lądowy, przezwany zającem. Jestem do dyspozycji wielkiego potencjału kadrowego, stanowionego przez ćwierć setki generałów i dziesięć razy więcej pułkowników, których łączy to, że wszyscy zostali „półkownikami", będąc w pełni sił obronno-bojowych, no i że jeżdżą na rowerach. Dzięki nim nie musimy polegać na „miśkach", „piśkach", weekendowych wojakach i kadrowych jajach kukułczych. Do celów obserwacyjnych i namiarowych można wykorzystać miejsca po nadmorskich wieżach niegdysiejszych Wojsk Ochrony Pogranicza oraz zdemobilizowaną bazę rakietowo-rada-rową w Dębinie. Przy okazji szacunek i honory dla autora naziemnej mozaiki.przy strażnicy WOP koło Poddąbia. Wyłożony tam orzeł jest wprawdzie bez korony i ma łeb skręcony nieprzepisowo w lewo, na wschód, ale dziś widać, że autor wiedział, co robi. Poza tym te miejsca to 30 -, 40-me-trowe klify, z których wspomniany pan Tosiek może sobie poskakać do wody podczas przypływu albo na mokre piachy po pachy. Ale dobrze, że bywa też cyklistą, bo trzeba sformować obronną „pedalierę". Można czerpać trochę z pionierskich doświadczeń hitle- Głos Słupska Piątek, 1Q marca 2017 REKLAMA PROMOCJA O szczegóły oferty pytaj w Serwisie Prenumeratora „Głosu" pod bezpłatnym numerem 800 20 35 35 lub 94 347 35 37 (od poniedziałku do piątku w godzinach 9-12). Specjalna oferta na°Symobszar dla Czytelników „Głosu" wydawniczym „Głosu Zamówienia prenumeraty pocztowej w cenie 39 zł za cały miesiąc przyjmują listonosze i wszystkie placówki Poczty Polskiej do poniedziałku, 20 marca. IV • słupsk + MAGAZYN REPORTERÓW Głos Słupska Piątek. 10 marca 2017 Przymiarki —do— szefowania • Czy przybysz spoza Słupska może ponownie zostać prezydentem miasta? Może, ale nie wiadomo, czy w ogóle będzie się jeszcze o to ubiegał, choć atmosferę wyborczą już czuć Słupsk Wybory samorządowe Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl Świadczy o tym choćby lokalne ożywienie posłów PiS. Widać to i w naszym regionie, bo poseł Jolanta Szczypińska coraz częściej zwołuje konferencje prasowe. Komentuje niewłaściwe jej zdaniem zachowania prezydenta Roberta Biedronia. Na razie nie ogłosiła, kto zostanie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Słupska, ale z tym pewnie czeka na zmiany w ordynacji wyborczej, które - jeśli PiS odważy się na radykalny ruch - mogą być znaczące. Wielu zainteresowanych fotelami wójtów, burmistrzów i prezydentów najbardziej obawia się (lub liczy) ograniczenia możliwości sprawowania władzy pod rząd tylko przez dwie kadencję oraz wprowadzenie zasady, że w miejscowościach powyżej 20 tysięcy mieszkańców listy wyborcze będą mogły zgłaszać jedynie partie polityczne. Z pewnością Robert Biedroń, który w 2015 roku odniósł w Słupsku sukces jako kandydat niezależny, ma o czym myśleć. Może dlatego gra na dwa fronty, bo choć zapewnia, że całym sercem jest oddany Słupskowi jego mieszkańcom, to systematycznie udziela się w przychylnych mu mediach warszawskich w roli krytyka rządu i może też kandydata obozu liberalno-lewicowego w wyborach prezydenta RP. Jeszcze nie wiadomo, jaką miałby reprezentować partię, ale sam wspomina o konieczności stworzenia lewicowego ruchu społecznego, do czego być może namawiają go lewicowi towarzysze z Niemiec, z którymi często się spotyka i z których wsparcia - poprzez kilka fundacji - korzysta. Choć nastawienie do Biedronia w samym Słupsku nieco się zmieniło w stosunku do 2015 roku, kiedy wielu ludzi było zadowolonych, że wygrał człowiek spoza lokalnych układów, to teraz w różnych miejscach przybywa jego krytyków, którzy oskarżają go m.in. o to, że ciągle gdzieś jeździ, a solidną i zaangażowaną pracę dla miasta zastąpił promocją własnej osoby i nie potrafi ściągnąć do miasta dużego inwestora. Mimo to zdaniem wielu słupszczan Biedroń nadal się broni i to on w różnych - zwłaszcza tych o lewicowej wrażliwości - środowiskach jest uważany za sprawcę zmian na lepsze, ożywienia w mieście i wniesienia do niego świeżego powiewu. Być może dlatego na forum publicznym nie widać nikogo, kto chciałby mu otwarcie ster miasta odebrać. Na ten ruch pewnie się nie zdecyduje poseł Zbigniew Konwiński, który już trzy razy poległ w walce o gabinet prezydenta, chyba że PiS tak się wzmocni, że jego ponowny wybór na posła z gdyńsko -słupskiego okręgu stanie się niepewny. Niektórzy z Platformy Obywatelskiej liczyli na radnego Pawła Szewczyka, który w tej kadencji z działacza SLD zmienił się w członka PO. On sam ponoć tak się skupił na studiowaniu architektury, że prezydentura w następnej kadencji go nie interesuje. PiS też ma problem, bo dotychczasowy kandydat tej partii - radny Robert Kujawski - jak został prezesem Enbudu, tak się skupił na nowej pracy, że bardzo często spóźnia się na różne posiedzenia w ratuszu i nie wiadomo, czy będzie chciał zamienić wygodny fotel i dobrze opłacane stanowisko na gorące biurko w ratuszu. Chyba że partia mu nakaże. Ochotę ponoć miałby Piotr Muller, który bezskutecznie z listy PiS walczył o mandat posła, a teraz robi karierę w otoczeniu wicepremiera Gowina. Tutaj przeszkodą podobno jest to, że on zbyt mocno trzyma z posłem Januszem Śniadkiem, do którego miłością nie pała poseł Szczypińska, która aby jasno określić swoją strefę wpływu, w ub. roku w partii wywalczyła sobie własny okręg polityczny z centrum w Słupsku. Więc to ona będzie miała sporo do powiedzenia w sprawie kandydata PiS na prezydenta. Problem ma też Słupskie Porozumienie Obywatelskie, któremu awantura w klubie Energa Czarni w pewnym stopniu przetrąciła kręgosłup, bo jej sprawca - główny menedżer Marcin Sałata, a zarazem ambitny radny, spakował się i wyjechał z miasta, a ofiara, czyli prezes Andrzej Twardowski, musiałaby być mocno zdeterminowana, aby w obecnej sytuacji zebrać siły do walki i przejęcie władzy w mieście, bo pewnie ze strony konkurentów od razu pojawiłyby się zarzuty, że jak nie umiał upilnować finansów klubu, to tak samo może się stać w mieście. Poza tym jeśli PiS przeforsuje konieczność tworzenia w takim mieście jak Słupsk list partyjnych, to pewnie znaczna część z tych, którzy startowali z list pozapartyjnych, w ogóle odpuści sobie wybory samorządowe. A co zrobią najbliżsi współpracownicy prezydenta Biedronia, czyli jego zastępcy? Pewnie sami w wyborach prezydenckich nie wystartują, jeśli zrobi to ich szef. Tylko pod jakim politycznym sztandarem to zrobi? Na razie nie wiadomo, ale w kraju już słychać o idei powołania ogólnopolskiej partii samorządowej, która ma skupiać samorządowców, którzy nie chcą się wiązać z dotychczas istniejącymi partiami politycznymi. Oczywiście jest jeszcze wiele innych znaków zapytania, bo nie wiadomo, czy w Słupsku już całkiem umarło bardzo niegdyś silne SLD lub czy nagle nie narodzi się silny ruch związany z Partią Razem albo co zrobi środowisko KOD-u? Pewnie niedługo na te pytania uzyskamy odpowiedź. • ©® f $&&&$ ' . W£jtc\e * tetoeS0® Ac«- 1 - ' k N*toah ' i yp°dohr, ^Z°stećr)ra 11 ',3obec- f / naprJeiej charv? -^ych rn ptycznie' w iej k°- J r I l l l Piotr MOIler karierę robi w Warszawie, ale O słupsku pamięta nazgóry upatrzoną^?epremieraJa^aG^na. uieswojąkańeręubokuw^Ppomjna. zchęcią wblasku to o rodzinnym mies h działaniach ministra nauk* fleszy informuje o rożnych pomorskiej i sztolnictwa wyższego ^ ^^^0. aby ewentualni wy-w Słupsku. Pewnie robi to ta - P1 znoWU stanie borcy pamiętali o jego a ^ego człowieka, w szranki wyborcze. . byłaby dużym sukcese • Muller, Prez^c^ent^rbvteby sukcesem dla obozu soUdar- -A/riowym. przy okazj y że jego ojcem jest I * NSZZ ,.S" w Słupsku - (MAZ/ - I t l 1 \ \ \ r^doto*naróżneDnJpra< nyf°tel^lc^bę(J?°s!eti2e- »uisp*Z iści Ci lązanej z Mn rskinstanT°dzony PoZteście ch *Sters^em ?