SZEMAUDZCZI MIESĘCZNIK NR 7 (19) ROK II GMINNY LEPIŃC CENA 4000 ZŁ 1994 R mm \ - • - ——,——. •• . * ' ;¦ " 'V " 'W W/l/w o" sitHeci/ iSéofieazAo- ciyhfa. qu/tf uémiecAa/ą/ się c/ziecis. (Rac/aéó l u&mtec/i/ to-fiięAsu// z/mAs, ioA/fcoJru// azeru/ofi/f rriaA/. T H W; » L K Aiedep /ato- frjpwąco- ^tzeAa/ /ue/nesAa/ /7isąpni& c/ranąca\ 2Śftwmienó cfóień itfAa/ &6éłfésu& (Mosfo- l fó(/Alls. ¦ ¦ V t Natalia Grablowska 2 LesôA z proc zaRzaou gmin*/ 7.07.1994 7 lipca odbyło się pierwsze posiedzenie Zarządu II kadencji. Z uwagi na fakt, że skład Zarządu zmienił się w sposób znaczny, bowiem tylko dwie osoby ze "starego" Zarządu weszły w skład nowego, celowym było zapoznanie Zarządu m.in. z zakresem uprawnień i zadaniami Zarządu, które określone są w ustawie z dnia 8 marca 1990 "O samorządzie terytorialnym" (Dz.U. nr 16, poz. 85 z późniejszymi zmianami). Korzystając ze swoich uprawnień Zarząd Gminy podjął swą pierwszą uchwałę na mocy której udzielił pełnomocnictwa Wójtowi Gminy do nabywania i zbywania nieruchomości. Pełnomocnictwo to wygasa z chwilą upływu kadencji Zarządu Gminy. W dalszej części obrad przedstawiony został Regulamin Organizacyjny Urzędu Gminy. Określa on zadania, które realizowane są przez tutejszy Urząd oraz jego strukturę organizacyjną. Następnie kierownicy referatów omówili zadania realizowane przez referaty oraz przedstawili strukturę w poszczególnych referatach. Skarbnik Gminy przedstawiła wykonanie budżetu gminy za 5 miesięcy. Wykonanie dochodów budżetu za omawiany okres wynosi 7.374.227 tys., co stanowi 41,26% do planu budżetowego na 1994 r., natomiast wykonanie wydatków budżetowych za ww. okres wynosi 8.296.361 tys., co stanowi 43,98% w stosunku do planu budżetowego. Po tych informacjach Skarbnika Gminy została przez Wójta Gminy przedstawiona struktura dochodów gminy. Dochody ustalone przez Radę Gminy na 1994 r. stanowią ok. 27% budżetu gminy. Dochody otrzymywane z urzędów skarbowych stanowią ok. 46% budżetu. Otrzymywane dotacje na zadania zlecone i powierzone stanowią 12,3% budżetu, subwencja stanowi 8,7%, zaś rezerwa budżetowa ok. 5% budżetu gminy. Analizując strukturę budżetu gminy można stwierdzić, że wydatki budżetu gminy na 1994 r. przedstawiają się następująco: - 35% budżetu na inwestycje - 25% budżetu na administrację - 40% budżetu na wydatki bieżące. Po przedstawieniu omawianych wyżej spraw wywiązała się dyskusja, w której Wójt Gminy przedstawił zadania inwestycyjne, które należałoby realizować, tj.: dokończenie telefonizacji gminy, - dokończenie budowy wodociągu Leszczyniec - Bory, - konserwacja studni Warzno, - podjęcie działań w kierunku wykupienia gruntu w Kolecz-kowie od p. Z. Kustusza w ramach wyceny, - realizacja 2 szkół w 1995 r., tj. Szemud i Bojano z zaangażowaniem ok. 30% środków gminy, - rozbudowa szkoły w Kielnie systemem gospodarczym budowa oczyszczalni ścieków w Kielnie - rozpoczęcie w 1995 r., - realizacja przebudowy sieci wodociągowej na ulicy Emila Kwidzińskiego - Szemud - Osiedle, - opracowanie koncepcji na zaopatrzenie w wodę nastę- pujących wsi: Łebno, Rębiska, Jeleńska Huta, Koleczkowo, - przejęcie służby zdrowia jako zadania zleconego w 1995 r. W trakcie dyskusji poruszano tematy zaopatrzenia w wodę wsi Koleczkowo i Donimierz - Wybudowanie oraz dyskutowano nad realizacją inwestycji w zakresie szkolnictwa. Wstępnie ustalono propozycję podziału środków inwestycyjnych na 1995 r. na następujące zadania: - wodociągi - 1 mld zł - szkoły - 4 mld zł drogi- - 0,5 mld zł rezerwa budżetowa 0,5 mld zł Na zakończenie ustalono następne posiedzenie na dzień 14.07 godz. 10. 14.07.1994^BMBM W trakcie tego posiedzenia Zarząd w głównej mierze skoncentrował się nad omówieniem spraw związanych z telefonizacją gminy, bilansem środków inwestycyjnych na 1994 r. oraz ustaleniem propozycji polityki gminy w następnej kadencji. Sprawy telefonizacji gminy przedstawił przewodniczący Społecznego Komitetu Telefonizacji Gminy Szemud p. Zbigniew Engelbrecht. Poinformował, że 11 lipca odbyło się spotkanie SKT z p. Janem Bronowskim - dyrektorem TP S.A. Zakład Telekomunikacji Gdynia, na którym omawiano projekt treści aneksu do porozumienia zawartego pomiędzy TP S.A. ZT Gdynia a SKT Gminy Szemud 30.07.1992 r. Aneks ten dotyczy rozliczenia nadpłaty w wysokości 3.325.000 uiszczonej przez abonentów. Ustalono, że nadpłata ta zostanie zwaloryzowana. Cała nadpłata może być wykorzystana w okresie maksimum 4 lat. Wszystkie usługi związane z telekomunikacją (nadanie telegramu, rozmowy miejscowe i zamiejscowe, budzenie przez telefon, przekazywanie telefonicznie życzeń, abonament) będą pokrywane ze zwaloryzowanej nadpłaty. Kwota nadpłaty zostanie przeliczona na jednostki. Abonenci zostaną podzieleni na 3 grupy w zależności od terminu dokonania wpłaty - minimum 3 min. Pierwszą grupę stanowić będą abonenci, którzy uiścili wpłatę w okresie od VII 92 r. do VII 93 r.;wartość jednostki wynosić będzie 600 zł. Druga grupa to abonenci, którzy wpłacili w okresie od VIII 93 do grudnia 1993: wartość jednostki wynosić będzie 800 zł. Trzecia grupa to abonenci, którzy dokonali wpłaty od stycznia 1994 r. do czerwca 1994 - wartość jednostki wynosić będzie 1000 zł. Powyższy projekt aneksu zostanie przedłożony do podpisu z chwilą przedłożenia TP S.A. ZT Gdynia wykazu imiennego 3 grup abonentów. Myślę, że ta informacja ucieszy wszystkich tych, którzy jeszcze nie zostali włączeni do sieci telekomunikacyjnej, bowiem TP S.A. ZT Gdynia na dokończenie inwestycji w Gminie Szemud zabezpieczyła 4 mld zł. Kłopoty finansowe to już chyba przeszłość? W dalszej części obrad Zarząd został zapoznany z bilansem środków inwestycyjnych na 1994 r. Ustalono również propozycję polityki gminy w następnej kadencji w zakresie: szkolnictwa - ochrony środowiska (ścieki, śmieci), - ochrony przeciwpożarowej, - zaopatrzenia wsi w wodę, - utrzymania dróg, - służby zdrowia, - kultury, - biblioteki, - ośrodki kultury, - kultura fizyczna i sport. Kierownik Referatu Budownictwa, p. Stefan Miotke, omówił wykorzystanie środków finansowych na I półrocze 1994 - na realizację zadań: wodociągi, - utrzymanie dróg, - oczyszczalnia ścieków Kielno, - zbiornik p.poż. Bojano, - zakup kontenerów i koszy na śmieci, - wywóz śmieci, - ośrodek zdrowia w Szemudzie. Ponadto przedstawił proponowane terminy realizacji danych inwestycji i tak: WODOCIĄGI - wodociąg Szemud - Osiedle - planuje się przetarg na przebudowę sieci wodociągowej na początku września br., wodociąg Kamień - przetarg planuje się zorganizować w drugiej połowie VIII br., zaś prace jesienią po żniwach, - konserwację studni Warzno - planuje się na przełomie jesień - zima br. UTRZYMANIE DRÓG W budżecie gminy na utrzymanie dróg gminy przewidziano kwotę 270 min, z tego do końca maja br. wydano 75 min. Pozostałe środki zostaną wydatkowane do końca roku wg programu opracowanego przez komisję Rady Gminy. Ponadto w trakcie realizacji znajduje się budowa parkingu dla obsługi poczty, telekomunikacji, ośrodka zdrowia i pawilonu handlowego w Szemudzie. Koszt wykonania ok. 450 min, środki zaplanowane wynosiły 200 min. Z uwagi na brak środków zachodzi konieczność rezygnaęji z budowy drugiego parkingu przy zatoczce PKS w granicach skrzyżowania ulic Wejhe-rowskiej i Kartuskiej. OCZYSZCZALNIA ŚCIEKÓW KIELNO Zaplanowano 600 min na wykonanie projektu oczyszczalni oraz na wykup terenu. Wydatki na ten cel wyniosą ok. 560 min. Różnicę w wysokości 40 min planuje się przeznaczyć na zakup kontenerów. ZBIORNIK P.POŻ. BOJANO Inwestycja jest w trakcie realizacji, na dokończenie brakuje ok. 112 