°mskiem £°^as wvbn*:Chybatroch?™SprWedF '»aSrSs^aSsas > ss^aaSwSw Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 MAGAZYN REPORTERÓW słupsk + «V r-------- - | Radny Wojciechowicz , od lat chodzi własnymi . drogami, ale czy wybierze ścieżkę I prezydencką? Swoimi drogami chodzi radny Zbigniew Wojciechowicz, który startował z komitetu wybor-1 czego PiS i głosuje razem z PiS, jest kokietowany Ii namawiany na startowanie na prezydenta przez tradycyjną i katolicką prawicę. Czy zdecyduje się , na tak odważny krok, nie wiadomo. Sądząc jednak I po jego narastającej akty wności na forum Rady Miejskiej w Słupsku, można się spodziewać róż-| nych rozwiązań. Musiałbyjednak popracować nad wystąpieniami publicznymi, aby były bardziej po-• rywające. (MAZ) * ^^ktore^SkiJest I Zechcebvći, m°^ Bycmożen ezyc/entem ^PzKiSolJ^Mowani,, '/ 'SS^śs dydatt ~ ^lSrnożern. *>ia w^)Qzęsto,^^sku^y^zol1 Wy preze_ **Klenie Probierń Slęz^J"lUrko i -ityko VI • słupsk + MAGAZYN REPORTERÓW Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapress.pl 4 czerwca 1989 roku odbyły się wybory do Sejmu kontraktowego Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, które zapoczątkowały zmiany ustrojowe i powrót do nazwy państwa - Rzeczpospolita Polska, którą nazwano trzecią (III). Nr300w Kolbudach? Mniej więcej od tego czasu rów-nież dysponujemy pełnymi składami Gryfa Słupsk (również dzięki skrupulatności śp. Wojciecha Ostrowskiego, który był wieloletnim kierownikiem drużyny). Tak się składa, że już w meczu w Kolbudach w sobotę, a jeśli nie, to na pewno w meczu z rezerwami Arki Gdynia w Słupsku 18 marca w barwach Gryfa już w historii HI RP może wystąpić 300. zawodnik. Bednarczyk i Wanat liderami zestawienia Do tej pory we wszystkich spotkaniach od 29 lipca 1989 wystąpiło choć przez minutę w pierwszym składzie Gryfa 298 zawodników. Pierwszym meczem z jakiego składem dysponujemy, było spotkanie w III lidze. Gryf na Zielonej podejmował Stoczniowca (dziś Polonia) Gdańsk. Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym. Gryf wystąpił wtedy w zestawieniu: Ryszard Wasilewski - Roman Rubaj, Dariusz Kasperowicz, Dariusz Szymański, Zbigniew Śpiewak, Mariusz Lisicki, Krzysztof Pędzich, Tadeusz Wanat (46 Adam Sokołowski), Waldemar Wieliczko, Piotr Cejrowski, Robert Bednarczyk. W rezerwie byli jeszcze: Bogdan Węcławik, Aleksander Trawiński oraz Robert Niewrzałek. Kilku z tych piłkarzy do dziś jest na czołowych miejscach w zestawieniu mających najwięcej minut na boisku oraz występów i bramek. Tadeusz Wanat (syn wieloletniego trenera, który również na krótko kilka lat temu był również pierwszym szkoleniowcem słupskiej drużyny ma jak do tej pory najwięcej minut spędzonych na boisku - 22590. Pod tym względem wyprzedza o ponad 500 minut obecnego szkoleniowca Gryfa - Grzegorza Bednarczyka, który z kolei ma nie tylko najwięcej występów (317), ale również jest niedoścignionym goleadorem mającym na koncie 136 bramek zdobytych w ciągu 15 sezonów gry. Drugi w tej Idasyfikacji Łukasz Stasiak ma na koncie 93 bramki, a Arkadiusz Chuchla już "tylko" 70. Pod względem występów w meczach na drugim miejscu znajduje się Wanat z 273 grami, 298zawodników zagrało w Gryfie od lipca 1989 roku w Od Tadeusza Wanata (najwięcej minut gry) po Grzegorza Rzadkiewicza, Marka Gasperowicza, Mateusza Janca oraz Łukasza Więckowskiego (tylko minuta gry) ► Gryfici przed meczem w Lęborku z Pogonią (2 kwietnia 1994 roku). Spotkanie zakończyło się remisem 0:0 ► Gryf Słupsk w sezonie1994/95. Z lewej śp. Wojciech Ostrowski. W środku stoi Jarosław Świerk (siódmy od lewej) a trzeci Adam Sokołowski ma na koncie 255 występów. Czwarty jest Jacek Piołunkowski, który zaliczył 240 gier. Na piątej pozycji jest z kolei zawodnik, który wciąż może zagrozić obu rekordom (w liczbie minut na boisku i występów). 26-letni Karol Świ-dziński od prawie dekady wy- stępuje w barwach Gryfa. Zagrał w 236 spotkaniach zalicza-jąc 17709 minut na boisku. Na dziewiątym miejscu pod względem czasu gry jest Marcin Kozłowski (14442 minuty), który zagrał w 199 spotkaniach. Groźna kontuzja uniemożliwia mu dalszą grę, ale może jeszcze wystąpi choć przez chwilę dla jubileuszowego spotkania? 50. urodziny W tym roku okazji do jubileuszy jest więcej. W 20l7r0ku 50. urodziny obchodziło, lub będzie obchodzić kilku znaczących dla historii klubu piłkarzy. W najbliższy wtorek właśnie 50. urodziny obchodzić będzie bramkarz Jarosław Świerk, jeden z najbardziej utalentowanych graczy na tej pozycji i jeden z ulubieńców kibiców z tzw. "sektora". Comeczowy okrzyk "Jarek podnieś rękę" był nieodzowną częścią piłkarskiego widowiska. Świerk w omawianym okresie wystąpił w 124 spotkaniach przez 11025 minut. Więcej od niego z bramkarzy ma tylko Dariusz Piechota, który nie tylko zagrał w 158 meczach (13707 minut), ale również... zdobył 5 bramek najczęściej wykonując rzuty karne, choć też jak wielu innych bramkarzy Gryfa wystąpił w epizodach jako napastnik. "Pięćdziesiątkę" obchodził również niedawno (w styczniu) zawodnik, który zagrał w tym pierwszym spotkaniu ze Stoczniowcem Gdańsk, a jest to Mariusz Lisicki. Zagrał jednak w Gryfie krótko. Bardziej znany jest z występów w Bałtyku Gdynia. W lutym 50. rocznicę urodzin mógłby obchodzić inny zawodnik, który grał w tym spotkaniu - Dariusz Szymański. Niestety w 2010 zginął w wypadku w Babich Dołach będąc ratownikiem pokładowym śmigłowca W3-RM "Anakonda". W styczniu 50. urodziny obchodzili rów-| nież Bogusław Powideł i Piotr | Cejrowski. Taki jubileusz (w < maju) dopiero czeka Aleksan-§ dra Trawińskiego, obecnego kierownika słupskiej drużyny. Kto będzie nr300? Taką szansę ma kilku zawodników. Nowym jest Damian Mikołajczyk przybyły z Pomorza Potęgowo. Oprócz niego najwięcej gier w sparingach zaliczył 17-letni syn trenera Grzegorza Bednarczyka - Kacper. Z okazji 300 występów w koszulce z takim numerem wystąpił ojciec, może dane to będzie też synowi? • ©® Ocalmy wspomnienia związane ze słupskim i usteckim sportem •W1945i1946roku na obiektach przedwojennych niemieckich klubów powstawały pierwsze powojenne polskie już kluby sportowe nad Słupią. Obchodzimy więc niedługo 72. rocznicę powstania powojennego słupskiego sportu. W serii artykułów przedstawiamy na naszych łamach lata sukcesów, okresów lepszych i gorszych, zmian, sylwetki sportowców, działaczy, wydarzenia. Zapraszamy do kontaktu z naszą redakcją i dzielenia się wiedzą, pamięcią, zdjęciami i innymi wartościowymi pamiątkami: jaroslaw.stencel@polskapress.pl teł. 607460416 Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 MAGAZYN REPORTERÓW słupsk+ • VII Miastko zdobyte 3 marca Rozmowa z historykiem Jarosławem Lemańskim na temat walk o Miastko w 1945 roku. Publikujemy także unikatowe zdjęcie z tego okresu Z Z okazji 72. rocznicy zdobycia Miastka rozmawiamy z historykiem Jarosławem Lemańskim, który zajmuje się tą tematyką. Dzień 3 marca1945roku w Miastku był jednym z elementów operach pomorskiej Armii Czerwonej. Jakie było tło tej operacji? W styczniu 1945 roku ruszyła od Wisły ofensywa Armii Czerwonej w kierunku Berlina, która miała przełamać front. Sowieci wbili się klinem przez środek Polski, doszli praktycznie aż do Odry. Połapali się wówczas, że na obu flankach, wbitego w centrum niemieckiego ugrupowania klina, na północy na Pomorzu, a na południu na Śląsku, pozostały znaczne siły niemieckie mogące poprzez kontratak zniweczyć cały sukces. Sowieci musieli więc zatrzymać ofensywę na kierunku berlińskim, ustabilizować front i rozszerzyć wykonany wyłom. W związku z tym zaplanowali zniszczenie niemieckich sił na Pomorzu, gdyż dalsze natarcie na zachód mogłoby spowodować odcięcie tyłów Armii Czerwonej przez zgromadzone siły niemieckie. Front