min. Brakujące środki mają być pozyskane od zakładów pracy, które działają na terenie Bojana. Zakończenie inwestycji planowane w sierpniu br. OŚRODEK ZDROWIA SZEMUD Brakujące środki na dokończenie Ośrodka Zdrowia planuje się pokryć z dotacji Funduszu Europejskiego. Temat polityki gminy w zakresie ochrony środowiska uzupełnił insoektor ds. ochrony środowiska i dróg inż. Roman Chustak. W ciągu najbliższych czterech lat nie planuje się budowy wysypiska śmieci na terenie gminy. Planuje się natomiast stworzyć system wywozu śmieci. Zostanie zakupionych 5 pojemników, które planuje się usytuować następująco: - w Kamieniu przy jeziorze (1) - na sezon letni, na zimę miejsce do uzgodnienia, w Koleczkowie - Osiedle - 1 szt, - w Kielnie - Osiedle - 1 szt, - w Szemudzie - Osiedle (ul. Kwidzińskiego) - 1 szt. W przyszłości należy zastanowić się nad odpłatnością ze strony mieszkańców za wywóz śmieci. Tę sprawę należałoby przedyskutować na zebraniach wiejskich. Zarząd proponuje aby pogląd w tej sprawie wypracować na określonej Komisji Rady Gminy. Politykę w zakresie szkolnictwa , ochrony przeciwpożarowej, służby zdrowia oraz kultury omówił Wójt Gminy. SZKOLNICTWO Rozpoczęcie budowy szkoły w Szemudzie i Bojanie planowane jest w 1995 r., zaś rozbudowa szkoły w Kielnie systemem gospodarczym. Sprawy modernizacji pozostałych szkół będą prowadzone na bieżąco. Należałoby ustalić procedurę wykorzystania środków finansowych. Aby to ustalić należy znać stanowisko Kuratorium Oświaty w tej sprawie. Planowane jest spotkanie w powyższej sprawie z p. Jaskółą - przedstawicielką Działu Inwestycji Kuratorium Oświaty w Gdańsku. OCHRONA PRZECIWPOŻAROWA - usprawnić należy pracę kierowców - konserwatorów, doprowadzając do ich pełnej dyspozycyjności, - utrzymać w sprawności wyposażenie OSP, dokonać zakupu wozu bojowego dla OSP Szemud, czynić starania w kierunku zakupu sprzętu przystosowanego do ratownictwa drogowego i technicznego (jedna jednostka), - budowę zbiorników wodnych zabezpieczających zasoby wodne; wnikliwie rozważyć z uwagi na wysokie koszty inwestycyjne. SŁUŻBA ZDROWIA - wyremontować "stary" Ośrodek Zdrowia w Szemudzie i przeznaczyć na pediatrię, - dążyć do poprawy zdrowotności mieszkańców gminy poprzez wyposażenie ośrodków zdrowia w podstawowy sprzęt medyczny, - utrzymać stomatologa w SP Szemud, - przejąć służbę zdrowia jako zadanie zlecone. KULTURA - utrzymać na odpowiednim poziomie kulturę instytucjonalną w postaci bibliotek (4 placówki), - kontynuować centralny zakup książek, - dofinansowyważ i wspierać zespół "Koleczkowianie", - wspierać finansowo działalność sportową, szkolną i pozaszkolną. Jak więc szanowni czytelnicy widzicie są to pokaźne zamiary na okres czteroletniej kadencji. Czy wszystko uda się zrealizować - czas pokaże. AJ. 4 Lesôk ;T El • . . EF O NI Z n 0 < W tym wydaniu "Lesôka" chcę poinformować czytelników 0 postępie prac oraz opublikować następne numery telefoniczne w miejscowościach już włączonych lub przygotowanych do włączenia. W czerwcu br. zostali włączeni abonenci z miejscowości Szemudzka Huta i Jeleńska Huta. Na ukończeniu są prace w części miejscowości Kamień; abonenci zamieszkali po lewej i prawej stronie drogi Kamień-Kielno i pięciu abonentów z miejscowości Kieleńska Huta (Osiny). Rozprowadzenie sieci w Kamieniu-Letniska w kierunku Kowalewa będziemy realizować w sierpniu br. Jest to ostatni fragment inwestycji w obrębie działania centrali Szemud. REJON CA KOLECZKOWO W lipcu rozpoczęliśmy właczanie abonentów w Bojanie. Na ukończeniu są prace ujednolicenia sieci kablowej w Kolecz-kowie. Pozwoli to uruchomić naszych abonentów w najbliższych dniach. Zakres tych prac wpłynął znacznie na przesunięcie terminu uruchomienia abonentów. Głównym powodem tych opóźnień była dwukrotna rozbudowa sieci w Koleczkowie (dwóch inwestorów). REJON CA KIELNO W czerwcu br. uruchomiliśmy abonentów Kielno-Osiedle 1 częściowo abonentów zlokalizowanych w rejonie szkoły. Na ukończeniu są prace w centrum Kielna i okolic Lecznicy Zwierząt. W związku z dążeniem do ułożenia jak największej ilości kabla w ziemi prace przedłużyły się. Zakończenie robót przewidujemy do 30 lipca br. Po odbiorze sieci od wykonawcy następują sukcesywne włączenia. Od 8 sierpnia br. planujemy rozpocząć prace z rozprowadzeniem sieci w Karczemkach i Dobrzewinie. REJON CA ŁEBNO W dniu 1 sierpnia br. planuje się uruchomienie centrali automatycznej w Łebnie. Jednocześnie zostaną przełączeni dotychczasowi abonenci ręcznej centrali na automatyczną. (Wykaz numerów podajemy niżej). Obecnie wykonuje się budowę sieci we wsi Łebno wraz z kanalizacją. W pierwszych dniach sierpnia planujemy włączenie nowych abonentów z kierunku Łebno-Donimierz. Kolejno w m-cu sierpniu planujemy włączać abonentów nowych z centrum wsi Łebno. Sieć w pozostałych miejscowościach, tj. Łebno-Huta, Będargowo i Zęblewo. będzie kolejno budowana. KOREKTA DO WYKAZU NUMERÓW TELEFONICZNYCH ZAINSTALOWANYCH DO 31 MAJA 1994 R. Różne służby: Weterynaria Szemud 76-11-27 Czestkowo: Bojeński Józef 76-12-76 Kieleńska Huta: Zaszła pomyłka techniczna. Pięciu abonentów z Osin zostanie włączonych do centrali w Szemudzie. Są to następujący abonenci: 1. Itrych Regina, 2. Albecki Alfons, 3. Cirocka Anna, 4. Maku-rath Eugeniusz, 5. Barzowski Piotr Aktualne numery opublikujemy w następnym wyd. "Lesôka". W imieniu Społecznego Komitetu Telefonizacji Gminy Szemud przepraszam naszych członków za błędy w druku. Przewodniczący Społecznego Komitetu Telefonizacji Gminy Zbignie w Engelbrecht KIELNO 1 Biblioteka Publiczna 76-0729 2 Chmara Wanda 76-0718 3 Cierocki Jan 76-0766 4 Cieśla Izydor 76-0781 5 "Fabr. Apar. i Urządz. Elektr. ""Górski"" " 76-0785 6 Hewelt Eugeniusz 76-0713 7 Hirsz Roman 76-0788 8 Kościół Rzymsko-Kat. p/w św. Wojciecha 76-0725 9 Lecznica Zwierząt Sagan Krzysztof 76-0712 10 Lidzbarski Edmund 76-0786 11 Mach Anna 76-0796 12 Machaliński Paweł - Sołtys wsi 13 Markowska Halina 14 Oczk Edmund 15 Ogrodnik Aleksander 16 Olejnik Andrzej 17 Paciorek Mieczysław 18 Reich Edmund 19 " Rolnicza Spółdzielnia Prod. JANTAR 20 Ryniec Iwona 21 Rynkiewicz Iwona 22 Sagan Krzysztof - Lecznica Zwierz. 23 Sklep Gospodarstwa Domowego 24 Szkoła Podstawowa im. Boh. Westerplatte 25 Treder Wanda 26 UG Dom Strażaka 27 UG Sołtys wsi Leśno 28 UG Sołtys wsi Warzno 29 UG Wiejski Ośrodek Zdrowia 30 UPT Naczelnik 31 UPT Rozmównica 32 Wietrzykowski Benedykt 33 "Zakład Usługowo-Handl. <",Longinexm' Abonenci nowi , 1 Aksamit Zbigniew, 33 2 Bieszk Leokadia, Andrzej, 72 3 Bieszke Stanisław, Koleczkowo 4 Brzeski Edward, Gdańsk-Oliwa, ul. Pomorska 167/28 5 . Cirocki Zdzisław, 129 6 Czoska Zygmunt, Rębiska 84 7 Dudzińska Krystyna, 40 8 Grablowski Franciszek, 15 9 Grzenkowicz Mirosław, 14 10 Grzonkowska Klara, 22 11 Hallmann Dariusz, 37 12 Hewelt Stanisław, 36 13 Hoppa Ryszard, 27 14 Jankowiak Jarosław, 138 15 Kowalski Jerzy, 37 16 Krause Ludwika 34, 17 Krause Mirosław, 24 18 Kurowski Ignacy, 132 19 Makurat Andrzej, 85 20 Malinowski Zdzisław, 8 21 Małek Marek, 44 22 Miąskowski Teofil, 2 23 Milewczyk Mirosław 24 Milewczyk Stanisław, 6 25 Mionskowska Halina, 2 26 Moździanowski Witold, Gdynia,Urszulanek 1/3 27 • Naczk Krzysztof, 42 28 Naczk Stanisław, 42 29 Notka Józef, 3 30 Nowak Paweł, 72 31 Parchem Eugeniusz, 16 32 Potrykus Jan, 132 33 Pyśk Andrzej, Olsztyn,Kołobrzeska 131/20 34 Raulin Eugeniusz, 87 35 Reich Stanisław, 138 36 Richert Wacław, 143 37 Rogocki Zbigniew, 60 38 Rosinke Jan, 63 39 Sagan Krzysztof, 131 40 Sendacka Teresa, Będargowo 41 Sikora Krystyna, 47 42 Stańczak-Ofierska Maria, 56 43 Stubba