zaczął więc zmieniać kierunek na północ. Pod koniec lutego 1945 przeprowadzono szybki, zaplanowany na kilka dni rajd wojsk pancernych, skierowany w kierunku Koszalina z zadaniem dojścia do brzegu Bałtyku w ciągu czterech dni i rozdzielenia niemieckich sił na Pomorzu na dwie części. Zadanie to miał wykonać 3 Korpus Pancerny Gwardii gen. A. Panfiłowa, wraz z 19. Armią gen. G. Kozłowa, mającą stanowić jego odwód. Miastko znalazło się u podstawy klina, wbijającego się w kierunku na Koszalin. Jakie jednostki broniły Miastka, ówczesnego Rummełsburga? Źródła podają różne dane. Na początku sądziłem, że w Miastku było kilka jednostek, np. 549 Dywizja Grenadierów Ludowych, jakieś elementy 203 Dywizji Piechoty. Później jednak znalazłem niemieckie mapy sztabowe, na których te jednostki w Rummelsburgu nie występowały. Być może działały w tym rejonie jakieś niewielkie pododdziały z ich składu. Główną jednostką, która broniła Miastka, była 4 Policyjna Dywizja Grenadierów Pancer- nych SS, a zwłaszcza wchodzący w jej skład 8 regiment grenadierów pancernych SS. Jest to na 100 procent pewne, potwierdzone w dokumentach radzieckich i niemieckich. Byli wspierani przez Volkssturm oraz część żołnierzy z 7 Dywizji Pancernej, działającej w okolicach Miastka. Kiedy w powiecie rummełsburskim pojawiły się pierwsze jednostki sowieckie? Główne siły 3 Korpusu Pancernego Armii Czerwonej poszły w kierunku Koszalina. Za nimi przemieszczały się pododdziały piechoty, których zadaniem było osłanianie flanek tego natarcia, pilnowały, aby nikt nie wszedł na tyły. W rejonie Miastka już pod koniec lutego 1945 roku działały jednostki 19 Armii, m.in. 40 Korpus Gwar-dyjski, dowodzony przez gen. Siemiena Mikulskiego. Od l marca 1945 roku na czele 19 Armii stał generał Władimir Romanowski, późniejszy patron obecnej ulicy Dworcowej. Wątpię jednak, by kiedykolwiek był on osobiście w Miastku. Prawdopodobnie działania jego poprzednika, gen. Gieorgija Kozłowa, nie spodobały się dowództwu 2 Frontu Białoruskiego. Do zdobycia Miastka wyznaczono jednostki z 40 Korpusu Strzeleckiego Gwardii, a zwłaszcza wchodzącą w jego skład 10 Dywizję Strzelecką Gwardii. Wsparcia miała udzielić jej liczna artyleria, w tym samobieżna z 18 Artyleryjskiej Dywizji Przełamania. Zdobywająca Miastko 10 Dywizja Strzelecka Gwardii ma bardzo ciekawą historię -przerzucono ją tutaj pod koniec wojny, wcześniej do 1944 roku walczyła na froncie fińskim. Pod względem uzbrojenia była trochę słabsza, gdyż front fiński nie był aż tak wy-magąjący, więc jednostka ta nie posiadała nowoczesnego wyposażenia. W ataku na Miastko nie brały udziału jednostki pancerne, poza oczywiście przynależącymi formalnie do jednostek artylerii działami samobieżnymi takimi jak np. lekkie SU-76 Kto stał na czełetęj dywizji? Generał Chariton Chudałow. Jaki miał pian? Na początku nie chciał się za bardzo za to Miastko brać. Miał słabe siły i niewystarczające wsparcie broni ciężkiej. Poza tym w Wołczy Małej był silny niemiecki punkt oporu, skutecznie blokował rosyjskie ataki. Zaczęto go jednak w sztabie poganiać, że jeżeli ► Róg obecnej ulicy Koszalińskiej i Armii Krajowej w Miastku w czasie działań wojennych 3 marca 1945 roku szybko miasta nie zdobędzie, to Niemcy będą mieć dobrą bazę wypadową do kontrataków na tyły wojsk radzieckich. Jak sam wspominał, przyjechały wówczas jakieś osoby ze sztabu i dały mu ultimatum: „Jeżeli nie zdobędzie do 3 marca Miastka, to przyjdzie do niego prokurator wojskowy". Pośpiesznie więc opracował plan ataku, który zatwierdził generał Mikulski. Frontalne ataki nie dawały większych rezultatów, więc Chudałow postanowił zastosować fortel, nocą z 2 na 3 marca jeden z pułków piechoty zaatakować miał Wołczę Małą, utwierdzając Niemców w przekonaniu, iż jest to główne natarcie. W tym czasie drugi pułk miał obejść Miastko od północnego wschodu i zagrozić okrążeniem sił niemieckich w mieście. Po tych działaniach ostatni z pułków 10 Dy-** wizji nad ranem 3 marca miał niespodziewanie zaatakować centrum miasta od strony łąk przy ulicy Zielonej. Znajdowała się tam wówczas fabryka Neumanna, obok której mieli niewielkimi oddziałami po cichu podejść zamarzniętymi i zarośniętymi łąkami pod samo Miastko. Po udanym ataku na Wołczę Małą mieli niespodziewanie wtargnąć do centrum miasta. W nocy z 2 na 3 marca rozpoczął się atak na Wołczę. Jedna kompania rozpoznawcza, będąca w składzie dywizji, idąc w nocy koło jeziora, dokonała obejścia wioski, po czym dała sygnał racą świetlną dla pozostałych. Gdy doszło do pierwszych walk, zwiadowcy zaczęli strzelać. Niemcy zostali zaskoczeni atakiem z dwóch kierunków, byli zdezorientowani i wkrótce, krótko po północy, Wołcza została zdobyta. Wtedy to dowództwo obrony Miastka przerzuciło wszystkie swoje siły obwodowe na południe miasta, spodziewając się głównego natarcia od strony zdobytej Wołczy. Wtedy do natarcia przystąpiły siły rosyjskie, zgromadzone na łąkach poniżej obecnej ulicy Zielonej. Udało im się szybko opanować pozbawione większej ochrony centrum miasta. Kluczową rolę w bitwie odegrało zdobycie punktu oporu w Wołczy Małej i dalszy atak z tego kierunku na Miastko. Atak ten skupił na sobie uwagę Niemców, umożliwiając w tym czasie skryte podejście i szturm na centrum miasta wykonany od strony łąk. W tym czasie działania oskrzydlające wykonane od północnego wschodu uświadomiły Niemcom ryzyko okrążenia ich sił w mieście, wymuszając decyzje ewakuacji Do której godziny trwały walki uliczne? Z tego, co opisywał Chariton Chudałow, do południa Miastko było zdobyte. Podjechał wtedy motorem w rejon kościoła. Notabene ten motor mu się wtedy popsuł. Opisywał, jak urządzili sobie w kościele punkt, z którego obserwowali trwające w mieście walki oczyszczające. Wspominał, że słyszał jeszcze w mieście strzały. To najprawdopodob- niej była strzelanina z niedobitkami z Hitlerjugend i Volkssturmu. Rosjanie natomiast praktycznie panowali nad całym centrum miasta, zajmując się jego oczyszczaniem z niedobitków, jak i zapewne plądrowaniem. Ze wspomnień generała Chudałowa i jego podkomendnych wynika, że centrum Miastka nie było spalone, gdyż wokół kościoła nie było dużych walk. Zapewne znaczna część zniszczeń była więc wynikiem działań jednostek rosyjskich, które przybyły tu już po przejściu frontu. Jaka była ficzba ofiar w czasie walk o Miastko? Nigdzie nie znalazłem dokładnych danych. W Miastku były kiedyś dwie zbiorowe mogiły Rosjan, przy jednej stał nawet pomnik, po przeciwnej stronie drogi biegnącej przy nieistniejącej już Centrali Nasiennej. Jednak ciała ekshumowano i przeniesiono na cmentarze wojskowe w innych miastach. Nie wiadomo, czy byli tam tylko polegli pod Miastkiem, czy też z innych rejonów. Wiadoma jakie były dalsze losy generała Chudałowa? Przeżył wojnę. Znalazłem w sieci zdjęcie jego grobowca, zmarł w 2001 roku. Napisał kilka książek wspomnieniowych. W tych książkach są jego wspomnienia, dotyczące walk o Miastko. Niestety, w Polsce nigdy te książki nie zostały wydane, są jednak dostępne w Internecie w języku rosyjskim. W okresie PRL dość często świętowano .wyzwolenie" Miastka. Obecnie wieki badaczy określa to mianem „zdobycia". Które słowo jest bardziej adekwatne do tego. co zdarzyło się 3 marca 1945 roku? Sądzę, że lepiej używać słowa „zdobycie". To jest fakt historyczny: Rosjanie przyszli, zdobyli. Słowo „wyzwolenie" jest bardziej dyskusyjne. Było kiedyś lansowane z przyczyn politycznych, jako powrót starych, piastowskich ziem do Polski. Pytanie: ilu Polaków było tutaj w tym okresie? Byli tam tylko robotnicy na robotach przymusowych. Słowo „wyzwolenie" można by jakoś ideologicznie poprzeć, ale lepsze byłoby słowo „zdobycie". Zgodzą się z tym