Marian, 33 44 Szczodrowska Gertruda 45 Szmukała Edwin, 68 46 Szostakiewicz Hubert, Gdańsk, Kwocińska 206A/24 47 Szulta Gabriela, 147 48 Śliwa Jerzy, Sopot, ul. Podgórska 6 49 ' Wenzel Jarosław, 4 50 Wiglusz Janusz, 146 *i1 Wnkki Stankfaui 17 52 "ZUH aONGINBT, Gdańsk, ul. Bażyńskiego 15" 76-0778 76-0711 76-0797 76-0779 76-0787 76-0727 76-0710 76-0715 76-0767 76-0789 76-0712 76-0719 76-0714 76-0760 76-0798 76-0793 76-0792 76-0724 76-0721 76-0723 76-0768 76-0720 76-0841 76-0840 76-0629 76-0628 76-0842 76-0643 76-0638 76-0843 76-0856 76-0857 76-0870 76-0675 76-0858 76-0871 76-0875 76-0876 76-0826 76-0872 76-0865 76-0877 76-0825 76-0873 76-0664 76-0854 76-0864 76-0646 76-0809 76-0859 76-0874 76-0640 76-0650 76-0847 76-0846 76-0676 76-0835 76-0665 76-0651 76-0639 76-0649 76-0633 76-0627 76-0831 76-0823 76-0961 76-0824 76-0336 76-0647 76-0830 76-0807 76-0677 76-0832 76-0720 Lesôk 5 KOLECZKOWO 1 Andrzejewski Leszek, 81-164 Gdynia, ul. Kołodziejska 5 76-0289 2 Białobrzeski Henryk, 81-206 Gdynia, ul. Morska 172/B/10 76-0267 3 Bisewski Bogdan, 81-173 Gdynia, ul. Stolarska 7 76-0292 4 Boike Edward, Koleczkowo 21 76-0283 5 Bucior Wojciech, W-wo, ul. Ofiar Piaśnicy 3/14 76-0264 6 CENTROMOR S.A. 80-819 Gdańsk, ul Okopowa 7 76-0297 7 Dobrowolski Wadaw, Gdynia, ul. Kaczewska 3/3 76-0291 8 Drzymała Ryszard, Gdynia, ul Lubawska 11/58 76-0301 9 Dunajska Mariola, Gdynia., ul. Świętojańska 34/6 76-0273 10 Żurek Mieczysław, 80-289 Gdańsk, ul. Amundsena 5B/13 76-0304 11 Fidyka Paweł, Gdańsk-Morena, ul. Marusarzówny 5/5 76-0270 12 Goździewicz Elżbieta, Gdynia, Witomińska 76A 76-0281 13 Gutkowski Karol, Gd.Startowa 21 B/6 76-0274 14 Hallmann Henryk, Koleczkowo 114 76-0302 15 Hirt Stanisław, Koleczkowo 57 76-0256 16 Janki Józef, Gdy.Działowskiego17/2 76-0266 17 Kaczkowski Wojciech, 113 76-0294 18 Kalinowski Zygmunt, Chwaszczyno, Karczemki 76-0295 19 Karwacki Marek, 80-333 Gdańsk, ul. Pomorska 1 m. 16 76-0306 20 Kaszuba Ewa, 81-866 Sopot, ul. Mickiewicza 61/31 76-0272 21 Kowalkowski Michał, 80-335 Gdańsk, ul. Kołobrzeska 25D/9 76-0278 22 Kozielewska-Trzask Wiesława, 80-390 Gdańsk, Kołobrzeska 12A 76-0277 23 Krzak Arkadiusz, Gdynia, ul. Romanowskiego 30 A/1 76-0284 24 Kuczkowski Włodzimierz, Gdynia, ul. Zbożowa 32B/5 76-0303 25 Kudelski Lech, Gdynia, ul. Rozewska 16/63 76-0296 26 Kunde Witold, gdynia, ul. Ujejskiego 11 76-0265 27 Kwidziński Jan, 84-230 Rumia, ul. Kamienna 32 76-0285 28 Leśniczak Hanna, Henryk, 81-016 Gdynia,.Chylońska 267 m8 76-0269 29 Lewandowski Damian, 81-202 Gdynia, ul. Działarskiego 23/5 76-0300 30 Liedtke Brunon 76-0271 31 Malczewska Elżbieta, 114 76-0282 32 Maliszewski Mirosław 76-0263 33 Mielcarek Wojciech, 80-352 Gdańsk, ul. Piastowska 16A/4 76-0255 34 Mierzwiński Maciej, Koleczk.Osiedle 76-0279 35 Moszczeński Włodzimierz, 81-378 Gdynia, Piłsudskiego 36/16 76-0254 36 Muchlado Roman, 80-270 Gdańsk, ul. Pilotów 12D/2 76-0280 37 Pawucki Andrzej, Koleczkowo 101 76-0275 38 Pobłocki Bernard, 81-203 Gdynia, ul. Smętowska 6A 76-0288 39 Potrykus Irena, Koleczkowo 59 76-0259 40 Potrykus Stanisław, Koleczkowo 87 76-0260 41 Rajczyk Małgorzata, Jerzy, 81-377 Gdynia, ul. Krasickiego 24/24 76-0290 42 Rapalski Krzysztof 81-155 Gdynia, ul. Płk. Dąbka 239D/7 76-0199 43 Riekel Wiesław, Koleczkowo 76-0261 44 Rogocki Ryszard, Koleczkowo 68 76-0257 45 Rutkowski Ryszard, Gdynia, ul. Płk. Dąbka 237A/7 76-0298 46 Skiba Stanisław, 81-653 Gdynia, ul. Narcyzowa 14/84 76-0287 47 Stobba Marian, Koleczkowo 67 76-0258 48 Sulima Zdzisław, 81-017 Gdynia, ul. Janowska 3/132 76-0286 49 Szałamacha Daniela, Gdynia, ul. Komuny Paryskiej 28M/30 76-0268 50 Szpakowski Wojciech, Gdynia, Wyspiańskiego 23/51 76-0276 51 Zajm Ryszard, Rumia,Zawadzkiego 5A/9 76-0185 BOJANO 1 Al Baghdadi Lussa, Batorego 7 76-0212 2 Atlas Danuta, Bojano, Ceynowy 23 76-0251 3 Bastian Andrzej, Gdynia, ul. Owsiana 9/22A 76-0247 4 Bieszk Mirosław, Gdynia, ul. Zamenhofa 8 76-0232 5 Bieszke Józefa 76-0249 6 Borski Ryszard, Bojano, ul. Derdowskiego 11 76-0262 7 Cybulska Dorota, Gdynia 76-0234 8 Cyman Leszek, Bojano ul. Józefa Wołoszyna 1 76-0206 9 Czoska Brunon, Bojano, ul. Poległych Żołnierzy 28 76-0248 10 Dampc Zbigniew, Rumiankowa 6 76-0210 11 Dargacz Henryk, Gdynia, ul. Unruga 108 B/4 76-0215 12 Dargacz Tadeusz, B., ul. L.Heyke 2 76-0202 13 Dempc Małgorzata, B. Mjr. Bojana 3 76-0201 14 Drawc Andrzej, Gdynia, ul. Chylońska 33/71 76-0229 15 Dy kier Bela Aldona, Sopot, Kujawska 29/7 76-0235 16 Dziecielski Jan, Bojano, ul. Derdowskiego 1 76-0225 17 Frankowski Henryk, Bojano, ul. Augusta Weslphala 2 76-0190 18 Frąckowiak Bożena, Mjr. Bojana 3/1 76-0226 19 Freiberg Zygmunt, B.Majkowsk. 11 76-0198 20 Fularczyk Ryszard,B.Majkowskiego 3 76-0205 21 Grablowski Jerzy, B.,Na Dambnik 7 76-0200 22 Groerz Zbigniew 76-0244 23 Grzegowska Stefania, Bojano, ul. Majkowskiego 9 76-0204 24 Hallmann Sylwester, Bojano, Na Dambnik 11 76-0191 25 Halmann Maria, Gdynia, ul. Podgórska 4C/17 76-0233 26 Hebel Leonard, Bojano, LHeyke 1 76-0246 27 Hewelt Rajmund, Bojano, Batorego 876-0227 28 Klawikowski Stanisław, Bojano, Na Dambnik 9 76-0195 29 Kochan Tadeusz, Gdańsk, ul. Korzenna 2-4-6 A m. 13 76-0209 30 Kolka Krystyna, B.,Majkowskiego 5 76-0196 31 Korzeniewska Elżbieta, Gdynia, ul. Tatarczana 3B/16 76-0231 32 Kowalski Wiesław, Gdynia,* ul. Kurpiowska 44 76-0211 33 Kuchnowska Gertruda 76-0194 34 Kujawski Marian, Gdańsk, ul. Opolska 4F/6 76-0253 35 Kwiatkowski Piotr, Gdańsk, ul. Wojska Polskiego 39/11 76-0207 36 Lorczak Bogdan, B. F. Ciepłucha 14 76-0230 37 Mach Kazimierz, Bojano, ul. Majkowskiego 14 76-0192 38 Musiał Zbigniew, Bojano 76-0252 39 Nagel Henryk, Bojano, L. Heyke12 76-0224 40 Niewiadomski Zdzisław, Kowale 76-0245 41 Perlicki Wojciech, Gdańsk, ul. Cebertowicza 19/12 76-0236 42 Potrykus Andrzej, B.Majkowsk. 7 76-0218 43 Potrykus Brunon, Bojano, ul. Czynu 1000-lecia 3 76-0220 44 Potrykus Jolanta, B.,Podgórna 10 76-0241 45 Potrykus Krystyna, B.,Warszawska7 76-0242 46 Potrykus Marek, B., I. L. Heyke 2 76-0203 47 Pułka Zbigniew, Bojano 76-0213 48 Radomski Zygmunt, B.,P.Ponke 2 76-0223 49 Rompczyk Kazimierz, Bojano, ul. Na Dambnik 31 76-0228 50 Rosa Edward, Gdańsk, Batorego 37/27 76-0240 51 Rzeszewicz Andrzej, Jeleńska Huta 76-0208 52 Rzeszewicz Henryk, Jeleńska Huta 76-0237 53 Siniagin Leonid, B. Derdowskiego 9 76-0305 54 Smoliński Stefan, Bojano 76-0293 55 Socha Wiktor, B.,Pol. Żołnierzy 7 76-0193 56 Suwaj Krzysztof, Gdynia, Pańska8/7 76-0238 57 Szczodrowski Lesław, B. Turocha 1 76-0217 58 Szczodrowski Wacław, Bojano, Na Dambnik 10 76-0216 59 Walawska Małgorzata, Gdynia, ul. Abrahama 78/3 76-0243 61 Więckowski Jacek 76-0197 62 Zarubin Alicja, Bojano, ul. Leśna 4 76-0214 63 Zychowicz Maria, Bojano 76-0239 64 Żywicki Teodor 76-0250 ŁEBNO Abonenci istniejący od 1.08.1994 r. 1 Biblioteka - UG 76-1805 2 Centrala Automatyczna Łebno 76-1819 3 Czarnowska Irena 76-1814 4 Dąbrowski Stefan, Zęblewo 76-1807 5 Gruba Józef 76-1810 6 Grzenia Leszek, Będargowo 76-1816 7 "GS ""SCH1" sklep nr 3" 76-1808 8 Hewelt Bronisław, sołtys Będargowo 76-1815 9 Ks. Mieczysław Guzman 76-1801 10 Ochotnicza Straż Pożarna - UG 76-1802 11 Szkoła Podstawowa Łebno 76-1804 12 Szkoła Podstawowa Łebno Huta 76-1806 13 Urząd Pocztowy - Rozmównica 76-1820 JELEŃSKA HUTA Abonenci istniejący 1 Sirocki Edmund - sołtys 76-1195 2 Szkoła Podstawowa 76-1196 Abonenci nowi 1 Andryskowska Urszula, 13 a 76-1434 2 Czoska Edward, 8 76-1379 3 Halman Jan, Kowalewo 8 76-1473 4 Jajeśniak Marek, Gdańsk, E. Plater 22/84 76-1457 5 Langa Kazimierz, Jeleńska Huta 13 76-1471 6 Lehman Kazimierz, Jel. Huta 34 76-1389 7 Liedtke