słowem: Niemcy, Polacy i Rosjanie. Nikogo to nie obrazi. Od kiedy badasz historię zdobycia Miastka? Odkąd natknąłem się na książkę „Dzieje ziemi miasteckiej" z 1971 roku, w której był krótki opis. Nie zadowalała mnie ta krótka wzmianka. Chciałem wiedzieć coś więcej, zacząłem szukać konkretnych materiałów. Jak się szuka, to zawsze coś się znajdzie. Mogę teraz powiedzieć, że to, co jest zawarte w powszechnie znanej książce, to zaledwie ułamek tej historii, pełen błędów rzeczowych. Nie jest podkreślone, jakie jednostki walczyły. Dziwne też dla mnie jest lansowanie gen. Romanowskiego jako zdobywcy Miastka. O prawdziwym zdobywcy Miastka, gen. Chudałowie, mało kto słyszał. W latach 80. w tygodniu „Zbliżenia" był tylko artykuł Wiktora Zygajło. Pisał on na podstawie opracowań naukowych Tadeusza Gasztolda, który dotarł do rosyjskiej książki. Natomiast przez przypadek udało mi się dotrzeć do fragmentu filmu, przedstawiającego Miastko po zdobyciu przez Sowietów. O jakim filmie jest mowa? Niedawno oglądałem radziecką kronikę filmową, poświęconą walkom na Pomorzu. Pokazany był Szczecinek i Koszalin. Przez przypadek utkwił mi fragment kilkusekundowej sekwencji, podczas której przejeżdżało działo samobieżne SU-76 koło charakterystycznego budynku, po czym pojawiła się tablica z napisem Koszalin. Ktoś niezainteresowany pomyślałby, że to nakręcono w Koszalinie, natomiast ja, mając w pamięci stare zdjęcia przedwojennego Miastka, natychmiast zrobiłem stopklatkę tej sceny. Porównałem ze zdjęciem - okazało się, że to jest to samo. Na pewno jest to skrzyżowanie ulicy Koszalińskiej z Armii Krajowej. Na filmie działo samobieżne wyjeżdża z Koszalińskiej, na tle płonącego budynku, po czym skręca w stronę budynku sądu. Analiza zdjęć wskazuje wyraźnie, że jest to fragment nakręcony w Miastku. Widoczny w tle płonący budynek już nie istnieje, na jego miejscu po wojnie zbudowano dom handlowy Postęp. Zastanawia mnie jedna rzecz - jeśli w kronice jest te kilkusekundowe ujęcie z Miastka, istnieje duże prawdopodobieństwo, że kamerzysta nagrał coś więcej. Co z resztą filmu się stało - trudno powiedzieć. Może do dziś gdzieś ten film ze zdobycia Miastka leży w rosyjskich archiwach. • Rozmawiał ŁUKASZ SZKWAREK ©® • słupsk + Z OSTATNIEJ STRONY Głos Słupska Piątek, 10 marca 2017 Słupsk na peryferiach Koniec świata w Polsce to nie ściana wschodnia, ale nasz region środkowopomorski Sadzenie drzew, choć szlachetne, było tylko gestem pod publiczkę żalą się mieszkańcy stawia najbardziej wykluczone obszary komunikacyjne Polski. Te, z których najtrudniej dotrzeć nie tylko do Warszawy, ale i do zwykłej drogi krajowej. Nie będzie niespodzianką jeśli napiszę, że najczarniejszą plama, czyli miejscem najgorzej skomunikowanym ze stolicą, drogami krajowymi i stolicami województw jest Pomorze Środkowe. Nic z tym nie robiły kolejna rządy. To fakt. Ale i nasz prezydent Biedroń zdaje się nie przejmować tym stanem rzeczy. Nie ma go na kolejnych spotkaniach w sprawie S6 czy samorządowych. Tym sposobem z czarnej dziury nie wygrzebiemy się nigdy. ♦♦♦ Jeśli mowa o regionie środko-wopcmorskim to w sprawie nowego województwa głucha cisza. Nie ustaje natomiast dyskusja w sprawie pomysłu nazwania województwa pomorskiego województwem kaszub-sko-pomorskim. Ileż przeciwników ma ten pomysł. Dyskusja na forum gp24 wciąż trwa i jest niezwykle zacięta. W naszej sondzie na portalu gp24 aż 77 procent internautów opowiedziało się przeciw zmianie nazwy. Za jest jedynie 19 procent. Widać, że naszi czyetlnicy wymagają od władzy konkretnych działań, a nie jedynie pozorowanych. • ©® esotk f/yao27 S RA Uszycie Szewczyka • Słupska PO się zebrała i ustaliła, że Beata Chrzanowska jako kandydat na prezydenta Słupska to jednak słaby pomysł. Nie nadaje się (jakby się tam ktokolwiek nadawał). No i mają teraz zagwozdkę. Ale objawił