Władysław, Jel. Huta 36 76-1395 8 Potrykus Kazimierz, Jel. Huta 16 76-1380 9 Pstrągowska Leonard, 81-026 Gdynia, ul. Chromowa 5a 76-1458 10 Rzeszewicz Bronisław, J. Huta 20 76-1470 11 Skelnik Mirosława, Jel. Huta 22 76-1408 12 Skielnik Gerhard, Jeleńska Huta 18 76-1412 13 Stein Tomasz, Jeleńska Huta 1 76-1407 14 Szczodrowski Mirosław, Jel. H. 21 76-1387 SZEMUDZKA HUTA Abonenci istniejący Koss Stanisław 76-1177 Abonenci nowi 1 Brauer Józef, 9 76-1413 2 Dampc Wacław, Donimierz 76 76-1429 3 Hirsz Czesław, 1 76-1451 4 Hirsz Mirosław, 1/6 76-1456 5 Hirsz Wojciech, 1 76-1469 6 Kreft Zdzisław, 22 76-1447 7 Marszała Edmund, 7 76-1382 8 Marszała Wojciech, 5 76-1422 9 Miotk Wiktor, 6 76-1378 10 Penkowski Aleksander, 21 76-1450 11 Penkowski Stanisław, 20 76-1386 Abonenci istniejący 6 ma Lesökach LęsôŁ W ostatnim czasie grupy więźniów obozu potulickiego obchodziły 50-tą rocznicę wywózki na obozową tułaczkę, a w przyszłym roku mija półwiecze jakże tragicznego powrotu z tego obozu. Ponieważ te wydarzenia dotyczą wielu mieszkańców gminy Szemud. Redakcja "Lesoka*postanowiła opublikować garść informacji historycznych o tym obozie i zwrócić się z apelem do wszystkich byłych więźniów Potulic, o nadsyłanie do naszej redakcji osobistych wspomnień dotyczących obozowej tułaczki. Zarząd Gminy przy współudziale koła Związku Kombatantów RP i oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego planuje przygotowanie wydawnictwa poświęcone tej problematyce. Myśl taką podsunęli leż niektórzy "Potuliczarńe Redakcja Powstanie i działalność OBOZU POTULICE Potulice to dawny majątek ziemski, położony na poludniowy-wschód od Nakła, pomiędzy Notecią a Kanałem Bydgoskim, o powierzchni 365 ha, należący do lat trzydziestych bieżącego stulecia do hrabiów Potulickich. Po śmierci Anieli Potulickiej majątek ten przeszedł w posiadanie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, a pałac przekazany został Towarzystwu Chrystusowemu dla Polonii Zagranicznej z przeznaczeeniem na seminarium duchowne. Kardynał Augustyn Hlond odpowiednio wyposażył nową placówkę misyjną. Latem 1939 r. Chrystusowcy mieli już w pałacu dom misyjny, nowicjat i drukarnię. Po agresji hitlerowskiej grupa młodych zakonników opuściła Potulice. Część z nich przeszła obozy koncentracyjne. Niemieckie władze okupacyjne przekazały Potulice ekspozyturze Głównego urzędu Powierniczego Wschód w Bydgoszczy. Z dniem 15.XI.1940 r. podporządkowano go Centrali Przesiedleńczej z siedziebą w Gdańsku, którą kierował z-ca szefa gdańskiego Urzędu Tajnej Policji Państwowej SS-Sturmbannfuhrer dr Helmut Hans Wolf. Jego zwierzchnik, inspektor policji bezpieczeństwa Okręgu Gdańsk - Prusy Zachodnie, dr Heinrich Willich, wydał w lutym 1941 r. rozporządzenie o wysiedleniu i ewakuacji Polaków z Pomorza w celu ~ "* stworzenia Możliwości osadniczych dla Niemców. Zadanie te zostały bliżej sprecyzowane w memoriale z 25.XI.1993 r. opracowanym na polecenie Urzędu Rasowo- Politycznego NSDAP. Autorzy tego doku- ¦ ___ mentu, dr Erich Wetzel i dr Gunter Hecht (. ^ określili w memoriale, że należy dążyć wszelkimi sposobami do tworzenia na wcielonych do Rzeszy ziemiach polskich jednolitej pod względem rasowym, narodo-wo-politycznym i duchowo-psychologicznym ludności niemieckiej. Dwa ważne zadania stanęły przed realizatorami memoriału: zniemczenie wszelkich nadających się do tego elementów, głównie Kaszubów wysiedlanie ludności polskiej nie nadającej się do zniemczenia i sprowadzenie na jej miejsce Niemców. W pałacu potulickim zlokalizowano obóz zbiorczy o nazwie Sammellager Schlos Potulitz. Później dotychczasową, nie dość germańską nazwę Potulitz, zmieniono na Lebrechtsdorf. Obóz ten od 1.II.1941 r. pełnił funkcję wychowawczego obozu pracy, a od 1X1941 r. podporządkowany został komendantowi obozu koncentracyjnego Stutthof, pozostając nadal samodzielnym obozem dla wysiedlonych. Komendantem obozu już w 1940 r. został SS-Hauptsturmfurhrer Waldemar Tennstaedt, podległy inspektorowi H.Willichowi. Podlegały mu też podobozy Szmalcówka w Toruniu i Smukała k. Bydgoszczy. W tym czasie nadzór nad więźniami sprawowała 14-osobowa straż z podoficerem policji ochronnej na czele. Później straż została poważnie wzmocniona m.in. przez ukraińskie jednostki SS. Potulicki zespół obozowy stanowił ważne ogniwo w polityce ekterminacyjnej przywódców III Rzeszy. Do tych obozów trafiały rodziny przeważnie z terenów wiejskich z dzisiejszych województw: toruńskiego, bydgoskiego, i gdańskiego. Obozy te działały w prymitywnych warunkach, dlatego śmiertelność w nich była bardzo wysoka, szczególnie wśród dzieci. Z głodu, wyczerpania, w efekcie represji członków załogi obozu zmarło lub zostało zamordowanych ponad 1300 osób w samymch Potulicach. W Smukale śmierć poniosło około 700 Polaków, w tym około 420 dzieci do lat dwunastu, w Szmalówce zaś około 3000 osób. Na wysoką śmiertelność w potulickim obozie miało wpływ również jego położenie i wyniszczająca bardzo ciężka praca. Dopełniał to jeszcze, niezdrowy, bagnisty klimat. Początkowo więźniowie zajmowali zdewastowany, zawilgocony pałac z powybijanymi szybami w oknach, później powar-sztatowe, nie przystosowane do mieszkania, baraki. Więźniów zatrudniano do ciężkich prac przy wyrębie i karczowaniu lasów, zrywce i segregacji drewna, załadunku ciężkich bel na barki, przy budowie wałów i rowów okalających obóz, budowie dróg i bocznych kanałów. Wielu więźniów zatrudnionych było w fabrykach zbrojeniowych. Przymus ciężkiej pracy obowiązywał też dzieci do lat dwunastu. Zatrudnione były na polach i w ogrodzie, przy budowie ogrodzenia i nowych baraków, przy sprzątaniu w kuchni i na placach, przy zbieraniu runa leśnego i ziół oraz liści, które po wysuszeniu dodawano do tytoniu. W okresie późniejszym wysyłano dzieci 10-12 letnie do prac w okolicznych majątkach ziemskich, a dorosłych zatrudniano w terenie dc budowy umocnień militarnych. Centrala przesie- Lesôi mm. Łesôkaeh 7 dleńcza nie poczuwała się do obowiązku dopłacania na utrzymanie więźniów i obozu. Wszyscy musieli zarabiać na swój pobyt ' w obozie i sporo dokładać do sprawy najważniejszej dla Niemców - Siegu, czyli zwycięstwa. Więźniowie po morderczej, wielogodzinnej harówce spali na słomie rozrzuconej na podłodze, często na gołej ziemi lub w piętrowych łóżkach, w niesamowitej ciasnocie i zaduchu. Brakowało umywalni, ubikacji, mydła. Więźniowie nie mieli ciepłych okryć. Wszystkim szczególnie podczas 'mrozów dokuczało zimno. Za pracę od rana do zmroku więźniowie otrzymywali 250 g chleba dziennie, namiastkę kawy, trochę margaryny lub marmolady z buraków i jarzębiny, zupę szpinakową lub z pokrzyw, gotowaną z przeważnie zepsutym, niekiedy psim mięsem, z małą ilością ziemniaków, niekiedy z mnóstwem robaków, gąsienic i innych owadów. Wśród obozów hitlerowskich na Pomorzu zajęły Potulice miejsce szczególne. Panowały tam warunki bardzo zbliżone, a w pewnym okresie gorsze niż w obozach koncentracyjnych. Okrucieństwo i bestialstwo załogi dawało się więźniom we znaki na każdym kroku. W stosunku do dzieci szczególnym okrucieństwem odznaczał się esesman Hans Vordrann, stosując jako karę topienie w wannie lub w basenie. Karą dla dorosłych oprócz tzw. karnej kolony był również bunkier, czyli zalane wodą i pełne szczurów pomieszczenie piwniczne w podzemiach pałacu. Przez obóz w Potulicach przeszło w okresie od połowy 1940 r. do stycznia 1945 r. około 25 tys. więźniów. Z tej liczby, według danych zaczerpniętych z dokumentów niemieckich, w obozie zmarło 1297 ustalonych imiennie więźniów, w tym 767 dzieci, nie licząc strat ewakuacyjnych i więźniów zmarłych poza obozem. W podanej liczbie mieści się grupa dzieci rosyjskich odłączonych od rodziców, które później przewieziono do Oświęcimia i tam zagazowano. Z byłego powiatu morskiego według danych niemieckich, wywieziono: w 1940 r. 123 osoby, 1941 r. 528, w 1942 r. 1246, w 1943 r. 251 i w 1944 r. 162 osoby. Dane te są najwyraźniej zaniżone. Dla uzasadnienia tego stwierdzenia posłużę się przykładem tylko jednej wsi z tego powiatu. Dane niemieckie podają, że w latach 1940 -1944 z Koleczkowa eksmitowano do obozu potulickiego 84 osoby. Tymczasem tylko 27.IV. 1944 r. wysiedlono z tej wsi 101 osób, w tym 60 dzieci do osiemnastu lat. Z liczby tej nie wróciło do domów 6 osób dorosłych i 8 dzieci. Nie wliczono do tego stanu dwoje noworodków, które przyszły na świat w obozie i niebawem zmarły. Bolesła w Bork Kombafancczié nórcttk Ogólne zebranie kombatantów W środę 6 lipca br. w Wiejskim Ośrodku Kultury w Szemudzie odbyło się doroczne ogólne zebranie członków gminnego koła Związku Kombatantów RP. Sprawozdanie z działalności zarządu koła złożył prezes Franciszek Liedtke. Informację o pracy Komisji Rewizyjnej koła przedstawił jej przewodniczący Franciszek Haase. Gościem zebrania był wójt mgr. inż. Władysław Hirsch, który wysoko ocenił morale kombatantów, podziękował im za owocną współpracę, życząc zdrowiia i dalszych osiągnięć. Kierownik GOSP Janina Halman omówiła warunki przyznawania zapomóg kombatantom i innym osobom będącym w trudnej sytuacji materialnej. W dyskusji wysunięto kilka wniosków: powołanie Klubu "Potuliczan", zorganizowanie wycieczki do Potulic, wydanie drukiem wspomnień byłych więźniów tego obozu. Zebranie miało charakter rodzinnego spotkania. Kilku członkom wręczono nowe legitymacje kombatanckie, zebrano też składkę członkowską. Wójtowi pogratulowano zwycięstwa wyborczego i podziękowano za dotychczasową współpracę z organizacją kombatancką. podał B.B. Po południu w ostatnią niedzielę czerwca br. w szkole w Koleczkowie miała miejsce niezwykła uroczystość. Otóż w przeddzień pięćdziesiątej rocznicy wysiedlenia do obozu Potulice spotkało się tu dwudziestu b. więźniów tego miejsca hitlerowskich prześladowań. Łącznie przybyło około stu osób, wśród nich: ks. proboszcz Franciszek Rompa, ks. Waldemar Naczk, wójt Władysław Kirsch i prezes Koła Kombatantów Franciszek Liedtke. W pierwszej części odprawiona została msza św. przez ks. Waldemara, syna i wnuka więźniów tego obozu. Pewnego symbolu nabiera fakt, że rodzina Naczków przez kilka lat okresu wojny mieszkała właśnie w tym szkolnym budynku. Na początku ks. Waldemar odczytał 50 nazwisk Koleczkowian-Potuliczan zmarłych w obozie, w drodze powrotnej bądź później. Na ich intencję przeznaczona została ta liturgia. Potem wystąpił szkolny zespół z pięknym montażem lite-racko-muzycznym, przygotowanym przez panie Nauczycielki, tematycznie związanym z tamtym tragicznym okresem. Znakomicie zabrzmiała "Pieśń młodzieży", do której w krótkim wystąpieniu nawiązał ks. Proboszcz. Serdeczne słowa przekazał również ks. Waldemar i Wójt. Do młodzieży skierowano propozycję, by w jakiejś formie utrwaliła pamięć o koleczkowskich dzieciach zmarłych w Potulicach. Ostatnią część wypełniło bardzo serdeczne i wzruszające spotkanie przy kawie i ciastach. Swymi wstrząsającymi sierocymi przeżyciami podzielił się - wówczas trzyletni - Zygmunt Rohde (ojciec poległ w partyzantce, matka zmarła w Stutthofie). Wywołało to wśród zebranych głębokie wzruszenie, które kilkakrotnie owładnęło także samym p. Zygusiem. O swej sierocej doli mówił również Gerard Kuhnka. Z uwagą wysłuchano wypowiedzi o obozowej tułaczce Leona Bieszka, Józefa Naczka i sztutowiaka F. Liedtkego. Liczne wspomnienia wyrażane były również w koleżeńskich rozmowach indywidualnych. Padały myśli, by zbytnio nie rozpamiętywać tamtych smutnych dni i z aktywnym spokojem wkraczać w dzień jutrzejszy. Ogólnymi refleksjami podzielił się p. Wójt. Wyraził pogląd, że to spotkanie m.in. pogłębi rozumienie tamtych wydarzeń i ich uczestników. Uroczystość wykazała, że w pamięci Koleczkowian żywo i wiernie tkwią fakty sprzed pół wieku, prawda ta stanowi dumny fragment historii wsi. Wysoce pożądane byłoby opisanie dziejów tych stron. Wprawdzie ukazała się broszura o tej tematyce, lecz zawiera dziesiątki zdań nieprawdziwych. Liczne represje dotknęły również mieszkańców innych wsi obecnej gminy Szemud i nie sprowadzały się tylko do wysiedlania do Potulic. Były: Piaśnica, Stutthof, kazamaty policji, egzekucje w terenie, więzienia, deportacje na przymusowe roboty, wreszcie krwawe obławy. Te prześladowania były zemstą za czynny ruch oporu i patriotyczną postawę większości Kaszubów. Wobec pojawiających się czasami dziwnych i krzywdzących wieści, wyrażamy kategoryczne stwierdzenie, że około 20 osobowa grupa koleczkowskich partyzantów składała się z ludzi szlachetnych, o wysokich walorach moralnych i patriotycznych. Nie wolno ich wiązać z grupami o innych cechach, które w czasach wojny i w sąsiedztwie dużych miast wykazywały aktywność. Po tych ciężkich refleksjach wróćmy do naszej uroczystości. Zakończyła się ona miłymi pamiątkowymi zdjęciami. Nie obyło się również bez nagrania kasety video. Organizatorzy pragną wszystkim serdecznie podziękować za udział, szczególnie wielebnym oraz zacnym gościom. "Aktorom" i ich Paniom za występ, rodzinom za przyniesienie kawy i "kuchów". Oddzielną podziękę ślemy p. dyrektor Ludwice Nawrockiej za udostępnienie pomieszczeń i znaczną pomoc w przygotowaniu spotkania. Bolesław Bieszk spacery prowadził go mój ŚmcHA APOSTOŁKA MWA HAltMANN Na początku 1940 roku ciotka Wanda ukryła pod podłogą na strychu kościoła wszystkie sztandary z polskimi napisami, żeby nie wpadły w ręce Niemców. Były to sztandary Towarzystwa Ludowego, Kółka Rolniczego oraz Towarzystwa Powstańców i Wojaków, pochodzące z początków naszego stulecia. Wanda Hallmann schowała również sztandary z okresu międzywojennego: Róży Matek, Róży Dziewic, Trzeciego Zakonu św. Franciszka, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej oraz proporczyk Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej. W maju 1945 roku pomogłem ciotce Wandzie wydostać te sztandary spod podłogi. Wszystkie były w bardzo dobrym stanie. Sztandary te, z wyjątkiem Towarzystwa Powstańców i Wojaków, niesiono w pierwszej po wojnie procesji Bożego Ciała. Sztandary przetrwały wojnę, ale niestety niektóre z nich zginęły na początku lat sześćdziesiątych, gdy proboszczem w Kielnie był ks. Kazimierz Głowacki. Wiosną 1940 roku dziewczyny z przedwojennego Polskiego Czerwonego Krzyża zebrały zwłoki kilkunastu polskich żołnierzy poległych w 1940 roku w pobliżu wsi i przewiozły samochodem ciężarowym na cmentarz w Kielnie. Żołnierzy tych pochowali o zmroku Helena i Augustyn Mroske, Wanda Hallmann, Józef Sikorski oraz Józef Szreder. Ktoś doniósł o tym i jeszcze podczas pochówku na cmentarz przyszedł policjant Doppke. Okazał się jednak niegroźny. Widząc co się dzieje, machnął ręką i powiedział: "Wer ist Tod, der schadet nicht" (Ten kto nie żyje, nie szkodzi). Później Wanda Hallmann opiekowała się tą zbiorową mogiłą. W 1942 roku ciotka Wanda jako ostatnia z Kielna, za namową ks. Boruckiego, przyjęła trzecią grupę narodowości niemieckiej, tzw. eindeutschung. Gdyby tej grupy nie przyjęła, nie mogłaby pracować przy kościele, a ks. Borucki chciał mieć zaufanych ludzi. Augustyn Mroske w tym czasie już chorował. Gdy w latach 1942 -1945 młodzi ludzie z Kielna i okolicy otrzymywali powołania do Wehrmachtu, organizacji Todt, Osteinsatz (do kopania okopów), Wanda Hallmann kupowała za swoje pieniądze różańce i medaliki, obdarowując nimi tych udających się w nieznane mężczyzn. Także w czasie wojny moja ciotka niejednokrotnie odwiedzała chorych i umierających, odmawiając z nimi różaniec i modlitwy, mówiąc im o Bogu i życiu pozagrobowym. Wizyty ciotki Wandy u ciężko chorych były szczególnie ważne w tym okresie, gdy w Kielnie nie było księdza. W nocy z 3 na 4 maja 1943 roku Gestapo aresztowało ks. Boruckiego za przynależność do Tajnej Organizacji Wojskowej "Gryf Pomorski". Następnego dnia wieczorem, gdy już było zupełnie ciemno, Wanda Hallmann oraz kilku partyzantów kole-czkowskich oknem od strony ogrodu dostali się do plebanii i spod tapet wydostali tajne dokumenty "Gryfa", by nie wpadły w ręce Gestapo lub policji. Ks. Boruckiego kilka miesięcy trzymano w więzieniu Gestapo w Gdańsku. Potem ksiądz ten był przez jakiś czas w Stutthofie, a następnie wywieziono go do Dachau, gdzie przebywał do końca wojny. Do Polski wrócił jesienią 1945 roku. Po wojnie był proboszczem w Szemudzie. W tym czasie, gdy ks. Borucki był w więzieniu, Wanda Hallmann postarała się o prywatny adres mieszkającego w Sopocie pewnego gestapowca. Kilka razy zawiozła jego żonie masło i jajka, za co ów gestapowiec zezwolił jej, gdy miał dyżur, dostarczać księdzu Boruckiemu paczki z żywnością i czystą bielizną. Również, gdy ks. Borucki był w obozie koncentracyjnym w Stutthofie i Dachau, Wanda Hallmann wysyłała mu paczki żywnościowe. Rodzina ciotki Wandy podczas wojny żyła z tego, co otrzymywała na karty, dlatego jej siostra Helena jeździła rowerem po żywność dla księdza Boruckiego do Barbary Kus-tusz w Koleczkowie. Gdy pani Barbara została uwięziona w Stutthofie, Helena Mroske jeździła po żywność do pana Zinke w Bojanie i do Kreftów w Bieszkowicach. Wszyscy wymienieni byli właścicielami sklepów spożywczych, dlatego łatwiej im było zdobyć tę żywność. Z dniem 17 października 1943 roku biskup Splett powołała na administratora parafii kielnieńskiej ks. Stanisława Średz-kiego. Ks. Średzki od września 1939 roku do lata 1942 ukrywał się w swoim rodzinnym mieście Grudziądzu. W 1942 roku ujawnił się biskupowi Splettowi i przyjął trzecią grupę narodowości niemieckiej. Najpierw pracował jako wikariusz w Czersku, a w październiku 1943 roku przybył do Kielna, gdzie był duszpasterzem do lipca 1962 roku. Chorujący od dłuższego czasu na wrzody żołądka Augustyn Mroske zmarł 1 marca 1944 roku, dzień po operacji w szpitalu w Gdyni. Podczas choroby swojego szwagra i po jego śmierci Wanda Hallmann pełniła funkcję zakrystianki. Do kopania grobów wynajmowała obcych mężczyzn. Na początku 1944 roku biskupi komisarz, członek hitlerowskiej partii NSDAP ks. Karol Knop z Wejherowa, zmusił ks. Średzkiego, byzwolnił z pracy organistę Józefa Tredera, jako że ten nie przyjął trzeciej grupy narodowości niemieckiej. Po zwolnieniu go ks. Średzki przyjął do pracy niewidomego organistę Alojzego Tarlacha. Organista ten zamieszkał w jednym pokoju w mieszkaniu naszej babci, a Wanda Hallmann i jej siostraHelena Mroske prały jego bieliznę i robiły mu posiłki. Dwudziestoczteroletni Alojzy Tarlach pochodził z powiatu chojnickiego. Mówił dobrze po polsku i niemiecku. Do kościoła i na ojciec. Gdy zmarł, stało się to moim zajęciem. Po wojnie, w maju lub czerwcu 1945 roku, Alojzego Tarlacha zabrały do siebie jego siostry, a Józef Treder ponownie został organistą w Kielnie. W połowie lutego 1945 roku, gdy coraz szybciej zbliżał się front radziecki, ks. Średzki polecił schować najważniejsze przedmioty liturgiczne. Wanda Hallmann, Helena Mroske oraz ja zakopaliśmy w różnych miejscach monstrancję, kielichy, najlepsze ornaty, kapy, alby, a także świece, wino mszalne oraz komunikanty i hostie. Prawie wszystko ocalało w bardzo dobrym stanie. Zginęła jedynie biała kapa, zakopana w stodole plebańskiej. Żołnierze radzieccy biorąc stamtąd słomę dla koni natrafili na ten schowek. C.d.n. Alojzy Nagel Lesôk oświata. i kultura 9 DOKTORAT KS. DR LEONA HEYKEGO Część II: Przedmiot rozprawy i jej obrona Co Bóg zechce ku dobremu najwyższą wolą Najjaśniejszego, a przy tym Najpotężniejszego Władcy, Najbardziej Sprawiedliwego i Najłaskawszego Pana WILHELMA II Władcy Królewskiego i Tegoż Królewskiej Powagi Śląkiego Uniwersytetu Fryderyka Wilhelma Magnificencji Rektora FERDYNANDA PAKSA, doktora filozofii, publicznego profesora zwyczajnego, dyrektora kierującego Ogrodem i Muzeum Botanicznym na posiedzeniu tajnym z dekretu Wydziału Teologii Katolickiej przez ustalonego prawnym promotorem JÓZEFA POHLEGO, doktora najświętszej teologii i filozofii, jak i publicznego profesora zwyczajnego teologii dogmatycznej Wydziału Teoiogii Katolickiej, a w tym czasie dziekana ogłosił najbardziej uczonego i przewielebnego LEONA HEYKEGO v przezbitera chełmińskiego za napisaną rozprawę "Teologia moralna siedmiu apokaliptycznych listów powszechnych", przyjętą i wykonaną prawem publicznym i zdaną egzaminem rygorystycznym Doktorem Najświętszej Teologii z przywilejami z tytułu prawa przekazał i pobrał opłatę według zwyczaju dla publiczności i do dokumentów w dniu 22 miesiąca grudnia roku 1913 Miejsce Pieczęci W Drukarni Stowarzyszenia Drukarzy Wrcoławskich. (Archiwum Uniwersytetu Wrocławskiego, Wydział Teologii Katolickiej, sygn. 58, k. 98). Taka była treść plakatu obwieszcząjącego o przeprowadzonej w dniu 22 XII 1913 r. publicznej obronie rozprawy doktorskiej przez prezbitera chełmińskiego i wikarego lubawskiego, ks. Leona Heyke. Widnieją na nim nazwiska luminarzy nauki wrocławskiej lat poprzedzających wybuch I wojny światowej: rektora Uniwersytetu prof. Ferdynanda Paksa - wybitnego przyrodnika niemieckiego, badacza śląskiej flory i fauny oraz promotora prof. Józefa Pohlego - biografa myśliciela włoskiego, Angelo Secchiego (1818 -1878) i autora dwutomowego studium o ciałach niebieskich pt. "Światy gwiezdne i ich mieszkańcy. Naukowe studium o ciałach niebieskich", wydanego w Kolonii w latach 1884 - 1885. Nie bez znaczenia jest tu postać recenzenta doktoratu ks. Heykego, prof. Franciszka Renza, który w roku obrony pracy przez kaszubskiego Wikarego wydał we Wrocławiu jakże aktualną po dziś dzień analizę zatytułowaną "Katolickie twierdzenia moralne w odniesieniu do racjonalizacji urodzin" (F. Renz, Die katholischen Moralzatze beziiglich der Rationalisierung der Geburten, Breslau 1913). Zawierała ona nowoczesne wskazania co do racjonalizacji etyki życia seksualnego, stanowiska wobec antykoncepcji oraz humanizacji miłości małżeńskiej w obliczu zagrożeń zdrowotnych dla kobiet. To niezbyt obszerne opracowanie, o objętości zaledwie 35 stron podejmowało będącą wtedy na czasie kwestię odradzania się katastroficznej idei angielskiego ekonomisty Tomasza Roberta Malthusa (1766 -1834) o nieuniknionym ubóstwie wywoływanym pogłębiającą się przepaścią między wzrastąjącym geometrycznie przyrostem naturalnym a rosnącym arytmetycznie potencjałem tworzenia środków do życia. Powrót do tej nienaukowej teorii wprawdzie nie zalecał wojen w celu niwelowania tej przepaści, lecz neomaltuzjanizm doradzał wstrzemięźliwość seksualną małżonków poprzez m.in. dobrowolną sterylizację i dobrowolną bezpłodność aktu płciowego. W 1877 r. powstała nawet Liga Maltuzjańska jako stowarzyszenie o charakterze międzynarodowym. To już wtedy zmuszało Kościół do zajęcia krytycznego stanowiska w kwestii tzw. mądrości małżeńskiej, aby jednoznacnie określić treści moralne pożycia małżeńskiego z punktu widzenia teologii praktycznej. Trudno jest obecnie stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, czy na temat swojej rozprawy Heyke zdecydował się sam i czy nastąpiło to przed przyjazdem do Wrocławia, gdzie miał rozpocząć III rok studiów uniwersyteckich. Należy raczej sądzić, iż formuła podjętego tematu pozostaje wynikiem inspiracji w kierunku teologii moralnej ze strony późniejszego recenzenta doktoratu prof. Franciszka Renza. Za materiał badawczy obrana została Apokalipsa czy Objawienie św. Jana - jedyne prorocze dzieło Nowego Testamentu, a zarówno ostatnia w porządku chronologicznym i kanonicznym księga. Nie ma przy tym zupełnej pewności, iż autorem Apokalipsy był. św. Jan Apostoł, uznawany za autora czwartej "Ewangelii", czy też Jan Prezbiter. Analiza językowa klasycznego tekstu greckiego o pięknej szacie literackiej, wskazuje w każdym razie na przypuszczalnie jednego ucznia, który dobrze znał język grecki. Wedle tradycji Apokalipsa została napisana na wygnaniu na wyspie Patmos za cesarza Nerona (lata 54 - 68) lub w ostatnich latach panowania cesarza Domicjana, tj. na krótko przed rokiem 100. Zakres źródłowy ograniczył Heyke jedynie do prologu (dedykacji czy też wstępu -1,1-8) oraz siedmiu listów do siedmiu Kościołów Azji Mniejszej, zwanych gminami lub zborami: Efezu, Smyrny, Pergamonu, Tiatyry, Sardes, Filadelfii i Laodycei (1,9-3, 22), wyłącząjąc z rozważań następujące dalej duże serie proroctw: nabożeństwo z otwarciem przez Baranka księgi ludzkich przeznaczeń (4,1-11, 19) oraz wizje wojen i plag, spadających na nieprzyjaciół Chrystusa (12, 1-22, 15), a także zakończenie czyli epilog zapowiadający rychłe powtórzenie przyjścia Chrystusa (22,16-21). C.d.n. Grzegorz Pisarski Wrocław 10 Lesôk Wracamy do naszych korzeni Gdy otrzymnałem zaproszenie z Zarządu-Klubu Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Warznie na Festyn, który odbył się 17 lipca br., postanowiłem sam przekonać się, co tam się będzie działo. Trochę z autopsji, a więcej z ustnych przekazów wiem, iż festyny rekreacyjno-towarzyskie odbywały się na Kaszubach w okresie międzywojennym a również zaraz po wojnie. Jako chłopak sam byłem obserwatorem takich zabaw w latach 1946 - 48 w mojej rodzinnej wsi w Karwi nad morzem. Okres socrealizmu zmienił u nas, na Kaszubach, radosne i spontaniczne imprezy w akademie i poranki organizowane przez władze. Jednak tradycja w upartym ludzie kaszubskim nie zginęła. Reaktywowano i ludowy obrzęd sobótkowy i rybacki odpust Piotra i Pawła w Pucku z udziałem rybaków łodziowych i kutrowych z Półwyspu Helskiego, wspaniałą imprezę "Kaszubskie łodzie pod żaglami" oraz dużo imprez o charakterze regionalnym. Wszędzie siłą napędową tych imprez są miejscowi działacze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. 17 lipca br. wraz z prezesem Oddziału ZK-P w Szemudzie z Panem Franciszkiem Lied-tką, udałem się do Warzna. Zwiększony ruch na trasie Kielno-Warzno świadczył o tym, że w tej miejscowości dzieje się coś niezwykłego. Przed miejscowym sklepem spora grupa młodzieży i ludzi starszych czekała na moment otwarcia imprezy. Wśród oczekujących poruszenie - przyjechał ksiądz proboszcz z Kielna Franciszek Rompa i Wójt Gminy Szemud Władysław Hirsch. Zebrani odśpiewują hymn kaszubski. Formuje się pochód przez wieś. Do bryczek wsiadają wójt, ksiądz proboszcz i prezes Oddziału ZK-P w Szemudzie z małżonką. Na czele orkiestra dęta (ta sama, która prowadzi pielgrzymów z Gdańska-Oliwy na A- i odpust do Wejherowa). Bryczki i pochód ruszył. Ciekawostka -wśród muzyków orkiestry dętej widzę postć pana Eugeniusza Gołąbka - tego samego, co tak pięknie przetłumaczył Pismo Święte na język kaszubski. Pochód ruszył przez Warzno a następnie nad jezioro Orzechowo. A tutaj następne niespodzianki. Goście siadają przy stołach a reszta, jak na przedwojennych majówkach, na kocach z wałówką na zieloną trawę. Przy rożnie uwija się starszy kuchmistrz Zygmunt Hewelt i przygotowuje tradycyjnego barana, którego ofiarodawcą jest Feliks Holk z Karczemek. Sympatyczne panie: Kasia Cilkowska, Teresa Elas, Regina Klecha i Maryla Wendtk roznoszą pachnące porcje pieczonego barana. Do picia firma AUSPOL z Bojana zafundowała nieodpłatnie napoje (serdeczne podziękowanie dla właścicieli spółki z panem Hirszem na czele). "Oprzyrządowanie" do jedzenia i picia - tacki, kubki, to bezpłatny dar pana Romualda Gizowskiego z Gdańska. Gości wita w stroju kaszubskim pan Edmund Wendtk. Powitanie krótkie, ale bardzo serdeczne. Zjawia się ekipa telewizji Gdańsk programu "Rodno Zemia" z redaktorem Izabellą Trojanowską. Program będzie emitowany 7 sierpnia w programie lokalnym o godzinie 10°°. Przed kamerami wywiadu udziela główny organizator imprezy prezes Klubu ZK-P w Warznie pan Wacław Hewelt. Mówią o nim - człowiek małego wzrostu ale wielkiego ducha. O sobie mówi bardzo skromnie "to nie ja, to cała nasza społeczność". Na przyczepie traktorowej zainstalowała się orkiestra (druga) Wendtków też rodem z Warzna. gra skoczne kawałki (również melodie kaszubskie), a w tany ruszają pierwsze pary. Wśród gości widzę dużo przyjezdnych z Trójmiasta. Panie w pięknych kapeluszach a panowie ubrani na sportowo. Dużo pracy ma pani Wandtke Beata, która kameruje całą uroczystość. Pani redaktor Trojanowska rozmawia przed kamerą i z wójtem, księdzem proboszczem oraz z prezesem Liedtką. Tymczasem na podium pan Alfred Hewelt z monologiem kaszubskim, a bryczki są oblegane przez kandydatów na przejażdżkę. Pan Paweł Krefta zaciera ręce, może pokazać kunszt powożenia karetą. A zabawa trwa w najlepszym. Następna atrakcja to zabawy ruchowe dla dzieci. Kierownik, Szkoły Filialnej w Rębiskach, pani Olejnik, zaprasza najmłodszych do konkursu i obdziela ich czekoladą. A teraz dorośli i ich zabawa. Trzeba się wspiąć na 5-metrowy słup, aby otrzymać nagrodę. Pierwsze próby są nieudane. Jednak jasno blond młodzieniec pierwszy osiąga cel. Jest nagroda - piękny miś -podaruje go chyba narzeczonej. Następne próby są też udane. Próbuje nawet kuchmistrz - Zygmunt Hewelt. Jednak próba nie udała się. Jest chyba zmęczony pracą kulinarną. Przy stołach gości pani Jadzia Halman. Pani Jadzia roznosi kawę oraz własnego wypieku kuchy. Bardzo smaczny, bo goście oglądają się za więcej. Wspaniała zabawa trwa dalej. To nic, że się kurzy, to nic, że słońce grzeje, przecież to nasz festyn. Słońce już zaszło. Pierwsi zmęczeni goście, odjeżdżają. Parking na łące pustoszeje. Ognisko przygasło. Organizatorzy wspólnymi siłami porządkują plac festynu. Pan Władysław Hewelt, który prowadził bufet, jest trochę zasępiony. Bieda również dotarła na Kaszuby. Ale to nic. Zabawa była przednia. Pan Wacław Hewelt z Edmundem Wend-tke uśmiechają się. Jak Bóg da, to spotkamy się za rok. Lesôk ii Lesôcczi pozuiostczi (legenda uwspółcześniona) Je taczi powiedzeni: "Pod Pucką Górą piosk i kamienie purtk ogonę bronowëł". I to je prowda. Piosk je tam tak miałczi, jak nén na morzsczim sztrądze. Co sztërk w krzach, w zapa-dlenach, na grzëpach leżą wieldżi grëpe kamieni. Tu jich nikt nie kłod na greńce, tak jak to robią w lepSzech stronach, gdze barżi dbadzą o pole. Tam kamienie miedzné stróżowa tëch greńc od wieków. Pola pod Pucką Górą i za Nowym Dworę bëłë gra-fowsczi, a rosłë tu sëchy pujczi trowe, zwąny kozema bródkami. Na nëch piosczëtech perdegónach lózy ledze pasie swoji kozę, owce, a nawetkę bëdlë, a pôiychtoscy biédną krówkę, jak ję miele. Tak bëłe przóde, a dzys stoją tu machtny kurniczi tëch gburów z miasta. Z tema mieszczyma gburama to je dzywno sprawa. No-przod, zare po wojnie i jesz wiele lat późni, lud ze wsë cygnął do miasta. Terë, jak ny chtërny