się nowy chętny do odebrania wyborczych batów od prezydenta Biedronia. Ajest nim radny Szewczyk. Były eseldowiec wprawdzie w PO jest od niedawna, ale ma już znaczne poparcie w łonie. W łonie partii oczywiście. Będzie Pozamiatane? • Jakjużjesteśmy przy PO, to wcale nielekki strach oblał posła Konwińskiego. Oto upokorzony przez PiS, były już prezes klubu koszykarskiego Twardowski to jednocześnie lider lokalnego ruchu samorządowego Słupskie Porozumienie Obywatelskie (nawet nazwa PO bli- ska). Chodzą słuchy, że to znajomy najważniejszego przewodniczącego Grzegorza Schetyny. Oby mu, przewodniczącemu, nie przyszło do głowy odświeżać naszą słupską PO, bo może dojść do niezłej rewolucji. Do głowy może by nie przyszło, gdyby ta atmosfera była mniej duszna. Kobiety wybrane • To się wstydu najadł prezydent Biedroń, atakując po chamsku słupską dziennikarkę. Poszło w kraj i skaza na kryształowym Robercie jak nic. Pani Bugańska to jest wprawdzie ciekawy przypadek dziennikarstwa, ale generalnie spoko babka. Biedroń nawet nie skorzystał z okazji, by bąknąć jakieś przeprosiny. Ale on manifestuje swoje uwielbienie wyłącznie wybranych. Zarówno kobiet, jak i dziennikarek. BONNIE& CLYDE plotki sprawdzone@gmail.com Rozważania Moje przemyślenia, obserwacje. uwagi i pomysły na nasz ukochany Słupsk. Bogdan Stech bogdan.stech@gp24.pl Promocja naszego idzie w świat. Nawet rosyjski portal informacyjny Sputnik pochylił się nad losem prezydenta Roberta Biedronia. W artykule najpierw przedstawiona jest trudna sytuacja naszego miasta w związku z niekończącą się sprawą akwaparku. Rosyjski serwis przypomina o przegranej ostatnio sprawie i pisze: „Robert Biedroń przegrał w sądzie z Bud~Inventem, firmą nadzorującą budowę akwaparku. Miasto utopiło w projekt mnóstwo pieniędzy. Teraz wydaje kolejne pieniądze na procesy. Ale dla Biedronia to sprawa ho: nora." Portal ze Wschodu pisze też, że: „Robert Biedroń ma również na koncie niezbyt szczęśliwą wypowiedź sprzed kilku dni, gdy sugerował, że Jarosław Kaczyński może być homoseksualistą". Na koniec podsumowuje: „Najwidoczniej prezydent Słupska jest przemęczony. Powinien dać sobie czas, by wrócić do formy". gę. Sami chcieli wybrać się i uczestniczyć w tym nietypowym przedsięwzięciu. Niestety - impreza była raczej skierowana do mediów. Szkoda - bo jak mówią czytelnicy - mieszkańcy powinni, być szerzej angażowani do tego typu przedsięwzięć. Tym bardziej, że później miasto narzeka, że ludzie nie angażują się choćby w konsultacje obywatelskie. #♦* Czytam na facebookowym profilu Piotra Rachwalskiego, związanego mocno ze Słupskiem prezesa Kolei Dolnośląskich: „Pomorze Środkowe wylducza-ła komunikacyjnie każda władza - i poprzednicy (likwidacje pociągów, brak planów na dragi tor na magistrali), i obecna „dobra zmiana" (rezygnacja z budowy S6). Dla tych, co mówią, że to zemsta PiS na Biedroniu, przypomnę zdjęcie z czasu wizyty Poprzedniej premier... - rządy się zmieniają a Słupsk jest odcinany od reszty kraju. Do tego mapka wykluczenia komunikacyjnego - jak widać Pomorze Środkowe jest obszarem najbardziej wykluczonym w kraju" I na dowód zamieszcza zdjęcie na którym uwieczniono protest w sprawie odcinania Słupska od reszty kraju. Protest w czasie wizyty premier Ewy Kopacz z PO. Druga ilustraqa przed- ► Propozycja obuwia dia pana młodego zaprezentowana na I Targach Ślubnych w Ustce *** Bardzo sympatyczna akcja sadzenia drzew w Słupsku. Po ostatnich doniesieniach z ca- łego kraju o wycince drzew, w naszym mieście postanowiliśmy je sadzić, nie ciąć. Jedynie godzina tej akcji wybrana fatalnie. Godzina 12 w środku tygodnia. I to nawet nie mi przeszkadzało, ale kilku czytelników zwróciło mi na to uwa- ► Sadzenie drzew w Słupsku. Prezydent Biedroń podkreślał, że w Słupsku drzewa sadzone są konsekwentnie, a w tym roku zaplanowano posadzenie 400 nowych.