mieszczosze sę wëgrezle, skąbino-wale wiele detków, sztopią ji w zemię. Kupi taczi jeden z drëdżim noprzod fachowy gbursczi świadectwo, a późni zemię i na ni cosz wëprowio: stowio kurnik, stolarnię, fabryczkę, abo grzë-bowy sklep, w chtërnym je tak cepie, jak u Pana Boga za piéckę, a na polëcach roscą grzëbe, ale nié prawdzewy, le taczi murchle. Ny mieszczi rolnice to są aparaty lëdze. Godają tak hóch z polska, oblokają sę jak ny wrzészczë z telewizji, zdrzą na Kaszëbów z góre, a co sztótk sę żenią; wiedno od nowa. A te jich wiesela są prawie jak cegeńsczi. Mają wszëtczigo dosc, bo wiele z nich mo na hali w Gdyni swoji krómë z kolonialnyma toworama. A jak bela móda na ną "Solidarność", to wiele tych z miasta chcą nawracac kaszëbsczich gburów na storą, szlachecką wiarę. Ale kaszëbsczié gburze ni miele czasu uczec sę story wiarę i robile po swojemu. Dlo nich robota bëła ważniészo od strajkowanio. Ale nie o tym jo chcëł gadać, a o śpiącym wojsku, chtërny drzemie od wieków głębok pod Pucką Górą. Są to - jak story lëdze godają - zbrojny ryńcowie pomorsczëch ksążętów. Jak wlezie w ne podzemny jęme, tak tam sedzą po dzys dzeń i czekają na taczi czas, czej Kaszëbe i cało Polsko bądze dżinę i tej bądą nasz krëj rëtac. Tak powiodają lëdze, ale jo w to jich godani nie wierzę. Bele złi czase, nasz lud bëł zagrożony przez Miemców ustrojo-nëch w krzyże, przez prësocczëch germańców, przez hitlerows-czëch bówków, a ny ryńcowie jak spale, tak spale i nawetkę nie wezdrzelë, co sę w jich kraju dzëje. Pamiętą jeseń trzedzestygo dzewiątygo roku. Z wszësczëch strón Miemceska lezie w nasz kroj. Më zdrzelë w niebo za anielsczima fligrama, chterny mia przenieść ocaleni narodowi przez pomoc nieuzbrojonymu wojsku. Ne fligrë - jak pisałë gazéte - mia prac zelonech i czornech hitlerowców bąbama. Anielczice i Francuzë zawiedlë tak, jak no śpiący wojsko. Późną jesenią trzedzestygo dzewiątygo roku bëla Piosz-nica. Ny Ubermenschowie od nowëch porządków w Europie na-łapalë noporządniészëch Polochów, męczele jich w kluzach i tej wiozle w łase pod Krokówę na zabicy. Taczech molow do usmie-rcanio niewinnëch lëdzy bëłë na Kaszëbach wiele. Lëdzeska dżinęlë jak mrówczi, a ny ryńcowie z Pucczi Góre jak spale, tak spale. Lëdzóm zostëł na pocechę blós różeńc i wiara, że poło-many krzyż wnetkę sę rozpadnie. Niejedny rozmielë, że czkęni na cud nic nie do i zaczęlë sę zrzeszać pod zemią i obmeslac, jak nym czornym z smiercą na mucach nobarżi dokuczëc. Jednym z pierwszëch z nego podzemio był prałat Roszczynialsczie z Wej-rowa, chtërnygo géstapowce zamordowale w Cewicach pod Lęborkę, abô Hebel z Bojana. Ale to nech fernemwtëch lëdzy nie zroża. Zaczęlë po lasach tworzëc partyzantkę. Ty co miele jeczi strzelbe szlë do lasu. Jiny noprzod szlë do miemiecczigo wojska, a jak dostale knarę i przeszłe na urlop, cygnęle do nëch w lesë. Miemce jich tropilë, scygale i łapale. Biédny bëł tén, co wpodł w łapë. Na jinëch szandarze i esmani robilë obławę. Wiele bëlnech Kaszëbów zdżinę, ale i to nie rëszëłe nech zaspąnëch ryńców. Lucypersczi rząde nasta, a lëdzeska ni miele z nikątka ratenku. Spięcy ryńcowie móże i widzelë coroz wicy czerwônëch plachców na kaszëbsczie zemi, ale to jich małe obchodzełë. Kto speł, tén speł. To ucemiężeni déra lata. Jaż wczasnym zymkę, czë ju wiele naszëch lëdzy nie żëłë, od ny Pucczi Góre ręknę na lësocczie łase żelozny wojsko. To nie bëlë ryńcowie w żeloznych zbrojach, a Rósce na stalęnëch pancrach. Z nima szlë téż polsczie wojo-wnice i oni razę Miemców rëszële na drop. Oni sę nie zatrzymale nawetkę w Berlinie. Wojna sę skuńczeła, straszny czase minęłë, a Kaszëbi zaczęlë wegęniac zasedzałą biédę ze swojich strón. Czasë, wse i chëcze zmieniałë sę chotko. Terë małë chto wierzy w nëch spiącech ryńców. Jich tę napewno ni ma. Taczie jo jem przenomni udbë. Przez Pucką Górę robotnice wekopalë głęboczi rów i położelë w nim żelozny rórë na nén gaz do polenio. Nawetkę przë ty roboce na nëch ryńców sę nie natknęlë. Jinygo razu na ne piosczi w mol négo purtka z ogonę, przeszłe taczi z cegeńsczima wozami i wieldżima swidrama. Szukalë pod pioskę skarbów, taczëch jak wędżel, péterropę, szite. Nick nie nalezlë. Ryńców téż nié. Lëstopadnik 1981 r. Bolesław Bork ZŁOTE GODY 50-lecie pożycia małżeńskiego obchodzili Państwo Józef i Zofia Rogoccy z Kielna. Z tej okazji w imieniu Wójta Gminy -Pan mgr Albin Jaroszek - Sekretarz Gminy z kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego odwiedzili dostojnych Jubilatów. Udekorowano ich medalami "Za długoletnie pożycie małżeńskie", wręczono pamiątkowy dyplom z życzeniami szczęścia i wszelkiej pomyślności oraz kwiaty i upominek. Spotkanie odbyło Się w miłej atmosferze, było wiele wspomnień z okresu minionych lat. Pan Józef bardzo lubił tańczyć, dlatego chętnie wspomina najlepsze parkiety w okolicy. Natomiast Pani Zofia, choć trochę schorowana, nadal interesuje się sprawami społeczno-politycznymi. Jest wiernym czytelnikiem "Lesôka". Jubilaci wychowali pięcioro dzieci, doczekali się 12 wnuków i 8> prawnuków. Obecnie są na emeryturze po przekazaniu gospodarstwa, które było ojcowizną Pana Józefa. Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Regina Balandowska 12 MPM We]herowo tsf w f hsöi id Redakcji Z przykrością informujemy naszych wiernych czytelników, że musieliśmy podnieść cenę 1 egz. gazety z powodu wzrostu kosztów. Mamy nadzieję, że nie wpłynie to na ograniczenie kręgu naszych czytelników WULKANIZACJA opon i Dętek Sprzedaż, wymiana, naprawa opon bezdętkowych i dętek oraz wyważanie kół Zdzl&éciw- tf&am/ews/u' Szemud, ul. Kartuska 8. Czynne od 8°° do 17°° UWAGA - wścieklizna W związku ze stwierdzeniem ogniska wścieklizny w Donimierzu na podstawie art. 20, 25, 26, 70 Rozporządzenia RP z dnia 22 sierpnia 1927 roku o zwalczaniu zaraźliwych chorób zwierzęcych nakazuje się: - zgłaszanie wszystkich przypadków zachorowań lub padnięć zwierząt do Lecznicy dla Zwierząt w Szemudzie lub Rejonowego Lekarza Weterynarii w Wejherowie, - trzymanie psów na uwięzi i prowadzenie w kagańcach, - trzymanie kotów w pomieszczeniach zamkniętych, - poddanie uśpieniu psów i kotów, które miały kontakt z chorym zwierzęciem na wściekliznę, - poddanie szczepieniu psów dotąd nie szczepionych na wściekliznę. zakazuje się: - ściągania skór ze zwierząt padłych, - dokonywania zabiegów na zwierzętach chorych lub podejrzanych o chorobę, - uboju i zabijania zwierząt podejrzanych o chorobę. WÓJT GMINY mgr inż. Władysław Hirsch PD rsp mm na w KIELNIE prowadzi sprzedaż : - ogumienia do ciągników i samochodów - akumulatory ciągnikowe i samochodowe - nawozów - części do maszyn rolniczych i ciągników, - sznurka do pras i snopowiązałek - środków ochrony roślin: decis fastox , champion curzate chwastox, zaprawa nasienna, - olej napędowy - etylina - oleje silnikowe, przekładniowe luzem i w opakowaniach - olej hydrauliczny - smar luzem i w opakowaniach SUPERKONCENTRATY dla TRZODY CHLEWNEJ Telefon 76 07 15 Z, apra&zamy od godz. 7 do 15 Urząd Gminy informuje zmotoryzowanych mieszkańców naszej gminy, że do 15 września br. należy uiścić podatek od środków transportowych. Powyższe dotyczy tych, którzy zapłacili pierwszą ratę podatku. Płatne u sołtysów lub w kasie Urzędu Gminy I I I I I J ADRES REDAKCJI: SKŁAD KOMPUTEROWY Szemaudzczi Miesęcznik Gminny DRUK: URZĄD GMINY SZEMUD 84-217 SZEMUD ul. Kartuska 13 tel. 76-11-85, tel/fax 76-11-13, tlx 512 499. REDAGUJE KOLEGIUM. Barbara Jezierska, Gdynia, 10 Lutego 33 tel. 21-94-15 ARMHMn Zakład Poligraficzno-Wydawniczy , Gdynia, ul Qpata Hackiego 8/10j tel 23-00-36